text_structure.xml 18.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AleksanderBentkowski">Otwieram posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, na którym mamy rozstrzygnąć dwie poprawki związane z ustawą o pracownikach sądów i prokuratur. Pierwszą poprawkę złożył poseł S. Misztal i proszę go o przedstawienie tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławMisztal">Celem mej poprawki jest to, aby wynagrodzenia sędziów i prokuratorów nie były uzależnione od poborów urzędników sądownictwa. Proponuję rozwiązania mnożnikowe, odpowiadające całkowicie podwyżkom planowanym w ustawie i nie obciążające dodatkowo budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AleksanderBentkowski">Sens tej poprawki jest jasny, jest to jakby odwrócenie propozycji z inicjatywy rządowej. Jest to w dużej mierze inicjatywa sędziów, którzy obawiają się, by wzrost ich wynagrodzeń nie był uzależniony od wzrostu wynagrodzeń pracowników sądownictwa.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#AleksanderBentkowski">Natomiast z wystąpień minister sprawiedliwości i przedstawicieli rządu wynika, że celem regulacji było doprowadzenie do tego, by nie było zbyt dużych różnic między wynagrodzeniami sędziów i prokuratorów a wynagrodzeniami pracowników sekretariatów, co ma miejsce obecnie. W roku bieżącym nastąpiłoby z pewnością podniesienie wynagrodzeń do około tysiąca złotych brutto. Co byłoby w roku przyszłym - to sprawa otwarta. Proszę o głosy w sprawie tej poprawki, a na wstępie proszę o stanowisko strony rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarekSadowski">Chciałbym zwrócić uwagę państwa na trzy kwestie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MarekSadowski">Po pierwsze, w ogóle możliwość uzyskania akceptacji nie tylko rządu, ale i społecznej akceptacji dla radykalnej zmiany sytuacji finansowej pracowników wymiaru sprawiedliwości polegała na wskazaniu ich służebnej roli spełnianej wewnątrz trzeciej władzy i wprowadzeniu tych pracowników do pewnego jednolitego systemu. Tak więc możność uzyskania akceptacji bez roszczeń innych środowisk zawodowych, które miałyby podobne podstawy do domagania się jakiegoś specyficznego systemu wynagrodzeń w sferze budżetowej wynika tutaj z wyraźnego zaznaczenia, że chodzi o trzecią władzę i jej bezpośrednią obsługę. Trzecia władza to wprawdzie sędziowie, ale także pozostały personel sądów.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MarekSadowski">Drugi argument jest argumentem o charakterze porównawczym. Nie chodzi wyłącznie o to, żeby uzyskać wynagrodzenie wyższe dla urzędników, ale żeby zapewnić urzędnikom sądowym wzrost wynagrodzenia wraz ze wzrostem wynagrodzenia sędziów. Chodzi o to, by różnice między tymi wynagrodzeniami nie zwiększały się w przyszłości. Gwarancja mnożnikowa, którą w poprawce proponuje poseł S. Misztal, dzisiaj daje taki efekt. W przyszłości jednak nie gwarantuje tego, że gdy wzrosną same mnożniki, które ustala w rozporządzeniu prezydent dla sędziów wszystkich szczebli, ta różnica znowu nie będzie wzrastała.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#MarekSadowski">Są dwa źródła podwyżek wynagrodzeń sędziów rejonowych. Jedno to podwyższenie prognozowanej płacy w sferze budżetowej, ustalane metodami budżetowymi, które z roku na rok mogą się zmieniać. Drugim źródłem możliwej podwyżki wynagrodzeń sędziów jest ingerencja prezydenta w wysokość mnożników zgodnie z jego uprawnieniami.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#MarekSadowski">Gdyby korzystać z tej drugiej możliwości nie byłoby żadnych podstaw do tego, żeby ubiegać się o podwyższanie wynagrodzenia urzędnikom i różnice między wysokością wynagrodzeń sędziów i urzędników by wzrastały. Ministrowi Sprawiedliwości chodziło o to, co zaakceptował rząd, by została zachowana stała proporcja tych wynagrodzeń, a nie proporcja jednorazowa.