text_structure.xml 37 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JerzyGwiżdż">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych. Proponowany porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie wniosku wstępnego o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Bolesława Sulika - analiza złożonych przez niego wyjaśnień oraz sprawy różne. Czy są wnioski lub uwagi do zaproponowanego porządku dziennego? Nie ma uwag. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu zaproponowanego porządku dziennego? Nie ma sprzeciwu. Stwierdzam przyjęcie porządku dziennego. Chcę dodać, że Bolesława Sulika reprezentuje mecenas, prof. Adam Jaroszyński, a posłów wnioskodawców posłanka Anna Sobecka. Przypomnę, że do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej wpłynął wniosek wstępny o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu za to, że Radio Maryja pomimo zagwarantowania jej w koncesji częstotliwości, nie otrzymało ich w takim zakresie, o jakim jest mowa w Komisji. Wobec tego wnioskodawcy uznali, że zostały naruszone przepisy konstytucji i przepisy dotyczące Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JerzyGwiżdż">Zgodnie z procedurą zwróciłem się do Bolesława Sulika o wyznaczenie obrońcy - co się stało - oraz przedłożenia odpowiedzi na postawione zarzuty. Odpowiedź została przesłana w piśmie z dnia 26 grudnia 1999 r. skierowanym do mnie. Członkowie Komisji otrzymali to pismo.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JerzyGwiżdż">W odpowiedzi tej zawarte są również wnioski dowodowe. Proszę jednak, aby na ten temat wypowiedział się Bolesław Sulik lub jego obrońca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AdamJaroszewski">Chcę zgłosić dwa wnioski, które mogą rzutować na dalszy przebieg dzisiejszego posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AdamJaroszewski">Pierwszy wniosek jest następujący: „Uprzejmie proszę o wystąpienie do Marszałka Sejmu, by zechciał rozważyć możliwość ponownego zwrócenia się, w trybie art. 6 ust. 4 ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o Trybunale Stanu, do wnioskodawców „Wstępnego wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu” z dnia 15 czerwca 1999 r. o uzupełnienie tego wniosku w zakresie zgodności określenia osoby podlegającej odpowiedzialności (art. 6 ust. 3 pkt 1) z uzasadnieniem wniosku (art. 6 ust. 3 pkt 3).</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AdamJaroszewski">Jak wynika z powołanego wstępnego wniosku, jego istotą jest pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu mojego mocodawcy. Do żądania tego nie przystaje jednak uzasadnienie, stanowiące, w świetle art. 6 ust. 3, integralną część wniosku. Treść uzasadnienia świadczy mianowicie o tym, że wnioskodawcy sugerują popełnienie deliktu konstytucyjnego przez członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w szczególności wywodzących się „z określonych liberalnych środowisk”, co by było możliwe na gruncie zasad wyrażonych w ustawie z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (w szczególności art. 5, art. 6 ust. 2 pkt 3 i art. 33 ust. 3). Natomiast indywidualizacja wniosku tylko w odniesieniu do Bolesława Sulika, w świetle uzasadnienia, ma charakter przykładowy.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AdamJaroszewski">Uruchamianie jakiegokolwiek postępowania prawnego wybiórczo, jedynie wobec jednej osoby z grupy osób, którym można by przypisać odpowiedzialność prawną, pozostaje w sprzeczności z art. 32 ust. 1 Konstytucji. Zasada ta znalazła poza tym odzwierciedlenie w art. 12 par. 2 Kodeksu postępowania karnego, który ma również odpowiednie zastosowanie w postępowaniu przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej (art. 18 ust. 1 ustawy o Trybunale Stanu)”. Wniosek ten przedkładam również na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AdamJaroszewski">Drugi wniosek dotyczy wyłączenia i ma treść następującą: „Na podstawie art. 41 w zw. z art. 47 Kodeksu postępowania karnego oraz w związku z art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o Trybunale Stanu, wnoszę o wyłączenie od udziału w postępowaniu przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej posłów na Sejm RP, którzy złożyli swoje podpisy pod „Wstępnym wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu” będącym przedmiotem postępowania przed Komisją. Okoliczność