text_structure.xml 72.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#BarbaraImiołczyk">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, Komisji Rodziny oraz Komisji Polityki Społecznej. Witam posłów i zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#BarbaraImiołczyk">Tematem dzisiejszego posiedzenia jest omówienie wyników badań nt. „Pomoc społeczna po reformie administracyjnej 1999 r.”.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#BarbaraImiołczyk">Witam serdecznie i przedstawiam państwu panią Janelle Kerlin, która jest doktorantką na Wydziale Nauk Politycznych Syracuse University w Stanach Zjednoczonych. Przeprowadziła w Polsce badania dotyczące funkcjonowania pomocy społecznej w nowych strukturach, które powstały po reformie administracji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#BarbaraImiołczyk">Raport przez nią przygotowany był prezentowany na Konferencji Polskiego Towarzystwa Pracowników Socjalnych we wrześniu br. w Warszawie. Wyniki tego raportu są na tyle interesujące, iż myślę, że zainteresują również członków naszych połączonych Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#BarbaraImiołczyk">Teraz chciałabym prosić panią Janelle Kerlin o zabranie głosu i krótkie omówienie wyników swoich badań. Materiały zapewne są państwu znane, ponieważ zostały państwu wcześniej dostarczone. Następnie przystąpimy do dyskusji i poproszę o pytania i uwagi posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#BarbaraImiołczyk">Jeśli nie ma uwag do porządku obrad i zaproponowanego sposobu przeprowadzenia tego posiedzenia, to oddaję głos naszemu gościowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanelleKerlin">Chciałabym podziękować, że mam dzisiaj okazję przedstawić wyniki swoich badań. Najpierw krótki wstęp, a następnie omówię i i skomentuję wykresy z moich badań. Badanie stanowi analizę sfery pomocy społecznej po reformie administracyjnej 1999 r., którą przeprowadziłam w celu poznania skutków decentralizacji i nowego podziału administracyjnego i wpływu na realizację zadań w pomocy społecznej, ze szczególnym uwzględnieniem środków finansowych przeznaczonych na te zadania i na współpracę między różnymi podmiotami w ramach pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanelleKerlin">Badanie to jest studium empirycznym, przeprowadzonym do pracy doktorskiej we współpracy z Instytutem Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego i Związkiem Powiatów Polskich.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanelleKerlin">Badania i analiza były prowadzone ze świadomością, że jest za wcześnie na pełną ocenę reformy administracyjnej. Jeszcze przez wiele lat nowe samorządy oraz publiczne i niepubliczne instytucje w tych jednostkach będą rozwiązywać problemy związane z wdrażaniem reformy i zdobywać doświadczenia w nowej rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanelleKerlin">Warto jednak badać ten stan rzeczy wkrótce po wprowadzeniu reformy, aby lepiej zrozumieć proces ich wdrażania i wpływ, jaki ma na obywateli. Wczesne obserwacje mogą też posłużyć do wprowadzenia niezbędnych zmian w ustawodawstwie. Wyniki tego badania posłużą także jako punkt wyjścia do przyszłych badań i porównań.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JanelleKerlin">Analiza składa się z sześciu podstawowych zbiorów danych zgromadzonych na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych w 200 publicznych jednostkach organizacyjnych pomocy społecznej na szczeblu gminnym. powiatowym i wojewódzkim. Dane ze wszystkich zbiorów mają charakter reprezentatywny.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JanelleKerlin">Badania zostały przeprowadzone przez ankieterów Pracowni Badań Społecznych w Sopocie w okresie od końca czerwca do końca lipca 2000 roku w powiatach i gminach, i w sierpniu br. we wszystkich województwach. W powiatach i województwach badania przeprowadzili ankieterzy bezpośrednio, natomiast w gminach był to wywiad telefoniczny. Cały projekt został sfinansowany ze środków amerykańskiego stypendium Fulbrighta.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JanelleKerlin">W dzisiejszej prezentacji przedstawię część wyników uzyskanych w trakcie badań, w której nie ma wielu szczegółowych danych, jakie zebrano w badaniu. Trzeba jednocześnie powiedzieć, że jak każde badanie także i to badanie nie przynosi odpowiedzi na wszystkie pytania związane z reformą administracyjną i funkcjonowaniem pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JanelleKerlin">Praca koncentruje się na przedstawianiu stanu realizacji zadań w nowo powołanej jednostce powiatowego centrum pomocy rodzinie. W badaniu uwzględniono szczególny charakter miejskiego ośrodka pomocy społecznej w miastach na prawach powiatu, jeśli chodzi o jego miejsce w strukturze administracyjnej, gdyż realizuje on zadania gminne i zadania powiatowe jednocześnie. Ten podwójny charakter miejskiego ośrodka pomocy społecznej w miastach na prawach powiatu był uwzględniony w trakcie badań i w analizie danych.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JanelleKerlin">Moja prezentacja składa się z dwóch głównych tematów. I część - realizacja i finansowanie zadań ustawowych, II część - współpraca między jednostkami organizacyjnymi. Być może będę też mówiła na temat kadr pomocy społecznej, jeśli będzie na to czas i będą państwo zainteresowani.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JanelleKerlin">Najpierw w I części przedstawię i omówię kilka wykresów dotyczących gmin.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JanelleKerlin">Wykres 1 pokazuje procent, w którym rządowe środki finansowe pokrywały potrzeby w zakresie zasiłków okresowych w latach 1997, 1998, 1999 - w gminnych miastach na prawach powiatu. Widać tu, że spadek pokrycia potrzeb przez rządowe środki finansowe na zasiłki okresowe zaznaczył się w latach 1998–1999 o 23% w gminach i 35% w miastach.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JanelleKerlin">Spadek w miastach był o 12% większy niż w gminach. Od 1999 r. 74% gmin i 81% miast na prawach powiatu wykazywało wzrost potrzeb w zakresie zasiłków okresowych. Przeciętny wzrost potrzeb w tych gminach wynosił 38% i 84% w miastach, nie licząc jednej gminy, gdzie wzrost potrzeb wynosił 300%.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JanelleKerlin">Wykres 2 pokazuje procent gmin i miast na prawach powiatu, w których rządowe środki finansowe pokrywały potrzeby w zakresie zasiłków okresowych w 100%. W 1999 r. tylko w 15% gmin przyznało, że rządowe środki finansowe pokrywały potrzeby w zakresie zasiłków okresowych w 100%, natomiast w tym samym roku żadne miasto na prawach powiatu nie dostało 100% pokrycia potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JanelleKerlin">Wykres 3 pokazuje miesiąc otrzymania pierwszych środków na zasiłki okresowe według procentu gmin, ale podobnie wygląda to w miastach na prawach powiatu. Widać tu, że w ostatnich latach z roku i na rok występuje coraz większe opóźnienie w przekazywaniu pierwszych środków na zasiłki okresowe. Do czerwca tego roku 30% gmin nie uzyskało żadnych środków na zasiłki okresowe.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#JanelleKerlin">Wykaz 4 dla porównania pokazuje miesiąc otrzymania pierwszych środków na zasiłki stałe, które są zasiłkami obligatoryjnymi, według procentu gmin w tych samych latach. Natomiast w przekazywaniu środków rządowych na zasiłki stałe nie odnotowano większych zmian, gdyż również przed reformą administracyjną były takie same przypadki opóźnienia w przekazywaniu środków rządowych.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#JanelleKerlin">Wykres 5 skłania do pytania, co gminy i miasta na prawach powiatu zrobiły wobec braku środków. Na tym wykresie widać, że skorzystano z gminnych zasiłków celowych, zwłaszcza w przypadku zasiłków okresowych. Należy tu zwrócić uwagę na to, że gminy wypłacały gminne zasiłki celowe jakby w zastępstwie zasiłków okresowych.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#JanelleKerlin">Z innych źródeł wiemy, że w wielu przypadkach gminy nie były w stanie zaspokoić w pełni tych potrzeb, szczególnie tam gdzie gminy są biedne i bezrobocie jest wysokie.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#JanelleKerlin">Teraz przejdę do stanu realizacji powiatowych zadań w powiatach i miastach na prawach powiatu. Najpierw przedstawię dwa wykresy, które pokazują ogólny poziom środków finansowych w powiatach.