text_structure.xml
83.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RyszardCzarnecki">Otwieram posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Porządek dzienny posiedzenia został państwu dostarczony. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi lub propozycje zmian do porządku obrad? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#RyszardCzarnecki">Chciałbym państwa poinformować, że planowany na jutrzejszy dzień punkt porządku obrad Sejmu, poświęcony drugiemu czytaniu ustawy - Karta Polaka został przez pana marszałka Macieja Płażyńskiego odwołany. To jest informacja nieoficjalna. Stało się to na skutek pisma pana ministra Władysława Bartoszewskiego. To w oczywisty sposób opóźnia prace nad tym projektem.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#RyszardCzarnecki">Mam nadzieję, że uda nam się zakończyć cały proces legislacyjny, związany z tą ustawą, jeszcze podczas tej kadencji Sejmu. Jeśli tak się nie stanie, odpowiedzialność spadnie na Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Chciałbym to wyraźnie podkreślić w obecności przedstawicieli tego resortu.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#RyszardCzarnecki">W piśmie, o którym przed chwilą mówiłem, pan minister Władysław Bartoszewski prosi pana marszałka Macieja Płażyńskiego o zdjęcie tej sprawy z porządku obrad Sejmu, motywując to między innymi kwestiami dostosowania naszego prawa do prawa Unii Europejskiej. Jako wiceprzewodniczący Komisji Nadzwyczajnej Prawa Europejskiego przyjmuję ten argument z pewnym zaskoczeniem.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#RyszardCzarnecki">Przystępujemy do rozpatrzenia pierwszego punktu porządku dziennego - ocena polityki państwa w organizowaniu działań utrzymujących łączność z Polonią oraz finansowanie działalności polonijnej. Bardzo proszę o zabranie głosu przedstawiciela Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#LechSprawka">W materiale, który państwu przekazaliśmy, przedstawiliśmy główne formy działań w zakresie, który jest przedmiotem dzisiejszych obrad Komisji. Zapisano je w ośmiu punktach:</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#LechSprawka">1. Organizacja wypoczynku letniego dla dzieci polonijnych — zadanie realizowane jest na zlecenie Ministerstwa Edukacji Narodowej przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, „Caritas” i Związek Harcerstwa Polskiego. W 2000 r. na koloniach zorganizowanych przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” wypoczywało ok. 3,5 tys. dzieci polonijnych. Na koloniach „Caritas” przebywało ok. 2 tys. a na obozach Związku Harcerstwa Polskiego ok. 600 dzieci ze Wschodu.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#LechSprawka">2. Wyposażanie placówek oświaty polskiej za granicą w podręczniki, prasę dziecięcą i metodyczną oraz pomoce dydaktyczne.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#LechSprawka">3. Kierowanie nauczycieli z Polski do pracy dydaktycznej na Wschodzie (zadanie realizuje Centralny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli).</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#LechSprawka">4. Organizowanie kursów metodycznych dla zamieszkałych za granicą nauczycieli języka polskiego i innych przedmiotów wykładanych w języku polskim w szkołach funkcjonujących w ramach obcych systemów oświaty. Kursy doskonalące organizowane są przez Polonijne Centrum Nauczycielskie w Lublinie.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#LechSprawka">5. Organizowanie w Polsce wakacyjnych praktyk językowych dla studentów polonistyki i kierunków pedagogicznych uczelni zagranicznych. Te praktyki były organizowane w formie kursów języka polskiego na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie w Centrum Języka i Kultury Polskiej dla Polonii i Cudzoziemców oraz w Szkole Letniej Języka Polskiego w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Rzeszowie.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#LechSprawka">6. Kształcenie studentów pochodzenia polskiego z zagranicy. Politykę stypendialną Ministerstwa Edukacji Narodowej w tej dziedzinie realizuje Biuro Uznawalności Wykształcenia i Wymiany Międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#LechSprawka">7. Kierowanie lektorów i wykładowców języka polskiego i literatury polskiej do zagranicznych ośrodków akademickich oraz koszt wyposażania polonistyk i lektoratów w tych ośrodkach w podręczniki, słowniki języka polskiego i inne pomoce dydaktyczne wspomagające nauczanie języka polskiego jako obcego na zlecenie Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#LechSprawka">8. Funkcjonowanie szkół i punktów konsultacyjnych przy polskich placówkach dyplomatycznych i konsularnych.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#LechSprawka">Zadanie to realizuje Zespół Szkół Ogólnokształcących dla Dzieci Obywateli Polskich Czasowo Przebywających za Granicą. W miarę możliwości lokalowych i etatowych uczą się tu także dzieci polonijne.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#LechSprawka">To jest osiem głównych form realizacji zadań związanych z łącznością z Polakami za granicą. W materiale piszemy również, w jaki sposób te zadania były realizowane od strony finansowej w 2000 roku oraz jakie są zamierzenia w tym zakresie na rok 2001. Pragnę państwa poinformować, że do końca tego tygodnia zakończą się wewnętrzne prace nad budżetem Ministerstwa Edukacji Narodowej, ponieważ wczoraj ustawa budżetowa została podpisana przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Mówię o tym dlatego, że te kwoty, które podano w poszczególnych punktach, mogą jeszcze ulec zmianie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WojciechTyciński">Obecnie rolę ministra spraw zagranicznych w kształtowaniu i realizacji polityki państwa polskiego wobec Polonii i mniejszości polskich określa ustawa o działach administracji rządowej z 4 września 1997 r, która weszła w życie w 1999 r. Zgodnie z jej art. 32 „Dział spraw zagranicznych obejmuje sprawy (...) współpracy z Polakami zamieszkałymi za granicą, w tym wspierania polskich instytucji kulturalnych i oświatowych za granicą (...). Minister właściwy do spraw zagranicznych koordynuje, z zastrzeżeniem zadań i kompetencji Komitetu Integracji Europejskiej określonych w przepisach odrębnych, działalność innych organów i instytucji państwowych w dziedzinie stosunków z zagranicą”.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WojciechTyciński">Zapisy ustawy zakładają jednoznacznie funkcję koordynacyjną ministra spraw zagranicznych w zakresie polityki polonijnej w strukturze rządu.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WojciechTyciński">Chciałbym również podkreślić, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych odgrywa ogromną rolę w przypadku szeroko pojmowanej ochrony interesów polskich mniejszości oraz grup polskiego pochodzenia mieszkających w różnych krajach. Wszędzie tam, gdzie naszym zdaniem dzieje się coś niewłaściwego, interweniujemy u władz na różnym szczeblu.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WojciechTyciński">Ministerstwo Spraw Zagranicznych prowadzi także działalność informacyjną. Dysponujemy bowiem instrumentem gromadzenia danych niezbędnych do kształtowania polityki polonijnej oraz do jej realizacji, jakim są placówki dyplomatyczno-konsularne. Staramy się monitorować wszystkie procesy i zjawiska, które zachodzą w środowiskach polskich za granicą. Jesteśmy także zapleczem informacyjnym dla wszystkich innych instytucji państwowych i pozarządowych.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WojciechTyciński">Jeśli chodzi o funkcję koordynacyjną ministra spraw zagranicznych w zakresie polityki polonijnej w strukturze rządu, to jest ona realizowana poprzez utworzenie międzyresortowego zespołu. Zespół powstał stosunkowo niedawno i trudno jest już teraz oceniać efekty jego pracy. Dokonuje on pogłębionych analiz najważniejszych problemów, które nurtują środowiska polonijne. Jego zadaniem jest również wypracowywanie wniosków, które przekazuje administracji rządowej. W skład zespołu wchodzą obecnie przedstawiciele: Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwa Finansów oraz Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WojciechTyciński">Strukturalnym problemem, który pojawił się w pracy zespołu i który, jak można sądzić, będzie bardzo poważnie rzutował na jego funkcjonowanie również w przyszłości, jest kwestia mechanizmów, zapewniających sprawną realizację polityki polonijnej. Rząd, który jest odpowiedzialny za tę politykę, powinien także posiadać stosowne instrumenty do jej realizacji. Bez odpowiednich środków finansowych żadna koncepcja nie zostanie wdrożona. Ministerstwo Spraw Zagranicznych jako ustawowy koordynator polityki rządu w tym zakresie dysponowało zaledwie 1,71% ogółu środków budżetowych przeznaczonych w 2000 r. na cele polonijne. W ubiegłym roku mieliśmy do dyspozycji kwotę 1.778 tys. zł. Przeznaczyliśmy te środki na trzy dziedziny:</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WojciechTyciński">— kultura i sztuka (ok. 900 tys. zł),</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#WojciechTyciński">— edukacja (ok. 800 tys. zł),</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#WojciechTyciński">— kolonie i obozy (ok. 100 tys. zł).</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#WojciechTyciński">W materiale, który państwo otrzymaliście, znajduje się tabela, która pokazuje szczegółowy sposób podziału środków. Ponad 90% tych pieniędzy przekazujemy do placówek dyplomatyczno-konsularnych i one zajmują się rozdysponowaniem środków. Na przykład nasza placówka we Lwowie na zadania kulturalne otrzymuje niewielką kwotę ok. 7 tys. dolarów.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#WojciechTyciński">W tym roku prosiliśmy o zwiększenie budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych w tej części o 20%. Tak się niestety nie stało. Nominalnie otrzymamy tę samą kwotę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ArturKozłowski">Minister spraw wewnętrznych i administracji realizuje zadania w zakresie omawianej dzisiaj problematyki w szczególności poprzez uczestnictwo w procedurze repatriacyjnej. Chciałbym przypomnieć, że to właśnie minister spraw wewnętrznych i administracji wyraża lub nie wyraża zgody na wydanie wizy repatriacyjnej.