text_structure.xml
50.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Witam wszystkich. Porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje trzy punkty:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanMariaJackowski">I. Rozpatrzenie odpowiedzi Rady Ministrów na dezyderat nr 25 Komisji w sprawie ochrony zbiorów muzealnych;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanMariaJackowski">II. Rozpatrzenie odpowiedzi ministra Skarbu Państwa na dezyderat nr 26 Komisji w sprawie aktualnej sytuacji w Radiu Łódź SA;</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanMariaJackowski">III. Rozpatrzenie odpowiedzi ministra kultury i dziedzictwa narodowego na dezyderat nr 30 Komisji w sprawie wspierania polskiej muzyki klasycznej w Polsce i za granicą.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JanMariaJackowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że porządek dzienny został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#JanMariaJackowski">Pani dyr. Danuta Szkopowicz poinformowała mnie, że minister Barbara Litak-Zarębska jest na terenie Sejmu i przybędzie na nasze posiedzenie w momencie rozpatrywania pkt. II porządku dziennego. Jeśli będzie taka potrzeba, to ten punkt będzie rozpatrywany jako pkt III.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt. I. Proszę ministra Andrzeja Zielińskiego o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejZieliński">Mam nadzieję, że wszyscy posłowie otrzymali stanowisko Rady Ministrów do dezyderatu nr 25 Komisji Kultury i Środków Przekazu, uchwalonego na posiedzeniu 9 stycznia 2001 roku. Jest to w tej chwili stanowisko obowiązujące, chociaż nie w pełni satysfakcjonujące.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś pragnąłby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanByra">Satysfakcjonuje mnie zapowiedź ukończenia niebawem prac nad ustawą o zabytkach. Jak wiemy, projekt ten wpłynął już do laski marszałkowskiej. Czy w tej sprawie przewodniczący Komisji mógłby zwrócić się w naszym imieniu do Prezydium Sejmu?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanMariaJackowski">Dzisiaj rozmawiałem z panem marszałkiem Maciejem Płażyńskim na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanByra">Pracujemy nad podobnym projektem poselskim i byłoby dobrze, gdyby te dwa projekty nabrały oficjalnego charakteru, co sprawi, że nasza praca będzie racjonalna. Od 3 lat rząd w wielu dokumentach zapowiada przygotowanie ustawy o instytucjach kultury, ale niestety, są to jedynie zapowiedzi.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JanByra">Odpowiedź rządu jest bardzo nieaktualna w sprawie ustawy reprywatyzacyjnej. Zwracam uwagę na zdanie: „Z chwilą wejścia w życie ustawy reprywatyzacyjnej, (...) Rząd podejmuje niezbędne kroki mające na celu zapewnienie w budżecie państwa środków na wykup najcenniejszych muzealiów”. Jak wiemy, ustawy reprywatyzacyjnej nie będzie. Czy rząd ma już jakieś środki, czy też są już może przygotowane założenia do budżetu na rok przyszły? Czy resort kultury przygotuje jakieś kwoty?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JanByra">W sprawie inwestycji w Muzeum Narodowym w odpowiedzi rządu jest zawarte stwierdzenie: „po roku 2001 nakłady wyniosą 16 mln 710 tys. zł”. Skąd pan minister ma pewność, że taka kwota znajdzie się przyszłorocznym budżecie? Oczywiście, chciałbym, aby tak się stało.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MarcinZawiła">Frapuje mnie ostatni wątek wypowiedzi posła Jana Byry. Czy jest jakiś pomysł na to, by nie wejść w wieloletnią przeciągającą się inwestycję, jak wiele innych, które analizowaliśmy przy omawianiu kolejnych budżetów? Czy jest pomysł na to, by to zadanie po prostu zacząć, skończyć i oddać we właściwym stanie? Czy na sprawne przeprowadzenie całej inwestycji jest jakiś inny pomysł poza oczekiwaniami przekazywania obfitych środków przez kolejny rząd?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś jeszcze pragnąłby zabrać głos? Zgłoszeń nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanMariaJackowski">Pytanie do dyr. Ferdynanda Ruszczyca. W naszym dezyderacie było również zawarte odwołanie się do słów pana premiera w kwestii prawnych rozwiązań w zakresie Muzeum Narodowego. Jakie jest stanowisko dyrekcji Muzeum Narodowego względem kwestii zawartych w odpowiedzi, bezpośrednio odnoszących się do tego Muzeum?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejZieliński">Proszę, by w tej chwili wypowiedział się dyr. Franciszek Cemka.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#FranciszekCemka">Pragnę wyjaśnić, że środki, które przewidywała ustawa reprywatyzacyjna, wynikały niejako z jej zapisów, które m.in. nakładały na rząd obowiązek zapewnienia takich środków. Ustawa została zawetowana, a tych środków nie będziemy mogli pozyskać z innych źródeł.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#FranciszekCemka">Czy mamy pomysł na przyspieszenie inwestycji w Muzeum Narodowym? Jest pewien pomysł, ale wymagałby on odrębnej ustawy. Sądzę, że mimo deklaracji pana premiera na Kongresie Kultury Polskiej o tym, iż rozbudowa Muzeum Narodowego jest sprawą priorytetową, obecnie możliwości finansowe państwa nie zapewnią środków na pełną rozbudowę. Prawdopodobnie trzeba będzie w tej sprawie podjąć kolejną inicjatywę - rządową bądź poselską. Chodzi o to, by środki na tę jedną inwestycję zostały jakoś uwzględnione w planach budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#FerdynandRuszczyc">Zacznę od podzielenia się refleksją na temat naszych starań związanych z rozbudową i modernizacją istniejącego już gmachu. W 1999 roku złożyliśmy do MKiS na ręce minister Joanny Wnuk-Nazarowej wniosek o wieloletnie finansowanie remontu starego budynku. Przypomnę, że gmach przy Al. Jerozolimskich 3 został oddany do użytku 18 czerwca 1938 roku. Ściany budynku przetrwały wojnę, ale w ciągu 62 lat nie został on poddany generalnemu remontowi. W 1996 roku ówczesny minister kultury i sztuki podjął uchwałę o konieczności rozbudowy Muzeum Narodowego. Rozpoczęliśmy starania o pozyskanie środków na wyremontowanie tego, co już istnieje, a następnie o przystąpienie do ewentualnej rozbudowy.