text_structure.xml
113 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AdamSzejnfeld">Otwieram posiedzenie Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Zgodnie z informacją, którą otrzymali wszyscy członkowie Komisji w porządku dziennym znajdują się dwa punkty. Pierwszym z nich jest informacja na temat warunków udziału małych i średnich przedsiębiorstw w postępowaniach o zamówienia publiczne. W punkcie drugim omówimy sprawy różne.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AdamSzejnfeld">Czy do zaproponowanego porządku dziennego są jakieś uwagi lub propozycje? Nie widzę. Uważam, że Komisja przyjęła zaproponowany porządek dzienny i przystępujemy obecnie do jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AdamSzejnfeld">Wszyscy członkowie otrzymali materiały informacyjne z sekretariatu Komisji. Są to: informacja Urzędu Zamówień Publicznych na temat warunków udziału małych i średnich przedsiębiorstw w postępowaniach o zamówienia publiczne, ekspertyza przygotowana w USAID GEMINI na temat barier hamujących dostęp małych i średnich przedsiębiorstw do zamówień publicznych, materiał przygotowany przez Polską Fundację Promocji i Rozwoju Małych i Średnich Przedsiębiorstw pod tytułem „Zamówienia publiczne w Unii Europejskiej”.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#AdamSzejnfeld">W toku prac Komisji wysłuchamy przedstawicieli Urzędu Zamówień Publicznych oraz Ministerstwa Gospodarki. Ze strony Komisji stanowisko zaprezentują panowie posłowie Władysław Rak i Zygmunt Ratman. Oni też rozpoczną wymianę poglądów na zasadniczy temat naszego dzisiejszego posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZygmuntRatman">Przygotowaliśmy nasz koreferat we dwóch i podzieliliśmy się tematem w taki sposób, że ja rozpocznę prezentację od rysu historycznego.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ZygmuntRatman">Od 1 stycznia 1995 roku weszła w życie ustawa o zamówieniach publicznych, która została uchwalona przez Sejm Rzeczypospolitej 10 czerwca 1994 roku. Wejście tej ustawy w życie zakończyło zbyt długo trwający okres, w którym gospodarowaniu publicznymi środkami towarzyszył chaos i w którym zdarzały się przypadki korupcji, stające się pożywką do gierek politycznych służącym doraźnym interesom.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ZygmuntRatman">Potrzeba pilnego przyjęcia nowoczesnej ustawy o zamówieniach publicznych dostrzegana była powszechnie zarówno przez elity polityczne prawie wszystkich opcji politycznych, jak i przez szerokie kręgi obywateli. Brak uregulowania prawnego tego zagadnienia powodował powstawanie istotnych szkód w budżecie państwa. Szkodził także wizerunkowi naszego kraju w świecie i podważał autorytet władzy.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ZygmuntRatman">Waga tej ustawy została określona przez rozmiary zamówień dokonywanych przez państwo, jako największego inwestora w gospodarce. Udział tych wydatków sfery budżetowej w produkcie krajowym brutto (PKB) sięga niemal 6%, czyli 8–10 miliardów złotych. Kwota ta będzie stale rosła.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ZygmuntRatman">Trzeba zaznaczyć, że w krajach Unii Europejskiej wartość zamówień publicznych jest wielokrotnie wyższa niż w Polsce. Na przykład w 1994 roku udział zamówień publicznych w PKB wyniósł w większości krajów Unii Europejskiej od 11,2 do niemal 12%. W takich krajach zaś jak Niemcy i Wielka Brytania udział ten był jeszcze wyższy i wynosił 13,5–14% PKB.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#ZygmuntRatman">W Polsce rynek zamówień publicznych rośnie i trzeba to wyraźnie podkreślić. Od dawna dostrzegano więc potrzebę prawnego uregulowania tych procesów. Widziano to także w czasach II Rzeczypospolitej. W tamtym czasie procesy związane z zamówieniami publicznymi były uregulowane przez ustawę z 1933 o dostawach i robotach na rzecz skarbu państwa, samorządu oraz instytucji prawa publicznego. W następnych latach dokonywano kolejnych uregulowań - w 1937 ukazały się rozporządzenia Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#ZygmuntRatman">Po II wojnie światowej pierwszą regulacją prawną była ustawa z 1948 o dostawach i robotach na rzecz skarbu państwa, samorządu oraz niektórych kategorii osób prawnych. Zastąpiła ona przedwojenną ustawę i dostosowywała do realiów gospodarki nakazowo-rozdzielczej — pamiętamy o nich przecież — i wprowadziła system bezprzetargowy do zamówień publicznych w ramach sektora uspołecznionego. Powyższa regulacja ustawowa wprowadziła do gospodarki nierówność sektorową oraz dyskryminację sektora poza uspołecznionego. Odtąd zamówienia publiczne były dostępne dla tego sektora tylko wtedy, gdy nie mogły być wykonane przez jednostki gospodarki uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#ZygmuntRatman">Kolejna zmiana stanu prawnego nastąpiła po wprowadzeniu ustawy z 1957 roku o dostawach, o robotach i usługach na rzecz jednostek państwowych. Ustawa ta obowiązywała praktycznie - z różnymi oczywiście korektami - do 1983 roku. Od tego czasu bowiem nie było w tym względzie żadnych regulacji prawnych, a zatem i jasności co do zakresu uregulowania tego problemu. W ten sposób do czasu powstania obecnie obowiązującej ustawy podmioty publicznoprawne dokonywały zakupów towarów i usług bez obowiązku zachowania procedur znanych zarówno z byłych, jak i obecnych przepisów prawa. Co prawda instytucja zamówień była unormowana w niektórych przepisach resortowych, ale były one bardzo różne, niejednolicie regulowały podobne zagadnienia, a zatem niespójne.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#ZygmuntRatman">Prace nad opracowaniem nowoczesnej ustawy, która byłaby zgodna z duchem czasu oraz interesem państwa rozpoczęto już w 1991 roku w gabinecie premiera Jana Bieleckiego. Od 1992 roku, po otrzymaniu z Banku Światowego pożyczki w kwocie 300 tysięcy dolarów amerykańskich, wznowiono te prace z nową intensywnością. Projekt ustawy opracowano na podstawie wzorcowego kodeksu zamówień publicznych, który wydała komisja międzynarodowego prawa handlowego. Jest to jedna z organizacji Narodów Zjednoczonych.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#ZygmuntRatman">W listopadzie 1993 roku do Rady Ministrów wpłynął wreszcie projekt ustawy o zamówieniach publicznych. 18 grudnia tego roku Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów zaaprobował ten rządowy projekt ustawy i po wielu dyskusjach, analizach i symulacjach skierowano ten projekt do laski marszałkowskiej jako pilny rządowy projekt ustawy. 7 i 8 kwietnia 1994 roku odbyło się pierwsze czytanie ustawy. Podczas tej debaty sejmowej zgłoszono bardzo wiele różnych uwag i propozycji. Ich sumą stała się obowiązująca obecnie, kompromisowa ustawa, którą Sejm uchwalił 10 czerwca 1994 roku. Ustawa ta weszła w życie 1 stycznia 1995 roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WładysławRak">Historię genezy ustawy mamy już za sobą. Możemy więc przejść do czasu bieżącego.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WładysławRak">Ustawa o zamówieniach publicznych ograniczyła swobodne uznanie dysponenta środków publicznych co do wyboru podmiotów realizujących dostawy usług i towarów. W ten sposób zmniejszone zostały możliwości dokonywania nadużyć w zakresie udzielania zamówień publicznych. Ustawa ułatwiła także kontrolę prawidłowości postępowania o udzielenie zamówienia oraz wprowadziła instytucje odwołań i protestów. Dodatkowo także gwarancje należytego wykonania umowy.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WładysławRak">Nie można tu też zapomnieć o naczelnych zasadach ustawy, które bez względu na planowane zmiany są i powinny zostać nie zmienione. Pierwszą z nich jest zasada uczciwej konkurencji w postępowaniu o zamówienie publiczne oraz równego traktowania oferentów. Wszelkie zachowania, które mogłyby być uznane za objaw nierównego traktowania oferentów, stanowią naruszenie ustawy i mogą być przyczyną protestów oraz odwołań. Ustawa zezwala jednak na wykluczenie oferentów nierzetelnych i niewiarygodnych oraz na stosowanie preferencji krajowych.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WładysławRak">Kolejną ważną zasadą, która jest określona w ustawie jest zasada pisemności postępowania i dokumentowania czynności związanych z postępowaniem oraz zawierania umów. Pewne ograniczenia tej zasady wprowadzono jedynie w przypadku czynności związanych z postępowaniem o udzielenie zamówienia publicznego, którego wartość nie przekracza równowartości 20 tysięcy ecu w złotych. Pojawia się też ograniczenie stosowania pisemnej formy umowy w przypadku, gdy wartość zamówienia nie przekracza 1 tysiąca ecu w złotych lub udział środków publicznych w realizacji zamówienia nie przekracza równowartości 1000 ecu w złotych.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WładysławRak">Ustawa wprowadziła także zamkniętą listę trybów udzielania zamówień. Należy do nich przetarg nieograniczony, przetarg ograniczony, przetarg dwustopniowy, negocjacje z zachowaniem konkurencji, zapytanie o cenę i zamówienie z wolnej ręki. Na zamawiających towary lub usługi nałożony został tym samym bezwzględny obowiązek zasad i trybów udzielania zamówień publicznych.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WładysławRak">Zarówno teraz, jak i w kolejnych naszych wypowiedziach co do tej listy trybów nie będziemy wypowiadali żadnych zastrzeżeń i nie będziemy formułowali żadnych postulatów ich nowelizowania.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WładysławRak">Jednostki samorządu terytorialnego, które realizowały zadania z zakresu administracji rządowej, były zobowiązane do stosowania ustawy od stycznia 1995 roku, czyli od początku jej obowiązywania, ale w części dotyczącej zamówień publicznych finansowanych ze środków własnych dopiero od 1 stycznia 1996 roku. W tym przypadku obowiązywało dłuższe vacatio legis na przystosowanie się do nowych przepisów.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#WładysławRak">Jednak kontrole przeprowadzone w 1996 roku przez Najwyższą Izbę Kontroli dowiodły, że doszło do naruszenia prawa we wszystkich niemal gminach, które zostały objęte kontrolami. Skala tych nieprawidłowości była jednak w poszczególnych gminach dość zróżnicowana. Występowały one wprawdzie na każdym etapie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Skutki finansowe naruszenia przepisów i zasad określonych w ustawie nie były jednak łatwe do ustalenia.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#WładysławRak">29 sierpnia 1997 roku uchwalona została nowelizacja ustawy. Wprowadzone tą nowelizacją zmiany istotnie ułatwiły dostęp do zamówień publicznych małym i średnim przedsiębiorstwom. Polegało to między innymi na rozszerzeniu katalogu form, w których może być wniesione wadium oraz zabezpieczenie należytego wykonania umowy, sprecyzowaniu terminu zwrotu wpłaconego w gotówce wadium wraz z oprocentowaniem oraz obniżeniu dopuszczalnej wysokości zabezpieczenia należytego wykonania umowy.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#WładysławRak">Ponadto zmiany w ustawie umożliwiły rozszerzenie konkurencyjności postępowania poprzez ograniczenie możliwości korzystania z nadużywanego trybu negocjacji z za-chowaniem konkurencyjności. Wprowadzono także wymóg uzyskiwania zatwierdzenia przez prezesa Urzędu Zamówień Publicznych zmiany trybu udzielanego zamówienia publicznego o wartości przekraczającej równowartość 20 000 ecu w złotych, udzielanego w trybie zamówienia z tak zwanej wolnej ręki. Wprowadzono również zasadę obowiązkowego publikowania w Biuletynie wydawanym przez Urząd ogłoszeń lub informacji o wszystkich zamówieniach, w których finansowaniu udział środków publicznych przekracza równowartość 200 tysięcy ecu w złotych.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#WładysławRak">Do czasu wspomnianej nowelizacji ustawa określała maksymalną wysokość zabezpieczenia należytego wykonania zamówienia na 80% wartości zamówienia. Zmuszało to oferentów do blokowania poważnych środków finansowych na kontach zamawiających daną dostawę lub usługi. Tym samym utrudniało to udział w innych postępowaniach o zamówienie publiczne. Nowelizacja ustawy doprowadziła do obniżenia żądanej wysokości zabezpieczenia do 10% wartości zamówienia.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#WładysławRak">Dzięki omawianej nowelizacji zracjonalizowano zasadę wykluczania podmiotów gospodarczych z udziału w postępowaniu oraz umożliwiono eliminowanie przypadków nieuczciwej konkurencji, która mogłaby się przejawiać między innymi stosowaniem cen dumpingowych.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#WładysławRak">Te zmiany sprzyjały oczywiście małym i średnim przedsiębiorstwom i umożliwiały im lepszy dostęp do postępowań, ale w praktyce nie spowodowały przełomu i nie doprowadziły do prawidłowego ukształtowania się procesów gospodarczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZygmuntRatman">Na podstawie materiału informacyjnego z kilku regionalnych izb rozrachunkowych oraz z różnych stowarzyszeń i podmiotów gospodarczych, a także - częściowo - u niektórych arbitrów, dało się zbudować ciekawy zespół informacji. Wynikają z nich różnego rodzaju uwagi do aktualnie obowiązującej ustawy. Tylko część z nich przedstawię tu za chwilę. Tylko część, ponieważ wszystkich jest bardzo wiele. Spróbowałem jednak wynotować te najważniejsze. Jest ich także całkiem sporo, bo aż 28. Myślę jednak, że z tego fragmentu wszystkich uwag do ustawy wynikną dla nas wnioski, które będą mogły być podstawą do dalszych rozważań i decyzji co z tą sprawą zrobić.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ZygmuntRatman">Uwagi te uszeregowałem zgodnie z kolejnością artykułów w ustawie, których dotyczą. Czynię tę uwagę po to, by uniknąć wrażenia, że kolejność jest związana z wagą lub znaczeniem konkretnej uwagi.