text_structure.xml 22.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#CzesławBielecki">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Witam posłów i zaproszonych gości. Porządek dzienny jest państwu znany. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, przystąpimy do jego realizacji. Nie słyszę sprzeciwu. Proszę pana ministra o przedstawienie pierwszej kandydatury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BronisławGeremek">Proszę Komisję o wybaczenie mi spóźnienia. Są dwie okoliczności łagodzące. Po pierwsze - zdarza się to po raz pierwszy. Po drugie - nie mogłem przerwać ambasadorowi Maroka, który mówił o tym, że rząd polski jest stabilny.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BronisławGeremek">Chciałbym przedstawić pod rozwagę Komisji kandydaturę pana Rafała Karpińskiego na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego Rzeczypospolitej Polskiej w Republice Tunezyjskiej. Pan Rafał Karpiński urodził się w 1941 r. w Warszawie. Studiował historię na Uniwersytecie Warszawskim. Specjalizował się w historii powszechnej i w historii Czarnej Afryki.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BronisławGeremek">W latach 1963–1964 pracował w Archiwum Głównym Akt Dawnych. Magisterium uzyskał w 1964 r., a doktorat z historii w 1973 r. Przebywał na badaniach zagranicznych we Francji, w Egipcie i we Włoszech.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BronisławGeremek">Od 1990 r. pracuje w Biurze Stosunków Międzyparlamentarnych Kancelarii Sejmu na stanowiskach głównego specjalisty, sekretarza Komisji i wicedyrektora biura. W latach 1990–1993 był sekretarzem stałych delegacji Sejmu i Senatu do Zgromadzenia Północnoatlantyckiego i Zgromadzenia Unii Zachodnioeuropejskiej. Obecnie, jako wicedyrektor kieruje Wydziałem Współpracy Wielostronnej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BronisławGeremek">Proponując pana Rafała Karpińskiego na stanowisko ambasadora w Tunezji, Ministerstwo Spraw Zagranicznych chciałoby stworzyć precedens. Służba zagraniczna jest jedna i ma swoje odgałęzienia w parlamencie i w innych resortach. Przedmiotem działania jest stale dyplomacja i reprezentowanie interesów państwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BronisławGeremek">Zwracam się do Komisji o poparcie kandydatury pana Rafała Karpińskiego na stanowisko ambasadora. Jestem przekonany, że jest to dobry kandydat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#CzesławBielecki">Proszę kandydata o przedstawienie koncepcji swojej ewentualnej misji w Tunezji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RafałKarpiński">Będę starał się mówić zwięźle i syntetycznie, szczególnie że jestem od 10 lat związany z pracą na rzecz Sejmu i znam obyczaje panujące w Komisji Spraw Zagranicznych tej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#RafałKarpiński">Swoją prezentację chciałbym poprzedzić dwiema uwagami ogólnymi, które mogą rzutować na ewentualne pełnienie przeze mnie urzędu w kraju, który został wymieniony. Po pierwsze Tunezja posiada bardzo silny system prezydencki. Prezydent tego państwa Ben Ali ma sentymentalne związki z naszym krajem, bowiem przez 4 lata od 1980 do 1984 r. był ambasadorem Republiki Tunezji w Polsce. Wizyta prezydenta Tunezji w naszym kraju w końcu marca br. powinna stanowić klimat dla rozszerzenia i rozwoju stosunków między obu naszymi krajami.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#RafałKarpiński">Drugi fakt, do którego chciałbym się odwołać, ma wymiar ogólniejszy i wydawać by się mogło, nie związany ściśle z polityką zagraniczną Rzeczypospolitej. Chciałbym wykorzystać fakt bardzo żywego ruchu turystycznego, jaki łączy Polskę z Republiką Tunezyjską. W ub.r. Tunezję odwiedziło ok. 100 tys. naszych rodaków. Myślę, że ten ruch jednostronny powinien wpływać na pewne aspekty kontaktów, szczególnie gospodarczych, między obu krajami.