text_structure.xml 41.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekMarkiewicz">Otwieram posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Witam członków Komisji oraz gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MarekMarkiewicz">Zawarty w zawiadomieniu o posiedzeniu porządek dzienny przewiduje dwa punkty. Pierwszy z nich to zaopiniowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie niezgodności z konstytucją przepisów ustawy z 1997 r. o warunkach wykonywania krajowego drogowego przewozu osób. Drugi punkt to przyjęcie opinii Komisji w sprawie wniosku Prezydenta RP dotyczącego niezgodności z konstytucją przepisów ustawy z 1998 r. o zmianie ustawy o ustroju miasta stołecznego Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MarekMarkiewicz">Ponadto chcę zaproponować dodanie trzeciego punktu porządku dziennego polecającego dla Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących wynagradzania osób pełniących niektóre funkcje publiczne, a także osób zatrudnionych w niektórych zakładach pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#MarekMarkiewicz">Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie proponowanego nowego punktu trzeciego? Nie. Czy są inne wnioski lub uwagi dotyczące proponowanego porządku dziennego? Nie ma. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu proponowanego porządku dziennego? Nie widzę. Stwierdzam przyjęcie porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#MarekMarkiewicz">Przystępujemy do realizacji pierwszego punktu porządku dziennego. Chodzi o zaopiniowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 26 kwietnia 1999 r. - sygnatura akt K. 33/98 - w sprawie niezgodności z Konstytucją RP art. 11 ust. 1 pkt. 3 i ust. 2 oraz art. 15 pkt 2 lit. a i b ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o warunkach wykonywania krajowego drogowego przewozu osób. Jest to druk nr 1153. Ponieważ miałem zaszczyt i zarazem trudny obowiązek reprezentowania Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym w tej sprawie, muszę powiedzieć, że chodzi o zagadnienie z pozoru drobne. W istocie rzeczy chodzi natomiast o bardzo poważny problem konstytucyjny, jakim jest zagadnienie granic wolności ustawodawcy w ograniczeniu konstytucyjnych wolności i praw obywateli. Inaczej mówiąc, chodzi o wykładnię art. 31 ust. 3 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#MarekMarkiewicz">Sprawa dotyczy konkretnie ustawy z dnia 31 sierpnia 1997 r. o warunkach wykonywania krajowego drogowego przewozu osób. Ustawa ta została znowelizowana art. 143 ustawy z dnia 24 lipca 1998 r. o zmianie niektórych ustaw dotyczących kompetencji organów administracji publicznej - w związku z reformą ustrojową państwa.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#MarekMarkiewicz">Przedmiotem wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich były dwa artykuły i dwie kwestie.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#MarekMarkiewicz">Kwestia pierwsza to art. 11 ust. 1, który stanowi, że zezwolenia na wykonywanie transportu drogowego nie udziela się, jeżeli właściciel przedsiębiorstwa, a w wypadku osoby prawnej członkowie organu zarządzającego byli karani za przestępstwa karne skarbowe, przeciwko bezpieczeństwu w ruchu lądowym, przeciwko zdrowiu i życiu oraz przeciwko mieniu lub dokumentom. Natomiast art. 11 ust. 2 rozciąga ten obowiązek na kierowców zatrudnionych przez przedsiębiorcę. Oznacza to wprowadzenie wymogu niekaralności osób zajmujących się transportem drogowym łącznie z kierownikami przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#MarekMarkiewicz">Kwestia druga to art. 15, który stanowi, że zezwolenia udziela się, jeżeli właściciel przedsiębiorstwa, a w przypadku osoby prawnej członkowie organu zarządzającego oraz zatrudnieni kierowcy nie byli karani za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w ruchu lądowym, przeciwko zdrowiu i życiu oraz przeciwko mieniu lub dokumentom.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#MarekMarkiewicz">Zwracam uwagę, że po nowelizacji w tej części przepisów dotyczących taksówkarzy, odpadły przestępstwa karne skarbowe. Ustawodawca nawet tego nie wyjaśnił, ale jest to jedyna różnica w zakresie niekaralności.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#MarekMarkiewicz">Należy dodać, że przepis ten wprowadza drugą zasadę, również zakwestionowaną przez Rzecznika Praw Obywatelskich, iż przedsiębiorca osobiście wykonujący przewozy oraz zatrudnieni kierowcy, nie pozostają w innym stosunku pracy w pełnym wymiarze czasu pracy. Tak więc chodzi o znaną w odniesieniu do taksówkarzy sprawę taksówkarzy pozaetatowych, dla których wykonywanie tego zawodu nie jest głównym i pełnoetatowym źródłem zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#MarekMarkiewicz">Rzecznik Praw Obywatelskich zakwestionował ustawę z 1997 r. stwierdzając, iż określone - wskazane wyżej - przepisy naruszają zasady konstytucyjne. Chodzi o zasadę wolności gospodarczej wyrażoną w art. 22, który stanowi, iż: „Ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny”.