text_structure.xml
187 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewKaniewski">Otwieram posiedzenie Komisji Gospodarki. Zgodnie z porządkiem obrad, rozpatrzymy informację ministra gospodarki o aktualnej sytuacji w przemyśle lekkim oraz o realizacji zobowiązań rządu, ze szczególnym uwzględnieniem działań doraźnych, zmierzających do ochrony rynku wewnętrznego oraz działań długofalowych, będących elementami strategii rozwoju przemysłu lekkiego. Rząd zapowiedział podjęcie takich działań w odpowiedzi na dezyderat nr 6 Komisji Gospodarki, który został skierowany do rządu w styczniu 1999 r.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#ZbigniewKaniewski">W porządku obrad przewidziane zostały następujące wystąpienia. Pan minister Henryk Ogryczak w imieniu rządu dokona wprowadzenia do tematu dzisiejszego posiedzenia, a następnie pozwolę sobie wygłosić koreferat, w którym odniosę się do wystąpienia pana ministra. Później głos zabierze wojewoda łódzki, pan Michał Kaszyński, celem zaprezentowania strategii wobec łódzkiego przemysłu lekkiego, realizowanej w ramach jego zadań i kompetencji. Przewidziane jest także wystąpienie marszałka, pana Waldemara Matusewicza, który także przygotował koncepcję przyszłości przemysłu lekkiego i warunków jego funkcjonowania w województwie łódzkim. Oczekujemy, że w dyskusji, oprócz członków Komisji Gospodarki i parlamentarzystów Ziemi Łódzkiej, którzy przybywając na posiedzenie wykazali tym samym zainteresowanie tematem obrad, głos zabiorą także przedstawiciele różnych instytucji współpracujących z przemysłem lekkim oraz przedstawiciele przedsiębiorstw. Spodziewam się także, że uczestniczący w posiedzeniu Komisji przedstawiciele różnych resortów odniosą się do wypowiedzi dyskutantów, jeśli te będą do nich adresowane.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#ZbigniewKaniewski">Zwracam się do członków Komisji Gospodarki z pytaniem, czy akceptują proponowany przebieg obrad? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#ZbigniewKaniewski">Prezydium Komisji, przygotowując się do dzisiejszego posiedzenia, zwróciło się do różnych ekspertów i instytucji o przygotowanie opinii na temat sytuacji przemysłu lekkiego i jego perspektyw. Ponieważ nie wszystkie opracowania zostały przesłane do Komisji z odpowiednim wyprzedzeniem, dlatego część z państwa otrzymała niekompletne materiały, ale mogę zapewnić, że nadesłane opinie zostaną wykorzystane przez Komisję Gospodarki i Zespół Trójstronny ds. Przemysłu Lekkiego, ale także przez rząd i izby gospodarcze w dalszych pracach związanych z kreowaniem przyszłości przemysłu lekkiego. Waga tych opracowań jest niezwykle istotna, ponieważ znajdujemy w nich potwierdzenie dla wniosków i postulatów, które zostały zawarte w dezyderacie Komisji Gospodarki, wysłanym na ręce pana premiera Jerzego Buzka ponad rok temu.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#ZbigniewKaniewski">Chcę państwa poinformować, że osobiście odbyłem rozmowy z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, wicepremierami Leszkiem Balcerowiczem i Longinem Komołowskim oraz z ministrami, którzy ze względu na swoje zadania i kompetencje mogą mieć wpływ na sytuację w przemyśle lekkim. Każdą z tych osób poinformowałem o problemach występujących w tym przemyśle, pozostawiając do ich decyzji udział w planowanym na dzień dzisiejszy posiedzeniu Komisji. Pan prezydent oznajmił, że oddeleguje swojego przedstawiciela, natomiast pan wicepremier Leszek Balcerowicz upoważnił do reprezentowania go prezesa Głównego Urzędu Ceł, pana Zbigniewa Bujaka, który jest naszym stałym partnerem na forum Zespołu Trójstronnego ds. Przemysłu Lekkiego, aczkolwiek nie zawsze ta współpraca przebiega bezkonfliktowo. Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. W imieniu rządu, głos zabierze pan minister Henryk Ogryczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#HenrykOgryczak">Po stosunkowo korzystnych latach 1996–1997 dla przemysłu lekkiego, bowiem w tym czasie produkcja sprzedana w 3 sektorach tego przemysłu charakteryzowała się stosunkowo wysoką dynamiką wzrostu i wszystkie te sektory były rentowne, w 1998 r nastąpił w sektorach włókienniczym i skórzanym spadek produkcji sprzedanej poniżej wartości z poprzedniego roku i doszło do utraty rentowności, natomiast w przemyśle odzieżowym wskaźnik rentowności obrotów netto obniżył się do poziomu 2,6 proc. W 1999 r. nastąpił dalszy spadek produkcji sprzedanej i pogorszenie rentowności w przemysłach włókienniczym i odzieżowym i tylko w niewielkim stopniu poprawiła się rentowność obrotów netto w przemyśle skórzanym.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#HenrykOgryczak">Utrata rentowności firm przemysłu lekkiego nastąpiła w 1998 r., podczas gdy w skali całego przemysłu ujemny wynik finansowy wystąpił dopiero w 1999 r. Wolniejsze tempo produkcji sprzedanej w przemyśle lekkim niż w przemyśle ogółem do 1997 r., a następnie silniejsze tendencje spadkowe w 2 następnych latach, w efekcie spowodowały zmniejszenie udziału tego przemysłu w wartości produkcji sprzedanej całego przemysłu z 5,6 proc. w 1996 r. do 4,4 proc. w 1999 r. Produkcja sprzedana w skali całego przemysłu lekkiego wyniosła w ubiegłym roku 19 mld zł, w tym: przemysłu włókienniczego 7,5 mld zł, czyli o 5 proc. mniej niż w 1998 r., przemysłu odzieżowego 8,5 mld zł - spadek o 2 proc. i przemysłu skórzanego 3 mld zł - spadek o 5 proc.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#HenrykOgryczak">Spadkową tendencję wykazywał także udział przemysłu lekkiego w tworzeniu dochodu narodowego. W skali całej gospodarki udział tego przemysłu w produkcji globalnej zmniejszył się z 2,6 proc. w 1995 r. do 2,1 proc. w 1998 r., natomiast udział produkcji dodanej brutto spadł z 2,5 proc. do 1,8 proc. Pomimo tego, przemysł lekki zajmował w 1998 r. nadal wysoką pozycję wśród działów przemysłu, plasując się na 4 miejscu pod względem udziału w tworzeniu wartości dodanej brutto. Jest on nadal jedną z najważniejszych gałęzi polskiej gospodarki pod względem wielkości eksportu i importu. Według danych za 11 miesięcy 1999 r., jego udział w eksporcie plasował go na drugiej pozycji, zaś udział w imporcie na czwartej pozycji.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#HenrykOgryczak">Zmniejszeniu wartości produkcji sprzedanej i pogorszeniu wyników finansowych towarzyszył spadek zatrudnienia, większy niż w przemyśle ogółem. W firmach zatrudniających ponad pięciu pracowników pracowało w 1999 r. 384 tys. osób, co w porównaniu do 1998 r. oznacza zmniejszenie zatrudnienia o 7,1 proc. W największym stopniu spadek liczby pracowników wystąpił w przemyśle skórzanym - o 16,7 proc. oraz włókienniczym - o 14 proc., natomiast przemysł odzieżowy ograniczył zatrudnienie w relatywnie niewielkim stopniu - o 2,6 proc.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#HenrykOgryczak">Znacznie większemu ograniczeniu uległo zatrudnienie w większych zakładach, zatrudniających ponad 50 pracowników. Na koniec III kwartału 1999 r. w tych zakładach było zatrudnionych 247,2 tys. pracowników, czyli o 14,8 proc. mniej niż przed rokiem. W tym czasie w przemyśle włókienniczym pracowało 84,2 tys. osób - spadek zatrudnienia o 18,9 proc., w przemyśle odzieżowym - 128,5 tys. osób, czyli o 9,8 proc. mniej niż przed rokiem i w przemyśle skórzanym - 34,5 tys. osób, gdzie zatrudnienie uległo redukcji o 21,2 proc., czyli w największym stopniu.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#HenrykOgryczak">Przeciętne wynagrodzenie w przemyśle lekkim w 1999 r. kształtowało się znacznie poniżej przeciętnego wynagrodzenia w przemyśle ogółem. Również skala wzrostu wynagrodzeń była mniejsza, z wyjątkiem przemysłu skórzanego. W skali całego przemysłu przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto wyniosło 1.867 zł, natomiast w przemyśle włókienniczym ukształtowało się ona na poziomie 1.311 zł - wzrost o 9,6 proc. w porównaniu do 1998 r., w przemyśle odzieżowym - 1.037 zł, co stanowi wzrost o 6,1 proc. i w przemyśle skórzanym - 1.159 zł, czyli było ono o 12,3 proc. wyższe niż w poprzednim roku.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#HenrykOgryczak">W przemyśle lekkim dominującą pozycję zajmuje sektor prywatny. Według stanu na koniec 1998 r. firmy prywatne zatrudniające ponad 5 pracowników stanowiły 92 proc., przy czym udział tych firm w przemyśle włókienniczym wynosił 86,3 proc., w przemyśle odzieżowym - 95,9 proc. i skórzanym - 89,7 proc.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#HenrykOgryczak">Rząd podziela pogląd, że istnieje potrzeba przyspieszenia procesów restrukturyzacyjnych i podjęcia przedsięwzięć umożliwiających temu przemysłowi odzyskanie poprzedniej pozycji oraz stworzenia odpowiednich warunków do tego, aby utrwaliły się w nim tendencje wzrostowe. W Ministerstwie Gospodarki został opracowany dokument pt. „Strategia dla przemysłu lekkiego na lata 1999-2002”, który powstał na podstawie analizy aktualnego stanu przemysłu oraz oceny konkurencyjności z uwzględnieniem uwarunkowań zewnętrznych. W dokumencie tym zostały określone kierunki działań w poszczególnych sektorach przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#HenrykOgryczak">Celem strategicznym jest zapewnienie wzrostu międzynarodowej konkurencyjności, wyrażającej się w zdolności polskich przedsiębiorstw do konkurowania ceną, jakością, parametrami techniczno-użytkowymi wyrobów oraz warunkami transakcji handlowych na rynku krajowym oraz na rynkach zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#HenrykOgryczak">W 1999 r. dokument pt. „Strategia dla przemysłu lekkiego w latach 1999-2002” był przedmiotem analiz i dyskusji, ale także krytyki Zespołu Trójstronnego ds. Przemysłu Lekkiego, który uznał, że prezentowana strategia powinna być uzupełniona i przewidziana na dłuższy okres, niż tylko do 2002 r. Zgodnie z tym postanowieniem w Ministerstwie Gospodarki powołano grupę ekspertów, w skład której wchodzą przedstawiciele wszystkich stron zainteresowanych przyszłością przemysłu lekkiego. Grupa ekspertów wspólnie z firmą consultingową, wyłonioną przez Ministerstwo Gospodarki i zaakceptowaną przez stronę społeczną, w zasadzie zakończyła prace nad rozszerzeniem zakresu tematycznego dokumentu. Przewiduje się, że jego nowa wersja, obejmująca lata 1999–2005 r. zostanie ponownie zaprezentowana na posiedzeniu Zespołu Trójstronnego ds. Przemysłu Lekkiego i wówczas zostaną podjęte następne decyzje w sprawie implementacji zawartych w tym dokumencie postulatów.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#HenrykOgryczak">Niezależnie od tych prac, mających na celu określenie działań o pięcioletnim horyzoncie czasowym, podejmowane są działania, których skutkiem jest ochrona rynku wewnętrznego przed nieuczciwą konkurencją. Wymienię najważniejsze decyzje ministra gospodarki:</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#HenrykOgryczak">- rozporządzenie z 14 września 1999 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie wprowadzenia obowiązku stosowania niektórych polskich norm i norm branżowych. Ten akt prawny wprowadza obligatoryjność stosowania m.in. norm dotyczących oznaczania wyrobów tekstylno-odzieżowych i obuwia,</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#HenrykOgryczak">- postanowienia z 1 kwietnia 1999 r. w sprawie wszczęcia postępowania ochronnego przed nadmiernym przywozem na polski obszar celny tkanin z włókien syntetycznych, pochodzących z Korei i Tajwanu,</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#HenrykOgryczak">- decyzja z 24 sierpnia 1999 r. o nałożeniu kontyngentów ilościowych na import tkanin z włókien syntetycznych pochodzących z Tajwanu,</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#HenrykOgryczak">- postanowienie z 14 maja 1999 r. w sprawie wszczęcia postępowania antydumpingowego w związku z domniemaniem, iż import z Białorusi kabla z włókna syntetycznego z poliestrów odbywa się po cenach dumpingowych, ze szkodą dla przemysłu krajowego,</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#HenrykOgryczak">- postanowienie z 14 maja 1999 r. w sprawie wszczęcia postępowania antydumpingowego w związku z domniemaniem przywozu z Białorusi na polski obszar celny włókien ciętych z poliestrów, po cenach dumpingowych, ze szkodą dla przemysłu krajowego,</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#HenrykOgryczak">- postanowienie z 23 sierpnia 1999 r. w sprawie wszczęcia postępowania ochronnego przed nadmiernym przywozem z Litwy na polski obszar celny przędzy z włókien akrylowych oraz mieszanek tych włókien,</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#HenrykOgryczak">- decyzja z 22 września 1999 r. o wszczęciu postępowania ochronnego przed nadmiernym przywozem z Tajwanu na polski obszar celny przędzy teksturowanej z włókien poliestrowych,</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#HenrykOgryczak">- decyzja z 6 stycznia 1999 r. w sprawie wprowadzenia opłaty dodatkowej w związku z nadmiernym przywozem niektórych rodzajów obuwia pochodzącego z Chińskiej Republiki Ludowej.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#HenrykOgryczak">Pozostając przy działaniach doraźnych Ministerstwa Gospodarki, chcę państwa poinformować, że w zakresie promocji eksportu zostały opracowane nowe zasady dofinansowania udziału przedsiębiorstw, w tym również przemysłu lekkiego, w imprezach targowo-wystawienniczych, które odbędą się w latach 2000–2002. Uczestnictwo w imprezach, polskich wystawców wyrobów przemysłu lekkiego, których lista już została sporządzona, będzie wspierane ze środków Ministerstwa Gospodarki. Ponadto w ramach promocji i wspierania eksportu stosowane są dopłaty do kredytów eksportowych, przyznawane przez ministra gospodarki.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#HenrykOgryczak">W zakresie wspierania innowacyjności, Agencja Techniki i Technologii udziela preferencyjnych pożyczek małym i średnim przedsiębiorstwom przemysłu lekkiego wdrażającym przedsięwzięcia innowacyjne. Oprocentowanie kredytu jest równe połowie stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#HenrykOgryczak">Walka z bezrobociem przejawia się w postaci nisko oprocentowanych pożyczek, udzielanych w ramach środków Funduszu Pracy pracodawcom na zorganizowanie miejsc pracy oraz osobom chcącym rozpocząć działalność gospodarczą na własny rachunek, a będącym pracownikami zakładów, w których przeprowadzana jest restrukturyzacja zatrudnienia. Przewidziane są także nisko oprocentowane kredyty inwestycyjne na tworzenie nowych miejsc pracy w przemyśle lekkim. Kompleksową ofertę dla bezrobotnych, którzy chcą rozpocząć pracę na własny rachunek, przedstawiają ośrodki wspierania przedsiębiorczości, inkubatory przedsiębiorczości oraz fundusze rozwoju przedsiębiorczości.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#HenrykOgryczak">W zakresie poręczeń kredytowych, udzielanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego, został utworzony Krajowy Fundusz Poręczeń Kredytowych. Działalność poręczycielska tego funduszu jest realizowana poprzez system bankowy. Bank Gospodarstwa Krajowego współpracuje w tym zakresie z 43 bankami komercyjnymi. Zakład przemysłu lekkiego, jako kredytobiorca, może starać się o poręczenie za pośrednictwem banku współpracującego z Bankiem Gospodarstwa Krajowego.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#HenrykOgryczak">W tych dniach Korporacja Kredytów Eksportowych podejmie decyzję w sprawie wprowadzenia nowych rozwiązań, mających na celu wspieranie eksportu na rynki wschodnie. Rozwiązania te polegają na objęciu ubezpieczeniem KUKE należności od odbiorców z tych rynków, co daje przedsiębiorcy polskiemu, funkcjonującemu w sektorze przemysłu lekkiego, możliwość o starania się o kredyt, zaliczony do kredytów o zmniejszonym ryzyku.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#HenrykOgryczak">Podejmowane są także działania w zakresie usług informacyjnych, doradczych, szkoleniowych, finansowych. Przypomnę, że obecnie na terenie województwa łódzkiego te działania wykonują: inkubator przedsiębiorczości, Polska Izba Przemysłowo-Handlowa, Polska Izba Przemysłu Skórzanego, Centrum Wspierania Przedsiębiorczości, Poddębickie Stowarzyszenie Przedsiębiorczości, Fundacja Rozwoju Gminy Zerów itd.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#HenrykOgryczak">Minister gospodarki, jako minister właściwy do spraw rozwoju regionalnego, ma w ramach swoich kompetencji ograniczone możliwości wspierania przedsięwzięć, stanowiących specjalną ofertę dla woj. łódzkiego, natomiast te możliwości mają władze lokalne. Problemy danego sektora, zwłaszcza gdy jest on skoncentrowany na jednym terytorium Polski, co dotyczy przemysłu lekkiego w woj. łódzkim, będą w coraz większym stopniu rozwiązywane w ramach polityki regionalnej, oraz w ramach polityki rozwoju, której przedmiotem są samorządowe województwa. Podejście takie wynika z niezwykle silnych i oczywistych związków pomiędzy przemysłem a jego lokalnym i regionalnym otoczeniem, które zwłaszcza ujawniają się w procesie intensywnych przekształceń strukturalnych. Jest ono także związane z wykorzystaniem przedakcesyjnych programów pomocowych Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#HenrykOgryczak">Województwo łódzkie zostało uznane za region problemowy i zagrożony bezrobociem, co stało się podstawą dla udzielania pomocy finansowej ze środków budżetu państwa. Skorzystało ono z rezerwy celowej na wspieranie realizacji regionalnych programów restrukturyzacyjnych. Pomoc budżetowa z tej rezerwy celowej, udzielana od 1994 r. do 1998 r., wynosiła 68 mln zł.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#HenrykOgryczak">W 1997 r. powołana została na wniosek ministra gospodarki Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna, której celem jest wsparcie restrukturyzacji regionu o wysokiej koncentracji przemysłu lekkiego oraz złagodzenie skutków recesji gospodarczej w tym obszarze. To zadanie jest realizowane głównie przez zagospodarowanie obiektów przemysłowych pozostałych po zlikwidowanych przedsiębiorstwach państwowych, tworzenie nowych miejsc pracy, podniesienie stopnia aktywizacji gospodarczej oraz na skutek zróżnicowania struktury przemysłowej regionu. Do końca 1999 r. wydanych zostało 18 zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej w tej strefie ekonomicznej, nakłady inwestycyjne przekroczyły kwotę 65 mln zł, zatrudnionych zostało 296 osób. Planowane jest utworzenie kolejnych 2000 miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#HenrykOgryczak">Naszym zdaniem, bardzo interesującym sposobem efektywnego promowania polskiego eksportu jest przygotowana i realizowana w Ministerstwie Gospodarki koncepcja funkcjonowania domów polskich za granicą. Pierwszym przedsięwzięciem tego typu ma być polski dom meblowy w Lublianie, jako centrum wystawienniczo-handlowe dla promowania wyrobów przemysłu meblowego. Z idei tworzenia domów polskich w innych krajach mogą skorzystać także przedsiębiorcy, funkcjonujący w sektorze przemysłu lekkiego, np. w celu promowania wyrobów tego przemysłu w Niemczech. Uzyskają oni pełne wsparcie ze strony Ministerstwa Gospodarki.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#HenrykOgryczak">Dodatkowym instrumentem, oferowanym przez Ministerstwo Gospodarki firmom sektora przemysłu lekkiego, jest finansowanie i dofinansowanie kredytów eksportowych oraz oprocentowania kredytów eksportowych ze środków publicznych.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#HenrykOgryczak">Mamy świadomość, że działania podejmowane w 1999 r. przez Ministerstwo Gospodarki nie spowodowały rozwiązania problemów właściwych dla strategii średnioterminowej wobec przemysłu lekkiego, opracowanej przez centrum i skorelowanej ze strategią regionalną, przygotowującą region łódzki do absorpcji funduszy przedakcesyjnych. Niemniej jednak w trakcie opracowywania strategii średnioterminowej były przedsiębrane działania interwencyjne, mające zapewnić wsparcie producentów wyrobów przemysłu lekkiego, choć może nie zawsze w ocenie beneficjentów było to wsparcie w pełni skuteczne.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#HenrykOgryczak">Działania interwencyjne podejmowały także inne resorty, w tym Ministerstwo Finansów i Główny Urząd Ceł. W celu uszczelnienia granic oraz uporządkowania obrotu tekstyliami i obuwiem, działania administracji celnej sprowadzają się do:</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#HenrykOgryczak">- zwiększenia zakresu kontroli celnej dotyczącej tych wyrobów,</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#HenrykOgryczak">- podejmowania działań kontrolnych na różnych etapach kontroli celnej,</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#HenrykOgryczak">- pełnej kontroli celnej działań jednostek organizacyjnych w urzędach celnych,</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#HenrykOgryczak">- zobligowania organów celnych do dokonywania szczególnie wnikliwej analizy zgłoszeń celnych wraz z bieżącą ich weryfikacją oraz przeprowadzania możliwie w każdym przypadku całkowitej rewizji celnej zgłaszanych towarów.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#HenrykOgryczak">W związku z ustaleniami Zespołu Trójstronnego ds. Przemysłu Lekkiego, w lutym i marcu 1999 r. urzędy celne otrzymały tzw. tabele orientacyjnych wartości tekstyliów i obuwia, ustalone z Polską Izbą Przemysłu Tekstylnego oraz z Polską Izbą Przemysłu Skórzanego, które są podstawą da naliczania opłat celnych.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#HenrykOgryczak">W drugiej połowie sierpnia 1999 r. minister finansów wydał rozporządzenie w sprawie określenia urzędów celnych, w których są dokonywane czynności przewidziane przepisami prawa w zależności od rodzaju towarów lub procedur, którymi mogą być objęte towary w poszczególnych urzędach celnych. Rozporządzenie to powoduje m.in. zmniejszenie liczby posterunków celnych mogących odprawiać wyroby przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#HenrykOgryczak">Główny Urząd Ceł podjął decyzję o stosowaniu kontroli, w wyznaczonych urzędach celnych, zgodności oznakowań wyrobów tekstylnych i obuwia z obligatoryjnymi polskimi normami. Prowadzone są sukcesywnie szkolenia dla pracowników urzędów celnych. W ciągu 1999 r. odbyły się 4 szkolenia, podczas których celnicy uczyli się rozpoznawać rodzaje włókien, skład surowców na podstawie znaków fabrycznych oraz oznaczenia klas jakości.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#HenrykOgryczak">W drugiej połowie października 1999 r. administracja celna otrzymała dodatkowo 100 etatów na mocy rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie częściowego rozdysponowania rezerwy etatów kalkulacyjnych. W wyniku tej decyzji powstały warunki do rozszerzenia zakresu powtórnych kontroli celnych i obsługi przejść granicznych w Gubinku i Olszynie.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#HenrykOgryczak">W październiku 1999 r. Rada Ministrów zaakceptowała dokument pt. „Strategia działania polskiej administracji celnej do 2002 r.”, zawierający m.in. koncepcję i ogólne plany zintegrowanego systemu informatycznego administracji celnej, który umożliwi w miarę szybkie reagowanie na wszystkie informacje dotyczące importu wyrobów przemysłu lekkiego i podejmowanie działań ochronnych. W budżecie na 2000 r. oraz na następne lata zostały przewidziane odpowiednie środki na realizację zadań wynikających z tego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#HenrykOgryczak">Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, w ramach interwencyjnych działań ochronnych wobec 111 podmiotów przemysłu lekkiego, także tych, które zostały ujęte w wykazie zgłoszonym przez stronę związkową Zespołu Trójstronnego ds. Przemysłu Lekkiego, przyznało:</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#HenrykOgryczak">- dotacje dla 55 podmiotów na sfinansowanie odpraw dla zwalnianych pracowników lub pożyczki na sfinansowanie inwestycji, przy czym środki te pochodziły z pożyczki Banku Światowego EFSAL,</u>
