text_structure.xml 118 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#CzesławBielecki">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Witam ministra spraw zagranicznych pana Bronisława Geremka oraz towarzyszących mu wiceministrów. Otrzymali państwo porządek dzienny. Czy są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BronisławGeremek">Nie wiem, jakie są opinie w Komisji co do konwencji, które przedkładamy. Jeżeli byłyby jakieś problemy, które Komisja chciałaby poznać, przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych, wiceminister Radosław Sikorski będzie na posiedzeniu Komisji o godz. 11, zgodnie z informacją, jaką uzyskał ze strony Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#CzesławBielecki">Proponuję zatem rozpatrzenie w punkcie pierwszym rządowego projekt ustawy budżetowej na 2000 r. w zakresie obowiązującym Komisję Spraw Zagranicznych oraz uchwalenie opinii Komisji Spraw Zagranicznych dla Komisji Finansów Publicznych. W punkcie drugim odbędziemy pierwsze czytanie rządowych projektów ustaw o wypowiedzeniu Konwencji. Czy jest zgoda na taką zmianę porządku dziennego? Nie widzę sprzeciwu, zatem przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad. Proszę o zabranie głosu posła Krzysztofa Kamińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KrzysztofKamiński">Nie wiem, czy dzisiaj Komisja będzie w stanie przyjąć opinię dla Komisji Finansów Publicznych. Być może posłowie wskażą niezbędne zmiany w budżecie zaproponowanym przez rząd, a przy zmianach należy określić źródło finansowania. W związku z tym, że istnieje kilka spraw do wyjaśnienia, niekoniecznie dzisiaj uda nam się uchwalić opinię. Być może trzeba będzie w tej sprawie spotkać się ponownie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#KrzysztofKamiński">Przedłożenie rządowe, w mojej opinii, pokazuje, że budżet na 2000 r. będzie budżetem trudnym. Generalna zmiana, poprawa sytuacji budżetowej nastąpiła w br. To, co proponuje się na 2000 r., oznacza spokojną stabilizację. Wskazują na to następujące dane.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#KrzysztofKamiński">Po pierwsze - wydatki budżetowe resortu spraw zagranicznych są wyższe od przewidywanego wykonania 1999 r. o 9,6%. Proszę zwrócić uwagę, że inflacja zbliża się do 8%. Wydatki są więc przewidziane na poziomie wyższym niż inflacja, ale w stosunkowo niskiej skali.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#KrzysztofKamiński">Po drugie - na str. 4 załącznika znajduje się informacja, że przeliczeń dokonano według kursu 3,9045 zł za 1 dolara amerykańskiego. Dzisiejsza prasa donosi, że Rada Polityki Pieniężnej uważa, iż w przyszłym roku kurs dolara będzie na poziomie 4,2 zł. Oznacza to, że wydatki budżetowe pozostaną na tym samym poziomie 170 mln dolarów, które polska dyplomacja ma do dyspozycji.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#KrzysztofKamiński">Dochody budżetowe MSZ nie rosną z prostego powodu - zmniejszono wykaz czynności konsularnych, za które pobiera się opłaty. O 15% spada liczba wydawanych paszportów. Generalnie 40% ogółu czynności wykonywanych przez polskie konsulaty to czynności bezpłatne. Plan dochodów MSZ na 2000 r. na poziomie 90 tys. zł jest być może realny. Należy go zaopiniować pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#KrzysztofKamiński">Jeśli chodzi o podział wydatków między zagranicę a centralę, jest on bardzo rozsądny. Ok. 10% wydatków przeznaczonych jest na centralę, placówki otrzymują 90% wydatków.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#KrzysztofKamiński">Jeśli chodzi o sytuację płacową w resorcie, uległa ona zdecydowanej poprawie w ub.r. Wskazuje na to informacja na str. 18 materiału MSZ, na której przedstawiony jest wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto pracowników cywilnych centrali od 1996 r. do 2000 r. Na 2000 r. przewiduje się de facto zamrożenie poziomu płac.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#KrzysztofKamiński">Planuje się zwiększenie liczby etatów w centrali o 44. Na wniosek Najwyższej Izby Kontroli włączono 30 aplikantów do stanu etatowego centrali. Jak państwo pamiętają, NIK wskazywała, że aplikanci powinni być wykazani jako pracownicy centrali, a nie pracownicy placówek zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#KrzysztofKamiński">W poszczególnych działach budżetu wyraźnie widać, że 4 priorytety MSZ posiadają zabezpieczenie finansowe. Pierwszy to umacnianie więzi z NATO. Planowana jest rozbudowa przedstawicielstwa Polski przy NATO w Brukseli i zwiększenie liczby etatów.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#KrzysztofKamiński">Drugi priorytet związany jest z perspektywą członkostwa w Unii Europejskiej. W budżecie widoczny jest wzrost środków na zwiększenie liczby etatów grupy negocjacyjnej, przedstawicielstw dyplomatycznych.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#KrzysztofKamiński">Trzeci priorytet to zwiększona aktywność Polski w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Cieszy fakt, że znaczące kwoty zostały przeznaczone na realizację celów gospodarczych. Promocja gospodarcza i kulturalna uwzględniona jest w budżecie MSZ.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#KrzysztofKamiński">Wydatki na dom dzieci pracowników służby zagranicznej nie wzrastają w stosunku do br. Kwota przeznaczona na kolonie i obozy dla młodzieży polonijnej w kraju utrzymuje się na tym samym poziomie co w br. Jeśli chodzi o dotacje dla szkolnictwa polskiego za granicą, to zaplanowano wzrost wydatków o 9,9%. Wydatki na działalność kulturalną wśród Polonii wzrosną 30%. W materiale MSZ jest postulat, żeby połączyć działalność kulturalną wśród Polonii z możliwością korzystania ze środków pozyskiwanych z działalności konsularnej. TV Polonia i Polskie Radio otrzymują prawie 7 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#KrzysztofKamiński">W dziale 89 - Różna działalność planowana jest na 2000 r. dotacja dla Polskiego Komitetu do spraw UNESCO w kwocie 1 mln zł na propagowanie kultury polskiej.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#KrzysztofKamiński">Centrala Ministerstwa Spraw Zagranicznych planuje wydać 75 mln zł. Jeśli chodzi o zakupy towarów i usług, planowane kwoty są niższe niż w br. Pieniądze będą wydawane w celu zapewnienia dotychczasowego stanu funkcjonowania resortu.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#KrzysztofKamiński">Postulowane jest zwiększenie liczby etatów tam, gdzie kontroluje się wydatkowanie pieniędzy budżetowych. Nie jest możliwa pełna kontrola i nadzór nad inwestycjami, dokonywane przez 7-osobowy zespół.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#KrzysztofKamiński">Wydatki na zakupy towarów i usług wzrastają w stosunku do br. jedynie o 6,3%, a więc poniżej poziomu inflacji.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#KrzysztofKamiński">Jeśli chodzi o placówki zagraniczne, nie mamy indywidualnej specyfikacji remontów przewidywanych w każdym z obiektów. Jest tylko ogólna informacja, że przewiduje się utworzenie 4 nowych instytutów polskich i konsulatu generalnego. Posłów interesuje jednak los kilku przedstawicielstw dyplomatycznych. Mam na myśli zwłaszcza sytuację ambasady RP w Berlinie. Chciałbym dowiedzieć się, czy zapadły decyzje w sprawie budowy nowej placówki.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#KrzysztofKamiński">Kilka dni temu wróciliśmy z Berlina. Obok polskiej placówki stała ambasada węgierska. W tej chwili zaczyna się budowa nowego obiektu. Na terenie polskiej ambasady nie prowadzi się żadnych prac.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#KrzysztofKamiński">Chcielibyśmy wyjaśnić również sprawę otwierania nowych placówek dyplomatycznych na terenach dawnego Związku Radzieckiego i obsługi konsularnej mieszkających tam Polaków, tym bardziej że będzie uchwalona ustawa o obywatelstwie polskim, co wiązać się będzie z ogromnym wysiłkiem konsularnym. Interesuje nas, czy narzędzia, jakimi będzie dysponowała Rzeczpospolita, będą wystarczające.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#KrzysztofKamiński">Chciałbym omówić szerzej dział obejmujący wydatki dewizowe związane z utrzymaniem i działalnością placówek zagranicznych. W 2000 r. proponuje się pewnego rodzaju rewolucję w systemie wynagradzania pracowników dyplomatycznych. Przypominam, że jesteśmy w przededniu rozpoczęcia prac w Sejmie nad ustawą o służbie zagranicznej. Czekamy na przedłożenie rządowe.</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#KrzysztofKamiński">Rozstrzygnięcia w tej ustawie mogą być poprzedzone decyzją ministra, związaną z wprowadzeniem nowego systemu wynagrodzeń i złotowych, i dewizowych. Proponuje się podzielić wynagrodzenie na dwie części. Jedną część pracownicy placówek, jako urzędnicy państwowi pobieraliby w złotówkach w kraju. W związku ze swoim pobytem za granicą uzyskaliby dodatkowe świadczenie, które nie byłoby opodatkowane i byłoby wyłączone z podstawy obliczania składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne.</u>
          <u xml:id="u-4.21" who="#KrzysztofKamiński">Autorzy przedłożenia przekonują, że ten projekt rozporządzenia, obniżając skalę współczynników obliczeniowych dodatków zagranicznych, pozwoli na zmniejszenie wydatków dewizowych o 21 mln zł. Chciałbym uzyskać informację, w jaki sposób polepszy się wynagrodzenie, skoro zmniejszymy wydatki. Na czym polega oszczędność?</u>
          <u xml:id="u-4.22" who="#KrzysztofKamiński">Chciałbym prosić o wyjaśnienie tytułów dwóch pozycji w ustawie budżetowej - poz. 40 i poz. 43. W rezerwach celowych mówi się o kwocie 26,5 mln zł w przeznaczonych w pozycji 40 na podwyżki wynagrodzeń pracowników placówek zagranicznych. W poz. 43 mówi się o kwocie 17 mln zł na wzmocnienie kondycji finansowej polskiej dyplomacji.</u>
          <u xml:id="u-4.23" who="#KrzysztofKamiński">Na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych przedstawiciele Komisji Spraw Zagranicznych będą pytani o to, dlaczego podobny cel uwzględniony w rezerwach budżetowych ma dwie nazwy.</u>
          <u xml:id="u-4.24" who="#KrzysztofKamiński">W rezerwach celowych przewiduje się 1,8 mln zł na utworzenie i funkcjonowanie Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych powstał, ma swoją siedzibę przy ul. Wareckiej i nowego szefa w osobie pana Stemplowskiego. Kwota 1,8 mln zł wydaje się zbyt mała na utworzenie i funkcjonowanie PISM.</u>
          <u xml:id="u-4.25" who="#KrzysztofKamiński">Chciałbym państwa poinformować, że Ośrodek Studiów Wschodnich otrzymuje z Ministerstwa Gospodarki na bieżącą działalność 4,7 mln zł. Ponadto minister gospodarki przewidział na 2000 r. 750 tys. zł na roboty elewacyjne, system alarmowy, zakup samochodów, sprzętu komputerowego itd. Łącznie jest to kwota 5,5 mln zł. Tymczasem Polski Instytut Spraw Międzynarodowych otrzyma sumę 1,8 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-4.26" who="#KrzysztofKamiński">Uważam, że Komisja Spraw Zagranicznych powinna zgłosić wniosek o zwiększenie wydatków na PISM do kwoty 3,2 mln zł ze wskazaniem źródła finansowania.</u>
          <u xml:id="u-4.27" who="#KrzysztofKamiński">Rzeczpospolita musi opłacać składki do organizacji międzynarodowych. W br. nastąpił znaczny wzrost procentowy nie opłaconych składek. W 2000 r. sytuacja będzie zdecydowanie lepsza, ponieważ kwota, której nie opłacimy, będzie stanowiła jedynie kilka procent naszych zobowiązań. Widać wyraźnie dążenie resortu do tego, aby Polska płaciła 100% wszystkich składek.</u>
          <u xml:id="u-4.28" who="#KrzysztofKamiński">Składki, do których płacenia zobowiązana jest Polska, są wysokie. Pojawiły się nowe wydatki związane z członkostwem Polski z NATO. Specyfikacja składek przedstawiona jest w załączniku.</u>
          <u xml:id="u-4.29" who="#KrzysztofKamiński">Utrzymujemy polskie siły zbrojne w wielu rejonach świata, zwłaszcza na Bałkanach. Resort zwraca się do Komisji o to, aby wystąpić o kwotę 71 mln zł ze środków rezerw celowych Rady Ministrów, która byłaby przeznaczona na integrację z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-4.30" who="#KrzysztofKamiński">Po drugie - resort prosi o to, aby w pozycji 7 rezerw celowych wyspecyfikować tę rezerwę, która jest do wyłącznej dyspozycji MSZ. Jako upoważnieni do dysponowania kwotą 75 mln zł, są wymienieni trzej dysponenci: KBN, Polska Agencja Atomistyki i MSZ. Pojawia się problem, kto ostatecznie będzie dysponował poszczególnymi częściami tej kwoty. Moim zdaniem, zbiorcze podanie kwoty jest błędem. Za całość tej sumy powinien odpowiadać minister spraw zagranicznych. Sądzę, że Komisja powinna także sformułować opinię w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-4.31" who="#KrzysztofKamiński">Podsumowując, w br. nastąpił znaczący wzrost nakładów na polską dyplomację, natomiast w przyszłym roku będziemy mieli do czynienia ze spokojną stabilizacją. Należy tylko życzyć panu ministrowi, żeby w ramach takich możliwości budżetowych Rzeczypospolitej, wypełnił te niezwykle ważne dla racji stanu zadania, jakie stoją przed Ministerstwem Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#CzesławBielecki">Proszę o zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WaldemarPawłowski">Mam pytanie do pana ministra. Wiadomo, że będzie unia personalna, jeśli chodzi o Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Komitet Integracji Europejskiej. Nie mamy informacji na temat budżetu KIE. W jaki sposób odbywać się będzie finansowanie działań Komitetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarianSołtysiewicz">Interesuje mnie problem niedoboru środków finansowych przeznaczonych na funkcjonowanie Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Chciałbym zapytać, jakie potrzeby PISM zabezpiecza kwota 1,8 mln zł. Dlaczego została ona określona na takim poziomie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#CzesławBielecki">Czy są jeszcze jakieś pytania pod adresem resortu spraw zagranicznych? Jeżeli nie ma, proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BronisławGeremek">Chciałbym podziękować panu posłowi Krzysztofowi Kamińskiemu za życzliwe przedstawienie nie tylko budżetu, ale i interesów resortu spraw zagranicznych. MSZ funkcjonuje w sytuacji bardzo wysokiej pauperyzacji wewnętrznej, ubóstwa środków. Musimy się mieścić w surowym budżecie państwa. Między naszymi aspiracjami a możliwościami państwa istnieje pewna rozbieżność.