text_structure.xml 132 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewKaniewski">Otwieram posiedzenie Komisji Gospodarki. Temat posiedzenia ma charakter informacyjny, więc proszę pana ministra Szlązaka, aby dokonał wprowadzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#ZbigniewKaniewski">Czy są uwagi do porządku obrad? Nie widzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanSzlązak">Materiał opracowany przez Ministerstwo Gospodarki pt.: „Funkcjonowanie i rola sektora gazowniczego w bilansie energetycznym państwa” został wcześniej przekazany członkom Komisji. Ograniczę się więc tylko do skrótowej prezentacji informacji zawartych w tym materiale.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanSzlązak">Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA (w skrócie PGNiG) jest podmiotem prawnym sektora paliw i energii, którego funkcjonowanie w gospodarce narodowej współdecyduje o bezpieczeństwie energetycznym kraju. Aktualnie udział gazu w bilansie paliw pierwotnych wynosi ok. 9 proc., podczas gdy w krajach Unii Europejskiej - ponad 20 proc., zaś na świecie - 23 proc.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanSzlązak">Gaz ziemny można wykorzystać z dużą sprawnością, przy jednoczesnej regulacji i automatyzacji procesów dostawy i użytkowania. W porównaniu z innymi paliwami praktycznie nie zanieczyszcza środowiska naturalnego.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanSzlązak">Na polski system gazowniczy składa się: 17,5 tys. km gazociągów przesyłowych, ok. 88 tys. km gazociągów dystrybucyjnych, 20 tłoczni gazu oraz ponad 4 tys. stacji redukcyjno-pomiarowych. System ten zasila łącznie ok. 4 tys. miejscowości, w tym 520 miast, w których z gazu korzysta 6,7 mln odbiorców domowych, w tym 6,1 mln w miastach i 0,6 mln na wsi. W 1997 r. rozprowadzono krajowym systemem gazowniczym łącznie 11, 4 mld m3 gazu porównawczego.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JanSzlązak">W grudniu 1990 r. Sejm uznał zwiększenie zużycia gazu ziemnego za jeden z podstawowych kierunków polityki energetycznej Polski. W przyjętej uchwale stwierdzono m.in., że za podstawowe kierunki polityki energetycznej kraju Sejm uważa, w zakresie nośników energii pierwotnej, zwiększenie podaży gazu ziemnego ze źródeł własnych i importu.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JanSzlązak">W grudniu 1992 r. Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów przyjął przedstawiony przez ówczesne Ministerstwo Przemysłu i Handlu dokument zatytułowany: „Program zapotrzebowania Polski na gaz ziemny do 2010 roku”. Przyjęto program rozwoju gazyfikacji kraju, a także program zwiększenia bezpieczeństwa dostaw poprzez budowę podziemnych magazynów gazu, rozbudowę sieci gazowych, zawieranie wieloletnich kontraktów na import, budowę gazociągu tranzytowego przez Polskę, dywersyfikację źródeł dostaw gazu.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JanSzlązak">Systematyczne zmiany cen gazu w celu ich urynkowienia przyjęto jako warunek wspomagający realizację programu rozwoju gazyfikacji. Program ten znalazł potwierdzenie w przyjętym przez rząd w październiku 1995 r. dokumencie pt.: „Założenia polityki energetycznej Polski do 2010 roku”.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JanSzlązak">Opracowane w ub. roku przez Międzynarodową Unię Gazowniczą prognozy zapotrzebowania gazu na świecie przewidują wzrost zużycia gazu z 2,1 bln m3 w 1995 r. do 3,2 bln m3 w 2010 roku. Zakłada się, że popyt na gaz ziemny do produkcji energii elektrycznej wz-rośnie z 0,6 bln m3 w 1995 r. do 1 bln m3 w 2010 roku.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JanSzlązak">Rozwój gospodarczy Polski oraz względy ekologiczne powodować będą wzrost za-potrzebowania na gaz w gospodarce narodowej. PGNiG opracowało program rozwoju gazyfikacji kraju i w zależności od finansowych możliwości jego realizacji przewiduje się, iż w 2010 roku poziom zużycia gazu wyniesie 22–27 mld m3.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JanSzlązak">Polskie udokumentowane zasoby gazu ziemnego oceniane są na 146 mld m3, przy czym zawartość metanu w gazie kształtuje się od 15 proc. do 98 proc. Eksploatować można złoża o zasobach 116 mld m3. Obecnie z tych zasobów wydobywa się 3,7 mld m3 gazu w ciągu jednego roku, a w 2010 roku będzie można wydobywać ok. 2 mld m3 gazu ziemnego rocznie. Zakłada się, że kolejne 2,6 mld m3 rocznie będzie można pozyskać w wyniku udokumentowania, a następnie zagospodarowania nowych zasobów.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JanSzlązak">Zbilansowanie potrzebnych ilości gazu będzie więc możliwe tylko pod warunkiem podpisania długoterminowych umów na import gazu ziemnego.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JanSzlązak">W wyniku prowadzonych prac poszukiwawczych na świecie ciągle rosną udokumentowane zasoby gazu ziemnego. W okresie ostatnich 15 lat zwiększyły się one prawie dwukrotnie i na koniec 1995 r. osiągnęły poziom 146,7 bln m3. Prognostyczne zasoby gazu ziemnego w świecie oceniane są na poziomie 258 bln m3.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JanSzlązak">Położenie geograficzne Polski, jej możliwości ekonomiczne oraz rozkład złóż gazu na świecie determinują kierunki poszukiwań strategicznych rozwiązań w zakresie zapewnienia krajowi bezpieczeństwa energetycznego. W naszym otoczeniu największe udokumentowane zasoby gazu ziemnego posiadają: kraje WNP, głównie Rosja - 49 bln m3, Iran - 20,7 bln m3, Algieria - 3,6 bln m3, Norwegia - 2,9 bln m3 i Holandia - 1,9 bln m3.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JanSzlązak">Za najbardziej realistyczne i ekonomicznie uzasadnione kierunki importu gazu uznano import Rosji oraz z rejonu Morza Północnego. Gazociąg tranzytowy z Rosji do Europy Zachodniej przez terytorium Polski stwarza możliwość odbioru przez Polskę narastającej ilości gazu do 13 mld m3 na rok w 2010 roku i w następnych latach. Wejście tego gazu do systemu polskiego pozwoli zmniejszyć nakłady inwestycyjne na rozprowadzenie go do odbiorców.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#JanSzlązak">Poprawi się stan bezpieczeństwa utrzymania ciągłości dostaw gazu. Polska będzie odbiorcą gazu na trasie z Rosji do Europy Zachodniej, a PGNiG będzie równocześnie operatorem gazociągu tranzytowego na terytorium Polski.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#JanSzlązak">Pozyskiwanie gazu z innych kierunków, niż Rosja, jest od wielu lat jednym z najważniejszych działań PGNiG, które przynoszą efekty. Na przełomie lat 1992/93 po negocjacjach z niemiecką firmą Verbundnetz Gas AG nastąpiło połączenie polskiego systemu gazowniczego z niemieckim w Świnoujściu i Zgorzelcu. Obecnie z kierunku zgorzeleckiego dostawy gazu do Polski wynoszą 300 mln m3 na rok.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#JanSzlązak">Holendrzy w 1996 r. zgłosili gotowość dostaw gazu i podpisali list intencyjny. Również gotowość dostaw zgłosiły firmy niemieckie Ruhrgas, VNG, BEB, Wintershall, a ponadto firma British Gas. Norwegowie w 1996 r. powrócili do negocjacji i uwzględniają w nich najkorzystniejszy dla Polski projekt budowy gazociągu z Morza Północnego przez Morze Bałtyckie z lądowaniem na wybrzeżu polskim, tzw. Polpipe, który uprzednio zdecydowanie odrzucali.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#JanSzlązak">Wszystkie te negocjacje są bardzo poważnie zaawansowane i w najbliższych miesiącach mogą być ostatecznie finalizowane poprzez zawarcie umów i kontraktów. PGNiG przygotowuje także projekt dostaw gazu ziemnego w postaci skroplonej tzw. LNG.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#JanSzlązak">Firma ta ciągle zwiększa bezpieczeństwo dostaw gazu do odbiorców poprzez:</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#JanSzlązak">- intensyfikację zdolności wydobycia gazu ze złóż krajowych,</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#JanSzlązak">- zawieranie kontraktów wieloletnich na podstawie ilości importu gazu,</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#JanSzlązak">- kontraktowanie dodatkowych krótkoterminowych i elastycznych dostaw gazu z importu,</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#JanSzlązak">- rozbudowę podziemnych magazynów gazu w kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#JanSzlązak">W 1993 r. podjęto decyzję o realizacji pierwszego etapu zbiornika gazu w ośmiu kawernach solnych w Mogilnie o pojemności ok. 400 mln m3 i zdolności oddania ok. 1 mln m3 na dobę. Opracowany został harmonogram budowy tych zbiorników w latach 1993–2002.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#JanSzlązak">W grudniu 1994 r. podjęto decyzje o zaprzestaniu na początku 1995 r. dalszego wydobycia gazu ze złoża gazu ziemnego zaazotowanego w Wierzchowicach i rozpoczęciu realizacji w tym złożu tzw. wariantu zerowego budowy podziemnego magazynu gazu ziemnego wysokometanowego. Przeprowadzone próby potwierdziły możność zbudowania takiego magazynu o pojemności czynnej 4,3 mld m3 i zdolności dyspozycyjnej dostawy ok. 50 mln m3 na dobę.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#JanSzlązak">Pojemności magazynów w Mogilnie i Wierzchowicach wyniosą w sumie ok. 6 mld m3, zaś zdolność dostawy gazu ok. 110 mln m3 na dobę, co wystarczy na pokrycie nierówno-miernego zapotrzebowania odbiorców oraz tworzy rezerwy strategiczne w wysokości 1,5 mld m3.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#JanSzlązak">W 1997 r. zawarta została umowa kredytowa z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym na kwotę 180 mln ECU, z przeznaczeniem na finansowanie pierwszego etapu budowy PNG Wierzchowice. Umowa wejdzie w życie po uzyskaniu gwarancji rządu polskiego. Wniosek w tej sprawie został złożony w Ministerstwie Finansów. Jego akceptacja jest niezwykle ważna dla dalszej poprawy bezpieczeństwa energetycznego kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#JanSzlązak">Rozprowadzenie zwiększonych ilość gazu wymagać będzie znacznej rozbudowy sieci przesyłowej, tłoczni gazu, sieci dystrybucyjnej oraz podziemnych magazynów gazu. Podejmowane zadania inwestycyjne będą miały na celu przede wszystkim:</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#JanSzlązak">- intensyfikację poszukiwań gazu na terenie kraju,</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#JanSzlązak">- zwiększenie ponad 7-krotnie krajowych zdolności magazynowania gazu,</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#JanSzlązak">- zwiększenie możliwości przesyłowych sieci gazowej o ok. 35 proc. do 2010 roku.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#JanSzlązak">Największe nakłady inwestycyjne powinny być skierowane na zagospodarowanie złóż oraz dystrybucję gazu. Chodzi o budowę kopalń dla zwiększenia wydobycia krajowego oraz budowę sieci średniego i niskiego ciśnienia doprowadzającej gaz do odbiorców. Wzrost nakładów na dystrybucję wynika z konieczności zwiększenia finansowania budowy sieci przez dostawcę gazu.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#JanSzlązak">Obecne urzędowe ceny gazu nie pokrywają kosztów dostaw dla niektórych grup odbiorców gazu i nie zapewniają prawidłowego finansowania gazyfikacji kraju. Za najbardziej optymalny uważa się realny przyrost cen ok. 1 proc. rocznie. W dłuższym okresie taki wzrost powinien doprowadzić do zrównania ceny krajowej gazu ziemnego z ceną ekonomicznie uzasadnioną, tzn. pokrywać ona będzie koszty pozyskania gazu, a ponadto możliwe będzie uzyskanie zysku, jako źródła finansowania rozwoju gazyfikacji. Jednocześnie ustalona została zasada, że wzrost cen paliw gazowych dla odbiorców indywidualnych i komunalnych nie powinien przekraczać realnego wzrostu płac.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#JanSzlązak">Rozpoczęta restrukturyzacja PGNiG, jeszcze jako przedsiębiorstwa państwowego, była zgodna z ekspertyzami rządowymi oraz instytucji międzynarodowych, którym zlecono przeprowadzić ekspertyzę. 2 kwietnia 1996 r. Rada Ministrów uchwaliła dokument pt. „Program restrukturyzacji PGNiG”. Pod koniec 1996 r. został wykonany pierwszy etap polegający na skomercjalizowaniu PGNiG. W drugim etapie tworzone są spółki na bazie zaplecza technicznego i produkcji pomocniczej oraz geofizyki poszukiwań. W części spółek PGNiG utrzyma przez dłuższy czas mniejszościowy pakiet udziału lub akcji na poziomie 20–49 proc.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#JanSzlązak">Dalsze przekształcenia uwzględniać będą dostosowanie struktur organizacyjnych do wymogu prawa energetycznego, a także zmian w podziale administracyjnym państwa. Przygotowywane przekształcenia mają na celu włączenie kapitału zagranicznego i krajowego w rozwój infrastruktury gazoenergetycznej w Polsce. Obecnie PGNiG ma trudności finansowe, gdyż pracuje ze stratą.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#JanSzlązak">Przewidując, iż państwo zadawać będą szczegółowe pytania, przybyłem na posiedzenie z ekspertami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewKaniewski">Otwieram dyskusję, przy czym mogą państwo także zadawać pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#CzesławSobierajski">Tylko pozornie temat dzisiejszego posiedzenia może wydawać się mało ważny. Nie muszę nikogo przekonywać o znaczeniu gazu dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Z niepokojem zauważyłem, że będąc posłem przez dwie kadencje słyszałem te same informacje, które podał dzisiaj pan minister Szlązak.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#CzesławSobierajski">Energetyka, w tym sektor gazowniczy, zależy od kierunku rozwoju gospodarczego. Nie chodzi o jałowe rozważanie co jest ważniejsze, ale o skoordynowanie rozwoju gospodarczego kraju ze strukturą nośników energii i źródłem ich pochodzenia w taki sposób, aby można było zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#CzesławSobierajski">Szczególnie istotne jest pozyskanie różnych źródeł dostaw surowców energetycznych, głównie gazu ziemnego. Nasłuchałem się w ciągu dwóch kadencji wielu zapewnień, że taka polityka będzie realizowana i dzisiaj mogę powiedzieć, że rezultaty są mizerne.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#CzesławSobierajski">Niezbędne jest prowadzenie studiów nad perspektywicznym bilansem energetycznym państwa, z uwzględnieniem aspektów ekonomicznych, ekologicznych i społecznych. Przedmiotem analiz powinna być przede wszystkim możliwość pozyskania pierwotnych nośników energii ze źródeł krajowych.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#CzesławSobierajski">Tymczasem Ministerstwo Gospodarki w opracowaniu, które stanowi podstawę dyskusji, wyraża pogląd, że podstawowym sposobem na pokrycie wzrastającego sukcesywnie popytu na gaz ma być odpowiedniej wielkości import gazu ziemnego, do tego z jednego kierunku. Za wysoce niepokojące należy uznać to założenie, bowiem powodować będzie ono coraz większe uzależnienie Polski od importowanego gazu. W 2010 roku ponad 80 proc. prognozowanego zapotrzebowania na gaz ma być pokryte importem. Przygotowany jest m.in. projekt bardzo kosztownego dostarczania na rynek polski gazu w postaci skroplonej z Algierii, natomiast pominięta została możliwość pozyskania gazu z pokładów węgla kamiennego.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#CzesławSobierajski">Państwowy Instytut Geologiczny w ostatnich latach podawał różne dane dotyczące zasobów metanu w Polsce. Według ostatnich obliczeń tego gazu jest 370 mld m3, a poza obszarem czynnych kopalni - 215 mld m3. Przypominam, że obecnie zapotrzebowanie na ten gaz wynosi niewiele ponad 10 mld m3.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#CzesławSobierajski">W 1992 r., kiedy przewodniczyłem Komisji Górnictwa i Energetyki, Departament Energetyki Stanów Zjednoczonych oceniał, iż zasoby metanu w Polsce wynoszą 1300 mld m3, w tym 700 mld m3 gazu o dobrych i bardzo dobrych parametrach technicznych, zaś zasoby gazu ziemnego wynoszą 600 mld m3. Nikt wówczas nie podważał tych danych ani eksperci, ani ministerstwo odpowiedzialne za tę sferę gospodarki. Byłem na wielu spotkaniach, obradach, seminariach i nikt nie powiedział, że amerykańscy eksperci się pomylili.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#CzesławSobierajski">Pamiętam dokładnie, że 38 firm, światowi potentaci chcieli użytkować złoża gazu i czekali na uchwalenie prawa górniczego i geologicznego, bowiem w parlamencie trwały prace legislacyjne nad projektem tej ustawy. Spodziewali się, iż na podstawie tego prawa będą mogli uzyskać koncesje na poszukiwanie i wydobywanie gazu.