text_structure.xml 56.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekMarkiewicz">Otwieram posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, poświęcone - zgodnie z ustalonym porządkiem dziennym - rozpatrzeniu informacji z działalności Rzecznika Praw Obywatelskich w 2000 r. Informacja zawarta jest w druku nr 2934. Rozumiem, że dobrym prawem naszego gościa jest przedstawienie skrótowo swoich wniosków i opinii, opartych na tej Informacji, zanim oddam głos koreferentowi wyznaczonemu przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejZoll">Oczywiście nie będę szczegółowo omawiał swojej działalności. Informacja została paniom i panom posłom doręczona. Chciałbym jedynie podkreślić kilka punktów. Po pierwsze, w tym roku ta informacja jest o tyle nietypowa, że składam ją także w imieniu mojego poprzednika, który do 30 czerwca 2000 r. piastował urząd Rzecznika Praw Obywatelskich - ja od 30 czerwca 2000 r. ten urząd objąłem. Oczywiście za wszelkie uwagi krytyczne ja już w tym momencie odpowiadam.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejZoll">Chciałbym podkreślić także, że w okresie, którego dotyczy Informacja, zmienił się stan prawny dotyczący rzecznika praw obywatelskich, szczególnie jego kompetencji.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejZoll">Tu muszę zwrócić uwagę na dwie kwestie. Jedna - to możliwość wnoszenia kasacji w sprawach cywilnych. I to kasacji w obronie konstytucji w terminach, w których nie ma już tego uprawnienia strona postępowania. Jest to niewątpliwie rozwiązanie ważne, choć kontrowersyjne. Nie można zupełnie przejść do porządku dziennego nad uwagami Sądu Najwyższego, gdzie podnosi się, iż to spowodowało przedłużenie okresu niepewności co do stabilności orzeczenia sądu drugiej instancji. Ja muszę do tego dodać jedno - że inne rozwiązanie jest praktycznie niemożliwe. Termin jednomiesięczny do wniesienia kasacji dla rzecznika praw obywatelskich jest zdecydowanie za krótki.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejZoll">Ta kasacja w obronie konstytucji ma dlatego sens, że mamy w naszym systemie prawnym bardzo wąsko określoną skargę konstytucyjną, gdzie nie można przed Trybunałem Konstytucyjnym kwestionować orzeczeń sądu, które godzą w konstytucję. A takie orzeczenia są. Wobec tego warto byłoby zastanowić się w przyszłości nad tym, żeby rozszerzyć skargę konstytucyjną. Wtedy oczywiście kasacja rzecznika praw obywatelskich w obronie konstytucji straciłaby rację bytu.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejZoll">Druga kompetencja, bardzo istotna, która została wprowadzona do ustawy w zeszłym roku - to obowiązek ścisłej współpracy rzecznika z organizacjami pozarządowymi. Rzecznik dzięki temu zobowiązaniu przestaje być tylko rzecznikiem praw obywatelskich - jako tym organem, który ma interweniować w sprawie konkretnego obywatela, którego prawa i obowiązki zostały naruszone - a staje się w większym stopniu rzecznikiem budowy społeczeństwa obywatelskiego. Uważam, że z punktu widzenia ustrojowego jest to bardzo ważna kompetencja, którą parlament przyznał rzecznikowi.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejZoll">W okresie swojej kadencji kładłem bardzo duży nacisk na współpracę z organizacjami pozarządowymi w realizacji trzech podstawowych zadań.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejZoll">Pierwsze to zadanie wynikające wprost z konstytucji, a więc czuwanie nad przestrzeganiem wolności praw człowieka i obywatela. Jest to załatwianie tych spraw, z którymi obywatele zwracają się do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejZoll">Jak przedstawiono w Informacji, nowych wniosków w 2000 r. mieliśmy 31 tys., w tym spraw podjętych - 10.863, spraw w ramach wystąpienia o charakterze generalnym - 2091.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejZoll">Uważam jednak, że instytucja rzecznika praw obywatelskich nie może być sprowadzana do urzędu, który jedynie reaguje na skargi obywateli. Rzecznik powinien likwidować sytuacje, w których dochodzi do naruszenia wolności praw i działać profilaktycznie. Tu muszę powiedzieć, że skoncentrowani jesteśmy w dwóch obszarach. Pierwszy - to budowa, wspólnie z organizacjami pozarządowymi, dużego programu wychodzenia z bezradności.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejZoll">Sprawa kondycji naszego społeczeństwa - mierzona nie tylko jeśli chodzi o sytuację materialną - nie jest dobra. Jesteśmy narodem biednym - to fakt. Ale powstaje jeszcze inne zjawisko - zjawisko bezradności. To znaczy, nieprzystosowania się do tych zmian, które następują. I trzeba z tym zjawiskiem walczyć.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejZoll">Właśnie w tej sprawie, wspólnie z organizacjami pozarządowymi, przygotowujemy na szeroką skalę projekt działań wychodzenia z bezradności. Dążę do tego, by została opracowana obywatelska deklaracja takiego programu.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejZoll">Drugi program, z tym wiążący się, to jest program edukacji dla rozwoju. Jesteśmy dzisiaj społeczeństwem stosunkowo słabo wykształconym. Nie chodzi tu tylko o programy szkolne i ich realizację. Nie chodzi też o tzw. scholaryzację, czyli ilość osób studiujących, czy posiadających wyższe wykształcenie - tych osób jest rzeczywiście bardzo mało, w stosunku do krajów europejskich. Polska ma dzisiaj około 12 proc. osób z wyższym wykształceniem, podczas gdy inne kraje Europy mają znacznie powyżej 20 proc. Nam chodzi o edukację w znaczeniu edukacji obywatelskiej. W znaczeniu rozumienia nie tylko świadomości ze swych praw, wolności, z której człowiek korzysta, ale także ze świadomości ze swoich obowiązków wobec dobra wspólnego i wobec innego człowieka.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejZoll">Uważam bowiem, że nastąpiło bardzo charakterystyczne przesunięcie zagrożeń dla wolności i praw człowieka, w stosunku do tego, co obserwowaliśmy jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu. Dawnej źródło niebezpieczeństwa dla praw i wolności pochodziło przede wszystkim ze strony władzy państwowej. Dzisiaj to niebezpieczeństwo pochodzi w dużej mierze od organizacji gospodarczych, od innych podmiotów, a także od drugiej osoby.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#AndrzejZoll">W związku z tym, edukacja w kierunku zabezpieczenia w prawie wolności musi iść w kierunku uzmysłowienia sobie obowiązku wobec drugiego człowieka. Musimy coraz częściej podkreślać, że wolność zawsze powinna być kojarzona z odpowiedzialnością w stosunku do drugiej osoby.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#AndrzejZoll">Jeśli chodzi o sprawy i rodzaj spraw, które rozpatrywaliśmy w ubiegłym roku - to tu bardzo wyraźnie rysuje się obraz naszego społeczeństwa. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich jest tym miejscem, w którym bardzo dobrze można obejrzeć patologie życia społecznego. Tu piszą ludzie pokrzywdzeni, niezadowoleni. Ten negatywny obraz jest tutaj bardzo wyraźny.