złożenia tych podpisów z jednoczesnym członkostwem Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej wywołuje uzasadnioną wątpliwość co do ich bezstronności w sprawie. Z treści uzasadnienia wstępnego wniosku wynika bowiem, że autorzy wniosku są przekonani o naruszeniu przez mojego mocodawcę Konstytucji RP oraz ustawy o radiofonii i telewizji. Nastawienie takie nie pozwala na obiektywne prowadzenie postępowania, a w szczególności na bezstronną ocenę czynności wykonywanych przez Bolesława Sulika jako Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Należy jednocześnie zaznaczyć, że w świetle przepisów ustawy o Trybunale Stanu w związku z przepisami Kodeksu postępowania karnego, postępowanie przed Komisją ma charakter postępowania przygotowawczego, a do osób prowadzących takie postępowanie stosuje się, na podstawie art. 47 k.p.k., odpowiednio przepisy o wyłączeniu sędziego. Dlatego wnoszę jak na wstępie”. Wniosek ten również przedkładam na piśmie. Chcę dodać, iż zamierzam zgłosić jeszcze trzeci wniosek związany z dowodami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyGwiżdż">Rozumiem, że na razie mecenas Adam Jaroszyński nie zamierza się ustosunkowywać do samego wniosku wstępnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AdamJaroszyński">Wynika to z charakteru wniosków, które złożyłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejOtręba">Chcę zapytać, czy wniosek wstępny, który ma być przedmiotem obrad Komisji, jest tym samym wnioskiem wstępnym, który był już przedmiotem debaty w Komisji i wobec którego Komisja zgłosiła wiele zastrzeżeń formalnych jako naruszających m.in. ustawę o Trybunale Stanu? Być może jest to nowy wniosek. Jeżeli jednak jest to ten sam wniosek, oznacza to, że nie odpowiada on kryteriom wymienionym w ustawie o Trybunale Stanu. Podczas wcześniejszych prac Komisji wskazywano, że wniosek powinien zostać poprawiony tak, aby odpowiadał kryteriom ustawy o Trybunale Stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JerzyGwiżdż">Jest to ten sam wniosek. Chcę jednak przypomnieć, że marszałek Sejmu miał wątpliwości co do formalnej strony wniosku. Przedstawiając swoje wątpliwości zwrócił się o opinię do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JerzyGwiżdż">Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej w zasadzie podzieliła wątpliwości marszałka Sejmu. Jednakże wraz z pismem z 29 października 1999 r. marszałek Sejmu skierował ten wniosek do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Należy pamiętać, że marszałek Sejmu nie musiał brać pod uwagę opinii Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Być może marszałek Sejmu uznał, że jego wątpliwości zostały rozwiane po piśmie, jakie zostało skierowane przez posłankę Annę Sobecką w imieniu wnioskodawców do marszałka Sejmu. Członkowie Komisji otrzymali to pismo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyWierchowicz">Mam pytanie o to, kto z posłów jest reprezentantem wnioskodawców?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JerzyGwiżdż">Posłanka Anna Sobecka. Wynika to z pism kierowanych do marszałka Sejmu. Tak też uznało prezydium Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejOtręba">Pan przewodniczący nie odpowiedział na moje pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzyGwiżdż">Odpowiedziałem, jest to ten sam wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejOtręba">Jest to więc ten sam wniosek, do którego Komisja miała zastrzeżenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JerzyGwiżdż">Wątpliwości miał marszałek Sejmu, a Komisja w znacznym stopniu podzieliła te wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejOtręba">Wątpliwości są więc w dalszym ciągu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyGwiżdż">To marszałek Sejmu decyduje o tym, czy wniosek zostanie skierowany, czy też nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#GrzegorzKurczuk">Czy stanowisko marszałka Sejmu zostało wyrażone w formie jakiegoś pisma?