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#JanelleKerlin">Wykres 6 pokazuje procent, w którym samorządowe środki finansowe pokrywały potrzeby na realizację siedmiu powiatowych zadań własnych w zakresie pomocy społecznej. Jeżeli patrzymy na wszystkie powiaty w Polsce, to samorządowe środki finansowe pokrywały tylko 25% potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#JanelleKerlin">Widać, że miasta na prawach powiatu radziły sobie lepiej - różnica 26%, bo skorzystały ze środków gminnych tzw. „obwarzankowe” powiaty ziemskie, są to te powiaty wokół miast na prawach powiatu. One są przedmiotem badania z tego powodu, że z analizy finansowej Ministerstwa Finansów wynikało, że po pierwszym roku działania były one pośród najbiedniejszych powiatów ziemskich. Analizowałam, jaki to miało wpływ na pomoc społeczną w tych powiatach. Dane pokazują, że w dziedzinie pomocy społecznej radziły sobie na równi z pozostałymi powiatami ziemskimi.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#JanelleKerlin">Wykres 7 pokazuje procent, w jakim rządowe środki finansowe pokrywały potrzeby na realizację powiatowych zadań zleconych. Miasta na prawach powiatu miały mniej - różnica 11% - niż powiaty ziemskie na pokrycie potrzeb. To jest realizacja trzech powiatowych zadań zleconych, bo tylko takie trzy zadania zlecone nadawały się do łączenia w analizie.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#JanelleKerlin">Następne wykresy pokazują zadania własne i zlecone. Najpierw stan realizacji zadań, a następnie środki finansowe na pokrycie tych zadań. Trzeba też zaznaczyć, że finanse są w 1999 r., podczas gdy realizacja zadań przewidziana jest na lipiec 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#JanelleKerlin">Wykres 8 pokazuje procent powiatów i miast na prawach powiatu realizujących wybrane zadania własne, Wybrane zadania to:</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#JanelleKerlin">- organizowanie specjalnego poradnictwa,</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#JanelleKerlin">- prowadzenie ośrodka interwencji kryzysowej,</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#JanelleKerlin">- pomoc w integracji ze środowiskiem osób opuszczających niektóre placówki.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#JanelleKerlin">Widać tu, że ta różnica między powiatami ziemskimi a miastami jest wyraźna.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#JanelleKerlin">Wykres 9 dotyczy takiego samego zadania, ale pokazuje procent, w którym samorządowe środki finansowe pokrywały potrzeby na realizację właśnie tych zadań własnych. Widać też korelację między realizacją a finansami. Na tym wykresie z realizacją zadań i środkami finansowymi widać różnice, ale widać też, że jest ta korelacja.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#JanelleKerlin">Teraz na tle tych zadań własnych - chciałabym pokazać państwu ciekawy wykres nt. opinii dyrektorów powiatowych centrów pomocy rodzinie i miejskich ośrodków pomocy społecznej odnośnie do tego, kto ma największy wpływ na finansowanie zadań własnych z zakresu pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#JanelleKerlin">Wykres pokazuje, że prawie połowa dyrektorów z powiatów ziemskich uważa, że rada powiatów ma największy wpływ, podczas gdy dyrektorzy z miast uważają, że pomioty na poziomie centralnym mają największy wpływ. Ciekawe jest również to, że jest tyle rozbieżności w opiniach dyrektorów na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#JanelleKerlin">Następne dwa wykresy pokazują stan realizacji i finansowania niektórych powiatowych zadań zleconych.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#JanelleKerlin">Wykres 10 pokazuje procent powiatów i miast na prawach powiatu, realizujących wybrane zadania z zakresu administracji rządowej, czyli zadania zlecone i PFRON. Na wykresie w procentach zaznaczono udzielanie pomocy pieniężnej na utrzymanie dzieci w rodzinach zastępczych, przyznawanie świadczeń dla osób opuszczających placówki i PFRON. Znowu widać tu różnicę między powiatami ziemskimi a powiatami, ale teraz dane przedstawiają się odwrotnie.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#JanelleKerlin">Wykres 11 pokazuje procent, w jakim rządowe środki finansowe pokrywały potrzeby na realizację tych samych zadań zleconych.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#JanelleKerlin">Teraz pokażę państwu dwa wykresy na temat powiatów „obwarzankowych” w zakresie zadań własnych.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#JanelleKerlin">Wykres 12 pokazuje procent powiatów „obwarzankowych” i pozostałych ziemskich realizujących wybrane zadania własne. To są te same zadania własne, które zostały pokazane poprzednio. Różnice związane z pierwszym i ostatnim zadaniem nie są wielkie, a są prawie różne. Natomiast różnica między powiatami „obwarzankowymi” a pozostałymi w prowadzeniu ośrodka interwencji kryzysowej jest zasadnicza i niespodziewana, bo o 23% więcej powiatów „obwarzankowych” realizuje to zadanie, niż pozostałe powiaty.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#JanelleKerlin">Jest więc odwrotnie, niż wynikałoby z analizy Ministerstwa Finansów. Być może jest to związane z tym, że 37% dyrektorów powiatowego centrum pomocy rodzinie z powiatów „obwarzankowych” pracowało poprzednio w wojewódzkim zespole pomocy społecznej, podczas gdy tylko 11% dyrektorów powiatowego centrum pomocy rodzinie z pozostałych powiatów pracowało tam wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#JanelleKerlin">Można powiedzieć, że dyrektorzy z wojewódzkich zespołów pomocy społecznej mają więcej doświadczenia i lepiej znają możliwości na swoim terenie.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#JanelleKerlin">Wykres 13 pokazuje procent pokrycia potrzeb finansowych przez środki samorządowe. Pokazano to w przypadku prowadzenia ośrodka interwencji kryzysowej, gdzie widać zasadniczą różnicę między powiatami „obwarzankowymi” a pozostałymi powiatami.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#JanelleKerlin">Chciałabym teraz przedstawić wykres zadań realizowanych przez powiaty „obwarzankowe” i miasta na prawach powiatu, gdzie powiaty „obwarzankowe” mają siedzibę w mieście na prawach powiatu. Wykres pokazuje ocenę dyrektorów powiatowych centrów pomocy rodzinie z siedzibą w mieście na prawach powiatu, najczęściej dotyczy to powiatów „obwarzankowych” i dyrektorów miejskich ośrodków pomocy społecznej z miast na prawach powiatu, i jest to ocena na temat ich współpracy między sobą.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#JanelleKerlin">Tutaj widzimy, że współpraca powiatowych centrów pomocy rodzinie i miejskich ośrodków pomocy społecznej układa się dobrze, bo prawie 90% dyrektorów tak powiedziało. Socjalne usługi powiatowe nie dublują się na terenie miasta, widać tu też różnice, ale nie zasadnicze. Mieszkańcy z powiatów i miast na prawach powiatu łatwo trafiają do właściwych dla ich instytucji pomocy społecznej i w większości dyrektorzy zgadzają się z taką oceną.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#JanelleKerlin">Na tle tej sytuacji powstaje pytanie, co powiaty zrobiły wobec braku środków?</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#JanelleKerlin">Wykres 14 pokazuje zastosowanie rozwiązania wobec braku środków finansowych na trzech szczeblach - w miastach na prawach powiatu, w powiatach ziemskich i w gminach. Widać tu, że miasta na prawach powiatu najczęściej mogą skorzystać z tych różnych rozwiązań. Poza tym widać współpracę z organizacjami pozarządowymi. Z tego wynika, że w miastach jest większa współpraca, bo jest więcej organizacji pozarządowych niż w powiatach ziemskich i w gminach. Taka sama różnica występuje między powiatami ziemskimi a gminami.</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#JanelleKerlin">Z innych danych mojego badania wynika, że 39% powiatów ziemskich i 19% miast na prawach powiatu przyznało, że wygospodarowują środki z funduszy przeznaczonych na zadania zlecone i na zadania własne.</u>
          <u xml:id="u-2.43" who="#JanelleKerlin">Podsumowanie pierwszej części. Z pierwszej części widać, że po reformie administracyjnej rządowe środki finansowe na pokrycie potrzeb w zakresie zasiłków okresowych, czyli zasiłków fakultatywnych są zdecydowanie niewystarczające. Widać też, że miasta na prawach powiatu dostały 10% mniej na pokrycie potrzeb niż gminy. Taka sama różnica ok. 10% pojawia się później odnośnie do powiatowych zadań zleconych.</u>
          <u xml:id="u-2.44" who="#JanelleKerlin">W całej Polsce samorządowe środki finansowe pokrywały potrzeba na powiatowe zadania własne tylko do 25%. Z wykresów na temat realizacji i finansowania poszczególnych zadań własnych dowiedzieliśmy się, że często jest korelacja między stopniem finansowania a stopniem realizacji zadań. Widać też, że różnica między powiatami ziemskimi a miastami na prawach powiatu jest zasadnicza w zakresie zadań własnych i wynosi przeciętnie 26% na korzyść miast na prawach powiatu.</u>
          <u xml:id="u-2.45" who="#JanelleKerlin">Brak środków sprawił, że próbowano inicjować różne formy radzenia sobie w tej sytuacji. Najczęściej korzystano z rezerw wojewody, ale prawie w równym stopniu, też z rezerw powiatowych lub gminnych. W dalszej kolejności miasta na prawach powiatu. Powiaty ziemskie i gminy korzystały z różnych form współpracy, co będzie tematem II części mojej prezentacji.</u>
