text_structure.xml
57.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanMariaJackowski">Ponieważ obradujemy dzisiaj w trudnych warunkach lokalowych, apeluję więc do dziennikarzy o to, aby umożliwili posłom zasiadanie przy stołach.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanMariaJackowski">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia przewiduje: rozpatrzenie sprawozdania KRRiT z rocznej działalności oraz informację o podstawowych problemach radiofonii i telewizji. Ten punkt będzie referował przewodniczący KRRiT - Bolesław Sulik.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanMariaJackowski">Do Komisji wpłynęło od marszałka Sejmu pismo w sprawie filmu, którego emisja została wstrzymana. Pismo to zostało spowodowane listem otwartym adresowanym do Prezydenta RP i parlamentarzystów. List ten został podpisany przez redaktorów naczelnych czasopism i wybitnych polskich dziennikarzy.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JanMariaJackowski">Proponuję rozpatrzenie tej sprawy na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu jako pkt 2 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#JanMariaJackowski">Nie słyszę sprzeciwów. Stwierdzam, że przyjęliśmy pkt 2 porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#JanMariaJackowski">W pkt. 3 porządku obrad omówione zostaną sprawy bieżące.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#JanMariaJackowski">Proszę przewodniczącego KRRiT - Bolesława Sulika o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BolesławSulik">Przedłożyliśmy posłom zredukowane sprawozdanie KRRiT oraz informację o podstawowych problemach radiofonii i telewizji. Z pewnym sentymentem patrzę na kieszonkowy format sprawozdania, co przypomina mi czasy, w których „szmuglowaliśmy” kieszonkowe edycje paryskiej „Kultury”. Nie wiem jednak, czy przedłożone sprawozdanie jest czytane z takim samym podnieceniem.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#BolesławSulik">Nie zamierzam długo referować kolejnych rozdziałów sprawozdania z informacji. Ograniczę się jedynie do spraw ogólnych, trochę innych niż pełne faktów suche sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#BolesławSulik">Mamy za sobą bardzo pracowity i ciężki rok. W opinii publicznej i politycznej znany jest on może głównie z dość dramatycznych sporów, które wiedliśmy w KRRiT, a które skupiały się wokół dwóch spraw.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#BolesławSulik">Pierwsza sprawa to przyznanie kolejnych koncesji telewizyjnych ponadregionalnych, gdzie w przypadku niektórych z nich głosy w głosowaniu rozkładały się w stosunku 5:4, a podjęte decyzje wywoływały potem publiczną dyskusję.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#BolesławSulik">Druga sprawa, to wybór rad nadzorczych do tzw. „dużego” radia i telewizji publicznej. Przedtem w miarę zgodnie (często w wyniku consensusu) wybraliśmy 17 innych rad nadzorczych publicznego radia regionalnego. Nie chcę rozwijać tego tematu, chociaż ja, a także moi koledzy jesteśmy gotowi odpowiadać na pytania posłów. Nie chciałbym jednak, by dyskusja nad sprawozdaniem ograniczyła się czy skupiła na tych tematach.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#BolesławSulik">Miniony rok wspominam jako rok ciężkiej mojej (i nie tylko mojej) pracy. Pod wieloma względami był to rok bogaty. Podjęliśmy bowiem ostatnie decyzje, które kończą kształt struktury rynku telewizji i radia naziemnego - rynku konwencjonalnego. Myślę, że od tej pory będziemy jedynie rozwijali istniejące już koncesje. Nie przypuszczam, by pojawiły się na rynku telewizji naziemnej większe podmioty. Nie pozwala na to również sytuacja częstotliwościowa.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#BolesławSulik">Był to także rok przełomowy, bowiem bezpośrednio weszliśmy w rewolucję technologiczną, rewolucję cyfrową. Myślę, że był to rok, w którym zaczęły się rozstrzygać największe zagrożenia dla tego nowego rynku. A największym zagrożeniem (o czym mówiliśmy w zeszło-rocznym sprawozdaniu i w dyskusji nad nim) wydawali się nam tzw. nadawcy transgraniczni, którzy nadają do Polski programy w języku polskim, produkowane za granicą i wysyłane za granicę na mocy konwencji o telewizji transgranicznej, której Polska jest sygnatariuszem.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#BolesławSulik">Trzeba tu powiedzieć o dwóch wydarzeniach, które co prawda wykraczają nieco poza okres sprawozdawczy. Są one jednak wynikiem prac i tego, co działo się na rynku właśnie w roku sprawozdawczym.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#BolesławSulik">Jedna sprawa dotyczy powstawania platformy satelitarnej kanałów tematycznych. Jeszcze kilka dni temu groziło nam to, że taka platforma powstanie poza granicami Polski - w Wielkiej Brytanii - na mocy koncesji wydawanych przez brytyjskie ciało regulujące. Za bardzo duże i ważne wydarzenie uważam to, iż dzisiaj wiemy, że platforma cyfrowa zostanie przeniesiona do Polski. Dokonało się to poprzez zamierzoną (jeszcze nierozstrzygniętą) fuzję Canal + Polska z Entrtaimnet - przedsiębiorstwa amerykańskiego, które chciało już od 18 kwietnia br. nadawać do Polski z Wielkiej Brytanii 15 kanałów tematycznych. Wiemy, że jesienią powstanie platforma cyfrowa, która będzie objęta polskimi regulacjami i rozumiem, że nowe oryginalne polskie programy będą koncesjonowane przez KRRiT. Programy te muszą być zgodne z polskim prawem medialnym.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#BolesławSulik">Chciałbym przytoczyć dzisiaj inne wydarzenie, może mniej znane. Dotyczy ono losów amerykańskiego nadawcy transgranicznego - HBO, który nadaje do Polski z terenu Węgier. Było to powodem wielu naszych kłopotów natury formalno-prawnej. Nadawca ten nadawał bez koncesji na podstawie węgierskiego zezwolenia telekomunikacyjnego. Twierdził, że jako nadawcę europejskiego chroni go konwencja o telewizji transgranicznej.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#BolesławSulik">Rada węgierska, a także węgierski minister kultury zwrócili się do KRRiT z prośbą o monitorowanie z terenu Polski obowiązków programowych narzuconych przez konwencję o telewizji transgranicznej programów europejskich. Takie zadanie podjęliśmy. Jest to niesłychanie istotne, ponieważ jest to bodajże pierwsze tego rodzaju wydarzenie w Europie, iż konwencja o telewizji transgranicznej jest interpretowana w sposób, który pozwala na przedstawienie własnych racji ciału regulującemu, w tym wypadku Polski.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#BolesławSulik">Mówię o tym dlatego, że w tej nowej globalnej rzeczywistości medialnej zaczynają być uznawane w Unii Europejskiej zasady obrony suwerenności kulturalnej każdego państwa, w tym wypadku Polski.