text_structure.xml
88.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JózefRepel">Art. 1 ust. 1 regulaminu w proponowanym przeze mnie brzmieniu wyglądałby następująco: „Komisja Etyki Poselskiej (zwana dalej Komisją) składa się z przewodniczącego i zastępcy przewodniczącego (prezydium Komisji) oraz pozostałych członków”. Użyłem tu sformułowania „prezydium Komisji”, lecz po uzgodnieniach przeprowadzonych tuż przed posiedzeniem Komisji z przedstawicielem Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu uznałem, iż sformułowanie to należy pominąć ze względu na fakt, że cała Komisja składa się z czterech zaledwie członków. Nie byłem w pełni przekonany do konieczności tego kroku, ponieważ w wypadku Komisji ds. Służb Specjalnych funkcjonuje właśnie prezydium Komisji, ale nie sądzę, by była to sprawa, o którą należy toczyć boje, tym bardziej że w art. 2 przekazałem kompetencje prezydium przewodniczącemu Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JózefRepel">Art. 1 ust. 2 brzmi: „Przewodniczącego Komisji oraz jego zastępcę na trzymiesięczną kadencję wybiera Komisja”.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JózefRepel">Ust. 3. natomiast przewiduje: „Powierzenie funkcji przewodniczącego oraz jego zastępcy, na pierwszym posiedzeniu po wyborze składu Komisji, następuje w drodze konsensu. W razie zgłoszenia sprzeciwu Komisja dokonuje wyboru przewodniczącego i jego zastępcy w głosowaniu jawnym”. Zacytowany tekst odbiega nieco od tego, jaki zamieszczony został w pisemnej wersji propozycji, a zmiany wniosłem po uzgodnieniach przeprowadzonych z przedstawicielem Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JózefRepel">Ust. 4 poświęcony jest zasadom rotacji na stanowisku przewodniczącego Komisji oraz jego zastępcy. Przy opracowywaniu zapisu natknąłem się na pewne trudności, w związku z czym zamierzałem oprzeć się na istniejącej już w tym względzie praktyce, tym bardziej że na podobnych zasadach oparto działanie Komisji ds. Służb Specjalnych. Okazało się jednak, że Komisja ta nie spisała zasad rotacji na wspomnianych stanowiskach i że kierować się będzie zasadami konsensu i porozumienia.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JózefRepel">Szukałem zatem wzorów poza granicami naszego kraju i w końcu podjąłem decyzję oparcia się na rozwiązaniu stosowanym przy wyborze prezydenta Konfederacji Szwajcarskiej.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#JózefRepel">Siedmioosobowa Rada Związkowa typuje ze swego grona kolejnych członków, którzy piastują następnie przez rok funkcję prezydenta. Sięgnąłem więc do konstytucji Szwajcarii z roku 1894, gdzie znalazłem następujące normy: „Prezydent po upływie terminu swej kadencji nie może być wybrany na następny rok na prezydenta ani na wiceprezydenta. Ten sam deputowany nie może zajmować stanowiska wiceprezydenta w ciągu 2 lat bezpośrednio po sobie następujących”. Jak widzimy, występują tu normy sformułowane na zasadzie negacji, ale normy wprowadzające określony automatyzm w sprawowaniu funkcji. Dokonałem pewnej symulacji, której skutek znajduje odzwierciedlenie w projekcie.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#JózefRepel">Proponuję zapis następujący: „... przewodniczący, po upływie terminu swojej kadencji nie może być wybrany powtórnie na to stanowisko w ciągu dwóch kadencji bezpośrednio po sobie następujących, na stanowisko zaś zastępcy przewodniczącego w ciągu najbliższej kadencji; zastępca przewodniczącego, po upływie terminu swojej kadencji, nie może być wybrany powtórnie na to stanowisko w ciągu dwóch kadencji bezpośrednio po sobie następujących, na stanowisko przewodniczącego zaś w ciągu najbliższej kadencji”.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#JózefRepel">Mamy tu do czynienia ze wspomnianym automatyzmem, który zacznie działać dopiero od kadencji trzeciej. W tej chwili bowiem mamy stan początkowy, w którym przewodniczącym Komisji jest poseł Olga Krzyżanowska, wiceprzewodniczącym poseł Kazimierz Działocha. Po upływie kadencji państwa nastąpi wymiana ekipy, przy czym wiadomo, że poseł Bogdan Pęk oraz poseł Grzegorz Schreiber pełnić będą funkcję przewodniczącego komisji oraz jego zastępcy, z tym że nie wiadomo jeszcze, komu powierzone zostanie stanowisko przewodniczącego, a komu zastępcy. Tu właśnie przydatna może okazać się treść ust. 3 w zdaniu drugim: „W razie zgłoszenia sprzeciwu Komisja dokonuje wyboru przewodniczącego i jego zastępcy w głosowaniu jawnym”.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#JózefRepel">Przyjęcie zasady, w myśl której przewodniczący nie może sprawować tej funkcji powtórnie w ciągu dwóch kadencji bezpośrednio po sobie następujących, powoduje wprowadzenie automatycznego mechanizmu wymiany osób przewodniczących komisji. W ten sposób każdy z członków komisji pełnić będzie funkcję przewodniczącego, następnie zaś członka komisji, po czym zastępcy przewodniczącego i znowu przewodniczącego itd. Rozwiązanie takie wydaje mi się rozsądne i spełniające regulaminowe wymogi, chociaż przyznam, że rozważałem również rozwiązanie, zgodnie z którym zastępca przewodniczącego zostawałby automatycznie po upływie kadencji przewodniczącym komisji. W takiej jednak sytuacji pozostali kandydaci do funkcji przewodniczącego musieliby czekać aż 6 miesięcy na objęcie stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzDziałocha">Autor projektu regulaminu oparł się na wzorze, który trudno by było zakwestionować, chociaż, naturalnie, rozwiązania typowe dla Konfederacji Szwajcarskiej opracowane zostały dla innych celów, bo dla wyboru na roczną kadencję prezydenta Konfederacji, czyli głowy państwa, wyłanianej ze składu Rady Związkowej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzDziałocha">Doceniam zalety proponowanego rozwiązania, niemniej jednak widzę jego drugą stronę. Rzecz dotyczy prakseologii. Otóż jestem zdania, że skuteczniejszy w praktyce byłby zapis, w myśl którego po zakończeniu kadencji przewodniczącego komisji funkcję tę obejmowałby dotychczasowy zastępca, a to z tego względu, że przez cały czas współdziałał on z przewodniczącym, w związku z czym lepiej, niż pozostali członkowie komisji, zaznajomiony jest z wszelkimi sprawami. Zasada dobrej roboty wymagałaby zatem, aby to właśnie on kontynuował prace komisji, zachowując ciągłość podjętych działań.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KazimierzDziałocha">Propozycja autora projektu sprowadza się natomiast do swoistej rewolucji po zakończeniu każdej kadencji przewodniczącego komisji, gdyż odchodzi wówczas całe - nieważne, że tylko dwuosobowe - kierownictwo komisji i funkcje obejmuje kierownictwo zupełnie nowe. Sądzę, że z punktu widzenia praktyki działania nie jest to rozwiązanie najfortunniejsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Zastanawiam się, czy nie można by spojrzeć na to od innej strony. Jesteśmy przecież tak niewielką liczbowo Komisją, że mam nadzieję, iż wszyscy w jednakowym stopniu zorientowani jesteśmy we wszelkich prowadzonych przez Komisję sprawach. Mechanizm rotacji założony zaś został w tym celu, by przewodniczenie komisji nie miało charakteru politycznego. Nie sądzę jednak, że obejmowanie funkcji przewodniczącego przez dotychczasowego wiceprzewodniczącego stworzy zagrożenie, którego chcielibyśmy za wszelką cenę uniknąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JózefRepel">Zgoda, nie powstałoby wówczas zapewne wspomniane zagrożenie, ale zachodziłaby konieczność podejmowania za każdym razem decyzji dotyczącej osoby mającej przewodniczyć komisji. Projekt natomiast zawiera automatyczny mechanizm rotacji, pozwalający uniknąć konieczności dokonywania wyboru.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Myślę, że pan Repel ma rację. Jak wspomniałam, w tak małym gronie proponowane rozwiązanie może znakomicie zdać egzamin, tym bardziej że uwalnia nas od konieczności każdorazowego przegłosowywania kandydatur, gdyż co trzy miesiące następuje automatyczna zmiana.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzDziałocha">Nie mam w zasadzie nic przeciwko takiemu rozwiązaniu, zwłaszcza że zgodne jest z wymogami regulaminu Sejmu, ale czuję się zobowiązany do wykazania jego niedoskonałości pod względem praktycznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#OlgaKrzyżanowska">A może nie zamieszczajmy w regulaminie zapisu na temat wiceprzewodniczącego i załóżmy, że wiceprzewodniczący może nadal pełnić swe obowiązki. W regulaminie zaś napiszemy jedynie o zmianie co trzy miesiące osoby na stanowisku przewodniczącego Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JózefRepel">Myślę, że to nie najlepsza propozycja, gdyż mamy obowiązek dostosować się do konieczności ustalenia, w myśl którego przewodniczący oraz jego zastępca pełnią swą funkcję w czasie trzymiesięcznej kadencji, a obejmują te funkcje kolejno wszyscy członkowie komisji. Regulamin Sejmu mówi o tym jednoznacznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#OlgaKrzyżanowska">To zmienia zupełnie sytuację. Sądzę, że powinniśmy zatem zaakceptować sugestię autora projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzDziałocha">Jak już mówiłem, nie mam nic przeciwko samej idei rotacji i automatyzmowi, niemniej automatyzm ów powoduje zerwanie ciągłości pracy komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę, że komisja liczy tylko cztery osoby, to możemy założyć, iż wszyscy jesteśmy tak samo zorientowani w podjętych przez komisję pracach, a w związku z tym osoby, którym przyjdzie przewodniczyć pracom w kolejnych kadencjach, nie powinny odczuwać żadnych trudności. Proponuję, byśmy przyjęli propozycję autora projektu, bo wiadomo, że w naszym wypadku nie występuje sytuacja znana z innych, wieloosobowych, komisji, w których pracuje prezydium, a następnie podaje swe propozycje członkom komisji. W naszym wypadku albo praca odbywa się w gronie 4-osobowym, albo też w ogóle nie możemy pracować.