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#MarekMarkiewicz">Chodzi także o zasadę wyrażoną w art. 65 ust. 1 formułującym wolność wyboru i wykonywania zawodu.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#MarekMarkiewicz">Dla poparcia swojego wniosku Rzecznik Praw Obywatelskich przywołał także zasady wyrażone w Powszechnej deklaracji praw człowieka i obywatela oraz w Międzynarodowym pakcie praw gospodarczych, społecznych i kulturalnych.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#MarekMarkiewicz">Należy dodać, że zaskarżona ustawa ma dość bogatą historię. Przepisy, które zostały zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego, były przedmiotem debaty podczas prac ustawodawczych. Nie były to więc kwestie, które pojawiły się po przyjęciu ustawy. Należy dodać, że w pracach ustawowych, które rozpoczęły się 3 czerwca 1997 r., rozważano przede wszystkim, czy w ogóle należy koncesjonować działalność w zakresie transportu drogowego. Była to kwestia, która zajęła Komisji bardzo dużo czasu w początkowym etapie prac. Następnie poprzez odniesienie do przepisów, które obowiązują w innych państwach europejskich i przez odniesienie do wymogów koncesjonowania, temat został - niejako - odsunięty na bok. Przyjęto bowiem zasadę koncesjonowania. Ponadto przedmiotem bardzo spornym, i to do końca prac, były dwie kwestie podniesione przez Rzecznika Praw Obywatelskich, a więc wymóg niekaralności oraz zakaz prowadzenia działalności transportowej przez osoby, dla których nie jest to głównym źródłem utrzymania.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#MarekMarkiewicz">W sprawie, w jakim zakresie Sejmowi jest wolno ograniczyć konstytucyjne wolności i prawa, kluczową rolę odgrywa art. 31 ust. 3, który brzmi: „Ograniczenia w zakresie korzy-stania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw”.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#MarekMarkiewicz">W tej materii podstawą dyskusji przed Trybunałem Konstytucyjnym było orzecznictwo, które w istocie rzeczy stwarza kryteria oceny, czy ingerencja ustawodawcy była dopuszczalna, czy też nie. Równocześnie należy podkreślić, że dotyczące tej kwestii orzecznictwo dzieli się na dwie części. Część pierwsza została ukształtowana na gruncie art. 6 po-przednich przepisów konstytucyjnych. Art. 6 gwarantował nieskrępowaną działalność gospodarczą, dopuszczając możliwość jej ograniczenia. Część druga to orzecznictwo ukształtowane na podstawie przepisów nowej Konstytucji RP z dnia 2 kwietnia 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#MarekMarkiewicz">Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił uwagę, że ograniczenia zawarte w ustawie, jeżeli chodzi o wymóg niekaralności, ograniczają zasady wolności gospodarczej - są w kolizji z postanowieniami Kodeksu karnego, który przewiduje zakaz prowadzenia określonej działalności bądź wykonywania zajęć jako karę dodatkową. Natomiast w zaskarżonej ustawie jest to przesłanka negatywna do uzyskania zezwolenia na prowadzenie działalności. Jeżeli zaś chodzi o problem dwuetatowców, to rzecznik wskazał, iż ustawodawca wprowadził ten zakaz tylko ze względu na ograniczenie konkurencji, a zdaniem rzecznika nie jest to dopuszczalne.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#MarekMarkiewicz">W toku prac nad zaskarżoną ustawą przedstawiciel Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej - odwrotnie - przywoływał obowiązujący w Unii Europejskiej dyrektywę nr 96/26 z dnia 29 kwietnia 1996 r. w sprawie kryteriów, które mają obowiązywać w transporcie drogowym wszystkie państwa członkowskie. Sprawa ta powróciła dopiero przed Trybunałem. Należy dodać, że do wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich przyłączył się Prokurator Generalny, popierając zasadność argumentów rzecznika. Prokurator Generalny szczególnie zaakcentował różnicę między regulacją wprowadzoną w tej ustawie a regulacją zawartą w Kodeksie karnym. W tym kontekście podniesiony został problem kary dodatkowej, o czym już wspomniałem.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#MarekMarkiewicz">Generalnie można powiedzieć, że na gruncie orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, do tej pory wskazywano, że powinna obowiązywać zasada proporcjonalności ograniczeń wprowadzanych przez ustawodawcę. W świetle art. 31 ust. 3 granicą jest istota danego prawa lub wolności.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#MarekMarkiewicz">Należy jednak dodać, że w różnych orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego z różną siłą są wypowiadane zastrzeżenia adresowane do ustawodawcy. Przykładem może być orzeczenie z dnia 3 września 1996 r. Jest w nim mowa o tym, że ograniczenia powinny być niewątpliwie adekwatne i proporcjonalne do istoty zagrożeń dla zapobieżenia wystąpienia których są stworzone.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#MarekMarkiewicz">W orzeczeniu z dnia 26 kwietnia 1995 r. nakazuje się rozważyć, czy wprowadzana regulacja ustawodawcza jest w stanie doprowadzić do zamierzonych przez nią skutków, czy regulacja jest niezbędna dla ochrony interesu publicznego, z którym jest powiązana, oraz czy efekty wprowadzonej regulacji pozostają w proporcji do ciężarów nakładanych na obywatela.