text_structure.xml
83.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#CzesławBielecki">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Witam posłów i zaproszonych gości. Porządek dzienny został państwu dostarczony. Czy są jakieś uwagi do porządku dziennego? Nie ma. Rozumiem, że porządek obrad został przyjęty. Przystępujemy do pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o ratyfikacji Konwencji o zwalczaniu przekupstwa zagranicznych funkcjonariuszy publicznych w międzynarodowych transakcjach handlowych. Uzasadnienie przedstawią przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości i Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#CzesławBielecki">Proszę posła Krzysztofa Kamińskiego o dalsze prowadzenie obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofKamiński">Ustawa o ratyfikacji Konwencji o zwalczaniu przekupstwa zagranicznych funkcjonariuszy publicznych w międzynarodowych transakcjach handlowych pociąga za sobą konieczność znowelizowania polskiego prawa karnego. Proponuję następujący sposób procedowania. Przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości uzasadni merytorycznie ustawę o ratyfikacji konwencji. Przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych odniesie się jedynie do samej ustawy o ratyfikacji konwencji. Następnie oddam głos przedstawicielowi Najwyższej Izby Kontroli, który przedstawi, jak widzi w praktyce stosowanie nowego prawa. Być może po dyskusji uznamy, że ustawę należy skierować do drugiego czytania.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KrzysztofKamiński">Proszę sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości pana Janusza Niedzielę, o merytorycznie uzasadnienie konieczności podpisania konwencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanuszNiedziela">Jest to konwencja OECD. Dotyczy państw wchodzących w skład grupy OECD, jak również innych państw, które zechcą się do tej konwencji dołączyć.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JanuszNiedziela">Konwencja ta została podpisana w 1997 r. Weszła w życie 15 lutego ub.r. W tej chwili jest podpisana przez większość państw stanowiących główne potęgi handlowe świata. U podstaw konwencji leży przeświadczenie o zagrożeniu, jakie niesie korupcja dla zasad uczciwej konkurencji w wymiarze międzynarodowym, a w szczególności dla demokracji i rządów prawa.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JanuszNiedziela">Konwencja dotyczy czynnego przestępstwa polegającego na wręczaniu korzyści majątkowych zagranicznym funkcjonariuszom publicznym. Jej podłożem jest narastająca w latach 80. i 90. fala przestępstw o charakterze korupcyjnym w wymiarze międzynarodowym. W Stanach Zjednoczonych udzielanie tego rodzaju korzyści funkcjonariuszom zagranicznym było zabronione, a w niektórych państwach wręcz traktowano to jako legalny instrument, dopuszczalny w obrotach międzynarodowych. Korzyści majątkowe mogły być wręcz odliczane od podstaw opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JanuszNiedziela">Grupa państw najbardziej rozwiniętych doszła do wniosku, iż powoduje to powstanie sytuacji o charakterze patologicznym, jeżeli chodzi o handel międzynarodowy, jak również o oddziaływanie na rządy i inne organa państwa. To było przyczyną przygotowania konwencji, którą w tej chwili się zajmujemy. Jak już wspomniałem, konwencja już weszła w życie i została ratyfikowana przez dużą część państw należących do OECD.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JanuszNiedziela">W wymiarze wewnętrznym oznacza ona, iż oprócz ustawy upoważniającej prezydenta do ratyfikowania konwencji będziemy mieli do czynienia ze zmianą w ustawodawstwie wewnętrznym. Będą one dotyczyć następujących obszarów. Po pierwsze - Kodeksu karnego. Będzie to dotyczyć ujętych już przestępstw łapówkarstwa, opisanych w art. 28 i art. 29 Kodeksu karnego. Konieczne jest rozszerzenie odpowiedzialności przewidzianej w tych artykułach na przestępstwa polegające na przekupstwie zagranicznych funkcjonariuszy publicznych. W ramach Kodeksu karnego mieści się objęcie przepadku korzyści uzyskanych z tego tytułu.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#JanuszNiedziela">Następne obszary, to zmiany w zakresie Prawa bankowego, ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji i ustawy o zamówieniach publicznych. W przypadku ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji przekupstwo zagranicznych funkcjonariuszy publicznych będzie jednym z czynów nieuczciwej konkurencji. Przewidujemy, iż w tym zakresie postępowanie będzie prowadził prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i będzie to odpowiedzialność o charakterze administracyjno-karnym. Będzie możliwość nakładania grzywien na przedsiębiorców, którzy dopuścili się czynów ujętych w tejże konwencji.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#JanuszNiedziela">W zakresie ustawy o zamówieniach publicznych zmiana polega na wykluczeniu przedsiębiorców, którzy dopuścili się tego rodzaju czynów, z ubiegania się o zamówienia publiczne. W mniejszym zakresie zmiany będą dotyczyły regulacji Prawa bankowego. Będą wprowadzone ograniczenia w dostępie do pewnych uprawnień funkcjonariuszy bankowych.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#JanuszNiedziela">Jeśli chodzi o implementację tych przepisów, możliwe są dwa warianty, które w okresie najbliższych dwóch tygodni zostaną rozstrzygnięte. Obecnie w Ministerstwie Sprawiedliwości kończone są prace nad nowelizacją Kodeksu karnego, zapowiadaną przez minister Hannę Suchocką.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#JanuszNiedziela">Pierwszy wariant jest następujący - przepisy materialne Prawa karnego, które wynikają z konwencji, znajdą się w tejże nowelizacji, a wtedy przepisy, które muszą się znaleźć w pozostałych ustawach, to jest w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, Prawie bankowym i zamówieniach publicznych, będą osobną ustawą implementacyjną. Wtedy logika nakazuje wprowadzenie tejże ustawy po nowelizacji Kodeksu karnego.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#JanuszNiedziela">Drugi wariant jest następujący - odrębnie będzie wprowadzona przewidziana nowelizacja Kodeksu karnego, a odrębnie będzie przedstawiona ustawa nowelizująca zarówno Kodeks karny, jak i trzy pozostałe ustawy. Będzie to ustawa implementacyjna.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#JanuszNiedziela">Decyzja zostanie powzięta w ciągu najbliższych dwóch tygodni w związku z przewidywanym w tym zakresie zakończeniem prac nad nowelizacją Kodeksu karnego. Mając w ręku kompletne projekty, będziemy w stanie przesądzić, czy posługujemy się ścieżką szybszą, to jest ustawy implementacyjnej, składającej się z nowelizacji 4 ustaw, czy też skorzystamy z przełożenia części materiału do nowelizacji Kodeksu karnego. Obawiamy się, że będzie to ustawa, która zajmie znacznie więcej czasu, ponieważ będzie to nowelizacja Kodeksu karnego, czyli temat niezwykle nośny. Sądzę, że w samym parlamencie może zająć to znacznie więcej czasu, co byłoby ze szkodą dla wprowadzenia w życie przepisów konwencji. Jeśli będą konkretne pytania szczegółowe, służę informacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrzysztofKamiński">Zanim oddam głos przedstawicielowi Ministerstwa Spraw Zagranicznych chciałbym zapytać o dwie kwestie. Po pierwsze - na ile konwencja, która jest przedmiotem dzisiejszych obrad, łączy się z konwencją o zwalczaniu międzynarodowej przestępczości zorganizowanej.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KrzysztofKamiński">Druga kwestia - w konwencji jest mowa o zagranicznych funkcjonariuszach publicznych. Polskie prawo karne ma określony zakres podmiotowy, zakres terytorialny. Czy istnieje ograniczenie w ściganiu tego typu przestępczości wyłącznie do zakresu polskiego prawa karnego, jeśli chodzi o terytorium? Jeśli tak, to w polskim Kodeksie karnym istnieją przestępstwa łapownictwa czynnego i łapownictwa biernego. Nie jest tak, że przyjęty w 1997 r. Kodeks karny pozostawia jakąś lukę. Proszę o wytłumaczenie, na ile polski system karny i polski aparat ścigania mógłby dotyczyć zagranicznych funkcjonariuszy publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejWielowieyski">Rozumiem, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni zostanie podjęta decyzja o przyjęciu jednej z dwóch przedstawionych przez pana ministra ścieżek legislacyjnych. Chciałbym prosić o uściślenie kwestii. Otrzymaliśmy opinię pana prof. Zdzisława Galickiego, który stwierdza, że mamy 60 dni od momentu ratyfikacji konwencji do jej wejścia w życie. Czy na pewno zmieścimy się w tym terminie z wprowadzeniem niezbędnych korekt w prawie wewnętrznym? W tekście konwencji używane jest pojęcie „przestępstwa źródłowego”. Chciałbym dowiedzieć się, co ono oznacza.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#LonginPastusiak">Poseł Krzysztof Kamiński mówił o potrzebie dostosowania polskiego prawa karnego do konwencji. W jakim terminie Ministerstwo Sprawiedliwości będzie gotowe z propozycją nowelizacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszNiedziela">Pytanie pierwsze dotyczyło zależności między dziś omawianą konwencją a konwencją o zwalczaniu międzynarodowej przestępczości zorganizowanej. Są to kompletnie różne obszary działania, dlatego też nie ma związku między nowelizacją prawa wewnętrznego wynikającą z tej konwencji i z konwencji o zwalczaniu międzynarodowej przestępczości zorganizowanej. Proszę sędziego Garstkę o udzielenie odpowiedzi na drugie pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JacekGarstka">Konwencja OECD w ogóle nie odnosi się do kwestii ścigania zagranicznych funkcjonariuszy publicznych. Dotyczy ona tylko przestępstwa tzw. czynnego przekupstwa. Podam przykład - jeżeli polski biznesmen przekupi malezyjskiego ministra, Polska nie będzie zobowiązana do ścigania malezyjskiego ministra, a jedynie polskiego biznesmena. Obecne przepisy prawa karnego nie dają podstawy do tego, aby takie ściganie podjąć.