text_structure.xml 231 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejWielowieyski">Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. W dniu dzisiejszym będziemy omawiać projekt ustawy budżetowej na 2001 r. w zakresie części związanych z problematyką społeczną. Będziemy omawiali po kolei poszczególne części, oczekuję wnikliwego zaprezentowania problemów przez posłów referentów.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejWielowieyski">Referentem Komisji Polityki Społecznej jest poseł Stanisław Szwed. Koreferentem ze strony Komisji Finansów Publicznych jest poseł Jan Kulas. Po wystąpieniu posłów referentów będzie czas na pytania kierowane zarówno pod ich adresem, jak i pod adresem przedstawicieli resortów. Następnie odbędziemy dyskusję. Ponieważ tematyka dzisiejszego spotkania jest bardzo szeroka, proponuję, abyśmy rozpatrywali oddzielnie poszczególne części.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejWielowieyski">Proszę posła Stanisława Szweda o prezentację stanowiska Komisji Polityki Społecznej w zakresie części 31 - Praca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławSzwed">Zanim odniosę się do poszczególnych części, chciałbym wypowiedzieć dwa ogólne stwierdzenia. Jak co roku, Komisja Polityki Społecznej zderzyła się z propozycjami Ministerstwa Finansów. Jak co roku, opinia Komisji Polityki Społecznej w większości punktów jest negatywna. W tym roku najwięcej kontrowersji wzbudził plan finansowy Funduszu Pracy oraz wydatki na opiekę społeczną. Prezentując kolejne części omówię je bardziej szczegółowo.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StanisławSzwed">W zakresie części 31 - Praca, Komisja Polityki Społecznej pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu państwa na 2001 r. z wyłączeniem działu 854 - Edukacyjna opieka wychowawcza, który Komisja zaopiniowała negatywnie. Głównie chodzi o płace nauczycieli zatrudnionych w Ochotniczych Hufcach Pracy. Czy mam omówić kolejną część, czy też teraz będą pytania do części 31?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejWielowieyski">Na razie skupimy się na części 31. Oddaję głos koreferentowi ze strony Komisji Finansów Publicznych, posłowi Janowi Kulasowi. Czy poseł Jan Kulas ma przygotowane swoje stanowisko na piśmie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanKulas">Przygotowałem wiele danych, które zaprezentuję, ale nie udało mi się zebrać ich na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejWielowieyski">Chciałbym prosić o dostarczenie opinii posła Jana Kulasa na piśmie, tak abyśmy mogli zapoznać się z nią przed głosowaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanKulas">Postaram się ją przygotować. Mam nadzieję, że posłowi Andrzejowi Wielowieyskiemu uda się wyegzekwować to od wszystkich posłów referentów.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JanKulas">Przystępujemy do jednej z ważniejszych debat na temat polityki społecznej państwa w kontekście projektu ustawy budżetowej na 2001 r. Najogólniej mówiąc - podobne stanowisko zajęła Komisja Polityki Społecznej - mamy tu do czynienia z jednym z większych zagrożeń, trudniejszych zadań w ramach polityki budżetowej państwa. Proponuję, abyśmy - tak jak było to dotychczas w zwyczaju - analizowali poszczególne segmenty, dyskutowali nad nimi, wyciągali wnioski. Materia jest szeroka, żeby nie powiedzieć obszerna. Rozumiem, że rozpoczynamy od omówienia części 31 - Praca wraz ze stosownymi załącznikami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejWielowieyski">Chciałbym, abyśmy na początku ograniczyli się tylko do tej części.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanKulas">Niewątpliwie tak uczynimy. Używając dawnej nomenklatury chodzi o część dotyczącą Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. W tej chwili została ona podzielona na dwie części.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JanKulas">Projekt budżetu w tym zakresie nie budził szczególnych wątpliwości ani kontrowersji. Zwracam uwagę, że podobne stanowisko zajęła Komisja Polityki Społecznej. Po wystąpieniu ministra Piotra Kołodziejczyka odniosę się jeszcze do pewnych kwestii. Generalna ocena jest pozytywna, chociaż nie wszystkie zagadnienia mogą uzyskać naszą akceptację.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JanKulas">Dział 854 - Edukacyjna opieka wychowawcza, został przez Komisję Polityki Społecznej zaopiniowany negatywnie. Warto nieco podyskutować na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JanKulas">Przedstawię kilka uwag szczegółowych. Wzrost wynagrodzeń do poziomu 107,5% uspokoi przewodniczącego dzisiejszego posiedzenia, ponieważ jest on zgodny z podstawowymi wskaźnikami. Niepokoić może fakt, że wydatki na współpracę naukowo-techniczną z zagranicą będą kształtowały się na poziomie 92,4%. Przykładamy do tego dużą wagę. Zawsze troszczymy się o to, aby wydatki budżetowe osiągały poziom przynajmniej przewidywanego wykonania ubiegłorocznego. W tym przypadku, niestety, jest inaczej. Nie wiem, czy mój niepokój podzielą członkowie Komisji Finansów Publicznych, ale wyrażam go dlatego, że m.in. taka jest rola posła koreferenta. Otóż niepokoi mnie, że dotacje dla jednostek poniepaństwowych, czyli organizacji pozarządowych na realizację zadań państwowych maleją w znaczący sposób do poziomu 77%. Uważam to za rzecz bolesną. Nie wiem, czy przedstawiciel Komisji Polityki Społecznej zabierze jeszcze głos w dyskusji, ale wydatki na Ochotnicze Hufce Pracy trzeba ocenić jako niezadowalające. Nakłady na Ochotnicze Hufce Pracy w porównaniu z ustawą budżetową na 2000 r. nie rosną, a nawet zmniejszają się o 9 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JanKulas">Ochotnicze Hufce Pracy zawsze wzbudzały wśród członków naszej Komisji duże zainteresowanie, gdyż stanowią one szczególną formę pomocy dla określonej grupy młodzieży. Chodzi tu o bezpośrednią pomoc dla 30–40 tys. młodych ludzi, którzy z różnych powodów znaleźli się w trudnej sytuacji. W związku z tym wspomniana pozycja budzi mój niepokój. Należałoby się wspólnie zastanowić, czy na dalszym etapie prac Komisji nie udałoby się zwiększyć wydatków w tym zakresie. Rola wychowawcza, działalność opiekuńcza powinny znajdować większe wsparcie finansowe u każdego ministra pracy i polityki społecznej. Rozumiem, że podobnymi racjami kierowała się Komisja Polityki Społecznej wystawiając w dziale 854 części 31 - Praca, opinię negatywną. Odbieram to jako protest ze strony owej Komisji. Wskazuje ona na pewne zagrożenie. Oczywiście podzielam wspomnianą opinię. Czy od razu będziemy omawiać część 44 - Zabezpieczenie społeczne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejWielowieyski">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanKulas">Wobec tego chciałbym podsumować część 31. Rozumiem, że nie musimy się spieszyć. Nasza debata jest obszerna. Musi być na nią czas. Taka jest moja opinia.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JanKulas">Generalnie projekt ustawy budżetowej na 2001 r. w zakresie części 31 nie budzi zastrzeżeń. Problem Ochotniczych Hufców Pracy trzeba jeszcze przedyskutować. Trzeba zastanowić się, jak zwiększyć nakłady na ich działalność merytoryczną. Sygnalizuję również problem organizacji pozarządowych.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JanKulas">Jeżeli rząd i parlament twierdzą, że rola organizacji pozarządowych powinna wzrastać, to powinno się to przekładać na odpowiednie propozycje budżetowe. Wobec tego propozycja ta budzi mój niepokój. Podzielam krytyczne głosy, że wydatki budżetowe na realizację zadań państwowych przez organizacje pozarządowe są niewystarczające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejWielowieyski">Patrzę w tej chwili na tabelę dotyczącą części 44, bądź co bądź również podlegającej Ministerstwu Pracy i Polityki Społecznej. Ponieważ na sali są obecni przedstawiciele tego resortu, myślę, że od razu możemy omówić projekt budżetu w zakresie części obejmującej zabezpieczenie społeczne. Gdyby były jakieś uwagi do tej części, od razu będzie można je zgłosić pod adresem przedstawicieli Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Czy posłowie referenci mają coś do dodania w zakresie części 44?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławSzwed">Opinia Komisji Polityki Społecznej na temat części 44 - Zabezpieczenie społeczne, jest pozytywna. Nie wnosimy w tym zakresie żadnych uwag do projektu ustawy budżetowej na 2001 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanKulas">Mam kilka krótkich uwag, chociaż generalnie podzielam stanowisko Komisji Polityki Społecznej. Można się zastanowić nad kilkoma kwestiami, np. czy środki na integrację europejską zredukowane do poziomu 77,4% przewidywanego wykonania 2000 r. będą wystarczające. Skoro jednak nie wzbudziło to zastrzeżeń Komisji Polityki Społecznej, wspominam o tym jedynie z obowiązku sprawozdawczego. Rozumiem, że budżet jest na tyle szczupły i chudy, że wydatki inwestycyjne w resorcie pracy musiałyby być zmniejszone do poziomu 51,4% przewidywanego wykonania ubiegłorocznego. W dłuższej perspektywie na pewno są to nakłady bardzo niewielkie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JanKulas">Rośnie wysokość składek płaconych na rzecz organizacji międzynarodowych. Zjawisko to pojawia się w różnych resortach. Będziemy musieli się z tym liczyć. W tym przypadku wzrost wynosi 112%. Nie jest on szokujący, raczej racjonalny, przy czym jest to wzrost stały.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JanKulas">Proponuję przystąpić do dyskusji. Koreferent posiada ten przywilej, że na zakończenie debaty może jeszcze ustosunkować się do pewnych kwestii. W tej chwili to wszystko, co chciałem powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejWielowieyski">Mamy jeszcze do rozpatrzenia część 83 - rezerwy celowe, które również mogą dotyczyć działalności resortu pracy. Ewentualne pytania kierowane do posłów referentów i do przedstawicieli Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej mogą dotyczyć poszczególnych pozycji rezerw celowych. Czy członkowie Komisji mają pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#HenrykWujec">Została podpisana umowa o udzieleniu pożyczki przez Bank Światowy na sfinansowanie programu dotyczącego aktywizacji obszarów wiejskich. Komponentami owego programu są szkolenia bezrobotnych z obszarów wiejskich oraz mikrokredyty. Czy z umowy zawartej z Bankiem Światowym wynika, że warunkiem uruchomienia funduszy jest współfinansowanie programu ze źródeł krajowych?</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#HenrykWujec">Szukam odpowiedniej pozycji w projekcie budżetu, ale jest on na tyle ogólny, że nie jest to chyba zaznaczone. Czy właściwe środki są zabezpieczone? Minister finansów uważa - że w przypadku realizacji mikrokredytów będzie zachodziła konieczność płacenia podatku od towarów i usług, co wcześniej nie było uwzględnione w umowie. Czy środki na zapłatę tego podatku są gdzieś zapisane? Proszę ministra Piotra Kołodziejczyka o wyjaśnienie w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejWielowieyski">Mam pytanie do ministra Piotra Kołodziejczyka oraz minister Elżbiety Hibner dotyczące przewidywanego wykonania tego roku. Jak wyglądało wykonanie pozycji 12 rezerw celowych dotyczącej zasiłków z pomocy społecznej?Czy nie było jakichś zawirowań w momencie wypłat zasiłków przez władze terenowe? Czy nie powstały jakieś zaległości, które obciążyły gminy? Czy wszystkie zasiłki przewidziane w ustawie zostały wypłacone?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MirosławPietrewicz">W ekspertyzie, którą otrzymali członkowie Komisji, znajduje się informacja, iż w części 31 - Praca, przewiduje się zmniejszenie o 22,8% w stosunku do 2000 r. wydatków na realizację programu dotyczącego bezrobotnej młodzieży. Wobec narastania problemu bezrobocia wśród młodzieży, chciałbym poprosić o wyjaśnienie przyczyn tak radykalnego obniżenia wydatków mających na celu aktywizację zawodową młodzieży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejWielowieyski">Czy są jeszcze jakieś pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PawełArndt">Mam pytanie dotyczące Funduszu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejWielowieyski">Jeszcze nie omawialiśmy tej części. Skoro nie ma więcej pytań, oddaję głos ministrowi Piotrowi Kołodziejczykowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Poseł Henryk Wujec zadał pytanie dotyczące wydatków na finansowanie programów adresowanych dla młodzieży wiejskiej. Część środków, które nie zostały zrealizowane w 2000 r. - w kwocie ok. 2,5 mln zł - została zapisana w rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie zobowiązań niewygasających. Chodzi o środki z rezerwy celowej, która została rozdysponowana między wojewodów. Wojewodowie kontraktują zadania z samorządami w danym województwie. Nie zdążyli oni tego zrobić w ub.r. Pozostałe środki zostały zabezpieczone wśród tzw. wydatków niewygasających. Rzeczywiście jest pewien problem z podatkiem od towarów i usług. Nie jest do końca określone, z jakich źródeł w 2001 r. będzie pokrywany VAT od wydatków finansowych z pożyczki udzielonej przez Bank Światowy w części znajdującej się w gestii ministra pracy i polityki społecznej na realizację „Paktu dla wsi”.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PiotrKołodziejczyk">Część owych wydatków będzie pokrywana z rezerwy celowej. Jednak z rezerwy tej nie możemy opłacać podatku od towarów i usług. W tej chwili jeszcze nad tym pracujemy.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PiotrKołodziejczyk">Poseł Andrzej Wielowieyski pytał o wypłaty zasiłków z pomocy społecznej. Jest to pozycja zapisana w części 44 - Zabezpieczenie społeczne. W części 31 - Praca takie zasiłki nie są przewidziane. Sugeruję, abyśmy do kwestii zasiłków powrócili po rozpatrzeniu części 31. Są one zapisane w części 44 - Zabezpieczenie społeczne i części 85 - Budżety wojewodów. W odrębnej części znajduje się też Fundusz Pracy, w którym również występowały zaległości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejWielowieyski">Ponieważ minister Piotr Kołodziejczyk jest dysponentem części 31 i 44, proponuję, abyśmy rozpatrzyli je razem. Jeżeli coś będzie dotyczyło budżetu wojewodów, można będzie to później uzupełnić. O ile się da, część 44 - Zabezpieczenie społeczne spróbujemy wyczerpać w tej chwili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Pytano o powód zmniejszenia o ponad 20% dotacji na realizację programów młodzieżowych. Dysponenci poszczególnych części budżetowych konstruują swoje budżety w ramach wyznaczonych limitów. Minister pracy i polityki społecznej, przygotowując projekt budżetu w części 31 - Praca, musiał zbilansować wszystkie dochody i wydatki w ramach uzyskanego limitu.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PiotrKołodziejczyk">Wiele wydatków w tej części stanowią wydatki sztywne, takie jak wydatki na płace, czynsze, energię elektryczną, składki płacone na rzecz organizacji międzynarodowych, składki na ubezpieczenie społeczne. Środki, które pozostały, były w miarę elastyczne. Musiały one zbilansować wszystkie wydatki.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PiotrKołodziejczyk">Jeżeli chodzi o wydatki na pomoc społeczną, które w ramach budżetów wojewodów są realizowane przez samorząd szczebla powiatowego i gminnego oraz o szacunki zaległości i zobowiązań Funduszu Pracy, nie mamy jeszcze pełnych danych za 2000 r. Termin składania sprawozdań LB-30, które są sporządzane w przypadku Funduszu Pracy, mija 20 stycznia.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PiotrKołodziejczyk">W związku z tym nie mamy pełnej wiedzy w tym zakresie. Posiadamy pewne dane według stanu na koniec listopada. Stan zobowiązań Funduszu Pracy na dzień 30 listopada mogą zaprezentować przedstawiciele Krajowego Urzędu Pracy jako jego dysponenci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StanisławSzwed">Proponuję nieco inny tryb procedowania. Ostatnim punktem, który ma dzisiaj rozpatrywać Komisja Finansów Publicznych, jest opieka społeczna. Temat, który przed chwilą poruszył minister Piotr Kołodziejczyk, wiąże się właśnie z tym punktem.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#StanisławSzwed">Jeżeli ograniczymy się tylko do części 44, która traktuje go skrótowo, to zupełnie się pogubimy i do tej samej dyskusji będziemy musieli wrócić na zakończenie posiedzenia. Projekt budżetu w częściach 31 - Praca i 44 - Zabezpieczenie społeczne, nie wzbudzał żadnych kontrowersji. Prawdziwa dyskusja dotyczyła pomocy społecznej i Funduszu Pracy. Jeżeli nie ma uwag do części 31 i 44, proponuję je przyjąć i przejść do omawiania kolejnych, chyba że chcemy rozpocząć dyskusję nad wszystkimi częściami opiniowanymi przez Komisję Polityki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejWielowieyski">Mamy do omówienia wiele części projektu przyszłorocznej ustawy budżetowej. Niektóre nie dotyczą resortu pracy i opieki społecznej. Musimy rozpatrzyć części odnoszące się do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Krajowego Urzędu Pracy. Myślę, że teraz możemy odbyć dyskusję nad projektem budżetu wojewodów w zakresie opieki społecznej i tym samym zakończyć omawianie części, za które odpowiada minister Piotr Kołodziejczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy kończymy omawianie części 44? Ponieważ nie mogę przyjąć odpowiedzi ministra Piotra Kołodziejczyka na pytanie posła Mirosława Pietrewicza, chciałbym, abyśmy kontynuowali dyskusję w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejWielowieyski">Znajdujemy się na etapie pytań. Rozszerzmy obecną dyskusję na budżety wojewodów obejmując tym samym całokształt problematyki opieki społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#StanisławSzwed">Rozumiem, że przeszliśmy do omówienia części 85 - Zbiorczy budżet wojewodów w zakresie opieki społecznej oraz części 83 - rezerwy celowe. W tym zakresie opinia Komisji Polityki Społecznej o przedłożeniu rządowym jest negatywna.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#StanisławSzwed">Zdaniem Komisji, środki na pomoc społeczną w projekcie budżetu są zaniżone o ponad 1 mld zł. Szczególne zaniepokojenie budzi fakt znacznego zmniejszenia planowanych wydatków na placówki opiekuńczo-wychowawcze, zasiłki z pomocy społecznej, rodziny zastępcze oraz usługi opiekuńcze. Zmniejszenie środków na zasiłki z pomocy społecznej jest szczególnie niepokojące wobec przewidywanego w 2001 r. wzrostu liczby bezrobotnych, którzy stanowią największy odsetek korzystających ze świadczeń z pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#StanisławSzwed">Istotną kwestią budzącą sprzeciw jest radykalne zmniejszenie planowanych środków na dożywianie uczniów w gminach. Kształtują się one na poziomie 77,3% w stosunku do wydatków przewidzianych na 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#StanisławSzwed">Omawiając projekt budżetu w zakresie opieki społecznej mieliśmy na uwadze sytuację ubiegłoroczną. Po 10 miesiącach 2000 r. było wyraźnie widać, że środków przeznaczonych na ten cel było zdecydowanie za mało. Jednocześnie Komisja Polityki Społecznej proponuje w części 83 - Rezerwy celowe, skreślić pozycję 69 - jednorazowe dodatki rodzinne, w której zaplanowano środki w wysokości 150 mln zł i zwiększyć o tę właśnie kwotę pozycję 12 - zasiłki z pomocy społecznej. Ponadto Komisja po raz kolejny zwraca uwagę na fakt, iż nazwa działu w klasyfikacji budżetowej - Opieka społeczna, jest anachronizmem, który nie ma prawnego ani merytorycznego uzasadnienia. W ramach działu wyodrębnia się przede wszystkim wydatki na pomoc społeczną, wydatki związane z przeciwdziałaniem bezrobociu.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#StanisławSzwed">Pomimo propozycji podziału wspomnianego działu na dwie odrębne części budżetowe oraz zmiany nazewnictwa, składanych konsekwentnie przez Komisję od 1994 r., Ministerstwo Finansów nie dokonało żadnych zmian. Jak powiedziałem na wstępie, opinia Komisji Polityki Społecznej w zakresie działu - Opieka społeczna jest negatywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanKulas">Proszę o większy przydział czasu, ponieważ dotykamy olbrzymiej, kontrowersyjnej dziedziny społecznej. Zostały zgłoszone różne wnioski, do których później się ustosunkuję. Kilka szczegółowych kwestii należy wyspecyfikować, pokazać. Układ zaproponowany przez posła Andrzeja Wielowieyskiego jest przekonujący. Można rozpocząć od tego, że pieniędzy na politykę społeczną nigdy nie będzie dość. Należy jednak zastanowić się nad realnymi możliwościami państwa. Gdybyśmy spojrzeli na kwotę ponad 13 mld zł przeznaczoną na opiekę społeczną - w 2000 r. była to kwota 12,5 mld zł - to okaże się ona niewystarczająca. Jednak realne możliwości państwa w ciągu 2–3 najbliższych lat będą się kształtowały na podobnym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JanKulas">Myślę, że prezydium Komisji zgodzi się ze mną w tym zakresie. Możliwości tego i następnego rządu będą prawdopodobnie na poziomie 1 mld zł. Trzeba się zastanowić, jak owe skromne środki racjonalnie i mądrze podzielić. Jestem przekonany, że gdy za rok będziemy pracowali w Komisji Finansów Publicznych, większość problemów powróci, większość zadań zostanie niedofinansowanych, wiele spraw wzbudzi naszą troskę.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#JanKulas">Przejdę teraz do omówienia kilku konkretnych pozycji. Rozmawiamy o polityce społecznej w ramach budżetów wojewodów. Generalnie łącznie chodzi o ok. 35% wszystkich wydatków z budżetów wojewodów, co wraz z rezerwami celowymi stanowi kwotę ok. 5,1 mln zł. Komisja Polityki Społecznej pisze o brakującej kwocie 1 mld zł. Jeżeli wszystkie zadania miałyby być dofinansowane we właściwym stopniu, czego chcieliby posłowie Mieczysław Czerniawski, Jan Kulas i inni, to w grę powinna wchodzić kwota ok. 2 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#JanKulas">Przyjrzyjmy się niektórym wydatkom, gdyż budzą one niepokój. Mamy, co prawda, świadomość ograniczonych możliwości budżetowych, wobec czego nasz niepokój musi być racjonalny i rozważony.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#JanKulas">Jeżeli popatrzymy na wysokość wydatków planowanych na sfinansowanie działalności domów opieki społecznej, nasz niepokój trzeba uznać za uzasadniony. Niedawno wizytowałem dwie takie placówki. Teraz nie ma czasu na to, abym dokładnie prezentował swoje spostrzeżenia. Niewątpliwie pieniędzy przeznaczonych na ten cel będzie za mało. Rodziny zastępcze otrzymują 81% środków w porównaniu z ubiegłym rokiem. Niepokój obywatelski w tym zakresie jest słusznie artykułowany. Pieniędzy rzeczywiście jest bardzo mało. Wydatki na zasiłki i pomoc w naturze kształtują się poniżej wskaźnika inflacji, co oznacza, że realnie pieniędzy będzie mniej. Chciałbym zachęcić członków Komisji, aby dłużej podyskutować na temat powiatowych centrów pomocy rodzinie. Ktoś powinien kreować politykę rodzinną w powiatach. Przede wszystkim powinny to robić powiatowe centra pomocy rodzinie.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#JanKulas">Jakie dajemy im finansowe instrumenty? Praktycznie dajemy im mniej środków niż powinniśmy. W ub.r. otrzymały one 35.256 tys. zł. W tym roku proponuje się przekazać im 35.563 tys. zł, co nominalnie oznacza 100,6%. Przy tego typu propozycjach budżetowych nie da się na etapie powiatów prowadzić polityki prorodzinnej w tak wpływowej i miarodajnej instytucji. Nie zgadzam się na to. Przygotowałem w tym zakresie stosowne wnioski. Zakładam, że inni członkowie Komisji Finansów Publicznych podzielą moje racje. Jest tu potrzebna nie tylko wrażliwość, ale też wyobraźnia i odpowiedzialność za kształtowanie polityki prorodzinnej na poziomie powiatów. Jest to najsłabszy punkt. Kwota 5–10 mln zł będzie w tym przypadku stanowiła realną pomoc. Myślę, że warto podjąć wysiłek w tym zakresie. W ramach całego budżetu Komisja posiada możliwości przesuwania kwot rzędu 100–300 mln zł. To nie telewizja publiczna po raz pierwszy zasygnalizowała problem dożywiania dzieci. W trakcie pierwszego czytania projektu ustawy budżetowej część posłów podnosiła ów problem. Budżet państwa dotychczas wspierał dożywianie dzieci. W tej chwili środki na ten cel proponuje się na poziomie 77% w stosunku do przewidywanego wykonania poprzedniego roku. O czym my mówimy? Czy możemy milczeć wobec podobnej propozycji, jeśli nawet jest ona wysunięta przez nasz rząd?</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#JanKulas">Trzeba to zmienić, poprawić, znaleźć odpowiednie źródło finansowania. Powinniśmy zwiększyć nakłady na dożywianie dzieci do poziomu przewidywanego wykonania 2000 r. Z konsultacji, jakie przeprowadziłem z samorządami, wynika, że byłoby to minimum przyzwoitości. Jest to możliwe. Stosowne wnioski zostaną złożone. Mam nadzieję, że większość członków Komisji Finansów Publicznych podzieli przedstawione opinie. Mówię to wszystko być może nie tylko z przekonaniem, ale też z emocjami. Analizowałem problem nie tylko od strony budżetowej, ale też konsultowałem go z samorządami terytorialnymi. Uważam, że członek Komisji Finansów Publicznych powinien pracować właśnie w ten sposób. Odebrałem takie, a nie inne sygnały i prośby kierowane pod adresem parlamentu, a szczególnie Komisji Finansów Publicznych. Wielokrotnie stawiano mi pytania, jak Komisja zareaguje na propozycje przedłożone w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#JanKulas">Pozostałe kwestie odnotuję krótko, gdyż zbliża się czas na dyskusję, którą powinniśmy przeprowadzić w szerszym gronie.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#JanKulas">Rozpocznę od dodatków mieszkaniowych. O ile rok temu wydawało się, że wydatki w tym zakresie będą wystarczające, o tyle dzisiaj wiemy, że są one niedostateczne. Na etapie prac nad projektem ustawy budżetowej stać nas na zaproponowanie środków przynajmniej na tym samym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#JanKulas">O zasiłkach z pomocy społecznej już wspominałem. Podam jedynie, że były takie projekty - okazuje się, że są one dość trudne do wykonania - żeby z rezerwy celowej, z pozycji 12 obejmującej kwotę 541.700 tys. zł znaczną część środków skierować bezpośrednio na pomoc społeczną w ramach budżetów wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#JanKulas">Zdaniem gminnych i powiatowych ośrodków pomocy społecznej umożliwiłoby to bardziej racjonalne zagospodarowanie i terminowe przekazywanie środków. Ze wstępnych konsultacji, jakie przeprowadziłem, wynika, że jest to trudna rzecz, ale Komisja Finansów Publicznych rozstrzygała już trudniejsze sprawy. Myślę, że warto się nad tym zastanowić, być może nie w tym momencie, ale już teraz sygnalizuję, że oczekiwania są takie, a nie inne.</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#JanKulas">Kolejnym problemem, który należy uznać za trudny i ważny, jest problem dodatków rodzinnych. Z pełnym przekonaniem nie podzielam stanowiska Komisji Polityki Społecznej w tej sprawie. Uważam wręcz, że popełniła ona błąd. Mam podstawy tak sądzić na podstawie dwuletnich doświadczeń. Do tej pory był to istotny element polityki społecznej i prorodzinnej państwa. Wiele rodzin przyzwyczaiło się do pomocy otrzymywanej na początku roku szkolnego.</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#JanKulas">Mamy tu niemalże do czynienia z elementem praw nabytych. Sejm dotychczas podzielał takie racje. W tej chwili Komisja Polityki Społecznej proponuje przenieść środki planowane na jednorazowe dodatki rodzinne do ogólnej puli środków na zasiłki z pomocy społecznej. Wiadomo, jakie są potrzeby w tym zakresie. Możliwości również są znane. Przenoszona kwota zupełnie się rozmyje i tak naprawdę niczego nie rozwiąże, chociaż każda złotówka jest ważna. Tutaj mieliśmy jednak do czynienia z konkretną pomocą.