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#MarekMarkiewicz">Należy także dodać, że w jednym z orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego pojawiła się teza, iż zakres oraz stopień reglamentacji ochronnej i gwarancyjnej zależy od suwerennej decyzji władzy ustawodawczej. Tak więc problem sprowadza się nie tylko do kwestii transportu drogowego czy uprawnień taksówkarzy, ale przede wszystkim dotyczy granic, w których może poruszać się ustawodawca kierujący się takim czy innym interesem publicznym, którego ochrona wymaga ograniczenia wolności lub praw.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#MarekMarkiewicz">Występując przed Trybunałem Konstytucyjnym wskazywałem, że jego orzecznictwo nie jest przeszkodą dla wprowadzania ograniczeń. W grę wchodzą bowiem trzy motywy, którymi kierował się ustawodawca, co wynika z materiałów sejmowych z prac nad ustawą.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#MarekMarkiewicz">Sprawa pierwsza to wzgląd na bezpieczeństwo obywateli. Ma to być zagwarantowane przez to, że zawód taksówkarza powinny wykonywać osoby poza podejrzeniem. Chodzi bowiem o to, że w grę wchodzi stykanie się z potencjalnie dużą grupą ludzi. Argument ten w pracach sejmowych pojawiał się najczęściej.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#MarekMarkiewicz">Powoływano się też na wymóg tzw. dobrej reputacji przyjęty w prawie europejskim. Wymóg ten w państwach Unii Europejskiej zakłada - podobnie jak w Polsce - niekaralność i profesjonalizm.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#MarekMarkiewicz">Chcę dodać, że przed Trybunałem Konstytucyjnym przeczytałem dyrektywę nr 96/26 Unii Europejskiej skierowaną do wszystkich państw członkowskich. Dyrektywa ta została powtórzona 2 lata później - czyli w 1998 r. - z zastrzeżeniem, aby wszystkie państwa europejskie wprowadziły wymóg dobrej reputacji do swego ustawodawstwa. Stosowny fragment dyrektywy brzmi: „Zważywszy, że w doniesieniu do wymogu dobrej reputacji, konieczne jest, celem skutecznej reorganizacji rynku, ujednolicenie procedury warunkującej dostęp do zawodu operatora transportu drogowego, przy czym aplikant nie może być osobą karaną za poważne przestępstwa kryminalne, w tym przestępstwa gospodarcze. Nie może być uznany za niezdolnego do wykonywania zawodu i musi spełniać wymagania sprecyzowane przepisami określającymi warunki dostępu do zawodu operatora transportu drogowego”.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#MarekMarkiewicz">Ponadto w rozdziale I „Dostęp do zawodu operatora transportu drogowego” art. 3 ust. 1 stanowi, że: „Przedsiębiorstwa zainteresowane przyznaniem im statusu operatora transportu drogowego powinny:</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#MarekMarkiewicz">a) mieć dobrą reputację,</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#MarekMarkiewicz">b) mieć odpowiednią sytuację finansową,</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#MarekMarkiewicz">c) mieć wymagane kompetencje zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#MarekMarkiewicz">Jeśli aplikant jest osobą fizyczną i nie spełnia warunku (c), kompetentne władze mogą zezwolić mu jednak na działalność w zawodzie operatora transportu drogowego pod warunkiem, że wskaże on wymienionym władzom inną osobę, spełniającą warunki (a) i (c), która w sposób efektywny i ciągły zarządzać będzie operacjami transportowymi przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#MarekMarkiewicz">Jeśli aplikant nie jest osobą fizyczną:</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#MarekMarkiewicz">- warunek (a) musi być spełniony przez osobę lub osoby, które w sposób efektywny i ciągły zarządzać będą operacjami transportowymi przedsiębiorstwa. Państwa członkowskie mogą zażądać, aby również inne osoby w przedsiębiorstwie spełniały ten wymóg,</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#MarekMarkiewicz">- wymóg (c) musi być spełniony przez osobę lub osoby, o których mowa w pierwszym wierszu”.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#MarekMarkiewicz">W dalszej części tej dyrektywy wprowadzony jest wyraźny postulat, aby osoba ubiegająca się o zezwolenie nie była skazana prawomocnym wyrokiem karnym za przestępstwo kryminalne i gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#MarekMarkiewicz">Ponadto osoba taka nie może uporczywie naruszać zarządzeń wewnętrznych danego państwa dotyczących bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Należy dodać, że dyrektywę tę przyjęły wszystkie państwa europejskie.