<u xml:id="u-2.43" who="#HenrykOgryczak">- jednorazowe świadczenia dla 52 podmiotów z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, które są wypłacane w związku z przejściowymi trudnościami pracodawców,</u>
<u xml:id="u-2.44" who="#HenrykOgryczak">- dogodne warunki spłaty zadłużenia wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dla 24 podmiotów.</u>
<u xml:id="u-2.45" who="#HenrykOgryczak">Pod koniec grudnia 1999 r. Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie w sprawie określenia powiatów i gmin zagrożonych strukturalną recesją i degradacją społeczną, których stosuje się szczególne instrumenty ekonomiczno-finansowe oraz inne preferencje i przyznaje prawo do zasiłku zamieszkałym w nich bezrobotnych. Zgodnie z przyjętymi ustaleniami, w rozporządzeniu tym wymienione zostały powiaty, w których siedzibę mają zakłady z sektora przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-2.46" who="#HenrykOgryczak">Z kolei Inspekcja Handlowa, podległa Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów, przeprowadziła w 1999 r. kontrole na krajowym rynku, mające na celu sprawdzenie, jak respektowane jest stosowanie obligatoryjnych polskich norm oraz rozporządzenia ministra gospodarki w sprawie stosowania niektórych norm. W trakcie kontroli polecono wycofanie z obrotu wielu wadliwie oznaczonych partii wyrobów oraz nałożono mandaty karne i skierowano wnioski do kolegiów ds. wykroczeń.</u>
<u xml:id="u-2.47" who="#HenrykOgryczak">Główny Inspektor Ochrony Środowiska podjął w 1999 r. działania mające na celu przeciwdziałanie nieprawidłowościom w obrocie odzieżą używaną, przywożoną na polski rynek, jako odzież używana wstępnie sortowana i stanowiąca odpady w rozumieniu ustawy o odpadach. Wstrzymał on wydawanie decyzji uprawniających do importu takiej odzieży. Ponadto, w uzgodnieniu z Głównym Inspektorem Sanitarnym, zalecił on wojewódzkim inspektorom ochrony środowiska przeprowadzenie kontroli, z udziałem przedstawicieli Inspekcji Sanitarnej, u wszystkich podmiotów posiadających ważne zezwolenia na sprowadzanie odzieży używanej wstępnie sortowanej. W przypadku stwierdzenia naruszenia warunków zawartych w wydanym zezwoleniu, wszczęte zostało postępowanie w sprawie jego cofnięcia.</u>
<u xml:id="u-2.48" who="#HenrykOgryczak">W czasie kontroli ważne decyzje zezwalające na import odpadów w postaci odzieży używanej posiadało 75 podmiotów, z czego 11 zakończyło działalność, 5 zrezygnowało z importu. Spośród pozostałych skontrolowanych podmiotów, w 27 przypadkach stwierdzono naruszenie jednego lub więcej warunków zawartych w decyzjach. Przedsiębiorstwa przemysłu lekkiego mogą skorzystać z pomocy finansowej Agencji Rozwoju Przemysłu, która rozpoczęła realizację projektu pożyczek inwestycyjnych ze środków pochodzących z linii kredytowej uruchomioną przez International Cooperation and Development Fund z Tajwanu.</u>
<u xml:id="u-2.49" who="#HenrykOgryczak">Pozwoliłem sobie wymienić instrumenty finansowe i całą paletę przedsięwzięć interwencyjnych. Niestety, muszę stwierdzić, że przedsiębiorstwa przemysłu lekkiego w małym stopniu korzystają z tych instrumentów, w porównaniu do innych sektorów. Tuż przed wyjazdem do Łodzi skontaktowałem się z prezesem Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, który poinformował mnie, że tylko kilka przedsiębiorstw przemysłu lekkiego jest klientami tej instytucji. Powodem małego zainteresowania dostępnymi instrumentami finansowymi może być brak wiedzy na ten temat i dlatego przygotujemy informator, w którym opiszemy wszystkie rodzaje pomocy, z których może skorzystać każdy zainteresowany przedsiębiorca. Powtórzę, że obecnie kończymy prace nad przygotowaniem strategii dla przemysłu lekkiego do 2005 r. Zostaną w niej uwzględnione postulaty, które przedłożył wojewoda łódzki, a także będzie ona zawierała te elementy rozwoju regionalnego, które umożliwią regionowi łódzkiemu pozyskanie środków unijnych na przeprowadzenie restrukturyzacji przemysłu lekkiego. Nie wiem czy realne jest oczekiwanie, że absorpcja tych środków nastąpi jeszcze w tym roku, aczkolwiek możliwe jest rozwiązanie, które proponuje pan poseł Andrzej Woźnicki, by w przypadku niepełnego wykorzystania środków, pozostałą ich część umieścić na tzw. liście rezerwowej, natomiast jest zupełnie oczywiste, że taki problem nie wystąpi w 2001 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Dziękuję panu ministrowi za przedstawienie referatu wprowadzającego do tematu posiedzenia, a teraz proszę pana posła Zbigniewa Kaniewskiego o wygłoszenie koreferatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewKaniewski">Kolejny w 1999 r. znaczny spadek produkcji sprzedanej w skali całego przemysłu lekkiego, utrata rentowności przemysłów włókienniczego, skórzanego i obuwniczego, zmniejszenie obrotów w wymianie zagranicznej, w tym spadek eksportu przemysłu lekkiego, znaczne obniżenie poziomu zatrudnienia z powodu zwolnienia z pracy w ciągu ostatnich dwóch lat 62 tys. pracowników, czyli 17 proc. ogółu zatrudnionych w tym przemyśle, pogorszenie płynności finansowej oraz wzrost zadłużenia o kolejne 3 proc., a ponadto mniejsze nakłady inwestycyjne o prawie 21 proc. w porównaniu do 1998 r. - wszystkie te informacje stanowią dostateczną podstawę do tego, aby sejmowa Komisja Gospodarki po raz kolejny zajęła się oceną skuteczności instrumentów ekonomiczno-finansowych oraz oceniła, jak rząd zareagował na jej postulaty, zawarte w dezyderacie z 20 stycznia 1999 r. Po zapoznaniu się z:</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ZbigniewKaniewski">- materiałami opracowanymi przez Ministerstwo Gospodarki,</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#ZbigniewKaniewski">- ekspertyzami, przygotowanymi w związku z tematem dzisiejszego posiedzenia Komisji przez różne środowiska funkcjonujące w przemyśle lekkim,</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#ZbigniewKaniewski">- odpowiedzią zespołu Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, który pracował pod kierunkiem pana prof. Tadeusza Janusza, na pytania i problemy postawione przez Ministerstwo Gospodarki w związku z sytuacją przemysłu lekkiego oraz z materiałami Instytutu Europejskiego,</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#ZbigniewKaniewski">- materiałami przygotowanymi przez zespół wojewody łódzkiego i przez marszałka województwa,</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#ZbigniewKaniewski">- opiniami ponadzakładowych struktur związków zawodowych, które są zrzeszone w OPZZ i w NSZZ „Solidarność”,</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#ZbigniewKaniewski">- korespondencją, która wpłynęła do Komisji Gospodarki od izb gospodarczych i pojedynczych podmiotów gospodarczych,</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#ZbigniewKaniewski">- oraz po porównaniu konkluzji, wniosków i opinii, wynikających z lektury materiałów, z odpowiedzią rządu na dezyderat Komisji Gospodarki, który pozytywnie odniósł się do większości zawartych w tym dezyderacie postulatów, stwierdzam zaistnienie następujących faktów.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#ZbigniewKaniewski">Rząd nie spełnił postulatu Komisji Gospodarki, aby w możliwie najkrótszym czasie został opracowany i przedłożony Sejmowi dokument, stanowiący o strategii dla przemysłu lekkiego wraz z instrumentami finansowymi, umożliwiającymi stworzenie podstaw do osiągnięcia przez ten sektor standardów obowiązujących w krajach Unii Europejskiej, ze szczególnym uwzględnieniem postanowień dotyczących polityki regionalnej.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#ZbigniewKaniewski">Komisja Gospodarki wskazała na potrzebę bezzwłocznego rozpoczęcia skoordynowanych działań wszystkich ogniw władzy - mówił o tym pan minister Henryk Ogryczak - na rzecz zdecydowanego i skutecznego eliminowania nieuczciwego importu oraz domagała się systematycznego informowania jej o efektach tych działań. Rozwój sytuacji w tym zakresie jest obserwowany także przez Zespół Trójstronny ds. Przemysłu Lekkiego, w skład którego wchodzą przedstawiciele rządu, pracodawców i związków zawodowych. Nie neguję przedsięwzięć, które zostały wymienione w materiale opracowanym przez Ministerstwo Gospodarki, a dzisiaj przez pana ministra Henryka Ogryczaka, natomiast stwierdzam, mając na uwadze poglądy i opinie wyrażone przez różnych autorów, o których mówiłem wcześniej, że skuteczność tych działań jest zdecydowanie niewystarczająca.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#ZbigniewKaniewski">Nie jest jednoznaczny pogląd w sprawie działań Głównego Urzędu Ceł, mających na celu ochronę rynku wewnętrznego przed nieuczciwą konkurencją. Jego przedstawiciel na wczorajszym spotkaniu, z udziałem ministra gospodarki oraz przedstawicieli władz województwa łódzkiego i parlamentarzystów, poinformował o tym, co ten urząd zrobił, a czego jeszcze nie zrobił, z czym się zgadza i czego nie popiera, jeśli chodzi o stosowanie kontroli zgodności oznakowań towarów z obligatoryjnymi polskimi normami. Po zapoznaniu się z korespondencją w tej sprawie, mogę stwierdzić, że na niej wszystko się skończyło.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#ZbigniewKaniewski">W związku z tym zwracam się do pana prezesa Zbigniewa Bujaka, aby zajął w tej sprawie stanowisko, gdyż chodzi o rozwiązanie niezwykle ważnego problemu. Pana wypowiedź będzie miała istotne znaczenie dla oceny, jak ten problem jest rozwiązywany, której dokona Komisja Gospodarki.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#ZbigniewKaniewski">Zdaniem przedsiębiorców, którzy podzielili się z Komisją Gospodarki swoimi opiniami, urzędy celne dość swobodnie traktują tabele orientacyjnych wartości tekstyliów i obuwia, które zostały opracowane w uzgodnieniu z izbami gospodarczymi. Chcę przypomnieć przedstawicielom rządu, że podczas prac Zespołu Trójstronnego ds. Przemysłu Lekkiego strona społeczna podkreślała, iż te tabele mogą stanowić jedynie doraźne rozwiązanie, zaś stosowanie go w dłuższym okresie może spowodować określone kłopoty. W związku z tym rząd zobowiązał się do przedstawienia takiej propozycji, która będzie miała charakter docelowy, ale z tego zobowiązania jeszcze się nie wywiązał.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#ZbigniewKaniewski">W sprawie szkolenia pracowników urzędów celnych chcę powiedzieć, że przedsiębiorstwa przemysłu lekkiego, pomimo znanych wszystkim problemów finansowych, są gotowe udzielić pomocy, aby jak największa liczba celników zdobyła potrzebną im wiedzę przy dokonywaniu czynności celnych związanych z importem tekstyliów. Niestety, pod tym względem współpraca przedsiębiorstw z urzędami celnymi ulega wyhamowaniu i tę sytuację powinien mieć na uwadze Główny Urząd Ceł, ponieważ nadal na rynek wewnętrzny trafiają wyroby przemysłu lekkiego, których importerzy zapłacili zaniżone stawki celne.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#ZbigniewKaniewski">Aby nie wracać do tematu ochrony rynku wewnętrznego, chcę stwierdzić, że niezwykle ważny postulat Komisji Gospodarki, dotyczący komputeryzacji całej administracji celnej, nie został zrealizowany.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#ZbigniewKaniewski">Już od dłuższego czasu znane jest rządowi stanowisko Komisji Gospodarki, która podziela pogląd przedsiębiorców i wszystkich zainteresowanych stron, że sprawą pilną jest wyeliminowanie wszelkich nieprawidłowości w obrocie odzieżą używaną, przywożoną na nasz rynek jako odpady, w celu znacznego ograniczenia importu tej odzieży. Stwierdzam, że podjęte zostały działania doraźne, podczas gdy na forum Zespołu Trójstronnego ds. Przemysłu Lekkiego zostało uzgodnione, że rząd przedstawi docelowe rozwiązanie, które najprawdopodobniej powinno przybrać formę ustawy. Chcę więc zapytać pana ministra Henryka Ogryczaka, czy znajduje się ono w projektach ustaw o odpadach oraz o bezpieczeństwie produktów, które rząd skierował do Sejmu?</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#ZbigniewKaniewski">Komisja Gospodarki uznała za celowe, aby kwestia oznakowania wyrobów została uregulowana w drodze ustawy i zwróciła się do rządu o przygotowanie odpowiedniego projektu. Rząd wywiązał się z tego zadania, kierując do Sejmu projekt ustawy o ogólnym bezpieczeństwie produktu, a ponieważ została ona już uchwalona, to moglibyśmy powiedzieć, że tę sprawę mamy już załatwioną, gdyby nie to, że w ustawie zostało przewidziane sześciomiesięczne vacatio legis. W tej sytuacji niezbędne jest wdrożenie w trybie pilnym decyzji ministra gospodarki w sprawie obowiązkowego znakowania towarów.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#ZbigniewKaniewski">Powstaje pytanie, w jaki sposób jest to wykonywane. Na papierze można napisać wszystko, natomiast wyniki badań Inspekcji Handlowej, które zostały udostępnione stronie społecznej przemysłu lekkiego w II kwartale 1999 r., wskazują na to, że stan rzeczy jest skandaliczny i nie może być utrzymywany, bo w tym stanie polscy producenci, ponoszący ciężary podatkowe, stają się niekonkurencyjni.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#ZbigniewKaniewski">Komisja Gospodarki postulowała, aby rząd przygotował instrumenty prawne, które uregulują sprawę importu wyrobów subwencjonowanych. Stwierdzam, że do Sejmu nie wpłynął odpowiedni projekt ustawy, a zatem rząd nie wykonał tego zadania.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#ZbigniewKaniewski">Komisja Gospodarki zwróciła się także do rządu w sprawie nowelizacji tzw. ustaw okołocelnych, której celem byłoby uproszczenie procedur związanych z ochroną rynku wewnętrznego przed nadmiernym importem oraz importem towarów po cenach dumpingowych z państw, które nie są członkami Światowej Organizacji Handlu. Rząd pod presją partnerów społecznych zobowiązał się do wykonania tego zadania najpóźniej do końca czerwca 1999 r. Stwierdzam, że rząd nie skierował do Sejmu projektów ustaw o zmianie ustaw nazywanych okołocelnymi, podczas gdy byłoby to najprostsze rozwiązanie stawiające tamę przed zalewaniem naszego rynku tekstyliami importowanymi z krajów Dalekiego Wschodu, a jest to obecnie jeden z najdotkliwszych problemów dla polskiego przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#ZbigniewKaniewski">Zatem z punktu widzenia obecnej sytuacji na rynku wewnętrznym, nie można uznać, że rząd zrealizował wnioski przedsiębiorstw w sprawie zapobieżenia nadmiernemu importowi z Korei i Tajwanu tkanin z włókien syntetycznych, z Tajwanu przędzy teksturowanej z włókien poliestrowych oraz importowi z Białorusi po cenach dumpingowych włókien ciętych z poliestrów i kabla z włókna syntetycznego z poliestrów, zaś z Litwy przędzy z włókien akrylowych i mieszanek tych włókien. Godne odnotowania jest wszczęcie postępowania antydumpingowego i ochronnego przed nadmiernym przywozem towarów na polski obszar celny, ale nie jest to decyzja skutkująca wyeliminowaniem tych nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#ZbigniewKaniewski">Komisja Gospodarki, biorąc pod uwagę wnioski przedsiębiorstw o wprowadzenie zakazu importu wyrobów zawierających barwniki o działaniu kancerogennym, zaproponowała rozwiązanie tego problemu w drodze wydania stosownego rozporządzenia. Dzisiaj wiemy, że akt prawny tej rangi byłby niewłaściwy, natomiast problem można będzie rozwiązać na skutek przyjętej już przez Sejm ustawy. Oczekujemy, że Ministerstwo Gospodarki oraz Ministerstwo Zdrowia szybko przygotują akty wykonawcze do tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#ZbigniewKaniewski">Realizacja procedur upadłościowych, w odniesieniu do niektórych przedsiębiorstw przemysłu lekkiego, trwa zbyt długo, co powoduje, iż na rynku wewnętrznym wytworzyła się konkurencja pomiędzy producentami płacącymi podatki i producentami w stanie upadłości, sprzedającymi towary po cenach dumpingowych. W związku z tym Komisja Gospodarki stanęła na stanowisku, iż niezbędna jest zmiana regulacji prawnych. Stwierdzam, że rząd nie wykonał tego zadania.</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#ZbigniewKaniewski">Jeden z postulatów, zawartych w dezyderacie Komisji, dotyczył renegocjacji umów handlowych, zawartych z krajami nie będącymi członkami WTO, celem doprowadzenia do pewnej równowagi pomiędzy wymianą handlową z tymi państwami. Stwierdzam, że w tej sprawie jesteśmy nadal na początku drogi.</u>
<u xml:id="u-4.24" who="#ZbigniewKaniewski">Komisja sformułowała także postulat niełatwy do wykonania, niemniej jednak nie może on zostać pominięty, jeśli chcemy przeprowadzić restrukturyzację w relatywnie dużych przedsiębiorstwach, w których udziały ma skarb państwa. Chodzi o uruchomienie mechanizmów osłonowych dla pracowników zwalnianych z tych przedsiębiorstw. Strona związkowa nie uznaje za wystarczające dotychczasowe działania w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-4.25" who="#ZbigniewKaniewski">Zatrzymam się przy pkt. 7 dezyderatu, ponieważ Komisja wyraziła w nim stanowisko, iż konieczne jest wprowadzenie instrumentów ekonomicznych wspierających eksport w większym stopniu, niż to ma obecnie miejsce. Nie dziwi mnie informacja pana ministra, że mała liczba przedsiębiorstw przemysłu lekkiego, w porównaniu z przedsiębiorstwami z innych sektorów, korzysta z aktualnie stosowanych instrumentów prawnych i ekonomicznych. Dzieje się tak ponieważ zła kondycja finansowa przedsiębiorstw przemysłu lekkiego utrudnia lub wręcz uniemożliwia dostęp do tych instrumentów. Dlatego Komisja Gospodarki wystąpiła z propozycją dokonania korekty obowiązujących regulacji.</u>
<u xml:id="u-4.26" who="#ZbigniewKaniewski">W odpowiedzi na tę propozycję minister gospodarki przedstawił listę rozwiązań, takich jak np. rozszerzenie zakresu gwarancji i poręczeń skarbu państwa, radykalne zwiększenie skali ubezpieczeń eksportu, realizowanych na rachunek skarbu państwa, rozszerzenie dotychczasowego zakresu działalności KUKE, uruchomienie systemu dopłat do oprocentowania kredytów eksportowych, stworzenie specjalnego banku państwowego, który zajmowałby się tymi kwestiami, uruchomienie rządowych kredytów pomocowych itd. Komisja Gospodarki z zadowoleniem przyjęła te propozycje, natomiast problem polega na tym, że w tych sprawach nie ma decyzji wykonawczych rządu.</u>
<u xml:id="u-4.27" who="#ZbigniewKaniewski">Przygotowując się do dzisiejszego posiedzenia sięgnąłem do odpowiedzi rządu na wcześniejszy dezyderat Komisji Gospodarki z lutego 1998 r., który był reakcją na negatywne konsekwencje dla przemysłu lekkiego znacznego ograniczenia ruchu turystycznego na granicy wschodniej. Zwracaliśmy wówczas uwagę na potrzebę rozwiązania tego problemu m.in. poprzez zastosowanie instrumentów wspierający eksport. Od tamtego czasu obracamy się w sferze propozycji, które nie przeradzają się w decyzje o ich wdrożenie w życie i to jest powodem konfliktu między przedsiębiorcami i stroną rządową. Dlatego Komisja Gospodarki ocenia negatywnie działalność rządu w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-4.28" who="#ZbigniewKaniewski">Kilka zdań powiem na temat problemu, który spędza sen z powiek wszystkich nas, siedzących na tej sali. Jest nim brak strategii dla przemysłu lekkiego. Autorzy ekspertyz, o których mówiłem wcześniej oraz izby gospodarcze uważają wytyczenie strategii dla tego przemysłu za kluczowy warunek, jeśli chcemy, aby sprostał on konkurencji na rynku wewnętrznym i zagranicznym. W każdej z przygotowanych na dzisiejsze posiedzenie ekspertyz można znaleźć stwierdzenie, że przemysł lekki znajduje się w fazie kryzysowej i nie sprosta konkurencji międzynarodowej bez aktywnej postawy organów założycielskich.</u>
<u xml:id="u-4.29" who="#ZbigniewKaniewski">Moim zdaniem, bezpodstawne są dyskusje na temat tego, czy powinna zostać opracowana strategia dla przemysłu lekkiego, czy może jest ona zbędna. Taki dokument rządowy musi powstać w krótkim czasie, wraz z pełnym oprzyrządowaniem prawno-finansowym i musi on zostać przedłożony Sejmowi. Nie może to być zbiór „pobożnych życzeń”, z czym mamy do czynienia od dłuższego czasu, bowiem w taki sposób rząd reaguje na postulaty pracodawców, związków zawodowych, ekspertów i różnych instytucji związanych z przemysłem lekkim.</u>
<u xml:id="u-4.30" who="#ZbigniewKaniewski">Nie chcąc przedłużać mojego wystąpienia, podkreślę tylko, że wszystkie ekspertyzy zawierają niezwykle ważne i fundamentalne wskazania, w jakim kierunku powinniśmy zmierzać. Znamienne jest to, że wnioski i konkluzje są zbliżone do siebie, pomimo tego, że ekspertyzy zostały opracowane przez różne instytucje. Zatem prowadzenie dalszych konsultacji i odwlekanie decyzji jest stratą czasu równoznaczną z „wbiciem noża w plecy” przemysłu lekkiego. Im dłużej będą trwać dywagacje na temat kierunków rozwoju przemysłu lekkiego, tym mniej będzie podmiotów tego sektora, bo część z nich zostanie wyeliminowana z rynku. Na skutek porozumień międzynarodowych oraz zobowiązań wobec Unii Europejskiej i Światowej Organizacji Handlu, nadal będą usuwane bariery celne, chroniące nasz rynek przed konkurencją zewnętrzną. Całkowite odsłonięcie rynku wewnętrznego nastąpi od 2005 r., ale niektóre źródła pomocy wygasną już w 2001 r., zgodnie z porozumieniem z WTO, zatem już jesteśmy spóźnieni w tworzeniu warunków dla podniesienia stopnia konkurencyjności przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-4.31" who="#ZbigniewKaniewski">Autorzy ekspertyz wskazali, które branże tego przemysłu mają szansę sprostać konkurencji i rozwijać się, ale przy założeniu, że wcześniej zostaną stworzone odpowiednie warunki dla takich procesów. Autorzy ci przedstawili szczegółowe propozycje możliwych do zastosowania rozwiązań, ale od decyzji rządu zależeć będzie ich wdrożenie, natomiast od współdziałania organizacji gospodarczych z rządem zależeć będzie skuteczność podjętych procesów wdrożeniowych. Nie należy bowiem oczekiwać, że samo podjęcie przez rząd decyzji sprawi, iż wszystko zmieni się na lepsze. Utrzymanie się na rynku przedsiębiorstw przemysłu lekkiego jest uwarunkowane wieloma czynnikami. Można powiedzieć, że idziemy po bardzo cienkiej linie i jeśli wszystkie zainteresowane strony nie będą współdziałały na rzecz przemysłu lekkiego, to mogą spotkać się z oskarżeniem prawie 400 tys. rzeszy ludzi zatrudnionych w tym przemyśle, że nie potrafiły podołać problemowi. Przede wszystkim ci, którzy sprawują władzę oraz politycy muszą mieć poczucie tej współodpowiedzialności, niezależnie od tego, po której znajdują się stronie sceny politycznej. Wiedzą wszyscy, którzy mnie znają, że z tym przemysłem jestem związany od lat. Chcę więc powiedzieć otwarcie, że będę o niego walczył tak długo, dopóki starczy mi sił, nie zważając na to, z jakiej partii politycznej pochodzi adwersarz i jeśli będzie mi w tym przeszkadzał, to zostanie przez mnie publicznie napiętnowany.</u>