          <u xml:id="u-2.46" who="#JanelleKerlin">Część II dotyczy współfinansowania zadań między powiatami, współpracy z organizacjami pozarządowymi i powiatowej strategii rozwiązywania problemów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-2.47" who="#JanelleKerlin">Wykres 15 pokazuje stopień współfinansowania usług socjalnych z innymi powiatami, z podziałem na powiaty ziemskie i miasta na prawach powiatu. Widać tu, że jest to dobry początek w kierunku współfinansowania zadań, ale jak państwo zobaczą, jest ograniczony głównie do jednego zadania.</u>
          <u xml:id="u-2.48" who="#JanelleKerlin">Wykres 16 pokazuje rodzaje usług socjalnych współfinansowanych z innymi powiatami przez miasta na prawach powiatu i powiaty ziemskie. Zadanie orzekania o stopniu niepełnosprawności jest najczęściej współfinansowane - prawie 40% wszystkich powiatów współfinansuje to zadanie.</u>
          <u xml:id="u-2.49" who="#JanelleKerlin">Pozostałe zadania mają niski poziom współfinansowania. Na wykresie przedstawiono placówki opiekuńczo-wychowawcze, prowadzenie ośrodka interwencji kryzysowej, organizowanie specjalistycznego poradnictwa i organizowanie opieki w rodzinach zastępczych.</u>
          <u xml:id="u-2.50" who="#JanelleKerlin">Wykres 17 pokazuje przyczyny współfinansowania usług socjalnych z innymi powiatami. Tu widać, że przyczyną współfinansowania zwykle są zbyt małe środki przeznaczane na takie usługi. Następnie widać zbyt małą liczbę osób potrzebujących tych usług w jednym powiecie. Chcę powiedzieć, że to dotyczy tego badania orzekania o stopniu niepełnosprawności.</u>
          <u xml:id="u-2.51" who="#JanelleKerlin">Wykres 18 opisuje 9 wybranych powiatowych zadań ustawowych, które najbardziej nadają się do współpracy z organizacjami pozarządowymi. Z tych 9 zrobiono 3 kolejne wykresy.</u>
          <u xml:id="u-2.52" who="#JanelleKerlin">Wykres 19 pokazuje stopień różnych form współpracy z organizacjami pozarządowymi według wybranych zadań ustawowych we wszystkich powiatach, czyli również w powiatach ziemskich i w miastach na prawach powiatu. Ciekawe tu jest to, że nieformalna współpraca jest najwyraźniej zaznaczona. Zlecenie w formie pisemnego kontraktu jest zawsze na pierwszym miejscu przy każdym zadaniu, a dotacje na drugim miejscu. Widać, że w przypadku tych zadań współpraca była największa.</u>
          <u xml:id="u-2.53" who="#JanelleKerlin">Wykres 20 też pokazuje stopień różnych form współpracy, ale w przypadku tych zadań współpraca była najmniejsza.</u>
          <u xml:id="u-2.54" who="#JanelleKerlin">Wykres 21 pokazuje analizę na podstawie 9 wybranych zadań i daje ogólny obraz współpracy powiatowego centrum pomocy rodzinie i miejskiego ośrodka pomocy społecznej z organizacjami pozarządowymi w Polsce. Tu zlecenia w formie pisemnego kontraktu wynoszą 3%, dotacje powiatowe 5% i inna nieformalna współpraca 27%. To jest analiza na próbie wszystkich powiatów na podstawie tych 9 zadań.</u>
          <u xml:id="u-2.55" who="#JanelleKerlin">Wykres 22 jest bardzo ważny i pokazuje, jakie są inne role organizacji pozarządowych w ramach współpracy z powiatowym centrum pomocy rodzinie i miejskiego ośrodka pomocy społecznej. Na pierwszym miejscu widać, że są realizowane inne zadania niż te związane z zadaniami ustawowymi. W miastach na prawach powiatu jest to realizowane w większym stopniu, bo jest tam więcej organizacji pozarządowych.</u>
          <u xml:id="u-2.56" who="#JanelleKerlin">Widać też, że powiaty ziemskie trochę lepiej wiedzą, jak spożytkować organizacje pozarządowe istniejące na ich terenie, niż miasta. Mają udział w opiniowaniu przydzielania środków z funduszy publicznych i zapewniają powiatowym centrom pomocy rodzinie i miejskim ośrodkom pomocy społecznej odpowiednie informacje na temat wybranego problemu społecznego.</u>
          <u xml:id="u-2.57" who="#JanelleKerlin">Kolejna grupa dotyczy powiatowej strategii rozwiązywania problemów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-2.58" who="#JanelleKerlin">Wykres 23 pokazuje stopień realizacji opracowania powiatowej strategii rozwiązywania problemów społecznych we wszystkich powiatach. 50% powiatów twierdziło, że tę strategię mają opracowaną, ale mam wiadomość z innych źródeł, że nie zawsze te twierdzenia są prawdziwe i nie raz jakość tych opracowań nie jest najlepsza. Z badań też wynika, że strategię miało opracowaną więcej powiatów ziemskich niż miast na prawach powiatu - ok. 20%.</u>
          <u xml:id="u-2.59" who="#JanelleKerlin">Wykres 24 pokazuje udział lokalnych instytucji w opracowania powiatowej strategii rozwiązywania problemów społecznych. Tu są wymienione kościoły, zakład opieki zdrowotnej, starostwa, organizacje pozarządowe, domy pomocy społecznej, szkoły i urząd pracy. Można zauważyć duże rozbieżności między powiatami ziemskimi a miastami na prawach powiatu. Gdy chodzi o udział instytucji lokalnych w opracowaniu strategii. 70% miast zaznaczyło udział kościołów, podczas gdy tylko 23% powiatów zaznaczyło ten rodzaj udziału.</u>
          <u xml:id="u-2.60" who="#JanelleKerlin">Taka sama jest sytuacja, jeśli chodzi o udział organizacji pozarządowych - 67% miast, a 19% powiatów. 28% powiatów i 8% miast powiedziało, że w ogóle nie ma organizacji pozarządowych. Czasem jest to mylące, bo sami nie widzą, że na ich terenie istnieją organizacje pozarządowe, albo wiedzą, że jest jakieś stowarzyszenie, ale nie wiedzą, że to jest organizacja pozarządowa.</u>
          <u xml:id="u-2.61" who="#JanelleKerlin">Wykres 25 pokazuje wykorzystanie powiatowej strategii rozwiązywania problemów społecznych we wszystkich powiatach. Na wykresie widać, że 3% powiedziało, że strategia jest, ale nie jest wykorzystywana. W dalszej kolejności są tu wymieniane procenty wykorzystania przez - wydział spraw społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, regionalny ośrodek pomocy społecznej, prezydenta miasta i starostę, urząd miejski i starostwo, radę miejską i radę powiatu oraz miejski ośrodek pomocy społecznej i powiatowe centrum pomocy rodzinie.</u>
          <u xml:id="u-2.62" who="#JanelleKerlin">Podsumowując tę część obserwujemy początek współpracy pomiędzy powiatami w formie współfinansowania. Dotychczas jednak ograniczało się to głównie do zadania orzekania o stopniu niepełnosprawności. Dzieje się tak w tym przypadku, przede wszystkim z powodu braku środków finansowych. Współpraca z powiatowym centrum pomocy rodzinie i miejskiego centrum pomocy społecznej z organizacjami pozarządowymi w ramach zadań ustawowych jest słaba, szczególnie w formie kontraktu i dotacji, z powodu braku środków. Natomiast widać, że jest motywacja do współpracy po stronie powiatowego centrum pomocy rodzinie i miejskiego ośrodka pomocy społecznej w innych zakresach i przede wszystkim w powiatach ziemskich.</u>
          <u xml:id="u-2.63" who="#JanelleKerlin">Jeżeli chodzi o powiatową strategię rozwiązywania problemów społecznych, to widać z badań, że jak na razie strategia nie jest przygotowana z pełnym udziałem lokalnej społeczności, ani też nie jest wykorzystywana we wszystkich możliwych miejscach. Zapewne jest potrzebny czas na pełne zrealizowanie tego zadania.</u>
          <u xml:id="u-2.64" who="#JanelleKerlin">Część III - kadra pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-2.65" who="#JanelleKerlin">Wykres 26 pokazuje wykształcenie kierowników ośrodków pomocy społecznej i dyrektorów powiatowych centrów pomocy rodzinie. Widoczna jest tu różnica między wykształceniem kierowników i dyrektorów 42% kierowników ośrodków pomocy społecznej ma średnie wykształcenie, niepełne wyższe - 22%, wyższe - 36%. Lepiej to wygląda w odniesieniu do dyrektorów powiatowych centrów pomocy rodzinie, bo 91% ma wyższe wykształcenie.</u>
          <u xml:id="u-2.66" who="#JanelleKerlin">Wykres 27 określa specjalizację w zakresie wyższego wykształcenia dyrektorów powiatowych centrów pomocy społecznej. Na tym wykresie przedstawiłam podział wykształcenia dyrektorów powiatowych centrów pomocy rodzinie w zależności od ich stanowiska. 75% dyrektorów ma takie wyższe wykształcenie, które jest w pewien sposób związane z pomocą społeczną. Natomiast 25% dyrektorów nie ma takiego wykształcenia.</u>
          <u xml:id="u-2.67" who="#JanelleKerlin">Wykres 28 pokazuje poprzednie miejsca pracy kierowników ośrodków pomocy społecznej. 42% to są instytucje w sferze pomocy społecznej i tu występują gminne ośrodki pomocy społecznej, ośrodki pomocy społecznej, miejskie ośrodki pomocy społecznej. Polski Komitet Pomocy Społecznej i dział pomocy społecznej w zakładzie opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-2.68" who="#JanelleKerlin">Najciekawsze są jednak te inne instytucje jak: PSS-Społem, PGR - tu pracownicy fizyczni, elektrownia, zakład porcelitu.</u>
