text_structure.xml 105 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#GrażynaStaniszewska">Otwieram posiedzenie połączonych Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Witam panie i panów posłów, witam zaproszonych gości. Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia obejmuje rozpatrzenie sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2000 r. (druk nr 2982) wraz z Analizą Najwyższej Izby Kontroli w zakresie: cz. 82 - subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego - w zakresie części oświatowej oraz w części 85 - budżety wojewodów w dziale 79 - Oświata i wychowanie (oraz zatrudnienie i wynagrodzenia).</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#GrażynaStaniszewska">Proponuję uzupełnienie porządku o rozpatrzenie części 83 - rezerwy celowe, poz. 4, 5, 7, 18, 19, 20, 21, 22, 25 i 68, dlatego że powyższe pozycje dotyczą zarówno oświaty, jak i samorządu. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie widzę, a zatem możemy przystąpić do realizacji porządku posiedzenia. Proponuję, aby w pierwszej kolejności do obu części plus rezerwy ustosunkował się przedstawiciel Ministerstwa Finansów - podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, pani minister Halina Wasilewska-Trenkner. Następnie głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji, pan Lech Sprawka. Kolejnym mówcą będzie przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli. Koreferaty wygłoszą: pani poseł Teresa Jasztal - w zakresie subwencji i rezerw oraz pan poseł Włodzimierz Puzyna w zakresie oświaty i wychowania w budżetach wojewodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zgodnie z zasadami ustalania subwencji dla samorządu terytorialnego, subwencja nie może wynosić mniej niż 12,8 proc. dochodów budżetu państwa planowanych na dany rok.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W ustawie budżetowej na rok 2000 część oświatowa subwencji ogólnej dla wszystkich jednostek samorządu terytorialnego została określona w wysokości 19 mld 277 mln 285 tysięcy złotych, co stanowiło około 13,68 proc. planowanych dochodów budżetowych państwa. Z tej subwencji wyłączono - jak zawsze - 1 proc. na rezerwę, tj. w wysokości 192 mln 775 tysięcy złotych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Rozdział subwencji pomiędzy poszczególne szczeble samorządu terytorialnego przedstawiał się następująco: 11 mld 346 mln 854 tysiące złotych przekazano gminom; 7 mld 331 mln 150 tysięcy złotych powiatom oraz 406 mln 506 tysięcy złotych dla województw. Łącznie dla poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego rozdzielono kwotę w wysokości 19 mld 84 mln 510 tysięcy złotych. Tak wyglądał plan zasilania subwencją oświatową przekazany jednostkom samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Podział środków z jednoprocentowej rezerwy - jak co roku - części oświatowej był dokonywany przez ministra finansów na wniosek ministra edukacji narodowej. Środki z rezerwy zostały przyznane jednostkom samorządu terytorialnego m. in. na: remonty placówek oświatowych, likwidację skutków zdarzeń losowych, wzrost zadań edukacyjnych oraz sfinansowanie zwiększonych skutków nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Z ustawą Karta Nauczyciela w roku ubiegłym było trochę perturbacji. Na etapie realizacji układania planu budżetu państwa przyjęto, że w związku z reformą edukacji zajdą w ogólnej populacji nauczycieli określone zmiany, a podwyżki, które będą wypłacane w ramach wzrostu przewidzianego w Karcie Nauczyciela pozwolą na osiągnięcie pierwszego etapu tej reformy, co miało zaowocować wprowadzeniem wynagrodzeń relacjonowanych do wynagrodzenia stażysty dla poszczególnych grup nauczycieli. Jak w rzeczywistości okazało się, realizacja przebiegała inaczej niż pierwotnie zakładano i wyliczano. Wyliczano, że skutki pierwszego etapu wprowadzenia w życie Karty Nauczyciela będą wynosiły 780 mln złotych. To spowodowało, że rezerwa subwencji oświatowej na rok 2000 była wyższa niż wspomniane minimalne 1 proc.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wyliczenia i rozliczenia dokonane przez ministra edukacji narodowej, przy współudziale samorządu oraz ministra finansów dowiodły, że na sfinansowanie skutków nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela potrzebne było uruchomienie - w formie dotacji - zwiększenia części oświatowej subwencji ogólnej kwoty 708 mln 286 tysięcy złotych. To pozwoliło w trakcie 2000 r. na przekazanie środków do 2777 jednostek. Środki przekazano tym, którzy mogli wykazać, że przekazane im w ramach subwencji początkowe 780 mln złotych na skutki finansowania nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela są niewystarczające.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zasady przyznawania środków dodatkowych były następujące. Każda jednostka samorządu terytorialnego otrzymywała na prowadzone przez siebie szkoły kwotę wynoszącą 600 złotych na jeden etat nauczyciela, a ponadto jednostki, które plasowały się na krzywej dochodów poniżej przeciętnego dochodu, czyli pobierały subwencję wyrównawczą, otrzymywały wyrównanie. W ten sposób udało się nam wyrównać pełne skutki wprowadzenia nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela dla 1903 jednostek samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Cała kwota na likwidację skutków wprowadzenia nowelizacji ustawy powinna wynosić ponad 1 mld 300 mln złotych. Pozostała brakująca kwota, tj. 578 mln 976 tysięcy, została przekazana jednostkom samorządu terytorialnego w dniu 12 kwietnia 2001 r.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Dokładne rozliczenie jest następujące. Przy 2424 gmin, 2394 miały otrzymać brakujące środki. Do końca 31 grudnia 2000 r. przyznano 481 mln 657 tysięcy złotych dla tej grupy gmin. Spośród grupy 2394 gmin, 1787 już w roku ubiegłym otrzymało środki do pełnej wysokości skutków wdrożenia ustawy. W momencie zakończenia roku budżetowego brakowało jeszcze 182 mln 161 tysięcy złotych dla 607 gmin.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Z 308 powiatów, 307 powinno otrzymać wyrównanie. Łączna kwota wyrównania pełnych skutków wdrożenia Karty wynosiła 213 mln 782 tysiące złotych. Do końca grudnia ubiegłego roku przekazaliśmy powiatom 119 mln 980 tysięcy złotych, co oznaczało, że 307 z nich otrzymało środki, w tym 106 powiatów do pełnej wysokości potrzeb. 12 kwietnia tego roku przekazaliśmy powiatom dodatkowe 93 mln 800 tysięcy złotych, co pozwoliło zlikwidować istniejące niedobory.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Sześćdziesiąt pięć miast na prawach powiatów zgłosiło braki w środkach na wdrożenie Karty Nauczyciela na łączną kwotę 399 mln 702 tysięcy złotych. W okresie do 31 grudnia przekazaliśmy 97 mln 700 tysięcy złotych, co pozwoliło w dwóch przypadkach w pełni zlikwidować skutki wprowadzenia Karty, a pozostałym 63 miastom zlikwidowaliśmy w pełni skutki wprowadzenia reformy, wypłacając 302 mln złotych w dniu 12 kwietnia tego roku.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Z 16 województw, 11 musiało otrzymać wyrównania na łączną kwotę 9 mln 186 tysięcy złotych. W ośmiu przypadkach wypełniliśmy w 100 proc. wypłatę środków w 2000 r., a w 11 przypadkach uzupełniliśmy środki 243 tys. złotych w roku 2001.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Tak wyglądał ogólny układ sfinansowania skutków wdrożenia Karty Nauczyciela. Jakie były powody tego, że kalkulacja skutków wdrożenia Karty Nauczyciela przeprowadzona w roku 1999 okazała się różna od obliczeń wykonanych na etapie budowania planu budżetu? W chwili, gdy wprowadzaliśmy Kartę Nauczyciela i liczyliśmy tego skutki, założyliśmy, że w roku 2000 z 523 tysięcy nauczycieli pracujących w jednostkach samorządu terytorialnego w 1999 r. liczba nauczycieli spadnie do 511 tysięcy osób. To założenie po weryfikacji okazało się zupełnie sprzeczne ze stanem faktycznym. W rzeczywistości liczba nauczycieli sięgnęła 547 tysięcy osób. To pokazuje różnicę między tym, co brano do przeliczeń, a tym, co zostało potwierdzone stanem w 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Po drugie, zakładano strukturę nauczycieli, która miała charakteryzować się tym, że wśród nauczycieli większą grupę będą stanowili nauczyciele stażyści, a mniej będzie nauczycieli kontraktowych. Okazało się jednak, że główną grupą nauczycieli są nauczyciele mianowani. Prawie 89 proc. było nauczycieli mianowanych, co w efekcie musiało zaowocować tym, że była to najwyższa podwyżka w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Po trzecie, w Karcie Nauczyciela, w kształcie ustawy, która obowiązywała na przełomie roku 1999 i 2000 było przyjęte założenie, że wynagrodzenie zasadnicze ma wynosić 75 proc. całości wynagrodzenia nauczyciela. Jednak w niektórych sytuacjach, a miało to miejsce zarówno w małych gminach, jak i dużych miastach, podwyżki zapisane w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej i wprowadzone spowodowały, że nauczyciele osiągnęli przeciętne wynagrodzenia przekraczające założenia pierwszego etapu Karty. Realizacja Karty w 2000 r. spowodowała, że osiągnięto przeciętne wynagrodzenie nauczycieli wyższe od tego, które było zakładane na I etap reformy.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W celu sfinansowania wprowadzenia Karty Nauczyciela, Rada Ministrów i minister finansów wystąpili do Komisji Finansów Publicznych o przesunięcie i zmianę przeznaczenia szeregu wydatków budżetowych ujętych w rezerwach celowych. Łącznie przesunięto 595 mln 217 tysięcy złotych. Powyższe środki pochodziły z następujących rezerw celowych: na koszty integracji z Unią Europejską, na współfinansowanie planów realizowanych ze środków zagranicznych, na finansowanie składek do organizacji międzynarodowych, na usuwanie skutków powodzi, na kredyty na infrastrukturę drogowo - importową, na aktywizację obszarów wiejskich, na odpisy na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych dla nauczycieli emerytów i rencistów - 8 mln 900 tysięcy złotych, na pomoc dla repatriantów, na wzmocnienie kondycji finansowej polskiej dyplomacji, na szkolenia i wynagrodzenia związane z funkcjonowaniem służby cywilnej, na koszty wdrażania ustawy reprywatyzacyjnej i powszechnego uwłaszczenia, na dotacje dla samorządów województw na dopłaty do kolejowych przewozów regionalnych i lokalnych, na dotacje dla gmin górniczych. Kwota z powyższych rezerw, w wysokości 555 mln, pozwoliła na przekazanie środków do jednostek samorządu. Poza tym, na uzupełnienie niedoborów wynikających z wdrożenia Karty Nauczyciela przekazaliśmy również środki z oszczędności w pozycji subwencja rekompensująca. Tak wyglądała z punktu widzenia operacji finansowych realizacja Karty Nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pani przewodnicząca pytała o rozdysponowanie rezerw celowych, które były ujęte w ustawie budżetowej na rok 2000 i przeznaczone były na finansowanie zadań oświaty i wychowania. Kolejno, w pozycji 18 - rezerwa odpisy na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych od środków planowanych na podwyżki płac dla pracowników szkół wyższych oraz dla nauczycieli. Zaplanowane środki na poziomie 9 mln 34 tysięcy złotych zostały wykorzystane w 100 proc., przy czym kwota 8 mln 678 tysięcy złotych przekazana została z określonym celem. Środki te zostały uruchomione do budżetów: gospodarka morska, kultura i ochrona dziedzictwa narodowego, oświata i wychowanie, szkolnictwo wyższe, sprawy zagraniczne, zdrowie oraz Urząd Kultury Fizycznej i Sportu. Pozostała kwota 356 tysięcy złotych została wykorzystana za zgodą Komisji Finansów Publicznych na spłatę zobowiązań Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W pozycji 19 - środki na realizację programu ograniczania ubóstwa wśród dzieci i młodzieży oraz na stypendia dla uczniów szczególnie uzdolnionych zaplanowano kwotę 63 mln 166 tysięcy złotych, a wykorzystano 62 mln 706 tysięcy. Środki zostały uruchomione w następujący sposób: na stypendia Prezesa Rady Ministrów dla uczniów szczególnie uzdolnionych - 11 mln 233 tysiące złotych, w tym 20 tysięcy złotych na opracowanie i przygotowanie dyplomów; na zakup podręczników dla uczniów pochodzących z rodzin najuboższych - 9 mln 8 tysięcy złotych; na stypendia socjalne i zasiłki losowe dla uczniów pochodzących z rodzin najuboższych - środki zostały przekazane w formie dotacji na zadania własne dla jednostek samorządu terytorialnego - 25 mln 870 tysięcy złotych; na wypoczynek wakacyjny dla najuboższych dzieci i młodzieży - 16 mln 595 tysięcy złotych.