<u xml:id="u-4.32" who="#ZbigniewKaniewski">Moim zdaniem, konstrukcję instrumentów finansowych, o której mowa jest w ekspertyzach i innych materiałach, można uzupełnić o dodatkowe elementy. Zwrócę uwagę na jeden z nich, a mianowicie na możliwość zaangażowania środków Agencji Rozwoju Przemysłu w restrukturyzację przemysłu lekkiego, pod warunkiem, że agencja zostanie dokapitalizowana.</u>
<u xml:id="u-4.33" who="#ZbigniewKaniewski">Zwracam się do obecnych na sali przedstawicieli narodowych funduszy inwestycyjnych, aby zechcieli w swoich planach uwzględnić założenia programowe strategii dla przemysłu lekkiego, jeśli powstanie taki dokument rządowy. Ponieważ docierają do nas sygnały od przedsiębiorców, że samorządy lokalne podnoszą podatki, pogarszając konkurencyjność podmiotów gospodarczych, które funkcjonują na ich terenie, zwracam się do rządu, aby przekazywał jednostkom samorządu terytorialnego subwencje i dotacje w odpowiedniej wysokości do zadań, które ustawowo są przypisane tym jednostkom.</u>
<u xml:id="u-4.34" who="#ZbigniewKaniewski">Na zakończenie chcę powiedzieć, że warto jest nadal walczyć o dobrą kondycję przemysłu lekkiego, dlatego że pomimo poniesionych strat zajmuje on czwartą pozycję wśród sektorów przemysłowych w tworzeniu produktu krajowego brutto, co - jak sądzę - nie może być obojętne panu premierowi Leszkowi Balcerowiczowi, który przy każdym spotkaniu ze mną w gmachu Sejmu powtarza, że jeszcze nie zajął się tym, o co go ostatnio prosiłem. Warto ratować przemysł lekki, bo nadal zajmuje drugą pozycję w eksporcie. Ma rację dopominając się o szerszą gamę dostępnych instrumentów proeksportowych, bo w przeciwnym razie, w warunkach globalizacji gospodarki, przyszłość części przedsiębiorstw stanie pod znakiem zapytania. Jest jeszcze jeden powód. Wprawdzie w ciągu 2 lat przestało pracować w tym przemyśle 62 tys. pracowników, ale nadal znajduje w nim zatrudnienie 380 tys. osób. Jest to ogromna rzesza ludzi, którzy oczekują perspektyw dla przemysłu lekkiego, a tym samym dla siebie i swoich rodzin.</u>
<u xml:id="u-4.35" who="#ZbigniewKaniewski">Posłanka Janina Kraus (KPN-Ojcz.): Zgodnie z proponowaną na wstępie kolejnością wystąpień, proszę o zabranie głosu pana wojewodę Michała Kaszyńskiego i przedstawienie wyników prac zespołu, który m.in. zajmował się restrukturyzacją przemysłu lekkiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MichałKaszyński">Dzisiejsze wyjazdowe posiedzenie Komisji Gospodarki jest bardzo ważnym wydarzeniem. Wszyscy wiemy, że los przemysłu lekkiego jest podstawowym wyznacznikiem sytuacji gospodarczej i społecznej województwa łódzkiego, a przede wszystkim Łodzi. Skupienie myśli i woli zdecydowanego działania na tym problemie, jest czymś o najwyższej wręcz doniosłości. Dlatego serdecznie dziękuję za to, że takie posiedzenie ma miejsce.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#MichałKaszyński">W latach 1998–1999 doszło do kolejnego załamania pozycji rynkowej przedsiębiorstw przemysłu lekkiego. Nastąpił spadek popytu na wyroby przedsiębiorstw branży włókienniczej i skórzanej, a w związku z tym spadek produkcji oraz zdecydowane pogorszenie wyników ekonomiczno-finansowych działalności tych przedsiębiorstw. Wiele firm, dotychczas rentownych, odnotowało ujemny wynik finansowy. Można utworzyć katalog kilku głównych przyczyn tej sytuacji, które nie podlegają wątpliwości. Tymi przyczynami są:</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#MichałKaszyński">- napływ na polski obszar celny wyrobów przemysłu lekkiego po cenach zaniżonych lub dumpingowych, niejednokrotnie niższych od ceny surowców użytych do ich produkcji,</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#MichałKaszyński">- sprowadzanie do kraju dużej ilości odzieży używanej,</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#MichałKaszyński">- niekontrolowanie przez służby celne zgodności oznaczenia wyrobów z polskimi przepisami,</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#MichałKaszyński">- brak konsekwentnej polityki finansowej, wspierającej eksport i chroniącej rynek wewnętrzny przed nadmiernym i nieuczciwym importem.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#MichałKaszyński">Odnosi się to także do stosowanej polityki celnej. Następuje bowiem obniżanie ceł na sprowadzane wyroby przemysłu lekkiego, np. z Turcji, przy jednoczesnym odwieszaniu ceł lub podwyższaniu stawek celnych na sprowadzane surowce i maszyny. Podam następujący przykład: w 1998 r. cło na importowane maszyny wynosiło 3 proc. i było zawieszone, a począwszy od 1999 r. zostało odwieszone, zaś stawka celna wzrosła do 9 proc. Od stycznia 2000 r. odwieszone zostały także cła na surowiec do produkcji przędzy.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#MichałKaszyński">Przedsiębiorstwa wskazują także na brak działań kierownictwa Ministerstwa Gospodarki i Głównego Urzędu Ceł, które doprowadziłyby do stosowania przez urzędy celne cen orientacyjnych, ustalonych przez związki pracodawców. Trzeba także wymienić bardzo ograniczone wsparcie finansowe przedsiębiorstw, aby mogły wziąć udział w targach i wystawach zagranicznych, będących najskuteczniejszym sposobem promocji wyrobów. Dzisiaj nie chciałbym przyłączać się do znanego nam chóru krytyki i narzekań na sytuację. Nie jest również moim celem, ani nie mam do tego żadnych podstaw, aby określać kto jest winien i kto ponosi odpowiedzialność za ten bardzo smutny stan, w jakim znajduje się przemysł lekki. Pan przewodniczący Zbigniew Kaniewski powiedział słusznie, że nie będzie istotne to, czy zawinił ktoś z lewicy, czy z prawicy. Powiem więcej, nawet nie będzie istotne to, czy załamanie przemysłu lekkiego i tragedia społeczna w naszym mieście i regionie, wydarzy się za rządów lewicy, czy prawicy, lecz chodzi o to, aby do tego nie doszło.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#MichałKaszyński">Na spotkaniu z grupą posłów zobowiązaliśmy się do przeprowadzenia analizy, która została wykonana przez moich współpracowników, specjalistów w zakresie przemysłu lekkiego. Z tej analizy wynika, jakie podstawowe działania mogą zapobiec dalszej recesji przemysłu lekkiego i wpłynąć na wzrost efektywności produkcji oraz konkurencyjności firm. Wymienię najważniejsze z nich:</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#MichałKaszyński">1. Wprowadzenie obligatoryjnego obowiązku oznakowania, według norm obowiązujących polskich producentów, wyrobów importowanych przemysłu lekkiego: tekstylnych, odzieżowych i skórzanych. Nawiązując do wypowiedzi pana przewodniczącego w tej sprawie, chciałbym uzyskać potwierdzenie, że ponieważ powstały już warunki formalne, to ten obowiązek zostanie wprowadzony. Wiemy o tym, że brak stosowania takich oznaczeń sprzyja działaniom szarej strefy, ogranicza skuteczność kontroli celnej i skarbowej, umożliwia podmianę wyrobów zgłaszanych do oclenia, ogranicza ochronę praw konsumentów itd.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#MichałKaszyński">2. Utworzenie zintegrowanego systemu kontroli celnej z zastosowaniem informatyki, co pozwoli na dokładną kontrolę deklarowanych cen oraz kodów towarowych, a także na prowadzenie ewidencji krajów, z których przywożone są wyroby na polski obszar celny. System ten powinien działać z uwzględnieniem specjalizacji określonych przejść granicznych w zakresie odpraw produktów przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#MichałKaszyński">3. Pilne wdrożenie w życie rozporządzenia ministra finansów z 17 sierpnia 1999 r. w sprawie określenia urzędów celnych, w których mogą być dokonywane odprawy towarów przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#MichałKaszyński">4. Realizowanie, w miarę istniejących możliwości, polityki wprowadzania ochrony celnej przed importem wyrobów przemysłu lekkiego do Polski oraz zawieszania stawek celnych na import surowców wykorzystywanych do produkcji przez przedsiębiorstwa przemysłu lekkiego, gdy te surowce nie są wytwarzane przez producentów krajowych. Przykładem takiego surowca jest kabel akrylowy, nie produkowany w Polsce od 8 lat i z tego powodu sprowadzany przez przędzalnie głównie z Białorusi.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#MichałKaszyński">5. Zwiększenie skuteczności i zakresu stosowania przez urzędy celne minimalnych wartości celnych, co może sprzyjać ograniczeniu importu wyrobów po zaniżonych cenach.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#MichałKaszyński">6. Zharmonizowanie działań kontrolnych prowadzonych przez służby inspekcji handlowej, sanitarnej i urzędy kontroli skarbowej. W tym zakresie ma także określone obowiązki wojewoda, jako zwierzchnik administracji rządowej na obszarze województwa.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#MichałKaszyński">7. Doskonalenie procedur postępowania ochronnego w odniesieniu do importu obuwia, a w szczególności z krajów Dalekiego Wschodu.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#MichałKaszyński">8. Rozważenie wprowadzenia obowiązku uzyskiwania koncesji przez firmy importujące obuwie, w celu ułatwienia kontroli nad przywozem na polski obszar celny tego rodzaju towaru.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#MichałKaszyński">9. Ograniczenie importu odzieży używanej z krajów zachodnich poprzez wprowadzenie w życie rozporządzenia ministra gospodarki w tej sprawie. Chodzi o tzw. nieautomatyczny rejestr obrotów. Odzież ta mogłaby być sprowadzana przez PCK oraz jednostki pomocy społecznej i dostępna dla najuboższej części społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#MichałKaszyński">10. Renegocjacja umowy o wolnym handlu z Turcją. Zdaję sobie sprawę z tego, że ten postulat jest trudny do zrealizowania, aczkolwiek przedsiębiorstwa przemysłu lekkiego przywiązują do niego dużą wagę. Chcemy jednak skoncentrować się na tym co jest realne.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#MichałKaszyński">11. Wprowadzenie zabezpieczeń finansowych przez stronę rządową dla wymiany barterowej przedsiębiorstw przemysłu lekkiego z Rosją, Białorusią, Ukrainą i z krajami Wspólnoty Niepodległych Państw. Z takiej możliwości korzystają przedsiębiorstwa przemysłu spożywczego i farmaceutycznego. Bardzo mnie cieszy informacja, że takie decyzje są lub będą podejmowane także w zakresie przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#MichałKaszyński">12. Stworzenie przystępnych mechanizmów, umożliwiających skorzystanie z kredytów eksportowych oraz z dopłat do oprocentowania tych kredytów, wprowadzonych ustawą z dnia 5 stycznia 1995 r. o dopłatach do oprocentowania niektórych kredytów bankowych.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#MichałKaszyński">13. Zastosowanie ulg podatkowych dla firm zwiększających eksport do krajów Unii Europejskiej. Wiemy, że trudno jest to osiągnąć, ale postulat ten nie wydaje się być nierealny.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#MichałKaszyński">14. Wprowadzenie innych rozwiązań w ramach obowiązujących regulacji celnych, skutkujących złagodzeniem obciążeń finansowych, m.in. poprzez rozszerzenie stosowania uproszczonych procedur celnych, ułatwienie zabezpieczeń należności celnych i podatkowych w procedurze uszlachetnienia czynnego, redukcję poziomu opłat pobieranych przez urzędy celne, mających wpływ na opłacalność eksportu.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#MichałKaszyński">15. Rozważenie możliwości wprowadzenia niżej oprocentowanych kredytów na zakup maszyn i urządzeń, gwarantujących konkurencyjność wyrobów polskiego przemysłu lekkiego oraz zmniejszenie dystansu technologicznego do poziomu krajów wysoko rozwiniętych. Działania takie są niezbędne także w kontekście przewidywanej likwidacji ulg inwestycyjnych, co może spowodować zahamowanie inwestycji, których poziom jest już obecnie niewystarczający. Można także rozważyć usprawnienie procedur uzyskiwania poręczeń lub gwarancji skarbu państwa spłaty kredytu bankowego na wdrażanie nowych technologii.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#MichałKaszyński">16. Rozważenie możliwości wprowadzenia instrumentów prawnych pozwalających na restrukturyzację finansową zobowiązań przedsiębiorstw wobec ZUS. Wiem, że ten postulat zainteresowanych środowisk jest trudny do urzeczywistnienia ze względu na trudną sytuację finansową tej instytucji.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#MichałKaszyński">17. Nie naliczanie przez organy administracji samorządowej podatków od gruntów i budynków stanowiących tzw. mienie zbędne przedsiębiorstw lub stosowanie ulg przy naliczaniu tych podatków. Nie wszystko bowiem zależy od władz centralnych. W obliczu głęboko sięgającej decentralizacji władzy publicznej, wiele także zależy od dojrzałych decyzji władz samorządowych. Chcę podkreślić, że w gminie Łódź administracja samorządowa zastosowała ulgi podatkowe w odniesieniu do osób podejmujących po raz pierwszy działalność gospodarczą i zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej w Łodzi z 30 grudnia 1998 r., podatek od budynków wynosi 6,74 zł za 1 m2, podczas gdy pozostałe osoby płacą prawie 12 zł.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#MichałKaszyński">18. Koncentrując nadal myśli na działaniach władz i instytucji naszego regionu, uważam za bezwzględnie konieczne przełamanie wszelkich barier politycznych, personalnych, profesjonalnych i każdych innych, aby umożliwić podjęcie wojewodzie i jego służbom, marszałkowi i jego urzędowi, zarządowi województwa i jego służbom, parlamentarzystom z regionu łódzkiego oraz instytucjom reprezentującym grupy przedsiębiorstw przemysłu lekkiego wszystkich możliwych działań, mających na celu pozyskanie środków z europejskich funduszy strukturalnych, m.in. poprzez uwzględnienie woj. łódzkiego w programie PHARE na rok 2001.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#MichałKaszyński">Przemysł lekki w woj. łódzkim ma szansę skorzystania z funduszy przedakcesyjnych Unii Europejskiej ze względu na wysoką produkcję sprzedaną przedsiębiorstw włókienniczych i skórzanych, przekraczającą o 10 proc. produkcję sprzedaną w całym przemyśle. Według stanu na koniec ubiegłego roku, produkcja sprzedana przemysłu lekkiego, w odniesieniu do produkcji sprzedanej całego przemysłu, wyniosła 18,6 proc., natomiast przeciętne zatrudnienie w przemyśle lekkim, w stosunku do przeciętnego zatrudnienia w całym przemyśle, wynosi prawie 36 proc.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#MichałKaszyński">19. Przyspieszenie procesów prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych nadzorowanych przez wojewodę łódzkiego, z uwzględnieniem - w miarę możliwości - wzmocnienia kapitałowego przedsiębiorstw, co z kolei może mieć wpływ na utrzymanie miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#MichałKaszyński">20. Zapewnienie osłon socjalnych dla zwalnianych pracowników w ramach restrukturyzacji firm przemysłu lekkiego, ich likwidacji i upadłości. Powinno to odnosić się przede wszystkim do przedsiębiorstw państwowych lub z przeważającym udziałem skarbu państwa, w szczególności funkcjonujących na terenach zagrożonych strukturalnym bezrobociem. Zdaję sobie sprawę z niedostatku instrumentów prawnych w tym zakresie, a zatem ten postulat jest de lege ferende.</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#MichałKaszyński">21. Opracowanie przez Ministerstwo Gospodarki i izby gospodarcze koncepcji ograniczenia presji - nie chcę tego nazywać dyktatem - stosowanej przez zagraniczną sieć handlową, superintermarkety wobec dostawców. Te placówki narzucają im bardzo wysokie prowizje, terminy płatności i opłaty promocyjne. Można w tym przypadku rozważyć wprowadzenie ograniczeń prawnych dotyczących handlu oraz wykorzystanie przedstawicielstw branżowych do negocjowania warunków finansowych, określonych w umowach zawieranych przez hipermarkety z producentami.</u>
<u xml:id="u-5.31" who="#MichałKaszyński">22. Prowadzenie bieżących kontroli przez Najwyższą Izbę Kontroli i urzędy zajmujące się zwalczaniem monopolu, zasadności kolejnych podwyżek cen nośników energii, w związku z ciągłym wzrostem cen energii cieplnej i paliw, co bezpośrednio wpływa na wzrost kosztów produkcji. Wszystkie te problemy, stwarzające poważne utrudnienia w funkcjonowaniu przedsiębiorstw przemysłu lekkiego, były już niejednokrotnie przedmiotem wystąpień parlamentarzystów, wojewody, samorządów do organów administracji centralnej. Nie chodzi o ponowne „odkrycie Ameryki”, lecz o to, aby wreszcie podjęte zostały konkretne działania. Moim zdaniem, realizacja wymienionych przeze mnie kierunkowych działań daje szansę przedsiębiorstwom przemysłu lekkiego na utrzymanie się na rynku, tym które obecnie nie zostały postawione w stan likwidacji lub upadłości. Umożliwi także wzmocnienie pozycji tych przedsiębiorstw na rynku wewnętrznym, a tym samym ułatwi im w przyszłości konkurencję z firmami tej branży krajów Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-5.32" who="#MichałKaszyński">Nie można zapominać, że szanse polskiego przemysłu lekkiego w konkurencji z firmami zachodnimi są niewielkie, gdy zabraknie ingerencji państwa w postaci odpowiedniej prorozwojowej polityki podatkowej i kredytowej, wspartej gwarancjami skarbu państwa i gdy nie będą funkcjonowały mechanizmy ochronne dla tego przemysłu, w sytuacji występowania dogodnych warunków dla niekontrolowanego i często nieuczciwego importu. Niezbędne jest określenie, już obecnie, miejsca przemysłu lekkiego w strategii funkcjonowania polskiej gospodarki w ramach Unii Europejskiej. Przemysł lekki powinien być wymieniany wśród podstawowych przemysłów strategicznych.</u>
<u xml:id="u-5.33" who="#MichałKaszyński">Ukierunkowanie polityki państwa na rozwój tej gałęzi przemysłu powinno wynikać także z jego dużej akumulatywności, stosunkowo niskich kosztów uruchomienia stanowisk pracy oraz wysokiego udziału wyrobów włókienniczych w wydatkach ludności. Strategia funkcjonowania przemysłu lekkiego, obejmująca przewidywane zapotrzebowanie rynku krajowego na jego wyroby i potencjalną wielkość eksportu, powinna zostać przedstawiona na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów w wyznaczonym, bardzo krótkim terminie, zaś wypracowane wnioski powinny zostać ujęte w ramy programu wykonawczego, zawierającego terminy i sposoby ich realizacji. Musimy wyjść ze stanu pobożnych życzeń i gorzkich żali i przystąpić do podejmowania konkretnych decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZbigniewKaniewski">Dziękuję panu wojewodzie za przedstawienie szczegółowych propozycji. Ponieważ pan często uczestniczy w posiedzeniach Rady Ministrów, to mam nadzieję, że będzie pan oddziaływał na postawy członków rządu, aby były one przychylne dla przedstawionych przez pana wniosków. Proszę o zabranie głosu marszałka województwa, pana Waldemara Matusewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WaldemarMatusewicz">W imieniu samorządu województwa łódzkiego przyłączam się do podziękowania, złożonego przez wojewodę Komisji Gospodarki, iż zechciała odbyć w Łodzi posiedzenie na temat przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WaldemarMatusewicz">Na wstępie przekażę państwu kilka informacji o sytuacji jednej z branż przemysłu lekkiego, a mianowicie przemysłu tekstylnego w woj. łódzkim. Przemysł ten, pomimo wyraźnego w ostatnim dziesięcioleciu spadku jego rangi, w dalszym ciągu - biorąc pod uwagę liczbę zatrudnionych - stanowi dominujący sektor w przemyśle województwa. Uwzglęniając tylko podmioty zatrudniające ponad 5 pracowników, liczba zatrudnionych wynosiła ponad 76 tys. osób, czyli prawie 33 proc. ogółu zatrudnionych w przemyśle funkcjonującym na terenie tego województwa. Jeśli pod uwagę weźmiemy także najmniejsze przedsiębiorstwa, liczące od 1 do 5 pracowników, to dochodzimy do liczby 100 tys. Nie bez znaczenia jest szara strefa, zajmująca się produkcją odzieży, bowiem oceniamy, że w niej pracuje kolejnych kilkadziesiąt tysięcy osób.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#WaldemarMatusewicz">Dane statystyczne za 1999 r. wskazują, że był to kolejny rok, w którym pogorszyła się sytuacja przemysłu lekkiego, tak w skali kraju, jak i w skali województwa łódzkiego. W syntetyczny sposób obrazuje ten stan rzeczy wskaźnik rentowności. Na koniec września 1999 r. łódzkie przedsiębiorstwa produkujące tkaniny miały wskaźnik rentowności minus 1,6 proc., zaś producenci odzieży - minus 5,8 proc. Były to wskaźniki wyraźnie gorsze od odnotowanych rok wcześniej. Charakterystyczne dla przemysłu tekstylnego jest również to, że następowało pogorszenie wyników ekonomicznych pomimo spadku liczby zatrudnionych w tym przemyśle o 13,6 proc. w stosunku do 1998 r. i był to najwyższy wskaźnik w porównaniu z innymi gałęziami przemysłu. Zatem sytuacja w przemyśle lekkim wpłynęła na wzrost stopy bezrobocia w woj. łódzkim, z 12,6 proc. na początku 1999 r. do 14,1 pod koniec ubiegłego roku.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#WaldemarMatusewicz">Przemył tekstylny woj. łódzkiego jest zdominowany przez małe i średnie przedsiębiorstwa. Zarejestrowanych jest ponad 14 tys. firm, w których pracuje około 38 osób, z czego ponad 85 proc. firm zatrudnia do 5 pracowników, a kolejne 9 proc. - od 6 do 20 pracowników. Małe firmy mają na ogół charakter firm rodzinnych. Wbrew obiegowym poglądom, udział dużych firm w przemyśle tekstylnym jest niewielki, gdyż firm zatrudniających ponad 250 osób jest zaledwie 52. Wprawdzie pracuje w nich 29 tys. osób, ale jest to mniejsza liczba od liczby zatrudnionych w małych firmach. Jednak duże firmy mają największe problemy ze względu na to, że produkują one tkaniny i dzianiny często w pełnym cyklu produkcyjnym. 