text_structure.xml 94.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#StanisławIwanicki">Otwieram posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Projekt porządku obrad został posłom przekazany wcześniej. Jeżeli nie usłyszę głosów sprzeciwu, uznam, że porządek dzienny został przez Komisję zaakceptowany. Jednocześnie, chcę poprosić, aby do porządku obecnego posiedzenia włączyć rozpatrzenie poprawek, zgłoszonych podczas dzisiejszej debaty w Sejmie do pakietu ustaw, związanych z postępowaniem dyscyplinarnym. Nie będę wymieniał ich wszystkich, ale członkowie Komisji doskonale wiedzą, o jakie propozycje legislacyjne chodzi w tym przypadku. Jeżeli uda nam się omówić owe poprawki, wówczas już jutro można by te ustawy przegłosować w Sejmie. Uważam, że sprawa jest ważna. Tym bardziej że zajmujemy się nią od tak dawna. Jeżeli pojawia się szansa zamknięcia tego etapu prac w Komisji, wówczas nie ma co zwlekać. Dlatego proponuję, aby rozpatrzyć poprawki zgłoszone podczas dzisiejszych obrad Sejmu. Chcę zapytać, czy posłowie zgadzają się z taką propozycją? Biuro Legislacyjne jest przygotowane, aby przedstawić posłom owe poprawki oraz wyrazić stanowisko w tej kwestii. Za chwilę posłowie otrzymają poprawki na piśmie. Dlatego ponawiam zapytanie, czy posłowie wyrażają zgodę na włączenie proponowanej sprawy do porządku obecnego posiedzenia?</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#StanisławIwanicki">Nie słyszę sprzeciwu. Dlatego w pierwszym punkcie rozpatrzymy poprawki zgłoszone w trakcie drugiego czytania w dniu 1 marca 2000 r. do projektów ustaw o zmianie ustawy: - Prawo o adwokaturze (druk nr 1665), - Prawo o notariacie i ustawy o ustroju sądów powszechnych (druk nr 1666) oraz o radcach prawnych (druk nr 1664).</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#StanisławIwanicki">W drugim punkcie zajmiemy się opiniami w sprawach ujętych w przesłanym członkom Komisji projekcie porządku obrad. Sprawy te będą rozpatrywane przed Trybunałem Konstytucyjnym. Do sześciu wymienionych w porządku posiedzenia spraw dojdą jeszcze inne, które przedstawią posłowie Zbigniew Wawak i Tadeusz Zieliński.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#StanisławIwanicki">W związku w faktem, że w skład Komisji został powołany poseł Maciej Rudnicki, w trzecim punkcie proponuję rozważenie pewnych spraw organizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#StanisławIwanicki">Czy posłowie mają uwagi do przedstawionych propozycji? Jeżeli nie usłyszę głosu sprzeciwu, wówczas uznam, że te propozycje zostały przez Komisję zaakceptowane. Nie słyszę innych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#StanisławIwanicki">Stwierdzam, że zaproponowany porządek obecnego posiedzenia został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#StanisławIwanicki">Czy mogę poprosić przedstawiciela Biura Legislacyjnego o problemowe przedstawienie poprawek? Poprawki powtarzają się i nie jest ich zbyt wiele. Dlatego chcę uprzedzić, że pracy będzie mniej, niż na to wskazują przekazane posłom materiały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Ustawy podzieliliśmy zgodnie ze sprawozdaniami. Poprawki zgrupowaliśmy, przypisując je do kolejnych sprawozdań, dotyczących poszczególnych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Do ustawy - Prawo o adwokaturze zostały zgłoszone trzy poprawki. Pierwsza została zgłoszona przez posła Ryzszarda Ostrowskiego (UW). Poprawka dotyczy art. 1. Poseł zaproponował, aby w zmianie 2 dotyczącej art. 8b wyrazy: „po zasięgnięciu opinii Naczelnej Rady Adwokackiej i Polskiej Izby Ubezpieczeń” zastąpić wyrazami: „w uzgodnieniu z Naczelną Radą Adwokacką i Polską Izbą Ubezpieczeń”. Chodzi o przepis upoważniający do wydania rozporządzenia przez ministra finansów w sprawie ogólnych warunków ubezpieczenia. W konsekwencji przepis uzyskałby następujące brzmienie: „Minister właściwy do spraw finansów publicznych w uzgodnieniu z Naczelną Radą Adwokacką i Polską Izbą Ubezpieczeń określi w drodze rozporządzenia ogólne warunki ubezpieczenia, o których mowa w art. 19a.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jeżeli przewodniczący Komisji pozwoli, mogę od razu przedstawić opinię Biura Legislacyjnego w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławIwanicki">Tak. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Opinia jest negatywna ze względu na fakt, że - zgodnie z konstytucją - tylko minister jest organem upoważnionym do wydawania rozporządzeń. W związku z tym, minister nie może działać w uzgodnieniu. Oznaczałoby to, że nie może wydać rozporządzenia, jeżeli nie uzyska zgody podmiotów wymienionych w poprawce. Przyjęty dotychczas, odpowiedni do poprawki zwrot - tzn. „po zasięgnięciu opinii” - nie jest dla ministra zobowiązujący i nie powoduje niemożności wydania rozporządzenia. Dlatego bylibyśmy przeciwni poprawce posła R. Ostrowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#StanisławIwanicki">Czy mogę poprosić pana ministra o stanowisko w tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanuszNiemcewicz">Przy całej sympatii dla samorządów, trudno mi nie podzielić poglądu Biura Legislacyjnego. Gdyby wprowadzić wymóg uzgadniania treści rozporządzeń z jakimkolwiek samorządem, wówczas mogłaby powstać taka sytuacja, że rozporządzenie mogłoby się nie ukazać w związku z tym, że strony nie doszły do porozumienia. Mówię o kilku samorządach, ponieważ podobny charakter mają również następne poprawki, zgłoszone podczas posiedzenia Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławIwanicki">W związku z tym, że sprawa wiąże się z kwestią zgodności przepisu z konstytucją i nie budzi chyba wątpliwości, chcę zapytać, czy możemy przyjąć stanowisko w sprawie poprawki? Jeżeli nie ma innych uwag, proponuję, aby Komisja wyraziła negatywną opinię o poprawce zgłoszonej przez posła Ryszarda Ostrowskiego, dotyczącej art. 1 ustawy - Prawo o adwokaturze. Nie będę odczytywał tekstu, by nie przedłużać posiedzenia. Jeżeli posłowie wyrażą taką wolę, wówczas za każdym razem będę odczytywał odpowiednie fragmenty sprawozdania oraz teksty poprawek. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, wówczas uznam, że przedstawiona przeze mnie negatywna opinia, dotycząca omawianej poprawki została przez Komisję przyjęta. Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#StanisławIwanicki">Stwierdzam, że Komisja negatywnie zaopiniowała zgłoszoną poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Druga poprawka została zgłoszona przez grupę posłów: Pawła Jarosa (AWS), Tadeusza Kiliana (AWS), Leszka Piotrowskiego (AWS), Marka Markiewicza (AWS) oraz Zbigniewa Wawaka (AWS). Poprawka prowadzi do skreślenia wyrazów „w tym” w zmianie drugiej, dotyczącej art. 8b, zamieszczonych po wyrazach: „w art. 8a”. Także w tej poprawce chodzi o przepis dotyczący upoważnienia do wydawania rozporządzenia w sprawie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej z tytułu wykonywanego zawodu. Celem poprawki jest ustalenie katalogu zamkniętego. Dotychczas był to katalog otwarty. W tym przypadku trudno, aby Biuro Legislacyjne zabierało głos. Jest to bowiem kwestia merytoryczna, którą posłowie powinni rozsądzić sami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławIwanicki">Ponieważ nie ma stanowiska Biura Legislacyjnego, chcę zapytać posłów wnioskodawców, czy mogą zwięźle przedstawić motywy zgłoszenia poprawki? Następnie poproszę o zabranie głosu pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewWawak">Będę wdzięczny, jeżeli moją wypowiedź uzupełni później poseł Marek Markiewicz.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#ZbigniewWawak">Wątpliwości do treści dotychczasowego brzmienia przepisu pojawiły się w momencie dotarcia do projektu rozporządzenia ministra finansów. Minister w taki sposób skonstruował ogólne warunki ubezpieczenia dla korporacji adwokackiej - zresztą ta sama sytuacja odnosi się do notariuszy i radców prawnych - że spowodowało to naszą reakcję. Dodam, że wcześniej nie funkcjonowało ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej. To, które funkcjonuje zostało wynegocjowane. Warunki, które minister narzuca w rozporządzeniu, nie dość, że są niekorzystne, zamykają także drogę do jakichkolwiek negocjacji między ubezpieczalniami. Jak wiemy, obecnie istnieje rynek ubezpieczeń. Dlatego też korporacje prawników mogą negocjować warunki ubezpieczeń, mając na myśli nie tylko interes swoich członków, ale także interes swoich klientów.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#ZbigniewWawak">Stosowny przykład został podniesiony podczas dzisiejszej debaty w Sejmie. Otóż minimalna kwota gwarancyjna, wynikająca z projektu rozporządzenia ministra finansów, została określona na poziomie 60 tys. złotych. Niejako skazuje ona adwokata lub radcę prawnego na to, że musi uzyskać obrót w wysokości 300 tys. złotych. Owszem są przypadki adwokatów, którzy z pewną łatwością osiągają taki obrót, ale - niewątpliwie - nie wszystkim wiedzie się tak dobrze. To tylko jeden z przykładów, a nietrudno o następne.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#ZbigniewWawak">Dlatego propozycja ujęcia rozporządzenia ministra finansów wywołała pewien niepokój. Po pierwsze powstaje wątpliwość, czy - w ogóle - tego rodzaju delegacja dla ministra jest konieczna? Przyznam, że tak daleko idącej poprawki nie składałem. Rozważałem jednak możliwość rozszerzenia poprawki, co miało prowadzić do wykreślenia całego, stosownego artykułu. Głównie dlatego, że obowiązujący obecnie system odpowiedzialności cywilnej w korporacjach jest wystarczający. Satysfakcjonuje on członków korporacji. Dlatego nie trzeba zmuszać korporacji do tego rodzaju rozwiązań. Ze względu na dobrze rozumiany interes własny oraz ze względu na interes klientów, stosowne rozwiązania zostały już przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#ZbigniewWawak">Niemniej jednak, pewnym rozwiązaniem minimum byłoby skreślenie rozszerzenia w omawianym przepisie, które pozwala ministrowi finansów regulować wszystko. Wszystko, co dotyczy ogólnych warunków ubezpieczenia. Dlatego wykreślenia wyrazów „w tym”, zawężałoby tę zbyt szeroko rozumianą kompetencję ministra finansów do tych czterech, enumeratywnie wymienionych przypadków. Mam nadzieję, że poseł Marek Markiewicz zechce uzupełnić moją wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarekMarkiewicz">Chcę zwrócić uwagę na dwa aspekty związane z omawianą poprawką. Po pierwsze - w poprawce został uwzględniony wniosek Naczelnej Rady Adwokackiej, który został sformułowany niedawno. Dlatego poprawkę przedstawiliśmy niemal w ostatniej chwili. Naczelna Rada Adwokacka po zapoznaniu się z projektem rozporządzenia wskazała, że gestia ministra finansów, do którego zostały odesłane uprawnienia w omawianej kwestii jest nazbyt szeroka w stosunku do ducha ustawy i intencji ustawodawcy. Sformułowanie „w tym” określa szeroki, a nie zamknięty katalog możliwych ingerencji ministra finansów. Dlatego w poprawce chodzi o spełnienie minimalnych oczekiwań środowiska prawniczego.