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#MarekMarkiewicz">Występując w imieniu Sejmu przed Trybunałem Konstytucyjnym przytaczałem postanowienia dyrektywy nr 96/26 nie dla wskazania racji naszego ustawodawcy, ale dla wskazania, że zasady, na które powołuje się Rzecznik Praw Obywatelskich, nie są nowe i nie są nieznane i nie przyjmowane w innych państwach europejskich. Motywy, którymi kierują się państwa europejskie, już występowały w Polsce. Należy także pamiętać o tym, że motywy te przyjdą do nas niedługo jako jeden z obowiązków wynikających z akcesji do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#MarekMarkiewicz">W uzasadnieniu do wyroku dyskusja, o której mówiłem, znalazła niewielkie odzwierciedlenie. W uzasadnieniu można przeczytać, że zapytano przedstawiciela Sejmu, czy posiada dane o tym, iż jakiś kraj europejski zastosował niekaralność jako przesłankę dobrej reputacji. Pytanie powinno raczej brzmieć, czy jakiś kraj nie przyjął tej przesłanki.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#MarekMarkiewicz">Odpowiedziałem, iż nie znam danych na ten temat. Zgodnie bowiem z jej treścią dyrektywa miała być przyjęta w najbliższym czasie. Skoro problem ten nie pojawił się w następnych dyrektywach, to wnosić można, że sprawa ta została przyjęta. Nie jest jednak rolą przedstawiciela Sejmu przeprowadzanie tego rodzaju badań.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#MarekMarkiewicz">Po bardzo interesującej wymianie zdań Trybunał Konstytucyjny podzielił poglądy Rzecznika Praw Obywatelskich, wskazując na to, że aczkolwiek w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego nie ma absolutnego zakazu ograniczania wolności, to jednak przede wszystkim trzeba stosować się do trzech zasad:</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#MarekMarkiewicz">1) środki zastosowane przez prawodawcę muszą być w stanie doprowadzić do zamierzonych celów.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#MarekMarkiewicz">2) muszą one być niezbędne do ochrony interesu, któremu są poświęcone,</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#MarekMarkiewicz">3) ich efekty muszą pozostawać w proporcji do ciężarów nakładanych na obywatela.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#MarekMarkiewicz">Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że kwestionowane przepisy wprowadzające ograniczenie prowadzenia działalności gospodarczej nie znajdują dostatecznego uzasadnienia w żadnej z wartości konstytucyjnych.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#MarekMarkiewicz">Oznacza to, że wzgląd na bezpieczeństwo publiczne, wymóg dobrej reputacji nie stanowią uzasadnienia dla wprowadzenia dwóch wspomnianych ograniczeń. Jeżeli natomiast chodzi o kwestię taksówkarzy na drugim etacie, to Trybunał Konstytucyjny w ogóle nie podjął wątku profesjonalizmu, który był podejmowany w pracach parlamentarnych nad ustawą. Opierano się na tym, że dla wykonywania tego zawodu potrzebne jest poświęcenie mu się w pracy ciągłej, stałej, a nie dorywczej.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#MarekMarkiewicz">Trybunał Konstytucyjny - choć nikt tego nie podnosił - przyjął tylko wzgląd bezpieczeństwa wskazując, że bezpieczeństwo w ruchu drogowym nie wymaga ograniczeń dla pracowników tylko zatrudnionych na jednym etacie. Ponadto Trybunał Konstytucyjny stwierdza, iż: „zawartego w kwestionowanym przepisie ograniczenia wolności gospodarczej nie można uzasadnić względami ważnego interesu publicznego, ponieważ nie ma uzasadnionych podstaw do przyjęcia, że tylko poddana temu ograniczeniu kategoria osób jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa na drogach, i że rzeczywiście praca w pełnym wymiarze godzin ma duży wpływ na sytuację psychofizyczną podmiotu, a przez to na bezpieczeństwo na drogach. Poza tym wolność działalności gospodarczej oraz wolność wyboru i wykonywania zawodu realizuje się nie tylko przez zatrudnienie na pełen etat pracy”.</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#MarekMarkiewicz">Jest to jedyne uzasadnienie niekonstytucyjności tego przepisu. Na marginesie muszę dodać, że w tej bardzo ciekawej rozprawie pojawił się jeszcze jeden wątek. Przytoczona przez Rzecznika Praw Obywatelskich zasada wolności gospodarczej ujęta jest w art. 22 wchodzącym w skład rozdziału I noszącego tytuł „Rzeczpospolita”. W systematyce konstytucji art. 22 jest więc przed art. 33 ust. 3 wchodzącym w skład rozdziału II noszącego tytuł „Wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela”.</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#MarekMarkiewicz">Ponadto jest tak, że art. 22 brzmiący: „Ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny” zawiera sam w sobie granice, które na siebie nakłada ustawodawca.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#MarekMarkiewicz">W dyskusji powstało pytanie, jak ograniczenie z art. 22 ma się do ograniczeń o których mowa w art. 31 ust. 3. Jest to bardzo poważny problem konstrukcyjny, który Trybunał Konstytucyjny dostrzegł. Należy dodać, że podobnie rzecz się ma z art. 65. Rodzi się bowiem pytanie, czy obowiązuje jeden zakres ograniczeń, czy też dwa zakresy ograniczeń. Art. 65 ust. 1 stanowi bowiem, że: „Każdemu zapewnia się wolność wyboru i wykonywania zawodu oraz wyboru miejsca pracy. Wyjątki określa ustawa”.</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#MarekMarkiewicz">Powstaje więc pytanie, czy nakaz ustawowego wprowadzania wyjątków dla wolności określonych w art. 65 ust. 1 jest spójny i czy w pełni koresponduje z wykazem ograniczeń zawartych w art. 31 ust. 3 konstytucji. Problem ten został dostrzeżony przez Trybunał Konstytucyjny, ale nie został podjęty w pisemnym uzasadnieniu.</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#MarekMarkiewicz">Warto dodać, że pisemne uzasadnienie kończy się odwołaniem do Powszechnej deklaracji praw człowieka oraz do Międzynarodowego paktu praw gospodarczych, społecznych i kulturalnych, choć akty te obowiązują przecież także w państwach Unii Europejskiej, które wprowadziły przywoływaną przeze mnie dyrektywę nr 96/26.</u>