</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#JanKulas">Na podstawie konsultacji oraz opinii, jakie uzyskałem w gminie, proszę członków Komisji Finansów Publicznych o niepodzielenie stanowiska Komisji Polityki Społecznej. Jestem przekonany, że Komisja, którą generalnie szanuję, zajęła błędne stanowisko. Jednak każdy może się pomylić, nawet Komisja Polityki Społecznej, Mówię to wyraźnie. Być może obok Funduszu Pracy jest to najtrudniejsza sfera omawianych części budżetowych. W związku z tym rozmawiamy rzeczowo, a jednocześnie z pewnym przejęciem. Nie da się owej debaty prowadzić inaczej. W tym momencie zakończę już swoje wystąpienie, aby jeszcze kilka uwag zgłosić w części końcowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#StanisławSzwed">Pragnę wyjaśnić, że o ile cały projekt budżetu w zakresie opieki społecznej Komisja Polityki Społecznej niemal jednogłośnie zaopiniowała negatywnie, o tyle wniosek w sprawie przesunięcia środków w ramach rezerw celowych zapadł przewagą jednego głosu. Nie było to jednoznaczne stanowisko całej Komisji. Decyzja została podjęta w wyniku głosowania, przewagą jednego głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejWielowieyski">Oddaję głos przedstawicielowi Ministerstwa Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ElżbietaHibner">Chciałabym odpowiedzieć na pytania zadane przez posła Andrzeja Wielowieyskiego w sprawie rezerwy na zasiłki wypłacane w 2000 r. Rezerwa ta została uruchomiona w pełni w wysokości 312.883 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#ElżbietaHibner">Swoją wypowiedź chciałabym uzupełnić o krótką informację, która - być może - okaże się przydatna w toku dalszej dyskusji. W 2000 r. w rezerwie celowej dotyczącej rodzin zastępczych zapisano kwotę 62 mln zł. Uruchomiono jedynie kwotę 19 mln zł. Oznacza to, że środki w wysokości ponad 42 mln zł nie zostały wydatkowane przez samorządy terytorialne na sfinansowanie zadań prorodzinnych, jak je określił poseł Jan Kulas. W związku z tym na 2001 r. we wspomnianej rezerwie przewidziano kwotę 40 mln zł, która jest dwukrotnie wyższa w stosunku do wykonania 2000 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PiotrKołodziejczyk">W części tekstowej ustawy budżetowej na 2000 r. znajdował się zapis dotyczący możliwości przekazania kwoty do 100 mln zł z oszczędności powstałych przy obsłudze zadłużenia zagranicznego do Funduszu Pracy. Możliwość ta została wykorzystana w 100 procentach.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PiotrKołodziejczyk">Podniesiono problem relatywnie zmniejszającej się dotacji na dożywianie dzieci. Pragnę zwrócić uwagę członków Komisji na fakt, że zadania w zakresie dożywiania dzieci są zadaniami własnymi gmin.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PiotrKołodziejczyk">W związku z tym trudno jest zarzucać rządowi, że w trochę mniejszym stopniu finansuje coś, co nie jest jego zadaniem. Myślę, że zarzut wysuwany pod adresem rządu jest niesprawiedliwy. Rząd dofinansowuje dożywianie dzieci i ujmuje stosowne środki w projekcie budżetu, mimo że stanowi to zadanie własne samorządów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejWielowieyski">Przechodzimy do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#HenrykWujec">Dyskusja objęła kolejne części budżetowe. Ze swej strony pragnę powrócić do pierwszej części, w ramach której dopytywałem się o sposób współfinansowania pożyczki z Banku Światowego i wygospodarowania funduszy na realizację programów dotyczących aktywizacji obszarów wiejskich. Nie uzyskałem wyczerpującej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#HenrykWujec">Chciałbym całą sprawę mocniej sprecyzować, aby potem nie stawiano nam zarzutów, ze uzyskujemy jakieś środki, których nie potrafimy wykorzystać. Nie chciałbym, aby działo się tak z naszej winy.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#HenrykWujec">Jeżeli istnieją trudności, o których mówił minister Piotr Kołodziejczyk, to nadeszła ostatnia chwila na ich rozwiązanie. Minister Piotr Kołodziejczyk stwierdził, że w ub.r. możliwe było finansowanie wspomnianych programów z rezerwy celowej przeznaczonej na walkę z bezrobociem. W tym roku występują w tym względzie jakieś trudności.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#HenrykWujec">Jeżeli chodzi o te same środki, to czy jest możliwe, żeby zamiast finansować programy dotyczące aktywizacji obszarów wiejskich z rezerwy celowej przeznaczonej na walkę z bezrobociem, niezbędne fundusze - proszę o informację na temat ich wysokości - umieścić w części 31 związanej z resortem pracy? Sądzę, że w takiej sytuacji współfinansowanie byłoby możliwe. Niezbędne środki można byłoby uruchomić na aktywizację obszarów wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#HenrykWujec">Problem bezrobocia na wsi jest jednym z najtrudniejszych. O ile bezrobocie w miastach jest ograniczone, o tyle na wsi jest ono bardzo duże i w ogóle się zmniejsza. Jest to podstawowa przyczyna bardzo niskiej dochodowości i poziomu życia na wsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MieczysławCzerniawski">Nie chciałbym generalnie odnosić się do kwestii, które w tej chwili omawiamy. Pragnę natomiast wyrazić ogromne uznanie dla posłów Stanisława Szweda i Jana Kulasa. Przedstawili oni stanowisko, które akceptuję i z którym w pełni się zgadzam.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#MieczysławCzerniawski">Nie chcę wypowiadać się na temat polityki prorodzinnej. Stanowi ona domenę posłów Akcji Wyborczej Solidarność. Byłoby niestosowne, gdyby poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej chciał w tej mierze coś dopowiadać. Wszystko zostało już powiedziane. Pozostaje jedynie oczekiwać na jej realizację. Na razie wypowiada się jedynie słowa. Słucham pięknych haseł. Dzisiaj mamy ewidentny przykład na to, że jeśli w ślad za programem nie podążą pieniądze, to wszystko pozostanie tylko pustosłowiem. Pieniądze, niestety, nie podążają.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#MieczysławCzerniawski">Pragnę wyrazić ogromną wdzięczność posłowi Janowi Kulasowi za to, że zatroszczył się o dożywianie dzieci. Nie jest to absolutnie żadna złośliwość z mojej strony. Przypominam jedynie fakty. Kiedy pracowaliśmy nad projektem budżetu na 2000 r., jeden z prominentnych posłów Akcji Wyborczej Solidarność, członek Komisji Finansów Publicznych zgłosił wniosek w sprawie obniżenia środków na dożywianie dzieci, który został przyjęty przez Komisję i parlament. Można to sprawdzić w stenogramie. Nie będę podawał ani nazwiska, ani liczb, chociaż chodziło o znaczne środki. Kiedy wyrażałem oburzenie, że akurat w tej dziedzinie poszukuje się źródeł oszczędności, usłyszałem wyjaśnienia, że środki są zabezpieczone w takiej wysokości, iż nie będzie żadnych problemów, a przypadek Cisnej nie powtórzy się.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#MieczysławCzerniawski">Chciałbym upewnić się czy nadal obowiązuje zasada, że jeżeli samorząd otrzymuje w ramach dotacji złotówkę, to od siebie dokłada 2 zł, co w sumie daje 3 zł. W takiej sytuacji samorząd mógł znacznie pomagać dzieciom. Dzisiaj słyszę, że nie jest to zadanie rządu, tylko zadanie własne samorządu. Wobec tego proszę powiedzieć mi, po co w ogóle umieszczamy środki na dożywianie dzieci w budżecie państwa? Jeżeli tak jest, to należy owe środki wykreślić i jasno powiedzieć, że jest to zadanie własne samorządu. Jeżeli jednak środki te pozostają w budżecie państwa, to trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy stać nas na więcej.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#MieczysławCzerniawski">Wiadomo, że potrzeby są większe. Proszę nas nie przekonywać, że samorządy same poradzą sobie z owym zadaniem. Nie poradzą sobie bez pomocy państwa.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#MieczysławCzerniawski">Uważam, że sfera dożywiania dzieci powinna nadal stanowić domenę państwa. Proszę nie tłumaczyć mi, że we Francji, w Niemczech czy w Unii Europejskiej jest inaczej. Póki co do Unii Europejskiej nie należymy, a do Niemiec i Francji jeszcze nam daleko.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#MieczysławCzerniawski">Dwa regiony, w których urodziłem się i dzisiaj mieszkam, to Podkarpacie i Podlasie. Wiem, że dla wielu dzieci posiłek spożywany w szkole często stanowi jedyny posiłek. Chodzi tu o ewidentny element polityki prorodzinnej. Dlatego też apeluję do posłów Akcji Wyborczej Solidarność, aby nie dali się omamić. Pragnę wyrazić szacunek dla ministra Piotra Kołodziejczyka za bardzo szczerą odpowiedź na pytanie posła Mirosława Pietrewicza. Resort otrzymał określony limit. W ramach owego limitu trzeba było obniżyć o 22,8% dotacje w dziale 853 - Opieka społeczna, na programy dotyczące bezrobotnej młodzieży. Oczywiście są ważne i mniej ważne sprawy, Bezrobocie rośnie, a nie maleje. Trzeba godzić się na pewne fakty, ale nie trzeba godzić się na wszystkie.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#MieczysławCzerniawski">O ile mogę zrozumieć, że w tym roku znów będziemy zaciągać kredyt na Fundusz Pracy, aby wypłacić zasiłki dla bezrobotnych, będziemy uchwalać specjalną ustawę, o tyle inne sprawy nie mogę zrozumieć. Rząd tak troszczy się o biednych. W swoim programie na każdym kroku podkreśla konieczność edukacji, pomocy młodzieży. Niedługo będziemy dyskutować nad różnymi projektami ustaw o fundacjach stypendialnych itd.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#MieczysławCzerniawski">Znaleźliśmy się w sytuacji, w której powinno wykazać się największą wrażliwość. Mam na myśli wrażliwość w stosunku do ludzi młodych i bezrobotnych, szczególnie wobec tych, którzy po ukończeniu uczelni lub innych szkół od razu idą do urzędów pracy, aby zarejestrować się jako bezrobotni.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#MieczysławCzerniawski">Gotów jestem zaakceptować cięcia w każdej innej pozycji, ale nie w tym miejscu, gdzie powinniśmy stwarzać warunki sprzyjające temu, żeby młody absolwent mógł jak najszybciej znaleźć pracę. Służyć temu ma jego przygotowanie i przekwalifikowanie.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#MieczysławCzerniawski">Przyjmuję odpowiedź ministra Piotra Kołodziejczyka, ale nie przyjmuję odpowiedzi rządu. Rozumiem, że przedstawicielem rządu jest minister Elżbieta Hibner. Proszę po prostu powiedzieć, że wzrost gospodarczy - rząd twierdzi, że wszystko się pięknie rozwija i rośnie - jest fikcją. W świetle propozycji budżetowych na 2001 r. wzrost gospodarczy jest fikcją. Trzeba przyznać, że realizacja budżetu w 2000 r. załamała się.</u>
          <u xml:id="u-36.11" who="#MieczysławCzerniawski">Dochody, które zostały zaplanowane, de facto nie zostały wykonane. Do obecnego projektu budżetu należy przygotować głęboką autopoprawkę. Tegoroczny budżet będzie budżetem biedoty. Nie będzie to nawet budżet przetrwania. Trzeba to uczciwie powiedzieć, a nie żonglować liczbami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejWielowieyski">Proszę, abyśmy trzymali się budżetowo-finansowych granic. Rzeczy mają swoją miarę. Pilnujmy porządku słowa, żebyśmy nie tracili czasu i nie młócili plew. Wzrost gospodarczy nie jest fikcją. Faktem natomiast jest, że był on mniejszy od zaplanowanego.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#AndrzejWielowieyski">Faktem jest też, że dochody budżetowe, zwłaszcza pod koniec 2000 r. były prawdopodobnie niższe - dokładnie potwierdzą to jeszcze statystyki - od przewidywanych, chociaż wzrost gospodarczy w dalszym ciągu jest stosunkowo wysoki i przekracza 4% dochodu narodowego. Pewne słowa wypowiadajmy ostrożnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MirosławPietrewicz">Na początku pozwolę sobie odnieść się do ostatniej wypowiedzi posła Andrzeja Wielowieyskiego na temat tempa wzrostu gospodarczego, od którego prawie wszystko zależy. Tempo wzrostu produktu krajowego brutto w IV kwartale ub.r. obniżyło się do ok. 3%, co podaje urząd państwowy. Biorąc pod uwagę tendencję, jaka występowała w poprzednim roku, oznacza to, że w bieżącym roku nie należy oczekiwać wydatnego zwiększenia dynamiki wzrostu. Oznacza to również, że założenia co do przyrostu zatrudnienia są nieadekwatne do sytuacji. Należy oczekiwać mniejszego bądź nawet braku przyrostu zatrudnienia, a tym samym większego bezrobocia. W konsekwencji oznacza to, że bardzo nędzne wielkości dotyczące pomocy ludziom pozostającym bez pracy oraz bez zasiłku dla bezrobotnych będą wyglądać jeszcze gorzej.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#MirosławPietrewicz">Liczba osób pozostających bez zasiłku dla bezrobotnych, zgodnie z podawanymi danymi, wyraźnie się zwiększy. Liczba osób otrzymujących zasiłki ma wzrosnąć nieznacznie. Jednocześnie środki, które służą jako źródło utrzymania osobom, które nie pobierają zasiłków dla bezrobotnych, wzrastają w bardzo znikomym stopniu. Sytuacja rysuje się znacznie gorzej niż dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#MirosławPietrewicz">Pragnę spytać przedstawicieli Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej o wielkość zasiłku z opieki społecznej przypadającego na jednego podopiecznego w bieżącym roku w skali rocznej i ewentualnie miesięcznej. Ilu będzie podopiecznych? O ile wzrośnie ich liczba? Czy w tym kontekście propozycja posła Jana Kulasa jest racjonalna? Mam na myśli taką racjonalność, jaka może być brana pod uwagę. W moim przekonaniu trzeba szukać wszelkich źródeł, aby na ile jest to możliwe, poprawić sytuację ludzi, którzy stają przed problemem - albo umrzeć, albo jakoś przeżyć jeszcze miesiąc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejWielowieyski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w dyskusji? Ze swej strony podtrzymuję pytanie skierowane pod adresem ministra Piotra Kołodziejczyka w sprawie zasiłków, których poziom wyraźnie rośnie. W projekcie budżetu mamy zawinkulowaną kwotę 541 mln zł, a w ub.r. wykonanie wynosiło 312 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#AndrzejWielowieyski">Minister Elżbieta Hibner stwierdziła, że wykonanie było pełne, chciałbym się jednak upewnić, czy nie było jakichś zaburzeń, zawirowań i opóźnień w terminach wypłat dokonywanych przez gminy. Oczekuję odpowiedzi na to pytanie od ministra Piotra Kołodziejczyka. Czy są jeszcze jakieś uwagi bądź pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MirosławPietrewicz">Mam jeszcze pytanie w sprawie dożywiania dzieci. Rozumiem, że jest to zadanie własne gmin. Najwięcej zadań w tym obszarze mają gminy biedne. Czy można powiedzieć w ten sposób - niech same sobie radzą, gdyż to nie jest nasze zadanie? Czy takie jest stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejWielowieyski">Posłowie referenci zabiorą głos na zakończenie dyskusji. Teraz oddaję głos przedstawicielowi rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Poseł Henryk Wujec pytał, czy zmiana polegająca na przesunięciu środków z rezerwy celowej do części 31 - Praca, nie byłaby efektywna, nie pozwoliłaby na lepsze zagospodarowanie pieniędzy przeznaczonych na aktywizację młodych ludzi na obszarach wiejskich. Jest to jedna z metod rozwiązania problemu wynikającego z faktu, że ze środków pochodzących z Banku Światowego nie można finansować podatków.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PiotrKołodziejczyk">W ramach prac nad autopoprawką do projektu ustawy budżetowej rozważamy podobne rozwiązanie. Przesunięcie, o którym mówił poseł Henryk Wujec, spowodowałoby, że środki przeznaczone na programy aktywizacji na obszarach wiejskich można byłoby wykorzystać efektywniej.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PiotrKołodziejczyk">Poseł Mieczysław Czerniawski pytał o sumowanie środków w kontekście dożywiania dzieci. W Unii Europejskiej jest to zadanie własne gmin, co jednak nie ma znaczenie w naszej argumentacji. Ważniejsze jest to, że w polskim prawie dożywianie dzieci jest zapisane jako zadanie własne samorządów. Rząd ma świadomość tego, że bieda jest rozłożona w państwie nierówno. Biedni ludzie występują zarówno w bogatych gminach, takich jak Warszawa czy Bełchatów, jak i w gminach biednych, które nie radzą sobie z tym problemem. Dlatego też rząd poczuwa się do współfinansowania, pomagania zwłaszcza tym gminom, dla których jest to największym problemem.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PiotrKołodziejczyk">Istnieje określona procedura współfinansowania dożywiania dzieci. Według mojej wiedzy, jest ona dobrze przyjmowana przez gminy. Jak w każdym przypadku, gdzie daną działalność finansuje kilka podmiotów, każdy z nich wolałby, żeby to ten drugi sfinansował wszystko w 100 procentach. Pojawiają się głosy, że być może lepiej byłoby, gdyby zaangażowanie budżetu centralnego zostało zwiększone.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#PiotrKołodziejczyk">Obiektywna analiza stanu prawnego nakazuje twierdzić, że dożywianie dzieci jest zadaniem własnym gmin. Chłodna analiza sytuacji ekonomicznej poszczególnych gmin wskazuje, że nie wszystkie sobie z nim poradzą. Właśnie dlatego rząd postanowił stworzyć rezerwę i dofinansować te gminy, które sobie nie radzą. Pomoc społeczna jest pomocą adresowaną. Trzeba pomagać tym, którzy sami nie mogą sobie poradzić.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#PiotrKołodziejczyk">Poseł Mieczysław Czerniawski, dziękując za wyjaśnienia w sprawie techniki tworzenia budżetu oraz przyczyn, dla których dotacja na działalność organizacji młodzieżowych została zmniejszona o 22%, pytał o postrzeganie całego problemu w kontekście rosnącego bezrobocia. W ramach pomocy społecznej, podobnie jak w każdej sferze działalności, zawsze trzeba dokonywać jakichś wyborów. Nieraz trzeba dokonywać wyborów dramatycznych. Dokonując wyborów w ramach konstruowania części 31 kierowaliśmy się określonym kryterium.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#PiotrKołodziejczyk">Młodzi ludzie wchodzący na rynek pracy są znacznie bardziej mobilni niż np. osoby długotrwale bezrobotne, zamieszkujące na obszarach wiejskich. Każdy wybór musi być podporządkowany jakimś kryteriom i priorytetom. Woleliśmy utrzymać na niezmienionym poziomie pomoc na aktywizację osób o bardzo niskich kwalifikacjach, zamieszkujących na obszarach wiejskich, a trochę zmniejszyć pomoc dla wchodzących na rynek pracy młodych, bardziej mobilnych i lepiej wykształconych osób. Takie były kryteria wyboru. Poseł Mieczysław Czerniawksi pytał o nie, więc je przedstawiam.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#PiotrKołodziejczyk">Poseł Mirosław Pietrewicz pytał o liczbę osób uzyskujących świadczenia z pomocy społecznej. W 2000 r. średni zasiłek stały wynosił 589 zł. Statystycznie był on wypłacany przez 10,2 miesiąca. Skorzystało z niego 129 tys. osób. Zasiłek gwarantowany okresowy, podobnie jak poprzedni, obejmuje też składki. Wynosił on 587,9 zł. Średnio był wypłacany przez 10,4 miesiąca. Średnio było nim objętych 63 tys. osób. Były też wypłacane zasiłki o mniejszym wymiarze.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#PiotrKołodziejczyk">Dużą pozycję w wydatkach na pomoc społeczną stanowi renta socjalna w wysokości średnio 376,6 zł. Średnio była wypłacana przez 11,2 miesiąca. Rentą tą była objęta grupa 158 tys. osób. Oprócz tego w mniejszym wymiarze były wypłacane zasiłki ciążowe i okresowe. Zasiłek okresowy uzyskała duża liczba osób. Jego średnia wysokość nie była, co prawda, zbyt duża, gdyż wynosiła 161 zł, istotny jednak jest fakt, że średnio był on wypłacany przez 3,3 miesiąca i skorzystało z niego w sumie 800 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#PiotrKołodziejczyk">Posłowie Mieczysław Czerniawski i Mirosław Pietrewicz mówili o określonej relacji. Wypowiedź posła Andrzeja Wielowieyskiego na ten sam temat stała jakby w pewnej opozycji. Nie wiem, czy dzisiejsza dyskusja na forum Komisji Finansów Publicznych w sprawie projektu budżetu w częściach 31 - Praca, 44 - Zabezpieczenie społeczne i 85 - Budżety wojewodów w zakresie działu 853 - Opieka społeczna, stanowi właściwy kontekst do debatowania na temat relacji pomiędzy wzrostem produktu krajowego brutto, wzrostem zatrudnienia i bezprecedensowym w historii polskiej transformacji wzrostem wydajności pracy, który zdarzył się w 2000 r. i który - jak każdy wzrost - nie będzie trwał wiecznie. Sądzimy, że w 2001 r. wzrost produktu krajowego brutto, w większym stopniu niż to było w 2000 r., będzie się przekładał na wzrost zatrudnienia. Trudno sobie wyobrazić utrzymywanie się tak ogromnej dynamiki wzrostu wydajności pracy, jaką obserwowaliśmy w 2000 r. Jeżeli przewodniczący Komisji pozwoli, opuszczę ów wątek, chociaż niewątpliwie jest on ciekawy.</u>
          <u xml:id="u-42.10" who="#PiotrKołodziejczyk">Prezentując dane dotyczące zasiłków z pomocy społecznej, odpowiedziałem tym samym na pytanie posła Andrzeja Wielowieyskiego, zadane w pierwszej turze pytań. Z moich notatek wynika, że udzieliłem odpowiedzi na wszystkie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejWielowieyski">Być może większy wzrost wydajności pracy, lepsza organizacja i produktywność przyniesie określone efekty. Pamiętajmy, że jeżeli chodzi o poziom wydajności przypadający na jednego pracownika czy jednostkę gospodarczą, w dalszym ciągu stanowi on trzydzieści do czterdziestu kilku procent poziomu osiąganego przez kraje wyżej rozwinięte. Do nadrobienia mamy jeszcze bardzo dużo. Wolałbym, abyśmy nie zwalniali tempa, jeżeli na rynku światowym chcemy być skutecznym współzawodnikiem.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#AndrzejWielowieyski">W opinii Komisji Polityki Społecznej znajduje się ogólne sformułowanie, że jej zdaniem środki na pomoc społeczną zaniżono o ponad 1 mld zł. Zakładając, że w ciągu ostatnich dwóch dni prac Komisji Finansów Publicznych będziemy głosować wszelkie propozycje zgłaszane przez jej członków i przez innych posłów oraz przez poszczególne komisje, bardzo proszę o sprecyzowanie wspomnianej uwagi. Nie będziemy mogli tak, po prostu zwiększyć o 1 mld zł wydatków w jakimś sektorze. Trzeba to będzie wyspecyfikować.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#AndrzejWielowieyski">W trakcie toczącej się debaty poruszyliśmy kwestię dochodu narodowego, jak też kwestię ewentualnej korekty, autopoprawki rządowej oraz poprawek, które Komisja wprowadzi do projektu budżetu. Jest to sprawa znajdująca się na porządku dziennym. Wyniki makroekonomiczne nieznacznie, ale jednak odbiegały od założonych, które stanowiły bazę propozycji na 2001 r. Sprawa znajduje się w toku wytężonej pracy resortów i komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#AndrzejWielowieyski">Według mojego rozeznania, które jest tylko częściowe, stoimy wobec problemu luki budżetowej. W stosunku do pierwotnych założeń kształtuje się ona w granicach 2–3 mld zł. Nadmieniam, że wszystkie wnioski będą poddane pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#AndrzejWielowieyski">Zwracam jednak uwagę ich autorom, że jeżeli chcemy rzetelnie i całościowo pracować, to musimy sobie zdawać sprawę z tego, że braki w budżecie wynoszą ok. 2–3 mld zł. Kalkulacje są jeszcze w toku. Sytuacja jest bardzo trudna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#StanisławSzwed">Dyskusja tocząca się na forum Komisji Polityki Społecznej na temat polityki społecznej trwała prawie cały dzień. Bardzo trudno było nam wskazać źródła pokrycia. Z naszych wyliczeń wynikało, że po to, aby zabezpieczyć środki na w miarę prawidłową opiekę społeczną, potrzebna jest dodatkowa kwota w wysokości ok. 1 mld zł. Rozkłada się ona na różne pozycje, o których mówiliśmy. Jest to pewne minimum. Wynika ono z sytuacji ubiegłorocznej, która przenosi się na bieżący rok.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#StanisławSzwed">Pracując już po raz czwarty w obecnej kadencji Sejmu nad projektem ustawy budżetowej, mamy świadomość tego, że Komisja Polityki Społecznej nie ma żadnych możliwości dokonywania przesunięć. Jeżeli wszędzie brakuje środków, to co i gdzie mamy przesuwać?</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#StanisławSzwed">Propozycja, która - jak wspomniałem - została przegłosowana przewagą jednego głosu, dotyczy jednorazowych dodatków rodzinnych. Kiedy skończymy omawianie całego projektu ustawy budżetowej, członkowie Komisji przekonają się, że w innych działach żadnych rezerw nie było, wręcz przeciwnie, wszędzie występowały zdecydowane braki.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#StanisławSzwed">W takiej sytuacji trudno nam było znaleźć źródła finansowania. Z drugiej strony trudno nam było wskazywać Komisji Finansów Publicznych źródła w innych częściach przypisanych do innych resortów, gdyż nie leży to w gestii Komisji Polityki Społecznej. Myślę, że poseł koreferent, który nadmieniał, że budżet w zakresie opieki społecznej jest niedoszacowany, posiada większe rozeznanie, gdzie można uzyskać ewentualne oszczędności. Każde zwiększenie wydatków na pomoc społeczną będzie korzystne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanKulas">Niech jeszcze raz przemówią liczby. Wszystko, co powiedziałem, podtrzymuję. Mam jednak wrażenie, że zostałem lepiej zrozumiany niż chciałem. Poseł Mieczysław Czerniawski doskonale zna liczby. Pozostaje tylko kwestia ich interpretacji i punktu widzenia. Popatrzmy na sprawę całościowo.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#JanKulas">W 2000 r. na opiekę społeczną w budżetach wojewodów była zaplanowana kwota 4.498 mln zł. W projekcie ustawy budżetowej na 2001 r. proponuje się kwotę 4.662 mln zł. Ktoś mógłby wywnioskować z toczącej się dyskusji, że środków jest mniej, co nie jest prawdą. Wzrost wynosi 103,65%. Jednak w stosunku do potrzeb, wieloletnich braków, zaniedbań z pięciu, a może nawet więcej lat, podnoszone zarzuty są zasadne. Niemniej jednak - jak mówił poseł Andrzej Wielowieyski - trzeba zachować miarę.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#JanKulas">W budżecie państwa na 2000 r. w dziale - Opieka społeczna, była zaplanowana kwota 12.034 mln zł. W projekcie ustawy budżetowej na 2001 r. w tym samym dziale zapisano kwotę 13.135 mln zł. Nie jest to mniejsza kwota. Wzrost wynosi 109%. Oczywiście obserwujemy go nie wszędzie.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#JanKulas">Na początku ośmieliłem się zaryzykować twierdzenie, że kolejny rząd i parlament w najbliższych dwóch latach będą dysponowały kwotą nie większą niż 1 najwyżej 1,5 mld zł. Ciekaw jestem, jaka jest opinia w tym względzie posła Mirosława Pietrewicza, który doskonale się na tym zna. Namawiam do realizmu. Jeżeli proponuję zwiększyć nakłady na dożywianie dzieci czy powiatowe ośrodki pomocy rodzinie, to nie wychodzę poza ramy projektu ustawy budżetowej. W projekcie tym w kilku istotnych pozycjach są przerosty, gdzieniegdzie są nadmierne wydatki na administrację. Przesunięcia mogą być bardzo istotne. Cieszę się, że poseł Mieczysław Czerniawski zapewne będzie głosował za przyjęciem mojego wniosku w sprawie wzrostu nakładów na dożywianie uczniów.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#JanKulas">Szanuję rząd i generalnie go bronię, ponieważ dokonuje on wielkich rzeczy w zakresie transformacji. Nie znaczy to jednak, że zdarzają mu się czasem potknięcia i błędy. Tak samo szanowałbym każdy rząd III Rzeczypospolitej. Chodzi tu o samo w sobie wielkie zadanie.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#JanKulas">W kwestiach szczegółowych pozwolę sobie mieć inne zdanie. Dożywianie uczniów nie jest kwestią tego, czy jest to zadanie własne gmin, czy też zadanie państwa. Formalnie minister Piotr Kołodziejczyk ma rację. Jednak urzędnicy nie mają tyle czasu, ile posłowie, którzy przebywają w gminie bądź województwie.