text_structure.xml 138 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#BarbaraFrączek">Otwieram posiedzenie Komisji Rodziny. Witam posłów i zaproszonych gości. W imieniu przewodniczącego Komisji Antoniego Szymańskiego przepraszam za jego nieobecność. Pan poseł jest sprawozdawcą komisji na forum Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JolantaBanach">Mam prośbę o przesunięcie terminu bądź godziny dzisiejszego posiedzenia. W tej chwili na sali plenarnej odbywa się debata nad bardzo szeroką nowelizacją ustawy o pomocy społecznej, w zakresie instytucjonalnej i zastępczej opieki nad dzieckiem osieroconym.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JolantaBanach">Wielu członków Komisji Rodziny i Komisji Polityki Społecznej uczestniczy w tej debacie. Ja za chwilę będę musiała opuścić posiedzenie Komisji, na którym przystępujemy do omówienia dokumentu pt. „Polityka prorodzinna państwa”. Czekaliśmy na ten dokument dwa lata. Rok temu był on zapowiadany w „Raporcie o sytuacji polskich rodzin”. Dobrze byłoby, aby w dzisiejszych obradach uczestniczyli nie tylko goście i przedstawiciele poszczególnych resortów, ale także posłowie. Ja nie będę mogła uczestniczyć w posiedzeniu, dopóki nie skończy się debata plenarna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BarbaraFrączek">Na pewno obie debaty są bardzo ważne. Problem, którym zajmie się dzisiaj Komisja, na pewno jest czasochłonny. Przewidujemy kilkugodzinną dyskusję na ten temat. Proszę posłów o zabieranie głosu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanChmielewski">Podzielam pogląd, że oba tematy są bardzo ważne. Wydaje mi się, że kluby są tak liczne, iż ich reprezentanci mogą uczestniczyć i w debacie plenarnej, i w posiedzeniu Komisji. Musimy pamiętać o gościach, których zaprosiliśmy na posiedzenie Komisji. Przesunięcie terminu bądź godziny obrad mogłoby uniemożliwić ich udział w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BarbaraFrączek">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Nie będziemy poddawać pod głosowanie kwestii zmiany terminu bądź godziny obrad. Sądzę, że powinniśmy kontynuować obrady. Przykro mi, że posłanka Jolanta Banach nie jest usatysfakcjonowana, ale nie zawsze udaje się pogodzić interesy wszystkich zainteresowanych.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#BarbaraFrączek">Porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie rządowego dokumentu pt. „Polityka prorodzinna państwa”. Proszę panią minister Marię Smereczyńską o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MariaSmereczyńska">3 listopada 1999 r. Rada ministrów przyjęła program polityki prorodzinnej państwa. Polityka prorodzinna ma na celu zapewnienie trwania i rozwoju rodziny oraz poszanowanie należnych jej praw, w tym: prawa do samodzielności ekonomicznej oraz decydowania o wychowaniu dzieci. Polityka prorodzinna powinna się systematycznie rozwijać, a polityka socjalna powinna w przyszłości dotyczyć jedynie rodzin dysfunkcyjnych i znajdujących się w trudnej sytuacji. Powinna mieć charakter interwencyjny i uzupełniający.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MariaSmereczyńska">Rodzina, jako podstawowa jednostka społeczna, zapewnia odnowę pokoleń i daje początek procesowi inwestowania w kapitał ludzki. Kapitał ten definiowany jako zasób wiedzy, umiejętności, zdrowia i energii witalnej zawarty w społeczeństwie stanowi źródło przyszłej zdolności do pracy, zarobków i satysfakcji. Jest on jednym z wyznaczników tempa rozwoju gospodarki, mającym wpływ na jego przyspieszenie.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#MariaSmereczyńska">„Program polityki prorodzinnej państwa” został przygotowany przez Międzyresortowy Zespół do Spraw Opracowania Polityki Prorodzinnej Państwa, powołany przez prezesa Rady Ministrów. Dokument powstał na podstawie wniosków wynikających z „Raportu o sytuacji polskich rodzin”, przyjętego przez Radę Ministrów w 1998 r. Trwałą przesłanką polityki prorodzinnej i jej ważnym narzędziem jest prawo. Ochrona prawa rodziny jest jedną z podstawowych zasad Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (art. 18, 48, 71, 72).</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#MariaSmereczyńska">Strategia rozwoju społeczno-gospodarczego musi być zgodna z funkcjonującym systemem społecznych wartości. Jedną z najbardziej trwałych wartości tego systemu w społeczeństwie polskim jest właśnie rodzina. W myśl tej zasady polityka prorodzinna staje się istotnym elementem nowego, tworzonego obecnie modelu polityki społeczno-gospodarczej państwa. Program polityki prorodzinnej państwa musi mieć charakter długofalowy, systemowy i kompleksowy.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#MariaSmereczyńska">Jednym z nadrzędnych, długookresowych celów polityki prorodzinnej jest tworzenie warunków do pełnego rozwoju i funkcjonowania rodziny poprzez wspomaganie jej we wszystkich fazach rozwoju. Realizacja tego celu wymaga zastosowania takich rozwiązań, które pozwolą zastąpić dominującą obecnie zasadę opiekuńczości państwa zasadą jego pomocniczości wobec rodziny.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#MariaSmereczyńska">Podstawową przesłanką wyboru rozwiązań polityki prorodzinnej powinien być powszechny szacunek i akceptacja wartości rodziny oraz przekonanie, że wydatki na rzecz rodziny wychowującej dzieci stanowią inwestycję, która w przyszłości przyniesie społeczeństwu określone korzyści. O warunkach rozwoju rodziny decydują działania z zakresu polityki gospodarczej i społecznej. Konieczna jest przy tym współzależność rozwiązań przyjmowanych w tych dziedzinach. Tylko takie podejście może zapewnić trwały wzrost ekonomiczny i rozwój sfery społecznej. Łączny efekt realizacji celów tej polityki znajduje odzwierciedlenie zarówno w sytuacji materialnej rodzin, jak i w jakości dostępnych im usług społecznych. Niniejszy Program odnosi się do każdej rodziny, zwłaszcza jednak do rodzin wychowujących dzieci i wymagających wsparcia w wychowaniu i kształceniu młodego pokolenia.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#MariaSmereczyńska">Analiza sytuacji polskich rodzin przedstawiona w „Raporcie o sytuacji polskich rodzin”, a także liczne opinie ekspertów, wyznaczają następujące główne cele polityki prorodzinnej na najbliższe lata:</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#MariaSmereczyńska">- pomoc rodzinom w uzyskaniu samodzielności finansowej,</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#MariaSmereczyńska">- poprawę warunków mieszkaniowych ludności,</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#MariaSmereczyńska">- przygotowanie dzieci i młodzieży do pełnienia funkcji rodzinnych i społecznych,</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#MariaSmereczyńska">- zahamowanie istniejących negatywnych trendów w rozwoju ludnościowym kraju i poprawa sytuacji demograficznej.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#MariaSmereczyńska">Przedstawiony program prorodzinnej polityki państwa wdraża nowe instrumenty, które zapewnią rodzinie - podstawowej jednostce społecznej - samodzielność i bezpieczeństwo materialne oraz przyczynią się do powiększania „kapitału ludzkiego”, co powinno być ważnym perspektywicznie celem, a zarazem wyznacznikiem tempa rozwoju gospodarczego i społecznego.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#MariaSmereczyńska">Realizacja zintegrowanej polityki prorodzinnej wymaga ścisłej współpracy wielu podmiotów, działających w sposób zharmonizowany. Obok instytucji administracji rządowej, do realizacji polityki na rzecz rodziny w coraz większym zakresie włączać się będą organy samorządowe wszystkich szczebli oraz organizacje pozarządowe, w tym wyznaniowe. W nowym układzie administracyjnym poszczególne jednostki terytorialne powinny ustalać cele oraz realizować politykę prorodzinną zgodnie z lokalnymi potrzebami. Sporządzana w powiatach i województwach diagnoza sytuacji rodzin pozwoli lepiej rozpoznać terytorialne zróżnicowanie potrzeb oraz ułatwi podejmowanie skutecznych decyzji dotyczących podziału środków publicznych oraz wyrównywanie istniejących różnic między województwami. Zadania przypisane w programie poszczególnym resortom oraz organom samorządowym będą finansowane przede wszystkim ze środków budżetowych pozostających w ich dyspozycji. Realizacja w kolejnych latach poszczególnych zadań określonych kierunkowo w Programie, uwzględniać będzie priorytety ustalone przez realizatorów, ale jednocześnie będzie uzależniona od możliwości ich sfinansowania ze środków publicznych.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#MariaSmereczyńska">Program „Polityki prorodzinnej państwa” jest koncepcją opartą na poszanowaniu praw człowieka, uznaniu wartości rodziny, która zmierza do zapewnienia autonomii i samodzielności rodzin, co w konsekwencji powinno zapewnić rozwój, bezpieczeństwo i stabilizację państwa.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#MariaSmereczyńska">Ważnym kierunkiem programu „Polityka prorodzinna państwa” są działania służące zmianie sytuacji demograficznej i struktury rodzin. Czynnik ludzki stanowi podstawę rozwoju społeczno-ekonomicznego. Prawidłowy rozwój ludności warunkuje osiąganie postępu ekonomicznego bez zakłóceń. W sytuacji demograficznej Polski w latach 90. za najistotniejsze należy uznać następujące procesy i zjawiska:</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#MariaSmereczyńska">- spadek liczby zawieranych małżeństw,</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#MariaSmereczyńska">- wzrost absolutnej i względnej liczby rozwodów,</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#MariaSmereczyńska">- wyższa umieralność mężczyzn,</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#MariaSmereczyńska">- spadek urodzin,</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#MariaSmereczyńska">- brak prostej zastępowalności pokoleń,</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#MariaSmereczyńska">- wzrost udziału urodzeń pozamałżeńskich,</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#MariaSmereczyńska">- zmiany liczby i struktury rodzin.</u>
          <u xml:id="u-6.22" who="#MariaSmereczyńska">Niekorzystne przemiany w postawach wobec małżeństwa i rodzicielstwa stawiają przed polityką prorodzinną poważne wyzwania. Wśród nich do najważniejszych należą:</u>
          <u xml:id="u-6.23" who="#MariaSmereczyńska">- prorodzinna edukacja całego społeczeństwa poprzez właściwy system wychowania i edukacji w rodzinie i w szkole, popularyzowanie w środkach masowego przekazu właściwych wzorców życia rodzinnego,</u>
          <u xml:id="u-6.24" who="#MariaSmereczyńska">- kształtowanie systemu norm i wartości, w których rodzina i dzieci będą wartościami priorytetowymi,</u>
          <u xml:id="u-6.25" who="#MariaSmereczyńska">- tworzenie warunków do godzenia obowiązków wobec rodziny z własnymi aspiracjami jej członków.</u>
          <u xml:id="u-6.26" who="#MariaSmereczyńska">Tworzenie klimatu poszanowania rodziny, wspierania rodzin i rozwiązywania problemów bytowych i opiekuńczych, to zestaw działań, które w dłuższym okresie powinny zaowocować zahamowaniem spadku liczby zawieranych małżeństw oraz wzrostem liczby urodzeń umożliwiającym osiągnięcie co najmniej prostej zastępowalności pokoleń.</u>
          <u xml:id="u-6.27" who="#MariaSmereczyńska">Poprawa sytuacji rodzin to przede wszystkim poprawa ich kondycji finansowej. Ostatnie lata przynoszą systematyczny wzrost poziomu życia społeczeństwa. Jednak obok oznak poprawy sytuacji finansowej, nadal znaczna część rodzin żyje w bardzo trudnych warunkach. Rodziny nierzadko dotknięte są bezrobociem, które stanowi główną przyczynę trudnej sytuacji materialnej wielu z nich, szczególnie w małych miasteczkach i wsiach.</u>
          <u xml:id="u-6.28" who="#MariaSmereczyńska">Wobec takiej sytuacji troska państwa o zapewnienie rodzinom materialnych warunków rozwoju będzie podążało w dwóch kierunkach:</u>
          <u xml:id="u-6.29" who="#MariaSmereczyńska">- zgodnie z zasadą pomocniczości państwo będzie stymulować wzrost aktywności własnej rodziny, poprzez stwarzanie warunków dla osiągnięcia przez nią samodzielności ekonomicznej,</u>
          <u xml:id="u-6.30" who="#MariaSmereczyńska">- rodzinom, które znajdują się w trudnej sytuacji materialnej i własnym staraniem nie są w stanie jej sprostać, zapewniona zostanie pomoc państwa poprzez system świadczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-6.31" who="#MariaSmereczyńska">Podstawą utrzymania rodziny może być jej aktywność, przede wszystkim zawodowa. Dlatego najważniejszym zadaniem jest stworzenie każdej rodzinie warunków umożliwiających utrzymanie się z własnej pracy. W tym celu konieczne jest przede wszystkim:</u>
          <u xml:id="u-6.32" who="#MariaSmereczyńska">- zapewnienie przyrostu liczby miejsc pracy,</u>
          <u xml:id="u-6.33" who="#MariaSmereczyńska">- prowadzenie aktywnych działań na rzecz ograniczenia bezrobocia, w tym zwłaszcza bezrobocia długotrwałego, zaznaczającego się szczególnie w środowiskach wiejskich,</u>
          <u xml:id="u-6.34" who="#MariaSmereczyńska">- zwiększenie znaczenia dochodów własnych z pracy jako źródła utrzymania rodziny - obecnie uzupełnianie dochodów z pracy świadczeniami z pomocy społecznej nie należy do rzadkości; niski poziom wynagrodzeń, wymuszający korzystanie z różnorodnych świadczeń społecznych, nie jest odpowiednią motywacją do zwiększania własnej aktywności zawodowej,</u>
          <u xml:id="u-6.35" who="#MariaSmereczyńska">- uproszczenie i obniżenie podatków, poprzez wprowadzenie nowego systemu podatkowego, który będzie zachęcał do większej aktywności zawodowej, przy jednoczesnym wprowadzeniu nowych rozwiązań prorodzinnych w systemie podatkowym.</u>
          <u xml:id="u-6.36" who="#MariaSmereczyńska">Jednocześnie konieczne jest zapewnienie bezpieczeństwa socjalnego rodzinom, których problemy i niedostateczne dochody uniemożliwiają prawidłowe funkcjonowanie rodziny. Zostanie dokonany przegląd i modyfikacja obecnych świadczeń pod kątem ich efektywności i właściwego adresowania.</u>
          <u xml:id="u-6.37" who="#MariaSmereczyńska">Podjęte zostaną prace nad koncepcją dochodu gwarantowanego. Jego ewentualne wdrożenie musi być poprzedzone analizą obowiązujących rozwiązań w zakresie świadczeń społecznych i oceną ich efektywności oraz uzależnione od możliwości budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-6.38" who="#MariaSmereczyńska">Nadal będą rozwijane różnorodne formy środowiskowej pomocy rodzinie, głównie w zakresie organizowania opieki nad osobami niepełnosprawnymi, starszymi i przewlekle chorymi. Rozwijane i doskonalone będzie specjalistyczne poradnictwo rodzinne, adresowane przede wszystkim do rodzin dotkniętych przemocą, mających trudności wychowawcze i inne problemy. W każdym powiecie utworzone zostało Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, które stopniowo proponuje realizowanie polityki prorodzinnej i ściśle współpracuje z ośrodkami pomocy społecznej w gminach.</u>
          <u xml:id="u-6.39" who="#MariaSmereczyńska">Do najpilniejszych zadań z zakresu pomocy socjalnej rodzinom znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej należy zaliczyć wydłużenie okresu pobierania zasiłku przez kobiety w ciąży i osoby wychowujące dziecko, których trudna sytuacja materialna uprawnia do korzystania z tej formy pomocy, a także zwiększenie wymiaru urlopu macierzyńskiego. Bezrobocie na wsi jest zjawiskiem bardziej trwałym niż bezrobocie w mieście i trudniejszym do ograniczenia.</u>
          <u xml:id="u-6.40" who="#MariaSmereczyńska">Świadomość tej sytuacji była przyczyną przyjęcia przez rząd „Średniookresowej strategii rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich”. Jednym z priorytetów nowej polityki rolnej jest poprawa sytuacji dochodowej rolników oraz poprawa warunków życia i pracy mieszkańców wsi. Głównym wyzwaniem stojącym przed polskim rolnictwem jest jego restrukturyzacja, sprowadzająca się - w znacznej mierze - do ograniczenia liczby ludności, dla której rolnictwo stanowi główne źródło utrzymania. Będzie się to odbywać nie tylko w wyniku zmniejszania liczby gospodarstw rolnych, przy jednoczesnym zwiększeniu ich obszaru, ale także poprzez pozyskiwanie przez rodziny użytkujące gospodarstwa rolne, dochodów z dodatkowej pracy lub pozarolniczej działalności gospodarczej. Obok kondycji finansowej rodzin, poprawa warunków mieszkaniowych stanowi ważny element prawidłowego funkcjonowania rodzin.</u>