          <u xml:id="u-2.69" who="#JanelleKerlin">Wykres 29 pokazuje poprzednie miejsca pracy dyrektorów powiatowych centrów pomocy rodzinie i tutaj nie ma miejskiego ośrodka pomocy społecznej, bo to jest nowa instytucja. W kategorii inne instytucje w sferze pomocy społecznej występują też gminne ośrodki pomocy społecznej, ośrodki pomocy społecznej, miejskie ośrodki pomocy społecznej i ośrodek specjalistyczny poradnictwa socjalnego.</u>
          <u xml:id="u-2.70" who="#JanelleKerlin">W usługach społecznych poza pomocą społeczną występuje też urząd pracy. Inne instytucje mają charakter urzędniczy, jak: urząd wojewódzki, urząd miejski, izba skarbowa, sądy rejonowe.</u>
          <u xml:id="u-2.71" who="#JanelleKerlin">Wykres 30 pokazuje stopień realizacji zadań związanych z funkcją edukacyjną przez powiatowe centra pomocy rodzinie i miejskie ośrodki pomocy społecznej. Występują tu takie zadania jak: zapewnienie szkoleń i doskonalenie zawodowe kadr pomocy społecznej oraz doradztwo metodyczne dla ośrodków pomocy społecznej. Widać tu, że pierwsze zadanie jest w 24% realizowane przez wszystkie powiaty i miasta na prawach powiatu. Natomiast drugie zadanie jest realizowane w 26%.</u>
          <u xml:id="u-2.72" who="#JanelleKerlin">Ostatni wykres 31 pokazuje liczbę regionalnych ośrodków polityki społecznej, realizujących zadania związane z edukacją. Na tym wykresie są już przedstawione liczby, nie procenty. Na pierwszym miejscu występuje tu organizowanie szkoleń dla pracowników zatrudnionych w jednostkach pomocy społecznej i widać, że w większości jest to realizowane. Najbardziej zaskakujący jest tu wynik dotyczący zapewnienia środków finansowych na działalność szkół służb społecznych. Tylko 5 regionalnych ośrodków polityki społecznej, które są już na poziomie wojewódzkim, realizuje to zadanie. Na końcu pokazane jest realizowanie prowadzenia szkół służb społecznych oraz regionalnego ośrodka szkoleniowego i tu tylko 3 ośrodki realizują to zadanie.</u>
          <u xml:id="u-2.73" who="#JanelleKerlin">Chciałabym teraz wypowiedzieć się na temat ogólnych wniosków wynikających z moich badań. Mam 8 takich wniosków, które obejmują dobre i złe strony reformy.</u>
          <u xml:id="u-2.74" who="#JanelleKerlin">Po pierwsze - chociaż nie jest to związane bezpośrednio z reformą administracyjną, to jednak po jej wprowadzeniu nastąpił zdecydowany spadek środków finansowych na pokrycie potrzeb w zakresie zasiłków okresowych o 23% w gminach i 35% w miastach, w okresie od 1998 r. do 1999 roku.</u>
          <u xml:id="u-2.75" who="#JanelleKerlin">Po drugie - po reformie zaczynają się rozwijać usługi pozapieniężne na poziomie powiatowym, chociaż rozwijają się powoli z powodu braku środków.</u>
          <u xml:id="u-2.76" who="#JanelleKerlin">Po trzecie - powiatowe zadania własne z zakresu pomocy społecznej są w większości nierealizowane w powiatach ziemskich z powodu braku środków finansowych i wynoszą nieraz 79%.</u>
          <u xml:id="u-2.77" who="#JanelleKerlin">Po czwarte - różnice finansowe między powiatami ziemskimi a miastami na prawach powiatu są zasadnicze w zakresie zadań własnych i wynoszą przeciętnie 26% na korzyść miast na prawach powiatu.</u>
          <u xml:id="u-2.78" who="#JanelleKerlin">Po piąte - widać duże zróżnicowanie pod względem rozwoju infrastruktury socjalnej między powiatami ziemskimi a miastami na prawach powiatu.</u>
          <u xml:id="u-2.79" who="#JanelleKerlin">Po szóste - w sferze zadań zlecanych powiatom, miasta na prawach powiatu dostały 11% mniej na pokrycie tych potrzeb niż powiaty ziemskie. W zakresie pomocy społecznej powiaty „obwarzankowe” na ogół radzą sobie na równi z innymi powiatami ziemskimi, a w niektórych przypadkach nawet lepiej. Witać początek inicjowania różnych form radzenia sobie wobec braku środków finansowych, takich jak współfinansowanie zadań z innymi powiatami i współpraca z organizacjami pozarządowymi.</u>
          <u xml:id="u-2.80" who="#JanelleKerlin">Jednak współpraca z tymi organizacjami w realizowaniu zadań ustawowych jest głównie ograniczona do nieformalnej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-2.81" who="#JanelleKerlin">Po siódme - połowa wszystkich powiatów nie realizuje w pełni diagnozy potrzeb socjalnych na terenie powiatu.</u>
          <u xml:id="u-2.82" who="#JanelleKerlin">Powiatowe strategie rozwiązywania problemów społecznych. Tam gdzie są realizowane, zaczynają być wykorzystywane w odpowiednich miejscach w powiecie czy w mieście.</u>
          <u xml:id="u-2.83" who="#JanelleKerlin">Po ósme - z innych danych w moich badaniach wiadomo, że decentralizacje dwóch zadań z zakresu pomocy społecznej z poziomu wojewódzkiego na poziom powiatowy poprawiło dostęp i jakość tych usług. Są to usługi dla niepełnosprawnych i rodzin zastępczych.</u>
          <u xml:id="u-2.84" who="#JanelleKerlin">W przyszłości badanie będzie powtórzone przez Polskie Towarzystwo Pracowników Socjalnych we współpracy z zespołem Instytutu Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BarbaraImiołczyk">Dziękuję za prezentację. Otrzymaliśmy bardzo interesujące wyniki badań, częściowo potwierdzające nasze obserwacje, zarówno pozytywne, jak i negatywne.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#BarbaraImiołczyk">Negatywne w zakresie przede wszystkim pieniędzy przekazywanych na pomoc społeczną, zwłaszcza na wysokość środków zarówno na zasiłki okresowe, jak i terminowość wpływania tych pieniędzy do samorządów.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#BarbaraImiołczyk">Z drugiej strony otrzymaliśmy informacje dotyczące dobrej współpracy między powiatami a miastami, między gminnymi czy miejskimi ośrodkami pomocy społecznej a powiatowymi centrami pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#BarbaraImiołczyk">Można się było spodziewać, że nastąpi konkurencja i nie najlepsza współpraca, tymczasem wyniki badań pani Janelle Kerlin wskazują na coś odwrotnego, że ta współpraca między specjalistycznymi służbami jest dobra.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#BarbaraImiołczyk">Zastanawiający natomiast jest mały udział organizacji pozarządowych zarówno w diagnozowaniu i określaniu potrzeb, jak również w opiniowaniu planów finansowych w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#BarbaraImiołczyk">To, co jest krzepiące, to wysoki poziom kadr w powiatowych centrach pomocy rodzinie, zdecydowanie wyższy niż w miejskich ośrodkach pomocy społecznej i ten poziom kadr wpływa również na sposób wykonywania zadań, nawet w tych samorządach, w których wydaje się, że ich kondycja finansowa jest zdecydowanie słabsza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanelleKerlin">Przedstawiłam wykres pokazujący wykształcenie kierowników z gmin, ale bez miejskich ośrodków pomocy społecznej. Są to głównie gminy wiejskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BarbaraImiołczyk">Macie państwo okazję do zadawania pytań, jak również formułowania wniosków i wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZygmuntMachnik">Chciałbym się zapytać, czy pani Janelle Kerlin badała również system kontroli w powiatach i w samorządach gminnych w zakresie jakości wykonywania opieki pomocy społecznej? Czy istnieje jakiś system kontroli, jak ta opieka jest wykonywana?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ZygmuntMachnik">Pani mówiła, że ogólnie jest brak środków, ale czy gminy kontrolują to i czy zdają sobie z tego sprawę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanelleKerlin">Nie robiłam badań na temat kontroli. Wiem, że niektóre jednostki na poziomie wojewódzkim mają jako zadanie kontrolę np. domów pomocy społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZygmuntMachnik">Myślę, że ta analiza nie jest krzepiąca, jak to powiedziała pani przewodnicząca. Analiza ta jest wstydliwa dla samorządów, dlatego że jak pani wykazała, współpraca z organizacjami pozarządowymi najchętniej jest podejmowana tam, gdzie jest opiniowanie, budowa strategii, konsultacja. Natomiast tam, gdzie są pieniądze, to tej współpracy niestety nie ma.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ZygmuntMachnik">Praktyką powszechną jest, że nieszczęście ludzi w naszych gminach i powiatach jest wystawiane na przetarg. Przetargi wygrywają niestety ludzie, którzy nie mają pojęcia o prowadzeniu opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#ZygmuntMachnik">Na przetargach wygrywają często stawki w wysokości - za godzinę ok. 5 zł. Z prostego rachunku widać, że jeżeli ktoś wygrywa ze stawką 5 zł przetarg, to nie ma zamiaru zapłacić najniższej płacy przyjętej w naszym kraju pracownikowi, na pewno oszukuje w zakresie liczby godzin poświęconych podopiecznemu, bo nie jest w stanie tego zrobić. Na tym wszystkim osiąga jeszcze zysk, którym prawdopodobnie się dzieli z pracownikami opieki samorządu.