text_structure.xml 144 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanLityński">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej. Przypominam, że dzisiaj w nocy zakończyliśmy pracę, zostawiając do rozstrzygnięcia art. 100, art. 41 i ewentualnie art. 42 oraz w związku z art. 41 - art. 119. Proponuję zacząć od art. 100.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AnnaFilek">Poprzednia wersja zapisu art. 100 miała dość duży mankament ze względu na fakt, że zwolnienia dotyczyły nie tylko zakładów pracy chronionej i ZAZ, ale również niepełnosprawnych zatrudnionych na wolnym rynku pracy. A przecież ze zwolnień na wolnym rynku pracy korzystają tylko niepełnosprawni zatrudnieni u pracodawcy, który zatrudnia poniżej 25 osób w pełnych etatach. Podniesiona była sprawa, że jeżeli pracodawca zatrudni o jedną osobę więcej - to pracownik będzie musiał płacić składkę, a nie miał jej ubruttowionej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AnnaFilek">Przygotowałam I wersję nowego zapisu art. 100, wobec której pewne zastrzeżenia miał Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Po konsultacjach powstała II wersja zapisu, którą również akceptuje strona rządowa.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AnnaFilek">Według tego zapisu i u pracodawcy na otwartym rynku, i w zakładach pracy chronionej - pobory osób niepełnosprawnych mają być ubruttowione. Skoro ma być ubruttowienie - a zakłady pracy chronionej płacą obecnie 5% składki - pracodawca musiałby podnieść na każde 100 zł o 1,23, co byłoby nie do udźwignięcia. Wobec tego jest propozycja, że zakład pracy chronionej za siebie nie płaci nic, natomiast z tej części, którą ubruttowił pracownikowi, płaci tylko 6% z kawałkiem składki. I dotąd jest wszystko w porządku - zgodnie z propozycją rządu.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AnnaFilek">Teraz pozostaje kłopot dla Zakładu. Bo stawka, te 23%, tylko w części idzie do ZUS. Zakładowi zostaje ta część między 6,87% a 23%. Ta część jest kosztem dla Zakładu. Dlatego musi być zapis, że ten dochód jest zwolniony z opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AnnaFilek">W związku z tym przygotowałam następujący zapis: „Nieodprowadzana na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych przez pracodawcę prowadzącego zakład pracy chronionej lub ZAZ część ubruttowionej składki pracownika nie stanowi przychodu w rozumieniu ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych i nie podlega opodatkowaniu”. I teraz musi być dodany art. 100a o treści: „W ustawie z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (Dz. U. nr 93 poz. 106 z późniejszymi zmianami) wprowadza się następujące zmiany:</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AnnaFilek">1) w art. 12 ust. 4 dodaje się pkt 12 o brzmieniu: «12) w ZPCh i ZAZ-ach naliczonych pracownikowi, ale nie odprowadzonych na FUS składek na ubezpieczenie społeczne»”.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AnnaFilek">I tu jest ten problem. Ze względu na czystość, niemieszanie podatków - ja optowałabym za I wersją, ale rząd uważa, że powinna być ta II wersja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AgnieszkaKłoń">Generalnie, składka na ubezpieczenia społeczne, począwszy od 1 stycznia, zostanie podzielona na poszczególne fundusze oraz będzie finansowana, w określonych częściach, przez ubezpieczonego i płatnika składek. Wynagrodzenie będzie ubruttowione. Dotyczy to wszystkich ubezpieczonych.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#AgnieszkaKłoń">Koncepcja zaprezentowana przez panią poseł Annę Filek polega na tym, że każdy element składki ma określone źródło finansowania. Przy czym w przypadku osób zatrudnionych w zakładach pracy chronionej te źródła finansowania są następujące: albo pracownik z ubruttowionego wynagrodzenia, albo pracodawca, albo PFRON. I wtedy Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych finansuje część składki pracownika, czyli tak naprawdę współfinansuje wynagrodzenie pracownika albo budżet państwa, który wchodzi po stronie pracodawcy, czyli jakby dotuje pracodawcę. W ten sposób PFRON dotuje, tak naprawdę, osoby zatrudnione w zakładach pracy chronionej, a nie zakłady pracy chronionej, jako takie.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#AgnieszkaKłoń">To jest ta koncepcja, która pozwala na zachowanie jasnych struktur finansowych. Szczególnie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, gdzie wiadomo, który element składki na deklaracji rozliczeniowej imiennej miesięcznej będzie przepisany na poszczególny podmiot, czyli: budżet państwa, Państwowych Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych lub zakład pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#EwaLewicka">Kilka słów, żeby przypomnieć, jaki mieliśmy dylemat parę dni temu. W gruncie rzeczy przyjęliśmy propozycję bardzo prostą, złożoną przez panią poseł Annę Filek swego czasu. Wstępnie przyjęliśmy, że nie ubruttawiamy wynagrodzeń osób niepełnosprawnych. Ale wówczas pojawiły się dwa problemy. O 7 punktów procentowych niższa składka wpływająca do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, czyli przy nieubruttowieniu byłoby to nie 45%, tylko 38%. I drugi mankament: wśród osób niepełnosprawnych, pracujących na wolnym rynku pracy, w zakładach zatrudniających powyżej 25 osób i w zakładach, które podlegają ochronie państwa i wsparciu finansowemu — pojawiłyby się różne wynagrodzenia. Jedne byłyby ubruttowione, drugie nie. W momencie zmiany przechodzenia między tymi strukturami okazałoby się, że są to ludzie o innych zupełnie wynagrodzeniach. Chcieliśmy tego uniknąć. Stąd ten wariant II, który jest propozycją skomplikowaną, ale realizującą trzy podstawowe cele: składka jest od wszystkich pobierana taka sama — 45%, jest wprowadzone ubruttowienie, czyli nie ma problemu z różnymi wynagrodzeniami, jest napisane — kto za co płaci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanLityński">Proszę o zreferowanie wersji II.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AgnieszkaKłoń">Ust. 1 art. 25 mówi o składce na ubezpieczenie emerytalne zatrudnionych osób niepełnosprawnych. Pkt 1 mówi o zaliczonych do znacznego lub umiarkowanego stopnia niepełnosprawności pracujących u pracodawcy zatrudniającego mniej niż 25 osób w przeliczeniu na pełne etaty. Propozycja jest taka, aby finansowały tę składkę w równych częściach: Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i budżet państwa. Z tym, że tutaj proponujemy zaznaczyć, iż część składki będącą należnością pracownika - finansuje PFRON, natomiast część składki będącą należnością pracodawcy - budżet państwa. W przypadku zakładów pracy chronionej zostaje zachowany ten sam mechanizm, z tym że tam dotowane są składki na ubezpieczenia społeczne wszystkich osób niepełnosprawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanLityński">Czym jest spowodowane, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych finansuje pracownika, a budżet państwa - pracodawcę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AgnieszkaKłoń">Nie jest to przypadkowe. Przyjęte zostało, że PFRON finansuje osoby niepełnosprawne, a nie zakłady pracy chronionej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyKulanek">Gdzie zgubił się zapis o części, którą pracodawca zapłaci?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AnnaFilek">Pracodawca płaci ubruttowienie. Właśnie na tym rzecz polega, że jeżeli pracodawca ubruttowi, to jego koszty wzrastają o 23%. I to jest właśnie ta trudność, jeśli chodzi o podatek dochodowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AgnieszkaKłoń">Część składki na ubezpieczenia tylko emerytalne jest finansowana przez budżet państwa za płatnika składek. Czyli tutaj budżet państwa wspomaga zakład pracy chronionej, płacąc część składki na ubezpieczenia emerytalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AlicjaMurynowicz">Czy rząd orientacyjnie wie, jakie to byłyby obciążenia finansowe dla PFRON?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AgnieszkaKłoń">Może zreferuję pierwsze cztery ustępy, a wtedy wszystko będzie jasne.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AgnieszkaKłoń">Jeśli chodzi o ust. 1, po ubruttowieniu stopa procentowa składki wynosi 19,52%, wobec czego 9,76% wynagrodzenia - to jest obciążenie na ryzyko emerytalne każdej ze stron. Czyli tutaj 9,76% płaci Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i tyle samo budżet państwa.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#AgnieszkaKłoń">Ust. 2 mówi o składce na ubezpieczenia rentowe, która globalnie wynosi 13%, po ubruttowieniu. W przypadku zakładów do 25 osób finansowane to jest na zasadach ogólnych, czyli pracodawca płaci część swoją i część swoją płaci pracownik. Natomiast w przypadku osób zatrudnionych w zakładach pracy chronionej - w części pracownik płaci za siebie. Czyli to jest ubruttowienie wynagrodzenia, które jest finansowane przez pracodawcę. Natomiast budżet państwa finansuje część pracodawcy. Czyli tutaj obciążenia wynoszą 6,5% na pracownika i 6,5% na budżet państwa.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#AgnieszkaKłoń">Ust. 3 mówi o składce na ubezpieczenia chorobowe. Te składki w przypadku osób zatrudnionych w zakładach do 25 osób finansuje pracownik, czyli to jest tak samo jak w przypadku wszystkich innych osób ubezpieczonych. Składka wynosi 2,45%. Natomiast w zakładach pracy chronionej składka ta jest finansowana przez PFRON. Obciążenie PFRON wynosi 2,45%.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#AgnieszkaKłoń">Generalnie obciążenie PFRON wynosi więc: 9,76%+2,45%, czyli 12,21%, co odpowiada 15% przed ubruttowieniem.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#AgnieszkaKłoń">Ust. 4 mówi o składkach wypadkowych. Finansuje je pracodawca w przypadku osób zatrudnionych w zakładach do 25 osób. Natomiast w przypadku pracowników zatrudnionych w zakładach pracy chronionej, w propozycji pani poseł Anny Filek jest, aby składkę finansował budżet państwa. Ze względu na to, że obciążenia budżetu państwa są znacznie wyższe niż w propozycji rządowej - proponujemy, aby te składki finansował również pracodawca. Daje to dodatkowy element motywacji pracodawcy, żeby poprawiać warunki pracy.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#AgnieszkaKłoń">Ogólnie bilans obciążeń wygląda następująco: Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych finansuje 15% przed ubruttowieniem, budżet państwa - 20%, zakład pracy chronionej - 10%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AlicjaMurynowicz">Dziękuję za te procentowe wyliczenia, ale chciałabym znać kwotę: w skali miesiąca, w skali kraju. To nam będzie również pomocne przy opiniowaniu planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MaciejManicki">Czy to zmniejsza w sposób istotny skalę zaangażowania PFRON, czy zwiększa?</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MaciejManicki">Druga sprawa - żaden z tych przepisów nie dotyka, w przeciwieństwie do wersji I, pracodawców, którzy zatrudniają więcej niż 25 pracowników. Chciałbym zapytać, jak to się ma do obecnego stanu. Czy w obecnym stanie pracodawcy zatrudniający więcej niż 25 osób mają jakieś preferencje, czy nie? Bo jeżeli nie mają - to w porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanLityński">Nie mają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AgnieszkaKłoń">Generalnie rzecz biorąc, obciążenia PFRON obecnie w zakładach pracy chronionej, wynosiły 10% składki. Czyli o połowę wzrastają obciążenia PFRON na skutek propozycji rządowej. We wcześniejszej propozycji — obciążenia te wzrosłyby do 17%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MaciejManicki">Ponieważ te obciążenia Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych wzrastają o 50%, chciałbym poznać stanowisko osoby odpowiedzialnej za PFRON — czy to nie „rozwali” sytuacji finansowej PFRON? Na ile to wpłynie na zmniejszenie wydatków PFRON na te dziedziny, które są finansowane fakultatywnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanLityński">Panie pośle, chcę tylko przypomnieć, że PFRON dlatego był stworzony, żeby tego typu zapotrzebowania opłacać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#EwaLewicka">Panie pośle, zwracam uwagę na to, że w przedłożeniu rządowym skonsultowanym z PFRON i wyliczony w PFRON, znalazło się obciążenie, które wynosiło 17%. To, co teraz, w tym zmodyfikowanym wariancie rozkładania odpowiedzialności między budżet państwa a PFRON, jest prezentowane - to jest obciążenie 15%. Co oznacza, że my lekko poprawiamy sytuację PFRON w stosunku do wyjściowego przedłożenia 4 rządowego, a jest to uzgodnione i wkalkulowane w budżet PFRON.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AnnaFilek">Chciałam zwrócić uwagę, że poprawiamy sytuację PFRON, poprawiamy sytuację budżetu państwa, poprawiamy sytuację pracodawców zatrudniających poniżej 25 osób, a pogarszamy sytuację zakładów pracy chronionej. Ja się godziłam na wersję taką, że „wypadkowe” płaci budżet. W tej chwili rząd wraca do tego, że wypadkowe płaci pracodawca. Zwiększy to obciążenie zakładów pracy chronionej w stopniu, w którym większość z nich nie udźwig-nie tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanLityński">Nie rozumiem - czy rząd zmienia swoje stanowisko mimo uzgodnień, jakie są proponowane w wersji II?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AgnieszkaKłoń">Sytuacja wygląda następująco. Po rozmowach z Ministerstwem Finansów na temat obciążeń budżetu państwa, obecna nasza propozycja zbliża się do przedłożenia rządowego, które było ustalone jakby w konsekwencjach finansowych. Oczywiście decyzja należy do państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanLityński">Jakiej kwoty dotyczyły argumenty Ministerstwa Finansów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AgnieszkaKłoń">To jest kwestia 2% składki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanLityński">Czyli rozumiem, że jest to kwota ok. 20 mln zł rocznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AnnaFilek">To naprawdę nie jest wiele dla budżetu, a bardzo wiele dla zakładów pracy chronionej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AnnaBańkowska">Pytałam, jakie będą składki ograniczenia podstawy wymiaru składek do 250. Usłyszałam, że to będzie 500 mln zł rocznie i pani minister powiedziała, że jest to nieduża kwota. Tu mówimy o 20 mln rocznie. Myślę, że naprawdę nie ma co kopii kruszyć.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#AnnaBańkowska">Jak się tak zastanowimy - to budżet naprawdę w niedużym stopniu wspomaga osoby niepełnosprawne. Ja osobiście krępowałabym się głosować inaczej niż jest propozycja w wariancie II.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MaciejManicki">Chciałbym zwrócić uwagę na to, co powiedziała pani minister - że przymiarki do PFRON były uzgodnione na 17% - jest 15. Teraz mówimy o 2%. Więc jak budżet państwa ma taki wstręt do płacenia - niech to płaci PFRON.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AnnaFilek">Ale z PFRON-em jest taka sytuacja, że to w jakiś sposób wraca do inwalidów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AnnaBańkowska">Myślę, że rozliczenia: część budżet, część PFRON, skonsumowałyby znaczną część pieniędzy na tę mitręgę urzędniczą. Po prostu - nie warto.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanLityński">Przechodzimy do poszczególnych punktów. Ust. 1 pkt 1 - jest jasny. Pkt 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o treść merytoryczną - nie mam żadnych uwag. Natomiast jest to źle napisane legislacyjnie.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#MaciejManicki">Po pierwsze, nie stosuje się praktyki legislacyjnej tego rodzaju, że pkt 2 odsyła do postanowień pkt. 1. Taka redakcja jest możliwa w ustępach. W punktach są wyliczenia.