          <u xml:id="u-6.41" who="#MariaSmereczyńska">Mieszkanie jest - obok wyżywienia - jednym z podstawowych dóbr pierwszej potrzeby. Tymczasem od lat nawarstwiające się zaniedbania spowodowały, że sytuację mieszkaniową polskich rodzin należy ocenić jako złą. Liczba gospodarstw domowych przewyższa o 1,5 mln liczbę mieszkań. W mieszkaniach substandardowych mieszka ok. 10 mln Polaków. Ok. 40% zajmowanych lokali wymaga kapitalnego remontu. Przeciętna powierzchnia mieszkań spółdzielczych oddawanych w ostatnich latach do użytku, sukcesywnie maleje. Przyczyną tego stanu rzeczy są ceny nowych mieszkań, stanowiące barierę dla większości rodzin. Również wynajęcie mieszkania o rynkowym czynszu przekracza ich możliwości. Poważnym problemem stają się rosnące zaległości w opłatach związanych z użytkowaniem mieszkania, co dla coraz większej liczby rodzin oznaczać może eksmisję. W celu poprawy tej sytuacji pilne stało się podjęcie przez państwo działań w następujących kierunkach:</u>
          <u xml:id="u-6.42" who="#MariaSmereczyńska">- stworzenie możliwości uzyskania samodzielnego mieszkania,</u>
          <u xml:id="u-6.43" who="#MariaSmereczyńska">- pomoc w poprawie warunków mieszkaniowych rodzin,</u>
          <u xml:id="u-6.44" who="#MariaSmereczyńska">- pomoc w utrzymaniu mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-6.45" who="#MariaSmereczyńska">Wszystkie przedstawione wyżej problemy znalazły odzwierciedlenie w przyjętych przez rząd „Założeniach polityki mieszkaniowej państwa na lata 1999–2003”. Trzy najważniejsze priorytety nowych założeń polityki mieszkaniowej państwa to:</u>
          <u xml:id="u-6.46" who="#MariaSmereczyńska">- stworzenie warunków do zwiększenia podaży i obniżenia kosztów realizacji mieszkań,</u>
          <u xml:id="u-6.47" who="#MariaSmereczyńska">- urealnienie czynszów oraz likwidacja formalnych barier zamiany mieszkań,</u>
          <u xml:id="u-6.48" who="#MariaSmereczyńska">- wzrost sektora mieszkań czynszowych.</u>
          <u xml:id="u-6.49" who="#MariaSmereczyńska">Rozpoczęło się wdrażanie „Założeń polityki mieszkaniowej państwa na lata 1999–2003” i dotyczy:</u>
          <u xml:id="u-6.50" who="#MariaSmereczyńska">- wspomagania remontów budynków mieszkalnych i termomodernizacji,</u>
          <u xml:id="u-6.51" who="#MariaSmereczyńska">- zmodyfikowania systemu dodatków mieszkaniowych,</u>
          <u xml:id="u-6.52" who="#MariaSmereczyńska">- wprowadzenia preferencyjnych kredytów na infrastrukturę techniczną towarzyszącą budownictwu mieszkaniowemu,</u>
          <u xml:id="u-6.53" who="#MariaSmereczyńska">- kas oszczędnościowo-mieszkaniowych,</u>
          <u xml:id="u-6.54" who="#MariaSmereczyńska">- programu własnego mieszkania,</u>
          <u xml:id="u-6.55" who="#MariaSmereczyńska">- socjalnego programu mieszkaniowego,</u>
          <u xml:id="u-6.56" who="#MariaSmereczyńska">- pomocy w usuwaniu skutków klęsk żywiołowych i zdarzeń losowych,</u>
          <u xml:id="u-6.57" who="#MariaSmereczyńska">- pomocy w spłacie kredytów spółdzielczych „starego portfela”,</u>
          <u xml:id="u-6.58" who="#MariaSmereczyńska">- premii gwarantowanych dla właścicieli książeczek mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-6.59" who="#MariaSmereczyńska">Realizacja opracowanej polityki mieszkaniowej wobec ostatniego veta prezydenta jest poważnie zagrożona, niemniej jednak wiele z planowanych działań zostanie podjętych, choć zapewne w znacznie mniejszej skali.</u>
          <u xml:id="u-6.60" who="#MariaSmereczyńska">Trwanie i dobra kondycja rodzin, to nie tylko materialne podstawy jej istnienia. Dobre wychowanie młodego pokolenia jest bardzo ważnym czynnikiem warunkującym dobrą kondycję rodzin w przyszłość. Młode pokolenie, jego kondycja zdrowotna, etyczna i intelektualna zadecydują o przyszłości naszych rodzin, a tym samym o bycie państwowym i narodowym. Inwestycje w młodych zwracają się wielokrotnie, bowiem pozwalają zapobiegać wielu niepożądanym zjawiskom i unikać w ten sposób kosztownej walki z ich skutkami.</u>
          <u xml:id="u-6.61" who="#MariaSmereczyńska">Jednym z najważniejszych aspektów wychowania młodego pokolenia jest jego kondycja moralna. W tym zakresie największą rolę odgrywa osobisty przykład rodziców. Mają oni zagwarantowane Konstytucją RP prawo do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami moralnymi i religijnymi. Prawo to rozciąga się na program wychowawczy szkoły, do której dziecko uczęszcza oraz na program mediów publicznych, w szczególności radia i telewizji. Zadaniem państwa jest zapewnienie możliwości realizacji tego prawa.</u>
          <u xml:id="u-6.62" who="#MariaSmereczyńska">Jednym z najbardziej efektywnych sposobów oddziaływania państwa na wychowanie jest współpraca z rodziną. Dziecko spostrzega świat poprzez pryzmat członków własnej rodziny, zaś prawa rządzące w rodzinie przenosi na stosunki międzyludzkie w społeczeństwie.</u>
          <u xml:id="u-6.63" who="#MariaSmereczyńska">Proces wychowania w rodzinie wymaga odpowiedniego wsparcia rodziców nie tylko przez specjalnie powoływane do tego celu poradnie, ale przede wszystkim poprzez tworzenie odpowiedniej atmosfery wokół wartości etycznych. Obejmuje to kwestię promowania rodziny w mediach, ale także eliminowanie z przekazu radiowego, telewizyjnego i prasowego przemocy i pornografii.</u>
          <u xml:id="u-6.64" who="#MariaSmereczyńska">W miarę dorastania dzieci państwo zaczyna bezpośrednio oddziaływać na ich proces wychowawczy poprzez wychowanie szkolne.</u>
          <u xml:id="u-6.65" who="#MariaSmereczyńska">Do podstawowych zadań współczesnej szkoły, obok zdobywania wiedzy i umiejętności należy prawidłowe kształtowanie postaw społecznych uczniów, dlatego system wychowawczy szkoły powinien być oparty na uznaniu i poszanowaniu systemu wartości.</u>
          <u xml:id="u-6.66" who="#MariaSmereczyńska">Zasadniczą rolę w wychowaniu szkolnym odgrywają nauczyciele. Podniesienie prestiżu nauczycieli wiąże się w pierwszym rzędzie z poprawą ich statusu materialnego i powinno być połączone z podniesieniem wymagań etycznych i zawodowych wobec nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-6.67" who="#MariaSmereczyńska">Prawo rodziców do wychowania swoich dzieci powinno znaleźć wyraz w obligatoryjnym tworzeniu Rad Szkół oraz docelowo we wprowadzeniu bonu edukacyjnego. Poprzez aktywne uczestnictwo w Radach, rodzice będą mieli wpływ na profil wychowania szkolnego. Obecnie można obserwować bardzo dobrą tendencję wzrostu liczby młodych studiujących. Zapotrzebowanie na wyższe studia nadal jednak przekracza liczbę miejsc na uczelniach. Należy nadal zwiększać liczbę miejsc w uczelniach i w zawodowych szkołach wyższych. Nadal potrzebą jest zwiększenie wydatków na edukację.</u>
          <u xml:id="u-6.68" who="#MariaSmereczyńska">Lepszy start młodych ludzi w dorosłe życie jest istotnym elementem wychowania. Ukształtowanie dorastającej młodzieży, aktywnej społecznie, przedsiębiorczej i zaradnej życiowo to - wraz z właściwym wykształceniem - dobre remedium na problemy bezrobocia. Młodzież aktywna będzie bardziej odporna na chwilowe klęski i niepowodzenia związane z wchodzeniem w dorosłe życie. Aktywność młodych na polu przedsiębiorczości należy wspierać udzielaniem odpowiednich kredytów, dostępem do taniego i łatwego budownictwa mieszkaniowego oraz ułatwianiem tworzenia małych i średnich przedsiębiorstw, w tym także rodzinnych. Ważne jest także dostosowanie kształcenia do aktualnych potrzeb rynku pracy oraz rozwój poradnictwa zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-6.69" who="#MariaSmereczyńska">Dla biologicznego bytu rodziny ważna jest poprawa stanu zdrowia. Według Światowej Organizacji Zdrowia głównymi determinantami zdrowia są:</u>
          <u xml:id="u-6.70" who="#MariaSmereczyńska">- styl życia,</u>
          <u xml:id="u-6.71" who="#MariaSmereczyńska">- wpływ czynników środowiskowych,</u>
          <u xml:id="u-6.72" who="#MariaSmereczyńska">- uwarunkowania genetyczne,</u>
          <u xml:id="u-6.73" who="#MariaSmereczyńska">- działalność służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-6.74" who="#MariaSmereczyńska">Długoterminowa koncepcja poprawy stanu zdrowia rodziny jest oparta na promocji zdrowia, wychowaniu prozdrowotnym, kształtowaniu i propagowaniu stylu życia sprzyjającego zachowaniu zdrowia, w tym poczucia odpowiedzialności za własne zdrowie.</u>
          <u xml:id="u-6.75" who="#MariaSmereczyńska">Resort zdrowia musi dokonać zmiany w relacjach pomiędzy działaniami profilaktycznymi i naprawczymi, nadając działaniom profilaktycznym najwyższą rangę.</u>
          <u xml:id="u-6.76" who="#MariaSmereczyńska">W polityce rodzinnej państwa na szczególną uwagę zasługuje problem rodzin z osobami niepełnosprawnymi. Niepełnosprawność generuje wiele niekorzystnych zjawisk utrudniających samodzielne życie i rozwiązywanie podstawowych problemów ekonomicznych, bytowych, wychowawczych i opiekuńczych.</u>
          <u xml:id="u-6.77" who="#MariaSmereczyńska">Działania podejmowane na rzecz rodzin, w których żyją osoby niepełnosprawne, powinny być zróżnicowane. Odmiennych form wsparcia i pomocy oczekują rodzice wychowujący dzieci niepełnosprawne, odmiennych zaś niepełnosprawni rodzice wychowujący dzieci zdrowe.</u>
          <u xml:id="u-6.78" who="#MariaSmereczyńska">Konieczne jest uruchomienie uzupełniających - w stosunku do finansowych - instrumentów pomocowych - szeroko rozumianego doradztwa i poradnictwa, organizowanie lokalnych grup wsparcia i prowadzenie wszechstronnej pracy socjalnej z rodzinami osób niepełnosprawnych. W realizacji tych zadań istotne wsparcie powinno być udzielone samorządom oraz organizacjom pozarządowym. Działania na rzecz poprawy sytuacji ekonomicznej rodzin z osobą niepełnosprawną powinny obejmować zarówno prowadzenie wszechstronnej aktywizacji zawodowej osób niepełnosprawnych - m.in. poprzez tworzenie nowych miejsc pracy, szkolenia i przekwalifikowania zawodowego, likwidację wszelkiego typu barier funkcjonalnych, jak i zapewnienie warunków do podjęcia pracy przez tych członków rodziny, którzy faktycznie sprawują bezpośrednią opiekę nad osobą niepełnosprawną, jednak nie chcą rezygnować z własnej aktywności zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-6.79" who="#MariaSmereczyńska">W wielu przypadkach uzasadnione ekonomicznie i społecznie jest pozostanie osoby niepełnosprawnej w rodzinie w zamian za jej odpowiednie wsparcie finansowe. Niezbędna w tych sytuacjach jest pomoc w postaci usług opiekuńczych i rehabilitacyjnych, w prowadzeniu gospodarstwa domowego, w przystosowaniu mieszkania do obecności osoby niepełnosprawnej oraz wsparcie psychologiczne. Stałej pomocy finansowej należałoby udzielić osobom rezygnującym z pracy zawodowej w celu sprawowania opieki nad niepełnosprawnym członkiem rodziny.</u>
          <u xml:id="u-6.80" who="#MariaSmereczyńska">Sprawą najwyższej wagi jest zapobieganie izolacji osób niepełnosprawnych i ich rodzin. Sprzyja temu tworzenie warunków integracji osób niepełnosprawnych z najbliższym otoczeniem społecznym.</u>
          <u xml:id="u-6.81" who="#MariaSmereczyńska">W przypadku niepełnosprawnych dzieci powinno umożliwić się pozostawienie dziecka w rodzinie, przy zapewnieniu jej odpowiedniej pomocy w wychowaniu i edukacji. Konieczne jest utworzenie prawidłowo funkcjonującego - na wszystkich poziomach nauczania - systemu kształcenia dzieci niepełnosprawnych, przy czym powinno się dążyć do rozwijania kształcenia dzieci w systemie integracyjnym.</u>
          <u xml:id="u-6.82" who="#MariaSmereczyńska">Na szczególną uwagę i opiekę w rodzinie zasługuje dziecko. Dziecku należy się specjalna opieka i ochrona. Uznając niezbywalne prawo do życia wszystkich ludzi, należy przestrzegać prawnej ochrony życia ludzkiego od poczęcia, aż do naturalnej śmierci. Wiąże się to nierozerwalnie z ukazywaniem każdego życia ludzkiego jako wartości fundamentalnej.</u>
          <u xml:id="u-6.83" who="#MariaSmereczyńska">Naturalnym miejscem wychowania dzieci i opieki nad nimi jest dom rodzinny. Jednak konieczność podejmowania pracy przez oboje rodziców z jednej strony oraz potrzeby edukacyjne dzieci z drugiej, wskazuje na konieczność instytucjonalnego wsparcia rodziców. W przypadku dzieci najmłodszych - do lat trzech - należałoby działać na rzecz możliwości sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem przez jednego z rodziców, propagując system urlopów wychowawczych dla osób rezygnujących z pracy zawodowej w celu sprawowania opieki nad dzieckiem.</u>
          <u xml:id="u-6.84" who="#MariaSmereczyńska">Ważnym elementem w zwiększeniu możliwości opieki nad dzieckiem będzie wprowadzenie do prawa pracy bardziej elastycznych przepisów dotyczących czasu pracy, a także powstawanie firm rodzinnych, w których rodzice mają większą swobodę organizacji własnego czasu pracy. Wskazane jest wsparcie rodziny w wypełnianiu przez nią funkcji edukacyjnej i socjalizacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-6.85" who="#MariaSmereczyńska">Na szczególną troskę zasługują dzieci opuszczone lub osierocone. Najlepszą formą pomocy dla nich jest stworzenie warunków prawnych i organizacyjnych, umożliwiających wczesne ich przysposobienie, chroniące przed chorobą sierocą. Podjęte zostaną działania mające na celu usprawnienie czynności niezbędnych dla przeprowadzenia adopcji tak, aby w możliwie najkrótszym czasie dziecko mogło znaleźć się w rodzinie chcącej je adoptować.</u>
          <u xml:id="u-6.86" who="#MariaSmereczyńska">Ustawowego unormowania wymaga postępowanie poprzedzające złożenie w sądzie wniosku o przysposobienie, gwarantujące optymalny, profesjonalnie dokonany dobór przyszłych opiekunów.</u>
          <u xml:id="u-6.87" who="#MariaSmereczyńska">Wsparcia wymagają rodzinne formy wychowania zastępczego sierot i sierot społecznych - w szczególności rodziny zastępcze i rodzinne domy dziecka. Powinny one zastąpić większość dotychczasowych tradycyjnych domów dziecka.</u>
          <u xml:id="u-6.88" who="#MariaSmereczyńska">Taki kierunek zmian w opiece nad dzieckiem powinien się rozwijać dzięki zmianie sposobu finansowania podejmowanych działań. Środki finansowe należy adresować i przeznaczać wyłącznie na konkretne dzieci, a nie na instytucje opiekuńcze. Ważną rolę w zakresie opieki nad dzieckiem osieroconym powinien odegrać samorząd lokalny.</u>
          <u xml:id="u-6.89" who="#MariaSmereczyńska">Niezbędne jest zwiększenie skuteczności dokonywania orzeczeń w sprawach alimentacyjnych oraz w sprawach dotyczących zakresu wykonywania władzy rodzicielskiej, a także prawa do osobistej styczności z dzieckiem tego z rodziców, który nie sprawuje nad nim bezpośredniej pieczy.</u>
          <u xml:id="u-6.90" who="#MariaSmereczyńska">Obok rodzin dobrych, istnieją rodziny dysfunkcyjne i zagrożone dysfunkcjami, które potrzebują kompleksowej pomocy, skierowanej do wszystkich ich członków, we wszystkich sferach życia. Celem pomocy powinno być przezwyciężenie trudności i usamodzielnienie rodziny, poprzez ukazanie sposobów wyjścia z kłopotów i odpowiednie wsparcie materialne. Ukierunkowana pomoc stanie się bardziej efektywna i nie spowoduje bierności zainteresowanych oraz nie zachęci innych do stawiania siebie w podobnych sytuacjach. Należy wprowadzić nowe formy i sposoby pomocy, przy uwzględnieniu wniosków z analizy dotychczasowych rozwiązań. Pomoc powinna być wielozakresowa, świadczona przez instytucje o charakterze ponadresortowym - pomoc zdrowotna, materialna, wychowawcza, psychologiczna, lokalowa, prawna, pośrednictwo pracy itp. Zmienić należy także tryb udzielania pomocy, począwszy od wczesnej interwencji kryzysowej. Świadczenia w tym zakresie powinny być realizowane w domach zainteresowanych. Przygotowania do takich form pomocy powinny znaleźć odbicie w programach studiów wyższych i podyplomowych.</u>
          <u xml:id="u-6.91" who="#MariaSmereczyńska">Bardzo ważnym elementem pomocy rodzinom zagrożonym dysfunkcjami będzie dalszy rozwój i modernizacja sieci publicznego poradnictwa psychologiczno-pedagogicznego, prowadzona w kierunku rozwoju poradnictwa rodzinnego i młodzieżowego. Poradnie powinny podejmować nowe i intensywne formy pomocy rodzinie - np. system pomocy w środowisku domowym, pomocy dzieciom i młodzieży w środowisku otwartym m.in. projekty działań wśród młodzieży przebywającej na ulicy, czy w subkulturach młodzieżowych, pomocy nieletnim poprzez nowy system mediacji - projekty indywidualnej pracy pedagogicznej alternatywnej dla tradycyjnych środków sądowych. Ważnym elementem pracy z rodzinami dysfunkcyjnymi jest poprawa pracy sądów rodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-6.92" who="#MariaSmereczyńska">Nie można w programie polityki prorodzinnej państwa pominąć kwestii polskich rodzin poza granicami kraju. Liczbę Polaków i osób polskiego pochodzenia, żyjących na całym świecie szacuje się na 12–18 mln.</u>
          <u xml:id="u-6.93" who="#MariaSmereczyńska">Przedstawione dane są szacunkowe, ponieważ brakuje na ten temat informacji i opracowań. Należy w związku z tym przeprowadzić kompleksowe badania, których celem powinno być kompetentne określenie sytuacji i kierunku rozwoju polskich rodzin na emigracji.</u>
