text_structure.xml
72.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewKaniewski">Otwieram posiedzenie Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw, Komisji Gospodarki oraz Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Porządek dzienny został paniom i panom posłom doręczony. Chciałem zapytać, czy są uwagi do tego porządku? Nie widzę. Chcę powiedzieć w imieniu Prezydiów Komisji, że w związku z tym, że od godziny 16 część posłów będzie uczestniczyła w posiedzeniach innych Komisji, w związku z tym dzisiejsze obrady połączonych Komisji przewidujemy do godziny 16. Przypomnę, że zakończyliśmy prace do art. 283 włącznie. Ponieważ część kwestii dotyczących jeszcze poprzednich artykułów nie zostało rozstrzygniętych do końca, przyjęliśmy założenie, że kończymy prace nad projektem tej ustawy i wrócimy do wszystkich budzących wątpliwości artykułów, aby je definitywnie rozstrzygnąć.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#ZbigniewKaniewski">Przystępujemy do rozpatrzenia rozdziału 3 - Odpowiedzialność dyscyplinarna. Zawieszenie oraz rozwiązanie stosunku pracy z ekspertem.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#ZbigniewKaniewski">Czy do tytułu rozdziału 3 są uwagi? Nikt się nie zgłasza, a zatem przyjęliśmy tytuł rozdziału 3.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#ZbigniewKaniewski">Art. 284. Czy do tego artykułu państwo posłowie zgłaszacie uwagi? Nikt nie zgłasza uwag, a zatem artykuł 284 przyjęliśmy w całości i bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#ZbigniewKaniewski">Art. 285. Czy do tego artykułu zgłaszane są uwagi? Ten artykuł jest bardzo długi, poczekamy więc trochę, aby państwo mieli czas dobrze się zastanowić. Nie ma uwag. Uznajemy, że artykuł 285 przyjęliśmy w całości.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#ZbigniewKaniewski">Rozdział 4, Izba Odwoławcza. Czy są uwagi do tytułu rozdziału 4? Nie widzę, nikt się nie zgłasza, a zatem tytuł rozdziału 4 został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#ZbigniewKaniewski">Przechodzimy do art. 286. Czy są uwagi do tego artykułu? Nikt się nie zgłasza, a zatem artykuł 286 przyjęliśmy w całości.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#ZbigniewKaniewski">Art. 287. Należy tu skreślić ustęp 1. Jest to konsekwencja wcześniej przyjętej koncepcji. Czy do tej propozycji są uwagi? Nie ma uwag, a zatem przyjmujemy art. 287 z jednym ustępem. Ustęp 2 zamieniamy natomiast na ustęp 1.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#ZbigniewKaniewski">Art. 288. Czy są uwagi do tego artykułu? Nikt się nie zgłasza, przyjęliśmy art. 288 bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#ZbigniewKaniewski">Art. 289. Czy są uwagi do tego artykułu? Nikt się nie zgłasza, nikt nie ma zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#ZbigniewKaniewski">Przypominam w imieniu Prezydiów Komisji o konieczności wyłączenia telefonów komórkowych. Bardzo prosimy o skupienie się na tekście projektu. Skoro nie ma uwag, uznaję, że art. 289 przyjęliśmy bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#ZbigniewKaniewski">Dział II. Organy do spraw spornych. Czy do tytułu działu są uwagi? Nikt się nie zgłasza, nie ma uwag do tytułu działu, a zatem uznaję, że Komisje przyjęły tytuł Działu II, Organy do spraw spornych.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#ZbigniewKaniewski">Rozdział 1. Kolegia orzekające do spraw spornych Czy są uwagi do tytułu tego rozdziału? Nikt się nie zgłasza, przyjęliśmy tytuł rozdziału 1.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#ZbigniewKaniewski">Art. 290. Czy są uwagi do tego artykułu? Nie ma zastrzeżeń, przyjęliśmy artykuł 290.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są uwagi do art. 291?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KrystynaŁybacka">Mam jedną uwagę, typowo redakcyjną. W art. 291 w ust. 2 w którym wymienione jest kogo można powołać na przewodniczącego kolegium i jest mowa o tym, że ta osoba może być profesorem lub doktorem habilitowanym nauk prawnych. Moim zdaniem, wystarczyłoby, gdybyśmy napisali „doktorem habilitowanym”. Profesor, w sposób oczywisty, jest również doktorem habilitowanym.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WiesławKotarba">Nie. Tutaj chodzi po prostu o zrównanie dwóch tytułów: profesora i doktora habilitowanego, który nie jest profesorem.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrystynaŁybacka">Ale tytuł jest tylko jeden.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WiesławKotarba">Ale w tym przypadku nie chodzi o tytuł. Chodzi o to, aby funkcję przewodniczącego mogła pełnić osoba, która jest profesorem lub doktorem.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZbigniewKaniewski">Czy pani posłanka Łybacka jest usatysfakcjonowana odpowiedzią, czy też ma jakąś propozycję korygującą?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KrystynaŁybacka">Jeżeli panu prezesowi to nie przeszkadza, to niech tak zostanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZbigniewKaniewski">W związku z tym, utrzymujemy obecny zapis ust. 2 art. 291, który brzmi: „Przewodniczącym kolegium może być osoba, która odbyła aplikację sędziowską. Prezes Urzędu Patentowego może powołać na przewodniczącego kolegium również osobę, która odbyła aplikację radcowską, adwokacką lub prokuratorską, albo jest profesorem lub doktorem habilitowanym nauk prawnych”.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są inne uwagi do art. 291? Nie widzę, a zatem przyjęliśmy art. 291, w brzmieniu zgodnym ze sprawozdaniem złożonym przez podkomisję, w całości.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są uwagi do art. 292? Nikt się nie zgłasza. Artykuł 292 uważam za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#ZbigniewKaniewski">Art. 293. Czy są uwagi do tego artykułu? Nikt nie ma uwag, a zatem przyjęliśmy art. 293 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrystynaŁybacka">Chciałam zapytać o sens tego artykułu? Co oznacza zapis stanowiący, że „Członkowie kolegiów orzekających rozstrzygając sprawy sporne podlegają tylko ustawom”? Komu jeszcze mogą podlegać?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WiesławKotarba">Mogliby podlegać jeszcze na przykład poleceniom prezesa Urzędu Patentowego. To znaczy, gdyby nie było tego zapisu, że podlegają tylko ustawom, mogliby jeszcze podlegać poleceniom czy też wytycznym prezesa Urzędu Patentowego, itp.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są jeszcze inne uwagi do tego artykułu? Nie ma, a zatem przyjęliśmy art. 293. Czy są uwagi do art. 294?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chciałam zwrócić uwagę, że w ust. 2 w art. 294 jest pomyłka w tekście. W drugim wierszu, zamiast „... do spraw zabezpieczenia społecznego...” powinno być „... do spraw pracy...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZbigniewKaniewski">To słuszna uwaga. Ust. 2 art. 294 powinien brzmieć: „Minister właściwy do spraw finansów publicznych w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw pracy określi, w drodze rozporządzenia, sposób ustalenia wysokości rekompensaty za udział w pracach kolegium, dla przedstawicieli organizacji, o których mowa w art. 292 ust. 2, o ile nie pozostają w stosunku pracy”.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są inne uwagi do art. 294? Nie widzę, a zatem uważam, że Komisje przyjęły art. 294 wraz z korektą w ust. 2.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#ZbigniewKaniewski">Rozdział 2. Sąd Patentowy. Czy są uwagi do tytułu rozdziału? Nie ma uwag, przyjęliśmy tytuł rozdziału 2. Czy są uwagi do art. 295? Nikt się nie zgłasza, przyjęliśmy art. 295.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są uwagi do art. 296? Nie ma uwag, przyjęliśmy art. 296.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#ZbigniewKaniewski">Tytuł IX. Dochodzenie roszczeń w postępowaniu cywilnym. Czy są uwagi do tego sformułowania? Nie ma uwag, a zatem przyjęliśmy Tytuł IX, Dochodzenie roszczeń w postępowaniu cywilnym.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#ZbigniewKaniewski">Dział I. Przepisy wspólne.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#ZbigniewKaniewski">Art. 297. Czy są uwagi do tego artykułu? Nikt się nie zgłasza, art. 297 przyjęliśmy bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#ZbigniewKaniewski">Art. 298. Czy są uwagi do tego artykułu? Nikt się nie zgłasza, przyjęliśmy art. 298.