text_structure.xml
137 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AntoniSzymański">Otwieram posiedzenie pięciu Komisji. Porządek dzienny obejmuje rozpatrzenie sprawozdania Rady Ministrów z realizacji w 1999 r. ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AntoniSzymański">Czy są uwagi do porządku obrad połączonych Komisji? Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AntoniSzymański">Witam posłów oraz gości przybyłych na dzisiejsze posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#AntoniSzymański">Przystępujemy do obrad. Udzielam głosu pani minister Marii Smereczyńskiej w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MariaSmereczyńska">Przedkładam po raz drugi sprawozdanie Rady Ministrów z wykonania w 1999 r. ustawy z dnia 7 stycznia 1999 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Sprawozdanie to zostało opracowane przez Pełnomocnika Rządu do spraw Rodziny na podstawie cząstkowych sprawozdań przygotowanych przez Ministerstwo Zdrowia, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwo Sprawiedliwości oraz Prokuraturę Krajową.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MariaSmereczyńska">Układ tematyczny informacji i danych zawartych w sprawozdaniu odpowiada kolejności analizowanych artykułów ustawy.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MariaSmereczyńska">Pierwsza część sprawozdania dotyczy opieki medycznej nad kobietami ciężarnymi, zapewnienia prawidłowego przebiegu ciąży, jak również możliwie najwcześniejszej identyfikacji czynników ryzyka, co umożliwia objęcie matek oczekujących dziecka odpowiednią opieką. Opieką nad kobietą w ciąży zajmują się lekarze ginekolodzy, lekarze rodzinni oraz położne. W przypadkach ciąż o podwyższonym ryzyku kobiety kierowane są do poradni specjalistycznych oraz oddziałów patologii ciąży, w ramach stałych zadań placówek położniczo-ginekologicznych prowadzono - tak jak w 1998 r. - szeroką informację dotyczącą prewencji w okresie przed poczęciem, diagnostyki i czynnej opieki z przypadkach zagrożenia wcześniactwem. Zadania te realizowano także w ramach „Programu Poprawy Opieki Perinatalnej w Polsce”, którego podstawowe założenia obejmują usprawnienie czynnej opieki nad kobietą ciężarną w zakresie systemu trójstopniowej opieki perinatalnej. Realizacją tego programu, podobnie jak w latach ubiegłych, objęty był cały kraj. Monitorowanie i kontrolę jakości świadczeń w zakresie opieki perinatalnej przeprowadzono na podstawie miesięcznych sprawozdań statystycznych z działalności oddziałów położniczych i noworodkowych. W województwach wielkopolskim i lubuskim wdrożono we współpracy z Regionalnym Biurem WHO w Kopenhadze system oceny jakości opieki perinatalnej przy użyciu metod elektronicznych OBSQiD i NEOCARE.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MariaSmereczyńska">Dla większości podejmowanych działań opracowane zostały i wydane w formie książkowej kolejne standardy postępowania w zakresie opieki perinatalnej. Funkcjonowanie sieci ośrodków usprawniono w odniesieniu do wprowadzonych reform i rozwiązań organizacyjnych. Z realizacją programu zapoznano dyrektorów kas chorych.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MariaSmereczyńska">O słuszności i skuteczności działań podejmowanych w ramach opieki zdrowotnej nad kobietą ciężarną i noworodkiem świadczy utrwalona tendencja obniżania wskaźnika umieralności niemowląt oraz zwiększenie dynamiki tego spadku obserwowane w ostatnich latach. W 1999 r. wskaźnik umieralności niemowląt wyniósł 8,9 promille i obniżył się w stosunku do 1998 r. o kolejne 0,7 promille.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MariaSmereczyńska">W okresie ostatnich 5 lat nieznacznie obniżyła się częstość urodzeń noworodków z niską masą urodzeniową ciała o ok. 0,3% w grupie urodzeniowej 500–999 gramów i ok. 1% w grupie urodzeniowej 1000–2499 gramów.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MariaSmereczyńska">Instytut Matki i Dziecka w ramach realizacji Narodowego Programu Zdrowia „Opracowanie i wdrożenie w placówkach służby zdrowia antynikotynowego programu interwencyjnego skierowanego do kobiet w wieku prokreacyjnym, a szczególnie kobiet palących tytoń”. Opracowane zostały i złożone do druku wydawnictwa przeznaczone dla kobiet palących.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MariaSmereczyńska">W 1999 roku był kontynuowany „Program Pierwotnej Profilaktyki Wad Cewy Nerwowej”, którego założeniem jest upowszechnienie podawania kwasu foliowego kobietom w wieku rozrodczym w celu zapobiegania wystąpieniu wrodzonych wad cewy nerwowej u potomstwa. Kontynuowano również program upowszechniania karmienia piersią. We wszystkich województwach powołano wojewódzkich koordynatorów, którzy opracowali dokument określający potrzeby i zadania programu na 2000 r. Opracowano i wydrukowano ulotki informacyjne dla kobiet oraz folder dla pracowników służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MariaSmereczyńska">W 1999 r. nadal rozwijała się inicjatywa Szpital Przyjazny Dziecku. Systematycznie zwiększa się liczba oddziałów położniczych przystosowujących pokoje do porodów rodzinnych. Powszechną praktyką stały się również odwiedziny w oddziałach położniczych.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#MariaSmereczyńska">W celu poprawy stanu zdrowia matek i dzieci poprzez poprawę jakości opieki w okresie przedciążowym w resorcie zdrowia rozpoczęto realizację programu „Promocja zdrowia matki i dziecka w okresie przedkoncepcyjnym”.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#MariaSmereczyńska">W 1999 r. Instytut Matki i Dziecka wdrożył projekt „Promocja zdrowia matki i dziecka uwzględniająca zagadnienia planowania rodziny”. Opracowano model opieki przedciążowej, przeszkolono w tym zakresie koordynatorów wojewódzkich oraz osoby odpowiedzialne za promocję opieki przedciążowej w województwach. Przygotowano dokumentację opieki przedciążowej, materiały edukacyjne dla lekarzy oraz wzory dokumentacji medycznej.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#MariaSmereczyńska">Państwo wspiera kobiety w ciąży i kobiety wychowujące dzieci. Jest to pomoc finansowa i instytucjonalna. Jednostkami odpowiedzialnymi za organizację i realizację tych zadań na szczeblu lokalnym są przede wszystkim gminy. Przeprowadzona w 1999 r. reforma samorządowa nie spowodowała żadnego ograniczenia uprawnień w dostępie do świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej. Wszystkie podstawowe zasiłki pieniężne - zarówno przed, jak i po wprowadzeniu reformy - stanowiły zadania zlecone przez administrację rządową i finansowane były z budżetu państwa. W 1999 r. świadczeniami pomocy społecznej z powodu ochrony macierzyństwa objęto 126.996 rodziny, na co wydatkowano kwotę 1.812.633.125 zł. Świadczeniami wynikającymi z rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 5 października 1993 r. w sprawie określenia zakresu i form oraz trybu udzielania kobietom w ciąży i wychowującym dziecko pomocy specjalnej i prawnej objęto 127.270 kobiet, wypłacając 398.389 świadczeń, co oznacza, że urodziło się o 13.600 mniej dzieci niż w 1998 r. Środki wydatkowane dla tej grupy świadczeniobiorców wyniosły w 1999 r. 96.812366 zł, czyli więcej niż w 1998 r. o 17.103.130 zł, z czego na zasiłki dla kobiet wypłacono 80.438.293 zł, a na jednorazowy zasiłek na dziecko 16367.934 zł. Pomocą objęto 100.752 dzieci, wypłacając 101.787 świadczeń. Jednocześnie ze środków własnych wydatkowano kwotę 3.877.110 zł na tzw. wyprawkę, obejmując 26.062 osoby i wydając 27.139 wyprawek. Przeciętna wysokość świadczenia w 1999 r. wyniosła: razem (bez wyprawki) - 194,29 zł, zasiłek dla kobiet w ciąży - 201,90 zł, jednorazowy zasiłek na dziecko - 160,80 zł, a wyprawka -142,86 zł.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#MariaSmereczyńska">W 1999 r. na okres od 1 lipca do końca roku zostało znowelizowane rozporządzenie w sprawie określenia zakresu i form oraz trybu udzielania kobietom w ciąży i wychowującym dziecko pomocy w zakresie opieki socjalnej i prawnej, polegające na zwiększeniu o jeden miesięczny zasiłek za okres siódmego miesiąca. W związku z tym ze środków rezerwy przeznaczonej na ten cel w wysokości 50.000.000 zł wydatkowano kwotę 25.060.000. Środki te zostały wliczone do kwoty ogólnej. Pozostała część rezerwy w wysokości 24.940.000 zł nie została rozdysponowana, bowiem zgodnie z postanowieniami art. 90 ust. 1 ustawy z dnia 26 listopada 1998 r. o finansach publicznych, minister finansów dokonuje podziału rezerw celowych w porozumieniu z właściwymi dysponentami części budżetowych nie później niż do dnia 31 października. Z uwagi na ten termin nie było również możliwe dokonanie zmiany przeznaczenia pozostałej części rezerwy w trybie art. 90 ust. 4 ustawy o finansach publicznych.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#MariaSmereczyńska">Inną formą pomocy jest prowadzenie domów samotnej matki i dziecka, gdzie kobiety znajdują opiekę i schronienie oraz pomoc psychologiczno-pedagogiczną i prawną. W 1999 r., zgodnie z danymi Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, prowadzonych było przez samorząd i organizacje niepubliczne 10 tego typu domów, dofinansowanych lub finansowanych ze środków budżetu państwa. W tej liczbie 6 domów prowadzonych było przez samorządy powiatowe, a 4 przez podmioty niepubliczne. Łączna liczba miejsc w tych domach wynosi 479, z tego w domach samorządowych 360, a w domach podmiotów niepublicznych 119. W pięciu województwach gminy ze środków własnych prowadzą domy i schroniska dla samotnych kobiet z dziećmi. Łącznie na koniec 1999 r. było 10 takich placówek dysponujących 223 miejscami. Taką formę pomocy matkom samotnie wychowującym dzieci prowadzą również organizacje katolickie. W 1999 r. na terenie całego kraju istniało 31 domów samotnej matki prowadzonych przez te organizacje. Dysponowały one łącznie 445 miejscami.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#MariaSmereczyńska">Inną formą zapewniania opieki kobietom w ciąży przez organy administracji rządowej i samorządu terytorialnego jest pomoc prawna. Źródłem odpowiedniej informacji są gminne lub miejskie ośrodki, które organizowały w miarę możliwości poradnictwo specjalistyczne, inne współpracowały z instytucjami lub organizacjami oferującymi tego rodzaju pomoc. Na poziomie powiatu dużą rolę w przekazywaniu informacji i prowadzeniu poradnictwa rodzinnego, mimo trudności lokalowych i kadrowych, spełniają powiatowe centra pomocy rodzinie. Opiekę nad dzieckiem osieroconym realizują ośrodki adopcyjne. W 1999 r. było na terenie kraju 69 ośrodków adopcyjnych, w tym 40 ośrodków publicznych, 16 katolickich, 11 prowadzonych przez TPD i 2 prowadzone przez inne organizacje pozarządowe.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#MariaSmereczyńska">Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zobowiązuje organy administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego do zapewnienia obywatelom swobodnego dostępu do metod i środków służących świadomej prokreacji. Realizacja tego postanowienia ma charakter pracy ciągłej. Edukacja dotycząca metod i środków służących świadomej prokreacji realizowana jest w ramach ogólnej działalności z zakresu wychowania zdrowotnego i przygotowania do odpowiedzialnego rodzicielstwa. „Środowiskowy Program Wychowania Zdrowotnego w Szkole” w roku sprawozdawczym dostępny był dla wszystkich szkół podstawowych w tych miejscowościach, w których gminy zakupiły podręczniki i scenariusze zajęć do programu.