text_structure.xml
149 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JacekPiechota">Otwieram posiedzenie Komisji w Opolu. W dniu wczorajszym obrady Komisji odbywały się w Kłodzku, gdzie zapoznawaliśmy się z sytuacją małych i średnich przedsiębiorstw w woj. wałbrzyskim. W czasie wielogodzinnej dyskusji sformułowano wiele wniosków. Dyskusja została przedłużona.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JacekPiechota">Przepraszamy za małe opóźnienie związane z przejazdem. Po drodze oglądaliśmy skutki powodzi w Nysie.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JacekPiechota">Witam wszystkich państwa, a szczególnie serdecznie gospodarzy regionu. Jeśli można, oddam głos panu wojewodzie, w celu przedstawienia reprezentacji ziemi opolskiej. Wiem, że na posiedzeniu są obecni przedstawiciele samorządu gospodarczego i samorządu terytorialnego oraz przedstawiciele małych i średnich przedsiębiorstw. Mam nadzieję, że w trakcie dyskusji będziemy mogli wymienić poglądy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#RyszardZembaczyński">Witamy na Śląsku Opolskim Komisję, zajmującą się zagadnieniami, z którymi od wielu lat próbujemy się zmierzyć. Myślę, że dzisiejsza debata będzie okazją do wymiany doświadczeń związanych z rozwojem sektora małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#RyszardZembaczyński">Chciałbym państwu powiedzieć, że wśród nas jest pani Regina Augustowska-Tworowska — zastępca burmistrza miasta Brzeg, pan Włodzimierz Grudziński — wiceprezydent miasta Opola, pan Krzysztof Wyzdak — dyrektor Biura Międzywojewódzkiej Izby Gospodarczej „Śląsk”, prezes Opolskiej Izby Gospodarczej pan Janusz Górnik oraz przedstawiciele firm prywatnych działających od kilku lat.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#RyszardZembaczyński">Przedstawię państwu kilka informacji o regionie oraz refleksje dotyczące małego biznesu, z punktu widzenia naszych doświadczeń. Postaram się krótko scharakteryzować to, co się u nas dzieje. Zacznę od problemów dotyczących bezrobocia. W woj. opolskim bezrobocie utrzymuje się na poziomie 11%. W tej grupie blisko 40% to bezrobotni z obszarów wiejskich.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#RyszardZembaczyński">Mamy wizję dotyczącą aktywizacji obszarów wiejskich. Sądzę, że w dyskusji powie państwu o tym przewodniczący Sejmiku Samorządowego Województwa Opolskiego. Rozwiązanie problemów bezrobocia na obszarach wiejskich widzimy w rozwoju sektora usług i produkcji na tych obszarach.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#RyszardZembaczyński">W przemyśle pracuje 77 tys. osób. Niestety, zatrudnienie w przemyśle przez cały czas spada. Restrukturyzacja przemysłu powoduje wyrzucenie z obszaru zatrudnienia co roku nowych grup pracowników. W stosunku do ub.r. w chwili obecnej w przemyśle pracuje o 4% mniej pracowników, mimo że przemysł w woj. opolskim ma bardzo wysoką dynamikę wzrostu produkcji sprzedanej. Jest ona bliska 7%.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#RyszardZembaczyński">Powódź wywołała ogromny wzrost zatrudnienia w sektorze budownictwa. Jeśli porównamy zatrudnienie ze stycznia br. z zatrudnieniem ze stycznia ub.r. w firmach zatrudniających więcej niż 5 pracowników, wzrost zatrudnienia wynosi 60%. Jest to nieprawdopodobne. Zauważamy pewną ewolucję. Przechodzi się od firm rzemieślniczych, zatrudniających 2–3 osoby, do dużych firm, mogących kompleksowo realizować zamówienia remontowe i inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#RyszardZembaczyński">W handlu pracuje 17 tys. osób. Zatrudnionych jest o 9% więcej pracowników niż w roku ubiegłym. Jest to dla nas zastanawiające. Widać z tego, że ten sektor ma dużą dynamikę. Chyba istotne znaczenie ma w tym przypadku położenie naszego województwa. Szczególnie w pasie przygranicznym odbywa się kooperacja handlowa z partnerami czeskimi. Mamy nadzieję na dalszy rozwój handlu, m.in. poprzez uruchomienie nowych przejść granicznych.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#RyszardZembaczyński">W transporcie zatrudnionych jest 5 tys. osób. Dynamika zatrudnienia w tym sektorze jest bardzo zmienna. Wahania sięgają 10–11% w skali roku. Widać, że koniunktura na tym rynku jest bardzo zmienna. W zależności od koniunktury zmienia się liczba zatrudnionych.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#RyszardZembaczyński">Jako ciekawostkę podam, że w latach 1994–1996 woj. opolskie zajęło II miejsce, jeśli chodzi o nakłady inwestycyjne w przeliczeniu na 1 mieszkańca. Uplasowaliśmy się bezpośrednio za Warszawą. Można zapytać: jak to jest możliwe? Przecież nie widać tu boomu gospodarczego. Ponadto dane te dotyczą dość dużego przedziału czasowego. Okazuje się, że w skali kraju 16% wszystkich inwestycji proekologicznych to inwestycje w woj. opolskim. Ekologia była sektorem, który powodował silny rozwój inwestycyjny. Ta branża mocno absorbowała kapitał i rynek pracy.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#RyszardZembaczyński">Około 2% krajowych nakładów na działalność innowacyjną to nakłady przemysłu opolskiego. Trzeba powiedzieć, że Warszawa realizuje 40% nakładów krajowych. Można więc powiedzieć, że nasz udział jest dość duży. Owocuje to przekształceniami technologicznymi, co dobrze widać w strukturze importu. W naszym województwie import w znaczącej części, w granicach 48%, jest importem inwestycyjnym, a nie konsumpcyjnym. Świadczy to o dużej dynamice rozwoju gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#RyszardZembaczyński">Podam państwu jeszcze jedną ciekawostkę. Dane są zmienne, ale w niektórych latach ostatniego okresu mieliśmy najwyższy wskaźnik roczny przyrostu zużycia energii elektrycznej na 1 mieszkańca. Oznacza to, że województwo inwestuje w technikę i technologie. Pojawiają się nowe źródła odbioru energii, pomimo restrukturyzacji i racjonalizacji zużycia. Prawie 57% pracowników zatrudnionych jest w sektorze prywatnym.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#RyszardZembaczyński">Zajmowaliśmy się dość metodycznie sprawami związanymi z sytuacją małych i średnich przedsiębiorstw. W materiałach, które państwu dostarczyliśmy, znalazła się publikacja pt. „Projektowanie kierunków rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw w wybranych ośrodkach woj. opolskiego”.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#RyszardZembaczyński">Podzielę się z państwem własnym doświadczeniem. Wydawało mi się, że zlecając takie badanie uniwersytetowi, uzyskam odpowiedź, z której będzie wynikało, że np. w Strzelcach Opolskich znakomicie funkcjonuje polityka lokalna, dzięki czemu sektor małych i średnich przedsiębiorstw rozwija się dynamicznie, a w innej miejscowości, której nazwy nie wymienię, jest odwrotnie. Sądziłem, że skutki będą zmierzalne.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#RyszardZembaczyński">Badanie przeprowadzone na biegunowo skrajnych, dobranych częściach województwa - miastach i gminach - wykazało rzecz zadziwiającą. Niezależnie od tego, czy polityka obrotu nieruchomościami na rzecz sektora prywatnych przedsiębiorstw, polityka podatkowa w stosunku do przedsiębiorców i wszystkie inne elementy pozostające w dyspozycji samorządu lokalnego są dobre, czy złe w ocenie przedsiębiorców, średni wynik dla badanych populacji jest taki sam.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#RyszardZembaczyński">Z wniosków tego opracowania wynika, że uregulowania makroekonomiczne decydują o dynamice rozwoju sektora małych i średnich przedsiębiorstw, a nie polityka lokalnego samorządu. Samorząd może tworzyć lepszy klimat. Można szybciej i przyjemniej załatwić swoje sprawy w urzędach. Najpierw trzeba jednak lepiej rozwiązywać problemy polityki makroekonomicznej, żeby polityka lokalna mogła selektywnie i aktywizująco oddziaływać na podmioty gospodarcze. To wszystko zostało opisane w publikacji, o której mówię.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#RyszardZembaczyński">Chciałbym teraz krótko powiedzieć państwu o inkubatorach przedsiębiorczości. Jeden inkubator działa w Opolu, w ramach Toru-10. Doświadczenia są dość przeciętne, nikogo nie obrażając. Nie należy się tym zrażać. Należy uznać, że jest to właściwy kierunek działania. Drugi inkubator jest organizowany w Prudniku na bazie byłych koszar wojskowych. W tym inkubatorze będzie mogło powstać ok. 25 firm. Chcemy zdecydowanie zaprząc do pracy w tym inkubatorze pracowników naukowych Wydziału Ekonomii Uniwersytetu Opolskiego, którzy zajęliby się doradztwem bieżącym. W tej chwili raz w roku formułują oni jakąś opinię. Uważamy, że to zbyt mało.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#RyszardZembaczyński">Mam nadzieję, że inkubator w Prudniku uda nam się uruchomić w roku bieżącym. Za rok będziemy mogli powiedzieć, czy ta próba została uwieńczona jakimś sukcesem. Inkubator będzie zlokalizowany na obszarze wysokiego bezrobocia. Jest to także obszar przygraniczny. Inkubator ma być swoistym zwornikiem wiążącym biznes polski i czeski na pograniczu.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#RyszardZembaczyński">W celu stworzenia możliwości praktycznej pomocy małym i średnim przedsiębiorstwom w zakresie techniki i technologii utworzyliśmy Opolskie Centrum Transferu Technologii. Ma ono 22 uczestników, w tym wyższe uczelnie - m.in. politechnika i instytuty badawcze. W tej chwili Centrum jest na etapie rozruchu. Mamy bardzo ambitny cel, żeby każdy mały przedsiębiorca mógł skierować do Centrum zapytanie, dotyczące obszarów technologii i uzyskać bezpośrednią pomoc merytoryczną, a przynajmniej wskazanie partnerów, którzy mogliby takiej pomocy udzielić.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#RyszardZembaczyński">Utworzyliśmy także Agencję Poszanowania Energii, która jest otwarta na obsługę sektora małych i średnich przedsiębiorstw i doradztwo. Jest to jednak działalność komercyjna, gdyż nie ma grantów. Tu chciałbym państwu powiedzieć o sprawie, która musi zafunkcjonować w przyszłości. Muszą znaleźć się granty na doradztwo dla małych i średnich przedsiębiorstw. Są instytucje, które mogą wygrać konkursy o obsługę tych grantów. Bez dofinansowania tych działań trudno się spodziewać, że każdy na tym zarobi. Przecież małym przedsiębiorcom trzeba pomóc, a nie na nich zarobić.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#RyszardZembaczyński">W Opolu działa Biuro Gospodarki Nadrenii-Palatynatu, które jest oknem informacyjnym, działającym w dwie strony, dla rynku polskiego daje informacje o firmach niemieckich z Nadrenii-Palatynatu, a o firmach opolskich dla rynku tamtego landu. Chcę podkreślić, że od 1992 r. współpracujemy z Badenią-Wirtembergią i z Nadrenią-Palatynatem w zakresie popierania przedsiębiorstw rodzinnych i sektora małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#RyszardZembaczyński">Osiągnęliśmy taki efekt, że w niektórych branżach udało nam się przeszkolić personel nowo tworzonych zakładów. Dzięki pomocy niemieckiej niektóre zakłady uzyskały wyposażenie, np. w branży masarniczej lub drzewnej. Jest to dobra metoda. Musi jednak składać się z kilku elementów — z doradztwa, a także z praktycznej pomocy.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#RyszardZembaczyński">Chciałbym także powiedzieć państwu o moich doświadczeniach amerykańskich. Trzy lata temu miałem okazję odbycia stażu w Stanach Zjednoczonych. Przez miesiąc pokazywano nam, jak funkcjonuje amerykański system pomocy dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw. W Stanach Zjednoczonych jest 10,5 mln podmiotów zaliczanych do tego sektora. Poczynając od Komisji Kongresu Stanów Zjednoczonych ds. Małego Biznesu, która została utworzona w 1957 r., poprzez komisje stanowe, zajmujące się tą problematyką w senatach poszczególnych stanów, aż do poziomu miast, a nawet osiedli i dzielnic przemysłowych, istnieją struktury, które w bardzo wszechstronny sposób pomagają małym i średnim przedsiębiorstwom.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#RyszardZembaczyński">Ze środków federalnych utrzymywanych jest 57 tys. doradców, którzy pomagają przedsiębiorcom. Można powiedzieć, że zbudowano spójny system wspierania biznesu, który jest finansowany na każdym poziomie władzy. Zbudowano także system ubezpieczeniowy i bankowy. Do działań wprzęgnięty jest także sektor nauki. Właśnie dzięki temu istnieje 10,5 mln małych i średnich przedsiębiorstw w Stanach Zjednoczonych.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#RyszardZembaczyński">Gdyby nie permanentna pomoc doradcza, finansowa, ubezpieczeniowa itd., większość tych podmiotów nie istniałaby lub upadła. Szokujące są dane dotyczące uruchomienia nowych biznesów. W niektórych branżach w pierwszym roku działalności upada 90% założonych firm. Ich upadek nie oznacza ruiny finansowej dla przedsiębiorcy, który uruchomił biznes, ponieważ istnieją metody pomocy w upadku. Brzmi to dość śmiesznie.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#RyszardZembaczyński">W Nadrenii-Palatynacie, jeśli mały przedsiębiorca wpadnie w kłopoty, odbywają się obrady „okrągłego stołu”. Zbierają się przedstawiciele banku finansującego, samorządu gospodarczego, ministerstwa gospodarki landu, towarzystwa asekuracyjnego oraz firmy consultingowej. Radzą nad tym, jak pomóc przedsiębiorcy, żeby wyszedł z kłopotów.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#RyszardZembaczyński">U nas sytuacja jest dokładnie odwrotna. Kiedy przedsiębiorca ma kłopoty, wysyła się do niego komornika. Sprawa kończy się w zupełnie innym trybie. Mówię o tym nie dlatego, że wierzę w cuda. Na pewno nie zbudujemy w Polsce takiego mechanizmu jak w Stanach Zjednoczonych lub w Niemczech. Chcę jednak przekonać państwa, że pozostawienie małej przedsiębiorczości własnemu losowi jest błędem. Nie można powiedzieć - niech to się dzieje, a my będziemy to monitorować, gdyż jest to cudowne zjawisko, które bez naszej pomocy będzie lekarstwem na odejście tysięcy czy milionów ludzi z pracy w sektorze wielkich przedsiębiorstw. Takie założenie jest błędne.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#RyszardZembaczyński">Musi istnieć stymulacja ze strony państwa, a także lokalnie ze strony regionu. Musi istnieć wszechstronna pomoc dla tego sektora. Staramy się pomóc przedsiębiorcom poprzez różne formy szkoleń, organizację wystaw oraz promocję. Przykładem promocji mogą być konkursy „Mister eksportu” lub na najlepszy produkt Opolszczyzny. Uczestnicy takich konkursów, które odbywają się raz w roku, otrzymują w nagrodę daleko idącą promocję swojego produktu. Zdarza się, że nawet zupełnie nowe firmy, w pierwszym roku swojej działalności na rynku, odnoszą sukces w tej rywalizacji i otrzymują daleko idącą pomoc w promocji swoich produktów.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AntoniMajewski">W materiałach otrzymali państwo dane statystyczne obrazujące strukturę i liczbę podmiotów gospodarczych na terenie Opolszczyzny. Chciałbym uzupełnić te dane.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AntoniMajewski">Aktualnie funkcjonuje na Opolszczyźnie ponad 54.700 firm w różnym układzie organizacyjnym i własnościowym. W układzie dynamicznym w latach 1995–1998 przybyło ok. 15 tys. firm. W 1995 r. funkcjonowało 39.600 firm. W 1996 r. było to 47.900, a w br. 54.748 firm.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AntoniMajewski">Tak jak w całym kraju, tak i na Opolszczyźnie dominującą branżą jest handel. W woj. opolskim 36% firm, to firmy handlowe, z czego 83% to firmy prywatne. Następna w kolejności jest działalność produkcyjna, którą zajmuje się 11% firm na Opolszczyźnie. W rękach osób fizycznych jest 76% takich firm. Kolejnym silnym sektorem, kwitnącym szczególnie w chwili obecnej, jest budownictwo. W tej branży działa także 11% firm, w tym 5.200, czyli 84% to firmy prowadzone przez osoby fizyczne.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AntoniMajewski">Tradycyjne działy o charakterze usługowym (poza handlem), a więc hotele, restauracje, transport i łączność są prowadzone przez firmy, które w 95% stanowią własność osób fizycznych. Od ubiegłego roku pojawił się u nas także dział — gospodarstwo domowe — w którym także zatrudnia się pracowników. Są to popularne gosposie. Nie jest to duże zjawisko. Należy jednak odnotować, że się pojawiło.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#AntoniMajewski">Poziom sprzedaży według najnowszych danych za 2 miesiące osiąga dynamikę ok. 14,4%, przy czym płace w tym okresie rosną nieco szybciej, na poziomie 20% w układzie dynamicznym. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na dwa elementy, które w warunkach opolskich mogą budzić różne emocje. Na terenie województwa mamy 1.887 spółek z udziałem kapitału krajowego. Natomiast spółek z kapitałem zagranicznym jest 698. Monitorując te dane od 3 lat stwierdzam, że jest to wielkość constans.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#AntoniMajewski">Na bazie materiału, przedstawionego przez pana wojewodę, chciałbym zgłosić kilka uwag. Ponad 90% firm z sektora prywatnego stanowią firmy zatrudniające mniej niż 10 osób. Sądzę, że podobnie układają się te dane na terenie całego kraju. Jeśli chodzi o system ewidencji finansowej, dwa kryteria - zatrudnienie i obrót - determinują, w jakim systemie i gdzie zaszeregowana jest dana firma.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#AntoniMajewski">Z tego tytułu wyprowadzany jest cały łańcuch konsekwencji. Mieliśmy na to dobre przykłady w czasie powodzi. Sądzę, że będzie o tym mówił przedstawiciel Opolskiej Izby Gospodarczej. Wtedy pewne kryteria kwalifikowały firmę do uzyskania pomocy lub nie. Dobrze wiemy, że w statystyce nie wyodrębnia się małych i średnich firm. Dyskusja akademicka na ten temat trwa od 1993 r.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#AntoniMajewski">Podstawową obsługę małych i średnich przedsiębiorstw prowadzą banki. Trzeba powiedzieć, że wejście banków na ten rynek odbywa się bardzo opornie. Wolą one finansować duże i średnie firmy, a w mniejszym stopniu małe. Dlaczego tak się dzieje? Z przeprowadzonych ankiet wynika, że banki oceniają stopień ryzyka kredytowania małych i średnich przedsiębiorstw jako wysoki. Kolejną barierą bankową jest brak aktywów na zabezpieczenie kredytu.