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzDziałocha">Moje wątpliwości nie zostały wprawdzie rozwiane, ale wyrażam zgodę na proponowane rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Jeszcze jedną kwestię powinniśmy chyba rozwiązać. Otóż nie jest w projekcie expressis verbis powiedziane, że przewodniczący po upływie swej kadencji nie powinien piastować również funkcji wiceprzewodniczącego, ale sądzę, że tak właśnie powinniśmy ustalić.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JózefRepel">Proszę uważnie przyjrzeć się w art. 1 ust. 4 następującej treści: „... przewodniczący, po upływie terminu swojej kadencji, nie może być wybrany powtórnie na to stanowisko w ciągu dwóch kadencji bezpośrednio po sobie następujących, na stanowisko zaś zastępcy przewodniczącego w ciągu najbliższej kadencji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Istotnie, jest to powiedziane jasno. Ponieważ poseł Działocha przystał ostatecznie na propozycję autora projektu, możemy uznać, że Komisja zaakceptowała tę propozycję, wynikającą zresztą z konieczności zachowania ustaleń przewidzianych w regulaminie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przechodzimy do kolejnych artykułów.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JózefRepel">Art. 2 dotyczy funkcji przewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzDziałocha">Przepraszam, ale chciałbym jeszcze zadać pytanie odnoszące się do art. 1 ust. 4. Ostatnie zdanie ma treść następującą: „W razie braku konsensu co do obsady poszczególnych funkcji w prezydium komisji...”. Skoro mamy do czynienia z automatyczną rotacją, nie widzę uzasadnienia dla powoływania się na konsens.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JózefRepel">Istotnie, reguły rotacji są niezawodne, lecz zaczynają działać dopiero w momencie, gdy rozpoczyna się trzecia kadencja. Przy drugiej bowiem kadencji może wyłonić się kwestia, kto obejmie stanowisko przewodniczącego komisji, a komu powierzone zostanie stanowisko zastępcy przewodniczącego. Na wypadek braku porozumienia w tej kwestii uznałem za stosowne zamieścić ten zapis.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JózefRepel">Wiadomo już dziś, że kierownictwo komisji w II kadencji obejmie poseł Schreiber oraz poseł Pęk, ale nie wiadomo, który z panów zostanie przewodniczącym, a który wiceprzewodniczącym; trzeba będzie dokonać więc wyboru. W razie braku zgodności znajdzie zastosowanie cytowany zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzDziałocha">Czy nie należałoby więc zaznaczyć od razu, że zapis ten odnosi się do tej właśnie konkretnej kadencji?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JózefRepel">Nie sądzę, by było to konieczne. Szwajcarzy od ponad stu lat postępują zgodnie z takim zapisem i nie słychać, aby mieli z wykorzystywaniem go w praktyce jakieś trudności.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JózefRepel">Jak wspomniałem, art. 2 odnosi się do funkcji przewodniczącego i brzmi jak następuje:</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JózefRepel">„1. Pracami komisji kieruje przewodniczący, a w razie jego nieobecności zastępca przewodniczącego komisji.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JózefRepel">2. Przewodniczący komisji przedstawia plan pracy, który uchwala komisja.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#JózefRepel">3. Przewodniczący komisji ustala terminy i proponuje porządek dzienny posiedzeń komisji, czuwa nad przygotowaniem posiedzeń i dostarczeniem członkom komisji materiałów do obrad oraz wykonuje inne czynności związane z pracą komisji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Jest to dość oczywisty zapis i chyba nikt nie ma wobec niego żadnych zastrzeżeń. Jeżeli zaś chodzi o art. 3, to odnoszę wrażenie, że nastąpiło zasadnicze nieporozumienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JózefRepel">Domyślam się, o co pani poseł chodzi, gdyż, naturalnie, mamy tu do czynienia z ewidentną pomyłką. W ust. 1 pkt c chodzi o rejestr korzyści, a nie jak wydrukowano: rejestr komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#OlgaKrzyżanowska">To rzeczywiście ewidentna pomyłka, ale chodzi jeszcze o coś. Otóż w pkt. b czytamy co następuje: „rozpatrywanie spraw wynikających z majątkowych oświadczeń poselskich”. Ponieważ wyjaśniliśmy już sobie, że nie oświadczenia stanowić będą istotę naszej pracy, proponuję naniesienie poprawki, z której wynikać będzie, że chodzi o rejestr korzyści majątkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JózefRepel">Sądzę więc, że pkt b mógłby mieć treść następującą: „rozpatrywanie spraw wynikających z oświadczeń składanych do rejestru korzyści majątkowych”.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JózefRepel">W ten sposób treść art. 3 wyglądałaby jak następuje:</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#JózefRepel">„1. Do zadań komisji należy w szczególności:</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#JózefRepel">a) opracowanie projektu „Zasad Etyki Poselskiej” oraz przedstawienie go do zatwierdzenia przez Sejm, a także upowszechnianie powyższych Zasad wśród posłów,</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#JózefRepel">b) rozpatrywanie spraw wynikających z oświadczeń składanych do rejestru korzyści majątkowych,</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#JózefRepel">c) rozpatrywanie spraw wynikających ze składanych przez posłów informacji do rejestru korzyści,</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#JózefRepel">d) rozpatrywanie spraw posłów, którzy zachowują się w sposób nie odpowiadający godności posła.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#JózefRepel">2. Sprawy, które należą do jej właściwości, komisja rozpatruje z własnej inicjatywy”.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#JózefRepel">Są to cztery podstawowe zadania Komisji Etyki Poselskiej. Jeżeli jednak chodzi o oświadczenia majątkowe, mam wątpliwości, czy nie staną się one przedmiotem pracy Komisji, ponieważ wciąż nie ma jasności, czy rzeczywiście jest to sprawa pozostająca w kompetencjach Komisji Regulaminowej. Wystarczy przeczytać w regulaminie Sejmu informacje dotyczące zakresu działania poszczególnych komisji. Przy Komisji Etyki Poselskiej czytamy między innymi: „rozpatrywanie majątkowych oświadczeń poselskich”, przy czym warto zauważyć, że zadanie takie nie figuruje wśród spraw przewidzianych do rozpatrywania przez Komisję Regulaminową.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#JózefRepel">Jestem przekonany, że jeśli chodzi o niewykonywanie zadań przez posłów - w tym wypadku o konkretne zadanie złożenia oświadczenia majątkowego - to istotnie właściwa pod względem kompetencji jest Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#JózefRepel">W innych jednak sprawach, a zwłaszcza gdy chodzić będzie o analizę tych oświadczeń, to właściwa kompetencyjnie będzie zapewne Komisja Etyki Poselskiej. W ustawie o warunkach wykonywania mandatów poselskich czytamy, że komisje sejmowe - nie wymienione, niestety, z nazwy - zajmować się będą analizą oświadczeń majątkowych. Wahałbym się przed uznaniem za właściwą w tym zakresie Komisji Regulaminowej. Myślę, że Komisja ta ma formalnie sprawdzać, czy posłowie złożyli oświadczenia majątkowe, natomiast analiza tych oświadczeń to chyba sprawa Komisji Etyki Poselskiej. Brakuje mi jednak jasności w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#OlgaKrzyżanowska">My sami nie mamy jasności w tej kwestii. Sądzę jednak, iż możemy uznać, że niezłożenie oświadczenia, czy też złożenie oświadczenia nieprawdziwego to nie tyle kwestia złamania etyki, co złamania prawa. Ustawa mówi, że poseł, podobnie jak urzędnik państwowy, ma obowiązek złożyć oświadczenie majątkowe, jeżeli więc nie złoży oświadczenia, jest to równoznaczne ze złamaniem prawa, choć naturalnie, również zasad etyki. Nie twierdzę, że jest to od razu sprawa dla prokuratora, ale niewątpliwie dla Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, która udzieli nagany czy upomnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JózefRepel">W wymienionych przez panią poseł wypadkach zachodzi ewidentne naruszenie obowiązków, pociągające za sobą odpowiedzialność regulaminową przed Komisją Regulaminową i Spraw Poselskich.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JózefRepel">Kto jednak ma stwierdzić, że poseł ewentualnie złożył oświadczenie nieprawdziwe bądź niepełne? Wiadomo, że jeśli ktoś podaje nieprawdę, to mamy do czynienia z naruszeniem prawa. Kto jednak ma naruszenie tego typu stwierdzić i wystąpić ewentualnie o pociągnięcie posła do odpowiedzialności?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Moim zdaniem, jest to ewidentna kompetencja marszałka.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KazimierzDziałocha">Jestem tego samego zdania, tym bardziej że istnieje tylko jeden przypadek, w którym wolno ujawnić treść oświadczenia majątkowego posła, przypadek przewidziany w ustawie o wykonywaniu mandatu, który może sprawić, że Komisja Etyki Poselskiej będzie musiała się daną sprawą zająć. We wspomnianym dokumencie czytamy: „W szczególnie uzasadnionych przypadkach Prezydium Sejmu lub Prezydium Senatu, po zasięgnięciu opinii Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich lub Komisji Regulaminowej i Spraw Senatorskich, może podjąć uchwałę o ujawnieniu oświadczenia”.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#KazimierzDziałocha">Jak więc widzimy, ujawnienie oświadczenia majątkowego może nastąpić jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach. Dopiero gdy treść oświadczenia zostanie ujawniona, okazać się może, że czyjeś postępowanie było nieetyczne, a wówczas marszałek może daną sprawę skierować do Komisji Etyki Poselskiej. Stać się tak może jednak dopiero po wykluczeniu odpowiedzialności karnej - o czym mowa w art. 35 ustawy w ust. 1, odnoszącym się do złożenia nieprawdziwych informacji.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#KazimierzDziałocha">Musimy też pamiętać, że niezłożenie oświadczenia o stanie majątkowym powoduje odpowiedzialność regulaminową oraz utratę prawa do uposażenia. W tych dwóch sytuacjach sprawy nie dotyczą Komisji, którą reprezentujemy.