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#CzesławSobierajski">Sejm uchwalił prawo górnicze i geologiczne w maju 1993 r., ale prace legislacyjne nie zostały zakończone ze względu na rozwiązanie parlamentu. Ustawa weszła w życie podczas następnej kadencji Sejmu i powstała dziwna, wręcz nieprawdopodobna sytuacja. Otóż w tzw. planie Markowskiego była mowa o 550 mld m3 metanu, natomiast w programie przyjętym przez Radę Ministrów ta liczba została zmniejszona do 350 mld m3.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#CzesławSobierajski">Pytam przedstawicieli rządu, Najwyższą Izbę Kontroli i każdego, kto ma na uwadze interes Polski, która ilość metanu jest prawdziwa. Ja sądzę, że pierwsza i proszę mi udowodnić, że nie mam racji. Firmy, jak np. Texaco, Amoco były na Śląsku i próbowały wiercić. Pozornie skończyło się to niczym, bowiem informacje zostały głęboko utajnione. Pytam czy powodem tego były inne motywy niż ekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#CzesławSobierajski">Umowa zwana kontraktem stulecia uzależnia nas niemal całkowicie od dostaw gazu z kierunku wschodniego. Umowy o dostawę ponad 5 mld m3 gazu z Białorusi i Ukrainy wygasną - jedna w tym roku, a druga - za kilka lat, ale tę lukę wypełnią dodatkowe dostawy z Rosji.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#CzesławSobierajski">Skoro zapotrzebowanie na gaz, w miarę rozwoju gospodarki, ma wzrosnąć z obecnie zużywanych 10,5 mld m3 do 20 mld m 3, a nawet prognozowany górny próg wynosi 37 mld m3, to pytam: czyim kosztem? Odpowiedź jest banalnie prosta: oczywiście, kosztem likwidacji części górnictwa polskiego. Mogę na to przystać, ale pod warunkiem, że likwidacja kopalń nastąpi na rzecz wydobycia metanu polskiego i wtedy osiągniemy same korzyści: zaopatrzenie w gaz, zysk, bezpieczeństwo w kopalniach itd.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#CzesławSobierajski">Pytam, dlaczego kolejne rządy nie podejmowały tej sprawy z taką determinacją, na jaką ona zasługuje?</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#CzesławSobierajski">Rozmowy prowadzone z firmami zagranicznymi w sprawie dostaw gazu kończyły się bez rezultatu, być może ze względu na „kontrakt stulecia”, który takim jest, ale nie dla Polski.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#CzesławSobierajski">Potwierdzają to ekspertyzy, o których będzie mówiła pani poseł Kraus. Na ich podstawie mogę stwierdzić, że ten kontrakt jest nieważny z mocy prawa. Mała konstytucja stanowiła, że wszelkie zobowiązania rządu o charakterze finansowym mogą być zaciągane na podstawie ustawy. W umowie z Rosją o dostawę gazu, rząd wziął na siebie ogromne zobowiązania finansowe i zrobił to nie na podstawie ustawy, ale wiadomo pod czyje dyktando.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#CzesławSobierajski">Pytam czyją własnością jest rurociąg? Jest to element strategicznej dla państwa infrastruktury. Tymczasem w umowie nie została zawarta klauzula o prawie do wywłaszczenia, a w szczególnych okolicznościach bez odszkodowania, co jest zgodne ze standardami międzynarodowymi. Pozbawiliśmy się takiej możliwości, a za to stworzyliśmy możliwość manipulowania nami jak kto chce i kiedy chce.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#CzesławSobierajski">Zakłady azotowe, produkujące nawozy dla rolników, powoli stają się bankrutami ze względu na cenę gazu, a równocześnie mówi się o uzdrowieniu rolnictwa, dostosowaniu go przed wejściem do Unii Europejskiej itd.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#CzesławSobierajski">Powiedziałem sobie, że w tej kadencji parlamentu musi mi się udać jedna rzecz - kontrakt musi być renegocjowany. Leży to w żywotnym interesie Polski. Na każdy argument przemawiający na rzecz tego kontraktu odpowiem kontrargumentem. Rząd musi jeszcze raz przeanalizować sytuację, mając na uwadze interes Polski, a nie interes spółek, ponieważ to nie rząd, a one negocjowały warunki, potrafiły zadbać o swój interes. Manipulowały liczbami i teraz nie wiemy na czym stoimy.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#CzesławSobierajski">Kilka lat temu, kiedy nie byłem już posłem, powiedziałem na konferencji, że oskarżam rząd o to, że działa na szkodę Polski. Powiedziałem też, że podaje nieprawdziwe liczby. Wezwałem rządzących do podjęcia debaty za pośrednictwem telewizji, radia lub w inny sposób. Wystąpienie zakończyłem takimi słowami: „Panie prokuratorze, jeśli szkaluję rząd, to ma pan obowiązek z mocy prawa wszcząć przeciwko mnie postępowanie”.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#CzesławSobierajski">Moje wystąpienie nie zostało upublicznione - zapadła nad nim cisza. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że interes Polski został naruszony. Oświadczam, że nie spocznę aż tego nie wyjaśnię. Mam nadzieję, że wszyscy zajmiemy takie stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JaninaKraus">Na początku chcę wnieść dwa sprostowania, które powtarzam, ilekroć jest mowa o polityce energetycznej państwa i bilansie paliwowo-energetycznym. Ministerstwo Gospodarki powołuje się na uchwałę Sejmu z 1992 r., w której jest zawarty postulat zwiększenia podaży gazu ziemnego ze źródeł własnych i importu. Proszę także powiedzieć, że ta uchwała została przez Sejm odrzucona, głównie z tego powodu, że nie został przedstawiony rachunek ekonomiczny planowanej wielkości importowanego gazu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JaninaKraus">W dokumencie pt.: „Założenia polityki energetycznej”, który został przyjęty niedawno, wyraźnie zostało powiedziane, że pierwotnymi nośnikami energii powinny być przede wszystkim nośniki rodzime, zaś źródła gazu importowanego powinny być zdywersyfikowane.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JaninaKraus">Na ten fakt zwraca uwagę Najwyższa Izba Kontroli, która badała dość szczegółowo m.in. wszystkie porozumienia zawarte od 1992 r. do połowy 1996 r. Będę prosiła przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli, aby zapoznał Komisję z wynikami ustawy. Wynika z nich, że nie była prowadzona jednoznaczna polityka energetyczna. Wszystkie dokumenty, na podstawie których podpisany został kontrakt na dostawę gazu, obciążone były wadami prawnymi, tak dalece idącymi, że zasadne jest domaganie się renegocjowania kontraktu i pozostałych dokumentów.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JaninaKraus">Nie mówmy, że rząd działa na podstawie bilansu paliwowo-energetycznego, bo nie ma takiego bilansu. Do dokumentu pt.: „Założenia polityki energetycznej”, przyjętego przez rząd, dołączony został załącznik, który zawierał prognozy różnych instytucji naukowych, specjalistycznych, zajmujących się tym problemem - tylko prognozy. Rząd nie jest w stanie prowadzić odpowiedzialnej polityki energetycznej, jeśli nie posiada bilansu, a do tego zawiera kontrakt na dostawę gazu, który w bilansie byłby pozycją stałą przez 25 lat. Kontrakt opiewa na dostawę 250 mld m3.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JaninaKraus">Pytam, co w tej sytuacji stanie się z rodzimymi nośnikami energetycznymi? Czy węgiel kamienny i brunatny mają być dopełniaczami w bilansie paliwowo-energetycznym kraju?</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#JaninaKraus">Pustym i bez pokrycia sloganem jest stwierdzenie zawarte w omawianym materiale, że polityka energetyczna opierać się ma na rodzimych źródłach energii. Nieprawda. W 80 procentach opiera się ona na imporcie jednego nośnika energii, z jednego kierunku.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#JaninaKraus">Przedstawiony materiał jest jednostronny i delikatnie mówiąc rozczarowujący. Byłam też posłem w dwóch poprzednich kadencjach Sejmu i niczego nowego się nie dowiedziałam z tego materiału, co więcej, dokumenty, które otrzymujemy z Ministerstwa Gospodarki są na coraz wyższym stopniu ogólności. Posłowie na ich podstawie nie są w stanie odpowiedzialnie i rzeczowo dyskutować na temat funkcjonowania i roli sektora gazowniczego. Miałam nadzieję, że PGNiG oraz Ministerstwo Gospodarki, które jest zobowiązane do sprawowania nadzoru nad polityką energetyczną poczują się zobowiązane, zwłaszcza po dyskusjach prowadzonych w ostatnich latach i zgłoszonych zastrzeżeniach do przedstawienia rzeczowego i kompetentnie opracowanego materiału.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#JaninaKraus">PGNiG jest ważnym elementem systemu energetycznego, m.in. dlatego, że zajmuje się wymianą handlową za granicą w dziedzinie nośników energii, a to wiąże się z bezpieczeństwem energetycznym i suwerennością kraju. Ta firma ma wpływ na bilans płatniczy Polski, sytuację ekonomiczną kraju, bowiem uczestniczy w pozyskiwaniu i wydatkowaniu dewiz.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#JaninaKraus">Od lat stawiam to samo pytanie: kiedy zostanie przedstawiona ekonomiczna strona tego procederu, jakim jest kontrakt na dostawę gazu? Kiedy dowiemy się, jakie są jego skutki dla sytuacji płatniczej i finansowej państwa? Z jakich środków ma być finansowany import gazu?</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#JaninaKraus">Chcę także zapytać, jaka wielkość gazu jest potrzebna docelowo i ekonomicznie uzasadniona?</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#JaninaKraus">Nie chodzi mi o wielkości prognozowane, lecz o programowane w odniesieniu do rozwoju gospodarczego kraju. W każdej ustawie budżetowej są określone założenia polityki ekonomicznej państwa i na podstawie tych założeń powinna być programowana polityka energetyczna. Tymczasem podawane są dwie rozbieżne wielkości. Sygnalizował ten problem mój przedmówca.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#JaninaKraus">W materiale podana jest wielkość zapotrzebowania na gaz w granicach 22–27 mld m3, ale brane jest pod uwagę także 40–45 mld m3 zalecane przez Bank Światowy. Negocjacje z Unią Europejską odbywają się za pośrednictwem międzynarodowych organizacji finansowych, które włączyły się w finansowanie przemian i transformacji gospodarczej w Polsce. Czy pan minister potwierdza, że nie wchodzi w rachubę zapotrzebowanie na gaz 40–45 mld m3?</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#JaninaKraus">Mam przed sobą dokument PGNiG podpisany przez mgr Tokarzewskiego, datowany w październiku 1996 r. Został on przygotowany na moją prośbę wyrażoną podczas debaty sejmowej. Według oświadczenia ministra Czerwińskiego, złożonego podczas poprzedniej kadencji Sejmu, ministerstwo godziło się na to, by energetyka zakupiła ok. 6 mld m3 gazu. Zdaniem Banku Światowego powinna ona zużyć 15 mld m3 gazu. Natomiast w dokumencie, który jest w mojej dyspozycji, są następujące dane: przewidywane wykonanie w 1996 r. oraz nowe zapotrzebowania do 2010 roku dla energetyki - 15,4 mld m3, dla celów komunalnych, bytowych i ciepłownictwa - 10,3 mld m3.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#JaninaKraus">Które wielkości są wiążące dla polityki energetycznej państwa? Czy te, które przed chwilą cytowałam, czy te, które są zawarte w materiale?</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#JaninaKraus">Zdaję sobie sprawę z tego, że cytowane dane są wynikiem zgłoszonego przez podmioty zapotrzebowania na gaz, ale czy nie jest to sygnał, że popyt jest znacznie większy od zakładanego przez ministerstwo. Dlaczego w materiale nie ma o tym ani słowa, tak jakby ten problem zupełnie nie istniał?</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#JaninaKraus">W dokumencie pod nazwą: „Europrog-97”, który jest raportem energetycznym w dużym uproszczeniu, a w jego opracowaniu ze strony polskiej wziął udział przedstawiciel Państwowych Sieci Energetycznych, podany jest przyrost stanu mocy energetyki krajowej w latach 1995–2010 o ok. 10,5 MW. Ten przyrost ma się dokonać poprzez skokowy wzrost zużycia gazu ziemnego plus 9340 MW, ale kosztem węgla brunatnego minus 2377 MW.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#JaninaKraus">Czy to nie jest potwierdzenie dla tezy, że w polskiej gospodarce nastąpi przeorientowanie nośników energetycznych z węgla na gaz. Nie muszę przypominać, że gaz jest 2–2,5-krotnie droższy od węgla kamiennego i wielokrotnie droższy od węgla brunatnego.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#JaninaKraus">W raporcie podana została imienna lista 18 nowych elektrowni opalanych gazem ziemnym o łącznej mocy 3900 MW, które mają pracować szczytowo. Ponadto wymienionych zostało 5 elektrowni z cyklem kombinowanym gazowo-parowym o łącznej mocy 5400 MW.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#JaninaKraus">Wyrażenie zgody na takie wielkości budzi zdziwienie u znawców problemu i musi prowadzić do wniosku, że jest to działanie na szkodę interesów społecznych i narodowych.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#JaninaKraus">Jaki jest udział poszczególnych nośników energii w prognozach, gdyż powtarzam, że nie ma bilansu paliwowo-energetycznego. Gaz jest dwukrotnie droższy od węgla kamiennego i zastępowanie go gazem musi spowodować podwyżkę cen energii elektrycznej. Już teraz znaczna część odbiorców nie jest w stanie płacić za pobraną energię elektryczną i rząd był zmuszony zaproponować w tym względzie program osłonowy. Trudno sobie wyobrazić konsekwencje dla budżetu państwa i dlatego pytam, jakie one będą?</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#JaninaKraus">Jeden mld m3 gazu jest odpowiednikiem 1,7 mln ton węgla. Jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie. Z tej relacji wynika, że jeśli zamiast 6,6 mld m3 zużycie gazu wyniesie 15,4 mld m3, czyli o 9 mld m3 więcej, to tym samym zapotrzebowanie na węgiel spadnie o 15 mln ton. W średniej wielkości kopalni wydobywa się 2 mln ton węgla rocznie, a więc w grę wchodzi 7 kopalń.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#JaninaKraus">Lansowanie w takiej sytuacji tezy o nadprodukcji węgla jest - moim zdaniem - nieporozumieniem.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#JaninaKraus">Wszystkie dane prognostyczne dotyczą 2010 roku. Dlatego pytam, jaka będzie polityka energetyczna po 2010 roku?</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#JaninaKraus">Chcę przypomnieć, że w poprzedniej kadencji Sejmu do Komisji wpłynęło opracowanie ministra przemysłu i handlu, które dotyczyło demonopolizacji i prywatyzacji elektroenergetyki. W tym dokumencie ministerstwo określiło zapotrzebowanie energetyki na węgiel w 2020 roku na poziomie 80 mln ton. Mówiłam o tym w czasie ostatniej debaty plenarnej Sejmu. Nawet biorąc pod uwagę drastyczne ograniczenia eksportu węgla, z jakim mamy teraz do czynienia, nasuwa się wniosek, że zdolności produkcyjne kopalń nie wystarczą na zaspokojenie potrzeb energetyki.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#JaninaKraus">W jaki sposób zamierza się zapewnić tę lukę w bilansie? Czy importem gazu? Ponawiam pytanie: skąd będą brane środki na ten import i jakie będą jego skutki dla bilansu płatniczego kraju?</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#JaninaKraus">Chciałabym usłyszeć bardziej szczegółowe dane dotyczące dywersyfikacji źródeł dostaw gazu, a zwłaszcza chodzi mi o gaz skroplony. Pan minister Ścierski powiedział w Sejmie, że w 1996 r. utworzono konsorcjum dla sfinansowania budowy terminalu, w skład którego weszli m.in.: Port Północny, Bank Śląski, Powszechny Bank Kredytowy, PGNiG oraz PKO SA. Jaki jest stan zaawansowania prac? Czy jest to tak samo iluzoryczne przedsięwzięcie jak import gazu z Morza Północnego?</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#JaninaKraus">Wymienię jeszcze jedną sprawę, która dotyczy aspektów prawnych kontraktu na dostawę gazu i porozumień zawartych od 1992 r. Dysponujemy opinią wykonaną przez pana prof. Piątka, który uzasadnił nielegalność porozumienia z 1993 r., protokołu, w którym uszczegółowiono to nieporozumienie oraz wszystkich następnych porozumień zawieranych na szczeblu państwa, a potem na poziomie spółek. Mam na myśli przede wszystkim traktat zawarty między Rzeczpospolitą Polską a Federacją Rosyjską o przyjaźni i dobrosąsiedzkiej współpracy z 1992 r. i protokół z 18 lutego 1995 r. w sprawie przedsięwzięć organizacyjnych, zmierzających do zapewnienia porozumienia z 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#JaninaKraus">Ten protokół nakładał na państwo polskie poważne zobowiązania finansowe. Wymienione zostały one w raporcie Najwyższej Izby Kontroli z 27 lutego 1996 r. W grę wchodzą nie tylko gwarancje rządowe na kredyty, ale także poważne skutki budżetowe, wynikające ze zwolnień podatkowych i wielu innych tego typu tytułów.