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JacekGarstka">Kodeks karny z 1997 r. posługuje się tą samą terminologią co Kodeks karny z 1969 r., w związku z czym należy oczekiwać, że orzecznictwo Sądu Najwyższego wypracowane na gruncie kodeksu z 1969 r. częściowo zachowa swoją aktualność. Istnieje orzeczenie Sądu Najwyższego, które interpretuje przepisy Kodeksu karnego z 1969 r. w zakresie pojęcia „osoba pełniąca funkcję publiczną”, użytego w przepisach penalizujących łapownictwo. Orzeczenie to wyraźnie argumentuje, że dotyczą one tylko osoby pełniącej funkcję publiczną w Polsce, nie dotyczą zagranicznych funkcjonariuszy publicznych, osób pełniących funkcje publiczne dla obcego państwa. Istotą konwencji jest to, aby spenalizować przekupstwo nie własnego funkcjonariusza publicznego, aby nie karać obcego funkcjonariusza publicznego, lecz karać osobę pozostającą w jurysdykcji państwa strony tej konwencji za przekupienie zagranicznego funkcjonariusza publicznego. Konwencja bazuje na słusznym przekonaniu, że wszystkie państwa członkowskie OECD penalizują przekupstwo własnych funkcjonariuszy publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanuszNiedziela">Jeśli chodzi o czas, najważniejsza jest kwestia ustawy, którą dziś rozpatrujemy. Implementacja może być dokonana w okresie późniejszym. Nie mamy bariery polegającej na nałożeniu na ustawodawcę jakichś ram czasowych. Istotą jest ratyfikowanie konwencji, czyli przyjęcie przedtem ustawy wyrażającej zgodę na ratyfikację.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanuszNiedziela">Implementacja nie jest ujęta w ścisłe ramy czasowe, choć jest bardzo pilna z powodu konieczności dostosowania naszego prawa wewnętrznego do przepisów unijnych. Pewna transparentność postępowania polskich przedsiębiorców jest również oceniana z punktu widzenia wprowadzenia przepisów materialnych, wynikających z tej konwencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejWielowieyski">Proszę o jednoznaczną odpowiedź na pytanie, czy zmieścimy się w terminie trzech, czterech miesięcy, czy nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszNiedziela">Ministerstwo Sprawiedliwości jest gotowe do przedstawienia w ciągu najbliższych dwóch tygodni propozycji w jednym bądź w drugim wariancie. Późniejsze działania zależą już od rządu, a następnie od parlamentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KrzysztofKamiński">Przechodzimy do uzasadnienia projektu ustawy przez ministra Radosława Sikorskiego w aspekcie międzynarodowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RadosławSikorski">Meritum sprawy zostało już przedstawione. Z punktu widzenia zagranicznych stosunków naszego państwa przyjęcie konwencji wprowadziłoby zasadę wzajemności. Jeśli chcemy, aby obce firmy nie przekupywały naszych urzędników, powinniśmy karać polskich biznesmenów, jeśli ci będą próbowali przekupywać urzędników obcych.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#RadosławSikorski">W tym aspekcie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdza, że przyjęcie konwencji będzie się przyczyniać do budowania obrazu Polski jako solidnego partnera światowego obrotu handlowego. Z tego punktu widzenia ratyfikacja i wprowadzenie konwencji w życie jest w naszym interesie narodowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KrzysztofKamiński">Zgodnie z regulaminem otwieram debatę w sprawie ogólnych zasad projektu ustawy. Kto z posłów chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#LonginPastusiak">Od II połowy lat 50. wyraźnie wzrasta liczba międzynarodowych afer korupcyjnych. W warunkach globalizacji gospodarki również korupcja nabiera globalnego wymiaru. OECD zajmuje się tym problemem od kilku lat. Cieszę się, że kwestia ta znalazła swój wyraz w podpisanej konwencji. Polska jest gotowa ratyfikować tę konwencję. Dotychczas problem zwalczania korupcji polegał na tym, że wszystkie kraje były przeciwne korumpowaniu ich własnych funkcjonariuszy publicznych, natomiast pobłażliwie traktowały działania własnych biznesmenów, którzy korumpowali funkcjonariuszy publicznych innych krajów.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#LonginPastusiak">Drugi problem polega na tym, że są kraje, gdzie łapówki są wliczane w koszta operacyjne firm i są odliczane od podatków. Jeżeli takie praktyki będą tolerowane, zwalczanie korupcji będzie trudne. Musimy także pamiętać, że afera korupcyjna jest trudna do wykrycia.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#LonginPastusiak">Dotychczas cenę za korupcyjne praktyki płacili politycy. Chciałbym przypomnieć wiele rezygnacji premierów japońskich, rezygnację sekretarza generalnego NATO Willi Klaussa i ostatnie uwikłanie Helmuta Kohla. Ci, którzy przyjmowali łapówki, z reguły płacili wysoką cenę polityczną. W wyniku konwencji o zwalczaniu przekupstwa zagranicznych funkcjonariuszy publicznych w międzynarodowych transakcjach handlowych również ci, którzy korumpują, będą ścigani. Nie miejmy jednak złudzeń. Konwencja nie rozwiąże problemu jako takiego, ale na pewno stanowi krok w dobrym kierunku. Nasz wizerunek za granicą, jeśli chodzi o poziom korupcji, nie jest dobry. Sądzę, że im szybciej ratyfikujemy konwencję, tym lepszy będzie wizerunek naszego kraju na arenie międzynarodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofKamiński">Opowiadam się za szybką ścieżką legislacyjną, to znaczy, aby ustawami implementacyjnymi znowelizować 4 akty prawne. Prace nad nowelizacją Kodeksu karnego mogą trwać o wiele dłużej. Ponadto regulamin Sejmu nieco inaczej określa procedowanie nad Kodeksem karnym, włączając w to m.in. nadzwyczajne komisje. Procedury są bardziej skomplikowane. Prosimy Ministerstwo Sprawiedliwości o przedstawienie w ciągu najbliższych dwóch tygodni projektu nowelizacji 4 ustaw, o których wspominał minister Janusz Niedziela. Sejm zadecyduje, którą drogę legislacyjną wybieramy, czy szybką implementację, czy dłuższą w ramach nowelizacji Prawa karnego, do której przystąpimy wiosną br. Kto z posłów chciałby jeszcze zabrać głos w sprawie ogólnych zasad projektu?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Czy rzeczywiście niezbędne jest pospieszne nowelizowanie jakichkolwiek ustaw prawa wewnętrznego, w tym Kodeksu karnego? Zgodnie z nową konstytucją umowy międzynarodowe, zwłaszcza ratyfikowane obowiązują bezpośrednio. Jakie jest stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości w tej kwestii? Być może wystarczy ratyfikowanie tej umowy, żeby wszystkie organy naszego państwa, które działają w tym obszarze na podstawie przepisu konstytucyjnego, stosowały tę konwencję.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejWielowieyski">Popieram propozycję przewodniczącego Krzysztofa Kamińskiego, nawet biorąc pod uwagę możliwość, że przy dłuższych pracach nad nowelizacją Kodeksu karnego mogą wystąpić nowe okoliczności, które sprawą, że pod koniec br. trzeba będzie jeszcze wprowadzać korekty.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#AndrzejWielowieyski">Z uwagi na ogólny klimat międzynarodowy sprawa jest bardzo pilna. W podobny sposób jest ona traktowana w innych krajach. Brałem udział w pracach Rady Europy dotyczących walki z korupcją. Przywiązuje się do tego dużą wagę. Byłoby pożądane, żeby można było w ciągu najbliższych tygodni załatwić tę sprawę i implementować potrzebne przepisy. Dobrze byłoby, gdyby Komisja Spraw Zagranicznych zajęła wobec rządu jednoznaczne stanowisko w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofKamiński">Proszę o zajęcie stanowiska przez przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JacekUczkiewicz">Najwyższa Izba Kontroli uważa ratyfikację konwencji za jak najbardziej zasadną. W naszych praktykach spotkaliśmy się wielokrotnie z sytuacjami nietransparentnymi, jeśli chodzi o kontakty międzynarodowe. Konwencja nie spowoduje rozszerzenia kompetencji Najwyższej Izby Kontroli. To już nastąpiło decyzją Sejmu dwa lata temu, kiedy przyznano nam kompetencje do kontroli środków zagranicznych, napływających do Polski na podstawie umów międzynarodowych. Kompetencje w odniesieniu do polskich przedsiębiorców nie zmieniają się. Konwencja będzie miała dla nas bardzo istotne znaczenie, jeśli chodzi o wypracowanie metod oglądu spraw przedsiębiorców, uwrażliwienie naszych inspektorów w czasie przeprowadzanych kontroli właśnie na tę drugą strefę. Wcześniej zdarzało się, że stwierdzaliśmy pewne fakty, które nie pociągały za sobą dalszych skutków prawnych. Nie wnosiliśmy o ściganie, ponieważ nie było podstaw prawnych. Dzięki konwencji będziemy mogli bardziej wnikliwie przyglądać się tym sprawom, tym bardziej że kwestia walki z korupcją jest jednym z siedmiu priorytetów kontrolnych Najwyższej Izby Kontroli na najbliższe lata, nie tylko w aspekcie międzynarodowym, ale również krajowym. Uważamy ratyfikację konwencji za potrzebną i dla nas bardzo pomocną.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofKamiński">Proszę przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości o odpowiedź na pytanie posła Włodzimierza Cimoszewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanuszNiedziela">Wszystkie państwa - strony tej konwencji wprowadzają przepisy implementujące, ponieważ konwencja jest skierowana do państw i nie zawiera przepisów samorealizujących się, czyli zawierających odpowiednie redakcje przepisów prawa materialnego. Stąd konieczność wprowadzenia przepisów implementacyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KrzysztofKamiński">Czy Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu ma uwagi do projektu ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Mamy drobną uwagę do tytułu ustawy. Biuro Legislacyjne wnosi o skreślenie kropki w tytule ustawy ratyfikacyjnej, bo jest ona zbędna. Innych uwag merytorycznych nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KrzysztofKamiński">Stwierdzam zakończenie pierwszego czytania projektu ustawy o ratyfikacji konwencji o zwalczaniu przekupstwa zagranicznych funkcjonariuszy publicznych w międzynarodowych transakcjach handlowych. Przystępujemy do głosowania. Kto z posłów jest za przyjęciem sprawozdania Komisji o projekcie ustawy bez poprawek?