40 proc. tych firm należy do sektora publicznego, bowiem 6 z nich są przedsiębiorstwami państwowymi, zaś pozostałe to jednoosobowe spółki skarbu państwa lub spółki z udziałem skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#WaldemarMatusewicz">W połowie 1999 r. producenci tkanin odnotowali ujemny wynik finansowy, który wynosił 14.259 tys. zł, jednakże na ten niekorzystny wynik złożyły się głównie wyniki finansowe sektora publicznego, których suma stanowiła minus 39 mln zł, natomiast sektor prywatny osiągnął wynik dodatni w wysokości 25 mln zł. Zatem podstawowym problemem przemysłu tekstylnego w woj. łódzkim jest nierentowny sektor publiczny, przy czym zjawisko to występuje głównie w dziale produkcji tkanin i w dużych firmach. Jakie są szanse i perspektywy dla tego przemysłu w woj. łódzkim? Naszą sytuację można porównać z sytuacją, która miała miejsce w poprzednich latach w niektórych krajach Europy Zachodniej i Stanach Zjednoczonych, bowiem wówczas ich rodzimy przemysł tekstylny był wypierany przez import z krajów azjatyckich i południowoamerykańskich. Jednak kraje wysokorozwinięte nie zrezygnowały zupełnie z przemysłu tekstylnego. Mało tego, we Włoszech, Francji, Niemczech i Stanach Zjednoczonych jest on jednym ze strategicznych sektorów, który przynosi dochody z eksportu i stanowi istotny segment rynku pracy. Kraje te zmodernizowały technologie, dzięki czemu mogą wytwarzać nowoczesnej generacji tkaniny i dzianiny oraz wyroby tekstylne o zastosowaniu technicznym dla różnych działów gospodarki. W sektorze odzieży skoncentrowały one swoją uwagę na produkcji odzieży wysokiej jakości i wyrobów dziewiarskich dla średnio zamożnego klienta.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#WaldemarMatusewicz">Według różnych ekspertyz i naszych ocen, łódzki przemysł tekstylny ma szansę skutecznie konkurować także w tych dziedzinach, natomiast nie jesteśmy w stanie konkurować z krajami azjatyckimi w zakresie produkcji przędz i tkanin bawełnianych. Na przeszkodzie stoi luka technologiczna i relatywnie wyższe koszty pracy. Możemy utrzymać pozycję w tych dziedzinach, w których technologia i kwalifikacje pracowników nie odbiegają daleko od poziomu w krajach Unii Europejskiej. Do tych dziedzin należą: produkcja dzianin i wyrobów dziewiarskich, produkcja tekstylnych wyrobów dekoracyjnych oraz o zastosowaniu technicznym i produkcja odzieży o standardzie jakościowym zbliżonym do przeciętnego standardu w krajach Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#WaldemarMatusewicz">Dziedziny te, po znacznym dokapitalizowaniu, mogą być konkurencyjne na rynku krajowym i zagranicznym i sprzyjać temu będzie np. kilkakrotnie niższy koszt pracy niż w krajach Unii Europejskiej. Środki na dokapitalizowanie muszą znaleźć producenci, ale także konieczne jest wsparcie ich wysiłków środkami z zewnętrznych źródeł pomocowych.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#WaldemarMatusewicz">Przedstawiałem krótką diagnozę, która jest oparta na bogatym materiale źródłowym. Mogę powiedzieć, że posiadamy kompletną wiedzę o przemyśle tekstylnym funkcjonującym w naszym regionie, która pozwala na znajdywanie odpowiedzi na kluczowe pytania dotyczące tego przemysłu. Jednym z nich jest pytanie, jak można rozwiązać problemy w dziale produkcji tkanin, zdominowanym przez duże zakłady, przynależące głownie do sektora publicznego, ale także istotne jest pytanie, jak stymulować działalność małych firm przemysłu tekstylnego, z których większość produkuje odzież o niskiej jakości i te wyroby przegrywają konkurencję z wyrobami podobnego rodzaju pochodzącymi z krajów azjatyckich.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#WaldemarMatusewicz">Odpowiedzi na te i wiele innych pytań, które wynikają z dokonanych analiz, powinny się znaleźć w regionalnej strategii dla przemysłu tekstylnego, ale w trakcie realizacji takiej strategii, przy znikomej skali środków pomocowych, okaże się niewielka. Chodzi nie tylko o środki pomocowe w postaci pieniędzy, ale także o narzędzia, które umożliwią realizację wyznaczonych celów. Zatem konieczne jest opracowanie rządowego dokumentu traktującego o strategii dla przemysłu lekkiego w skali kraju. Ucieszyła mnie wypowiedź pana ministra, w której określił pan kierunkowe działania rządu na rzecz tego przemysłu. Także nam nie chodzi o to, aby konserwować stary, schyłkowy przemysł, lecz o to, aby wspierać konkurencyjną produkcję pod względem ceny, jakości i parametrów technicznych. Potrzebne nam są nowe zasady wspierania wystawców na targach, dopłaty do kredytów eksportowych, pożyczki dla małych i średnich przedsiębiorstw. Potrzebna nam jest ochrona rynku wewnętrznego przed nieuczciwą konkurencją. Spotykamy się z opiniami, że ta ochrona jest zbyt słaba - słabsza niż w Unii Europejskiej. Skuteczność działań organów administracji rządowej na rzecz ochrony rynku jest mała, gdy te działania nie są skoordynowane.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#WaldemarMatusewicz">Słuchając wystąpienia pana ministra, przez chwilę odniosłem wrażenie, że już są realizowane postulaty dotyczące ochrony rynku, wspierania małych i średnich firm, wspierania eksportu, ułatwienia dostępu do zakupów inwestycyjnych oraz zabezpieczenia środków na odprawy dla zwalnianych pracowników. Usłyszałem jednak, że stosowane instrumenty, służące realizacji tych postulatów, są niedostatecznie skuteczne, albo w niewielkim stopniu wykorzystywane przez przedsiębiorstwa przemysłu lekkiego. Moim zdaniem, niewiele pomoże wydrukowanie zbioru informacji o obowiązujących regulacjach prawnych i instrumentach finansowych. Przedsiębiorstwom przemysłu lekkiego jest potrzebny innego rodzaju informator, a mianowicie taki, z którego dowiedzą się, jakie ten przemysł ma szanse i na co oni mogą liczyć w przyszłości, tj. na jakie pieniądze i narzędzia oraz kiedy będą one dostępne i na jakich warunkach. Mówiąc inaczej, potrzebny jest dokument pt. „Narodowa strategia dla przemysłu lekkiego”, w którym zostanie także wyznaczone miejsca i zadania dla działalności regionalnych władz administracji rządowej i samorządowej.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#WaldemarMatusewicz">Nie najlepiej na tej sali, gdzie m.in. zbiera się sejmik woj. łódzkiego, zabrzmiały słowa pana ministra, że kompetencje ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego są ograniczone, nie dysponuje odpowiednimi narzędziami, a zatem nie ma on zbyt wiele do zaoferowania. Chcę powiedzieć, że w regionie łódzkim, jego władze rządowe i samorządowe współpracują ze sobą, aby opracować strategię dla lokalnego przemysłu lekkiego i podejmować konkretne działania, ale - na miły Bóg - coś od rządu musimy dostać, bo to należy się Łodzi i temu regionowi, gdyż uporanie się z problemami przemysłu lekkiego jest punktem wyjścia do rozwijania innych rodzajów przemysłu. Chodzi nam o to, aby przemysł lekki nie był „kulą u nogi” i nie ciągnął całego województwa w dół, lecz stał się przemysłem nowoczesnym.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#WaldemarMatusewicz">Zwrócę uwagę na jeszcze jedną istotną sprawę. W różnego rodzaju materiałach pomijana jest kwestia zaplecza badawczo-rozwojowego, funkcjonującego w przemyśle tekstylnym. Z 11 polskich instytutów, zajmujących się tym przemysłem, aż 8 zlokalizowanych jest w Łodzi. Borykają się one z dużymi trudnościami finansowymi ze względu na brak zamówień składanych przez przemysł. Głównym źródłem ich finansowania są środki Komitetu Badań Naukowych.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#WaldemarMatusewicz">Zaplecze badawczo-rozwojowe, tak jak cały przemysł tekstylny, wymaga głębokiej restrukturyzacji. Zasady działania jednostek badawczo-rozwojowych powinny być oparte na nowej ustawie, która umożliwi im funkcjonowanie w różnych formach organizacyjno-prawnych. Niezbędne jest także wprowadzenie rozwiązań podatkowych, skłaniających producentów do korzystania z prac zaplecza badawczo-rozwojowego.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#WaldemarMatusewicz">Przekazałem państwu te informacje z zamiarem pokazania, że na poziomie województwa posiadamy wiedzę, chęci podejmowania działań, ale także pomysły, na czym te działania powinny polegać. Równocześnie zwracam się do przedstawicieli i do parlamentarzystów z tymi słowy: dajcie nam narzędzia, a my postaramy się wykorzystać je tak, jak najlepiej potrafimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WaldemarKranc">10 lat trwa transformacja gospodarki polskiej i w ciągu tych lat przemysł lekki dwa razy miał nadzieję. Pierwszy raz, kiedy patronat nad tym przemysłem objął około 4 lat temu Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, a drugi raz nadzieja się zrodziła w momencie powołania Zespołu Trójstronnego ds. Przemysłu Lekkiego, przy czym z taką inicjatywą wystąpiła solidarność łódzka 14 grudnia 1998 r., w trakcie spotkania z ministrem pracy i polityki socjalnej, panem Longinem Komołowskim. O ile poprzednia inicjatywa przyniosła ogromny zawód, to z drugą inicjatywą nadal wiążemy nadzieje i poniekąd jej owocem jest dzisiejsza dyskusja. Przez 10 lat jedyną rzeczą, którą dobrze zrobiono w zakresie przemysłu lekkiego, jest diagnoza jego stanu. Mamy grono ekspertów, dobrze funkcjonujące organizacje gospodarcze oraz ośrodki naukowe i wszystkie te instytucje są w stanie zaproponować dobre rozwiązania. Przypomnę, że także w innych państwach branża tekstylna przechodziła kryzys, ale np. we Włoszech nie tylko potrafiła go przezwyciężyć w ciągu 5 lat, ale osiągnęła tak duży sukces, że stała się konkurencyjna na rynku europejskim, a w ostatnich latach wyroby tej branży są sprzedawane na rynku amerykańskim.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WaldemarKranc">Ogromny import wyrobów przemysłu lekkiego w latach 1995–1997 musiał odbić się niekorzystnie na kondycji ekonomicznej polskich przedsiębiorstw, czego skutkiem była znaczna redukcja zatrudnienia w tych i następnych latach. Nie ulega wątpliwości, że przemysł lekki musi zostać poddany głębokiej restrukturyzacji. Zatem stwórzmy dla prezesów i dyrektorów zarządzających restrukturyzowanymi firmami warunki umożliwiające im przeprowadzenie tego procesu i doprowadzenie do rozwoju tych firm, a dla zwalnianych pracowników stwórzmy osłony socjalne. Długo nie rozmawialiśmy o tych osłonach, natomiast dzisiaj musimy powiedzieć, że są one potrzebne przemysłowi lekkiemu, np. 20 tys. zł dla zwalnianego pracownika. Branża górnicza była dopuszczona do negocjacji z Bankiem Światowym i korzysta z osłon socjalnych, więc nadszedł czas, aby także przemysł lekki był dopuszczony do tych negocjacji i aby następne zwolnienia pracowników odbywały się w bardziej przyzwoitych warunkach.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#WaldemarKranc">W 1999 r. na forum Zespołu Trójstronnego ds. Przemysłu Lekkiego zostały sformułowane postulaty, które strona rządowa zobowiązała się zrealizować. Nigdy poprzednio nie rozmawiano z nami o jakichkolwiek postulatach. Pierwszy raz zaczęto nas traktować, jak partnerów od grudnia 1998 r. Inną sprawą jest ocena realizacji naszych postulatów. Cieszę się, że na posiedzeniu jest obecny prezes Głównego Urzędu Ceł, pan Zbigniew Bujak, bowiem problemy polskiego przemysłu lekkiego mają swój początek w regulacjach dotyczących importowanych tekstyliów, obuwia tkanin itd. Wszyscy przyznają nam rację i gdy np. rozmawiamy z premierem, to również on potwierdza, że jest to niemoralne, iż nam zabiera się miejsca pracy przez sprowadzanie do Polski używanej odzieży.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#WaldemarKranc">W stosunku do Unii Europejskiej zobowiązaliśmy się do stopniowego znoszenia barier celnych, ale pytam z jakich zobowiązań wynika umowa o wolnym handlu zawarta z Turcją? Jakie zobowiązania przeszkadzają nam zahamować nadmierny import towarów z krajów Dalekiego Wschodu? Nikt z nas nie chce doprowadzić do zerwania umowy z Turcją, natomiast istotne jest to, że skoro otwarliśmy nasz rynek na wyroby z tego kraju, to za tym powinny iść rozwiązania adresowane do przedsiębiorstw, łącznie z ich dokapitalizowaniem. Ostatnio woj. łódzkie zostało pozbawione środków pomocowych z PHARE, dzięki którym można było restrukturyzować zakłady. Myślę, że stało się tak z winy pana marszałka, choć najprawdopodobniej w którymś momencie zawiniliśmy wszyscy. Nie ma żadnych takich zobowiązań, które nakazywałyby nam tolerować zalewanie naszego rynku towarami produkowanymi w Chinach, które do Polski trafiały via Tajwan, a obecnie są sprowadzane z Wietnamu i innych krajów azjatyckich, które jeszcze nie znalazły się na „na czarnej liście”. Sądzę więc, że nie ma przeszkód we wprowadzeniu barier chroniących rynek wewnętrzny przed importem towarów z krajów nie będących członkami Unii Europejskiej. Nigdy nie spotkałem się z wypowiedziami związkowców i przedsiębiorców, że nie chcą konkurować z producentami z Unii Europejskiej. Wprost przeciwnie, uważają taka konkurencja przynosi pozytywne skutki, ale nie jesteśmy w stanie utrzymać się na rynku w zderzeniu z wyrobami, których producenci ponoszą niższe koszty pracy.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#WaldemarKranc">Prace Zespołu Trójstronnego ds. Przemysłu Lekkiego trwają rok. Mam nadzieję, że zbudujemy to, czego inni nie chcieli zrobić przez 8 lat. Pan minister zna wskaźniki z poprzednich lat i może potwierdzić, że w 1995 r. w przemyśle lekkim zostało zwolnionych z pracy 57 tys. osób, w 1996 r. - około 60 tys. i w 1997 r. - 62 tys. pracowników. Cieszymy się, jako związkowcy, że przez następne dwa lata z przemysłu lekkiego odeszło 62 tys. pracowników. Nie jest to bezwzględny sukces, ale w tej biedzie można powiedzieć, że szczęśliwie skończyło się na redukcji zatrudnienia tylko w takiej skali. Dlatego chcę podziękować prezesom i dyrektorom zakładów łódzkich, którzy przychylili się do apelu, aby nie przeprowadzali restrukturyzacji zatrudnienia do czasu wypracowania przez Zespół Trójstronny ds. Przemysłu Lekkiego pewnych rozwiązań. Wprawdzie jestem zadowolony z tego, że nikt nie zajmuje miejsca po stronie krytyków i kontestatorów proponowanych rozwiązań, ale muszę powiedzieć, że niezmiernie trudno rozmawia się z tymi, którzy kończą rozmowę słowami: macie rację.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#WaldemarKranc">Wystarczy wydać jedną decyzję, aby wprowadzić zakaz sprowadzania na polski obszar celny odzieży używanej. Minister Janusz Steinhoff stwierdził, że taka decyzja zapadła w Ministerstwie Gospodarki, ale wymagane są jeszcze pewne uzgodnienia z Ministerstwem Zdrowia. Przerażające jest to, że w prasie ukazały się artykuły, których autorzy wzięli w obronę firmy sprowadzające z zagranicy odzież używaną, natomiast nikt nie ubolewa nad tym, że ta praktyka prowadzi do redukcji zatrudnienia w polskich firmach. Jakie musi być potężne lobby, skoro niewielka liczba tych firm pozyskuje w mediach większą przychylność, niż rzesze byłych pracowników przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#WaldemarKranc">Nie jest prawdziwy podnoszony w prasie argument, że pozbawia się ludzi biednych możliwości zakupu taniej odzieży i że tej odzieży potrzebuje Caritas. Odzież sprzedawana w Tuszynie i Głuchowie też jest tania. Każdy klient znajdzie odzież produkowaną przez firmy polskie na miarę swoich możliwości finansowych.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#WaldemarKranc">Wracam do tematu osłon socjalnych. Kilka branż wynegocjowały z rządem pakiet działań osłonowych przy restrukturyzacji zatrudnienia. Wczoraj m.in na ten temat rozmawialiśmy w Ministerstwie Gospodarki, w obecności wojewody oraz posłów i nie wątpię w dobrą wolę pana ministra Henryka Ogryczaka. W pakiecie osłonowym mogłyby się znaleźć pewne rozwiązania, postulowane przez pracowników, których pod tym względem nie dzieli przynależność do różnych związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#WaldemarKranc">Pan przewodniczący Zbigniew Kaniewski wskazał na Agencję Rozwoju Przemysłu, jako na możliwe do wykorzystania źródło finansowania restrukturyzacji przemysłu lekkiego, pod warunkiem, że ta agencja zostanie dokapitalizowana. Z moich informacji wynika, że już została ona dokapitalizowana, ale obawiam się, że w niczym to nie zmieni sytuacji przemysłu lekkiego ponieważ najprawdopodobniej te środki zostaną zaangażowane w restrukturyzację innych gałęzi przemysłu.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#WaldemarKranc">Jeżeli nadal będzie prowadzony dialog, to jest szansa na to, że najbliższe lata nie będą stracone dla przemysłu lekkiego. Rok 1999 przyniósł nam przynajmniej jedną korzyść, a mianowicie staliśmy się partnerem dla rządu, a nie „popychadłem”, jakim byliśmy przedtem. Ponadto przedstawione przez nas i izbę tekstylną postulaty zostały przyjęte do programu rządu.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#WaldemarKranc">Zbliżając się do końca mojego wystąpienia, zwrócę uwagę na jeszcze jedną kwestię. Obecnie opracowywane są programy regionalne. Nie ukrywam, że z tymi programami też wiązane są duże nadzieje, bowiem warunkują one dostęp do środków, które możemy otrzymać od Unii Europejskiej na restrukturyzację strukturalną regionów, a w tym na restrukturyzację poszczególnych branż. Jeżeli chcemy, aby proces restrukturyzacji przemysłu lekkiego zakończył się sukcesem, to musimy pamiętać o tym, że zależeć to będzie od każdego z nas, a nie tylko od jednej osoby, nawet jeśli jest nią premier czy marszałek województwa, lub prezydent miasta Łodzi. Dlatego chciałbym doczekać takiego momentu, w którym organy władzy rządowej i samorządowej oraz instytucje powiązane z przemysłem lekkim razem poczują się za niego odpowiedzialne, np. radni podnosząc opłaty za wodę i kanalizację, a są to koszty przedsiębiorstw i rząd, gdy obniża cła na wyroby przemysłu lekkiego, przez co kurczy się rynek i dochodzi do redukcji zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#WaldemarKranc">Członkowie Komisji Gospodarki mogli sami się przekonać, z jakim zainteresowaniem spotkało się to posiedzenie. Na sali nie ma jednego wolnego miejsca, a wśród nas są przedstawiciele rządu, związków zawodowych, samorządów lokalnych, oraz zakładów przemysłu lekkiego, bo wszyscy mamy poczucie, iż problem jest na tyle poważny, że nikt w pojedynkę sobie z nim nie poradzi. Proszę pamiętać, że w łódzkim przemyśle lekkim jest zatrudnionych 34 proc. ogółu osób pracujących w tym województwie. Ludzie ci wierzą, że ten przemysł ma szansę się ostać, aczkolwiek według ostatnich danych statystycznych, Łódź utraciła około 40 tys. mieszkańców. Należy znaleźć przyczynę tego, że miasto umiera - miasto, które rozwinęło się na przemyśle lekkim.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#WaldemarKranc">Zwracam się do posłów z prośbą o to, aby po tym spotkaniu ocenili, jakie rozwiązania można wprowadzić do końca półrocza i do końca tego roku i optowali za ich wdrożeniem w życie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ZbigniewKaniewski">Dziękuję panu przewodniczącemu za poruszenie wielu interesujących kwestii oraz za przedstawione uwagi i propozycje, które są spójne z poglądami sejmowej Komisji Gospodarki. Nawiązując do tej części pana wystąpienia, w którym podał pan dane dotyczące osób zwolnionych z pracy w przemyśle lekkim w latach 1995–1999, zacytuję liczby podawane przez Główny Urząd Statystyczny, aby opinia publiczna nie została wprowadzona w błąd. Stan zatrudnienia w przemyśle lekkim przedstawiał się następująco: w 1994 r. - 459 tys. osób, w 1995 r. - 467 tys. osób, w 1996 r. - 448 tys. czyli zwolnionych zostało 19 tys. osób, w 1997 r - 436 tys., a zatem zatrudnienie zmniejszyło się o 12 tys. osób, w 1998 r. zwolnionych zostało 22 tys. osób, a w 1999 r. - 36 tys. osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszMatusiak">Niezmiernie jest mi miło gościć tak szacowne grono osób w sali obrad Rady Miejskiej. Wraz z powitaniem proszę przyjąć słowa podzięko-wania za inicjatywę odbycia w Łodzi wyjazdowego posiedzenia Komisji Gospodarki. Mam nadzieję, że jest to szansa dla Łodzi.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#TadeuszMatusiak">Od 1 stycznia br. samorządy przejęły główny ciężar przeciwdziałania skutkom bezrobocia. Jest to duża odpowiedzialność i mam świadomość tego, jakie są oczekiwania społeczne i jak trudno będzie nam zrealizować to zadanie. Pamiętam różne wydarzenia, m.in. jak silne były protesty pracowników innych gałęzi przemysłu, które na ogół okazywały się skuteczne. Być może należało postępować tak samo. Na skutek zwolnienia około 2 tys. pracowników Stoczni Gdańskiej, w Warszawie odbyła się głośna manifestacja, podczas której stosowano różne metody protestu, a w tym samym czasie w jednym z łódzkich przedsiębiorstw przemysłu lekkiego zwolniono około 3 tys. kobiet i nie było protestu. Odbyło się to cicho i nikt w tym zakładzie nie powołał delegatury urzędu pracy, aby kobiety, które dostały wymówienia z pracy, zostały zatrudnione w innych firmach.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#TadeuszMatusiak">Musimy sobie odpowiedzieć na zasadnicze pytanie, czy przemysł lekki jest ważny dla polskiej gospodarki, czy należy go zlikwidować? Pytanie to kieruję do przedstawicieli rządu i parlamentu. Wiem jaki jest model zatrudnienia w Europie Zachodniej, gdzie około 14 proc. czynnej zawodowo ludności pracuje w przemyśle, 7 proc. w rolnictwie, zaś pozostałe osoby są zatrudnione w usługach. Wiem także, iż taki model zatrudnienia będę musiał w jakiś sposób realizować w Łodzi. Być może przemysł lekki nie będzie najważniejszą gałęzią przemysłu, ale nadal będzie to gałąź istotna, która wytwarza dobra materialne.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#TadeuszMatusiak">Pokładam olbrzymie nadzieje w prezesie Głównego Urzędu Ceł, panu Zbigniewie Bujaku, ponieważ uważam, iż ma on do wykonania najważniejsze zadanie, które może przynieść ratunek przemysłowi lekkiemu. Mam także nadzieję, że rząd uchwali strategię dla tego przemysłu, z której nareszcie dowiemy się, przed którymi branżami przemysłu lekkiego jest przyszłość i które nie mają racji bytu. Powstanie wówczas jasna sytuacja, także dla mnie, gdyż będę wiedział w którym mam iść kierunku.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#TadeuszMatusiak">Pan wojewoda powiedział, że samorządy powinny stosować różnego rodzaju zachęty dla tych, którzy chcą inwestować w woj. łódzkim. Otóż stosujemy zachęty podatkowe i jest to w zasadzie jedyny instrument w rękach samorządu. Nie omieszkam jednak podać jeden przykład. Niedawno Rada Miejska podjęła uchwałę, iż nowi inwestorzy będą mogli przez rok korzystać z ulgi podatkowej, ale Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała tę uchwałę, jako niezgodną z prawem. Zastanawiam się więc, co my rozumiemy przez samorządność, tzn. co miasto może zrobić, aby zachęcić inwestorów, skoro został nam odebrany podstawowy instrument.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#TadeuszMatusiak">W ciągu ostatnich 10 lat, w naszym mieście dokonało się wiele zmian. Mieliśmy zakłady przemysłu lekkiego zatrudniające po kilkanaście tysięcy pracowników, które charakteryzowały się zbyt wysokimi kosztami produkcji i stały się niewydolne. Zakłady te nie istnieją, ale też nie jest prawdą, że już w naszym mieście nie ma przemysłu lekkiego. Ten przemysł nadal funkcjonuje, ale głównie jako małe podmioty gospodarcze, których jest około 33 tys., a które zatrudniają od 5 do 20 osób. Może powinniśmy ubolewać nad tym, że nie ma dużych zakładów, zatrudniających po kilka tysięcy osób, ale taka jest rzeczywistość.