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#MarekSadowski">I wreszcie trzeci argument. Z pewnością mnożnikowy system wynagrodzeń jest systemem schyłkowym. Minister Finansów i Minister Pracy i Polityki Socjalnej zamierzają przedstawić propozycję likwidacji systemu mnożnikowego, co z pewnością dotknie także sędziów. Oczywiście będzie zaproponowana jakaś inna formuła ustalania wynagrodzeń zgodna z konstytucją, ale nie będzie to system mnożnikowy. Powinno to nastąpić już w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#MarekSadowski">Inne ujęcie sposobu kształtowania środków dla urzędników niż jest proponowane w ustawie w obecnie przyjętej wersji spowodowałoby, że w następnych latach, oczywiście przy likwidacji systemu mnożnikowego, nastąpiłoby rozerwanie tych systemów, tak że trzeba byłoby od początku zacząć negocjować i opracowywać inny, choćby analogiczny z sędziowskim, system ustalania wynagrodzeń dla urzędników.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#MarekSadowski">To jest praktyczna trudność, jaka już niedługo musiałaby wyjść przy przyjęciu propozycji zmiany. Prawdziwe jest natomiast stwierdzenie posła wnioskodawcy, że ekonomicznie w roku 1999 zaproponowana przez niego poprawka nie wywołałaby innych skutków finansowych, ponieważ zastosowano dokładne przeliczenie. Obecne 35% wynagrodzenia sędziego to jest właśnie mnożnik zaproponowany przez posła S. Misztala i rachunkowo się to zgadza.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#MarekSadowski">Trzeba przyznać, że obawa, którą poseł wnioskodawca w swej poprawce wyraził, polega nie na tym, że wynagrodzenia sędziów byłyby uzależnione od wynagrodzeń urzędników, bo zależą one od wymienionych wyżej dwu czynników, tylko że mogą istnieć trudności w podwyższaniu mnożników dla sędziów, jeżeli nie będzie odpowiednich środków na zgodne z tym mechanizmem zwiększenie wynagrodzeń urzędników. Dotyczy to tylko sędziów sądów rejonowych, bo nie ma żadnych przeszkód w postaci tego rodzaju powiązania i można swobodnie kształtować mnożnik dla sędziów sądów wyższych szczebli. Co prawda prezydent ma uprawnienia do podwyższania mnożników ale zawsze uprawnienia te wykonuje w ramach istniejących środków i możliwości budżetu. Uprawnienie to wymaga kontrasygnaty premiera a więc zależy od istnienia odpowiednich środków.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#MarekSadowski">Nawet bez takiego powiązania, jakie obecnie ustawa proponuje, rzeczą rządu byłoby zachowywanie pewnych proporcji, które przyjął w swojej polityce. Gdyby tak się zdarzyło, że wynagrodzenia sędziów rejonowych i wszystkich innych miałyby znacznie wzrosnąć na skutek zmiany mnożnika, musiałoby się to spotkać najprawdopodobniej z pewną rezerwą ze względu na konieczność wzrostu wynagrodzeń pozostałych pracowników wymiaru sprawiedliwości. Dlatego z praktycznego punktu widzenia zamierzonego skutku poprawka by nie osiągnęła natomiast wywołałaby skutek o wiele bardziej dotkliwy, otwierając drogę roszczeń bardzo wielu grup jeszcze ciągle istniejącej sfery budżetowej, które także chciałyby przejść do systemu qasi mnożnikowego, jest to bowiem system funduszowo-mnożnikowy, systemu znacznie dogodniejszego niż system obecnie obowiązujący w pozostałej części sfery budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#TeresaLiszcz">Jestem przeciwna tej poprawce. Uważam, że idea wyrażona w projekcie rządowym jest słuszna, a pracownicy administracyjni sądów i prokuratur są bardzo ważnym elementem tego sektora i nie jest to tylko obsługa w sensie techniczno-organizacyjnym. Chodzi tam o specyficzne kwalifikacje merytoryczne i powiązanie wynagrodzenia tej grupy z podstawową grupą pracowników wymiaru sprawiedliwości jest słuszne. Żałuję tylko, że nie jest dokładnie tak, że jest to stałe powiązanie, a tylko epizodyczne na trzy lata w obydwu przypadkach. O ile w sytuacji powiązania z wynagrodzeniami sędziów na tę epizodyczność można przystać, o tyle równie epizodyczne rozwiązanie mnożnikowe wydaje się zupełnie nietrafne. Osobiście bardzo chętnie zgłosiłabym wniosek, by w pkt. 3 napisać: w trzecim i następnych latach obowiązywania. Wydaje się, że byłoby to najlepsze rozwiązanie, ale zdaję sobie sprawę z tego, że za tym idą potrzeby finansowe i że chodzi o nadrobienie przepaści między wynagrodzeniami a potem zdecydowanie się na ogólne zasady budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#TeresaLiszcz">Zobaczymy za trzy lata, czy przynajmniej nie uda się wydłużyć obowiązywania tej zasady ale na razie powinniśmy przyjąć to, co rząd zaproponował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BogdanLewandowski">Zgadzam się ze stanowiskiem poseł T. Liszcz i wyrażam zdziwienie, że poseł S. Misztal, który zasłynął z rzeczowych wypowiedzi, kwestionuje rozwiązanie, które należałoby pochwalić.