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MarekMarkiewicz">Po drugie powstaje problem czysto konstytucyjny, związany z art. 93. Chodzi o to, czy ów katalog traktujemy jako wyczerpujące wytyczne, co do zakresu możliwej regulacji, czy też wskazują one katalog otwarty? W rozumieniu delegacji konstytucyjnej istnienie takiego otwartego katalogu nie byłoby możliwe. Prawda, że uwaga dotarła do nas późno. Prawda też, że ograniczyliśmy nasze postulaty do ustawy o adwokaturze. Zgłaszając poprawkę w takim tylko zakresie wychodziliśmy jednak z założenia, że będzie to sygnałem, aby ustawodawca nie delegował nadmiaru uprawnień na organ pozaśrodowiskowy, istniejący poza samorządem. Taka, w istocie, była intencja proponowanej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WitMajewski">W moim odczuciu zgłoszona poprawka nic nie zmienia. Głównie dlatego, że zachowuje się nadal bardzo szeroki zakres odesłania do rozporządzenia ministra finansów. Dotyczy to również praw i obowiązków adwokatów i przedstawicieli pozostałych korporacji prawniczych. Poprawka nie eliminuje również możliwości wystąpienia przypadku, o którym mówił poseł Zbigniew Wawak. Nadal minimalną normę może określić minister, nawet po zasięgnięciu opinii środowiska. Minister może określić tę normę w taki sposób, jaki uzna za właściwy.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WitMajewski">Sytuacja mogłaby ulec zmianie, gdybyśmy przyjęli poprawkę posła Ryszarda Ostrowskiego. Była tam mowa o uzgodnieniu treści rozporządzenia, ponieważ uzgodnienie ma trochę charakter quasi-umowy. Wtedy chodziłoby o ubezpieczenie dotyczące praw i obowiązków stron. Jeżeli rzeczywiście chcemy nadać korporacjom istotny wpływ na treść umowy ubezpieczeniowej, to powinniśmy wymagać porozumienia stron w tym zakresie. Nie wystarczy wykreślić wyrazów „w tym” w art. 8b, ponieważ taka poprawka nic nie zmienia. Minister będzie mógł nadal określić inne sprawy poza tymi, które zostały wymienione w tym punkcie. Brak wyrazów „w tym” nie oznacza bowiem, że minister nie może umieścić w tym punkcie innych spraw, poza tymi, które wiążą się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia. Dlatego nie wiem, czy poprawka - w obecnym ujęciu - spełnia cel, dla którego została zgłoszona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanuszNiemcewicz">Nie bez powodów proponowałem, aby w tej sprawie zasięgnąć opinii samorządów. Sam nie rozumiem celu tej poprawki. Od razu chcę jednak stwierdzić, że nie sprzeciwiamy się skreśleniu wyrazów „w tym”, co zaproponowano w poprawce. Skreślenie to niewiele zmieni.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JanuszNiemcewicz">W tym miejscu chcę coś wyjaśnić. Przepis ten nie wziął się znikąd. Wydanie rozporządzenia przez ministra finansów wynika z ustawy. Ustawa o działalności ubezpieczeniowej wymaga, aby w przypadku każdego ubezpieczenia obowiązkowego minister finansów określił warunki dotyczące takiego ubezpieczenia. Ubezpieczenie, o którym mówimy ma właśnie taki charakter. W art. 5 ustawy o działalności ubezpieczeniowej jest zawarta delegacja dla ministra finansów, dokładnie taka sama, jak w omawianej ustawie. W gruncie rzeczy, przepis w ustawie - Prawo o adwokaturze byłby niepotrzebny, gdyby nie jedno. Otóż w ustawie o działalności ubezpieczeniowej nie ma obowiązku konsultacji z samorządem. Przepis dopisaliśmy w tym celu, aby w tym przypadku minister finansów musiał konsultować sprawę z samorządem. Muszę jednak podkreślić, że merytorycznie rzecz ujmując, ustawa - Prawo o adwokaturze niczego nie zmienia.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JanuszNiemcewicz">Nie sprzeciwiamy się skreśleniu wyrazów „w tym” dlatego, że - po pierwsze - wymienione w omawianym przepisie cztery punkty wyczerpują całość uprawnień ministra w omawianej kwestii. W przepisie zapisano m. in., że: „określa się podstawowy zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń...”, albo: „zakres praw i obowiązków zakładu ubezpieczeń”. Takie sformułowanie oznacza, że w praktyce chodzi o wszystko. Dlatego na podstawie wymienionej umowy ubezpieczeniowej da się napisać wiele rzeczy. Taka delegacja została napisana - powiedziałbym - dość swobodnie. Jednakże jej umieszczenie wynika z innej ustawy. Wykreślenie wpisanej obecnie delegacji oznaczałoby, że obowiązywałaby ustawa o działalności ubezpieczeniowej, która nie zawiera przepisu o obowiązku konsultacji treści rozporządzenia z samorządem. Dlatego nie sprzeciwiamy się wykreśleniu zwrotu „w tym”, z pewnym tylko pesymistycznym przekonaniem, że taka zmiana niewiele zmieni w treści ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzDziałocha">Trzeba pamiętać, że ustawa o działalności ubezpieczeniowej pochodzi z 1990 r. Natomiast wspomniany przez posła Marka Markiewicza art. 92 konstytucji musi być przestrzegany przy kontynuowaniu upoważnień do wydawania rozporządzeń od momentu wejścia w życie konstytucji. Niezależnie więc od treści przepisu zawartego w ustawie o działalności ubezpieczeniowej, jeżeli chodzi o delegację ustawową, w omawianym przypadku musimy podporządkować się wymaganiom konstytucji. Te zaś są jasne. W konstytucji napisano, że: „rozporządzenia są wydawane przez organy wskazane w konstytucji na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania”. Szczegółowość upoważnienia jest określona przez trzy elementy, zawarte w drugim zdaniu art. 92 ust. 1. Po pierwsze - upoważnienie powinno określać organ właściwy do wydania rozporządzenia. Po drugie - zakres spraw przekazanych do uregulowania. W doktrynie oraz w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego przyjęto, że ów zakres musi być określony dokładnie. Chodzi o taki zakres, który nie daje jakichś szans jego rozszerzenia w rozporządzeniu. W obecnym przepisie jest zawarte sformułowanie „w tym”, co jest już zupełnie wadliwe. Po trzecie - szczegółowość upoważnienia wyraża się w tym, że wytyczne dotyczące treści rozporządzenia powinny być zawarte w ustawie. Dokładniej, powinny one być zawarte w samym przepisie upoważniającym. Jednak w omawianym przypadku, takich wytycznych w ogóle nie ma. Tak się chyba nie da zrobić. Trzeba coś zrobić w tej sprawie. Mówię - co prawda - że przepis jest wadliwy, ale jednocześnie nie mam w tej chwili koncepcji, jak ten przepis zredagować inaczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławIwanicki">Na obecnym etapie prac legislacyjnych w tej ostatniej sprawie, nie możemy wiele zmienić. Możemy rozpatrywać jedynie wnioski złożone na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanuszNiemcewicz">Nie ma sporu między mną, a panem profesorem. Ja także podzielam pogląd, że określenie „w tym” można wykreślić z tekstu ustawy - Prawo o adwokaturze. Stwierdzam tylko, że merytorycznie niewiele to zmieni. Głównie dlatego, że pozostałe cztery punkty są na tyle szeroko określone, że co minister finansów zechce, może to napisać w upoważnieniu.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JanuszNiemcewicz">Nawiasem mówiąc, jeżeli przyczyną niepokoju środowiska - a w konsekwencji wprowadzenie proponowanych poprawek - jest treść projektu rozporządzenia przysłanego do Sejmu, to zwracam uwagę, że chodzi o wstępny projekt ujęcia rozporządzenia, co będzie konsultowane także z samorządem. Będzie zatem okazja, aby wskazać sformułowania, które nie pasują do charakteru zawodu adwokata, a także do warunków związanych z wykonywaniem tego zawodu. Na obecnym etapie prac legislacyjnych możemy - jak mi się wydaje - proponować jedynie przyjęcie lub odrzucenie poprawki. Opowiadamy się za skreśleniem wyrazów „w tym”, o czym mówi poprawka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewWawak">Istnieje jeszcze możliwość, aby wnioskodawcy zmodyfikowali swoją poprawkę. Mają takie prawo. Zastanawiam się - i zwracam się z tym do pozostałych wnioskodawców - czy nie uszczegółowiłoby owej delegacji dla ministra dopisanie w dotychczasowym punkcie 3 dwóch wyrazów. Wtedy odpowiedni fragment uzyska brzmienie: „kwotowo określoną minimalną sumę gwarancyjną ubezpieczenia”. Mówię o tym „na gorąco”, dlatego rozumiem, że trudno odnosić się do tej propozycji. Przypomnę, że obecnie jest mowa o „20% przychodów osiągniętych w roku obrotowym”. Jak sądzę, stąd właśnie wzięło się całe zamieszanie w sprawie. Gdyby owa suma byłą określona kwotowo, a nie procentowo, byłoby to słuszniejsze. Tę sumę można - oczywiście - określić kwotowo, a w innym punkcie odnieść do obrotów. Jeżeli będzie to wyliczenie enumeratywne, wtedy nie będzie już takiej możliwości. Chcę zatem zapytać innych wnioskodawców, czy chcemy zmienić treść poprawki, czyniąc to w formie autopoprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławIwanicki">Wniosek grupy posłów prowadził do wykreślenia wyrazów „w tym” w art. 86. Po dyskusji wychodzi na to, że intencją posłów jest nadal wykreślenie tych wyrazów, a ich intencją była też zmiana we wspomnianych przez posła Zbigniewa Wawaka punkcie 3. W intencji posłów wnioskodawców chodziło - jak rozumiem - o uzupełnienie tego przepisu, gdzie należałoby napisać o „minimalnej sumie gwarancyjnej ubezpieczenia, określonej kwotowo”. Czy o to chodziło wnioskodawcom?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewWawak">Tak. Proszę bardzo. Przestawmy tylko szyk zdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarekMarkiewicz">Przyłączam się do takiego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławIwanicki">W tej sytuacji będziemy powoli kończyć dyskusję nad tą poprawką. Uważam, że punkt 3 powinien wyglądać tak, jak to przed chwilą przedstawiłem. Jednocześnie należy wykreślić wyrazy „w tym”. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ZbigniewWawak">Tak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławIwanicki">Jeżeli nie usłyszę głosów sprzeciwu, uznam, że ta zmodyfikowana propozycja została przez Komisję przyjęta. Pozostaje tylko ewentualność lepszego zredagowania brzmienia przepisu. Nie słyszę sprzeciwu. Propozycja wniesienia zmiany została przyjęta. Przystępujemy do rozpatrzenia zmiany trzeciej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Zmiana trzecia również dotyczy przepisu upoważniającego. Zawiera ona dwa elementy. Po pierwsze zawiera wprowadzenie nowego podmiotu do zakresu upoważnienia. Chodzi o to, że w upoważnieniu dla ministra byłaby mowa nie tylko o określeniu praw i obowiązków podmiotu ubezpieczającego oraz zakładu ubezpieczeń, ale także musiałby on określać uprawnienia poszkodowanego. Ponadto wnioskodawca, poseł Józef Zych proponuje, aby w rozporządzeniu, minister finansów określił górną granicę odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Poprawka polega więc na tym, żeby w zmianie drugiej, dotyczącej art. 86:</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">a) w pkt 4 po wyrazie „ubezpieczonego” dodać przecinek i wyraz „poszkodowanego” i oznaczyć ten punkt jako pkt 5,</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">b) dodać nowy pkt 4 w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">„4) górną granicę odpowiedzialności”.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Traktując rozdzielnie tę poprawkę, Biuro Legislacyjne ma negatywną opinię do obydwu punktów. W pierwszym punkcie - rozszerzanie zakresu umowy ubezpieczenia o poszkodowanego zdaje się stać w sprzeczności z istotą samej umowy. Uprawnienia poszkodowanego wynikają bowiem z przepisów ogólnych prawa cywilnego, Kodeksu cywilnego i ustawy o działalności ubezpieczeniowej w zakresie dotyczącym osób ubiegających się o odszkodowania.