text_structure.xml
23.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RyszardCzarnecki">Otwieram posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do porządku dziennego posiedzenia? Nie widzę. Przechodzimy do realizacji jego pierwszego punktu. Kandydata na stanowisko Konsula Generalnego RP przedstawi nam pani minister Barbara Tuge-Erecińska.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BarbaraTugeErecińska">Mam przyjemność przedstawienia Komisji kandydata na stanowisko Konsula Generalnego RP w Londynie. Jak państwo wiecie od 1,5 roku to stanowisko nie jest obsadzone. W tym czasie Ministerstwo Spraw Zagranicznych starało się znaleźć właściwego kandydata na to ważne i odpowiedzialne stanowisko. W wyniku poszukiwań i wewnętrznej rekrutacji oraz po uzyskaniu opinii właściwych organów państwa, możemy dzisiaj przedstawić państwu pana dra Tomasza Trafasa, jako naszego kandydata na stanowisko Konsula Generalnego RP w Londynie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#BarbaraTugeErecińska">Pan dr Tomasz Trafas ma zarówno doświadczenie prawnicze jak i konsularne. Kandydat studiował prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim i jest doktorem prawa cywilnego. Pan Tomasz Trafas przez 9 lat był pracownikiem naukowym na UJ. Następnie pracował jako dyrektor wydziału spraw obywatelskich w urzędzie wojewódzkim w Krakowie. W latach 1991–1997 pan Tomasz Trafas pełnił funkcję konsula w Konsulacie Generalnym RP w Los Angeles. Po powrocie ze Stanów Zjednoczonych pan Trafas był doradcą wojewody w urzędzie wojewódzkim w Krakowie, a następnie dyrektorem banku w Krakowie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#BarbaraTugeErecińska">Jeszcze raz podkreślam, że dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych niezwykle istotne jest to, że kandydat ma wykształcenie prawnicze, kilkuletnie doświadczenie konsularne oraz doświadczenie życiowe. Mamy wszelkie dane, aby uważać, że zarówno od strony przygotowania, jak i czynników osobowościowych pan dr Tomasz Trafas jest dobrym kandydatem na stanowisko Konsula Generalnego RP w Londynie. Mam nadzieję, że wpisze się on pozytywnie w tradycję działań konsulów generalnych, którzy od lat 90 stawali się bardzo cenionymi przez środowiska emigracyjne osobami w Londynie. Dlatego bardzo proszę Komisję Łączności z Polakami za Granicą o wydanie pozytywnej opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RyszardCzarnecki">Zgodnie ze zwyczajem, kandydat na stanowisko Konsula Generalnego RP przedstawia Komisji program swojego działania. Bardzo proszę o zabranie głosu pana dra Tomasza Trafasa.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#TomaszTrafas">Dziękuje za umożliwienie mi krótkiego zaprezentowania zadań, które będę wypełniał jako konsul generalny w Londynie. Sądzę, że państwo doskonale znacie środowisko Polonii w Wielkiej Brytanii. Niemniej jednak chciałbym powiedzieć, że ponad 100 tys. polska emigracja w Wielkiej Brytanii stanowi wiodący trzon w grupie całej Polonii rozsianej po całym świecie. Tej grupie ludzi przypisana jest szczególna rola. Ma to swój rodowód polityczny i historyczny. Polityczny dlatego, że zdajemy sobie sprawę z tego, że ta emigracja w okresie powojennym stanowiła kontynuację II Rzeczpospolitej. To nie był przypadek, że rząd na uchodźstwie powstał w tym kraju. Przez wiele lat prowadził on aktywną działalność na rzecz odzyskania pełnej niepodległości przez Polskę i odbudowy suwerenności naszego kraju. Dlatego też brzemię odpowiedzialności wobec tego rodzaju aktywności politycznej tej grupy naszych rodaków jest bardzo duże. Szczególnie w obecnej chwili, kiedy doprowadzono do pewnej cezury - myślę tutaj o przekazaniu insygniów władzy przez pana prezydenta Kaczorowskiego na ręce prezydenta Lecha Wałęsy w 1990 roku - rola tej grupy emigracyjnej ulega pewnej ewolucji.