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#KazimierzDziałocha">Do naszej zatem kompetencji pozostają jedynie sprawy, które można by uznać za margines, a które dzisiaj nie dadzą się jeszcze bliżej określić. Pozostańmy więc przy sformułowaniu, że Komisja Etyki Poselskiej zajmować się będzie sprawami wynikającymi z funkcjonowania oświadczeń majątkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JózefRepel">Proszę wszakże zwrócić uwagę na fakt, że w art. 35 ust. 1 czytamy: „Analizy danych zawartych w oświadczeniach dokonują komisje powołane odpowiednio przez Sejm i Senat w trybie określonym w regulaminach Sejmu i Senatu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#KazimierzDziałocha">Ale w cytowanym zapisie nie ma mowy o ujawnianiu oświadczeń majątkowych i wcale nie musimy odbierać tej informacji jako sygnału dla naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JózefRepel">Niemniej jednak taka była w poprzedniej kadencji idea utworzenia Komisji ds. Oświadczeń Majątkowych, która opracowała szczegółowe zasady postępowania przy analizie owych oświadczeń.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JózefRepel">Szanując dorobek tej Komisji, włączyłem wspomniane zasady do art. 6 projektu regulaminu. Z zakresu właściwości Komisji Etyki Poselskiej wyraźnie zresztą wynika, że do kompetencji Komisji należą również sprawy wynikające z majątkowych oświadczeń poselskich, a zatem nie jestem pewien, czy postąpiliśmy słusznie, dokonując zmiany w zapisie art. 3 pkt b, który pierwotnie miał brzmienie: „rozpatrywanie spraw wynikających z majątkowych oświadczeń poselskich”, a po naniesieniu poprawki brzmi następująco: „rozpatrywanie spraw wynikających z oświadczeń składanych do rejestru korzyści majątkowych”. To chyba nieporozumienie, tym bardziej że pkt c nadal ma brzmienie: „rozpatrywanie spraw wynikających ze składanych przez posłów informacji do rejestru korzyści”.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Sądzę, że powinniśmy pamiętać o tym, że istotą powołania Komisji Etyki Poselskiej była próba stworzenia pewnego rodzaju kodeksu. Ponieważ tymczasem pojawiły się rejestry korzyści i właśnie nas tym obarczono, musimy podjąć się tego zadania. Proponuję więc, byśmy na razie nie brali więcej na siebie - mówiąc „więcej”, mam na myśli przede wszystkim kwestię oświadczeń majątkowych, tym bardziej że nie zostało in extenso powiedziane, że musimy się tym zająć, w przeciwieństwie do rejestru korzyści, którym rzeczywiście zająć się musimy, ponieważ tak zostało stwierdzone w regulaminie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Być może proponuję pewnego rodzaju unik, ale w kwestii oświadczeń majątkowych oparłabym się na stwierdzeniu, że sprawy te należą do kompetencji marszałka i jeśli uzna on, iż dane oświadczenie należy ujawnić, to włączymy się wówczas. Uważam, że nie powinniśmy jednak zajmować się takimi sprawami „z urzędu”, zwłaszcza że nie naszą jest rzeczą odtajnianie oświadczeń. W takiej zaś sytuacji trudno wpisywać do regulaminu Komisji analizę tych oświadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#KazimierzDziałocha">Sądzę, że sytuacja wymaga od nas przeredagowania kolejności zadań Komisji, wymienionych w art. 3 ust. 1. Proponuję zatem następujące brzmienie:</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#KazimierzDziałocha">Ust. 1: „Do zadań Komisji należy w szczególności:</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#KazimierzDziałocha">a) opracowanie projektu „Zasad Etyki Poselskiej” oraz przedstawienie go do zatwierdzenia przez Sejm, a także upowszechnianie powyższych „Zasad” wśród posłów,</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#KazimierzDziałocha">b) rozpatrywanie spraw posłów, którzy zachowują się w sposób nieodpowiadający godności posła,</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#KazimierzDziałocha">c) rozpatrywanie spraw wynikających ze składanych przez posłów informacji do rejestru korzyści,</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#KazimierzDziałocha">d) rozpatrywanie spraw wynikających z majątkowych oświadczeń poselskich”.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#KazimierzDziałocha">Z drugiej jednak strony zastanawiam się, czy ujęte powyżej w pkt. b rozpatrywanie spraw posłów zachowujących się w sposób nie odpowiadający godności posła jest w ogóle potrzebne w tym artykule. Chodzi przecież o kwestię, która zawarta będzie w opracowanych przez nas „Zasadach Etyki Poselskiej”, a zatem nie ma chyba uzasadnienia dla zamieszczania jej w regulaminie.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Myślę, że należy to pozostawić we wskazanym miejscu, bo przecież art. 3 poświęcony jest zadaniom Komisji, a rozpatrywanie wymienionych spraw niewątpliwie należy do zadań Komisji Etyki Poselskiej. Nie mamy jeszcze kodeksu, w którym sprawy tego typu zostaną wyszczególnione, a więc tym bardziej należy je wymienić w regulaminie jako jedno z zadań Komisji.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Jestem zdania, że powinniśmy w związku z tym przyjąć jeszcze inną kolejność zadań wymienionych w ust. 1. Proponuję, aby zadania te usystematyzować w kolejności następującej:</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#OlgaKrzyżanowska">a) rozpatrywanie spraw posłów, którzy zachowują się w sposób nie odpowiadający godności posła,</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#OlgaKrzyżanowska">b) opracowania projektu „Zasad Etyki Poselskiej” oraz przedstawienie go do zatwierdzenia przez Sejm, a także upowszechnianie powyższych „Zasad” wśród posłów,</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#OlgaKrzyżanowska">c) rozpatrywanie spraw wynikających ze składanych przez posłów informacji do rejestru korzyści,</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#OlgaKrzyżanowska">d) rozpatrywanie spraw wynikających z majątkowych oświadczeń posłów”, z tym że w tym ostatnim punkcie dopisałabym słowa: „w razie skierowania ich przez marszałka”.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Zaznaczylibyśmy w ten sposób, że nie są to zadania podejmowane z własnej inicjatywy Komisji i że nie my odpowiadamy za to na bieżąco. Pkt d zyskałby w takim razie treść następującą: „rozpatrywanie spraw wynikających z majątkowych oświadczeń posłów, w razie skierowania przez marszałka Sejmu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#KazimierzDziałocha">Można by też dodać jeszcze słowa: „w związku z art. 35 ust. 2 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora”.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#SekretarzKomisjiEtykiPoselskiej">Przypuszczam, że nie jest zasadne dopisywanie słów: „w razie kierowania ich przez marszałka”, ponieważ w grę wchodzi wewnętrzny regulamin komisji, obowiązujący jedynie członków Komisji Etyki Poselskiej, lecz nie obowiązuje on pozostałych posłów, ani też marszałka.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#KazimierzDziałocha">Jestem zdania, że jeśli powołamy się również na ustawę, co zresztą zaproponowałem, to wszystko będzie w porządku, gdyż właśnie ta ustawa wyznacza marszałkowi wyraźnie zadanie, na które się powołujemy. Oczywiście, ustawa mówi jedynie o ujawnieniu oświadczeń w odniesieniu do zadań marszałka, ale przecież takie ujawnienie pociąga za sobą dalsze konsekwencje.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dlatego też proponuję pozostawienie tego uzupełnienia w pkt. d, tym bardziej że jest to kwestia już teraz budząca zaciekawienie i spore emocje. Powinniśmy zatem jednoznacznie stwierdzić, jakimi sprawami nakazuje nam się zajmować regulamin komisji, a w wypadku oświadczeń zaznaczyć, że włączamy się w sprawy tego typu po skierowaniu ich do nas przez marszałka; nie podejmujemy ich natomiast z własnej inicjatywy. Unikniemy w ten sposób ewentualnych dociskań, dlaczego nie zajęliśmy się sprawą jakiegoś posła, pod adresem którego ktoś zgłosił zastrzeżenia - zaznaczam, że cały czas chodzi mi o kwestię oświadczeń majątkowych. Możemy wówczas spokojnie odpowiedzieć, że nie zajmujemy się daną sprawą, ponieważ nie skierował jej do nas marszałek, do którego wyłącznej kompetencji należy ujawnienie oświadczeń.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Zdaję sobie naturalnie sprawę, że jest to pewien unik, niemniej jestem zdania, że w początkowej fazie naszej działalności powinniśmy raczej zawężać zakres obowiązujących nas spraw, gdyż w wypadku przeciwnym może się okazać, że podjęliśmy się wielu zadań przekraczających nasze możliwości, a wtedy żadnego z tych zadań nie wykonamy należycie. Czy jest zgoda na tę moją propozycję?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#KazimierzDziałocha">Wyrażam zgodę. Ja również jestem zdania, że taka ostrożność jest niezbędna, tym bardziej że przy pomocy regulaminu nie jesteśmy w stanie rozstrzygać spraw, które wciąż pozostają dla nas wątpliwe.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#KazimierzDziałocha">Proponuję, by treść pkt. d była następująca: „rozpatrywanie, na wniosek marszałka Sejmu, spraw wynikających z majątkowych oświadczeń poselskich”.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JózefRepel">Sformułowanie „na wniosek” jest za daleko idące. Sądzę, że wersja, w której mówiliśmy o rozpatrywaniu tych spraw w razie skierowania ich przez marszałka, jest odpowiedniejsza. Zastanawiałem się nad zastosowaniem proponowanego przez pana posła sformułowania, lecz doszedłem do wniosku, że nie jest ono dobre, ponieważ zaznaczamy w regulaminie, że Komisja podejmuje sprawy z własnej inicjatywy. W tym natomiast kontekście zamieszczenie zapisu, że odbywa się to na wniosek marszałka, brzmiałoby zgoła niestosownie.