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jeżeli chodzi o drugi punkt poprawki, też nie można uznać jej słuszności. Po pierwsze - wydaje się ona stać w sprzeczności z zasadą swobody umów. Po drugie zaś - wydaje się pozostawać w sprzeczności z prezentowanym przed chwilą dążeniem Komisji do ograniczenia zakresu ustawowych upoważnień. Zresztą trudno wyobrazić sobie, że korporacja byłaby ograniczona w omawianym zakresie, a członek korporacji nie mógłby ubezpieczyć się do wyższej kwoty, niż kwota określona w rozporządzeniu. Dodam, że takie rozwiązanie pozostawałoby również w sprzeczności z ustawą o działalności ubezpieczeniowej. Z tych względów opinia Biura jest negatywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławIwanicki">Czy pan minister ma jakieś uwagi dotyczące poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanuszNiemcewicz">Nie wchodząc w dalszą argumentację, popieram stanowisko Biura Legislacyjnego. Rzeczywiście, obie zgłoszone poprawki nie są do przyjęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławIwanicki">Czy posłowie chcą zgłosić inne uwagi lub wnioski? Nie słyszę. Czy członkowie Komisji wyrażają zgodę na odrzucenie poprawki trzeciej? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#StanisławIwanicki">Stwierdzam, że Komisja negatywnie zaopiniowała poprawkę nr 3, zaproponowaną przez posła Józefa Zycha.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#StanisławIwanicki">Przechodzimy do rozpatrzenia dalszych poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Kolejne poprawki dotyczą projektu ustawy o zmianie ustawy o radcach prawnych. W wielu przypadkach będą one analogiczne, jak poprzednio omawiane poprawki. Tak jest w przypadku poprawki nr 1, zgłoszonej przez posła Ryszarda Ostrowskiego (UW). Dotyczy ona art. 1, w którym poseł proponuje, aby w zmianie 2 dotyczącej art. 22 prim 8 wyrazy „po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady Radców Prawnych i Polskiej Izby Ubezpieczeń” zastąpić wyrazami „w porozumieniu z Krajową Radą Radców Prawnych i Polską Izbą Ubezpieczeń”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławIwanicki">Czy możemy przyjąć takie stanowisko, jak w odniesieniu do adwokatury? Jeżeli nie będzie głosów przeciw, przyjmiemy takie samo stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WitMajewski">Raczej przyjmijmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławIwanicki">Właśnie tak, ale chodzi o formalne przyjęcie. Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#StanisławIwanicki">Stwierdzam, że Komisja negatywnie zaopiniowała poprawkę zgłoszoną przez posła Ryszarda Ostrowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Kolejna propozycja została zgłoszona przez posła Józefa Zycha. Podobnie jak poprzednio chodzi o poprawkę złożoną z dwóch punktów. Poseł proponuje, aby w zmianie 2 dotyczącej art. 22 prim 8:</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">a) w pkt 4 po wyrazie „ubezpieczonego” dodać przecinek i wyraz „poszkodowanego” i oznaczyć ten punkt jako pkt 5,</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">b) dodać nowy pkt 4 w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">„4) górną granicę odpowiedzialności”.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jest to zatem identyczna poprawka, jak ta, która dotyczyła adwokatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#StanisławIwanicki">Czy możemy przyjąć podobne stanowisko jak przy adwokaturze? Jeżeli nie usłyszę głosów sprzeciwu, uznam, że Komisja zaakceptowała wcześniejsze stanowisko. Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#StanisławIwanicki">Stwierdzam, że Komisja negatywnie zaopiniowała omawianą poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Trzecią poprawkę zgłosił poseł Zbigniew Wawak. Polega ona na skreśleniu w zmianie 2, dotyczącej art. 22 prim 8 po wyrazach „w art. 22 prim 7” wyrazów „w tym”. Muszę jednak zapytać posła Zbigniewa Wawaka, czy w poprawce chodzi o taki sam zakres, jaki Komisja przyjęła w odniesieniu do adwokatury?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ZbigniewWawak">Jest to taka sama sprawa jak przy adwokaturze. Została tak samo skonstruowana. Taki sam jest mój wniosek. Taki sam wniosek będzie dotyczył notariatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#StanisławIwanicki">Rozumiem, że także w tym przypadku możemy przyjąć stanowisko analogiczne do tego, które przyjęliśmy poprzednio. Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#StanisławIwanicki">Stwierdzam, że Komisja zaakceptowała stanowisko przyjęte w analogicznym rozwiązaniu dotyczącym adwokatury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Dla czystości formalnej przypomnę, że Komisja powinna wyrazić opinię wobec dwóch poprawek, dotyczących projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo o notariacie i ustawy - Prawo sądów powszechnych. Właściwie chodzi o poprawki dotyczące tylko tej pierwszej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Pierwszą uwagę zgłosił poseł Józef Zych. Jest ona analogiczna do poprzednio omawianych poprawek. Poseł Józef Zych proponuje, aby w zmianie 3 dotyczącej art. 19b:</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">a) w pkt 4 po wyrazie „ubezpieczonego” dodać przecinek i wyraz „poszkodowanego” i oznaczyć ten punkt jako pkt 5,</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">b) dodać nowy pkt 4 w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">„4) górną granicę odpowiedzialności”.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Autorem drugiej poprawki jest poseł Zbigniew Wawak, przy czym należy uwzględnić uwagę, którą pan poseł wyraził przed chwilą. W poprawce chodzi o to, aby w zmianie 3 dotyczącej art. 19b po wyrazach „w art. 19a” skreślić wyrazy „w tym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławIwanicki">Są to takie same koncepcje jak poprzednio. Czy członkowie Komisji mogą - niejako blankietowo - wyrazić podobne stanowisko, jak w odniesieniu do adwokatury i radców prawnych? Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła analogiczne stanowisko, jak w odniesieniu do takich samych poprawek, rozpatrywanych poprzednio. Nie ma sprzeciwu. Czy pan minister chciałby zgłosić jakieś uwagi?</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#StanisławIwanicki">Proponuję, aby poseł Agnieszka Pasternak (SLD) nadal broniła stanowiska Komisji podczas jutrzejszych, a może dopiero piątkowych głosowań w Sejmie. Dlatego przeprosiłem obecnych za nagły tryb wniesienia omówionych poprawek na obecne posiedzenie Komisji. Przepraszam także teraz. Jednak dzięki wypracowaniu opinii wobec poprawek możemy tak szybko przekazać losy nowelizacji pod osąd Sejmu. Dziękuję panu ministrowi i jego współpracownikom za pomoc w wypracowaniu wielu rozwiązań, które zostały uwzględnione w ustawach. Miejmy nadzieję, że dzięki wspólnemu wysiłkowi, nowe rozwiązania zostaną szybko przyjęte i wejdą w życie.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#StanisławIwanicki">Przystępujemy do rozpatrzenia spraw kierowanych do Trybunału Stanu. Poseł Wit Majewski zwrócił się z prośbą o rozpatrzenie w pierwszej kolejności spraw, które jest zobowiązany przedstawić Komisji. W związku z tym kolejność omawiania spraw zaproponowana w porządku obrad ulegnie zmianie. Pana posła wzywają pilne obowiązki w podkomisji, zajmującej się prawem pracy.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#StanisławIwanicki">Poseł Wit Majewski ma przedstawić aż trzy sprawy. Pierwsza z nich dotyczy przyjęcia opinii Komisji w sprawie wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP art. 52 ust. 2 w związku z art. 90e ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej (sygnatura akt K. 23/99).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WitMajewski">Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że przy ubezpieczeniach obowiązkowych, niedopełnienie obowiązku ubezpieczenia, które obecnie skutkuje tym, że Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny ściąga rodzaj kary, jest niezgodne z charakterem ubezpieczeń, jako stosunku cywilnoprawnego. W związku z tym kwestionuje administracyjny tryb egzekucji. W argumentacji posługuje się przykładem banków, gdzie ten tryb nie obowiązuje.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WitMajewski">Uważam, że w tej sprawie Rzecznik nie do końca ma rację. Głównie dlatego, że ubezpieczenie obowiązkowe znajduje podstawę w przepisach ustawy, jest więc obligatoryjne. Obowiązek wnoszenia opłat wynikający z ustaw i ich egzekucja w trybie administracyjnym ma raczej charakter podatku, niż w przypadku umowy cywilnoprawnej. Jest to obowiązek, który wynika z ustawy i każdy, kto posiada np. samochód musi się ubezpieczyć. Nie ma w tym przypadku ani wyboru, ani umowy. Dlatego też kwestionowanie administracyjnego trybu egzekucji świadczeń nie jest do końca usprawiedliwione. W imieniu podkomisji oraz zgodnie ze stanowiskiem Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu wnoszę, aby bronić dotychczasowego rozstrzygnięcia, tzn. dopuszczenia egzekucji w trybie administracyjnym, za niewywiązywanie się z obowiązku obligatoryjnego ubezpieczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#StanisławIwanicki">Zwracam się również z pewną prośbą do członków Komisji. Mając na uwadze czas obecnych, w przypadkach, kiedy do omawianych spraw nie będzie naprawdę kontrowersyjnych uwag, proponuję przechodzenie do głosowań. Tym bardziej że podkomisja bardzo intensywnie pracowała nad wypracowaniem ostatecznego stanowiska. Czy są pytania? Jeżeli nie ma zapytań lub uwag, wówczas proponuję, aby Komisja przyjęła opinię, że negatywnie opiniuje wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP art.52 ust. 2 w związku z art. 90e ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej (sygn. akt K. 23/99).</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#StanisławIwanicki">Wniosek został przyjęty przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#StanisławIwanicki">Przechodzimy do rozpatrzenia kolejnej sprawy, ujętej w porządku dziennym pod poz. 5. Chodzi o przyjęcie opinii Komisji w sprawie wniosku Zrzeszenia Prawników Polskich o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją art. 59 paragraf 3 pkt 1 ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych (sygn. akt K. 28/99).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WitMajewski">Zrzeszenie Prawników Polskich zwróciło się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją art. 59 paragraf 3 pkt 1 ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych. Przepis ten stanowi:</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WitMajewski">„Paragraf 3. Sędzia przechodzi w stan spoczynku, jeżeli:</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#WitMajewski">1) ukończył 65 rok życia, chyba że Krajowa Rada Sądownictwa, na wniosek sędziego, po zasięgnięciu opinii kolegium właściwego sądu, wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska, nie dłużej jednak niż do ukończenia 70 roku życia...”