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ArturKozłowski">W 2000 roku do Departamentu Obywatelstwa w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i administracji wpłynęło ponad 1 tys. wniosków o udzielenie zgody na wydanie wizy repatriacyjnej. Do Polski w ramach repatriacji przyjechały w 2000 r. 944 osoby. To jest dosyć znaczny wzrost w stosunku do lat ubiegłych (ponad 100%). Myślę, że to wynika z usprawnienia procedury repatriacyjnej.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#ArturKozłowski">Chciałbym państwa poinformować, że minister spraw wewnętrznych i administracji realizuje również zadania w stosunku do obywateli polskich, którzy przyjechali już do kraju w ramach repatriacji. Te osoby w momencie przekroczenia granicy stają się obywatelami polskimi i są objęci opieką państwa. Mam tutaj na myśli przede wszystkim wsparcie finansowe oraz kursy języka polskiego i podstawowej wiedzy o Polsce. W 2000 r ponad 500 osób na terenie całego kraju skorzystało z takich kursów.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#ArturKozłowski">Działalność szkoleniowa finansowana przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wykracza poza granice państwa. Mam tu na myśli proces wdrażania uchwalonej w ubiegłym roku ustawy o repatriacji. W drugiej połowie 2000 r uruchomiliśmy zakrojoną na szeroką skalę akcję informacyjną na ten temat za pośrednictwem polskich placówek dyplomatyczno-konsularnych. Doszło również do wizyty przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Kazachstanie. Pracownicy Departamentu Obywatelstwa uczestniczyli w Astanie w spotkaniach z Polonią. Trzeba również pamiętać o tym, że wprowadzono nową instytucję repatriacyjną. Chodzi o promesę wizy repatriacyjnej, która będzie wydawana wszystkim osobom, które nie mogą na razie podać miejsca swojego osiedlenia.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#ArturKozłowski">Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że minister spraw wewnętrznych i administracji w znaczący sposób wspomógł VI pielgrzymkę Polaków z Kazachstanu do ojczyzny, przekazując kwotę ponad 60 tys. zł na finansowanie pobytu tych osób w Polsce poprzez Polską Akcję Humanitarną.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KrystynaStaroń">Centralny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli od 1989 roku kieruje polskich nauczycieli na Wschód w celu nauczania naszych rodaków języka polskiego z elementami historii i kultury polskiej.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#KrystynaStaroń">Pierwotnie planowano, że akcja wysyłania nauczycieli potrawa kilka lat, a później absolwenci wyższych uczelni, którzy przyjechali do Polski, wrócą do kraju zamieszkania i przejmą zadanie nauczania języka polskiego. Stało się inaczej. Nasze działania są nadal potrzebne. Co roku wyjeżdża coraz więcej nauczycieli. W 1989 roku to było 19 osób. Teraz 150 nauczycieli prowadzi nauczanie za granicą. Akcja trwa już 12 lat. Wysyłamy nauczycieli do takich krajów jak: Łotwa, Białoruś, Ukraina, Mołdawia, Rumunia, Rosja, Kazachstan i Uzbekistan. Cały czas szkolimy kandydatów zgłaszających się do Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli. Organizujemy dla nich specjalny kurs. Po zakończeniu szkolenia analizujemy zaproszenia, które nadchodzą do nas z tych krajów od związków Polaków oraz z ministerstw edukacji i dobieramy odpowiednie osoby.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#KrystynaStaroń">Zależy nam szczególnie na tym, aby nadal obowiązywały porozumienia edukacyjne. To w znacznym stopniu ułatwia pracę tych nauczycieli za granicą. W tym roku pojawił się pewien problem, ponieważ w wielu krajach wprowadzono obowiązek posiadania wiz z prawem do pracy. W związku z tym całą procedurę związaną z wysyłaniem nauczycieli musimy zaczynać dużo wcześniej. Ponadto byliśmy zmuszeni płacić za wizy każdego nauczyciela kierowanego do pracy na Ukrainie. Sądzę, że pomoc, którą okazujemy tamtym środowiskom, powinna być wystarczającym argumentem, aby nauczyciele otrzymywali te wizy bez żadnych opłat.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#KrystynaStaroń">Nasi nauczyciele pracują w tych krajach od wielu lat. Niektórzy z nich przebywają za granicą nawet 11 lat. Organizujemy dla nich kursy doskonalące. W ten sposób po powrocie do kraju, te osoby często zajmują się utrzymywaniem łączności z Polonią. Na przykład jedna z nauczycielek pracuje w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji i zajmuje się sprawami repatriacji osób z Kazachstanu. Dwie osoby objęły stanowiska konsulów w Kazachstanie i na Ukrainie. Nauczyciele otrzymują ryczałt, który ma pokryć koszty utrzymania i zakwaterowania. To jest kwota ok. 600–750 dolarów miesięcznie. Nauczyciele na miejscu otrzymują pensję, która przeważnie nie wystarcza na pokrycie bieżących kosztów utrzymania.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejStelmachowski">Jeśli chodzi o działalność Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, to jest ona finansowana z kilku źródeł. Główna dotacja pochodzi z Senatu RP. W przypadku organizacji kolonii korzystamy z środków Ministerstwa Edukacji Narodowej. Pewne kwoty otrzymywaliśmy z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w związku z repatriacją. Są jeszcze środki pozabudżetowe. Nasze działania można zawrzeć w trzech podstawowych grupach:</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejStelmachowski">— działania programowe,</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#AndrzejStelmachowski">— działania inwestycyjne,</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#AndrzejStelmachowski">— utrzymywanie kontaktów z polskimi organizacjami działającym na całym świecie.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#AndrzejStelmachowski">Jeśli chodzi o inwestycje, to po pewnych cięciach budżetowych w 2001 r dysponujemy kwotą 19.260 tys. zł. Te środki mają być przeznaczone głównie na oświatę. Chcielibyśmy sfinansować remonty i rozbudowę szkół polskich na Litwie w związku z realizowaną tam reformą oświaty. Nowe przepisy zakładają, że szkoły muszą uzyskać specjalne akredytacje i zakwalifikować się do poszczególnych grup. Niestety, aby to nastąpiło, szkoła musi spełnić cały szereg kryteriów. Na 124 szkoły polskie, aż 49 było zagrożonych. Po pewnych zabiegach Ministerstwa Spraw Zagranicznych udało się od władz litewskich uzyskać trzy lata na dostosowanie tych szkół do wymagań. W tym roku chcielibyśmy objąć remontami, budową i rozbudową jedenaście szkół na Litwie.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#AndrzejStelmachowski">Na Ukrainie chcielibyśmy rozpocząć budowę trzech szkół. W tym kontekście chciałbym powiedzieć, że jestem zaniepokojony zarówno działaniami strony ukraińskiej, jak i pewnymi kłopotami w Polsce. Na Ukrainie napotykamy na zaciekły opór lokalnych władz. Kiedy dzięki pomocy prezydentów państw wyrażono zgodę na budowę tych szkół, to zaczęły się szykany w procesie wykonawczym. We wsi Strzelczyska odmówiono zatwierdzenia projektu budowy, ponieważ nie przewidywał on powstania schronu atomowego. Zastanawiam się, do czego na wsi jest potrzebny schron atomowy.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#AndrzejStelmachowski">W Mościskach powiedzieli, że musimy dobudować specjalny budynek do przysposobienia wojskowego, tak aby tam było co najmniej 60 m długości. My przebrniemy przez te trudności, ale ja państwu ilustruję, jak one wyglądają. Przedstawicielka Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli panu Krystyna Staroń mówiła już o wprowadzeniu nowego rodzaju wiz. Przecież ci nauczyciele przyjeżdżają na zaproszenie tamtejszego ministerstwa edukacji. To jest jeszcze jeden sposób na mnożenie przeszkód.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#AndrzejStelmachowski">Chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię. Z niezrozumiałych dla mnie przyczyn Ministerstwo Edukacji Narodowej nie chce nam ujawniać treści umów międzyresortowych. Prosiłem o możliwość zapoznania się choćby z projektem umowy. Odpowiedź była taka, że projekt jest tajny. Przez takie utajnianie umów doprowadziliśmy do regresu na Łotwie. Podpisano tak niekorzystną umowę, że władze Łotwy zaczęły ograniczać naukę języka polskiego w tamtejszych szkołach. Jeżeli tak samo się stanie na Ukrainie, to będzie to ogromny problem.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#AndrzejStelmachowski">W tym roku znacznie mniejsze kwoty przeznaczamy na budowę Domów Polskich i ich remont. To są przeważnie małe obiekty.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#AndrzejStelmachowski">Jeśli chodzi o działania programowe, to - jak wiadomo - przewidujemy zorganizowanie dużego zjazdu Polonii na przełomie kwietnia i maja. Tym razem to spotkanie będzie miało charakter roboczy. W tej chwili wydaje się, że to spotkanie będzie dobrze przygotowane. Już niedługo przekonamy się o skuteczności tych działań.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#AndrzejStelmachowski">Chciałbym, aby podczas zjazdu powrócić do przedwojennej tradycji, kiedy dzień 2 maja był obchodzony jako święto emigrantów. Prawdopodobnie to się będzie trochę inaczej nazywało. Przed wojną to byli emigranci. Dzisiaj Polacy z Wilna i Lwowa w żaden sposób za emigrantów uchodzić nie mogą. Niemniej jednak, na zakończenie zjazdu, chcielibyśmy proklamować taki dzień emigranta. Wzrastają nakłady na działalność oświatową i edukacyjną, która jest - naszym zdaniem szczególnie ważna. W zakresie działań programowych dysponujemy kwotą 23.378 tys. zł. Do tego dochodzą pewne społeczne środki. Na tym polu dosyć dobre osiągnięcia ma nasz odział w Krakowie. Ze zbiórek publicznych uzyskano tam ok. 700 tys. zł. Te środki są przeznaczane głównie na cele charytatywne.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#AndrzejStelmachowski">Z niektórych działań powoli się wycofujemy. Na przykład kwestię repatriacji z Kazachstanu przejęło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jeśli przekazujemy jakieś kwoty do Kazachstanu, to tylko na pomoc organizacjom polskim działającym na tym terenie.