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#MariaSmereczyńska">Edukacja zdrowotna, szczególnie w odniesieniu do szeroko pojętego zdrowia dotyczącego sfery płodności, należy do rutynowych obowiązków pracowników poradni dla kobiet. Ma ona najczęściej charakter indywidualnego poradnictwa. W 1999 r. opracowano nową wersję broszury wydanej przez Światową Organizację Zdrowia pt. „Naturalne planowanie rodziny - co pracownicy służby zdrowia powinni wiedzieć”. Broszura ta jest bezpłatnie rozprowadzana w placówkach służby zdrowia. Opracowano również ulotkę informacyjną dla kobiet na temat naturalnego planowania rodziny do rozpowszechniania za pośrednictwem wojewódzkich poradni naturalnego planowania rodziny.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#MariaSmereczyńska">Ustawa o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym z dnia 1 stycznia 1999 r. wprowadziła nowe regulacje prawne dotyczące uprawnień pacjentów oraz zasad określania przez ministra zdrowia wykazu leków refundowanych. Minister zdrowia określa w drodze rozporządzenia wyłącznie wykaz leków podstawowych i uzupełniających bez wykazów środków antykoncepcyjnych. W Polsce zarejestrowanych jest 149 preparatów wpływających na gospodarkę hormonów płciowych; 68 spośród nich znajduje się na obowiązujących obecnie wykazach leków refundowanych. Trzy preparaty mają zarejestrowane wskazania - antykoncepcja doustna. Pozostałe 65 preparatów to preparaty hormonalne, stosowane u kobiet jako uzupełnienie niedoborów żeńskich hormonów płciowych.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#MariaSmereczyńska">Kolejną kwestią jest dostępność do badań prenatalnych, tzn. wszystkich działań diagnostycznych wykonywanych w czasie ciąży w celu oceny stanu zdrowia i rozwoju płodu. Obejmują one zarówno badania nieinwazyjne, jak i inwazyjne. Badania nieinwazyjne były w 1999 r. wykonywane rutynowo u wszystkich kobiet ciężarnych, zgodnie z zaleceniem Krajowego Zespołu Konsultanta Medycznego w dziedzinie położnictwa i ginekologii z dnia 23 listopada 1995 r. i były dostępne dla wszystkich kobiet ciężarnych. Badania inwazyjne wykonywano na zlecenie lekarza w przypadku zaistnienia czynników wskazujących na możliwość wystąpienia wady genetycznej lub rozwojowej płodu lub nieuleczalnej choroby płodu zagrażającej jego życiu. W 1999 r. wykonano 2204 inwazyjne badania prenatalne; w 1998 r. przeprowadzono takich badań 1612. W porównaniu z rokiem 1998 wzrosła zarówno liczba wykonywanych badań, jak i liczba stwierdzonych patologii płodu.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#MariaSmereczyńska">Poradnictwo genetyczne jest jednym z elementów specjalistycznej opieki medycznej. W roku sprawozdawczym działalność ta prowadzona była przede wszystkim w poradniach genetycznych. Miała ona pomóc konsultowanym pacjentom lub rodzinie w uzyskaniu pełnej informacji o rozpoznanej chorobie genetycznej, jej przebiegu oraz istniejących możliwościach leczenia, a także we właściwym zinterpretowaniu ryzyka ponownego wystąpienia choroby u potomstwa i umożliwienia zainteresowanym podjęcia decyzji o prokreacji zgodnie z uzyskaną wiedzą i przekonaniami.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#MariaSmereczyńska">W 1999 r. realizowano program dotyczący profilaktyki chorób dziedzicznych w rodzinach ryzyka genetycznego, którego celem była identyfikacja takich rodzin, stworzenie warunków podjęcia właściwego leczenia oraz objęcie tych rodzin poradnictwem genetycznym w celu kształtowania odpowiednich postaw prokreacyjnych w warunkach wysokiego ryzyka choroby genetycznej.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#MariaSmereczyńska">Podobnie jak to było w latach ubiegłych, uczennice w ciąży korzystały z możliwości kontynuowania nauki i ukończenia edukacji. Władze szkolne służyły pomocą, zrozumieniem i należną opieką. Zauważa się wyraźnie coraz lepsze podejście nauczycieli i otoczenia do faktu ciąży uczennicy. Obserwuje się dużą dozę wyrozumiałości i ofiarowanej pomocy psychologicznej ze strony władz szkoły. W 1999 r. nie odnotowano przypadków łamania praw i przywilejów należnych uczennicom w ciąży.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#MariaSmereczyńska">W związku z wejściem w życie ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych uczennice nie są zobowiązane do ujawniania faktu zajścia w ciążę, a dyrektorzy szkół do prowadzenia i przekazywania takiej ewidencji.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#MariaSmereczyńska">W Polsce wiele organizacji pozarządowych zajmuje się pomocą kobietom ciężarnym oraz prowadzi poradnictwo rodzinne. Organizacje te coraz lepiej odpowiadają na potrzeby społeczne w zakresie pomocy rodzinie, stając się tym samym nieodzownym partnerem samorządów lokalnych oraz administracji rządowej. Wyrazem tego jest wsparcie finansowe udzielane tym organizacjom przez wojewodów czy odpowiednie resorty administracji rządowej. Brakuje aktualnej statystyki w tym zakresie, ale ocenić można, że jest ona dość znaczna. Szczególnie ważne miejsce zajmują organizacje związane z Kościołem katolickim, jak Caritas, diecezjalne wydziały Duszpasterstwa Rodzin oraz takie organizacje, jak stowarzyszenia rodzin katolickich, Ruchy Obrony Życia, Stowarzyszenie Polskich Prawników Katolickich, Stowarzyszenie Civitas Christiana oraz wiele innych katolickich instytucji, fundacji i stowarzyszeń.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#MariaSmereczyńska">W 1999 r. na terenie kraju funkcjonowało 2740 katolickich poradni życia rodzinnego, w których zatrudnionych zostało 5754 doradców rodzinnych różnych specjalności. W 1998 r. było 2500 takich poradni zatrudniających 4700 doradców. Na terenie całego kraju działało 16 katolickich diecezjalnych ośrodków adopcyjno-opiekuńczych; w 1998 r. było ich 12. Ośrodki te przeprowadziły 325 spraw adopcyjnych, w wyniku których zaadoptowano 380 dzieci; w 1998 r. przeprowadzono 244 takie sprawy i zaadoptowano 256 dzieci.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#MariaSmereczyńska">Organizacje katolickie prowadzą 31 domów samotnej matki i w 27 diecezjach poradnie rodzinne.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#MariaSmereczyńska">Zgodnie z ustawą, do programów nauczania szkolnego wprowadzono wiedzę o życiu seksualnym człowieka, o zasadach świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, o wartości rodziny i życia w fazie prenatalnej oraz metodach i środkach świadomej prokreacji. Zmiana ustawy, uchwalona przez Sejm w dniu 16 grudnia 1998 r., utrzymała zagadnienia dotyczące wychowania prorodzinnego i seksualnego w nauczaniu szkolnym, ale jednocześnie zobligowała ministra edukacji narodowej do wydania rozporządzenia, w którym ustali zarówno treści przedmiotu, jak i sposób jego nauczania. Zgodnie z ustawą, przedmiot „Wiedza o życiu seksualnym człowieka” realizowano do 1 czerwca 1999 r. Od 1 września 1999 r. w zreformowanej szkole wprowadzono zajęcia edukacyjne „Wychowanie do życia w rodzinie” na podstawie rozporządzenia ministra edukacji narodowej z dnia 12 sierpnia 1999 r. W związku z zapotrzebowaniem na nauczycieli specjalistów do realizacji zajęć na temat wychowania do życia w rodzinie zorganizowano kursy kwalifikacyjne dla ok. 4600 nauczycieli różnych specjalności. Poza tymi kursami kwalifikacyjnymi wielu nauczycieli, bo ok. 2000, zdobyło odpowiednie kwalifikacje na 23 wyższych uczelniach prowadzących studia podyplomowe z wychowania prorodzinnego i seksualnego. Ministerstwo Edukacji Narodowej zakupiło i przekazywało do bibliotek pedagogicznych zestaw programów i podręczników oraz pomocy dydaktycznych do zajęć edukacyjnych przedmiotu „Wychowanie do życia w rodzinie” Ministerstwo Edukacji Narodowej wydało również zestaw wideofilmów wraz z komentarzem metodycznym dostosowanym do trzech etapów edukacji: szkoły podstawowej klasy V-VI, gimnazjum i liceum. Wideofilmy stanowią integralną część programów nauczania tego przedmiotu.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#MariaSmereczyńska">Do grudnia 1999 r. zatwierdzono łącznie 10 programów i 6 podręczników do zajęć edukacyjnych „Wychowanie do życia w rodzinie”.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#MariaSmereczyńska">W roku sprawozdawczym obowiązywał zapis ustawy stanowiący, że przerywanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, bądź gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego, nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#MariaSmereczyńska">W 1999 r., zgodnie z ustawą, przerwanie ciąży mogło być dokonane wyłącznie przez lekarza i jedynie w powyżej określonych przypadkach. Przerwanie ciąży wynikające z dwóch pierwszych przesłanek mogło być przeprowadzone wyłącznie w szpitalu. Przerwanie ciąży w przypadku uzasadnionego podejrzenia, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, mogło być dokonywane również w prywatnych gabinetach. Z danych uzyskanych z poszczególnych województw wynika, że w 1999 r. wykonano ogółem 151 zabiegów przerwania ciąży, w tym ani jednego w warunkach ambulatoryjnych. W 1998 r. wykonano 310 takich zabiegów, w tym 2 zabiegi przerwania ciąży wykonane ambulatoryjnie. Z tych danych wynika, że zarówno w ujęciu absolutnym, jak i w przeliczeniu na ogólną liczbę urodzeń żywych, liczba aborcji w 1999 r. zmniejszyła się dwukrotnie w porównaniu z poprzednim rokiem sprawozdawczym.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#MariaSmereczyńska">W 1998 r. w przeliczeniu na 100 tysięcy urodzeń żywych wskaźnik aborcji wynosił 78,4, tymczasem w 1999 r. na ogólną liczbę urodzeń przypadało 39,5 aborcji na 100 tys. urodzeń żywych. W związku z zagrożeniem życia lub zdrowia matki w 1999 r. wykonano 94 przerwania ciąży: w 1998 r. było ich 211. Z powodów pozytywnych wyników badań prenatalnych, które wskazywały na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, wykonano 50 zabiegów przerwania ciąży; w 1998 r. z takich powodów wykonano 46 zabiegów.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#MariaSmereczyńska">W 1999 r. dokonano jednego przerwania ciąży ze względu na uzasadnione podejrzenie, że powstała ona w wyniku czynu zabronionego. W 1998 r. zabiegów tego typu było 53.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#MariaSmereczyńska">Policja podejmuje działania w przypadkach stwierdzonych przestępstw nielegalnej aborcji. W 1999 r. zwiększyła się liczba stwierdzonych nielegalnych aborcji: z 17 w 1998 r. do 99 w 1999 r. Zmniejszyła się liczba dzieciobójstw: z 38 w 1998 r. do 31 w 1999 r. O 35,6% zmalała liczba porzuceń dzieci do lat 15: z 59 do 38.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#MariaSmereczyńska">Te dane statystyczne dotyczą przestępstw stwierdzonych - zgłoszonych organom ścigania lub przez nie ujawnionych, co do których w zakończonych postępowaniach przygotowawczych stwierdzono, iż posiadały znamiona przestępstwa, a nie pozwalają na formułowanie jednoznacznych ocen o działalności przestępczej w tym obszarze.