text_structure.xml
92.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#CzesławBielecki">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Witam przybyłego po raz pierwszy na obrady Komisji ministra spraw zagranicznych Władysława Bartoszewskiego. Porządek dzienny jest państwu znany. Jeśli nie ma uwag do porządku dziennego, proszę pana ministra o przedstawienie pierwszej kandydatury.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WładysławBartoszewski">Miło mi przywitać się z państwem w nowej roli, którą pełnię od 30 czerwca br. Jest to mój pierwszy kontakt jako ministra z Komisją Spraw Zagranicznych. Myślę, że nie jest to ostatnie nasze spotkanie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WładysławBartoszewski">Cieszę się, że moje pierwsze spotkanie z Komisją służy kontynuacji pracy Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wszystkie propozycje były przygotowane przed objęciem przeze mnie funkcji ministra spraw zagranicznych. Referuję sprawę z przekonaniem, ponieważ kandydaci, których dzisiaj prezentuję, są odpowiedni do objęcia zadań, jakie się przed nimi stawia.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WładysławBartoszewski">Pan Rafał Wiśniewski jest kandydatem na ambasadora do jednego z krajów Europy Środkowej. Otrzymali państwo na piśmie podstawowe dane dotyczące kandydata.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WładysławBartoszewski">Pan Rafał Wiśniewski urodził się w 1965 r. Studiował filologię węgierską na Uniwersytecie Warszawskim. Pracę magisterską obronił w 1989 r.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WładysławBartoszewski">Od 1990 r. pracował w Kancelarii Senatu RP. W latach 1991–1992 był II sekretarzem ambasady RP w Budapeszcie. W latach 1992–1997 był dyrektorem Instytutu Polskiego w Budapeszcie. Potem pracował w centrali Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w Departamencie Europa-Zachód, w sekretariacie ministra. Od 1998 r. jest dyrektorem Departamentu Dyplomacji Kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WładysławBartoszewski">Kandydat ma ponad 10-letnie doświadczenie pracy w nowej dyplomacji polskiej. Przechodził różne stopnie służbowe.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WładysławBartoszewski">Pan Rafał Wiśniewski zna język angielski i węgierski. Znam go osobiście z okresu, kiedy byłem ministrem spraw zagranicznych w 1995 r., a pan Rafał Wiśniewski był dyrektorem Instytutu Polskiego w Budapeszcie. Obserwowałem jego działalność, kiedy byłem ambasadorem RP w Wiedniu, a on w pobliskim Budapeszcie był dyrektorem Instytutu Polskiego.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WładysławBartoszewski">Mogłem sobie wyrobić własny pogląd na pracę pana Rafała Wiśniewskiego. Kandydata charakteryzuje zaangażowanie, energia organizacyjna, wszechstronne umiejętności i zamiłowanie do służby dyplomatycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#CzesławBielecki">Proszę kandydata o przedstawienie koncepcji swojej misji na Węgrzech.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RafałWiśniewski">Stosunki Polski z Węgrami rozgrywają się na wielu płaszczyznach, mają długą historię w znacznej mierze wypełnioną poczuciem wspólnoty i przyjaźni, i to nie tylko na poziomie elit politycznych, ale i społeczeństw.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#RafałWiśniewski">Na przełomie wieków nasze relacje charakteryzuje bardzo intensywny dialog polityczny w wymiarze bilateralnym i wielostronnym, dynamicznie rozwijająca się współpraca gospodarcza o pozytywnym dla Polski w ostatnim czasie trendzie, a także odtwarzająca się po okresie lat 80. i początku lat 90. współpraca w dziedzinie społecznej, samorządowej, kulturalnej i naukowej.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#RafałWiśniewski">W nadchodzących latach, w stopniu jeszcze większym, niż było to w ostatnim dziesięcioleciu, czynnikiem determinującym pogłębienie naszych bilateralnych kontaktów politycznych staną się zagadnienia związane z integracją obu państw ze strukturami euroatlantyckimi, a zwłaszcza z Unią Europejską, a także konsekwencje rozwoju sytuacji w regionie otaczającym Węgry od północy, wschodu i południa.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#RafałWiśniewski">W całym okresie przystępowania Polski i Węgier do NATO Węgry akcentowały przede wszystkim korzyści wynikające z intensywnej współpracy politycznej z Polską. Akcentowanie tych korzyści przesłaniało do pewnego stopnia równoległą retorykę Budapesztu, który stale podkreślał wobec państw Unii Europejskiej konieczność zachowania zindywidualizowanej oceny państw kandydujących, a nawet przyzwalał na stosowanie wobec nich tzw. strategii regatowej, wymuszającej wzajemną konkurencję w tempie dostosowań.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#RafałWiśniewski">W ostatnim półtora roku ta tendencja ulega nasileniu. Dzieje się tak, mimo iż same Wągry, zwłaszcza w wypowiedziach swego premiera, wykazują dużo niezadowolenia z polityki rozszerzeniowej Unii Europejskiej. Budapeszt czyni to jednak z pozycji kraju uznawanego za przodujący w dostosowywaniu swojego prawa i gospodarki do norm unijnych i nie obarczonego ani wymagającym zasadniczych reform rolnictwem, ani pozostałościami mało wydajnego, niszczącego środowisko naturalne przemysłu ciężkiego.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#RafałWiśniewski">W chwili obecnej trudno przewidywać zasadniczą zmianę tych atutów integracyjnych Węgier, bowiem nie ma istotnych przesłanek wskazujących na ryzyko załamania się tamtejszego procesu reform czy też naruszenia przez Republikę Węgierską politycznych kryteriów integracji z Unią Europejską.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#RafałWiśniewski">Taka sytuacja powoduje, że Węgry mogą w przyszłości, nawet w stopniu większym niż do tej pory, preferować nie tylko strategię indywidualnej oceny, ale nawet akcesji ograniczonej grupy mniejszych państw Europy Środkowej do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#RafałWiśniewski">Wydaje mi się, że polska placówka na Węgrzech musi czynić wszystko dla utrzymania możliwie intensywnej współpracy obu krajów kwestiach integracyjnych, do czego droga wiedzie także poprzez energiczne prezentowanie polskich osiągnięć i atutów, logiczne wyjaśnianie trudności i trybu ich pokonywania oraz inspirowanie kontaktów szerszych środowisk politycznych i eksperckich różnych orientacji.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#RafałWiśniewski">W wymiarze regionalnym ważkim priorytetem polskiej polityki jest dalszy rozwój współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej, której sens wielu polskich ekspertów widzi również po wstąpieniu państw środkowoeuropejskich do Unii Europejskiej. Obecnie kooperacja wyszehradzka wspiera proeuropejską politykę władz Słowacji, a przykład sukcesu integracyjnego i gospodarczego członków grupy służy jako wzór do naśladowania dla Ukrainy i państw Europy Południowo-Wschodniej.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#RafałWiśniewski">W ostatnim okresie widać natomiast wyraźną aktywizację polityki węgierskiej na kierunku południowym, zwłaszcza wobec Chorwacji i Słowenii, a także wobec przemian wewnętrznych w Serbii, co tylko częściowo stanowi skutek przynależności Węgier do południowej flanki NATO.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#RafałWiśniewski">Taka sytuacja w połączeniu z ograniczoną pewnością utrzymania się prozachodniej opcji w Bratysławie i Bukareszcie, a zatem w stolicach państw zamieszkiwanych przez znaczące mniejszości węgierskie, powoduje, że metropolia Budapesztu będzie w najbliższych latach znakomitym punktem dla obserwacji i analiz dotyczących nie tylko Węgier, ale całego regionu na południe od Karpat.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#RafałWiśniewski">Na zakończenie tej wyrywkowej prezentacji głównych wyzwań i problemów, chciałbym powiedzieć, że jeśli chodzi o wąsko pojęte relacje dwustronne Polski i Węgier, zwłaszcza w wymiarze gospodarczym, społecznym, informacyjnym i kulturalno-naukowym, widzę nie tylko pole dla różnorodnych inicjatyw, ale i realnie istniejące możliwości ich realizacji.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#RafałWiśniewski">W tym kontekście dużym optymizmem może napawać rosnący polski eksport na Węgry i rozważanie powiązań kapitałowych, o jakich się ostatnio słyszy. Polska stała się najważniejszym partnerem handlowym Węgier w ramach CEFTA. Wyprzedzamy Czechy i Rumunię. Intensywnie rozwija się współpraca na szczeblu samorządowym, zwłaszcza z polskimi partnerami w południowej części naszego kraju, co symbolizuje bezprecedensowy udział świętujących tysiąclecie państwowości Węgier w festiwalu „Kraków 2000”.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#RafałWiśniewski">Przypomnę, że Kraków jest miastem, w którym opublikowano pierwsze węgierskie książki i w którym tak naprawdę istniał pierwszy węgierski uniwersytet, bo w Akademii Krakowskiej największą grupę obcokrajowców stanowili Węgrzy.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#RafałWiśniewski">W 2000 r. prawdziwe triumfy odnosi na Węgrzech polska książka. Na Uniwersytecie Środkowoeuropejskim w Budapeszcie studiuje wielu polskich studentów. Wielu Węgrów chciałoby powrócić na polskie wyższe uczelnie.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#RafałWiśniewski">Pewne możliwości rozwoju stosunków społecznych i kulturalnych, a także wspólnej promocji regionu w innych częściach świata otwiera Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki, mimo ograniczonych zasobów finansowych.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#RafałWiśniewski">Zdecydowanie brakuje bardziej rozbudowanych, osobistych kontaktów nowej generacji liderów życia publicznego, gospodarczego, mediów i kultury. Żyjemy w okresie, gdy w węgierskim życiu publicznym wciąż jeszcze dominują dwa pokolenia - 50-latków wychowanych na autostopowych wyjazdach do Polski, słuchaniu naszego jazzu i oglądaniu polskich filmów oraz pokolenie 35–40-latków, ukształtowanych przez przykład „Solidarności”.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#RafałWiśniewski">Musimy myśleć o tym, co będzie najwłaściwszą treścią i formą ponadstandardowych relacji polsko-węgierskich, tradycyjnej przyjaźni polsko-węgierskiej w nowych warunkach globalizacji, poszerzonej Europy, dominacji kultury angloamerykańskiej, swobody podróżowania we wszystkich kierunkach.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#RafałWiśniewski">Pragnę, by polska placówka w Budapeszcie była miejscem spotkań i inicjatyw dotyczących także tej materii.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#RafałWiśniewski">Proszę posłów o zadawanie pytań kandydatowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AleksanderHall">Wspomniał pan, że w wypowiedziach premiera Victora Orbana pojawiają się elementy krytycznej oceny procesu negocjacyjnego w sprawie wejścia Węgier do Unii Europejskiej. Kilka tygodni temu na łamach polskiej prasy pewien rozgłos uzyskała wypowiedź premiera Victora Orbana, sugerująca, że przeciąganie się negocjacji może spowodować rozważenie przez Węgry alternatywnego wyboru politycznego.