text_structure.xml 25.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#CzesławBielecki">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Witam posłów oraz zaproszonych gości. Wydaje mi się, że może być dla nas bardzo interesujące, jakie są efekty istnienia w Szwecji, podobnie jak w Polsce, dwubiegunowego układu politycznego. Pani przewodnicząca Birgitta Dahl reprezentuje socjaldemokrację. Lewa strona sceny politycznej w sprawny sposób powoduje, że dzielą się partie mieszczańskie. Nasze kontakty z parlamentem szwedzkim są bardzo ożywione. Byłoby dla nas interesujące, gdyby pani przewodnicząca przedstawiła nam swój głos w sprawach europejskich widzianych ze skandynawskim dystansem.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#CzesławBielecki">Myślę, że pani przewodnicząca powinna wiedzieć, że o godz. 17.00 w naszym parlamencie będzie przebiegać bardzo ważne głosowanie, dotyczące podatków. W ten sposób tradycyjna gościnność i tradycyjna dyscyplina oraz oszczędność w słowach mogą się ze sobą połączyć. Proszę panią przewodniczącą o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BirgittaDahl">Polska gościnność przejawia się w bardzo szczególny sposób. Możemy na bieżąco obserwować polską politykę i doceniamy to, że przyjmujecie nas w parlamencie, kiedy w Polsce dzieją się ważne rzeczy. Nie czujemy się obco.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BirgittaDahl">Po powrocie do Szwecji będziemy uczestniczyć w debacie budżetowej, która rozpocznie się w czwartek rano. Mam nadzieję, że zanim nastąpi wieczór tego dnia, przegłosujemy ustawę. Oczywiście, w szwedzkim parlamencie również będzie wiele propozycji.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BirgittaDahl">Szwecja jest krajem demokratycznym, wielopartyjnym. Prawie nigdy nie zdarzyło się i prawdopodobnie nie zdarzy się, aby jedna partia uzyskała większość. Tylko dwa razy w historii Szwecji, w roku 1940 i podczas II wojny światowej mieliśmy rząd, w którym uczestniczyły wszystkie partie. W 1968 r. mieliśmy rząd większościowy przez dwa lata.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BirgittaDahl">W pozostałych okresach naszej współczesnej historii politycznej mieliśmy do czynienia z rządami mniejszościowymi, co oznaczało, że aby można było sterować landem, rząd musiał być w stanie zmobilizować większość w parlamencie poprzez negocjacje albo przed złożeniem propozycji pod obrady parlamentu, albo na forum poszczególnych komisji parlamentarnych. Tę większość można uzyskiwać na różne sposoby, w zależności od tego, jakie problemy są dyskutowane. Skład koalicji może być bardzo różny.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BirgittaDahl">Życie polityczne w Szwecji właśnie w ten sposób wyglądało w całej naszej historii parlamentaryzmu i demokracji. Czasami opisuję to jako demokrację negocjacji. Jest to demokracja, która zakłada negocjacje między partiami, które szanują się nawzajem i próbują znaleźć rozwiązanie. Często chodzi o to, aby poszczególne strony poprzez pewne kompromisy i zrozumienie, zaspokajały różne interesy. Istnieją zarówno zalety, jak i wady takiego systemu. Dużą zaletą jest to, że system ten jest przeciwieństwem fundamentalizmu. Uczymy się słuchać nawzajem i współpracować ze sobą.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BirgittaDahl">To doświadczenie jest bardzo ważne we współpracy międzynarodowej, gdzie trzeba być w stanie z różnych punktów wyjścia dochodzić do porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BirgittaDahl">W naszej rzeczywistości politycznej również występują dramatyczne sytuacje.