          <u xml:id="u-1.52" who="#MarekMarkiewicz">Tak więc stwierdzić można, że w istocie rzeczy sprawa jest interesująca. Powinna być rozpatrywana na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze, czy rzeczywiście brak jest uzasadnienia dla decyzji ustawodawcy podjętej świadomie z szeroką argumentacją, którą ja przedstawiłem skrótowo, ale wskazałem, że ustawodawca powoływał się na prawo europejskie.</u>
          <u xml:id="u-1.53" who="#MarekMarkiewicz">Po drugie, czy każde orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego będzie zawężać pole działania ustawodawcy przy wprowadzaniu ewentualnych korekt do konstytucyjnego katalogu praw i wolności.</u>
          <u xml:id="u-1.54" who="#MarekMarkiewicz">Należy jeszcze dodać, że orzeczenie dotyczy ustawy uchwalonej jeszcze przed wejściem w życie nowej konstytucji. Oznacza to, że orzeczenie Trybunału podlega ocenie Sejmu i może być przyjęte lub odrzucone. Nie zamierzam sugerować rozstrzygnięcia, ale problem ustrojowo jest bardzo doniosły.</u>
          <u xml:id="u-1.55" who="#MarekMarkiewicz">Tyle moich uwag wprowadzających - otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JerzyWierchowicz">Uważam, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w zakresie ograniczania możliwości uprawiania zawodu taksówkarza przez osoby karane jest słuszne. Uważam, że ograniczenie zawarte w ustawie poszło zdecydowanie za daleko. Powoływanie się na wzgląd w postaci bezpieczeństwa pasażerów taksówek - mówiąc w skrócie - nie jest zasadne. Idąc bowiem tym tropem należałoby - mówiąc ironicznie - zakazać korzystania z taksówek osobom karanym i osobom posiadającym złą reputację. W praktyce bowiem zdecydowanie częściej zdarzają się napady pasażerów na taksówkarzy niż taksówkarzy na pasażerów.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JerzyWierchowicz">Tak więc ustawodawca wprowadzając ograniczenia dla osób, które chcą wykonywać zawód taksówkarza, wprowadził ograniczenia niekonstytucyjne. W tym zakresie należy więc przyjąć orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JerzyWierchowicz">Otwarte natomiast pozostaje pytanie, które postawił poseł Marek Markiewicz, a więc jak daleko można ograniczać prawo ustawodawcy do wprowadzania tego rodzaju przepisów. Wydaje się jednak, że jest to temat do dyskusji nieustającej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JerzyWierchowicz">Jeżeli chodzi o rozpatrywany przypadek, to uważam, że ustawodawca posunął się za daleko, wprowadzając ograniczenia. Myślę więc, że w tym zakresie należy przyjąć orzeczenie.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JerzyWierchowicz">Podobnie należy postąpić w tej części orzeczenia, które dotyczą ograniczeń, jakie ustawodawca wprowadził w odniesieniu do osób, które wykonują zawód taksówkarza i kiedy nie jest to ich podstawowe zatrudnienie.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JerzyWierchowicz">Uważam, że również w tej materii ustawodawca nie powinien wprowadzać ograniczeń. W konkluzji opowiadam się za przyjęciem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#DanutaTyszkiewicz">Nie będę powtarzać motywów, jakimi kierował się ustawodawca, przyjmując określone regulacje w rozpatrywanej ustawie. Mówił o tym poseł Marek Markiewicz, który przedstawił również wnioski płynące z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Chcę natomiast powiedzieć o pewnych faktach, które nastąpiły w tym roku i które dotyczą kwestii niekaralności.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#DanutaTyszkiewicz">Podczas przeglądu stanu dostosowywania prawa polskiego do rozwiązań unijnych, w marcu br. w Brukseli eksperci Unii Europejskiej przyjęli informację, że regulacje dotyczące dobrej reputacji zostały wdrożone w naszym prawie w ustawach dotyczących transportu drogowego. Taki fakt miał miejsce w marcu br.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#DanutaTyszkiewicz">W zaistniałej sytuacji powstaje problem, że i tak do chwili pełnego wstąpienia do Unii Europejskiej stosowne regulacje muszą być wprowadzone do naszego prawa.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#DanutaTyszkiewicz">Drugim faktem jest to, że podobne regulacje znajdują się w jeszcze kilku innych ustawach z zakresu transportu. Przykładem może być ustawa o transporcie kolejowym, w której występuje koncesjonowanie transportu kolejowego i zarządzanie liniami. Bardzo podobne regulacje występują w ustawie o transporcie międzynarodowym. Są to regulacje zgodne ze stosownymi dyrektywami. Do roku 2003 mamy obowiązek wprowadzenia stosownych zmian do naszego ustawodawstwa krajowego.