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#AndrzejStelmachowski">Jeśli chodzi o działalność kolonijną, to od szeregu lat współpracujemy z Ministerstwem Edukacji Narodowej. W tym roku dzięki środkom z Ministerstwa Edukacji Narodowej chcielibyśmy zorganizować kolonie dla 5,3 tys. dzieci. Pozostają jeszcze środki społeczne i miejsca w polskich rodzinach, co powiększy tę liczbę o ok. 1,7 tys. Można zatem powiedzieć, że akcja polonijna obejmie łącznie ok. 7 tys. dzieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RyszardCzarnecki">Bardzo proszę o zabranie głosu przedstawiciela Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Rozumiem, że na sali nie ma przedstawiciela tego resortu. W takim razie bardzo proszę sekretariat Komisji o przygotowanie pisma do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (do wiadomości Kancelarii Prezesa Rady Ministrów) mówiącego, że przedstawiciel resortu nie przybył na posiedzenie Komisji, mimo że to Ministerstwo w ubiegłym roku dysponowało kwotą 550 tys. zł na potrzeby polonijne. Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#RyszardCzarnecki">Jeśli chodzi o kwestię zapisu o koordynacyjnej roli Ministerstwa Spraw Zagranicznych w zakresie działań polonijnych, moim zdaniem jest on fikcyjny, ponieważ za tym nie idą odpowiednie środki finansowe. Trudno sobie wyobrazić, aby Ministerstwo Spraw Zagranicznych mogło w rzeczywistości koordynować działania administracji rządowej, a także tych instytucji, które są finansowane ze środków podatnika, skoro w 2000 otrzymało na działalność polonijną trzecią część kwoty, którą na przykład Ministerstwo Edukacji Narodowej przeznacza na kolonie dla młodzieży spoza granic kraju. To ukazuje tę rażącą dysproporcję. Trudno zatem mówić o realizowaniu zapisu mówiącego o koordynacyjnej funkcji Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Myślę, że ta sytuacja powinna się zmienić. Albo Ministerstwo Spraw Zagranicznych otrzyma więcej pieniędzy, co jest mało prawdopodobne, ponieważ ustawa budżetowa na ten rok została już uchwalona, albo należy zrezygnować z tej fikcji, która jest zapisana w ustawie o działach administracji rządowej.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#RyszardCzarnecki">Chciałbym się odnieść do wypowiedzi przedstawiciela Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Pan Artur Kozłowski mówił o wsparciu VI pielgrzymki Polaków z Kazachstanu do ojczyzny poprzez finansowanie pobytu tych osób w Polsce za pośrednictwem Polskiej Akcji Humanitarnej. Przypominam sobie, że w ubiegłym roku Senat zgłaszał zastrzeżenia wobec gospodarowania środkami przez Polską Akcję Humanitarną. W związku z tym chciałbym zapytać, czy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji kontroluje sposób wykorzystania tych środków? Czy są one wydawane w sposób właściwy?</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#RyszardCzarnecki">Bardzo istotny jest także problem, który poruszyła przedstawicielka Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli. Sytuacja polskich nauczycieli wyjeżdżających do pracy za granicą jest dosyć trudna. Państwo, do którego wyjeżdża nauczyciel, powinno teoretycznie zapewnić mu mieszkanie. Niedawno odwiedziłem Łotwę i tam rodzice polskich dzieci robią składkę, aby wynająć odpowiednie mieszkanie dla nauczyciela. Ta sytuacja powoduje, że władze łotewskie zarzucają potem dyrektorowi takiej szkoły, że organizuje zbiórki pieniędzy bez zezwolenia. Uważam, że ten problem należy jak najszybciej rozwiązać. Ministerstwo Spraw Zagranicznych w większym stopniu powinno domagać się tego, aby strony, które podpisują porozumienia, później ich dotrzymywały. Mówiłem tutaj o Łotwie, ale podobne sytuacje zdarzają się na przykład na Ukrainie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PiotrMiszczuk">Przedstawiciele poszczególnych ministerstw poinformowali nas, jakie działania są prowadzone na rzecz łączności z Polonią. Mnie interesuje szczególnie to, co się w tej dziedzinie zmieniło. Czy w wyniku tych działań sytuacja uległa poprawie?</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PiotrMiszczuk">Chciałbym również nawiązać do wypowiedzi pana posła Ryszarda Czarneckiego. Ustawa o działach administracji rządowej jest jednym z ważniejszych aktów prawnych regulujących funkcjonowanie państwa. Jeżeli tam jest zapisane, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych koordynuje działalność innych organów i instytucji państwowych w dziedzinie stosunków z zagranicą, to chciałbym wiedzieć, na czym ta koordynacja polega.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PiotrMiszczuk">W kwietniu 1998 roku premier powołał Międzyresortowy Zespół do Spraw Polonii i Polaków za Granicą, który nie funkcjonował tak, jak to wcześniej zakładano. W 2000 roku powołano kolejny zespół, który dopiero rozpoczyna swoją działalność. Tymczasem ustawa o działach administracji rządowej pochodzi z 1997 roku i zaczęła obowiązywać w 1999 r. A zatem minęły już dwa lata, które powinny przynieść określone rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PiotrMiszczuk">Jeśli chodzi o działania Ministerstwa Edukacji Narodowej, to chciałbym zapytać o organizację kolonii polonijnych. W ubiegłym roku zespół posłów przeanalizował funkcjonowanie kolonii polonijnych w okresie kilku lat i wypracował stanowisko w tej sprawie. Ten dokument przyjęła Komisja. Niestety, nasze sugestie w ogóle nie zostały wzięte pod uwagę. Zresztą na organizację kolonii przeznacza się coraz mniej pieniędzy. Chciałbym również uzyskać informację o działalności polsko-ukraińskiej komisji do spraw podręczników. Czy doszło wreszcie do spotkania ze stroną ukraińską?</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PiotrMiszczuk">Jaka w działaniach dotyczących Polonii jest rola Telewizji „Polonia” i programów Polskiego Radia? Jak Ministerstwo Spraw Zagranicznych zamierza rozwiązać problemy związane z finansowaniem tych audycji? Wiem, że na tym tle co roku powstają konflikty.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#PiotrMiszczuk">Jak w ubiegłym roku została wykorzystana kwota 19 mln zł przeznaczona na repatriację? Czy podobnie jak w 1999 r nie wykorzystano tych środków? Czy gotowe są już przepisy wykonawcze do ustawy o repatriacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RyszardCzarnecki">Chciałbym tylko wyjaśnić, że 29 marca 2001 r., w czwartek o godzinie 12.00 odbędzie się posiedzenie Komisji dotyczące działalności publicznych środków przekazu w zakresie programów i publikacji dla i o Polonii. Myślę, że wtedy wrócimy do roli Telewizji „Polonia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#EdwardDaszkiewicz">Mam pytanie do przedstawicielki Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli. Czy poprawiła się sytuacja w Kazachstanie, jeśli chodzi o wyjazdy polskich nauczycieli? Wiem, że Kazachstan nie chce przyjmować polskich nauczycieli. Czy istnieje możliwość zwiększenia liczby polskich nauczycieli pracujących w Mołdawii?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WitMajewski">Omawiamy finansowanie wydatków polonijnych w 2001 r. Do niektórych spraw będziemy musieli jeszcze wrócić, ponieważ Sejm zdecydował o zmniejszeniu dotacji na cele polonijne. Musimy się zastanowić, jaki to będzie miało wpływ na poszczególne pozycje budżetowe. Będziemy się również musieli zająć kwestią wykonywania budżetu Senatu w części wydatków polonijnych. Ta sprawa została nagłośniona w ubiegłym tygodniu przez kilku senatorów i niewątpliwie będzie rzucała cień na ideę finansowania łączności Polaków mieszkających za granicą - z krajem.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WitMajewski">Nie chcę się w tej chwili odnosić do zgłaszanych podczas konferencji prasowej zarzutów. Myślę, że wiele z tych waśni ma swoje źródło w tym, że w Senacie nie potrafiono się porozumieć w sprawach polonijnych. Rozpętano, nie wiadomo czemu służącą, akcję polityczną. Trzeba to będzie przeanalizować. Gdyby niektóre zarzuty się potwierdziły, to trzeba pamiętać, że Komisja Łączności z Polakami za Granicą co roku sprawdza i zatwierdza sposób wydawania tych środków. Jeśli zarzuty dotyczą tylko roku 2000, to można to zrozumieć - Komisja jeszcze nie analizowała wydatków za rok 2000.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#WitMajewski">Wracając do tematu dzisiejszego posiedzenia, chciałbym powiedzieć, że właściwie nie usłyszeliśmy nic nowego od przedstawicieli poszczególnych ministerstw. Być może pewnym nowym elementem jest działalność Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w zakresie repatriacji, bowiem zgodnie z ustawą o repatriacji ten resort otrzymał znacznie więcej środków w 2001 r. na ten cel.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#WitMajewski">Uważam, że niektóre kwestie trzeba jednak doprecyzować. Dosyć lakoniczny jest materiał, który przygotowało dla nas Ministerstwo Edukacji Narodowej, które ma do dyspozycji znaczne środki na cele polonijne. W materiale mówi się na przykład o tym, ze Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” w 2001 r. otrzyma na kolonie o 20% mniej środków niż w ubiegłym roku. Jeżeli pozostałe środki zostaną przeznaczone na kolonie organizowane przez inne organizacje, to można takie stwierdzenie zrozumieć. Jeśli jest to jednak ograniczenie akcji polonijnej, to chciałbym wiedzieć, dlaczego rząd coś takiego planuje? Bardzo proszę przedstawiciela Ministerstwa Edukacji Narodowej o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#WitMajewski">Druga kwestia dotyczy różnych danych zawartych w materiałach przygotowanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Ministerstwo Edukacji Narodowej. Chodzi o wydatki związane z kształceniem polonijnych studentów. Ministerstwo Spraw Zagranicznych podaje kwotę 28 mln zł. Ministerstwo Edukacji Narodowej informuje, że wydatki w tym zakresie sięgnęły 19 mln zł. Skąd bierze się tak duża różnica?</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#WitMajewski">Jak już powiedziałem, przygotowane na posiedzenie Komisji materiały są bardzo lapidarne. Będziemy musieli jeszcze wrócić do tych problemów. Komisja powinna się zwłaszcza zająć wydatkami polonijnymi Ministerstwa Edukacji Narodowej, gdzie przeznacza się znaczne środki.