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BirgittaDahl">Jeśli chodzi o współpracę międzynarodową i współpracę europejską, mamy tradycję, aby różne partie obecne w parlamencie były w pełni poinformowane i miały wpływ na współpracę międzynarodową. Oczywiście, w Szwecji istnieją różne opinie, np. na temat współpracy z Unią Europejską. Mamy większość w parlamencie, uzyskaliśmy również większościowe poparcie w referendum, ale we wszystkich partiach istnieją członkowie, którzy są przeciwni integracji z Unią. Jest to sprawa, w której musimy nawzajem szanować swoje stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#BirgittaDahl">Pomimo tych przeciwieństw, jesteśmy bardzo zdecydowani i mamy jednolitą opinię w kwestii rozszerzenia Unii Europejskiej. Leży to we wspólnym interesie całej Europy. Wszystkie instrumenty, które można wykorzystać dla pokoju i współpracy powinny być wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#BirgittaDahl">W Szwecji jest bardzo silne wsparcie dla członkostwa Polski w Unii Europejskiej, dla współpracy z Polską i dla wymiany doświadczeń, jeśli chodzi o odpowiedzialność parlamentu w tak ważnej kwestii, jak członkostwo w Unii Europejskiej. Chętnie odpowiem na pytanie, ale także chciałabym zadać państwu pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#CzesławBielecki">Zadawanie pytań sprawia większą przyjemność niż udzielanie odpowiedzi. Proszę zatem, aby pani przewodnicząca rozpoczęła swoją serię pytań, a my będziemy odpowiadać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BirgittaDahl">Chciałabym zacząć od bardzo ogólnie sformułowanego pytania. W jaki sposób przygotowujecie się w parlamencie do ewentualnego członkostwa w Unii Europejskiej? Chodzi także o zadanie odgrywania aktywnej roli w kontrolowaniu działań polskiego rządu w trakcie negocjacji. W jaki sposób przygotowujecie się do demokratycznej kontroli, którą powinien sprawować parlament? Dla nas ważna jest współpraca pomiędzy krajami nadbałtyckimi, również w dziedzinie ochrony środowiska. Jakie dziedziny współpracy państwo uznajecie za najważniejsze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#CzesławBielecki">Proszę pozwolić, że odpowiem możliwie krótko i ogólnie, a jeśli ktoś z członków Komisji Spraw Zagranicznych będzie chciał uzupełnić moją wypowiedź, to zapraszam do dyskusji. Bardzo się cieszymy z ostrożnych słów, które wypowiedział komisarz odpowiedzialny za rozszerzenie Unii Europejskiej, z których wynikało, że termin 2003 roku jest terminem optymistycznym, acz nie nierealistycznym. To podwójne zaprzeczenie pokazuje, że droga, którą musimy przebyć, nie jest prosta.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#CzesławBielecki">Odnosimy wrażenie, że kwestie, które są kontrowersyjne dla Unii Europejskiej, są rodzajem „medialnej bomby”. Mam na myśli głównie rolnictwo. Jeśli Unia w pewnych sprawach zajmuje twarde stanowisko, my także bronimy polskiej racji stanu. Myślę np. o swobodzie zakupu nieruchomości, ziemi rolnej przez cudzoziemców, gdzie jest olbrzymia dysproporcja możliwości kapitałowych.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#CzesławBielecki">Jak odnosimy się do tego optymistycznego, a nie nierealistycznego terminu? Przede wszystkim będziemy żądać od rządu, aby systematycznie zgłaszał nam te akty prawne, które są wymagane, aby proces implementacji i prawnej, i działań politycznych z tego wynikających mógł przebiegać w odpowiednim tempie. Ten kalendarz jest bardzo ścisły.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#CzesławBielecki">Najtrudniejsze kwestie, które najczęściej bulwersują opinię publiczną i budzą wiele niepokojów, muszą zostać przedłożone Sejmowi najpóźniej wczesną wiosną 2001 roku, żeby parlament miał ponad pół roku na rozpatrzenie ich. Czeka nas wtedy także jesienna kampania wyborcza. Wiemy, że parlamenty krajów członkowskich Unii muszą mieć cały 2002 rok na przeprowadzenie procesu ratyfikacji. Z tego wynika, że mamy przed sobą intensywnych 15 miesięcy pracy. Czy rzeczywiście znajdziemy się w Unii 1 stycznia 2003 roku, to zależy zarówno od państw członkowskich Unii Europejskiej, jak i nas samych. Chcielibyśmy w tym terminie przygotować się i już od kilku lat każda nowa ustawa jest sprawdzona pod kątem zgodności z prawodawstwem Unii Europejskiej. Czeka nas procedura, którą poznaliśmy wizytując parlament brytyjski, to znaczy procedura przeglądania acquis communautaire, żeby móc oddzielić sprawy, które są przedmiotem szczególnej troski opinii publicznej i rządu od tych, które wydają się oczywiste. Nie jest dla pani przewodniczącej tajemnicą, że w Polsce nie trzeba zmieniać ruchu lewostronnego na prawostronny, że naszą miarą nie są cale. Są więc rzeczy w prawodawstwie europejskim oczywiste, które możemy przyjąć po przejrzeniu.