text_structure.xml
40 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MaciejManicki">Otwieram posiedzenie Komisji. Zgodnie z porządkiem dziennym mamy do rozpatrzenia rządowy projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Czy są uwagi do porządku dziennego? Uwag nie ma. Przystępujemy więc do rozpatrzenia owego projektu. Dla przypomnienia podam, iż projekt jest już po pierwszym czytaniu w komisjach sejmowych - został skierowany do Komisji Polityki Społecznej. Myślę, że w tej sytuacji nie zachodzi potrzeba wnikliwego uzasadniania go, ani też szerokiego wprowadzenia. Proszę jednak przedstawiciela rządu o zabranie głosu, po czym przystąpimy do dalszego procedowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ElżbietaSobótka">Dzisiejsze posiedzenie poświęcone jest dyskusji nad projektem ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Jak wspomniał pan przewodniczący, pierwsze czytanie już się odbyło, a zatem chyba nie ma potrzeby szczegółowego argumentowania w tej sprawie. Znane są zarówno przyczyny propozycji rządowej, jak i zawartość treściowa projektu ustawy. Ograniczę się więc do kilku najistotniejszych spostrzeżeń związanych z projektem. Otóż zobowiązanie do przygotowania takiego projektu wynika z konstytucji, której przepisy zobowiązanie takie na rząd nakładają. Projekt ustawy został więc przygotowany jako wykonanie owego konstytucyjnego zobowiązania.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ElżbietaSobótka">Ustawa, o której mówię, przewiduje w procesie ustalania wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę udział Komisji Trójstronnej do Spraw Społeczno-Gospodarczych. Może nie w tak rozbudowanej wersji, jakby to wynikało z uwag zgłoszonych w trybie art. 19 ustawy o związkach zawodowych oraz art. 16 ustawy o pracodawcach, czyli w trybie konsultacji z partnerami społecznymi, ale przewidziana została w niniejszej ustawie zasada udziału Komisji Trójstronnej w ustalaniu wysokości minimalnego wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ElżbietaSobótka">Rząd proponuje, by wysokość wynagrodzenia minimalnego ustalana była w drodze dialogu społecznego na forum Komisji Trójstronnej, a wzrost tego wynagrodzenia w danym roku - zgodnie z propozycją zawartą w projekcie - powiązany byłby z prognozowanym w ustawie budżetem na ów rok wzrostem cen towarów i usług konsumpcyjnych oraz ze wzrostem przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ElżbietaSobótka">Jak wspomniałam, niezmiernie istotny jest fakt, iż zobowiązanie do przedłożenia niniejszej regulacji wynika z konstytucji. Znaczące jest również przyjęcie w projekcie zasady dialogu społecznego, choć na co również zwróciłam uwagę wcześniej, może nie w tak szerokim zakresie, jak wynikałoby to z dyskusji społecznej. Niemniej jednak ważną cechą ustalenia wysokości omawianego wynagrodzenia jest udział w tym ustaleniu partnerów społecznych na forum Komisji Trójstronnej. To właśnie najważniejsze cechy projektowanej regulacji. Nie będę się zagłębiać w szczegóły, gdyż podczas trzygodzinnej dyskusji toczącej się na forum posiedzenia plenarnego Sejmu, wszystkie argumenty zostały przedstawione. Forum Komisji Polityki Społecznej to gremium robocze, a zatem mamy nadzieję, iż w toku prac Komisji zechcą państwo przyjąć taką wersję, która będzie mogła zostać zaakceptowana i okaże się satysfakcjonująca. Mamy też nadzieję, iż będzie to wersja, która z jednej strony zagwarantuje konkurencyjność firm, z drugiej zaś będzie ją można uznać za instrument polityki rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ElżbietaSobótka">To jest ważna kwestia, co wykazała również dyskusja na forum Sejmu, ogniskująca się wokół dwóch prezentowanych podejść do kategorii płacy minimalnej. Z jednej bowiem strony traktowano ją jako instrument polityki ekonomicznej, a z drugiej jako kategorię polityki socjalnej. Nasz projekt stara się pogodzić te dwa podejścia do sprawy wynagradzania minimalnego. Jest to zarówno tytuł dla pracowników do uczestniczenia na rynku pracy w roli podmiotu, jak i pewne minimum odnoszone w dyskusji do kategorii minimum socjalnego i kategorii godziwej płacy.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#ElżbietaSobótka">Dyskutowaliśmy też nad zobowiązaniami międzynarodowymi Polski oraz nad źródłami międzynarodowymi regulacji tego problemu. Sądzę, że do dyskusji na ten temat można by powrócić w toku prac Komisji. Chciałabym jednak jeszcze raz podkreślić, że najważniejsze podejście, które prezentował rząd przygotowując niniejszy projekt, to pogodzenie podejścia do wynagrodzenia minimalnego z jednej strony jako kategorii ekonomicznej, z drugiej zaś jako kategorii polityki społecznej. Myślę, że udało się zaprezentować państwu projekt w miarę spójnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MaciejManicki">Dziękuję, otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanLityński">Chciałbym się dowiedzieć o konkretne liczby, mianowicie o to, ilu szacunkowo pracowników pobiera obecnie najniższe wynagrodzenie. Prosiłbym też o informację, czy również w sferze budżetowej są tacy pracownicy, a jeśli są, to w jakiej liczbie?