text_structure.xml 53.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszMazowiecki">Otwieram posiedzenie Komisji. Stwierdzam kworum. Witam członków Komisji, przedstawicieli rządu i wszystkich przybyłych gości. Czy mają państwo uwagi do porządku dziennego posiedzenia? Nie słyszę. Porządek uznaję za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszMazowiecki">Informuję państwa posłów, że zgodnie z decyzją premiera pan minister Jan Kułakowski, pełnomocnik rządu do spraw negocjacji o członkostwo Polski w Unii Europejskiej, przekazał 29 września br. na moje ręce stanowiska negocjacyjne przyjęte przez Komitet Integracji Europejskiej 27 września br. Są to stanowiska w obszarach: wymiar sprawiedliwości, sprawy wewnętrzne i ochrona środowiska naturalnego wraz z tabelami dotyczącymi kosztów budżetowych i społeczno-ekonomicznych oraz harmonogramem zobowiązań legislacyjnych. Dokumenty zostały przyjęte przez rząd w dniu 5 października br., a następnie przekazane stronie unijnej.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszMazowiecki">Przekazane nam materiały mają charakter dokumentów zastrzeżonych, a więc nie mogę ich powielić. Są jednak dostępne dla państwa posłów w sekretariacie Komisji. Zachęcam państwa do zapoznania się ze stanowiskami do 26 października, kiedy to zwołam dwa posiedzenia Komisji. O 10.30 zajmiemy się obszarem spraw wewnętrznych i wymiaru sprawiedliwości, zaś o 14.00 ochroną środowiska.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#TadeuszMazowiecki">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Przypominam, że Komisja powołała pięć zespołów, które zajmowały się analizą Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej w poszczególnych sektorach. Otrzymaliśmy sprawozdania z pracy zespołów. Mają one różny charakter i formę. Niektóre są bardzo obszerne i opisowe, inne zostały sformułowane w punktach. Prezydium nie było w stanie opracować na podstawie tak różnych opinii jednego tekstu, który zostanie przedłożony Marszałkowi Sejmu. Prezydium proponuje, aby Komisja rozpatrzyła przekazany państwu tekst projektu opinii Komisji, do którego załącznikiem będzie szczegółowe omówienie pracy pięciu zespołów. Wymagałoby to współpracy z przewodniczącymi poszczególnych zespołów w celu zredagowania jednolitego załącznika. Otwieram dyskusję na temat projektu opinii nr 10 o Narodowym programie przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JerzyOsiatyński">W ostatnim akapicie opinii warto byłoby dodać zdanie wtrącone mówiące, iż załącznik stanowi integralną część opinii. Wówczas ostatni akapit opinii brzmiałby następująco: „Komisja Integracji Europejskiej przedstawia ponadto jako załącznik, stanowiący integralną część niniejszej opinii, szczegółowe uwagi do Narodowego programu zgłoszone przez powołane do opiniowania zespoły poselskie, które dokonały analizy poszczególnych działów NPPC”. W sformułowanie szczegółowych wątpliwości włożyliśmy wiele wysiłku. Oddają one dopiero nasze intencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Rozumiem, że w załączniku byłoby również miejsce na zdanie odrębne członków poszczególnych zespołów. Chcę złożyć zdanie odrębne wobec opinii zespołu rolnego. Moim zadaniem było przygotowanie uwag na temat ustanowienia Spójnej polityki strukturalnej rozwoju obszarów wiejskich i rolnictwa. Jest to zasadniczą częścią problematyki rolnictwa. Uważam, że ta sprawa powinna znaleźć odzwierciedlenie w opinii Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszMazowiecki">Jeżeli przyjmiemy taką formę załącznika, będzie w nim miejsce na zdania odrębne.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#TadeuszMazowiecki">Projekt opinii Komisji zawiera stwierdzenie, iż nowy Narodowy program przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej jest lepiej skonstruowany, konkretniejszy i bardziej przejrzysty niż program z 1998 roku. Główny nacisk w opinii kładziemy na wyrażenie zaniepokojenia opóźnieniem procesu legislacyjnego i niebezpieczeństwem spiętrzenia się prac legislacyjnych w ostatnim okresie przedakcesyjnym. Skutkiem opóźnień może być niemożność zrealizowania postawionych przez Polskę zadań do końca 2002 roku.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#TadeuszMazowiecki">Czy mają państwo uwagi do projektu opinii Komisji? Nie słyszę. Czy wyrażają państwo sprzeciw wobec uzupełnienia zaproponowanego przez pana posła Jerzego Osiatyńskiego? Nie słyszę sprzeciwu. Czy ktoś z państwa zgłasza zastrzeżenia do projektu opinii w jej zasadniczej części? Nie słyszę. Uważam, że przez aklamację Komisja przyjęła opinię nr 10 Komisji.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#TadeuszMazowiecki">Przechodzimy do przeglądu rezultatów pracy poszczególnych zespołów. W tej części możemy również prosić przedstawicieli resortów o dodatkowe informacje i wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#TadeuszMazowiecki">Pierwszy zespół pod kierownictwem posła Jerzego Jaskierni zajmował się sprawami wewnętrznymi i zagranicznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyJaskiernia">Zespół sporządził opinię w formie zwięzłego zasygnalizowania głównych problemów w poszczególnych priorytetach podlegających analizie zespołu. Unikaliśmy formy opisowej. W punktach wyliczyliśmy sprawy wymagające uwagi rządu. Dla przykładu w sprawie usprawnienia funkcjonowania systemu sądów powszechnych w Polsce zasygnalizowaliśmy kwestię dotyczącą bazy tłumaczeń CELEX. W kolejnym priorytecie 1.1.2 mówimy o sprawie szkolenia sędziów i prokuratorów. Zespół nie zgłosił zastrzeżeń do priorytetu 1.2 - Prawa człowieka i ochrona mniejszości narodowych.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JerzyJaskiernia">Zwracam państwa uwagę na priorytet 7.1.6 - Zapobieganie i zwalczanie prania brudnych pieniędzy - dostosowanie prawne i utworzenie jednostki informacji finansowej. Zespół zgłosił kilka pytań i wątpliwości do przedstawicieli resortu. Nie mogli jednak od razu udzielić nam odpowiedzi, dlatego otrzymaliśmy informację pisemną od pana ministra Wojcieszczuka. Syntezę tej odpowiedzi zawarliśmy w opinii.