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#BronisławGeremek">Chciałbym jednak zwrócić Komisji uwagę, że kierunek obrany przez rząd przedstawiający budżet jest pozytywny dla resortu spraw zagranicznych. O ile w poprzednich latach udział MSZ w budżecie państwa wyrażał się średnio współczynnikiem 0,30%, to w tej chwili wynosi on 0,46%. Jeżeli porównać by go z budżetami resortów spraw zagranicznych innych państw europejskich, to jest mało. Jeżeli jednak porównuje się go ze wskaźnikami z poprzednich lat, jest to istotny wzrost w udziale w budżecie państwa.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#BronisławGeremek">Mamy nadzieję, że potrzeby MSZ będą w miarę umacniania się budżetu państwa coraz lepiej zabezpieczane finansowo.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#BronisławGeremek">Zamierzamy powiększyć sieć polskich ambasad. W tej chwili na świecie funkcjonuje 157 placówek, w tym 89 ambasad, 9 przedstawicielstw, 20 instytutów polskich. Mamy także pewne zobowiązania wobec innych resortów, wobec Ministerstwa Gospodarki, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Obrony Narodowej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w tym sensie, że przedstawiciele tych resortów są w polskiej służbie dyplomatycznej. Resorty te zapewniają odpowiednie wkłady Ministerstwu Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#BronisławGeremek">Mamy zamiar otworzyć 5 nowych placówek: Instytuty Polskie: w Bukareszcie, w Nowym Jorku, w Tel Awiwie, w Petersburgu oraz konsulat generalny w Armenii.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#BronisławGeremek">Wśród naszych zamierzeń inwestycyjnych są także budowy nowych siedzib ambasad. Myślę zwłaszcza o Tokio, Berlinie. Jeśli chodzi o placówkę w Berlinie, jesteśmy już po konkursie ogłoszonym na prośbę Ministerstwa Spraw Zagranicznych i prowadzonym przez SARP. Projekt architektoniczny jest już gotowy. Mieliśmy pewne trudności z uzyskaniem akceptacji dla zgłoszonej propozycji przez Senat Berlina. Po negocjacjach otrzymaliśmy niezbędne zgody. Mamy nadzieję, że będziemy to skutecznie realizować. Ambasada Polski w Berlinie jest znakomicie położona. Byłoby ważne, żeby jej budynek był na miarę tego miejsca. Myślimy także o utworzeniu polskich placówek w Wilnie, Sofii, Rabacie, Sarajewie, Istambule, Ałmaty, Lwowie, Brześciu, Ammanie i Waszyngtonie.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#BronisławGeremek">MSZ dysponuje majątkiem skarbu państwa, który wart jest ok. 600 mln dolarów. Oznacza to także potrzeby remontowe sięgające sumy 15 mln dolarów rocznie. W latach 2000–2001 chcielibyśmy doprowadzić do prostej, ale niezbędnej modernizacji systemu komunikacji. Funkcjonujemy w systemie technicznym z połowy stulecia. Musimy to zmienić. Zamiast kosztownego systemu szyfrowania i połączeń, chcemy wprowadzić prosty system cyfrowy przy użyciu komputerów, który pozwala pracownikom ambasady posługiwać się szyfrową łącznością z centralą. Mamy nadzieję na życzliwość Rady Ministrów. Sądzimy, że latach 200–2001 uda nam się przeprowadzić modernizację systemu łączności. Budżet MSZ jest skromny, ponieważ skromny jest budżet państwa. Mamy nadzieję, że w miarę zwiększania się możliwości budżetowych i przy życzliwości Komisji, będziemy w stanie zwiększać budżet resortu.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#BronisławGeremek">Odpowiadam na pytania pana posła Waldemara Pawłowskiego dotyczące Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Otóż w tej chwili nie następują żadne zmiany modelowe. Oznacza to, że MSZ jest odpowiedzialne za prowadzenie negocjacji z Unią Europejską, natomiast utrzymana jest zasada pełnego rozdziału Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, Komitetu Integracji Europejskiej, jak też negocjatora i jego biura od Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Dotyczy to także środków budżetowych. Wszystkie sumy budżetowe związane z urzędami są odrębne.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#BronisławGeremek">Bardzo istotna jest sprawa, o której wspominał poseł Krzysztof Kamiński, związana z sumami na rzecz integracji europejskiej. Wydaje się, że MSZ powinno mieć możliwość dysponowania tymi środkami we współpracy z innymi urzędami. Chodzi bowiem nie tylko o negocjacje, ale także o to, żeby obywatel Rzeczypospolitej był o tym przekonany. Jest to wyzwanie również dla polskiej dyplomacji i dla resortu spraw zagranicznych. Parlament zechciał przydzielić zadanie promocji Ministerstwu Spraw Zagranicznych. Pragnąłbym, żeby oczekiwania wobec MSZ w tej kwestii były wysokie.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#BronisławGeremek">Prezes Rady Ministrów - przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej rozważa sposób realizacji kampanii informacyjnej i perswazyjnej dotyczącej członkostwa w Unii Europejskiej. MSZ jest gotowe do podjęcia tego zadania. W sprawach budżetu PISM, nowego systemu wynagrodzeń i wydatków dewizowych, proszę o zabranie głosu dyrektora generalnego w MSZ pana Michała Radlickiego.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#BronisławGeremek">Podkreślam, że w sprawie Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej żadne zmiany modelowe nie nastąpiły. Fakt, że zmiany zapowiadane przez pana premiera nie zostały wprowadzone, wiąże się z tym, że obecne przepisy prawne i ustawa o Komitecie Integracji Europejskiej nie pozwalałyby na takie zmiany. Wymagałoby to nowelizacji prawa. Ustawa o Komitecie Integracji Europejskiej i ustawa o działach administracji rządowej określają, że dział administracji rządowej - integracja europejska przypisany jest Komitetowi Integracji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#BronisławGeremek">W tych kwestiach pan premier rezerwuje sobie prawo inicjatyw, jako przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MichałRadlicki">Odpowiadam na pytanie dotyczące ambasady w Berlinie. 14 października br. odbyła się przedostatnia konferencja uzgodnieniowa z Senatem Berlina, która zakończyła się pomyślnie. Uzyskaliśmy akceptację dla projektu parteru i pierwszego piętra. Doszliśmy do kompromisu. Wydaje się, że 23 października br. będziemy w stanie podpisać odpowiednie dokumenty. Nie zmieniamy piwnicy i podpiwniczenia, ponieważ w przypadku zmian konieczna byłaby rekonstrukcja metra, co byłoby niezwykle skomplikowanym przedsięwzięciem. Przewidywany koszt budowy to 30–35 mln marek.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MichałRadlicki">Pan przewodniczący Krzysztof Kamiński pytał o placówki na obszarze byłego ZSRR. Obecnie funkcjonują polskie placówki w Kazachstanie, Uzbekistanie, Gruzji, Armenii, Azerbejdżanie. Jesteśmy w trakcie uruchamiania konsulatu polskiego w Armenii. Powiem krótko o wynagrodzeniach dewizowych. Zmiana systemu wynagrodzeń polega na tym, że pensje będą wypłacane w złotówkach. Od tej kwoty będą naliczane wszystkie zobowiązania - podatkowe, zdrowotne, ZUS. Z dzisiejszego wynagrodzenia dewizowego zabiera się część, którą się przesuwa do wynagrodzenia złotowego. Podam przykład. Jeżeli wynagrodzenie w centrali ma wynosić 2,5 tys. zł brutto, to kwotę tę odciąga się z dzisiejszego wynagrodzenia dewizowego. Pozostała kwota po odjęciu 2,5 tys. zł stanowi dodatek dewizowy, od którego nie odprowadza się podatku, ZUS.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MichałRadlicki">Jeśli chodzi o poz. 40 i 43 rezerw celowych, między nimi jest zasadnicza różnica. Pozycja 40 przeznaczona jest na podwyżki wynagrodzeń. Staramy się zapewnić coroczny wzrost wynagrodzenia bazowego, czyli podstawy, od której nalicza się wszystkim pracownikom płace, według skali od 0 do 4. Pozycja 43 przeznaczona jest na wzmocnienie kondycji finansowej polskiej dyplomacji, czego nie udało nam się dokonać w br. To jest brakująca część wynagrodzenia złotowego, która została przełożona na 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#MichałRadlicki">Budżet Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w kwocie 1,8 mln zł został określony przez Komisję Finansów Publicznych w ub.r. Komisja określiła również listę wydatków z tej sumy. 700 tys. zł przeznaczonych jest na czynsz, 500 tys. zł na zakupy inwestycyjne, 600 tys. zł na koszty utrzymania. W kwocie tej nie zostały uwzględnione wynagrodzenia. Określono PISM jako jednostkę badawczo-rozwojową, w związku z tym nie ma tam kosztów związanych z etatami. Płace etatowe mają być pokrywane z usług, z tego, co MSZ zakupi w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. Taką wykładnię przedstawiła w ub.r. Komisja Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#CzesławBielecki">Czy są jakieś pytania pod adresem Ministerstwa Finansów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KrzysztofKamiński">Czy istnieje formalna droga, aby zmienić opinię Komisji Finansów Publicznych w kwestii Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych? Czy głos Komisji Spraw Zagranicznych może być znaczący?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszIwiński">Doceniam wysiłki mające na celu zwiększenie budżetu MSZ, ale jest dla mnie niejasne, jaką drogą można wyeliminować największą słabość działań integracyjnych na obszarze wewnętrznym, mianowicie poprawić politykę informacyjną w kraju. Skąd miałyby płynąć środki?Wczoraj opublikowano zatrważającą wiadomość, że poparcie dla procesu integracji spadło do 46%, nie można więc pozostać bezczynnym. Promocja integracji europejskiej w kraju może się okazać nie mniej ważna niż promocja naszych działań integracyjnych na zewnątrz. Trzeba eliminować sytuacje, w których polskie ambasady mieszczą się w urągających godności pracy warunkach, jak np. w Ałmaty. Tam, gdzie można, trzeba od razu kupować lepsze budynki, mimo braku środków.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#TadeuszIwiński">Trzecia kwestia dotyczy Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Podobnie jak pan poseł Krzysztof Kamiński mam wątpliwości, czy słuszna była kwalifikacja tej placówki jako jednostki badawczo-rozwojowej. Wszędzie funkcjonują tego typu placówki. W przypadku PISM mieliśmy do czynienia z wielkim opóźnieniem działań. Przypominam, że ustawa o powołaniu PISM została przyjęta 3 lata temu. Zmarnowano co najmniej 2 lata. Jeżeli zakłada się przesunięcie kwoty 1,8 mln zł na przyszły rok, to co będzie robił powołany dyrektor w tym roku? Czy to znaczy, że PISM działa „na papierze”? Czy nie ma możliwości częściowego wykorzystania tych środków teraz, żeby skompletować zespół ludzi, a do kwoty 1,8 mln zł uzupełnić budżet PISM w przyszłym roku? W przeciwnym wypadku placówka, która powinna spełniać rolę, której nie zastąpi ani departament planowania w MSZ, ani inne jednostki, i która powinna stanowić pomost w delikatnych kontaktach międzynarodowych, nie będzie funkcjonowała. To się wiąże z problemami finansowymi, ale także z samym sensem usytuowania tej placówki. Jeżeli czekaliśmy tak długo na realizację decyzji o powołaniu PISM, uważam, że nie przemyślano technicznej realizacji wielu szczegółów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#CzesławBielecki">Rozumiem, że jest to pytanie zarówno pod adresem ministra spraw zagranicznych, jak i resortu finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#BronisławGeremek">W sprawie integracji europejskiej chciałbym panu posłowi Tadeuszowi Iwińskiemu powiedzieć, że zakres moich działań ustalony jest decyzjami parlamentu i rządu. To, co mówiłem o sprawach integracji europejskiej, wynika z dokładnie takiej samej diagnozy jak sformułowana przez pana posła. Spadek poparcia dla integracji europejskiej powinien być traktowany jako jeden z bardzo poważnych problemów, należących do kategorii ponadpartyjnych. To jest problem przyszłości kraju.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#BronisławGeremek">Mam nadzieję, że w parlamencie i w rządzie znajdzie się możliwość przygotowania działań informacyjnych i perswazyjnych na rzecz członkostwa Polski w Unii Europejskiej. MSZ popiera takie stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#BronisławGeremek">Jeśli chodzi o sprawę Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, proszę o wzięcie pod uwagę, że ministerstwa mogą działać w takim zakresie, w jakim parlament stwarza im możliwości. Na 1998 r. nie zostały przeznaczone w budżecie żadne środki. W okresie przed wyborami parlamentarnymi także nie zapadły decyzje. W jakimś sensie dziedziczymy sytuację, która została określona wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#BronisławGeremek">W kwestiach integracji europejskiej model został określony w 1996 r. W kwestii budżetu PISM nie powzięto decyzji, które pozwoliłyby zrealizować ustawę uchwaloną przez Sejm. Dopiero na mój wniosek Komisja Spraw Zagranicznych udzieliła poparcia tej inicjatywie. W 1999 r. uzyskaliśmy odpowiednie środki. Mogliśmy rozpisać konkurs na dyrektora. Konkurs został przeprowadzony. Prezes Rady Ministrów powołał dyrektora PISM. Procedury wymagają powołania ciał, które będą współkierowały instytutem. Ten proces będzie trwać ok. 6 tygodni. Mamy nadzieję, że proces powoływania instytutu i koncepcyjny, i rzeczowy, będzie tak przygotowany, że od początku przyszłego roku PISM będzie mógł działać. Formuła instytutu badawczo-rozwojowego jest dla nas decyzją zewnętrzną. Sądzę, że główne zdanie w tej kwestii powinna wyrazić Komisja Spraw Zagranicznych, a Komisja Finansów Publicznych powinna w ślad za tym podjąć decyzję.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#BronisławGeremek">MSZ gotowe jest w ramach sum budżetowych i w ramach formuły przewidzianej dla PISM, realizować to zadanie. Oznacza to, że resort spraw zagranicznych jest gotowy odpowiednimi zamówieniami zapewnić niezbędny poziom funkcjonowania instytutu. Istnieje możliwość, żeby PISM funkcjonował i był finansowany w innej formule. Komisja Spraw Zagranicznych musi podjąć decyzję w sprawie zmiany formuły instytutu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#EwaPaderewska">Chciałabym dopowiedzieć kilka słów na temat Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Ustawa o powołaniu instytutu przesądza, że jest to jednostka z osobowością prawną. Przesądza ona również cele i kierunki wydatkowania środków z budżetu państwa, związanych z funkcjonowaniem tej jednostki.