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Pozostańmy zatem przy ustalonym już brzmieniu. Dla uniknięcia nieporozumień przypomnę treść pkt. d): „rozpatrywanie spraw wynikających z majątkowych oświadczeń posłów, w razie skierowania ich do komisji przez marszałka Sejmu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JózefRepel">Ust. 2 tego artykułu przeniosłem tu z regulaminu Sejmu i ma on brzmienie: „Sprawy, które należą do jej właściwości, komisja rozpatruje z własnej inicjatywy”. Odbieram ten zapis w ten sposób, że komisja ma prawo decyzji, czy daną sprawę przyjmie, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#JózefRepel">Są skargi różnych posłów i Komisja powinna się do nich jakoś ustosunkować. Nie bardzo jednak wiadomo, czy w regulaminie należy wskazać tych potencjalnych wnioskodawców, czy też raczej posłużyć się ogólnym przepisem, który mówi o tym, że komisja podejmuje sprawy wynikające z działania Sejmu, Prezydium Sejmu, marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#JózefRepel">Gdybyśmy podjęli decyzję o umieszczeniu w regulaminie zapisu, że komisja podejmuje sprawy wskazane przez wnioskodawców, byłoby to sprzeczne z założeniem, że czyni to z własnej inicjatywy. Trudno znaleźć rozwiązanie, które nie budziłoby żadnych wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KazimierzDziałocha">Może wyjściem byłoby zapisanie, iż Komisja podejmuje sprawy z własnej inicjatywy, biorąc pod uwagę informacje napływające z różnych źródeł. Możemy w regulaminie wymienić nawet te źródła.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Wymienić wszystkie źródła byłoby zapewne ciężko, dlatego też podajmy tylko źródła przykładowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#KazimierzDziałocha">Zgadzam się z tą sugestią i proponuję, by stosowny fragment ust. 2 miał brzmienie: „... komisja rozpatruje z własnej inicjatywy, biorąc pod uwagę w szczególności wnioski skierowane przez Prezydium Sejmu, komisje sejmowe...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Jak wszyscy wiemy, sformułowanie takie nie załatwia w pełni sprawy, niemniej jakoś ukierunkowuje zakres naszej działalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KazimierzDziałocha">Sądzę, że w przytoczonym przez panią poseł zapisie nie powinniśmy poprzestawać na wymienionych przykładach, lecz dodać również skargi i informacje. Może nawet powinniśmy zastąpić „skargami i informacjami” słowo „wnioski” - z przyczyn podanych już wcześniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JózefRepel">Proponuję, by nie wyszczególniać nawet przykładowych źródeł, pozostawiając je do rozstrzygnięcia praktyce, jaka bez wątpienia się narodzi. Myślę, że zapis w regulaminie powinien ograniczać się na razie do stwierdzenia, że komisja z własnej inicjatywy rozpatruje sprawy, które należą do jej właściwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Przychylam się do opinii pana posła Działochy, który proponuje zasygnalizowanie źródeł. Spróbujmy więc nadać temu ustępowi brzmienie: „Sprawy należące do jej właściwości komisja rozpatruje z własnej inicjatywy, biorąc pod uwagę w szczególności stanowisko Prezydium Sejmu, marszałka Sejmu, sygnały opinii publicznej”. Może zresztą nie dosłownie tak, ale w ten sposób, by ogólnikowo zaznaczyć źródła informacji, którymi będziemy się posługiwać. Wiadomo przy tym, że będziemy musieli zareagować np. na artykuły prasowe dotyczące danego posła - niekoniecznie nawet w celu zganienia tego posła, lecz i po to, by stanąć w jego obronie, bo i takie jest zadanie komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JózefRepel">Proponuję nie wyszczególniać ani marszałka, ani prezydium, lecz napisać ogólnie „organy Sejmu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Treść ust. 2 brzmiałaby: „Sprawy, które należą do jej właściwości, komisja rozpatruje z własnej inicjatywy, biorąc pod uwagę w szczególności stanowisko organów Sejmu, posłów oraz opinii publicznej”. Zapis byłby w ten sposób bardzo szeroki i siłą rzeczy ogólnikowy, lecz odzwierciedlający istotę rzeczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#KazimierzDziałocha">Popieram takie rozwiązanie, gdyż obawiałem się, że formuła głosząca, iż komisja podejmuje sprawy z własnej inicjatywy, może uczynić z nas coś na kształt sądu inkwizycyjnego. Mogłyby wówczas powstać podejrzenia, że komisja podejmuje tylko te sprawy, które jej członkowie uznają za warte zainteresowania, a w ślad za takim podejrzeniem pojawiłyby się nieuchronnie nieprzyjemne domniemania o charakterze politycznym. W nowej postaci natomiast zapis informuje, że formalnie decydujemy o tym, czy jakaś sprawa stanie się przedmiotem postępowania, ale zarazem otwarci jesteśmy na sygnały do nas napływające.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JózefRepel">Jak jednak w powstałej sytuacji traktować art. 74i regulaminu Sejmu, w którym mówi się, że Komisja Etyki Poselskiej z własnej inicjatywy rozpatruje sprawy należące do jej właściwości?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Sądzę, że pewnym wyjściem byłoby zamieszczenie zapisu, iż komisja może nie podjąć sygnalizowanej jej sprawy. Odmowa zajęcia się nią byłaby przecież równoznaczna z faktem podejmowania spraw z inicjatywy własnej komisji.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Jeżeli na przykład zgłosiłby się ktoś z informacją, że któryś z posłów popełnił coś niestosownego zdaniem informatora, możemy udzielić odpowiedzi, że dana sprawa nie należy do właściwości Komisji Etyki Poselskiej. Może zapiszmy w regulaminie, iż w razie niepodjęcia danej sprawy zobowiązani jesteśmy do poinformowania o tym zainteresowanych. Chodzi bowiem o to, by było wiadomo, że postanawiamy daną sprawą zająć się, bądź też nie. Sytuacja musi być jasna, by nie było w tym względzie żadnych wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#KazimierzDziałocha">Sądzę, iż zasadne byłoby zapisanie w regulaminie, że informuje się o tym, czy Komisja podjęła postępowanie, czy też nie, z tym że nie użyłbym słowa „zainteresowanych”, lecz po prostu „informatora”.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Zaznaczam, że chodziło mi przede wszystkim o sprawy indywidualne, kiedy to na przykład przedstawiciel prasy poinformuje nas, że zdarzyła się jakaś sprawa dotycząca danego posła. Możemy wówczas odpowiedzieć, że sprawą taką powinien zająć się np. sąd, a nie Komisja Etyki Poselskiej. W takim zaś wypadku powinniśmy powiadomić tego dziennikarza o decyzji, jaką podjęliśmy w zgłoszonej sprawie.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Myślę, że w regulaminie powinniśmy zatem zamieścić zapis mówiący o tym, że komisja jest zobowiązana do powiadomienia osoby zgłaszającej sprawę o decyzji niepodjęcia tej sprawy. Unikniemy w taki sposób wrażenia, że zgłoszone do nas sprawy grzęzną w dokumentach i nie wiadomo, co dalej się z nimi dzieje.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JózefRepel">Proponuję, by sformułowanie na ten temat brzmiało następująco: „W wypadku niepodjęcia danej sprawy komisja informuje o tym osobę zgłaszającą skargę bądź informację”. Niewykluczone, oczywiście, że jeśli ukażą się kolejne artykuły na dany temat, komisja będzie musiała pod wpływem nowych okoliczności sprawy zweryfikować swą pierwotną decyzję.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#JózefRepel">Wracając do pierwszego zdania ust. 2 uważam, że powinniśmy zostawić je w brzmieniu dotychczasowym, to znaczy: „Sprawy, które należą do jej właściwości, komisja rozpatruje z własnej inicjatywy” i pominąć wprowadzenie proponowanych uzupełnień, ponieważ są one i tak bardzo ogólnikowe, nie wyczerpują sprawy, gdyż nie wymienimy w nich wnioskodawców w sposób równoprawny.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#JózefRepel">Jeżeli zaś chodzi o omawiane drugie zdanie ust. 2, widzę potrzebę pewnego przeredagowania treści. Proponuję, by brzmiało ono tak: „W wypadku niepodjęcia wniesionej do niej sprawy komisja informuje o tym osobę zainteresowaną”.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#KazimierzDziałocha">Jest to w tym wypadku sformułowanie nieprecyzyjne, ponieważ zainteresowany jest również i poseł, którego sprawa dotyczy. Nam natomiast chodzi o udzielenie odpowiedzi osobie, która wnosi daną informację bądź skargę. Trudno będzie podjąć od razu ostateczną decyzję, bo - jak już stwierdziliśmy - także słowo „wnioskodawca” - jest w tym kontekście nieodpowiednie, jako że nie można mówić o wnioskodawcach, skoro Komisja podejmuje sprawy z własnej inicjatywy.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JózefRepel">Zastanawiam się, czy nie należałoby dokonać w regulaminie oddzielenia spraw podejmowanych istotnie z własnej inicjatywy od spraw podejmowanych na wniosek, czy też sugestię organów Sejmu, jak również spraw wynikających ze skarg posłów, którzy czują się obrażeni jakąś publikacją i zwracają się o obronę swego dobrego imienia do Komisji Etyki Poselskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#KazimierzDziałocha">Nie dokonywałbym żadnego rozróżnienia tego rodzaju, dlatego przede wszystkim, że normą nadrzędną jest dla nas regulamin Sejmu. Jeżeli zatem prezydium przekaże do Komisji jakąś sprawę, jest to działanie oczywiste i nie musi znajdować potwierdzenia w wewnętrznym regulaminie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JózefRepel">Zgadzam się z tym rozumowaniem i proponuję jedynie dopisanie w ust. 2 zdania mówiącego o tym, że w razie niepodjęcia wniesionej do niej sprawy Komisja informuje o tym opinię publiczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#KazimierzDziałocha">Chciałbym wrócić jeszcze do pierwszego zdania tego ustępu. Nie zgadzam się bowiem z sugestią, że należy pozostawić je bez proponowanych uzupełnień. Sądzę, że mogłoby ono brzmieć: „Sprawy, które należą do jej właściwości, komisja rozpatruje z własnej inicjatywy, biorąc pod uwagę w szczególności skargi posłów i informacje organów Sejmu i instytucji obywatelskich”; proponuję tę modyfikację przede wszystkim z tego względu, że słowo „skargi” zupełnie nie pasuje do organów Sejmu - w tym wypadku może w grę wchodzić jedynie informacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JózefRepel">Nie dodawałbym, że chodzi o informacje organów Sejmu. Moim zdaniem, wystarczyłoby, gdyby w zapisie pozostawić sformułowanie mówiące w ogóle o skargach i informacjach, bez precyzowania ich źródeł.