text_structure.xml 31 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszMazowiecki">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Integracji Europejskiej oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi z udziałem dwóch komisji senackich. Witam serdecznie pana komisarza Franza Fischlera. Pamiętam nasze poprzednie spotkanie w tym gmachu. Dyskusja była wówczas ciekawa i bezpośrednia. Mam nadzieję, że tak będzie również dzisiaj. Witam serdecznie wszystkich przybyłych gości. Oddaję głos panu komisarzowi z prośbą o otwarcie dyskusji. Dotarły do nas informacje, że wczoraj w Brukseli zapadło wyjściowe stanowisko w sprawie rolnictwa. Czas już na rozpoczęcie negocjacji w tym ważnym i trudnym problemem.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszMazowiecki">Komisarz Unii Europejskiej do spraw rolnictwa i rybołówstwa Franz Fischler: Dziękuję bardzo za miłe słowa i zaproszenie na posiedzenie połączonych komisji. Sądzę, że powinniśmy skupić się na dyskusji, a nie wygłaszaniu przemówień. Dlatego postaram się odpowiedzieć najlepiej jak potrafię na państwa pytania.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszMazowiecki">Pozwolę sobie jednak na wstępie przekazać kilka informacji w ramach ogólnego przeglądu sytuacji w zakresie rolnictwa. Wspólna polityka rolna Unii Europejskiej od chwili jej zainicjowania wykazuje niezwykłą elastyczność przy dostosowywaniu jej do nowych sytuacji. Powodem ostatniej zmian we wspólnej polityce rolnej była konieczność zakończenia reformy rozpoczętej w 1992 roku. Przeprowadzono je również dlatego, aby przygotować wspólną politykę rolną do wyzwań integracyjnych w sektorze rolnym. Na początku nowego tysiąclecia nastąpi bowiem poszerzenie Unii Europejskiej, co wszyscy uznajemy za poważne zadanie. Dla Europy nadszedł historyczny moment powiększenia wspólnego domu ze wspólnymi standardami i wartościami. Praca nad konstrukcją domu wymaga wysiłku z obu stron - Unii Europejskiej i krajów kandydujących.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#TadeuszMazowiecki">Wspólnota europejska podejmuje wciąż wysiłki mające na celu przygotowanie się do poszerzenia Unii. Pragnę wspomnieć o reformie instytucjonalnej. Stworzenie nowych struktur jest konieczne dla przeprowadzenia procesu poszerzenia. Reforma dotyczy wielu kluczowych obszarów polityki. Ma na celu ułatwienie integracji zarówno krajom członkowskim, jak też krajom kandydującym. Decyzja w sprawie Agendy 2000 przyniosła szereg zmian we wspólnej polityce rolnej, obszarze funduszy strukturalnych. Określa perspektywę finansową na lata 2000–2006. Po raz pierwszy proces akcesji został uwzględniony w budżecie wspólnoty. Przyszłym państwom członkowskim przyznano środki finansowe. W momencie akcesji kwota ta sięgnie 4 mld euro w 2006 roku.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#TadeuszMazowiecki">Rozszerzenie Unii oznacza poważne możliwości, ale również poważne zagrożenia. Polscy rolnicy będą mogli sprzedawać swoje produkty na rynku liczącym 370 milionów konsumentów, zaś razem z nowymi członkami rynek ogarnie 450 milionów ludzi. Ważnym zagadnieniem jest włączenie rolnictwa Polski i innych krajów członkowskich w jednolity rynek. Obowiązują tu dość wysokie standardy, m.in. w zakresie jakości. Jestem przekonany, że polskie rolnictwo musi przejść poważne zmiany bez względu na konieczność dostosowania do wymogów Unii. Musi bowiem być konkurencyjne na rynkach międzynarodowych. W okresie przedakcesyjnym istnieje jeszcze inny sposób na poprawę stosunków rolnych. Chodzi o negocjacje handlowe. Między Unią a krajami kandydującymi trzeba zapewnić właściwe podstawy wymiany handlowej na podstawie zasady neutralności w ramach wspólnej polityki rolnej Unii. Takie rozmowy należy jak najszybciej zakończyć, aby