text_structure.xml 36.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#GabrielJanowski">Dzień dobry państwu. Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Gospodarki i Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzienny posiedzenia obejmuje pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o państwowym nadzorze standaryzacyjnym towarów rolno-spożywczych w obrocie z zagranicą zawartym w druku nr 993. Uzasadnia pan poseł Jan Wyrowiński.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#GabrielJanowski">Czy do przedstawionego porządku dziennego są jakieś zastrzeżenia? Nie widzę. W związku z tym poproszę pana posła Jana Wyrowińskiego o przedstawienie uzasadnienia. Po wysłuchaniu wystąpienia pana posła Jana Wyrowińskiego i dyskusji powołamy podkomisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanWyrowiński">Otrzymaliście państwo projekt nowelizacji ustawy o państwowym nadzorze standaryzacyjnym towarów rolno-spożywczych w obrocie z zagranicą, zawarty w druku nr 993. Ci z państwa, którzy uczestniczyli w tworzeniu tej ustawy w poprzedniej kadencji, pamiętają, że wzbudziła ona wiele kontrowersji. Szczególnie krytykowano rozwiązania dotyczące kontroli tego, co się nazywa jakością handlową produktów eksportowanych z Polski. Wnioskodawcy proponują, aby pozbawić ustawę o państwowym nadzorze standaryzacyjnym towarów rolno-spożywczych w obrocie z zagranicą rozwiązań, które dotyczą eksportu naszych towarów, natomiast pozostawić fragment dotyczący importu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanWyrowiński">Jednym z podstawowych problemów, jaki istnieje od dłuższego czasu na rynku produktów rolnych, jest ujemne saldo w obrocie handlowym tymi produktami. Zgodnie z informacją, którą przekazał wczoraj na połączonym posiedzeniu Komisji Integracji Europejskiej i Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi pan minister Jerzy Plewa, w minionym roku saldo to wynosiło 0,5 mld euro na niekorzyść Polski. Zdaniem wnioskodawców każda bariera, która utrudnia wywóz z Polski polskich towarów powinna być zniesiona. Ta bariera w tej ustawie znajduje się.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanWyrowiński">Staraliśmy się znaleźć w przepisach unijnych rozwiązania, które by przemawiały za tym, aby także eksport z kraju towarów był poddany tego rodzaju kontroli jakości, jaką zawiera ta ustawa. Według naszej wiedzy nie ma takich przepisów unijnych, które nakładałyby tego rodzaju obligo. Staramy się zatem w rozwiązaniach zawartych w tej ustawie być bardziej papiescy niż papież, bardziej unijni niż Unia ze szkodą dla wolumenu naszego eksportu. Sądzimy, że nasze na produkty rolne powinny być przełożone jedyne normy fitosanitarne, epidemiologiczne oraz wszystkie inne normy wynikające z poziomu informacji dla konsumenta o tym, jaki to jest produkt.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanWyrowiński">Do ujemnych konsekwencji, jakie dla eksporterów produktów rolnych niosą dotychczas obowiązujące rozwiązania ustawowe, zaliczyć należy koszty bezpośrednie. Te koszty mogą w skrajnych przypadkach dochodzić do 0,5 proc. wartości celnej towaru. Do tego dochodzi również konieczność przedstawienia nieodpłatnie próbki, jak również czas stracony przy tego rodzaju procedurze.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JanWyrowiński">Ustawa ta ma wiele takich rozwiązań, które są niewykonalne. Na przykład znajdują się w niej zapisy, które wymagają kontroli poszczególnych faz produkcji, wytwarzania, przetwórstwa, przechowywania, transportu towaru, a także badania systemów kontroli jakości prowadzonych w fazie produkcji, wytwarzania, przetwórstwa, przechowywania i transportu towaru i otrzymanych przez nie wyników. To są martwe przepisy, niemożliwe do wykonania.