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyGwiżdż">Jest pismo marszałka Sejmu kierujące wniosek wstępny do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JerzyWierchowicz">Jak brzmi pismo marszałka Sejmu, który mimo zastrzeżeń ponownie kieruje wniosek wstępny do naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyGwiżdż">Treść pisma marszałka Sejmu jest następująca: „Na podstawie art. 7 ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o Trybunale Stanu (Dz. U. z 1993 r. Nr 38, poz. 172 z późniejszymi zmianami oraz art. 68 ust. 1 regulaminu Sejmu, kieruję wniosek wstępny z dnia 15 czerwca 1999 r. (uzupełniony pismem z dnia 25 czerwca 1999 r.) o pociągnięcie do odpowiedzialności przez Trybunałem Stanu Przewodniczącego i członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Bolesława Sulika do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej w celu przeprowadzenia stosownego postępowania. Do wniosku załączam pismo przedstawiciela wnioskodawców z dnia 14 października 1999 r. oraz moją odpowiedź na to pismo - do wiadomości”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy posłowie, członkowie Komisji otrzymali pismo, o którym mowa w ostatnim zdaniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyGwiżdż">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszKilian">Należy dodać, że pismo to było już również przedmiotem jednego z posiedzeń Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyGwiżdż">Niezależnie od tego, co zostało powiedziane, przypomnę treść pisma, o którym mowa. Treść pisma marszałka Sejmu jest następująca: „Pani Poseł Anna Sobecka przedstawiciel wnioskodawcy wstępnego wniosku z dn. 15.06.1999 r. (uzupełnionego pismem z dn. 25.06.1999 r.) o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu Przewodniczącego i członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Bolesława Sulika.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JerzyGwiżdż">W odpowiedzi na pismo Pani Poseł z 14 października br. w sprawie wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej b. przewodniczącego KRRiT p. Bolesława Sulika, stanowczo odrzucam zawarte w tym piśmie zarzuty rzekomego naruszenia przez Marszałka Sejmu jego kompetencji z art. 6 ust. 4 ustawy o Trybunale Stanu. Choć bowiem ustawa ta rzeczywiście nie zobowiązuje wnioskodawców „do żadnej określonej formy uzasadnienia wniosku”, to jednak z samej istoty „uzasadnienia” wynika, że powinno ono wskazywać jasno okoliczności uzasadniające treść wniosku, w tym także motywy ograniczenia go do osoby przewodniczącego Rady. Nadto, już z samej formy złożenia podpisów przez uprawnionych wnioskodawców (i tylko przez nich) powinno jasno wynikać, że zostały one złożone dla poparcia danego konkretnego wniosku, bez potrzeby poddawania tego weryfikacji, na wszystkich kolejnych etapach postępowania, przez zapytanie każdego z nich, czy popiera ten wniosek. Nie jest też funkcją ani kompetencją Marszałka Sejmu wykreślanie jakichkolwiek podpisów złożonych pod wnioskiem, nawet za łaskawym upoważnieniem ze strony Pani Poseł. Pragnę jednocześnie podkreślić, że intencją mego pisma z 24 września br. nie było odrzucenie wniosku reprezentowanej przez Panią grupy posłów, lecz tylko usunięcie - stwierdzonych na podstawie opinii Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej - braków formalnych tego wniosku, tak aby nie budził on pod tym względem zastrzeżeń i wątpliwości na dalszych etapach postępowania. Zawarta zaś w piśmie Pani Poseł sugestia, iż stawiam Jej zarzut popełnienia przestępstwa z art. 270 par. 2 Kodeksu karnego, jest daleko idącą i całkowicie bezpodstawną nadinterpretacją. W tej sytuacji postanowiłem skierować wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej p. Bolesława Sulika, wraz z uwagami Pani Poseł, do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która w toku postępowania wyjaśniającego oceni stronę formalną i merytoryczną tego wniosku”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#GrzegorzKurczuk">To, co odczytał pan przewodniczący, nie rozstrzyga wątpliwości. Przykładem może być to, że pod wnioskiem - wbrew ustawie o Trybunale Stanu - podpisani są senatorowie. W wykazie wnioskodawców widać m.in. „Maciej Świątkowski AWS Senat”, „Józef Frączek senator”. Tak więc wniosek od strony formalnej nie spełnia wymogów postępowania - bez wdawania się w ocenę sprawy. Nie ma więc odpowiedzi na nasze zarzuty. Zastanawiam się więc, czy mamy prawo obradować nad takim wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JerzyGwiżdż">Ani ja, ani pozostali członkowie prezydium Komisji nie mogą odpowiadać za decyzję podjętą przez marszałka Sejmu. Wniosek został skierowany do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej i Komisja ma przeprowadzić postępowanie wyjaśniające, zgodnie z pismem marszałka Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#GrzegorzKurczuk">Proponuję więc, aby dzisiejsze posiedzenie poświęcone zostało kwestiom formalnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JerzyGwiżdż">Taka jest również intencja prezydium Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#EdwardWende">Powinniśmy dążyć do uproszczenia dalszego postępowania.