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#FerdynandRuszczyc">W odpowiedzi rządu na dezyderat Komisji Kultury i Środków Przekazu zawarte są bardzo pozytywne dla nas informacje. W tym roku Muzeum uzyskało na inwestycje dużą kwotę - 10 mln zł. Do roku 2003 mamy otrzymać jeszcze 16 mln zł, co daje nam pewną gwarancję dokończenia remontu.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#FerdynandRuszczyc">Nasz niedosyt związany jest z brakiem decyzji o wieloletnim systemie rozbudowy Muzeum. Co roku z nadzieją patrzymy na założenia, prowizorium, a później na projekt budżetu, licząc na to, że w którymś z tych aktów znajdzie się zapis o wieloletnim systemie finansowania rozbudowy Muzeum, lecz z różnych powodów takiego zapisu nie ma. Jednak liczę na to, że może uda się pozyskać przychylność co najmniej 15 posłów, aby do laski marszałkowskiej wpłynął poselski projekt pięcioletniego systemu finansowania rozbudowy Muzeum Narodowego. Taki zapis byłby czymś, co zobowiąże kolejne parlamenty i rządy do tego, by mogła zaistnieć rozbudowa Muzeum. Nie widzę innej możliwości. Nie wiem, czy w założeniach budżetu na przyszły rok znajdzie swoje miejsce rozbudowa Muzeum.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#FerdynandRuszczyc">Liczymy na to, że po 56 latach może uda się zrealizować właściwą inwestycję muzealną w Polsce. Do tej pory jedynie Poznań ma nowy gmach Muzeum Narodowego. W stosunku do potrzeb polskiego muzealnictwa jest to powierzchnia bardzo niewielka. Zbiory Muzeum Narodowego są na tyle zasobne i istotne, że mimo różnych działań zmierzających do ich rozbicia, w Muzeum i tak pozostanie wiele cennych obiektów i należy im stworzyć właściwe warunki eksponowania. Trzeba w Warszawie stworzyć wzorcową, na miarę XXI wieku, instytucję muzealną.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanMariaJackowski">Pytanie zgłasza poseł Tomasz Wełnicki, przepraszam, poseł Marcin Zawiła.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarcinZawiła">Wszyscy wiedzą, że poseł Tomasz Wełnicki nie zadaje pytań. Istnieje formalna możliwość, by w drodze odrębnego aktu przyjąć ustawę o budowie jednego muzeum. Musiałoby się to odbyć na takiej zasadzie, że parlament Rzeczypospolitej Polskiej podejmie uchwałę, w której zobowiąże się do przeznaczenia na ten cel środków publicznych. Trzeba jednak brać pod uwagę to, iż kolejni ministrowie finansów o podobną kwotę będą nam „cięli” inne wydatki w dziale kultura. Czy miasto stołeczne Warszawa, które także w sposób należyty powinno pochylić się nad taką placówką jak Muzeum Narodowe, jest skłonne zobowiązać się do finansowania tego przedsięwzięcia?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TomaszWełnicki">Poseł Marcin Zawiła powiedział, iż wszyscy wiedzą, że ja nie zadaję pytań. Chciałbym się dowiedzieć, kto to są „wszyscy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#FerdynandRuszczyc">Wydaje mi się, że rozmowy związane z rozbudową zbiorów powinniśmy zacząć od macierzystego organizatora, czyli MKiDN, a w konsekwencji od rządu. Wielokrotnie prowadziłem rozmowy z władzami Warszawy różnych szczebli. Rozmawiałem także z rozmaitymi potencjalnymi darczyńcami, sponsorami czy osobami, które byłyby gotowe wesprzeć tę inwestycję.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#FerdynandRuszczyc">Wydaje mi się, że punktem wyjścia powinna być udzielana przez rząd i parlament gwarancja zaczęcia finansowania. Wtedy do rozmów można zapraszać miasto, najrozmaitsze instytucje, które już wielokrotnie deklarowały chęć wsparcia. Po stronie niezależnej, samorządnej instytucji, jaką jest Muzeum Narodowe, jest jedynie własność działki i praktycznie na tym kończą się nasze możliwości. Wiele razy spotykałem się z różnymi osobami, które chciałyby wykorzystać własność w centrum Warszawy, aby w tym miejscu na powierzchni 44 tys. m zbudować pewien kompleks. Inwestycja prywatna (bez pieniędzy państwowych) sprawiłaby, że Muzeum otrzymałoby jedynie 25–30 proc. całości.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#FerdynandRuszczyc">Aby nie zamknąć na zawsze możliwości powiększania ekspozycji Muzeum Narodowego w Warszawie, punktem wyjścia musi być gwarancja pokrycia przez rząd kosztów przynajmniej 60 proc. wartości całości inwestycji i wtedy będzie miejsce na rozmowy z miastem i z wieloma inwestorami.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanMariaJackowski">Pragnę zauważyć, że m.st. Warszawa wpłaca do budżetu centralnego 14 mld zł rocznie, a uzyskuje potem kwotę 1 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#FranciszekCemka">Obecny gmach Muzeum Narodowego rzeczywiście wybudowało miasto, ale w okresie międzywojennym. Od wielu lat próbujemy rozwiązać także inny problem - problem Łazienek Królewskich i chcielibyśmy, aby w jego finansowaniu partycypowało miasto. Niestety, spotykamy się z nieprzychylnością władz Warszawy.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#FranciszekCemka">W tym roku przypada 200. rocznica istnienia polskiego muzealnictwa. Jakiś symboliczny gest w postaci uchwały parlamentu może nie zakończy się sukcesem, ale dawałby muzealnikom odrobinę satysfakcji i być może przybliżyłby rozbudowę Muzeum Narodowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanMariaJackowski">Czy pan dyrektor mówił o uchwale, czy o ustawie? Słyszę, że chodzi o te dwa akty.