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#BolesławSulik">Pojawia się postulat stworzenia mechanizmów współpracy pomiędzy ciałami regulującymi. Myślę, że są to postulaty, które w przyszłości wykluczą ten typ inwazji, który obchodzi regulacje narodowe.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#BolesławSulik">Niezależnie od wewnętrznych kłopotów KRRiT, o których tak dużo mówiono w mediach w roku bieżącym, w Polsce powstał dzięki funkcjonowaniu ustawy o radiofonii i telewizji bogaty rynek medialny. Dzisiaj możemy już powiedzieć, że jest to jeden z najbardziej dynamicznych rynków europejskich, a na pewno najbardziej dynamiczny rynek w naszej części Europy - wśród nowych państw demokratycznych. Jest to rynek niesłychanie atrakcyjny dla kapitału zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#BolesławSulik">Jednym z podstawowych zadań ciała regulującego jest i będzie pilnowanie tego, by inwestycje zagraniczne kierowano w polski program, by nadawcy satelitarni mieli obowiązek przestrzegania polskich praw i obowiązek inwestowania w produkcję polską, kinematografię polską, w polskie programy.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#BolesławSulik">Chciałbym prosić przewodniczącego Komisji o to, by w dyskusji w miarę możliwości udzielał głosu moim kolegom z KRRiT.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram dyskusję. Czy ktoś z członków KRRiT chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#BolesławSulik">Jeden z moich kolegów zwrócił mi uwagę na to, że nie powiedziałem nic o telewizji publicznej i o nowelizacji ustawy. Uczyniłem to rozmyślnie, ponieważ przypuszczam, że będzie to jeden z głównych tematów dyskusji, o czym przekonuje nas pięcioletnie doświadczenie. Chciałem poza tym zasygnalizować bogactwo innych tematów związanych z rynkiem medialnym.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#BolesławSulik">Nie mówiłem o nowelizacji, ponieważ jest to posłom temat znany najlepiej. Oczywiście, jesteśmy gotowi przedstawić swoje zdanie na temat dotychczasowego toku prac legislacyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś z posłów chciałby zabrać głos? Nie widzę. Czy ktoś chce zgłosić jakiś wniosek formalny? Prezydium Komisji jest w tej chwili w szoku.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AleksandraJakubowska">Proponuję poddać pod głosowanie wniosek o przyjęcie sprawozdania KRRiT.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś chciałby zabrać głos? Nie widzę. Poseł Jakubowska zgłosiła formalny wniosek o poddanie pod głosowanie, bez odbycia dyskusji, wniosku o przyjęcie sprawozdania KRRiT. W związku z tym poddam ten wniosek pod głosowanie. Jednak należałoby precyzyjnie sformułować brzmienie wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JuliuszBraun">Sejm odnosi się wyłącznie do części otrzymanych przez nas dokumentów, tzn. do sprawozdania KRRiT. Informacja, jak sama nazwa wskazuje, ma charakter informacyjny. Komisja nie ma tutaj głosu wiążącego. Przekazuje natomiast Sejmowi projekt uchwały. Dotychczasowe doświadczenia wskazywały, że łatwiej uzyskuje aprobatę krótki projekt uchwały niż projekt zawierający różnego rodzaju wnioski i zastrzeżenia, które zazwyczaj zmierzają w różnych, rozbieżnych kierunkach. Na ogół ci, którzy zgłaszali jedne wnioski, są potem gotowi głosować przeciwko nim z powodu innych wniosków.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JuliuszBraun">Wydaje mi się, że w świetle przebiegu dzisiejszego posiedzenia możemy jedynie przyjąć wniosek Komisji, zawierający propozycję uchwały o treści, iż Sejm przyjmuje roczne sprawozdanie KRRiT.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanMariaJackowski">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanMariaJackowski">Proszę posłów o przygotowanie się do głosowania.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JanMariaJackowski">Poddaję pod głosowanie projekt wniosku w brzmieniu: Komisja Kultury i Środków Przekazu rekomenduje Sejmowi przyjęcie uchwały o następującej treści - Sejm przyjmuje sprawozdanie roczne KRRiT.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JanMariaJackowski">Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Za przyjęciem wniosku głosowało 11 posłów, nikt nie głosował przeciw, 7 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że wniosek został przyjęty. Proszę posła Urbańczyka o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Z moich ust wyszły słowa: „Prezydium jest w szoku”. Do tej pory nie zdarzyło się, by sprawozdanie KRRiT przyjęto bez burzliwej, bardzo kontrowersyjnej debaty. Chciałbym jednak uspokoić naszych licznych i znakomitych gości.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Nie wynika to z braku zainteresowania posłów problematyką, która jest zawarta w sprawozdaniu. Sądzę, że jest to związane z faktem, że zaledwie 3 miesiące temu odbyliśmy wyczerpujące, kontrowersyjne debaty dotyczące telewizji publicznej. Równocześnie toczy się niezwykle żmudna praca podkomisji ds. nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Prace Komisji są de facto przesiąknięte kwestiami, które bezpośrednio dotykają systemu mediów w Polsce. Znamy mniej więcej własne stanowiska i poglądy. Chciałbym więc jedynie rozwiać ewentualne zarzuty o lenistwo i brak zainteresowania tą problematyką.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanJackowski">W ciągu 5 lat podobno nie zdarzyło się, by jakikolwiek wniosek został przyjęty w tak szybkim trybie. Potwierdza to przewodniczący KRRiT - Bolesław Sulik.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanJackowski">W tej chwili dokonamy wyboru posła-sprawozdawcy. Proponuję, by nim był poseł Juliusz Braun.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JanJackowski">Nie słyszę sprzeciwu. Poseł Braun wyraża zgodę. Stwierdzam, że dokonaliśmy wyboru posła-sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JanJackowski">Zamykam pkt 1 dzisiejszego porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JanJackowski">W związku z tym, że nie wszystkie osoby są zainteresowane dalszą częścią posiedzenia, ogłaszam dziesięciominutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JanJackowski">Poseł Jan Maria Jackowski (AWS): Wznawiam posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#JanJackowski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt. 2 porządku dziennego - kwestii związanej z listem otwartym do Prezydenta RP i parlamentarzystów, wystosowanym przez grupę polskich dziennikarzy.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#JanJackowski">Odczytam tekst listu:</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#JanJackowski">„List otwarty do prezydenta i parlamentarzystów. z orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka”.