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#EdwardWende">Ze strony obrony zgłoszone zostały dwa wnioski. Ponadto stanowisko zajął poseł Grzegorz Kurczuk. Uważam więc, że chyba musimy dzisiaj odroczyć postępowanie. Należy bowiem podjąć decyzję przede wszystkim w sprawie formalnej, czyli kwestii zgodności wniosku wstępnego z ustawą o Trybunale Stanu. Trzeba również odnieść się do wniosków dowodowych obrony. Dopiero wówczas będziemy mogli dalej procedować, gdy podejmiemy decyzję co do tych trzech zasadniczych spraw. W przeciwnym razie będziemy się kręcić w kółko wokół tego samego problemu.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#EdwardWende">Tak więc ponieważ padły wnioski dowodowe i mamy problem formalny, to chyba należy odroczyć posiedzenie. Następnie powinno zebrać się prezydium Komisji i zaproponować Komisji jakieś stanowisko odnośnie do wniosków dowodowych i zarzutów formalnych posła Grzegorza Kurczuka. Po tym powinna zostać zwołana Komisja i podjąć decyzję w sprawie zaistniałych problemów. Jest to chyba jedyne wyjście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JerzyGwiżdż">To, co powiedział poseł Edward Wende, ja miałem zamiar powiedzieć z tą intencją, aby były to wnioski prezydium Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarekMazurkiewicz">Dziękuję za przypomnienie treści korespondencji z marszałkiem Sejmu. Jest ona - jak się wydaje - wiele znacząca dla Komisji. Marszałek Sejmu zwrócił bowiem materiał wnioskodawcom z wnioskiem o odniesienie się. Należy bowiem przypomnieć, że poza zarzutami formalnymi dotyczącymi poparcia wniosku przez osoby nieuprawnione, podniesiono również zasadniczą wątpliwość, której wyjaśnienie leży w interesie wnioskodawców. Brak wyjaśnienia może uczynić bezprzedmiotowymi wnioski dowodowe. Przypomnę, że zwróciliśmy uwagę - i zostało to ujęte w protokole - że we wniosku wstępnym nie sformułowano w sposób jednoznaczny czynu, za który ma odpowiadać przewodniczący Bolesław Sulik.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#MarekMazurkiewicz">W szczególności nie sprecyzowano wyraźnie, za jakie działania ma konstytucyjnie odpowiadać przewodniczący Bolesław Sulik jako przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a jakie zarzuty są kierowane do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji in pleno. Jest bowiem tak, że z treści i uzasadnienia wniosku wynika, że zarzuty dotyczą działań, czynności, braku uchwał, czy też braku realizacji uchwał, które zgodnie z ustawą podejmuje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji in pleno. Natomiast przewodniczący Bolesław Sulik powinien jedynie wykonywać te decyzje, które zostały prawomocnie podjęte.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#MarekMazurkiewicz">Bez wyjaśnienia tej kwestii może się okazać, że wnoszona sprawa nawet nie dojrzeje do postępowania dowodowego, gdyż zgodnie z własnym wnioskiem wnioskodawców zarzut jest skierowany do niewłaściwej osoby. Został bowiem skierowany indywidualnie do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zamiast do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji im pleno, jeżeli w ogóle istnieje odpowiedzialność Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji in pleno. Kwestia ta wymaga wyjaśnienia i o to zwracał się również marszałek Sejmu do wnioskodawców. Zrobienie uniku przez wnioskodawców jest dla nich samych o tyle niebezpieczne, gdyż zgodnie z ich intencją Komisja może dojść do wniosku, że wnioskodawcy nie wiedzą, kogo oskarżyć, a wniosek został skierowany przeciwko niewłaściwej osobie. Zwracam uwagę na tę zasadniczą wątpliwość, gdyż nawet po przeprowadzeniu sprawy przez Komisję, będzie to poważny zarzut w postępowaniu przed Trybunałem Stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JózefZych">Chcę przypomnieć, że Sejm swoją uchwałą podjętą na plenum skierował do Najwyższej Izby Kontroli wniosek o przeprowadzenie kontroli w merytorycznym przedmiocie dotyczącym oceny przedłożonego materiału, składającego się na wniosek wstępny.