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#TadeuszMatusiak">W programie przeciwdziałania bezrobociu i jego skutkom w branżach przemysłu lekkiego na terenie miasta Łodzi, którego jestem autorem, podkreśliłem, że skutki recesji tego przemysłu zdecydowanie pogorszyły warunki egzystencji przede wszystkim łódzkich kobiet, a tym samym ich rodzin. Przemysł lekki, który w przeszłości zatrudniał tysiące kobiet, nie jest w stanie tworzyć nowych miejsc pracy bez wsparcia środkami finansowymi z Funduszu Pracy, i z innych źródeł, w tym z budżetu państwa. Zastanawiam się, czy możemy kiedykolwiek liczyć na te środki pomocowe. Tu składam ukłon panu przewodniczącemu Waldemarowi Krancowi, który - moim zdaniem - mądrze ujął te kwestie. W pełni solidaryzuje się z tym, na co zwrócił pan uwagę w swoim wystąpieniu.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#TadeuszMatusiak">Zwracam się z prośbą do posłów o poparcie działań zmierzających do tego, aby prezes Krajowego Urzędu Pracy przyjął nasz program przeciwdziałania bezrobociu i jego skutkom. Partnerem wspomagającym realizację tego programu, będzie Instytut Pracy i Spraw Socjalnych, którego oddział ma siedzibę w Łodzi. Z uwagi na złożoność problematyki oraz horyzont czasowy programu, w jego realizację włączą się w odpowiednich okresach przedsiębiorstwa, wyrażające wolę zaangażowania środków własnych w to przedsięwzięcie. W tym roku zaproponuję, aby w tym programie uczestniczyły zakłady: „Teofilów”, „Uniontex” i „Wifama”, ale mogą dołączyć jeszcze inne zakłady pracy z różnych branż przemysłu lekkiego, działającego na łódzkim rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#TadeuszMatusiak">Niezbędnym warunkiem dla podjęcia realizacji programu, jest przyspieszenie prac nad projektami ustaw i nowelizacja już obowiązujących ustaw mających na celu ochronę rynku wewnętrznego przed nadmiernym importem wyrobów przemysłu lekkiego, a także przed importem takich wyrobów subwencjonowanych oraz sprzedawanych po cenach dumpingowych. Krajowi producenci dopominają się takich regulacji od kilku lat, ale dotychczasowe tego rezultaty nie są satysfakcjonujące. Wiem, że członkowie sejmowej Komisji Gospodarki mogą mieć znaczący udział w przyspieszeniu tych prac ustawodawczych.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#TadeuszMatusiak">Tylko wspólne działania przywrócą przemysłowi lekkiemu właściwą rangę na krajowym rynku i przyczynią się do wzrostu eksportu jego produktów. Chciałbym, aby to dokonało się tak, jak tego życzy sobie społeczeństwo naszego miasta.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#TadeuszMatusiak">Przyjmijcie państwo od prezydenta miasta życzenia owocnych obrad dla „ziemi obiecanej”. Mam nadzieję, że także dzięki państwa pomocy Łódź stanie się powtórnie taką ziemią. Przemysł lekki, który był potęgą naszego miasta, nie musi się odrodzić, bo on już tu jest, ale potrzebuje niewielkiego wsparcia z państwa strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZbigniewKaniewski">Oby tylko ten przemysł nie został przygnieciony przez supermarkety.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewBujak">Swoje wystąpienie rozpocznę od wyjaśnienie, iż tabele minimalnych wartości celnych nie są obowiązującymi normami, bo gdyby nimi były, wówczas wszyscy ci, którzy zapłacą wyższe cła i podatki, zażądają ode mnie zwrotu pieniędzy. Czym więc są te tabele? Otóż są one materiałem szkoleniowym dla celników, który pozwala im ocenić wiarygodność przedstawionej faktury. Na tej podstawie celnik może przystąpić do następnej czynności, aby określić, czy ma do czynienia z jakimś oszustwem, czy nie ma. Jeśli jego podejrzenia okażą się uzasadnione, to wówczas uruchamia skomplikowaną procedurę, na podstawie której może podważyć zgłoszoną przez importera wartość towaru.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#ZbigniewBujak">Niestety, ostatnio nie napawają optymizmem orzeczenia sądów, bowiem podważane są - naszym zdaniem - nie budzące wątpliwości i precyzyjne dokumenty, otrzymane z kraju pochodzenia towaru, potwierdzające oszacowaną przez nas jego wartość, ale jest to nasz wewnętrzny problem i w dalszym ciągu będziemy się starali z nim uporać.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#ZbigniewBujak">Tabele minimalnych wartości celnych, które - powtarzam - są jedynie materiałem szkoleniowym dla celników, muszą być uaktualniane po to, aby nie wprowadzały w błąd przy podejmowaniu decyzji.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#ZbigniewBujak">W wyniku rozmów z przedstawicielami przemysłu tekstylnego, pod koniec ubiegłego roku, urzędy celne zaczęły kontrolować, czy importowane towary mają oznakowania dotyczące polskich norm. Jakie zebraliśmy doświadczenia? Otóż w całym tym procesie są dwa słabe miejsca. Pierwsze jest spowodowane brakiem dostatecznej podstawy prawnej i w przypadku, gdy importer odwoła się do sądu, to możemy przegrać proces i zapłacić mu odszkodowanie.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#ZbigniewBujak">Na razie taka sytuacja nie miała miejsca, bowiem importerzy, którzy otrzymali decyzję dotyczącą cofnięcia towaru, nie odwołali się do sądu. Można by więc powiedzieć, że wszystko jest w porządku. Nie jestem jednak pewien, że mamy powody do radości, ponieważ istnieje drugi słaby punkt, a mianowicie skuteczność kontroli oznakowania towarów. Zastanawiam się dlaczego importer tak łatwo pogodził się z decyzją. Najprawdopodobniej postanowił on dostosować się do stawianych wymogów i po jakimś czasie ponownie zgłosi towar do oclenia, ale tym razem już odpowiednio oznakowany. Nie umiem ocenić, czy proces wszywania polskich oznaczeń jest na tyle kosztowny i uciążliwy, aby stanowił istotną przeszkodę w dostępie importowanych wyrobów tekstylnych na nasz rynek. Pozostawiam to do oceny polskich producentów takich wyrobów.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#ZbigniewBujak">Nadal będziemy egzekwować od importerów wyrobów przemysłu lekkiego, aby były one odpowiednio oznakowane i co jakiś czas poinformujemy państwa, jaki jest pod tym względem stan faktyczny. Także w dalszym ciągu będziemy się skupiać na zagadnieniach, które ponad rok temu zostały uzgodnione na spotkaniach z przedstawicielami przemysłu tekstylnego. Nie ulega wątpliwości, że najważniejszą kwestią jest kontrola zdeklarowanej wartości celnej towaru. Pod tym względem w roku 2000 zrobimy duży krok do przodu, ponieważ zgodnie z harmonogramem, a zatem bez jakichkolwiek opóźnień, realizowany jest program informatyczny, uruchomiający zintegrowaną taryfę celną. Od połowy tego roku służby celne w całym kraju będą się wdrażać do stosowania tego systemu, natomiast w połowie 1999 r. została uruchomiona rozległa sieć VAM i dzięki temu służby celne, funkcjonujące w różnych miejscach kraju, mogą już wymieniać między sobą informacje, dokumenty i dane statystyczne.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#ZbigniewBujak">Podjęliśmy jeszcze inne działanie, które także ma wpływ na skuteczność kontroli deklarowanej wartości celnej importowanych towarów, a mianowicie chodzi o sprawę prawidłowej taryfikacji. Importowane tkaniny muszą być poddawane badaniom, lecz aby je prawidłowo przeprowadzić, potrzebna jest fachowa wiedza i dlatego wyposażyliśmy nasze laboratorium, a także korzystamy z laboratoriów przemysłu tekstylnego. Na tym polu utarły się już pewne ścieżki i można powiedzieć, że pod względem prawidłowej taryfikacji dochodzimy do bardzo dużej sprawności.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#ZbigniewBujak">Jedną z najtrudniejszych spraw jest ustalenie w każdym przypadku kraju pochodzenia importowanego towaru. Dlatego chwalimy sobie umowę celną z Turcją - nie mówię o umowie handlowej - ponieważ we współpracy z tamtejszą służbą celną możemy określić, jaki jest kraj pochodzenia towarów, które zostały sprowadzone z Turcji. Ponadto jesteśmy w stanie kontrolować wartość celną towaru. Brakuje nam takich umów z krajami Dalekiego Wschodu i zapewne z tego powodu będziemy mieli nadal różne problemy.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#ZbigniewBujak">Mamy także trudności z ustaleniem faktycznej ilości importowanych tkanin. Postęp pod tym względem dokonał się niewielki, ponieważ po to, aby sprawdzić czy importer nie zaniżył ilości sprowadzanego towaru, potrzebne są odpowiednie urządzenia, np. przewijarki, a na ich zakup nie mamy pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#ZbigniewBujak">Przejdę teraz do innych kwestii, które stanowią płaszczyznę do wspólnego działania. Wspomniałem już o informatyzacji służb celnych. Powtórzę, że wszystkie elementy strategii informatyzacyjnej są realizowane zgodnie z wyznaczonymi terminami i spodziewam się, że pod koniec przyszłego roku będzie funkcjonował już cały system. Jest jednak jeden problem, z którym być może nie poradzimy sobie do 2001 r.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#ZbigniewBujak">System informatyczny to m.in. węzły, centrale i serwery, które trzeba zainstalować w konkretnych miejscach. Nie wiem, jak to się stało, ale dziesiątki urzędów celnych nie ma stałych siedzib, a ja nie mogę więc zgodzić się na wydanie milionów złotych na zainstalowanie sprzętu informatycznego w tymczasowych siedzibach. Zakładam, że w tym roku przynajmniej kilka urzędów celnych zostanie ulokowana w stałych siedzibach.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#ZbigniewBujak">W tym miejscu zwracam się do panów wojewody i prezydenta, ponieważ jest to temat do rozmowy. Zabiegamy o odpowiednią siedzibę dla urzędu celnego w Łodzi, ale za wskazany nam lokal musielibyśmy zapłacić około 2,5 mln zł. Być może nie jest to wygórowana cena, ale służby celne nie są bogate i każdą złotówkę musimy wydawać oszczędnie. Gdyby władze miejskie były gotowe nam pomóc w pozyskaniu tańszej siedziby, to bylibyśmy za to wdzięczni. Mogę się zobowiązać do tego, że zaoszczędzone pieniądze przeznaczylibyśmy na zakup sprzętu, m.in przewijarek, które muszą być nowoczesne, gdyż czasu odpraw nie mierzymy w godzinach lecz w minutach.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#ZbigniewBujak">Jest jeszcze jeden ważny element. Wiedząc o tym, że jest to jeden z najlepiej funkcjonujących urzędów w zakresie kontroli celnej tekstyliów i zarazem miejsce, gdzie kończy się tranzyt z różnych stron świata, podjęliśmy decyzję, że w tym urzędzie dokonywane będą wspólne procedury tranzytowe. Dzięki temu potrafimy lepiej kontrolować z jakich kierunków sprowadzane są towary i dokonywać analizy ryzyka. Dodam jeszcze, że w łódzkim urzędzie celnym mam dobry zespół informatyków i kierownictwo zdeterminowane do przeprowadzania takich kontroli. Niewielka pomoc miejscowych władz w uzyskaniu siedziby, pozwoli nam rozwiązać przynajmniej jeden z takich problemów.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#ZbigniewBujak">Wspomniałem już o pewnych sprawach inwestycyjnych, ale chcę też powiedzieć, że ubiegły rok był dramatyczny dla służb celnych, gdyż obniżenie o 30 proc. środków na sfinansowanie kosztów stałych, spowodowało, że musieliśmy poczynić tak znaczne oszczędności, iż nawet niekiedy brakowało nam pieniędzy na zakup papieru kserograficznego. Ten proces przyniósł także korzystny efekt. Otóż zmieściliśmy się w określonym na 1999 r. budżecie, ale dzięki władzom lokalnym. Po raz pierwszy doszło do poważnych rozmów z samorządami, które doceniły wagę i działanie służb celnych. W kontaktach z samorządami udało nam się, przynajmniej na poziomie oddziałów i posterunków celnych, na tyle uregulować niektóre sprawy, aby móc „złapać oddech”.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#ZbigniewBujak">Uważam, że rok 2000 będzie znakomity dla służb celnych, ze względu na to, że wicepremier Leszek Balcetrowicz podjął odważną decyzję, którą zaakceptował parlament i w wyniku której w naszym budżecie mamy zagwarantowane środki na ustabilizowanie wynagrodzeń celników oraz na sfinansowanie całego procesu informatyzacji służb celnych. Ponadto mamy dodatkowe środki, które będziemy mogli przeznaczyć na inwestycje. Jeśli zostanie zrealizowane wszystko to, na co rząd i parlament przeznaczył środki, ujęte w budżecie Głównego Urzędu Ceł, to z tego roku wyjdziemy w dobrej kondycji.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#ZbigniewBujak">W rozmowach na temat problemów przemysłu tekstylnego i możliwych sposobów ich rozwiązania, zostały uzgodnione pewne kwestie dotyczące służb celnych. Przypomnę, że m.in mieliśmy otrzymać nowe etaty, gdyż wzrost zadań służb celnych, przypisanie im nowych funkcji, m.in. kontroli wtórnej, otwieranie nowych przejść na granicach - wszystko to wymaga wzrostu zatrudnienia. Jesteśmy w stanie zagospodarować 2 tys. etatów, ale wiedząc o tym, że prowadzona jest polityka cięć wydatków na administrację państwową, uznaliśmy, iż potrzeba nam przynajmniej 600 dodatkowych etatów, natomiast z bólem zgodziłem się na 300, a dostałem 100 etatów. Najprawdopodobniej bez poparcia Komisji Gospodarki nie dostałbym nawet tych 100 etatów. Jest to skromna liczba w stosunku do naszych potrzeb, ale już mogliśmy kilkadziesiąt osób skierować do powtórnej kontroli.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#ZbigniewBujak">Na wniosek Komisji Gospodarki, służby celne zostały skontrolowane przez Najwyższą Izbę Kontroli w zakresie działań na rzecz ochrony rynku tekstylnego w Polsce. Kontrola trwała długo i była bardzo wnikliwa. Wiem, że został już sporządzony raport, ale nie znam jego treści. Zwykle parlamentarzyści dowiadują się wcześniej o wynikach kontroli NIK, więc chętnie dowiedziałbym się od państwa, jak nas oceniono. Jeśli oceniono nas krytycznie, to proszę nam to powiedzieć, a na pewno się nie obruszymy, bowiem uważamy, iż kontrole NIK są rzetelne i traktujemy je, jako jeden z instrumentów doskonalenia naszej pracy.</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#ZbigniewBujak">Kończąc swoje wystąpienie, chcę państwa przeprosić za to, że nie będę uczestniczył w dalszej części posiedzenia, gdyż muszę wrócić do Warszawy na spotkanie z dyrektorem niemieckich służb celnych. Będziemy rozmawiać o obrocie tekstyliami, bowiem my chcemy poznać kraje pochodzenia wyrobów, przywożonych do portów niemieckich i w związku z tym dowiem się, czy będziemy mogli uzyskać informacje o kierunkach importu, natomiast mój rozmówca przyjechał do Polski, aby rozwiązać poważny problem. Otóż w Niemczech zauważono, że w naszym kraju tekstylia pochodzące z Dalekiego Wschodu są zaopatrywane w polskie oznakowania i eksportowane jako towar polski. Ponieważ jest to ewidentne oszustwo celne, jesteśmy zobligowani do udzielenia pomocy w wykrywaniu takich przypadków.</u>
<u xml:id="u-12.18" who="#ZbigniewBujak">Ten przykład wskazuje na to, że import tekstyliów z Dalekiego Wschodu jest nie tylko naszym problemem, ale właśnie z tego powodu jestem optymistą, bo wierzę, że dzięki współpracy służb celnych krajów Unii Europejskiej uda nam się wypracować skuteczne metody ochrony rynku wewnętrznego, których rezultaty zadowolą także polskich producentów tekstyliów.</u>
<u xml:id="u-12.19" who="#ZbigniewBujak">Zaobserwowaliśmy spadek importu tekstyliów, ale nie mamy na tyle sprawnego systemu sprawozdawczego, abyśmy mogli to zjawisko udokumentować na podstawie danych liczbowych. Chcielibyśmy dowiedzieć się od producentów, czy rzeczywiście taki jest efekt naszych działań w zakresie ochrony rynku, który może się przejawiać w większej ilości sprzedanych na rynku wewnętrznym wyrobów wyprodukowanych w Polsce. Symptomatyczny może być także drugi wskaźnik, a mianowicie wzrost cen tych wyrobów. Jeśli producenci zaobserwowali wzrost popytu na ich wyroby, to można sądzić, że przyniosły efekty wspólne działania wymierzone przeciwko nadmiernemu oraz nieuczciwemu importowi wyrobów przemysłu lekkiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZbigniewKaniewski">Poprzedni prezes Głównego Urzędu Ceł zgłosił na forum Zespołu Trójstronnego ds. Przemysłu Lekkiego, iż potrzebuje dodatkowo 100 etatów. Przedstawiciele pracodawców i związków zawodowych, którzy wchodzą w skład zespołu, poparli tę propozycję, a następnie poparli ją posłowie, natomiast dzisiaj po raz pierwszy usłyszałem, że GUC będzie w stanie zrealizować wszystkie zadania mając jeszcze przynajmniej 500 nowych etatów. Problem polega na tym, że rząd przedkładając Sejmowi projekt budżetu na dany rok, proponował, aby obniżyć wydatki GUC, w porównaniu z poprzednim rokiem. W związku z tym najpierw w ramach rządu należałoby uzgodnić, czy zwiększenie zatrudnienia w urzędach celnych skutkuje większymi wpływami do budżetu państwa z różnych źródeł, czy opłaca się chronić rynek wewnętrzny, czy nie opłaca.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#ZbigniewKaniewski">Jeśli chodzi o kontrolę urzędów celnych, przeprowadzoną przez Najwyższą Izbę Kontroli, to Komisja Gospodarki nie otrzymała jeszcze raportu zawierającego wyniki tej kontroli. Gdy taki dokument wpłynie do Sejmu, to będzie on przedmiotem posiedzenia Komisji, na które zostaną zaproszeni zainteresowani tym raportem przedstawiciele organizacji gospodarczych i związkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiesławKaczmarek">Zabieram głos głównie po to, aby zadać przedstawicielowi Ministerstwa Gospodarki kilka pytań. W pierwszym pytaniu nawiążę do niedalekiej przeszłości, gdyż chciałbym się dowiedzieć w czym zawiera się różnica pomiędzy tym, co zostało ustalone na wczorajszym posiedzeniu w Ministerstwie Gospodarki, o którym mówił przewodniczący Zarządu Regionu Łódzkiego NSZZ Solidarność, pan Waldemar Kranc, a ustaleniami podjętymi w 1997 r. w zakresie uzdrowienia sytuacji przemysłu lekkiego. Jakie zostały wprowadzone nowe elementy?</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WiesławKaczmarek">Od razu odkryję, jaki jest podtekst tego pytania. Ponieważ najprawdopodobniej nie należy się spodziewać rewolucyjnych przedsięwzięć na rzecz przemysłu lekkiego, to co stało na przeszkodzie przystąpienia od razu do realizacji ustaleń z 1997 r., bez ryzyka, że w czasie trwania podjętych od nowa uzgodnień jeszcze bardziej osłabnie kondycja przemysłu lekkiego?</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WiesławKaczmarek">Słuchając raportów, diagnoz i różnych pomysłów na poprawienie sytuacji przemysłu lekkiego, nabrałem przekonania, że głównym problemem jest brak warunków do ekspansji sprzedaży wyrobów tego przemysłu. Władze samorządowe nie stworzą takich warunków, bowiem są one wypadkową działalności rządu na różnych płaszczyznach. Czy przedsiębiorcy wiedzą, jaka będzie realizowana polityka traktatowa w zakresie przemysłu lekkiego? Czy są przewidywane jakieś zmiany w naszej polityce wobec CEFTA? Czy pojawią się nowe umowy o wolnym handlu, podobne do tej, która została zawarta z Turcją.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WiesławKaczmarek">Skoro wspomniałem o tej umowie to także przypomnę, że pan minister Janusz Steinhoff powiedział na posiedzeniu komisji gospodarki, że nie zostanie ona podpisana, ponieważ jest ona niekorzystna z punktu widzenia interesów sektora przemysłu lekkiego, ale później ją podpisał. Proszę więc, aby pan minister Henryk Ogryczak spróbował to wyjaśnić. Jednak za najważniejsze uważam to, czy rząd w ramach strategii dla przemysłu lekkiego uwzględnił fakt, że strategicznym celem przedsiębiorstw przemysłu lekkiego powinna być ekspansja na rynkach wschodnich. Nie zakładam, że znacznie zwiększą one eksport do krajów Unii Europejskiej, a w związku z tym muszą trafić na rynki, na których mogą jeszcze umocnić swoją pozycję. Pytam więc, jakie rząd podejmuje działania, aby przetrzeć szlaki na rynki: ukraiński, rosyjski, litewski itd.?</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#WiesławKaczmarek">Na razie rząd z dużą determinacja prowadzi politykę powodującą taki kontekst polityczny, który utrudnia prowadzenie dobrych interesów ze wschodnimi partnerami. Natomiast nie wiemy, co wynika dla przemysłu lekkiego z prowadzonych negocjacji z Unią Europejska. Czy są nam stawiane jakieś wymogi dotyczące restrukturyzacji tego przemysłu, ograniczenia produkcji w niektórych branżach, czy może ten sektor nie stwarza żadnych problemów podczas negocjacji? Sądzę, że menedżerowie tego sektora powinni być poinformowani, bez łamania pewnych reguł, co jest przedmiotem negocjacji strony polskiej z Unią Europejską i czy dotyczą one warunków wpływających na działalność sektora przemysłu lekkiego. Odnieśliśmy niewielki sukces wzmacniając nieco środki finansowe na promocję eksportu, będące w gestii ministra gospodarki. Chciałbym się dowiedzieć, ile - zdaniem ministra gospodarki - trzeba byłoby wydać pieniędzy na ten cel, aby efekty były odczuwalne dla polskich przedsiębiorców?</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#WiesławKaczmarek">Kolejne pytanie jest raczej retoryczne. Ponieważ pan minister Henryk Ogryczak ma doświadczenie biznesowe, kierując kiedyś Stocznią Gdynia, więc proszę powiedzieć, jak pan sobie wyobraża restrukturyzację polskiej gospodarki w sytuacji rosnącej ceny kredytu, w związku z podjętą ostatnio przez Radę Polityki Pieniężnej decyzją o wzroście stóp procentowych NBP. Powodem tej decyzji jest większy od zakładanego wzrost inflacji, ale nie bez znaczenia jest przybierająca dramatyczne rozmiary przewaga importu nad eksportem.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#WiesławKaczmarek">Czy zatem w warunkach tworzonych przez politykę monetarną, reagującą podnoszeniem stóp procentowych na negatywne zjawiska gospodarcze, rozsądne jest oczekiwanie, że menedżerowie będą w stanie zmodernizować swoje przedsiębiorstwa? Czy rząd widząc, iż niezbyt udała się operacja restrukturyzacji górnictwa, zamierza prowadzić inną politykę wspierania restrukturyzacji sektorów? Czy dopuszcza możliwość rozdysponowania pieniędzy w inny sposób, np. w formie grantów adresowanych do przedsiębiorców?</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#WiesławKaczmarek">Zadam jeszcze jedno pytanie. Czy można uznać, że został już stworzony pełny pakiet ustaw, które mają stanowić podstawę do zwalczania nieuczciwej konkurencji, czyli spełniać role instrumentów prawnych, przeciwdziałających nadmiernemu importowi danego towaru, importowi towarów po cenach dumpingowych i towarów subwencjonowanych? Czy może - zdaniem Ministerstwa Gospodarki - w tym pakiecie są luki, a jeśli tak, to co powinien zrobić parlament, aby minister gospodarki miał wszelkiego rodzaju instrumenty, które pozwolą mu chronić rynek wewnętrzny przed nieuczciwą konkurencją?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarekBłaszkow">Skorzystałem z zaproszenia pana przewodniczącego, aby podzielić się z państwem problemami przemysłu lniarskiego, a raczej problemami 4 zakładów, bo tyle zostało z kilkudziesięciu przedsiębiorstw tej branży przemysłu lekkiego, ale tylko firma, którą reprezentuję, osiąga dobre wyniki finansowe. Na tle sytuacji przemysłu lekkiego może graniczyć z cudem fakt, że w ubiegłym roku osiągnęliśmy rentowność netto ponad 9 proc. Taki wynik mogliśmy uzyskać dzięki temu, że eksportujemy do Europy Zachodniej i do Stanów Zjednoczonych 90 proc. produkcji, przy czym na ten wskaźnik składa się także produkcja zrównana z eksportem.