text_structure.xml 43.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TomaszWójcik">Otwieram posiedzenie połączonych Komisji Skarbu Państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji. Zgodnie z porządkiem obrad mamy wysłuchać informacji na temat przygotowania spółki RUCH SA do prywatyzacji. Czy są uwagi do porządku obrad? Nikt się nie zgłosił. Stwierdzam, że Komisje przyjęły porządek obrad. Proszę pana prezesa Jacka Uczkiewicza o przedstawienie wyników kontroli przeprowadzonej przez NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JacekUczkiewicz">W pierwszym półroczu 2000 r. NIK przeprowadziła kontrolę, której celem było ustalenie aktualnego stanu przygotowania spółki RUCH SA do prywatyzacji i dokonanie oceny przebiegu tych przygotowań. Kontrola została podjęta z naszej inicjatywy. Przedstawię najważniejsze ustalenia, ponieważ szczegółowe informacje o wynikach kontroli znajdziecie państwo w dostarczonym materiale.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JacekUczkiewicz">Prywatyzacja tej spółki trwa już 9 lat. Istotne jest to, że urzędujący wówczas minister przekształceń własnościowych nie określił celów, jakie zamierzano osiągnąć w wyniku jej prywatyzacji. Pierwsza próba sprzedaży akcji została podjęta w 1996 r., ale nie doszła do skutku, ponieważ minister skarbu państwa nie zaakceptował warunków sprzedaży wynegocjowanych przez Ministerstwo Skarbu Państwa z Hachette Distributtion Services oraz Wydawcami Prasy Sp. z o.o. (Konsorcjum HDS-WP). Złożyło ono do Sądu Wojewódzkiego w Warszawie pozew przeciwko Skarbowi Państwa i skutkiem procesów toczących się we wszystkich instancjach, a dotąd jeszcze nie zakończonych, Skarb Państwa nie mógł i nadal nie może dysponować akcjami spółki RUCH, bowiem obowiązuje postanowienie sądu zakazujące ich zbywania, jako zabezpieczenie powództwa HDS-WP.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JacekUczkiewicz">Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, w trakcie negocjacji z konsorcjum nie wykorzystano wszystkich możliwości uzyskania wyższej ceny akcji, a przede wszystkim argumentu, iż Polska Grupa Kapitałowa złożyła konkurencyjną ofertę.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JacekUczkiewicz">Ujawniliśmy, że ta sama firma, która została wybrana na doradcę prywatyzacyjnego, a mianowicie Kancelaria Prawnicza Banku Handlowego sporządziła dwie, znacznie różniące się od siebie wyceny spółki RUCH. Wartość spółki oszacowana metodą aktywów netto i dochodową mieściła się w przedziale 124,5–229 mln zł, natomiast oszacowana na podstawie wielkości obrotów i udziału w rynku, kształtowała się na poziomie 660 mln zł. Pierwsza wycena została wykonana w ramach umowy zawartej z Ministerstwem Przekształceń Własnościowych, a druga na zlecenie spółki RUCH.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JacekUczkiewicz">Doradca pominął tę metodę w wycenie przedłożonej Ministerstwu, którą przyjęło bez merytorycznej weryfikacji. Analiza została dokonana po upływie 15 miesięcy i dopiero wówczas ujawniono kilka nieprawidłowości, np. w wycenie metodą skorygowanych aktywów netto nie uwzględniono prawa wieczystego użytkowania gruntów.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JacekUczkiewicz">Najwyższa Izba Kontroli kwestionuje celowość zawarcia przez ministra przekształceń własnościowych w marcu 1995 r. umowy z Kancelarią Prawniczą Banku Handlowego na wykonanie pełnego zakresu analiz przedprywatyzacyjnych spółki RUCH, bowiem ta sama firma wykonała analogiczne prace na podstawie umowy zawartej 21 stycznia 1994 z zarządem spółki RUCH.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JacekUczkiewicz">Naszym zdaniem działania restrukturyzacyjne podejmowane przez spółkę RUCH w latach 1995–2000 nie zapewniły optymalnego jej rozwoju. W tym okresie traciła ona systematycznie, w tempie około 2 proc. rocznie, udział w krajowym rynku kolportażu prasy, realizując w zasadzie strategię przetrwania. Niskie zyski ograniczały możliwość sfinansowania rozwoju, zwłaszcza modernizacji i wymiany punktów sprzedaży oraz wprowadzenia systemu informatycznego. Malejący udział w rynku, ze 100 proc. na początku lat 90-tych do około 56 proc. w 1999 r. przenosił się na wartość spółki szacowaną metodą wielkości obrotów i udziału w rynku.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JacekUczkiewicz">Pomimo sporządzenia kilku opracowań, spółka nie posiadała strategii funkcjonowania i gotowego do wdrożenia planu restrukturyzacji. Wstrzymana została informatyzacja, co utrwaliło brak możliwości konsolidacji wyników sprzedaży i danych finansowych spółki w pożądanym czasie i formie. Brak kontrolingu oraz centralnego zarządzania finansowego uniemożliwiła - zdaniem NIK - efektywne zarządzanie spółką ze szczebla centralnego.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JacekUczkiewicz">Poniesione w latach 1992–1999 nakłady na informatyzację wyniosły ogółem ponad 86 mln zł. Pomimo tak znacznych nakładów nie wdrożono w spółce dwóch głównych modułów dla jej podstawowej działalności, tj. handlowego i kolportażowego.