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#ZygmuntRatman">Uściślenia wymaga pojęcie najkorzystniejszej oferty, które pojawia się w artykule 2 punkt 8, tak, aby dało się wyeliminować pojawiające się interpretacje, że kryteria oceny ofert muszą mieć bezwzględnie wymierny charakter, a cena nie powinna być jedynym kryterium oceny oferty. Często prowadzi to bowiem także do poszukiwania „na siłę” innych kryteriów, które nie mają żadnego znaczenia przy wyłanianiu najlepszej oferty. Wiązałaby się z tym także konieczność dokonania stosownej korekty artykułu 35 ustęp 1 punkt 6.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#ZygmuntRatman">Ustawa bardzo nieprecyzyjnie określa, które podmioty zobowiązane są do jej stosowania. W artykule 3 ustęp 1 ustawy stwierdza, że stosuje się ją do zamówień opłacanych ze środków publicznych. W artykule zaś 4 ustęp 1 wymienia się podmioty, zobowiązane do stosowania ustawy, a wśród nich - w punkcie 6 litera c - wymienione są jednostki zależne. Zgodnie z przyjętą interpretacją, obowiązek zastosowania ustawy powstaje wówczas, gdy podmiot wymieniony w artykule 4 udziela zamówienia publicznego finansowanego ze środków publicznych.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#ZygmuntRatman">Tak więc jednostki zależne są zobowiązane stosować ustawę jedynie wówczas, gdy zadanie ma być realizowane z użyciem środków publicznych. Interpretacja ta budzi jednak uzasadnione wątpliwości w świetle treści przepisu tego artykułu ustęp 1 punkt 5, według którego spółdzielnie, fundacje i stowarzyszenia są zobowiązane stosować ustawę jedynie wówczas i w takim zakresie, w jakim dysponują środkami publicznymi. Oznaczałoby to — a contrario — że inne jednostki wymienione w artykule 4, przy których takie zastrzeżenie nie występuje (a więc — między innymi — jednostki zależne), zobowiązane są do stosowania ustawy nawet wówczas, gdy nie dysponują środkami publicznymi.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#ZygmuntRatman">W przeciwnym bowiem przypadku zastrzeżenie określone w punkcie 5 byłoby nie-potrzebne. Ta niedokładność ustawy sprawia, że spółki komunalne, nie korzystające z dotacji budżetowej mają uzasadnione wątpliwości co do obowiązku stosowania przez nie ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#ZygmuntRatman">W artykule 6 punkt 2 wyłącza się stosowanie ustawy przez przyznawanie dotacji ze środków publicznych, jeżeli dotacje te przyznawane są na podstawie ustaw. Jest to sformułowanie zbyt ogólne i wywołuje ono rozbieżne interpretacje sformułowania „według ustaw” — czy chodzi o sytuację, kiedy ustawa pozwala na udzielenie dotacji? Nie wydaje się to przekonujące, ponieważ ustawa nie może zakładać udzielenia dotacji niezgodnie z prawem. Obowiązek stosowania ustaw byłby wówczas rodzajem sankcji za takie postępowanie.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#ZygmuntRatman">Trafniejszy wydaje się zatem pogląd, mówiący o tym, że załącza się odpowiednie ustawy przy udzielaniu dotacji tylko wówczas, gdy ustawy będące podstawą do udzielenia dotacji przewidują związaną z tym procedurę postępowania. W tym kierunku powinna więc pójść postulowana w tym punkcie nowelizacja ustawy.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#ZygmuntRatman">W artykule 6 punkt 3a napisano, że ustawy nie stosuje się przy udzielaniu zamówień publicznych zakładom budżetowym i gospodarstwom pomocniczym, ale tylko w zakresie bieżącej obsługi zamawiającego. Pojęcie bieżącej obsługi zamawiającego budzi wiele wątpliwości ponieważ nie obejmuje działalności inwestycyjnej. Oznacza to w praktyce, że w przypadku realizacji inwestycji zakład budżetowy lub gospodarstwo pomocnicze nie może otrzymać zamówienia wprost i musi uczestniczyć w całym postępowaniu na ogólnych zasadach jako jeden z oferentów.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#ZygmuntRatman">W takiej sytuacji powstaje uzasadnione pytanie, czy mogłoby dojść do podpisania umowy pomiędzy urzędem gminy a jej jednostką organizacyjną, nie posiadającą osobowości prawnej? W związku z powyższymi wątpliwościami proponuje się skreślenie owego przepisu, co byłoby równoznaczne z umożliwieniem udzielania zakładom budżetowym i gospodarstwom pomocniczym zamówień wprost również na wszelkie przedsięwzięcia o charakterze inwestycyjnym.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#ZygmuntRatman">W artykule 15 ustęp 1 należałoby wyeliminować następującą treść: „nie jest obowiązkowy tryb przetargu nieograniczonego”. Sugeruje ona bowiem, że przy zamówieniach o równowartości powyżej 30 tysięcy ecu w złotych należy stosować tylko ten tryb postępowania. Tymczasem z treści artykułu 14 ustęp 3 wynika, że dopiero przy zamówieniach przekraczających równowartość 200 tysięcy ecu w złotych zastosowanie trybu innego, niż przetarg nieograniczony wymaga zgody prezesa Urzędu Zamówień Publicznych.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#ZygmuntRatman">W tym samym artykule ustawa stanowi o przepisach, których nie stosuje się przy zamówieniach o wartości do równowartości 30 tysięcy ecu w złotych. Uściślenia wymaga też pojęcie „nie stosuje się”, gdyż i tu zdarzają się różne interpretacje. Niektórzy uważają, że istnieje absolutny zakaz stosowania określonych przepisów, w tym na przykład dotyczący wadium. Inni natomiast uważają, że istnieje pełna dowolność w ich stosowaniu, zależna wyłącznie od uznania zamawiającego.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#ZygmuntRatman">W artykule 17 ustęp 1, który stanowi o określeniu przedmiotu zamówienia publicznego, uściślenia wymagają pojęcia „dokumentacji projektowej” oraz „specyfikacji technicznej wykonania i odbioru robót”. W ustawie nie określa się także pojęcia zamówienia publicznego z punktu widzenia czasu jego realizacji. Wywołuje to wątpliwości, czy zamówienia — na przykład — na zakupy powtarzalne, używane systematycznie (zakup środków czystości, artykułów biurowych i środków spożywczych) należy udzielać jednorazowo na rok budżetowy, czy też udzielać kwartalnie, miesięcznie lub wręcz codziennie?</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#ZygmuntRatman">Przy takim podziale możliwe byłoby zamawianie tych dostaw (usług) z tak zwanej wolnej ręki zgodnie z treścią artykułu 71 ustęp 1 punkt 7.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#ZygmuntRatman">Artykuł 17 ustęp 3. Treść tego przepisu ogranicza możliwości zamawiającego przy określaniu przedmiotu zamówienia do wskazania znaków towarowych, patentów i pochodzenia tylko dla maszyn i urządzeń przy dopuszczeniu ofert równoważnych. Potwierdza to zarazem wątpliwości komentarza do artykułu 17 ustęp 2. Ponadto - dla pełnej przejrzystości - wymagane jest zdefiniowanie oferty równoważnej, skoro przetarg odbywa się na podstawie zatwierdzonej dokumentacji, która jest objęta warunkami pozwolenia na budowę. Chodzi także o uściślenie stosowania rozwiązań zamiennych w zakresie dostaw maszyn i urządzeń. Projektant może nie wyrazić zgody na taką zamianę.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#ZygmuntRatman">Artykuł 18 ustęp 6. Idzie o przepis na temat udzielania preferencji podmiotom krajowym. Przepis ten mówi, iż „uwzględnienie preferencji krajowych w postępowaniu o udzielenie zamówień publicznych winno być oparte na prostych i przejrzystych zasadach”. Rozporządzenie Rady Ministrów z 28 grudnia 1994 roku w sprawie stosowania preferencji krajowych przy udzielaniu zamówień publicznych umożliwia wprawdzie uwzględnienie preferencji krajowych przy wyborze najkorzystniejszej oferty, ale komplikuje jej praktyczne zastosowanie przy realizacji umowy.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#ZygmuntRatman">Na przykład zamawiający, w celu potwierdzenia treści zawartych w ofercie, byłby zmuszony na przykład do badania źródła pochodzenia materiałów, które miałyby posłużyć danej firmie do realizacji zamówienia.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#ZygmuntRatman">W artykule 22 ustęp 6 zobowiązano zamawiającego do wezwania uczestników postępowania do złożenia oświadczenia stwierdzającego czy pozostają w stosunku zależności lub dominacji z innymi uczestnikami postępowania, albo zamawiającymi. Wezwanie to powinno zawierać wykaz uczestników postępowania, które przecież zamawiający może prawidłowo sporządzić dopiero po otwarciu ofert. A więc dopiero wówczas, gdy wszyscy uczestnicy postępowania znają już ceny złożonych ofert i pozostali oferenci - poza tym, który złożył najkorzystniejszą cenę ofertową - tracą zainteresowanie wynikiem tego postępowania. Należy więc przypuszczać, że nie złożą wymaganych oświadczeń. Wówczas organizator postępowania (zamawiający) jest zobowiązany wykluczyć te firmy, które nie złożą oświadczeń, z dalszego postępowania zgodnie z treścią artykułu 22 ustęp 7.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#ZygmuntRatman">Jeśli pozostanie tylko jedna ważna oferta, zamawiający będzie musiał unieważnić przetarg na podstawie artykułu 27b ustęp 1 punkt 1 ustawy. Sytuacja taka może powstać w każdym przypadku, gdy jedynym kryterium oceny jest cena. Wtedy bowiem nie ma wątpliwości, kto wygrał przetarg. Regulacja ustawowa w tym zakresie — sprzed ostatniej nowelizacji — nie prowadziła do powstawania tych komplikacji. Niepotrzebne było wówczas wezwanie podmiotów do składania wspomnianych oświadczeń.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#ZygmuntRatman">Obowiązek składania takich oświadczeń wynikał wprost z ustawy i mógł być przecież formułowany w specyfikacji. Ponadto nie wiadomo dlaczego żąda się oświadczenia swojego stosunku do zamawiającego, skoro w dalszych przepisach ustawy nie przewiduje się z tego tytułu żadnych skutków. To jest ustęp 7 do tego artykułu.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#ZygmuntRatman">Przepis artykułu 21 ustęp 4 winien jednoznacznie wskazywać, że obowiązek przekazywania informacji cenowych i kopii najkorzystniejszych ofert dotyczy zamówień o wartości przekraczającej równowartość 30 tysięcy ecu w złotych. Zmianie w konsekwencji musiałaby także ulec treść odpowiedniego przepisu w rozporządzeniu wykonawczym ministra spraw wewnętrznych i administracji z 23 marca 1998 roku, które zostało wydane na podstawie wymienionego przepisu ustawy.</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#ZygmuntRatman">W artykule 27a punkt 1 określono, że przesłanką do odrzucenia oferty jest jej sprzeczność z ustawą lub specyfikacją istotnych warunków zamówienia. Przesłanka ta wymieniona jest powtórnie w punkcie 2 wymienionego artykułu. Ale nie wiadomo dlaczego ustawodawca szczególnie wyeksponował nie wniesienie wadium, jako powód do odrzucenia oferty. Ułatwieniem w stosowaniu ustawy byłoby także określenie przypadków unieważnień oferty, o czym jest mowa w punkcie 4.</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#ZygmuntRatman">W artykule 27c występuje oczywisty błąd polegający na tym, że mówi się o dwóch ważnych, zamiast o dwóch ofertach nie podlegających odrzuceniu.</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#ZygmuntRatman">W artykule 32 — „zorganizowanie przetargu ograniczonego, z uwagi na specjalistyczny charakter zamówienia wymaga stworzenia listy specjalistycznych zamówień”. Warto byłoby sprecyzować w ustawie to pojęcie. Zorganizowanie przetargu ograniczonego z uwagi na niewspółmiernie wysokie koszty przetargu w stosunku do wartości zamówienia, winno być również precyzyjniej sformułowane. Na przykład poprzez podanie minimalnej krotności wymienionego wyżej stosunku, przy której można zastosować ten tryb postępowania.</u>
<u xml:id="u-4.24" who="#ZygmuntRatman">Artykuł 33. Zaproszenie do zgłoszenia zainteresowania udziałem w przetargu nie-ograniczonym powinno być skierowane do wszystkich dostawców (lub wykonawców) znanych zamawiającemu, a nie - jak zapisano w ustawie - wszystkich znanych dostawców i wykonawców.</u>
<u xml:id="u-4.25" who="#ZygmuntRatman">Z artykułu 35 ustęp 1 punkt 2 wynika obowiązek opisu kryteriów i sposobów dokonywania oceny spełnienia warunków wymaganych od dostawców i wykonawców zamówień. W praktyce stosowanie tego przepisu sprowadza się przeważnie do wyszczególnienia wymaganych warunków bez podania kryteriów, które jednak - w konsekwencji - decydować będą o uznaniu oferenta za spełniającego postawione warunki. Może należałoby wymienić w ustawie przykładowe kryteria ocen, aby wyeliminować całkowitą dowolność w tej dziedzinie? Podobnie przecież stało się w przypadku kryteriów wyboru oferty najkorzystniejszej.</u>
<u xml:id="u-4.26" who="#ZygmuntRatman">Z treści przepisu artykułu 37 ustęp 1 wynika między innymi, że ofertę sporządza się - pod rygorem nieważności - z zachowaniem formy pisemnej. Przy zamówieniach publicznych o niewielkiej wartości w wielu przypadkach praktycznie niemożliwe jest wyegzekwowanie oferty w formie pisemnej. Przepis winien - jak się wydaje - jednoznacznie stanowić, że obowiązek ten dotyczy zamówień o wartości powyżej równowartości 30 tysięcy ecu w złotych. W przeciwnym przypadku, nawet przy dołożeniu należytej staranności ze strony zamawiającego, przepis ten z przyczyn obiektywnych nie będzie mógł być w pełni stosowany. Praktycznie nie jest on i dziś stosowany.</u>
<u xml:id="u-4.27" who="#ZygmuntRatman">Uwaga dotycząca artykułu 41 ustęp 1. Brak jest jednoznacznego określenia wartości zamówień, od której procentowo ustala się wysokość wadium. Można się bowiem tylko domyślać, że chodzi o wartość zamówienia publicznego wyznaczoną na podstawie kosztorysu inwestorskiego, sporządzonego na podstawie przepisów rozporządzenia ministra budownictwa i materiałów budowlanych z 30 grudnia 1994 roku w sprawie metod i podstaw sporządzania kosztorysu inwestorskiego. W nawiązaniu do przepisów ustawy wystarczy podać, że wadium ustala się w wysokości 1 do 5% szacunkowej wartości zamówienia.</u>