nie zakłócały one procesu negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#TadeuszMazowiecki">Jak państwo wiedzą negocjacje handlowe okazały się trudniejsze w przypadku Polski niż w przypadku innych krajów. Obecna sytuacja nie jest zachęcająca. Chcę podkreślić, że pozytywne podejście do dalszej liberalizacji handlu rolno-spożywczego stanowi ważny wskaźnik możliwości krajów kandydujących do stawienia czoła wyzwaniom wspólnego rynku rolnego. Jestem pewien, że Polska może wynegocjować warunki, które będą do przyjęcia dla obu stron. Przechodzimy teraz do kluczowej fazy negocjacji w trudniejszych sprawach, m.in. w obszarze rolnictwa. Wspólne stanowisko zostanie uzgodnione, tak aby negocjacje rozpoczęły się na konferencji ministrów w przyszłym tygodniu podczas szczytu w Portugalii.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#TadeuszMazowiecki">Polska znalazła się w grupie 5 państw negocjujących, zaś negocjacje będą koncentrować się na trzech zasadniczych problemach. Po pierwsze, czy bezpośrednie dopłaty przyznać krajom kandydującym w chwili akcesji. Po drugie, jak określić wielkość kontyngentów produkcyjnych. Po trzecie, jaki powinien być okres przejściowy w przypadku ochrony granicznej. Nie będę teraz szczegółowo omawiać tych kwestii. Być może zechcą państwo do nich wrócić podczas dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#TadeuszMazowiecki">Na zakończenie pragnę wspomnieć o SAPARD i roli tego instrumentu w okresie preakcesyjnym. Program SAPARD ma na celu finansowe wsparcie Polski w okresie dostosowania i modernizacji rolnictwa. Ma to zapewnić lepszą efektywność produkcji rolnej i podniesienie konkurencyjności. Jakość produktów powinna zbliżyć się do standardów unijnych. Równie ważnym celem jest stworzenie możliwości odpływu siły roboczej z rolnictwa i stworzenie nowych miejsc pracy na obszarach wiejskich. Przeznacza na to 560 mln euro w okresie 7 lat. Cieszę się, że Polska będzie największym beneficjantem programu SAPARD i otrzyma środki rzędu 168 mln euro.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#TadeuszMazowiecki">Program operacyjny SAPARD badany jest teraz przez Komisję Europejską. Prowadzimy rozmowy z polskimi władzami, aby środki były ukierunkowane zgodnie z potrzebami polskiej wsi i rolnictwa. Jestem pewien, że polski plan operacyjny do SAPARD będzie gotowy do zatwierdzenia jesienią tego roku. Moim zdaniem, takie informacje wystarczą, aby otworzyć część dyskusyjną naszego spotkania.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#TadeuszMazowiecki">Pan komisarz przyjechał do Polski akurat w chwili poważnych zmian politycznych. Chcę jednak zapewnić, że wolą i celem dążeń wszystkich sił politycznych jest stworzenie warunków, w których proces dostosowania Polski do integracji z Unią Europejską przebiegać będzie bez zakłóceń.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#TadeuszMazowiecki">Do programu SAPARD przywiązujemy ogromną wagę. Jest to bardzo ważny program, ponieważ stwarza możliwość pokazania polskim rolnikom, że Unia nie tylko wymaga od nas wiele, ale także nam pomaga. Nie możemy jednak zrozumieć, dlaczego tak opóźnia się wydawanie rozporządzeń wykonawczych. Przyznam, że to powód do zaniepokojenia. Będziemy wdzięczni za szczegółowe informacje na temat kryteriów przyznawania środków z funduszu SAPARD. Proszę państwa posłów i senatorów o pytania i uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławKalemba">W ciągu 10 lat eksport artykułów żywnościowych z Polski do Unii zwiększył się jedynie o ok. 30%. W tym samym czasie eksport krajów unijnych do naszego kraju wzrósł o 600%! Zasadniczym powodem nie jest różnica jakości produktów rolnych. To skutek mechanizmów pozarynkowych, a szczególnie subsydiów Unii dla eksporterów. Czy nie uważa pan, że należy ostatecznie przyjąć założenie, iż w wymianie handlowej artykułami rolno-spożywczymi trzeba dążyć do wyrównania poziomu eksportu i importu?