text_structure.xml 103 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#HenrykGoryszewski">Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Dzisiaj rozpatrzymy 3 części projektu budżetu na 2000 r., zgodnie z zapowiedzianym porządkiem dziennym obrad Komisji. Części te zreferuje pan poseł Andrzej Woźnicki.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#HenrykGoryszewski">Informuję, że do Komisji wpłynął list pana wicepremiera Leszka Balcerowicza, w którym stwierdza, że zablokował kwotę 100 mln zł wydatków planowanych na dotację dla funduszu emerytalno-rentowego i ta kwota będzie ujęta w nowej rezerwie celowej, przeznaczonej na sfinansowanie zobowiązań skarbu państwa. Jeśli Komisja uzna za stosowne, to jeszcze dzisiaj rozpatrzymy tę kwestię, zaraz po zakończeniu prac nad częściami budżetowymi. Nie ma ona charakteru pilnego bowiem otrzymaliśmy stanowisko Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, iż w świetle ustawy o finansach publicznych, zablokowanie kwot i utworzenie nowej rezerwy celowej może się odbyć również po 1 listopada roku budżetowego. Jeżeli więc członkowie Komisji będą zdania, że nie są gotowi do rozpatrzenia propozycji ministra finansów, to będziemy mogli zrobić to w przyszłym tygodniu.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#HenrykGoryszewski">Przystępujemy do pierwszego punktu porządku dziennego. Udzielam głosu panu posłowi Andrzejowi Woźnickiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejWoźnicki">Zwracam się z prośbą do pana przewodniczącego i członków Komisji, abym we wstępnej fazie prac nad częściami budżetu: 78, 79 i 98, bo tak traktuję to wystąpienie, mógł omówić po kolei wszystkie te części. Uzasadnieniem jest ich wspólna cecha, a mianowicie są to prognozy sporządzone na podstawie czynników charakteryzujących się względnie dużą zmiennością, trudnych do przewidzenia. Potwierdzeniem tego jest przewidywane wykonanie tych części w 1999 r., które znacznie różni się od wielkości ujętych w budżecie. Wrócę do tego zagadnienia w dalszej części mojego sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejWoźnicki">Wychodząc naprzeciw sugestii pana posła Mieczysława Czerniawskiego, gdyż powiedział on, że czasem zbyt długo musi czekać na moją puentę, od niej rozpocznę ocenę 3 części projektu budżetu. Gdy uważnie czytamy treść materiałów, to nasuwa się wniosek, że wszystko to, co będziemy mówili na temat tych części, będzie przypominało szczebiotanie niemowlęcia, a to dlatego, że z góry wiadomo, iż przewidziane oraz zapisane w budżecie na 2000 r. wielkości dochodów i wydatków, przychodów i rozchodów z różnych tytułów, będą się różnić od wielkości wykonanych. Nie oznacza to jednak, że w tym dopatruję się złej woli Ministerstwa Finansów, ani też nie stawiam zarzutu, że będzie ono korzystało ze swoich uprawnień w zbyt szerokim zakresie. Rozbieżność pomiędzy planem a wykonaniem wynika - w pewnym sensie - z materii elementów składających się na omawiane części projektu budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławaOwsiaka">„Źródła finansowania deficytu budżetowego nie można precyzyjnie zaplanować, gdyż rząd działa na zasadach rynkowych. Stąd ważne jest przestrzeganie fundamentalnych kryteriów minimalizacji kosztów pozyskiwania pieniądza przy ograniczonym ryzyku utraty płynności. Ostateczna struktura źródeł finansowania zawsze podlega fluktuacji w zależności od podstawowych parametrów rynkowych.”</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#StanisławaOwsiaka">Jeżeli mielibyśmy bardzo wnikliwie analizować przedstawione materiały, to trzeba byłoby zapytać o przewidywane wykonanie analogicznych części budżetowych w 1999 r., oraz o prognozowane tendencje na kapitałowym rynku krajowym, a także na rynku międzynarodowym. Dopiero na podstawie tych danych moglibyśmy podejmować jakieś decyzje.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#StanisławaOwsiaka">Ustawa o finansach publicznych reguluje w sposób bardzo ogólny obowiązki ministra finansów w zakresie długu publicznego. Biorąc jednak pod uwagę regulacje prawne, stanowiące o zasadach i trybie wykonywania ustawy budżetowej, oraz fakt, że dopilnowanie ich przestrzegania uważamy za punkt honoru Komisji, to tak duża różnica pomiędzy planem finansowym a jego realizacją wymaga głębszej refleksji.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#StanisławaOwsiaka">Wobec tego rodzi się pytanie, jak Komisja ma podejść do tej materii? To pytanie stanowi zakończenie mojej puenty, bowiem teraz przejdę do omówienia trzech części projektu budżetu, na tle informacji o ich przewidywanym wykonaniu w 1999 r. Z przykrością stwierdzam, że w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej prognozowane wielkości liczbowe nie zostały skonfrontowane z danymi dotyczącymi 1999 r. Spróbowałem sam to ująć syntetycznie.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#StanisławaOwsiaka">Na koniec 1999 r. deficyt budżetu państwa, według danych szacunkowych wyniesie 12.812 mln zł. Tylko ta pozycja w tabeli nr. 3 ustawy budżetowej na 1999 r. nie uległa zmianie w stosunku do przewidywanego wykonania. Saldo w obrocie bonami skarbowymi miało wynieść 719 mln zł, ale na skutek ich wykupu w większym zakresie, wyniesie minus 1.432 mln zł. Rząd zakładał saldo z tytułu finansowania deficytu w obligacjach w wysokości 5,5 mld zł, podczas gdy zrealizowane saldo ukształtuje się na poziomie 11.910 mln zł. Przychody z prywatyzacji zostały zaplanowane w wysokości 6.900 ml zł, a pozyskane z tego tytułu wyniosą 13.875 mln zł. Pożyczki krajowe zostały zaplanowane w kwocie 53 mln zł i dla nikogo nie będzie zaskoczeniem przewidywane wykonanie w wysokości 4.900 mln zł, ze względu na pożyczkę udzieloną ZUS. Stan środków na koniec 1999 r. miał być na poziomie minus 2.750 mln zł, a według przewidywanego wykonania budżetu ukształtuje się na poziomie 5,5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#StanisławaOwsiaka">Dla zilustrowania skali zjawiska, podam także niektóre dane dotyczące przychodów i rozchodów. Przychody z tytułu emisji bonów skarbowych zostały zaplanowane na poziomie 41.234 mln zł, zaś rozchody na poziomie 40,5 mld zł, natomiast wykonanie wyniesie odpowiednio 35.627 mln zł i 37 mld zł. Za to wyższe od planowanego będzie saldo przychodów i rozchodów z tytułu obligacji. Ministerstwo Finansów zamierzało uzyskać ze sprzedaży obligacji 22.400 mln zł i wydać na ich wykupienie prawie 17 mld zł, natomiast przychody z tego tytułu będą wyższe o 1 mld zł, zaś rozchody wyniosą 11,5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#StanisławaOwsiaka">W niektórych pozycjach różnice sięgają 7 mld zł. Można powiedzieć, że jest to jakaś przesłanka do oceny tego, co rząd zaplanował na 2000 r. Przedstawię wybrane prognozy, które - moim zdaniem - budzą wątpliwości, a ich urzeczywistnienie stoi pod znakiem zapytania, natomiast nie będę relacjonował tego wszystkiego, o czym państwo możecie się dowiedzieć z trzech materiałów przygotowanych przez Ministerstwo Finansów, dotyczących części 98 - przychody i rozchody związane z finansowaniem deficytu i rozdysponowaniem nadwyżki budżetowej oraz części 79 i 78 - obsługa zadłużenia krajowego i obsługa zadłużenia zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#StanisławaOwsiaka">Rozpocznę od części 98. Zwracam uwagę na załącznik nr 4 do projektu ustawy budżetowej, w którym określone zostały pozostałe przychody w kwocie 14.700 mln zł oraz rozchody w kwocie 17.150 mln zł. Głównym ciężarem jest spłata zobowiązań jednostek ochrony zdrowia i oświaty, przejętych przez skarb państwa, w wysokości 8 mld zł. Ministerstwo Finansów stwierdza, że poziom gotówkowych spłat zobowiązań jest wielkością niepewną. Pisze dalej, cytuję: „Wpływ na to będzie miała skala operacji konwersji zobowiązań jednostek ochrony zdrowia na obligacje. W przypadku gdyby operacja ta nie powiodła się, Ministerstwo Finansów będzie zobowiązane do regulacji zobowiązań gotówką i powinno pozyskać kwotę 8 mld. zł.”.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#StanisławaOwsiaka">Komentarza wymaga jedna pozycja finansowania zagranicznego, ze względu na jej wysokość i brak dokładniejszych informacji. Otóż przychody w wysokości 24 mld zł zostały przeznaczone na sfinansowanie przedterminowej spłaty zobowiązań zagranicznych oraz na inne operacje zagraniczne i na tym samym poziomie zostały określone rozchody. Jeżeli dobrze rozumiem wyjaśnienia zawarte w materiale, jest to jakaś postać konwersji zobowiązań lub operacji rollover, niemniej jednak chciałbym uzyskać dokładniejsze informacje, ponieważ kwota 24 mld zł stanowi prawie 90 proc. przychodów i około 80 proc. rozchodów w zakresie finansowania zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#StanisławaOwsiaka">W odniesieniu do części 79 - Obsługa długu krajowego, Ministerstwo Finansów nauczone doświadczeniem, że posłowie dopatrywali się zazwyczaj rezerwy w planowanych wydatkach, z góry zastrzega, iż redukcja wydatków nie będzie już możliwa. Mało tego, wymienionych zostało 8 zagrożeń, które mogą spowodować przekroczenie planowanego limitu wydatków na obsługę długu krajowego w wysokości 13.210 mln zł. Przekroczenie limitu może nastąpić wskutek:</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#StanisławaOwsiaka">- wzrostu udziału krótkoterminowych bonów w strukturze sprzedaży bonów skarbowych, ze względu na brak popytu na bony roczne,</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#StanisławaOwsiaka">- wyższej od zakładanej rentowności bonów 13-tygodniowych,</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#StanisławaOwsiaka">- wzrostu rentowności bonów rocznych o zmiennym oprocentowaniu,</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#StanisławaOwsiaka">- przekroczenia zakładanego poziomu kursów walutowych oraz stóp procentowych na rynkach międzynarodowych,</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#StanisławaOwsiaka">- wyższych od zakładanych stóp procentowych banku centralnego,</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#StanisławaOwsiaka">- trwałej utraty zdolności kredytowej kredytobiorców, za których poręczył skarb państwa,</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#StanisławaOwsiaka">- skokowej zmiany wartości obligacji na rynku wtórnym w wyniku konwersji zadłużenia w NBP i zadłużenia ochrony zdrowia, co może zakłócić realizację harmonogramu sprzedaży skarbowych papierów wartościowych,</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#StanisławaOwsiaka">- istotnego załamania się płynności finansowej podmiotów korzystających z poręczeń skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#StanisławaOwsiaka">Na zakończenie Ministerstwo Finansów stwierdza, cytuję: „Wyżej wymienione zagrożenia zwiększają ciężar odpowiedzialności ustawodawcy przy rozpatrywaniu projektu budżetu w części 79. Pożądane byłoby zwiększenie pola manewru przy realizacji wydatków poprzez utworzenie rezerwy na wzrost kosztów obsługi długu krajowego. Nie wydaje się wskazane przeznaczenie hipotetycznych oszczędności w tej części (wzorem roku 1999) na inne cele.”