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ElżbietaSobótka">Zbieraliśmy na ten temat informacje i szacunki - podkreślam to słowo, bo nie są to dane ścisłe - wskazują, że jest to ok. 4–5% osób pobierających ogółem wynagrodzenie w gospodarce. Nie dzieliliśmy w szacunkach tych osób na sferę budżetową i prywatną.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanLityński">Czy nie ma danych tego typu odnoszących się do sfery budżetowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ElżbietaSobótka">Ponieważ nie wydzieliliśmy danych ze sfery budżetowej przy zbieraniu informacji na temat osób pobierających wynagrodzenia minimalne, nie umiem podać danych odnoszących się wyłącznie do tej sfery.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MaciejManicki">Na marginesie pytania posła Jana Lityńskiego pragnę poinformować, że sprawa liczby osób pobierających najniższe wynagrodzenie zostanie być może ujęta w planie badań Głównego Urzędu Statystycznego na 2001 r. Szczupłość środków nie pozwoliła GUS na umieszczenie tego problemu w planie badań na br.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#EwaTomaszewska">Stawiam wniosek o powołanie podkomisji. Propozycję swoją motywuję tym, iż mamy do czynienia z regulacją dość skomplikowaną, w związku z czym procedowanie na forum całej Komisji może okazać się zbyt trudne. Dodam, że mam przed sobą negatywną opinię na temat niniejszego projektu ustawy, wystawioną przez Związek Zawodowy „Solidarność”. W trakcie pierwszego czytania przedstawiłam też negatywną opinię naszego klubu na temat proponowanej regulacji. Dlaczego wydaliśmy opinię negatywną? Dlatego mianowicie, że w projekcie niemal do minimum ograniczony został funkcjonujący obecnie system negocjacyjny. Znacznie mniejsza jest rola partnerów społecznych - praktycznie tylko minimalna - w określaniu najniższego wynagrodzenia. Odchodzi się też od brania pod uwagę przy ustalaniu tej płacy udziału płac w wydatkach rodzin, koszyka rodzin najuboższych. Nie ma podstaw do określenia, jakie naprawdę grupy - branżowe i społeczne - otrzymują ową płacę minimalną.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#EwaTomaszewska">Uważamy, że posługiwanie się tu wynikami badań z Francji jest po prostu nieporozumieniem, i używanie ich jako argumentu na gruncie polskiej rzeczywistości, to kolejne nieporozumienie. Pragnę zaznaczyć, iż nie chodzi wcale o to, że społeczeństwo nasze jest aż tak odmienne, iż nie sposób zastosować do niego wyników badań przeprowadzonych na terenie Francji. Chodzi wyłącznie o to, że my jesteśmy na etapie transformacji, co zasadniczo zmienia postać rzeczy. Nie ukrywam także, że odczuwam brak wielu danych do prac nad ustawą. Myślę, że właśnie podczas prac podkomisji rząd mógłby owe dane uzupełnić. Do brakujących danych zaliczam np. wielkości zależne od płacy minimalnej, bardzo przecież istotne w funkcjonowaniu gospodarki i w kreowaniu budżetu. Brak odbicia stanu faktycznego, czyli zaprezentowania konkretnych grup i przedstawienia, jak sytuacja wygląda - choćby tylko szacunkowo. Chciałabym wiedzieć, jaki procent pracowników w poszczególnych branżach pobiera wynagrodzenie minimalne.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#EwaTomaszewska">Jeśli chodzi o sferę budżetową, to sądzę, iż liczba pracowników najniżej wynagradzanych nie różni się w zasadniczy sposób od liczby owych pracowników w gospodarce ogółem. Pamiętam, że w pewnym okresie wchodziła tu w grę niemal podwójna liczba takich właśnie osób, to znaczy, iż średnio w kraju pobierający najniższe wynagrodzenie stanowili 2%, natomiast w sferze budżetowej było to 4% zatrudnionych. Struktura sfery budżetowej uległa wszakże znacznej zmianie i to w taki sposób, że pozostały w niej grupy osób o wyższych dochodach, mniejszej liczebnie. Dlatego też przypuszczam, że liczba osób, o których mówię, istotnie się zmniejszyła, a już na pewno udział tych osób w owej grupie. Co jeszcze wydaje mi się potrzebne, a na czym opieraliśmy się przy negocjacjach płacy minimalnej? Otóż jest to liczba osób pozostających na utrzymaniu danej osoby pracującej, przy czym istnieje wiele danych tego rodzaju. W projekcie ustawy nie ma właściwie żadnego logicznego powiązania między ewentualną wynegocjowaną kwotą i przyjętym rozwiązaniem a sytuacją społeczno-gospodarczą w kraju, sytuacją środowisk pracujących. Kwota, o której mówię, może po prostu wziąć się z powietrza.