<u xml:id="u-4.28" who="#ZygmuntRatman">W artykule 42 ustęp 2 punkt 2 napisano, że zamawiający obowiązany jest do zwrotu wadium w terminie 3 dni od złożenia wniosku przez oferenta, którego oferta została uznana za nieważną, a nie skorzystał on z prawa do wniesienia protestu. Nieważność ta - jak to wynika z treści artykułu 27a punkt 4 - jest tylko jedną z możliwych przesłanek odrzucenia oferty. Powstaje więc pytanie, dlaczego przepis nie odnosi się do pozostałych przesłanek odrzucenia oferty, które są wymienione w artykule 27?</u>
<u xml:id="u-4.29" who="#ZygmuntRatman">Artykuł 44 ustęp 3 — brak jest definicji „oczywistej omyłki”. Może to być oczywista przyczyna błędnych interpretacji dokonywanych przez zamawiającego jeśli w ofertach zdarzą się błędy. Sytuacja ulega dodatkowemu skomplikowaniu jeśli te błędy z ofert wywołają negatywne skutki dla zamawiającego i negatywne rozstrzygnięcie podjęte zostanie także w postępowaniu arbitrażowym.</u>
<u xml:id="u-4.30" who="#ZygmuntRatman">Artykuł 51 ustęp 1. Należałoby jednoznacznie określić, że za termin ogłoszenia o wynikach przetargu przyjmuje się datę wymienionego wyżej ogłoszenia, podanego do wiadomości w siedzibie zamawiającego. Treść przepisu o ogłoszeniu musi być w takim przypadku podana w specyfikacji istotnych warunków zamówienia z uwagi na okoliczności w jakich wszyscy oferenci mogliby powziąć wiadomość o terminie uzyskania tej ważnej dla nich informacji.</u>
<u xml:id="u-4.31" who="#ZygmuntRatman">W przypadku niezachowania podanego przez zamawiającego w specyfikacji istotnych warunków zamówienia terminu ogłoszenia o wynikach przetargu przez zamawiającego niezbędne jest określenie, że za termin ogłoszenia o wynikach przetargu przyjmuje się datę doręczenia tej informacji przez zamawiającego.</u>
<u xml:id="u-4.32" who="#ZygmuntRatman">W artykule 51 ustęp 2 dotyczy zawiadomienia o wyborze oferty, które jest doręczane niezwłocznie wybranemu oferentowi. Nie może ono zawierać terminu zawarcia umowy z uwagi na możliwość wystąpienia protestów i odwołań ze strony innych uczestników postępowania o zamówienia publiczne. Te ich protesty wpływają w sposób bezpośredni na termin zawarcia takiej umowy. Kodeks cywilny w tym miejscu definiuje termin jako zdarzenie prawne określone w sposób jednoznaczny.</u>
<u xml:id="u-4.33" who="#ZygmuntRatman">Treść artykułu 54 ustęp 2 mówi o zastosowaniu przetargu dwustopniowego z uwagi na specjalistyczny charakter dostaw, usług lub robót budowlanych. Wymaga się tam stworzenia listy specjalistycznych zamówień, które z kolei wymagają negocjacji z wykonawcą. Innym możliwym rozwiązaniem jest zdefiniowanie w ustawie takich zamówień.</u>
<u xml:id="u-4.34" who="#ZygmuntRatman">W artykule 57 ustęp 1 najkrótszy termin złożenia oferty wstępnej w przetargu dwu-stopniowym mógłby zostać zmieniony z 6 tygodni na 3 tygodnie od daty publikacji ogłoszenia. Oferta wstępna służy przecież jako dokumentacja do przeprowadzenia rokowań i wyboru dostawców (wykonawców) i zakwalifikowaniu ich do drugiego etapu przetargu.</u>
<u xml:id="u-4.35" who="#ZygmuntRatman">Artykuł 64 ustęp 1 — skreślono w nim okoliczności przeprowadzenia negocjacji z zachowaniem konkurencji odpowiadające okolicznościom przetargu dwustopniowego. Negocjacje z zachowaniem konkurencji byłyby szczególnie przydatne przy udzielaniu zamówień na wykonywaniu prac projektowych z uwagi na dużą swobodę negocjacyjną, ustalanie terminu składania ofert wstępnych i ostatecznych, możliwości pominięcia składania ofert wstępnych oraz formułowanej treści zaproszeń do składania ofert.</u>
<u xml:id="u-4.36" who="#ZygmuntRatman">Artykuł 64 ustęp 3. Treść tego przepisu nie jest spójna z treścią przepisu artykułu 27b ustęp 1. Liczba ofert umożliwiająca rozstrzygnięcie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego - poza zamówieniem z wolnej ręki - odnosi się do co najmniej dwóch ofert nie podlegających odrzuceniu, a nie tylko dwóch ofert ważnych.</u>
<u xml:id="u-4.37" who="#ZygmuntRatman">Artykuł 66 ustęp 4. Precyzyjna treść tego przepisu — zdaniem osoby proponującej dokonanie zmiany — winna być następująca: „Zaproszenia do składania ofert wstępnych i informacje o zaproszeniu w Biuletynie zamówień publicznych zawiera co najmniej dane określone w artykule 30. Do negocjacji z zachowaniem konkurencji stosuje się odpowiednie przepisy artykułu 37 oraz artykułów od 47 do 51 oraz artykułu 59”.</u>
<u xml:id="u-4.38" who="#ZygmuntRatman">Przedstawiłem tu niewielką część wszystkich zgłoszonych nam uwag. Jest ich wszystkich znacznie, znacznie więcej. Przedstawiłem niewielką ich część. A wynika z tego, że na stosowaną dziś ustawę można patrzeć z różnych punktów widzenia. Uwagi, które przedstawiłem nie pochodzą bynajmniej z jednego źródła. Ich autorami są różne osoby, pochodzące z różnych stron kraju.</u>
<u xml:id="u-4.39" who="#ZygmuntRatman">Autorami części tych uwag są przedsiębiorcy z małych i średnich przedsiębiorstw, czyli grupa tych, którzy są nam najlepiej znani, ci, w interesie których działa niejako nasza Komisja. W ich interesie leży uproszczenie wszelkich procedur, co powinno im ułatwić im funkcjonowanie w trybach administracji. Ale część uwag pochodzi też od tych, którzy stoją po drugiej stronie i w praktyce starają się stosować przepisy tej ustawy do realizacji zamówień publicznych jako inwestorzy. Z trzeciej zaś strony, jak to już zaznaczyłem wcześniej, uwagi pochodzą od kontrolujących stosowanie tej ustawy przez firmy zamawiające. Mam na myśli przede wszystkim regionalne izby obrachunkowe.</u>
<u xml:id="u-4.40" who="#ZygmuntRatman">Jak państwo zapewne pamiętają, na etapie dyskusji nad tą ustawą spierano się na temat podmiotu mającego prowadzić bieżącą kontrolę wykonywania ustawy. W tej chwili najczęściej kontrolę tę wykonują właśnie regionalne izby obrachunkowe. Z tego powodu - trzeba to podkreślić - opinie różnych izb na temat stosowania tej ustawy są bardzo zróżnicowane. Jestem w posiadaniu uwag zgłoszonych przez kilka izb obrachunkowych i one nie zawsze są spójne. Delikatnie tę rzecz określając.</u>
<u xml:id="u-4.41" who="#ZygmuntRatman">Chciałbym także powiedzieć, że jest wiele wniosków dotyczących potrzeby zmian rozporządzeń wydanych na podstawie przepisów tej ustawy. Zdaniem autorów tych wniosków winno być zmienione rozporządzenie ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa z 30 grudnia 1994 roku w sprawie ustalenia wartości robót budowlanych co do których konieczne jest zabezpieczenie należytego wykonania umowy oraz form tego zabezpieczenia (Dz.U. Nr 140 poz. 194).</u>
<u xml:id="u-4.42" who="#ZygmuntRatman">Ostatnia nowelizacja przepisów Kodeksu cywilnego w zakresie instytucji gwarancji jakości i rękojmi spowodowała, że paragraf 6 stał się nieaktualny. Uwadze tej towarzyszy długi i skomplikowany wywód prawny więc pozwolę go sobie tutaj pominąć. W konkluzji należy powiedzieć, że jeżeli Kodeks cywilny w inny sposób uregulował zarówno rękojmię, jak i gwarancję należy zmodyfikować wspomniane rozporządzenie, ponieważ jest ono obecnie niespójne z aktem prawnym wyższego rzędu.</u>
<u xml:id="u-4.43" who="#ZygmuntRatman">Jest także propozycja zmiany rozporządzenia ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa z 30 grudnia 1994 roku w sprawie metod i podstaw sporządzania kosztorysu inwestorskiego. Chodzi tu przede wszystkim o roboty budowlane (Dz.U. Nr 140, poz. 193). Opracowanie kosztorysu inwestorskiego metodą szczegółową według formuły podanej w rozporządzeniu nie doszacowuje niektórych robót, a zwłaszcza robót drogowych i nawet do 30%.</u>
<u xml:id="u-4.44" who="#ZygmuntRatman">Dlatego dla tych robót proponuje się między innymi zastosowanie większego wskaźnika narzutu zysku. W propozycji jest więcej jeszcze bardzo specjalistycznych uzasadnień i dlatego pozwolę sobie również je pominąć dla potrzeb tego koreferatu. Ważne jest to, że propozycja tej zmiany jest w sposób poważny uzasadniona.</u>
<u xml:id="u-4.45" who="#ZygmuntRatman">Proponuje się także dokonanie zmiany rozporządzenia wydanego przez ministra finansów 2 sierpnia 1991 roku w sprawie szczegółowych zasad i trybu wykonywania budżetu. W artykule 9 ustęp 3 punkt 3 rozporządzenia podaje się, że sumy depozytowe - chodzi o te kwestie - w tym zabezpieczenia złożone na rachunkach bieżących państwowych jednostek budżetowych stanowią, za wyjątkiem sum depozytowych stanowiących własność osób fizycznych, wpływy państwowych jednostek budżetowych.</u>
<u xml:id="u-4.46" who="#ZygmuntRatman">Powyższa treść przepisu sprawia, że odsetki od wadium i zabezpieczenia wpłacone gotówką przez jednostki organizacyjne (uczestników przetargu) przechodzą na rzecz zamawiającego.</u>
<u xml:id="u-4.47" who="#ZygmuntRatman">Wniosek z tej części koreferatu, bo jeszcze nie z całej dyskusji, jest taki, że w ustawie zawarte są niespójne postanowienia. Myślę, że dalsza część koreferatu, którą przygotował pan poseł Władysław Rak oraz dyskusja, jaka się tu niewątpliwie rozwinie, dadzą nam solidne podstawy do wyciągnięcia wniosków i podjęcia jakichś postanowień.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WładysławRak">Tak szczegółowe wystąpienie pana posła Zygmunta Ratmana na temat ustawy o zamówieniach publicznych nie pozwoli nam na zakończenie tej sprawy na dzisiejszym posiedzeniu. W niedalekiej przyszłości należałoby powołać dla tej sprawy podkomisję w celu przygotowania propozycji znowelizowania ustawy. Na razie jednak chciałbym uzupełnić ogląd tej problematyki ustosunkowaniem się do propozycji Urzędu Zamówień Publicznych oraz opracowania GEMINI, które także do nas dotarło.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#WładysławRak">Otóż od kilku miesięcy przygotowywany jest w Urzędzie kolejny projekt nowelizacji ustawy. Jak na razie nie mieliśmy dostępu do tego projektu, ale na podstawie przedłożonych nam materiałów można przewidywać korzystne zmiany dla środowiska małych i średnich przedsiębiorstw. Jedną z takich propozycji jest obniżenie wysokości wadium w przypadku zamówień o niższej wartości szacunkowej.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#WładysławRak">Pozytywną zmianą z punktu widzenia małych i średnich firm powinna też być likwidacja zbyt krótkiego, bo siedmiodniowego terminu do wniesienia protestu. Przewiduje się także możliwość orzekania przez zespoły arbitrów ponad granice zarzutów zawartych w odwołaniu oraz możliwość inicjowania postępowania odwoławczego przez organizacje zrzeszające oferentów.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#WładysławRak">Proponowane założenia zmian należy - moim zdaniem - przyjąć z aprobatą i dążyć do ich szybkiego przekazania do komisji sejmowych i uchwalenia przez Izbę. Rekomendacje likwidacji barier ograniczających dostęp małych i średnich przedsiębiorstw do zamówień publicznych zgłosiło także GEMINI. Generalnie opracowanie to zmierza do ograniczenia zbyt dużej swobody, jaką daje ta ustawa jednostkom zamawiającym. Proponuje się też istotne uszczegółowienie istniejących przepisów. Stan obecny prowadzi bowiem często do wyłączania małych i średnich przedsiębiorstw z przetargów.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#WładysławRak">Kluczowe zagadnienia, które należałoby zweryfikować, to wykazanie zdolności do wywiązywania się z kontraktu. Pominę tu szczegóły, ponieważ ich omawianie zabrałoby wiele czasu i nie posuwalibyśmy się do przodu. Zabezpieczenie przetargów, to kolejny temat. Chodzi tu o formę zabezpieczenia w postaci wadium, zabezpieczenie należytego wykonania umowy oraz warunki płatności dla dostawcy lub wykonawcy.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#WładysławRak">Proponowane zmiany z pewnością mogłyby doprowadzić do wzrostu, umocnienia i rozszerzenia konkurencji w ubieganiu się o zamówienia publiczne. Jednakże - mam tu pewną wątpliwość - mogą się one spotkać z negatywnymi opiniami co do niektórych proponowanych zmian ze strony samorządów terytorialnych i innych jednostek stosujących tę ustawę jako zamawiający. Wprowadzenie w życie tych postulatów ograniczyłoby bowiem możliwość dowolnego eliminowania oferentów podczas wstępnych procedur przetargowych. A wiemy przecież, że nic nie sprawia większej satysfakcji, jak odczytywanie liberalnego prawa na własną korzyść. Jedyną barierą są tu wyłącznie bariery interpretacyjne zainteresowanych.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#WładysławRak">Wiemy też o tak zwanym patriotyzmie lokalnym, który - po ewentualnym przyjęciu tych postulowanych zmian - będzie w jakiś sposób ograniczany, a może nawet wyeliminowany. Jak zwykle też ewentualna nowelizacja ustawy pociągnie za sobą wiele błędnych rozstrzygnięć podejmowanych przez jednostki samorządu terytorialnego. Być może błędy będą też popełniać i inni, którzy muszą stosować przepisy tej ustawy. Dziś trudno to określić. Podobnie było też trzy lata temu.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#WładysławRak">Według mojej oceny ewentualne zmiany w tej ustawie w najmniejszym stopniu nie zmienią jej naczelnych zasad, o których mówiłem na wstępie - zasady uczciwej konkurencji, równego traktowania oferentów oraz zasady pisemnego dokumentowania postępowania przetargowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AdamSzejnfeld">Muszę powiedzieć w imieniu prezydium Komisji, że jesteśmy pod wrażeniem tak profesjonalnego przygotowania koreferatu przez panów posłów Raka i Ratmana. Chwilami odnosiłem nawet wrażenie, że pan poseł Ratman przedstawia nam gotowy projekt nowelizacji ustawy. Kto wie zresztą, czy nie powinniśmy pójść w tym właśnie kierunku? Zobaczymy jeszcze jakie wnioski wypłyną nam z dyskusji.