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#WitMajewski">Jeśli chodzi o Ministerstwo Spraw Zagranicznych i placówki konsularne, to cały czas podkreślam, że ten rodzaj działalności ciągle nie jest doceniany. Mamy bardzo rozbudowaną służbę konsularną i Polonia zwraca się do tych placówek w różnych sprawach. Środki, którymi Ministerstwo Spraw Zagranicznych dysponuje, nie są wystarczające. Prosiliśmy o ich zwiększenie. W tej sprawie zwracałem się między innymi do Komisji Spraw Zagranicznych. W tym roku ten postulat nie został spełniony, ale jest ciągle aktualny. Mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości wrócimy do tematu finansowania opieki konsularnej.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#WitMajewski">Mam pytanie do przedstawiciela Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Pan poseł Piotr Miszczuk pytał o wykorzystanie środków przeznaczonych na repatriację w 1999 r. To jest bardzo istotne, ale przyznaję, że mnie bardziej niepokoi wykorzystanie środków w roku 2001. Jakie w tym roku zostały uruchomione środki? Ile osób wróci w tym roku do kraju?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RyszardCzarnecki">Witam przedstawiciela Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Cieszę się, że jednak ktoś przybył z tego resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PawełKowal">Bardzo przepraszam za spóźnienie, ale na posiedzeniu Komisji miał być obecny pan minister Arkadiusz Rybicki. W ostatniej chwili to zostało zmienione. Myślę, że przedstawiliśmy państwu dosyć obszerny i wyczerpujący materiał.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PawełKowal">Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego sprawuje opiekę nad dziedzictwem narodowym za granicą. Ta część zadań jest realizowana przez Biuro Pełnomocnika Rządu do Spraw Polskiego Dziedzictwa Kulturalnego za Granicą. Część zadań polegających na łączności z Polonią oraz finansowaniem projektów polonijnych jest wypełniana przez Departament Współpracy z Zagranicą. Pozostałe zadanie są wykonywane przez Naczelną Dyrekcję Archiwów Państwowych, która na mocy ustawy o działach administracji rządowej podlega Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego, oraz przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PawełKowal">Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podejmuje następujące działania na rzecz łączności z Polonią:</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PawełKowal">— inicjowanie i stymulowanie pomocy Polakom na Wschodzie,</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PawełKowal">— wspieranie młodych środowisk polonijnych, w tym wspieranie projektów, których celem jest tworzenie elit polonijnych,</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PawełKowal">— możliwie najpełniejsza prezentacja dorobku Polonii i Polaków w kraju oraz pomoc w prezentacji tego dorobku za granicą (przede wszystkim w krajach osiedlenia),</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PawełKowal">— promowanie kultury i nauki polskiej na świecie przez obcokrajowców polskiego pochodzenia,</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PawełKowal">— promowanie współczesnej kultury polskiej w środowiskach polonijnych,</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PawełKowal">— promowanie kultury polskiej i wiedzy o Polsce poprzez nauczanie języka polskiego jako obcego na uczelniach zagranicznych oraz umożliwienie szerokiego dostępu do literatury w języku polskim i o Polsce, z takich dziedzin jak: kulturoznawstwo, historia, politologia, socjologia, a także poprzez wspieranie powstania polonistycznych zasobów bibliotecznych w placówkach naukowych za granicą,</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PawełKowal">— promowanie polskojęzycznych środków masowego przekazu.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#PawełKowal">Wspieramy także wspólne akcje polskich organizacji pozarządowych oraz organizacji Polaków za granicą, jeśli chodzi o krzewienie kultury. Wspomagamy dokumentowanie kultury wytworzonej przez środowiska polskie za granicą.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#PawełKowal">W ostatnim okresie wycofaliśmy się z finansowania polskich czasopism, zakładając, że ten program jest realizowany przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Ta decyzja dotyczy przede wszystkim dzienników i tygodników. Natomiast chętnie finansujemy czasopisma o charakterze kulturalnym. One zazwyczaj mają postać kwartalników lub roczników. Zamierzamy także być bardziej aktywni, jeśli chodzi o wspieranie obecności polskiej książki i polskiego słowa w środowiskach polskich i polonijnych. Wspólnie z Fundacją „Pomoc Polakom na Wschodzie” oraz Stowarzyszeniem „Wspólnota Polska” przygotowujemy duży program dotyczący zaopatrywania polskich bibliotek i księgarń na Litwie w polską literaturę.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#PawełKowal">Chcielibyśmy także prowadzić bardziej intensywną współpracę z emigracyjnymi instytucjami kultury. Takie projekty były już realizowane w ciągu ostatnich trzech lat. Zamierzamy się skoncentrować na organizowaniu wspólnych projektów badawczych i kulturalnych z tymi instytucjami oraz przygotowaniu programu ich wspierania.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RyszardUlicki">Myślę, że mamy do czynienia z niezwykłym rozproszeniem wiedzy na temat tego, jakie podejmuje się działania na rzecz łączności z Polakami za granicą. Niedawno powstał ośrodek, który ma się zajmować koordynacją działań w zakresie polityki państwa wobec Polonii i Polaków za granicą. Właściwie nie ma żadnej relacji pomiędzy władzą ustawodawczą a tym rządowym organem. Wydaje mi się, że stała współpraca tych dwóch elementów leży w interesie Polonii. Myślę, że jest to jeszcze jeden z fasadowych organów, których w Polsce jest wiele, a które nic nie robią. A zatem brakuje ośrodka dyspozycji, który realizowałby jakąś strategiczną politykę względem Polonii.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#RyszardUlicki">Posłowie wyjeżdżając za granicę podążają tropami obietnic i niespełnionych nadziei. Takie jest nasze ogólne odczucie. Na przykład w Wilnie buduje się ogromny dom, do którego aspiruje kilkadziesiąt organizacji polskich i to będzie bardzo drogo kosztowało, a w innym miejscu sprawa polskości zależy od tego, czy zostanie wybudowana szkoła. Takich obietnic złożono znacznie więcej. Różne ośrodki składają liczne obietnice i przyjmują różnego rodzaju zobowiązania. Jak już powiedziałem, jeździmy tropami obietnic i niespełnionych nadziei. Nie ma żadnych relacji pomiędzy parlamentem a rządowym ośrodkiem koordynacyjnym.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#RyszardUlicki">Kiedy ograniczane są nakłady finansowe, należy jeszcze dokładniej formułować cele. Wtedy jeszcze bardziej ujawnia się potrzeba lepszej koordynacji i utworzenia ośrodka, w którym będą określane priorytety. Jeśli chodzi o kwestię Polonii, to czasami trzeba zejść do poziomu rozpatrywania indywidualnych przypadków i przygotowywania bardzo szczegółowych analiz. Wyobrażam sobie, że takie zajęcie może być upokarzające dla kogoś, kto piastuje stanowisko na wysokim szczeblu, ale to jest konieczne. Te kwestie dotyczą bardzo małych społeczności i często niezwykle specyficznych i delikatnych problemów. A zatem im mniej jest środków, tym bardziej racjonalnie trzeba je wykorzystywać. Od trzech lat organizowany jest Światowy Festiwal Chórów Polonijnych. To jest święto polskiej pieśni. Między występami odbywają się zajęcia warsztatowe i szkolenia.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#RyszardUlicki">Kiedy odwiedzamy środowiska polskie za granicą, największą radość sprawiają nam kontakty z osobami, które są kompetentne, wyposażone w gruntowną wiedzę, są po prostu fachowcami. One krzewią polską kulturę, ponieważ wiedzą, jak to się robi. Jeśli tych ludzi zabraknie, to Polonia będzie jedynie podśpiewywać. To już nie będzie kultywowanie tradycji i kultury polskiej. Mówię o tym dlatego, że w tym roku znacznie zmniejszono nakłady na tę imprezę. W tej sytuacji chóry będą przyjeżdżały jeszcze przez kilka lat, ale one będą coraz gorzej śpiewały. Chciałbym poprzeć stanowisko tych osób, które domagają się odpowiedzialnego podejścia do tych problemów władz państwowych. To nie może pozostać wyłącznie w sferze prywatnych grup ludzi, którzy są pasjonatami.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#LechSprawka">Pan poseł Piotr Miszczuk pytał o działalność komisji do spraw podręczników. To właściwie nie jest związane z dzisiaj omawianą problematyką. Komisja zajmuje się uzgadnianiem treści podręczników, które funkcjonują dzięki współpracy Polski i Ukrainy.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#LechSprawka">Pan poseł Wit Majewski mówił o zmniejszeniu nakładów na finansowanie kolonii polonijnych. Pragnę przypomnieć, że przy planowaniu budżetu poziom wydatków pozapłacowych w poszczególnych resortach został określony w wysokości 77,25% planu z 2000 r. W wyniku poprawki przyjętej przez Sejm, ograniczono te środki jeszcze bardziej, bo o 1,3%. Ministerstwo Edukacji Narodowej jest zobowiązane do planowania wydatków w ramach tych środków, które zostały ustalone w wyniku prac parlamentu nad budżetem.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#LechSprawka">Chciałbym się także odnieść do wypowiedzi pana posła Ryszarda Ulickiego. Wydaje mi się, że należy usilnie pracować nad koordynacją współpracy między poszczególnymi ministerstwami i parlamentem w zakresie tej problematyki.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ElżbietaBober">Chciałabym się odnieść do wypowiedzi pana posła Piotra Miszczuka. Ministerstwo Edukacji Narodowej w tym zakresie działa na podstawie uchwały Rady Ministrów oraz rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej, które zostało znowelizowane 12 sierpnia 1999 r.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#ElżbietaBober">To rozporządzenie określa główne kierunki naszych działań. Pierwsza część tego dokumentu dotyczy szkół, które działają przy placówkach dyplomatycznych. Druga część rozporządzenia mówi o wspomaganiu nauczania historii, geografii i języka polskiego wśród Polonii.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#ElżbietaBober">Nasza pomoc polega przede wszystkim na wspieraniu środowisk polskich działających na Wschodzie, a ostatnio także na Zachodzie. Pomagamy nauczać języka polskiego, historii i geografii Polski. Robimy to poprzez dwie instytucje. Pierwsza z nich to Centralny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli, który kieruje polskich nauczycieli do tych środowisk.