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#DanutaTyszkiewicz">Jeżeli chodzi o zarzut pozostawania w innym stosunku pracy, to chcę przypomnieć, że nie było rozwiązanie zawarte w projekcie rządowym. Pojawiło się ono w toku prac sejmowych głównie w wyniku wniosków korporacji taksówkowych.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#DanutaTyszkiewicz">Ponadto chcę jeszcze powiedzieć o jednym fakcie. Od dnia 1 stycznia br. ustawa o krajowym transporcie drogowym została zmieniona. Jeżeli chodzi o transport taksówkowy, to do końca ubiegłego roku zezwolenia na prowadzenie taksówek były obligatoryjne.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#DanutaTyszkiewicz">Od początku tego roku - w ramach reformy administracji publicznej - obowiązuje przepis, zgodnie z którym rady gmin oraz Rada Miasta Stołecznego Warszawy mogą wprowadzić wymóg uzyskania zezwolenia na zarobkowy przewóz osób taksówkami. Jest to więc fakultatywność. Tak więc zezwolenia będą tam, gdzie właściwa rada gminy lub Rada Miasta Stołecznego Warszawy podejmie stosowną uchwałę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TeresaLiszcz">Uważam, że w tej części, w której Trybunał uznał za niedopuszczalne ograniczenie przez wprowadzenie warunku niekaralności, należy orzeczenie odrzucić. Powody są takie, o jakich mówił poseł Marek Markiewicz, przedstawiciel służb prawnych Ministerstwa Tran-sportu i Gospodarki Morskiej.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#TeresaLiszcz">Fakt, że więcej jest napadów pasażerów na taksówkarzy, nie jest żadnym argumentem. Tendencja ta może się bowiem odwrócić. Ponadto jest tak, że taksówkarz może pasażera nie zabrać. Wydaje mi się, że taksówkarz musi się cieszyć pewnym zaufaniem publicznym. Usługi świadczone przez taksówkarzy nie są zwyczajnymi usługami. Taksówkarze przewożą osoby stare, chore, kobiety, dzieci. Musi to więc być osoba, do której usługobiorca powinien mieć zaufanie. Minimalnym wymaganiem co do moralności jest niekaralność. Można natomiast dyskutować, czy powinna to być niekaralność za jakiekolwiek przestępstwo, czy też niekaralność tylko za pewne kategorie. Uważam jednak, że warunek niekaralności jest warunkiem jak najbardziej na miejscu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarekMarkiewicz">Z wypowiedzi poseł Teresy Liszcz ma wynikać, że zgłasza wniosek o odrzucenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TeresaLiszcz">W części dotyczącej kwestii niekaralności - tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZbigniewWawak">Popierając wypowiedź poseł Teresy Liszcz chcę dodać, iż rozumiem, że jest pewna sprzeczność pomiędzy dyrektywami europejskimi, które Polski nie obowiązują, a konstytucją. W związku z tym zastanawiam się czy Komisja nie powinna wyrazić tego poglądu w sprawozdaniu przedstawionym Sejmowi, sugerując jednocześnie zmianę konstytucji. Jeżeli bowiem Trybunał Konstytucyjny widzi dzisiaj sprzeczność, a w przyszłości przed nami problem aplikacji prawa europejskiego - co jest warunkiem niepełnym, ale prawdopodobnym - to sprzeczność taka wymaga rozstrzygnięcia.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#ZbigniewWawak">Tak więc pojawia się kwestia sprzeczności ustawy zasadniczej - konstytucji - z aktem który powinien stać niżej w porządku prawnym, gdyż chodzi o umowę międzynarodową wiążącą Polskę. Jeżeli Trybunał Konstytucyjny dostrzega sprzeczność, może to być powód do podjęcia komisyjnej inicjatywy ustawodawczej zmierzającej do zmiany konstytucji w tym przepisie, z którym sprzeczność stwierdził Trybunał Konstytucyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JerzyWierchowicz">Pozostaję przy swoim zdaniu, które już przedstawiłem. Chcę dodać, iż w zawodzie taksówkarza nie widzę żadnych przymiotów, które nakazywałyby przykładać szczególną miarę do tego zawodu. Nie jest to zawód zaufania publicznego, co mogłoby wynikać z wypowiedzi posłanki Teresy Liszcz. Zawód taksówkarza to po prostu jeden z wielu zawodów.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JerzyWierchowicz">Była mowa o tym, że taksówkarz ma bliski kontakt z klientem. Jednakże jeszcze bliższy kontakt z pacjentem ma lekarz, a lekarzowi nie stawia się wymogu niekaralności. Wydaje się więc, że ograniczenie wprowadzone przez ustawę w stosunku do taksówkarzy jest nie na miejscu.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JerzyWierchowicz">Należy pamiętać, że przedstawiciele bardzo wielu zawodów mają bliski kontakt z klientami, a zawodów tych nie obejmuje wymóg niekaralności.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JerzyWierchowicz">Warto ponadto zwrócić uwagę na to, że karalność jest bardzo szeroko ujęta i dotyczy wielu przestępstw. Przykładem może być sytuacja, w której taksówkarz dopuścił się przestępstwa oszustwa. Następnie został skazany, odcierpiał i odbył karę. Dlaczego więc należy ograniczać jego prawa obywatelskie, zakazując mu wykonywania zawodu taksówkarza, czyli zawodu jednego z wielu.