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#EwaPaderewska">W ustawie przewidziano, że z budżetu państwa może być finansowana działalność związana z przygotowaniem pewnych ekspertyz i badań. Może być dofinansowana działalność badawczo-rozwojowa i działalność związana z utrzymaniem zbiorów instytutu. O ile dobrze pamiętam zapisy ustawy, jest tam również stwierdzenie, że w sprawach nie uregulowanych w tej ustawie stosuje się do tej jednostki przepisy dotyczące jednostek badawczo-rozwojowych. Wydaje mi się zatem, że to nie tylko interpretacja Komisji Finansów Publicznych przesądza o takim, a nie innym sposobie finansowania tej jednostki. W moim odczuciu, regulują to przede wszystkim przepisy ustawowe.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#EwaPaderewska">W jednostkach badawczo-rozwojowych zasadą jest, że nie jest określony poziom wydatków na wynagrodzenia. To są jednostki charakteryzujące się samodzielnością finansową i one same kształtują wydatki związane z wynagrodzeniami i z liczbą zatrudnianych pracowników, w zależności od tego, jaki zakres zadań jest przez nie realizowany. Ocenia się, że z budżetu państwa mogą być dofinansowane takie, a nie inne zadania związane z pracami badawczo-rozwojowymi.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#EwaPaderewska">Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, spełniając kryteria stawiane przez Komitet Badań Naukowych, może uzyskać środki na dofinansowanie swojej działalności w tym zakresie, w jakim dofinansowanie uzyskują inne jednostki badawczo-rozwojowe.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#EwaPaderewska">Druga sprawa, o której państwo dyskutowaliście, dotyczy zasad uruchamiania środków z rezerw celowych. Ustawa o finansach publicznych przesądza, że podziału rezerw celowych dokonuje minister finansów w porozumieniu z dysponentem części budżetowej. Ta zasada dotyczy również rezerwy, która jest ujęta w części 83 w pozycji 7 - Środki na finansowanie składek do organizacji międzynarodowych, w tym dla KBN i dla Polskiej Agencji Atomistyki.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#EwaPaderewska">Rezerwa ta została zaplanowana w kwocie 75,165 mln zł, w tym dla KBN i Polskiej Agencji Atomistyki przewidziano 37,950 mln zł. Pozostałe środki są jak gdyby kontynuacją rezerwy tegorocznej. Myślę, że to, co powiem, potwierdzi Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Uruchamiając środki z tej rezerwy każdorazowo minister finansów porozumiewał się nie tylko z dysponentem części budżetowej, do którego kierowane były te środki, ale przede wszystkim z ministrem spraw zagranicznych. Taką zasadę chcemy stosować również w roku przyszłym, ale z tej rezerwy środki zostały przekazane na realizację programów pomocowych i na składki do organizacji międzynarodowych w wysokości 4,3 mln zł. Z tej kwoty niecałe 2,8 mln zł przekazano do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, a ponad 1,5 mln zł do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Minister spraw zagranicznych zaproponował, żeby realizacja programów pomocowych dla Kosowa, dla Tajwanu i Turcji była realizowana przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#EwaPaderewska">Wydaje mi się, że zapis, jaki jest w tej chwili w ustawie budżetowej, zapewnia większą elastyczność w przekazywaniu środków z rezerwy budżetowej. Jej rozdysponowanie w przyszłym roku będzie odbywać się według zasad stosowanych w br. Każdorazowo będziemy zasięgać opinii, również ministra spraw zagranicznych. Nie możemy jednak wykluczyć sytuacji, że może okazać się w trakcie wykonywania budżetu państwa, iż jakiś program pomocowy lub przynależność Polski do organizacji międzynarodowej spowodują konieczność przeznaczenia tych środków dla innego resortu niż MSZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#BronisławGeremek">W sprawie Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych stanowisko Ministerstwa Spraw Zagranicznych jest zbieżne ze stanowiskiem Ministerstwa Finansów, które pani dyrektor przedstawiła. Odmienne zdanie ma jednak powołany dyrektor PISM, który w tej kwestii zwrócił się do mnie o odpowiednie interpretacje dotyczące sposobu uczestniczenia budżetu państwa w realizowaniu przepisów ustawy.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#BronisławGeremek">W sprawie funduszów celowych chciałbym powiedzieć, że na szczęście minister finansów działa nie tylko w porozumieniu z ministrem spraw zagranicznych, lecz dysponuje wyłącznie na wniosek ministra spraw zagranicznych. Problemy powstają wtedy, kiedy fundusze celowe są przydzielone różnym resortom. Między poszczególnymi resortami występują konflikty. Gdy wszystkie decyzje w sprawie funduszy pomocowych były podejmowane przez ministra finansów na wniosek ministra spraw zagranicznych, nie pojawiały się żadne problemy. Problemy pojawiają się wówczas, gdy występuje kilku odpowiedzialnych.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#BronisławGeremek">Sądzę, że wniosek pana posła Krzysztofa Kamińskiego w tej kwestii będzie dobrym rozwiązaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanŁopuszański">W związku z wypowiedzią ministra spraw zagranicznych o konieczności prowadzenia działań w zakresie informacji i perswazji w sprawie członkostwa Polski w Unii Europejskiej chciałbym zapytać, czy środki z budżetu MSZ mają być przeznaczone w jakiejś części na prowadzenie intensywnej kampanii informacyjnej i perswazyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#BronisławGeremek">Jeżeli Ministerstwo Spraw Zagranicznych dysponowałoby takimi środkami, nie wahałbym się ich użyć. Uważam, że jest to zgodne z decyzjami parlamentu i zgodne z pełnomocnictwami, którymi dysponuje rząd. Natomiast Ministerstwo Spraw Zagranicznych takimi środkami nie dysponuje. Jeżeli w ramach funduszy celowych uzyska środki, będzie realizować obowiązki w zakresie informowania społeczeństwa. MSZ gotowe jest uczestniczyć w prowadzeniu kampanii informacyjnej dotyczącej integracji europejskiej, jeżeli taka będzie decyzja rządu, aprobowana przez parlament.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#CzesławBielecki">Rozumiem, że na tym wyczerpaliśmy debatę. Jeżeli nie ma pytań i głosów w dyskusji, proponuję, żeby Komisja postanowiła rekomendować przyjęcie przedłożonego projektu budżetu z uwagami, które zgłosił pan poseł Krzysztof Kamiński, a które nie wzbudzały kontrowersji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofKamiński">Panie przewodniczący, jeśli Komisja ma w swojej uchwale zawrzeć moje uwagi, musiałyby one być przedstawione w formie pisemnej, po wnikliwej analizie przez członków Komisji. Tak naprawdę nie można w uchwale zawrzeć zdania, że akceptujemy budżet z uwagami posła Krzysztofa Kamińskiego. Nie jestem w stanie w tej chwili złożyć uwag na piśmie. Sugerowałem na początku swojego wystąpienia, że być może do przyjęcia uchwały będzie potrzebne następne spotkanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#CzesławBielecki">Liczyłem na to, że pan poseł zaproponuje syntetyczne uwagi na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MirosławStyczeń">Chciałem prosić pana przewodniczącego o zgodę na dołączenie do protokołu mojej prośby na piśmie w sprawie nowych placówek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#CzesławBielecki">Należy zapoznać z nią członków Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MirosławStyczeń">To nie jest uwaga do budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#CzesławBielecki">Zatem nie jest to uwaga mieszcząca się w tym punkcie porządku dziennego. Proponuję, aby zabrał pan głos w sprawach różnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KrzysztofKamiński">Może zatem przyjmijmy formułę, że Komisja bez uwag rekomenduje przyjęcie budżetu, natomiast osoba reprezentująca Komisję Spraw Zagranicznych na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych przedłoży te uwagi pod rozwagę Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#CzesławBielecki">Panie pośle, nie rozmywajmy sprawy. Są niewielkie, ale istotne uwagi i one muszą zostać zawarte w naszej opinii. Jeżeli pan poseł nie jest w stanie przygotować ich na piśmie w tej chwili, można sformułować opinię, iż Komisja rekomenduje przyjęcie projektu budżetu z uwagami dotyczącymi następujących kwestii. Trzeba wymienić te kwestie i powołać np. 3-osobowy zespół, który doprecyzuje uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KrzysztofKamiński">Pan jest przewodniczącym Komisji, proszę formułować propozycje. Ja zwróciłem uwagę, że nakłady finansowe na kilka dziedzin są niewystarczające. Nie potrafię w tej chwili wskazać źródła finansowania z innej pozycji budżetu. Proszę w związku z tym o czas. Jeśli jest koncepcja powołania 3-osobowego zespołu, który ma opracować uwagi Komisji, konieczne jest przerwanie omawiania tego punktu porządku obrad i powrócenie do niego na następnym posiedzeniu Komisji. Pan przewodniczący chciał zakończyć sprawę teraz - jednym głosowaniem, a tak się nie da.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#CzesławBielecki">Proponuję, jeżeli nie będzie głosów przeciwnych, żeby uwagi zostały sformułowane w trakcie dzisiejszego posiedzenia Komisji i będziemy je rozpatrywać po omówieniu punktu drugiego porządku dziennego. Uważam, że ze względu na harmonogram prac Sejmu, jak i liczbę dzisiejszych naszych gości i referentów nie możemy sobie pozwolić na odkładanie decyzji w tej sprawie. Bardzo bym prosił, żeby pan poseł Krzysztof Kamiński sformułował uwagi na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanŁopuszański">O ile dobrze pamiętam, na jutro planowane jest następne posiedzenie Komisji. Można by więc jutro dokończyć ten punkt porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#CzesławBielecki">Proponowałbym jednak, żebyśmy postarali się już dzisiaj zakończyć omawianie projektu budżetu. Rozumiem, że pan poseł Krzysztof Kamiński sformułuje w trakcie posiedzenia uwagi na piśmie, które poddamy państwu pod rozwagę.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#CzesławBielecki">Przystępujemy do drugiego punktu porządku dziennego, który obejmuje pierwsze czytanie rządowych projektów ustaw:</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#CzesławBielecki">- o wypowiedzeniu, w stosunkach między Rzecząpospolitą Polską a Ukrainą, Konwencji między Rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej a Rządem Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w sprawie zapobiegania powstawaniu przypadków podwójnego obywatelstwa, podpisanej w Warszawie dnia 31 marca 1965 r.,</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#CzesławBielecki">- o wypowiedzeniu, w stosunkach między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Czeską, Konwencji między Polską Rzecząpospolitą Ludową a Czechosłowacką Republiką Socjalistyczną o uregulowaniu zagadnień dotyczących podwójnego obywatelstwa, sporządzonej w Warszawie dnia 17 maja 1965 r.,</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#CzesławBielecki">- o wypowiedzeniu, w stosunkach między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Białorusi, Konwencji między Rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej a Rządem Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w sprawie zapobiegania powstawaniu przypadków podwójnego obywatelstwa, podpisanej w Warszawie dnia 31 marca 1965 r.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#CzesławBielecki">Projekty ustaw zostały skierowane do Komisji Spraw Zagranicznych przez marszałka Sejmu w dniu 3 września 1999 r. Przypominam, że pierwsze czytanie obejmuje uzasadnienie przez wnioskodawcę, pytania posłów i odpowiedzi wnioskodawcy oraz debatę w sprawie ogólnych zasad projektu.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#CzesławBielecki">Proszę pana ministra Radosława Sikorskiego o krótkie uzasadnienie projektów ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#RadosławSikorski">W dniu 17 maja 1965 r. podpisana została w Warszawie Konwencja między Polską Rzecząpospolitą Ludową a Czechosłowacką Republiką Socjalistyczną o uregulowaniu zagadnień dotyczących podwójnego obywatelstwa. Skutki tej Konwencji polegają na niemożności nadania obywatelstwa jednego państwa obywatelom drugiego państwa, bez zgody tego państwa na zmianę obywatelstwa.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#RadosławSikorski">Konwencja ta określa także obywatelstwo dziecka urodzonego z małżeństwa mieszanego w sposób uniemożliwiający powstanie stanu podwójnego obywatelstwa. Po podziale Republika Czeska przyjęła wszystkie zobowiązania prawne Czechosłowacji, co zostało zawarte w proklamacji Republiki Czeskiej do parlamentów i narodów świata, jak również w ustawie z dnia 31 grudnia 1992 r. Czeskiej Rady Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#RadosławSikorski">Zgodnie z protokołem z dnia 29 marca 1996 r. między rządem Rzeczyspopolitej Polskiej o rządem Republiki Czeskiej o sukcesji umów dwustronnych i przeglądzie systemu traktatowego między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Czeską, powyższa Konwencja nadal obowiązuje. Zgodnie z zapisami Konwencji, jej ważność określona jest na 5 lat i będzie automatycznie przedłużana na kolejne 5-letnie okresy, jeżeli jedna ze stron nie wypowie jej co najmniej na 6 miesięcy przed upływem terminu ważności.