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Z całej rezerwy nie została wykorzystana kwota 462 tysięcy złotych głównie ze względu zmianę liczby stypendystów, co nastąpiło w ciągu roku.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Odpisy na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych dla Nauczycieli, Emerytów i Rencistów, czyli pozycja 20 rezerw celowych. Zaplanowano środki na poziomie 147 mln 539 tysięcy złotych i zostały wykorzystane w 99,96 proc. Kwota 138 mln 580 tysięcy złotych przekazana została zgodnie z celem, czyli na odpisy na Zakładowy Fundusz Świadczeń. Środki te zostały uruchomione w oświacie i wychowaniu - 148 tysięcy złotych, a przede wszystkim w budżetach wojewodów: oświata i wychowanie - 136,8 mln oraz w opiece społecznej dla nauczycieli pracujących w placówkach opiekuńczo - wychowawczych - 1 mln 586 tysięcy złotych. Jak już mówiłam z rezerwy przekazano kwotę 8 mln 900 tysięcy na finansowanie skutków wprowadzenia Karty Nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W pozycji 21 - reforma systemu oświaty - zaplanowano kwotę 146 mln 834 tysiące złotych. Wykorzystano ją w 100 proc. Środki przeznaczono na: wyposażenie i modernizację gimnazjów przez wojewodów w formie dotacji celowej - 57 mln 924 tysiące złotych; kontynuację II edycji grantów edukacyjnych i rozpoczęcie III edycji w budżetach wojewodów - 16 mln złotych; kosztów reformy systemu oświaty w zakresie wdrożenia nowego systemu wynagradzania nauczycieli - 72 mln 910 tysięcy złotych. Ostatnia wymieniona kwota była przeznaczona na finansowanie Karty Nauczyciela w szkołach prowadzonych przez jednostki administracji państwowej, czyli w kulturze i ochronie dziedzictwa narodowego, obrony narodowej, sprawiedliwości, sprawach zagranicznych oraz w budżetach wojewodów - na kuratorów - 5 mln 480 tysięcy i 20 mln 641 tysięcy złotych jako dotacje na zadania własne jednostek samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Racjonalizacja sieci szkolnej, w tym zakup autobusów szkolnych - pozycja 22 rezerw celowych przewidywała kwotę 122 mln 976 tysięcy złotych. Wykorzystano całą kwotę, przy czym na racjonalizację sieci szkolnej w formie dotacji celowych na zadania własne dla jednostek samorządu terytorialnego przeznaczono 40 mln złotych. Na zakup autobusów szkolnych dokonywanych przez ministra edukacji przeznaczono 82 mln 976 tysięcy złotych.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Środki na poprawę warunków nauczania w szkołach wiejskich, remonty szkół oraz na pomoc stypendialną dla młodzieży wiejskiej wyniosły 100 mln złotych. W sumie wykorzystano 91 mln złotych w następującym układzie zadań: 60 mln - remonty i modernizacja szkół wiejskich, 30 mln - pomoc stypendialna dla młodzieży wiejskiej oraz 1 mln na pozyskiwanie deficytowej kadry nauczycielskiej. Dziewięć milionów z tej rezerwy nie zostało wykorzystane. Pani przewodnicząca, przedstawiłam główne rezerwy uruchamiane jako pomoc dla realizacji reformy oświatowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#LechSprawka">W zakresie związanym z realizacją części oświatowej subwencji ogólnej pragnę podkreślić, że dotyczy to szczególnego okresu w procesie reformy systemu oświaty, a mianowicie wdrożeniu nowego systemu wynagradzania nauczycieli oraz finansowania zadań szkolnych i pozaszkolnych prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego - poza inwestycjami oświatowymi - poprzez jednolity system części oświatowej subwencji ogólnej.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#LechSprawka">Od 1 stycznia 2000 r. do zadań finansowanych przez subwencję oświatową przeszły: szkolne schroniska młodzieżowe, które do końca 1999 r. finansowane były z działu 87 - turystyka i wypoczynek oraz zakłady rehabilitacji zawodowej inwalidów, które zostały przekształcone w specjalne ośrodki szkolno - wychowawcze, a które do końca 1999 r. finansowane były z działu 85 - ochrona zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#LechSprawka">Kwota części oświatowej subwencji ogólnej została podana przez panią minister, ale chciałbym podkreślić, że określona subwencja oświatowa na 2000 rok stanowiła około 90 proc. planowanych nakładów z budżetu państwa na oświatę i wychowanie. Wyliczenia wielkości części oświatowej subwencji ogólnej dla poszczególnych gmin, powiatów i samorządowych województw dokonano zgodnie z przepisami rozporządzenia ministra edukacji narodowej z dnia 16 grudnia 1999 r. w sprawie zasad podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego. Rozporządzenie uzyskało akceptację Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#LechSprawka">Algorytm podziału części oświatowej części ogólnej na 2000 rok wprowadził kilka istotnych zmian w stosunku do dotychczasowego sposobu finansowania. Trzy podstawowe cele zmian to po pierwsze, wprowadzenie zasady, że pieniądz idzie za uczniem.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#LechSprawka">Po drugie, skorygowano nierównowagę podziału środków na oświatę podstawową i ponadpodstawową. Pragnę zwrócić uwagę, że o tej nierównowadze świadczy chociażby poziom zadłużenia szkół ponadpodstawowych, które zostały spłacone przez budżet państwa po 1 stycznia 1999 r., a więc wówczas, gdy w ramach reformy administracyjnej, powiaty przejęły te szkoły.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#LechSprawka">Po trzecie, ułatwienie restrukturyzacji sieci szkolnej i szkolnictwa zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#LechSprawka">Po raz pierwszy część szkolna subwencji oświatowej była naliczona przede wszystkim na podstawie liczby uczniów uczęszczających do szkół prowadzonych bądź dotowanych przez daną jednostkę samorządu terytorialnego. Zasada ta była wprowadzona przez konsekwentnie stosowane pojęcie ucznia przeliczeniowego, co oznaczało przyjęcie zróżnicowanych wag dla wybranych grup uczniów i wybranych typów szkół w celu określenia uzasadnionych zwiększonych potrzeb oświatowych. Kwota subwencji na ucznia przeliczeniowego stanowiła finansowy standard „A” podziału subwencji i była swoistym kalkulacyjnym bonem oświatowym na jednego ucznia. Przyjęty system wag miał na celu zrównać z punktu widzenia naliczanej subwencji uczniów w miejskich szkołach podstawowych i uczniów liceów ogólnokształcących. Jednocześnie rozporządzenie ministra edukacji narodowej odeszło od stosowania dolnych i górnych ograniczeń dla poziomu całej subwencji oświatowej wprowadzając ograniczenie w wysokości subwencji na jednego ucznia, a więc dawało to gwarancję stałej i realnej wysokości subwencji niezależnie od innych czynników, w tym np. malejącej skali zadań oświatowych. Było to pierwszym krokiem do korygowania nierównowagi finansowania oświaty podstawowej i ponadpodstawowej.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#LechSprawka">W roku 2000 jako zasadę podziału części oświatowej subwencji na cały zakres zadań szkolnych i pozaszkolnych, realizowanych i dotowanych przez jednostki samorządu terytorialnego, wprowadzono jednolity system finansowania zadań poprzez ich odniesienie do kalkulacyjnego bonu oświatowego na ucznia. W grudniu 2000 część oświatowa subwencji ogólnej powiększona została o kwotę 90 mln 78 tysięcy złotych. Środki te pochodziły: z oszczędności z wydatków planowanych w części 82 - subwencje ogólne jednostek samorządu terytorialnego, części wyrównawczej dla powiatów, części wyrównawczej dla województw oraz części rekompensującej subwencji ogólnej dla gmin. Powyższe środki zostały przeznaczone na pokrycie skutków podwyżek płac dla nauczycieli za 2000 rok. Podziału pomiędzy jednostki samorządu terytorialnego - po odliczeniu jednoprocentowej rezerwy środków dodatkowych - dokonano na podstawie algorytmu określonego w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej zmieniającego rozporządzenie w sprawie zasad podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego z 21 grudnia 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#LechSprawka">W istniejących uwarunkowaniach ekonomicznych związanych z finansowaniem z budżetu państwa zadań oświatowych ważne znaczenie miała wyodrębniona z subwencji jednoprocentowa rezerwa. Pozwoliła ona zwiększyć subwencje dla jednostek samorządu terytorialnego, w których rozdrobniona sieć szkolna - w porównaniu do wynikających ze standardowych wskaźników przyjętych w algorytmie - wymagała większych środków na wydatki bieżące, w tym przede wszystkim na wynagrodzenia niezbędne do zapewnienia działalności prowadzonych szkół.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#LechSprawka">Kwotę jednoprocentowej rezerwy przeznaczono: na korektę błędów statystycznych - szkoły przyszpitalne, przysanatoryjne, szkoły i klasy sportowe, szkoły mniejszości narodowych - łączna kwota korekty 94 mln 999 tysięcy złotych, uzupełnienie środków na wynagrodzenia nauczycieli z tytułu Karty Nauczyciela - 62 mln 986 tysięcy złotych, wzrost zadań szkolnych i pozaszkolnych - 26 mln 67 tysięcy złotych, tzw. napięcia budżetowe (wypadki losowe, katastrofy budowlane) - 9 mln 623 tysiące złotych.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#LechSprawka">Z łącznej kwoty części oświatowej części ogólnej na poszczególne szczeble jednostek samorządu terytorialnego przypadło: na gminy - 8 mld 676 mln 58 tysięcy złotych, co stanowiło 44,8 proc.; miasta grodzkie realizujące zadania gminne - 2 mld 446 mln 778 tysięcy złotych, co stanowiło 12,6 proc.; powiaty ziemskie - 4 mld 688 mln 938 tysięcy złotych, co stanowiło 24,2 proc.; powiaty grodzkie - 3 mld 131 mln 219 tysięcy złotych, co stanowiło 16,2 proc. oraz samorządy wojewódzkie - 424 mln 370 tysięcy złotych, co stanowiło 2,2 proc. całej subwencji.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#LechSprawka">Część oświatowa subwencji ogólnej była źródłem finansowania 15 949 szkół podstawowych i punktów filialnych dla dzieci i młodzieży we wszystkich gminach, do których uczęszczało 3 113 300 uczniów, tj. o 755 tysięcy mniej niż w 1999 roku. Oznacza to spadek liczby uczniów w szkołach podstawowych o 19,5 proc. Ponadto, finansowano 5 510 gimnazjów, do których uczęszczało 1 139 700 uczniów, tj. o 547 tysięcy uczniów więcej niż w 1999 r. Pragnę zwrócić uwagę, że wskaźników podawanych w procentach nie należy kojarzyć automatycznie z niżem demograficznym dlatego, że liczba uczniów w szkołach podstawowych i jej zmniejszenie wynika z dwóch powodów:</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#LechSprawka">1. z niżu demograficznego,</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#LechSprawka">2. z przejścia uczniów z dotychczasowych klas szkół ośmioklasowych do gimnazjów.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#LechSprawka">Liceów ogólnokształcących dla młodzieży w roku 2000 było 2265, do których uczęszczało 922 520 uczniów, tj. o 59,6 tysiąca uczniów więcej niż w 1999 r. - nastąpił wzrost o 6,9 proc.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#LechSprawka">W szkołach zawodowych dla młodzieży, których było 8 815 - o 150 szkół więcej niż w 1999 r., kształciło się 1 574 tysiące uczniów.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#LechSprawka">Pragnę zwrócić uwagę, że w szkolnictwie ponadpodstawowym w dalszym ciągu następował wzrost zadań wynikających z tego, że szczyt wyżu trafił dopiero do szkół ponadpodstawowych. Stąd też w zakresie ruchu kadrowego nauczycieli obserwowany był spadek liczby nauczycieli w zakresie szkół podstawowych - jako sumy szkół podstawowych i gimnazjów, a następował wzrost w zakresie szkolnictwa ponadpodstawowego.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#LechSprawka">Bardzo istotnym zadaniem reformy systemu oświaty było wdrożenie nowego systemu wynagradzania nauczycieli. Do przyczyn kłopotów budżetu, o których mówiła pani minister, pragnę wskazać i podkreślić przyczynę trzecią, związaną z ustępem 5 art. 30, który w połączeniu z ust. w/w art., definiuje co wchodzi w skład przeciętnego wynagrodzenia. Nastąpiła sprzeczność logiczna między ust. 1 a ust. 5. Przy tak zapisanej definicji w ust. 1 niemożliwe było uzyskanie średniej wynikającej z ustawy, a równocześnie relacji 75 proc. wynagrodzenia zasadniczego w stosunku do tejże średniej. I to była zasadnicza przyczyna kłopotów, która ostatecznie została usunięta poprzez nowelizację ustawy Karty Nauczyciela w grudniu 2000 r. poprzez zmianę zapisu w ust. 5 art. 30 znoszącą zasadę relacji 75 proc. wynagrodzenia zasadniczego w stosunku do średniej.