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#MaciejManicki">Po drugie, nie ma to sensu, ponieważ do obu kategorii jest przyjęta ta sama zasada. W związku z tym, uważam, że ust. 1 powinien brzmieć: „Składki na ubezpieczenia emerytalne osób niepełnosprawnych zaliczonych do znacznego lub umiarkowanego stopnia niepełnosprawności pracujących u pracodawcy zatrudniającego mniej niż 25 osób w przeliczeniu na pełne etaty oraz w zakładach pracy chronionej lub ZAZ-ach, finansuje w części dotyczącej pracownika — PFRON, w części dotyczącej pracodawcy — budżet państwa”. I to jest jeden ustęp, który załatwia całość bez odwołań, bez zbędnej komplikacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AnnaFilek">Niestety, nie załatwia. Właśnie to jest ta trudność w zapisie. Mianowicie u pracodawcy zatrudniającego poniżej 25 osób na wolnym rynku - zwolnienia od składek dotyczą tylko osób o znacznym i umiarkowanym stopniu inwalidztwa. W zakładach pracy chronionej - dotyczą wszystkich zatrudnionych osób niepełnosprawnych. Dlatego to musi być rozbite na dwa punkty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MaciejManicki">W takim razie trzeba ten ustęp zapisać dwoma ustępami, a nie ustępem jednym z dwoma punktami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanLityński">Biuro Legislacyjne zrobi to jak najlepiej. Natomiast rozumiem, że do treści merytorycznej zastrzeżeń nie ma, w związku z czym uznaję ust. 1 za przyjęty. Przechodzimy do ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MaciejManicki">W mojej ocenie pkt 1 jest w ogóle niepotrzebny, ponieważ jest zgodny z zasadą powszechną. Nie ma sensu powtarzać tego, co i tak się stosuje bez tego zapisu. Różnicą do stanu powszechnego jest tylko to, co się znajduje w pkt. 2. Jeśli więc napiszemy, że: „Składki na ubezpieczenie rentowe osób niepełnosprawnych zatrudnionych w zakładach pracy chronionej finansuje pracownik, a budżet państwa w części dotyczącej pracodawcy”, to będzie jasne i wyraźne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanLityński">Wydaje mi się, że to zepsuje jasność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AnnaBańkowska">Proszę jeszcze pamiętać, że my tu robimy zmianę do ustawy o rehabilitacji, więc myślę, że jak najbardziej powinien być ten zapis. Inaczej trzeba by znowu odesłać do ustawy systemowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanLityński">Czy ust. 2 jest jasny? Dziękuję, wobec tego uznajemy go za przyjęty. Ust. 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AgnieszkaKłoń">Ponieważ składki na ubezpieczenia chorobowe są finansowane tylko przez pracownika, wobec czego musi tu być jedno źródło finansowania, a nie w równych częściach: pracownik i pracodawca. To jest ten element wynagrodzenia pracownika, który będzie ubruttowiony i wypłacany przez pracodawcę. Chodzi o składkę na ubezpieczenie chorobowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AnnaBańkowska">Jakby ten przepis przeszedł - ust. 3 pkt 2 - to jakby wyglądało ubruttowienie? Połowa składki chorobowej weszłaby w ubruttowienie, gdyby miał finansować budżet i pracowników w równych częściach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AgnieszkaKłoń">Nie, troszkę „namieszałam”. W każdym razie składki na ubezpieczenia chorobowe, zgodnie z ustawą systemową, finansuje pracownik. Wobec czego w tych zakładach do 25 osób — finansowałby to pracownik. Natomiast w zakładach pracy chronionej — PFRON za pracownika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JanLityński">Widzę, że musimy wrócić, bo poruszamy się na niezbyt pewnym gruncie. Jaka jest sytuacja obecna? Jaka operacja będzie dokonywana i kto będzie w przyszłości płacił?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AgnieszkaKłoń">W sytuacji obecnej mamy jedną, globalną składkę, która jest finansowana w przypadku zakładów pracy chronionej w następujący sposób: 5% płaci zakład, a pozostałe 40%: 30% - budżet państwa i 10% PFRON. W związku z podziałem składki na poszczególne elementy, na poszczególne fundusze - proponujemy rozdział obciążeń na te 3 podmioty: pracodawca, budżet państwa i PFRON.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#AgnieszkaKłoń">Składka na ubezpieczenie chorobowe, z punktu widzenia ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, jest finansowana z wynagrodzenia pracownika. To podlega ubruttowieniu i jest w całości finansowane przez pracownika. Propozycja zapisu, żeby składkę tę finansowali, w przypadku zakładów na wolnym rynku, w równych częściach pracownik i pracodawca - jest zapisem tak naprawdę niezgodnym z tym, co jest napisane w ustawie o systemie, gdzie jest powiedziane, że to finansuje pracownik. Stąd propozycja nasza, żeby tutaj tę składkę w przypadku zakładów zatrudniających do 25 osób - finansował pracownik, zgodnie z ustawą o systemie. Natomiast w przypadku zatrudnionych w zakładach pracy chronionej - PFRON, czyli ta instytucja, która współfinansuje wynagrodzenie pracownika, w szczególności na ubezpieczenie chorobowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JanLityński">Spróbujmy to w takim razie prześledzić na przykładzie. Pracownik w pkt. 1 ust. 3 zarabia dzisiaj 1000 zł. Jest to pracownik niepełnosprawny, w zakładzie do 25 osób. Jak będzie wyglądała jego sytuacja po zmianie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AgnieszkaKłoń">Wynagrodzenie pracownika będzie wynosić 1230 zł. Przy czym de facto pracodawca będzie z tych 1230 zł płacił składkę na ubezpieczenie emerytalne oraz składkę na ubezpieczenie chorobowe. Razem będzie to 110 zł. Natomiast 120 zł składki na ubezpieczenie emerytalne finansuje za niego PFRON. Czyli wynagrodzenie wynosi 1230 zł, z czego 1110 zł jest jakby po stronie pracodawcy a 120 zł po stronie PFRON.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JanLityński">Zatrzymajmy się jeszcze przy tym przykładzie. Dzisiaj pracownik zarabia 1000 zł. Jakie są obciążenia i kto za to płaci?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AgnieszkaKłoń">Obecnie wynagrodzenie wynosi 1000 zł. Składka ogólna na ubezpieczenia społeczne - 450 zł, z czego 225 zł płaci pracodawca, 168 zł 75 gr. budżet państwa, 56 zł 25 gr. - PFRON.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#AgnieszkaKłoń">Po zmianie: następuje ubruttowienie, czyli wynagrodzenie wynosi 1230 zł; składka na ubezpieczenie emerytalne - w części będącej należnością pracownika finansuje PFRON, czyli 120 zł jego wynagrodzenia pochodzi z PFRON, budżet państwa płaci równocześnie 120 zł, które jest obciążeniem pracodawcy na ubezpieczenie emerytalne; składka na ubezpieczenie rentowe wynosi: 80 zł po stronie pracownika i to jest elementem jego ubruttowionego wynagrodzenia, pozostałe 80 zł - płaci pracodawca; składkę na ubezpieczenie chorobowe - 30 zł płaci pracownik; składkę na ubezpieczenie wypadkowe - 25 zł finansuje pracodawca. Czyli ogólne obciążenia wyglądają następująco: wynagrodzenie pracownika wynosi - 1230 zł, z czego de facto pracodawca wypłaca wynagrodzenia - 1110 zł, a PFRON - 120 zł. 110 zł jest potrącane jako składki na ubezpieczenia społeczne pracownika. Pracodawca płaci 105 zł składki, a budżet państwa 120 zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AnnaBańkowska">To proszę odpowiedzieć mi na takie pytanie. Dzisiejsza płaca 1000 zł — oznacza „po naszemu”, po ubruttowieniu 1230 zł, z tego brutto wynagrodzenia już na liście płac, będzie miał potrącone: 80 zł na rentowe i 30 zł na chorobowe. Czyli z 1230 zł potrącamy 110 zł i pracownikowi zostaje 1120 zł. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AgnieszkaKłoń">Nie, tutaj PFRON współfinansuje wynagrodzenie pracownika. Czyli wynagrodzenie pracownika składające się z 1230 zł oznacza, że 120 zł z tego wynagrodzenia, tak naprawdę jest płacone przez PFRON, z tym że idzie ono prosto do ZUS jako należności pracownika za składkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AnnaBańkowska">Pytając chcieliśmy uzyskać odpowiedź, jak po ubruttowieniu będzie wyglądał angaż pracownika, lista płac i co się z pieniędzmi dzieje. Z tego przykładu wynika, że ubruttowione wynagrodzenie wynosi 1230 zł, z tego potrąca zakład pracy na rzecz składki rentowej 80 zł i na rzecz ubezpieczenia chorobowego 30 zł. Zostaje nam 1120 zł. Powiedziała nam pani, PFRON daje 120 zł na rzecz tego ubezpieczonego i budżet daje 120 zł, co łącznie stanowi 240 zł składki emerytalnej. Ponadto pracodawca z własnych kosztów dopłaca: 80 zł do renty i 25 zł wypadkowego. Coś mi tu nie gra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AgnieszkaKłoń">Chodzi o PFRON. Mianowicie, tak naprawdę, w wynagrodzeniu 1230 zł jest 120 zł obciążeń PFRON. Ze względu na to, że państwo zasugerowaliście, iż znaczną komplikacją byłoby, gdyby PFRON przekazywał pieniądze do zakładu pracy chronionej, a zakład pracy chronionej odprowadzał składkę - zastosowany jest mechanizm bezpośredniego przekazywania pieniędzy z PFRON do ZUS, ale de facto to są pieniądze, które powinny być przekazane do zakładu pracy chronionej. Tak więc właśnie PFRON finansuje część wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#AnnaBańkowska">Jeśli te pieniądze znajdują się w wynagrodzeniu brutto pracownika, to siłą rzeczy musi być zdjęte te 120 zł, jako sztucznie podwyższone brutto. A zatem musi być tak: na liście płac 1230 zł, z czego potrąca się pracownikowi: 80 zł, 25 zł i 120 zł. Natomiast rozumiem, że te 120 zł nie idzie z zakładu do ZUS tylko z PFRON. Jeśli tak by miało być, to ubruttowienie pracownika powinno następować z pominięciem brutta składki emerytalnej. Bo jeśli doprowadzimy do takiego mechanizmu, że ubruttowimy płacę pracownika zarówno o część składki rentowej, o część wypadkowej i o połowę składki emerytalnej, której ten pracownik nie będzie finansował ani zakład pracy — to te pieniądze w sposób sztuczny zostaną w zakładzie pracy chronionej.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#AnnaBańkowska">Czy ten przykład trzeba by przedstawić inaczej: brutto pracownika wynosi nie 1230 zł, a 1110 zł, z czego on finansuje 80 zł i 25 zł, ponadto pracodawca następne 80 zł i PFRON, i budżet państwa. I w ten sposób mamy summa summarum sytuację pracownika i składkową dotyczącą obciążeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AgnieszkaKłoń">Dokładnie rzecz biorąc - pewne procenty związane są z podstawą wymiaru. To znaczy te procenty składek, które zostały przyjęte w art. 23 są związane z pełną podstawą wymiaru - czyli właśnie te 1230 zł. Ze względu na to, żeby nie zmieniać obciążeń pracownika i pracodawcy składką wprowadzony został mechanizm pełnego ubruttowienia, które będzie pewnym zabiegiem sztucznym, jako że tam, w tym wynagrodzeniu, ten kawałek składki z PFRON funkcjonuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#AnnaFilek">Pracownik niepełnosprawny będzie miał ubruttowione wszystko i na liście płac będzie miał potrąconą całą stawkę, tak jak u każdego pracownika. I właśnie dlatego, że będzie miał potrąconą całą stawkę, to przy zakładach pracy chronionej będzie musiało być to zwolnienie podatkowe. Jeśli przyjmiemy tę wersję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanLityński">Chciałbym wiedzieć, jak będzie według nowego projektu - jakie pieniądze - gdzie trafią i ile pracownik dostanie na rękę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#AgnieszkaKłoń">Pracownik na rękę dostanie 1000 zł. Do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pójdzie 230 zł, z czego: 110 zł przekaże zakład pracy, a 120 zł przekaże PFRON. Pozostałe 220 zł: w części jest przekazane przez pracodawcę jako jego obciążenie - czyli jest to koszt pracodawcy nie będący wynagrodzeniem pracownika, lecz składką - a 120 zł z budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JanLityński">Teraz wiem, jak będzie: pracownik dostaje tę samą stawkę, natomiast pracodawca płaci o 15 zł mniej, PFRON - 60 kilka złotych więcej, budżet państwa o 48 zł mniej. Czyli ten schemat w miarę przyzwoicie obchodzi się i z pracownikami, i z pracodawcami. Może trochę mniej z PFRON.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#EwaMańkowska">Mam jedną wątpliwość. Proszę powiedzieć mi, kto płaci składkę na ubezpieczenie chorobowe? Bo według moich wyliczeń brakuje tych 30 zł i to musi zapłacić z własnej kieszeni pracownik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AgnieszkaKłoń">To jest w tych 110 zł pracownika: 80 zł rentowego i 30 zł chorobowego. Tak, to płaci z własnej kieszeni pracownik z tego, co zostało ubruttowione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JanLityński">Mam pytanie do pani poseł Anny Filek - czy ten schemat proponowany przez rząd uważa pani za zły?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#AnnaFilek">Podejrzewam, że ten ustęp będzie potem nastręczał trudności z Ministerstwem Finansów.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#AnnaFilek">Uważam, że lepiej, gdyby było dokładnie tak, jak jest napisane w wersji II, ale tylko łącznie z artykułami o zwolnieniach podatkowych. Bo jeżeli nie porozumiemy się z ministerstwem odnośnie do zwolnień, to wtedy zapis nie może istnieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JanLityński">Ale czy pani przeczy temu, co zostało nam przekazane, że od 1000 zł na wolnym rynku - 210 zł płaci pracodawca, 120 zł płaci budżet, 120 zł płaci PFRON - gdybyśmy przyjęli ten schemat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#AnnaFilek">Nie, temu nie przeczę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JanLityński">Czyli w związku z tym rozumiem, że mamy wyjaśniony ust. 1 pkt 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#MaciejManicki">Nie jest wyjaśniony ust. 3 pkt 1, bo na razie on brzmi: „... w równych częściach pracownik i pracodawca”, a z wyliczanki wynika, że to finansuje w całości pracownik. Tak więc nie jest to wyjaśnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JanuszWoźniak">Wydaje mi się dość dziwne, że w tym rachunku na liście płac pracownika pojawi się wynagrodzenie 1230 zł, z czego on dostanie 1000 zł, natomiast do tego dochodzi jeszcze dodatkowe źródło finansowania „z boku” — PFRON i to nie jest doliczane jako jego przychód. Czegoś tu nie rozumiem. Mówię to z pozycji prawa pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#MaciejManicki">To jest właśnie to, co chciałem wcześniej zasygnalizować.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#MaciejManicki">Musimy zreasumować ustalenia dotyczące ust. 1 i 2, czyli według wersji II — ust. 1 pkt. 1 i 2. Dlaczego? Otóż nie można napisać, że składki na ubezpieczenie emerytalne zatrudnionych osób niepełnosprawnych finansuje w równych częściach PFRON i budżet państwa. My musimy napisać, że: „wynagrodzenie pracownika w części będącej składką na ubezpieczenie społeczne finansuje PFRON, a koszty pracodawcy w części będącej składką na ubezpieczenie społeczne finansuje budżet państwa”. Bo w przypadku pracownika to nie składkę finansuje PFRON. Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych finansuje część wynagrodzenia. A składkę finansuje pracownik.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#MaciejManicki">Tu się pojawiła konstrukcja, zgodnie z którą PFRON dotuje część wynagrodzenia pracownika, w wysokości 120 zł. I właśnie tak powinno to być napisane. I teraz problem polega na tym, że oczywiście jest to przychód pracownika, tyle tylko, że przychód w tej części jest wolny od opodatkowania - więc to jest neutralne finansowo.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#MaciejManicki">Jeszcze raz powtarzam — wynagrodzenie jest finansowane z PFRON, a nie składka. Jeśli napiszemy „składka” — to nie ma ubruttowienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JanLityński">W związku z tym mam propozycję, aby zrobić przerwę, w trakcie której zbierze się zespół złożony z przedstawicieli posłów i rządu. Ogłaszam przerwę do 12.15.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JanLityński">Wznawiam posiedzenie. Ponieważ zespół jeszcze pracuje, proponuję, żebyśmy przeanalizowali art. 41, ewentualnie jeszcze 119, a potem przeszli do art. 100. A więc art. 41 ust. 1. Czy ktoś chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o ust. 1, to mam pewną wątpliwość. Przypomnę, żeśmy to przegłosowali, iż w tym ustępie będzie nie tylko o wysokości wpłaconych składek, ale również o wysokości należnych. Ale ponieważ znajduje się to w pkt. 4 ust. 2 w związku z tym pojawia się pytanie, czemu ma służyć ust. 1? W mojej ocenie jest on zbędny, ponieważ wszystkie te kwestie, które są w nim omówione, są potem powtórzone w ust. 2 pkt 4. Mało tego, one są napisane nieco inaczej, rozszerzone. Tak więc spokojnie ust. 1 można pominąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JanLityński">Moim zdaniem, ust. 1 jest istotny z następujących powodów: to jest to, co interesuje ubezpieczonego. Bo dzięki tym informacjom będzie wiedział, ile wpłacił i w jaki sposób będzie to zwaloryzowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#MaciejManicki">Jeśli to jest ważne, to w takim razie umieśćmy tam też zapis o wysokości należnych i wpłaconych składek. Nie ukrywam też, że moje poprawki będą zmierzały tylko do jednej kwestii - do zapewnienia sytuacji takiej, że świadczenie jest obliczane na podstawie składki należnej, a nie wpłaconej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JanLityński">Próbuję w ustępach 3, 4, 5 i 6 wyjść w tym kierunku. Natomiast powinniśmy jeszcze odbyć dyskusję na temat tego, co powinno być zapisane na tym koncie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#AnnaBańkowska">Jaka informacja będzie docierać, w ramach informacji zawartych na koncie, do ubezpieczonego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#AlicjaMurynowicz">Jeżeli w ust. 3 mówi się, że na wniosek ubezpieczonego Zakład dokona uzupełnienia kwoty składki - to tego typu zabezpieczenie nie byłoby potrzebne, gdyby od razu mówić, że na koncie gromadzi się informacje o wysokości należnych i wpłaconych składek. Ponieważ ust. 3 mówi o sytuacji tylko takiej, w której to ubezpieczony będzie zainteresowany i tylko na jego działanie i odpowiedzialność. A to powinno być z mocy prawa, powinno wynikać z ustawy. Bo naprawdę trudno jest mówić o zabezpieczeniu społecznym, jeżeli o to zabezpieczenie trzeba walczyć, a nie ma się zagwarantowanego. I jeżeli byłoby tak, jak mówi pan poseł Manicki, że w ust. 1 będą gromadzone informacje o wysokości należnych, wpłaconych i zwaloryzowanych składek - to wtedy ten ust. 3 byłby zupełnie niepotrzebny. Nie fatygowałby ani ubezpieczonego, ani ZUS - do odrębnych działań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JanLityński">Może wyjaśnię, o co mi chodziło w tym zapisie.