</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#WitMajewski">Zatem przepis, jakby nakazuje rozważenie, czy nie przenieść sędziego w stan spoczynku z chwilą ukończenia przez niego 65 lat. Po ukończeniu 70 lat przechodzenie w stan spoczynku jest obligatoryjne. Natomiast po ukończeniu 65 roku życia sędzia może być skierowany w stan spoczynku, chyba że z opinii Krajowej Rady Sądownictwa wynika, iż dany sędzia powinien pozostać w służbie.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#WitMajewski">W moim odczuciu stanowisko Zrzeszenia jest o tyle niezasadne, że - po pierwsze - nie przyjmując w ustawie owej granicy 65 lat, sędziowie mogliby skarżyć przepis stanowiący, iż są oni inaczej traktowani, ponieważ pozostali pracujący mogą przechodzić na emeryturę po osiągnięciu tego wieku, a sędziom „każe się” pracować jeszcze kolejne pięć lat. Sędziowie mogliby skarżyć się na nierówność swego zawodu.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#WitMajewski">Z tego punktu widzenia, ustanowienie bariery 65 lat jako granicy oceny dotyczącej wykonywania zawodu sędziego jest chyba zasadne. Ponadto - jak mówiłem - granica 65 lat jest zawarta w ogólnych przepisach emerytalnych w kraju. Trudno w tym przypadku mówić o naruszeniu niezawisłości sędziowskiej, skoro żaden organ administracyjny nie włącza się w ocenę sędziów. Kwestię oceny pozostawia się sędziom, ponieważ Krajowa Rada Sądownictwa jest organem samorządu sędziowskiego, w której sędziowie tworzą znakomitą większość. Zatem decyzja Rady jest - w zasadzie - decyzją środowiska sędziowskiego.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#WitMajewski">W związku z tym, także w tym przypadku, korzystając ze stanowiska i opinii Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, wnoszę o negatywne stanowisko w opinii Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#StanisławIwanicki">Rozumiem, że możemy przejść do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#KazimierzDziałocha">Chcę tylko zapytać o pewną kwestię. W notatce Biura Studiów i Ekspertyz znajduje się bowiem ciekawy passus, dotyczący omawianej kwestii. Chcę zapytać, czy pan poseł oraz podkomisja zajmująca się sprawą, zapoznali się z praktyką Krajowej Rady Sądownictwa, która - jakby - dopełniła kielicha goryczy? Mam na myśli ten fragment, że „w oparciu o ten przepis Krajowa Rada Sądownictwa zaczęła naruszać zasadę niezawisłości sędziowskiej, poprzez to, że udziela zgody, o której mowa w zaskarżonym przepisie w sposób zupełnie dowolny, nie uzależniwszy jej od obiektywnych i jednakowych dla wszystkich kryteriów.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#KazimierzDziałocha">W uzasadnieniu wniosku napisano m. in.: „w wyniku tego rodzaju wykładni, sędzia chcący ubiegać się o dalsze zajmowanie stanowiska - co jest nieomal zjawiskiem powszechnym - sędziego niezawisłego i nieusuwalnego, już długo przedtem, zanim ukończy 65 lat życia, „zamienia się” w sędziego zawisłego od nieprzewidywalnych decyzji organu pozasądowego, jakim jest Krajowa Rada Sądownictwa (...). W związku z powyższym, sędziowie zmuszeni są zabiegać o względy Krajowej Rady Sądownictwa, chcąc uzyskać jej przychylność, co nieuchronnie prowadzi do uzależnienia sędziego, nie tylko od Konstytucji oraz ustaw (art. 178 Konstytucji), ale również od członków Krajowej Rady Sądowniczej, w tym także, uzależnienia o charakterze politycznym, gdyż w Krajowej Radzie Sądowniczej zasiadają zarówno sędziowie, jak i prominentni funkcjonariusze wymiaru sprawiedliwości oraz politycy”.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#KazimierzDziałocha">Wprawdzie dla oceny konstytucyjności prawa nie ma to znaczenia, ponieważ można tutaj mówić ewentualnie o niewłaściwym lub złym stosowaniu prawa. Chodzi jednak o to, czy podkomisja zajmowała się tym aspektem sprawy, niejako przy okazji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WitMajewski">Mam obowiązek - co oczywiste - bronić prawa. Natomiast ocena praktyki stosowanej przez Krajową Radę Sądownictwa musiałaby polegać na ingerencji w prace tego organu. Wtedy moglibyśmy zostać posądzeni o naruszanie niezawisłości sędziowskiej, występując jako przedstawiciele Sejmu. Ponadto, w posiedzeniu uczestniczą członkowie Krajowej Rady Sądownictwa, tzn. pani poseł Teresa Liszcz oraz poseł Krzysztof Śmieja. Sądzę, że mogą nam opowiedzieć o tych niecnych praktykach tego organu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#StanisławIwanicki">W przekazanej posłom opinii Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu są też inne wywody, chociażby przemawiające za tym, co przed chwilą przedstawił poseł Wit Majewski. Nie sądzę jednak, żeby sprawa owej praktyki w Krajowej Radzie Sądownictwa mogła wpłynąć na naszą opinię w omawianej sprawie, o czym mówił także poseł Kazimierz Działocha. Przyznam, że sprawy podniesionej przez pana profesora nie da się lekceważyć. Chociażby w moim biurze poselskim zajmuję się kilkoma sprawami sędziów w sprawach kadrowych środowiska sędziowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MarekMarkiewicz">W odpowiedzi na zapytanie pana profesora chcę poinformować, że w składzie podkomisji są członkowie Krajowej Rady Sądownictwa. Zapoznali się oni z sytuacją rodzinną wnioskodawców, co także leży u podstaw omawianego obecnie wniosku. Przede wszystkim wychodzili oni od zapytania, czy przedłużenie stanu czynnego poza ustaloną ustawowo granicę wieku jest obowiązkiem Krajowej Rady Sądownictwa oraz roszczeniem sędziego, czy też chodzi o sytuację, która podlega ocenie zgodnie z ustawą? W dyskusji pierwszy wzgląd przeważył na ocenie faktycznej wniosku Zrzeszenia Prawników Polskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#StanisławIwanicki">Czy możemy przystąpić do głosowania? Jeżeli nie usłyszę głosów sprzeciwu, wówczas uznam, że Komisja wyraziła negatywną opinię o wniosku Zrzeszenia Prawników Polskich o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją art. 59 paragraf 3 pkt 1 ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych (sygn. akt. K. 28/99).</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#StanisławIwanicki">Nie ma sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja zaakceptowała przedstawiony wniosek.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#StanisławIwanicki">Pana posła poproszę o przedstawienie kolejnej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WitMajewski">Stowarzyszenie „Rodzina Polska” oraz Zbigniew Nowak, zamieszkały w Łodzi zarzucają przepisom ustawy z dnia 16 lipca 1998 r. - Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw, a w szczególności przepisom rozdziału 19 (Ustalanie wyników wyborów do rad gmin; art. 120–128), rozdziału 26 (Ustalanie wyników wyborów do rad powiatów; art. 149–156), rozdziału 28 (Liczba radnych. System wyborczy do sejmików województw; art. 160–162), rozdziału 33 (Ustalanie wyników wyborów do sejmików województw; art. 176–181) naruszenie określonych zasad konstytucyjnych państwa prawnego, zasady sprawiedliwości społecznej, zasady zaufania obywatela wobec państwa, zasady równości obywatela wobec prawa) oraz przepisów art. 60 konstytucji (obywatele polscy korzystający z pełni praw publicznych mają prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach) i art. 169 ust. 2 konstytucji (wybory do organów stanowiących są powszechne, równe, bezpośrednie i odbywają się w głosowaniu tajnym; zasady i tryb zgłaszania kandydatów i przeprowadzania wyborów oraz warunki ważności wyborów określa ustawa).</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#WitMajewski">W uzasadnieniu strony składające skargę wskazują, iż zaskarżona ustawa z dnia 16 lipca 1998 r. - Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw doprowadziła do sytuacji, że przeprowadzone - zgodnie z jej przepisami - wybory w dniu 11 października 1998 r. do organów samorządu terytorialnego nie były równe, gdyż doszło do naruszenia konstytucyjnych zasad równości i sprawiedliwości społecznej. Strony skarżące w uzasadnieniu skargi w szczególności wskazują, że zaskarżona ustawa:</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#WitMajewski">- inaczej traktuje mieszkańców gmin do 20 tys. mieszkańców, a inaczej gmin, w których mieszka ponad 20 tys. mieszkańców;</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#WitMajewski">- dyskryminuje obywateli polskich nie należących do dużych partii politycznych;</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#WitMajewski">- narzuca konieczność uzyskania 5% ważnie oddanych głosów, aby uzyskać prawo uczestnictwa w podziale mandatów na radnych.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#WitMajewski">Gdybyśmy chcieli przyjąć te zastrzeżenia i uznać, że wymienione w skardze normy nie mają charakteru konstytucyjnego, to - w praktyce rzecz ujmując - należałoby powtórzyć wybory samorządowe w większości okręgów wyborczych, oczywiście poza małymi miejscowościami. Sądzę, że nie można przyjąć kwestionowania konstytucyjności rozwiązań przyjętych w ordynacji wyborczej do rad gmin, powiatów i sejmików.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#WitMajewski">Niedawno uchwalaliśmy w Sejmie kwestionowane w skardze przepisy i pamiętamy, że - także wymienione tutaj zasady - zostały przyjęte w ordynacji wyborczej do Sejmu. Mają one za sobą długoletnią praktykę. Przyjmując taki chociażby tryb myślenia, można przytoczyć wiele ważnych argumentów, aby bronić kwestionowanych w skardze rozwiązań. Są one zgodne z konstytucją. Zresztą konstytucja traktowała te zasady jako zastane. Gdyby twórcy konstytucji chcieli się im przeciwstawić, wtedy wyraźnie zapisano by to w konstytucji. Z tych wszystkich względów wnoszę, aby negatywnie odnieść się do zastrzeżeń sformułowanych w skardze. Dodam, że również podkomisja wyraziła takie samo stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#StanisławIwanicki">Czy ktoś chce zgłosić inne uwagi lub wnioski? Jeżeli nie ma uwag, przystąpimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#StanisławIwanicki">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, wówczas uznam, że Komisja negatywnie zaopiniowała skargę konstytucyjną Stowarzyszenia „Rodzina Polska” oraz pana Zbigniewa Nowaka, dotyczącą stwierdzenia niezgodności z Konstytucją RP niektórych przepisów ustawy z dnia 16 lipca 1998 r. - Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw (sygn. akt SK. 6/99).</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#StanisławIwanicki">Nie ma głosów sprzeciwu. Komisja przyjęła proponowany wniosek.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#StanisławIwanicki">Obecnie chcę przeprosić za pewien bałagan w rozpatrywaniu punktów, ale chciałbym, abyśmy na obecnym posiedzeniu omówili nie tylko zaplanowane wcześniej sprawy, ale także sprawy, które wynikły wczoraj oraz dodatkowe sprawy, których nie planowaliśmy dzisiaj omawiać. Ponadto chodzi o to, abyśmy nie nadużywali czasu obecnej na posiedzeniu od początku, pani minister Ewy Kuleszy. Dlatego proponuję rozpatrzenie pierwszego planowanego punktu posiedzenia. Jest nim przyjęcie opinii Komisji w sprawie konstytucyjności art. 134 projektu ustawy - Prawo telekomunikacyjne (druk nr 943). W materiałach przekazanych posłom znajduje się również pismo, które na moje ręce skierował przewodniczący podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy - Prawo telekomunikacyjne, poseł Karol Działoszyński. Poseł Karol Działoszyński zwrócił się z prośbą o przedstawienie opinii naszej Komisji w kwestii, czy treść nowego art. 10c w ustawie z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Urzędzie Ochrony Państwa, który zostałby wprowadzony przez art. 134 projektu ustawy - Prawo telekomunikacyjne, jest zgodny z Konstytucją RP.