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AleksanderHall">Czy polskie relacje prasowe odpowiadają prawdzie? Czy widzi pan w tej wypowiedzi przejaw retoryki? Na ile można brać pod uwagę dojrzewanie nowych koncepcji politycznych w polityce rządu węgierskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RafałWiśniewski">Wydaje mi się, że jest to nie tyle figura retoryczna, ile taktyka polityczna, w której jest pewien podział zadań między premierem Węgier, uwzględniający jego osobowość i styl prezentacji poglądów na arenie międzynarodowej, i ministrem spraw zagranicznych. Wypowiedzi ministra są zawsze bardziej stonowane, nawet jeśli merytoryczny ciężar krytycyzmu jest podobny.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#RafałWiśniewski">Węgry są krajem bardzo wysokiego poparcia społecznego dla integracji z Unią Europejską, niezachwianego przez wiele lat. Wynika to z różnych powodów. Jako jedną z przyczyn można podać fakt, że największe sukcesy społeczne i gospodarcze Węgry odniosły w swojej historii wówczas, kiedy były elementem struktur ponadnarodowych, i są przyzwyczajone do funkcjonowania w takich strukturach. Myślę o przełomie XIX i XX wieku.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#RafałWiśniewski">Państwo narodowe nie kojarzy się Węgrom z sukcesami, lecz z kłopotami. Ponadto gospodarka węgierska odnotowuje niebagatelny wzrost w ostatnich latach przede wszystkim dzięki wzrostowi eksportu do Unii Europejskiej. Cała logika przemian na Węgrzech w ostatnich latach wynikała z założenia relatywnie szybkiego przystąpienia do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#RafałWiśniewski">Ma to znaczenie nie tylko w zakresie dostosowań prawnych i gospodarczych, ale również z punktu widzenia polityki wewnętrznej i mentalności społecznej. Odsuwanie się perspektywy przystąpienia Węgier do Unii Europejskiej jest czynnikiem, który może być traktowany przez opinię publiczną jako porażka władz państwowych, o ile nie wykażą one w sposób jednoznaczny, że przyczyny leżą nie po stronie Budapesztu, lecz po stronie państw członkowskich Unii Europejskiej i Brukseli.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#RafałWiśniewski">W związku z tym wypowiedzi rządu węgierskiego, a także działania dyplomatyczne, które idą w ślad za nimi, traktowałbym jako element taktyczny, a nie nową strategię. Nie sądzę, żeby Węgry budowały nową wizję swojej polityki zagranicznej wokół np. Grupy Wyszehradzkiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszDobrosz">Czy istnieją szanse zwiększenia aktywności Węgier w ramach Grupy Wyszehradzkiej? Jakie są możliwe płaszczyzny współpracy bilateralnej i multilateralnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RafałWiśniewski">To jest złożone zagadnienie, ponieważ - moim zdaniem - będzie zależało od scenariuszy rozwoju procesu integracji naszego regionu z Unią Europejskiej oraz od tego, co się będzie działo na innych kierunkach polityki zagranicznej Węgier.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#RafałWiśniewski">Wspomniałem o pewnej niewiadomej, jaką jest rozwój sytuacji w Rumunii. Jak wiadomo, dzisiaj Partia Węgierska jest uczestnikiem koalicji rządzącej w Rumunii, ale tak nie musi być po najbliższych wyborach. Nie musi być zachowana orientacja prozachodnia w samym Bukareszcie.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#RafałWiśniewski">Trudno do przewidzenia jest sytuacja na południu od węgierskich granic. Widać rosnące zaangażowanie Węgier w relacjach z Chorwacją i Słowenią, co jest elementem tworzenia przesłanek dalszego rozszerzania NATO w tym kierunku, a także utworzenia kontinuum terytorialnego między państwami NATO a Węgrani. Węgry są dzisiaj „wyspą” oddzieloną od innych państw NATO.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#RafałWiśniewski">Pewną niewiadomą jest rozwój sytuacji na Słowacji. Sądzę, że jeśliby przyjąć scenariusz pozytywny, Węgry będą krajem zainteresowanym podtrzymaniem dotychczasowego poziomu współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej, do momentu przystąpienia naszych państw do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#RafałWiśniewski">Wówczas pojawi się znak zapytania, kto będzie chciał tę współpracę kontynuować i jak będzie ona rozumiana, a kto uzna, że cel określony w deklaracji wyszehradzkiej z 1991 r., czyli pełna integracja ze strukturami europejskimi i euroatlantyckimi, został osiągnięty.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#RafałWiśniewski">Dynamicznie rozwija się - z polskiego punktu widzenia - ekonomiczny wymiar współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Z węgierskiego punktu widzenia tak nie jest, bo węgierski eksport do krajów CEFTA zmalał w ub.r. Na Węgrzech przypomina się, że on zmalał wskutek naszych i rumuńskich restrykcji handlowych.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#RafałWiśniewski">Współpraca ekonomiczna w ramach CEFTA, nie tylko handlowa, ale i inwestycyjna, będzie istotnym polem działań. Przypomnę, że Węgry zgłaszały propozycję powiązania kapitałowego swojego przemysłu naftowego z „Polską Naftą” i utworzenia regionalnego koncernu. Jest także kwestia współpracy giełd środkowoeuropejskich.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#RafałWiśniewski">Sądzę, że wiele jest do zrobienia, jeśli chodzi o współpracę transgraniczną, samorządową, społeczną, młodzieżową, kulturalną i naukową. W tych obszarach widzę spore możliwości. Pierwszy entuzjazm wynikający z kontaktów z Zachodem minął na Węgrzech już kilka lat temu. Węgry niewątpliwie będą szukały swojego naturalnego otoczenia społeczno-kulturowego, w którym Polska, zwłaszcza ta południowa, postgalicyjska idealnie się mieści.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejWielowieyski">Chciałbym zapytać pana o kwestie gospodarcze. Z jednej strony Polska i Węgry borykają się z podobnymi problemami, mianowicie z deficytem obrotów bieżących. Istotne znaczenie dla obu krajów miał kryzys wymiany handlowej z Rosją. Jednak dynamika eksportowa Węgier jest wyraźnie większa niż Polski. Węgry są w pewnym sensie naszym rywalem na drodze do członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejWielowieyski">Jaka jest przyczyna wyższego eksportu Węgier niż Polski? Czy ocenia pan, że ich sprawność dostosowawcza i modernizacyjna jest wyższa od naszej? Czy stosunki z Rosją w mniejszym stopniu, niż w przypadku Polski zaciążyły na gospodarce węgierskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RafałWiśniewski">Wiele jest przyczyn takiej sytuacji. Zajmowałem się Węgrami kilkanaście lat. Jestem przekonany, że Węgry są krajem, zwłaszcza w wymiarze technologicznym, bardziej zaawansowanym cywilizacyjnie od Polski. To może nie wynika z przejściowych statystyk wzrostu produktu krajowego brutto, poziomu inflacji i bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#RafałWiśniewski">Węgry nie były zniszczone przez obie wojny światowe tak jak Polska. Osiągnęły niesłychany, jak na warunki środkowoeuropejskie, poziom rozwoju cywilizacyjnego na przełomie XIX i XX wieku. Przypomnę, że pierwsze metro na kontynencie europejskim powstało w Budapeszcie ponad 100 lat temu. Takich osiągnięć było znacznie więcej.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#RafałWiśniewski">System kadarowski charakteryzował się tym, że jeśli nie liberalizował sfery kultury, nauki, relacji społecznych i politycznych, to w wymiarze gospodarczym, korzystając z przywilejów na poziomie RWPG czy Układu Warszawskiego, dawał społeczeństwu wyższy standard życia i rozwoju niż w wielu innych krajach bloku socjalistycznego.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#RafałWiśniewski">Jeśli chodzi o ostatnie lata, trzeba zauważyć, że za rządów premiera Horna został przeprowadzony restrykcyjny program reform gospodarczych, z bardzo daleko posuniętą dewaluacją forinta. Relacje płac wyrażonych w dolarach między Polską a Węgrami odwróciły się w ciągu 3–4 lat. Kiedyś Węgrzy zarabiali 100 dolarów więcej, dzisiaj to Polacy zarabiają średnio 100 dolarów więcej, co oznacza, że koszty pracy są większe.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#RafałWiśniewski">Na Węgrzech szybciej nastąpiła sprzedaż majątku narodowego i tzw. zielone inwestycje zagraniczne, czyli budowanie nowych fabryk. W pierwszym okresie inwestycje te generowały ogromny deficyt. Importowane były rozmaite technologie, urządzenia i komponenty. Od pewnego momentu te inwestycje przyczyniły się do zwiększenia eksportu.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#RafałWiśniewski">Węgry są małym rynkiem, 10-milionowym. Właściwie nikt z poważnych zagranicznych inwestorów nie liczył się, lokując swoje przedsiębiorstwa na Węgrzech, z tym, że będzie to czynił wyłącznie dla tego rynku. Inwestorzy myśleli o innych rynkach zbytu. Część rachub zawiodła, bo liczono na to, że Węgry będą punktem wypadowym, swego rodzaju centrum gospodarczo-finansowym dla Europy Południowo-Wschodniej, naddunajsko-bałkańskiej, że przejmą funkcję Wiednia.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#RafałWiśniewski">Tak się nie stało ze względu na sytuację gospodarczą i polityczną w wielu krajach tego regionu, ale inwestorzy potrafili skierować swój eksport na rynki zachodnie.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#RafałWiśniewski">Jeśli chodzi o skalę załamania wymiany handlowej z Rosją, wydaje mi się na podobnym poziomie, jaki odnotowaliśmy w Polsce. Oczywiście Węgrzy, w przeciwieństwie do Polaków, nie prowadzili z Rosją handlu przygranicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszIwiński">Jeśli chodzi o wątek międzynarodowy, chciałbym pana zapytać, na ile realna jest groźba wzmożenia konfliktu wokół statusu Wojwodiny. Jakie są relacje węgiersko-jugosłowiańskie? Czy domaganie się autonomii dla Wojwodiny i napięcie obserwowane w ostatnich latach może - pana zdaniem - być zarzewiem groźniejszego konfliktu?</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#TadeuszIwiński">Jeśli chodzi o kwestie bilateralne, chciałbym zapytać, czy nie uważa pan, że jedną z największych słabości jest zanik współpracy naukowej, która kiedyś była dobrze rozwinięta, zarówno w naukach humanistycznych, jak i techniczno-przyrodniczych. Co pan może zrobić w tej dziedzinie?</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#TadeuszIwiński">Na ile można wykorzystać w naszym kraju doświadczenia węgierskie, jeśli chodzi o kontakty z diasporą, które są - według mnie - wzorcowe, także w sensie umiejętności wykorzystywania tej diaspory dla spraw ważnych z punktu widzenia interesów państwa węgierskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RafałWiśniewski">Pan poseł zadał trzy pytania. Ostatnie jest mi szczególnie bliskie, ponieważ zajmowałem się, również naukowo, problematyką mniejszości węgierskich w regionie i polityki węgierskiej wobec nich.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#RafałWiśniewski">Sądzę, że groźba wybuchu konfliktu wobec Wojwodiny jest sprawą, którą Węgry mają w znacznej mierze za sobą. Wojwodina to obszar zamieszkały obecnie już tylko w 20% przez mniejszość węgierską. Jest to nieporównywalne z obszarami południowej Słowacji czy środkowej Rumunii, gdzie parytet ludności węgierskiej przekracza 50% i gdzie żądanie autonomii terytorialnej oznaczałoby autonomię terytorialną dla obszaru zdominowanego przez mniejszość.