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#TomaszTrafas">Chciałbym także zwrócić uwagę na inny ciężar gatunkowy kontaktów z Polonią i budowania tożsamości polskiej grupy emigracyjnej w Wielkiej Brytanii. Nie mamy już do czynienia z tymczasowością, nie buduje się już Polski poza Polską. Wydaje się, że Polonia w Wielkiej Brytanii musi rozwiązać dwa problemy. Jeden wynika z naturalnej konsekwencji czasowej i jest związany z demografią. Chodzi o to, że wielu z polskich działaczy powoli schodzi ze sceny politycznej. Trzeba się zatem zastanawiać nad tym, jak będziemy budować naszą nową tożsamość w zmienionej sytuacji politycznej w kraju w stosunku do nowej generacji Polaków w Wielkiej Brytanii. To jest już pokolenie dzieci i wnuków tych ludzi, którzy przybyli do tego kraju. Im trzeba przekazać to posłannictwo historyczne, ale będzie to trudne, ponieważ ich związki emocjonalne z Polską są już nieco inne. Niezwykle ważne jest przyciągnięcie młodego pokolenia do tej działalności, która jest w tej chwili bardzo istotna. Mam na myśli płaszczyznę gospodarczą. Obserwujemy dość duże zainteresowanie właśnie młodego pokolenia aktywnością działania na terenie Polski. Wiemy, że kilka tysięcy osób zaangażowało się w pracę na rzecz brytyjskich firm otwierających swoje przedstawicielstwa w naszym kraju. Ci ludzie starają się pomagać krajowi swoich ojców lub dziadków poprzez przerzucanie pomostów w zupełnie innej strefie niż dotychczas. Dlatego bardzo dużą wagę należy przyłożyć do współpracy z organizacjami polonijnymi, a w szczególności ze Zjednoczeniem Polskim. Ta formacja jest jakby federacją, która skupia ponad 70 organizacji polonijnych, działających na terenie Wielkiej Brytanii. Zjednoczenie Polskie jest również oficjalnym reprezentantem polskiej grupy etnicznej wobec tamtejszych władz.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#TomaszTrafas">Ta współpraca może być afirmowana i rozwijana przez aktywną działalność urzędu konsularnego, który powinien zdecydowanie zwrócić uwagę na elementy związane z prowadzeniem właściwego lobbingu w zakresie procesu rozszerzania Unii Europejskiej. Należy stale i skutecznie budować właściwy wizerunek naszego kraju na terenie Europy, a szczególnie w Wielkiej Brytanii. W moim przekonaniu ten aspekt integracyjny powinien być jednym z podstawowych motywów kontaktów urzędu konsularnego z organizacjami polonijnymi.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#TomaszTrafas">To młodsze pokolenie Polaków jest niezwykle dobrze zorganizowane. W Wielkiej Brytanii działa jedna z liczniejszych formacji harcerskich jeśli chodzi o polską emigrację. Jest to zaplecze młodych i pełnych zapału ludzi. Oni uczą się języka polskiego i mają kontakty z Polską. Ta grupa wymaga dowartościowania.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#TomaszTrafas">Pomocna w tej mierze jest aktywność Polskiej Macierzy Szkolnej. Ta organizacja działa sprawnie od wielu lat. Można mówić o jej olbrzymich sukcesach na polu edukacji polskich dzieci. Jest to na pewno wzorzec działania dla organizacji polonijnych w innych krajach. Dla organizacji kombatanckich bardzo ważne jest znalezienie sposobu na przekazanie młodemu pokoleniu pewnego modelu działania. Chodzi nie tylko o kwestie związane z posłannictwem emigracji, ale także o bardziej przyziemne sprawy materialne. Te środowiska rozporządzają w tej chwili znacznymi zasobami materialnymi. Musimy się starać o to, aby ten dorobek nie został zaprzepaszczony i był dobrze wykorzystany. Dzięki temu będzie można dofinansowywać polską działalność w sferze kultury i edukacji na terenie Wielkiej Brytanii.