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#JanJackowski">Przypominamy te zasady, bo jesteśmy głęboko zaniepokojeni, że na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu nie może być publicznie rozpowszechniony film reżysera Henryka Dederko pt. „Witajcie w życiu” poświęcony działalności korporacji „Amway”. Nie wnikamy w meritum sporu, aczkolwiek metody działania firmy Amway budzą kontrowersje nie tylko w naszym kraju, w Polsce zaś były ostatnio przedmiotem krytycznej oceny, m.in. ze strony arcybiskupa Józefa Życińskiego.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#JanJackowski">Niepokój budzi stosowanie przez sądy zabezpieczenia powództwa cywilnego w sprawach o ochronę dobrego imienia. Zabezpieczenie polega bowiem w tym przypadku na tymczasowym zakazie publikacji, który faktycznie stanowi rodzaj cenzury ograniczającej prawo twórców do wypowiedzi i prawo obywateli do informacji.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#JanJackowski">Naszym zdaniem konieczne ograniczenia swobody wypowiedzi powinny się opierać na odpowiedzialności za słowo, nie zaś na prewencyjnej ingerencji którejkolwiek władzy państwowej. Za pomocą tej procedury negatywni bohaterowie przygotowywanych publikacji - nieuczciwi przedsiębiorcy, skorumpowani urzędnicy - mogą bowiem zablokować ujawnienie niewygodnej dla nich prawdy.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#JanJackowski">Dlatego, kierując się interesem demokracji, praworządności i dobra publicznego - zwracamy się do parlamentarzystów o ustanowienie prawa uniemożliwiającego stosowanie sądowego zakazu publikacji, jako formy zabezpieczenia powództwa w sprawach o ochronę 'dobrego imienia'.” Pod listem znajdują się podpisy redaktorów naczelnych wielu polskich pism.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#JanJackowski">Ten list otwarty wpłynął do Komisji Kultury i Środków Przekazu za pośrednictwem marszałka Sejmu - Macieja Płażyńskiego.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#JanJackowski">Otwieram dyskusję. Czy ktoś z posłów chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JuliuszBraun">Myślę, że Komisja powinna powołać podkomisję, która zastanowiłaby się nad możliwością przygotowania propozycji zmian przepisów kodeksu cywilnego w tej sprawie. Niewątpliwie nie są to decyzje, które można podjąć ad hoc.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JuliuszBraun">Wydaje mi się, że Komisja powinna zabrać głos co do meritum sprawy. Warto jeszcze raz powiedzieć dokładnie, w czym tkwi problem. Prawo przewiduje skądinąd oczywistą instytucję zabezpieczenia powództwa. W sytuacji ochrony dóbr osobistych trudno uznać, że ta instytucja zabezpieczenia powództwa nie powinna być stosowana. Na przykład - wydana została książka, zawierająca treści naruszające czyjeś dobra osobiste. Prawidłowe jest więc postępowanie, iż do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sporu, ta książka nie powinna być rozpowszechniana, ażeby nie pogłębiać ewentualnych strat osoby, której dobra zostały naruszone. Gdyby w Polsce sądy działały szybko i sprawnie, to nie powstałby problem, o którym dzisiaj mówimy. Zamiast trwającego przez parę miesięcy sporu dotyczącego zabezpieczenia powództwa, szybko powinno być przynajmniej rozpoczęte merytoryczne rozpatrywanie tego sporu. Tymczasem merytorycznie spór w ogóle nie jest jeszcze rozpatrywany, natomiast mamy do czynienia z kwestią natury porządkowej, wstępnej. W przypadku tego filmu sytuacja jest dosyć szczególna. Film został już raz publicznie, oficjalnie, pokazany. Osoby zainteresowane mogły go oficjalnie obejrzeć. Jeśli ten film rzeczywiście narusza ich dobra, to powinny mieć możliwość obrony.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JuliuszBraun">Wyraźny jest tutaj konflikt dwóch wartości. Mamy kwestię ochrony dóbr osobistych oraz kwestię gwarancji wolności słowa. W krajach demokratycznych gwarancję wolności słowa uważa się za dobro bardzo wysokiej rangi, o wielkim znaczeniu dla funkcjonowania demokratycznego społeczeństwa. Jeśli w tym przypadku zabezpieczenie powództwa mogłoby być uzasadnione, to tylko w warunkach zapewniających szybkie rozstrzygnięcie sporu.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JuliuszBraun">Kiedy się dowiemy, czy ten film naprawdę narusza czyjeś dobra osobiste, czy też nie? Jeśli naprawdę narusza, to sąd ma możliwość różnych decyzji, łącznie z nakazaniem jego zniszczenia i ukarania winnych. Natomiast jeśli ten film nie narusza czyichś dóbr osobistych, to wtedy należy umożliwić jego rozpowszechnianie.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JuliuszBraun">Pojawiła się tutaj jeszcze inna kwestia. Mówi się o tym, że osoby zaniepokojone możliwością publikacji prasowych próbują wstrzymać publikacje, powołując się na przepis o zabezpieczeniu powództwa. To już wydaje się być nadużyciem przepisu, ponieważ dopóki publikacja się nie ukaże, to nikt jej nie widział. Jeśli ktoś usiłuje wstrzymać publikację, z którą formalnie nie mógł się zapoznać (publikacja istnieje wtedy, gdy pojawia się na łamach), jest to już, moim zdaniem, naruszenie konstytucyjnych przepisów dotyczących zakazu cenzury.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#JuliuszBraun">Wydaje mi się, że można by wrócić do propozycji przepisów szczególnych w prawie prasowym, które były zawarte w projekcie nowelizacji prawa prasowego, jaki przedstawił jeszcze rząd Tadeusza Mazowieckiego w chwili znoszenia cenzury. Pojawiła się tam propozycja szczególnie szybkiego postępowania sądowego w chwili, gdy ktoś stwierdza, że publikacja narusza prawo (przede wszystkim prawo karne). Wtedy sąd byłby zobowiązany do działania w szczególnym trybie, podobnie jak np. w czasie trwania kampanii wyborczej, gdy skargi muszą być niezwłocznie rozstrzygnięte.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#JuliuszBraun">Odwołuję się w tej chwili do własnych doświadczeń, gdyż pracowałem wówczas nad tą ustawą. Obawialiśmy się, że ten przepis może sprawiać takie wrażenie, iż znosząc cenzurę jednocześnie ustawodawca wprowadza mechanizm, który faktycznie może być mechanizmem cenzorskim. Okazuje się, że mechanizm cenzorski może wywołać brak mechanizmu szybkiego rozstrzygnięcia sporów, dotyczących ochrony dóbr osobistych, które mogłyby być naruszone w prasie czy w ogóle w mediach.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#JuliuszBraun">Proponuję, by Komisja powołała podkomisję w celu przygotowania projektu nowelizacji odpowiednich przepisów. Myślę, że jednocześnie Komisja powinna np. w trybie oświadczenia wyraźnie zaprotestować przeciwko wszelkim próbom wykorzystywania procedur sądowych do faktycznego uruchamiania cenzury.