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#CzesławBielecki">Kilka słów na temat dziedzin, które są najbardziej kontrowersyjne. Nasze rolnictwo wzbudza olbrzymi niepokój krajów członkowskich Unii Europejskiej. Liczby dotyczące rolnictwa wymagają pewnego rozszyfrowania. Było wielkim szczęściem Polski, że przez 10 lat trudnej transformacji systemowej był obszar gospodarki naturalnej, który był rodzajem buforu i pozwolił społeczeństwu przejść proces restrukturyzacji w sposób w miarę łagodny. Teraz uważamy, że 25 proc. ludności naszego kraju, która żyje na wsi i w małych miastach, jest wielkim problemem społecznym. Ludzie ci obawiają się, że bardzo niekorzystnie odbije się na nich wejście Polski do Unii Europejskiej. Nie należy zapominać o tym, że na 2 mln gospodarstw rolnych istniejących nominalnie jest tylko 20 proc. gospodarstw, które naprawdę produkują na rynek. Wymagają one restrukturyzacji. Prawda o naszym rolnictwie jest właśnie taka, jak ją przedstawiłem.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#CzesławBielecki">Jeśli chodzi o rozumienie interesu narodowego, trudno się dziwić, że uważamy, iż jest to rodzaj pakietu spraw. Na przykład nasi sąsiedzi Niemcy obawiają się nagłego napływu polskiej siły roboczej, my z kolei obawiamy się swobodnego wykupu ziemi rolnej. To są przykładowe dwa problemy, które muszą być wspólnie rozważone. Nasze środowiska polityczne ubiegać się będą o nawet dosyć długie okresy przejściowe. Kwestie te będą przedmiotem uwagi parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#CzesławBielecki">Jeśli chodzi o kwestie ochrony środowiska, to paradoksalnie transformacja systemowa spowodowała niejako automatycznie poprzez zmniejszenie się produkcji przemysłu ciężkiego znaczącą poprawę. Przejęcie części kompetencji władzy centralnej przez samorządy lokalne, w czym obecny rząd uczestniczył wprowadzając kolejną reformę, spowodowało to, że społeczności lokalne bardzo zaangażowały się w sprawy ochrony środowiska. Zasada ekokonwersji długów bardzo nam pomogła.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#CzesławBielecki">Bardzo dziękuję za słowa dotyczące naszej kandydatury do Unii Europejskiej i otwarcia Szwecji na tę kandydaturę. Wydaje się, że musimy dążyć do członkostwa w Unii Europejskiej szybko i roztropnie. Na pewno nie opłaca nam się spóźniać, bo jesteśmy w impasie, ponieważ ponosimy koszty otwierając nasz rynek na kapitał europejski, a nie mamy wsparcia i pomocy, którą uzyskały Hiszpania czy Portugalia, gdy wchodziły do Unii Europejskiej. Jesteśmy optymistami, ale w wielu kwestiach ostrożnymi i sceptycznymi. Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#LonginPastusiak">Miałem okazję spotkać się wcześniej w dniu dzisiejszym z panią przewodniczącą. Chciałbym powiedzieć, że dzisiejsze spotkanie odbywa się w szczególnym dniu. Jest to Międzynarodowy Dzień Tolerancji. Choć nie ma na świecie kraju idealnego pod względem tolerancji, to Szwecja jest najbardziej zbliżona do tego ideału. Mam na myśli traktowanie uchodźców politycznych, ofiar rasizmu, udzielanie pomocy ekonomicznej krajom biednym. Nasze dzisiejsze spotkanie wydaje się więc niemal symboliczne.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#LonginPastusiak">Chciałbym odpowiedzieć na drugie pytanie pani przewodniczącej. Jestem posłem z Gdańska, a więc reprezentuję okręg sąsiadujący ze Szwecją. Współpraca bałtycka rozwija się bardzo dobrze, przede wszystkim w dziedzinie zwalczania zorganizowanej przestępczości i w dziedzinie ekologii Bałtyku, morza niestety bardzo zanieczyszczonego, do czego się przyznajemy. Jesteśmy jednym z największych trucicieli Bałtyku.