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#RafałKarpiński">Przechodząc do prezentacji moich szczegółowych zamierzeń, przy ewentualnym pełnieniu przeze mnie urzędu, chciałbym powiedzieć, jak szokująca jest statystyka obrotów handlowych w ciągu ostatnich 10 lat. Obroty te kształtowały się w sposób następujący. W 1991 r. wymiana handlowa między Polską a Tunezją była tego rodzaju, że Polska eksportowała produkty o wartości 10-krotnie większej niż w ub.r.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#RafałKarpiński">Oznacza to, że eksport tunezyjski wzrósł ok. 10-krotnie w ciągu dziesięciolecia przy 10-krotnym spadku naszego eksportu. Ten fakt wymaga nie tyle bliższego komentarza, co zastanowienia się, jak odwrócić ten niepokojący trend. Chciałbym odwołać się do dyrektywy, jaką wyznaczył sobie Bill Clinton podczas kampanii wyborczej w trakcie pierwszej prezydentury, a która brzmiała „gospodarka najpierw”.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#RafałKarpiński">W naszym przypadku oznacza to konieczność zrównoważenia wymiany handlowej. Takie możliwości - w moim przekonaniu - istnieją. Chciałbym zaznaczyć, że eksport polsko-tunezyjski opierał się przede wszystkim na wywozie z Polski siarki. Eksport się załamał, ponieważ siarka pozyskiwana w trakcie procesu rafinacji ropy naftowej okazała się znacznie tańsza niż siarka wydobywana w Zagłębiu Tarnobrzeskim.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#RafałKarpiński">Pragnę skoncentrować się na stosunkach gospodarczych i przedstawić, jakie widzę możliwości zbilansowania obrotów handlowych i doprowadzenia do tego, żeby niekorzystny trend uległ radykalnej poprawie. Wydaje mi się, że powinniśmy jako kraj zmierzać do tego, by starać się eksportować przede wszystkim towary wysokoprzetworzone i usługi wysoko kwalifikowane.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#RafałKarpiński">Te działy gospodarki, które w naszym kraju przeżywają kryzys czy załamanie, a w których tkwią potencjalne możliwości, powinny być wykorzystane na rzecz zrównoważenia bilansu handlowego. Obok tradycyjnie wywożonych do Tunezji artykułów takich jak ciągniki czy kineskopy, należałoby przedstawić wolumen wzajemnych obrotów w zakresie kilku działów gospodarczych, związanych z potencjalnymi możliwościami naszego eksportu. Mam na myśli przede wszystkim wyroby przemysłowe dla potrzeb rolnictwa, maszyny rolnicze, lotniczy sprzęt agrotechniczny i sprzęt do budowy instalacji wodno-nawadniających.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#RafałKarpiński">Drugie zadanie to nawiązanie i ożywienie wymiany w zakresie eksportu z Polski artykułów związanych z gospodarką morską i rybołówstwem, a więc jednostek morskich i rybackich, wyposażenia kutrów, technologii przemysłu przetwórczego w zakresie płodów morza i prac na rzecz budownictwa portowego.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#RafałKarpiński">Istnieją także możliwości eksportu artykułów przemysłu zbrojeniowego. Jeśli nasi sąsiedzi z Południa - Czesi mogą istnieć na tym rynku, należałoby uczynić wszystko, aby przemysł zbrojeniowy w Polsce znalazł rynek dla swoich produktów. Strona tunezyjska postuluje, aby Polska eksportowała wyroby przemysłu farmaceutycznego i wskazuje na możliwości współpracy w zakresie farmakologii. Zdaję sobie sprawę, że problem eksportu artykułów przemysłu zbrojeniowego to kwestia bardzo delikatna, ale widziałbym pewne możliwości.