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#BronisławCieślak">Tak się składa, że jestem jedynym z członków Komisji, który ma zaszczyt pracować w Radzie Programowej TVP S.A. W dzisiejszym posiedzeniu uczestniczą przewodniczący Rady Programowej TVP S.A. - Robert Tekieli oraz zastępca przewodniczącego - Ewa Czeszejko-Sochacka, którzy ewentualnie mogą uzupełnić moją wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#BronisławCieślak">Czuję się zobowiązany do przekazania następującej informacji. Rada Programowa próbowała zająć się sprawą filmu Dederki. Rozmawialiśmy z prawnikami z Biura Prawnego telewizji publicznej, którzy sprawili na nas wrażenie, iż są mniej lojalni wobec korporacji „Amway” czy sądom, które do tej pory zajmowały się tą sprawą.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#BronisławCieślak">Ku naszemu ubolewaniu poinformowali nas, że racja jest jednak po stronie skarżących. Tak to wygląda na płaszczyźnie prawnej. Prawnicy nawet nie próbowali nam niczego doradzić, co sprawiało na nas dość dziwne wrażenie.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#BronisławCieślak">Rada Programowa nie podjęła w tej sprawie żadnej uchwały. Procedura jest w toku. Być może wrócimy do tej sprawy na jutrzejszym posiedzeniu Rady.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#BronisławCieślak">Mimo, że nie ujawnialiśmy publicznie wyniku naszych obrad, otrzymaliśmy już pełen przestróg list od kierownictwa polskiego przedstawicielstwa firmy „Amway”. W liście zawarta jest sugestia, iż naganny jest sam fakt zainteresowania Rady Programowej tą sprawą, gdyż członkowie Rady obejrzeli ten film, co być może oznacza złamanie prawa przez władze telewizji, która ośmieliła się pokazać ten inkryminowany film członkom swojego doradczego organu.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#BronisławCieślak">W Radzie Programowej istnieją różne podziały, ale akurat w tej mierze dość jednomyślnie wyrażała swoje oburzenie i zszokowanie.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#BronisławCieślak">Przygotowywana jest odpowiedź Rady Programowej, a jej redakcję zapewne będziemy formułowali na jutrzejszym naszym posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanMariaJackowski">Czy przedstawiciele Rady Programowej TVP S.A. chcą jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RobertTekieli">Chciałbym sprecyzować to, co powiedział poseł Cieślak. Wybitni prawnicy, z którymi konsultowaliśmy tę sprawę, podkreślili jej dwustopniowość. Proponowali nieingerowanie w ogóle na poziomie formalnym, na którym w tej chwili znajduje się ta sprawa sądowa. A wręcz przeciwnie. Uważali, że należy jak najszybciej doprowadzić do procesu, ponieważ telewizja publiczna będzie miała bardzo silną pozycję w chwili, gdy ta sprawa rozpocznie się w sądzie.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#RobertTekieli">List firmy „Amway” do Rady Programowej graniczy z pomówieniem i pełen jest niezbyt ukrytych gróźb. Myślę, że oddaje to „koloryt” całej tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Jestem bardzo pokorny wobec prawa i zdaję sobie sprawę z tego, że jest to materia niesłychanie skomplikowana.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Utożsamiając się z tonacją listu podpisanego przez prominentnych przedstawicieli całego środowiska dziennikarskiego, chciałbym jednak zachować wszystkie reguły gry tworzenia dobrego prawa i nienarażania też na szwank naszego wysiłku. Obawiam się, że nie wystarczy tutaj nowelizacja jednej ustawy - np. prawa prasowego. Myślę, że rzecz będzie dotykała innych przepisów kodeksu cywilnego bądź kodeksu karnego.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Jestem zdecydowany zaproponować dwa rozwiązania. Jeżeli Sejm, a także Senat bardzo często w formie uchwał wypowiada się o pewnym nastroju czy też poparciu dla pewnej idei (czego dowodem są podejmowane pewne oceny historyczne), to myślę, że nasza Komisja mogłaby wyrazić solidarność z tonacją listu i jego sygnatariuszami co do poszukiwania zasady wyjścia z sytuacji, która godzi, według mnie, w poczucie wolności opinii. Byłoby deklaratywnym i nie mającym żadnych konsekwencji prawnych.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Druga kwestia to niesłychanie precyzyjne przygotowanie prac podkomisji, którą ewentualnie powołamy. Będzie to dotyczyło przeglądu wielu elementów prawa, nie tylko jednego. Dotykamy tu bowiem problemów, z którymi nie uporały się liczne państwa, gdzie te sprawy nie znajdują rozstrzygnięcia i kończą się sprawami w Strasburgu. Jest to niezwykle skomplikowana materia prawna. Potrzebni nam będą niesłychanie rzetelni i obiektywni eksperci. Musimy także precyzyjnie określić tok prac tej podkomisji. Mówię to jako człowiek pokorny wobec prawa i jego tworzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarekMarkiewicz">Swoją wypowiedź zacznę od dwóch pytań. Czy sprawa postanowienia o zabezpieczeniu tymczasowym jest już prawomocnie rozstrzygnięta, czy jest przedmiotem zażalenia? Czy wniosek o zabezpieczenie złożyła tylko firma czy osoby fizyczne? O ile wiem, ten wniosek złożyły także osoby fizyczne. Powtórzę, że opowiadam się za pełną wolnością słowa. Sądzę jednak, że wysoce niestosowne byłoby wydawanie przez Komisję orzeczeń w trakcie toczącego się postępowania sądowego, choćby nawet było przez nas bardzo krytycznie oceniane.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MarekMarkiewicz">Idąc tokiem myślenia posła Urbańczyka, chciałbym przypomnieć, że w ciągu ostatniego roku mieliśmy około 10 prawomocnie rozstrzygniętych spraw, które dotyczą kwestii ochrony dóbr osobistych, ochrony dziennikarza, ochrony tajemnicy źródła informacji, z którego korzysta dziennikarz.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MarekMarkiewicz">Mamy świadomość absolutnego nieegzekwowania prawa obywateli do sprostowania odpowiedzi i uzupełnień w mediach, szczególnie w telewizji.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#MarekMarkiewicz">Rodzi się ważne pytanie - czy nasza ingerencja w toczące się postępowanie na gruncie nie utrwalonej praktyki rozstrzygnie problem? Nie rozstrzygnie. W moim przekonaniu rozstrzygnąć go może dokonana wspólnie przez Komisję Kultury i Środków Przekazu i być może Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka analiza kilkunastu przypadków, które odpowiadają kilkunastu instytucjom dotyczącym działalności dziennikarskiej, gdzie należałoby zobaczyć, iż rzeczywiście orzecznictwo jest do tej pory chaotyczne, niekonsekwentne.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#MarekMarkiewicz">Nie powinniśmy likwidować instytucji zabezpieczenia czy postanowień tymczasowych, która ma niemalże kilkaset lat tradycji i służy generalnie wszystkim procesom cywilnym. Zamiast podejmowania prac nad prawem prasowym powinniśmy dokonać analizy tych instytucji, dzięki którym dziennikarstwo w Polsce powinno funkcjonować i ocenić je globalnie, tworząc propozycje nowelizacji w tych miejscach, które tego wymagają.