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#EwaTomaszewska">Jestem przekonana, że w tej postaci ustawa nie powinna być rozpatrywana. Wymaga ona bardzo głębokich, radykalnych zmian i dopracowania. Dlatego też wnioskuję o przekazanie projektu do podkomisji. Dlaczego nie wnioskuję o odrzucenie projektu? Dlaczego nie stawialiśmy takiego wniosku na posiedzeniu plenarnym? Dlatego mianowicie, iż istnieje wymóg ustawowy, co wiąże się z koniecznością określenia, w jaki sposób dyskutowana płaca minimalna powinna być ustalona. Uważam więc, że powinniśmy nad tą ustawą popracować i zapewnić sensowną regulację w odniesieniu do wynagrodzenia minimalnego, sposobu jego negocjowania, określania - dla środowisk pracowniczych, którym jest to potrzebne. Sądzę, iż odpowiedzialność nakazuje podjęcie prac tego rodzaju.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MaciejManicki">Pozwolę sobie również zabrać głos w dyskusji. Chciałbym postawić wniosek, może nie tyle dalej idący, bo to kwestia rozstrzygnięcia, czy będzie mieć on taki charakter. Nie stawiam też na razie wniosku o odrzucenie ustawy przez Komisję, ponieważ w tej chwili zależy wszystko od tego, jak rozstrzygnięty zostanie przez państwa wniosek, który zgłoszę za moment.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MaciejManicki">Otóż proponuję, by Komisja podjęła decyzję o odroczeniu prac nad niniejszym projektem do czasu uzyskania ekspertyzy sporządzonej przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Chodzi o stwierdzenie zgodności z prawem procesu legislacyjnego, poprzedzającego skierowanie projektu ustawy do Sejmu.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#MaciejManicki">Proponuję w tej sytuacji zadanie Biuru Studiów i Ekspertyz pytania, czy został dochowany ustawowy tryb, wymagany dla wydania aktu prawnego przed skierowaniem projektu tej ustawy do Sejmu. Dlaczego występuję z taką propozycją? Otóż w mojej ocenie - przy czym zaznaczam, iż w tej chwili występuję jako poseł, a nie przewodniczący Komisji - rząd dopuścił się rażącego naruszenia ustawy o związkach zawodowych. W tym zaś kontekście skierowanie projektu ustawy do Sejmu można określić jako postępowanie nielegalne, naruszające ustawowy tryb wymagany dla wydania aktu prawnego.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#MaciejManicki">Żeby nie być gołosłownym przypomnę, iż przebieg zdarzeń w tej sprawie był następujący. Mianowicie do związków zawodowych skierowano projekt tej opinii przy piśmie ministra pracy i polityki socjalnej z 28 września 1999 r., w którym minister zwraca się do przewodniczącego OPZZ - a sądzę, że pismo podobnej treści otrzymał Związek Zawodowy „Solidarność” - pisząc m.in.: „Stosownie do art. 19 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych przesyłam w załączeniu projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Uprzejmie proszę o wyrażenie opinii w możliwie najkrótszym terminie, umożliwiającym skierowanie projektu ustawy do Sejmu w terminie wynikającym z Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej...”.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#MaciejManicki">Tu właśnie chciałbym wtrącić dygresję. Otóż konstytucja wymagała od rządu skierowania ustawy w omawianej sprawie w ciągu dwóch lat od wejścia w życie Konstytucji RP. Termin ów upływał 17 października 1999 r. Kuriozalna więc sytuacja, w której rząd, po niewielkim wysiłku, jakiego wcześniej dokonał, 28 września - czyli dopiero na 19 dni przed upływem wspomnianego terminu konstytucyjnego - przesyła związkom zawodowym projekt ustawy do zaopiniowania.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#MaciejManicki">Rozumiejąc jednak powagę sytuacji, przystaliśmy na skrócenie terminu przewidziane na konsultację. W rozmowie z ministrem pracy i polityki społecznej - przeprowadzonej bezpośrednio z panem ministrem, a nie z jego zastępcami - uzgodnione zostało, że jako OPZZ postawimy tę sprawę na posiedzeniu prezydium w dniu 12 października. Wcześniej termin nie był możliwy ze względów organizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#MaciejManicki">Ustaliliśmy też, że Ministerstwu Pracy i Polityki Społecznej przekażemy swoją opinię odnośnie do projektu ustawy najpóźniej 14 października, a jeżeli okaże się to możliwe, to nawet jeszcze 12 października - jeśli prezydium przyjmie opinię bez zmian w projekcie, jaki został przygotowany na to posiedzenie. Uzgodnienie, o którym mówię, podjęte zostało jeszcze we wrześniu, a potwierdzone 1 października. Minister pracy i polityki społecznej wyraził nawet zgodę na udział w posiedzeniu prezydium 12 października po to, by odnieść się ewentualnie do kwestii merytorycznych.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#MaciejManicki">Jak jednak dalej rzeczy się miały? Otóż „Rzeczpospolita” doniosła 6 października, że dzień wcześniej Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy i postanowiła o skierowaniu tegoż projektu do Sejmu. W międzyczasie odbyły się jeszcze rozmowy, których nie będę teraz relacjonować, jeśli jednak ktoś czułby się szczególnie zainteresowany, odsyłam do stenogramu. Mówiłem już o tym w czasie pierwszego czytania.