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#RafałKarpiński">Dostrzegam także możliwość eksportu produktów rolniczych, zwłaszcza że Tunezja nie jest pod tym względem samowystarczalna. Ważne jest zawarcie umowy na temat transportu, szczególnie lotniczego. Jest niepokojące, że nasz kraj i jego przewoźnik państwowy Polskie Linie Lotnicze LOT nie posiadają obecnie żadnych połączeń z krajami Maghrebu. Strona tunezyjska aplikuje nieustannie o zwiększenie wolumenu przewozów osobowych między Tunezją a Polską. Zważywszy, że sankcje w stosunku do Libii są znoszone, a Tunezja była krajem, za pośrednictwem którego dokonywały się kontakty świata z Libią, istnieje możliwość powrotu na rynki libijskie we współpracy z Tunezją w zakresie budownictwa. Istnieją możliwości wykorzystania naszych specjalistów w zakresie usług. Chodzi o wysyłanie do Tunezji naszych lekarzy, ewentualnie pomocniczego personelu medycznego.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#RafałKarpiński">Wydaje mi się, że baza traktatowa jest wystarczająca. Konieczne jest uzupełnienie jej o dwie umowy - umowę o rybołówstwie i gospodarce morskiej oraz umowę o transporcie. Należy doprowadzić do tego, żeby umowy już podpisane były realizowane i nie pozostawały wyłącznie na papierze, jak w odniesieniu do umowy między ministerstwami spraw wewnętrznych, czy w zakresie powołania izby handlowej polsko-tunezyjskiej. Będę dążył do tego, żeby została zalegalizowana i prawnie usankcjonowana możliwość funkcjonowania ok. 400-osobowej Polonii w Tunezji. Będę starał się, aby bilateralne stosunki parlamentarne odbywały się na poziomie co najmniej tak dobrym, jak do tej pory.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#RafałKarpiński">Sprawa zwykłej, rutynowej pracy jest oczywista. Nie chciałbym dłużej zajmować państwa czasu.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#RafałKarpiński">Dziękuję za prezentację. Proszę posłów o zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#LonginPastusiak">Wprawdzie pan Rafał Karpiński nie ma doświadczenia w pracy w dyplomacji rządowej, ale ma za sobą 10-letni okres pracy w dyplomacji parlamentarnej. Mam nadzieję, że obecni tu przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie będą mieli za złe, jeśli powiem, że dyplomacja parlamentarna jest bardzo często trudniejsza od dyplomacji rządowej.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#LonginPastusiak">W kontaktach rządowych mamy z reguły do czynienia z jednym stanowiskiem, a w dyplomacji parlamentarnej z wieloma stanowiskami w ramach jednego państwa. Muszę powiedzieć, że dyrektor Rafał Karpiński wykazał się wielkimi zdolnościami w trudnej dyplomacji parlamentarnej. Kiedy przewodniczyłem przez 4 lata stałej delegacji Sejmu i Senatu do Zgromadzenia Unii Zachodnioeuropejskiej i do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, dyrektor Rafał Karpiński służył mi pomocą, nie tylko w roli sekretarza, ale również w roli doradcy. Chcę przypomnieć, że w ub.r. dyrektor Rafał Karpiński był odpowiedzialny za zorganizowanie sesji wiosennej Zgromadzenia Parlamentarnego NATO w Warszawie. Sesja ta zyskała opinię jako niezwykle sprawnie zorganizowana. Jestem przekonany, że doświadczenie pana Rafała Karpińskiego w dyplomacji parlamentarnej będzie bardzo pożyteczne dla polskiej dyplomacji w sferze stosunków polsko-tunezyjskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#CzesławBielecki">Czy są jeszcze jakieś pytania? Jeśli nie, to proszę pana ministra o przedstawienie drugiej kandydatury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BronisławGeremek">Przedstawiam Komisji kandydaturę dr. Krzysztofa Śliwińskiego na ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego Rzeczypospolitej Polskiej w Republice Południowej Afryki.