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MarekBłaszkow">Nasza sytuacja ulegnie pogorszeniu, bowiem od 1 stycznia 2000 r. zostało odwieszone cło na importowane włókno lniane. Nie wiedzieliśmy wcześniej, że zostanie podjęta taka decyzja, ale ważniejsze jest to, że nie znajdujemy dla niej uzasadnienia. Z naszych obliczeń wynika, że krajowi plantatorzy lnu są w stanie dostarczyć 30 proc. potrzebnego nam w ciągu roku włókna lnianego, a zatem pozostałą ilość tego surowca musimy importować. Nie można więc powiedzieć, że odwieszenie cła na włókno lniane ma na celu ochronę krajowych plantatorów lnu, bo zostało już ich niewielu, głównie w okolicach Zamościa i powodem tego nie był import włókna lnianego, lecz upadek ponad 30 firm zajmujących się produkcją lniarską.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MarekBłaszkow">Włókno lniane importujemy z Belgii, Holandii oraz z Francji. W tych krajach cena tego surowca wzrosła w ciągu ostatnich miesięcy o około 35 proc. Dokładając do tego 15 proc. stawkę celną, można łatwo obliczyć, o ile wzrosną nam koszty produkcji. W jaki więc sposób możemy konkurować na rynkach zagranicznych z wyrobami produkowanymi przez czeskie i litewskie przedsiębiorstwa przemysłu lnianego?</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#MarekBłaszkow">10 stycznia br. wystąpiliśmy do Ministerstwa Gospodarki o ponowne zawieszenie cła na włókno lniane, ponieważ krajowa podaż włókna lnianego jest znacznie mniejsza od popytu, a ponadto przedstawiliśmy rachunek korzyści i strat z tytułu obciążenia importowanego surowca 15 proc. stawką celną. Otóż wpływy do budżetu z pobranego cła wyniosą około 1.650 tys. zł, natomiast firma „Orzeł”, zatrudniająca 820 osób, odprowadza rocznie do budżetu 8 mln zł podatku dochodowego, zaś na rzecz ZUS - 5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#MarekBłaszkow">Zwracam się do pana ministra z prośbą o szybkie podjęcie interwencji w tej sprawie, bowiem już w ciągu stycznia i lutego br. zapłaciliśmy około 200 tys. zł z tytułu cła i dalsze funkcjonowanie firmy stoi pod znakiem zapytania. Ponieważ od lipca 1998 r. jesteśmy spółką publiczną, notowaną na CETO, zatem ta sytuacja, stwarza określone problemy naszym akcjonariuszom.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZbigniewKaniewski">Nie wiem czy państwo zauważyli, że posiedzenie opuścił wiceminister Piotr Kołodziejczyk. Pytałem go, czy może zapadła jakaś decyzja w sprawie osłon socjalnych dla zwalnianych pracowników przemysłu lekkiego, ale nie uzyskałem odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Zgadzam się z opinią, że mamy trafną diagnozę sytuacji przemysłu lekkiego, bowiem dobrze zostały rozpoznane przyczyny jego trudnej sytuacji, a w zasadzie jego zapaści i dlatego nie ma sensu poświęcać temu zagadnieniu więcej czasu. Zwrócę jedynie uwagę na jeden element, wzmacniający tę diagnozę, a mianowicie na spadek zatrudnienia. Pan marszałek Waldemar Matusewicz podał liczne dane liczbowe, charakteryzujące sytuację przemysłu tekstylnego, ale przytoczę jeden wskaźnik. Otóż w 1999 r. w łódzkim przemyśle tekstylnym zatrudnionych było o 13 proc. mniej osób niż rok wcześniej. Wybrałam ten wskaźnik, ponieważ w nim, jak w soczewce, skupiają się różne zjawiska, m.in. tendencja do bezzatrudnieniowego wzrostu gospodarczego. W 1999 r. stopa bezrobocia wynosiła 14,1 proc. w skali całego województwa, ale na obszarach, gdzie skoncentrowany jest przemysł lekki, jak np. w Tomaszowie Mazowieckim przekroczyła 20 proc. Dlatego z uznaniem trzeba przyjąć wszystkie działania władz lokalnych i przedstawicieli podmiotów gospodarczych, którzy usiłują przeciwdziałać pogłębianiu się bezrobocia. Podam jeden przykład, nie wgłębiając się w szczegóły, inicjatywy podjętej przez starostę tomaszowskiego i Urząd Miasta, która ma na celu restrukturyzację zadłużenia jednego z zakładów przemysłu lekkiego, a mianowicie Zakładów Tkanin Wełnianych Mazowia SA. Restrukturyzacja ta polegać miała na zamianie zaległości podatkowych na akcje spółki, ale problem polega na tym, że na przeprowadzenie tej operacji musi się zgodzić właściwy urząd skarbowy. Władze lokalne zwróciły się do tego urzędu o przekazanie im odpowiednich danych, m.in. dotyczących udziałów w tym zakładzie włoskiej firmy oraz stosunku tej firmy do konwersji wierzytelności i niestety spotkały się z odmową. Ministerstwo Finansów powołuje się w tej sprawie na przepisy ordynacji podatkowej, które nie dopuszczają udzielania tego rodzaju informacji organom samorządowym. Jest to jeden z przykładów, kiedy pozytywne działania napotykają na przeszkody natury formalnej.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Jak już powiedziałam na wstępie, mamy dobrą diagnozę przyczyn obecnej sytuacji przemysłu lekkiego, natomiast brakuje prognozy, czyli strategii dla przemysłu lekkiego. Ten temat podjął pan minister Henryk Ogryczak i w związku z jego wypowiedzią chcę zadać kilka pytań.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">W odpowiedzi na dezyderat Komisji Gospodarki, którą otrzymaliśmy w kwietniu 1999 r., Ministerstwo Gospodarki zapowiedziało, że zostanie opracowana strategia dla przemysłu lekkiego na podstawie ekspertyzy, która miała zostać przygotowana w czerwcu ubiegłego roku. Czy ta ekspertyza została wykonana?</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Strategia ma obejmować lata 1999–2002. Rozumiem, że górna granica czasowa wynika z założenia, że w 2003 r. Polska stanie się pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej, ale pozwolę sobie zauważyć, że w grę wchodzą praktycznie niecałe 3 lata, a to nie jest nawet średniookresowa strategia. Obawiam się, że ten okres jeszcze będzie krótszy i dlatego pytam, kiedy Ministerstwo Gospodarki przedłoży Komisji zaakceptowany przez Radę Ministrów dokument, w którym zostanie określona strategia dla przemysłu lekkiego?</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Odpowiedź na to pytanie ma istotne znaczenie także dlatego, że władze regionalne przystąpiły do opracowania programu restrukturyzacji przemysłu lekkiego, nie znając podstawowych założeń co do przyszłości tego przemysłu oraz przewidywanych rozwiązań, instrumentów finansowych itd. Powstała więc dziwna, wręcz absurdalna sytuacja i dlatego uważam, że konieczne jest zsynchronizowanie działań na szczeblach centralnym i regionalnym. Moim zdaniem, najistotniejszą kwestią są środki finansowe. Od pewnego czasu zwracam uwagę na możliwość spożytkowania części rezerw dewizowych państwa na wsparcie działań proeksportowych. W 1997 r. do Sejmu trafił dokument traktujący o założeniach polityki pieniężnej Narodowego Banku Polskiego. Wówczas Ministerstwo Finansów zaproponowało Narodowemu Bankowi Polskiemu rozważenie możliwości uruchomienia dewizowej linii kredytowej o stałej stopie procentowej, przeznaczonej na finansowanie polskiego eksportu. Jednocześnie proponowano, aby ryzyko związane ze spłatą kredytów było zabezpieczone polisą Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Przedstawione wówczas argumenty do dzisiaj zachowały aktualność. Chodzi o to aby:</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">- wykorzystać część rezerw dewizowych w celu promocji eksportu i zmniejszenia deficytu handlowego,</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">- stworzyć Narodowemu Bankowi Polskiemu możliwości uzyskania dochodów odsetkowych przewyższających przeciętny dochód uzyskiwany z tytułu lokowania rezerw poza granicami Polski,</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">- stworzyć instrument, który nie miałby nic wspólnego z bezpośrednim subwencjonowaniem eksportu, co jest zgodne z wymogami stawianymi przez Unię Europejską wobec sposobu udzielania pomocy ze środków publicznych.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Chodzi także o to, że niewielkie jest zainteresowanie polskich eksporterów wykorzystaniem nominowanych w złotych kredytów na finansowanie eksportu, ze względu na ryzyko kursowe, wysoki poziom stóp procentowych i ryzyko ich dalszego wzrostu. Także ostatnia decyzja Rady Polityki Pieniężnej, o której dzisiaj już była mowa, spowodowała, że to ryzyko przybrało konkretny wymiar w postaci wyższej ceny kredytu.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">W dokumencie z 1998 r. znalazła się także deklaracja, iż rząd razem z Narodowym Bankiem Polskim będą pracować nad wprowadzeniem dewizowej linii redyskontowej na finansowanie eksportu pod weksle zabezpieczone polisą KUKE. Komisja Gospodarki starała się wyegzekwować realizację tego zobowiązania. Indagowani przez nas przedstawiciele Narodowego Banku Polskiego stwierdzali, że zagospodarowanie w ten sposób części rezerw dewizowych nie jest niemożliwe, ale przedstawiali wyłącznie argumenty przeciwko temu rozwiązaniu. Wystąpiliśmy ponownie do rządu w tej sprawie i dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi, podczas gdy najsłabszym elementem przedstawionych dzisiaj przez pana ministra Henryka Ogryczaka działań na rzecz przemysłu lekkiego są instrumenty finansowe. Warto więc wrócić do pomysłu utworzenia z części rezerw dewizowych linii kredytowej i dlatego zwracam się do pana ministra z prośbą, aby rząd raz jeszcze podjął w tej sprawie inicjatywę.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Do Sejmu zostały złożone projekty ustaw dotyczące pomocy publicznej i specjalnych stref ekonomicznych. Chcę przypomnieć, że w negocjacyjnych stanowiskach, które Polska przekazała Unii Europejskiej, wystąpiliśmy o przyznanie nam klauzuli transformacyjnej z powodu niższego poziomu rozwoju gospodarczego Polski od przeciętnego w Unii Europejskiej. Klauzula ta pozwala na wyłączenie zakazu udzielania przez państwo pomocy ze środków publicznych przedsiębiorstwom znajdującym się w trudnej sytuacji ekonomicznej. Z doniesień prasowych wynika, że Komisja Europejska nie godzi się na przyznanie nam tej klauzuli, co nie pozostanie bez wpływu na treść ustawy o pomocy publicznej. Ponieważ Sejm nie otrzymał oficjalnej informacji, chcę zapytać pana ministra, czy te doniesienia prasowe są wiarygodne?</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Drugi wspomniany przeze mnie projekt ustawy ma na celu nowelizację ustawy dotyczącej specjalnych stref ekonomicznych. Do tego projektu przedłożył swoją opinię Komitet Integracji Europejskiej, który stwierdził, że proponowane regulacje prawne nie są w pełni zgodne z obowiązującymi w Unii Europejskiej, bowiem zastrzeżenia wzbudza, cytuję: „skoncentrowanie schematu pomocy publicznej na niewielkich obszarach, zamiast powszechnej dostępności na terenie wytypowanych regionów”.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Na zakończenie zwracam się do pana przewodniczącego Komisji z następującą propozycją. Wprawdzie procedowanie nad dezyderatem nr 6 zostało już zakończone, ale dzisiejsza dyskusja wykazała, że powinniśmy ponownie zwrócić się do rządu, aby uwzględnił zgłoszone podczas tej dyskusji wątpliwości. Przede wszystkim chodzi o to, aby strategia dla przemysłu lekkiego została podzielona na dwie części, przy czym pierwsza część zawierałaby działania doraźne, których domagali się moi przedmówcy, natomiast druga część powinna mieć dłuższą cezurę czasową, gdyż restrukturyzacja przemysłu lekkiego nie zakończy się w 2002 r. i gdyby nam przyszło funkcjonować w warunkach podyktowanych integracją z Unią Europejską, to w tym sektorze pojawią się nowe problemy. Pytanie, na które odpowiedź powinna znaleźć się w opracowanej dla tego przemysłu strategii brzmi: jakie to będą problemy i jak je będziemy rozwiązywali.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Faktycznie, procedura związana z dezyderatem nr 6 została zakończona. Ponieważ okazało się, że część odpowiedzi rządu na postulaty Komisji Gospodarki nie ma potwierdzenia w praktyce, zatem nic nie stoi na przeszkodzie, aby wniosek pani posłanki mógł uzyskać akceptację Komisji. W kolejnym dezyderacie ponowilibyśmy postulaty, które nie zostały zrealizowane i zwrócili uwagę na nowe zjawiska występujące na rynku tekstyliów i obuwia.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejKiermas">Chcę podziękować za danie mi możliwości zabrania głosu w imieniu tych ludzi, których reprezentuję i przedstawienia ich sytuacji w obecności parlamentarzystów, przedstawicieli rządu i władz lokalnych. Nie często możemy korzystać z takiej możliwości. Nas, biednych ludzi nie bardzo interesuje, z której strony sceny politycznej przychodzi władza, czy z lewicy, czy z prawicy, ale co ona ze sobą przynosi i jakie są efekty jej działalności. Jestem przedstawicielem ludzi, którzy już przestali być pracownikami przemysłu lekkiego. Reprezentuję około 15 tys. osób zwolnionych zakładów tego sektora. Cieszy mnie, że Komisja Gospodarki dąży do uzyskania odpowiedzi na pytanie, co należy zrobić, aby nie upadł przemysł lekki i jakie ma on perspektywy. Cieszę się, że posłowie chcą zadbać o to, aby zwalnianym pracownikom przysługiwały osłony socjalne, ale smuci mnie, że tak mało mówi się o tym, jak pomóc tym, którzy już przestali być pracownikami, a zwłaszcza tym, którzy stracili prawo do życia. Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że prawa do życia zostali pozbawieni ci, którym nie przysługują zasiłki dla bezrobotnych.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#AndrzejKiermas">Część z tych ludzi otrzymuje zasiłki przedemerytalne i tu chylę czoła przed posłami z lewicy, gdyż te zasiłki zostały wprowadzone za czasów poprzedniej koalicji rządzącej, ale tej sprawy nie doprowadzono do końca. Nie jestem dobrym mówcą i dlatego określę sytuację ludzi pobierających te zasiłki, posługując się znanym powiedzeniem „ni to pies ni to wydra”. Proszę więc przedstawicieli rządu, aby ta sprawa została załatwiona do końca.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#AndrzejKiermas">To wąskie grono osób jest zróżnicowane pod względem wysokości otrzymywanych zasiłków przedemerytalnych. Pytam, czy 35 lat pracy w przypadku mężczyzn i 30 lat pracy dla kobiet nie jest wystarczającą legitymacją do tego, by ci ludzie otrzymywali zasiłki w tej samej wysokości? Niestety, lubujemy się w różnicowaniu społeczeństwa i nawet tych, którzy zostali dotknięci biedą.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#AndrzejKiermas">Stowarzyszenie Obrony Bezrobotnych w Tomaszowie Mazowieckim jest już dość znane w kraju i nawet mamy pewne osiągnięcia, czego dowodem jest zaliczenie trzech powiatów z terenu województwa łódzkiego do rejonów zagrożonych strukturalnym bezrobociem. Na tej niechlubnej liście znalazły się: Tomaszów Mazowiecki, Kutno i Zgierz. Tym razem zwracam się do parlamentarzystów, bo jak można uchwalać osłony socjalne jedynie dla tych, którzy będą zwalniani z pracy, natomiast ani jednego grosika nie uzyskała ta część społeczeństwa, która już straciła pracę. Tym ludziom nie przyznano żadnego przywileju.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#AndrzejKiermas">W ubiegłym roku zwróciliśmy się do 55 posłów o to, aby korzystając z przysługujących im uprawnień doprowadzili do debaty sejmowej na temat bezrobocia. Uważam, że już jest najwyższy czas na to, aby Sejm zajął się zagadnieniem bezrobocia i sytuacją bezrobotnych. Dotychczas parlamentowi udawało się, lub nie udawało przyznać przywileje w związku z restrukturyzacją zatrudnienia w wybranych sektorach. Otrzymali je górnicy, hutnicy, pracownicy przemysłu zbrojeniowego, natomiast nic nie dostała rzesza ludzi, którzy stracili pracę w innych sektorach gospodarki i jest to kolejny przykład dzielenia społeczeństwa na lepszych i gorszych. Jeszcze raz apeluję do posłów, aby Sejm zajął się sytuacją bezrobotnych, których już obecnie jest 2,5 mln i ta liczba na koniec tego roku znacznie wzrośnie. Nie może w środku Europy istnieć tego rodzaju sytuacja, iż człowiek nie ma prawa do życia. Kiedy słyszy się o wysokich odprawach dla byłych szefów spółek z udziałem skarbu państwa, o zarobkach parlmentarzystów, radnych i prezydentów, to wydaje się oczywiste, że nie powinno zabraknąć pieniędzy na kromkę chleba i szklankę mleka dla każdego obywatela tego kraju, a szczególnie dla dzieci. Przepraszam, że odbiegam od tematu posiedzenia, ale musiałem skorzystać z rzadkiej dla mnie możliwości upomnienia się o los bezrobotnych przed tak licznym gronem prominentnych osób. Panu wojewodzie chcę serdecznie podziękować, w imieniu mieszkańców Tomaszowa Mazowieckiego, za zaliczenie tego powiatu do rejonu zagrożonego strukturalnym bezrobociem, aczkolwiek długo czekaliśmy na tę decyzję. Proszę o dalszą pomoc, o którą zwróciliśmy się do pana w naszym piśmie.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#AndrzejKiermas">Jeszcze raz proszę posłów, aby odbyła się debata sejmowa na temat bezrobocia, gdyż w przeciwnym razie podczas następnych wyborów nie spodziewajcie się czegoś innego, niż słynnego gestu Kozakiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewKaniewski">Nie odbiegł pan daleko od problemów, które są powodem tego posiedzenia, bowiem postawy tych, którzy kształtują warunki funkcjonowania przemysłu lekkiego, mogą doprowadzić do różnych scenariuszy. Odpowiedź na pytanie, jakie mogą to być scenariusze w zależności od tego, co zostanie zaniechane, lub jakie rozwiązania będą wdrożone, znajdziemy w materiale opracowanym przez zespół pod kierownictwem pana prof. Tadeusza Janusza. Może dojść do tego, że poszczególne zakłady przemysłu lekkiego po kolei będą eliminowane z rynku, ale jeśli będą współdziałać ogniwa administracji rządowej i samorządowej oraz izby gospodarcze na rzecz tego przemysłu, to przynajmniej jego część będzie miała szansę na uzdrowienie.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#ZbigniewKaniewski">Sprawa Tomaszowa Mazowieckiego była wielokrotnie rozpatrywana prze Zespół Trójstronny ds. Przemysłu Lekkiego. Problemy, które poruszył pan przewodniczący Andrzej Kiermas leżą w gestii pana ministra Piotra Kołodziejczyka. Wiem, że rząd przygotowuje kolejną nowelizację ustawy dotyczącej przeciwdziałania bezrobociu i być może w tym projekcie znajdzie się odpowiedź na pana postulaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JerzyPomorski">Kiedy słuchałem tej dyskusji przypomniało mi się znane przysłowie: wśród przyjaciół psy zająca zjadły. Od dłuższego czasu upominamy się o wyznaczenie strategii dla przemysłu lekkiego, a od dwóch lat czekamy na konkretny rządowy dokument w tej sprawie, podczas gdy czas działa na naszą niekorzyść. Zastanówmy się nad tym, jaka branża polskiego przemysłu lekkiego ma szansę utrzymać się na przyszłym rynku europejskim. Kilka lat temu usłyszałem w Ministerstwie Przemysłu, że brak strategii to też jest strategia. Można obrać także taki kierunek polityki gospodarczej, jeśli chcemy biernie przyglądać się temu, jak z roku na rok zmniejsza się liczba miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JerzyPomorski">Przemysł tekstylny ma jeszcze szansę na wyjście z kryzysu i utrwalenie swojej pozycji, bo oprócz dobrej kadry produkcyjnej, wyposażenia technicznego, które zdaje egzamin, ma jeszcze zaplecze naukowe. Przemysł tekstylny i odzieżowy w 90 proc. jest sprywatyzowany. Bardzo często są to małe zakłady rodzinne, które pracują „do ostatniej kropli krwi”. Najlepsze produkty przemysłu odzieżowego, jakie są w Europie Zachodniej, pochodzą z Polski i Węgier. W Niemczech już w zasadzie nie ma przemysłu odzieżowego, a my godzimy się na to, że od 1996 r. systematycznie zmniejsza się liczba zakładów. Mogę powiedzieć, że jestem Łodzianinem, ale od wielu lat mieszkam w Zamościu, gdzie także jest ogromne bezrobocie. Zapaść przemysłu lekkiego, to problem w skali całej Polski, a nie tylko województwa łódzkiego, choćby z tego względu, że miejsca pracy w tym przemyśle są relatywnie tanie, a tym samym mógłby on, zamiast zasilać rzesze bezrobotnych, przyczynić się do zmniejszenia bezrobocia w kraju.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JerzyPomorski">Po wysłuchaniu całej listy niezałatwionych spraw, które wymienił pan przewodniczący Zbigniew Kaniewski, muszę stwierdzić, że jest to tragedia. Lekceważy się czas posłów i wszystkich tych, którzy robią wszystko, co leży w granicach ich możliwości, aby uratować przemysł lekki, wiedząc o tym, że ma on szansę na dalsze funkcjonowanie, a zwłaszcza branża tekstylna i odzieżowa. Te działania nie mogą być niweczone np. takimi umowami handlowymi, jakie Polska zawarła z Turcją. Było to „wpuszczenie lisa do kurnika”. Przecież wszyscy, którzy pracują w tym przemyśle, wiedzą o tym, że Turcy przodują w oszustwach celnych, wprowadzaniu na obce rynki towarów po cenach dumpingowych itd.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JerzyPomorski">Pytam, jakie korzyści Polsce przyniosła ta umowa handlowa? Co Turcy kupują w naszym kraju? Mogę zgodzić się z opinią pana prezesa Zbigniewa Bujaka, że umowa celna z Turcją pozwala na lepszą wymianę informacji przy stosowaniu procedur celnych, ale umowa handlowa jest „nożem w plecy przemysłu tekstylnego”, a zwłaszcza dotyczy to małych, prywatnych zakładów. Pozwolę sobie zwrócić uwagę na kilka tematów, które nie były poruszane podczas dzisiejszej dyskusji. Moim zdaniem potrzebna jest nowelizacja Kodeksu pracy, aby można było uregulować kwestie pracy sezonowej, która jest praktykowana w Niemczech i od 20 lat w Stanach Zjednoczonych. Ruchomy czas pracy obniża koszt pracy, co przekłada się na konkurencyjne ceny produktów. W Niemczech czas pracy jest wydłużony w tym sezonie, w którym jest zbyt na produkowaną odzież, natomiast w innym sezonie pracownicy wykorzystują nadrobiony wcześniej czas pracy.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#JerzyPomorski">Podzielam opinie moich przedmówców, że w Polsce produkowana jest także tania odzież, dostępna dla najuboższej części społeczeństwa. Faktem jest, iż prasa podniosła larum, gdy pan minister Janusz Steinhoff zapowiedział wprowadzenie nowych regulacji porządkujących import odzieży używanej. Nagle znaleźli się obrońcy kilkunastu hurtowni, którym zaczęto przypisywać działalność charytatywną, podczas gdy robią one tylko dobre interesy. Wszystkie zakłady przemysłu odzieżowego biorą udział w akcjach charytatywnych. Moja firma w ciągu ostatnich 2 lat przekazała znaczną liczbę wyrobów dla powodzian, ale także otrzymał je PCK i inne organizacje. Nie twórzmy sztucznego problemu, że wyeliminowanie importu odzieży używanej uderzy w najbiedniejsze rodziny. Może należałoby zastosować rozwiązanie korzystne dla tych rodzin i polskich producentów, a jest nim obniżenie stawki VAT na artykuły, które produkują tkalnie.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#JerzyPomorski">Chcę także wypowiedzieć się w sprawie osłon. Obecnie z osłon mogą skorzystać firmy, które mają słabą kondycję, lub w których skarb państwa ma większościowy udział. Uważam, że taką możliwość powinny mieć także prywatne firmy.