text_structure.xml
99.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#StanisławŻelichowski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam członków Komisji oraz gości przybyłych na dzisiejsze obrady. Przypominam, że w rozesłanym państwu porządku obrad proponowaliśmy w pkt. 1 rozpatrzenie wniosków do realizacji przez Polskę uzgodnień III Konferencji Ministrów „Środowisko i Zdrowie”. Jako punkt drugi mieliśmy rozpatrzyć sprawy bieżące.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#StanisławŻelichowski">Następnie dodatkowo przesłaliśmy państwu informację, że przewodniczący Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, za pośrednictwem marszałka Sejmu zwrócił się do wszystkich komisji, żeby do 26 listopada br. przekazały uwagi do rządowego projektu ustawy o dostosowaniu aktów normatywnych organów administracji rządowej do Konstytucji RP. Prezydium Komisji proponuje rozpatrzenie tej kwestii w punkcie drugim. Czy są uwagi do tak zaproponowanego porządku obrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JózefGórny">Proponowałbym rozszerzenie porządku obrad o kolejny punkt. W związku z pracami w Komisji Finansów Publicznych nad budżetem - jestem jej członkiem - czy mógłbym prosić o przedstawienie informacji o stanie prac nad ustawami w Ministerstwie Środowiska, w aspekcie skutków finansowych dla budżetu państwa w 2000 r. Może ona mieć znaczenie w pracach nad budżetem.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#StanisławŻelichowski">Czy pan minister jest gotów przedstawić taką informację?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MarekMichalik">Jeżeli chodzi o skutki finansowe w 2000 r., dotyczą one jednej ustawy. Mogę przedstawić tę informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławŻelichowski">Czy są uwagi do wniosku posła Józefa Górnego? Nie ma. Rozumiem, że punkt zaproponowany przez pana posła rozpatrzymy jako trzeci. Ponieważ nie było uwag do porządku dziennego, przystępujemy do realizacji punktu pierwszego.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#StanisławŻelichowski">Jak państwo pamiętacie, jednym z celów z konferencji w Londynie, było przekazanie dokonań tej konferencji szerokim warstwom społecznym. Uważam, że nasze dzisiejsze posiedzenie jest jedną z możliwości realizacji tego celu. Czy pan minister chciałby coś powiedzieć na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MarekMichalik">Zarówno Ministerstwo Środowisko, jak i Ministerstwo Zdrowia przedstawiły materiały na posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa dotyczące wniosków do realizacji przez Polskę w III Konferencji Ministrów w Londynie. Jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji, że w konferencji tej brał udział pan poseł Jerzy Madej. W tej sali jest również wiele osób, które uczestniczyły w tym spotkaniu, a więc będziemy mogli wymienić na ten temat uwagi.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MarekMichalik">Była to trzecia z kolei konferencja. Dwie wcześniejsze odbyły się we Frankfurcie i Helsinkach. Jest już tradycją, że konferencje te odbywają się co 5 lat. Konferencja, która odbyła się w czerwcu br. w Londynie zorganizowana była pod auspicjami Światowej Organizacji Zdrowia. W układach rządowych za konferencję tę jest odpowiedzialne Ministerstwo Zdrowia. Myślę, że wynika to m.in. z tego, iż Ministerstwo Środowiska ma obecnie zbyt wiele konferencji, za które obecnie odpowiada, a także dlatego, że odbywa się pod auspicjami Światowej Organizacji Zdrowia. Konferencja miała charakter interdyscyplinarny. Jeżeli mówimy o wpływie na zdrowie, bez wątpienia zależy on od wielu czynników. Jednym z przesłań tej konferencji było to, że trudno dziś mówić o ochronie środowiska bez czynnika ochrony zdrowia i odwrotnie. Zostało to bardzo wyraźnie pokazane. Zaczęto używać terminu „zdrowie środowiskowe”.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MarekMichalik">Interdyscyplinarność, o której wspomniałem polegała na tym, że dyskutowano o wielu rozdziałach. Należy do nich przede wszystkim Protokół „Woda i zdrowie” do Konwencji z 1992 r. w sprawie ochrony i użytkowania cieków transgranicznych i jezior międzynarodowych. Delegacji przewodniczyła minister Piątkiewicz z Ministerstwa Zdrowia, z którą razem podpisywałem ten protokół. Protokół jest jedynym dokumentem obowiązującym, ponieważ został podpisany.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MarekMichalik">Następnym elementem, dyskutowanym podczas Konferencji były Karty „Transport, Środowisko i Zdrowie”. Dokument stworzony na Konferencji ma charakter jedynie deklaratywny.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#MarekMichalik">Kolejnym elementem są kwestie związane ze zmianami klimatycznymi, zmianami w warstwie ozonowej, a także taki element, jak tzw. dobre praktyki środowiskowe i zdrowotne w przemyśle i miejscu pracy. Jak wspomniałem, protokół został podpisany przez delegację polską. W tej chwili rozpoczyna się proces ratyfikacyjny. Kiedy 16 państw ratyfikuje ten protokół, stanie się on aktem obowiązującym.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#MarekMichalik">Myślę, że Polska również rozpoczyna proces przygotowawczy do ratyfikacji. W tej chwili trudno powiedzieć, kiedy to nastąpi. Zależy to od kilku istotnych kwestii.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#MarekMichalik">Jeżeli chodzi o Kartę transportu, to myślę, że należy podkreślić, iż przed konferencją londyńską, ówczesny minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa, minister transportu i gospodarki morskiej oraz minister zdrowia podpisali własną deklarację intencji, co do wspólnych prac, które będą prowadzone przez te trzy resorty na rzecz zintegrowania polityki transportowej z polityką środowiskową i zdrowotną. Myślę, że to jak będzie w przyszłości wyglądała polityka transportowa w Polsce, jest kluczową kwestią dla polityki zrównoważonego rozwoju w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#MarekMichalik">Jeżeli chodzi o kwestie związane ze zmianami klimatu są zalecenia Konferencji, że zostaną utworzone agencje monitorujące m.in. zmiany warstwy ozonowej. Nie chciałbym szerzej rozwijać tej kwestii. Wiemy, że przewodniczącym V Konferencji Stron jest minister Jan Szyszko i że funkcję tę będzie pełnił jeszcze przez półtora roku. Dlatego przypuszczam, że sprawy związane z tą Konferencją oraz przyszłą ratyfikacją Protokołu z Kioto, będą prowadzone w sposób wzorcowy. Tu mamy szansę uzyskać znacznie więcej niż w innych elementach.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#MarekMichalik">Kolejny element dotyczył Narodowego Programu Działań na Rzecz Zdrowia Środowiskowego. Przypuszczam, że na ten temat więcej powie pani minister Irena Głowaczewska.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#MarekMichalik">W tej chwili program ten przygotowany przez oba resorty wymaga fazy realizacyjnej. Duże znaczenie ma nie tylko narodowy program, ale również lokalne programy na rzecz zdrowia środowiskowego.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#MarekMichalik">Jeżeli chodzi o wnioski wypunktowaliśmy je w materiale przedłożonym Komisji. Bardzo ważną dla nas sprawą są działania zmierzające do ratyfikacji protokołu. Nie mniej ważną sprawą są kwestie związane z transportem, jak będzie wyglądała w przyszłości polityka transportowa i jaki wpływ będą miały resorty zdrowia i środowiska na tę politykę.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#MarekMichalik">Staraliśmy się przeprowadzić promocję tej konferencji. Zaraz po jej zakończeniu zorganizowaliśmy wraz z ministrem Piątkiewiczem konferencję prasową, na której staraliśmy się w szerszy sposób poinformować o tym, co zostało uzgodnione i co wynika dla Polski jako uczestnika tej konferencji.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#MarekMichalik">Warto wiedzieć w kontekście zabezpieczenia Polski i przyszłych pokoleń w wodę dobrej jakości, również w ujęciu międzynarodowym, że w tej chwili ocenia się, iż ok. 120 mln mieszkańców Europy nie ma dostępu do wody o właściwych parametrach. Liczba ta robi duże wrażenie. Jednak nie wszystkie państwa podpisały ten protokół.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#MarekMichalik">Spośród 51 państw, które były reprezentowane na tej konferencji, tylko 35 państw zdecydowało się na podpisanie protokołu. Pozostałe nie zrobiły tego, ponieważ nie są w stanie w najbliższym czasie sprostać wymaganiom, które stawiałby przed nimi ten protokół. Dotyczy to przede wszystkim byłych republik Związku Radzieckiego, ale także i innych państw.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławŻelichowski">Czy pani minister zechciałaby przedstawić punkt widzenia resortu zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#IrenaGłowaczewska">Wydaje mi się, że sukcesem Polski jest wejście naszego przedstawiciela do stałej Rady Komitetu Regionalnego Światowej Organizacji Zdrowia. Jest nim minister Piątkiewicz. Po raz pierwszy w Radzie zasiada przedstawiciel Polski. Jest to dla nas bardzo ważne i prestiżowe wydarzenie. Sądzę, że jest ono wynikiem Konferencji londyńskiej. Problemy, które nas dotyczą sprowadzają się w zasadzie do zadań realizowanych w ramach Narodowego Programu Zdrowia. Program ten jest realizowany od kilku lat. Wszystko, co było omawiane na Konferencji londyńskiej z punktu widzenia resortu mieści się w tym programie.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#IrenaGłowaczewska">W ramach działania Narodowego Programu Zdrowia, omawiane na Konferencji londyńskiej problemy dotyczyły ósmego celu operacyjnego - zmniejszenia narażenia na czynniki szkodliwe w środowisku życia i pracy. Dotyczy to szczególnie organizowanego w Polsce programu wieloletniego, na razie nazwanego strategicznym, ale w najbliższej przyszłości nastąpi zmiana programu strategicznego na wieloletni. Nosi on tytuł - Bezpieczeństwo i ochrona zdrowia człowieka w środowisku pracy. Poproszę, żeby później na ten temat wypowiedział się prof. Stanisław Tarkowski, który prowadzi prace nad tym programem.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#IrenaGłowaczewska">Drugi ważny program, który ściśle wiąże się z Konferencją w Londynie to wieloletni program „Środowisko i Zdrowie”, który został opracowany w Polsce. Mamy nadzieję uruchomić ten program od 2000 r.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#IrenaGłowaczewska">W tej chwili mamy poważny problem dotyczący finansowania tego programu. Jest to program międzyresortowy, głównie finansowany przez resorty zdrowia, środowiska oraz Komitet Badań Naukowych, ponieważ trzeba podjąć wiele prac badawczych w ramach tego programu, żeby móc go w przyszłości wdrożyć.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#IrenaGłowaczewska">W tej chwili wieloletnie programy rządowe nie są realizowane na podstawie wydzielonego budżetu państwa. Każdy z resortów w swoim planie budżetowym musi zarezerwować fundusze na realizację programu wieloletniego w danym roku. Nasze ministerstwo zarezerwowało te środki. Sprawa jest jeszcze uzgadniana z Ministerstwem Środowiska, ale mam nadzieję, że chociaż niewielkie kwoty na rozpoczęcie programu znajdą się w resorcie środowiska. Komitet Badań Naukowych również powinien znaleźć fundusze.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#IrenaGłowaczewska">Mam nadzieję, że sprawa zakończy się wspólnym porozumieniem i będziemy mogli - może nie przy udziale takich środków, jakie planowaliśmy - uruchomić ten program w 2000 r. i realizować go w latach następnych 2001–2002. Jest to niezwykle ważny program, który realizuje większość krajów zachodnich. Pozwoli on nam na dokładne rozpoznanie zagrożeń środowiskowych i integrację różnych działań, które już są realizowane. Poproszę pana przewodniczącego, żeby później oddał głos panu prof. Jerzemu Sokalowi, który ma ten program prowadzić, integrować.