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#MaciejManicki">Nie ukrywam, że - moim zdaniem - niedopuszczalną jest rzeczą takie postępowanie, iż rząd skierował do Sejmu projekt ustawy z datą 12 października. Skierowanie tego projektu do Sejmu zostało oprotestowane u marszałka Sejmu, lecz marszałek oparł się na zapewnieniach prezesa Rady Ministrów, iż sprawa została jednak ze związkami zawodowymi skonsultowana. Na marginesie dodam, że sprawa ta była już później wyjaśniana. Problem wszakże polega na tym, iż jeśli chodzi o datę, w której odbywało się czytanie projektu w Sejmie, to uznać można, że opinie związków zawodowych już były, tyle tylko, że opinia np. OPZZ wpłynęła 14 października, a „Solidarności” 21 października 1999 r.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#MaciejManicki">W związku z przedstawionymi faktami uprawnione jest - moim zdaniem - twierdzenie, iż rząd, kierując projekt ustawy do Sejmu rażąco naruszył ustawowy tryb wymagany dla wydania aktu prawnego.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#MaciejManicki">W celu uniknięcia wątpliwości łączących się z późniejszym ewentualnym postępowaniem przed Trybunałem, proponuję członkom Komisji przyjęcie mojego wniosku o skierowanie pytania do Biura Studiów i Ekspertyz. Nie proponuję bynajmniej powołania komisji śledczej, lecz chcę, by Komisja, pracując nad tym projektem była świadoma, czy ustawowy tryb został dochowany, czy też został on naruszony. Nie wykluczam bowiem, że nie mamy racji. Być może opinia w kwestii najniższego wynagrodzenia wcale nie musi być przez związki zawodowe wyrażana. Być może ustawa o związkach zawodowych nie wymaga, by problem najniższej płacy był przez nie opiniowany. Jak bowiem wiemy, podatków już związki opiniować nie muszą, być może więc nie muszą tego czynić również w odniesieniu do zagadnienia najniższego wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#MaciejManicki">Jeśli wniosek, który zgłaszam, zostanie odrzucony, postawię inne wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanLityński">Stawiam wniosek przeciwny, a to dlatego, że Komisja nie jest od rozstrzygania sporów. Marszałek skierował projekt do pierwszego czytania, pierwsze czytanie się odbyło, po czym projekt skierowany został do Komisji. Ponadto Biuro Legislacyjne nie jest biurem śledczym, nie jest od sprawdzania faktów.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MaciejManicki">Muszę od razu wyjaśnić, że nie proponuję skierowania tej sprawy do Biura Legislacyjnego, lecz do Biura Studiów i Ekspertyz - z pytaniem, czy został dochowany wymagany tryb. Jeżeli ekspertyza wykaże, iż tryb ów został naruszony, to informuję, że postawię wniosek o to, aby Komisja postanowiła zaproponować Sejmowi odrzucenie niniejszej ustawy. Dlatego też uważam, że ekspertyza jest potrzebna.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#MaciejManicki">Jeżeli jednak powyższy wniosek nie zostanie przyjęty, postawię wniosek inny. W tej chwili wnioskuję o odroczenie prac Komisji do czasu uzyskania stosownej ekspertyzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanLityński">Mam w tej sytuacji pytanie - w jaki sposób Biuro Studiów i Ekspertyz będzie ten problem rozstrzygało? Czy będzie zbierać wyjaśnienia wszystkich stron, a następnie wyjaśnienia te będzie oceniać? Jeśli tak, to Biuro Studiów i Ekspertyz zmieni się w biuro śledcze. Od oceny, jaką poseł Maciej Manicki proponuje, są czynniki polityczne, a nie czynniki eksperckie.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JanLityński">Można się z powyższą sprawą zgłosić ewentualnie do Sądu Najwyższego, czy też Trybunału Konstytucyjnego, ale Biuro Studiów i Ekspertyz na pewno nie jest uprawnione do opisanego działania. Nie jest rzeczą Biura Studiów i Ekspertyz oceniać, czy marszałek przyjmując projekt, naruszył ustawę, czy też nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MaciejManicki">Pozwolę sobie mieć w tej kwestii inne zdanie. Otóż Biuro Studiów i Ekspertyz może uzyskać dokumenty w tej sprawie, a następnie wydać w tejże sprawie opinię. Jeśli ewentualnie odmówi wydania opinii, to trudno - zapoznamy się po prostu z odpowiedzią.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MaciejManicki">Chciałbym się dowiedzieć, na jakiej podstawie Biuro Studiów i Ekspertyz ma się zwracać do różnych podmiotów o wydanie dokumentów, które świadczyły o dochowaniu terminów ustawowych bądź też nie.