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JanWyrowiński">Przedstawiłem to, co było naszą główną intencją. Są jeszcze inne powody. Na przykład uważamy, że należy zmienić zapisy ustawy określające krąg podmiotowy tych, którzy wwożą towar do Polski w sposób, który zaproponowaliśmy. Ponadto jesteśmy zdania, że należy bardziej precyzyjnie rozdzielić zadania, jakie ciążą na Centralnym Inspektoracie Standaryzacji. Zadania te powinny zostać podzielone na obligatoryjne i fakultatywne. Tego rodzaju propozycja również została zawarta w projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JanWyrowiński">Pokrótce omówiłem poselski projekt. W trakcie dyskusji jestem gotów odpowiadać na pytania, rozwiewać wątpliwości, bądź argumentować za tym, aby tego typu rozwiązania zostały przyjęte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#GabrielJanowski">Dziękuję za zwięzłe przedstawienie projektu. Przed oficjalnym powołaniem podkomisji, chciałbym zapytać, czy są zapytania, wątpliwości, które możemy skierować do pana posła sprawozdawcy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RomualdAjchler">W uzasadnieniu do ustawy czytamy: „Należy stwierdzić, że wykaz towarów podlegający państwowemu nadzorowi standaryzacyjnemu stanowić musi załącznik do ustawy”. Jakie pan widzi rozwiązanie tego zapisu? Poza tym w całości popieram ten projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanWyrowiński">Rzeczywiście mankamentem tego projektu jest brak załącznika. W trakcie prac podkomisji panu posłowi dostarczymy go. Sama sprawa jest kontrowersyjna, tzn. to może być załącznik bądź rozporządzenie. W świetle art. 22 Konstytucji RP tego rodzaju wymóg powinien być zawarty w załączniku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Mam kilka pytań do pana posła wnioskodawcy. Czy wnioskodawcy nie obawiają się, iż skutki tego projektu ustawy mogą być odwrotne od zamierzonych? Łatwo się domyśleć, jak zareaguje Zachód, którego rynek spożywczy nie jest dla nas przychylny, gdy nagłośni się fakt, iż pozbywamy się w kraju standaryzacji i wysyłamy za granicę produkty nie poddane badaniom.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Jakie jest uzasadnienie dla rozszerzenia funkcji gospodarczych Centralnego Inspektoratu Standaryzacji? CIS przejmuje szereg daleko idących funkcji gospodarczych, jak organizacja szkoleń, przygotowywanie propozycji zmian przepisów, doradztwo. Rozumiem, że są to działania na zamówienie.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Trzecim problem jest procedura. W art. 11 jest zapis mówiący, że odmowa dokonania oceny jakości handlowej towaru wymaga wydania postanowienia z uzasadnieniem. W jakiej sprawie będą wydawane decyzje, skoro w sprawie odmowy będzie wydawane postanowienie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławKalemba">Czy proponowane zmiany podniosą jakość naszej produkcji? Wiadomo, że tu odstajemy. Cały problem polega na podniesieniu jakości krajowej produkcji. Jest ona niższa, to nie ulega wątpliwości. Czy nie dojdzie do tego, że przez niższą jakość później będą reklamacje, zwroty i w rezultacie zamiast promocji będziemy dyskredytowali naszą żywność i jej eksport? Dlaczego nie obejmujemy badaniami standaryzacyjnymi eksportu? Powinniśmy być zainteresowani eksportem wyższej jakości żywności. Nam powinno na tym zależeć.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#StanisławKalemba">I kolejna sprawa. Proszę o przybliżenie brzmienia art. 3 ust. 2. Mówi się w nim, że: „Wykaz towarów i ich minimalne ilości podlegających państwowemu nadzorowi standaryzacyjnemu określa załącznik do tej ustawy”. Co to ma w ogóle oznaczać stwierdzenie „wykaz towarów i minimalne ilości”? Dzisiaj już 20–25 proc. towarów nie kontrolowanych przepływa przez granicę. Te dane pochodzą z raportu Komisji Europejskiej. Na czym polega określenie „minimalne ilości”? Trzeba kontrolować wszystko. Jakie jest w tej sprawie stanowisko ministra rolnictwa? Czy projekt stworzy nam warunki dla polepszenia niekorzystnego ujemnego salda obrotów w handlu zagranicznym? Mam wątpliwości co do intencji nowelizacji tej ustawy. Mam jeszcze więcej wątpliwości, ale aby je wyjaśnić, mamy jeszcze czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanWyrowiński">To rzeczywiście jest problem. W sytuacji, kiedy u naszych partnerów nie ma tego rodzaju obliga to dlaczego ma być ono w Polsce? To jest podstawowy argument. Jest również problem ilości kontroli na granicach. Przy okazji tej nowelizacji warto się zastanowić nad tym, czy ma istnieć Państwowa Inspekcja Skupu i Przetwórstwa Artykułów Rolnych i Centralny Inspektorat Standaryzacji. Czy nie warto skumulować tego procesu kontroli w jednej instytucji z pożytkiem również dla tempa jej dokonywania, jakości itd.?