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JerzyWierchowicz">Tak więc uważam, że do zawodu taksówkarza przykładana jest zbyt duża miara i zawód ten jest traktowany niemal jak zawód zaufania publicznego. Jest to zbyt daleko idące i nie znajduje żadnego uzasadnienia. Nie ma więc powodu, aby utrzymywać wprowadzone ograniczenia.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#JerzyWierchowicz">Ponadto chcę zwrócić uwagę na kwestię proceduralną. Obawiam się, że w gronie, w jakim jesteśmy obecnie, nie będziemy mogli przyjąć stanowiska w dyskutowanej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#JerzyWierchowicz">Ponadto chcę dodać, że specyfika zawodu taksówkarza odciska się m.in. w Kodeksie drogowym, który przez wiele lat zwalniał taksówkarzy z obowiązku korzystania z pasów bezpieczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#DanutaTyszkiewicz">Chcę jeszcze przedstawić kilka uwag uzupełniających.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#DanutaTyszkiewicz">Wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczył stanu prawnego sprzed zmiany, która nastąpiła od dnia 1 stycznia br. Pojawiła się więc teraz pewna nieścisłość, jeżeli chodzi o oznaczenia poszczególnych punktów, art. 15, które były wymienione we wniosku rzecznika i które są obecnie.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#DanutaTyszkiewicz">Po utracie mocy przepisów o niekaralności i pozostawianiu w jednym stosunku pracy, pozostanie w zasadzie jeden warunek przy udzielaniu zezwolenia. Chodzi o spełnianie warunków określonych w innych przepisach. Przy tak ogólnym warunku wydaje się, że należy rozważyć kwestię nowelizacji rozpatrywanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#DanutaTyszkiewicz">Jeszcze jedna kwestia. Jeszcze przed zgłoszeniem wniosku przez Rzecznika Praw Obywatelskich, zwracaliśmy uwagę na regulacje dotyczące innych korporacji zawodowych. Jeżeli chodzi o warunek niekaralności, to myśleliśmy o takiej zmianie, aby niekaralność dotyczyła wyłącznie przestępstw z winy umyślnej. Takie regulacje są przyjmowane w innych ustawach. Przykładem może być ustawa o służbie cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarekMarkiewicz">Zbliżamy się do wyczerpania dyskusji nad pierwszym punktem porządku dziennego. Ponieważ nie ma kworum pozwalającego na przeprowadzenie głosowania, to mogę jedynie stwierdzić, iż wyrażony został pogląd o zasadności przyjęcia orzeczenia ale także o odrzucenie orzeczenia oraz o odrzucenie w części.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MarekMarkiewicz">Ponadto nasuwa się refleksja, że rozpatrywana ustawa wymaga nowelizacji szerszej niż konieczność przyjęcia zmian wynikających z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MarekMarkiewicz">Chcę również zaproponować przeprowadzenie głosowania sondażowego, które pozwoli zorientować się co do stanowiska posłów biorących udział w głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#MarekMarkiewicz">Kto z członków Komisji popiera wniosek posła Jerzego Wierchowicza, aby przyjąć orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego?</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#MarekMarkiewicz">Wniosek poparło 3 posłów. Kto z członków Komisji jest przeciwny wnioskowi posła Jerzego Wierchowicza, aby przyjąć orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego? Przeciw głosowało również 3 posłów. Myślę, że ta równowaga osiągnięta w głosowaniu sondażowym wskazuje na złożoność problemu.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#MarekMarkiewicz">Muszę jednak dodać, że dla mnie kluczowym problemem nie jest kwestia taksówkarzy. Znacznie bardziej istotny jest problem, ile razy można nakładać kolejne ograniczenia na parlament w ramach jego funkcji ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#MarekMarkiewicz">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie pierwszego punktu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#MarekMarkiewicz">Przechodzimy do realizacji drugiego punktu porządku dziennego. Jest to przyjęcie opinii w sprawie wniosku Prezydenta RP dotyczącego niezgodności z konstytucją przepisów ustawy z 1999 r. o zmianie ustawy o ustroju miasta stołecznego Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#MarekMarkiewicz">Nowelizacja wprowadza istotną zmianę w ustroju miasta stołecznego Warszawy w części zakwestionowanej przez Prezydenta RP. Chodzi o to, iż nowelizacja powierza prawo wyboru prezydenta miasta stołecznego Warszawy. Radzie Miasta Stołecznego Warszawy, odbierając tę kompetencję Radzie Gminy Warszawa-Centrum. Zmiana ta jest dokonywana w trakcie kadencji. Ustawa z dnia 18 marca 1999 r. nie przewiduje vacatio legis, stanowiąc, iż do czasu wyboru dotychczasowy prezydent miasta stołecznego Warszawy wypełnia swoje obowiązki bez zmian. Skoro więc ustawa nie nakłada obowiązków na obywateli, ustawodawca nakazuje wprowadzenie ustawy z dniem jej ogłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#MarekMarkiewicz">Ponadto Prezydent RP wskazał, iż nowelizacja w części, o której mówiłem, narusza art. 2 konstytucji formułującej zasadę demokratycznego państwa prawnego, art. 4 zawierający zasadę suwerenności narodu oraz art. 16 ust. 2 mający brzmienie następujący: „Samorząd terytorialny uczestniczy w sprawowaniu władzy publicznej. Przysługującą mu w ramach ustaw istotną część zadań publicznych samorząd wykonuje w imieniu własnym i na własną odpowiedzialność”.