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#FerdynandRuszczyc">Pragnę dodać, że w obecnym, należącym do Muzeum Narodowego, gmachu znajduje się drugie szacowne muzeum, czyli Muzeum Wojska Polskiego. MON i osoby związane z ideą budowy nowego gmachu Muzeum Narodowego Wojska Polskiego również mogą zwrócić się do rządu czy parlamentu ze sprawą pozyskania pieniędzy na ten cel. Wydaje mi się, że te dwa muzea nadal będą wykorzystywać rozbudowany oraz zdecydowanie powiększony budynek i przynajmniej na 50 lat zostanie rozwiązany problem dwóch muzeów w centrum Warszawy. Podkreślam, że chodzi o muzea istniejące wspólnie już od 80 lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PiotrGadzinowski">Pragnę zwrócić uwagę na trudną sytuację Muzeum Narodowego i Muzeum Wojska Polskiego oraz na to, że likwidujemy jednostki wojskowe i obawiam się, że eksponatów będzie przybywać.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanMariaJackowski">Gmach Muzeum Narodowego był otwarty 18 czerwca, a w tym dniu przypada rocznica bitwy pod Waterloo. Wspólnie z posłem Marcinem Zawiłą zastanawialiśmy się nad tym, po której stronie należało być w tej bitwie.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JanMariaJackowski">Zamykam dyskusję. W toku dyskusji nie zgłoszono żadnego wniosku.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#JanMariaJackowski">Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła odpowiedź na dezyderat nr 25. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła odpowiedź na dezyderat.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#JanMariaJackowski">Przystępujemy do rozpatrzenia pkt. II porządku dziennego. Witam panią minister Barbarę Litak-Zarębską.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#BarbaraLitakZarębska">Odpowiadając na dezyderat nr 26 Komisji Kultury i Środków Przekazu z 10 stycznia br. w sprawie zbadania prawidłowości działania spółki Radio Łódź SA i jej władz oraz podjęcia działań zmierzających do usunięcia nieprawidłowości i przywrócenia nadzoru właścicielskiego i w nawiązaniu do pisma z 19 marca br. uprzejmie informuję, co następuje.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#BarbaraLitakZarębska">Minister Skarbu Państwa nadzoruje 19 spółek radiofonii i telewizji publicznej. Sprawowanie aktywnego nadzoru nad działalnością spółek radiofonii i telewizji publicznej jest utrudnione ze względu na zapisy ustawy o radiofonii i telewizji, jak również ze względu na statuty spółek, zgodnie z którymi minister Skarbu Państwa wyznacza jedynie jedną osobę do składu rady nadzorczej, a kompetencje walnego zgromadzenia akcjonariuszy są istotnie ograniczone na rzecz rady nadzorczej. Zapisy te pozwalają zarządom i radom nadzorczym czuć się poza wszelką kontrolą.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#BarbaraLitakZarębska">Zmiany statutów spółek mediów publicznych wymagają zgody KRRiT. Niestety, do tej pory Krajowa Rada nie wyrażała zgody na zaproponowane przez ministra Skarbu Państwa zmiany w strukturach, które zwiększyłyby uprawnienia walnego zgromadzenia. Negatywne stanowisko KRRiT wobec wprowadzenia zaproponowanych przez ministra Skarbu Państwa zmian uzasadnione jest dbałością o apolityczność mediów publicznych.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#BarbaraLitakZarębska">Taka sytuacja jest przyczyną ograniczenia możliwości sprawowania aktywnego nadzoru przez Skarb Państwa przy jednoczesnym przypisywaniu ministrowi Skarbu Państwa całkowitej odpowiedzialności za negatywne skutki działań, podejmowanych przez niekompetentne rady nadzorcze czy zarządy.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#BarbaraLitakZarębska">W radach nadzorczych spółek mediów publicznych (niezależnie od ich liczebności) minister Skarbu Państwa rekomenduje tylko jedną osobę, pozostałe wskazywane są przez KRRiT. Instrumenty oddziaływania, jakimi dysponuje minister Skarbu Państwa wobec władz spółek mediów publicznych, ograniczają się do możliwości nieudzielenia zarządowi lub radzie nadzorczej absolutorium z działalności w danym roku obrotowym w przypadku złej oceny podejmowanych działań. Niestety, nie ma możliwości odwołania przez walne zgromadzenie źle ocenianego zarządu czy rady nadzorczej. Zgodnie z ustawą z 3 marca 2000 roku o wynagrodzeniach osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi rada nadzorcza ustala wynagrodzenie prezesa i członków zarządu oraz członków rady nadzorczej.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#BarbaraLitakZarębska">W kontekście przedstawionych faktów zrozumiałe było zaniepokojenie ministra Skarbu Państwa sytuacją w spółkach radiofonii publicznej, jaka była od połowy ubiegłego roku. Z dniem odbycia nadzwyczajnych walnych zgromadzeń zakończyła się kadencja rad nadzorczych spółek mediów publicznych i powołane zostały nowe rady nadzorcze, składające się w większości z nowych członków. Od tego momentu rozpoczęły się zmiany w składach zarządów spółek rozgłośni regionalnych, które często były dokonywane bez merytorycznego uzasadnienia, głosami osób powołanych do rad nadzorczych przez KRRiT przy sprzeciwie członków powoływanych przez ministra Skarbu Państwa. Niejednokrotnie odbywało to się niezgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#BarbaraLitakZarębska">Odwołanie Andrzeja Bernta - prezesa zarządu Radia Łódź SA - było szóstą zmianą w składach zarządów spółek radiofonii regionalnej. Ministerstwo Skarbu Państwa podjęło więc działania w kierunku wnikliwego zbadania uwarunkowań tej decyzji. Uchwałę o odwołaniu prezesa zarządu Radia Łódź SA rada nadzorcza podjęła po dwóch wystąpieniach Ministerstwa Skarbu Państwa, mówiących o tym, by podobne decyzje były podejmowane po dokładnej analizie działań zarządu oraz analizie oceny skutków finansowych dla spółki w wyniku decyzji rady nadzorczej.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#BarbaraLitakZarębska">MSP jednocześnie informowało, że w przypadku dokonania zmian w składzie zarządu pełna dokumentacja źródłowa (w szczególności uchwały rady nadzorczej i protokół z posiedzenia) powinny być niezwłocznie przekazane do MSP.