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#AntoniMajewski">Bierze się to zazwyczaj stąd, że firmy rozpoczynające działalność dysponują własnym kapitałem, często kapitałem rodzinnym, który jest stosunkowo niewielki. W przypadku zabezpieczeń bankowych, szczególnie gdy wymagane jest 3-krotne zabezpieczenie wartości kredytu, stanowi to poważną barierę.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#AntoniMajewski">W ankietach wskazywano także na barierę braku umiejętności sporządzania wniosku kredytowego. Okazuje się, że zawiłe wnioski bankowe przygotowane dla dużych firm, niezupełnie przystają do firm małych. Stopień skomplikowania dokumentów jest tak duży, że powoduje to pewne zahamowania. Nie mówię już o przygotowaniu biznesplanu jakiegoś przedsięwzięcia.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#AntoniMajewski">Banki twierdzą, że łatwiej rozmawia im się z firmą, która funkcjonuje już od dłuższego czasu, ma pewną historię umożliwiającą ocenę jej kondycji finansowej. Natomiast jeśli firma funkcjonuje stosunkowo krótko, brak historii uniemożliwia ocenę kondycji finansowej firmy, jej płynności, rentowności i efektywności.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#AntoniMajewski">Pan wojewoda wspomniał w swojej wypowiedzi o sytuacji obszarów wiejskich. Z racji opolskich uwarunkowań jest to temat niezmiernie ważny. Na obszarach wiejskich funkcjonuje przede wszystkim Bank Gospodarki Żywnościowej. Można powiedzieć, że ten bank nie jest przygotowany do aktywizacji firm, które są potrzebne na wsi. Może jest to zbyt mocne stwierdzenie. Bank jest skoncentrowany przede wszystkim na swoich problemach strukturalnych. Można powiedzieć, że bardzo słabo wychodzi w stronę klienta.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#AntoniMajewski">Zauważamy także elementy pozytywne. Truizmem będzie stwierdzenie, że istnieje orientacja na konsumenta i to najczęściej indywidualnego. To wyszło z ankiet. Nikt tak szybko nie reaguje na zmiany zapotrzebowania, otoczenia i wszystkich uwarunkowań determinujących funkcjonowanie, jak małe podmioty. Nikt tak szybko jak małe i średnie przedsiębiorstwa, nie adaptuje się do nowych warunków finansowych. Mieliśmy tego przykłady. W przypadku zmiany cen czy zmiany warunków handlu zagranicznego najszybciej zareagowały małe firmy.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#AntoniMajewski">Własne środki i konsekwencja w osiąganiu celów są atutami, które nie występują w dużych firmach. W małej firmie decyduje właściciel. Można powiedzieć, że utożsamianie się właściciela z celem firmy powoduje, że małe firmy szybciej osiągają sukces. W małych firmach mniej sformalizowane jest zatrudnienie. Podkreślano to dosyć mocno. Nawet w przypadku ruchów kadrowych, w małych i średnich firmach nie ma takich procedur, jak w dużych przedsiębiorstwach. Można przypuszczać, że mniejsze ubezpieczenie pracownika powinno mieć negatywny wpływ. Okazuje się jednak, że tak nie jest.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#AntoniMajewski">Pomimo luźnych stosunków, pracownicy w większym stopniu utożsamiają się z celami firmy i identyfikują się z firmą. W dużych firmach, w których nie ma efektów i sukcesów, jest o to trudno. Dużym atutem małych firm jest ograniczona aktywność związków zawodowych. Nie będę tego stwierdzenia komentował.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#AntoniMajewski">Kolejnym atutem jest elastyczne, silnie zróżnicowane wynagrodzenie motywacyjne. W dużych firmach, w tym 1-osobowych spółkach skarbu państwa, zauważalne jest duże spłaszczenie wynagrodzeń. W małych i średnich firmach zróżnicowanie jest duże. Okazuje się, że dość prosty system utajnienia płac spowodował, że płace nie stanowią źródła zatargów lub napięć.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#AntoniMajewski">Następnym atutem jest dość silna asymilacja z lokalną społecznością. W małych firmach działa się na podstawie wydawanych na bieżąco poleceń, które są od razu realizowane i oceniane. Ma to wpływ na dynamizowanie gospodarki lokalnej.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#AntoniMajewski">Na podstawie dokonanej oceny nasuwają się pewne wnioski. Okazuje się, że nie tylko w dużych, ale i w małych przedsiębiorstwach podatek dochodowy nie stymuluje rozwoju firm. Trzeba otwarcie powiedzieć, że w chwili obecnej każda firma ucieka od pokazywania swoich wyników. Obojętny jest sposób, w jaki firmy to robią. Ucieczka od płacenia podatku dochodowego jest po prostu faktem. Wobec malejących wpływów do budżetu z tytułu podatku dochodowego uzasadnione wydaje się szersze uruchomienie systemu podatków pośrednich, które nie hamują rozwoju i inwestycji.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#AntoniMajewski">Działania lokalne są w zasadzie słabe instrumentalnie. Mówił o tym pan wojewoda. System ulg podatkowych, jeśli chodzi o podatki lokalne, grunt i budowle, czynsze oraz adresowane przetargi. Są to w zasadzie instrumenty, które są dostępne tylko i wyłącznie na szczeblu lokalnym. Inwestorzy i przedsiębiorcy oczekują na wzorce, które sprawdziły się w świecie.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#AntoniMajewski">Z racji naszych silnych kontaktów z państwami zachodnimi oczekuje się, że wzory tam funkcjonujące powinny być przeniesione do nas. Z budżetu landów desygnowane są pewne środki na uruchamianie małych i średnich przedsiębiorstw. Trudno powiedzieć, czy są to małe, czy duże środki. Natomiast system zaufania, czyli wyeliminowania kosztów kontroli na wykorzystanie tych środków, pozwala na lepsze ukierunkowanie pomocy.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#AntoniMajewski">Wyjaśnię państwu, o czym mówię. Pracownik odchodzący z firmy lub ktoś chcący uruchomić nową działalność dostaje na podstawie prostego zgłoszenia i jego weryfikacji środki na rozruch. Daje mu się czas. Później sprawdza się go. Jeśli nawet tej osobie nic nie wyjdzie, nikt jej nie będzie ścigał. W kolejnym etapie rozwoju ta osoba otrzymuje II transzę pomocy, także na zasadzie wiarygodności. W tym przypadku też nikt nie będzie tej osoby ścigał.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#AntoniMajewski">Zapytałem, co się stanie, gdy straty przekroczą pewną barierę. Okazuje się, że Niemcy prowadzą następującą kalkulację. Przyrost produkcji i miejsc pracy, czyli środki na uruchomienie miejsc pracy, powinny być kompensowane z tymi wydatkami. Sądzę, że już wkrótce będziemy w stanie przedłożyć panu wojewodzie pakiet rozwiązań, które można będzie zaasymilować do polskich warunków.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#AntoniMajewski">Wszyscy lub prawie wszyscy wiedzą, że Opolszczyzna posiada doskonale opracowaną strategię rozwoju, która została społecznie zaakceptowana przez różne gremia. Jest to bardzo ważne. W tej strategii znalazło się również miejsce dla instrumentów oddziałujących na małe i średnie przedsiębiorstwa. W tej chwili chodzi o to, żeby wypełnić to miejsce narzędziami, które mogłyby wpływać na rozwój małej i średniej przedsiębiorczości.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#AntoniMajewski">Uważam, że powinniśmy przedstawić inny pakiet rozwiązań dla firm, które już działają, a inny dla firm, które dopiero chcą wystartować, oczywiście, o ile pozwolą na to środki. Nie mogą to być tożsame instrumenty. W odniesieniu do firm już działających powinna funkcjonować stymulacja przyrostu miejsc pracy. Powinno być promowane zwiększanie zatrudnienia, rozwój miejsc pracy. Myślę, że byłoby to rozwiązanie korzystne dla gospodarki i dla zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#AntoniMajewski">Firmy dopiero rozpoczynające działalność, poza działaniami inkubatora, poza środkami budżetowymi, lokalnymi i centralnymi, muszą mieć dostęp do linii kredytowych, zaakceptowanych przez kredytobiorców. Nie może być tak jak do tej pory, że banki ustalają swoją politykę w tym zakresie i czekają na klienta. Banki są zorientowane na duże firmy. Pracochłonność obsługi kredytowej i bieżącej dużych firm jest zupełnie inna niż obsługa małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#AntoniMajewski">Nie może zniknąć z pola widzenia doradztwo i edukacja. W zasadzie na tym mógłbym zakończyć moją wypowiedź. Jeśli będzie czas, chciałbym w dyskusji zaprezentować państwu jeszcze pewne wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechSkupiński">Otrzymaliśmy zadanie przekazania firmom, które zostały poszkodowane w czasie powodzi 7,5 mln zł na zasadzie pożyczek, które później zostały umorzone.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WojciechSkupiński">Realizację tego zadania rozpoczęliśmy od podania informacji do wiadomości publicznej, w celu powiadomienia wszystkich poszkodowanych. Następnie odbyły się spotkania w Kędzierzynie Koźlu i w Opolu. Powołana została komisja, która miała zająć się podziałem pieniędzy. W skład komisji weszli przedstawiciele samorządów gospodarczych, w tym Opolskiej Izby Gospodarczej, Izby Rzemieślniczej, Zrzeszenia Kupiectwa Polskiego czy Międzywojewódzkiej Izby Gospodarczej „Śląsk”.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WojciechSkupiński">Informacja dla poszkodowanych udzielana była także przez 18 urzędów gmin dotkniętych skutkami powodzi. W wyniku tych działań do Opolskiej Izby Gospodarczej wpłynęło 946 wniosków od osób zainteresowanych pomocą. Po weryfikacji odrzucono 124 wnioski, które nie spełniały formalnych warunków regulaminu pożyczki. Odrzucono także kolejne 128 wniosków w wyniku zaleceń i sprawdzeń dokonanych przez pracowników Ministerstwa Gospodarki. Dotyczyło to podmiotów gospodarczych, które nie płaciły podatku dochodowego ani zaliczek na podatek, w związku z czym nie spełniły wymogów regulaminowych.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WojciechSkupiński">Komisja zbadała 822 wnioski, które nadawały się do rozpatrzenia. Przyznanie środków zostało podzielone na dwie transze. W I transzy pożyczki na łączną kwotę 2,5 mln zł otrzymały 154 małe podmioty gospodarcze. W II transzy otrzymałoby pożyczkę ok. 200 jednostek po zakwalifikowaniu. W związku z doświadczeniami z przyznania I transzy pożyczek, przeprowadziliśmy rozmowy ze wszystkimi oczekującymi w kolejce po pożyczkę. Łącznie przeprowadziliśmy ponad 500 rozmów. W wyniku tych rozmów, „odzyskaliśmy” część środków.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#WojciechSkupiński">Zasada była taka, że pożyczki trzeba było przyznać w takiej wysokości, w jakiej były one określone we wniosku. Tak przewidywał regulamin. Podeszliśmy do tej sprawy nieco inaczej. W wyniku rozmów część wnioskodawców zmniejszyła zapotrzebowanie. W ten sposób „odzyskaliśmy” ok. 2,5 mln zł. Te pieniądze mogliśmy przyznać kolejnym powodzianom. Dzięki temu więcej osób mogło skorzystać z pomocy.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#WojciechSkupiński">Zrobiliśmy to dlatego, że nie wszyscy mogli uzyskać pomoc. Dołożyliśmy sobie 2 miesiące pracy. Sądzimy, że postąpiliśmy dobrze. Jestem o tym przekonany. Mamy jednak pewien niedosyt, gdyż wiele firm nie otrzymało tej pożyczki, w związku z tym, że regulamin był taki, a nie inny. Znamy ludzi, którzy powinni dostać pieniądze, którym powinniśmy pomóc. Niestety, nie mogliśmy im pomóc.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#WojciechSkupiński">Osobiście mam znajomych, którzy zostali bardzo poszkodowani. Nie mogłem im w żaden sposób pomóc, także w ramach działań, które prowadziliśmy. Po prostu przyjęty został taki regulamin, że nie można było tego zrobić. Określony był czas, w którym należało wystąpić o pomoc.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#WojciechSkupiński">Podzieliliśmy wszystkie pieniądze, które mieliśmy do dyspozycji. Przyjęto 694 wnioski. Zawarto 637 umów i właśnie tyle udzielono pożyczek. Dostaliśmy łącznie 7,5 mln zł. Pożyczek udzieliliśmy na łączną kwotę 7.559.380 zł. Stało się tak dlatego, że środki składaliśmy na lokaty do czasu ich wypłaty. Chodziło o to, żeby środki oczekując na rozdysponowanie dodatkowo zarabiały.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#WojciechSkupiński">Pożyczki otrzymało 45 firm produkcyjnych, 344 firmy handlowe i 260 firm usługowych. Skontrolowaliśmy ponad 130 firm, do których dojechaliśmy. Pożyczki zostały ostatecznie umorzone na wniosek firm, które je otrzymały. Całkowicie umorzyliśmy 478 pożyczek. Te pożyczki są już całkowicie rozliczone fakturami, zgodnie z regulaminem. Częściowo umorzyliśmy 155 pożyczek. Część firm ma nam jeszcze zwrócić środki. Do tych firm wysłaliśmy pisma, prosząc o wyjaśnienie, dlaczego pożyczki nie zostały rozliczone w całości, dlaczego faktury nie były zgodne z regulaminem. Mamy nadzieję, że te firmy przedstawią nam odpowiednie materiały, dzięki czemu będzie można dokonać umorzenia dalszych środków lub odzyskać te pieniądze.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#WojciechSkupiński">Gdyby państwo chcieli wiedzieć, jak to wszystko się odbywało, jak nam się pracowało oraz czy wszyscy są zadowoleni, mogą państwo o to zapytać. W posiedzeniu biorą udział przedsiębiorcy, którzy uzyskali od nas pożyczki. Sądzę, że oni mogliby państwu najlepiej powiedzieć, czy te pożyczki im pomogły i w jaki sposób zostały wykorzystane.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#WojciechSkupiński">Uważam, że Opolska Izba Gospodarcza zrobiła bardzo wiele, żeby tę pomoc podzielić w miarę sprawiedliwie między ludzi, którzy na nią zasługiwali, w tym znaczeniu, że zostali poszkodowani w czasie powodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JacekPiechota">Za chwilę przystąpimy do dyskusji. Otrzymałem sygnał, że chcieli zabrać głos przedstawiciele samorządu gospodarczego w sprawie oczekiwań, potrzeb i barier, na które napotykają.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JacekPiechota">Już w dniu wczorajszym, nawet czasem dość gorąco, dyskutowaliśmy o systemie przyznawania środków uruchomionych w ramach pomocy dla przedsiębiorstw oraz o kryteriach udzielania pożyczek. Sformułowano w tej sprawie wiele krytycznych uwag. Trzeba stwierdzić, że środki na ten cel zostały przeznaczone przez ministra gospodarki w bardzo ograniczonej wielkości, w ramach posiadanych możliwości. Nie da się ukryć, że była to sytuacja „krótkiej kołdry”.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JacekPiechota">Sformułowano także wiele krytycznych uwag dotyczących kryteriów przyznawania tych pożyczek. Trzeba powiedzieć, że ten etap został już zamknięty. Stoimy przed następnym etapem. Z informacji uzyskanej w dniu wczorajszym wiemy, że Rada Ministrów podjęła decyzje o uruchomieniu programu pomocy dla małych i średnich przedsiębiorstw, przeznaczonej na odtworzenie majątku produkcyjnego i obrotowego zniszczonego w wyniku powodzi.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JacekPiechota">W dniu wczorajszym sformułowano także wiele uwag do projektu tego programu. Wydaje się, że Rada Ministrów przyjęła rozwiązania, które nie do końca mogą nas satysfakcjonować. Z mediów wiemy, że pomoc ma być udzielona tym przedsiębiorstwom, które do tej pory nie otrzymały żadnej pomocy, w tym bezzwrotnych pożyczek. W trakcie wczorajszej dyskusji stwierdzono, że częste były przypadki, gdy udzielona pożyczka była niewystarczająca, gdyż środki były ograniczone. Dzięki temu, że ktoś uzyskał niewielką pomoc w ramach pożyczki, nie będzie mógł skorzystać z taniego, w części umarzanego kredytu. Taki kredyt mógłby pozwolić na pełną odbudowę firmy.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#JacekPiechota">Na pewno nasza Komisja już na następnym posiedzeniu będzie chciała się zapoznać z decyzjami podjętymi przez Radę Ministrów w dniu wczorajszym. Na podstawie przebiegu dotychczasowych dyskusji będziemy podejmować niezbędne interwencje.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#JacekPiechota">Udzielam głosu przedstawicielowi samorządu gospodarczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofWyzdak">Moim zdaniem, dyrektor Majewski bardzo dobrze przedstawił zalety małych i średnich firm. Przede wszystkim ci ludzie nie liczą swojego czasu i są bardzo dynamiczni.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#KrzysztofWyzdak">Pomoc po powodzi nie była skierowana do firm dynamicznych, które przeszły już na prowadzenie pełnej księgowości. Pominięto firmy, które zdecydowały się na szybki rozwój, na korzystanie z odpisów amortyzacyjnych i chciały to robić w sposób jawny.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#KrzysztofWyzdak">Następna kwestia dotyczy firm zatrudniających więcej niż 100 osób. Są to przeważnie firmy posiadające jakąś przeszłość, które dopiero się rozwijają. Program Unii Europejskiej „Odbudowa” objął firmy zatrudniające do 50 osób, co nie załatwia sprawy.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#KrzysztofWyzdak">Poruszono kwestię podatków pośrednich. Podatek VAT w Polsce jest jednym z najwyższych. Także składki ZUS stanowią dla małych firm duże obciążenia. Niektórych z naszych firm uzyskały odroczenie płatności tych składek na miesiąc lub dwa. W przypadku zatrudniania kilku osób jest to dość dotkliwy podatek pośredni.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#KrzysztofWyzdak">Chciałbym zaproponować, aby Komisja zajęła się reformą struktury wydatków. Sądzę, że bardziej sensowne wydawanie pieniędzy płaconych przez firmy na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, byłoby korzystne. Należy coś zrobić, żeby zlikwidować „szarą strefę” w odniesieniu do składek ZUS. Tę sprawę także polecałbym uwadze Komisji. W małych firmach różnie to wygląda.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszGórnik">Chciałbym przedstawić państwu szersze uwagi w imieniu Krajowej Izby Gospodarczej. Tak się złożyło, że od samego początku powodzi nadzoruję realizację programu pomocowego z ramienia Krajowej Izby Gospodarczej oraz Rady Gospodarki Polskiej w czterech województwach. Byłem - ze strony samorządu gospodarczego - głównym negocjatorem warunków przyjętych przez ministra gospodarki, o których rozmawiali państwo w dniu wczorajszym.