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#JanLityński">Jeżeli uznamy, że sytuacja dzisiejsza jest sytuacją pożądaną - to oczywiście możemy ją powtórzyć, jeśli Komisja tak uzna. Sytuacja obecna jest taka, że różne przedsiębiorstwa omijają wpłacanie składek na ubezpieczenia społeczne i nikt z tego tytułu - z wyjątkiem podatników - nie ponosi konsekwencji. Otóż chodzi o to, że jeżeli wprowadzamy system zreformowany, to powinien być ktoś zainteresowany tym, aby taką sytuację zmienić. W tej chwili zainteresowany jest tylko ZUS, i to też w stopniu umiarkowanym.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#JanLityński">Nowy system „mówi” do ubezpieczonego: masz swoją składkę płacić poprzez pracodawcę, poprzez płatnika składek. A jeżeli system to mówi — to musi zagwarantować, że ta droga jest w miarę bezpieczna. Natomiast — moim zdaniem — nie może być takiej sytuacji, że system gwarantuje to bezpieczeństwo niezależenie od postępowania. Ubezpieczony musi wykazać pewną aktywność, aby ta składka została wpisana. Bo jeżeli zostawimy sytuację, że pracownicy nie ponoszą żadnych konsekwencji, jeśli pracodawca nie płaci składki — to dokładnie mamy sytuację obecną. Musimy wprowadzić sytuację, w której ponosi konsekwencje pracownik — ale może interweniować w swojej sprawie — i ZUS. W mojej propozycji te konsekwencje są rozłożone pół na pół.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WiesławKaczmarek">Przyznaję, że sytuacja jest skomplikowana, ale nie rozumiem argumentacji pana posła Jana Lityńskiego. Bo na kim ciąży obowiązek opłacania składki: na pracowniku czy na pracodawcy? Chodzi o to, żeby ustalić ryzyko i odpowiedzialność. Bo ja się opowiadam za tym, żeby poruszać się w świecie liczb rzeczywistych. To znaczy trudno jest naliczać jakieś wynagrodzenie od fikcji. I pewnie byłoby to czyste rozwiązanie, gdyby na koncie - o którego stanie byłby informowany pracownik - ta wartość należna równała się wartości wpłaconej. I rozumiem, że nasze obawy wynikają z tego. Ale nie chciałbym, żebyśmy zrobili takie rozwiązanie, które będzie polegało na tym, że rozwiązaniem prawnym będziemy sankcjonowali stan patologiczny. Nie mogę przyjąć pańskiego rozwiązania, w którym to ryzyko niewywiązywania się z zobowiązań jednej strony, chce pan podzielić na dwie strony. Dlatego myślę, że trzeba szukać innego rozwiązania. Bo chodzi o to, żebyśmy nie wystartowali z systemem, który od samego początku będzie miał pewną wadę ukrytą. Wiem, że my mamy pewne dylematy, choć nikt nie chce o tym mówić otwarcie. Chodzi o to, że powinniśmy w zasadzie bronić pracownika wobec pracodawcy. Będzie sytuacja naprawdę patologiczna i niezrozumiała dla ludzi, że zobligujemy pracownika z mocy prawa - do, jak pan powiedział, aktywności.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#WiesławKaczmarek">Chciałbym, żeby w tych przepisach był mechanizm, który wymusza aktywność na pracodawcy. To jest jego obowiązek. Chyba że będzie system, w którym będzie to również obowiązek pracownika. Wtedy proszę bardzo - niech się dzielą ryzykiem za niepowodzenie. Dlatego bardzo proszę, żeby pan mi wyjaśnił, na czym polega filozofia dzielenia się ryzykiem i szukania takiego kompromisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JanLityński">Rząd zaproponował, że na koncie ubezpieczonego ewidencjonuje się informacje o rzeczywiście wpłaconej składce. I jeżeli pracodawca nie wysyła tej składki, to pracownik ma w rezultacie mniejszą emeryturę. Tak więc propozycja rządowa całkowicie obciąża pracownika za nieuczciwość pracodawcy. Jednocześnie zaś ta propozycja mówi pracownikowi — masz obowiązkowo dać pracodawcy swoje pieniądze i on je odprowadzi do ZUS. Jeżeli tak mówimy pracownikowi, to musimy gwarantować pracownikowi, że ta droga jest w miarę bezpieczna. Bo co się dzieje, kiedy ta droga się załamuje? Obecnie, kiedy ta droga się załamuje — pracownik nie ponosi żadnych konsekwencji. Dostaje emeryturę taką, jaka wynika z jego listy płac. I to nie jest sytuacja prawidłowa. Ale nie można też zaakceptować rozwiązania, które proponuje rząd, aby konsekwencje nieuczciwości pracodawcy ponosił pracownik. I właśnie moja propozycja idzie pomiędzy tymi dwiema drogami. O ile rozumiem, propozycja pani poseł Alicji Murynowicz i pana posła Macieja Manickiego idzie w kierunku — żeby było tak jak jest. Bo jeśli na koncie ubezpieczonego ewidencjonuje się składki należne, a nie wpłacone — to wówczas jest taka sytuacja: ubezpieczony nie interesuje się tym, co pracodawca zrobi z jego pieniędzmi.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#JanLityński">Natomiast w mojej propozycji sytuacja jest taka, że jeżeli pracownik zainteresuje się swoimi pieniędzmi, to ma gwarancje od państwa, że połowę z nich odzyska. Tę połowę, którą on wpłaca, która jest zaewidencjonowana na jego liście płac. to oczywiście nie jest propozycja idealna, ale jest pewną propozycją reakcji na to, kiedy system działa nieprawidłowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#AlicjaMurynowicz">Nie do końca jest tak z tą moją propozycją, jak ją pan przedstawił. Bo tak naprawdę, gdyby się wsłuchać i wczytać w to, co pan zaproponował, to różnica między moją a pańską propozycją polega na tym, że ja proponuję, aby na koncie ubezpieczonego ewidencjonowano zarówno składki wpłacone, jak i składki należne, jako osobna pozycja. Natomiast pan proponuje, żeby ewidencjonowano tylko i wyłącznie składki wpłacone, a dopiero na wniosek ubezpieczonego, Zakład dokonałby uzupełnienia kwoty składki należnej.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#AlicjaMurynowicz">Oczywiście nie wolno tworzyć fikcyjnych pieniędzy - z tym się zgadzam, nie chcę starego systemu. Natomiast nie zgadzam się, żeby zrzucać odpowiedzialność za egzekucję należnych składek na ubezpieczonego, który ma zasięgnąć informacji, ma zgłosić wniosek o uzupełnienie składek. W dodatku jak ubezpieczony nie zapomni i zgłosi się w ciągu 5 lat - to mu się to dopisze, ale jak zapomni - to mu się nie dopisze i pójdzie na emeryturę w błogiej nieświadomości.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#AlicjaMurynowicz">Nie ma takiego zabezpieczenia, o którym pan przewodniczący mówił, że jest tu ten podział odpowiedzialności między pracowników a pracodawcę. Nie, bo pracodawca pójdzie do swoich pracowników i powie: ja nie będę za was płacił, ale wy się zgłaszajcie do ZUS z wnioskami o uzupełnienie wam konta.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#AlicjaMurynowicz">W związku z tym twierdzę, że powinien być system jasny i czytelny, ale nie obciążony tą wadą, że to pracownik, ubezpieczony ma tylko i wyłącznie się domagać. Bo ten podział, o którym pan mówił - nie istnieje.</u>
          <u xml:id="u-81.4" who="#AlicjaMurynowicz">Należałoby wypracować takie mechanizmy, które zobowiążą pracodawcę do odprowadzania składek. Aby były też sankcje za nieodprowadzanie składek, i to dosyć dolegliwe. Wymaga to wyobraźni i koordynacji wielu dziedzin gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#AnnaBańkowska">Myślę, że w tym momencie rozstrzygamy fundamentalną sprawę i w zasadzie rzecz idzie o trzy rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#AnnaBańkowska">Jedno - to propozycja rządowa, żeby na koncie była ewidencjonowana rzeczywiście wpłacona składka i żeby to właśnie stanowiło podstawę do naliczania emerytury. A zatem pieniądze, które pracownik z własnej kieszeni wyłożył i dał pracodawcy w celu przekazania ich do ZUS, gdy ten tego nie dopełnił, giną z konta emerytalnego przyszłego emeryta. Jest to - w moim przekonaniu - sytuacja nie do przyjęcia, bowiem w tym momencie sankcjonujemy prawnie sytuację taką, że pracodawca zagarnął mienie pracownika.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#AnnaBańkowska">Druga pozycja — skrajna jak gdyby, którą już przegłosowaliśmy w art. 41, to — że na koncie ubezpieczonego ewidencjonujemy zarówno składki należne, jak i rzeczywiście wpłacone. Chodziło też o to, aby był sygnał dla ubezpieczonego, gdyby pieniądze nie wpływały. Celem tej zmiany było to, aby przyszła emerytura była naliczana od należnych składek. Faktem jest, że jest to bardzo wielka ochrona pracownika, bowiem miałby on naliczaną emeryturę nie od rzeczywistych pieniędzy, które wpłynęły na konto, tylko od pieniędzy, które powinny wpłynąć na konto. Miałby naliczaną emeryturę zarówno od tej części pieniędzy, która z jego kieszeni, za pośrednictwem pracodawcy, powinna trafić, a nie trafiła, jak i od tych składek, które powinien zapłacić, a nie zapłacił pracodawca. I faktem jest, że takie rozwiązanie jest w pełni chroniące prawo pracownika. Ale z kolei można się zastanawiać, czy pracownik będzie w ogóle zainteresowany tym, czy składka — zarówno ta jego część, jak i część należna od pracodawcy — trafia do ZUS. Bo właściwie z punktu widzenia pracownika — w tym układzie jest to obojętne. Tak jest dzisiaj, że emerytura nie zależy od zgromadzonych składek, ale zależy od zarobków.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#AnnaBańkowska">I trzecia, pośrednia propozycja pana posła Jana Lityńskiego, która mówi: masz gwarantowaną, pracowniku, tę część, która pochodzi z twojej składki; nawet jeśli zakład pracy wziął od ciebie pieniądze, ale ich nie wpłacił do ZUS. Gwarantuje to ust. 4, który mówi, że pracownik miałby prawo do uzupełnienia na koncie pieniędzy o tę część, której pracodawca nie wpłacił. I teraz powinniśmy się zastanowić nad tymi trzema rozwiązaniami, a dopiero potem konstruować zapisy.</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#AnnaBańkowska">Każda z tych propozycji jest niebezpieczna. Propozycja rządowa - absolutnie niebezpieczna dla pracownika. Nie bez wad jest również propozycja nasza, aby wyliczać przyszłą emeryturę od należnych składek, a nie wpływających. Ma również wady propozycja pana posła Jana Lityńskiego, żeby pracownik miał tylko prawo dopominania się naliczania emerytury od składek, które nie wpłynęły, a które pochodziły z jego kieszeni. Propozycja ta jest obarczona dużym ryzykiem, o czym mówiła już pani poseł Alicja Murynowicz, że tylko na wniosek ubezpieczonego ZUS dokonuje uzupełnienia składki, którą już kiedyś pracownik przecież zapłacił. Czyli jest to biurokratyczna formuła, która powoduje, iż pracownik musi umieć odczytać informacje ZUS i zapamiętać, że w ciągu 28 dni musi zawiadomić ZUS, że chce uzupełnienia składki. W moim przekonaniu jest to zapis nie do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-82.5" who="#AnnaBańkowska">I jeszcze jedno - cały czas rząd ucieka od tego, żebyśmy w pkt. 1 zawarli informację, że na koncie ewidencjonowana jest należna i rzeczywiście wpłacona składka. Jeśli tego nie przeforsujemy i nie zapiszemy tych informacji w ust. 1, to myślę, że przy ustawie o emeryturach powie się nam, że już przesądziliście, iż informacja na koncie dotyczy tylko i wyłącznie rzeczywiście wpłaconych składek, a zatem emerytura również powinna być naliczona od rzeczywiście wpłaconych składek. Dlatego pytam - jaką informację, według propozycji rządu, dotyczącą stanu konta ma otrzymywać pracownik?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#EwaTomaszewska">Mamy do rozwiązania w pewnym sensie kwadraturę koła. Otóż w tej chwili są 3 problemy patologiczne w funkcjonowaniu systemu. Jeden to fakt, iż świadczenie emerytalne nie wynika z wpłaconej składki, co powoduje, że mamy do czynienia z ekonomiczną fikcją, jeśli chodzi o funkcjonowanie całego systemu.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#EwaTomaszewska">Drugi - to jest to, że opłaca się silnym grupom pracowniczym blokować i domagać się od pracodawcy, by nie płacić na ZUS, a np. przeznaczyć te środki na podwyżki wynagrodzeń. I wtedy ci, którzy nie mieli opłaconych składek, żyją jak gdyby na koszt tych, których pracodawcy płacili składki, nie podwyższając im tym samym wynagrodzeń ani nie poprawiając warunków pracy.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#EwaTomaszewska">I trzecie zjawisko patologiczne — to jest zła wola i niekompetencja części pracodawców, szczególnie drobniejszych. Taki „dziki kapitalizm” IX-wieczny, gdzie pracodawca albo wpłaca, albo nie wpłaca, a jak pracownik domaga się wpłat to, dostaje zwolnienie. I to są trzy sprawy, które musimy jedną decyzją rozwiązać. Stąd nie bardzo widzę możliwość znalezienia idealnego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#EwaTomaszewska">Chciałabym zgłosić propozycję pewnej korekty do poprawki pana posła Jana Lityńskiego. Oczywiście też mam świadomość, że ma pewne wady, m.in. te, o których mówiła pani poseł Anna Bańkowska. Otóż nie każdy sobie z tym poradzi. Ale to poszerzy zakres pewności pracownika, który jest zdecydowanie słabszy wobec pracodawcy i jego interes musi być chroniony. Proponuję, by ust. 3 zapisać w dwu punktach:</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#EwaTomaszewska">„Ust. 3. W przypadku, gdy płatnik składek nie opłacił w pełnej wysokości składek na ubezpieczenia emerytalne:</u>
          <u xml:id="u-83.5" who="#EwaTomaszewska">1) Zakład na wniosek ubezpieczonego dokonuje na koncie ubezpieczonego uzupełnienia kwoty składki do wysokości składek należnych od ubezpieczonego wykazanych w raportach miesięcznych”. I tu cała część, która mówi o 5 latach — jest aktualna.</u>
          <u xml:id="u-83.6" who="#EwaTomaszewska">„2) Zakład na wniosek ubezpieczonego złożony w ciągu miesiąca od daty uzyskania z ZUS informacji o braku wpłaty składek w pełnej wysokości na jego konto, dokonuje na koncie ubezpieczonego uzupełnienia kwoty składki, również w części należnej od płatnika”.</u>