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#BogdanLewandowski">Poseł S. Misztal nie uczestniczył w naszych pracach, a prace Komisji w istocie rzeczy koncentrowały się na znacznie dalszych zależnościach między wysokością wynagrodzeń sędziów a pracowników wymiaru sprawiedliwości. Uważam, że w sumie przedstawione rozwiązanie jest bardzo dobre, bo pozwala zapobiec takiemu niebezpieczeństwu, że w pewnym okresie czasu znowu zarobki pracowników wymiaru sprawiedliwości będą znacznie niższe od wynagrodzeń sędziów, co fatalnie musi wpłynąć na funkcjonowanie trzeciej władzy; było to podkreślane wielokrotnie również z trybuny sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#BogdanLewandowski">Znając realia funkcjonowania sądów i warunki pracy pracowników wymiaru sprawiedliwości jestem przeciwny poprawce posła S. Misztala.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławMisztal">Celem mojej poprawki nie jest tworzenie kominów płacowych, a nawet wręcz przeciwnie. Ponieważ ranga sędziego i prokuratora jest bardzo wysoka. Chodzi mi o pewne uniezależnienie, co nie oznacza występowania dość znacznych różnic płacowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AleksanderBentkowski">Jak dotychczas, płace pracowników administracji są trzy razy niższe niż sędziego rejonowego i przynajmniej w następnym roku to się nie zmieni. Wyczerpaliśmy dyskusję i przystępujemy do głosowania nad przyjęciem poprawki posła S. Misztala.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#AleksanderBentkowski">Stwierdzam, że w wyniku głosowania Komisja przy braku głosów za poprawką i wstrzymujących się oraz przy 14 głosach przeciwko poprawce nie będzie rekomendowała Sejmowi jej przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#AleksanderBentkowski">Przechodzimy do rozpatrzenia drugiej poprawki. Autorem jej jest poseł M. Dyduch, którego proszę o jej przedstawienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarekDyduch">W trakcie konsultacji w Klubie Poselskim SLD doszliśmy do wniosku, że nie jest obojętne czy zamkniemy pewien okres ustawą epizodyczną w rozwiązaniach proponowanych dla pracowników wymiaru sprawiedliwości. Wcale też nie jest pewne to, co twierdzi rząd, że za trzy lata poprawimy tę ustawę i stworzymy lepszy system finansowania wynagrodzeń tych pracowników. Wprowadzając proponowaną przeze mnie poprawkę rozpoczynamy etap poprawy płac tych pracowników w stosunku do sędziów i prokuratorów i nie zamykamy możliwości dalszego ich polepszania.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MarekDyduch">Zachowanie bezterminowości obowiązywania ustawy pozwala na polepszenie systemu płacowego pracowników administracyjnych i zapobiega pogorszeniu w przyszłości, co mogłoby nastąpić po trzech proponowanych latach jej obowiązywania. Tak więc ta propozycja chroni konstytucyjnie tę grupę pracowników przed pogorszeniem warunków, kiedy minie epizodyczność ustawy, a nie będzie lepszych nowych rozwiązań. Dlatego podtrzymuje tę poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TeresaLiszcz">Chcę poprzeć tę poprawkę. Uważam, że czynienie z tej ustawy epizodycznej jest bardzo niedobre dla tych pracowników. Mamy już doświadczenia z ustawami epizodycznymi. W ustawie z 1991 r. o rewaloryzacji emerytur i rent zastosowaliśmy takie epizodyczne rozwiązanie i zostało ono zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny. Powstaje pytanie, co będzie po upływie daty przewidzianej w ustawie, jeżeli nowa ustawa nie zostanie wydana?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#TeresaLiszcz">Rozpoczną się wówczas spekulacje, czy zastosować ustawę 1982 r., bardzo zmienioną i nie przewidującą mianowania, co z uprawnieniami występującymi w rozpatrywanej ustawie, które nie występują w ustawie z 1982 r.? Moim zdaniem nie można do tego dopuścić.