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#MariaSmereczyńska">W preambule ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zapisano, iż życie jest fundamentalnym dobrem człowieka, a troska o życie i zdrowie należy do podstawowych obowiązków państwa, społeczeństwa i obywatela. Stanowi to cel, który zabezpieczyć ma ustawa.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#MariaSmereczyńska">Na podstawie danych otrzymanych z poszczególnych resortów należy jednoznacznie stwierdzić, że efektem działania ustawy jest zmniejszenie się liczby dokonywanych aborcji, dalsza poprawa opieki nad matką i dzieckiem oraz rozwój systemu wychowawczego przygotowującego do odpowiedzialnego rodzicielstwa.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#MariaSmereczyńska">W świetle przytoczonych w sprawozdaniu danych należy stwierdzić, że w 1999 r. zostały spełnione warunki służące zapewnieniu kobiecie w ciąży i jej poczętemu dziecku pełnej opieki medycznej, socjalnej i prawnej. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że w realizacji zadań ustawowych rozszerzył się zakres współpracy z organizacjami pozarządowymi, które są nieodzownym partnerem samorządów lokalnych oraz administracji rządowej w wykonywaniu przypisanych im zadań. Państwo chroniące życie kształtuje postawy szacunku oraz odpowiedzialności w relacjach między ludźmi, służy tworzeniu bezpiecznego państwa. Kolejny, siódmy rok obowiązywania ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, dzięki zintegrowanym działaniom wszystkich podmiotów odpowiedzialnych za jej realizację, dowodzi, że ustawa spełnia swoje zadanie. W roku sprawozdawczym wprowadzono nowe rozwiązania i instrumenty prawne, które służyć będą realizacji zadań ustawowych w kolejnych latach. Należą do nich: wprowadzenie zakazu wykonywania eksperymentów badawczych na dziecku poczętym oraz wzmocnienie ochrony prawnej życia noworodka. Realizacji celów ustawy sprzyjać będzie również wydłużenie od 1 stycznia 2000 r. urlopów macierzyńskich z 15 do 20 tygodni przy urodzeniu jednego dziecka i z 20 do 30 tygodni w przypadku urodzenia więcej niż jednego dziecka. Od 1 stycznia 2001 r., zgodnie z ustawą, nastąpi dalsze wydłużenie urlopu macierzyńskiego. Wypełnieniu wszystkich zadań ustawowych służyć będzie także przyjęty przez Radę Ministrów w dniu 3 listopada 1999 r. Program Polityki Prorodzinnej Państwa.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#MariaSmereczyńska">Poseł Antoni Szymański (AWS):. Dziękuję pani minister.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#MariaSmereczyńska">Otwieram dyskusję. Będą zapewne także pytania do przedstawicieli resortów, które są reprezentowane na naszym posiedzeniu. Przypomnę, że tą problematyką zainteresowane są resorty: zdrowia, pracy i polityki społecznej, edukacji narodowej i sprawiedliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AlicjaMurynowicz">Zacznę od ogólnej uwagi wstępnej. My co roku, omawiając te sprawozdania, uprzejmie prosimy, aby pani minister szanowała przede wszystkim własny czas i nasz czas i nie czytała nam tego, co jest zapisane w sprawozdaniu, tylko przedstawiała nam nowe dane i informacje. Nie wiem, dlaczego pani minister nie chce spełnić naszej prośby. To, co pani nam teraz powiedziała, możemy przeczytać w dostarczonym nam sprawozdaniu. Natomiast są sprawy, które nie są umieszczane i omawiane w sprawozdaniu. Sądziłam, że znając trochę funkcjonowanie naszych Komisji i nas jako parlamentarzystów, pani minister będzie wiedziała, o co chcemy pytać i co jest dla nas ważne.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AlicjaMurynowicz">Pan przewodniczący otworzył dyskusję, ale nie da się jej prowadzić bez jednoczesnego zadawania pytań, bo to jest zawsze dla mnie sztuczny podział przy omawianiu sprawozdań problemowych.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AlicjaMurynowicz">Chciałam zwrócić uwagę na kilka kwestii, które wynikają z podsumowania zawartego w sprawozdaniu oraz z przedstawionych nam danych. Jest na pewno chwalebne, że sprawozdanie ocieka pełnym samozadowoleniem: wszystko zmierza ku lepszemu, jest cudownie i pięknie. Rozumiem, że wszystkie dane i tabela, które są zawarte w sprawozdaniu, oparte są na stwierdzonych faktach. Z czego wynika przekonanie, że przerwań ciąż dokonywanych ambulatoryjnie w 1999 r. w ogóle nie było? Podaje się, że nie było ani jednego takiego przerwania ciąży.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AlicjaMurynowicz">Pani minister. omawiając podsumowanie sprawozdania stwierdziła, że wydłużono - bo rzeczywiście Sejm znowelizował ustawę - okres pobierania zasiłku za siódmy miesiąc ciąży. Jest to wydłużenie o jeden miesiąc. Proszę mi odpowiedzieć na pytanie: czy warto było przedłużać pobieranie zasiłku o jeden miesiąc kosztem 3.287 kobiet, bo o tyle mniej otrzymało ten zasiłek?</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#AlicjaMurynowicz">Na jakiej podstawie pełnomocnik wyciąga wnioski tylko pozytywne z pewnych stwierdzeń? W podsumowaniu sprawozdania jest zapis następującej treści: „W 1999 r. zwiększyła się liczba stwierdzonych nielegalnych aborcji, przy czym wobec niemożliwości oszacowania powszechności zjawiska wzrost liczby stwierdzonych przestępstw oznaczać może wzrost skuteczności ich wykrywalności”. Z czego wynika przekonanie o wzroście skuteczności, a nie o obniżeniu skuteczności wykrywalności? To nie są zarzuty, ale prośba o informacje.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#AlicjaMurynowicz">W podsumowaniu zapisano, że wzrosła liczba niemowląt pozostawionych w szpitalu z powodów innych niż medyczne. Wcześniej dowiadujemy się, że uczennice są objęte opieką, że nie mają obowiązku informowania o ciąży, a nauczyciel i dyrektor szkoły są zobowiązani do pomocy. To jest wszystko bardzo ładnie sformułowane. Proszę mi powiedzieć, co zostało zrobione w tym zakresie, aby zmniejszyła się liczba uczennic zachodzących w ciążę, czyli co z edukacją tych uczennic. Informacja o tym, że są programy i podręczniki - to jest co innego.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#AlicjaMurynowicz">Od pewnego czasu mamy nowy podział administracyjny kraju na trzy szczeble: wojewódzki, powiatowy i gminny. Nie negując znaczenia funkcjonowania pozarządowych organizacji katolickich to podkreślam - żeby nie było wątpliwości - chciałabym wiedzieć, dlaczego w sprawozdaniu rząd informuje mnie, że poradnie rodzinne istniały w 27 diecezjach. Jestem niewyedukowana w tym zakresie i nie muszę o tym wiedzieć jako poseł na Sejm, natomiast powinnam wiedzieć, ile poradni rodzinnych istnieje w Polsce, ile w poszczególnych województwach, ile w gminach.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#AlicjaMurynowicz">W sprawozdaniu jest ładne stwierdzenie, że w 1999 r. uruchomiono większość z zaplanowanych 15 ośrodków realizujących program pomocy rodzinie dotkniętej przemocą. Dalej stwierdza się, że organizacjom realizującym ten program dostarczono publikacje dotyczące zjawiska przemocy domowej. Jest przy tym zdaniu także odniesienie, w którym zapisano, że w dniu 17 kwietnia 2000 r. realizacja programu została uroczyście zakończona. Czy to znaczy, że ten program nie będzie już kontynuowany i zakończył się wraz z tą uroczystością, a więc ustała przemoc w rodzinie? W takim razie po co funkcjonuje nadal 15 ośrodków pomocy rodzinie dotkniętej przemocą i wymienione są miasta, w których są takie ośrodki? Nie wiem, czy to jest jakieś przejęzyczenie się, bo ja próbuję tak to ocenić, czy też zlikwidowaliśmy przemoc w rodzinie i nie jest już potrzebny żaden program.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#AlicjaMurynowicz">Mogłabym nadal pytać o to, ile istnieje ośrodków adopcyjno-opiekuńczych, bo wiem ze sprawozdania na pewno, że funkcjonowało 16 ośrodków katolickich, diecezyjnych, a nie wiem, ile innych - normalnych. Wiem, że te ośrodki przeprowadziły 325 spraw adopcyjnych, a nie wiem, ile takich spraw było w ogóle przeprowadzonych. Nie neguję słusznej działalności w tym zakresie, aczkolwiek chciałabym mieć obraz trochę szerszy, wynikający w ogóle z funkcjonowania organizacji pozarządowych, a nie czytać takiego zdania, że „wobec braku aktualnej statystyki oraz znacznej dynamiki rozwoju organizacji pozarządowych podejmujących się pomocy kobietom ciężarnym, wspomagających edukację w zakresie wychowania w rodzinie, prowadzących poradnie planowania oraz zdrowia rodziny - trudno wiarygodnie oszacować ich liczbę”. W ogóle - moim zdaniem - z tym szacowaniem resort ma jakieś kłopoty, ponieważ liczba 1625 jest bardzo konkretna, a w sprawozdaniu zapisano, że ok. 1625. Nie wiem, co oznacza owo „około” w tym przypadku. Przepraszam, że czepiam się takich drobiazgów, ale to wynika również z faktu, iż mówimy o tym już trzeci rok, a nie wyciągnięto żadnych wniosków.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#AlicjaMurynowicz">Jeszcze raz uprzejmie proszę panią minister, aby gdy będziemy rozpatrywać sprawozdanie za 2000 r., nie czytać nam sprawozdania w całości, bo te 35 minut czytania można by zupełnie inaczej spożytkować.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#AlicjaMurynowicz">Poseł Antoni Szymański (AWS):. Są wśród nas także zaproszeni goście, którzy nie otrzymali sprawozdania, a więc to 20-minutowe sprawozdanie pani minister wydaje mi się uzasadnione. Proponuję, aby na wszystkie pytania odpowiadać zbiorczo, ponieważ pytań będzie z całą pewnością więcej i być może dotyczyć będą podobnych kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MariaGajeckaBożek">Równo rok temu w tej sali w dniu 21 września debatowaliśmy nad podobnym sprawozdaniem Rady Ministrów za 1998 r. Zadałam wtedy wiele pytań i podczas debaty nie otrzymałam na nie odpowiedzi. Cytuję ze stenogramu tamtego posiedzenia następujący fragment: „Poseł Antoni Szymański: Pani posłanko, mam następującą propozycję. Przebieg naszego posiedzenia jest stenografowany i wszystkie pani pytania są zapisane. Rozumiem, że na niektóre z nich nie było odpowiedzi. Pani minister zadeklarowała, że na szczegółowe pytania, na które nie było odpowiedzi, odpowie na piśmie. Prosiłbym o uwzględnienie tego”. Ja to uwzględniłam. Przez 359 dni tych odpowiedzi nie dostałam, poza odpowiedzią od pana ministra Piroga z Ministerstwa Zdrowia. Odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania nie otrzymałam ani od pani minister - pełnomocnika rządu do spraw rodziny, ani z Ministerstwa Edukacji Narodowej, ani z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Zastanawiam się, czy na zadane dzisiaj pytania otrzymam odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MariaGajeckaBożek">Analizując jedno i drugie sprawozdanie, na palcach jednej ręki można wyliczyć zdania, które są nowe. Wszystko jest powtarzane niemal słowo w słowo.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MariaGajeckaBożek">W sprawozdaniu mowa jest o zjawisku zawężonej zastępowalności pokoleń. Wiem, co to jest „zastępowalność pokoleń”, ale proszę o wyjaśnienie, co oznacza „zawężona”.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#MariaGajeckaBożek">Zapisano, że „trzeba zwiększyć częstość wczesnego obejmowania opieką medyczną kobiety w ciąży”. Jaka jest ta „częstość obejmowania” w chwili obecnej? Czy ona zwiększa się z roku na rok, czy pozostaje na tym samym poziomie?