</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#KrzysztofKamiński">W głosowaniu Komisja jednogłośnie opowiedziała się za przyjęciem projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#KrzysztofKamiński">Przystępujemy do wyboru posła sprawozdawcy. Jest propozycja, abym ja był posłem sprawozdawcą. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będą czuł się zaszczycony. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#KrzysztofKamiński">Na tym kończymy rozpatrzenie pierwszego punktu porządku dziennego. Przekazuję przewodnictwo Komisji posłowi Czesławowi Bieleckiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#CzesławBielecki">W drugim punkcie porządku dziennego przewidziana jest informacja Ministerstwa Spraw Zagranicznych o stosunkach polsko-litewskich, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji Polaków na Wileńszczyźnie. Sprawa ta znalazła się w porządku dziennym na wniosek posła Jana Łopuszańskiego. Materiał dotyczący stosunków polsko-litewskich, przygotowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych został państwu dostarczony. Proszę przedstawiciela resortu spraw zagranicznych o krótkie zreferowanie problematyki.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#RadosławSikorski">Mam nadzieję, że zdążyli państwo zaznajomić się z informacją przygotowaną przez resort spraw zagranicznych. Skoncentruję się na najważniejszych sprawach. W minionym roku, największe zagrożenie dla stosunków polsko-litewskich w wymiarze mniejszości polskiej na Litwie stwarzały plany II etapu reformy administracyjno-terytorialnej. Pragnę wyrazić zadowolenie, że ostatecznie dzięki naszym licznym interwencjom w dniu 24 listopada 1999 r. rząd Republiki Litewskiej zaakceptował projekt, a 21 grudnia 1999 r. Sejm Republiki Litewskiej przyjął ustawę wprowadzającą reformę w kształcie, który nie narusza interesów mniejszości polskiej i jest zgodny z polsko-litewskim traktatem z 1994 r.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#RadosławSikorski">Ustawa ta zakłada zachowanie granic rejonu wileńskiego w dotychczasowym kształcie. To było najważniejszym postulatem mniejszości polskiej. Do Wilna została przyłączona jedynie zamieszkana w większości przez Litwinów miejscowość Grzegorzewo, należąca do rejonu trockiego. Nie zostaną natomiast przyłączone do Wilna otaczające Grzegorzewo wsie, w których większość mieszkańców stanowią Polacy. Ta kwestia do ostatniej chwili stanowiła przedmiot interwencji przedstawicieli mniejszości polskiej oraz naszej placówki dyplomatycznej w Wilnie. Rad jestem, że działania te zakończyły się sukcesem.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#RadosławSikorski">W ostatnim czasie nastąpił na terenie całej Litwy, w tym także na Wileńszczyźnie postęp w procesie prywatyzacji ziemi oraz reprywatyzacji. Niestety, ciągle jeszcze zwrot ziemi na Wileńszczyźnie przebiega wolniej niż w innych częściach kraju. O ile bowiem na całej Litwie zwrócono 64% ziemi, to w rejonach wileńskim i solecznickim zaledwie ok. 30%. Sprawa niezadowalającego tempa zwrotu ziemi stanowiła wielokrotnie przedmiot interwencji strony polskiej. W ostatnim czasie przedstawiciele władz litewskich deklarują wolę zakończenia procesu zwrotu ziemi do 1 października br. Nie nastąpi niestety istotny postęp w rozmowach nad umową o pisowni imion i nazwisk osób należących do mniejszości polskiej w Republice Litewskiej i mniejszości litewskiej w Rzeczypospolitej Polskiej. Przypomnę, że strona polska zabiega o prawo do zapisywania imion i nazwisk zgodnie z zasadami pisowni języka ojczystego. Należy się spodziewać, że prowadzenie dalszych negocjacji utrudni orzeczenie Sądu Konstytucyjnego Republiki Litewskiej, który 21 października 1999 r. uznał, że imiona i nazwiska wszystkich obywateli litewskich, w tym także osób należących do mniejszości narodowych powinny być zapisywane w dowodach osobistych literami języka państwowego, a nie ojczystego.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#RadosławSikorski">Mimo to mamy nadzieję na kontynuację rozmów i podpisanie umowy w kształcie, który uwzględniałby interes mniejszości polskiej. 16 grudnia ub.r. w trakcie posiedzenia Rady do Spraw Współpracy między rządami Rzeczypospolitej Polskiej i Republiki Litewskiej, strona litewska zobowiązała się do przekazania zaproszenia do odbycia kolejnej tury rozmów, a w dokumencie końcowym Rada ponowiła wolę podpisania umowy w jak najbliższym czasie. Przypomnę, że sprawa trwa od 1991 r., kiedy to minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski otrzymał zapewnienie, że ta umowa zostanie zawarta.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#RadosławSikorski">Przechodząc do spraw oświatowych, pragnę poinformować, że na skutek interwencji strony polskiej 17 listopada 1999 r. minister oświaty i nauki Republiki Litewskiej zmienił zarządzenie nr 150 z 4 lutego ub.r., które przewidywało możliwość likwidacji niewielkich szkół, pod warunkiem, że nie są to szkoły litewskojęzyczne na Wileńszczyźnie. Dyskryminująca szkoły polskie część rozporządzenia została wykreślona. Dobrze się stało, że władze oświatowe wprowadziły w szkołach polskich na Litwie obowiązkowy egzamin z języka ojczystego po X klasie. Ciągle jednak nie zrealizowany pozostaje postulat przywrócenia obowiązkowego egzaminu z języka polskiego na maturze. Apel w tej sprawie wystosowało do rządu litewskiego ostatnie Zgromadzenie Poselskie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i Sejmu Republiki Litewskiej. Został on przypomniany w dniu 16 grudnia 1999 r. w dokumencie końcowym posiedzenia Rady do Spraw Współpracy między rządami Polski i Litwy. Niestety, także inne problemy oświaty polskiej na Litwie nadal nie doczekały się pozytywnego rozwiązania. Niepokoi nas trwająca od 1996 r. polityka nierównorzędnego traktowania szkolnictwa polsko- i litewskojęzycznego na terenach zwarcie zamieszkanych przez mniejszość polską. Zaniepokojenie budzi odmienne podporządkowanie szkół polskojęzyczny władzom samorządowym, a części litewskojęzycznych administracji rządowej.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#RadosławSikorski">Przyspieszenia wymaga tempo wydawania podręczników dla szkół polskich na Litwie. Niepokojąca jest praktyka ostatnich lat, polegająca na systematycznym spadku liczby wydawanych tytułów. Zaniepokojenie społeczności polskiej budzi także planowana na przyszły rok reforma, w wyniku której może zmniejszyć się liczba polskich szkół średnich.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#RadosławSikorski">Uważamy, że w celu zapobieżenia negatywnym skutkom tej reformy wskazane byłoby zastosowanie preferencji dla szkół mniejszości narodowych, polegających na wprowadzeniu niższego limitu uczniów przy tworzeniu klas oraz wyższych dotacji dla szkół mniejszościowych. Preferencje takie stosuje wiele krajów, w których działają szkoły mniejszościowe, także Polska.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#RadosławSikorski">Zdając sobie sprawę ze znaczenia oświaty dla zachowania tożsamości narodowej Polaków na Litwie, strona polska zadbała, aby w dokumencie końcowym ostatniego posiedzenia Rady do Spraw Współpracy między rządami Polski i Litwy znalazł się zapis o powołaniu specjalnej polsko-litewskiej komisji, która ma się zająć tymi kwestiami.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#RadosławSikorski">Z naszej inicjatywy znalazł się tam także zapis o potrzebie współpracy obu stron w celu zapewnienia szkołom mniejszości polskiej na Litwie i mniejszości litewskiej w Polsce wszystkich niezbędnych podręczników w języku ojczystym. Chciałbym podkreślić, że we wszystkich, wymagających tego sprawach podejmujemy interwencje i prowadzimy rozmowy ze stroną litewską. W proces ten zaangażowane są nasze placówki dyplomatyczno-konsularne na Litwie oraz centrala Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#RadosławSikorski">Podejmujemy także działania, aby problemy mniejszości polskiej poruszane były w trakcie rozmów polityków obu krajów - prezydentów, premierów, przedstawicieli parlamentów i rządów. Wykorzystujemy w tym celu wspólne polsko-litewskie instytucje: Komitet Konsultacyjne Prezydentów, Zgromadzenie Poselskie, Radę do Spraw Współpracy między rządami Polski i Litwy, Komisję do Spraw Problemów Mniejszości Narodowych. Pragnę podkreślić dobrą współpracę wszystkich instytucji państwa polskiego w działaniach podejmowanych na rzecz ochrony praw mniejszości na Litwie. W sposób szczególny należy zaakcentować dobrą współpracę Ministerstwa Spraw Zagranicznych z Sejmem Rzeczypospolitej Polskiej w ramach Zgromadzenia Poselskiego. Chciałbym wyrazić nadzieję, że podejmowane przez nas działania przyczyniać się będą w dalszym ciągu do rozwiązywania niełatwych problemów naszej mniejszości na Litwie. Zdajemy sobie sprawę, że jest to jeden z najistotniejszych elementów w stosunkach między Rzecząpospolitą Polską a Litwą.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MarekKonopczyński">Występuję w imieniu pana Andrzeja Stelmachowskiego, który przyjmuje delegację Polaków z Kazachstanu. Przepraszam za nieobecność pana Andrzeja Stelmachowskiego.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#MarekKonopczyński">Chciałbym przekazać państwu kilka informacji. Ich podstawą jest studyjny pobyt kilku działaczy „Wspólnoty Polskiej” dwa tygodnie temu na Litwie. Główny problem dotyczy spraw oświatowych.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#MarekKonopczyński">Minister Radosław Sikorski wspomniał o zasadniczym problemie. Ja chciałbym dodać kilka bardziej szczegółowych informacji.