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#BarbaraLitakZarębska">Dokonane przez MSP w listopadzie ubiegłego roku ustalenia wykazały, że uchwała rady nadzorczej Radia Łódź S.A. z 31 października 2000 roku o odwołaniu prezesa zarządu podjęta głosami członków powołanych przez KRRiT przy sprzeciwie reprezentanta MSP, nie została merytorycznie uzasadniona. Została ona podjęta niezgodnie z porządkiem obrad i z tego powodu została uznana przez MSP za wadliwą pod względem formalnoprawnym. Niekompetencja rady nadzorczej znalazła potwierdzenie także w fakcie rozwiązania umowy o pracę z odwołanym prezesem. Reprezentowana przez przewodniczącego rada nadzorcza nie potrafiła skutecznie rozwiązać umowy o pracę z prezesem zarządu, czego potwierdzeniem jest uznanie przez spółkę powództwa wniesionego do sądu pracy przez Andrzeja Bernta. Spółka uznała zasadność roszczeń odwołanego prezesa.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#BarbaraLitakZarębska">W listopadzie 2000 roku zdecydowana większość informacji na temat merytorycznych powodów (a właściwie ich braku) odwołania prezesa zarządu oraz sytuacji w spółce Radio Łódź SA przekazywana była Ministerstwu Skarbu Państwa przez reprezentanta ministra Skarbu Państwa w radzie nadzorczej. Rada nadzorcza nie przekazała ministrowi Skarbu Państwa protokołu z posiedzenia rady w dniu 31 października 2000 roku, gdy podjęto uchwałę o odwołaniu prezesa, co uniemożliwiło dotarcie do źródeł tych informacji. Protokół został przekazany dopiero w grudniu 2000 roku po wielokrotnych wystąpieniach MSP.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#BarbaraLitakZarębska">Ponadto rada nadzorca uniemożliwiła pracownikowi MSP udział w posiedzeniu, które odbyło się 6 grudnia 2000 roku. Chodziło nam o rzetelną i merytoryczną ocenę przyczyn odwołania prezesa zarządu. Do MSP docierały także liczne pisma związków zawodowych i polityków, zawierające głosy protestu przeciwko odwołaniu prezesa zarządu Radia Łódź SA. W spółce został także wszczęty spór zbiorowy w związku z brakiem współpracy między załogą a władzami spółki.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#BarbaraLitakZarębska">Dokonana przez MSP ocena prac rady nadzorczej Radia Łódź SA była negatywna. Odwołanie rady uniemożliwiały zapisy ustawy o radiofonii i telewizji. W dyspozycji MSP, chcącego wykonywać rzeczywisty nadzór właścicielski nad spółkami mediów publicznych, pozostawały jedynie instrumenty wynikające z ustawy z dnia 3 marca 2000 roku o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#BarbaraLitakZarębska">Z dniem 1 listopada 2000 roku minister Skarbu Państwa obniżył wynagrodzenie członkom rady nadzorczej Radia Łódź SA, głosami których został odwołany prezes zarządu. Jednocześnie wobec trudnej i budzącej kontrowersje sytuacji w Radiu Łódź SA jak również działań, podejmowanych przez władze spółki, pojawiła się konieczność rzetelnego, wszechstronnego i merytorycznego ich wyjaśnienia. Minister Skarbu Państwa podjął więc decyzję o przeprowadzeniu kontroli działalności władz oraz sytuacji finansowo-ekonomicznej spółki zgodnie z przepisami rozporządzenia Rady Ministrów z 10 lutego 1998 roku w sprawie zakresu szczegółowych zasad i trybu kontroli przeprowadzanych przez ministra Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#BarbaraLitakZarębska">Biorąc pod uwagę będącą w dyspozycji MSP dokumentację, jak również ustalenia i wnioski kontroli, należy stwierdzić, że w ramach przyjętego porządku obrad posiedzenia w dniu 31 października 2000 roku niedopuszczalne było podjęcie przez radę nadzorczą uchwały o odwołaniu prezesa zarządu. Rada nadzorcza nieskutecznie i wadliwie pod względem prawnym wypowiedziała umowę o pracę odwołaniem prezesowi, co znalazło potwierdzenie w uznaniu przez spółkę powództwa, wniesionego przez odwołanego prezesa. Nie potwierdziły się zarzuty braku kolegialności w działaniach zarządu spółki, co podawane było przez radę nadzorczą jako jedna z dwóch przyczyn odwołania prezesa zarządu. Analiza sytuacji ekonomiczno-finansowej spółki wykazała nieprawidłowości związane m.in. z umową z firmą Atlas s.c. oraz z Telekomunikacją Polską SA.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#BarbaraLitakZarębska">Zdaniem MSP nie znajduje uzasadnienia obciążenie odpowiedzialnością i konsekwencjami za taki stan rzeczy jedynie prezesa zarządu. Należy podkreślić, że 31 października 2000 roku został odwołany jedynie prezes trzyosobowego zarządu, odpowiedzialny za sprawy programowe, zaś do dzisiaj pełni swoją funkcję członek zarządu odpowiedzialny za sytuację ekonomiczno-finansową.</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#BarbaraLitakZarębska">Z protokołu pokontrolnego MSP wynika, że strata netto za rok 2000 w znacznej mierze była konsekwencją zmniejszonych wpływów abonamentowych. W zakresie posiadanych kompetencji minister Skarbu Państwa miał prawo obniżyć wynagrodzenie członkom rady nadzorczej, których działania i wolę współpracy z MSP oceniał negatywnie. Przewodniczący rady nadzorczej poprzedniej kadencji, a obecnie jej członek zawarł umowę o zakazie konkurencji działając na podstawie przepisów statutu i regulaminu rady nadzorczej. Na podstawie par. 15 ust. 1 rozporządzenia nr 121 Rady Ministrów z 10 lutego 1998 roku w sprawie zakresu szczegółowych zasad i trybu kontroli przeprowadzanych przez ministra Skarbu Państwa zarząd spółki odmówił podpisania protokołu przeprowadzonej przez MSP kontroli.</u>