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AdamSzejnfeld">Teraz przyszła pora na wystąpienia naszych gości, a w tym przede wszystkim przedstawiciela Urzędu Zamówień Publicznych oraz Ministerstwa Gospodarki. Po tych dwu referatach otworzę dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#CezaryGrabarczyk">Urząd Zamówień Publicznych przygotował materiał informacyjny na to posiedzenie Komisji, ale nie zmienia to faktu, że także jestem pod wrażeniem koreferatu przygotowanego przez obu panów posłów. Moim zdaniem był to referat i to, że został on przedstawiony jako pierwszy, tylko to wrażenie wzmacnia.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#CezaryGrabarczyk">Urząd, który mam zaszczyt reprezentować, był w pewnym kłopocie, ponieważ temat posiedzenia, który został określony w zaproszeniu, brzmiał: „Udział małych i średnich przedsiębiorstw w postępowaniach o zamówienia publiczne”. Ten kłopot Urzędu polegał na tym, że w związku z jedną z naczelnych zasad systemu zamówień publicznych, który rzeczywiście funkcjonuje w Polsce po długiej, bardzo długiej przerwie dopiero od 1995 roku, formułuje zasadę równości. Na jednym z pierwszych miejsc jest ta zasada sformułowana. A ona powoduje, że w toku całego postępowania o zamówienie publiczne — od momentu ogłoszenia i formułowania kryteriów, budowania specyfikacji istotnych warunków zamówienia, aż po kolejne fazy postępowania — niedopuszczalne jest formułowanie jakichkolwiek kryteriów, które podważałyby tę równość podmiotów uczestniczących w tym postępowaniu.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#CezaryGrabarczyk">Brak jest zatem obiektywnej bazy danych, na podstawie której Urząd Zamówień Publicznych mógłby przygotować informację statystyczną na temat realnego udziału małych i średnich przedsiębiorstw w postępowaniach o zamówienia publiczne. Wykonaliśmy jednak pewną pracę na temat poszukiwania kryteriów, które zbliżały nas do poznania rzeczywistego stopnia udziału małych i średnich przedsiębiorstw w postępowaniach. W wyniku tego postępowania i na podstawie wykonanych analiz stwierdziliśmy, że w grę — tak naprawdę — wchodziłyby dwa kryteria.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#CezaryGrabarczyk">Pierwszym z nich jest szacunkowa wartość zamówienia. Można zakładać, że małe i średnie przedsiębiorstwa generalnie uczestniczyłyby w postępowaniach o zamówienia o niższej wartości szacunkowej. Wiąże się to z realnymi możliwościami tych firm, aczkolwiek nie jest to reguła. Tak więc to kryterium odrzuciliśmy jednak, jako nie dające możliwości poznania rzeczywistego udziału małych i średnich firm w zamówieniach publicznych. Wszakże Urząd dysponuje taką bazą informacyjną.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#CezaryGrabarczyk">Drugim kryterium, które ewentualnie wchodziłoby w grę i które Urząd Zamówień Publicznych brał pod uwagę, to forma, w jakiej funkcjonują podmioty gospodarcze. Wydawało nam się, że kryterium, które mogłoby nas przybliżyć do odpowiedzi byłaby forma, w jakiej jest prowadzona działalność gospodarcza. W związku z tym naszą bazę danych bardzo dokładnie przeanalizowaliśmy pod tym kątem. Wyeliminowaliśmy od razu spółki akcyjne. Jednak także wówczas, także przy tym kryterium, gdy w grę wchodzi prowadzenie działalności gospodarczej na podstawie wpisu do ewidencji podmiotów gospodarczych, pojawiają się wątpliwości. One się pogłębiają w przypadku spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. To kryterium także nie dało nam rzetelnego obrazu badanego zjawiska.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#CezaryGrabarczyk">Z tego względu nie mogliśmy w naszym materiale informacyjnym dla Komisji zawrzeć odpowiedzi na to podstawowe pytanie, na tę wprost sformułowaną tezę. Zdaję więc sobie sprawę z tego, że ten nasz materiał informacyjny może nie do końca zaspokajać oczekiwania pań posłanek i panów posłów.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#CezaryGrabarczyk">Podjęliśmy natomiast próbę sformułowania informacji na temat warunków w jakich funkcjonują małe i średnie przedsiębiorstwa na rynku zamówień publicznych. I z punktu widzenia Urzędu Zamówień Publicznych najistotniejsze z tych warunków to dostępność informacji o postępowaniach o zamówienia publiczne.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#CezaryGrabarczyk">I pod tym względem Biuletyn zamówień publicznych jest najważniejszym źródłem informacji o planowanych zamówieniach. Biuletyn ten jest redagowany zarówno w tradycyjnej formie broszury drukowanej, jak i w postaci informatycznej. W tej drugiej postaci jest on dostępny w Internecie. Dostęp ten jest oczywiście bezpłatny dla wszystkich posiadaczy łączy internetowych. Baza ta jest oczywiście na bieżąco aktualizowana, ale zawiera ona także bogatą bazę danych na temat wcześniej udzielonych zamówień publicznych.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#CezaryGrabarczyk">Kolejnym istotnym warunkiem jest równość podmiotów uczestniczących w postępowaniu. Zdajemy sobie sprawę z tego, iż realne możliwości małych i średnich podmiotów gospodarczych, które uczestniczą w obrocie gospodarczym są mniejsze w ubieganiu się o zamówienia publiczne. Z tego względu zarówno ostatnia, ubiegłoroczna nowelizacja ustawy, jak i ta planowana przez Urząd Zamówień Publicznych zmierzają w kierunku stworzenia ułatwień dla tych - potencjalnie słabszych - podmiotów. Tym właśnie kierowano się obniżając wartość zabezpieczenia z 80% szacowanej wartości zamówienia do zaledwie 10%. I wydaje się, że z punktu widzenia interesów zamawiającego - głównie gmin, które na rynku zamówień publicznych udzielają znaczącej liczby zamówień - owe 10% szacunkowej wartości zamówienia nie może ulegać dalszemu obniżaniu. W gruncie rzeczy chodzi bowiem o zabezpieczenie interesu publicznego, interesu budżetu; budżetu państwa lub budżetu lokalnego.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#CezaryGrabarczyk">Urząd Zamówień Publicznych decyduje się natomiast w projekcie nowelizacji tej ustawy na dalsze obniżenie wysokości wadium, którego wpłata jest wymagana od wszystkich uczestników postępowania przetargowego o zamówienie publiczne. Przy czym - wydaje nam się - to obniżenie wartości wadium powinno dotyczyć jedynie zamówień o niższej szacunkowej wartości. Uważamy, że obniżenie wadium mogłoby dotyczyć przetargów o szacunkowej wartości poniżej równowartości 200 tysięcy ecu w złotych. W przypadku dużych zamówień, dla prawidłowego przebiegu postępowania o zamówienie publiczne, należy utrzymać dotychczasowe wartości wadium.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#CezaryGrabarczyk">Krokiem naprzód jest natomiast rozszerzenie wachlarza form w jakich to wadium może być wnoszone. Okazało się bowiem w praktyce, że przepis, który równoprawnie traktuje wszystkie dopuszczone w ustawie o zamówieniach publicznych formy wnoszenia wadium, w praktyce stosowany był nieprawidłowo. Zamawiający niejednokrotnie próbowali narzucać formę wniesienia wadium. We wszystkich interpretacjach przepisów, które formułowano w Urzędzie Zamówień Publicznych, tego rodzaju praktyka spotykała się z negatywną oceną. I za każdym razem, gdy do Urzędu zgłaszano wątpliwości w tej materii, stawaliśmy jednoznacznie na stanowisku, że to po stronie ubiegającego się o zamówienia, a więc uczestnika postępowania, leży inicjatywa wyboru formy wniesienia wadium.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#CezaryGrabarczyk">Kolejna istotna sprawa w toku postępowania o zamówienie publiczne, to usprawnienie systemu odwoławczego. Wydaje nam się, iż w tej dziedzinie można uczynić jeszcze jeden krok do przodu. Ten system odwoławczy - naszym zdaniem - jest jednocześnie najskuteczniejszym sposobem kontrolowania postępowania o zamówienie publiczne. Nie ma skuteczniejszej kontroli prawidłowości postępowania, jak kontrola prowadzona przez konkurentów ubiegających się o uzyskanie tego samego zamówienia.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#CezaryGrabarczyk">Najwięcej więc uwagi w przygotowywanej nowelizacji ustawy poświęcamy właśnie temu zagadnieniu. Po pierwsze z racji dostrzeżonych niedostatków funkcjonującego obecnie systemu odwoławczego. Tak na marginesie mówiąc, podzielam krytyczne uwagi, jakie w tej sprawie zgłoszone zostały w koreferacie panów posłów. Po drugie zaś istnieje oczywiście potrzeba dostosowania istniejącego w Polsce systemu odwoławczego w zamówieniach publicznych do wymogów Unii Europejskiej. Wynikają one wprost z dyrektyw Komisji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#CezaryGrabarczyk">Niezbędne jest wobec tego stworzenie możliwości sądowej kontroli prawidłowości postępowania o zamówienie publiczne. I to kontroli nie tylko pod względem formalnym, ale i kontroli pod względem merytorycznej kontroli decyzji zamawiającego. W tym właśnie kierunku poszła nasza nowelizacja. Zaproponujemy w niej więc powołanie sądu zamówień publicznych. Jesteśmy przekonani, że ten sąd - wraz z przebudowanym systemem arbitrażu - mógłby wprowadzić do rozstrzygania sporów o zamówienia publiczne element uwzględniający strzeżenie nadrzędnego interesu finansów publicznych.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#CezaryGrabarczyk">Z tego też powodu granice zaskarżenia w formie odwołania, czy też skargi do sądu zamówień publicznych nie ograniczałyby ani arbitrów, ani sądu w formułowaniu własnej oceny rozstrzygnięcia dokonanego przez zamawiającego. Wydaje nam się, że to może być prawdziwy milowy krok na drodze do zapewnienia równowagi między interesem budżetu, czy też ogólnie finansów publicznych, a interesem przyjmującego zamówienie publiczne. W chwili obecnej fakt, iż zespół arbitrów jest związany granicami zaskarżenia oraz bardzo krótkie terminy do formułowania protestów nie sprzyjają możliwości dokonywania pogłębionej analizy postępowania.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#CezaryGrabarczyk">A przecież dopiero sformułowanie i wniesienie protestu otwiera całą drogę postępowania odwoławczego, ale - na razie - bez możliwości pełnej analizy przetargu pod kątem jego zgodności z przepisami ustawy o zamówieniach publicznych. To sprawia, że ten system odwoławczy nie jest systemem skutecznym. Wystarczy bowiem, że na etapie zapoznawania się ze specyfikacją istotnych warunków zamówienia uczestnik postępowania nie odkryje, iż jedno ze sformułowanych kryteriów jest zaprogramowane pod konkretnego dostawcę lub wykonawcę zamówienia i nie wniesie - w terminie 7 dni - protestu wobec tego konkretnego kryterium, traci bezpowrotnie możliwość skutecznego podniesienia tego zarzutu w toku całego postępowania odwoławczego.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#CezaryGrabarczyk">Przewidujemy zniesienie tego tak krótkiego terminu wniesienia protestu. Przewidujemy, że będzie można skutecznie wnieść protest nawet w terminie 6 miesięcy po zawarciu umowy. Oczywiście w przypadku pozytywnej oceny protestu nie będzie dochodziło do wzruszenia zawartej umowy na wykonanie zamówienia publicznego. Będzie to jednak stanowiło dobrą podstawę do formułowania roszczeń odszkodowawczych wobec zamawiającego. I na początku funkcjonowania nowego systemu zamówień publicznych nie będzie jeszcze widać automatycznie pozytywnych efektów. Ale już po ugruntowaniu się tego systemu, spowoduje on, że nastąpi poważna poprawa funkcjonowania systemu zamówień publicznych. Jestem o tym przekonany.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#CezaryGrabarczyk">Myślę, że tych kilka informacji ze strony Urzędu Zamówień Publicznych na razie wystarczy. Jeśli zostaną sformułowane pytania lub potrzeby pogłębienia niektórych kwestii, pozostajemy do państwa dyspozycji.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#CezaryGrabarczyk">Chciałbym jednak jeszcze na zakończenie z pewną satysfakcją stwierdzić — jako koordynujący prace nad nową ustawą, bo w istocie po tej nowelizacji będzie to nowa ustawa — że większość uwag zgłoszonych w koreferacie znajduje się także w naszym projekcie. W przyszłym tygodniu rozpoczniemy rundę uzgodnień międzyresortowych i mogę obiecać, że Urząd prześle do Komisji pełny tekst projektu ustawy, która liczyć będzie ponad 130 artykułów. Następuje więc zdecydowany wzrost liczby przepisów ustawy, ale jest to głównie związane ze zmianą modelu systemu odwoławczego. Mam nadzieję, że w krótkim czasie po uzgodnieniach projekt tej ustawy trafi do laski marszałkowskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MirosławMarek">W bardzo krótkim wystąpieniu chciałbym przede wszystkim poinformować, że ekspertyza przygotowana przez GEMINI była tym razem wykonana na nasze - Ministerstwa Gospodarki - zamówienie. W pełni więc podpisuję się pod tezami zawartymi w tym opracowaniu.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MirosławMarek">Chciałbym również przypomnieć coś, o czym Komisja doskonale wie, że w naszym projekcie polityki rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw bardzo wiele uwagi poświęcamy udziałowi małych i średnich przedsiębiorstw w postępowaniach o zamówienia publiczne. Interesuje nas dostęp tej grupy przedsiębiorstw do zamówień publicznych. Wydaje nam się, że można wyróżnić trzy rodzaje barier utrudniających ich dostęp do zamówień. Po pierwsze jest to bariera dostępu do informacji o zamówieniach. Po drugie jest to bariera finansowa. Po trzecie jest to bariera związana z biurokracją.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#MirosławMarek">Jeśli chodzi o barierę pierwszą, czyli dostęp do informacji o przetargach, to proponujemy pewne rozwiązanie tego problemu. Pan prezes Grabarczyk przekazał zresztą mały sygnał w tej sprawie. Tyle, że Biuletyn zamówień publicznych nie jest kompleksową i wystarczającą odpowiedzią na pytanie o dostęp do informacji. Odpowiedzią nie może też być Internet, ponieważ dostępność do niego w Ustrzykach Dolnych jest jednak mniejsza, niż w Piasecznie pod Warszawą.