. Jest to apel pod naszym adresem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#HenrykGoryszewski">Bardzo lubię gdy rząd do nas apeluje, zwłaszcza do naszej odpowiedzialności za państwo. My też apelujemy do rządu o jego odpowiedzialność za państwo i jeśli uważa, że pożądane byłoby utworzenie takiej rezerwy, to mógł to zrobić w projekcie budżetu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#HenrykGoryszewski">Ponieważ muszę udać się do marszałka Sejmu, dalsze prowadzenie obrad przekazuję panu posłowi Pawłowi Arndtowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejWoźnicki">Pozostała jeszcze do omówienia część 78 - Obsługa zadłużenia zagranicznego. Obciążenie budżetu z tego tytułu zaplanowano w kwocie 5.205 mln zł. W tej kwocie mieszczą się:</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejWoźnicki">- odsetki od otrzymanych pożyczek i kredytów zagranicznych oraz od obligacji skarbowych wyemitowanych za granicą w wysokości 4.925.519 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejWoźnicki">- wypłaty z tytułu udzielonych gwarancji i poręczeń spłaty kredytów zagranicznych w wysokości 279.481 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#AndrzejWoźnicki">Na zakończenie zwrócę jeszcze uwagę na fakt, że rząd po raz pierwszy, zgodnie z ustawą o finansach publicznych, przedstawił opracowanie pt. „Strategia zarządzania długiem publicznym sektora finansów publicznych”, z którego można się dowiedzieć, jaki rząd zamierza ukształtować poziom zadłużenia w następnych latach, aż do 2009 r. Przyjęte zostało założenie, że systematycznie będzie malał udział długu publicznego w produkcie krajowym brutto. W 2009 r. spadnie on do poziomu ponad 20 proc., podczas gdy obecnie wynosi 44, 1 proc. PKB, przy czym zadłużenie jednostek samorządu terytorialnego nie mogło zostać oszacowane precyzyjnie, o czym informuje Ministerstwo Finansów. Na koniec 1998 r. dług budżetu państwa wyniósł 237,4 mld zł, w tym zadłużenie krajowe - 121,2 mld zł i zadłużenie zagraniczne - 16,2 mld zł. W tym czasie dług jednostek samorządu terytorialnego wyniósł 4,1 mld zł. Można mieć zastrzeżenia do zakładanej dynamiki spadku udziału długu publicznego w PKB, z punktu widzenia rozwoju gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#AndrzejWoźnicki">Powrócę jeszcze raz do tezy sformułowanej na początku mojego wystąpienia, że ze względu na znaczną nieprzewidywalność wyników działań, które składają się na sposób realizacji omawianych części, możemy wybrać jeden z dwu sposobów postępowania: albo uznać, że rząd oparł prognozy na racjonalnych przesłankach, albo przeprowadzić bardzo głęboką analizę - uzyskując w tym celu dodatkowe informacje - aby ocenić czy rząd wybrał najtańsze sposoby pozyskania pieniądza na obsługę długu publicznego oraz na sfinansowanie deficytu budżetowego, a także by móc ocenić czy pozyskane środki będą optymalnie rozdysponowane ze względu na roszczenia wierzycieli i potrzebę zamknięcia pewnych rachunków.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#AndrzejWoźnicki">Ustawa o finansach publicznych nie wskazuje, jaką mamy wybrać drogę, ani też nie daje nam narzędzia do egzekwowania od rządu precyzyjnych ustaleń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PawełArndt">Oddaję głos pani minister Halinie Wasilewskiej-Trenkner.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pan poseł, mówiąc o ogromnym obszarze operacji, które są przedmiotem trzech części budżetu, oznaczonych dawniej numerami: 41, 44 i 98, a obecnie: 78, 79 i 98, zwrócił szczególną uwagę na kilka spraw. Pierwsza z nich, to ogólna kwota długu publicznego, której specyfika polega na tym, że codziennie ulega zmianie, np. pod wpływem wahań kursów walutowych.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Założeniem strategicznym - mówił o tym poseł sprawozdawca - jest obniżanie z roku na rok poziomu długu publicznego dlatego, że wrażliwość kwoty zadłużenia na ruchy kursów walutowych i stóp procentowych powoduje, że w danym roku budżetowym relacja tej kwoty do PKB może ulegać fluktuacji, która zmusza do zastosowania procedur sanacyjnych, o których jest mowa w ustawie o finansach publicznych. Każdy krok w kierunku obniżenia długu publicznego, zarówno jego wartości bezwzględnej, jak i w relacji do PKB, skutkuje większą elastycznością finansów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pan poseł Andrzej Woźnicki poświęcił w swoim wystąpieniu wiele miejsca różnicom pomiędzy planowanymi w budżecie wielkościami, dotyczącymi m.in. planu finansowania deficytu budżetowego, a wielkościami, które ukształtowały się w wyniku realizacji tego planu. Otóż wyznacznikiem polityki rządu jest dążenie do obniżenia poziomu długu publicznego i równocześnie kieruje się on zasadą efektywności dokonywania wydatków z budżetu państwa. Z tego wynika trzeci element, a mianowicie możliwość manewrowania składnikami, które służą finansowaniu deficytu budżetowego w tym celu, aby właściwy poziom finansowania uzyskać po najniższej cenie. Rozbieżności pomiędzy założonym w ustawie na 1999 r. planem finansowania deficytu budżetowego, a finansowaniem realizowanym w ciągu obecnego roku budżetowego, wynikają z podjętych działań mających na celu zmniejszenie obciążeń budżetu bieżącą obsługą długu publicznego w tym i przyszłym roku. W odróżnieniu od lat ubiegłych, w ciągu tego roku informowaliśmy Komisję Finansów Publicznych o pozyskanych z tego tytułu oszczędnościach po upływie każdego kwartału.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Przypomnę, że we wrześniu br., kiedy przedstawiliśmy propozycję rozdysponowania zaoszczędzonej po I półroczu kwoty, posłowie - jak się teraz okazało - słusznie ostrzegali, że pogorszą się warunki obsługi długu publicznego. Przyznam szczerze, że od wczorajszego popołudnia sytuacja, z naszego punktu widzenia, zaczęła się zmieniać w sposób dramatyczny. Powodem tego jest gwałtowny skok kursu walutowego w sytuacji, gdy przed nami są jeszcze płatności zagraniczne w listopadzie i grudniu.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jest jeszcze jeden czynnik, z powodu którego musimy zweryfikować nasze przypuszczenia, iż wysoce prawdopodobne jest uzyskanie oszczędności także w II półroczu br. Chodzi o relację pomiędzy stopami procentowymi a oczekiwaniami inwestorów. W tym tygodniu zdarzyło się po raz pierwszy, że w przetargu obligacji nie wzięli udziału inwestorzy z systemu bankowego. Na przetargu nie zjawił się żaden tego rodzaju inwestor, co dotąd nie miało miejsca.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Są to punkty krytyczne, które powodują, że przewidywania sprzed roku, jaką grę podejmiemy na rynku kapitałowym, nie wytrzymują próby czasu.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W trakcie prac nad projektem budżetu na 1999 r. zakładaliśmy, że przychody z prywatyzacji wyniosą 6.900 mld zł i ta kwota miała być przeznaczona na sfinansowanie deficytu w dwu transzach: prawie 4 mld zł na uzupełnienie ubytków w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i 2.900 mld zł na faktyczne finansowanie wydatków bieżących i inwestycyjnych budżetu państwa. Okazało się, że FUS wymaga większego dofinansowania i jest to jeszcze nie do końca wyjaśniona sprawa.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Nie została podjęta decyzja, że w tym roku nastąpi wypłata rekompensat z tytułu niepodwyższenia wynagrodzeń pracownikom państwowej sfery budżetowej i niewypłaconych dodatków branżowych do emerytur i rent. Ponieważ ta akcja miała rozpocząć się w 1999 r., dlatego na jej finansowanie były gromadzone przychody z prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pan poseł Andrzej Woźnicki słusznie zauważył, że przychody z prywatyzacji są prawie dwukrotnie wyższe od planowanych na ten rok. Mamy prawo i obowiązek, bo tak stanowi jeden z przepisów ustawy budżetowej na 1999 r., wykorzystać część tych przychodów na zmniejszenie obciążenia budżetu długiem publicznym. Korzystając z takiej możliwości, staramy się zredukować krótkoterminowe skarbowe papiery wartościowe, przez co zwiększa się stabilność płynności finansowej budżetu państwa. Druga korzyść polega na ograniczeniu różnych spekulacyjnych gier stopą, kursem bądź ilością ofert na cotygodniowych przetargach skarbowych papierów wartościowych. Poza tym możemy bardziej równomiernie rozłożyć na poszczególne tygodnie, miesiące, kwartały i lata koszty obsługi długu publicznego.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Efektem tego są m.in oszczędności uzyskane w I połowie 1999 r. Ograniczając znaczną część sprzedaży skarbowych papierów wartościowych, zastępując je obligacjami bądź wykupując część zadłużenia, mogliśmy także obniżyć prognozowany na 2000 r. koszt obsługi krajowego długu publicznego.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Mając na uwadze niestabilność rynków zagranicznych, wstrzymaliśmy emisję euroobligacji. Ta decyzja już spowodowała obniżenie kosztów obsługi długu publicznego i najprawdopodobniej pozwoli nam zaoszczędzić na przyszłych kosztach, ponieważ prognozowana zmiana warunków na rynkach zagranicznych może okazać się korzystna dla późniejszej emisji euroobligacji.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Proszę, aby pan przewodniczący pozwolił moim współpracownikom, z których każdy zajmuje się określonym zakresem tych skomplikowanych procedur, udzielić dalszych wyjaśnień, gdyż chcielibyśmy państwu dokładnie przedstawić sprawy będące przedmiotem dzisiejszej dyskusji. Chcę jeszcze przeprosić, za sformułowanie zacytowane przez posła sprawozdawcę, podsumowujące kilka zagrożeń dla dotrzymania limitu kosztów obsługi długu publicznego, określonego w projekcie ustawy budżetowej. Nie chcieliśmy tworzyć jeszcze jednej rezerwy celowej z dwóch powodów. Po pierwsze, ta rezerwa musiałaby być bardzo duża, a tym samym nie wypełnilibyśmy warunku, że rezerwy celowe nie mogą przekraczać 5 proc. wydatków. Przede wszystkim nie po to podejmujemy trud optymalizowania struktury zadłużenia, chcąc w ten wygospodarować środki na inne wydatki, aby równocześnie je ograniczać tworząc rezerwę celową.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Natomiast naszą prośbę wyraziliśmy w art. 44 części tekstowej projektu ustawy budżetowej, bowiem chcielibyśmy mieć możliwość przesunięcia ewentualnych oszczędności z jednej do drugiej części obsługi zadłużenia. Zdarza się bowiem, że mamy oszczędności w zakresie obsługi długu krajowego i równocześnie zwiększone wydatki w zakresie obsługi zadłużenia zagranicznego, lub odwrotnie. W tym roku manewry na krajowym rynku kapitałowym przyniosły pewne oszczędności, ale ogólna kwota środków, które można było rozdysponować po I półroczu br., pochodziła jeszcze z dwóch źródeł. Otóż uniknęliśmy spłaty kredytów za kredytobiorców, którzy uzyskali od skarbu państwa gwarancje lub poręczenia. Jednak głównym źródłem oszczędności były koszty obsługi długu zagranicznego, natomiast w mniejszym stopniu można było zaoszczędzić na kosztach obsługi długu krajowego.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Niestety, wszystkie prognozy wskazują na to, że w 2000 r. sytuacja w zakresie zadłużenia zagranicznego już się nie powtórzy, gdyż rosną stopy procentowe na rynkach zagranicznych, zaś na rynku krajowym spada kurs złotego do walut obcych. Prognozując warunki realizacji budżetu w przyszłym roku, napotkaliśmy na 3 niewiadome. Nie wiemy jak ukształtuje się stopa referencyjna NBP, a nie muszę tłumaczyć, że wzrost tej stopy powoduje zwiększenie wydatków. Decyzja Rady Polityki Pieniężnej o podwyższeniu stopy referencyjnej o 1 punkt procentowy, kosztować nas będzie około 200 mln zł w ciągu najbliższego roku. Nie wiemy także, jak ukształtuje się cena kredytu na rynkach zagranicznych. Obecnie oczekiwany jest wzrost stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, na co odpowiednio zareagują inne banki. Należy więc spodziewać się podrożenia kredytów, a w konsekwencji większych kosztów obsługi naszego zadłużenia zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Dwa dni temu dyskutowaliśmy na forum Komisji na temat kursu walutowego i możliwej aprecjacji bądź deprecjacji złotego. Najlepszym dowodem na to, jak kurs walutowy jest wrażliwy na różne czynniki, jest wczorajsze wydarzenie. Nie wiemy czy i kiedy wróci on do poprzedniego poziomu.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Niezwykle ważną kwestią jest trafność prognozy co do wysokości przyszłych przychodów z prywatyzacji, które także zależą od sytuacji na rynku finansowym. Zatem wszystkie elementy, które służą finansowaniu przychodów i rozchodów budżetu państwa, podlegają wahaniom i dlatego pozwoliliśmy sobie wymienić 8 zagrożeń, które mogą spowodować przekroczenie wielkości określonych w projekcie budżetu.