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#AndrzejZoll">W jakich obszarach jest on najbardziej widoczny? Oczywiście w zabezpieczeniu społecznym i w pomocy społecznej. Tych spraw mamy najwięcej - prawie 25 proc., czyli co czwarta sprawa, która do nas trafia, dotyczy tych obszarów. Brak pieniędzy jest tu bardzo widoczny, ale - co trzeba podkreślić - bardzo często zdarza się, że nawet te małe środki są marnowane, źle wydatkowane.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#AndrzejZoll">Dużo jest również spraw sądowych. Zarówno w obszarze prawa cywilnego, jak i gospodarczego, administracyjnego. W tym roku szczególnie dużo było spraw mieszkaniowych, spraw związanych z ustawą o spółdzielczości, jak również spraw związanych z prawem pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#AndrzejZoll">Sygnalizuję tu skandaliczne łamanie praw pracowniczych w supermarketach. Wyzysk, który tam się odbywa, rzeczywiście wymaga bardzo ostrych reakcji ze strony władz państwowych, bowiem tam prawa obywatelskie są bardzo często łamane. Współpracuję tu ściśle z prezesem Państwowej Inspekcji Pracy - próbujemy w jakiś sposób tym sprawom zaradzić.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#AndrzejZoll">I następna sprawa, którą chciałbym poruszyć - sprawa prawa karnego. Otóż jako rzecznik praw obywatelskich jestem zobowiązany zwrócić uwagę, że przygotowywana nowelizacja Kodeksu karnego jest nowelizacją, która cofa nasze prawo karne o wiele, wiele lat. Muszę powiedzieć, że znacznie bardziej racjonalne byłoby - z punktu widzenia ochrony praw obywatelskich - gdyby Sejm, jeżeli odrzuca obowiązujący Kodeks karny, przyjął Kodeks karny z 1969 r. Bo to jest chociaż spójna legislacja. Natomiast to, co zostało przedstawione w sprawozdaniu podkomisji sejmowej, jest - z punktu widzenia zarówno legislacyjnego, jak i z punktu widzenia polityki karnej - rozwiązaniem, którego absolutnie nie można zaakceptować. Zwracam jeszcze uwagę na to, że ten Kodeks karny - nazywany liberalnym kodeksem - umożliwił politykę karną, która jest jedną z bardziej represyjnych w Europie. Politykę karną, w której w ciągu roku potrafiono z 55 tys. osób pozbawionych wolności dojść do 79 tys. osób pozbawionych wolności, a więc kilkanaście tysięcy więcej niż jest miejsc w więzieniach.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#AndrzejZoll">Jeżeli teraz zaostrzymy jeszcze prawo, to - według bardzo obiektywnych ekspertyz - za dwa lata będziemy mieli 150 tys. ludzi, których powinniśmy pozbawić wolności. Mówię - powinniśmy, bo według dzisiejszego stanu prawnego mamy 28 tys. osób, które zostały skazane na karę pozbawienia wolności i nie mogą jej odbyć, bo nie ma miejsca. W tym miejscu łamiemy jedno z podstawowych praw człowieka - rozliczenia się ze społeczeństwem. Człowiek ma prawo odbyć karę, która została orzeczona.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#AndrzejZoll">Sytuacja pod tym względem jest skandaliczna. I bardzo obawiam się przyszłego posiedzenia Sejmu, gdzie sprawy Kodeksu karnego staną na porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#AndrzejZoll">Jeszcze na jedną rzecz chciałbym zwrócić uwagę. Otóż uważam, że rola rzecznika musi polegać również na tym, że musi on być katalizatorem w pewnych trudnych sprawach. Jest to bowiem organ apolityczny i może ułatwić porozumienie. Próbuję w tym kierunku działać. Podam tu przykład matur. Uważam, że to, iż młodzież dzisiaj nie bardzo wie, jak będzie zdawała maturę w przyszłym roku - jest bardzo złym rozwiązaniem. Mamy bowiem stan prawny, który jest na dzisiaj i który jeśli będzie zrealizowany - to w przyszłym roku matura będzie według nowego systemu. Mamy też zapowiedzi poważnych polityków, którzy mówią, że matury, według nowego systemu, w przyszłym roku nie będzie. Chciałem pomóc w porozumieniu i w tym, aby sprawy matur wyłączyć z kampanii wyborczych.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#AndrzejZoll">Chciałbym tu zwrócić uwagę na kwestię, iż to szkoły mają decydować, czy matura będzie według nowego systemu, czy nie. Ta decyzja nie uwzględnia jednego prostego faktu, że prawa obywatelskie ma nie szkoła, ale uczeń w tej szkole. I jeżeli uczeń chce zdawać maturę według nowego systemu - to on ma decydować, nie szkoła. To powoduje, że trzeba w takim razie wprowadzić bardzo daleko idące nowe rozwiązania organizacyjne, umożliwiające każdemu uczniowi - który zechce zdawać maturę według nowego systemu - ażeby mógł taką maturę zdawać, niezależnie od decyzji szkoły. Bo to są zupełnie niezależne kwestie. Prawa obywatelskie nie są prawami zbiorowymi, tylko prawami indywidualnymi konkretnego człowieka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#GrzegorzKurczuk">Panie profesorze ja przyjmuję pańskie wystąpienie i oczywiście jestem za przyjęciem Informacji, natomiast zabieram głos tylko po to, by pana przeprosić. Za chwilę bowiem będę musiał wyjść z sali, jako że równolegle odbywa się posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw kodyfikacji, gdzie jest rozpatrywane sprawozdanie podkomisji odnośnie do Kodeksu karnego wykonawczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarekMarkiewicz">Przyjmujemy wytłumaczenie. Oddaję głos referentowi ze strony Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyWierchowicz">W 2000 r. weszła w życie kolejna nowelizacja ustawy o rzeczniku praw obywatelskich, która między innymi rozszerzyła uprawnienia rzecznika, wyposażyła go w prawo wnoszenia kasacji w sprawach cywilnych, po upływie terminu określonego dla strony postępowania, tj. 6 miesięcy od dnia doręczenia, zamiast ogólnie wskazanego 1 miesiąca. Przedstawiona Komisji Informacja usystematyzowana jest w 19 grupach zagadnień.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JerzyWierchowicz">W okresie sprawozdawczym wpłynęło do rzecznika praw obywatelskich 31.532 wniosków - jest to mniej, niż w roku ubiegłym - oraz prawie 60 tys. listów, także nieco mniej, niż w roku ubiegłym. W okresie 2000 r. rzecznik skierował 256 wystąpień problemowych, w tym 121 o podjecie inicjatywy prawodawczej, 10 wniosków do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności przepisów z konstytucją, 6 pytań prawnych do Sądu Najwyższego, 7 skarg do Naczelnego Sądu Administracyjnego, 7 zawiadomień do Trybunału Konstytucyjnego o przystąpieniu do postępowania ze skargi konstytucyjnej. Złożył też 22 rewizje nadzwyczajne, 79 wniosków kasacyjnych i 1 wniosek o stwierdzenie nieważności z mocy prawnej.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JerzyWierchowicz">Respektując dokonania swoich poprzedników rzecznik położył nacisk na przestrzeganie fundamentalnych wartości, wyprowadzonych z porządku konstytucyjnego: godności człowieka i dobra wspólnego. Jako wzorzec postępowania przyjął metodę wyprzedzającego interweniowania w obszar zagrożeń wolności i praw jednostki.