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#ZygmuntMachnik">Myślę, że tak jest, bo często przetargi te są wygrywane w sposób podejrzany. Niestety, organizacje pozarządowe, które mają osobowość prawną, są poddane kontroli, nie mogą sobie pozwolić, żeby z takimi stawkami występować. Stąd najczęściej przegrywają.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#ZygmuntMachnik">Z informacji, które zdobyłem, okazuje się, że tam, gdzie samorządy same prowadzą opiekę zdrowotną, wtedy koszt jednej godziny jest w granicach kilkunastu złotych. Wtedy, kiedy samorząd robi sam opiekę społeczną przy pomocy pracowników zatrudnionych np. w miejskich ośrodkach pomocy społecznej, jest to kilkanaście złotych, a przetargi są chętnie oferowane tym, którzy dają marne grosze i prawdopodobnie za to dają też marną opiekę społeczną.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#ZygmuntMachnik">Wiem o tym dlatego, że do nas, do PCK często dzwonią różni pokrzywdzeni ludzie z pytaniem, dlaczego opiekunka nie przyszła do nich, dlaczego ich okradła itd. To nie są już siostry PCK, to są pracownicy, często płaceni z wolnej ręki, bezrobotni zatrudnieni na tydzień, dwa przez różne firmy, które powstały na rynku.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#ZygmuntMachnik">Dzieje się to w czasie, kiedy w zakresie opieki społecznej powinniśmy podnieść standard tej opieki.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#ZygmuntMachnik">Mówi się o specjalizacji w opiece, nad chorymi psychicznie, nad niepełnosprawnymi, w hospicjach, że są to specjalności, w których opiekunki powinny być kształcone.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#ZygmuntMachnik">W rzeczywistości natomiast zatrudniani są do tej pory ludzie zupełnie przypadkowi, traktujący w sposób przypadkowy pracę, którą wykonują.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#ZygmuntMachnik">Powinniśmy coś zrobić, niestety próbowaliśmy zmienić ustawę o zamówieniach publicznych w taki sposób, że dopuściliśmy możliwość zlecania organizacjom pozarządowym wyspecjalizowanym w opiece bez przetargu tego typu usługi, niestety, na tym się skończyło. Większość samorządów z tej możliwości jednak nie korzysta.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#ZygmuntMachnik">Uważam, że pomoc człowiekowi, jego nieszczęście nie może być wystawione na przetarg. Powinniśmy jak najszybciej usunąć z ustawy o zamówieniach publicznych ten obszar działalności społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AnnaFilek">W nawiązaniu do tego, co powiedział poseł Zygmunt Machnim, mam identyczne doświadczenia w Polskim Komitecie Pomocy Społecznej, bo w tej organizacji pozarządowej działam.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#AnnaFilek">Pani Janelle Kerlin powiedziała, że poziom usług w sensie ich jakości jest lepszy niż był przed reformą samorządową. Tak przynajmniej zrozumiałam pani wypowiedź.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#AnnaFilek">Na jakiej podstawie i jakiego typu badania pani robiła, powołując się zwłaszcza na rehabilitację, że doszła pani do takiego wniosku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanelleKerlin">Powiedziałam, że po reformie zaczynają się rozwijać usługi pozapieniężne na poziomie powiatowym, chociaż dzieje się to powoli z powodu braku środków.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JanelleKerlin">Miałam tu na myśli np. poradnictwo specjalistyczne, prowadzenie ośrodków interwencji kryzysowej, usługi niematerialne.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JanelleKerlin">Przed reformą nie było takich usług, teraz są, chociaż tylko do pewnego stopnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarianBlecharczyk">W nawiązaniu do wypowiedzi pana posła Zygmunta Machnika mam dwa pytania i prosiłbym o opinię panią Janelle Kerlin. Z materiału, który został nam przedstawiony, wynika, że zaangażowanie organizacji pozarządowych, a i świadomość samorządów co do ich funkcjonowania, na terenie powiatów ziemskich czy gmin jest niewielka.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MarianBlecharczyk">Czy wprowadzenie regulacji ustawowych, które wskazywałyby samorządowi, które organizacje mają realizować takie zadania, może być barierą w rozwijaniu się organizacji pozarządowych i ich angażowaniu się w tę działalność?</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MarianBlecharczyk">Czy na podstawie badań ten system kontraktowania usług w zakresie pomocy społecznej daje szansę z jednej strony na lepsze angażowanie środków, a z drugiej strony wymusza niejako na samorządach poszukiwanie tego kontraktu z organizacjami pozarządowymi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanelleKerlin">Nie mogłam prowadzić głębszej analizy niektórych tematów. Niestety, na temat organizacji pozarządowych mam tylko tyle, ile dziś państwu pokazałam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanChmielewski">Czy na początku badań było założenie, że zwłaszcza reformy społeczne są układem dynamicznym, a nie statycznym?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JanChmielewski">Czy według pani istnieje granica kwotowa w sensie np. pewnego procentu produktu krajowego brutto, którego państwo nie powinno przekracza na cele społeczne, ponieważ nie ma wówczas pieniędzy na rozwój? Chodzi tu bardziej o optymalne wydawanie środków niż powiększanie kwoty, którą trzeba by powiększyć, ale ze względów strategicznych nie powinno się tego robić.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JanChmielewski">Czy zgadza się pani z tym, że obecnie pojawiły się takie usługi, jak np. poradnictwo, hospicjum, ośrodki terapii kryzysowej, których nie było przedtem, badania porównawcze z poprzednim stanem, czy ta strategia była, czy też jej nie było? Trudno jest w tym, że trzeba to dopiero opracowywać.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JanChmielewski">Reforma stworzyła niejako konieczną sytuację, w której większość osób sięga po pewne usługi np. z zakresu działań Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Przedtem pole osób z tego korzystających było zawężone, a dziś dzięki decentralizacji, jest to bardziej powszechna usługa, wiele osób dociera do ośrodków, chcąc w jakiś sposób realizować i tu zderza się z tą barierą finansową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanelleKerlin">Mam na uwadze to, że ten proces jest cały czas dynamiczny, zdaje sobie z tego sprawę również Towarzystwo Pracowników Socjalnych, dlatego też badanie ma być powtórzone w przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanChmielewski">Drugi problem dotyczy istnienia jakiejś granicy produktu krajowego brutto, który stanowi granicę, której mimo potrzeb państwo nie powinno przekroczyć, z uwagi na możliwość zaniedbania rozwoju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanelleKerlin">Rozumiem to zagadnienie, ale nie mam na nie odpowiedzi. Nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo nie jestem ekonomistką. Mnie się wydaje, że jest to zadanie dla polityków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanChmielewski">Ostatnie pytanie dotyczyło, czy reformy społeczne pokazują nowy obszar dziedzin, które powstają. Natomiast dziedziny, które były dawniej, stały się bardziej powszechne.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JanChmielewski">To wyzwala konieczność większych środków, bo usługa staje się bardziej pożądana i dostępna, czego przedtem nie było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanelleKerlin">Na pewno to odgrywa jakąś rolę, ale nie jestem w stanie powiedzieć, w jakim stopniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AntoniSzymański">Pan poseł Zygmunt Machnik wyraził opinię, z którą nie w pełni się zgadzam i uważam, że warto o niej podyskutować.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AntoniSzymański">Chodzi o to, że potrzeby ludzi w różnych sytuacjach są wystawione na przetarg, autentyczny przetarg ekonomiczny. Moje doświadczenie z województwa pomorskiego, które w tym zakresie obserwuję od kilku lat dowodzi, że potanienie tych usług wcale nie wskazuje na to, że ich standard się obniża.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#AntoniSzymański">Jednocześnie trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że pana postulat w gruncie rzeczy dotyczy tego, żeby pomoc społeczna miała jakieś nieprzebrane środki, żeby na potrzeby pomocy społecznej udzielać usług o wysokim standardzie.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#AntoniSzymański">Oczywiście jest to postulat słuszny, jednakże żyjemy w pewnych realiach. W tych realiach gminy i samorządy próbują sobie jakoś radzić.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#AntoniSzymański">Odpowiadają one za to, żeby nie wybierać usług o niskim standardzie, żeby oddalić oszustów od tego rodzaju przetargów.