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#JaninaKraus">Fakt ten nadawał porozumieniom charakter umów międzynarodowych, w których strona polska zaciągała zobowiązania finansowe. W myśli konstytucji zawarcie takich umów mogło nastąpić na podstawie upoważnienia wyrażonego w ustawie. Tego upoważnienia nie było i w związku z tym rodzi się pytanie o legalność tych aktów.</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#JaninaKraus">Są to wątpliwości formalnoprawne. Kontrakt zawarty z Rosją budzi też wątpliwości z punktu widzenia polskich interesów narodowych i polskiej racji stanu, które pogłębia fakt, że Europol Gaz otrzymał zbyt daleko idące uprawnienia w zakresie ustalania warunków finansowania budowy rurociągu jamalskiego oraz rezygnacja strony polskiej z opłat tranzytowych za gaz przesyłany z Rosji do Niemiec przez terytorium Polski.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#JaninaKraus">Chciałabym usłyszeć wyjaśnienie tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#JaninaKraus">Rodzą się wątpliwości, czy rząd zawierając porozumienia spełnił konstytucyjny wymóg chronienia, na podstawie ustaw, interesu skarbu państwa. Do tego zobowiązywała go mała konstytucja i nowa konstytucja. Nie będę rozwijać tego problemu. Dysponuję opiniami i jestem w stanie szczegółowo omówić ten problem.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#JaninaKraus">Na podstawie aktu notarialnego z 23 września 1993 r. zawiązana została spółka System Gazociągów Tranzytowych Europol Gaz. Akcjonariuszami tej spółki są: PGNiG - 48 proc. akcji, Gazprom - 48 proc. akcji i Gaztradeing - 4 proc. Według Najwyższej Izby Kontroli, ta ostatnia spółka została zarekomendowana przez stronę rosyjską i za przyzwoleniem rządu polskiego została przyjęta jako trzeci akcjonariusz Europol Gazu.</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#JaninaKraus">Pozostawało to w sprzeczności z ustaleniami porozumienia z 1993 r., które przewidywało jedynie dwóch akcjonariuszy i każdy z nich miał objąć po 50 proc. udziałów. W ten sposób zachwiana została równowaga wpływów głównych udziałowców, na korzyść strony rosyjskiej. Wprowadzenie trzeciego udziałowca nie było prawnie wymagane, ponieważ Kodeks handlowy dopuszcza nawet jednoosobowe spółki skarbu państwa, jeżeli założycielem spółki jest państwo, a PGNiG jest właśnie taką spółką.</u>
          <u xml:id="u-5.34" who="#JaninaKraus">25 września 1996 r. został zawarty pomiędzy PGNiG a Gazpromem 25-letni kontrakt na dostawę 250 mld m3 gazu, bez prawa reeksportowania przez Polskę ewentualnych nadwyżek. W tej sytuacji wprowadzenie zasady dostępu strony trzeciej i zasady „bierz lub płać” stwarzało dla PGNiG poważne zagrożenia finansowe i praktycznie zostały zablokowane starania Polski o dostawy gazu z innych, niż rosyjski, kierunków.</u>
          <u xml:id="u-5.35" who="#JaninaKraus">Przypominam, że w tym czasie, kiedy był podpisywany kontrakt, nie obowiązywało jeszcze nowe prawo energetyczne. Jak PGNiG mogło w takiej sytuacji podpisać w sposób odpowiedzialny kontrakt?</u>
          <u xml:id="u-5.36" who="#JaninaKraus">Podkreślam raz jeszcze, że kontrakt zawarły dwie spółki - kontrakt, który decyduje o bezpieczeństwie energetycznym państwa nie ma charakteru umowy międzypaństwowej, nie był ratyfikowany przez Sejm. Są to - po prostu - dwa podmioty gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-5.37" who="#JaninaKraus">Budowa rurociągu jamalskiego, na skutek braku odpowiednich uregulowań w prawie polskim, m.in. w prawie budowlanym i w związku z pojawiającymi się licznymi sygnałami o niekorzystnych dla polskiej strony rozwiązaniach, a także na skutek sprzecznych z prawem działań Europol Gaz, rodzą się różne konflikty społeczne.</u>
          <u xml:id="u-5.38" who="#JaninaKraus">Opinia publiczna jest skąpo informowana o konfliktach, które stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego i suwerenności Polski. Drastycznym tego przykładem jest wypowiedź ministra energii atomowej Michajłowa, który zapowiedział ograniczenie bądź wstrzymanie dostaw rosyjskich surowców do państw, które przyłączą się do NATO. Przypomnę także incydent, który zdarzył się w styczniu br., kiedy prezes Gazpromu Jachiljew zagroził zakręceniem „gazowego kurka”, jeśli Polska nie ureguluje zadłużenia w wysokości 200 mln USD za dostarczony gaz.</u>
          <u xml:id="u-5.39" who="#JaninaKraus">Zwracam się do pana przewodniczącego i Komisji, aby na podstawie przedstawionych argumentów, a nie sądzę, że wyczerpałam ich listę, sformułować dezyderat do rządu i ministra gospodarki, w którym zażądamy przedstawienia opinii prawnej dotyczącej kontraktu na dostawę gazu oraz wyrażenia stanowiska w sprawie podjęcia renegocjacji.</u>
          <u xml:id="u-5.40" who="#JaninaKraus">Przed kilkoma tygodniami pan minister Steinhoff stwierdził, że opinie prawne są przygotowywane pod kątem renegocjowania kontraktu. Chcę zapytać, czy te opinie są już gotowe, a jeśli tak, to czy Komisja mogłaby się z nimi zapoznać?</u>
          <u xml:id="u-5.41" who="#JaninaKraus">Proponuję też, abyśmy w tym dezyderacie zażądali od premiera przedstawienia kompleksowej opinii o zawartych dotychczas porozumieniach i kontraktach między polskimi i rosyjskimi spółkami w sprawie budowy rurociągu jamalskiego i dostaw gazu z Rosji oraz by na tej podstawie wskazane zostały możliwości ich renegocjowania. Chodzi mi nie tylko o aspekt prawny, lecz także o argumenty ekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-5.42" who="#JaninaKraus">Chciałabym, aby przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli przedstawił wyniki w tym zakresie. Gdyby to się okazało niemożliwe na dzisiejszym posiedzeniu, to oczekuję, że posłowie będą mogli przeczytać raport. Opatrzony jest on klauzulą poufności, ale prezes NIK wyjaśniał, że została przygotowana synteza raportu, do której wgląd mogliby mieć nie tylko posłowie.</u>
          <u xml:id="u-5.43" who="#JaninaKraus">Po otrzymaniu materiałów od Ministerstwa Gospodarki, rządu i NIK zgłoszę wniosek formalny, aby Komisja przygotowała projekt uchwały, który byłby przedmiotem debaty plenarnej Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZbigniewKaniewski">Ponieważ w tych dwóch wystąpieniach zarysowanych zostało wiele problemów, proszę aby pan minister Szlązak oraz pan prezes Findziński odnieśli się do nich. Od panów wypowiedzi może zależeć dalszy przebieg posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanSzlązak">Ustosunkuję się do spraw natury ogólnej, natomiast o wyjaśnienie szczegółowych kwestii poproszę moich ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JanSzlązak">Bezpieczeństwo energetyczne kraju - gaz jest dostarczany z czterech źródeł, przy czym dominujący jest udział gazu importowanego z Rosji. Ten temat rozwinie pan prezes Findziński, natomiast ja ustosunkuję się do wykorzystania metanu pochodzącego z pokładów węgla. Wiem, że pan poseł Sobierajski jest bardzo zainteresowany tym zagadnieniem i dlatego towarzyszy mi największy autorytet w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JanSzlązak">Stosuje się dwa poziomy badania ilości metanu w pokładach węgla. Oceniamy, że do poziomu 1 tysiąca metrów jest 370 mld m3, w tym 215 m3 poza obszarami górniczymi, natomiast do 1500 m jest 933 mld m3 metanu, aczkolwiek inni eksperci, np. amerykańscy mówią o 1300 mld m3.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JanSzlązak">Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom pana posła Sobierajskiego przyniosłem ze sobą wniosek o ustanowienie projektu badawczego. Tytuł tego projektu brzmi: „Studium techniczne i ekonomiczne w zakresie zasobów przemysłowych metanu w złożach węgla kamiennego oraz kompleksowych sposobów pozyskiwania i wykorzystania w ogólnokrajowych i lokalnych sieciach energetycznych”. Badania będą finansowane głównie przez Komitet Badań Naukowych. W wyniku tych badań otrzymamy aktualne i wiarygodne informacje o ilości metanu i czy mamy szansę z niego skorzystać, czy może są to płonne nadzieje.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JanSzlązak">Szczegółowe informacje dotyczące kontraktu z Gazpromem przedstawi pan prezes Findziński. Gdyby jego wypowiedź okazała się niewystarczająca, to złożymy wyjaśnienie na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JanSzlązak">Pani poseł Kraus poruszyła bardzo dużo ważnych tematów z pogranicza gazu i węgla kamiennego. Pytanie, czy węgiel należy zastępować gazem w sytuacji gdy węgiel jest w Polsce, a gaz trzeba importować, przewija się przez wiele lat. Moim zdaniem, odpowiedź na to pytanie zaczyna się krystalizować. Jest jakaś liczba, która wyraża zapotrzebowanie na gaz, a także pośrednio określa zużycie węgla.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#JanSzlązak">Rachunek, który przedstawiła pani poseł jest prawidłowy - 1,7 mln ton węgla za 1 mld m3 gazu, gdyż gaz określa się na 37 tys. kJ, zaś węgiel wskaźnikowy - 21 tys. kJ.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#JanSzlązak">Jeżeli chodzi o zużycie gazu w energetyce, co najbardziej interesuje górników, to wbrew pozorom nie nastąpi gwałtowne wypieranie węgla. W programie reformy górnictwa, który jest obecnie powszechnie dyskutowany, została podana prognoza zużycia węgla w energetyce. Otóż z 42 mln ton w 1998 r., aczkolwiek jest to liczba zawyżona ze względu na bardzo łagodną zimę, zużycie wzrośnie do 49 mln ton w 2002 roku.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#JanSzlązak">Z prognoz wynika, że zużycie energii wzrastać będzie średnio rocznie od 1,3 proc. do 3 proc. Jeżeli ten wzrost zostanie osiągnięty przez zużycie 50 proc. węgla i 50 proc. gazu, to okaże się, że każdego roku zapotrzebowanie na węgiel wzrastać będzie o 0,75 mln ton. Ma to pokrycie w przewidywanym do 2020 roku wydobyciu węgla.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#JanSzlązak">Gaz nie będzie zdecydowanie wypierał węgiel, aczkolwiek zamówienia energetyki na gaz były w tej wielkości, jaką podała pani poseł Kraus. Nie są one jednak realne, dlatego nie zostały przyjęte do bilansu zużycia gazu. W tym bilansie przewiduje się, że zużycie gazu dla celów produkcji energii elektrycznej wyniesie 3,7 mld m3, co w przeliczeniu na węgiel oznacza 5–12 mln ton.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#JanSzlązak">Jest to proces nieunikniony, gdyż energetykę obowiązują określone rygory ochrony środowiska. Dylemat polega na tym, że albo budowane będą bardzo drogie instalacje odsiarczania spalin albo będą używane czyste źródła pozyskania energii. Jestem bardzo zainteresowany tym, aby węgiel był używany w energetyce i będę czuwać, by zachowana została równowaga między węglem i gazem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZbigniewKaniewski">Niedawno spotkałem się z Górniczą Izbą Przemysłowo-Handlową, by przygotować się do nieuchronnego - jak sądzę - posiedzenia Komisji w sprawie restrukturyzacji sektora węgla kamiennego, w kontekście projektu ustawy, którą rząd przygotowuje. Usłyszałem, że jeśli nie zadba się o inwestycje w górnictwie, to w 2020 roku ilość wydobywanego węgla nie wystarczy nawet dla energetyki. Pani poseł Kraus sugerowała, że tendencja do zastępowania węgla gazem jest zbyt duża. Czy z tej tendencji wynikają zaniedbania inwestycyjne w górnictwie? Jeśli nie, to jakie w programie restrukturyzacji górnictwa są przewidziane środki inwestycyjne, aby można uzyskać niezbędny poziom wydobycia węgla kamiennego z uwzględnieniem potrzeb energetyki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanSzlązak">Pan poseł ma dobre informacje w tym sensie, że gdybyśmy zaprzestali inwestowania w górnictwie dla odtworzenia zdolności produkcyjnych, to tak by się stało. Wprawdzie następuje redukcja zdolności wydobywczych, ale równocześnie ma miejsce odtwarzanie utraconych frontów w kopalniach, które efektywnie mogą wydobywać węgiel i w ten sposób jest kontrolowany niezbędny poziom wydobycia węgla.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JanSzlązak">Nie musimy się obawiać, że w 2010 roku czy nawet w 2020 roku zabraknie węgla dla energetyki, ale trzeba też przyznać, że zasoby się wyczerpują. Aktualnie oceniamy, że zasoby operatywne wynoszą 12 mld ton, natomiast pozyskać możemy połowę tej wielkości. Z tego powodu nasze zdolności wydobywcze w XXI w. będą się zmniejszały. Przewidujemy, że w 2020 roku zdolność wydobywcza naszych kopalń będzie się utrzymywała na poziomie 90–100 mln ton.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AleksanderFindziński">Rozpocznę od wyjaśnienia pewnych nieporozumień. Być może uda mi się to zrobić na tym posiedzeniu Komisji, a jeśli nie, to postaramy się przesłać państwu odpowiednie dokumenty. Sądzę, że nieporozumienia mają swoją przyczynę w osłabieniu naszych kontaktów z członkami Komisji, przez co mają państwo niepełne informacje o tym, co się dzieje w gazownictwie.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#AleksanderFindziński">Jestem zaskoczony stwierdzeniem pani poseł Kraus, że uchwała Sejmu z grudnia 1990 r. jest nieważna. Wiem, że została ona opublikowana w Monitorze Polskim nr 43 poz. 332. Ponadto wszystkie kolejne rządy na przestrzeni kilku lat podejmowały działania zmierzające w tym samym kierunku, jaki został wytyczony w uchwale.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#AleksanderFindziński">Pierwszy etap tych działań polegał na przyjęciu przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów programu rozwoju gazyfikacji kraju i strategii bezpieczeństwa gazowego w kraju, wychodząc z założenia, że 8–5-procentowy udział paliwa gazowego w bilansie paliw pierwotnych jest jednym z najniższych na świecie, co miało przełożenie na degenerowanie środowiska naturalnego. W związku z tym, zwiększenie węglowodorów w zużyciu energii pierwotnej było pożądane z punktu widzenia poprawy ochrony środowiska, nie mówiąc już o racjonalizacji energetycznej.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#AleksanderFindziński">Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów podjął decyzję, że do 2010 roku zwiększane będzie zużycie gazu poprzez maksymalizowanie wydobycia gazu z zasobów krajowych. Zasoby te są oceniane na poziomie 600 mld m3. Drugim źródłem pozyskania gazu ma być odmetanowanie pokładów węgla, ale nie z urobków, lecz z pokładów węgla.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#AleksanderFindziński">Zostały podjęte odpowiednie działania. PGNiG otrzymało środki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz Banku Światowego na zmodernizowanie górnictwa naftowego. Dzięki temu można było odnowić zasoby i w ostatnich latach poziom wydobycia gazu był stabilny. Uważamy to za sukces.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZbigniewKaniewski">Kiedy zostały przyznane te środki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AleksanderFindziński">W latach 1990–1991 zaciągnęliśmy pierwszą transzę pożyczki, zaś ostatnią transzę wykorzystujemy na budowę zbiorników gazu w Mogilnie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#AleksanderFindziński">Drugi element obranej taktyki polegał na pozyskaniu gazu przede wszystkim z gazociągu tranzytowego, który łączy Jamal z Europą Zachodnią i przebiega przez terytorium Polski. Naszym zdaniem, była to koncepcja słuszna, gdyż po raz pierwszy Polska stawała na drodze do Europy Zachodniej, a nie jak dotychczas na końcówce całego europejskiego systemu dostaw gazu z Rosji.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#AleksanderFindziński">Obecnie gaz płynie do Polski dwoma podstawowymi odgałęzieniami na Białorusi i Ukrainie, jeśli jest mowa o „zamknięciu kurka”, to w grę mogą wchodzić te odgałęzienia.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#AleksanderFindziński">Gazociąg tranzytowy stwarzał możliwość rozprowadzenia gazu przez cały krajowy system przesyłowy, przez co można było zmniejszyć nakłady inwestycyjne na rozwój tego systemu.