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#KazimierzDziałocha">To dość ryzykowna propozycja, gdyż jeśli przystaniemy na nią, to bezpośrednio Komisja będzie atakowana za podjęcie bądź niepodjęcie danej sprawy, a będzie tak, ponieważ powstanie wrażenie, że to wyłącznie kwestia decyzji członków komisji. Jestem zdania, że należy zaznaczyć, iż bierzemy pod uwagę także sugestie organów Sejmu oraz instytucji obywatelskich.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#KazimierzDziałocha">Gdybyśmy zamieścili jedynie sformułowanie, że komisja podejmuje sprawy z własnej inicjatywy, byłoby to równoznaczne w moim odczuciu z wzięciem na siebie zobowiązania, że sami będziemy wyszukiwać wszelkie sprawy, którymi zamierzamy się zająć. Nie mamy wprawdzie uprawnień sądowych, ale nasuwa mi się tu refleksja, że marny byłby to sąd, który rozpatrywałby jedynie te sprawy, które sam by sobie wypatrzył. Jestem przekonany, że nie powinniśmy w regulaminie podkreślać aktywności komisji w wyszukiwaniu spraw do rozpatrzenia, gdyż powstanie wrażenie, iż z jakichś względów zainteresowani jesteśmy szczególnie tymi właśnie sprawami.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Zaznaczyłabym w proponowanym uzupełnieniu, że chodzi o sprawy kierowane do Komisji Etyki Poselskiej przez organy Sejmu, posłów lub sprawy wynikające z sygnałów opinii publicznej. Trudno bowiem użyć tu słowa „skarga”, gdyż jasne jest, że marszałek Sejmu nie kieruje do żadnej komisji skarg. Dyskutowany zapis ust. 2 brzmiałby w odpowiednim fragmencie następująco: „Sprawy, które należą do jej właściwości, komisja rozpatruje z własnej inicjatywy, biorąc pod uwagę sprawy kierowane do niej przez organy Sejmu, posłów lub sygnały opinii publicznej”. Jest to sformułowanie dość enigmatyczne, ale wiadomo przecież, o co chodzi.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#OlgaKrzyżanowska">W sprawie drugiego zdania tego ustępu sądzę, że informacje o niepodjęciu sprawy kierować będziemy do osoby, czy też instytucji, która daną sprawę zgłosiła. I tak, jeżeli mieć będziemy do czynienia ze sprawą skierowaną do nas przez marszałka, poinformujemy o jej niepodjęciu marszałka, jeżeli kierować ją będzie Prezydium Sejmu, poinformujemy prezydium, w wypadku sygnałów opinii publicznej poinformujemy opinię publiczną itp.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#KazimierzDziałocha">Czy możemy zatem przyjąć, że w zapisie będzie mowa o tym, iż w razie niepodjęcia sprawy przez Komisję informujemy o tym instytucje publiczne bądź też obywatelskie?</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Musimy pamiętać, że mamy obowiązek poinformować na piśmie o niepodjęciu danej sprawy. Sytuacja jest o tyle ułatwiona, że dysponujemy przecież Kroniką Sejmową, w której wydrukowanie informacji równoznaczne jest z podaniem owej informacji na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JózefRepel">Upewniłem się, że druk w Kronice Sejmowej istotnie spełnia wymogi podania informacji do wiadomości publicznej, ponieważ pismo to jest oficjalnie wciągnięte do rejestrów sądowych. Stąd właśnie treść art. 7 projektu regulaminu: „Uchwały komisji w sprawach określonych w art. 74k ust. 1 regulaminu Sejmu publikowane są w Kronice Sejmowej po upływie 14 dni pozostawionych posłowi na wniesienie odwołania...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#GrzegorzSchreiber">Bardzo proszę o podanie jeszcze raz propozycji ostatecznego brzmienia ust. 2, ponieważ nie ukrywam, że nieco się już pogubiłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JózefRepel">„Sprawy, które należą do jej właściwości, komisja rozpatruje z własnej inicjatywy, biorąc pod uwagę w szczególności sprawy kierowane do niej przez organy Sejmu, posłów lub sygnały opinii publicznej...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#GrzegorzSchreiber">Obawiam się, że zachodzi tu niejaka sprzeczność, ponieważ sprawy kierowane przez organy Sejmu trudno uznać za sprawy podejmowane z własnej inicjatywy Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Istotnie, występuje tu pewna sprzeczność, ale rzecz w tym, że możemy podjąć decyzję o niepodjęciu danej sprawy, a zatem jeśli podejmiemy ją, to mamy do czynienia z przejawem własnej inicjatywy Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#GrzegorzSchreiber">Możemy nie podjąć sprawy kierowanej do Komisji przez marszałka Sejmu?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Tak, oczywiście. Jeżeli uznamy, że sprawa nie należy do właściwości Komisji Etyki Poselskiej, możemy jej nie podjąć. Ta możliwość ma właśnie różnić naszą Komisję od innych.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#KazimierzDziałocha">Chodzi o to, że działamy na odmiennej niż inne komisje płaszczyźnie - płaszczyźnie etyki.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#OlgaKrzyżanowska">A w takiej sytuacji, jeśli sprawa nie należy do materii etyki, możemy to wprost powiedzieć i nie podjąć postępowania. Będziemy jednak mieć niewątpliwie do czynienia z wieloma skomplikowanymi sprawami, kiedy to przyjdzie nam rozstrzygać sprawy, w których dwaj posłowie przekazywać będą odmienne wersje tego samego wydarzenia. Dlatego też liczyć się powinniśmy i z taką sytuacją, w której nie będziemy mogli mimo podjęcia danej sprawy rozstrzygnąć jej. Pozostanie nam wówczas jedynie podanie do wiadomości, iż komisja nie zajęła w tej sprawie stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#KazimierzDziałocha">Użyte w regulaminie sformułowanie: „Komisja rozpatruje sprawy z własnej inicjatywy” oznacza w praktyce, że nikt, nawet marszałek, nie może nas przymusić do podjęcia jakiejś sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Fakt, że możemy odmówić podjęcia danej sprawy, nie oznacza, naturalnie, że uszczuplamy w ten sposób kompetencje marszałka; zajmujemy natomiast stanowisko świadczące o tym, że konkretna sprawa nie należy do właściwości Komisji Etyki Poselskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#JózefRepel">Ponieważ powstały pewne wątpliwości co do ostatecznych propozycji brzmienia zapisu ust. 2, od razu chciałbym przypomnieć, że zdanie, którego dopisanie uznaliśmy za pożyteczne, powinno mieć treść następującą: „W wypadku niepodjęcia skierowanej do niej sprawy komisja informuje o tym fakcie”.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#JózefRepel">Art. 4 w projekcie regulaminu ma treść następującą:</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#JózefRepel">1. „Posiedzenia komisji, w zależności od charakteru rozpatrywanej sprawy, mogą być jawne bądź zamknięte, w trakcie których dopuszcza się obecność jedynie osób wyraźnie zaproszonych przez komisję. Decyzję o nadaniu posiedzeniu charakteru zamkniętego podejmuje przewodniczący po uprzednim jej skonsultowaniu z komisją. Komisja ponadto, na wniosek członka komisji, może uchwalić poufność swych obrad oraz zakres tej poufałości.</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#JózefRepel">2. Uchwały komisji, poza wyjątkami określonymi w art. 74h ust. 1 oraz 74k ust. 3 regulaminu Sejmu, są podejmowane większością głosów obecnych członków komisji. Przewodniczący komisji wykorzystuje swe prawo głosu na równi z innymi członkami. W razie równości głosów wniosek traktuje się jako nie przyjęty”.</u>
<u xml:id="u-79.4" who="#JózefRepel">Zastanawiałem się nad wprowadzeniem formuły poufności, gdyż analizując regulaminy Rady Narodowej Austrii - bo i do takich dokumentów dotarłem w poszukiwaniu odpowiednich wzorców - natrafiłem na trójstopniowe zróżnicowanie rodzaju posiedzeń: posiedzenie jawne, posiedzenie zamknięte oraz posiedzenie poufne, łącznie z poufnością podjętych na takim posiedzeniu uchwał. Wspominam o tym, bo sam nie jestem przekonany, czy formułę tego typu należy w naszym wypadku w ogóle wprowadzać. Gdybyśmy z niej zrezygnowali, pozostałyby dwa rodzaje posiedzeń: jawne i zamknięte.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Sądzę, że powinniśmy z formuły poufności zrezygnować, a to z tego względu, że wielu posłów nie będzie jej rozumiało, a w regulaminie Sejmu pojęcie takie nie występuje. Mamy w nim do czynienia tylko z posiedzeniami o charakterze jawnym i zamkniętym. Dlatego proponuję wykreślenie z cytowanego tekstu ust. 1 wyrazów: „Komisja ponadto na wniosek członka komisji może uchwalić poufność swych obrad oraz zakres tej poufności”.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#JózefRepel">I jeszcze jedna sprawa, na którą chciałbym zwrócić uwagę. Otóż ust. 2 zakończyłem następująco: „Przewodniczący komisji wykorzystuje swe prawo głosu na równi z innymi członkami. W razie równości głosów wniosek traktuje się jako nie przyjęty”.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#JózefRepel">Regulamin Sejmu przewiduje dwa przypadki, w których kworum stanowi połowa liczby członków i decyzje podejmuje się wówczas na mocy większości absolutnej. Zasada taka obowiązuje, gdy chodzi o udzielenie posłowi upomnienia lub nagany oraz przy rozpatrywaniu oświadczeń majątkowych. Mówi o tym art. 74b ust. 2, na mocy którego w wymienionych kwestiach uchwały podejmowane są większością absolutną, przy obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#JózefRepel">Tu jawi się w wypadku Komisji Etyki Poselskiej niejaka trudność, związana z czteroosobowym zespołem Komisji. Po długich rozmyślaniach przyjąłem w końcu, że poza wyjątkami, o których była mowa wcześniej - i które wymagają jako kworum połowy ogólnej liczby członków Komisji oraz przyjmowania uchwał absolutną większością głosów - decyzje podejmowane są większością głosów obecnych członków Komisji. Nie muszę chyba dodawać, że mamy w ten sposób do czynienia również z kworum. Jasne jest bowiem, że komisja będzie zdolna do podejmowania uchwał jedynie wówczas, gdy będzie znajdować się w składzie co najmniej trzyosobowym, ponieważ w innym wypadku nie wystąpi wymagana większość głosów.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#JózefRepel">Pragnę zaznaczyć, że rozwiązanie takie nie jest sprzeczne z odpowiednim zapisem regulaminu Sejmu, mówiącym o podejmowaniu uchwał, przy obecności jednej trzeciej liczby członków, większością głosów.</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#JózefRepel">Gdyby ewentualnie skład Komisji został powiększony, byłoby można zastosować przepisy ogólnie obowiązujące, na razie jednak proponuję utrzymanie zapisu mówiącego o decyzjach podejmowanych większością głosów obecnych członków.</u>