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#IrenaGłowaczewska">Chciałabym państwa poinformować, że oprócz tego opracowaliśmy nowe rozporządzenie, o warunkach, którym powinna odpowiadać woda do picia. W rozporządzeniu tym są już uwzględnione dyrektywy Unii Europejskiej. Co prawda, w ostatnim okresie będzie musiało ono ulec pewnej modyfikacji, ponieważ w tej chwili zmienia się Prawo wodne i zmieni się delegacja ustawowa do tego rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#IrenaGłowaczewska">W Polsce jest jedno rozporządzenie, które dotyczy wody do picia, do potrzeb gospodarczych i kąpielisk. W następnym etapie rozporządzenie to będziemy musieli rozdzielić na dwa, zgodnie z wymogami Unii Europejskiej. W zasadzie jest to już rozporządzenie nowoczesne i ujednolicone z prawem europejskim. Ponadto w ramach ochrony pacjentów w zakładach opieki zdrowotnej oraz z punktu widzenia higieny pracy wydaliśmy trzy rozporządzenia dotyczące zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich wydawanych do celów przewidzianych w Kodeksie pracy - chodzi o ochronę przed promieniowaniem jonizującym. Rozporządzenia te są w tej chwili w uzgodnieniach międzyresortowych.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#IrenaGłowaczewska">Jednocześnie w Ministerstwie Zdrowia przystąpiliśmy do opracowania wieloletniego programu, który pozwoli na poprawę warunków w zakładach służby zdrowia, poprzez wprowadzenie takich urządzeń, które nie stwarzałyby żadnego zagrożenia nie tylko dla pracowników, ale i dla pacjentów. Istnieje możliwość, że obecne urządzenia stwarzają pewne ryzyko dla pacjentów. Chodzi o to, żeby je całkowicie wyeliminować. Program ten będzie bardzo kosztowny, ponieważ zaniedbania w tym zakresie sięgają kilkudziesięciu lat. Program ten pozwoli na poprawę sytuacji. To wszystko, co chciałam państwu powiedzieć. Mam nadzieję, że moją wypowiedź będą mogli uzupełnić wymienieni przeze mnie panowie profesorowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#StanisławŻelichowski">Przypominam, że wszyscy członkowie Komisji otrzymali materiały na dzisiejsze posiedzenie. W związku z tym proszę o konkluzje i wnioski, żeby nie rozpoczynać szczegółowego omawiania tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławTarkowski">Ponieważ dzisiejsze posiedzenie dotyczy wniosków z Konferencji londyńskiej chciałbym podkreślić, że zagadnienia medycyny pracy są ściśle związane z tematyką obrad.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#StanisławTarkowski">W pojęciu Światowej Organizacji Zdrowia, tak jak zdrowie i środowisko są częścią szeroko pojętego zdrowia publicznego, tak i medycyna pracy jest w tej części dotyczącej zdrowia i środowiska, bo również chodzi o środowisko - chociaż środowisko pracy.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#StanisławTarkowski">W Polsce od 1995 r. realizujemy strategiczny program „Medycyna pracy”, który od 1998–2001 r. ma drugi etap i obejmuje szeroki zakres aspektów dotyczących środowiska pracy. Chodzi o stworzenie bezpiecznego, zdrowego środowiska, a także takiego, które promuje zdrowie ludzi w pracy.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#StanisławTarkowski">W programie tym zajmujemy się rozpoznawaniem czynników ryzyka zdrowotnego, które powstają w procesie produkcyjnym lub usługowym, a także kryteriami do stworzenia właściwych warunków kontroli, w celu ochrony zdrowia pracowników. Program zawiera również zakres promocji zdrowia. Nowością jest poszerzenie zagadnień ochrony zdrowia w zakładzie pracy poprzez ujęcie w tym względzie tematyki środowiska na zewnątrz zakładów pracy.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#StanisławTarkowski">Zakłady pracy ponoszą odpowiedzialność za swoje środowisko i muszą swoimi działania zarządzać w taki sposób, żeby chronić środowisko naturalne człowieka.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#StanisławTarkowski">W pojęciu Światowej Organizacji Zdrowia odczuwa się brak włączenia do tych kryteriów środowiskowych na tym samym poziomie kryteriów ochrony zdrowia przed środowiskowymi zagrożeniami zdrowia, a więc łączenie elementów ekologicznych z elementem zdrowia ludzi w środowisku, które w dużej mierze dotyczy ludzi zatrudnionych w danym zakładzie pracy. Jest to element zarządzania. Powstała koncepcja, żeby propagować, rozwijać i wdrażać bardziej zintegrowany system zarządzania, który będzie te elementy zdrowia, środowiska i bezpieczeństwa ujmował w jednym systemie. Mając na myśli tę koncepcję, Światowa Organizacja Zdrowia zwróciła się do polskiego Ministerstwa Środowiska oraz Ministerstwa Zdrowia, żebyśmy zgodzili się na rozwinięcie tej koncepcji we współpracy z WHO i przedstawienie jej założeń na Konferencji londyńskiej.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#StanisławTarkowski">Minister zdrowia przyjął to zaproszenie i wyznaczył Instytut Medycyny Pracy w Łodzi do włączenia się do współpracy z WHO i przeprowadzenia konsultacji i prac studialnych nad przygotowaniem dokumentu, co zostało wykonane w półtora roku. W Polsce przed Konferencją londyńską mieliśmy międzyrządową konsultację na ten temat. Dokument ten został poparty i przedstawiony na specjalnej sesji w Londynie przez ministra Piątkiewicza, gdzie został omówiony i przedyskutowany. W związku z tym w deklaracji londyńskiej znalazł się zapis, zgodnie z którym dokument ten może stanowić wiodący materiał, będący źródłem zasad do ich realizacji w krajach uczestniczących w Konferencji.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#StanisławTarkowski">Ten program na wniosek delegacji polskiej Światowa Organizacja Zdrowia przyjęła jako swój na przyszłe lata. W tej chwili stara się zorganizować program współpracy międzynarodowej, do którego Polska zgłosiła już swój akces. Resorty zdrowia i środowiska wyraziły chęć uczestniczenia w tym programie. W kraju również podjęliśmy ten temat i Instytut Medycyny Pracy w Łodzi włączył to w swoje działania na przyszłe lata. Będziemy to realizowali bez współpracy ze Światową Organizacją Zdrowia i innymi krajami. Jest spore zainteresowanie tym tematem. Dowodem na to jest chociażby najbliższe posiedzenie przedstawicieli krajów bałtyckich w zakresie medycyny pracy. Będzie tam dyskutowany temat, jak wypracować kryteria, na podstawie których można byłoby wprowadzić taki program oraz wskaźniki do monitorowania efektywności nowego systemu zintegrowanego zarządzania w zakładach pracy. Miały miejsce również konsultacje z przedstawicielami przemysłu, a zwłaszcza z tymi, którzy stosują normy AISO 14 i ISO 14000, są zainteresowani wprowadzaniem zasad ochrony środowiska. Włączenie zasady prewencji środowiskowej zagrożeń zdrowia, leży również w zakresie ich zainteresowań. Dlatego program ten ma również odbicie w projekcie wieloletniego planu „Środowisko i Zdrowie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JerzySokal">Chciałbym państwu przedstawić pewne informacje, oceny i propozycje dotyczące programu wieloletniego „Środowisko i Zdrowie”. Kiedy rząd polski w 1996 r. ustanawiał Narodowy Program Zdrowia przewidywał opracowanie i wdrożenie dwóch programów strategicznych - jeden dotyczący środowiska pracy, a drugi dotyczący środowiska życia, bytowania ludności.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JerzySokal">Pierwszy - jak informował prof. Stanisław Tarkowski - został wdrożony i jest pomyślnie realizowany. Prawdopodobnie będzie kontynuowany w ciągu najbliższych lat.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JerzySokal">Drugi - z różnych względów jeszcze się nie rozpoczął, ale w tej chwili konkretna propozycja takiego programu została uzgodniona między Ministerstwem Zdrowia a Ministerstwem Środowiska i przedstawiona rządowi do rozważenia. Program został pozytywnie zaopiniowany przez Komitet Społeczny Rady Ministrów, a także jest po pozytywnej opinii merytorycznej Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów z zastrzeżeniem tego Komitetu, że środki na realizację programu muszą znaleźć się w budżetach resortów, które podejmują ten program. Chodzi o resorty zdrowia, środowiska i nauki.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JerzySokal">W tej chwili odbywają się uzgodnienia dotyczące sposobu i zakresu finansowania projektu przez te trzy resorty.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JerzySokal">Chciałbym podkreślić kilka cech tego programu. Prawdopodobnie jest to pierwszy w takiej skali wspólny program Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Środowiska, czyli spełnia generalne kryterium integracji działań w kierunku nie tylko naprawy środowiska, ale i profilaktyki zdrowotnej. Jest to rekomendacja i powszechnie obowiązujący kanon, zarówno w organizacjach międzynarodowych, jak i Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JerzySokal">Program posiada przewidziany pewien zakres badań naukowych. Jest więc integracja podstaw naukowych z działalnością wdrożeniową. Program naukowy, który ze względów finansowych został w toku negocjacji znacznie okrojony, jest - naszym zdaniem - niezbędny, gdyż wiedza na temat skutków zdrowotnych skażenia środowiska w Polsce jest w dalszym ciągu fragmentaryczna, przez co łatwo podlegająca różnym interpretacjom i nagłośnieniom w zależności od celów i nastawień w tym względzie. Nie jest możliwe spełnienie niezwykle istotnego zapisu Konwencji z Arhus - właściwego informowania społeczeństwa, jeśli nie mamy odpowiedniej wiedzy, którą mamy przekazywać społeczeństwu. Dlatego program naukowy jest integralną częścią, niezwykle ważną i kluczową do oceny w skali programu.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JerzySokal">Następną sprawą, którą chciałem państwu przedstawić jest trudny problem włączenia w uzasadnionym zakresie resortów gospodarczych do realizacji tego programu. Jest to oczywiste i nie śmiem poszerzać tego wątku. Proponowaliśmy zrobić to poprzez wspólne uzgodnienie z resortami podstawowymi przygotowania kryteriów i planów działań w zakresie środowiska i zdrowia. Ta konkretna idea w szczegółowym rozpisie, w toku uzgodnień międzyresortowych uzyskała akceptację, co uważam za istotne dla tego programu. Nie jest to program tylko ministrów zdrowia i środowiska oraz ministra nauki, a przyjęty w toku uzgodnień międzyresortowych również przez resorty gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#JerzySokal">Kolejna ważna sprawa, którą chciałbym przedstawić, dotyczy regionów ekologicznego zagrożenia w kraju. Nie chodzi tylko o południowy region Śląska. Jest wiele regionów, które mimo poprawy, mają nadmierne skażenie środowiska. Na tych terenach są ewidentne dowody występowania konkretnych skutków zdrowotnych.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#JerzySokal">W tym programie zaproponowaliśmy, aby przezwyciężać i przeciwdziałać tym skutkom poprze zintegrowanie działań z zakresu ochrony środowiska i działań z zakresu zdrowia publicznego, poprzez ujawnianie populacji nadmiernego ryzyka i wkraczanie ze środkami prewencji medycznej. Myślę, że dla mieszkańców tych regionów jest to sprawa istotna.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#JerzySokal">Przygotowując i negocjując program staraliśmy się zawrzeć w nim większość zobowiązań, które nakłada na nasz kraj zarówno Konferencja w Helsinkach z 1994 r. jak i Konferencja w Londynie sprzed kilku miesięcy. Mogę powiedzieć to, o czym napisaliśmy w naszym materiale, że większość zadań, które wynikają z wniosków z Konferencji londyńskiej, zawiera się w tej propozycji programu. Od razu powiem, że nie uwzględnione są problemy ekonomiczne przeciwdziałania skutkom zdrowotnym, dlatego że w kolejnej wersji programu, który jest bardzo oszczędny pod względem ekonomicznym, problematyka ta nie została poruszona. Nie odnosimy się w tym programie również do bardzo ważnych globalnych spraw, jak efekt cieplarniany, czy zubożenie warstwy ozonowej. Jest to problem, który wymaga szerszego potraktowania i jest przedmiotem działań rządu oraz odpowiednich agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#StanisławŻelichowski">Informuję państwa, że chęć wyrażenia uwag do poszczególnych przedłożeń zgłosili posłowie - Zofia Krasicka-Domka, Jerzy Madej oraz Adam Wędrychowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Z ogromnym zadowoleniem należy przyjąć relacje pani minister oraz zaproszonych gości odnoszące się do osiągnięcia porozumienia w trakcie Konferencji londyńskiej oraz udział w pracach grupy polskiej. Bardzo ważną sprawą jest monitoring i prowadzenie prac w zakresie oddziaływania szkodliwych czynników ryzyka zdrowia, szczególnie na terenach zagrożonych, nie tylko w regionie śląskim. Do tej pory badania naukowe bardzo fragmentarycznie opracowują zespoły chorobowe, które powstają na skutek szkodliwych działań zatrutego środowiska. Podjęcie tego tematu jest niezwykle istotne.