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#MaciejManicki">W mojej ocenie wszystkie dokumenty są w Sejmie, tak więc wystarczy się powołać na pismo i załączniki do pisma marszałka Macieja Płażyńskiego, skierowane do wszystkich klubów parlamentarnych, pismo z 3 listopada. Załączniki do pisma pozwolą na stwierdzenie, czy został naruszony regulamin, czy też nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#DariuszKubiak">Proponuję, abyśmy po prostu przeszli do głosowania, gdyż w ten sposób szybciej rozstrzygniemy tę sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanRulewski">Sądziłem, że poseł Maciej Manicki skorzysta z innego uprawnienia. Tego rodzaju zastrzeżenia można bowiem skierować do Trybunału, ale dopiero wówczas, kiedy ustawa zostanie uchwalona przez parlament.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JanRulewski">Tę uwagę wygłosiłem tylko na marginesie swojej wypowiedzi w dyskusji. W ramach głosu w dyskusji pragnę powiedzieć, iż - moim zdaniem - zbyt uproszczone jest podejście rządu. Przepraszam, proszę o umożliwienie mi zabrania głosu. Zostałem zapisany jako kolejny mówca w dyskusji i chciałbym fakt ten wykorzystać, tym bardziej że przerywa wypowiedzi przewodniczący Komisji. Jeśli jednak wolno tylko zgłaszać wnioski, uczynię to...</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MaciejManicki">Przepraszam panie pośle, ma pan pełne prawo do zabrania głosu, był pan wcześniej zapisany na listę mówców w dyskusji. Informowałem, że na liście tej znajdują się następujący posłowie: Ewa Tomaszewska, Maciej Manicki i Jan Rulewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanRulewski">W takim razie przypomnę, że działa stała podkomisja do spraw bezrobocia i zatrudnienia. Czy zdaniem państwa, nie należałoby właśnie do tej podkomisji skierować projektu? Wydaje mi się to krokiem celowym, tym bardziej że sprawa minimalnego wynagrodzenia to również sprawa wpływu na stopień bezrobocia. Taki właśnie wniosek formalny składam - skierowanie projektu do stałej podkomisji do spraw bezrobocia i zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JanRulewski">Jeżeli zaś chodzi o mój udział w dyskusji, to jeżeli moi oponenci okażą minimum cierpliwości, chciałbym zgłosić do dyskusji dwa problemy, o wyjaśnienie których zwracam się również do przedstawicieli rządu.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JanRulewski">Czy rząd rozważał możliwość wprowadzenia zróżnicowanych stawek minimalnego wynagrodzenia, co mogłoby się odnosić szczególnie do pracowników sfery komercyjnej oraz tak zwanej budżetowej? Zwracam uwagę, że konstytucja wcale nie nakłada obowiązku, by była to wyłącznie jedna stawka. Jeśli nawet w konstytucji używa się pojęć w liczbie pojedynczej - a zawsze się ich tak używa - to nie oznacza, iż nie może zostać zastosowana liczba mnoga w odniesieniu do pojęć zawartych w konstytucji.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JanRulewski">Zwracam się do pana posła Marka Dyducha - właśnie zasada sprawiedliwości, której jest pan głównym eksponentem, podpowiada chyba panu, że tak zwana sfera budżetowa, to prawie 70% wyższego wykształcenia. Mało tego, sfera budżetowa ma dekretowane wynagrodzenia, wynikające z ustawy budżetowej i nie istnieje możliwość zmiany w tym zakresie w przypadkach zbiorowych. Cała zaś sfera komercyjna w praktyce może uciec od minimalnego wynagrodzenia i nie mieć w ogóle tego problemu.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#JanRulewski">Tu właśnie pojawia się następna kwestia. Myślę, że należałoby zmienić chyba definicję sprawiedliwości społecznej.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#JanRulewski">Pomijam już w tym momencie fakt, iż powstaje pewien problem społeczny wynikający z faktu, że pracownicy sfery budżetowej czują się niedocenieni.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#JanRulewski">Chciałbym podsunąć członkom Komisji jeszcze jedno zagadnienie godne rozważenia. Otóż w niektórych państwach europejskich jest zasadą, że dodatku stażowego nie wlicza się do płacy minimalnej. Dlaczego? Dlatego mianowicie, iż dodatek ten wynika wprawdzie z zatrudnienia, ale jest przecież elementem, z którym pracownik przychodzi już do przedsiębiorstwa. Nie ma on też związku z wykonywaną pracą. Jest po prostu świadczeniem powszechnym, traktowanym jako rekompensata zmniejszonej wydajności, co bez wątpienia wiąże się z wiekiem.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#JanRulewski">W moim przekonaniu takie traktowanie dodatku stażowego zgodne jest z logiką artykułu 5 dyskutowanego projektu ustawy, w którym rząd słusznie wyłącza niektóre składniki wynagrodzenia, wynikające z zatrudnienia, lecz o charakterze, który uznałbym za pozapłacowy. Są to składniki ewidentnie wynikające ze stażu pracy - jak np. nagroda jubileuszowa. Rząd wyłącza ją słusznie, bo przecież dany pracownik przychodzi do przedsiębiorstwa ze stażem uprawniającym do tejże nagrody, która ponadto nie wynika w żaden sposób z wykonywanego zatrudnienia. Podobnie rzecz się ma z odprawą pieniężną, wypłacaną przy przejściu pracownika na emeryturę.