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pan poseł Andrzej Woźnicki pytał o obsługę długów jednostek edukacji i służby zdrowia, przekazanych samorządom bądź usamodzielnionych. Procedura tych rozliczeń jest bardzo trudna. Jeśli zapadły wyroki sądowe, wówczas należne wierzycielom kwoty zwiększają zobowiązania skarbu państwa. Do końca października br. zostało skonwertowane przez Bank Handlowy 100 mln zł. Nie jest prawdą, że wierzyciele chcą przystępować do tej procedury, uważając, że bardziej im się opłaca czekać. Bank wspólnie z nami zaewidencjonował kilkanaście tysięcy jednostek, natomiast skonwertowane zostały wierzytelności trzech tysięcy przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pan poseł prosił także o wyjaśnienie, co się kryje pod kwotą 24 mld zł przychodów i taką samą kwotą rozchodów w części projektu budżetu dotyczącej finansowania zagranicznego niedoboru budżetowego. Otóż jeśli na rynkach zagranicznych powstanie korzystna sytuacja, to będziemy chcieli uwolnić budżet od części zadłużenia zagranicznego. Kwota 24 mld zł odpowiada około 6 mld USD i taką sumę obligacji i długów będziemy mogli konwertować, albo wykupić. Byłaby to druga operacja wykupu obligacji Bradys, gdyż pierwszą wykonaliśmy w 1997 r. Mamy zamiar oddłużyć nasz kraj z tych papierów, z których część ma trzydziestoletni termin zapadalności. W tym przypadku nadzieję pokładamy w prognozie spowolnienia wzrostu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych, bowiem może to spowodować potanienie papierów wartościowych tego kraju na rynku światowym. Będzie to dla nas okazja do dokonania dużej transakcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#HenrykGoryszewski">Proszę zadawać pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WiesławCiesielski">Na wstępie złożę krótkie oświadczenie. Otóż jeśli zderzam naszą wczorajszą walkę o 254 tys. zł z tym, co zostało określone w omawianych częściach projektu budżetu, to od razu wyciągam wniosek, że trzeba dokonać bardzo wnikliwej i rzetelnej analizy tych części, także pod kątem zagrożeń, które już obecnie są bardzo czytelne. Zaryzykuję subiektywną opinię, że założenia, na podstawie których zostały skonstruowane części: 78, 79 i 98, są już nieaktualne. Uważam, że musimy znaleźć odpowiedź na pytanie, jak mamy podejść do tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#WiesławCiesielski">Pozwolę sobie zauważyć, że jeśli spełnią się nadzieje na spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych, to być może będą lepsze warunki dla zmniejszenia naszego zadłużenia zagranicznego, ale z tego samego powodu mniej będziemy eksportować do tego kraju, co przyniesie negatywne skutki dla polskiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#WiesławCiesielski">Uważam, iż komentarza wymaga także informacja o podwojeniu przychodów z prywatyzacji. Nie jest to powód do dumy, gdyż nie dlatego nastąpiło tak znaczne przekroczenie planowanych przychodów, że inwestorzy zapłacili wyższe ceny za akcje prywatyzowanych spółek, ale dlatego, że sprzedaliśmy ich więcej niż to było planowane i to w sposób rabunkowy. Zakres prywatyzacji został rozszerzony wyłącznie z tego powodu, że sytuacja finansów publicznych była zła i należało temu zaradzić. Procesy prywatyzacyjne były prowadzone na zasadzie „ratuj się kto może” i w niczym nie przypominały procesów, które mają przynieść długofalowe korzyści dla gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#WiesławCiesielski">Zadam kilka pytań, ponieważ odpowiedzi pozwolą mi ocenić sytuację w obszarze obsługi długu publicznego. Przede wszystkim chciałbym się dowiedzieć, jaka jest wielkość tego długu w pełnym wymiarze, a więc nie tylko zadłużenia budżetu państwa. W uzasadnieniu do projektu budżetu jest mowa o pozostałych podmiotach sektora publicznego, których zadłużenie też wpływa na zadłużenie sektora finansów publicznych. Jakie to są podmioty?</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#WiesławCiesielski">Czy jednostki sektora samorządowego, fundusze celowe oraz pozostałe podmioty sektora publicznego, o które poprzednio pytałem, mają dług zagraniczny?</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#WiesławCiesielski">Do zadłużenia krajowego zaliczane są zobowiązania wobec inwestorów zagranicznych z tytułu nabytych przez nich skarbowych papierów wartościowych na rynku krajowym. Czy nie byłoby właściwe zaklasyfikowanie tego rodzaju długu do długu zagranicznego? Nie wskazuje na to tytuł zadłużenia, gdyż są nim skarbowe papiery wartościowe nabyte na rynku wewnętrznym, ale jeśli weźmiemy pod uwagę wierzyciela, to jest to niewątpliwie dług zagraniczny.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#WiesławCiesielski">W tabeli obrazującej zadłużenie krajowe i zagraniczne budżetu, w podziale na sektor bankowy i sektor pozabankowy, jest podana przewidywana kwota zadłużenia w NBP w wysokości 2.214 mln zł, natomiast zadłużenie w bankach komercyjnych wyniesie 75,5 mld zł. Jaka byłaby kondycja finansowa banków komercyjnych, gdyby nie miały tak dużych profitów ze skarbowych papierów wartościowych? Czy zakładane obniżenie zadłużenia w NBP o ponad 17 mld zł spowoduje faktyczne obniżenie zadłużenia budżetu, czy może nastąpi przesunięcie zadłużenia z NBP do sektora banków komercyjnych?</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#WiesławCiesielski">Na pierwszym miejscu wyznaczników polityki minimalizacji kosztów zadłużenia krajowego zostało umieszczone, cytuję: „pełne finansowanie potrzeb pożyczkowych budżetu państwa na krajowym rynku finansowym,”. Rozumiem, że nie chodzi o faktyczne potrzeby pożyczkowe, lecz o potrzeby do wysokości określonego na dany rok limitu deficytu budżetu państwa. Czy moje rozumowanie jest prawidłowe?</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#WiesławCiesielski">W uzasadnieniu została zamieszczona opinia, że wzrost zadłużenia poza krajowym systemem bankowym, przy równoczesnym spadku długu w systemie bankowym, w znacznym stopniu zniweluje makroekonomiczne konsekwencje niedoboru budżetu państwa. O jakim mechanizmie niwelowania makroekonomicznych konsekwencji niedoboru budżetu państwa jest tu mowa?Przyznaję, że po raz pierwszy napotkałem na takie nazwy obligacji, jak: stałokuponowa, zerokuponowa i asymilacyjna. Proszę wytłumaczyć, jakie to są papiery wartościowe.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#WiesławCiesielski">Ministerstwo Finansów oceniło, że rekordowe wyniki sprzedaży obligacji stałokuponowych i asymilacyjnych zwiększyły głębokość i płynność rynku, a zarazem podniosły bezpieczeństwo finansowania deficytu budżetowego. Proszę wyjaśnić, na czym polegają te rekordowe wyniki.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#WiesławCiesielski">Zacytuję jedno zdanie: „zwiększenie płynności emitowanych jest jednym z podstawowych celów zarządzania długiem z punktu widzenia minimalizacji kosztów obsługi w długim horyzoncie, ponieważ przyczynia się do zwiększenia popytu na obligacje, a tym samym do dalszej obniżki stóp procentowych.” Jakiego wyrazu brakuje w tym zdaniu? Dlaczego - zdaniem Ministerstwa Finansów - występuje konieczność zastąpienia obligacjami zerokuponowymi obligacji dwuletnich o stałym oprocentowaniu?</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#WiesławCiesielski">Obligacje oszczędnościowe docelowo składać się będą z pakietu instrumentów o zróżnicowanej konstrukcji. Chciałbym się dowiedzieć, co będzie w tym pakiecie.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#WiesławCiesielski">Jednym z wyznaczników minimalizacji kosztów obsługi zadłużenia krajowego jest, cytuję: „kontynuacja nowej formy sprzedaży obligacji dla osób fizycznych - w drodze zamiany, która pozwoliła obniżyć koszty dystrybucji oraz uprościć nabycie obligacji w formie bezgotówkowej,”. O co chodzi w tym przypadku?</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#WiesławCiesielski">Kilka razy usłyszałem informację - podała ją dzisiaj także pani minister - że spadło zadłużenie z tytułu bonów skarbowych. Jest to broń obosieczna, gdyż z jednej strony obsługa zadłużenia tego instrumentu jest relatywnie droga, ale z drugiej strony, sprzedaż bonów skarbowych pozwala utrzymać bieżącą płynność finansową budżetu państwa. Czy zatem ograniczanie tej sprzedaży nie spowoduje trudności w realizowaniu wydatków budżetu? Wątpliwości budzi zamiana zobowiązań jednostek służby zdrowia na obligacje skarbowe. Już sama skala dokonanej konwersji wskazuje na to, że jest to forma niedoskonała. Musimy także wiedzieć, że ten proces nie obejmuje wszystkich długów jednostek służby zdrowia. Wobec tego powstaje pytanie, czy nie należałoby zamknąć ten proces, gdyż nie jest on sposobem na rozwiązanie problemu. Można nawet powiedzieć, że zjawisko zadłużania się jednostek służby zdrowia wymknęło się spod kontroli. Nawet te jednostki, które od 1 stycznia 1999 r. zostały oddłużone, generują nowe długi.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#WiesławCiesielski">Proszę o przedstawienie struktury obligacji wyemitowanych w 2000 r., na którą składać się będą: obligacje 4-letnie indeksowane, 2-letnie indeksowane, 3-letnie indeksowane rocznie i 10-letnie o zmiennej stopie procentowej oraz obligacje zamienne. Jakie zmiany nastąpią w strukturze obligacji o stałym oprocentowaniu? W jaki sposób zamierza się osiągnąć spadek zadłużenia z tytułu bonów skarbowych o 3,3 mld zł?</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#WiesławCiesielski">W odniesieniu do 1999 r. Ministerstwo Finansów przedstawiło swoje zamierzenia co do udziału w przyroście zadłużenia krajowego poszczególnych rodzajów obligacji. Jak te zamierzenia mają się do rzeczywistości? Kończy się już dziesiąty miesiąc realizacji budżetu, a więc można już ocenić, czy są one realne.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#WiesławCiesielski">Zacytuję następujące zdanie: „Część obligacji „pozostałych”, będących w posiadaniu NBP, zostanie do końca 1999 r. skonwertowana i zamieniona na dług rynkowy.”. W dalszej części tekstu te obligacje zostały opisane, natomiast ja chciałbym prosić o przedstawienie ich charakterystyki ilościowej.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#WiesławCiesielski">Stan zadłużenia z tytułu tych obligacji wyniesie na koniec 1999 r. 14.784 mln zł. Czy już można powiedzieć, że to założenie zostanie zrealizowane?</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#WiesławCiesielski">Co stanowi największe zagrożenie dla urzeczywistnienia planowanych wielkości w zakresie obsługi długu krajowego?</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#WiesławCiesielski">Chcę prosić o przedstawienie w formie pisemnej struktury wiekowej długu krajowego i zagranicznego w podziale na dwie grupy: do końca 1989 r. i od 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#WiesławCiesielski">W tej części uzasadnienia, w której omówione zostało zadłużenie krajowe budżetu państwa w 2000 r., znajduje się następujące stwierdzenie: „W 2000 r. przewiduje się wysoką dynamikę przyrostu zadłużenia w poszczególnych grupach aktywnych instrumentów dłużnych. Szacuje się, że zadłużenie w bonach skarbowych wzrośnie o 514,7 mln zł...”. Czy takie założenie nie jest sprzeczne z innym założeniem, że nastąpi spadek zadłużenia z tego tytułu?</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#WiesławCiesielski">W 2000 r. poziom zadłużenia z tytułu emisji instrumentów rynkowych, stanowić będzie 84,5 proc. długu krajowego. Jeśli dobrze policzyłem, to nastąpi spadek o 1 punkt procentowy, w porównaniu do 1999 r., czyli jest to sprzeczne z założeniem, że wzrośnie udział tych instrumentów w długu krajowym.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#WiesławCiesielski">Proszę o przedstawienie struktury obligacji rynkowych, które zostaną wyemitowane w 2000 r. Z uzasadnienia możemy się dowiedzieć, jaki będzie przyrost zadłużenia krajowego z tytułu obligacji: pięcioletnich, dziesięcioletnich o zmiennej stopie procentowej i o stałej stopie procentowej, zerokuponowych oraz czteroletnich oszczędnościowych. Natomiast ja chciałbym się dowiedzieć, jaki jest udział tych obligacji w łącznej kwocie planowanej emisji obligacji rynkowych? Podstawowe pytanie, które nasuwa się przy lekturze zadłużenia zagranicznego budżetu państwa, to pytanie o realność prezentowanych danych liczbowych. Wszystkie obliczenia dotyczące 2000 r. były robione przy założeniu, że na koniec 1999 r. kurs rynkowy ukształtuje się na poziomie 3,9279 zł/USD. Nie sądzę, aby istniały jakiekolwiek przesłanki dla takiej prognozy. W związku z tym proszę o obliczenie, jak kształtowałyby się wielkości zadłużenia zagranicznego, przy kursie 4,11 zł/USD, bo wydaje się, iż taki poziom kursu będzie na koniec tego roku. Przypominam, że prosiłem także o podanie struktury wiekowej długu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#WiesławCiesielski">Interesuje mnie informacja, że w pozycji „Gwarancje i poręczenia spłaty kredytów bankowych”, została przewidziana kwota 279.481 tys. zł na spłatę kredytów zagranicznych, zaciągniętych przez polskie podmioty. W dodatkowym materiale przykładowo zostały wymienione: Polskie Koleje Państwowe, podmioty sektora hutniczego, sektora energetycznego oraz hurtowych giełd rolno-spożywczych. Chciałbym prosić o pełną listę dłużników, za których zapłacą podatnicy.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#WiesławCiesielski">Prasa donosiła, że wysokość długu PKP sięga 3 mld zł. Czy w tej kwocie mieści się dług zagraniczny tego przedsiębiorstwa?</u>