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#MarekKonopczyński">Po pierwsze - we wrześniu 2000 r. rozpoczyna się na Litwie proces reformy oświaty, która jest realnym zagrożeniem dla szkolnictwa polskiego. Wiąże się to z wytycznymi Ministerstwa Edukacji i Nauki Litwy, które eliminują większość polskich szkół. Szkoły te nie będą mogły prowadzić egzaminu maturalnego, co wynika z realiów oświatowych litewskich.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#MarekKonopczyński">Większość dyrektorów polskich szkół w rejonie wileńskim i solecznickim zgłasza obawy, że rodzice przestaną posyłać dzieci do tych szkół, ponieważ dzieci i tak będą musiały zdawać egzamin maturalny w szkołach litewskich. Dotyczy to 80% szkół w tych rejonach. Wytyczne litewskiego resortu edukacji nie pozwalają na realizację tego programu w polskich szkołach, ze względu na bazę, wyposażenie dydaktyczne i obsadę nauczycielską. Należy jak najszybciej podjąć działania zmierzające do zmiany wymagań w stosunku do szkół wiejskich i mniejszościowych. Większość polskich szkół średnich należy właśnie do takich szkół. Sądzę, że działania Ministerstwa Spraw Zagranicznych zmierzają w dobrym kierunku.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#MarekKonopczyński">Drugim problemem jest to, że w rejonach, gdzie mieszka ponad 80% Polaków i gdzie są polskie szkoły, budynki szkolne nie są w stanie pomieścić dzieci. Władze litewskie prowadzą politykę polegającą na tym, że obok zdewastowanych budynków szkół polskich budowane są nowoczesne obiekty szkół litewskich. Kuriozalnym przykładem są Koleśniki, gdzie w starym budynku polskiej szkoły uczy się 162 uczniów, a w ub.r. oddano litewską szkołę na 200 uczniów, do której uczęszczało 3 uczniów. Jeden z tych uczniów przeniósł się do szkoły polskiej i w nowym budynku pobiera naukę 2 uczniów.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#MarekKonopczyński">Drugim przykładem są Kowalczuki, gdzie obok polskiej szkoły starej i zdewastowanej rozpoczęto budowę nowoczesnej szkoły litewskiej, a tam również mieszka ok. 80% Polaków. „Wspólnota Polska” w br. rozpoczyna realizację programu naprawczego, pomocowego dla szkół polskich na Litwie. Do końca I półrocza będziemy uzupełniali zakup tych pomocy dydaktycznych, które umożliwią polskim szkołom ubieganie się o funkcjonowanie w ramach programu minimum, który założyło Ministerstwo Edukacji i Nauki Litwy.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#MarekKonopczyński">Potrzeby są ogromne, rzędu kilkudziesięciu miliardów starych złotych. Prosimy Komisję o lobbowanie w tej sprawie. Przekazałem przewodniczącemu Komisji pewne materiały wraz z załącznikiem - jakie materiały dydaktyczne i jakie pomoce są niezbędne.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanŁopuszański">Przede wszystkim chciałbym zadać kilka pytań. Bezpośrednią przyczyną zapytania, które zgłaszałem w imieniu mojego środowiska, była sprawa procesu politycznego, wytoczonego grupie Polaków z oskarżeniem o rzekomą próbę secesji części terytorium litewskiego. Chciałbym usłyszeć relację strony rządowej, a także informację „Wspólnoty Polskiej” w tej sprawie. Czy rząd bądź przedstawiciel „Wspólnoty Polskiej” są przygotowane do zrelacjonowania, jakie opinie na temat sytuacji Polaków na Litwie wyraża środowisko polskie tam żyjące?</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JanŁopuszański">Prosiłbym także przedstawiciela prezydium Komisji i pana ministra o krótką relację na temat płaszczyzn kontaktów pomiędzy Polską a Litwą. Wiadomo, że jest płaszczyzna parlamentarna, rządowa, są płaszczyzny pozarządowe. Jak kształtują się stosunki polsko-litewskie na tych poszczególnych płaszczyznach? Słyszałem np., że na płaszczyźnie parlamentarnej kontakty są bardzo dobre. Chciałbym dowiedzieć się do pana ministra, jakich argumentów używa dyplomacja polska w rozmowach ze stroną litewską oraz na jakie argumenty strona litewska jest szczególnie wrażliwa. Prosiłbym o ocenę pracy polskiej placówki dyplomatycznej w Wilnie. Tam następowały zmiany ambasadorów. Wiadomo dość powszechnie w Polsce, jak społeczność polska na Litwie oceniała pracę tych placówek, zwłaszcza za kadencji poprzedniego ambasadora. Nasuwa mi się pytanie co do metodologii działania. Czy ze względu na bardzo szczególną sytuację na Litwie nie należałoby zróżnicować funkcji placówek dyplomatycznych i placówek konsularnych, ponieważ występują one z zupełnie innych płaszczyzn? Placówka konsularna zajmuje się sprawami obywatelskimi, a placówka dyplomatyczna kładzie większy nacisk na sprawę stosunków pomiędzy rządami państw.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#RadosławSikorski">Jeśli chodzi o zróżnicowanie funkcji konsulatu i ambasady, jest to rzecz absolutnie podstawowa, którą stosujemy wszędzie, gdzie mamy zarówno ambasadę, jak i konsulat. Konsulat zajmuje się sprawami naszych obywateli lub naszych mniejszości, a ambasada stosunkami dwustronnymi między państwami. Nie sądzę, żeby na Litwie zasada ta była naruszona. Dodam, że w Wilnie funkcjonuje także Instytut Polski, który promuje kulturę polską. Każda z tych instytucji ma swoje, zatwierdzone przez ministra spraw zagranicznych odrębne zadania.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#RadosławSikorski">Na jakie argumenty strona litewska jest szczególnie wrażliwa? Z jednej strony odpowiedzi na to pytanie może udzielić strona litewska. Z drugiej strony jest to materia negocjacyjna, więc nie powinna być publicznie ujawniana.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#RadosławSikorski">Generalnie można powiedzieć, że Polska nie od dzisiaj, stanowczo i konsekwentnie popiera dążenia europejskie i atlantyckie Litwy. Liczymy, że zostanie to docenione. Stosunek do mniejszości bywa funkcją stosunków między krajami. Trzeba liczyć na to, że kraj, który aspiruje do europejskiego klubu, stosuje i stosować będzie europejskie zasady w traktowaniu swoich obywateli innej narodowości.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#RadosławSikorski">Jeśli chodzi o ocenę pracy placówki w Wilnie, pozwoli pan poseł, że uchylę się od odpowiedzi. Sądzę, że to nie jest właściwe forum. Jest to ocena ministra spraw zagranicznych, którą najpierw musimy sformułować wewnętrznie w porozumieniu ze służbą cywilną Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MarekKonopczyński">Dysponuję sprawozdaniem pisemnym pana Andrzeja Stelmachowskiego z pobytu na kolejnych procesach. Chętnie przekażę panu posłowi to sprawozdanie, w którym dość dokładnie opisana jest cała procedura.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanŁopuszański">Wydaje mi się, że wszyscy członkowie Komisji powinni mieć możliwość zapoznania się z tym sprawozdaniem. Posiadam własne źródła informacji. Prosiłem o dodatkowe wyjaśnienia na dzisiejszym posiedzeniu, ponieważ byłoby wskazane, żeby Komisja zapoznała się z tym, co miało miejsce na Litwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#CzesławBielecki">Dysponujemy pisemną relacją pana Andrzeja Stelmachowskiego pod tytułem „Ostatni? Proces polityczny na Litwie”. Oprócz tego miała miejsce publiczna polemika między Andrzejem Stelmachowskim, Janem Nowakiem-Jeziorańskim i Jerzym Giedroyciem. Można było zbudować sobie obraz sytuacji także na podstawie dyskusji medialnej. Nie do końca rozumiem, jakiego stanowiska oczekuje w tej chwili pan poseł. Czyje stanowisko w tej sprawie ma być przedstawione?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanŁopuszański">Oczekuję oficjalnej oceny ze strony przedstawiciela rządu. W związku z zastrzeżeniem pewnego typu informacji przez ministra Radosława Sikorskiego, prosiłbym, żeby prezydium Komisji przygotowało takie posiedzenie Komisji, na którym można by usłyszeć od przedstawicieli resortu spraw zagranicznych ocenę pracy placówki dyplomatycznej i konsularnej w Wilnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Stosunki polsko-litewskie od 10 lat są i dobre, i bardzo złe. Są dobre w sensie formalnym. Powołane są ciała parlamentarne, komisja międzyrządowa. Działa Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”. Działania tych różnych ciał sprawiły, że pewne sprawy udało się załatwić. Niestety, dzieje się to bardzo powoli i opornie, ze strony Litwy niechętnie. W poprzedniej kadencji Sejmu byłam przewodniczącą polsko-litewskiej grupy bilateralnej. Rozmowy z naszymi partnerami przebiegały bardzo sprawnie. Litwini chętnie składają obietnice, których nie realizują w praktyce.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Powinniśmy przygotować wykaz spraw w stosunkach polsko-litewskich, które dotychczas nie zostały załatwione. Byłoby wskazane, żeby poszczególne polskie reprezentacje działające na różnych płaszczyznach spotkały się i ustaliły wspólną polityką wobec naszych litewskich partnerów. Musimy ustalić, który sprawy są priorytetowe.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Niekiedy odnoszę wrażenie, że strona litewska dobrze wykorzystuje wielorakość naszych działań. Brak jest jednej wspólnej linii i zwrócenia uwagi na zasadnicze problemy.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Chciałam poruszyć jeszcze jedną kwestię ze względów osobistych. Stykałam się z władzami litewskimi w różnych okresach. Pragnę powiedzieć o stosunku Litwy do Armii Krajowej. Rozumiem, że to jest historia. Starałam się, jako osoba związana w pewien sposób z Wilnem, rzadko tam bywać i nie zaostrzać tych spraw. Moim zdaniem, nie służyłyby one dobrze stosunkom polsko-litewskim. Można zaobserwować pewną ewolucję. W trakcie mojego spotkania jako członka Prezydium Sejmu z przewodniczącym parlamentu litewskiego, była mowa o bandytach z AK. Teraz nikt nie śmie tak powiedzieć. Chciałam jednak zwrócić uwagę po ostatnim spotkaniu historyków polsko-litewskich, że wyrasta nowe pokolenie historyków litewskich, niesłychanie agresywnych, jeśli chodzi o ocenę historii polsko-litewskiej. Może parlament polski za mało robi w tej sprawie, albo niewiele może zrobić. Warto jednak zwrócić uwagę na tę kwestię. Odchodzą ludzie, których problem ten bezpośrednio dotyczy. Są jednak nacjonalistyczne ugrupowania litewskie, które bardzo negatywnie wyrażają się o żołnierzach AK. Ze strony władz litewskich zarówno państwowych, jak i samorządowych nie ma żadnej reakcji. Rozumiem, że jest wolność słowa, ale mając na względzie dobre stosunki między naszymi krajami, warto i ten aspekt sprawy wziąć pod uwagę. Polska uczciwie i solidarnie popiera starania Litwy o wejście do struktur europejskich i euroatlantyckich. Niezależnie od problemów, jakie występują między naszymi krajami, staramy się być lojalnym partnerem. Litwini to bardzo wykorzystują. Reakcja z ich strony w wielu dziedzinach kończy się na obietnicach.