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#ZofiaKrasickaDomka">Jeżeli chodzi o działania w zakresie efektu cieplarnianego, chciałbym powiedzieć, że w V Konwencji klimatycznej, która odbyła się na przełomie października i listopada w Bonn, prowadzonej przez naszego ministra Jana Szyszko, nasz głos miał olbrzymie znaczenie.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#ZofiaKrasickaDomka">Oddaję głos posłowi Jerzemu Madejowi, żeby podzielił się z państwem naszymi spostrzeżeniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyMadej">Zacznę od spraw ogólnych, przejdę do szczegółów po czym zakończę wnioskiem ogólnym. Uczestnicy Konferencji londyńskiej mówili o jej znaczeniu. Brałem w niej udział jako przedstawiciel Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa i dowiedziałem się, że na świecie, w Europie, a nawet w Polsce są realizowane takie programy, o których Komisja nasza w ogóle nie wiedziała. Jest to więc przyczynek do tego, o czym mówimy już od dawna, że polityka z zakresu ochrony środowiska nie może być wyłącznie polityką resortu środowiska, ale polityką całego rządu. Polityka ta musi być realizowana. Okazuje się, że Komisja Zdrowia opiniowała pewne dokumenty, w których środowisko jest, jeśli nie zasadniczym, to bardzo istotnym elementem, a Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa nie brała w tym udziału. Jest to więc jeden z pozytywnych efektów Konferencji londyńskiej. Dodam, że pojechałem tam w randze członka delegacji rządowej, ale na zaproszenie Globe, a więc organizacji parlamentarzystów, a nie z inicjatywy naszego rządu. To tyle tytułem wstępu. Przystąpię do spraw szczegółowych.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JerzyMadej">Konferencja londyńska i rezolucja przez nią przyjęta dotyczy kilkunastu punktów istotnych w tym zakresie. Według mnie najważniejsze dotyczyły takich zagadnień jak:</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JerzyMadej">- środowisko i zdrowie w Europie w latach 90.,</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JerzyMadej">- transport, środowisko i zdrowie,</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#JerzyMadej">- zapewnienie dostępu do informacji, sprawiedliwości i udziału społeczeństwa w sprawach dotyczących zdrowia i środowiska,</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#JerzyMadej">- woda i zdrowie.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#JerzyMadej">Są to punkty jak najbardziej związane ze środowiskiem, czyli tym, czym się zajmujemy i - jak widać - są dostrzegane w innych krajach. To, o czym mówił pan minister Marek Michalik na początku posiedzenia, że nie wszystkie państwa podpisały protokół dotyczący wody świadczy o tym, że nie jest to prosta sprawa. Doskonale wiemy, jakim problemem jest u nas dostęp do czystej wody i do jakiej skali może urosnąć, jeśli nie rozwiążemy kilku spraw, a m.in. dotyczących ustawy Prawo wodne.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#JerzyMadej">Wnioski zamieszczone w informacji przedłożonej przez Ministerstwo Zdrowia zatytułowane są ogólnie, a są szczegółowe. Jeżeli jest wniosek: „Wyniki i materiały Konferencji powinny zostać szeroko upowszechnione i wykorzystane w kraju”, to faktycznie jest on ogólny i oczywisty. Jednak następny jest wniosek: „W związku z podpisaniem przez Polskę Karty transportu, zdrowia i środowiska, należy podjąć działania zmierzające do wdrożenia jej postanowień”. Przecież my nie wiemy, co ta karta zawiera, bo Komisja nasza jej nie otrzymała, mimo że jak najbardziej mieści się to w zakresie prac Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Chciałbym dowiedzieć się, czy tę Kartę otrzymała Komisji Zdrowia, chociaż jest to Karta transportu, zdrowia i środowiska.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#JerzyMadej">Następna sprawa. Cytuję: „Ponadto przygotowano projekt programu naukowo-implementacyjnego na lata 2000–2002 pod tytułem Program wieloletni „Środowisko i Zdrowie”, który został pozytywnie zaopiniowany przez sejmową Komisję Zdrowia”.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#JerzyMadej">W tym programie są trzy zasadnicze przedsięwzięcia:</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#JerzyMadej">- wdrożenie nowoczesnego systemu rozpoznawania kwantyfikacji i oceny zagrożeń zdrowia, związanych z narażeniem na szkodliwe czynniki środowiska,</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#JerzyMadej">- stymulowanie, programowanie, wdrażanie i ocena skuteczności działań na rzecz środowisk i zdrowia,</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#JerzyMadej">- opracowanie i wdrożenie nowoczesnej profilaktyki medycznej.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#JerzyMadej">To drugie przedsięwzięcie dotyczy właściwie wyłącznie Ministerstwa Środowiska, a - jak już powiedziałem - Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa dowiedziała się o tym, dzięki dzisiejszemu posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#JerzyMadej">Jest tam wiele punktów, z którymi trudno się nie zgodzić, ale chciałbym państwu przedstawić uwagi dotyczące wniosków szczegółowych.</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#JerzyMadej">Na przykład w pkt. 1.3.6. - Środowisko a zdrowie dzieci, jest napisane, że: „Należy nasilić działania ograniczające skażenia środowiska w miejscu nauki i zamieszkania dzieci”. Wiemy, że należy, ale powstaje pytanie jak to robić. Dalej jest napisane: „Realizując ustalenia, zalecenia Konferencji należałoby podjąć następujące działania”. W tym przypadku mamy do czynienia z trybem warunkowym.</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#JerzyMadej">Bardzo istotne jest natomiast stwierdzenie, że: „W Polsce dane dotyczące skutków zdrowotnych skażenia środowiska są dalece niewystarczające”. Zgadzamy się z tym.</u>
<u xml:id="u-14.17" who="#JerzyMadej">Przedstawione wnioski w większości są oczywiste, ale mówimy o tym od 10 lat. Na przykład od 10 lat mówimy o tym, że należy społeczeństwu zapewnić dostęp do informacji, dotyczących zdrowia związanego z zanieczyszczeniem środowiska.</u>
<u xml:id="u-14.18" who="#JerzyMadej">Zgadzam się z opinią panów profesorów, że program „Środowisko i Zdrowie” jest konieczny do realizacji. Jeżeli jednak na końcu dokumentu czytamy: „Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów zaakceptował stronę merytoryczną programu. Nie zostały dotąd zakończone uzgodnienia dotyczące finansowania programu”. Najlepszy program pozostanie tylko na papierze, jeżeli nie będzie miał zapewnionych warunków finansowania. Jest to krótkie uzupełnienie informacji przedstawionej przez przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia. Pomimo że informacja ze strony Ministerstwa Środowiska jest krótsza, ale są w niej wypunktowane tematy dyskutowane na konferencji londyńskiej.</u>
<u xml:id="u-14.19" who="#JerzyMadej">Pierwszy - Protokół „Woda i Zdrowie” do Konwencji o ochronie i użytkowaniu cieków transgranicznych i jezior międzynarodowych z 1992 r. Konwencja ta została podpisana przez Polskę w 1992 r., a wniosek o rozpoczęcie procesu jej ratyfikacji został przekazany do ministra spraw zagranicznych. Jest to kolejny przypadek podpisania konwencji i jej nie ratyfikowania. Są konwencje z 1994 r. i wcześniejsze, które nie doczekały się ratyfikacji. Ciągle pytamy co się z tym dzieje?</u>
<u xml:id="u-14.20" who="#JerzyMadej">Drugi - Krata „Transport, Środowisko i Zdrowie”. Bardzo chciałbym zobaczyć tę Kartę ponieważ jestem zainteresowany polityką transportową. Dowiaduję się, że deklaracja została podpisana 7 czerwca br. przez ministrów transportu i gospodarki morskiej, ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa oraz zdrowia i opieki społecznej.</u>
<u xml:id="u-14.21" who="#JerzyMadej">Posłanka Zofia Krasicka-Domka wspominała już o konwencji dotyczącej zmian klimatu. Jest to trudna sprawa. Przekonaliśmy się o tym uczestnicząc tylko w części prac dotyczących tej konwencji. Jeżeli dojdzie do uzgodnień będzie to rzeczywisty sukces Polski, a w tym ministra Jana Szyszko.</u>
<u xml:id="u-14.22" who="#JerzyMadej">Kolejną sprawą jest Narodowy Program Działań na Rzecz Zdrowia Środowiskowego. Na marginesie powiem, że nie wiem kto wymyślił określenie zdrowie środowiskowe, bo przecież konferencja ta nosiła nazwę „Środowisko i Zdrowie”, a nie „zdrowie w środowisku”.</u>
<u xml:id="u-14.23" who="#JerzyMadej">Polska zakończyła prace nad własnym Narodowym Programem Działań na Rzecz Zdrowia Środowiskowego w lutym br. O ile się orientuję, nasza Komisja nie otrzymała tego programu.</u>
<u xml:id="u-14.24" who="#JerzyMadej">Wciąż mówimy o współpracy, że polityka ekologiczna powinna być realizowana przez wszystkich. Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa zajmuje się różnymi „dziwnymi” sprawami, ale akurat problem środowisko a zdrowie jest jednym z najważniejszych w jej działalności.</u>
<u xml:id="u-14.25" who="#JerzyMadej">Są ze strony Ministerstwa Środowiska wnioski w sprawie realizacji przez Polskę uzgodnień z III Konferencji Ministrów Środowisko a Zdrowie w Londynie, w części wchodzącej w zakres kompetencji ministra środowiska. W informacji ministerstwa jest zapis: „Należy podjąć działania zmierzające do ratyfikacji przez Polskę Konwencji o ochronie i użytkowaniu cieków...”. Konwencja ta była podpisana 7 lat temu. Ponadto: „Krajową współpracę w zakresie wdrażania Karty „Transport, Środowisko i Zdrowie” należy oprzeć na polskiej deklaracji ministrów zdrowia, środowiska oraz transportu i gospodarki morskiej”. Rozumiem, że deklarację mamy, a nie mamy jeszcze Karty.</u>
<u xml:id="u-14.26" who="#JerzyMadej">Dalej pisze się: „Przy realizacji postanowień Karty „Transport, Środowisko i Zdrowie” należy brać udział w pracach komitetu sterującego powstałego z udziałem Polski”. W związku z tym powstaje pytanie, czy w końcu jest ta Karta, czy jej nie ma?</u>
<u xml:id="u-14.27" who="#JerzyMadej">Wśród wniosków ministerstwa istotny jest punkt: „Wyniki i materiały Konferencji powinny zostać upowszechnione i wykorzystane w kraju”. Będziemy o tym mówili w trzecim punkcie naszego porządku dziennego na temat dostępu do informacji o środowisku, środowisku i zdrowiu oraz o upowszechnieniu wyników w społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-14.28" who="#JerzyMadej">Podsumowując moją krytyczną, aczkolwiek wycinkową ocenę materiałów, które otrzymaliśmy, mogę powiedzieć, że zaczynamy wiązać sprawy zdrowia ze stanem środowiska w bardziej uporządkowany sposób. Operowaliśmy ogólnikami, tradycyjnymi określeniami. Wiadomo było, że związki azotu, siarki, czy rtęci są szkodliwe. Natomiast nie były oszacowane wpływy zanieczyszczenia lub ich pewnych elementów na zdrowie.</u>
<u xml:id="u-14.29" who="#JerzyMadej">Program „Środowisko i Zdrowie” przewidziany na trzy lata powinien być realizowany i na ten cel należy znaleźć pieniądze. Dlatego z pewnym zdziwieniem dowiadujemy się, że w budżecie na 2000 r. przewidziane są minimalne kwoty, niezgodne z przedstawionym harmonogramem. Przecież program ten został przyjęty przez rząd, a nie tylko przez dwóch ministrów - zdrowia i środowiska.</u>