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#LechSprawka">Pragnę podkreślić, że dodatkowa kwota niezbędna na wdrożenie systemu została określona na posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego w dniu 20 września 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#LechSprawka">W budżetach poszczególnych wojewodów w dziale 79 - oświata i wychowanie, ujęte były środki przeznaczone na zadania bieżące realizowane bezpośrednio przez kuratorów, tj.: nagrody kuratora oświaty dla nauczycieli za osiągnięcia dydaktyczno - wychowawcze, wojewódzkie imprezy oświatowo - wychowawcze dla dzieci i młodzieży, przygotowanie i przeprowadzenie egzaminów dojrzałości, dofinansowanie zadań zleconych realizowanych przez jednostki zaliczane do sektora finansów publicznych oraz dofinansowanie inwestycji oświatowych realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#LechSprawka">W toku realizacji budżetu plany wydatków poszczególnych wojewodów w 2000 r. zostały zwiększone o środki przesunięte z rezerw celowych oraz z rezerwy ogólnej. Plan po zmianach w dziale 79 wynosił 1 mld 174 mln 644 tysiące złotych, a wykonany został w wysokości 1 mld 164 mln 712 tysięcy złotych, tj. w 99,2 proc. Z tego z wydatków bieżących kwota 843 mln 148 tysięcy złotych stanowiła dotację dla jednostek samorządu terytorialnego - 90,5 proc. Natomiast wydatki majątkowe inwestycyjne opiewały na kwotę 233 mln 519 tysięcy złotych, w tym 229 mln 107 tysięcy złotych - 98,1 proc. stanowiło dotację dla jednostek samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#LechSprawka">Reasumując, wydatki na oświatę i wychowanie w skali kraju, realizowane w 2000 r. przez jednostki samorządu terytorialnego wyniosły łącznie 29 mld 129 mln 555 tysięcy złotych, z tego wydatki bieżące 27 mld 165 mln 867 tysięcy złotych, wydatki inwestycyjne 1 mld 954 mln 688 tysięcy złotych. Na kwotę ogólną, przeznaczoną przez jednostki samorządu terytorialnego na finansowanie zadań z zakresu oświaty i wychowania składały się:</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#LechSprawka">1. część oświatowa subwencji ogólnej - 19 mld 367 mln 363 tysiące złotych, tj. 66,5 proc.,</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#LechSprawka">2. dotacje celowe na zadania bieżące - 923 mln 96 tysięcy złotych, tj. 3,2 proc.,</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#LechSprawka">3. dotacje celowe na zadania inwestycyjne - 229 mln 261 tysięcy złotych, tj. 0,8 proc.,</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#LechSprawka">4. inne źródła - 8 mld 600 mln 835 tysięcy, tj. 29,5 proc.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#LechSprawka">W roku 2000 z rezerwy celowej 19 - środki na realizację programu ograniczenia ubóstwa wśród dzieci i młodzieży oraz stypendia dla uczniów szczególnie zdolnych - sfinansowano stypendia Prezesa Rady Ministrów w kwotach, o których mówiła pani minister. Objęło to 4 469 uczniów. Natomiast na rok 2000/2001 przyznano 6 038 stypendiów, które wypłacono w okresie wrzesień - grudzień 2000. Oznacza to wzrost o ok. 1500 stypendystów w stosunku do poprzedniego roku szkolnego. Wysokość stypendium Prezesa Rady Ministrów w roku 2000 wynosiła 220 złotych miesięcznie.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#LechSprawka">W zakresie rezerwy celowej 22 - racjonalizacja sieci szkolnej, w tym zakup autobusów szkolnych, pragnę poinformować, że za kwotę, o której wspominała pani minister, zakupiono 346 autobusów szkolnych. Na marginesie dodam, że producent przekazał nieodpłatnie jeden dodatkowy autobus. Pragnę poinformować Komisje, że rezerwa celowa 68 - zakończenie programu pracowni komputerowych w gimnazjach - zaplanowana w wysokości 100 mln złotych wykorzystana została w 100 proc. i w ramach centralnego zakupu realizowanego przez MEN zakupiono 2 510 pracowni internetowych dla wytypowanych przez kuratorów oświaty gimnazjów.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#LechSprawka">Z wyżej wymienionych rezerw celowych nie zostały uruchomione środki w łącznej wysokości 9 mln 521 tysięcy złotych w związku z niższym niż zakładano w ustawie budżetowej wykonaniem dochodów budżetu państwa oraz koniecznością wprowadzenia oszczędności w wydatkach. Powyższe środki nie mogły być przekwalifikowane na inne cele, w tym m.in. na sfinansowanie skutków wprowadzenia ustawy Karta Nauczyciela.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JacekUczkiewicz">Chciałbym stwierdzić, że Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia wykonanie budżetu państwa za rok 2000 w części 82 - subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego - w zakresie części oświatowej. Jest to jedna z czterech negatywnych opinii o wykonaniu budżetu za rok 2000, które Kolegium Najwyższej Izby Kontroli uchwaliło.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JacekUczkiewicz">Przy ocenie braliśmy pod uwagę wyniki dwóch kontroli, tj. z Ministerstwa Finansów - wykonanie budżetu w części 82 oraz z Ministerstwa Edukacji Narodowej - kontroli wdrażania Karty Nauczyciela. Wdrażanie Karty Nauczyciela oraz tego skutki dla budżetu państwa stanowiły główną podstawę do sformułowania negatywnej oceny.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JacekUczkiewicz">Przy formułowaniu ocen Najwyższa Izba Kontroli posługuje się różnymi miernikami. Takim podstawowym miernikiem jest na przykład stosunek kwot wydanych nieprawidłowo do kwoty bazowej. Przyjmuje się, że progiem dla audytu finansowego jest 1 do 2 procent - to zależy od firm audytorskich i jest to w dużej części kwestia umowna.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JacekUczkiewicz">Gdyby popatrzeć na skutki finansowe wprowadzania Karty Nauczyciela, to przypomnę, że na pierwotnym etapie zakładano skutki w kwocie 400 mln złotych, natomiast w efekcie końcowym było to znacznie więcej. Nie tylko to było przyczyną negatywnej opinii NIK. Kolejną przyczyną było, iż poprzez niewydanie rozporządzenia w sprawie standardu zatrudnienia nauczycieli, co uniemożliwiło precyzyjne określenie kwoty na 2000 r., minister edukacji przyczynił się do tzw. otwarcia budżetu na nieprzewidywalne wydatki.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JacekUczkiewicz">Niezależnie od twardych skutków finansowych chciałbym zwrócić uwagę na naganne - zdaniem Najwyższej Izby Kontroli - praktyki wprowadzania w życie rozwiązań, które faktycznie nie dają się oszacować i określić w wymiarze finansowym i jego skutków dla budżetu państwa. Mówiąc o skutkach możemy mówić o kwocie 2 mld, która dotyczy roku 2000. W tej chwili trudno określić przyszłe skutki, które niewątpliwie będą.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JacekUczkiewicz">Naszym zdaniem wina za nieprawidłowości spoczywa na ministrze finansów oraz na ministrze edukacji narodowej. Obydwa resorty w omawianych częściach uzyskały negatywną ocenę Kolegium Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JacekUczkiewicz">Nie jest moją rzeczą ważyć te sprawy. Przypomnę jednak, że po stronie ministra edukacji narodowej wskazywaliśmy przede wszystkim na brak rozeznania co do skutków reformy - np. liczby nauczycieli. Wskazywaliśmy na wysoce nieprawidłowy sposób kalkulowania skutków - łącznie z metodą „na nosa”. Wreszcie, mówiliśmy o niewydaniu rozporządzenia.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JacekUczkiewicz">Po stronie ministra finansów chciałbym wskazać na to, że minister finansów powinien być niemalże jak Najwyższa Izba Kontroli, czyli strażnikiem pieniędzy publicznych. Z drugiej strony przepisy nakładają na ministra finansów obowiązek współdziałania z ministrem edukacji narodowej przy podejmowaniu określonych decyzji. I tak jak minister finansów pierwotnie określił możliwości finansowe wprowadzenia reformy na kwotę 400 mln, to jednak w trakcie prac nie był konsekwentny, ponieważ w ostatecznym rozrachunku przyjął wyjaśnienia i argumentację ministra edukacji narodowej. Pewną ciekawostką jest fakt, że odpowiedź na stanowisko ministra finansów, minister edukacji narodowej wysłał w dniu podpisania rozporządzenia. Ze strony ministra finansów nie było zachowanej konsekwencji. Naszym zdaniem, obowiązkiem ministra finansów było domaganie się określenia w formie standardów zatrudnienia odpowiedzi na pytanie dla jakiej liczby nauczycieli zaliczonych do poszczególnych stopni awansów należy zagwarantować niezbędne środki. Główne niepowodzenie wprowadzenia Karty Nauczyciela to brak standardów, a co za tym idzie brak możliwości oceny skutków wprowadzenia ustawy.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#JacekUczkiewicz">Przytoczę niektóre wyniki kontroli w jednostkach samorządu terytorialnego jako obrazujące skutki wprowadzenia ustawy Karta Nauczyciela. Na 31 skontrolowanych przez nas gmin niedobór środków wynikających z nowelizacji Karty Nauczyciela wystąpił w 23 gminach na łączną kwotę ponad 13 mln złotych. Najczęściej niedobór finansowany był ze środków własnych lub z zaciągniętego kredytu - w sześciu gminach. Na 22 skontrolowane powiaty w 13 wystąpił niedobór środków na kwotę ponad 4 mln złotych. Na 10 miast na prawach powiatu w 8 wystąpił niedobór środków na ponad 50 mln złotych. Na 8 skontrolowanych województw samorządowych brak środków wystąpił w trzech.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#JacekUczkiewicz">Jeśli mowa o skutkach dla budżetu państwa, to nie sposób przy tej okazji nie wspomnieć o skutkach przechodzących na rok 2001. Tak się stało, że kwotę ponad 570 mln złotych, tj. zobowiązań, które powinny być zaliczone w bilansie na rok 2000 jako zobowiązania wymagalne budżetu względem jednostek samorządowych, przekwalifikowano na wydatki roku 2001, czyli nie ujęto tego w skutkach dla np. deficytu budżetu państwa za rok 2000. Warto zauważyć, że jest to kwota, do której należy doliczyć jeszcze odsetki.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#JacekUczkiewicz">Powyższe fakty, mówiąc w dużym skrócie, były podstawowymi powodami, dla których Najwyższa Izba Kontroli nie mogła pozytywnie ocenić wykonania budżetu państwa w części 82.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#GrażynaStaniszewska">Obecnie przystępujemy do koreferatów. Oddaję głos pani poseł Teresie Jasztal, która wygłosi koreferat związany z częścią oświatową subwencji ogólnej oraz rezerwami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TeresaJasztal">Pozostaje tylko westchnąć i powiedzieć, a nie mówiliśmy? Chciałabym państwu przypomnieć, że nasza opinia o planowanym budżecie na rok 2000 połączonych komisji wyraźnie wskazywała na to, że przewidywanych środków subwencji, w związku z zapowiadaną nowelizacją Karty Nauczyciela, nie wystarczy. Muszę powiedzieć, że z przykrością słucham przedstawicieli rządu, którzy jakiś czas wcześniej przekonywali nas, że wszystko jest w porządku, a środki przewidziane w budżecie państwa, a szczególnie w subwencji ogólnej, są wystarczające. Życie pokazało, że było inaczej.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#TeresaJasztal">Nie do pomyślenia jest, aby jakikolwiek resort planując budżet nie miał bazy danych. Okazuje się, że minister edukacji bazy danych nie miał. Kto to widział, aby ministerstwo nie wiedziało ilu ma nauczycieli? Jak to możliwe, żeby nie było wiadomo jaka będzie liczba nauczycieli mianowanych, że będzie wzrost liczby nauczycieli zamiast spadku, jakie kwoty są potrzebne, że nie pomyślano o szkołach sanatoryjnych, itd.? Ta niewiedza skutkowała później brakiem pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#TeresaJasztal">Na temat skutków wdrażania Karty Nauczyciela podczas prac naszej Komisji mówiliśmy kilkakrotnie. Na ten temat mieliśmy również wyniki kontroli Najwyższej Izby Kontroli. Jednostki samorządu terytorialnego otrzymywały ostatnie transze - z trzydziestoprocentowymi odsetkami - dopiero w kwietniu tego roku. Co byśmy nie mówili, to w stosunku do budżetu państwa jest to zbrodnia! Przecież ten budżet ktoś realizuje! Nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek plan tak bardzo rozmijał się z tym, co jest potrzebne! Rozumiem, że nie można określić zapotrzebowania na środki co do złotówki, ale przecież nie do pomyślenia jest, aby w tak beztroski sposób dysponować budżetem państwa.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#TeresaJasztal">Nie będę omawiała kwot, o których mówiła pani minister. Kwota subwencji została podana, powiedziano jak kolejno uruchamiano środki, aby samorządy nie były w sytuacji, iż 1 września prawie nikt nie mógł wypłacić podwyżek. Proszę zwrócić uwagę, że wyrównania były wypłacane w tym roku. Zgadzam się z opinią Najwyższej Izby Kontroli, że to destabilizowało budżety jednostek samorządu terytorialnego. Niektóre z nich przeznaczały inne subwencje na realizację Karty Nauczyciela, a niektóre zaciągały kredyty, które były różnie oprocentowane. Niektóre samorządy zaciągały kredyty na rok, ale niektóre zaciągały je na kilka lat. Przecież samorządy muszą to z czegoś spłacać!