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#AntoniSzymański">Nie potwierdzam jednak tych sygnałów, chociaż interesuję się tym problemem na terenie mojego województwa. Sygnały te wskazują na to, że w wyniku przetargu rzeczywiście wygrywają tańsze usługi, ale o standardzie nie niższym niż proponowanym jeszcze kilka lat temu, jednocześnie umożliwiają objęcie szerszej grupy ludzi.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#AntoniSzymański">Trzeba to widzieć w pewnym aspekcie również możliwości samorządów, możliwości państwa, grupy osób potrzebujących tej opieki.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#AntoniSzymański">Generalnie nie krytykowałem tego systemu, natomiast trzeba go dopracowywać i w tym kierunku pójść, a nie krytykować samego systemu, przetargów i poszukiwania organizacji, które będą taniej udzielały świadczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanLityński">Problem istnieje, niekiedy dobre organizacje o charakterze społecznym są wypychane przez organizacje komercyjne, ale to nie znaczy, że nie należy stosować jakichś kryteriów. Być może należałoby się zastanowić nad tym, czy nie wyłączyć tego typu zamówienia z ustawy o zamówieniach publicznych, a zrobić ustawę o zamówieniach tego typu usług.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JanLityński">Muszą one podlegać jakimś kryteriom i muszą być oceniane.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JanLityński">Czy badano, jak w zależności od rodzaju powiatu, a także regionu Polski kształtuje się procent ludzi, którzy kwalifikują się do korzystania z zasiłków okresowych z pomocy społecznej?</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JanLityński">Jaki procent ludzi jest uprawnionych do korzystania z zasiłków okresowych z pomocy społecznej w różnych regionach Polski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanelleKerlin">Nie mam danych na ten temat, ale wydaje mi się, że można znaleźć takie dane w Ministerstwie Pracy i polityki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AntoniSzymański">Potwierdzam, wyszła taka broszura o ubóstwie w Polsce i tam są dane, jakie powiaty są w najtrudniejszej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanLityński">Czy badania te objęły kontrolą, czy kryteria stosowane przez różnego typu gminne ośrodki pomocy społecznej są jednakowe?</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JanLityński">Czy np. nie ma takiej tendencji, że w ośrodkach gdzie, jest większy poziom niedostatku, kryteria te stają się ostrzejsze ze względu na dużą liczbę osób, które mogły być objęte tą pomocą i brakiem środków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanelleKerlin">Nie miałam takich kryteriów, odbywało się według tego, co dyrektor czy kierownik w danym ośrodku uważał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanLityński">Jak reagowały poszczególne ośrodki pomocy społecznej wówczas, kiedy nie mogły udzielić rodzinie lub danej osobie pomocy? Czy one relacjonowały, co wówczas działo się z tymi rodzinami, którym nie można było przydzielić zasiłków okresowych ze względu na brak środków, mimo że spełniały kryteria?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanelleKerlin">Powiedziano im, że brak jest środków i przeproszono za to. Najgorsze jest to, że ludzie ci nie byli w ogóle zarejestrowani. W Polsce nie wiadomo, jaki jest naprawdę poziom potrzeb w zakresie zasiłków okresowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#EwaTomaszewska">Można utrzymać zamówienia publiczne, ale trzeba określić kryteria wejścia do przetargu, pewien standard usług i pewne doświadczenie organizacji, żeby nie odcinać wejścia nowych, ale postawić wymagania. Nie może to odbywać się na zasadzie „byle zbyć”, a rzeczywiście takie przypadki zdarzały się.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#EwaTomaszewska">Zdarzały się też inne przypadki w pomocy społecznej, realizowanej przez same ośrodki, w rodzaju wykorzystywania wiedzy o osobach potrzebujących pomocy do osobistych korzyści, np. sprawa proponowania przez pracowników wymiany mieszkania na mniejsze. Takie rzeczy się zdarzają, chodzi o to, żeby się zdarzały jak najrzadziej.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#EwaTomaszewska">Problemem jest tu szacunek potrzeb i zapewnienie ich realizacji przez budżet.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#EwaTomaszewska">Rzeczywiście nie da się oszacować dobrze potrzeb, jeśli pracownicy socjalni odmawiając pomocy z braku środków nie wydają decyzji, nie rejestrują zgłoszenia po te środki. Szczególnie wtedy, kiedy są spełnione kryteria. Jeśli nie są spełnione kryteria, to znaczy, że pomoc ta nie przysługuje, że zgłosiła się osoba niewłaściwa. Być może jest jej ciężko, ale nie aż tak, jak tym, którym w myśl ustawy pomoc przysługuje.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#EwaTomaszewska">Dość powszechne jest natomiast niewydawanie decyzji, ponieważ ustawa wymaga w określonych warunkach zrealizowania świadczenia. Jeśli się go nie realizuje, to znaczy, że się łamie ustawę. Wobec tego zamiast wydać decyzję odmowną, która jest nieuprawniona, to oznacza złamanie ustawy - mówi się członkowi, że nie ma pieniędzy i nie wypłaca się. W ten sposób umyka naszej rejestracji i ocenie oraz próbie podjęcia jakichś działań naprawczych.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#EwaTomaszewska">Problem ten jest do rozwiązania i nie jest to w jakikolwiek sposób zależny od przeprowadzanej reformy, bo istniał przed reformą i istnieje teraz i wynika z pewnej mizerii społecznej.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#EwaTomaszewska">Sprawa organizacji społecznych i ich wspomaganie, to też istotny problem. W miastach jest dużo lepsze rozeznanie w tej kwestii, wiadomo że organizacje społeczne są w stanie zorganizować wiele usług znacznie taniej. Tymczasem jest niechęć - co potwierdzają badania pani Janelle Kerlin - do przekazania środków na te badania, mimo że w tych organizacjach byłoby taniej, a więc można byłoby za te same środki wykonać większy zakres zadań. Niestety, to nie następuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AntoniSzymański">Mam wniosek na podstawie nie tylko graficznych wykresów, które pokazywały spadek w ostatnich latach funduszy na zadania pomocy społecznej, ale wiemy to z rozmaitych wypowiedzi Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Wobec tego proponowałbym, żeby na najbliższym posiedzeniu w przyszłym miesiącu Komisja Polityki Społecznej wspólnie z Komisją Rodziny zaprosić przedstawiciela rządu, który powie, jakie jest zabezpieczenie środków na zadania pomocy społecznej w roku przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#AntoniSzymański">Jesteśmy tuż przed rozpatrzeniem budżetu, myślę, że dyskusję możemy rozpocząć wcześniej. Budżet dotyczący pomocy społecznej jest jednym z najbardziej zaniedbanych. Proponowałbym więc, żeby na następnym posiedzeniu Sejmu był to punkt porządku dziennego posiedzenia Komisji Polityki Społecznej, czyli projekt budżetu w zakresie pomocy społecznej na 2001 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanLityński">Nie wiem, czy zdążymy na następnym posiedzeniu Sejmu, ale możemy się umówić, że posiedzenie zrobimy jeszcze przed przedstawieniem nam budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JaninaSzumlicz">Nawiązując do bardzo ciekawego referatu pani Janelle Kerlin chciałam powiedzieć, że przestrzegałabym przed takim bardzo ostrożnym wnioskowaniem, dlatego że raz już padła tutaj kwestia wybranego statycznie momentu przeprowadzenia badania i w ciągu całego roku te zmiany były systematycznie wdrażane.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JaninaSzumlicz">Dotyczy to całego tematu związanego z funkcjonowaniem zespołów do spraw orzecznictwa o stopniu niepełnosprawności. De facto tego dotyczy ta współpraca między powiatami i nie jest to szczególne osiągnięcie powiatów, ale wynikało to z przepisów, które dopuszczają możliwość zawierania umowy między powiatami na obejmowanie przez dany zespół z terenu kilku powiatów, swoim zakresem działania.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#JaninaSzumlicz">Jak obserwujemy, w praktyce jednak istnieje jakieś dążenie samorządów do tworzenia na własnym terenie tego typu zespołów.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#JaninaSzumlicz">Wiele wątków tu poruszonych ma swoje konkretne uwarunkowania, które dobrze byłoby przy wnioskowaniu chociaż trochę wykorzystać. Często wynikają one z treści regulacji prawnych, które w tym okresie czasu wchodziły. Takie wnioskowanie należałoby trochę skorygować.