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są uwagi do art. 299? Nikt się nie zgłasza. Przyjęliśmy art. 299.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są uwagi do art. 300? Nikt się nie zgłasza, a zatem przyjęliśmy art. 300.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#ZbigniewKaniewski">Dział II. Roszczenia dotyczące wynalazków, wzorów użytkowych, wzorów przemysłowych i topografii układów scalonych. Czy do tytułu działu są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiesławKotarba">Przepraszam, chciałbym jeszcze wrócić do art. 298. Chciałbym skorygować punkty 3 i 4, które brzmią:</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WiesławKotarba">„3. wynagrodzenie za korzystanie z projektu wynalazczego,</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WiesławKotarba">4. wynagrodzenie za korzystanie z wynalazku, wzoru użytkowego lub topografii dla celów państwowych,”...</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WiesławKotarba">Przepraszam, wycofuję uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewKaniewski">Powracamy do tytułu działu II. Czy są uwagi do tego tytułu? Nie widzę, a zatem tytuł działu II przyjęliśmy.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są uwagi do art. 301? Nikt się nie zgłasza, art. 301 przyjęliśmy.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#ZbigniewKaniewski">Art. 302. Czy są uwagi do tego artykułu? Nikt się nie zgłasza. Art. 302 przyjęliśmy.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są uwagi do art. 303? Nie ma uwag, art. 303 przyjęliśmy. Czy do art. 304 są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiesławKotarba">Proponuję, aby skreślić dwa wyrazy: „z patentu” w pierwszym wierszu art. 304, który mówi: „Uprawniony z patentu, o którym mowa w art. 74, może żądać od osoby, która nie będąc do tego uprawnioną zgłosiła wynalazek...itd.”. Sytuacja, o której mowa w art. 74 może dotyczyć też praw do patentu. A jeśli wykreślimy te dwa słowa, będzie to po prostu uprawniony, o którym mowa...” itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewKaniewski">Uwaga słuszna i przyjmujemy ją. Czy są jeszcze inne uwagi do art. 304? Nie widzę, a zatem przyjęliśmy art. 304 z poprawką.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są uwagi do art. 305? Nikt się nie zgłasza. Przyjęliśmy art. 305 bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#ZbigniewKaniewski">Art. 306. Czy są uwagi do tego artykułu? Uwag nie ma, a więc art. 306 przyjęliśmy bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są uwagi do art. 307? Nikt się nie zgłasza, a zatem przyjęliśmy art. 307.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są uwagi do art. 308? Nie ma uwag, art. 308 przyjęliśmy.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są uwagi do art. 309? Nikt się nie zgłasza, przyjęliśmy art. 309.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#ZbigniewKaniewski">Dział III. Czy są uwagi do tytułu, który brzmi: Roszczenia dotyczące znaków towarowych i oznaczeń geograficznych. Nie widzę, przyjęliśmy tytuł działu III.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są uwagi do art. 310?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WojciechWłodarczyk">Mam uwagi do ust. 2 art. 310, który mówi, że:</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WojciechWłodarczyk">„2. Naruszenie prawa ochronnego na znak towarowy polega na bezprawnym używaniu tego znaku dla towarów objętych prawem ochronnym”.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#WojciechWłodarczyk">Przepis ten miał chyba wprowadzić roszczenie w przypadku tzw. podwójnej identyczności o którym mowa w prawie europejskim. Jest źle sformułowany ten przepis. W prawie europejskim powinien być rozbity: np. „zakazane jest używanie bez zgody uprawnionego oznaczenia identycznego dla towarów identycznych”.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#WojciechWłodarczyk">Wbrew pozorom ma to znaczenie praktyczne, ponieważ identyczność w sensie prawnym nie odpowiada potocznemu pojęciu identyczności, a zatem przyjmuje się, że oznaczenia i towary są identyczne w sensie prawnym, również w przypadkach, kiedy są niemal identyczne.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#WojciechWłodarczyk">Tutaj mamy do czynienia z taką sytuacją tylko wtedy, gdy na podstawie art. 57 ustawy o znakach towarowych, będziemy mieli do czynienia z absolutną identycznością.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#WojciechWłodarczyk">Podobnie błędna jest regulacja w ust. 3, który mówi, że: „Przepis ust. 2 stosuje się odpowiednio w przypadku używania znaku różniącego się od znaku zarejestrowanego na rzecz innej osoby lub też używania znaku na towarach innych tego samego rodzaju, o ile takie używanie znaku może wprowadzić w błąd nabywców, co do pochodzenia towaru”.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#WojciechWłodarczyk">Formuła „stosowania odpowiednio” dla tego roszczenia jest niewłaściwa. Trudno nawet poprawiać ten przepis. On w ogóle nie odpowiada dyrektywie o znakach towarowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewKaniewski">To są zasadnicze uwagi, panie prezesie. Jako posłowie, jesteśmy zobowiązani do przyjmowania ustaw jedynie zgodnych z wymogami Unii Europejskiej. Chciałbym poprosić o wyjaśnienie tych wątpliwości stronę rządową.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#ZenobiuszMiklasiński">W ust. 2 i w ust. 3 art. 310 są przewidziane dwa przypadki naruszenia prawa. Jeden, bez zastrzeżeń, wtedy, gdy naruszenie jest bezwzględne. Jeżeli ktoś używa znaku, który został zarejestrowany w odniesieniu do towarów objętych prawem ochronnym, tzn. dla towarów zastrzeżonych.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#ZenobiuszMiklasiński">Natomiast we wszystkich innych przypadkach, kiedy znak towarowy jest podobny czyli nieco inny, a więc trzeba sprawdzić podobieństwo, bądź też kiedy znak towarowy jest wprawdzie identyczny, ale na towarach nie takich samych lecz tylko tego samego rodzaju, z tego samego zakresu, reguluje to przepis ust. 3. Należy wówczas ocenić, czy takie używanie znaku bądź podobnego, bądź dla towarów innych, ale tego samego rodzaju, może wprowadzić w błąd odbiorców, co do pochodzenia towarów. I tylko wtedy następuje naruszenie prawa.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#ZenobiuszMiklasiński">Natomiast jeśli nastąpi ocena w sądzie, że te towary są na tyle inne, że nie wprowadza to w błąd, to wtedy naruszenia prawa nie ma. Jest to więc rozróżnienie, naszym zdaniem, zgodne z postanowieniami porozumienia TRIPS w ramach Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#ZenobiuszMiklasiński">Bezwzględne naruszenie następuje wtedy, kiedy to jest ten sam znak, taki sam znak i towary takie, jakie zostały przez zgłaszającego podane, że on je używa. Natomiast jeżeli znak różni się, bądź towary się różnią, to należy to ocenić pod kątem wprowadzenia w błąd odbiorców.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WojciechWłodarczyk">Sądzę, że tego problemu nie rozstrzygniemy, ponieważ należałoby zmienić przepisy. Mówiłem nie o zgodności z porozumieniem TRIPS, ale o zgodności z dyrektywą. Różnice pewne jednak są.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WojciechWłodarczyk">Chciałbym, jeżeli to jest do poprawienia w tej chwili, przejść do ust. 4 tego artykułu, a mianowicie do sformułowania: „Uprawniony z prawa ochronnego na znak towarowy, cieszący się powszechnie dobrą opinią...” itd. Kładę tu akcent na słowo „powszechnie” i proponuję skreślenie słowa „powszechnie” z tego względu, że istnieje możliwość pomylenia tych znaków z kategorią znaków powszechnie znanych. Tutaj nie chodzi o znaki powszechnie znane, ale mam wrażenie, ponieważ nie odpowiada to również terminologii zawartej w dyrektywie Unii Europejskiej, że chodzi o znaki tzw. renomowane lub też znaki znane. Sądzę, że gdybyśmy usunęli słowo „powszechnie”, przepis ten byłby znacznie lepszy i uniknęlibyśmy pomyłek ze znakami towarowymi powszechnie znanymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#EwaMalewska">Chciałabym zwrócić uwagę Wysokich Komisji i przedstawicieli rządu na jeszcze jedną okoliczność o której do tej pory nie było mowy w tym przepisie, a mianowicie w art. 10 jedyne kryterium wystąpienia naruszenia jest wprowadzenie nabywców w błąd co do pochodzenia towarów. Takie kryterium występuje w obecnej ustawie i to kryterium jest traktowane łagodząco w tym sensie, że na towarach, na których jest pełna identyfikacja źródła towaru, mogą występować elementy podobne i identyczne i nie jest to traktowane jako przypadek naruszenia.