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#StanisławIwanicki">Sądzę, że członkom Komisji nie muszę przypominać regulaminu Sejmu i wyjaśniać, dlaczego taka prośba wpłynęła właśnie do naszej Komisji. Nie będę również relacjonował treści załączonej do materiałów opinii Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Wypada może tylko zacytować przedstawioną w opinii konkluzję, gdzie stwierdzono m. in., że: „art. 134 projektu ustawy - Prawo telekomunikacyjne (nowy art. 10c ustawy o UOP) cechuje niezgodność z art. 49 Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#StanisławIwanicki">Sądzimy, iż kierunek pożądanych zmian wystarczająco wyznacza treść art. 10, 10a i 10b, która winna być wzięta pod uwagę w dalszych pracach Komisji nad zakresem przedmiotowym art. 134 projektu opiniowanej ustawy”. Czy w sprawie przedstawionej ekspertyzy ktoś z pracowników Biura Studiów i Ekspertyz chciałby zabrać głos? Nie słyszę zgłoszeń. Chcę zapytać, czy pani minister chce zabrać głos w omawianej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#EwaKulesza">Chcę stwierdzić, że całkowicie zgadzam się z opinią wyrażoną przez Biuro Studiów i Ekspertyz. Tym bardziej że samo sformułowanie art. 134, w odniesieniu do proponowanego art. 10c ustawy o Urzędzie Ochrony Państwa, nie dość, że nie zgadza się z całą filozofią tej ustawy, ale nie zawiera nawet podstawowych gwarancji, które znajdują się w innych przepisach. Chcę też dodać coś więcej, niż zawarto w opinii Biura Studiów i Ekspertyz. Otóż inaczej, niż to ujęto w pozostałych przepisach art. 10, w proponowanym art. 10c nie ma nawet jakiejkolwiek wzmianki o tym, że inny podmiot niż UOP miałby precyzować formę oraz sposób dokumentowania czynności, o których mowa. Poza tym rodzą się inne zapytania. Na przykład takie, do kogo jest składany wniosek? Z treści art. 134 wynika, że wniosek jest wiążący dla podmiotu, do którego jest składany. Nie ma tutaj mowy o samej formule wniosku, nie ma żadnego odniesienia do uzasadnienia do powołania się na jakiekolwiek przepisy. Nie ma także przewidzianej jakiejkolwiek procedury w przypadku, kiedy urząd, do którego wniosek będzie skierowany (zakładam, że chodzi o ewentualny urząd) mógłby nie zgodzić się z tezą wniosku. Dlatego uważam, że proponowany przepis jest źle skonstruowany i - co chcę podkreślić - jest całkowicie niezgodny z dotychczasowymi przepisami zawartymi w ustawie o Urzędzie Ochrony Państwa. Dlatego zgadzam się z opinią Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#StanisławIwanicki">Na wszelki przypadek chcę przypomnieć, że nie zajmujemy się obecnie wypracowaniem nowego ujęcia przepisu, lecz odnosimy się wyłącznie do tej propozycji, którą przewodniczący podkomisji nadzwyczajnej, poseł Karol Działoszyński przesłał do zaopiniowania przez naszą Komisję.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#StanisławIwanicki">W naszym posiedzeniu uczestniczą przedstawiciele zainteresowanego resortu i UOP. Jeżeli chcecie państwo zabrać głos, wówczas proszę tylko o zgłoszenie takiego zamiaru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#GrażynaGrządek">Reprezentuję szefa UOP, pana płk. Zbigniewa Noska. W imieniu szefa UOP, chcę poinformować członków Komisji, że podzielamy opinię, która została nam przekazana. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że omawiany obecnie problem powstał przez wprowadzenie - z naszej inicjatywy - przepisu tak sformułowanego, że meritum sprawy zostało ujęte w odrębną jednostkę redakcyjną, tzn. artykuł ustawy. Nie wkomponowaliśmy natomiast propozycji w istniejący już art. 10 ustawy o UOP. Tak być powinno i tak właśnie przedstawia się nasza obecna propozycja. Będziemy bardzo wdzięczni, jeżeli podkomisja nadzwyczajna powołana do rozpatrzenia projektu ustawy - Prawo telekomunikacyjne przychyli się do naszych propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#StanisławIwanicki">W posiedzeniu Komisji uczestniczą także przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Komendy Głównej Policji. Słyszą Państwo, w jakim kierunku podąża dyskusja. Jeżeli macie inne wnioski, wtedy proszę o zabranie głosu. Jeżeli zaś podzielacie dotychczasowe wnioski, wówczas będziemy zmierzali do finalizacji sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MaciejSławiński">Chcę zwrócić uwagę, że w materiałach, które otrzymaliśmy znajduje się też projekt zmiany ustawy o policji. W gruncie rzeczy zmiana dotyczy tego samego, czego dotyczą zmiany ustawy o Urzędzie Ochrony Państwa. Niemniej zawarte w tej części sformułowania są bardziej szczegółowe. Biuro Studiów i Ekspertyz nie odnosiło się do tego projektu. Być może nawet konkluzja byłaby nieco inna. Nie wiem, czy jest to właściwy czas i właściwe miejsce, aby uzasadniać nasz projekt i ratio legis tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#StanisławIwanicki">Powtórzę raz jeszcze - jedynie gwoli informacji, a nie jako jakiekolwiek pouczenie - że Komisja wyraża opinię tylko w takim zakresie, w jakim podkomisja sobie życzyła, kierując do nas prośbę o opinię. W piśmie podkomisji nie ma odniesienia do ustawy o policji. Jest natomiast mowa o ustawie o UOP. Zajmujemy się tylko tym, czy przekazany Komisji przepis jest zgodny z konstytucją. Tylko w tym zakresie wydajemy naszą opinię.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#StanisławIwanicki">Rozwiązania, o których pan przypomniał, nie podlegają ocenie merytorycznej Komisji. W żadnym aspekcie. Bardzo przepraszam, ale takie są wymogi regulaminowe obowiązujące w Sejmie. W takim też tylko zakresie przyjmiemy opinię Komisji. Sprawa ustawy o policji wykracza zatem poza zakres sprawy, którą zajmujemy się obecnie.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#StanisławIwanicki">W związku z tym, że sytuacja jest jednoznaczna, będziemy zbliżać się do głosowania. Proponuję, żeby Komisja wyraziła opinię, że art. 134 projektu ustawy - Prawo telekomunikacyjne jest niezgodny z art. 49 Konstytucji RP. Jeżeli nie usłyszę głosu sprzeciwu, uznam, że przedstawiony przeze mnie projekt stanowiska w omawianej sprawie został przez Komisję zaakceptowany.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#StanisławIwanicki">Nie ma innych wniosków. Nikt nie zgłosił sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja wyraziła opinię, że omawiany przepis byłby niezgodny z konstytucją. Dziękuję gościom za udział w pracach Komisji.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#StanisławIwanicki">Przystępujemy do rozpatrzenia dalszych opinii, skierowanych do Trybunału Konstytucyjnego. Poproszę posła Zbigniewa Wawaka o przedstawienie stanowiska podkomisji w sprawie skargi konstytucyjnej pana Janusza Godynia o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP niektórych przepisów ustawy z dnia 11 kwietnia 1997 r. o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944–1990 osób pełniących służbę publiczną (sygn. akt SK 10/99).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#ZbigniewWawak">Skarga jest zawarta w pierwszym punkcie. Skarżący podnosi m.in. sprzeczność art. 2 pkt 6 w związku z art. 40 ust. 3. Rzecz ta dotyczy definicji organów bezpieczeństwa państwa. Art. 2 w.w. ustawy zawiera taką definicję. W ust. 6 tego artykułu chodzi o zwiad Wojsk Ochrony Pogranicza. Natomiast art. 40 ust. 3 dotyczy obowiązków. Sąd podaje do wiadomości publicznej - w Dzienniku Urzędowym RP „Monitor Polski” - treść oświadczenia osoby, o której mowa w ust. 1. Stwierdza się tutaj fakt pracy tej osoby lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi. W owym ust. 1 jest mowa o obowiązku złożenia oświadczenia o współpracy, który spoczywa również na osobach pełniących funkcje publiczne w dniu wejścia ustawy w życie.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#ZbigniewWawak">W drugim punkcie pan Janusz Godyń skarży kolejny, czwarty ustęp w art. 40, gdzie stwierdzono, że „postępowanie w stosunku do osoby, o której mowa w ust. 1, przeprowadza się na zasadach i w trybie przewidzianym w niniejszej ustawie”. Skarżący podnosi, że charakter jego służby w Wojskach Ochrony Pogranicza nie wiązał się z zadaniami dotyczącymi ścigania przestępstw politycznych. Sam nigdy nie ukrywał tej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#ZbigniewWawak">Autor skargi zarzuca ustawie lustracyjnej nieuzasadnione różnicowanie sytuacji prawnej żołnierza zawodowego, pełniącego służbę polegającą na wykonywaniu czynności dochodzeniowo-śledczych i funkcjonariusza Milicji Obywatelskiej, którego zakres czynności wyrażał się w prowadzeniu podobnych działań. Tymczasem ta służba nie podlega lustracji. Zdaniem skarżącego taka regulacja prawna narusza zasadę równości wobec prawa, określoną w art. 32 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#ZbigniewWawak">Autor skargi stwierdza również, że przepisy ustawy naruszają zasadę indywidualizacji odpowiedzialności, przez co pozostają w sprzeczności z zakazem dyskryminacji z art. 32 ust. 2 Konstytucji RP, a także z prawem do ochrony czci i dobrego mienia. W konsekwencji czego naruszają zasady demokratycznego państwa prawnego. Skarżący podnosi, że art. 40 ust. 4 - właśnie ten, który mówi o postępowaniu „w stosunku do osoby pełniącej w dniu wejścia w życie funkcję publiczną” oraz postępowaniu lustracyjnym „na zasadach i w trybie przewidzianym w niniejszej ustawie”. Skarżący twierdzi, że jest to sprzeczne z art. 78, w związku z art. 176 Konstytucji RP przez to, iż nie zapewnia możliwości zaskarżenia decyzji sądu o publikacji oświadczenia. Narusza także prawo obywatela do rozpoznania jego sprawy przez sąd odwoławczy.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#ZbigniewWawak">Wszystkie wymienione argumenty nie zostały podzielone ani w opinii Biura Legislacyjnego, ani w szeroko uzasadnionej opinii Biura Studiów i Ekspertyz. W opiniach przywołano szeroko dotychczasowe orzecznictwo. Jeżeli posłowie sobie życzą, mogę szczegółowo, punkt po punkcie przywoływać przedstawioną argumentację. Ani Biuro Legislacyjne, ani Biuro Studiów i Ekspertyz nie podzielają skargi, wychodząc z założenia, że ustawodawca mógł zdefiniować pojęcie służby w taki sposób, w jaki to uczynił. Nie jest to postępowanie karne. Nie stosuje się tutaj reguł postępowania karnego.