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JerzyWierchowicz">Dostrzegając zjawisko nieznajomości przez obywatela własnej sytuacji prawnej, która ogranicza możliwość skutecznej obrony jego wolności i praw - co dotyczy zwłaszcza ludzi biednych, niezaradnych - rzecznik zaangażował się w poszerzenie zakresu i skali bezpłatnego poradnictwa prawnego, m.in. przy udziale szkół wyższych.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JerzyWierchowicz">11 grudnia 2000 r. rzecznik podpisał porozumienie z rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego a w roku bieżącym z dziekanem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Celem tych porozumień jest zapewnienie bezpłatnego poradnictwa dla osób, których nie stać na korzystanie ze świadczonych w normalnym trybie usług prawnych.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#JerzyWierchowicz">Pośród nieprawidłowości w sferze tworzenia prawa, rzecznik przede wszystkim wskazuje na pozostawienie bez odpowiedniego poziomu regulacji, wyrażonego w art. 61 konstytucji, prawa obywateli do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Jawność życia publicznego ułatwiła przecież budowę społeczeństwa obywatelskiego. Zdaniem rzecznika konieczne jest kompleksowe unormowanie, na poziomie ustawowym, prawa do informacji. Sytuacji nie rozwiązuje uchwalenie 9 stycznia 2000 r. ustawy o dostępie do informacji.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#JerzyWierchowicz">Zgodnie z art. 77 konstytucji każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została wyrządzona przez niezgodne z prawem działania organów władzy publicznej. Prawa tego nie zabezpieczają, zdaniem rzecznika, przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego, jak również przepisy ordynacji podatkowej. Nadal zdarzają się przypadki wprowadzania przepisów z mocą wsteczną i w dalszym ciągu istnieją opóźnienia w wydawaniu aktów wykonawczych do ustaw.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#JerzyWierchowicz">Rzecznik praw obywatelskich sygnalizuje, że często inicjatywy ustawodawcze są podyktowane wiarą w omnipotencję prawa i przeświadczeniem, że wydanie nowych przepisów przesądzi o załatwieniu problemu. Tymczasem nie wykorzystuje się w pełni możliwości egzekwowania istniejących norm prawnych, zastępując ich stosowanie nowymi uregulowaniami mnożącymi byty prawne i sprzyjającymi niespójnościom poszczególnych aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#JerzyWierchowicz">Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej gwarantuje prawo do sądu. Niestety, korzystanie z tego prawa staje się, w obecnych warunkach, częściowo fikcją - uważa rzecznik. Coraz więcej spraw, dotyczących przewlekłości w postępowaniu sądowym, trafia do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#JerzyWierchowicz">Zgłoszona przez rzecznika propozycja wprowadzenia do procedury cywilnej środka zaskarżenia na bezczynność sądu - wzorem procedur innych państw - czeka na rozważenie przez Ministerstwo Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#JerzyWierchowicz">O dostępności do sądu decyduje również wysokość opłat i kosztów sądowych. W tej kwestii rzecznik wystąpił do ministra sprawiedliwości z informacją o napływających skargach, dotyczących zbyt wysokich wpisów sądowych w sprawach cywilnych o prawa niemajątkowe. Przyspieszeniu, choć nie tylko, postępowania w sprawach karnych służyć może szersze zastosowanie instytucji mediacji, dążenie do ugody sądowej, zmierzające do naprawienia szkody wyrządzonej w przestępstwie. W tej sprawie rzecznik praw obywatelskich skierował wystąpienie do ministra sprawiedliwości o stworzenie szerszych mechanizmów korzystających z tej instytucji.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#JerzyWierchowicz">Art. 133 konstytucji proklamuje zasadę równości praw kobiety i mężczyzny w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym, a więc również i w zawodowym.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#JerzyWierchowicz">W okresie objętym sprawozdaniem Trybunał Konstytucyjny rozpatrzył 3 wnioski złożone w 1999 r., dotyczące nierówności traktowania kobiet i mężczyzn w dziedzinie zatrudnienia. Chodzi o skutki w sferze prawa pracy zróżnicowania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#JerzyWierchowicz">W obowiązującym stanie prawnym rozwiązanie stosunku pracy, z powodu osiągnięcia wieku emerytalnego, skraca w rzeczywistości długość aktywności zawodowej kobiety - pracownika, w porównaniu do pracownika - mężczyzny. Takiego zaś ograniczenia szans zawodowych nie uzasadniają biologiczne i społeczne różnice. Tym samym prowadzi to do niedopuszczalnego, w świetle konstytucji, zróżnicowania szans zawodowych kobiet i mężczyzn. Trybunał Konstytucyjny podzielił w tej sprawie stanowisko rzecznika praw obywatelskich.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#JerzyWierchowicz">W zakresie dostępu do zawodów prawniczych rzecznik zwrócił uwagę, że uchwały samorządów zawodowych, określające liczbę osób, które mogą być przyjęte na poszczególne aplikacje, są podejmowane bez upoważnienia ustawowego.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#JerzyWierchowicz">W zakresie prawa do zabezpieczenia społecznego rzecznik zajął m.in. stanowisko w kwestii ubezpieczenia społecznego emerytów i rencistów, kontynuujących działalność zawodową, podnosząc, że ustawy ubezpieczeniowe bezpodstawnie, w sposób dyskryminujący, dzielą te osoby na dwie grupy: podlegających ubezpieczeniu obowiązkowo i dobrowolnie, a ponadto podniósł, że kontynuowanie obowiązku ubezpieczenia emerytalnego i rentowego, przez osoby mające ustalone w każdym przypadku prawo do emerytury, powinno przyczyniać się do ostatecznej wysokości świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#JerzyWierchowicz">W myśl art. 68 ust. 2 konstytucji podstawowym obowiązkiem władz publicznych jest zapewnienie obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej, finansowanej ze środków publicznych. Jednak dotychczas Rada Ministrów nie przedstawiła Sejmowi projektu ustawy określającej warunki i zakres udzielania wymienionych świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#JerzyWierchowicz">Zdaniem rzecznika brak jest zatem jednolitych, w skali kraju, zasad ustalania dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej i standardów postępowania. Rzecznik zwraca również uwagę, że władze publiczne nie wywiązały się z konstytucyjnego obowiązku zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej podmiotom uprzywilejowanym w konstytucji: dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku. Nie przewidziano do tej pory szczególnych, wyróżniających te podmioty, warunków korzystania ze świadczeń powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#JerzyWierchowicz">Zastrzeżenia rzecznika dotyczą też realizacji prawa pacjenta do wyboru lekarza specjalisty. Niejasne zasady korzystania z badań diagnostycznych oraz tendencje oszczędnościowe lekarzy powodują przerzucanie kosztów tych badań na ubezpieczonych. Niepokój także budzą praktyki wprowadzenia w szpitalach odpłatności za wszelkie świadczone usługi, wykraczające poza określony standard. W tej kwestii rzecznik wystąpił do ministra zdrowia, lecz odpowiedzi do chwili sporządzenia Informacji - nie otrzymał.