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#EwaMalewska">W związku z tym, kryterium wprowadzenia w błąd nabywców co do pochodzenia, jest za wąskie i prawo europejskie mówi o jeszcze innych kryteriach, takich jak możliwość uważania, że to przedsiębiorstwo, które wprowadza ten towar do obrotu, jest jakoś powiązane z przedsiębiorstwem uprawnionym.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#EwaMalewska">Jeżeli dyrektywy unijne uwzględniają również ten aspekt, to byłabym za tym, żeby to dostosowanie do Unii było pełniejsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewKaniewski">Chciałbym poprosić przedstawiciela podkomisji, aby zechciał powiedzieć nam, w jaki sposób przebiegały prace nad tymi zapisami.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#CzesławSobierajski">Mogę powiedzieć tylko tyle, że w stosunku do przedłożenia rządowego dokonaliśmy zmiany jedynie w ust. 3, gdzie było „znak podobny”, jako że znak identyczny jest objęty podobną nazwą i zastąpiliśmy go na „znak różniący się”. I to była tylko ta różnica w stosunku do przedłożenia rządowego. Tylko takiej zmiany dokonaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KrystynaŁybacka">Mam pytanie, do pana posła Sobierajskiego, przewodniczącego podkomisji. Czy państwo otrzymaliście z Komitetu Integracji Europejskiej opinię dotyczącą zgodności projektu z prawem Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#CzesławSobierajski">Nie pamiętam w tej chwili, postaram się odpowiedzieć jeszcze w trakcie obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WiesławKotarba">Odpowiadając na pytanie pani poseł, oczywiście, była taka opinia Komitetu Integracji Europejskiej o zgodności projektu ustawy z przepisami unijnymi. Dotyczyła ona całości projektu ustawy. Natomiast mówiąc o problemie, który wywołał pan Włodarczyk, chciałbym zwrócić uwagę na to, że przyjęliśmy już art. 132, w którym właśnie takie sformułowanie było użyte. Towary cieszące się powszechnie dobrą opinią. Tak więc byłby to powrót do czegoś, o czym już zadecydowaliśmy.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#WiesławKotarba">Druga sprawa - chciałbym przypomnieć, że już kiedyś dyskutowaliśmy na ten temat i wtedy takie rozwiązanie zostało przyjęte.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KrystynaŁybacka">Bardzo proszę o spowodowanie dostarczenia wszystkim posłom opinii Komitetu Integracji Europejskiej dotyczącej zgodności projektu tej ustawy z prawem Unii Europejskiej. Mam bowiem uzasadnione powody, żeby przypuszczać, że ta opinia była szczątkowa. Dowodem na to jest prośba członka podkomisji, pana Andrzeja Smirnowa, skierowana do Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, o sprawdzenie takiej zgodności.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#KrystynaŁybacka">W jej wyniku otrzymaliśmy ekspertyzę w której można przeczytać, że pan dr Nowak, który sporządził tę ekspertyzę, ma wątpliwości, co do zgodności jej z prawem unijnym. Proszę zatem, aby ze strony rządowej wpłynęła opinia sygnowana przez premiera, jako nadzorującego Komitet Integracji Europejskiej, co do zgodności z prawem unijnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ZbigniewKaniewski">Dziękuję bardzo, w związku z tym, że już pojawiły się ze strony rządowej określone problemy wynikające z artykułu 310, jest prośba Komisji o uwzględnienie wniosku pani posłanki Łybackiej. Do art. 310 powrócimy w momencie, kiedy będziemy dysponowali opinią Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#ZbigniewKaniewski">Fakt, że został zgłoszony taki wniosek, świadczy o tym, że są wątpliwości i aby je rozwiać, musimy uzyskać opinię KIE. Po uzyskaniu tej opinii, powrócimy do art. 310.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#ZbigniewKaniewski">Przystępujemy do procedowania nad art. 311. Czy są uwagi do art. 311?</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#ZbigniewKaniewski">Pan poseł Sobierajski chciałby wrócić jeszcze do art. 310. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#CzesławSobierajski">Chciałem powiedzieć, że do projektu rządowego dołączona była taka opinia, a ten artykuł, w trakcie prac podkomisji, praktycznie w ogóle się nie zmienił. Zmieniło się tylko jedno słowo, o czym już wspominałem, a więc jeśli do tego artykułu państwo chcą żądać opinii, to ja informuję, że ona już jest, ponieważ on się nie zmienił praktycznie wcale w stosunku do projektu rządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ZbigniewKaniewski">Rozumiem, ale w związku z tym, że pojawiły się uwagi właśnie ze strony rządowej, do przedłożonej treści artykułu dlatego uznaliśmy, że taka opinia jest potrzebna.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MichałDuvall">Chodzi mi o ust. 4 w art. 310. Proponuję skreślenie przecinka, ponieważ powstaje trochę groteskowe na tle polskiej gramatyki pytanie, czy ma cieszyć się dobrą opinią uprawniony, czy też znak towarowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#ZbigniewKaniewski">Przepraszam, ale my w tej chwili nie wracamy już do art. 310. Nikt się nie przeciwstawił wnioskowi, że jest potrzebna opinia Komitetu Integracji Europejskiej, co do zgodności zapisów projektu z prawem unijnym...</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#CzesławSobierajski">Przepraszam, ja się przeciwstawiłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#ZbigniewKaniewski">W tej sytuacji Komisje przegłosują wniosek pani posłanki Łybackiej. Kto jest za tym, aby uzyskać opinię Komitetu Integracji Europejskiej do art. 310, z uwagi na przebieg dyskusji w tej sprawie. Kto z państwa posłów jest za tym rozwiązaniem, zechce podnieść rękę do góry.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#ZbigniewKaniewski">W głosowaniu, za wnioskiem pani posłanki Łybackiej opowiedziało się 14 posłów, 9 było przeciwnych, nikt nie wstrzymał się od głosu, a zatem, jak rozumiem, w trybie pilnym Komitet Integracji Europejskiej przedstawi nam tę opinię, abyśmy mogli szybko zakończyć prace nad projektem tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#ZbigniewKaniewski">Przystępujemy do art. 311. Kto z państwa posłów ma uwagi do tego artykułu? Nikt się nie zgłasza, przyjęliśmy art. 311.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#ZbigniewKaniewski">Kto z państwa ma uwagi do art. 312? Nikt się nie zgłasza, a zatem przyjęliśmy art. 312.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#ZbigniewKaniewski">Art. 313. Czy są uwagi do tego artykułu? Uwag nie ma, art. 313 przyjęliśmy.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są uwagi do art. 314? Nikt się nie zgłasza, przyjęliśmy art. 314.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są uwagi do art. 315?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WiesławKotarba">Mam propozycją. Uważam, że treść tego artykułu będzie bardziej czytelna jeśli dokonamy pewnych przestawień. W ust. 1, po sformułowaniu „jeżeli stanowi on...” należałoby wpisać „w całości lub w istotnej części,...” i dalej jak w tekście, a więc... odtworzenie, naśladownictwo lub tłumaczenie tego znaku. Sądzę, że lepiej się będzie wtedy czytało.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są inne uwagi do art. 315?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WojciechWłodarczyk">Proponuję skreślić w art. 315 ust. 1 wyrazy: „jeżeli znak ten nie jest przedmiotem prawa ochronnego”. Nie ma powodu, żeby ochronę znaków towarowych powszechnie znanych ograniczać tylko do sytuacji, gdy są one zarejestrowane.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#WojciechWłodarczyk">Chcę podkreślić, że obecnie stan prawny jest taki, że znak towarowy powszechnie znany, niezależnie od tego czy jest zarejestrowany, czy też nie, jest kategorią znaku podlegającą określonej ochronie. Nie spotkałem się w państwach Unii Europejskiej z tego rodzaju rozwiązaniem prawnym. Zawsze jest jakby dwutorowa ochrona. Obok znaków towarowych zarejestrowanych, jest ochrona znaków towarowych powszechnie znanych i tu kwestia rejestracji nie ma żadnego znaczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WiesławKotarba">Tutaj ma pan rację o tyle, że oczywiście, znaki powszechnie znane korzystają jakby z dwóch rodzajów ochrony.