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#RadosławSikorski">Kolejny 5-letni termin ważności upływa z dniem 20 maja 2001 r., czyli procedura wypowiedzenia powinna zostać zakończona najpóźniej do dnia 19 listopada 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#RadosławSikorski">Konwencję tę zawarto w ramach ówczesnego bloku państw socjalistycznych. Kwestia wypowiedzenia Konwencji była od kilku lat wielokrotnie przedmiotem dyskusji i krytyki. Wielokrotnie była też przedmiotem postulatów ze strony naszych rodaków w tym kraju. Tego rodzaju Konwencja nie jest stosowana w stosunkach między państwami europejskimi i nie stanowi ogólnie przyjętego standardu w stosunkach międzynarodowych. Konwencja ta wprowadza bowiem niejednolitość w postępowaniu. W stosunku do osób będących obywatelami państw, z którymi jest ona zawarta, stosuje się zasadę wyłączności obywatelstwa polskiego tak w sensie prawnym, jak i faktycznym - wobec innych osób tylko w sensie prawnym. Konwencja ta wymusza powstawanie stanów bezpaństwowości osób starających się o nadanie obywatelstwa polskiego, albowiem osoba musi zrzec się dotychczasowego obywatelstwa przed ewentualnym otrzymaniem obywatelstwa polskiego. Konwencja jest negatywnie odbierana przez Polaków w Czechach, gdyż wymusza zrzeczenie się polskiego obywatelstwa przez osoby mieszkające tam na stałe i chcące nabyć miejscowe prawa. Należy przyjąć, że nie występują obecnie powody, dla których Republika Czeska zdecydowałaby się zawrzeć taką Konwencję z Polską, gdybyśmy mieli ją negocjować dzisiaj. Odejście od uregulowań konwencyjnych pozwoli na stosowanie ogólnych zasad obowiązującego ustawodawstwa polskiego i przywrócenie pełnej suwerenności państwowej w zakresie obywatelstwa. Chodzi o to, żeby inne państwo nie determinowało tego, kto może, a kto nie może zostać obywatelem polskim.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#RadosławSikorski">Wypowiedzenie Konwencji nie wymaga dodatkowych prac ustawodawczych ani aktów wykonawczych. Uchwalenie proponowanych ustaw nie powoduje także powstania obciążeń dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#RadosławSikorski">Uzasadnienie dla wypowiedzenia Konwencji w stosunkach między Rzecząpospolitą Polską a Ukrainą oraz między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Białorusi jest identyczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#CzesławBielecki">Czy są jakieś pytania pod adresem wnioskodawców?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Czy dysponujemy opinią prawną na ten temat? Zagadnienie ma istotny wymiar prawny. Na ogół przyjmuje się międzynarodowe regulacje, których celem jest unikanie podwójnego obywatelstwa. Bardzo możliwe, że konkretne rozwiązania przyjęte w przeszłości obciążone są wadami, o których minister mówił. Należy jednak zastanowić się, czy wystarczy tylko i wyłącznie polskie ustawodawstwo do osiągnięcia celów, na jakich nam zależy lub powinno zależeć.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Czy ograniczając się wyłącznie do regulacji prawa wewnętrznego, świadomie godzimy się z możliwymi, zapewne w większym stopniu niż pod uregulowaniami konwencyjnymi, przypadkami uzyskiwania podwójnego obywatelstwa przez polskich obywateli. Czy to jest w pełni świadoma zmiana stanowiska władz naszego państwa w odniesieniu do zasady jednego obywatelstwa, dotychczas uznawanej za jedyną?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#RadosławSikorski">Pan poseł ma rację, że jest ogólna tendencja do unikania przypadków powstawania podwójnego obywatelstwa. Sprawa była wnikliwie analizowana przy formułowaniu rządowego projektu ustawy o obywatelstwie. Tam są zabezpieczenia, które będą zapobiegały w większości przypadków powstawaniu podwójnego obywatelstwa.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#RadosławSikorski">Te konwencje są spuścizną po obozie socjalistycznym i uniemożliwiają wielu naszym rodakom staranie się o polskie obywatelstwo, a tego chcemy uniknąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Nie bronię tych konwencji. Nie ukrywam, że nie znam dokładnie ich treści. Bardzo możliwe, że zasługują na to, żeby je wypowiedzieć. Skoro jednak jest zgoda co do tego, że celem jest dążenie do sytuacji, w której łatwo nie dochodzi do nabywania podwójnego obywatelstwa, to pozwolę sobie zwrócić uwagę, że nawet najlepsza nowa polska ustawa o obywatelstwie nie ma swojej mocy obowiązującej na terytorium innych państw.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Jeżeli ze względu na cele, interesy jakiegoś innego państwa uznają one za rzecz dla nich właściwą nadawanie własnego obywatelstwa komuś, kto zachowuje polskie obywatelstwo, Polska będzie musiała przyjąć to do wiadomości, bo polskie prawo nie będzie mogło doprowadzić do zrzeczenia się polskiego obywatelstwa przez kogoś, kto nabywa drugie. Wydaje mi się, że tutaj jest miejsce na regulację prawno-międzynarodową, a nie tylko na krajową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#RadosławSikorski">Te kwestie są w różnych krajach regulowane w różny sposób. Niektóre kraje, takie jak Wielka Brytania, dopuszczają przypadki wielokrotnych obywatelstw. Inne kraje dopuszczają je wybiórczo, np. Stany Zjednoczone. Jeszcze inne kraje, jak np. Ukraina, zabraniają uzyskiwania drugiego obywatelstwa. Uzyskanie drugiego obywatelstwa powoduje utratę obywatelstwa danego kraju. Polska doktryna, to znaczy uznawanie, że obywatel polski wobec władz polskich jest traktowany tylko i wyłącznie jako obywatel polski, czyli uznawanie wyłączności polskiego obywatelstwa wobec władz polskich jest doktryną dobrą dla polskiej diaspory za granicą. Miliony Polaków przez ostatnich 45 lat żyły na uchodźstwie i uzyskały inne obywatelstwa. Chodzi nam o to, aby do Polski mogli przyjeżdżać nawet gdy mają podwójne obywatelstwo. Oczywiście nie mamy wpływu na to, jak ich potraktują inne kraje.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#RadosławSikorski">Uchylenie Konwencji w stosunkach z Ukrainą może powodować stan pewnego ryzyka, ale to będzie indywidualna decyzja naszych rodaków, którzy będą chcieli ubiegać się o polskie obywatelstwo. Myślę, że jest to rozwiązanie, które leży w naszym interesie i w interesie tych, którzy chcą mieć wolność ubiegania się o polskie obywatelstwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#IrenaLipowicz">Sądzę, że jesteśmy w bardzo ciekawym okresie przechodzenia z sytuacji kraju o tzw. słabym obywatelstwie do sytuacji kraju, którego obywatelstwo zaczyna być coraz bardziej cenione.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#IrenaLipowicz">Z punktu widzenia kraju o tzw. słabym obywatelstwie, którego obywatele raczej zabiegali o to, żeby stać się obywatelami krajów bogatszych i spokojniejszych, mieliśmy inny interes prawny i inna była polska racja stanu. Zadziwiające było to, że nasze stare ustawodawstwo właściwie działało wbrew naszym interesom, to znaczy czasami ograniczaliśmy liczbę naszych obywateli w sposób szkodliwy.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#IrenaLipowicz">Obawy posła Włodzimierza Cimoszewicza mogą stać się realne w przyszłości, gdybyśmy stali się krajem o silnym obywatelstwie, porównywalnym z krajami, o których obywatelstwo się zabiega. Wydaje mi się, że w tej chwili, przy wszystkich niedogodnościach i przy dążeniu do pewnych uregulowań międzynarodowych, ta sytuacja, z punktu widzenia kraju, który ma mniejszość na terenie Republiki Czeskiej, może być korzystna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Nie wyrażam żadnych obaw. Staram się wskazać, że według mnie trzeba udzielić klarownej odpowiedzi w związku z klarownie zdefiniowanym celem. Cel powinien dotyczyć pozycji, stanowiska, polityki naszego państwa. Do tej pory jednym z kanonów tego stanowiska było uznanie, że polscy obywatele mogą mieć tylko polskie obywatelstwo. To była dominująca zasada. W tej chwili trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy zmieniamy to podejście, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Słuchając pana ministra Radosława Sikorskiego w pierwszej fazie jego wypowiedzi, odniosłem wrażenie, że nie zmieniamy tego podejścia. Oczywiście wiem, że w różnych krajach stosuje się różne rozwiązania. Decyzja nie powinna polegać na zasadzie przypadkowego wyboru. Z dalszej fazy wypowiedzi pana ministra odniosłem wrażenie, że jesteśmy skłonni do zmiany dotychczasowego stanowiska i polityki w tym zakresie. Jeśli tak, to chciałbym, żeby zostało to wprost powiedziane. Wówczas moglibyśmy dyskutować, dlaczego chcemy zmieniać to stanowisko i czy taka zmiana przynosi nam więcej szans, nadziei, czy też zagrożeń.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Jeżeli nie zmieniamy polityki w tym zakresie, to wydaje mi się, że brak regulacji prawno-międzynarodowej jest sprzeczny z zachowaniem stanowiska w tym zakresie. Powtarzam, że polskie ustawodawstwo nie może mieć żadnej mocy sprawczej na terytorium innych państw. Jeżeli stosowałyby one politykę nadawania swojego obywatelstwa ludziom, którzy mają polskie obywatelstwo, wówczas zlikwidowanie regulacji prawnomiędzynarodowych oznaczałoby oddalenie nas od tego celu, jakim jest respektowanie zasady wyłącznego obywatelstwa polskich obywateli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#RadosławSikorski">Panie pośle, polskie prawodawstwo nigdy nie zabraniało podwójnego obywatelstwa, wręcz przeciwnie - w ustawie o powszechnym obowiązku obrony jest passus, który mówi o pewnym uprzywilejowaniu podwójnych obywateli. Mianowicie obywatel polski, który także ma inne obywatelstwo i zamieszkuje na stałe za granicą, jest zwolniony z obowiązku służby wojskowej. Tutaj nie chodzi o zmianę prawną. Polska uznaje tylko obywatelstwo polskie. Chciałbym zwrócić uwagę, że inna była sytuacja naszej diaspory na Zachodzie i na Wschodzie. Na Zachodzie Polacy mogli uzyskiwać dalsze obywatelstwa, bo nie wiązały nas z tymi krajami tego typu konwencje, a na Wschodzie nie mogli. Chodzi o to, żeby ujednolicić tę sytuację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#CzesławBielecki">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji? Nie widzę kolejnych zgłoszeń, zatem zamykam debatę i stwierdzam zakończenie pierwszego czytania. Czy Biuro Legislacyjne ma uwagi do rządowych projektów ustaw? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#CzesławBielecki">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem sprawozdania Komisji o projektach ustaw z druków nr 1323, nr 1324 i nr 1325 bez poprawek?</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#CzesławBielecki">Komisja przyjęła bez głosów sprzeciwu rządowe projekty ustaw.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#CzesławBielecki">Proponuję, aby sprawozdawcą Komisji został poseł Marian Sołtysiewicz.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#CzesławBielecki">Czy są inne propozycje? Nie widzę. Zatem przystępujemy do głosowania nad kandydaturą posła Mariana Sołtysiewicza na sprawozdawcę Komisji. Kto z posłów jest za tą kandydaturą?</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#CzesławBielecki">Komisja bez głosów sprzeciwu wybrała posła Mariana Sołtysiewicza na sprawozdawcę Komisji.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#CzesławBielecki">Zamykam punkt drugi porządku dziennego. Kontynuujemy omawianie punktu pierwszego, dotyczącego projektu ustawy budżetowej na 2000 r. Poseł Krzysztof Kamiński przedstawi uwagi do uchwały Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#KrzysztofKamiński">Prosiłbym, aby Komisja przyjęła w głosowaniu następujący projekt uchwały w sprawie projektu ustawy budżetowej na 2000 r. w części 45 dotyczącej urzędu ministra właściwego do spraw zagranicznych:</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#KrzysztofKamiński">„1. Komisja Spraw Zagranicznych rekomenduje przyjęcie projektu ustawy budżetowej na 2000 r. w części 45.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#KrzysztofKamiński">2. Komisja Spraw Zagranicznych wnosi o wyszczególnienie w pozycji 7 rezerw celowych ustawy budżetowej na 2000 r. następującego rozstrzygnięcia: „w tym dla MSZ 37 mln zł, dla KBN i Polskiej Agencji Atomistyki 37,95 mln zł”.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#KrzysztofKamiński">Uzasadnienie jest następujące. MSZ zwróciło się do Komisji, aby w pozycji 7 rezerw celowych wyraźnie zaznaczyć, że 37 mln zł znajduje się w dyspozycji MSZ. W tej chwili takiego rozstrzygnięcia nie ma. Chodzi o to, żeby inne resorty, przyjmując jakieś programy międzynarodowe do realizacji bądź przystępując do organizacji międzynarodowych, nie dysponowały tymi rezerwami samodzielnie, lecz żeby minister spraw zagranicznych koordynował całość wydatków.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#KrzysztofKamiński">Jest kontrargument ze strony Ministerstwa Finansów, że tego typu upełnomocnienie MSZ może ograniczyć swobodę działania innych resortów. Jeśli wymaga to debaty w gronie Komisji, możemy ją odbyć. Zgłaszam tę poprawkę w interesie jednolitości polityki zagranicznej państwa, w interesie możliwości koordynacji tej polityki przez ministra spraw zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#CzesławBielecki">Czy są jakieś uwagi do projektu uchwały przedstawionego przez posła Krzysztofa Kamińskiego bądź propozycje uzupełnień?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Wydaje mi się, że jeden problem zasługuje na szczególną uwagę, mianowicie promocja integracji europejskiej. Nie ma żadnej gotowej poprawki, zwłaszcza na piśmie, ale wydaje mi się, że ktoś powinien się w tej kwestii wypowiedzieć. Co w dzisiejszym kształcie potrafi Komitet Integracji Europejskiej - to widzimy. Opowiadałbym się za tym, żeby poszukiwać środków dla MSZ na prowadzenie kampanii informacyjno-promocyjnej, ponieważ na naszych oczach dzieje się coś bardzo złego. Za rok czy dwa może się okazać, że jest za późno, żeby zmienić nastawienie opinii publicznej wobec członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Możemy mieć wynegocjowane korzystne warunki członkostwa z Brukselą, tylko polskie społeczeństwo nie zgodzi się na przystąpienie do Unii Europejskiej. Przeciwdziałanie tym negatywnym tendencjom musi być podjęte natychmiast.