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#JerzyWierchowicz">Przedmiotem wystąpienia do ministra zdrowia była również sprawa pozostawienia przez państwo osób, które doznały szkody na zdrowiu w wyniku działań lub zaniechań pracowników medycznych oraz zakładów opieki zdrowotnej, samym sobie, bez zabezpieczenia realnych możliwości rekompensaty szkód i uzyskania odpowiedniej i we właściwym czasie opieki zdrowotnej. Zdaniem rzecznika niezbędne jest podjęcie działań legislacyjnych w kierunku wprowadzenia alternatywnych, do postępowania sądowego, mechanizmów wynagradzania szkód na zdrowiu, powstałych w wyniku działań lub zaniechań pracowników medycznych oraz zakładów opieki zdrowotnej. W zakresie przestrzegania praw obywateli w sprawach mieszkaniowych rzecznik podejmował skuteczne inicjatywy w celu ochrony najemców przed eksmisjami, poprzez zapewnienie im prawa do lokalu socjalnego.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#JerzyWierchowicz">Parlament uchwalił stosowaną uchwałę do ustawy o najmie lokali. Rzecznik postuluje też zmianę Kodeksu postępowania cywilnego umożliwiającą wnoszenie kasacji w sprawach o eksmisję z lokalu mieszkalnego. Rzecznik zwraca uwagę, że często rady gmin bezpodstawnie uchwalają prawo lokalne wyłączające z możliwości mieszkania osoby nie posiadające zameldowania bądź też uzależniające ową możliwość od odpowiednio długiego okresu zameldowania na pobyt stały, na terenie gmin. Rzecznik konsekwentnie zaskarża takie postanowienia uchwał do Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#JerzyWierchowicz">W sprawach podatkowych rzecznik sygnalizuje negatywne skutki dekodyfikacji przepisów postępowania administracyjnego przez ordynację podatkową, w wyniku której doszło do zubożenia gwarancji praw procesowych stron postępowania podatkowego. Z kolei wprowadzenie zasady odliczenia składek na ubezpieczenie zdrowotne od podatku pozbawiło podatników, płacących niewielki podatek, możliwości uzyskania ulg podatkowych. Problem ten minister finansów winien mieć na względzie, w związku z proponowanym podwyższeniem składki na ubezpieczenie zdrowotne. Pomimo corocznych wystąpień rzecznika nie został zauważony problem nieproporcjonalności w podatku od nieruchomości. Poziom obciążenia podatku od nieruchomości dotyka grup najsłabszych ekonomiczne: emerytów, rencistów czy bezrobotnych. W interesie konsumentów, w okresie sprawozdawczym, rzecznik opracował dwie informacje przedstawiające problemy oszukańczych praktyk rynkowych niektórych firm handlowych oraz chwytów reklamowych stosowanych wobec polskich przedsiębiorców i instytucji. Przekazane one zostały m.in. ministrowi sprawiedliwości, prokuratorowi generalnemu, ministrowi spraw wewnętrznych i administracji oraz ministrowi finansów.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#JerzyWierchowicz">W zakresie ochrony praw obywatela, w kontaktach z administracją lokalną, rzecznik podniósł m.in. problem niewystarczającego informowania rodziców dzieci o przyczynach podjęcia przez władze samorządowe decyzji o likwidacji placówek oświatowych oraz problem znowelizowanej Karty Nauczyciela i związany z tym niedobór, zawartych w części oświatowej subwencji ogólnej, środków niezbędnych na pokrycie pełnych kosztów wdrożenia zmian w Karcie Nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#JerzyWierchowicz">Przedmiotem wystąpień rzecznika była sprawa potrzeby działań na rzecz ochrony dzieci przed przemocą, wyzyskiem i demoralizacją, a także kwestia przeciwdziałania wykorzystywaniu do żebractwa dzieci i osób niezaradnych.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#JerzyWierchowicz">Według stanu na koniec grudnia 2000 r. liczba osadzonych w aresztach śledczych i zakładach karnych wyniosła 70.544 osoby i przekroczyła o prawie 4,5 proc. dopuszczalną pojemność jednostek penitencjarnych. To przeludnienie nie pozostaje bez wpływu zarówno na pogorszenie się warunków bytowych osadzonych, jak i na możliwość resocjalizacyjnego oddziaływania na skazanych. Stłoczenie ludzi na zbyt małej powierzchni powoduje narastanie agresji. Stale bez pracy pozostaje 40 proc. ogółu skazanych. Paradoksalna jest sytuacja, kiedy osoby, zobowiązane z mocy wyroku sądowego do świadczeń alimentacyjnych, na skutek braku pracy przez lata pobytu w zakładzie karnym nie spłacają zasądzonych od nich kwot, np. z tytułu świadczeń alimentacyjnych. Zbyt szczupła, w stosunku do stale rosnącej liczby więźniów, jest obsada personalna wychowawców, psychologów czy psychiatrów.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#JerzyWierchowicz">Rzecznik zwrócił się także do ministra sprawiedliwości o podjęcie inicjatywy legislacyjnej w celu zmiany przepisów o stosowaniu środków przymusu bezpośredniego przez funkcjonariuszy służby więziennej w kierunku m.in. szczegółowego określenia sposobu użycia każdego z dozwolonych przez ustawę środka przymusu czy uściśleniu ustawowych terminów: „bunt”, „rażące nieposłuszeństwo” czy „gwałtowne zakłócenie pokoju i porządku”.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#JerzyWierchowicz">W odpowiedzi podsekretarz stanu w ministerstwie sprawiedliwości zanegował wartość większości sformułowanych przez rzecznika wniosków, uważając je za nieuprawnione oceny.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#JerzyWierchowicz">We wnioskach kończących Informacji rzecznik stwierdza m.in. że, większość kierowanych do niego listów wskazuje na bezradność obywatela wobec działań administracji publicznej i procedur stosowanych przez jej pracowników. Rzecznik traktowany jest często jako przysłowiowa „ostatnia deska ratunku”. Nadal tworzone prawo cechuje niska jakość oraz niespójność systemowa. Nie w pełni stosowana jest egzekucja prawa. Szybkich zmian wymaga sądownictwo.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#JerzyWierchowicz">Rodzaj gospodarki rynkowej wymaga zapewnienia symetrycznej do tych procesów ochrony praw konsumentów. Ograniczony jest zakres pomocy społecznej, brak środków finansowych - co negatywnie wpływa na relacje prawa do zabezpieczenia społecznego, odrywając udzieloną pomoc od realnych kosztów utrzymania i minimum socjalnego. Pomimo wdrażania, przez okres dwu i pół roku, reformy zdrowia nadal występują ograniczenia w dostępie do zakładów opieki zdrowotnej, badań specjalistycznych, badań diagnostycznych i świadczeń stomatologicznych.