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JerzyJaskiernia">Przypomnę, że projekt ustawy o przeciwdziałaniu wprowadzeniu do obrotu finansowego wartości majątkowych pochodzących z nielegalnych lub nieuprawnionych źródeł, przewidujący powołanie organu informacji finansowej i głównego inspektora informacji finansowej w randze podsekretarza stanu, wykonującego zadania w zakresie zapobiegania przestępstwom prania pieniędzy za pomocą jednostki wyodrębnionej w strukturze Ministerstwa Finansów, został zatwierdzony przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów we wrześniu br. i w najbliższym czasie zostanie przekazany pod obrady Rady Ministrów. Rząd sygnalizuje, że kompetencja tego organu nie obejmuje walki z szarą strefą i przestępstwami podatkowymi. Istnieje natomiast możliwość udostępnienia posiadanych informacji określonym organom, tzn. prezesowi Głównego Urzędu Ceł i dyrektorom urzędów kontroli skarbowej i skarbowych. Zwracam państwa uwagę na priorytet 3.7.1.2, w którym przewiduje się stopniowe wypowiadanie umów o ruchu bezwizowym z państwami, których obywatele objęci są obowiązkiem wizowym krajów Unii Europejskiej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie przedstawiło tu jednak dokładnego harmonogramu wypowiadania wyżej wymienionych umów. Przedstawiciele resortu sygnalizowali, że jest to objęte pewną poufnością. Ze względów prezentacyjnych również byłoby niezręcznie, aby Komisja już dzisiaj publicznie zajmowała się tą sprawą. Ministerstwo zapewniło nas, że posiada koncepcję w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JerzyJaskiernia">W analizie priorytetu 4.3 podkreślono rangę Rady Integracji Europejskiej. Organ ten nie został jeszcze reaktywowany, a pamiętamy słowa pan premiera, który w wystąpieniu sejmowym sygnalizował powstanie Rady. Choć polityka informacyjna obejmuje szersze spektrum zagadnień niż tylko problem Rady Integracji Europejskiej, to jednak brak organu, będącego w założeniu płaszczyzną współdziałania koalicji, opozycji, sił poza-parlamentarnych, środowisk opiniotwórczych, jest kwestią niezwykle istotną.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JerzyJaskiernia">Polityka informacyjna jest słabszym elementem, co rzutuje na percepcję procesu integracji. W ostatnich miesiącach odnotowaliśmy spadek poparcia społecznego do integracji z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#JerzyJaskiernia">Pan przewodniczący zapowiedział współpracę przewodniczących zespołów w celu ujednolicenia tekstu załącznika do opinii. Zapowiadam ze swojej strony ewentualność rozwinięcia niektórych wątków, aby tekst w naszym fragmencie był kompatybilny ze sprawozdaniami innych zespołów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszMazowiecki">Dziękuję za prezentację efektów prac zespołu do spraw zagranicznych i wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#TadeuszMazowiecki">Przechodzimy do omówienia problematyki objętej zakresem zainteresowania zespołu społecznego. Przedstawiono nam bardzo krótki materiał. Nie ujęto w nim np. problemów rynku pracy czy polityki socjalnej. W zakresie priorytetu 3.6.1 - Ochrona środowiska naturalnego oczekiwałbym od zespołu sformułowania stanowiska, nie zaś by poprzestali państwo na dołączeniu do opinii tekstu przemówienia posła Czesława Śleziaka. To ciekawe wystąpienie, ale nie stanowi opinii zespołu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MichałWojtczak">Nie znając formuły sprawozdania zdecydowaliśmy się na ogólną formę tekstu. Skoncentrowaliśmy się tylko na fragmentach Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej, do których zespół zgłaszał zastrzeżenia. Były to głównie sprawy dotyczące ochrony środowiska. Na wniosek jednego z członków zespołu dołączyliśmy tekst wystąpienia posła Czesława Śleziaka jako egzemplifikację wątpliwości zespołu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MichałWojtczak">Podczas prac nad jednolitym załącznikiem postaramy się opracować odpowiedni do przyjętej formuły tekst opinii w zakresie spraw społecznych.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#MichałWojtczak">W zakresie spraw socjalnych zespół zauważył, iż dokument nie zawiera konkretnych informacji na temat planowanych działań. Przedstawiono szereg ustaw wymagających nowelizacji, zaś nie pokazano, w jakim zakresie należy prawo polskie znowelizować, czego mają dotyczyć zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BogumiłBorowski">W dziedzinie ochrony środowiska naturalnego sytuacja jest wyjątkowo trudna. Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa nie przedłożyło Sejmowi w ciągu dwóch lat żadnego projektu ustawy. Tymczasem posłowie sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa ocenili, że zakres kompleksowej nowelizacji będzie tak szeroki, iż w tej kadencji Sejm nie zdąży uchwalić koniecznych zmian w ustawach i nowych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#BogumiłBorowski">Realizacja Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej jest zagrożona w tym zakresie. Wymieniony problem rzutuje na pozytywną ocenę całego dokumentu. W jednym z wystąpień pozwoliłem sobie przedstawić projekt metodyki prac w przyszłości na podstawie Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej w różnych dziedzinach. W jednym materiale ujęto zarówno zakres koniecznych zmian prawnych, wymieniono akty prawne związane z danym priorytetem, pokazano miejsca, w których powinny nastąpić zmiany, jak też przedstawiono szacunki kosztów. W mojej ocenie Narodowy program przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej jest jednym z najlepiej przygotowanych dokumentów przedłożonych nam w całej kadencji Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszMazowiecki">Sądzę, że Komisja powinna w swojej opinii zaznaczyć, że negatywnie oceniamy prace legislacyjne prowadzone w zakresie ochrony środowiska naturalnego. Skoro przez dwa lata resort ochrony środowiska nie przedłożył Sejmowi żadnego projektu ustawy lub nowelizacji dostosowującej polskie prawo w tym zakresie do prawa europejskiego, należy o tym napisać w opinii Komisji. Czy pan minister mógłby poinformować nas, jak Komitet Integracji Europejskiej reaguje na takie opóźnienia w pracach legislacyjnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PawełSamecki">W najbliższy poniedziałek odbędzie się posiedzenie Komitetu Integracji Europejskiej poświęcone sprawom ochrony środowiska. Jest to wynik dyspozycji pana premiera, który na ostatnim przed wakacjami posiedzeniu Komitetu wydał dyspozycje, aby kwestie podlegające