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanuszGórnik">Najpierw chciałbym przedstawić kilka uwag porządkujących i wyjaśniających. Z prowadzonej w dniu wczorajszym dyskusji oraz pytań kierowanych do przedstawicieli ministra gospodarki i ministra Widzyka wynika, że ciągle jest za mało informacji. To samo odczuwaliśmy w rozmowach z przedsiębiorcami.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JanuszGórnik">Cel akcji pomocowej był jasno i wyraźnie określony. Wszystkim jednoznacznie mówiono, że pomoc przeznaczona jest dla tych, którzy leżą, żeby mogli uklęknąć. Nie chodziło nawet o to, żeby mogli stanąć na nogi. Chodziło o to, żeby mogli rozpocząć działalność. Celem tej pomocy było stymulowanie rozwoju gospodarczego wśród małych i średnich przedsiębiorstw, które ucierpiały w wyniku powodzi.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JanuszGórnik">W odczuciu poszkodowanych pomoc była traktowana jako forma odszkodowania, co było całkowicie nieuzasadnione. Nie było to odszkodowanie przeznaczone na pokrycie poniesionych strat. Z założenia nie był to także fundusz socjalny przeznaczony na pomoc dla tych, którzy utracili dorobek całego życia.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JanuszGórnik">Decyzje ministra gospodarki zostały wypracowane wspólnie z przedstawicielami samorządów gospodarczych z czterech województw dotkniętych powodzią. Po raz pierwszy w Polsce dano samorządom gospodarczym narzędzie umożliwiające podjęcie próby kształtowania polityki gospodarczej w swoim regionie. Był to świadomie podjęty eksperyment. Raz jeszcze przypomnę, że nadrzędnym zadaniem była pomoc dla tych, którzy leżeli, aby mogli uklęknąć. Samorządy gospodarcze otrzymały do ręki narzędzie umożliwiające im wpływ na sytuację gospodarczą swojego regionu.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#JanuszGórnik">To narzędzie otrzymały organizacje, które powinny tworzyć politykę gospodarczą w swoich regionach lub współdziałać w jej tworzeniu. To był drugi cel tej pożyczki. Był to cel poboczny, który został zrealizowany.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#JanuszGórnik">Powiem państwu, jak przebiegała realizacja tego programu w czterech województwach. W opinii społecznej utrwaliło się przekonanie, że program był realizowany przez izby gospodarcze. Nie były to tylko izby gospodarcze. W każdym województwie program był realizowany przez rady gospodarcze. Rady gospodarcze są porozumieniami izb gospodarczych lub izb przemysłowo-handlowych, izb rzemieślniczych, zrzeszeń transportu oraz zrzeszeń prywatnego handlu i usług.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#JanuszGórnik">Przedstawiciele tych organizacji działali w komisjach powołanych przez izby gospodarcze. Otrzymali oni suwerenne prawo do tego, żeby na podstawie znajomości sytuacji małych i średnich przedsiębiorstw w swoich województwach, ustalić wagę poszczególnych kryteriów. Z tego prawa skorzystali. Mówił o tym w dniu wczorajszym dyrektor Marek.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#JanuszGórnik">Z materiału ministra gospodarki wynika, że w różnych województwach komisje te podjęły różne decyzje. Komisja w Katowicach zdecydowała, że pomoc będzie skierowana do największych przedsiębiorstw. W innych województwach komisje zdecydowały o udzieleniu pomocy większej liczbie mniejszych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#JanuszGórnik">Proszę zauważyć, że te decyzje nie zostały podjęte przez urzędników. Zostały one podjęte przez nas, przez przedstawicieli przedsiębiorców, którzy tak jak posłowie są reprezentantami. My także zostaliśmy wybrani przez przedsiębiorców w demokratycznych wyborach. W trakcie wielu kontroli przeprowadzonych przez różne instytucje, a przede wszystkim przez Ministerstwo Gospodarki, w żadnym województwie nie stwierdzono działań, które naruszałyby prawo.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#JanuszGórnik">Uważam, że w tej sytuacji ocena sposobu realizacji pomocy i jakości podjętych decyzji leży w sferze oceny politycznej. Wyborcy władz w poszczególnych izbach powinni ocenić swoich przedstawicieli, którzy podejmowali decyzje w ich imieniu. Z całą mocą podkreślam, że w żadnym województwie nie stwierdzono ani jednego przypadku naruszenia prawa w działaniach izb i komisji.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#JanuszGórnik">W wyniku podjętych działań reaktywowana została działalność przedstawicieli gospodarki. Po kilkuletniej przerwie nastąpiła ponowna integracja i współpraca przedstawicieli izb gospodarczych, izb przemysłowo-handlowych, izb rzemieślniczych i organizacji kupieckich. Jestem przekonany, że posłowie dobrze zdają sobie sprawę z tego, iż najtrudniejszym problemem, jaki stoi przed nami w gospodarce przed przystąpieniem do negocjacji z Unią Europejską, jest integracja środowisk gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#JanuszGórnik">Musimy umieć znaleźć wspólne cele w kraju, żebyśmy w czasie negocjacji z Unią Europejską mówili, jako przedstawiciele gospodarki polskiej, jednym językiem. Dzięki katastrofie, jaką była powódź, ten lokalny eksperyment w czterech województwach się udał. Podjęte zostały także próby porozumienia między znaczącymi organizacjami samorządów gospodarczych na szczeblu krajowym.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#JanuszGórnik">W wyniku kilku miesięcy prac przy realizacji programu pomocy nasuwa się wiele wniosków. Najpierw jednak chciałbym przedstawić państwu refleksję generalną. Od pierwszych godzin powodzi informacje podawane w mediach świadczyły - moim zdaniem - o nie zmienionej mentalności wielu członków naszego społeczeństwa. Nie słyszałem pytań o to, co ja zrobiłem, żeby sobie pomóc, co zrobił mój sąsiad, kolega, a co burmistrz. Nie sądzę, żeby państwo słyszeli takie pytania. Zadawano tylko jedno pytanie - co zrobił rząd? Transformacja, którą przechodzimy od 9 lat, nie dała jeszcze efektów w postaci zmian w świadomości.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#JanuszGórnik">Z analizy wniosków o pożyczkę, które do nas wpłynęły, wynika, że w ostatnich latach wyrosła nam nowa grupa społeczna. Do wniosku były dołączone dokumenty finansowe, w tym zeznania podatkowe. Istnieje grupa osób, które trudno jest zakwalifikować jako przedstawicieli biznesu, ale nie są oni także pracownikami najemnymi. W dniu wczorajszym mówiono o tym, że bardzo duża grupa wnioskodawców w ciągu pół roku zapłaciła zaliczki na podatek dochodowy mniejszy, niż podatki zapłacone przez rencistów lub emerytów.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#JanuszGórnik">Mamy bardzo dużą grupę przedsiębiorstw, które w ciągu pół roku płacą po 6, 7 lub 12 zł podatku dochodowego. Na ten problem należy spojrzeć szerzej. Myślę, że ta grupa przedsiębiorców nie powinna być problemem, którym zająć się musi jedynie minister gospodarki. Jest to bardzo znacząca grupa osób samodzielnych finansowo, które zmniejszają armię bezrobotnych. Nie ma co ukrywać, że osoby te pracują wyłącznie na własny rachunek. Wpływy z tytułu podatku dochodowego od tych przedsiębiorców do budżetu są mniejsze niż środki, które wypłacamy z budżetu w postaci rent i emerytur.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#JanuszGórnik">Przy ocenie izb gospodarczych, dokonywanej przez Komisję wczoraj i dzisiaj, proszę brać pod uwagę, że samorządy gospodarcze w tych czterech województwach nie mogą odpowiadać za wszystko, co nie zostało w kraju zrobione po powodzi. Nie mogą one odpowiadać za brak systemu pomocy po katastrofach, a przecież po-wódź była katastrofą. Nie mogą odpowiadać za brak środków, za brak jasnego podziału kompetencji między administrację rządową, samorządową i instytucje. Nie mogą także odpowiadać za brak samorządu gospodarczego. Pośrednio ten brak wiąże się z totalnym brakiem informacji o sytuacji przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#JanuszGórnik">Po 2-dniowych obradach Komisji nasuwają mi się także pewne wnioski. Już w pierwszych dniach po powodzi mówiono o tym, że trzeba stworzyć system reagowania struktur rządowych na większe i mniejsze katastrofy. Byłem członkiem Rady Narodowego Programu Odbudowy i Modernizacji. O systemie reagowania mówiliśmy już w sierpniu ub.r. Do dzisiaj nie ma w państwie takiego systemu.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#JanuszGórnik">Uważam, że konieczne jest opracowanie specjalnych ustaw, które nie funkcjonowałaby w normalnej sytuacji. Ustawy te w przypadku poważnych katastrof dawałyby odpowiednie kompetencje rządowi i ministrom, do szybkiego uruchamiania środków budżetowych. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby rząd był upoważniony do pozostawienia pieniędzy w przedsiębiorstwach.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#JanuszGórnik">Bardzo wielu przedsiębiorców mówi, że najważniejsze są szybkie decyzje. Jeśli poniosłeś straty w wyniku powodzi, możesz nie płacić podatku VAT. Te pieniądze pozostają w kasie podatnika czy przedsiębiorcy. Jeśli ten podatek wpływa do budżetu i jest wtórnie dzielony, często środki przychodzą zbyt późno.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#JanuszGórnik">Kolejny wniosek łączy się z wypowiedziami dotyczącymi pomocy w formie kredytów preferencyjnych. W dniu wczorajszym zarówno posłowie, jak i przedstawiciele samorządów gospodarczych wygłosili wiele krytycznych uwag na temat systemu kredytów preferencyjnych. Od 9 miesięcy, czyli od czasu wystąpienia powodzi, politycy mówią o kredytach preferencyjnych, lecz kredyty te mają być udzielane przez banki, które są instytucjami nastawionymi na zarabianie pieniędzy. Jeżeli ktoś bankom nie zapłaci, wiadomo, że kredytów preferencyjnych nie będzie.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#JanuszGórnik">Uważamy, że w Polsce potrzebne jest stworzenie instytucji finansowych, które byłyby nastawione na podejmowanie decyzji finansowych w przedsięwzięciach o zwiększonym lub bardzo wysokim ryzyku. Banki nie są do tego przygotowane w ramach swojej działalności statutowej. Nie oczekujemy, że banki podejmą aż tak wysokie ryzyko. W świecie istnieje wiele rozwiązań tego typu. Na szczeblu Krajowej Izby Gospodarczej toczy się dyskusja nad sposobem przygotowania takich rozwiązań. Nie mówimy tylko o rozwiązaniach na szczeblu państwa lub całego kraju. Mogą to być również rozwiązania lokalne.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#JanuszGórnik">Krajowa Izba Gospodarcza jest gotowa do współpracy z Komisją w zakresie przygotowania takich przepisów. Mogę państwu podać przykład na to, że banki nie są przygotowane do takich operacji. Bank Gospodarstwa Krajowego został przygotowany do udzielania poręczeń kredytowych. W ubiegłym roku, w skali kraju, ten bank udzielił - jeśli dobrze się orientuję - 17 poręczeń.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#JanuszGórnik">Mówiono o tym, że po wczorajszych decyzjach rządu może być udzielonych ok. 3–4 tys. kredytów. Jeśli Bank Gospodarstwa Krajowego ma poręczać te kredyty, przy jego dotychczasowej wydajności, nie dojdzie szybko do udzielenia tych kredytów.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#JanuszGórnik">Instytucje finansowe zajmujące się finansowaniem przedsięwzięć o bardzo wysokim lub zwiększonym ryzyku można by było także wykorzystywać w realizacji innych programów pomocy dla małych i średnich przedsiębiorstw. Zapewne wiedzą państwo, że takie programy są przygotowywane w chwili obecnej przez Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej, np. program wejścia małych i średnich przedsiębiorstw w budowę autostrad.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#JanuszGórnik">Mówiono już dzisiaj o podatku dochodowym. W ocenie Krajowej Izby Gospodarczej wpływy z podatku dochodowego do budżetu państwa są coraz mniejsze, natomiast coraz wyższe są koszty poboru tego podatku. Niestety, w tym zakresie występuje coraz większa uznaniowość fiskusa. Myślę, że celowa byłaby dyskusja na temat możliwości szybkiej rezygnacji z podatku dochodowego od działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-7.26" who="#JanuszGórnik">Z punktu widzenia samorządów gospodarczych przeprowadzona akcja pomocy małym i średnim przedsiębiorcom stwarza podstawy, żeby po raz kolejny stanowczo domagać się od posłów utworzenia jednolitego samorządu gospodarczego. Wszystko staramy się robić własnymi siłami. Z analizy materiałów przedstawionych przez Ministerstwo Gospodarki wynika, że na akcję pomocy otrzymaliśmy 30 mln zł, a wydaliśmy więcej, choć mieliśmy przecież koszty własne. Nie naruszyliśmy ani jednej złotówki ze środków publicznych na wykonanie tego zadania. Zrobiliśmy to w dużym stopniu społecznie.</u>
<u xml:id="u-7.27" who="#JanuszGórnik">Przedstawiciele samorządów gospodarczych, którzy biorą udział w dzisiejszym posiedzeniu, np. pan Wojciech Skupiński czy pan Dariusz Zarzycki, pracują społecznie w izbie. Od kilku miesięcy codziennie tym się zajmują. Natomiast pracownicy izb w czterech województwach zostali wynagrodzeni przez banki, dzięki temu, że potrafiliśmy dobrze ulokować pieniądze i otrzymaliśmy odsetki. Robiliśmy to w sposób amatorski. Dobrze państwo wiedzą, że nie mamy w izbach gospodarczych specjalistów do spraw finansów.</u>
<u xml:id="u-7.28" who="#JanuszGórnik">Okazało się, że zlecenie zadań państwowych samorządom gospodarczym jest wielką pomocą dla idei samorządu gospodarczego. Po ostatnich wyborach są państwo przekonani do tego, że samorząd gospodarczy musi powstać. Przedstawiam państwu dowody na to, że taki samorząd powinien powstać, że opłaca się to zrobić. Jesteśmy efektywniejsi ekonomicznie od wielu innych struktur, które próbują zajmować się pomocą dla przedsiębiorców.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JacekPiechota">Otwieram dyskusję. Proszę o zgłaszanie się do głosu. Proponuję, żeby w wypowiedziach zadawać także pytania. Nie będziemy robić oddzielnego bloku pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Jest to szczególna sytuacja, gdyż posiedzenie Komisji odbywa się w moim mieście, a sprawy poruszone przez pana prezesa są mi bardzo bliskie.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Dziwię się nieco czarno-białemu widzeniu tych problemów, że to jest dobre, a to złe. Mam nieco inny obraz tych problemów. Sądząc z liczby interwencji napływających do mojego biura, sprawa jest dużo bardziej złożona.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#TadeuszJarmuziewicz">Żeby nie przeciągać mojej wypowiedzi, chciałbym zadać panu pytanie. Na pewno wie pan o tym, że kryteria udzielania pomocy były sformułowane niezbyt szczęśliwie. Nie chcę użyć innego określenia. Stykał się pan z osobami, którym przyznawał pan kredyty, oraz z tymi, którym kredytów pan nie przyznał. Mówię w tej chwili o 7,5 mln zł, które były rozdysponowane przez Opolską Izbę Gospodarczą wśród przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#TadeuszJarmuziewicz">Czy o niedomogach kryteriów widzianych z Opola wiedziano w Ministerstwie Gospodarki? Zetknąłem się z bardzo dużą grupą przedsiębiorców, którzy przed powodzią byli w okresie intensywnego inwestowania. Dlatego w czasie powodzi nie płacili oni podatku dochodowego. Były to firmy duże i mocne.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#TadeuszJarmuziewicz">W dniu wczorajszym odwiedziliśmy firmę handlującą lodami. Ta firma jest w podobnej sytuacji. W tej branży w I połowie roku nie zarabia się, lecz wkłada się pieniądze. Kiedy przyszła powódź, okazało się, że grupa przedsiębiorstw nie płaci podatku dochodowego. Czy informacje na ten temat zostały przekazane Ministerstwu Gospodarki?</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#TadeuszJarmuziewicz">Wielokrotnie rozmawiałem z przedstawicielem ministerstwa, który także potwierdził, że kryteria nie były zbyt szczęśliwe. Czy przekazali państwo ministrowi uwagi dotyczące przyjętych kryteriów udzielania pożyczek?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#DorotaJędrzejczyk">Nie byliśmy zaproszeni na dzisiejsze spotkanie. Jesteśmy tu w zasadzie prawem kaduka. Chciałbym odpowiedzieć na pytanie pana posła.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#DorotaJędrzejczyk">Pożyczka nie była dzielona tylko przez izbę gospodarczą. Trudno zresztą mówić o podziale pożyczki, gdyż takiego podziału po prostu nie było. Sądzę, że podstawowym brakiem był brak uzgodnień z organizacjami okołobiznesowymi celów, funkcji i działań. Jest to sprawa o znaczeniu zasadniczym.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#DorotaJędrzejczyk">Regulamin pożyczki został ustalony odgórnie. Odbyło się spotkanie z dyrektorem Markiem, na którym zgłaszaliśmy uwagi do regulaminu podziału tej pożyczki. Mówiliśmy m.in. o tym, o czym w tej chwili mówił pan poseł. Już na wstępie z pożyczki wykluczone były zakłady najbardziej się rozwijające, wykazujące największe zaangażowanie w sprawy gospodarcze. Już na wstępie regulamin odrzucał zakłady prowadzące pełną księgowość.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#DorotaJędrzejczyk">Zapomniano także o tym, że niektóre zakłady szkolą uczniów i z tego tytułu zwolnione są z podatku. Ta sprawa została załatwiona z Ministerstwem Gospodarki. Po spotkaniu, na którym omawialiśmy problemy dotyczące regulaminu pożyczki, wystąpiliśmy do Ministerstwa Gospodarki z uwagami poprzez Związek Rzemiosła Polskiego. Uznano, że należy uwzględnić małe zakłady, które kształcą uczniów i z tego tytułu korzystają ze zwolnienia podatkowego.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#DorotaJędrzejczyk">Niestety, nie uwzględniono pozostałych zgłoszonych uwag. Od samego początku przedstawiciele rzemiosła twierdzili, że pożyczka nie powinna mieć charakteru darowizny. Pieniądze, którymi dysponowało Ministerstwo Gospodarki, powinny być przeznaczone na dofinansowanie oprocentowania kredytów. Ludzie inaczej podchodzą do pieniędzy, które muszą zwrócić, a inaczej do darowizn.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#DorotaJędrzejczyk">Kryteria opracowane przez Ministerstwo Gospodarki nakazywały wręcz, aby nie ingerować w wysokość kwoty pożyczki określonej we wniosku. Komisja została powołana jedynie do ustalenia listy rankingowej. Głównymi kryteriami ustalania miejsca przedsiębiorstwa na liście była kwota zapłaconego podatku, liczba zatrudnionych i wysokość pożyczki. Te trzy kryteria ustalone przez ministerstwo, po wprowadzeniu do komputera ustaliły listę rankingową. Komisja pilnowała tylko tego, żeby każdemu z zakładów, które znalazły się na tej liście, dobrze policzyć pieniądze wpłacone do skarbu państwa a także, żeby zakwalifikować jako podatek zapłacony kwoty objęte ulgą podatkową. W inne sprawy komisja nie mogła ingerować.