          <u xml:id="u-83.7" who="#EwaTomaszewska">I rozumiem, że w informacji byłoby pouczenie: jak to zrobić, w jakim terminie. Żeby płatnik, kiedy uzyska z ZUS informację, że składka nie jest płacona - niezależnie od tego, czy w stosownym czasie przeczytał Dziennik Ustaw, czy nie - miał tą informację w tym druczku zawartą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WiesławKaczmarek">Myślę, że trudno przyjąć z tej argumentacji, że sobie nie poradzimy, bo cała istota reformy polega na tym, że zaczęliśmy liczyć wartość pieniądza w czasie. I tak do tego trzeba podchodzić. Mechanizm, który przedstawił pan poseł Lityński, jest słuszny. Tu musi być stosowny mechanizm kontroli osobistej, bo w końcu to są moje pieniądze i trudno, żebym to lekceważył i odpuszczał. Przecież błąd na koncie nie musi być wynikiem braku wpłaty, ale zwykłej pomyłki. Tak więc mechanizm weryfikacji zdecydowanie powinien być.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#WiesławKaczmarek">Mam tylko jedną wątpliwość przy tym rozwiązaniu — bo uważam, że poszło ono w dobrym kierunku — nie wiem, skąd pani poseł Bańkowska wzięła w swojej wypowiedzi sformułowanie, że „Zakład ewentualnie wpłaci na wniosek ubezpieczonego”, bo myślę, że tutaj zapis jest dość obligatoryjny: „W przypadku, gdy płatnik składek nie opłacił w pełnej wysokości składek na ubezpieczenie emerytalne, Zakład na wniosek ubezpieczonego dokonuje na koncie ubezpieczonego uzupełnienia kwoty składki do wysokości składek należnych od ubezpieczonego, wykazanych w raportach miesięcznych”. A więc nie ma tu mowy o żadnej ewentualnej wypłacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#JanLityński">Jest ust. 4, który ogranicza to trochę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WiesławKaczmarek">Ale tam mamy do czynienia z aspektem przestępczości zorganizowanej, zmowy między ubezpieczonym a płatnikiem itd... Ale reguła jest regułą generalną.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#WiesławKaczmarek">Mamy tylko pytanie do ZUS — bo rozumiem, że te zapisy nie mają wymiaru „czysto pieniężnego” na zasadzie przepływu gotówki; są to zapisy o charakterze księgowym — co się dzieje dalej, w przypadku, gdy np. zgłoszę błąd na koncie i Zakład mi to uzupełni. Bo przecież wpisze mi coś, czego nie otrzymał. Jak to działa na sytuację Zakładu? Jaką Zakład ma możliwość egzekucji tych środków?</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#WiesławKaczmarek">I jeszcze jedno. Chciałbym wiedzieć, co oznacza stwierdzenie tej reklamacji w czwartym roku od wystąpienia szkody — mamy 5 lat karencji. Czy znowu liczymy pieniądz w czase, czy liczymy to od chwili stwierdzenia szkody? Czy następuje waloryzacja wstecz? Jaka jest intencja tego zapisu rządowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#MałgorzataOstrowska">Idąc tym tokiem myślenia propozycji rządowej, która zakłada tę sytuację, o której przed chwilą mówił pan poseł Kaczmarek, chciałbym uzyskać odpowiedź - jakie tutaj moglibyśmy wpisać dodatkowe sankcje dla pracodawców, którzy nie przestrzegają i nie wpłacają należnych składek.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#MałgorzataOstrowska">I druga sprawa. W przypadku, gdy wystąpi jednak deficyt środków w ZUS, kto te braki pokryje? Jakie będzie źródło pokrycia tego niedoboru?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JanLityński">Chciałbym wyjaśnić, na czym polega problem, choć pan poseł Kaczmarek nieco go przybliżył.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#JanLityński">Otóż problem polega na tym, że kiedy pracodawca nie płaci - to w danym momencie jest to problem ZUS, a nie pracownika. I w interesie ZUS jest ściąganie należności od niepłacących płatników. I ten mechanizm mamy. Była o tym mowa m.in. w czasie dyskusji o kontroli ubezpieczeniowej. O mechanizmach dodatkowych - myślę, że powiedzą nam przedstawiciele rządu.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#JanLityński">Natomiast teraz dyskutujemy o tym, żeby pracownik za 20–30 lat nie dowiedział się, że jego emerytura jest znaczne mniejsza niż ta, której on oczekuje. Ale, do tego, żeby miał prawo oczekiwać — on musi wykazać pewną aktywność. Musi się zwrócić do instytucji, która jest odpowiedzialna za wypłatę emerytury, ze stwierdzeniem, że coś jest nie w porządku.</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#JanLityński">Oczywiście możemy się zastanowić nad mechanizmem dalej idącym. Nad tym, co zaproponowała pani poseł Tomaszewska. Ale niewątpliwie nie może być tak, że pracownikowi automatycznie wpisuje się na koncie należności, bo jest to sytuacja wysoce patologiczna.</u>
          <u xml:id="u-88.4" who="#JanLityński">Przypominam jeszcze raz zasadę — państwo jest zainteresowane, żeby płatnicy składek płacili w danym momencie, natomiast ubezpieczony jest zainteresowany, żeby na jego koncie, w momencie przejścia na emeryturę, pojawiła się właściwa suma. I musimy uświadomić ubezpieczonemu, że jeżeli się tym nie zainteresuje — to może być tak, że będzie miał mniejszą emeryturę. I ten mechanizm, w którym mówi się: „na wniosek ubezpieczonego” oznacza właśnie to, że ubezpieczony powinien się nauczyć, iż to, co pojawia się na jego koncie, jest dla niego bardzo ważne. Oczywiście te pieniądze są wartością księgową, ale później one zamienią się w pieniądze, w momencie kiedy jest uruchamiana emerytura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#AnnaBańkowska">W każdej z propozycji, poza tą, że świadczenie będzie obliczane od należnych składek — traci na tym pracownik. Bo wypowiedź pana posła Kaczmarka zrozumiałam, że tu nie ma ryzyka pracownika. Otóż ryzyko ubezpieczonego polega na tym, że w najlepszym układzie, ma liczoną emeryturę od świadczeń, które pochodzą z jego kieszeni. Bo ta część będzie uzupełniana. Natomiast ta część emerytury, która powinna pochodzić ze składek pracownika — jemu ucieka w propozycji pana posła Lityńskiego. Czyli ryzyko pracownika jest spore.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#AnnaBańkowska">Jest to zagadnienie bardzo skomplikowane. Zależy bowiem, jak spojrzymy na obecną sytuację na rynku pracy. Jeśli się umownie przyjmie, że większość podmiotów, które nie płacą składki, to są ci, którzy po prostu nie chcą płacić - to mamy jakby spokojniejszą sytuację. No bo ZUS może tymi instrumentami, które ma, a które już szczegółowo omawialiśmy, przymusić do zwrotu tych pieniędzy. Ale przecież jest wiele podmiotów, które nie płacą składki nie dlatego, że nie chcą - tylko nie mają. I teraz jest problem. Pani poseł Tomaszewska mówi, że w zasadzie problem nie płacenia składki dotyczy małych przedsiębiorstw. Ja natomiast chciałabym, żebyśmy sobie wyobrazili, jaka będzie sytuacja np. naszego przemysłu górniczego, hutniczego. Otóż za parę lat ci pracownicy będą przechodzić na emerytury i wtedy może się okazać, że pracowali całe życie ciężko, a emerytura należy im się w skali mikro, bo składki na ich konta nie wpływały. I stąd właśnie jest potrzeba ochrony takich osób.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#AnnaBańkowska">I pytanie do ZUS. Chodzi o tę część składki, która była zaległością, ale udało się ją ściągnąć. Jak będzie ona przełożona na konto indywidualne ubezpieczonego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#AnnaFilek">Absolutnie jestem przekonania, że składka, która powinna płynąć, powinna być również odnotowana na koncie ubezpieczonego. Uważam, że ubezpieczenia społeczne powinny chronić stronę słabszą. A pracownik jest tu niewątpliwie stroną słabszą. Te ubezpieczenia powinny się czymś różnić od ubezpieczeń komercjalnych, do których pracownik zapisuje się sam i których rzeczywiście powinien pilnować. To, co powiedział pan poseł Lityński — jeszcze bardziej upewnia mnie w tym. Bo właściwie o co się bijemy, skoro ryzyko tego, że ZUS nie wyegzekwuje jest — z tych środków, które daliśmy ZUS — bardzo małe. Czyli wynika, że w globalnych cyfrach nie będzie to duży problem, nawet dla ZUS. Natomiast dla pracownika indywidualnego fakt dostania emerytury o połowę mniejszej niżby należało — jest to problem ogromny, osobisty. I dlatego właśnie, z tych względów społecznych, ja byłabym za tym, żeby jednak emerytury była liczona od składki deklarowanej, a nie od faktycznie wpłaconej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#MaciejManicki">Proponuję, żeby w ust. 3 po wyrazach „należnych od ubezpieczonego” dopisać wyrazy „i płatnika”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WiesławKaczmarek">Niestety nie mogę się zgodzić z moją koleżanką klubową, panią poseł Filek. Możemy dyskutować o polityce, o nastrojach, o tendencjach. ale jak mamy konkretne rozwiązanie i zgodziliśmy się, że nad nim pracujemy - to teraz nie można dyskutować o ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych w kontekście zabezpieczeń społecznych. Takiej hybrydy się zrobić nie da.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#WiesławKaczmarek">Zdecydowaliśmy się na coś, odbyło się pierwsze czytanie, pracujemy nad taką konstrukcją i staramy się znaleźć rozwiązanie najlepsze. Nie wiem, skąd wniosek pani posłanki Bańkowskiej, że ja już zdecydowałem, że to jest w interesie pracownika. Bo ja dam temu wyraz dopiero w głosowaniu, po tym, jak uzyskam odpowiedź na pytanie: co się dzieje kiedy, powiedzmy, dopiero po 3 latach pracownik uznał, że warto zajrzeć do konta. Jak wtedy będzie niwelowana ta strata składki, która np. powstała w pierwszym roku?</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#WiesławKaczmarek">I jeszcze jedno — gdyby pracownik stwierdził w trzecim roku funkcjonowania jego w tym systemie, że nie ma odprowadzonych składek od roku — to znaczy, że Zakład nie dopełnił obowiązków wynikających z ust. 6 art. 41, który mówi: „Gdy przez 6 kolejnych miesięcy składka na ubezpieczenie emerytalne nie została opłacona. Zakład jest zobowiązany do niezwłocznego powiadomienia o tym ubezpieczonego”. Ja w pełni popieram ideę taką, że tu musi być współdziałanie. My musimy weryfikować to, co się dzieje z naszymi pieniędzmi. Problem polega tylko na tym, w jaki sposób Zakład będzie nam naprawiał niezawinioną przez nas szkodę. Bo chciałbym uniknąć sytuacji, żeby pracownik ponosił koszty szkody powstałej absolutnie nie z jego winy. I od tego uzależniam stosunek swój do tej propozycji — jak ta szkoda będzie naprawiana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JanLityński">Być może, panie pośle, trzeba by art. 41 uzupełnić o taki przepis, że ubezpieczony w ciągu - powiedzmy - 2 miesięcy od otrzymania powiadomienia, powinien wystąpić z wnioskiem o uzupełnienie kwoty składki. A ust. 3, 4 - stosuje się odpowiednio. Gdybyśmy to dopisali, to wypełniałoby tę lukę, o której mówił pan poseł Wiesław Kaczmarek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#MarekGóra">Chciałbym się odnieść do tych głosów, które tu były, a w szczególności do tego, co mówiła pani poseł Anna Bańkowska. Pani poseł mówiła w kategoriach, jak byśmy rozmawiali tylko i wyłącznie o kwestii tej jednej, wyjętej z kontekstu.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#MarekGóra">Chciałbym wrócić do kontekstu reformy jako takiej i podkreślić, co następuje. W obecnym systemie składka, w gruncie rzeczy, ma ekonomiczny charakter podatku. Ekonomicznie nie różni się od podatku. Jest tylko inna droga zbierania, inny worek, do którego trafia, ale dalej te różnice się kończą. Gdyby w tym schemacie, który jest, proponować zmiany, które my sugerujemy - byłyby oczywiście niedobre. I tu opór pani i kilku innych osób wynika z tego, że myślimy w kategoriach dzisiejszego systemu, który jednakowoż chcemy zreformować. Istotą tej reformy jest to, że składka traci swój charakter podatku, a staje się indywidualną składką. I to jest fundament bezpieczeństwa samych zainteresowanych. W dzisiejszym systemie to jest tak, że jak zabraknie pieniędzy w jednym worku, to przeniesiemy z drugiego. W nowym systemie sytuacja się komplikuje, dlatego że to wszystko przechodzi przez indywidualne konta.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#MarekGóra">Chciałbym bardzo podkreślić, że gdyby przyjąć pierwotną wersję, czyli że składka zapłacona jest podstawą - gwarantujemy bezpieczeństwo zdecydowanej większości ludzi. 95% ludzi ma dzięki temu bezpieczne ubezpieczenia. Ten i ów będzie miał problem. Rozumiem, że chcemy te osoby zabezpieczyć przed tym problemem. Ale nie chciałbym, żebyśmy to zrobili demontując bezpieczeństwo 95% ludzi.</u>
          <u xml:id="u-94.3" who="#MarekGóra">I teraz weźmy pod uwagę, że rozmawiamy o sytuacji, gdy mamy indywidualne konta i wybieramy wariant taki, że to składka należna jest podstawą obliczenia świadczenia. Mamy dwie osoby. Jedna z nich pracuje u pracodawcy, który płaci składki. Przychodzi wyciąg z konta - składki są opłacone, wszystko w porządku. Pracodawca drugiej osoby nie płaci składek. Przychodzi wyciąg - wszystko w porządku. Jest to ewidentna zachęta, żeby nie płacić składek. Wzmacniamy motywację do niepłacenia składki w sytuacji istnienia indywidualnych kont, na których zapiszemy przypis. Tego zrobić nie należy, bo byłaby to pułapka dla całego systemu emerytalnego i dla wszystkich przyszłych emerytów. Chcąc zapewnić im bezpieczeństwo narazilibyśmy ich na sytuację, że po prostu nie będzie pieniędzy na ich świadczenia.</u>
          <u xml:id="u-94.4" who="#MarekGóra">Czyli reasumując i wracając do tego, co chciałem powiedzieć - chciałbym zdecydowanie, żeby zapis ust. 1 art. 41 był taki, jaki proponujemy.</u>
          <u xml:id="u-94.5" who="#MarekGóra">Problem polega na tym - co zrobić, żeby na tym koncie te pieniądze znajdowały się i żeby ryzyko z tego wynikające nie zostało w całości lub zbyt dużej części przerzucone na pracownika. Natomiast nie można doprowadzić do sytuacji takiej, że pracownikowi jest wszystko jedno: czy to jest zapłacone, czy nie. Chciałbym, aby był element, który powoduje, że pracownik jest, choćby w małym stopniu zainteresowany tym, żeby na jego koncie znalazły się pieniądze. W związku z tym proponujemy cały czas, by punktem odniesienia i przyszłego wyliczenia świadczeń były składki zapłacone. Natomiast cały nasz wysiłek powinien być skierowany na to, co zrobić, żeby składki zapłacone znalazły się w należnej wysokości. Ale jeżeli państwo powiecie, że zapisanie należnych składek załatwia problem - to po prostu narażacie bezpieczeństwo przyszłych emerytów. Tego zrobić nie należy, bo jest to najgorsza możliwa obrona interesów zainteresowanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JanLityński">Obecnych emerytów - nie przyszłych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#MaciejManicki">Ad vocem wypowiedzi pana dyr. Marka Góry. Panie dyrektorze, niech pan nie posługuje się argumentami, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Jaka to „zachęta do niepłacenia”, skoro zaraz jak się nie zapłaci — Zakład wysyła komornika i podejmuje czynności egzekucyjne. Stawia się sprawę w ten sposób, jakby ten przepis był zachętą do niepłacenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#EwaLewicka">Może dobrze się stało, że pan poseł Manicki wypowiedział się ad vocem, bo cała różnica rzeczywiście polega tylko na tym, że nie chcemy zrozumieć intencji tego, co tu jest zapisane.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#EwaLewicka">Otóż nie ma powodu, żeby w ust. 1 art. 41 zapisywać składki należne, ani żeby zapisywać składki i płacone, i należne. Natomiast jest powód, panie pośle, ażeby w dalszych punktach - gdzie się mówi, do czego służą składki należne; jako informacja na koncie ubezpieczonego - to zaznaczyć. Stąd w propozycji pana posła Jana Lityńskiego jest napisane, że się gromadzi te informacje. Po co się gromadzi? Po pierwsze po to, żeby sam pracownik przynajmniej raz na 6 miesięcy się o tym dowiedział. Po drugie po to, żeby ZUS wiedział, ilu ma klientów, wobec których musi prowadzić procedurę ściągania składek. I nie w każdym przypadku, jak tu niektórzy próbują mówić, tylko w niektórych przypadkach.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#EwaLewicka">Powiem o jakich przypadkach nie mówimy. Bo wydaje nam się, że my tym zapisem rozwiążemy problemy wszystkich przypadków niepłacenia składek.</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#EwaLewicka">Problem umorzeń został rozwiązany — jest zapisane zaproponowane rozwiązanie — jest to odpowiedź pozytywna na wniosek pana posła Macieja Manickiego, że jeżeli ryzykuje się postępowaniem umorzeniowym, to wówczas ktoś musi za to zapłacić. I jest napisane — budżet państwa.</u>
          <u xml:id="u-97.4" who="#EwaLewicka">Po drugie — przypadki upadłości przedsiębiorcy są opisane w innym miejscu, gdzie to oddaliśmy do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Czyli mówimy o wszystkich pozostałych przypadkach — potwierdzam to, co powiedziała pani poseł Ewa Tomaszewska — w których brakuje uzasadnienia i procedur do dochodzenia składek na innej drodze.</u>
          <u xml:id="u-97.5" who="#EwaLewicka">I przy okazji chciałam powiedzieć, że pani poseł Anna Bańkowska powinna wiedzieć, iż jest pakiet ustaw, które są szykowane do parlamentu pt. „Restrukturyzacja sektora węgla kamiennego, przemysłu hutniczego...” itd., jednym z rozdziałów każdego takiego projektu — jest „rozwiązanie problemu zadłużenia na dzień dzisiejszy wobec ZUS, wobec FUS”, drugim elementem tego rozdziału jest ustalenie, że „od dnia 1 stycznia 1999 r. zakłady te muszą płacić na bieżąco składkę” — bo inaczej całe to postępowanie po prostu „bierze w łeb”.</u>
          <u xml:id="u-97.6" who="#EwaLewicka">Czyli są mechanizmy, które zaproponowano w innych miejscach po to, by rozwiązać część problemów, o których państwo mówicie. Rzeczywiście brakuje tu jednego mechanizmu, o którym za chwilę powie pan prezes Alot - tego, o który chodziło pani poseł Annie Bańkowskiej. To znaczy - jak zapisać mechanizm, w którym pracownik stał się emerytem w trakcie dochodzenia składek przez ZUS i jak mu to odnotować na koncie. Ten przypadek jest wart uzupełnienia w propozycji pana posła Jana Lityńskiego, ale nie jako norma, tylko jako alternatywa.</u>