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#RafałWiśniewski">W przypadku Wojwodiny ten postulat oznacza przywrócenie ustanowionej przez marszałka Tito regionalnej autonomii dla pewnego obszaru geograficznego, w którym dzisiaj dominują Serbowie.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#RafałWiśniewski">Jeśli nie dojdzie do eskalacji konfliktów zbrojnych w tamtym obszarze, do niekontrolowanych migracji uchodźców, to kwestia statusu Wojwodiny będzie w większym stopniu funkcją sytuacji wewnętrznej w Serbii niż żądań czy oczekiwań Budapesztu, notabene teraz bardzo złagodzonych.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#RafałWiśniewski">Jeśli chodzi o zanik współpracy naukowej, jest to dla mnie bolesny temat. Nie mam recept na wszystko. Polska musi wypracować zagraniczną politykę stypendialną. W ramach wymiany stypendialnej, którą prowadzimy z zagranicą, powinniśmy wysyłać ludzi na te kierunki studiów, również doktoranckich, które są nam rzeczywiście w Polsce potrzebne. Musimy przyjmować studentów z tych krajów i na tych kierunkach, które są dla naszej współpracy z tymi krajami ważne.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#RafałWiśniewski">8 lat temu załatwiłem dwa miejsca na uniwersytecie budapesztańskim dla studentów z Polski, którzy mogli studiować socjologię mniejszości narodowych. Jest to kierunek w Polsce nieistniejący. Niestety, nasza machina biurokratyczna uniemożliwiła pozyskanie kandydatów na te anglojęzyczne, uznawane w całej Europie studia.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#RafałWiśniewski">Myślę, że są pewne możliwości, jeśli chodzi o część nauk ścisłych. Są stosunkowo proste rezerwy, które dotyczą nauk humanistycznych i społecznych, w tym ekonomicznych. Jeśli chodzi o takie dziedziny, jak nauki chemiczne, w których Węgrzy byli zawsze bardzo silni, trudno o natychmiastową receptę.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#RafałWiśniewski">Jeśli chodzi o doświadczenia w kontaktach z diasporą, Węgrzy o nas mówią, że to my potrafimy wykorzystać świetnie diasporę, czego przykładem jest kampania na rzecz przyjęcia Polski do NATO prowadzona przez Polonię amerykańską. Jeśli chodzi o mniejszości węgierskie w Europie Środkowej, trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że są one zupełnie innym partnerem dla rządu w Budapeszcie niż nasze mniejszości w bezpośrednim otoczeniu Polski.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#RafałWiśniewski">Mniejszości węgierskie są znakomicie zorganizowane. Mają tradycje samoorganizacji. Na Słowacji i w Rumunii, a do pewnego stopnia na Ukrainie, są to mniejszości dysponujące wszelkiego typu elitami - gospodarczymi, medialnymi, politycznymi, kulturalnymi i naukowymi.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#RafałWiśniewski">Przypomnę, że mniejszość węgierska w Rumunii w okresie międzywojennym prowadziła absolutnie autonomiczną politykę i nie konsultowała swoich decyzji z Budapesztem. Nie chcę przez to powiedzieć, że negocjowała z Budapesztem jak równy z równym, ale była w stanie sama sobie radzić w różnych sprawach.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#RafałWiśniewski">To powoduje, że relacje między władzami w Budapeszcie a diasporą są o wiele bardziej złożone i ważne dla każdego rządu węgierskiego. Partner jest nie w pozycji proszącego, ale podmiotu, który ma własną wizję rozwoju wypadków i działań, które należy podjąć.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#RafałWiśniewski">Jeśli chodzi o doświadczenia węgierskie, pewne elementy są oczywiście do wykorzystania. Od lat popularyzuję ideę, która na Węgrzech jest realizowana od czasów premiera Horna i kontynuowana przez obecny gabinet. Mam na myśli coroczne spotkania najwybitniejszych osób z całego świata pochodzenia węgierskiego, często nie posługujących się językiem węgierskim. Są to bankierzy, finansiści, przedstawiciele wielkich koncernów medialnych, ludzie kultury.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#RafałWiśniewski">Co roku rząd węgierski zaprasza ich na wspólną debatę odbywającą się pod najwyższym politycznym patronatem o tym, co można dla spraw węgierskich w świecie uczynić. Nie jest stosowany żaden klucz pochodzenia etnicznego. Niezależnie od tego, czy są to węgierscy Niemcy, czy Żydzi, są oni zaliczani do osób mających związek z kulturą węgierską i są na te spotkania zapraszani.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#RafałWiśniewski">Generalna sytuacja jest - moim zdaniem - nie do przełożenia na warunki polskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#CzesławBielecki">Jeśli nie ma innych pytań do kandydata, proszę pana ministra o przedstawienie drugiej kandydatury.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WładysławBartoszewski">Przenosimy się w całkowicie inny region. Pan Wojciech Bożek jest arabistą, który mimo stosunkowo młodego wieku, bo urodził się w 1961 r., przepracował ponad 8 lat na placówkach w 5 krajach arabskich, w tym w trzech jako charge d'affaires. Był organizatorem jednej z placówek - w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WładysławBartoszewski">Pan Wojciech Bożek jest zawodowym dyplomatą. Pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych rozpoczął jeszcze przed zmianami w Polsce. Po ukończeniu studiów arabistycznych w Moskiewskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych w 1996 r. podjął pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Zna języki angielski, arabski, rosyjski i francuski. Jego kariera zawodowa przypada w okresie III Rzeczypospolitej. Przedtem był stażystą i referentem w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WładysławBartoszewski">W 1990 r. pan Wojciech Bożek został radcą w Departamencie Afryki, Azji, Australii i Oceanii. Następnie przebywał na placówkach. Zajmował stanowiska II sekretarza, I sekretarza, charge d'affaires. Po powrocie do kraju był radcą ministra i naczelnikiem wydziału. W latach 1997–1998 był charge d'affaires w Bejrucie i w Abu Zabi.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WładysławBartoszewski">Ma osiągnięcia publikacyjne w zakresie problematyki arabskiej. Obecnie jest starszym radcą ministra w Departamencie Afryki i Bliskiego Wschodu. Uczestniczył w spotkaniach roboczej grupy ekspertów do spraw Bliskiego Wschodu w siedzibie NATO w Brukseli.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#WładysławBartoszewski">Scharakteryzowałbym jego drogę zawodową jako drogę ludzi, którzy w momencie zmian w Polsce w latach 1989–1990 nie mieli jeszcze lat 30 i swoje kwalifikacje oddali na usługi III Rzeczypospolitej. Wykazali, że są zawodowcami, którzy chcą możliwie dobrze i ambitnie spełniać swoje zadanie.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#WładysławBartoszewski">Arabistów nie mamy zbyt wielu. Wydaje mi się, że wybór mojego poprzednika, który zaproponował tę kandydaturę, był dobry. Popieram tę kandydaturę i proszę Komisję o jej poparcie.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#WładysławBartoszewski">Pan Wojciech Bożek proponowany jest na ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w jednym z zaprzyjaźnionych państwa arabskich, silnie uwikłanych w konflikt iracki i współstymulującym rozwój sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#CzesławBielecki">Proszę kandydata o przedstawienie koncepcji swojej misji.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WojciechBożek">Moje wystąpienie chciałbym podzielić na dwie części. W pierwszej części powiem kilka zdań o sytuacji wewnętrznej w kraju mojego ewentualnego urzędowania. Następnie omówię plany związane z podjęciem misji dyplomatycznej.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#WojciechBożek">W 10 lat po irackiej agresji kraj mojego ewentualnego urzędowania skutecznie przezwycięża jej następstwa. Bardzo dobra jest w tej chwili jego sytuacja finansowa. W dopiero co zakończonym 1 lipca br. roku finansowym dochody z eksportu ropy przekroczyły dwukrotnie oczekiwaną kwotę. Kraj ten nie miał finansowych problemów z pokryciem kosztów operacji koalicji i z odbudową przemysłu naftowego.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#WojciechBożek">Dobra sytuacja finansowa umożliwia nowe inwestycje oraz zakup artykułów konsumpcyjnych, które sprowadza w 100 procentach. Jednocześnie kraj wchodzi w trudny okres koniecznych reform, które obejmują gospodarkę, likwidację tzw. zakresu państwa dobrobytu oraz tzw. kuwejtyzację zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#WojciechBożek">Narasta problem sukcesji. Głównym problemem politycznym są stosunki z Irakiem. Do rozwiązania pozostaje wiele kwestii. Ważne, że kluczowa sprawa sankcji irackich jest problemem pomiędzy społecznością międzynarodową a Irakiem. Kuwejt nie jest bezpośrednią stroną w tym konflikcie. Można uznać, że niebezpieczeństwo agresji irackiej na ten kraj nie istnieje.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#WojciechBożek">Rozwój naszych kontaktów z Irakiem oraz innymi krajami Zatoki Perskiej nie zmniejsza naszych możliwości w kraju mojego ewentualnego urzędowania. Mogą i powinny one być rozwijane równolegle.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#WojciechBożek">Przechodzę do omówienia planów związanych z ewentualnym objęciem placówki. Chciałbym podkreślić, że zdecydowanym priorytetem będą zagadnienia wymiany handlowej i współpracy gospodarczo-inwestycyjnej. Polska jest przez władze kraju, do którego ewentualnie się udam, zaliczana do państw określanych jako przyjazne. Jest to następstwo naszego czynnego udziału w koalicji antyirackiej.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#WojciechBożek">Status państwa zaprzyjaźnionego nie oznacza jednak automatycznych preferencji na płaszczyźnie gospodarczej. Polska nie należy do krajów priorytetowych Kuwejtu. Tamtejszy rynek jest zdominowany przez konkurencję. Równocześnie z punktu widzenia naszych interesów jest to kraj bardzo atrakcyjny, solidny płatnik i godny zabiegów rynek.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#WojciechBożek">Zadanie zwiększenia znikomych obecnie obrotów handlowych uznaję za konieczne i realne do wykonania. Wybitnie negatywny wpływ na stan obrotów miała likwidacja w ub.r. biura radcy handlowego. Cieszy zatem decyzja o ustanowieniu etatu do spraw ekonomicznych w ambasadzie.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#WojciechBożek">Wierzę, że 3-osobowy personel ambasady, poprzez swoje działanie promocyjne, zdoła doprowadzić o obrotów rzędu 40 mln dolarów, czyli obrotów porównywalnych z obecnymi obrotami z Arabią Saudyjską i Zjednoczonym Emiratami Arabskimi.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#WojciechBożek">Zamierzam kontynuować działania w celu zainteresowania kuwejckiego biznesu inwestycjami w Polsce. Temu celowi służyło zorganizowane w marcu br. międzynarodowe seminarium inwestycyjne w Kuwejcie, w którym uczestniczył minister Jarosław Bauc. Polska oferta inwestycyjna dla Kuwejtu obejmuje petrochemię, hotelarstwo, lecznictwo sanatoryjne i turystykę.