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#BronisławGeremek">Krzysztof Śliwiński urodził się w 1940 r. w Warszawie. Studiował biologię. W 1969 r. uzyskał doktorat nauk przyrodniczych. Trzy lata później ukończył studia teologiczne w Akademii Teologii Katolickiej.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#BronisławGeremek">Pracował w Uniwersytecie Warszawskim od 1961 r. W latach 1974–1979 był profesorem w Uniwersytecie Narodowym w Zairze. Od 1980 r. do końca 1981 r. pracował jako szef Biura Spraw Zagranicznych NSZZ „Solidarność” - Mazowsze. Był internowany.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#BronisławGeremek">Był członkiem redakcji miesięcznika „Znak”. W latach 1989–1990 był zastępcą redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”. W latach 1990–1994 pełnił funkcję ambasadora RP w Maroku. Po powrocie z placówki, od końca 1994 r. był dyrektorem Departamentu Promocji i Informacji w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, rzecznikiem prasowym ministra, a od sierpnia 1995 r. do maja 1999 r. pełnomocnikiem ministra spraw zagranicznych do spraw kontaktów z Diasporą Żydowską.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#BronisławGeremek">W 1998 r. został mianowany ambasadorem ad personam. Prowadzi wykłady dla stażystów Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jest także członkiem polskiego Penklubu, Klubu Inteligencji Katolickiej.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#BronisławGeremek">Zwracam się do Komisji z prośbą o poparcie przedstawionej przeze mnie kandydatury. Jest to kandydatura doświadczonego i wybitnego dyplomaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#CzesławBielecki">Proszę kandydata o przedstawienie koncepcji swojej misji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofŚliwiński">Przedstawienie moich zadań w Republice Południowej Afryki wymaga pewnego tła. Stosunki Polski z Afryką subsaharyjską rozgrywają się na trzech płaszczyznach. Na pierwszym miejscu są interesy handlowe, a następnie interesy polityczne. Musimy i chcemy podjąć w stosunku do Afryki współodpowiedzialność za bieg spraw międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#KrzysztofŚliwiński">Zbliżając się do Unii Europejskiej, będąc ważnym członkiem ONZ, proporcjonalnie do naszych możliwości ponosimy współodpowiedzialność także za wielkie dramaty i za możliwość ich rozwiązywania.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#KrzysztofŚliwiński">Po trzecie - trzeba uwzględnić płaszczyznę humanitarną. Jest to kontynent, który wymaga od wspólnoty międzynarodowej pomocy w wielu dziedzinach. O tym nie wolno nam zapomnieć. Wiem, jakie są możliwości działania ambasadora. W przypadku tak odległej placówki wiąże się to z brakiem wystarczającego odzewu z kraju, wystarczającej uwagi dla występujących problemów. Podejmujemy działania z inicjatywy ministra spraw zagranicznych. Resort prowadzi intensywne prace, włączając w to środowiska akademickie, afrykanistów, dziennikarzy, a także misjonarzy w Afryce subsaharyjskiej i zainteresowanych wymianą gospodarczą z Afryką biznesmenów.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#KrzysztofŚliwiński">W ciągu pół roku ukaże się publikacja na temat partnerstwa Polski i Afryki. Głównym adresatem są posłowie Rzeczypospolitej. Dobrze przygotowany materiał pozwoli nadać nowy impuls stosunkom polsko-afrykańskim.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#KrzysztofŚliwiński">Republika Południowej Afryki jest mocarstwem regionalnym i ekonomicznie, i politycznie. Stosunki handlowe nie są tak rozwinięte, jak byśmy sobie tego życzyli. Wartość obrotów to ok. 100 mln dolarów rocznie. Eksport Polski jest niewielki, wynosi kilkanaście procent. Są możliwości, aby bez wielkich nakładów rozwijać eksport.