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JacekUczkiewicz">Zwracamy także uwagę na nieprawidłowość, która nie jest odosobniona w tych przypadkach, w których Skarb Państwa jest jedynym lub większościowym właścicielem danego przedsiębiorstwa. Chodzi o zabezpieczenie warunków konkurencji przy zlecaniu zamówień na dostawę towarów i usług. Do takich przedsiębiorstw, w odróżnieniu od administracji publicznej, nie mają zastosowania przepisy ustawy o zamówieniach publicznych, ale - naszym zdaniem - zarządów tych przedsiębiorstw nie zwalnia to ze stosowania takich procedur, które umożliwiają zakup towaru lub usługi najlepszej jakości i po korzystnych cenach. Takie rezultaty uzyskuje się w warunkach konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JacekUczkiewicz">Zarząd spółki RUCH zawierał umowy, po wygaśnięciu poprzedniej, z firmą PROKOM bez poszukiwania konkurencyjnych ofert. Ostatnia umowa też nie została w pełni zrealizowana. Po 14 miesiącach jej obowiązywania uzgodniono wygaśniecie umowy na etapie prac wykonanych do czerwca 1999 r., a więc bez osiągnięcia zakładanych celów, gdyż zarząd spółki RUCH przyjął nową koncepcję informatyzacji. Ta też nie została wdrożona, bowiem na skutek protestów związków zawodowych wstrzymano restrukturyzację w obrębie komórek informatycznych. Tak się zwykle dzieje, gdy informatyzacja firmy nie jest poprzedzona opracowaniem spójnej koncepcji tego procesu. Firma traci pieniądze i czas, który wykorzystuje konkurencja. Do czasu zakończenia kontroli spółka RUCH bazowała na systemie informatycznym z 1992 r. bez podstawowych modułów, które miały wspomóc jej działalność handlową i kolportażową.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JacekUczkiewicz">Stwierdziliśmy w poszczególnych oddziałach spółki RUCH znaczne zróżnicowanie bazy naliczania premii, jej charakteru oraz zróżnicowanie stawek prowizji i dodatków za pracę. Różnice te nie są uzasadnione wynikami pracy beneficjantów tych motywacyjnych składników wynagrodzeń, ani też nie służyły identyfikacji pracowników ze spółką.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JacekUczkiewicz">W wyniku kontroli ustaliliśmy, że od 1998 r. był niewłaściwie sprawowany nadzór właścicielski ministra skarbu państwa nad spółką RUCH, a zwłaszcza w zakresie polityki kadrowej. Decyzje o odwoływaniu i powoływaniu członków zarządu zapadały bez merytorycznego uzasadnienia, powodując zakłócenie stabilności kierowania spółką, a ponadto ponosiła ona dodatkowe koszty związane z odprawami dla zdymisjonowanych członków zarządu.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JacekUczkiewicz">Ministerstwu brakowało także konsekwencji w ocenie działania rad nadzorczych spółki RUCH, np. nie podjęto odpowiednich działań wobec niezastosowania się rady nadzorczej, powołanej 21 lipca 1998 r., do zaleceń ministra skarbu państwa dotyczących ustalania wynagrodzeń członków zarządu.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#JacekUczkiewicz">Stwierdziliśmy przypadki działań niegospodarnych w zakresie dysponowania majątkiem spółki, polegających na umożliwieniu rozwoju interesów EMPiK Sp. z o.o. kosztem interesów spółki RUCH. Otóż tymczasowy kierownik Przedsiębiorstwa Kolportażowo-Handlowego RUCH wniósł w 1991 r. Agencję Klubów Międzynarodowej Książki i Prasy do spółki joint venture EMPiK, jako aport RUCH, w zamian za 40 proc. udziałów. Stanowiło to naruszenie zasad dysponowania majątkiem przejętym po Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej PRASA-KSIĄŻKA-RUCH, określonych uchwałą Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#JacekUczkiewicz">Kolejne zarządy spółki RUCH, akceptując użyczenie nieruchomości na rzecz EMPiK, przyjmowały niekorzystne warunki dzierżaw tych nieruchomości, co w latach 1995–1999 spowodowało utratę dochodów - oszacowanych przez NIK - w kwocie 47 mln zł. Władze spółki zgodziły się na zbycie posiadanych 40 proc. udziałów w EMPiK według wartości nominalnej, a także zaakceptowały ukształtowanie wzajemnych relacji handlowych z uprzywilejowaniem kontrahenta.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#JacekUczkiewicz">Podsumowując wyniki kontroli, należy stwierdzić, że wiele zdarzeń mieści się w obszarze sprzyjającym powstawaniu zjawisk korupcyjnych. Tymi zdarzeniami są:</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#JacekUczkiewicz">- dopuszczenie do łączenia funkcji doradcy prywatyzacyjnego i autora wycen, które zostały wykonane zarówno na zlecenie zarządu spółki RUCH, jak i Skarbu Państwa,</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#JacekUczkiewicz">- brak obiektywnej weryfikacji wyceny wartości spółki,</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#JacekUczkiewicz">- powoływanie i odwoływanie członków zarządu bez merytorycznego uzasadnienia tych decyzji,</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#JacekUczkiewicz">- akceptowanie niekorzystnych warunków dzierżawy nieruchomości przez EMPiK,</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#JacekUczkiewicz">- zlecanie wykonania systemów informatycznych wybranej firmie bez poszukiwania konkurencyjnych ofert,</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#JacekUczkiewicz">- zawieranie niekorzystnych dla spółki umów handlowych, a także nierzetelne rozliczanie funduszy promocyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#JacekUczkiewicz">W materiale znajdziecie państwo przykład funduszu promocyjnego, który może mieć znamiona charakterystyczne dla procesu prania pieniędzy. Chodzi o materiały promocyjne, na które wystawiane były pro forma faktury z wręcz śmiesznymi cenami.