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#WojciechBożek">Strona kuwejcka wykazuje od pewnego czasu zainteresowanie udziałem w procesie restrukturyzacji sektora petrochemicznego. Chodzi o Gdańsk i Płock. Ważne, by te deklaracje sprecyzować i sytuację ostatecznie wyjaśnić.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#WojciechBożek">Jednym z istotnych instrumentów kuwejckiej polityki zagranicznej jest pomoc rozwojowa. Kuwejt przeznacza prawie 5% swojego dochodu narodowego na tę pomoc. Jest absolutnym rekordzistą. Uważam, że możliwe jest włączenie polskich firm do realizacji projektów rozwojowych Kuwejtu w państwach trzecich. Takie projekty już są, np. w odniesieniu do Bośni.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#WojciechBożek">Uznaję, że kontakty w dziedzinie polityki powinny być podporządkowane interesom gospodarczym. Należy utrzymać praktykę konsultacji politycznych. W br. po 4 latach przerwy takie konsultacje wiceministrów spraw zagranicznych powinny odbyć się w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#WojciechBożek">Będę również zabiegał o tak cenione w świecie arabskim okazjonalne gesty - posłania, życzenia. Bardzo dobrze zostało przyjęte w Kuwejcie zaproszenie do uczestnictwa w konferencji „Ku wspólnocie demokracji”. Sądzę, że będzie to procentowało w naszych kontaktach.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#WojciechBożek">Za ważną uważam również kontynuację współpracy parlamentarnych grup przyjaźni. W tych kontaktach istnieje pełna wzajemność. Współpraca parlamentarzystów powinna wspomagać rozwój współpracy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#WojciechBożek">Duży nacisk zamierzam położyć na kontakty z ponad 500-osobową społecznością polską w Kuwejcie i ochronę interesów tej społeczności. Duża konkurencja na tamtejszym rynku, kuwejtyzacja i wzrost kosztów utrzymania sprawiają, że liczba naszych obywateli w tym kraju ma tendencję spadkową. Mimo to Kuwejt jest nadal interesującym rynkiem pracy dla specjalistów o wysokich kwalifikacjach. Tutaj widzę naszą szansę.</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#WojciechBożek">Zamierzam aktywnie promować kuwejcką turystykę przyjazdową do Polski. Widzę możliwość zainteresowania Polską pewnej grupy turystów, którzy regularnie udają się na wakacje do Europy Zachodniej, wydając tam 4 mld dolarów rocznie.</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#WojciechBożek">W sferze współpracy kulturalno-naukowej uważam, że warto podjąć złożoną w ub.r. ofertę współpracy w konserwacji zabytków muzułmańskich na zasadach komercyjnych. Dotyczy to zarówno współpracy w Kuwejcie, jak i w krajach trzecich, np. w Bośni.</u>
<u xml:id="u-16.18" who="#WojciechBożek">Istniejącą bazę prawno-traktatową uważam za wystarczającą. Z uwagi na interesy obywateli polskich ważne będzie wznowienie negocjacji dotyczących umowy o pomocy prawnej w sprawach cywilnych. Chodzi o sprawne doręczanie wniosków alimentacyjnych oraz przyspieszenie prac nad umową o wzajemnym uznawaniu dyplomów i stopni naukowych.</u>
<u xml:id="u-16.19" who="#WojciechBożek">Jeśli chodzi o stałe zadania, szczególne znaczenie będę przywiązywał do funkcji analitycznych i rozpoznawczych placówki. Liczę na koordynację działań z placówkami w Rijadzie i w Abu Zabi. Liczę również na swoje kontakty osobiste.</u>
<u xml:id="u-16.20" who="#WojciechBożek">Wierzę, że w mojej ewentualnej misji pomocna mi będzie znajomość specyficznej zatokowej mentalności, pozwalająca na przełamanie bariery nieufności. Nazwa kraju mojego urzędowania po arabsku oznacza małą fortecę. Mam nadzieję, że moja misja przyniesie większe otwarcie tej fortecy na Polskę, z wzajemnością.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#CzesławBielecki">Proszę posłów o zadawanie pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszIwiński">Jak pan ocenia zaproszenie Kuwejtu na konferencję „Ku wspólnocie demokracji”, która odbyła się w czerwcu br. w Warszawie? Na ile Kuwejt spełnia kryteria demokracji? Wiemy przecież o niefunkcjonowaniu partii politycznych, mianowaniu przez emira ministrów, choć w porównaniu z Omanem czy Arabią Saudyjską jest to pewien postęp.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#TadeuszIwiński">Jak pan ocenia likwidację biura radcy handlowego w Kuwejcie, które obsługiwało 5 krajów? Wiemy, że decyzja ta doprowadziła do dramatycznego spadku w obrotach z tymi krajami. Występowałem w tej sprawie z interpelacją do premiera.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#TadeuszIwiński">Co można zrobić, żeby ten proces zahamować, a nawet odwrócić?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#CzesławBielecki">Proszę kandydata o odpowiedź na pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WojciechBożek">Kuwejt był reprezentowany na konferencji warszawskiej przez osobę niższego szczebla. Był to ambasador Kuwejtu w Brukseli. Niemniej jednak sam fakt zaproszenia tego kraju na konferencję uważam za decyzję słuszną, która jest wyrazem naszego uznania dla Kuwejtu. W Kuwejcie budowana jest najstarsza demokracja parlamentarna w Zatoce Perskiej.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WojciechBożek">Zaproszenie do uczestnictwa w konferencji było zarazem zachętą do dalszych działań demokratyzacyjnych. Demokracja w wydaniu kuwejckim ma specyficzną formę. Dyskusje na forum Zgromadzenia Narodowego oraz dokonujące się w tym kraju przeobrażenia dają realną szansę na większe ujawnianie się tendencji demokratycznych i na bardziej demokratyczne formy parlamentaryzmu.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#WojciechBożek">Kuwejt był jedynym prócz Kataru krajem Zatoki Perskiej zaproszonym na konferencję.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#WojciechBożek">Jeśli chodzi o drugie pytanie, biuro radcy handlowego w Kuwejcie odpowiadało także za Bahrajn. Inne kraje znajdują się w sferze wpływów terytorialnych placówki w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Decyzja o likwidacji biura radcy handlowego wywołała pewną dyskusję. Również na forum Sejmu była krytyczna uwaga, chyba pana posła, na ten temat.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#WojciechBożek">Ważne, że ten błąd został już naprawiony. Jest decyzja ustanowienia etatu do spraw ekonomiczno-handlowych. Nasi handlowcy będą działać przy wszystkich ambasadach RP w krajach Zatoki Perskiej. Wierzę, że pozwoli to na osiągnięcie w naszych stosunkach z Kuwejtem pułapu porównywalnego z obrotami z Arabią Saudyjską i ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StefanNiesiołowski">Powiedział pan - chyba słusznie - że nie ma dziś zagrożenia dla Kuwejtu ze strony Iraku. O ile wiem, stanowisko Iraku jest niejasne. Irak nie do końca wycofał się z tezy, że Kuwejt jest 19 prowincją Iraku. Zważywszy na obecną sytuację Iraku, można przypuszczać, iż nie podejmie działań zbrojnych przeciwko Kuwejtowi, bo ma zbyt wiele innych problemów.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#StefanNiesiołowski">Czy jednak można mówić o ostatecznym uznaniu niepodległości Kuwejtu przez Irak? Czy w przyszłości problem ten może znów pojawić się na forum międzynarodowym?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WojciechBożek">Problem stosunków iracko-kuwejckich na pewno nie jest zamknięty. Stwierdziłem, że niebezpieczeństwo irackiej agresji nie istnieje. Gwarantem stabilności jest sojusz polityczno-militarny Kuwejtu ze Stanami Zjednoczonymi i z Arabią Saudyjską.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WojciechBożek">Pragnę również przypomnieć, że Kuwejt tuż po zakończeniu agresji podpisał pakty wojskowe ze wszystkimi stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ. Wielkie są wydatki Kuwejtu na zbrojenia. W ciągu ostatnich 5 lat wydano w tym kraju 11 mld dolarów na zbrojenia.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#WojciechBożek">Niebezpieczeństwo zawsze istnieje. Trzeba jednak pamiętać, że w 1994 r. Irak oficjalnie uznał nową granicą z Kuwejtem. Ta granica uległa przesunięciu od 100 do 500 metrów. Jest to o tyle ważne, że w przypadku portu irackiego Umcasar na terenie Kuwejtu znalazła się była iracka baza wojskowa. Na terenie Kuwejtu znalazła się również część obszarów roponośnych.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#WojciechBożek">Ta sytuacja będzie na pewno powodować w przyszłości konflikty. Kuwejt pragnie zażegnać możliwe spory, starając się o przyznanie koncesji na prowadzenie prac wiertniczych i wydobycie ropy w rejonach spornych koncernom zachodnim.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#CzesławBielecki">Czy są jeszcze pytania do kandydata?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KosmaZłotowski">Mam pytanie o zupełnie innym charakterze. Zastanawiała mnie konstrukcja pańskiej wypowiedzi. W pierwszej części kontynuował pan konwencję zaproponowaną przez ministra Władysława Bartoszewskiego, mianowicie niewymieniania nazwy kraju swojego ewentualnego urzędowania. Potem jednak zrezygnował pan z tej konwencji i wielokrotnie używał nazwy Kuwejt. Z czego wynika ta zmiana?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WojciechBożek">Chciałbym przeprosić pana posła za zmianę tej konwencji. Szacowne grono osób, które mnie słuchały, sprawiło, że skupiłem się na merytorycznej treści mojego wystąpienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#CzesławBielecki">Panie pośle, to nie wymaga tłumaczenia. Kandydat dał dowód talentów dyplomatycznych.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#CzesławBielecki">Jeżeli nie ma innych pytań do kandydata, proszę pana ministra o przedstawienie trzeciej kandydatury.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WładysławBartoszewski">Pan Tadeusz Kołodziej przez wiele lat był związany z nauką. Urodził się w 1948 r. Po ukończeniu studiów w Szkole Głównej Planowania i Statystyki na Wydziale Handlu Zagranicznego w 1971 r. pracował w Akademii Ekonomicznej w Krakowie. W 1976 r. uzyskał doktorat nauk ekonomicznych, a w 1984 r. habilitował się w zakresie nauk ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#WładysławBartoszewski">W latach 1981–1988 był profesorem i prodziekanem na Uniwersytecie w Zairze. W latach 1991–1998 pracował na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#WładysławBartoszewski">Obecnie pan Tadeusz Kołodziej kandyduje na stanowisko ambasadora RP w Demokratycznej Republice Konga.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#WładysławBartoszewski">Zasadnicze doświadczenia pana Tadeusza Kołodzieja w pierwszych 40 latach życia związane były z nauką. Doświadczenia w zakresie aparatu państwowego rozpoczęły się od pracy w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. Kandydat jest jednym z ekspertów sejmowej Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#WładysławBartoszewski">Zna języki francuski, rosyjski i angielski. Fakt, iż przebywał 8 lat w Zairze jako profesor i prodziekan tamtejszego uniwersytetu, sprawia, że jest człowiekiem znanym w Czarnej Afryce. Oczywiście odgrywa to rolę w pracy dyplomatycznej.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#WładysławBartoszewski">Stąd pomysł wykorzystania kwalifikacji pana Tadeusza Kołodzieja na terenie kraju, w którym mieszkał w przeszłości kilka lat, wydaje mi się godny poparcia. Proszę Komisję o poparcie tej kandydatury.