</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#JerzyWierchowicz">Wśród obywateli słabnie poczucie bezpieczeństwa. Słabnie poczucie stabilności zawodu wojskowego, co pozostaje w związku z restrukturyzacją i redukcją sił zbrojnych. Generalnie pozytywnie rzecznik ocenia politykę państwa oraz administracji publicznej wobec mniejszości narodowych i etnicznych.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#JerzyWierchowicz">W zakresie bezpieczeństwa socjalnego rzecznik sygnalizuje ograniczony, ze względów finansowych, zakres pomocy środków pomocy społecznej. Rzecznik nie odnotowuje ani poprawy ani pogorszenia działań państwa. Zdaniem rzecznika doświadczenie 2000 r. wskazuje jednak, jak małą wagę przywiązują organy administracji publicznej do dbałości o standardy państwa prawa.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#JerzyWierchowicz">Duża ilość skarg, kierowanych do rzecznika, jest również często - jak w poprzednich latach - wywołana wadami pracy administracji, przewlekłością postępowania administracyjnego, brakiem rzetelnej i pełnej informacji.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#JerzyWierchowicz">Niepokój również budzi polityka finansowania różnorodnych zadań administracji samorządowej, prowadząca do braku wywiązywania się przez te administracje z tej funkcji. Rzecznik nie wskazuje jednak, że owe zjawiska pogłębiają się, czy też pozostają na poziomie z lat ubiegłych.</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#JerzyWierchowicz">W zakresie zagrożenia poczucia bezpieczeństwa - zdaniem rzecznika - obywatele oczekują nieuchronności ścigania oraz odpowiedzialności sprawców przestępstw i łatwości dostępu do sądów, gwarantującego swoim autorytetem bezstronne rozpatrzenie sprawy w rozsądnym terminie. Stan taki należy wytworzyć przede wszystkim przez konsekwentne wykorzystanie mechanizmu istniejącego prawa oraz usprawnienie działalności sądów, prokuratur i policji, nie zaś poprzez mnożenie nowych bytów prawnych, dających złudną nadzieję poszerzenia ochrony prawnej.</u>
          <u xml:id="u-5.34" who="#JerzyWierchowicz">Wiele skarg wpływających do rzecznika dotyczyło bezczynności i opieszałości działań policji, które w konsekwencji zniechęcały osoby pokrzywdzone do składania zawiadomienia o przestępstwie. Rzecznik sygnalizował również komendantowi głównemu Policji nasilające się w szkołach negatywne zjawiska, takie jak: handel narkotykami, akty agresji, wymuszenia rozbójnicze.</u>
          <u xml:id="u-5.35" who="#JerzyWierchowicz">W przeludnionych więzieniach na cele mieszkalne przeznacza się funkcjonujące dotychczas świetlice, izby chorych, pokoje przesłuchań. Obowiązująca w Polsce norma 3 m kw. powierzchni celi na jednego oskarżonego jest znacznie niższa, niż w państwach Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-5.36" who="#JerzyWierchowicz">Według stanu na koniec listopada 2000 r. w jednostkach penitencjarnych zatrudniono odpłatnie jedynie 16 proc. osadzonych. Skutki pozostawania bez zatrudnienia to m.in. brak możliwości spłaty zobowiązań, w tym alimentacyjnych, odszkodowań, także świadczeń pomocy rodzinie oraz nawiązek.</u>
          <u xml:id="u-5.37" who="#JerzyWierchowicz">W 2000 r. rzecznik odbył 23 wizyty w urzędach administracji samorządowej, 6 wizyt w placówkach opiekuńczo-wychowawczych, 12 wizyt w szpitalach i więzieniach, 11 wizyt w jednostkach wojskowych, 2 wizyty w ośrodkach dla uchodźców. Sześciokrotnie rzecznik przyjmował skargi w terenie.</u>
          <u xml:id="u-5.38" who="#JerzyWierchowicz">W okresie - 2000 r. - rzecznik brał udział w 123 seminariach i konferencjach, z których wiele sam zorganizował. Wysoka była również aktywność rzecznika na forum międzynarodowym.</u>
          <u xml:id="u-5.39" who="#JerzyWierchowicz">Po zmianie w 2000 r. ustawy o rzeczniku praw obywatelskich a także po wejściu w życie ustawy o rzeczniku praw dziecka istotnie zmienił się zakres działań rzecznika, nakładając na niego m.in. obowiązek współdziałania ze stowarzyszeniami, ruchami obywatelskimi, innymi zrzeszeniami i fundacjami na rzecz ochrony wolności i praw człowieka i obywatela oraz współpracę w sprawach dzieci z rzecznikiem praw dziecka.</u>
          <u xml:id="u-5.40" who="#JerzyWierchowicz">Te nowe zadania rzecznik wykonywał z dużym zaangażowaniem i godnym naśladowania profesjonalizmem. Sądzę, że za tę pracę należą się panu prof. Andrzejowi Zollowi, rzecznikowi praw obywatelskich słowa naszego uznania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarekMarkiewicz">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarekLewandowski">Ciekawy dla mnie był wątek dotyczący prac nad nowym prawem karnym, ponieważ jestem członkiem podkomisji ds. Kodeksu karnego.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MarekLewandowski">Jest to paradoksalne, ale zauważamy następującą rzecz. Otóż Polska staje się państwem prawa, państwem demokratycznym. I jest nim. Ale z drugiej strony obserwujemy to, co nazwałbym nadmiernym zaostrzeniem prawa, a więc - kara za wszelką cenę. Podczas posiedzeń podkomisji chodziło w zasadzie o jedno - zapisy muszą przejść. Nie było dyskusji, nie było klimatu, którego potrzebowałyby niektóre ustawy, a w szczególności kodeksy. Proszę zwrócić uwagę na prawo policyjne. Daje się nowe, szczególne uprawnienia policji - prowokacje. Dzisiaj - stwierdzam to, jako przewodniczący Komisji do ustawy o świadku koronnym - zauważamy rzeczy niepokojące. Wystarczą słowa świadka koronnego i na nic dorobek, autorytet policjanta. Brniemy w takim dziwnym kierunku, że z jednej strony wszyscy odczuwamy satysfakcję, iż żyjemy w państwie prawa, w którym człowiek może się dobić sprawiedliwości, a z drugiej strony - to niczym nieuzasadnione zaostrzanie za wszelką cenę odpowiedzialności i dostarczanie takich instrumentów np. organom ścigania, które mogą popsuć tą demokrację. Bo jest pewien próg, który przekroczymy i demokracja może być psuta, ten balans może być przełamany. Cieszę się z opinii pana profesora - wybiegającej nieco naprzód - z pokazania nam perspektywy, czym grożą nam te szybkie nowelizacje, robione „na kolanach”, w ramach kampanii wyborczej. Ten klimat kampanii wyborczej bardzo dokucza nam w pracach legislacyjnych. Uważam, że pod koniec kadencji nie powinno się robić tak ważnych ustaw. Chciałbym, żeby pan profesor odniósł się do wątku prac legislacyjnych. Wydaje mi się bowiem, że idziemy dzisiaj w złym kierunku. Powinniśmy zastanowić się, czy rzeczywiście Polska potrzebuje takiego prawa. Czy demokracja potrzebuje takiego prawa? Czy rzeczywiście te zagrożenia, które się pojawiają, uzasadniają takie stanowisko i tego rodzaju bardzo drastyczne kroki, które mogą się przecież odwrócić przeciwko obywatelom, w przyszłości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BogdanLewandowski">Każdy raport rzecznika praw obywatelskich budzi rozległe refleksje, które dotyczą kondycji państwa, zakresu ochrony praw obywatela, praw człowieka.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#BogdanLewandowski">Poseł Marek Lewandowski zwrócił uwagę na niezwykle istotne kwestie, które wiążą się z nowelizacją kodeksów karnych.