          <u xml:id="u-6.94" who="#MariaSmereczyńska">Główne kierunki działań na rzecz rodzin polskich poza granicami kraju, to przede wszystkim określenie stanu zagrożeń i potrzeb tych rodzin. Konieczna jest także międzyresortowa koordynacja działań w stosunku do Polonii mających za zadanie wspieranie tożsamości narodowej rodzin, pomoc w wychowaniu młodego pokolenia w kulturze ojczystej, zabieganie o możliwość nauki języka ojczystego w lokalnym systemie edukacji oraz ochrona dziedzictwa kulturowego poza krajem. Ważna jest także pomoc w rozwiązywaniu problemów rodzinnych, wychowawczych i adaptacyjnych rodzin na emigracji, w tym polskojęzyczne poradnictwo rodzinne i współpraca z organizacjami pozarządowymi. Dla Polaków na Wschodzie ważne jest ograniczenie strefy ubóstwa poprzez wsparcie informacyjne i prawne, organizowanie poradnictwa prawno-zawodowego i ośrodków pomocy dla najmłodszych.</u>
          <u xml:id="u-6.95" who="#MariaSmereczyńska">Bardzo ważne jest także uproszczenie procedury przywrócenia obywatelstwa polskiego oraz ułatwienie i rozszerzenie jej na emigrację Polaków ze Wschodu. Rodzina najsilniej kształtuje potrzeby kulturalne, a kultura wywiera znaczący wpływ na kształt rodziny. W ramach działań prorodzinnych ważne jest ułatwienie dostępu do szeroko rozumianych dóbr kultury. To przede wszystkim ważne zadanie dla władz lokalnych.</u>
          <u xml:id="u-6.96" who="#MariaSmereczyńska">Środki masowego przekazu coraz silniej wpływają na kształtowanie świadomości społeczeństwa. Powszechny i łatwy dostęp do produkcji pokazującej przemoc i pornografię wymaga stanowczej weryfikacji istniejących rozwiązań administracyjnych i prawnych oraz pilnego podjęcia stosownych działań.</u>
          <u xml:id="u-6.97" who="#MariaSmereczyńska">Działania w zakresie ochrony prawnej rodzin skierowane są przede wszystkim na poprawę sprawności funkcjonowania sądu rodzinnego i jego organów pomocniczych.</u>
          <u xml:id="u-6.98" who="#MariaSmereczyńska">Realizacja tego zadania jest jednak zależna od stosownych możliwości finansowych. Brak dostatecznych środków finansowych uniemożliwia zmniejszenie obciążenia sprawami sędziów i pracowników organów pomocniczych sądów rodzinnych oraz dokończenie reformy kurateli, wykorzystanie w pełni terapeutycznych i medialnych funkcji ośrodków diagnostyczno-konsultacyjnych oraz stworzenie wystarczającej sieci kuratorskich ośrodków pracy z młodzieżą jako placówek pracujących z dziećmi w miejscu zamieszkania.</u>
          <u xml:id="u-6.99" who="#MariaSmereczyńska">Ważnym przedsięwzięciem legislacyjnym było wprowadzenie instytucji separacji. Rozwiązanie to ma posłużyć również wspomaganiu rodziny w okresie poważnego konfliktu między małżonkami i wykorzystaniu wszelkich możliwości jego eliminacji.</u>
          <u xml:id="u-6.100" who="#MariaSmereczyńska">1 września 1998 r. weszły w życie nowe kodyfikacje karne. Ocena ich skuteczności w zakresie prawno-karnej ochrony rodziny będzie przeprowadzona po dłuższym okresie funkcjonowania nowego prawa, wymaga bowiem przeprowadzenia stosownych analiz. Podjęte zostaną takie badania w celu dalszego poszukiwania optymalnych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-6.101" who="#MariaSmereczyńska">Walka z patologią w rodzinie stanowi jeden z elementów polityki prorodzinnej. Specyfika działania sądów i ich organów pomocniczych polega na tym, iż wkraczają one w okresie dużego zaawansowania konfliktu lub rozwoju patologii w rodzinie. Stopień zaangażowania sądów i organów pomocniczych będzie o wiele mniejszy, gdy uda się usprawnić działalność profilaktyczną innych podmiotów odpowiedzialnych za politykę prorodzinną państwa.</u>
          <u xml:id="u-6.102" who="#MariaSmereczyńska">Kształtowanie ładu społecznego, opartego na poszanowaniu praw człowieka, akceptacji wartości rodziny, realizacji zasady pomocniczości i dbałości państwa o wspólne dobro wymaga aktywnej polityki prorodzinnej państwa. Podmiotem działalności państwa jest człowiek i jego dobro. Takiej podmiotowej wizji człowieka powinny być podporządkowane wszelkie działania i programy polityczne, ekonomiczne, społeczne i gospodarcze. Powinny one stwarzać warunki do indywidualnego rozwoju i aktywności na tych polach. Szczególną rolę w tym zakresie odgrywa rodzina. Stanowi ona wspólnotę jedyną pod względem możliwości nauczania i przekazywania wartości kulturalnych, etycznych, społecznych i duchowych, istotnych dla rozwoju i powodzenia członków rodziny, jak również całego społeczeństwa. Rodzina i społeczeństwo, połączone ze sobą organicznymi więzami uzupełniają się w funkcji obrony i rozwoju dobra wszystkich ludzi i każdego człowieka.</u>
          <u xml:id="u-6.103" who="#MariaSmereczyńska">Społeczeństwo, a w szczególności państwo i organizacje międzynarodowe powinny czynić wszystko, co możliwe, celem zabezpieczenia wszelkiej pomocy politycznej, ekonomicznej, społecznej i prawnej, niezbędnej do umocnienia jedności i stabilności rodziny tak, aby mogła ona sprostać swym specyficznym zadaniom.</u>
          <u xml:id="u-6.104" who="#MariaSmereczyńska">Polityka prorodzinna ma na celu zapewnienie trwania i rozwoju rodziny oraz poszanowania należnych jej praw. Opracowany program „Polityka prorodzinna państwa” formułuje wiele wniosków, zarówno ogólnych, jak i szczegółowych w tym zakresie. Niestety, zbyt często pomoc udzielana przez państwo rodzinie kojarzona jest jedynie z pomocą socjalną i opiekuńczą rolą państwa, ograniczając dyskusję na ten temat jedynie do podatków prorodzinnych i urlopów macierzyńskich, upatrując w nich przyczynę ekonomicznych niepowodzeń państwa, godzących w jego wzrost gospodarczy.</u>
          <u xml:id="u-6.105" who="#MariaSmereczyńska">Właściwie rozumiana polityka prorodzinna jest problemem całościowym i szerokim, mającym na celu rzeczywiste dobro rodziny, stworzenie dla niej warunków do rozwoju i pobudzanie do aktywności, w tym do aktywności i samodzielności gospodarczej, ograniczającej poziom socjalnych obciążeń dla państwa. Łatwo jest dowieść pozytywnych, ekonomicznych skutków takich działań zamiast stosowania cząstkowych i doraźnych przedsięwzięć zwalczających wszelkiego rodzaju patologię.</u>
          <u xml:id="u-6.106" who="#MariaSmereczyńska">Rola rodziny w tworzeniu wzrostu gospodarczego i bogactwa narodów jest oczywista. Pierwszym wkładem rodziny na tym polu jest wykonywanie przez rodziców darmowych usług wychowawczych, opiekuńczych i oświatowych, których odbiorcą jest nie tylko ich dziecko, ale pośrednio także cała wspólnota. Dobrze wychowany, wykształcony człowiek jest lepszym pracownikiem i przedsiębiorcą niż ktoś pozbawiony zasad moralnych i wiedzy.</u>
          <u xml:id="u-6.107" who="#MariaSmereczyńska">Rodzina wypełnia także darmowo pewne podstawowe funkcje społeczne i zdrowotne, zwłaszcza wobec osób starszych. Gdyby całkowicie rozbito więzi rodzinne, państwo nie byłoby w stanie wywiązać się z najbardziej elementarnych zobowiązań wobec tego grona osób. Warto także zwrócić uwagę, że wychowanie moralne i etyczne w rodzinach ma po kilkunastu latach swoje skutki w postaci uczciwych i rzetelnych pracowników, pracodawców i partnerów handlowych. W tym zakresie rodziny są głównym twórcą bezpieczeństwa obrotu gospodarczego i głównym gwarantem szanowania reguł, bez których gospodarka kapitalistyczna przeradza się w wojnę gangów.</u>
          <u xml:id="u-6.108" who="#MariaSmereczyńska">Jeżeli bowiem przedsiębiorca lub państwo musi wydawać ogromne pieniądze na ochronę przed przestępcą, złodziejem, nieuczciwym partnerem, to koszt tych wydatków obciąża całą gospodarkę. Jeżeli gospodarka może na tych dodatkowych zabezpieczeniach zaoszczędzić, bazując na etyce wyniesionej z rodziny, to stanie się ona konkurencyjna wobec innych gospodarek.</u>
          <u xml:id="u-6.109" who="#MariaSmereczyńska">Inwestowanie w kapitał ludzki jest obok ustroju gospodarczego i zewnętrznych warunków gospodarowania i warunków początkowych jednym z czterech najważniejszych czynników wzrostu gospodarczego. Wzrost gospodarczy warunkuje wzrost poziomu życia rodzin, tak samo jak rozwój dobrych rodzin warunkuje rozwój gospodarczy.</u>
          <u xml:id="u-6.110" who="#MariaSmereczyńska">W przedstawionym programie „Polityki prorodzinnej państwa” znalazły się najważniejsze obszary koniecznej aktywności, często będące kompromisem na polu potrzeb społecznych i możliwości, w tym możliwości finansowych państwa. Program „Polityki prorodzinnej państwa” to kształtowanie ładu społecznego, opartego na poszanowaniu praw człowieka, akceptacji wartości rodziny, realizacji zasady pomocniczości i dbałości państwa o wspólne dobro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BarbaraFrączek">Chciałam przypomnieć posłom, że marszałek Sejmu skierował niniejszy dokument do Komisji Rodziny w celu przedstawienia przez Komisję stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#BarbaraFrączek">Otwierając dyskusję, chciałam prosić posłów o formułowanie pod koniec wystąpień konkretnych wniosków, co do przyjęcia bądź nie, niniejszego dokumentu. To ułatwi nam prace nad dokumentem i ostateczne podjęcie decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanRulewski">Nie wiem, czy będę w stanie sformułować pod koniec mojej wypowiedzi wnioski dotyczące przyjęcia dokumentu. Poczekam na głosy innych, także zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JanRulewski">Jeśli chodzi o strukturę dokumentu, uważam, że jest ona bardzo dobra. Część opisowa mogłaby posłużyć za manifest rozwoju rodziny dla całej Europy. Jest w tym tekście wiele spraw oczywistych i słusznych. Są właściwie wyspecyfikowane, stosownie i wiernie do sporządzonych dwóch raportów o stanie rodziny, konkretne problemy. Przedstawione są także priorytety polityki państwa począwszy od spraw mieszkaniowych, materialnych po wychowawcze i oddziaływania mediów. Jest zaznaczony powrót do pomocy instytucjonalnej rodzinom. Dobre jest myślenie polegające na odejściu od indywidualizacji pomocy państwa rodzinie na rzecz pomocy instytucjonalnej. Nowym podejściem jest propozycja skierowana do każdej rodziny, a nie tylko do rodzin patologicznych lub dotkniętych przypadkami losowymi, choć i o tych część opisowa mówi wiele.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JanRulewski">W dokumencie znajduje się stwierdzenie, że państwo nie będzie samo prowadziło polityki prorodzinnej. To są obowiązki rodziny. Państwo będzie spełniało funkcje pomocnicze, ale nie wytycza tych zadań tylko sobie. Dostrzega nowego instytucjonalnego partnera, jakim jest samorząd. Kto wie, czy akcenty w zakresie polityki prorodzinnej nie powinny być przesunięte na samorząd. Jest to związane z reformą administracyjną kraju. Autorzy dokumentu dostrzegają również organizacje pozarządowe, kościoły, instytucje, stowarzyszenia, kluby sportowe i ich rolę w procesie rozwoju rodziny.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JanRulewski">Druga część dokumentu zawiera harmonogram działań. Jeśli chodzi o planowane działania, to są one szeroko rozpisane. Dostrzegam natomiast poważne problemy, jeśli chodzi o stronę finansową tych przedsięwzięć. Można nawet mówić o pewnej pustce.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JanRulewski">Podliczyłem, że rząd przewiduje tylko w 2000 r. środki na politykę prorodzinną w wysokości ponad 4 mld zł. Jest to znacząca pozycja, biorąc pod uwagę skromny budżet państwa. Jeśli uważniej przyjrzeć się danym, to dyskusyjna jest sprawa ujęcia tych wszystkich wydatków. Czy w wyniku wydatkowania tych środków nastąpi przełamanie kryzysu demograficznego i powrót do wskaźnika odtwarzalności pokoleń? W tym roku po raz pierwszy zaznaczył się ubytek ludności w Polsce o ok. 17 tys. osób. Czy środki przeznaczone na politykę prorodzinną zmienią trudną sytuację mieszkaniową polskich rodzin? Problem ten został przedstawiony jako jeden z najważniejszych w dokumencie Pełnomocnika Rządu do Spraw Rodziny.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#JanRulewski">Analiza danych nie pozwala na sformułowanie optymistycznych prognoz. Nie jest nadużyciem określenie pierwszej części dokumentu jako manifestu. Jeśli wziąć pod uwagę strukturę planowanych środków, to 3/4 tych środków było dotychczas wydatkowanych. Można stwierdzić, że mimo ich wyasygnowania zaznaczył się regres rodziny w różnych jej sferach działania od demografii po wychowanie.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#JanRulewski">Nowe środki to ok. 700 mln do 1 mld zł. To są nowe elementy finansowe niezbędne do realizacji nowych zadań. Oznacza to przeznaczenie kwoty 100 zł rocznie na jedną rodzinę. Nie jest oczywiście powiedziane, że każda rodzina musi skorzystać z pomocy, ale wcześniej założyliśmy, że regres występuje nie tylko w rodzinach patologicznych. Regresem jest sytuacja rodziny jako takiej w Polsce. Jeśli przyjrzymy się niektórym pozycjom uznanym za priorytetowe, sytuacja przedstawia się jeszcze gorzej. Dostrzega się zjawisko degradacji dzieci i młodzieży wiejskiej. Przewidziana jest kwota 100 mln zł na wyrównanie poziomu życia, w tym na upowszechnienie oświaty, stypendia. Pozycja ta zawiera także plany przebudowy szkół. Jeśli przyjąć dane GUS, że na 100 obecnych studentów, tylko jeden pochodzi ze środowisk wiejskich, słusznie, że Pełnomocnik Rządu do Spraw Rodziny zauważa ten problem. Źle się jednak dzieje, że na ten cel przeznacza się zaledwie tyle środków, ile wystarczy na przyznanie stypendiów na 14 tys. osób pochodzących ze środowiska wiejskiego, oczywiście w formie niepełnej.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#JanRulewski">Jeśli przyjmiemy, że rodzina musi wnieść swój własny wkład, można zwiększyć ten krąg osób do 42 tys. W stosunku do dotychczasowych zaległości, jest to stanowczo za mało. Podobnie przedstawia się sytuacja w zakresie mieszkań. Ogółem przewidziano, uwzględniając programy modernizacyjne, które nie zawsze służą rodzinie, pomoc dla ok. 30 tys. rodzin, przyjmując założenie, że państwo pomaga w uzyskaniu 15% środków. Należy mieć świadomość, że liczba gospodarstw domowych przewyższa o 1,5 mln liczbę mieszkań. Przewidywane rozwiązania nie przyczynią się więc do radykalnej poprawy sytuacji mieszkaniowej polskich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#JanRulewski">Bardzo mała kwota przeznaczona jest na realizowanie zadania, jakim jest generowanie wartości prorodzinnych w mediach publicznych. Jest to 50 tys. zł. Żeby skutecznie dotrzeć do rodzin, które zapomniały, czym jest i powinna być rodzina, konieczne jest widowisko na miarę „Ogniem i mieczem” Hoffmana. Tylko działania spektakularne mogą ożywić dyskusję o polskiej rodzinie.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#JanRulewski">W dokumencie mówi się o systematycznym oddziaływaniu przez media, a przewidziano na ten cel kwotę w wysokości 50 tys. zł. Oczywiście reklamy telewizyjne pokazujące całą rodzinę nie mają nic wspólnego z polityką prorodzinną. Z przytoczonych przeze mnie przykładów widać ogromną dysproporcję między planowanymi działaniami, a możliwością ich realizacji, uzależnioną od przeznaczonych środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#JanRulewski">Interesuje mnie pomysł Pełnomocnika Rządu do Spraw Rodziny założenia ogólnokrajowej organizacji młodzieży. Czy państwo w ramach pomocy zamierza organizować młodzież w szeregi ZMP, ZMS czy innych organizacji i jeszcze wydawać na to środki? Odnoszące się do środowisk wiejskich stwierdzenie, że dochód, który będzie podstawą pomocy państwa, jest uzależniony od prowadzenia rachunkowości, wydaje mi się niejasne. Nie spotkałem się z planami, aby każde gospodarstwo wiejskie objąć rachunkowością.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#JanRulewski">Jak rząd zamierza zrealizować instytucjonalne wsparcie samorządu na rzecz wychowania dzieci do lat 3 poprzez zwiększenie liczby żłobków, przedszkoli, wprowadzenie elastycznego czasu pracy? Rząd przedstawia propozycję reformy nadzoru kuratoryjnego. Czy uda się to zrealizować, skoro rząd był przeciwny podwyżkom płac dla ludzi, którzy mają wyższe wykształcenie? Dodam, że ich pensje są niższe niż pensje nauczycieli. Z jednej strony podkreśla się konieczność pomocy młodzieży wychowującej się w rodzinach patologicznych, a z drugiej strony nie przeciwdziała się degradacji płacowej środowiska, które sprawuje nadzór kuratoryjny. Na marginesie zastanawiałbym się, czy stwierdzenie, że podniesienie prestiżu nauczycieli nastąpi poprzez zwiększenie płac, jest prawdziwe. Nawet jeśli jest prawdziwe, pozostaje pytanie, kiedy uda się to zrealizować. Skoro nie można zrealizować postulatów płacowych, trzeba zastanowić się, jak w inny sposób zwiększyć prestiż zawodu nauczyciela. Sądzę, że mimo trudności materialnych szkoła mogłaby się stać ważnym instytucjonalnym ośrodkiem wsparcia w zakresie opieki, czyli bezpieczeństwa dzieci, w zakresie wyżywienia, szerzenia kultury i rozwijania działalności sportowej. Dotychczas, obiekty sportowe znajdujące się na terenie szkół pozostają niewykorzystane. Oczekuje się większej inicjatywy szkół w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanChmielewski">Chciałbym zwrócić uwagę na aspekt budowania nowej świadomości o rodzinie. W każdej transformacji ustrojowej najtrudniej odbudowuje się świadomość, nowe postawy człowieka, jego godność. Ważne jest przypominanie, że rodzina jest dla każdego człowieka wspólnotą najważniejszą, że w rodzinie kształtują się losy człowieka, który później uczestniczy w życiu społecznym.