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#WiesławKotarba">Jeśli są zarejestrowane, to z tego tytułu, że mają rejestrację. Jeśli nie są zarejestrowane, to tylko z tego tytułu, że są powszechnie znane. I tu właśnie o taką sytuację chodzi. Mówimy, że korzystający ze znaku powszechnie znanego, jeżeli nie jest on przedmiotem prawa, to znaczy nie jest zarejestrowany. Jeżeli jest zarejestrowany - jest to zupełnie inna sytuacja. Chodzi więc o ochronę takich znaków powszechnie znanych, które nie są zarejestrowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WojciechWłodarczyk">To, co pan prezes właśnie powiedział, uważam za błędne. Ochrona nie powinna być zawężona, w przypadku znaków powszechnie znanych, tylko do znaku niezarejestrowanego. Jest to nielogiczne prawnie.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#WojciechWłodarczyk">Musiałbym tutaj tłumaczyć całą historię znaków towarowych powszechnie znanych. Jest to pojęcie, które występuje w konwencji paryskiej. Tego rodzaju ograniczenie tej ochrony jest niespotykane w ustawodawstwach państw członkowskich i stron konwencji paryskiej. Jest tak przynajmniej w większości państw europejskich, które znam. I, co więcej, konstrukcja ta jest nielogiczna. Znaki towarowe powszechnie znane to jest typ znaków, gdzie kwestia czy on jest zarejestrowany czy też nie, jest bez znaczenia. One, jako powszechnie znane, ze względu na powszechną znajomość, są chronione. Nie powinno się zawężać tego tylko do sytuacji znaków niezarejestrowanych.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#WojciechWłodarczyk">Ma to również pewne znaczenie systemowe, ale, żeby to państwu dokładnie wyjaśnić, potrzeba by było wykładu.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#WojciechWłodarczyk">Utrzymałbym stan prawny obecny. Nie było żadnych zastrzeżeń, co do obecnej konstrukcji prawa do znaku towarowego powszechnie znanego i nie ma powodu tego zmieniać, na dodatek w sposób niespotykany w innych krajach europejskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WiesławKotarba">W obecnym stanie prawnym tak właśnie jest, że mówimy o znaku powszechnie znanym, który nie jest zarejestrowany. I jeszcze raz powtarzam, mogą być dwa sposoby ochrony. Jeden poprzez sam fakt, że jest on powszechnie znany, a drugi - mocniejszy jeszcze argument na rzecz ochrony tego znaku, że nie tylko jest powszechnie znany, ale jeszcze jest do tego zarejestrowany.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#WiesławKotarba">Tutaj mówimy o takiej sytuacji, w której znak jest powszechnie znany, ale nie ma rejestracji. Jeśli ma rejestrację, to są inne przepisy, które mówią o znakach po prostu zarejestrowanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AdamSzejnfeld">Zgadzam się z argumentacją pana prezesa, zwłaszcza że ten przepis powinno się czytać w relacji z ust. 4 art. 310. Mam nadzieję, że nie ma problemu z odczytywaniem wspólnym tylko dlatego, że nie przyjęliśmy jeszcze art. 310. Te dwa przepisy uzupełniają się i stwarzają pełną ochronę znaków mających ochronę i tych, które nie są zarejestrowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#ZbigniewKaniewski">Czy ktoś z państwa posłów jest skłonny przejąć wniosek pana Włodarczyka?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MichałDuvall">Jest jeszcze jedna redakcyjna sprawa. W ust. 1 art. 315 jest powiedziane: „cieszącego się dobrą opinią”. Wydaje mi się, że w stosunku do art. 310, zabrakło tu słowa „powszechnie”. Powinno być: „Do znaku powszechnie znanego i cieszącego się powszechnie dobrą opinią przepis art. 310 ust. 4 stosuje się odpowiednio”. Chodzi mi o to, żeby była identyczność sformułowania. Niezależnie od tego, którą wersję wybierzemy. Skoro to jest termin techniczno-prawny, powinien być identyczny, nawet kosztem pewnej elegancji stylistycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#ZbigniewKaniewski">Czy ktoś z posłów przejmuje ten wniosek? Nikt nie przejmuje, a zatem przyjmujemy art. 315 z propozycją pana prezesa Kotarby, natomiast bez uwzględnienia innych wniosków.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#ZbigniewKaniewski">Art. 316. Czy są uwagi do tego artykułu? Nikt się nie zgłasza. Przyjęliśmy art. 316.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KrystynaŁybacka">Chciałabym bardzo Wysoką Komisję przeprosić, albowiem w tej chwili dotarł do mnie druk 248 stanowiący projekt ustawy prawo własności przemysłowej. W tym druku jest zawarta opinia, wówczas pełnomocnika rządu do spraw integracji europejskiej oraz pomocy zagranicznej, którym był pan Jacek Saryusz-Wolski. Ponieważ od tego czasu nie było zmiany stanowiska w tej sprawie Komitetu Integracji Europejskiej, musimy przyznać, że ta opinia jest opinią wiążącą. Dlatego proszę o wycofanie wniosku o nową opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#ZbigniewKaniewski">W takim razie, wracamy do art. 310.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WojciechWłodarczyk">W ust. 4 proponuję skreślić wyraz „powszechnie”. Dyskusja, którą tutaj odbyliśmy, wskazuje na to, że rzeczywiście, ochronie będą podlegać tylko znaki towarowe powszechnie znane. Tu pan prof. Duvall zgłaszał propozycje i odmowa przyjęcia tej propozycji wskazuje na to, że będą chronione tylko znaki towarowe powszechnie znane, cieszące się dobrą opinią.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#WojciechWłodarczyk">Proszę zwrócić uwagę, że tam wprowadzono znak towarowy powszechnie znany cieszący się dobrą opinią i nie zgodzono się na wprowadzenie słowa „powszechnie”, ponieważ wtedy w zdaniu słowo „powszechnie” pojawiłoby się dwa razy. A zatem mamy rozumieć, że znaki towarowe cieszące się powszechnie dobrą opinią to jest to samo, co znaki towarowe powszechnie znane cieszące się dobrą opinią. Dlatego proponuję skreślić wyraz „powszechnie” w ust. 4 art. 310. Tu bowiem chodzi o znaki towarowe renomowane. Nie chodzi o znaki towarowe znane i, moim zdaniem, za wysokie jest wymaganie, żeby stosować wymóg powszechnej znajomości.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#WojciechWłodarczyk">Takie rozwiązania są w ustawodawstwach wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej. Albo jest formuła „znak towarowy znany” — w systemach germańskich — nie „powszechnie znany” — bo to jest co innego, a wszystko to są pojęcia techniczne, albo też formuła znaku towarowego mającego reputację lub renomę.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#WojciechWłodarczyk">Podkreślę tylko, żeby była jasność, że oczywiście nie ma obowiązku wprowadzenia tego do ustawodawstw państw członkowskich. Jest tutaj pełna swoboda, ale jeżeli już wprowadzamy, to wprowadźmy tak, jak to zrobiły wszystkie kraje państw członkowskich, za wyjątkiem Hiszpanii, która jako pierwsza dostosowywała swoje prawo do dyrektywy unijnej, a nie twórzmy, powiem szczerze i proszę to przyjąć bez urazy, pewnego potworka prawnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AdamSzejnfeld">Przed rozstrzygnięciem tej kwestii należałoby zapytać jednak strony rządowej jaka była intencja tego zapisu. Przypomnę art. 310 ust. 4 mówi o znakach, które nie mają ochrony, a art. 315 ust. 1 o znakach, które mają ochronę.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#AdamSzejnfeld">Ponadto, art. 315 odsyła do art. 310 ust. 4 do stosowania odpowiedniego, faktycznie używając jakby dwóch kategorii oceny danego znaku, a więc powszechnej znajomości znaku i druga kategoria - znak cieszy się dobrą opinią. To są dwie różne rzeczy. Znak może cieszyć się dobrą opinią, a wcale nie być powszechnie znany i na odwrót.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#AdamSzejnfeld">Natomiast art. 310 ust. 4 mówi tylko o jednym kryterium, a więc trzeba znać intencje, ponieważ dopiero wtedy możemy zachować ten zapis. Jeżeli zgodzimy się, że jest zgodny z intencją, albo też powtórzyć w ust. 4 art. 310 obydwa kryteria z art. 315. Wtedy będzie można stosować odpowiednio bez żadnych wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WiesławKotarba">Pan poseł Szejnfeld bardzo słusznie zauważył, że istnieją różne sytuacje, które trzeba tutaj wyróżnić. W ust. 4 art. 310 mówimy o znakach zarejestrowanych. „Uprawniony z prawa ochronnego na znak towarowy,...” czyli ten, kto już ma rejestrację, ma prawo do tego znaku.