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#JacekUczkiewicz">Wyniki kontroli wskazują na konieczność:</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#JacekUczkiewicz">- doprowadzenia do szybkiej prywatyzacji spółki RUCH i to w sposób gwarantujący Skarbowi Państwa wpływy w należnej wysokości,</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#JacekUczkiewicz">- zapewnienia przejrzystej i posiadającej merytoryczne uzasadnienie polityki kadrowej wobec członków zarządu i rad nadzorczych, z uwzględnieniem zasad, regulacji i zaleceń określonych przez ministra skarbu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TomaszWójcik">Zachowując właściwą kolejność, najpierw oddam głos przedstawicielowi Ministerstwa Skarbu Państwa, pod adresem którego skierowane były zarzuty NIK, a następnie do ustaleń pokontrolnych odniesie się prezes zarządu spółki RUCH.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JacekAmbroziak">Minister skarbu państwa, który objął ten urząd w tej kadencji Sejmu, w sprawie prywatyzacji spółki RUCH miał „związane ręce” z uwagi na to, że już 30 kwietnia 1997 r. Konsorcjum HDS-WP złożyło do Sądu Wojewódzkiego w Warszawie pozew przeciwko Skarbowi Państwa i 23 maja 1997 r. sąd zabezpieczył powództwo przez zakazanie sprzedaży akcji spółki RUCH. Poprzedni ministrowie składali zażalenie na to postanowienie do Sądu Apelacyjnego. 9 października 1997 r., czyli wówczas, gdy ministrem był pan Emil Wąsacz, Sąd Apelacyjny kolejny raz oddalił zażalenie. Od tej pory podejmowane były wszelkie próby zakończenia tego sporu, ale nie przyniosły one rezultatu. W związku z tym Ministerstwo Skarbu Państwa nadal nie ma możliwości zbycia jakichkolwiek ilości akcji spółki RUCH.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JacekAmbroziak">Możliwe są dwa rozwiązania: albo sąd zakończy proces i wówczas Skarb Państwa postąpi zgodnie z wyrokiem sądowym, albo strona wycofa powództwo. Kierownictwo Ministerstwa prowadziło rozmowy z Konsorcjum, aby dojść do ugody, ale nie były one satysfakcjonujące.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JacekAmbroziak">Do innych zarzutów NIK łatwiej będzie ustosunkować się przedstawicielom spółki RUCH, gdyż dotyczą one działalności kolejnych zarządów tej spółki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MirosławaNykiel">Zgadzamy się z opinią, że prywatyzacja RUCH jest niezbędna. Trzeba znaleźć moc sprawczą, żeby przełamać uwarunkowania, o których mówił pan minister. Chcę podkreślić, że większość nieprawidłowości, wynikających z postanowień zapisanych w umowach, została już usunięta. Najbardziej skomplikowane są umowy zawarte z EMPiK, ale radzimy sobie z tą sytuacja i 5 umów zostało już wypowiedzianych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TomaszWójcik">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarekOlewiński">Po przeczytaniu raportu Najwyższej Izby Kontroli i wysłuchaniu wypowiedzi pana ministra Jacka Ambroziaka, doszedłem do wniosku, że opieszałość wymiaru sprawiedliwości jest powodem tego, że spółka RUCH nie może zostać poddana procesowi prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MarekOlewiński">Jeśli chodzi o stwierdzone przez NIK nieprawidłowości, to chcę zapytać pana prezesa Jacka Uczkiewicza, czy zostały skierowane doniesienia do prokuratury. Skoro doradca prywatyzacyjny otrzymał zapłatę od dwóch zleceniodawców za wykonanie takich samych prac, to można nabrać podejrzenia, że miało miejsce np. wyłudzenie. Nie jestem prawnikiem, więc może się mylę, ale ta sprawa budzi wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZygmuntEysmont">Jeśli odpowiedzią na pytanie mojego przedmówcy są informacje zawarte w podrozdziale pt. „Powiadomienia organów ścigania”, to mogą one jedynie rozśmieszyć czytelników. Otóż NIK powiadomił Prokuraturę Rejonową Kraków-Śródmieście, że w dyrektorzy krakowskiego oddziału spółki RUCH w latach 1995–2000 działali na szkodę spółki, gdyż dopuścili do wypłacenia nienależnych premii na łączną kwotę ponad 314 tys. zł. W styczniu tego roku prokuratura powiadomiła NIK, że umorzyła dochodzenie w tej sprawie wobec braku ustawowych znamion czynu zabronionego. Powtórzę, że koszty informacji spółki RUCH wyniosły do końca 1999 r. ponad 86 mln zł i pomimo tak znacznych nakładów nie wdrożono dwóch głównych systemów informatycznych, czyli mamy do czynienia z działalnością co najmniej niegospodarną. Musi także budzić podejrzenie ponawianie umów z tą samą firmą, choć nie zrealizowała ona poprzednich umów dotyczących wdrożenia systemu informatycznego.