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JózefZych">W tej sytuacji popierając wniosek złożony przez posła Edwarda Wende - z innych przyczyn - uważam, że postępowanie powinno być odroczone na czas do zakończenia kontroli przez Najwyższą Izbę Kontroli. Inaczej przed Najwyższą Izbą Kontroli i przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej toczyć się będą dwa postępowania na podstawie tych samych materiałów. W moim przekonaniu uchwała Sejmu powinna mieć pierwszeństwo, a ponadto zbiega się z innymi wnioskami, które można rozpatrzyć w międzyczasie, co jest słuszne. Ponadto chciałbym podkreślić, że niezależnie od kwestii proceduralnych, które rozważaliśmy, sprawą Radia Maryja zajmowała się także Komisja Kultury i Środków Przekazu. Pewne kwestie zostaną przez tę Komisję zapewne wyjaśnione.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#JózefZych">Jednakże najważniejszą kwestią do wyjaśnienia jest to, o czym mówił poseł Marek Mazurkiewicz, czyli kwestia odpowiedzialności przewodniczącego czy członka organu kolegialnego. O kwestii tej mówiłem podczas ostatniego posiedzenia. W tej sprawie jest również orzecznictwo Sądu Najwyższego. Warto do tego sięgnąć. Uważam, że jeżeli zgłasza się wniosek przeciwko jednej osobie - aby była jasność powiem, że jestem przeciwny temu wnioskowi - to nie ma powodu badania, czy pozostali członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji ponoszą odpowiedzialność, czy też nie ponoszą. Natomiast jej istotną kwestią, czy członek organu kolegialnego, jakim jest przewodniczący Bolesław Sulik, odpowiada czy nie odpowiada w świetle przepisów konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#BogdanLewandowski">Stoimy ponownie przed problemami, które mamy od czasu, gdy sprawa ta znalazła się w Komisji po raz pierwszy. Kwestie, które są poruszane w dyskusji, powinny być rozstrzygnięte. Trzeba powiedzieć, że marszałek Sejmu nie ułatwił nam sprawy, gdyż - jakby - przeszedł do porządku dziennego nad tymi zastrzeżeniami, które przecież zostały sformułowane przez zdecydowaną większość Komisji. Nie są to bowiem zastrzeżenia tylko posła Grzegorza Kurczuka. Podnosił je bowiem również poseł Edward Wende. Są wątpliwości, czy można rozpatrywać wniosek, pod którym znajdują się podpisy senatorów, co jest wykluczone z mocy innych przepisów. Jest to kwestia pierwsza.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#BogdanLewandowski">Kwestia druga - dotyczy problemu fundamentalnego, czy możemy w ogóle rozpatrywać sprawę przewodniczącego Bolesława Sulika, czy też wniosek powinien dotyczyć całej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jest to sprawa zasadnicza, wobec której wyniki kontroli Najwyższej Izby Kontroli mają znaczenie wtórne. Tak więc nasuwa się pytanie, czy jako Komisja możemy podejmować sprawę samego przewodniczącego, wyłączając pozostałych członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Uważam również, że w zaistniałej sytuacji wniosek posła Edwarda Wende o odroczenie posiedzenia Komisji jest jak najbardziej zasadny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#EdwardWende">Marszałek Sejmu skierował ponownie wniosek do naszej Komisji, w niczym nie ograniczając Komisji. Marszałek Sejmu kierując wniosek do naszej Komisji nie przesądził jego losów w sensie merytorycznej zawartości wniosku. W tym sensie Komisja ma absolutnie otwarte możliwości do podjęcia każdego rozstrzygnięcia, do którego dojdziemy w wyniku dyskusji i głosowania. To uwaga pierwsza.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#EdwardWende">Uwaga druga - odnosząc się do wypowiedzi posła Bogdana Lewandowskiego chcę zwrócić uwagę, że w tym postępowaniu, tak jak i w innych postępowaniach tego typu, obowiązuje zasada skargowości. Jako Komisja jesteśmy związani zakresem i treścią wniosku, który sformułowali wnioskodawcy.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#EdwardWende">Wniosek dotyczy przewodniczącego Bolesława Sulika. Nasze przekonanie o tym, że ciało kolegialne, które podejmuje decyzje - Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji - odpowiada kolegialnie za podjęte decyzje, może być naszym przekonaniem. Jesteśmy jednak związani treścią wniosku wstępnego. Nie możemy więc powiedzieć wnioskodawcom, że powinni oskarżyć całą Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Tak więc obowiązuje nas zasada skargowości. Wnioskodawcy złożyli określony wniosek wstępny. Przenosząc to na płaszczyznę prawa karnego przyjąć można, że wnioskodawcy złożyli zawiadomienie o przestępstwie. Jeżeli tak się dzieje, to prokurator decyduje, czy oskarżenie obejmie jedną konkretną osobę.