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#MarekMarkiewicz">Co wyniknie z tego, że zakażemy zabezpieczeń w postępowaniu sądowym, skoro obywatel, który nie miał gwarancji, że gdy na jego temat powie się nieprawdę, to w przepisowym, ustawowym czasie będzie miał prawo udzielenia odpowiedzi. Widać wyraźnie, że ta instytucja też nie ma wystarczających gwarancji dla obywatela.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#MarekMarkiewicz">Opowiadając się za podtrzymywaniem zasady wolności słowa, proponuję, by w krótkim czasie owa podkomisja zebrała wszystkie przypadki rozstrzygnięć sądowych dotyczących styku prawa prasowego, ustawy o radiofonii i telewizji, kodeksu postępowania cywilnego, by zanalizowała praktykę sądową i wskazała pole, na którym należałoby proponować Sejmowi nowelizację kilku ustaw. Bowiem wszystkie cząstkowe akcje w zasadzie podkreślą nasze intencje, a prawa znacząco nie poprawią.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JanMariaJackowski">Poseł Juliusz Braun zaproponował powołanie podkomisji, która zajęłaby się przygotowaniem projektu. Propozycję tę poszerzyłbym idąc w kierunku, który wskazał poseł Markiewicz. Myślę, że trzeba powołać wspólną podkomisję - Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka i Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#DanutaWaniek">Powinno się zacząć od naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanMariaJackowski">W takim razie otwieram procedurę powoływania podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Mój wniosek był trochę dalej idący, lecz może być zawarty nie w formie uchwały Komisji, ale do tego jeszcze wrócimy.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Dzisiaj wstrzymałbym się z powoływaniem składu tej podkomisji. Niebawem odbędzie się kolejne posiedzenie, a skład tej podkomisji musi być starannie dobrany. Nie mogą to być osoby o naturze wyłącznie politycznej i o temperamencie politycznym. Wymagane jest odpowiednie podejście do tematu.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Proponuję, by dzisiaj przesądzić fakt powołania podkomisji, natomiast osobowy skład ustalimy na następnym posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanMariaJackowski">Musimy rozstrzygnąć ilościowy skład podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JuliuszBraun">Prezydium patrząc na listę członków Komisji i zwracając uwagę na nasze możliwości (np. na to, kto jest prawnikiem), zaproponuje skład podkomisji. Nie przesądzajmy z góry, że ma to być 4 czy 5 osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanMariaJackowski">Prezydium wytypuje skład członków podkomisji na najbliższym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JanMariaJackowski">Poseł Braun proponował sformułowanie opinii. Komisja może przyjmować dezyderat, stanowisko lub opinię. Myślę, że przedwczesne byłoby formułowanie opinii na dzisiejszym posiedzeniu Komisji, zwłaszcza że poseł Markiewicz wysunął ważkie argumenty.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#JanMariaJackowski">Rozumiem, że autorzy listu zwracają się do nas jako obywatele i oczekują rozwiązań w sprawach legislacyjnych. Nie jest natomiast oczekiwane zajęcie przez nas stanowiska np. w aspekcie moralnym.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#JanMariaJackowski">Proponuję, by tę opinię przygotowała podkomisja, której skład powołamy na następnym naszym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#JanMariaJackowski">Poddaję pod głosowanie wniosek o powołanie podkomisji, której skład osobowy zaproponuje prezydium Komisji.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#JanMariaJackowski">Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że wniosek został przyjęty jednogłośnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Przecież ten list trafił do nas za pośrednictwem marszałka Sejmu, który przekazał go nam nie po to, byśmy pozostawili go bez podpowiedzenia marszałkowi odpowiedzi, którą musi skierować do sygnatariuszy listu.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanMariaJackowski">Myślę, że byłoby stosowne, by prezydium Komisji przekazało marszałkowi Sejmu informację o przebiegu dzisiejszego posiedzenia i o powołaniu podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Istotne jest dla mnie komunikowanie się ze środowiskami twórczymi. Jeżeli powiemy jedynie to, że powołujemy podkomisję, będzie to trochę za mało. De facto powołujemy ją po to, by znalazła pozytywne rozwiązanie, takie, jakie sugerują autorzy tego listu. Bardzo dobrze byłoby dać do zrozumienia środowisku to, że Komisja będzie się zajmowała tą sprawą zgodnie, w pewnym sensie, z przekonaniem tego środowiska, szukając pewnych możliwości konstrukcji prawnych. Słyszę, że jest to przedwczesne.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanMariaJackowski">Nie przyjmujemy w tej chwili opinii w tej sprawie. Z dzisiejszego posiedzenia możemy przyjąć komunikat, iż po rozpatrzeniu tego punktu porządku dziennego Komisja Kultury i Środków Przekazu zadecydowała o powołaniu podkomisji, która ma przygotować raport na temat zaistniałej sytuacji, łącznie z wnioskami i z ewentualnym przyjęciem opinii w tej materii. Myślę, że będzie to wystarczający sygnał. Natomiast w tej chwili nie musimy przesądzać całej kwestii.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JanMariaJackowski">Nie słyszę sprzeciwów. Zamykam pkt 2 porządku dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do pkt. 3 - Sprawy bieżące.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanByra">Otrzymaliśmy już pierwszą część projektów ustaw dotyczących kompetencji nowych podmiotów związanych z podziałem administracyjnym. W pierwszej części nowelizacji chyba trzydziestu siedmiu ustaw są 3 spore nowelizacje ustawy o bibliotekach, o muzeach i ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JanByra">Domyślam się, że jest chyba powołana specjalna komisja do rozpatrywania tych projektów związanych z reformą. Ponieważ są to spore nowelizacje, chciałbym prosić przewodniczącego prezydium Komisji o jakąś sugestię skierowaną do marszałka Sejmu, by te ustawy trafiły do naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanMariaJackowski">W takim razie prezydium Komisji wystąpi w tej sprawie do marszałka Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JuliuszBraun">Myślę, że to też wiąże się ze sprawą, o której mówiliśmy. Chodzi mianowicie o wyegzekwowanie od MKiS informacji o zamierzeniach, ponieważ faktycznie te zamierzenia są już w formie ustawy. W przypadku ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej bardzo dużo kompetencji jest faktycznie przekazanych do decyzji Rady Ministrów. Rada Ministrów ma określić wykaz instytucji przekazywanych na poszczególne szczeble. Ponieważ nie ma projektu rozporządzenia, zwróciłem się do marszałka Sejmu z prośbą, by zgodnie z regulaminem rząd skierował projekty rozporządzeń, które akurat w tej ustawie mają znaczenie kluczowe. Kształt tego nowego systemu tak naprawdę będzie wynikiem decyzji zawartych w rozporządzeniu. Byłoby dobrze, gdybyśmy mogli dowiedzieć się od MKiS, w jakim kierunku ministerstwo zamierza przygotować to rozporządzenie. Czy to ma być centralizacja odpowiedzialności, czy też przeniesienie wszystkiego na szczebel powiatu? Obie ewentualności są możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanMariaJackowski">Chciałbym poinformować o dwóch sprawach.