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ZygmuntEysmont">Skutki naruszenia zasad dysponowania majątkiem zostały oszacowane przez NIK na kwotę 47 mln zł. Chodzi o straty liczone w milionach, a nie tysiącach złotych. Również w milionach złotych policzone zostały straty poniesione przez spółkę RUCH w wyniku zawarcia niekorzystnych umów handlowych. Wymienię tylko dwa przykłady. W umowach zawartych z dwoma firmami na zakup kalendarzy - w jednym przypadku pozbawiła się możliwości zwrotu niesprzedanych kalendarzy, a w drugim przypadku zgodziła się na 10 proc. limit zwrotu, ponosząc łącznie stratę w wysokości 1,1 mln zł. Spółka RUCH, w ramach umowy zawartej z Polską Fundacją Olimpijską, zakupiła od kilku firm towary reklamujące olimpiadę w Atlancie (znaczki, torby, zapalniczki), płacąc za dostarczone i zafakturowane towary w granicach 30–100 proc. ich wartości, niezależnie od postępów sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#ZygmuntEysmont">Po podliczeniu strat i nieuzasadnionych wydatków stwierdzonych przez NIK, otrzymamy kwotę ponad 52 mln zł, a prokuratura została zawiadomiona o nieuzasadnionym wypłaceniu premii na kwotę 314 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#ZygmuntEysmont">Znamienna jest konkluzja. Cytuję: „Ujawniono szereg zdarzeń wskazujących na potencjalny obszar sprzyjający powstawaniu zjawisk korupcjogennych”. W związku z tym pytam, czy Komisja ma tylko wysłuchać informacji i przymknąć oczy na to, co działo się do tej pory? Chcę usłyszeć od prezesa NIK, czy ujawnione w wyniku przeprowadzonej kontroli nieprawidłowości mają ujść bezkarnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TomaszWełnicki">Wrócę do sprawy prywatyzacji spółki RUCH. Z lektury raportu NIK oraz z wyjaśnień, które zostały przedstawione Komisji Kultury i Środków Przekazu wynika, że brak możliwości przeprowadzenia prywatyzacji ma swój początek w decyzjach, które były podejmowane przed 1997 r. Należałoby zadać pytanie dotyczące dalszych decyzji, gdyż zablokowanie prywatyzacji spółki RUCH czyni tą spółkę coraz mniej atrakcyjną na rynku, a z tego korzystają konkurencyjne firmy, bo dlaczego nie miałyby tego robić. Nie twierdzę, że obecnie spółka jest źle zarządzana, ale bez mechanizmów właściwych dla prywatnej firmy, będzie ona tracić na wartości, aż stanie się zupełnie nieatrakcyjna dla potencjalnych inwestorów.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#TomaszWełnicki">Na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu usłyszeliśmy, że opracowywane są metody rozwikłania sporu z HDS, a ponieważ ta informacja została nam przekazana kilka tygodni temu, chcę zapytać pana ministra, czy sytuacja rozwinęła się na tyle pomyślnie, że możemy spodziewać się odblokowania procesu prywatyzacji spółki RUCH? Natomiast do pana prezesa Jacka Uczkiewicza kieruję pytanie, czy Najwyższa Izba Kontroli znalazła, w ramach przeprowadzonej kontroli, możliwość podjęcia takich działań, które uruchomiłyby ten proces?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TomaszWójcik">Chcę ustalić, czy mogę zamknąć listę mówców, na której znajdują się nazwiska dwóch posłów, a mianowicie Wiesława Kaczmarka i Marka Olewińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie przybyłam na to posiedzenie z gotowym przemówieniem, więc proszę nie zamykać listy mówców, bo być może dyskutanci sprowokują mnie do zabrania głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TomaszWójcik">Chodziło mi o ustalenie listy mówców w pierwszej turze dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WiesławKaczmarek">Byłem tym ministrem, który podjął decyzję o uruchomieniu prywatyzacji spółki RUCH, wbrew opinii wszystkich doradców, bowiem uważali oni, że ponieważ w tej prywatyzacji najważniejszy jest aspekt polityczny, a nie ekonomiczny, więc projekt wzbudzi emocje i jego realizacja zakończy się niepowodzeniem. Podjąłem decyzję z pełną świadomością tego ryzyka, ale też wiedziałem, że ta firma musi uzyskać inny standard zarządzania i inne możliwości funkcjonowania na rynku.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WiesławKaczmarek">Oferty, które zostały złożone po opublikowaniu w dzienniku polskim i zagranicznym zaproszenia do rokowań, nie wskazują na to, że firma spotkała się z pozytywną relacją rynku. Można powiedzieć, że były one mało satysfakcjonujące. Po upływie kilku lat nie zmieniłem zdania, że najlepszą ofertę pod względem merytorycznym złożyła firma Hachette, a także spośród wszystkich potencjalnych inwestorów, jakość tego inwestora była najlepsza. Natomiast zaproponowana przez niego cena akcji spółki RUCH nie była do końca satysfakcjonująca. Tak się składa, że cena uzyskana za akcje jest główną przesłanką oceny przeprowadzonej prywatyzacji, gdy traktuje się ją, jako sprzedaż przedsiębiorstwa i nie myśli się co z tej sprzedaży może wyniknąć po prywatyzacji. Przy takim sposobie myślenia o prywatyzacji, cena ma kluczowe znaczenie. Muszę nazwać prywatyzację spółki RUCH bojem pomiędzy inwestorem zagranicznym, a bliżej nie zidentyfikowaną grupą interesów krajowych, która przez dłuższy czas była reprezentowana przez firmę Uniwersal SA. Nasza ówczesna ocena niskiej wiarygodności tego potencjalnego inwestora nie wymaga komentarza, gdyż w późniejszym czasie potwierdziły ją fakty. Natomiast żałuję, że NIK pominął w swoim raporcie informację, że ta ocena była powodem wyeliminowania go z gry.