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#AleksanderFindziński">Dlaczego w grę wchodzi 13 mld m3 gazu? Wynika to z prognoz. Kontraktu długoterminowego, handlowego na dostawę 13 mld m3 gazu nie miał dotąd żaden kraj byłego obozu socjalistycznego, natomiast kraje Unii Europejskiej tylko na podstawie takich kontraktów budowały rozwój gazownictwa. Został on zawarty zgodnie z ustaleniami porozumienia międzynarodowego z 1993 r. i protokołu z 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#AleksanderFindziński">W bilansie paliwowo-energetycznym taki kontrakt handlowy odgrywa bardzo istotną rolę, gdyż przez 25 lat są zagwarantowane permanentne dostawy gazu. Choć mówimy o 13 mld m3 gazu to dopuszczalna jest określona tolerancja in minus, której wielkość jest tajemnicą handlową. Pozwala ona na pewną elastyczność pozyskania gazu w ramach tego kontraktu, większą niż w ramach kontraktów z firmami zachodnimi, które teraz przygotowujemy.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#AleksanderFindziński">Przypomnę, że wygasają porozumienia międzynarodowe zawarte w dawnym układzie PRL i ZSRR. Umowa orenburska wygasa w 1998 r., a umowa jamburska wygasa w 2000 roku. Gdyby zaszła potrzeba dodatkowych dostaw gazu z kierunku wschodniego, to mogłoby to mieć miejsce tylko na podstawie kontraktów krótkoterminowych, bowiem ważnym elementem polityki jest dywersyfikacja dostaw źródeł gazu.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#AleksanderFindziński">Prace w tym zakresie rozpoczęte zostały już w 1991 r. i mówię to z pełną odpowiedzialnością. Przedstawię państwu efekty tych prac oraz stan aktualny.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#AleksanderFindziński">W 1991 r. Polska importowała wyłącznie gaz z Rosji po cenach rublowych. Kiedy przeszliśmy na przeliczenia dolarowe nastąpił rozdźwięk między cenami płaconymi przez dostawców a ceną gazu importowanego, pomimo tego że był to i jest nadal tańszy gaz niż importowany z innych kierunków.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#AleksanderFindziński">Rząd dopuścił do wzrostu cen gazu dla odbiorców, bowiem taki był warunek pozyskania kredytu od Banku Światowego i Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Jednak podwyżki nie były na tyle wysokie, by ceny płacone przez niektóre grupy odbiorców w pełni pokryły koszty dostawy gazu, nie mówiąc o akumulacji środków na rozbudowę sieci. W miastach i miasteczkach często samorządy lokalne łożą na ich budowę.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#AleksanderFindziński">Realizację postulatu dywersyfikacji źródeł dostaw gazu rozpoczęliśmy od penetracji źródeł położonych najbliżej Polski. Wybrane zostało Morze Północne i rozpoczęliśmy rozmowy z Norwegami. W 1991 r. zainteresowaliśmy się LNG - dostawą gazu skroplonego z Algierii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#CzesławSobierajski">Słyszę to samo od kilku lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AleksanderFindziński">To prawda, że rozmowy z partnerami zagranicznymi trwają od lat, ale ze względu na pewne uwarunkowania. Pominę je, aby nie zabierać państwu czasu i przedstawię obecny stan.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#AleksanderFindziński">Od 1996 r. Norwegowie poważnie podeszli do rozmów. Przez poprzednie lata badali oni stan kondycji gospodarki polskiej i zmiany polityczne. Interesowały ich także ceny rynkowe gazu, bowiem chcieli wiedzieć, czy pokryją one koszty importu gazu. Mamy podpisane porozumienie oraz list intencyjny i w pierwszej połowie br. może dojść do podpisania kontraktu.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#AleksanderFindziński">Brane są pod uwagę dwie drogi przesyłu: bezpośrednio z Morza Północnego przez Danię na wybrzeże polskie, w granicach 4–5 mld m3 gazu oraz przez Emden w zachodnich Niemczech do Polski, w granicach 1,5–2 mld m3. PGNiG prowadzi konkretne rozmowy z Norweskim Komitetem Sprzedaży Gazu, które wymagają wsparcia ze strony rządu. Takie wsparcie jest deklarowane podczas spotkań z decydentami.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#AleksanderFindziński">Holendrzy, którzy na kontynencie europejskim mają największe zasoby gazu, do 1995 r. nie eksportowali go, zgodnie z obraną polityką chronienia własnych złóż. Teraz odstąpili od tej polityki i rozpoczęli rozmowy z PGNiG. Został podpisany list intencyjny i w ślad za tym została przygotowana pierwsza wersja kontraktu. Projekt będzie musiał być przedstawiony rządowi, gdyż Holendrom chodzi przede wszystkim o to, aby sprzedać nam gaz, który oni zakupili od Gazpromu. Szukamy innego rozwiązania, które polegałoby na dostawach gazu bezpośrednio z zasobów gazu.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#AleksanderFindziński">Dostawę gazu proponują nam inne firmy, jak np. Ruhrgas, BEB, British Gas, przy czym nie są to producenci. Rozpatrujemy ich propozycje. Wiemy o tym, że moglibyśmy bardzo szybko zawrzeć kontrakty, ale nam zależy przede wszystkim na firmach, które czerpią gaz z własnych złóż, gdyż zwiększa to stopień bezpieczeństwa energetycznego kraju.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#AleksanderFindziński">Zawarliśmy kontrakt z firmą Verbundnetz Gas AG, działającą na terenie Niemiec Wschodnich, która nie jest producentem. W 1992 r. zostały zrobione powiązania pomiędzy naszymi systemami. Obecnie z kierunku Zgorzelca dostawy gazu do Polski wynoszą 300 mln m3 na rok. W tym roku podpiszemy kontrakt na dalsze 400 mln m3 z opcją na 1500 mln m3.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#AleksanderFindziński">Gaz zachodni jest znacznie droższy od gazu otrzymanego ze wschodu. Ceny płacone przez odbiorców w dalszym ciągu są jeszcze cenami urzędowymi. W związku z tym trzeba określić, ile kosztować będzie lub ile kosztować może realizacja polityki dywersyfikacji źródeł dostaw gazu.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#AleksanderFindziński">Kosztowna również będzie realizacja dostaw węgla skroplonego. Mamy już opracowany program tych dostaw, z uwzględnieniem budowy terminalu w Porcie Gdańskim lub w innym miejscu wybrzeża polskiego. Koszt budowy takiego terminala kształtuje się w granicach od 700 mln dolarów do 1 mld dolarów, zaś 1 metanowiec kosztuje ok. 250 mln dolarów. Jest w sumie kosztowny, ale najlepszy sposób na dywersyfikację źródeł dostaw gazu, bowiem można będzie zawrzeć umowę z Algierią czy z krajami Bliskiego Wschodu.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#AleksanderFindziński">W 1991 r. byłem osobiście w Algierii. Poinformuję państwa o warunkach, jakie nam postawiono i które musielibyśmy spełnić, jeśli chcielibyśmy importować z tego kraju gaz skroplony. Mieliśmy wyłożyć kapitał na rozbudowę ich złóż gazu, partycypować w rozbudowie terminala do skraplania na ich wybrzeżu, co miało kosztować ok. 4,5 mld USD. Niezależnie od tego mieliśmy sobie wybudować terminal na naszym wybrzeżu i we własnym zakresie załatwić transport gazu skroplonego. W tamtym okresie było to nierealne, a tylko Algieria, jako najbliższy kraj, posiadała gaz skroplony.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#AleksanderFindziński">Opracowany został program budowy zbiorników podziemnych, który jest realizowany z dużymi osiągnięciami. Budowa zbiornika w Mogilnie jest finansowana z pożyczki uzyskanej od Banku Światowego i Europejskiego Banku Inwestycyjnego. W ub. roku zagospodarowane zostały trzy kawerny. W pierwszym etapie zbiorniki będą w ośmiu kawernach, a docelowo w 30 kawernach.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#AleksanderFindziński">Powstać ma zbiornik o pojemności ok. 4 mld m3 i dużej szczytowej wydajności. Drugi zbiornik gazu wysokometanowego powstaje w zachodniej Polsce w Wierzchowicach. Podczas tej zimy można już było odbierać z tego zbiornika 4,5 mln m3 gazu na dobę. Docelowa jego pojemność wyniesie 4,3 mld m3.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#AleksanderFindziński">Pojemność czynnych zbiorników i tych, które budujemy, wyniesie w sumie 6 mld m3, co pozwoli na pełne pokrycie większego zużycia gazu w okresie zimowym. Podczas ciężkich zim nie trzeba będzie wprowadzać np. 150 stopnia, by ograniczyć dostawy gazu dla przemysłu i chronić w ten sposób sektor komunalno-bytowy. Już w ostatnich dwóch latach nie było ograniczeń w dostawach gazu dla ciężkiego przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#AleksanderFindziński">Przyjęty przez rząd w 1992 r. dokument zatytułowany: „Program zapotrzebowania Polski na gaz ziemny do 2010 roku” jest konsekwentnie realizowany. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że dywersyfikacja źródeł dostaw gazu wymaga czasu i dużych nakładów inwestycyjnych. Na przykład cykl inwestycyjny budowy terminala dla importowego gazu skroplonego trwa 7–9 lat.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#AleksanderFindziński">Mówimy o roku 2010, ale jest to już za krótki horyzont czasowy. Opracowujemy program do 2020 roku, zakładając że dalszy wzrost zużycia gazu będzie pokryty importem, ale nie z Rosji. Brany jest pod uwagę gaz skroplony oraz dostawy gazu z Wielkiej Brytanii, Holandii i Norwegii.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#AleksanderFindziński">Pani poseł Kraus powołała się na opinię pana prof. Piątka, który kwestionuje formalnoprawny aspekt umowy zawarty z Rosją. Chodzi o porozumienia międzynarodowe zawarte w sierpniu 1993 roku i w lutym 1995 roku, a nie o kontrakt, który jest umową handlową pomiędzy PGNiG a Gaspromem.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#AleksanderFindziński">W tych porozumieniach zostało ustalone, że gazociąg tranzytowy będzie poprowadzony przez obszar Polski oraz jaki podmiot gospodarczy wybuduje gazociąg i czyją on będzie własnością. Tym podmiotem miał być Europol Gaz - spółka utworzona przez PGNiG oraz Gasprom. Prawdą jest, że obie te firmy miały objąć po 50 proc. akcji, ale w protokole była przewidziana możliwość dopuszczenia innych udziałowców.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#AleksanderFindziński">Wyjaśniam, że nie można utworzyć jednoosobowej spółki prawa handlowego, chyba że jest to jednoosobowa spółka skarbu państwa. Spółkę akcyjną musi zawiązać trzech właścicieli, a spośród branych pod uwagę kandydatów, Gastradeing był najlepiej oceniany przez obie strony. W układzie trzech właścicieli Europolgazu, strona polska ma większościowy udział.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#AleksanderFindziński">W protokole ustalono, że na wybudowanie dwóch nitek gazociągu tranzytowego o pełnej przepustowości, rząd polski udzieli gwarancji kredytowej w wysokości 300–350 mln USD, co stanowi 15 proc. nakładów inwestycyjnych niezbędnych do poniesienia, aby strona polska mogła wykorzystać drogę przesyłu gazu rurociągiem tranzytowym.</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#AleksanderFindziński">Jeśli chodzi o opłatę tranzytową, to zostało zastosowane takie samo rozwiązanie jak w krajach Unii Europejskiej, gdzie nie pobiera się tzw. myta, czyli dodatkowej opłaty. Strona rosyjska płaci za tranzyt, a my za częściowy przesył. Opłatę pobiera Europol Gaz, jako przewoźnik i z tego tytułu płaci podatek. Przesył gazu jest traktowany jak typowa usługa transportowa.</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#AleksanderFindziński">Badaliśmy czy w innych krajach jest pobierane myto. Takie rozwiązanie stosowane jest w Maroku i Tunezji, ale w tych krajach zastosowano inne uwarunkowania finansowe przy budowie rurociągu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#CzesławSobierajski">Bez zająknięcia mówił pan, że finalizowany jest kontrakt na dostawę gazu z Norwegii, a nie jest to prawda. Prasa komentując tę sprawę ocenia, że mała jest szansa na zawarcie tego kontraktu.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#CzesławSobierajski">Pan jedynie powtórzył nasze postulaty. Jeśli po wygaśnięciu umowy na dostawę gazu rurociągami z Białorusi i Ukrainy ta luka zostanie uzupełniona gazem importowanym z Rosji, to zapotrzebowanie Polski na gaz zostanie zaspokojone w takim stopniu, że już niewiele zostanie miejsca na gaz importowany z innych źródeł. Planowane kontrakty z firmami zachodnimi, które pan wymienił, są fikcją, gdyż nie będzie już miejsca na ten gaz, skoro ok. 95 proc. zapotrzebowania na gaz zostanie pokryte importem z Rosji.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#CzesławSobierajski">Dlatego nie bez powodu mówiłem o konieczności renegocjowania tego kontraktu, międzynarodowych porozumień i umów w sprawie gazociągu tranzytowego, bowiem trzeba zrobić miejsce dla gazu, który otrzymywać będziemy na podstawie innych kontraktów. Tylko wówczas będą mogły one być urzeczywistnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZbigniewKaniewski">Kilka miesięcy temu Telewizja Polska nadała program pani red. Jaworowicz, w którym brałem udział i obiecałem, że ten sam temat podejmiemy na posiedzeniu Komisji. Podczas tego programu wyrażona została opinia, że dopiero po podpisaniu kontraktu na dostawę gazu z Rosji, zachodni partnerzy chętnie podjęli rozmowy ze stroną polską.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#ZbigniewKaniewski">Jak to rzeczywiście wyglądało? Czy brak efektów na początku lat 90. wynikał z nieudolnego prowadzenia przez nas negocjacji z partnerami zachodnimi? Czy podpisanie kontraktu spowodowało, iż odstąpili oni od wygórowanych, jak na polskie możliwości, warunków?</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#ZbigniewKaniewski">Z wizyty przedstawicieli rosyjskich w Polsce wynikało, że mamy zaległości w rozliczeniach za dostawę gazu. Mowa była o kwocie 200 mln USD. Czy to zadłużenie zostało spłacone przez wymianę barterową? Kto zajmuje się realizacją zaległości płatniczych strony polskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AleksanderFindziński">Jeszcze raz nawiążę do wypowiedzi pana posła Sobierajskiego. W materiale jest zamieszczony wykres struktury dostaw gazu do 2010 roku. Na podstawie udokumentowanych zasobów możemy powiedzieć, że wydobycie gazu ze złóż krajowych będzie sukcesywnie malało do poziomu 2 mld m3. Liczymy jednak na to, że z odkrytych złóż wydobędziemy dodatkowo 2,6 mld m3 i utrzymamy dostawy gazu z zasobów krajowych na poziomie 4,6 mld m3.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#AleksanderFindziński">Następna płaszczyzna na rysunku obrazuje dostawy gazu z Rosji - 13 mld m3 do 2010 roku, ale nie zostało pokazane, że zasada „bierz lub płać” ma pewne granice tolerancji i można obniżyć tę wielkość. Nie mogę jednak podać konkretnej liczby, aby nie naruszyć tajemnicy handlowej.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#AleksanderFindziński">Następna płaszczyzna, która może być powiększona na skutek elastycznego podejścia do wielkości dostaw gazu z Rosji, obrazuje ilość gazu, który sprowadzimy na podstawie kontraktów zawartych z firmami norweskimi, niemieckimi i holenderskimi oraz po zawarciu umowy na dostawę gazu skroplonego.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#AleksanderFindziński">Ten obszar będzie powiększał się w następnych latach po 2010 roku. W prognozie do 2020 roku udział gazu rosyjskiego relatywnie maleje i osiąga poziom, jaki uważa się za bezpieczny według standardów zachodnich, czyli w granicach 33–35 proc.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#AleksanderFindziński">Opinia, z którą spotkał się pan przewodniczący jest słuszna. Intensywne rozmowy z partnerami zachodnimi rozpoczęły się dopiero wówczas, gdy został podpisany kontrakt na dostawę gazu z Rosji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ZbigniewKaniewski">Pytałem także o zaległe zobowiązania płatnicze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejBrach">Dostawa gazu do Polski jest obarczona pewnym ryzykiem, które wynika z kondycji płatniczej odbiorców gazu. Dlatego do umów na dostawę gazu wprowadzamy zapis o rozłożeniu należności w czasie, co powoduje, że zadłużenie kumuluje się w niektórych okresach.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AndrzejBrach">W 1992 r. okresowo sięgało ono aż 280 mln USD, przy czym obowiązywało nas wówczas regularne wywiązywanie się ze zobowiązań finansowych. Obecnie mamy możliwość rozkładania płatności w czasie i maksymalne zadłużenie sięgało 200 mln USD. Obecnie jest ono niższe. Wysokość zadłużenia fluktuuje i raz jest ono wyższe, innym razem niższe.