</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#TeresaJasztal">Mam dzisiaj taką sytuację w paru gminach w województwie dolnośląskim, gdzie nauczyciele otrzymują wypłaty w kilku ratach, gdyż gminy muszą spłacać odsetki za zaciągnięte kredyty inwestycyjne, gdyż samorządy nie spodziewały się, iż Karta Nauczyciela spowoduje takie perturbacje w ich budżetach. Były takie miasta, które sobie poradziły i nie zaciągnęły kredytów, ale takich miast było bardzo niewiele.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#TeresaJasztal">Brak standardów zatrudnienia był bardzo ważny. Tych standardów nie mamy do dziś. Zatem sytuacja może się powtórzyć. Przypomnę, że praca nad budżetem trwała, gdy Karta Nauczyciela nie była jeszcze znowelizowana. Nowelizacja została zrealizowana później, ale przecież zapowiedzi nowelizacji były znane dużo wcześniej, w tym parametry finansowe. Przypomnę również, że w debacie nad projektem budżetu na 2000 rok było parę wniosków, które wynikały z dyskusji. Na przykład był wniosek pana posła Włodzimierza Puzyny, który mówił, żeby zwiększyć parametry finansowe i nie zapisywać w ustawie 12,8 proc., tylko zwiększyć ten wskaźnik ze względu na bezpieczeństwo. Nic takiego się nie stało. Nasza opinia przekazana została do Komisji Finansów Publicznych poszła, ale ostatecznie środków było za mało.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#TeresaJasztal">Rezerwy były przeznaczone na konkretne cele. Z tych rezerw zabierano środki, aby uzupełnić braki na pokrycie wydatków związanych z realizacją Karty Nauczyciela. Szokuje mnie informacja pana ministra, który powiedział, że nie zrealizowano 9 mln złotych ze środków na poprawę warunków nauczania w szkołach wiejskich i remonty szkół oraz na pomoc stypendialną dla młodzieży wiejskiej. Dla mnie są to ogromne pieniądze. Pan minister uzasadnił to tym, że nie było wpływów do budżetu. Nie zgadzam się z tym. Uważam, że to nie było tak. Tam, gdzie mówi się o wyrównywaniu szans i gdzie przede wszystkim potrzebne są pieniądze, nagle brakuje 9 mln złotych. To jest to dla mnie nie do pomyślenia i nie do przyjęcia. Rozumiem, że środki z innych rezerw nie zostały wydane tylko dlatego, że ich po prostu zabrakło. Ogólny wniosek jest taki, że jeżeli zabrakło tak dużo środków, to z planowaniem było nie najlepiej.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#TeresaJasztal">Uważam, że sprawozdanie z wykonania budżetu za 2000 rok powinno być przez Komisje odrzucone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#GrażynaStaniszewska">Czy chodzi o część 82 - subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego - w zakresie części oświatowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TeresaJasztal">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#GrażynaStaniszewska">Pan prezes Jacek Uczkiewicz mówił o subwencji. Rozumiem, że nie ma uwag do części 85?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JacekUczkiewicz">Najwyższa Izba Kontroli nie ma uwag do części 85.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#GrażynaStaniszewska">Wobec tego przechodzimy do drugiego koreferatu, który wygłosi pan poseł Włodzimierz Puzyna. Pan poseł odniesie się do części 85, czyli do budżetów wojewodów w dziale 79.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Z dokumentów, które nam przedstawiono wynika, że wszystkie rezerwy celowe i planowane środki, które powinien rozprowadzić rząd poprzez urzędy wojewódzkie zostały zrealizowane w 99,2 proc. Szkoda, że odstąpiliśmy od tradycji spotykania się w wąskim kręgu podkomisji odpowiedzialnych za finanse z przedstawicielami ministerstw przed debatą, którą dzisiaj toczymy, żeby móc zadać odpowiednie pytania i wydobyć dane pozwalające na rozszyfrowanie pewnych mechanizmów.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WłodzimierzPuzyna">Mamy jedynie dane sumaryczne, które wszystkich spraw nie pokazują. W trakcie roku budżetowego dociekaliśmy jakimi kryteriami posługują się agendy rządowe dokonując dystrybucji środków zarówno między województwa, jak i w obrębie województw. Okazuje się, że trudno dopatrzyć się jakiegokolwiek systemu i można podejrzewać, że jest to dystrybucja oparta w dużej mierze na kryteriach bliżej nieokreślonych - czytaj: opartych na tzw. układach. Podejrzewam, że gdyby „poskrobać”, a tego niestety w dokumentach nam dostarczonych nie widać, to zjawisko to znalazłoby swoje potwierdzenie w danych budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#WłodzimierzPuzyna">W trakcie roku budżetowego nasze pytania dotyczące sposobu dystrybucji wskazywały na to, że pojawiają się te same dziwne zjawiska, które zdarzały się w poprzednich latach. Gdyby formalnie traktować wykonanie budżetu na poziomie globalnym, to do wykonania budżetu w tej części i dziale 79 nie można mieć zastrzeżeń, ale to nie oznacza, że wszystko było w porządku. Stąd można wysnuć jeszcze jeden wniosek, który w zasadzie powtarzamy co roku, że oparcie tak ważnych zadań, jak na przykład zadania inwestycyjne w oświacie na systemie uznaniowego podziału środków, jest nie najszczęśliwszym rozwiązaniem i należałoby szukać rozwiązań systemowych, które są w większym stopniu uniezależnione zarówno od politycznych trendów i skażeń, jak i od braku obiektywizmu. Tą konkluzją powtarzaną co roku, chciałbym swój koreferat zamknąć, postulując uznanie sprawozdania w tej części i w tym dziale za godne przyjęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#GrażynaStaniszewska">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#FranciszekPotulski">Po pierwsze, wskaźnik 12,8 wydatków na edukację w stosunku do dochodów budżetu państwa jest przestarzały. W momencie, gdy składka zdrowotna została odliczona od dochodów, to należało zmienić wskaźnik na równoważny, albo od tego czasu przestać się nim posługiwać, gdyż dochody budżetu państwa są inne. Wskaźnik 12,8 obecnie jest historycznym wskaźnikiem. Posługiwanie się nim dzisiaj jest nieporozumieniem.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#FranciszekPotulski">Po drugie, w moim przekonaniu - konstytucyjnie - subwencja oświatowa jest własnością samorządu. Sądzę, że to jest coś, co powinno trafić do samorządu. Pamiętam nawet taki rok, że w grudniu całą rezerwę samorządy dodatkowo otrzymały. W związku z tym, ponieważ w pisemnej informacji przygotowanej na dzisiaj tego nie zauważyłem, poproszę o pisemne rozliczenie rozdysponowania 193 mln zł subwencji oświatowej. Czy zostało to skierowane do samorządów, czy na inwestycje, a może na coś innego?</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#FranciszekPotulski">Po trzecie, wydaje mi się, że wiadomo było ilu było nauczycieli. Jednak w chwili, gdy pan Jerzy Buzek dziękował panu Mirosławowi Handkemu wręczając mu dymisję, trudno byłoby przyznać się do błędu. I ja to rozumiem.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#FranciszekPotulski">Po czwarte, subwencja oświatowa w roku 2000 na zadania oświatowe wyniosła około 20 mld złotych. Szacujemy, że z tej kwoty 80 proc. przeznaczane jest na fundusz płac. Jeżeli tak, to stanowiłoby to kwotę 16,4 mld zł. Wobec tego proszę o wskazanie mi 2,5 proc. środków, które powinny być wydatkowane na dokształcanie nauczycieli. Obecnie zmieniamy artykuł na ten temat w Karcie Nauczyciela, ale to będzie obowiązywało w przyszłości. W roku 2000 należało odłożyć 2,5 proc. na dokształcanie nauczycieli, co stanowiłoby kwotę około 400 mln zł. W związku z tym pytam, gdzie ta kwota się znajduje i jak została rozdysponowana? Proszę o pisemną informację na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#FranciszekPotulski">Po piąte, proszę o pisemną informację na temat kosztu jednego zeszytu „Biblioteczki reformy edukacji”. Pytam dlatego, że jeden z tych zeszytów poświęcony był życiorysowi pana ministra Książka. Pół roku temu na ten temat zadano pytanie i do dzisiaj nie ma odpowiedzi, którą w końcu chciałbym poznać. Chciałbym wiedzieć, czy wszyscy posłowie Komisji Edukacji mogą też taki zeszyt otrzymać, aby w połowie wykorzystać go na przekazanie swojego życiorysu? Jest to tym bardziej istotne, że pan minister Wojciech Książek będzie startował w wyborach do parlamentu na terenie województwa pomorskiego.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#FranciszekPotulski">Pani minister Halina Wasilewska-Trenkner powiedziała, że 7 mld 339 mln złotych było częścią subwencji oświatowej ogólnej, którą otrzymały powiaty w 2000 r. W roku 1999 subwencja, a właściwie koszty prowadzenia szkół średnich przez kuratoria wynosiły 600 mln złotych. Rok 1999 zakończył się 350 mln złotych długu. Gdyby do 6 mld dodać 350 mln i jeszcze dodać do tego koszty wzrostu liczby uczniów - 60 tysięcy uczniów przybyło w szkołach średnich - to dawałoby to kwotę ponad 7 mld złotych. Okazało się, że 150 powiatów nie wydało swoich środków.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#FranciszekPotulski">Błąd, jaki popełniono planując środki, polegał moim zdaniem na wprowadzeniu bonów i to w momencie wyjątkowo niekorzystnym dla tej formy dopłacania dla samorządów. Za niedoszacowanie liczby nauczycieli, za bon i za to, że powiaty dostały więcej, a 150 powiatów nie wydało swoich pieniędzy, podczas gdy 2000 gmin otrzymało za mało środków, można winić tylko i wyłącznie Ministerstwo Edukacji. Przy budżecie na rok 2000 wnioskowaliśmy zwiększenie subwencji o 600 mln złotych. Ta kwota oraz rozsądniejszy sposób dystrybucji środków dawałyby gwarancję tego, że uniknęlibyśmy zawirowań roku 1999. Niestety zawirowania były. Mówienie o bonie jako o czymś pozytywnym wydaje mi się brakiem refleksji.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#FranciszekPotulski">Rozmawialiśmy już o składnikach płacy nauczyciela. Wypowiedź pana ministra świadczy o tym, że nie dochodzimy do żadnego porozumienia. W piśmie do MEN mówiliśmy o tym, pokazując rozliczenie płacy. Gdyby przyjąć dodatek stażowy średnio 10 proc., to nie można do 75 proc. dodawać 10 proc., ale należy obliczyć 10 proc. od 75 proc., co da 7,5 proc. Kolejny przykład, osiem procent trzynastki, to nie jest 8 proc. do stu, ale to jest 8 proc. z 75 proc. Można to skomentować w ten sposób, że sumowano nie te procenty.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#FranciszekPotulski">Proszę na piśmie o informację o podziale środków z różnego rodzaju rezerw celowych na organizacje pozarządowe. Zależy mi na tym, aby dowiedzieć się ile pieniędzy otrzymał Związek Harcerstwa Polskiego, a ile ZHR i inne organizacje na prowadzone przez siebie akcje.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#FranciszekPotulski">Reasumując, proszę o pisemną informację na temat: środki na organizacje pozarządowe, rezerwa subwencji oświatowej i odpowiedź na pytanie gdzie są pieniądze na dokształcanie nauczycieli. Ile wydano pieniędzy na dokształcanie nauczycieli w roku 2000? Ile kosztuje jeden zeszyt i czy każdy może się w nim reklamować, tj. w „Biblioteczce reformy”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#GrażynaStaniszewska">Oczywiście informacja o 2,5 proc. na dokształcanie powinna odnosić się do historii, tj. jak były tworzone i ile wynosiły środki na dokształcanie nauczycieli, gdy ministrem był pan Jerzy Wiatr, który „czujnie” opuścił przed chwilą salę. Warto mieć taką perspektywę.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#GrażynaStaniszewska">Jeżeli chodzi o zeszyt, to nie wiem czy panu posłowi nie chodzi o książkę, którą pan minister ostatnio promował. To nie jest zeszyt, to jest odrębna książka, którą jak rozumiem pan minister wydał, ale nie za pieniądze MEN.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#FranciszekPotulski">Chodzi o zeszyt reformy, który został wydany kilka miesięcy temu. Pół roku temu przekazałem pytanie w tej sprawie i do dzisiaj nie ma odpowiedzi. Zatem nie chodzi o książkę. Ja również piszę książki i je wydaję, ale na swój koszt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#GrażynaStaniszewska">Może będziemy mieli promocję książki pana posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#FranciszekPotulski">Są to głównie zbiory zadań z matematyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#GrażynaStaniszewska">To również może być bardzo interesujące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Myślę, że przy ocenie wykonania budżetu nie można zapominać o debacie, która toczyła się w czasie, gdy budżet przyjmowaliśmy. Chciałbym przypomnieć postulaty Komisji, które wtedy padały i niestety nie zostały wzięte pod uwagę przez Komisję Finansów Publicznych przy tworzeniu ostatecznej wersji budżetu.