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JanChmielewski">Musimy postrzegać rodzinę jako wspólnotę osób zbudowaną na miłości, otwartą na przekazywanie życia, opartą na solidarności, na wzajemnym szacunku i pomocy, mającą własną godność, podmiotowość, określone prawa i pełniącą określone funkcje. Jeśli rodzina funkcjonuje dobrze i radzi sobie z pokonywaniem trudności, nikt nie powinien wyręczać jej w wykonywaniu tych funkcji.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JanChmielewski">Z tego punktu widzenia ważny był raport o stanie polskich rodzin oraz dokument, który dziś jest przedmiotem naszej analizy. Rodzice są naturalnymi pierwszymi wychowawcami swoich dzieci. Różne instytucje podejmują działania w imieniu rodziców niejako na ich zlecenie. Rodzina jest fundamentem społeczeństwa. Nie można zwolnić rodziny z odpowiedzialności za wychowanie nowych pokoleń.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JanChmielewski">Inne wspólnoty bądź instytucje powinny wkraczać w życie rodziny wówczas, gdy jest ona niewydolna. Konsekwentnie powinna być realizowana zasada pomocniczości. Skoro rodzina ma pewne zadania społeczne, to i społeczeństwo musi mieć pewne powinności wobec rodziny. Działania różnych instytucji rządowych, samorządowych powinny być realizowane w taki sposób, by dobro człowieka, dobro społeczności lokalnej, dobro instytucji rządowych było związane z dobrem rodziny. Rodzina ma prawo oczekiwać od rządu, samorządu troski w różnych obszarach. Polityka prorodzinna jest interdyscyplinarna, uwzględniająca kwestie zdrowotne, oświatowe, prawne i odpowiednich działań w zakresie życia gospodarczego, finansowego i kulturalnego. Dobrze, że dokument rządowy odnosi się do tych spraw.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JanChmielewski">Polityka prorodzinna państwa bądź samorządu powinna być skierowana na normalnie funkcjonujące rodziny. To jest fundament społeczeństwa. Nie powinniśmy o tych rodzinach zapominać. Oczywiście rodziny niewydolne, dysfunkcyjne, żyjące w biedzie, powinniśmy wspierać poprzez pomoc społeczną. Nie powinniśmy utożsamiać polityki prorodzinnej z polityką społeczną. Celem polityki prorodzinnej powinno być przede wszystkim umocnienie trwałości rodziny i jej bytu ekonomicznego. Dokument uwzględnia te kwestie. Dzisiaj bardzo chętnie podejmuje się kwestię obrony praw człowieka w oderwaniu od małżeństwa i rodziny. Uważam to za błąd, gdyż o sile społeczeństwa decydują silne i zdrowe - w znaczeniu interdyscyplinarnym - rodziny. Różne dokumenty, takie jak - Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, międzynarodowe konwencje, jak chociażby o likwidacji wszelkich form dyskryminacji rasowej, a także dotyczące praw obywatelskich, politycznych, Deklaracja Praw Dziecka, akt końcowy KBWE, czy Europejska Karta Społeczna, trzeba widzieć w ścisłym powiązaniu z funkcjonowaniem rodziny.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JanChmielewski">Warto wspomnieć o dokumencie Stolicy Apostolskiej - Karcie Praw Rodziny, który to dokument został przyjęty przez wiele samorządów jako program działania. Jest to dokument, który systematyzuje prawa powszechnie uznane przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Poprzez ten dokument samorządy uzyskały pewien punkt odniesienia do opracowania polityki prorodzinnej. Mają możliwość tworzenia swoich autorskich programów. Stowarzyszenie „Liga Krajowa”, do którego należę, od 5 lat organizuje konferencje polityki prorodzinnej samorządu terytorialnego. Było już 10 takich konferencji, odbywających się dwa razy w roku. Samorządy już dawno wpisały się w realizowanie polityki prorodzinnej. Dobrze się stało, że powstał rządowy dokument przedstawiający politykę prorodzinną państwa. Wyrażam uznanie za przygotowanie tego dokumentu. Stanowi on cenne dopełnienie „Raportu o stanie polskich rodzin”.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JanChmielewski">Podkreślam, że rodzinie trzeba pomagać w wypełnianiu jej zadań, a nie zastępować. Jest oczywiście wiele niedomagań w życiu materialnym. Uważam, że jeśli nie stracimy z pola widzenia godności człowieka i godności rodziny, wiele problemów uda się rozwiązać. To jest pewien proces i dobrze się stało, że został on zapoczątkowany.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#JanChmielewski">Jeżeli parlament wykaże konsekwencję w realizacji działań przedstawionych w dokumencie, pozwoli to zniwelować zapaść cywilizacyjną w transformacji ustrojowej w różnych wymiarach.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#JanChmielewski">Powinno się zaprzestać umniejszania wartości życia rodzinnego w środkach masowego przekazu, prawnie zagwarantować trwałe miejsce rodziny w różnych strukturach i promować korzyści życia rodzinnego. Należy uniknąć błędu popełnionego w Stanach Zjednoczonych, gdzie kwestie rodzinne zostały odsunięte na dalszy plan. To rodzi określone konsekwencje analizowane przez socjologów. Chodzi m.in. o wychowanie dzieci w poczuciu bezpieczeństwa i trwałości, co nie jest przeliczalne na złotówki, a ma swój wymiar w życiu społecznym. Za bardzo istotny uważam problem zaangażowania rodziców w wychowanie dzieci. Uważam, że przy rzetelnym podejściu do sprawy jest to ekonomicznie uzasadnione. Społeczeństwo mogłoby na tym tylko skorzystać.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#JanChmielewski">Rodzina musi mieć świadomość, że jest szkołą budowania coraz pełniejszego człowieczeństwa. Dokument rządowy uwrażliwia całe społeczeństwo na tę kwestię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#UrszulaWachowska">Przeczytałam bardzo wnikliwie ten dokument. Jakie cele stawia program w zakresie polityki prorodzinnej? Są one następujące:</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#UrszulaWachowska">- zapewnienie samodzielności ekonomicznej rodziny,</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#UrszulaWachowska">- ochrona praw rodziny,</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#UrszulaWachowska">- budowanie powszechnego szacunku dla rodziny jako wartości,</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#UrszulaWachowska">- upowszechnienie przekonania, że wydatki na rzecz rodziny wychowującej dzieci stanowią inwestycję, która w przyszłości przyniesie społeczeństwu korzyści.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#UrszulaWachowska">Nadrzędnym celem jest upowszechnienie przekonania, że mocna ekonomicznie, trwała i autonomiczna rodzina, zapewni rozwój, bezpieczeństwo i stabilizację państwa. Jeśli zatem rozwój, bezpieczeństwo i stabilizacja państwa jest w ścisłej zależności od tego, jaka jest kondycja rodzin, powinniśmy zrobić naprawdę wszystko, żeby umocnić rodzinę. Dokument analizuje aktualną sytuację i określa, co stoi na przeszkodzie, aby rodzina była ekonomicznie niezależna, trwała i autonomiczna. Stwierdza się, że następują bardzo niekorzystne przemiany w postawach wobec małżeństwa i rodzicielstwa. Świadczą o tym: spadek liczby zawieranych małżeństw, wzrost liczby rozwodów, istotny spadek liczby urodzeń, liczba sierot społecznych, wzrost przestępczości nieletnich, szerzenie się alkoholizmu i narkomanii.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#UrszulaWachowska">Rodzina nie spełnia swojej funkcji, o czym świadczą przedstawione powyżej przykłady. Jako podstawowe przeszkody wymienia się brak mieszkań, trudności materialne i pracę zawodową matek oraz trudności w godzeniu obowiązków zawodowych i rodzinnych, na co wskazują same matki.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#UrszulaWachowska">W dokumencie jest wiele wskazań, nad jakimi ustawami powinniśmy podjąć prace, żeby usuwać ewentualne przeszkody w tworzeniu warunków dla prawidłowego rozwoju rodziny. Chodzi o stworzenie warunków ustawodawczych. Nie rozwiąże to wszystkich problemów, ale stwarza pewne możliwości. Zgadzam się z przedstawioną diagnozą sytuacji i z celami, jakie zostały sformułowane. Pojawia się natomiast pytanie, czy program „Polityki prorodzinnej państwa” rzeczywiście przyniesie oczekiwane rozwiązania. Niestety, mam obawy, że jest to program niewystarczający. Nie chciałabym, żeby wszystkie zamierzenia, o których mowa w dokumencie, pozostały w sferze życzeń.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#UrszulaWachowska">Mówił o tym poseł Jan Rulewski i zgadzam się z nim w wielu kwestiach. Nie będę powtarzać argumentów, jakich użył pan poseł. Chciałabym skoncentrować się na kilku innych zagadnieniach. Jakie są propozycje dla matek wychowujących dzieci? Jest propozycja wydłużenia urlopów macierzyńskich. Docelowo miałby to być półroczny urlop macierzyński i dziewięciomiesięczny urlop macierzyński, co jest daleko posuniętym rozwiązaniem.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#UrszulaWachowska">Trzeba jednak zastanowić się nad tym, czy 9-miesięczne dziecko jest na tyle samodzielne, że nie potrzebuje matki w domu. Czy matka może już wrócić do pracy? Nie oszukujmy się, to dziecko nadal potrzebuje obecności matki w domu.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#UrszulaWachowska">Planuje się prace nad Kodeksem pracy, aby umożliwić matkom pracę albo w niepełnym wymiarze, albo w ruchomym dniu pracy. Jest to bardzo cenna inicjatywa. Uważam, że jak najszybciej należy ją podjąć. Na razie jest to pomysł, do którego realizacji droga jest daleka. Są to propozycje cenne, ale nie rozwiążą najważniejszego problemu, przed jakim stajemy. Co zrobić, żeby matka mogła zostać w domu i sprawować osobistą pieczę nad swoimi małymi dziećmi? W tej dziedzinie program formułuje rozwiązanie, które uznaję za niebezpieczny powrót do socjalizmu, za zbyt daleko idącą ingerencję państwa w życie rodziny. To jest sprzeczne z naszym założeniem ideowym.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#UrszulaWachowska">Na str. 20 dokumentu pisze się: „W miarę dorastania dzieci państwo zaczyna bezpośrednio oddziaływać na ich proces wychowawczy”. Chodzi o dzieci uczęszczające do żłobka i przedszkola. Czy to znaczy, że państwo ma już w tym momencie zastąpić matkę, rodzinę? Dalej w programie pisze się, że żeby realizować to zadanie państwa w wychowywaniu małych dzieci, trzeba rozbudowywać sieć żłobków, przedszkoli, świetlic środowiskowych. Pod tak sformułowanym programem boję się podpisać, bo jest sprzeczny z ideą mojego myślenia o rodzinie. Cały czas mam nadzieję, że zrobimy wszystko co można, żeby umocnić rodzinę. Tak sformułowane zadanie sprzyja rozbiciu rodziny, sprzyja tendencjom emancypowanej kobiety, która nie w domu, nie w macierzyństwie ma zamiar się realizować, tylko poza domem.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#UrszulaWachowska">Jeżeli chcemy pomóc kobiecie w ten sposób, nie możemy pozostać przy takim sposobie wychowania, który ugruntowuje przeświadczenie, iż kobieta jest powołana przede wszystkim do realizowania się poza domem. Trzeba to jasno kobietom powiedzieć. Najpierw muszą wypełnić swoje obowiązki macierzyńskie. Takiego wychowania się spodziewam.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#UrszulaWachowska">Życzeniowy charakter programu przejawia się w formułowaniu postulatów pod adresem mediów. Oczywiście piękna jest idea, żeby media kształtowały postawę prorodzinną. Weźmy jednak pod uwagę rezultat naszych dotychczasowych wezwań kierowanych pod adresem mediów. Mamy szansę dotrzeć do społeczeństwa tylko wówczas, gdy będziemy prowadzić promocję wartości rodzinnych w sposób bardziej profesjonalny niż media degradują wartości rodzinne.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#UrszulaWachowska">Media realizują politykę antyrodzinną. Propozycje przedstawione w dokumencie mają - niestety - charakter życzeniowy. Jeśli nie stać nas na to, żeby wspomóc wszystkie matki, które wychowują dzieci, to proszę powiedzieć, dlaczego stać nas na to, żeby wspomagać wszystkie matki samotnie wychowujące dzieci, głównie panny i rozwódki. Dlaczego stać nas na to, żeby wspierać to, co jest patologią? Jesteśmy zobligowani do udzielania pomocy i znalezienia środków bez względu na to, jak wielka będzie liczba osób potrzebujących. Nie możemy znaleźć pieniędzy na to, żeby wspierać naturalne rodziny.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#UrszulaWachowska">W programie pojawia się postulat rozbudowy sieci żłobków i przedszkoli. Ile kosztuje utrzymanie jednego dziecka w żłobku bądź w przedszkolu? Jeżeli matka małego dziecka wraca do pracy, to po pierwsze - zajmuje cenne miejsce pracy. Brak jest przecież miejsc pracy dla ojców rodzin i dla młodzieży kończącej naukę w szkołach. Matka, która nie wychowuje dzieci, tylko pracuje zawodowo, jest dotowana kwotą, którą przeznacza się na utrzymanie jej dziecka w żłobku lub przedszkolu. Matka, która została w domu i wychowuje swoje dzieci, nie zajmuje miejsca pracy i nie otrzymuje żadnej dotacji. Czy wszystkie kobiety, które decydują się nie wracać do pracy zawodowej tylko dobrze wychować swoje dzieci, mają tego świadomość? Sądzę, że nie zdają sobie z tego sprawy. Jeśli będziemy nieustannie rozbudowywać pomoc socjalną, a należy dodać, że w przedstawionym programie nie ma właściwych proporcji - na tzw. pomoc socjalną przeznacza się znacznie większe środki niż na politykę prorodzinną, dojdziemy do tego, do czego doszły kraje, które nadmiernie rozbudowały pomoc socjalną. Zacytuję za ekonomistami nagrodzonymi nagrodą Nobla, na których powołuje się ten program. „W krajach najbardziej rozwiniętych jeden jest cel dla rodziny i gospodarki - pomóc rodzinie wyzwolić się od niebezpiecznej zależności od państwa, w jakiej się obecnie znajduje na skutek początkowo szlachetnej w założeniach polityki transferu płatności lub redystrybucji środków, dochodów”. Prowadzi to do tego, że nawet te bogate kraje zaczynają być niewypłacalne, tak bardzo poszerza się strefa wymagająca pomocy społecznej. Jeśli rodzina patologiczna otrzyma środki pomocy z tego tytułu, że jest patologiczna, to jaką ma motywację zmian. Taka rodzina będzie robić wszystko co można, żeby przed tymi, którzy ją kontrolują, udawać swoją patologię, bo otrzymuje za to pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#UrszulaWachowska">Tworzymy niezdrowy system, ponieważ nagradzamy patologię. Nie mamy pieniędzy na wsparcie rodziny, żeby nie dopuścić do patologii. Żeby państwo mogło prowadzić politykę prorodzinną, nie wystarczy polityka świadczeń socjalnych kierowanych selektywnie, w celu łagodzenia dziejącego się zła. Państwo powinno stworzyć wszystkim rodzinom jak najkorzystniejsze warunki dla ich prawidłowego funkcjonowania, uruchamiając odpowiednie instrumenty polityki ekonomicznej, finansowej i społecznej.</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#UrszulaWachowska">Moim zdaniem, podstawowym celem powinno być wspomaganie finansowe matki, która zostaje w domu i wychowuje dzieci. Pozwoli to na uzyskanie ekonomicznej niezależności rodziny i realizację jeszcze jednego celu. Matka nie będzie musiała podjąć pracy zawodowej, która często utrudnia decyzję o posiadaniu kolejnego dziecka. Obecnie kobieta nie może mieć dzieci, bo musi iść do pracy. Jeśli otrzyma pieniądze, będzie mogła urodzić dzieci i je dobrze wychować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzKapera">Proponuję, aby pani przewodnicząca wprowadziła ograniczenie czasu wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BarbaraFrączek">Pozwolę sobie zaapelować do posłów o ograniczenie czasu wypowiedzi. Nie narzucałabym jednak limitu czasowego, ponieważ temat jest na tyle ważny, że powinniśmy mieć możliwość swobodnego wypowiedzenia się. Jest tylko jedna przeszkoda - pani minister będzie musiała na chwilę opuścić obrady Komisji i udać się na posiedzenie Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MariaSmereczyńska">Przepraszam bardzo, ale otrzymałam telefon, że jest zmiana programu posiedzenia Sejmu. Punkt, który był przewidywany na godz. 18, będzie rozpatrywany za ok. 20 minut. Będę musiała uczestniczyć w obradach, jako osoba reprezentująca rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BarbaraFrączek">Sądzę, że ogłoszę wówczas przerwę w obradach Komisji do czasu powrotu pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JacekKasprzyk">Nie chciałbym dyskutować o tym, jak rodzina ma żyć, ale raczej o tym, jakie warunki jej stworzyć, aby mogła żyć samodzielnie ekonomicznie i sama o sobie decydować. Ze zdumieniem wysłuchałem wypowiedzi, w której padło stwierdzenie, że matka samotnie wychowująca dziecko zwana panną, stanowi patologię. Cieszę się, że jej gorzej nie nazwano na tej sali. Zastanawiałbym się, czy pomoc socjalna i opiekuńczość ma dotyczyć wyłącznie rodzin patologicznych. Być może nie jest dostatecznie sprecyzowane, co jest patologią, a co nią nie jest.