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#JaninaSzumlicz">Wszystkie zadania szczebla powiatowego dotyczące opieki nad rodzinami zastępczymi i placówek opiekuńczo-wychowawczych, to wszystko nie ma porównania. Nie możemy ocenić bezpośrednio, czy to jest zmiana na plus, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#JaninaSzumlicz">Wszystkie zmiany, gdzie oceniamy, jak to się ma w stosunku do zaspokojenia potrzeb, rodzą pytanie, w jaki sposób mierzone są te potrzeby. Czy wobec oceny dokonanej przez jednostki pomocy społecznej, oceny w wyrażeniu finansowym, a z kolei bez spojrzenia w statystykę osób korzystających ze świadczeń przed 1999 r. Trudno wyrokować, czy było to na plus, czy na minus.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#JaninaSzumlicz">Jeżeli pani doktorantka miałaby przeprowadzić jakąś szerszą analizę do swojej pracy, to mogłabym zasugerować drobne uwagi.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#JaninaSzumlicz">W referacie pani Janelle Kerlin niezrozumiałe jest stwierdzenie dotyczące wykresu nr 14, że powiaty ziemskie i miasta na prawach powiatu wygospodarowywały sobie środki z funduszy przeznaczonych na zadania zlecone.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#JaninaSzumlicz">Czy tutaj nie jest odwrotnie? Czy nie przeznaczały na zadania zlecone środków z własnych funduszy? Bo jeżeli wygospodarowywałyby środki przeznaczone na zadania zlecone, to jest to kwestia legalności tego typu zachowań. W związku z tym ocena tego typu mnie dziwi.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#JaninaSzumlicz">Czy w związku z tym nie jest to dla nas dowód na niedoskonałość planowania potrzeb przez te ośrodki, bo środki na zadania zlecone dostały stosownie do potrzeb, które zgłosiły. Jeżeli miały jakieś oszczędności, to znaczy, że z planowaniem nie było dobrze.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#JaninaSzumlicz">Jest wiele rzeczy, o które należałoby pogłębiać tego typu badania, nie tylko dotyczące stanu statycznego, ale również tematów poruszanych, żeby nie ograniczać tylko do analizy finansowej. O tym, że brakuje środków, wszyscy wiemy i wszyscy jesteśmy współodpowiedzialni za taki stan rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#JaninaSzumlicz">Wracając do kwestii potrzeb na zasiłki okresowe przyznać trzeba, że jest to przysłowiową piętą achillesową istniejących rozwiązań. Kiedy prowadzona była tzw. kartoteka A i B w ośrodkach pomocy społecznej. W kartotece B byli ci, którzy zostali zakwalifikowani, ale którym odmawiano pomocy. Patrząc w jedną i drugą kartotekę można byłoby mieć rozeznanie o rzeczywistej skali potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#JaninaSzumlicz">Obecnie nie jest to realizowane, ponieważ nie jest to legalne. Nie można w świetle istniejących przepisów ustawy o pomocy społecznej osobie spełniającej kryteria odmówić pomocy z powodu braku pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-30.13" who="#JaninaSzumlicz">To jest kwestia wykładni fakultatywności istniejących w przepisach dotyczących zasad przyznawania zasiłków okresowych.</u>
          <u xml:id="u-30.14" who="#JaninaSzumlicz">Praktycznie fakultatywność nie odnosi się do faktu przyznania pomocy, ale do wysokości świadczenia i okresu, na jaki przyznano.</u>
          <u xml:id="u-30.15" who="#JaninaSzumlicz">Nie możemy żądać od ośrodków pomocy społecznej prowadzenia ewidencji odmów. Jest to rzeczywiście problem, który należałoby próbować jakoś rozwiązywać, ale póki mamy fakultatywność w zasadach przyznawania pomocy, to jest to trudne.</u>
          <u xml:id="u-30.16" who="#JaninaSzumlicz">Odpowiadając na propozycję pana posła Antoniego Szymańskiego, co do przyszłego budżetu, to muszę powiedzieć, że w departamencie pomocy społecznej jeszcze nie wiemy, jaki jest projekt budżetu na przyszły rok.</u>
          <u xml:id="u-30.17" who="#JaninaSzumlicz">Do pierwszych projektów zgłaszaliśmy swoje uwagi i wszyscy wiemy, że projekty te są wręcz katastroficzne. To wszystko jednak sprowadza się do zbyt dużych ogólników, żebyśmy mogli teraz udzielić na to odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanelleKerlin">Odnośnie do wykresu nr 14 - rozmawiałam osobiście z dyrektorem powiatowego centrum pomocy rodzinie i usłyszałam, że faktycznie tak robili nie raz i wobec braku środków finansowych korzystali ze środków przeznaczonych na zadania zlecone. Pytanie zawarte w ankiecie dokładnie brzmiało tak - czy w przypadku braku środków finansowych, pani lub pan w powiatowym centrum pomocy rodzinie skorzystał z następujących rozwiązań? Wśród tych rozwiązań jest tu określenie - wygospodarowanie środków z funduszy przeznaczonych na zadania zlecone powiatowi.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanelleKerlin">W rozmowie z jednym z dyrektorów dowiedziałam się, że on zdaje sobie sprawę, że to jest nielegalne i że w budżecie to nie jest uwidocznione, ale on wie, że inni też tak robią.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JanelleKerlin">Jeśli chodzi o temat moich badań, to temat nie jest ograniczony tylko do finansów, bo mam tu również wyniki badań np. współpracy z organizacjami pozarządowymi i strategii rozwiązywania problemów społecznych oraz na temat kadr pomocy społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanLityński">Mam jeszcze pytanie do pani, bo ja nie zauważyłem, żeby się zmienił ten przepis i gdyby pani mogła nam podać bliższe dane o tym przepisie, niekoniecznie teraz, ale chętnie byśmy się temu przyjrzeli. Jeżeli ten przepis ma taki kierunek, to na pewno nie prowadzi do tego, co zamierzaliśmy uzyskać.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JanLityński">Wydaje mi się, że nie jest nielegalne prowadzenie kartoteki, tylko nielegalna jest odmowa. W związku z tym pracownicy pomocy społecznej niezależnie, czy prowadzą kartotekę, czy nie to łamią przepisy. Jak prowadzą kartotekę, to tylko dokumentują łamanie przepisów, natomiast łamią przepisy przez samą odmowę i nie prowadzą kartoteki B.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JanLityński">W tej sytuacji ten przepis jest niewątpliwie przepisem martwym. Jeżeli są przypadki, że pracownicy są zmuszeni odmawiać, mimo że człowiek spełnia kryteria, to znaczy że pracownicy łamią przepisy już na tym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#JanLityński">Fakultatywność jest pojęciem jednoznacznym i to znaczy, że coś nie jest obowiązkowe. Być może jest błędna interpretacja tego przepisu i tym bardziej powinno się prowadzić statystykę tych osób, którym się odmawia i na jakiej podstawie się odmówiło. Dlatego, żeby ministerstwu, jak i organom ustawodawczym dać możliwość korygowania, zwłaszcza tego, co się dzieje przy okazji budżetu.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#JanLityński">Jeżeli się zrezygnowało z tego, to nie mamy żadnej możliwości, żeby pokazywać, że to kryterium występuje w obiektywnej postaci, a także, że nie jest tak, że rozpasana pomoc społeczna powoduje biedę. Bywa tak, ale w Polsce nie jest tak, że pewne kryteria, które są zbyt łagodne, powodują, że ludzie wpadają w biedę.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#JanLityński">Trzeba więc się nad tym zastanowić, jak z tego wyjść. Ten przepis niewątpliwie nie jest przepisem dobrym, jeżeli jest tak interpretowany, a być może przepis jest dobry, tylko interpretacja jest zła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#EwaTomaszewska">Wracając do sprawy fakultatywności, to fakultatywna jest wysokość świadczenia, nie prawo do świadczenia. Prawo do świadczenia nie jest czymś, co jest oceniane, tylko ono wynika z kryteriów. Tymi, którzy najbardziej nie szanują prawa i jego logiki, jesteśmy my, dlatego że tworzymy sprzeczne ze sobą ustawy.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#EwaTomaszewska">Tworzymy ustawę o pomocy społecznej, która mówi, komu to będzie przysługiwać, niezależnie od szacunku jaki określałby środki na ten cel niezbędne i tworzymy ustawę budżetową, która tych środków nie zawiera. To jest nasza wina, że pracownicy pomocy społecznej obchodzą ustawę, odmawiając wypłacenia należnego świadczenia, bo nie mają środków. Tak to po prostu wygląda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanLityński">Potrzeby zawsze są ponad 100%. Chodzi o to, żeby w walce o te potrzeby nasze Komisje dysponowały pewną bronią, którą moglibyśmy użyć i nic więcej. Na pewno nie dostaniemy takich środków, jakie wynikają z potrzeb określonych przez szacunki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#EwaTomaszewska">W każdym razie, jeżeli szacunki środków, niezbędnych na ten cel, ocenianych na podstawie istniejącej ustawy, zawierającej określone kryteria - nie są przez nas brane pod uwagę w trakcie prac nad ustawą budżetową, to jest źle. Z tego wynika wiele innych skutków.