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#KrzysztofŚliwiński">Mamy dobre opracowania i analizy rynku w obszarze rybołówstwa. Budujemy statki, uczestniczymy w budowie portu. Najwybitniejszy południowoafrykański specjalista od kalmarów jest prof. Uniwersytetu w Kapsztadzie i moim dawnym studentem.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#KrzysztofŚliwiński">Jeśli chodzi o stosunki polityczne, zaskakująca jest psychologiczna bliskość Republiki Południowej Afryki i Polski, mimo geograficznej odległości, ze względu na transformacje, jakie miały miejsce. Wiele możemy zdziałać. Z inicjatywy Republiki Południowej Afryki odbywała się konferencja na temat walki z przestępczością w okresie transformacji. Wbrew oddaleniu geograficznemu, jest coś bliskiego między naszymi krajami i tę bliskość musimy wykorzystywać. Możemy zaangażować się w pomoc humanitarną, przede wszystkim w zwalczanie chorób takich jak AIDS. Polska jest wybitnym ośrodkiem naukowym dla wczesnej diagnozy i skutecznej terapii. Jest projekt, który angażuje naszą wiedzę, holenderskie pieniądze i wpisuje się w główny społeczny i polityczny program Afryki południowej. Mojej misji nie da się zrealizować nawet w części bez poparcia elit politycznych tego kraju. Dlatego chciałbym usilnie prosić o życzliwość. Ze szczególnym wzruszeniem mówię to dzisiaj. Zrządzeniem losu zdarzyło się, że dziś jest rocznica śmierci pani ambasador Zofii Kuratowskiej. Pamięć o tym, kim ona była, powinna mobilizować Komisję do życzliwej pamięci o Republice Południowej Afryki.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#KrzysztofŚliwiński">Kto z posłów chciałby zadać pytanie kandydatowi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StefanNiesiołowski">Mówił pan o elitach południowoafrykańskich. Sygnalizował pan już poważne problemy wewnętrzne Republiki Południowej Afryki. Wiadomo, co się dzieje w byłej Rodezji, w Zimbabwe. Kraj jest na granicy wojny domowej.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#StefanNiesiołowski">Czy pana zdaniem możliwy jest taki scenariusz w RPA? Jak pan ocenia proces odbudowywania wielorasowego społeczeństwa, odbudowywania demokracji i zakończenia apartheidu? Nad przebiegiem tego procesu czuwa następca Nelsona Mandeli, który nie ma takiego autorytetu, jak jego poprzednik. Czy mógłby pan pokusić się o prognozę rozwoju sytuacji w RPA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofŚliwiński">Nie poruszyłem kwestii krajów, które są w kompetencjach naszej placówki w Pretorii. Oprócz samej RPA, jest jeszcze Namibia, Botswana, Mozambik, Lesoto i Suazi. W Zimbabwe mamy swoją placówkę.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#KrzysztofŚliwiński">Po pierwsze - w Afryce południowej musi nastąpić proces, jaki zdarzył się po okresie dekolonizacji w latach 60. W kilka lat po euforii następuje rozczarowanie społeczeństwa tym, że sukces polityczny nie przekłada się na poprawę życia. Każdy, kto analizuje Afrykę południową, przewiduje narastanie bardzo wielkich problemów dla obecnego rządu. Olbrzymie znaczenie miał autorytet Nelsona Mandeli.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#KrzysztofŚliwiński">Prezydent Thabo Mbeki jest niezmiernie sprawnym i pragmatycznym politykiem. Jego wystąpienie przed trzema tygodniami w Wielkiej Brytanii wskazuje na to, że jest realistą. W Zimbabwe nie jest to naturalny proces. Mamy do czynienia z trzymaniem się tyrana u władzy przy pomocy sztucznie wzniecanych problemów. Obserwuje się trend, że część obywateli RPA, która ma najwięcej do zaoferowania na światowym rynku, opuszcza Afrykę.