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#TeresaLiszcz">Jeżeli rząd będzie zainteresowany zmianą tej ustawy jest jego rzeczą przedłożenie we właściwym czasie nowej ustawy lub ustawy zmieniającej, ale nie można z góry doprowadzać do stanu niepewności. Opowiadam się bardzo zdecydowanie za przyjęciem tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AleksanderBentkowski">Długo dyskutowaliśmy nad tą poprawką i nie było żadnego głosu poselskiego broniącego epizodyczności ustawy. Jedynie przedstawiciel rządu nam tłumaczył, że takie było życzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanuszNiemcewicz">Jest to kwestia pewnej umowy między Ministerstwem Sprawiedliwości a resztą rządu, który zaakceptował projekt ustawy tylko pod warunkiem, że będzie to ustawa epizodyczna. Dlatego mamy obowiązek bronić tego kształtu ustawy. Przyznaję, że z kilku powodów nie ma to specjalnego znaczenia. Ustawę epizodyczną można wcześniej uchylić, można też przedłużyć na dalszy okres. Co więcej poprawka zgłoszona przez posła M. Dyducha też specjalnego znaczenia nie ma, dlatego że jeśli skreślimy epizodyczność do 2001 r., to i tak zostanie art. 13, który mówi, że w pierwszym roku wynagrodzenie zasadnicze urzędnika wyniesie 35% takiego wynagrodzenia sędziego rejonowego, w drugim i trzecim - 40% i 50%, a ile w czwartym? Tylko tyle, co w trzecim. Tak więc nadal praktycznie ustawa pozostanie na trzy lata ale nie będę bronił specjalnie mocno epizodyczności, zdaję sobie bowiem sprawę, że ona specjalnego znaczenia nie ma. Ma ona znaczenie tylko z tego punktu widzenia, że Ministerstwo Sprawiedliwości zobowiązało się wobec reszty rządu i premiera bronić tego kształtu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#TeresaLiszcz">Najważniejszy przepis ustawy - art. 13 - jest więc i tak epizodyczny i o tyle Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych nie będzie miało pewnie wielkiej pretensji o omawianą zmianę. Poza tym Ministerstwo Sprawiedliwości broni ustawy, a to Sejm dokonuje poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AleksanderBentkowski">Pragnę podkreślić, co już podnosiłem, że zapis epizodyczny bądź jego brak w najmniejszym stopniu nie wpływa na byt tej ustawy. Komisja zaproponowane rozwiązania przyjęła na zasadzie konsensu, sądząc, że zostanie to zaakceptowane przez Sejm, tym bardziej że nie ma innej ustawy dotyczącej określonej grupy zawodowej, która byłaby ustawą epizodyczną. Tylko ta jedna jest taka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarekSadowski">Chciałbym wyjaśnić kwestię, jaki byłby skutek praktyczny skreślenia epizodyczności, gdyby ustawa nie została uchylona po tej dacie, jaką przewiduje. Ze względu na treść art. 13 wygasłby system podwyższania i wiązania środków budżetowych na wynagrodzenia zasadnicze urzędników, natomiast byłby stan wyjściowy taki jak na koniec 2001 r. W następnym roku - wedle ustawy o kształtowaniu środków na wynagradzanie w sferze budżetowej - te środki uległyby zwiększeniu tak, jak środki pozostałych służb państwowych. Byłby to w rezultacie taki skutek, że doszlibyśmy do poziomu ostatniego roku obowiązywania art. 13, który stałby się martwy, a później byłaby utrzymana gwarancja zwykłego wzrostu, nie powiązanego już z wynagrodzeniem sędziów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AleksanderBentkowski">Jest to interpretacja dosyć dowolna. Art. 13 będzie obowiązywał również w roku 2002 i fundusz płac pracowników sądownictwa będzie w wysokości 50% funduszu płac sędziów. Ponieważ sędziom wynagrodzenia wzrastają, wzrastałyby także wynagrodzenia pracowników.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AleksanderBentkowski">Poza tym szczytem marzeń urzędników jest wspomniane 50% funduszu płac sędziów i od początku o to zabiegali. Brak środków obecnie na to nie pozwala, ale ustawa daje im realną perspektywę na taki wzrost. Art. 13 powoduje, że w 2002 r. nie można przeznaczyć na ten cel więcej niż 50%.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#AleksanderBentkowski">Przystępujemy do głosowania poprawki posła M. Dyducha. Stwierdzam, że w wyniku głosowania Komisja większością 8 głosów za poprawką, przy 3 przeciwnych i 3 wstrzymujących się od głosowania będzie rekomendowała Sejmowi przyjęcie poprawki.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#AleksanderBentkowski">Pozostał wybór posła sprawozdawcy. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu uznam, że Komisja wyraża zgodę na dokończenie przeze mnie sprawozdania tej ustawy na posiedzeniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#AleksanderBentkowski">Dziękuję i na tym zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>