          <u xml:id="u-9.25" who="#WiesławCiesielski">Chcę postawić generalne pytanie. Czy nie można było przewidzieć, że PKP i podmioty sektora hutniczego same nie poradzą sobie ze spłaceniem długu zagranicznego i w konsekwencji obciążą nim podatników? Natomiast dziwi mnie, że na liście niewypłacalnych dłużników znalazły się podmioty sektora energetycznego, a zwłaszcza hurtowe giełdy rolno-spożywcze.</u>
          <u xml:id="u-9.26" who="#WiesławCiesielski">Powołam się na informację Ministerstwa Finansów, że relacja kwoty gwarancji i poręczeń do produktu krajowego brutto ukształtuje się następująco: w 1998 r. - 3,6 proc., w 1999 r. - 3,7 proc., a w 2000 r. - 5,5 proc. Czy tak jak w przypadku innych parametrów makroekonomicznych jest jakaś granica, której nie należy przekraczać, bo w przeciwnym razie powstaną określone zagrożenia? Jeśli jest taka granica, to proszę powiedzieć jaka jest jej charakterystyka.</u>
          <u xml:id="u-9.27" who="#WiesławCiesielski">Zapowiedziane zostało obniżenie w 2000 r. udziału długu publicznego budżetu państwa w produkcie krajowym brutto do poziomu 40 proc. Jakie są analogiczne wskaźniki w krajach Unii Europejskiej, Stanach Zjednoczonych i w Japonii? Chciałbym bowiem ocenić, czy nasze zabiegi o obniżanie, za wszelką cenę, udziału długu publicznego w PKB, jest uzasadnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławStec">Nawiążę do wypowiedzi posła sprawozdawcy, który apelował, aby w kosztach obsługi długu krajowego i zagranicznego, zaplanowanych na 2000 r., nie doszukiwać się rezerw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejWoźnicki">Nie był to mój apel, lecz jedynie przytoczyłem fragment materiału przygotowanego przez Ministerstwo Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławStec">Widocznie źle zrozumiałem, niemniej jednak popieram ten apel, gdyż uważam, że prognozy w zakresie kosztów obsługi długu publicznego są zbyt optymistyczne, zważywszy na obecną sytuację. Uważam, że inaczej, niż to założono w projekcie budżetu, ukształtuje się kurs złotego do USD oraz poziom podstawowych stóp procentowych, ustalanych przez Radę Polityki Pieniężnej. Analitycy spodziewają się, że na najbliższym posiedzeniu podejmie ona decyzję o podwyższeniu stopy procentowej, z uwagi na poziom inflacji i obecną sytuację gospodarczą, bowiem bardziej prawdopodobne są prognozy ministra Jerzego Kropiwnickiego, niż podyktowane nieuzasadnionym optymizmem prognozy wicepremiera Leszka Balcerowicza.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#StanisławStec">W związku z tym zadam 3 pytania. Czy pani minister mogłaby określić precyzyjnie - jeśli nie dzisiaj, to w najbliższych dniach będę oczekiwał na pisemną informację - jakie są przewidywane koszty obsługi długu krajowego i zagranicznego na koniec tego roku?</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#StanisławStec">Jaki poziom stóp procentowych, ustalanych przez Radę Polityki Pieniężnej, stał się podstawą do oszacowania kosztów obsługi długu krajowego w 2000 r.? Czy przewidziana jest korekta tych założeń, z uwagi na aktualną sytuację. Jeśli tak, to czy rząd zaproponuje korektę kosztów obsługi długu publicznego, np. pod koniec prac Komisji nad projektem ustawy budżetowej?</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#StanisławStec">Proponuję, abyśmy podjęli ostateczne decyzje, dotyczące tych części budżetowych, wówczas gdy prace nad projektem ustawy będą dobiegać końca. Mówimy bowiem o płatnościach obligatoryjnych i gdyby się okazało, że przewidziane w ustawie budżetowej środki są niewystarczające, to zaszłaby konieczność sięgnięcia po środki budżetowe przeznaczone na inne wydatki bieżące lub inwestycyjne w 2000 r. Za miesiąc czy półtora miesiąca będziemy już bliżsi prawdy o przyjętych przez rząd założeniach w zakresie stóp procentowych i kursu złotego do dolara.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#HelenaGóralska">Chcę wyrazić zadowolenie, że po raz pierwszy zajmujemy się tymi trzema częściami na początku prac nad projektem budżetu, co nam pozwala na dokładniejsze przyjrzenie się planowanym wielkościom. Wczoraj spędziliśmy pół dnia nad budżetem Komisji Papierów Wartościowych i Giełd - niecałe 8 mln zł, a teraz mamy do czynienia z kwotą 18,5 mld zł. Jeżeli nawet rezultat będzie taki, że nic nie zmienimy, to będziemy wiedzieli, że ponosimy odpowiedzialność za decyzje dotyczące kwoty 18,5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#HelenaGóralska">Podzielam obawy moich przedmówców, że być może założenia, które stały się podstawą do oszacowania kosztów obsługi długu publicznego, będą musiały ulec rewizji. Nie chodzi tylko o wczorajsze wydarzenie, w wyniku którego - jak komentuje prasa - złoty polski jest na 23-miesięcznym dołku, czyli pozycja złotego jest najsłabsza w ciągu ostatnich 24 miesięcy. Przyjęte zostało także założenie, że średnie rentowności sprzedawanych 52-tygodniowych bonów obniżą się w ciągu 2000 r., z 13 proc. w styczniu do 11 proc. w grudniu. Jeśli dobrze zanotowałam, to w tym tygodniu rentowność tych bonów wyniosła 14,71 proc. Jaki więc cud musiałby się zdarzyć, żeby do stycznia 2000 r. rentowność obniżyła się do 13 proc. Uważam, że założenia są nierealne i dlatego popieram propozycję pana posła Stanisława Steca, abyśmy za miesiąc podjęli ostateczne decyzje, gdyż powinniśmy jeszcze raz przeanalizować wielkości kwotowe, przewidziane w tych częściach projektu budżetu.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#HelenaGóralska">W sierpniowym materiale, który otrzymaliśmy z Departamentu Długu Publicznego Ministerstwa Finansów, jest informacja, że zadłużenie sektora finansów publicznych na koniec sierpnia 1999 r., w porównaniu z końcem grudnia 1998 r., wzrosło o 28.293 mln zł, czyli po 8 miesiącach zadłużenie wzrosło o 11,9 proc. Chciałabym się dowiedzieć, jaki jest prognozowany wzrost zadłużenia do końca tego roku?</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#HelenaGóralska">Pani minister powiedziała, że osiągnięciem były oszczędności poczynione na obsłudze długu publicznego w I kwartale 1999 r., natomiast ja mam wątpliwości, czy można to nazwać osiągnięciem, zważywszy na strukturę źródeł finansowania deficytu budżetowego. Otóż na ten cel miało być przeznaczone 6.900 mld zł z przychodów z prywatyzacji, a wykorzystano 2 razy tyle, czyli można było mniej pożyczyć o 6.900 mln zł. Dodatkowe pieniądze „spadły jak manna z nieba”, więc trudno mówić o jakichś szczególnych osiągnięciach.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#HelenaGóralska">Pan poseł Andrzej Woźnicki zwrócił uwagę na nową pozycję w finansowaniu deficytu budżetu państwa, a mianowicie „Pozostałe przychody i rozchody”. Chciałabym się dowiedzieć, czy koszty związane z tą pozycją są ujęte w części 79?</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#HelenaGóralska">Jednym z elementów pozostałych rozchodów jest wykup przejętych przez skarb państwa zobowiązań jednostek ochrony zdrowia. W materiale opracowanym przez Ministerstwo Finansów znajduje się stwierdzenie, że poziom gotówkowych spłat zobowiązań jest wielkością niepewną. Wpływ na to będzie miała skala operacji konwersji zobowiązań jednostek ochrony zdrowia na obligacje, zaś w przypadku gdyby nie powiodła się ta operacja, to ministerstwo będzie zobowiązane do regulacji zobowiązań gotówką i powinno pozyskać kwotę w wysokości 8 mld zł. Jeżeli zobowiązania zostaną uregulowane gotówką to będzie to wydatek zwiększający deficyt budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#HelenaGóralska">Pan poseł Wiesław Ciesielski ubiegł mnie, gdyż chciałam zadać kilka takich samych pytań. Przypomnę tylko, że przedwczoraj prosiłam, abyśmy dostali informację o średniej zapadalności skarbowych papierów wartościowych w latach 1996–2000.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#HelenaGóralska">Powrócę do dodatkowych przychodów z prywatyzacji. Wszyscy pamiętamy, że integralną częścią ustawy budżetowej na 1999 r. był załącznik zawierający kierunki prywatyzacji, w którym określiliśmy, że 6.900 mln zł zostanie przeznaczone na finansowanie deficytu budżetowego. Pamiętam, że zagospodarowaliśmy jakąś kwotę, gdyby został przekroczony limit przychodów z prywatyzacji, ale za tą kwotą była luka. Mówiliśmy wprawdzie, że dodatkowe pieniądze zostaną odłożone na rekompensaty czy na reprywatyzację, ale okazało się, że nic nie zostało odłożone, bo prawie 7 mld zł zostało wykorzystanych na sfinansowanie deficytu. Uważam, że nie możemy dopuścić do tego, aby w 2000 r. dodatkowe przychody z prywatyzacji, jeśli takie będą, nie zostały zadekretowane w projekcie ustawy i tego musimy dopilnować.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#HelenaGóralska">Chciałabym się dowiedzieć, gdzie jest zapisana pożyczka udzielona dla ZUS w wysokości 4 mld zł? Dlaczego limit środków na poręczenia i gwarancje, o którym mowa w art. 7 projektu ustawy budżetowej, wzrasta 3-krotnie w porównaniu z 1999 r.? Ustawa o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa oraz niektóre osoby prawne, była jedną z pierwszych ustaw, które miały porządkować sektor finansów publicznych. Wprowadziła ona tryb i procedurę, dzięki czemu gwarancje i poręczenia nie mogły być przyznawane kredytobiorcom przez dowolnego ministra według jego uznania. Otóż obecnie w komisjach sejmowych trwają prace nad dwoma projektami ustaw, które prowadzą do destrukcji tamtej ustawy. Jeden z tych projektów dotyczy udzielania pomocy państwa podmiotom, a drugi jest nowelizacją ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#HelenaGóralska">Spodziewam się, że otrzymam wyjaśnienie, dlaczego na gwarancje i poręczenia przeznacza się 18 mld zł. Gdyby ten limit był wykorzystany pod rządami ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa oraz niektóre osoby prawne, to nie wzbudzi mojego niepokoju nawet trzykrotne zwiększenie limitu w porównaniu do 1999 r. Natomiast skutki tego zwiększenia są nieprzewidywalne, w sytuacji gdy ta ustawa zostanie „zdemontowana”.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#HelenaGóralska">Pani minister powiedziała, że art. 44 wyraża prośbę rządu do parlamentu, by zgodził się na upoważnienie ministra finansów do dokonywania wzajemnych przeniesień, pomiędzy dwoma częściami, środków przeznaczonych na finansowanie wydatków na obsługę długu publicznego. Ja się na to zgadzam, ale mam pytanie, dlaczego obie te części nie zostały połączone, skoro od kilku lat mówi się o tym, że nie ma sensu oddzielne traktowanie długu krajowego i długu zagranicznego? Prawo też można dekomunizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanKulas">Zgadzam się z konstatacją pani posłanki Heleny Góralskiej, że dobrze się stało, iż debatę budżetową zaczynamy od relatywnie największego wydatku budżetu państwa, będącego niewątpliwie barierą dla rozwoju gospodarczego Polski. Koszt obsługi długu publicznego w wysokości 18.415 mln zł stanowi około 12 procent wszystkich planowanych na 2000 r. wydatków budżetu państwa. Jest to olbrzymia ilość pieniędzy, które w zupełności wystarczyłyby na pokrycie wydatków związanych z bezpieczeństwem publicznym, szkolnictwem wyższym, na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JanKulas">Słuchając wyjaśnień pani minister, zastanawiałem się czy ta „pętla” zadłużenia będzie się zaciskała, czy może zostanie poluzowana w najbliższych 3–5 latach. Dlatego cieszyć musi informacja o założeniu przyjętym przez rząd - rozumiem, iż na podstawie badań i analiz - że oszacowany na ten rok koszt obsługi długu publicznego w wysokości 20,5 mld zł zostanie zmniejszony w 2000 r. do 18,4 mld zł. Wynika to m.in. z prognozowanego wzrostu gospodarczego w krajach Unii Europejskiej i pewnej poprawy koniunktury na rynkach wschodnich.