<u xml:id="u-81.5" who="#JózefRepel">Jeśli chodzi o dwa ostatnie zdania ust. 2, to przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu utrzymuje, że są one zbędne, gdyż treść wcześniejsza nie wymaga uzupełnienia tego rodzaju. Dla uniknięcia nieporozumień przypomnę, o jakie to zdanie chodzi: „Przewodniczący komisji wykorzystuje swe prawo głosu na równi z innymi członkami. W razie równości głosów wniosek traktuje się jako nie przyjęty”.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Myślę, że przedstawiciel Biura Legislacyjnego ma rację. Jeżeli bowiem wniosek nie uzyska większości, nie zostaje przyjęty. Wynika to z regulaminu Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#JózefRepel">W tej chwili tak rzeczywiście sprawa wygląda, gdyż nie obowiązuje już wykładnia mówiąca, iż głos przewodniczącego przeważa w głosowaniu, ale w to miejsce wprowadzono przepis, który mówi, że w sprawach proceduralnych w czasie obrad poszczególnych komisji bądź też połączonych komisji głos przewodniczącego przeważa. W sprawach merytorycznych przepis ów nie obowiązuje, w związku z czym głos przewodniczącego traktowany jest na równi z głosami członków Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Aby uniknąć niepotrzebnych wątpliwości czy nieporozumień pozostawmy te dwa zdania kończące ust. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#GrzegorzSchreiber">Proszę o wyjaśnienie, czy zapis mówiący o większości głosów obecnych członków Komisji jest równoznaczny z koniecznością uczestniczenia w podejmowaniu decyzji co najmniej trzech członków komisji, przy czym większość wynosi dwa na jednego. Gdyby przyjąć takie rozumowanie, to przecież uchwały może podejmować również dwóch członków komisji, kiedy jeden z nich opowie się za danym rozwiązaniem, a drugi wstrzyma się od głosu - wtedy też będziemy mieć do czynienia z większością. A zaznaczyć należy, że jest to sytuacja zupełnie prawdopodobna.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Istotnie, wówczas dany wniosek uzyska większość...</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#JózefRepel">Większość zwykła wtedy rzeczywiście będzie, choć nie będzie większości bezwzględnej.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#JózefRepel">W takiej zaś sytuacji znajdźmy może wyjście w dopisaniu do tego ustępu pojęcia kworum, określając je jako „więcej niż połowa członków komisji”. Będzie to kworum silniejsze niż to kwalifikowane w założeniu regulaminu Sejmu, gdzie mowa o tym, że kworum stanowi przynajmniej połowa ogólnej liczby członków Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Zaznaczmy więc, że przy głosowaniu musi być obecnych co najmniej trzech członków Komisji. Mogłoby to przybrać np. postać następującą: „Ze względu na liczbowy skład komisji do podejmowania decyzji musi być obecnych co najmniej trzech jej członków”.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#JózefRepel">Można też zapisać: „przy obecności więcej niż połowy członków komisji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#OlgaKrzyżanowska">To chyba nawet lepsze wyjście, podające normę ogólną. Zapis więc mógłby brzmieć jak następuje: „Podejmowanie decyzji jest możliwe w obecności więcej niż połowy liczby członków komisji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#KazimierzDziałocha">Mamy zatem do czynienia ze sprecyzowaniem normy z art. 74k regulaminu Sejmu, gdzie mowa o tym, że komisja podejmuje uchwały bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy jej członków.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JózefRepel">Mówiliśmy już o tych dwóch wypadkach. Oprócz tego artykułu istnieje jednak inny, funkcjonujący na zasadzie odesłania w art. 74h ust. 1, gdzie podane są dwa konkretne, szczególne przypadki. Tutaj chodzi natomiast o uchwały innego typu.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#KazimierzDziałocha">Istotnie, wycofuję swą uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#JózefRepel">Nastąpiło nieporozumienie wywołane faktem zamieszczenia przeze mnie niefortunnego - jak się okazuje - sformułowania. Zamierzałem po prostu zamieścić w przepisie formułę ogólną, ale poseł Schreiber słusznie zwrócił uwagę na jej niestosowność w wypadku komisji o takim składzie liczbowym. Musimy zaznaczyć, że w gronie mniejszym niż połowa składu Komisja może obradować, lecz nie może podejmować decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Zapiszmy więc może, że podejmowanie decyzji za pomocą głosowania możliwe jest tylko w obecności więcej niż połowy członków Komisji albo też wymieńmy konkretną liczbę - w obecności co najmniej trzech członków.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Możemy jednak na razie nie dokonywać omawianej poprawki, bo wiadomo, że nie uda nam się z góry uregulować w regulaminie wszystkich wypadków, jakie mogą wystąpić w praktyce. Jeżeli w trakcie pracy komisji zajdzie konieczność podjęcia dodatkowych ustaleń, zrobimy to na bieżąco.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#JózefRepel">Jeszcze raz spróbuję zmodyfikować brzmienie art. 4 ust. 2: „Uchwały komisji, poza wyjątkami określonymi w art. 74h ust. 1 oraz 74k ust. 3 regulaminu Sejmu, podejmowane są większością głosów w obecności więcej niż połowy liczby członków komisji...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Wracam do mojej wcześniejszej propozycji, aby napisać wprost: „Ze względu na niski skład liczbowy komisji do rozpatrywania decyzji potrzebna jest obecność co najmniej trzech jej członków”. Jeżeli okaże się, że komisja rozbudowała się pod względem liczbowym, wtedy pomyślimy o zmianie tego zapisu i przeprowadzimy zmianę regulaminu. Albo też na razie pozostawmy dotychczasową treść.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przejdźmy już do art. 5, w którym czytamy: „Posiedzenia komisji, w trakcie których rozpatruje się sprawy wynikające z majątkowych oświadczeń poselskich, są zamknięte...”. Sądzę, że zapis powinien dotyczyć nie tyle oświadczeń majątkowych, co rejestru korzyści.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#JózefRepel">Rzecz w tym, że zamknięty tryb posiedzenia odnosi się do rozpatrywania spraw wynikających z majątkowych oświadczeń poselskich, co wyraźnie wynika z przepisów regulaminu Sejmu. W art. 74h napisano: „Do posiedzeń komisji, na których rozpatruje się sprawy wynikające z majątkowych oświadczeń poselskich stosuje się...” - mowa właśnie o oświadczeniach majątkowych, przy czym podane w regulaminie Sejmu zasady przeniosłem do niniejszego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Gdzie w takim razie jest mowa o sprawach wynikających z rejestru korzyści? Jest to ważne, bo do spraw z rejestru wynikających nie stosuje się zasady tajności, o jakiej czytamy w art. 5 ust. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#JózefRepel">Sprawy wynikające z rejestru korzyści rozpatruje się na zasadach ogólnych, a więc nie zachodzi chyba konieczność wyszczególniania ich w regulaminie.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#KazimierzDziałocha">Nie ma żadnych wątpliwości, iż do spraw wynikających z majątkowych oświadczeń poselskich stosuje się zasady posiedzenia zamkniętego, gdyż tak stanowi regulamin Sejmu. Powstaje jednak pytanie, czy istotnie wszelkie inne sprawy powinny być rozpatrywane na posiedzeniach otwartych. Sądzę, że w wypadku działania Komisji Etyki Poselskiej należałoby zachować jak najdalej posuniętą ostrożność, jeśli chodzi o generalne otwarcie posiedzeń. Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich również ostrzegła nas przed prowadzeniem jawnych rozpraw w konkretnych sprawach, ponieważ wiążą się z tym liczne kłopoty i komplikacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#JózefRepel">Proszę jednak zwrócić uwagę, że art. 5 i 6 wyraźnie dotyczą oświadczeń majątkowych. Przytoczę ich treść.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#JózefRepel">Art. 5:</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#JózefRepel">„1. Posiedzenia komisji, w trakcie których rozpatruje się sprawy wynikające z majątkowych oświadczeń poselskich, są zamknięte. Osoby zaproszone na posiedzenie komisji składają przewodniczącemu komisji pisemne zobowiązanie zachowania tajemnicy w zakresie udostępnionych im wiadomości stanowiących tajemnicę służbową. Protokoły z powyższych posiedzeń komisji, jak również sprawozdania, o których mowa w art. 90 ust. 1 i art. 94 ust. 1 regulaminu Sejmu, stanowią tajemnicę służbową w rozumieniu przepisów o tajemnicy państwowej i służbowej. Komisja przedkłada protokoły oraz sprawozdania marszałkowi Sejmu. Z powyższych posiedzeń nie sporządza się biuletynu.</u>
<u xml:id="u-102.3" who="#JózefRepel">2. Członkowie komisji oraz pracownicy sekretariatu komisji obowiązani są do przestrzegania w toku prac komisji zasad postępowania określonych ustawą z dnia 14 grudnia 19982 roku o ochronie tajemnicy państwowej i służbowej (Dz.U. nr 40, poz. 271 z późniejszymi zmianami) i przepisami wykonawczymi do tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-102.4" who="#JózefRepel">3. Przy kwalifikacji spraw wynikających z majątkowych oświadczeń poselskich do rozpatrzenia na posiedzeniu komisja współdziała z Komisją Regulaminową i Spraw Poselskich. Na wniosek przewodniczącego komisja może postanowić o odbyciu wspólnego posiedzenia z prezydium Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich”.</u>
<u xml:id="u-102.5" who="#JózefRepel">Art. 6:</u>