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#DorotaJędrzejczyk">Dziwię się jednak, że w trakcie gry zmieniono jej reguły. Ministerstwo Gospodarki w pewnym momencie zmieniło reguły dotyczące udzielania pożyczki. Była to słuszna zmiana. Prawdą było, że wiele zakładów, którym pożyczka naprawdę się należała, znalazło się na końcu listy. Były to zazwyczaj zakłady, które zapłaciły niemałe podatki.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#DorotaJędrzejczyk">Komisja musiała także podjąć bardzo przykrą decyzję. Osobiście podejmowałam tę decyzję z bólem serca. Wszyscy członkowie komisji wiedzą o tym, że zakłady, które prosiły o pożyczkę większą niż 100 tys. zł, zostały przesunięte na koniec listy rankingowej. Stało się tak tylko dlatego, że gdybyśmy przyznali te pożyczki, środków nie wystarczyłoby nawet dla 100 osób z grupy 900 osób, które złożyły wnioski. Były takie wnioski. Mieliśmy nawet wniosek o pożyczkę w wysokości 500 tys. zł. Przeważnie były to zakłady, które zapłaciły bardzo wysokie podatki w I półroczu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszGórnik">Spróbuję odpowiedzieć na zadane pytania.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanuszGórnik">W moim poprzednim wystąpieniu powiedziałem, że komisja w każdym województwie miała suwerenne prawo do podjęcia decyzji o wadze poszczególnych kryteriów. Tak się stało, że komisja w Opolu zdecydowała, iż pomoc nie zostanie udzielona największym płatnikom podatku, którzy jednocześnie oczekują pomocy w kwocie przekraczającej 100 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JanuszGórnik">Jednak późniejsze działania, o których mówił pan Skupiński, doprowadziły do tego, że od osób zajmujących wyższe miejsca w rankingu „odzyskaliśmy” ok. 2,4 mln zł. Dzięki temu mogliśmy udzielić pomocy wszystkim przedsiębiorcom na Opolszczyźnie, którzy zwrócili się do nas z wnioskiem o udzielenie pomocy i spełnili kryteria.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JanuszGórnik">Chciałbym przedstawić państwu jeszcze jedno wyjaśnienie w związku z informacją, że komisja nie miała prawa do zmniejszania kwot pożyczki określonych we wnioskach. W wyniku negocjacji z ministrem gospodarki przyjęliśmy następujące założenie. Uważam, że było to założenie bardzo rozsądne. Jeśli przedsiębiorca napisał we wniosku, że potrzebuje np. 50 tys. zł po to, żeby w dniu 1 grudnia uruchomić działalność, a wniosek był załącznikiem do umowy, jakim prawem moglibyśmy przyznać mu tylko 30 tys. zł? Taki przedsiębiorca miałby prawo powiedzieć, że nie zobowiązuje się do uruchomienia działalności za 30 tys. zł. Tak właśnie powstał ten przepis.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JanuszGórnik">Jako wiceprezes Opolskiej Izby Gospodarczej poseł Jarmuziewicz był zapraszany na każde posiedzenie. Nie brał pan udziału w żadnym z posiedzeń, na którym kształtowano te warunki, kiedy był czas na dyskusje i podejmowanie decyzji.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JanuszGórnik">Myślę, że minister gospodarki był informowany o wszystkich sytuacjach, które miały miejsce na terenie woj. opolskiego. Regularnie, przynajmniej raz na 10 dni, spotykam się z dyrektorem Markiem. Jeżdżę do Warszawy i informuję o tym, co się dzieje, zresztą nie tylko na terenie woj. opolskiego, ale na terenie wszystkich czterech województw. Uważam, że dyrektor Departamentu Rzemiosła, Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Ministerstwie Gospodarki, jest odpowiednim partnerem do tych spotkań. Sądzę, że zarówno minister Kaczmarek, jak i minister Steinhof mieli pełny obraz sytuacji w tych czterech województwach.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JacekPiechota">Już na wstępie mówiłem o tym, że fakt, iż środki były ograniczone, postawił izby gospodarcze w trudnej sytuacji. Nie wszystkim podmiotom można było udzielić pożyczek. Jednak całe nieszczęście polega chyba przede wszystkim na tym, że w ślad za pierwszymi pożyczkami nie zostały podjęte kolejne działania, które stworzyłyby system stałej pomocy przedsiębiorstwom znajdującym się w trudnej sytuacji. Mamy nadzieję, że decyzję o takich działaniach podjęto w dniu wczorajszym.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JacekPiechota">Dlatego w dniu dzisiejszym cały nasz wysiłek skupia się na ocenie jednej i jedynej formy pomocy, która była pomyślana jako szybka reakcja na zaistniałą sytuację. W dniu wczorajszym wiele mówiono o konieczności, a nawet obowiązku konsultacji z organizacjami około-biznesowymi podejmowanych wobec tych organizacji działań. Sądzę, że ministerstwo wyciągnie wnioski z tych wypowiedzi. Chyba czasem lepiej jest przeprowadzić zbyt szerokie konsultacje, niż później spotykać się z takimi ocenami.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JacekPiechota">Należy jednak pamiętać o tym, że sytuacja była wyjątkowa. Starano się podjąć decyzję możliwie szybko. Dlatego sądzę, że konsultacje były przeprowadzane na poziomie centralnym i ogólnokrajowym. Trudno było prowadzić konsultacje lokalne.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JacekPiechota">W dniu wczorajszym padło także wiele słów krytycznych w odniesieniu do pomocy w formie pożyczki zwrotnej. Mówiliśmy o tym, że ta forma mobilizowała przedsiębiorców do zwiększania zakresu wniosków. Także sposób rozliczenia pożyczki rachunkami nie był mobilizujący. Była mowa o wyższości pomocy w formie kredytów preferencyjnych. Wniosek w tej sprawie został sformułowany na wczorajszym posiedzeniu. Komisja na pewno tę sprawę rozpatrzy.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JacekPiechota">Trzeba jednak zauważyć, że w polskim prawodawstwie nie ma w tym zakresie specjalnych możliwości. Zgodnie z prawem budżetowym, takie decyzje powinien podejmować Sejm. Dyrektor Marek mówił o tym, że z interpretacji Ministerstwa Finansów wynika, że takie decyzje powinny mieć formę ustawy. Na pewno w tamtym czasie nie można było uchwalić odpowiedniej ustawy.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#JacekPiechota">Dla Sejmu, jako ustawodawcy, wypływa stąd wniosek, że trzeba stworzyć mechanizmy, które pozwolą szybko reagować. Nie wiem, czy powinny być to przepisy zamrożone, czy raczej funkcjonujące. Na pewno powinny być to takie przepisy, które pozwoliłyby na szybką reakcję, przede wszystkim w formie tego rodzaju kredytów, które mobilizują do myślenia o tym, jak wywiązać się z przyjętych zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#JacekPiechota">Mówiliśmy wczoraj o tym, że ten problem dotyczy także funkcjonowania instytucji wspierania biznesu oraz agencji w sytuacji, gdy w naszym prawodawstwie nie ma pojęcia instytucji non profit. Takie instytucje spełniają funkcje publiczne. Także w izbach gospodarczych realizowane są określone zadania zlecone przez państwo. Mimo to, państwo pobiera podatki od prowadzonej przez izby działalności. Izby są traktowane tak samo jak każdy normalny podmiot gospodarczy. Nasza Komisja widzi także ten problem. W tej sprawie także będziemy musieli wystąpić z odpowiednią inicjatywą.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#JacekPiechota">Kontynuujemy dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MirosławKukliński">Chciałbym się odnieść do wypowiedzi przedstawiciela izby gospodarczej. Sprawa nie wiąże się bezpośrednio z powodzią. Sprowokował mnie pan do zabrania głosu.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MirosławKukliński">Stwierdził pan, że państwo ma niewiele pożytku z małych i średnich przedsiębiorstw i z przedsiębiorstw rodzinnych, gdyż wpływy z podatku są znikome. Powiedział pan nawet, że niektóre firmy płacą mniej podatku od swojej działalności, niż emeryci od swojego świadczenia.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#MirosławKukliński">Jest to daleko idące uproszczenie, ponieważ tak nie jest. Musimy sobie zdać sprawę z tego, w jakim kraju żyjemy. Powiedział pan, że jedyną korzyścią będzie zmniejszenie armii bezrobotnych. Nie wiem, czy jest to tylko tyle, czy aż tyle. Po co państwo ma budżet i komu on służy? Przecież służy on obywatelom. Po to państwo zbiera podatki, żeby przeznaczyć je na cele społeczne, a więc na zaspokojenie potrzeb obywateli.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#MirosławKukliński">Nie zgadzam się z tym, co pan powiedział. Sam tworzyłem firmę na bazie upadłego zakładu pracy. Straciłem pracę. Przejąłem majątek zdekapitalizowany w 85%. Wykorzystywałem ten majątek przez 5 lat. Amortyzacja nowego majątku obliczona jest na 5 lat. Tymczasem ja pracowałem na zdekapitalizowanym majątku jeszcze przez 5 lat.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#MirosławKukliński">Trzeba zadać sobie pytanie, z jakiego punktu startują mali przedsiębiorcy, co mają i co robią. Nasze społeczeństwo nie jest bogate. Przedsiębiorcy rozpoczynają bez kapitału. Jednak państwo nie robi nic, żeby im pomóc. Pożyczki i kredyty inwestycyjne można otrzymać na warunkach, które nie są możliwe do spełnienia. Tym ludziom należy wyjść naprzeciw i pomóc im, żeby mogli rozpocząć inwestowanie. Są to ludzie aktywni. Na tym potencjale należy budować.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#MirosławKukliński">Tymczasem państwo wychodzi z założenia, że tacy przedsiębiorcy nie płacą podatku, państwo nic z tego nie ma, więc nie trzeba się sektorem zajmować. Jesteśmy Komisją zajmującą się sprawami małych i średnich przedsiębiorstw. Wreszcie państwo dojrzało problem małych i średnich przedsiębiorstw, które bez dużego kapitału, ale za to z własną inicjatywą ponoszą czasem bardzo duże ryzyko. Przedsiębiorcy podejmują to ryzyko nie tylko po to, żeby zmniejszyć rzeszę bezrobotnych, ale żeby tworzyć nowe miejsca pracy.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#MirosławKukliński">Mały przedsiębiorca nie ma żadnej możliwości otrzymania kredytu inwestycyjnego. Co ma robić? Przecież musi odtwarzać majątek, który w jakiś sposób udało mu się zdobyć. Zazwyczaj przedsiębiorca jest dzierżawcą tego majątku. Tak było właśnie w moim przypadku. Musiałem płacić opłaty za dzierżawę, które mogłem wpisać w koszty.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#MirosławKukliński">Jeśli przedsiębiorca osiąga wielkie dochody, wchodzi w trzeci próg skali podatkowej. Płaci ponad 40% podatku. Prawie połowę osiągniętego dochodu musi oddać państwu. Inwestować może z tego, co mu zostanie, a przecież za coś musi żyć.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#MirosławKukliński">Uważam, że nie można upraszczać sprawy mówiąc, że państwo nic nie ma z małych i średnich przedsiębiorstw. Musimy stworzyć takie procedury, żeby mali przedsiębiorcy mogli inwestować, żeby nie opłacało im się szukać sposobów obejścia płacenia podatku. Znam wielu przedsiębiorców, którzy ubolewają nad tym, że muszą to robić. Chcą płacić podatek, ale po prostu ich nie stać na to, żeby płacić podatki tak wysokie.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#MirosławKukliński">Musi być okres przejściowy, w którym państwo stworzy możliwości rozwoju. Może kiedyś, gdy kapitał zostanie wypracowany, przedsiębiorca będzie miał czyste sumienie. Dziwię się, że na posiedzeniu Komisji pojawiają się takie wypowiedzi. Naszym zadaniem jest ułatwianie tym ludziom startu, a nie mówienie, że państwo nic z tych przedsiębiorstw nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WitoldNieduszyński">W zasadzie nie zajmujemy się budową zarządu gospodarczego i jego struktur. Mówiono jednak na ten temat. Uważam, że w woj. opolskim mamy dobry przykład współdziałania różnych organizacji, które realizowały różne cele. Inne są cele organizacji związków pracodawców, inne izb gospodarczych, a jeszcze inne izb rzemieślniczych czy organizacji lobbingowych.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WitoldNieduszyński">Ta współpraca napawa mnie nadzieją, że w dość krótkim czasie organizacje samorządu gospodarczego w woj. opolskim stworzą coś w rodzaju sejmiku wojewódzkiego, który stanowić będzie platformę współdziałania. Szczególnie w takich akcjach, jak pomoc podmiotom gospodarczym po powodzi lub usuwanie skutków powodzi, działania na platformie sejmiku gospodarczego byłyby chyba najlepszym rozwiązaniem.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WitoldNieduszyński">Wspomniał pan, że przedstawiciele dużych organizacji podejmują rozmowy na szczeblu krajowym, żeby dojść do porozumienia. Z przykrością stwierdzę, że rozmowy w tej sprawie są prowadzone od 8 lat. Od 8 lat odbywa się dyskusja na ten temat. Wygląda na to, że mimo rozmów, nie bardzo chcą doprowadzić do zjednoczenia organizacji samorządowych.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WitoldNieduszyński">W Komisji zajmuję się sprawą integracji środowisk gospodarczych. Mogę stwierdzić, że organizacje niższego szczebla np. województwa, są gotowe do współdziałania. Boją się tylko, jak zareagują na to władze związków krajowych. Nie kwestionuję legitymacji tych władz. Trzeba jednak dać im jakiś bodziec do zbudowania wspólnego samorządu i wspólnej reprezentacji, przy wielkiej różnorodności tych organizacji.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#WitoldNieduszyński">Myślę, że strukturą, która nie naruszałaby suwerenności poszczególnych organizacji i ich przynależności do struktur krajowych, byłyby właśnie sejmiki wojewódzkie, rozumiane jako platforma ich współdziałania. Już niedługo w Zielonej Górze odbędzie się taki sejmik. Do rozmów zasiądą wspólnie przedstawiciele izby gospodarczej, izby rzemieślniczej, izb rolnych, loży BCC i innych organizacji. Nie będę ich wymieniał, gdyż lista jest dość długa. Wszystkie te organizacje będą radzić nad wyborem wspólnej reprezentacji. Ustalono już, że do prezydium sejmiku wejdzie każdy szef organizacji, która do niego przystąpi. Dzięki temu każda organizacja będzie reprezentowana.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#WitoldNieduszyński">W tej chwili przecierane są szlaki. Sądzę jednak, że jest to dobra inicjatywa. W Opolu została utworzona wspólna platforma działania w trakcie dzielenia pieniędzy przeznaczonych na pomoc dla przedsiębiorstw. Organizacje porozumiały się w jakiś sposób i powołały wspólne komisje. Myślę, że także wojewoda byłby zadowolony, gdyby mógł rozmawiać z jedną reprezentacją przedsiębiorstw, a nie z kilkudziesięcioma organizacjami.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#WitoldNieduszyński">Tworząc programy współdziałania z województwem jako urzędem i przedstawiając je jednym głosem, będą państwo silnym i ważnym partnerem, z którym będzie można uzgodnić działania i skutecznie je zrealizować. Jednoczenie organizacji i podejmowanie wspólnych działań jest dobrą wróżbą na przyszłość. Życzę tym organizacjom i wojewodzie, aby na tym polu doszło jak najszybciej do porozumienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JacekPiechota">Komisja jest bardzo zainteresowana integracją środowiska i organizacji gospodarczych. Często sami stajemy przed dylematem, dotyczącym sposobu i trybu konsultacji materiałów i inicjatyw w sytuacji, gdy w naszych pracach chciałoby uczestniczyć stale kilkadziesiąt organizacji o zasięgu ogólnopolskim. Uważamy, że integracja środowiska jest jednym z zadań priorytetowych. W wyniku podziału zadań w prezydium Komisji tą problematyką zajmuje się poseł Nieduszyński, który jeździ po kraju i inspiruje podjęcie działań umożliwiających stworzenie platformy porozumienia w postaci sejmików gospodarczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RomanJagieliński">Także w dniu dzisiejszym muszę zwrócić uwagę na to, że nie mówiono o efektach. Nie wiem, jakie były efekty udzielenia tych pożyczek. Podano jedynie dane o liczbie podmiotów, które te pożyczki uzyskały.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#RomanJagieliński">Z informacji, które w dniu wczorajszym wysłuchałem na temat działań rządu, wynika, że skłóciliśmy to środowisko udzielając pożyczek bezzwrotnych. Rząd podjął decyzję, że przedsiębiorstwa, które uzyskały pożyczkę, nie będą mogły skorzystać z kredytów preferencyjnych. Na pewno niezadowolenie z tego powodu będzie wzrastać.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#RomanJagieliński">Zgadzam się z przedstawicielką Izby Rzemieślniczej w Opolu, że forma kredytów preferencyjnych jest lepsza niż przyznawanie pożyczek, które były później umarzane. Środowisko mogło się integrować opiniując te wnioski. Nie twierdzę, że banki są złym weryfikatorem, co wynikało z wcześniejszych wypowiedzi. Niejednokrotnie miałem do czynienia z bankami jako podmiot gospodarczy i jako osoba zarządzająca.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#RomanJagieliński">W związku z tym chciałbym zadać pytanie panu Majewskiemu. Skąd wzięło się u pana tak duże uprzedzenie do Banku Gospodarki Żywnościowej? W woj. opolskim funkcjonują dwie struktury. W strukturze Banku Gospodarki Żywnościowej funkcjonuje Dolnośląski Bank Regionalny. Działa także Południowo-Zachodni Bank Gospodarczy. Te struktury są konkurencyjne.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#RomanJagieliński">W obszarach wiejskich istnieje możliwość ostrej konkurencji. Na pewno jednym z faworyzowanych w tym rejonie banków jest Południowo-Zachodni Bank Gospodarczy. Widziałem w dniu dzisiejszym kilka placówek tego banku. Ten bank także dysponował kredytami preferencyjnymi z dopłatą z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Sądzę, że pana uprzedzenie może być wynikiem jakiejś jednostkowej sprawy. Gdyby była tu jakaś szczególna sytuacja, prosiłbym o informację.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#RomanJagieliński">Chciałbym krytycznie odnieść się do wypowiedzi dyskredytującej małe przedsiębiorstwa, które nie płacą podatku dochodowego. Poseł Kukliński jednoznacznie wypowiedział się w tej sprawie. Jeśli firma się rozwija, zwiększa liczbę miejsc pracy. Dzięki temu następuje wzrost podatku dochodowego od osób fizycznych. Często rosną także podatki lokalne. Rozwijająca się firma często płaci większy podatek od nieruchomości, jeśli inwestuje.