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#WiesławKaczmarek">Problemy zaczęły się pod koniec 1996 r., kiedy rozpoczęła się ostateczna faza negocjacji z inwestorem francuskim, który był skojarzony z grupą kapitałową utworzoną przez część wydawców polskich. Spotkaliśmy się bowiem z bezprecedensowym zachowaniem Polskiej Grupy Kapitałowej, złożonej m.in. z Uniwersalu SA, Totalizatora Sportowego, Banku Rozwoju Eksportu, Telewizji Polsat SA, Multtico, RFM-FM itd. Podjęte przez tę grupę kapitałową działania nie miały wiele wspólnego z zasadami etyki i przepisami prawa. Opublikowała ona w prasie warunki oferty złożonej przez Konsorcjum HDS-WP (nie wiem w jaki sposób pozyskała tę informację), czyli inwestora, który w postępowaniu przetargowym przestrzegał wszystkich procedur i równocześnie ta grupa kapitałowa ogłosiła, co ona jest gotowa zaoferować. Sytuacja jest podobna do takiej, w której gracz wypełnia kupon po ogłoszeniu wyników losowania i żąda wypłacenia głównej wygranej.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#WiesławKaczmarek">Proszę mi wierzyć, że od pewnego momentu rozpoczęła się batalia już nie tyle o prywatyzację spółki RUCH, ale o zasady prywatyzacji jako takiej. Polska Grupa Kapitałowa nie poprzestała na urabianiu opinii publicznej za pośrednictwem mediów, ale także interweniowała u ówczesnego prezesa Rady Ministrów. Przyznam szczerze, że wtedy podjęcie ostatecznej decyzji o prywatyzacji spółki RUCH było obarczone wielkim ryzykiem politycznym i nie kryję, że nie byłem gotów jej podjąć, zwłaszcza że kwestionowałem wiarygodność grupy kapitałowej, która próbowała wejść do przetargu, nie biorąc od początku w nim udziału. W momencie, kiedy przestałem pełnić funkcję ministra przekształceń własnościowych, transakcja nie była przygotowana pod względem formalnym, tzn. departamenty: Prawny i Prywatyzacji Kapitałowej Ministerstwa nie przedstawiły jeszcze swoich opinii. Powiem wprost, że problem nie powstał z winy Ministerstwa Przekształceń Własnościowych, lecz został spowodowany wysokim poziomem tolerancji dla nierzetelnych zachowań Polskiej Grupy Kapitałowej, bowiem wszelkie jej działania były niezgodne z regułami procedur prywatyzacyjnych. Jak już powiedziałem, pod koniec 1996 r. toczyła się walka o zachowanie pryncypiów na etapie wyboru inwestora, natomiast nie mogę odpowiadać za późniejszą eskalację napięć, aczkolwiek uważam, że sprawę można było załatwić inaczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarekOlewiński">Wyjaśnienia pana posła Wiesława Kaczmarka przybliżyły nam genezę sytuacji, w wyniku której doszło do zablokowania prywatyzacji spółki RUCH. Pan minister Ambroziak powiedział, że minister skarbu państwa, który objął ten urząd w tej kadencji Sejmu, miał „związane ręce”, ale czy rzeczywiście sąd nie mógł już zakończyć postępowania przeciwko Skarbowi Państwa z powództwa Konsorcjum HDS-WP.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MarekOlewiński">Inną sprawą jest kwestia prywatyzacji spółki RUCH, a inną nieprawidłowości spowodowane przez kolejne zarządy tej spółki, której jedynym właścicielem od początku jest Skarb Państwa. Z tej racji, że minister skarbu państwa sprawuje nad nią nadzór właścicielski, nie może on uciekać od odpowiedzialności za stwierdzone przez NIK nieprawidłowości. Chciałbym więc usłyszeć od pana ministra Jacka Ambroziaka, jaką rolę w ich powstaniu odegrało Ministerstwo oraz reprezentujący je członkowie kolejnych rad nadzorczych spółki RUCH.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#MarekOlewiński">Zastanawiam się, czy nie po to były podejmowane decyzje na niekorzyść spółki, prowadzące do pomniejszenia jej wartości i pozycji na rynku, aby mogły na tym skorzystać inne firmy, np. Kolporter. Z materiału NIK możemy się dowiedzieć, że w 1991 r., kiedy Przedsiębiorstwo Kolportażowo-Handlowe RUCH, było największą tego typu firmą w Europie, Kolporter rozpoczął swą działalność od rozwożenia pożyczonym samochodem „Gazety Wyborczej” do 11 kieleckich sklepów. Obecnie ma on 30-procentowy udział w rynku kolportażu prasy, jego obroty rocznie sięgają 551 mln zł, a zysk netto prawie 9 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#MarekOlewiński">Pytam pana ministra Jacka Ambroziaka, jaka przez te wszystkie lata była rola właściciela? Wprawdzie minister skarbu państwa nie mógł przeprowadzić prywatyzacji spółki RUCH, ale dlaczego nie realizował on funkcji nadzoru właścicielskiego?</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#MarekOlewiński">Proszę, aby pan poinformował Komisję, ile było zarządów i rad nadzorczych, jakie były składy personalne tych organów spółki RUCH i jakie wynagrodzenia, oraz czy zastosowano jakieś sankcje wobec osób, które dopuściły się nieprawidłowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TomaszWełnicki">Wypowiedzi pana posła Wiesława Kaczmarka nie odebrałem w taki sposób, jak mój przedmówca. Moim zdaniem, początkowy etap prywatyzacji spółki RUCH jeszcze bardziej został zaciemniony. Podczas posiedzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu usłyszeliśmy, że prywatyzacja została zablokowana przez ministra skarbu państwa, pana Mirosława Pietrewicza z powodów merytorycznych, a nie politycznych. Została ona przygotowana przez ministra Wiesława Kaczmarka w taki sposób, że nie można było dopuścić do jej przeprowadzenia. Obecna sytuacja nie jest skutkiem tego, że minister skarb państwa podjął taką decyzję, lecz tego, że musiał ją podjąć ze względu na dobro Skarbu Państwa. Z ust pana posła Wiesława Kaczmarka usłyszeliśmy niemal słowa zachwytu nad tym co zrobił, natomiast z wyjaśnień przedstawiciela PSL wynikało zupełnie coś innego.