</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StanisławKalemba">Polska posiada znakomite warunki do produkcji żywności. Nasza ziemia nie jest skażona. Ceni się w świecie polskie wędliny, warzywa i owoce. Uważamy, że najważniejszym powodem przegranej polskich producentów rolnych są mechanizmy nierynkowe po stronie Unii.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StanisławKalemba">Zgadzam się z opinią ministra rolnictwa Artura Balazsa, iż forsowanie planów liberalizacji handlu żywnością prowadzi do zniszczenia polskiego rolnictwa. Chcemy partnerskich warunków. Proszę zauważyć, że w Polsce nie pojawił się problem dioksyn, BSF, pomorów i innych klęsk. Mamy dobre warunki do produkcji żywności właściwej jakości. Eliminuje się nas jednak, m.in. ze wschodniego rynku poprzez dopłaty do eksportu żywności dla krajów unijnych. Jednocześnie mówi się nam, że powinniśmy wprowadzać mechanizmy rynkowe. Podkreślam, że w Unii stosuje się w tym samym czasie protekcjonizm, mechanizmy nierynkowe wspierania eksportu. Polski nie stać na taki protekcjonizm. Dyskusja na temat wprowadzenia dopłat bezpośrednich po uzyskaniu członkostwa przez kraje kandydujące jest wprost niepoważna. Oczekujemy takich samych praw i obowiązków jak obecne kraje unijne. Chcemy partnerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#GabrielJanowski">Z wielką uwagą słuchamy wypowiedzi pana komisarza. Przypominam, że kiedyś spotykaliśmy się jako ministrowie rolnictwa Polski i Austrii. Nie tylko wymienialiśmy doświadczenia, ale pan podpowiadał mi serdecznie, co zrobić, aby Polska wzniosła się na poziom austriacki. Pamiętam te uwagi. Zapadły mi głęboko do serca i umysłu.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#GabrielJanowski">Mimo 10 lat polskiej transformacji, czynionej ogromnym wysiłkiem społeczeństwa, poziom dochodów rolniczych osiągnął w tej chwili najniższy poziom w całym dziesięcioleciu. Parytet dochodów rolniczych wynosi 40%. Nasiliło się bezrobocie na obszarach wiejskich. Jego stopa jest wyższa niż w miastach. Skala ubóstwa jest także większa niż w ośrodkach miejskich.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#GabrielJanowski">Wszystkie te zjawiska podnoszą poziom oczekiwań rolnictwa i wsi wobec państwa w zakresie rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich. Polska nie udźwignie samodzielnie tak wielkich obciążeń związanych z przebudową rolnictwa. Propozycja Unii dotycząca pomocy w ramach programu SAPARD to pomoc w wysokości 168 mln euro. Przepraszam za porównanie, ale jest to wartość samochodów ustawionych na pięciu ulicach Paryża.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#GabrielJanowski">Czy to jest odpowiednia skala pomocy? Tylko w pierwszych latach transformacji wydaliśmy 6 mld dolarów na import dóbr z zagranicy. Nazywałem to wydatkiem na wodę barwioną z Renu. Kupowaliśmy 300–500 tysięcy samochodów, a gromadzone przez Polaków przez 30 lat dolary zasiliły budżety krajów zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#GabrielJanowski">Mówię o tym tak zdecydowanie, aby wykazać skalę nierówności, która występuje od początku, od Układu stowarzyszeniowego. Miał on być układem asymetrycznym z korzyścią dla Polski i polskiego rolnictwa. Obrócił się jednak przeciwko Polsce.