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#TomaszTrafas">Wszystkie elementy, które służą budowaniu wspólnej płaszczyzny działania z Polonią w Wielkiej Brytanii, nie mogą przesłaniać innych zadań konsularnych. Mam świadomość konieczności intensyfikacji działań w zakresie spraw związanych z narastającym ruchem turystycznym z Polski. Co roku coraz więcej Polaków odwiedza ten kraj. Naturalnie rodzi to więcej problemów na styku z władzami emigracyjnymi. Wielka Brytania należy do tych krajów, które podchodzą restryktywnie do każdego przyjeżdżającego.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#TomaszTrafas">Bardzo delikatna jest tutaj sprawa emigrowania polskich Romów. To spotyka się z krytyczną oceną tamtejszych władz. Ten problem jest aktualnie rozwiązywany. Prowadzone są odpowiednie rozmowy. Wydaje mi się, że ja również będę napotykał na ten problem w rozmowach z Home Office. Nie chcemy doprowadzić do zachwiania dopiero budowanego pozytywnego wizerunku naszego kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RyszardCzarnecki">Dziękuję za tę interesującą prezentację. Pozwoliła nam ona zobaczyć, że kandydat zna realia współczesnego Londynu. Mówię o tym z całkowitą odpowiedzialnością, ponieważ przez dwa lata mieszkałem i pracowałem w Londynie. Miałem także bardzo ścisły kontakt z „pokoleniem niezłomnych”, jak to kiedyś określił Adam Michnik. Myślę, że pańskie wystąpienie dowodzi, że pan zna i czuje te problemy, a to jest bardzo ważne.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#RyszardCzarnecki">Mówił pan o przyjazdach do Polski ludzi, którzy urodzili się już w Wielkiej Brytanii. Oni czują się Polakami, ale mają obywatelstwo brytyjskie. W 1995 roku w samej Warszawie i okolicach było już ponad 6 tys. takich osób, które angażowały się w przedsięwzięcia gospodarcze, reprezentując firmy angielskie i amerykańskie. To jest bardzo ciekawe zjawisko w wymiarze ekonomicznym i politycznym. Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zadać pytanie kandydatowi na stanowisko Konsula Generalnego RP w Londynie?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Kilka miesięcy temu stała się głośna sprawa związana z polskimi dokumentami dotyczącymi okresu II Wojny Światowej. Wszystko wyszło na jaw właśnie dzięki Polakom mieszkającym w Wielkiej Brytanii. Jak pan zapewne wie, w tej sprawie obradowały na wspólnym posiedzeniu Komisje Spraw Zagranicznych Sejmu i Senatu. Chciałabym wiedzieć, jaki jest pana stosunek do tej sprawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MarianSołtysiewicz">Podczas 42 Zjazdu Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii zwracano uwagę na zbyt długie oczekiwanie na obsadzenie stanowiska Konsula Generalnego w Londynie. Bardzo się cieszę, że ta sprawa wreszcie zostanie załatwiona.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MarianSołtysiewicz">Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii jest silną organizacją, skupiającą ok. 70 ugrupowań i występuje w imieniu Polaków w tym kraju. Oni w tej chwili kładą bardzo duży nacisk na pomoc Polakom mieszkającym na Wschodzie. Organizacja widzi możliwość rozszerzenia współpracy w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#MarianSołtysiewicz">Wielu Brytyjczyków polskiego pochodzenia, zwłaszcza II i III pokolenie dobrze wykształcone, radzące sobie z realiami rynku i współczesnymi wyzwaniami jakie niesie ze sobą światowa gospodarka, może pomóc we wprowadzaniu zmian w Polsce. Myślę, że stosunkowo rzadko sięga się po pomoc tych osób. Mamy na przykład ogromne problemy z kolejnictwem, a jednym z czterech prezesów kolei brytyjskich jest Polak pan Jan Nowak. Rozmawiałem z panem Nowakiem, który powiedział mi, że jest do dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#GrzegorzPiechowiak">Moje pytanie dotyczy polskiego szkolnictwa na terenie Wielkiej Brytanii. O tym, czy jest ono wystarczające, przekona się pan na miejscu. Chciałbym jednak, aby pan powiedział, jak wygląda polskie szkolnictwo na terenie Wielkiej Brytanii.