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#RomanJagieliński">Moim zdaniem, przyjęcie wysokości podatku dochodowego jako kryterium udzielenia pożyczki bezzwrotnej, było nieuzasadnione. Udowodniono nam, że część firm, które rozwijają się i płacą podatki, nie mogła skorzystać z pożyczki, ze względu na to, że inaczej wygląda dochodowość tych firm w I półroczu niż w II.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#RomanJagieliński">Chciałbym usłyszeć od Ministerstwa Finansów, dlaczego dopuściło zgodę na stosowanie bezzwrotnej pomocy wobec podmiotów poszkodowanych przez powódź, w sytuacji gdy nie było równoprawności w dostępie do tej pomocy? Wygląda na to, że nastąpiła zmiana stanowiska resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JerzyBudnik">Zaczynamy powtarzać to, co mówiliśmy wczoraj, w innym miejscu i w innym gronie. Nie chcę powtarzać wczorajszej wypowiedzi, ale zachowuje ona swoją aktualność. Pomoc, która napłynęła na tereny objęte powodzią, trzeba dzielić, uwzględniając specyfikę lokalną czy regionalną. Nie da się wszystkiego zaprogramować w Warszawie, gdyż różnice między regionami są ogromne.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JerzyBudnik">Widzę, że w dniu dzisiejszym jestem w innym regionie niż w dniu wczorajszym. Cieszę się, że nasze wyjazdowe posiedzenie nie zostało zakończone w dniu wczorajszym. Cieszę się, że przyjechaliśmy na ziemię opolską i usłyszeliśmy państwa wypowiedzi. Jest tu inny obraz sytuacji i inne podejście. Tak jak nasi wczorajsi gospodarcze, także mówią państwo o ogromnym nieszczęściu, które was dotknęło. Mają państwo jednak odwagę powiedzieć także, że widać już pewne ożywienie gospodarcze, które jest wynikiem napływu pieniędzy. Te środki trzeba przerobić. Mówił o tym pan wojewoda.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JerzyBudnik">Państwo także mówią o tych osobach, które nie zostały objęte pomocą. Mówią państwo, dlaczego tak się stało. Zaprosili państwo na posiedzenie przedsiębiorców, którzy skorzystali z tej pomocy, chociaż jeszcze nie zabierali głosu. Wczoraj pokazywano nam tylko przykłady przedsiębiorstw, które pomocy nie otrzymały.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JerzyBudnik">Podejście, jakie państwo zaprezentowali, bardziej do mnie przemawia. Nie jest to lukrowanie sytuacji. Doskonale wiemy, jak było. Każdy z członków Komisji przygotował się do posiedzenia wyjazdowego. Otrzymaliśmy materiały. Każdy dysponuje własną wiedzą na ten temat. Wielu z nas było na tych terenach. Śledziliśmy także informacje przekazywane przez media.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#JerzyBudnik">Widać, że ziemia opolska, która zawsze słynęła z zaradności i gospodarności, łatwiej dochodzi do siebie po kataklizmie. Chciałbym zaapelować o to, żeby przy określaniu kryteriów przyznawania nowych środków pomocowych firmy dobre i zaradne nie były za to karane. Chodzi mi o to, żeby nie dawać środków pomocowych tam, gdzie bieda jest widoczna, gdzie niewiele się dzieje. Pomoc powinna dotrzeć także do tych, którzy już pokazali, że sami potrafią sobie radzić.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#JerzyBudnik">Chciałbym państwu podziękować za to, że w Opolu zetknąłem się z optymistycznymi sygnałami. Nie oznacza to, że wyjadę stąd w przekonaniu, iż wszystko tu już zostało zrobione. Wiem, że nadal jest wiele do zrobienia. Nie widzę jednak załamanych i opadniętych rąk. Wiem, że jesteście przekonani o tym, iż sami musicie sobie poradzić z problemami. Życzę państwu, tak samo jak naszym wczorajszym gospodarzom, żeby napłynęło do państwa jak najwięcej środków pomocowych i żeby były one jak najlepiej wykorzystane.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AdamSzejnfeld">Już drugi dzień słuchamy o tym, jaki jest stan rzeczy na terenach popowodziowych. Widzimy, że sytuacja jest zła. W moim odczuciu, pod adresem Komisji kierowanych jest zbyt mało informacji, które mogłaby ona wykorzystać w swej pracy w najbliższym czasie. Przede wszystkim brakuje postulatów i wniosków. Muszę państwu powiedzieć, że w zasadzie nie zarejestrowałem wypowiedzi o takim charakterze. Na ogół przedstawiają państwo aktualną sytuację w mniej lub bardziej czarnych kolorach. W Opolu są to zdecydowanie mniej czarne kolory niż w woj. wałbrzyskim.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#AdamSzejnfeld">Nie zarejestrowałem wniosków dotyczących przyszłości, poza wypowiedzią pana prezesa. Były to jednak wnioski o charakterze globalnym, które mogą być realizowane w długiej perspektywie. Mam nadzieję, że jeśli kiedykolwiek dotknie nas podobna klęska, będziemy do niej przygotowani. Chodzi mi jednak bardziej o wnioski i postulaty dotyczące rozwiązywania aktualnie występujących trudności. Prosiłbym państwa o wypowiedzi w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#AdamSzejnfeld">Do tej pory zanotowałem sobie tylko jedną sprawę dotyczącą Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Krytykowana była sprawa odroczenia płatności składek, co w niewielkim stopniu pomogło przedsiębiorcom. Po kilku miesiącach odroczenia i tak te składki należy zapłacić. Rozumiem, że jest to duży problem. Należałoby się zastanowić, czy nie wystąpić o umorzenie składek ZUS za ostatnie miesiące 1997 r. Jednak w tej sprawie nie sformułowano żadnego wniosku. Po prostu przedstawiono krytykę istniejącego stanu. Nawet nie wiem, czy właśnie o to państwu chodzi.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#AdamSzejnfeld">Z drugiej strony krytycznie mówili państwo o dotacjach bezzwrotnych. Mówiono, że kredyt preferencyjny jest lepszą formą pomocy niż dotacja. Jednak umorzenie składki ZUS jest właśnie formą dotacji, a nie kredytu. Nie wiem, czy ktoś z państwa będzie chciał się do tego problemu odnieść i powiedzieć dokładnie, o co państwu chodzi. Czy składki ZUS nie powinny być odraczane, tylko płacone na bieżąco, czy powinny być odroczone, czy może umorzone, a więc przekształcone w dotację? Cieszyłbym się, gdybym usłyszał od państwa wyjaśnienie.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#AdamSzejnfeld">Pan wojewoda powiedział, że w posiedzeniu biorą udział przedstawiciele samorządów terytorialnych. Chciałbym usłyszeć, jaka jest ocena obecnej sytuacji z pozycji gospodarza gminy. Nie chodzi mi tylko o ocenę, gdyż łatwo jest kogoś oceniać, szczególnie krytycznie. Prosiłbym, żeby powiedzieli państwo, jak samorządy terytorialne pomagają swoim lokalnym przedsiębiorcom. Czy gminy udzielają takiej pomocy? W dniu wczorajszym słyszeliśmy, że z pomocą jest różnie. Są gminy, które wykorzystały prawie 100% środków pomocowych właśnie na ten cel. Większość gmin przeznaczyła na tę pomoc 2–3% tych środków.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#AdamSzejnfeld">Z przedstawionej informacji dowiedzieliśmy się, ile udzielono pożyczek i na jaką kwotę. Czy mają państwo wiedzę na temat obecnych i przyszłych potrzeb? Ile podmiotów gospodarczych kwalifikuje się jeszcze do udzielenia pomocy lub powinno się do niej zakwalifikować? Zapewne każdy podmiot uważa, że powinien otrzymać pomoc. Jak oceniają tę sprawę samorządy terytorialne? Jaka kwota mogłaby rozwiązać ten problem?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanKlimek">Już się bałem, że nie usłyszę głosu przedstawicieli rzemiosła. Cieszę się, że przedstawicielka Izby Rzemieślniczej w Opolu zabrała głos.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JanKlimek">Dobrze jest, jeśli mówiąc o małych i średnich przedsiębiorstwach, myśli się o rzemiośle. W materiałach, które mam przed sobą, tylko w jednym miejscu znalazł się wyraz „rzemiosło”. Jedynie na str. 36 opracowania, gdzie mówi się o gminie Kluczbork, wspomniano o rzemiośle i cechu. Jako wiceprezes Związku Rzemiosła Polskiego i prezes Katowickiej Izby Rzemieślniczej mogę z całą stanowczością powiedzieć, że środowisko rzemieślnicze także może być wykorzystane.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JanKlimek">Dużo mówimy o Krajowej Izbie Gospodarczej, o różnych izbach przemysłowo-handlowych. Można powiedzieć, że nie docenia się roli rzemiosła. Mam wgląd w rzemiosło polskie. Na 300 tys. zakładów rzemieślniczych w całym kraju znaczący procent to dobrze prosperujące zakłady rzemieślnicze w Opolu. Mamy porozumienie izb rzemieślniczych z południa, z Bielska, Wrocławia, Opola, Częstochowy Nowego Sącza i Krakowa.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JanKlimek">Zakłady rzemieślnicze są dobrze wkomponowane w opolski krajobraz. Wydaje mi się, że samorząd rzemieślniczy jest niedoceniany. Można go dobrze wykorzystać. Na pewno nie trzeba dokładać do jego działalności. Na tej sali zbyt mało słyszymy o rzemiośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#HelmutPaździor">Poza problematyką powodziową należałoby także zwrócić uwagę na perspektywiczne kierunki wspierania małej i średniej przedsiębiorczości na terenie całego kraju. Stanowczo popieram pomysł, żeby w ustawach przyjąć zapisy, które promowałyby nowo powstające przedsiębiorstwa. Inaczej należy traktować przedsiębiorstwa, które już funkcjonują, a inaczej te, które dopiero powstają. W szczególny sposób powinny być popierane i promowane nowe przedsiębiorstwa powstające na terenach wiejskich lub na obszarach o zwiększonym bezrobociu.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#HelmutPaździor">Należy zwrócić uwagę na to, żeby wspierać przedsiębiorstwa, które zatrudniają absolwentów szkół ponadpodstawowych. Problem młodzieży będzie istniał długo. Jeśli stworzymy preferencje podatkowe lub kredytowe dla podmiotów gospodarczych, które będą zatrudniały młodzież, może uda się nam te problemy rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#HelmutPaździor">Wracając do problematyki związanej z powodzią, chciałbym zwrócić się do przedstawiciela ministra Widzyka. Proszę, żeby powtórzył pan swoją wczorajszą wypowiedź. Mówił pan o tym, że środki są przyznane i będą uruchomione. Zapomniał pan jednak powiedzieć, kiedy to się stanie.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#HelmutPaździor">Chciałbym poprzeć stanowisko, że podmioty, które korzystały z bezzwrotnej pomocy państwa, powinny mieć prawo ubiegania się o dodatkowy kredyt preferencyjny. Z całą pewnością przedsiębiorstwa nie otrzymały tyle środków, ile potrzebowały.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#HelmutPaździor">Jestem pewien, że pomoc skierowana do przedsiębiorstw w br. nadal będzie niewystarczająca. Powodzianie będą potrzebowali pomocy jeszcze przez wiele lat. Czy istnieje długofalowy program pomocy? Na pewno taki program będzie musiał być korygowany ze względu na możliwości samorządu terytorialnego. Uważam jednak, że należy mieć taki program. Należy myśleć o zabezpieczeniu finansowym takiego programu na lata następne.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#GrzegorzWalendzik">Rozmawiamy o wydarzeniach, które już miały miejsce. Wiele na ten temat powiedziano. Patrzymy, jak rząd i system państwa zareagował na to, niespotykane w swojej skali zjawisko. Uważam, że nasza Komisja powinna zająć się utworzeniem systemu zabezpieczającego na całe lata sektor małych i średnich przedsiębiorstw przed tragediami i dramatami, takimi jak po-wódź, pożar i inne kataklizmy, których nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić w dniu dzisiejszym. Znaczenie tego sektora doceniamy.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#GrzegorzWalendzik">Dochodzę do wniosku, że najszybszą i najbardziej sprawną formą pomocy jest solidarna pomoc wzajemna. Taką pomoc było widać w czasie powodzi. Przedsiębiorcy zbierali pieniądze na pomoc. Wszyscy starali się pomoc w jakiś sposób. Chyba złudne byłoby oczekiwanie, o którym mówili państwo w wypowiedziach, że państwo będzie omnibusem reagującym szybko w takich sytuacjach. Chyba nie.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#GrzegorzWalendzik">Uważam, że państwo powinno stworzyć pewnego rodzaju system, który będzie funkcjonował na różnych poziomach. Ten system powinien działać na poziomie lokalnym, regionalnym i centralnym, oczywiście w sytuacjach wymagających reakcji rządu. Należałoby zbudować pewien system prawny, który zostałby zamrożony. Ten system byłby uruchamiany w momentach zagrożeń. Do stworzenia takiego systemu powinniśmy się wszyscy przygotować.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#GrzegorzWalendzik">W dniu wczorajszym miałem mieszane uczucia, gdy słuchałem wypowiedzi przedstawicieli samorządów lokalnych. Zwracano się do nas z pewnymi prośbami, żądaniami i postulatami. Mówiono o tym, co powinno być zrobione. Słusznie mówiono o tym, że zastosowane formy pomocy okazały się nie-wystarczające, ponieważ nie działa u nas system bezpieczeństwa gospodarczego oraz system ubezpieczeń. Brak jest polityki regionalnej. Jeśli taka polityka powstanie i będzie prowadzona oraz koordynowana, może wszystko będzie inaczej funkcjonowało.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#GrzegorzWalendzik">Ja także jestem samorządowcem. Wydaje mi się, że bardzo ważna jest kwestia partnerskiego traktowania wszystkich grup społecznych. W tym przypadku pieniądze pomocowe dzieliły izby gospodarcze. W przypadku Programu „Odbudowa” środki były dzielone przez samorządy. W każdym przypadku podział był dokonywany według określonych kryteriów, które po pewnym czasie mogą budzić kontrowersje.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#GrzegorzWalendzik">Istnieje potrzeba wspólnego działania. Trzeba wypracować system tworzenia czegoś w rodzaju „sztabu szybkiego reagowania”, który reprezentowałby różnego rodzaju partnerów społecznych wspólnie podejmujących decyzji w trudnych sytuacjach. Wtedy odium decyzji, które nigdy i nikogo nie zadowolą, nie będzie spadać tylko na jedną grupę. Nie będzie wtedy podejrzeń i pomówień o wykorzystywaniu tragedii dla własnych celów.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#GrzegorzWalendzik">Chciałbym usłyszeć, czy na podstawie państwa doświadczeń, należy myśleć o stworzeniu takiego systemu? Czy mają państwo sugestie w sprawie uruchomienia procedur prawnych umożliwiających wprowadzenie takiego systemu zabezpieczeń oraz systemu szybkiego reagowania na poziomie lokalnym?</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#GrzegorzWalendzik">Mówili państwo o kredytach, o braku poręczeń, o potrzebie stworzenia systemu wspierania małych i średnich przedsiębiorstw. Takie systemy już w Polsce kiełkują. Praktycznie wszystkie znane na świecie instrumenty wspierania małych i średnich przedsiębiorstw, zostały uruchomione w ramach różnych programów pomocowych i pilotażowych. W jakiejś formie te instrumenty funkcjonują.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#GrzegorzWalendzik">Mówili państwo o tym, że istnieją strategie rozwoju gmin i województwa, a także inne rodzaju plany. Jestem ciekaw, czy w ramach tych programów przewidziane zostały działania długookresowe, które umożliwiają powstanie instytucji przeciwdziałających lub reagujących na tego rodzaju kataklizmy Te instytucje powinny wspierać tych, którzy ucierpieli z gospodarczego punktu widzenia. Czy myślą państwo o funduszach poręczeń, które już funkcjonują lub o funduszach inwestycyjnych wysokiego ryzyka?</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#GrzegorzWalendzik">W tym przypadku ważna jest kwestia uczestnictwa poszczególnych partnerów. Budżet państwa i państwo, pomagając w stworzeniu takiego systemu, może przeznaczyć pewne środki na wspieranie tych instrumentów. Wszystkie obowiązki nie mogą jednak spadać na jedną stronę. Należy zapewnić partycypację wszystkich partnerów społecznych na wszystkich poziomach.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#GrzegorzWalendzik">Byłoby dobrze, gdyby w dyskusji pojawiły się tego typu refleksje wraz z określeniem przeszkód, które uniemożliwiają uruchamianie tego systemu na poziomie lokalnym już w chwili obecnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WładysławRak">Środki przeznaczone na pożyczki były zbyt małe. Wiemy, że nie wszyscy skorzystali z tej formy pomocy. Selekcja podmiotów była bardzo głęboka. Zakładam, że selekcja była przeprowadzona w sposób prawidłowy, zgodnie z przyjętymi regułami udzielania pożyczek. Firmy, które wykorzystały pożyczki niezgodnie z przepisami, będą musiały zwrócić środki. Jeśli tego nie zrobią, będą się musiały poddać egzekucji.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WładysławRak">Kwota przeznaczona na pożyczki nie zabezpieczała ewentualnych kosztów przeprowadzenia egzekucji. W związku z tym, chciałbym zapytać, na jakich zasadach będzie ona przeprowadzana? Kto będzie ponosił jej koszty? Czy w tej sytuacji jest to dobra forma postępowania wobec firm, które nie do końca mogły się wywiązać z przyjętych na siebie obowiązków? Może te firmy wykorzystały środki niezgodnie z prawem, może popełniły przestępstwo? Czy nie należałoby tego zbadać?</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#WładysławRak">Uważam, że należy przeprowadzić głęboką analizę, aby znaleźć przyczyny, dla których niektóre firmy nie wywiązały się ze swych obowiązków. Ze względu na to, że przeprowadzono głęboką selekcję firm, w końcowej fazie postępowania należałoby postępować z nimi bardziej łagodnie. Ewentualne egzekucje należałoby umorzyć we wstępnej fazie postępowania, żeby uniknąć dodatkowych kosztów, które — moim zdaniem — są zbędne.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WalterPodolski">Jestem rzemieślnikiem. Prowadzę zakład od 1961 r. na terenie Kędzierzyna Koźla. Mój zakład jest oddalony od brzegu Odry 50 m, jednak nigdy do tej pory nie został zalany.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WalterPodolski">W czasie ostatniej powodzi zalany został dom i warsztat. Woda dochodziła miejscami do 1,5 m. Spowodowało to niesamowite szkody. Firma jest mała, lecz bardzo dobrze wyposażona. W końcu lat 80. cały warsztat został na nowo wyposażony. Wszystkie urządzenia posiadające sterowanie elektroniczne zostały zniszczone.