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#JanRulewski">Chciałbym ustalić, czy poseł Marek Dyduch istotnie objął już przewodniczenie naszej Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MaciejManicki">Sądzę, że poseł Marek Dyduch chciałby po prostu zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MarekDyduch">Proponuję, byśmy sprawę projektu ustawy skierowali do podkomisji, zamiast rozważać ją w próżni.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MaciejManicki">Ponieważ lista mówców zapisanych do głosu została na razie wyczerpana, pozwolę sobie zabrać głos. Aby uniknąć konieczności rozstrzygania, czy zamierzamy wszcząć śledztwo, czy też nie, spróbuję rzecz ująć jeszcze raz.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MaciejManicki">Otóż nie ulega żadnej wątpliwości i nikt chyba tego faktu nie kwestionuje, że Rada Ministrów, przyjmując projekt niniejszej ustawy, dokonała tego bez zasięgnięcia opinii związków zawodowych. To fakt, z którym dyskutować nie można, bo z faktami się nie dyskutuje.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#MaciejManicki">Biorąc to pod uwagę mam prośbę, aby Komisja w drodze głosowania wyraziła zgodę na odroczenie prac do czasu uzyskania z Biura Studiów i Ekspertyz odpowiedzi na pytanie, czy skierowanie do Sejmu przez rząd projektu ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę - zawartego w druku 1434 - bez uzyskania opinii związków zawodowych przed przyjęciem tego projektu przez Radę Ministrów, oznacza naruszenie ustawowego trybu wymaganego dla wydania aktu prawnego w okresie przed skierowaniem projektu ustawy do Sejmu. Myślę, że sprawa jest prosta. Albo mamy do czynienia z naruszeniem trybu ustawowego, albo też nie.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#MaciejManicki">Na marginesie informuję, że jeśli ustawa ta zostanie przyjęta, my i tak skorzystamy ze ścieżki wspomnianej przez pana posła Jana Rulewskiego. Tyle, że bezsensowne jest prowadzenie prac nad ustawą w sytuacji, w której u podstawy prac leży błąd przekreślający możliwość wejścia tej ustawy w życie. Dlatego też zwracam się do członków Komisji z przedstawioną prośbą. Jeżeli wniosek ten nie zostanie przyjęty, postawię z kolei wniosek o odrzucenie w ramach prac Komisji projektu rządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MichałWojtczak">Chciałbym w sprawie tego wniosku uzyskać wyjaśnienia. Możemy bowiem przyjąć, że rząd istotnie naruszył ustawę o związkach zawodowych i skierował projekt do Sejmu bez zasięgnięcia stosownych opinii. Jeżeli jednak nawet tak się stało, to co z tego wynika? Przypomnę, że rząd miał także obowiązek przestrzegania innej ustawy, mianowicie ustawy zasadniczej, jaką jest konstytucja. Miał obowiązek skierowania do Sejmu projektu w odpowiednim terminie. Terminu owego dotrzymał, co oznacza, że zachował przepisy ustawy zasadniczej, kierując projekt ustawy o wynagrodzeniu minimalnym za pracę do Sejmu. Nie przeczę, że zapewne nie dopełnił obowiązku wynikającego z ustawy o związkach zawodowych, zapewne poseł Maciej Manicki ma rację, podając konkretne terminy. Nie mam podstaw, by je kwestionować. Merytorycznie jednak nie ma to żadnego wpływu na kształt projektu skierowanego do Sejmu. Moim zdaniem, jedno drugiemu nie powinno przeszkadzać.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#MichałWojtczak">Uważam, że z jednej strony powinny się toczyć prace nad projektem, który i tak powinien był wpłynąć do Sejmu i wpłynął, z drugiej zaś strony - w celu zwrócenia rządowi uwagi na niedopełnienie wszystkich formalności, wykazania błędnego postępowania - można naturalnie zasięgnąć opinii i stwierdzić zarazem, czy w taki bądź inny sposób została naruszona ustawa o związkach zawodowych, czy też nie. W wypadku pierwszym należy po prostu przywołać rząd do porządku. Obydwie te sprawy - powinny się według mnie - toczyć równolegle.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MaciejManicki">Panie pośle, to nie jest zupełnie tak, jak pan to przedstawia. Jeżeli bowiem będziemy decydować prawdopodobnie o tym, czy ów projekt powinien być dalej procedowany, czy też powinien zostać odrzucony, to myślę, że warto byłoby mieć kompetentną opinię, wydaną przez właściwych prawników. Oni właśnie powinni orzec, czy prawo zostało złamane, czy też może nie.