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#MirosławMarek">Istotą Biuletynu jest bowiem - miedzy innymi - to, że publikuje się w nim ogłoszenia o dużych zamówieniach publicznych, a więc nie te zgoła, z których najczęściej korzystają małe i średnie przedsiębiorstwa. W naszym projekcie polityki rządu staramy się więc formułować postulat zwiększenia dostępności do komputerowej bazy danych o zamówieniach publicznych.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#MirosławMarek">Bariera finansowa jest wątkiem, który także się tu już przewijał w wypowiedziach. Wiąże się to oczywiście z takimi instrumentami jak wadium i zabezpieczenie należytego wykonania zamówienia. Z punktu widzenia małego i średniego przedsiębiorcy wydaje się, że katalog dopuszczalnych form wpłacania wadium i zabezpieczania umowy powinien być jak najbardziej elastyczny. Ustawa powinna także zezwalać na łączenie różnych form wpłat wadium i zabezpieczeń.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#MirosławMarek">Jeśli zaś chodzi o bariery biurokratyczne, to ta znowelizowana ustawa będzie zważała, by nie mnożyć wymogów biurokratycznych przy jej realizacji. Czuję się bardzo nieswojo mówiąc o tym przed tą właśnie Komisją, ponieważ z jednej strony jestem przedstawicielem jednostki zamawiającej i w związku z tym chciałoby się mieć tę swobodę przy wyborze dostawców. Z drugiej zaś strony - jako rzecznikowi interesu małych i średnich przedsiębiorstw - wypada mi optować za daleko idącym ograniczaniem swobody jednostek za-mawiających.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#MirosławMarek">Ale w naszym projekcie polityki rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw znajduje się jeszcze jeden postulat dotyczący nowelizacji tej ustawy o zamówieniach publicznych. Chodzi mianowicie o wprowadzenie otwartych preferencji dla małych i średnich przedsiębiorstw ubiegających się o te zamówienia. I nie chciałbym przesądzać tu dzisiaj ani o tym, czy te preferencje powinny być wprowadzone, czy nie, ani o tym jaki powinien być ich zakres, ani na czym powinny, mogłyby, one polegać.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#MirosławMarek">Przykładem mogłoby jednak być - przy zachowaniu zasady równości wszystkich pod-miotów w postępowaniu przetargowym - dopuszczenie w obecnej wersji ustawy preferencji dla podmiotów krajowych. Na podobnej zasadzie dałoby się - jestem o tym przekonany - określić preferencje dla małych i średnich przedsiębiorstw. Tym bardziej że ta kategoria przedsiębiorców będzie zdefiniowana w prawie działalności gospodarczej. Ten projekt ustawy już znajduje się w Sejmie. Ten krąg adresatów byłby więc już prawnie zdefiniowany. Tworzyłoby to - moim zdaniem - w połączeniu ze znowelizowaną ustawą o zamówieniach publicznych pewną całość i zaczątek systemu efektywnego wspierania małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#MirosławMarek">Ja na tym skończyłbym prezentację tej części stanowiska Ministerstwa Gospodarki, a część drugą zaprezentowałby pan Nowicki z Projektu GEMINI. Scharakteryzowałby on krótko postulaty zawarte w ekspertyzie przygotowanej na zamówienie Ministerstwa Gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AdamSzejnfeld">Prosiłbym także, by któryś z przedstawicieli GEMINI zaprezentował nam pokrótce tezy materiału na temat udziału małych i średnich przedsiębiorstw w zamówieniach publicznych w Stanach Zjednoczonych. To jest z kolei materiał informacyjny, na którym zależało naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ArturNowicki">W nawiązaniu do wypowiedzi pana dyrektora Marka chciałbym krótko przedstawić główne tezy naszego opracowania. Przede wszystkim należy pamiętać o intencjach ustawodawcy, który uchwalił tę ustawę w takim kształcie, w jakim ją znamy.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#ArturNowicki">Ustawa została stworzona w celu zapewnienia dbałości o prawidłowe wydatkowanie środków publicznych. To jest przesłanie tej ustawy i należy o nim stale pamiętać. Co należy rozumieć pod pojęciem „prawidłowe”? Przede wszystkim wydatkowanie środków publicznych powinno być efektywne. To przejawia się w przyjęciu przez ustawodawcę — jako zasady — przetargu nieograniczonego. Głównym celem jest w tym przypadku zapewnienie konkurencyjności podmiotów ubiegających się o zamówienie publiczne.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#ArturNowicki">Dobra nadrzędne, jakie można by tu wymienić w kontekście ustawy o zamówieniach i dostępu do nich małych i średnich przedsiębiorstw, to pieniądz publiczny. On jest tym dobrem nadrzędnym, ale państwo i rząd - realizując swoje funkcje - mają wiele innych priorytetów. Jednym z nich jest właśnie realizacja określonej polityki wobec małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#ArturNowicki">Od kilku lat daje się zaobserwować, że rząd dostrzega potrzebę wspierania rozwoju sektora małych i średnich przedsiębiorstw i dostrzega także konieczność uwzględnienia ich odmiennej roli w systemie zamówień publicznych. Należy jednak pamiętać, że nie jest to tożsame z preferencyjnym traktowaniem małych i średnich przedsiębiorstw, lecz raczej z problemem wyrównywania szans. To takie małe nawiązanie do wypowiedzi pana dyrektora Marka. O sprawie tej wielokrotnie mówili zresztą autorzy projektu polityki rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#ArturNowicki">Ustawa o zamówieniach publicznych była już kilkakrotnie nowelizowana. Ostatnie nowelizacje tej ustawy uwzględniły wiele propozycji przedstawianych przez ówczesne Ministerstwo Przemysłu i Handlu, ale mimo to uważamy, że nadal należy podejmować wysiłki, które miałyby doprowadzić do szerszego udziału małych i średnich przedsiębiorstw w rynku zamówień publicznych.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#ArturNowicki">Pierwszy materiał na ten temat powstał już w 1995 roku. Część postulatów - była tu już dzisiaj na ten temat mowa, a zwłaszcza w referacie pana posła Raka - została podczas nowelizacji ustawy uwzględniona i były to zmiany, które są szczególnie korzystne dla małych i średnich przedsiębiorstw. Chodzi między innymi o podwyższenie progu zamówienia publicznego do równowartości 30 tysięcy ecu w złotych, przy którym nie jest obowiązkowy tryb przetargu nieograniczonego. Wśród znowelizowanych przepisów znalazło się także rozbudowanie katalogu dopuszczalnych zabezpieczeń przetargu. Uwzględniono również obowiązek zdeponowania wadium wniesionego w pieniądzu na rachunku bankowym oraz obniżenie kwoty obowiązkowej wysokości zabezpieczenia realizacji umowy z 80% szacunkowej wartości zamówienia do 10%.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#ArturNowicki">Przejdę teraz do skrótowego przedstawienia naszego materiału. Nie chciałbym jednak nazbyt szczegółowo przedstawiać wszystkich rekomendacji. W każdym razie chciałbym podkreślić, że nie są one jedynie wynikiem naszych analiz funkcjonującego w Polsce systemu zamówień publicznych. Przede wszystkim materiał ten stara się uporządkować głos licznych przedstawicieli sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Nie mamy prawa go lekceważyć. Szczególnie na forum tej Komisji.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#ArturNowicki">Dokument ten powstawał podczas wielu spotkań w ramach focus groups oraz bezpośrednich spotkań z przedstawicielami małego i średniego biznesu. W celu zapewnienia im możliwości przedstawienia swoich przemyśleń i propozycji dotyczących tego zagadnienia, chcielibyśmy przedstawić to na forum tej właśnie Komisji. W związku z tym prosimy o potraktowanie zarówno naszego opracowania, jak i mojego wystąpienia raczej jako głosu w dyskusji, niż jako szczegółowych i ostatecznych rekomendacji.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#ArturNowicki">Jak państwo zapewne zauważyli opracowanie jest podzielone na dwie części. W części ogólnej rekomendacje dotyczą negocjacji z zachowaniem konkurencji, możliwości udzielania zamówienia z tak zwanej wolnej stopy oraz przetargu ograniczonego. Istotną bolączką - powiedziane to zostało tu dzisiaj kilkakrotnie - jest w ocenie przedsiębiorców nasycenie tekstu ustawy nieprecyzyjnymi sformułowaniami. Dokładnie zreferował to pan poseł Ratman.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#ArturNowicki">Takie pojęcia jak „pilna potrzeba udzielenia zamówienia w sytuacji, której wcześniej nie można było przewidzieć” lub „ograniczona liczba dostawców”, czy też „specjalistyczny charakter zamówienia”. Wiadomo, że każde nieprecyzyjne pojęcie to dodatkowa, znakomita okazja do popełniania nadużyć. Po prostu pojęcia te mogą być zbyt szeroko interpretowane. Naszą szeroką rekomendacją jest więc zminimalizowanie możliwości stosowania przez zamawiającego rozmaitych praktyk nieuczciwych lub dyskryminujących małe i średnie przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#ArturNowicki">Naszym zdaniem należy między innymi zdefiniować w omawianej ustawie na jej potrzeby pojęcie specjalistycznego charakteru zamówienia. Uważamy ponadto, że wskazana byłaby nowelizacja ustawy w kierunku nałożenia na zamawiającego obowiązku podjęcia wszelkich możliwych czynności, dla ustalenia wszystkich potencjalnych wykonawców. Jest oczywiście zrozumiałe, że powinna zostać zaostrzona kontrola przetargów ograniczonych.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#ArturNowicki">Cały czas należy jednak pamiętać, że nie chodzi o preferencje, lecz o wyrównywanie szans. Istotniejsze z punktu widzenia dostępu tych przedsiębiorstw do zamówień publicznych jest skoncentrowanie się na rekomendacjach zawartych w części drugiej naszego opracowania. Jest ona zatytułowana „Wybrane zagadnienia i proponowane rozwiązania szczególnie istotne dla małych i średnich przedsiębiorstw”. Podzieliliśmy je na cztery części.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#ArturNowicki">Zdaniem przedsiębiorców najistotniejsze z punktu widzenia dostępu małych i średnich przedsiębiorstw do zamówień publicznych jest wykazanie zdolności do wywiązania się z kontraktu, zabezpieczenie przetargu, zabezpieczenie wykonania umowy i warunki płatności dla dostawcy lub wykonawcy.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#ArturNowicki">Pan poseł Rak sygnalizował już pewne sprawy, ale ja chciałbym nieco bardziej szczegółowo odnieść się do tych kilku zagadnień. Szczególnie do kwestii wykazania zdolności do wywiązania się z zawartego kontraktu. Ustawa - jak państwu wiadomo - zawiera przepisy dotyczące wykazania się przez przyjmującego zamówienie zdolnością do wywiązania się z kontraktu. Przed przystąpieniem do udziału w postępowaniu o zamówienie publiczne, zgodnie z treścią artykułu 22 ustęp 2, oferent składa oświadczenie o uprawnieniu do występowania w obrocie prawnym zgodnie z przepisami, o posiadaniu uprawnień niezbędnych do wykonania określonych prac lub czynności, jeżeli obowiązek posiadania takich uprawnień nakładają ustawy, o posiadaniu niezbędnej wiedzy i doświadczenia, potencjału ekonomicznego i technicznego, a także pracowników zdolnych do wykonania zamówienia, o znajdowaniu się w sytuacji finansowej zapewniającej wykonanie zamówienia i o nie podleganiu ustawowym przesłankom wykluczającym go z postępowania, które są określone w artykule 19 ustawy.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#ArturNowicki">Największym problemem jest tu - jak państwo dobrze wiedzą - ocena wiarygodności, która jest przeprowadzana wyłącznie dla konkretnego przetargu. Nie może ona być wykorzystana w innym postępowaniu przetargowym. Kwestią najważniejszą i najboleśniejszą dla przedsiębiorców jest konieczność wielokrotnego udowadniania swojej wiarygodności.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#ArturNowicki">Wymagania ustawy przewidują nałożenia na dostawców i wykonawców obowiązku dokumentowania swojej wiarygodności odrębnie dla każdego zamówienia. Jaki jest tego skutek? Utrudnia to sytuację jednostki zamawiającej, która musi badać wiarygodność wszystkich oferentów. Komplikuje to także funkcjonowanie dostawców lub wykonawców, dla których każdorazowe dokumentowanie wiarygodności jest tyleż kosztowne co uciążliwe.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#ArturNowicki">Jest tu kilka kwestii, które mogą wywoływać wątpliwości przy przeprowadzaniu wstępnej kwalifikacji. Po pierwsze sprawa wymagań dotyczących potencjału ekonomicznego i technicznego oraz pracowników zdolnych do wykonania danego zamówienia. A przecież jest normalne, że małe firmy nie utrzymują w gotowości ani pracowników, ani potencjału ekonomicznego i technicznego. Na co dzień po prostu tego nie potrzebują.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#ArturNowicki">Najlepszym przykładem ilustrującym ten problem mogą być małe firmy budowlane. Zatrudniają one po prostu do konkretnych prac niezbędnych fachowców i wynajmują niezbędny sprzęt. Tymczasem jednostka zamawiająca może — w zgodzie z aktualnym brzmieniem przepisów ustawy — zażądać wykazania przez oferenta, że zatrudnia pracowników i posiada odpowiednie urządzenia. Z tego względu wymóg wykazania się posiadaniem własnego (lub obecnie posiadanego) potencjału technicznego oraz aktualnego, niezbędnego do wykonania danego zamówienia publicznego, zatrudnienia. Ma to świadczyć o zdolności do wykonania tego zamówienia. W gruncie rzeczy jest to warunek dyskryminujący mniejsze przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#ArturNowicki">Sprawa następna to sytuacja finansowa, która ma zapewniać możliwość wykonania zamówienia. Warunek ten, po jego skonkretyzowaniu, może oznaczać konieczność wykazania przez przedsiębiorcę, że jego firma dysponuje środkami pieniężnymi w określonej wysokości. Dysponowanie określoną sumą jest często dla małych firm warunkiem trudnym do spełnienia. Bardzo często jest bowiem tak, że mobilizują one środki dopiero na realizację danego zamówienia lub też negocjują zaliczki na części prac lub dostaw.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#ArturNowicki">Proponujemy wprowadzenie do ustawy liberalniejszych wymogów i procedur ułatwiających oferentom, ale po spełnieniu określonych warunków, udowadnianie swej wiarygodności. Zamiast wielokrotnego przedstawiania powyższych informacji bardziej przekonujące byłoby — na przykład — wykonanie bez zastrzeżeń pewnej określonej wartościowo ilości zamówień publicznych w pewnym okresie oraz dostarczenie referencji ze wszystkich, poprzednio realizowanych zamówień.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#ArturNowicki">I tu pojawia się następująca propozycja. Każda firma startująca w przetargu mogłaby posiadać dokument w postaci certyfikatu wiarygodności. Dokument ten mógłby być wystawiany i aktualizowany na przykład przez Urząd Zamówień Publicznych. Takie świadectwo służyłoby firmie do jednorazowego udziału w przetargu. W przypadku firm uznanych za wiarygodne mogłoby ono również upoważniać do brania udziału w przetargach tego samego rodzaju, ale do pewnej wartości i przez pewien okres.</u>