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#MarekMarkiewicz">W uzasadnieniu wniosku Prezydent RP wskazuje, że nowelizacja podważa zaufanie społeczne do obowiązującego prawa, gdyż przekreśla wolę wyborców.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#MarekMarkiewicz">Na str. 3 wniosku Prezydent RP pisze, że akt wyborczy spełnia funkcję legitymującą do sprawowania władzy w ściśle określonym zakresie. Z tej konstytucji Prezydent RP wywodzi, że dokonujący wyboru składu Rady Gminy Warszawa-Centrum liczyli na to, że wybrani przez nich radni będą uczestniczyć w wyborze prezydenta miasta stołecznego Warszawy, o czym z kolei nie wiedzieli uczestniczący w wyborach do Rady Miasta Stołecznego Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#MarekMarkiewicz">Zarzut retroaktywności ustawy Prezydent RP wywodzi z tego, że ustawa ta ma obowiązywać całą kadencję, przy innej woli wyborców wyrażonej w momencie wyborów niż w momencie wejścia w życie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#MarekMarkiewicz">Należy dodać, że problem konstytucyjności zaskarżonych przepisów pojawił się już podczas prac nad ustawą. Jest ciekawe, że Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu nie podzieliło opinii, iż przyjęte zmiany były niekonstytucyjne. Zarówno ówczesne stanowisko, jak i obecne jest oparte na argumencie o specyfice ustroju Warszawy i specjalnym układzie, o wadliwości którego przekonani są wszyscy.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#MarekMarkiewicz">Jeżeli chodzi o brak vacatio legis, to Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu powołuje się na liczne przykłady, w których taki wymóg nie jest konieczny. Głównie chodzi o sytuacje, kiedy nie powoduje to zmian w zakresie obowiązków obywateli lub innych ciężarów. W opinii Biura Legislacyjnego KS taka sytuacja nie zachodzi w przypadku ustawy z dnia 18 marca 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#MarekMarkiewicz">Należy dodać, że sprawa tej ustawy była dyskutowana w podkomisji zajmującej się wnioskami do Trybunału Konstytucyjnego. Większość wypowiedzi opowiadała się za tym, aby przedstawiciel Sejmu bronił ustawy przed zarzutami zawartymi we wniosku Prezydenta RP.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#MarekMarkiewicz">Tyle moich uwag wprowadzających. Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#MarekMarkiewicz">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie drugiego punktu porządku dziennego. Przechodzimy do trzeciego punktu porządku dziennego. Jest to opinia naszej Komisji dla Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących wynagrodzenia osób pełniących niektóre funkcje publiczne, a także osób zatrudnionych w niektórych zakładach pracy.</u>
          <u xml:id="u-10.18" who="#MarekMarkiewicz">Opinię przygotował poseł Aleksander Bentkowski. Jej brzmienie jest następujące: „Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka nie widzi przeszkód prawnych, które by uniemożliwiły ustawowe ograniczenia wysokości wynagrodzeń pracowników samorządowych, pracowników podmiotów gospodarczych prawa handlowego, w których skarb państwa posiada ponad 50% udziału oraz instytucji których działalność jest finansowana z budżetu państwa. Ustawa ograniczająca wysokość wynagrodzeń za pracę może obejmować również pracowników zatrudnionych w instytucjach, których budżety oparte są na obowiązkowych świadczeniach obywateli.</u>
          <u xml:id="u-10.19" who="#MarekMarkiewicz">Ograniczenie wysokości zarobków może również dotyczyć podmiotów gospodarczych z większościowym udziałem podmiotów gospodarczych, w których skarb państwa posiada ponad 50% udziału.</u>
          <u xml:id="u-10.20" who="#MarekMarkiewicz">Zdaniem Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka celowe byłoby uchwalenie aktu prawnego regulującego tę problematykę w odniesieniu do wszystkich wskazanych wyżej podmiotów gospodarczych bądź instytucji. Rozwiązanie zaproponowane w projekcie senackim stwarza obawy pominięcia w przedmiotowej ustawie niektórych instytucji, które powinny być objęte tą ustawą”.</u>
          <u xml:id="u-10.21" who="#MarekMarkiewicz">Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie przedłożonej opinii? Nie słyszę. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu przedłożonej opinii? Nie.</u>
          <u xml:id="u-10.22" who="#MarekMarkiewicz">Czy wobec pilności sprawy ktoś jest przeciwny upoważnieniu przewodniczącego Komisji do podpisania opinii? Nie.</u>
          <u xml:id="u-10.23" who="#MarekMarkiewicz">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie trzeciego punktu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-10.24" who="#MarekMarkiewicz">Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawach różnych przed zamknięciem posiedzenia? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-10.25" who="#MarekMarkiewicz">Zamykam posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>