<u xml:id="u-102.6" who="#JózefRepel">„1. Oświadczenia są przechowywane w Gabinecie Marszałka Sejmu i mogą być wydawane w związku z pracami komisji na polecenie przewodniczącego komisji pracownikom sekretariatu komisji w celu bezzwłocznego ich dostarczenia na posiedzenie komisji. Po ich wykorzystaniu należy je natychmiast zdać do Gabinetu Marszałka. W trakcie przerwy w posiedzeniu komisji oświadczenia należy przechowywać w specjalnym sejfie w sekretariacie komisji. Klucze do sejfu są przechowywane w zaplombowanym pojemniku u dowódcy Straży Marszałkowskiej. Lista osób uprawnionych do odbioru kluczy jest przedstawiana komendantowi Straży Marszałkowskiej przez sekretarza komisji, po porozumieniu z przewodniczącym komisji.</u>
<u xml:id="u-102.7" who="#JózefRepel">2. Koperta z oświadczeniem posła może być otwierana tylko w trakcie posiedzenia komisji przez członka komisji w obecności innego członka komisji i pracownika sekretariatu. Fakt zapoznania się z treścią oświadczenia należy potwierdzić podpisem w rejestrze wydanych dokumentów, dołączonym do oświadczenia. Po wykorzystaniu oświadczenie wraz z rejestrem należy umieścić w kopercie, którą w miejscu zaklejenia podpisuje przewodniczący komisji i pracownik sekretariatu komisji. Dodatkowo kopertę należy opieczętować i zakleić taśmą. Na kopercie wpisuje się liczbę oświadczeń w kopercie. Oświadczenia złożone przez posła w czasie kadencji Sejmu umieszcza się w jednej kopercie.</u>
<u xml:id="u-102.8" who="#JózefRepel">3. Dokonywanie kopii i odpisów oświadczeń jest zabronione, a w wyjątkowych przypadkach może być dokonane za pisemną zgodą marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-102.9" who="#JózefRepel">4. Przebieg posiedzeń komisji jest rejestrowany na taśmie magnetofonowej. Protokół z posiedzenia posiada klauzulę „poufne” i zawiera tylko krótką notatkę (lub w szczególnych przypadkach stenogram) z posiedzenia, sporządzoną i podpisaną przez sekretarza komisji oraz przewodniczących komisji.</u>
<u xml:id="u-102.10" who="#JózefRepel">5. Uczestnicy posiedzenia mogą wykonywać notatki jedynie w rejestrowanych brudnopisach (każdy poseł i pracownik sekretariatu posiada swój), przeznaczonych tylko do tego celu. Brudnopisy przechowuje się w sejfie pod nadzorem sekretarza komisji. Wynoszenie ich z sali posiedzeń jest zabronione.</u>
<u xml:id="u-102.11" who="#JózefRepel">6. Komisja ustala ogólny zakres informacji, jaki może być ujawniany opinii publicznej przez przewodniczącego komisji.</u>
<u xml:id="u-102.12" who="#JózefRepel">7. zawiadomienia o posiedzeniach komisji są przekazywane posłom w terminach ustalonych w regulaminie Sejmu w sposób określony przez przewodniczącego komisji. W przypadku zaproszenia innych osób pracownik sekretariatu komisji dostarcza zawiadomienie zainteresowanemu osobiście bądź powiadamia o miejscu odebrania zawiadomienia, co najmniej na trzy dni przed posiedzeniem komisji. Zabronione jest przekazywanie przy pomocy technicznych środków łączności wiadomości poufnych - dopuszczalne jest jedynie powiadomienie o terminie posiedzenia komisji.</u>
<u xml:id="u-102.13" who="#JózefRepel">8. Komisja może wezwać posła do wyjaśnienia, osobiście lub na piśmie, wątpliwości co do poprawności wypełnienia oświadczenia. Wezwanie posła do złożenia wyjaśnień jest dokonywane z zachowaniem poufności. Wyjaśnienia poseł składa komisji lub wyznaczonemu członkowi komisji”.</u>
<u xml:id="u-102.14" who="#JózefRepel">W art. 4 natomiast podaliśmy, że posiedzenia Komisji, w zależności od charakteru rozpatrywanej sprawy, mogą być jawne bądź zamknięte. Jak z tego wynika, nie tylko sprawy wynikające z oświadczeń majątkowych mają być rozpatrywane na posiedzeniach zamkniętych.</u>
<u xml:id="u-102.15" who="#JózefRepel">Dalej piszemy, że decyzję o nadaniu posiedzeniu charakteru zamkniętego podejmuje przewodniczący, po uprzednim skonsultowaniu jej z Komisją. Sądzę zatem, że zapis umożliwia zastosowanie formuły posiedzenia zamkniętego nie tylko do spraw wynikających z majątkowych oświadczeń poselskich. Można, oczywiście, przyjąć także formułę, że komisja na wniosek członka podejmuje postanowienie o nadaniu danemu posiedzeniu charakteru posiedzenia zamkniętego. Miałaby ona zastosowanie - jak przypuszczam - przede wszystkim w posiedzeniach, na których rozpatrywane byłyby sprawy dóbr osobistych posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Już stwierdziliśmy, że posiedzenia dotyczące oświadczeń majątkowych muszą być niejawne, natomiast jeśli chodzi o inną problematykę posiedzeń, w każdym konkretnym przypadku, który będzie naszym zdaniem również wymagać zamkniętego posiedzenia, możemy podjąć decyzję tego rodzaju. Nie obawiałabym się więc, że Komisja może naruszyć dobra osobiste któregoś z posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#JózefRepel">Myślę zatem, że w stosownej chwili Komisja będzie musiała podjąć decyzję, jaki charakter posiedzenie to będzie miało - czy będzie to posiedzenie otwarte, czy też zamknięte.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#KazimierzDziałocha">Nie chciałbym być zrozumiany w ten sposób, że opowiadam się za ukrywaniem przebiegu posiedzeń, niemniej jednak jestem zdania, że aby uniknąć nieuchronnych konsekwencji, powinniśmy odwrócić dotychczas proponowaną zasadę i przyjąć, że posiedzenia Komisji Etyki Poselskiej mają charakter posiedzeń zamkniętych, a w wyjątkowych jedynie przypadkach otwarty, kiedy będziemy chcieli zaprezentować jakąś sprawę szerszej opinii. My natomiast przyjęliśmy zasadę jawności posiedzeń z wyłączeniem spraw, których tajności wymaga regulamin Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#JózefRepel">Proszę jednak zwrócić uwagę na zapis zamieszczony w art. 4 ust. 1: „W zależności od charakteru rozpatrywanej sprawy posiedzenia komisji mogą być jawne bądź zamknięte”. Proponuję takie brzmienie nieprzypadkowo, gdyż nie ulega np. wątpliwości, że posiedzenie poświęcone opracowaniu projektu „Zasad Etyki Poselskiej” musi być jawne, że jawna musi być wówczas dyskusja itp.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#JózefRepel">Natomiast w sprawach wymagających zachowania tajności posiedzenia mają charakter zamknięty, o czym jasno piszemy w art. 5 i 6. Inne sprawy, które będą omawiane na posiedzeniach Komisji, rozpatrywane będą na posiedzeniach bądź otwartych, bądź zamkniętych - zależnie od charakteru tych spraw. Nie sądzę więc, że istnieje groźba naruszenia dóbr osobistych posłów, czego pan poseł zdaje się obawiać.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#JózefRepel">Jeżeli chodzi np. o rejestr korzyści, sprawy z niego wynikające mogą być omawiane w sposób jawny, ale też nie ma żadnych zastrzeżeń wobec rozpatrywania ich na posiedzeniu o charakterze zamkniętym. Komisja musi po prostu podjąć stosowną decyzję w tym względzie przy ustalaniu porządku posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Po skonsultowaniu z Komisją przewodniczący podejmie decyzję o charakterze posiedzenia poświęconego konkretnej sprawie.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Nie ryzykowałabym natomiast wprowadzenia sformułowania, że posiedzenia komisji są „w zasadzie jawne”, ponieważ prasa natychmiast podchwyci to sformułowanie i wykorzysta je przeciwko Komisji. Musi zostać jasno sformułowane w regulaminie, że Komisja Etyki Poselskiej pracuje jawnie, wszakże z wyłączeniem spraw związanych z oświadczeniami poselskimi oraz spraw dotyczących dóbr osobistych konkretnego posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#KazimierzDziałocha">W tym właśnie rzecz. Przecież nawet sąd, który rozpatruje sprawę, a w grę wchodzą dobra osobiste podsądnych, a także osób trzecich, nie ma prawa do ujawnienia danych tego rodzaju.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Mamy możliwość ochrony dóbr osobistych posłów, a więc nie istnieje groźba ich naruszenia.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Jeśli zaś chodzi o jasne zaznaczenie kryterium niejawności posiedzenia, to sądzę, że powinniśmy przyjąć zapis, który mówiłby o tym, że posiedzenia są jawne, z wyjątkiem spraw związanych z oświadczeniami majątkowymi posłów oraz ich dobrami osobistymi. Stanowczo opowiadam się za takim zapisem, a przeciwna jestem jego brzmieniu odwróconemu, które polegać by miało na zapisaniu, że posiedzenia są tajne, z wyjątkiem... i tu następowałoby wyliczenie spraw rozpatrywanych na posiedzeniach otwartych. Dla opinii publicznej czytelniejszy jest, moim zdaniem, ten pierwszy sposób określania jawności bądź tajności posiedzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#KazimierzDziałocha">Myślę, że to w dużym stopniu zależy od tego, jaki praktycznie będziemy czynić użytek z tej formuły. Jeżeli bowiem zaczniemy generalizować jawność posiedzeń, to możemy natknąć się na nieoczekiwane skutki takiego postępowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Myślę, że jest zupełnie oczywiste, że przy rozpatrywaniu spraw osobistych posłów zachowywać będziemy tajność posiedzenia. Jeżeli np. mielibyśmy do czynienia ze sprawą, która wynikłaby z publikacji ujawniającej, że któryś poseł bije żonę, to oczywiście posiedzenie poświęcone tej sprawie, posiedzenie, podczas którego zadawalibyśmy posłowi na ten temat pytania, nie zostałoby ujawnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#GrzegorzSchreiber">Zastanawiam się, czy nie należałoby wrócić do zaniechanego we wcześniejszej fazie niniejszego posiedzenia pojęcia poufności posiedzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#JózefRepel">Ustaliliśmy, że formuła posiedzenia zamkniętego sprowadza się do tego samego. Rzecz w tym tylko, że decyzję o zamkniętym posiedzeniu Komisji należy podjąć stosownie wcześniej, podczas ustalania porządku dziennego danego posiedzenia. Dokonać tego musi przewodniczący, po uprzednich konsultacjach z członkami Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Myślę, że w praktyce będzie wyglądało to w ten sposób, iż na jakimś posiedzeniu przewodniczący uprzedzi, że posiedzenie następne poświęcone zostanie takiej to a takiej sprawie, zaproponuje ewentualne zaproszenie jakichś osób i zapyta, czy członkowie Komisji uważają, że posiedzenie to powinno mieć charakter otwarty, czy też zamknięty. Na podstawie wypowiedzi członków podejmie ostateczną decyzję w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę też zwrócić uwagę na art. 6 ust. 6, w którym czytamy: „Komisja ustala ogólny zakres informacji, jaki może być ujawniany opinii publicznej przez przewodniczącego komisji”. Widać wyraźnie, że przewodniczący nie może samodzielnie podejmować decyzji tego typu; podporządkowuje się ustaleniom Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#JózefRepel">Art. 6 naszego regulaminu dotyczy kwestii związanych z oświadczeniami majątkowymi posłów. Nie wprowadziłem do niego spraw związanych z rejestrem korzyści, gdyż jestem zdania, że są one regulowane przez zasady ogólne. Posiedzenia z nim związane mogą mieć charakter zamknięty albo też otwarty; nie ma w tym względzie konkretnych ustaleń w regulaminie Sejmu - w przeciwieństwie do spraw związanych z oświadczeniami majątkowymi, wobec których istnieje wymóg poufności.