<u xml:id="u-10.21" who="#ArturNowicki">Za chwilę spróbuję państwu powiedzieć, jak ten system funkcjonuje w Stanach Zjednoczonych. Tam taki certyfikat funkcjonuje i to z bardzo dużym powodzeniem.</u>
<u xml:id="u-10.22" who="#ArturNowicki">Stoimy na stanowisku, że powinny więc zostać opracowane zasady i procedury ubiegania się o wystawienie takiego zaświadczenia. Mogłoby ono na przykład stwierdzać dotychczasową liczbę wykonanych zamówień publicznych, wyciąg z dotychczasowych referencji innych jednostek zamawiających, opis historii konta bankowego itd. Można również rozważyć wprowadzenie zróżnicowanych typów certyfikatów, bazując na przykład na typie, wielkości i zakres wiarygodności.</u>
<u xml:id="u-10.23" who="#ArturNowicki">W przypadku dopuszczenia funkcjonowania takiego certyfikatu wielką korzyścią byłoby znaczne zmniejszenie uciążliwości, jaką dla małych firm jest konieczność udowadnianie wiarygodności w każdym postępowaniu oddzielnie. Jest to oczywiste.</u>
<u xml:id="u-10.24" who="#ArturNowicki">Te proponowane przez nas rozwiązania dotyczące wiarygodności są ukierunkowane na osiągnięcie kilku następujących celów. Po pierwsze uniemożliwiłoby to dyskryminację oferentów ze względu na rozmiar lub strukturę przedsiębiorstwa. Po drugie zapobiegałoby to przypadkowemu wykluczaniu z przetargów firm wartościowych. Po trzecie uniemożliwiłyby one dowolności interpretacyjnej przy stosowaniu poszczególnych kryteriów. Po czwarte obniżyłyby się dzięki nim koszty ponoszone przez oferentów, którzy udowodnili swoją wiarygodność przy wykonywaniu poprzednich zamówień, przy jednoczesnej ochronie interesu jednostki zamawiającej.</u>
<u xml:id="u-10.25" who="#ArturNowicki">Propozycje nasze doprowadziłyby także do jednolitego stosowania precyzyjnie określonych kryteriów. Zwłaszcza propozycje dotyczące zwolnienia z obowiązku badania wiarygodności firm, które w określonym czasie wykonały już zamówienie publiczne określonego rodzaju i o określonej wartości przyspieszyłyby procedury weryfikacji firm solidnych, których wiarygodność została już poprzednio sprawdzona.</u>
<u xml:id="u-10.26" who="#ArturNowicki">Alternatywą może być wprowadzenie możliwości sprawdzania wiarygodności przez specjalny, wyspecjalizowany organ. Rozwiązanie to miałoby na celu częściowe zdjęcie tego obowiązku z jednostek zamawiających, które nie są często do tego przygotowane ani merytorycznie, ani finansowo. Co więcej - przy badaniu wiarygodności oferentów wymaga zatrudnienia fachowego personelu i ponoszenia w związku z tym znacznych kosztów.</u>
<u xml:id="u-10.27" who="#ArturNowicki">Przy ewentualnym wykorzystaniu certyfikatu udzielanego przez Urząd w wielu zamówieniach publicznych o podobnym charakterze, dodatkowym atutem byłoby znaczne zmniejszenie uciążliwości, jakie dla małych i średnich firm powoduje konieczność udowadniania wiarygodności dla każdego zamówienia oddzielnie. Uzyskanie wymaganych dokumentów często zajmuje firmom nawet kilka dni. Uważamy ponadto, że nie ma doprawdy potrzeby każdorazowego przechodzenia przez procedurę kwalifikacyjną dla firm, które już się sprawdziły. Nie trzeba chyba zaznaczać, że proponowane przez nas rozwiązania są oszczędne czasowo i finansowo dla obu stron biorących udział w procedurze udzielania zamówień publicznych.</u>
<u xml:id="u-10.28" who="#ArturNowicki">Kolejna grupa przepisów, do których chcielibyśmy zgłosić pewne propozycje, to przepisy dotyczące zabezpieczenia przetargu, czyli dotyczące wadium. Odnośnie możliwości odstąpienia od poboru wadium proponujemy, żeby ustawa dała możliwość rezygnacji z wadium i wskazała warunki pozwalające na zrezygnowanie z pobierania tego wadium. Szczególnie w przypadkach ubiegania się o zamówienia publiczne przez małe i średnie przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-10.29" who="#ArturNowicki">Następna propozycja dotyczy uznawania za wiarygodne każdego zabezpieczenia, które nadaje się do szybkiej egzekucji i pokrywa ustaloną wysokość wadium. Wobec tego należy rozbudować ustawowy katalog dopuszczalnych zabezpieczeń o wszystkie inne formy zabezpieczeń, których zamawiający nie może odmówić. Należy także wprowadzić zasadę, że zamawiający może przyjąć każde zabezpieczenie, które jest pewne i nadaje się do egzekucji.</u>
<u xml:id="u-10.30" who="#ArturNowicki">W wyniku opisanej nowelizacji takie formy zabezpieczenia jak na przykład zastaw na niektórych rzeczach ruchomych, jak — dajmy na to — samochód, lub hipoteka, będą mogły być składane jako wadium. Należy również rozważyć możliwość dopuszczenia jako możliwego zabezpieczenia książeczek oszczędnościowych. Podobnie miałaby się sprawa z akcjami giełdowymi, ale tu niezbędne byłoby wprowadzenie dodatkowych zasad, zapobiegających nadmiernemu ryzyku spadku wartości cen akcji na giełdzie.</u>
<u xml:id="u-10.31" who="#ArturNowicki">Proszę pamiętać, że cały czas są to propozycje formułowane z punktu widzenia rozwiązań korzystnych dla przedsiębiorców i mają eliminować te rozwiązania, które utrudniają im dostęp do zamówień publicznych.</u>
<u xml:id="u-10.32" who="#ArturNowicki">Kolejną propozycją w tym katalogu spraw byłoby jasne dopuszczenie jednoczesnego stosowania kilku form zabezpieczania dla jednego wadium. Istotne jest przecież tylko to, aby te zabezpieczenia zapewniały pokrycie ustanowionej wysokości wadium i były pewne.</u>
<u xml:id="u-10.33" who="#ArturNowicki">Proponujemy także, aby ustawa wyraźnie stanowiła, że wadium będzie automatycznie akceptowane przez jednostkę zamawiającą jako całość lub część zabezpieczenia należytego wykonania umowy. Omawiane przekształcenie wadium w zabezpieczenie powinno więc następować ex lege, to jest z mocy prawa z chwilą podpisania umowy. Oczywiście jeśli jednostka zamawiająca zdecydowała się ustanowić zabezpieczenie należytego wykonania tej umowy.</u>
<u xml:id="u-10.34" who="#ArturNowicki">Przyczyna proponowanych zmian w tej części ustawy jest jak najbardziej oczywista. Małym i średnim przedsiębiorstwom trudno jest zmobilizować środki finansowe jednego typu dla wniesienia wadium, zamrożenie ich na pewien czas, podczas gdy dysponują one aktywami, które mogą być dobrym, bo pewnym, zabezpieczeniem. Ponadto aby odzyskać wadium firmy nie będą musiały mobilizować dodatkowych środków dla złożenia gwarancji wywiązania się z umowy.</u>
<u xml:id="u-10.35" who="#ArturNowicki">Jednoznacznie trzeba tu stwierdzić, że te rozwiązania w niczym nie naruszą interesów jednostek zamawiających, a mogą się przyczynić do usprawnienia przebiegu całej procedury przetargowej. Proponowane zmiany i obecna treść przepisu artykułu 42 ustęp 1 punkt 2 możliwy będzie zwrot wpłaconego wadium firmom, które nie wygrały przetargu. W tej chwili bowiem zwrot wadium jest możliwy przy jednoczesnym wystąpieniu dwóch przesłanek - podpisania umowy na wykonanie zamówienia publicznego i wniesienia wymaganego zabezpieczenia należytego wykonania tej umowy.</u>
<u xml:id="u-10.36" who="#ArturNowicki">Kolejna grupa propozycji dotyczy właśnie zabezpieczenia należytego wykonania umowy. W tej części chcielibyśmy zarekomendować dokładne określenie przypadków, kiedy jednostka zamawiająca nie może żądać zabezpieczenia. W tym przypadku sugerujemy dokonanie nowelizacji ustawy w ten sposób, żeby określić w niej wartość zamówienia, poniżej której zabezpieczenie nie mogłoby być wymagane. Mogłaby to być na przykład równowartość 5 tysięcy ecu w złotych. Dla zamówień o wartości zawartej w przedziale między równowartością 5 tysięcy ecu a 30 tysięcy ecu w złotych ustawa winna określać warunki, kiedy zabezpieczenie nie jest wymagane. W szczególności zaś wówczas, gdy o zamówienie publiczne ubiegają się małe i średnie przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-10.37" who="#ArturNowicki">Dobrym uzupełnieniem tych postanowień mógłby być instrument w postaci wydanych przez prezesa Urzędu Zamówień Publicznych wytycznych w sprawie prawidłowego i rozsądnego sposobu ustalania wysokości zabezpieczenia. Jeśli oczywiście jest ono w danym momencie konieczne. Proponowalibyśmy także znowelizowanie ustawy w ten sposób, by nakładała ona na zamawiającego obowiązek uzyskania zgody prezesa UZP na ustanowienie zabezpieczenia, które byłoby wyższe niż 50% zamówienia powyżej określonej wartości kontraktu.</u>
<u xml:id="u-10.38" who="#ArturNowicki">Podobnie jak w przypadku wadium proponujemy nowelizację ustawy w kierunku rozszerzenia katalogu dopuszczalnych zabezpieczeń na wszystkie formy zabezpieczeń, które są pewne, a których zamawiający nie może odmówić. Zamawiający powinien też mieć dodatkowo prawo przyjęcia każdego innego zabezpieczenia, które sam uzna za pewne.</u>
<u xml:id="u-10.39" who="#ArturNowicki">Kolejną propozycją z dziedziny zabezpieczania wykonania umowy jest wydanie przepisów wykonawczych, które zezwalałyby na sukcesywne zwalnianie części zabezpieczenia proporcjonalnie do wykonania zamówienia. Chciałbym w tym miejscu zaznaczyć, że propozycja ta pojawiła się tu na wyraźne żądanie przedsiębiorców i - naszym zdaniem - może ona w pewien sposób ograniczać swobodę kształtowania umów i stawiać jedną z grup podmiotów gospodarczych w uprzywilejowanej pozycji.</u>
<u xml:id="u-10.40" who="#ArturNowicki">Należy bowiem pamiętać, że ostatnia nowelizacja ustawy o zamówieniach publicznych, o czym była tu dzisiaj mowa, obniżyła znacznie górny pułap wysokości tego zabezpieczenia z 80% do 10% szacunkowej wartości zamówienia. Nowelizacja ta w sposób jednoznaczny była więc korzystna dla środowiska małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-10.41" who="#ArturNowicki">Sugerujemy także wydanie rozporządzenia Rady Ministrów, w którym zostałyby określone warunki i terminy, po których następowałby zwrot zabezpieczenia tak, aby dostawca lub wykonawca nie był zaskakiwany zatrzymaniem zabezpieczenia w sytuacjach, których nie mógł przewidzieć. Dla poszczególnych rodzajów zamówień powinny być opracowane szczegółowe warunki, po spełnieniu których zabezpieczenia muszą być zwracane. Należałoby również jasno określić, po upływie jakiego czasu od spełnienia wymagań kontraktowych przez dostawcę lub wykonawcę, zamawiający musi zwrócić zabezpieczenie.</u>
<u xml:id="u-10.42" who="#ArturNowicki">Proponowane rozwiązanie zapobiegałoby nieuzasadnionemu zwlekaniu przez zamawiającego ze zwrotem zabezpieczenia tak, aby wykonawca nie był zaskakiwany zatrzymaniem zabezpieczenia. Taka zwłoka może być przecież zagrożeniem dla jego płynności finansowej. Dlatego też wymagania dotyczące warunków, jakie muszą zostać spełnione dla odzyskania zabezpieczenia powinny być jednoznacznie określone. Po ich spełnieniu przez dostawcę lub wykonawcę, zamawiający miałby obowiązek zwrotu zabezpieczenia w ściśle określonym, możliwie najkrótszym terminie.</u>
<u xml:id="u-10.43" who="#ArturNowicki">Ostatni zespół problemów, wobec których formułujemy propozycje, to warunki płatności dla dostawcy lub wykonawcy. To także jest postulat, który przekazujemy na życzenie środowiska przedsiębiorców, choć nie do końca podzielamy jego argumenty. Muszę też w tym miejscu zaznaczyć, że nie jest naszą intencją doprowadzenie do sytuacji w której ustawa o zamówieniach publicznych zawierała szczegółowe zasady wykonywania umów. Mogłoby to bowiem doprowadzić do ograniczenia swobody ich zawierania.</u>
<u xml:id="u-10.44" who="#ArturNowicki">Podsumowując, chciałbym wyrazić naszą nadzieję na to, że wymienione w naszym opracowaniu zagadnienia będą elementem debaty na temat tworzenia klimatu sprzyjającego szerokiemu udziałowi firm w procesie zamówień publicznych. Nasza analiza jednoznacznie potwierdza istotną rolę otwartego, konkurencyjnego podejścia, które oparte jest na równości podmiotów oraz potrzebie zagwarantowania interesów zarówno zamawiającego, jak i dostawcy czy wykonawcy.</u>
<u xml:id="u-10.45" who="#ArturNowicki">Mimo że wszystkie problemy rozpatrywaliśmy z perspektywy małych i średnich przedsiębiorstw, wszystkie zagadnienia, które rozpatrywaliśmy w naszym opracowaniu są także istotne dla przedsiębiorstw dużych. Ostatecznym celem zmian w ustawie jest przecież uzyskanie jak najbardziej atrakcyjnej oferty przy zastosowaniu jak najbardziej jasnych, oszczędnych i bezpiecznych metod.</u>
<u xml:id="u-10.46" who="#ArturNowicki">Te sprawy, o których traktuje nasze opracowanie i to co powiedziałem wyżej nie wyczerpują oczywiście całości zagadnienia. Stanowi to jedynie początek dyskusji w procesie poprawy warunków zapewniających małym i średnim przedsiębiorstwom zarówno szerszy udział w zamówieniach publicznych, jak i lepsze usługi z ich strony.</u>
<u xml:id="u-10.47" who="#ArturNowicki">Teraz przejdę do krótkiego omówienia systemu zamówień publicznych w Stanach Zjednoczonych. Nie będę jednak dokładnie omawiał tego krótkiego materiału, który przedstawiliśmy państwu na to dzisiejsze posiedzenie. Jeśli nie wszyscy go otrzymali, to jest to w każdej chwili możliwe.</u>