<u xml:id="u-14.30" who="#JerzyMadej">Jest to przyczynek do realizacji całej polityki ochrony środowiska, albo - mówiąc szerzej - polityki zrównoważonego rozwoju. Mam nadzieję, że nasze spotkanie zmieni coś w stosunkach nie tylko między Ministerstwem Zdrowia a Ministerstwem Środowiska, ale również między innymi ministerstwami, jak Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a przede wszystkim Ministerstwo Gospodarki. Sprawa dotyczy również Ministerstwa Finansów, które chyba jeszcze do końca nie wie na czym polega polityka zrównoważonego rozwoju.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AdamWędrychowicz">Wydaje mi się, że ocena posła Jerzego Madeja jest, niestety, słuszna. Jest to kwestia konkretów. Wydaje mi się, że wciąż sprawa ta jest niedoceniana. W Polsce dokonano dużego postępu, jeżeli chodzi o środowisko w ogóle, natomiast postęp ten, jeżeli chodzi o ochronę osobistą w zakładach pracy, a także młodzieży, dopiero wypracowuje się w nowej sytuacji. Być może w niektórych dziedzinach nawet jest gorzej - przynajmniej taka jest moja ocena w przypadku ochrony poszczególnych osób.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#AdamWędrychowicz">Ponieważ - jak przypuszczam - jest to faza początkowa, trzeba szukać nowych rozwiązań. Mówił o tym poseł Jerzy Madej. Szczególnie finanse są podstawową kwestią. Widać, że nadal sprawa ta jest niepoważnie traktowana przez rząd.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#AdamWędrychowicz">W związku z tym proponuję, żeby spośród nas wyłonić grupę kontaktową do współpracy z ekspertami, żeby dopracować ciągłość kontaktu. Nie sądzę, żeby musiała to być podkomisja, bo problem dopiero powstaje, aczkolwiek będzie narastał.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#AdamWędrychowicz">Na jednym z posiedzeń Komisji rozpatrywaliśmy problematykę genetyczną, która również jest związana z tematyką zdrowotną. W Polsce badania w tym zakresie są prowadzone, ale znajdują się w fazie początkowej. Wydaje mi się, że nacisk Komisji powinien być wyrażony nie tylko poprzez uchwałę, ale również personalnie. Tylko z tą sprawą zwracam się do prezydium Komisji. Moja ocena jest negatywna, podobnie jak ocena posła Jerzego Madeja.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StanisławŻelichowski">Czy są chętni do zadawania pytań?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarianCycoń">Istotną kwestią jest to, co mówił poseł Adam Wędrychowicz o finansach. Trudno mówić o realizacji zadań, gdy brak na to środków. Notorycznie przejawia się to w budżecie. Jeżeli przegląda się projekt budżetu państwa, to widać, że sytuacja ochrony środowiska nie wygląda najlepiej. Chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej na temat programu zwiększenia dostępu do wodociągowej wody pitnej odpowiedniej jakości. Zaskoczeniem jest dla mnie liczba 120 mln osób, pozostających bez wody. Doskonale wiemy, że w skali kraju są kłopoty w tej materii.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MarianCycoń">Kolejną sprawą jest program zabezpieczenia zasobów wodnych i systemu zaopatrywania w wodę przed biologicznymi i chemicznymi skażeniami.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MarianCycoń">Wydaje mi się, że w pewnych przypadkach resorty równolegle zajmują się tymi zagadnieniami. Na przykład prowadzony jest monitoring stężeń radonu w budynkach mieszkalnych. Proszę o wyjaśnienie tej zbieżności i czy istnieje koordynacja tych działań.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#MarianCycoń">Na str. 14 w części g zamieszczona jest informacja, że w najbliższych latach niemożliwe jest zrealizowanie opracowania systemu blokady tarczycy aparatami jodowymi na wypadek awaryjnych uwolnień do otoczenia substancji promieniotwórczych.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#MarianCycoń">Państwowa Agencja Atomistyki uczestniczy w programie, który kwalifikuje terytorium naszego kraju do obszarów zagrożonych skażeniem w wyniku awarii elektrowni jądrowych. Agencja przygotowała odpowiedni projekt rozporządzenia Rady Ministrów przyjęty przez Komitet Społeczny Rady Ministrów w sprawie trybu postępowania w sytuacji zagrożenia radiacyjnego. Proszę o wyjaśnienie, jaki jest aktualny stan przygotowania do zabezpieczenia ludności w przypadku zagrożenia radiacyjnego na skutek awarii elektrowni jądrowej.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#MarianCycoń">Minister zdrowia w ramach realizacji celu operacyjnego nr 8 informuje o prowadzeniu prac nad systemem bezpieczeństwa chemicznego. Jaki charakter ma udział ministra zdrowia i jaka jest przewidywana rola służb medycznych w tym systemie?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszPawlus">Ze wszystkich materiałów wynika, że nie ma jednego ośrodka decyzyjnego i koordynującego, każdy resort realizuje swoją część danego programu. Można więc przypuszczać, że jeśli jakiś cel będzie trudny do osiągnięcia, to żaden z resortów za niego się nie weźmie. Proszę o potwierdzenie, czy tak jest? Ponadto mam dwa pytania szczegółowe dotyczące organizowania studiów podyplomowych w dziedzinie higieny pracy i środowiska oraz utworzenia szkoły zdrowia środowiskowego. Jakiego szczebla będzie to szkoła, czy będzie to specjalizacja czy tylko kurs?</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#TadeuszPawlus">Proszę o wyjaśnienie w następującej kwestii. W ramach eliminacji ołowiu i jego związków, w 1998 r. zostały poczynione zakupy benzyny na kwotę 2 mln zł. Czy jest to różnica między ceną benzyny ołowiowej czy bezołowiowej? Nie rozumiem, czemu służy ta informacja. Świetnie brzmi, że na ochronę środowiska wydano 2 mln zł, ale przecież wojsko musi mieć paliwo do jazdy. Wydaje się, że benzyna bezołowiowa jest tańsza.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MaciejStanisławJankowski">Mówi się o tym, że jest mało pieniędzy, a przecież wszędzie jest mało pieniędzy. Jeżeli tak, to nie mówi się o podjęciu konkretnych działań, tylko o przygotowaniu programu informacyjnego, żeby można było podjąć konkretne działania. Jeżeli w sumie zapisano 50 mln zł, to myślę, że na opracowanie modelu badań nie jest to mało. Za tę kwotę można dużo zrobić. Niezwykle ważną sprawą jest koordynacja międzyresortowa. Jest tu przede wszystkim mowa o Ministerstwie Środowiska, Ministerstwie Zdrowia, a czasami o Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej. Tymczasem bardzo ważne jest Ministerstwo Gospodarki oraz Ministerstwo Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#MaciejStanisławJankowski">Jeżeli będzie to realizowane w ten sposób, że kochający przyrodę i szanujący zdrowie będą działać, informować o tym, co i jak poprawiać, a inne resorty podejmą działania na rzecz poprawy ekonomicznego wyniku własnego resortu, to wszystko weźmie „w łeb”. Cenne jest to, że program ten umożliwi rzeczywistą informację o stanie środowiska. Jednak może być popełniany jeden błąd, który wynika z tego programu, że główną uwagę zwraca się na środowiska zagrożone, natomiast nie zwraca się uwagi na środowiska, których plusem jest to, że nie są zagrożone. Przy takim badaniu powinna być określona metodologia badania również środowisk zdrowych. Jest to potrzebne chociażby dlatego, żeby go nie zepsuć. To, że w tej chwili w Sejnach nie ma fabryki niszczącej środowiska wcale nie oznacza, że jej tam nie będzie. Byłaby to wymierna strata.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#MaciejStanisławJankowski">Jeżeli program ten ma służyć zrównoważonemu rozwojowi naszego kraju, to trzeba pamiętać o pieniądzach. Faktem jest, że badania te powinny służyć pomocy w zarabianiu pieniędzy. Dla polskiego rolnictwa i turystyki zweryfikowane oceny środowiska według rzetelnych badań byłyby bardzo przydatne. Z tego mogą być środki na pogłębianie badań.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#MaciejStanisławJankowski">Jeżeli chodzi o wdrażanie, powinno być to uzgodnione. Na przykład Polska Izba Turystyki zarabia na informacji, którą otrzymuje. W materiale jest poruszona bardzo ważna sprawa - koncepcja systemu prawno-organizacyjnego zapewnienia odpowiedniej jakości systemu wytwarzania i przetwarzania żywności poprzez ochronę i odpowiednie kształtowanie systemów żywicielskich.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#MaciejStanisławJankowski">Są już takie inicjatywy naukowców i wytwórców paszy, ale spotykają się z ogromnymi kłopotami m.in. ze strony Komitetu Badań Naukowych. Tymczasem ich propozycje są jak gdyby wpisane w ten program. Trzeba stworzyć sposób badania. To również ma swój wymiar ekonomiczny, gdyż obecnie ludzie wolą zdrowy produkt, za który są gotowi więcej zapłacić. Jest to również szansa dla nas w handlu z Europą. Jeżeli jednak nie ma wiarygodnego systemu badań, to nie ma efektów. Uważam, że w programie tym powinno zawierać się wypracowanie systemu certyfikacji jakości żywności i środowiska. Wiadomo, że przy takim programie jest wiarygodna dla społeczeństwa instytucja, która daje swój certyfikat, że określona żywność i dane środowisko są zdrowe. Jest to bardzo ważny certyfikat. Ponieważ jednak zawsze musimy myśleć o pieniądzach, to byłby również znak handlowy. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy są sankcje za oszustwa w certyfikacie. To łatwo przekładałoby się na sprawne działania przynoszące zysk. Podkreślam, że musimy zbadać najzdrowsze w tej chwili środowiska, chronić je i sprzedawać. Jednak tylko wtedy będzie się je sprzedawać, gdy będzie się je chronić, gdy powstanie system.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WaldemarWiązowski">Nie wiem, czy jest to pierwsza próba skoordynowania działań kilku resortów w zakresie ochrony środowiska i zdrowia. Jeżeli tak, to jest powód do umiarkowanego zadowolenia.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WaldemarWiązowski">Zdaję sobie sprawą z tego, że program ten wynika ze wszystkich postanowień, związanych z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, ale mam obawy co do realności wykonania 4-letniego programu. Wydaje się, że największym problemem będzie zebranie danych. W materiale nie ma nic na temat sposobu zbierania danych o stanie środowiska lub zdrowia.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#WaldemarWiązowski">W związku z tym pytam, czy są jakieś dane zebrane w poszczególnych środowiskach, gminach, powiatach, które dawałyby wyznacznik do tego, jak postępować w ramach struktury prowadzonej przez zespół rządowy? Czy już dziś możemy powiedzieć, że zebranie danych w ciągu roku będzie możliwe? Chodzi o rzetelne dane, które będą uwzględniały tę część środowiska, o której mówił poseł Maciej Stanisław Jankowski. Jest to podstawowe pytanie, ponieważ od tego zależy realność wykonania w terminie tego zadania.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławŻelichowski">Przypominam sobie, że w poprzednim układzie funkcję koordynacyjną pełniła Komisja do Spraw Ekorozwoju przy Prezesie Rady Ministrów. Wnioski, które przyjęto z tej Komisji, a które być może obniżyły koszty funkcjonowania tego programu, były następujące. Po pierwsze - żeby wykorzystać wszystkie programy cząstkowe, które opracowały poszczególne instytuty, a które dotyczą treści programu wieloletniego. Chodzi o to, żeby nie powielać prac badawczych. Wówczas byłyby mniejsze koszty.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#StanisławŻelichowski">Po drugie - żeby każdy minister poprzez ustawianie priorytetów mógł pokierować pracami instytutów w taki sposób, aby w ramach swoich statutowych działań wykonały zadania niezbędne do realizacji celów resortu. Takie zadania postawiono poszczególnym instytutom, żeby obniżyć koszty globalne badań.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#StanisławŻelichowski">Po trzecie - żeby przyjrzeć się tematyce badań finansowanych przez Komitet Badań Naukowych. Kiedyś w radio usłyszałem, że największy grant Komitetu Badań Naukowych - nie pamiętam w którym roku - dotyczył ruchów tektonicznych ziemi. Ponieważ w Polsce ruchy te nie występują prowadzono badania w Andach. Wydaje się, że nie może to być priorytetem wobec wyzwań, które stają przed nami w kraju. Powinniśmy do tej sprawy powrócić na jednym z posiedzeń Komisji, co być może obniżyłoby koszty realizacji programu, przecież poniesienie tych kosztów jest niezbędne dla sprawy.