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#EwaTomaszewska">Niestety, mamy tylko procedurę właściwą do dochodzenia, jeśli ustawa jest sprzeczna z ustawą konstytucyjną, natomiast nie mamy właściwie żadnej procedury w naszym prawie, przewidzianej na wypadek sprzeczności ustaw między sobą. Moim zdaniem, potrzeba takiego aparatu też istnieje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#BarbaraImiołczyk">Obawiam się, że wobec funkcjonowania tego przepisu, nie mamy już w tej chwili nawet możliwości rozeznania, jakie są tak naprawdę potrzeby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ZygmuntMachnik">Chciałbym uzupełnić tą wątpliwość, którą wyraziła pani dyrektor z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, odnośnie do stosunkowo dobrej oceny powiatów, zawartej w tej analizie. Wydaje się, że ta ocena często wynika z pozycji powiatów, to znaczy powiaty w zakresie opieki społecznej zajmują się pewnymi sprawami o wyższym poziomie jakościowym.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#ZygmuntMachnik">W wyniku tej ostatniej reformy samorządowej, powiaty otrzymały domy pomocy społecznej, te, które kiedyś były w gestii wojewody. Te domy pomocy społecznej są dość wyspecjalizowane, tak zostały skonstruowane, a powiaty zostały w te domy różnie wyposażone, bo nie były one równomiernie rozmieszczone na terenie regionu czy powiatu. Niektóre powiaty zostały w ogóle pozbawione takich domów, a inne mają ich w nadmiarze i stąd powstał jakby techniczny przymus do współpracy.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#ZygmuntMachnik">Wydaje się, że te różne relacje o współpracy między powiatami nie wynikają z dobrej woli czy z wyższych świadomości potrzeby współpracy, a po prostu z pewnego wyposażenia i z zadań jakościowo wyższych. To taka uwaga na marginesie sprawy powiatów.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#ZygmuntMachnik">Natomiast myślę, że będziemy tu formułować jakiś postulat i w związku z tym uważam, że trzeba pewne sprawy zdecydowanie ustalić. W przypadku organizowania przetargów na pomoc społeczną, w przetargach mogą brać udział organizacje posiadające certyfikaty jakościowe, uprawniające do niesienia określonej pomocy, a nie mogą to być przypadkowe osoby.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#ZygmuntMachnik">Poza tym uważam, mimo że ustawa o zamówieniach publicznych o tym nie mówi, ale powinno się określać minimalną stawkę, poniżej której oferty nie będą rozpatrywane. Nie mogą być rozpatrywane, bo to jest po prostu oszustwo. Jeżeli ktoś proponuje i wygrywa przetarg na stawkę 5 zł, to wiadomo, że czegoś nie będzie robił, albo nie będzie płacił godziwie pracownikowi, albo nie wywiąże się w stosunku do podopiecznego, albo po prostu będzie oszukiwał urząd podatkowy. To jest nie do przyjęcia i dlatego takie minimalne standardy powinny być określone.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#ZygmuntMachnik">Chciałbym państwu powiedzieć, że jeżeli prywatny przedsiębiorca staje do przetargu na wykonanie chodnika do kostkowania, to musi przedstawić uprawnienia budowlane drogownictwa dla jakiegoś pracownika. Natomiast kiedy startuje do przetargu o usługi opiekuńcze, to nie musi posiadać żadnych dokumentów, które świadczyłyby, że jest w stanie wykonać odpowiednią usługę. Człowiek jest gorzej traktowany niż bruk. To może jest ostro powiedziane, ale - niestety - tak jest w rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#ZygmuntMachnik">Wydaje mi się, że musimy zdecydowanie wystąpić, żeby jakość tych usług opiekuńczych była podniesiona. Uważam, że trzeba zobowiązać samorządy do kontroli sposobu wykonania opieki nad człowiekiem, nad mieszkańcem.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#ZygmuntMachnik">Przy okazji przypominam tu nasze spotkanie z Najwyższą Izbą Kontroli i z izbami obrachunkowymi na temat kontroli w samorządach. Bardzo często kontrola w samorządach w ogóle nie jest wykonywana. Pamiętam, że jeden z przedstawicieli kontroli powiedział, że w wielu samorządach gminnych komisja rewizyjna, nie mówiąc już o kontrolach gminnych, zbiera się raz w roku, a z jakiej okazji, to wiadomo - kiedy trzeba udzielić absolutorium dla rady i to wszystko, ale tak nie może być.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#BarbaraImiołczyk">Jeżeli już nie ma więcej zgłoszeń do wypowiedzi, to chciałabym serdecznie podziękować pani Janelle Kerlin, że zechciała nam przedstawić wyniki swojej pracy.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#BarbaraImiołczyk">Myślę, że jednocześnie stworzyła nam okazję do ciekawej i rzeczowej dyskusji. Chciałabym tego typu wątki przedstawić do zastanowienia i dyskusji na następnym wspólnym posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#BarbaraImiołczyk">Uważam, że konieczna jest analiza systemu kontraktowania usług i określania, jakie standardy powinny mieć usługi w zakresie pomocy społecznej. Na pewno wymaga też sprawdzenia, jak funkcjonuje system kontroli i być może powinien to być jeden z tematów, którymi regionalne izby obrachunkowe i Najwyższa Izba Kontroli mogą się w przyszłym roku zająć.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#BarbaraImiołczyk">Ponadto powinniśmy się zająć analizą ustawy o zamówieniach publicznych, zastanowić się, czy w tej ustawie, w ustawie, która by traktowała tylko o zamówieniach dotyczących usług opiekuńczych, należałoby te kwestie uregulować - to jest na pewno kolejny temat do podjęcia dyskusji zakończonej decyzjami.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#BarbaraImiołczyk">Na pewno też tematem powinna być ustawa o pomocy społecznej w tym zakresie, który był tutaj szeroko omawiany. Chodzi o uniemożliwienie rejestracji wszystkich potrzebujących, co doprowadza, ze względu na rozbieżność między ustawą o pomocy społecznej a ustawą budżetową, do obchodzenia czy łamania prawa przez pracowników pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#BarbaraImiołczyk">Powinniśmy dokonać pod tym kątem analizy ustawy o pomocy społecznej i zmiany tego przepisu tak, abyśmy mieli realną wiedzę na temat aktualnych potrzeb w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#BarbaraImiołczyk">Należałoby także zająć się całym tematem dotyczącym funkcjonowania w kraju organizacji społecznych pozarządowych, ich rolą i miejscem w naszym ustroju, dlatego że jest to temat, który omijaliśmy przez ostatnie lata i pomijaliśmy go również w tej kadencji. Widać wyraźnie, że w wielu kwestiach na ten temat napotykamy.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#BarbaraImiołczyk">W tej chwili w rządzie toczą się prace nad projektem ustawy o współpracy między organizacjami pozarządowymi i administracją publiczną i być może ten projekt ujrzy światło dzienne. Przez różne grupy był też przygotowywany projekt o organizacjach pożytku publicznego i na razie parlament ani nad jedną, ani nad drugą ustawą nie miał okazji pracować.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#BarbaraImiołczyk">Natomiast nie ulega wątpliwości, że wymaga wzmocnienia pozycja tego sektora. Z całą pewnością powinno się to odbyć na drodze ustawowej. Nie wydaje się, aby miejscem do takiego wzmocnienia były ustawy np. ustrojowe, czyli o samorządzie gminnym, powiatowym i wojewódzkim.</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#BarbaraImiołczyk">Nie pozostaje nam na razie nic innego oprócz wpływania na samorząd i zwracania mu uwagi, że powinien w większym zakresie współpracować z organizacjami pozarządowymi, a także przygotowanie takich aktów prawnych, które by współpracę administracji publicznej, zarówno na szczeblu rządowym, jak i samorządowym, normowały.</u>
          <u xml:id="u-38.10" who="#BarbaraImiołczyk">Chciałabym wyrazić nadzieję, że jeżeli te badania będą kontynuowane również we współpracy z Uniwersytetem Warszawskim - to uwagi naszych trzech Komisji i może też Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, mogłyby stać się wskazówką do tego, w jakim kierunku te badania powinny pójść. Służymy pomocą, jesteśmy bardzo wdzięczni i serdecznie dziękujemy za dzisiejsze spotkanie.</u>
          <u xml:id="u-38.11" who="#BarbaraImiołczyk">Jeżeli państwo zgadzacie się z tymi wnioskami, bez próby podsumowania, które przedstawiłam, to na tym będziemy mogli zakończyć. Widzę, że jeszcze będą uzupełnienia, bo pani posłanka Ewa Tomaszewska zgłasza się do głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#EwaTomaszewska">Całkowicie zgadzam się z tymi wnioskami, tylko w związku z wypowiedzią pana posła mam jedną małą uwagę. Chcę powiedzieć, że koszty niższe w organizacjach pozarządowych wynikają głównie z tego, że wolontariat spełnia tam usługi. Trzeba to brać pod uwagę i dlatego nie jest to taka prosta sprawa do oszacowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#BarbaraImiołczyk">Nie jest to prosta sprawa, bo koszty oszacowania tych usług w zależności od miejsca w kraju mogą też być bardzo różne i ta sprawa jest faktycznie dość skomplikowana.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#BarbaraImiołczyk">Dziękuję bardzo za udział wszystkim posłom i przedstawicielom ministerstwa, a naszemu gościowi dziękuję i życzę sukcesów w dalszej pracy. Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>