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KrzysztofKamiński">Komisja powinna sformułować opinię, iż polityka bycia ambasadorem Litwy „za darmo” kończy się. W tej chwili jedyną metodą wywołania pozytywnych efektów jest zmiana polityki polskiego rządu, bądź polskiego prezydenta w stosunku do Litwy, polegająca na łagodnym odejściu od zasady, iż jesteśmy ambasadorem Litwy wszędzie i zawsze „za darmo”. Dotychczas prowadzona polityka nie przynosi rezultatów. Grupa bilateralna polsko-litewska jest bardzo aktywna. Ustalenia w ogóle nie są realizowane przez administrację litewską. Dwukrotnie w ciągu roku zbiera się Zgromadzenie Poselskie posłów Litwy i Polski. Wszystkie ustalenia są przez administrację litewską ignorowane. Obiecywano nam matury w języku polskim, pisownię polskich nazwisk w języku ojczystym, zaniechanie rozpowszechniania opinii, iż żołnierze AK razem z Niemcami pozbawili Litwinów niepodległości. Dotychczas nie udało się załatwić żadnej sprawy. Istnieje w mediach rozdźwięk w ocenie tego, co mówi prezes Andrzej Stelmachowski i tego, co prezentuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Niejednoznaczne są oceny tego, co się dzieje na Litwie.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#KrzysztofKamiński">Jeśli Komisja Spraw Zagranicznych uzna, że należy prosić polski rząd o łagodną zmianę polityki polskiej wobec Litwy, uznam to za rozwiązanie satysfakcjonujące. Jeśli będziemy dążyć do ocieplania stosunków za wszelką cenę, nie możemy liczyć na jakiekolwiek ustępstwa ze strony naszych partnerów i sytuacja będzie się pogarszać.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Nie mógłbym się zgodzić z ocenami i wnioskami przedstawionymi przez posła Krzysztofa Kamińskiego. Jest zrozumiałe, że w stosunkach polsko-litewskich, kwestie związane z mniejszościami polską na Litwie i litewską w Polsce odgrywają tak istotną rolę. Podzielam pogląd, że wielu spraw dotychczas nie udało się pozytywnie rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Zwracam uwagę, że problem nie jest jednostronny. Także po naszej stronie były trudne do wiarygodnego wyjaśnienia niepożądane zachowania. Szczęśliwie niedawno został rozwiązany jeden z żenujących problemów o lokalizację ważnego dla Litwinów pomnika w Sejnach. Warto pamiętać, że kiedy na uroczystość odsłonięcia pomnika z Wilna przyjechali najwyżsi przedstawiciele państwa litewskiego, strona polska zapomniała o protokole dyplomatycznym przy organizowaniu tej uroczystości, nie mówiąc już o wyobraźni politycznej, która takim sytuacjom powinna towarzyszyć.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Sam wielokrotnie wobec władz litewskich zgłaszałem dosyć twardo postulaty polskie. Jestem rozczarowany, że niektóre kwestie, jak chociażby pisownia nazwisk Litwinów polskiego pochodzenia, czy Polaków mieszkających na Litwie, nie jest rozwiązana w sposób sensowny. Zdaję sobie sprawę, że po stronie litewskiej zdarzały się rzeczy skandaliczne, jak chociażby zachowanie ministra oświaty Żenkieviciusa niespełna trzy lata temu. Mam wrażenie, że w wielu przypadkach wystarczała nie publiczna, ale dosyć twarda reakcja w bezpośrednim kontakcie na poziomie władzy wykonawczej, czy też rządu.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Uważam, że musimy kontynuować naszą konsekwentną postawę, jeśli chodzi o prawa mniejszości polskiej na Litwie. Powinniśmy doceniać pewne ustępstwa, jak choćby w kwestii reformy administracyjnej kraju. Kwestie dotyczące spraw ludzkich, bardzo ważnych, nie powinny zdominować stosunków polsko-litewskich, bo one mają znacznie większy, wręcz historyczny wymiar, nie tylko w sensie przeszłości, ale także przyszłości.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#WłodzimierzCimoszewicz">W moim przekonaniu Polska ma historyczny interes w tym, żeby poprawiać stosunki z Litwą, rozwijać je, żeby Litwa łączyła się z Europą i strukturą euroatlantycką za pośrednictwem Polski. Myślmy w kategoriach dziesięcioleci, a nie w kategoriach doraźnych sporów. Zachęcałbym, żebyśmy nie dokonywali nerwowych działań, żebyśmy byli konsekwentni i dostrzegali wiele wymiarów tych stosunków.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MarianPiłka">Problemy wynikające z prób ograniczenia praw polskiej mniejszości na Litwie wynikają z tego, o czym mówił poseł Włodzimierz Cimoszewicz, to znaczy z przedkładania interesów europejskich, międzynarodowych nad kwestię obrony polskiej mniejszości na Litwie. Sądzę, że Litwini są tego świadomi i wykorzystują fakt, że Polakom zależy na wprowadzeniu Litwy do NATO i do Unii Europejskiej. W moim przekonaniu, należy w sposób zasadniczy zmienić politykę w stosunku do Litwy. Nie powinniśmy wykonywać żadnych gestów, które promują państwo litewskie. Konsekwencją tego typu gestów jest pogarszanie się sytuacji polskiej mniejszości. Doświadczenie tych kilku lat po odzyskaniu przez Litwę niepodległości pokazuje, że po każdym geście dobrej woli ze strony polskiej następowały działania ze strony litewskiej, ograniczające prawa polskiej mniejszości.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#MarianPiłka">Jeśli chcemy rzeczywistej poprawy stosunków z Litwą, musimy uznać priorytet obrony polskiej mniejszości na Litwie. Temu priorytetowi powinny być podporządkowane inne elementy naszej polityki, w tym kwestie włączania Litwy w strukturę NATO i Unii Europejskiej. Litwa nie ma innej drogi do integracji z NATO czy z Unią Europejską, jak za pośrednictwem Polski. Z tego musimy sobie zdawać sprawę.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#MarianPiłka">Jeżeli nadal będziemy uznawali nadrzędność spraw międzynarodowych nad obroną polskiej mniejszości, należy sądzić, że w dalszym ciągu będziemy mieli do czynienia z narastaniem konfliktów, bo Litwa będzie próbowała ograniczyć rolę polskiej mniejszości. Do tej pory zasadniczym celem państwa litewskiego jest lituanizacja polskiej mniejszości. Litwini uważają, że na Litwie nie ma Polaków, a są tylko spolonizowani Litwini. To jest podstawa całej doktryny politycznej państwa litewskiego. Dopóki Polska nie zmieni w sposób zasadniczy polityki w stosunku do Litwy, należy sądzić, że będziemy mieli do czynienia z ograniczaniem praw polskiej mniejszości. Uważam, że Komisja Spraw Zagranicznych powinna przedyskutować, również z udziałem przedstawicieli polskich organizacji z Republiki Litewskiej, ten problem i powinna zająć stanowisko w kwestii polityki państwa polskiego wobec Republiki Litewskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AntoniKobielusz">Proces reprywatyzacji, oddania ziemi Polakom przebiega znacznie wolniej niż w przypadku Litwinów. Trzeba jednak brać pod uwagę obiektywne trudności. Dokumenty własnościowe często znajdują się w Grodnie, czasem w Białymstoku bądź w zupełnie innych miejscach. Czy strona polska stara się pomóc Polakom zamieszkałym na Litwie w tej konkretnej sprawie? Mogłoby to przyczynić się do przyspieszenia procesu reprywatyzacji, a z drugiej strony byłoby świadectwem dla Polaków tam żyjących, że rzeczywiście chcemy pomóc w rozwiązywaniu ich problemów.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#AntoniKobielusz">Kolejny problem dotyczy polskich szkół i zasady wzajemności. Znam tę sprawę na podstawie obserwacji sytuacji Polaków mieszkających na terenie Czechosłowacji, a obecnie w Republice Czeskiej. Na Litwie kilkadziesiąt tysięcy Polaków ma możliwość uczenia się w szkołach polskich na najniższym szczeblu. Im wyższy poziom nauczania, tym sytuacja przedstawia się gorzej. Możliwości są coraz mniejsze. Młody człowiek może skończyć szkołę podstawą z językiem polskim, zgodnie z życzeniem rodziców, natomiast kiedy chce kontynuować naukę w języku ojczystym, pojawiają się problemy. Ci młodzi ludzie stoją przed bardzo trudnymi wyborami. Strona polska mogłaby zrobić w tej sprawie dużo więcej. Nauczyciele w polskich szkołach na Wileńszczyźnie często skarżą się, że nie otrzymują podręczników. Czasami chodzi o podręcznik do nauki matematyki w języku polskim, zgodny z programem szkoły litewskiej.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#AntoniKobielusz">Kolejny problem dotyczy dylematu między zachowaniem tożsamości a pozycją Polaków w lokalnej społeczności. Okazuje się, że w środowiskach biznesu litewskiego społeczność polska nie jest proporcjonalnie reprezentowana. Kto ma zapewnić tę pozycję? Oni sami. Albo podejmą określoną działalność, albo nie. Występują trudności ze strony władz samorządowych. Jeżeli Polak prowadzi np. księgarnię książek polskich, pojawiają się problemy np. lokalizacyjne. Niemniej jednak często jest tak, że Polacy koncentrują się na zachowaniu tradycji, na akcentowaniu swojej odrębności. Może to i dobrze, ale to nie wystarczy. Ich pozycja społeczna, ekonomiczna często jest gorsza niż mniejszości rosyjskiej. Trzeba spojrzeć na ten problem nieco szerzej. Polacy także mają nie wypełnione zobowiązania w stosunku do mniejszości narodowych, choćby w odniesieniu do pisowni nazwisk.