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#KrzysztofŚliwiński">Pierwsza transplantacja serca miała miejsce w RPA. To pokazuje standardy, jakie tam obowiązują. Standardy w niektórych dziedzinach są porównywalne z amerykańskimi. Jest wielu bardzo dobrych fachowców i ci wyjeżdżają.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#KrzysztofŚliwiński">Mimo pewnych niepokojących sygnałów jest to ciągle kraj potencjalnych możliwości, także w rozwoju ekonomicznym. Wydaje się, że RPA jest w stanie absorbować wstrząsy, które ją czekają. Nie ulega wątpliwości, że geopolityczne i strategiczne miejsce Republiki Południowej Afryki czyni z niej jedno z węzłowych państw w perspektywie Unii Europejskiej i Ameryki.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#KrzysztofŚliwiński">W tym sensie obecność Amerykanów i Unii Europejskiej zarówno gospodarcza, jak i polityczna będzie działała stabilizująco. Nie jest to kraj, w którym mogłoby dochodzić do rzezi. Od RPA zależy całe południe Afryki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#GrzegorzPiechowiak">Chciałbym zadać pytanie dotyczące Polonii. W RPA mieszka 12 tys. Polaków. 10 organizacji polonijnych skupia zaledwie 500 osób. Jaka jest tego przyczyna? Jakie działania można by podjąć, żeby większa była reprezentacja Polaków w organizacjach polonijnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofŚliwiński">Nie znam z bezpośredniego doświadczenia RPA. Najdalej na południe w Afryce byłem w Zimbabwe. Nie wyobrażam sobie, żeby możliwe było powstawanie prężnych organizacji polonijnych. Olbrzymia większość osób aktywnych wśród tej Polonii to ludzie pochodzący z nowej emigracji, po 1989 r. Ludzie ci od razu wpisują się w rozmaite struktury zawodowe i nie mają grupowych interesów do obrony. Istniejące organizacje polonijne skupiały tradycyjną Polonię i kultywowały polskie tradycje. Ważne wydaje mi się nie tyle tworzenie struktur, co zapewnienie prawdziwej obecności Polski, która przynosi dumę. Kiedy przyjeżdża wybitny pianista lub organizowany jest festiwal dobrych polskich filmów, Polacy jednoczą się, bo nie muszą się wstydzić swojego kraju.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#KrzysztofŚliwiński">Ludzie aktywni zawodowo mają wykształcenie akademickie i dobrą pozycję zawodową. Jest tam liczna grupa lekarzy. Trzeba zaznaczyć, że tylko jeden polski ośrodek akademicki - Uniwersytet w Poznaniu współpracuje z Uniwersytetem w Pretorii. Są plany rozwoju współpracy akademickiej. Jeśli uda nam się rozwinąć współpracę akademicką i kulturalną, możliwe będzie zwiększenie aktywności polskich środowisk. Jeśli nic się nie dzieje, Polacy sami siebie się wstydzą i udają, że są dobrymi afrykanerami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#CzesławBielecki">Czy są jeszcze pytania do kandydata? Jeśli nie, ogłaszam krótką przerwę w obradach. Proszę pana ministra i posłów o pozostanie w sali.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#CzesławBielecki">Mam przyjemność powiadomienia obu panów, że w przypadku pana Rafała Karpińskiego jednomyślnie, a w przypadku pana Krzysztofa Śliwińskiego przy jednym głosie wstrzymującym się, kandydatury obu panów zostały przyjęte entuzjastycznie, wśród licznych komplementów. Chciałbym panom serdecznie pogratulować. Gratuluję panu ministrowi tak trafnego wyboru kandydatów.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#CzesławBielecki">Chciałbym przypomnieć, że 13 czerwca w sali nr 13, o godz. 12.30 odbędzie się przesłuchanie kandydatów na ambasadorów RP pana Pawła Dobrowolskiego i pana Tadeusza Chomickiego.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#CzesławBielecki">Dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>