</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#MariaGajeckaBożek">Zapisano dalej, że „wszystkie kobiety ciężarne były objęte systematycznymi badaniami profilaktycznymi”. Ja nie mogę się z tym zgodzić. Czy pani minister jest w stanie powiedzieć, jaki procent kobiet w pierwszym trymestrze ciąży było objętych badaniami, jaki w drugi trymestrze i jaki w trzecim trymestrze? Zdarzają się jeszcze kobiety, które przychodzą do porodu bez żadnych badań, a były już raz lub dwa razy w ciąży. Nie muszę szukać przykładów daleko. W mojej rozmowie z jednym z posłów AWS na antenie Polskiego Radia, stwierdził on, że jego żona do ósmego miesiąca ciąży nie była u ginekologa, bo nie widzi tej potrzeby. A powiedział to człowiek z wyższym wykształceniem.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#MariaGajeckaBożek">Mam przed sobą opinię jednego z lekarzy położników woj. śląskiego, który stwierdza: „Pewne refleksje budzi realizacja wytycznych Krajowego Zespołu Konsultanta do spraw Ginekologii i Położnictwa w sprawie opieki prenatalnej kobiet ciężarnych. Częstość wizyt kobiety ciężarnej regulują wytyczne Krajowego Konsultanta w zależności od grupy ryzyka, do której powinna być zaszeregowana ciężarna w zależności od stopnia obarczenia czynnikiem lub czynnikami ryzyka. Zgodnie z tymi wytycznymi, częstość wizyt wzrasta w miarę wzrostu ryzyka ciężarnej. Statystycznym ujęciem wspomnianego problemu jest tzw. wskaźnik częstości opieki nad ciężarną, który powinien wynosić co najmniej 10 wizyt w czasie ciąży”. O tym wskaźniku sprawozdanie Rady Ministrów nie wspomina.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#MariaGajeckaBożek">Porusza się natomiast kwestię drugiego wskaźnika statystycznego opieki nad ciężarną, tzw. wskaźnika wczesnego objęcia opieką, ale też nie podaje się, jaki on jest. Budzi obawę sprawa bardzo istotnych badań laboratoryjnych wykonywanych u ciężarnych. Zgodnie z zaleceniem Konsultanta Krajowego, obowiązkiem lekarza prowadzącego jest wykonanie zaleconych badań w poszczególnych trymestrach ciąży. Oprócz podstawowych są też badania laboratoryjne, które są cennym uzupełnieniem badań nieinwazyjnych pozwalających na wykrycie nieprawidłowego rozwoju płodu. Jak wynika z obserwacji lekarzy położników, nie wszystkie obowiązujące badania dodatkowe są wykonywane. Powodem tego jest ich koszt. Unika ich lekarz poradni „K”, ponieważ obciąży to nadmiernie wydatki zakładu opieki zdrowotnej, a lekarz z gabinetu prywatnego, wydając skierowanie na te badania, często jest informowany, że pacjentka tych badań nie wykona, bo są za drogie. Wydaje się w świetle polityki prorodzinnej, że kobieta ciężarna powinna być otoczona szczególną opieką i dlatego słuszny jest postulat wielu lekarzy położników, aby kobiety ciężarne miały zapewniony bezpłatny dostęp do wszystkich badań laboratoryjnych, niezależnie od tego, czy jest to skierowanie z gabinetu prywatnego, czy z publicznego zakładu opieki zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#MariaGajeckaBożek">Pani minister informuje, że wśród nowo narodzonych 0,3% stanowią dzieci, które urodziły się z masą ciała od 500 do 1000 gramów, i z wyliczeń wynika, że w roku ubiegłym urodziło się takich dzieci 1146, a 1% stanowią dzieci z wagą od 1000 do 2500 gramów i tych dzieci w skali kraju jest 3820. Jaki był procent zgonów w tej grupie?</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#MariaGajeckaBożek">Trzeba powiedzieć, że pełnomocnik się nie wysilił, bo jest napisane, że dane uzyskane z Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że polskie kobiety najczęściej rodzą dzieci w wieku od 20 do 29 lat, jednakże prawie 7,7% kobiet rodzących pierwsze i drugie dziecko nie przekroczyło 19 roku życia, zaś 9,8% przekroczyło 35 rok życia. W ubiegłorocznym sprawozdaniu napisano, żeby było jaśniej, iż 26% kobiet rodzących po raz pierwszy - przekroczyło 30 rok życia. I taka jest różnica między sprawozdaniem ubiegłorocznym a tegorocznym. W jednym podaje się, że 30 lat, a w drugim, że 35 lat.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#MariaGajeckaBożek">Pisze się również, że prowadzi się profilaktykę wad ośrodkowego układu nerwowego. Proszę mi podać, ile dzieci z takimi wadami urodziło się w 1999 r. Czy liczba dzieci z takimi wadami zwiększa się, czy zmniejsza?</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#MariaGajeckaBożek">Przeprowadzono badania postaw wiedzy i zachowań kobiet w wieku rozrodczym wobec przyjmowania kwasu foliowego na grupie 400 kobiet z Warszawy. Te badania są niewiarygodne, ponieważ świadomość kobiet w Warszawie jest znacznie większa niż świadomość kobiet w Koziej Wólce, czy w Pcimiu Dolnym. W związku z tym wydanie pieniędzy na te badania mijało się z celem, bo jeżeli mamy je robić, to na reprezentatywnej grupie kobiet.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#MariaGajeckaBożek">Nie będę mówiła na temat opieki socjalnej, bo posłanka Alicja Murynowicz powiedziała o tym dosyć dużo. Chce jednak stwierdzić, że ilość środków przyznawanych na tę pomoc z roku na rok maleje, a coraz większa grupa kobiet musi być objęta taką pomocą.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#MariaGajeckaBożek">Jeżeli chodzi o zakres działań pomocy społecznej prowadzonych w ramach poradnictwa rodzinnego, pani minister wylicza nam trudne sytuacje, w których można uzyskać taką pomoc. My doskonale wiemy, jakie to są trudne sytuacje. Nie wiem natomiast, ile osób uzyskało taką pomoc i co wynikało z tej pomocy.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#MariaGajeckaBożek">W sprawozdaniu jest takie ciekawe zdanie: „Dostęp do informacji o możliwości uzyskania pomocy zarówno medycznej, socjalnej, jak i prawnej ulega z każdym rokiem poprawie. Sytuacja ta wpływa na postawę matek w stosunku do własnej ciąży, porodu, a przede wszystkim dziecka, co znajduje swoje odniesienie w liczbie dzieci pozostawianych przez matki w szpitalach”. I jak na ironię losu, zamieszcza się nieco dalej tabelkę, z której wynika, że w 1999 r. pozostawiono w szpitalach 737 dzieci, a w 1998 r. - 594. Ta liczba zamiast maleć - rośnie.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#MariaGajeckaBożek">W sprawozdaniu jest mowa o promocji zdrowia matki. Tu odniosę się tylko do sprawy badań prenatalnych. Stwierdza się, że wykonano ich w skali kraju 2204. Przyjmując, że takie badanie powinno być wykonane u kobiet, które rodzą po 30 roku życia, wiadomo, że tylko 4% tych kobiet zostało objętych badaniami.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#MariaGajeckaBożek">Nie tak daleko, bo za naszą zachodnią granicą, każdy lekarz położnik prowadzący ciężarną, jeżeli jest to kobieta po 35 roku życia, jest zobowiązany zaproponować jej badania prenatalne. Kobieta może się zgodzić lub nie. Jeżeli się nie zgadza, musi to podpisać w karcie. Jeżeli lekarz nie zaproponuje kobiecie po 30 roku życia badań prenatalnych, a dziecko urodzi się z wadami, lekarz ten ponosi pełną odpowiedzialność finansową za utrzymanie tego dziecka. Nikt oczywiście nie zmusza tej kobiety do usunięcia ciąży, ale jest to jej własna, suwerenna decyzja. To ona ma decydować, czy ma urodzić dziecko z wadą, czy też ma tego dziecka nie urodzić.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#MariaGajeckaBożek">Pani minister pisze, że w 1999 r. zawarto umowy na kwotę 1.046.547 zł z 30 organizacjami działającymi na rzecz rodziny. W sprawozdaniu ubiegłorocznym pani minister była uprzejma podać nam wykaz tych organizacji, a w sprawozdaniu tegorocznym takiego wykazu nie ma. Proszę o przedstawienie nam takiego wykazu. Chciałabym go zobaczyć, aby wiedzieć, która organizacja i ile pieniędzy dostała.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#MariaGajeckaBożek">W sprawozdaniu podkreśla się, że bardzo ważną rolę wśród wielu organizacji pozarządowych odgrywają organizacje związane z Kościołem katolickim. Odnosi się wrażenie, że jest to sprawozdanie pełnomocnika rządu, ale sprawozdanie Kościoła katolickiego z tego, co zrobił na rzecz rodziny, a my chcielibyśmy usłyszeć, ile to pełnomocnik i państwo zrobiło, a nie Kościół katolicki.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#MariaGajeckaBożek">Mowa jest w sprawozdaniu także o środkach antykoncepcyjnych. W ubiegłym roku przy omawianiu podobnego sprawozdania padło stwierdzenie - i minister zdrowia przyznał mu rację - że dostępne są tylko trzy środki antykoncepcyjne o bardzo starej strukturze chemicznej i źle znoszone przez kobiety. Pan minister obiecał wówczas, że dołoży wszelkich starań, aby sytuacja ta uległa poprawie.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#MariaGajeckaBożek">Są liczne przykłady porzucania i pozbywania się noworodków także poprzez ich zabijanie. Mogę podać takie przykłady: w czerwcu w Dobrym Mieście pod Olsztynem wyłowiono ze stawu zwłoki noworodka. Takie przypadki miały miejsce w Pszczynie, w Gliwicach z Odry wyłowiono zwłoki noworodka umieszczone w torbie plastikowej. W sierpniu w Chorzowie na śmietniku znaleziono martwą dziewczynkę z poderżniętym gardłem, w październiku w Piekarach Śląskich znaleziono martwe dziecko na śmietniku. w Bielsku znaleziono w lesie martwą dziewczynkę. W listopadzie w Głogowie znaleziono w kontenerze zwłoki noworodka z nie podwiązaną pępowiną. W grudniu w Warszawie na osiedlu Wrzeciono znaleziono na klatce schodowej martwy płód. Znalazłam w prasie kilkadziesiąt takich doniesień.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#UrszulaWachowska">W kwestii formalnej. My czytamy gazetę i chyba tu nie będziemy teraz robić prasówki.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MariaGajeckaBożek">Przeczytaliśmy również sprawozdanie rządu i musimy się do niego odnieść znając różne fakty. Proszę panią posłankę o wysłuchanie tego, co ja mówię.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MariaGajeckaBożek">Poseł Antoni Szymański (AWS):. Proszę innych chętnych do dyskusji o zapisywanie się do głosu. Proszę o kontynuowanie swego wystąpienia.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MariaGajeckaBożek">Wybrałam tylko kilka notatek prasowych, a ilu takich zwłok nie znaleziono w kontenerach, ilu woda nie wyrzuciła? Tego nie wiemy, bo o tym się milczy. Co jest przyczyną takich tragedii? Bieda społeczeństwa i pruderia. Podajecie państwo w sprawozdaniu, że w ubiegłym roku nie było w ogóle przypadków aborcji, ale jest bardzo duża liczba poronień samoistnych. Czy wiecie państwo, co to znaczy „poronienie w toku”? Wtedy można legalnie usunąć ciążę; wystarczy się tylko umówić z lekarzem.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MariaGajeckaBożek">Na zakończenie pytam: skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? Stawiam wniosek o nieprzyjęcie sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JolantaBanach">W czasie omawiania kolejnych sprawozdań rządu o realizacji ustawy o planowaniu rodziny zgłaszano w Sejmie potrzebę nie tylko dokonania przeglądu działań podejmowanych w ramach zadań określonych przez ustawę, ale także oszacowania skutków stosowania przepisów ustawy. Kolejne rządy poprzestawały często rzeczywiście na wymienianiu zadań, które podejmują w ramach realizacji ustawy, bez szacowania tych skutków. Z tego powodu w 1995 r. parlament zmienił ustawę o planowaniu rodziny, wprowadzając do niej art. 9, który zobowiązuje rząd do składania sprawozdania z wykonania ustawy oraz skutków jej stosowania. Obecnie prezentowane sprawozdanie jest kolejnym, które nie odnosi się do skutków działania ustawy, choćby w bardzo ogólnych ocenach i hipotezach.