<u xml:id="u-22.16" who="#BarbaraLitakZarębska">Na podstawie wyników kontroli MSP zobowiązało zarząd spółki do niezwłocznego opracowania planu naprawczego na 2001 rok ze szczególnym uwzględnieniem działań służących poprawie wyniku finansowego spółki. Zobowiązało zarząd spółki do przestrzegania obowiązujących przepisów, określających zasadę wystawiania faktur sprzedaży. MSP zobowiązało także zarząd do opracowania planu zagospodarowania rozpoczętej inwestycji pod nazwą „Rozbudowa rozgłośni Radia Łódź SA”, a radę nadzorczą do zbadania prawidłowości wprowadzania korekty podatku VAT do ksiąg spółki ze szczególnym uwzględnieniem skutków podatkowych w związku z odstąpieniem spółki od umowy ze spółką cywilną Atlas. MSP rozważa możliwość powiadomienia prokuratury o popełnieniu przestępstwa z art. 77 ust. 2 ustawy o rachunkowości. MSP przekazało prezesowi zarządu wystąpienie pokontrolne.</u>
<u xml:id="u-22.17" who="#BarbaraLitakZarębska">MSP finalizuje prace związane z uzgodnieniem z KRRiT zmian w skutkach spółek mediów publicznych, w ramach których zostaną m.in. znowelizowane zapisy dotyczące uprawnień przewodniczącego rady nadzorczej do zawierania mów o pracę z członkami zarządu, monitorowania przez niego sytuacji w spółce oraz analizowania działań podejmowanych przez radę nadzorczą.</u>
<u xml:id="u-22.18" who="#BarbaraLitakZarębska">Wczoraj odbyliśmy spotkanie z zarządem, radą nadzorczą i związkami zawodowymi działającymi w spółce. Odbyła się dosyć istotna dyskusja. Problemy w spółce należy podzielić na dwie grupy zagadnień. Jedną grupę stanowi sprawa sporu zbiorowego, który zakończył się protokołem rozbieżności. Zaproponowaliśmy, by strony jeszcze raz spróbowały porozmawiać o możliwości osiągnięcia porozumienia. Druga grupa to problemy nieobjęte sporem zbiorowym. Zarząd i dziennikarze spróbują o tym porozmawiać i wyjaśnić kwestie sporne.</u>
<u xml:id="u-22.19" who="#BarbaraLitakZarębska">Ustaliliśmy, że na tym etapie rada nadzorcza nie będzie włączała się w dyskusje między zarządem a związkami zawodowymi, które nie są dla niej partnerem w sensie formalnoprawnym. Rada nadzorcza kontroluje tylko i wyłącznie pracę zarządu, a więc ma monitorować to, czy zarząd współpracuje ze związkami zawodowymi, czy próbuje podejmować działania, które przywróciłyby normalną atmosferę pracy w firmie.</u>
<u xml:id="u-22.20" who="#BarbaraLitakZarębska">Strony zadeklarowały gotowość podjęcia współpracy. W najbliższym czasie rada nadzorcza ma nas powiadomić o efektach spotkań i rozmów. Jest nadzieja na to, że być może strony zaczną współpracować na tyle, by w Radiu Łódź SA rozpoczęła się praca nad samym podmiotem, który jest w trudnej sytuacji ekonomicznej i konieczne jest podjęcie intensywnych działań zmierzających do jej naprawy. Zarząd poinformował nas o tym, że został opracowany program naprawy. Poprosiliśmy o przedstawienie tego dokumentu Ministerstwu Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-22.21" who="#BarbaraLitakZarębska">Mam nadzieję, że w uzgodnieniu z KRRiT uda nam się dokonać zmiany statutu spółki. Dotychczasowe jego zapisy mogły być przyczyną podejmowania błędnych decyzji pod względem formalnoprawnym.</u>
<u xml:id="u-22.22" who="#BarbaraLitakZarębska">Najistotniejszą sprawą jest sytuacja ekonomiczna spółki Radio Łódź SA. Postaramy się pilnie nadzorować to, co dzieje się w spółce i na pewno nie będziemy chronić nikogo, kto dopuścił się przestępstwa czy naruszenia prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję za przedstawienie odpowiedzi na dezyderat Komisji.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JanMariaJackowski">Chciałbym dodać, że wśród różnych materiałów znajduje się m.in. pismo prezesa Zarządu Grupy Związkowej Związku Zawodowego Dziennikarzy Radia i Telewizji. Ostatni akapit tego pisma jest dość bulwersującym dokumentem. Zawarte jest tam stwierdzenie, iż miały miejsce interwencje osobiste, by nie ukazała się na antenie Radia Łódź SA informacja o tym, że parlamentarzyści zwrócili się do ministra Skarbu Państwa o niezwłoczne zbadanie prawidłowości działania spółki Radio Łódź SA i jej władz. W związku z tym zapowiadam zwrócenie się z wnioskiem do KRRiT o zbadanie tego rodzaju zarzutu. Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#TomaszWełnicki">Chciałbym odnieść się do dokumentu, o którym mówił przewodniczący Jan Maria Jackowski. Wskazane działania członka zarządu, Jerzego Barskiego, noszą znamiona bezpośredniego naruszenia przepisów ustawy o radiofonii i telewizji. Przypominam, że Radio Łódź SA jest radiem publicznym i jego obowiązki zostały zapisane w ustawie. Aktualnie niedopuszczalne są osobiste działania członka zarządu i naciski w celu niedopuszczenia do emisji informacji o stanowisku Komisji Kultury i Środków Przekazu w sprawie tego radia. Przekazano nam podpisany dokument, być może druga strona będzie negowała jego prawdziwość, więc sprawa wymaga zbadania. Zawarte w ostatnim akapicie pisma pozostałe zarzuty wskazują na stosowanie praktyk cenzorskich w Radiu Łódź SA jeśli tak jest, to konsekwencje muszą być wyciągnięte natychmiast, gdyż jest to całkowicie sprzeczne z polskim prawem. W tej sprawie przewodniczący Komisji powinien wystosować pismo do KRRiT, a dodam, że Radio Łódź S.A. jest przedmiotem naszych ciągłych debat.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#TomaszWełnicki">Uwaga do tego, co przedstawiła nam pani minister Barbara Litak-Zarębska. Chodzi o możliwość odwoływania (bądź nie) członków rad nadzorczych w rozgłośniach, których działalność jest regulowana ustawą o radiofonii i telewizji. Przypomnę, że cały czas trwa spór na ten temat. Miały już miejsce dwa skuteczne odwołania. Jednym z nich było odwołanie członka poprzedniej rady nadzorczej Radia Łódź SA. Przypomnę, że Naczelny Sąd Administracyjny oddalił protest w tej sprawie i po wyroku sądu decyzja ministra Skarbu Państwa uprawomocniła się. O ile wiem, wszystkie sprawy w tej materii wnoszone przez odwołane osoby do Sądu Gospodarczego również zostały przegrane. To samo dotyczy odwołanego decyzją ministra Skarbu Państwa Włodzimierza Czarzastego, który był szefem rady nadzorczej głównego radia publicznego. NSA oddalił zarzuty i jeśli się nie mylę, to również nie zostały wygrane sprawy gospodarcze. Zdaję sobie sprawę z tego, że dotyczyło to osób rekomendowanych do rad nadzorczych przez ministra Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#TomaszWełnicki">Do tej pory nie mamy wykładni prawnej, gdyż orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego dotyczy poprzedniej konstytucji. W dodatku zmienił się kodeks handlowy, zmieniła się także sfera dominium ministra Skarbu Państwa itd. Są to dość poważne problemy i może warto byłoby wystąpić o interpretację prawną. Jeśli jest takie wystąpienie, to bardzo dobrze, gdyż zawsze poruszamy się bardziej w obszarze sporu politycznego niż prawnego.