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JanKulas">Niewątpliwie poziom zadłużenia budżetu państwa jest trudnym problemem i aczkolwiek zasadne są wszystkie pytania skierowane pod adresem przedstawicieli rządu, to jednak nie jestem przekonany, że za miesiąc uzyskamy na nie pełniejsze i bardziej jednoznaczne odpowiedzi. Dlatego wydaje mi się mało uzasadniony wniosek, aby dopiero za miesiąc podjąć decyzję w sprawie omawianych dzisiaj części projektu budżetu.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JanKulas">Przyłączam się do pytania pana posła Wiesława Ciesielskiego w sprawie długu publicznego zaciągniętego w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, gdyż też jestem zainteresowany informacją o tym, w jakiej mierze stary system ciąży nad młodą demokracją, a w jakiej ponosimy, występujące w poszczególnych latach i przenoszące się na kolejne lata, koszty finansowania deficytu budżetowego. W najbliższych latach będziemy musieli poradzić sobie z długiem publicznym. Kolejne rządy zrobiły wiele, żeby obniżyć zadłużenie zagraniczne i m.in. przyczyniły się do tego pomyślnie zakończone rokowania w sprawie ekokonwersji. Nawiązuję do tej sprawy dlatego, że grupa posłów postulowała, aby rząd podjął negocjacje z wierzycielami zagranicznymi w sprawie restrukturyzacji długu polegającej na tym, że jakaś jego część zostałaby umorzona pod warunkiem, że odpowiednia ilość środków z budżetu zostanie przeznaczona na edukację i szkolnictwo wyższe. Chcę zapytać panią minister, czy rysują się jakieś szanse na urzeczywistnienie tego pomysłu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#HenrykGoryszewski">Na str. 48 uzasadnienia do projektu ustawy budżetowej jest tabela opatrzona tytułem „Tablica 4.1. M2 do PKB w proc.”. Jest to przykład próby przekazania hermetycznego uzasadnienia, z którego nic nie wynika dla posłów. Autorzy takich dokumentów powinni pamiętać o tym, że posłami są ludzie z racji swoich predyspozycji politycznych, a nie dlatego, że studiowali finanse i rachunkowość w wyższej uczelni ekonomicznej. Po to, aby znaleźć prognozowany kurs walutowy lub inne założenia makroekonomiczne, trzeba za każdym razem przejrzeć wszystkie strony uzasadnienia, pomimo tego, że w ubiegłym roku prosiliśmy, aby tego rodzaju założenia były prezentowane razem w jednym rozdziale uzasadnienia. Tymczasem najważniejsze informacje dla oszacowania wielkości przyszłych wydatków i dochodów budżetu, są podane w taki sposób, jakby świadomie chciano je ukryć przed posłami. Uzasadnienie, pod względem przejrzystości, jest gorsze niż uzasadnienie ubiegłoroczne.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#HenrykGoryszewski">Moje pytania są następujące. Jaki jest obecnie poziom zadłużenia całego sektora finansów publicznych? Chciałbym otrzymać od pani minister dokładną analizę, ponieważ informacje na ten temat są sprzeczne.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#HenrykGoryszewski">Nie wysłuchałem w całości przemówienia pana posła Andrzeja Woźnickiego, ponieważ musiałem opuścić na chwilę posiedzenie, niemniej jednak zafrapowała mnie podana przez pana posła informacja, że stan kasowy budżetu na koniec 1999 r. wyniesie 5,4 mld zł, zamiast planowanych 2 mld zł. Chciałbym się dowiedzieć, skąd wzięła się ta nadwyżka i jaki w niej mają udział wpływy z podatków, ceł i prywatyzacji? Jakie procesy sprawiły, że w kraju borykającym się z deficytem budżetowym, saldo środków pozostających na rachunku budżetu państwa na koniec 1999 r. wyniesie 5,4 mld zł?</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#HenrykGoryszewski">Proszę o przedstawienie dokładnej informacji o tym, w jaki sposób został sfinansowany deficyt budżetu państwa w tym roku, ponieważ z tej informacji wynikać będzie projekcja procesów, które będą zachodzić w 2000 r. Myślę, że znowu ratować się będziemy dochodami z prywatyzacji, bo jeszcze mamy co sprzedać. Patrzę na to bezradnie i od czasu do czasu zastanawiam się, czy jest sens w tym co robię i jeszcze za tę cenę, jaką osobiście ponoszę. Dochodzi się do władzy z wielkimi hasłami, że zmienimy, że będzie inaczej, po czym sprzedajemy. Komisja kilka miesięcy szukała różnych rozwiązań, żeby zachować jakiś polski bank na przyzwoitym poziomie, który takim by się czuł, a nie oddziałem banku zachodniego. Tymczasem 13 mld zł pochodzi m.in. ze sprzedaży sektora bankowego w obce ręce a także telekomunikacji. W tym roku w obce ręce sprzedamy ważną instytucję z sektora ubezpieczeniowego, a mianowicie PZU, ponieważ w przyszłym roku też będą potrzebne pieniądze na pokrycie niedoboru budżetowego. Dlatego chcę wiedzieć, jaka jest rzeczywista struktura finansowania tegorocznego deficytu budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#HenrykGoryszewski">Następne pytanie dotyczy gwarancji i poręczeń udzielanych przez skarb państwa. W ubiegłym roku, pracując nad projektem ustawy o finansach publicznych, analizowaliśmy zapadalność udzielonych gwarancji, bowiem chcieliśmy określić kryteria dynamiki wzrostu tej kategorii długu publicznego. Chciałbym usłyszeć, jaka jest zapadalność w tym roku i jaka jest prognoza na rok przyszły?</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#HenrykGoryszewski">Jaka jest korelacja dynamiki wzrostu kursu walutowego z kosztem obsługi długu publicznego?</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#HenrykGoryszewski">W projekcie ustawy budżetowej zakłada się, że kurs walutowy wyniesie 3,95 zł/USD, a już dzisiaj za 1 dolara amerykańskiego trzeba zapłacić 4,11 zł. Jest mi znowu przykro, bo tym razem mój kolega partyjny został oskarżony za spadek kursu złotego do 1 USD. Pytam, kogo się oskarża o wcześniejsze potanienie złotego co najmniej o 20 gr. w stosunku do kursu walutowego założonego w ustawie budżetowej na 1999 r.?</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#HenrykGoryszewski">W tym roku budżet udzielił pożyczki ZUS w wysokości 4 mld zł. W projekcie budżetu na 2000 r. jest przewidziana dla tej instytucji następna pożyczka w kwocie 2 mld zł. Proszę, aby pani minister wyjaśniła, dlaczego przyjęte zostało takie rozwiązanie? Dlaczego ta kwota nie została zapisana w budżecie w formie dotacji dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych?</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#HenrykGoryszewski">Podam dwie informacje, które wynikają z mojego imperium, jako przewodniczącego Komisji. Wbrew polemicznemu głosowi pana posła Jana Kulasa, tę dyskusję dokończymy w ostatnich dniach pracy nad projektem budżetu, gdyż będziemy mieli już pełny jego obraz. Przebieg rozpatrywania projektu budżetu jest wtedy prawidłowy, gdy rozpoczyna się od omówienia stanu finansów publicznych i deficytu. Jest on do tego stopnia ważną pozycją budżetu, że konstytucja wyznacza jego maksymalny limit i nie pozwala parlamentowi przekroczyć tego limitu. Mam nadzieję, że utrwali się zwyczaj rozpoczynania prace nad budżetem od tych części, które mają charakter makroekonomiczny, by ta wiedza i świadomość wyzwań towarzyszyły przez cały czas rozpatrywania przedłożenia rządowego.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#HenrykGoryszewski">Wrócimy do omawianych dzisiaj części projektu budżetu i wówczas podejmiemy decyzję, co zarekomendujemy Sejmowi. W związku z tym proszę Biuro Legislacyjne KS o uzyskanie opinii dwóch wybitnych konstytucjonalistów, czy zamieszczenie w budżecie ukrytego deficytu, jakim jest pożyczka dla ZUS, może być powodem do zarzutu naruszenia konstytucji. Nie chcę przekazać do II czytania projektu ustawy budżetowej ze świadomością, że ten zapis może stać się podstawą do sformułowania pytania pod adresem Trybunału Konstytucyjnego. Być może, moje wątpliwości są bezzasadne, ale gdy przekażemy Sejmowi sprawozdanie, chcę spać spokojnie, bo nie ja i nie ktokolwiek z członków Komisji będzie ponosił moralną odpowiedzialność, gdyby zostało postawione pytanie, czy ten budżet jest zgodny z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#HenrykGoryszewski">Mnie to pytanie frapowało już po zapoznaniu się z projektem budżetu. Nie poruszyłem tej sprawy w moim przemówieniu na forum Sejmu, ponieważ występowałem w imieniu Klubu Parlamentarnego AWS i chciałem uniknąć sytuacji, w której dałbym opozycji pożywkę i otrzymał od niej brawa. Teraz ujawniam tę moją wątpliwość i muszę uzyskać odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejWielowieyski">Podzielam satysfakcję, że metoda pracy nad projektem budżetu uległa pewnej poprawie. W tym nurcie mieszczą się pytania skierowane pod adresem przedstawicieli Ministerstwa Finansów. Uważam, że odpowiedzi na najważniejsze z nich powinniśmy otrzymać przed rozpatrywaniem istotnych pozycji dochodów i wydatków. Dlatego proszę, aby nie za miesiąc, lecz w ciągu najbliższych dni zostały nam dostarczone korekty założeń przyjętych przy opracowywaniu projektu budżetu, a zwłaszcza jego części, które są przedmiotem dzisiejszej dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TomaszSzyszko">Chciałbym się dowiedzieć, jak Ministerstwo Finansów ocenia realność kursu walutowego, który został określony w ustawie budżetowej na 1999 r.? Pytam o to dlatego, że już obecny poziom kursu jest wyższy od prognozowanego na 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#TomaszSzyszko">Na jednym z posiedzeń Komisji d/s Reformy Ubezpieczeń Społecznych, której jestem członkiem, były prezes ZUS, pan Stanisław Alot pokazywał nam dokumenty zaświadczające o tym, że informował on ministra finansów, iż planowana na ten rok dotacja do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest za mała. Uważam, że powinniśmy to wziąć pod uwagę, aby znowu nie doszło do sytuacji, że ktoś będzie „bił się w cudze piersi”. Tak oceniam postawę ministra finansów, który nie przewidział różnych zdarzeń, m.in. tego, że przynajmniej część pracodawców zorientuje się, że może nie zapłacić jednomiesięcznej składki na ZUS.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#TomaszSzyszko">Jeśli chodzi o finansowanie deficytu budżetowego, to spotkałem się z analizami, które nasuwają wątpliwości co do sposobu, w jaki Ministerstwo Finansów realizuje to zadanie.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#TomaszSzyszko">Istotną sprawą jest deficyt na rachunku obrotów bieżących. Jest on bardzo wysoki i niektórzy analitycy ostrzegają, że doprowadzi on do sytuacji kryzysowych. Chciałbym usłyszeć opinię pani minister na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#HenrykGoryszewski">Ogłaszam przerwę.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PawełArndt">Wznawiam posiedzenie Komisji. Proszę panią minister o udzielenie odpowiedzi bądź wyznaczenie osób, które odpowiedzą na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Uzgodniliśmy we własnym gronie, że ja odpowiem na pytania ogólne, a panowie dyrektorzy wyjaśnią szczegółowe zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Najczęściej zadawane było pytanie o faktyczną wielkość długu publicznego. Według naszych szacunków, na koniec 1998 r. wynosił on 237,4 mld zł i w ciągu 1999 r. wzrósł o około 20 mld zł, osiągając wielkość 257,3 mld zł. W tej kwocie mieszczą się także zobowiązania ujawnione w tym roku, ale powstały one w poprzednich latach, m.in dług jednostek służby zdrowia w wysokości 7 mld zł. Na kwotę 257,3 mld zł składają się zadłużenia funduszy celowych, np. Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz zadłużenia jednostek samorządu terytorialnego, które byliśmy w stanie oszacować.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Większość nowych jednostek samorządu terytorialnego do końca I półrocza 1999 r. legitymowała się nadwyżkami budżetowymi, równocześnie awizowały one, iż starają się o pozyskanie kredytów. Trudno nam powiedzieć, czy skorzystają z takiej możliwości do końca tego roku. W gminach sytuacja finansowa jest bardziej stabilna, aczkolwiek występuje niewielkie zadłużenie, w relacji do ogólnej kwoty długu publicznego.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Z naszego rozpoznania wynika, że samorządy terytorialne nie są zadłużone bezpośrednio za granicą, natomiast są wśród nich takie, które korzystają z zaciągniętych przez nas linii kredytowych w Banku Światowym lub w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju. Z tego punktu widzenia nie można powiedzieć, że nie ma powiązania między zadłużeniem zagranicznym kraju a jednostkami samorządu terytorialnego, z tym że nie są one bezpośrednimi kredytobiorcami zagranicznymi.