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JanWyrowiński">Pani posłanka Elżbieta Piela-Mielczarek postawiła zarzut, że rozszerzamy zakres tego, co robi obecnie Centralny Inspektorat Standaryzacji. Nie było to naszą intencją. Powiedziałem wyraźnie, że jeżeli chodzi o art. 5, to proponujemy rozbić go na dwie części. Pierwsza z nich definiowałaby obligatoryjne funkcje, które winien pełnić CIS, czyli dokonywanie oceny towarów i badań laboratoryjnych. Natomiast pozostałe zawarte w obowiązującej ustawie zadania proponujemy zawrzeć w fakultatywnym zapisie, że to może robić. Natomiast to, co jest w pkt. 1 i 2 art. 5 obecnie obowiązującej ustawy, jest obowiązkiem Centralnego Inspektoratu Standaryzacji, żeby to było wyraźnie powiedziane. Są pewne powody, aby tak było. Z tego właśnie powodu klasyfikujemy zadania CIS na dwie grupy - grupę czynności obligatoryjnych i grupę czynności fakultatywnych.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JanWyrowiński">Zastrzeżenie pana posła Stanisława Kalemby dotyczyło zakresu załącznika. Ten załącznik w swej treści przedmiotowej nie odbiega od zapisu, który jest obecnie w ustawie ust. 2 art. 3, gdzie się mówi, że: „Minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej określi w drodze rozporządzenia wykaz towarów o których mowa oraz ich minimalne ilości podlegające państwowemu nadzorowi standaryzacyjnemu”. To jest przeniesienie tego zapisu, który w świetle obowiązujących przepisów konstytucyjnych powinien mieć innych charakter. Powinien on być zapisem, który przewiduje załącznik do tego projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#LeszekKawski">Nie możemy jeszcze dzisiaj przedstawić stanowiska rządu do projektu nowelizacji tej ustawy. Mogę natomiast przedstawić stanowisko ministra rolnictwa. Wielu przedstawicieli różnych branż zgłaszało do nas uwagi dotyczące obowiązku uzyskania świadectwa standaryzacji przy eksporcie. Nie zawsze jest to respektowane w innym kraju, trzeba badania robić ponownie i to rzeczywiście utrudnia eksport.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#LeszekKawski">Należałoby rozważyć propozycję wprowadzenia kontroli standaryzacyjnej tylko dla towarów importowanych. W przypadku eksportu byłaby dobrowolność.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#LeszekKawski">Chciałbym zasugerować i dać naprawdę pod głęboką rozwagę państwa posłów to o czym mówili już posłowie. Czy rzeczywiście nowelizacja ustawy zadecyduje o zwiększeniu eksportu naszych towarów? Czy nie pojawią się eksporterzy, którzy mogą zepsuć rynek na który eksportujemy, poprzez to, że liberalizacja przepisów daje możliwość eksportowania gorszej jakości towarów? Tę kwestię naprawdę należałoby bardzo głęboko rozważyć. Tutaj sami mamy wątpliwości, czy taka liberalizacja jest konieczna. Raczej skłanialibyśmy się ku twierdzeniu, że obowiązek certyfikacji towarów eksportowych spowoduje ich wyższą jakość, większą możliwość konkurencji na rynkach zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#LeszekKawski">Sprawa załącznika i listy towarów. Pan poseł wnioskodawca Jan Wyrowiński sugeruje, żeby był to załącznik do ustawy nie regulowany rozporządzeniem. Też mamy co do tego bardzo duże wątpliwości. W przypadku pojawienia się konkretnego towaru czy modyfikatu jakiegoś towaru wpisanie go ponownie na listę towarów podlegających standaryzacji wymagałoby bardzo długiego procesu legislacji i zmiany ustawowej. Natomiast, rozporządzeniem można to zrobić w szybszym tempie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#CzesławSobierajski">Ustosunkuję się do wypowiedzi pana ministra. Dwa słowa komentarza. Pan minister powiedział, że eksporterzy mogą zepsuć rynek eksportowy. Proszę darować, ale jeśli ci eksporterzy obecni mający towar dobrej jakości zostaną wyparci przez tych, którzy mają gorszy towar, to dałby Bóg, aby tak się stało. Mówimy oczywiście o rynku unijnym, bo na innych rynkach problemu nie ma. Ci dobrzy eksporterzy sprzedadzą towar w innym miejscu również. W ten sposób poszerzymy eksport.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#CzesławSobierajski">Naszą szansą powinno być rolnictwo ekologiczne, szczególnie na ziemiach „zacofanych”, na terenie wschodniej Polski. To będzie nasz argument w handlu z Zachodem. Zakładać sobie samemu kaganiec, żeby spełnić pewne warunki standaryzacji jest nie-porozumieniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JózefPilarczyk">Zadam najpierw pytanie przedstawicielowi Centralnego Inspektoratu Standaryzacji. W jakim stopniu państwa dokumenty są honorowane przez importerów? Czy przypadkiem nie chodzi o coś innego? Czy panowie nie obawiają się, że ktoś w końcu może wpaść na pomysł i postawić wniosek, czy CIS jest w ogóle potrzebny?