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RyszardCzarnecki">Czy ktoś chciałby jeszcze zadać kandydatowi pytanie? Nie widzę. Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#TomaszTrafas">Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim uczestnikom dyskusji. Jest to dla mnie bardzo cenne źródło informacji. Mobilizuje mnie fakt, że członkowie Komisji na bieżąco śledzą sprawy związane z emigracją w Wielkiej Brytanii. Jeśli chodzi o polskie archiwa, to z tą sprawą zetknąłem się już podczas mojej pracy w Los Angeles na początku lat 90. Problem rewindykacji naszych dokumentów z różnych krajów staramy się rozwiązywać prawie od 10 lat. Pewnym pozytywnym przykładem tych działań jest umowa z Instytutem Hoovera w Stanfordzie w sprawie odzyskiwania zasobów archiwalnych.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#TomaszTrafas">Na ogół obecni właściciele takich dokumentów niechętnie je oddają. Z punktu widzenia nauki i korzystania z tych dokumentów pozostaje tylko kwestia dostępu do tych materiałów i ich skopiowania. Bardzo często wypożyczanie oryginałów jest niemożliwe ze względów technicznych.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#TomaszTrafas">Trzy miesiące sprawa polskich archiwów zaczęła odżywać w Wielkiej Brytanii. Budzi ona emocje po obu stronach. Kombatanci uważają, że jest to ich domena i istnieje zagrożenie, że ta wiedza i ten dorobek zostanie zaprzepaszczony. Ci ludzie nadal czują się strażnikami tych zasobów archiwalnych. Państwo polskie powinno się starać o możliwość korzystania z tych materiałów oraz ich częściowego przekazania do kraju. Wiem, że ambasada prowadzi w tej sprawie rozmowy. Myślę, że te problemy można rozwiązać.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Mnie nie o to chodziło. Problem nie polega na tym, że staramy się o odzyskanie akt i ich przywóz do Polski. Chodzi o to, że te archiwa specjalnie zniszczono. To budzi największe emocje. A zrobiono to po to, żeby nie przyznać Polsce należnych jej zasług w zakończeniu II Wojny Światowej. Polski wywiad należał wtedy do najlepszych, a tymczasem brytyjskie służby specjalne umniejszają jego rolę.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ElżbietaRadziszewska">Czy będzie pan zabiegał o to, aby strona brytyjska przyznała, że Polacy mieli ogromny wkład w działaniach wywiadowczych i przekazywaniu informacji podczas II Wojny Światowej oraz, że celowo zniszczono dokumenty, które mogły to potwierdzić? Co się stanie z archiwaliami, które są w prywatnych rękach? Jakie działania można podjąć, aby odrestaurować to co zniszczono i odzyskać, to co jeszcze jest w prywatnych rękach na terenie Wielkiej Brytanii?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RyszardCzarnecki">Chciałbym przypomnieć, że istnieje bardzo prężnie działający Instytut i Muzeum Polskie im. Gen. Sikorskiego w Londynie, który bardzo skutecznie penetruje środowiska emigracyjne, docierając do tych ludzi, którzy mają te zasoby. Myślę, że miejsce tych archiwów jest w Londynie. Ważną rolę odgrywa w tym procesie także ambasada RP w Londynie, która może działać w imieniu polskiego rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#BarbaraTugeErecińska">Mamy tutaj do czynienia z dwiema sprawami. Pierwsza kwestia dotyczy teczek personalnych i archiwów związanych z żołnierzami AK i przekazania tych dokumentów do Polski. Natomiast pytanie pani posłanki