          <u xml:id="u-97.7" who="#EwaLewicka">Następna sprawa - podzielam pogląd pana posła Wiesława Kaczmarka. Nie można dopuszczać do sytuacji, w której pracownik - który powinien wykazać inicjatywę i złożyć wniosek o uzupełnienie jego konta - może to zrobić w dowolnym momencie czasowym, za 3 lata, 5 itd. Powinien ten termin być krótszy. Natomiast oczywiście niezależnie od tego, kiedy to nastąpi - to wyrównanie powinno być wstecz, a nie od momentu złożenia wniosku. Tutaj nie ma co do tego żadnych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-97.8" who="#EwaLewicka">Teraz jakby porządkując cały ten obszar - bardzo wyraźnie chcę to podkreślić: w ustępie następnym składki należne są potrzebne do prowadzenia działalności przez ZUS i do ściągalności. Są potrzebne jako informacja dla ubezpieczonego. Ale rząd nie może - i to bardzo chcę podkreślić - zgodzić się na to, żeby w ust. 1 ta informacja była zapisana. Ponieważ logika ust. 1 wiąże się z logiką w przyszłości wypłacanych świadczeń. Informacja ta ma się przekładać na sposób wyliczenia przyszłego świadczenia. I tutaj wyraźnie podkreślamy - każda forma liczenia przyszłego świadczenia od fikcji, czyli od należnych składek, jest rozwiązaniem absolutnie nie do przyjęcia. Ze względów, o których wcześniej mówił pan dyr. Marek Góra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#StanisławAlot">Chciałbym, abyśmy popatrzyli na ten nowy system jako na system, który tak naprawdę różni się od systemu zabezpieczenia społecznego tym, że nie proponujemy wypłaty świadczeń z budżetu państwa przez np. podwyższenie VAT do kilkudziesięciu procent, tylko mówimy, że jest ubezpieczenie społeczne, które jest zasilane składką.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#StanisławAlot">Jeżeli teraz mówimy o ściągalności, to te kwoty są potrzebne na wypłatę bieżących składek. Oznacza to, że ZUS zabiega o to, żeby te pieniądze wpłynęły, a różnice - jeżeli chodzi o dzisiaj wypłacane świadczenia - będą wpłacali pozostali podatnicy, tylko że z podatków. I to jest pierwsza sprawa - ja wiem, że oczywista. Ona mówi, że po pierwsze, tę różnicę przy nie wpłaconych, a należnych składek, jeżeli będzie ich brakowało do wypłaty świadczeń dzisiejszych, zapłaci dziś budżet państwa.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#StanisławAlot">Jeśli chodzi o kwestie składek na przyszłość, które będą otrzymywali ludzie, którzy dziś płacą składki a jutro pobierali świadczenia. Oczywiście istota zmian polega na tym, żeby otrzymali świadczenie od składki zapłaconej. I co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Ponieważ różnicę między składką wyliczoną a zapłaconą już raz zapłacił budżet państwa w formie wypłacenia świadczeń dziś należnych 7,5 mln emerytów i rencistów - ale z czasem będzie ich trochę więcej. A więc te pieniądze już raz zostały wydane.</u>
          <u xml:id="u-98.3" who="#StanisławAlot">Jeżeli przyszłyby propozycje mówiące o zapisywaniu na konto w przyszłości, pieniędzy w postaci składek należnych od ubezpieczonych i płatnika, to w tym momencie papierowy pieniądz dzisiaj, w postaci zapisu na koncie, waloryzowany co roku, zamienia się po 10, 15, 20 latach na dodatkową wypłatę od podatników, którzy już raz różnicę między ściągniętą składką a naliczoną - zapłacili. I ten międzypokoleniowy kapitał obciążony jest w dwóch miejscach. To jest jedna z części odpowiedzi na pytanie, gdzie są realne pieniądze. W propozycji zapisu składki należnej i składki wpłaconej - to jest obciążenie podatników dwiema kwotami pieniędzy. Dziś - jednej i jutro - następnej. To jest rozwiązanie rzeczywiście zbliżające się nie do ubezpieczenia, a do zabezpieczenia społecznego. I jest oczywiście pytanie - czy tego chcemy? Moim zdaniem - nie powinniśmy do tego dążyć.</u>
          <u xml:id="u-98.4" who="#StanisławAlot">Trzecia sprawa. Chciałbym, abyśmy mówiąc o zapisywaniu na koncie indywidualnym, braki pod uwagę rozgraniczenie dwóch rzeczy. Po pierwsze - ZUS będzie dochodził od płatników kwot nie wpłaconych, a więc różnicy między kwotą wyliczoną, należną a wpłacaną przez wiele lat. Ponieważ układ ratalny, który jest w tej ustawie, przewiduje, że należności od pracodawcy, niezależnie, czy to będzie część płatnika, czy pracodawcy, z obciążoną opłatą prolongacyjną zgodnie z ordynacją podatkową, będzie egzekwowana m.in. w układzie ratalnym, w hipotece, w zastawie, w zajmowaniu konta, w ostateczności ściągana z masy upadłościowej podmiotu gospodarczego. W tym momencie, o czym jest już mowa w art. 29, jeżeli już tych pieniędzy odzyskać się nie da - kwoty ulegają umorzeniu. I tu jest jedna jedyna możliwość - do której później wrócę.</u>
          <u xml:id="u-98.5" who="#StanisławAlot">Następna sprawa. Konta indywidualne prowadzone przez wiele lat, po pierwsze nakładają na Zakład Ubezpieczeń Społecznych obowiązek ściągnięcia pieniędzy - możliwie, aby było to 100% przypisu, co się jednak w żadnym kraju nie udało. Jeśli pracodawca nie wywiązał się w roku 1999 ze swoich wpłat, to wprowadziliśmy wiele piętrowych sposobów odzyskiwania tych pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-98.6" who="#StanisławAlot">Jednym z pierwszych jest informacja, którą ma Zakład Ubezpieczeń Społecznych: ile brakuje, i oddziaływanie na płatnika poprzez interwencję, kontrole, naciski... itd.</u>
          <u xml:id="u-98.7" who="#StanisławAlot">Następnie Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, o którym przesądziliśmy, iż składki są naliczane według wynagrodzenia pracowniczego, a nie według średniego wynagrodzenia, które jest zgodne z ustawą. To już jest zrobione i to jest dobre rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-98.8" who="#StanisławAlot">Informacja o rozpoczęciu postępowania wobec płatnika. Po 6 miesiącach, zgodnie z ostatnim ustępem, Zakład powiadamia ubezpieczonego, że na jego koncie nie ma pieniędzy. Chcemy też, aby na skutek zmiany, którą zaproponujemy do art. 42 ust. 8, płatnik co miesiąc zawiadamiał ubezpieczonego, ile pieniędzy rzeczywiście wpłacił na konta Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, kasy chorych... itd.</u>
          <u xml:id="u-98.9" who="#StanisławAlot">Następna sprawa to jest kwestia z odzyskiwaniem tych pieniędzy przez kilka lat. Pieniądze te będą odzyskiwane nawet wtedy, kiedy pracownik odejdzie od jednego pracodawcy i pójdzie do drugiego. Ponieważ odmiennie niż dzisiaj będziemy mieli jego dane - będziemy prowadzili jego konto indywidualne - niezależnie u jakich pracodawców pracuje. Oznacza to, że ściągając pieniądze należne temu pracownikowi będziemy mogli, po pierwsze - mieć pieniądze na wypłaty świadczeń dziś wypłacanych, po drugie - mieć pieniądze na to, żeby uzupełnić stan konta pracownika, który pracuje u pracodawcy, który nie płaci składek. Może to trwać - 2, 3, 4 lata. To prawda. Może to doprowadzić do upadłości, o czym mówiła pani poseł Ewa Tomaszewska, ale wówczas - już na mocy przyjętych zobowiązań - umarzając te należności, skreślając je - wprowadzamy w tym momencie odpowiedzialność budżetu państwa. Jest to możliwe tylko w tym jednym, jedynym momencie, kiedy postępowanie upadłościowe nie daje rezultatu. Wtedy pieniądze i te zapisy na koncie zostaną uzupełnione z budżetu państwa. I to jest kwestia umorzeniowa.</u>
          <u xml:id="u-98.10" who="#StanisławAlot">Wczoraj pani poseł Anna Bańkowska poruszyła następującą sprawę: co się stanie, jeżeli pracownik przechodzący na emeryturę będzie miał niedopłacone składki i w związku z tym będą różnice na jego koncie. Jeżeli chodzi o pracownika, który przechodząc na emeryturę jest u pracodawcy, wobec którego prowadzone jest postępowanie egzekucyjne bądź też jest układ ratalny - to oczywiście w tym momencie - i to jest kolejna moja propozycja - powinniśmy rozważyć możliwość, że w takim przypadku część pracownicza składki powinna być wpisana jako należna, natomiast Zakład może ustalić emeryturę taką, jaką powinien mieć. Oczywiście, gdyby był wniosek, żeby dotyczyło to również części płatnika - to wtedy jest to kwestia otwarta.</u>
          <u xml:id="u-98.11" who="#StanisławAlot">Przypominam również, że jest rozwiązanie w ustawie mówiące o przedawnieniu. Jest to okres 10-letni. Również i w tym momencie wydaje się zasadne, aby tak jak w przypadku umorzenia z powodu nieściągalności, tak w przypadku przedawnienia roszczeń - rozważyć możliwość uzupełnienia, czyli zapisania na koncie indywidualnym składek w wysokości należnej od tego płatnika, którego to dotyczy, i tylko za tę część. Wydaje się bowiem, że realne pieniądze będą odzyskiwane dopiero w cyklu wieloletnim. Zakład Ubezpieczeń Społecznych te pieniądze będzie odzyskiwał. Pieniądze te posłużą na wypłacenie świadczeń bieżących. Uzupełnieniem jest budżet państwa. I każdy zapis mówiący o tym, by automatycznie zapisywać składki według wartości należnej - powoduje dwukrotne zapłacenie za to samo. Nie sądzę, aby to było celowe. Dlatego przy art. 41 chciałbym móc zgłosić uściślenie do art. 42 ust. 8, mówiące o obowiązkach pracodawcy wobec ubezpieczonego. Chodzi o obowiązki informacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#JanLityński">Proszę państwa, mamy 5 możliwości decyzyjnych.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#JanLityński">Pierwsza — składka wpłacona równa się stawka należna.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#JanLityński">Druga — na wniosek wypłaca się całość składki należnej i składki pracodawcy. Jest to propozycja pana posła Macieja Manickiego.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#JanLityński">Trzecia — na wniosek zapisuje się część ubezpieczonego, a część płatnika — inne mechanizmy. Jest to propozycja pani poseł Ewy Tomaszewskiej.</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#JanLityński">Czwarta — na wniosek: część ubezpieczonego. To jest mój wniosek.</u>
          <u xml:id="u-99.5" who="#JanLityński">Piąta — tylko część wpłacona. Jest to wniosek rządowy.</u>
          <u xml:id="u-99.6" who="#JanLityński">Rozumiem, że te skrajne wnioski nie znajdują poparcia - chodzi o wniosek pierwszy i piąty. Wobec tego dyskusja toczyć się będzie wokół trzech pozostałych. Są to wnioski, w których mówi się, że na wniosek ubezpieczonego można mu w jakiś sposób uzupełnić jego konto. W jaki sposób i o co można mu konto uzupełnić - to właśnie jest temat do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JerzyKędzierski">Mam krótkie pytanie do strony rządowej: czy ubezpieczony otrzymuje informację, o której się mówi tylko w ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#StanisławAlot">Art. 54 ust. 1 - dotyczy informacji rocznej, która była w przedłożeniu rządowym i - jak rozumiem - została przyjęta. Chodzi o to, aby co roku każdy ubezpieczony otrzymywał informację zbiorczą. Poza tym ostatni ustęp art. 41 w przedłożeniu mówi o sytuacjach awaryjnych, kiedy ZUS po 6 miesiącach informuje ubezpieczonego, że na jego konto nie wpływają składki. A także art. 42 ust. 8, o którym mówiłem, że jest to doprecyzowanie obowiązku informacyjnego spoczywającego na płatniku, który przy okazji wypłaty wynagrodzeń powinien poinformować pracownika o przekazanych składkach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#AlicjaMurynowicz">Przyznam się, panie przewodniczący, że nie do końca zrozumiałam te propozycje zaprezentowane przez pana, ponieważ do tej pory traktuję tę dyskusję jako próbę pozyskania dokładniejszych informacji.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#AlicjaMurynowicz">Natomiast mam kilka uwag. Otóż nie jestem w stanie zgodzić się z panią minister, że zmiana zapisu ust. 1 w art. 41 burzy logikę tego systemu. Ja się z tym nie zgadzam. Bo - moim zdaniem - wcale nie o logikę chodzi, tylko o fakt, że w obecnym zapisie waloryzowane będą składki wpłacone. Gdybyśmy dopisali tam: należne, to stanęlibyśmy przed koniecznością, że należne składki również trzeba by waloryzować. A więc naprawdę to nie o logikę chodzi.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#AlicjaMurynowicz">Druga sprawa — chciałam zadać pytanie panu dyrektorowi Markowi Górze, bo nie zrozumiałam jego wypowiedzi. Dlaczego propozycje, które tu padały na sali, mają być demontażem systemu dla 95% ubezpieczonych? I jeszcze jedno. Pan prezes Stanisław Alot mówił, że ubezpieczenie społeczne jest zasilane składką. A więc, jeżeli jest zasilane — to wobec tego jest to „zabezpieczenie” społeczne.</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#AlicjaMurynowicz">A na marginesie — pamiętam z poprzedniej kadencji, kiedy był prezentowany po raz pierwszy przez Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej dokument rządowy „Bezpieczeństwo dzięki różnorodności”, nad którym to dokumentem pracowało przede wszystkim Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Reformy Zabezpieczenia Społecznego. Czy to biuro zmieniło nazwę — jest Biurem Pełnomocnika Rządu ds. Ubezpieczenia Społecznego? Bo ja rozumiem, że to, co robimy jest jednym z elementów całościowego zabezpieczenia społecznego. I być może stąd jest całe nieporozumienie w moim rozumieniu kilku ważnych spraw.</u>
          <u xml:id="u-102.4" who="#AlicjaMurynowicz">Na zakończenie — pan prezes Stanisław Alot powiedział, że w momencie, kiedy będą te niedobory, Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma pewne mechanizmy. Mam przed sobą najświeższy numer „Polityki”, gdzie jest opisana reforma, i przytoczę, co będzie po wejściu reformy: „Nowy system zapewni większą skuteczność w ściąganiu składek...”. Tu chcę przypomnieć, że z informacji, jaką dostaliśmy wcześniej na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej wynika, że ściągalność jest na bardzo wysokim poziomie — tj. w granicach 98%. Może więc dojdziemy do 100% — czego oczywiście życzę. I dalej: „Jeśli pracodawca będzie z nimi zalegał, będzie to traktowane jak ciężkie naruszenie prawa. Takie samo jak niewypłacenie wynagrodzenia”. Czyli, jeśli nie będzie płacił składek — odpowie przed sądem.</u>
          <u xml:id="u-102.5" who="#AlicjaMurynowicz">Jestem za czystością systemu, ale nie za obarczaniem ubezpieczonego w egzekwowaniu swoich spraw, kiedy tą egzekucję powinien się zająć całkiem inny aparat. Dlatego mówię — to tego potrzeba jeszcze funkcjonowania innych resortów. Nie wiem, czy to jest kwestia, tak jak pan prezes powiedział, wejścia na majątek upadającego zakładu. Dlaczego mamy czekać, żeby ten zakład upadł? Jest to kwestia stworzenia jakiegoś mechanizmu — tylko musimy o tym porozmawiać.</u>
          <u xml:id="u-102.6" who="#AlicjaMurynowicz">Naprawdę nie jestem za pozostaniem w starym systemie, bo zdaję sobie sprawę z zagrożeń, ale nie zgadzam się również z tym, że jednym z elementów tej reformy będzie inicjatywa i aktywność ubezpieczonego. Bo jeśli państwo mówicie o inicjatywie i aktywności ubezpieczonego, to zgodzę się, że np. pan poseł Wiesław Kaczmarek pójdzie do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych czy do banku i będzie wiedział, o co chodzi, co jest na kwicie napisane, ale co zrobi szary obywatel? On na pewno nie będzie zorientowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PiotrKucharski">Chciałbym się opowiedzieć jako zwolennik tej propozycji, która w czasie dzisiejszych obrad jest przypisywana panu przewodniczącemu Janowi Lityńskiemu. Jednocześnie wyrażam nadzieję, że ona, wbrew temu co tutaj się powiedziało, nie burzy tego systemu, który wynika z propozycji rządowej. Chciałbym też zwrócić uwagę na pewne słabości tej propozycji, wychodząc z założenia, iż powinna być w kilku punktach uzupełniona.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#PiotrKucharski">Przede wszystkim w ust. 3 powinno być określone - w jakim terminie od wniosku ten zakład ma to przekazać. Po drugie - żeby było wyraźne rozstrzygnięcie kwestii, że z tego powodu ten ubezpieczony nie poniesie żadnego uszczerbku, w sensie zapisu na tym koncie. I tu oczywiście można udzielić odpowiedzi takiej czy innej, ale chodzi o to, żeby kwestia ta była dostrzegana przy redagowaniu ostatecznej treści ustępu. Chodzi o to, żeby konto nie poniosło uszczerbku, a więc kwestia waloryzacji, odsetek itd.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#PiotrKucharski">Kolejna sprawa. Skrócenie terminu proponowanego-- w ogóle w rachubę nie powinno wchodzić. Będzie to bowiem odnosiło się do bardzo wyjątkowej sytuacji - jak to wynika z wypowiedzi pana prezesa. W związku z tym okres 5 lat może być ewentualnie wydłużony, ale nigdy nie powinien być skrócony.</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#PiotrKucharski">Natomiast - moim zdaniem - skrócony może być inny termin w ust. 6. Chodzi o to, żeby obowiązek poinformowania był np. po upływie 3 miesięcy niepłacenia składek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#JanLityński">Skracanie terminu jest bardzo niebezpieczne, bo za to zapłacą ubezpieczeni.