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#WalterPodolski">Do tej pory mówili państwo o tym, jak pieniądze spływały do przedsiębiorstw, jakie określono zabezpieczenia. Chciałbym państwu opowiedzieć, jak my, obdarowani tymi środkami, widzimy tę sprawę. Do tej pory nikt o tym nie mówił.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#WalterPodolski">Ponieważ moja firma podejmuje się robót specjalistycznych, różny jest czas wykonania zamówień. Zazwyczaj jest to od 6 tygodni do 2 miesięcy. W związku z tym tak się szczęśliwie złożyło, że największy obrót zrobiłem zaraz po powodzi, dlatego że dokładnie dzień przed powodzią wywiozłem gotowe wyroby. Zakłady nie chciały nic ode mnie kupić, gdyż nie miały pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#WalterPodolski">Z tego powodu znalazłem się bardzo daleko na liście rankingowej. Złożyłem wniosek o pożyczkę w wysokości 28 tys. zł. Dostałem 10 tys. zł. Chwała i za to. Szkody były różne. Dotyczyły zarówno maszyn, uruchomienia produkcji, jak i budynków i zabezpieczenia ich przed skutkami powodzi. Powinni sobie państwo wyobrazić, że wartki nurt Odry przeniósł się w czasie powodzi na moje podwórze. Po powodzi miałem na podwórzu kilkadziesiąt ton szlamu, mułu i piasku, które musiałem usnąć.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#WalterPodolski">Żaden z sąsiadów nie był w stanie mi pomóc, gdyż wszyscy byli w takiej samej sytuacji. Przywoziłem ludzi z Gliwic, żeby pomogli mi to wszystko usunąć. Jakoś sobie z tym dałem radę.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#WalterPodolski">Sprawę pożyczki widzę w ten sposób. Kiedy izba gospodarcza otrzymała pieniądze, zaczęła je przekazywać poszczególnym wnioskodawcom za pośrednictwem notariusza. Notariusz pobierał najwyższą 5% opłatę. Wtedy z 10 tys. zł odpadło 500 zł. Następna sprawa to dojazdy i związane z tym koszty. Nie bardzo miałem czas, żeby dojeżdżać do Opola. Jednak musiałem tu przyjechać i za ten przyjazd zapłacić.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#WalterPodolski">Żeby dobrze przygotować się do otrzymania pożyczki, zrobiłem kosztorysy. Łącznie kosztowały mnie one 1.100 zł. Później musiałem jeszcze zapłacić podatek VAT w wysokości 22%. Jeśli dodam te wszystkie kwoty, okaże się, że wcale nie otrzymałem 10 tys. zł. Nie mogę także tych kwot odpisać od podatku, ze względu na adnotację, iż faktury zostały pokryte ze środków pochodzących od państwa. Jeśli wszystko dobrze policzę, okaże się, że otrzymałem tylko 2/3 kwoty pożyczki. Uważam, że jest to bardzo niekorzystne.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#WalterPodolski">Chciałbym także zwrócić państwa uwagę na inną sprawę. Do Izby Rzemieślniczej należę od 1961 r. Izba Rzemieślnicza otrzymała pewne środki na zapomogi dla powodzian. Izba podeszła do tego zagadnienia w bardzo rozsądny sposób. Środki zostały rozdzielone między cechy, które zgłaszały zapotrzebowanie. Schemat podziału środków był bardzo sprawiedliwy, przede wszystkim dlatego, że był jawny. Zawsze jednak może znaleźć się ktoś, kto powie, że podział nie był do końca sprawiedliwy. Jednak do tej pory nie wpłynęła w tej sprawie żadna skarga. Istotą sprawy jest to, że zalanie zakładu nie jest równoznaczne z zalaniem domu. Szkody są bardzo różne i należy je ocenić indywidualnie.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#WalterPodolski">Uważam, że izby rzemieślnicze mogłyby zostać włączone w przyszłości do prac legislacyjnych. Izba rzemieślnicza powinna otrzymać prawo do realizacji części zadań państwowych. Jest to bardzo istotne. W państwach zachodnich takie rozwiązanie jest stosowane. Dzięki temu izby rzemieślnicze funkcjonują jako instytucje demokratyczne, będące częścią struktury państwowej. Izby mają dobre tradycje i rozeznanie środowiska. Izby byłyby instytucją, która w odpowiednim momencie potrafiłaby znaleźć właściwe dojście do ludzi i pomóc im w odpowiedni sposób.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#WalterPodolski">Pominąłem jeden dość istotny szczegół. Na załatwienie spraw związanych z pożyczką miałem 19 dni. Ustawowo było to 14 dni, ale doszły dni wolne. Chciałbym państwa zapytać, czy przy tej różnorodności cen i materiałów, można było w tym czasie wybrać dla siebie optymalne rozwiązanie? Przecież w niektórych przypadkach na dostawę trzeba oczekiwać nawet przez kwartał.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#WalterPodolski">Moim zdaniem, wszystko zostało przygotowane w wielkim pośpiechu przez urzędników, którzy mają pewne rozeznanie, ale niepełne. Zastanawiam się, czy nie można było inaczej rozwiązać spraw związanych z liczbą i jakością wymaganych dokumentów, a także koniecznością przyjazdu do Opola po odbiór pieniędzy. Wraz z zawiadomieniem otrzymałem ostrzeżenie przed złodziejami, którzy kręcili się wokół banku, gdyż wiedzieli, że przedsiębiorcom wypłacane są pieniądze.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#WalterPodolski">Przecież można było zrobić przelew tych środków na konto. Sprawa wyglądałaby zupełnie inaczej. Żyjemy w takich czasach, że funkcjonują inne możliwości niż odbiór gotówki. Do tego trzeba ludzi przyzwyczaić.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#WalterPodolski">Dziękuję za wysłuchanie. Myślę, że moja wypowiedź naświetli państwu całą sprawę. Powiem państwu jeszcze, że prowadzę mały zakład. Straciłem klientów. W tej chwili staram się ich odzyskać. Nikt przecież nie będzie czekał na to, że uruchomię zakład i podejmę produkcję. Wydaje mi się, że mój zakład jest podobny do naszego województwa. Myślę, że mój zakład i nasze województwo, będą nadal istniały.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JacekPiechota">Czekałem, kiedy ta sprawa zostanie poruszona. Na pewno jest to dla państwa kwestia najważniejsza. W tej wypowiedzi usłyszeliśmy o tym, jak wielkie programy i funduszu uruchamiane centralnie przekładają się na konkretną realizację. Sądzę, że z tej wypowiedzi płyną dla nas określone wnioski. Powinniśmy szukać takich rozwiązań, które wyeliminują takie sytuacje, że jeden minister przekazuje firmie wyasygnowane środki, a drugi zabiera część tych środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WalterPodolski">Chciałbym uzupełnić moją wypowiedź krótkim pytaniem. Czy jest możliwe, żeby pieniądze, które wróciły do państwa z tytułu podatku, zostały ponownie przeznaczone na pomoc dla tych ludzi, którzy jej potrzebują?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JacekPiechota">W obowiązującym systemie prawnym nie jest to możliwe. Ten wniosek można będzie zrealizować w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JacekPiechota">Raz jeszcze apeluję do kolejnych mówców o zwięzłość wypowiedzi. Proszę o zadawanie konkretnych pytań lub przedstawianie wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MirosławMarek">Ze względu na brak czasu, chciałbym bardzo syntetycznie skoncentrować moją wypowiedź na ostatnich uwagach porządkowych. Chyba ocena tego, co zrobiło Ministerstwo Gospodarki, nie powinna być dzisiaj tematem wiodącym.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#MirosławMarek">Wszyscy wiedzą o tym, że mieliśmy mało środków. Dlatego nie koncentrowaliśmy naszych działań na tym, żeby pomoc otrzymali wszyscy ci, którzy powinni ją dostać. Było to po prostu niemożliwe. W związku z tym skoncentrowaliśmy się na tym, żeby żadna wydana złotówka nie została zmarnowana. Chcieliśmy, żeby pomoc otrzymali ci, którzy powinni ją dostać, chociaż pomoc nie mogła objąć całej grupy takich podmiotów.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#MirosławMarek">Słyszę, że ministerstwo popełniło błędy. Jestem gotów takie stwierdzenie przyjąć. Na pewno popełniliśmy jakieś błędy. Jednak błędy będziemy mogli uznać dopiero wtedy, gdy ktoś wykaże, że pomoc nie trafiła do tych podmiotów, do których trafić powinna, czyli że podmioty, które otrzymały pomoc, po prostu na tę pomoc nie zasługiwały. Dlatego właśnie w dniu wczorajszym apelowałem o pokazanie nie tylko tych podmiotów, które pomocy nie otrzymały, ale także tych, które pomoc otrzymały. Prosiłbym, żeby rozpatrywali państwo tę sprawę, także i w takiej płaszczyźnie.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#MirosławMarek">Na tym tle pojawił się wątek podmiotów, które przed powodzią inwestowały. Stwierdzono, że przyjęte kryteria pomocy wykluczały te podmioty, które inwestowały, gdyż siłą rzeczy nie płaciły one podatku dochodowego. Uznali państwo, że w ten sposób najbardziej prężne podmioty zostały wyrzucone poza nawias.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#MirosławMarek">Dziwię się trochę takiej dość powszechnej opinii. Wiadomo przecież, że w Polsce inwestuje się z zysku po opodatkowaniu. Mogę zrozumieć, że jeśli ktoś inwestuje, może to rzutować na poziom płaconego podatku dochodowego, jeśli inwestycja prowadzona jest z kredytu bankowego. Wtedy odsetki od tego kredytu można wpisać w koszty uzyskania przychodu.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#MirosławMarek">Jeśli ktoś inwestował przed powodzią i zaciągnął kredyt inwestycyjny, a powódź wszystko mu zmyła, zastanawiam się, czy przeznaczenie tych środków dla tego przedsiębiorcy, było zgodne z celem tej akcji pomocy. Przypomnę, że nie był to cel socjalny. Nie chodziło o to, żeby pomóc ludziom. Chcieliśmy osiągnąć cel gospodarczy. Chodziło o to, żeby jak najwięcej firm mogło stanąć na nogi.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#MirosławMarek">Gdyby te pieniądze trafiły do firm, które inwestowały z kredytu, nie mamy gwarancji, że byłyby one dobrze wykorzystane. Po pierwsze, nie wiemy, czy inwestycje były trafne, czy nie. Nie ma tu żadnych gwarancji i nie było to możliwe do sprawdzenia. Najważniejsze jednak jest to, że cała pomoc trafiłaby natychmiast do banków, gdyż przedsiębiorcy musieliby spłacić zaciągnięte wcześniej kredyty. Pod wielkim hasłem pomocy dla powodzian zasililibyśmy pieniędzmi państwowymi banki.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#MirosławMarek">Dlatego nie w pełni mogę przyjąć krytykę, że najbardziej prężne firmy nie skorzystały z pomocy, chociaż mogły być i takie sytuacje. Na pewno nie było to naszą intencją. Nie było po prostu możliwe, żeby udzielić pomocy wszystkim, którzy na to zasługiwali.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#MirosławMarek">Mówili państwo o pośpiechu w realizacji tego zadania. Rzeczywiście, czasu było mało. Na pewno także przedsiębiorcy mieli zbyt mało czasu, żeby wszystko porządnie załatwić. Jednak takie były uwarunkowania. Były to pieniądze z budżetu państwa na 1997 r. Można było uruchomić te środki przed 31 grudnia 1997 r. i rozliczyć przed 31 marca 1998 r. lub nie uruchomić tej pomocy. Niestety, staliśmy właśnie przed takim wyborem. Stąd właśnie wziął się pośpiech, za który przepraszamy. Nie było to od nas zależne.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#MirosławMarek">Jeśli chodzi o koszty ponoszone przez pożyczkobiorców, rzeczywiście z pożyczki był potrącony koszt zawarcia umowy w formie aktu notarialnego. Zdecydowaliśmy się na to, żeby pożyczkobiorcy ponosili ten koszt, dlatego że była to jedyna forma zabezpieczenia pożyczki. Nie chcieliśmy weksli ani innych zabezpieczeń. Wiedzieliśmy, że sytuacja jest trudna. Jedynym zabezpieczeniem było dobrowolne poddanie się egzekucji komorniczej, w przypadku gdyby okazało się, że pożyczka nie została wykorzystana na wznowienie działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#MirosławMarek">Zgodnie z Kodeksem cywilnym dobrowolne poddanie się egzekucji musi być spisane w formie aktu notarialnego. Nie jestem wcale przekonany o tym, że opłaty notarialne były rzeczywiście najwyższe z możliwych. Z tego, co wiem, wynika że izby gospodarcze wynegocjowały z notariuszami stawki wyraźnie niższe od tych, jakie biorą oni zazwyczaj.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#MirosławMarek">Stwierdzenie o konieczności zapłacenia podatku VAT w przypadku zakupów za środki otrzymane w ramach pożyczki jest prawdziwe. Przecież w Polsce każdy, kto kupuje, płaci VAT. Osoby prowadzące działalność gospodarczą mogą sobie ten podatek odliczyć. Jest to sprawa naturalna, więc tego zarzutu nie mogę przyjąć.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#MirosławMarek">Stwierdzam, że Ministerstwo Gospodarki dołożyło wszelkich starań i uzgodniło z Ministerstwem Finansów jednoznaczną interpretację przepisów przed uruchomieniem przepisów. Cała kwota pożyczek bezzwrotnych, którą otrzymali z tych środków powodzianie, została zwolniona z podatku dochodowego. Nie było więc tak, że jeden minister dawał pieniądze, a drugi je zabierał. Powiem nawet, że wyprzedzająco podjęliśmy działania, żeby do takiej sytuacji nie dopuścić.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#MirosławMarek">Mówili państwo, że Ministerstwo Gospodarki arbitralnie ustaliło reguły gry, gdyż nie przeprowadzono konsultacji. Z takim stwierdzeniem nie mogę się zgodzić. Konsultacje nie były szerokie, gdyż nie było na to czasu. Komisja wie o tym, że ministerstwo nie narzucało warunków tej umowy i kryteriów. Ministerstwo wynegocjowało je z izbami gospodarczymi i zawarło w tej sprawie umowy. Były to umowy między dwoma równoprawnymi partnerami. Obie strony na to się zgodziły.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#MirosławMarek">Zupełnie nie rozumiem zarzutu mówiącego o tym, że ministerstwo zmieniło reguły gry w trakcie jej trwania, zwłaszcza że zarzut ten pada ze strony przedstawicieli izby rzemieślniczej. Jest to prawda. Zmiana została wprowadzona na wniosek środowisk rzemieślniczych. Mówiłem o tym w dniu wczorajszym. Chodziło o rzemieślników korzystających z ulgi na szkolenia uczniów. Jest to dowodem na to, że sprawa była konsultowana oraz że uczyliśmy się na błędach.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#MirosławMarek">Pan poseł pytał o sprawy związane z egzekucją pożyczek od przedsiębiorstw, które nie wykorzystały ich zgodnie z przeznaczeniem. Częściowo zgadzam się, że sposób rozliczenia tych pożyczek w celu umorzenia jest zbyt liberalny. Zapewne jest to prawda. Zakładaliśmy, że kryteria umorzenia pożyczki będą bardzo liberalne, biorąc pod uwagę bardzo szczególną sytuację, w jakiej pożyczki były rozdzielane.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#MirosławMarek">Jednak przy tak liberalnych kryteriach umarzania pożyczek, nie mogę przyjąć postulatu, żeby umorzyć pożyczki tym firmom, które nie spełniły minimalnych kryteriów. Proszę pamiętać o tym, że nie są to moje prywatne pieniądze, o których sam mogę decydować. Są to przecież pieniądze podatników. Jeśli przedsiębiorca nie potrafi wykazać, że otrzymaną pożyczkę wykorzystał na wznowienie działalności gospodarczej, powinien te pieniądze zwrócić.</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#MirosławMarek">Bardzo się cieszę, że były to przypadki marginalne, co wynika z danych statystycznych. Nie dopuszczam jednak myśli, że za środki otrzymane w wyniku pomocy państwa, ktoś mógłby - trywialnie mówiąc - pojechać na Wyspy Kanaryjskie. Polski podatnik nie może za to płacić. Temu właśnie ma służyć i tak liberalny mechanizm. Egzekucja pożyczki musi być dokonana przez izbę gospodarczą, która jest stroną umowy z pożyczkobiorcą. Koszty tej egzekucji izba będzie mogła sobie potrącić z odzyskanej kwoty.</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#MirosławMarek">Chciałbym powiedzieć, że pomoc dla małych i średnich przedsiębiorstw była potrzebna w tak dużym wymiarze dlatego, że te firmy były w minimalnym stopniu ubezpieczone. Gdyby były one w 100% ubezpieczone od klęsk żywiołowych, wtedy pomoc państwa miałaby znacznie mniejszy wymiar. Na pewno byłaby obliczona na przetrwanie firm do momentu uzyskania ubezpieczenia. Chyba wtedy środków budżetowych wystarczałoby dla wszystkich. W tej sytuacji nie trzeba by było określać jakichkolwiek kryteriów dostępu do tej pomocy. Sytuacja byłaby znacznie bliższa ideału.</u>
<u xml:id="u-27.19" who="#MirosławMarek">Powstaje jednak pytanie, dlaczego większość tych firm nie była ubezpieczona? Zapewne zadecydowało kilka czynników. Myślę, że istnieją problemy związane z tzw. świadomością ubezpieczeniową. Decydujące było jednak chyba to, że ubezpieczenia są w Polsce drogie. Należałoby rozważyć, czy w przyszłości nie byłoby możliwe złagodzenie kosztów ubezpieczeń. Można by było zrobić to np. poprzez włączenie kosztów ubezpieczenia od klęsk żywiołowych do kosztów uzyskania przychodu. Przedstawiam państwu pomysł, który zrodził się na gorąco.</u>
<u xml:id="u-27.20" who="#MirosławMarek">Na pewno tego typu propozycję trzeba dokładnie przeanalizować. Gdyby jednak znowu zdarzyła się powódź, bylibyśmy w znacznie lepszej sytuacji, gdyż wszyscy ubezpieczeni otrzymaliby odszkodowania. Rozwiązywałoby to wiele problemów.</u>
<u xml:id="u-27.21" who="#MirosławMarek">Przedstawili państwo bardzo cenne uwagi na temat stworzenia systemu reagowania państwa na wypadek klęsk żywiołowych. Chciałbym państwu przekazać pewną obserwację wynikającą z moich doświadczeń. W przypadku tworzenia takiego systemu należałoby zwrócić szczególną uwagę na bardzo daleko idące kompetencje dla Rady Ministrów w zakresie gospodarowania budżetem w takich sytuacjach.</u>
<u xml:id="u-27.22" who="#MirosławMarek">W lipcu ub.r. przyjęta została ustawa o zmianie ustawy budżetowej w związku z powodzią. W mojej ocenie, w ustawie tej Sejm nie poszedł wystarczająco do przodu. Dlatego później minister gospodarki musiał dodatkowo uruchomić pomoc, z którą nie do końca się zgadzał. Minister uważał, że inne formy pomocy byłyby lepsze, jednak nie miał prawnej możliwości, żeby takie formy wdrożyć.</u>
<u xml:id="u-27.23" who="#MirosławMarek">W dyskusji pojawił się bardzo ciekawy wątek, który nie był bezpośrednio związany z powodzią. Odnosili się państwo do takiego zjawiska, że istnieje duża grupa firm płacących mały podatek dochodowy. Przedstawiano różne oceny tego stanowiska. Uważam, że jest to zjawisko naturalne, gdyż polska gospodarka dojrzewa. Nie możemy oczekiwać, że dochody z jednego kiosku z warzywami wystarczą na życie w luksusie, jak było jeszcze kilka lat temu.</u>