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#TomaszWełnicki">Kwestia kondycji finansowej Radia Łódź SA. Z docierających do nas informacji wynika, że działalność obecnego zarządu i rady nadzorczej w sposób dramatyczny pogłębia kryzys finansowy Radia Łódź SA. Jest to spółka prawa handlowego i obowiązują ją przepisy odnoszące się do wysokości strat i ewentualnej likwidacji bądź rozpoczęcia procedury likwidacyjnej. Oczywiście, istnienie tej spółki gwarantuje ustawa. Czy sytuacja Radia Łódź SA nie wymaga już podjęcia działań, o których mówiłem przed chwilą?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pragnę podziękować pani minister za bardzo wnikliwe i szerokie przedstawienie sytuacji i działań MSP. Od kilku lat obserwuję sytuację w Radiu Łódź SA i z niepokojem czekam na moment, kiedy z powodu sporów politycznych ta spółka przestanie istnieć.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałabym podzielać optymizm pani minister, związany z wczorajszym spotkaniem, mającym doprowadzić do rozmów między stronami i do wspólnego zastanowienia się nad tym, jak ratować Radio Łódź S.A. Nie ulega jednak wątpliwości, że to Radio znajduje się w gorszej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Poza kondycją finansową istotna jest sprawa programu tego nadawcy. Radio publiczne w Łodzi ma dość dużą konkurencję i miało już taki zarząd i radę nadzorczą, przy których zeszło na zupełne „dno” słuchalności. Potem 2 lata trwały próby odbudowania poziomu słuchalności, ale widocznie te działania nie podobały się, gdyż zwolniono prezesa, próbującego wyciągnąć tę spółkę z zapaści. Teraz znowu słuchalność Radia Łódź bardzo spada.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wracając do sytuacji finansowej, chciałabym powiedzieć, że być może władze spółki mogły przekonywać panią minister o tym, iż wszystko będzie dobrze. W jakimś sensie jest dobrze. Mimo przekazywanych próśb, monitów, dokumentacji i bardzo wielu działań KRRiT nie była uprzejma przyznać Radiu Łódź SA środków abonamentowych, które pozwalałyby mu funkcjonować choćby na poziomie minimum. W ubiegłym roku KRRiT zaniżała przydział abonamentu dla Radia Łódź SA, nie zważając na jego potrzeby i na wypełnianie przez nie wszystkich warunków. Nagle Krajowa Rada zmieniła podjętą wcześniej uchwałę i dodała Radiu Łódź SA 600 tys. zł w pierwszym kwartale br. Chciałabym zapytać KRRiT o to, komu zostały odebrane te pieniądze? W roku 2000 nie można było zmienić uchwały, ale już w 2001 r. można to zrobić, a słyszymy, że w związku z niższą ściągalnością mniejsze są wpływy abonamentowe.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dysponujemy materiałem wspólnej reprezentacji związków zawodowych i możemy z niego wnioskować, że pogram naprawczy polega na tym, iż powstało stanowisko dyrektora marketingu zdublowane przez stanowisko kierownika promocji i reklamy. Utworzono także stanowisko dyrektora ds. ekonomicznych, zdublowane przez stanowisko głównej księgowej. Powstało stanowisko dyrektora ds. techniczno-administracyjnych zdublowane przez stanowisko kierownika administracji i szefa realizacji itd. Jeżeli taki jest program naprawczy nowego zarządu, to szczerze współczuję temu zarządowi.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W trakcie dyskusji wspomniano o ofercie programowej i o dalece niewłaściwej polityce kadrowej. Oprócz jednego dawnego członka zarządu, wiceprezesa ds. finansowych, który przymykał oczy na wszystkie straty, zarząd składa się z osób, które nigdy nie miały nic wspólnego z radiem publicznym. Oczywiście, to musi odbijać się na propozycji programowej.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Owe zapisy cenzorskie nie dotyczą tylko parlamentu. Miał także miejsce zakaz emisji informacji dotyczącej obrad sejmiku wojewódzkiego, ponieważ dyskutowano o sytuacji w łódzkich mediach publicznych, m.in. o Radiu Łódź SA.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Choć jestem usatysfakcjonowano odpowiedzią pani minister, to jednak muszę powiedzieć, że nie zmienia ona sytuacji Radia Łódź SA, która w dalszym ciągu jest kryzysowa i może doprowadzić do upadku tej instytucji. Pozostaje więc szukanie rozwiązań prawnych, które mogłyby raz na zawsze uwolnić Radio Łódź z tej „karuzeli” wpływów partyjnych.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska przypomniała sprawę abonamentu, dość szczegółowo badaną przez podkomisję, której przewodniczyłem. Na posiedzeniu podkomisji okazało się, że KRRiT uzurpuje sobie prawo do decydowania o tym, w jaki sposób mają być wydawane pieniądze przekazywane z abonamentu. Potwierdził to chyba pan Włodzimierz Czarzasty mówiąc, że wpływy abonamentowe na rzecz Radia Łódź SA były mniejsze dlatego, że KRRiT nie akceptowała sposobu wydawania tych pieniędzy. W atmosferze dość dużej agresji ze strony KRRiT podkomisja przypomniała, że Krajowa Rada nie ma takich kompetencji ustawowych. Z ustawy wynika jedynie obowiązek przekazania odpowiedniej części abonamentu i KRRiT nie może ingerować w sposób wydawania tych pieniędzy ani dokonywać oceny wydatkowania tych środków, gdyż należy to do kompetencji Ministerstwa Finansów. Wysokość przyznawanych środków z abonamentu jest sprawą uznaniową i prawdopodobnie zależy od uznania poprawności politycznej danego radia.