</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JózefPilarczyk">Co jest dla nas najważniejsze? Przede wszystkim to, że jako państwo nie potrafimy znaleźć właściwej kontroli dla towarów z importu. Natomiast bardzo się trudzimy nad tym, żeby utrzymywać niepotrzebne bariery na towary eksportowane z kraju. Proszę zwrócić uwagę, że przede wszystkim liczy się odbiór eksportera. Każdy z państwa kto miał do czynienia z eksportem, doskonale o tym wie. Nabywca naszych towarów nawet dziś takich barier nie postawi ani nie wyegzekwuje. Dokumenty, które CIS wystawia, rzadko są przez importerów respektowane.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JózefPilarczyk">Jeżeli Centralny Inspektorat Standaryzacji ma pełnić jakąś funkcję to przede wszystkim funkcję kontroli jakości towarów, które wchodzą do kraju. Mówienie o tym i dopominanie się, żeby każdą ilość towarów kontrolować, jest nieporozumieniem. Mamy w kraju instytucje, które powinny wywiązywać się ze swoich ustawowych obowiązków - inspekcję weterynaryjną, inspekcję ochrony roślin, a także inspekcję skupu czyli PISiPAR, które nie są w stanie skontrolować wszystkich towarów pochodzenia roślinnego. Kontroli pod względem jakości towarów importowanych do kraju nigdy nie jest za dużo. Tu jesteśmy najsłabsi. Proponuję, aby PISiPAR bardziej koncentrowała się na tych zadaniach i podkreślała, nawet w ustawie, swoją rolę jako kontrolującego towary importowane. Kontrola towarów eksportowanych z kraju jest jak gdyby drugorzędna, niepotrzebna. Takie bariery są przez pośredników czy importerów do krajów trzecich stawiane, że w zasadzie z tą kontrolą jesteśmy niepotrzebni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#GabrielJanowski">Przychylam się do opinii wyrażonej przez mojego przedmówcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WojciechZarzycki">Przyszłością naszych artykułów jest to, że będą miały odpowiedni standard. Projekt nowelizacji skłania się do tego, żeby znieść nadzór nad wywożonymi za granicę towarami jako zbędny i hamujący eksport, trafia wręcz jak kulą w płot. Bezwzględnie musimy kontrolować to, co wpływa do kraju, i to, co z niego wypływa. Jeżeli mamy możliwość eksportowania bardzo dobrych towarów, to byłoby tu na miejscu zgłoszenie wniosku o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu. Taki wniosek składam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławKalemba">Czy takie rozwiązanie, że będziemy tylko kontrolowali import, a nie eksport, Komisja Unii Europejskiej nie uzna jako dyskryminacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewKaniewski">Czy posłowie wnioskodawcy zwrócili się o opinię do Komitetu Integracji Europejskiej? Czy dopiero połączone Komisje mają to zrobić? Zgodnie z nowym Regulaminem Sejmu RP taki obowiązek na nas ciąży. To jest pytanie zasadnicze. Jeżeli projekt jest zgodny z wymogami Unii Europejskiej, to takie pytanie jest wtedy bezzasadne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PawełBudynek">Chciałbym potwierdzić postawioną tu tezę, że ustawa, która jest przedmiotem dzisiejszej debaty nie jest doskonała. Widzimy to po 2 latach jej funkcjonowania, szczególnie w odniesieniu do importu. Podzielam tę opinię w pełni, bo my to najlepiej odczuwamy, zwłaszcza jeżeli chodzi o towary wysoko przetworzone.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PawełBudynek">Zboża to temat bardzo drażliwy. Zboże importowane poddawane jest naszej kontroli w 100 proc. wspólnie ze służbą fitosanitarną. Zboże eksportowane ze składów Agencji Rynku Rolnego było poddawane analizom po to, żeby było wiadomo, że jest dobre.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PawełBudynek">Parlament zamówił kontrolę Centralnego Inspektoratu Standaryzacji, wykonywania jego zadań ustawowych. Ona trwa. Został zakończony pierwszy jej etap. NIK po wakacjach przygotuje informację dla parlamentu na temat funkcjonowania tej ustawy i CIS.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PawełBudynek">Jesteśmy w posiadaniu wielu opinii zakładów eksportujących, również z kapitałem obcym, często zachodnim, które nie potwierdzają zasadności przedstawionej tezy głównej, że kontrola CIS jest zbędna i pochłaniająca duże pieniądze, czas, energię etc.