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JacekKasprzyk">Po raz pierwszy w swojej kadencji Komisja Rodziny pracuje nad bardzo poważnym dokumentem. Znajdujemy się w bardzo trudnej sytuacji. Dokument został przedstawiony przez Pełnomocnika Rządu do Spraw Rodziny, natomiast realizacja planowanych działań leży w gestii różnych agend rządowych i resortów. Brakuje mi na dzisiejszym posiedzeniu upełnomocnionej osoby z Ministerstwa Gospodarki, Ministerstwa Skarbu Państwa, Ministerstwa Finansów. Chciałbym zapytać ministra finansów, czy ministra gospodarki, jak pewne założenia będą realizowane. Trudno byłoby mi sformułować wniosek, o który prosiła pani przewodnicząca, ponieważ w pełni zgadzam się z wypowiedzią posła Jana Rulewskiego, iż jest poważny rozdźwięk między pierwszą częścią dokumentu, mającą charakter swoistego manifestu, a częścią zawierającą harmonogram realizacji działań. Nasuwa się wniosek, że brakuje środków i cele, o których mowa w programie, nie będą zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JacekKasprzyk">Chciałbym uzyskać odpowiedź pani minister na kilka pytań. Co pani rozumie pod pojęciem - opiekuńczość państwa, a co pod pojęciem - pomocniczość państwa? Czy oceniając raport o sytuacji polskich rodzin jest pani w stanie powiedzieć, że większość polskich rodzin nie objęta patologią wymaga dzisiaj pomocniczości, czy opieki państwa? Zupełnie normalnie funkcjonujące rodziny, wykształcone, chcące pielęgnować wartości, o których była mowa, nie mają takich możliwości.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JacekKasprzyk">Przechodzę do kwestii związanej z miejscami pracy. W przedstawionym dokumencie znajduje się stwierdzenie: „Podstawowym zadaniem państwa wynikającym z obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa materialnego rodzinom powinno być zatem dążenie do stworzenia każdemu dorosłemu obywatelowi możliwości podjęcia pracy zarobkowej”. Chciałbym zapytać, jak rząd widzi realną możliwość zapewnienia każdemu obywatelowi możliwości podjęcia pracy zarobkowej w systemie, który obowiązuje. Jak rząd zamierza poradzić sobie z nadwyżką, która wchodzi na rynek pracy? W materiale pisze się także o konieczności zdecydowanych działań państwa na rzecz tworzenia nowych miejsc pracy. Czy rząd ma na uwadze tworzenie preferencji kredytowych, próbę rozwoju sektora prywatnego, czy też inicjowanie pewnych działań gospodarczych, a więc tworzenie przez państwo miejsc pracy? Dziś słyszy się opinie, że sektor prywatny nie jest w stanie wchłonąć nadwyżki rąk do pracy. Istnieje potrzeba kompleksowych działań, polegających na tworzeniu dużych podmiotów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JacekKasprzyk">Kolejne pytanie dotyczy kwestii związanych z samorządem terytorialnym. Polityka prorodzinna, kwestie związane z bezrobociem znalazły się w gestii samorządu terytorialnego. Z materiału wynika, że jednak 50% środków pozostaje w dyspozycji ministra pracy, natomiast pozostała część przekazywana jest do samorządu na aktywne formy walki z bezrobociem. Jakie są możliwości samorządu w zakresie tworzenia nowych miejsc pracy?</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#JacekKasprzyk">Kwestia związana z budownictwem mieszkaniowym. W pełni zgadzam się z opinią, że podstawową potrzebą człowieka i rodziny jest mieszkanie. Na str. 17 dokumentu wśród najważniejszych priorytetów polityki mieszkaniowej państwa wymienia się urealnienie czynszów oraz poprawę i racjonalizację wykorzystania istniejących zasobów mieszkaniowych. Urealnienie czynszów nastąpi od 2004 r., zgodnie z dotychczasowymi propozycjami ustawowymi. Wtedy okaże się, kto będzie w stanie płacić za mieszkanie, a kto nie. Obecnie z powodów ekonomicznych wzrasta liczba eksmisji bez prawa do lokalu zastępczego. W odpowiedzi na moją interpelację otrzymałem informację, że z roku na rok wzrasta liczba eksmisji. W jaki sposób możliwe jest zahamowanie procesu eksmisji, skoro rząd dąży do urealnienia czynszów, czyli do sytuacji, w której każdy będzie płacił tyle, ile sobie wynajmujący zażyczy? W jaki sposób rząd zamierza pomóc rodzinom, które straciły źródło dochodów? Obecnie ponad 70% bezrobotnych nie pobiera zasiłku dla bezrobotnych. Możliwość opłacania jakichkolwiek świadczeń w tym świadczeń mieszkaniowych jest znikoma bądź żadna. Chciałbym zapytać, na co może liczyć w ramach programu prorodzinnego polska rodzina, która znajdzie się bez środków finansowych i nie będzie mogła opłacić czynszu. Czy będzie ona objęta eksmisją, czy ktoś będzie te środki finansowe przekazywał?</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#JacekKasprzyk">Pani minister powiedziała, że weto prezydenta stworzyło utrudnienia w zakresie realizacji opracowanej przez rząd polityki mieszkaniowej. Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym. Moim zdaniem, prezydent zawetował złą ustawę. Jakie rząd ma propozycje prowadzenia prorodzinnej polityki finansowej, podatkowej? Na czym ta prorodzinność ma polegać? Czy ma to być forma odpisu od podatku, czy wprowadzenie systemu podatków pośrednich?</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#JacekKasprzyk">Rząd proponuje odejście od zasady opiekuńczości państwa w kierunku zasady pomocniczości. Jak przedstawia się kwestia tzw. dochodu gwarantowanego? Taki dochód musi coś gwarantować. Co rząd rozumie pod pojęciem dochodu gwarantowanego? Jakie możliwości dla rodziny, dla jej bytu ekonomicznego i społecznego stwarza dochód gwarantowany? Pomimo wszystkich uwag krytycznych będę popierał przyjęcie dokumentu „Polityka prorodzinna państwa”. Każdy może znaleźć w nim coś interesującego. Jeśli chodzi o diagnozę sytuacji i cele, to jako socjalista zgadzam się z większością tez i ocen. Wyraźnie zaznacza się tendencja przywiązania do nauki społecznej Kościoła, która niewątpliwie ma wiele wartościowych idei.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#JacekKasprzyk">Jeśli chodzi o planowane działania, zaznacza się tendencja daleko posuniętego liberalizmu. Szlachetne hasła wrażliwości społecznej, opiekuńczości państwa nie mają szansy być zrealizowane z powodu braku środków finansowych. Czy mamy tworzyć system iluzji pomocy dla rodziny? Czy rodzina ma się rozwijać tylko liczebnie, nie uzyskując żadnego wsparcia dla swojego funkcjonowania na co dzień? Uważam, że powinniśmy stworzyć system polityki prorodzinnej, polegający na tym, że jeżeli rodzina znajdzie się w trudnej sytuacji, to przez określony czas będzie mogła liczyć na pomoc państwa. Należy odróżnić rodziny patologiczne od normalnie funkcjonujących rodzin, przeżywających trudności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#BarbaraFrączek">Ogłaszam półgodzinną przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#BarbaraFrączek">Wznawiam obrady Komisji. Kontynuujemy dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszLewandowski">Powstanie rządowego dokumentu, pt. „Polityka prorodzinna państwa” jest kolejnym etapem działań Pełnomocnika Rządu do Spraw Rodziny. Jak pamiętamy, w 1998 r. ukazał się raport o sytuacji polskich rodzin. Wówczas usłyszeliśmy, że ten raport ma być punktem wyjścia do przygotowania założeń polityki prorodzinnej państwa i dokumentu definiującego cele i zadania polityki państwa w zakresie wspierania rodziny.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#TadeuszLewandowski">Państwo realizujące politykę prorodzinną nie różni się od państwa, które realizowało swoją politykę przed przyjęciem tego dokumentu. Wiadomo, że podstawowe założenia polityki gospodarczej, społecznej pozostają nie zmienione. Na czym polega różnica w podejściu? Przede wszystkim dostrzega się znaczenie rodziny. Rodzina staje się podmiotem działań podejmowanych przez państwo. Wcześniej nie było potrzeby definiowania polityki prorodzinnej, ponieważ instytucje państwa powstały w wyniku potrzeb, których rodziny nie mogły zrealizować same.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#TadeuszLewandowski">Pierwotnie, podstawową komórką społeczeństwa była rodzina. Rodzina dawała sobie radę ze wszystkimi obowiązkami, które na niej spoczywały w procesie budowania dobrobytu i szczęścia swoich członków. Rozwój gospodarczy, przemiany społeczne i polityczne doprowadziły do sytuacji, w której konieczna była interwencja. Doprowadziło to do rozwoju różnych instytucji państwa.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#TadeuszLewandowski">Moim zdaniem, teraz, w dobie tak wielkiego rozwoju gospodarczego mamy do czynienia z sytuacją, w której nastąpiła zbyt daleko idąca ingerencja państwa, instytucji państwowych w życie rodziny.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#TadeuszLewandowski">Poseł Jacek Kasprzyk zadawał pytania pani minister - na czym ma polegać zasada pomocniczości, czym ona się różni od zasady opiekuńczości. Tam, gdzie rodzina może sobie poradzić sama, nie ma potrzeby, aby angażowały się instytucje państwowe.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#TadeuszLewandowski">Dokument rządowy zmierza w kierunku wyodrębnienia tych dziedzin, w których można ograniczyć ingerencję państwa w życie rodziny, oczywiście nie niszcząc tego, co jest dobre w systemie socjalnym. Ten system zawsze będzie musiał istnieć, bo zawsze będą pojawiać się sytuacje, w których rodziny czy osoby nie będą mogły same sobie poradzić.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#TadeuszLewandowski">Nawiązując do wypowiedzi posłanki Urszuli Wachowskiej, chciałbym powiedzieć, że nie możemy zapominać, iż podstawową wartością jest człowiek i jego życie. W dokumencie, w punkcie dotyczącym ochrony zdrowia znajduje się stwierdzenie, iż państwo chroni życie od poczęcia do naturalnej śmierci. To jest najważniejszy cel polityki prorodzinnej. Gdziekolwiek pojawi się życie, jest ono szanowane i chronione. Rodziny, jakiekolwiek by one były, będą podlegać ochronie prawnej i instytucjonalnej państwa.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#TadeuszLewandowski">Poseł Jan Rulewski powiedział, że pierwsza część dokumentu ma charakter manifestu, ponieważ zawiera życzenia, wskazania, cele, natomiast jeśli chodzi o ich realizację, to 3/4 środków obecnie planowanych było już wcześniej wydawanych. Pan poseł zadał pytanie, na czym polega nowe podejście w kwestii polityki wobec polskich rodzin. Trudno nie zgodzić się z opinią, którą wyraził wicepremier Leszek Balcerowicz, iż najlepiej jest realizować politykę prorodzinną poprzez dynamiczny rozwój gospodarczy. Jest oczywiste, że jeśli będzie rozwój gospodarczy, to wszystkim będzie się lepiej wiodło.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#TadeuszLewandowski">Wielu autorów koncepcji kapitału ludzkiego otrzymało nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii. Zakłada ona, że kapitał ludzki ma ogromne znaczenie dla rozwoju gospodarczego. Jest on definiowany jako zasób wiedzy, umiejętności, zdrowia i energii witalnej, zawarty w społeczeństwie i stanowi źródło przyszłej zdolności do pracy, zarobków i satysfakcji. Musimy mieć świadomość działania mechanizmu zwrotnego - rozwój gospodarczy jest źródłem rozwoju społecznego, a rozwój rodziny jest gwarantem prawidłowego rozwoju kapitału ludzkiego. Nieuwzględnienie celu, jakim jest rozwój rodziny, spowoduje załamanie rozwoju gospodarczego. W procesie rozwoju gospodarczego nie możemy zapominać o rodzinie. Musimy uwzględniać ilość środków, jakie mamy do dyspozycji. Jest ona wypracowana w procesie rozwoju gospodarczego. Możemy napotkać na barierę, jeżeli zaniedbamy politykę prorodzinną.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#TadeuszLewandowski">Druga kwestia, to sposób wydawania środków, które mamy do dyspozycji. Jeżeli wydajemy te środki na realizację polityki socjalnej, czy na realizację zasady pomocniczości państwa, to w zasadzie cel jest ten sam. Bardziej efektywna jest polityka pomocniczości, która zakłada współdziałanie z rodziną, która jest podstawową komórką społeczną.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#TadeuszLewandowski">Jeśli chodzi o konkrety, które wyrażają się w harmonogramie działań, chciałbym zwrócić uwagę na zaakcentowanie roli poradnictwa psychologiczno-pedagogicznego. Jak wiadomo, mamy w Polsce rozbudowaną sieć poradni psychologiczno-pedagogicznych. Planuje się, by te poradnie zmieniały swój charakter w kierunku poradnictwa rodzinnego. Świadczy to o tym, iż zamierza się podjąć działania ukierunkowane na całą rodzinę, która później może pomóc swoim członkom.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#TadeuszLewandowski">Jeden z kierunków działań dotyczy wychowania młodego pokolenia. W dokumencie pisze się o powołaniu obligatoryjnym rad szkół i wprowadzeniu bonu edukacyjnego. Chodzi o zwiększenie wpływu rodziców na proces kształcenia.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#TadeuszLewandowski">Podkreśla się istotną rolę mediów w kształtowaniu postaw prorodzinnych. Zaleca się eliminację przemocy, pornografii. Dostrzega się znaczenie działalności sportowej i turystycznej, a także konieczność ochrony przed działalnością sekt. Wszystkie nakreślone kierunki działań zmierzają do ochrony i wsparcia rodziny, żeby mogła ona dobrze wypełniać swoje funkcje. Chciałbym zaproponować, aby Komisja Zdrowia przyjęła dokument „Polityka prorodzinna państwa”. Gdybyśmy chcieli każdy element programu polityki prorodzinnej państwa rozpisywać na konkretne środki, z uwzględnieniem tego, jak to zostanie zrealizowane, niepotrzebna byłaby działalność rządu. Wiadomo, że dostrzeżenie znaczenia rodziny jest ważnym elementem wprowadzenia zmian zmierzających w kierunku promocji rodziny i działalności prorodzinnej, rozumianej jako realizowanie zasady pomocniczości. Wszelkie inne działania m.in. rozwój mieszkalnictwa są podejmowane przez odpowiednie resorty i są przedmiotem wnikliwych analiz komisji sejmowych, również w Komisji Rodziny.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#TadeuszLewandowski">Na posiedzeniu Komisji rozpatrywaliśmy program rozwoju mieszkalnictwa. Zajmujemy się także kwestiami polityki socjalnej. Nie jest celowe, aby wymagać od dokumentu, który ma zmienić działanie całego rządu w kierunku dostrzeżenia znaczenia rodziny, załatwienia wszystkich spraw. Dokument wytycza kierunki działań i służy zmianie sposobu myślenia o rodzinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AnnaSobecka">Pozostaję z całym szacunkiem do opracowanego dokumentu, ale niestety program w nim zawarty ma charakter życzeniowy.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#AnnaSobecka">Ustosunkuję się do kilku zdań tego dokumentu: „Strategia rozwoju społeczno-gospodarczego musi być zgodna z funkcjonującym systemem społecznych wartości. Jedną z najbardziej trwałych wartości tego systemu w społeczeństwie polskim jest rodzina”. Wydaje się, iż koalicji rządzącej zabrakło wypracowanych i ugruntowanych wartości i założeń ideowych, aby rodzinę jako wspólnotę życia i miłości uznać jako wartość.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#AnnaSobecka">Jaka jest sytuacja w trzecim roku rządzenia obecnej koalicji? Brak wprowadzenia podatku prorodzinnego, zwiększające się bezrobocie, bardzo niepokojące dane demograficzne, narastająca patologia społeczna - narkomania i alkoholizm, demoralizacja dzieci i młodzieży, brak mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#AnnaSobecka">Brak realizacji polityki prorodzinnej i to przez ludzi wypromowanych na obietnicach prorodzinnych. Kolejne ekipy rządzące, ulegając naciskom ośrodków międzynarodowych o myśli liberalnej, nie realizują polityki prorodzinnej. Kwestia ta została wyeksponowana w wypowiedzi przewodniczącego Komisji do Spraw Rodziny Episkopatu. W nadchodzącym roku rodzina nie tylko nie zyska, ale straci finansowo wskutek podniesienia podatków pośrednich, m.in. wprowadzenia VAT na usługi komunalne i artykuły dziecięce.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#AnnaSobecka">Wicepremier Leszek Balcerowicz, faktyczny kierownik polityki gospodarczej i społecznej rządu, przygotowując kolejne projekty dokumentów gospodarczych i finansowych, koncentruje naszą uwagę na polityce dochodowej państwa. Tymczasem gdzie jest miejsce na politykę dochodów rodzinnych. Co jest z godziwą płacą rodzin?