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Niektóre problemy związane ze sprawami programowymi mają również konotacje finansowe. Działania w Radiu Łódź SA ewidentnie wskazują, że są działaniami na szkodę spółki MSP mogłoby dokładnie zainteresować się tą sprawą, ponieważ nadawanie złego, cenzurowanego programu musi obniżać wiarygodność radia i jego słuchalność. Oczywiście, oznacza to mniejsze wpływy reklamowe i pogorszenie się sytuacji finansowej. Podkomisja wskazywała na to, że niektóre działania rady nadzorczej i członków zarządu są skierowane wprost na obniżenie możliwości pozyskiwania reklam. Dopóki publiczne radio i telewizja ma prawo do korzystania z reklam, dopóty jest to jednym ze sposobów finansowania działalności. Świadome działanie, mające na celu obniżenie możliwości pozyskania takich środków finansowych, z pewnością jest działaniem na szkodę spółki. Być może należy tutaj zastanowić się nad koniecznością wyciągnięcia wniosków prokuratorskich.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Sprawa rozmów z przedstawicielami władz Radia Łódź SA na temat jego zmian, restrukturyzacji itd. Problem ten także wiąże się ze sprawami finansowymi. Jeśli dubluje się stanowiska i wydaje się na to pieniądze, to po prostu obniża się kondycję finansową spółki.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Sprawdzając i badając to, co dotyczy Radia Łódź SA, podkomisja prosiła poprzedni i obecny zarząd o przedstawienie planów. Za każdym razem przedstawiane są plany i dokumenty jakby „wzięte z księżyca”. Nie przedstawiają chociażby jakiejś analizy finansowej.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę panią minister o bardzo uważne przyglądanie się propozycjom planu naprawy, które z reguły są pustymi słowami i niczym więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#GrażynaLangowska">W tej chwili wyrażamy zdumienie, a problem istnieje dotąd, odkąd istnieje KRRiT i stale się nasilał. Wypływał incydentalnie przy różnych okazjach jako coś bardzo bulwersującego.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#GrażynaLangowska">Skoro abonament przyznawany jest uznaniowo i mamy do czynienia z kryterium politycznym bądź koleżeńskim, to znaczy, że jest jakaś szczególna więź między KRRiT a spółkami mediów publicznych. Trzeba pamiętać, że kto ma pieniądze, ten ma władzę i pośrednio może wpływać na kondycję spółek. Tak się stało w przypadku Radia Łódź SA, które jest „języczkiem u wagi” dlatego, że sprawa została bardziej nagłośniona. Nie jest to jednak jedyny przypadek i byłoby truizmem przekonywanie, że jest inaczej.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#GrażynaLangowska">Całość tej konstrukcji i współzależności jest chora. Jest to struktura schizofreniczna. KRRiT ma stać na straży ustawowych zadań, czyli pilnowania ładu w eterze itd. Jednak bardzo często sprowadza się to do szczególnej troski o finanse. Minister Skarbu Państwa jest ustawowo powołany do tego, by badać kondycję finansową spółek, w sposób znaczący i skuteczny wpływać na ich funkcjonowanie. Jeśli rzeczywiście tak robi, to podnosi się larum, twierdząc, że minister przekracza swoje kompetencje. Parę miesięcy temu na posiedzeniach naszej Komisji padały stwierdzenia o konieczności lepszej pozycji ministra Skarbu Państwa, jeśli mamy mówić o dbałości o publiczne pieniądze. Wpływy z abonamentu de facto są przecież podatkiem. Mówiliśmy o potrzebie dbania o te pieniądze, zwłaszcza że prezesi i zarządy często miewają budzące zgorszenie pomysły. Nie ma jednak możliwości takiej kontroli i dbałości. Jeden przedstawiciel ministra Skarbu Państwa nie ma nic do powiedzenia. Próba wpłynięcia na gospodarowanie tymi środkami często kończyła się uwagą o tym, że wtrąca się w nie swoje sprawy.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#GrażynaLangowska">To my jesteśmy winni, że w dalszym ciągu ma miejsce taka sytuacja. Po prostu jest zła ustawa, która w sposób oczywisty wprowadza nas chociażby w dzisiejsza konsternację. Gdy nie bardzo wiadomo, o co chodzi, to zapewne chodzi o pieniądze, o władzę, o wpływy polityczne.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#GrażynaLangowska">Powtarzam, że nie jest to jedynie problem Radia Łódź SA jest to raczej problem poszukania rozwiązania, a tego już nie zdążymy zrobić. Niestety, wcześniej nie było woli politycznej do zmiany złej ustawy. Jakiekolwiek próby zmian były komentowane jako próby upolitycznienia niepolitycznego ciała, jakim jest KRRiT.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#GrażynaLangowska">Podkreślam, że cały czas mówię o nas, o sobie. Larum zostało podniesione w chwili, gdy dotknęło to konkretnego posła czy konkretne środowisko. Wreszcie zaczęliśmy się temu dokładniej przyglądać.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#GrażynaLangowska">Przy przyjmowaniu sprawozdania KRRiT usłyszymy to, co wczoraj powiedział przewodniczący Juliusz Braun, a mianowicie, że w gruncie rzeczy Sejm nie miał zarzutów do działalności KRRiT, ponieważ każdorazowo przyjmował jej sprawozdania. Wiemy, że zarzuty były, a decyduje arytmetyka, układy - czy koalicjant w postaci Unii Wolności ułoży się, czy też nie. Pod rządami tej ustawy nic by nie pomógł protest Sejmu i Senatu w związku ze złym funkcjonowaniem KRRiT, gdyż pan prezydent będzie akceptująco milczał i koło będzie zamknięte.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#GrażynaLangowska">Pozwoliłam sobie na nieco złośliwą wypowiedź, ale już tyle lat funkcjonujemy jako układ AWS-UW i nie dostrzegliśmy zła tkwiącego w złych rozwiązaniach, które pasowały tylko do pewnego momentu. Zaczynamy więc oczekiwać od ministra Skarbu Państwa ingerencji, która często przekracza jego źle zapisane ustawowe możliwości jako właściciela spółki.