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PawełBudynek">Gdzie jest honorowane świadectwo CIS? W tak odległych krajach jak Japonia, Peru, w wielu krajach Unii Europejskiej oraz CEFTY nasze świadectwo jest potrzebne przy wprowadzeniu towaru na rynek.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PawełBudynek">Olbrzymi rynek rosyjski rządzi się swoimi prawami. Każdy towar wchodzący na ten rynek musi posiadać dokumenty wystawione przez różne rosyjskie służby. Zaangażowaliśmy się w rozmowy z naszym odpowiednikiem po tamtej stronie „Gosstandardem”. Jesteśmy po wstępnym audycie naszych laboratoriów. Chcemy uprościć tę procedurę dla naszych eksporterów. Zmierzamy do tego, żeby wyniki naszych badań były uznawane przez stronę rosyjską.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PawełBudynek">Problem jest bardzo skomplikowany. Byliśmy dwa razy w Rosji i rozmawialiśmy dosyć dużo na ten temat. Oni nie odejdą od tego, chcą to wszystko robić i to za pieniądze. Natomiast my chcemy uprościć tę procedurę, żeby tu w Warszawie byli przedstawiciele „Gosstandardu” i po znacznie niższych cenach niż w Moskwie, Petersburgu i w innych miastach Wspólnoty były wykonywane badania. Problem dotyczy także tak odległych krajów jak Kazachstan, który też jest dla nas poważnym rynkiem. Jesteśmy w trakcie procesu akredytacji, uznawania naszych badań.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PawełBudynek">Są kraje w Unii Europejskiej, które w odniesieniu do niektórych grup produktów i branż stosują kontrolę urzędową w eksporcie. Przepraszam, że nie zdążyliśmy przygotować w większej ilości informacji o CIS. Dysponujemy zaledwie 10 egzemplarzami. Jeżeli będziecie państwo zainteresowani naszym materiałem, to jesteśmy gotowi go udostępnić.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PawełBudynek">Ile Polska ma hitów eksportowych w eksporcie rolno-spożywczym? Są nimi na przykład gęsi. Mówimy tu o mięsie ptaków tuczonych wolnowybiegowo owsem. CIS jest nostryfikowany w Unii Europejskiej jako instytucja poświadczająca ten sposób tuczu, chowu, chłodzenia mięsa, znakowania etc. Jest to jeden z przykładów. Mógłbym go powielać. Jesteśmy również nostryfikowani w systemie OECD jako instytucja wystawiająca świadectwa z urzędu zarówno w imporcie, jak i w eksporcie. Ten system funkcjonuje w odniesieniu do rynku owoców oraz warzyw i wiele krajów go stosuje. Znane są nam przepisy Unii Europejskiej, które narzucają kontrolę z urzędu towarów wychodzących na eksport na rynki pozaunijne, a także na rynki trzecie. Dobrze się stało, że rozważamy poprawkę tej ustawy. Natomiast jest jeszcze wiele elementów, które należałoby być może zmienić w tej ustawie, tak żebyśmy mogli bardziej skoncentrować się na imporcie.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#PawełBudynek">Nie jesteśmy barierą hamującą eksport towarów rolno-spożywczych na różne rynki, również na rynek rosyjski. Średnie opłaty, które pobieramy, wynoszą poniżej 0,2 proc. wartości celnej towarów. Eksporterzy nie poświęcają dużo czasu i energii na przeprowadzenie badań towarów. Potwierdzają to posiadane przeze mnie opinie eksporterów sporządzone dla potrzeb NIK, nie na nasze zamówienie. Wśród różnych opinii nie znalazłem żadnej w której ktoś skarżyłby się, że strasznie dokuczamy. Nie jesteśmy instytucją, która każe i tylko zarabia pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#PawełBudynek">Wnioskodawcy proponują, żebyśmy wykonywali funkcję instruktażową, doradczą. My je już dzisiaj wykonujemy. Proszę zobaczyć, w jakich standardach eksportujemy dzisiaj jabłka do Rosji, a w jakich eksportowaliśmy 10 lat temu, zaręczam: różnica jest szalona. Praca organiczna, którą wykonują inspektorzy CIS za bardzo niskie pieniądze, dała te efekty. Nie jest to tylko zasługą tego, że Rosjanie tak chcą. Na pewno nie. Chcemy dążyć do standardów, jakie obowiązują właśnie w Unii Europejskiej w systemie OECD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#GabrielJanowski">Wydaje się jednak, że tamtejszy rynek wymusił podniesienie standardów, a nie nasze normy i CIS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyWasilewski">Aktualnie Najwyższa Izba Kontroli nie na zlecenie parlamentu, ale z własnej inicjatywy kończy kontrolę, której temat brzmi: „Wykonywanie zadań ustawowych w zakresie państwowego nadzoru standaryzacyjnego towarów rolno-spożywczych w obrocie z zagranicą”. Jest to szeroki temat i praktycznie obejmuje całość działalności CIS, mówiąc w skrócie. Obejmujemy kontrolą nie tylko centralę, ale również wszystkie ekspozytury, punkty graniczne i dwa laboratoria, które CIS posiada.