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#TomaszWełnicki">Wprawdzie decyzje podejmowali dwaj ministrowie, ale w ramach tej samej koalicji SLD-PSL i de facto realizowana była ta sama myśl polityczna i merytoryczna. Nie sądzę, aby z wywodu pana posła Wiesława Kaczmarka można było wysnuć wniosek, że czyjeś niecne działania doprowadziły do zablokowania prywatyzacji spółki RUCH, lecz autonomiczna decyzja ministra skarbu państwa, który musiał to zrobić, nie mając innego wyjścia.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#TomaszWełnicki">Z kolei wypowiedź pana posła Marka Olewińskiego odczytałem w ten sposób, iż czyni on zarzut osobom zarządzającym spółką RUCH, a nawet Ministerstwu z tego powodu, że na rynku pojawiła się konkurencyjna firma. Zważywszy na to, że chcemy mieć w Polsce gospodarkę rynkową, trudno mieć pretensje o to, że spółka RUCH nie zachowała pozycji monopolistycznej. Należałoby zadać inne pytanie, a mianowicie, czy osłabienie pozycji spółki RUCH wynika z działań konkurencji na rynku, czy z tego, że nie można doprowadzić do jej prywatyzacji. Powtórzę pytanie, jakie są możliwości przeprowadzenia prywatyzacji spółki RUCH, aby nie stało się tak, że jej wartość spadnie do takiego poziomu, którym żaden inwestor nie będzie zainteresowany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TomaszWójcik">Proszę pana prezesa Jacka Uczkiewicza o ustosunkowanie się do wypowiedzi posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JacekUczkiewicz">Rozpocznę od kwestii podniesionej przez pana posła Tomasza Wełnickiego. Nie stawiamy komukolwiek zarzutu z tego powodu, że na rynku kolportażu prasy funkcjonują różne firmy, natomiast pokazując, jak się one rozwinęły, chcieliśmy zwrócić uwagę na to, co stracił RUCH.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JacekUczkiewicz">Podstawowy zarzut to ten, że na samym początku nie został określony cel prywatyzacji spółki RUCH, bowiem jeśli celem byłaby demonopolizacja kolportażu prasy, to strategia prywatyzacji byłaby inna niż opracowana z myślą o uzyskaniu jak najwyższych dochodów ze sprzedaży akcji. Poza tym spółka RUCH, choć już działała na rynku konkurencyjnym, nie miała jasnej koncepcji restrukturyzacji.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JacekUczkiewicz">Chcę uspokoić pana posła Zbigniewa Eysmonta, że zawiadomienie do prokuratury, o którym napisaliśmy w dostarczonym posłom materiale, zostało przesłane na etapie zamykania kontroli, natomiast Najwyższa Izba Kontroli przygotowuje wystąpienie w sprawie niewłaściwego gospodarowania mieniem. Dotyczy to głównie umów zawieranych - według naszej oceny - na szkodę spółki RUCH. Natomiast nie sądzę, żeby wystąpienia do prokuratury objęły sprawę kosztów informatyzacji, gdyż nie stwierdziliśmy, że firma informatyczna wzięła pieniądze za coś, czego nie zrobiła. Muszę jednak powiedzieć, że intryguje mnie to, że gros środków zostało wydane na zakup komputerów, natomiast niewielkie kwoty zapłacono za moduły, które nie zostały wdrożone. Napisaliśmy o kosztach informatyzacji, gdyż chcieliśmy pokazać, że częsta zmiana kierownictwa i brak koncepcji doprowadzają do tego, że ponoszone są duże nakłady bez efektów.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#JacekUczkiewicz">Pan poseł Wiesław Kaczmarek opuścił posiedzenie, a chciałem mu powiedzieć, że żałuję, iż nie udzielił odpowiedzi na pytania, z którymi zwrócili się kontrolerzy NIK. Miał takie prawo, ale na pewno nasza informacja byłaby pełniejsza, gdyby skorzystał z tej procedury złożenia wyjaśnień.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#JacekUczkiewicz">Nie monitowaliśmy sądów, aby przyspieszyły zakończenie procedur związanych z toczącym się postępowaniem z powództwa HDS-WP, ale byłaby to zła praktyka, gdyby NIK podjęła takie działania. W materiale zamieściliśmy kalendarium ważniejszych wydarzeń związanych z prywatyzacją spółki RUCH, na podstawie którego można się zorientować ile czasu zajmowały różne procedury, ale pozostawiamy to bez oceny, gdyż działalność sądów nie powinna być przedmiotem oceny NIK. Sugerujemy w zaprezentowanym materiale - wiem, że dawanie dobrych rad nic nie kosztuje - możliwość załatwienia sprawy polubownie. Naszym zdaniem, upływający czas działa na szkodę spółki RUCH.