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#EdwardWende">W rozpatrywanej sprawie Komisja jest prokuratorem i może również zwrócić wniosek wnioskodawcom, np. z uwagi, iż należy objąć oskarżeniem również inne osoby. Komisja jest jednak związana treścią wniosku, jeżeli chodzi o wniosek dotyczący przewodniczącego Bolesława Sulika. Do tego musimy się odnieść. Jeżeli uznamy, że jest to błąd, a więc, że wniosek zawiera błędy formalne, to podejmiemy odpowiednie decyzje. Nie możemy jednak sugerować, że wnioskodawcy powinni objąć wnioskiem całą Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Nie jest to nasza sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AnnaSobecka">Chcę powiedzieć, że reprezentuję wnioskodawców, ale nie stronę. Stąd też dziwi mnie fakt, że nie został zaproszony przedstawiciel Radia Maryja. Jest na sali zainteresowany sprawą Bolesław Sulik, były przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, nie został natomiast zaproszony przedstawiciel Radia Maryja, o co proszę, aby miało miejsce w przyszłości. Jest to bowiem trochę nieuczciwe takie oskarżanie kogoś pod nieobecność. Jest to jedna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#AnnaSobecka">Druga sprawa - nie mogę się zgodzić, że jest to ten sam wniosek. Wniosek został pismem z dnia 14 października 1999 r. uzupełniony, wyjaśniony i skierowany do marszałka Sejmu o ponowne rozpatrzenie wniosku przedstawionego przez grupę posłów, których ja reprezentuję. Ponadto chcę zaznaczyć, że marszałek Sejmu wcale nie musi kierować do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej tego wniosku. Może bowiem podjąć decyzję samodzielnie. Jest to jednak dodatkowe utrudnienie dla nadawcy Radia Maryja, do czego Radio Maryja przez czas od nadania zapisu koncesyjnego zdążyło się już przyzwyczaić.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#AnnaSobecka">Chcę teraz odnieść się do uwag merytorycznych i wyjaśnić członkom Komisji np. dlaczego są podpisani senatorowie. Ci senatorowie, których podpisy znalazły się wśród podpisów posłów, byli to ci senatorowie, którzy nie wyobrażali sobie, aby wniosek ten mógł być bez ich podpisów. Taka była ich wola i Komisja nie może im tego zabronić.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#AnnaSobecka">Jeżeli chodzi o pociągnięcie do odpowiedzialności Bolesława Sulika, a nie całej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, to nie może być tak, że przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji różni się od zwykłego członka tylko wysokością honorarium. Powinien on różnić się przede wszystkim odpowiedzialnością. To przewodniczący ustala porządek i odpowiada za odkładanie przyznawania częstotliwości temu czy innemu nadawcy, a tak się działo przez wiele lat w stosunku do Radia Maryja. To przewodniczący jest odpowiedzialny za spowolnienie wypełnienia koncesyjnego, gdyż o to głównie chodzi. To on jest odpowiedzialny za niedopilnowanie tego, że w 2000 r. Radio Maryja ma wypełnioną koncesję zaledwie w 50%. Gdy Komisja się z tym nie zgadza, to członkowie Komisji po prostu nie mówią wprost prawdy.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#AnnaSobecka">Ponadto jeżeli chodzi o ustosunkowanie się do listu byłego przewodniczącego Bolesława Sulika, to chcę powiedzieć jedną sprawę. Ponieważ zarzut jest taki, że najpierw nadawca, czyli Radio Maryja, chciał stacji o małych mocach, to powiem jedno - przewodniczący Bolesław Sulik z przedstawicielami Radia Maryja spotykał się 5 razy. Ciągle obiecywał przyznanie i uzupełnianie tych częstotliwości. Dopiero po ostatnim, piątym spotkaniu okazało się, że zapis koncesyjny dla dwóch pozostałych nadawców, czyli Radia Zet i Radia RMF opiewa na duże moce, czego Radiu Maryja nie oferowano. Dopiero wówczas dyrektor poprosił o duże moce. Nie dawano mu bowiem wcześniej tej możliwości, czyli aby mógł nadawać stacjami dużej mocy.