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#WiesławKotarba">Tym znakiem zarejestrowanym może być normalny, zwykły znak wymyślony miesiąc wcześniej, ale może też być to znak, który jest powszechnie znany. I tu wchodzimy na ten obszar. To, że znak jest powszechnie znany, nie musi oznaczać, że cieszy się powszechnie dobrą opinią. Podam przykład. Powszechnie znanym polskim znakiem jest znak samochodu „syrenka”, ale czy ten znak cieszył się powszechnie dobrą opinią? Raczej nie.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#WiesławKotarba">Czy taki znak jakim posługuje się Mercedes cieszy się powszechnie dobrą opinią? Tak, a więc rzecz polega na tym, że wyraz „powszechnie” jest użyty w kontekście cieszenia się tym, a nie powszechności znaku.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#WiesławKotarba">Mamy więc w art. 310 sytuację znaku zarejestrowanego i cieszącego się powszechnie dobrą opinią, a w art. 315 - mamy znaki znane i cieszące się dobrą opinią. W ten sposób został pokryty cały obszar wszystkich przypadków jakie mogą w tej dziedzinie wystąpić.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#KrystynaŁybacka">Na ile pojęcie „dobra opinia” jest kategorią prawną i mierzalną. Dobra opinia w odczuciu każdego może mieć bardzo różne znamiona. W związku z tym prosiłabym o wyjaśnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WiesławKotarba">Rzeczywiście, jest to olbrzymi problem, ponieważ nie ma jednoznacznej definicji. Na przykład nie ma definicji „powszechnie znanego znaku” i co to znaczy „powszechnie”. Naukowcy próbowali definiować na przykład w ten sposób, że jeśli ponad 50%odbiorców danego towaru zna ten towar, to wtedy się mówi, że jest to towar powszechnie znany.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#WiesławKotarba">Nie ma w tym zakresie - i jeszcze nikt na świecie tego nie zrobił - definicji obejmującej tego typu pojęcie.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#WiesławKotarba">Jest jeszcze pojęcie znaku sławnego. Sławny to jest taki, który jest powszechnie znany i cieszy się dobrą opinią. Przykro mi, ale w tym przypadku nie może nawet być tu definicji, która oddawałaby w sposób jednoznaczny to pojęcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AdamSzejnfeld">Muszę powiedzieć, że nie zrozumiałem do końca pana prezesa i tej intencji. Rozumiem, że w art. 310 ust. 4 nie trzeba stosować kategorii z art. 315 dlatego że, kiedy znak jest zarejestrowany, nie musi być powszechnie znany, aby dalsza część przepisu mogła być stosowana. Wydaje się więc, że problem dotyczy tylko tej „dobrej opinii”.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#AdamSzejnfeld">Wynika z tego, że w art. 315 napisaliśmy, że wystarczy cieszyć się dobrą opinią, a w art. 310, że trzeba cieszyć się powszechnie dobrą opinią. Tylko jaka jest różnica między jedną i drugą opinią?</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#AdamSzejnfeld">Jest bardzo nieostre pojęcie zwrotu „dobra opinia”. Możemy się chyba zgodzić jednak, że nie ma konieczności prawnego uściślenia tego, a więc także i tworzenia jakiejś legalnej definicji. Natomiast gdy wprowadzamy „powszechnie dobrą opinię” i „dobrą opinię”, a więc już stosujemy wartościowanie, to wtedy zmuszalibyśmy siebie, aby jednak określić czym się różni „dobra opinia” od „powszechnie dobrej opinii”.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#AdamSzejnfeld">Powstaje więc pytanie, czy jest konieczność zastosowania w ust. 4 art. 310 określenia „powszechnie dobra opinia”. Co by się stało, gdybyśmy napisali, że „Uprawniony z prawa ochronnego na znak towarowy, cieszący się dobrą opinią, może żądać...itd.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#ZbigniewKaniewski">Rozstrzygnijmy tę kwestię do końca. Bardzo proszę, panie prezesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#ZenobiuszMiklasiński">Znak towarowy, jeżeli cieszy się „powszechnie dobrą opinią”, ma mocniejszą ochronę. Ochrona takiego znaku rozciąga się na wszystkie towary, a nie tylko na zarejestrowane. I tu jest zapisane, że „również w odniesieniu do innych towarów”.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#ZenobiuszMiklasiński">Można więc powiedzieć, że znak towarowy firmy Mercedes, który jest znakiem powszechnie cieszącym się dobrą opinią może być zastosowany na czekoladach. Wytwórca czekolady korzysta wtedy z renomy dobrych samochodów. I to jest zakazane.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#ZenobiuszMiklasiński">Jednocześnie odnosimy to do znaku powszechnie znanego. Jakkolwiek Mercedes nie byłby zarejestrowany, ale byłby powszechnie znany i cieszył się powszechnie dobrą opinią, nie powinien być używany na czekoladach i innych wytworach.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#ZenobiuszMiklasiński">Powszechnie znany i cieszący się powszechnie dobrą opinią, nie powinien być na czekoladach i innych wytworach używany. Użycie sformułowania „powszechnie dobrą opinią” jest uzasadnione o tyle, że skoro jest taka mocna ochrona, to sprawa dobrej opinii powinna być w jakiś sposób zaklasyfikowana. Jeżeli tu zostanie tylko „dobra opinia”, to zaraz powstanie pytanie „czyja?”. Ile osób może stanowić dobrą opinię?</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#ZenobiuszMiklasiński">Natomiast jeżeli napiszemy „powszechnie dobrą opinią” to wiadomo, że prawie wszyscy odbiorcy powszechnie wyrażają się dobrze o towarze z tym znakiem. I stąd wprowadzono słowo „powszechna”, które powinno być tak samo odczytywane w art. 315.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#EwaMalewska">Chciałabym zwrócić uwagę na doniosłość tej dyskusji z tego względu, że mamy w ustawie, jednocześnie obok siebie, w tym samym przepisie, dwukrotne użycie słowa „powszechnie” w dwóch różnych znaczeniach.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#EwaMalewska">W odniesieniu do znaku powszechnie znanego, termin ten jest kategorią techniczną. Jest prawną kategorią techniczną za którą idzie definicja i praktyka, doświadczenie poprzednich ustaw i zwyczaje oraz tradycja europejska. Natomiast użycie tego słowa w ust. 4 w art. 310 jest użyciem potocznym. Mieszanie tych dwóch pojęć znaczeniowych, potocznego i technicznego w jednym przepisie, mimo całej dobrej intencji, którą przedstawił pan prezes Miklasiński, budzi wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#MichałDuvall">Wypada mi ponowić propozycję, żeby mimo niezręczności stylistycznej, drugi raz użyć słowa powszechnie, bo w ten sposób można pozbyć się kłopotu.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#WojciechWłodarczyk">Proponuję skreślić słowo „powszechnie”. Powtarzam jeszcze raz. Pojęcie „dobra opinia”, jeżeli ma odpowiadać temu, co oznacza w Unii Europejskiej i o czym się mówi w dyrektywie, jest pojęciem całkiem dobrze zdefiniowanym, chociaż są problemy.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#WojciechWłodarczyk">W państwach członkowskich, za wyjątkiem Hiszpanii, taka kategoria występuje i nigdzie się nie mówi, że znak towarowy cieszy się powszechną renomą, albo ma powszechnie reputację. Mówi się natomiast, że ma reputację, ma renomę, a w Niemczech i innych państwach pod wpływem kultury germańskiej, mówi się o znaku znanym. Występują więc dwie kategorie znaków. Znaki towarowe powszechnie znane i znaki znane. I dlatego upieram się przy słowie „powszechnie”, ponieważ ono zmienia w ogóle pojęcie tego znaku. To nie chodzi o ten sam znak. Doprowadzimy do sytuacji, kiedy tylko i wyłącznie znaki towarowe powszechnie znane cieszące się dobrą opinią, bo wbrew temu co twierdzi pan prezes, w definicji znaku powszechnie znanego w tej chwili uznane są już nie tylko kryteria ilościowe — 50%, ale również kryteria jakościowe, decydują o powszechnej znajomości. Może być 10%, a intensywna, dobra opinia sprawi, że to będzie znak powszechnie znany.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#WojciechWłodarczyk">Tu chodzi o różne kategorie. Dużo lepiej byłoby, gdyby słowo „powszechnie” tu nie wystąpiło. Doktryna i tak uzna, że znaki towarowe powszechnie cieszące się dobrą opinią to są znaki towarowe renomowane lub znane, jak to jest w języku niemieckim. Innej możliwości po prostu nie ma. Dostosowanie polskiego prawa do standardów unijnych w tej dziedzinie potrwa, bo będzie dyskusja. Są problemy w Unii Europejskiej. Jest też orzeczenie z 14 września, które definiuje to pojęcie i, co charakterystyczne, wyraźnie wskazuje europejski trybunał sprawiedliwości, że nie można mylić tego pojęcia ze znakami towarowymi powszechnie znanymi. Co więcej, mówi że kryterium ilościowe ma tutaj znaczenie minimalne. Liczy się jakość. Jeżeli znak ma silne skojarzenia, to stosunkowo niewielki procent znajomości wystarczy, żeby uznać ten znak za znany i żeby chronić jego renomę, poza podobieństwem towarów.