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#ElżbietaBober">Początkowo ta instytucja kierowała nauczycieli tylko tam, gdzie to było niezbędne. Część nauczycieli kształcimy w Polsce i sądziliśmy, że z czasem to ci ludzie wezmą na siebie ten obowiązek po powrocie do kraju zamieszkania. Okazuje się jednak, że zapotrzebowanie na polskich nauczycieli za granicą ciągle wzrasta. Kontaktują się z nami środowiska, o których do tej pory w ogóle nie słyszeliśmy. Kierujemy nauczycieli nawet do dalekiej Syberii. Od tego roku nasi nauczyciele rozpoczęli pracę w Mołdawii. Jest ich ośmiu, ale wiemy, że potrzeby są znacznie większe.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#ElżbietaBober">Jeśli chodzi o naszą współpracę z ministerstwami edukacji innych państw, to są podpisane odpowiednie umowy i resorty zobowiązują się do płacenia tym nauczycielom pensji oraz zapewnienia mieszkania. Jak wiemy, oni tych mieszkań nie zapewniają. Wobec tego nauczyciel musi płacić za czynsz z ryczałtu, który otrzymuje z Polski. Niestety nie możemy zmusić naszego partnera za granicą do tego, aby płacił za to mieszkanie, ponieważ następnym razem nie zezwoli na wyjazd nauczyciela do tego regionu.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#ElżbietaBober">Kiedy rozpoczynaliśmy akcję wysyłania nauczycieli było ich 100. W tym roku 150 nauczycieli pracuje już w takich państwach jak: Białoruś, Kazachstan, Łotwa, Mołdawia, Rosja, Rumunia, Ukraina i Uzbekistan. Otrzymujemy kolejne zapotrzebowania. W tej chwili dużym problemem dla nas są wizy. Okazuje się, że nie wystarczy zaproszenie od ministerstwa edukacji danego kraju. Nauczyciel, który miał wyjechać na Ukrainę, nie otrzymał wizy, ponieważ musi uzyskać zezwolenie od biura, które wydaje pozwolenia na pracę. Myślę, że uda nam się rozwiązać ten problem przy pomocy Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#ElżbietaBober">Kolejna sfera naszych działań dotyczy pomocy nauczycielom polskim, którzy mieszkają i pracują w środowiskach polskich za granicą. Są to często osoby, które po ukończeniu studiów w Polsce, wróciły do krajów zamieszkania. Istnieje Polonijne Centrum Nauczycielskie z siedzibą w Lublinie, które organizuje doskonalenie tych nauczycieli. Te osoby są zapraszane do Polski, a kursy mają miejsce w wielu miastach. Niektóre szkolenia odbywają się na miejscu w tych środowiskach. Od 1992 roku takim doskonaleniem było objętych ponad 14 tys. nauczycieli. Tylko w roku 2000 przeszkolono ponad 2 tys. nauczycieli. Ten rodzaj doskonalenia cieszy się ogromnym powodzeniem.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#ElżbietaBober">W tym zakresie coraz większe potrzeby ma również Zachód. Środowiska polskie na Zachodzie proszą nas przede wszystkim o pomoc merytoryczną. Chodzi właśnie o pomoc w doskonaleniu nauczycieli oraz o zapewnienie podręczników.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#ElżbietaBober">Kolejną formą pomocy jest zaopatrywanie w podręczniki. Poza Litwą wszędzie musimy wysyłać nasze podręczniki. Odpowiadamy na wszystkie zgłoszenia zarówno z Łotwy, jak i Ukrainy, Białorusi oraz Kazachstanu. Jak państwo wiecie, w tych krajach są szkoły z polskim językiem nauczania. Niezależnie od tego w wielu szkołach są prowadzone zajęcia fakultatywne z języka polskiego. Wszystkie te szkoły zaopatrujemy w polskie podręczniki, niezależnie od tego, czy są tam nasi nauczyciele.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#ElżbietaBober">Coraz częściej kontaktują się z nami środowiska polskie na Zachodzie, które również proszą o podręczniki. Jeżeli mielibyśmy wysyłać im te książki na takich samych zasadach jak na Wschód, to zabrakło by nam pieniędzy. Dlatego na razie wysyłamy podręczniki do szkół przyparafialnych, które nie mają innej możliwości ich zdobycia. Jeżeli to nauczanie jest prowadzone w szkołach publicznych, to staramy się rozwiązać ten problem poprzez odpowiednie umowy. Wtedy rządy tych państw mogą przeznaczać jakieś środki na edukację Polonii i na zakup podręczników.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#ElżbietaBober">Ministerstwo Edukacji Narodowej finansuje także kolonie polonijne. Organizatorem tego wypoczynku jest Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#ElżbietaBober">Bardzo istotne jest także kształcenie w Polsce studentów pochodzenia polskiego, którzy przyjeżdżają głównie ze Wschodu.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#ElżbietaBober">Pan poseł Piotr Miszczuk pytał o działalność komisji podręcznikowych. Chciałabym powiedzieć, że funkcjonują komisje do spraw programów nauczania. Takie komisje zostały utworzone wspólnie z Łotwą, Ukrainą i Białorusią. Komisje łotewska i białoruska pracują systematycznie. Pewne problemy mamy z komisją ukraińską. Przedstawiciele Ukrainy nie odpowiadają na nasze zaproszenia do rozmów. Myślę, że po podpisaniu porozumienia z Ukrainą ten problem zostanie rozwiązany. Trzeba przyznać, że coraz trudniej jest realizować polskie zadania oświatowe na Ukrainie. Zapotrzebowanie na nauczycieli jest bardzo duże, ale oni ciągle mają problemy z uzyskaniem wiz. Na podstawie zarządzeń lokalnych władz oświatowych likwiduje się także zajęcia fakultatywne w tamtych szkołach. Nie udziela się również pozwoleń na otwieranie szkół sobotnich. Spróbujemy rozwiązać ten problem wspólnie ze Stowarzyszeniem „Wspólnota Polska”. Cieszy nas, że coraz więcej dzieci i dorosłych chce się uczyć języka polskiego. Próbujemy sprostać temu wyzwaniu. To jest chyba najbardziej wymierny sukces naszych działań, że wzrasta zainteresowanie nauczaniem języka polskiego. Chciałabym powiedzieć, że niezależnie od zainteresowania Polonii, również inne środowiska chcą się uczyć języka polskiego. Myślę tutaj o Rosjanach, Ukraińcach i Białorusinach. Prosimy nauczycieli, którzy są kierowani do pracy na Wschodzie, aby tych środowisk nie dzielili. Jeżeli są chętni do uczenia się języka polskiego, to bardzo się z tego cieszymy i będziemy ich wspomagać.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#EdwardDaszkiewicz">Chciałbym poruszyć pewien problem. Co się dzieje, jeśli w tej samej szkole uczy nauczyciel, który przyjechał z Polski i miejscowa nauczycielka? Oni uczą tę samą młodzież. Nauczyciel z Polski otrzymuje 700 dolarów i pensję w Polsce, natomiast miejscowa nauczycielka po ukończeniu kursu w Lublinie, praktycznie nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia. To jest często źródło licznych konfliktów. Te osoby widząc, że są traktowane gorzej niż nauczyciele z Polski, odstępują od nauki języka polskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WojciechTyciński">Chciałbym się wypowiedzieć w kwestii koordynacji działań na rzecz Polonii. Ta sprawa jest rzeczywiście szalenie istotna. Myślę, że ten wątek był aktualny praktycznie przez cały okres po 1989 r. W strukturze rządu funkcjonowały ciała o różnych nazwach, począwszy od wielkiej międzyresortowej komisji do spraw Polonii i Polaków za granicą, a skończywszy na międzyresortowym zespole do spraw Polonii i Polaków za granicą z podsekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych na czele. Myślę, że ta sytuacja, z którą teraz mamy do czynienia, ma dwie zalety. Po pierwsze istnieje bardzo wyraźne umocowanie prawne i określa się, jak w strukturze administracji rządowej te sprawy powinny być rozwiązywanie. Tego przed 1999 rokiem nigdy nie było. Po drugie zespołem kieruje przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wszystkie poprzednie próby rozwiązania tego problemu wskazywały na to, że nie można podejmować działań bez dostępu do informacji, które uzyskujemy dzięki naszym placówkom dyplomatyczno-konsularnym.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WojciechTyciński">Jak już powiedziałem, zespół stosunkowo niedawno rozpoczął swoją pracę i dlatego trudno jest dzisiaj formułować na ten temat jakieś opinie. Jednak to nie jest tak, że w związku z jego działaniem oczekujemy jakiegoś wielkiego przełomu. Należy jednak stwierdzić, że dobrze się stało, że tego typu ciało zostało utworzone w strukturach rządu.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#WojciechTyciński">Jeśli przyjrzymy się kompetencjom poszczególnych podmiotów uczestniczących w działaniach na rzecz polskich środowisk, to wyjąwszy Ministerstwo Edukacji Narodowej, rząd nie dysponuje środkami, aby wspomagać działania Polonii. Na przykład Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego może przeznaczyć na ten cel jedynie 1 mln zł. W tej sytuacji wnioski nasuwają się same. Środki są, ale dysponują nimi inne podmioty.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#WojciechTyciński">Jeśli chodzi o pracę zespołu, to odbyły się posiedzenia, gdzie dyskutowano o sytuacji Polonii w Niemczech, dostępie do Telewizji „Polonia” w Kazachstanie oraz sytuacji polskojęzycznego szkolnictwa na Łotwie. Przy takich kompetencjach finansowych i materialnych nie jesteśmy w stanie wiele zrobić. Na przykład przyjęliśmy zalecenia w kwestii możliwości odbioru Telewizji „Polonia” w Kazachstanie. Jednak, aby doszło do realizacji tych zaleceń, minister Radosław Sikorski musi się zwrócić do pani marszałek Alicji Grześkowiak oraz do prezesa Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Andrzeja Stelmachowskiego z prośbą o rozważenie możliwości wyłożenia 300 tys. zł. Taka kwota jest potrzebna, aby można było odbierać Telewizję „Polonia” w Kazachstanie. Możemy tylko liczyć na pomoc Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” oraz Kancelarii Senatu, ponieważ żadna instytucja rządowa nie ma na to pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#WojciechTyciński">Jeśli chodzi o sytuację na Łotwie, to myślę, że nastąpił duży postęp dzięki zaangażowaniu Ministerstwa Edukacji Narodowej, Stowarzyszeniu „Wspólnota Polska” oraz Kancelarii Senatu. Jest jeszcze kwestia bezpaństwowców. Znamy ten problem. Wiemy, że jest wiele tysięcy osób polskiego pochodzenia, które powinny zostać naturalizowane. To w dużej mierze zależy od znajomości języka łotewskiego i zdania egzaminu. Byłoby dobrze, gdyby Polska ten proces wsparła. Ministerstwo Spraw Zagranicznych występowało do Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” z konkretną propozycją w tym zakresie. Niestety, nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#WojciechTyciński">Na jednym z posiedzeń międzyresortowego zespołu, dotyczącym polskich środowisk w Niemczech, również przyjęto szereg konkretnych wniosków. Między innymi mówiono o finansowaniu działalności Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech. Naszym zdaniem Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” i Kancelaria Senatu powinny rozważyć dofinansowanie działalności Konwentu. Taki jest dzisiaj wymóg polityczny. To nie jest ogólna zasada. Niestety do dzisiaj nie podjęto w tej sprawie żadnej decyzji.