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#ZbigniewWawak">Stanowisko wyrażone przez podkomisję było również jednoznacznie negatywne wobec tego wniosku. Otrzymałem dzisiaj stanowisko Prokuratora Generalnego, który przytaczając te same argumenty, które są zawarte w stanowisku Biura Legislacyjnego oraz Biura Studiów i Ekspertyz wnosi o umorzenie postępowania. Powołuje się przy tym na odpowiednie przepisy ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Zacytuję ostatni fragment uzasadnienia tej części stanowiska Prokuratora: „w przypadku, którego dotyczy niniejsza skarga konstytucyjna postępowanie lustracyjne nie było - bo nie mogło być przeprowadzone - a zatem w sprawie nie istnieje ostateczne orzeczenie stanowiące zasadniczą przesłankę konstytucyjną wymaganą art. 79 ust. 1, co czyni skargę niedopuszczalną. W tej sytuacji niecelowe stają się rozważania dotyczące meritum skargi”. Jeżeli wolno mi zaproponować to uważam, że w imieniu Sejmu należy bronić ustawy w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym. Stanowisko prokuratora zmierzające do umorzenia postępowania na pewno zostanie rozpatrzone przez Trybunał. Zatem proszę, aby Komisja podzieliła opinię podkomisji w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#StanisławIwanicki">Czy są jakieś pytania i uwagi? Jeżeli nie, to czy mogę bez głosowania, w trybie uproszczonym, przyjąć zaproponowaną opinię? Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja podzieliła opinię podkomisji i negatywnie zaopiniowała skargę konstytucyjną pana Janusza Godynia. Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#StanisławIwanicki">Stwierdzam, że Komisja wyraziła negatywne stanowisko w kwestii omawianego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#StanisławIwanicki">Punkt 3 zreferuje poseł Marek Dyduch. Dotyczy on przyjęcia opinii Komisji w sprawie wniosku Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Samochodowego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP art. 2 ustawy z dnia 26 listopada 1998 r. o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (sygn. akt K 26/99).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MarekDyduch">Wnioskodawca wnosi o stwierdzenie, że art. 2 ustawy z dnia 26 listopada 1998 r. o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych jest niezgodny z art. 2 Konstytucji, ponieważ wprowadza zmianę ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych z mocą wsteczną. Z treści wniosku wynika, że zarzut naruszenia zasady „lex retro non agit” pozostaje w związku z brzmieniem dodanego w tej ustawie art. 68a pkt 3, który określił bliżej kategorie jednostek zwolnionych z wpłat na PFRON. Według wspomnianego przepisu należą do nich „państwowe i gminne jednostki organizacyjne, będące jednostkami budżetowymi, zakładami budżetowymi lub gospodarstwami pomocniczymi”.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#MarekDyduch">Wnioskodawca twierdzi, że wejście w życie art. 68 pkt 3 z mocą od dnia 1 stycznia 1998 r. spowodowało w większości przedsiębiorstw PKS powstanie strat, wynikających z obowiązku dokonania wpłat na PFRON w 1998 r., w łącznej kwocie 23.084 tys. zł. Do czasu opublikowania zaskarżonej ustawy przedsiębiorstwa te uważały, że obowiązek, o którym mowa ich nie dotyczy.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#MarekDyduch">Zaskarżony art. 2 konstytucji wiąże się z art. 68a pkt 3 ustawy z 1997 r., w którym precyzyjnie określono kategorie jednostek zwalnianych z wpłat na PFRON. Według przepisu, do tej kategorii należały państwowe i gminne jednostki organizacyjne, będące jednostkami budżetowymi, zakładami budżetowymi lub gospodarstwami pomocniczymi. Chcąc precyzyjnie określić tę sytuację należy dodać, że zmiana w 1997 r. ustawy z dnia 9 maja 1991 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych utrzymała w mocy art. 4 ustawy z 1991 r. W tym artykule stwierdzano, że przedsiębiorstwa państwowe, w których zatrudnienie osób niepełnosprawnych było wyższe niż 6%, będą dokonywać opłat na Fundusz do końca 1998 r. Jednak działanie przepisów wstecz powodowało, że PKS musiał regulować te opłaty.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#MarekDyduch">Według opinii ekspertów sytuacja była odwrotna. Po pierwsze - PKS nie jest państwową jednostką organizacyjną, tylko normalnym przedsiębiorstwem. Ze względu na przedłużenie w ustawie w 1997 r. konieczności dokonywania opłat do końca 1998 r., musiał dokonać tych opłat. Po drugie - zaskarżony art. 68 pkt 3 faktycznie działał z mocą wsteczną, ale precyzowano jednostki zwolnione z opłat PFRON.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#MarekDyduch">W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, który wypowiadał się już w takich samych przypadkach, jak też w ocenie ekspertów, dopuszczalne jest w takich sytuacjach działanie ustawy wstecz. Przede wszystkim dlatego, że jest ona korzystna dla określonej grupy podmiotów. Jeżeli nie stanowi szkody dla innych grup społecznych, wówczas takie rozwiązania mogą być przyjęte przez ustawodawcę.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#MarekDyduch">Na zakończenie wypowiedzi należy stwierdzić dwie sprawy. Po pierwsze - pomyłkę PKS lub Związku Pracowników Transportu w ocenie, że PKS jest państwową jednostką organizacyjną, która podlegałaby wyłączeniu z tych opłat. Po drugie - ustawa faktycznie zadziałała wstecz, ale z korzyścią dla podmiotów określonych w ustawie. W związku z powyższym wnoszę, żeby Komisja wyraziła opinię, że ustawodawca mógł wprowadzić takie przepisy oraz uznała, że są one zgodne z Kknstytucją. Wnoszę więc o uznanie zgodności z konstytucją powyższych przepisów i przeciwstawienie się wnioskowi Ogólnopolskiego Związku Pracowników Transportu Samochodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#StanisławIwanicki">Jeżeli nie ma pytań, przystąpimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja wyraziła negatywną opinię o wniosku Ogólnopolskiego Związku Pracowników Transportu Samochodowego o stwierdzenie zgodności z Konstytucją ustawy o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Nie zgłoszono sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#StanisławIwanicki">Stwierdzam, że Komisja wyraziła negatywną opinię wobec omawianego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#StanisławIwanicki">Przystępujemy do rozpatrzenia kolejnej sprawy. W tym przypadku chodzi o przyjęcie opinii Komisji w sprawie wniosku grupy posłów o stwierdzenie zgodności z Konstytucją RP art. 65 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (sygn. akt K. 34/99).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#TadeuszZieliński">Wniosek grupy posłów dotyczy dwóch grup przepisów, tzn. przepisów ustawowych oraz aktów wykonawczych. Zajmę się tylko przepisami ustawowymi. Kwestionowana jest ustawa - Prawo o ruchu drogowym. Wniosek pojawił się w kontekście wielkich manifestacji na terenie Warszawy. Jako pierwszą sprawę podnosi się niekonstytucyjność przepisu zawierającego delegację ustawową. Wnioskodawcy wskazują, że przepis ten nie zawiera wytycznych. Wydaje się, że rzeczywiście pod względem formalnym ta uwaga jest słuszna, chociaż pewne wytyczne pojawiają się w tym przepisie.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#TadeuszZieliński">Na usprawiedliwienie można dodać, że ustawa została przyjęta przed uchwaleniem nowej konstytucji. Jest to pewnego rodzaju usprawiedliwienie, aczkolwiek w ciągu dwóch lat ustawodawca miał usunąć sprzeczności z konstytucją. Jednakże z dotychczasowego orzecznictwa wynika, że sam brak niektórych elementów wytycznych nie prowadzi do stwierdzenia niekonstytucyjności. Dlatego w tym punkcie należy uznać, że przepis - przynajmniej w znaczącej części - nosi znamiona konstytucyjności. W konsekwencji, skarga w tym punkcie wydaje się niezasadna.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#TadeuszZieliński">Drugi zarzut dotyczy naruszenia przez ustawę konstytucyjnej wolności organizowania pokojowych zgromadzeń. Wnioskodawcy powiadają, że ustawa nałożyła na zgromadzenia o charakterze politycznym i społecznym takie same rygory, jak w przypadku zgromadzeń o charakterze sportowym lub kulturalnym. Wydaje się, że ustawodawca nie ma możliwości różnicowania tego rodzaju rygorów. Takie same rygory muszą być nałożone na oba rodzaje zgromadzeń. Zresztą organ administracyjny może mieć trudności z ustaleniem, o jaki rodzaj zgromadzenia chodzi w danym przypadku. Może być zgromadzenie kulturalne, które przekształca się w zgromadzenie o cechach politycznych lub społecznych.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#TadeuszZieliński">Także ograniczenie nałożone na wszystkie rodzaje zgromadzeń jest jednorodne. Wynika z konieczności utrzymania porządku na drogach publicznych. W związku z czym ingerencja ustawodawcy jest ingerencją dopuszczalną. Konstytucja zezwala na ograniczenie także i tej wolności, przy czym ustawodawca nie może kwestionować w swoim przepisie istoty tej wolności. Ze względów porównawczych wydaje się, że wszyscy ustawodawcy w jakimś stopniu ograniczają wolność manifestacji - właśnie ze względu na bezpieczeństwo ruchu ulicznego. Dlatego można stwierdzić, że istota tej wolności nie została naruszona przez ustawodawcę. Przedstawiłem wszystkie punkty dotyczące zarzutu o niekonstytucyjność przepisów ustawowych. W związku z tym sugeruję, aby Komisja przyjęła stanowisko, że skarga w odniesieniu do przepisów ustawowych nie jest zasadna, a przepisy te nie są niezgodne z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#StanisławIwanicki">Czy są jakieś pytania odnośnie tej sprawy? Jeśli nie ma pytań lub uwag, proponuję, abyśmy przyjęli stanowisko, iż Komisja wyraziła opinię negatywną o wniosku grupy posłów o stwierdzenie zgodności z konstytucją art. 65 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że posłowie akceptują przedstawione stanowisko. Nikt nie zgłasza sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#StanisławIwanicki">Stwierdzam, że Komisja negatywnie zaopiniowała omawiany wniosek.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#StanisławIwanicki">Przystępujemy do rozpatrzenia kolejnej sprawy. Przyjęcie opinii Komisji w sprawie wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich o stwierdzenie zgodności z konstytucją art. 23 ust.1 pkt 4 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. - Karta nauczyciela (sygn. akt K. 27/99). Proszę o zabranie głosu panią poseł Teresę Liszcz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#TeresaLiszcz">Art. 23 ust.1 pkt 4 Karty nauczyciela stanowi, iż stosunek pracy nauczyciela mianowanego ulega rozwiązaniu wraz z osiągnięciem wieku emerytalnego. Jest to kolejna sprawa dotycząca nierówności kobiet i mężczyzn w stosunkach zatrudnienia. Chodzi o przymusowe skrócenie kariery zawodowej nauczycieli o 5 lat w związku ze zróżnicowaniem wieku emerytalnego, do którego to wieku odwołuje się omawiany przepis. Stanowisko z całą pewnością powinno być takie samo, jak w przypadku poprzednio omawianej sprawy, dotyczącej pracowników państwowych i samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#TeresaLiszcz">W związku z tym proponuję, aby uznać, iż wniosek jest zasadny, a przepis niekonstytucyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#StanisławIwanicki">Jak to już zauważyła pani profesor Teresa Liszcz, przyjęliśmy już raz stanowisko w tej sprawie. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, iż Komisja wyraziła pozytywną opinię o wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich o stwierdzenie zgodności z konstytucją art. 23 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. - Karta nauczyciela. Oznacza to, że przepis nie jest zgodny z konstytucją, a wniosek RPO Komisja uznaje za zasadny. Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#StanisławIwanicki">Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała omawiany wniosek.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#StanisławIwanicki">Przystępujemy do rozpatrzenia kolejnej, przedstawionej sprawy. W tym przypadku chodzi o przyjęcie opinii Komisji w sprawie pytania prawnego Sądu Rejonowego w Olsztynie, dotyczącej stwierdzenia zgodności z konstytucją RP przepisów Kodeksu cywilnego w zakresie szczególnych zasad dziedziczenia gospodarstw rolnych (sygn. akt P. 4/99). Proszę posła Krzysztofa Śmieję o przedstawienie opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#KrzysztofŚmieja">Sąd Rejonowy w Olsztynie zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie zgodności z konstytucją przepisów Kodeksu cywilnego, dotyczących różnicy między dziedziczeniem ustawowym, a dziedziczeniem testamentowym, w zakresie dziedziczenia gospodarstw rolnych. Rzeczywiście taka różnica istnieje, bowiem przepisy zawarte w art. 1058–1087 Kodeksu cywilnego stanowią, iż w przypadku dziedziczenia ustawowego gospodarstwa rolnego spadkobiorca musi spełniać szczególne warunki. Polegają one na tym, że spadkobiorca musi posiadać uprawnienia teoretyczne, względnie - uprawnienia praktyczne.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#KrzysztofŚmieja">Takich warunków nie musi spełniać spadkobiorca testamentowy. Spadkodawca w testamencie może powołać do spadku w zakresie dziedziczenia gospodarczego jakąkolwiek osobę. Podobnie jest, jeżeli chodzi o czynności między osobami żyjącymi. Także zbywca może przenieść nieruchomość rolną na jakąkolwiek osobę, bez spełnienia wymogów dotyczących kwalifikacji rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#KrzysztofŚmieja">Sąd Rejonowy w Olsztynie powołał się na sytuację dotyczącą 1976 r. Jeżeli chodzi o spadkobranie, w Kodeksie cywilnym obowiązuje zasada stosowania stanu prawnego obowiązującego w dniu otwarcia spadku. Innymi słowy - w 1976 r. obowiązywały inne przepisy, niż obowiązujące obecnie. W obowiązującym stanie prawnym należy wziąć pod uwagę nowelizację Kodeksu cywilnego z 1990 r. oraz wydane na jej podstawie rozporządzenie ministra sprawiedliwości albo rozporządzenie RM, które precyzuje warunki dziedziczenia gospodarstwa rolnego.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#KrzysztofŚmieja">Gdyby wziąć pod uwagę stan prawny z 1976 r., trzeba podkreślić, że te akty prawne już nie obowiązują. Jednakże w przypadku dziedziczenia, te przepisy stosuje się do oceny uprawnień do dziedziczenia gospodarstwa rolnego. Wówczas była taka sytuacja, że te warunki miał spełnić zarówno spadkobiorca ustawowy, jak też testamentowy.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#KrzysztofŚmieja">Zasadność wystąpienia z takim wnioskiem podniosły Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu i - o ile dobrze pamiętam - w Głubczycach. Dotyczą one stanów prawnych już po 1990 r., a więc spadków otwartych w 1996 i 1999 r. W tym zakresie należałoby się odnieść do problemu, czy zasadna jest reglamentacja dziedziczenia lub obrotu nieruchomościami rolnymi. Reglamentacja polega na tym, iż stwarza się pewne utrudnienia w zakresie dziedziczenia ustawowego spadkobiorcom ustawowym, którzy spełniają warunki teoretyczne lub praktyczne. Przypomnę, że do warunków teoretycznych zalicza się np. kurs rolniczy lub ukończenie szkoły rolniczej. Natomiast warunkiem praktycznym jest praca w gospodarstwie rolnym.</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#KrzysztofŚmieja">Należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy taka reglamentacja jest zasadna w obowiązującym porządku prawnym? Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu, a także Rzecznik Praw Obywatelskich, który przyłączył się do omawianego pytania prawnego, odnoszą zarzuty do art. 21 ust. 1 oraz art. 31 ust. 3 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-64.6" who="#KrzysztofŚmieja">Z art. 21 ust. 1 konstytucji wynika, że „Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia.” Zasada powyższa znajduje dopełnienie w art. 64 ust. 1 i 2 konstytucji, który brzmi:</u>
          <u xml:id="u-64.7" who="#KrzysztofŚmieja">„1. Każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia.</u>
          <u xml:id="u-64.8" who="#KrzysztofŚmieja">2. Własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej.”</u>
          <u xml:id="u-64.9" who="#KrzysztofŚmieja">Konstytucja poręcza zatem całkowitą ochronę dziedziczenia. Odrębne uregulowanie problematyki dziedziczenia gospodarstw rolnych jest ingerencją ustawodawcy w sferę praw i obowiązków jednostki, która moim zdaniem nie znajduje uzasadnienia w świetle art. 31 ust. 3 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-64.10" who="#KrzysztofŚmieja">Art. 31 ust. 3 konstytucji stanowi, że „ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie prawa dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw”.</u>
          <u xml:id="u-64.11" who="#KrzysztofŚmieja">Jak wynika z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, art. 31 ust. 3 formułuje przesłanki dopuszczalności ograniczeń w korzystaniu z konstytucyjnych praw i wolności. Są to: ustawowa forma ograniczenia, istnienie w państwie demokratycznym konieczności wprowadzenia ograniczenia, funkcjonalny związek ograniczenia z realizacją takich wartości, jak bezpieczeństwo państwa, porządek publiczny, ochrona środowiska, zdrowia i moralności publicznej, wolności i praw innych osób oraz zakaz naruszania istoty danego prawa lub wolności.</u>
          <u xml:id="u-64.12" who="#KrzysztofŚmieja">Konstytucja nie wymienia innych ograniczeń, które wynikałyby z obowiązującego stanu prawnego. Nie ma więc podstaw, dla których wspomniana reglamentacja byłaby zasadna. Dlatego też podzielam pogląd zawarty we wniosku Biura Studiów i Ekspertyz, dotyczący niezgodności art. 1058–1087 Kodeksu cywilnego z art. 21 ust. 1 i art. 64 ust. 1 konstytucji. Również podniesiony w pytaniu prawnym zarzut naruszenia przez zakwestionowane przepisy prawa spadkowego w art. 32 ust. 1 konstytucji, wyrażającego zasadę równości wydaje się trafny.</u>
          <u xml:id="u-64.13" who="#KrzysztofŚmieja">Niejako przy okazji mogę jeszcze zwrócić uwagę na okoliczności, które są podnoszone w uzasadnieniu np. Sądu Rejonowego w Olsztynie. Jest tam mowa, że dziedziczenie testamentowe i ustawowe różnią się od siebie. Taka jest natura dziedziczenia. Dziedziczenie testamentowe jest zawsze czynnością prawną, a dziedziczenie ustawowe taką czynnością nie jest. Jest zdarzeniem prawnym, podobnie jak w przypadku umowy, na którą także powołuje się Sąd Rejonowy w Olsztynie. Stwierdzono tam, że w przypadku umowy przenoszącej własność, nabywca nie musi posiadać kwalifikacji. Oczywiście jest to zawsze czynność prawna i w pewnym sensie ustawodawca szanuje wolę tego, który przenosi własność, względnie wolę tego, który sporządza testament.</u>
          <u xml:id="u-64.14" who="#KrzysztofŚmieja">Chcę podkreślić ponownie, że z uwagi na art. 31 ust. 3 konstytucji uważam, iż w obowiązującym stanie prawnym brak podstawy, która uzasadniałaby wspomnianą reglamentację, tego rodzaju ograniczenie w swobodzie nabycia nieruchomości przez spadkobiorcę ustawowego. Dlatego podzielam stanowisko Sądu Rejonowego w Głubczycach oraz w Kędzierzynie-Koźlu, a także stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
          <u xml:id="u-64.15" who="#KrzysztofŚmieja">Jeżeli chodzi o stanowisko Sądu Rejonowego w Olsztynie, to mimo faktu, iż nie dotyczy ono omawianej sprawy, jednak wiąże się z problemem zasadności wspomnianej reglamentacji. Takie spostrzeżenie również skłania do wniosku, aby ostatecznie przyjąć powyższe stanowisko w tej sprawie. Nikt nie zgłosił sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-64.16" who="#KrzysztofŚmieja">Stwierdzam, że Komisja przyjęła proponowany wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KazimierzDziałocha">Dziwne jest, że ten przepis utrzymał się tak długo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#StanisławIwanicki">Uważam, że niezależnie od innych kontrowersji wynikających z ekspertyz, Komisja może wyrazić pozytywną opinię, tzn. może stwierdzić niezgodność z konstytucją przepisów Kodeksu cywilnego, dotyczących szczególnych zasad dziedziczenia gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#StanisławIwanicki">Przepraszam raz jeszcze, że obecne posiedzenie jest może niezbyt skoordynowane. Wynika to głównie z faktu, że mamy do rozpatrzenia wiele terminowych spraw. Dzisiaj mamy jeszcze dwie sprawy do rozpatrzenia. Nie ma ich w przesłanym posłom projekcie porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#StanisławIwanicki">Pierwsza dotyczy zgodności art. 70 ust. 1 ustawy z dnia 30 czerwca 1970 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych z Konstytucją RP. Wniosek w tej sprawie przedstawił Rzecznik Praw Obywatelskich. Bardzo proszę panią profesor Teresę Liszcz o zabranie głosu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#TeresaLiszcz">Art. 70 ust. 1 ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych stanowi, iż żołnierzom zawodowym nie wolno tworzyć i zrzeszać się w związkach zawodowych. Skarżący, Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że ten przepis narusza kilka postanowień konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#TeresaLiszcz">Po pierwsze - art. 31 ust. 3, mówiący o warunkach ograniczenia praw wolności konstytucyjnych. Jest tam zawarte m.in. zastrzeżenie, że wymienione uprzednio ograniczenia nie mogą naruszać istoty wolności i praw. Ograniczenie, o którym mowa nie jest właściwie ograniczeniem. Jest wręcz zaprzeczeniem tej wolności - jest to pozbawienie prawa.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#TeresaLiszcz">Po drugie - zarzuca się naruszenie zasady równości. Przyrównuje się regulacje prawa zrzeszania się w związkach zawodowych żołnierzy zawodowych z regulacjami takiegoż prawa, dotyczącymi innych służb mundurowych: policji, funkcjonariuszy UOP, straży granicznej i służby więziennej. Tamte grupy mają ograniczone prawo zrzeszania się. Ograniczenie polega na tym, że wolno im zrzeszać się tylko w jednym związku i że ten związek nie ma prawa do strajku. Natomiast w omawianym przypadku mamy do czynienia z całkowitym wyłączeniem tego prawa.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#TeresaLiszcz">Zarzuca się również naruszenie art. 59 ust. 4 konstytucji, który stanowi, że „zakres wolności zrzeszania się w związkach zawodowych i organizacjach pracodawców oraz innych wolności związkowych może podlegać tylko takim ograniczeniom ustawowym, jakie są dopuszczalne przez wiążące Rzeczypospolitą Polską umowy międzynarodowe”. W tym przypadku podzielam opinię Biura Legislacyjnego, że nie mamy tutaj do czynienia z naruszeniem zasady równości, ani art. 59 ust. 4, ani też art. 31 ust. 3.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#TeresaLiszcz">W skardze podnosi się naruszenie art. 31 ust. 4. Tymczasem Trybunał Konstytucyjny już parokrotnie dopuszczał tak daleko idące ograniczenie prawa do zrzeszania się w związkach zawodowych, że polegało ono na pozbawieniu tego prawa. W prawie międzynarodowym oraz w orzecznictwie Trybunału Międzynarodowego w Strasburgu również znane są podobne przypadki. W takiej sytuacji pozostają wysocy funkcjonariusze państwowi, którzy mieli dostęp do ważnych tajemnic państwowych.</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#TeresaLiszcz">Chcę przypomnieć, że także w naszym prawie ustawa o NIK pozbawia całkowicie prawa do zrzeszania się w związkach zawodowych mianowanych pracowników na stanowiskach kierowniczych, poczynając od prezesa, akurat powołanego, ale także wszystkich dyrektorów i wicedyrektorów departamentów i delegatur oraz doradców prezesa. Wydaje się, że ich dostęp do tajemnicy, ich funkcja jest mniej nawet godna ochrony, mniej ważna dla bezpieczeństwa państwa i jego innych interesów, niż służba żołnierzy zawodowych. Tymczasem Trybunał uznał za dopuszczalne takie ograniczenie.</u>