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#GabrielJanowski">Polacy wymagają męskiej rozmowy o przyszłości zjednoczonej Europy i rolnictwa. Do tej pory mówi się nie dość konkretnie. Mam wrażenie, że siła Brukseli i jej kreatywność wyczerpuje się. Oczekujemy nowego podejścia w nowym duchu. Tak skromna sprawa jak SAPARD powinna być załatwiona po męsku, szybko i zdecydowanie. Pieniądze z tego programu zostały już umieszczone w budżecie państwa na 2000 rok. Z naszej strony dołożyliśmy poważne sumy do realizacji celów, ponieważ taki był warunek strony unijnej. Wiele samorządów zaangażowało się w budowę infrastruktury, mając obietnice, że środki będą dostępne w tym roku. Teraz pan komisarz mówi, że stosowne rozporządzenia będą w listopadzie? To już zima i nie można kopać ziemi pod inwestycje. Przepraszam za obrazowe stwierdzenia. Pamiętam pana jako przyjaciela Polski z czasów sprawowania przez pana funkcji ministra rolnictwa Austrii. Myślę, że to się nie zmieniło. Teraz ma pan znakomite możliwości do wyrażenia poparcia dla polskich, nie tak bardzo wygórowanych aspiracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#LudwikDorn">W Agendzie 2000 pomoc dla Polski podzielona jest na fundusze przedakcesyjne i fundusze poakcesyjne. Rządzi tym mechanizm finansowania zwany ringfencing, który zakłada, że w przypadku opóźniania się akcesji nie można przerzucać pomocy poakcesyjnej do działu pomocy przedakcesyjnej. W efekcie, jeśli dojdzie do opóźnień, to Polska na tym straci. Rząd polski podnosił kwestię odejścia od zasady ringfencing i nie spotkał się z przychylnym przyjęciem ze strony Komisji Europejskiej. Z punktu widzenia polskich interesów i z uwagi na zachowanie wiarygodności przez Unię odejście od tej zasady, a obejmuje ona wszystkie fundusze pomocowe, byłoby ze wszech miar uzasadnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefPilarczyk">Kilka tygodni temu komisarz Verheugen wypowiedział się na temat naszej deklaracji gotowości do akcesji z dniem 1 stycznia 2003 roku. Powiedział, że jest to realny termin, a Unia Europejska jest gotowa pozytywnie rozpatrzyć tę propozycję. Kiedy zaś przedstawiliśmy nasze problemy i potrzeby w zakresie rozwiązania problemów w zakresie rolnictwa, pan komisarz Verheugen stwierdził, że rolnictwo to nasz problem, a na Unię nie mamy co liczyć. Czy pan komisarz podziela pogląd, iż termin 2003 roku jest realnym terminem akcesji? Czy problemy związane z dostosowaniem polskiego rolnictwa to rzeczywiście tylko nasza sprawa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechZarzycki">W Agendzie 2000 zapisano, że na rozszerzenie w 2003 roku przeznaczy się 2 mld euro, w 2004 roku - prawie 2,5 mld euro. Dla Polski należy się z tego prawie 3,5 mld euro z przeznaczeniem na dopłaty bezpośrednie. Czy jako rolnik mogę liczyć, że skorzystam z dopłat bezpośrednich i czy będzie to możliwe o rok wcześniej, w okresie przedakcesyjnym?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WojciechZarzycki">Czy może pan zdementować doniesienie polskiej prasy, iż 14 czerwca br. podczas rozpoczęcia negocjacji w obszarze rolnictwa Unia Europejska odrzuci większość polskich wniosków o dostosowanie wspólnej polityki rolnej do naszych warunków, a także że Unia nie podejmie żadnych zobowiązań co do wielkości pomocy dla polskich rolników po wejściu Polski do Unii? Napisano także, że Unia będzie domagać się, aby polscy rolnicy stosowali unijne normy jakości i organizacji produkcji zanim Polska zostanie członkiem Unii. Czy zmieni się sytuacja i nie będzie obowiązywać zakaz importu wieprzowiny z Polski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#EwaFreyberg">Gazeta „Financial Times” przytoczył wczoraj pana opinię wyrażoną na spotkaniu w Brukseli z ministrami rolnictwa krajów kandydujących na początku tego tygodnia. Napisano, że powiedział pan, iż projekty do programu SAPARD przedstawione przez państwa kandydujące są za mało realistyczne, a większość z nich została przygotowana w oparciu na kryteriach politycznych, a nie kryteriach ekonomicznych. Proszę o sprecyzowanie tego stwierdzenia.