Elżbiety Radziszewskiej dotyczyło zniszczenia archiwów polskiego wywiadu wojskowego, do czego rząd brytyjski się przyznał, co było między innymi przedmiotem korespondencji między panem premierem Jerzym Buzkiem a premierem Tonym Blairem. W wyniku wspólnych ustaleń, w lutym 2000 roku odbędzie się spotkanie pani dyrektor Darii Nałęcz z Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych z jej odpowiedniczką z Wielkiej Brytanii. W tych rozmowach będzie uczestniczył wysoki rangą przedstawiciel dyplomatyczny Polski i ambasady ze względu na charakter polityczny tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TomaszTrafas">Nie ma najmniejszej wątpliwości co do tego, że intencją polskiej placówki dyplomatycznej jest doprowadzenie do tego, aby nie dopuścić do fałszowania historii i umniejszania roli Polski w zakończeniu II Wojny Światowej. Należy przedsięwziąć wszelkie możliwe działania, które posłużą do odzyskania tych zasobów archiwalnych. Ta kwestia jest w tej chwili w rękach ambasady i jest rozwiązywana.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#TomaszTrafas">Konsulat może wykazywać dużą aktywność w działaniach na rzecz odzyskiwania zasobów archiwalnych będących w prywatnych rękach. Czasami niektóre starsze osoby same proszą konsula o pośrednictwo w takich sprawach.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#TomaszTrafas">Jeśli chodzi o szkolnictwo polskie w Wielkiej Brytanii, to na poziomie podstawowym objętych jest nim ok. 4 tys. dzieci. Istnieje ok. 60 tak zwanych sobotnich szkół, które są zorganizowane najczęściej przy ośrodkach parafialnych. O ile wiem, kondycja finansowa Polskiej Macierzy Szkolnej jest dobra dlatego, że środowiska kombatanckie część swoich składek przeznaczają na ten cel. Dzięki temu dzieci mogą się uczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RyszardCzarnecki">Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś pytania do kandydata? Nie widzę. Ogłaszam krótką przerwę.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RyszardCzarnecki">Wznawiam posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Chciałbym państwa poinformować, że Komisja poparła kandydaturę pana dr Tomasza Trafasa na stanowisko Konsula Generalnego RP w Londynie.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#RyszardCzarnecki">Przechodzimy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku dziennego — sprawy bieżące. Chciałbym państwa poinformować, że w ostatnich dniach złożyłem krótką wizytę na Łotwie, biorąc udział w seminarium o roli Polaków w odzyskaniu przez Łotwę niepodległości po I Wojnie Światowej. Przy okazji przejeżdżałem przez Wilno i odwiedziłem siedzibę Związku Polaków na Litwie i Tygodnik „Nasza Gazeta”. Dowiedziałem się tam o dość nieprzyjemnej sprawie. Tygodnik „Nasza Gazeta” jako jedyny spośród 300 pism dostał odmowę prywatyzacji pomieszczeń, w których mieści się jego redakcja.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#RyszardCzarnecki">Prawo umożliwia prywatyzowanie pomieszczeń redakcyjnych i wszystkie redakcje z tego przepisu skorzystały. Niektóre czasopisma zostały nawet w tym celu w ogóle założone. W tym przypadku redakcja „Naszej Gazety” spotkała się z odmową i jest to kolejny nieprzyjemny element w stosunkach polsko-litewskich. Przypominam, że w zeszłym roku litewskie władze zadecydowały, że egzamin maturalny z języka polskiego nie będzie obligatoryjny, co w konsekwencji zmniejszy ilość polskich dzieci w szkołach. Polskie szkoły mają też inny status niż szkoły litewskie, ponieważ są na utrzymaniu samorządów, a przez to są znacznie biedniejsze.