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#ZbigniewKaniewski">Chciałem zapytać, kto z państwa posłów zechce przejąć tę propozycję?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#KrystynaŁybacka">Przejmuję propozycję, aby w art. 310 w ust. 4 skreślić słowo „powszechny”.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#ZbigniewKaniewski">Czy ktoś z państwa posłów ma inne zdanie w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AdamSzejnfeld">Rozumiem panią posłankę, ale mnie się wydaje, że pan jednak w swoim wywodzie dotyczącym ust. 4 art. 310 ciągle mówi o dwóch kryteriach.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#AdamSzejnfeld">Chciałbym podkreślić, że w ust. 4 art. 310 jest zastosowane jedno kryterium oceny znaków, natomiast w art. 315 są dwa kryteria, a mianowicie, że jest powszechnie znany i drugie kryterium - że cieszy się dobrą opinią.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#AdamSzejnfeld">Natomiast w ust. 4 art. 310 - tak to rozumiem i taka była chyba intencja - przyjęto tylko jedno kryterium - dobrej opinii, ponieważ nie jest wymagane, aby znak był powszechnie znany jeżeli jest on zarejestrowany. On ma ochronę z tytułu rejestracji. W art. 315 natomiast mówimy o znakach, które nie są rejestrowane. I one powinny mieć z tego tytułu, że są powszechnie znane, swoją ochronę.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#KrystynaŁybacka">Problem nie dotyczy merytorycznego zakresu regulacji, którą zawiera artykuł 315 bądź artykuł 310. Tu jesteśmy zgodni. Problem dotyczy użycia tego samego słowa „powszechnie”, w dwóch różnych odniesieniach. Raz w kategorii ilościowej, a raz w kategorii jakościowej.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#KrystynaŁybacka">W związku z tym, jeżeli pan poseł znajdzie synonim słowa „powszechny”w ust. 4 art. 310 to wtedy wniosek o skreślenie, można zastąpić wnioskiem o zastąpienie słowa „powszechnie” innym słowem stanowiącym jego synonim. Ponieważ nie znajdujemy tegoż synonimu w tej chwili, wobec tego najprostszym rozstrzygnięciem będzie skreślenie tego stopniowania kręgu „znanych osób” i przechodzimy do „powszechnie znanych”. Chodzi o to, żeby nie używać tego samego słowa w dwóch różnych znaczeniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#CzesławSobierajski">Aby wyjść naprzeciw wnioskowi pani posłanki Łybackiej, może zastosować słowo „ogólnie”, jeśli już jest to konieczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#AdamSzejnfeld">Mam wniosek formalny, który mógłby pogodzić opinię pani posłanki Łybackiej i pana posła Sobierajskiego. Gdybyśmy zaakceptowali wniosek pana posła Sobierajskiego i zastąpili słowo „powszechnie” słowem „ogólnie”, to znowu skomplikujemy sprawę. Czym się różni słowo „powszechnie” od słowa „ogólnie” itd. Moim zdaniem, jedynym logicznym rozwiązaniem, które spowoduje, że korelacje między art. 310 i art. 315 staną się jasne, jest poprzedzić słowo „cieszącego się dobrą opinią” słowem „cieszącego się powszechnie dobrą opinią”. Wtedy jedno i drugie będzie się zgadzało. Mamy też jasność, że jest wymagana powszechnie dobra opinia. W obu tych artykułach, a także w innych, gdzie mówi się o dobrej opinii, nie musimy zastanawiać się nad znaczeniem określeń „dobra opinia” i „powszechna dobra opinia”.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#AdamSzejnfeld">Wnoszę o to, żeby zachować zapis ust. 4 art. 310 tak jak jest w przedłożeniu rządowym, natomiast w art. 315 dopisać „powszechnie dobrą opinię”.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#KrystynaŁybacka">Bardzo mi przykro, panie pośle, aczkolwiek z największą radością chciałam się przychylić do pańskiego wniosku.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#KrystynaŁybacka">Otóż różnimy się co do dostrzeżenia istoty sporu. Problem polega na tym, że w art. 315 słowo „powszechnie” byłoby użyte w zupełnie różnych znaczeniach. I bardzo trudno byłoby sięgać do intencji ustawodawcy w każdym przypadku, kiedy rozstrzygalibyśmy z którym z tych znaczeń mamy aktualnie do czynienia.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#KrystynaŁybacka">Proszę zauważyć, w zdaniu pierwszym byłoby to w sensie kryterium jakościowego, w zdaniu następnym - w sensie kryterium ilościowego. I to rozgraniczenie pojęć nie tyle było troską o poprawność stylistyczną, ile właśnie o poprawność merytoryczną.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#KrystynaŁybacka">Ewentualne skreślenie słowa „powszechnie”, bądź zastąpienie konsekwentnie we wszystkich poprzednich artykułach słowa „powszechnie znany” słowami „ogólnie znany”, nie budzi takich wątpliwości, ale wtedy słowa „ogólnie znany” trzeba by było powtórzyć również w art. 315.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#ZbigniewKaniewski">Czy w tej sprawie pan prezes zechciałby się odnieść do przemyśleń pani posłanki Łybackiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#WiesławKotarba">Z uwagi na to, że państwo przyjęliście już wcześniejsze artykuły, w których występowało to sformułowanie, np. art. 132 ust. 4, gdzie to sformułowanie nie raziło i nie budziło wątpliwości, nie widzę problemu.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#WiesławKotarba">Podzieliłbym pogląd pana posła, który proponował, aby dopisać jeszcze wyraz „powszechnie”, ponieważ naprawdę są to takie niuanse, że czy będzie to „powszechnie”, czy też „ogólnie”, będzie to jedynie podkreślało, że jeżeli cieszy się dobrą opinią to pewnie powszechnie. Myślę, że nie ma o co kopii kruszyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#ZbigniewKaniewski">Chciałem zapytać, ponieważ pani posłanka Łybacka nie wycofuje swojego wniosku o wykreślenie słowa „powszechnie” z ust. 4 w art. 310, nie pozostaje mi nic innego, jak przegłosować ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#CzesławSobierajski">Mam taki apel do państwa przed głosowaniem. Podczas prac w podkomisji nie było na ten temat dyskusji. Nie budziło to wątpliwości. Proszę jednak zważyć, że śledziliśmy te sprawy, było wiele dyskusji, ale akurat ten problem nie zaistniał. Jestem zaskoczony gorącą dyskusją. Było to powszechnie przyjęte przez wszystkich, poza nieobecnymi na posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#ZbigniewKaniewski">Dziękuję, panie pośle, ale myślę, że im więcej osób by się pojawiło na kolejnych posiedzeniach podkomisji, tym więcej byłoby wątpliwości i zgłaszanych uwag.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#ZbigniewKaniewski">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa posłów jest za przyjęciem wniosku pani posłanki Łybackiej o wykreślenie słowa „powszechnie” w ust. 4 art. 310?</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#ZbigniewKaniewski">Za wnioskiem pani posłanki Łybackiej głosowało 16 posłów, 13 było przeciw, 1 osoba wstrzymała się od głosu. Wniosek pani posłanki Łybackiej uzyskał akceptację.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są inne uwagi do art. 310? Nikt się nie zgłasza, a zatem art. 310 został przyjęty w całości, z poprawką pani posłanki Łybackiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#AdamSzejnfeld">Ponieważ przyjęliśmy wniosek pani posłanki Łybackiej, rozumiem, że automatycznie również w innych artykułach trzeba będzie wykreślić słowo „powszechnie”, czy też nie? Bo jeżeli wykreślamy konsekwentnie, to miałbym pytanie do Biura Legislacyjnego, czy nie wpływa to na zmianę obrazu ustawy i określonych przepisów. Była przecież jakaś intencja w użyciu słowa „powszechnie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#ZbigniewKaniewski">Proszę Biuro Legislacyjne o opinię w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">To była kwestia merytoryczna. Wysokie Komisje przyjęły poprawkę i jeżeli państwo sobie życzą, aby w związku z tym dokonać poprawek, jest to sprawa techniczna i jest do wykonania.