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#AnnaSobecka">Jeżeli chodzi o to, że częstotliwości były przyznawane nierównomiernie, to fakty chyba mówią za siebie. Dwaj nadawcy, którzy równocześnie otrzymali koncesję - Radio Zet i Radio RMF - już teraz mają wypełnioną koncesję. Natomiast ciągle spoza planu przyznawano im dodatkowe częstotliwości...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzyGwiżdż">Przepraszam panią posłankę, ale muszą pani wejść w słowo dlatego, że Komisja obecnie nie rozpatruje sprawy merytorycznie, lecz jest mowa o formalnej stronie wniosku. Dopóki nie będzie rozstrzygnięta ta kwestia, to nie możemy rozmawiać o meritum. Dlatego też proszę o ograniczenie się tylko do uwag formalnych. Inne sprawy nie są dzisiaj przedmiotem zainteresowania Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AnnaSobecka">Dziękuję za możliwość przemawiania do członków Komisji i wyjaśniania sprawy. Chcę jeszcze zwrócić uwagę na jedną kwestię. W dniu 14 października 1999 r. marszałek Sejmu otrzymał pismo wyjaśniające na decyzję Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#AnnaSobecka">Sprawa druga - wolą wnioskodawców jest to, kogo postawią przed Trybunałem Stanu. Taka jest rola wnioskodawców, aby postawić byłego przewodniczącego Bolesława Sulika przed Trybunałem Stanu. Idzie bowiem za tym odpowiedzialność, gdyż to przewodniczący kieruje Krajową Radą Radiofonii i Telewizji i to przewodniczący spowodował niewypełnienie, odkładanie i spowolnienie wypełnienia koncesyjnego dla Radia Maryja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JerzyGwiżdż">Chcę zwrócić uwagę, że w toczącym się postępowaniu nie ma stron. Jest to bowiem postępowanie, które toczy się według reguł postępowania karnego. Nie jest więc żadnym uchybieniem ani nietaktem to, że inne osoby poza zainteresowanymi sprawą nie zostały zaproszone na posiedzenie. W zasadzie, gdyby regulamin Sejmu był ściśle przestrzegany, to nasze postępowanie powinno być niedostępne dla posłów spoza składu Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Przyjęliśmy jednak świadomie inną praktykę.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JerzyGwiżdż">Jeszcze raz apeluję, aby ograniczyć się dzisiaj do spraw formalnych, zwłaszcza zawartych we wnioskach obrońcy Bolesława Sulika. Następnie w imieniu prezydium Komisji zaproponuję rozstrzygnięcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszKilian">Rzeczywiście, kierujemy się Kodeksem postępowania karnego. Przez obronę zostały złożone wnioski formalne. Dopóki nie zostaną one rozstrzygnięte, to rzeczywiście nie możemy dalej procedować.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#TadeuszKilian">Kwestia relacji pomiędzy marszałkiem Sejmu a Komisją jest otwarta na ewentualnym posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#TadeuszKilian">Pojawia się również kwestia, którą zasygnalizował poseł Józef Zych, jeżeli chodzi o uchwałę Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#TadeuszKilian">Każda z tych kwestii wywołuje inne skutki. Dlatego też, skoro dzisiaj nie możemy - a nie możemy - poprosić dzisiaj Bolesława Sulika o złożenie jakichkolwiek wyjaśnień, to sądzę, że możemy przystąpić do głosowania nad wnioskiem o odroczenie posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AnnaSobecka">Chcę prosić Komisję, aby zechciała wziąć pod uwagę moją prośbę i na przyszłość zaprosić na posiedzenie Komisji przedstawiciela Radia Maryja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JerzyGwiżdż">Uwzględniam wszystkie możliwe prośby. Ta prośba nie mieści się w procedurze. Dopóki posiedzenia naszej Komisji są otwarte, to każdy może w nich uczestniczyć.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#JerzyGwiżdż">Komisja zaprasza posłankę Annę Sobecką jako pełnomocnika wnioskodawców. Z przykrością muszę jednak powiedzieć, że nie ma podstaw do rozpisywania zaproszeń dla innych osób, które wszyscy szanujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#TomaszKarwowski">Chcę wystąpić z wnioskiem do prezydium Komisji, aby sprawę wstępnego wniosku - podpisanego przez ok. 1/3 parlamentarzystów - o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej Bolesława Sulika potraktować w trybie pilnym. Sprawa ta powinna więc znaleźć się w porządku dziennym 2–3 najbliższych posiedzeń Komisji. Jak bowiem widać choćby z liczby dziennikarzy biorących udział w posiedzeniu, sprawa budzi duże emocje.