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jaka jest struktura finansowania deficytu budżetowego w 1999 r.? Deficyt w całości na koniec roku ma wynieść 12.812 mln zł. Według przyjętego założenia, przychody z prywatyzacji w wysokości 6,9 mld zł miały zostać przeznaczone na finansowanie wydatków budżetu państwa, w tym prawie 4 mld zł na pokrycie wydatków związanych z reformą systemu emerytalnego. W rzeczywistości przychody z prywatyzacji wyniosły 9,3 mld zł, ale opisując wykonanie budżetu za 1999 r. mówimy o kwocie 13,8 mld zł, gdyż spodziewamy się dodatkowych wpływów z tego tytułu w listopadzie i grudniu. Możemy jeszcze wykorzystać 1,1 mld zł na zmniejszenie zadłużenia w tym roku przez wykupienie części zadłużenia, albo nie będziemy generowali nowego zadłużenia, co skutkować będzie mniejszym obciążeniem budżetu w następnych latach. Chcemy przeznaczyć 1,8 mld zł na zwiększenie stanu środków przechodzących na 2000 r. i tę kwotę wykorzystać na finansowanie deficytu. Jeszcze pozostanie nam pewna kwota przychodów z prywatyzacji, która stanowić będzie zabezpieczenie dla pożyczki przeznaczonej dla FUS w tym roku i ewentualnie w roku przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Przychody z prywatyzacji w żadnej mierze nie wykorzystujemy na inne cele niż te, które mogą być finansowane z tych środków.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Postaram się wyjaśnić, dlaczego w art. 7 projektu ustawy budżetowej został podwyższony limit środków na poręczenia i gwarancje udzielane przez skarb państwa. Limit ten składa się z kilku elementów. Tradycyjną jego częścią są poręczenia kredytów i poręczenia związane z eksponatami wystawowymi i na te cele zostało przeznaczone 3,9 mld zł. Przewidziane zostały gwarancje w wysokości 1 mld zł na naprawienie szkód ekologicznych, które powstały w ubiegłych latach, czasami dawno temu i mogą one rzutować na transakcje i umowy prywatyzacyjne oraz szkód, które mogą powstawać przy realizacji innych działań państwa objętych transakcjami i umowami cywilno-prawnymi.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Nowe składniki limitu, w tym sensie, że nie występowały one w latach ubiegłych, są związane z trzema, nie podjętymi jeszcze decyzjami rządu bądź Sejmu. Przede wszystkim chodzi o projekt ustawy o restrukturyzacji Polskich Kolei Państwowych, bowiem zaproponowany sposób przeprowadzenia tego procesu będzie wymagał zawarcia umów o zaciągnięciu kredytów pomostowych, które trzeba będzie objąć gwarancjami. Sięgają one 5 mld zł. Rząd nie podjął jeszcze decyzji w dwóch sprawach. Na dzisiejszym posiedzeniu KERM ma być rozpatrywany sposób budowy autostrady A-2, który jest uznawany za najbardziej efektywny. Jeśli zostanie on zaakceptowany przez rząd, to gwarancją będzie musiała zostać objęta kwota 3,5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pozostała część kwoty zapisanej w projekcie ustawy budżetowej jest związana z bardzo trudnym problemem, jakim jest budowa nowego programu mieszkaniowego, bowiem równocześnie występują dwa procesy, a mianowicie wspieranie finansowe nowych rozwiązań i obsługa kredytów mieszkaniowych zaciągniętych przed 1990 r. Rozważana jest modyfikacja obsługi tych kredytów i jeżeli rząd przyjmie proponowane rozwiązanie, to ta decyzja będzie się wiązać z udzieleniem gwarancji.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pytali państwo, jaka jest zapadalność gwarancji. W 1996 r. suma kredytów objętych gwarancjami i poręczeniami opiewała na kwotę 1.351 mln zł, z czego wydatki z budżetu państwa sięgnęły prawie 279 mln zł, co stanowi 20,6 proc. W 1997 r. suma objęta gwarancjami i poręczeniami wzrosła do 1.452 mln zł, natomiast my musieliśmy zapłacić z budżetu 150 mln zł, co spowodowało spadek udziału płatnych gwarancji do 10,4 proc. W 1998 r. gwarancjami i poręczeniami było objęte 2.067,6 mln zł, nasze spłaty kredytów sięgały 131 mln zł, co stanowiło 6,6 proc. W 1999 r. limit jest nieco niższy, gdyż wynosi 2.025 mln zł, natomiast przewidujemy, że będziemy musieli zapłacić za kredytobiorców 327 mln zł, co stanowi 16,1 proc. W 2000 r. choć łączna kwota kredytów, które zamierzamy objąć gwarancjami i poręczeniami, nie ulega dużej zmianie - będzie to 2.054 mln zł - to jednak zagrożenie obciążenia budżetu spłatami kredytów rośnie aż do 937 mln zł, czyli do 45,6 proc.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pogarszająca się sytuacja ekonomiczna największych beneficjentów gwarancji skarbu państwa powoduje wzrost wskaźnika udziału sumy kredytów spłacanych przez skarb państwa w ogólnej kwocie kredytów objętych gwarancjami i poręczeniami. Listę tych beneficjentów otwiera kopalnia „Budryk”, bowiem wszystko wskazuje na to, że będziemy musieli zapłacić 140,7 mln zł. Z kolei roczna rata kredytu zaciągniętego przez Elektrownię Opole SA wynosi prawie 347 mln zł, a możliwości płatnicze tego przedsiębiorstwa stoją też pod dużym znakiem zapytania. Suma tych dwu kwot wynosi 487,7 mln zł, podczas gdy na wszystkie poręczenia i gwarancje kredytów krajowych w 2000 r. została przeznaczona kwota 657 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Trzecim - można powiedzieć - groźnym dla nas klientem są Polskie Koleje Państwowe, bowiem przedsiębiorstwo to, z tytułu poręczonych kredytów krajowych, może obciążyć budżet państwa koniecznością spłaty 50 mln zł, a z tytułu kredytów zagranicznych - kwotą 28 mln USD.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zagrożenie ze strony pozostałych beneficjentów, w porównaniu do tych trzech przedsiębiorstw, jest niewielkie. Dotychczas wszyscy oni - w większym lub mniejszym zakresie - realizowali swoje zobowiązania kredytowe. Jednak musimy wziąć pod uwagę tendencję wzrostową wskaźnika relacji wypłat dokonanych przez budżet państwa do sumy kredytów objętych gwarancjami i poręczeniami oraz fakt pogarszającej się rentowności sektorów, do których zaliczają się nasi klienci.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zainteresowanie państwa wzbudziła nowa pozycja w finansowaniu deficytu budżetu państwa, określona jako pozostałe przychody i rozchody, której ujemne saldo w 2000 r. wyniesie 2.450 mln zł. Na przychody w wysokości 14.700 mln zł składają się: uzupełniająca sprzedaż obligacji skarbowych oraz dodatkowe obroty bonami skarbowymi w kwocie 8.700 mln zł. Poszczególne pozycje rozchodów zostały zaplanowane w sposób następujący:</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">1/750 mln zł zostanie przeznaczone na przedterminowy wykup obligacji restrukturyzacyjnych dla PKO BP i dla BGŻ. Obligacje dla BGŻ zostały wyemitowane w związku z restrukturyzacją sektora banków spółdzielczych. Zdaniem nadzoru bankowego oraz ministra finansów, ten proces został już zakończony, ale pozostała jeszcze część obligacji restrukturyzacyjnych, które chcielibyśmy wykupić, bowiem musimy płacić wysokie odsetki, określone według stóp procentowych jakie obowiązywały w 1995 i 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">2/8 mld zł zostanie przeznaczonych na spłatę przejętych przez skarb państwa zobowiązań jednostek ochrony zdrowia, gdyż ujawniony już dług w wysokości 7 mld ulegnie powiększeniu o skapitalizowane odsetki.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">3) Z 200 mln zł będzie utworzona rezerwa na wyższe koszty rekompensat. Otóż 3.280 mln zł przychodów z prywatyzacji zostanie przeznaczone na rekompensaty dla najstarszej grupy osób - powyżej 65 lat - w której skład wchodzą emeryci i byli pracownicy państwowej sfery budżetowej. Musimy się jednak liczyć z tym, że jest to wielkość szacunkowa, indeksowana wskaźnikiem inflacji i w niektórych przypadkach może się okazać, że zrealizowanie tego zobowiązania skarbu państwa będzie więcej kosztować i dlatego zostanie utworzona rezerwa ubezpieczająca całą akcję.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">4) Utworzona zostanie także rezerwa na przedterminowy wykup obligacji oszczędnościowych. Jest to nowy instrument, który różni się od dotychczas emitowanych obligacji tym, że ich nabywca może w każdym terminie przedstawić je do wykupu przez skarb państwa.</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jest jeszcze pozycja pozostałych przychodów w wysokości 3.700 mln zł przeznaczona na dodatkowe obroty bonami skarbowymi. Na czym polega problem w tym przypadku? Według naszych intencji obniżania kosztów obsługi długu krajowego, zostały wyspecyfikowane przewidywane przychody i rozchody z tytułu różnych skarbowych papierów wartościowych. Wiadomo jednak, że w niektórych przypadkach stopień ryzyka obrotu jest znaczny i aby uniknąć sytuacji, w której może dojść do zakłócenia płynności finansowej budżetu, chcielibyśmy posiadać pewną rezerwę na obrót krótkoterminowymi papierami skarbowymi, np. w okresie, kiedy będziemy oczekiwać na wpływy z prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zanim przedstawimy państwu szczegółowe wyjaśnienia dotyczące długu publicznego, odpowiem jeszcze na dwa pytania. Jedno z nich dotyczy prognozowanego kursu walutowego i jego konsekwencji dla ustaleń w zakresie obsługi długu publicznego. Epatuje nas kurs złotego do USD, bowiem szokujący jest spadek tego kursu. Chcę jednak podkreślić, że takiemu ruchowi nie poddały się kursy dwóch pozostałych walut, które służą do rozliczeń naszych płatności i zobowiązań zagranicznych, a mianowicie kurs złotego do euro i kurs złotego do marki niemieckiej. Poziom kursu, według którego dokonujemy płatności i rozliczeń dewizowych budżetu państwa, wyznaczają 3 elementy:</u>
          <u xml:id="u-20.20" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">- dewaluacja złotego na skutek inflacji, przy czym założyliśmy, że w przyszłym roku jej wpływ będzie sięgał 0,3 punkta procentowego ruchu kursu,</u>
          <u xml:id="u-20.21" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">- kursy krzyżowe, czyli relacje pozostałych walut do USD; założyliśmy, że kurs USD do euro, który w 1999 r. mimo pewnych wahań kształtuje się w paśmie rocznym na poziomie 1,05 USD/euro, w 2000 r. wyniesie 1,15 USD/euro, co spowoduje, że niektóre z naszych rozliczeń będą relatywnie mniej kosztowne niż wyrażone w USD,</u>
          <u xml:id="u-20.22" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">- odchylenia w okresie rocznym, oceniane na plus-minus 3 proc. od kursu centralnego złotego do USD i na podstawie tego założenia został oszacowany średnioroczny kurs na poziomie 3,95012 zł/USD.</u>
          <u xml:id="u-20.23" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Czy ta ostatnia prognoza jest słuszna? Zależeć to będzie przede wszystkim od dwóch spraw, a mianowicie od tego, jak długotrwałe będą odchylenia kursów bieżących od kursu centralnego w kraju oraz od relacji euro do dolara na rynkach zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-20.24" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o saldo bilansu płatniczego, to wstępne szacunki dokonane przez Narodowy Bank Polski i Ministerstwo Finansów wskazują na to, że we wrześniu br. saldo to zmalało w stosunku do wielkości salda w sierpniu i jest to pozytywny element w opisie sytuacji gospodarczej, która także charakteryzuje się tym, że we wrześniu br. produkcja przemysłowa była wyższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Ze wstępnych szacunków wynika, że wzrost produktu krajowego brutto w III kwartale mieści się w przedziale 4,5–5 proc. Dodam jeszcze, że poprawa koniunktury znajduje swoje odzwierciedlenie w lepszej ściągalności podatków.</u>
          <u xml:id="u-20.25" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Powrócę do zadłużenia FUS i sposobu rozwiązania tego problemu. Jest trudny i niebezpieczny dla całości finansów publicznych. Głównym powodem trudnej sytuacji tego funduszu jest niedostateczna ściągalność składek w 1999 r. Z rozliczeń prowadzonych wspólnie z FUS wynika, że do stałych dłużników, jakim są Polskie Koleje Państwowe, podmioty sektora górnictwa węgla kamiennego i sektora hutnictwa, dołączyła grupa podmiotów, prawdopodobnie w ogóle nie płacących składek, które nie zostały zidentyfikowane. Tę hipotezę uprawdopodabnia kilka sytuacji, w których nastąpił gwałtowny wzrost, a następnie spadek wpływów ze składek.</u>