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WłodzimierzPuzyna">Chciałbym przypomnieć również wspólny dezyderat Komisji Samorządu Terytorialnego i Komisji Edukacji, gdy był widoczny kryzys związany z wprowadzeniem Karty Nauczyciela. Dlatego trochę niepokoi mnie ton sprawozdania rządowego, w którym nie ma cienia skruchy - pan minister powinien przyjść w worku pokutnym i inaczej mówić o tym budżecie, szczególnie w obliczu naszych Komisji, które próbowały pomóc ministerstwu w nie popełnieniu błędu i w doprowadzeniu systemu do takiego stanu, w którym mógłby on podołać zadaniom przy bardzo skąpych środkach.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#WłodzimierzPuzyna">Zarzuty, które stawialiśmy na etapie tworzenia budżetu, w świetle jego wykonania, znalazły pełne potwierdzenie. Przypominam, że wśród zarzutów było m.in. niedoszacowanie skutków Karty i to nie tylko ze względu na błąd, ale nawet w jej podstawowym układzie.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#WłodzimierzPuzyna">Po drugie, brakowało systemu amortyzującego, który przyczyniłby się do lepszego rozłożenia skąpych pieniędzy pomiędzy samorządy. Zastosowano system bez amortyzacji w wyniku czego otrzymano efekt znacznego przesunięcia środków do powiatów - większych niż wymagały tego potrzeby, czego dowodem jest to, że 157 powiatów wydało mniej pieniędzy niż dostało oraz skierowania mniejszych - od potrzebnych - środków do gmin. Potwierdzają to również dane statystyczne - w gminach był to 106 proc. wzrost środków, a w powiatach 122 proc., w miastach na prawach powiatu - 112 proc., czyli krótko mówiąc zastosowano nowy system chlubiąc się bonem bez amortyzacji, podczas gdy, w efekcie oznaczało zmarnowanie około 300 mln zł, które można było lepiej rozłożyć i wykorzystać.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#WłodzimierzPuzyna">I wreszcie, słynny bon, który oznaczał zerwanie standardów, które były w poprzednim algorytmie i brak standardów wprowadzonych odrębnie, którego wymagał nowy system. To zapewne w skutkach znalazło swoje odbicie liczone w setkach milionów, które można byłoby w konto budżetu nie wpisywać, gdyby były lepiej rozdysponowane środki, którymi dysponowała oświata. Inaczej mówiąc, można było pomyśleć o bardziej subtelnym i precyzyjnym mechanizmie rozkładu pieniędzy pomiędzy jednostki, które były zasilane subwencyjnie. Dane, które widzimy w sprawozdaniu z wykonania budżetu w pełni potwierdzają prawidłowość naszych diagnoz. W pełni również potwierdzają możliwość znacznie mniejszego obciążenia budżetu skutkami wprowadzenia Karty Nauczyciela, przy lepszym zarządzaniu finansami w Ministerstwie Edukacji. Moim zdaniem w pełni potwierdzają wniosek o to, żeby uznać w tej części wykonanie budżetu za niedostateczne i niewłaściwe i nie przyjąć sprawozdania rządowego. Ta konkluzja jest o tyle smutna, że w takiej sytuacji należałby oczekiwać ze strony przedstawiciela rządu po pierwsze, wyrażenia skruchy, a po drugie, opisania metod naprawczych. Jak dotychczas ani jednego, ani drugiego nie usłyszeliśmy. Dlatego moje przygnębienie jest tym większe. Jeżeli popełnia się błędy i nie potrafi się do nich przyznać i wyciągnąć wniosków, to nie najlepiej to świadczy o przedstawicielach władzy, którzy powinni świecić lepszym przykładem niż ta postawa, której jesteśmy świadkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#BarbaraHylaMakowska">Myślę, że była wielka niefrasobliwość ze strony Ministerstwa Edukacji, jeżeli na granty przyznano pieniądze tym instytucjom, które nie rozliczyły się ze środków z roku ubiegłego. Mało tego, o 5,8 proc. środki były mniejsze niż w rzeczywistości zaplanowano. Jednostki podległe MEN nie wykorzystały 67,5 tys. złotych, a więc, mimo iż pieniędzy było mało, to widać było niegospodarność.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#BarbaraHylaMakowska">Po drugie, chcielibyśmy otrzymać pisemne rozliczenia, o których mówił pan poseł Franciszek Potulski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#DanutaGrabowska">Nie sądzę, żebym tylko ja była w dużym dyskomforcie, bo obojętne z jakiego klubu pochodzą osoby znajdujące się na tej sali, to zastanawiamy się nad tym, co dalej.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#DanutaGrabowska">Problem polega na tym, że jutro, tuż po głosowaniach, debatujemy na temat dalszego wdrażania etapu reformy edukacji. Z uporem maniaka przypominam, że kiedy mówiono o reformie edukacji prosiłam o cztery ekspertyzy:</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#DanutaGrabowska">1. demografia,</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#DanutaGrabowska">2. stan kadry i jej kwalifikacje,</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#DanutaGrabowska">3. sieć szkolna,</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#DanutaGrabowska">4. koszty. Nie doczekaliśmy się tych ekspertyz. Jutro będziemy mówić o tym, co trzeba robić w szkolnictwie gimnazjalnym, jak je reformować i co chcemy osiągnąć w przyszłości. Ciekawa jestem czy jutro w drugim czytaniu będą podane jakiekolwiek koszty, zwłaszcza w świetle informacji o dotychczasowym wykorzystaniu deficytu budżetowego przewidywanego na ten rok.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#DanutaGrabowska">Konflikty między rządem a samorządami wynikają głównie z tego, że samorządy nie wytrzymały finansowo dotychczasowego wprowadzania reformy edukacji w kontekście nie tylko płac nauczycieli, ale również zmiany struktury systemu edukacji.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#DanutaGrabowska">Przechodząc mimochodem nad skutkami finansowymi jutro znów będziemy debatować i pewnie znów zostanie przegłosowane dalsze wdrażanie bez refleksji nad tym, że może należałoby się wstrzymać i pewne rzeczy wprowadzać ewolucyjnie. Mówię to ku przestrodze, chociaż mam świadomość, że jeżeli państwo zechcecie przegłosować, że jutro jest styczeń, to zapewne to zrobicie. Tylko jakie tego będą skutki? Czy rzeczywiście musi być tak, że opozycja sama musi dyskutować i przekonywać? Gdzie są przedstawiciele rządzących, którzy na tej sali za tym wszystkim głosowali? Jak mamy przyjąć sprawozdania? Podobno na tej sali siedzą dwie połączone Komisje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#GrażynaStaniszewska">Pozwolę sobie przypomnieć, że trzy lata temu wszystkie ekspertyzy, które pani zamówiła zostały przygotowane i dostarczone. Wśród ekspertyz były i demograficzna, i finansowa. Być może skutki wprowadzenia reformy były źle wyliczone, ale ekspertyza była.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanKulas">Myślę, że jest czas, aby w sposób stonowany spojrzeć na budżet 2000 roku. Pieniędzy w oświacie było zawsze mało i w najbliższych latach będzie ich również brakowało. Czy to będzie koalicja z AWS lub z SLD, to za rok wrócimy do pewnych tematów i pytań. Zapewne wówczas pojawią się te same bolączki. Dlatego dziwi mnie taka pewność siebie, zadufanie w sądy i jakby satysfakcja opozycji, że temu rządowi się nie udało. Następny rząd będzie miał również duże problemy. Budżet 2000 r. był budżetem trudnym. Z pokorą pochylamy się nad oceną wykonania Najwyższej Izby Kontroli. Z pokorą wsłuchamy się w głos Najwyższej Izby Kontroli. Rozważymy wszystkie racje. Ostatecznie rzecz będzie rozstrzygała się w debacie plenarnej. Dotychczas było tak, że przez ostatnie lata szanowaliśmy werdykty Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JanKulas">Myślę, że pan prezes Jacek Uczkiewicz wie, że rok 2000 był w jakimś sensie wyjątkowy. Nie trzeba specjalnie debatować lub przekonywać się o perypetiach związanych z wprowadzeniem Karty Nauczyciela, ale gdyby ktoś z opozycji powiedział, że byłoby lepiej, gdyby Karty nie było, to powiedziałby źle.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JanKulas">Podwyżka dla nauczycieli nastąpiła. Może warto powiedzieć i pokazać ile wyniosła podwyżka w roku 2000? Warto pokazać jaka jest różnica w płacy nauczyciela w roku 2000 a płacą nauczyciela w 1999 r. Może ktoś się nad tym zastanowi i zdobędzie na dodatkową refleksję?</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#JanKulas">Nie kwestionuję globalnej wielkości budżetu ani ustaleń NIK, ale są pewne fakty, które wymagają bardziej zobiektywizowanej oceny oraz umiaru i spokoju.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#JanKulas">Przy wszystkich komplikacjach związanych z wdrożeniem Karty Nauczyciela na szczęście minister edukacji pomylił się na korzyść nauczycieli. Są jednak pewne kwestie w omawianych problemach, na które chciałbym zwrócić uwagę.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#JanKulas">Myślę, że 346 gimbusów to niewątpliwie w trudnym budżecie było istotnym dokonaniem. Skoro rozmawiamy o tym, to można powiedzieć, że jest to jakiś znak reformy. Tam, gdzie gimbusy dotarły, tam jest zadowolenie. Oczywiście wiele gmin czeka na kolejne gimbusy. Gdyby w tym roku udało się nam zakupić 2/3 bylibyśmy szczęśliwi. Zatem zauważmy fakt, że kupiono sporą liczbę autobusów.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#JanKulas">Zauważmy również inny fakt. Pracownie internetowe to nasza inwestycja od kilku lat. Regularnie, rokrocznie w Sejmie tej kadencji decyduje się o przyznaniu środków na pracownie internetowe. W ubiegłym roku było to 100 mln zł. Jeżeli się nie mylę, to w roku 2000 zakupiono około 2 500 pracowni internetowych. W samym województwie pomorskim było to 200 pracowni. Mamy nadzieję, że zakupy pracowni internetowych będą kontynuowane. Mówię w tej chwili o pewnych wydatkach edukacyjnych, aby nie widzieć tylko subwencji. Pracownie internetowe są niewątpliwie dla samorządów terytorialnych bardzo istotne.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#JanKulas">Mówiono o zeszytach z „Biblioteczki reformy edukacji”. Z tego co jest mi wiadomo zeszyty są oceniane bardzo wysoko. Nakład 70 tysięcy egzemplarzy nie zawsze jest nakładem wystarczającym. Myślę, że to jest cenne źródło informacji o reformie, jej znaczeniu oraz kolejnych tematach. Są zeszyty monograficzne. Myślę, że należy spojrzeć na dzieło „Biblioteczki reformy edukacji” w taki sposób. Dla wielu gmin i nauczycieli jest to swego rodzaju encyklopedia reformy edukacji narodowej. Jeżeli stawia się zarzuty lub osobiste przytyki, to mam prośbę, aby zawsze czynić to w obecności osoby zainteresowanej, a nie wówczas, gdy dana osoba jest nieobecna. Tak mnie kiedyś uczono, że taka powinna być kultura polityczna. Według mojej oceny i ludzi na Pomorzu pan minister Wojciech Książek cieszy się szacunkiem i uznaniem. Chciałbym wyraźnie to podkreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Przyznam, że nie można słuchać w sposób normalny tego, co mówił pan poseł Jan Kulas. Panie pośle, po raz kolejny pan nic nie rozumie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#GrażynaStaniszewska">Panie pośle, rozmawiamy o wykonaniu budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Właśnie mieliśmy mówić o budżecie, natomiast pan poseł pozwolił sobie na wygłoszenie rozprawki. Nie wiem na jaki temat, czy rzeczywiście było to o budżecie, o subwencjach, o Franciszku Potulskim? Skoro weszliśmy w taką retorykę, to ją kontynuujmy. Panie pośle, ponieważ jest to protokołowane, to pozwalam sobie zabrać głos. Pan z naszej strony nie usłyszał nic, co świadczyłoby o jakimkolwiek zadufaniu. Ubolewam nad tym, że pan ponownie nie rozumie tego, co się stało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#GrażynaStaniszewska">Panie pośle, bardzo proszę pominąć przytyki osobiste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Skoro o posłach opozycji mówi się, że w swoich wypowiedziach są zadufani, to uważam, że dla historii i tych, co protokołują przebieg dyskusji takie stwierdzenia muszą być skreślone. Dlatego pozwalam sobie zabrać głos. Nikt z nas nie wyrażał się z zadufaniem, natomiast wyrażał swoją troskę i ubolewanie. Prosiłbym, aby wykreślić to, co powiedział pan poseł Jan Kulas na temat zadufania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#GrażynaStaniszewska">To leży w kompetencjach prezydium. Podejmiemy decyzję w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MirosławSwoszowski">Po pierwsze, pan prezes Jacek Uczkiewicz mówił o otwarciu budżetu z powodu nieokreślenia standardów. Chciałbym powiedzieć, że standardów w poprzednich latach również nie było. Zatem nie można mówić o tym, że brak standardów był przyczyną otwarcia budżetu w roku 2000.