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#StanisławŻelichowski">Z badań statystycznych wynika, że w ostatnich 4 latach długość życia Polaków - niezależnie od wszelkich naszych ułomności - wydłużyła się o półtora roku. Bez wątpienia jest to wynik pracy służby zdrowia i poprawy stanu środowiska. Nie oznacza to, że wynik ten nie mógłby być lepszy, gdyby omawiana koordynacja działań była nieco inna. Być może programy te wychodzą naprzeciw oczekiwaniom całego społeczeństwa. Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę. Proszę przedstawicieli resortu o ustosunkowanie się do postawionych pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#IrenaGłowaczewska">Pierwsze pytanie dotyczyło bezpieczeństwa chemicznego kraju. Zapewne państwu wiadomo, że została opracowana ustawa o substancjach i preparatach chemicznych, która ten problem ma rozwiązać w skali kraju. Aczkolwiek ustawa ta nie została jeszcze zatwierdzona przez parlament, ma już swoją długą historię. W grudniu 1997 r. została zatwierdzona przez rząd, a w styczniu 1998 r. przedstawiona Sejmowi.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#IrenaGłowaczewska">Przez dwa lata trwały dyskusje w sejmowej komisji nadzwyczajnej między przedstawicielami przemysłu i zdrowia, gdyż zachodzi pewien konflikt interesów. Dyskusje te trwały tak długo, że w tym czasie zostały opracowane nowe dyrektywy przez Unię Europejską. Okazało się więc, że ustawa ta jest sprzeczna z dyrektywami Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#IrenaGłowaczewska">W związku z tym pod koniec czerwca br., w sytuacji patowej zdecydowałam się wycofać tę ustawę z prośbą o wprowadzenie autopoprawki. Przez okres wakacji intensywnie pracowaliśmy, żeby wprowadzić autopoprawkę. W efekcie okazało się, że powstało nowe opracowanie ustawy.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#IrenaGłowaczewska">Obecnie rząd zatwierdził autopoprawkę, czyli właściwie nowy projekt ustawy i została ona powtórnie przekazana do komisji nadzwyczajnej. Ustawa jest zgodna z dyrektywami Unii Europejskiej, mamy więc nadzieję, że jeśli nie będzie nowych problemów związanych z konfliktem interesów, uwzględniając interesy przemysłu, decydująca będzie jednak sprawa zdrowia. Jest to interes nas wszystkich. Myślę, że niedługo ustawa będzie mogła być zatwierdzona przez Sejm, a wtedy problem bezpieczeństwa chemicznego kraju będzie rozwiązany.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#IrenaGłowaczewska">Chciałabym dodać, że nie jest prawdą, że każdy resort dla siebie opracowuje poszczególny program. Muszę przyznać, że współpraca z Ministerstwem Środowiska jest bardzo dobra i wierzę, że nadal taka będzie. Nawet w dniu dzisiejszym umawialiśmy się na omówienie naszych wspólnych zadań w ramach tych programów. Okazało się jednak, że mamy wyznaczone spotkanie w Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, dlatego musieliśmy zrezygnować z naszych planów.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#IrenaGłowaczewska">Skoro poseł Maciej Stanisław Jankowski poruszył problem żywności pozwolę sobie powiedzieć, że w Ministerstwie Zdrowia został opracowany wieloletni program rządowy pt. Poprawa stanu zdrowia ludności w Polsce poprzez podnoszenie jakości zdrowotnej żywności i racjonalizację sposobu żywienia. W moim odczuciu jest to drugi - obok programu „Środowisko i Zdrowie” - niezwykle ważny program. Program ten był już przedstawiany Komisji Zdrowia i jeżeli jest takie życzenie chętnie przedstawimy je Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#IrenaGłowaczewska">Mieliśmy nadzieję, że program ten zostanie uruchomiony w 2000 r. W resorcie zdrowia zabezpieczyliśmy nawet fundusze na ten cel. Koszt programu ogółem na 4 lata szacuje się na 99,8 mln zł. Jest to program wieloresortowy. Obok resortu zdrowia i Komitetu Badań Naukowych uczestniczyć w nim mają jeszcze: Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Muszą one partycypować w kosztach realizacji tego programu.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#IrenaGłowaczewska">Na realizację tego programu, poza naszym resortem, w tej chwili w żadnym ministerstwie nie ma środków. Mamy nadzieję, że może ruszymy z tym programem w takim zakresie, na ile mamy zabezpieczone środki w resorcie, a w przyszłym roku uda nam się zmobilizować inne resorty, żeby realizowały ten program razem z nami. Oba programy - środowiskowy i żywnościowy, są dla kraju niezwykle ważne, uzupełniają się nawzajem.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#IrenaGłowaczewska">Było pytanie o dane, które byłyby przydatne w realizacji tego programu w Polsce. Poproszę prof. Jerzego Sokala o uzupełnienie, a ja powiem tyle, że w ramach tego programu na pewno jest w Polsce sporo zgromadzonego materiału, który będzie zebrany. Pierwszym etapem jest opracowanie ekspertyz i zebranie materiałów, które już są w Polsce, w różnych instytutach, zakładach. Będą one punktem wyjścia do pracy nad programem. Dopiero na tej bazie powinny być podjęte prace naukowe, których tematy są określone w programie. Program ten polega na tym, żeby wszystko opracować, zintegrować. Dopiero po trzech latach będzie możliwa właściwa ocena i wprowadzenie środków prewencji, które zapewne częściowo będą już wprowadzane w trakcie realizacji programu, aczkolwiek w niewielkim zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JerzySokal">W odniesieniu do uwagi pana posła, że materiały przedstawione przez resort zdrowia są bardzo zwięzłe, chciałbym państwa przeprosić i powiedzieć, że obawiałem się zbyt obszernego opisywania spraw. Dokumenty dotyczące konferencji londyńskiej obejmują kilkaset stron. Jesteśmy w stanie dostarczyć państwu komplet dokumentacji dotyczącej tej problematyki.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JerzySokal">Jeśli mówiliśmy o upowszechnieniu, mieliśmy na myśli przetłumaczenie pewnych kwestii, które powinny być szeroko rozpowszechnione i udostępnione władzom centralnym i samorządowym.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#JerzySokal">Chciałbym również powiedzieć, że niektóre sprawy, które w naszym materiale są ogólnie sformułowane, są rozwinięte i przewidziane do szczegółowego rozwiązania w projekcie programu wieloletniego „Środowisko i Zdrowie”. Wyjaśniam, że nazwa „program wieloletni” jest formalna, wynika z ustawy o finansach publicznych, a nie z naszej propozycji.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#JerzySokal">Jeżeli chodzi o koordynację działań, właśnie ten program ma stworzyć odpowiednie warunki w tym celu. Jesteśmy zadowoleni, że przy udziale resortu środowiska i innych resortów udało się nam wynegocjować ten program. Nie jest to program życzeniowy, ale przyjęty przez wszystkich zainteresowanych. Nie ośmielę się natomiast dyskutować o kwestiach finansowych. Wiadomo jest, że jeśli program nie otrzyma finansowania nie będzie realizowany.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#JerzySokal">Poseł Maciej Stanisław Jankowski wyraził oczekiwanie, że program powinien zająć się nie tylko terenami zagrożonymi ekologicznie, ale również innymi, w celu utrzymania ich dobrej jakości ekologicznej. Tego typu oceny są zaplanowane w programie. Środowisko wiejskie jest w nim reprezentowane. Jeśli wybija się sprawa terenów zagrożonych ekologicznie, to z tego względu, że obecne zagrożenia zdrowia z racji wielkości narażenia populacji koncentrują się na tych terenach. Jesteśmy zobowiązani szybko i skutecznie reagować, aby przezwyciężać te problemy. Niemniej jednak w naszej propozycji programu zawieramy cel, którym jest zwiększenie atrakcyjności turystycznej i inwestycyjnej kraju.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#JerzySokal">Na pytanie dotyczące szkolenia i kształcenia w zakresie higieny pracy i środowiska oraz statusu szkoły zdrowia środowiskowego mogę powiedzieć, że koncepcja zawarta w programie jest prosta i oczywista - wszyscy partnerzy działań na rzecz środowiska i zdrowia włączając w to organizacje pozarządowe, powinni mieć możliwość i szansę uzyskania wiedzy niezbędnej do uczestniczenia w procesie przygotowania i realizacji decyzji. Szkoła zdrowia środowiskowego ma to zapewnić organizacyjnie i merytorycznie dla wszystkich partnerów, którzy w tym procesie powinni brać udział.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#JerzySokal">Natomiast studia podyplomowe są próbą podniesienia w systemie edukacji w kraju roli fachowców w tej dziedzinie na wyższy poziom. Idziemy po linii Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Organizacja studiów podyplomowych dla profesjonalistów w dziedzinie higieny pracy i środowiska służy zdobyciu bardzo solidnych podstaw kształcenia, których nie da się stworzyć w bardzo krótkim okresie szkolenia. Z tego wynika koncepcja podniesienia poziomu kształcenia w tej dziedzinie na wyższy poziom. Jest to filozofia, która przyświeca tym zapisom.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#JerzySokal">Stwierdzono, że 3-letni okres realizacji jest zbyt krótki, żeby sfinalizować wszystkie założone cele. Napisaliśmy, że proponujemy program jako otwarty, który powinien podjąć istotne zagadnienia, w tym budowanie szczegółowych programów i rozwiązań oraz instrumentów zarządzania środowiskiem i zdrowiem. Natomiast w naszych negocjacjach z resortem środowiska nie powinniśmy obecnie wybiegać zbyt daleko i nie planować konkretnych działań w 5, 6 i 7 roku działalności programu, zostawiając ten problem kroczącemu planowaniu i modyfikacji programu. Takiej koncepcji przyświeca praktyka innych programów, których szczegółowość na okres po 8 latach była abstrakcyjna. Wskazuje na to praktyka. My realizujemy krótki program, podejmujący najistotniejsze zagadnienia przy kroczącej modyfikacji.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#JerzySokal">Zebranie danych, wykorzystanie tych, które istnieją, zdecydowanie zmniejsza koszty każdego programu. Proszę wierzyć, że wiemy, co jest w kraju w tej dziedzinie. Przygotowując program przez kilka miesięcy, dyskutując w zespołach międzyresortowych uwzględnialiśmy wszystko to, co jest. Staraliśmy się nie planować tego, co ma pokrycie w innych programach. Przecież nie jest to jedyny program, który dotyczy środowiska oraz zdrowia publicznego. Mogą się z tym wiązać pewne dostrzegalne luki. Na przykład - na co zwrócono uwagę - nie ma tu monitoringu zdrowia ani środowiska. Programy te są rozwiązywane w ramach innych programów, które posiadają własne budżety, systemy, źródła informacji i ich wykorzystania. To, że monitoring nie jest zawarty w naszym programie nie oznacza wcale, że nie będziemy korzystać z baz danych Państwowego Monitoringu Środowiska. Jest to niezwykle cenna i unikalna sprawa. Dlatego - jak wykazują zapisy w programie - skupiliśmy się na zintegrowanym monitoringu zdrowia i środowiska jako modelu najpierw na terenach ekologicznego zagrożenia z możliwością późniejszego przenoszenia na inne tereny.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MarekMichalik">Poseł Jerzy Madej mówił o tym, co należy podkreślić, że kwestia dostępu do informacji na temat środowiska i zdrowia była jednym z ważniejszych elementów konferencji londyńskiej. Tę kwestię może rozstrzygnąć realizacja jednej dyrektywy i Konwencji z Arhus. Jest to projekt przygotowany na temat postępowania w sprawie ocen i dostępu do informacji środowiskowej. Na razie są pewne kłopoty z przyjęciem tego przez Komitet Społeczny Rady Ministrów. Prowadzone są dodatkowe prace. Mamy jednak nadzieję, że jeszcze w tym miesiącu zostanie to przyjęte przez Radę Ministrów.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#MarekMichalik">Jeżeli chodzi o protokół do Konwencji i Konwencję, o której wspominał poseł Jerzy Madej, gdyby 16 państw ją ratyfikowało, to byłaby ona dla Polski obowiązująca. Czasem jest tak, że w sposób umyślny nie przyjmuje się konwencji, gdyż państwa zdają sobie sprawę z tego, że jeśli wezmą na siebie to zobowiązanie, będzie ono wiążące i trwałe, a ewentualne spory będzie rozstrzygał trybunał. Zatem w tym względzie polityka wszystkich państw jest bardzo ostrożna.