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#CzesławBielecki">Proszę kandydata o przedstawienie koncepcji swojej misji dyplomatycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszKołodziej">Pozwoliłem sobie zgłosić swoją kandydaturę do tego kraju, ponieważ kierowałem się trzema przesłankami. Pierwszą z nich jest znaczenie tego kraju obecnie i w przyszłości. Druga - to osobiste doświadczenia z pobytu w tym kraju, w którym spędziłem 7 lat wraz z rodziną. Tam był mój dom. Trzecia przesłanka, to moja autorska koncepcja, jak widziałbym działalność placówki w tym kraju.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#TadeuszKołodziej">Moim zdaniem, Demokratyczna Republika Konga jest krajem wyjątkowym, ponieważ jest to potencjalne mocarstwo Afryki, dzięki temu, że jest to trzeci pod względem obszaru i liczby ludności kraj. Ogromna jest dynamika przyrostu naturalnego. 12 lat temu w Zairze żyło 30 mln ludzi, obecnie prawie 50 mln. Należy zaznaczyć centralne położenie Konga w Afryce.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#TadeuszKołodziej">Jest to kraj wyjątkowo szczodrze i hojnie obdarowany przez naturę. Pod ziemią znajduje się cała tablica Mendelejewa. Łatwiej jest powiedzieć, czego tam nie ma, niż wymieniać bogactwa naturalne. Wspomnę, że na terenie Konga jest miedź, uran, złoto, diamenty, kobalt, kadm, ropa, srebro, cynk, mangan, rad, rudy żelaza, węgiel.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#TadeuszKołodziej">Kraj ten nie zna ani powodzi, ani suszy. Są to znakomite warunki dla rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#TadeuszKołodziej">Ponadto Kongo jest krajem szczególnie ciekawym, jako punkt obserwacyjny dla śledzenia tego, co się dzieje w Afryce. Sądzę, że jesteśmy w dekadzie powstawania państw niepodległych w Afryce. Wszystko wskazuje na to, że Mobutu, obok Mandeli, był ostatnią historyczną postacią Afryki. Pojawią się nowi ludzie, wychowani i wykształceni w Afryce, a nie w uniwersytetach zachodnich.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#TadeuszKołodziej">Wydaje się, że kończy się bezpowrotnie rola Francji jako mocarstwa kolonialnego. Na to miejsce wchodzą Stany Zjednoczone, bo trzeba wypełnić pustkę po Związku Radzieckim i Kubie.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#TadeuszKołodziej">Jak wspomniałem, 7 lat żyłem w Zairze razem z całą rodziną. Byłem profesorem na uniwersytecie i prodziekanem. Nie najlepiej wspominam początki mojego pobytu. Ponieważ były opóźnienia w płatnościach, mieszkałem z Zairczykami i przyjaźniłem się z nimi. Znam tych ludzi i ich mentalność. Umiem z nimi rozmawiać i rozumiem ich sposób myślenia.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#TadeuszKołodziej">Podczas mojej pracy miałem kontakt z prawie 6 tys. studentów. Był to wydział o specjalizacji socjologia przemysłu, który przygotowywał dyrektorów personalnych. Zakładam, że część z nich obecnie zajmuje wysokie stanowiska w administracji centralnej i regionalnej bądź w gospodarce.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#TadeuszKołodziej">W pracy dyplomatycznej chciałbym wykorzystać swoje zróżnicowane umiejętności. Jest mi znana problematyka integracji europejskiej. Mam rozeznanie, jakie są kanały pomocy finansowej Unii Europejskiej dla rozwoju przemysłowego. Byłem pełnomocnikiem ministra do spraw kontaktów z organizacjami pracodawców.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#TadeuszKołodziej">Chciałbym pomóc naszym przedsiębiorcom we wchodzeniu na ten egzotyczny, odległy rynek. Wojna domowa w Kongu kiedyś się skończy. Kraj jest zniszczony, więc ogromne są potrzeby związane z odbudową kraju. Jest zapotrzebowanie na towary, którymi Polska dysponuje. Zarówno jeśli chodzi o jakość produktów, jak i o cenę, jest to oferta atrakcyjna dla naszych partnerów.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#TadeuszKołodziej">Chciałbym odbudować to, co Polska miała w latach 80. w Zairze. W kraju tym mieszkało wiele polskich rodzin. Funkcjonowały wręcz polskie wydziały takie jak wydział weterynaryjny. Chciałbym nawiązać do tych tradycji i odbudować współpracę naukową.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#TadeuszKołodziej">Odejście Mobutu i wojna domowa są wstrząsem dla Zairczyków przyzwyczajonych przez 30 lat rządów żelaznej ręki, do stabilności. W kraju tym zachodzą bardzo poważne przeobrażenia. Możemy podzielić się naszymi doświadczeniami w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#CzesławBielecki">Proszę posłów o zadawanie pytań kandydatowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszIwiński">Doceniam rolę poznania Czarnej Afryki z autopsji, zwłaszcza z perspektywy uniwersyteckiej. Chciałbym pana zapytać o dwie kwestie.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#TadeuszIwiński">Po pierwsze - jak pan widzi funkcjonowanie w państwie, które de facto nie istnieje?</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#TadeuszIwiński">Po drugie - czy uważa pan, że jeżeli powstaną europejskie siły obronne, mogą być używane do rozwiązywania konfliktów na Czarnym Lądzie, w tym takich jak w Zairze?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#TadeuszKołodziej">Wyjechałem z Zairu 12 lat temu. Moja znajomość sytuacji w Zairze ogranicza się do informacji przeczytanych w prasie. Chciałbym zwrócić uwagę, że relacje medialne niekoniecznie odpowiadają rzeczywistości. Z perspektywy polskiej sytuacja przedstawia się dramatycznie.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#TadeuszKołodziej">Jedno jest pewne - połowa terytorium nadal jest okupowana przez Ruandę czy miejscowych rebeliantów. Nie jest jednak powiedziane, że nic się nie zmieni. Jest to kraj, w którym wiele się dzieje. Dobrze jest być tam na miejscu i obserwować bieg wydarzeń.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#TadeuszKołodziej">Zadał pan trudne pytanie o możliwość użycia europejskich sił obronnych na tym obszarze. Są projekty operacji pokojowych ONZ w liczbie 5 tys. żołnierzy. Sądzę, że możliwość użycia sił europejskich jest realna.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#CzesławBielecki">Czy są jeszcze pytania do kandydata?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#TadeuszMazowiecki">Wspominał pan o rywalizacji francusko-amerykańskiej na tym terenie, według pana oceny z większym sukcesem Stanów Zjednoczonych. Nie znam dobrze sytuacji w tym regionie, ale wiem, że francuskie aspiracje afrykańskie pozostają nadal bardzo silne. Proszę o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#TadeuszMazowiecki">Afryka była kiedyś przedmiotem pewnej rywalizacji w wielkiej polityce światowej między blokami. Rywalizacja prowadziła do bardzo silnego podkreślania znaczenia Trzeciego Świata. Jak pan w tej chwili widzi sytuację tego kontynentu w sytuacji braku rywalizacji wielkich mocarstw? Trzeba zwrócić uwagę, że zmniejszyła się wrażliwość świata na problemy Trzeciego Świata.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#TadeuszKołodziej">Afryka była rzeczywiście ulubionym terenem rywalizacji dwóch supermocarstw. Podam następujący przykład. Ameryka w latach 80. odmówiła Mobutu kredytu na 200 mld dolarów. Informację tę przekazano w dzienniku telewizyjnym. Następnego dnia pojawiła się wiadomość, że na zaproszenie marszałka Mobutu z wizytą do Kinszasy przybędzie przedstawicielstwo Rady Najwyższej Związku Radzieckiego. Za dwa dni podano kolejną informację, iż wizyta została anulowana, a Ameryka przyznała kredyt.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#TadeuszKołodziej">Powstała pustka, ponieważ rozpadł się Związek Radziecki, a Kuba wycofała się z Angoli. Odchodzi stara generacja polityków. Pojawiają się nowi ludzie. Amerykanie postawili na nowe twarze. Ludzie ci mają być nie tyle posłuszni, jak ich poprzednicy, wychowani w europejskich i amerykańskich uniwersytetach, ile skuteczni. Mają sobie sami radzić przy mniejszym wsparciu Ameryki.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#TadeuszKołodziej">Pojawiają się nowe nazwiska, jak chociażby prezydent Ugandy czy wiceprezydent Ruandy, którzy są w stanie zapanować nad sytuacją. Z drugiej strony Kabila nie radzi sobie z tą sytuacją. Nie jest człowiek formatu Mobutu, który żelazną ręką rządził w Zairze 30 lat.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#TadeuszKołodziej">Nie sądzę, żeby Ameryka opuściła Afrykę. Jeśli Ameryka wycofa się z Afryki, nie wyobrażam sobie, co tam się stanie. Francja z kolei nie może zmienić swojej tradycyjnej polityki wobec Afryki, bo przywiązana jest do pewnych schematów i do pewnych ludzi.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#TadeuszKołodziej">Na podstawie doniesień prasowych można przypuszczać, że rola Ameryki będzie rosła.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#CzesławBielecki">Czy są jeszcze pytania do kandydata? Jeśli nie, to ogłaszam krótką przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#CzesławBielecki">Chciałbym pogratulować kandydatom. Panów kandydatury zostały pozytywnie zaopiniowane przez Komisję, w dwóch przypadkach jednomyślnie, a w jednym przypadku przy jednym głosie wstrzymującym się.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WładysławBartoszewski">Panie przewodniczący, bardzo dziękuję za sprawne przeprowadzenie procedury. Dziękuję posłom za pozytywne ustosunkowanie się do wniosków ministra spraw zagranicznych. To jest bardzo dobry znak dla naszej dalszej współpracy.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#WładysławBartoszewski">Opuszczam obrady, ponieważ udaję się na posiedzenie rządu. Ministerstwo Spraw Zagranicznych będzie reprezentował wiceminister Jerzy Kranz.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#CzesławBielecki">Ogłaszam przerwę w obradach do godz. 14.00.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Wznawiam obrady, przystępujemy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku dziennego, obejmującego informację rządu o wynikach negocjacji w sprawie odszkodowań dla obywateli polskich za pracę niewolniczą i przymusową w III Rzeszy. Otrzymali państwo dodatkowe materiały przygotowane przez Fundację „Polsko-Niemieckie Pojednanie”.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Jest to sprawa, która nas wszystkich w Polsce bardzo poruszała. Chcieliśmy usłyszeć od przedstawicieli rządu krótką informację o przebiegu negocjacji. Jak doszło do ustaleń? Czy są jakieś problemy nierozwiązane?</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Oddaję głos ministrowi Jerzemu Widzykowi, który pełniąc funkcję szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nadzorował tę sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JerzyWidzyk">Chciałbym syntetycznie przedstawić działania, które zostały podjęte, żeby doprowadzić do ostatecznego porozumienia w kwestii wypłat odszkodowań za pracę niewolniczą i przymusową, wykonywaną w czasie II wojny światowej.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#JerzyWidzyk">Początek starań datuje się na 1998 r., kiedy adwokaci zainteresowali się sytuacją osób wykonujących pracę niewolniczą i przymusową i skontaktowali się z przedstawicielami polskiego rządu. Rozpoczęliśmy prace w celu ustalenia, gdzie toczą się rozmowy na ten temat i kto potencjalnie może w nich uczestniczyć.