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#JanLityński">Proponuję teraz, żebyśmy powołali podzespół w składzie: pani poseł Ewa Tomaszewska, pan poseł Marek Kaczmarek, pan poseł Maciej Manicki i ja oraz przedstawiciele rządu i doradca Najwyższej Izby Kontroli, który zająłby się opracowaniem zapisu art. 41, podczas przerwy. Czy państwo zgadzacie się? Dziękuję. Ogłaszam przerwę do godz. 15.30.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#JanLityński">Wznawiamy posiedzenie. Po pewnych dyskusjach i po pracy podzespołu rysuje się takie rozwiązanie, aby połączyć propozycję pani poseł Ewy Tomaszewskiej z propozycją, którą ja zgłosiłem i wówczas pierwsze 5 ustępów brzmiałoby mniej więcej tak, jak państwo już macie, z pewnymi uzupełnieniami i uściśleniami. Natomiast ust. 6 i 7 brzmiałyby następująco: „6. Ubezpieczony w ciągu 2 miesięcy od otrzymania powiadomienia, o którym mowa w ust. 5 powinien wystąpić z wnioskiem o uzupełnienie kwoty składki. Ust. 3 i 4 stosuje się odpowiednio”. Dotyczy to sytuacji, kiedy ubezpieczony otrzymuje po 6 miesiącach informację od ZUS, że jego kwota należna różni się od wpłaconej. Wówczas następuje uzupełnienie jego części składki, chyba że udowodniono zmowę.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#JanLityński">„7. Ubezpieczony, który w ciągu 2 miesięcy od otrzymania wynagrodzenia stwierdził, że płatnik nie opłacił składki może wystąpić z wnioskiem o uzupełnienie części płaconej przez płatnika składek. Ust. 3 i 4 stosuje się odpowiednio”. Czyli uzupełnia się, chyba że stwierdzono zmowę.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#JanLityński">A więc stosujemy jak gdyby dwie sytuacje. Do części, nazwijmy w skrócie, „jego” proponujemy, aby w ciągu 2 miesięcy od otrzymania informacji od ZUS miał on prawo wystąpić o uzupełnienie składki i następuje to z urzędu oczywiście wraz z waloryzacją. Chyba że stwierdzono zmowę między pracodawcą a pracownikiem. Wówczas wchodzą w grę także organy ścigania.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#JanLityński">W drugim przypadku znacznie większa odpowiedzialność spoczywa na ubezpieczonym. Jeśli w ciągu 2 miesięcy od otrzymania wypłaty zorientuje się, że pracodawca nie opłacił składki, może wystąpić do ZUS o uzupełnienie. Zakład Ubezpieczeń Społecznych wtedy uzupełni mu składkę, chyba że będzie zmowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#StanisławAlot">Chciałbym zgłosić zapis o następującej treści: „Zakład uzupełnia konto z urzędu, jeżeli nieopłacenie składki było wynikiem umorzenia należności, o którym mowa w art. 29, z uwzględnieniem art. 31 lub przedawnienie, o którym mowa w art. 25”. Chodzi tutaj o te dwie sytuacje, które poprzednio omawialiśmy. A więc sytuacja, w której nie uda się ZUS uzyskać z majątku zaspokojenia w kwocie przepisu z odsetkami i wówczas należy umorzyć tę należność. Podobnie — w przypadku przedawnienia. Uważam, że takie zapisy powinny się znaleźć w tych propozycjach. Jest to pierwsza zmiana, którą chciałem zaproponować.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#StanisławAlot">W ust. 2 chciałbym też prosić o dodanie pkt. 8a, mianowicie: „informacje o kapitale początkowym oraz zwaloryzowanym kapitale początkowym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#MaciejManicki">Uważam, że obie propozycje pana prezesa są jak najbardziej zasadne. Przy czym pierwszą proponowałbym jeszcze uzupełnić i zakończyć to zdanie: „a konto ubezpieczonego nie zostało wcześniej uzupełnione”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#JanLityński">Czy w tej sprawie są jeszcze jakieś głosy? Nie ma. Wobec tego należy spisać tę propozycję. Teraz przedyskutujemy art. 100, spiszemy propozycje, a następnie przystąpimy do głosowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#StanisławAlot">Chciałbym jeszcze zgłosić zapis związany z sytuacją, w której ktoś przechodzi na emeryturę, czyli jest ustalenie prawa do emerytury. Jest to ostatni okres jego aktywności zawodowej - mniej niż 6 miesięcy, o których mowa w ustępach o informacji i postępowaniu.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#StanisławAlot">Proponuję następujący zapis: „Zakład uzupełnia konto z urzędu do wysokości składek należnych w przypadku ustalenia prawa do emerytury, jeżeli składki ściągane są w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji albo objęte są układem ratalnym z wyjątkiem ubezpieczonych, którzy opłacają składki w całości z własnych środków”. W ten sposób — jak sądzę — osoby którym ustalane są prawa do emerytury, a nie otrzymają informacji — bo czas jest krótszy niż 6 miesięcy, nie będą narażone na to, że ich emerytura zostanie wyliczona o mniejszy kapitał zgromadzonych składek o te kilka ostatnich miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#AnnaBańkowska">Brzmi to bardzo zachęcająco, bo: „Zakład uzupełnia konto z urzędu do wysokości składek należnych w przypadku ustalenia prawa do emerytury” — jeśli jest tam postępowanie egzekucyjne. Oznacza to, że jest to uzupełnienie do pełnej składki należnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#StanisławAlot">Tak, ale za te miesiące, które są czasem krótszym od 6 miesięcy, o których mowa we wcześniej proponowanych ustępach. Nie za wszystkie miesiące, bo wówczas propozycje, które były wcześniej zgłaszane - wykluczają się. Tak więc, to może być tylko uzupełnieniem, a nie zastąpieniem.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#StanisławAlot">Tylko w przypadku wycofania poprzednich poprawek - to mogłoby pełnić funkcje samodzielnego wyrównywania stanu konta. Ale to jest wtedy alternatywa: albo - albo.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#StanisławAlot">Poza tym wydaje mi się, że zgłoszone przed chwilą poprawki pana posła Jana Lityńskiego - idą właśnie w tym kierunku, a to jest tylko ich uzupełnieniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#AnnaBańkowska">Proponowałabym, aby najpierw przegłosować tę poprawkę jako najdalej idącą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#EwaLewicka">Ponieważ jednak na końcu decyzję ja podejmuję - więc decyzja jest taka: pan prezes Stanisław Alot zgłosił to jako uzupełnienie do wniosku przedstawionego wspólnie przez pana posła Jana Lityńskiego i panią poseł Ewę Tomaszewską. Tak to należy czytać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#JanLityński">Proponuję następujący sposób procedowania. Teraz wrócimy do art. 100, omówimy go i podejmiemy jakąś decyzję. Następnie zrobimy krótką przerwę dla napisania i rozdania zarówno art. 41 jak i art. 100, po czym już bez dyskusji, przegłosujemy obydwa artykuły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#MaciejManicki">Mam jeszcze uwagi do art. 41.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#MaciejManicki">I tak - tam, gdzie jest mowa, iż przez kolejne 6 miesięcy składka nie została opłacona - to jest tylko dotknięcie problemu. Może być przecież sytuacja taka: przez 5 miesięcy -nie opłacono, w szóstym - opłacono. Rozumiem, że w zapisie chodzi o to, iż przez 6 miesięcy utrzymuje się zadłużenie. To trzeba w ten sposób zapisać i wtedy nie ma problemu, czy została opłacona w całości, czy w części.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#MaciejManicki">Druga kwestia — co ewidencjonuje się na koncie. Pkt 1 mówi: „zawarte w zgłoszeniu do ubezpieczeń społecznych”. Wydaje się, że powinno być: „o których mowa w zgłoszeniu do ubezpieczeń społecznych lub nawet przywołać artykuł, bo problem polega na tym, że tych zgłoszeń może być mnóstwo. Może też być taka sytuacja, że np. aktualne zgłoszenie nic nam nie powie o czymś, co powinno być na koncie, czyli o zatrudnieniu ubezpieczonego w jakimś czasie w warunkach szczególnych lub o szczególnym charakterze. Czyli chodzi mi o to, żeby w tym katalogu znalazła się konieczność ewidencjonowania faktu pracy w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#JanLityński">Rozumiem, że to są jedyne pana uwagi merytoryczne do ust. 2. Czy ktoś jeszcze ma uwagi do ust. 2? Nie ma. Wobec tego proszę o odpowiedź pana prezesa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#StanisławAlot">Te dane, o które pyta pan poseł Maciej Manicki, znajdują się w formularzu zgłoszenia do ubezpieczenia, ponieważ tam podaje się stanowisko pracy. Natomiast, jeżeli pracownik zmienia pracę - to jest to w formularzu zmieniającym i wówczas podawane jest nowe, inne stanowisko pracy. Rzeczywiście, jest to fakt ubezpieczeniowy bardzo ważny i dlatego jest w formularzu zgłoszeniowym i mieści się w pkt. 1 ust. 2 art. 41.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#MaciejManicki">Problem polega na tym, że gdyby to było tak czytane - to w porządku. Ale ja nie mam pewności, że tak będzie, bo zapis jest niejasno sformułowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#JanLityński">Ponieważ merytorycznie co ma być - jest jasne, więc proponuję, aby pan poseł z prezesem Stanisławem Alotem zredagowali ten punkt wspólnie tak, aby nie było wątpliwości. Wówczas przyjmiemy go bez głosowania. Czy pan prezes Alot wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#StanisławAlot">Oczywiście, tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#AnnaBańkowska">Pozostało jeszcze moje pytanie - co z tym Funduszem Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych? Bo w moim przekonaniu ten zapis, który zaproponował pan prezes Stanisław Alot - nie załatwia problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#StanisławAlot">Przepraszam bardzo, ale Komisja pracując nad tym przyjęła zapis, że środki z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych otrzymuje pracodawca, lecz składki nie są ograniczone do wysokości średniego wynagrodzenia, ale są odprowadzane w pełnej wysokości odpowiadającej wynagrodzeniu pracowniczemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#AnnaBańkowska">Nie o to chodzi. Chodzi o procedurę - pan przyznał mi rację, że to powinno być - co zrobić z osobą, która w międzyczasie przeszła na emeryturę, żeby jej ponownie przeliczyć świadczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#StanisławAlot">Jeżeli z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, zgodnie z tym, o czym przed chwilą powiedziałem, na koncie ubezpieczonego pojawią się składki za brakujące np. 3 miesiące wynagrodzeń - wynagrodzenie pracownik otrzyma w takiej wysokości, jak przewiduje to ustawa o Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, ale składki zostaną zapłacone w wysokości takiej, jaką ma każdy pracownik, co do którego stosuje się te wypłaty. W ten sposób będzie on miał składki naliczone i zapłacone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#EwaLewicka">Rozważaliśmy tę propozycję pani poseł Anny Bańkowskiej, nawet nie w kontekście konta - bo to nie chodzi o zapisanie w art. 41. Nasza propozycja jest, by zapisać to w art. 24.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#JanLityński">Czy możemy przystąpić do analizy art. 100?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#AgnieszkaKłoń">Po długich i burzliwych dyskusjach przygotowaliśmy propozycję zapisu art. 100, a dokładnie art. 100 pkt 1:</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#AgnieszkaKłoń">„1. Składki na ubezpieczenia społeczne osób niepełnosprawnych zaliczonych do znacznego lub umiarkowanego stopnia niepełnosprawności zatrudnionych u pracodawcy zatrudniającego mniej niż 25 osób oraz osób niepełnosprawnych zatrudnionych w zakładach pracy chronionej oraz zakładach aktywizacji zawodowej nalicza się na zasadach określonych w przepisach ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3.</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#AgnieszkaKłoń">2. W zakładach pracy zatrudniających mniej niż 25 osób w stosunku do zatrudnionych osób niepełnosprawnych zaliczonych do znacznego lub umiarkowanego stopnia niepełnosprawności:</u>
          <u xml:id="u-127.3" who="#AgnieszkaKłoń">1) część wynagrodzenia odpowiadającą składce należnej od zatrudnionego na ubezpieczenie emerytalne finansuje PFRON,</u>
          <u xml:id="u-127.4" who="#AgnieszkaKłoń">2) część kosztów osobowych pracodawcy odpowiadającą należnej składce na ubezpieczenie emerytalne pracodawcy finansuje budżet państwa.</u>
          <u xml:id="u-127.5" who="#AgnieszkaKłoń">3. W zakładach pracy chronionej i zakładach aktywizacji zawodowej w stosunku do zatrudnionych osób niepełnosprawnych:</u>
          <u xml:id="u-127.6" who="#AgnieszkaKłoń">1) część wynagrodzenia odpowiadającą należnej składce pracownika na ubezpieczenie emerytalne i chorobowe finansuje PFRON,</u>
          <u xml:id="u-127.7" who="#AgnieszkaKłoń">2) część kosztów osobowych pracodawcy odpowiadającą składce na ubezpieczenia emerytalne i rentowe pracodawcy finansuje budżet państwa, a w części odpowiadającej składce na ubezpieczenia wypadkowe...”.</u>
          <u xml:id="u-127.8" who="#AgnieszkaKłoń">— i dalej jest moment podjęcia decyzji: czy to ma finansować PFRON, czy budżet państwa? My wskazujemy na PFRON. Decyzja należy do Komisji.</u>
          <u xml:id="u-127.9" who="#AgnieszkaKłoń">„4. Zakład Ubezpieczeń Społecznych powiadamia zakłady, o których mowa w ust. 2 i 3, o przekazaniu części wynagrodzenia pracownika odpowiadającej należnej składce na ubezpieczenia społeczne, finansowanej przez PFRON, w terminie 7 dni od daty otrzymania płatności.</u>
          <u xml:id="u-127.10" who="#AgnieszkaKłoń">5. Przez osoby zatrudnione, o których mowa w ust. 2 i 3, rozumie się pracowników oraz osoby wykonujące pracę nakładczą.</u>
          <u xml:id="u-127.11" who="#AgnieszkaKłoń">6. Szczegółowe zasady rozliczania składki na ubezpieczenia społeczne, z uwzględnieniem dotacji PFRON i budżet państwa, określi w drodze rozporządzenia minister właściwy ds. zabezpieczenia społecznego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#JanLityński">Sytuacja jest taka, że w tej chwili nie przeanalizujemy tego. Skoro powierzyliśmy już przygotowanie tego zapisu kilku osobom to wydaje mi się, że powinniśmy im uwierzyć do końca i przyjąć zapis. Ewentualnie, gdyby ktoś miał jakieś wątpliwości - to oczywiście możemy podczas drugiego czytania to zmienić. Teraz musimy tylko podjąć decyzję o ubezpieczeniu wypadkowym: Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych czy budżet.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#EwaLewicka">Chciałabym podać, jaki był bilans obciążeń. Okazało się, że PFRON w stosunku do pierwotnego przedłożenia rządowego trochę mniej jest obciążony niż budżet. Tu chodzi właśnie o ok. 2% składki na ubezpieczenia wypadkowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#JanLityński">Kto z państwa jest za tym, aby to PFRON finansował składkę na ubezpieczenia wypadkowe? W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 12 posłów, przy 1 wstrzymującym się. W ten sposób art. 100 mamy przyjęty. Przechodzimy do art. 119.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#AgnieszkaKłoń">Jeżeli chodzi o art. 119, rozumiem, że w dorobku zostały zapisane dokładnie te punkty, które zostały przez Komisję ustalone.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#AgnieszkaKłoń">W wersji z dnia 2 września wytłuszczone są jeszcze te elementy, które są jeszcze niezbędne do dodania. Czyli w pkt. 1 byłoby: „art. 25 ust. 3, art. 27 ust. 3 i 4, art.art. 29, 30, 32, 34, 98 i 99, 101, 104, 113 i 115a, które wchodzą w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia ustawy”.</u>