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#JanKulas">Odbyłem konsultacje w Nowym Dworze Gdańskim, Tczewie, Starogardzie Gdańskim, Gdańsku, Skarszewach, Skórczu na Żuławach. Powiat tczewski stanowi obszar bezrobocia strukturalnego. Dla wymienionych gmin dożywianie uczniów stanowi istotny element polityki prorodzinnej państwa. Dlatego w imię wiarygodności państwa składam wniosek w sprawie utrzymania środków przeznaczonych na ten cel na poziomie przewidywanego wykonania 2000 r. Jest to wniosek słuszny i realistyczny. Niestety, zdarza się, że niektóre komisje składają wnioski życzeniowe. Wczoraj członkowie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi proponowali środki przeznaczone na obsługę zadłużenia krajowego obniżyć o kwotę 1,3 mld zł. Którzy posłowie mogli się pod tym podpisać? Rozumiem, że niektóre nakłady trzeba zwiększyć, ale nie w ten sposób. Proponowano też obniżenie rezerwy ogólnej Rady Ministrów o 100 mln zł. Mówię to z żalem, ale jednocześnie głośno i wyraźnie, że są to wnioski nieodpowiedzialne.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#JanKulas">Na temat polityki społecznej wypowiadam się w sposób rzeczowy i odpowiedzialny. W takim duchu debatujemy od czterech lat. Głosy wypowiadane w toku dyskusji na temat dożywiania dzieci wskazują, że jesteśmy w tym względzie zgodni.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#JanKulas">Jeżeli chodzi o powiatowe centra pomocy rodzinie, być może nie udało mi się do końca przekonać członków Komisji do swoich racji. Tak to odbieram. Być może jest to wynikiem ułomności ludzkiej. Być może przedstawiłem za mało argumentów. Proszę więc jednak jeszcze raz przyjrzeć się całemu problemowi. Jest jeszcze na to czas. Jaka jest rola powiatowych centrów pomocy rodzinie? W dużej mierze stanowią one główny mechanizm polityki prorodzinnej w powiatach. Dlatego też nie możemy pozostawić ich z realnie niższymi środkami niż w ub.r. Rzecz dotyczy kilku milionów złotych. Mam nadzieję, że wypowiedziane przeze mnie argumenty okażą się wystarczające.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#JanKulas">Pozostała jeszcze kwestia jednorazowego dodatku rodzinnego. Proszę posłów o zrozumienie, uszanowanie dobrych doświadczeń, uznanie argumentów praw nabytych. Na początku roku szkolnego dla rodzin wielodzietnych, których jest wiele, dodatek ten stanowił istotną pomoc. Przenoszenie środków do ogólnej puli wydatków na pomoc społeczną, jest w dużej mierze nieporozumieniem. Wypracowaliśmy pewne standardy polityki prorodzinnej. Myślę, że ocena posła Mieczysława Czerniawskiego jest zbyt daleko idąca. Mam nadzieję, że za rok posłowie zaproponują bardziej interesujące rozwiązania. Pragnę powiedzieć jedno zdanie na temat wzrostu gospodarczego. Z informacji, jakie otrzymałem na koniec grudnia 2000 r., wynika, że wzrost gospodarczy kształtował się na poziomie 4,8–4,9% produktu krajowego brutto. W ustawie budżetowej rząd założył ów wzrost na poziomie 5%. Widać stąd, że wzrost jest realny.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#JanKulas">Wzrost gospodarczy na poziomie 7–8% jest wzrostem życzeniowym, marzeniem najbliższych pięciu lat. Część z nas posiada poczucie realizmu. Niezależnie od tego, czy patrzymy z punktu widzenia koalicji, opozycji czy rządu mniejszościowego, pewne fakty są stałe i konkretne.</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#JanKulas">Chciałbym podziękować za odbytą dyskusję. Niemal wszyscy posłowie byli zgodni. Wiele istotnych elementów w zakresie polityki społecznej i prorodzinnej oceniamy być może negatywnie i krytycznie, ale przygotowaliśmy kilka propozycji, aby je zmienić w ramach omawianego projektu ustawy budżetowej. Nie ukrywaliśmy trudnych i bolesnych spraw. Wszystkie opinie podtrzymujemy, ponieważ są one prawdziwe. Co ważniejsze, nasze troski znajdują oparcie w rzetelnych, starannych konsultacjach z samorządami terytorialnymi stopnia gminnego, powiatowego i wojewódzkiego. Pragnę podziękować za analizy, opinie i informacje, które otrzymaliśmy z Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Dla mnie osobiście były one bardzo przydatne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejWielowieyski">Czy przedstawiciele rządu chcieliby zabrać głos? Jeżeli nie, kończymy nasze prace w zakresie pierwszego punktu. Wnioski, które będą poddane pod głosowanie, zostaną doprecyzowane przez ich autorów, w tym również przez Komisję Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#AndrzejWielowieyski">Przystępujemy do rozpatrzenia opinii Komisji Polityki Społecznej o części 54 - Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz planie finansowym Państwowego Funduszu Kombatantów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#StanisławSzwed">Komisja Polityki Społecznej zaopiniowała pozytywnie projekt budżetu Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Pragnę jedynie zwrócić uwagę na fakt, że w projekcie budżetu Urzędu nie uwzględniono podwyżek opłat za abonament radiowo-telewizyjny. Ze złożonych wyjaśnień wynika, że w trakcie projektowania budżetu nie było to możliwe. Stąd opinia Komisji była pozytywna. Na sali są obecni przedstawiciele Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, którzy ewentualnie mogą wyjaśnić wspomnianą kwestię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JanKulas">Każda z części wymaga dyskusji i uwrażliwienia na niektóre kwestie. W tym roku wskazuję na pewne zagrożenia, które pojawią się w ustawach budżetowych na lata 2002 i 2003. Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych stanowi tego dobry przykład. Zagrożenia niewątpliwie się pojawią.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#JanKulas">Generalnie należy zgodzić się z opinią najbardziej miarodajnej komisji w Sejmie, a mianowicie Komisji Polityki Społecznej, która projekt budżetu w zakresie części 54 oceniła pozytywnie. Do argumentów przemawiających za pozytywną oceną pragnę dołożyć jeszcze jeden.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#JanKulas">Zatrudnienie w Urzędzie do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych w obecnym roku planowane jest na poziomie 2000 r. Zadań nie ubywa, pracy jest wiele, ale Urząd umie sobie z tym poradzić. Podobne urzędy chcemy wspierać. Inne jednostki proszą często o kolejne etaty.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#JanKulas">Poseł Mieczysław Czerniawski mówił o budżecie biedy. Osobiście określiłem go jako budżet państwa na dorobku. Nie stać nas na tworzenie kolejnych licznych etatów. Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych spełnia oczekiwania członków Komisji Polityki Społecznej oraz Komisji Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#JanKulas">Dochody Państwowego Funduszu Kombatantów wzrosną w 2001 r. o 3 mln zł. Dobrze, że dochody wzrastają, ale potrzeby - jak zwykle - są większe. Nas interesuje przede wszystkim wzrost dotacji budżetowej. W ub.r. wynosiła ona 105.700 tys. zł, w tym roku wyniesie 108.700 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#JanKulas">Przedstawię wysokość wydatków Państwowego Funduszu Kombatantów, ale nie będę ich oceniał. W ub.r. wynosiły one 162.900 tys. zł. Podaję oczywiście przewidywane wykonanie. W tym roku wydatki będą kształtowały się na poziomie 158.042 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#JanKulas">Zastanawiałem się nad ulgami, które są bardzo istotne dla ludzi zasłużonych. Nie możemy być jedynie finansistami. Namawiam do wzięcia pod uwagę kontekstu społecznego. Na refundację abonamentu telefonicznego w ub.r. była potrzebna kwota 30 mln zł, w tym roku będzie potrzeba co najmniej 34 mln zł. Przynajmniej w najbliższych 2–3 latach wysokość tych środków będzie wzrastała. Mam nadzieję, że pan poseł Mieczysław Czerniawski zastanowi się wraz z nami, co będzie za rok czy dwa lata. Z punktu widzenia budżetu chodzi tu o duży wydatek, ale jednocześnie konieczny, co chcę wyraźnie podkreślić.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#JanKulas">Muszę się poprawić, gdyż się przejęzyczyłem. Wydatki na refundację abonamentu radiowo-telewizyjnego wzrastają z 30 do 34 mln zł, a wydatki na refundację abonamentu telefonicznego z 81 do 95 mln zł. Wydatki te stanowią główne pozycje Państwowego Funduszu Kombatantów. Wzrastają one w naturalny sposób.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#JanKulas">Zastanawiałem się nad wnioskami wpływającymi do Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Członkowie Komisji pamiętają, jak dwa lata temu minister Jacek Taylor zapewniał nas, że zostanie przeprowadzona weryfikacja wielu wniosków, co powinno w krótkim czasie przynieść określone efekty.</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#JanKulas">Minister Jacek Taylor - jak sądzę - miał wiele racji, ale okazało się, że nie było to zadanie na dwa lata. Jeszcze w 2001 r. będzie rozpatrywanych 25 tys. wniosków o przyznanie świadczeń kombatanckich oraz uprawnień przysługujących wdowom po kombatantach. Jeżeli wnioski te zostaną rozpatrzone pozytywnie, zostaną przyznane kolejne świadczenia. Dobrze byłoby, gdyby Komisja Finansów Publicznych liczyła się z tym, że wydatki w tym zakresie mogą wzrosnąć w przyszłorocznym projekcie ustawy budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#JanKulas">Akcja weryfikacji świadczeń kombatanckich nie jest zakończona. Nie jest to jedynie problem finansowy, ale jeżeli już są wydawane pieniądze z budżetu państwa, powinny one trafiać do tych kombatantów, którzy rzeczywiście mają potwierdzone zasługi. Weryfikacja dotycząca okresu tzw. władzy ludowej wreszcie musi być zakończona. Prawdopodobnie stanie się to w najbliższych miesiącach. Spraw do zweryfikowania pozostało ok. 6–8 tys. Niektórzy - zapewne słusznie - korzystają z prawa do odwołania. W związku z tym ponownie trzeba będzie rozpatrzyć ok. 8–10 tys. wniosków. Prawdopodobnie część z nich zostanie rozpatrzona pozytywnie. Trzeba się będzie liczyć z kolejnymi wydatkami budżetowych w ustawie budżetowej na 2002 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejWielowieyski">Czy są pytania ze strony członków Komisji? Nie widzę. Czy przedstawiciele Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych chcieliby zabrać głos? Ewentualnie proszę o wyjaśnienie sprawy refundacji ulg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JerzyWoźniak">Piętą Achillesową Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych jest Państwowy Fundusz Kombatantów. Stanowi on naszą bolączkę. Cyfra 25 tys., którą podał poseł referent, odnosi się do wniosków składanych przez wdowy po kombatantach. Gdy umiera kombatant, wdowie po nim przyznajemy ulgi z tytułu śmierci męża. Chodzi o ok. 90 zł. Kombatant pobiera więcej, gdyż wdowa nie otrzymuje dodatku kombatanckiego. Obciążenie się zmniejsza.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#JerzyWoźniak">Pragnę podziękować za przychylne przyjęcie projektu budżetu Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejWielowieyski">Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie rozpatrywanej części budżetowej? Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#AndrzejWielowieyski">Przechodzimy do omówienia opinii Komisji Polityki Społecznej w sprawie części 57 - Krajowy Urząd Pracy oraz planów finansowych Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#StanisławSzwed">Budżet Krajowego Urzędu Pracy łączy się z planami finansowymi Funduszu Pracy oraz Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Myślę, że był to jeden z najtrudniejszych projektowanych budżetów, który przyszło nam opiniować i zatwierdzać.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#StanisławSzwed">Komisja Polityki Społecznej niemal jednogłośnie zaopiniowała negatywnie obydwa plany. Z czego to wynikało? Dyskusja, jaka toczyła się na forum Komisji, nawiązywała do sytuacji ubiegłorocznej. Niedoszacowanie liczby bezrobotnych oraz wysokość środków zapisanych w planie Funduszu Pracy spowodowało, że Krajowy Urząd Pracy musiał zaciągnąć kredyt.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#StanisławSzwed">Tegoroczny plan Funduszu Pracy w opinii Komisji Polityki Społecznej również jest nie do przyjęcia ze względu na to, że środki są niedoszacowane. Głównie chodzi o nakłady na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Oceniamy, że ubiegłoroczny plan nie zostanie zrealizowany w tym zakresie. W planie tegorocznym pieniędzy jest zdecydowanie mniej, co przy utrzymującym się wysokim poziomie bezrobocia jest niepokojące. Trzeba również zwrócić uwagę na kwestię zasiłków i świadczeń przedemerytalnych. Sprawa ta została rozstrzygnięta w tzw. ustawie okołobudżetowej. Sejm nie przyjął wszystkich propozycji rządowych w tej dziedzinie, czego skutkiem będzie brak środków na wypłaty zasiłków i świadczeń przedemerytalnych.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#StanisławSzwed">Jedynym wnioskiem, który zgłosiła Komisja Polityki Społecznej, jest wniosek w sprawie podniesienia składki na Fundusz Pracy, głównie w celu zwiększenia wydatków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Przypomnę, że kilka lat temu składka ta wynosiła 3%. Po ubruttowieniu wynosiła ona ok. 2,6%. Komisja proponuje, aby obecnie składkę na Fundusz Pracy płaconą przez pracodawców podnieść z 2,45% podstawy wymiaru do 2,6%. Konsekwencją tego byłoby uzyskanie środków w wysokości ok. 300 mln zł. Dlatego też Komisja proponuje, aby w części 57 - Krajowy Urząd Pracy w dziale 853 - Opieka społeczna, kwotę 1.500 mln zł zastąpić kwotą 1.800 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#StanisławSzwed">Komisja Polityki Społecznej negatywnie zaopiniowała plan finansowy Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Głównie chodzi o propozycję obniżenia dotychczasowej składki do 0,06%. Przypomnę, że rozpoczynaliśmy od pułapu 1%. Dzisiaj składka wynosi 0,08%. Komisja proponuje utrzymanie jej w dotychczasowej wysokości.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#StanisławSzwed">Rada Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych również jednoznacznie opowiada się za utrzymaniem dotychczasowego poziomu składki. Do tej pory Rada zawsze w zgodzie z rządem obniżała jej wysokość. Teraz okazało się, że opinia rządu jest inna niż opinia Rady Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Ze względu na to, że bezrobocie będzie utrzymywało się na wysokim poziomie oraz ze względu na restrukturyzację mającą wpływ na zatrudnienie, proponujemy utrzymanie dotychczasowej stawki w wysokości 0,08%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanKulas">Prawdopodobnie stanęliśmy przed najistotniejszą kwestią, jaką przyjdzie nam dzisiaj rozważać. Jest to też kwestia najważniejsza. Jak można mówić o polityce społecznej czy kulturalnej bez wzrostu gospodarczego? Bezpośrednio dotykamy Funduszu Pracy oraz elementów rynku pracy. Opinie są bardzo różnorodne. Najpierw odniosę się do części budżetowych, a potem do wniosków przedstawionych przez Komisję Polityki Społecznej, które generalnie muszą budzić nasz szacunek. Nie można jednak na tym poprzestać. Trzeba zastanowić się, jak zaradzić, pomóc. Tak rozumiem rolę członków Komisji Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#JanKulas">Rozpocznijmy od Krajowego Urzędu Pracy. Liczba etatów kalkulacyjnych wynosi 191. Urząd nie zgłasza w tym zakresie żadnych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#JanKulas">Poseł Andrzej Wielowieyski specjalizuje się w budżetach urzędów centralnych. Mnie osobiście bardzo interesują płace w urzędach pracy, kulturze, edukacji, pomocy społecznej, a więc te najskromniejsze.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#JanKulas">Na poziomie centrali średnie wynagrodzenie jest planowane w wysokości 2.567 zł. Warto sobie zadać pytanie, ile będzie zarabiał fachowiec w wojewódzkim i powiatowym urzędzie pracy, gdzie jest najwięcej pracy i największy ciężar odpowiedzialności. Często otrzymuje on pensję równą połowie średniej krajowej bądź niewiele ją przekraczającą. Problem ten jest sygnalizowany w Komisji Finansów Publicznych. Osobiście artykułuję go od trzech lat. Na poziomie powiatów nie ma większych zmian. Generalnie wydatki Krajowego Urzędu Pracy zamkną się w kwocie 13,5 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#JanKulas">Wśród materiałów, które otrzymaliśmy, znajdują się też analizy Wydziału Studiów Budżetowych Biura Studiów i Ekspertyz. Wszystkie materiały są nam bardzo pomocne. Dyskutujemy na temat materii trudnej i złożonej.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#JanKulas">Problemy Funduszu Pracy są znane. Rok temu zdawaliśmy sobie sprawę, że środki Funduszu Pracy zaplanowane na 2000 r. będą niewystarczające. Pewne zjawiska były sygnalizowane w 1999 r., gdyż to wtedy - tak naprawdę - nastąpił znaczący wzrost bezrobocia. Skutki społeczne tego zjawiska przekładają się na budżety lat 2000 i 2001, a być może przełożą się na budżet 2002 r. Dotyczą one głównie gmin, małych ojczyzn, gdzie występują największe problemy. Bezrobotni stają tam jakby na pierwszej linii.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#JanKulas">Przyjrzyjmy się dotacji budżetowej na Fundusz Pracy. W ub.r. planowaliśmy ją w wysokości 744 mln zł. Pomyliliśmy się o prawie 1 mld zł. Komisja Finansów Publicznych również powinna poczuwać się do odpowiedzialności. Aż tak dużego zagrożenia nie artykułowaliśmy. Pożyczka w kwocie prawie 750 mln zł była konieczna. Trzeba jednak wyraźnie powiedzieć, że była ona niewystarczająca, gdyż powinna ukształtować się na poziomie ok. 1 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#JanKulas">Czy wolno w listopadzie zrywać umowy w powiatowych urzędach pracy, nie wywiązywać się z zobowiązań poczynionych wobec pracodawców, tracić wiarygodność? Zastanówmy się, czy wolno podejmować takie decyzje? Pożyczka była i tak duża. Gdyby wynosiła ona 900 mln zł bądź 1 mld zł, cele zostały spełnione, do wielkich perturbacji by nie doszło. Takie głosy dochodzą z wielu części kraju. Osobiście słyszałem je w Nowym Dworze Gdańskim, Kwidzyniu, Malborku, Tczewie, Gdańsku, Starogardzie Gdańskim. Podobne praktyki ze strony państwa nie mogą być kontynuowane. Samorząd terytorialny jest nimi oburzony. Podważa to zaufanie do państwa prawa. Są zawierane umowy. Wydaje się, że projekt ustawy budżetowej zabezpiecza ich wykonanie. W listopadzie czy grudniu umowy te są zrywane. Wydawany jest też zakaz zawierania kolejnych umów. Taki obraz wyziera spoza części budżetowej, o której w tej chwili rozmawiamy. Czy opisana sytuacja może się powtórzyć w 2001 r.? Pewne zagrożenia występują. Mimo to, że dotacja budżetowa do Funduszu Pracy rośnie prawie dwukrotnie do wysokości 1.550 mln zł, będzie ona niewystarczająca. Nie jest to kwestia jedynie wyczucia, ale rozpoznania i określonych analiz. Dotacja ta powinna wynosić co najmniej 2 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#JanKulas">Ze względu na problemy, jakie wystąpiły w listopadzie i grudniu 2000 r. państwo prawa poniosło wielki uszczerbek. Musimy się zastanowić, co robić, aby podobna sytuacja finansowa nie wystąpiła w Funduszu Pracy w 2001 r.</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#JanKulas">Łącznie wydatki Funduszu Pracy wyniosą 8.044 mln zł. Nie jest to mała kwota. Można nawet dodać, że w budżecie biedy, jak go określa poseł Mieczysław Czerniawski, jest to znacząca pozycja. Należałoby się zastanowić, jakie będą realne możliwości państwa w najbliższych 2–3 latach. Obecnie podejmujemy rozstrzygnięcia dotyczące 2001 r. Trzeba jednak mieć na uwadze perspektywiczną politykę, a nie tylko jednorazowy budżet. Chodzi o obszar 7–10 mld zł. Dotacja budżetowa została podwojona. Rząd słusznie uznaje to za sukces, gdyż rzeczywiście mamy tu do czynienia z dużym wysiłkiem budżetowym, ale poważne problemy niewątpliwie wystąpią. Ponieważ taka jest rola koreferenta, muszę szczegółowo wymienić najistotniejsze zagrożenia. Poziom środków na sfinansowanie prac interwencyjnych stanowiący 44% przewidywanego wykonania 2000 r. można określić jako nie do zaakceptowania. Środki na sfinansowanie robót publicznych zaprojektowano na poziomie 62% przewidywanego wykonania 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#JanKulas">Przypomniałem o perypetiach z listopada i grudnia ub.r. Jeżeli mamy mówić o łagodzeniu problemów na rynku pracy, to takie elementy aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu, jak prace interwencyjne i roboty publiczne w skali gmin i powiatów są najistotniejsze. Będą one szczególnie ważne w ciągu najbliższych dwóch lat.</u>
          <u xml:id="u-53.11" who="#JanKulas">Wszystkich członków Komisji chciałbym przekonać, że nie mówimy w tej chwili o jednej z wielu pozycji budżetowych. Chodzi tu o tak wielorakie skutki społeczne, że trzeba się nad tym zastanawiać niemalże w każdym tygodniu.</u>
          <u xml:id="u-53.12" who="#JanKulas">Swoje pytania kieruję pod adresem - w jakimś sensie - mojego rządu, gdyż nie uchylam się od odpowiedzialności. Czym się kierowano przedstawiając takie, a nie inne propozycje? Mimo ubóstwa środków budżetowych podjęte decyzje wydają się znajdować na krawędzi błędu.</u>
          <u xml:id="u-53.13" who="#JanKulas">Na aktywizację absolwentów zaprojektowano 79% środków w stosunku do przewidywanego wykonania 2000 r., na programy specjalne - 90%, na umarzanie pożyczek - również 90%. Są też pozycje, o których należy wypowiadać się pozytywnie. Za chwilę je wymienię. Jednak te, które wymieniłem przed chwilą muszą rozbudzać najwyższy niepokój.</u>
          <u xml:id="u-53.14" who="#JanKulas">Na szkolenie zaplanowano wydatkować 115% środków w stosunku do przewidywanego wykonania 2000 r. Rozumiem, że jest to najbardziej efektywna forma aktywnego przeciwdziałania bezrobociu. Trzeba to uznać za racjonalną propozycję. Prawdopodobnie tak samo należy ocenić refundację wynagrodzeń pracowników młodocianych, na którą wzrost środków jest istotny, gdyż sięga poziomu 166%.</u>
          <u xml:id="u-53.15" who="#JanKulas">Z punktu widzenia pewnej wiarygodności, konsekwencji finansowej rządu i parlamentu - na pewno będą zgłaszane pretensje do Sejmu tej i następnej kadencji, a żadna Komisja Finansów Publicznych nie uchyli się od odpowiedzialności - na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu jest zdecydowanie za mało pieniędzy, mimo to, że budżet Funduszu Pracy wynosi 8.044 mln zł. Ludzie pytają, dlaczego na prace interwencyjne przeznacza się tylko 100 mln zł, na roboty publiczne - niestety nie widzę tu kolejnego zera - tylko 50 mln zł. Z punktu widzenia szerszej polityki społecznej wielkości te są nie do zaakceptowania. Zastanówmy się, jak to zmienić. Jakie są możliwości pozyskania środków na poziomie 300–400 mln zł. Mam nadzieję, że ktoś podejmie ten wątek w trakcie dyskusji. Ile można znaleźć dodatkowych pieniędzy na prace interwencyjne i roboty publiczne? W tym obszarze występuje zagrożenie. Nie można tego tak pozostawić.</u>
          <u xml:id="u-53.16" who="#JanKulas">To wszystko, co na razie mam do powiedzenia na temat Funduszu Pracy. Spodziewam się, że dyskusja w tej mierze jeszcze się odbędzie.</u>
          <u xml:id="u-53.17" who="#JanKulas">Na temat Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych będę mówił krócej, ponieważ sytuacja w tym zakresie nie tyle jest łatwiejsza, ile prostsza z budżetowego punktu widzenia. Wydatki w latach 2000 i 2001 są porównywalne. Przychody oczywiście będą mniejsze. Możliwości transferów na rzecz ludności również będą odpowiednio mniejsze. Trzeba podkreślić jeden fakt. Wzrost bezrobocia zakładany dla potrzeb projektu ustawy budżetowej wynosi 70–80 tys. osób. Co będzie, jeżeli liczba bezrobotnych wzrośnie o ponad 100 tys. osób? Co będzie, jeżeli stopa bezrobocia nie wyniesie - jak planuje rząd - 14,9%, ale przekroczy np. 15,2%, co jest bardzo realne? Wiele dała mi do myślenia ekspertyza sejmowa.</u>
          <u xml:id="u-53.18" who="#JanKulas">Rząd zakłada wzrost gospodarczy na poziomie 5,1% produktu krajowego brutto, a eksperci sejmowi mówią o wzroście rzędu 4,5%. Zastanawiam się nad skutkami społecznymi, jakie to za sobą pociągnie. Będą one bardzo poważne. Musimy to rozważyć.</u>
          <u xml:id="u-53.19" who="#JanKulas">Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych będzie dysponował bardzo ograniczonymi możliwościami przyjścia z pomocą wielu zakładom.</u>
          <u xml:id="u-53.20" who="#JanKulas">Materia wymaga głębszego zastanowienia. Nie dziwę się, że Komisja Polityki Społecznej rozpatrywaną część budżetu zaopiniowała negatywnie. W przedstawionej opinii czytamy: „Zdaniem Komisji zaplanowane środki nie pozwalają na podjęcie jakichkolwiek działań na rzecz aktywnego przeciwdziałania bezrobociu”. Mam wrażenie, że Komisja wypowiada się łagodnie i z dużym umiarem. Przedstawiona wizja znajduje jednak duże odbicie w finansach. Dalej Komisja stwierdza, iż niemożliwe będzie podpisanie żadnych nowych umów z pracodawcami. W swoich stwierdzeniach nie chciałem pójść aż tak daleko. Trudno sobie wyobrazić taką sytuację w okresie wzrostu bezrobocia. Jaka będzie wówczas rola powiatowych urzędów pracy? Mam nadzieję, że na sali są obecni eksperci z Krajowego Urzędu Pracy. Czym się będą zajmowały powiatowe urzędy pracy w zakresie łagodzenia skutków bezrobocia? Jak będą przeciwdziałały bezrobociu?</u>
          <u xml:id="u-53.21" who="#JanKulas">Mamy za sobą debatę na temat zasiłków przedemerytalnych. Dobrze, że pewne kwestie zostały rozstrzygnięte. Na szczęście decyzje podjęte przez Sejm są nieco korzystniejsze niż propozycje rządu, który kierował się stanem finansów publicznych. Mimo to propozycje rządowe budziły kontrowersje i niepokój społeczny. Były one nie do zaakceptowania.</u>
          <u xml:id="u-53.22" who="#JanKulas">Przejdę teraz do sprawy najistotniejszej, na której chciałbym przez kilka minut skupić uwagę posłów. Przepraszam, że moje wystąpienie tyle trwa, ale muszę dyskutować i polemizować z Komisją Polityki Społecznej. Toczę stały dialog z Pomorską Izbą Przemysłowo-Handlową i różnymi organizacjami pracodawców. Jestem posłem „Solidarności”, co przypominam po to, aby nie było wątpliwości, że konsultacje są dwustronne.</u>
          <u xml:id="u-53.23" who="#JanKulas">Jak w zakresie Funduszu Pracy można pomóc w zwalczaniu bezrobocia? Komisja Polityki Społecznej proponuje, aby w celu zwiększenia wydatków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, składkę na Fundusz Pracy zwiększyć z 2,45% wymiaru składki do 2,6%. Trzeba się nad tym głęboko zastanowić. Gdyby była to decyzja jedynie natury budżetowej, sprawa byłaby prosta. Efekty byłyby odczuwalne już w 2001 r. Z moich konsultacji z pracodawcami wynika, że propozycja ta jest jednak niewykonalna. To pracodawcy tworzą przede wszystkim miejsca pracy. Rola związków zawodowych sprowadza się do prowadzenia dialogów, łagodzenia sporów, poszukiwania kompromisów. Nie wiem, czy propozycja Komisji Polityki Społecznej nawet jest zasadna.</u>
          <u xml:id="u-53.24" who="#JanKulas">Z punktu widzenia stworzenia nowych miejsc pracy, gdzie główną rolę odgrywają pracodawcy, zgłoszona propozycja nie zasługuje na poparcie, przynajmniej w najbliższym roku budżetowym. Sięgajmy do innych źródeł finansowych, szukajmy innych sposobów, metod rozwiązania problemu. Na tym tle zastanowiłem się, dlaczego pozwoliliśmy sobie na tak proste obniżanie składki w ciągu ostatnich pięciu lat? Kiedyś wynosiła ona 3%. Potem zaczęliśmy ją obniżać, nie szacując skutków finansowych, nie analizując tego w perspektywie polityki społecznej. Mam na myśli najbliższe 2–3 lata. Mam wrażenie, że popełniono tu określony błąd.</u>