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#RadosławSikorski">Sprawa umowy dotyczącej pisowni nazwisk jest ilustracją tego, o czym mówiła posłanka Olga Krzyżanowska, mianowicie pewnego muru, na który napotykamy po wcześniejszych deklaracjach politycznych. W przypadku tej umowy jest to tym bardziej bolesne, że odpowiedni zapis znajduje się w trakcie polsko-litewskim. Cytuję: „Traktat gwarantuje możliwość używania swych imion i nazwisk w brzmieniu języka mniejszości narodowej, a szczegółowe regulacje dotyczące pisowni imion i nazwisk zostaną określone w odrębnej umowie”.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#RadosławSikorski">Na tę umowę czekamy już od wielu lat. Ze strony litewskiej padają nawet niepoważne argumenty, dla których umowa nie może być zawarta, np. takie jak brak programu komputerowego, w którym znalazłyby się polskie litery. Oferowałem stronie litewskiej zakup przez nas odpowiedniego edytora tekstu. Propozycja ta nie spotkała się z akceptacją. Umowa nadal jest nie podpisana. Jest to namacalny dowód, że za słowami nie idą czyny.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#RadosławSikorski">Jeśli chodzi o archiwa, z naszych informacji wynika, że w Polsce nie ma żadnych archiwów dotyczących własności ziemi na Wileńszczyźnie. Proponuję, aby nie przyjmować kolejnego wykrętu, rzekomego powodu, dla którego nie można przeprowadzić reprywatyzacji ziemi na Wileńszczyźnie, zgodnie z którym wina jakoby leży po stronie polskich archiwistów. Badaliśmy tę sprawę poprzez Naczelną Dyrekcję Archiwów Państwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#ZbyszekZaborowski">Wydaje się, że polska dyplomacja powinna być bardziej stanowcza w obronie interesów mniejszości polskiej na Litwie i w sprawie własności ziemi, i w sprawach oświatowych, a także pisowni nazwisk. Nie można wyciągać wniosków daleko idących, dotyczących rewizji polskiej polityki zagranicznej wobec Litwy. Litwę należy traktować tak jak wszystkie kraje bałtyckie, a więc jako naszych przyjaciół na Wschodzie. W polskim interesie leży, aby na Wschodzie byli przyjaźni sąsiedzi. Polska powinna być adwokatem również Litwy w jej staraniach o członkostwo w Unii Europejskiej i w NATO.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#ZbyszekZaborowski">Polska musi wykazać dużo cierpliwości w stosunkach ze wschodnimi sąsiadami, szczególnie z Litwą, w związku z problemem Polaków na Litwie, który jest bardzo poważny, ale nie może przesłaniać podstawowych polskich interesów w tym rejonie Europy. Wydaje się, że w sprawie sytuacji Polaków na Litwie można uruchomić środki nacisku, które nie spowodują rewizji naszej polityki zagranicznej, jej pryncypiów.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanŁopuszański">Konstatacje będące wynikiem dzisiejszej dyskusji powinny być precyzyjne. Sformułowania typu „rewizja polityki Polski wobec państwa litewskiego” są bardzo ogólne i nasuwają ogromną liczbę możliwych interpretacji, co mogłoby się stać powodem zupełnie niepotrzebnych konfliktów. Oczywiste jest to, że nasze państwa wzajemnie szanują swoje istnienie i swoje granice, połączyły się traktatem, chcą mieć dobre stosunki. To wynika z prawa międzynarodowego i jest potwierdzone na wielu płaszczyznach kontaktów.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#JanŁopuszański">Z polskiego punktu widzenia jest oczywiste, że mniejszość polska w Republice Litewskiej jest i będzie. Oczekujemy, jako jeden z aktów wiarygodności strony litewskiej wobec Polski, uszanowania tego faktu. Wydaje się, iż po stronie litewskiej jest niedopowiedziana do końca nadzieja, że dzisiaj mniejszość polska w Republice Litewskiej jest, a w przyszłości jej nie będzie. Na ten temat powinniśmy z Litwą otwarcie rozmawiać. Nie może to być wyłącznie debata dyplomatyczna, ponieważ dotyczy ona zbyt ważnych spraw narodowych, zarówno polskich, jak i litewskich, żeby ograniczyć ją wyłącznie do gabinetów dyplomatycznych. W moim przekonaniu istnieje potrzeba przedstawienia w tej sprawie bardzo poważnego, miarodajnego polskiego stanowiska. Sądzę, że to powinna być uchwała Sejmu o stosunkach między Polską a Litwą, ze szczególnym uwzględnieniem niektórych problemów. Dokument powinien mieć charakter obszerny i bardzo wyważony.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#JanŁopuszański">Są dwie możliwości procedowania - albo grupa posłów wystąpi z inicjatywą w tej sprawie, albo cała Komisja Spraw Zagranicznych. Posłanka Olga Krzyżanowska trafnie zwróciła uwagę na fakt, że istnieje brak skoordynowania różnych działań polskich w odniesieniu do strony litewskiej.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#JanŁopuszański">Przygotowując dokument, o którym mówię, Komisja Spraw Zagranicznych mogłaby zaprosić do współpracy zarówno Ministerstwo Spraw Zagranicznych, „Wspólnotę Polską”, jak i wiele środowisk polskich, które funkcjonują na zasadzie społecznych ambasadorów mniejszości polskiej na Litwie, jak np. Federacja Organizacji Kresowych. Moglibyśmy także skorzystać z pomocy pracowników Instytutu Polskiego w Wilnie. Nie formułuję konkretnej propozycji, w jaki sposób przeprowadzić konsultacje tekstu takiego dokumentu ze strony przedstawicieli polskiej społeczności na Litwie. Być może przyjęcie tego typu uchwały przez Sejm byłoby początkiem poważnego dialogu pomiędzy naszymi narodami i państwami, który doprowadziłby do uznania przez Litwinów oczywistego faktu, że Polacy na Litwie są i będą. Wprowadzenie praktycznych rozwiązań, których podstawą będzie akceptacja tego faktu, będzie możliwą platformą polepszenia stosunków między naszymi państwami i narodami. Rozumiem, że w odpowiednim momencie Litwa może podjąć kwestię statusu mniejszości litewskiej w granicach Rzeczypospolitej Polskiej. Będzie to bardzo korzystnym zjawiskiem dla Polski, ponieważ Polska może się wykazać w stosunku do mniejszości litewskiej w Polsce wieloma o wiele dalej idącymi realizacjami niż strona litewska wobec mniejszości polskiej. Proszę to potraktować jako wniosek formalny. Wnoszę, aby Komisja Spraw Zagranicznych w tej sprawie podjęła stosowną decyzję, także w kwestii dalszego procedowania. Być może celowe byłoby powołanie zespołu składającego się z członków Komisji, który przygotuje projekt dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#CzesławBielecki">Chciałbym zaproponować powołanie podkomisji, która zajęłaby się zredagowaniem tekstu. Posłanka Olga Krzyżanowska i poseł Włodzimierz Cimoszewicz wyrazili zgodę na udział w pracach podkomisji. Mam nadzieję, że pan poseł również zdecydowałby się partycypować w pracach zespołu. Deklaracja musi być wyważona, ale całościowa. Ponadto powinna być jednoznaczna, utrudniająca niewypełnienie powziętych wcześniej zobowiązań. Musi występować element zrównoważenia, polegający na samej istocie partnerstwa, wyrażającej się we wzajemnym zaspokajaniu interesów stron, a nie w wykorzystywaniu lobbingu jednej strony na rzecz drugiej.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#CzesławBielecki">Po wyczerpaniu listy mówców zespół powinien przystąpić do przygotowania tekstu dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MirosławStyczeń">Chciałbym prosić o zgodę na rozszerzenie składu podkomisji o posła Grzegorza Piechowiaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#CzesławBielecki">Sugeruję, że jeżeli zespół będzie mniejszy, to w krótszym czasie zredaguje lepszy dokument.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MarianKrzaklewski">Chcielibyśmy, żeby z największego klubu parlamentarnego znalazł się przedstawiciel w pracach tej podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#CzesławBielecki">Rozumiem zatem, że podkomisja będzie liczyć 4 osoby.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#TadeuszMazowiecki">Powinniśmy wrócić do dyskusji po przygotowaniu projektu tekstu przez podkomisję. Nie widzę powodu do zasadniczej rewizji polityki polskiej w stosunku do Litwy. Podzielam punkt widzenia, że należy konsekwentnie dążyć do egzekwowania naszych uzasadnionych żądań. Nie sądzę, żeby polityka polska w stosunku do Litwy nie uwzględniała naszych interesów narodowych. W naszym interesie narodowym leży to, aby Litwa i kraje bałtyckie były związane ze strukturami europejskimi.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#FranciszekAdamczyk">Ile jest organizacji polonijnych na Litwie i jakie są między nimi relacje? Kiedy byłem na Litwie, zorientowałem się, że wśród organizacji polonijnych są poważne różnice stanowisk. Można przypuszczać, że rząd litewski wykorzystuje te różnice.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#RadosławSikorski">Na Litwie działa ok. 40 organizacji polonijnych. Nie liczyłbym na to, że uda się wyłonić w pełni reprezentatywną grupę, która będzie mówić w imieniu wszystkich Polaków na Litwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejWielowieyski">Problemy dotyczące mniejszości polskiej na Litwie przedstawione są dostatecznie jasno. Są to kwestie dotyczące władz samorządowych, reprywatyzacji ziemi, oświaty i pisowni nazwisk. Chcemy dobrze żyć z naszymi sąsiadami, ale równocześnie musimy bronić interesów naszych rodaków. Pojawia się jednak problem pewnego wyboru. Nasze stanowisko powinno być bardziej stanowcze, a strona litewska powinna pójść na kompromis, bo taki jest jej interes. Zmierzamy do takich samych celów, ale trochę inaczej to prezentując. Powinniśmy wywierać na Litwinów silniejsze naciski, żeby udało się uzyskać postęp w 4 obszarach, o których wspomniałem. Należy kontynuować politykę wsparcia dla Litwy. Opowiadam się bardziej za spokojną wytrwałością niż za radykalną zmianą polityki. Dlaczego?</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#AndrzejWielowieyski">Po pierwsze - mamy wspólny interes europejski i wspólny interes - mówiąc w dużym uproszczeniu - antyrosyjski. Po drugie - mamy wspólną przeszłość. To są czynniki, które w sposób decydujący powinny wpływać na wzajemne relacje między Polską a Litwą.