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#AndrzejBrach">Zadłużenia biorą się stąd, że ceny gazu nie pokrywają kosztów dostawy dla niektórych grup odbiorców. Ponadto straciliśmy na bankowych postępowaniach układowych i ugodowych, które były prowadzone z różnymi firmami. W tych postępowaniach uczestniczyło PGNiG, które jest dostawcą towaru pobieranego z sieci gazowej, za który odbiorca płaci po jakimś czasie. Zadłużenia wielu odbiorców nie można było wyegzekwować, a gdy weszli oni na drogę bankowego postępowania ugodowego, to PGNiG straciło ponad 500 mln zł, czyli 5 bln starych złotych.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#AndrzejBrach">Czy istnieje wolne miejsce dla gazu, jeśli zakupimy go w Europie Zachodniej? Nie ma co do tego wątpliwości, natomiast państwo domagacie się, abyśmy przekazali szczegółowe informacje dotyczące granicy tolerancji, które są tajemnicą handlową. Proszę nam uwierzyć, że mamy pewne pole manewru i w jego ramach możemy dokupić kilka miliardów metrów sześciennych gazu, realizując zasadę dywersyfikacji źródeł dostaw gazu.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#AndrzejBrach">Po 2010 roku wzrost popytu na gaz będzie zaspokajany tylko importem z innych kierunków niż z Rosji. Odniosłem wrażenie, że nie do końca jasna jest sprawa dostaw gazu z rurociągów biegnących z Rosji i Ukrainy. Kontrakty na te dostawy już wygasają, ale pozostają rurociągi. Ich stan techniczny nie gwarantuje utrzymania ciągłości dostaw w długim okresie. W związku z tym tę sieć po stronie polskiej można będzie wykorzystać do lokalnego rozprowadzania gazu. Może ona być także drogą przesyłową importowanego gazu, ale mniejszej ilości niż dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#AndrzejBrach">Dlatego ewentualne dalsze kontrakty trzeba traktować jako uzupełniające, a nie jako stały element w bilansie gazowym. Stwarza nam to możliwość elastycznego podejścia do wielkości gazu importowanego z kierunku wschodniego. Druga taka możliwość wynika z kontraktu na dostawę gazu z gazociągu tranzytowego, o czym mówił pan prezes Findziński. Te rezerwy powiększają pole nie objęte kontraktami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JaninaKraus">Pan prezes Findziński zarzucił mi, że nie zauważyłam, iż uchwała Sejmu o założeniach polityki energetycznej została opublikowana. Chodziło mi o dokument, który został odrzucony w 1998 r. i dlatego Sejm zobowiązał rząd do opracowania uzasadnienia ekonomicznego, co nie zostało dotychczas zrobione. Innymi słowy, jest uch-wała, ale do tej pory nie ma uzasadnienia ekonomicznego.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JaninaKraus">Chciałabym usłyszeć dlaczego rząd polski zrezygnował z opłaty tranzytowej?</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JaninaKraus">Pan prezes Findziński powiedział, że państwo polskie zaciągnęło zobowiązania finansowe związane m.in. z kredytowaniem budowy rurociągu. Przeczytam jeden z zapisów protokołu, który uściśla warunki zawarte w porozumieniu międzyrządowym, cytuję:</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JaninaKraus">„W ciągu trzech miesięcy od dnia podpisania protokołu, Europol Gaz SA i jego założyciele zawrą porozumienie dotyczące koncepcji finansowania przedsięwzięcia, w którym przedstawione zostaną zasady udzielania gwarancji kredytowych, pozyskiwania środków i zwrotu zaciągniętych kredytów”.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#JaninaKraus">Jest to kuriozalna sytuacja, gdy koncepcję finansowania przedsięwzięcia, zasady udzielania gwarancji kredytowych opracowywane są na poziomie spółki. Nie można więc posługiwać się argumentem, że państwo polskie zaciągnęło zobowiązania finansowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejBrach">Została przyjęta zasada, że budowa układu tranzytowego będzie realizowana na normalnych warunkach gospodarczych, takich, jakie stosuje się w Europie Zachodniej, gdzie na przedsięwzięcie zaciąga się kredyt, dla którego gwarancją są umowy o transport gazu. Potem pobierane są opłaty za transport i z tych opłat jest spłacany kredyt, ponoszone koszty eksploatacji i ewentualnie osiągane zyski.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejBrach">Znane jest nam tylko jedno inne rozwiązanie, które dotyczy transportu gazu z Algierii przez Tunezję do Włoch. Odbiorca gazu, czyli Włochy, na własny koszt wybudowały cały układ transportowy, ale rząd Tunezji zapewnił w czasie budowy, a później eksploatacji wszystkie możliwe zwolnienia podatkowe oraz udostępnił nieodpłatnie teren. W zamian za to zastrzegł sobie opłatę zryczałtowaną, liczoną jako ekwiwalent pieniężny określonego procentu transportowanego gazu.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#AndrzejBrach">Jest to jedyny przypadek stosowania czegoś na kształt opłaty za prawo transportu. Wszystkie inne znane nam rozwiązania polegają na pobieraniu opłaty za transport gazu.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#AndrzejBrach">Skąd wzięła się gwarancja rządu polskiego? Dla banków umowa PGNiG o korzystaniu z usługi transportu gazu była niewiarygodna. Wypłacalność tej firmy została oceniona jako zbyt niska, by ta umowa mogła być gwarancją spłaty kredytu.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#AndrzejBrach">Dlatego rząd zdecydował się na gwarantowanie 300–350 mln USD zaciągniętego kredytu. Rząd podjął to zobowiązanie zakładając, że gwarancja zostanie udzielona w ramach kwoty na gwarancję określonej w budżecie państwa. Nie chodziło więc o zobowiązania finansowe, które obciążyłyby budżety państwa w latach przyszłych. Dlatego nie była potrzebna odrębna ustawa.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#AndrzejBrach">Z kolei zobowiązania podatkowe nie mają charakteru zobowiązań finansowych państwa polskiego. Są jego kosztem realizacji przedsięwzięcia w tym sensie, że budżet państwa zrezygnował z części przychodów. Zostało jednak sformułowane zastrzeżenie, że odbywać się to będzie zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem. Europol Gaz może ubiegać się o zwolnienie podatkowe na takiej samej zasadzie jak np. huta, kopalnia itp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JaninaKraus">Pana wyjaśnienia nie dotyczą mojego pytania. Nie pytałam bowiem o rolę PGNiG w gwarancjach kredytowych, lecz o rolę Europol Gazu.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JaninaKraus">Chcę także zauważyć, że każde zmniejszenie wymiaru podatku powoduje zmniejszenie dochodów budżetowych. Poseł, który uchwala ustawę budżetową musi patrzeć na problem z tego punktu widzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WitoldMichałowski">Chcę serdecznie podziękować panu posłowi Sobierajskiemu, którego widzę po raz pierwszy w życiu, za odważne i zdecydowane domaganie się renegocjacji wasalnego kontraktu na budowę gazociągu tranzytowego. Dobijam się o to od przeszło dwóch lat, m.in. na łamach czasopisma „Rurociągi”. Pierwszy raz w 1996 r. wyraziłem taką absolutną konieczność.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WitoldMichałowski">Buduję rurociągi i nadzoruję ich budowę ponad 30 lat. W zasadzie powodowany niczym innym niż ciekawością, wynikającą z mojego hobby zawodowego, gruntownie zapoznałem się z mechanizmem, który doprowadził do zawarcia, podpisania i realizacji budowy gazociągu tranzytowego przez Polskę.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#WitoldMichałowski">Zebrałem - moim zdaniem - przerażające materiały. Ponieważ uważałem za celowe ich upowszechnienie, wydałem książkę pt. „Tranzytowy przekręt stulecia”. W najbliższym czasie będę publikował jeszcze bardziej porażające informacje na łamach „Rurociągów” i dotyczyć one będą opinii prawnej sporządzonej przez profesora Uniwersytetu Warszawskiego, specjalistę z zakresu traktatów międzynarodowych, pana Eugeniusza Piątka.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#WitoldMichałowski">Nie będę się ustosunkowywał do spraw formalnoprawnych, bowiem z zawodu jestem inżynierem budowy rurociągów. Obszar tych spraw zagospodarował pan prof. Piątek, natomiast muszę się krytycznie ustosunkować do wypowiedzi panów reprezentujących PGNiG w sprawie opłat tranzytowych.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#WitoldMichałowski">Czytam regularnie „Trybunę” i 4 lata temu, przed rozpoczęciem budowy gazociągu tranzytowego, dziennikarze tego pisma uzasadniali celowość inwestycji tym, że Polska będzie pobierała opłaty tranzytowe. Starałem się dowiedzieć, jakie to będą opłaty, ale była to tajemnica handlowa.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#WitoldMichałowski">Wielokrotnie Stowarzyszenie Budowniczych Rurociągów usiłowało skontaktować się z panem prezesem Adamczykiem i panem prezesem Findzińskim, ale nigdy nie dochodziło do spotkań. Zbyt zajęci byli ci panowie.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#WitoldMichałowski">Kilka dni temu „Rzeczpospolita” opublikowała, że przy przesyłaniu gazu z Turkienstanu na Ukrainę, Rosja pobiera opłatę tranzytową w wysokości 1 dolara 75 centów za przesłanie 1 tys. m3 gazu na 100 km.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#WitoldMichałowski">Pół roku ta sama redakcja podała informację, że negocjowane są warunki tranzytu gazu rosyjskiego przez Bułgarię, która żąda stawki europejskiej w wysokości ok. 4 dolarów za przesłanie 1 tys. m3 gazu na 100 km.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#WitoldMichałowski">Jeżeli nam się nie podoba nazwa „Opłata tranzytowa”, to możemy ją zastąpić „Opłatą transportową”. Zamiast o mycie możemy mówić o datku. W każdym razie gdybyśmy zastosowali na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej formułę: 4 USD za 1 tys. m3 gazu/100 km, to co najmniej 1 mld 200 mln USD wyniosłyby roczne dochody z tytułu przesłania 50 mld m3 gazu na odległość 682 km.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#WitoldMichałowski">Z tego zrezygnowaliśmy, a mechanizm, który to spowodował opisałem w książce pt.: „Tranzytowy przekręt stulecia”.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#WitoldMichałowski">Wszelkie opracowania, które powstają w Ministerstwie Gospodarki, budzą moją wątpliwość z powodów formalnych. Brakuje podpisu osób, które je wykonały i osób lub instytucji, które je weryfikowały.</u>
          <u xml:id="u-23.11" who="#WitoldMichałowski">Mam bardzo złą opinię o funkcjonowaniu Ministerstwa Gospodarki pod kierownictwem byłego ministra pana Ścierskiego, który okazał się niekompetentny, bowiem z całym przekonaniem twierdził, że Bank Światowy określił zapotrzebowanie Polski na gaz w 2000 r. na poziomie 45 mld m3.</u>
          <u xml:id="u-23.12" who="#WitoldMichałowski">Rozumiem, że tego typu wypowiedź musiała być skonsultowana z ekspertami, jakimi są niewątpliwie panowie kierujący PGNiG. Żaden z nich nie zaprotestował i ogromnie zawyżone zapotrzebowanie na gaz posłużyło za podstawowy argument, że trzeba zrobić wszystko, aby Czesi nas nie ubiegli i gazociąg nie był przeprowadzony przez ich kraj, lecz przez Polskę.</u>
          <u xml:id="u-23.13" who="#WitoldMichałowski">Prof. Bojarski, który od kilkudziesięciu lat zajmuje się gazyfikacją kraju, jeśli zechce zabrać głos, to wyjaśni co było powodem zrezygnowania z opłaty tranzytowej. Opublikowałem wypowiedź pana profesora na łamach „Rurociągów”, ale ponieważ nakład tego kwartalnika jest niewielki, trudno nam było dotrzeć do szerokiej opinii publicznej.</u>
          <u xml:id="u-23.14" who="#WitoldMichałowski">Wątpliwa jest wypowiedź pana prezesa Findzińskiego i jego zastępcy pana Bracha z uwagi na to, że reprezentują organizację, która jest liderem dłużników skarbu państwa. Przez wiele lat nie potrafili rozwiązać tego problemu. Ceny gazu w Polsce są porównywalne z cenami w Stanach Zjednoczonych, ale u nas 70 proc. kosztów ogółem stanowi koszt dystrybucji gazu. W tym obszarze działalności tkwią olbrzymie rezerwy, m.in. w nadmiernym zatrudnieniu w PGNiG.</u>
          <u xml:id="u-23.15" who="#WitoldMichałowski">Pan prezes Findziński, otwierając w ub. roku imprezę „Targi Nafta-Gaz”, szczycił się, że zatrudnienie w jego firmie zwiększyło się o ponad 1200 osób w ciągu 1 roku. Zdaniem niezależnych ekspertów, w PGNiG jest zatrudnionych za dużo przynajmniej 22 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-23.16" who="#WitoldMichałowski">Delegacja PGNiG, która była swego czasu w Japonii, miała okazję przekonać się, że wskaźnik zatrudnienia w Osaka Gaz jest 5-krotnie niższy w stosunku do liczby odbiorców gazu. Podobnie jest w innych krajach, np. w Rumunii.</u>
          <u xml:id="u-23.17" who="#WitoldMichałowski">Pominę problemy wewnętrzne PGNiG i skupię się na problemach dotyczących gazociągu tranzytowego. Nie przeczę, że powinien on być budowany, natomiast warunki, na jakich doszło do tej budowy, w pełni uzasadniają stwierdzenie, że mamy do czynienia ze zdradą stanu. Nie jest to tylko moja opinia, lecz także „Solidarności”, innych organizacji oraz wielu niezależnych ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-23.18" who="#WitoldMichałowski">Jest to zdrada stanu, na co wskazuje merytoryczny sens poszczególnych zapisów i rozwiązań. Nikt podczas tego posiedzenia nie powiedział o odnodze gazociągu tranzytowego do Kaliningradu, która ma być budowana na terytorium Białorusi oraz terytorium Polski. Tą drogą prowadzony będzie gaz do największej, najgroźniejszej na świecie bazy wojennej, która jest wyposażona w kilkaset zardzewiałych, ale skutecznych ładunków jądrowych.</u>
          <u xml:id="u-23.19" who="#WitoldMichałowski">Oddziały wojskowe w Kaliningradzie są w stanie osiągnąć rubież nad Wisłą w ciągu 24 godzin, a my dostarczając gaz będziemy utrzymywali w pełnej gotowości bojowej najgroźniejszą bazę wojenną.</u>
          <u xml:id="u-23.20" who="#WitoldMichałowski">Członkowie Komisji nie zostali poinformowani także o wszelkich implikacjach, jakie stworzy budowa tzw. światłowodu biegnącego równolegle do rurociągu, który dla celów technicznych sterowania przepływem gazu będzie wykorzystany w niewielkim procencie. Głównie będzie to kanał informacyjny, sterowany przez centrum dyspozycyjne, znane mi osobiście, znajdujące się pod Moskwą, a do którego będzie podłączona cała polska sieć dystrybucyjna gazu.</u>
          <u xml:id="u-23.21" who="#WitoldMichałowski">Sądzę, że wiedza techniczna pozwala nam zdać sobie sprawę z tego, jakim zagrożeniem dla nas jest budowa nerwu gazociągu, czyli światłowodu.</u>
          <u xml:id="u-23.22" who="#WitoldMichałowski">Wróciłem niedawno z Brazylii, gdzie oglądałem budowę gazociągu Boliwia-Brazylia. Jest to bardzo ciekawa inwestycja, która jest podobnie realizowana jak działa Europol Gaz w Polsce, ale tam są zupełnie inne uwarunkowania geopolityczne.</u>
          <u xml:id="u-23.23" who="#WitoldMichałowski">Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że są zabezpieczone środki na budowę sieci rozdzielczej i dystrybucyjnej gazu. Do mojej książki zatytułowanej: „Rurociągi dalekiego zasięgu” przedmowę napisał pan dyr. Tokarzewski. Byliśmy zgodni co do tego, że rocznie należy budować w Polsce ok. 1000 km gazociągów, żeby można było wykorzystać ogromną ilość gazu, którą będziemy importować.</u>
          <u xml:id="u-23.24" who="#WitoldMichałowski">Pytam, skąd będą brane środki i kto je ma uzyskać? Gdybyśmy pobierali opłatę tranzytową, to nie trzeba by zadawać takiego pytania.</u>
          <u xml:id="u-23.25" who="#WitoldMichałowski">Dlaczego w bilansie energetycznym naszego kraju nie uwzględnia się energii alternatywnych? Nie jest to iluzja. W Szwecji w 75 proc. gospodarstw domowych stosuje się energię geotermalną. W wielu krajach gospodarstwa domowe rezygnują ze stosowania gazu, gdyż stwierdzono wzrost zachorowań na Altzheimera wśród kobiet gotujących na gazie. Dlatego w Szwecji nie można kupić kuchenki gazowej, bo takich się tam nie używa.</u>
          <u xml:id="u-23.26" who="#WitoldMichałowski">Osobiście interesowałem się LNG. Mój przyjaciel i współautor książki, pan inż. Czop pracuje na budowie terminala w Chinach. Od 4 lat usiłowałem zainteresować szefów PGNiG problematyką gazu ziemnego skroplonego, ale niestety moje usiłowania nie spotkały się z odzewem. Zdecydowaliśmy się więc na zorganizowanie w tym roku pierwszego ogólnopolskiego sympozjum pod nazwą: Poland-LNG-1998.</u>
          <u xml:id="u-23.27" who="#WitoldMichałowski">Prosiliśmy PGNiG o udostępnienie opracowań Instytutu Górnictwa Naftowego w Krakowie, ale bez rezultatu. Moje wystąpienie w tej sprawie do instytutu zostało skwitowane: bez zgody kierownictwa PGNiG nie może nam udostępnić materiałów.</u>