          <u xml:id="u-53.25" who="#JanKulas">Czy w tej chwili można mu zaradzić w prosty sposób, jaki proponuje Komisja Polityki Społecznej? O ile wzrosną wówczas koszty pracy? Jak duży będzie konflikt pomiędzy pracodawcami a pracobiorcami? Być może będzie to nawet konflikt z rządem i parlamentem. Wydaje mi się, że błąd został popełniony dużo wcześniej. Zadziałał brak wyobraźni w dziedzinie polityki społecznej i finansowej. Obniżanie składki do poziomu 2,45% powinno odbyć się w innej przestrzeni, w zupełnie innym wymiarze czasu. Nie przewidziano, że w 1999 r. bezrobocie wzrośnie o prawie 600 tys. osób. Nie zdawano sobie do końca sprawy z tego, co to znaczy restrukturyzacja gospodarki i kilkaset tysięcy ludzi bez pracy. Tylko część z nich sobie poradzi. Składkę obniżaliśmy szybko, ukazując to jako sukces dwóch rządów z prawicy i lewicy.</u>
          <u xml:id="u-53.26" who="#JanKulas">Dzisiaj zgłoszono określoną propozycję. Wiadomo, jaki będzie wynik konsultacji. Czy możemy to tak pozostawić, nie proponując innych sposobów pozyskania środków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu? Nie możemy. Czy zaproponowano właściwą metodę? Zastanówmy się, czy możemy zaproponować inne metody. Podobnie można wypowiedzieć się na temat Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Komisja Polityki Społecznej proponuje utrzymanie dotychczasowej składki w wysokości 0,08%. Czym się kierowała obniżając ją do wysokości 0,06%? Jakie racje za tym przemawiają? Czy były to racje ekonomiczne, czy społeczne? Czy rolą komisji sejmowej jest naprawianie popełnionego błędu? Czy w ogóle należało dotykać tak delikatnego instrumentu? Składam w tym momencie ukłon w stronę Komisji Polityki Społecznej. Jej uwagi są słuszne. Aspekty społeczne i finansowe zostały uwypuklone w takim stopniu, że nie muszę dalej nikogo przekonywać.</u>
          <u xml:id="u-53.27" who="#JanKulas">Na zakończenie pragnę powiedzieć, że do propozycji zmiany wysokości składki płaconej przez pracodawców na Fundusz Pracy trzeba odnieść się z nadzwyczajną starannością, ostrożnością i wielką wyobraźnią społeczną i finansową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#StanisławSzwed">Pragnę odnieść się do kwestii, którą na zakończenie swojego wystąpienia poruszył poseł Jan Kulas, a mianowicie do kwestii podniesienia wysokości składki na Fundusz Pracy. Chciałbym przypomnieć, że rok temu przedstawiciele Komisji Polityki Społecznej jednoznacznie wypowiadali się na temat planu finansowego Funduszu Pracy. Sygnalizowali oni, jaka powstanie sytuacja. Ani Komisja Finansów Publicznych, ani parlament nie wziął tego pod uwagę. Skutek tego jest wiadomy, wiadomo jak wyglądał ubiegłoroczny budżet. Powiem uczciwie, że nasza propozycja jest skutkiem desperacji. Widząc, że nakłady na aktywne formy zwalczania bezrobocia stanowią połowę nakładów realizowanych w ramach ubiegłorocznego budżetu, chcieliśmy zwrócić uwagę, że bez dodatkowego zasilenia nie może być mowy o jakichkolwiek aktywnych formach promocji zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#StanisławSzwed">Komisja Finansów Publicznych musi rozważyć, skąd można pozyskać dodatkowe środki, o ile nie miałaby one pochodzić z podniesienia wysokości składki. Zgadzam się z opinią, że przyjęliśmy najgorszy wariant polegający na dodatkowym obciążeniu pracodawców, czyli podniesieniu kosztów pracy. Głównym celem, jaki nam przyświecał było mocniejsze zaakcentowanie sytuacji występującej w Funduszu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejWielowieyski">Proszę o zadawanie pytań posłom sprawozdawcom i przedstawicielom Krajowego Urzędu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MirosławPietrewicz">Zanim zadam pytanie, niestety, jeszcze raz muszę wrócić - w związku z wypowiedzią posła Jana Kulasa - do kwestii przyczyn bezrobocia. Poseł Jan Kulas zwrócił uwagę tylko na jedną i w dodatku nie najważniejszą przyczynę, a mianowicie na restrukturyzację. Jej skutki niewątpliwie stanowią jedno ze źródeł bezrobocia. Nie neguję potrzeby restrukturyzacji gospodarki zwłaszcza w tych obszarach, które mają tzw. tradycyjny charakter.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#MirosławPietrewicz">Poseł Jan Kulas nie chce przyznać - w każdym bądź razie nie chce tego głośno powiedzieć, gdyż w duchu na pewno przyznaje - że podstawową przyczyną bezrobocia jest radykalne schłodzenie gospodarki. Użyłem tego określenia, chociaż prof. Leszek Balcerowicz mocno go nie lubi. Zmniejszenie tempa wzrostu gospodarczego z ok. 7% do ok. 3%, to jest właśnie to. Właśnie ono głównie generuje bezrobocie. Nie chodzi o to, że wielkie zakłady pracy, które się restrukturyzują, zwalniają pracowników z racji przekształceń organizacyjnych czy finansowych. Średnie, a nawet małe przedsiębiorstwa zwalniają pracowników, ponieważ nie otrzymują zamówień. Mogę podać konkretne przykłady z kręgów, które są mi dostępne. To wszystko, co chciałem powiedzieć w tej sprawie w celu poszerzenia pola dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#MirosławPietrewicz">Posłowie podejmują określone inicjatywy. Na tym tle zadaję sobie pytanie, dlaczego rząd nie występuje z koniecznymi inicjatywami, które pozwoliłyby zrealizować w pełni jego politykę społeczną? W programie zwalczania bezrobocia rząd bardzo ładnie opisał, co należy robić. Nie widzę, żeby rząd proponował czy podejmował konkretne przedsięwzięcia, które miałyby służyć realizacji przyjętej strategii. Jest to zasadnicze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#MirosławPietrewicz">Do Sejmu trafiły projekty ustaw, które zostały już przegłosowane, dotyczące zmiany upoważnień do pobierania świadczeń z tytułu bezrobocia. Chodziło o rozwiązania, które ograniczają owe uprawnienia. Rodzi się pytanie, czy to już wszystko, czy też rząd ma w zanadrzu dodatkowe inicjatywy, które prowadzą do dalszego ograniczenia uprawnień do pobierania zasiłków dla bezrobotnych?</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#MirosławPietrewicz">Biorąc pod uwagę wysokość środków, które są przewidywane na wypłaty w bieżącym roku, można byłoby oczekiwać dalszych działań twórczych w tym obszarze.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#MirosławPietrewicz">Druga sprawa dotyczy działań w zakresie aktywnego zwalczania bezrobocia, o czym dużo mówił poseł Jan Kulas i z czym w pełni się zgadzam. Chciałbym odnieść się do uwagi zawartej w ekspertyzie sejmowej, która bardzo mi odpowiada. Czy tak zasadnicze ograniczenie wydatków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu nie będzie sprzyjało utrwaleniu wysokiej stopy bezrobocia w przyszłych okresach? Jak rząd ocenia stan faktyczny? Rozumiem przy tym, że tak krawiec kraje, jak materii staje. Czy rząd bierze pod uwagę skutki swoich krótkookresowych poczynań w dłuższej perspektywie czasowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#RomanSroczyński">Jaki był średni koszt nowo tworzonego miejsca pracy w latach 1998, 199, 2000 i jaka jest prognoza na 2001 r.? Krótko mówiąc, o ile zmienił się koszt tworzenia nowego stanowiska pracy po reformie urzędów zatrudnienia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#StanisławBrzózka">Stanowisko Komisji Polityki Społecznej przedstawił już poseł Stanisław Szwed. Ze swojej strony pragnę zwrócić uwagę członkom Komisji Finansów Publicznych na bardzo ważną kwestię. Od dwóch lat przy konstrukcji planów finansowych Funduszu Pracy naruszany jest przepis art. 37 ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#StanisławBrzózka">Przepis ten stanowi, iż zasiłki i świadczenia przedemerytalne finansowane są z budżetu państwa w ramach dotacji dla Funduszu Pracy. Począwszy od 1999 r. wydatki na zasiłki i świadczenia przedemerytalne są wyższe niż kwota dotacji budżetowej. Oznacza to, że wskazany przeze mnie przepis ustawy nie jest realizowany. Wydatki na zasiłki finansowane są ze składek pracodawców, które stanowią drugi składnik Funduszu Pracy. Jest to sprzeczne z ustawą. Rząd odnosił się do tej kwestii na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej. Chciałbym, aby teraz uczynił to jeszcze raz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejWielowieyski">Na tle naszych niepokojów wynikających ze wskaźników odnoszących się do aktywnych form walki z bezrobociem, jestem tym bardziej czujny patrząc na projekt budżetu Krajowego Urzędu Pracy na 2001 r. Stosując dość proste metody liczenia na pierwszy rzut oka dostrzegam 400 tys. zł oszczędności. Kwotę 70 tys. zł można zaoszczędzić na wynagrodzeniach.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#AndrzejWielowieyski">Przyjęcie wskaźnika 109% jest niczym nieuzasadnione. Dlaczego wydatki bieżące, rzeczowe są tak duże? Cały budżet znajduje się w niezwykle trudnej sytuacji. Ministerstwo Finansów ograniczyło o 20% nominalne wydatki poszczególnych resortów. W większości przypadków wydatki realnie spadają. Tymczasem w Krajowym Urzędzie Pracy wydatki rzeczowe wzrastają o 20%. Dla nas istotnym kryterium jest absolutna konieczność poniesienia jakiegoś wydatku, a nie oczywista potrzeba. Oczywista potrzeba nie jest dostatecznym argumentem umieszczenia czegoś w projekcie budżetu. Konieczność musi być bezwzględna i do tego zaaprobowana przez Ministerstwo Finansów, czyli przez rząd. Moje wątpliwości dotyczą środków w wysokości 400 tys. zł. Czy są jeszcze jakieś pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MirosławPietrewicz">Zapomniałem zapytać o jedną z pozycji Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Zaplanowano bardzo wysoki poziom zwrotów z tytułu pożyczek udzielonych przez Fundusz pracodawcom. W związku z tym rodzi się pytanie, na jakiej podstawie wskaźnik wzrostów jest zwiększany o 17% z prawie 36 do prawie 53%. Czy są przewidywane jakieś specjalne restrykcyjne przepisy, które miałyby być bardziej skuteczne? Nie rozumiem tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejWielowieyski">Proszę przedstawicieli Krajowego Urzędu Pracy o udzielenie odpowiedzi na postawione pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#RobertChoma">Jestem upoważniony do wypowiadania się na temat konstrukcji planu finansowego Funduszu Pracy oraz rządowych założeń do owego planu.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#RobertChoma">Na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej zarówno ze strony posła Stanisława Szweda, jak i ze strony posła Jana Kulasa padały słowa, których nie chciałbym powtarzać, a które potwierdzają, iż posłowie dostrzegają to, z czym będziemy się borykać przy wykonywaniu planu wydatków. Zadania Funduszu Pracy przyjdzie nam w br. realizować w równie trudnych warunkach, o ile nie w trudniejszych.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#RobertChoma">Plan Funduszu jest oparty na stopie bezrobocia zakładanej na poziomie 14,9%. Nie chciałbym w tej chwili powtarzać wszystkich argumentów, które wypowiadał poseł Jan Kulas.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#RobertChoma">Pytano o kwestie związane z tworzeniem miejsc pracy. Możemy wypowiadać się na temat kosztów tworzenia miejsc pracy w ramach Funduszu Pracy. Czy działo się to przed, czy po reformie, nie ma to większego znaczenia. Można wskazać wyliczenia związane z kosztem tworzenia jednego miejsca pracy w ramach robót publicznych czy szkoleń.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#RobertChoma">Pytanie posła Andrzeja Wielowieyskiego dotyczyło Krajowego Urzędu Pracy. Wskaźnik wzrostu wynagrodzeń na poziomie 109% jest przyjęty dla całej sfery budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#RobertChoma">Jeśli chodzi o koszty utrzymania oraz potencjalne oszczędności, to są one o tyle iluzoryczne, że Krajowy Urząd Pracy realizując swoje zadania dotyczące szkolenia kadry zajmującej się rynkiem pracy, które zostały nadane prezesowi Krajowego Urzędu Pracy od 1 stycznia 2001 r. ustawą o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, będzie miał na utrzymaniu ośrodek szkoleniowy.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#RobertChoma">W ośrodku tym odbywają się szkolenia kadry samorządowej, która to kadra wykonuje zadania do tej pory realizowane przez system urzędów pracy. Koszty utrzymania ośrodka oraz przeprowadzanych w nim szkoleń zostały uwidocznione jako wzrost wydatków rzeczowych. Jest on absolutnie niezbędny, konieczny, aby wspomniane zadania były realizowane bez narażania się na dodatkowe wydatki z tytułu wynajmu ośrodków na szkolenia. Wydatki związane z każdorazowym wynajmem pomieszczeń są duże.</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#RobertChoma">Jesteśmy do dyspozycji, gdyby pojawiły się bardziej szczegółowe pytania. Jeżeli chodzi o pozostałe kwestie, nie jestem kompetentny, aby się wypowiadać w tej materii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#AndrzejWielowieyski">Prezes Robert Choma odpowiedział jedynie na dwa pytania. Nie wiem, czy całość problematyki podniesionej przez posłów została wyczerpana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#RobertChoma">Odpowiedziałem na pytania dotyczące bezpośrednio Krajowego Urzędu Pracy. Nie jestem kompetentny, aby wypowiadać się w zakresie polityki urzędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#AndrzejWielowieyski">Dokonajmy pewnego uściślenia. Prezes Robert Choma stwierdził, że na zwiększone wydatki rzeczowe Krajowego Urzędu Pracy rzutują koszty utrzymania ośrodka szkoleniowego. Czy dotychczas on nie działał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#RobertChoma">Nie, dlatego że dopiero teraz przejęliśmy określone zadania. Musimy wyposażyć ośrodek w niezbędny sprzęt, dokonać jego okablowania. Musimy stworzyć infrastrukturę niezbędną do tego, aby można w nim było prowadzić szkolenia. Zwiększone wydatki są potrzebne na uruchomienie ośrodka i prowadzenie w nim szkoleń. Jest to podyktowane względami oszczędnościowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JózefKorpak">Mam pytanie dotyczące kredytów zaciąganych przez Krajowy Urząd Pracy w ramach Funduszu Pracy. Jak wygląda sytuacja w kontekście kredytu zaciągniętego w 2000 r. Jakie są plany na 2001 r.? Sytuacja jest dramatyczna. Posłowie zastanawiają się, skąd pozyskać środki na aktywne formy zwalczania bezrobocia. Sądzę, że potrzebna jest kwota co najmniej 500 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#JózefKorpak">Podwyższenie składki, które proponuje Komisja Polityki Społecznej, jeżeli nawet zyska aprobatę posłów, przyniesie dodatkowe środki w wysokości 300 mln zł. W moim przekonaniu w ogóle nie rozwiązuje to problemu. Wydaje mi się, że jedną z metod rozwiązania problemu może stanowić kredyt. Wiem, że są pewne ograniczenia. W projekcie budżetu nie ma na ten temat żadnych danych. Proszę o ich przedstawienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#AndrzejWielowieyski">Przypominam, że Komisja oczekuje od rządu komentarza w sprawie postulatów Komisji Polityki Społecznej. Chodzi m.in. o sprzeczności, jakie zostały zasygnalizowane w zakresie wydatków na zasiłki i świadczenia przedemerytalne. Czy rzeczywiście występuje niezgodność z przepisami ustawowymi? Oczekujemy również o ustosunkowanie się do propozycji podwyższenia składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Proszę o wyjaśnienia w tej sprawie. Czy ktoś jeszcze chce zadać jakieś pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#MirosławPietrewicz">Nie otrzymałem odpowiedzi na swoje pytanie. Zaproszeni goście nie ustosunkowali się do ogólniejszych kwestii. Mógłby to zrobić poseł Jan Kulas, ale chodziło mi głównie o stanowisko rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#AndrzejWielowieyski">Posłowie referenci mają prawo, a nawet obowiązek zabrać głos na zakończenie dyskusji nad daną częścią. Wobec tego proszę przedstawicieli rządu o zajęcie stanowiska w omawianej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#ElżbietaHibner">Stanowisko rządu w kwestii podniesienia wysokości składki na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych z 0,06 do 0,08% jest neutralne. Minister pracy i polityki społecznej w porozumieniu z ministrem finansów podpisał rozporządzenie w sprawie podwyższenia składki. W tej sytuacji podzielamy stanowisko Komisji.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#ElżbietaHibner">Jeżeli chodzi o podniesienie wymiaru składki na Fundusz Pracy, sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana. Podniesienie to przyniosłoby także skutki dla budżetu. Podwyższoną składkę musieliby płacić wszyscy pracodawcy, w tym także pracodawcy z obszaru sfery budżetowej, to znaczy pracodawcy jednostek organizacyjnych budżetu zarówno na szczeblu rządu, jak i na szczeblu samorządu terytorialnego. Skutki, jakie pociągnęłoby to za sobą dla budżetu państwa, nie zostały oszacowane, ale z pewnością chodziłoby o kwotę ponad 100 mln zł. O taką kwotę należałoby zwiększyć dotację dla jednostek organizacyjnych budżetu na wszystkich szczeblach administracji publicznej. Na dzień dzisiejszy taka korekta jest bardzo trudna do przeprowadzenia. W ogóle nie była ona przewidywana. Dlatego też podwyższenie składki na Fundusz Pracy rząd uznaje za niecelowe.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#ElżbietaHibner">W wystąpieniu posła Jana Kulasa znalazły się zastrzeżenia dotyczące gwałtownego obniżenia wymiaru składki. Pragnę wyjaśnić, że takie obniżenie nie było ani celowe, ani zamierzone. Wynikało to z wprowadzenia reformy ubezpieczeń społecznych oraz konieczności ubruttowienia płac tak, aby obciążenia pracodawców z tytułu kosztów pracy pozostały na niezmienionym poziomie. W związku z tym wymiar składki formalnie zmienił się z 3 na 2,45%, ale de facto obciążenia dla pracodawców pozostały na tym samym poziomie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#AndrzejWielowieyski">Możemy szeroko dyskutować na temat ogólnej polityki społecznej. Potrzeby są znane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#MirosławPietrewicz">Dlaczego rząd nie realizuje przyjętej przez siebie, a nam przekazanej do wiadomości strategii? Jeżeli przewidział określone narzędzia realizacji przyjętej polityki, to dlaczego nie proponuje Sejmowi wprowadzenia ich w życie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#ElżbietaHibner">Rząd, przyjmując pewne strategie, określa różnorakie narzędzia. Poszczególne programy są wykonywane na miarę posiadanych środków. Nierzadko zdarza się tak, że dane strategie są zakrojone na dużą skalę, a potem warunki finansowe sprowadzają je do mniejszych rozmiarów. Podobnie jest w obszarze polityki społecznej. Chcielibyśmy dać pieniądze głodnym dzieciom i na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, ale realia ekonomiczno-finansowe są takie, a nie inne. Trzeba się umieć poruszać w owych realiach. Nie wiem, czy rząd - zdaniem posła Mirosława Pietrewicza - posiadł ową umiejętność w wystarczającym stopniu, ponieważ jest to kwestia ocenna, ale taka, a nie inna sytuacja finansowa nakazuje wykorzystywanie jednych instrumentów, a ograniczanie innych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#MirosławPietrewicz">Dziękuję, że rząd dopuszcza możliwość, iż może się mylić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#AndrzejWielowieyski">Zwracam uwagę posłowi Stanisławowi Szwedowi, że sygnalizowane przez Komisję Polityki Społecznej niebezpieczeństwo niewykonania zadań przez Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych jest nie do końca jasne. Postuluje się zwiększenie środków o 300 mln zł w sytuacji, gdy zgodnie z planem główną pozycją, która wchodzi w grę, są umorzenia. Nie przewiduje się w tym zakresie wzrostu.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#AndrzejWielowieyski">W kontekście głosowań, które nas czekają, chciałbym poznać uzasadnienie zgłoszonej propozycji. W czym Komisja upatruje konieczność utrzymania dotychczasowego wymiaru składki w sytuacji, gdy nie ma sygnałów, że zapotrzebowanie na zasilanie z Funduszu wzrośnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#StanisławSzwed">Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem pytanie posła Andrzeja Wielowieyskiego. Kwoty 300 mln zł miała być przeznaczona na aktywne formy zwalczania bezrobocia. Nie dotyczy to Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#AndrzejWielowieyski">Odnosi się to do Funduszu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#StanisławSzwed">Kwotę 300 mln zł uzyskaliśmy w wyniku podwyższenia składki, co - jak powiedziała minister Elżbieta Hibner - odbiłoby się rykoszetem na budżecie, gdyż stanowiłoby dla niego dodatkowe obciążenie. Jeszcze raz chcę uczulić członków Komisji Finansów Publicznych na problem aktywnych form zwalczania bezrobocia. Nie mówię już o innych sprawach. Proszę zajrzeć do prezentowanej tabeli. Przewidywane wykonanie wydatków w tym zakresie w 2000 r. wynosi 65% w stosunku do planu zapisanego w ustawie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#StanisławSzwed">W projekcie ustawy budżetowej na 2001 r. przewiduje się, że środki na prace interwencyjne będą stanowiły 44% w stosunku do przewidywanego wykonania ub.r., wydatki na roboty publiczne - 62%, wydatki na aktywizację absolwentów - 79%, środki na umorzenie pożyczek - 90%. Liczby te świadczą o tym, że wydatki na aktywne formy zwalczania bezrobocia będą na minimalnym poziomie. Skoro nie ma akceptacji dla propozycji podwyższenia składki płaconej przez pracodawców, to apeluję do Komisji Finansów Publicznych, aby znalazła inne dodatkowe środki. Wydaje mi się, że kwota 300 mln zł stanowi absolutne minimum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#AndrzejWielowieyski">Moje pytanie dotyczyło następnego akapitu. Rząd proponuje obniżenie składki na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Uzasadnienie tej propozycji jest zrozumiałe. Chodzi o zmniejszenie kosztów pracy, co stanowi jeden z podstawowych elementów ułatwiania życia przedsiębiorstwom.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#AndrzejWielowieyski">Komisja obawia się, że może to spowodować zachwianie stanem środków Funduszu i uniemożliwić jego funkcjonowanie. W planie Funduszu nie dostrzegam wielkich zamierzeń. Nie wiem, czego tak naprawdę obawia się Komisja Polityki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#StanisławSzwed">Jeżeli dyskutujemy na temat Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, to w pierwszym rzędzie musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, po co jest on powołany. Fundusz ten został powołany po to, aby pomagać firmom, które się restrukturyzują. Chodzi o możliwość wypłaty zaległych wynagrodzeń w firmach, które znajdują się w stanie upadłości, albo realizują programy restrukturyzacyjne. Przypomnę, że składkę obniżono z 1 do 0,08%, Z analiz jakie posiadamy, jak też z opinii Rady Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wynika, że utrzymanie obecnego poziomu stanowi niezbędne minimum do tego, żeby rola Funduszu nie zanikła.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#StanisławSzwed">Przy przewidywanym poziomie bezrobocia - w projekcie ustawy budżetowej przyjęto wskaźnik 14,9% obniżenie wymiaru składki o 0,02% może spowodować, że mniej pracowników i zakładów pracy skorzysta z pomocy Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Takie są nasze obawy. Są one podparte różnorodnymi opiniami i danymi. Mam przed sobą plik materiałów, które mogę przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JanKulas">Dobiega końca niezwykle istotna debata. Problem, który podniósł poseł Mirosław Pietrewicz, wydaje mi się być godny podkreślenia, zastanowienia się. Wzrost gospodarczy i pozyskiwanie dochodów to najpilniejsza kwestia. Poseł Mirosław Pietrewicz ma określone doświadczenia i wiedzę. Osobiście należę do grupy posłów o skromniejszym dorobku. Myślę jednak, że nie można poprzestać na jednym głównym argumencie. Chodzi o radykalne schładzanie gospodarki, jak to określił poseł Mirosław Pietrewicz. Gdyby ktoś naprawdę chciał to zrobić, to pewnie by mu się to nie udało.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#JanKulas">Wspomniane zjawisko było w Sejmie omawiane. Wielu posłów postrzegało je jako główny mechanizm. Myślę, że żadnych celowych działań nie było. Osobiście tego nie stwierdziłem. To, że poprzedni minister finansów pomylił się przy prognozowaniu inflacji przyjmując, że będzie ona prawie o połowę niższa od rzeczywistej, wzbudziło mój niepokój. Uważam, że minister finansów nie może się tak mylić. Fakt, że posiada on inne zalety i obejmuje ważny urząd, przyjmuję do wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#JanKulas">Analizowałem politykę finansową, jaką prowadził minister Grzegorz Kołodko. Nie dostrzegałem większych różnic. Być może jest to wynikiem mojej niedoskonałości, ale nie dostrzegłem większych różnic w polityce makroekonomicznej wicepremiera, ministra finansów Grzegorza Kołodki i wicepremiera, ministra finansów Leszka Balcerowicza. Fakt taki uświadomił mi, że trzeba szukać również innych aspektów całego problemu. Mam nadzieję, że kolejny minister finansów wyciągnie lepsze wnioski z naszych doświadczeń. Jak już mówiłem, problem był dyskutowany. Osobiście mam po prostu inne zdanie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#JanKulas">Poseł Mirosław Pietrewicz uczula Komisję Finansów Publicznych, aby zadała sobie dodatkowy trud i zastanowiła się, jak pobudzić wzrost gospodarczy. Po części rząd zaproponował pewne narzędzia. Jest to dobry moment, aby o tym powiedzieć. Przede wszystkim należy ożywić przedsiębiorczość, w chudym budżecie podjąć chociaż skromną próbę pomocy tym, którzy tworzą miejsca pracy. Olbrzymią wagę przykładam do programu wsparcia małych i średnich przedsiębiorców. Istnieje konkretny harmonogram, ale dopiero w omawianym projekcie budżetu pojawiły się pierwsze realne pieniądze na program rozwoju i wsparcia wszelakich form pomocy dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#JanKulas">W ubiegłym roku przeznaczono na ten cel tak symboliczną kwotę, że nawet nie warto jej wymieniać. Fakt, że w ramach szczupłego budżetu wzrasta ona dwa i pół raza, zasługuje na uwagę. Oczywiście nie można na tym poprzestać.</u>
          <u xml:id="u-82.5" who="#JanKulas">W innej ekspertyzie ekonomicznej - którą poseł Mirosław Pietrewicz pewnie lepiej zna ode mnie - czytamy, że potrzeby do nakładów mają się jak 1 do 10. Czechy czy Węgry przeznaczają o wiele więcej środków na sektor małych i średnich przedsiębiorstw. W projekcie tegorocznego budżetu czynimy pierwszy większy krok.</u>
          <u xml:id="u-82.6" who="#JanKulas">Kolejne rządy i parlamenty będą musiały zwiększyć nakłady na wspomniany sektor od 5 do 10 razy. W dniu dzisiejszym jest to niewyobrażalne, ale bez tego trudno, aby koło zamachowe naprawdę ruszyło.</u>
          <u xml:id="u-82.7" who="#JanKulas">Kolejnym aspektem w sferze wzrostu gospodarczego, który rząd ujął - to, co rząd robi dobrze, również dostrzeżmy - jest wspieranie eksportu. Nakłady na promocję eksportu wzrastają prawie trzykrotnie. Wzrastają one nie tylko przy chudym budżecie, ale przy szczupłym wymiarze całej gospodarki. Dlatego trzykrotny wzrost jest istotny, oczywiście przyniesie on efekty w dłuższej perspektywie czasowej. Powtarzam za pracodawcami, gdyż nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, że Fundusz Poręczeń Kredytowych mógłby być po części kołem wzrostu gospodarczego. Warto, aby się kiedyś głębiej zastanowić nad tym, jakie mamy możliwości, środki potrzeby, jaki jest system organizacji. Praktycznie w każdym powiecie i większej gminie powinny działać centra lokalnego biznesu. Bywa z tym bardzo różnie. Warto w to zainwestować. Pracodawcy ciągle otrzymują niewielką pomoc ze strony państwa, trzeba to przyznać. Tak było 5 lat temu i tak jest dzisiaj. Czas, aby to radykalnie zmienić.</u>