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MaciejManicki">Kwestia w ogóle wydaje mi się poważniejsza, niż można by z pozoru sądzić. W tej chwili można bowiem powiedzieć, że rząd wykonał konstytucyjny obowiązek i skierował do Sejmu projekt ustawy. Fakt wszakże, iż istnieje konstytucyjny obowiązek skierowania ustawy do Sejmu, wcale nie nakłada na Sejm obowiązku uchwalenia tej ustawy. Myślę, że co do tego również nie ma żadnych wątpliwości. Nie jest przecież tak, że jeśli rząd został zobowiązany do przedstawienia projektu, to jako Sejm musimy go uchwalić. Odesłanie tego projektu rządowi, to znaczy jego odrzucenie przez Sejm, może być przyczyną do przeprowadzenia przez rząd prawdziwych konsultacji i negocjacji ze związkami zawodowymi i skierowania do Sejmu projektu znacznie lepiej dopracowanego. Nie wydaje mi się, by właściwe było przyjęcie przez nas takiej filozofii, wedle której nieważne byłoby, co rząd skierował, a liczyłoby się tylko to, jaką ustawę przyjmiemy. Można naturalnie i w ten sposób funkcjonować, tyle że wówczas problem inicjatywy ustawodawczej rządu nie będzie mieć żadnego znaczenia.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#MaciejManicki">Posłanka Ewa Tomaszewska prezentuje natomiast filozofię, według której projekt należy skierować do podkomisji i przerobić go tak, by nadawał się do przyjęcia. Nie toczę z takim stanowiskiem merytorycznej dyskusji, ale jestem przekonany, iż ustawy w obecnym kształcie przyjąć nam nie wolno, gdyż - moim zdaniem - narusza ona konstytucję. Można wysuwać tu różne argumenty, ale jedno zdaje się nie ulegać wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#MaciejManicki">Otóż myślę, że gdyby odbył się rzeczywisty i rzetelny proces opiniowania przez związki zawodowe projektu i proces uzgadniania brzmienia zapisów ustawy, uniknęlibyśmy teraz szarpania się w Sejmie i zastanawiania się, czy wszystko odbywa się zgodnie z konstytucją, czy też wręcz odwrotnie. Przypominam, że był ustalony przez rząd termin zaopiniowania ustawy, związki wyraziły zgodę na jego skrócenie, po czym okazało się, że rząd zupełnie się z uzgodnieniami nie liczy.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#MaciejManicki">W ciągu 7 dni nie było czasu na ekspertyzy, by ustalić, czy postępowanie zgodne jest z konstytucją, czy nie. Przypomnę tylko, iż konstytucja nakazuje skierowanie do Sejmu projektu ustawy, która będzie określała sposób ustalania wysokości wynagrodzenia najniższego, a nie projektu, który nadesłał rząd, zawierającego w gruncie rzeczy tylko tryb, a nie konkretną metodę ustalania najniższej płacy.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanRulewski">Panie przewodniczący, jestem zdania, że pańskiego wniosku nie można głosować, a to dlatego, iż jest on chybiony regulaminowo. Przecież to Sejm, a nie rząd zlecił pracę nad projektem Komisji Polityki Społecznej. Jeżeli zatem pan poseł miał zastrzeżenia - nie ukrywam, że i ja je miałem - należało je zgłosić podczas posiedzenia Sejmu, łącznie z wnioskiem o nie kierowanie projektu do Komisji. O ile pamiętam, pan nawet głosował za skierowaniem tego projektu do Komisji. Teraz nie możemy ponad głosami Prezydium Sejmu, czy też ponad głową marszałka Sejmu toczyć walki z rządem. Proszę nas w ten konflikt nie wikłać, a głosowanie pańskiego wniosku byłoby równoznaczne z uwikłaniem się w ów konflikt.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MaciejManicki">Panie pośle, przychylę się do pańskiej prośby. W tej sytuacji chyba rzeczywiście nie ma sensu obstawać przy zgłoszonym wcześniej wniosku. Dlatego też stawiam inny wniosek.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#MaciejManicki">Wnoszę mianowicie o przyjęcie przez Komisję uchwały o treści następującej: „Wysoki Sejm raczy odrzucić projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, zawarty w druku nr 1434”. Myślę, że szczegółowo uzasadniać brzmienia tej uchwały nie ma potrzeby - ze względu na wszystkie uzasadnienia, jakie zgłoszono do tej pory.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#MaciejManicki">Jak rozumiem, mamy w tej chwili dwa wnioski. Jest to wniosek posłanki Ewy Tomaszewskiej - o skierowanie projektu do podkomisji oraz wniosek mojego autorstwa - niewątpliwie dalej idący.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanLityński">Wnoszę wniosek o nie kierowanie projektu do podkomisji, by mogła nad nim pracować Komisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MaciejManicki">Uporządkujmy więc wnioski. Pierwszy z nich, to odrzucenie projektu, drugi - aby pracować nad projektem w Komisji, a jeśli on nie przejdzie, będzie to oznaczało, że Komisja postanowiła o skierowaniu projektu do podkomisji. Wówczas też będziemy rozstrzygać, do jakiej podkomisji mamy projekt skierować, bo przypominam, że jest również zgłoszony wniosek posła Jana Rulewskiego - o przesłanie projektu do podkomisji stałej. Czy są jeszcze inne wnioski? Nie ma. Zatem przystępujemy do głosowania. Przypomnę, w jakiej kolejności będziemy głosować wnioski. Najpierw przegłosujemy wniosek o rekomendację odrzucenia ustawy, a jeśli nie zostanie przyjęty, w drugim głosowaniu rozstrzygniemy, czy nad ustawą będziemy pracować w Komisji, czy też odeślemy projekt do podkomisji.