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#MarekMichalik">Panie przewodniczący, mamy tu do czynienia z protokołem do tej Konwencji. Wskazujemy na to, że najpierw powinna być ratyfikowana Konwencja, a dopiero potem można mówić o ratyfikowaniu protokołu. Na dziś jest podpisana Konwencja i w Londynie podpisany protokół do tej Konwencji.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#MarekMichalik">Natomiast biorąc pod uwagę problem dotyczący wody - nie tylko sanitacji, ale i spraw związanych ze ściekami - w negocjacjach z Unią Europejską pojawiły się dla Polski długie okresy przejściowe. Poza gospodarką odpadową jest to główny problem. W przyszłości wszyscy będą musieli wyłożyć środki na to, żeby dostosować się do norm Unii Europejskiej dotyczących ochrony wód, dostępu do wód, jakości wód itd.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#MarekMichalik">Chciałbym wyjaśnić, że ministrowie środowiska, zdrowia i transportu podpisali deklarację, którą chcieliśmy uzyskać jeszcze przed konferencją ministrów. W pewnym sensie zawierała ona projekt deklaracji, który pojawił się na Konferencji londyńskiej. Powiedziałem tylko tyle, że ma on charakter deklaratywny, a nie wiążący. Nie ukrywam, że resorty, o których wspomniałem, w najbliższym czasie zamierzają przygotować coś w rodzaju karty transportu. Myślę, że te działania powinny zmierzać w innym kierunku, jako że minister transportu i gospodarki morskiej w tej chwili przygotowuje swój dokument - politykę transportową - który wstępnie był referowany na ostatnim posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Skupiamy się na tym, żeby polityka transportu rzeczywiście realizowała politykę zrównoważonego rozwoju, nie była potraktowana wyłącznie w sposób ekonomiczny, ale uwzględniała wszelkie czynniki środowiskowe i zdrowotne.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#MarekMichalik">Ponieważ poseł Maciej Stanisław Jankowski jest już nieobecny, nie będę odpowiadał na jego pytania, ale kwestie, które poruszał są bardzo ważne.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#StanisławŻelichowski">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#CezaryDzierżyk">Czy wiadomo już, jakie obowiązki w związku z tym programem znajdą się w gestii samorządu powiatowego, ewentualnie samorządów w obszarach wiejskich, w tym gminnego? Chciałbym zwrócić uwagę na elementy, o których mówił poseł Maciej Stanisław Jankowski. Wydają się one niezwykle zasadne, jeżeli chodzi o produkcję żywności proekologicznej, zdrowej. Cieszy mnie uwaga pana posła, że społeczeństwo chciałoby kupować taką droższą żywność. Może być to motor napędowy do rozstrzygania pewnych kwestii dotyczących zagospodarowania ścieków i odpadów w środowisku wiejskim. Wiadomo, że tamtejsze ścieki nie trafiają do oczyszczalni, gdyż brakuje oczyszczalni na tych terenach. Najczęściej ścieki trafiają na pola uprawne, co zdecydowanie wpływa na jakość żywności produkowanej przez polskie rolnictwo. Chciałbym zauważyć, że ostatnio jakość polskiej żywności - mimo zdecydowanie mniejszych wydatków na środki ochrony roślin i nawozy - zdecydowanie się pogorszyła. Wiąże się to z tym, że przy oszczędnościach przy stosowaniu środków ochrony roślin i nawozów, stosuje się je niezgodnie z technologiami przychylnymi zdrowiu. Na przykład daje się duże dawki nawozów azotowych, czy w ostatniej fazie chroni się produkt ze względu na koniunkturę rynkową. Trzeba to poprawić. Niestety, wymaga to znacznych nakładów finansowych, to znaczy skierowanie stosownych środków do kieszeni producentów. Myślę, że w tym zakresie byłaby możliwa współpraca z resortem rolnictwa i wykorzystanie środków z SAPARD.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KrystynaHerman">Pani minister powiedziała, że bardzo ściśle współpracuje z resortem środowiska w zakresie przyjętego programu. Szkoda, że Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa nie miała możliwości ustosunkowania się i zaopiniowania wieloletniego programu „Środowisko i Zdrowie”, wtedy, kiedy był tworzony. Być może dziś byłaby zupełnie inna sytuacja. Na ostatniej stronie materiału, który otrzymaliśmy jest zbiorcze zestawienie wydatków na 2000 r. W resorcie zdrowia przewidziano kwotę wynikającą z podziału - 2.350 tys. zł. Mam przy sobie załącznik do projektu budżetu rozpatrywanego w Komisji Zdrowia, gdzie taka kwota jest wydzielona.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#KrystynaHerman">Panie ministrze, czy kwota, która przypada na resort środowiska, czyli 5.550 tys. zł jest również zaplanowana w budżecie na 2000 r.? Nie pamiętam tego z naszej dyskusji budżetowej w Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Czy ktoś mógłby udzielić odpowiedzi na pytanie, czy znajduje się tam kwota zaplanowana w budżecie Komitetu Badań Naukowych - 8.010 tys. zł? Wtedy wiedzielibyśmy, czy jest szansa na wystartowanie tego programu w 2000 r. Być może moglibyśmy się odnieść do tego we wnioskach naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#KrystynaHerman">Kolejne pytanie kieruję do pani minister, ponieważ resort zdrowia odgrywa w tym względzie znaczącą rolę. Narodowy Program Zdrowia ma długoletnią tradycję, powstał w 1990 r. W latach 1993, 1996 był aktualizowany. Zagadnienia ochrony środowiska zostały zaktualizowane w 1996 r. Natomiast w 1999 r. nastąpiła reforma służby zdrowia, zmienił się system funkcjonowania i finansowania służby zdrowia. W działaniach dotyczących zdrowia i środowiska bardzo duży nacisk kładzie się na profilaktykę i promocję zdrowia.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#KrystynaHerman">Jak państwo widzicie realizację tego w nowym systemie finansowania służby zdrowia, zwłaszcza w środowisku pracy? Wiemy, że kiedyś w wielu zakładach pracy funkcjonowały przychodnie zakładowe, a więc można było realizować działania profilaktyczne przy pomocy pracowników zatrudnionych w danym zakładzie. Dziś ten element nie funkcjonuje. Czy macie państwo jakieś przemyślenia w tej kwestii?To samo dotyczy środowiska nauczania. W szkołach wszelkiego typu prowadzone były badania profilaktyczne, promocja zdrowia. Natomiast dziś nie ma opieki zdrowotnej w środowisku nauczania i w środowisku pracy. Jakie widzicie państwo rozwiązania w tym zakresie?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#IrenaGłowaczewska">Jeżeli chodzi o finansowanie programu „Środowisko a Zdrowie”, może niezbyt wyraźnie to powiedziałam, ale pierwotnie w programie zostały zaprojektowane kwoty, o których mówiła pani posłanka - 2.350 tys. zł z resortu zdrowia, ponad 5 mln zł z resortu środowiska i ok. 8 mln zł z Komitetu Badań Naukowych.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#IrenaGłowaczewska">Resort zdrowia zabezpieczył kwotę 2,3 mln zł. Myślę, że resort środowiska liczył, że na ten cel zostaną przyznane dodatkowe fundusze, jak było dawniej w przypadku programów strategicznych. Okazało się, że w tej chwili nie ma środków na ten cel. Nie ma również 8 mln zł w Komitecie Badań Naukowych. Aktualnie jest opracowywana modyfikacja tego programu na 2000 r. Ze wstępnych rozmów z panią minister Franciszką Cegielską wynika, że resort środowiska ma znaleźć 2 mln zł, a Komitet Badań Naukowych 3 mln zł i zamiast 13 mln zł będzie 5 mln zł plus 2,3 mln zł z naszego resortu. Mamy nadzieję, że te środki się znajdą. W przyszłym tygodniu w tej sprawie ma odbyć się spotkanie trzech ministrów. Kwestia ta będzie ostatecznie rozstrzygnięta. Mamy nadzieję, że w 2000 r. wystartujemy ze zmodyfikowanym, słabiej finansowanym programem, a w następnych latach te resorty, które obecnie mają okrojony budżet, będą musiały zaplanować więcej środków na ten cel, skoro program ma być zrealizowany. Nie ma innej możliwości.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#IrenaGłowaczewska">Posłanka Krystyna Herman poruszyła bardzo szeroki problem. Myślę, że zasługuje on na oddzielne posiedzenie. Nie sposób udzielić w tej chwili satysfakcjonującej odpowiedzi na te pytania.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#IrenaGłowaczewska">Najogólniej powiem, że nasze wejście do Unii Europejskiej polega na tym, żeby w zakładach lekarze nie zajmowali się leczeniem pracowników, tylko czystą profilaktyką. Natomiast leczeniem zajmowaliby się lekarze w zakładach opieki zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#IrenaGłowaczewska">Leczenie w środowisku szkolnym jest bardzo ważną kwestią, która leży mi na sercu. Wiążą się z tym szczepienia ochronne. Zgadzam się jednak z tym, że szczepienia dzieci powinny być przeprowadzane w poradniach. Jeżeli mamy na względzie troskę o zdrowie dziecka, ważne jest, żeby dziecko w poradni zostało zbadane i zakwalifikowane do szczepienia przez lekarza. Wiąże się to również z innymi problemami zdrowotnymi dzieci.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#IrenaGłowaczewska">Problem zdrowia dzieci umiejscowiony jest również w celach operacyjnych Narodowego Programu Zdrowia. W przyszłości można byłoby temu zagadnieniu poświęcić odrębne posiedzenia Komisji, bo jest to ogromny problem wymagający wiele pracy. Po okresie intensywnego wprowadzania reform, po problemach i kłopotach, mam nadzieję, że wszystko się rozjaśni, bo zmierzamy w kierunku troski o zdrowie naszej populacji, w tym dzieci i młodzieży.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MarekMichalik">Odpowiadam na pytanie posłanki Krystyny Herman. W istocie w budżecie ministra środowiska nie ma zapisu na temat finansowania programu, co nie oznacza, że zdystansowaliśmy się do tego programu w przeszłości. Składaliśmy wniosek o to, żeby program mógł być realizowany. Budżet został przyjęty w innej formule i finansowanie to nie zostało w nim ujęte. Z tego, co słyszę, pani minister ma więcej informacji ode mnie na ten temat. Będę spokojnie czekał na rozwój sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#BożennaSendzielska">Jeżeli chodzi o materiały, z którymi się zapoznałam odnoszę wrażenie, że została pominięta sprawa dotycząca zieleni wysokiej, zieleni miejskiej, ciągów ekologicznych, pasm nawietrzających, ochrony krajobrazów i właściwego planowania przestrzennego, które pozwalają żyć ludziom w dużych aglomeracjach miejskich. Ponieważ pan profesor powiedział, że nie wszystkie materiały zostały uwzględnione, chciałam zapytać, czy - zdaniem państwa - problemy te zostały właściwie potraktowane na tym spotkaniu, czy zostały zauważone?</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#BożennaSendzielska">Wydaje się, że sprawa dotycząca ochrony przyrody jako takiej często w dużej mierze potrafi zniwelować ujemne skutki uciążliwości środowiska, chociażby poprzez zapewnienie ludziom komfortu psychicznego i fizycznego, wynikającego z kontaktu z przyrodą w dużych aglomeracjach miejskich. W Warszawie w tej chwili obserwuje się - niestety - duży ruch ekonomiczny, a przez to zabudowywanie terenów nawietrzających. Rozumiemy, że musi być oczyszczalnia ścieków, ale nie musi być umiejscowiona na terenach chronionych, w rezerwacie przyrody. Jeżeli chodzi o spalarnie śmieci, nie musi być zlokalizowana na paśmie nawietrzającym. Duże znaczenie ma planowanie przestrzenne. Często są to działania bezinwestycyjne, bo wystarczy tylko chronić i nie szkodzić. Nie zawsze się to udaje, ale chciałabym dowiedzieć się, czy znalazło to odpowiednie miejsce w obradach konferencji ministrów i naszych działaniach, bo być może problem ten poza granicami naszego kraju wygląda inaczej. Dla nas jest to bardzo ważne w okresie transformacji. Jesteśmy w czasie remontu, a chodzi o to, żeby w ramach remontu za wiele nie zniszczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JerzySokal">Są dwa pytania wymagające odpowiedzi. Pierwsze - o profity i korzyści na szczeblu powiatowym. Drugie - dotyczy planowania przestrzennego, które jest niezwykle istotne na szczeblu lokalnym.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JerzySokal">Problematyka ta była omawiana w Londynie, ale w ramach środków do pozyskania celu. To znaczy, że ochrona przyrody nie była głównym nurtem Konferencji, mimo że jest to niezwykle ważne. Problematyka jest zawarta w programie, ale nie sformułowana tak, jak zostało to przez państwa przedstawione. Program nie planuje pieniędzy na budowę oczyszczalni ścieków i na żadne programy inwestycyjne. Program stwarza kryteria, które mają ułatwić ocenę danej inwestycji i skutków jej realizacji.