          <u xml:id="u-82.8" who="#JanKulas">Poseł Mirosław Pietrewicz pobudził mnie do myślenia progospodarczego, za co dziękuję. Kto jak kto, ale Komisja Finansów Publicznych musi o tym rozmawiać. Byliśmy zgodni, że bankowe stopy procentowe stanowią jedną z głównych barier nie tylko rozwoju finansowego. Mówiąc najkrócej, kredyty są drogie. Kandydat na prezesa Narodowego Banku Polskiego obiecał nam, że jednym z jego działań będzie podjęcie zabiegów prowadzących do obniżenia bankowych stóp procentowych. W ostatnich dyskusjach był to argument, który pojawiał się najczęściej. Jest pewna szansa na to, że Rada Polityki Pieniężnej w końcu styczna bądź w lutym wyjdzie naprzeciw owym wskazaniom, ustosunkuje się pozytywnie do ostatnich zmian. Jest szansa na to, że koniec roku będzie nieco korzystniejszy. Oczywiście muszą temu w sposób paralelny, komplementarny towarzyszyć inne instrumenty ekonomiczne, o których nie sposób w tej chwili dłużej dyskutować.</u>
          <u xml:id="u-82.9" who="#JanKulas">Na temat aktywnych form zwalczania bezrobocia powiedziano dzisiaj wiele. Chciałbym jednak wyraźnie postawić kropkę nad „i”. Patrzę na kierownictwa klubów oraz przedstawicieli Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Poseł Roman Sroczyński reprezentuje cały klub. To bardzo dobrze, gdyż jest on dobrym posłem. Gdzie są jednak znani polemiści, rzecznicy rynku pracy, jego orędownicy? Debata na temat Funduszu Pracy, rynku pracy, aktywnych form zwalczania bezrobocia jest główną debatą w tej kadencji. Debata musi być rzeczowa i merytoryczna. Na posiedzeniu plenarnym twierdzono, że dyskusja odbędzie się na posiedzeniu Komisji. Nie chcę nikogo wymieniać z nazwiska, ale gdzie są wszyscy wielcy politycy? Przepraszam, że o tym wspominam, ale tak mówiono w Sejmie. Pozwalam sobie ustosunkować się do tego.</u>
          <u xml:id="u-82.10" who="#JanKulas">Jeżeli aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu są naszą wspólną sprawą, to kieruję apel do kierownictw klubów, niech razem się zastanowią, jak w ramach skromnego budżetu pozyskać kwotę 300–400 tys. zł. Wydaje się, że stanowi ona absolutne minimum. Żadna inna kwota niczego nie zmieni, będzie nieodczuwalna, będzie nosiła znamiona symbolu. Ciągle nie tracę nadziei, że jest to możliwe. Czy jednak jest możliwe ponadpartyjne działanie w takiej sprawie? Czy jest możliwe uprawianie polityki w innym stylu niż dotychczas? Wiemy, jak wyglądała sytuacja przy uchwalaniu kolejnych budżetów. To nie może być tak, aby budżet był jedynie sprawą koalicji, w tym przypadku rządu mniejszościowego, a opozycja artykułowała takie lub inne postulaty. W tej mierze na pewno warto współdziałać.</u>
          <u xml:id="u-82.11" who="#JanKulas">Kwota 300–400 mln zł uratowałaby lokalne rynki pracy. Jest to sprawa szczególnie istotna, ważka. Tym wnioskiem chciałbym zakończyć swoją wypowiedź. Na etapie trudnej transformacji być może jest on najważniejszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#JózefKorpak">Nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie w sprawie kredytów zaciąganych w ramach Funduszu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#BarbaraBanasiak">W 2000 r. zaciągnęliśmy kredyt w wysokości 745.102 tys. zł. Kredyt ten został wykorzystany tylko i wyłącznie na zasiłki i świadczenia obligatoryjne. W bieżącym roku, zgodnie z przepisami ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu możemy zaciągnąć kredyt w wysokości 12,5% planowanych dochodów, czyli w granicach 900 mln zł. Pierwszy kredyt musimy spłacić do 7 marca 2001 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#AndrzejWielowieyski">Doprecyzowane wnioski proszę składać na piśmie. Propozycję Komisji Polityki Społecznej traktujemy jako wniosek. Odpowiednie elementy zostały tu skwantyfikowane. Gdyby pojawiły się dodatkowe wnioski, można je składać do przyszłego tygodnia.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#AndrzejWielowieyski">Przystępujemy do rozpatrzenia opinii Komisji Polityki Społecznej w części 62 - Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Oddaję głos posłowi referentowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#StanisławSzwed">Generalnie Komisja Polityki Społecznej pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Jednocześnie zwróciła uwagę na tzw. środek specjalny. Wynagrodzenia w Urzędzie były finansowane również z tego środka. Z informacji przedstawicieli Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi wynika, że środek specjalny był głównie gromadzony na zakup nowej siedziby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#JanKulas">Przypominam, że w ub.r. prowadziliśmy ożywioną, wielowątkową debatę nad budżetem Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Dzisiaj wracamy do niektórych elementów, chociaż trzeba zaobserwować wiele pozytywnych zmian, jakie zaszły w owej jednostce. Należy jednak zwrócić uwagę na jedną kwestię natury finansowej. Mam na myśli kwestię etatów kalkulacyjnych. Nie można nie zauważyć ogromu pracy Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Decyzje, jakie podejmowaliśmy dwa lata temu, były mało trafne, jeżeli chodzi o zaangażowanie się społeczeństwa w ubezpieczenia w drugim i trzecim filarze. 8.200 tys. osób, które de facto zaangażowały się w reformę ubezpieczeń społecznych, spowodowały nowe zjawisko społeczne. Było ono szczególnie odczuwalne w 2000 r. Wpłynęło ono na inną pozycję środka specjalnego. Dwa lata temu nie byliśmy w stanie tego przewidzieć.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#JanKulas">Wielkość środka specjalnego może przekroczyć 40 mln zł. Wiele instytucji marzy o takim budżecie. Z moich konsultacji wynika, że kierownictwo Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi wiele naszych wniosków wzięło do serca. Pozostała kwestia wynagrodzeń, którą spróbujemy do końca wyjaśnić i dokładnie się jej przyjrzeć.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#JanKulas">Wydatki według planu na 2000 r. wyniosły 15.536 tys. zł. Zgodnie z projektem na 2001 r. będą się one kształtować na poziomie 97%. Podstawowe pozycje nie powinny wzbudzać zastrzeżeń. Wzrost wynagrodzeń wynosi 107%. Wynagrodzenia są również ujęte w ramach środka specjalnego.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#JanKulas">Wydatki na zakup towarów i usług kształtują się na poziomie 68%. Często pytamy, dlaczego wydaje się tak dużo, ale czasami warto zastanowić się, czy to wystarczy.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#JanKulas">Przyjrzyjmy się tablicy obrazującej stan środka specjalnego. Stan środków obrotowych na początku roku według projektu na 2001 r. wynosi 6.606 tys. zł, wynagrodzenia ogółem wynoszą 6.519 tys. zł. Myślę, że kierownictwo Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi złoży wyjaśnienie w tym względzie. Są też inne wydatki, ale ich poziom jest umiarkowany.</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#JanKulas">Jest jedna sprawa, która mnie zaniepokoiła. Przeprowadziłem w tym zakresie konsultacje, gdyż chciałem się możliwie dobrze przygotować do debaty. Okazuje się, że nie wszystko udaje się nawet nowej, rzutkiej instytucji. Chodzi o zakup nowej siedziby. Miałem nadzieję, że uda się go dokonać w 2000 r. Na tym tle rodzi się pytanie dotyczące polityki finansowej, czy nowe urzędy bądź - ogólnie - centralne urzędy państwowe albo urzędy mające charakter urzędów centralnych powinny dalej opłacać dzierżawy? Generalnie jesteśmy temu przeciwni. Niejednokrotnie mówiliśmy o tym na forum Komisji Finansów Publicznych. Uważamy, że urzędy powinny zabiegać o własne siedziby. W ciągu 2, 3 najwyżej 4 lat spłata siedziby zawsze się zwraca.</u>
          <u xml:id="u-87.6" who="#JanKulas">Mając na uwadze politykę budżetową, w perspektywie kilku lat zakup własnej siedziby jest niezwykle istotny. Żałuję, iż tego zadania nie udało się zrealizować. Zdaje się, że są podejmowane nowe działania w tym zakresie. Kierownictwo Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi zapewne przedstawi nam stosowne informacje. Trzeba uczynić wszystko, aby przy zachowaniu wszelkich procedur w możliwie krótkim czasie doszło do zakupu nowej siedziby. Ustabilizuje to sytuację.</u>
          <u xml:id="u-87.7" who="#JanKulas">Wracając do kwestii środka specjalnego, chciałbym powiedzieć, że nie zawsze będzie on tak wielki i żywotny. Będzie on ulegał zmniejszeniu. Trzeba to mieć na uwadze.</u>
          <u xml:id="u-87.8" who="#JanKulas">Mam prośbę do kierownictwa Urzędu, żeby zobrazowało rozmiar wykonanej pracy. Mam wrażenie, że nawet do części członków Komisji Finansów Publicznych nie bardzo dotarł fakt, że Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi musi sobie poradzić z liczbą 8.200 tys. osób. Być może liczba ta będzie jeszcze większa. Jak wygląda na tym tle kwestia potrzeb etatowych w najbliższym roku i ewentualnie kolejnych dwóch, trzech latach? Trzeba postrzegać ją w pewnej perspektywie czasowej. Urząd będzie się rozwijał, jego rola będzie coraz większa. O aspektach, o których wspomniałem, warto w tej chwili podyskutować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#AndrzejWielowieyski">Otwieram dyskusję na temat części 62 projektu przyszłorocznej ustawy budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#MirosławPietrewicz">Poseł Jan Kulas inspiruje mnie w dniu dzisiejszym do zadawania pytań. W ostatnim fragmencie swojego wystąpienia poseł Jan Kulas powiedział, że Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi nadzoruje 8.200 tys. ubezpieczonych w drugim filarze. Do tej pory odnosiłem wrażenie, że nadzoruje on fundusze emerytalne, których jest kilkanaście, a najwyżej ok. 20.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#MirosławPietrewicz">Ponieważ obserwuje się tendencję do ich konsolidacji, myślę, że ich liczba raczej się zmniejszy, a nie zwiększy. W związku z tym zadania Urzędu raczej będą się zmniejszały, a nie rosły. Mam na myśli liczbę nadzorowanych podmiotów. Nie ulega to wątpliwości. Być może pojawią się nowe zadania wynikające z nowych ustaw, ale o nich jeszcze nie wiemy. Czy i jak poszerzy się zakres obowiązków Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, dopiero się okaże. W każdym bądź razie liczba ubezpieczonych na pewno nie ma w tym przypadku znaczenia. Posiada ona znaczenie dla samej liczby funduszy. Mam nadzieję, że poseł Jan Kulas zgodzi się z moją opinią.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#MirosławPietrewicz">Na tym tle powstają pewne wątpliwości co do zadań Urzędu i sposobu ich finansowania. Wydaje mi się, że podniesiona w ekspertyzie sejmowej i zasygnalizowana przez posła Jana Kulasa kwestia środka specjalnego ma bardzo istotne znaczenie. Nie chcę powiedzieć, że nastąpiła pomyłka ze strony Sejmu przy formułowaniu przepisów ustawy. W każdym razie ktoś się pomylił, ustalając nieadekwatne źródła dochodów środka specjalnego w stosunku do zadań, które mają być z niego finansowane. Dosyć wyraźnie wynika to z przedstawionych liczb, chociaż wyłaniający się z nich obraz nie jest do końca jasny. Nie bardzo wiadomo, skąd biorą się środki na zakup budynku. Ani w planie finansowym Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, ani w planie finansowym środka specjalnego nie widać owych środków. Okazuje się jednak, że są, i to w niebagatelnej wysokości 37 mln zł. Coś jest nie tak z prezentacją parlamentowi danych. Coś jest nie tak również w zakresie nadzoru i zatwierdzania planów finansowych.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#MirosławPietrewicz">Chciałbym dowiedzieć się, jaki budynek ma być kupiony? Zdaje się, że ma on być kupiony już wkrótce. Jaka ma być jego powierzchnia? Jaka ma być powierzchnia biurowa w przeliczeniu na jednego pracownika? Jaka jest przewidywana i dopuszczalna cena za 1 metr kwadratowy?Rysują się tu jakieś horrendalne kwoty, zwłaszcza w kontekście tego, o czym mówiliśmy przed paroma minutami. Mówiliśmy o każdym groszu potrzebnym na realizację celów i zadań polityki społecznej we wszystkich jej obszarach. Tutaj, właściwie w podobnym obszarze, mamy do czynienia z dosyć niefrasobliwym jak się wydaje - mam nadzieję, że tylko się tak wydaje - zamiarem wydatkowania, co prawda nie olbrzymich, ale znacznych pieniędzy. Wydaje mi się, że nie powinniśmy sobie na to pozwolić, zwłaszcza w obecnej sytuacji, chociaż pieniądze publiczne zawsze powinny być oszczędnie wydawane.</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#MirosławPietrewicz">Na tym tle chciałbym zapytać, na jakim etapie znajdują się przygotowania do zakupu siedziby Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, biorąc pod uwagę fakt, że w planie finansowym zostały - jak sądzę - przewidziane środki na opłatę czynszu z tytułu najmu lokalu? Nie można dwukrotnie planować środków na ten sam cel. Sądziłem, że nie można tego robić, ale widać, że można. Dla mnie jest to zupełnie niezrozumiałe. Być może będę miał jeszcze jeden przykład do prezentowania na zajęciach dydaktycznych z obszaru planowania budżetowego. Ponieważ w jednym i w drugim planie są przewidziane środki na wynagrodzenia, chciałbym spytać, jakie było przeciętne wynagrodzenie w Urzędzie Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi w ub.r. i jakie jest przewidywane w br. zarówno w części finansowej ze środków budżetowych, jak i w części finansowanej ze środka specjalnego.</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#MirosławPietrewicz">Kolejną kwestią, która mnie interesuje, jest stan środka specjalnego na początek i na koniec roku, również w związku z przewidywanymi wydatkami inwestycyjnymi. Powinniśmy wiedzieć, jakimi rzeczywiście środkami dysponuje Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Myślę, że powinniśmy sformułować wniosek w sprawie korekty podstaw prawnych funkcjonowania środka specjalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#AndrzejWielowieyski">Stan środka specjalnego na początek i na koniec roku jest zobrazowany na str. 13 dostarczonych materiałów. Środki spadają z 6.606 tys. zł do 82 tys. zł. Jest to dość dużo pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#MirosławPietrewicz">Logicznie rzecz biorąc są to niewłaściwe dane. Proszę o dane rzeczywiste, a nie te, które zostały tu zaprezentowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#AndrzejWielowieyski">Przyłączam się do prośby posła Mirosława Pietrewicza. Bardzo proszę o przedstawienie na piśmie wysokości przeciętnego wynagrodzenia łącznie z obydwóch źródeł. Mam na myśli środki budżetowe oraz środek specjalny. Na str. 6 otrzymanego przedłożenia widnieje wskaźnik 115,7% odnoszący się do członków korpusu służby cywilnej. Jest to bardzo piękny wskaźnik, ale zupełnie nie wiem, na jakiej podstawie został przyjęty. O ile pamiętam, w ostatnich latach była podnoszona kwestia klauzuli o dorównywaniu wynagrodzeń pracowników Urzędu do uposażeń pracowników sektora ubezpieczeniowego. Stwarza to określone dylematy. Generalnie tendencja jest taka, aby likwidować środki specjalne, gdyż nie mają one przejrzystego systemu finansowego. Dlatego kwestia ta jest tak niepokojąca. Będziemy ją oglądać przez szkło powiększające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#StanisławStec">Pragnę zgłosić pewien wniosek. Komisja Finansów Publicznych powinna wystąpić do ministra finansów z wnioskiem, aby przygotował projekt ustawy prowadzącej do likwidacji, ewentualnie ograniczenia do niezbędnego minimum liczby środków specjalnych. Środki specjalne znajdują się poza kontrolą Sejmu. Stanowią one doskonałą furtkę w niektórych częściach budżetowych dla uzupełnienia wynagrodzeń i różnych innych wydatków, które są limitowane ustawą. Środek specjalny stwarza w tym zakresie zupełną dowolność.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#StanisławStec">Chcę zapytać przedstawicieli Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, skąd pochodzą wpływy na środek specjalny? Czy wynagrodzenia planowane ze środka specjalnego są ograniczone reżimem wzrostu 7,2% planowanym na 2001 r.?</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#StanisławStec">Mam jeszcze dwa pytania natury merytorycznej. Czy w poszczególnych funduszach są już ustalone listy członków? mam na myśli prawidłowe listy. Czy wyeliminowano osoby, które nie zapisywały się do danego funduszu, tylko zostały podane przez akwizytorów, w związku z czym nieraz figurują w dwóch lub w trzech funduszach? Czy listy członków poszczególnych funduszy są już uporządkowane?</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#StanisławStec">Po drugie - jaki jest stan na dzień dzisiejszy, to znaczy na dzień 31 grudnia 2000 r., zaległości w przekazywaniu składek na inne konta członków funduszy emerytalnych? Jeżeli przyjmiemy, że wpływy powinny wynosić 100%, to czy na dzień 31 grudnia 2000 r. przekazano 50, 60, 90 czy 100% środków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#AndrzejWielowieyski">Czy są jeszcze jakieś pytania? Jeżeli nie, to proszę przedstawicieli Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi o udzielenie stosownych wyjaśnień. Być może nie jest to najważniejszy problem, ale niepokój budzi możliwość braku środków na wynajęcie pomieszczeń przy ul. Foksal. Powinno to zostać rozwiązane. Poza tym chcielibyśmy uzyskać informacje na temat zakupu bądź wynajmu innej nieruchomości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#CezaryMech">W trakcie dotychczasowej debaty przewijały się kwestie zadań Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Pytano, czy zadania te będą się powiększały, czy też będą się zmniejszały.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#CezaryMech">Urząd sprawuje nadzór nad powszechnymi towarzystwami emerytalnymi. Liczba towarzystw funkcjonujących na rynku prawdopodobnie spadnie. W tej chwili w Urzędzie znajduje się wniosek dotyczący przejęcia zarządzania funduszem emerytalnym „Epoka” przez fundusz „PEKAO Aliance”. Liczba podmiotów zmniejszyła się w związku z tym o jeden.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#CezaryMech">Jeżeli chodzi o rozmiary pracy Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi w zakresie pilnowania interesów ubezpieczonych i członków funduszy, to zmniejszenie liczby podmiotów wcale nie wpływa na zmniejszenie zakresu naszych zadań. Pojawiają się nowe problemy związane z dążeniami do ograniczania konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#CezaryMech">Jeżeli chodzi o zadania związane z respektowaniem praw członków funduszy, to w tym roku zdecydowanie się one nasilą. Praca Urzędu jest w znacznym stopniu skorelowana z liczbą członków podmiotów działających na rynku. Liczba członków jest bardzo duża. Istnieją też znaczące nieprawidłowości. O jednej z nich była mowa. Ze względu na problemy z informacją Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie na wszystkich kontach widnieją środki.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#CezaryMech">Nie do końca są wyjaśnione sprawy podwójnego zapisywania tego samego członka do dwóch różnych funduszy. Powoduje to lawinowe narastanie skarg, które jesteśmy zobowiązani rozpatrywać. W porównaniu z poprzednim rokiem liczba skarg wzrosła ponad 3,5-krotnie. W ub.r. wpłynęło ich ponad 7 tys. Należy pamiętać, że w momencie gdy system informatyczny Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ruszy i będzie dokładnie wiadomo w przypadku wszystkich członków, jaką kwotę mają zapisaną na rachunku, niewątpliwie lawinowo ruszy fala skarg dotyczących kontrowersji w zakresie tego, ile ktoś wpłacił, jakie powinien uzyskać odsetki, a ile rzeczywiście zgromadził na rachunku. Ponadto dość istotną sprawą, która wchodzi w zakres działania Urzędu Nadzoru Nad Funduszami Emerytalnymi jest badanie przeciętnej oraz określenie minimalnej stopy wzrostu. Nastąpi to w połowie obecnego roku. Dokonujemy też badania, czy zarządzanie aktywami oraz transakcje sprzedaży i zakupu aktywów na rynkach finansowych są dokonywane po cenach rynkowych, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-95.5" who="#CezaryMech">Wczoraj podpisaliśmy porozumienie z Komisją Papierów Wartościowych i Giełd. Kilka dni wcześniej podpisaliśmy porozumienie z Komisją Nadzoru Bankowego. Na tym polu nasze zadania ulegną zdecydowanemu poszerzeniu, nawet w kontekście ewentualnego zmniejszenia liczby podmiotów działających na rynku. Z góry nie powinniśmy zakładać, że rynek będzie na tyle zamknięty, że nowy podmiot, który zechce zaoferować lepszą usługę, wyższą emeryturę, nie będzie w stanie na niego wejść, ponieważ stawiane bariery będą za wysokie. Ciąży na nas również ustawowy obowiązek uświadamiania i edukowania społeczeństwa. Mija dwuletni okres, w którym obowiązywały opłaty karne za przenoszenie się z jednego funduszu do drugiego. Obecnie zostaną one zlikwidowane. Ponadto po raz pierwszy zostaną opublikowane informacje, w jaki sposób podmioty zarządzały naszymi funduszami. Okaże się, czy robiły to aktywnie, czy nie. Niewątpliwie pojawi się konieczność odpowiedzi na pytanie, który fundusz działał efektywnie, a który mniej efektywnie. W związku z tym nie oczekiwałbym zmniejszenia obciążenia pracą pracowników Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi.</u>
          <u xml:id="u-95.6" who="#CezaryMech">W latach ubiegłych, w trakcie rozmów na temat wielkości naszej jednostki wielokrotnie prezentowaliśmy symulacje dotyczące efektywności pracy Urzędu w porównaniu z innymi urzędami funkcjonującymi na tożsamych rynkach. Jeśli założyć, że jakość pracy jest taka sama, nasza wydajność jest od 40 do 60% wyższa niż gdzie indziej. Jest to dla nas duże wyzwanie.</u>
          <u xml:id="u-95.7" who="#CezaryMech">W ramach realizacji zadań jawi się konieczność uzupełnienia w przyszłości liczby zatrudnionych. Chodzi oczywiście o rozwiązania dotyczące nadzoru nad drugim filarem.</u>
          <u xml:id="u-95.8" who="#CezaryMech">Nadzór nad trzecim filarem związany z rejestracją pracowniczych programów emerytalnych oraz wszelką działalnością edukacyjną stanowi olbrzymie wyzwanie. Przy okazji od razu powiem, że w wyniku dyskusji z Ministerstwem Finansów, niestety, nie uzyskaliśmy środków na różnego typu proponowane przez nas działania informacyjne.</u>
          <u xml:id="u-95.9" who="#CezaryMech">Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że stopa zastąpienia, jeżeli będzie pochodziła wyłącznie z dwóch pierwszych filarów, ulegnie redukcji. W związku z tym istnieje potrzeba propagowania rozwiązań związanych z trzecim filarem. Mam na myśli doubezpieczenia się. Po obecnych sukcesach może okazać się, że za 10 lat wynagrodzenia będą zdecydowanie mniejsze.</u>
          <u xml:id="u-95.10" who="#CezaryMech">Przysłuchajmy się chociażby dyskusji, która toczy się w Republice Federalnej Niemiec. Popatrzmy, z jakim bólem przechodzi redukowanie stopy o 0,3% rocznie. Zobaczmy, jak mocno protestują przeciwko temu związki zawodowe. Musimy zdawać sobie z tego sprawę i liczyć się z tym.</u>
          <u xml:id="u-95.11" who="#CezaryMech">W ub.r. możliwe było przeprowadzenie bardzo szerokiej akcji informacyjnej. W br. będzie ona ograniczona ze względu na potrzebę drastycznego zmniejszenia środków, które zostały nam przekazane. Zostały one obniżone realnie o 30%.</u>
          <u xml:id="u-95.12" who="#CezaryMech">W tym kontekście pojawia się też kwestia siedziby. Gdybyśmy posiadali własny budynek, mogłaby zostać zredukowana wysokość wydatków na wynajem. Przynajmniej w ujęciu nominalnym posiadalibyśmy w tym momencie te same środki pozapłacowe i poza wydatkami inwestycyjnymi co w ub.r. Jest już połowa stycznia, a budynku nie posiadamy.</u>
          <u xml:id="u-95.13" who="#CezaryMech">Wpływy na rzecz środka specjalnego pochodzą z trzech źródeł. Są to składki z tytułu rejestracji programów emerytalnych oraz składki na rzecz funduszy emerytalnych. Trzecie źródło wiąże się z rejestracją akwizytorów. Pierwsze dwa źródła mają minimalne wpływy. Jeżeli się nie mylę, w ub.r. w ramach wpłat z tytułu pracowniczych programów emerytalnych uzyskaliśmy 700 tys. zł, natomiast ze składek płaconych przez powszechne towarzystwa emerytalne uzyskaliśmy 400 tys. zł. Była to niewielka część środka specjalnego. Tym, co de facto powoduje, że jesteśmy w stanie wyłożyć środki na zakup budynku, jest trzecie źródło wpływów. Wpływy uzyskane z rejestracji akwizytorów były dość znaczące. 450-tysięczna armia akwizytorów, którą musieliśmy zarejestrować, niewątpliwie stanowiła dla nas wielkie wyzwanie. Z drugiej strony pozwoliło to na uzyskanie określonych wpływów. Trzeba pamiętać, że w latach przyszłych po dokonaniu zakupu budynku, powstanie duży problem związany z tym, że przewidywane wpływy kształtują się na poziomie 2,5 mln zł. Nie zabezpieczają one uzyskania tego poziomu płac, który istnieje obecnie. Mam na myśli premię ze środka specjalnego. Po kupnie siedziby będzie to stanowiło dla nas duże wyzwanie na kolejne lata. Zrodzi się potrzeba pomocy ze strony Ministerstwa Finansów, aby poziom gwarantowanych płac został utrzymany.</u>
          <u xml:id="u-95.14" who="#CezaryMech">Padały pytania dotyczące poziomu wynagrodzeń. Zgodnie z przepisem ustawowym powinny one pozostawać w określonej relacji do poziomu płac w powszechnych towarzystwach emerytalnych. Wszyscy zdają sobie sprawą z tego, że w Urzędzie pracują wysokiej klasy specjaliści. Nie jesteśmy w stanie osiągnąć porównywalnych płac. Od samego początku staraliśmy się, aby płace pochodzące z dwóch źródeł były porównywalne z płacami w innych urzędach nadzorczych. Tak powinno być. W porównaniu z bardzo podobnym urzędem jakim jest Państwowy Urząd Nadzoru nad Ubezpieczeniami, nasze wynagrodzenia są o 20% niższe. Średnia płaca w ub.r. wynosiła 4.814 zł.</u>
          <u xml:id="u-95.15" who="#CezaryMech">Rozważając aspekty płacowe, trzeba mieć na względzie specyficzne kwalifikacje pracowników Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. W Urzędzie muszą pracować trzy grupy zawodowe, które są wysoko opłacane. Pierwszą stanowią prawnicy. Ich zatrudnienie jest niezbędne w aspekcie nadzoru i skutecznej egzekucji interesów członków funduszy oraz reprezentowania Urzędu w kontekście różnych decyzji administracyjnych, które podejmujemy, a które potem są zaskarżane. Wiadomo, że druga strona, jeżeli chodzi o interes akcjonariuszy, jest bardzo silnie reprezentowana i nie szczędzi środków.</u>
          <u xml:id="u-95.16" who="#CezaryMech">Kolejną grupę stanowią informatycy. Proszę pamiętać o systemie informatycznym. Nie jesteśmy w stanie efektywnie nadzorować operacji rynkowych, jeśli nie mamy dobrych informatyków i finansistów. Należy pamiętać, że zmieniono nie tylko system, który był w pełni kontrolowany i prowadzony przez instytucję państwową, ale też system, który był oparty na zdefiniowanym świadczeniu. Zmieniono go w kierunku systemu opartego na zdefiniowanej składce. W przypadku systemu opartego na zdefiniowanym świadczeniu, jeśli mamy do czynienia z instytucją ubezpieczeniową, tym, co trzeba kontrolować, jest fakt, czy tworzy ona odpowiednie rezerwy na rzecz przyjętych zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-95.17" who="#CezaryMech">W przypadku systemu opartego na zdefiniowanej składce należy pamiętać, że kluczowym elementem jest element kosztów oraz takie działanie podmiotu, które będzie generować jak największe zyski. Nie da się tego zrobić, jeśli sytuacja będzie odwrotna.</u>
          <u xml:id="u-95.18" who="#CezaryMech">Jeśli chodzi o środek specjalny, dokładnie przedstawimy stan środków na początku roku. Różnica jest dość istotna, ponieważ planowaliśmy że zakupimy siedzibę w 2000 r. Należy pamiętać o tym, że proces podejmowania decyzji przez urząd administracji państwowej jest wyjątkowo długi. Poza określonymi wymogami, jakie musi on spełnić, w grę wchodzi aspekt negocjacyjny, nacisk opinii publicznej oraz przepływ informacji. Cena budynku była praktycznie negocjowana. Niestety, w jednym z tygodników ukazała się informacja na temat ceny. Wynosiła ona ok. 2 tys. dolarów za 1 metr kwadratowy. Po opublikowaniu informacji w tym zakresie bardzo szybko właściciel nieruchomości przysłał do nas podziękowanie za jej rozreklamowanie. Wykupił ją ktoś inny. Obecnie znajdujemy się na etapie dalszych negocjacji. Bardzo trudno wyrokować, kiedy się one skończą.</u>