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#MaciejManicki">Kto opowiada się za tym, aby zarekomendować Sejmowi odrzucenie projektu ustawy?</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#MaciejManicki">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 7 posłów, 16 było przeciwnych, nikt nie wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że Komisja wniosek odrzuciła.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#MaciejManicki">Pod głosowanie poddaję wniosek o to, by nad projektem ustawy pracować w Komisji. Jego ewentualne odrzucenie będzie oznaczało, że Komisja postanawia skierować projekt do podkomisji. Kto jest za przyjęciem wniosku posła Jana Lityńskiego, żeby przystąpić do pracy nad projektem bez odsyłania do podkomisji?</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#MaciejManicki">W głosowaniu, zdecydowaną większością głosów Komisja wyraziła wolę odesłania projektu do podkomisji.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#MaciejManicki">Przypominam, że mamy wniosek posła Jana Rulewskiego o to, by skierować projekt do stałej podkomisji zajmującej się problematyką rynku pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#EwaTomaszewska">Sprawa kształtowania płac, w tym i płacy minimalnej, jest sprawą szczególną i nie jest sprawą związaną z bezrobociem, a to przede wszystkim dlatego, że bezrobotni płac nie otrzymują, chyba że dorabiają dorywczo niewielkie kwoty. Sprawa ta jest jednak niewątpliwie związana z sytuacją na rynku pracy, ale z tą sytuacją wiąże się też sprawa poziomu edukacji w kraju, jak również wiele innych spraw. Sprawy te oceniają i rozwiązują inne komisje. Biorąc to pod uwagę, opowiadałabym się za powołaniem podkomisji nadzwyczajnej, która zajęłaby się tym właśnie konkretnym problemem, przed którym stanęliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MaciejManicki">Chciałbym zwrócić uwagę, że minister Elżbieta Sobótka, prezentując projekt - także dzisiaj - zaznaczyła, iż niezależnie od tego, że jest to również pewien instrument ekonomiczny, to przede wszystkim jest to instrument rynku pracy. Zanotowałem sobie te słowa pani minister. Zostały one też nagrane, a więc w razie niejasności łatwo to można wyjaśnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#StanisławSzwed">Opowiadam się za powołaniem podkomisji nadzwyczajnej i zgłaszam do niej kandydaturę posłanki Ewy Tomaszewskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MaciejManicki">Poseł Stanisław Szwed opowiada się również za powołaniem podkomisji nadzwyczajnej, a nie skierowaniem projektu do podkomisji stałej.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanRulewski">Nie wiem, czy to wniosek regulaminowy, skoro nie rozstrzygnęliśmy jeszcze, jaka to w końcu ma być podkomisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MaciejManicki">Przegłosujmy więc teraz wniosek posła Jana Rulewskiego, proponującego skierowanie projektu do podkomisji stałej.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#MaciejManicki">Kto opowiada się za wnioskiem, aby projekt skierować do podkomisji stałej do spraw rynku pracy?</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#MaciejManicki">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 8 posłów, 13 było przeciwnych, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#MaciejManicki">Stwierdzam, że wniosek został przez Komisję odrzucony.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#MaciejManicki">Pozostało nam więc powołanie podkomisji nadzwyczajnej. Proponuję zastanowić się, jaka liczba osób powinna wejść w jej skład, a następnie zgłosić stosowną liczbę kandydatów.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#MaciejManicki">Jest propozycja, by powołać podkomisję 5-osobową. Czy są też inne propozycje? Nie ma, a zatem ustalamy liczebność podkomisji na 5 osób. Proszę o zgłaszanie kandydatur.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#MaciejManicki">Informuję zarazem, że prezydium Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, przewidując rozwój sytuacji postanowiło, że przedstawiciele SLD nie będą wchodzić w skład tej podkomisji.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#MaciejManicki">Słyszę opinię, że to nieregulaminowe postępowanie. No cóż, w takim razie nieregulaminowo informuję państwa o decyzji naszego klubu. Stwierdzam, że członkowie Komisji zgłosili do podkomisji nadzwyczajnej następujących posłów: Zbigniewa Leraczyka, Ewę Mańkowską, Jana Rulewskiego, Stanisława Szweda oraz Ewę Tomaszewską.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#MaciejManicki">Czy jest zgoda na taki skład podkomisji? Jest. Wymienionych posłów proszę o pozostanie w sali w celu ukonstytuowania się. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>