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#WojciechTyciński">Chciałbym podkreślić, że ten stan rzeczy nie jest związany ze słabością funkcjonowania administracji rządowej. To jest kwestia wielości podmiotów działających na niwie polonijnej. Są trzy rodzaje podmiotów. Instytucje rządowe porozumiewają się poprzez zespół. Pozostaje jeszcze parlament z Senatem, który dysponuje istotnymi środkami finansowymi i jego dwie komisje. Nie należy zapominać o niezależnej organizacji społecznej, na którą nie mamy żadnego wpływu. Problem będzie rozwiązany, jeśli powstanie mechanizm, który spowoduje, że te trzy podmioty porozumieją się w najistotniejszych sprawach.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#WojciechTyciński">Na zakończenie chciałbym się jeszcze odnieść do wypowiedzi pana posła Ryszarda Ulickiego. W pańskich słowach odżyła tęsknota za jakąś superstrukturą, która ogarnęłaby wszystkie sprawy polonijne. Myślę, że takie oczekiwanie nie jest realne. Rzeczywiście jest tak, że ten proces dotyczy wielkich spraw politycznych i rozwiązań ustawowych, ale często jest związany z poziomem jednostkowym i lokalnym. Nie ma takiej możliwości, aby utworzyć jeden ośrodek rządowy lub pozarządowy, który ogarniałby wszystkie sprawy. Nie jest też tak, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych chciałoby organizować festiwal chórów polonijnych. To powinna być domena organizacji społecznych, które realizują politykę państwa w danej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#WojciechTyciński">Natomiast aktualna pozostaje kwestia stworzenia optymalnych mechanizmów porozumienia między tymi trzema podmiotami, o których przed chwilą mówiłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RyszardCzarnecki">Chciałbym powiedzieć, że na Węgrzech istnieje taki jeden ośrodek koordynacyjny, a zatem takie rozwiązanie nie jest mrzonką.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#RyszardUlicki">Chciałbym się odnieść do wypowiedzi przedstawiciela Ministerstw Spraw Zagranicznych. Nie wyrażałem takich tęsknot, o których mówił pan dyrektor Wojciech Tyciński. Zbyt długo zajmuję się tą problematyką, aby był naiwny. Schizofrenia obecnej sytuacji odzwierciedla się w następującym stwierdzeniu, które często pada z ust Polonii i Polaków zamieszkałych za granicą: „Polska dla nas nic nie robi — robi dla nas kochany pan, albo kochana pani” i tu pada jakieś nazwisko. Tak długo dopóki wśród Polonii będzie panowało przekonanie, że jacyś ludzie prywatnie dużo robią dla tych środowisk, a Polska nie robi nic, to ta relacja będzie chora. Dlatego uważam, że państwo musi mieć koncepcję i potem może ją delegować do wykonania w jakiejś organizacji. Nie może być odwrotnie.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#RyszardUlicki">Pan Wojciech Tyciński ilustruje swoją wypowiedzią taką sytuację, w której Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest petentem organizacji społecznej, od której zależy to, czy będzie zrealizowany jakiś fragment polityki państwa w tym zakresie. Na tym polega schizofrenia tego układu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ArturKozłowski">Chciałbym odpowiedzieć na państwa pytania. Pan poseł Ryszard Czarnecki pytał o działania Polskiej Akcji Humanitarnej oraz udział ministra spraw wewnętrznych i administracji w finansowaniu VI pielgrzymki Polaków z Kazachstanu.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ArturKozłowski">Minister spraw wewnętrznych i administracji po raz pierwszy i ostatni finansował tego typu działalność. Ustawa o finansach publicznych w 2001 r. pozbawia ministra środków na pomoc organizacjom pozarządowym. W poprzednich latach nie przekazywano Polskiej Akcji Humanitarnej środków na ten cel. W 2000 r. to były środki ministra spraw wewnętrznych administracji na pomoc organizacjom pozarządowym.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#ArturKozłowski">Jeśli chodzi o rzetelność wykorzystania tych środków, to pragnę państwa zapewnić, że uruchomiono te pieniądze na podstawie umowy, która w bardzo precyzyjny sposób regulowała sposób ich wydawania. Minister spraw wewnętrznych i administracji przeznaczył te środki na organizację i finansowanie pobytu w Polsce pielgrzymów. Pieniądze wydano zatem na wyżywienie, opłacono z nich środki transportu i zakwaterowanie. Przelot samolotem i działania poza granicami kraju były finansowane z innych środków.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#ArturKozłowski">Chciałbym również powiedzieć, że ta dotacja została bardzo szczegółowo rozliczona. Około 30% środków nie zostało wykorzystanych przez Polską Akcję Humanitarną i wróciło do budżetu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Oczywiście na życzenie Komisji możemy przekazać szczegółowe rozliczenie tej dotacji.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#ArturKozłowski">Pan poseł Piotr Miszczuk pytał, jak w ubiegłym roku została wykorzystana kwota 19 mln zł przeznaczona na repatriację. Szczegółowy raport dotyczący wykonania zadań ministra spraw wewnętrznych i administracji w zakresie repatriacji zostanie państwu przekazany do końca marca. To opracowanie będzie zawierało bardzo szczegółowe rozliczenie.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#ArturKozłowski">W 2000 r. rząd w rezerwie celowej dysponował kwotą 19,5 mln zł na repatriację. Z tej kwoty 5 mln zł na mocy decyzji Komisji Finansów przeznaczono na realizację zapisów Karty Nauczyciela. W związku z tym w drugiej połowie roku kwota przeznaczona na repatriację została zmniejszona o 5 mln zł. Pozostałe środki zostały przekazane do budżetów wojewodów na pomoc dla repatriantów przybywających do Polski.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#ArturKozłowski">Dzięki parlamentowi w nowej ustawie o repatriacji w przepisach przejściowych umieszczono możliwość pokrycia części wydatków gminom, które zapraszały repatriantów już od 1996 roku. Chciałbym także państwa zapewnić, że wszystkie pozostałe środki z rezerwy celowej zostały przeznaczone na finansowanie tego zadania. Ustawa przewiduje, że budżet będzie przekazywał środki na ten cel w roku 2000 i 2001. W zeszłym roku zabrakło pieniędzy na realizację tego zdania, dlatego w roku 2001 budżet w tej części zostanie uzupełniony, tak aby zadanie zostało w pełni zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#ArturKozłowski">Po raz pierwszy w historii mamy ustawę o repatriacji. Przewiduje ona uruchomienie instytucji, które pozwolą w łatwiejszy sposób adaptować się repatriantom po przyjeździe do Polski. Ta ustawa wspomaga proces repatriacji jeszcze w krajach pochodzenia.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#ArturKozłowski">Pan poseł Piotr Miszczuk pytał również o przygotowanie aktów wykonawczych do tej ustawy. Chciałbym powiedzieć, że dwa podstawowe akty wykonawcze zostały przyjęte przez Radę Ministrów, ministra spraw zagranicznych i ministra spraw wewnętrznych i administracji. Dotyczą one procedury repatriacyjnej oraz uznania danej osoby za repatrianta. Pozostałe akty prawne są już przygotowane i obecnie znajdują się w Centrum Legislacyjnym Rządu.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#ArturKozłowski">Najmniej zaawansowane są prace nad rozporządzeniem dotyczącym adaptacyjnych kursów językowych. To jest domena ministra edukacji narodowej. Jednak w tej sprawie odbyło się już kilka spotkań z przedstawicielami Ministerstwa Edukacji Narodowej i mam nadzieję, że to rozporządzenie zostanie wkrótce wydane.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#ArturKozłowski">Pan poseł Wit Majewski pytał o wysokość środków przeznaczonych na repatriację w 2001 r. W 2001 r w rezerwie celowej budżetu państwa na repatriację zarezerwowano 39,5 mln zł. Z naszych wyliczeń wynika, że ta kwota zostanie wykorzystana. Ustawa o repatriacji przewiduje liczne działania na rzecz repatriantów między innymi ich aktywizację zawodową, gdzie budżet państwa może pokrywać koszty wynagrodzenia, szkolenia i przekwalifikowania zawodowego repatriantów. Możliwe jest także zwracanie nakładów poniesionych przez gminy, które chcą zaprosić anonimowe rodziny repatriantów, wskazane programem „Rodak” przez bazę danych ministra spraw wewnętrznych i administracji. To dotyczy wszystkich osób, które uzyskują promesę wizy repatriacyjnej i nie mogą przyjechać do Polski, ponieważ nie mogą wykazać, że dysponują warunkami do osiedlenia. Wszystkie gminy, które zaproszą taką anonimową rodzinę, otrzymują wysoką dotację z budżetu państwa. W związku z tym według naszych obliczeń kwota 39,5 mln zł powinna być w pełni wykorzystana.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PawełKowal">Jeśli chodzi o koordynację działań na rzecz Polonii, to oceniam ten proces pozytywnie. Myślę, że w naszej współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych osiągnęliśmy już taki stan, który pozwala stwierdzić, że wszelkie działania przeprowadzamy w tej dziedzinie wspólnie. Ten proces jest regulowany listem intencyjnym podpisanym w październiku 1999 r. przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego oraz ministra spraw zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PawełKowal">Odrębny dokument reguluje zasady współpracy ze Stowarzyszeniem „Wspólnota Polska”. Nie ma jeszcze podobnej umowy z Fundacją „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Jednak staramy się na bieżąco konsultować wszelkie działania podejmowane na tym polu. Chciałbym państwa zapewnić, że wszystkie istotne projekty w zakresie kultury dla Polonii i Polaków za granicą były realizowane wspólnie z tymi podmiotami, które wcześniej wymieniłem. Myślę tutaj o takich akcjach jak „Rok Słowackiego”, „Rok Chopina” czy „Rok Paderewskiego”. A zatem ogólna ocena działalności instytucji rządowych, niezależnie od poziomu środków — Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeznacza na ten cel ok. 850 tys. zł — jest z naszej strony pozytywna. Trudno tę kwotę dokładnie obliczyć, ponieważ staramy się sprawy polonijne włączać do wszystkich umów międzynarodowych, podpisywanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W ten sposób działania na rzecz Polonii i Polaków za granicą są elementem większych akcji promocyjnych. Mam tu na myśli między innymi wspólne działania z Polonią amerykańską.