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#CzesławBielecki">Jest zgoda wszystkich zwolenników integracji europejskiej, że należy wywierać wpływ na resort i na cały rząd, żeby działania w zakresie promocji integracji europejskiej zostały zracjonalizowane. Proponuję, żeby nie czynić tego przy okazji rozpatrywania ustawy budżetowej. Podzielam pana pogląd, że sprawa ta powinna być w centrum zainteresowania Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Jeżeli nie uwzględnimy tej sprawy przy okazji omawiania budżetu państwa, nie będzie można podjąć żadnych działań w przyszłym roku, bo nie będzie na to pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#CzesławBielecki">Minister powiedział, że te środki są w innych fragmentach struktur wykonawczych. Jeżeli nie jest podjęta przez rząd decyzja o restrukturyzacji czy o innym sposobie procedowania, musimy w tej sprawie zdecydowanie się wypowiedzieć, ale nie w dyskusji budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#CzesławBielecki">Jak pan doskonale wie, środki na promocję Polski jednym są przyznane obficie, np. Urzędowi Kultury Fizycznej i Turystyki, a innym są przyznane bardzo skromnie. Dostrzegam więcej takich dysproporcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MirosławStyczeń">Chciałbym wesprzeć propozycję posła Włodzimierza Cimoszewicza. Tu nie chodzi o środki na promocję Polski poza granicami kraju, lecz w Polsce. Rozumiem, że to się nijak ma do części budżetowej, o której dzisiaj mówiliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#CzesławBielecki">Podałem przykład sytuacji, kiedy środki przypisane są instytucjom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MirosławStyczeń">Sytuacja jest wyjątkowa. Możemy jako Komisja podjąć osobną uchwałę, która będzie wzywać rząd do wyasygnowania specjalnych kwot bądź ich egzemplifikacji w istniejącym budżecie, które byłyby wykorzystane na promocję integracji europejskiej w polityce wewnętrznej kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#TadeuszIwiński">Mija połowa kadencji i jeżeli nadal będziemy w sposób nieśmiały próbowali wywrzeć naciski na rząd, to może niepostrzeżenie minąć druga połowa kadencji. Popieram wniosek posła Mirosława Stycznia, żeby sformułować stanowisko Komisji Spraw Zagranicznych, w którym będziemy domagać się od rządu przeznaczenia jak największej kwoty w ramach budżetu na promocję idei integracji europejskiej wewnątrz kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#KrzysztofKamiński">Mam uwagę formalną. Poruszony przez panów posłów problem jest bardzo ważny, ale nie łączy się z projektem ustawy budżetowej, którą dzisiaj opiniujemy. Moim zdaniem, powinniśmy przygotować projekt uchwały i rozpatrzyć go na odrębnym posiedzeniu Komisji. Powinniśmy wskazać źródło finansowania tych przedsięwzięć, bo w przeciwnym wypadku musielibyśmy sformułować wniosek do rządu o autopoprawkę budżetu. Nie ma innej drogi formalnej.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#KrzysztofKamiński">Jeśli wybralibyśmy drogę zmian w ustawie budżetowej w dziale dotyczącym Ministerstwa Spraw Zagranicznych, to trzeba określić wielkość kwoty przeznaczonej na kampanię informacyjną i promocyjną na rzecz członkostwa Polski w Unii Europejskiej i źródło finansowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MirosławStyczeń">Myślałem o formie autopoprawki rządowej, dlatego powinniśmy sformułować odrębną uchwałę przy okazji omawiania budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, skierowaną do premiera lub do całego rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#CzesławBielecki">Nie widzę możliwości wnoszenia poprawek, które na-ruszają integralność ustawy budżetowej. Proponowałbym uchwalenie zdecydowanej opinii, która byłaby aneksem do opinii Komisji wobec projektu ustawy budżetowej na 2000 r. Przedstawię państwu projekt takiej opinii:</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#CzesławBielecki">„Komisja wyraża niepokój wobec braku wystarczających funduszy na promocję integracji europejskiej w samej Polsce. W połączeniu z niejasnością koordynacji między instytucjami rządowymi polityki integracyjnej rodzi to wątpliwości co do tego, czy fundusze będą właściwie użytkowane i czy będą we właściwej wysokości”.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#CzesławBielecki">Rząd przyjął rozwiązanie, które nas nie satysfakcjonuje. Komisja nie może zmienić projektu budżetu państwa, ani wprowadzić zmian do funkcjonowania instytucji rządowych, bo to leży w kompetencji premiera jako szefa rządu. Komisja może jedynie wyrazić swoje stanowisko w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Nie chcę utrudniać sytuacji, w której się znajdujemy. W moim przekonaniu zajęte przez pana stanowisko nie jest w pełni trafne. To nie jest wyłącznie sprawa rządu. Od momentu, kiedy dwa kolejne parlamenty przyjęły narodowe programy integracji europejskiej, jest to także kwestia wypełniania tych programów, które zostały zaproponowane przez dwa kolejne rządy i były zaakceptowane przez dwa kolejne parlamenty.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Podkreślam, że w tej chwili sytuacja jest alarmująca. Stracenie roku może oznaczać nieodwracalne zmiany. Popatrzmy na dynamikę zmian poparcia społecznego dla integracji europejskiej. Jeżeli w ciągu kilku miesięcy spada ono o ok. 30%, to znaczy, że sytuacja jest krytyczna. Sprawa ma wymiar finansowy, w związku z tym powinna być przesądzona przy okazji decyzji budżetowych, w przeciwnym razie niewiele uda się zrobić.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Pozostaje otwarta kwestia, w jakiej formie to zrobimy. Ponieważ chodzi o niewielką kwotę, bezpiecznie byłoby sięgnąć do zawsze istniejącego źródła, czyli rezerwy ogólnej Rady Ministrów. Jeżeli nie byłoby na to zgody w Komisji, proponowałbym, żeby Komisja zwróciła się z bardzo stanowczym dezyderatem do rządu, żeby wniósł autopoprawkę w projekcie ustawy budżetowej, gwarantującą niezbędne środki na promocję integracji europejskiej w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#BronisławGeremek">W pełni rozumiem intencje pana posła Włodzimierza Cimoszewicza i je popieram. Uważam, że sprawa wymaga uwagi wszystkich sił politycznych i instytucji. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że rząd przewidział znaczną sumę na promocję integracji europejskiej w kraju.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#BronisławGeremek">Myślę, że jeżeli Komisja postanowiłaby uczynić tę sprawę przedmiotem swojej dyskusji, będzie to dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych fakt bardzo pozytywny. Będzie to problem - jak gospodarować tymi środkami. Wówczas pojawi się możliwość dodatkowych środków z rezerw celowych.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#BronisławGeremek">Prezes Rady Ministrów przewiduje także powołanie pełnomocnika do spraw kampanii promocyjnej integracji europejskiej. Sądzę, że byłoby dobrze, gdyby Komisja Spraw Zagranicznych kontynuowała tę dyskusję w sposób konsekwentny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#CzesławBielecki">Mogę zaproponować następujące rozwiązanie. W trzeciej uwadze do opinii Komisji w sprawie projektu budżetu państwa na 2000 r. powinno znaleźć się stwierdzenie, że wobec wagi promocji integracji europejskiej wewnątrz kraju, Komisja będzie kontrolować, co stanie się z sumami przeznaczonymi na integrację europejską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#IrenaLipowicz">Chciałam zgłosić dwa wnioski. Pierwszy - dotyczy uzupełnienia opinii Komisji o następujące zdanie: „Komisja Spraw Zagranicznych zwraca się do rządu i Komisji Finansów Publicznych o pełne uwzględnienie środków na promocję idei europejskiej jeszcze w obecnym budżecie państwa”.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#IrenaLipowicz">Drugi wniosek - dotyczy zorganizowania wspólnego posiedzenia z Komisją Administracji i Spraw Wewnętrznych. Chodzi o to, żebyśmy mieli partnera w parlamencie, z którym będziemy mogli dyskutować o wykorzystaniu środków wewnątrz kraju i skorelowaniu akcji zewnętrznej z działaniami wewnętrznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#CzesławBielecki">Czy są jakieś uwagi do propozycji, które zostały sformułowane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#KrzysztofKamiński">Uważam, że rozszerzenie opinii Komisji o pkt 3, który jest jedynie apelem do Komisji Finansów Publicznych, nic nie daje. Zakończmy sprawę budżetu MSZ. Proponuję, abyśmy w odrębnej uchwale Komisji Spraw Zagranicznych wystąpili o autopoprawkę budżetu. Wtedy Komisja Finansów Publicznych może te przeznaczone przez rząd środki rozdysponować. Przyznam, że nie wiem, który resort ma obecnie pieniądze na promocję integracji w kraju. Wiadomo, że MSZ otrzymało środki na promocję integracji za granicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#OlgaKrzyżanowska">W tej chwili nie mamy danych, ile jest tych pieniędzy, w jakich działach, czy ich jest za mało, czy za dużo. Możemy uchwalić opinię, którą uznamy za ogólnikowy załącznik do opinii na temat budżetu, albo potraktujemy ją jako oddzielną opinię.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Trzecia możliwość - moim zdaniem niekorzystna - to odsunięcie tej sprawy i przełożenie dyskusji na inne posiedzenie Komisji. Wydaje mi się, że decyzję powinniśmy podjąć dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Nie mamy precyzyjnych danych. Wiemy, że środki na promocję integracji w kraju są potrzebne. Nie mamy natomiast informacji, czy kwota, jaka została na ten cel przeznaczona jest wystarczająca, czy też nie. Nie możemy zwracać się o autopoprawkę do rządu, jeżeli nie znamy wysokości tych kwot. Proponowałabym zatem, albo sformułowanie ogólnej uchwały, albo odbycie wnikliwej dyskusji, w której zapoznamy się ze szczegółowymi danymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#CzesławBielecki">Wiadomo, że na programy informowania społeczeństwa przeznaczono w sumie 6,7 mln zł. W głosach krytycznych nie stwierdza się, że pieniędzy jest za mało. Problem polega na tym, że nie wiadomo, kto tymi pieniędzmi będzie dysponował i czy w sposób gospodarny i kompetentny, oraz czy będzie to skorelowane z pracami MSZ. Nie możemy tej debaty wprowadzać do dyskusji o budżecie MSZ. Nas nie interesuje, w jaki sposób te środki będą dzielone między np. MSZ i inne instytucje. Nas niepokoi, że one będą dysfunkcjonalnie używane. Proponuję, żeby przełożyć dyskusję. Zobowiązuję się w imieniu prezydium Komisji, że możliwe szybko przeprowadzimy na ten temat merytoryczną debatę.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#CzesławBielecki">Chciałbym poddać pod głosowanie opinię Komisji Spraw Zagranicznych zaproponowaną przez posła Krzysztofa Kamińskiego. Kto z posłów jest za przyjęciem opinii Komisji w sprawie projektu ustawy budżetowej na 2000 r. w części 45, dotyczącej urzędu ministra właściwego do spraw zagranicznych, z dwoma podpunktami już cytowanymi, które brzmią następująco:</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#CzesławBielecki">„1. Komisja Spraw Zagranicznych rekomenduje przyjęcie projektu ustawy budżetowej na 2000 r. w części 45.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#CzesławBielecki">2. Komisja Spraw Zagranicznych wnosi o wyszczególnienie w pozycji 7 rezerw celowych ustawy budżetowej na 2000 r. następującego rozstrzygnięcia...”?</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#CzesławBielecki">Komisja bez głosów sprzeciwu przyjęła projekt ustawy budżetowej na 2000 r. w części 45 dotyczącej Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#CzesławBielecki">Proponuję, aby na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych Komisję Spraw Zagranicznych reprezentował poseł Krzysztof Kamiński. Czy są inne kandydatury? Nie widzę. Kto z posłów jest za kandydaturą posła Krzysztofa Kamińskiego?</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#CzesławBielecki">W głosowaniu Komisja jednomyślnie wybrała posła Krzysztofa Kamińskiego na sprawozdawcę w Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MirosławStyczeń">Chciałbym zwrócić uwagę pana przewodniczącego i Komisji na to, że suma pieniędzy pieniędzy przeznaczonych na promocję integracji europejskiej jest mniejsza od roszczeń jednej kampanii reklamowej wobec jednego otwartego funduszu emerytalnego za reklamowanie usług funduszu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#CzesławBielecki">Problem polega na tym, że jak jest więcej pieniędzy, to jest większe marnotrawstwo.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#CzesławBielecki">Przystępujemy do punktu trzeciego porządku dziennego, który obejmuje przesłuchanie kandydatów na ambasadorów Rzeczypospolitej Polskiej: pana Tomasza Lisa, który jest proponowany do objęcia funkcji ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w Republice Cypryjskiej; pana Janusza Stańczyka, który jest proponowany do objęcia funkcji ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego - stałego przedstawiciela RP przy ONZ; pana Ksawerego Burskiego, który jest proponowany do objęcia funkcji ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w Chińskiej Republice Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#CzesławBielecki">Poproszę pana ministra o przedstawienie pierwszego kandydata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#BronisławGeremek">Przedstawiam kandydaturę pana Tomasza Lisa. Notatka biograficzna, którą państwo otrzymali, zawiera podstawowe dane dotyczące kariery zawodowej kandydata.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#BronisławGeremek">Pan Tomasz Lis jest z zawodu historykiem. Studiował na wydziale historycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Pracę zawodową rozpoczął w Zakładzie Nauk Historyczno-Społecznych SGGW w Warszawie. Pracował tam do 1990 r. na stanowisku asystenta i starszego asystenta.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#BronisławGeremek">W latach 80. prowadził działalność publicystyczną i w instytucjach niezależnych. W 1990 r. podjął pracę w Urzędzie Rady Ministrów w gabinecie ministra Aleksandra Halla, następnie w gabinecie szefa Urzędu Rady Ministrów. Zajmował się wówczas m.in. sprawami Polonii i emigracji, koordynując prace resortów w tych kwestiach.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#BronisławGeremek">W 1991 r. rozpoczął pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych na stanowisku wicedyrektora Departamentu Konsularnego i Wychodźstwa. W następnym roku został dyrektorem departamentu.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#BronisławGeremek">W 1995 r. został mianowany dyrektorem gabinetu ministra. Od stycznia 1998 r. pełni funkcję radcy - ministra pełnomocnego - kierownika wydziału konsularnego ambasady RP w Atenach.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#BronisławGeremek">Przedkładam tę kandydaturę w przekonaniu, że pan Tomasz Lis jest bardzo dobrym dyplomatą. Miałem okazję sam obserwować nie tylko kwalifikacje świetnego urzędnika MSZ, ale także dyplomaty. Zwracam się z prośbą do Komisji o udzielenie poparcia tej kandydaturze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#CzesławBielecki">Dziękuję panu ministrowi za przedstawienie kandydata. Proszę pana Tomasza Lisa o przedstawienie koncepcji swojej misji dyplomatycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#TomaszLis">Należę do pokolenia, któremu kiedyś Cypr kojarzył się tylko z drużynami piłkarskimi, które były w Europejskiej Federacji Piłki Nożnej i nieustannie dostarczały punktów w czasie rozgrywek, również naszym zawodnikom.