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JacekAmbroziak">Jesteśmy w lepszej sytuacji, niż Najwyższa Izba Kontroli, gdyż możemy monitować sąd, jako strona i robimy to co jakiś czas, ale bez rezultatu. Chcę powiedzieć, że pan poseł Wiesław Kaczmarek przedstawił stan faktyczny do 1997 r. Później następny minister uchylił przetarg i wtedy jeden z inwestorów złożył do sądu pozew. Od tego czasu została zablokowana sprzedaż akcji spółki RUCH. Czekamy na wyrok sądu, ale musimy się liczyć z tym, że może on być niekorzystny dla Skarbu Państwa i podjęliśmy rozmowy ugodowe z firmą HDS-WP, które nie są satysfakcjonujące. Firma ta zdaje sobie sprawę z tego, że jesteśmy w sytuacji przymusowej i będzie działała według takiego scenariusza, który dla niej jest korzystny. Pan poseł Marek Olewiński pytał o składy personalne zarządów spółki RUCH. Jest to długa lista. Czy mam ją odczytać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekOlewiński">Proszę powiedzieć ile razy zmienił się skład zarządu od momentu przekształcenia przedsiębiorstwa państwowego w spółkę, a szczegółowe informacje proszę przedstawić na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JacekAmbroziak">Zarządy zmieniały się dość często.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MirosławaNykiel">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to odpowiem na pytanie pana posła Marka Olewińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TomaszWójcik">Później uzupełni pani wypowiedź pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JacekAmbroziak">Nadzór właścicielski nad spółką RUCH jest prowadzony na bieżąco. Na ten temat może państwu więcej powiedzieć towarzyszący mi dyrektor departamentu, natomiast jeśli chodzi o uchybienia, o których mowa w raporcie NIK, to wielu z nich nie byłyby w stanie zapobiec nawet najlepsze rady nadzorcze, gdyż powstały one w wyniku działań operacyjnych kolejnych zarządów spółki, o których rady nie musiały być informowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MirosławaNykiel">Dodam, że od 1995 r. do 2001 r. było 5 składów zarządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#TomaszWójcik">W wypowiedzi pana prezesa Jacka Ambroziaka wystąpił także wątek zarządzania spółką RUCH. Wprawdzie kontrolerzy NIK koncentrowali się na zbadaniu przygotowania tej spółki do prywatyzacji, ale czy przy tej okazji dostrzegli, iż w ostatnim czasie nastąpiła zmiana w jakości zarządzania, czy może NIK nie widzi żadnej różnicy w zarządzaniu spółką.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JacekUczkiewicz">Od 1995 r. do czasu zakończenia kontroli, członkami zarządu było 19 osób, w tym 6 osób wykonywało tę funkcję ponad 2 lata. W swoim pierwszym wystąpieniu zwróciłem uwagę państwa na to, że ewidentnym skutkiem częstych zmian składu zarządu jest obecny stan informatyzacji spółki. Badając poszczególne etapy informatyzacji, wynikające ze zmiany koncepcji, natrafialiśmy równocześnie na zmiany w składzie zarządu. Rezultat jest taki, że choć poniesione zostały znaczne nakłady, to nie osiągnięto tego, co zamierzano. Moim zdaniem jest to wymierny symptom braku skutecznego zarządzania. Częste zmiany członków zarządu mają także swój wymiar finansowy. Tylko w latach 1998–1999 łączna kwota odpraw i odszkodowań wypłaconych członkom zarządu spółki wynosiła 2252 tys. zł, podczas gdy zysk osiągnięty w skali roku wyniósł 15 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MarekOlewiński">Nawiązując do wypowiedzi pana posła Tomasza Wełnickiego, chcę powiedzieć, że ówczesny minister skarbu państwa, pan Mirosław Pietrewicz miał prawo podjąć decyzję o ponowieniu publicznego zaproszenia do rokowań w sprawie sprzedaży pakietu akcji spółki RUCH, zaś jeden z potencjalnych inwestorów niezadowolony z takiego obrotu sprawy, miał prawo dochodzić swoich praw przed sądem, natomiast niedopuszczalne jest, aby wymiar sprawiedliwości przez 5 lat nie potrafił dokonać rozstrzygnięcia, przez co zahamowany został proces prywatyzacji tej spółki.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#MarekOlewiński">Uważam za błędną tezę, której zwolennikiem jest pan poseł Tomasz Wełnicki, że forma własności decyduje o efektywności. Decydujące znaczenie ma sposób zarządzania firmą. Jest wiele w Polsce i na świecie przedsiębiorstw państwowych, które są zarządzane dobrze i osiągają zyski. W przypadku spółki RUCH pod płaszczykiem niemożności przeprowadzenia procesu prywatyzacji minister skarbu państwa tolerował nieudolność członków zarządu. Taki wniosek wynika z informacji Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#MarekOlewiński">Każde przedsiębiorstwo wypełnia 4 razy w roku druk F-01 i jeśli ktoś chce dowiedzieć się wszystkiego o aktualnej sytuacji finansowej danego przedsiębiorstwa, to wystarczy, że zapozna się z danymi zawartymi w tym druku. Dla ministra skarbu państwa te druki powinny być źródłem informacji o spółce RUCH i gdyby na ich podstawie dostrzegł, że spółce źle się dzieje, to z racji wykonywania nadzoru właścicielskiego był on zobowiązany do reagowania na tę sytuację. Mógł to zrobić za pośrednictwem swoich przedstawicieli w radzie nadzorczej, ale ci też nie czuli się odpowiedzialni za spółkę. Takie zjawisko występuje we wszystkich spółkach Skarbu Państwa do 1991 r. kiedy zaczęły funkcjonować rady nadzorcze. Będzie ono trwało dopóty, dopóki władze spółek nie będą ponosiły odpowiedzialności za negatywne skutki zarządzania. Nie jest mi znany przypadek skierowania do sądu pozwu przeciwko członkowi zarządu lub członkowi rady nadzorczej, który niewłaściwie wykonywał swoje obowiązki, czym naraził spółkę na straty.