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#JerzyWidzyk">Początki były bardzo trudne. Spotykaliśmy się z sytuacją utrudnień. Informowano nas, że Polska nie jest uprawniona do tego, aby upominać się te sprawy i rozmawiać o nich. Pierwsze rozmowy, prowadzone jeszcze przez ministra Wiesława Walendziaka, szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, były bardzo trudne.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#JerzyWidzyk">Mam na myśli zwłaszcza stanowisko przedstawicieli administracji niemieckiej, a szczególnie szefa Kancelarii Kanclerza Niemiec - Hombacha, który zachowywał się w niektórych sytuacjach w sposób wręcz arogancki.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#JerzyWidzyk">Działania strony polskiej doprowadziły jednak do tego, że rozmowy z przedstawicielami rządu polskiego zaczęły być prowadzone w sposób poważny. Administracja amerykańska zaczęła traktować nasze zdanie coraz bardzie serio. Ten proces trwał przez wiele miesięcy, z różnymi skutkami.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#JerzyWidzyk">Udało nam się doprowadzić do sytuacji, że przy stole rozmów zasiedli również przedstawiciele krajów Europy Środkowo-Wschodniej, z których pochodzili robotnicy przymusowi i niewolniczy, którzy wykonywali pracę na rzecz III Rzeszy.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#JerzyWidzyk">Próby ustaleń ogniskowały się na dwóch głównych problemach, które potem pojawiały się we wszystkich rozmowach. Pierwsza kwestia dotyczyła kwoty, która powinna być przekazana na świadczenia. Wiązała się z tym kwestia liczby osób, które mogły być brane pod uwagę, a także kategorii osób.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#JerzyWidzyk">Druga kwestia dotyczyła bezpieczeństwa prawnego firm niemieckich, które oczekiwały, że pozwy wniesione przeciwko nim do sądów amerykańskich zostaną wycofane i że nie będą mogły być otwarte następne procesy. Liczono na to, że jeśli firmy niemieckie zdecydują się na współpłacenie czy płacenie świadczeń, nowe procesy nie będą mogły być otwierane.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#JerzyWidzyk">Te dwa nurty negocjacyjne przewijały się cały czas. Pierwszy - został siłą faktów uznany za ważniejszy i taki, który powinien być rozstrzygnięty jako pierwszy. W negocjacjach skoncentrowano się na określeniu kwoty wypłat.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#JerzyWidzyk">Zaczynaliśmy od 2 mld marek. Taka była pierwsza oficjalna propozycja. Potem pojawił się postulat 2,5 mld marek, po dłuższym czasie postulat 6 mld marek i jako ostateczną kwotę wymieniono 8 mld marek. Do tego czasu postępowanie większości adwokatów, a w szczególności adwokatów reprezentujących stronę polską i przedstawicieli państw Europy Środkowo-Wschodniej było zbieżne. Wszyscy uważaliśmy, że niższe kwoty są nie do przyjęcia.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#JerzyWidzyk">Przy poziomie 8 mld marek pojawiły się rozbieżności. Tylko nasza delegacja nie zgadzała się z tym, aby zamknąć kwotę wypłat na poziomie 8 mld marek. Czyniliśmy długotrwałe starania drogą dyplomatyczną, rozmów, przekonywań, nacisków, aby ta kwota została podwyższona. Działania były podejmowane i na poziomie pana premiera, i ministra spraw zagranicznych, i zespołu negocjacyjnego, i adwokatów naszych ofiar.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#JerzyWidzyk">W efekcie, właściwie wbrew stanowisku niektórych stron, które wcześniej zgodziły się na kwotę 8 mld marek, została ona podwyższona do 10 mld marek.</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#JerzyWidzyk">W następnym etapie pojawiła się kwestia podziału środków. Kilka miesięcy trwało uzgadnianie podziału środków. Początek br. był znamienny w całym procesie negocjacyjnym. W styczniu br. polska delegacja zaprosiła wszystkich uczestników procesu do ambasady w Waszyngtonie, aby poczynić następne ustalenia.</u>
<u xml:id="u-40.13" who="#JerzyWidzyk">Był to moment, w którym przejęliśmy inicjatywę, pokazując równocześnie, że potrafimy nie gorzej od prowadzących Amerykanów i Niemców postąpić w procesie uzgodnień i zaproponować rozwiązania, które mogą być przyjęte.</u>
<u xml:id="u-40.14" who="#JerzyWidzyk">Istotnym elementem od połowy ub.r. był fakt, że państwa Europy Środkowo-Wschodniej występowały razem. Na słynnym spotkaniu w Pradze nastąpiło podpisanie wspólnego dokumentu, do którego przyłączyła się potem Rosja. Prezentowaliśmy jednolity pogląd na sprawę.</u>
<u xml:id="u-40.15" who="#JerzyWidzyk">Na przedostatnim spotkaniu negocjacyjnym w Berlinie, właściwie kończącym negocjacje, stanowisko państw Europy Środkowo-Wschodniej prezentował przedstawiciel Rosji. Było to w kilka godzin po oświadczeniu hrabiego Lamzdorfa, że tylko Polska nie zgadza się z niemieckimi propozycjami.</u>
<u xml:id="u-40.16" who="#JerzyWidzyk">Bardzo pozytywnym czynnikiem było to, że nawet w bardzo trudnych sytuacjach między Polską i Rosją, po ekscesach dotyczących flag i wzajemnych oskarżeniach, odbywały się w Warszawie spotkania negocjacyjne, w których uczestniczyli przedstawiciele delegacji rosyjskiej. Potrafiliśmy rozmawiać na ten temat przez cały czas.</u>
<u xml:id="u-40.17" who="#JerzyWidzyk">Ostatecznie doszliśmy do poziomu 10 mld marek. Kwota ta została rozdysponowana na poszczególne kraje. Ustalenia z końca I kwartału br. zostały zapisane w ustawie niemieckiej i są obowiązujące. Polsce przypadnie suma 1,812 mld marek. Wynika ona z podziału na pracowników niewolniczych i przymusowych podstawowej kwoty ponad 8 mld marek. Oprócz tego nasi obywateli będą korzystać z funduszu innych krzywd, który jest określony na kwotę 50 mln marek. Jest to fundusz dla wszystkich państw.</u>
<u xml:id="u-40.18" who="#JerzyWidzyk">Pozwolą państwo na dygresję dotyczącą rozmów z Austriakami. Mając świadomość wyborów w Austrii i czasu niesprzyjającego rozmowom, a także faktu, że Austriacy obserwowali, co zrobią Niemcy, postanowiliśmy, że nie będziemy intensyfikować rozmów z Autriakami, zanim nie zostaną poczynione rozstrzygnięcia z Niemcami. Kiedy to się stało i kiedy sytuacja Austrii na arenie międzynarodowej była bardzo trudna, sami Austriacy zaczęli wykazywać daleko idącą aktywność w celu dojścia do porozumienia.</u>
<u xml:id="u-40.19" who="#JerzyWidzyk">Od momentu, kiedy pierwsze poważne ustalenia w procesie niemieckim zostały poczynione, a przed przyjęciem ustawy niemieckiej, Austria nadrobiła stracony czas. Uzyskaliśmy z Austrii porozumienie na podobnych, a nawet nieco lepszych niż z Niemcami warunkach.</u>
<u xml:id="u-40.20" who="#JerzyWidzyk">Drugi wątek negocjacyjny, to kwestia bezpieczeństwa prawnego. Co prawda nie jest on jeszcze zakończony, ale wczorajsze przedstawienie umowy pomiędzy rządem amerykańskim i rządem niemieckim, a także podpisy adwokatów, którzy zadeklarowali, że nastąpi zamknięcie prawne procesu przed sądami amerykańskimi, skłaniają nas do jednoznacznego myślenia, że również ten aspekt sprawy, tylko w kwestii formalnej zostanie zakończony w najbliższych tygodniach czy miesiącach. Zatem ten drugi element, uznawany za decydujący, zostanie do końca spełniony.</u>
<u xml:id="u-40.21" who="#JerzyWidzyk">Najważniejsze było stanowisko rządu amerykańskiego i adwokatów amerykańskich. W tej chwili są one jednoznaczne.</u>
<u xml:id="u-40.22" who="#JerzyWidzyk">Parlament niemiecki przyjął ustawę. Przewidziane są określone terminy, które pozwolą w końcu br. rozpocząć wypłaty pierwszych odszkodowań. Ustalenia zawarte w ustawie, co prawda, nie do końca odpowiadają naszym postulatom, chociażby w kwestii dotyczącej wypłat w ratach, są przez nas oceniane dosyć pozytywnie.</u>
<u xml:id="u-40.23" who="#JerzyWidzyk">Jednoznacznie opowiadaliśmy się za tym, żeby były to wypłaty jednorazowe. Z drugiej strony, Niemcy argumentowali, że nie do końca wiemy, ile osób będzie korzystać z wypłat i obawiali się, że pieniędzy może być za mało. Te tematy były rozpatrywane podczas spotkań parlamentarzystów niemieckich i polskich.</u>
<u xml:id="u-40.24" who="#JerzyWidzyk">Oddanie części uprawnień w gestię kuratorium daje nadzieję, że będziemy mogli usprawnić ten proces i że nie spowodują te rozstrzygnięcia zdecydowanego przesunięcia w czasie bądź nieskutecznego działania.</u>
<u xml:id="u-40.25" who="#JerzyWidzyk">Kwoty, które zostały określone, są następujące. Osoby mogą otrzymać do 15 tys. marek za wykonywanie pracy niewolniczej i do 5 tys. marek za wykonywanie pracy przymusowej. Do grupy pracowników przymusowych, po wielomiesięcznych negocjacjach, zostali zaliczeni również pracownicy rolni. Był to postulat zgłaszany tylko przez stronę polską i konsekwentnie przez nas broniony. Został ostatecznie przyjęty i uznany jako obowiązujący.</u>
<u xml:id="u-40.26" who="#JerzyWidzyk">Wczoraj zostało podpisane wspólne oświadczenie. Zostało również przedstawione oświadczenie państw Europy Środkowo-Wschodniej, a także oświadczenie rządu polskiego dotyczące formalnego zamknięcia wcześniej prowadzonego procesu negocjacyjnego.</u>
<u xml:id="u-40.27" who="#JerzyWidzyk">Mając od początku świadomość, że nie doprowadzimy do zadośćuczynienia, bo nie jest to możliwe, byliśmy jednak przekonani, że nie wolno nam odstąpić od podjęcia tego trudnego tematu. Przez długi czas ścierały się dwie opcje.</u>
<u xml:id="u-40.28" who="#JerzyWidzyk">Jedna z nich głosiła, że być może, biorąc pod uwagę nasze stosunki z Niemcami i uwzględniając nasz interes narodowy, rozumiany chociażby w kontekście wejścia do Unii Europejskiej i potrzeby poparcia ze strony Niemiec, rząd polski nie powinien występować w sposób jednoznaczny.</u>
<u xml:id="u-40.29" who="#JerzyWidzyk">Przyjęliśmy jednak, że problemy trudne muszą być rozwiązywane i rozstrzygane. Stąd nasz zdecydowany udział w negocjacjach. Wyróżnialiśmy się w negocjacjach prawdziwością danych. Polska delegacja była jedyną lub jedną z dwóch, która od początku do końca przedstawiała te same wielkości i dane. Prezentowaliśmy jednolity pogląd na to, czym dysponujemy i ile osób poszkodowanych w Polsce powinno otrzymać odszkodowania.</u>
<u xml:id="u-40.30" who="#JerzyWidzyk">Jeśli chodzi o inne delegacje, niejednokrotnie pojawiały się daleko idące wątpliwości co do możliwości prezentowania prawdziwych danych i co do faktu, że rzeczywiście są one dostępne dla przedstawicieli poszczególnych krajów i Żydowskiej Konferencji Roszczeniowej.</u>
<u xml:id="u-40.31" who="#JerzyWidzyk">Był to ważny element procesu negocjacyjnego, który w trudnych momentach stawiał nas w lepszej sytuacji i był wykorzystywany przez nas, żeby lansować nasze stanowisko.</u>