</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#AnnaSobecka">Jakie wnioski nasuwają się w wyniku dotychczasowych doświadczeń? Należy realizować program wyborczy AWS i przejść od życzeń do działań. Rodzinom polskim pozostaje życzyć, aby żyło się im lepiej, godniej i bezpieczniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzKapera">Trudno jest mówić o polityce prorodzinnej, jeżeli bierze się pod uwagę wyłącznie czas funkcjonowania koalicji. Łatwo zapominamy o 10-leciach, które doprowadziły do zaniedbań w tym zakresie. Nie chcę wchodzić w polityczne dywagacje. Trzeba dostrzec szansę podjęcia pewnych działań ponad podziałami. Kiedy doszło do oceny sytuacji polskich rodzin, byliśmy zgodni. Dokument „Polityka prorodzinna państwa” jest kolejną propozycją konkretnych rozwiązań. Powinniśmy zastanowić się nad dalszym procedowaniem w tej sprawie w parlamencie. Zgłaszam wniosek, aby Komisja Rodziny skierowała do marszałka Sejmu dezyderat, żeby kwestia polityki prorodzinnej weszła do porządku obrad plenarnych Sejmu. Sejm powinien podjąć uchwałę aprobującą podstawowe kierunki polityki prorodzinnej oraz zalecić rządowi wdrożenie inicjatyw legislacyjnych dla ustawowego zagwarantowania realizacji zawartych w dokumencie zadań. Wówczas będzie można obalić zarzuty, iż jest to dokument o charakterze życzeniowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JolantaBanach">Parlament nie może wnieść poprawek do dokumentu, który jest przedmiotem dzisiejszych obrad. Możemy go jedynie opiniować. Dokument powstał w rok po rozpatrzeniu „Raportu o sytuacji polskich rodzin”. Rok, to bardzo wiele w tej rzeczywistości, która od 1 stycznia 1999 r. rozpoczęła się wdrażaniem czterech reform. Uważam, że dokument powinien odnosić się do sytuacji, która powstała po wprowadzeniu reformy w ochronie zdrowia, reformy administracyjnej, reformy oświaty. Jeśli proponuje się w harmonogramie pewne kierunki rozwiązań, nie powinno obyć się bez diagnozy.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JolantaBanach">Pierwsze rezultaty wdrażanych reform - według danych Głównego Urzędu Statystycznego - oznaczają dla 30% gospodarstw domowych rezygnację z realizacji recepty, dla 5% gospodarstw domowych rezygnację z leczenia szpitalnego, ze względu na konieczność ponoszenia określonych kosztów. Obecnie jest to 15-procentowa partycypacja w finansowaniu usług zdrowotnych. Podejrzewam, że za rok udział własnych rodzin w finansowaniu usług zdrowotnych będzie jeszcze większy. Wprowadzone zmiany oznaczają także 16-procentowy udział w finansowaniu edukacji dzieci. Nie mówię o kosztach socjalnych związanych z edukacją dziecka, tylko o kosztach dydaktycznych.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JolantaBanach">W dokumencie rządowym zabrakło ustosunkowania się do tych kwestii.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JolantaBanach">Druga sprawa dotyczy konstrukcji programu, do której również mam zastrzeżenia. Program polityki rodzinnej, jako polityki, która jest częścią szerszej polityki społecznej, może być adresowany do różnych rodzin. Może być konstruowany w oparciu o funkcje, jakie rodzina powinna wypełniać, może uwzględniać różne fazy rozwoju rodziny. Inne zadania są priorytetowe dla rodzin wychowujących małe dzieci, inne dla rodzin posiadających starsze dzieci, inne dla osób samotnych.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#JolantaBanach">Konstrukcja dokumentu łączy w sobie różne podejścia. Głównie uwzględnia funkcje, jakie rodzina wypełnia. Chodzi o funkcje ekonomiczne, wychowawcze, opiekuńcze. Takie samo podejście zastosowano w konstruowaniu programu polityki rodzinnej w 1997 r., ale wtedy robiono to konsekwentnie. W przypadku dokumentu, który dziś rozpatrujemy, brak tej konsekwencji. We wstępie autorzy piszą, że program będzie adresowany do rodziny w różnych fazach jej rozwoju, natomiast w konstrukcji programu takiego odzwierciedlenia nie odnotowujemy.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#JolantaBanach">Podobnych niespójności jest w dokumencie więcej. Arbitralny jest wybór poszczególnych części dokumentu. Mieszają się problemy i zadania różnej rangi. Obok kondycji finansowej rodzin, która - w moim przekonaniu - należy do największych problemów i największych wyzwań, jakie stoją przed polityką rodzinną, umieszcza się rozdział dotyczący kultury i mediów - moim zdaniem - przeceniając znaczenie wpływu państwa na media i na inne formy aktywności kulturalnej.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#JolantaBanach">Pomieszanie rangi problemów dotyczy dwóch innych spraw - zaakcentowania konieczności aktywności państwa przy zwalczaniu sekt i zupełnego pominięcia problematyki przemocy. Wśród zagrożeń, jakie wymieniają Polacy w badaniach przeprowadzonych przez ośrodki badań publicznych, za jedno z najważniejszych uznaje się obawę przed utratą zdrowia i obawę o własne bezpieczeństwo, a nie zagrożenie sektami. Nie mam nic przeciwko temu, żeby i taki kierunek działań rządu był przedstawiony, ale przy równoczesnym zaznaczeniu, w jaki sposób rząd zamierza przeciwdziałać przemocy, w tym przemocy wewnątrz rodziny.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#JolantaBanach">Trzecia grupa zarzutów dotyczy życzeniowego charakteru dokumentu. Moim zdaniem, stało się tak dlatego, że w dokumencie nie ma propozycji instrumentalizacji poszczególnych działań, a więc wskazania na konkretne rozwiązania i działania, które w poszczególnych obszarach będą podejmowane. Na ten fakt zwraca również uwagę ekspertyza przygotowania przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Podam przykład - w dokumencie pisze się o zwiększaniu liczby miejsc w żłobkach i przedszkolach, a nie ma mowy o tym, w jaki sposób zamierza się to osiągnąć.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#JolantaBanach">W projekcie brakuje jasnego i precyzyjnego określenia, za jaki zespół zadań będzie odpowiadać administracja rządowa, a za realizację jakich zadań będzie odpowiadać samorząd. Brak instrumentalizacji jest jednym z głównych zarzutów, jakie można postawić temu programowi. Dotyczy on tak ważnych treści, jak poprawa kondycji finansowej rodzin, zmniejszenie obszaru bezrobocia. Temat ten, jako główny problem społeczny, wskazywany przez naukowców i polityków, nie wiadomo dlaczego nie został szerzej potraktowany. Przypominam, że jeszcze dwa lata temu realizowano trzy programy, dotyczące aktywizacji i zatrudnienia młodzieży. W raporcie o sytuacji polskich rodzin, który rząd przedstawił rok temu, napisano, że do 2010 r. trzeba będzie w Polsce stworzyć ok. 4 mln nowych miejsc pracy, ponieważ wchodzi na rynek pracy wyż demograficzny. W związku z tą sytuacją demograficzno-rynkową stworzono w poprzedniej kadencji trzy programy dotyczące aktywizacji i zatrudnienia młodzieży. Żaden z nich nie został tu przywołany i opisany. Nie wiadomo, co w tym zakresie rząd zamierza robić.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#JolantaBanach">Rząd zapowiada modyfikację świadczeń systemu pomocy społecznej, modyfikację pomocy socjalnej i infrastruktury społecznej. Żadne z tych zadań nie jest uwzględnione w harmonogramie działań. Dokument zawiera tylko deklarację, że rząd przeanalizuje rozwiązania, które są stosowane wobec rodzin w polityce bezpośredniej, polegającej na wsparciu zewnętrznym rodziny. Przyjrzenie się i ocena to za mało jak na ten etap, w którym jesteśmy. Poprzedni program coś proponował. Koalicja rządząca może się z tym nie zgadzać. Przypominam, że poprzedni program proponował ustawę o świadczeniach na rzecz rodziny, która wprowadzała nowe kryterium dochodowe, scalała te świadczenia, dodawała nowe. Oznaczało to przyjęcie jakiegoś modelu polityki państwa wobec rodziny.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#JolantaBanach">Dokument „Polityka prorodzinna państwa” pozostawia wielką niewiadomą. Okazuje się, że rząd nie ma żadnego pomysłu na realizację jednej z fundamentalnych funkcji rodziny i najbardziej w okresie transformacji zagrożonej, to jest funkcji ekonomicznej rodziny. Nie ma żadnej propozycji, jak się zachować w sytuacji, kiedy rodzina ma pracę, ale dochody z pracy są niewystarczające, żeby efektywnie realizować funkcje rodziny wychowującej dzieci.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#JolantaBanach">W okresie transformacji w przeciwieństwie do okresu socjalizmu, kiedy bieda związana była głównie z dysfunkcjami i patologiami, pojawia się nowe zjawisko społeczne. Jest to bieda ludzi osiągających dochody z pracy, zarówno aktywnych zawodowo, jak i tych, otrzymujących świadczenia z ubezpieczeń społecznych. Bieda, która dotyka pracowników, wedle tzw. linii relatywnej ubóstwa, obejmuje swoim zasięgiem 12,6% populacji, według kryterium dochodowego z ustawy o pomocy społecznej - 9,2%, według minimum egzystencji - 4,1%. Oznacza to, że tylu pracowników żyje poniżej wymienionych przeze mnie granic ubóstwa. Dla porównania - samych emerytów, żyjących poniżej linii relatywnej ubóstwa, jest 8,8%, poniżej minimum egzystencji - 3,1%. Oznacza to, że dochody, jakie osiągają rodziny w dobie transformacji, nie wystarczają na zaspokojenie ich potrzeb, a zwłaszcza potrzeb rozwojowych gospodarstw domowych wychowujących dzieci. Państwo musi zająć jakieś stanowisko wobec problemu, iż rodzina aktywna zawodowo, bądź otrzymująca emeryturę czy rentę, nie może ze swoich dochodów utrzymać siebie i swoich dzieci.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#JolantaBanach">Koalicja rządząca proponuje rozwiązania prorodzinne w systemie podatkowym. Wielokrotnie mówiliśmy o tym, że to jest mechanizm, który może łagodzić dysproporcje dochodowe, który może w pewien sposób kompensować koszty utrzymania dzieci, ale nie wesprze dochodów rodziny, a już na pewno nie zagwarantuje ich ekonomicznej samodzielności. Nie ma żadnej propozycji rozwiązania tego problemu. Propozycja minimalnego dochodu gwarantowanego pojawia się w dokumencie w odniesieniu do osób niepełnosprawnych i starszych. Tymczasem bieda wśród ludzi starszych też ma różne oblicza. Inna jest sytuacja emerytów, a inna rencistów. Co zrobić z rodzinami wychowującymi dzieci, żyjącymi poniżej minimum egzystencji, wobec których nie proponuje się takiego rozwiązania, jak minimalny dochód gwarantowany? To jest najpoważniejsza luka w tym dokumencie. Nie będę mówiła o innych obszarach problemowych, dotyczących ochrony zdrowia, warunków mieszkaniowych, opieki nad dzieckiem.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#JolantaBanach">Mam prośbę o weryfikację zawartych w programie nieprawidłowości prawnych, o których za chwilę powiem. Apeluję, aby w sposób doktrynalny nie przeciwstawiać państwa opiekuńczego państwu, które realizuje zasadę pomocniczości. W całej Europie Zachodniej, w każdym nawet bardzo liberalnym kraju, również w Stanach Zjednoczonych też jest realizowany model państwa opiekuńczego. Istnieją trzy modele państwa opiekuńczego:</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#JolantaBanach">- model liberalny, minimalny - taki jak w Wielkiej Brytanii,</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#JolantaBanach">- model konserwatywno-motywacyjny - taki jak w Niemczech, nazywany dla naszych potrzeb społeczną gospodarką rynkową,</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#JolantaBanach">- model szwedzki, wysoce dystrybucyjny, który nie tylko wyrównuje szanse, ale również polega na podziale dobrobytu.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#JolantaBanach">W każdym z tych trzech modeli państwa opiekuńczego realizowana jest w jakimś stopniu zasada pomocniczości. Zasada pomocniczości nie jest alternatywą, ani przeciwieństwem państwa opiekuńczego. Myślę, że to przeciwstawienie pojawia się tutaj z powodów doktrynalnych, ale jest ono niebezpieczne. Jeżeli ktoś się tym przejmie i zechce realizować w Polsce model, w którym nie będzie państwa opiekuńczego, to pozostaje nam przeprowadzenie się do Azji. Azjatyckie „tygrysy” rzeczywiście nie realizują żadnego modelu państwa opiekuńczego. Australia chyba nawet nie ma powszechnego systemu ubezpieczeń społecznych, a powszechny system ubezpieczeń społecznych, ubezpieczeń zdrowotnych, to nic innego jak realizowanie modelu państwa opiekuńczego.</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#JolantaBanach">Europa Zachodnia spiera się tylko co do zakresu, form państwa opiekuńczego. Nie jest natomiast rozważana możliwość rezygnacji z modelu państwa opiekuńczego. Jeśli w dokumencie rządowym pojawia się stwierdzenie, że trzeba zastąpić czymś model opiekuńczy, jestem tym poważnie zaniepokojona. Zmierzamy obecnie do realizacji modelu liberalnego państwa opiekuńczego.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#JolantaBanach">Polityka socjalna nie jest alternatywą dla polityki rodzinnej. Polityka socjalna - jeśli pod tym pojęciem rozumie się wprowadzanie kryteriów dochodowych, decydujących o pomocy rodzinie - jest elementem polityki rodzinnej, a nie jej alternatywą bądź zaprzeczeniem.</u>
          <u xml:id="u-20.20" who="#JolantaBanach">Chciałam apelować, aby rząd nie prowadził działań zmierzających do udogodnienia wyłącznie kobiecie i matce łączenia pracy zawodowej z obowiązkami domowymi. Jest to sprzeczne z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, która w art. 33 stwierdza, że kobieta i mężczyzna mają równe prawa w życiu społecznym, gospodarczym, rodzinnym i politycznym. Jest to sprzeczne z konwencją o eliminacji wszelkich form dyskryminacji kobiet. Pozostaje także w sprzeczności z Kodeksem pracy. Pamiętam, że w raporcie o sytuacji polskich rodzin ówczesny minister pan Kazimierz Kapera zapowiadał, że przystosowując nasze przepisy do wymogów Unii Europejskiej, nowelizujemy Kodeks pracy, ujednolicając pewne uprawnienia i adresując je zarówno do pracownicy, jak i do pracowników, żeby być w zgodzie z zasadą równouprawnienia. W dokumencie „Polityka prorodzinna państwa” pojawiają się propozycje adresowane tylko do kobiet. Jest to niezgodne z prawem. Trzeba to zmienić, bo taki zapis kompromituje rząd polski, a jeśli zgodzi się na to parlament, to kompromituje również parlament.</u>
          <u xml:id="u-20.21" who="#JolantaBanach">Kolejne pytanie dotyczy zmniejszenia liczby rozwodów. W dokumencie pisze się, że rząd będzie podejmował działania w celu zmniejszenia liczby rozwodów. Zgadzam się z podjęciem działalności edukacyjnej, natomiast jeżeli miałyby to być jakieś działania prawne, to gorąco protestuję. Dlaczego? Otóż struktura polskich rozwodów jest taka, że 70% pozwów wnoszą kobiety maltretowane i bite przez mężów alkoholików.</u>
          <u xml:id="u-20.22" who="#JolantaBanach">Najczęstszą przyczyną rozpadu rodziny jest alkoholizm. W takiej sytuacji wzmacnianie instytucji pojednawczych przed rozprawami rozwodowymi jest posunięciem chybionym. Może należałoby przyjąć inne rozwiązania, np. specjalną ustawę o ochronie ofiar przemocy wewnątrz rodzinnej, która wprowadzi zamianę kary więzienia na przymusową terapię i inne formy pomocy ofiarom przemocy.</u>
          <u xml:id="u-20.23" who="#JolantaBanach">Jeśli rząd podejmuje zadanie polegające na ograniczeniu liczby rozwodów, które stanowią w Polsce 2%, a ich główną przyczyną jest alkoholizm i przemoc, muszę powiedzieć, że motywacja takich działań ma charakter doktrynalny.</u>