          <u xml:id="u-23.28" who="#WitoldMichałowski">Dlatego proszę pana przewodniczącego, by wsparł nasze starania o udostępnienie materiałów, które chcemy wykorzystać podczas sympozjum. Odbędzie się ono pod koniec maja w Jastrzębiej Górze.</u>
          <u xml:id="u-23.29" who="#WitoldMichałowski">Wrócę do gazociągu tranzytowego. Aspekt prawny ocenił pan prof. Piątek, zaś jeśli chodzi o aspekt ekonomiczny, to sądzę, że ta sprawa wymaga zbadania przez Najwyższą Izbę Kontroli i ustalenia, kto jest odpowiedzialny za zrezygnowanie z dochodów skarbu państwa w wysokości ok. 1,5 mld USD rocznie.</u>
          <u xml:id="u-23.30" who="#WitoldMichałowski">Jest jeszcze sprawa ściśle techniczna. Uważam, że budowa gazociągu tranzytowego została przygotowana wadliwie i niekompetentnie jest realizowana. Jest na to wiele dowodów, których nie będę omawiał, gdyż nie wszyscy z państwa mają wykształcenie techniczne. Zwrócę uwagę tylko na tzw. zarządzanie jakością.</u>
          <u xml:id="u-23.31" who="#WitoldMichałowski">Dopuszczenie do sytuacji, w której rosyjscy eksperci, mający w Europol Gazie głos decydujący, zakomunikowali, że bardzo nowoczesny sprzęt do kontroli ultradźwiękowej spoin wykazuje aż 30 proc. poprawek, jest skandalem. Skutkiem tego na wielu odcinkach gazociągu co trzecia spoina była wycinana i na nowo rurociąg spawano.</u>
          <u xml:id="u-23.32" who="#WitoldMichałowski">Na całym świecie inwestor, który w taki sposób prowadzi prace, byłby natychmiast poproszony o złożenie rezygnacji. Wykonawcy są najmniej winni. Sprowadzono automat i postradzieccy specjaliści nie wiedzieli jaki jest mechanizm i jakie kryteria pracy. Pisał o tym na łamach „Rurociągów” doc. dr Włodzimierz Szydlik, były główny spawalnik na budowie rurociągu orenburskiego i konsultant Europol Gazu.</u>
          <u xml:id="u-23.33" who="#WitoldMichałowski">W skandaliczny sposób - moim zdaniem - pozyskiwane są grunty dla budowy rurociągu, bowiem odbywa się to z naruszeniem obywatelskich praw właścicieli tych gruntów. Mimo że 4 lata temu nasze stowarzyszenie sygnalizowało, iż konieczne jest opracowanie założeń do projektu prawa rurociągowego, które od lat 60. funkcjonuje w krajach Unii Europejskiej, nasz głos był ignorowany. Pan minister Czerwiński, jeden z „złych duchów” budowy gazociągu, stwierdził, że istniejące regulacje prawne całkowicie wystarczą do pozyskania gruntów.</u>
          <u xml:id="u-23.34" who="#WitoldMichałowski">Dowodem na to, że nie miał racji są blokady budowy gazociągu, które będą kontynuowane do czasu, aż Europol Gaz zrozumie, że nie buduje w Kazachstanie, tylko w Polsce, gdzie powinny obowiązywać takie same regulacje prawne, jakie są stosowane w krajach Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-23.35" who="#WitoldMichałowski">Niczego innego nie domagamy się, jako Stowarzyszenie Budowniczych Rurociągów i jako ci, którzy zainspirowali polskich rolników do utworzenia stowarzyszenia „Jesteśmy w Europie”, które ma poparcie związków zawodowych działających na wsi oraz organizacji „Sierpień-80” i Komisji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność” - fizyczne, moralne i formalne.</u>
          <u xml:id="u-23.36" who="#WitoldMichałowski">Zwracam się więc do pana prezesa Adamczyka, aby nie prowadził rozmaitego rodzaju działań, które spowodują zupełnie niepotrzebne kolizje na trasie budowy rurociągu. Żądamy, aby regulacje formalnoprawne uwzględniały odszkodowanie za ograniczenie prawa własności i za służebność.</u>
          <u xml:id="u-23.37" who="#WitoldMichałowski">Mówiąc szczerze, traktujemy te blokady jako jedną z metod, która spowodowała, że komisja sejmowa zajęła się budową gazociągu. Bez blokad organizowanych przez polskich rolników - sądzę - ten temat uszedłby uwadze opinii publicznej.</u>
          <u xml:id="u-23.38" who="#WitoldMichałowski">Zdaję sobie sprawę z ogromnych problemów, które istnieją w Polskim Górnictwie Naftowym i Gazownictwie SA. Wiem, że kierują tą spółką doskonali fachowcy. Dbają o interes swoich firm, ale niestety mają „klapki na oczach” i nie dbają o interes całego społeczeństwa oraz o suwerenność energetyczną naszego kraju, a także o interes skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-23.39" who="#WitoldMichałowski">Chciałbym zaproponować - nie wiem czy mam prawo - by została powołana komisja, złożona z niezależnych ekspertów, która zbada program rozwoju gazownictwa oraz przyjęte rozwiązania organizacyjno-techniczne i formalne na budowie gazociągu tranzytowego. Do tego czasu należy wstrzymać tę budowę, która de facto i tak jest wstrzymana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewKaniewski">Blokady organizowane przez rolników nie są przyczyną podjęcia tego tematu przez Komisję Gospodarki. Jest to rutynowe posiedzenie, które odbywa się zgodnie z planem pracy, przyjętym na początku tego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KazimierzAdamczyk">Odniosę się do uwag pod adresem Europol Gazu. Rozpocznę od wyjaśnienia, którego nie otrzymała pani poseł Kraus w sprawie art. 4 protokołu uzupełniającego porozumienie międzyrządowe. Protokoł ten dotyczy stosunków pomiędzy Europol Gazem a akcjonariuszami, natomiast nie zawiera on ustaleń w sprawie udzielenia gwarancji kredytowych przez rząd. Natomiast w porozumieniu z 1993 roku oraz w protokole z 1995 r. jest zapis, że zobowiązania rządu są realizowane w ramach obowiązujących ustaw.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#KazimierzAdamczyk">Problem polega na tym, że pan Michałowski czerpał swoje informacje głównie z gazet. Podał dwa tytuły, a mianowicie „Trybunę” i „Rzeczpospolitą”. Nie mogę odpowiadać za teksty dziennikarzy, którzy podają informacje nieprecyzyjne.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#KazimierzAdamczyk">Nie Rosja, lecz Gazprom pobiera opłaty za transport gazu. Bardzo często podmiot dominujący na rynku danego kraju jest utożsamiany z tym krajem. Z całą pewnością Czechy, Rosja i Bułgaria, jako państwa, nie pobierają opłat, lecz firmy, które realizują transport gazu. Na tej samej zasadzie Europol Gaz pobiera opłaty za transportowany gaz na stukilometrowym odcinku oddanym do eksploatacji.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#KazimierzAdamczyk">Pan Michałowski operuje wieloma informacjami nieprecyzyjnymi, a także z premedytacją - moim zdaniem - nieprawdziwymi. Z tego powodu toczy się w sądzie spór pomiędzy Europol Gazem a panem Michałowskim.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#KazimierzAdamczyk">Jakość wykonywanych robót, która posłużyła panu Michałowskiemu za argument, że źle działamy, traktujemy jako sprawę priorytetową. Wybraliśmy firmę zagraniczną, która kontroluje jakość. Dla zbudowanych odcinków rurociągu wystawiany jest certyfikat, który stanowi potwierdzenie, że jakość jest zgodna, a nawet wielokrotnie lepsza niż uzyskiwana w Europie Zachodniej przy budowie rurociągów.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#KazimierzAdamczyk">Kontrolowany jest odcinek rurociągu po wykonaniu spoin. Drugi etap kontroli ma miejsce przed oddaniem gazociągu do użytku i wówczas przeprowadzana jest próba stresowa, by można było wyeliminować pozostawione wady. Wskaźnik podany przez pana Michałowskiego - nie będę się spierał o to czy jest wysoki, czy niski, bo to jest sprawa techniczna - świadczy o tym, że mamy pewność, iż wszystkie wady zostały uchwycone.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#KazimierzAdamczyk">Wielokrotnie wyjaśniałem sprawę pozyskiwania gruntów. Powtórzę jeszcze raz na forum komisji sejmowej, że Europol Gaz chce zbudować gazociąg w taki sposób, aby państwo miało dochód z tytułu podatków i zarabiali na tym rolnicy - właściciele gruntów. Nie leży w naszym interesie zrażenie ich do inwestycji, gdyż wrócimy do tych samych rolników budując drugą nitkę rurociągu.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#KazimierzAdamczyk">Nie było żadnych zastrzeżeń dopóki, pan Michałowski nie zaczął opowiadać kompletne bzdury, że za 1 km ziemi pod gazociąg można uzyskać 1 mln USD. Dowodem na to są artykuły prasowe, których pan Michałowski jest autorem.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#KazimierzAdamczyk">W Gazpromie zjawił się przedstawiciel Stowarzyszenia oraz związku zawodowego „Samoobrona”, która jest współzałożycielem „Jesteśmy w Europie”. Zaproponował on Gazpromowi, że w zamian za oddanie 5 proc. akcji będzie spokój na trasie gazociągu. Jest to potwierdzone pisemnie przez pana Leppera, który stwierdził, że Gazprom wyraził zgodę, jeśli akcje będą przydzielone z puli polskiej.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#KazimierzAdamczyk">Nie jest więc prawdą, że blokady rolników są odpowiedzią na nieudolne bądź nieuczciwe działanie Europol Gazu. Na złą opinię tej firmy pracuje wielu ludzi, którzy oskarżając nas o zdradę stanu zapewne nie działają w interesie kraju.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#KazimierzAdamczyk">Na całej trasie budowy gazociągu jest 4022 właścicieli gruntów. Zawarliśmy 3805 umów, negocjowanych jest 85 umów, zaś 132 osoby odmówiły złożenia podpisów. Na 4022 właścicieli ok. 200 aktywnie nie zgadza się z budową rurociągu z różnych powodów.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#KazimierzAdamczyk">Podjęliśmy negocjacje w obecności wojewody bydgoskiego. Doprowadziliśmy do po-rozumienia. Przyjęliśmy ustalenia takie, jakich życzyli sobie rolnicy. Nie odstępujemy jednak od zasady, że rozmawiamy tylko z właścicielami lub upełnomocnionymi ich przedstawicielami. Pan Michałowski oraz stowarzyszenie „Jesteśmy w Europie” nie jest przedstawicielem rolników an bloc. Nie do pomyślenia jest sytuacja, w której z osobami trzecimi mielibyśmy ustalać warunki umowy, które dotyczą wyłącznie rolników.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#KazimierzAdamczyk">Dotychczas zorganizowane zostały dwie blokady w woj. poznańskim. Rolnicy podpisali umowy, wzięli zaliczki, ale w wyniku pewnych działań odstąpili oni od umów. W tej sytuacji wystąpiliśmy na drogę sądową i dzisiaj te osoby, na mocy wyroku sądowego, są winne Europol Gazowi zaliczki w podwójnej wysokości.</u>
          <u xml:id="u-25.13" who="#KazimierzAdamczyk">Europol Gaz nie egzekwuje tych należności. Zakładamy, że rolnicy zostali wprowadzeni w błąd. Do tej pory Europol Gaz wygrał wszystkie sporne sprawy. Proszę mi wierzyć, że dokładam osobiście starań, by grunty były pozyskiwane bez szkody dla rolników. Gdybym działał inaczej, to spowodowałbym negatywne konsekwencje dla tej inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-25.14" who="#KazimierzAdamczyk">Problem nie pojawia się w momencie podpisywania umów i nie jest prawdą, że rolnicy nie wiedzą co podpisują. Wcześniej prowadzone są negocjacje, a ostatnio nawet w obecności wojewody, aby nie było wątpliwości, jakie żądania stawiają obie strony i jakich używają argumentów.</u>
          <u xml:id="u-25.15" who="#KazimierzAdamczyk">Jaki uzyskaliśmy rezultat? W woj. białostockim zostały zawarte wszystkie umowy, przy czym na 691 umów, bez problemu podpisało je 639 rolników, zaś z 43 osobami są prowadzone rozmowy w trybie administracyjnym, ale wszystkie z pozytywnym rezultatem.</u>
          <u xml:id="u-25.16" who="#KazimierzAdamczyk">W woj. łomżyńskim zostało podpisanych 622 umów i w 11 przypadkach wystąpiły problemy.</u>
          <u xml:id="u-25.17" who="#KazimierzAdamczyk">W woj. ostrołęckim jest 811 właścicieli, zaś umowy podpisało 777 osób.</u>
          <u xml:id="u-25.18" who="#KazimierzAdamczyk">W woj. ciechanowskim zawarto 666 umów, zaś negocjacje są prowadzone z siedmioma właścicielami.</u>
          <u xml:id="u-25.19" who="#KazimierzAdamczyk">W woj. płockim spośród 251 właścicieli umowy podpisało 249 osób.</u>
          <u xml:id="u-25.20" who="#KazimierzAdamczyk">Problemy nie pojawiają się, jeśli ktoś nieodpowiedzialnymi informacjami nie wywołuje działań skierowanych przeciwko Europol Gazowi. Niestety, jest tak, że potem rolnicy sami ponoszą konsekwencje. Jeżeli została zawarta umowa, to Europol Gaz jest zobowiązany dochodzić swoich praw. Nie może być tak, że pomimo wyrażonej zgody dochodzi do blokowania tras, co naraża Europol Gaz na ogromne straty.</u>
          <u xml:id="u-25.21" who="#KazimierzAdamczyk">W każdym państwie inwestor dochodzi swoich praw. Będziemy starali się to robić z umiarem, ale konsekwentnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WitoldMichałowski">Pan prezes Adamczyk użył sformułowań, które mogę traktować jako pomówienie. Chciałbym - jeśli pan przewodniczący pozwoli - zripostować tę wy-powiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ZbigniewKaniewski">Z obu stron padły ostre sformułowania. Rozumiem, że pan złożył oświadczenie, że wystąpienie pana prezesa Adamskiego, w tej części, która pana dotyczyła, zawierała nieprawdziwe informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WitoldMichałowski">Nie jestem członkiem „Samoobrony” i nie upoważniałem nikogo do prowadzenia rozmów z Gazpromem, którą to organizację uważam za jedną z niewielu na świecie organizacji, która powinna zająć miejsce na ławie oskarżonych w Trybunale, gdzie toczył się proces przeciwko zbrodniarzom wojennym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ZbigniewKaniewski">Jakiekolwiek oskarżenia muszą być umotywowane, a ostateczne rozstrzygnięcie podejmuje sąd. Komisja sejmowa nie powinna być miejscem do wyrażania tak kategorycznych poglądów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanChojnacki">Wiemy, że produkcja energii z gazu jest o wiele droższa niż z węgla. Ponieważ weszło w życie nowe prawo energetyczne, każdy przedsiębiorca będzie mógł kupować energię elektryczną od dostawcy, który produkuje ją najtaniej. W jaki sposób będzie można zmusić odbiorców, by kupowali ją w elektrowniach gazowych?</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JanChojnacki">Czy rząd przewiduje wprowadzenie specjalnej opłaty za stosowanie paliw, które są bardziej szkodliwe dla środowiska naturalnego aniżeli gaz? Czy może cena energii elektrycznej zostanie uśredniona i dystrybucja energii elektrycznej będzie taka sama jak obecnie?</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#JanChojnacki">Dowiedzieliśmy się, że firmy niemieckie oferują nam dostawy gazu. Czy ten gaz jest wydobywany na terenie Niemiec, czy może te firmy kupują gaz i chcą go nam odsprzedać?</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#JanChojnacki">W programie do 2010 roku założony został wyraźny spadek dostaw gazu pozyskiwanego ze źródeł krajowych. Czy dlatego, że nie mamy złóż gazu? Czy może będziemy prowadzić taką politykę, która nie gwarantuje pozyskiwania gazu z naszych źródeł?</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#JanChojnacki">W 1996 r. PGNiG poniosło stratę na sprzedaży gazu w wysokości 244 mln zł. W roku 1997 ta firma uzyskała dodatni wynik finansowy w wysokości 280 mln zł. Co złożyło się na to, że w ciągu 1 roku PGNiG zarobiło więcej o ponad 500 mln zł?</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#JanChojnacki">Z przedstawionego materiału wynika, że w 1997 r., niezależnie od zysku w wysokości 280 mln zł, wystąpił niedobór z tytułu zaniżonych cen gazu. W związku z tą informacją nasuwa się pytanie, jak należy rozumieć zaniżone ceny gazu? Czy są one zaniżone, dlatego że nikt nie chce kupować gazu po wyższej cenie, czy może z innego powodu?</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#JanChojnacki">Niedobór wyniósł 630 mln zł przy zysku w wysokości 280 mln zł. Jaki jest związek pomiędzy tymi dwiema wielkościami.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#JanChojnacki">Od 1997 r. do 2000 r. PGNiG zamierza wydać na inwestycje 5 mld 38 mln zł. Czy te inwestycje będą realizowane z wygospodarowanych środków, czy z kredytów gwarantowanych przez budżet państwa?</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#JanChojnacki">Jeśli w grę wchodzą kredyty to najprawdopodobniej spłaci je budżet państwa. Sądzę, że PGNiG nie jest także w stanie spłacić kredytu zaciągniętego w Banku Światowym w wysokości 300 mln USD.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#JanChojnacki">Jaki jest całkowity koszt rozbudowy sieci dystrybucji gazu? Wiemy o tym, że w realizacji tych inwestycji partycypują gminy.