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#BogdanLewandowski">Ja również brałem udział w pracach podkomisji i komisji zajmujących się tymi kwestiami i można zgodzić się z tezą, że te nowelizacje były robione w ogromnym pośpiechu.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#BogdanLewandowski">Czas nie jest dobrym doradcą, nie sprzyja tworzeniu prawa - a już szczególnie, jeśli chodzi o kodyfikacje. Nie można ulegać presji, że coś musi być wykonane, bo jest jakaś mityczna data - 23 września.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#BogdanLewandowski">Jest jeszcze jednak kwestia, która mogłaby być tu skonsumowana przez dzisiejsze posiedzenie Komisji. Otóż w takich sprawach, jak nowelizacja kodeksów karnych - czy nie byłby potrzebny udział w tych pracach rzecznika praw obywatelskich? Czy pan profesor otrzymał jakieś zaproszenie do udziału w tych pracach, ze strony prezydium Komisji Nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach? Myślę, że to stworzyłoby pewien interesujący asumpt i może powstrzymałoby tendencje, które widziałyby w surowości prawa czynnik obrony obywateli. Co zresztą nie znajduje potwierdzenia w badaniach naukowych.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#BogdanLewandowski">Druga kwestia - to sprawa pewnej grupy zawodowej: pielęgniarek. Pielęgniarki od wielu lat toczyły boje o poprawę swojego statusu materialnego. Padały zapewnienia, ze strony najwyższych przedstawicieli państwa, że ich roszczenia zostaną zaspokojone. Ba, nawet w pewnej, określonej sytuacji, pan premier Buzek gwarantował głową, że podwyżki będą. Jak wiemy - nic z tego nie wyszło. Wniosek - trzeba ostrożniej szafować tego rodzaju gwarancjami. Doszło jednak do bardziej gorszącej sytuacji, z punktu widzenia państwa. Otóż przyjęto ustawę i nie została ona wypełniona. Do dnia dzisiejszego pielęgniarki żyją w przeświadczeniu, że właściwie można przyjąć ustawę, a z tego nie wynikają żadne określone konsekwencje. I tu właśnie pojawia się kwestia roli rzecznika praw obywatelskich.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#BogdanLewandowski">Panie profesorze, czy może pan wskazać, jakie obecnie występują tendencje: czy można mówić, że mamy do czynienia jakby z umacnianiem standardów w zakresie ochrony praw obywatelskich, czy też występuje tu pewne zachwianie? Jak, na tym tle, widziałby pan w następnych latach rolę rzecznika praw obywatelskich?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzDziałocha">Wyszedłem z posiedzenia Komisji Nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach, która dzisiaj obraduje nad nowelizacją Kodeksu karnego wykonawczego.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#KazimierzDziałocha">Wysłuchałem wypowiedzi dwóch ekspertów i zastanawiam się, czemu pan, panie profesorze - rzeczniku obywatelski jest tu, a nie tam.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#KazimierzDziałocha">Panowie eksperci powiedzieli, że i kodyfikacją karną, ale także Kodeksem karnym wykonawczym - łamiemy podstawowe standardy, które wzięliśmy na siebie, jako nas obowiązujące. Te, wynikające z systemu Rady Europy, jak i z konwencji uniwersalnych paktów ONZ. Kto tu ma rację? Czy eksperci są zbytnimi idealistami, czy nie znają się na materii? A może gdzieś jest czyjaś wina? Może są nie przemyślane projekty? Dobrze byłoby, gdyby Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka uczestniczyła także w tamtych obradach. Ja wiem, że to organizacyjnie nie jest możliwe, ale merytorycznie to się wiąże.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#KazimierzDziałocha">Ja muszę wrócić na tamto posiedzenie, bo być może trzeba będzie postąpić tak, jak postąpiłem na komisji, która obradowała nad projektem Kodeksu karnego materialnego, kiedy musiałem wystosować protest do marszałka Sejmu, gdy chodzi o tryb i sposób obradowania Komisji. Miało tam bowiem miejsce forsowanie rzeczy w ostatniej chwili, które nie były objęte żadnym projektem, a były wyciągane „jak z kapelusza” na posiedzeniu, które było przeznaczone dla zupełnie innej rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RyszardOstrowski">Jestem w podobnej sytuacji jak poseł Kazimierz Działocha - będąc członkiem tych dwóch Komisji. W tym miejscu wypada, po raz kolejny, zaapelować do panów przewodniczących obydwu Komisji - co też uczynię, na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach - aby jednak, biorąc pod uwagę, że większość osób jest członkami obydwu Komisji, nie odbywały się te posiedzenia równolegle.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#RyszardOstrowski">W pełni zgadzam się z posłem Kazimierzem Działochą, że tam rozważane sprawy gatunkowo są bardzo poważne. Chcę powiedzieć, że w dniu dzisiejszym - datowane 3 lipca - wpłynęły kolejne, nowe propozycje Ministerstwa Sprawiedliwości w zakresie nowych rozwiązań. Mimo, że pracujemy nad Kodeksem karnym wykonawczym, w tej chwili proponuje się kolejne zmiany w Kodeksie karnym i w Kodeksie postępowania karnego, m.in. w postaci nowych rodzajów kar. To wszystko pachnie jakimś absurdem i w pełni podzielam zdanie, że członkowie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka powinni w jakiś sposób uczestniczyć także w posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekMarkiewicz">Chcąc jakby uzasadnić obecność pana profesora na tym posiedzeniu, chciałbym zapytać - gdzie w Polsce powinny być budowane podstawowe standardy prawa? Bo gdy poseł Kazimierz Działocha mówi, że na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej, to ja powiem, że i tak, wobec zmiany funkcjonowania Sejmu i ograniczenia debaty, Sejm w coraz mniejszym stopniu staje się miejscem do dyskutowania standardów ogólnych.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MarekMarkiewicz">Istnieje wyraźnie tendencja do nadregulacji, do nadużywania prawa. Tutaj długo można by dyskutować, czy ustawa w sprawie pielęgniarek - to jest dobry sposób na rozwiązanie ich problemów. Moim zdaniem nadregulacja powoduje sprzeczność w prawie, czyli błędne koło. Podam przykład. Mamy art. 45 konstytucji, który mówi o prawie do rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki. Pomijam już, że konstytucja dopuszcza samą zwłokę, jako zasadę - w dodatku uzasadnioną - ale kto w państwie ma określić, gdzie jest granica zwłoki i to zwłoki nieuzasadnionej? Kazuistyka rozstrzygnięć jest taka, że prokuratura zawsze będzie twierdziła, że trzymanie kogoś rok w areszcie przed rozprawą jest uzasadnione i odwleczenie jest w pełni zasadne.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MarekMarkiewicz">Recepcja rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego - ja tu się całkowicie zgadzam - jest kazuistyczna: rozstrzygnięcie w konkretnej literalnie sprawie - tak, filozofia - nie, czego dowodem była recepcja orzeczenia dotyczącego np. najmu. Każdy, kto się nauczył, że odpowiedzialność ponosi ten, kto wyrządził drugiemu szkodę, w pewnym momencie staje wobec takiej sytuacji, kiedy zadaje sobie pytanie o rolę rzecznika.