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PawełKowal">Chciałbym się jeszcze odnieść do wypowiedzi pana posła Ryszarda Ulickiego. Staramy się nie stwarzać wrażenia, że pieniądze przekazywane szczególnie na Wschód, są związane z jakimś konkretnym nazwiskiem. Wszystkie istotne projekty, które wprowadzamy, są od razu utożsamiane z zasadą współpracy. Na przykład środowisko litewskie zaproponowało nam bardzo duży projekt dotyczący czytelnictwa i upowszechniania polskich książek Jestem przekonany, że przedstawiciele tego środowiska stwierdzą, że to jest wspólny projekt i nie będzie mowy o utożsamianiu tej pomocy z jakąś konkretną osobą.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KrystynaStaroń">Chciałabym odpowiedzieć na pytanie zadane przez pana posła Edwarda Daszkiewicza w sprawie ilości polskich nauczycieli kierowanych do Kazachstanu. Nic nam nie wiadomo o trudnościach związanych z uzyskiwaniem ofert pracy dla nauczycieli. Niepotwierdzone są informacje, że to władze oświatowe Kazachstanu ograniczają ilość wydawanych zaproszeń. Realizujemy wszystkie oferty, które do nas napływają. Jeśli pojawi się potrzeba wspomożenia jakiegoś środowiska w procedurze zaproszenia nauczyciela z Polski, to jesteśmy gotowi pomóc. Jednak placówka konsularna, która przekazuje nam zaproszenia, nie zgłaszała żadnych trudności.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PiotrMiszczuk">Cieszy mnie wypowiedź przedstawicielki Ministerstwa Edukacji Narodowej, że zaspokajane są wszystkie potrzeby podręcznikowe na Wschodzie. Chciałbym jednak powiedzieć, że uczestniczyłem w otwarciu szkoły w Wołkowysku, gdzie stwierdzono, że szkoła nie posiada jakichkolwiek podręczników. A zatem tutaj w Warszawie wiemy, że podręczniki są i docierają do zainteresowanych. Kiedy jednak odwiedzamy środowiska polskie na Wschodzie, okazuje się, że brakuje podręczników do nauki.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PiotrMiszczuk">Czy polskie władze wywierają jakieś naciski na władze ukraińskie i białoruskie, aby realizowały one porozumienia w zakresie dostarczania podręczników? Jeśli nie rozwiążemy tego problemu, to w końcu dojdzie do zastosowania zasady wzajemności.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#PiotrMiszczuk">Czy między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Stowarzyszeniem „Wspólnota Polska” została podpisana umowa, na mocy której będą organizowane kolonie polonijne w 2001 r? Przypominam państwu, że w ubiegłym roku na posiedzeniu Komisji obie strony odpowiedziały twierdzącą na to pytanie, a potem okazało się, że takiej umowy nie ma.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#PiotrMiszczuk">To jest bardzo istotna sprawa. Organizatorzy kolonii muszą już dzisiaj znać odpowiedź na to pytanie, jeśli chcemy, aby wszystko sprawnie funkcjonowało. W ubiegłym roku mieliśmy olbrzymie trudności przez to, że nie przeprowadzono rekrutacji polskich dzieci.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#PiotrMiszczuk">Czy ktoś z państwa może powiedzieć, jakie są potrzeby środowisk polskich na Wschodzie? Czy istnieje jakaś jedna baza danych, która zawiera takie informacje?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WitMajewski">Potrzeby środowisk polskich na Wschodzie są nieograniczone.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ElżbietaBober">Chciałabym państwu powiedzieć, że na Białoruś tylko w 2000 r. skierowaliśmy ponad 50 tys. podręczników. Polska Macierz Szkolna informuje nas, że wszystkie potrzeby są zaspokojone. Oni proszą nas o różne podręczniki. W tej chwili zgłosili nawet zapotrzebowanie na nauczyciela fizyki. Spełniliśmy to oczekiwanie, mimo że rozporządzenie nie zezwala na takie działania. Pan minister w drodze wyjątku zezwolił na skierowanie na Białoruś nauczyciela fizyki. Wszystkie potrzeby podręcznikowe, jeżeli chodzi o Białoruś, są spełniane.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#ElżbietaBober">Również spotykam się z takimi wypowiedziami, o których mówił pan poseł Piotr Miszczuk. Jeżeli kieruje się nauczyciela, podręczniki i pomoce naukowe, ale nie przekaże się gotówki, to oni nie traktują tego jako pomocy. Dla nich konkretna pomoc jest wtedy, kiedy otrzymują do ręki pieniądze.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#ElżbietaBober">Jeszcze raz powtarzam, że wszystkie potrzeby, jeśli chodzi o Białoruś, są zaspokajane. Bardzo dobrze pracuje polsko-białoruska komisja wspólna do spraw podręczników. Białoruś wydała podręczniki dla polskich szkół. Te podręczniki może nie są tak kolorowe jak te wydawane w Polsce i dlatego oczekuje się naszych podręczników. Przypuszczam, że w szkołach funkcjonują jedne i drugie, ale nasze są trochę ładniej wydane.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#ElżbietaBober">Zupełnie inna sytuacja panuje na Ukrainie. Ukraina, niestety, nie ma podręczników. Tamte szkoły prowadzą nauczanie opierając się na polskich podręcznikach lub podręczniki z Litwy. Łotwa także nie wydała własnych podręczników i tam bazuje się całkowicie na polskich. Podobnie jest w Kazachstanie, Rosji i Mołdawii.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#ElżbietaBober">W ubiegłym roku skierowaliśmy 118 tys. podręczników do polskich szkół za granicą. Jeżeli są jakieś skargi, to być może te osoby nie wiedzą, gdzie się trzeba zgłosić po podręczniki.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#ElżbietaBober">Chciałabym jeszcze odpowiedzieć na pytanie pana posła Edwarda Daszkiewicza dotyczące nierównego traktowania polskich i lokalnych nauczycieli za granicą. Nie ma możliwości płacenia miejscowym nauczycielom. Jedynie Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” może wspierać tych nauczycieli.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#GrażynaKida">Chciałabym odpowiedzieć na pytanie pana posła Piotra Miszczuka odnośnie do organizacji kolonii polonijnych. Umowa ze Stowarzyszeniem „Wspólnota Polska” została podpisana dwa lata temu i jest to umowa wieloletnia. Każdego roku jest podpisywany aneks budżetowy. Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” złożyło już do nas wniosek w tej sprawie. Odbyły się dwa robocze spotkania. Zgodnie z przepisami, 21 dni po opublikowaniu ustawy budżetowej, każdy dysponent musi przygotować projekt wykonania budżetu. W tym czasie przygotujemy umowę. Jestem przekonana, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni aneks do umowy zostanie podpisany.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AntoniKobielusz">Byłem zdziwiony pytaniem o koordynacyjną rolę Ministerstwa Spraw Zagranicznych w działaniach na rzecz Polonii i Polaków za granicą. Rzeczywiście jest tak, że ta rola jest zapisana w odpowiednich aktach prawnych i co do tego nie ma wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#AntoniKobielusz">Natomiast wątpliwości co do funkcjonowania tych zapisów pojawiają się, kiedy przyjrzymy się sprawom Polonii i Polaków za granicą. Było to szczególnie widoczne na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie miał nam właściwie nic do powiedzenia. Przeinaczył jedynie wypowiedź pana posła Ryszarda Ulickiego. Zresztą nie zdarzyło się to po raz pierwszy. Wydaje mi się, że byłoby dobrze, gdyby prezydium Komisji spotkało się z prezydium Komisji Spraw Zagranicznych, aby przedyskutować ten problem. Nie pamiętam, kiedy ostatnio wiceminister spraw zagranicznych odpowiedzialny za tę problematykę uczestniczył w posiedzeniu Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Myślę, że to jest niedocenianie tego obszaru działalności w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. To na pewno nie jest stosunek do Komisji. Myślę, że mamy do czynienia z niedocenianiem bardzo ważnych spraw.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#AntoniKobielusz">Pan poseł Piotr Miszczuk pytał, czy istnieje gdzieś rejestr potrzeb Polaków na Wschodzie. Oczywiście, można powiedzieć, że potrzeby są tak duże, że nie da się ich skatalogować. Jednak ktoś jednak powinien dysponować taką bazą danych. Rozumiem, że minister spraw zagranicznych musi czasami napisać list do marszałka Senatu lub do Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, ponieważ te instytucje dysponują środkami na cele polonijne. Jednak rola koordynatora nie sprowadza się tylko do pieniędzy. Trzeba dysponować pewną wizją działalności i rejestrem problemów, o których mówił dzisiaj między innymi pan prof. Andrzej Stelmachowski. Właśnie na tym obszarze powinno działać Ministerstwo Spraw Zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#RyszardCzarnecki">Myślę, że ten postulat jest interesujący, chociaż w obronie pana ministra Radosława Sikorskiego, który zajmuje się sprawami polonijnymi w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, chciałbym powiedzieć, że bywał na posiedzeniach Komisji. Niemniej jednak propozycja pana posła Antoniego Kobielusza jest godna uwagi i takie działania podejmiemy w najbliższym czasie. Z wypowiedzi pana Artura Kozłowskiego wynikało, że w dalszym ciągu nie ma Pełnomocnika Rządu do spraw Repatriacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ArturKozłowski">To prawda. Taki pełnomocnik nie został powołany przez Radę Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RyszardCzarnecki">W związku proponuję przyjęcie dezyderatu o następującej treści:</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#RyszardCzarnecki">„Dezyderat nr...</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#RyszardCzarnecki">Komisji Łączności z Polakami za Granicą do Prezesa Rady Ministrów w sprawie powołania Pełnomocnika Rządu do Spraw Repatriacji uchwalony w dniu...