          <u xml:id="u-67.6" who="#TeresaLiszcz">Jeżeli chodzi o zarzut naruszenia równości, to Trybunał wielokrotnie podkreślał jednak istotną różnicę między żołnierzami zawodowymi a funkcjonariuszami innych służb mundurowych, powołując się przede wszystkim na ich inne zadania. Zadaniem żołnierzy zawodowych jest ochrona bezpieczeństwa zewnętrznego, ochrona przed wrogiem zewnętrznym, walka zbrojna w czasie wojny. Natomiast pozostali funkcjonariusze mają za zadanie chronić porządku i bezpieczeństwa wewnętrznego. Ta różnica wyraża się m. in. w tym, że żołnierze zawodowi mają odrębną ustawę emerytalną, a pozostałe służby - wspólną ustawę, ale różną od wojskowej. Dlatego, w tym przypadku, nie ma tożsamej sytuacji charakteru służby, który wymuszałby identyczność innych regulacji. Należy przy tym przypomnieć, że w art. 70 zaskarżonej ustawy, wyłączającym prawo do zrzeszania się w związkach żołnierzy zawodowych jest zawarte szczególne zobowiązanie państwa do zagwarantowania żołnierzowi zawodowemu godziwych warunków służby i wyposażenia. Państwo - jak gdyby - przejmuje na siebie zadanie typowe dla związków zawodowych. Inną sprawą jest, jak to przedstawia się w rzeczywistości. Wydaje się, że państwo nie za bardzo wywiązuje się z tego zobowiązania. Dodam tylko, że pozbawienie prawa do zrzeszania się zostało wprowadzone do ustawy z 1970 r. na mocy ustawy z 1991 r. o związkach zawodowych. Zmiana znalazła się w przepisach przejściowych. Dodam, że na wniosek posłów tworzących poselskie koło wojskowe. Zatem inicjatywa wyszła, jak gdyby, od wojskowych. Wcześniej ani policja ani żołnierze zawodowi nie mieli prawa do zrzeszania się w związkach zawodowych. Nowa ustawa o związkach zawodowych z 1991 r. bardzo szeroko zakreśliła prawo tworzenia związków i zrzeszania się w nich. Wtedy też postanowiono bardzo wyraźnie wyłączyć spod tego prawa żołnierzy zawodowych. Nowa ustawa nie ograniczyła tego prawa tylko do pracowników, ale także do innych kategorii zatrudnionych w stosunkach służbowych.</u>
          <u xml:id="u-67.7" who="#TeresaLiszcz">Z powodów, które usiłowałem przed chwilą przedstawić, uważam, że Rzecznik Praw Obywatelskich nie ma racji, że art. 70 ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych nie jest sprzeczny z wymienionymi postanowieniami konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#StanisławIwanicki">Czy są jakieś pytania dotyczące omawianej sprawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#KazimierzDziałocha">Czy członkowie podkomisji nie rozważali ograniczeń polskiego prawa w omawianym zakresie w świetle konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#TeresaLiszcz">Ten aspekt był także rozważany. Zapomniałam tylko powiedzieć. Funkcjonuje konwencja, która pozwala bardzo ograniczyć prawo do zrzeszania się w związkach zawodowych. Istnieje nawet możliwość wyłączenia prawa zrzeszania się w odniesieniu do funkcjonariuszy publicznych. Jest to takie bardzo ogólne określenie, pod które „podciąga się” zarówno pracowników mianowanych, państwowych, jak też służby zbrojne. Poza tym art. 22 paktu ONZ - praw obywatelskich i politycznych wyraźnie przewiduje, że mogą mieć miejsce ograniczenia w stosunku do członków sił zbrojnych. Zatem prawo międzynarodowe wyraźnie pozwala na tego rodzaju ograniczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#StanisławIwanicki">Jeżeli posłowie nie mają pytań lub uwag, proponuję, aby Komisja wyraziła negatywną opinię o wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich o stwierdzenie niezgodności z konstytucją art. 70 ust. 1 ustawy z dnia 30 czerwca 1970 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych. Nie ma uwag i innych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#StanisławIwanicki">Stwierdzam, że propozycja została przyjęta. Komisja wyraziła negatywną opinię o zawartych we wniosku zarzutach.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#StanisławIwanicki">Przechodzimy do rozpatrzenia ostatniej sprawy. Chodzi o przyjęcie opinii Komisji w sprawie wniosku Ogólnopolskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Administracji Rządowej i Rady Sekcji Krajowej Pracowników Administracji Rządowej i Samorządowej NSZZ „Solidarność” o stwierdzenie niezgodności z konstytucją niektórych przepisów ustawy z dnia 13 października 1998 r. - Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną (sygn. akt K. 1/99). Proszę o zabranie głosu posła Tadeusza Zielińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#TadeuszZieliński">Trybunał Konstytucyjny połączył wnioski dwóch organizacji związkowych: „Solidarności” i Ogólnopolskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Rządowych, które są zbieżne w zakresie kwestionowania konstytucyjności przepisów ustawy z dnia 13 października 1998 r. - przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną. Przypomnę, że była to ustawa zajmująca się zmianą statusu pracowników likwidowanych województw. Już na wstępie wypada stwierdzić, że skarga jest bardzo dyskusyjna, zarzuty są bardzo ogólne i słabo uzasadnione. Nasuwa się refleksja, że związki zawodowe też powinny być objęte przymusem adwokackim przy sporządzaniu wniosków do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#TadeuszZieliński">Zarzutów jest kilka. Jeden z nich, pod zarzutem wspomnianego art. 58 stwierdza, iż ustawa - widać tutaj wyraźnie ów stopień ogólności - nie przewiduje żadnych osłon socjalnych dla zwalnianych pracowników. Co za tym idzie, wnioskodawcy stwierdzają, że w ten sposób została pogwałcona zasada równości wobec prawa. Następnie stwierdzają, że pracownicy samorządowi nie zostali potraktowani w podobny sposób, jak górnicy lub policjanci. Linia orzecznicza Trybunału Konstytucyjnego jest znana. Trybunał uważa, że nie chodzi o prymitywną równość, lecz o równość podmiotów podobnych. Nie będę szerzej uzasadniał tej tezy, ponieważ jest to teza znana.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#TadeuszZieliński">Drugi węzłowy zarzut powiada, iż przepisy tej ustawy, otwierając drogę do utraty za-trudnienia w administracji, sprzyjają powiększaniu bezrobocia. Zdaniem wnioskodawców narusza to przepis konstytucji, który nakłada na władze publiczne obowiązek prowadzenia polityki mającej na celu zwalczanie bezrobocia. Ten zarzut również nie zyskuje uzasadnienia w konstytucji, ponieważ ten przepis nie może być podstawą do zbiorowego roszczenia, jak to sobie wyobrażają wnioskodawcy.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#TadeuszZieliński">Trzeci zarzut odnosi się do przepisu, który przewiduje wygaśnięcie stosunku pracy pracowników tego działu z mocy prawa. Wnioskodawcy stwierdzają, że taka formuła jest tożsama z zamknięciem drogi sądowej. W opinii wnioskodawców, takie rozwiązanie uniemożliwia pracownikom egzekwowanie swoich roszczeń. Ten zarzut też wydaje się nietrafny, ponieważ nie zachodzi w tym przypadku sytuacja sporu między pracownikiem, a pracodawcą. W związku z tym takiej sytuacji nie można rozważać w kategorii odnowy prawa do sądu.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#TadeuszZieliński">Po czwarte - autorzy skargi powołują się na przepis konstytucji, mówiący o wolności związkowej i powiadają, że przepis kwestionowanej ustawy pozbawia pracowników, działaczy związkowych ochrony związkowej. Przede wszystkim dlatego, że tracą oni miejsce zatrudnienia. Wspomniana już kuriozalność skargi jest w tym przypadku ewidentna, wyraźna. Przytoczone w skardze stwierdzenie opiera się na ewidentnym nieporozumieniu.</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#TadeuszZieliński">Na zakończenie uwag trzeba podkreślić, iż wszystkie zarzuty są chybione. W związku z tym składam wniosek, aby uznać, że skarga jest bezzasadna. W konsekwencji przepisy wskazanej ustawy nie są niezgodne z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#StanisławIwanicki">Czy są jakieś pytania dotyczące tej sprawy? Nie ma zgłoszeń. Proponuję, aby Komisja wyraziła negatywną opinię o wniosku Ogólnopolskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Administracji Rządowej oraz Rady Sekcji Krajowej NSZZ „Solidarność” o stwierdzenie zgodności z konstytucją art. 58 ustawy z dnia 13 października 1998 r. - przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną. Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#StanisławIwanicki">Wobec tego stwierdzam, że Komisja wyraziła negatywną opinię o zawartych we wniosku zarzutach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#KrzysztofŚmieja">Chciałbym poprosić Komisję o rozważenie złożenia autopoprawki do projektu, który złożyliśmy wcześniej. Polega ona na tym, że w tytule ustawy nie uwzględniono nazwy jednego z nowelizowanych projektów. Natomiast w jednym z przepisów pomyłkowo umieszczono sformułowanie, które powinno znajdować się gdzie indziej. Uważam, że wprowadzając autopoprawkę, w pewnym sensie ograniczymy pracę w przyszłości. Mówię o sprawozdaniu Komisji do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego, ustawy o kosztach sądowych oraz ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów. Tutaj nazwa powinna być uzupełniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#StanisławIwanicki">Mam tylko jedną uwagę. Tymi projektami zajmuje się Komisja nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#KrzysztofŚmieja">Przepraszam. Oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#StanisławIwanicki">Pozostała nam jeszcze jedna sprawa. Członkiem naszej Komisji został pan doktor Maciej Rudnicki. Jest propozycja, aby również pan poseł zasilił podkomisję do spraw Trybunału Konstytucyjnego. Podkomisja ma bardzo wiele obowiązków, a sprawy bywają skomplikowane. Udział posła Macieja Rudnickiego, doktora prawa, w pracach podkomisji byłby zatem pożądany. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, wówczas uznam, że Komisja zaakceptowała przedłożoną propozycję. Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#StanisławIwanicki">Stwierdzam, że poseł Maciej Rudnicki został członkiem podkomisji ds. Trybunału Konstytucyjnego. Na tym zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>