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#TomaszLis">Wszystko się zmienia. Stoimy z Cyprem w jednym szeregu w gronie krajów kandydujących do członkostwa w Unii Europejskiej. Przypomnę, że to jeden z najmniejszych krajów Europy o powierzchni 10 tys. km2, z 800 tys. mieszkańców. Cypr to kraj podzielony tragiczną wojną 1974 r. Nikozja to chyba już ostatnia europejska stolica, gdzie stoi prawdziwy mur, taki jak kiedyś w Berlinie. Na pewno kwestie polityki wewnętrznej są czymś, co samych Cypryjczyków, Greków cypryjskich i Turków cypryjskich, najbardziej interesuje.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#TomaszLis">Dla nas podstawową sprawą jest wspólna droga do struktur europejskich. Choć oczywiście każdy z nas rozmawia z Brukselą na własny rachunek, rzeczą szczególnie interesującą dla nas będzie obserwowanie, w jaki sposób Cypr walczy o swoje odrębne stanowisko, które - jak dotąd - jest podstawą jego potęgi ekonomicznej i gospodarczej. Przypomnę, że na Cyprze dochód narodowy na głowę mieszkańca wynosi ponad 12 tys. dolarów. Jest to efektem tego, że przepisy dotyczące funkcjonowania gospodarki na Cyprze są zupełnie różne od przepisów unijnych. Działa tam piąta co do wielkości flota handlowa świata, która służy jako jeden z symboli tzw. tanich bander, nie przestrzegających do końca przepisów i standardów, które obowiązują w Europie i na świecie.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#TomaszLis">Interesującym doświadczeniem będzie dla nas to, jak będą się toczyć negocjacje cypryjsko-europejskie i na ile Cypr będzie w stanie walczyć o swoje interesy. Przypomnę, że z Cyprem mamy ciepłe i bardzo dobre kontakty od 1960 r. - od momentu, kiedy to państwo uzyskało niepodległość. Jest to jeden z nielicznych krajów, w handlu z którym mamy stale dodatni bilans, co na pewno warto kultywować. Obroty polsko-cypryjskie ewoluują i zmieniają się z racji tego, że głównie sprzedajemy im statki.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#TomaszLis">Jest kwestia nielicznego grona Polaków żyjących na stałe na Cyprze. Są to najczęściej osoby z małżeństw mieszanych, które są ściśle związane z Polską i domagają się od nas, urzędujących w Atenach otwarcia filii szkoły polskiej, bo chcą wychowywać swoje dzieci w naszym języku i w naszej kulturze. Nie zapominajmy o geograficznym położeniu kraju, który jest czymś na kształt Szwajcarii Bliskiego Wschodu. Po wojnie domowej w Libanie ogromna część instytucji finansowych przeniosła się z Bejrutu do Nikozji i do dzisiaj jest to bardzo interesujący punkt do obserwowania polityki Izraela, krajów arabskich, Egiptu, całej tej części basenu Morza Śródziemnego. Jestem gotów do odpowiedzi na państwa pytania.</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#TomaszLis">Dziękuję kandydatowi. Proszę posłów o zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AntoniKobielusz">Dotychczas mieliśmy ambasadora w Atenach, a na Cyprze był chargé d'affaires. Czy sytuacja ulega zmianie?</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#AntoniKobielusz">Jeśli chodzi o obroty handlowe z Cyprem, to mamy korzystne saldo. Sprzedajemy głównie statki, co powoduje wahania wielkości obrotów. Czy ma pan pomysł rozszerzenia współpracy gospodarczej, tym bardziej że od pewnego czasu pojawiamy się na targach organizowanych w Nikozji? Czy Cypr jest naszym sprzymierzeńcem, jeśli chodzi o członkostwo w Unii Europejskiej, czy też istnieje między nami rywalizacja? Wiemy, że problem cypryjski wpływa na stosunki z Turcją. Turcja również ma aspiracje członkowskie. Czy jest dla nas korzystne, że jesteśmy w gronie krajów ubiegających się o członkostwo razem z Cyprem, czy może to wpływać na opóźnienie naszego wejścia do Unii Europejskiej? Czy pana zdaniem, możliwe jest członkostwo Cypru w Unii Europejskiej przed rozwiązaniem problemu cypryjskiego, czy też nie? Czy w najbliższej dekadzie realne jest rozwiązanie problemu cypryjskiego? Mamy przecież świadomość, że wpływa on w sposób istotny na nasze stosunki z Grecją i z Turcją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#CzesławBielecki">Proszę kandydata o udzielenie odpowiedzi na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#TomaszLis">Sama wielkość i potencjał Cypru nie rokuje nadziei, że obroty polsko-cypryjskie wzrosną znacznie i trwale. Wydaje mi się, że przyszłość dotyczy naszej współpracy z Cyprem na rynkach trzecich. Jest to kwestia ogromnego doświadczenia Cypryjczyków w prowadzeniu interesów w skali całego globu. Jeżeli uda nam się trwale nawiązać współpracę, to na pewno będzie to z wielkim pożytkiem dla naszej ekonomii.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#TomaszLis">Odpowiedź na to, kiedy zostanie rozwiązany problem cypryjski i jak potoczy się historia w tej części świata, w tej chwili byłaby trudna. Głowią się nad tym wszyscy wielcy tego świata. Nieustannie przyjeżdżają jacyś wysłannicy, albo amerykańscy, albo unijni do Aten, Ankary i Nikozji, usiłując prowadzić negocjacje ze zwaśnionymi stronami.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#TomaszLis">Nie ulega dla mnie wątpliwości, że ten konflikt kiedyś zostanie załagodzony. Jest to kwestia konkretnych działań prowadzonych przez wspólnotę międzynarodową, począwszy od ONZ na Unii Europejskiej skończywszy i tego, na ile relacje między społeczeństwami greckim i tureckim zaczną się zmieniać. Wrześniowe trzęsienie ziemi w Turcji pokazało, że wielosetletnia, szczera niechęć społeczeństw dwóch krajów słabnie. Można dostrzec pewne symptomy zmian. To oczywiście jest kwestia wielu lat. Co do tego, na ile Polsce pomoże lub przeszkodzi skomplikowana sytuacja wewnętrzna Cypru i relacje trójkąta turecko-cypryjsko-greckiego, wydaje nam się, że paradoksalnie może nam to pomóc. W tej chwili Cypr uchodzi za jednego z prymusów na drodze do członkostwa w Unii Europejskiej. Ma zamkniętych 11 obszarów negocjacyjnych. Pamiętajmy o tym, że zamknięte zostały te obszary, które dla Cypryjczyków nie stanowiły żadnego problemu. Wyobraźmy sobie dyskusję w Brukseli, kiedy dojdzie do wielkiej polityki i do wyrażania stanowiska Cypru wobec ewentualnych propozycji porozumienia. Może się wówczas okazać, że Polska jest w lepszej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#MirosławStyczeń">Chciałbym prosić o informację, jaki jest poziom życia w części Cypru, związanej z Turcją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#TomaszLis">Nie jest to część oficjalnie wcielona do Turcji. W 1984 r. proklamowano Turecką Republikę Północnego Cypru, co jest utrzymywane siłami jednej dywizji tureckiej, liczącej 35 tys. żołnierzy, stale tam stacjonującej. Nie ulega wątpliwości, że cała ekonomia północnego Cypru jest utrzymywana dotacjami z Ankary. Problemy z rozwojem turystyki, mimo że to są najpiękniejsze części wyspy i tam przed wojną domową był największy ruch turystyczny, spowodowały, że poziom życia - jak twierdzą Grecy - jest przynajmniej 3-krotnie niższy niż w części greckiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WaldemarPawłowski">Wrócę do kwestii związanych z rozwiązaniem konfliktu cypryjskiego. Czy nie sądzi pan, że przedłużanie się konfliktu spowodowane jest różnicą zdań Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych co do rozwiązania tego problemu? Czy gdyby Unia Europejska i Stany Zjednoczone uzgodniły między sobą stanowiska i prowadziły jedną politykę w stosunku do Cypru, rozwiązanie konfliktu cypryjskiego nie nastąpiłoby znacznie szybciej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#TomaszLis">Jeśli chodzi o problem, czy konflikt jest sztucznie podtrzymywany, to sądzę, że na pewno nie. Nikomu nie zależy na tym, żeby trwał on dłużej. Gdybym usiłował mówić o relacjach między społeczeństwami greckim i tureckim wyłącznie na podstawie literatury, byłby to przekaz nieprawdziwy. Dwa lata oglądania antytureckiej histerii na ulicach Aten i obserwowanie na każdym kroku antytureckiej propagandy kształtują zupełnie inny obraz stosunków grecko-tureckich. Długoletnia nienawiść skumulowała się na terenie tego niewielkiego państwa.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#TomaszLis">Co do kwestii, czy jest to polityka amerykańska, czy unijna, chciałbym zacząć od tego, że tylko część krajów Unii Europejskiej jest zainteresowana tym, co się na Cyprze dzieje. Do krajów tych należy Wielka Brytania, która jest jednym z gwarantów niepodległości, oraz kilka krajów północnej Europy, wcale nie Hiszpania i nie Portugalia. Grecja podejmuje sztandar Cypru przy każdej możliwej okazji.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#TomaszLis">Wydaje mi się, że najbliższa wizyta prezydenta Billa Clintona, który po szczycie istambulskim udaje się do Aten, ma być w dużej części poświęcona dyskusjom z władzami ateńskimi o przyszłości Cypru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#CzesławBielecki">Rozumiem, że pytania i odpowiedzi zostały zakończone. Proszę pana ministra o przedstawienie drugiej kandydatury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#BronisławGeremek">Przedstawiam kandydaturę pana Janusza Stańczyka, prawnika ze specjalizacją prawa międzynarodowego. Pan Janusz Stańczyk studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, następnie pracował w Instytucie Historyczno-Prawnym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Studia doktoranckie odbył w Instytucie Państwa i Prawa Polskiej Akademii Nauk. W 1985 r. uzyskał tytuł doktora nauk prawnych na podstawie rozprawy o pojęciu wspólnego dziedzictwa ludzkości w prawie międzynarodowym.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#BronisławGeremek">Pracował w Instytucie Państwa i Prawa PAN. W latach 80. uczestniczył w szkołach letnich i zagranicznych stażach na uniwersytetach we Francji, Holandii, Stanach Zjednoczonych.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#BronisławGeremek">W latach 1990–1991 studiował St. Louis Uniwersity, który ukończył z najwyższą oceną. Pracował na Uniwersytecie w Michigan nad studium poświęconym Irańsko-Amerykańskiemu Trybunałowi Roszczeń. Jest autorem wielu artykułów i studiów z zakresu prawa międzynarodowego i amerykańskiego.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#BronisławGeremek">W 1992 r. rozpoczął pracę w MSZ obejmując stanowisko dyrektora Departamentu Prawno-Traktatowego. W 1995 r. został dyrektorem generalnym odpowiedzialnym za sprawy prawne resortu. Po odwołaniu był wicedyrektorem Departamentu Studiów i Planowania.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#BronisławGeremek">Od 1997 r. na mój wniosek prezes Rady Ministrów powołał pana Janusza Stańczyka na stanowisko podsekretarza stanu. Zakres jego kompetencji w Ministerstwie Spraw Zagranicznych obejmował problematykę prawną, ekonomiczną, system Narodów Zjednoczonych. Pan Janusz Stańczyk był także sekretarzem parlamentarnym MSZ.</u>
          <u xml:id="u-77.5" who="#BronisławGeremek">Przedstawiam Komisji propozycję świetnego prawnika, znakomitego dyplomaty, który jest przygotowany zwłaszcza w zakresie dyplomacji multilateralnej, która na stanowisku w Nowym Jorku ma szczególne znaczenie. Proszę Komisję o poparcie mojego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#CzesławBielecki">Dziękuję panu ministrowi. Proszę pana Janusza Stańczyka o przedstawienie koncepcji swojej misji przy ONZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JanuszStańczyk">Ogrom problemów występujących w systemie Narodów Zjednoczonych bardzo utrudnia skrótowe przedstawienie najważniejszych kwestii. Polska jest członkiem założycielem tej organizacji. Od samego początku uczestniczy w jej pracach. W pierwszych 40. latach działania ONZ Polska, występując w pewnym zblokowaniu politycznym, zgłosiła jednak kilka dobrych inicjatyw i uzyskała niezłą pozycję.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#JanuszStańczyk">Lata 90. to przełom w naszych własnych suwerennych działaniach. Polska może wy-stępować zgodnie ze swoją racją stanu, będąc jednocześnie rzecznikiem naszego kręgu cywilizacyjnego w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Polska może i powinna walczyć o poszerzenie zakresu wpływów w organizacji, o umocnienie swojej pozycji, przede wszystkim przez przyczynianie się do realizacji celów ogólnych organizacji.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#JanuszStańczyk">Te cele, zapisane w art. 1 Karty Narodów Zjednoczonych pozostają wciąż niezmienne. Naczelnym zadaniem powołanej ponad 54 lata temu organizacji jest działanie na rzecz umacniania, utrzymania pokoju światowego i bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#JanuszStańczyk">Po drugie - organizacja i jej funkcjonowanie powinno przyczyniać się do rozwijania i umacniania przyjaznych stosunków między państwami.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#JanuszStańczyk">Po trzecie - celem organizacji jest poszukiwanie rozwiązań dla różnych kwestii politycznych, społecznych, humanitarnych, kulturalnych.</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#JanuszStańczyk">Po czwarte - ONZ powinna stanowić ośrodek uzgadniania konkretnych działań zmierzających do realizacji przyjętych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#JanuszStańczyk">We wszystkich tych dziedzinach Polska powinna wnosić swój udział. Czynimy to w latach 90. zupełnie nieźle, w organizacji zasadniczo zmienionej po zniknięciu konfrontacji Wschód-Zachód. Jest to wstrząs dla organizacji porównywalny z tym, jaki przeżyła mniej więcej 40 lat temu, kiedy wskutek przyspieszonego procesu dekolonizacji prawie podwoiła się liczba członków organizacji.</u>
          <u xml:id="u-79.7" who="#JanuszStańczyk">Doszło wtedy do spektakularnych działań, przede wszystkim w sferze strukturalnej. Na początku lat 60. miały miejsce jedyne do dzisiaj akty zmiany Karty. Miały one charakter formalny, ale dzisiaj tego samego typu zmiany uchodziłyby już za wielkie działanie, które byłoby objęte pojęciem reformy Narodów Zjednoczonych. Zasadniczo zmieniła się agenda polityczna Zgromadzenia Ogólnego, głównego organu deliberacyjnego organizacji.</u>