          <u xml:id="u-131.2" who="#AgnieszkaKłoń">Pkt 2 brzmiałby: „przepisy art. 54 ust. 1 w części dotyczącej przesyłania informacji o danych zgromadzonych na koncie ubezpieczonego, który wchodzi w życie 1 stycznia 1999 r., a w części dotyczącej emerytury hipotetycznej — od 1 stycznia 2004 r.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#JanLityński">Tu mamy pewien problem. Bowiem nie ma nigdzie zdefiniowanej emerytury hipotetycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#JerzyHiszpański">Mamy precedensy o dokładnie takiej nazwie od 1991 r., przy obliczaniu rent inwalidzkich, gdzie mówimy o stażu hipotetycznym. A więc, gdy mówimy: emerytura hipotetyczna, to wydaje mi się, że nie otwieramy żadnych nowych zapisów - tylko rozwijamy ten sam problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#JanLityński">Wydaje mi się jednak, że można to przeczytać co najmniej na kilka sposobów. A wobec tego potrzebne jest wyjaśnienie - czy tu, czy też w słowniczku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#MaciejManicki">Najlepiej, żeby to było w słowniczku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#AgnieszkaKłoń">Wydaje mi się, że pojęcia „hipotetyczna emerytura” używamy w ustawie 2 razy. Raz w art. 54 i raz w art. 119 — wobec czego nie jest to taki termin, który powinien być definiowany w słowniczku. Natomiast rzeczywiście w art. 54 można by dodać ustęp, który mówiłby, jak tę emeryturę będzie się naliczać. Propozycję takiego zapisu przedstawię po zakończeniu prezentacji art. 119.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#AgnieszkaKłoń">Pkt 3 brzmi: „art. 23 ust. 4, który wchodzi w życie od dnia 1 stycznia 2002 r.”.</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#AgnieszkaKłoń">Pkt 4: „art. 16 ust. 2, art. 23 ust. 1 pkt 4 i ust. 2, które wchodzą w życie z dniem 1 stycznia 200 r.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#AnnaBańkowska">Wracam jeszcze do pkt. 2. O co w nim chodzi, bo wydaje mi się, że jest źle sformułowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#AgnieszkaKłoń">Intencją jest to, żeby dane dotyczące emerytury hipotetycznej przesyłać dopiero od 1 stycznia 2004 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#JanLityński">Czyli w związku z tym powinniśmy mieć odpowiednią poprawkę, bo rzeczywiście informacja o tym, że coś wchodzi od 1 stycznia 1999 r. - jest informacją zbędną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#AgnieszkaKłoń">Wobec tego proponuję zapis z przedłożenia rządowego — druk 338 — który brzmi: „przepisy art. 54 ust. 1 w części dotyczącej emerytury hipotetycznej, które wchodzą w życie od 1 stycznia 2004 r.”.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#AgnieszkaKłoń">Pkt 5: „przepisy art. 33, art. 72 ust. 1 pkt 1 lit. c), art. 78 ust. 1 pkt 4 w częściach dotyczących pobierania wpłat na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych przez Zakład, które wchodzą wżycie od 1 stycznia 2000 r.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#JerzyHiszpański">Jeszcze wracam do pkt. 2. Poprzednio mówiliśmy, że jest to zły zapis pod względem legislacyjnym. Wydaje mi się, że to jest błąd literowy. Bo jeżeli ustawa wchodzi w 1999 r. --to pierwsze zawiadomienie ubezpieczonych byłoby 31 marca 1999 r., czyli po 3 miesiącach od rozpoczęcia. I wydaje mi się, że to po prostu był wadliwy technicznie zapis. Powinno być, iż zawiadomienie wchodzi od 2000 r., natomiast emerytura hipotetyczna 4 lata później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#EwaLewicka">Informacja dla Biura Legislacyjnego - ta poprawka powoduje, że zamiast przedłożenia pierwotnego rządowego znowu wracamy do tego wytłuszczonego, z poprawką roku 1999 na 2000.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Bardzo proszę, żeby wszystko to, o czym mówimy, zostało nam przedłożone na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#JanLityński">Prośba do rządu, aby ostateczny kształt art. 119 przekazał do Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#StanisławAlot">Chodzi o art. 113 i dodanie ust. 1a. Zostałem wczoraj zobowiązany do przejęcia „duszy i ciała” kolejnych jednostek organizacyjnych. W związku z tym proszę o następujący zapis: „Kolejowe jednostki organizacyjne, o których mowa w ust. 1 dokonają wypłaty świadczeń w 1998 r. oraz przekażą dokumentację niezbędną Zakładowi do wypłaty świadczeń za okres od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy i dokumentację wymaganą do przyznania lub przeliczenia świadczeń. Kolejowe jednostki organizacyjne są zobowiązane dokonać rocznego obliczenia podatku dochodowego od osób fizycznych należnego od podatników uzyskujących dochód z emerytur i rent w 1998 r. oraz do sporządzenia informacji uzyskanych dochodów i pobranych zaliczek dla podatników, którym nie dokonano rocznego obliczenia podatku”. I w związku z tym zapisem w art. 113 chciałbym prosić, aby w art. 119 znalazł się następujący punkt: „przepis art. 113 ust. 1a wchodzi w życie z dniem ogłoszenia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#MaciejManicki">Wydaje mi się, że „z dniem ogłoszenia”, to jest za daleko idące. Dwa tygodnie od ogłoszenia to jest dobry termin i dla jednej, i dla drugiej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#ElżbietaKowalczyk">Kolejowe jednostki muszą zapłacić świadczenia za listopad i grudzień, dokonać rozliczenia podatku, bo ZUS nie płacił w 1998 r. - to jest pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#ElżbietaKowalczyk">Druga sprawa związana jest z tym, że musimy mieć całą dokumentację niezbędną do tego, żeby kontynuować wypłatę względnie przeliczyć bądź wznowić. Dlaczego musi wejść wcześniej w życie? Z tego względu, że, aby ZUS na dzień 1 stycznia przekazał pieniądze — to zakończyć pracę musi najpóźniej 10 grudnia. Czyli u nas styczeń wypłatowy — zaczyna się w miesiącu poprzednim, a właściwie nawet koniec listopada — początek grudnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#JanLityński">Nikt nie protestuje, w związku z tym uznaję to za przyjęte. Art. 113 jest przyjęty, łącznie z poprawką proponowaną przez ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#MaciejManicki">Podczas przeglądania tej ustawy zauważyłem pewien brak w słowniczku. Otóż wymieniamy wszystkich płatników, z wyjątkiem płatników stypendiów sportowych. Proponowałby więc dopisać literkę ł) wypłacający stypendium sportowe dla stypendystów sportowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#AleksandraŁozińska">Wydawało nam się, że jeżeli chodzi o jednostki wypłacające stypendia sportowe, to one mieszczą się w pojęciu płatnika, o którym mowa w lit. a) — gdzie mówi się: „pracodawca, w rozumieniu przepisów Kodeksu pracy w stosunku do pracowników oraz jednostka organizacyjna lub osoba fizyczna pozostająca z inną osobą fizyczną w stosunku prawnym”. Nam się wydawało, że wypłacanie stypendium — jest to stosunek prawny. Jeżeli jednak pan poseł ma wątpliwości, to oczywiście możemy to dopisać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#MaciejManicki">Byłby to stosunek prawny, gdyby to była umowa cywilnoprawna albo jakaś inna. A tu nie musi być umowy. Zwracam też uwagę na to, że wpisaliśmy stypendia do urzędów pracy. Nie definiując które. Jeśli więc nie zdefiniujemy sportowych, to wyjdzie na to, że urzędy pracy płacą wszystkie stypendia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#EwaLewicka">Chciałabym, żebyśmy teraz wrócili do sprawy poruszonej przez panią poseł Annę Bańkowską. Mamy już gotową propozycję zapisu art. 24, który realizuje wniosek pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#EwaLewicka">Musimy się cofnąć do art. 24 czyli do sytuacji: co się dzieje ze składkami uzyskanymi, wyegzekwowanymi. Proponujemy:</u>
          <u xml:id="u-152.2" who="#EwaLewicka">„3. Składki ściągnięte w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji lub w egzekucji sądowej oraz składki wpłacone w ramach układu ratalnego wraz z należnymi waloryzacjami są ewidencjonowane na koncie ubezpieczonego”.</u>
          <u xml:id="u-152.3" who="#EwaLewicka">„4. Postanowienia ust. 2 i 3 stosuje się do kwot przekazanych z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych”.</u>
          <u xml:id="u-152.4" who="#EwaLewicka">Jakie to ma konsekwencje? Takie, że w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, tam gdzie mówimy o tym, że wszystkie zmiany faktów ubezpieczonych mogą powodować przeliczenie ponowne emerytury, nawiążemy do tego artykułu i spowodujemy możliwość ponownego przeliczenia emerytury z urzędu, nawet wobec tych osób, które w trakcie miały zmieniony stan konta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#MaciejManicki">Uważam, że potrzebny jest ten sam dopisek, który wcześniej proponowałem do propozycji pana prezesa Stanisława Alota: „o ile konto ubezpieczonego nie zostało wcześniej uzupełnione”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#AnnaFilek">Chciałam zwrócić uwagę na art. 17 ust. 11. Ponieważ zmieniliśmy zapis art. 100, powinno tam być: „zgodnie z art. 25 ust. 1–7”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#JanLityński">Czy ktoś jeszcze ma jakieś uwagi? Na razie nie ma. Art. 24 z uzupełnieniem został przyjęty. Ogłaszam przerwę do 17.20.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#JanLityński">Wznawiamy obrady. Przechodzimy do art. 54.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#AgnieszkaKłoń">W art. 54 dodajemy ust. 1a w brzmieniu: „W celu oszacowania hipotetycznej emerytury, o której mowa w ust. 1:</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#AgnieszkaKłoń">1) do kwoty zaewidencjonowanej na koncie, o której mowa w art. 41 ust. 1 wraz ze zwaloryzowanym kapitałem początkowym na dzień 31 grudnia poprzedniego roku dodaje się:</u>
          <u xml:id="u-157.2" who="#AgnieszkaKłoń">2) sumę składek na ubezpieczenie emerytalne, które byłyby wpłacone w okresie od wieku ubezpieczonego do wieku emerytalnego oraz przez kolejne 5 lat z uwzględnieniem oczekiwanego wzrostu płac i waloryzacji przyjętych w prognozie, o której mowa w art. 65,</u>
          <u xml:id="u-157.3" who="#AgnieszkaKłoń">3) otrzymane kwoty dzieli się przez prognozowane dalsze trwanie życia w wieku emerytalnym oraz przez kolejne 5 lat”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#AnnaBańkowska">Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale tam jest przy-wołanie art. 41 ust. 1. A w art. 41 ust. 1 mamy tylko wpłacone składki. A zatem ta cała sprawa, która mówi o tym, że uzupełniamy składki w ogóle nie miałaby wpływu na wymiar świadczenia hipotetycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#JanLityński">A czy nie wystarczyłoby, gdybyśmy powołali się na art. 41?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#EwaLewicka">Myślę, że w ogóle nie warto toczyć sporu, bo to jest informacja. W art. 54 oprócz notowania na koncie, informowania ubezpieczonego, jaki jest zamknięty jego stan konta na dany rok, podajemy informacje o hipotetycznej emeryturze, czyli o tej, którą by uzyskał, kiedy przeszedłby na emeryturę w wieku emerytalnym i w następnych 5 latach. To nie ma żadnych decyzyjnych mocy. To ma wartość tylko informacyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#JanLityński">Myślę, że wszystko jest jasne i przyjmujemy ten zapis mechanizmu obliczania emerytury hipotetycznej.</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#JanLityński">Przechodzimy do art. 41. Ustęp 1 i 2 rozumem, że pan prezes Stanisław Alot z panem posłem Maciejem Manickim uzgodnili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#MaciejManicki">Kontrowersja, którą zgłosiłem, dotyczyła wyłącznie pkt. 1 w ust. 2 — i to uzgodniliśmy zamieniając sformułowanie „zawarte w zgłoszeniu” na „wymienione we wzorze zgłoszenia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#StanisławAlot">I tutaj przypominam o zapisie „informacje o kapitale początkowym oraz zwaloryzowanym kapitale początkowym” jako pkt 8a w ust. 2 art. 41.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#JanLityński">Czyli ust. 2 mamy przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#StanisławAlot">Jeszcze jedno — chciałbym prosić, bez upierania się, który ma być w kolejności ten ustęp, o przyjęcie takiego zapisu: „Zakład uzupełnia konto z urzędu, jeżeli nieopłacanie składki było wynikiem umorzenia należności, o którym mowa w art. 29 z uwzględnieniem art. 31 lub przedawnienia, o którym mowa w art. 25, o ile konto nie zostało wcześniej uzupełnione”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#JanLityński">Rozumiem, że przyjmujemy ten ustęp. Dostanie on odpowiednią numerację, prawdopodobnie 3 lub 9.</u>
          <u xml:id="u-166.1" who="#JanLityński">Przechodzimy do druku, który państwo otrzymali. Jest to nasza wspólna propozycja zapisu art. 41 — pani poseł Ewy Tomaszewskiej i moja. Jak gdyby ostateczna wersja ujęcia tego, o czym tu rozmawialiśmy. Pan prezes Stanisław Alot zwrócił uwagę, że w zasadzie ust. 6 i 7 powinien być na początku — co zostanie zmienione.</u>
          <u xml:id="u-166.2" who="#JanLityński">Proponuję, abyśmy przedyskutowali tę propozycję. Mówiąc w skrócie, jest tu opisany mechanizm, o którym mówiliśmy. Jeżeli ubezpieczony w ciągu 2 miesięcy wystąpi sam o uzupełnienie wkładów, wówczas otrzymuje, zgodnie z ust. 7 uzupełnienie składek do wysokości składek należnych, jeśli wystąpi w ciągu 2 miesięcy od otrzymania powiadomienia z ZUS - wówczas otrzymuje uzupełnienie tylko składki od niego, od ubezpieczonego. Tak więc aktywność ubezpieczonego jest nagradzana, bo może odzyskać cały wkład.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#AnnaBańkowska">Myślę, że to jest jakieś wyjście z sytuacji, bo pole do działania ma ubezpieczony. Sądzę jednak, że można by zamienić 2 miesiące na 3 miesiące, bo przez pierwszy miesiąc trzeba się nauczyć wgryźć w to wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#JanLityński">Czy jest zgoda na 3 miesiące? Dziękuję. Wobec tego poprawiamy na 3 miesiące w ust. 6.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#MaciejManicki">Mam tylko redakcyjną uwagę, bo nie kwestionuję merytorycznej warstwy. Piszemy „jest nieopłacona”, wydaje mi się, że korespondując z poprzednimi zapisami powinno być „nie jest wpłacona” bądź „jest wpłacona w wysokości niższej”. I nie „opłacił” a „wpłacił”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#StanisławAlot">Wydaje się, że powinien zostać dołączony ustęp mówiący o tym, że ustępy, które mają teraz numerację: 3, 4, 5, 6 i 7 - dotyczą składek opłacanych przez płatnika i nie dotyczą tych płatników, którzy płacą sami za siebie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#JanLityński">Wobec tego może zrobimy jeszcze ust. 9, w którym to zapiszemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#EwaLewicka">Ale jeszcze pytanie - czy z tych zapisów wynika, że chodzi o składkę emerytalną?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#AleksandraŁozińska">Wątpliwości rodzą się stąd, że w kalendarzyku przez pojęcie składki rozumie się wszystkie składki na ubezpieczenia społeczne. Dlatego trzeba to sprecyzować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#JanWyrowiński">Myślę również, że dla bezpieczeństwa trzeba by w ust. 7 sprecyzować, kto był obowiązany wpłacić te składki, czyli „do wysokości składek należnych od płatnika”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#EwaLewicka">To jest wniosek pana posła Jana Lityńskiego, którego intencją - jak rozumiem - jest to, że chodzi wtedy o uzupełnienie obu składek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#JanLityński">Oczywiście tak. Jest jeszcze uwaga pana dyr. Marka Góry, że być może nie jest jasne, co to znaczy: „współdziałanie ubezpieczonego”, i że powinniśmy to doprecyzować. Czy państwo macie jakiś pomysł na doprecyzowanie tego, co oznacza współdziałanie ubezpieczonego z płatnikiem składek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#AnnaBańkowska">Przecież tego nikomu nie udowodnimy. Chyba że byłby to szef związków zawodowych, który na piśmie złożył do dyrektora wniosek o niewpłacenie składek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#JanLityński">Mnie się wydaje, że nie musimy tego doprecyzować, bo to Zakład ocenia, a następnie w trakcie ewentualnego odwołania - ocenia to sąd. Jeśli nie ma więcej uwag - art. 41 uważam za przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#StanisławAlot">Chciałbym prosić, abyśmy teraz dokonali zmiany w art. 42 i w ust. 8 dopisali to, o co państwo wnosiliście. Dlatego trzeba by tam dopisać: „Płatnik składek przekazuje ubezpieczonemu także informacje o kwocie wpłaconych składek”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#AnnaBańkowska">To, o czym pan mówi, jest zawarte w art. 42 w ust. 3 pkt 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#StanisławAlot">W porządku, jeśli jest w ust. 3 pkt 4 - to niech tam będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#JanLityński">Kłopot zdaje się powstał dlatego, że posługujemy się innymi drukami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#StanisławAlot">Jeżeli pracujemy na druku, w którym w pkt. 4 ust. 3 jest zestawienie należnych i wpłaconych składek - to ja oczywiście wycofuję dodatek do ust. 8.