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#JerzySokal">Zaplanowaliśmy realizację również na szczeblu gminnym, na wszelkich szczeblach lokalnych. Problematyka ta mieści się w ramach planów działań na rzecz środowiska i zdrowia - gmina, powiat, województwo - oraz przedstawiania kryteriów oceny korzyści dla środowiska i zdrowia określonych decyzji i inwestycji. Problematyka ta jest więc zawarta w intencji, ale od innej strony.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#JerzySokal">Jeśli program będzie realizowany jesteśmy otwarci na bezpośrednią, techniczną współpracę, gdyż łatwo jest ładnie mówić, a chodzi o konkretne kryteria i wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StanisławŻelichowski">Czy są jeszcze chętni do zadania pytań?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Pragnę podziękować przedstawicielowi samorządu za podniesienie problematyki rolnictwa ekologicznego. Ma to duże znaczenie w wieloletnim programie „Środowisko a Zdrowie”. Wiąże się to również z poruszonym przez panią minister problemem na temat prawidłowego żywienia społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#ZofiaKrasickaDomka">Jeżeli chodzi o zdrową żywność trzeba zauważyć, że w Unii Europejskiej obecnie podkreśla się jej znaczenie, a z pewną rezerwą odnosi się do tzw. żywności transgenicznej, produkowanej metodami inżynierii genetycznej.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#ZofiaKrasickaDomka">W br. na Konferencji w Luksemburgu 16 przedstawicieli Unii Europejskiej zdecydowanie deklarowało się w kierunku promowania rolnictwa ekologicznego. W krajach zachodnich ok. 2 mln ha zajmują gospodarstwa produkujące żywność ekologiczną. W Polsce działalność tę prowadzi się zaledwie na 10 tys. ha. W Polsce certyfikacją zdrowej żywności zajmuje się EKOLAND. Jest 300–400 takich gospodarstw rolnych.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#ZofiaKrasickaDomka">Wracając do sprawy żywności transgenicznej pozwolę sobie zaznaczyć, że w Bonn mieliśmy zaszczyt spotkać się z dyrektorem wykonawczym GLOBE przewodzącym zespołowi skupiającemu parlamentarzystów z całego świata, zainteresowanych współpracą w dziedzinie ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju. Pani dyrektor wykonawczy poinformowała nas m.in. o powoływaniu specjalistycznych parlamentarnych grup roboczych zajmujących się problemami ekologicznymi, a także organizmami modyfikowanymi genetycznie. Prawdopodobnie będziemy mieli możliwość spotkania się z panią dyrektor i podzielić się doświadczeniami, gdyż na nasze zaproszenie ma przybyć do Sejmu na przełomie lutego i marca 2000 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#StanisławŻelichowski">Dziękuję pani posłance za dodatkowe informacje. Rozumiem, że nikt nie ma więcej pytań.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#StanisławŻelichowski">Konkludując chciałbym stwierdzić, że sukcesy w dziedzinie dyplomacji, o których państwo mówiliście, są zaszczytem dla naszego kraju i osób uczestniczących w konferencji, a jednocześnie są sporym zobowiązaniem na przyszłość. Warto byłoby, żeby sukcesy dyplomatyczne wiązały się z możliwością realizacji.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#StanisławŻelichowski">Komisja dziś po raz pierwszy wieloaspektowo przyjrzała się temu zagadnieniu. Program wieloletni, który prezentował pan profesor - jak sama nazwa wskazuje - trwa wiele lat, a więc często będziemy do niego powracali. Liczymy na to, że w trakcie następnych spotkań będziemy już wiedzieli, kto co zrobił, jak to jest skonkretyzowane. W związku z tym wnoszę o przyjęcie materiałów zgłoszonych przez dwa resorty z propozycjami wniosków tam przedstawionych.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#StanisławŻelichowski">Jeżeli chodzi o wniosek posła Adama Wędrychowicza, żebyśmy spróbowali naszej współpracy nadać jakieś ramy organizacyjne, myślę, że prezydium Komisji zaproponuje coś w tej mierze. Brakuje czegoś takiego jak komisja trwałego rozwoju parlamentu, która mogłaby oceniać wszystkie strategiczne programy rządowe. Jest to program interdyscyplinarny, nie da się go zamknąć w jednej dziedzinie. Jednak sprawa zmiany regulaminu Sejmu nie jest łatwa. Czy są uwagi do tak postawionej sprawy? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#StanisławŻelichowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku obrad. Marszałek Sejmu skierował do Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych do pierwszego czytania rządowy projekt ustawy o dostosowaniu aktów normatywnych organów administracji rządowej do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to druk nr 1448. Jednocześnie marszałek zalecił zasięgnięcie opinii właściwych komisji sejmowych. Projekt opinii przygotował poseł Jerzy Czepułkowski, który poinformuje nas, w którym kierunku zmierza praca. Zanim oddam głos panu posłowi kieruję pytanie do pana ministra. Rozumiem, że w ramach uzgodnień resortowych przekazaliście państwo jakieś materiały. Czy materiały z resortu są zgodne z celami polityki ekologicznej państwa, czy są jakieś zagrożenia? Czy możemy uznać, że materiały, które zostały przekazane są uzgodnione z resortem i możemy być spokojni, że w Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych nie będą miały miejsca takie sytuacje, jak przy poprzednim reformowaniu w dziedzinie ekologii?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MarekMichalik">Wiem, że w tej sprawie odbyło się posiedzenie Komisji. Brali w nim udział nasi przedstawiciele z Departamentu Legislacyjno-Prawnego. Projekt ten i tzw. ustawę czyszczącą rozpatrujemy razem. Wszystkie elementy są właściwie zgodne z tym, co proponuje resort. Nasze uwagi są uwzględnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#StanisławŻelichowski">Oddaję głos posłowi Jerzemu Czepułkowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JerzyCzepułkowski">Druk nr 1448 to projekt ustawy, który proponuje nowelizację 98 ustaw. Nowelizacja tychże ustaw pozostaje w bezpośrednim związku z koniecznością dostosowania aktów normatywnych organów administracji rządowej do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JerzyCzepułkowski">W celach edukacyjnych pozwolę sobie przytoczyć ten zapis konstytucyjny. Art. 241 ust. 6 traktuje o tym, że: „W okresie 2 lat od dnia wejścia w życie Konstytucji Rada Ministrów ustali, które z uchwał Rady Ministrów oraz zarządzeń ministrów lub innych organów administracji rządowej, podjęte lub wydane przed dniem wejścia w życie Konstytucji, wymagają - stosownie do warunków określonych w art. 87 ust. 1 i art. 92 Konstytucji - zastąpienia ich przez rozporządzenia wydane na podstawie upoważnienia ustawy, której projekt w odpowiednim czasie Rada Ministrów przedstawi Sejmowi”. Ciąg dalszy dla sprawy jest mniej istotny.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JerzyCzepułkowski">Art. 92, na który powołuje się art. 241 to następujący zapis: „Rozporządzenia są wydawane przez organy wskazane w Konstytucji, na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania. Upoważnienie powinno określać organ właściwy do wydania rozporządzenia i zakres spraw przekazanych do uregulowania oraz wytyczne dotyczące treści aktów”.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#JerzyCzepułkowski">Art. 93 ust. 2 brzmi: „Zarządzenia są wydawane tylko na podstawie ustawy. Nie mogą one stanowić podstawy decyzji wobec obywateli, osób prawnych oraz innych podmiotów”.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#JerzyCzepułkowski">Biorąc pod uwagę te zapis konstytucji należałoby ocenić propozycje nowelizacji ustaw. W naszym przypadku ustaw pozostających we właściwości Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#JerzyCzepułkowski">W pakiecie 98 ustaw znalazły się te, które nas bezpośrednio interesują: Art. 21 - Prawo wodne, Art. 24 - ustawa o ochronie i kształtowaniu środowiska, Art. 60 - ustawa o lasach, Art. 66 - Prawo geologiczne i górnicze, Art. 76 - ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz Art. 93 - ustawa o odpadach.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#JerzyCzepułkowski">Komisję interesują jeszcze inne propozycje z tej nowelizacji z uwagi na pogranicze interesów naszej Komisji i innych komisji, resortu środowiska i innych resortów. Mam na myśli Prawo atomowe, ustawę o zagospodarowaniu przestrzennym, ustawę Prawo budowlane oraz ustawę o autostradach płatnych. Z treści proponowanych zmian w zapisach ustawowych stwierdzam, że Prawo atomowe oraz ustawa o autostradach w tym przypadku absolutnie nas nie dotyczą, ponieważ dotykają spraw nie związanych wprost z problematyką ochrony środowiska.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#JerzyCzepułkowski">Jeżeli natomiast chodzi o ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym i Prawo budowlane dotyczą nas w bardzo ograniczonym zakresie. Dlatego proponuję nie zajmować się ustawami z pogranicza zainteresowań naszej Komisji i resortu środowiska.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#JerzyCzepułkowski">Wymienione przeze mnie ustawy poczynając od Prawa wodnego, a kończąc na ustawie o odpadach, mają swoje odpowiedniki w projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem administracji publicznej, o którym wspominał pan minister.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#JerzyCzepułkowski">Projekt zawarty w druku 1448 dostosowuje do wymagań konstytucji, natomiast zmiany z rządowego projektu tzw. ustawy czyszczącej nieco inaczej ujmują kwestie kompetencji poszczególnych organów administracji publicznej, rządowej i samorządowej, jeśli chodzi o wypełnianie zapisów tychże ustaw.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#JerzyCzepułkowski">Może budzić pewne zdziwienie, dlaczego te dwa projekty ustaw funkcjonują oddzielnie, gdyż w wielu przypadkach dotyczą tych samych ustaw, w sytuacji kiedy w Sejmie krążą jeszcze samodzielnie funkcjonujące projekty ustaw nie tylko poselskie, ale i rządowe. Moim zdaniem, byłoby dobrze, gdyby wszystkie ośrodki zajmujące się pracami nad nowelizacją ustaw współpracowały ze sobą, a współpraca była harmonijna, chyba że praktyka legislacyjna wskazuje na to, że trzeba organizować akcje - nowelizować zgodnie z wymaganiami konstytucji, czy nowelizować to samo, ale w odrębnym dokumencie w związku z reformą administracji publicznej.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#JerzyCzepułkowski">W wyniku przeglądu uchwał i rozporządzeń Rady Ministrów oraz rozporządzeń i zarządzeń prezesa Rady Ministrów, ministrów i innych organów administracji podjętych lub wydanych przed 17 października 1997 r., wnioskodawca - w tym przypadku rząd - przedstawił projekt ustawy zmieniającej wiele ustaw w celu ich zmiany lub zawarcia w nich zapisów określających organ właściwy do wydania rozporządzenia i zakres spraw, przekazanych do uregulowania oraz wytyczne dotyczące treści aktu. Zgodnie bowiem z konstytucją uchwały i zarządzenia mają być wydane jedynie na podstawie ustawy. Zakres zmian dotyczy, oprócz dostosowania do wymogów konstytucji - art. 92 i 93, w których daje się szczegółowe wytyczne do wydania uchwał i rozporządzeń - również dostosowania do ustawy o działach. W tzw. ustawie czyszczącej także częściowo dostosowuje się nasze ustawy do ustawy o działach.</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#JerzyCzepułkowski">W jednym przypadku dochodzi do zabawnej sytuacji. W ustawie Prawo wodne czytamy, że minister właściwy do spraw gospodarki wodnej w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw środowiska, określi...</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#JerzyCzepułkowski">Są również przypadki zmiany organów uprawnionych do wydania aktu. Na przykład w ustawie o lasach kompetencję ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa dotyczącą tworzenia, łączenia i podziałów jednostek organizacyjnych Lasów Państwowych przenosi się na dyrektora generalnego Lasów Państwowych.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#JerzyCzepułkowski">Ponieważ wszyscy państwo dysponujecie drukiem nr 1448 nie będę dokonywał prezentacji poszczególnych zapisów. Chciałbym natomiast zaproponować konkluzję. Zanim to zrobię chciałbym jednak powiedzieć, że brak jest możliwości, abym w tej chwili stwierdził, czy jest to nowelizacja kompletna, czy obejmuje wszystkie zapisy, które powinny być zmienione w ramach dostosowania prawa do konstytucji. Mogą to uczynić jedynie twórcy nowelizacji lub fachowcy, którzy dokonają analizy tego dokumentu pod tym kątem.</u>