<u xml:id="u-10.48" who="#ArturNowicki">Chciałbym jedynie zwrócić uwagę Komisji na to, iż rząd Stanów Zjednoczonych jest największym nabywcą dóbr i usług na świecie. Rocznie przeznacza on na zamówienia publiczne około 200 miliardów dolarów, władze stanowe zaś wydają na ten cel podobną kwotę. Po zsumowaniu tych kwot otrzymujemy wartość zamówień publicznych, jaka przypada na jednego amerykańskiego obywatela - jest to około 1600 dolarów rocznie. Już same te wielkości świadczą o tym, że zamówienia publiczne są potężną dziedziną gospodarki, która ma poza tym niebagatelny wpływ na sektor małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-10.49" who="#ArturNowicki">Szacuje się obecnie, że firmy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw mają ponad 20% udział w rynku zamówień publicznych jako wykonawcy bezpośredni oraz od 14% do 19% jako podwykonawcy. Razem daje to prawie 40% udziału w tym rynku. Przy tych kwotach, które wchodzą w grę, można sobie wyobrazić zarówno siłę tych przedsiębiorstw, jak i wielkość tego kawałka tortu, o który toczy się gra w procedurach przetargowych. Zamówienia publiczne są potężnym rynkiem w amerykańskiej gospodarce w ogóle, a dla małych i średnich przedsiębiorstw w szczególności.</u>
<u xml:id="u-10.50" who="#ArturNowicki">Warto też podkreślić, że zamówienia publiczne w Stanach Zjednoczonych dotyczą każdej niemal dziedziny produkcji i usług w tej wielkiej gospodarce. Począwszy od budowy statków kosmicznych, aż po produkcję zszywek do papieru. Od najprostszych usług, jak pilnowanie obiektów, aż po skomplikowane badania nad wynalezieniem leku przeciw nowotworom.</u>
<u xml:id="u-10.51" who="#ArturNowicki">W naszym materiale informacyjnym przedstawiliśmy państwu podstawowe informacje na temat aktów normatywnych, które regulują całość tej problematyki w Stanach Zjednoczonych. Pominę te kwestie. W każdym razie warto zaznaczyć, że cztery lata temu przeprowadzono gruntowną zmianę przepisów prawa, które regulują ten wielki obszar amerykańskiej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-10.52" who="#ArturNowicki">Parę słów powiem jednak na temat instytucji Certyfikatu Solidności. Certyfikat jest — w realiach amerykańskiego systemu — programem realizowanym przez Small Business Administration (SBA), czyli Urząd do spraw Drobnej Przedsiębiorczości. Z jego działalnością mogła się zapoznać delegacja Komisji podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych. Program ten jest autoryzowany przez Kongres Stanów Zjednoczonych. W ramach tego programu przyznawane są przedsiębiorstwom certyfikaty solidnego wykonawcy.</u>
<u xml:id="u-10.53" who="#ArturNowicki">Dokument ten dowodzi kompetencji, zaufania, solidności i uczciwości danej firmy. Jeśli przedsiębiorca, ubiegający się o zamówienie publiczne, spotka się z decyzją odmowną urzędnika ds. zamówień publicznych danej agencji federalnej, może zwrócić się do SBA o wydanie takiego certyfikatu. Po przeprowadzeniu przez pracowników SBA badania tej firmy i po zdobyciu przez nią certyfikatu, ma ona wielokrotnie większe szanse zdobycia kontraktu w przyszłości. Jest to oczywiste.</u>
<u xml:id="u-10.54" who="#ArturNowicki">Niezwykle ważną sprawą, o której trzeba tu koniecznie wspomnieć jest udział przedsiębiorstw z sektora małych i średnich przedsiębiorstw w zamówieniach powierzonych dużym firmom. Ustawa z 1978 roku rygorystycznie wymaga przestrzegania przez duże firmy określonego kontraktowania małych firm jako podwykonawców zamówień federalnych. Nakłada ona między innymi obowiązek przedstawiania dokładnego planu wykonania zamówienia, który następnie podlega ocenie i akceptacji ze strony urzędników do spraw zamówień publicznych. Urząd do spraw Drobnej Przedsiębiorczości jest uprawniony do monitorowania i kontroli wszelkich działań mogących nasunąć podejrzenia co do niezgodności działań z przyjętym planem.</u>
<u xml:id="u-10.55" who="#ArturNowicki">Agencje rządowe, które dokonują zamówień publicznych, mają ponadto obowiązek zorganizowania w swoich strukturach specjalnych biur, które mają służyć pomocą małym i średnim firmom, które są podwykonawcami dużych kontraktów. Ustawa wymaga także corocznego ustanawiania przez agencje federalne określonego pułapu procentowego udziału małych i średnich przedsiębiorstw w zamówieniach publicznych. Reguluje ona także procedury dotyczące sprawozdawczości z realizacji zamówień w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-10.56" who="#ArturNowicki">Jak widać system ten jest obudowany pewną niezbędną biurokracją, ale działa skutecznie. Nie chciałbym jednak wchodzić głębiej w te zagadnienia, ponieważ mają państwo ten materiał informacyjny przed sobą.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AdamSzejnfeld">Mam nadzieję, że treść wystąpienia pana Nowickiego sprawi, że część polskich małych i średnich przedsiębiorstw spróbuje uszczknąć kawałek tego amerykańskiego tortu.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#AdamSzejnfeld">Zakończyliśmy tę część naszego posiedzenia, która była przeznaczona na wystąpienia programowe. Muszę szczerze przyznać, że zarówno wygłoszone referaty, jak i jakość przedstawionych nam na to posiedzenie materiałów informacyjnych oceniam bardzo wysoko. Są to bez wątpienia jedne z lepszych materiałów z jakimi mieliśmy do czynienia. Po prostu mówią one o sprawach konkretnych i w sposób konkretny. Niejednokrotnie otrzymujemy bowiem materiały, które „na okrągło” prezentują interesujące nas zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#AdamSzejnfeld">Ze wszystkich dzisiejszych wypowiedzi wynika, że mamy do czynienia z bardzo szerokim konsensusem w sprawie oceny dzisiejszego prawa o zamówieniach publicznych oraz w sprawie kierunków jego nowelizacji. Te same oceny i opinie, albo bardzo zbliżone, przedstawiali zarówno nasi koreferenci, jak i przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki oraz przedstawiciel Urzędu Zamówień Publicznych, czyli strona rządowa. Zbliżone, jeśli nie wręcz tożsame poglądy zaprezentował także przedstawiciel organizacji pozarządowej.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#AdamSzejnfeld">Widzę, że sprawa jest ważna i panuje wspólny pogląd wobec niej i spodziewanych kierunków jej naprawy. W związku z tym sprawa zamówień publicznych powinna być tematem, do którego powinniśmy wrócić w przyszłości i to - mam nadzieję - niedalekiej. Może już po zakończeniu uzgodnień międzyresortowych? Może Urząd Zamówień Publicznych przedstawiłby nam ten swój projekt nowelizacji ustawy? Wówczas ta dyskusja mogłaby być głębsza, bardziej merytoryczna i mniej jednostronna. Zwłaszcza że dziś i tak wiele już powiedzieliśmy na ten temat.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#AdamSzejnfeld">Proszę mnie jednak nie rozumieć w ten sposób, że zamykam dzisiejszą dyskusję na temat udziału małych i średnich przedsiębiorstw w zamówieniach publicznych. Wręcz odwrotnie - otwieram dyskusję nad tym tematem i przedstawionymi tu poglądami.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WitoldNieduszyński">Chciałbym króciutko uzupełnić kwestię związaną z naszymi amerykańskimi doświadczeniami. W przepisach prawa tego kraju jest i takie postanowienie, które zobowiązuje duże firmy, które wygrały przetargi na zamówienia publiczne, do zawierania umów na podwykonawstwo z małymi i średnimi firmami. To także - jak sadzę - mogłoby być przedmiotem naszego namysłu podczas przyszłych prac nad nowelizacją przepisów ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZygmuntRatman">Za wcześnie jeszcze na podsumowania naszej dyskusji, bo ona się dopiero zaczęła, ale jako wypowiadający się na początku współautor koreferatu pilnie śledziłem wypowiedzi następnych osób. I muszę powiedzieć, że temat omawiany był z bardzo różnych punktów widzenia, ale wyłoniła się z tego pewna całość. Pewne propozycje, które tu zgłoszono bardzo mi się podobają, ale są i takie, z którymi zdecydowanie polemizowałbym. Mam tu na myśli pomysł powołania sądów, o którym mówił pan prezes Grabarczyk.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#ZygmuntRatman">Nie zapominajmy bowiem o jednej zasadniczej kwestii - zamówienie publiczne musi być przecież zrealizowane. Nie może to być podstawa do zabawy - przepraszam za to słowo, ale ono dobrze oddaje charakter niektórych zachowań sporej części uczestników przetargów. Zamówienia publiczne są procesem, który ma uruchamiać pewne działania. Co z tego, że w budżecie określimy konkretne działania, jeśli potem ugrzęźniemy w prawnych procedurach i nic nie uda nam się zrobić? Może się wtedy okazać, że nie tylko roku budżetowego, ale i kadencji nie starczy, żeby jakieś cele zrealizować.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#ZygmuntRatman">Myślę, że potrzebny nam jest umiar w proponowaniu pewnych rozwiązań. Ale chcę powiedzieć jeszcze jedno. Sądzę, że zarówno nasza Komisja, jak i wielu naszych gości może tylko żałować, że informacja z Urzędu Zamówień Publicznych, którą otrzymaliśmy przed posiedzeniem, jest taka skąpa. Gdybyśmy otrzymali ten projekt nowelizacji ustawy, z pewnością byłoby to z korzyścią dla tego posiedzenia. Być może i wiele z tych uwag, które wygłosiłem w koreferacie, byłaby niepotrzebna.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#ZygmuntRatman">Z przedmówcą na przykład mógłbym się spierać w sprawie wadium i zabezpieczeń. W sprawach tych wypowiadają się przecież różne środowiska i mają na te same sprawy bardzo różne spojrzenia. To jest także sprawa, na którą można patrzeć z dwóch stron. Z jednej strony mamy bronić przedsiębiorcy, ale z drugiej strony idzie przecież o interes inwestora, który realizuje jakieś zadania wykorzystując do tego celu pieniądze publiczne.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#ZygmuntRatman">Ale żeby nie kontynuować tych rozważań, które i tak nie wzbogacą już zanadto dzisiejszej wymiany poglądów, bo rzeczywiście była ona wyjątkowo owocna, warto byłoby zapoznać się z projektem ustawy, który opracowano w Urzędzie Zamówień Publicznych. Nie ma też potrzeby, żeby nasza Komisja przejawiała w tej materii inicjatywę ustawodawczą. Jeśli więc - jak zadeklarował pan prezes Grabarczyk - Urząd w krótkim czasie przedłoży Sejmowi projekt ustawy, albo swoje propozycje zmian w ustawie o zamówieniach publicznych i będziemy się mogli z nimi zapoznać i zająć, to wówczas można by stworzyć grupę posłów, która dokładnie zajęłaby się tą sprawą. A jest ona bardzo ważna.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#ZygmuntRatman">Zagadnienia tego nie załatwimy w pięć minut, nie przedyskutujemy go także na dzisiejszym posiedzeniu, ponieważ pojawiły się okoliczności, o których nie wiedzieliśmy wcześniej. Nie informowano nas bowiem o zamiarach Urzędu w przedmiocie nowelizacji interesującej nas ustawy. Problem wymaga wielu dyskusji z wieloma zainteresowanymi środowiskami. Bo nie tylko małe i średnie przedsiębiorstwa mają swój interes w nowelizacji tej ustawy. Te firmy czasem także są inwestorami w wielu sprawach. Dlatego sugeruję - gdyby prezydium Komisji zaaprobowało ten pomysł - by postanowić, w przypadku zadeklarowania przez Urząd Zamówień Publicznych gotowości bliskiego przesłania do Komisji projektu ustawy, że wspólnie zastanowilibyśmy się nad przyszłymi możliwymi rozwiązaniami. Moglibyśmy bowiem razem dojść być może szybciej do pewnych pożądanych i właściwych rozwiązań tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AdamSzejnfeld">Myślę, że dobrze się stało, iż pan poseł Ratman tak szeroko przedstawił swoje propozycje i przemyślenia. Mam bowiem nadzieję, że pan prezes Grabarczyk będzie mógł skorzystać z tego zaproszenia zawartego w słowach pana posła Ratmana. Być może te propozycje, o których mówił pan poseł, nie zostały uwzględnione w pracach nad projektem nowelizacji ustawy w Urzędzie, a w pogłębionej dyskusji na forum naszej Komisji dałoby się je uwzględnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejTrzpil">Pragnę wyrazić głębokie zadowolenie z faktu, że koreferat przygotowany przez panów posłów Raka i Ratmana był tak znakomicie przygotowany. Ja sam bardzo chętnie zgłosiłbym te uwagi, gdyby panowie posłowie o nich nie powiedzieli. Ale dla mnie jest to sprawa codziennej działalności, a obaj panowie musieli się z tą tematyką dopiero zapoznawać. I znakomicie sobie z tym poradzili.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#AndrzejTrzpil">Chciałbym się jednak skupić nad kwestią, która była tu wspomniana. Postulowano mianowicie, żeby państwo zajęło się ustawowym zagwarantowaniem interesów małych i średnich przedsiębiorstw. Bardzo się cieszę, że to głośno zostało powiedziane. Ten interes małych i średnich przedsiębiorstw podlega ochronie nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Ma to miejsce także w Korei Południowej i Japonii. Zresztą wiedza o tym nie jest tylko i wyłącznie udziałem polskich rzemieślników.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#AndrzejTrzpil">Szczególnego znaczenia nabiera tu zwłaszcza ta granica równowartości 30 tysięcy ecu w złotych oraz sprawy związane z zabezpieczeniami finansowymi. Są to sprawy, które niejednokrotnie są dla małych i średnich przedsiębiorstw barierami nie do pokonania podczas ubiegania się o zamówienia publiczne. Te uwagi, które w tej sprawie zgłoszono, będą - mam nadzieję - szybko podjęte i zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#AndrzejTrzpil">Chciałbym przypomnieć w tym miejscu, że już półtora roku temu pojawił się projekt zmian w ustawie o zamówieniach publicznych i muszę powiedzieć, że był on bardzo ciekawy. Można było go uznać za zdecydowanie wychodzący naprzeciw interesom środowiska małych i średnich przedsiębiorstw jako przyjmujących zamówienia oraz zabezpieczający interesy zamawiających. Był to więc projekt - z tego punktu widzenia - zdecydowanie bardzo dobrze zrównoważony. Późniejsze prace nad tym projektem doprowadziły jednak do ograniczenia zakresu zamierzonych wcześniej zmian. Stąd biorą się też moje nadzieje, że może podczas prac nad nowym projektem Urzędu da się popracować tak, żeby z Sejmu wyszedł dobry akt prawny.