Ministerstwu Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa zostały niezwłocznie przygotowane do omówienia. Wiem, że wiele projektów ustaw z tej dziedziny znajduje się w trakcie konsultacji międzyresortowych. Niektóre były już przedmiotem posiedzenia Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Mogę zapewnić, że prace legislacyjne w zakresie ochrony środowiska zostały już podjęte, choć przyznaję, że nie ma to odzwierciedlenia w raporcie z realizacji ubiegłorocznego Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszMazowiecki">Czy mają państwo inne uwagi do prac zespołu społecznego? Nie słyszę. Przechodzimy zatem do omówienia problematyki, którą zajmował się zespół pod przewodnictwem posła Mariana Dembińskiego, czyli zespół rolny. Niestety pana posła nie ma na sali. Usprawiedliwiał swoją nieobecność. Proszę więc panią posłankę Nowinę-Konopczynę, członka zespołu, o zapoznanie nas z efektami prac zespołu rolnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Zespół rolny nie przedstawiał jeszcze państwu rezultatów pracy. Członkowie zespołu podzielili między sobą tematy do szczegółowej analizy. Zajmowałam się priorytetem 3.4.1.1 - Ustanowienie Spójnej polityki strukturalnej rozwoju obszarów wiejskich i rolnictwa oraz jej wprowadzenie w życie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#HalinaNowinaKonopka">W swojej wypowiedzi skupię się na tym zagadnieniu, uznając, iż jest to sprawa fundamentalna dla polskiego rolnictwa. W tej chwili w Unii Europejskiej położono główny nacisk na działania strukturalne. Odchodzi się od kwestii polityki rynkowej. Kształtuje się całość zagadnienia przy pomocy działań strukturalnych.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#HalinaNowinaKonopka">Wielokrotnie miałam okazję zabierać głos na temat związany ze spójną polityką strukturalną podczas omawiania wielu dokumentów. Z przyjemnością zgadzam się z panem posłem Bogumiłem Borowskim, że od strony metodologicznej Narodowy program przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej został opracowany wyjątkowo dobrze. W części rolnej spotykamy się jednak z sytuacjami, w których podaje się rzetelnie pewne fakty, a następnie wyciąga się z nich błędne wnioski. Podaje się np. dane dotyczące wydajności pracy w rolnictwie, która jest niższa niż w innych działach gospodarki, jednak czyni się to na podstawie wielkości PKB. Pytałam się już wielokrotnie, w jaki sposób jest wyceniana praca rolnika? Zasadniczą częścią składową tej wyceny jest cena produktów rolnych, która jest sztucznie zaniżana. Wynika z tego, że podstawowy wskaźnik jest fałszywy.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#HalinaNowinaKonopka">Zwracałam uwagę, ale zrobię to jeszcze raz, że produkcja żywności w Polsce pozostaje na granicy samowystarczalności. Jednocześnie sugeruje się, że należy zmniejszyć areał upraw i spowodować odejście rolników z zawodu. To spowoduje spadek produkcji rolnej, chyba że będziemy chcieli ją intensyfikować. Nie jest to jednak zgodne z duchem wspólnej polityki, ponieważ w Europie dąży się do obniżenia plonów ze względu na nadprodukcję żywności. My chcemy tymczasem podnosić plony. Są inne sposoby regulowania dochodu rolniczego niż podnoszenie wielkości plonów z hektara, co odbije się na zdrowiu całego społeczeństwa. Wyższe plony uzyskuje się bowiem za pomocą chemii. Jeżeli zdecydujemy się zaś na dążenie do podniesienia wydajności poprzez zabiegi agrotechniczne, spowoduje to znaczące podrożenie kosztów produkcji. Wpadamy więc w błędne koło pojmowania interesu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#HalinaNowinaKonopka">Moim zdaniem przede wszystkim można sformułować zarzut niespójności interesów polskich z decyzjami podejmowanymi na skutek zgody na dostosowanie się do wymagań Unii Europejskiej. Dodatkowo na realizację wszystkich pozytywnie ocenianych celów nie ma pieniędzy i o tym wiemy. Na posiedzeniu zespołu rolnego dowiedziałam się, że nie są przewidywane dopłaty kompensacyjne dla rolników po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Minister Jerzy Plewa powiedział, że nie było to co prawda stanowisko sformułowane kategorycznie, dodano bowiem, że możemy się zawsze starać o dopłaty. Jednak w budżecie unijnym pieniędzy na ten cel nie ma. Nie będzie też dopłat do mamek krowich, co w istotny sposób dotknie hodowców bydła.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#HalinaNowinaKonopka">Wymienione fakty stawiają pod znakiem zapytania przygotowania Polski w zakresie rolnictwa. W wielu wypadkach nie pilnujemy polskiego interesu, zgadzamy się na rozwiązania, które w efekcie przyniosą upadek sektora rolno-spożywczego w Polsce. Będziemy zmuszeni do importu droższej żywności.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#HalinaNowinaKonopka">W Narodowym programie przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej nie widzę odniesienia się do sytuacji, która wystąpi za kilka lat, czyli globalnego zliberalizowania handlu i swobodnego przepływu żywności z krajów poza Unią na rynek europejski. Co stanie się z rolnictwem europejskim? Czy Unia nie będzie chciała przed 2007 rokiem znaleźć się na pozycji konkurencyjnej wobec rolnictwa polskiego, aby to nasze rolnictwo zapłaciło za to, co stanie się za kilka lat?</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#HalinaNowinaKonopka">Pytałam wielokrotnie związkowców francuskich i niemieckich, jak oni mają zamiar bronić swojego rolnictwa w takiej sytuacji. Takie pytanie chciałabym zadać także na forum naszej Komisji. Nie znam propozycji rozwiązań planowanych w związku z tą dramatyczną sytuacją. Nie oczekuję w tej chwili odpowiedzi, ale zaznaczam problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyJaskiernia">Pani poseł zapowiedziała zgłoszenie votum separatum do stanowiska zespołu rolnego. Wprawdzie prace nad ostatecznym kształtem załącznika będą dopiero prowadzone, ale już teraz chciałbym zapytać, na czym polegał spór pomiędzy członkami zespołu a panią poseł? W jakim zakresie zespół odbiegał myśleniem od stanowiska pani poseł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Kwestionuję jedno z fundamentalnych założeń przyjętych w dziedzinie polityki strukturalnej rozwoju rolnictwa. Chodzi o deklarację, iż jednym z naczelnych celów jest zmiana struktury poprzez odejście znacznej części rolników od zawodu. Nie zgadzam się z taką tezą. Jest to założenie niszczące nie tylko polskie rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#HalinaNowinaKonopka">Pytałam pana ministra Jana Kułakowskiego, czy zajmował się relacjami między liczbą osób odchodzących z rolnictwa a wzrostem bezrobocia w miastach. Odpowiedział mi, że takich analiz nie prowadził. Wiadomo, że jeśli ludzie tracą pracę w jednym miejscu, muszą ją znaleźć gdzie indziej. W miastach nie widać tendencji do tworzenia znaczącej liczby nowych miejsc pracy, raczej wzrasta bezrobocie. Być może nie należy zakładać, że trzeba zlikwidować dużą liczbę gospodarstw rolnych? To dotyczy fundamentalnego problemu, który związany jest nie tylko z rolnictwem, ale całą polską gospodarką.