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JolantaBanach">Jeżeli mówię o skutkach ustawy, to mam na myśli, po pierwsze, podanie informacji dotyczących zakresu i potrzeb opieki medycznej nad kobietą, o czym mówiła posłanka Maria Gajecka-Bożek, wskazując, że w stosunku do ubiegłorocznego sprawozdania zabrakło np. informacji o liczbie kobiet w ciąży - w ujęciu procentowym - objętych wczesną diagnostyką medyczną. W sprawozdaniu piszecie państwo, że wszystkie kobiety ciężarne były objęte takimi badaniami. Jeżeli w roku ubiegłym wszystkie kobiety zostały objęte badaniami, a w roku poprzednim był to procent sięgający - jak to podawano - tylko połowy kobiet mieszkających na wsi, to czy oznacza to, że w ciągu ubiegłego roku wszystkie kobiety mieszkające na wsi nagle zgłaszały się do lekarza w pierwszych miesiącach ciąży?</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JolantaBanach">Po drugie, jeśli ustawa ma gwarantować pomoc materialną i opiekę nad kobietami w ciąży znajdującymi się w trudnych warunkach materialnych, to proszę powiedzieć, jaki jest skutek stosowania rozwiązań przewidzianych w tej ustawie? Chodzi o to, ile kobiet potrzebuje takiej pomocy, i ile kobiet takiej pomocy nie otrzymało, bo np. zabrakło pieniędzy w ośrodkach pomocy społecznej, faktycznie zabrakło, do czego państwo się w ogóle nie odnosicie. Po trzecie, jeśli ustawa zobowiązuje organy administracji rządowej i samorządowej do tego, aby umożliwiły obywatelom swobodny dostęp do informacji o metodach świadomego planowania rodziny, to chcielibyśmy wiedzieć, w jakim stopniu skuteczna jest ta działalność, czyli jakie są rezultaty realizacji programu „Wychowanie do życia w rodzinie”. Czy liczba godzin lekcyjnych, przewidziana w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej z 12 sierpnia 1999 r., jest wystarczająca dla przekazania uczniom niezbędnych informacji, zwłaszcza że z badań prowadzonych przez różne ośrodki badania opinii publicznej wynika, iż stan świadomości polskiego społeczeństwa i młodzieży o nowoczesnych i stosowanych metodach planowania rodziny jest bardzo niski. Podobnie jest, jeśli chodzi o poziom edukacji o odpowiedzialności w tym zakresie. Jeśli piszecie państwo, że ustawa powinna zapewnić swobodny dostęp do metod i środków służących świadomej prokreacji, to byłoby dobrze, gdybyśmy otrzymali pełną informację o tym, jakie działania podejmował rząd, aby poszerzać stan świadomości nie tylko o naturalne metody planowania rodziny.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JolantaBanach">Sprawozdanie o realizacji ustawy, moim zdaniem, nie odnosi się w żadnym stopniu do skutków jej funkcjonowania. Wiem, że ani poprzedni, ani ten rząd nie mogły oszacować rozmiarów podziemia aborcyjnego, ale trzeba o tym napisać choćby jednym zdaniem. Trzeba na podstawie przypadków stwierdzonych przestępstw, skwalifikowanych na podstawie ustawy, stwierdzić, że podziemie aborcyjne w Polsce istniało i będzie niewątpliwie istnieć i że to jest związane z funkcjonowaniem tej, a nie żadnej innej ustawy. Na to zwracały nam uwagę dwa komitety ONZ: Komitet Praw Człowieka i Komitet Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JolantaBanach">W tym sprawozdaniu nie znajdujemy żadnego odniesienia do tego, jakie zalecenia w stosunku do prawa aborcyjnego w Polsce wystosowały oba te komitety ONZ monitorujące pakty praw gospodarczych, społecznych i kulturalnych oraz pakt praw obywatelskich i politycznych.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#JolantaBanach">Przechodząc do spraw nieco bardziej szczegółowych, chciałabym, aby pani minister odpowiedziała na pytanie, jak należy rozumieć stwierdzenie ze wstępu do sprawozdania, świadczące o przywiązaniu tak dużego znaczenia do tej ustawy ze względu „na sytuację demograficzną kraju”. Jeżeli ustawa, która reguluje prawnie ochronę płodu ludzkiego, planowanie rodziny oraz warunki dopuszczalności przerywania ciąży, oceniana jest w kontekście zmian demograficznych w danym kraju, to zwykle polega to na tym, że zakazami próbuje się regulować procesy demograficzne. Takiej sytuacji ja bym sobie w Polsce nie życzyła, ponieważ taką sytuację mieliśmy - tylko a' rebours - w Chinach, gdzie również przepisami restrykcyjnymi zmuszano kobiety do przerywania ciąży. Czy to oznacza, że restrykcyjnymi przepisami próbuje się w Polsce regulować procesy demograficzne? Proszę o wyjaśnienie sensu tego powiązania, które odczytuję w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#JolantaBanach">W sprawozdaniu z realizacji ustawy nie ma żadnego odniesienia do skutków, jakie przyniosła reforma zdrowia czy reforma w zakresie decentralizacji organów władzy. Mówiły o tym moje poprzedniczki i nie będę do tego wracać, ale chciałabym, aby pani minister wyjaśniła, na czym polega ta niespójność pomiędzy stwierdzeniem, że trzeba zwiększyć częstość wczesnego obejmowania opieką medyczną kobiet w ciąży a dalszymi stwierdzeniami, z których wynika, że wszystkie kobiety ciężarne objęte były systemowymi badaniami profilaktycznymi. Mogę pani minister wskazać kilkanaście znanych mi kobiet, które nie były objęte badaniami ultrasonograficznymi w żadnym miesiącu ciąży. Przypuszczam, że takich przypadków jest znacznie więcej.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#JolantaBanach">W sprawach, które dotyczą zabezpieczenia potrzeb materialnych kobiet, prosiłabym, aby pani minister zechciała uzupełnić swoją wypowiedź o podanie dokładnych informacji o tym, ile kobiet nie otrzymało zasiłków okresowych z tytułu ochrony macierzyństwa i jaka jest dynamika liczby świadczeniobiorców. Inaczej mówiąc, o ile mniej albo więcej kobiet w roku ubiegłym otrzymało przewidziany w ustawie o pomocy społecznej zasiłek z tytułu ochrony macierzyństwa i jaka jest wysokość tego zasiłku? Nie chodzi mi o gwarantowaną pomoc wynikającą z tej ustawy i z rozporządzenia Rady Ministrów z 1993 r., tylko o realizację pomocy z tytułu ochrony macierzyństwa, co wynika z ustawy o pomocy społecznej. Takich danych - niestety - nie mamy.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#JolantaBanach">Prosiłabym, aby pani minister zechciała podać w sposób obiektywny, ile domów pomocy samotnej matce i punktów środowiskowych wspomagających samotne matki oraz ile punktów poradnictwa z zakresu planowania rodziny prowadzonych jest przez organizacje pozarządowe - inne od organizacji wyznaniowych, inne niż prowadzone przez Kościół rzymskokatolicki. Sprawozdanie dotyczy współpracy ze wszystkimi organizacjami pozarządowymi, a nie działalności tych organizacji. To oznacza, że pani nie musi znać całego katalogu tych organizacji i zajęć prowadzonych przez te organizacje, ale rząd powinien nam podać, jak z nimi współpracuje. Rozumiem, że brak tych informacji oznacza jednostronność w wyborze podmiotów czy partnerów społecznych do współpracy. Brak informacji w tym sprawozdaniu o organizacjach pozarządowych innych niż wyznaniowe oznacza ni mniej, ni więcej, tylko tyle, że państwo sobie dosyć jednostronnie wybieracie partnerów do współpracy w zakresie wykonywania zadań wynikających z tej ustawy. Proszę mi powiedzieć, czy mam rację, czy nie mam racji. Jeżeli nie mam racji, to proszę uzupełnić to sprawozdanie o wykaz tych organizacji, z którymi państwo pracujecie, np. z Centrum Praw Kobiet, z Federacją na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, która to Federacja jest zapraszana przez różne instytucje międzynarodowe i reprezentuje nasz kraj za granicą w takich strukturach, jak Rada Europy czy Organizacja Narodów Zjednoczonych.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#JolantaBanach">Jeżeli państwo piszecie o poradnictwie rodzinnym i zakresie realizowanej pomocy, to prosiłabym, aby to sprawozdanie miało wymiar konkretny. Proszę podać liczbę świadczeniobiorców, którzy są objęci poradnictwem rodzinnym. Proszę podać liczbę zatrudnionych przy tym osób. Proszę podać podział na profesję tej kadry na poszczególnych szczeblach samorządu terytorialnego. Jeżeli państwo nie macie takich danych, to proszę nam przynajmniej napisać, czy pełnomocnik rządu albo minister pracy i polityki społecznej, minister zdrowia, czy minister edukacji narodowej przygotowuje wzór sprawozdawczości prowadzonej w powiatowych centrach pomocy rodzinie, w ośrodkach pomocy społecznej czy w samorządach wojewódzkich. I wtedy będziemy wiedzieli, na ile skuteczna jest realizacja tej ustawy na poszczególnych szczeblach samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#JolantaBanach">To sprawozdanie ma, podobnie jak sprawozdanie ubiegłoroczne, charakter wykazu wszystkich działań, jakie podejmowane są w obszarze poszczególnych zapisów ustawowych, bez określenia ich skutków dla tych, którzy mają z nich korzystać, bez określenia stopnia zaspokojenia potrzeb i bez określenia wartości świadczonych form pomocy. Z tego powodu to sprawozdanie jest nam nieprzydatne, ponieważ nie potrafimy na jego podstawie ocenić, czy ustawa spełnia swój cel, czy nie, czy w wyniku działania tej ustawy nastąpiła poprawa wiedzy i świadomości w zakresie odpowiedzialnego planowania rodziny i czy skutkiem tej ustawy jest dobrowolne, świadome podejmowanie decyzji o własnym rodzicielstwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RenataSzynalska">Odnoszę nieodparte wrażenie, że unikacie państwo w kolejnym sprawozdaniu tych kwestii, które są niewygodne i tych danych, które są dla was niekorzystne. Nie ma np. danych dotyczących tego, o czym mówiły moje przedmówczynie, czyli kobiet objętych wczesną opieką medyczną. W tym sprawozdaniu nie ma już danych o spożyciu leków antykoncepcyjnych, chociaż były one w poprzednim sprawozdaniu. Nie pisze się i nie pisano od momentu, kiedy państwo objęliście rządy, niczego o strukturze poronień.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#RenataSzynalska">Chciałabym wiedzieć, dlaczego nie ma takich danych w sprawozdaniu. Proszę także o wyjaśnienie dwóch zapisów: które dane są prawdziwe - czy te dotyczące liczby urodzeń przez matki w wieku między 15 a 19 rokiem życia, czy te, które podaje się w innym miejscu sprawozdania, bo te dane różnią się od siebie.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#RenataSzynalska">W podsumowaniu sprawozdania napisano: „W dalszym ciągu realizowano program dotyczący profilaktyki chorób dziedzicznych w rodzinach ryzyka, którego celem była identyfikacja rodzin ryzyka genetycznego oraz stworzenie warunków podjęcia właściwego leczenia oraz objęcia rodzin poradnictwem genetycznym w celu kształtowania odpowiednich postaw prokreacyjnych”. Prosiłabym o wyjaśnienie tego ostatniego sformułowania „odpowiednie postawy prokreacyjne” w tym właśnie zapisie.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#RenataSzynalska">Mam również uwagi do fragmentu podsumowania, w którym zapisano, że „w 1999 r. zwiększyła się liczba stwierdzonych nielegalnych aborcji, przy czym wobec niemożliwości oszacowania powszechności zjawiska wzrost liczby stwierdzonych przestępstw oznaczać może wzrost skuteczności ich wykrywalności”. Jak to się ma do danych zapisanych nieco wcześniej, że na ponad 90 nielegalnych stwierdzonych aborcji skierowano tylko 6 aktów oskarżenia do sądu? Czy pani minister uważa, że 6 aktów oskarżenia to jest skuteczna wykrywalność tego zjawiska?