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#JanChojnacki">Cena gazu ma wzrosnąć, ale już dzisiaj dla wielu gospodarstw domowych jest ona za wysoka. Jakie środki zostaną użyte, aby odbiorcy korzystali z gazu zamiast ogrzewać pomieszczenia różnymi szkodliwymi dla środowiska materiałami odpadowymi?</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#JanChojnacki">Zużycie gazu w skali roku nie wzrasta równomiernie do potencjalnych możliwości rozbudowywanej w tym czasie sieci dystrybucji gazu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanSzlązak">Przewidywany jest wolny rynek energetyczny, na którym odbiorcy będą kupowali energię elektryczną u najtańszych producentów, ale ilość tej energii będzie ograniczona. Gdy wyczerpią się źródła najtańsze, trzeba będzie sięgać do droższych itd.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanSzlązak">Energia elektryczna produkowana z gazu nie jest najdroższa. Jeśli produkcję energii elektrycznej w Bełchatowie określimy jako 100 jednostek, to w Dolnej Odrze wyniesie ona 190 jednostek. Taka jest różnica kosztów produkcji w poszczególnych elektrowniach.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JanSzlązak">Produkcja energii elektrycznej z gazu ma swoje miejsce i będzie ona sprzedawana przez spółki utworzone przez producentów o różnych kosztach wytwarzania. Nie tylko elektrownie gazowe będą miały wysokie koszty, ale też elektrownie węglowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejBrach">Oferta dostawy gazu z Niemiec polega na tym, że firmy niemieckie zakupiły gaz i jego zapas wystarczy na ponad 20 lat z uwzględnieniem wzrastającego zużycia gazu. Część tej puli chcą odsprzedać Polsce, być może według uśrednionego kosztu pozyskania gazu albo najwyższego kosztu lub po wynegocjowanej cenie.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#AndrzejBrach">Niekoniecznie musi to być tanie źródło, natomiast firmy niemieckie przekonują nas, że jest ono bezpieczne, bowiem zawiera samo w sobie dywersyfikację, ponieważ ta pula gazu pochodzi od wielu dostawców.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#AndrzejBrach">Dlaczego spada produkcja gazu w Polsce? Nie występuje taka tendencja. W ciągu ostatnich 5 lat produkcja utrzymuje się na tym samym poziomie. Zasoby prognostyczne wynoszą ponad 600 mld m3 gazu ziemnego, natomiast udokumentowane jest 147 mld m3, a zagospodarowane - 116 mld m3. Nakłady na poszukiwanie gazu i jego zagospodarowanie są bardzo wysokie.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#AndrzejBrach">Jeden z moich przedmówców powiedział, że w Stanach Zjednoczonych koszt pozyskania gazu jest niski. Wszystko zależy od wydajności złoża. Inny będzie koszt, gdy z jednego otworu można wydobyć na dobę kilkaset metrów sześciennych gazu, a inny, gdy wydobywa się kilka milionów metrów sześciennych na dobę.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#AndrzejBrach">Struktura geologiczna w Polsce nie stwarza dużych możliwości. Niemniej jednak koszt wydobycia gazu i jego zagospodarowania jest niższy niż koszt gazu importowanego lub taki sam.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#AndrzejBrach">Kiedyś zagospodarowywało się każdy otwór. Obecnie, jeśli nie jest potwierdzona ekonomiczna opłacalność przynajmniej eksploatacji - pomijam zwrot poniesionych wcześniej nakładów inwestycyjnych, to otwór nie jest zagospodarowany. Dlatego wydobycie jest nieco mniejsze. Szacujemy, że wydobycie wzrośnie, a następnie ustabilizuje się na poziomie 4–4,5 mld m3 rocznie w przeliczeniu na wysoki metan.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#AndrzejBrach">W materiale został przedstawiony wynik finansowy, który jest różnicą pomiędzy kosztami dostawy gazu a ceną gazu. W poprzednich latach był on ujemny. Nie chcieliśmy zmieniać metodologii i posłużyliśmy się taką samą prezentacją wyniku finansowego uzyskanego za 1997 rok. W tym rachunku nie zostały uwzględnione koszty finansowe.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#AndrzejBrach">Faktem jest, że zaciągając kredyty w Banku Światowym dokonaliśmy kredytowania odbiorców gazu. Dzięki tym środkom wzrost cen gazu mógł być wolniejszy. Spłacając te kredyty musimy odzyskać środki.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#AndrzejBrach">Kredyty są denominowane w złotych, a rejestrowane w dolarach amerykańskich. Zmiana kursu dolara powoduje realny wzrost tego kredytu. Ponadto zaciągnęliśmy kredyty w innych bankach ze względu na niedobór środków, gdyż ceny nie pokrywają kosztów. W ten sposób pozyskaliśmy środki na inwestycje, finansowanie zapasów, sfinansowanie strat jakie ponieśliśmy na skutek bankowych postępowań ugodowych.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#AndrzejBrach">Skutkiem tego koszty finansowe w 1997 r. wyniosły ok. 490 mln zł. Choć z relacji kosztów bezpośrednich do ceny uzyskaliśmy wynik dodatni plus 280 mln zł, to wynik końcowy jest ujemny. Gdy dodamy jeszcze koszty rozwoju, to niedobór środków finansowych wyniesie w sumie 630 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#AndrzejBrach">W materiale podaliśmy niezbędne nakłady inwestycyjne. Jeżeli nie będzie finansowych możliwości zrealizowania tego programu, to jego zakres zostanie ograniczony. Jest oczywiste, że koszty muszą być przeniesione na ceny dostawy gazu. Przewidujemy, że te ceny będą rosły w ciągu roku o 1–2 proc. powyżej inflacji, ale za każdym razem poniżej realnego wzrostu płac, co oznacza, że gaz potanieje w relacji do wynagrodzeń. Jego udział w kosztach gospodarstwa domowego będzie malał.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#AndrzejBrach">Po 3–4 latach poziom cen gazu powinien się ustabilizować na poziomie inflacji, a po następnych 3–4 latach poniżej tempa inflacji. Wynika to z przesunięcia w czasie efektów inwestycji, czyli przyrost podaży gazu będzie powodował rozłożenie kosztów stałych na większą liczbę odbiorców.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#AndrzejBrach">W 1996 r. zaczęliśmy spłacać kredyty zaciągnięte w Banku Światowym i w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Spłata tych kredytów przebiega terminowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#BogdanŻurek">Jaki jest powód optymistycznego założenia, że zużycie gazu na cele komunalno-bytowe wzrośnie z 5,4 mld m3 do 7,4 mld m3 w 2010 roku?</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#BogdanŻurek">Jaki przewiduje się wzrost zużycia gazu na ogrzewanie mieszkań? Czy rząd przewiduje uatrakcyjnić ceny gazu zużywanego na cele grzewcze?</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#BogdanŻurek">Wszyscy wiemy, że zanieczyszczenie atmosfery emisją pyłowo-gazową jest w 45–50 proc. spowodowane przez gospodarstwa domowe ogrzewane różnego rodzaju paliwami nieekologicznymi.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#BogdanŻurek">Jaka jest strategia dochodzenia do ceny gazu na poziomie średniej ceny europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PawełNowok">Jest to czwarte z kolei posiedzenie Komisji, które można podsumować w ten sposób: dywersja przeciwko wzrostowi gospodarki polskiej i dywersja przeciwko społeczeństwu polskiemu. Otóż bilans handlowy mamy bardzo niekorzystny i z roku na rok sytuacja pod tym względem się pogarsza. Energia elektryczna jest importowana, pomimo tego że sektor energetyczny nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału. Importujemy węgiel kamienny pomimo jego nadmiaru. Nie są dywersyfikowane źródła dostaw gazu.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PawełNowok">Wszyscy reprezentanci wymienionych sektorów twierdzą, że muszą wzrosnąć ceny, bo jeśli nawet pokrywają one koszty produkcji, to i tak to nie wystarczy.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PawełNowok">Czy pan minister nie uważa, że są to działania zmierzające do pogorszenia stanu gospodarki i wymierzone przeciwko społeczeństwu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JózefSebesta">Reprezentuję całą branżę przemysłu nawozowego w Polsce. Przemysł ten zużywa 20 proc. rocznej konsumpcji gazu ziemnego. Jest zdecydowanie największym odbiorcą tego gazu. Ceny gazu ziemnego dla wielkich odbiorców osiągnęły już dawno poziom cen europejskich, czyli z punktu widzenia dostawcy są one kształtowane znacznie korzystniej niż w Europie Zachodniej.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#JózefSebesta">Na świecie cena ropy naftowej spada. Obecnie jest ona najtańsza od 9 lat. Ceny kontraktowe gazu ziemnego w Europie Zachodniej są kształtowane w relacji do oleju opałowego i oleju napędowego, jako elementów pochodnych od ropy naftowej.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#JózefSebesta">W efekcie spadają ceny gazu ziemnego, a w ślad za tym ceny produktów, gdy w ich kosztach produkcji gaz ziemny ma znaczący udział. Dotyczy to m.in. nawozów azotowych. W 1997 r., w porównaniu z 1996 r., ceny nawozów spadły od 15–40 proc.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#JózefSebesta">W Polsce kolejny raz zapowiadany jest wzrost cen gazu ziemnego, którego odbiorcą jest przemysł nawozowy o 10 proc., a z VAT o 15 proc. Przez ostatnie dwa lata średnia dynamika wzrostu cen gazu ziemnego wyniosła za każdym razem 20 proc. Opłaty za gaz ziemny stanowią 40 proc. łącznych kosztów produkcji nawozów.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#JózefSebesta">Rentowność przemysłu nawozowego drastycznie załamała się w ubiegłym roku i nie ma szans na pozytywne wyniki finansowe w 1998 r. Końcowym efektem będzie upadek tego przemysłu w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#JózefSebesta">Rynek nawozów sztucznych w Polsce jest jeszcze bardzo dobrym rynkiem w porównaniu z Europą Zachodnią, gdzie ilość zużywanych nawozów na 1 ha już nie będzie wzrastać, podczas gdy w Polsce rolnicy zużywają 2 razy mniej nawozów na tę samą powierzchnię. Jeśli ten rynek nie będzie zagospodarowany przez polski przemysł, to zrobią to firmy zachodnie.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#JózefSebesta">W związku z tym zwracam się do pana ministra z pytaniem. Jak będzie kształtowana polityka cen gazu ziemnego dla dużych odbiorców przemysłowych?</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#JózefSebesta">Od razu zastrzegam, że nie jesteśmy przeciwni wzrostowi cen gazu ziemnego. Ale jeśli już dawno osiągnęły one poziom cen europejskich, to powinny być kształtowane według norm europejskich. Jeśli tam wzrastają ceny, to także mogą wzrastać w Polsce. Gdy w Europie Zachodniej cena gazu spada, to u nas nie może rosnąć, bo to powoduje wzrost cen produktów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WłodzimierzBojarski">Krótko nawiążę do ustaleń Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów z 1992 roku. Otóż w pierwszym punkcie postanowienia KERM zostało zapisane zalecenie zawarcia wieloletniego kontraktu na dostawę gazu z Rosji istniejącymi gazociągami z Jamburga do 2008 roku i z Orenburga do 1998 r. Jest to ważne, dlatego że chociaż nowy gazociąg tranzytowy wpisuje się w centralną Polskę, to znaczna część infrastruktury gazowniczej jest powiązana z gazociągami na wschodniej granicy kraju. Brak dostaw gazu z tych rurociągów spowoduje nieuchronny wzrost kosztów.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#WłodzimierzBojarski">Gazociąg tranzytowy przez pewien czas będzie jedyną nitką zasilania, na której mogą wystąpić różnego rodzaju przerwy, awarie i inne niestabilności. Kraj nasz, w imię bezpieczeństwa, powinien dążyć do tego, aby dostawy, nawet jeśli zostały zakontraktowane z jednego kierunku monopolistycznego, były realizowane nie przy pomocy jednego gazociągu, lecz wielu gazociągów.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#WłodzimierzBojarski">Chcę zwrócić uwagę na bardzo dowolne żonglowanie przez PGNiG liczbami obrazującymi zapotrzebowanie na gaz. Pan prezes Brach rok temu udzielił wywiadu, w którym powiedział, że zapotrzebowanie na gaz w 2010 roku wyniesie 18–27 mld m3. W opracowaniu dostarczonym Komisji dolna granica przedziału wzrosła do 22 mld m3. Pan prezes Findziński jeszcze w 1990 r. podawał, że granice przedziału wynoszą 27–35 mld m3. Widać, że liczbami żongluje się bez jakiejkolwiek odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#WłodzimierzBojarski">Moim zdaniem, pan prezes Brach słusznie uznał, że zapotrzebowanie należy skorygować in minus, ale nie podtrzymał tego stanowiska. W dalszym ciągu oceniane jest ono na wyczucie bez analizy i prognozy. Można zarzucić PGNiG, że założenia dotyczące gazu utożsamia z prognozą. Czym innym jest prognoza naukowo opracowana, a czym innym dowolne założenie.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#WłodzimierzBojarski">Mogę ze znaczną pewnością powiedzieć, że gdyby dzisiaj została wykonana prognoza, to okazałoby się, że zapotrzebowanie na gaz w 2010 roku wyniesie 15–20 mld m3. W materiale podany jest przedział 22–27 mld m3, czyli dolna i górna granica w sposób abstrakcyjny jest zawyżona o 7 mld m3.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#WłodzimierzBojarski">Ta ilość gazu oznacza, według zasady „bierz lub płać” obciążenie budżetu kraju za gaz nie odebrany w wysokości 0,5 mld USD rocznie. Taką kwotą żongluje się bez żadnych analiz naukowych, bazując jedynie na dowolnych założeniach, które prezesi PNGiG zmieniają od spotkania do spotkania, i jak im się podoba.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#WłodzimierzBojarski">Uważam to zjawisko za bardzo groźne i wymagające zbadania.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#WłodzimierzBojarski">Chcę przypomnieć, że w latach 1995–1996 gazownictwo wprowadziło w błąd władze państwowe i wielokrotnie minister przemysłu i handlu oraz jego agendy informowały, że budowa gazociągu tranzytowego umożliwia Polsce pobranie w każdej chwili potrzebnego nam gazu, bez względu na ewentualny konflikt z dostawcą.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#WłodzimierzBojarski">Otóż w 1994 r., czyli rok wcześniej, rząd podpisał Kartę Energetyczną, w której tranzyt jest absolutnie gwarantowany, poza wszelkimi kontraktami. Udzielanie informacji, że Polska będzie mogła pobierać z gazociągu tranzytowego gaz przeznaczony dla kogoś innego było wprowadzaniem władz państwowych i opinii publicznej w błąd.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#WłodzimierzBojarski">Nie wiem jak to się stało, ale w ub. roku pan premier Cimoszewicz złożył w Sejmie oświadczenie, w którym poinformował o odkryciu na niżu polskim znacznych zasobów gazu, co pozwoli zwiększyć wydobycie o kilkadziesiąt procent, a może nawet dwukrotnie. Pan premier został wprowadzony w błąd.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#WłodzimierzBojarski">Sądzę, że prognoza, która dzisiaj została przedstawiona, jest próbą wprowadzenia w błąd Komisji, ponieważ podane zostało zapotrzebowanie na gaz bez uzasadnienia badaniami naukowymi. 7 mld m3 gazu to jest ta ilość, którą bierze się pod uwagę przy negocjowanych od kilku lat kontraktach z firmami zachodnimi, a tego gazu Polska nie potrzebuje i nie kupi.</u>
          <u xml:id="u-36.11" who="#WłodzimierzBojarski">Chcę prosić, aby członkowie Komisji zechcieli wrócić do tego tematu i podjęli dyskusję, ale już nie na podstawie jednostronnego i niewiarygodnego opracowania PGNiG. Sądzę, że niezbędne jest uzyskanie oceny Najwyższej Izby Kontroli oraz analizy finansowej opracowanej przez Ministerstwo Finansów, ponieważ zadłużenie i rozliczenie z budżetem państwa są tak zawikłane, że ani członkowie Komisji, ani eksperci nie są w stanie tego wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-36.12" who="#WłodzimierzBojarski">Ze względu na duże obciążenie budżetu państwa, w skali wieloletniej, jest potrzebne osobne opracowanie Ministerstwa Finansów dotyczące budowy gazociągu tranzytowego. Uważam także, że potrzebne są biznesplany dotyczące tego gazociągu. Powinniśmy się dowiedzieć, w jakim stopniu ta inwestycja, obciążająca już dzisiaj odbiorców gazu, jest rentowna.</u>