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławKalemba">Wśród priorytetów objętych pracami zespołu rolnego znalazł się również priorytet 3.4.1.6 - Przygotowanie do wprowadzenia w życie wspólnej polityki rolnej. Sądzę, że w opinii należy zapisać, iż obecne działania w naszym kraju w zakresie rolnictwa są sprzeczne z duchem wspólnej polityki rolnej. Decyzje rządów są sprzeczne z założeniami polityki Unii wobec rolnictwa. Podam przykład.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#StanisławKalemba">Dwa filary wspólnej polityki rolnej Unii to zabezpieczenie rodzinom rolniczym niezbędnych dochodów oraz stabilizacja rynku rolnego. W polskich gospodarstwach wielkości 20–50 ha sytuacja finansowa jest gorsza niż w małych kilkuhektarowych gospodarstwach, a i tam nie jest najlepiej. Tymczasem z rolnictwem unijnym mają konkurować właśnie te średnie rodzinne gospodarstwa. Należy zastanowić się, jak poprawić dochody rolników, a tymczasem z roku na rok ich dochody zmniejszają się. Ekonomiści twierdzą, że tylko kilka procent gospodarstw rolnych w Polsce jest dochodowych. Działania w kraju nie są więc nakierowane na przygotowanie rolnictwa do wprowadzenia w życie wspólnej polityki rolnej. Większość państw unijnych wprowadziło ceny paliwa rolniczego niższe o 40–50% od innych paliw. Z tym instrumentem także nie potrafimy sobie poradzić. Mówi się, że sprawa będzie rozwiązana kompleksowo, ale kiedy?</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#StanisławKalemba">W opinii zespołu rolnego napisano, że „zespół wyraził zaniepokojenie wstępnym stanowiskiem Komisji Europejskiej odnośnie braku dopłat kompensacyjnych dla polskich rolników”. Sądzę, że w naszej opinii powinniśmy ostrzej postawić sprawę, wyrazić sprzeciw wobec takiego stanowiska Komisji Europejskiej. Zaniepokojenie to zbyt łagodna forma. W obecnym stanie takie stanowisko oznacza wyeliminowanie polskiego rolnictwa z rynku europejskiego. Uważam, że Komisja powinna położyć główny nacisk na konieczność dostosowania polskiego rolnictwa do funkcjonowania w ramach wspólnej polityki rolnej. Niestety, praktyka pokazuje, że często odchodzimy od mechanizmów polityki rolnej Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#LudwikDornniez">Nie mogę zgodzić się z panem posłem Stanisławem Kalembą. Nie sądzę, aby tego typu uwagi powinny znaleźć się w załączniku do opinii Komisji o Narodowym programie przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#LudwikDornniez">Prawdziwe jest stwierdzenie, iż poszczególne rozwiązania przyjmowane w polskiej polityce rolnej są sprzeczne z duchem wspólnej polityki rolnej, ale mamy do czynienia ze stanami nieporównywalnymi. Polska nie podlega w tej chwili żadnym międzynarodowym mechanizmom polityki rolnej. Możemy stwierdzić jedynie, że przyjmowane w Polsce rozwiązania odbiegają od rozwiązań przyjmowanych w państwach członkowskich Unii. Nie jest to jednak przedmiot opinii i posiedzenia Komisji Integracji Europejskiej. Tymi kwestiami zajmuje się Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#LudwikDornniez">Pan poseł Stanisław Kalemba zajął stanowisko w sporze o kształt polskiej polityki rolnej, co nie jest w pełni zgodne z oceną rozwoju procesu przedakcesyjnego.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#LudwikDornniez">Druga kwestia dotyczy zaproponowanego zaostrzenia zapisu dotyczącego braku dopłat kompensacyjnych dla polskich rolników przed 2006 rokiem. Jestem przeciwny przyjęciu tej propozycji pana posła, choć z punktu widzenia interesów siły politycznej reprezentowanej przez pana posła uwaga jest całkowicie uprawniona. Podkreślałem już, że wina leży m.in. po stronie głównego negocjatora, który pochopnymi wypowiedziami wzbudził nadzieje. Czy nasza Komisja przyłącza się do rozbudzania nadziei, iż budżet Unii Europejskiej może zostać zmieniony, ponieważ do Unii przystępuje Polska? Moim zdaniem są to płonne nadzieje, a cel nierealny.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#LudwikDornniez">Jeżeli chcemy polepszyć sytuację Polski w tym zakresie, należy raczej zwracać uwagę na sposób wykorzystania odrębnych pozycji budżetowych przewidzianych w budżecie Unii na wsparcie polityki regionalnej i rolnej krajów nowo przyjętych w okresie prawdopodobnego wstąpienia Polski do Unii a 2006 rokiem. Tylko w tym obszarze możemy coś pozyskać. Nie można liczyć, że Unia dostosuje swoją politykę do potrzeb Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#GabrielJanowski">Prezentuję odmienny pogląd niż mój przedmówca. W Narodowym programie przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej trzeba uwzględniać generalną tendencję obowiązującą w Unii Europejskiej. W zakresie rolnictwa jest ona realizowana konsekwentnie od 30 lat. Zakłada się pewne działania organizacyjne, prawne i finansowe, które muszą być podjęte także przez nas, jeśli chcemy przyjąć reguły Unii Europejskiej. W naszym ustawodawstwie i działaniach nie odpowiadamy na tendencje obowiązujące w polityce rolnej Unii Europejskiej. Zmieniają się tam pewne kierunki, ale podstawowe założenia są trwałe.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#GabrielJanowski">Podstawą ustroju rolnego Unii Europejskiej jest gospodarstwo rodzinne. Z tym założeniem wiążą się kolejne regulacje, przywileje dla młodych rolników itp. W Polsce, poza zapisem w Konstytucji RP, nie ma ustawodawstwa niższego szczebla, które regulowałoby kwestie gospodarstw rodzinnych. W Spójnej polityce strukturalnej rozwoju obszarów wiejskich i rolnictwa tylko raz pojawiło się pojęcie gospodarstwa rodzinnego.