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#LonginPastusiak">Pragnę wyrazić podziękowanie rządowi szwedzkiemu za porozumienie o ekokonwersji, które pozwoli przeznaczyć część polskiego zadłużenia na uporanie się z problemami ochrony środowiska, w tym ochrony wód Bałtyku.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#LonginPastusiak">Skoro mowa o współpracy nadbałtyckiej, jedna płaszczyzna współpracy pozostaje nie wykorzystana. Jest to kwestia budowy środków zaufania w sferze bezpieczeństwa krajów bałtyckich. Bałtyk jest ciekawym regionem, w którym mamy kraje neutralne, takie jak Szwecja i kraje należące do NATO, jak Polska i kraje aspirujące do NATO. Jest także kraj, który sprzeciwia się rozszerzeniu NATO. Jest to dobre pole doświadczalne do tego, żeby nawiązać regionalną współpracę w zakresie bezpieczeństwa. I Szwecja i Polska mogłyby wnieść znaczący wkład do tej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#LonginPastusiak">Jako członek Komisji Obrony Narodowej Sejmu RP chcę stwierdzić, że polsko-szwedzka współpraca wojskowa układa się bardzo dobrze. Świadczy o tym i porozumienie z 1994 r. i współpraca polsko-szwedzka w brygadzie nordyckiej i współpraca akademii wojskowych. To stwarza dobrą podstawę do tego, żeby oba nasze kraje wykazały większą inicjatywę we współpracy subregionalnej w obszarze Bałtyku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#IrenaLipowicz">Chciałabym rozpocząć od odpowiedzi na pytanie pani przewodniczącej o dostosowanie prawa polskiego do prawodawstwa Unii Europejskiej. Parlament w ciągu ostatnich 10 lat dokonał wielkiego wysiłku, w wielu wypadkach starał się podejmować inicjatywy, które odpowiadają standardom europejskim. Dotyczy to np. konstytucyjnych norm ochrony prywatności danych osobowych, dorobku Rzecznika Praw Obywatelskich oraz prawa obywateli do informacji.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#IrenaLipowicz">Staraliśmy się nie tylko analizować dorobek prawny Unii Europejskiej, ale również dorobek prawny poszczególnych członków Unii. W tym zakresie nowatorskie rozwiązania szwedzkie dotyczące prawa obywateli do informacji stały się podstawą niektórych naszych rozwiązań prawnych.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#IrenaLipowicz">Są takie obszary, w których zaawansowanie prac jest bardzo poważne, są inne, takie jak kwestie telekomunikacji czy ochrony konsumenta, które wciąż pozostają sporne. Możemy mówić o ok. 200 ustawach dostosowanych do norm europejskich.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#IrenaLipowicz">Chciałabym zapytać panią przewodniczącą, co budzi w parlamencie i społeczeństwie szwedzkim największe opory i lęki wobec perspektywy rozszerzenia Unii Europejskiej. W jaki sposób nasze parlamenty wspólnie mogłyby tym uprzedzeniom zapobiegać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BirgittaDahl">Chciałabym zacząć od odpowiedzi na ostatnie pytanie. Nie ma żadnych niepokojów, jeśli chodzi o sam proces rozszerzenia Unii. Szwedzi popierają ideę większej liczby członków. Nawet, jeśli kwestia szwedzkiego członkostwa w Unii budzi kontrowersje, to samo rozszerzenie nie rodzi takich kontrowersji. Jest to bowiem kolejny, silny instrument współpracy europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#BirgittaDahl">Zgodnie z główną linią szwedzkiej polityki każdy kraj musi mieć prawo decydować sam, w jakie alianse chce wchodzić i jaką politykę zagraniczną chce prowadzić. Jest to bardzo ważna zasada dla Polski, dla krajów nadbałtyckich i dla wszystkich innych krajów, które odzyskały niepodległość.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#BirgittaDahl">Problem Szwecji jest tzw. deficyt demokratyczny. Istnieją niepokoje, że wpływ społeczeństwa na współpracę będzie zbyt mały. Bardzo ważne jest, aby na tym etapie rozwijać taki sposób pracy parlamentów narodowych, żeby społeczeństwa miały wpływ na współpracę międzynarodową.