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JanMariaJackowski">Dzisiaj o godz. 12.30 odbyło się spotkanie prezydium Komisji z przewodniczącym KRRiT - Bolesławem Sulikiem, prezesem Zarządu Polskiego Radia S.A. - Krzysztofem Michalskim w obecności dyrektora Programu II Polskiego Radia S.A. - Edwarda Pałłasza. Ustalono załatwianie spraw dotyczących kwestii Programu II Polskiego Radia.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#JanMariaJackowski">Przypomnę, że przed dwoma miesiącami na posiedzeniu Komisji przyjęliśmy opinię nr 6 w sprawie Programu II Polskiego Radia i sytuacji, która głęboko niepokoi całą Komisję, iż program ten jest w tej chwili faktycznie okrojony. Zarząd Polskiego Radia deklaruje na naszych posiedzeniach wolę rozwiązania zaistniałej sytuacji, my jednak nie dostrzegamy jakichś konkretów. Skierowałem do prezesa Michalskiego kilka pism, m.in. pismo w sprawie Programu II i nie otrzymałem na nie odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#JanMariaJackowski">Na dzisiejszym spotkaniu zostało ustalone, iż po pierwsze - Zarząd Polskiego Radia S.A. przedstawi informację na temat kierunków rozwiązania sytuacji związanej z bazą na-dawczą Polskiego Radia, a więc z sytuacją Programu II.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#JanMariaJackowski">Po drugie - przewodniczący Bolesław Sulik podjął zobowiązanie, że będzie w KRRiT zmierzał do przeprowadzenia uchwały, która będzie uchwałą promesyjną, dotyczącą przyznania jeszcze jednej sieci na wysokim UKF, co umożliwi rozwiązanie zaistniałej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#JanMariaJackowski">Takie ustalenia przyjęto na dzisiejszym spotkaniu. Zwróciłem się do KRRiT w tej kwestii na piśmie. Przewodniczący Sulik zadeklarował wolę przeprowadzenia uchwały, natomiast nie wiadomo, czy KRRiT podejmie taką uchwałę.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#JanMariaJackowski">Myślę, że kierownictwo Polskiego Radia szybko prześle nam informację, która będzie do wiadomości całej Komisji.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#JanMariaJackowski">Poprzednie posiedzenie było poświęcone strukturom własnościowym w polskich mediach. Prezydium przedłoży gotowy projekt opinii na następnym posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MarekMarkiewicz">Nie bardzo rozumiem - czy informacja przewodniczącego podlega jakiemuś komentarzowi z naszej strony? Rozumiem, że jesteśmy w sytuacji pewnego „rozmycia”. Ma to pewien związek z pracami podkomisji. Ustawa przewiduje, że Polskie Radio ma nadawać 4 programy, zaś obowiązkiem ministra jest przyznać, bez żadnych uchwał promesyjnych, częstotliwości do nadawania tych programów. Komisja Kultury i Środków Przekazu uznaje, że Program II Polskiego Radia ma być właśnie tym Programem II. I na tym powinno się zakończyć kwestię i przestać się nią dalej zajmować. Jak rozumiem, sprawa jest dokładnie tak załatwiana, by nie była załatwiona, czego uczy doświadczenie życiowe.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#MarekMarkiewicz">Proponuję, by ustalenia poczynione przez przewodniczącego Komisji czy przez prezydium były rozumiane w sposób następujący: zgodnie z ustawą ma być Program II Polskiego Radia, minister łączności ma przyznać mu, zgodnie z ustawą, potrzebne do nadawania częstotliwości. Program II opisany w ustawie jest dokładnie tym programem, którego interesy reprezentuje przed Komisją dyr. Pałłasz. Wtedy sprawa będzie postawiona jasno.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#DanutaWaniek">Czy ustalenia są jakoś spisane? Rozumiem, że odbyła się rozmowa. Od dłuższego czasu, podobnie jak większość członków Komisji, obserwuję losy Programu II Polskiego Radia i ponownie wyrażam głębokie zaniepokojenie tym, co się tam dzieje. Wolałabym, aby ustalenia dotyczące planów realizacyjnych odnoszących się do Programu II były jednak skwitowane na piśmie. Powinniśmy wiedzieć, jak brzmią te ustalenia, łącznie z przywołaniem obowiązku wykonania ustawy w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#DanutaWaniek">Jeżeli ustalenia nie zostały spisane, to sugeruję, by jednak tak się stało. Wówczas Program II i my wszyscy będziemy mieli pewność, że jest to forma udokumentowanych zobowiązań, jakie wzięły na siebie odpowiednie instytucje.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AleksandraJakubowska">Chciałabym zapytać pana przewodniczącego o to, jak do tego, co ustalono na spotkaniu ma się zapis obowiązującej ustawy? Art. 26 ust. 6 ppkt 2 mówi o tym, że minister łączności przekazuje KRRiT dla spółek tworzących i rozpowszechniających częstotliwości niezbędne do pokrycia kraju zasięgiem odbioru Programu I, Programu II, Programu III i Programu IV. Wynika więc, że została złamana ustawa, gdyż do tej pory te częstotliwości nie zostały przekazane.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#AleksandraJakubowska">Może Komisja powinna zmierzać w swych działaniach do tego, by zmusić ministra łączności do przekazania częstotliwości, by został wykonany przepis zawarty w ustawie obowiązującej od 1992 roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanMariaJackowski">Spróbuję wyjaśnić parę kwestii. Dzisiejsze spotkanie nie było protokołowane. Natomiast uczestniczył w nim obecny na naszym posiedzeniu dyr. Pałłasz. Proszę dyr. Pałłasza o to, by wypowiedział się w tej sprawie i by powiedział, w jakim stopniu dzisiejsza rozmowa go usatysfakcjonowała. Po wypowiedzi dyr. Pałłasza powiem, co dalej nasza Komisja mogłaby robić w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#EdwardPałłasz">Największą zdobyczą tego spotkania był sam fakt jego odbycia. Znając mechanizm działania władz spółki - Polskie Radio uważam, iż nie wyniknęło z tego nic konkretnego, prócz może faktu, że przewodniczący KRRiT - Bolesław Sulik po raz pierwszy przyznał publicznie, iż ewentualna nowa sieć (po roku 2000) powinna być przypisana radiu publicznemu. Jest to właściwie jedyna pozytywna informacja. Pozostałe fakty, próby przedstawiania jakiegoś „kadłubowego” rozwiązania nie dość, że są niekonkretne, są zwykłą grą na zwłokę.