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#GabrielJanowski">W Unii Europejskiej uregulowano jasno kwestie dotyczące rynków rolnych. Istnieje tam 19 rynków rolnych ze ściśle określonymi zasadami. W Polsce, poza próbami regulacji rynku buraka cukrowego, nie podjęto innych działań. Brakuje regulacji prawnych i działań organizacyjnych dla stworzenia porządku w tym zakresie. Dla rynków rolnych w Unii Europejskiej zapleczem są giełdy towarowe. U nas powstał program, ale do tej pory nie działa żadna giełda. Wszystko zostało na papierze. Przeraża mnie bezczynność administracji rządowej w dziedzinie przystosowania się do reguł rządzących rynkiem rolnym w Unii. Będą one nam narzucone bez względu na to, czy się do tego przygotujemy, czy też nie. W drugim przypadku na pewno na tym stracimy.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#GabrielJanowski">Mówi się np. o limitowaniu produkcji mleka. Polsce oferuje się 4 mld litrów jako kontyngent, który będzie objęty regulacjami unijnymi. Oznacza to, że na mleko będą dwie ceny - unijna i polska. To z kolei będzie wpływać na dochody producentów mleka. Nie podejmując wielkiego wysiłku prawnego, organizacyjnego i finansowego w celu zbliżenia Polski do reguł obowiązujących w Unii Europejskiej stracimy bardzo wiele, i to nie tylko rolnicy, ale całe społeczeństwo. Oczekiwanie, że to Unia zmieni swoją politykę rolną ze względu na polskie rolnictwo, jest naiwnością. Gest, jaki okazali członkowie Unii panu premierowi Leszkowi Balcerowiczowi, kiedy apelował o zmniejszenie dopłat eksportowych, świadczy najlepiej o postawie państw członkowskich. Bronią interesu Unii ponad wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszMazowiecki">Narodowy program przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej obejmuje wszystkie zagadnienia związane z polityką państwa. Jeżeli chcemy w każdej z dziedzin przedstawić w naszej opinii tak zasadnicze sformułowania, nie dojdziemy do wspólnej decyzji Komisji. Zrozumiałem, że Komisja ma ocenić, w jakim stopniu Narodowy program przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej posuwa nas w stronę lepszego dostosowania do Unii Europejskiej. Nie ma to być opinia na temat wszystkich kierunków polityki państwa. Zgadzam się z państwem, kiedy twierdzicie, że ranga problemów dotyczących rolnictwa jest tak poważna, że Komisja powinna monitorować tę sprawę, również podczas opracowywania stanowiska negocjacyjnego w tym obszarze. Dialog z rządem powinien być prowadzony przed sformułowaniem takiego stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Czy nasza praca ma polegać na wyrażeniu pozytywnej opinii o pracach przystosowawczych? Gdzie jest miejsce na moje uwagi? Kwestionuję metodę pracy dostosowawczej w obszarze rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszMazowiecki">Zgodziliśmy się przed chwilą na zamieszczenie w opinii zdania odrębnego. Wydaje mi się jednak, że dyskusja nad realizacją Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej jest okazją do krytycznej oceny procesu integracyjnego. Nie musi to być tylko pozytywna ocena.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławKalemba">Chciałbym odnieść się do wypowiedzi pana posła Ludwika Dorna. Z podpisanego w 1991 roku Układu europejskiego wynika, że Polska będzie wdrażać zasady wspólnej polityki rolnej. Nie mogę się zgodzić, że próbuję tu reprezentować interesy jakiejkolwiek siły politycznej. Wszyscy Polacy jedzą chleb, a więc wszyscy jesteśmy zainteresowani, aby produkowano polską żywność. Na targach Polagra widać, jak dobrą żywność produkują polskie firmy, które otrzymały wiele nagród.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#StanisławKalemba">Niepokoi mnie, że odchodzimy od zasad wspólnej polityki rolnej, ponieważ jedną z zasad jest interwencjonizm. Przez dziesiątki lat w interesie społeczeństwa dokonano tam poważnych zmian dużymi nakładami. W ekspertyzach prof. Wosia i Czyżewskiego czytamy, że w Unii Europejskiej rolnicy wykorzystują tylko 2/3 wartości dodanej, którą wytwarzają. 1/3 przenosi się na inne grupy społeczne. We wspólnej polityce rolnej wspomaga się rolników, aby zabezpieczyć ich dochody. Poprzez liczne mechanizmy interwencyjne owa 1/3 wartości jest uzupełniana przez państwo i Unię Europejską. W Polsce nie interesujemy się obrotem kapitału w rolnictwie i sektorze przetwórstwa rolno-spożywczego. W Unii polityka rolna jest dostosowana do obrotu kapitału. W Polsce od 1990 roku kosztem rolników prowadzi się reformę państwa. Tu leży przyczyna problemów. Nawet podejmowane przez Sejm uchwały w zakresie wdrażania zasad wspólnej polityki rolnej nie są realizowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyOsiatyński">W opinii zespołu rolnego znalazło się wiele krytycznych uwag odnośnie do zapisów Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej w obszarze rolnictwa. Po wysłuchaniu dyskusji w tej kwestii na dzisiejszym posiedzeniu chcę zaproponować, aby posłowie do końca dzisiejszego dnia uzupełnili proponowane opinie o dalsze uwagi i wnioski. Teraz nie powinniśmy prowadzić debaty dotyczącej polityki rolnej. Jeśli państwo uważają, że należy sformułować dodatkowe uwagi w zakresie rolnictwa, proszę to zaproponować. Zespół redakcyjny weźmie je pod uwagę pracując nad ostatecznym tekstem załącznika do opinii Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszMazowiecki">Przyjmujemy pana propozycję w odniesieniu do zespołu rolnego, ale także wszystkich innych obszarów objętych Narodowym programem przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#TadeuszMazowiecki">Przechodzimy do omówienia prac zespołu gospodarczego. Otrzymaliśmy obszerne materiały merytoryczne od posłów Janusza Lewandowskiego, Bogusława Liberadzkiego i Wiesław Kiełbowicza. Sądzę, że zespół powinien opracować jeden zwarty tekst opinii. Wiem, że będzie to najobszerniejszy fragment ogólnego stanowiska Komisji, ponieważ zagadnienie jest też bardzo obszerne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanuszLewandowski">Prezentacji tematów w zakresie zainteresowania naszego zespołu dokonaliśmy na ostatnim posiedzeniu Komisji. Przeprowadziliśmy również dyskusję na te tematy. Oczywiście sporządzimy jednolity tekst opinii zespołu, a jednocześnie w trakcie prac redakcyjnych postaramy się przekształcić tekst według formuły przyjętej dla całości