<u xml:id="u-40.32" who="#JerzyWidzyk">Jeżeli pani przewodnicząca pozwoli, zapytałbym wiceministra Jerzego Kranza i prezesa Bartosza Jałowieckiego, czy chcieliby uzupełnić mową wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-40.33" who="#JerzyWidzyk">Proszę o zabranie głosu wiceministra Jerzego Kranza, następnie udzielę głosu prezesowi Fundacji „Polsko-Niemieckie Pojednanie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JerzyKranz">Nie mam wiele do dodania. Minister Jerzy Widzyk przedstawił sprawę bardzo wyczerpująco. Wczoraj podpisaliśmy wspólne oświadczenie, które jest oświadczeniem politycznym. Podpisali je również adwokaci, co pozwala myśleć optymistycznie o zakończeniu procesów przed sądami amerykańskimi.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JerzyKranz">Teraz powinna nastąpić konsolidacja pozwów przed jednym sędzią. Następnie rząd amerykański dostarczy do sądu oświadczenie, w którym wyrazi przekonanie, że niemiecka Fundacja „Pamięć, Odpowiedzialność i Przyszłość” jest właściwym adresatem dla tych, którzy złożyli pozwy przed sądami amerykańskimi, a jednocześnie w interesie polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych leży, żeby sąd skierował powodów do Fundacji.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#JerzyKranz">Wówczas sąd, nie rozpatrując pozwów merytorycznie, odrzuci je. Wtedy przedsiębiorstwa niemieckie poczują się bezpiecznie. Takie były ustalenia zawarte w umowie niemiecko-amerykańskiej. Rozpocznie się wówczas proces przekazywania wypłat z fundacji niemieckiej do fundacji polskiej.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#JerzyKranz">Jeśli będą jakieś pytania, jestem do państwa dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#BartoszJałowiecki">Doręczyliśmy państwu informację o przygotowaniach Fundacji do nowych wypłat. W związku z tym chciałbym powiedzieć o najważniejszych sprawach.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#BartoszJałowiecki">Ważną kwestią są wypłaty w ratach. Zabiegaliśmy w negocjacjach o to, żeby były to jednorazowe wypłaty. Braliśmy pod uwagę przede wszystkim to, że dotyczą one osób starszych, które mogą nie doczekać się drugiej raty. Kiedy okazało się, że nasz postulat jest niemożliwy do zaakceptowania, zabiegaliśmy o to, żeby pierwsza rata była większa.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#BartoszJałowiecki">Parlamentarzyści niemieccy pod wpływem naszych nacisków wprowadzili zapis w ustawie, że kuratorium niemieckiej fundacji będzie mogło podjąć decyzję, iż pierwsza rata będzie wyższa. W tej chwili jest ona ustalona na poziomie 35% dla pracowników przymusowych i 50% dla pracowników niewolniczych. Jest to zdecydowanie za mało. Naszym zdaniem, powinna być ustalona przynajmniej na poziomie 50% dla wszystkich poszkodowanych.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#BartoszJałowiecki">Druga kwestia dotyczy wniosków. Ze względu na to, że zbieraliśmy dane i dokumenty od osób poszkodowanych już od 1992 r. i mamy bardzo dobrą bazę danych, zabiegaliśmy o to, żeby ofiary w Polsce nie musiały ponownie składać wniosków. Nie udało nam się przeforsować tej propozycji.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#BartoszJałowiecki">W związku z tym po uchwaleniu ustawy przez niemiecki parlament, wystąpiliśmy do strony niemieckiej z prośbą o przekazanie nam wzoru wniosku. Może być taka sytuacja, że ustawa wejdzie w życie pod koniec lipca br., rozpocznie się 8-miesięczny okres składania wniosków, a nie będzie wzoru wniosków.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#BartoszJałowiecki">Dlaczego wystąpiliśmy do strony niemieckiej, a nie podjęliśmy próby samodzielnego skonstruowania wniosku? Ustawa niemiecka stwierdza jasno, że wniosek musi zawierać sformułowanie, iż osoba, która otrzyma całą wypłatę, zrzeka się wszelkich roszczeń. Zależy nam na tym, żeby to sformułowanie podali Niemcy.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#BartoszJałowiecki">Chcemy uniknąć ewentualnego odrzucenia przez Niemców sformułowania, które zaproponowalibyśmy. W takiej sytuacji musielibyśmy bowiem wycofywać wszystkie wnioski i po raz kolejny wysyłać nowe wnioski.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#BartoszJałowiecki">Wczoraj w Berlinie otrzymałem zapewnienie od strony niemieckiej, że wzór wniosku powinien być dla nas przygotowany do 28 lipca br. Kiedy będę w niemieckim ministerstwie finansów w tym dniu, mam nadzieję, że wzór wniosku zostanie mi przekazany.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#BartoszJałowiecki">Trzecia kwestia dotyczy kategorii osób poszkodowanych i stawek wypłat odszkodowań. Niemiecka ustawa stwierdza jasno, że kuratorium będzie musiało zatwierdzić kategorie obowiązujące na obszarze działań danej organizacji partnerskiej, czyli takiej fundacji jak nasza.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#BartoszJałowiecki">Zaczęliśmy konsultacje w sprawie kategorii, które mają obowiązywać w Polsce, dawno temu, jeszcze zanim rozpoczęły się oficjalne negocjacje. Było to na początku 1999 r. w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na spotkaniu z udziałem ministra Wiesława Walendziaka. Potem spotkania były kontynuowane z udziałem ministra Jerzego Widzyka.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#BartoszJałowiecki">W formalny sposób stowarzyszenia zrzeszające osoby poszkodowane w Polsce zatwierdziły kategorie 9 czerwca 1999 r. na spotkaniu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Potem zatwierdził je zarząd Fundacji „Polsko-Niemieckie Pojednanie”, a następnie rada Fundacji. Na sali znajdują się dwaj przedstawiciele rady - Tadeusz Mazowiecki i Jerzy Widzyk.</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#BartoszJałowiecki">Nasza propozycja zostanie przedstawiona kuratorium niemieckiej fundacji. Kiedy kuratorium zatwierdzi kategorie, będą one obowiązywały w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#BartoszJałowiecki">Kolejna sprawa dotyczy stawek, które mają obowiązywać w poszczególnych kategoriach. Mniej oficjalnie prowadzimy rozmowy w tej kwestii już od dłuższego czasu. Bardziej oficjalnie zaczynamy konsultacje ze stowarzyszeniami osób poszkodowanych w tym tygodniu. Mam nadzieję, że będziemy mogli na pierwsze posiedzenie kuratorium zgłosić nie tylko kategorie, ale również stawki, które chcemy, żeby obowiązywały w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-42.13" who="#BartoszJałowiecki">Jeden z punktów deklaracji państw Europy Środkowej i Wschodniej, która została złożona do wspólnej deklaracji podpisanej wczoraj, dotyczy tego, żeby pierwsze posiedzenie kuratorium odbyło się jeszcze w sierpniu br. Zależy nam na tym, żeby tak się stało. Osoby w Polsce powinny mieć pełną jasność co do tego, jakie są kategorie i stawki.</u>
<u xml:id="u-42.14" who="#BartoszJałowiecki">Chcielibyśmy, żeby kuratorium już na pierwszym swoim posiedzeniu zatwierdziło kategorie i stawki. Do września br. mielibyśmy w tej sprawie całkowitą jasność.</u>
<u xml:id="u-42.15" who="#BartoszJałowiecki">W materiałach, które państwo otrzymaliście, są dodatkowe informacje na temat działań, które podjęła fundacja. Uruchomiliśmy infolinię. Wkrótce uruchomimy stronę internetową.</u>
<u xml:id="u-42.16" who="#BartoszJałowiecki">Jeśli mielibyście państwo jakieś pytania, jestem do dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z posłów chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#StefanNiesiołowski">Czy dobrze rozumiem, że wypłaty są tylko dla więźniów, nie dla spadkobierców?</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#StefanNiesiołowski">Kiedy spodziewane są pierwsze wypłaty dla osób poszkodowanych?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JerzyWidzyk">Wypłaty są przeznaczone dla osób poszkodowanych, to znaczy dla tych, które wykonywały pracę niewolniczą i przymusową oraz dla spadkobierców tych osób, które żyły jeszcze 16 lutego ub.r. Jeżeli osoba żyła 16 lutego ub.r., to jej spadkobiercy otrzymają wypłaty na tych samych zasadach. 16 lutego ub.r. kanclerz Schroeder ogłosił, że nastąpią wypłaty dla osób poszkodowanych.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JerzyWidzyk">Trochę inną sytuację mamy w przypadku Austrii. Obowiązuje bowiem nieco korzystniejsze unormowanie w stosunku do dzieci, które były w niewoli z rodzicami, a nie wykonywały pracy ze względu na wiek.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#JerzyWidzyk">Jeśli chodzi o pytanie dotyczące daty wypłat, wspominałem, że jesteśmy przekonani, iż wypłaty rozpoczną się jeszcze w br. Sądzę, że to dotyczy również wypłat austriackich, choć istnieje pewien problem dotyczący prawnego zamknięcia sprawy. Austriacy wybrali bowiem inne rozwiązanie niż Niemcy i oddzielili kwestie pracy przymusowej i niewolniczej od kwestii majątkowych.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#JerzyWidzyk">W ramach fundacji niemieckiej obie te kwestie są traktowane łącznie. Kwestie majątkowe przedłużały w niektórych momentach rozmowy. Austriacy chcąc przyspieszyć rozwiązanie kwestii robotników przymusowych, wyłączyli kwestie majątkowe, co jest kwestionowane przez niektórych adwokatów. Istnieje niebezpieczeństwo, że sprawa może się przedłużyć. Sądzimy jednak, że wypłaty rozpoczną się jeszcze w br.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#JerzyWidzyk">Fundacja „Polsko-Niemieckie Pojednanie” będzie przygotowana na to, żeby tak się stało. Fundacja podjęła już wiele decyzji i działań w tej sprawie. Z naszej strony nie będzie żadnych opóźnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AleksanderŁuczak">Jak będzie rozdzielona kwota, jeśli jest kilku spadkobierców?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JerzyKranz">Jest pewna kolejność dziedziczenia zapisana w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JerzyWidzyk">Jest określona kolejność, ale wyczerpuje jednak możliwość rzeczywistego skorzystania z faktu, że spadkobiercy mogą otrzymać odszkodowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#TadeuszIwiński">Przede wszystkim chciałbym wyrazić opinię, że jest to dla nas wszystkich bardzo ważna sprawa. Uważam, że jest to sukces Polski, choć niepełny. Rozstrzygnięcia zapadły późno i nie w takiej kwocie, jaką byśmy sobie życzyli. Jest to jednak element zadośćuczynienia dla ludzi starszych, którzy stracili już nadzieję.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#TadeuszIwiński">Chciałbym poruszyć kwestię rozbieżności między liczbą osób uprawnionych a liczbą osób zarejestrowanych. Zakłada się, że odszkodowania wypłacane przez Niemców otrzyma 0,5 mln Polaków, a wypłacane przez Austriaków 21 tys. osób. Czy przewiduje się wzrost tych liczb po złożeniu nowych wniosków i do jakiej puli? Wiadomo, że im więcej osób uzyska odszkodowanie, tym niższe będą kwoty.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#TadeuszIwiński">Nie jest dla mnie jasne, skąd się biorą poszczególne terminy. Skąd się bierze data 16 lutego 1999 r., znana jako data graniczna w odniesieniu do zmarłych i do możliwości skorzystania z wypłat przez spadkobierców?</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#TadeuszIwiński">Jeśli dobrze zrozumiałem wypowiedź ministra Jerzego Widzyka, wnioski będzie można składać od końca lipca przez 8 miesięcy. Na str. 2 materiałów przygotowanych przez Fundację czytam: „Obecnie Fundacja kończy przyjmowanie wniosków złożonych po terminie. Definitywne zakończenie zostało zaplanowane na miesiąc po uroczystym posiedzeniu Rady Fundacji, to jest na 14 sierpnia 2000 r.”.