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MarekMarkiewicz">Po głosie poseł Jakubowskiej, chciałbym powiedzieć, że stajemy w obliczu dość kłopotliwej sytuacji. W tej samej sali, na posiedzeniu podkomisji, kierownictwo Polskiego Radia mówi nam, że centrala Polskiego Radia „kipi” od możliwości dziennikarskich, które nie mogą być zrealizowane i dlatego domaga się ustawowego zezwolenia na tworzenie dodatkowych programów poza tymi, które są w ustawie. Gdy pytamy o Program II, to mówi się nam o brakach finansowych. Gdy pytamy o wieżowiec budowany przez radio, to ta problematyka się nie pojawia.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#MarekMarkiewicz">Po wypowiedzi poseł Waniek myślę, że Komisja powinna jednoznacznie wypowiedzieć się przed nowelizacją o tym, że Polskie Radio ma mieć 4 programy, co zostało zapisane w ustawie. W przyszłości tych programów może być więcej. Polskie Radio na razie ma wykonywać to, co przewiduje ustawa i uruchamiać Program II o takim zasięgu, jaki wynika z ustawy. Komisja i Sejm nie muszą czekać na niepisaną obietnicę promesy, czyli instytucji nieznanej ustawie, w odniesieniu do programu, który jest wpisany do ustawy, a którego nie ma. Sytuacja tak właśnie wygląda. A może nie chcemy Programu II, ale wtedy powiedzmy to od razu i usuńmy ten zapis z ustawy. Już szósty miesiąc nasza Komisja zajmuje się Programem II Polskiego Radia.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JanMariaJackowski">Jednak powoli wszystkie wysiłki zmierzają do celu, do pozytywnego rozstrzygnięcia sprawy.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JanMariaJackowski">Rozumiem propozycję posła Markiewicza, w ten sposób, by Komisja przyjęła opinię lub inny tryb postępowania w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MarekMarkiewicz">Są dwa warianty. Jeden byłby mi bliższy, ale po pierwszej części naszego posiedzenia nie śmiem go przytoczyć. Byłaby to opinia, że ustawa o radiofonii i telewizji po prostu nie jest wykonywana za wiedzą i wolą wszystkich do tego powołanych organów. Taki jest stan faktyczny.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#MarekMarkiewicz">Ponieważ wydarzenia „pierwszej odsłony” dzisiejszego posiedzenia nie upoważniają do takiej ostrości wypowiedzi (przynajmniej dzisiaj), proponuję więc opinię, iż organy do tego powołane zobowiązane są w nieprzekraczalnym terminie - powiedzmy miesiąca - przywrócić stan zgodny z ustawą. Jest to technicznie możliwe, bowiem częstotliwości są porozpinane „od rzeczy”. Argumentacja ogranicza się do tego, że Program II nie przynosi pieniędzy i w tym tkwi cała przeszkoda. Jeżeli druga nasza opinia ma mówić, że ma to być w terminie miesiąca czy 3, jak podpowiada poseł Urbańczyk, po których już inna Komisja mogłaby zajmować się tą problematyką, będzie to już jakiś postęp w rozwiązywaniu sprawy. Pozostawiam wybór przewodniczącemu i członkom Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JuliuszBraun">Poseł Markiewicz z dużą pewnością siebie powiedział, że są możliwości techniczne. Jeśli tak jest, to dobrze. Natomiast parokrotnie byliśmy przekonywani o tym, że uwzględniając konieczność zejścia z dolnego pasma UKF możliwości techniczne są na 3 sieci. W związku z tym trzeba coś z czymś łączyć, potem w efekcie trzeba coś od czegoś oddzielać. Sądzę, że Komisja nie może z pełnym przekonaniem powiedzieć, że są możliwości techniczne.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JuliuszBraun">Przypominam, iż już raz uchwaliliśmy, że Program II ma być. I nadal go nie ma. Kto jest za to odpowiedzialny? Zarząd Polskiego Radia, ponieważ jest on zobowiązany do wykonania ustawy w tej dziedzinie. Zarząd podjął decyzję o tych właśnie rozpinaniach, przenoszeniach, nadawaniu na różnych częstotliwościach itd. Należałoby oczekiwać, że Zarząd przedstawi tym razem taki system wykorzystania częstotliwości, żeby Program II mógł istnieć. Jeśli Zarząd potrafi nam wykazać, że fizycznie jest to niemożliwe (musimy tu skorzystać z pomocy niezależnych ekspertów), to wtedy należałoby się zastanowić nad kształtem Polskiego Radia nie po roku 2000, tylko w tej chwili, ponieważ utrzymuje się sytuacja oczywistej niezgodności z ustawą. Wszyscy to widzą, ale mówią, że jest niezgodność z ustawą, bo nie ma technicznej możliwości wykonania ustawy. Jeżeli rzeczywiście nie ma takiej możliwości, to nasze kolejne opinie nic tutaj nie zmienią. Jeżeli nie ma takich technicznych możliwości, to wiem, że była koncepcja innego potraktowania Radia BIS. Spoglądam w tej chwili na szefa Stowarzyszenia Radia Publicznego. Chodziło o uczynienie z Radia BIS instytucji producenckiej, co miałoby wiele plusów.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#JuliuszBraun">Wtedy Radio BIS nie byłoby jednym, wyizolowanym programem o charakterze edukacyjnym, ale stałoby się wyspecjalizowanym producentem, zasilającym w programy edukacyjne wszystkie programy radia publicznego, a może nie tylko publicznego.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#JuliuszBraun">Obawiam się powtarzania przez nas prawd na zasadzie, iż tak ma być. A prezes Polskiego Radia przyniesie nam np. tabelę pełną skomplikowanych rachunków, z której może nie wszystko zrozumiemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MarekMarkiewicz">Moja pewność siebie nie wynika z samej pewności siebie, tylko z przekonania, że na ogół jest tak, iż to co było, to może być. Z wyłączeniem młodości i miłości na ogół to się sprawdza.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#MarekMarkiewicz">Chciałbym zauważyć, iż w czasie posiedzeń naszej Komisji zwracałem uwagę na to, że nikt nie pytał Komisji o zdanie na temat zejścia z fal średnich. Nie doprosiliśmy się koncepcji utrzymania fal średnich. Nikt nas nie pytał o przejście „Jedynki” na UKF.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#MarekMarkiewicz">Wiadomo, że wśród tych częstotliwości nastąpiły przesunięcia, ale częstotliwości nie zniknęły. Jest tylko pewien problem. Albo mamy pewną siatkę, na której ma się opierać Polskie Radio w czterech programach, albo stawiany nam jest postulat likwidacji jednego z programów. Wskazałem na niesensowną sytuację, w jakiej się znajdujemy, ponieważ w nowelizacji nie proponuje się redukcji programów lecz ich pomnożenie. Wnosić mogę, że wynika z tego, iż są częstotliwości dla tych czterech programów.