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JerzyWasilewski">Dzisiaj przedwcześnie jest mówić o finale kontroli. Dobiegnie ona końca w lipcu br. Wówczas zostanie ona podsumowana i opracowana końcowa informacja. Zostaną w niej zawarte również wnioski. Po zatwierdzeniu informacji przez prezesa NIK przekażemy ją również sejmowym Komisjom do ewentualnego wykorzystania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#GabrielJanowski">Za chwilę oddam przewodnictwo panu posłowi Zbigniewowi Kaniewskiemu.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#GabrielJanowski">Zanim państwa opuszczę, skieruję pytanie do członków Komisji Rolnictwa. Sugestią pana marszałka jest, aby na następnym posiedzeniu Sejmu przedstawić opinię do projektu uchwały zgłoszonej przez PSL w sprawie realizacji porozumień pomiędzy rządem a rolnikami. Jest więc potrzeba obycia posiedzenia Komisji jeszcze podczas tej sesji. W związku z tym mam prośbę do członków Komisji Rolnictwa, aby wyrazili zgodę na odbycie jutro o godzinie 11.00 posiedzenia. Nie widzę sprzeciwu. Dziękuję za przyzwolenie. Jutro o godzinie 11.00 po raz wtóry spotykamy się, bo pierwsze posiedzenie mamy o godzinie 8.00.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#CzesławPogoda">Po wypowiedzi pana dyrektora CIS nasunęła mi się następująca refleksja. Nie wiem, ile z pań i panów posłów miało możliwość kontaktu z inspektorami CIS na granicach. Akurat taką możliwość miałem. Muszę powiedzieć, że ci ludzie pracują w skandalicznych warunkach. Mają znikome możliwości kontroli, bynajmniej tam gdzie miałem z tymi służbami możliwość kontaktu. Ludzie pracują w jakiś odrapanych budach na granicach, nie mając żadnego specjalistycznego oprzyrządowania. Dysponują tylko latarką i drabiną. Dobrze się stało zatem, że ten temat tą nowelizacją ustawy został wywołany.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#CzesławPogoda">Jestem przeciwny odrzuceniu tego projektu, bo w Komisjach nad tym będziemy pracować. Natomiast mam taką uwagę do ministra rolnictwa. Nie może być tak, że na jednej granicy pracuje inspekcja weterynaryjna, a w oddalonym 40 km dalej przejściu granicznym pracuje inspektor CIS. Importerzy, którzy przyjeżdżają na granicę, nie są odprawiani, bo brakuje świadectwa standaryzacji CIS. Muszą oni zostawić swój towar na granicy i przemierzyć 40 km do następnej granicy. Czyli muszą przemierzyć w sumie 80 km, ponosząc przy tym koszty. Powinno to być w kraju uporządkowane. Te służby, o których bardzo delikatnie powiedział pan poseł sprawozdawca, powinny być zunifikowane. Może powinna być to jedna służba, która by się tą problematyką zajmowała? Będziemy się nad tym zastanawiali na podkomisji i dyskutowali.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#CzesławPogoda">Podzielam całkowicie stanowisko pana posła Józefa Pilarczyka, że jeżeli to, co wywozimy będzie złe, to nikt tego od nas nie kupi. Musimy natomiast standaryzować to, co wwozimy do kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JózefPilarczyk">Mam pytanie do pana ministra Leszka Kawskiego. Mniej więcej rok temu nasze połączone Komisje wysłuchały informacji rządu o działalności instytucji kontrolnych w zakresie poprawy jakości żywności i żywienia. Rząd reprezentowała wówczas pani minister Jadwiga Berak. Pani minister zapowiedziała, że rząd przygotowuje zmiany w funkcjonowaniu instytucji. Przedstawiona została między innymi koncepcja połączenia służb, które do tej pory zajmują się tą kontrolą, w szczególności PISiPAR i CIS. Chciałbym od pana ministra usłyszeć, czy rząd, minister rolnictwa w dalszym ciągu podtrzymuje tę koncepcję? Jeżeli tak, to na jakim jest to etapie, bo około roku już minęło?</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JózefPilarczyk">Czy faktycznie spieramy się o rzeczy może niepotrzebne, w jakim kierunku faktycznie będzie prowadzona restrukturyzacja instytucji kontrolnych? Pan dyrektor CIS mówił o kontroli zboża. Faktycznie, to co się da skontrolować, kontrolują 3 instytucje - inspektorat ochrony roślin, PISiPAR i CIS. Trzy instytucje zajmują się tym samym. Natomiast są obszary, na przykład warzywa, których żadna z instytucji nie jest w stanie skontrolować w 100 proc. Warzywa są kontrolowane w kilku lub kilkunastu procentach, wyrywkowo, akcyjnie. Natomiast jakości wszystkich partii towaru wchodzących do kraju nikt nie jest w stanie skontrolować, łącznie z CIS.