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#JózefRepel">Zastanawiam się, czy aż tak zrygoryzowany art. 6 uzasadniony jest we wszystkich swych ustępach, nie zmieniałem go jednak, szanując dorobek Komisji ds. Oświadczeń Majątkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Myślę, że powinien on pozostać w takiej właśnie rygorystycznej postaci, ponieważ oświadczenia majątkowe to wyjątkowo delikatna materia i zawsze można się obawiać związanych z nimi komplikacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#KazimierzDziałocha">W art. 6 ust. 8 zawarta została formuła, która daje możliwość obrony posłowi, który osobiście bądź na piśmie składa wyjaśnienia odnoszące się do wątpliwości wobec poprawności wypełnienia oświadczenia majątkowego. Ale, jak zostało już powiedziane, art. 6 odnosi się wyłącznie do oświadczeń majątkowych.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#KazimierzDziałocha">Czy nie powinniśmy zamieścić w regulaminie formuły podobnej, która odnosiłaby się generalnie do możliwości obrony posła na forum Komisji Etyki Poselskiej? Będziemy mu zadawać pytania zapewne i w innych niż oświadczenia majątkowe sprawach. Jakie wówczas ma on prawo do obrony?</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#JózefRepel">Rozmyślałem już nad tym, tyle że żaden przepis regulaminu Sejmu nie nadaje Komisji Etyki Poselskiej uprawnień „komisji śledczej”. Niemniej jednak można by się posiłkować ustaleniami odnoszącymi się do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, zgodnie z którymi poseł ma prawo do udzielenia wyjaśnień, jak również ma prawo do zabierania głosu poza kolejnością.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#OlgaKrzyżanowska">W związku z tym, że mamy opracować „Zasady Etyki Poselskiej” sądzę, że moglibyśmy wprowadzić zapis mówiący o tym, że Komisja przy rozpatrywaniu spraw poselskich powinna mieć na uwadze zachowanie prywatności i dobrego imienia posła oraz jego prawa do obrony. Byłby to zapis, który broniąc dóbr osobistych posła, nakładałby zarazem na naszą komisję pewne obowiązki.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#KazimierzDziałocha">To bardzo cenna uwaga, ale wprowadza regułę nakładającą obowiązki na członków komisji, a nie taka była intencja mojej poprzedniej wypowiedzi. Nie mam, naturalnie nic przeciwko propozycji pani poseł, popieram ją w pełni. Niemniej jednak rzecz w tym, by poseł stający przed Komisją miał prawo do korzystania z takich środków, jakie przewiduje stosowny przepis regulaminu Sejmu odnoszący się do postępowania przed Komisją Regulaminową i Spraw Poselskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Może więc zapiszmy, że Komisja przy rozpatrywaniu spraw posłów zobowiązana jest do ochrony dobrego imienia posła, jego prawa do prywatności oraz prawa do obrony. Chodzi o to przede wszystkim, by w wypadku pogłosek na temat posła uniknąć sytuacji, w której zanim stwierdzimy, iż poseł jest niewinny, jego dobre imię zostanie zszargane. Naszym zadaniem, jest niedopuszczenie do takiego obrotu sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#KazimierzDziałocha">Nie wiem, na ile jest to możliwe, ale sądzę, że dobrze by było, gdybyśmy mogli zapisać, iż stosuje się tu odpowiednio art. 73 ust. 2 i 3 regulaminu Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#JózefRepel">Oczywiście, jest to możliwe, można też ewentualnie przepisać na użytek naszego regulaminu stosowne przepisy z regulaminu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#JózefRepel">Zastanawiam się też, czy nie można by wprowadzić zapisu, że poseł może ustanowić swego obrońcę w danej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Sądzę, że jest to niepotrzebne, gdyż mielibyśmy wówczas do czynienia z procedurą niemal sądową, a nie taka przecież idea przyświecała powołaniu Komisji Etyki Poselskiej. Miałoby to uzasadnienie, gdyby w grę wchodziły kwestie związane z immunitetem i sprawy prawne, gdyż nie wszyscy posłowie są prawnikami. Z drugiej strony mają do czynienia z prokuratorem. W naszym wypadku żadne podobieństwo takiej sytuacji nie występuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#JózefRepel">Powinniśmy jeszcze ustalić, do którego artykułu dopiszemy w postaci nowego ustępu omówiony właśnie tekst. Czy jako kolejny punkt wpiszemy go do art. 3 ust. 1, czy też jako odrębny artykuł. Nie uzgodniliśmy jeszcze bowiem, czy tekst ten ma się odnosić do spraw związanych z rejestrem korzyści, czy też umieścić go należy w pkt. b art. 3 ust. 1, gdzie mowa o rozpatrywaniu spraw posłów, którzy zachowują się w sposób nie odpowiadający godności posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Jestem przekonana, że przyjęta zasada powinna obowiązywać Komisję przy rozpatrywaniu spraw wszelkiego rodzaju, niezależnie od tego, czy sprawa wiązać się będzie z rejestrem korzyści, czy z oświadczeniem majątkowym, czy też z zachowaniem posła nie licującym z godnością poselską. W każdym przypadku musimy przyznać posłom i prawo do obrony, i możliwość wypowiedzenia się, jak również chronić musimy jego dobre imię.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#KazimierzDziałocha">Czy nie powinniśmy w dyskutowanym zapisie użyć pojęcia „dobra osobiste” zamiast „prawa do prywatności”. Wiadomo bowiem, że niejako z urzędu jesteśmy zobowiązani do ochrony dóbr osobistych posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Myślałam o tym, ale obawiam się, że tak naprawdę zrozumieją to pojęcie z całą pewnością prawnicy; co do innych osób miałabym już pewne wątpliwości, gdyż w odbiorze powszechnym dobra osobiste to przede wszystkim rzeczy. Dlatego też skłonna byłabym pozostać przy zachowaniu pojęcia prywatności, tym bardziej że posłowie mogą nie wyrazić zgody na rozmowę z Komisją na temat swych prywatnych spraw, ale zarazem będą żądać od nas uszanowania dla tej decyzji jako chroniącej ich sferę życia prywatnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#JózefRepel">Rozumiem, że możemy przejść do ostatniego artykułu, to znaczy art. 7. Oto jego treść: „Uchwały komisji w sprawach określonych w art. 74k ust. 1 regulaminu Sejmu publikowane są w Kronice Sejmowej po upływie 14 dni pozostawionych posłowi na wniesienie odwołania. Wniesienie odwołania wstrzymuje podanie treści uchwały do wiadomości publicznej. Jej opublikowanie następuje po rozpatrzeniu odwołania w wypadku utrzymania jej treści przez Prezydium Sejmu.”</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#JózefRepel">Od razu zaznaczam, że proponuję podzielenie tego tekstu na ustępy, przy czym ust. 2 zaczynałby się od słów: „Wniesienie odwołania wstrzymuje...”</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Sprawdźmy na wszelki wypadek, czy odwołanie wnosi się istotnie do Prezydium Sejmu, a nie do marszałka. Nie pamiętam w tej chwili, jak to wygląda w rzeczywistości w nowym regulaminie. Rzecz w tym, iż w niektórych sprawach odwołania nadal kierowane są do prezydium, w innych natomiast do marszałka.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#JózefRepel">Mam tu do czynienia z tym samym zastosowaniem co w wypadku Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, a zatem odwołania kierowane są do Prezydium Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Ponieważ czas posiedzenia dobiega końca, chciałabym się jeszcze tylko zwrócić do członków Komisji z prośbą, by osoby, które nie mogą uczestniczyć w którymś posiedzeniu, zechciały nas o tym powiadamiać. Nie powiadomieni, nie wiemy, czy mamy czekać z rozpoczęciem obrad, bo może nieobecny jeszcze nadejdzie; nie wiemy też, czy będziemy mogli ewentualnie podejmować decyzje ze względu na brak kworum itd.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przykro mi bardzo, ale muszę to powiedzieć: poseł Pęk już po raz drugi nie przybywa na posiedzenie, stawiając nas w trudnej sytuacji. Nie chciałabym korzystać z regulaminowych uprawnień przewodniczącego Komisji, który może zgłosić wniosek o potrącenie poborów danego posła bez usprawiedliwienia nie uczestniczącego w posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-132.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Rozumiem, oczywiście, że różnie układają się okoliczności, że ktoś może nie dojechać na czas, ale bardzo proszę o sygnalizowanie nieobecności, ponieważ przy stanie liczebnym naszej Komisji nieobecność któregoś z jej członków może szalenie skomplikować pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#KazimierzDziałocha">Odnośnie do projektu regulaminu chciałbym zaproponować, by dzisiejsze poprawki i uzupełnienia przybrały formę pisemną, tak by na następnym posiedzeniu można było spojrzeć na całość i ewentualnie podjąć formalną uchwałę o przyjęciu przez Komisję regulaminu.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Tak właśnie zrobimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#JózefRepel">Jak wspomniałem wczoraj, odbyłem na temat tego projektu rozmowę z przedstawicielem Biura Legislacyjnego, proponuję więc, że również dzisiejsze poprawki skonsultuję z nim, tak by formalne przyjęcie uchwały na temat regulaminu nie napotkało później na jakieś przeszkody.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękujemy autorowi za przygotowanie projektu. Dziękuję wszystkim obecnym za udział w obradach.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>