<u xml:id="u-27.24" who="#MirosławMarek">Chciałbym zauważyć, że najniższy podatek dochodowy płacą nie najmniejsze firmy. Jest to pewien paradoks. Najmniejsze firmy korzystają z uproszczonych form opodatkowania, tzn. z karty podatkowej lub z ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Te firmy płacą podatek dochodowy. Są to konkretne kwoty, które regularnie wpływają do skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-27.25" who="#MirosławMarek">Paradoksem jest to, że większe firmy, które prowadzą księgi przychodów i rozchodów, zwiększają swoje koszty często w sposób sztuczny. Często jest tak, że większe firmy płacą mniejszy podatek niż emeryt lub rencista. Można przypuszczać, że poziom życia emeryta jest znacznie niższy niż poziom życia przedsiębiorcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JacekPiechota">Proponuję, żebyśmy odłożyli ten problem na inne po-siedzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MirosławMarekDyrektor">Wypływa z tego taki wniosek, że może warto byłoby pomyśleć o rozszerzaniu zryczałtowanych form opodatkowania małych i średnich przedsiębiorstw. Wtedy łatwiej byłoby uniknąć tego rodzaju sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JacekPiechota">Są kolejne zgłoszenia, a mamy już bardzo mało czasu. Naprawdę nie wiem, co robić w tej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ReginaAugustowskaTworowska">Chciałam od-powiedzieć na pytania skierowane do przedstawicieli samorządu terytorialnego. W czasie ubiegłorocznej powodzi nasze miasto mocno nie ucierpiało. W związku z tym nie otrzymaliśmy w ogóle pomocy dla małych i średnich przedsiębiorstw. Takiej pomocy udzielaliśmy w miarę posiadanych środków za pośrednictwem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Była to pomoc skierowana bezpośrednio do rodzin.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#ReginaAugustowskaTworowska">Wszystkie osoby poszkodowane przez po-wódź, które starały się o kredyty w banku, uzyskały pomoc. Dokonaliśmy przeglądu, na podstawie którego wystawialiśmy zaświadczenia umożliwiające skorzystanie z kredytu. W dzisiejszej poczcie znalazłam prośbę spółki cywilnej zlokalizowanej na terenie, na którym Odra zalała pomieszczenia do wysokości 1,5 m. Właściciele spółki proszą o udzielenie pełnej informacji na temat możliwości uzyskania pomocy zewnętrznej.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#ReginaAugustowskaTworowska">Załącznikiem do tego podania jest kserokopia pisma Ministerstwa Gospodarki, z którego wynika, że gminy nie otrzymają pomocy z ministerstwa, gdyż korzystać będą z pomocy zewnętrznej. Sądziłam, że na dzisiejszym posiedzeniu dowiem się czegoś więcej na temat tej pomocy. Już wiem, gdzie skieruję tych ludzi po informacje.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#ReginaAugustowskaTworowska">Chciałabym powiedzieć państwu jeszcze na temat pomocy samorządu terytorialnego dla drobnych przedsiębiorców. Wykonując delegację ustawy o opiece społecznej, przygotowaliśmy w roku ubiegłym uchwałę mówiącą o tym, że w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej zarezerwowane są środki na pomoc osobom, które chcą podjąć samodzielną działalność gospodarczą. Ta uchwała funkcjonuje, została podjęta w kwietniu ub.r. Do tej pory 2 osoby skorzystały z tej formy pomocy. Pomoc taka polega na przyznaniu kredytu na dogodnych warunkach.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#ReginaAugustowskaTworowska">Od 1979 r. utrzymuję kontakty z drobnymi przedsiębiorcami, gdyż wcześniej pracowałam jako kierownik handlu w urzędzie miasta. W 1975 r. w Polsce została zlikwidowana drobna wytwórczość. Po 1975 r. przez cały czas spróbuje się odtworzyć drobne przedsiębiorstwa. Z materiałów otrzymanych od pana wojewody wynika, że w naszym województwie 79% podmiotów gospodarczych to osoby fizyczne. Osoby fizyczne z roku na rok mają coraz większe problemy z samodzielnym prowadzeniem firm.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#ReginaAugustowskaTworowska">Nowelizacja Kodeksu pracy, stale zmieniające się przepisy, w tym finansowe, powodują, że tym osobom coraz trudniej jest prowadzić działalność. W pracach Komisji powinni państwo odpowiedzieć sobie na pytanie, czy w tej chwili chodzi nam o to, żeby osoby prowadzące działalność były w stanie opanować wszystkie przepisy tworzone przez Sejm?</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#ReginaAugustowskaTworowska">W tej chwili wszystkie podmioty są równe. Dawniej mówiło się o równości podmiotów, ale zawsze przedsiębiorcy prywatni mieli preferencje. Mieli oni zwolnienia podatkowe i inne możliwości traktowania swoich pracowników niż przedsiębiorstwa państwowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JacekPiechota">Proszę mi wierzyć, że znamy te sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#ReginaAugustowskaTworowska">Po prostu przekazuję informację o sytuacji drobnych przedsiębiorstw, w związku z państwa zainteresowaniem.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#ReginaAugustowskaTworowska">Podam państwu przykład z ostatnich miesięcy. Z dniem 1 stycznia 1998 r. weszła w życie ordynacja podatkowa. Znalazł się w niej wspaniały zapis dotyczący wynagrodzenia dla płatników. Drobny przedsiębiorca zatrudniający pracownika i płacący mu brutto 1.000 zł otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 20 gr. Żeby wykazać to wynagrodzenie musi wypełnić wiele dodatkowych dokumentów. To wynagrodzenie musi opodatkować w swojej deklaracji podatkowej.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#ReginaAugustowskaTworowska">Uważam, że ten przepis należy zmienić. Należy określić wielkość zatrudnienia, od którego ono obowiązuje, lub kwotę podatku, którą w takich przypadkach należy odprowadzać. Uważam, że ten przepis nie został do końca przemyślany. Podobne przepisy mają dotyczyć składek ZUS.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JacekPiechota">Bardzo przepraszam, ale w dniu dzisiejszym zajmujemy się problemami małych i średnich przedsiębiorstw dotkniętych skutkami powodzi. Zaplanowaliśmy wiele różnych działań. Jednak w dniu dzisiejszym brakuje nam czasu na to, żeby omawiać różne problemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#ReginaAugustowskaTworowska">Tematem dzisiejszego po-siedzenia były także problemy, które przeszkadzają małym i średnim przedsiębiorstwom.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JacekPiechota">Przepraszam za tak brutalne przerwanie pani wypowiedzi. Wynika to tylko z braku czasu. Jesteśmy otwarci na wszystkie sygnały. Bardzo serdecznie proszę przedstawicieli izb gospodarczych i samorządu terytorialnego o nadsyłanie do Komisji wszystkich uwag. Jesteśmy w przededniu przyjęcia inicjatyw ustawodawczych, dotyczących wielu obowiązujących ustaw, w tym także ordynacji podatkowej, która wzbudziła krytyczne uwagi.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JacekPiechota">Poseł Szejnfeld jest odpowiedzialny za wszystkie przedsięwzięcia legislacyjne, prowadzone przez naszą Komisję. Mamy świadomość, że Komisja będzie musiała podjąć wiele takich inicjatyw. Proszę o przesyłanie uwag na adres Komisji. Wiele problemów, które wychodzą poza tematykę dzisiejszego posiedzenia, będzie tematem prac Komisji jeszcze w tym półroczu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#HenrykMarcinek">Rząd przygotował całą paletę różnych działań. Można byłoby powiedzieć, że dobrze się stało, że taka pomoc w ogóle została podjęta.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#HenrykMarcinek">Chciałbym powiedzieć, o niektórych działaniach z tej palety. Dobrze się stało, że można było skorzystać z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Także dobrym posunięciem było przesunięcie terminu płatności podatku. Przyspieszona amortyzacja w następnych latach jest także bardzo dobrym rozwiązaniem. Jest to instrument, dzięki któremu w przyszłości będziemy płacić mniejsze podatki.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#HenrykMarcinek">Pomoc powinna wiązać się z systemem kredytów preferencyjnych a nie umorzeń lub darowizn. Proponuję, żeby dali nam państwo jakieś narzędzia lub urządzenia. My będziemy pracować. Rynek nas zweryfikuje. Jeśli radziliśmy sobie przed powodzią, dorobimy się po raz drugi. Nikt nie oczekuje na to, że rząd zwróci nam dorobek całego życia. Na tej powodzi każdy musi trochę stracić. Trzeba pogodzić się z tym, że musimy dorabiać się po raz drugi. Apelowałbym jednak tylko i wyłącznie o narzędzia.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#HenrykMarcinek">Przy okazji dawania nam narzędzi w postaci ustaw i innych przepisów, apelowałbym do państwa o ich jasność. Istnieje m.in. ustawa, w której przewidziano odroczenie płatności lub zwolnienia z płacenia składki ZUS. Z palety działań, które przed chwilą wymieniłem, to jest najbardziej kryminogenne i złe. Chodzi o to, że nie ma jasności. Nie wiadomo, w jaki sposób dyrektorzy oddziałów ZUS mają rozpatrywać podania w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#HenrykMarcinek">Na pierwsze podanie otrzymałem zwolnienie z płacenia składki przez miesiąc. Po złożeniu drugiego podania otrzymałem zwolnienie na 3 miesiące. Chcę zaznaczyć, że na pierwsze podanie dostałem odpowiedź po 108 dniach. Złożyłem także podanie w sprawie składki osobistej, na które do dzisiaj nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Byłoby potrzebne, aby decyzja nie zależała od interpretacji dyrektora oddziału ZUS. Powinno być jasno określone w ustawie, co, komu i na jaki okres przysługuje.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#HenrykMarcinek">Nie znam jeszcze rozwiązań przyjętych w dniu wczorajszym przez rząd w sprawie kredytów precedensowych. Jeśli tak się stało uważam, że jest to kolejny krok zmierzający ku temu, żeby nam pomóc. Wydaje mi się, że paleta przyjętych działań jest wystarczająca, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę działania pozarządowe. Osobiście stwierdzam, że banki dość dobrze działają.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#HenrykMarcinek">Muszę stwierdzić, że Bank Gospodarki Żywnościowej podjął bardzo istotne dla przedsiębiorców działania. Do takich działań mogę zaliczyć półroczną karencję w spłacie kredytu, a także zmniejszenie prowizji. Po prostu trzeba było myśleć i o to się do banku zwrócić. Powiem państwu, że otrzymałem odpowiedź na wszystkie prośby, z którymi zwróciłem się do banku. Jest to, co prawda, pomoc pozabudżetowa, ale także mieści się w tej palecie.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#HenrykMarcinek">Pytali państwo także o problemy. Powiem, że największym problemem dla firm jest brak płynności finansowej i ewentualne powiększenie zadłużenia. Na odbudowę firmy i remont maszyn trzeba było wziąć kredyty. Nie było do tej pory kredytów preferencyjnych, więc z reguły były to kredyty komercyjne.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#HenrykMarcinek">Gospodarka jest skonstruowana w ten sposób, że wszystko działa w ramach ustalonych terminów płatności. Firmy wykorzystały środki obrotowe i środki produkcyjne, które nie były jeszcze ich własnością. Termin ich płatności jeszcze nie nadszedł. Jednak w najbliższych latach firmy będą miały duże problemy z płynnością finansową. Kredyt preferencyjny, w tym inwestycyjny i obrotowy, mógłby rozwiązać ten problem.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#HenrykMarcinek">Twierdzę, że gdyby była możliwość uzyskania takiego kredytu, szkoda tracić czasu na dyskusję. Więcej pomocy firmom nie potrzeba. Taka pomoc byłaby dla nich zupełnie wystarczająca. Mając dostęp do kapitału i zwiększoną amortyzację, firmy odpracują w najbliższych 5 latach utracony majątek. Jeśli będą kredyty, można na tym zamknąć posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#HenrykMarcinek">Sądzę, że należałoby zebrać wszystkie wnioski dotyczące skutków powodzi, aby w przyszłości nie myśleć od nowa nad tym, jak organizować pomoc w razie klęsk żywiołowych. Nie chcę być złym prorokiem, ale nawet w Warszawie może zdarzyć się ogromny pożar, tak jak w Rzymie. Jeśli pół Warszawy się spali, trzeba będzie dla niej opracować schemat pomocy.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#HenrykMarcinek">Trzeba wyciągnąć właściwe wnioski i wybrać najlepsze drogi pomocy. Nie mówię o sprawach, o których nie wiem lub które mnie nie dotyczyły. Być może istnieje grupa przedsiębiorców na tyle niezaradnych, że nie są w stanie sobie poradzić z wnioskami kredytowymi. Nie mówię o tym, gdyż mnie to nie dotyczyło.</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#HenrykMarcinek">Korzystając z tego, że mam głos, chciałbym poruszyć także sprawy, które nie mają związku z powodzią. Weszła w życie ustawa o certyfikacji maszyn i urządzeń. Reprezentuję izbę gospodarczą, w której większość stanowią zakłady produkcyjne, z czego 30% stanowią zakłady z branży drzewnej. Uważam, że nieporozumieniem jest uchwalenie ustawy nie zezwalającej na dopuszczenie do pracy używanych maszyn sprowadzonych z zagranicy, które nie są zgodne z polskimi normami.</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#HenrykMarcinek">W 1997 r. istniała możliwość sprowadzenia takiej maszyny do kraju. Trzeba było powołać komisję z udziałem biegłych i rzeczoznawców, w celu stwierdzenia, co tej maszynie brakuje, że nie spełnia normy. Przedsiębiorca mógł taką maszynę zakupić i doprowadzić ją do zgodności z polskimi normami. Było to bardzo dobre rozwiązanie. Po drobnych przeróbkach taką maszynę można było dopuścić do produkcji.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#HenrykMarcinek">Ustawowe zamknięcie możliwości zakupu sprawnej maszyny używanej, która spełnia wyższe od naszych wymagania Unii Europejskiej, jest po prostu nieporozumieniem. Często są to zresztą maszyny, których nie można kupić w Polsce.</u>
<u xml:id="u-37.15" who="#HenrykMarcinek">Drugi problem dotyczy atestów. Podam państwu bardzo konkretny przykład. Na jeden z produktów otrzymałem atest w Republice Czech w ciągu 2 tygodni. Kosztowało mnie to 2 tys. zł. Żeby załatwić na ten sam produkt atest w Polsce, trzeba stracić rok i 50 tys. zł. Sytuacja jest bardzo skomplikowana. Jeśli będzie to możliwe, prosiłbym, aby przepisy dotyczące atestów były bardziej jednoznaczne i uproszczone. Trzeba wiedzieć, kto i co robi oraz, za ile. Ustawodawca nie może robić grzeczności kolegom z politechnik, żeby nabijali sobie kasę. Nie można ponosić tak dużych opłat za atesty. W Polsce nie uznaje się atestów Unii Europejskiej, które są znacznie tańsze.</u>
<u xml:id="u-37.16" who="#HenrykMarcinek">Ostatnia uwaga dotyczy prawa celnego, prawa budowlanego, prawa patentowego i innych praw. Szczególnie w przypadku prawa celnego jego uszczelnianie powoduje wylanie przy okazji dziecka z kąpielą. Rozumiem, że istnieje „szara strefa”. Wprowadzając różnego rodzaju ograniczenia utrudnia się życie wszystkim ludziom, którzy nie chcą być w „szarej strefie”.</u>
<u xml:id="u-37.17" who="#HenrykMarcinek">Wprowadzenie nowego prawa celnego od stycznia br. spowodowało znaczne wydłużenie czasu odpraw celnych. W przypadku przedsiębiorstw importujących np. surowce z zagranicy, znacznie zwiększa to koszty.</u>
<u xml:id="u-37.18" who="#HenrykMarcinek">Chciałbym powiedzieć przedstawicielowi Ministerstwa Gospodarki, że popełnił błąd. Składki ubezpieczeniowe są w chwili obecnej kosztem w moim przedsiębiorstwie. Nie zgadzam się także ze stwierdzeniem, że przedsiębiorcy mają małą świadomość ubezpieczeniową. Jeśli toleruję państwo i płacę mu podatki, mogę oczekiwać, że w przypadku niespodziewanej katastrofy, która zniszczy część mojego przedsiębiorstwa, państwo mnie ostrzeże. Jeśli państwo nie dopełni swoich obowiązków, chociaż utrzymuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz ma zawarte odpowiednie umowy międzynarodowe, powinno mi pomóc.</u>