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Krótkie ad vocem. Nie sądzę, by sytuacja w Radiu Łódź SA dotknęła jakiegokolwiek posła czy środowisko. Radio Łódź SA konsekwentnie zwraca się do naszej Komisji, która postanowiła tym się zajmować. Zgadzam się z posłanką Grażyną Langowską, iż sprawa nie dotyczy jedynie Radia Łódź SA, lecz w ogóle spółek radia publicznego. Pani minister już powiedziała, że zaczęło to się z chwilą wymiany rad nadzorczych.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy jesteśmy winni? Na pewno nasza winą jest to, że bardzo trudno było nam się pogodzić w sprawie KRRiT. Nie umieliśmy wybrać 2–3 kwestii, które na pewno pogodziłyby większość parlamentarną. Próbowaliśmy „czepiać się” takich spraw, które nas nie łączyły.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zasadniczą kwestią jest relacja między MSP a KRRiT i tym moglibyśmy zająć się wcześniej, ale nie pomyśleliśmy o tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanMariaJackowski">Czy pani minister chciałaby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#BarbaraLitakZarębska">Od Departamentu Prawnego otrzymaliśmy opinię prawną, dotyczącą możliwości odwoływania przez ministra Skarbu Państwa członków rad nadzorczych powoływanych przez KRRiT. Okazało się, że nie możemy tego robić.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#BarbaraLitakZarębska">Sprawa oceny programu. Zgodnie z przepisami prawa minister Skarbu Państwa nie może oceniać programu, gdyż należy to do rady programowej. Jeśli do nas docierają informacje na temat niewłaściwych działań rady programowej, to przekazujemy je KRRiT, która może odnieść się do tych zarzutów.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#BarbaraLitakZarębska">Prawdą jest, że ocena radia nie zależy od tego, jak urodziwi ludzie w nim pracują, lecz od tego, czy program podoba się słuchaczom, a jakość programu ma również znaczenie ekonomiczne. Sytuację ekonomiczną ocenia minister Skarbu Państwa na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Być może minister Skarbu Państwa powinien mieć możliwości wypowiadania się w kwestiach programowych.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#BarbaraLitakZarębska">Mój optymizm nie dotyczył nadziei na poprawę sytuacji, ale wynikał z tego, że zainteresowane strony chciały porozmawiać. Jeżeli w tej spółce nadal będzie trwał stan „wojny”, to firma upadnie. Nie chodziło nam o roztrząsanie problemów, lecz o doprowadzenie do rozmów, natomiast sprawę zarzutu cenzurowania rozstrzygnie sąd.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#BarbaraLitakZarębska">Jako walne zgromadzenie poprosiliśmy o materiał dotyczący programu naprawczego, który będzie przedmiotem naszej oceny. Zobaczymy, czy ten program zawiera rozwiązania, które będą sprzyjały wyjściu Radia Łódź SA z trudnej sytuacji. Rzeczywiście, były pozawierane bardzo dziwne umowy. Jeśli w Radiu Łódź SA jest nadawana reklama mówiąca o tym, że najlepszą i najskuteczniejszą reklamą jest reklama w telewizji, to mamy do czynienia z działaniem na własną szkodę. Trzeba więc uporządkować i wyjaśnić wiele spraw, które wpływają na sytuację ekonomiczną spółki.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#BarbaraLitakZarębska">Sprawa wydatkowania pieniędzy ze środków abonamentowych. MSP kontroluje tę kwestię w ramach walnych zgromadzeń i oceny sprawozdań finansowych. Prawidłowość wydatkowania muszą również oceniać biegli rewidenci. Jeśli przyjmiemy, że abonament jest dotacją budżetową, to rzeczywiście minister finansów ma prawo sprawdzać, jak wydatkowane są środki z budżetu. Mamy tu jednak do czynienia z niejasnościami prawnymi. Szkoda tracić czas i energię na spory, lepiej przyjrzeć się wydatkowaniu, gdyż od tego zależy kondycja spółek.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#BarbaraLitakZarębska">Kwestia nowych stanowisk w Radiu Łódź SA. Część tych spraw zarząd już wyjaśniał. Nie mogliśmy pojąć, w jaki sposób służby księgowe mogły zaksięgować nie podpisany dokument, nazwany „faktura” i który miał potem wpływ na wynik finansowy spółki. Okazało się, że odpowiedzialne za to osoby przebywają na zwolnieniu lekarskim i trzeba było kogoś zatrudnić. Myślę, że otrzymamy od zarządu szczegółowe informacje i skupimy się nad działaniami, które poprawią kondycję tej firmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanMariaJackowski">W toku dyskusji nie złożono żadnego wniosku.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JanMariaJackowski">Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła odpowiedź na dezyderat nr 26 w sprawie aktualnej sytuacji w Radiu Łódź SA. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#JanMariaJackowski">Przystępujemy do rozpatrzenia pkt. III porządku dziennego. Czy ktoś pragnąłby zabrać głos w sprawie odpowiedzi na dezyderat nr 30 Komisji? Zgłoszeń nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#JanMariaJackowski">Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła odpowiedź. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#JanMariaJackowski">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawach różnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#TomaszWełnicki">Z Radia RMF FM otrzymaliśmy pismo zawierające dość poważny zarzut nierównoprawnego traktowania tego radia w konkursie koncesyjnym. Jest to zarzut wysunięty w stosunku do KRRiT. Proszę, by ta sprawa znalazła się w porządku dziennym najbliższego posiedzenia Komisji. Sugerowałbym, aby oprócz wymienionych w piśmie podmiotów, tzn. rozgłośni radiowych, KRRiT i Centrum Monitoringu Wolności Prasy, zaprosić także przedstawiciela Urzędu Antymonopolowego, gdyż byłoby dobrze poznać jego opinię na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w sprawach różnych? Zgłoszeń nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JanMariaJackowski">Zamykam posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>