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#MarekOlewiński">Rozpatrując informację NIK musimy zwrócić uwagę na dwie sprawy, tj. na nieudolne zarządzanie spółką RUCH oraz na aktualne uwarunkowania prywatyzacji tej spółki, które należy zmienić jak najszybciej. Dlatego proponuję skierować dezyderat do ministra sprawiedliwości, aby nam wyjaśnił, z jakiego powodu polski wymiar sprawiedliwości nie potrafił rozstrzygnąć toczącego się od 5 lat sporu dotyczącego akcji spółki RUCH i co pan minister zamierza zrobić w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#MarekOlewiński">Jeśli chodzi o pierwszą sprawę, to zwracam się do pana prezesa Jacka Uczkiewicza, aby w krótkim czasie przedstawił nam informacje o już skierowanych do prokuratury zawiadomieniach oraz zamiarze powiadomienia jej o nieprawidłowościach stwierdzonych w wyniku przeprowadzonej kontroli. Nie można przejść nad nimi do porządku dziennego, gdyż straty poniesione przez spółkę RUCH liczone są w dziesiątkach milionów złotych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JacekUczkiewicz">Jeszcze raz chcę podkreślić, że są przygotowywane zawiadomienia w sprawie gospodarowania majątkiem spółki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#TomaszWełnicki">Popieram propozycję skierowania do pana ministra Lecha Kaczyńskiego dezyderatu, zwłaszcza że Komisja Kultury i Środków Przekazu nie otrzymała odpowiedzi na pytanie, dlaczego wymiar sprawiedliwości przez tak długi czas nie potrafi dokonać rozstrzygnięcia na korzyść jednej ze stron sporu i nic nie wskazuje na to, aby ta sytuacja miała ulec zmianie. Natomiast nie mogę uznać za prawdziwą tezę, że nie forma własności, lecz sprawność zarządzania decyduje o kondycji firmy, bo tak się składa, że forma własności decyduje również o sposobie zarządzanie. W większości przypadków własność prywatna jest lepiej zarządzana niż własność państwowa.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#TomaszWełnicki">Nie zmienię zdania, że są dwie przyczyny, dla których obecnie nie jest możliwe przeprowadzenie prywatyzacji spółki RUCH. Pierwszą przyczyną jest brak możliwości zbycia akcji tej spółki, i na równi z nią traktuję błędy w zarządzaniu. Czy pamiętacie państwo anegdotę o Napoleonie, który zapytał, dlaczego na jego powitanie nie strzelano z armat? Usłyszał w odpowiedzi, że przyczyn jest wiele, ale przede wszystkim nie ma armat. Otóż jeśli nie można zbyć żadnej akcji spółki RUCH, to nie jest możliwe sprywatyzowanie tej spółki, niezależnie od tego czy jest ona dobrze, czy źle zarządzana.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#TomaszWełnicki">Najpierw trzeba rozwiązać pierwszy problem i dlatego uważam za bardzo dobry pomysł, aby w tej sprawie skierować dezyderat do ministra sprawiedliwości. Natomiast za błędy w zarządzaniu trzeba rozliczyć tych, którzy je popełnili i naprawiać skutki tych błędów, co - jak usłyszeliśmy - w dużej mierze zostało już zrobione. Chcę jeszcze zauważyć, że Najwyższa Izba Kontroli prowadziła kontrole w spółce RUCH przed 1997 r. i z opracowanych wówczas informacji wynika, że także wtedy zarządzanie tą spółką pozostawiało wiele do życzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#TomaszWójcik">Proszę pana posła Marka Olewińskiego o powtórzenie treści dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MarekOlewiński">Za chwilę postaram się spełnić prośbę pana przewodniczącego, bowiem chciałbym się odnieść do wypowiedzi pan posła Tomasza Wełnickiego. Nie jestem przeciwnikiem prywatyzacji, natomiast twierdzę, że jeżeli z określonych powodów muszą istnieć firmy państwowe, to powinny one być dobrze zarządzane. Sprawą właściciela jest wyegzekwowanie od zarządów właściwej pracy. Opowiadam się za tym, żeby jak najmniej było państwa w gospodarce, ale nigdy nie będzie tak, że zupełnie pozbawimy się własności państwowej.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#MarekOlewiński">Jeśli chodzi o dezyderat, to jego treść powinna być zwięzła. Możemy np. napisać, że Komisje zwracają się do ministra sprawiedliwości z prośbą o udzielenie odpowiedzi, dlaczego procesy sądowe z powództwa firmy HDS w sprawie kupna akcji RUCH SA trwają do dnia dzisiejszego i uniemożliwiają kontynuowanie rozpoczętej prywatyzacji tej spółki. Ponadto poprosimy o informację, w jakim terminie ta sprawa zostanie rozstrzygnięta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#TomaszWójcik">Sądzę, że należałoby także poprosić o wyjaśnienie przyczyn, które utrudniają zakończenie procesu sądowego, bo możemy otrzymać tylko informację o planowanym terminie rozprawy sądowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanMariaJackowski">Proponuję na końcu dezyderatu napisać, że czekamy na odpowiedź w trybie regulaminowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#TomaszWójcik">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że połączone Komisje przyjęły zaproponowaną treść dezyderatu. Nikt nie zgłosił sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#TomaszWójcik">Porządek obrad został wyczerpany. Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>