<u xml:id="u-37.19" who="#HenrykMarcinek">Ja nie mogę przewidzieć aż tak wielkiej katastrofy. Zakładałem, że istnieje państwo, które ma Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Takie państwo powinno mnie ostrzec przed niebezpieczeństwem. W związku z takim założeniem ubezpieczyłem swoje mienie od różnych szkód, ale nie od wody. Byłem na tyle daleko od rzeki, że na moim terenie wody nie było od 500 lat. Za mój błąd dotyczący braku ubezpieczenia, powinno odpowiedzieć państwo. Na pewno w przyszłości nie popełnię takiego błędu. Uważam jednak, że państwo ponosi za to przynajmniej część odpowiedzialności. Zresztą widać, że idąc w górę Odry, straty były coraz większe.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JacekPiechota">Należy podzielić wyrażony przez pana pogląd. Przyjmujemy sygnały dotyczące spraw wykraczających poza tematykę dzisiejszego posiedzenia. Poseł Szejnfeld skrzętnie notuje wszystkie uwagi. Proszę jednak o przesłanie tych opinii na adres Komisji. Wtedy łatwiej nam będzie dyskutować z przedstawicielami rządu oraz z posłami z innych komisji, którzy w mniejszym stopniu rozumieją problematykę małych i średnich przedsiębiorstw niż my.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WładysławBrudziński">Chciałbym odpowiedzieć na zadane pytania. Najpierw jednak przedstawię dwa sprostowania. Mój poprzednik mówił już o ubezpieczeniach. Większość przedsiębiorstw była ubezpieczona od klęsk żywiołowych. Jednak w interpretacji ubezpieczycieli powódź nie jest klęską żywiołową. Jeśli samolot spadnie na ziemię, jest to klęska, natomiast powódź klęską nie jest. Po prostu w polisach nie zaznaczono, że ubezpieczenie od klęsk żywiołowych obejmuje także powódź. Gdyby przedsiębiorstwa były zalane wodą z kranu otrzymałyby ubezpieczenia.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#WładysławBrudziński">Samorządy nie dzieliły środków otrzymanych z Unii Europejskiej w ramach Programu „Odbudowa”. Samorządy jedynie zbierały wnioski, opiniowały je i przesyłały do komisji regionalnych, które podejmowały ostateczne decyzje. W Opolu przyjęliśmy zasadę, że wszystkie wnioski, które wpłynęły do zarządu miasta o udzielenie pomocy w ramach Programu „Odbudowa”, opiniowaliśmy i przesyłaliśmy dalej. Do 20 marca br. w ramach Programu „Odbudowa” do małych i średnich przedsiębiorstw skierowana została pomoc w wysokości ok. 103 tys. ECU. Przedsiębiorstwa otrzymywały od 1 tys. do 10 tys. ECU. Pomocą objęte zostały zarówno podmioty 1-osobowe, takie jak kiosk z kwiatami, jak i gospodarstwa rolne. Mieliśmy 3 gospodarstwa rolne, które zostały zalane w granicach 70–80% swojej powierzchni. Tym gospodarstwom także została udzielona pomoc.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#WładysławBrudziński">Nie będę w tej chwili mówił o wszystkich innych działaniach rady i zarządu miasta w zakresie przyjęcia uchwał zwalniających z opłat czynszowych, dających możliwość umorzenia podatków lokalnych. Ta forma pomocy stosowana jest na bieżąco do dnia dzisiejszego. Z tego, co pamiętam, krańcowy termin przyjmowania wniosków określony został na 30 czerwca br. Jeśli są państwo zainteresowani tymi działaniami, prześlemy państwu komplet dokumentów w tej sprawie na adres Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JacekPiechota">Jesteśmy za-interesowani wszystkimi doświadczeniami i wnioskami płynącymi z tej nadzwyczajnej sytuacji. Chodzi o to, żebyśmy po raz ostatni uczyli się na błędach i potrafili wyciągnąć wnioski przed kolejnymi szkodami.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanuszGórnik">Ja także zostałem wywołany do odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JanuszGórnik">W związku z propozycją tworzenia sejmików gospodarczych chcę powiedzieć, że kilka dni temu odbyło się posiedzenie Wojewódzkiej Rady Gospodarki Opolszczyzny. Zgłoszono wtedy pomysł w tej sprawie. Już zaczęliśmy tworzyć taki sejmik na Opolszczyźnie. Do działania zaprosimy wszystkie organizacje okołobiznesowe funkcjonujące na Opolszczyźnie, których jest kilkadziesiąt. Najpierw chcemy się poznać. Później będziemy dyskutować o tym, jak pracować. Z góry się cieszę, gdyż poseł Nieduszyński obiecał, że weźmie udział w naszym pierwszym zebraniu organizacyjnym.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#JanuszGórnik">Poseł Jagieliński pytał o efekty naszych działań. Udzielając pomocy zbieraliśmy dokumenty dotyczące I półrocza 1997 r. Postanowiliśmy, że na początku II półrocza br. wystąpimy do urzędów skarbowych z terenów, na których udzielaliśmy pomocy, o zbiorczą informację dotyczącą efektów. Nie wiem jeszcze, czy uda nam się uzyskać taką informację, czy urzędy skarbowe zechcą ją nam przekazać. Jeśli będziemy mieli z tym kłopoty, zwrócimy się o pomoc m.in. do Komisji. Zaznaczam, że chodzi nam o informację zbiorczą, a nie o indywidualną informację o poszczególnych podatnikach. Dopiero wtedy będziemy mogli mówić o efektach.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#JanuszGórnik">Sądzę, że pośrednią odpowiedź na to pytanie przedstawił już pan wojewoda mówiąc, że mimo klęski powodzi mamy więcej przedsiębiorstw handlowych niż przed powodzią. Zauważany jest rozwój. Z danych dotyczących naszego województwa wynika, że ponad połowa przedsiębiorstw, które otrzymały pomoc, to przedsiębiorstwa handlowe. Sądzę, że miało to pewien wpływ na stan drobnego handlu na Opolszczyźnie, szczególnie w dużych miastach. Jeśli woda szła przez centrum miasta, najwięcej ucierpiał handel.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#JanuszGórnik">Poseł Szejnfeld mówił, że spodziewał się konkretnych propozycji, a nie informacji ogólnych. Sądziłem, że Komisję będą bardziej interesować rozwiązania o charakterze globalnym. Jeśli proszą państwo o konkrety, od razu powiem o sprawie, którą potrafi załatwić tylko Sejm. Sejm poprzedniej kadencji przyjął tzw. ustawę podatkową powodziową, która jest bardzo korzystna dla przedsiębiorstw. Jednak, żeby skorzystać z zapisów tej ustawy, przedsiębiorstwo dotknięte skutkami powodzi musiało zgłosić szkody i zarejestrować się w urzędzie skarbowym do 31 października ub.r.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#JanuszGórnik">Sprawdziłem osobiście, że na Opolszczyźnie i w innych województwach ani izby skarbowe, ani urzędy skarbowe nie wiedziały o istnieniu tej ustawy. Oznacza to, że nie wiedział o tym żaden podatnik, gdyż nie zwrócił się do tych instytucji z odpowiednim wnioskiem. Jeśli dobrze pamiętam w listopadzie lub grudniu ub.r. Krajowa Izba Gospodarcza zwróciła się do marszałka Sejmu z prośbą o zmianę tego przepisu. Sugerowaliśmy przesunięcie terminu składania wniosku do 31 marca lub do końca kwietnia 1998 r.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#JanuszGórnik">Jest jeszcze czas, żeby zmienić ten przepis. Gdyby tak się stało, wiele przedsiębiorstw mogłoby skorzystać z tej naprawdę dobrej ustawy. Sprawa zależy jednak tylko od decyzji, którą może podjąć Sejm.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#JanuszGórnik">Powinien także państwu powiedzieć, że mówię w imieniu Rady Gospodarki Polskiej, w której skład wchodzi Krajowa Izba Gospodarcza, Związek Rzemiosła Polskiego, Zrzeszenie Prywatnego Handlu i Usług. Działa tam 6-osobowa grupa, która zajmuje się sprawami powodziowymi. Można powiedzieć, że zostało zawarte porozumienie na szczeblu krajowym.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#JanuszGórnik">Znam dość dobrze poglądy dyrektora Majewskiego. Nie przypuszczam, żeby chciał dyskredytować najmniejsze przedsiębiorstwa. Także ja nie chciałem tego robić. Rzucając pewne hasło chciałem zaproponować, aby Komisja zajęła się problemem przedsiębiorstw, które płacą mały podatek dochodowy. Nie jest to tylko problem gospodarczy. Sądzę, że sprawa należy do właściwości Komisji. Chciałem tylko ten temat wywołać. Mam na ten temat takie samo zdanie jak pan poseł.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#JanuszGórnik">Posłowi Paździorowi chciałbym podziękować za wsparcie. Ja także uważam, że przedsiębiorstwa, które otrzymały pomoc, nie powinny być wyłączone z możliwości korzystania z kredytów preferencyjnych.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#JanuszGórnik">Notariusze nie brali opłaty w wysokości 5%. Nigdzie tak nie było. Notariuszom nie wolno było brać takich opłat. Istnieje taksa notarialna, w której określona jest wysokość opłat. W tym przypadku maksymalna wysokość opłaty wynosiła 3% przy kwotach pożyczek do 10 tys. zł. W przypadku wyższych pożyczek procentowa wysokość opłaty była niższa. Natomiast pożyczkobiorcy ponosili dodatkową opłatę skarbową w wysokości 2%. Tych pieniędzy nie brali notariusze, lecz wracały one do budżetu za pośrednictwem Ministerstwa Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JacekPiechota">Okazuje się, że jakieś środki wróciły do budżetu. Z tego należy wyciągnąć wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#DorotaJędrzejczyk">Mówiono o tym, że każdy operatywny zakład potrafi sam sobie poradzić niezależnie od uzyskania pożyczki. Na pewno nikt nie pozostał w takiej sytuacji, w jakiej był bezpośrednio po powodzi.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#DorotaJędrzejczyk">Najważniejszą sprawą są kredyty i ich zabezpieczenie. Istnieje krajowy fundusz zabezpieczenia kredytowego. Proszę jednak zwrócić uwagę, że z tego funduszu nie mogą skorzystać małe przedsiębiorstwa. Mają wielkie trudności, jeśli chcą z tej możliwości skorzystać. Jest to najważniejszy problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JacekPiechota">Chciałbym podkreślić, że nasza Komisja nie kończy swojej działalności w dniu dzisiejszym. Komisja powstała po to, żeby podejmować wszystkie problemy. Raz jeszcze proszę, żeby nadsyłać wszelkie uwagi na nasz adres. Mają państwo w naszej Komisji swojego przedstawiciela. Proszę to wykorzystać. Rozumiem, że przy okazji wypowiedzi, każdy z państwa chciałby poruszyć wiele różnych spraw. Dziękujemy za wszystkie wnioski, które zostały w dniu dzisiejszym sformułowane.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#JacekPiechota">Chciałbym poprosić pana prezesa Górnika, aby przekazał na moje ręce pełną informację o wystąpieniu Krajowej Izby Gospodarczej do marszałka Sejmu. Nie wiem, gdzie to wystąpienie zostało skierowane przez pana marszałka. Może trafiło do Komisji Finansów Publicznych, gdzie utknęło w natłoku innych ważnych spraw związanych z budżetem.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#JacekPiechota">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela ministra finansów, w celu ustosunkowania się do zadanych pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#BronisławSzyszka">Poseł Jagieliński zapytał, dlaczego Ministerstwo Finansów dopiero teraz wyraziło zgodę na zaangażowanie środków budżetowych na kredyty preferencyjne. Odpowiem, że zrobił to cały rząd za zgodą Sejmu. Stanowisko w tej sprawie zostało przyjęte przez rząd. W sierpniu ub.r. zostało przedstawione Sejmowi na tle kampanii dotyczącej działań podejmowanych w związku z likwidacją skutków powodzi.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#BronisławSzyszka">Od razu powiem, że sprawa jest kontrowersyjna z dwóch powodów, formalnych i merytorycznych. Względy formalne dotyczą ustawy Prawo budżetowe, w której mowa jest o tym, że ze środków budżetu państwa można finansować zadania państwa. Oznacza to, że z budżetu nie można finansować podmiotów prywatnych. Są sposoby obejścia tych przepisów. Korzystając z tych sposobów rząd przyjął wspomnianą propozycję w sierpniu ub.r. oraz obecną propozycję ministra Widzyka.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#BronisławSzyszka">Decydujące są przede wszystkim względy formalne. Budżet jest planem finansowym zatwierdzanym raz w roku przez Sejm. W budżecie kumulowane są środki na cele społeczno-użyteczne finansowane z tego budżetu. Komisja dobrze wie, jakie są trudności z opracowaniem budżetu, gdyż po wielu różnych zmianach niedawno budżet został uchwalony. Na pewno nie satysfakcjonuje on wszystkich zainteresowanych stron, gdyż realizuje minimum potrzeb. W związku z tym zaangażowanie środków budżetowych na cele prywatne nie spotkało się z dużym poparciem ze strony rządu.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#BronisławSzyszka">Temat, o którym dzisiaj mówimy, zajął pół strony w informacji przedłożonej Komisji przez Ministerstwo Finansów, w związku z dzisiejszym posiedzeniem. Powiem państwu krótko, że jest tam mowa o dwóch kwestiach w skali makro, przedstawionych systemowo. Jest to kwestia ulg podatkowych i kwestia pomocy pośredniej z budżetu w różnych formach.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JacekPiechota">Znamy ten materiał. Proszę, żeby pan go nie referował.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#BronisławLipski">W takim razie powiem, że nasz materiał nawiązuje do propozycji przedstawionej przez pana wojewodę w sprawie centrum transferu technologii. Można powiedzieć, że dostrzegamy problemy nie tylko w skali marginalnej pomocy. Na pewno w wymiarze jednostkowym ta pomoc ma wielki wymiar. Widzimy potrzebę pomocy na rzecz transferu nowoczesnych technologii dla małych i średnich przedsiębiorstw. Wyakcentowana została mocno potrzeba poręczeń. Omówiona została także pomoc w postaci preferencyjnych kredytów lub dopłat do kredytów. Poruszonych zostało wiele problemów, w tym m.in. budżetowego wspierania rolnictwa i jego otoczenia, w którym występują także małe i średnie przedsiębiorstwa. Tyle chciałem państwu powiedzieć w wielkim skrócie.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JacekPiechota">Materiał nadesłany przez Ministerstwo Finansów jest dość obszerny. Poruszono w nim wiele problemów. Także naszych gości zachęcamy do zapoznania się z tym materiałem.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#JacekPiechota">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela ministra Widzyka w sprawach poruszonych w toku dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#MieczysławOlbrych">Zdajemy sobie sprawę, że zasadniczym problemem jest w tej chwili jak najszybsze uruchomienie pomocy w postaci preferencyjnych kredytów dla małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#MieczysławOlbrych">W związku z tym trzeba będzie przygotować i podpisać aneksy do umowy z Bankiem Światowym. Trzeba będzie także zakończyć negocjacje i podpisać umowy z bankami komercyjnymi, które wezmą udział w realizacji tej formy pomocy. Trudno jest mi prorokować. Uważam, że trzeba zrobić wszystko, żeby na te sprawy starczyły 2 lub 3 tygodnie. Nie należy nadmiernie skracać tego czasu, gdyż mogą wystąpić jeszcze jakieś kłopoty, perturbacje lub trudności.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#MieczysławOlbrych">Wypowiadali się państwo na temat umożliwienia przedsiębiorstwom, które korzystały wcześniej z pomocy państwa, dostępu do kredytów preferencyjnych. Uważam, że stanowisko Komisji w tej sprawie będzie miało istotne znaczenie. Jestem przekonany, że na wczorajszym posiedzeniu Rada Ministrów podjęła decyzje kierunkowe. Sądzę, że minister gospodarki oraz minister Widzyk otrzymali generalne upoważnienie do dopracowania szczegółów tego programu. Na pewno ta sprawa zostanie rozwiązana zgodnie z duchem racjonalnego podejścia do sprawy.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#MieczysławOlbrych">Narodowy Program Odbudowy i Modernizacji składa się z trzech części. Pierwszy etap dotyczy działań doraźnych, drugi średniookresowych. W tej chwili przystępujemy do opracowania głównych tematów, które znalazły się w trzeciej, perspektywicznej części programu. Znajdują się tam także pewne propozycje dotyczące kontynuacji pomocy przedsiębiorstwom, w tym małym i średnim. Jestem przekonany, że będzie to program bogaty, szeroko wykorzystujący dobre i złe doświadczenia. Sądzę, że pomoc będzie kontynuowana. Uważam, że Komisja może w tym przypadku odegrać ogromną rolę inspirując i rozwijając ten program.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JacekPiechota">W związku z ostatnią wypowiedzią, chciałbym prosić, aby Komisja szybko otrzymała informację o decyzjach podjętych przez rząd, o planowanych rozwiązaniach oraz o terminarzu tych przedsięwzięć. Mówiliśmy w dniu wczorajszym o tym, że musi to być bezsprzeczny priorytet w działaniach rządu na rzecz usuwania skutków powodzi.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JacekPiechota">Na pewno nie odbyłaby się w dniu dzisiejszym tak gorąca dyskusja, nie byłoby tyle uwag krytycznych, gdyby w ślad za doraźną pomocą były szybko podjęte działania systemowe. Chciałbym nawiązać do uwagi przedstawiciela Ministerstwa Finansów, że z budżetu państwa finansować można tylko zadania państwa. Nasza Komisja stoi na stanowisku, że zadaniem państwa jest także wspieranie małej i średniej przedsiębiorczości. Zadaniem państwa jest także tworzenie warunków do podejmowania działalności gospodarczej przez obywateli. To stanowisko będziemy chcieli upowszechnić wśród przedstawicieli rządu. Tak właśnie należałoby podchodzić do konstruowania budżetu.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#JacekPiechota">Komisja nie kończy swojej działalności w dniu dzisiejszym. Gorąco apeluję o to, żeby na adres Komisji nadsyłać wszystkie wnioski i uwagi dotyczące małej i średniej przedsiębiorczości.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#JacekPiechota">Chciałbym podziękować przedstawicielom samorządów. To wasza działalność i wasze zaangażowanie pozwoliło najskuteczniej kierować pomoc do tych, których powódź dotknęła. Dwudniowe dyskusje przekonują nas o tym, że samorząd na poziomie lokalnym powinien mieć jak największe kompetencje i możliwości działania.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#JacekPiechota">Dziękuję przedstawicielom samorządu gospodarczego, którzy podjęli się trudu rozdziału środków. Wiemy, że najtrudniejsze jest podejmowanie takich decyzji wtedy, gdy środków brakuje. Każda decyzja powoduje niezadowolenie i krytykę. Wasze doświadczenia w zakresie integracji oraz tworzenia wspólnych struktur i przedstawicielstw warto upowszechnić i wykorzystać. Nasza Komisja chce takim działaniom patronować.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#JacekPiechota">Chciałbym podziękować panu wojewodzie za informacje, a także za działania podejmowane na rzecz małej i średniej przedsiębiorczości. Po raz pierwszy spotykamy się z opracowaniem, dotyczącym małej i średniej przedsiębiorczości zrealizowanym przez wojewodę - przedstawiciela administracji rządowej. Widzimy, że w woj. opolskim nie trzeba inspirować administracji rządowej do działania na rzecz małych i średnich przedsiębiorstw. Za to ogromnie dziękujemy.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#JacekPiechota">Trzeba szybko wdrożyć program, o którym w dniu wczorajszym dyskutował rząd. Przedstawiciele przedsiębiorców powiedzieli w Kłodzku, że wszyscy tracimy wiarygodność, jeśli zapowiada się podjęcie działań, a po upływie 9 miesięcy, nadal prowadzi się na ten temat dyskusję.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#JacekPiechota">Komisja wystąpi do rządu, aby pomoc dla małych i średnich przedsiębiorstw z regionów objętych powodzią nie ograniczała się tylko do kredytów preferencyjnych. Państwo powinno stwarzać także warunki do promowania małej i średniej przedsiębiorczości z tych terenów na różnych rynkach. Trzeba położyć duży nacisk na kierowaną tu pełną informację. Jest to także wiele innych przedsięwzięć, które mogłyby być podjęte przez struktury rządowe. Takie przedsięwzięcia powinny być ukierunkowane w sposób szczególny na problemy małej i średniej przedsiębiorczości w tych regionach.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#JacekPiechota">Zadaniem Komisji jest spożytkowanie w dalszej działalności doświadczeń zebranych w czasie 2-dniowego pobytu w woj.woj. wałbrzyskim i opolskim. Dziękuję państwu za to, że podzielili się państwo z nami tymi doświadczeniami. Na następnym posiedzeniu Komisji będziemy chcieli przyjąć konkretne dezyderaty, opinie i stanowiska adresowane do przedstawicieli rządu w sprawach poruszanych na posiedzeniu wyjazdowym.</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#JacekPiechota">Chciałbym także podziękować posłowi Jarmuziewiczowi, który pełnił także obowiązki gospodarza i był inspiratorem naszego przyjazdu do woj. opolskiego. Posłom dziękuję za aktywność w czasie 2-dniowego posiedzenia oraz za pełną reprezentację Komisji.</u>
<u xml:id="u-50.10" who="#JacekPiechota">Wszystkim państwu dziękuję za udział w posiedzeniu. Czeka nas jeszcze wizyta u przedsiębiorców dotkniętych skutkami powodzi. Będziemy mogli jeszcze wzbogacić nasze doświadczenia.</u>
<u xml:id="u-50.11" who="#JacekPiechota">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>