          <u xml:id="u-95.19" who="#CezaryMech">Konieczność zakupu budynku jest niewątpliwa. Na inwestycje informatyczne w danym budynku musimy wykładać kwotę powyżej 1 mln zł. W takiej sytuacji przenoszenie się z jednego miejsca na drugie co trzy lata nie wydaje się działaniem racjonalnym. Nie jest to racjonalne również ze względu na liczbę skarg, która - jak się spodziewamy - wzrośnie oraz ze względu na to, że przybywają do nas wszyscy ci, którzy chcą zarejestrować pracownicze programy emerytalne. Najpierw informujemy opinię publiczną, gdzie można się do nas zgłaszać, a potem się przenosimy. Mimo tak drastycznych problemów z realizowaniem zadań, jako część naszych wydatków musimy podawać opłaty z tytułu czynszu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#AndrzejWielowieyski">Prezes Cezary Mech bardzo szeroko zarysował i naświetlał zakres działalności Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Nie pierwszy raz stykamy się z owym Urzędem. Proszę o bardziej zwięzłą wypowiedź.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#AndrzejWielowieyski">Podstawową sprawą jest koszt zakupu nowego lokalu. Przypominam, że oczekujemy przygotowania na piśmie precyzyjnych danych dotyczących wynagrodzeń finansowych z obydwóch źródeł, wysokości przeciętnego wynagrodzenia, liczby etatów itd. Chodzi o to, żebyśmy mogli porównać ze sobą dwa lata i zobaczyć, jak dalece Urząd aplikuje zasady wzrostu wynagrodzeń przyjęte dla całej sfery budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#CezaryMech">Oczywiście, przekażemy stosowne dane. Kwota przeznaczona na zakup nowego lokalu została przeniesiona do projektu planu na rok bieżący. Wysokość środków, jakie zostaną wydatkowane, będzie wynikiem prowadzonych negocjacji. Obecnie przenosimy kwotę 37 mln zł. Jeśli chodzi o powierzchnię, to w tej chwili nie jestem w stanie jej określić. Odpowiedzi na pytania natury technicznej możemy przygotować na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#AndrzejWielowieyski">Nie wiem, czy się nie przesłyszałem. Prezes Cezary Mech mówił o kwocie 37 mln zł. Czy są to środki ze środka specjalnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#CezaryMech">Tak, w budżecie nie posiadamy żadnych środków na zakup budynku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#AndrzejWielowieyski">W tej chwili na początek roku w projekcie planu widnieje kwota ok. 6 mln zł. Czy resztę środków prezes Cezary Mech spodziewa się uzyskać od towarzystw emerytalnych? Skąd będzie pochodzić kwota 30 mln zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#CezaryMech">Chodzi o niezrealizowane wydatki w planach na 2000 r. Mam na myśli wydatki majątkowe z paragrafu 72. W związku z tym, że wydatki nie zostały zrealizowane, zostały przeniesione na 2001 r. Ponieważ pojawiały się już pytania w tym zakresie, stosowne wyjaśnienia złożyliśmy w piśmie z dnia 7 grudnia 2000 r. adresowanym do przewodniczącego Komisji Polityki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#AndrzejWielowieyski">Czy przedstawiciele Ministerstwa Finansów chcą coś dodać? Jeśli nie, to kończymy omawianie części 62. Bardzo proszę prezesa Cezarego Mecha, aby do końca tygodnia dostarczył na piśmie wszelkie dane dotyczące wynagrodzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#CezaryMech">Udzielimy pisemnej odpowiedzi na wszelkie pytania, które pojawiły się do tej pory oraz na ewentualne pytania dodatkowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#AndrzejWielowieyski">Myślę, że nie ma potrzeby, aby posłowie referenci zabierali jeszcze raz głos, ponieważ poświęciliśmy wystarczająco dużo czasu omówieniu opinii Komisji Polityki Społecznej na temat projektu przyszłorocznego budżetu Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Ogłaszam przerwę do godz. 14.00.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#AndrzejWielowieyski">Przystępujemy do rozpatrzenia opinii Komisji Polityki Społecznej na temat projektu planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Oddaję głos posłom sprawozdawcom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#StanisławSzwed">Komisja Polityki Społecznej pozytywnie zaopiniowała projekt planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Zapewne po raz pierwszy plan ten nie wzbudził większych kontrowersji. Oczywiście przy okazji były poruszane kwestie ściągalności składek oraz przekazania części zadań do samorządów. Większych uwag nie było. Stąd opinia Komisji Polityki Społecznej była pozytywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#JanKulas">Na wstępie chciałbym powiedzieć, że dotychczas każda debata nad planem finansowym Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych z reguły była długa i kontrowersyjna. Jest szansa, że dzisiaj będzie inaczej. Świadczy to o tym, jaki ogrom pracy wykonano w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Co nieco do zrobienia jeszcze pozostało.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#JanKulas">Debata z 1997 r., kiedy pytaliśmy, ile wniosków trzeba skierować do prokuratora, stanowi odległą historię. Pokazuje to, jak wiele trzeba było zmienić. Dzisiejsza debata - na szczęście - ma zupełnie inny posmak, już nie prokuratorski, ale spokojny, rzeczowy, wyważony. Sytuacja uległa głębokiej normalizacji. Mam nadzieję, że pozytywne trendy zostaną podtrzymane. To wszystko, co chciałem powiedzieć tytułem wstępu. Podam jeszcze kilka liczb. Generalnie należy się zgodzić z oceną Komisji Polityki Społecznej. Po burzliwej dyskusji Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#JanKulas">Przychody zaplanowane na 2001 r. spadną o 7%, co jest również wynikiem aktualnej sytuacji gospodarczej. Wydatki wyniosą 1.825 mln zł, co stanowi wzrost o 14%. Chciałbym dodatkowo zwrócić uwagę na kilka szczegółowych pozycji. Zawsze interesują nas wpłaty z zakładów pracy chronionej. Będą się one kształtowały na poziomie ub.r., co przy pewnych zachwianiach na rynku pracy należy odczytać pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-106.3" who="#JanKulas">Osobiście zawsze interesują mnie warsztaty terapii zajęciowej. Kwestia owych warsztatów występuje praktycznie w każdym powiecie i w wielu gminach. Należy wspólnie zabezpieczyć podstawowe środki. Chodzi o kwoty porównywalne z przewidywanym wykonaniem ub.r. Chciałbym usłyszeć zapewnienie, że zapisane środki gwarantują podstawowe potrzeby warsztatów terapii zajęciowej. Tak mi się wydaje, ale w trakcie dyskusji warto byłoby to dopowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-106.4" who="#JanKulas">Tworzenie stanowisk pracy to wątek, który pojawiał się w dotychczasowej dyskusji. Są pewne wątki, które konsekwentnie podejmujemy i które budzą duże zainteresowanie członków Komisji Finansów Publicznych. Informacja na temat wydatków na tworzenie nowych stanowisk pracy są pozytywne. Praktycznie wzrastają one do 176 mln zł, co oznacza wzrost realny. Spójrzmy jeszcze na ekspertyzę przygotowaną przez Biuro Studiów i Ekspertyz. Ekspertyzy sejmowe zawsze są nam pomocne. Wiele kwestii zostało zauważonych, dostrzeżonych. Zauważono zwłaszcza wielką pracę naprawczą, gdyż tak należy ją nazwać.</u>
          <u xml:id="u-106.5" who="#JanKulas">W ostatnich dwóch latach w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych był realizowany wielki program naprawczy, program porządkujący i normalizujący sytuację. Dlatego Komisja Polityki Społecznej, która z reguły miała dużo uwag, zastrzeżeń, w tym roku krótko, jasno i jednoznacznie stwierdziła, że wydaje pozytywną opinię. Większość pozytywnych tendencji należy podzielić.</u>
          <u xml:id="u-106.6" who="#JanKulas">Ze strony zakładów pracy chronionej, spółdzielni inwalidów, z którymi dość często przeprowadzam konsultacje, słyszę dobre słowa na temat partnerstwa z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Często chodzi o środowiska dotknięte przez los. Mówię o tym świadomie w celu rozbudzenia wrażliwości wśród członków Komisji Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-106.7" who="#JanKulas">Każde dodatkowe miejsce pracy w spółdzielni inwalidów czy zakładzie pracy chronionej to często kwestia sensu życia, utrzymania rodziny we wszystkich jej wymiarach. Patrząc przez pryzmat budżetu trzeba nieco inaczej spojrzeć na plan finansowy Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-106.8" who="#JanKulas">Jest jeszcze jedna kwestia, nad którą warto byłoby podyskutować i którą słusznie wytknęli eksperci sejmowi, gdyż oczekujemy od nich rzetelnych, krytycznych uwag. Na str. 4 ekspertyzy poruszono wątek decentralizacji finansów publicznych. Niezależnie od reform ustrojowych mamy z tym kłopoty. Nasi eksperci wykazują, że tylko 1/3 środków, które znajdują się w budżecie Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, jest realizowana przez powiaty. Twierdzą oni, że porównanie wysokości wydatków dokonywanych przez powiaty i bezpośrednio przez Fundusz pokazuje, jak silna jest centralizacja dysponowania środkami. Być może jest to ocena wyostrzona, ale pewien problem został zasygnalizowany. Obecnie wiele mówimy na temat perspektywicznej polityki budżetowej, dalszego układu kompetencyjnego. Na tym tle należałoby podyskutować nad decentralizacją budżetu.</u>
          <u xml:id="u-106.9" who="#JanKulas">Eksperci sejmowi ukazują koszty funkcjonowania biura. Koszty bieżące biura i oddziałów Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych wzrastają o 20%. Poseł Andrzej Wielowieyski, który czytał cytowaną ekspertyzę, zapewne zwyczajowo zareaguje zaraz w wyraźny sposób. Rozumiem to. Przypominam jednak, że Fundusz wykonuje olbrzymią pracę. Po raz pierwszy od 4 lat możemy rzeczowo, spokojnie i pozytywnie zaopiniować projekt planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#AndrzejWielowieyski">Czy są pytania pod adresem przedstawicieli Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz rządu? Nikt się nie zgłasza. Ze swej strony chcę zapytać o dwie sprawy. Nie bardzo rozumiem konstrukcję planu finansowego, gdzie w wydatkach własnych znajdują się koszty finansowe. Koszty finansowe obejmują rezerwy na należności z tytułu niespłacanych w terminie pożyczek. Dlaczego muszą tworzyć rezerwę? Jeżeli jakaś pożyczka nie została spłacona, pozostanie w należnościach. Rozumiem, że jeżeli ją umarzam, to wówczas zaliczam ją po stronie wydatków. Nie rozumiem, dlaczego mam tworzyć rezerwy na należności, które są niespłacone. Widocznie jest to jakaś niezbędna operacja księgowa.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#AndrzejWielowieyski">Podobnie w kosztach operacyjnych są rezerwy na należności wątpliwe z tytułu wpłat pracodawców na rzecz Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Rozumiem, że niektórzy pracodawcy są kiepskimi płatnikami, jak np. kopalnie czy Polskie Koleje Państwowe. Co to ma jednak wspólnego ze stroną wydatkową? Czy musi to być odnotowane? Kwota 102 mln zł jest dużą kwotą. Nie bardzo rozumiem sens takiej operacji księgowej.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#AndrzejWielowieyski">Zakłada się 10-procentowy wzrost wydatków na biuro i oddziały Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Proszę o krótką notatkę na piśmie zawierającą specyfikację, o ile wzrastają wydatki osobowe w stosunku do ub.r., o ile wzrastają wydatki rzeczowe, o ile wydatki majątkowe. Bylibyśmy wdzięczni, gdybyśmy takie informacje mogli otrzymać na piśmie najpóźniej do piątku. Pozwoliłoby to nam stworzyć sobie jaśniejszy obraz sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-107.3" who="#AndrzejWielowieyski">Ze swej strony nie mam więcej pytań. Czy są jakieś uwagi ze strony członków Komisji? Nie widzę. Proszę przedstawicieli Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych o złożenie uzupełniających wyjaśnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WaldemarFlugel">Rezerwy, o które pytał poseł Andrzej Wielowieyski, jesteśmy zobowiązani utworzyć na podstawie ustawy o rachunkowości. Są one rozwiązane w momencie, gdy pożyczki są spłacone. Należności wątpliwe dotyczą podmiotów, które znajdują się w upadłości lub likwidacji. Chodzi też o decyzje warunkowe, które często są wydawane w przypadku umorzeń. Często jest tak, że następuje częściowe umorzenie pod warunkiem spłaty reszty należności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#AndrzejWielowieyski">Budzi to mój niepokój. Podobne problemy występowały w przypadku Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych już w poprzednich latach. Z troską pochylaliśmy się nad nimi. Czyniła to również Najwyższa Izba Kontroli. Czasami były stawiane określone zarzuty. Z góry zakładam, że umorzę środki w wysokości 102 mln zł. Jest to jakiś absurd. Po ciężkiej walce i głębokim zastanowieniu się mogę umorzyć kilka milionów złotych. Dlaczego jednak w planie finansowym zakładam z góry, że pożyczki nie zostaną spłacone w terminie?</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#AndrzejWielowieyski">W drugiej pozycji zakładam, że pracodawcy nie zapłacą składek. W tym momencie kwotę 102 mln zł odpisuję od straty. Nie rozumiem tego. Rozumiem, że mogę to zrobić post factum, jeśli wytworzyły się takie okoliczności. Dlaczego jednak umieszczam to w planie, tego nie wiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WaldemarFlugel">Sugeruję, aby pani dyrektor wydziału finansowego wyjaśniła tę kwestię bardziej fachowym językiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#ElżbietaSupa">Ustawa o rachunkowości wymaga, aby aktywa i pasywa Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych były wycenione realnie. Nie sposób powiedzieć, że realną należnością jest należność od przedsiębiorstw, które zgodnie z ustawą o restrukturyzacji górnictwa mają podpisane umowy z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#ElżbietaSupa">Jeżeli przedsiębiorstwa te przez okres trzech lat będą realizowały program naprawczy, wypełniały warunki określone w ustawie, to za trzy lata należność zostanie umorzona. W 2000 r. kwota 72 mln zł została odpisana z rezerwy ze względu na to, że jest to należność wątpliwa.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#ElżbietaSupa">Przy określonym brzmieniu przepisów oraz umowy zawartej na podstawie ustawy, biegły rewident domniemuje, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych nie otrzyma danej należności, że zostanie ona po jakimś czasie umorzona. Wobec tego istnieje konieczność utworzenia rezerwy na należności po to, aby pokazać, że kwota 72 mln zł jest nierealna do uzyskania w przyszłości. Podobna sytuacja występuje w przypadku takich należności, które zostały zgłoszone przez likwidatorów i syndyków. Na tego typu należności również są tworzone rezerwy. W przypadku odzyskania chociażby części należności, rezerwa jest rozwiązywana. Wpłata powiększa przychody okresu, w którym została dokonana. Takiego działania wymagają ze strony Państwowego Funduszu Rehabilitacji osób Niepełnosprawnych przepisy o rachunkowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#AndrzejWielowieyski">Czy ktoś chciałby zabrać głos w związku z wyjaśnieniami przedstawicieli Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#AndrzejWielowieyski">Skoro nie ma uwag zakończymy omawianie projektu planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Prawdopodobnie żadne propozycje nie będą poddane pod głosowanie. Jeszcze raz proszę o przedstawienie na piśmie wyjaśnień dotyczących kosztów własnych Funduszu.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#AndrzejWielowieyski">Na zakończenie chciałbym spytać, jak wygląda stan zatrudnienia w zakładach pracy chronionej?Czy w ciągu 2000 r. nastąpiły jakieś istotne zmiany, jeżeli chodzi o stan zatrudnienia osób niepełnosprawnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#WaldemarFlugel">Według danych, które posiadamy, stan ten utrzymuje się na poziomie 1999 r. Powstają nowe zakłady, inne rezygnują ze statusu zakładów pracy chronionej. Liczba zatrudnionych jest podobna. Nie ma drastycznych spadków zatrudnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#AndrzejWielowieyski">Przystępujemy do rozpatrzenia opinii Komisji Polityki Społecznej na temat części 72 - Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego oraz planów finansowych Funduszu Administracyjnego, Funduszu Emerytalno-Rentowego oraz Funduszu Prewencji i Rehabilitacji. Oddaję głos posłom referentom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#StanisławBrzózka">Rok 2001 będzie dla Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego kolejnym rokiem wykonywania zadań, które przewiduje ustawa z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników. Poza drobnymi zmianami, które wniesie wkrótce nowelizacja owej ustawy, zasadnicza konstrukcja, idea pozostanie niezmieniona.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#StanisławBrzózka">Bieżący rok będzie rokiem, w którym Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego będzie wypłacała świadczenia emerytalno-rentowe dla 1.850 tys. rolników. Liczba ta co roku się zmniejsza. Jednocześnie Kasa będzie pobierała składkę od 1.400 tys. rolników. Liczba ta od dwóch lat stabilizuje się na tym samym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#StanisławBrzózka">W ocenie Komisji Polityki Społecznej, która gruntownie rozpatrywała projekty wszystkich trzech planów, a mianowicie projekty planów finansowych Funduszu Prewencji i Rehabilitacji, Funduszu Emerytalno-Rentowego i Funduszu Administracyjnego, zostały one skonstruowane poprawnie. Nie wnosimy do nich żadnych uwag. Po raz kolejny projekty trzech planów opracowanych przez Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego przyjmujemy bez zastrzeżeń. Przy ocenie wykonania planów finansowych co roku obserwujemy ich trafność. Na tle tego, co dzieje się w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego jawi się jako sprawna instytucja. W 2001 r. Będzie ona działać na podstawie niezmienionej struktury, która obejmuje centralę, 49 oddziałów regionalnych oraz ponad 200 placówek terenowych. Nie planuje się zwiększenia zatrudnienia. Plan rzeczowy zakupów i remontów został opracowany na miarę niezbędnych i koniecznych potrzeb. W tym kontekście Komisja Polityki Społecznej zaopiniowała pozytywnie projekt przyszłorocznej ustawy budżetowej w części 72 - Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#JanKulas">Przed nami kolejna ważna część ustawy budżetowej, ważna nie tylko w sferze finansowej, ale też w sferze polityki społecznej państwa. Nie chodzi tylko o emerytury i renty, które są bardzo ważne dla rolników, ale o pewną formę pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#JanKulas">Przedstawiciel Komisji Polityki Społecznej powiedział, że w tym roku budżetowym ubędzie ok. 36 tys. emerytur i rent rolniczych. Z pozoru jest to liczba niewielka, ale warto o niej wspomnieć. Proszę zauważyć to, o czym mówimy od kilku lat. Liczba świadczeniobiorców wynosi 1.850 tys. Jeżeli porównamy ją z formalną liczbą gospodarstw w Polsce - definicja gospodarstwa rolnego ciągle pozostaje bez zmian, mimo postulatów w tym zakresie - okaże się, że prawie w każdej rodzinie wiejskiej jest emeryt lub rencista. Takich przypadków jest ok. 95%. Nie można być tylko finansistą. Trzeba także dostrzegać kontekst społeczny. Opisana sytuacja również w ocenie izb rolniczych, niewątpliwie stanowi element polityki społecznej. Przy ubóstwie środków finansowych w rolnictwie czasem emerytura lub renta stanowi podstawowe źródło utrzymania małego gospodarstwa. W czasie przeprowadzonych konsultacji nauczyłem się, że trzeba widzieć również wymiar ludzki.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#JanKulas">Głównym funduszem Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego jest Fundusz Emerytalno-Rentowy. Zawsze interesuje nas, na ile partycypuje w nim budżet państwa, a jaką część stanowią składki rolnicze. W tym zakresie nie ma większych zmian.</u>
          <u xml:id="u-116.3" who="#JanKulas">Dotacja z budżetu państwa w ub.r. wynosiła 13.600 mln zł. W 2001 r. wzrośnie ona do 15.337 mln zł, czyli o ponad 1.600 mln zł. Trzeba to traktować jako zjawisko trwałe. Mimo to, że liczba świadczeniobiorców formalnie zmalała, nic nie wskazuje na to, żeby w 2002 r. budżet Funduszu Emerytalno-Rentowego specjalnie odbiegał od dotychczasowych tendencji. Jako parlamentarzyści musimy liczyć się z tym, że w 2002 r. dotacja budżetowa nadal będzie rosła. Czy w perspektywie iluś kolejnych lat są możliwe większe zmiany, trudno powiedzieć. Sytuacja na dzień dzisiejszy wygląda tak, a nie inaczej. Czasem w debatach na temat rolnictwa zapomina się o pomocy państwa. Przy całym szacunku dla tych, którzy płacą składkę rolniczą, pochodzi z niej jedynie 792 mln zł. Jeżeli porównamy udział dotacji budżetowej w całym Funduszu Emerytalno-Rentowym, to okaże się, że stanowi ona ponad 94%. Świadczy to o szczególnym charakterze Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Budżet państwa jest w niej głównym udziałowcem. Budżet państwa kształtuje charakter i wielkość emerytur.</u>
          <u xml:id="u-116.4" who="#JanKulas">Medal ma jednak dwie strony. Jeżeli poseł Stanisław Brzózka powiedział, że emerytury i renty rolnicze są niskie, to miałby rację. Od pewnego czasu postulujemy potrzebę ich podniesienia. Po raz kolejny zwracam uwagę na nieprawidłowe relacje. Nie ma w tym zakresie postępu. Renta i emerytura rolnicza od wielu lat jest niższa o 1/3 od renty i emerytury pracowniczej. Tak to wygląda. Trudno się z tym godzić.</u>
          <u xml:id="u-116.5" who="#JanKulas">W ekspertyzie sejmowej zwraca się uwagę na wzrost zasiłków pogrzebowych, który wynosi 33%. Jest to w pewien sposób wyjaśnione, ale przedstawiciele Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego powinny rozwiać ewentualne wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-116.6" who="#JanKulas">Średnia emerytura rolnicza wynosi 555 zł. Łatwo zapamiętać trzy piątki. Tylko tyle otrzymuje rodzina rolnicza. Jest to bardzo skromna kwota. Nie chcę tego dalej komentować.</u>
          <u xml:id="u-116.7" who="#JanKulas">Skala Funduszu Prewencji i Rehabilitacji jest zupełnie nieporównywalna. Przed chwilą mówiliśmy o kwocie ponad 16 mld zł, teraz mówimy o wydatkach rzędu 31 mln zł. Znowu zapytamy o dotację z budżetu państwa. Wzrasta ona nieznacznie o 6 mln zł do poziomu 27.500 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-116.8" who="#JanKulas">Rolnicy skorzystają z rehabilitacji zawodowej, ale w umiarkowanym zakresie. Przy założeniu, że w Polsce funkcjonuje niespełna 2 mln gospodarstw rolniczych, z rehabilitacji skorzysta 14.124 rolników. Takie informacje otrzymaliśmy z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.</u>
          <u xml:id="u-116.9" who="#JanKulas">Wydatki Funduszu Administracyjnego zaplanowano na 2001 r. w wysokości 486 mln zł. Wzrost wynosi 111%. Jak słusznie zauważył przedstawiciel Komisji Polityki Społecznej, nie wzrasta liczba etatów. Trudno powiedzieć, że ubyło zadań lub pracy. Nie mamy podstaw do takiego stwierdzenia. W Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego jest 6.470 etatów kalkulacyjnych. Tyle samo było ich w 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-116.10" who="#JanKulas">Dużo mówimy na temat dużych i małych płac. Poseł Andrzej Wielowieyski specjalizuje się w dużych płacach pracowników urzędów centralnych. Osobiście konsekwentnie zwracam uwagę na niskie płace. Takie są nadal w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Przeciętne wynagrodzenie w 2001 r. wyniesie 1.736 zł, a więc znacznie poniżej średniej krajowej.</u>
          <u xml:id="u-116.11" who="#JanKulas">Takie są podstawowe spostrzeżenia, refleksje i uwagi, którymi chciałem podzielić się z członkami Komisji Finansów Publicznych. Zgadzam się z oceną Komisji Polityki Społecznej, która pozytywnie opiniuje projekt planów finansowych wszystkich trzech funduszy Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, jednocześnie pamiętając o bardzo ważkich kwestiach społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#AndrzejWielowieyski">Czy są pytania adresowane do przedstawicieli Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#HenrykWujec">Poseł Jan Kulas powiedział, że płaca w wysokości 1.700 zł jest niższa od średniej krajowej. Ile obecnie wynosi średnia krajowa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#JanKulas">Jest o 300–400 zł wyższa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#HenrykWujec">Wynika z tego, że średnia krajowa wynosi ok. 2 tys. zł. Na terenach wschodnich wynagrodzenie nie jest tak wysokie. Średnio jest ok. 1 tys. zł niższe.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#HenrykWujec">Na ubezpieczenie społeczne oraz ubezpieczenie zdrowotne rolników składają się - dotacja budżetowa i składki. Nie uczestniczyłem od początku w dyskusji - być może była już na ten temat mowa. Chciałbym wiedzieć, jaki jest udział funduszu składkowego? Procentowe dane podawał poseł Jan Kulas. Jeżeli chodzi o całościowe finansowanie ubezpieczeń społecznych, w gruncie rzeczy mamy do czynienia z pomocą państwa dla sfery rolniczej. Dominująca część wydatków jest finansowana z funduszy publicznych. Zawsze warto podkreślać, że udział dotacji budżetowej stanowi aż 95%.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#HenrykWujec">Toczą się spory, których nie chcę teraz rozwijać, czy dotacje do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego należy wliczać do łącznego subwencjonowania sfery wiejskiej, czy nie. Spory te pojawiają się przy omawianiu każdego projektu ustawy budżetowej. Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że o ile bezpośrednie subwencjonowanie sfery rolniczej wynosi ok. 4 mld zł, to subwencjonowanie Kasy wynosi ok. 15 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-120.3" who="#HenrykWujec">Prawie 4 razy więcej środków jest wydatkowane na ubezpieczenia społeczne. Nie można powiedzieć, że w całości chodzi o fundusze nie związane ze sferą wiejską, ponieważ jeżeli pieniądze trafiają do ubezpieczonych, to wchodzą one w skład budżetu danego gospodarstwa rolnego. Znane są przypadki, że z pieniędzy tych finansowana jest działalność rolnicza, np. zakup paliwa. Czasami rolnika na to nie stać, szczególnie w okresie, kiedy jeszcze nie ma zbiorów.</u>
          <u xml:id="u-120.4" who="#HenrykWujec">Sądzę, że rozwiązanie przyjęte bodajże przez pana Leszka Balcerowicza było istotne i ważne. Zostało ono wprowadzone za rządów premiera Tadeusza Mazowieckiego.</u>
          <u xml:id="u-120.5" who="#HenrykWujec">Obecny sposób finansowania powinien ulec zmianie. Składka jest uzależniona od liczby osób mieszkających w danym gospodarstwie. Niezależnie od tego, czy ktoś posiada 4, 40, 400 czy nawet 4 tys. ha, płaci taką samą składkę, jeżeli liczba członków jego rodziny jest taka sama. Z punktu widzenia zasad elementarnej sprawiedliwości nie jest to słuszne rozwiązanie. Ubezpieczenie powinno być wyższe w przypadku osoby o większych dochodach. Wymaga to oczywiście zmiany przepisów ustawowych. Chciałbym dowiedzieć się, na jakim etapie znajdują się prace nad nowelizacją ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników? Mam na myśli zmiany idące w kierunku podwyższenia składek płaconych przez rolników, którzy osiągają wyższe dochody, bez dodatkowego obciążenia biednych gospodarzy.</u>
          <u xml:id="u-120.6" who="#HenrykWujec">Procentowy udział budżetu państwa wówczas zmieniłby się. W państwach Unii Europejskiej nie ma aż tak dużych dysproporcji. W Niemczech relacje te wynoszą mniej więcej pół na pół. W innych państwach wygląda to różnie, ale nie ma znaczących dysproporcji.</u>
          <u xml:id="u-120.7" who="#HenrykWujec">Oszczędności rzędu chociażby 1 mld zł i przeznaczenie owych środków na modernizację gospodarstw wiejskich i przetwórstwa przyniosłoby rewolucyjne, a jednocześnie konieczne skutki dla wsi. Bezpośredni udział rolnictwa w Funduszu Emerytalno-Rentowym jest bardzo niski.</u>