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AdamSzejnfeld">Pytam nie bez powodu. Proszę zwrócić uwagę, że wątpliwości powstały tylko i wyłącznie ze względu na łączne czytanie przepisów art. 310 i 315, który odsyła do art. 310. Jestem przekonany, że gdyby w art. 315 ust. 1 w ostatnim zdaniu nie było odesłania do art. 310 ust. 4, to by nie było w ogóle tej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#AdamSzejnfeld">Jeżeli zatem art. 315 odsyła do art. 310 ust. 4, musiała być jakaś intencja projektodawcy w tym zakresie. Natomiast w przypadku innych artykułów, w których mówi się o dobrej opinii i określa się ją dokładnie, że ona ma być powszechnie dobra, należałoby się teraz zastanowić czy skreślenie automatyczne, bez przeanalizowania każdego z tych artykułów, nie zmieni sensu tychże przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#CzesławSobierajski">Cokolwiek by teraz nie powiedzieć o tym, co przegłosowaliśmy, jest to zasadnicza zmiana z konsekwencjami. Co to znaczy cieszyć się dobrą opinią? Nie chcę używać drastycznych porównań, ale mówmy po prostu w jakim środowisku dany znak cieszy się dobrą opinią. Słowo „powszechnie” zatem wprowadza zasadniczą różnicę. To znaczy, że ten znak musi się cieszyć powszechnie czyli generalnie dobrą opinią.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#CzesławSobierajski">W art. 132 jest jeszcze bardziej skomplikowana sytuacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#EwaSikorskaTrela">Z tego co zrozumiałam, mówiliśmy o art. 315 i rozpatrywaliśmy zmiany tylko w art. 310 ust. 4. Przenoszenie tej poprawki do innych przepisów ustawy byłoby nadinterpretacją. Nie zgadzam się z tym. Uważam, że możemy rozważać zmiany w art. 310 i 315, natomiast gdyby zmiany miały objąć także inne zapisy, trzeba by było przerabiać artykuł po artykule. Nie można tego robić automatycznie. A ponadto uważam, że tego nie wolno robić, bo pani posłanka Łybacka odnosiła się tylko do artykułów 310 i 315.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#KrystynaŁybacka">Rozumiem, że pani mecenas reprezentująca Biuro Legislacyjne zechce uprzejmie sprawdzić we wcześniej opracowanych artykułach użycie słowa „powszechnie”, tak aby można było dokonać analizy znaczenia merytorycznego słów powszechnie znanych.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#KrystynaŁybacka">Jest oczywiste, że nie może to być automatyzm, ponieważ może to mieć różne reperkusje. Natomiast chciałabym zwrócić uwagę państwa i polemizować z tymi głosami, które twierdziły, że wyrób, który cieszy się dobrą opinią, bez słowa powszechnie, nie podlega w takim samym znaczeniu ochronie prawnej, jak wyrób cieszący się powszechnie dobrą opinią. Zwróćcie państwo uwagę, że może być unikatowy sprzęt dotyczący niezwykle wąskiej specjalizacji, który będzie cieszył się dobrą opinią, ale nie powszechną, ponieważ jest on znany być może tylko kilku osobom na świecie. Ale cieszy się dobrą opinią. Czy taki znak nie podlega ochronie, bo nie jest to powszechnie dobra opinia?</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#KrystynaŁybacka">Z kolei nie przesadzajmy z tym, że ochrona dotyczy tylko znaków, które są znane powszechnie i powszechnie cieszą się dobrą opinią.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#KrystynaŁybacka">Odpowiadam na pytanie pani posłanki Sikorskiej-Treli, że tak, oczywiście, trzeba dokonać przeglądu przyjętych już artykułów.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#ZbigniewKaniewski">W sprawach o których dyskutujemy, jeśli ktoś z państwa będzie chciał zabrać głos, głos zostanie mu udzielony. Natomiast prosiłbym nie dyskutować kuluarowo, ponieważ to przeszkadza w procedowaniu. Mamy do czynienia z delikatnością materii i każde słowo jest niezwykle ważne. Chodzi o to, żeby później nie stwarzać ogromnych problemów związanych z wdrożeniem tej ustawy w życie. Możemy bowiem kogoś po prostu skrzywdzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Panie przewodniczący, rozumiem, że Biuro Legislacyjne otrzymało polecenie przejrzenia pod kątem użycia słowa „powszechnie” w całej ustawie. Wobec tego przygotuję na następne posiedzenie krótką notatkę w tej sprawie, a Komisje podejmą decyzję merytoryczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#ZbigniewKaniewski">Tak, oczywiście. Bez takiej analizy nie możemy podejmować w tej sprawie żadnych decyzji w artykułach już przyjętych. Nie można automatycznie wycinać jakiegokolwiek słowa ponieważ każde słowo ma tu ogromne znaczenie. Proponuję, abyśmy zamknęli tę dyskusję. Powrócimy do niej w sytuacji, kiedy będziemy mieli pełną wiedzę po uzyskaniu informacji ze strony Biura Legislacyjnego.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#ZbigniewKaniewski">Przystępujemy do procedowania. Czy pan poseł Szejnfeld ponawia swój wniosek? Po podjęciu decyzji przez Komisje nie wiem czy ten wniosek będzie uzasadniony?</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#AdamSzejnfeld">Uzasadniony to on zawsze będzie, ale gdybyśmy chcieli teraz głosować ten wniosek i zostałby on przegłosowany, wtedy należałoby wrócić znowu do art. 310 i zrobić reasumpcję, bo właśnie w tej korelacji był on zgłoszony.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#AdamSzejnfeld">W tej sytuacji zastanowię się i kiedy Biuro Legislacyjne przedstawi już swoją opinię dotyczącą poprzednich artykułów, podejmę decyzję w sprawie drugiej poprawki. To trzeba przemyśleć.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#ZbigniewKaniewski">W tym kontekście, panie pośle, mówiłem, że w związku z decyzją Komisji dotyczącą art. 310 to stwierdzenie uzupełniające ze strony pana posła mogłoby nie być zasadne. Miałem taką wątpliwość. Poczekajmy do opinii Biura Legislacyjnego, zawsze przecież możemy powrócić do tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#ZbigniewKaniewski">Przystępujemy do Tytułu X. Przepisy karne. Czy są uwagi do Tytułu X? Nikt się nie zgłasza, przyjęliśmy Tytuł X. Przepisy karne.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#ZbigniewKaniewski">Art. 317. Czy są uwagi do tego artykułu?</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Przyznaję, że tutaj jest moje uchybienie na etapie prac w podkomisji.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Należałoby tu dokonać poprawek, aby brzmienie przepisów karnych było skorelowane czy to z Kodeksem wykroczeń, czy z Kodeksem karnym, w zależności od tego, czym jest dany czyn. Czy wykroczeniem, czy przestępstwem.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W art. 317 ust. 1, ponieważ występuje sankcja alternatywna również w postaci pozbawienia wolności, oznacza to, że opisany czyn jest przestępstwem. Nie możemy zatem napisać tu, że czyn podlega karze grzywny, ponieważ to sformułowanie jest właściwe dla Kodeksu wykroczeń. Powinno być: „podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do lat 2”.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W paru poniższych artykułach, tam gdzie mamy do czynienia z przestępstwem, zamiast „kary grzywny” powinno być „podlega grzywnie...itd.”. Ponadto przy bliższej analizie ust. 2 nasuwają się takie uwagi. Po pierwsze, że sformułowanie „w celu osiągnięcia korzyści majątkowych” zamieszcza się zwykle wtedy, kiedy się chce nadać czynowi formę kwalifikowaną. Forma kwalifikowana przestępstwa oznacza, że zagrożenie sankcją jest wyższe, a sankcja jest ostrzejsza. Natomiast z tego zapisu literalnie wynika, że karą jest „pozbawienie wolności do 1 roku” podczas gdy ust. 1 mówi o karze do lat 2.</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">To określenie na początku ust. 2: „Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w inny sposób narusza prawa twórcy....” sugeruje, że chodzi tu o inne przejawy i o inne formy niż te, ujęte w ust. 1. To sformułowanie „w inny sposób” nie jest właściwe. Przepis karny powinien dokładnie określać znamiona czynu. Sformułowanie „w inny sposób” jest zbyt ogólne. W związku z tym budzi wątpliwości. Czy projektodawcom chodziło o to, żeby nadać tej samej formie kwalifikacje, a więc zaostrzenie i wtedy musiałaby być wyższa kara, czy też nie, a wtedy zamiast sformułowania „w inny sposób” powinny być określone znamiona tego czynu. Taki jest wymóg formułowania przepisów karnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#ZbigniewKaniewski">Czy pan prezes zechciałby się odnieść do tej sprawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#WiesławKotarba">Te przepisy były szczególnie lustrowane, ponieważ oddaliśmy tutaj inicjatywę karnistom z Ministerstwa Sprawiedliwości. Naprawdę nie potrafię odpowiedzieć dlaczego jest jak jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#ZbigniewKaniewski">Czy jest ktoś z Ministerstwa Sprawiedliwości? Nie ma przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości. Proszę, pan poseł Sobierajski ma głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#CzesławSobierajski">Nie pamiętam dyskusji na ten temat, ale mogę powiedzieć, że ten artykuł jest dokładnie taki sam jaki był w projekcie rządowym. Niczym się nie różni od projektu rządowego. I dlatego trochę się dziwię, że teraz są takie zastrzeżenia. Czy one się pojawiały podczas prac w podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Przepraszam, panie przewodniczący, przyznaję, że w czasie prac w podkomisji nie podnosiłam tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#ZenobiuszMiklasiński">Chciałbym przedstawić fakty związane z tą sprawą. Otóż dyskutowaliśmy w zakresie przepisów karnych z Ministerstwem Sprawiedliwości i Urząd Patentowy miał do wykonania nazwijmy to zadania domowe. Natomiast sprawa ta nie była nigdy podnoszona i została opracowana przez karnistów z Ministerstwa Sprawiedliwości. Zapis został poprawiony w ten sposób, że od najniższej do najwyższej kary, o czym my, nie znając Kodeksu karnego, nie wiedzieliśmy. Było to więc dosłownie — prześwietlone przez specjalistów z Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#ZenobiuszMiklasiński">Mogę jeszcze wyjaśnić drugą kwestię, o jakie sytuacje chodzi. Chodzi tu mianowicie o to, że w celu osiągnięcia korzyści majątkowej może być popełniony taki czyn jak naruszenie prawa do wynagrodzenia itd. Natomiast gdyby ktoś naruszył prawo podając twórcę wynalazku jako twórcę w dokumentach, byłoby to naruszenie prawa, ale zapewne nie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i to już nie podlegałoby karze. Najpoważniejszym czynem jest tu naruszenie praw do autorstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#AdamSzejnfeld">W pierwszym czytaniu przepisu nie ma wątpliwości, natomiast gdy się w niego wczytać, to one pojawiają się. Podzielam zdanie pani reprezentującej Biuro Legislacyjne, aczkolwiek nie sądzę, aby był problem z przeredagowaniem obu ustępów w taki sposób, aby osiągnąć cel zamierzony. Wydaje mi się, że pani ma rację, że tutaj pomylono dwie rzeczy to znaczy określono różne czyny w dwóch różnych ustępach, ale także zakres kwalifikacji tych czynów. Dla mnie nie ulega wątpliwości, gdy w ust. 2 mówi się o celu osiągnięcia korzyści majątkowych, a więc podnosi się kwalifikację czynu. Natomiast podniesienie kwalifikacji czynu jest równoznaczne z podniesieniem zagrożenia sankcją za dokonanie tego czynu. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w ust. 2 wprowadza się kategorię innych czynów niż określone w ust. 1, to w tym momencie robi się pewne zamieszanie.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#AdamSzejnfeld">W tej sytuacji lepszym rozwiązaniem wydaje mi się taki zapis, abstrahując od pani uwagi odnoszącej się do prawidłowości określania w przepisach karnych nie imiennie określonych czynów lecz ich zagrożeń, powinno być tak: „kto przypisuje sobie autorstwo albo wprowadza w błąd inną osobę co do autorstwa cudzego projektu wynalazczego, albo w inny sposób narusza prawa twórcy projektu wynalazczego...” itd.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#AdamSzejnfeld">Tak więc w ust. 1 art. 317 powinno się zawrzeć czyny mniejszej kategorii, niekwalifikowane, a więc te określone imiennie i te inne, i tu dać zagrożenie sankcją niższą.</u>
<u xml:id="u-91.3" who="#AdamSzejnfeld">Natomiast w ust. 2 podnieść sankcje ze względu na zakwalifikowanie czynów jako dokonanych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.</u>
<u xml:id="u-91.4" who="#AdamSzejnfeld">Powinno więc być: „Kto przypisuje sobie autorstwo, wprowadza w błąd inną osobę co do autorstwa cudzego projektu wynalazczego” — z ust. 1, a następnie dodać: „albo w inny sposób narusza prawa twórcy projektu wynalazczego” — i tutaj jest wymieniona sankcja, ale kara pozbawienia wolności musiałaby być tutaj obniżona do roku, natomiast w ust. 2 — podniesiona do 2 lat. Wtedy zapis jest bardziej czytelny co do sprecyzowania o jakie czyny nam chodzi, a ponadto w ust. 1 są ujęte drobne kategorie, natomiast w ust. 2 — chodzi nam o czyny kwalifikowane, w stosunku do których podnosimy sankcje.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#KrystynaŁybacka">Tym razem zgadzam się z panem posłem Szejnfeldem. Jest tylko jedna uwaga, sądzę, że to umknęło panu — w ust. 2 skreślilibyśmy wyrazy „w inny sposób narusza” a zamiast tego byłoby: „Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej narusza prawa twórcze...” itd. i oczywiście jest konieczność podniesienia wymiaru kary. Rozumiem, że to wymaga dyskusji merytorycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PrzedstawicielPolskiejIzbyPrzemysłuFarmaceutycznego">Powstaje tutaj pewne zagrożenie. Jeżeli przyjmiemy, że przepisom karnym podlegać będą inne czyny i inne naruszenia nie wymienione enumeratywnie, to na przykład czy niewypłacenie na czas wynagrodzenia twórcy będzie podlegało karze czy też nie?</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#PrzedstawicielPolskiejIzbyPrzemysłuFarmaceutycznego">Mam na myśli tę wersję, o której państwo przed chwilą mówili. Otóż może podlegać, jeżeli osoba ta będzie działała w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#WojciechWłodarczyk">Zastanowiłbym się czy nie należy skreślić ust. 2. W tej chwili, na drodze prawnokarnej, próbujemy właściwie sankcjonować naruszenia prawa z cywilnoprawnego.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#WojciechWłodarczyk">Ta dyskusja powoli zmierza w tym kierunku, że właściwie wszelkie naruszenia związane z cudzymi projektami wynalazczymi będą również chronione w sposób karnoprawny.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#WojciechWłodarczyk">Otóż od tego się odstępuje. Prawo karne jest pewnym ultima ratio i tylko te najbardziej rażące, najbardziej ewidentne naruszenia zasługują na sankcje karnoprawne. Jeżeli chodzi o pozostałe inne sposoby naruszenia, drogą adekwatną jest droga cywilnoprawna.</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#WojciechWłodarczyk">W związku z tym zastanowiłbym się, czy nie zrezygnować z ust. 2, który — jak mi się wydaje — jest powtórzeniem przepisów z lat siedemdziesiątych. Zastanowiłbym się czy rzeczywiście należy stosować tu tak szeroko sankcje karne. Czy nie ograniczyć się do ust. 1 — jeżeli chodzi o sankcje karne. Resztę natomiast pozostawić drogom cywilnoprawnym i sądom niekarnym do rozstrzygania.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#EwaMalewska">Chciałabym się tu jeszcze raz przypomnieć jako przeciwniczka obecności projektów racjonalizatorskich w tym kodeksie, co już zostało przesądzone.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#EwaMalewska">W kontekście przepisu art. 317, gdzie mówi się o projektach wynalazczych, w ust. 1 trzeba pamiętać o tym, że projekt racjonalizatorski jest rozwiązaniem znanym, oczywistym i mieści się w ramach wykonywania obowiązków służbowych. Projekt wynalazczy jest to bowiem jakiś pomysł na to, żeby przezwyciężyć jakąś trudność, ale nie jest to wynalazek. Nie ma tam wkładu twórczego.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#EwaMalewska">Jak więc określić autorstwo projektu, jeżeli coś jest znane z podręcznika profesora X, a ktoś to zastosuje w swoim zakładzie pracy? Czy przypisanie sobie przez tego kogoś autorstwa rozwiązania tego profesora nie powinno być zagrożone tą karą?</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#EwaMalewska">To nonsens, żeby projekty wynalazcze były tu w całości. W związku z tym proponowałabym, aby wykluczyć stąd projekty racjonalizatorskie, których naruszenie jest zagrożone pozbawieniem wolności do lat 2 i powtórzyć, tak jak to jest ujęte w art. 318: „... cudzy wynalazek, wzór użytkowy, wzór przemysłowy lub cudzą topografię układu scalonego w celu uzyskania patentu, prawa ochronnego lub prawa rejestracji, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. A więc bez projektu racjonalizatorskiego w tym przepisie.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#ZbigniewKaniewski">Szanowni państwo, w związku z tym, że mieliśmy dziś procedować do godziny 16, w imieniu Prezydiów połączonych Komisji, proponuję aby pan prezes, razem z zainteresowanymi osobami, które zgłaszały określone uwagi do artykułu nad którym w tej chwili pracujemy, w porozumieniu z Biurem Legislacyjnym, zechcieli na najbliższe posiedzenie połączonych Komisji przygotować wersję, która być może wzbudzi mniej kontrowersji. Dziękuję państwu, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>