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#StanisławGrzonkowski">Chciałbym zwrócić uwagę na jeden element - moim zdaniem - bardzo ważny, jeżeli chodzi o cele, którym służy ta ustawa. Trzeba koniecznie podkreślić stopniową z roku na rok poprawę podstawowych wskaźników, które świadczą o tym, że realizowane są cele, jakie przyświecały uchwaleniu tej ustawy. Trzeba przede wszystkim podkreślić spadek wskaźnika umieralności niemowląt, co jest niewątpliwie efektem współdziałania w przestrzeganiu przepisów tej ustawy z przepisami innych ustaw w zakresie działań na rzecz ochrony zdrowia i życia kobiety w ciąży i jej dziecka przed urodzeniem. Ten wskaźnik jest wskaźnikiem bardzo czułym i nie należy go traktować jako jednego z wielu, ale jako wskaźnik, który pokazuje rzeczywistą poprawę w tej dziedzinie działań prenatalnych. Przyczyn zmniejszania się umieralności niemowląt jest kilka, ale ja chciałbym zwrócić uwagę na jedną bardzo ważną przyczynę, która w dyskusji jest dotychczas pomijana. Chodzi mianowicie o czynnik działający powszechnie na kobietę w okresie, kiedy może urodzić dziecko, jak i na samo dziecko w okresie rozwoju przed urodzeniem. Chodzi o substancje zawarte w dymie tytoniowym.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#StanisławGrzonkowski">W sprawozdaniu ten problem jest po raz pierwszy przeanalizowany, ponieważ w 1999 r. rząd podjął realizację programu przeciwdziałania paleniu tytoniu przez kobiety w okresie prokreacyjnym i w okresie ciąży. Ten problem jest dlatego tak bardzo ważny, że palenie tytoniu jest - niestety - bardzo u nas rozpowszechnione. Około 30% kobiet w okresie ciąży pali papierosy, z oznacza to, że ok. 150 tys. kobiet i ok. 150 tys. dzieci przed urodzeniem jest narażonych na szkodliwe i trujące substancje zawarte w papierosach i w dymie tytoniowym. Ma to bardzo poważne skutki zdrowotne - zarówno dla kobiet, jak i dla dzieci w okresie rozwoju płodowego. Bezpośrednie skutki medyczne - jak sądzę - są wszystkim znane, a tylko przypomnę, że ta skala oznacza, iż 150 tys. dzieci jest od samego początku swego rozwoju narażonych na gorsze warunki psychologiczne i fizyczne rozwoju przed i zaraz po urodzeniu. Są na to dowody naukowe. Tak więc działania w tym zakresie powinny być dużo bardziej rozwinięte i intensywne, zgodnie z programem rządowym, który w 1999 r. po raz pierwszy został sfinansowany z budżetu państwa. Trzeba tu pochwalić ministra zdrowia, że podjął takie działania, a także pracowników Instytutu Matki i Dziecka oraz lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, bo tu głównie rozgrywa się batalia o zdrowie dziecka. W kolejnych latach ten program rządowy należy kontynuować i rozszerzyć, czyli warto inwestować tu środki budżetowe, środki publiczne, aby zdecydowanie zmniejszyć liczbę kobiet palących w okresie ciąży, a więc zmniejszyć narażenie na wpływ substancji trujących dzieci przed ich urodzeniem. Jesteśmy w stanie uratować wiele istnień ludzkich, a jest to skala kilkuset przypadków dzieci, które umierają na skutek tzw. nagłej śmierci, które rodzą się z niską masą urodzeniową, które już na starcie mają gorsze parametry fizjologiczne niż dzieci matek niepalących.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#StanisławGrzonkowski">Powszechność zjawiska palenia papierosów zobowiązuje mnie, żeby o tym mówić i zwrócić się do rządu o rozwinięcie programu przeciwdziałania paleniu tytoniu. Tu można uzyskać bardzo znaczne efekty zdrowotne, którym służy ta ustawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JoannaSosnowska">Dlaczego z uporem godnym lepszej sprawy rząd lansuje tzw. naturalne metody zapobiegania ciąży, skoro istnieją także inne metody i skoro wiadomo skądinąd, że ich skuteczność jest niższa niż innych metod? W sprawozdaniu czytam, że zaplanowano wydanie broszury pt, „Kiedy jestem płodna, a kiedy nie”, ale z powodów finansowych ta broszura nie została wydana. W tym kontekście chcę zapytać o wymienione w sprawozdaniu 3 preparaty antykoncepcyjne, które są już na rynku od 30 lat i których lekarze ginekolodzy nie zapisują kobietom z tego powodu, że leki te są już przestarzałe. Dlaczego inne preparaty nowej generacji - takie jak np. marvelon - muszą być tak drogie, a nie są refundowane. Opakowanie na jeden miesiąc kosztuje ponad 22 zł, czyli jest oczywiste, że w ten sposób odcina się kobietom dostęp do tych nowszych środków w sytuacji braku pieniędzy np. na rozprowadzenie wspomnianej broszury o naturalnych metodach zapobiegania ciąży.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JoannaSosnowska">Co oznacza stwierdzenie o edukacji seksualnej związanej z zapobieganiem HIV? Chciałabym znać szczegóły, bo używa się tu bardzo lakonicznych stwierdzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MirosławSwoszowski">Chciałbym zwrócić uwagę na trzy elementy. Po pierwsze, w sprawozdaniu podkreślone jest to, co jest przerażające, a mianowicie dalsze zmniejszanie się zastępowalności pokoleń. W 1993 roku było w Polsce 723.600 urodzeń żywych, a w 1999 r. było ich tylko 382.000. Spadek jest tu bardzo wyraźny. Dane te są wyjątkowo niepokojące. W związku z tym wszelkie działania, jakie można podjąć, aby to zjawisko minimalizować, są niezmiernie istotne.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MirosławSwoszowski">Po drugie, chcę zwrócić uwagę na spadek wskaźnika umieralności niemowląt. W 1999 r. ten wskaźnik wynosił 8,9% i był dwukrotnie niższy niż w 1991 r. Jest to niezmiernie ważne, że uległa tak wyraźnemu zmniejszeniu umieralność niemowląt. To jest ogromny sukces pracowników służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#MirosławSwoszowski">Po trzecie, trzeba podkreślić sprawę przedmiotu „Wychowanie i przygotowanie do życia w rodzinie” wprowadzonego do programów szkolnych. W ramach tego przedmiotu można przybliżyć młodzieży tematykę związaną z kwestiami biomedycznymi i seksuologicznymi oraz pedagogiczno-psychologicznymi związanymi z seksualnością człowieka. Ministerstwo Edukacji Narodowej działa tu prawidłowo i liczba nauczycieli przygotowanych do prowadzenia tego przedmiotu wzrasta. Obecnie jest już ponad 6 tys. nauczycieli odpowiednio przygotowanych. Jeżeli będzie ich 10 tys., to wtedy już w każdej szkole będzie nauczyciel wykładający ten przedmiot. Sądzę, że można osiągnąć w ciągu jednego roku.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#MirosławSwoszowski">Jeżeli chodzi o liczbę zabiegów przerywania ciąży, następuje wyraźny spadek. Wystarczy przejrzeć statystyki z 1965 r. i porównać je z danymi z 1999 r., aby stwierdzić imponujące zmniejszenie liczby aborcji - z wyjątkiem 1997 r., kiedy to liczba aborcji wzrosła do ponad 3 tys. wskutek zmiany ustawy dopuszczającej zabijanie dzieci na życzenie.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#MirosławSwoszowski">Chciałbym jeszcze dodać jedną uwagę. Posłanka Maria Gajecka-Bożek mówiła, że zmniejsza się liczba aborcji, ale wzrasta liczba poronień samoistnych. Wydaje mi się, że takie przedstawienie tej kwestii nie jest uprawnione, jako że byłoby ono uprawnione, gdyby zmniejszenie się liczby aborcji powodowało zwiększanie się liczby poronień. Natomiast mamy tu wyraźne zmniejszanie się liczby poronień i zmniejszanie się liczby aborcji.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#MirosławSwoszowski">Chciałbym zapytać posłankę Alicję Murynowicz, czy katolickie ośrodki pomocy rodzinie czy kobietom ciężarnym to są nienormalne ośrodki w odróżnieniu od innych. Pani posłanka mówiła, że chciałaby poznać działalność tych innych, normalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AlicjaMurynowicz">Przepraszam, panie pośle, ale w swoim wystąpieniu nie mówiłam absolutnie nic o normalności czy nienormalności ośrodków katolickich. Powiedziałam jedynie o tym, że w sprawozdaniu zostały wymienione tylko ośrodki katolickie, a chciałam wiedzieć coś o świeckich ośrodkach - i nic o normalności nie było. I to prostuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#EwaKowalewska">Czytając sprawozdanie o realizacji ustawy od chwili jej uchwalenia, czyli od 1993 r., chciałam stwierdzić, że to sprawozdanie jest wyjątkowo merytoryczne, zawiera znakomicie opracowane liczby i dane. W porównaniu z podanymi raportami z lat poprzednich to sprawozdanie jest bardzo szczegółowe i wnosi bardzo dużo nowych elementów i faktów, które są potrzebne po to, aby móc ocenić działanie ustawy. Można powiedzieć śmiało i jednoznacznie, że wszystkie te fakty i liczby skłaniają do pozytywnego ocenienia funkcjonowania ustawy - i to jest najważniejszy wniosek na dzisiaj. Co to znaczy owa pozytywna ocena? Oznacza to, że realizowanie przepisów ustawy jest korzystne dla społeczeństwa, chroni zarówno zdrowie matki, jak też życie i zdrowie poczętego dziecka.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#EwaKowalewska">Chciałam z przykrością oświadczyć, że wypowiedzi pań posłanek z SLD - niestety - ze względów programowych albo ideologicznych, na co wskazuje również zaangażowanie emocjonalne w te sprawy, chcą bagatelizować albo pomijać te fakty i te liczby. Dowodzi tego m.in. cytowanie doniesień prasowych bez zastanawiania się nad liczbami porzucanych dzieci, które są po prostu niższe niż w latach poprzednich. Jest to próba szukania jakichkolwiek argumentów, aby wykazać, że to sprawozdanie jest nie dobre. Nie chce się przyznać, że ustawa działa na korzyść społeczeństwa, czego dowodzi to sprawozdanie. Niektóre ze zgłaszanych zastrzeżeń są co najmniej dziwne. Pominę już to stwierdzenie o nienormalności ośrodków katolickich, o czym była jednak mowa, ale chciałam stwierdzić, że panie posłanki z SLD powinny hamować trochę swoje emocje i kontrolować swoje wypowiedzi, bo mówienie, że świadomość kobiet mieszkających poza Warszawą jest niższa, jest również stwierdzeniem obraźliwym i chciałam się tu upomnieć o panie, które nie mieszkają w Warszawie. Proszę mi nie przerywać, bo ja nikomu nie przerywałam.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AntoniSzymański">Jest prośba, żeby nie oceniać posłów, tylko wypowiadać się merytorycznie o tym, co zawiera sprawozdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#EwaKowalewska">Nie oceniam poszczególnych posłów, ale wypowiedź, która była wygłoszona tu publicznie. Wiem, że się to paniom posłankom nie podoba, i próbujecie zachowywać się emocjonalnie, ale to jest pań sprawa.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#EwaKowalewska">Chciałam również zauważyć, że objęcie badaniami prenatalnymi nie oznacza zmuszania kobiet do wykonywania tych badań. Są panie, które sobie bardziej lub mniej cenią takie czy inne badania, a są panie, które wolą niektóre takie badania przeprowadzić prywatnie, co potem nie jest uwzględnione w sprawozdaniach. One mają zapewnione możliwości wykonania tych badań w państwowych placówkach służby zdrowia i to oznacza objęcie badaniami.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#EwaKowalewska">Nie można mówić, że ustawa czegoś zakazuje. Ustawa chroni przyszłość narodu, ustawa chroni dziecko i ustawa chroni matkę, a nie działa tylko i wyłącznie restrykcyjnie. Ocena tego zależy od indywidualnego punktu widzenia. Sprawa używania środków antykoncepcyjnych jest oczywiście pewnym tematem dyskusji społecznej. Sprawozdanie przedstawia dosyć dokładnie to, że środki te są dostępne. 