          <u xml:id="u-120.8" who="#HenrykWujec">W Unii Europejskiej są praktykowane rozwiązania polegające na przechodzeniu rolników na wcześniejszą emeryturę w wieku przedemerytalnym pod warunkiem, że swoją ziemię przekażą młodym rolnikom, którzy prowadzą gospodarstwa towarowe. Otrzymują za to rentę, a potem emeryturę. Jest to tzw. renta strukturalna. Stosowny projekt ustawy został zgłoszony do Sejmu. Niestety, w budżecie państwa nie ma na to funduszy. Argument jest prosty, jeżeli nie ma ustawy, to nie ma też funduszy. Jeżeli jednak zgłasza się projekt ustawy, to w nadziei, że zostanie on uchwalony. Przypominam, że projekt ten wniósł rząd. Rodzi się pytanie, dlaczego cała sprawa nie została zabezpieczona dużo wcześniej, chociażby w niewielkim wymiarze po to, żeby określone narzędzie mogło być wprowadzone. Jeżeli zostanie ono wprowadzone, to będąc członkiem Unii Europejskiej będziemy mogli skorzystać z funduszy strukturalnych, z których korzystają wszystkie państwa unijne. Dzięki temu dokonują restrukturyzacji struktury agrarnej na swoim terytorium. My również musimy to zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#AndrzejWielowieyski">Czy członkowie Komisji mają jeszcze jakieś pytania? Jeżeli nie, to proszę o wyjaśnienie jednej sprawy. W projekcie planu finansowego Funduszu Składkowego zakłada się, że jednorazowe odszkodowania powypadkowe mają wzrosnąć o 122,5%. We wszystkich innych pozycjach wzrosty te są niewielkie, poza pozostałymi wydatkami, które wzrastają o 254%. Wymaga to wyjaśnienia, tym bardziej że chodzi o dosyć znaczące środki. Gdyby np. zamiast kwoty 122 mln zł pojawiła się kwota 112 mln zł, to zaoszczędzilibyśmy 10 mln zł. Nie są to małe fundusze.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#AndrzejWielowieyski">Na tle struktury demograficznej wsi dosyć przekonująco wygląda wzrost wydatków na wypłatę zasiłków pogrzebowych. Jest to zrozumiałe i nie wymaga wyjaśnień. Wzrost wydatków na wypłatę jednorazowych odszkodowań powypadkowych jest niejasny. Jeżeli przedstawiciele Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego nie przedstawią przekonujących argumentów, to wydatki w tej pozycji trzeba będzie ograniczyć o 10 mln zł, albo nawet więcej. Dlaczego przyjęto wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w wysokości 8,4%? To prawda, że wynagrodzenia te są niewielkie. Nie kwestionuję opinii posłów referentów. Proszę jednak o wyjaśnienie w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#KazimierzDaszewski">Wzrost wynagrodzeń obejmuje również wypłatę dodatkowego rocznego wynagrodzenia. Stąd uzyskaliśmy wskaźnik 8,4%. Gdybyśmy wyłączyli jednorazowe roczne wynagrodzenie, wskaźnik wzrostu płac wyniósłby 7,6%.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#KazimierzDaszewski">Wzrost wydatków na wypłatę zasiłków pogrzebowych jest podyktowany dwoma elementami. Po pierwsze - chodzi o wielkość planu rzeczowego. W br. zaplanowaliśmy kwotę 80 tys. zł, podczas gdy w 2000 r. mieliśmy do czynienia z kwotą 68 tys. zł. Plan opiera się na strukturze wiekowej emerytów i rencistów oraz wskaźnikach prawdopodobieństwa zgonu w poszczególnych grupach wiekowych. 2001 rok jest w jakimś sensie nietypowy.</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#KazimierzDaszewski">Faktyczna liczba zasiłków pogrzebowych będzie nieco większa od przewidywanej. W poprzednich latach liczba wypłacanych zasiłków wynosiła odpowiednio 79.087, 79.583, 77.227. Mniej więcej taki sam poziom planujemy na 2001 r.</u>
          <u xml:id="u-122.3" who="#KazimierzDaszewski">Pytano o skalę Funduszu Składkowego. Na 2001 r. zaplanowaliśmy wydatki w granicach 334.730 tys. zł. Fundusz Składkowy jest w całości finansowany z dochodów własnych. Podstawowe wydatki są związane z wydatkami chorobowymi oraz jednorazowymi odszkodowaniami powypadkowymi. Odszkodowania te w miarę możliwości finansowych są sukcesywnie waloryzowane w takim stopniu, w jakim są waloryzowane odszkodowania powypadkowe w innych systemach ubezpieczeń. Mam na myśli odszkodowania pracownicze. Na 2001 r. założyliśmy wzrost w stosunku do przewidywanego wykonania 2000 r. liczby wypadków, za które będą płacone odszkodowania. Element ten decyduje przede wszystkim o skali wzrostu wypłat z tego tytułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#AndrzejWielowieyski">Nie zrozumiałem, co decyduje o wzroście wydatków z tytułu jednorazowych odszkodowań powypadkowych. Proszę to wyraźniej sprecyzować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#KazimierzDaszewski">Decydują o tym dwa elementy. Po pierwsze - waloryzacja podążająca za waloryzacją odszkodowań powypadkowych pracowniczych. Wzrost wydatków związany jest również ze zwiększeniem planu rzeczowego w zakresie liczby wypłaconych odszkodowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#AndrzejWielowieyski">Nie rozumiem, czego nastąpi wzrost?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#KazimierzDaszewski">Nastąpi wzrost wydatków na wypłatę odszkodowań powypadkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#AndrzejWielowieyski">Rozumiem, że ma nastąpić wzrost wydatków, ale dlaczego wzrost ten ma wynosić 22%, tego nie rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#MarekHołubicki">Świadczenia podwyżkowe za 1% uszczerbku na zdrowiu w systemie ubezpieczenia społecznego rolników są niższe niż w systemie pracowniczym. Podwyższamy je sukcesywnie w miarę możliwości finansowych Funduszu Składkowego, który pochodzi ze składek rolników. Finansowane jest z niego ubezpieczenie macierzyńskie, chorobowe i wypadkowe. W miarę możliwości zwiększamy wysokość świadczenia rolniczego, chociaż wciąż nie osiągamy wysokości świadczenia za 1% uszczerbku na zdrowiu w sferze pracowniczej. Stąd bierze się wskaźnik 129%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#AndrzejWielowieyski">Rozumiem, że stanowi on wynik dorównywania do poziomu świadczeń otrzymywanych przez inne grupy zawodowe. Nie w pełni rozumiem to, co jest zapisane na str. 7 i 8 projektu budżetu Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Rozumiem, że rośnie liczba pogrzebów. Dlaczego jednak rośnie wysokość indywidualnego zasiłku pogrzebowego? Ogólna suma wydatków rośnie o 33%. Zakłada się, że liczba zasiłków wzrośnie o 12 tys., czyli o 15%. Jeżeli porównamy wzrost wydatków o 33% ze wzrostem liczby zasiłków o kilkanaście procent, to okaże się, że wysokość pojedynczego zasiłku również zwiększy się o kilkanaście procent. Dlaczego? Przypominam, że inflacja i płace wzrastają o 7–8%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#KazimierzDaszewski">Zasiłki pogrzebowe, podobnie jak w systemie pracowniczym są waloryzowane co kwartał zgodnie z poziomem wynagrodzeń w gospodarce za poprzedni kwartał danego roku. Wzrost wysokości zasiłków uwzględnia tylko ten jeden element.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#AndrzejWielowieyski">Wyliczenia te nie zgadzają się. Wzrost wydatków na wypłatę zasiłków pogrzebowych zakłada się na poziomie 33%, a wzrost liczby pogrzebów o kilkanaście procent. Nie ma żadnych skoków w poziomie płac w gospodarce w kolejnych kwartałach. Przedstawiona kalkulacja budzi wątpliwości. Dotyczy ona dość poważnej sumy. Ogólna kwota wydatków na wypłatę zasiłków pogrzebowych ma wynieść 331 mln zł, z czego środki w wysokości dwudziestu kilku milionów złotych są niejasne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#KazimierzDaszewski">Być może niejasno się wyraziłem, ale jak powiedziałem, zasiłek pogrzebowy jest waloryzowany co kwartał. Powiązanie wysokości zasiłku pogrzebowego z wysokością przeciętnego wynagrodzenia powoduje wzrost, który założyliśmy w naszym planie. Wzrost ogólnej kwoty wypłat zasiłków stanowi wypadkową dwóch czynników - wzrost wydatków rzeczowych oraz kwartalnej waloryzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#AndrzejWielowieyski">Nie zrozumiałem, o jakie czynniki chodzi. Jest to wynikiem wzrostu liczby pogrzebów i czego jeszcze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#KazimierzDaszewski">Wzrostu planu rzeczowego w stosunku do przewidywanego wykonania 2000 r. Plan ten wzrasta o 68 tys. zł do 80 tys. zł. Drugim czynnikiem jest wzrost przeciętnej wysokości zasiłku pogrzebowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#AndrzejWielowieyski">Jeżeli przedstawiciele Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego uważają złożone wyjaśnienia za wystarczające, to trudno. Ze swej strony sygnalizuję, że przeliczę wszystko dokładnie jeszcze raz. Jeżeli nie będzie dodatkowych wniosków, zaproponuję obniżenie wydatków na wypłatę zasiłków o niewielką kwotę wynikającą z zestawienia dwóch spraw. Przyjmuję, że następuje wzrost liczby pogrzebów oraz że wysokość zasiłków jest odnoszona do poziomu płac. Indeks płacowy gra tutaj rolę. W moim przekonaniu różnica wynosi co najmniej 10 punktów. Proszę pomyśleć, w jaki sposób można przekonać członków Komisji, że przedstawiona kalkulacja jest uzasadniona.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#AndrzejWielowieyski">Czy są jeszcze jakieś uwagi? Czy przedstawiciele Ministerstwa Finansów chcą coś dodać? Nie widzę. Czy posłowie referenci chcą coś dopowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#StanisławBrzózka">Chciałbym ustosunkować się do spraw, które poruszył poseł Henryk Wujec. Podkomisja obradująca pod przewodnictwem posłanki Marii Stolzman praktycznie ukończyła prace nad nowelizacją wspomnianej ustawy. Nowelizacja ta nie obejmuje głębszych problemów, jak np. problemu zróżnicowania składki. Idzie ona w innym kierunku. Doprowadzenie do tego, aby system ubezpieczeń był bardziej sprawiedliwy, jest kwestią przyszłości. Drastyczne podwyższenie składki w aktualnej sytuacji dochodowej wsi jest niemożliwe. Ubezpieczeni nie podołaliby dodatkowym obciążeniom. Sytuacja dochodowa zamożniejszych rolników również nie jest najlepsza. Poseł Henryk Wujec jest w niej doskonale zorientowany.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#StanisławBrzózka">Myślę, że w ciągu jednego lub dwóch dni, w każdym bądź razie przed głosowaniami, przedstawiciele Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego przedstawią dodatkowe wyjaśnienia na piśmie po to, aby projekt budżetu w części 72 nie został ograniczony o sumę, którą proponuje poseł Andrzej Wielowieyski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#MarekHołubicki">Jutro rano dostarczymy członkom Komisji wyjaśnienia dotyczące zasiłków pogrzebowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#HenrykWujec">Pytałem o wysokość Funduszu Składkowego. Stosowne dane znalazłem potem w dostarczonych nam materiałach, stąd znam już odpowiedź na postawione pytanie. Warto jednak dokonać porównania w perspektywie kilku lat.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#HenrykWujec">Wysokość Funduszu Składkowego powinna rosnąć, gdy tymczasem w ciągu lat 1998–2001 nastąpiły pewne zmiany. Dotacja budżetowa do Funduszu Emerytalno-Rentowego w 1998 r. wynosiła ok. 10 mld zł, a wpływy ze składek ok. 600 mln zł. Na 2001 r. dotacja uzupełniająca jest planowana w wysokości 13 mld zł, a wpływy ze składek w wysokości 800 mln zł. Dotacja uzupełniająca wzrasta o ok. 3 mld zł, to znaczy ok. 30%.</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#HenrykWujec">Wpływy ze składek wzrastają o niecałe 200 mln zł. Przepraszam, podałem złe dane. Dotacja ogółem wzrasta o ok. 5 mld zł, to znaczy o ok. 50%, podczas gdy wpływy ze składek rosną o ok. 30%. Dysproporcje narastają. Na początku udział budżetu państwa wynosił ok. 96%, teraz wynosi 94%. W miarę upływu lat Fundusz Emerytalno-Rentowy coraz bardziej staje się funduszem państwowym. Udział składek jest niewielki. Być może jest to związane ze ściągalnością składek. Mam w związku z tym pytanie dotyczące ściągalności oraz umarzania składek. Propozycję umorzenia zgłoszono w stosunku do mieszkańców terenów dotkniętych powodzią lub suszą, którzy nie są w stanie płacić składek. Być może fakt ten wpłynął na ogólną wysokość pobieranych składek. W jakim stopniu zmiana prowadząca do tego, że składki nie rosną proporcjonalnie, jest celowa? Czy wynika ona z faktu, że nie ma możliwości ich ściągnięcia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#AndrzejWielowieyski">Z załącznika nr 2 wynika, że ściągalność jest bardzo wysoka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#HenrykWujec">Rozumiem wobec tego, że mniej rolników płaci składki, a więcej rolników pobiera rentę. Fundusz Emerytalno-Rentowy coraz bardziej staje się funduszem państwowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#JanKulas">Poseł Henryk Wujec słusznie odnosi się do proporcji procentowych i liczbowych. Ze swej strony również o tym mówiłem. Powiedziałem nawet więcej, że w ciągu najbliższych dwóch lat dotacja budżetowa będzie musiała wzrastać. Ci, którzy tak się spieszą do rządu, powinni wiedzieć, do czego się spieszą. Mówiąc serio, nie można zauważać jedynie aspektu finansowego.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#JanKulas">Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że rolnicy brali udział nie tylko w wytwarzaniu bogactwa narodowego, produktu krajowego brutto, ale też w dużej mierze ponosili koszty transformacji ustrojowej, to nie możemy przesadnie eksponować wysokości składki. Pokazujemy sytuację. Twierdzimy, iż jest potrzebne nowoczesne ustawodawstwo. Rząd powinien nad tym pracować. Od dwóch lat część z nas domaga się nowoczesnego ustawodawstwa dotyczącego gospodarstw rolnych. Nie możemy się go doczekać. Często definicje są różne, zahaczające za siebie, niespójne. Nie chcę dzisiaj rozwijać nowego wątku, ponieważ nie ma na to czasu. Powiem jedynie o występowaniu zjawiska szarej strefy w sferze gospodarczej. Niektórzy uciekają do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i prowadzą działalność gospodarczą. Zjawisko to jest mało rozpoznawane. Otrzymałem w tym zakresie zaledwie kilka sygnałów. Chcę pokazać, że podobny problem może zaistnieć. Przy innej okazji należałoby o nim podyskutować. Zgodnie z opinią Komisji Polityki Społecznej powinniśmy zaakceptować projekt budżetu Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Podnoszenie dochodów rolników jest konieczne. Zgadzamy się z posłem Henrykiem Wujcem, że mamy do czynienia z pewną formą pomocy ze strony państwa.</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#JanKulas">Końcowa konkluzja wiąże się z pytaniem, kiedy będziemy dyskutowali na temat funduszy strukturalnych na wsi. Być może kiedyś będzie to dotyczyło Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Politycy różnej, nawet najwyższej rangi składali w tym zakresie obietnice.</u>
          <u xml:id="u-141.3" who="#JanKulas">Jako posłowie jesteśmy pytani, kiedy pojawią się fundusze strukturalne, kiedy parlament wystąpi ze stosowną inicjatywą. Obietnic nie składał ani parlament, ani rząd, ani to czy inne ugrupowanie, ale problem się pojawił. Sądzę, że w przyszłym roku będziemy o tym dyskutowali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#AndrzejWielowieyski">Jeżeli nie ma innych uwag, kończymy dyskusję na temat opinii Komisji Polityki Społecznej o części 72 projektu ustawy budżetowej dotyczącej Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#AndrzejWielowieyski">Przystępujemy do rozpatrzenia opinii Komisji Polityki Społecznej w zakresie części 73 - Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz planów finansowych Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz Funduszu Alimentacyjnego. Proszę o zabranie głosu posłów referentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#StanisławSzwed">Ostatnim rozpatrywanym przez nas punktem - jest on bardzo trudny - był projekt planu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Analizowaliśmy go biorąc pod uwagę aktualną sytuację Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Komisja negatywnie zaopiniowała projekt planu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, zwracając uwagę na fakt, że projekt ten zagraża stabilności działania Funduszu w 2001 r. wskutek zaniżenia dotacji budżetowej. Mimo tego, iż dotacja ta jest zdecydowanie większa niż w ub.r., jest i tak za niska.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#StanisławSzwed">Proponowane wpływy z tytułu sprzedaży wierzytelności Funduszu w wysokości 2 mld zł nie zostały poparte żadnymi projektami rozwiązań prawnych. Na posiedzeniu Komisji nie uzyskaliśmy wyjaśnienia, w jaki sposób ma to być realizowane.</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#StanisławSzwed">Podobne, czyli negatywne stanowisko Komisja Polityki Społecznej zajęła wobec projektu planu finansowego Funduszu Alimentacyjnego z uwagi na fakt przyjęcia przez rząd nierealnego wskaźnika pokrycia wydatków Funduszu wpływami od osób zobowiązanych do alimentacji na poziomie 20%. Dotychczas wskaźnik ten wynosił 16–18%.</u>
          <u xml:id="u-143.3" who="#StanisławSzwed">U podstaw wydania negatywnej opinii legło również pismo prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, skierowane do członków Komisji Polityki Społecznej, w którym była mowa o różnicach pomiędzy kształtem projektu ustawy budżetowej a kształtem projektu budżetu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych opracowanym przez jego zarząd.</u>
          <u xml:id="u-143.4" who="#StanisławSzwed">Różnice dotyczyły wysokości dotacji oraz wpływów z tytułu sprzedaży wierzytelności. Członkowie zarządu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zwracają uwagę, że w tym roku może dojść do podobnej sytuacji, jaka była w ub.r. Na koniec 2001 r. może wystąpić konieczność zwiększenia dotacji z budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#JanKulas">Przeszliśmy do omówienia ostatniego punktu, który jest jednocześnie najważniejszy i najtrudniejszy. Wiele znaczących kwestii wymaga dyskusji i dodatkowych wyjaśnień. Mamy świadomość tego, że za chwilę będziemy szczegółowo rozmawiali na temat problemów o dłuższym horyzoncie czasowym. Dotychczas się to nie zdarzyło, ale koniecznym jest, aby dotacja budżetowa do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wynosiła 26.600 mln zł. Kiedy czasami mówię o tym w szkołach, młodzież dziwi się, jak wygląda polityka społeczna, jak funkcjonuje, na jakich zasadach się opiera. W ub.r. dotacja wynosiła 15.900 mln zł. Okazuje się, że nie dość, że takie dofinansowanie jest uzasadnione, to jeszcze jest za niskie.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#JanKulas">Dysponujemy różnymi dokumentami, m.in. listami kierowanymi przez prezesa Lesława Gajka do Komisji Polityki Społecznej. Trzeba o nich wspomnieć. Najpierw jednak ustosunkuję się do projektu budżetu.</u>
          <u xml:id="u-144.2" who="#JanKulas">Dotacja z budżetu państwa rośnie. Kwota 14.300 mln zł zostanie przekazana w formie składki do otwartych funduszu emerytalnych. Wyjaśnia nam to wiele. Biorąc pod uwagę inne zobowiązania, wzrost dotacji realnie kształtuje się na poziomie 10–10,5%. Jednak obszar zobowiązań, zaległości i zadłużeń wpływa na szczególną sytuację Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Namawiam wszystkich do dyskusji na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-144.3" who="#JanKulas">W planie finansowym Funduszu Ubezpieczeń Społecznych umieszczono wpływy z tytułu sprzedaży wierzytelności w wysokości 2 mld zł. nasi eksperci kwestionują takie założenia. Osobiście im wierzę. Prezes Lesław Gajek również poddaje je w wątpliwość. Oczywiście trzeba zrobić wszystko, aby założoną kwotę udało się wyegzekwować, ponieważ ma to wpływ na wykonanie budżetu.</u>
          <u xml:id="u-144.4" who="#JanKulas">Kolejnymi kwestiami, o których warto podyskutować, są zadłużenia oraz ściągalność składek. Ściągalność składek ma wynosić 96,9%, przewidywane wykonanie 2000 r. kształtuje się na poziomie 96,2%. Jakie są możliwości podniesienia wskaźnika ściągalności? Zdaje się, że w najbliższym roku bardzo ograniczone, a właściwie żadne. Jak twierdzi jeden z ekspertów, docelowo wskaźnik ten powinien wynosić 98,5%. Pozwoliłoby to nieco zrównoważyć finanse Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Obecnie nie ma takich możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#EwaLewicka">Czy mogę prosić o nazwisko cytowanego eksperta, żeby od razu móc się odnieść do jego opinii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#JanKulas">Jeżeli będzie taka potrzeba, odnajdę stosowny materiał. Przy opracowywaniu koreferatów korzysta się z różnych analiz, badań, opinii, poglądów. Znalezienie określonego dokumentu w ciągu minuty byłoby trudne.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#JanKulas">Przychody Zakładu Ubezpieczeń Społecznych projektuje się na poziomie 30 mld zł. Stosowny materiał jest znany. Była na ten temat mowa również w liście prezesa Lesława Gajka, skierowanym do Komisji Polityki Społecznej. Podobnie rzecz się ma z kwotą 2 mld zł. Rada Ministrów, obecna tu minister Ewa Lewicka oraz parlament stoją wobec konkretnej sytuacji budżetowej. Wyłożenie dodatkowej kwoty 6 mld zł, która bardzo by się przydała Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych, nie było możliwe. Mówimy o projekcie ustawy budżetowej, a nie o części zawartej w planie skierowanym do marszałka Sejmu oraz marszałka Senatu. Gdyby minister Ewa Lewicka zechciała przedstawić jakieś prognozy dotyczące składek, byłbym wdzięczny.</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#JanKulas">Na temat sprzedaży wierzytelności już mówiłem. Przydałby się jakiś argument potwierdzający wykonalność i realność poczynionych założeń.</u>
          <u xml:id="u-146.3" who="#JanKulas">Część argumentów pozostawię na dalszą część dyskusji. Jak rozumiem, teraz mówimy wyłącznie o Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i Funduszu Alimentacyjnym. Debata na temat Funduszu Alimentacyjnego będzie zapewne krótsza.</u>
          <u xml:id="u-146.4" who="#JanKulas">Dotacja z budżetu państwa do Funduszu Alimentacyjnego rośnie. Jest to konieczne. Podkreśla się to we wszystkich ekspertyzach. W ub.r. wynosiła ona 840 mln zł, w obecnym roku będzie większa o 51 mln zł i wyniesie 891 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-146.5" who="#JanKulas">Jeżeli chodzi o stan zabezpieczenia środków Funduszu Alimentacyjnego, zdania są podzielone. Nawet przedstawiciele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych postulowali większą dotację budżetową. Proponowali oni, aby przekraczała ona 1 mld zł. W liście adresowanym do Komisji Polityki Społecznej wszystkie racje zostały szczegółowo wypunktowane. Rodzi się zasadnicze pytanie, czy Fundusz Alimentacyjny będzie zdolny wywiązać się ze swoich podstawowych obowiązków w zakresie świadczeń wobec obywateli.</u>
          <u xml:id="u-146.6" who="#JanKulas">Podniesiono również problem ściągalności zobowiązań na rzecz Funduszu Alimentacyjnego. W materiałach przygotowanych przez ekspertów czytamy, że założony poziom jest zawyżony. Jak jest w rzeczywistości, trudno orzec. Pamiętam, że w trakcie debat odbywających się w ciągu ostatnich lat mówiono, iż ściągalność na poziomie 15–16% jest najbardziej realistyczna.</u>
          <u xml:id="u-146.7" who="#JanKulas">Sytuacja poprawiła się. Trzeba się z tego cieszyć. Jednakże możliwości nadal wydają się dość ograniczone. Poziom ściągalności w granicach 18–20% byłby bardzo wysoki, nie wiem tylko, czy jest realistyczny i możliwy do wykonania.</u>
          <u xml:id="u-146.8" who="#JanKulas">Chciałbym jeszcze krótko odnieść się do opinii Komisji Polityki Społecznej. Zasiadają w niej najtęższe umysły parlamentarne. Przeprowadzane przez nich analizy są bardzo dociekliwe. Komisja Polityki Społecznej negatywnie zaopiniowała projekt planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Zwracam uwagę na obiektywne problemy, takie jak zadłużenie wobec otwartych funduszy emerytalnych. Nie wiem, czy zdążyłem wyraźnie powiedzieć o zidentyfikowanych należnościach na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-146.9" who="#JanKulas">W jednym z materiałów jest mowa o kwocie ok. 11 mld zł. Na ile można odnieść postęp w tym zakresie? Mnie osobiście jawi się bardzo trudna, w dużej części zobiektywizowana sytuacja budżetowa. Możliwości sanacji wydają mi się bardzo ograniczone. Czym kierowała się Komisji Polityki Społecznej wydając jednoznacznie negatywną opinię? Rozumiem, że wszyscy są niezadowoleni. Problemy finansowe są bardzo poważne. Rząd był w stanie zaproponować nie 30 mld zł, ale 26.600 mln zł w formie dotacji. Nie można też było spełnić życzenia Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w zakresie dotacji do Funduszu Alimentacyjnego. Być może ocena Komisji Polityki Społecznej jest zbyt jednoznaczna i surowa, chociaż problemy dużej rangi autentycznie występują. Trzeba się z tym zgodzić. Pewne racje zostały przytoczone. Rezerwuję sobie jeszcze głos w debacie, ponieważ niewątpliwie jest kilka kwestii, o których trzeba podyskutować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#AndrzejWielowieyski">Nadszedł czas na zadawanie pytań. Za chwilę muszę opuścić posiedzenie Komisji. zastąpi mnie poseł Paweł Arndt. Wcześniej chciałbym postawić pytanie dotyczące kosztów własnych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, co w porównaniu z ogromnymi zadaniami i trudnymi problemami nie jest najważniejszą kwestią. Jest ona jednak dość istotna.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#AndrzejWielowieyski">Na str. 14–15 analizowanych materiałów znajduje się opis działalności Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Podane są liczby dotyczące wydatków osobowych, rzeczowych, majątkowych. Proszę o dostarczenie do piątku zestawienia porównawczego obejmującego faktyczne, a o ile go jeszcze nie ma, to przewidywane wykonanie 2000 r. oraz preliminarz na 2001 r.</u>
          <u xml:id="u-147.2" who="#AndrzejWielowieyski">Nie studiowałem dogłębnie, a jedynie przeglądałem sprawozdanie z audytu dokonanego w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych przez firmę „Arthur Andersen”. W zdecydowany sposób sygnalizowano wielki problem kosztów administracyjnych, narzutów, przerostów, rozwiązań organizacyjnych. Pisano o tym z dużym niepokojem i wielkim znakiem zapytania. Uważam, że sprawa nie jest błaha. Bądź co bądź chodzi o duże pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-147.3" who="#AndrzejWielowieyski">Chciałbym sprawdzić poszczególne elementy, chociaż na str. 14 preliminarza czytamy, że ogólnie koszty własne wzrastają o 3,7%. Relatywnie wzrost jest nieduży. Chciałbym zwrócić uwagę na problemy, które podnosi jeden z naszych ekspertów prof. Andrzej Wernik. Dobrze byłoby je wyjaśnić. Prof. Andrzej Wernik wskazuje na rozbieżność w tak istotnych danych, jak stan należności Funduszu Ubezpieczeń Społecznych na koniec roku.</u>
          <u xml:id="u-147.4" who="#AndrzejWielowieyski">W obecnych materiałach czytamy, że na początku 2000 r. należności Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wynosiły 4.520 mln zł. W sprawozdaniu za 1999 r. jest mowa o 20 mld zł. Prof. Andrzej Wernik pyta, co się stało z kwotą 15 mld zł. Jest to rzecz niebłaha i interesująca.</u>