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MarekMarkiewicz">Kiedy rodzice chłopca zabitego przez policjanta, skazanego prawomocnym wyrokiem, na oczach całej Polski występują przed sądem domagając się zadośćuczynienia i odszkodowania - gdzie są zmuszani do tłumaczenia się, ile pigułek muszą zażywać i z pomocy ilu psychologów muszą korzystać - ginie gdzieś wyobrażenie, że podstawowym obowiązkiem Skarbu Państwa jest odszkodowanie za stwierdzoną winę funkcjonariusza. Ten standard gdzieś zginął w ogóle przy rozpatrywaniu win lekarzy, funkcjonariuszy państwowych itp.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#MarekMarkiewicz">To, co pan profesor mówił o edukacyjnym znaczeniu instytucji państwa w tworzeniu tych standardów, rodzi pytanie - gdzie, pana zdaniem, te standardy mają być rzeczywiście budowane, żeby powstrzymać jednych od tworzenia prawa ponad miarę, urzędników od tego, żeby mieć podkładkę pod każdy ruch piórem - co wcale nie jest konieczne - media od szukania sensacji tam, gdzie jest zasada utworzona od prawa rzymskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejZoll">Zacznę od sprawy pielęgniarek. Otóż zostałem poproszony o to, by być mediatorem w rozmowach, w grudniu, z pielęgniarkami, i uczestniczyłem w tych rozmowach. Tym bardziej zostałem postawiony w bardzo trudnej sytuacji, że ustawa - która została uchwalona - nie jest rzeczywiście realizowana. Występowałem do ministra zdrowia w tej sprawie. Niewątpliwie było tutaj pewne zamieszanie spowodowane przez same pielęgniarki i przez lekarzy - ustawa nie dotyczy tylko pielęgniarek, ale także lekarzy - tą nadinterpretacją, tzn. że te 203 zł to ma być co miesiąc o 203 zł.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#AndrzejZoll">Byłem przy tych rozmowach i oczywiście od samego początku było to postawione zupełnie inaczej. Jeżeli nawet w tekście ustawy językowo można by mieć jakieś wątpliwości, to jednak wchodzą też w grę pewne inne reguły i ta interpretacja powinna odpaść.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#AndrzejZoll">Jak powiedziałem - występowałem w tej sprawie do ministra. Uważam, że sprawa jest skandaliczna. Nikt nie czuje się zobowiązany do wykonywania ustawy. Zresztą sądy zaczynają już orzekać odszkodowania.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#AndrzejZoll">Kilka słów na temat prawa karnego. Otóż jesteśmy dzisiaj w bardzo zasadniczym punkcie, który będzie decydował o przyszłości państwa. Bo to jest pytanie - czy mamy pójść w kierunku filozofii, reprezentowanej przez ministra sprawiedliwości, który powiedział w jednym z wywiadów, że ma to być Rzeczpospolita, której obywatele mają się bać. I to jest jeden punkt wyjścia. Czy też to ma być Rzeczpospolita, która ma być państwem silnym, ale przyjaznym dla obywatela.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#AndrzejZoll">Nie ukrywam, że ten drugi punkt widzenia mnie dużo bardziej odpowiada.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#AndrzejZoll">To nie ma być państwo, którego obywatele się boją, bo ja takie państwo już przeżyłem i nie chcę do takiego państwa wracać. Niestety, jesteśmy w takim punkcie, że to się może bardzo łatwo stać.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#AndrzejZoll">Pan poseł ma rację, dzisiejsze ustawy dotyczące policji, ustawa dotycząca „prania brudnych pieniędzy” - stwarza takie uprawnienia, z którymi my przy „okrągłym stole” walczyliśmy i uzyskaliśmy wtedy ich likwidację. Niestety, wracamy do tego.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#AndrzejZoll">Jeśli powiedziałem na początku, że dużo lepiej byłoby, gdyby zamiast tych poprawek, które proponuje minister sprawiedliwości do Kodeksu karnego, wrócić do kodeksu z 1969 r. - to mówię to zupełnie poważnie. Kodeks z 1969 r. - tak krytykowany przez „Solidarność” w osiemdziesiątych latach, tak niedemokratyczny - jest wzorem demokracji, w porównaniu z tym, co proponuje obecnie minister sprawiedliwości. Jest to bardzo groźna sprawa. Uważam, że za dwa tygodnie okaże się, czy będziemy żyli w państwie demokratycznym, w państwie prawa - czy z tego państwa zrezygnujemy. Debata Sejmu nad Kodeksem karnym odpowie na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#AndrzejZoll">Proszę zwrócić uwagę na rozwiązania, które proponuje się w tej nowelizacji: wraca się do chuligańskiego charakteru czynu, wraca się do nieokreślonych pojęć, a przede wszystkim ogranicza się sędziemu możliwość wydania rozsądnego wyroku. Uważa się, że jedyną sankcją jest pozbawienie wolności.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#AndrzejZoll">Proszę bardzo - tylko trzeba mieć wtedy bardzo dużo pieniędzy. Żeby móc zamknąć 150 tys. ludzi - bo to jest liczba, którą wtedy będziemy mieli - i żeby móc opracować dla nich odpowiednie programy terapeutyczne, abyśmy nie mieli kilkudziesięciu tysięcy recydywistów. W tych warunkach, w jakich obecnie siedzą więźniowie - to jest produkcja recydywy. I za pięć lat będą tego efekty w postaci wzrostu przestępczości.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#AndrzejZoll">Jeżeli, jako rzecznik praw obywatelskich, w tych sprawach występuję - to dlatego, że zdaję sobie sprawę, iż mówiąc ludziom, że działa się w kierunku zwiększenia ich bezpieczeństwa, w rzeczywistości to bezpieczeństwo ich się diametralnie niszczy.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#AndrzejZoll">Trzeba też podkreślić, iż prowadzi się tutaj daleko idącą dezinformację obywateli. Muszę z przykrością powiedzieć, że to, co wyprawia dzisiaj Instytut Wymiaru Sprawiedliwości z publikacjami wymiaru sprawiedliwości, to jest jeden wielki skandal. To są prace absolutnie nie na poziomie. Dzisiaj miałem posiedzenie w Krajową Radą Sądownictwa, gdzie sędziowie sami sprawdzili rzetelność badań dotyczących warunkowego przedterminowego zwolnienia, publikowanych przez ten instytut. Można to określić jednym słowem - skandal.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#AndrzejZoll">Chciałbym też państwu zwrócić uwagę, że projekt tak zasadniczy dla obywatela jak nowelizacja, w szerokim zakresie, trzech podstawowych kodeksów - nie został przedstawiony Radzie Legislacyjnej do opinii. Rada Legislacyjna tego projektu w ogóle nie dostała. Projekt nie został też poddany dyskusji środowiskowej. Dodam, że mimo iż rzecznik praw obywatelskich otrzymuje wszystkie projekty z rządu - jest w rozdzielniku - ja nie dostałem tego projektu nowelizacji. Mam go nieoficjalnie.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#AndrzejZoll">Trudno mi odpowiedzieć na pytanie - czy zostałem zaproszony do pracy nad projektem. Otrzymałem telefon z Kancelarii Sejmu, czy widzę możliwość uczestniczenia w pracach Komisji. Ja mam tu trudną sytuację, gdyż jestem jednym z autorów Kodeksu karnego. Wobec tego występuję tu jednak - i zdaję sobie z tego sprawę - w podwójnej roli. Jako rzecznik praw obywatelskich uważałem, że nie powinienem bezpośrednio brać udziału w pracach tej Komisji. Oczywiście później nie miałem żadnych zaproszeń na posiedzenia Komisji i nie brałem w nich udziału.</u>