          <u xml:id="u-20.26" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Uporządkowanie tej sytuacji jest niezbędne. Zwiększenie dotacji dla FUS byłoby rozwiązaniem sankcjonującym obecny stan i jednocześnie demobilizującym wysiłek na rzecz uzdrowienia sytuacji i ściągnięcia zaległych składek, do czego FUS jest upoważniony i zobowiązany. Z tego powodu rząd zdecydował się na udzielenie pożyczki, a nie dotacji.</u>
          <u xml:id="u-20.27" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Nawiązując do dokumentów, na które powołał się pan poseł Tomasz Szyszko, chcę powiedzieć, że nie znam takiej instytucji, która nie przedłożyła pierwszego planu finansowego w wyższym wymiarze od przyjętego przez Radę Ministrów. Podobnie postąpił FUS i jego plan finansowy był analizowany i uzgadniany, co w tym przypadku było niezbędne ze względu na olbrzymie kwoty.</u>
          <u xml:id="u-20.28" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Odpowiedzi na pytanie dotyczące wpływu zmiany kursu walutowego na koszt obsługi długu publicznego udzieli pan dyrektor Edward Basiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#EdwardBasiński">Wysokość kosztu obsługi długu publicznego jest podatna przede wszystkim na zmianę stóp procentowych na rynku międzynarodowym. Z naszych analiz wynika, że w 2000 r. wzrost wszystkich stóp procentowych o 1 punkt procentowy - dodam, że zadłużenie zagraniczne Polski jest nominowane w 8 walutach i w grę wchodzi kilka bądź kilkanaście stóp procentowych - spowoduje szacunkowy wzrost kosztów obsługi zadłużenia o około 104 mln USD.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#EdwardBasiński">Wyjaśnienia wymaga jeszcze jedna kwestia. Otóż kwoty wydatków na obsługę długu publicznego są w budżecie podane w złotych, ale zobowiązania wobec naszych wierzycieli zagranicznych regulujemy w takiej walucie, w jakiej oni sobie zażyczyli zawierając umowy z Polską. W związku z tym osłabienie złotego w stosunku do koszyka walut o 1 punkt procentowy spowoduje w 2000 r. szacunkowy wzrost kosztów obsługi długu o około 52 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#EdwardBasiński">Koszty te nie są rozłożone równomiernie i dlatego trudno jest przekładać średnioroczny kurs USD na faktyczne koszty obsługi zobowiązań zagranicznych. Nie chcąc wchodzić w szczegóły, powiem tylko, że są 4 krytyczne momenty, w których spłacamy odsetki od długu zagranicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Nie możemy podać do publicznej wiadomości terminów spłat odsetek, ponieważ nie ma już fixingu i kurs walutowy jest kształtowany, jako kurs wolny. Podanie daty oznacza zaproszenie do spekulacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejWielowieyski">Zostało też zadane pytanie, w jakim stopniu obecny kurs złotego do USD podroży koszt obsługi długu zagranicznego. Dzisiaj kurs ten wynosi 4,18 zł, czyli w stosunku do poprzedniego dnia wzrósł on o 1,5 proc. Jest to wzrost skokowy, który może się już nie powtórzyć, niemniej jednak już od pewnego czasu złoty słabnie w stosunku do dolara amerykańskiego. Jeżeli na koniec roku kurs ukształtuje się na poziomie 4,30 zł, to należałoby skorygować wszystkie obliczenia dotyczące obsługi długu zagranicznego. Obawiam się, że koszt obsługi wzrośnie około 1 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Nasze zobowiązania zagraniczne płacimy w kilku różnych walutach, a zatem wysokość kosztów zależy nie tylko od tego, jak się zmienia relacja złotego do USD, ale także od tego jak się ukształtują relacje złotego do innych walut. Ponieważ na nasze zamówienie banki kupują waluty za granicą, to w grę wchodzi jeszcze kurs na rynkach zewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zawsze musimy mieć na uwadze jeszcze jeden czynnik mający wpływ na wysokość kosztów obsługi długu publicznego. Wzrost stopy procentowej na rynku krajowym o 1 proc. spowoduje, iż w 2000 r. na obsługę tego długu trzeba będzie przeznaczyć dodatkowo około 200 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Uzgodniliśmy z Panem posłem Wiesławem Ciesielskim, że przedstawimy pisemną informację na temat zapadalności poszczególnych form skarbowych papierów wartościowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejWielowieyski">Kiedy moglibyśmy otrzymać tę informację?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Mogę już teraz podać dane dotyczące zapadalności obligacji znajdujących się w obrocie i zadłużenia z tego tytułu. W 1999 r. na wykupienie obligacji należy przeznaczyć 5,5 mld zł, w 2000 r. - 14.364 mln zł, w 2001 r. - 15.944 mln zł, przy czym na ten rok przypadają terminy zapadalności obligacji 2, 3 i 5-letnich oraz obligacji, które są z nimi asymilowane.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Przy okazji wyjaśnię, jakim papierem wartościowym jest obligacja asymilowana. Jeżeli sprzedana zostanie obligacja 5-letnia, to w następnym roku zapadalność tej obligacji jest 4-letnia - takich obligacji nie emitujemy - zaś po dwu latach od emisji jej zapadalność jest 3-letnia, czyli staje się taką samą obligacją, jak wyemitowana wówczas obligacja 3-letnia. Jeśli w obu przypadkach są jednakowe warunki oprocentowania, to można dokonać takiej emisji, której następnym krokiem jest połączenie na rynku wtórnym obrotu papierami wartościowymi obu obligacji w jeden pakiet. Asymilacja ma na celu rozszerzenie zakresu obrotu papierami wartościowymi, które mają te same cechy.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wracam do zapadalności obligacji, które już znajdują się w obrocie rynkowym. W 2002 r. zapadalność obligacji obciąży budżet kwotą 13,7 mld zł. Od tego roku obciążenie z tego tytułu będzie się zmniejszać, w 2003 r. do 9,7 mld zł, w 2004 r.- 9, 4 mld zł, w 2005 r. - 1,2 mld zł, w 2006–2,7 mld zł, w 2007–900 mln zł. Ponieważ na 2009 przypada termin wykupu obligacji 10-letnich, które obecnie cieszą się popytem, budżet poniesie koszt w wysokości 6,9 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Część obligacji ma zmienną stopę procentową, a zatem wszelkie decyzje Rady Polityki Pieniężnej w zakresie stóp procentowych, będą miały wpływ na koszt wykupu tych obligacji.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Przedstawię jeszcze informację o zapadalności bonów skarbowych, czyli papierów wartościowych o krótkim terminie wykupu. Według obliczeń sporządzonych na dzień 30 września br. wykupienie bonów w 1999 r. kosztować będzie w sumie 10,1 mld zł, zaś ze sporządzonej w tym czasie prognozy na 2000 r. wynika kwota 15,5 mld zł. Po sporządzeniu następnej prognozy te wartości mogą się zmienić, ponieważ sprzedaliśmy bony po 30 września i jeszcze sprzedamy przed 1 stycznia 2000 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejWielowieyski">Pytań było tak dużo, że nawet nie jestem w stanie stwierdzić, czy na wszystkie zostały udzielone odpowiedzi. W każdym razie proszę panią minister, abyśmy na piśmie otrzymali wyjaśnienia w sprawie zapadalności obligacji i bonów skarbowych oraz podstawowych czynników wzrostu kosztu obsługi długu publicznego, o których mówił pan dyrektor Edward Basiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#HelenaGóralska">Nie otrzymałam odpowiedzi na moje pytania. Pani minister wyjaśniając pozycję pozostałych przychodów i rozchodów, powtórzyła to samo, czego mogliśmy się dowiedzieć z materiału opracowanego przez Ministerstwo Finansów, a ja nadal nic z tego nie rozumiem, ponieważ, cytuję: „Przepływy finansowe zawarte w pozycji pozostałe przychody i rozchody mają de facto charakter fakultatywny ze względu na niepewność jaka ich dotyczy.” Jednym z tytułów rozchodów jest przedterminowy wykup obligacji restrukturyzacyjnych. Pytam, czy jest podjęta decyzja, że zostanie przeprowadzona taka operacja i że na ten cel przeznacza się 750 mln zł? Czy może muszą zaistnieć jakieś powody, dla których ta decyzja zostanie podjęta? Chciałam także uzyskać wyjaśnienie, gdzie w budżecie na 2000 r. zostały zapisane koszty operacji przewidzianych w pozycji pozostałych przychodów i rozchodów. W skład rozchodów wchodzi m.in. wykup bonów skarbowych, wynikający z uzupełniającej sprzedaży. Będzie sprzedaż uzupełniająca i wykup, a ponieważ to kosztuje, więc proszę mi powiedzieć, gdzie została zapisana odpowiednia kwota? Nie dostałam także odpowiedzi na pytanie dotyczące spłaty zobowiązań jednostek ochrony zdrowia i oświaty, przejętych przez skarb państwa. W tej sprawie Ministerstwo Finansów napisało, że poziom gotówkowych spłat jest wielkością niepewną, bo wpływ na to będzie miała konwersja zobowiązań na obligacje. Jeśli dobrze usłyszałam, pani minister powiedziała, że dotychczas skonwertowano 100 mln zł. Cytuję dalszy fragment tekstu: „W przypadku gdyby operacja ta nie powiodła się, Ministerstwo Finansów będzie zobowiązane do regulacji zobowiązań gotówką i powinno pozyskać kwotę w wysokości 8,0 mld zł.”.Jeżeli zobowiązania są regulowane gotówką, to nazywa się to wydatek budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#HelenaGóralska">Zwróciłam uwagę na nierealność założonej rentowności bonów skarbowych. Cytuję: „Założono, że średnie rentowności sprzedawanych 52-tygodniowych bonów obniżą się w ciągu 2000 r., z 13 proc. w styczniu do 11 proc. w grudniu.”. We wtorkowym wydaniu „Rzeczpospolitej” przeczytałam, że rentowność bonów na poniedziałkowym przetargu ustaliła się na poziomie 14,71 proc. W jaki sposób Ministerstwo Finansów zamierza z rentowności 14,71 proc. z 25 października 1999 r. przejść na rentowność 13 proc. w styczniu 2000 r.?</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#HelenaGóralska">Słuchałam uważnie wyjaśnień w sprawie kursu walutowego. Odnoszę wrażenie, że ministerstwo uważa, że wszystko jest w porządku, pomimo tego, że aktualny kurs złotego do USD wynosi 4,18 zł, a prognozowany na koniec 1999 r. - 3,98 zł. Otóż ja tak nie uważam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejWielowieyski">Zwracam uwagę na to, że w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej operuje się kursem 3, 9749 zł/USD, natomiast w dodatkowym materiale prognozowany kurs wynosi 4,03 zł/USD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejWoźnicki">Mam prośbę do przedstawicieli Ministerstwa Finansów, aby odpowiedzi na pytania były nam dostarczone na piśmie. Dodatkowo chcę zapytać, na czym ma polegać cała „inżynieria” finansowa odnośnie do 24 mld zł, które są budżetowo neutralne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Nie wyjaśniłam poprzednio dlaczego po raz pierwszy zamieściliśmy pozycję dodatkowych przychodów i rozchodów. Zacytuję przepis art. 26 ustawy o finansach publicznych: „Ujęte w budżetach jednostek sektora finansów publicznych dochody stanowią prognozy i wielkości, Wydatki i rozchody stanowią nieprzekraczalny limit.”. Wobec tego, aby można było dokonywać niektórych operacji, czasami polegających tylko na utrzymaniu płynności finansowej budżetu, musimy mieć, jako ich ubezpieczenie, tę pozycję, w której jest przychód z tytułu sprzedaży bonów, a z drugiej strony rozchód z powodu ich wykupu. Z tego tytuły powstają koszty, które zostały włączone do kosztów obsługi długu publicznego.