20 zł miesięcznie to nie jest wysoka opłata, jeżeli ktoś chce te środki stosować. Natomiast w sytuacji, kiedy nie możemy zapewnić leków ratujących życie, nie możemy zapewnić leków dla cukrzyków, mówienie o tym,. że nie są dostępne leki antykoncepcyjne, jest jakąś pomyłką. Ponadto trzeba podkreślić, że ciąża nie jest jakąś chorobą przenoszoną drogą płciową.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#EwaKowalewska">Jak można zmierzyć skuteczność programów wychowawczych w jakiejkolwiek dziedzinie, a tym bardziej w dziedzinie dotyczącej życia w małżeństwie i w rodzinie? W jaki sposób mierzyć tę skuteczność? Czy tym, że nasza młodzież odbiera pozytywnie wzorce, które później będą stosowane w ich rodzinach, co jest trudne do zmierzenia, czy też ilością rozdanych środków antykoncepcyjnych?</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#EwaKowalewska">Jeśli chodzi o znane przypadki nielegalnej aborcji, to jeśli panie czy ktokolwiek zna takie przypadki, powinien je zgłosić do prokuratora. Jeżeli takich przypadków nie znamy, to nie wiemy, co i gdzie się dzieje, i trudno jest w tej chwili podawać jakiekolwiek dane na ten temat. Być może, że takie przypadki zdarzają się, ale jeśli tak jest, to po prostu powinniśmy przede wszystkim przestrzegać prawa. Nie możemy porównywać zakazu zabijania do nakazu zabijania i wydaje mi się, że porównywanie Polski z Chinami jest co najmniej niewłaściwe na tej sali. W Chinach matki są zmuszane do zabijania swoich dzieci. W Polsce matki mają stworzone warunki, żeby mogły swoje dzieci urodzić, mimo że w trudnej sytuacji i pomimo to, iż Polska nie jest w łatwej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Zanim postawię pytanie, wyrażę pewną uwagę. Nie wiedziałem, że seks można traktować w kategoriach ideologicznych, tak jak to stwierdziła moja przedmówczyni. Sądziłem, że jest to rzecz normalna, i nie można tego tak mówić, jak pani to zrobiła.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#KrzysztofBaszczyński">Nie zgadzam się z tym, co powiedział poseł Mirosław Swoszowski o sprawach - nazwijmy to - edukacji seksualnej, chociaż boję się używać tego słowa, bo państwo na to reagują alergicznie. Dlatego z okazji 1 czerwca 1999 r. - Dnia Dziecka zamieniliście przedmiot „Wiedza o życiu seksualnym” na przedmiot „Wychowanie do życia w rodzinie”. Nie zgadzam się z tym, co zawiera dzisiaj program przedmiotu - „Wychowanie do życia w rodzinie”, a także nie zgadzam się z tym, że ten przedmiot jest realizowany w sposób właściwy przez szkołę. Chciałbym spytać przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej, jaką mają wiedzę o tym, jak praktycznie przedmiot ten realizowany jest w szkołach, gdzie wprowadzone jest nauczanie blokowe, tzn. w szkołach podstawowych.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#KrzysztofBaszczyński">Pani zabierająca głos przede mną mówiła, że sprawozdanie stanowi bardzo merytoryczny materiał. Mam wątpliwości co do merytoryczności tego sprawozdania i zawiera ono - niestety - wiele nieprawdy.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#KrzysztofBaszczyński">Chciałem też zapytać, jak wykorzystywana jest w szkołach ta kadra 6 tys. nauczycieli, o której mówił poseł Mirosław Swoszowski. Czy nie jest to swoiste uprawianie sztuki dla sztuki? I chciałem się zapytać pana posła, czy czytał treści zawarte w podręcznikach adresowanych do młodzieży. Czy są to podręczniki na miarę oczekiwań młodzieży? Czy są to podręczniki uwzględniające to, na co rzeczywiście czeka młodzież? Czy nie jest tak, że prawdziwą wiedzę młodzież czerpie, niestety, z innych źródeł? Ja mam wątpliwości do treści programowych i tego wszystkiego, co państwo proponujecie w zakresie filmów, podręczników, które są kwalifikowane jako pomoce do przedmiotu „Wychowanie do życia w rodzinie”.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#KrzysztofBaszczyński">W 1999 r. został opracowany projekt podjęcia działań przez Ministerstwo Edukacji Narodowej dotyczący efektywnego wprowadzania zajęć edukacyjnych w ramach przedmiotu szkolnego „Wychowanie do życia w rodzinie”. Jednocześnie państwo piszecie, że projekt ten ukierunkowany jest na podniesienie jakości realizacji zajęć, ich efektywności oraz komplementarnego sprzężenia z programem wychowawczym szkoły. Proszę mi powiedzieć, jak badane jest owo sprzężenie, skoro dzisiaj program wychowawczy szkoły jest przyjmowany przez poszczególne rady pedagogiczne.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#KrzysztofBaszczyński">Chciałbym spytać twórców tego sprawozdania, co to znaczy, że „w zasadzie zakres programowy przedmiotu „Wychowanie do życia w rodzinie” został przeniesiony z rozporządzenia ministra do spraw programowych”. Co znaczy to stwierdzenie „w zasadzie”?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AntoniSzymański">Chciałbym się ustosunkować do kilku spraw. Posłanka Jolanta Banach powiedziała, że młodzież ma bardzo niski poziom świadomości, jeżeli chodzi o zagadnienia seksualne. Jest to oskarżenie 45 lat PRL i 4 lat rządów koalicji prowadzonej przez SLD i dziękuję za takie podsumowanie. Jest to jednak twierdzenie nieprawdziwe. Otóż zarzut, że młodzież nie ma żadnej wiedzy w zakresie metod świadomego planowania rodziny, jest nieprawdziwy. Wynika to chociażby z danych statystycznych. W kolejnych latach zmniejszyła się i nadal zmniejsza się liczba ciąż. W konsekwencji efektywność działań zapobiegających zajściu w ciążę czy rozwinięciu się ciąży jest bardzo wysoka. Jest ona tak wysoka, że liczba zgonów przekracza liczbę porodów. Skuteczność stosowanych środków antykoncepcyjnych jest bardzo duża. Znajomość metod naturalnego planowania rodziny jest także wykorzystywana dwukierunkowo: zarówno, aby zaplanować poczęcie dziecka, jak też odłożyć poczęcie dziecka. Z sytuacji demograficznej kraju wynika konieczność nieupowszechniania działań, które by powodowały zmniejszenie liczby urodzeń, ale dalsze upowszechnianie świadomości w tym zakresie i kształtowanie postaw przychylnych posiadaniu potomstwa.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AntoniSzymański">W związku z tym chciałbym odnieść się także do kwestii wychowania młodzieży do życia w rodzinie. Być może, te elementy związane z kształtowaniem postaw przychylnych posiadaniu potomstwa i pozytywnych postaw rodzicielskich są zbyt słabo wyrażone, brak jest upowszechniania informacji w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AntoniSzymański">Jedna z moich przedmówczyń mówiła o metodach świadomego planowania rodziny. Moim zdaniem, żadne planowanie nie może być planowaniem nieświadomym. Pani dyrektor Ewa Kowalewska już sprostowała, że środki antykoncepcyjne nie są lekami, bo ciąża nie jest chorobą. I takie nazewnictwo obowiązuje w polskim ustawodawstwie i osobno wymienia się leki, i osobno środki antykoncepcyjne. W pełni podzielam oburzenie posłanki Marii Gajeckiej-Bożek na każdy przypadek znalezienia porzuconego i martwego noworodka, ale co z tego wynika? Wynika z tego, że należy kształtować postawy bardziej przychylne zachowaniu życia każdego dziecka poczętego. Należy uświadomić, że dziecko przecież można oddać do przysposobienia w sytuacji stanowiącej istotne utrudnienie w utrzymaniu i wychowaniu dziecka czy psychologicznego braku akceptacji dla tego dziecka.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#AntoniSzymański">Jeden z moich przedmówców zastanawiał się, czy treść podręczników jest autentyczna i prawdziwa, czy też wydumana. Chciałbym stwierdzić, że ze znaczenia słów wynika, iż treść każdej książki jest wydumana, że jest zakończeniem procesu myślowego, a nie bezmyślnym wtłoczeniem jakichś treści. W tym rozumieniu treść każdego podręcznika jest wydumana.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#AntoniSzymański">Czy podręczniki spełniają oczekiwania młodzieży? Ja już o tym mówiłem, że w zasadzie je uwzględniają i być może proporcje w ich treści tych podręczników są zbyt przesunięte w kierunku seksualności, a w mniejszym stopniu nastawione na kształtowanie postaw pozytywnych wobec zadań rodzicielskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JolantaBanach">Mój szanowny przedmówca był uprzejmy wymienić mnie z imienia i nazwiska, dlatego czuję się zobowiązana do ponownego zabrania głosu. Panie pośle, chciałabym coś wyjaśnić, bo pan mówi po tym, że dokonałam oskarżenia 45 lat PRL, kiedy nie prowadzono edukacji w zakresie świadomego macierzyństwa. Otóż takiej oceny dokonałam, bo PRL była tak samo purytańska jak niektóre konserwatywno-prawicowe organizacje działające obecnie w Polsce. Dlatego właśnie w latach 80. w Uniwersytecie Gdańskim wraz z koleżankami i kolegami studentami rozpoczęliśmy strajki solidaryzujące się ze strajkami robotniczymi, żebyśmy żyli w Polsce wolnej od zafałszowanego purytanizmu i kołtunerii. Niestety, to się nie udało, ale trudno.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JolantaBanach">Zupełnie poważnie chcę teraz powiedzieć, że można badać stan świadomości społeczeństwa w zakresie wiedzy o świadomym planowaniu rodziny. Robiła to w 1995 r. i 1996 r. pani docent Trawińska na podstawie badań ankietowych i polecam lekturę tego raportu, bo to jest świetna lektura. W tych badaniach ankietowych nauczyciele mówili o swoich kłopotach o tym, co im przeszkadza w realizacji przedmiotu, o tym, jak duża jest presja środowiskowa, wywierana na nich, aby uczyli przedmiotu zgodnie z zapotrzebowaniem ideologicznym. Wypowiadała się także młodzież mówiąc o swoich kłopotach o tym, jak niepoważnie traktowany jest przedmiot w szkole, o tym, że nie tylko nie wiedzą, jak się zabezpieczyć przed niepożądaną ciążą, ale nie wiedzą, co się z nimi dzieje w okresie dojrzewania, a co potem powoduje bardzo poważne konsekwencje psychiczne i nie tylko. Można badać ten stan świadomości młodzieży...</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AntoniSzymański">Pani posłanko, dajmy innym, którzy zgłosili się do dyskusji, szansę zabrania głosu. Proszę posła Jana Rulewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanRulewskiniez">Już 2 godziny przysłuchuję się tej dyskusji i przypominam, że głównym celem naszego posiedzenia jest rozpatrzenie sprawozdania Rady Ministrów. Tymczasem po 2 godzinach zbliżyliśmy się zaledwie do podjęcia decyzji, czy to sprawozdanie odrzucić, czy przyjąć. I to jest bardzo bolesne dlatego, że tracę wiarę we wrodzony instynkt kobiet, które na ogół w takiej dyskusji powinny mieć prawo pierwszeństwa i powinny się wypowiadać w sposób naturalny w obronie przyrodzonych im praw. Uważam, że nie ma podstaw, aby w tej dyskusji dzielić się politycznie, trzeba natomiast sprawozdawcy połączonych Komisji przekazać kilka spraw, aby przedstawił Sejmowi, jak pomóc kobiecie i pomóc rodzinie. Niestety, takich propozycji nie usłyszałem w tej dyskusji. Było natomiast wiele pytań i zarzutów, być może nawet słusznych, że informacja zawarta w sprawozdaniu nie jest pełna i że wysiłki rządu nie są dostateczne. Nie ma natomiast żadnych pytań do organizacji pozarządowych, czego im brakuje, aby mogły coś poprawić w życiu kobiet, czy też dzieci poczętych i niepoczętych.