materiału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszIwiński">Chciałbym zgłosić kilka uwag w jednej z kluczowych spraw poruszanych w trakcie negocjacji, tzn. priorytetu 3.1.3 - Swobodny przepływ kapitału. Zanim zgłoszę wniosek dotyczący swoistej korekty, kilka zdań wstępu. W moim przekonaniu, czemu dałem wyraz także w debacie plenarnej, stanowisko Polski w kwestii swobodnego przepływu kapitału zostało przedstawione nie tylko w nierealistyczny sposób, ale jest też źle przygotowane merytorycznie. Argumentacja została sporządzona bez znajomości odpowiednich przepisów dotyczących mechanizmów zgłaszania takich wniosków. Mówię o tym z ubolewaniem. W Unii Europejskiej i wśród ludzi nam przychylnych, a także w wielu trafnych publikacjach dominuje pogląd, iż nie wystarczy przedstawiać siebie na zewnątrz jako obrońcy interesu narodowego, ale trzeba umieć udokumentować fakt bycia takim obrońcą, korzystając ze wszystkich możliwych form, aby takie stanowisko przedstawić racjonalnie.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#TadeuszIwiński">Co mam na myśli? Po pierwsze, specyfika obrotu ziemią jest u nas wyjątkowa ze względu na ilość ziemi i liczbę osób pracujących w rolnictwie. Co do delikatności sytuacji ze względów historycznych oraz wpływu na gospodarkę kraju, to przypadki Estonii w odniesieniu do Rosji, Słowenii w odniesieniu do Włoch, czy Czech w odniesieniu do Niemiec nie są mniej skomplikowane. Rząd polski zaś w ogóle nie uzasadniał w stanowisku negocjacyjnym zawierającym wniosek o okresy przejściowe dla obrotu ziemią, na czym polegają np. uwarunkowania historyczne. Rząd czeski to uczynił.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#TadeuszIwiński">Polska strona, z tego co mi wiadomo, nie dokonała elementarnego rozróżnienia pomiędzy obcokrajowcami mieszkającymi na stałe w Polsce, dla których restrykcje według prawa Unii w ogóle nie wchodzą w grę, oraz obcokrajowcami mieszkającymi poza Polską. W stanowisku polskim nie odniesiono się w ogóle do sytuacji posiadaczy zagranicznych dacz.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#TadeuszIwiński">Podsumowując, stanowisko polskie zostało przygotowane wyjątkowo źle. W materiale zespołu gospodarczego pojawił się w tej kluczowej kwestii tylko jeden akapit. To zbyt mało. Uważam, że Komisja powinna wyrazić zaniepokojenie z powodu sposobu przygotowania polskiego stanowiska w tej sprawie oraz zobowiązać rząd do przemyślenia użytych argumentów i uzupełnienia naszego stanowiska negocjacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#TadeuszMazowiecki">Moim zdaniem opinia Komisji do Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej nie jest miejscem do takiej krytyki. Powinniśmy poświęcić temu oddzielne posiedzenie lub osobną dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#TadeuszMazowiecki">W Polsce zapanowało nieporozumienie podtrzymywane przez naszą prasę, iż Unia odrzuciła nasze stanowisko. My zajęliśmy stanowisko, Unia także zajęła stanowisko i teraz będziemy negocjować. Polską opinię społeczną informuje się zaś, że Unia odrzuciła nasze stanowisko. Nie chcę w tej chwili dyskutować na ten temat podczas nieobecności polskich negocjatorów. Należy przejrzeć nasze stanowisko, ocenić, czy rzeczywiście nie zawierało elementów, o których pan poseł mówi, i dopiero dyskutować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanuszLewandowski">Poseł Tadeusz Iwiński mówiąc o swobodnym przepływie kapitału poruszył sprawę wyjątkowo wrażliwą, dotyczącą ograniczeń swobody zakupu nieruchomości, a szczególnie ziemi rolnej. Dzisiaj oceniamy Narodowy program przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej, który w tym fragmencie, podobnie jak w wielu innych, został skorygowany przez stanowiska negocjacyjne.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#JanuszLewandowski">Sposób zapisania spraw, o których mówił pan poseł Tadeusz Iwiński, pojawił się w stanowisku negocjacyjnym, a nie w Narodowym programie przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej. Zgadzam się z panem, że sposób argumentowania 18 lat zwłoki Polski w dopuszczeniu do swobodnego obrotu ziemią był nie do końca zgodny z intencją uzyskania derogacji w tym zakresie. Przypominam jednak, że teraz oceniamy program, a nie poszczególne stanowiska negocjacyjne Polski.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#JanuszLewandowski">Odnośnie do całego problemu swobody przepływu kapitału, a nie tylko drażliwego punktu nabywania nieruchomości, program i stanowiska negocjacyjne wyglądają sensownie. Nie ma tu śladu strategii ścigania się z pozostałymi krajami kandydującymi, kto pierwszy zliberalizuje przepisy. Zastosowano dość sensownie terminarz harmonizacji i akcesji.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#JanuszLewandowski">W trakcie dyskusji na ten temat w czasie ostatniego posiedzenia Komisji stwierdziliśmy, że pewne elementy kontroli przepływu kapitału są jak najbardziej sensowne i wbudowano je w narodową strategię. Zadaniem zespołu i Komisji jest odniesienie się do Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej. Komplikacja polega na tym, iż stanowiska negocjacyjne istotnie korygują zapisy programu co do terminów i treści.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PawełSamecki">Nie odnosząc się do poszczególnych wypowiedzi państwa posłów, chcę jeszcze raz przedstawić genezę Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej. Dokument ten jest odpowiedzią na pytanie o wypełnienie trzeciego warunku kopenhaskiego. Zakładając, że Polska spełnia dwa pierwsze warunki członkostwa, czyli funkcjonowanie państwa prawa, zapewnienie demokratycznego systemu władzy, respektowanie praw człowieka i mniejszości narodowych oraz drugi - funkcjonowanie gospodarki rynkowej zdolnej sprostać konkurencji wewnątrz Unii, powstaje pytanie - w jakiej mierze Polska jest zdolna spełnić warunek trzeci. Polega on na osiągnięciu zdolności do przejęcia dorobku prawnego Unii oraz zdolności do jego wdrożenia.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PawełSamecki">Narodowy program przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej służy właśnie realizacji niezbędnych warunków dotyczących tego kryterium. Dokument ten nie jest przez nas postrzegany jako narodowa strategia integracji. Jest jedynie zestawem warunków, jakie trzeba spełnić, aby przejąć dorobek regulacyjny Unii i stosować te regulacje.