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W pozycji pozostałe przychody i rozchody wymienione są operacje, które mogą, ale nie muszą mieć miejsca. Zostaną one wykonane, jeśli okażą się korzystne dla ogólnego stanu zadłużenia budżetu. Na pytanie pana posła Andrzeja Woźnickiego odpowie pan dyrektor Edward Basiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#EdwardBasiński">Trudno jest powiedzieć, jak będzie wyglądał schemat operacji, ponieważ wszystko będzie zależało od warunków rynkowych. Celem jej przeprowadzenia jest nie tylko utrzymanie neutralności z punktu widzenia przychodów i rozchodów, ale również uzyskanie pewnych oszczędności w kosztach obsługi zadłużenia. Operacja mogłaby polegać np. na zaciągnięciu zobowiązań o stopie niższej od stopy procentowej aktualnie obsługiwanych zobowiązań. Załóżmy, że wynosi ona 7 proc., a my jesteśmy w stanie na rynku zagranicznym pożyczyć pieniądze ze stopą 6 proc., to przy takiej samej cenie zobowiązań, koszt obsługi dla budżetu będzie ujemny. Mówiąc inaczej, budżet państwa uzyska pewne oszczędności. Jest to tylko jedna z możliwych opcji, przy czym celem każdej operacji jest obniżenie kosztów obsługi zadłużenia zagranicznego oraz obniżenie ryzyka związanego z możliwością deprecjacji złotego. Tym razem posłużę się konkretnym przykładem. W grudniu 1999 r. Ministerstwo Finansów zrealizowało przedterminowy wykup obligacji Bradys w kwocie 748 mln USD, co przyniosło oszczędności na poziomie 45 mln USD w obsłudze długu zagranicznego w 1999 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejWoźnicki">Domyślałem się, że chodzi o tego typu operacje. Nie są to jednak operacje neutralne budżetowo, gdyż powodują zmniejszenie obciążenia z tytułu zadłużenia zagranicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#EdwardBasiński">Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jakie oszczędności mogą wchodzić w grę. Poza tym operacja może być neutralna dla kosztów obsługi długu zagranicznego, ale obniży ryzyko z punktu widzenia np. refinansowania. Jest to także istotne dlatego, że jeżeli będziemy w stanie rozrzedzić płatności kapitałowe w danym roku, to nawet przy utrzymaniu tych samych kosztów, będzie to oznaczało, że mniej trzeba pożyczyć, aby zrefinansować zapadające zobowiązania. Zatem operacja polepsza charakterystykę spłaty długu publicznego, natomiast jest ona neutralna dla kosztów obsługi długu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejWoźnicki">Wrócę do swojej puenty. Nie widzę trzeciego wyjścia i albo zastąpimy rząd, albo mu zaufamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejWielowieyski">Pan poseł namawia nas, byśmy podjęli decyzję. Moim zdaniem nie mamy dostatecznie kompletnych przesłanek i dlatego radzę poczekać na obiecane nam dodatkowe informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#HelenaGóralska">Nadal nie otrzymałam odpowiedzi na moje pytanie. Skoro przychody i rozchody mają mieć charakter fakultatywny, a do nich zalicza się m.in. przedterminowy wykup obligacji restrukturyzacyjnych, przy czym uzasadnia się ją obniżeniem całkowitych kosztów obsługi długu, to proszę mi powiedzieć, na czym polega fakultatywność. Czy ta operacja będzie, czy nie będzie przeprowadzona? Kto i kiedy podejmie decyzję o wykupieniu tych obligacji? Nie mogę także doprosić się odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób rentowność, która w poniedziałek wynosiła 14,71 proc., zostanie obniżona do 13 proc., a taki ma być wyjściowy poziom w styczniu 2000 r. Jeżeli państwo dzisiaj nie potraficie odpowiedzieć na to pytanie, to proszę to powiedzieć, i wówczas zgodzę się na pisemną odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#HelenaGóralska">Przedwczoraj prosiłam panią minister o przygotowanie informacji o średniej zapadalności skarbowych papierów wartościowych w latach 1996–2000, po to, abyśmy takimi danymi dysponowali przy omawianiu tych części budżetu. Nie otrzymaliśmy takiej informacji, zaś dzisiaj nie dowiedziałam się od pani minister, czy jest ona przygotowywana, czy w ogóle jej nie dostanę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejWielowieyski">Chciałbym zrozumieć, której pozycji dotyczy pierwsze pytanie pani posłanki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#HelenaGóralska">Gdy pan przewodniczący otworzy na str. 9 dodatkowy materiał traktujący o finansowaniu deficytu, zobaczy pan tabelę, w której piąta pozycja została nazwana „Pozostałe przychody i rozchody”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejWielowieyski">W tej pozycji jest podana kwota 2.450 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#HelenaGóralska">Podane zostało saldo przychodów i rozchodów w kwocie minus 2.450 mln zł, natomiast na str. 10 zostały opisane dwa źródła przychodów zaś na str. 11 są wymienione pozycje rozchodów. Na str. 10 czytamy, że w roku 2000 po raz pierwszy ujęto w zestawieniu tę pozycję i dowiadujemy się także, iż zawarte w niej przepływy finansowe mają de facto charakter fakultatywny ze względu na niepewność, jaka ich dotyczy.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#HelenaGóralska">Aczkolwiek nie bez wątpliwości, to jednak mogę uznać to, co zostało napisane, cytuję: „Podjęcie decyzji o realizacji wymienionych rozchodów, ich wystąpienie lub skala operacji, uzależnione są od czynników niezależnych od Ministerstwa Finansów.”. Natomiast całkowicie zgadzam się, ze stwierdzeniem, że przedterminowy wykup obligacji restrukturyzacyjnych jest uzasadniony, cytuję: „...kwestią całkowitych kosztów obsługi.”, ale wobec tego pytam, dlaczego ta operacja została ujęta w pozostałych rozchodach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PiotrMarczak">Postaram się wyjaśnić te kwestie, bo wydaje mi się, że można to zrobić w prosty sposób. Pani minister wyjaśniła już genezę pozycji „Pozostałe przychody i rozchody”. Dodam jeszcze, że dzięki niej pierwsza część finansowania deficytu staje się bardziej czytelna, a limit rozchodów na tyle elastyczny, że możemy wykonać pewne operacje oraz wzrasta bezpieczeństwo zarządzania długiem publicznym.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PiotrMarczak">Fakultatywność przedterminowego wykupu obligacji restrukturyzacyjnych wynika z tego, że ich termin zapadalności nie przypada na 2000 r. Zatem nie musimy ich wykupić, ale rachunek efektywności potwierdza opłacalność przeprowadzenia operacji wykupu tych obligacji. Podjęcie takiej decyzji zależeć będzie od możliwości sfinansowania tej operacji, tzn. zostanie ona przeprowadzona, jeśli uda nam się sprzedać więcej obligacji, niż wynika to z planu, a to z kolei będzie zależało od sytuacji rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PiotrMarczak">W 2000 r. ta sytuacja będzie diametralnie odmienna od tego, co działo się na rynku papierów wartościowych w tym roku, a zwłaszcza w I półroczu, gdyż pojawi się znaczna pula - w granicach 16–17 mld zł - obligacji skarbowych o stałym oprocentowaniu, której zasadnicza część jest obecnie w portfelu Narodowego Banku Polskiego. Należy założyć, że NBP sprzeda te obligacje bankom, w ramach operacji otwartego rynku, zamiast bonów pieniężnych, którymi do tej pory regulował podaż pieniądza, banki albo będą trzymać obligacje skarbowe w swoich portfelach, albo sprzedadzą je inwestorom zagranicznym. W związku z tym nasycenie rynku obligacjami będzie bardzo duże i stąd wynika fakultatywny zapis o przedterminowym wykupie obligacji restrukturyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PiotrMarczak">Rezerwa na przedterminowy wykup obligacji oszczędnościowych została przewidziana w wysokości odpowiadającej pełnemu zadłużeniu z tego tytułu. Można bowiem założyć teoretycznie, że w Polsce wystąpi poważny kryzys i wszyscy posiadacze tych obligacji przedstawią je emitentowi do wykupu. Jest to mało realne, ale możliwe.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#PiotrMarczak">W przyszłym roku nie wystąpią koszty obsługi obligacji, które sprzedamy po to, aby z pozyskanych środków sfinansować wykup obligacji restrukturyzacyjnych. Ponieważ mamy określony limit wydatków, w którym nie zmieszczą się dodatkowe koszty obsługi pozostaje nam tylko jedna możliwość, a mianowicie będziemy sprzedawać takie obligacje, których pierwszy koszt obsługi nie będzie ponoszony w 2000 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#HelenaGóralska">Oczywiście, popycha się wszystko do przodu, byle najdalej od 2000 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PiotrMarczak">Wyjaśnię, jak będzie realizowana spłata zobowiązań jednostek ochrony zdrowia i światy, przejętych przez skarb państwa. Naszym agentem jest Bank Handlowy, który sporządza bazę informacyjną o wierzycielach. Operacje konwersji zobowiązań na obligacje zostały przeprowadzone we wrześniu i październiku br. W sumie skonwertowane zostały zobowiązania w kwocie 100 mln zł, ale zakładamy, że jeszcze w tym roku ta kwota zwiększy się przynajmniej o 100 mln zł. Są to zobowiązania skarbu państwa wobec drobnych wierzycieli, czyli na około 200 mln zł przypada około 5 tys. wierzycieli. Niektóre pozycje są wręcz humorystyczne, np. wierzytelność KGHM „Polska Miedź” opiewa na kwotę 12,5 zł.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PiotrMarczak">Teoretycznie może się zdarzyć, że wyłączając 200 mln zł, nie powiedzie się operacja konwersji i w grę będzie wchodzić cała ta kwota zobowiązań. Oczywiście wykupimy przejęte długi jednostek służby zdrowia i oświaty, jeśli będziemy mieli na to odpowiednie środki, tzn. jeśli pozyskamy je ze sprzedaży obligacji skarbowych, których koszty obsługi nie będą ponoszone w 2000 r. aczkolwiek mamy na to przewidzianą pewną rezerwę, albo z prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PiotrMarczak">Powodzenie operacji konwersji zobowiązań na obligacje skarbowe będzie zależała od negocjacji z głównymi wierzycielami, czyli z kilkoma bankami, które wykupiły ponad 3/4 wierzytelności. Ze wstępnego rozeznania wynika, że banki są gotowe zgodzić się, ale stawiają warunki. Wystąpiła sprzeczność interesów, gdyż my chcemy skonwertować zobowiązania bezpośrednio na obligacje, których koszt obsługi nie będzie ponoszony w przyszłym roku, natomiast banki są zainteresowane jak najkorzystniejszym dla siebie parytetem zamiany wierzytelności na obligacje. Jeżeli będzie to dla nas za drogie, a jednocześnie sytuacja na rynku umożliwi nam sprzedaż dodatkowej puli obligacji, to wówczas wykupimy dług za gotówkę.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PiotrMarczak">Wcześniej pani posłanka pytała, gdzie w projekcie budżetu została zapisana kwota 8 mld. zł, ponieważ jest to wydatek, wyjaśniam, że jest to rozchód, dlatego że te zobowiązania stanowią dług, czyli są „pod kreską”. Niezależnie od tego, czy następuje zamiana długu na inną formę długu, czy jego spłata, to te operacje są zaliczane do przychodów i rozchodów.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PiotrMarczak">Pani minister tłumaczyła już czego dotyczy pozycja wykupu bonów w związku z ich uzupełniającą sprzedażą. Zamiast np. jednorazowo sprzedać bony 13-tygodniowe, możemy dwa razy sprzedać bony 2-tygodniowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#HelenaGóralska">Zmniejszy się wówczas stabilność płynności finansowej budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PiotrMarczuk">Przypominam sobie, że pan poseł Wiesław Ciesielski pytał, czy ograniczając sprzedaż krótkoterminowych bonów skarbowych nie obawiamy się o utratę płynności. Otóż postępując w ten sposób zwiększamy bezpieczeństwo, w tym sensie, że nie musimy wykupywać bonów co kilka tygodni.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PiotrMarczuk">Jeśli chodzi o wyższą obecnie rentowność od zakładanej na styczeń 2000 r., to teoretycznie może to nie podrożyć kosztów obsługi zadłużenia krajowego, dlatego że w przyszłym roku udział sprzedaży bonów krótkoterminowych będzie bardzo mały. W pierwszych trzech kwartałach udział bonów 13-tygodniowych będzie na tak małym poziomie, aby można było: utrzymać ciągłość ich sprzedaży, zapewnić pulę tych papierów dla podmiotów pozabankowych, gdyż głównie one nabywają bony krótkoterminowe, wyznaczyć rentowność dla obligacji czteroletniej indeksowanej.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PiotrMarczuk">Zasadne jest pytanie, co się stanie, jeśli nie będzie popytu na bony długoterminowe. Mamy dwie możliwości: albo zostaną przekroczone koszty obsługi długu krajowego, albo jeśli Sejm uchwali art. 44, to będzie można przenieść środki z części dotyczącej obsługi długu zagranicznego, ze wszystkimi tego konsekwencjami, albo wystąpią trudności w finansowaniu pożyczkowych potrzeb budżetu państwa w I półroczu 2000 r. Później wystąpi większa elastyczność, gdyż koszty obsługi sprzedawanych skarbowych papierów wartościowych, będą pokrywane w następnych okresach.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PiotrMarczuk">Pani posłanka pytała także, gdzie jest zapisana pożyczka dla ZUS. Proszę zajrzeć do załącznika nr. 4 do projektu ustawy budżetowej. W pozycji nr. 3 „Pożyczki udzielone i przewidywane wykonanie w 1999 r.” jest kwota minus 4.900 mln zł, w tym 4 mld zł dla ZUS, niecałe 850 mln zł dla kas chorych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejWielowieyski">Czy ktoś jeszcze chciałby zadać uzupełniające pytania? nikt się nie zgłasza. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>