          <u xml:id="u-79.8" who="#JanuszStańczyk">Przed podobnymi zmianami stoimy teraz, kiedy zasadniczą osią podziałów w organizacji pozostaje konfrontacja Północ-Południe. Polska bardzo dobrze rozumie swoją rolę, także rolę rzecznika swojego kręgu kulturowego - obszaru euroatlantyckiego, państwa aspirującego do bliższej integracji z czołowymi państwami tego regionu.</u>
          <u xml:id="u-79.9" who="#JanuszStańczyk">W głównej kontrowersji obecnej sesji Polska zajęła bardzo dobre stanowisko, odnotowane z uznaniem przez obserwatorów. Ten dylemat to rozumienie zasady suwerenności, prawdopodobnie znacznie przeceniane w momencie tworzenia organizacji, w specyficzny sposób rozumiane w okresie politycznego konfliktu - zimnej wojny. Teraz, przy stopieniu pewnych politycznych lodów, można zastanowić się - na ile suwerenność i dopełniająca ją zasada nieingerencji w sprawy wewnętrzne powinny stanowić przeszkodę w wejrzeniu w sprawy, według klasycznych kanonów uznane za domenę wewnętrzną, ale przecież z wielkimi konsekwencjami dla pokoju światowego i dla współżycia międzynarodowego. Wgląd w tę zasadę, tak jak ona powinna być prawidłowo rozumiana w związku z rozwojem praw człowieka i prawa humanitarnego, to jest wielki problem, jaki stoi przed organizacją.</u>
          <u xml:id="u-79.10" who="#JanuszStańczyk">Jest to percepcja proponowana zwłaszcza przez kraje rozwinięte. Kraje rozwijające się wolą nalegać na nowe rozwiązania na płaszczyźnie np. zrównoważonego rozwoju, gdzie składają konkretne propozycje, które to ogólne pojęcie miałyby wypełnić treścią. Do tych propozycji Polska musi się odnieść i powinna odnieść się pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-79.11" who="#JanuszStańczyk">Propozycje są następujące. Po pierwsze - rezygnacja z barier celnych w odniesieniu do handlu z najbiedniejszymi krajami i w ten sposób wspomożenie ich wymiany handlowej.</u>
          <u xml:id="u-79.12" who="#JanuszStańczyk">Po drugie - bezpośrednia pomoc państwowa, rozwojowa. Polska stoi przed koniecznością zbudowania własnego systemu tej pomocy.</u>
          <u xml:id="u-79.13" who="#JanuszStańczyk">Po trzecie - redukcja bądź anulowanie długów państwowych krajów najbardziej dotkniętych kryzysem gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-79.14" who="#JanuszStańczyk">To są dwie percepcje, w ramach których Polska będzie musiała umieć się znaleźć i właściwie wyważyć proporcje swojego wpływu.</u>
          <u xml:id="u-79.15" who="#JanuszStańczyk">Wielkim problemem, dyskutowanym w sposób bardziej teoretyczny niż praktyczny, jest problem globalizacji, zarówno w wymiarze odnoszonym do rynków finansowych, jak i ekologii, bądź międzynarodowych zagrożeń takich jak: handel bronią, terroryzm, przestępczość. Wszystkie te tematy są Polsce bliskie i zabieramy w nich głos, który jest odnotowywany z uwagą i z uznaniem.</u>
          <u xml:id="u-79.16" who="#JanuszStańczyk">Polską specjalizacją w Organizacji Narodów Zjednoczonych stały się operacje pokojowe. Polska od dwóch lat jest największym kontrybutorem, jeśli chodzi o udział w siłach pokojowych. Trzeba bacznie uważać, aby ten udział nie spadł poniżej obecnego poziomu, co będzie trudne, bo zmienia się charakter operacji pokojowych z bardziej wojskowego na bardziej cywilny, policyjno-administracyjny.</u>
          <u xml:id="u-79.17" who="#JanuszStańczyk">Dziękuję bardzo. Proszę posłów o zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WaldemarPawłowski">Pozostaje nam tylko zapytać pana ministra Bronisława Geremka, czy znalazł godnego następcę pana ministra Janusza Stańczyka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#BronisławGeremek">Była to dla mnie trudna decyzja, ponieważ niełatwo będzie zastąpić pana ministra Janusza Stańczyka. Misja w Organizacji Narodów Zjednoczonych ma znaczenie szczególne. To jest niezwykłej wagi ambasada. Świadectwem tego jest, że np. w Stanach Zjednoczonych ambasador przy Narodach Zjednoczonych, jest członkiem gabinetu. Komisja może być pewna, że Polska będzie dobrze reprezentowana w Nowym Jorku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#CzesławBielecki">Rozumiem, że milczenie posłów jest wyrazem uznania dla kandydata. Proszę pana ministra o przedstawienie trzeciej kandydatury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#BronisławGeremek">Zamierzam przenieść pana ambasadora Ksawerego Burskiego z Dżakarty do Pekinu. Zwracam się do Komisji z prośbą o udzielenie poparcia mojej propozycji.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#BronisławGeremek">Pan Ksawery Burski jest znakomitym specjalistą w problematyce azjatyckiej, a zwłaszcza w problematyce chińskiej. Studia ekonomiczne ukończył w Instytucie Stosunków Międzynarodowych w Pekinie. Następnie podjął pracę w służbie dyplomatyczno-konsularnej. Był attache ambasady w Pekinie w latach 1962–1966. W latach 1970–1974 był pierwszym sekretarzem ambasady RP w Singapurze.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#BronisławGeremek">W 1976 r. ukończył studia podyplomowe w Szkole Głównej Planowania i Statystyki ze specjalizacją w międzynarodowych stosunkach gospodarczych. Pracował w MSZ w departamencie azjatyckim. Był starszym radcą i doradcą ministra. Zajmował się stosunkami polsko-chińskimi. W latach 80. dwukrotnie był kierowany do ambasady polskiej w Pekinie, gdzie zajmował stanowisko radcy. Obecnie jest ambasadorem nadzwyczajnym i pełnomocnym w Republice Indonezji. Jest to pierwsze stanowisko ambasadorskie pana Ksawerego Burskiego.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#BronisławGeremek">Miałem okazję, jako poseł widzieć pana Ksawerego Burskiego w działaniu dyplomatycznym w Pekinie. Byłem pełen uznania. Słyszałem słowa zachwytu nie nad jego znajomością języka chińskiego, bo to jest oczywiste, ale nad równą biegłością w wielu dialektach języka chińskiego, która budziła podziw także moich chińskich rozmówców. Jestem przekonany, że proponuję profesjonalnego dyplomatę, znakomitego znawcę problematyki, który będzie dobrym, lojalnym przedstawicielem interesów Rzeczypospolitej w Chińskiej Republice Ludowej. Bardzo proszę Komisję o poparcie mojej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#CzesławBielecki">Dziękuję panu ministrowi. Proszę kandydata o przedstawienie koncepcji swojej misji w Chinach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#KsaweryBurski">Dlaczego obecnie cały świat interesuje się Chinami? Dlatego, że w Chinach dzieją się rzeczy ważne dla Chin i dla świata. Mógłbym zacytować prof. Brzezińskiego, który mówił, że stosunki amerykańsko-chińskie będą kluczowe w XXI wieku. Mógłbym zacytować panią Albright, która również poruszała ten problem podczas swoich niedawnych wizyt w Chinach. Mógłbym zacytować plejadę sinologów i orientalistów zachodnich, wschodnich i azjatyckich.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#KsaweryBurski">Przytoczę dwie opinie. Politolodzy w Azji Południowo-Wschodniej określają Chiny jako państwo, które nie jest w stanie status quo. Wyczytałem po jednym z seminariów, które niedawno odbyły się w Polsce, opinię, że Chiny przeżywają kakofonię przemian. To jest dobre określenie. Chiny są w stanie gruntownych, gwałtownych przemian. Nie są to przemiany we wszystkich dziedzinach. Nie są to przemiany, które by wszystkich satysfakcjonowały, ale są one tak głębokie, że silnie wpływają na chińskie społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#KsaweryBurski">Jesteśmy świadkami modernizacji chińskiej cywilizacji. Co z tego wyniknie, jakie będą nowe Chiny, trudno dziś przewidzieć, ale trzeba to obserwować. Po modernizacji chińskiej kultury może nastąpić okres pięknego współżycia wszystkich kultur na świecie, albo dokona się zderzenie cywilizacji przewidywane przez profesora Huntingtona. Dlatego też warto Chiny obserwować na co dzień, warto wiedzieć, co się tam dzieje, w jakim kierunku idą przemiany.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#KsaweryBurski">Tej części misji mogę się podjąć. Jestem gotów rzetelnie, solidnie i fachowo informować polski rząd i polską opinię publiczną o przemianach, ich skali i rozmiarze.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#KsaweryBurski">Odrębne zagadnienie, to sprawy dwustronne. Powrócę do nich za chwilę.</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#KsaweryBurski">Chciałbym jeszcze wspomnieć, że trzeba spojrzeć na Chiny, jako na mocarstwo gospodarcze. Nie jest to jeszcze mocarstwo na skalę Japonii czy Stanów Zjednoczonych. Chiny znajdują się na 10 miejscu na liście potęg ekonomicznych, na 7 miejscu wśród potęg w handlu zagranicznym.</u>
          <u xml:id="u-85.6" who="#KsaweryBurski">Chiny to także chińska diaspora, to pojęcie tzw. wielkich Chin. Chiny w połączeniu z Tajwanem, Hongkongiem, Singapurem, to ogromna potęga. Według prognoz Banku Światowego na 2002 r. import tzw. wielkich Chin miałby wynieść 639 mld dolarów. Łączny produkt krajowy tego obszaru miałby wynieść 9.800 mld dolarów wobec przewidywanego dla Stanów Zjednoczonych produktu krajowego w wysokości 9.700 mld dolarów.</u>
          <u xml:id="u-85.7" who="#KsaweryBurski">Były premier Singapuru, który często jeździ do Chin, przewiduje, że w 2050 r. Chiny zdobędą pozycję czołowego mocarstwa gospodarczego świata.</u>
          <u xml:id="u-85.8" who="#KsaweryBurski">Obok tego obrazu, prezentującego się bardzo imponująco, Chiny mają swoje problemy. Sukcesy Chin są połowiczne. Nie osiągnięto zakładanego na 2000 r. produktu krajowego brutto w wysokości 1 tys. dolarów na 1 mieszkańca. Rozwój kraju jest wysoce nierównomierny. Sytuacja na wybrzeżu zdecydowanie odbiega od sytuacji prowincji w głębi Chin i na zachodzie kraju. Są ogromne różnice między sektorem prywatnym, który intensywnie się rozwija, a sektorem państwowym, który podupada. Jest jawne i ukryte bezrobocie.</u>
          <u xml:id="u-85.9" who="#KsaweryBurski">Chiny są zatroskane same sobą, ale i świat jest zatroskany Chinami. Mam książkę wydaną w Chinach, ale kupioną niedawno w Singapurze, autorów chińskich, w której pisze się o 27 problemach, przed jakimi stoją Chiny. Chińczycy są tego świadomi. W Hongkongu wydano inną książkę, w której pisze się o tym, jak rozbroić tzw. chińską bombę, czyli jak poradzić sobie z różnego rodzaju zagrożeniami. Chodzi o zagrożenia ekologiczne, demograficzne, społeczne.</u>
          <u xml:id="u-85.10" who="#KsaweryBurski">Chiny, dokonując reform gospodarczych, nie podjęły reform politycznych. Kraj przeżywa napięcia i konflikty. Łamane są prawa człowieka. Rządząca partia komunistyczna stopniowo traci kontrolę nad społeczeństwem. Są silne tendencje do tworzenia nowych partii politycznych, wolnych od kurateli i kontroli.</u>
          <u xml:id="u-85.11" who="#KsaweryBurski">Wynik procesów zachodzących dziś w Chinach jest trudny do przewidzenia, dlatego sytuacja w Chinach wymaga uważnej obserwacji.</u>
          <u xml:id="u-85.12" who="#KsaweryBurski">Na arenie międzynarodowej Chiny prowadzą bardzo intensywną politykę, aktywną dyplomację. Ich celem jest przede wszystkim tworzenie warunków dla modernizacji i rozwoju. Chiny dokonały znacznego otwarcia ma świat zewnętrzny, prowadzą politykę współpracy, zabiegają o zagraniczne inwestycje, których jest bardzo dużo. Chiny są zadłużone za granicą na 145 mld dolarów.</u>
          <u xml:id="u-85.13" who="#KsaweryBurski">Chiny zabiegają o kontakty kulturalne i naukowe. Z całego świata odbywa się transfer technologii do Chin, przede wszystkim z Japonii, ale także z Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych. Chiny kształcą na świecie dziesiątki tysięcy młodych ludzi. W Stanach Zjednoczonych na studiach przebywa aktualnie 100 tys. Chińczyków, w Japonii 30 tys.</u>
          <u xml:id="u-85.14" who="#KsaweryBurski">Wyraziłem opinię w rozmowie z dyplomatą chińskim, że jeżeli te 100 tys. Chińczyków wykształconych w Stanach Zjednoczonych wróci do Chin, to zechce podjąć dzieło przekształcania Chin. Usłyszałem odpowiedź dość szokującą: „Jeżeli pozostaną w Stanach Zjednoczonych, to być może zechcą przekształcić Stany Zjednoczone”.</u>
          <u xml:id="u-85.15" who="#KsaweryBurski">W swojej polityce zagranicznej, oprócz tworzenia warunków dla modernizacji, Chiny dążą dzisiaj do przebudowy świata jednobiegunowego w wielobiegunowy. Stale aktywnie angażują się we wzmacnianie pozostałych ogniw, czyli innych supermocarstw, jak Unia Europejska, Rosja, Japonia. Chiny poszerzają swoje wpływy w Azji Południowo-Wschodniej. Wysoka jest aktywność Chin w strukturach ONZ i poza systemem ONZ.</u>
          <u xml:id="u-85.16" who="#KsaweryBurski">Chciałbym podkreślić rosnącą współpracę Chin z Unią Europejską. Unia Europejska zastosowała wobec Chin sankcje po tragedii w 1989 r. Sankcje te praktycznie zostały zniesione w 1992 r. Od tego czasu odbudowywano kontakty, które dzisiaj rozwijają się bardzo intensywnie. Mam na myśli zwłaszcza stosunki gospodarcze, ale także polityczne.</u>
          <u xml:id="u-85.17" who="#KsaweryBurski">Obecnie przebywa w Londynie przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej, który stamtąd jedzie do Paryża, Portugalii i do Afryki Północnej.</u>
          <u xml:id="u-85.18" who="#KsaweryBurski">Chiny interesują się także naszymi sąsiadami ze Wschodu. Prowadzą bardzo umiejętną politykę wobec Rosji, Ukrainy i Białorusi. Chiny nabywają w tych krajach za bezcen różne technologie, w tym także militarne, m.in. lotniskowiec z Ukrainy.</u>
          <u xml:id="u-85.19" who="#KsaweryBurski">Chiny nie tylko jako rosnące mocarstwo, ale także jako państwo prowadzące aktywną politykę wobec krajów sąsiadujących z Polską, zasługują na szczególną uwagę. Jest to kolejny powód, dla którego powinniśmy z tym krajem mieć w miarę normalne i intensywne stosunki.</u>
          <u xml:id="u-85.20" who="#KsaweryBurski">Chiny przyjęły do wiadomości polityczne przemiany, jakie zaszły w Polsce i w całym regionie po 1989 r. Chiny są świadome nieuchronności przemian, a jednocześnie robią wszystko, żeby zabezpieczyć się przed podobnymi transformacjami. Mam na myśli oczywiście rząd chiński. Społeczeństwo chińskie jest zainteresowane wszystkim tym, co się dzieje w naszej części świata. Istnieją pewne możliwości dotarcia do tej części społeczeństwa chińskiego, która jest zainteresowana przemianami w Europie Środkowo-Wschodniej, i informowania o naszych doświadczeniach.</u>