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PawełSamecki">W Narodowym programie przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej nie znajdują się zapisy dotyczące polityki rolnej w ogólności, lecz zapisy pokazujące, jak zapewnić nam wdrożenie zasad wspólnej polityki rolnej. Pokazujemy tu, w jaki sposób można stworzyć warunki zapewniające możliwość stosowania tej polityki w przyszłości. Tylko tym zajmowaliśmy się w czasie prac nad Narodowym programem przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#LudwikDornniez">Mam uwagę do części gospodarczej opinii Komisji. Sugeruję, aby w miejscu, gdzie mowa o swobodzie przepływu kapitału krótkookresowego sformułowano ocenę, iż przesunięcie daty pełnego uchylenia ograniczeń do 2002 roku jest modyfikacją idącą w dobrym kierunku. Biorąc pod uwagę fakt, iż inne kraje dochodziły w ciągu kilkudziesięciu lat do pełnej swobody przepływu kapitału, propozycja ta wydaje się rozsądniejsza niż poprzednia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarianDembiński">Przepraszam za spóźnienie. Jestem przewodniczącym zespołu rolnego. Na wstępie chcę zaznaczyć, że stanowisko pana posła Jerzego Osiatyńskiego w sprawie ewentualnych uzupełnień treści opinii zespołów satysfakcjonuje wszystkich. Nasze dodatkowe uwagi przedstawimy Komisji.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#MarianDembiński">Nie mogę zgodzić się z wypowiedzią pana ministra Pawła Sameckiego, który powiedział, że takie jest stanowisko rządu. Jeżeli mamy wprowadzić mechanizmy wspólnej polityki rolnej, musimy spróbować odrysować „przez kalkę” rozwiązania stosowane w Unii. Wymaga to poważnych prac legislacyjnych, a w ocenie mojego zespołu opóźnienia są bardzo duże. Wydaje mi się, że prawie nierealne jest opracowanie wszystkich ustaw wymaganych przy wprowadzaniu wspólnej polityki rolnej do czasu zakładanego wejścia Polski do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#MarianDembiński">Dla wprowadzania odpowiednich mechanizmów potrzebne są instytucje. Przekształcenia w instytucjach są bardzo powolne i mało skuteczne. Na to potrzeba też pieniędzy, a tych nie umiemy znaleźć nawet w budżecie tegorocznym. Sumy przeznaczone na kofinansowanie poszczególnych projektów są tak niewielkie, że trudno mówić o efektywnym procesie dostosowania polskiego rolnictwa do wspólnej polityki rolnej.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#MarianDembiński">Opóźnienia prac nad projektem ustawy o finansowaniu rolnictwa na wzór regulacji unijnej z pewnością istnieją, ale nie wiemy, na ile są głębokie. Ministerstwo Finansów nie przysłało swojego przedstawiciela na nasze posiedzenia, choć zespół rolny za każdym razem wysyłał zaproszenia. Ustawa o finansowaniu polityki rolnej jest niejako „katechizmem” dla wszelkich działań interwencyjnych i subwencyjnych.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#MarianDembiński">Proszę zwrócić uwagę na sprawę kwotowania tytoniu, warzyw czy mleka. Zapóźnienia są tu tak poważne, że nie ma szans na wprowadzenie zmian prawnych do 2003 roku, a co dopiero ich wdrożenie. Z programu SAPARD możemy dostać pieniądze na rolnictwo, ale wykorzystać je można do końca listopada. Tymczasem wniosek składamy dopiero teraz. Projekty zbierane są do końca czerwca 2000 roku. Jeżeli przez 4 miesiące nie zdążymy wykorzystać środków z SAPARD, musimy je zwrócić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Po wypowiedzi pana ministra Pawła Sameckiego zastanowiłam się, czy powinnam rozumieć, że w tej chwili nie prowadzimy badań nad wpływem dostosowania do wymogów Unii na jakość polskiej rzeczywistości społecznej, kulturowej, ekonomicznej itp. Czy należy rozumieć, że istnieje jedno rozwiązanie dostosowawcze, nie ma innych możliwości wyboru? Czy jesteśmy skazani na rozwiązanie, na które nie mamy wpływu? Wciąż dyskusje spycha się z torów, dotyczących skutków naszych dostosowań.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#HalinaNowinaKonopka">Podjęłam się pracy nad działaniami integracyjnymi wychodząc z założenia, że analizując to, co już zostało dokonane jednocześnie oceniam, jaki będzie tego wpływ na procesy zachodzące w Polsce. Z wypowiedzi pana ministra wynika, że posłowie powinni zająć się tylko jedną stroną, tzn. oceną, na ile posunięto się w pracach dostosowawczych bez zwracania uwagi na efekt tych prac. Jeżeli pan minister zaprzeczy moim podejrzeniom, proszę pozwolić nam zajmować się także skutkami działań dostosowawczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PawełSamecki">Intencją rządu podczas konstruowania Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej było stworzenie planu działań, które prowadzą do wypełnienia warunków członkostwa. Warunki te są nam dane w postaci dorobku regulacyjnego Unii. Nie zastanawiam się teraz, czy dorobek będzie w pełni wdrożony w 2002, czy w 2003 roku lub też proces w poszczególnych obszarach będzie rozłożony na różne okresy. Rząd musi przystąpić do spełnienia warunków niezbędnych dla uzyskania członkostwa.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PawełSamecki">W tym sensie program nie jest tak wszechogarniający, jak to może wynikać z wypowiedzi niektórych z państwa posłów. Narodowy program przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej nie zastąpi programu w zakresie polityki rolnej lub ochrony środowiska. W dokumencie zapisano, jakie elementarne warunki Polska musi stworzyć, aby wypełnić kryteria minimalne wejścia do Unii Europejskiej i co rząd ma zamiar w tym celu zrobić.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PawełSamecki">Z pewnością należy badać skutki działań i przyglądać się wynikom. Proszę jednak pamiętać, że parlament i rząd podjęły już decyzję, iż chcemy wejść do Unii Europejskiej. Aby to się stało, musimy spełnić pewne warunki. W resortach prowadzone są studia i analizy nad skutkami, m.in. w resorcie rolnictwa prowadzi się 60 różnych ekspertyz i analiz w zakresie procesu integracyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Z Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej wynika często co innego niż z analiz i badań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#TadeuszMazowiecki">Sądzę, że kwestie związane z pracą zespołu gospodarczego zostały wyjaśnione.