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#AndrzejWielowieyski">Stosunki z Litwą mogą okazać się trudniejsze niż np. z Białorusią, Łotwą i Ukrainą ze względu na cechy temperamentu Litwinów. Bariera językowo-kulturowa jest dużo większa w kontaktach z Litwinami niż w przypadku Białorusinów czy Ukraińców.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#AndrzejWielowieyski">Celem jest wyraźna, wzbogacona dwukulturowość Polaków żyjących na Litwie, którzy powinni być dobrymi obywatelami litewskimi, znającymi tamtą kulturę i język, a równocześnie mieć świadomość polskich korzeni. Zakładając, że młode pokolenie będzie lepiej odczytywać wspólny interes europejski i antyrosyjski, a także wspólną przeszłość, nie jest wskazane odejście od polityki obrony interesu Polaków i przyjaznego stosunku do państwa litewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanŁopuszański">Proszę sobie wyobrazić sytuację Polaków na Litwie, którzy dowiadują się, że Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął uchwałę mówiącą, iż powinni żyć w duchu dwukulturowości i polskiej, i litewskiej. Celem uchwały Sejmu musi być wsparcie ich polskości, a nie przyczynianie się do pognębiania ich.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#LonginPastusiak">Mamy wypracowaną strategię polityczną wobec Litwy, polegającą na wspieraniu aspiracji litewskich do członkostwa w strukturach euroatlantyckich. Obawiam się, że nie mamy strategii polityki wobec Polaków żyjących na Litwie. Powinna ona polegać na budowie przyjaznego Polsce, propolskiego lobby na Litwie. Polska mniejszość na Litwie ma skromne środowisko inteligencji i niemal żadną reprezentację w gospodarce litewskiej i w organach władzy politycznej. Możemy pomóc Polakom na Litwie poprzez kształcenie inteligencji, ludzi przedsiębiorczych i zabieganie o wzmocnienie reprezentacji w organach politycznych.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#LonginPastusiak">Jeżeli w okręgu wileńskim 60% mieszkańców stanowią Polacy, a w okręgu solecznickim 78%, a kolejne wybory są unieważniane z powodu niskiej frekwencji, to znaczy, że poziom świadomości obywatelskiej polskiej grupy etnicznej jest niski. W związku z tym nasze zabiegi strategiczne, dalekosiężne, powinny polegać na budowaniu pozycji społeczno-politycznej tej grupy.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#LonginPastusiak">Robimy to poprzez przyznawanie stypendiów. Ponad 500 studentów litewskich studiujących w Polsce to dobra droga do realizacji celu strategicznego. Nie mam informacji, jakie przedmioty studiują ci młodzi ludzie. Wiem natomiast, że wielu z nich po zakończeniu studiów zostaje w Polsce. Kiedy studiowałem w Stanach Zjednoczonych, musiałem podpisać zobowiązanie wobec Fundacji Forda, że wrócę do Polski po studiach. My powinniśmy również wymagać takiego zobowiązania. W naszym interesie jest, żeby ci ludzie pracowali i wykorzystywali swoją wiedzę na Litwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MarianPiłka">Chciałbym odnieść się do wypowiedzi posła Zbyszka Zaborowskiego, który stwierdził, że polityka Polski wobec Litwy powinna być taka sama, jak wobec Łotwy czy Estonii. Otóż w tych dwóch krajach nie mamy do czynienia z problemami polskiej mniejszości. Problemy te są zupełnie innej natury niż te, z którymi mamy do czynienia w państwie litewskim.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#MarianPiłka">Co do kwestii integracji euroatlantyckiej chcę powiedzieć, że to jest większy interes Litwy niż Polski i ten fakt powinniśmy wykorzystywać w interesie polskiej mniejszości. Często słyszy się w Brukseli o problemach Węgrów na Słowacji, ponieważ rząd węgierski te sprawy na forum europejskim podnosi. Do tej pory nie słyszeliśmy, żeby rząd polski czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych poruszało na forum europejskim kwestię polskiej mniejszości na Wileńszczyźnie. Myślę, że to jest płaszczyzna, którą należy wykorzystać. Zasadnicza doktryna, którą kieruje się państwo litewskie, polega na tym, że na Litwie nie ma Polaków, tylko są spolonizowani Litwini. Nasz stosunek do polityki wobec Litwy musi ulec zasadniczej zmianie. Należy uznać, że kwestia polskiej mniejszości, jej tożsamości i praw powinna być priorytetem, a wszystkie inne powinny być jej podporządkowane. Głęboko wierzę w to, że jeżeli rząd litewski będzie świadom, iż taka jest polityka Polski, zniknie wiele problemów, z którymi polska mniejszość spotyka się w republice litewskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#StefanNiesiołowski">Chciałbym odnieść się do kwestii dalszego procedowania. Rozumiem, że dziś niczego nie przesądzamy. Jestem przeciwny temu, żeby była to uchwała Sejmu. Wydaje mi się, że w tej sprawie powinna podjąć decyzję Komisja Spraw Zagranicznych już po zapoznaniu się z projektem tekstu. Debata na forum Sejmu mogłaby się przerodzić w pewien spektakl, który nie pomoże, a w wielu kwestiach mógłby zaszkodzić.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#StefanNiesiołowski">Po drugie - nigdy nie było takiego precedensu. Polityka zagraniczna jest uprawiana przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Kwestię uchwały traktuję jako nie rozstrzygniętą.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#CzesławBielecki">Zespół w składzie: posłanka Olga Krzyżanowska, poseł Włodzimierz Cimoszewicz, poseł Grzegorz Piechowiak, poseł Jan Łopuszański przygotuje projekt tekstu. Ma to być tekst precyzyjny i jednoznaczny. Będzie on przedmiotem prac Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#KrzysztofKamiński">Być może będzie on zawierał warianty, o których przesądzi w głosowaniu Komisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#CzesławBielecki">Na tym kończę rozpatrywanie punktu drugiego porządku obrad. Przystępujemy do realizacji punktu trzeciego, który obejmuje rozpatrzenie planu pracy Komisji na I i II kwartał 2000 r.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#CzesławBielecki">Proszę o zgłaszanie uwag do przedstawionego planu pracy Komisji na 2000 r., a także o wyrażenie zgody, aby prezydium Komisji wprowadziło propozycje posłów do tego planu.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JózefOleksy">Nie rozumiem tematu drugiego posiedzenia Komisji przewidzianego na styczeń, który brzmi: „Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o „Podwójne obywatelstwa Rosja”. O co tu chodzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#CzesławBielecki">Do tekstu planu pracy wkradł się błąd. Chodzi o wypowiedzenie umowy między Polską a Rosją dotyczącej podwójnego obywatelstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JózefOleksy">Na jednym z posiedzeń Komisji planowane jest omówienie polityki wobec krajów południowoeuropejskich. Prosiłbym o sprecyzowanie tego terminu.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#CzesławBielecki">Chodzi o Bałkany i ich najbliższe otoczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JózefOleksy">Powinniśmy zatem zapisać wprost, że przedmiotem obrad będzie polityka Polski wobec Bałkanów.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#JózefOleksy">Kolejna kwestia. Sądzę, że posiedzenia wyjazdowe także muszą być tematyczne, tymczasem przy propozycjach posiedzeń wyjazdowych, które zawarte są w planie pracy Komisji, nie ma mowy o tym, czego będą dotyczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#CzesławBielecki">Oddaję głos posłowi Krzysztofowi Kamińskiemu, który jest głównym promotorem dwóch planowanych posiedzeń wyjazdowych Komisji. Po jednym wyjazdowym posiedzeniu, na którym byłem jedynym członkiem Komisji Spraw Zagranicznych, jestem wyjątkowo sceptyczny wobec wszystkich entuzjastów wyjazdowych posiedzeń. Było to posiedzenie poświęcone wizytacji przejść granicznych, w którym uczestniczyli także członkowie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JózefOleksy">Jeżeli pan przewodniczący był jedynym członkiem Komisji Spraw Zagranicznych obecnym na posiedzeniu wyjazdowym, to oczywiście pojawia się pytanie o sens organizowania takich posiedzeń. Jeżeli już posiedzenie jest organizowane, to trzeba sprecyzować, w jakim celu Komisja miałaby jechać np. do Wrocławia i do Szczecina.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#JózefOleksy">Kolejne uwaga dotyczy tematu „Piony ekonomiczne w strukturze placówek dyplomatycznych a biura radców handlowych”. Sądzę, że najwyższy czas odnieść się do reformy służby zagranicznej z tego punktu widzenia. O ile się orientuję, zmiana, która nastąpiła, jest tylko fragmentaryczna. Proponuję inne sformułowanie tematu posiedzenia Komisji, mianowicie „Ocena stanu służby zagranicznej i placówek służby zagranicznej”.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#JózefOleksy">Jest to dużo szersze podejście, ale dyskusja o integracji pionów ekonomicznych z dyplomatycznymi trwa na tyle długo, iż warto się tą sprawą zająć.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#JózefOleksy">Potem w planie pracy jest seria propozycji spotkań i dyskusji o stosunkach regionalnych polsko-ukraińskich, polsko-słowackich, polsko-czeskich, polsko-białoruskich. Mam pytanie o losy posiedzenia, które było już przewidziane, a nie odbyło się, dotyczącego stosunków polsko-niemieckich. Dlaczego minęło już pół roku od pierwotnego terminu posiedzenia, a Komisja dotychczas nie zajęła się tą sprawą?</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#JózefOleksy">Uważam, że ten temat powinniśmy podjąć jako pierwszy. Przed stosunkami np. polsko-czeskimi warto by omówić stosunki polsko-niemieckie.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#CzesławBielecki">Bardzo przepraszam, ale nie zdążyłem wprowadzić korekty do ostatniej wersji planu pracy Komisji. Jest w nim kilka ewidentnych błędów, na które pan poseł wskazał.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#CzesławBielecki">Jeśli chodzi o posiedzenie we Wrocławiu, większość prezydium Komisji opowiadała się za tym, żeby odbyć spotkanie m.in. poświęcone stosunkom polsko-niemieckim.