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#TadeuszIwiński">Jest to inna data niż podana przez ministra Jerzego Widzyka. Proszę o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#TadeuszIwiński">Przedstawiciele państw, których obywatele są poszkodowanymi, mają słabszą pozycję w kuratorium niż strona niemiecka. W skład kuratorium wchodzi jeden przedstawiciel danego państwa. W kwestiach spornych mogą być przegłosowywani. Panowie wspominaliście, że przypisanie wnioskodawców do kategorii represjonowanych musi być zatwierdzone przez kuratorium Fundacji. Nie sądzę, żeby dochodziło do wielkich różnic zdań, ale gdyby tak się stało, strona niemiecka może przegłosować swoje wnioski.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#TadeuszIwiński">Kto byłby przedstawicielem Polski w kuratorium?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JerzyWidzyk">Większość pytań jest skierowana do prezesa Bartosza Jałowieckiego. Oczywiście bardzo dziękuję za ocenę działań strony polskiej.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JerzyWidzyk">Chciałbym wypowiedzieć się w kwestii kuratorium. Od samego początku było oczywiste, że Fundacja jest niemiecka i pieniądze są niemieckie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że przedstawiciele innych państw nie uzyskają przewagi liczebnej. Proces negocjacyjny i dyskusje, jakie odbyły się w parlamencie niemieckim, pokazały jednak, że w sytuacjach, kiedy argumenty wysuwane przez strony uczestniczące w negocjacjach są racjonalne i udokumentowane, są one brane pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#JerzyWidzyk">Jesteśmy przekonani, że nadal tak będzie, zwłaszcza w pracach kuratorium. Kuratorium będzie dochodzić raczej do konsensu, a nie do podejmowania decyzji w formie głosowań. Nie spodziewam się sytuacji, że inne zdanie będzie mieć strona niemiecka, a inne wszyscy pozostali uczestniczy posiedzenia kuratorium.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#JerzyWidzyk">Oczywiście bierzemy pod uwagę, że skład kuratorium daje przewagę głosów stronie niemieckiej. Uznaliśmy jednak w trakcie rozmów, że to, co było możliwe do wynegocjowania w tym konkretnym przypadku, udało nam się osiągnąć. Merytoryczny przebieg rozmów końcowych wskazywał na to, że w sprawach, w których mieliśmy jednoznaczne zdanie i potrafiliśmy przekonać do niego naszych partnerów z Europy Środkowo-Wschodniej, było duże prawdopodobieństwo, że to stanowisko zostanie ostatecznie przyjęte przez wszystkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#BartoszJałowiecki">Chciałbym zaznaczyć, że jedna fundacja działa w Niemczech, a druga w Polsce. W fundacji niemieckiej będzie jeden przedstawiciel Polski, a w Fundacji „Polsko-Niemieckie Pojednanie” jest jeden przedstawiciel Niemiec.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#BartoszJałowiecki">Jeśli chodzi o liczbę osób uprawnionych do wypłat, nie sądzę, żeby nastąpił znaczący jej wzrost. Otrzymaliśmy z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dane dotyczące osób uprawnionych, które zmarły przed 16 lutego 1999 r. Okazuje się, że w bazie danych będziemy mieli nieco mniej osób.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#BartoszJałowiecki">Trzeba jednak brać pod uwagę, że pojawią się dodatkowe osoby. Do tej pory Fundacja nie płaciła osobom, które pracowały krócej niż 6 miesięcy. Wypłaty otrzymają również osoby, które były deportowane nie do III Rzeszy, ale np. z III Rzeszy do Generalnej Guberni. Jest to nowa kategoria osób uprawnionych.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#BartoszJałowiecki">Od samego początku uwzględnialiśmy jednak te osoby w naszych szacunkach. Liczę się z tym, że liczby, które podawaliśmy w negocjacjach, mogą być nieco mniejsze.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#BartoszJałowiecki">Data 16 lutego 1999 r. wynika z tego, że w tym dniu została przedstawiona wspólna deklaracja niemieckiego kanclerza i niemieckiego przemysłu, w której znalazł się zapis, że zarówno przemysł, jak i rząd federalny zamierzają w końcu rozwiązać tę sprawę. Początkowo Niemcy nie chcieli w ogóle uwzględniać spadkobierców. Później po naszym naciskiem uwzględnili spadkobierców. Musieliśmy ustalić jakąś datę graniczną.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#BartoszJałowiecki">Jeśli chodzi o 8-miesięczny okres składania wniosków, być może nie jest to najlepiej sformułowane w informacji pisemnej, ale staramy się to wyjaśniać w informacjach, które przekazujemy w środkach masowego przekazu. Środki, które otrzymaliśmy w 1991 r. i w 1992 r., data zakończenia fazy składania wniosków była przewidziana na 1996 r.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#BartoszJałowiecki">Na podstawie decyzji zarządu Fundacji w wyjątkowych sytuacjach Fundacja mogła przywracać termin. W praktyce każdy przypadek był wyjątkiem. Ze względu na to, że musimy przygotować się do nowej operacji, nie możemy prowadzić jednocześnie dwóch procesów wypłat. Propozycja zamknięcia wypłat nie wyszła od nas. Jest to propozycja, którą wysunęli przedstawiciele ofiar.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#BartoszJałowiecki">Musimy wyznaczyć ostateczny termin 14 sierpnia br., który tak naprawdę, też nie jest ostatecznym terminem. Jeżeli pełna dokumentacja danej osoby będzie do tej daty, otrzyma i stare, i nowe wypłaty. Jeżeli przedstawi nam dokumenty po tej dacie, otrzyma nowe wypłaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#TadeuszIwiński">Czy jest możliwe kumulowanie wypłat?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#BartoszJałowiecki">Do 14 sierpnia br. tak. Większości osób to nie dotyczy, ponieważ otrzymały już dotychczasowe wypłaty. Są jednak osoby, które zgłaszają się do nas po raz pierwszy. Jeżeli do 14 sierpnia br. przedłożą pełną dokumentację, otrzymają i dotychczasowe, i nowe wypłaty. Jeżeli uzupełnią dokumentację po 14 sierpnia br., otrzymają tylko nowe wypłaty.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#BartoszJałowiecki">Termin 8 miesięcy został zapisany w ustawie niemieckiej. Jest to formuła w pewnym sensie elastyczna. Gdyby się okazało, że mamy wielkie trudności z dotrzymaniem tego terminu, że zgłasza się mnóstwo nowych osób, można ten okres przedłużyć do 12 miesięcy. Zakładamy, że to nie będzie potrzebne, ale ustawa daje taką możliwość.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#BartoszJałowiecki">Termin 8 miesięcy obowiązuje od wejścia w życie ustawy. Wystąpiliśmy do strony niemieckiej z prośbą o przedstawienie nam formuły zrzeczenia się roszczeń. Zaraz zacznie się okres 8-miesięczny, a nie będziemy mieli wniosków.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#BartoszJałowiecki">Jeśli chodzi o spadkobierców, par. 13 niemieckiej ustawy mówi dokładnie o spadkobiercach. Jest też zapis, w jakiej kolejności spadkobiercy będą traktowani.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JanuszDobrosz">Uważam, że rządowi polskiemu należy się szacunek za to, czego dokonał. Przypominam sobie początek lat 90. Kiedy była tworzona fundacja, nie można było użyć słowa „odszkodowanie”. Używano sformułowań „wypłaty”, „socjalna pomoc”.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#JanuszDobrosz">W Sejmie X kadencji podejmowałem próby, żeby wpłynąć na rząd polski w celu podjęcia tej sprawy. Zdaję sobie sprawę, że początki działań polskiego rządu w tej kwestii były niezwykle trudne. Należy także uwzględnić zmiany na stanowisku kanclerza Niemiec. Dojście do władzy Schroedera spowodowało inną postawę Niemiec.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#JanuszDobrosz">Jest to sukces ograniczony postawą nie polskich negocjatorów, lecz strony niemieckiej. Doskonale wiemy, że skala odszkodowań w stosunku do należności, które należałyby się poszkodowanym, jest niesatysfakcjonująca. Generalnie jest to historyczny sukces rządu polskiego. Jeszcze raz serdecznie gratuluję.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#JanuszDobrosz">Dobrym posunięciem ze strony polskiej dyplomacji było dążenie do porozumienia w tej sprawie ze wschodnimi sąsiadami. Dzięki jednolitemu stanowisku krajów Europy Środkowo-Wschodniej negocjacje zakończyły się sukcesem.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Myślę, że jest to sukces Polski jako kraju, przede wszystkim ludzi, którzy otrzymają odszkodowania. Ze strony Niemiec po latach trudności i udawania, że nie ma problemu, nastąpiło przyznanie się do winy. Dla wielu Polaków było to bardzo istotne.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Postulowałabym o niesłychanie precyzyjne, krótkie i jasne informowanie opinii publicznej na ten temat. Jeśli my mamy w tej sprawie wątpliwości, można się spodziewać, że nasze społeczeństwo nie ma dostatecznej wiedzy na ten temat. Konieczne jest rzetelne przedstawianie sytuacji.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Bardzo przepraszam, że tak niewielu posłów jest obecnych na posiedzeniu Komisji. Sądzę, że posłowie uczestniczą w obradach innych komisji. Jeśli coś się dzieje i pojawia się jakiś problem, wszyscy są nim bardzo zainteresowani. Jeśli uda się coś osiągnąć, przyjmujemy to jako coś normalnego i zainteresowanie jest znacznie mniejsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#StefanNiesiołowski">Myślę, że jest wiele powodów do satysfakcji. Cieszę się, że mówią to posłowie opozycji.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#StefanNiesiołowski">Przypomnę posłowi Januszowi Dobroszowi, że to jednak rząd kanclerza Kohla rozpoczął negocjacje. Jako polski chrześcijański demokrata będę bronił dobrego imienia niemieckich chrześcijańskich demokratów.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#StefanNiesiołowski">Popieram apel posłanki Olgi Krzyżanowskiej o rzetelne informowanie społeczeństwa. Do mojego biura poselskiego zgłasza się wiele osób z pytaniami, które świadczą o niedostatecznej wiedzy na ten temat. Jasne, czytelne komunikaty muszą docierać do ludzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos? Jeśli nie, proszę o wypowiedź ministra Jerzego Widzyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JerzyWidzyk">Czekaliśmy na ostateczne rozstrzygnięcia ustawowe. Póki nie było konkretnego zapisu, trudno było rozpocząć kampanię informacyjną. W tej chwili znane są ustalenia i terminy. Będziemy prowadzić kampanię informacyjną w mediach, zwłaszcza w prasie. Przekażemy również zbiorczą informację, odpowiadającą na najważniejsze pytania wszystkim parlamentarzystom, aby w biurach poselskich ta informacja była rzetelna.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JerzyWidzyk">Spodziewamy się, niestety, że również na tym niektórzy będą chcieli zarobić. Mam na myśli chęć wyłudzenia od ludzi dodatkowych opłat np. za pośrednictwo w załatwieniu sprawy. Trzeba informować ludzi, że jest jedna fundacja - Fundacja „Polsko-Niemieckie Pojednanie”, która przekazuje rzetelną wiedzę. Tam będą realizowane wypłaty i tylko do tej Fundacji należy się zwracać.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dzięki temu, że Fundacja „Polsko-Niemieckie Pojednanie” funkcjonuje od wielu lat, mamy rzetelne dane i kartoteki osób poszkodowanych. Chciałabym za to podziękować panu prezesowi jako przedstawicielowi Fundacji.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Jeżeli nie ma więcej głosów w dyskusji, dziękuję za udział w obradach.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>