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#EwaFreyberg">Czy jest to opinia, która dodatkowo opóźni rozpoczęcie programu SAPARD? Czy memorandum zostanie podpisane jeszcze w tym roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#FranzFischler">Państwa pytania dotyczyły m.in. negocjacji dwustronnych w sprawie liberalizacji handlu, programu SAPARD, czy negocjacji o członkostwo.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#FranzFischler">Komisarz Gunter Verheugen powiedział faktycznie, że data 2003 roku jest możliwa. Zaznaczył, że strona wspólnotowa będzie gotowa w 2002 roku. Z naszej strony nie będzie przeszkód, aby 2003 rok był realistyczną datą. Jednak to od was zależy, czy przygotujecie kraj do akcesji do końca 2002 roku. Nie jest ważna jedynie szybkość, ale również jakość prac dostosowawczych. Wspólnie musimy zastanowić się, czy przygotowania są wystarczające, a Polska jest w stanie sprostać konkurencji na rynkach unijnych. Nie dotyczy to tylko rolnictwa, ale również przemysłu i produkcji w innych sektorach gospodarki. Trzeba ocenić, czy Polska dysponuje już właściwym ustawodawstwem, lecz także, czy jest ono realizowane w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#FranzFischler">Każde państwo kandydujące będzie oceniane według jego własnych osiągnięć. Osobiście twierdzę, że bardzo ważne jest zakończenie negocjacji w taki sposób, że obie strony będą przekonane, że podjęte ustalenia będą realizowane w praktyce. Nie chcecie przecież, aby wasz kraj stwarzał problemy po przystąpieniu do Unii. Mogłoby się tak stać, gdyby nagromadziły się jakieś nierozwiązane sprawy. Formalne otwarcie negocjacji w obszarze rolnictwa nastąpi w przyszłym tygodniu. Wspomniałem w początkowym wystąpieniu o trzech ważnych kwestiach i nie będę ich teraz powtarzać. Wszystkie opinie i prognozy dotyczące negocjacji to czyste spekulacje. Nie można przewidzieć ich przebiegu, terminu zakończenia ani wyników. Moim zdaniem, o wiele ważniejsze są działania okresu preakcesyjnego. Mówię o naszych dwustronnych stosunkach, o programie SAPARD itp.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#FranzFischler">W odniesieniu do programu SAPARD trzeba podkreślić, że istnieje odpowiednie ustawodawstwo wspólnotowe dla funkcjonowania tego programu. Polska wiedziała, co będzie w ustawach unijnych, a więc nie było to zaskoczeniem. Nie można mówić o trudnościach w przygotowaniach do uczestnictwa w programie. Potrzebne są nam trzy elementy, w tym dobry program dla Polski, a taki już mamy.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#FranzFischler">Pani poseł cytowała fragment z „Financial Times”. Na tym spotkaniu powiedziałem, że po zapoznaniu się z propozycjami do programu SAPARD stwierdziliśmy krytycznie, że we wszystkich krajach kandydujących jest bardzo wielu beneficjantów programu. Jak państwo wiedzą publicznych pieniędzy jest zawsze za mało. Trzeba zastanowić się więc, czy rzeczywiście powinno się rozdzielać środki pomocowe na tyle podmiotów. Być może sensowniejsze byłoby skoncentrowanie pieniędzy na wielkich inwestycjach. Należałoby raczej skoncentrować się na priorytetach, określić je na najbliższe lata. To wprawdzie temat do dyskusji. Przeprowadziliśmy już rozmowy z polskim Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przyjęliśmy propozycję Polski i od tego momentu, a było to w kwietniu br., mamy 6 miesięcy na przyjęcie programu.