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#BirgittaDahl">Na przełomie tysiącleci władza społeczeństw będzie pozostawać w konflikcie z pracami międzynarodowymi, które zmierzają do rozwoju społecznego, do zachowania pokoju i bezpieczeństwa. W Szwecji zauważalne jest pragnienie zreformowania współpracy międzynarodowej tak, aby współpraca dla tych celów była silniejsza.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#BirgittaDahl">Chcemy zreformować Organizację Narodów Zjednoczonych. Zależy nam na tym, aby organizacja była silniejsza. Pragniemy rozwinąć różne instrumenty współpracy w ramach Unii Europejskiej i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Ważna jest dla nas także współpraca w regionie Morza Bałtyckiego. Chcemy propagować demokrację, ochronę środowiska i tworzyć trwałą infrastrukturę służącą rozwojowi.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#BirgittaDahl">We wrześniu przyszłego roku w Szwecji odbywać się będzie międzyparlamentarna konferencja. Mam nadzieję, że Polska również będzie tam reprezentowana. Ta współpraca jest dla nas bardzo ważna.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#BirgittaDahl">Krytykę współpracy rodzi przekonanie, że ludzie mają za mały wpływ na kształtowanie decyzji. Parlamentarzyści muszą wypracować takie formy działania, abyśmy mogli przekonać nasze społeczeństwa, że mają pewien wpływ na współpracę międzynarodową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#CzesławBielecki">Dziękuję za tę odpowiedź. Zarówno nasi goście, jak i my jesteśmy poddani dyscyplinie protokolarnej. Wiem, że delegacja parlamentarzystów szwedzkich ma się udać na spotkanie z prezydentem RP. Dziękując za tę krótką, acz istotną wymianę poglądów, liczę, że będziemy mogli kontynuować te rozmowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BirgittaDahl">Dziękuję za rozmowy i mam nadzieję, że spotkamy się niejednokrotnie w nadchodzących latach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#CzesławBielecki">Przystępujemy do punktu drugiego porządku dziennego, który obejmuje rozpatrzenie rządowego projektu ustawy o umowach międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#CzesławBielecki">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, chciałbym zaproponować wynikającą z ekspertyzy prof. Renaty Szafarz sugestię rozwiązania. Ustawa przedłożona Komisji wymaga co najmniej trzech uzupełnień. Byłoby dobrze, gdybyśmy powołali w tej sprawie podkomisję. Proponuję, aby sprawa powróciła pod obrady Komisji z odpowiednimi uzupełnieniami. Chodzi o to, w jaki sposób w momencie wprowadzenia tej ustawy w życie, będzie ona działała w trzech płaszczyznach. Po pierwsze, tymczasowe stosowanie może dotyczyć tylko postanowień umowy międzynarodowej zgodnych z polskim ustawodawstwem.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#CzesławBielecki">Po drugie, umowy międzynarodowe wymagające ratyfikacji, które mają być stosowane tymczasowo, winny być ogłaszane w Dzienniku Ustaw na etapie tymczasowego stosowania wraz ze stosownym oświadczeniem rządowym.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#CzesławBielecki">Po trzecie, tymczasowe stosowanie umowy międzynarodowej rozpoczyna się w dniu przewidzianym w samej umowie, w dniu ogłoszenia umowy w Dzienniku Ustaw w Monitorze Polskim lub w dniu podpisania umowy, w zależności od przypadku.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#CzesławBielecki">Wydaje mi się, że sprawa powinna wrócić pod obrady Komisji z tym uzupełnieniem. Proponuję powołanie podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#LonginPastusiak">Mogą być inne uwagi do projektu ustawy. Nie wiem czy mamy je zgłosić na forum Komisji czy do podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#CzesławBielecki">Chodzi o to, żeby wszystkie uwagi zgłaszać do podkomisji. Chciałbym zaproponować podkomisję w składzie: posłanka Irena Lipowicz, poseł Longin Pastusiak, poseł Aleksander Łuczak. Czy jest zgoda członków Komisji