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#MirosławSwoszowski">Po drugie, wzywano dzisiaj do przyznania się do błędu. Uważam, że dawno w parlamencie nie zdarzyło się, aby tak jednoznacznie przyznano się do błędu, jak zrobił to minister Mirosław Handke, który czując się odpowiedzialny za cały resort, podał się do dymisji. Nie może być zatem mowy o tym, że rząd nie przyznał się do popełnionego błędu.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#MirosławSwoszowski">Po trzecie, chciałem powiedzieć, że walczyliśmy o większą subwencję, gdyż wiedzieliśmy, że będzie za mało środków, co zresztą znalazło swoje potwierdzenie. Gdy ministerstwo zorientowało się, że jest błąd niedoszacowania, a samorządy otrzymały za mało pieniędzy, to rząd zapowiedział, że samorządy te środki otrzymają z budżetu 2001 roku. Wszystkie zaległości za rok 2000 wraz z odsetkami wobec samorządów zostały już uregulowane. Należy zatem na te kwestie popatrzeć i z takiej perspektywy.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#MirosławSwoszowski">Jeżeli przyjmiemy jako datę graniczną 31 grudnia 2000 r., to rzeczywiście okaże się, że było za mało środków i samorządy nie otrzymały pieniędzy, ale jeżeli popatrzymy na dalsze działania rządu i rezerwę w tym roku, która uzupełniła wszystkie braki, to perspektywa patrzenia na błąd i budżet 2000 jest inna. Trzeba to wyraźnie podkreślić.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#MirosławSwoszowski">Poza tym, zabrakło przede wszystkim pieniędzy na realizację Karty Nauczyciela. W pozostałych częściach - poza inwestycjami - budżet zupełnie przyzwoicie wyglądał.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#MirosławSwoszowski">Zabrakło pieniędzy, ale trzeba powiedzieć, że na tym błędzie skorzystali również nauczyciele, bo podwyżki wskutek tego błędu były większe niż zaplanowano w zapisach Karty Nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#MirosławSwoszowski">Była mowa o tym, że jutro będziemy mówili o dalszych losach reformy. Bardzo dobrze, tylko, czy mamy odstąpić od kontynuowania reformy? Czy mamy zatrzymać się na utworzeniu gimnazjów? Jeżeli chcemy stworzyć całościowy system funkcjonowania oświaty, to musimy kontynuować reformę aż do chwili, gdy cały system zamknie się. Poza tym chciałbym zwrócić uwagę, że o wprowadzeniu reformy zdecydowaliśmy już wcześniej. Natomiast przepisy wprowadzające, o których będziemy mówić jutro dotyczą harmonogramu i szczegółów przekształcenia istniejących szkół placówki nowego typu.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#MirosławSwoszowski">Obiektywnie rozważając całość zagadnienia trzeba brać pod uwagę wszystko, a nie tylko błędy i złe strony, w tym należy zauważyć fakt, że jeżeli błędy były, to próbowano je później naprawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JacekUczkiewicz">Podtrzymuję w całej rozciągłości opinię o otwarciu budżetu, a właściwie mechanizmach, które powodowały niemożność określenia skutków budżetowych w bliższej i dalszej perspektywie. Wobec braku standardów musiało to tak zafunkcjonować. Pan poseł powiedział, że poprzednio również nie było standardów. Zatem należało trzymać się tego, co było uznane za standard. Nawet tego nie zrobiono.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JacekUczkiewicz">Na całe zawirowanie związane z realizacją Karty Nauczyciela złożyło się szereg przyczyn. Były to zarówno podstawowe regulacje dotyczące płacy, kłopoty budżetu jako takiego, ale również - co podkreślamy - wysoka niefrasobliwość w Ministerstwie Edukacji i nierzetelność w kalkulowaniu kosztów i skutków ekonomicznych. Można odnieść wrażenie, że najpierw zakładano skutki, a potem dochodzono do wskaźników, a powinno być odwrotnie - najpierw powinny być określone wskaźniki, a następnie powinno określać się skutki. Postępowanie, które miało miejsce nie mogło dać dobrego pozytywnego efektu.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JacekUczkiewicz">Patrząc na budżet jako całość nie widzę nadzwyczajnej specyfiki roku 2000 w porównaniu do lat poprzednich, chyba że w części, którą omawiamy. O ile zasadą tworzenia budżetu jest to, że dochody mogą być tylko prognozowane, o tyle wydatki rząd i parlament starają się zaplanować z maksymalną precyzją. W tej konkretnej sytuacji mieliśmy do czynienia z nową jakością, że również wydatki się prognozuje. To być może jest ta „nowa jakość” przed którą Najwyższa Izba Kontroli czuje się obowiązana przestrzegać, ponieważ jest to zła praktyka, która nie powinna mieć miejsca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#TeresaJasztal">Podtrzymuję swój wniosek. Poza tym chciałabym zwrócić uwagę na kwotę blisko 580 mln złotych, która przeszła na rok 2001 wraz z odsetkami, a więc ta kwota będzie wyższa, gdyż trudno powiedzieć ile będzie jeszcze odsetek. Zatem skutki takiego właśnie szacowania nie zamknęły się tylko w roku 2000 uruchomionymi rezerwami lub pieniędzmi uruchomionymi przez rząd, gdyż będą oddziaływały jeszcze w tym roku. Nie cieszę się z tego, co powiedziałam, gdyż jest mi przykro, iż mamy do czynienia z taką sytuacją.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#TeresaJasztal">Nie mogę się zgodzić byście państwo gloryfikowali pana ministra Mirosława Handkego. On w moim rozumieniu jest szkodnikiem. To wasz rząd i samorządy zostały narażone przez jego działania na wszystkie perturbacje. Z tego co powiedział pan poseł Jan Kulas wynika, że Komisja powinna wnioskować o nagrodę dla pana ministra. Przykłady takich ministrów w tym rządzie już mieliśmy. Podobnie działał pan minister Wojciech Maksymowicz. Martwię się, że takie beztroskie lub nieumiejętne działanie skutkuje określonymi efektami finansowymi i nie jest to potępiane, a wręcz jest nagradzane, albo mówi się, że dzięki temu nauczyciele dostali pieniądze. Jeżeli tak, to trzeba zauważyć, że w tym roku mówi się, iż nic nie dostaną, bo w roku ubiegłym dostali za dwa lata. Przecież w reformie nie o to chodziło!</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#TeresaJasztal">Dobrze pamiętamy, że reforma była przedstawiana nauczycielom szczególnie optymistycznie. W ciągu trzech lat nauczyciele mieli dojść do płacy równoważnej 1 tysiącowi dolarów. Pytam, kiedy dojdziemy do takiej płacy?</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#TeresaJasztal">Uważam, że stało się dużo dobrego, w tym kupiono gimbusy, powstały pracownie internetowe, ale nie tym mieliśmy się dzisiaj zajmować. Naszym tematem dyskusji jest subwencja oświatowa, która została źle wyliczona, co przyniosło dla budżetu państwa i samorządów określone skutki finansowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanKulas">Namawiałem do wyważenia ocen. Jestem gotów wycofać słowo „zadufanie”, jeżeli kogoś to obraża. Faktem jest, że w 2000 roku prawie 400 tysięcy nauczycieli mianowanych otrzymało istotne podwyżki. Podwyżki są jasne i oczywiste. Proszę pana ministra o podanie wysokości podwyżek, aby nie było żadnych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JanKulas">Mówiłem o pracowniach internetowych i gimbusach w kontekście całej reformy, a nie tylko subwencji. Chciałem pokazać, że są pozytywy i to istotne.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#JanKulas">O „Biblioteczce reformy edukacji” to nie poseł AWS rozpoczął dialog. Zeszyty tej serii pełnią użyteczną rolę, zwłaszcza w terenie. Jest to istotne i ważne źródło wiedzy o reformie edukacji. Podano jeden tytuł, ale inne zeszyty, jak np. o edukacji regionalnej, czy też zeszyt o edukacji na wsi są bardzo cenne. Można przytoczyć również wiele innych tytułów. Uważam, że podejmowanie takich działań powinniśmy wspierać.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#JanKulas">Założeniem naszej reformy było m.in., aby w kolejnych latach skutkowała określonymi podwyżkami płac dla nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#JanKulas">Jak powiedziałem, jestem zdolny do autorefleksji, ale jeżeli w mojej obecności, ktoś mówi, że minister był szkodnikiem, to moim zdaniem takie zwroty są co najmniej nie na miejscu. Minister Mirosław Handke popełnił błąd, do którego się przyznał. Odszedł z najwyższą klasą. Wobec niego wyciągnięto konsekwencje najdalej idące. Pokażcie mi innego ministra z poprzedniej koalicji, który podobnie by się zachował. Uważam, że należy się minimum szacunku dla ministra RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#FranciszekPotulski">Algorytm wyznaczał standardy, które należało utrzymać. Poprzedni system standardy zawierał, chociaż trzeba przyznać, że tak się nie nazywały. Zmieniono system i jednocześnie nie przeniesiono tamtych standardów na bon. To jest to, co zarzucamy reformie.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#FranciszekPotulski">Przypomnę, że pracownie internetowe znalazły się w budżecie tego roku tylko dzięki pani przewodniczącej i wsparciu Komisji. Projekt budżetu na rok 2001 nie zawierał w ogóle pozycji pracownie internetowe. Dopiero w wyniku naszych zabiegów i uporu pani przewodniczącej taka pozycja znalazła się w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#FranciszekPotulski">Popełniony został błąd. Najwyższy czas usiąść i zastanowić się co robić dalej, aby obniżyć koszty i naprawić to, co zostało błędnie zrobione. Należy dalej prowadzić reformę, ale przy oszacowaniu jak najmniejszych kosztów - np. dotyczących produkcji podręczników.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#FranciszekPotulski">Jeżeli chodzi o „Biblioteczkę reformy edukacji” to wydaje mi się, że pan poseł Jan Kulas nie zrozumiał mojej wypowiedzi. Nie miałem pretensji do serii zeszytów „Biblioteczki...”, ale do faktu, że jeden z zeszytów został wykorzystany więcej niż w połowie na opis refleksji pana ministra Wojciecha Książka. Powiedziałem to zresztą jakiś czas temu w jego obecności. Ponadto, zwróciłem się w tej sprawie prosząc o pisemnie wyjaśnienia. Ponieważ od pół roku nie mam odpowiedzi, to do tego tematu dzisiaj wróciłem. Jeżeli to razi pana pojęcie kultury politycznej, to chciałbym przeprosić. Natomiast przy okazji chcę powiedzieć, że pana uwagi co do pewności siebie to święte słowa, tyle że nie powinny być kierowane pod naszym adresem. Sądzę, że błędem wszystkich jest walczenie o „swoje”, a budżet państwa „niech się zawali”. To, że po pierwszym półroczu tego roku wyczerpany został deficyt budżetu, to na to m.in. składa się zeszłoroczna kwota 750 mln złotych, które trzeba zapłacić jako zaległości ubiegłoroczne. Wydaje mi się, że minister rządu odpowiada za państwo i za jego budżet, a nie za to, żeby komuś było lepiej. Chwała za to, że byli to nauczyciele, ale gdyby nauczycieli zapytać czy nie poczekaliby w związku z trudną sytuacją budżetu, to pewnie odpowiedzieliby tak. W tym roku podwyżki dla nauczycieli są symboliczne. O zmianie w Karcie Nauczyciela trzeba mówić w perspektywie trzech lat, bo tak zostało to rozłożone, a wszystkie trudności, które mają swoje źródło w złym planowaniu wydatków 2000 r. jeszcze przed nami.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#FranciszekPotulski">Popieram wniosek, aby sprawozdania z wykonania budżetu w części 82 - części oświatowej subwencji ogólnej nie przyjmować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#GrażynaStaniszewska">Pozwolę sobie sprostować, że na pracownie internetowe w roku 2001 była przewidziana kwota 100 mln. Nie było takiej pozycji w 1998 r., 1999 r., a w 2000 roku było bardzo mało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Myślę, że nasza dyskusja budżetowa, która zwykle jest nieciekawa i pozbawiona emocji dlatego osiągnęła tak emocjonujący wymiar, iż skrzyżowały się w niej dwa różne wątki. Z jednej strony naszym dzisiejszym zadaniem jest ocena mechanizmu budżetowego, a z drugiej strony nałożył się wątek oceny reformy jako takiej, który w zasadzie nie jest przedmiotem porządku posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#WłodzimierzPuzyna">Jeżeli mówimy o reformie jako takiej, to można powiedzieć, że się powiodła. Można mieć tylko żal do ministra Mirosława Handkego i jego ekipy, że błędy, które popełnili i z których nie byli się w stanie wycofać, sprowadziły odium skutków na reformę. Błędy są przysłowiową łyżką dziegciu, która spaskudziła obraz reformy. Przez tę łyżkę dziegciu reforma w odczuciu społecznym wygląda fatalnie, mimo że jej skutki są oceniane bardzo pozytywnie. Nie można nad takim sprawami przechodzić do porządku dziennego i nie można zamykać ust w imię racji subiektywnych, gdyż my jesteśmy tutaj obecni w imię racji stanu.