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#TadeuszMazowiecki">Przechodzimy do omówienia projektu opinii zespołu finansowego. W projekcie tym znalazły się elementy będące raczej sprawozdaniem z przebiegu prac zespołu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#EwaFreyberg">Nasze sprawozdanie składa się z opisu działań zespołu oraz podsumowania. Ze względu na włączenie nasze do materiału do ogólnej opinii Komisji, proponujemy rezygnację z części opisowej i pozostawienie z naszej części podsumowania prac zawierającymi wnioski.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#EwaFreyberg">Na poprzednim posiedzeniu Komisji pan poseł Marek Mazurkiewicz przedstawił państwu szczegółowo efekty pracy zespołu. Podtrzymujemy więc wnioski dotyczące obszaru finansowego Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#EwaFreyberg">Chcę jeszcze w dwóch sprawach zadać pytania panu ministrowi Pawłowi Sameckiemu. W opinii wyraziliśmy niepokój w związku z koniecznością spełnienia wszystkich warunków niezbędnych do skorzystania ze środków pomocowych Unii. Zwracamy uwagę na fakt, iż realizacja priorytetów w innych częściach Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej jest oparta na założeniu, iż nastąpi pełna absorpcja środków pomocowych. Realizacja zadań w obszarze finansowym jest więc warunkiem realizacji innych zadań Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#EwaFreyberg">Ministerstwo Finansów wypowiadało się dość optymistycznie na temat możliwości spełnienia wszystkich warunków, czyli zapewnienia środków budżetowych, terminów wypełnienia warunków legislacyjnych itp. Czy pan minister podziela optymizm pana ministra Krzysztofa Nersa w kwestiach finansowych?</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#EwaFreyberg">Drugie pytanie dotyczy wypowiedzi pana ministra Pawła Sameckiego, z którą spotkałam się niedawno, iż z polskiej strony niepokój budzi struktura środków pomocowych, zwłaszcza w części przeznaczonej na przygotowanie do budowy infrastruktury niezbędnej dla absorpcji środków preakcesyjnych, a następnie funduszy strukturalnych. Znaczna część środków pomocy jest przeznaczana dla zagranicznych ekspertów. Zastanawiam się, czy nie byłoby sensowne rozważenie przez Komisję Integracji Europejskiej zawarcia takiej samej uwagi w opinii Komisji do Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej. Zdaję sobie sprawę, że dla rządu może być niewygodne krytykowanie stanowiska Brukseli. Sejm zaś może zalecić rządowi zwrócenie się o zmianę proporcji wydatkowania środków unijnych na korzyść Polski. Jeśli pan minister uzna taki zapis z celowy, moglibyśmy taką możliwość rozważyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PawełSamecki">Pani poseł zapytała, czy nie istnieje zagrożenie dla pozyskania całości środków pomocowych z Unii Europejskiej. Przychylam się do stanowiska ministra finansów w sprawie kofinansowania przez stronę polską. W projekcie budżetu znalazła się kwota 500 mln zł na współfinansowanie programów pomocowych. Biorąc pod uwagę efektywny przepływ środków z budżetu Unii w przyszłym roku, wydaje się to być wystarczająca kwota, choć minimalna. Spełnia jednak oczekiwania Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PawełSamecki">Pewne ryzyko leży na zewnątrz i jest związane z przedłużaniem się prac przygotowawczych do wdrożenia programów pomocowych w Komisji Europejskiej. Dotyczy to np. rozporządzenia dla programu SAPARD. Opóźnienie po stronie unijnej powoduje, że nie mamy opóźnień z naszej strony. Nie ma więc poważnego ryzyka niezrealizowania w pełni pomocy przedakcesyjnej.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PawełSamecki">Pani poseł pytała o strukturę podziału środków pomocowych. Jesteśmy zależni od decyzji Parlamentu Europejskiego w sprawie podziału tych środków. 70% PHARE jest przeznaczonych na inwestycje. SAPARD i ISPA będą tylko inwestycyjnymi programami. W całości pomocy unijnej znacznie rośnie udział środków na inwestycje. Wydaje mi się, że taki postulat - choć mógłby być uzasadniony - padłby na nieprzygotowany grunt. Nie radziłbym parlamentowi podejmowania kroków, których spełnić nie będzie można.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszMazowiecki">Czy mają państwo inne uwagi do członków zespołu finansowego? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#TadeuszMazowiecki">Dokonaliśmy przeglądu wszystkich obszarów Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej. Do przewodniczących zespołów kieruję prośbę o przeredagowanie poszczególnych części załącznika do opinii Komisji. Powinniśmy możliwie jak najszybciej przekazać panu marszałkowi naszą opinię. Nie wiem, czy Prezydium Sejmu przewiduje przeprowadzenie ponownie debaty plenarnej na temat Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej. Jeśli miałaby się ona odbyć, nasza Komisja zostanie zobowiązana do przygotowania na podstawie tej opinii projektu uchwały. Biorąc jednak pod uwagę rozpoczęcie debaty budżetowej, obawiam się, że wprowadzenie tematu integracji ponownie pod obrady Sejmu nie będzie możliwe w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#TadeuszMazowiecki">Podsumowując dyskusję chcę wyrazić podziękowanie za przygotowanie opinii do Narodowego programu przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Mamy nadzieję, że Biuro weźmie udział w pracach redakcyjnych nad załącznikiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#BogumiłBorowski">W tej kadencji Sejmu miałem okazję oceniać bardzo dużo projektów aktów prawnych wpływających do Sejmu. Zabrałem głos w dyskusji nad 150 projektami. Mając taką skalę porównawczą mogę stwierdzić, że wiele źle przygotowanych aktów jest dyskutowanych w Sejmie, co zajmuje czas posłom. Dziś mówimy o dokumencie wzorcowym, który może nie stanąć na sesji plenarnej. Proszę pana przewodniczącego o poważną rozmowę z marszałkiem Sejmu w sprawie plenarnej dyskusji nad Narodowym programem przygotowania do członkostwa w Unii Europejskiej, chociaż w debacie krótkiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#TadeuszMazowiecki">Postaram się przekazać marszałkowi Sejmu tę sugestię. Czy mają państwo inne sprawy do omówienia? Nie słyszę. Dziękuję za udział w dyskusji. Zamykam posiedzenie Komisji Integracji Europejskiej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>