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#TomaszKarwowski">Ponadto chcę przypomnieć, że nie jesteśmy sądem. Przypominam o tym dlatego, że niektórzy członkowie Komisji usiłują już ferować wyroki. Nie należy więc rozstrzygać o tym, czy posłowie mieli rację składając wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej tylko Bolesława Sulika. Taka była bowiem wola ok. 1/3 parlamentarzystów. Niezależnie bowiem od tego, że pod wnioskiem są podpisy senatorów, jest wymagana liczba podpisów posłów.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#TomaszKarwowski">Obserwuje się ze zdumieniem, że od pół roku jest zatrzymanie prac polegające na tym, aby wniosek ten nie przeszedł przez tę Komisję i aby nie mógł być głosowany w Sejmie. Proszę więc, aby prezydium Komisji przyspieszyło rozpatrywanie tego wniosku, tak aby na następnym posiedzeniu możliwe było zaproponowanie konkretnych rozwiązań, zgodnie z propozycją posła Edwarda Wende. W związku z tym należy stwierdzić, czy wniosek ten spełnia wymogi formalne i aby w ten sposób raz na zawsze uciąć dyskusję na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#TomaszKarwowski">Mam nadzieję, że poseł Tomasz Karwowski nie stawia zarzutu opieszałości prowadzenia sprawy przez Komisję. Natomiast korespondencja, jaka miała miejsce między marszałkiem Sejmu a wnioskodawcami trochę trwała. Rzutuje to na terminy posiedzeń Komisji. Sądzę więc, że nie ma żadnej zwłoki w załatwieniu tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#TomaszKarwowski">Są natomiast poważne wątpliwości, które miał marszałek Sejmu. Komisja podzieliła te wątpliwości. Dzisiaj poważne wnioski formalne zostały zgłoszone przez mecenasa Adama Jaroszyńskiego.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#TomaszKarwowski">Proponuję więc, aby przyjąć - jeżeli będzie zgoda, bez formalnego głosowania - że prezydium Komisji w ciągu dwóch tygodni wypracuje stanowisko co do tych wniosków. Wydaje się również, że konieczna będzie rozmowa z marszałkiem Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#TomaszKarwowski">Prezydium Komisji przedstawi więc na najbliższym posiedzeniu Komisji sposób rozwiązania zaistniałych kwestii formalnych. W związku z tym chcę prosić posła Józefa Zycha o wycofanie swojego wniosku, aby sprawę odłożyć do czasu przeprowadzenia kontroli przez Najwyższą Izbę Kontroli. Wniosek ten byłby przedmiotem prac w dalszej kolejności, po rozstrzygnięciu spraw formalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JózefZych">Mówiąc o zapowiedzianej kontroli kierowałem się tym, aby zwrócić uwagę na materię, która jest przedmiotem zainteresowania Komisji i Najwyższej Izby Kontroli. Inaczej mówiąc chodziło mi o ułatwienie, a nie o utrudnienie sprawy. Jest to sprawa pierwsza. Ponadto chcę dodać, że nie składam w tej sprawie formalnego wniosku, choć uważam, że nie unikniemy tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#JózefZych">Sprawa druga - przed chwilą poseł Tomasz Karwowski powiedział, że forowane są wyroki. Uważam, że wyrażanie poglądów przez posła, członka Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej jest jego świętym prawem, zwłaszcza jeżeli ma wątpliwości. Chodzi bowiem o to, aby dążyć do prawdy obiektywnej. Każdy ma prawo zabierać głos. Robią to również przedstawiciele wnioskodawców. Nie może jednak być tak, że mając istotne wątpliwości, poseł członek Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej milczy. Naszym zadaniem jest bowiem dojście do prawdy obiektywnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JerzyGwiżdż">Uważam, że to, co powiedział poseł Józef Zych jest oczywiste i nie budzi wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JerzyGwiżdż">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos w dyskutowanej sprawie? Nikt się nie zgłasza. Mam jeszcze kilka informacji przed zamknięciem posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#JerzyGwiżdż">Sprawa pierwsza - to najlepsze życia pomyślności w 2000 r., które przekazuję członkom Komisji w imieniu marszałka Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#JerzyGwiżdż">Sprawa druga - to objęcie przez marszałka Sejmu patronatu na akcją „Godzina tysiąclecia”. Szczegóły tej sprawy zna sekretariat Komisji.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#JerzyGwiżdż">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos przed zamknięciem posiedzenia? Nikt się nie zgłasza. Zamykam posiedzenie Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>