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JózefPilarczyk">Chciałbym, aby pan minister przedstawił koncepcję, czy ministerstwo chce coś zmienić, czy też nie? Czy CIS będzie funkcjonował, czy też nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#LeszekKawski">Taka koncepcja rzeczywiście w roku ubiegłym pojawiła się w resorcie rolnictwa, aby zastanowić się nad tym, czy nie połączyć dwóch instytucji, to jest CIS z PISiPAR. Wówczas obrót towarami rolno-spożywczymi byłby kontrolowany na granicy i wewnątrz kraju łącznie. Te dyskusje trwały do momentu zmiany szefa resortu. W tej chwili na ten temat jeszcze nie było dyskusji. Myślę, że na jednym z najbliższych kierownictw zapadnie decyzja, co dalej będzie z tą koncepcją. Żadne wiążące decyzje w tym zakresie nie zapadły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PawełBudynek">Chciałbym zwrócić uwagę tylko na jedną kwestię, którą był uprzejmy poruszyć pan poseł Czesław Pogoda, czyli na skandaliczne warunki pracy naszych pracowników. Potwierdzam, że tworząc ustawę o CIS bez mała 3 lata temu wyposażono ją w niedoskonałe narzędzie prawne. Natomiast, jeżeli chodzi o możliwości techniczne, strukturę, to na to niestety zabrakło pieniędzy w budżecie. W pierwszym roku fundusz inwestycyjny wyniósł 157 tys. złotych, w drugim roku - około 163 tys. złotych. W tym roku mamy obiecane 400 tys. złotych. Za te pieniądze wielu rzeczy nie da się zrobić. Olbrzymim wysiłkiem uruchomiliśmy podręczne laboratoria na granicach po to, żeby te obdrapane budynki nie wyglądały tak jak pan poseł był uprzejmy powiedzieć. Mało tego, za własne pieniądze stawiamy kontenery. Na dużych terminalach mamy pomieszczenia i możliwości kontroli. Natomiast jesteśmy tą trzecią ubogą służbą, którą zapomniano wpisać do ustawy, która określa, kto się ma znajdować na przejściach granicznych. Dlatego wszędzie, gdzie jest to możliwe własnymi środkami staramy się te pomieszczenia doprowadzać do warunków godnych, żeby ci ludzie mogli tam pracować. Natomiast chcę podkreślić, że za przejścia graniczne generalnie odpowiadają wojewodowie, którzy są ich gospodarzami.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PawełBudynek">Niejednokrotnie zgłaszaliśmy problem, że są przejścia, przez które w ogóle nie powinno się przepuszczać towarów rolno-spożywczych, bo nie ma żadnych warunków do kontroli. Również służby fitosanitarne i weterynaryjne takich warunków nie mają. Tego problemu też nie da się w ciągu dwóch lat rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PawełBudynek">Nie można w ciągu dwóch lat bez pieniędzy, mając tylko 200 inspektorów i 2 laboratoria, które też są niedoinwestowane, stworzyć doskonałego, szczelnego systemu kontroli towarów z importu, szczególnie w odniesieniu do towarów wysoko przetworzonych. Ich analizy są bardzo kosztowne, pracochłonne i wymagają takich urządzeń jak chromatografy gazowe. Jedno takie urządzenie kosztuje mniej więcej tyle, ile w pierwszym roku nasz fundusz inwestycyjny - 157 tys. złotych. Taka jest skala naszych potrzeb inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PawełBudynek">Wszystkie zarzuty, które się pojawiały, że nagle oto do Polski wjeżdżają towary bez żadnej kontroli, nie znalazły uzasadnienia w wielu przypadkach i potwierdzeń. Akurat to zboże, które wysypano w Muszynie czy Zebrzydowicach było bardzo dobrej jakości. Dokument, który nie pozwala wprowadzać towarów do kraju, nazywa się raportem. Na podstawie naszych raportów co najmniej 17 tys. ton zbóż nie wjechało i to inspektorzy NIK potwierdzili. Zboże to z powrotem wyjeżdżało do Czech, Słowacji i do innych krajów.