<u xml:id="u-37.15" who="#JerzyCzepułkowski">Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu przygotowało opinię prawną, która jest zbieżna z tym, co mówił pan minister, że te zmiany są niezwykle potrzebne, oczekiwane i w zasadzie nie zawierają błędów i uchybień. Używając określenia „w zasadzie” autor opracowania podaje przykład, że zdarzają się takie sytuacje, jak w przypadku art. 93 pkt 8 projektu, który powtarza dotychczasowe brzmienie zmienionego przepisu. Art. 93 dotyczy ustawy o odpadach. Wskazuje również kilka drobnych, technicznych wad natury prawnej. Generalnie opinia ta jest pozytywna. Dlatego proponuję, żeby Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa stwierdziła, że proponowane zapisy w interesujących ją ustawach są uzasadnione i celowe pod względem wymogów konstytucji.</u>
<u xml:id="u-37.16" who="#JerzyCzepułkowski">Na zakończenie chciałbym jednak zauważyć, że propozycja tego aktu prawnego jest nieco spóźniona, gdyż termin uchwalenia tego aktu upłynął 17 października br., a w tej chwili odbywa się dopiero pierwsze czytanie w Komisji. Należy liczyć, że potrwa to jeszcze 2–3 miesiące z uwagi na inne, bardzo ważne obowiązki Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#StanisławŻelichowski">Jeżeli nie będzie sprzeciwu uznam, że Komisja przyjęła konkluzję zaproponowaną przez posła Jerzego Czepułkowskiego. Opinię Komisji podpisalibyśmy w dniu jutrzejszym, po czym przekazali ją przewodniczącemu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#StanisławŻelichowski">Proszę pana ministra o sygnał, gdyby zwrócił uwagę na coś, co z różnych względów mogłoby stwarzać zagrożenie. Będziemy wtedy nad tym się zastanawiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarekMichalik">Wydaje mi się, że powinno jeszcze być coś na temat prawa łowieckiego oraz ustawy o ochronie zwierząt. Żeby jednak tego w tej chwili nie przesądzać prosiłbym, aby Komisja dała nam czas na sprawdzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JerzyCzepułkowski">Właśnie nie wymieniając tych ustaw pytałem, czy te zmiany są kompletne, bo jestem pewien, że ustawa Prawo łowieckie - trwają nad nią prace - musi być dostosowana do wymagań konstytucji. Ta ustawa jest pominięta w opracowaniu. Natomiast w uzasadnieniu do projektu jest informacja, że z projektu są wyłączone tylko te ustawy, które dotyczą szeroko rozumianych służb mundurowych. Będą one regulowane w odrębnym akcie prawnym. Nie ma tu mowy o pewnych ustawach, których nowelizacja w związku z dostosowaniem do konstytucji może być szersza i będą opracowane jako samodzielne projekty ustaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JerzyMadej">Mam formalną uwagę dotyczącą wypowiedzi posła Jerzego Czepułkowskiego. Jeżeli chodzi o termin, to art. 236 ust. 1 konstytucji brzmi: „W okresie 2 lat od dnia wejścia w życie Konstytucji Rada Ministrów przedstawi Sejmowi projekty ustaw niezbędnych do dostosowania do Konstytucji”. Zatem termin został dochowany, bo do 17 października miały być zgłoszone projekty ustaw, a nie miały być one uchwalone przez Sejm w tym terminie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#StanisławŻelichowski">Dziękuję posłowi Jerzemu Czepułkowskiemu za wykonaną pracę. Ponieważ nikt nie zgłasza uwag przyjęliśmy konkluzję sformułowaną przez posła Jerzego Czepułkowskiego. Prosilibyśmy jednak pana ministra, żeby przed podpisaniem przez nas opinii przeanalizował, czy wszystko jest w porządku.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#StanisławŻelichowski">Zgodnie z trzecim punktem porządku obrad pan minister przekaże nam informację na temat aktualnego stanu prac nad projektem ustaw ekologicznych w aspekcie ich skutków finansowych dla budżetu państwa w 2000 r. Oddaję głos panu ministrowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MarekMichalik">Tylko jeden z projektów ustaw, które przygotowuje w tej chwili Ministerstwo Środowiska ma skutki finansowe dla budżetu na 2000 r. Dotyczy to części ustawy o postępowaniu w sprawie ocen oddziaływania na środowisko i dostępie do informacji o środowisku. Skutki wiążą się z częścią dotyczącą procedury ocen oddziaływania na środowisko. Podkreślam, że chodzi o procedurę. Ponieważ będą to zadania własne gmin, skutki te są wyliczone w wysokościach minimalnych. Wiąże się to z półetatami dla gmin, starostw, dla części samorządowej, ale także dla części rządowej, ponieważ dotyczy to całej administracji publicznej.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#MarekMichalik">Sytuacja jest następująca. Nie przewiduje się zmian w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w latach 1999–2000. Wynika to z tej racji, że niedawno była przeprowadzana reforma i wszystko było obliczane. Ministerstwo Finansów, a także rząd stwierdzają, że tu nie można robić żadnych zmian. Można byłoby to zrobić na 2001 r.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#MarekMichalik">Sądzę, że dla rządu i całej społeczności jest ważne, żeby ta procedura obowiązywała od 2000 r., gdyż od tego zależy, czy otrzymamy środki finansowe w ramach ISPA na transport i ochronę środowiska, a więc ok. 300 mln euro, o których tak dużo się mówi. Jest jednym z warunków otrzymania tej kwoty, żeby we wniosku złożonym w Unii Europejskiej wszystkie projekty były opracowane na podstawie takiej procedury ocen jak w Unii Europejskiej. Nasza ustawa taką procedurę przewiduje.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#MarekMichalik">Ponieważ już dziś wiemy, iż ustawa ta nie wejdzie w życie dokładnie z dniem 1 stycznia 2000 r., bo jest to niemożliwe, przewidujemy, że dojdzie to tego w połowie następnego roku. W związku z tym wyliczone minimalne koszty w wysokości 20 mln zł dla budżetu państwa, trzeba byłoby dodatkowo dzielić. Myślę, że w ten sposób chociaż połowicznie wypełnilibyśmy warunek, który postawiliśmy sobie na screeningu, że procedury te będą w Polsce obowiązywać od 2000 r. Pozostałe ustawy mają termin wejścia w życie w 2001 r., a więc nie mają skutków finansowych dla budżetu państwa w przyszłym roku.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#MarekMichalik">W tej chwili rysuje się możliwość, żeby z rezerwy ogólnej Rady Ministrów wyznaczyć część, która byłaby rezerwą celową w wysokości ok. 10 mln zł. Nawiązuję tylko do opinii nr 15 Komisji - chciałbym ją państwu rekomendować.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JózefGórny">Sytuacja jest o tyle trudna, że działy 41 i 22 były już omawiane na posiedzeniu Komisji. W tej chwili nie wiem, w jakim trybie zgłosić poprawkę Komisji. Jeżeli może to być swego rodzaju autopoprawka przedstawiłbym ją. Wydaje mi się, że trzeba to zrobić, bo jeżeli od 10 mln zł ma zależeć dopływ 300 mln euro, jest to oczywiste. Czy pan minister mógłby sformułować to w formie pisemnej, że takie są uwarunkowania? Byłby to dla mnie argument na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych. Myślę, że taką poprawkę w naszej opinii moglibyśmy przyjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#StanisławŻelichowski">Wyjaśniam, że zgodnie z upoważnieniem przekazaliśmy do Komisji Finansów Publicznych informację z naszej Komisji o brakujących środkach na określone dziedziny - m.in. gospodarkę wodną, ochronę środowiska.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#StanisławŻelichowski">Komisja Finansów Publicznych po uzyskaniu tej informacji przekazała ją z powrotem do Komisji z prośbą o sprecyzowanie, z jakich działów środki te mogłyby być przekazane. Jest to już gotowe.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#StanisławŻelichowski">Dzisiaj mamy dwie możliwości - albo jakiś dział pomniejszyć o 10 mln zł i przekazać w ramach brakujących środków na gospodarkę wodną i ochronę środowiska, albo z rezerwy ogólnej Rady Ministrów wyodrębnić rezerwę celową - jak sugeruje pan minister - żeby były gotowe środki, kiedy ustawa zostanie uchwalona. Jest to niezbędne, żeby uzyskać środki z Unii Europejskiej. Dlatego, żeby Komisja Finansów Publicznych nie podejrzewała nas o to, że w miarę pracy zwiększamy swoje potrzeby proponowałbym, abyśmy utrzymali to, co podaliśmy w pierwotnej wersji, a dodatkowo wskazać potrzebę rezerwy celowej w wysokości 10 mln zł. Czy byłaby na to zgoda? Zaznaczam, że jutro musimy przekazać naszą opinię, a więc prosimy przedstawicieli resortu o dostosowanie się do naszego rytmu pracy.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#StanisławŻelichowski">Pan minister wyraża zgodę. Członkowie Komisji nie zgłaszają sprzeciwów. Rozumiem, że zgadzamy się na wystąpienie o dodatkowe środki z rezerwy celowej w ramach rezerwy ogólnej Rady Ministrów na funkcjonowanie ustawy o postępowaniu w sprawie ocen oddziaływania na środowiska i dostępie do informacji.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#StanisławŻelichowski">Przystępujemy do rozpatrzenia czwartego punktu - sprawy różne.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#StanisławŻelichowski">Przypominam, że w najbliższych dniach czeka nas kilka posiedzeń. Jutro wspólnie z Komisją Kultury Fizycznej i Turystyki o godz. 18.00 mamy odnieść się do sprawy Tatrzańskiego Parku Narodowego.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#StanisławŻelichowski">Pojutrze o godz. 12.00 czeka nas pierwsze czytanie projektu ustawy o ochronie przyrody, który marszałek Sejmu skierował do Komisji, a o godz. 17.30 wspólnie z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Komisją Gospodarki mamy powołać podkomisję do prac nad Prawem geologicznym i górniczym.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#StanisławŻelichowski">Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawach różnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JózefGórny">Proponuję, żeby nasza komisja zwróciła się do marszałka albo poprzez pana marszałka w kwestii dotyczącej uzyskiwania opinii z Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#JózefGórny">Na przykład mamy przyjętą ustawę o odpadach, termin wyznaczony do przedłożenia opinii minął 29 września br. Nie możemy ruszyć sprawy, bo wciąż czekamy na opinię. Proponuję upoważnić prezydium Komisji do wystąpienia w tej sprawie do podjęcia odpowiednich kroków.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#StanisławŻelichowski">Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Nie ma. Rozumiem, że prezydium komisji zostało upoważnione do podjęcia odpowiednich działań. Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu w sprawach różnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WaldemarWiązowski">Proszę o rozważenie mojej propozycji. Czy nie warto byłoby na jedno z następnych posiedzeń naszej Komisji zaprosić pana ministra Jana Szyszko, obecnie prezydenta konferencji międzynarodowej, o złożenie sprawozdania? Zdarza się, że dyskutujemy o różnych sprawach nie mając minimum informacji na ten temat. Nie wiem, czy nie byłoby dobrą tradycją, gdyby po każdej ważnej konferencji, czy wydarzeniach dotyczących ekologii, takie sprawozdania były przedkładane do naszej wiadomości.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#StanisławŻelichowski">Nawiążemy kontakt z panem ministrem. Z chęcią wysłuchamy sprawozdania na temat wyników konferencji.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#StanisławŻelichowski">Czy są inne uwagi? Nie ma. Dziękuję wszystkim za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>