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#MarekMarkiewicz">Sześć lat historii liczy sobie tłumaczenie szefom radia, że tylko sprawa masztu i to tylko tymczasowo może tworzyć strategię Programu I przeniesionego na UKF. Innych racji tak naprawdę nie ma, poza jednym miejscem w Polsce, jakim jest Świnoujście. Można to wszystko łatwo policzyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JuliuszBraun">Zgadzam się z ogólnym stwierdzeniem, że co było, to nadal być może czy być powinno, ale sytuacja jest tutaj bardziej skomplikowana. Polskie Radio i nie tylko Polskie Radio ma wycofać się z niskich częstotliwości. Gdy pisana była ustawa, to niskie częstotliwości stanowiły pakiet do pełnego wykorzystywania. Teraz trzeba się z nich wycofać.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JuliuszBraun">Nie bronię zarządu Polskiego Radia, wręcz przeciwnie. Poprzednio wnioskowałem tę uchwałę. A w chwili, gdy zarząd Polskiego Radia sprzecznie z ustawą, samowolnie, nie pytając nikogo o zdanie wstrzymał emisję Programu II na czas remontu, także bardzo gorąco protestowałem. Wtedy mówiło się o tym, że jest to siła wyższa - trzeba było wyłączyć maszt i należało coś zrobić. Remont stanowił jakieś usprawiedliwienie dla samowolnej decyzji zarządu. Remont się skończył i „co było, to nie wróciło”.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#JuliuszBraun">Program II nie wrócił nawet na te częstotliwości, które miał przed remontem masztu i które bardzo uroczyście zostały obiecane przez prezesa zarządu Polskiego Radia. Częstotliwości tych Program II nie odzyskał. Jest to chyba najbardziej kompromitująca sprawa, z wielu spraw, które wiążą się z radiofonią w Polsce.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#JuliuszBraun">Obawiam się tego, byśmy nie podjęli kolejnej uchwały, a za 3 miesiące stwierdzimy, że trzeba podjąć jeszcze jedną, bo z poprzedniej nic nie wyszło.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#EdwardPałłasz">Tylko parę słów uzupełnienia. Słonimski mawiał, że gdy nie wiadomo, jak się zachować, to trzeba się zachować przyzwoicie. W tym przypadku będzie to mówienie prawdy.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#EdwardPałłasz">Prawdą jest, że decyzją natychmiastową można z dnia na dzień uruchomić pełne cztery programy w pełnym swoim kształcie. Sieć niskiego UKF, która została teraz przyznana Programowi I, była naszą siecią. Na tej sieci może doczekać 2000 roku Radio BIS, aż Bolesław Sulik przyzna nową sieć wysoką. My zostajemy na tej częstotliwości, która nam się prawnie należy - na wysokim UKF. Problem tkwi w pieniądzach.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#EdwardPałłasz">Program II kosztował w roku 1995–15 mln zł, w 1996 r. - 15,5 mln zł, w 1997 r. - 13,5 mln zł. W tym roku oszczędzi się 5 mln zł. Program II - nocny, wtedy gdy wszyscy oglądają telewizję (i ja też) a z rzadka słuchają radia, będzie kosztował 10 mln zł. Chodzi o tę oszczędność w kwocie 5 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MarekMarkiewicz">Chcę zgłosić jedną uwagę. Nie chodzi tu ani o atakowanie zarządu, ani o obronę kogokolwiek. Pragnę przypomnieć, iż uchwałę o zejściu w 2000 roku z niskich częstotliwości podjęła KRRiT w czwartym dniu swego istnienia. Była to pierwsza uchwała, podjęta razem z ministrem łączności, więc nieznajomość tych ustaleń nie może nikogo bronić.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#MarekMarkiewicz">Oczywiste jest, że istnieje techniczna możliwość włączenia. Jeżeli prawdą jest, że naszą intencją jest przywrócenie stanu wcześniejszego, to proponowałbym, by zapis tej uchwały nie prowadził do technicznego „wymądrzania się” Komisji, lecz by domagał się od organów do tego zobowiązanych wypełnienia zapisów ustawy. Za tym kryje się wszystko, co jest w postaci owych niespisanych uzgodnień, ale w dużo bardziej konkretnym wymiarze. Można by wyznaczyć termin - w dniach lub tygodniach - albo użyć sformułowania: „niezwłocznie”, co jest zwykle stosowane przy przywróceniu stanu zgodnego z prawem.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanMariaJackowski">Myślę, że padły już argumenty w tej sprawie. Osobiście przychylałbym się do stanowiska posła Markiewicza, by w opinii była zawarta intencja, iż nie będziemy zajmować się szczegółami (tym, czy Świnoujście ma mieć moc 22 kW, czy 16 i co z tego wynika), ponieważ nie jesteśmy uprawnieni do takich rozstrzygnięć. Zobowiązałbym natomiast posła Markiewicza do przygotowania stanowiska, które przyjęlibyśmy na następnym posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MarekMarkiewicz">Jeszcze jedna, dużo poważniejsza, sprawa bieżąca. Na poprzednim posiedzeniu Komisji nieco „z marszu” zapytałem przedstawicieli KRRiT, czy w toczących się rokowaniach z Unią Europejską przedstawione zostały naszym negocjatorom problemy związane z telewizją transgraniczną, okresami przejściowymi itd. Uzyskaliśmy zapewnienie, że takie instrukcje zostały udzielone. Po rozmowie z ministrem Czarneckim, który rozmawiał z naszym głównym negocjatorem - ministrem Kołakowskim, uzyskałem nie potwierdzoną jeszcze (nie na piśmie) odpowiedź, że nie zostały udzielone żadne instrukcje. Nie chcę dochodzić tu czyjejkolwiek odpowiedzialności, dlatego mówię o tym teraz, a nie w pierwszej części posiedzenia. Sprawa jest o tyle ważna, że częściowo bez sensu są nasze prace nad nowelizacją ustawy, jeżeli równolegle negocjatorzy w rozmowach z Unią Europejską nie przesądzą okresów przejściowych i nie przesądzą ostatecznej interpretacji telewizji transgranicznej.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#MarekMarkiewicz">Zwracam się do prezydium Komisji z apelem o przeprowadzenie rozmów na najwyższym nawet szczeblu, by te sprawy nie umknęły uwadze w trakcie toczących się negocjacji. Skończą się negocjacje i możemy sobie wtedy przyjmować nawet 5 różnych wariantów ustawy i będzie to bez sensu. Jest to bardzo pilna sprawa.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#MarekMarkiewicz">W sprawozdaniu KRRiT jest na ten temat tylko uwaga, iż prowadzono intensywne kontakty z Komitetem Integracji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#MarekMarkiewicz">Są to dwa zdania, z których nic nie wynika.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JanMariaJackowski">Myślę, że wniosek posła Markiewicza jest zasadny.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#KrzysztofTenerowicz">Miałem przyjemność być współprzewodniczącym Zespołu Komptencyjnego, który przygotowywał cały pakiet uchwał i ustaw dotyczących reformy kraju. Jeżeli ktoś chciałby się ze mną skontaktować, to jutro między godz. 10.00 a 12.00 będę pełnił dyżur koło palarni i będę mógł wyjaśnić zgłaszane różne wątpliwości oraz przedstawić ustalenia między samorządami a ministerstwem, które dotyczą przejścia określonych instytucji kultury z dokładnym rozpisaniem, jakie instytucje przechodzą do jakiego szczebla.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JanMariaJackowski">Życząc wszystkim miłego popołudnia, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>