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PawełBudynek">Krok po kroku próbujemy uszczelniać granicę, stosując różne metody. Natomiast tak jak pan poseł powiedział, nie da się przy pomocy drabiny i latarki zrobić wszystkiego. Nad tym możemy tylko ubolewać. Poprzednie, jak i obecne kierownictwo resortu widząc wagę problemu obiecało nam w tym roku 400 tys. złotych na fundusz inwestycyjny. Za te pieniądze możemy już trochę więcej zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewKaniewski">Słuchając pana odnoszę wrażenie, że mamy taką samą sytuację jak na niedawnym posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki, kiedy debatowaliśmy nad ochroną rynku wewnętrznego. Celnicy nie mają podstawowych narzędzi do wykonywania swoich zadań, a wymogi stawiamy przed nimi dość wysokie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanWyrowiński">Dobrze się stało, że w ogóle dyskutujemy nad instytucją, którą powołaliśmy do życia ustawą, tzn. Centralnym Inspektoratem Standaryzacji. To pierwsze takie spotkanie, które poświęcone jest tej problematyce. Przyszłość rozwiązań standaryzacyjnych i jakościowych jest na miejscu w fabryce. W interesie producenta, fabryki powinno być to, żeby jego produkt na miejscu uzyskiwał taki znak jakości, dla którego żadna granica nie będzie zamknięta. Jest potrzeba dyskusji nad tymi problemami, o których państwo posłowie mówiliście, to znaczy nad problemem rozwiązań kompleksowych. Chodzi o to, żeby CIS nie miał swojej drabiny, PISiPAR nie miał swojej drabiny, tylko żeby była wspólna drabina, i to niezłej jakości.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JanWyrowiński">Nie mamy opinii Komisji Integracji Europejskiej, bo na razie takiego obowiązku jeszcze nie ma. Natomiast w takcie prac nad ustawą podkomisja zwróci się o tego rodzaju opinię również. Jednocześnie bardzo bym prosił państwa posłów o to, żeby nie przychylać się do wniosku pana posła Wojciecha Zarzyckiego, tylko nadać temu projektowi dalszy bieg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ZbigniewKaniewski">Dobrze byłoby, zanim każdy z posłów zastanowi się, jak zagłosować nad wnioskiem pana posła Wojciecha Zarzyckiego, uzyskać opinię przede wszystkim rządu na ten temat. Czy pogląd zaprezentowany przez ministra rolnictwa jest generalnie zbieżny z wnioskami, które wynikają z potrzeby stosowania wszelkich możliwych ułatwień dla polskich producentów, aby wyzbywać się różnego rodzaju biurokratycznych ograniczeń eksportu polskich wyrobów? Warto byłoby wysłuchać odpowiedzi rządu, tym bardziej że na wczorajszym posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki rozpoczęliśmy debatę nad zintegrowanym systemem polityki proeksportowej państwa.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#ZbigniewKaniewski">Po drugie, przy podjęciu takiej decyzji niezbędna jest opinia Komitetu Integracji Europejskiej. Czy te propozycje są zgodne z wymogami Unii Europejskiej, czy też nie? Podejmowanie bez tej wiedzy jakiejkolwiek decyzji jest też kłopotliwe.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#ZbigniewKaniewski">Osobiście jestem przeciwny wnioskowi pana posła Wojciecha Zarzyckiego, ale ponieważ pan poseł postawił taki wniosek, poddam go pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Zgodnie z nowelizacją regulaminu Sejmu powinna być dołączona opinia ekspertów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewKaniewski">Nie będziemy mogli uchwalić tej ustawy bez opinii Komitetu Integracji Europejskiej. To jest oczywiste i nie ma co prowadzić dyskusji w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#ZbigniewKaniewski">Poddam pod głosowanie wniosek pana posła Wojciecha Zarzyckiego. Kto z państwa posłów jest za przyjęciem wniosku pana posła Wojciecha Zarzyckiego o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy zawartego w druku nr 993, zechce podnieść rękę do góry. Za przyjęciem wniosku głosowało 5 posłów, przeciwko 20 posłów, wstrzymało się 2 posłów. Wniosek nie uzyskał akceptacji.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#ZbigniewKaniewski">Proponuję w imieniu prezydium połączonych Komisji powołać podkomisję dla dalszych prac legislacyjnych nad projektem ustawy zawartym w druku nr 993. Chęć pracy w podkomisji zgłosili ze strony Komisji Gospodarki: pan poseł Dariusz Kubiak, pan poseł Grzegorz Woźny, zaś ze strony Komisji Rolnictwa: pan poseł Witold Deręgowski, pan poseł Ryszard Smolarek, pan poseł Marek Kaczyński i pan poseł Jan Wyrowiński. Czy ktoś jeszcze chciałby zaangażować się do tej pracy? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#ZbigniewKaniewski">Kto z państwa posłów jest za wyborem wyżej wymienionych osób do podkomisji, zechce podnieść rękę. Za przyjęciem składu osobowego podkomisji głosowało 21 posłów, wstrzymało się 2 posłów. Podkomisja została powołana. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>