          <u xml:id="u-20.24" who="#JolantaBanach">Proszę nie pisać, że rodzina nie jest podmiotem regulacji w prawie międzynarodowym, bo jest w Europejskiej Karcie Społecznej, Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych. Jeśli konstruuje się dokument rządowy, dobrze byłoby, żeby opierał się o prawdziwe przesłanki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszCymański">Przy formułowaniu oceny prezentowanego dzisiaj dokumentu, należy zastanowić się, jakie były nasze oczekiwania. Trzeba także wziąć pod uwagę uwarunkowania, które przesądzają o możliwościach i granicach naszego działania w obszarze polityki prorodzinnej.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#TadeuszCymański">Wadą dokumentu są ograniczone środki finansowe przeznaczone na realizację programu, a także brak podpisu ministra Leszka Balcerowicza.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#TadeuszCymański">Jest pewna cecha charakterystyczna Komisji Rodziny. Brak jest w Komisji przedstawicieli naszego koalicjanta, który też ma swój udział w kreowaniu polityki państwa. Do czasu, kiedy poseł Jan Rulewski był posłem Unii Wolności, miała ona swojego przedstawiciela w Komisji Rodziny. Obecnie głównymi uczestnikami dyskusji na forum Komisji Rodziny są posłowie AWS i SLD.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#TadeuszCymański">Walczymy o pewne sprawy z różnych pozycji, kierując się odmiennymi przesłankami. Wiele różnic pojawia się w czasie dyskusji, ale są też obszary, w których możemy dojść do porozumienia. Jeżeli nie możemy robić tego, co byśmy chcieli, musimy się zastanowić, co jest możliwe do wykonania.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#TadeuszCymański">Dokument „Polityka prorodzinna państwa” nie jest idealny, ale stanowi nową propozycję. W wielu wypowiedziach akcentowano, że niekwestionowanym osiągnięciem jest to, że zagadnienie rodziny, problemów rodziny zaczyna być uwzględniane. Ten dokument niczego nie wieńczy, on raczej inicjuje walkę o miejsce i kształt polskiej rodziny. Nieprawdą jest, że żadne z zamierzeń nie jest realizowane w polityce obecnego rządu. W części wypowiedzi powoływano się na negatywne doświadczenia, związane z wprowadzeniem 4 reform. Żeby jednak zbudować prawdziwy obraz sytuacji, trzeba dostrzec pewne pozytywne aspekty. Może w tej chwili rozczarowanie bierze górę. Realizacja reform pozostawia wiele do życzenia. Brak jest pieniędzy. Może skala zadań przerosła możliwości finansów państwa. Idea, pomysły i rozwiązania zawarte w reformach są ukierunkowane na poprawę kondycji polskich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#TadeuszCymański">Nie chodzi tylko o koncepcję lekarza rodzinnego. Nie jest złym pomysłem, aby każda rodzina miała takiego lekarza. Cenna jest także idea, aby rodzice mieli większy wpływ na wychowanie i edukację dzieci, np. przez wprowadzenie bonu edukacyjnego i możliwość udziału w radzie rodziców.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#TadeuszCymański">Reforma administracyjna kraju przyniosła wiele pozytywnych zjawisk. Mówię to na podstawie swoich doświadczeń w terenie i oceny pracy powiatowych centrów pomocy rodzinie. W samorządach powoływane są komisje do spraw rodziny. Jest bardzo duża inicjatywa samorządów w tym zakresie. Sądzę, że przyszłość leży w działaniach podejmowanych przez środowiska samorządowe. Ważne jest, że inicjatywy te podejmowane są ponad podziałami partyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#TadeuszCymański">Zdecydowanie nie zgadzam się z posłanką Jolantą Banach co do roli mediów w promowaniu wartości prorodzinnych. Sądzę, że znaczenie mediów jest ogromne. Wpływają one nie tylko na język, maniery, postawy młodych ludzi. Dużo zależy od tego, jaka będzie kondycja polskich mediów.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#TadeuszCymański">Jeśli źle się potoczą losy człowieka, jedynym odwołaniem i wsparciem jest rodzina. Polacy, co wynika z badań opinii publicznej, ogromne znaczenie przywiązują do trwałości rodziny; nawet ludzie o poglądach liberalnych. Najmłodsze pokolenie, do którego adresujemy najwięcej naszych starań, wyraźnie podkreśla rolę rodziny.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#TadeuszCymański">Różni nas wizja i przewidywanie przyszłości rodziny. Mówiąc o polityce prorodzinnej państwa, o mediach, o działaniach w potężnym obszarze finansowym, nie możemy zapominać o podstawowych wartościach. Negowanie instytucji małżeństwa, walka z tradycyjnymi poglądami na rodzinę prowadzi do rozpadu rodziny. Ten spór będzie nam towarzyszył w najbliższych latach. Nie chcąc pomijać kwestii finansowych, apeluję, aby skoncentrować się w br. na tych działaniach, które nie wymagają dużych nakładów finansowych. Przykładem może być sprawa wychowania młodego pokolenia, udziału mediów w tym procesie, a także problem alkoholizmu i narkomanii. Nie jest prawdą, że parlament jest w jakiś sposób ograniczony w swoich działaniach. Nawet potęga ogromnych pieniędzy nadawców ma przeciwwagę w postaci politycznej siły parlamentu. Mamy szansę podjęcia stosownych działań. Musimy mówić w sposób otwarty.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#TadeuszCymański">Zakończę swoje wystąpienie refleksją, iż powinniśmy poszukiwać tych obszarów, w których możemy dojść do porozumienia. Dziękuję pani minister za przygotowanie tego dokumentu. Nikt nie spodziewał się radykalnej poprawy, ponieważ wszyscy wiemy, jakie są realia budżetowe. Dokument „Polityka prorodzinna państwa” oceniam jako bardzo wartościowy. Wyznacza podstawowe kierunki działań, które powinny być podjęte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszLewandowski">Wydaje mi się, że posłanka Jolanta Banach w sposób nie do końca jasny mówiła o zasadzie opiekuńczości i pomocniczości. Zasada pomocniczości ma na celu wspieranie przez państwo naturalnych możliwości każdej rodziny, czy innej wspólnoty, zdolnej do samodzielnego działania, aby nie była konieczna bezpośrednia pomoc finansowa.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#TadeuszLewandowski">Wprowadzenie ubezpieczeń społecznych nie jest wyrazem opiekuńczości państwa, lecz przejawem umiejętności zorganizowania się społeczeństwa przy pomocy instytucji państwa. Być może w poprzednim systemie była realizowana zasada opiekuńczości państwa. Po wprowadzeniu reformy ubezpieczeń społecznych nastąpiła radykalna zmiana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JolantaBanach">Panie pośle, nie interesuje mnie, co pan identyfikuje pod pojęciem pomocniczości i opiekuńczości państwa. Zależy mi na tym, żeby dokumenty rządowe były zgodne z terminologią naukową. W terminologii naukowej wymienia się trzy modele państwa opiekuńczego, z różnym zakresem jego działania i skutecznością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#TadeuszLewandowski">Chodzi zapewne o socjalizm naukowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JolantaBanach">Czy naukowym socjalizmem jest dorobek takich państw Europy Zachodniej jak Wielka Brytania, która ustawę o ubóstwie ma z XVI wieku, jak państwo niemieckie, czy Szwecja? Powołuję się na konkretne opracowania naukowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AntoniSzymański">W pierwszym roku działania rządu otrzymaliśmy kompetentny dokument „Raport o sytuacji rodzin polskich”, a w połowie kadencji Sejmu został nam przedłożony dokument, który stanowi punkt wyjścia do podjęcia działań prorodzinnych, a zatytułowany jest „Polityka prorodzinna państwa”. Chciałbym przypomnieć, że jeszcze kilka lat temu, kiedy mówiło się o polityce rodzinnej, chodziło o rozmaite działania socjalne na rzecz rodziny. W tym dokumencie zaprezentowano zupełnie inny sposób myślenia o polityce prorodzinnej. Dostrzega się potrzeby mieszkaniowe, bytowe rodziny, akcentuje się jej prawa. Usłyszałem kilka wypowiedzi, które kwestionowały podjęcie w ostatnim czasie działań zgodnych z polityką prorodzinną i z jej założeniami przedstawionymi w omawianym dziś dokumencie. W grudniu weszła w życie ustawa o separacji. Zmieniono Kodeks rodzinny. Z tych rozwiązań już korzystają ludzie. Z moich rozmów w Sądzie Okręgowym w Gdańsku wynika, że jest to rozwiązanie pożądane z punktu widzenia interesów rodziny. Dzisiaj na forum Sejmu odbyło się drugie czytanie projektu nowelizacji ustawy o pomocy społecznej, w którym kładzie się nacisk na wartości rodzinne. Inicjowany jest proces odchodzenia od placówek opiekuńczo-wychowawczych w kierunku rozwiązań rodzinnych, czyli umieszczania dzieci w rodzinach. Akcentuje się kwestię opieki nad osobami dorosłymi, które takiej opieki potrzebują i problem pomocy państwa tym rodzinom.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#AntoniSzymański">W dniu dzisiejszym będzie rozpatrywany na forum Sejmu projekt ustawy o rzeczniku praw dziecka. Ustawa ta szanuje prawa rodziców. W najbliższym tygodniu Komisja Rodziny powoła podkomisję do prac nad zmianami w ustawie dotyczącej nieletnich, w której wyraźnie zaakcentowane są elementy prorodzinne.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#AntoniSzymański">Od 1 stycznia 2000 r. będą wyższe zasiłki wychowawcze dla kobiet, które rodzą trzecie i każde następne dziecko, co stanowi odpowiedź na trudną sytuację materialną polskich rodzin i na problemy demograficzne. Trudno więc zgodzić się z argumentem, iż jest to materiał wyłącznie życzeniowy. Na str. 40 pisze się o pewnych terminach, wymienia się zadania, jakie będą realizowane. Można zgodzić się ze stwierdzeniem, iż dokument nie zawiera wszystkich spraw ważnych z punktu widzenia rodziny, ale gdyby był bardziej obszerny objętościowo, również moglibyśmy wysunąć taki argument. Tematyka rodzinna obejmuje tak szeroki zakres zagadnień, że zawsze można postawić zarzut, iż pewne kwestie nie zostały uwzględnione. Uważam, iż posiedzenia pojednawcze, o których mowa w dokumencie, powinny zostać wzmocnione m.in. po to, żeby rodziny się nie rozpadały. Posiedzenia pojednawcze nie polegają na przekonywaniu małżonków, żeby wbrew woli byli razem. Mają one na celu rozwiązanie trudnych sytuacji. Często kieruje się osoby do ośrodka rodzinnego, teraz będzie to Centrum Pomocy Rodzinie, gdzie przy pomocy fachowców podejmie się próby rozwiązania problemów, być może dotyczących również przemocy rodzinnej. Znana mi statystyka spraw rozwodowych wskazuje, że duży procent małżonków, którzy wnieśli i opłacili sprawy rozwodowe, wycofuje po posiedzeniu pojednawczym pozwy rozwodowe. Z pewnością posiedzenia pojednawcze powinny być doinwestowane. Powinny w nich uczestniczyć psycholodzy bądź inne osoby, potrafiące mediować w sprawach rodzinnych. Nie krytykowałbym tych zmian, bo one są zasadne i bardzo potrzebne. Jakie są inne propozycje. Znana mi jest ustawa o świadczeniach na rzecz rodzin. Została ona zaproponowana przez SLD i PSL. Niestety, jest to ustawa nierealistyczna. Proponuje wydatkowanie z budżetu państwa dodatkowych kilku miliardów złotych, co jest niemożliwe do zrealizowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JolantaBanach">Jeśli radni i organy wykonawcze samorządów wzięły pieniądze, to dlaczego nie przeznaczyć pokaźnych środków na rzecz polskich rodzin?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AntoniSzymański">Opowiadam się za tym, żeby rodziny otrzymały jak najwięcej środków. Radni nie wzięli kilku miliardów złotych w skali budżetu. Myślę, że pani posłance chodzi głównie o płace radnych, co do których mamy krytyczny stosunek. Odpowiednie projekty w tej sprawie będą rozpatrywane. AWS była krytyczna wobec wydatkowania pieniędzy na ten cel. Państwo zaproponowaliście rozwiązanie, które jest nierealne, a my musimy obracać się w pewnych realiach. Gdyby wskazano możliwe rozwiązania, uwzględniające sytuację, w jakiej jesteśmy, polegające na przeznaczeniu środków na poprawę sytuacji polskich rodzin, byłoby to korzystne. Osobiście jestem zadowolony z tego, że koalicja wygospodarowała 200 mln zł na dodatek rodzinny, nazywany przez niektórych dodatkiem edukacyjnym, bo będzie on wypłacany we wrześniu, kiedy pojawiają się wzmożone potrzeby materialne. Ten dodatek został bardzo dobrze przyjęty w ub.r., zagwarantowane są środki na przyszły rok. Oczywiście można mnożyć oczekiwania, ale trzeba uwzględniać możliwości państwa.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#AntoniSzymański">Kończę swoją wypowiedź wnioskiem, aby przyjąć dokument „Polityka prorodzinna państwa”. Nie mamy powodów, aby kierować dezyderat do marszałka Sejmu dotyczący rozpatrzenia dokumentu rządowego, bo taka procedura jest przewidziana. Po zaopiniowaniu przez Komisję, dokument będzie rozpatrywany na posiedzeniu plenarnym Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JacekKasprzyk">Moją wypowiedź sprowokował poseł Tadeusz Lewandowski. Chciałbym zadać pani pełnomocnik konkretne pytanie. Czy dotychczasową politykę społeczno-gospodarczą, realizowaną w naszym kraju, ocenia pani jako politykę służącą rozwojowi polskiej rodziny i zaspokajaniu jej podstawowych potrzeb? Kto będzie monitorował realizację przyjętego programu? Czy urząd pełnomocnika, czy inna instytucja? Jeżeli przyjmiemy ten program i za jego realizację będą odpowiadać różne instytucje, to na jakie minimum, gwarantowane przez państwo może liczyć polska rodzina?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JulianAuleytner">Materiał „Polityka prorodzinna państwa” spełnia funkcję dydaktyczną dla studentów. Niezależnie od tego, jak krytycznie państwo go oceniają - ja również - on już funkcjonuje wśród studentów. Jest to znakomity materiał, porządkujący wiedzę studentów na studiach socjologicznych w zakresie polityki społecznej i na studiach politologicznych.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JulianAuleytner">Wiedza o rodzinie nie dość, że była rozproszona, to była chaotyczna.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#JulianAuleytner">Posłanka Jolanta Banach wymieniła model angielski, jako model, z którego należy brać wzór.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JolantaBanach">Pan mnie źle zrozumiał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JulianAuleytner">Być może źle zrozumiałem, ale uzupełniająco chciałbym dodać, że model polityki społecznej w Wielkiej Brytanii do 1948 r. był modelem antyrodzinnym. Sytuacja taka trwała od XVII wieku, to jest od wprowadzenia ustawy o ubogich.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JulianAuleytner">Jeżeli powołujemy się na modele polityki społecznej w Unii Europejskiej, trzeba pamiętać, jaką one miały historię. Dopiero od 1948 r. obserwujemy pewne zalążki tego, co potem będzie można nazywać polityką prorodzinną.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JulianAuleytner">Kilka słów na temat różnicy między polityką społeczną a polityką prorodzinną. Tak się przyjęło, że polityka społeczna, która powstawała w XIX i XX wieku w gospodarce rynkowej, była traktowana jako propozycja minimalizacji strat ponoszonych przez kapitalistów w wyniku strajków. Była to jednocześnie propozycja asekurowania tych, którzy byli najbardziej krzywdzeni.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#JulianAuleytner">Zawsze mieliśmy do czynienia z polityką społeczną, która wychodzi naprzeciw potrzebom ludzi najbardziej potrzebujących, nie biorąc pod uwagę tego, że są w społeczeństwie ludzie, żyjący na poziomie minimum socjalnego i powyżej. Nie interesowaliśmy się tymi ludźmi, którzy stanowią siłę napędową gospodarki. W ramach polityki społecznej interesowano się tymi, na rzecz których trzeba ponosić koszty. Zmieniają się czasy. Unia Europejska, również Polska w okresie transformacji, poszukuje nowej formuły podejścia do człowieka. Mamy do czynienia z koncepcją personalistyczną, wyrażającą się w prawach człowieka, wpisaną w konstytucję. Polityka społeczna pozostanie przez wiele lat, ale na jej podstawie buduje się polityka prorodzinna, mająca charakter powszechny, a nie selektywny. To jest intencja programu, który został przedstawiony. Zaczynamy zajmować się nie tymi, którzy najbardziej potrzebują, ale tymi, którzy mają równe prawa. Wydaje mi się, że dokument „Polityka prorodzinna państwa” jest oczywiście dokumentem zamkniętym. W moim przekonaniu koalicja pokusi się o to, żeby przygotować raport z realizacji tego programu w br. W raporcie można by uwzględnić uwagi posłanki Jolanty Banach, ponieważ są one prowokacją intelektualną.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#JulianAuleytner">Jeżeli mówimy o modelach, to proponowałbym, aby w raporcie ustosunkować się do tych modeli polityki prorodzinnej, które istnieją w Unii Europejskiej. Na ich tle można by pokazać nasz model, który jest kreowany w ramach transformacji ustrojowej. Możemy mówić o modelu opartym na minimum biologicznym, który realizowany jest w Wielkiej Brytanii, czy o modelu opartym na minimum socjalnym, który funkcjonuje w Niemczech. Możemy budować swój własny model. Brak polityki prorodzinnej jest zagrożeniem dla gospodarki. To jest teza, która odwraca sposób myślenia. Jeżeli nie będziemy realizować polityki prorodzinnej, będzie to stanowić zagrożenie dla gospodarki, ponieważ będzie ona ponosiła zdecydowanie większe koszty, wynikające z nieświadomości ekonomistów o kosztach socjalnego rozwoju. Tę kwestię trzeba będzie zaakcentować w raporcie z realizacji programu po pierwszym roku.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#JulianAuleytner">W Ministerstwie Finansów potrzebny jest departament polityki prorodzinnej. Stosunek do rodziny zmieni się, jeśli Ministerstwo Finansów wprowadzi taki departament w struktury organizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#JulianAuleytner">W Unii Europejskiej przyjęło się, że tam, gdzie się szuka wspólnych doświadczeń, poszukuje się również dobrej praktyki. W raporcie, który będzie przygotowany za rok, należy wpisać dobre doświadczenia, które owocują w Polsce i w Unii Europejskiej. Chodzi o to, żeby pokazać, iż coś dobrego już zostało zrobione. Dobre przykłady trzeba wykorzystywać.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#JulianAuleytner">Kieruję uczelnią liczącą 12,5 tys. studentów. Dlaczego o tym mówię? Otóż 10 tys. studentów to osoby z ośrodków rolnych, ze wsi i z małych miasteczek. Zadaję kłam tezie rozpowszechnianej publicznie, że studenci ze środowisk wiejskich nie mają dostępu do studiów wyższych. Oni płacą za to dużą cenę, ale w tej uczelni, która ma charakter niepubliczny, płacą mniej niż w uczelniach państwowych. To jest kolejne nasze osiągnięcie. Nie tylko dajemy dostęp do studiów płatnych studentom wywodzącym się ze środowisk wiejskich, ale pobieramy mniejsze opłaty niż uczelnie państwowe w systemie studiów zaocznych. Tego typu dobre praktyki należy popularyzować.