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#AnnaBańkowska">Mówimy tutaj o imiennych raportach miesięcznych. Te raporty idą do ZUS. Pracownik ich nie widzi. A zatem - czy tu mamy podział na składkę rzeczywiście płaconą i należną, czy nie - to pracownik i tak to będzie chyba tylko podglądał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#StanisławAlot">Konsekwencją tej konstatacji byłoby jednak wykreślenie w ust. 3 pkt 4 wyrazów „i wpłaconych”, ale za to wpisanie do art. 42 ust. 8 zdania, o którym wcześniej mówiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#AgnieszkaKłoń">Jeżeli płatnik składek decyduje się na to, że nie będzie opłacał składek w pełnej wysokości i informuje każdego ubezpieczonego o tym, ile składek wpłacił - to oznacza, że płatnik składek w sposób całkowicie arbitralny decyduje, ile płaci składki za każdego swojego pracownika. Czyli w przypadku niedopłacenia składek może powiedzieć, że za tych pracowników, których bardziej lubi - będzie płacił całą składkę, a za tych, których mniej lubi - nie będzie całej składki płacił. Rozwiązaniem, które zostało przyjęte w rozporządzeniu dotyczącym rozliczania składki na ubezpieczenia społeczne, przyjęta została zasada proporcjonalności. Czyli każdy proporcjonalnie ma taki sam ubytek składki wśród pracowników. Jeżeli więc zawieramy informację od płatnika składek, który informuje ubezpieczonego, ile składki za niego wpłacił oznacza to, że z tej proporcjonalności i równości pracowników, wobec nieuczciwości pracodawcy, rezygnujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#AnnaBańkowska">Nie, tu chodzi o to, że dajemy prawo ubezpieczonemu, żeby w ciągu 3 miesięcy - jeśli zorientuje się, że składki nie były płacone - sam się zgłosił, to dostanie uzupełnienie. A gdzie ten ubezpieczony ma dochodzić tej wiedzy, że składka jest nie zapłacona?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#JanLityński">Problem polega na tym, że wydawało nam się, iż wystarczy przyjść do ZUS i poprosić o aktualny stan konta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#StanisławAlot">Wobec tego proszę o drobne kilkanaście milionów każdego miesiąca na zainstalowanie takiego systemu. Nie ma w tej chwili w Europie takiego systemu. Włosi i Francuzi dopiero rozpoczęli budowę systemu dostępu do konta indywidualnego przez osobę ubezpieczoną przy pomocy karty chipowej. To oczywiście jest do zrealizowania, z tym że karta chipowa, czytnik i oprogramowanie - kosztuje. Tak więc nie mówmy na razie o tym, że informacja dzisiaj będzie dostępna każdemu ubezpieczonemu tylko dlatego, że on przyjdzie. Dzisiaj to nie jest możliwe.</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#StanisławAlot">Pytanie było - skąd ubezpieczony będzie wiedział? W przedłożonych zapisach art. 41 jest powiedziane, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych po 6 miesiącach różnicy między składką należną a zapłaconą informuje o tym ubezpieczonych na piśmie - i to jest jedno źródło informacji. Drugie - płatnik podaje informację, czy płaci, czy nie płaci przy wynagrodzeniu pracowników. Jeżeli mówimy, że płatnik będzie oszukiwał w tym wypadku - to zawsze istnieje ten element zabezpieczający najdalej 6-miesięczny, czyli informacja od ZUS. Trzecie - pracownik zawsze może zapytać u źródła, czyli u pracodawcy. Czwarte - obowiązkowy raport roczny doręczony każdemu ubezpieczonemu do 31 marca każdego roku po roku 2000.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#AnnaBańkowska">Ja jednak uważam, że zapisaliśmy zbyt optymistyczne prawa, z których trudno będzie ubezpieczonemu skorzystać, bo imiennego raportu miesięcznego nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#StanisławAlot">Ale ten imienny raport — niestety — ma swoje wady, polegające na segregacji pracowników. Możemy oczywiście wpisać to, tak jak jest w projekcie „należnych i zapłaconych składek” w ust. 4, czyli powtórzyć te dane, ale pracodawca może to wykorzystywać do segregowania pracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#AgnieszkaKłoń">Ośmielę się tutaj z panem prezesem polemizować. Ponieważ w systemie informatycznym będą komputery podłączone centralnie, więc musi być połączenie do każdego komputera, w którym są wpisywane dane dotyczące ubezpieczonego. Również dostęp do konta ubezpieczonego po to, aby te informacje mogły być tam przekazane. Wobec tego kwestia informacji wstecznej - jest automatyczna, bo te komputery są połączone w sieć.</u>
          <u xml:id="u-192.1" who="#AgnieszkaKłoń">Po każdym opłacaniu składki - ze względu na to, że składka na otwarte fundusze emerytalne przekazywana jest miesiąc w miesiąc - te informacje na koncie są pełne. Wiadomo, ile jest składki zapłaconej, a ile należnej, bo te informacje z raportu miesięcznego muszą być wprowadzone w system.</u>
          <u xml:id="u-192.2" who="#AgnieszkaKłoń">Wydaje się więc, że na wniosek ubezpieczonego Zakład może taką informację, w jakimś rozsądnym terminie, przesłać i nie wymaga to kart chipowych czy innego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-192.3" who="#AgnieszkaKłoń">Chciałabym też powiedzieć, że w Szwecji został opracowany taki system, że pracownik przychodzi do tamtejszego ZUS i ma dostęp do swojego konta w komputerze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#MaciejManicki">Chciałbym tylko zapytać, czy moja propozycja, żeby w ust. 8 art. 42 dopisać „na piśmie” — jest przyjęta?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#JanLityński">Przyjęta. Chyba mamy już skończony art. 42.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#MaciejManicki">Rozumiem, że mniej więcej została uzgodniona treść. A teraz chciałbym zaproponować, żeby skreślić ust. 6, 7, a w ust. 5 po wyrazach „należnych od ubezpieczonego” dopisać „i płatnika składek”. Jeżeli zostanie to odrzucone — będzie wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#JanLityński">Jest wniosek pana posła Macieja Manickiego, który prowadzi do tego, żeby skreślić tę część o tym, że płatnik składek może sam wystąpić o uzupełnienie i otrzymuje całość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#MaciejManicki">Mój wniosek prowadzi do tego, żeby tą pełną ochroną było objęte to, co jest opisane w ust. 3 i 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#JanLityński">Kto jest za tym wnioskiem?</u>
          <u xml:id="u-198.1" who="#JanLityński">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 6 posłów, 7 było przeciwnych, 2 posłów wstrzymało się od głosu. Wniosek został odrzucony. Przechodzimy do art. 119.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#TeresaGuzelf">Przeczytam jego treść: „Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 1999 r., z wyjątkiem:</u>
          <u xml:id="u-199.1" who="#TeresaGuzelf">1) art. 25–32, 34, 106, 113a, 115a, 116, które wchodzą w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia ustawy,</u>
          <u xml:id="u-199.2" who="#TeresaGuzelf">2) art. 104 — od dnia 1 grudnia 1998 r.,</u>
          <u xml:id="u-199.3" who="#TeresaGuzelf">3) art. 40 ust. 1–4 — od 1 października 1999 r.,</u>
          <u xml:id="u-199.4" who="#TeresaGuzelf">4) art. 16 ust. 3, art. 54 w części dotyczącej informowania o danych zgromadzonych na koncie oraz art. 33, 50 ust. 5 pkt 4, 15 ust. 15, 50 ust. 16, 72 ust. 1 pkt 1 lit. c), 78 ust. 1 pkt 4 — w części dotyczącej pobierania opłat na PFRON — od 1 stycznia 2000 r.,</u>
          <u xml:id="u-199.5" who="#TeresaGuzelf">5) art. 23 ust. 5 — od 1 stycznia 2002 r.,</u>
          <u xml:id="u-199.6" who="#TeresaGuzelf">6) art. 54 ust. 1 w części dotyczącej emerytury hipotetycznej — od 1 stycznia 2004 r.”.</u>
          <u xml:id="u-199.7" who="#TeresaGuzelf">Ten wykaz sporządziliśmy na podstawie numeracji w tej chwili obowiązującej. Oczywiście, po uporządkowaniu numeracji artykułów, one się zmienią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#JanLityński">Czy są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#MaciejManicki">Wydaje mi się, że słowniczek też powinien wejść w życie 14 dni od ogłoszenia ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#JanLityński">Czy ktoś ma uwagi do art. 29, 30 i 31? Nie ma uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#MaciejManicki">Ja jeszcze w związku z art. 41 chciałem wrócić do definicji konta ubezpieczonego. Proponowałbym, żeby w słowniczku było napisane: „konto ubezpieczonego — konto, na którym ewidencjonowane są informacje dotyczące przebiegu ubezpieczenia danego ubezpieczonego”. W tym momencie proponuję wyrzucić „ewidencjonowana jest kwota zapłaconych zwaloryzowanych składek”, bo otwieramy z powrotem spór, czy tu mają być również należne, czy nie. Dlatego wyrzućmy to.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#MarekGóra">To nie jest oczywiście kwestia o jakimś fundamentalnym znaczeniu, ale dlatego właśnie proponujemy zostawić ją w brzmieniu takim, jakie jest obecnie. Ona niczego nie rozstrzyga - rozstrzyga odpowiedni artykuł tutaj zostaje tak, jak jest i z niczym się nie kłóci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#MaciejManicki">Przepraszam, jeśli mamy napisane: „konto, na którym ewidencjonowane są informacje” — to się z niczym nie kłóci. Ale jak napiszemy „konto, na którym jest ewidencjonowana kwota zapłaconych zwaloryzowanych składek”, a w art. 45 piszemy jeszcze o należnych i o wielu innych — to pojawia się pytanie: dlaczego jest sprzeczność? Bo wtedy mamy sprzeczność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#JanLityński">Mam propozycję radykalną, bo konto ubezpieczonego jest opisane bardzo dokładnie w art. 41 i - moim zdaniem - nie musi być nawet w słowniczku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#EwaLewicka">Panie pośle, w słowniczku znajdują się wszystkie informacje, o które panu chodzi. I ta, że to jest kwota zapłaconych i zwaloryzowanych składek, jak i informacje dotyczące przebiegu ubezpieczenia danego ubezpieczonego. Jest wszystko. To jest szersza definicja niż ta, którą pan proponuje. Ona zawiera wszystkie elementy i ust. 1 i pozostałych, więc nie widzę powodu, żeby ją zmieniać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#MaciejManicki">Jeżeli chcemy otwierać spór, czy tutaj mają być napisane „należne” — to proszę bardzo. Jak napiszemy „informacje dotyczące przebiegu ubezpieczenia”, to tymi informacjami są również informacje o wysokości składki zapłaconej, o wysokości zwaloryzowanych składek...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#JanLityński">Proszę powtórzyć, co pan proponuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#MaciejManicki">„Konto ubezpieczonego — konto, na którym ewidencjonowane są informacje dotyczące przebiegu ubezpieczenia danego ubezpieczonego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#JanLityński">Czy zgadzamy się na taki zapis? Nie. Nie jest dobry.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#TeresaGuzelf">W ten sposób zawężamy definicję używaną w całej ustawie. Na konto składają się dwie rzeczy: pieniądze i informacje. Jeżeli w słowniczku zawęzimy definicję konta do informacji - to nie mamy definicji na pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#AnnaBańkowska">Wobec tego może: „Konto ubezpieczonego — konto, na którym ewidencjonowana jest składka oraz informacje dotyczące przebiegu ubezpieczenia danego ubezpieczonego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#JanLityński">Czy przyjmujemy propozycję pani poseł Anny Bańkowskiej? Przyjmujemy. Teraz wszystko jest jasne. Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie ma uwag. Możemy przystąpić do przegłosowania całości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#MaciejManicki">Proponowałbym jednak, żeby najpierw Biuro Legislacyjne powiedziało nam, kiedy przygotuje uporządkowany tekst tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#JanLityński">Panie pośle, żeby to przygotować, trzeba najpierw ustawę przyjąć. Jak przegłosujemy, wyznaczymy jakiś termin zgłaszania wniosków mniejszości. Nie możemy przecież żądać od nikogo, żeby wcześniej zgłosił wnioski mniejszości. Proponuję takie rozwiązanie — przyjęcie ustawy z tym, że po otrzymaniu uporządkowanego druku można będzie w ciągu jednego dnia złożyć wnioski mniejszości. Czy jest na to zgoda? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Chcielibyśmy złożyć oficjalną deklarację, że postaramy się na godz. 10 w piątek mieć całość gotową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#JanLityński">Wobec tego w piątek będzie można składać wnioski mniejszości, a w poniedziałek lub wtorek będzie sprawozdanie i wtedy będzie można jeszcze złożyć jakieś ewentualne poprawki, jeśli będą niedokładności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#MałgorzataOstrowska">Mam prośbę do pana przewodniczącego i prezydium, aby zechcieli państwo ustalić tryb dalszy naszego procedowania nad tą drugą ustawą, żebyśmy mogli sobie coś zaplanować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#EwaLewicka">Jeśli można cokolwiek poradzić w sprawie trybu procedowania - po to m.in. wyłączyliśmy część materii nowelizującej inne ustawy, żeby móc nad nimi pracować odrębnie i według porządku i ładu. Co oznacza, że można przyjąć taki tryb, iż podkomisja jest tą, która się w przyszłym tygodniu - i być może jeszcze następnym - angażuje głównie w te zadania. Bo to jest ta materia, która pochłonie najwięcej czasu. Pozostałe sprawy, związane z tamtą ustawą są sprawami decyzyjnymi. Powrotu do pewnych decyzji i rozstrzygnięć w ostatnich artykułach tamtej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#JanLityński">Myślę, że w tym tygodniu nie będziemy już pracować, bo nie będziemy w stanie. W przyszłym tygodniu jest posiedzenie Sejmu poświęcone tylko naszej ustawie więc myślę, że spotkamy się na posiedzeniu Sejmu i potem zdecydujemy o dalszym trybie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#MaciejManicki">Czy nie można by przesunąć terminu składania wniosków mniejszości do poniedziałku, powiedzmy do godz. 9, żeby uniknąć nadmiernego pośpiechu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#JanLityński">Dobrze. Czy jest na to zgoda, żeby wnioski mniejszości były złożone do godz. 10 w poniedziałek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Panie przewodniczący, ośmielam się złożyć pewną sugestię - abyście państwo na podstawie tego tekstu, który macie przed sobą - bo już spłynęło 17 wniosków mniejszości - do czwartku do wieczora złożyli wnioski mniejszości. Jeśli chodzi o numerację - nawet gdyby się zmieniła - to my oczywiście ją dostosujemy. Wtedy macie państwo już w sobotę gotowy tekst, łącznie z wnioskami mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#MaciejManicki">Jest jednak problem techniczny, bo ja np. nie wszystkie zmiany zdołałem nanieść. A są wnioski, które powodują tzw. konsekwencje. Wniosek mniejszości bez konsekwencji jest niepełny. Dlatego aktualny tekst ustawy jest niezbędny, aby napisać porządny wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#JanLityński">Wydaje mi się, że tutaj racja jest po stronie pana posła Macieja Manickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#EwaTomaszewska">Proponuję, żeby przegłosować jednak ustawę, bo jeżeli tego nie zrobimy - to nie będzie do czego wniosków składać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#JanLityński">Tak więc w piątek otrzymujemy tekst, do godz. 10 w poniedziałek możemy składać wnioski mniejszości. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem całości ustawy?</u>
          <u xml:id="u-228.1" who="#JanLityński">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 17 posłów, przy 2 wstrzymujących się. Ustawa została przyjęta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#JanWyrowiński">Proponuję, aby posłem sprawozdawcą był przewodniczący Komisji, pan poseł Jan Lityński. Wiele powodów się na to składa, także fakt że udało nam się w takiej pokojowej atmosferze dotrwać do końca. Przede wszystkim jednak kompetencja i znajomość rzeczy. Prosiłbym Komisję o przyjęcie mojego wniosku i tej kandydatury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#JanLityński">Dziękuję bardzo. Czy są inne propozycje? Nie ma. Zgadzam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#EwaLewicka">Proszę państwa, ponieważ kończymy ciężkie 2 tygodnie pracy nad jedną z ustaw — chciałabym podziękować państwu posłom i panu przewodniczącemu za takie, tym razem, budujące fragmenty współpracy. Rzeczywiście, w niektórych miejscach doszliśmy do porozumienia na trochę lepszych zasadach niż przy pracy nad pierwszą ustawą. Mam nadzieję, że ta atmosfera zostanie zachowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#JanWyrowiński">Jeszcze formalnie musimy przegłosować kandydaturę pana przewodniczącego. Czy jest sprzeciw wobec kandydatury pana posła Jana Lityńskiego? Nie ma sprzeciwu, czyli na drodze consensusu wybraliśmy posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#JanLityński">Dziękuję bardzo. Chciałbym również podziękować wszystkim za pracę. Mam wrażenie, że przy tej ustawie pracowaliśmy tak jak chcieliśmy: ponad podziałami, konstruktywnie, w kierunku rozwiązania Wydaje się, że to rozwiązanie może nie jest doskonałe, ale jest zadowalające. I to powinno nas cieszyć. Dziękuję wszystkim bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących ubezpieczeń społecznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>