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#JerzyPomorski">Pan minister Henryk Ogryczak zapowiedział, że za granicą będą powstawać domy polskie, jako jedna z form promocji eksportu. Pierwszy ma powstać w Lublianie, ale ja uważam, że przede wszystkim należy je organizować w Europie Zachodniej, a mianowicie w Niemczech, Francji i Anglii, bo jest to główny rynek zbytu dla polskich fabryk. Źródłem sfinansowania budowy tych domów powinien być budżet państwa i w tym przejawi się pomoc państwa, a później zwrócimy budżetowi wydane na ten cel pieniądze. Tymczasem z artykułów prasowych dowiedziałem się, że firmy danej branży, jeśli chcą mieć w jakimś państwie tego rodzaju stałą ekspozycję swoich wyrobów, to muszą same ponieść koszt jej wybudowania.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#JerzyPomorski">Moja firma przez 3 sezony brała udział w targach organizowanych w Dusseldorfie, ale żaden niemiecki kontrahent nie pojawił się na naszym stoisku. Ostatnio powiększyliśmy stoisko, bo dołączyły do nas inne firmy, ale sytuacja się nie zmieniła, natomiast stoisko cieszyło się zainteresowaniem kontrahentów włoskich, szkockich i japońskich. Powiedziałem o tym dlatego, że zasadnicze znaczenie ma ulokowanie domów handlowych w odpowiednich miastach, w których znajdują się centra konfekcji. Takimi miastami w Europie Zachodniej są: Berlin, Amsterdam i Frankfurt. Zróbmy tam stałe wystawy polskich wyrobów i niech nam rząd w tym pomoże.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#JerzyPomorski">Nie łudźmy się jednak, że polski przemysł lekki znacznie zwiększy swój udział w rynkach zachodnich. Możemy tylko liczyć na ekspansję tego przemysłu na rynkach wschodnich. Jeżeli rząd chce pomóc przemysłowi tekstylnemu, drobnym producentom z Głuchowa i Tuszyna oraz takim firmom, jak moja, która zatrudnia 600 pracowników, to powinien doprowadzić do otwarcia się rynku wschodniego na nasze wyroby. Przed 1 stycznia 1998 r. ktoś wpadł na „genialny” pomysł i znacznie utrudnił ruch turystyczny na granicy wschodniej, a teraz powinniśmy zrobić wszystko, żeby zachęcić ludzi do przyjazdu do Polski. Jedynym wolnym rynkiem, na którym można zwiększyć sprzedaż polskich wyrobów przemysłu lekkiego, to jest rynek wschodni. Natomiast na Zachodzie nie wzrasta populacja i zmienił się kierunek mody, bowiem tam ludzie preferują styl sportowy.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#JerzyPomorski">Zgadzam się z opinią pani posłanki Janiny Kraus, że nieporozumieniem jest opracowywanie strategii na lata 1999–2002 r. Dzisiaj możemy mówić tylko o budowaniu strategii na lata 2001–2005. Zanim Polska wejdzie do Unii Europejskiej, można jeszcze zrobić dużo dobrego dla przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#JerzyPomorski">W 1998 r. z konieczności wszedłem w skład zespołu, który pracował w Ministerstwie Gospodarki nad niefortunnie przygotowaną zmianą Kodeksu celnego. Gdyby weszły w życie proponowane przepisy, to najprawdopodobniej wyeliminowane zostałyby przeroby uszlachetniające. Potrafiliśmy doprowadzić do naprawienia popełnionych błędów. Opo-wiedziałem o tej sytuacji, gdyż stanowi ona kontekst dla ogólniejszej uwagi. Obecnie w przemyśle lekkim jest zatrudnionych ponad 300 tys. osób. Moim zdaniem, w Ministerstwie Gospodarki powinien pracować stały zespół fachowców z doświadczeniem, który zajmowałby się tym przemysłem. Nie może być tak, że instrumenty prawne i finansowe, potrzebne przemysłowi lekkiemu opracowują ludzie, którzy w tym przemyśle nie pracowali. W Ministerstwie Gospodarki tym sektorem zajmuje się dwóch pracowników, podczas gdy powinien zostać powołany zespół składający się przynajmniej z 4 osób. W Łodzi są doskonali fachowcy z zakresu włókiennictwa a także ekonomii i nie będzie żadną ujmą dla Ministerstwa, gdy wejdą oni w skład tego zespołu.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#JerzyPomorski">Jest o co walczyć. Musimy nie dopuścić do spadku zatrudnienia poniżej 350 tys. osób. Niedługo na rynku pracy pojawi rocznik młodzieży z kolejnego wyżu demograficznego. Pytam, jaki inny przemysł w Polsce ma szanse na rozwój i przynajmniej częściowe wchłonięcie tego wyżu? Utrzymujemy jeszcze swoje miejsce na rynku wewnętrznym i rynkach zagranicznych, ale jeżeli nie uzyskamy szybkiej pomocy, w postaci działań doraźnych i długookresowych, to prawdopodobnie za dwa lata w przemyśle lekkim zostanie połowa z 380 tys. pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ZbigniewKaniewski">Ponieważ poruszył pan temat ekspozycji towarów na targach, to chciałem poinformować, że zaprosiliśmy prezesa Międzynarodowych Targów Poznańskich, który niedługo będzie gościem wielu z państwa. Chcę, aby na podstawie opinii parlamentarzystów, kierowników zakładów i przedstawicieli rządu, wyrobił on sobie pogląd na problemy przemysłu lekkiego. Jeśli zaś chodzi o negatywne skutki dla przemysłu lekkiego decyzji w sprawie ruchu turystycznego na granicy wschodniej, to Komisja Gospodarki zareagowała na nie, kierując do rządu w lutym 1998 r dezyderat. Z przykrością muszę stwierdzić, że zawarte w nim postulaty spotkały się tylko z werbalnym poparciem ze strony rządu, bowiem nie zostały podjęte stosowne decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejPęczak">Nie będę mówił o sprawach, które są oczywiste dla osób biorących udział w dzisiejszym posiedzeniu Komisji, zwłaszcza że wszystko już powiedziano o sytuacji przemysłu lekkiego. Patrząc na pustoszejącą salę, na której za chwilę będą głównie przedstawiciele przemysłu lekkiego, nasuwa mi się gorzka refleksja, że tak samo ten przemysł jest pozostawiany sam ze swoimi problemami. Ci reprezentanci rządu, którzy powinni uczestniczyć w posiedzeniu do jego zakończenia, w tej chwili „grzeją silniki” i odjeżdżają do Warszawy. Sądzę, że prezydium Komisji powinno to zauważyć. Jestem zaskoczony, że na posiedzenie nie przybył pan minister Janusz Steinhoff, a także nie spodziewałem się, że pan prezes Zbigniew Bujak wyjdzie zaraz po swoim wystąpieniu. Korzystając z tego, że jest jeszcze wśród nas pan minister Henryk Ogryczak, zadam panu kilka pytań. W batalii o podatki, która rozegrała się w Sejmie w listopadzie i grudniu ubiegłego roku, zostały zlikwidowane ulgi eksportowe i ulgi inwestycyjne. Odrzucona została także propozycja posłów SLD, aby przyznanie tych ulg uzależnić od tworzenia miejsc pracy, oraz aby otrzymywali je ci, którzy inwestują w rejonach dotkniętych dużym bezrobociem. Statystyki dowodzą, że nadal 2/3 inwestycji jest lokowane w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AndrzejPęczak">Pytam pana ministra, co rząd proponuje w zamian? Przy pomocy jakich instrumentów zamierza się nakierować strumienie inwestycyjne na Łódź i inne rejony kraju, gdzie jest wysoka stopa bezrobocia? Ponieważ nie ma ulg inwestycyjnych, to chciałbym się dowiedzieć, jakie elementy polityki regionalnej są proponowane przez ministra gospodarki w zakresie polityki inwestycyjnej? jakie elementy mają stymulować powstawanie nowych miejsc pracy?</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#AndrzejPęczak">Obecnie w Sejmie toczy się dyskusja nad projektem ustawy o polityce regionalnej. Jakie jest stanowisko pana ministra wobec zawartych w tym projekcie propozycji rządu?</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#AndrzejPęczak">Podczas dzisiejszej dyskusji z tej trybuny zostały wygłoszone bądź sprzeczne ze sobą tezy, bądź nie znajdujące potwierdzenia w praktyce. Pytam więc, czy prawdziwa jest polityka rządu w stosunku do tworzenia miejsc pracy i polityka restrukturyzacji przemysłu, którą przedstawił pan minister, skoro agenda rządowa, jaką jest Regionalna Izba Obrachunkowa stwierdza, że nie wolno stosować pewnych preferencji dla nowych inwestorów w Łodzi, bo jest to sprzeczne z prawem? Jaka jest prawna opinia pana ministra o tej sprawie? Czy można stosować ceny minimalne, czy nie i potraktować je tak przewrotnie, jak to zrobił pan prezes Zbigniew Bujak? Uważam, iż urzędy celne mają znaczne „zasługi” w zlikwidowaniu w Łodzi kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy, a także w niedopuszczeniu do powstania nowych miejsc pracy. Przypomnę sprawę Hundaya.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#AndrzejPęczak">Proszę, aby pan minister powiedział, jaki jest stosunek ministerstwa gospodarki do specjalnych stref ekonomicznych i jakie w tej sprawie jest stanowisko Polski w negocjacjach z Unią Europejską?</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#AndrzejPęczak">Często powtarzane są zapewnienia - dzisiaj też je usłyszałem - że „drzwiami i oknami” wpływać będą do Polski środki pomocowe z Unii Europejskiej, ale gdyby ktoś chciał zadzwonić do kompetentnego urzędnika, to dowie się, że jeszcze nawet wnioski w tej sprawie nie zostały przyjęte. Dlatego chciałbym usłyszeć, na jakim etapie są uzgodnienia dotyczące środków pomocowych na restrukturyzację przemysłu i jak jesteśmy przygotowani do ich absorpcji? W którym roku te środki zostaną uruchomione?</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#AndrzejPęczak">Pan prezes Zbigniew Bujak zaproponował, aby prezydent miasta oddał mu za darmo budynek na siedzibę urzędu celnego, bo Głównego Urzędu Ceł nie jest stać na zapłacenie 2,5 mln zł. Oczywiście miasto może zrobić taki prezent kosztem wydatków na oświatę czy kulturę, ale ja mam lepszy pomysł. Otóż część posłów uważa, iż ściągalność dochodów z ceł jest niedostateczna, ale nie został przyjęty ich wniosek o podwyższenie planowanych na 2000 r. dochodów z tego tytułu. Proponuję zmodyfikować ten w niosek w taki oto sposób, że z każdej złotówki zarobionej przez GUC powyżej limitu dochodów, określonego w jego budżecie, 90 proc. wpłynie do budżetu państwa, a 10 proc. zatrzyma GUC na swoje wydatki.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#AndrzejPęczak">Usłyszałem dzisiaj, że z punktu widzenia urzędników, umowa z Turcją jest bardzo korzystna. Chciałbym, aby pan minister wymienił korzyści, jakie ta umowa przynosi przemysłowi lekkiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ZofiaWysokińska">Chcę podzielić się z państwem moimi przemyśleniami, jako jeden z autorów przygotowanej dla państwa ekspertyzy. Mój wkład pracy polegał na przygotowaniu tej jej części, która dotyczy rynku międzynarodowego. Często stawiane są pytania, jakie przemysł lekki ma szanse istnienia na tym rynku i jaka jest jego pozycja konkurencyjna. W 1995 r. produkowana w Polsce odzież męska uplasowała się na pierwszym miejscu importowanej na rynek niemiecki takiej odzieży, a odzież damska na drugim miejscu. Zatem konkurencyjność przemysłu lekkiego była wówczas stosunkowo wysoka, chociaż trzeba pamiętać o tym, że prawie w 80 proc. eksportu na rynek niemiecki stanowił przerób uszlachetniający. Niemniej jednak mieliśmy dobrą pozycję na tym rynku a także na rynku belgijskim, holenderskim i innych rynkach krajów Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#ZofiaWysokińska">Problem pojawił się w 1997 r., bowiem w tym czasie wiele krajów Europy Środkowo-Wschodniej i położonych jeszcze dalej na wschód, uzyskało dostęp do rynku unijnego dla towarów tekstylno-odzieżowych i wówczas zaostrzyła się konkurencja, której nie sprostali polscy producenci. W naszej ekspertyzie wyjaśniamy dlaczego wyroby z tych krajów okazały się bardziej konkurencyjne od wyrobów produkowanych w Polsce.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#ZofiaWysokińska">Zwróciliśmy uwagę na pojawienie się bardzo niebezpiecznego trendu. Jeżeli porównamy dynamikę wzrostu płac z dynamiką wzrostu wynagrodzeń w przemyśle tekstylno-odzieżowym, to z tej analizy wynika, że następuje rozwarcie nożyc, czyli spadkowi wydajności pracy towarzyszy wzrost płac. Jak przedstawia się faktycznie zjawisko utraty przez kraje wysokorozwinięte konkurencyjności na rynku wyrobów przemysłu tekstylnego, postrzegane przez nas dość powierzchownie? Otóż przenoszą one inwestycje do krajów Azji Południowo-Wschodniej, czego rezultatem jest wyraźnie występująca od 2 lat tendencja do zwiększenia udziału Niemiec, Holandii, a zwłaszcza Stanów Zjednoczonych w eksporcie wyrobów tekstylno-odzieżowych. W dużym stopniu korzystają one z importu wyrobów z krajów o niższych kosztach siły roboczej, zaś same stają się eksporterami tych wyrobów na rynku globalnym.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#ZofiaWysokińska">Globalizacja jest dla nas ogromną szansą, ale też niesie ona za sobą pewne zagrożenie. Mają szanse konkurencyjne oraz innowacyjne firmy, które spełnią tradycyjne warunki marketingu „4 P”, czyli dostarczą znakomity produkt (product) po konkurencyjnej cenie (price), zadbają o promocję (promotion) i mają dobrze rozwiniętą sieć dystrybucji (place). Myślę, że w dużym stopniu nasza obecność na rynku Unii Europejskiej zależy od tego, czy Polska będzie miała na nim własne kanały dystrybucji, a mówiąc wprost chodzi o nasze sklepy. Zdaję sobie sprawę z tego, że reguły konkurencji zabraniają używania środków publicznych na finansowanie budowania kanałów dystrybucji, ale sądzę, że jest konieczne rozważenie, jak można pomóc w tym, aby wyroby, które obecnie trafiają do pośredników, były sprzedawane klientom za pośrednictwem naszych własnych kanałów dystrybucji.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#ZofiaWysokińska">Jest jeszcze jedna sprawa związana z globalizacją, która nie została podniesiona podczas dzisiejszej dyskusji. Chodzi o sprzedaż drogą elektroniczną, która staje się coraz bardziej popularna. Dzisiaj 10 proc. światowych obrotów handlowych odbywa się poprzez sklepy internetowe, a w Japonii - 70 proc. Sadzę, że jest to kierunek, którym musimy podążyć, aby taka forma sprzedaży odbywała się także z udziałem naszych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#ZofiaWysokińska">Jak zapewnić przemysłowi lekkiemu długookresową konkurencyjność? Polska, będąc w okresie transformacji systemowej, dokonuje restrukturyzacji, która ma określony kierunek. Z punktu widzenia wszelkich badań międzynarodowych, pożądanym kierunkiem jest odchodzenie od sektorów surowcochłonnych na rzecz sektorów pracochłonnych, aby następnie produkować wyroby o wysokim stopniu przetworzenia, których produkcja jest kapitałochłonna i wymaga zastosowania zaawansowanych technologii. Gdy popatrzymy na strukturę naszej produkcji i handlu, to staje się oczywiste, że dokonano wielkiego wysiłku restrukturyzacyjnego, który polega na zmniejszeniu o 1/3 udziału sektorów surowcochłonnych, zarówno w produkcji, jak i w handlu zagranicznym, przy czym udział tych sektorów w eksporcie do krajów Unii Europejskiej zmniejszył się o połowę. 42 proc. naszego eksportu ogółem, a 45 proc. wyrobów eksportowanych do krajów Unii Europejskiej jest produkowanych przez przemysły zaliczane do pracochłonnych, przede wszystkim przez przemysł lekki oraz meblarski.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#ZofiaWysokińska">Proces transformacji będzie nadal realizowany. W związku z tym powstaje pytanie, na czym będzie oparta konkurencyjność przemysłu lekkiego w następnych latach? Dzisiaj stosunkowo niższe koszty pracy tworzą naszą konkurencyjność cenową, ale to jest tylko jeden element z „4 P” (product, price, promotion i place), o których mówiłam wcześniej. Obecnym na posiedzeniu przedstawicielom przemysłu lekkiego nie muszę mówić, że produkt mamy niezły, zwłaszcza dotyczy to towarów o wyższym stopniu przetworzenia, czyli odzieży z tkanin i dzianin. Zatem to, czy utrzymamy konkurencyjność zależy od dwóch czynników. Jednym z nich jest poziom płac, a ponieważ płace rosną, to tym samym obniża się konkurencyjność. Poza tym, w warunkach liberalizacji handlu, z czym wiąże się stopniowa likwidacja barier celnych i kontyngentów, musimy umieć wykorzystać inne instrumenty chroniące rynek wewnętrzny przed nadmiernym, subsydiowanym i nieuczciwym importem. Wymaga to aktywności firm, które muszą występować z odpowiednimi wnioskami, aby można było rozpocząć procedury antydumpingowe i inne.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#ZofiaWysokińska">W dotychczasowej dyskusji główny akcent był kładziony na tym, co rząd oraz organy samorządowe powinny zrobić na rzecz przemysłu lekkiego, ale przecież także od aktywności firm zależy ich pozycja na rynku wewnętrznym i rynkach zagranicznych. Jeden z moich przedmówców powiedział, że w krajach Unii Europejskiej zmieniła się moda na bardziej sportową. Chodzi o to, aby polscy producenci tekstyliów i odzieży wiedzieli, jaki styl mody preferują mieszkańcy innych krajów i przygotowali taki produkt, który będzie odpowiadał ich gustom, a jeżeli np. będziemy eksportować kostiumy do Japonii, to powinny one mieć rozmiar 36, a nie 42.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#ZofiaWysokińska">Na zakończenie mogę zadeklarować, w imieniu ekspertów z Uniwersytetu Łódzkiego, że chętnie będziemy służyli pomocą w wypracowaniu nowych rozwiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewKaniewski">Znaczną część przemyśleń, którymi pani profesor podzieliła się z nami, można znaleźć w materiale opracowanym przez zespół ekspertów. Spodziewam się, że ten materiał zostanie wykorzystany przez rząd do przygotowania instrumentów prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#BożenaŁadkowska">22 lutego br. zostały zatwierdzone kryteria dotyczące ekooznakowania wyrobów włókienniczych, takich jak: odzież, wyroby włókiennicze wnętrzarskie, z wyłączeniem wykładzin podłogowych, oraz przędze i płaskie wyroby wnętrzowe. Kryteria te są zharmonizowane i kompatybilne z wymaganiami Unii Europejskiej, zgodnie z regulacją 178 z 1999 r. Namawiam wszystkich przedstawicieli zakładów pracy na to, aby zdecydowali się na tę certyfikację.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#BożenaŁadkowska">Na naszym rynku znajdują się wyroby wątpliwej jakości, importowane z krajów Dalekiego Wschodu. Żałuję, że pan prezes Zbigniew Bujak opuścił obrady, gdyż chciałam się do niego zwrócić o to, aby urzędy celne sprawdzały certyfikaty wyrobów sprowadzanych na polski obszar celny. Jest to bardzo ważne, gdyż my nie wiemy, co kupujemy, a mianowicie co jest toksyczne, i co jest ekotoksyczne. Nie wiemy jakie substancje znajdują się w barwnikach. Mówimy, że są jedynie śladowe pierwiastki zagrażające zdrowiu, ale to jest nieprawda, gdyż przekraczają one międzynarodowe normy.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#BożenaŁadkowska">Chcę państwa poinformować, że zostałam zaproszona przez Andrychowskie Zakłady Przemysłu Bawełnianego Andropol do współpracy, w wyniku której te zakłady otrzymały w tym roku ekooznakowanie Unii Europejskiej, czyli tzw. kwiatka. Jest to ósmy certyfikat w Europie, a pierwszy w Europie Środkowo-Wschodniej. Uważam, że andrychowskie zakłady odniosły duży sukces. Ten certyfikat potwierdza, że „Andropol” spełnia wymagania środowiskowe i objęte nim są wyroby pościelowe oraz obrusowe. Pozwolę sobie, w imieniu rady zarządzającej jednostką certyfikującą i swoim własnym, pogratulować prezesowi Andrychowskich Zakładów Przemysłu Bawełnianego Andropol i chcę powiedzieć, że jakość produkowanych przez te zakłady wyrobów nie jest dziełem przypadku, lecz wynikiem bardzo ciężkiej pracy wszystkich pracowników.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#BożenaŁadkowska">Ponieważ reprezentuje jednostkę naukowo-badawczą, dlatego chcę zapytać pana ministra, jak przedstawia się sprawa nowelizacji ustawy o jednostkach naukowo-badawczych i kiedy wejdą w życie nowe przepisy?</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#BożenaŁadkowska">Państwo mieli już okazję usłyszeć, że w Łodzi jest 8 takich jednostek, stanowiących zaplecze badawcze przemysłu lekkiego. Powstaje pytanie, co stanie się z tymi jednostkami?</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#BożenaŁadkowska">Zadam panu ministrowi jeszcze jedno pytanie. Obecnie obowiązuje znowelizowana ustawa o badaniach i certyfikacji, ale przed wstąpieniem do Unii Europejskiej musimy zmienić także to prawo. Chciałabym się dowiedzieć na jakim etapie są prace nad przygotowaniem ustawy o ocenie zgodności, akredytacji i autoryzacji?</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#BożenaŁadkowska">Na zakończenie zwracam się do pana ministra z prośbą, aby pan wspomógł promocję polskiego znaku ekologicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#GrzegorzCiesielski">Odniosę się do wypowiedzi pana prezes Zbigniewa Bujaka, w której dał wyraz zrozumienia dla decyzji o przyznaniu Głównemu Urzędowi Ceł jedynie 100 dodatkowych etatów, mówiąc o tym, że w administracji państwowej czynione są oszczędności. Podam państwu kilka liczb, które jednych może rozbawią, a innych nakłonią do refleksji. W 1990 r., kiedy gen. Wojciech Jaruzelski zdawał swoją władzę, administracja centralna w Polsce liczyła 46 tys. osób, ale w 1992 r. zatrudnionych w niej było już 63,7 tys. osób, a w 1997 r. - 119,1 tys. Przez rok rządząca koalicja zatrudniła jeszcze 7 tys. pracowników i w 1998 r. administracja centralna liczyła 126,2 tys. osób. Łatwo państwo możecie ocenić skalę cięć wydatków na administrację państwową.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#GrzegorzCiesielski">Podam jeszcze kilka konkretnych przykładów. W ciągu 6 lat zatrudnienie w Urzędzie Rady Ministrów wzrosło z 646 do 1832 osób, w Kancelarii Prezydenta RP - z 193 do 466 osób, w Kancelarii Sejmu - z 649 do 1619 osób, w Ministerstwie Zdrowia - z 268 do 947 osób i pewnie dlatego minister zdrowia nie może do tej pory wprowadzić zakazu importu kancerogennych tkanin. Myślę, że na tym polega w praktyce walka rządu z bezrobociem i trzeba przyznać, że na tym polu elita polityczna osiągnęła sukces.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#GrzegorzCiesielski">Przejdę teraz do spraw, które dotyczą naszego środowiska producentów wyrobów przemysłu lekkiego. W mojej ocenie środowisko to jest rozbite i nie mówi jednym głosem. Powstaje coraz więcej izb gospodarczych i coraz więcej związków pracodawców. Przytoczę następujący przykład. Otóż w Niemieckiej Republice Demokratycznej, przed jej przyłączeniem do Niemieckiej Republiki Federalnej, w przemyśle lekkim pracowało 300 tys. osób. Obecnie na terenie 5 landów wschodnich pracuje w tym przemyśle 20 tys. osób. Miałem okazję rozmawiać z posłem z CDU, który powiedział, że uważa to za sukces, bo udało się zachować 20 tys. miejsc pracy w przedsiębiorstwach, które obecnie generują zyski, są konkurencyjne w odniesieniu do każdej firmy w Europie. Po zjednoczeniu Niemiec, w każdym z tych 5 landów był związek pracodawców, a obecnie funkcjonuje jeden, mocny związek, bo ze słabymi nikt się nie liczy.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#GrzegorzCiesielski">Jakie jest nasze otoczenie lokalne? Każde z przedsiębiorstw tekstylnych na terenie Łodzi, a przynajmniej ich większość, działa w otoczeniu monopolu lub quasi monopolu przedsiębiorstw z branży energetycznej, z którymi nie wygra pojedyncze przedsiębiorstwo. Zmiany taryf, podwyżki cen energii elektrycznej powodują wzrost kosztów produkcji, na które nie mamy żadnego wpływu. Ponadto o 21 proc. wzrosła cena dostarczanej nam wody, a moja próba zainteresowania tą sprawą jednej z izb gospodarczych spełzła na niczym i także bezskutecznie przez dwa tygodnie próbowałem się umówić na rozmowę z dyrektorem właściwego wydziału urzędu wojewódzkiego.