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#JulianAuleytner">Rozpowszechniany jest stereotyp, że młodzież ze środowisk wiejskich nie ma dostępu do studiów wyższych, a my zadajemy temu kłam. Spotykamy opory w Ministerstwie Edukacji Narodowej w zakresie upowszechniania tych studiów na dalsze kierunki. Borykamy się z uciążliwymi procedurami administracyjnymi, które utrudniają dostęp studentom do studiów wyższych. Dobre praktyki, o których mówię, mogą stanowić ważne osiągnięcie zarówno dla tej koalicji, jak i dla następnej. Stopniono, ewolucyjnie będziemy musieli przechodzić od polityki społecznej do polityki prorodzinnej, bo taka jest naturalna kolej rzeczy we współczesnej Europie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KrzysztofAnuszkiewicz">Walorem programu polityki prorodzinnej jest to, że obejmuje wszystkie dziedziny życia. Uwzględnia poprawę kondycji finansowej, warunków mieszkaniowych, kwestie wychowania, ale także problem zmiany sytuacji demograficznej i struktury rodzin. Niekiedy problemy te są niedoceniane, zwłaszcza przez środowiska akcentujące kwestie gospodarcze. Inwestowanie w rodzinę nie tylko jest zgodne z obowiązującym systemem wartości, ale wiąże się z polską racją stanu. Powinno zależeć nam na tym, żeby polski naród był zdrowy i żeby nie zmniejszała się liczba ludności.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#KrzysztofAnuszkiewicz">W dyskusji padały argumenty, że środki, które są przeznaczone na politykę prorodzinną, można określić jako 100 zł na jedną rodzinę rocznie. W podobny sposób ośmieszono ideę ulgi prorodzinnej, stwierdzając, że jest to kwota 12 zł na miesiąc. Oczywiście w ten sposób można zdyskredytować wszystkie pomysły. Uważam, że sama ulga była ewenementem i stanowiłaby początek działań. Nie w każdej dziedzinie pieniądze muszą odgrywać aż tak dużą rolę, choć oczywiście są one niezwykle ważne.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#KrzysztofAnuszkiewicz">Myślę, że program „Polityki prorodzinnej państwa” jest bardzo dobrym materiałem dla samorządów. Część z nich już teraz realizuje wiele zadań w zakresie polityki prorodzinnej. Dokument jest wyrazem tego, iż również państwo interesuje się rodziną.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#KrzysztofAnuszkiewicz">Niektóre dziedziny są dosyć słabo akcentowane. Wydaje mi się, że niedoceniona jest rola mediów i ich działanie na szkodę interesów rodziny. Przeciwdziałanie tym negatywnym skutkom dałoby olbrzymie efekty. Mam na myśli zwłaszcza media publiczne. Sądzę, że powinniśmy przyjąć ten program jako początek dobrego działania w kierunku polityki prorodzinnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JacekKasprzyk">Jeśli prof. Julian Auleytner uważa, że opłata za studia w wysokości kilku tysięcy złotych rocznie wnoszona przez młodzież wywodzącą się ze środowisk wiejskich i małych miasteczek, oznacza wyrównanie szans edukacyjnych młodzieży, jest to duże nadużycie.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JacekKasprzyk">Problem rachunku ekonomicznego pana środowiska i pana uczelni jest pańskim problemem. My mówimy o barierach ekonomicznych w dostępie do oświaty. W procesie kształcenia powinny decydować zdolności i możliwości studenta, a nie zasób portfela jego rodziców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MariaSmereczyńska">Najpierw ustosunkuję się do spraw ogólnych, związanych z programem „Polityki prorodzinnej państwa”, a potem przejdę do odpowiedzi na szczegółowe pytania posłów.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#MariaSmereczyńska">Cały dokument „Polityki prorodzinnej państwa”, niezależnie od tego, jak ktoś ocenia jego strukturę, stanowi szerokie podejście do problemów rodziny. Próbuje on usystematyzować działania, które już są prowadzone, a także zaplanować w sposób dosyć ogólny zamierzenia w zakresie polityki prorodzinnej. Jest to dokument nie do końca doskonały. Będzie uzupełniany poprzez konkretne działania.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#MariaSmereczyńska">Część opisowa poświęcona jest charakterystyce rodziny, jej miejsca w społeczeństwie i wzajemnych relacji między rodziną a społeczeństwem. Druga część zawiera harmonogram działań realizowanych przez poszczególne resorty, a odnoszących się do problemów rodziny. Odpowiem na pytanie - kto będzie realizował działania w zakresie polityki prorodzinnej. Harmonogram działań przedstawia konkretne zamierzenia i ich wykonawców, czyli poszczególne resorty. Dość dokładnie jest opisane, jaki jest zakres odpowiedzialności resortów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JacekKasprzyk">Interesuje mnie, kto będzie monitorował te działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MariaSmereczyńska">Poszczególne resorty będą przygotowywać sprawozdania z wykonanych przez siebie zadań. Urząd pełnomocnika przygotuje spójny materiał. Kwestia realizowania polityki prorodzinnej przez samorządy. W programie „Polityki prorodzinnej państwa” zaakcentowana jest rola samorządów i stopniowe przejmowanie przez nie zadań centralnych. Założeniem przedstawianego dziś dokumentu jest to, aby kolejne zadania były w coraz większym wymiarze przenoszone do samorządów. Samorząd lokalny jest najbliższym otoczeniem rodziny. Ludzie pracujący w terenie znają potrzeby środowiska i najlepiej mogą je zabezpieczyć. Samorządy przygotowują się do przyjęcia propozycji rządowych i włączenia ich w swój program działania, uwzględniający realne potrzeby lokalne. Muszę powiedzieć, że ze strony samorządów obserwujemy wielkie zainteresowanie naszym programem. Spotykałam się z pełnomocnikami wojewodów do spraw polityki prorodzinnej. Mam kontakt z przedstawicielami starostw i powiatów. Jest duże zainteresowanie i chęć realizowania polityki prorodzinnej.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#MariaSmereczyńska">Program „Polityki prorodzinnej państwa” został rozesłany. Jest bardzo duży oddźwięk środowisk samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#MariaSmereczyńska">Szczegółowy spis działań resortów, realizujących politykę prorodzinną znajduje się w części obejmującej harmonogram działań. W dyskusji zaakcentowano ważny aspekt polityki rodzinnej, jakim jest polityka wobec problemu bezrobocia. Konieczne jest podjęcie działań w stosunku do młodego pokolenia, które wchodzi w życie. Pojawia się potrzeba większej ilości miejsc pracy.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#MariaSmereczyńska">Problem polityki mieszkaniowej i polityki wobec wsi. Rada Ministrów przyjęła już pewne dokumenty wnoszone przez poszczególne resorty. Na wczorajszym posiedzeniu Rady Ministrów był rozpatrywany program Narodowej Strategii Wzrostu Zatrudnienia i Rozwoju Zasobów Ludzkich w latach 2000–2006.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#MariaSmereczyńska">Kolejny program jest przygotowywany przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Dotyczy on ludzi młodych, a uwzględnia sytuację wzrostu zapotrzebowania na miejsca pracy, w związku z wyżem demograficznym. To są dwa dokumenty szczegółowe. Poza tym Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej pracuje nad nowelizacją ustawy o pomocy społecznej. Staramy się wprowadzić takie zmiany do systemu pomocy społecznej, żeby działał on w sposób efektywny i spełniał swoje zadania.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#MariaSmereczyńska">Ministerstwo Gospodarki przygotowało kierunki działań rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw do 2002 r. Program został przyjęty przez Radę Ministrów 11 maja 1999 r. Przedstawia on program działań sprzyjających rozwojowi małych przedsiębiorstw, które oferują najwięcej miejsc pracy w sektorze niepublicznym.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#MariaSmereczyńska">W tym programie uwzględnia się m.in. kwestie lokalizacji, doradztwa, kredytowania, organizowania rynku zbytu itp. Cieszy się on dużym zainteresowaniem. Wszedł już w życie, a za jego realizację odpowiada Ministerstwo Gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#MariaSmereczyńska">Urząd Mieszkalnictwa i i Rozwoju Miast przygotowuje nową strategię mieszkalnictwa po zawetowaniu przez Prezydenta RP ustawy o podatkach od osób fizycznych. Ta ustawa była jednym z ważniejszych elementów, koniecznych do wprowadzenia zmian w polityce mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#MariaSmereczyńska">Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przygotowało pakiet na rzecz wsi. W harmonogramie działań „Polityki prorodzinnej państwa” przedstawione są konkretne zamierzenia. Resort rolnictwa odpowiada za ich realizację. Program ten również cieszy się sporym zainteresowaniem. Władze samorządowe chętnie korzystają z tych dokumentów.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#MariaSmereczyńska">Program będzie ulepszany w zależności od potrzeb i możliwości. Działania podejmowane w dziedzinie edukacji czy ochrony zdrowia, to odrębny temat. Wszystkie elementy w zakresu polityki prorodzinnej znalazły swój wyraz w harmonogramie, który znajduje się na końcu dokumentu „Polityka prorodzinna państwa”.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#MariaSmereczyńska">Postaram się odpowiedzieć teraz na pytania szczegółowe. Jedno z nich dotyczyło poprawy prestiżu zawodu nauczyciela. Karta nauczyciela odwołuje się do tego, że sytuacja nauczycieli musi się poprawić. To powinien być zawód cieszący się społecznym szacunkiem. Ważna jest kwestia płac nauczycieli, ale także trzeba zauważyć merytoryczno-zawodowe przygotowanie, które ma ogromny wpływ na postrzeganie nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#MariaSmereczyńska">W dyskusji pojawiły się zarzuty, że program „Polityka prorodzinna państwa” jest nierealistyczny, że względu na brak zagwarantowania odpowiednich środków finansowych na jego realizację. Myślę, że posłowie częściowo odpowiedzieli już na te zarzuty w toku dyskusji. Możliwości są skromne i musimy mieć świadomość istniejących ograniczeń. W miarę realizacji zadań, wynikających z programu i pojawiania się ich pozytywnych efektów, także łatwiej będzie o większą ilość pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-37.12" who="#MariaSmereczyńska">W toku dyskusji pojawiło się pytanie, czy lepszym rozwiązaniem są dodatki, czy ulgi podatkowe. Ulgi na pewno będą trwałym elementem, ponieważ powiększają budżet rodzinny. Sądzimy, że ulgi podatkowe były jednym z powodów, dla których ustawa o podatku od osób fizycznych została zawetowana. Było to rozwiązanie, które dotyczyło samodzielności rodziny i uniezależniało rodzinę od państwa, od konieczności legitymowania się stopniem zamożności. Oznaczało jednakowe, sprawiedliwe traktowanie wszystkich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-37.13" who="#MariaSmereczyńska">W budżecie państwa na 2000 rok przewidziana była sumaryczna kwota, która zabezpieczała ten obszar, w wysokości prawie 700 mln zł. A w budżecie na 2001 r. była przewidziana kwota ponad 1 mld zł. W sytuacji jaka zaistniała, zostało zabezpieczone w budżecie 200 mln zł, które najprawdopodobniej zostaną zrealizowane w taki sam sposób, jak w 1999 r. - jednorazowy dodatek dla rodzin wychowujących troje i więcej dzieci. Kwestia dochodu gwarantowanego również jest zapisana w programie „Polityki prorodzinnej państwa”. Wymaga to długich przygotowań i dyskusji. Celem jest to, aby rodzinom wystarczyło na utrzymanie. Wiążą się z tym także takie rozwiązania, jak ulgi podatkowe, które stworzą rodzinie możliwość samodzielności finansowej bez konieczności uciekania się do pomocy państwa. Obecnie kwestia dochodu gwarantowanego to najmniej zaawansowania koncepcja, niemniej jednak wyartykułowana jako ważna. Będą prowadzone prace nad jej przygotowaniem i realizacją.</u>
          <u xml:id="u-37.14" who="#MariaSmereczyńska">W jednej z wypowiedzi zwrócono uwagę na brak odniesienia się w materiale do sytuacji, jaka zaistniała po wprowadzeniu reform. Otóż ta sytuacja dopiero zaczyna być oceniana. Odniesienie całego programu „Polityki prorodzinnej państwa”, którego przygotowanie zajęło ponad rok, do sytuacji po wprowadzeniu reform, jest na dziś praktycznie niewykonalne. Możemy to robić po pierwszym roku realizacji programu „Polityka prorodzinna państwa”.</u>
          <u xml:id="u-37.15" who="#MariaSmereczyńska">Kilka dni temu ukazał się rocznik statystyczny, przygotowany przez GUS. Myślę, że dane GUS są i dobre, i niedobre. Jeśli traktuje się je wybiórczo mogą stanowić podstawę dla formułowania nawet przeciwstawnych tez. Na pewno nie ulega wątpliwości, że rodzin biednych jest bardzo dużo, wielu rodzinom źle się żyje. Są również wskaźniki, iż w 50% gospodarstw są anteny satelitarne, zwiększa się liczba gospodarstw domowych, w których są kuchenki mikrofalowe itp. Nie chcę przez to powiedzieć, że rodzinom dzieje się dobrze. Po prostu wskaźniki należy oceniać w sposób w miarę obiektywny, kompleksowy i nie korzystać z nich wybiórczo dla poparcia jakiejś ideologii. Na pewno sytuacja wielu rodzin jest bardzo niedobra. Ale np. pozytywnym zjawiskiem według danych GUS jest to, że w stosunku do poprzednich dziesięcioleci nie zmieniła się liczba osób wyjeżdżających na wakacje. Różnica w stosunku do lat ubiegłych przejawia się w tym, że obecnie ludzie chętniej wyjeżdżają za granicę, a dawniej spędzali wakacje głównie w kraju. Ale słyszy się za to często w mediach, że coraz mniej osób wyjeżdża na wakacje.</u>
          <u xml:id="u-37.16" who="#MariaSmereczyńska">Podział zadań na te, które będą realizowane przez państwo i te, które będą realizowane przez samorządy, znajdują się w harmonogramie realizacji zadań. W programie jest zaznaczone, że rola samorządów w zakresie polityki prorodzinnej konsekwentnie będzie rosła. Odpowiedź ze strony samorządów na dokument „Polityka prorodzinna państwa” jest zaskakująco pozytywna. Można sądzić, że dość szybko samorządy przejmą wiodącą rolę w realizacji zadań polityki prorodzinnej. Komisje do spraw polityki prorodzinnej powstały na wszystkich szczeblach samorządu lokalnego. Funkcjonują powiatowe centra pomocy rodzinie, które bardzo żywo reagują na hasło polityki prorodzinnej. Wypełniają one zadania wynikające z ustawy o pomocy społecznej, ale mimo niewielkich środków jakimi dysponują, starają się konstruować plan swojej pracy w oparciu o program „Polityki prorodzinnej państwa”, której fragmentem jest polityka socjalna.</u>
          <u xml:id="u-37.17" who="#MariaSmereczyńska">Polityka socjalna nie jest do końca tożsama z polityką prorodzinną, ale oczywiście nie jest jej przeciwstawna. Zależność między nimi jest taka, że im więcej polityki socjalnej, tym mniej rzeczywistej polityki prorodzinnej i odwrotnie. W związku z tym w prowadzeniu polityki socjalnej i prorodzinnej muszą być zachowane właściwe proporcje. Wtedy będzie się rozwijała polityka prorodzinna, której celem jest trwanie i rozwój rodziny. Celem polityki socjalnej jest zapobieganie wszelkiemu nieszczęściu, kłopotom i biedzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JacekKasprzyk">Wyobraźmy sobie 5-osobową rodzinę, w której matka wychowuje dzieci, a ojciec pracuje w miejscowości o 20-procentowym bezrobociu i traci miejsce pracy. Nie mają środków na zapłacenie czynszu. Na jaką pomoc mogą liczyć w myśl programu „Polityki prorodzinnej państwa”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MariaSmereczyńska">Pan poseł doskonale orientuje się, że są zabezpieczenia pomocy społecznej. Samorząd rozwiązuje te problemy. Program polityki socjalnej jest zawarty również w dziś prezentowanym dokumencie. Rozwiązania dotychczas funkcjonujące nadal będą funkcjonować i będą ulepszane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#BarbaraFrączek">Komisja musi przyjąć stanowisko i zaopiniować dokument „Polityka prorodzinna państwa”. Przystępujemy do głosowania. Kto z posłów jest za przyjęciem i pozytywnym zaopiniowaniem dokumentu „Polityka prorodzinna państwa”?</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#BarbaraFrączek">W głosowaniu Komisja jednogłośnie opowiedziała się za przyjęciem dokumentu.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#BarbaraFrączek">Wszelkie wnioski i uwagi, które były do nas skierowane, będą uwzględnione w sprawozdaniu, które poseł sprawozdawca przedstawi na forum Sejmu. Proszę o zgłaszanie kandydatur na posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AntoniSzymański">Chciałbym zgłosić kandydaturą posła Kazimierza Kapery.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#BarbaraFrączek">Czy pan poseł wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#KazimierzKapera">Wyrażam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#BarbaraFrączek">Czy są inne propozycje? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#BarbaraFrączek">Kto z posłów jest za kandydaturą posła Kazimierza Kapery na sprawozdawcę Komisji?</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#BarbaraFrączek">W głosowaniu 8 posłów wypowiedziało się za kandydaturą, nikt nie był przeciwny, 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#BarbaraFrączek">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny. Dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>