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#KrzysztofKamiński">Przepraszam za to, że dokument, który państwo otrzymali, przedstawiający plan pracy Komisji na 2000 r., jest nie podpisany przez przewodniczącego i nie został do końca sprawdzony. Są tam ewidentne błędy.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#KrzysztofKamiński">Wszystkie uwagi zgłoszone przez posła Józefa Oleksego są słuszne. Tematem posiedzenia wyjazdowego we Wrocławiu ma być przede wszystkim wymiana dóbr kultury pomiędzy Niemcami a Polską oraz pomiędzy Polską a Ukrainą. Chcemy poruszyć problem zbiorów Ossolineum. Zastanawiamy się nad możliwością zaproszenia kilku parlamentarzystów niemieckich na posiedzenie we Wrocławiu.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#KrzysztofKamiński">Jeśli chodzi o posiedzenie wyjazdowe w Szczecinie, jest propozycja, aby Komisja Spraw zagranicznych opiniowała istnienie głównych ciągów komunikacyjnych, o których w maju br. będzie decydowała Unia Europejska. Kilkanaście miejsc w Europie będzie ubiegało się o spore pieniądze na budowę tzw. tras komunikacyjnych. Ubiegamy się o tego typu środki na budowę trasy komunikacyjnej wzdłuż linii Odry. Opinia Komisji Spraw Zagranicznych byłaby pomocna w sformułowaniu odpowiednich postulatów ze strony polskiej. Jak wiadomo, konkurencyjny jest ciąg komunikacyjny Berlin-Moskwa. Musimy podjąć decyzję, czy opowiadamy się za szlakiem komunikacyjnym północ-południe, czy wschód-zachód. W tej sprawie powinien decydować nie tylko rząd.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#KrzysztofKamiński">Jeśli chodzi o problem podwójnego obywatelstwa, oczywiście przewidziane jest posiedzenie Komisji w celu rozpatrzenia wypowiedzenia konwencji zawieranych z dawnym obozem socjalistycznym, które uzależniały kwestię obywatelstwa od zgody innego państwa. Obecnie podejmowane działania mają na celu przywrócenie suwerenności polskiego prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#CzesławBielecki">Mam propozycję, aby wyjazd do Szczecina odbył się wspólnie z Komisją Obrony Narodowej i był poświęcony m.in. wizytacji polskiego korpusu.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WaldemarPawłowski">Wydaje mi się, że w I półroczu 2000 r. powinniśmy odbyć dyskusję poświęconą stosunkom polsko-rosyjskim. W Rosji ostatnio dość dużo się dzieje. Wiemy, że przygotowywana jest wizyta parlamentarzystów rosyjskich w Polsce. Byłoby dobrze, aby przed spotkaniem z nimi odbyć dyskusję dotyczącą stosunków Polska-Rosja.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#CzesławBielecki">Naszym pragnieniem jest nawiązanie kontaktów z parlamentarzystami rosyjskimi. Uwzględniając kontekst czeczeński, nie jest to proste. Nie wiemy, czy uda się doprowadzić do wizyty parlamentarzystów rosyjskich w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#MirosławStyczeń">Chciałbym przypomnieć, że w 1993 r. było bardzo udane posiedzenie wyjazdowe Komisji Spraw Zagranicznych w Bielsku-Białej. Co do inicjatywy odbycia posiedzenia w Szczecinie, gorąco popieram propozycje posła Krzysztofa Kamińskiego. Przestrzegałbym natomiast przed przekazywaniem aż tak bardzo nieprecyzyjnych informacji o problemie korytarza doliny Odry. Jako wiceprzewodniczący Komisji Transportu i Łączności prosiłbym o powstrzymywanie się przed tego typu tezami, bo one są niezgodne ze stanem faktycznym. Proponuję, aby rozważyć możliwość wspólnego spotkania obu Komisji w tej właśnie sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#TadeuszIwiński">Chciałbym potwierdzić to, o czym mówił poseł Mirosław Styczeń. Pamiętam posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych w Bielsku-Białej. Może dlatego, że wojewodą był pan Mirosław Styczeń, było ono udane.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#TadeuszIwiński">Jeśli chodzi o propozycję posiedzenia Komisji poświęconego pionom ekonomicznym w strukturze ambasad, opowiadałbym się za tym, żeby odbyć szerszą dyskusję na temat reprezentacji polskich interesów gospodarczych za granicą. Złożyłem do premiera w tej sprawie interpelację, na którą otrzymałem odpowiedź niezadowalającą. Planuję ponowne złożenie interpelacji dotyczącej likwidacji 25 biur radców handlowych, głównie w Azji, Afryce i Ameryce Łacińskiej.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#TadeuszIwiński">Uważam, że powinniśmy odbyć posiedzenie na temat sytuacji w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom zwiększa się liczba departamentów i wicedyrektorów departamentów. Jest bałagan organizacyjny.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#TadeuszIwiński">Być może należy zorganizować posiedzenie poświęcone funkcjonowaniu polskiej służby zagranicznej, zwłaszcza z punktu widzenia interesów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#TadeuszIwiński">Popieram wniosek posła Waldemara Pawłowskiego, żeby zorganizować spotkanie dotyczące stosunków polsko-rosyjskich.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#TadeuszIwiński">Na 26 kwietnia 2000 r. przewidziany jest temat „Perspektywy procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie”. Nie chcę być złośliwy, ale od 25 lat te perspektywy są takie same. Powinniśmy odbyć dyskusję na temat naszych interesów na Bliskim Wschodzie, polskiej polityki wobec Bliskiego Wschodu. Jeśli tak, to może się obronić temat „Polska polityka wobec krajów azjatyckich”. Rola Azji tak rośnie, że powinniśmy odbyć na ten temat kilka dyskusji. Jeśli podzielimy dyskusję wyodrębniając Bliski Wschód i pozostałą część Azji, może się to okazać sensowne. Uważam, że powinniśmy odbyć odrębne spotkanie poświęcone stosunkom Polski z Chinami i Japonią, odrębne dotyczące Azji Południowo-Wschodniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#MirosławStyczeń">Nawiązując do wypowiedzi posła Tadeusza Iwińskiego, dotyczącej problemu biur radców handlowych, chciałbym powiedzieć, iż wczoraj dowiedziałem się, że Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki posiada 10 placówek zagranicznych na całym świecie, z dość sporym budżetem, z nie określonymi zadaniami.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#MirosławStyczeń">Myślę, że powinniśmy zająć się sprawą przedstawicielstw Polski za granicą w kontekście inicjatywy, która nie spotkała się z aprobatą większości parlamentu, dotyczącej skoncentrowania wszystkich środków przeznaczonych na inną niż dyplomatyczna promocję Polski i utworzenia Polskiego Instytutu im. Adama Mickiewicza.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#MirosławStyczeń">Mamy coraz więcej wiadomości, że jednak ta propozycja była sensowna. Najwyższy czas, aby do niej powrócić. Mamy jeszcze dwa lata do końca kadencji i jest czas na uporządkowanie spraw związanych z promocją Polski poza granicami kraju tak, aby nie rozpraszać środków. Reasumując uważam, że zaproponowany temat posiedzenia Komisji powinien zamienić się w generalną debatę Komisji na temat promocji Polski poza granicami w kontekście funkcjonowania przedstawicielstw różnych resortów.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#GrzegorzPiechowiak">Mam propozycję, abyśmy poświęcili przynajmniej jedno z posiedzeń Komisji kwestii stałych delegacji parlamentarnych do różnych instytucji i organizacji międzynarodowych. Parlamentarzyści przed swoimi zagranicznymi wyjazdami powinni mieć możliwość poznania stanowiska Ministerstwa Spraw Zagranicznych w różnych kwestiach merytorycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#MarianSołtysiewicz">Czy posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych mogłyby zostać przeniesione z wtorku na środę? Jeżeli okazało się to technicznie niemożliwe, to proponowałbym, aby odbywać posiedzenia wtorkowe w godzinach popołudniowych. Dodam, że kwestię tę sygnalizowało wielu posłów. Chciałbym zgłosić zastrzeżenia co do daty posiedzenia wyjazdowego w Szczecinie. Jest ono przewidziane na 18 maja. Zwracam uwagę, że posłowie mogą być nieobecni na tym posiedzeniu, ponieważ jest to rocznica zdobycia Monte Cassino i wtedy odbywa się dużo imprez rocznicowych. 18 maja przypada także 80 rocznica urodzin Ojca Świętego.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#AntoniKobielusz">Mam propozycję, aby Komisja na jednym ze swoich posiedzeń zajęła się kwestią współpracy zagranicznej, prowadzonej na szczeblu samorządów, zwłaszcza wojewódzkich. W tej chwili sejmiki przejmują priorytety polityki zagranicznej, które zatwierdza Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Są już pewne doświadczenia. Mamy sygnały o pojawiających się nieprawidłowościach.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#AntoniKobielusz">Byłoby wskazane uświadomienie sobie, że polityka zagraniczna realizowana jest w naszym państwie na różnych szczeblach.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos? Jeśli nie, to proponuję, aby posłowie, którzy zgłaszali propozycje, sformułowali je na piśmie i przekazali sekretariatowi Komisji. Chcielibyśmy, aby sugestie posłów zostały uwzględnione w planie prac Komisji. Chciałabym zaznaczyć, że w przypadku pojawienia się jakichś spraw nagłych może pojawić się konieczność zrezygnowania z pewnych tematów.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Regulamin Sejmu nie pozwala na przesunięcie terminu posiedzeń Komisji z wtorku na środę. Nie możemy z góry zakładać posiedzenia Komisji w trakcie posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Prezydium Komisji weźmie pod uwagę sugestię posła Mariana Sołtysiewicza dotyczącą zmiany terminu posiedzenia wyjazdowego w Szczecinie.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Źle przedstawia się kwestia zagranicznych wyjazdów delegacji Komisji Spraw Zagranicznych. Posłowie deklarują chęć uczestniczenia w delegacji, a potem różne sprawy zatrzymują nas w kraju i za granicę wyjeżdża 2–3-osobowa delegacja.</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Jeżeli nie ma innych spraw, dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>