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#WłodzimierzPuzyna">Niestety nie mogę zgodzić się z tezą pana posła Jana Kulasa, że nic się nie stało, gdyż rząd przyznał się do błędu, a minister Mirosław Handke odszedł z klasą. Niestety, ani pan minister Handke nie był skory do przyznania się do błędu aż do chwili, gdy znalazł się pod ścianą. Proszę sobie przypomnieć ile razy mu ten błąd wytykaliśmy i w jaki sposób na to odpowiadał - bynajmniej nie uzasadniający tezy, że był to minister z klasą. Proszę sobie przypomnieć jak zachowywał się na posiedzeniach Komisji: trzaskał drzwiami, nie trzymał się porządku, nie przychodził na posiedzenia - przecież to są fakty.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#WłodzimierzPuzyna">Jakie są dalsze wnioski? Niestety nie ma żadnych. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że rząd się do błędów przyznał i te błędy jako gorzką naukę starał się w dalszych działaniach wykorzystać. W budżecie tego roku są te same błędy, które spowodowały negatywną ocenę budżetu ubiegłego roku. Po pierwsze, nie ma standardów, co spowoduje problem kalkulacji kosztów, które poniosły samorządy na wdrażanie następnych etapów reformy.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#WłodzimierzPuzyna">Po drugie, nie ma mechanizmu amortyzacyjnego, co spowoduje brak pieniędzy na kolejny etap reformy, który nie będzie możliwy do zrealizowania bez inwestycji - na szkolenia nauczycieli, na zwolnienia nauczycieli, przeniesienia gminnych gimnazjalnych szkół. Tego wszystkiego nie ma. To wszystko wytykaliśmy ministerstwu. Ministerstwo pozostało głuche na te uwagi, gdyż powieliło błędy roku ubiegłego. Wydaje mi się, że przy całej sympatii dla ministerstwa i misji, której się podjęło, popełnianie błędów psuje efekt reformy i my, którzy byliśmy sygnatariuszami tej reformy, również za to płacimy. Przechodzimy gorzkie chwile. Podczas gdy powinniśmy święcić triumf i szczycić się reformą, zbieramy cięgi, mimo iż sytuacja obiektywnie na taką karę nie powinna nas narażać. Stąd moja troska, mój żal i rozgoryczenie, zwłaszcza że reformie sprzyjam i doczekałem się jej realizacji wreszcie po dziesięciu latach służby parlamentarnej. Uważam, że jednym z największych naszych błędów było niepodjęcie reformy edukacji jako jednej z pierwszych.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#WłodzimierzPuzyna">Byłbym szczęśliwszy i moja gorycz byłaby mniejsza, gdybym usłyszał ze strony przedstawicieli Ministerstwa Edukacji opinię i wizję przyszłości, które wskazywałyby na to, że błędy były jakąś nauką i na coś się przydały, a nie okażą się kolejnym rzutem grochu o ścianę. Ciekaw jestem czy ministerstwo ma nowe przemyślenia związane z analizami budżetowymi, które mamy dzisiaj przed sobą i które są przedmiotem naszej debaty. Czułbym się lepiej, gdybym w głosie przedstawicieli ministerstwa usłyszał opinię, która wskazywałaby, że w błędach nie będziemy trwali, że następni posłowie, którzy będą analizowali wykonanie kolejnych budżetów nie będą musieli kierować gorzkich słów w kierunku przedstawicieli rządu. Znacznie przyjemniej byłoby, gdybyśmy mogli święcić triumf z dobrze przeprowadzonej reformy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#UrszulaWachowska">Nie miałam zabierać głosu, bo trudno nie zgodzić się z tym, że popełnione zostały pewne błędy i rzeczywiście trzeba pogodzić się tezą, że nie musiały być popełnione. Komisja przestrzegała swego czasu o popełnianym błędzie w rachunku, ale nie wzięto tego pod uwagę. Zabieram głos ponieważ nie mogę zgodzić się z jawną niesprawiedliwością, jaką zadano. Zabieram głos w imię poczucia solidarności z pokrzywdzonymi.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#UrszulaWachowska">Zgadzam się z tym, że liczenie kosztów powinno być jak najbardziej precyzyjne, ponieważ tylko wtedy można zapewnić dobre funkcjonowanie wszystkim skomplikowanym dziedzinom, które w oświacie trzeba finansowo obsłużyć.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#UrszulaWachowska">W oświacie pracuję bardzo długo i jak świat światem stwierdzam, że nigdy nie próbowano liczyć kosztów od tzw. dołu, czyli nigdy nie próbowano policzyć, tak aby można było pokryć wszystkie autentyczne potrzeby. Dlatego dziś nie mówmy o standardach. Nie mówmy jednak o tym, że algorytm jest „jakby standardem” jak mówi pan poseł Franciszek Potulski. Algorytm był pewną metodą na to, żeby liczyć koszty oświaty, ale tylko na tyle, ile trzeba było dopasować do środków, które z góry przydzielano. W algorytm wkładano takie wartości, które dopasowywano do środków możliwych do uzyskania z budżetu państwa. Od tej metody nie możemy ciągle odejść. I to bardzo źle.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#UrszulaWachowska">Moim zdaniem pan minister Mirosław Handke, który uświadomił sobie, że błąd został popełniony, zachował się nie tylko z klasą, ale zachował się jak dżentelmen, ponieważ nie wskazał palcem kobiety, która była wprost odpowiedzialna za realizowanie reformy oświaty. Mówię to do pana posła Włodzimierza Puzyny. Panie pośle, pan minister Mirosław Handke zachował się jak dżentelmen ponieważ nie wskazał palcem pani minister Ireny Dzierzgowskiej - pana partyjnej koleżanki, która była odpowiedzialna za realizowanie reformy oświaty. Ona dbała o to, aby wszystko, co jest związane z reformą oświaty, było przeprowadzone z takimi zasadami i z takim harmonogramem, który zapewni bezkolizyjne wprowadzenie reformy oświaty w życie.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#UrszulaWachowska">Pani minister Irena Dzierzgowska wraz ze swoim kolegą partyjnym panem ministrem Leszkiem Balcerowiczem była odpowiedzialna za wyliczenia. Dlatego nie można obecnie przemawiać takim tonem, jak pan to robi, bo to jest cyniczne, obłudne i nieuczciwe. Na to nie możemy się zgodzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Pani poseł, dech mi zaparło, gdyż uważałem panią za osobę świadomą i uczciwą. Zapomniała pani, kto był odpowiedzialny za finanse i zapomniała pani o tym jak przebiegały nasze dyskusje? Jeżeli tak, to nie mamy o czym dyskutować. Pani minister Irena Dzierzgowska nie była odpowiedzialna za finanse - była odpowiedzialna za meritum reformy.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WłodzimierzPuzyna">Jeśli chodzi o mój cynizm i wyrachowanie, to mogę powiedzieć, że nie tylko na forum Komisji, ale również innymi drogami próbowałem pomóc panu ministrowi Mirosławowi Handkemu pokazując właściwe wyliczenia i właściwy sposób wywiązania się ze zobowiązań budżetowych. Można było wprowadzać reformę ze skutkiem znacznie mniej obciążającym budżet. Niestety na nic zdały się moje wysiłki. Są świadkowie, którzy mogą to potwierdzić. Pani minister Irena Dzierzgowska również próbowała przekonywać pana ministra - również bezskutecznie. Była nawet taka sytuacja, że na obradach połączonych prezydiów Komisji Finansów i Edukacji, Nauki i Młodzieży udało się doprowadzić do analizy budżetu, z której „wyskrobano” 300 mln złotych na wsparcie subwencji oświatowej. Pan minister Mirosław Handke tego prezentu nie przyjął. Jeżeli pani mówi, że to był dżentelmen z klasą, to ja przepraszam, ale mam inną definicję dżentelmena.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#WłodzimierzPuzyna">Muszę powiedzieć, że jestem zaskoczony pani wystąpieniem. Mam nadzieję, że pani zechce przyjąć moje wyjaśnienia do swojej świadomości. Natomiast nie widzę żadnych powodów, żebym zmieniał zdanie wskutek pani wywodu, który jest zaskakujący i nielogiczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#GrażynaStaniszewska">W tej chwili oddaję głos panu ministrowi Lechowi Sprawce z prośbą o wyjaśnienia i odpowiedzi na pytania, które były zadane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#LechSprawka">Chciałbym nawiązać do refleksji mówiącej o braku pokory. W swoim wcześniejszym wystąpieniu nie ustosunkowałem się do tych treści, o których mówiła pani minister Halina Wasilewska-Trenkner. Pani minister wymieniła przyczyny, które spowodowały dodatkowe skutki dla budżetu państwa. To nie oznacza, że nie mamy świadomości popełnionych błędów. Osobiście trzykrotnie mówiłem o tym podczas sesji plenarnych. Było to przy okazji nowelizacji art. 30 Karty Nauczyciela, przy okazji przedstawiania informacji Najwyższej Izby Kontroli oraz wówczas, gdy prezentowany był obywatelski projekt nowelizacji Karty Nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#LechSprawka">Wracam obecnie do relacji 75 procent. Przekroczenia średnich ustawowych Karty Nauczyciela wyniosły ponad 250 złotych na jednego nauczyciela. To oznacza, że jeżeli pomnożymy to przez liczbę nauczycieli, to będziemy bardzo blisko kwoty 1 mld 200 mln złotych, o której była mowa, tzn. otwarcia na budżet państwa. Pragnę podkreślić raz jeszcze, że to było zasadniczą przyczyną błędu. Myślę, że jest wiele sytuacji wynikających z tego, że nie docenia się błędu. Dowodem na to jest, iż w obywatelskim projekcie nowelizacji Karty Nauczyciela proponuje się powrót do tego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#LechSprawka">W trakcie debaty plenarnej mówiłem o tym i nie uciekałem nigdy w wypowiedzi od tego, że MEN jest odpowiedzialny za powstanie tego błędu. Pragnę jednak zwrócić uwagę, że jesienią 1999 r. w przedłożeniu rządowym Karty Nauczyciela inaczej zapisany był ustęp 1, gdzie była węższa definicja przeciętnego wynagrodzenia, a regulacja 75 proc. w świetle tej definicji w ustępie 5 była prawidłowa. W wyniku prac nad Kartą Nauczyciela rozszerzono definicję przeciętnego wynagrodzenia w ustępie 1. To spowodowało, że ust. 5 stał się matematycznie niewykonalny. Dlatego kilkakrotnie występując mówiłem o tym, że zmianie definicji przeciętnego wynagrodzenia w ust. 1 nie towarzyszyło ze strony MEN powiedzenie „to należy zmienić zapis ust. 5” dlatego, że to zrodzi dodatkowe skutki finansowe.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#LechSprawka">Kolejna sprawa, rozporządzenie o standardach. Rozporządzenia o standardach zatrudnienia minister edukacji nie mógł wprowadzić z ważnością ani wsteczną, ani bezpośrednio po wejściu w życie ustawy Karty Nauczyciela, ani wreszcie od 1 września od roku szkolnego 2000/2001, ponieważ organ prowadzący nie był w stanie prawnie dokonać zmiany w sieci, gdyż prawny termin ewentualnego zgłoszenia zamiaru likwidacji szkoły już dawno upłynął. W związku z tym najwcześniejszym terminem zafunkcjonowania rozporządzenia o standardach zatrudnienia był możliwy 1 września 2001 roku. Zatem brak standardów absolutnie w nijaki sposób nie mógł skutkować na realizację budżetu 2000 roku. Kwestia braku standardów nie może być traktowana jako obciążająca budżet 2000 z powodów czysto formalnych. Przypomnę, że jeżeli mówimy o standardach, to, aby dokonać zmian w sieci należy do końca lutego poinformować rodziców i uczniów o zamiarze likwidacji. Wówczas będzie możliwe dokonanie zmiany w sieci od następnego roku szkolnego. Możliwe będzie również określenie zatrudnienia nauczycieli, tj. w zależności od liczby uczniów. Przy okazji pragnę zwrócić uwagę, że Karta Nauczyciela weszła w życie w dniu 6 kwietnia. Nie ukrywam, że nastąpiło otwarcie na budżet w wyniku zasadniczego błędu w ust. 5.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#LechSprawka">Padł zarzut, że w powyższej sytuacji ministerstwo nic nie zrobiło. Mówiłem w swoim wystąpieniu, że pierwszym, najważniejszym ruchem było kwestia usunięcia błędu. Ten błąd został usunięty nowelizacją art. 30 ust. 5 Karty Nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#LechSprawka">Trzyetapowość podwyższenia średnich wynika z ust. 3, 4 oraz 12 ustawy wprowadzającej Kartę Nauczyciela. Żaden ze wskaźników nie został zmieniony, jak również naruszony. Pragnę zwrócić uwagę na to, że średnie, które gwarantowane są tymi ustępami nie są naruszone. Jedynym naruszeniem symetrycznej trzyletniej podwyżki jest to, że średnie w 2000 roku osiągnęły wartości wyższe niż zakładała ustawa. Natomiast dlaczego podwyżka bezwzględna jest w tym roku mniejsza niż byłaby, gdyby nie było sytuacji ubiegłorocznej? Dlatego, że konsekwentnie realizujemy te ustępy ustawy, o których wspomniałem w zakresie średnich obowiązujących w 2001 roku. Podobna sytuacja wystąpi w 2002 roku, gdy nastąpi zamknięcie procesu wdrażania nowego systemu wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#LechSprawka">Standardy są rozporządzeniem trudnym w konstrukcji. Dlaczego nie zostały dotychczas podpisane przez ministra? Projekt, który jest w konsultacjach został przez część organizacji samorządowych przyjęty z drobnymi uwagami, ale przez część związków samorządowych został bardzo skrytykowany, a wręcz odrzucony. Nie wyobrażamy sobie takiej sytuacji, w której rozporządzenie weszłoby w życie przy bardzo ostrym i silnym proteście ze strony samorządów. W tej chwili - od kilku tygodni - wyłoniono w ramach prac doskonalących projekt rozporządzenia grupę roboczą w ramach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu, gdzie przeprowadzane są również symulacje funkcjonowania różnych wersji rozporządzenia w warunkach jednostki samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#LechSprawka">Zróżnicowanie jednostek samorządu powoduje, że otrzymywane są bardzo różne wyniki przy zastosowaniu tego samego standardowego rozwiązania w skali makro. To między innymi powoduje kłopoty w symulowaniu ruchu zatrudnienia nauczycieli. Przy tej okazji pragnę zwrócić uwagę, że w samorządach jest np. różny poziom godzin ponadwymiarowych. Dotyczy to nawet tych samych powiatów, gdzie ustala się średnią liczbę godzin ponadwymiarowych dla nauczycieli. Dlatego obliczenie liczby nauczycieli, którzy nie będą mieli pracy od 1 września roku szkolnego 2001/2002 jest niezmiernie trudne. Na przykład brak zadania w postaci klasy pierwszej może być konsumowany poprzez zmniejszenie liczby godzin ponadwymiarowych. Wobec powyższego chciałbym zaprotestować przeciwko powiedzeniu, że Ministerstwo Edukacji nic nie robi w zakresie standardów.