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#GrzegorzCiesielski">Jeśli chodzi o otoczenie zewnętrzne, to muszę powiedzieć, że działamy w bardzo dziwnych warunkach makroekonomicznych. Ci, którzy interesują się naukami ekonomicznymi wiedzą, że występuje prawidłowość polegająca na tym, że kiedy rośnie inflacja, to wówczas maleje bezrobocie. W Polsce, kiedy pan Leszek Balcerowicz jest u steru rządu, rośnie inflacja i bezrobocie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanuszGrabowski">Pan prezes Zbigniew Bujak wspomniał o tym, że Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę w urzędach celnych. Proces ten zakończył się 4 lutego br., ale nie została jeszcze zakończona procedura pokontrolna i dlatego nie mogę podać państwu szczegółowych wyników kontroli. Główne nieprawidłowości dotyczyły produktów rolno-spożywczych, które nie są przedmiotem dzisiejszego posiedzenia Komisji. Jeżeli zaś chodzi o wyroby przemysłu lekkiego, to stwierdziliśmy pewne niedociągnięcia, które w pewnej mierze są potwierdzeniem dla zarzutów stawianych przez pana przewodniczącego Zbigniewa Kaniewskiego. Informacja o wynikach tej kontroli zostanie przygotowana na przełomie kwietnia i maja.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewKaniewski">Ponieważ zabrały już głos wszystkie osoby, które zgłosiły się do dyskusji, proszę pana ministra Henryka Ogryczaka, aby zechciał odnieść się do problemów poruszonych przez dyskutantów i udzielić odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#HenrykOgryczak">Poza wszelką dyskusją jest determinacja Ministerstwa Gospodarki, aby został przygotowany komplementarny, spójny, głęboko sięgający program restrukturyzacji przemysłu lekkiego. Nawet jestem zażenowany, że muszę państwa o tym zapewniać, gdyż w swoim pierwszym wystąpieniu informowałem, jak są realizowane działania na rzecz takiego programu. Oczywiście, zawsze strony, do których są one adresowane, maja prawo sądzić, że za mało jeszcze zostało zrobione i temu nikt się nie będzie dziwił.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#HenrykOgryczak">Ministerstwo Gospodarki i rząd dostrzega problem oraz dostrzega to, że musi on być rozwiązany. Pan poseł Wiesław Kaczmarek zapytał, dlaczego ministerstwo nie skorzystało z programu opracowanego w 1997 r. Odpowiadam szczerze: nie wiem, dlatego że tego programu nie widziałem. Może tego programu nie ma, a jeśli jest, co sugerował w swoim pytaniu pan poseł Wiesław Kaczmarek, to jestem przekonany, że zawarte w nim informacje i propozycje wykorzystały osoby, które przygotowują aktualny program.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#HenrykOgryczak">Powodzenie ekspansji polskich producentów na rynku wschodnim, zgodnie z tym, co powiedziała pani prof. Zofia Wysokińska, w dużej mierze zależy od nich samych, czyli od jakości, wzornictwa i innych cech produkowanych wyrobów. Niewątpliwie jest to rynek o największym potencjale i dlatego działania Ministerstwa Gospodarki, w jakimś sensie, promują ten kierunek, przy czym w grę wchodzi wsparcie polityczne, rozmowy gospodarcze, kontakty z izbami itd. Wykorzystujemy wszystkie dostępne nam instrumenty w celu wykreowania na tym rynku polskich wyrobów przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#HenrykOgryczak">W swoim poprzednim wystąpieniu poinformowałem państwa, że podjęte zostały konkretne działania, powodujące zagospodarowanie części potencjału finansowego Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych w celu wspomagania eksportu na rynek wschodni. Jednak te działania przyniosą pożądany efekt, jeżeli reguły gry na tym rynku są czytelne, a kontrahenci wiarygodni, gdyż KUKE nie jest instytucją filantropijną i musi ocenić ryzyko odzyskania należności.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#HenrykOgryczak">Ponieważ wcześniej mówiłem o całym instrumentarium promowania eksportu na rynki zagraniczne, zarówno wschodni, jak i zachodnie, więc pozwolę sobie nie wymieniać jego elementów.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#HenrykOgryczak">Kiedy toczy się dyskusja o promocji eksportu, to na ogół wszyscy dopominają się od rządu, aby przy pomocy środków budżetowych utarł ścieżki na rynkach zagranicznych dla polskich wyrobów, natomiast pani prof. Zofia Wysokińska słusznie wskazała na rolę samych producentów. Przytoczę anegdotę o znanej przed wojną firmie Bata. Otóż wysłała ona swoich ekspertów do Afryki, a po powrocie jeden z nich stwierdził, że jest to dobry rynek, bo nikt nie chodzi w butach, natomiast drugi ekspert oznajmił, że jest to zły rynek, bo nikt nie chodzi w butach. Dzisiaj działania promocyjne muszą bazować na dobrze zbadanym rynku potencjalnego importera, aby oferta handlowa była od samego początku adekwatna do stawianych przez niego wymogów pod względem jakości produktu, wzornictwa, wielkości oraz terminowości dostaw itd. Dlatego Ministerstwo Gospodarki będzie przede wszystkim finansować badania rynku, aby nie dochodziło do nietrafnych działań promocyjnych i eksportowych. Szwecja ulokowała w Polsce biura swoich eksporterów, które otrzymały zadanie sondażowego zbadania naszego rynku i ta działalność jest finansowania ze środków publicznych. Eksporter finansuje dalsze badania, jeśli otrzyma informację, że ma szansę ulokować swój towar na rynku polskim.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#HenrykOgryczak">Podczas dyskusji podjęta została próba powiązania polityki monetarnej z modernizacją przemysłu lekkiego. Sądzę, że temat dzisiejszego posiedzenia nie stwarza okazji do wgłębiania się w to zagadnienie, natomiast jest oczywiste, że wysokość stopy kredytu rzutuje na koszt producenta, zatem ma wpływ na jego konkurencyjność, ale także w sposób naturalny zostają wyselekcjonowane najlepsze przedsięwzięcia inwestycyjne, bo cena kredytu zależy od popytu na kapitał przedsiębiorstw, posiadających zdolność kredytową i podaży kapitału. Bank musi pozyskać pieniądze w określonej sytuacji rynkowej, płacąc deponentom za oszczędności określoną cenę i tylko po wyższej cenie może udzielać kredytów. Nie muszę państwa przekonywać, że Rada Polityki Pieniężnej podejmuje suwerennie decyzje w sprawie wysokości stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego. Nie zamierzam dyskutować na temat ostatniej decyzji, na którą złożyło się wiele uwarunkowań w skali makroekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#HenrykOgryczak">Instrumentarium Ministerstwa Gospodarki ma przede wszystkim charakter legislacyjny i są to tzw. ustawy okołocelne, czyli instrumenty prawne chroniące rynek wewnętrzny przed nadmiernym oraz subsydiowanym importem, a także importem po cenach dumpingowych. Te ustawy i wynikające z nich akty wykonawcze weszły w życie w 1998 r., a ich skuteczność zależy od stopnia egzekucji przez Główny Urząd Ceł zawartych w nich postanowień. Natomiast uważam, iż kwestią otwartą jest to, czy Ministerstwo Gospodarki zostało wyposażone w instrumenty operacyjne, adekwatne do odpowiedzialności konstytucyjnej za restrukturyzację gospodarki, tzn. czy ma jakichś operatorów do realizacji tego zadania. Z mojej inicjatywy zrodziła się propozycja zmiany usytuowania Agencji Restrukturyzacji Przemysłu, jej powiązań i podległości. Ta propozycja będzie omawiana na następnym posiedzeniu Rady Ministrów. Agencja ta jest obecnie jedynym rządowym funduszem inwestycyjnym, czyli takim narzędziem, które może być nakierowane przez Ministerstwo Gospodarki na określone przedsięwzięcia.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#HenrykOgryczak">Faktem jest, że wiele przedsięwzięć restrukturyzacyjnych jest realizowanych z udziałem Agencji Rozwoju Przemysłu. Jej przedstawiciele brali udział także w spotkaniach, które odbywały się w ministerstwie Gospodarki na temat przemysłu lekkiego. Zostało zadane pytanie, jak spowodować zainteresowanie inwestorów przemysłem lekkim, aby chcieli oni wnieść do niego swoje kapitały. Otóż kapitał jest lokowany tam, gdzie jest większa rentowność i jest to podstawowa reguła przepływu kapitału. Według tej samej reguły postępuje Agencja Rozwoju Przemysłu, która jest spółką akcyjną i jej obowiązkiem jest powiększanie wartości powierzonych jej kapitałów. Powracam do instrumentów Ministerstwa Gospodarki, które służą przemysłowi lekkiemu. W poprzednim wystąpieniu mówiłem o rozwiązaniach doraźnych, natomiast pozwolą państwo, że nie będę podejmował polemiki z wypowiedziami dotyczącymi oprzyrządowania strategii dla przemysłu lekkiego. Będziemy o nim rozmawiali, gdy powstanie oficjalny dokument, w którym zostaną zaprezentowane instrumenty i zostanie określony czas, w którym będą one stosowane.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#HenrykOgryczak">Pan prezes Marek Błaszkow dopominał się ponownego zawieszenia cła na import włókna lnianego. Informuję, że Ministerstwo Gospodarki podjęło już odpowiednie działania. Być może określimy okres, w którym cło będzie zawieszone, aby w tym czasie producenci krajowi mogli się przygotować do wyższej ceny importowanego surowca. Chcę wnieść sprostowanie do niektórych wypowiedzi, ponieważ strategia dla przemysłu lekkiego obejmować będzie lata 2000–2005, czyli jej horyzont czasowy nie będzie kończył się na 2002 r. Wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że jej skuteczność zależeć będzie od tego, czy uzyskamy efekt synergii, który wystąpi tylko wtedy, gdy dojdzie do konsolidacji działań podejmowanych przez organy rządowe i samorządowe.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#HenrykOgryczak">Ministerstwo Gospodarki cały czas ma na uwadze to, co się stało po zahamowaniu swobodnego ruchu turystycznego na granicy wschodniej. Muszę przypomnieć, że była propozycja wprowadzenia wiz, której ministerstwo było głównym oponentem.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#HenrykOgryczak">Jak oceniam umowę handlową z Turcją? Ta umowa, jak każda inna, jest kompromisem, niemniej jednak stwarza ona ochronę dla polskiego rynku, bowiem do 1 stycznia 2002 r. cłem będą obciążone 543 pozycje wyrobów importowanych z Turcji. Uzyskaliśmy pewne przywileje w zakresie eksportu do tego kraju. Poza tym umowa handlowa od razu stworzyła podstawę do współpracy polskich i tureckich urzędów celnych.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#HenrykOgryczak">Pan poseł Andrzej Pęczak podjął próbę przeniesienia na to forum sejmowej dyskusji nad ustawami podatkowymi. Uważam, że nie ma sensu wracać do uchwalonych już ustaw, natomiast chcę przypomnieć, iż stawka podatku dochodowego od osób prawnych na 2000 r. wynosi 30 proc. i jest o 4 punkty procentowe niższa niż w 1999 r. Wprawdzie została zlikwidowana ulga inwestycyjna, ale za to nowe zasady amortyzacji pozwalają przedsiębiorcom szybciej akumulować środki na wymianę parku maszynowego, którego znaczna część jest zdekapitalizowana i ich stosunek do takich rozwiązań jest pozytywny.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#HenrykOgryczak">Ministerstwo Gospodarki podtrzymuje swój pozytywny stosunek do specjalnych stref ekonomicznych, pomimo kontestacji Unii Europejskiej. Staramy się być elastyczni w tym sensie, że wprowadzamy zmiany dotyczące terytorium stref, bowiem okazuje się, iż ich granice nie w każdym przypadku były wyznaczane racjonalnie, albo strefy sytuowano na terenach, które nie nadają się do realizowania przedsięwzięć inwestycyjnych. Jest też faktem, że specjalne strefy ekonomiczne mają swoje minusy, ale nasze możliwości wprowadzenia takich samych rozwiązań, jakie są stosowane w Unii Europejskiej, np. grantów inwestycyjnych, wyznacza sytuacja budżetowa, która jest państwu dobrze znana. Możemy inwestorowi zaoferować korzyści w przyszłości i stąd wzięła się koncepcja specjalnych stref ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#HenrykOgryczak">Pan poseł Andrzej Pęczak pytał także o środki pomocowe na restrukturyzację przemysłu lekkiego. Pan poseł swego czasu pełnił funkcję ministra i wie, że dotąd nie zostaną wydzielone w budżecie środki na ten cel, dopóki nie zostanie uchwalony odpowiedni program. Tym m.in. jest podyktowana determinacja pana przewodniczącego Zbigniewa Kaniewskiego, aby doprowadzić do przyjęcia strategii dla przemysłu lekkiego. Zatem pytanie o to czy dzisiaj są środki na restrukturyzację przemysłu lekkiego i na osłony socjalne dla zwalnianych pracowników, jest pytaniem nieprofesjonalnym.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#HenrykOgryczak">Odpowiadając na pytania pani Bożeny Ładkowskiej, informuję, że projekty ustaw o jednostkach badawczo-rozwojowych i o certyfikacji zostały złożone do Sejmu. Mogę także pani obiecać, że Ministerstwo Gospodarki chętnie będzie sponsorowało promocję polskiego znaku ekologicznego. Chcę jeszcze raz podziękować za możliwość uczestniczenia w tym spotkaniu, natomiast nie mógł na nie przybyć pan minister Janusz Steinhoff, ponieważ jest poważnie chory.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosłankaJaninaKrausKPNOjcz">Pan minister nie odniósł się do propozycji przeznaczenia części rezerw dewizowych na uruchomienie dewizowej linii kredytowej, przeznaczonej na finansowanie polskiego eksportu. Nie po raz pierwszy ta propozycja trafia w próżnię, ale muszę powiedzieć, że nie traktuję jej, jako swoją prywatną sprawę i oczekuję, że rząd, który jest partnerem dla Narodowego Banku Polskiego, ostatecznie wyjaśni tę sprawę, bo jest ona ważna, choćby dla przemysłu lekkiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JerzyRutkowski">Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych została powołana w celu wspierania eksporterów, aby mogli oni konkurować z podmiotami z innych krajów, mając podobne warunki finansowania eksportu. Głównymi produktami KUKE są ubezpieczenia i gwarancje.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JerzyRutkowski">Podczas dzisiejszej dyskusji temat eksportu zajął poczesne miejsce wśród innych tematów i jest to uzasadnione, ponieważ przemysł lekki, pomimo licznych kataklizmów, które dotknęły go w ostatnich latach, nadal należy do czołówki eksporterów. Według aktualnych danych, eksport tego sektora sięga 3,5 mld USD i jest to kwota zbliżona do wyników, jakie osiąga „wschodząca gwiazda” polskiego eksportu, a jest nią motoryzacja.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#JerzyRutkowski">Przemysł lekki, pomimo tego, że jego udział w eksporcie ogółem stanowi 13 proc., zajmuje niską pozycję wśród naszych klientów, którzy korzystają z ubezpieczeń kredytów eksportowych. Z tego przemysłu mamy 17 klientów, czyli mniej niż 2 proc., a ubezpieczyliśmy kredyty w wysokości 8 mln zł, natomiast duży popyt jest na gwarancje, ponieważ w eksporcie przemysłu lekkiego dominuje przerób uszlachetniony. KUKE udzieliła temu przemysłowi gwarancje o wartości 46 mln zł, co stanowi prawie 95 proc. wszystkich gwarancji.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#JerzyRutkowski">Jesteśmy otwarci na bieżące potrzeby rynku i na wszelkie sugestie, które mogłyby ułatwić życie eksporterom, ale proszę zauważyć, że znajdujemy się na ostatnim miejscu w triadzie eksporter, bank, KUKE. Możemy ubezpieczyć kredyt, lub udzielić gwarancji, gdy już jest zawarty kontrakt, podczas gdy podstawową barierą, nie tylko dla tego sektora, jest brak dostępu podmiotów do środków obrotowych na uruchomienie produkcji eksportowej. Korporacja wyszła naprzeciw postulatom producentów, mając świadomość tego, że jeśli zlikwidujemy tę barierę, to będziemy mieli więcej klientów. Podjęliśmy inicjatywę utworzenia funduszu w Banku Gospodarstwa Krajowego, głównie dla małych i średnich przedsiębiorstw. Obecnie toczą się rozmowy z tym bankiem, a gdy zapadną uzgodnienia, to przedstawimy je rządowi. Nie wdając się w szczegóły, poinformuję państwa, jaki chcemy wprowadzić mechanizm. Jeśli będzie promesa kontraktu lub kontrakt, a następnie polisa KUKE, to bank otrzyma gwarancję BGK na udzielony kredyt obrotowy, który zostanie wykorzystany na uruchomienie produkcji eksportowej.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#JerzyRutkowski">Czy produkty KUKE są drogie? Opinie na ten temat są podzielone, ale w porównaniu z cenami produktów oferowanych przez tego typu organizacje w innych krajach, nasze produkty są tanie. Stawki, które jeszcze KUKE będzie utrzymywała do końca marca 2002 r., są znacznie niższe od tych, które wprowadzimy później, zgodnie z wymogami OECD. Europolisa dla małych i średnich przedsiębiorstw jest oferowana po cenach promocyjnych. Po roku od jej wprowadzenia wynik finansowy nawet nie jest zerowy, ale nadal będziemy prowadzili tę formę działalności, zakładając, że małe przedsiębiorstwo przekształci się w średnie, a średnie w duże.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#JerzyRutkowski">Zdajemy sobie sprawę z tego, że w sytuacji spadku rentowności eksporterów, nawet niska cena produktów KUKE będzie dla nich dolegliwa. Dwa lata temu rentowność eksporterów sięgała 7 proc. i aczkolwiek nie dysponuję aktualnymi danymi, to jednak sądzę, że obniżyła się ona do poziomu poniżej 1 proc. Sytuacja ta jest tym bardziej dramatyczna, że eksporterzy uzyskują niższą rentowność niż producenci, którzy sprzedają swoje wyroby na rynku wewnętrznym.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#JerzyRutkowski">Na zakończenie chcę podkreślić, że KUKE jest instytucją powołaną do wspierania eksportu i eksporterów. Jesteśmy otwarci na bieżące wyzwania i propozycje ułatwiające życie naszym eksporterom.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewKaniewski">Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych będzie wspierać eksporterów pod warunkiem, że sama uzyska wsparcie finansowe w znacznie większym wymiarze niż do tej pory.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#ZbigniewKaniewski">Zamykam dyskusję. W imieniu prezydium Komisji proponuję posłom przyjęcie następujących propozycji. Uważam, że nie możemy odstąpić od wyegzekwowania wszystkich zapowiedzianych w odpowiedzi na dezyderat nr 6 rozwiązań na rzecz przemysłu lekkiego. Pokonanie zasadniczych problemów jeszcze jest przed nami. W związku z tym proponuję, aby po przeanalizowaniu przebiegu dyskusji i wynikających z niej wniosków, na jednym z najbliższych posiedzeń ponownie uchwalić dezyderat do prezesa Rady Ministrów w sprawie sytuacji przemysłu lekkiego, z uwzględnieniem tych jej elementów, w odniesieniu do których nie zostały podjęte stosowne decyzje. Ponadto proponuję przekazać rządowi stenogram z dzisiejszego posiedzenia z prośbą, aby udzielił odpowiedzi na wszystkie pytania posłów i innych osób zabierających głos w dyskusji, którzy ich się nie doczekali ze względu na nieobecność adresatów tych pytań. Poza tym szczegółowe uzasadnienia pomogą nam w dalszej pracy Komisji.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#ZbigniewKaniewski">Chce także powiedzieć, że Komisja Gospodarki przywiązuje szczególną wagę do powstania podstawowego dokumentu określającego strategię dla przemysłu lekkiego, która powinna być przynajmniej programem średniookresowym. Oczekujemy, że rząd przedłoży Komisji ten dokument w możliwie krótkim terminie, wraz z aktami wykonawczymi, po uprzednich konsultacjach z organizacjami pracodawców, izbami gospodarczymi i związkami zawodowymi. Chcielibyśmy, aby dzisiejsze posiedzenie Komisji Gospodarki zostało odczytane przez rząd, jako wyraźny sygnał, iż niezbędne jest określenie strategii dla przemysłu lekkiego, czyli określenie jego roli i miejsca na mapie gospodarczej kraju oraz instrumentów prawnych i finansowych w celu poprawienia kondycji ekonomicznej. Oczekujemy, że rząd wykorzysta przygotowane już przez ekspertów opracowania na ten temat.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#ZbigniewKaniewski">Chcę podziękować wszystkim tym, którzy wytrwali do końca posiedzenia. Okazuje się, że trzeba wykazać dużo cierpliwości dla rozwiązywania skomplikowanych problemów przemysłu lekkiego i nie może być tak, że ma ją tylko minister gospodarki. Komisja nigdy nie miała wątpliwości, że zarówno opracowanie strategii, jak i obowiązek jej zrealizowania nie może spoczywać tylko na ministrze gospodarki. Musi to być dokument przyjęty przez Radę Ministrów, w którym zostaną wyznaczone zadania dla odpowiednich ministerstw i urzędów centralnych.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#ZbigniewKaniewski">Lektura dokumentu Komitetu Europejskiego nasuwa nieodparty wniosek, że w kontekście globalizacji rynku, decyzje zostaną podjęte z dużym opóźnieniem, a zatem każdy tydzień zwłoki działać będzie na niekorzyść tego sektora. Dyrektorzy i prezesi firm czekają na czytelne sygnały, jak mają układać własne długookresowe plany. Także inwestorzy nie ulokują swoich kapitałów w przemyśle lekkim, jeśli nie będą mieli przesłanek, wynikających ze strategii, do oszacowania stopy zwrotu od kapitału w najbliższych latach. Dobrym prognostykiem jest to, że wszyscy członkowie Komisji nie mają wątpliwości, że taka strategia jest potrzebna. Sądzę więc, że gdy zostanie ona pozytywnie zaoopiniowana przez Komisję, to jej wdrożenie będzie kontynuowane niezależnie od tego, jaka partia polityczna dojdzie do władzy po najbliższych wyborach parlamentarnych.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#ZbigniewKaniewski">Chcę podziękować wszystkim autorom ekspertyz, którzy opracowali je na naszą prośbę. Także z tych opracowań wynika, że działania na rzecz przemysłu lekkiego muszą być interdyscyplinarne, a zatem minister gospodarki nie może być w tej sprawie osamotniony. Nie może dłużej trwać sytuacja, w której nie zapadają decyzje w sprawie jego wniosków, choć są one aprobowane w różnych układach organizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#ZbigniewKaniewski">Także posłowie mają do spełnienia określoną rolę. Dysponujemy harmonogramem pracy rządu, z którego jednoznacznie wynika, że część kwestii, które dzisiaj były poruszone, będą przedmiotem prac legislacyjnych. Zwracam się więc do wszystkich członków Komisji, niezależnie od tego, z jakiej wywodzą się opcji politycznej, aby wykonali swoją pracę z pożytkiem dla przemysłu lekkiego, natomiast do pana ministra Henryka Ogryczaka mam prośbę, by dopilnował, czy rozwiązania zaproponowane w projektach ustaw zawierają przemyślenia ekspertów, konsultując się w tej sprawie także z izbami gospodarczymi i pracodawcami. Chodzi o to, aby abyśmy nie musieli w krótkim czasie ponownie nowelizować tych samych ustaw. Trzeba pamiętać o tym, że Sejm w tym roku powinien uchwalić sto kilkadziesiąt aktów prawnych, aby być w zgodzie z harmonogramem procesu dostosowania prawa polskiego do prawa unijnego.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#ZbigniewKaniewski">Dziękuję wszystkim za udział w obradach Komisji, które nie będą ostatnimi obradami na temat problemów przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#ZbigniewKaniewski">Zamykam wyjazdowe posiedzenie Komisji Gospodarki.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>