          <u xml:id="u-36.13" who="#WłodzimierzBojarski">W materiale opracowanym przez PGNiG nie znajduję żadnej próby programu naprawczego. Proponuje się jedynie zwiększenie zadłużenia i zbycie akcji skarbu państwa, podczas gdy utrzymywane jest nadmierne zatrudnienie i prowadzone są nieefektywne inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-36.14" who="#WłodzimierzBojarski">Ewentualna budowa gazociągu podziemnego z Norwegii będzie inwestycją całkowicie nietrafioną i nierentowną. Dla tego typu inwestycji należy sporządzać biznesplan oceniony przez ekspertów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanSzlązak">Odpowiadając panu posłowi Nowokowi chcę powiedzieć, że moje odczucia są takie same. Napotykamy jednak na trudności w przebiciu się z naszymi racjami.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JanSzlązak">Wszyscy wiemy, że eksport nie nadąża za importem. Różnica wynosi ok. 11 mld USD, niemniej jednak węgiel zajmuje drugą pozycję na liście eksportowych towarów (ponad 1 mld USD). Pierwszą pozycję zajmują meble - 2 mld USD.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#JanSzlązak">Energia elektryczna jest zarówno importowana, jak i eksportowana, przy czym saldo tego bilansu jest dodatnie. Importujemy 1200 tys. megawatogodzin, natomiast eksportujemy 3,6 mln megawatogodzin. Nie zadowala to Ministerstwa Gospodarki i chcemy zwiększyć eksport energii elektrycznej.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#JanSzlązak">Górnictwo proponuje energetyce tańszy węgiel, z którego produkowana będzie energia elektryczna na eksport. Rozmowy na ten temat są bardzo zaawansowane i będą finalizowane w tych dniach. Chcemy eksportować energię elektryczną w jakieś mierze w miejsce eksportu węgla. Taki układ jest korzystny dla górnictwa.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#JanSzlązak">Import węgla jest ogromnym problemem, zwłaszcza że zwiększa się on z roku na rok. W ubiegłym roku na rynek polski sprowadzono 3,6 mln ton węgla. W ciągu trzech miesięcy tego roku importerzy wykazali się dużą aktywnością.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#JanSzlązak">Chcąc zapobiec niekontrolowanemu importowi węgla, minister gospodarki podjął decyzję o nieautomatycznej rejestracji importu. Jest to pierwsza próba ograniczenia rozmiaru tego zjawiska. Zamierzamy wprowadzić procedury ochronne, stosowane w przypadku nadmierne-go importu przynoszącego straty polskim producentom. Wprowadzenie tej procedury będzie trwało ok. 10 miesięcy, natomiast nieautomatyczna rejestracja importu powinna stworzyć pierwszą przeszkodę. Musimy wiedzieć o tym, że postępujemy w tym przypadku niezupełnie zgodnie z zasadami WTO.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanuszTokarzewski">Posiadamy wiele ekspertyz dotyczących zapotrzebowania na gaz, które zostały opracowane przez różne ośrodki naukowo-badawcze. Także eksperci Banku Światowego opracowali taką prognozę zanim bank ten udzielił nam kredytu.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#JanuszTokarzewski">Zdaniem ekspertów Banku Światowego, w 2010 roku zużycie gazu powinno wynosić ok. 47 mld m3. Uzasadniali oni, że wprowadzenie 1 tys. m3 gazu skutkuje dla gospodarki oszczędnością kilkakrotnie wyższą od ceny tego gazu poprzez zmniejszenie degradacji środowiska i poprawę efektywności produkcji.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#JanuszTokarzewski">Prognozy mają to do siebie, że należy je ciągle korygować. Dotyczy to także prognozy zapotrzebowania na gaz. Jest ona korygowana odpowiednio do oceny popytu, dokonywanej na podstawie zgłaszanego zapotrzebowania przez odbiorców.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#JanuszTokarzewski">Jakie środki można przeznaczyć na inwestycje? Powołam się na przedstawiony w materiale wykres, gdzie pokazujemy, że liczba gospodarstw domowych, jako odbiorców gazu będzie wzrastała. Rocznie przybywa 100–200 tys. tych odbiorców oraz zmienia się rodzaj używanego przez nich gazu.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#JanuszTokarzewski">W miarę postępu gazyfikacji kraju wzrastać będzie liczba odbiorców gazu. Obecnie nieźle są zgazyfikowane południowe obszary Polski, znacznie słabiej centrum i tylko w niewielkim zakresie część północna. Ogółem do systemu jest przyłączonych ok. 4 tys. miejscowości, w tym 520 miast, a jest ich w Polsce ok. 870. Wszystkie nie zgazyfikowane miasta zabiegają o to, aby je podłączyć do systemu gazowniczego. Te inwestycje możemy realizować w miarę posiadanych środków.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#JanuszTokarzewski">Prognozy popytu na gaz przez gospodarstwa domowe są opracowywane na podstawie podpisanych z wojewodami i gminami porozumień w sprawie doprowadzenia gazu w kolejnych latach do określonej liczby miejscowości. Takich porozumień jest ponad 20 i obejmują one kilkadziesiąt miast.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#JanuszTokarzewski">Jedno z pytań dotyczyło zużycia gazu dla celów ogrzewczych. Do 1985 r. w Polsce obowiązywał administracyjny zakaz stosowania gazu do celów ogrzewczych. W następnych latach ilość zezwoleń była limitowana i dopiero pod koniec lat 80. cofnięty został zakaz stosowania gazu do celów ogrzewczych.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#JanuszTokarzewski">Jeden odbiorca domowy, który gazem ogrzewa pomieszczenia w sposób racjonalny, zużywa go 2,8 tys. m3 rocznie, a ten, który tylko gotuje na gazie - 200 m3 rocznie. Obecnie ok. 1 mln odbiorców gazu zużywa go do celów ogrzewczych.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#JanuszTokarzewski">Ta liczba będzie rosła. Również kotłownie lokalne, ogrzewające kilka budynków przestawiają się na gaz, gdyż w ten sposób traci się mniej energii na przesył ciepła i nie zanieczyszcza atmosfery.</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#JanuszTokarzewski">Dlatego jest ogromne zapotrzebowanie na gazyfikację miast. Dzisiaj miasta starają się przede wszystkim, by sieć została doprowadzona do kotłowni lokalnych, aby w ten sposób ograniczyć zanieczyszczenie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-38.10" who="#JanuszTokarzewski">Prognozy opracowane przez różne ośrodki naukowo-badawcze różnią się oceną zapotrzebowania na gaz przez energetykę. Również PGNiG przedstawiło dwa warianty ze względu na trudny do oszacowania przyszły popyt energetyki na gaz. Wszystko zależy od tego, ile będzie ona potrzebowała paliw na wyprodukowanie energii elektrycznej oraz ile będzie miała środków finansowych na wybudowanie nowych jednostek produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-38.11" who="#JanuszTokarzewski">Prognozy wykonane przez Państwowe Sieci Energetyczne są zgodne z naszymi danymi szacunkowymi, bowiem przyjęliśmy stricte wielkości podane przez PSE. Mówimy, że zapotrzebowanie na gaz ukształtuje się w pewnych granicach, gdyż nikt nie jest w stanie przewidzieć dokładnie rozwoju polskiej gospodarki, a w tym poszczególnych nośników energii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejBrach">Zakładamy, że wolniej będą rosły ceny gazu dla celów ogrzewczych. W ten sposób zachęcimy odbiorców do wykorzystania gazu do ogrzewania mieszkań. Wychodzimy bowiem z założenia, że gaz używany w większych ilościach powinien być tańszy.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#AndrzejBrach">Ponieważ teraz obowiązuje cena urzędowa, opłaty za gaz rosną proporcjonalnie do jego zużycia i uważamy, że to rozwiązanie jest wadliwe. Namawialiśmy Ministerstwo Finansów, by wprowadziło wolniejszy wzrost cen, jeśli gaz jest używany do ogrzewania, a szybszy, gdy wykorzystywany jest w kuchenkach gazowych do gotowania posiłków, bo ten wydatek sprowadza się do kilku złotych miesięcznie. Gdyby cena tego gazu wzrosła o kilkanaście procent, to nie byłby to duży uszczerbek dla budżetów gospodarstw domowych.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#AndrzejBrach">Sądzę, że w przyszłości będzie można zróżnicować ceny gazu i dlatego jego zużycie na ogrzewanie będzie rosło. Obecnie gazem ogrzewa pomieszczenia tylko 800 tys. odbiorców z 6,5–6,7 mln odbiorców.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#AndrzejBrach">Jeśli chodzi o cenę gazu dla zakładów azotowych to należy dostrzec, że na Zachodzie takie zakłady były budowane blisko miejsca wydobycia gazu. W Polsce nie przestrzegano tej zasady i w związku z tym koszt dostawy gazu jest relatywnie niższy.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#AndrzejBrach">Staramy się utrzymać na niskim poziomie ceny gazu dostarczanego do zakładów azotowych. Pan dyrektor Sebesta przyjął nieprawidłowe założenie, bowiem na Zachodzie nie rosną ceny gazu wyrażone w walutach obcych. Jeśli porównamy z taką ceną cenę gazu polskiego, liczoną w złotych, to musimy uwzględnić różnice kursowe i różnice pomiędzy wskaźnikami inflacji. Wówczas sytuacja przedstawiać się będzie zupełnie inaczej.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#AndrzejBrach">Zobrazuję to na przykładzie. Podam dane dotyczące ceny tysiąca metrów sześciennych gazu w dolarach. Przedstawiały się one w sposób następujący w kolejnych latach:</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#AndrzejBrach">- 1994 r.: Niemcy - 100,8, Włochy - 100,8, Holandia - 91,4, Polska - 94.0,</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#AndrzejBrach">- 1995 r.: Niemcy - 125,6, Włochy - 125,8, Holandia - 113,6, Polska - 98.0,</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#AndrzejBrach">- 1996 r.:;Niemcy - 116,9, Włochy - 138,4, Holandia - 107,5, Polska - 106,6.</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#AndrzejBrach">- 1997 r.: Niemcy - 103,7, Włochy - 126,5, Holandia - 102,4, Polska - 103,8.</u>
          <u xml:id="u-39.10" who="#AndrzejBrach">Dane pochodzą z World Gas Inteligenc, comiesięcznej publikacji. Możemy przekazać Komisji fotokopie tej publikacji.</u>
          <u xml:id="u-39.11" who="#AndrzejBrach">Jeszcze raz powtórzę, że zakłady azotowe na Zachodzie są z reguły własnością producentów gazu, co powoduje inne rozliczenia, ponadto te zakłady są lokalizowane blisko dostawcy gazu. Dla porównania podam, że transport gazu do Zakładów Azotowych we Włocławku kosztuje ok. 25 USD za 1000 m3. Mniej kosztuje transport gazu do zakładów w Puławach i Tarnowa, ale z kolei więcej kosztuje transport do Zakładów Azotowych „Kędzierzyn” SA. Stosujemy ceny uśrednione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#ZbigniewKaniewski">Zamykam dyskusję. Nie mogę poddać pod głosowanie wniosku o przyjęcie informacji przedstawionej przez pana ministra Szlązaka z uwagi na to, że z przebiegu dyskusji wynika potrzeba poszerzenia zakresu wiedzy o udziale sektora gazowego w polityce energetycznej państwa. Posłowie wskazali na zagadnienia, które powinny być szczegółowo opracowane, a także nasi goście zgłosili takie propozycje.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#ZbigniewKaniewski">Ponieważ pani poseł Kraus wyraziła bardzo poważne zastrzeżenie, na podstawie opinii pana prof. Piątka, z której wynika nielegalność porozumień zawartych między rządem polskim a rządem Rosji, a także są wątki uboczne do tego tematu, chcę zapytać panią poseł Kraus, czy nadal uważa pani, że ta opinia powinna być dołączona do dokumentacji Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JaninaKraus">Chcę przede wszystkim podtrzymać wniosek formalny, aby Komisja wystąpiła do rządu z dezyderatem. Zdaję sobie sprawę z tego, że aby zawierał on wszystkie aspekty stanowiska Komisji potrzebnych jest nam przynajmniej 5 źródeł informacji.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#JaninaKraus">Powinniśmy uzyskać raport Najwyższej Izby Kontroli z 27 lutego 1996 r. oraz wszystkie dokumenty międzyrządowe, począwszy od 1992 r. Od razu chcę zaapelować, aby nie była nadmiernie wykorzystywana klauzula poufności handlowej. Komisja powinna dostać wszystkie możliwe dokumenty, aby mogła sformułować dezyderat.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#JaninaKraus">Ponadto powinniśmy otrzymać opinie prawne, będące już w posiadaniu ministra gospodarki. Pan minister Steinhoff zapowiedział, że takie opinie zostaną opracowane. Jeśli jeszcze nie zostały opracowane, to oczekujemy, że resort przedstawi Komisji ocenę prawną skutków umownych i kontraktowych dla Rzeczypospolitej Polskiej, związaną z rurociągiem jamalskim oraz jasne stanowisko odnośnie do renegocjowania kontraktu na dostawę gazu.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#JaninaKraus">Przejmuję wniosek pana prof. Bojarskiego. Powinniśmy zwrócić się do ministra finansów, by przedstawił nam skutki finansowe zamierzeń w zakresie importu gazu. Powinniśmy poznać ekonomiczno-finansową stronę tych zamierzeń.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#JaninaKraus">Odpowiem teraz na pytanie pana przewodniczącego. Opinia pana prof. Piątka powstała z mojej inicjatywy, ale jej gestorem jest Klub Parlamentarny Akcji Wyborczej „Solidarność”. Ponieważ sprawa jest ważna, zwrócę się do klubu, aby udostępnił on opinię członkom Komisji. Formułując dezyderat będziemy mogli skorzystać z zawartych w tej opinii uwag.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#JaninaKraus">Chcę także przejąć wniosek pana inż. Michałowskiego w związku z zarzutami, jakie strona rządowa postawiła m.in. posłom, że operują nieścisłymi danymi. Powinniśmy zwrócić się do Najwyższej Izby Kontroli, żeby te nieścisłości wyjaśniła oraz zbadała pod względem legalności, rzetelności, gospodarności oraz celowości cały proces powstawania umów, porozumień i kontraktów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#ZbigniewKaniewski">Proponuję, aby Komisja przyjęła następujące rozwiązanie. Po pierwsze, nie wyrazimy dzisiaj stanowiska w sprawie informacji przedłożonej przez ministra gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#ZbigniewKaniewski">Po drugie, w trosce o maksymalne wyeliminowanie nieporozumień na tle funkcjonowania sektora gazowego w Polsce i porozumienia, które zawarte zostało pomiędzy rządem polskim a rządem rosyjskim w sprawie gazociągu tranzytowego, proponuję, by Komisja wyraziła zgodę na to, aby prezydium Komisji wystąpiło do odpowiednich organów państwowych z prośbą o przekazanie dodatkowych informacji. Chodzi o uszczegółowienie zagadnień, na które wskazali posłowie i eksperci w czasie dzisiejszej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#ZbigniewKaniewski">Pismo z tymi wystąpieniami będzie dostępne dla wszystkich członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#ZbigniewKaniewski">Z chwilą, kiedy pani poseł Kraus uzyska od Klubu Parlamentarnego AWS opinię pana prof. Piątka, prześlemy ją ministrowi gospodarki, aby mógł odnieść się do zawartych w niej sformułowań i zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#ZbigniewKaniewski">Sądzę, że Komisja może stać się forum, na którym zostaną wyeliminowane nieporozumienia, które narosły wokół omawianego problemu. Powinniśmy dążyć do maksymalnego wyjaśnienia nieporozumień, aby nie szkodzić - jak powiedział pan poseł Nowok - rozwojowi gospodarczemu Polski. Mniej czasu powinniśmy poświęcać na spory, a więcej na działania.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#ZbigniewKaniewski">Pan poseł Sobierajski podpowiada mi, że w piśmie do ministra gospodarki należy zapytać o metan. Tak zrobimy, ale sądzę, że pan poseł jest usatysfakcjonowany w jakiejś mierze informacją, że podjęte będą badania zasobów metanu, finansowane przez Komitet Badań Naukowych. Przyjmujemy to z uznaniem. Wyniki tych badań będą odpowiedzią na kilka problemów, które dzisiaj zostały podniesione podczas dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#ZbigniewKaniewski">Niewątpliwie Komisja odegrałaby pozytywną rolę, gdyby udało jej się, po zebraniu wszystkich materiałów, oczyścić atmosferę. Zależeć to będzie od nas wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#ZbigniewKaniewski">Dalszy przebieg prac wyobrażam sobie w ten sposób, że wszystkie materiały, które otrzyma prezydium Komisji od zainteresowanych organów i instytucji, z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym zostaną przekazane członkom Komisji, aby mogli wyrobić sobie własny osąd i pogląd oraz nabrać pewnego dystansu do spraw poruszonych w tych materiałach. Gdy posłowie już będą przygotowani, powrócimy do tego tematu, aby zakończyć rozpoczętą dziś pracę nad informacją rządu o udziale sektora gazowego w bilansie energetycznym państwa.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#ZbigniewKaniewski">Czy ta propozycja Komisji jest akceptowana przez członków Komisji? Nikt nie zgłasza innych propozycji. Uznaję więc, że Komisja podjęła taką decyzję.</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#ZbigniewKaniewski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>