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#AndrzejTrzpil">Na koniec jeszcze jedna uwaga. Ustawa o zamówieniach publicznych zawiera wiele drobnych usterek prawnych. Pan prezes Grabarczyk potwierdzi zapewne te informację, ale kopalnią informacji na ten temat jest arbitraż i jego doświadczenia. Niektóre postanowienia arbitrażu właściwie nie mogły być oznajmione w sposób zupełnie jednoznaczny. Po prostu ustawa jest pod tym względem niedoskonała.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Przedmówca mnie uprzedził. Już po raz kolejny podczas naszych posiedzeń zajmujemy się sprawami niezwykle konkretnymi, a mianowicie narzędziami, którymi można pomagać małym i średnim przedsiębiorstwom. Jakiś czas temu rozmawialiśmy o autostradach, niedawno także o specjalnych strefach ekonomicznych. Wynika z tego, że interesują nas narzędzia prawne, dzięki którym w jakiś sposób te małe i średnie mogą lepiej funkcjonować.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Ustawa o zamówieniach publicznych ma za zadanie czynić przejrzystym i klarownym proces gospodarowania groszem publicznym. Należy to rozumieć tak, że w postępowaniach o zamówienia publiczne wybierani są najlepsi i najkorzystniejsi wykonawcy lub dostawcy. Sposób wyłaniania tych podmiotów musi być jasny i klarowny.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#TadeuszJarmuziewicz">W dotychczasowej wymianie poglądów zabrakło mi jednak jednego elementu. Nikt nie wspomniał tu o tym jak bardzo złą sławą otoczone są przetargi publiczne. Wielu z nas doświadczyło tego na własnej skórze. Często prasa podaje przecież nazwy zwycięzców jeszcze przed zakończeniem postępowania konkursowego. Jak może do tego dochodzić? Wielu kolegów w tej chwili się uśmiecha, ale przecież tak po prostu jest.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#TadeuszJarmuziewicz">Myślę więc, że ta nowa ustawa powinna zawierać narzędzia niezbędne do wyeliminowania takiego zjawiska, które się nazywa korupcja. Ja osobiście nie mam na to żadnej recepty, ale sam fakt, że pracują nad tymi zgłoszeniami do przetargu ludzie, wystarczy by uznać, że może pojawić się pokusa. Przetargi publiczne, a jeszcze bardziej inne procedury wystawiają urzędników na pokuszenie.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#TadeuszJarmuziewicz">Moim zdaniem zbyt wcześnie znane są składy komisji przetargowych, które mają rozpatrywać złożone oferty. Komisje te nie powinny być manipulowane. Jest przecież bardzo dużo czasu na to, by wykonawcy mogli się z członkami komisji kontaktować zarówno oficjalnie, jak i nieoficjalnie. W czasie tych spotkań może przecież dochodzić do nieformalnych ustaleń. Oczywiście można się tym przejmować lub nie, można to brać pod uwagę, albo i nie, dawać temu wiarę lub nie, ale nie można tego nie przyjąć jako argumentu w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#TadeuszJarmuziewicz">Ale jest jeszcze jedna rzecz w tej sprawie i to zdecydowanie zła. Otóż osoby zasiadające w komisji przetargowej, analizując oferty pod względem merytorycznym, znają nazwy wszystkich firm biorących udział w postępowaniu. Wydaje mi się, że oferty powinny być opatrywane godłem, albo numerem czy literą i to w taki sposób, żeby członkowie komisji nie mogli wiedzieć - aż do momentu dokonania wyboru - jaka firma kryje się za konkretnym symbolem. Nazwy firm powinny być utajnione. Zdaję sobie sprawę z tego, że to wszystko jest do obejścia, ale chodzi przecież o rzucania kłód pod nogi.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanChmielewski">Ja także chciałbym podkreślić, że posiedzenie jest ciekawe, a wszystkie materiały na wysokim poziomie. Przygotowując się do dzisiejszego posiedzenia odbyłem szereg spotkań z Izbą Rzemieślniczą we Wrocławiu i tamto środowisko podnosi, iż na drodze rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości stoi przede wszystkim sprawa wadium i zabezpieczania należytego wykonania umowy.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JanChmielewski">Szczególnie dotkliwe są te wymogi dla małych warsztatów rzemieślniczych. Istnieją one od dziesiątków lat, mają dorobek, siedzibę, ich właściciele cieszą się poważaniem w środowisku, ale nie stanowi to żadnego kapitału, ani nawet wartości, która liczyłaby się w postępowaniu o zamówienia publiczne.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JanChmielewski">Z tego punktu widzenia za ciekawą trzeba uznać inicjatywę tego certyfikatu, o którym mówił przedstawiciel GEMINI. Myślę, że warto nad tym pomyśleć, ponieważ taka forma wspierania małych podmiotów gospodarczych w postępowaniach o zamówienia publiczne mogłaby być także w naszych warunkach bardzo cenna. Bo te kłopoty sprawiają, że bardzo duża liczba podmiotów nie bierze udziału w przetargach. Ale przyczyną nie jest bynajmniej brak możliwości czy umiejętności wykonania zamówienia. Skutkiem jest zaś ograniczenie możliwości ich rozwoju.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JanChmielewski">Dlatego warto pracować nad projektem ustawy, niechby nawet niedoskonałym, ale stwarzającym prawdziwą szansę wymiany poglądów ze wszystkimi zainteresowanymi środowiskami. To stwarzałoby szansę na dopracowanie się w niedługim czasie rozwiązań korzystnych dla dominującego sektora wśród polskich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#JanChmielewski">Ale jest też pewien szczegółowy problem, na który chciałbym tu jeszcze zwrócić uwagę. Chodzi o uczestnictwo zakładów budżetowych gmin w zamówieniach publicznych. Jako radny w poprzedniej kadencji miałem z tym wiele problemów. Występuje tu bowiem sporo niebezpieczeństw. Dlatego chciałbym podkreślić, że nowelizacja ustawy powinna pogłębić pewność wszystkich uczestników postępowania, że zastosowane procedury doprowadzą do wyłonienia najlepszego wykonawcy lub dostawcy.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#JanChmielewski">Dlatego jestem zdecydowanie za odbyciem roboczego posiedzenia poświęconego dyskusji nad projektem nowelizacji ustawy. Nawet jeśli ten projekt nie stał się jeszcze oficjalnym dokumentem rządu. Mogłaby to być przecież znakomita sposobność odbycia konsultacji w środowisku.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AdamSzejnfeld">Wydaje mi się, że po tych ostatnich wypowiedziach możemy przyjąć, że temat na dziś został praktycznie wyczerpany. Nie ulega wszakże żadnej wątpliwości, że powrócimy do tej problematyki, ponieważ - jak dowodzi tego nasza dyskusja -jest ona bardzo ważna dla małych i średnich przedsiębiorstw. Jest to zarazem jeden z ważniejszych problemów, którymi zajmowaliśmy się podczas naszych posiedzeń w ostatnim roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WładysławRak">Pan przewodniczący ma rację - jest to bardzo ważny temat. I dlatego miałbym konkretne pytanie, które adresuję do przedstawicieli rządu. Komisja ma prawo inicjatywy ustawodawczej i jesteśmy gotowi ją podjąć. Skoro jednak okazało się, że w Urzędzie Zamówień Publicznych kończą się prace nad projektem nowelizacji tej ustawy, to możemy wstrzymać nasze prace. Ale jest pytanie - w jakim czasie możemy się spodziewać w Sejmie projektu ustawy nowelizacyjnej?</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#WładysławRak">Jeśli bowiem miałoby się okazać, że rządowy projekt miałby wpłynąć do Sejmu w odległym terminie, w żadnym razie nie powinniśmy zaniedbywać własnych prac nad tym zagadnieniem. Jeśli ten projekt miałby się pojawić dopiero za sześć miesięcy, albo jeszcze później, to powinniśmy podjąć własną próbę przygotowania stosownej nowelizacji tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#CezaryGrabarczyk">Ja już deklarowałem tu dzisiaj, że w przyszłym tygodniu rozpoczną się uzgodnienia międzyresortowe. Projekt ustawy zostanie więc wysłany poza Urząd Zamówień Publicznych. W tym samym terminie Urząd zamierza także rozpocząć szerokie konsultacje także ze środowiskami oferentów - izbami gospodarczymi, samorządami gospodarczymi i organizacjami pracodawców. Z tym, że ta rządowa ścieżka legislacyjna jest dłuższa, niż ścieżka poselska. Tak więc nasz projekt musi przejść fazę uzgodnień międzyresortowych i my przewidujemy, że będzie ona trwała do lutego. Wówczas - prawdopodobnie - proces ten się zakończy i nasz projekt zostanie - być może, podkreślam to wyraźnie, bo decyzja będzie należała do rządu - skierowany do Sejmu. Sam Urząd niestety nie ma inicjatywy ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#CezaryGrabarczyk">Podkreślam w każdym razie jeszcze raz to, że już w przyszłym tygodniu rozpoczynamy uzgodnienia i konsultacje międzyresortowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WitoldNieduszyński">Mam tylko jedno krótkie pytanie. W którym momencie przewidują państwo udostępnienie tego projektu nowelizacji ustawy zarówno naszej komisji, jak i całemu środowisku oferentów i zamawiających?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#CezaryGrabarczyk">Już raz odpowiadałem na to pytanie. Równocześnie z przesłaniem naszego projektu do uzgodnień międzyresortowych, będziemy chcieli przekazać go zarówno do izb gospodarczych, jak i do organizacji samorządowych. Ich także będziemy prosili o opinię. W tym momencie, korzystając z naszego serwera internetowego, będzie można z łatwością poznać treść naszego projektu. Nie będziemy czynili z naszego projektu tajemnicy, ponieważ chodzi nam o jak najlepszą jakość ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AdamSzejnfeld">W związku z powyższym bardzo proszę, żeby w momencie udostępniania projektu organizacjom samorządowym przedsiębiorców jeden z egzemplarzy projektu został zaadresowany do sekretariatu naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#CezaryGrabarczyk">Oczywiście jest to kłopotliwa sprawa dla przedstawiciela centralnego organu administracji rządowej. Dysponentem projektu rządowego będzie bowiem rząd. Myślę jednak, że w ramach konsultacji nie będzie przeciwwskazań, aby w tego rodzaju konsultacjach wzięła udział także Komisja Małych i Średnich Przedsiębiorstw.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AdamSzejnfeld">Również mam tę nadzieję, że będzie to możliwe.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AdamSzejnfeld">Czy są jeszcze uwagi do pierwszego punktu porządku dziennego? Nie widzę. W związku z wyczerpaniem pierwszego punktu porządku dziennego zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AdamSzejnfeld">Obecnie przechodzimy do omówienia spraw różnych. W tym punkcie chciałbym przypomnieć, że mija dziś termin składania w sekretariacie Komisji propozycji tematycznych do planu pracy na pierwszą połowę przyszłego roku. Jak na razie tych propozycji wpłynęło bardzo niewiele. Rozumiem, że one są już na ostatnim etapie dopracowywania w biurach poselskich. Chcielibyśmy jednak - ze względów organizacyjnych - na początku stycznia przedstawić Komisji projekt tego planu pracy i uchwalić go. Dlatego propozycje te powinny wpłynąć do sekretariatu jak najszybciej.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#AdamSzejnfeld">Informuję też, że na styczeń planujemy odbycie dwóch posiedzeń naszej Komisji. Pierwsze z nich odbędzie się 5 stycznia 1999 roku. Pierwszym tematem będzie rola samorządu terytorialnego we wspieraniu rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw. Myślę, że jest to bardzo ważny temat właśnie teraz, gdy z początkiem roku pojawią się dwa nowe szczeble samorządu terytorialnego. Właśnie bowiem województwo będzie miało ogromny wpływ na politykę gospodarczą, a tym samym na rozwój przedsiębiorczości na swoim terenie. Drugim punktem będzie informacja pana posła Nieduszyńskiego o dorobku w zakresie integracji środowisk gospodarczych i tworzeniu wojewódzkich sejmików gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#AdamSzejnfeld">Następne posiedzenie Komisji odbędzie się 19 stycznia i przewidujemy rozpatrzenie trzech spraw. Pierwszą będzie kontynuowanie dyskusji nad odpowiedzią ministra finansów i ministra gospodarki na dezyderat numer 5 na temat sytuacji handlu w Polsce. Jak państwo pamiętają przerwaliśmy dyskusję na ten temat i stąd zamiar powrotu do niej. Druga sprawą, którą się zajmiemy to odpowiedź ministra finansów na opinię numer 2 Komisji w sprawie Polsko-Niemieckiego Towarzystwa Wspierania Gospodarki w Gorzowie Wielkopolskim. Trzecia sprawa to przyjęcie planu pracy Komisji na pierwsze półrocze 1999 roku.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#AdamSzejnfeld">Informuję także, że jeśli chodzi o projekty ustaw, jakie nasza Komisja skierowała do laski marszałkowskiej, to znaczy projekt ustawy o zmianie ustawy o rachunkowości, projekt ustawy o zmianie ustawy o odpadach oraz ustawę o usuwaniu skutków powodzi z 1997 roku, będziemy brać udział w pracach przy ich pierwszym czytaniu. Stanie się to najprawdopodobniej już na początku stycznia, a może nawet jeszcze w tym roku. Czynimy starania, by te debaty odbyły się możliwie jak najrychlej. Zależy nam bowiem na tym, aby te ustawy weszły w życie możliwie szybko. Dotyczy to zwłaszcza projektu ustawy o zmianie ustawy o rachunkowości.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#AdamSzejnfeld">Tyle informacji, które przekazałem w imieniu prezydium Komisji. Czy są jakieś inne sprawy, którym powinniśmy poświęcić uwagę w tym punkcie obrad? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#AdamSzejnfeld">W związku z wyczerpaniem porządku dziennego zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>