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#RyszardCzarnecki">Dotychczas nie rozwiązano także problemu zwrotu ziemi Polakom w regionie wileńskim. Przypominam, że 63% mieszkańców tego rejonu to są Polacy. Do tej pory zwrócono zaledwie 1/3 ziemi, podczas gdy w innych rejonach poziom reprywatyzacji sięga 80%. Na szczęście władze litewskie po wielu sprzeciwach wycofały się ze zmian granic administracyjnych okręgów wyborczych. Zmiany groziły tym, że w niektórych okręgach Polacy znaleźliby się w mniejszości. Cały czas pozostaje nie rozwiązana kwestia zwrotu majątku, który należał do polskich organizacji przed wojną. Jest to istotny problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#GrzegorzPiechowiak">Podczas poprzedniego posiedzenia Sejmu temat stosunków polsko-litewskich był poruszany przez Komisję Spraw Zagranicznych. Została nawet powołana specjalna podkomisja, w której pracach uczestniczę. 18 lutego 2000 roku odbędzie się posiedzenie tej podkomisji. W spotkaniu będzie uczestniczyć ambasador RP w Wilnie. Po przeanalizowaniu wyniku tego spotkania Komisja Spraw Zagranicznych sformułuje list do komisji spraw zagranicznych parlamentu Litwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PiotrGadzinowski">Na ostatniej sesji parlamentu polsko-litewskiego została podpisana deklaracja, która jednoznacznie stwierdza, że na Litwie będzie uznawany egzamin maturalny z języka polskiego. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że czym innym są deklaracje władz, a czym innym wola władz samorządowych. Myśmy widzieli polskie szkoły na Litwie, które powstały w latach 50 i 60 i które są utrzymywane przez samorządy oraz nowoczesne kompleksy edukacyjne wspierane przez litewski rząd. Niedługo odbędzie się kolejne posiedzenie parlamentu polsko-litewskiego i będzie to kolejna okazja do poruszenia tego problemu, tak aby doprowadzić do wyegzekwowania tych rzeczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RyszardCzarnecki">Pan poseł Piotr Gadzinowski poruszył ważny temat rozziewu pomiędzy deklaracjami a decyzjami. Wystarczy, że przypomnę tylko deklaracje prezydenta Adamkusa, a także podpisywane deklaracje między naszymi krajami.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WitMajewski">Chciałbym państwa poinformować, że 7 stycznia 2000 roku w siedzibie Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” odbyło się spotkanie organizacji kresowych. Dyskusja koncentrowała się wokół wyroków w znanej wszystkim sprawie toczącej się od dawna na Litwie. Przedstawiciele tych organizacji wystosowali list do prezydenta Adamkusa i premiera Litwy.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WitMajewski">Myślę, że należałoby ustalić z przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych, aby tego typu posiedzenia, o jakich mówił pan poseł Grzegorz Piechowiak, organizować wspólnie z Komisją Łączności z Polakami za Granicą. Do tej pory, jeśli Komisja Spraw Zagranicznych zajmowała się sprawami z zakresu naszych zainteresowań, takie posiedzenia były organizowane wspólnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#GrzegorzPiechowiak">Planuje się wspólne posiedzenie Komisji w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#FranciszekAdamczyk">Komisja Spraw Zagranicznych nie chce wkraczać na obszar, którym my się zajmujemy. Spotkanie miało dotyczyć polityki zagranicznej i tego, czy Polska ma bezwarunkowo popierać dążenia Litwy do członkostwa w Unii Europejskiej i NATO. Chodzi o wsparcie pozycji Polaków na Litwie przez zabiegi dyplomatyczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#RyszardCzarnecki">Niemniej jednak, należy dopilnować, aby tego typu posiedzenia na przyszłość organizować wspólnie z Komisją Łączności z Polakami za Granicą. Czy są jeszcze jakieś sprawy różne? Nie widzę. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>