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#FranzFischler">Kolejna sprawa to agencja płatnicza SAPARD. Spełnia ona dwojaką funkcję, jest bowiem agencją płatniczą w dosłownym sensie oraz agencją zarządzającą. Agencje muszą zostać zatwierdzone zanim program będzie uruchomiony. Potrzebne jest także porozumienie między Polską a wspólnotą europejską w sprawie wymogów finansowych. Jasno zostaną określone warunki, które należy spełnić, aby wydatkować przyznane środki. Sądzę, że jeśli zostaną spełnione te warunki, nic nie powinno przeszkodzi wdrożeniu funduszy SAPARD w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#FranzFischler">W ostatniej chwili zmieniliśmy nieco przepisy finansowe, aby środki z budżetu wspólnoty mogły być wypłacane w dwóch następnych latach. Oznacza to, że żadne pieniądze nie przepadną. Oczywiście konieczne jest współfinansowanie zadań, na które środki muszą być przewidziane w budżecie państwa. Wiem, że w polskim budżecie takie pieniądze są.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#FranzFischler">W sprawie negocjacji dwustronnych należy przyznać, że prawdą jest, iż wzrost eksportu Unii Europejskiej do Polski wielokrotnie przewyższał import towarów do wspólnoty. Składało się na to szereg przyczyn. Wśród najważniejszych trzeba wymienić fakt, że po rozpoczęciu restrukturyzacji na początku lat dziewięćdziesiątych miało miejsce załamanie produkcji w Polsce. Dlatego konieczne było importowanie większych ilości produktów. Nie mogę się zgodzić z opinią, że jakość nie stanowi problemu. Jeden z panów wspomniał o sektorze mięsa wieprzowego. Import do Unii jest zablokowany z powodu pomoru świń. Nie jest to działanie skierowane przeciwko Polsce. Przestrzegamy reguł obowiązujących wszystkie kraje. Proszę zauważyć, że eksportowana przez Unię wieprzowina może trafić także do Polski. Musimy zagwarantować jakość mięsa. Obecnie w Polsce nie ma przypadków pomoru. Obowiązuje jednak okres kwarantanny. Po niej rynek zostanie otwarty. Czekamy na odpowiedź na nasz list wysłany w kwietniu do rządu polskiego z prośbą o dodatkowe informacje. Po otrzymaniu odpowiedzi wyślemy do Polski inspektorów, a następnie rynek zostanie otwarty.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#FranzFischler">Wracając do negocjacji dwustronnych, w tej chwili mamy umowy ze wszystkimi krajami kandydującymi. Sytuacja w innych krajach niewiele różni się od sytuacji w Polsce. Fakt powstania 9 nowych umów rzutuje w ten sposób, iż zliberalizowany handel oznacza co najmniej podwojenie się eksportu państw kandydujących. Będzie to wzrost do 60% dla państw kandydujących oraz z 16% do 25% dla państw członkowskich. Wydaje mi się, że jest to w miarę dobrze wyważone.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#FranzFischler">Kiedy mówimy o opcji dwóch zer, której zresztą nie lubicie, mówimy o tradycyjnym handlu. Nasz eksport do Polski nie zwiększy się. Mówimy przy tym o tradycyjnych wielkościach handlowych. Nie widzę powodów, dla których miałoby to zniszczyć rynek polski.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#FranzFischler">Odnieśmy się do sprawy dopłat eksportowych. Przyjrzyjmy się np. rynkowi zbóż. Obecnie Komisja Europejska jest krytykowana przez niektórych eksporterów, ponieważ ustaliliśmy wysokość subsydiów tylko na poziomie różnic ceny w Unii a międzynarodową ceną na dany towar. Wszyscy chcemy mieć wpływ na rynek i gwarantować sobie konkurencyjność wobec innych dostawców. Gdybyśmy tego nie zrobili, zboże europejskie byłoby wymieniane na australijskie lub amerykańskie. Na razie przyglądamy się ponownie naszym subsydiom eksportowym. Jest to kwota ustalana na podstawie najnowszych danych z rynków. Jesteśmy teraz blisko dwóch zer.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#FranzFischler">Ceny zbóż w Polsce są w tej chwili wyższe niż w Unii Europejskiej, zwłaszcza w przypadku pszenicy. Nie widzę więc dużej szansy na stwarzanie przez nas trudności Polsce.