          <u xml:id="u-147.5" who="#AndrzejWielowieyski">Cytowany ekspert podkreśla również, że dosyć tajemniczą sprawą jest stan zobowiązań Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wobec otwartych funduszy emerytalnych. Wskazuje on, że jest to niejasne. Nie wiadomo, czy chodzi o to, co może być przekazane, ale zabrakło na to pieniędzy. Nie wiadomo, ile należności jest zawieszonych, ponieważ nie wiadomo, dokąd należy je przekazać. Mam nadzieję, że zostanie też wyjaśniona sprawa operacji, którą prof. Andrzej Wernik ocenia raczej ostrożnie, konstruktywnie i przychylnie. Być może do tego czasu już wróci. Oczekuję, że przedstawiciele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przedstawią komentarz do relatywnej opinii Komisji Polityki Społecznej. Podkreślam, że ekspert raczej pozytywnie wypowiada się na kwoty 2 mld zł pochodzącej z ewentualnej sprzedaży wierzytelności. Kwestię tę powinniśmy wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-147.6" who="#AndrzejWielowieyski">Przekazuję przewodnictwo obrad Komisji Finansów Publicznych posłowi Pawłowi Arndtowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#PawełArndt">Dostrzegłem pewne zdziwienie na twarzach minister Ewy Lewickiej i prezesa Ireneusza Fąfary, kiedy poseł Andrzej Wielowieyski mówił na temat stanu należności. Mam przed sobą ekspertyzę, na którą powoływał się poseł Andrzej Wielowieyski.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#PawełArndt">Kwota 20.072 mln zł wynika ze sprawozdania z wykonania budżetu państwa za 1999 r. Jest o tym mowa na str. 697 owego sprawozdania. Rzeczywiście różnica jest dosyć znaczna. Jak pisze prof. Andrzej Wernik, sprawa jest dość tajemnicza. Poseł Jan Kulas mówił o kwocie 11 mld zł. Jest to już trzecia podawana kwota. Proszę o wyjaśnienie owej sprawy. Chciałbym też usłyszeć kilka słów na temat ściągalności składek. Czy ściągalność na poziomie 96,9% stanowi maksimum, na jakie nas stać? Czy jest szansa na podwyższenie owego wskaźnika?</u>
          <u xml:id="u-148.2" who="#PawełArndt">Proszę również o wyjaśnienia w sprawie stanu zadłużenia wobec Skarbu Państwa. Jest to trochę dziwne. Przedstawiciele Ministerstwa Finansów mogliby powiedzieć, czy nie ma propozycji umorzenia istniejących zadłużeń i czy nie byłoby to najlepsze rozwiązanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#IreneuszFąfara">Pytania, które zostały zadane, dotyczą kilku spraw, z których najistotniejszą jest stan należności. Rzeczywiście chodzi o olbrzymią kwotę. Wydawać by się mogło, iż umknęła ona w naszych sprawozdaniach. Tak się jednak nie stało.</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#IreneuszFąfara">Prof. Andrzej Wernik sporządzając swoją ekspertyzę posiłkował się jedynie sprawozdaniem budżetowym za 1999 r. Jednocześnie z owym sprawozdaniem zostały przekazane do parlamentu sprawozdania finansowe Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz Funduszu Ubezpieczeń Społecznych zbadane przez biegłego rewidenta. W sprawozdaniu tym wyjaśniona jest kwestia należności. Muszę omówić ją z pamięci, ale mam nadzieję, że nie popełnię żadnego istotnego błędu.</u>
          <u xml:id="u-149.2" who="#IreneuszFąfara">W 1999 r. w związku z wejściem w życie ustawy o finansach publicznych po raz pierwszy memoriałowo zostały naliczone odsetki od niezapłaconych należności wobec Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Dotyczyło to całej sumy należności, która przypadała na dzień 31 grudnia 1999 r. Uzyskaliśmy kwotę ok. 8 mld zł. Rzecz jasna była ona naliczona jedynie memoriałowo.</u>
          <u xml:id="u-149.3" who="#IreneuszFąfara">Odsetki powiększyły należności niezapłacone przez płatników składek, które na koniec 1999 r. wynosiły ok. 9.300 mln zł. Globalnie otrzymaliśmy kwotę ok. 17.300 zł. Z tego tytułu po raz pierwszy zostały utworzone rezerwy w 100% na odsetki i w pewnej części na należności. Należności zostały poklasyfikowane według stopnia ściągalności, wieku i kategorii dłużnika, który zalegał z płatnością.</u>
          <u xml:id="u-149.4" who="#IreneuszFąfara">Została utworzone rezerwa na należności w wysokości ok. 3.500 mln zł. Zgodnie z prośbą posła Andrzeja Wielowieyskiego rozpiszemy to dokładnie do piątku, ale już teraz mogę powiedzieć, że to właśnie mniej więcej pokrywa istotną różnicę, o której pisał prof. Andrzej Wernik.</u>
          <u xml:id="u-149.5" who="#IreneuszFąfara">Wzrost stanu należności wynikał z faktu, że po raz pierwszy za 10 lat wstecz naliczono odsetki, natomiast spadek był skutkiem tego, że stworzono rezerwę zarówno na odsetki, jak i na część należności. Spowodowało to wejście w życie z dniem 1 stycznia 1999 r. ustawy o finansach publicznych. Chyba w art. 24 owej ustawy jest mowa o tym, że na koniec każdego kwartału muszą być memoriałowo naliczone odsetki od niezapłaconych zobowiązań wobec budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-149.6" who="#IreneuszFąfara">Stan zobowiązań Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wobec otwartych funduszy emerytalnych rzeczywiście nie jest do końca jasny. Na str. 10 naszego sprawozdania oszacowaliśmy wysokość składek na ubezpieczenie emerytalne, które w 2001 r. planujemy przekazać do otwartych funduszy emerytalnych. Mamy tu podział zarówno na składkę bieżącą, jak i na składkę zaległą. Wysokość składki zaległej oszacowaliśmy na 3.482 mln zł. Rzecz jasna, nie mamy pewności, czy szacunek ten jest właściwy. Wynika to głównie z tego, że szacując zaległości odnosiliśmy się do planów finansowych Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z 1999 r. oraz 2000 r. Przyjęliśmy, że jest to kwota pełnego zobowiązania. Odejmowaliśmy od niej te środki, które w ciągu dwóch lat zostały przekazane. Niejako odnosiliśmy rzeczywistość do planów. W ten sposób wyliczyliśmy stan zobowiązań Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wobec otwartych funduszy emerytalnych.</u>
          <u xml:id="u-149.7" who="#IreneuszFąfara">Rodzi się pytanie, czy właściwie planowano składki? Nie potrafimy na nie odpowiedzieć. Rozmawiałem z przedstawicielami otwartych funduszy emerytalnych, próbowałem się dowiedzieć, jakie są ich szacunki. Niestety, fundusze również nie posiadają pełnej wiedzy na temat swoich członków.</u>
          <u xml:id="u-149.8" who="#IreneuszFąfara">Prawidłowe oszacowanie kwot, z którymi zalegamy wobec otwartych funduszy emerytalnych, nie jest możliwe. Gdybyśmy wiedzieli, kto jest rzeczywiście członkiem otwartego funduszu emerytalnego i jeśli dana osoba byłaby prawidłowo zidentyfikowana, to w momencie gdy wpłynęłaby za nią składka, przekazalibyśmy ją od razu do otwartego funduszu emerytalnego.</u>
          <u xml:id="u-149.9" who="#IreneuszFąfara">Ponieważ ok. 20–30% członków otwartych funduszy emerytalnych z różnych powodów nie jest prawidłowo identyfikowanych, nie potrafimy tak naprawdę ustalić, jaka jest ogólna liczba członków i jaka powinna być za nich odprowadzana składka.</u>
          <u xml:id="u-149.10" who="#IreneuszFąfara">Przeprowadzony szacunek wydaje się być najbardziej prawidłowy metodologicznie. Otwarte fundusze emerytalne zgadzają się z przyjętą metodologią. Kiedy zidentyfikujemy pełną liczbę członków otwartych funduszy emerytalnych, będziemy mogli powiedzieć, ile naprawdę wynoszą nasze zaległości. Pieniądze zostały nieprzekazane nie dlatego, że nie mieliśmy odpowiednich środków finansowych. Środki finansowe na składkę odprowadzoną do otwartych funduszy emerytalnych otrzymujemy z budżetu państwa. Nie zostały one przekazane z powodu niezidentyfikowania członków otwartych funduszy emerytalnych, błędów w systemie informatycznym, bazie rejestrów centralnych dotyczących ubezpieczonych, którzy zgłosili się do otwartych funduszy emerytalnych.</u>
          <u xml:id="u-149.11" who="#IreneuszFąfara">Pytano o ściągalność składek za 2000 i 2001 r. Na 2001 r. przyjęliśmy ściągalność na poziomie 96,9%. Konstruując plan finansowy oraz przewidywane wykonanie 2000 r. oszacowaliśmy ją na poziomie 96,2%. Projekt planu sporządzaliśmy w październiku. Teraz mamy styczeń. Minęło kilka miesięcy. Można w związku z tym powiedzieć, że prawdopodobnie ściągalność za 2000 r. będzie nieco wyższa od tej, którą planowaliśmy. W listopadzie i grudniu osiągnęliśmy trochę wyższe wpływy od zakładanych. Złożyło się na to kilka przyczyn.</u>
          <u xml:id="u-149.12" who="#IreneuszFąfara">Po pierwsze - sądzimy, że dyscyplina płatników, którzy byli identyfikowani jako dłużnicy wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i z tego powodu przez nas gnębieni, poprawiła się. Widać to wyraźnie. Potwierdzają to zarówno indywidualne przypadki, jak i globalna kwota wpływów.</u>
          <u xml:id="u-149.13" who="#IreneuszFąfara">Działalność wobec sektora górniczego spowodowała, że w ciągu ostatnich miesięcy kilka spółek uregulowało swoje należności nie w pełni, ale w dosyć dużym wymiarze. Była o tym mowa publicznie. Można tu wymienić Gliwicką Spółkę Węglową, która zagrożona wnioskiem o upadłość, zaciągnęła kredyt i uregulowała dużą część swoich należności.</u>
          <u xml:id="u-149.14" who="#IreneuszFąfara">Polskie Koleje Państwowe również zaciągnęły kredyt w wysokości 300 mln zł. Znaczną jego część, to znaczy kwotę 296 mln zł przekazały na spłatę części zaległości należnych od ubezpieczonego. Działo się to w ostatnich dniach roku. Wszystko to spowoduje, że prawdopodobnie ściągalność za 2000 r. będzie zbliżona do wskaźnika 96,9%, być może nawet go przekroczy. Na razie jeszcze tego nie wiemy. Będziemy to wiedzieli mniej więcej w połowie lutego, kiedy będziemy mieli przetworzone dokumenty dotyczące grudnia. Można powiedzieć, że 2001 r. będzie bardzo trudny. Osiągnięcie ściągalności na poziomie 96,9% będzie o tyle trudne, że powoli usuwamy zaległości zarówno ze strony górnictwa, jak i Polskich Kolei Państwowych.</u>
          <u xml:id="u-149.15" who="#IreneuszFąfara">Z punktu widzenia finansowego jest to najbardziej istotna część niezapłaconych należności. W dużej mierze zostały one spłacone w 2000 r. Trudno wobec tego domniemywać, że w 2001 r. będą dalej regulowane w znacznym stopniu, skoro uczyniono to trochę wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-149.16" who="#IreneuszFąfara">Wskaźnik 96,9% jest dość ambitny. Mówimy to wyraźnie. Podobne zdanie mieli aktuariusze, którzy zgodnie z przepisami ustawowymi oceniali plan finansowy Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Obie firmy aktuarialne zwróciły uwagę, że w obecnych realiach trudno zakładać pewność osiągnięcia planowanego wskaźnika.</u>
          <u xml:id="u-149.17" who="#IreneuszFąfara">Wydaje się jednak, że przy pewnej mobilizacji, zarówno ze strony Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jak i głównie ze strony płatników, osiągnięcie zakładanego wskaźnika będzie możliwe.</u>
          <u xml:id="u-149.18" who="#IreneuszFąfara">Przeprowadziliśmy rozmowy z Ministerstwem Gospodarki. Dwie spółki górnicze deklarują 80-procentową płatność składek. Pozostałych 5 spółek deklaruje płatność 100-procentową. Gdyby deklaracje te zostały dotrzymane, a Polskie Koleje Państwowe zrealizowały swoją ustawę restrukturyzacyjną w pełni, a więc w 100 procentach odprowadzałyby należności wobec Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, istniałaby szansa na to, żeby planowany wskaźnik został osiągnięty.</u>
          <u xml:id="u-149.19" who="#IreneuszFąfara">Zadłużenie wobec budżetu państwa na dzień 31 grudnia 2000 r. wynosiło 6 mld zł. Jest to zadłużenie z tytułu pożyczek zaciągniętych przez Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Pożyczka w kwocie 4 mld zł została zaciągnięta w 1999 r., pożyczka w kwocie 2 mld zł, została zaciągnięta w 2000 r. Jest ona oprocentowana w wysokości średniej rentowności bonów skarbowych na przetargach w miesiącu poprzedzającym miesiąc ściągnięcia pożyczki. Mówiąc przystępnym językiem, w chwili obecnej oprocentowanie wynosi ok. 17%. Odsetki nie są spłacane. Są one naliczane, ale nie są kapitalizowane. W planie finansowym Funduszu Ubezpieczeń Społecznych należności wobec budżetu państwa na dzień 31 grudnia 2000 r. zapisano w kwocie 7.780 mln zł. Kwotę 1.780 mln zł stanowią naliczone odsetki. Jako Zakład Ubezpieczeń Społecznych - zarówno zarząd, jak i rada nadzorcza - występowaliśmy kilkakrotnie do Ministerstwa Finansów o umorzenie pożyczki. Jesteśmy pewni, że z bieżących wpływów nie będziemy w stanie spłacić tak znacznej sumy. Jest to kwota przekraczająca miesięczne wpływy od Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Do tej pory nie uzyskaliśmy odpowiedzi od ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-149.20" who="#IreneuszFąfara">Na piątek rano dostarczymy zestawienie porównawcze dotyczące przewidywanego wykonania planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych za 2000 r. oraz projekt planu na 2001 r. Zestawienie to będzie obejmowało przewidywane wykonanie, ponieważ szczegółowa sprawozdawczość jest przygotowywana co kwartał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PawełArndt">Czy minister Elżbieta Hibner jest w stanie powiedzieć, czy przewidywane jest umorzenie długów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#ElżbietaHibner">Nie mam pełnomocnictw w tym zakresie. Mogę jedynie nadmienić, że w obecnej sytuacji trudno jest oczekiwań zgody ministra finansów na umorzenie wspomnianej pożyczki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#JanKulas">Korzystając z obecności znakomitych przedstawicieli Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, chciałbym zadać pytanie dotyczące waloryzacji emerytur i rent. Znamy uzasadnienia i wyjaśnienia z zakresu budżetu. Ludzie pytają, kiedy nastąpi waloryzacja za 2000 r. Proszę o bliższe dane na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#EwaLewicka">Dzięki parlamentowi odpowiedź na to pytanie uzyskaliśmy wcześniej niż rząd oczekiwał. W projekcie zmiany ustawy, który w dniu dzisiejszym o godz. 17.30 zostanie poddany pod osąd Sejmu, a jutro głosowany, czyli w projekcie zmiany ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych - powinna ona jak najszybciej być podpisana przez Prezydenta RP - rozstrzygnięto, że będzie przeprowadzona dodatkowa waloryzacja, a właściwie jednorazowe wyrównanie, gdyż nie można tego nazwać waloryzacją.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#EwaLewicka">Skutki wyższej niż planowano inflacji w 2000 r. zostaną zrekompensowane poprzez wypłaty bardzo wysokiej kwoty globalnej. Pierwszy termin przewidywanej wypłaty to 25 lutego tego roku. Pozostałe wypłaty będą dokonywane w terminach określonych przez organ rentowy. Na ogół ludzie otrzymują emerytury i renty co 5 dni. Dniem rozpoczynającym cykl wypłat jest 25 lutego. Skończą się one w dniu 25 marca br. Dla zrekompensowania skutków wyższej niż przewidywano waloryzacji przewiduje się jednorazową wypłatę oraz podniesienie wskaźnika waloryzacji na 2001 r. W sumie zostanie wypłacona kwota powyżej 5 mld zł. Nie będzie ona wydatkowana jedynie z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wypłaty dotyczą również niepracowników, czyli emerytów i rencistów rodzinnych oraz służb mundurowych. Trzeba pamiętać, że waloryzacji podlegają świadczenia pobierane przez ogromną rzeszę emerytów i rencistów różnych kategorii. Chodzi tu o wielkie środki. Poseł Jan Kulas próbował rozebrać na elementy ogromną kwotę ponad 26 mld zł, stanowiącą dotację budżetową. Oprócz tego, co jest związane z przesuwaniem składki do otwartych funduszy emerytalnych, na kwotę tę składają się również ogromne środki w wysokości 5 mld zł z tytułu wyższego wskaźnika waloryzacji. W tym roku będziemy mieć do czynienia z wyższymi środkami niż w ubiegłym roku. Trzeba pamiętać, że przygotowując projekt planu finansowego zarówno Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej oraz Ministerstwo Finansów, jak i sam Zakład Ubezpieczeń Społecznych zakładały, że w gruncie rzeczy wywiążą się one w pełni ze swojego obowiązku przekazania wszystkich składek do otwartych funduszy emerytalnych.</u>
          <u xml:id="u-153.2" who="#EwaLewicka">Uczyniliśmy założenie, że rozliczymy się nie tylko z emerytami i rencistami - mam na myśli waloryzację - w sposób, do jakiego jesteśmy zobowiązani przez stosowne przepisy ustawowe, ale także z otwartymi funduszami emerytalnymi. Mamy nadzieję, że sytuacja zostanie unormowana do końca roku. Wspomniane założenie oparliśmy na realnych podstawach, ponieważ jednocześnie zmieniamy ustawodawstwo. Chodzi o ustawę, o której mówiłam na wstępie.</u>
          <u xml:id="u-153.3" who="#EwaLewicka">Tak naprawdę, rok bieżący będzie rokiem, w którym będziemy próbowali doprowadzić do pewnej normalności.</u>
          <u xml:id="u-153.4" who="#EwaLewicka">Być może kilka słów komentarza wymaga też problem wierzytelności, którego nie poruszył prezes Ireneusz Fąfara. Komisja Polityki Społecznej stanęła na stanowisku, że brak gotowego ustawodawstwa, które regulowałoby całą kwestię, powoduje, iż nie może ona pozytywnie zaopiniować projektu planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Opinia Komisji pozostawała w zgodzie z opiniami ekspertów, którzy zajmowali się ową sprawą.</u>
          <u xml:id="u-153.5" who="#EwaLewicka">Wyjaśnienia, jakie składał minister finansów Jarosław Bauc, który osobiście uczestniczył w posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej, zmierzały w kierunku uświadomienia posłom, że chodzi o operację, którą warto i trzeba przeprowadzić.</u>
          <u xml:id="u-153.6" who="#EwaLewicka">Do tej pory w naszym kraju przygotowywaliśmy programy restrukturyzacji różnych branż, w ramach których staraliśmy się rozwiązać problem nowych i starych zadłużeń tzw. drażliwych sektorów gospodarki, w których narosły problemy finansowe. Sfera ta nie wyczerpuje problemów, z jakimi boryka się Zakład Ubezpieczeń Społecznych w zakresie tzw. trudnych długów.</u>
          <u xml:id="u-153.7" who="#EwaLewicka">Na stan owych wierzytelności wpływa kondycja finansowa bardzo różnych podmiotów, często bardzo małych. Raz jest ona lepsza, raz gorsza. Coś trzeba z tym zrobić. Niewątpliwie próba sprzedawania wierzytelności jest czymś, co zarówno Ministerstwo Finansów, jak i Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej poparło jako kierunek, który warto podjąć. Mogliśmy wykonać dwie rzeczy. Mogliśmy przedstawić przyjęty naprędce projekt ustawy, który prawdopodobnie nie odpowiadałby na kilka podstawowych pytań. Byłby to szybki projekt, który stanowiłby spełnienie pewnej powinności formalnej. Prawdopodobnie nie zadowoliłby on posłów. Nie wybraliśmy takiej drogi. Mówił o tym bardzo wyraźnie minister Jarosław Bauc.</u>
          <u xml:id="u-153.8" who="#EwaLewicka">W chwili obecnej podpisane jest porozumienie pomiędzy Ministerstwem Finansów a Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju, który ma świadczyć pomoc konsultacyjną na rzecz rządu polskiego. We współpracy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych ma on przeprowadzić analizę wykonalności wspomnianego projektu. Tak naprawdę zostanie udzielona odpowiedź na pytanie, które stawiają posłowie, a mianowicie ile będzie można uzyskać w pierwszym roku wykonywania operacji i co zrobić, aby kwota 2 mld zł była pewna. Właśnie w tym kierunku zmierza nasz projekt.</u>
          <u xml:id="u-153.9" who="#EwaLewicka">Jedna z inicjatyw prezesa Lesława Gajka, który oczywiście uczestniczył w toczącej się dyskusji, polegała na uzyskaniu gwarantu, zanim wierzytelności będą sprzedawane. Chodzi o to, aby istniała jakaś instytucja pośrednicząca, która wyemituje obligacje, bony. Kwota 2 mld zł powinna wpłynąć do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na początku całej operacji, a nie pod jej koniec.</u>
          <u xml:id="u-153.10" who="#EwaLewicka">Przy pozytywnej ocenie konsultantów, jeżeli operacja będzie mogła przebiegać według ustalonego scenariusza i jeżeli wierzytelności, które zbierze Zakład Ubezpieczeń Społecznych - co wymaga jeszcze trochę pracy - zostaną ocenione, to wydaje się, że wspomniany projekt w ciągu kilku miesięcy wpłynie do Sejmu. Najpóźniej powinno to nastąpić do maja lub czerwca. Wówczas jedynie od Sejmu będzie zależało, czy suma 2 mld zł zostanie oceniona jako wiarygodna, czy nie. Generalnie takie są nasze plany. Wydaje się, że warto podjąć określony trud. Nie nazywam tego ryzykiem, chociaż dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jest to ryzykowne przedsięwzięcie. Nie posiada on dzisiaj gwarantowanych pieniędzy. Warto jednak to zrobić. Czasami tak się składa, że przy okazji rozpatrywania projektu budżetu trzeba podejmować określone decyzje. Rzeczywiście mamy do czynienia z wyjątkowym budżetem. Poziom dotacji sprawia duże wrażenie, ale nie jest tak, że nie liczymy każdej złotówki.</u>
          <u xml:id="u-153.11" who="#EwaLewicka">Przy okazji chciałabym poinformować, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych - posła Andrzeja Wielowieyskiego interesowały koszty jego działalności - należy do instytucji, które podczas przyjmowania projektu ustawy budżetowej podlegały pewnym obostrzeniom. Nie było tak, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych mógł przedstawić zupełnie dowolny plan finansowy i uzyskać to, czego zażądał. Podobnie jak w całej sferze administracji publicznej wydatki na zatrudnienie, na pokrycie kosztów bieżących były ograniczone. Można było uzyskać tylko pewien procent tego, o co się występowało. Tak samo było w przypadku Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W stosunku do przedstawionego planu oczekiwania Zakładu zostały zredukowane o ok. 200 mln zł. Chciałam o tym poinformować członków Komisji, ponieważ było to przedmiotem wystąpienia zarządu. Rząd stanął na stanowisku, że jeżeli pasa mają zaciskać wszyscy, to również Zakład Ubezpieczeń Społecznych, mimo to, że w tym roku będzie on uiszczał dużą część swoich płatności z tytułu realizacji kompleksowego systemu informatycznego, który - miejmy nadzieję - lada moment zacznie działać. Oznacza to jednocześnie, że w tym roku trzeba będzie sfinansować część wydatków.</u>
          <u xml:id="u-153.12" who="#EwaLewicka">Audyt organizacyjny, o którym mówił poseł Andrzej Wielowieyski, a z którego wynika, że w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych są ewidentne przerosty zatrudnienia, nie jest nam znany. Bardzo chętnie byśmy usłyszeli, o jakie przerosty chodzi. Audyt firmy „Arthur Andersen” wskazuje na potrzebę elastycznego dostosowania struktur do zadań. Czasami będzie to wymagało przeniesienia akcentu z zatrudnienia w jednym miejscu na zatrudnienie w innym miejscu. Nie oznacza to, że należy dokonywać prostych mechanicznych cięć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#PawełArndt">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Powoli zmierzamy do końca dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#StanisławSzwed">Podsumowując naszą debatę chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę. W opinii Komisji Polityki Społecznej została poruszona kwestia braku środków na waloryzację zasiłków rodzinnych, pielęgnacyjnych i wychowawczych. Miało to być zmienione w ustawie okołobudżetowej, ale tak się nie stało. Myślę, że Komisja Finansów Publicznych uwzględni to w swoich pracach.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#StanisławSzwed">Doskonale sobie wszyscy zdajemy sprawę z tego, że zajmowaliśmy się olbrzymimi środkami. Z samego budżetu państwa pochodzi 45 mld zł, w tym na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych przekazuje się kwotę ponad 26 mld zł, Na Funduszu Emerytalno-Rentowy - ponad 15 mld zł, na Fundusz Pracy - ponad 1.500 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-155.2" who="#StanisławSzwed">Z opinii Komisji Polityki Społecznej wynika, że środków tych jest za mało. Paradoksalnie, zawsze kiedy pracujemy nad projektem budżetu, stajemy przed problemem zdecydowanego braku pieniędzy. Mam nadzieję, że Komisja Finansów Publicznych weźmie pod uwagę opinię Komisji Polityki Społecznej, zwłaszcza jeśli chodzi o aktywne formy zwalczania bezrobocia, co powinno stanowić priorytetowe zadanie dla nas wszystkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#JanKulas">Przyszedł czas na ostatnie konkluzje. Kończymy dyskusję nad niezwykle ważnym działem dotyczącym polityki społecznej państwa w konkretnej sytuacji społeczno-gospodarczej. Mamy nadzieję, że kierownictwo Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wraz z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej podejmie takie działania, które zapewnią stabilność Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W opinii Komisji Polityki Społecznej zostało to wyraźnie wyartykułowane. Reforma ubezpieczeń społecznych jest najkosztowniejszą i być może najważniejszą reformą. W roku budżetowym 2000 kosztowała nas 17.600 mln zł. Czasem słyszy się jeszcze pytania, po co była przeprowadzana ta czy inna reforma. Odpowiedź jest oczywista.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#JanKulas">Emeryci i renciści stanowią niezwykle szeroką i ważną grupę 9.200 tys. świadczeniobiorców. Tocząca się dyskusja wykazała, że są podstawy, aby sądzić, że wyrównanie za 2000 r. będzie - zgodnie z obietnicą rządu - wypłacone terminowo, a wskaźnik waloryzacji zostanie zgodnie z prawem podwyższony od dnia 1 czerwca 2001 r.</u>
          <u xml:id="u-156.2" who="#JanKulas">Mam nadzieję, że minister finansów nie myli się, jeśli chodzi o wskaźnik wzrostu cen towarów i usług i że inflacja będzie taka, jaka została zaplanowana. Pozwoli nam to uzyskać odpowiedź na pytanie, czy realne dochody emerytów i rencistów spadną, czy nie. Tylko przy założeniu, że inflacja nie przekroczy 7,2%, dochody te nie spadną. Jeżeli inflacja przekroczy 9%, nie będzie można mówić o utrzymaniu realnych dochodów emerytów i rencistów w 2001 r. Mamy nadzieję, że wskaźniki wzrostu gospodarczego ziszczą się.</u>
          <u xml:id="u-156.3" who="#JanKulas">Nie do końca jestem zadowolony z odbytej debaty. Nie brali w niej udziału i nie wypowiadali swoich argumentów przedstawiciele największego opozycyjnego klubu parlamentarnego w Sejmie. Zapewne byłyby to ciekawe argumenty. Ich brak w jakimś sensie zubożył naszą dyskusję. Musiały zaistnieć szczególne powody, nadzwyczajne okoliczności.</u>
          <u xml:id="u-156.4" who="#JanKulas">Racje opozycji na pewno usłyszymy na sali plenarnej. Jeżeli jednak mówimy o racjonalnej, rzeczowej debacie, to niewątpliwie ta główna odbywa się na forum Komisji Finansów Publicznych. Myślę, że wykonano duży trud, ale nie wszystkie wskaźniki są do końca znane. Przy okazji każdego większego wydatku społecznego mówiliśmy, że przede wszystkim trzeba troszczyć się o pozyskiwanie dochodów. Wzrost gospodarczy musi stanowić największą troskę rządu, parlamentu, wszystkich instytucji, które mają jakikolwiek wpływ na kreowanie życia gospodarczego, pobudzanie przedsiębiorczości. Dlatego też mówiliśmy o małych i średnich przedsiębiorstwach, promocji eksportu, poręczeniach kredytowych. Interesujące były konkluzje posła Mirosława Pietrewicza. Pokazuje to, że Komisja Finansów Publicznych, nie tylko generalnie podzielała słuszne uwagi i postulaty Komisji Polityki Społecznej, ale też bardzo troszczyła się o pozyskanie dochodów, wzrost gospodarczy po to, aby zapewnić elementarne, dostateczne środki na realizowanie polityki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-156.5" who="#JanKulas">Na zakończenie chciałbym podziękować tym, którzy pomagają nam w przygotowywaniu analiz, ekspertyz, materiałów, a więc przede wszystkim Wydziałowi Studiów Budżetowych Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu działającemu pod kierownictwem naczelnik Zofii Szpringer. Dziękuję też za dobry klimat partnerskiego współdziałania Komisji Polityki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#PawełArndt">Wypowiedzią posła referenta ze strony Komisji Finansów Publicznych możemy zakończyć rozpatrywanie opinii Komisji Polityki Społecznej na temat projektu ustawy budżetowej w części 73 - Zakład Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#PawełArndt">Wszystkie wnioski składane przez poszczególne komisje i pojedynczych posłów będą głosowane na zakończenie prac Komisji Finansów Publicznych nad projektem ustawy budżetowej na 2001 rok, bodajże w dniach 18–19 stycznia br.</u>
          <u xml:id="u-157.2" who="#PawełArndt">Stwierdzam, że porządek dzienny został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-157.3" who="#PawełArndt">Zamykam posiedzenie Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>