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#LechSprawka">Kwestia algorytmu rozdziału subwencji. Przywoływane były przykłady naliczenia środków dla poszczególnych typów szkół, które podobno odzwierciedlały zapotrzebowanie na środki w sposób lepszy niż algorytm. W związku z tym, mógłbym zadać pytanie: dlaczego w 1999 r., a więc wówczas, gdy samorządy przejmowały szkoły ponadpodstawowe było tak gigantyczne zadłużenie tych szkół? Mówię to z doświadczenia najpierw jako dyrektora szkoły, a później kuratora. Standardy lat poprzednich nie mogą być uwzględniane jako podstawy finansowania. Nie twierdzę, że algorytm jest doskonały, ale jest zdecydowanie lepszy od wspomnianych standardów lat poprzednich. Grupa robocza, którą powołaliśmy pracuje również nad algorytmem 2002 roku, gdyż kwestia wyważenia proporcji pomiędzy poszczególnymi rodzajami samorządów jest istotna.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#LechSprawka">Padł kilkakrotnie zarzut, że powiaty są jakby „przefinansowane”, tzn. około 150 powiatów nie wykorzystało subwencji na zadania oświatowe. Gdybyście państwo dokonali analizy tych przypadków, to okazałoby się, że w dwóch trzecich niezrealizowanie subwencji jest minimalne i kształtuje się na poziomie od 0,1 proc. do 0,5 proc. W odróżnieniu od gmin dochody własne powiatów są niewielkie i nawet minimalne niedoszacowanie stanowi w powiatach poważny problem. Powiat nie ma takiej puli dochodu własnego jaki ma gmina. Pragnę przypomnieć, że art. 5 ustawy o systemie oświaty mówi, że gwarancja państwa na zadania oświatowe pochodzi nie z subwencji, ale dochodów jednostek samorządu terytorialnego. Równocześnie chciałem zwrócić uwagę na to, że rok 2000 był specyficznym, gdyż nie było naboru do klas pierwszych, a koszty mogły np. wynikać z odpraw emerytalnych. Zatem istotnych błędów w tej kwestii nie ma.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#LechSprawka">Jednostki samorządu terytorialnego przeznaczyły kwotę 6 mld 875 mln złotych na wydatki bieżące w oświacie z tzw. innych źródeł, co stanowiło 25,3 kwoty subwencji. W tej kwocie ponad 3 mld były przeznaczone na przedszkola, które należą do zadań własnych gminy. W związku z tym, gdybyśmy uwzględnili tylko i wyłącznie zadania wynikające z ustawy o systemie oświaty, to okazałoby się, że udział innych źródeł w stosunku do sumy subwencji dotacji celowych - bez wydatków inwestycyjnych - jest na poziomie ok. 12 proc. średnio w skali kraju, a to oznacza spadek w stosunku do lat poprzednich o około 6 proc. Można zadać głośno pytanie czy to oznacza, że około 580 mln dodatkowo było zaangażowane z innych źródeł ponieważ budżet państwa nie spłacił tego w 2000 roku? Samorządy sygnalizują kłopoty finansowe, ale wynikają one nie tylko z sytuacji związanej z realizowanymi zadaniami oświatowymi.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#LechSprawka">Kwestia amortyzatorów. Stosowane są różne amortyzatory. Wagi różnicujące to są jedne z amortyzatorów. Progi należą również do pewnych elementów amortyzatorów. Czy one są idealnie wyważone? Nie, gdyż trzeba byłoby poszczególne szczeble samorządu podzielić na kilka kategorii i być może dopiero wówczas bylibyśmy coraz bliżej idealnych rozwiązań. Myślę jednak, że obrany kierunek jest prawidłowy.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#LechSprawka">Padały pytania dotyczące systemu doskonalenia, a właściwie środków na doskonalenie w wysokości 2,5 proc. Prawdą jest, że zapis pojawił się w 1995 roku i nikt do tej pory z tym problemem sobie nie poradził, natomiast to nie oznacza, że nie wydaje się pieniędzy na doskonalenie. Jeżeli zsumujemy wszystkie wydatki związane z doskonaleniem, a więc koszty funkcjonowania centralnych placówek doskonalenia, koszty funkcjonowania wojewódzkich placówek doskonalenia, koszty czesnego, granty wojewódzkie oraz centralne, środki zawarte w subwencji na doradztwo metodyczne, środki w rezerwach celowych, to zapewniam państwa, że zapis o doskonaleniu nauczycieli jest realizowany co do wysokości kwoty, natomiast nie jest realizowany w postaci wyodrębnionej.</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#LechSprawka">Średnia podwyżka dla nauczycieli z uwzględnieniem dodatkowych skutków w 2000 roku jest dosyć łatwa do policzenia, gdyż jeżeli kwotę 2 mld podzielimy przez liczbę nauczycieli, to otrzymamy około 305–310 złotych na jednego nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-41.14" who="#LechSprawka">Podając informację na temat korekty z jednoprocentowej rezerwy subwencji wymieniłem szkoły przyszpitalne. Na początku zdania powiedziałem, że jest to korekta danych statystycznych. To nie znaczy, że Ministerstwo Edukacji w ogóle o tych szkołach zapomniało. Natomiast skąd wynikła korekta? Korekta wynikła stąd, że w sprawozdawczości GUS podany był stan na 10 września, a specyfika tych szkół jest taka, że liczba uczniów, których obecność związana jest z leczeniem, jest zmienna. Powinno podawać się średnią liczbę w rozliczeniu rocznym i stąd wzięła się korekta.</u>
          <u xml:id="u-41.15" who="#LechSprawka">Prośby o pisemne opracowania zostaną dla państwa przygotowane. Jeżeli chodzi o kwestię zadań zleconych, tzn. część 30–38, to wykaz zostanie przekazany podczas omawiania w Komisji wykonania budżetu w tych częściach.</u>
          <u xml:id="u-41.16" who="#LechSprawka">Na zakończenie chciałbym podkreślić, że Ministerstwo Edukacji zawsze odpowiada w dyskusji nie bojąc się odpowiedzialności. Przyjmujemy prawdy z pokorą szukając sposobu na doskonalenie z pełną świadomością, że idealnego algorytmu naliczenia subwencji dla każdej specyficznej gminy pewnie nie osiągniemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MirosławSwoszowski">Myślę, że po długiej dyskusji i wyczerpujących informacjach pana ministra możemy przystąpić do głosowania. Proponuję głosowanie nad trzema poszczególnymi częściami sprawozdania z wykonania budżetu. Natomiast prezydia Komisji wspólnie z posłami koreferentami przygotują projekty opinii do poszczególnych części. Czy jest zgoda na taką procedurę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#TeresaJasztal">De facto nie mamy prawa głosować, gdyż to dwie Komisje mają podejmować decyzję. Patrząc na liczbę zebranych posłów na sali odnoszę wrażenie, że nie jesteśmy w stanie podejmować decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MirosławSwoszowski">Przejdziemy do głosowania. Po pierwsze, mamy odnieść się do części 83 - rezerwy celowe w poz. 4, 5, 7, 18, 19, 20, 21, 22, 25 i 68. Czy jest głos sprzeciwu, aby Komisje przyjęły sprawozdanie w sprawie rezerw celowych? Nie widzę - Komisje sprawozdanie przyjęły. Czy jest sprzeciw co do przyjęcia sprawozdania z wykonania budżetu państwa w części 85 - budżety wojewodów w dziale 79 - oświata i wychowanie? Nie widzę - Komisje sprawozdanie przyjęły.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#MirosławSwoszowski">Jeżeli chodzi o część 82, pani poseł Teresa Jasztal zgłosiła wniosek. Czy pani poseł mogłaby powtórzyć wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#TeresaJasztal">Wnoszę o odrzucenie sprawozdania rządu z wykonania budżetu w części subwencji ogólnej części oświatowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MirosławSwoszowski">Wobec tego przystępujemy do głosowania wniosku Kto jest za przyjęciem wniosku pani poseł Teresy Jasztal?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Panie przewodniczący, proszę o sprawdzenie kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MirosławSoszowski">Stwierdzam, że jest kworum Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży natomiast nie ma kworum Komisji Samorządu Terytorialnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JózefKorpak">Zgłaszam wniosek o przerwę w posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#UrszulaWachowska">W związku z tym, że Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży ma wymagane kworum proponuję, aby przegłosowała postawiony przez panią poseł Teresę Jasztal wniosek, a Komisja Samorządu Terytorialnego uczyni to później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MirosławSwoszowski">To jest niemożliwe. Wniosek musi być głosowany jednocześnie przez dwie Komisje.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#MirosławSwoszowski">W związku z wnioskiem pana posła Józefa Korpaka zarządzam piętnastominutową przerwę w posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#MirosławSwoszowski">Stwierdzam, że jest wymagane kworum w obu Komisjach. Wobec tego przystępujemy do głosowania wniosku pani poseł Teresy Jasztal w sprawie odrzucenia sprawozdania rządu z wykonania budżetu w części 82 - subwencja ogólna części oświatowej. Kto jest za przyjęciem wniosku pani poseł Teresy Jasztal?</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#MirosławSwoszowski">Stwierdzam, że Komisje 5 głosami posłów za, przy 16 głosach przeciw i 2 głosach wstrzymujących się, wniosek odrzuciły, a zatem przyjęły sprawozdanie rządu z wykonania budżetu państwa w części 82.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#MirosławSwoszowski">Pozostaje nam wyznaczenie posła sprawozdawcy. Proszę o zgłaszanie kandydatur.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Zgłaszam kandydaturę pana posła Mirosława Swoszowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#MirosławSwoszowski">Przepraszam, ale tak się składa, że w najbliższym czasie nie będę mógł uczestniczyć w posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JerzyBarzowski">Zgłaszam kandydaturę pana posła Włodzimierza Puzyny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Nie chciałbym być posądzony o brak obiektywizmu, dlatego proszę o zwolnienie mnie z tego obowiązku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#EwaSikorskaTrela">Zgłaszam kandydaturę pana posła Jerzego Barzowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JerzyBarzowski">Wyrażam zgodę, ale pod warunkiem, że na obradach Komisji Finansów Publicznych naszą opinię będę argumentował bardzo krótko, tak jak wynikało to nie tyle z naszej dyskusji, ale wniosków i końcowych konkluzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MirosławSwoszowski">Panie pośle, przyjęliśmy zasadę, że całą opinię zbudują prezydia połączonych komisji z udziałem posłów koreferentów. Pan poseł będzie w tym uczestniczył.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JerzyBarzowski">Nie będę mówił nic ponad to, co będzie napisane w opinii, chyba że będą jakieś pytania, ale mam nadzieję, że w tej materii będę miał wsparcie w panu ministrze i innych urzędnikach resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#TeresaJasztal">Mój wniosek został odrzucony, ale jak rozumiem Komisje będą musiały na piśmie sformułować ocenę wykonania budżetu, w tym na podstawie naszej dzisiejszej dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#MirosławSwoszowski">Opinia odda przebieg dyskusji i przyjęte wnioski. Czy jest ktoś przeciwny kandydaturze pana posła Jerzego Barzowskiego? Nie widzę, a zatem stwierdzam, że posłem sprawozdawcą połączonych Komisji został pan poseł Jerzy Barzowski.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#MirosławSwoszowski">Dziękuję państwu za udział w posiedzeniu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>