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#FranzFischler">Uważam, że byłoby czymś zupełnie normalnym, aby Polska zniosła cła importowe. Wydaje mi się, że coraz trudniej będzie wytłumaczyć państwom członkowskim, jak to powinno funkcjonować. Z jednej strony mówi się, że musimy się zbliżać do siebie, współpraca leży w interesie przyszłej poszerzonej Unii. Z drugiej strony stosuje się argument, iż lepiej będzie jak to nastąpi za dwa lata. Jestem przekonany, że z dwuletnim wyprzedzeniem nie można nic ustalić. Wówczas handel będzie już całkowicie uwolniony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszMazowiecki">Proszę o dalsze pytania do pana komisarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PiotrKrutul">Na środki z programu SAPARD czekają nie tylko rolnicy, ale również samorządy terytorialne. Czy mógłby pan powiedzieć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że w tym roku nie będzie ani jednego euro z tego programu w polskim budżecie? Podpisanie memorandum finansowego jesienią 2000 roku wstrzymuje przelanie pieniędzy dla polskich rolników i samorządów, ponieważ obowiązują jeszcze zamówienia publiczne. Czy możemy naciskać na nasz rząd, aby zwolnił środki budżetowe w wysokości 200 mln zł przeznaczone na współfinansowanie SAPARD?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JadwigaStokarska">W Układzie europejskim o stowarzyszeniu podpisanym 16 grudnia 1991 roku w art. 1 pkt 2 zapisano: „Celem niniejszego układu jest popieranie rozwoju handlu i harmonijnych stosunków gospodarczych między stronami w celu sprzyjania dynamicznemu rozwojowi gospodarczemu i dobrobytowi w Polsce”. Przypomnę, że w 1992 roku bilans handlowy z Unią Europejską wyniósł plus 1 mld 300 mln dolarów, zaś po sześciu latach wynosił już minus 1 mld 300 mln dolarów. Czy taki sam los nie spotka Polski po wejściu do Unii Europejskiej?</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JadwigaStokarska">Jaki jest stosunek Unii Europejskiej do umowy poczdamskiej? Chodzi mi o nasilanie się działań Niemiec w stosunku do polskich ziem odzyskanych. Czy Unia Europejska przestrzega postanowienia z Deklaracji Praw Człowieka z 1948 roku, a szczególnie prawa człowieka do pracy? Jak w świetle tej deklaracji można ocenić ograniczanie produkcji rolnej? Chodzi mi o tzw. kwotowanie? Jak pogodzić to z ideą solidarności społecznej? Przecież na świecie umiera z głodu wiele dzieci.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JadwigaStokarska">Święcimy dziś rocznicę pobytu Ojca Świętego w parlamencie, a podkreśla on zawsze prawo do pracy każdego człowieka oraz prawo do wyżywienia. Jakie obywatelstwo będzie obowiązywać Polaków po wejściu Polski do Unii Europejskiej i jakie będą relacje obywatelstwa i stałego pobytu do pracy i prawa do własności? Jak będzie wyglądać obrót ziemią w Polsce po akcesji i ilu bezrobotnych z Polski znajdzie pracę w Unii Europejskiej po ewentualnym przystąpieniu do Unii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JerzyChróścikowski">Agencje płatnicze do obsługi SAPARD mają mieć najpierw audyt, a następnie akredytację. Z mojej wiedzy wynika, że Unia Europejska chce robić audyt w Polsce na tych samych warunkach, co w krajach członkowskich, a tam agencje funkcjonują od wielu lat. Czy stawianie tak ostrych warunków nie pozbawi akredytacji polskich agencji? Czy w pierwszym etapie nie można było łagodniej podejść do tej kwestii? Obawiamy się, że wystąpią trudności ze zdobyciem akredytacji przez polskie agencje płatnicze.