          <u xml:id="u-12.14" who="#AndrzejZoll">Natomiast chciałem państwa poinformować o następującej sprawie. Pierwotnie moje wystąpienie w Sejmie - w sprawie Informacji - było zaplanowana na przyszłe posiedzenie Sejmu - 17 lub 18 bm. To umożliwiało mi przedstawienie na posiedzeniu plenarnym stanowiska rzecznika praw obywatelskich w sprawie nowelizacji Kodeksu karnego przed przyjęciem lub odrzuceniem tej nowelizacji przez Sejm. Dowiedziałem się dzisiaj, że moje wystąpienie jest przesunięte i że będę występował już po przyjęciu lub odrzuceniu nowelizacji Kodeksu karnego. Interweniuję w tej sprawie. Ja tak łatwo nie chcę się tu poddać. W każdym bądź razie zapowiadam, że jeżeli utrzymana zostanie data mego wystąpienia w Sejmie - po posiedzeniu, w którym będzie rozpatrywana sprawa Kodeksu karnego - to skorzystam z mego prawa zabierania głosu w Sejmie i przyjdę na posiedzenie dotyczące Kodeksu karnego i powiem to, co mam w tej sprawie do powiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-12.15" who="#AndrzejZoll">Jeśli chodzi o sam status RPO, chciałbym zwrócić uwagę na jedną, bardzo niepokojącą sprawę. Otóż muszę powiedzieć, że ustawodawstwo polskie, dotyczące rzecznika praw obywatelskich - jego umocowanie w konstytucji i ustawa o rzeczniku praw obywatelskich - jest wzorowa w skali światowej. Jest to jedno z najlepszych rozwiązań, z punktu widzenia ochrony praw człowieka, jakie przyjęły państwa na świecie. Można nas porównać jedynie z Finlandią - to jest mniej więcej taki sam standard ochrony praw człowieka, jeśli chodzi o kontrolny mechanizm i kompetencje przyznane rzecznikowi. Niestety, widzę proces demontażu tego. Nie chciałbym tu podnosić kwestii powołania rzecznika praw dziecka - sprawa została w konstytucji przesądzona. Jest uchwalony, działa, bardzo dobrze mi się z nim współpracuje.</u>
          <u xml:id="u-12.16" who="#AndrzejZoll">Istnieje jednak projekt ustawy o ochronie ofiar przestępstw. Mówi się o ochronie pacjenta, o rzeczniku dla żołnierzy, o ochronie konsumentów, kobiet - to wszystko prowadzi do jednego: do rozmycia się tej ochrony. Pytam się - odnośnie rzecznika ofiar przestępstw - czy te 7 mln zł, które tam są bardzo skromnie obliczone w uzasadnieniu tej ustawy, nie lepiej dać na fundusz kompensacyjny ofiar przestępstw, gdzie ja się nie mogę od min. Kaczyńskiego doprosić, żeby powołać taki fundusz - do czego minister sprawiedliwości jest zobowiązany? Mówi się o występowaniu w obronie ofiar przestępstw, ale w projekcie Kodeksu karnego - likwiduje się mediacje. Co to zatem są za działania?</u>
          <u xml:id="u-12.17" who="#AndrzejZoll">Prosiłbym państwa o ostrożność w tworzeniu nowych bytów rzeczników powoływanych do różnych resortów. To jest najlepsza droga, żebyśmy instytucję rzecznika praw obywatelskich rozłożyli. A - powtarzam - została ona bardzo dobrze pomyślana.</u>
          <u xml:id="u-12.18" who="#AndrzejZoll">Gdzie mają standardy i prawa powstawać? Myślę, że to jest problem kultury prawnej całego społeczeństwa. One powstają i na uniwersytetach, i w rządzie, i w Sejmie. Ale musi być pewna procedura legislacyjna.</u>
          <u xml:id="u-12.19" who="#AndrzejZoll">Muszę powiedzieć, że za swoją wielką porażkę uważam, że - będąc przewodniczącym Rady Legislacyjnej i będąc inicjatorem utworzenia Rządowego Centrum Legislacji - Rządowe Centrum Legislacji nie funkcjonuje tak, jak miało funkcjonować. A powinno to być miejsce, w którym rzeczywiście powstaje prawniczo dobry projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-12.20" who="#AndrzejZoll">My mamy proces legislacyjny, który jest absolutnie irracjonalny. Ja od samego początku tej kadencji obserwowałem, jak wychodził zupełnie przyzwoity projekt ustawy z rządu, po czym najczęściej powstawało kilka inicjatyw poselskich i... rodziła się hybryda. Ma pan rację, panie pośle - my uwierzyliśmy w jakąś wielką siłę normy prawnej. Tymczasem ja, im dłużej jestem prawnikiem, tym bardziej sceptycznie patrzę na regulacje prawne. Szczególnie na jedną - co też jest pewnym odniesieniem do proponowanych nowelizacji kodeksów karnych.</u>
          <u xml:id="u-12.21" who="#AndrzejZoll">Otóż często mamy słabe efekty w stosowaniu prawa. I nie zastanawiamy się nad tym, że to właśnie w stosowaniu prawa jest brak egzekucji prawa, tylko od razu zmieniamy prawo. I dalej jest to samo.</u>
          <u xml:id="u-12.22" who="#AndrzejZoll">Wydaje mi się, że powinniśmy w środowisku prawniczym przeprowadzić jakąś bardzo poważną debatę nad procesem legislacyjnym, nad tworzeniem prawa i nad jakością polskiego prawa. Bo ona zdecydowanie pogarsza się. Jako przykład podam ustawę z 15 grudnia 2000 r., dotyczącą spółdzielni mieszkaniowych. Na 55 artykułów 17 jest zaskarżonych do Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał Konstytucyjny już dwa wnioski posłów uznał za trafne, mój - za częściowo trafny. Już jest przygotowywana nowelizacja ustawy. Wszystko to źle świadczy o poziomie tworzonego prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekMarkiewicz">Czy są jeszcze jakieś pytania lub uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BogdanLewandowski">W nawiązaniu do wystąpienia pana profesora, chciałbym zaproponować, żeby Komisja wystąpiła do marszałka Sejmu o to, by dotrzymać wcześniej uzgodnionego terminu wystąpienia rzecznika praw obywatelskich, aby to wystąpienie mogło poprzedzać punkt porządku obrad, który dotyczyć będzie przedstawienia projektu nowelizacji kodeksów karnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarekMarkiewicz">Przypominam, że na następnym posiedzeniu Sejmu odbywać się będzie drugie czytanie tej nowelizacji. Jeżeli państwo zgodzicie się - przyjmę to jako zobowiązanie przedstawienia takiego postulatu marszałkowi Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MarekMarkiewicz">Natomiast w odniesieniu do Informacji - skoro nie ma innych wniosków, rozumiem, że możemy uznać, iż Komisja jednogłośnie rekomenduje Wysokiej Izbie przyjęcie Informacji z działalności rzecznika praw obywatelskich w 2000 r. z uwagami o stanie przestrzegania wolności i praw człowieka i obywatela, upoważniając posła Jerzego Wierchowicza do przedstawienia stanowiska Komisji na posiedzeniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#MarekMarkiewicz">Sprzeciwu nie słyszę, zatem rozumiem, że taką uchwałę podjęliśmy - co upoważnia mnie do złożenia podziękowań i wyrazów szacunku panu profesorowi i wszystkim jego współpracownikom.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#MarekMarkiewicz">Zamykam posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>