</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#RyszardCzarnecki">Na podstawie art. 42 ustawy o repatriacji z dnia 9 listopada 2000 r., Komisja Łączności z Polakami za Granicą wnosi o jak najszybsze podjęcie decyzji przez Pana Premiera w sprawie powołania Pełnomocnika Rządu do Spraw Repatriacji.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#RyszardCzarnecki">Zgodnie z przywołaną ustawą, która weszła w życie w dniu 1 stycznia 2001 r., repatriacją winien kierować Pełnomocnik. Powaga sprawy wymaga wysokiej rangi tego urzędu.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#RyszardCzarnecki">Niebagatelną sprawą jest także skupienie przeznaczonych na repatriację funduszy budżetowych, tak aby zawiadywał nimi jeden urząd lub biuro.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#RyszardCzarnecki">Niepowołanie Pełnomocnika od 1 stycznia 2001 r. opóźnia proces repatriacji, a także uniemożliwia wykonywanie obowiązującej ustawy”. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do tekstu tego dezyderatu?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PiotrMiszczuk">Mam pewne wątpliwości, jeśli chodzi o zasadność tego dezyderatu. Otrzymaliśmy projekt ustawy o cudzoziemcach i tam jest przewidziane utworzenie urzędu pełnomocnika do spraw repatriacji i cudzoziemców.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#RyszardCzarnecki">Chciałbym powiedzieć, że trudno jest się odnosić do projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PiotrMiszczuk">Pamiętajmy o tym, że pracowaliśmy nad ustawą o obywatelstwie oraz o repatriacji, a zupełnie inna komisja zajmowała się projektem ustawy o cudzoziemcach. Chodziło o to, aby te zapisy ze sobą skorelować.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#ArturKozłowski">Nieporozumienie polega na tym, że nowelizacja ustawy o cudzoziemcach, która dostosowuje polskie prawo do wymogów Unii Europejskiej, powołuje jako organ centralny Urząd do spraw repatriacji i cudzoziemców na czele z prezesem podległym ministrowi spraw wewnętrznych i administracji, powoływanym przez premiera. Prace nad ustawą o repatriacji i nowelizacją ustawy o cudzoziemcach toczyły się równolegle, w związku z tym rząd postulował, aby nie powoływać Pełnomocnika Rządu do Spraw Repatriacji na podstawie ustawy o repatriacji, ponieważ za kilka miesięcy powstanie specjalny urząd. Dzisiaj sytuacja jest taka, że ustawa o repatriacji obowiązuje od 1 stycznia 2001 r. natomiast jutro odbędzie się drugie czytanie znowelizowanej ustawy o cudzoziemcach, gdzie mówi się o powołaniu urzędu z dniem 1 lipca 2001 r. W związku z tym powoływanie Pełnomocnika Rządu do Spraw Repatriacji powoduje, że będzie on pracował niecałe pięć miesięcy. Oczywiście ustawa o repatriacji oraz rozporządzenie wykonawcze Rady Ministrów w sprawie powołania Pełnomocnika jest już gotowe i weszło w życie 15 lutego 2001 r. Trudno jest mi się wypowiadać w kwestii obsady tego stanowiska. To leży w gestii Rady Ministrów. Wydaje mi się, że 1 lipca 2001 r. powstanie Urząd do spraw repatriacji i cudzoziemców. W nowelizacji ustawy o cudzoziemcach widnieje zapis mówiący o likwidacji stanowiska Pełnomocnika do Spraw Repatriacji z momentem powołania prezesa urzędu.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RyszardCzarnecki">Zastanawiam się jak może być likwidowane stanowisko, którego nie ma. To jest dopiero drugie czytanie projektu ustawy o cudzoziemcach. Jeżeli zostaną zgłoszone jakieś poprawki, to muszą się odbyć jeszcze posiedzenia odpowiednich komisji. Potem pozostaje trzecie czytanie i rozpatrzenie projektu ustawy przez Senat. Nie wiem, czy w tej sytuacji termin 1 lipca 2001 r zostanie dotrzymany. Myślę, że w tej sytuacji propozycja przyjęcia takiego dezyderatu jest jednak uzasadniona.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#RyszardCzarnecki">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła dezyderat. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#RyszardCzarnecki">Chciałbym w imieniu Komisji bardzo podziękować za przygotowane przez państwa materiały. Dziękuję wszystkim osobom, które pracują w ministerstwach na rzecz Polaków zamieszkałych poza granicami kraju. Często spotykamy się z efektami państwa pracy. Są one bardzo pozytywne.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#RyszardCzarnecki">Mimo wszystko obserwujemy brak pewnej koordynacji w tym zakresie. Wydaje mi się, że skutkuje to rozproszeniem środków. Myślę, że nie uda nam się zakończyć dzisiejszego posiedzenia Komisji jakimś prostym stwierdzeniem. Proponuję, abyśmy powrócili do tego tematu przy okazji rozpatrzenia wykonania budżetu za rok 2000, ponieważ będzie to odpowiedni moment, aby wyjaśnić te kwestie finansowe.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#RyszardCzarnecki">Pozostało nam jeszcze trochę czasu. Bardzo proszę o przedstawienie sprawozdania w wyjazdu do Mołdawii pana posła Edwarda Daszkiewicza. Pan poseł skorzystał tym razem ze środków Biura Stosunków Międzyparlamentarnych, ponieważ jest przedstawicielem Sejmu RP przy zgromadzeniu OBWE.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#EdwardDaszkiewicz">Według danych Ambasady RP w Kiszyniowie na tym obszarze przebywa ok. 20 tys. osób pochodzenia polskiego. Przypominam państwu, że na terenie Mołdawii żyje ok. 4.330 tys. osób. A zatem Polonia stanowi tutaj dosyć dużą grupę.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#EdwardDaszkiewicz">Prawa obywateli Republiki Mołdowy do zachowania rozwoju oraz wyrażania własnej etnicznej, kulturowej, językowej i wyznaniowej tożsamości gwarantuje konstytucja tego kraju. Mołdowa jest także sygnatariuszem Konwencji ramowej Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#EdwardDaszkiewicz">Prawa obywateli mołdawskich polskiego pochodzenia są zagwarantowane na mocy traktatu ratyfikowanego przez oba państwa. Od połowy 1998 roku w Mołdawii trwa kryzys ekonomiczny, który powoduje, że organizacje polonijne nie mogą liczyć na wsparcie materialne ze strony tamtejszych władz. Jest to szczególnie widoczne we wschodnich rejonach kraju, które znalazły się w Naddniestrzańskiej Republice Mołdawii, która nie jest uznawana przez międzynarodową społeczność. Głównymi skupiskami ludności polskiej są Bielce i Kiszyniów (po 6 tys. osób). Struktura wiekowa i społeczna Polonii odpowiada przekrojowi całej społeczności Republiki Mołdawy, choć mołdawscy przedsiębiorcy polskiego pochodzenia należą raczej do rzadkości. Tylko 5 do 10% środowiska zna język polski. Na tym obszarze działają następujące organizacje polonijne: Stowarzyszenie Polaków Mołdawii, Stowarzyszenie „Dom Polski” w Bielcach, Liga Kobiet Polskich, Towarzystwo Medyczne, Związek Kultury Polskiej „Polonia”. Niestety muszę stwierdzić, że te organizacje nie współpracują ze sobą pomimo wielkiego zaangażowania ambasady oraz konsulatu. W Kiszyniowie przy rosyjskim liceum funkcjonuje polska szkoła podstawowa, gdzie w 1998 r. liczba uczniów w pierwszej klasie przekroczyła 20 osób. W sumie w tej szkole uczy się 112 Polaków.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#EdwardDaszkiewicz">W Bielcach w szkole „Dom Polski” korzysta z tej formy edukacji 208 osób. Podobne szkółki zorganizowano jeszcze w kilku innych miejscowościach.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#EdwardDaszkiewicz">Chciałbym państwu powiedzieć, że wielką rolę odgrywa na tym terenie działalność polskiego konsula, jego małżonki oraz trzech wicekonsulów. Polonię na tym terenie tworzy właściwie pięć do dziesięciu wielkich polskich rodów, które osiadły tu już dawno temu. Oni sami nazywają ten proces osiedlania „ruchami kresowymi”.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#EdwardDaszkiewicz">W spotkaniach, w których uczestniczyłem, podkreślano najważniejsze problemy. Jak już mówiłem wcześniej, te środowiska potrzebują więcej nauczycieli z Polski. Poszukują także miast, które chciałyby współpracować z ich miastami. W tej chwili funkcjonuje tylko jedno takie porozumienie między Bielcami a Płockiem. Mołdawskie miasta są zainteresowane współpracą z polskimi miastami. Środowiska polskie w Mołdawii domagają się także zwiększenia ilości polskich stypendiów. Okazuje się, że każde polskie dziecko zamieszkałe w Rumunii, a ubiegające się o polskie stypendium, to stypendium otrzymuje. W Rumunii jest wypłacanych w tej chwili 15 stypendiów. W Mołdawii stypendia otrzymują jedynie cztery osoby.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#EdwardDaszkiewicz">Podczas spotkań skarżono się również na brak podręczników.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#EdwardDaszkiewicz">Największe kontrowersje budzi sprawa finansowania działalności Polonii przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”. Nasza placówka konsularna chciałaby wiedzieć, jakie środki otrzymuje tamtejsza Polonia oraz jaka jest forma okazywanej pomocy. Oni tam na miejscu wiedzą, kto najbardziej potrzebuje tej pomocy. Jeżeli konsul ma tego nie kontrolować, to przynajmniej chciałby być powiadamiany, w jaki sposób i kto te pieniądze otrzymuje ze Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#EdwardDaszkiewicz">Poważnym problemem jest także rozbudowa placówki kulturalnej w Bielcach. W tej chwili istnieje tam możliwość zakupu ogromnego i nowoczesnego gmachu za 65 tys. dolarów. Prawdopodobnie udałoby się kupić ten budynek za 50 tys. dolarów. Miasto Płock wyraża chęć współfinansowania tej inwestycji. Uważam, że dla sześciotysięcznej społeczności warto zakupić taki obiekt za 50 tys. dolarów. Tam prężnie działa ok. 800 osób. Wiem, że Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” ma negatywną opinię w tej sprawie. Sądzę jednak, że należy zweryfikować to stanowisko. To jest bardzo ładny dom za naprawdę niewielkie pieniądze.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#RyszardCzarnecki">Dziękuję za to sprawozdanie. Jeśli chodzi o te kwestie finansowe, to postaramy się skierować w tej rejony zainteresowanie polskiego biznesu, choć będzie to trudne, ponieważ nie jest to specjalnie atrakcyjny rynek. Niestety musimy kończyć już posiedzenie Komisji. Proponuję, aby następne sprawozdania z wyjazdu delegacji Komisji zostały zaprezentowane na następnym posiedzeniu. Zamykam posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>