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JerzyChróścikowski">Istotnym problemem dla samorządów jest również niemożność składania wniosków w sprawie finansowania inwestycji rozpoczętych przed przyznaniem pieniędzy z SAPARD. Czy nie można zatwierdzać na tych samych warunkach wcześniej rozpoczętych inwestycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławMasternak">Czy nie uważa pan, że Polska popełniła błąd otwierając nadmiernie swój rynek na towary pochodzące z państw Unii Europejskiej? W efekcie Unia przestała się interesować terminem przyjęcia Polski w swoje szeregi. Polski rynek jest już opanowany. Czy nie powinien nam pan doradzić, aby Polska stosowała dozwolone metody blokowania napływu towarów z Unii, jak to czyni sama Unia wymyślając pomór w jednym z państw Unii. Podobnie pan wymyślił pomór w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#FranzFischler">Powrócę jeszcze raz do programu SAPARD. Trzeba spełnić trzy warunki, aby z niego korzystać. Istnieje pewna tendencja w myśleniu o pomocy unijnej. Jeśli pojawią się trudności, zacznijmy negocjacje od nowa. Komisja Europejska jest zobowiązana do uruchomienia programów sformułowanych na jasnych podstawach prawnych. Jeżeli po raz kolejny rozpoczniemy negocjacje, aby zmienić ustawodawstwo, wówczas na pewno powstaną duże opóźnienia, znacznie większe niż w przypadku, gdy teraz porozmawiamy, jak Polska może wypełnić niezbędne warunki.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#FranzFischler">Obiecałem dzisiaj panu premierowi, że będziemy świadczyć wszelką możliwą pomoc w postaci doradztwa. Sądzimy, że nie ma przeszkód, aby w tym roku program SAPARD mógł zostać uruchomiony. Państwa członkowskie i kraje kandydujące są traktowane w tym przypadku jednakowo. Prawdą jest także, że po raz pierwszy podejmujemy takie przedsięwzięcie. Nie mamy wcześniejszych doświadczeń. Jeśli uda się nam zrealizować program SAPARD, Polska będzie już przygotowana do korzystania ze środków strukturalnych po przystąpieniu do Unii. Jeśli teraz usuniemy wszystkie błędy i wypełnimy wszystkie warunki, unikniemy problemów, które mogłyby powstać po przystąpieniu do Unii.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#FranzFischler">Znam treść Układu europejskiego. Widzę także, że istnieje deficyt w obrotach handlowych. Umowy stowarzyszeniowe zostały zaprojektowane w pierwszym etapie w taki sposób, że nie wszystkie postanowienia zostały wypełnione. Chcemy zmienić tę umowę, aby stała się korzystniejsza dla waszej strony niż dla naszej. Jeśli uda się nam dokonać postępów w negocjacjach, będzie to możliwe. Niestety, nie jest to zależne jedynie od Komisji Europejskiej. Posiadamy mandat krajów członkowskich do prowadzenia rozmów preakcesyjnych. Możemy jedynie przedstawiać stanowisko krajów Unii, nie możemy wyjść poza nadany nam mandat.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#FranzFischler">W kilku krajach zostały wprowadzone dodatkowe opłaty celne, ale taka sytuacja nie może dalej istnieć. Inne kraje kandydujące zgodziły się z propozycją Unii Europejskiej. Pytam więc, dlaczego Polska nie może znieść dodatkowych opłat celnych? Nasze rozmowy muszą być kontynuowane. Nie można dłużej blokować tego procesu. Nie było błędem otwarcie rynku polskiego dla towarów z Unii Europejskiej. Opowiadamy się za podpisaniem umowy gwarantującej zbilansowanie obrotów obu stron. Rozumiem niezadowolenie Polski spowodowane zakazem eksportu wieprzowiny z powodu pomoru. Podkreślam, że państwa członkowskie są traktowane dokładnie w ten sam sposób. Jeśli w jednym państwie występuje ognisko zakaźne, blokujemy przepływ handlu w całej Unii. To konieczne. Dopiero po przeprowadzeniu inspekcji na miejscu i uzyskaniu pozytywnych wyników można będzie uruchomić handel wieprzowiną. Sądzę, że wkrótce problem zostanie rozwiązany. Jestem wdzięczny za otwartą, żywą dyskusję. Lubię taki sposób prowadzenia rozmów. To jedyna metoda osiągania postępu w negocjacjach. Dziękuję państwu za zaproszenie na dzisiejsze spotkanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszMazowiecki">Dziękujemy panu komisarzowi za przybycie i szczere odpowiedzi. Dziękuję państwu za udział w dyskusji. Zamykam wspólne posiedzenie komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>