na tę propozycję? Nie słyszę sprzeciwu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#CzesławBielecki">Rozumiem, że podkomisja w najszybszym możliwie terminie przedstawi rezultaty swoich prac. Prosiłbym również, żeby członkowie podkomisji skonsultowali swoje rozwiązania z panem ministrem Przemysławem Grudzińskim. Oddaję głos panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzemysławGrudziński">Skoro pan przewodniczący zaproponował procedurę dalszego omawiania projektu ustawy i sugerował, żeby nie rozpoczynać dziś dyskusji merytorycznej, postaram się przedstawić stanowisko MSZ w kwestiach poruszonych w ekspertyzie pani prof. Renaty Szafarz.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PrzemysławGrudziński">Poproszę panią prof. Annę Wyrozumską o komentarz dotyczący kwestii tymczasowego stosowania ustaw, bo to jest rdzeń skądinąd pozytywnej dla projektu ustawy ekspertyzy pani prof. Renaty Szafarz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AnnaWyrozumska">Bardzo się cieszę, że pani prof. Renata Szafarz poruszyła w swojej ekspertyzie kwestię tymczasowego stosowania umów. To jest problem, który został pominięty w projekcie ustawy. Stało się tak dlatego, że była to kwestia dosyć trudna, w której nie mieliśmy dopracowanego stanowiska. Nie chcieliśmy przesądzać tych kwestii. W tej chwili jesteśmy w sytuacji, kiedy Komitet Doradczy przy Ministrze Spraw Zagranicznych zaproponował konkretne rozwiązanie po przeprowadzeniu wnikliwej dyskusji. Nie było na to czasu w fazie, kiedy projekt ustawy był przygotowywany. Bardzo cieszymy się, że komisja sejmowa zajmie się tym problemem i wniesie swoje uzupełnienia. Mam jedną uwagę, występując bardziej z pozycji niezależnego eksperta aniżeli przedstawiciela MSZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#CzesławBielecki">Pani profesor nie jest niezależnym ekspertem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AnnaWyrozumska">Wobec tego nie zgłaszam żadnych uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#LonginPastusiak">Mam dwa pytania do pana ministra. Po pierwsze, czy mamy zabezpieczenie budżetowe na 2000 rok na realizację tej ustawy? Jak wynika z uzasadnienia rządowego, niestety nie było zabezpieczenia budżetowego na 1999 rok. Po drugie, czym kierowano się rezygnując z tradycyjnego podziału na umowy międzypaństwowe, rządowe i resortowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AnnaWyrozumska">Podstawą do wypracowania projektu ustawy jest konstytucja. Konstytucja nie sugeruje, że miałyby być umowy rządowe, resortowe, państwowe. Czytając art. 146 Konstytucji widzieliśmy kompetencję do zawierania traktatów ulokowaną tylko w Radzie Ministrów. Sądzimy, że nie można czytać inaczej konstytucji. Trzeba ją czytać tak, jak to uprawnienie do zawierania umów jest odczytywane we wszystkich innych demokratycznych państwach. Nie jest tak, że minister może sam zawrzeć umowę, bo zwykle kompetencja traktatowa jest ulokowana w rządzie.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AnnaWyrozumska">Projekt nie wyklucza istnienia umów resortowych, rządowych i państwowych. Minister nie ma jednak swobody działania. Zawsze musi uzyskać zgodę Rady Ministrów. Oczywiście, w stosunkach międzynarodowych umowom nadawana jest różna ranga. Mogą istnieć umowy państwowe, zawierane w imieniu państwa. Istnieją także umowy zawierane w imieniu rządu i w imieniu pojedynczego ministra. Ta praktyka jest nadal możliwa, bo to jest praktyka międzynarodowa. W procedurze wewnętrznej nie widzimy możliwości w konstytucji dla takiej samodzielności ministrów, jaka istniała do tej pory.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzemysławGrudziński">Na pytanie dotyczące kosztów związanych z wprowadzeniem ustawy nie jestem w stanie udzielić kompetentnej odpowiedzi. Udzielimy jej na pierwszym posiedzeniu podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#CzesławBielecki">Jeżeli nie ma innych pytań, to dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>