          <u xml:id="u-85.21" who="#KsaweryBurski">Sądzę, że powinniśmy w naszej polityce, biorąc po uwagę rozwój stosunków między Chinami a Unią Europejską oraz Stanami Zjednoczonymi, dążyć do utrzymania dialogu politycznego. Powinniśmy dążyć do rozwoju kontaktów kulturalnych i naukowych. Moglibyśmy w ten sposób pośrednio oddziaływać na procesy modernizacji Chin.</u>
          <u xml:id="u-85.22" who="#KsaweryBurski">W programach oświatowych chińskich szkół jest pewna porcja informacji o Polsce. Są to informacje podstawowe takie jak wiedza o wkładzie Polaków do nauki, cywilizacji. Wymieniony jest Kopernik, Maria Curie-Skłodowska, Chopin, Mickiewicz, Słowacki. To stwarza zainteresowanie Polską. Chińczycy przełożyli całą naszą klasykę na język chiński. Wydali poezje obojga naszych laureatów Nagrody Nobla.</u>
          <u xml:id="u-85.23" who="#KsaweryBurski">Chińczycy interesują się także polskimi przemianami gospodarczymi. Interesują się pracami premiera Leszka Balcerowicza i premiera Grzegorza Kołodki na tematy ekonomiczne. To stwarza szanse lepszego dotarcia z wiedzą o Polsce do tamtejszych środowisk, dzisiaj naukowych, w przyszłości opiniotwórczych.</u>
          <u xml:id="u-85.24" who="#KsaweryBurski">Jeśli chodzi o stosunki gospodarcze, ten temat jest dziś najtrudniejszy w kontaktach polsko-chińskich. Powstały w tych stosunkach pewne anomalie. Jest wysokie saldo ujemne w naszych obrotach handlowych z Chinami i należałoby jak najszybciej poprawić ten niekorzystny bilans. Należałoby się zastanowić przy współpracy z Głównym Urzędem Ceł, z władzami podatkowymi i z Ministerstwem Gospodarki, czy wszystko odbywa się prawidłowo. Z drugiej strony trzeba bardzo intensywnie działać na rzecz zwiększenia polskiego eksportu. Proponowałbym kampanię w środkach masowego przekazu, uświadamiającą wagę rynków azjatyckich dla Polski. Sugerowałbym wprowadzenie do programu wyższych szkół ekonomicznych podstawowej wiedzy o gospodarce azjatyckiej, aby nowe pokolenia polskich ekonomistów wiedziały, że mamy tam szanse i że nie powinniśmy zostać z tych obszarów odsunięci. Jestem gotów przedstawić szczegółowe programy działania po konsultacjach z Ministerstwem Gospodarki i z innymi polskimi instytucjami gospodarczymi. Służę odpowiedziami na wszelkie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#CzesławBielecki">Proszę posłów o zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#KrzysztofKamiński">Istnieją dwie szkoły uprawiania zawodu ambasadora w zależności od przyjętych priorytetów. Zgodnie z pierwszą należy za wszelką cenę ocieplać stosunki z danym krajem, nawet przymykając oczy na niektóre niedemokratyczne praktyki czy katastroficzną nierównowagę w obrotach handlowych. Za 1 mld dolarów kupujemy w Chinach bieliznę i gumki, a eksportujemy niewiele. Można mówić o zalewie polskiego rynku chińskimi towarami, co zniszczyło nam przemysł lekki.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#KrzysztofKamiński">Zgodnie z drugim nurtem, należy zwiększać presję na partnerów. Moim zdaniem, teraz powinniśmy o wiele większą presję wywierać np. na rząd litewski czy chiński. Mamy sprzeczne interesy. Polska nie utrzymuje stosunków z Koreą Północną, natomiast Chiny utrzymują bliskie stosunki z tym krajem. Mamy dobre stosunki gospodarcze z Tajwanem, a Chiny grożą interwencją militarną w Tajwanie. Uważamy, że w Chinach łamane są prawa człowieka. Nie da się ukryć tych spraw.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#KrzysztofKamiński">Wielka przyszłość Chin być może istnieje tylko w profesorskich opracowaniach. Zdemokratyzowane Chiny mogą się rozpaść, ponieważ będą targane wewnętrznymi problemami. Czy będzie pan ambasadorem ocieplenia stosunków polsko-chińskich, stojąc na stanowisku, że rządzi tam nowoczesna partia narodowa, czy też będzie pan ambasadorem zwiększania presji i odważnego mówienia o pewnym świecie wartości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#StefanNiesiołowski">Krótko chciałbym odnieść się do analizy, którą przedstawił kandydat. W związku z 50. rocznicą komunistycznych Chin przez polską prasę przetoczyła się fala artykułów. Analiza pana Krzyztofa Łozińskiego była odmienna od przedstawionej przez pana. Autor podkreślał, że Chiny fałszują statystyki. Dochód narodowy na 1 mieszkańca wskazuje na to, że Chiny są zacofanym krajem. Poważna część analiz jest odmienna od diagnozy, którą pan przedstawił. W żadnym wypadku nie można używać pojęcia wielkich Chin. Z jakiej racji włączamy do rozważań Republikę Chińską na Tajwanie, której Chiny grożą wojną, oraz Singapur. W przeszłości funkcjonowały już pojęcia wielkich obszarów i wiemy, jakie były tego konsekwencje.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#StefanNiesiołowski">Czy pan przewiduje kontakty z opozycją chińską? Cytowany przeze mnie pan Krzysztof Łoziński podaje, że dziennie w obozach pracy w Chinach umiera ponad 5 tys. ludzi. Jest to kraj brutalnych, krwawych, okrutnych represji. Pan o tym mówił, ale nie akcentował tego, a szkoda, bo jest to kraj, w którym popełniane są zbrodnie. Rządzi tam przestępczy reżim i trzeba mieć tego świadomość.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#StefanNiesiołowski">Czy polska ambasada będzie podobnym miejscem, jakim były ambasady państw zachodnich w Polsce w latach 70.? Czy mógłby pan nieco więcej powiedzieć o partiach politycznych w Chinach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#AntoniKobielusz">Przed pięciu laty miałem okazję zapoznać się z prognozą, że Chiny w 2010 r. będą największą potęgą gospodarczą świata. Wynikała ona chyba z tego, że wówczas Stany Zjednoczone dużo inwestowały w Chinach. Mam pytanie, która prognoza jest bardziej prawdopodobna? Czy ta przedstawiona przez pana, mówiąca o roku 2050, czy przedstawiona przeze mnie?</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#AntoniKobielusz">Pochodzę z Bielska-Białej. Małe fiaty i polonezy z Warszawy sprzedawano w Chinach jako samochody stosunkowo proste, które można było przy pomocy prostych środków wyremontować. Czy ma pan pomysł, w jaki sposób można by w pewne luki na rynku chińskim wejść z polską ofertą eksportową?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#CzesławBielecki">Czy są jeszcze pytania do kandydata? Jeśli nie, proszę o udzielenie odpowiedzi na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#KsaweryBurski">Czy będę ambasadorem wywierającym presję, czy usiłującym ocieplić stosunki? Przede wszystkim będę starał się patrzeć trzeźwo na Chiny i bronić naszych interesów takich, jak rozumie je polski rząd i polskie MSZ. W jakim stopniu wywierać presję i kiedy wywierać, to zależeć będzie od sytuacji i od tego, czy presja może się okazać skuteczna, czy nie. Presję niewątpliwie należy wywierać, zwłaszcza gdy chodzi o niekorzystny bilans handlowy Polski.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#KsaweryBurski">Jeśli chodzi o zalew polskiego rynku chińskimi towarami, problemem tym powinny się zajmować instytucje gospodarcze w Polsce. Sugerowałbym zastanowienie się, czy nie należałoby wprowadzić ceł antydumpingowych. Należałoby przyjrzeć się, czy płacone są podatki w Polsce, czy spółki działające w Polsce przynoszą naszemu krajowi korzyści. Różne kraje bronią się przy użyciu ceł antydumpingowych, kiedy widzą, że ich własny przemysł na tym cierpi. Polski przemysł powinien występować do władz gospodarczych i celnych i prosić o obronę. Stosuje to cały świat i jest to rzecz normalna.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#KsaweryBurski">Pan poseł poruszył także temat ocieplania stosunków. Generalnie ambasady utrzymuje się po to, żeby mieć dobre stosunki. Czasami ambasady służą do wywierania nacisków. Jeżeli stosunki są złe, to obniżamy rangę przedstawicielstwa.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#KsaweryBurski">Wspomniał pan również o rozpadzie Chin. Chiny mogą się rozpaść, tego nie można wykluczyć, ale rozpadu Chin najbardziej boją się ich sąsiedzi - Japonia i cała Azja Południowo-Wschodnia. Kiedy rozpada się miliardowy kraj, to znaczy że trzeba zbudować wokół niego mur, jeżeli nie chce się przyjąć 200 mln uchodźców. W Japonii jest to temat w stosunkach z Chinami pierwszoplanowy, obok spraw gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#KsaweryBurski">Japonia opowiada się za powolną spokojną ewolucją Chin. Japonia boi się Chin demokratycznych. Proszę sobie uświadomić, że dzisiaj jest jeden Hongkong z 6 mln ludzi, którego rola gospodarcza do niedawna była olbrzymia, a co by było, gdyby na obrzeżu Chin powstało 100 miast podobnych do Hongkongu, w których mieszkałaby połowa ludności Chin - 600 mln ludzi. Jaka byłaby to konkurencja dla Japonii i dla reszty świata? Japonii zależy na tym, żeby w Chinach utrzymał się mniej efektywny system gospodarczy.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#KsaweryBurski">Kwestia tzw. wielkich Chin. Panie pośle, cytowałem Bank Światowy. Koncepcje wielkich Chin wymyślili Chińczycy amerykańscy. Oni także byli autorami pomysłu przyłączenia Singapuru. Podjęto tę ideę na Tajwanie oraz w Chińskiej Republice Ludowej i w Hongkongu. Oczywiście nie ma wielkich Chin jako takich, bo są trzy odrębne organizmy, natomiast powiązania gospodarcze między nimi są tak wielkie, że gdyby je skoordynować, to organizmy te mogłyby oddziaływać na innych, dzięki wewnętrznym powiązaniom.</u>
          <u xml:id="u-91.6" who="#KsaweryBurski">Inwestycje Hongkongu w Chinach są szacowane na 60 mld dolarów, inwestycje Tajwanu w Chinach są szacowane na 30–60 mld dolarów, inwestycje Singapuru - na 15–20 mln dolarów. Przepływ pieniędzy jest nie tylko do Chin, ale także z Chin. Chiny zainwestowały m.in. w Hongkongu. Dzięki tym powiązaniom, przy umiejętnym sterowaniu, jest to kolos, który może gospodarczo oddziaływać na region Azji, a od czasu do czasu może zalać produktami Europę Środkowo-Wschodnią.</u>
          <u xml:id="u-91.7" who="#KsaweryBurski">W Chinach wyrządzono ludziom wiele krzywd. Wśród moich znajomych jest wielu Chinczyków, którzy strasznie ucierpieli. Kiedy opowiadali mi swoje przeżycia, płakali. To jest najsmutniejsza strona Chin. Z drugiej strony część z nich powiada, że muszą zamknąć kartę przeszłości i spojrzeć w przyszłość, bo uzyskali nowe szanse, a jeśli nie oni sami, to ich dzieci. Stworzono im szansę lepszego wykształcenia, wyjazdu za granicę, poprawy stopy życiowej. Oczywiście jest problem, czy patrzeć w przeszłość, czy w przyszłość. O tym muszą zadecydować sami Chińczycy. Uważam, że polska ambasada powinna utrzymywać kontakty i z tymi pokrzywdzonymi, i z tymi, którzy chcą przebudowy Chin. Proszę jednak pamiętać, że reżim w Chinach rządzi twardą ręką.</u>
          <u xml:id="u-91.8" who="#KsaweryBurski">Jeśli chodzi o kontakty z ambasadami, są one przez stronę chińską bardzo kontrolowane. Zaproszenie kogoś do ambasady, przed którą stoi 3 milicjantów, jest sprawą ryzykowną nie dla ambasady, lecz dla tego człowieka. Pojawia się problem, jak to zorganizować, żeby go nie narazić. Musimy wybrać, czy lepiej kiedy jest on w więzieniu, czy kiedy jest na wolności. Za każdym razem trzeba ocenić potencjalne straty i zyski.</u>
          <u xml:id="u-91.9" who="#KsaweryBurski">Jeśli chodzi o prognozy dotyczące rozwoju chińskiej gospodarki, to zacytowałem byłego premiera Singapuru, który mieni się wybitnym znawcą i przyjacielem Chin, choć znam go z czasów, kiedy był wybitnie antychiński i antykomunistyczny. Myślę, że jego prognoza jest bardziej trafna. Trudno będzie mówić o potędze Chin w 2010 r. Jest to potęga gospodarcza, ale nie supermocarstwo. Pamiętam czasy, kiedy w Chinach było 15–20 tys. małych fiatów, a mieszkańcy niektórych miast na południu Chin jeździli tylko małymi fiatami. Dzisiaj nie uda się tego odbudować, ponieważ jest tam silna konkurencja japońska, a firma produkująca fiaty, działająca w Polsce ma własną sieć zbytu i niekoniecznie nastawia się na Chiny. To nie oznacza, że nie mamy żadnych możliwości na rynku chińskim. Nasze służby handlowe i dyplomacja, ale także Krajowa Izba Gospodarcza i inne instytucje gospodarcze, powinny przyjrzeć się uważniej chińskiemu rynkowi i zobaczyć, gdzie tkwią szanse dla nas. Nadal upatrywałbym ich w maszynach do budowy dróg, w urządzeniach do budowy linii kolejowych, do wydobycia węgla, miedzi, innych minerałów. Możliwości tkwią także w wysokich technologiach. W zakresie ochrony środowiska pewne polskie urządzenia mogłyby się okazać interesujące dla chińskich partnerów. Możliwości dla polskiego eksportu upatrywałbym także w zakresie pomocy dla rolnictwa, ochrony lasów, gaszenia pożarów.</u>
          <u xml:id="u-91.10" who="#KsaweryBurski">Powinniśmy kontynuować współpracę naukowo-techniczną. Należy docierać do chińskich środowisk, aby mieć wiedzę, w jakim kierunku prowadzone są tam badania i w jakim momencie można by z naszymi partnerami podjąć współpracę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#CzesławBielecki">Dziękuję bardzo, ogłaszam krótką przerwę.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#CzesławBielecki">Chciałbym panów poinformować, że wszystkie trzy kandydatury zostały zaakceptowane znaczną większością głosów, a ewentualne głosy wstrzymujące się świadczą tylko o tym, że demokracja w Polsce funkcjonuje znakomicie.</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#CzesławBielecki">Czy w sprawach różnych ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JanŁopuszański">Prasa polska omawia szeroko raport, zwany raportem niezależnych mędrców, przygotowany na wniosek przewodniczącego Komisji Europejskiej. Chciałbym poprosić o dostarczenie tekstu tego raportu dla wszystkich członków Komisji Spraw Zagranicznych oraz o rozważenie możliwości odbycia debaty wspólnie z Komisją Integracji Europejskiej nad tym dokumentem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#CzesławBielecki">Dziękuję bardzo za te sugestie. Raport zostanie państwu dostarczony. Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny. Dziękuję za udział w obradach.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#CzesławBielecki">Zamykam posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>