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JanRulewskiniez">Chciałbym wyrazić nadzieję, że w dalszej dyskusji uda się pomóc sprawozdawcy w formułowaniu oceny tej dyskusji i problemów merytorycznych, które z niej wynikają, aby mógł przedstawić ją na forum Sejmu. Chciałbym też dowiedzieć się od przedstawicieli rządu, a także od specjalistów, dlaczego od kilku lat nie poprawia się wskaźnik nowo narodzonych dzieci z bardzo dużą niedowagą. Jest to sprawa bardzo wstydliwa. Być może ma rację posłanka Jolanta Banach, że powinniśmy większy akcent położyć na sprawy pomocy socjalnej kobietom w ciąży i stworzyć - poza istniejącymi już formami tej pomocy - dodatkowe parasole ochronne.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JanRulewskiniez">Nadal pozostaje aktualne moje pytanie do przedstawicieli organizacji pozarządowych, w tym również do przedstawicieli Kościoła katolickiego, co ich zdaniem władze publiczne powinny uczynić, aby następne roczne sprawozdanie było bardziej optymistyczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#EwaSikorskaTrela">Chciałam podziękować pani minister za bardzo syntetyczne i dobrze przygotowane sprawozdanie, o czym była tu już mowa. Przypominam sobie sprawozdanie z ubiegłego roku i dyskusję, w której formułowano podobne argumenty, które dzisiaj słyszeliśmy w wypowiedziach pań posłanek i pana posła z SLD. One niczym się nie różnią od tych, które już wypowiadano w ubiegłym roku.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#EwaSikorskaTrela">Uważam, że sprawozdanie daje ogląd sytuacji, jak realizowana jest ustawa i co udało się już zrobić dla ochrony życia poczętego, a także wskazuje, co można byłoby jeszcze zrobić dla tej sprawy. Mnie, jako członka sejmowej Komisji Zdrowia, przede wszystkim interesuje sprawa opieki medycznej nad kobietą ciężarną. Zgadzam się ze stwierdzeniem zawartym w sprawozdaniu, że kobiety ciężarne mają zapewnioną odpowiednią opiekę medyczną i że badania prenatalne nieinwazyjne były w 1999 r. dostępne praktycznie dla wszystkich kobiet ciężarnych. I takie są fakty i z tym nie można dyskutować.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#EwaSikorskaTrela">Wielokrotnie na swoich spotkaniach poselskich z wyborcami przypominam - co wynika z przepisów ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym - że dostęp do ginekologa jest bez skierowania. Nigdy nie zgłaszano do mnie jako członka sejmowej Komisji Zdrowia, że utrudniony jest dostęp do lekarza ginekologa, szczególnie dla kobiety ciężarnej. Prawdą jest i to, że lekarze ginekolodzy, kiedy stwierdzą, że kobieta jest w ciąży o podwyższonym ryzyku, kierują ją do poradni specjalistycznej - i tutaj nie ma żadnych przeszkód.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#EwaSikorskaTrela">Chciałabym, żeby minister zdrowia potwierdził te fakty, które zostały zawarte w sprawozdaniu pani minister.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#EwaSikorskaTrela">Ponieważ na sali są księża, chcę też wyrazić swój szacunek i podziękowanie za prowadzenie 31 domów samotnej matki. Znam taki dom w woj. pomorskim i wiem, że matki przebywają w nim bardzo chętnie. Mogą tam być tak długo, dopóki nie znajdą sobie mieszkania czy pracy. Nie ma przymusu opuszczenia tego domu. Dobrze, że takie domy funkcjonują, bo tam najchętniej idą kobiety, które z takich czy innych względów zaszły w ciążę i tę ciążę, chwała im za to, chcą donosić i urodzić dziecko.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#EwaSikorskaTrela">Chcę uzyskać potwierdzenia ministra zdrowia, czy rzeczywiście na pana ręce wpływają jakieś uwagi, że źle funkcjonuje opieka nad kobietą ciężarną w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AnnaSobecka">Chciałam bardzo krótko odpowiedzieć posłance Joannie Sosnowskiej, dlaczego w sprawozdaniu wskazujemy metody naturalne mające zapobiegać poczęciu. Są dwa podstawowe powody. Po pierwsze dlatego, aby strzec wartości człowieka, jakim jest zdrowie, na zasadzie „primum non nocere” i po drugie, aby zachować godność kobiety i nie czynić z niej przedmiotu użycia, po który można zawsze sięgnąć, bo jest niepłodna. Wiemy o tym, że stosowanie środków hormonalnych, na co pani posłanka była uprzejma wskazać, daje mikrourazy mózgu, powoduje zatory i zakrzepy, wzmożoną krzepliwość krwi, a przede wszystkim nie daje całkowitej gwarancji zapobiegania poczęciu.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AnnaSobecka">Chciałam również zwrócić państwa uwagę na ustalenia, w których wskazuje się na środki kancerogenne. Wśród tych środków znalazły się także antykoncepcyjne środki hormonalne. Poddaję tę informację pod rozwagę pani posłance i państwu, chociażby po to, aby nie mówiono, że próbujemy restrykcyjnie regulować procesy demograficzne w kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszCymański">Chciałbym odnieść się do treści sprawozdania, a także mam dwie uwagi nieco refleksyjne. Nie podzielam krytyki sprawozdania, tak bardzo generalnej i zasadniczej. Chciałbym wyraźnie podkreślić, że charakter tego dokumentu z oczywistych względów musi przypominać ubiegłoroczny, ponieważ odnosi się do podobnej materii, a jego układ i forma są zbliżone. Zmieniają się natomiast dane, są one uaktualniane. Sprawozdanie tegoroczne jest wzbogacone o te elementy, które są nowe bądź też te, które w odniesieniu do przeszłości zasługują na szerszy komentarz. Oceniać to z takiego punktu widzenia, uważam, że to sprawozdanie zasługuje na przyjęcie.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#TadeuszCymański">Mam także prawne krytyczne uwagi. Pierwszą taką uwagą jest to, że w tym sprawozdaniu, choć być może naruszałoby to nieco jego istotę, nie ma fragmentów, które byłyby szerszym korytarzem do przyczyn zjawisk negatywnych. W tym materiale zabrakło mi informacji, a także wyraźnych wniosków wynikających z obserwacji rzeczywistości oraz z analiz badań prowadzonych zwłaszcza wśród młodzieży na temat przyczyn zachowań i skutków szczególnie wczesnych ciąż. Mam tutaj na myśli to, o czym już mówiono, że nie wystarczy szukać sposobów udzielania pomocy dziewczynie czy młodemu człowiekowi, który znalazł się w takiej trudnej sytuacji, natomiast trzeba się zastanowić, dlaczego tak się dzieje, że te zjawiska występują w dość szerokim zakresie. Myślę tu przede wszystkim o roli mediów, a poza tym wielu z tych, którzy zabierali tu głos, nie jest bez winy. Mamy do czynienia z lansowaniem pewnego stylu życia. Przypomnę przykłady z prasy młodzieżowej. Wystarczy ją przejrzeć czy przeczytać lub obejrzeć kilka programów telewizyjnych, choćby bardzo chętnie oglądany „Rower Błażeja”, gdzie w jednym z ostatnich odcinków zastanawiano się, jak przekonać rodziców, aby można było z dziewczyną czy chłopcem przebywać w domu przed ślubem. Nie chodzi tu o ortodoksję i nie o przykazanie szóste czy inne; tu chodzi o to, że lansujemy taki styl bez mówienia o odpowiedzialności czy obowiązku, bez mówienia o ofiarności. W ostatnich miesiącach w Polsce miało miejsce kilka bardzo ważnych i znakomitych wydarzeń i spotkań z udziałem wielu wybitnych autorytetów, które były poświęcone właśnie rozumieniu wolności, sprawom praw i obowiązków człowieka. I tutaj różnica między obozem SLD a innymi jest zasadnicza. Nie ma co ukrywać, że lansuje się dla młodych ludzi wizję świata konsumpcyjnego, świata bez obowiązków, i sprowadza się czasami sprawy seksu li tylko do spraw czystej seksualności. Myślę, że to zbiera już swoje żniwo. Jeśli do tego dodamy nieodpowiedzialność osób, które odpowiadają za ten stan, zwłaszcza telewizji - a ona jest, niestety, w rękach państwa kolegów - to nie należy się dziwić, że w sprawozdaniach za lata przyszłe wskaźniki, o których tu mówimy, mogą być wyższe.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#TadeuszCymański">I jeszcze jedna uwaga - moim zdaniem - o zasadniczym znaczeniu. Otóż myślę, że wypowiedzi i fakty mają charakter dowodu na to, że Sojusz Lewicy Demokratycznej i wszystkie panie, które tu zabierały głos, nigdy nie pogodziły się z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego o ochronie życia poczętego. Faktycznie mamy tu do czynienia z negacją fundamentalnego prawa do życia i zakazu aborcji ze względów społecznych. Co więcej, przedstawiciele państwa zapowiedzieli publicznie w deklaracjach, a nieraz w emocji, a więc bardzo szczerze, że jeśli tylko nadarzy się okazja - a rysuje się ona już na horyzoncie - to państwo podejmiecie walkę o to, aby w Polsce przywrócić prawo do aborcji. Nie ma tu ducha rzeczywistej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#TadeuszCymański">Przykładem tego może być wypowiedź posłanki Jolanty Banach. Powiem to bardziej mocno. Uważam, że ma posmak skandalu publiczne porównanie przez posła RP sytuacji kobiety chińskiej, która jest zmuszana do zabicia własnego dziecka, z sytuacją polskiej kobiety, która - mówiąc językiem SLD - jest zmuszana do urodzenia własnego dziecka, może nie chcianego i nie kochanego, jak powtarzacie, ale jednak dziecka. Porównanie tych dwóch spraw ma dla mnie charakter wstrząsający, jest nie na miejscu. Znając doświadczenie pani posłanki, myślę, że się po prostu zwyczajnie w tym miejscu zagalopowała.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#TadeuszCymański">Przyszłość pokaże, jak będą się sprawy rozwijać. Ja bym tu dobrze nie wróżył, ponieważ ten fundamentalny spór i zadawanie pytań, jakie to rezolucje przesyła nam ONZ, polega na tym, że zadają je osoby, które doskonale znają odpowiedzi na te pytania. Mamy wtedy znów okazję podgrzać atmosferę i zderzyć się ideologicznie.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#TadeuszCymański">Dziękuję posłowi Janowi Rulewskiemu i posłowi Stanisławowi Grzonkowskiemu, którzy spróbowali podjąć bardzo istotne i ważne kwestie i wskazać, że obecny parlament ma pewne osiągnięcia, choćby w dziedzinie walki z paleniem tytoniu. To są pozytywne fakty. Operowanie tutaj jakimiś magicznymi liczbami, pokazywanie różnych przykładów nie zmieni tej smutnej konstatacji, że - niestety - ten podstawowy spór nie został zgaszony. Myślę, że bardzo ważne, bo nie wyprowadzone z pozycji chrześcijańskich i fundamentalnych, a z zasad demokratycznego państwa prawa, jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Byłoby lepiej, gdybyśmy spróbowali porozmawiać o tym, co faktycznie można zmienić i co można poprawić. To, że opieka nad kobietą w ciąży i nad dziećmi jest niewystarczająca, wynika przede wszystkim nie tyle z niezrozumienia wagi tego problemu, ile z tego, że mamy ograniczone możliwości finansowe.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#TadeuszCymański">To, co już zrobiono, a zrobiono bardzo dużo, jest na miarę możliwości, a nie na miarę chęci. Jeżeli ktoś nie widzi tych osiągnięć, to można domniemywać tylko jego złą wolę. Sprawozdanie wykazuje, że ustawa jest realizowana prawidłowo, że w Polsce nastąpiło zlikwidowanie możliwości niszczenia życia poczętego, a pomoc państwa jest realizowana konsekwentnie na miarę tego, czym obecnie dysponujemy.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#TadeuszCymański">Chciałbym jeszcze raz podkreślić i prosić panią minister, aby w przyszłorocznym sprawozdaniu była pani uprzejma i zechciała spojrzeć jednak na to, co implikuje lansowany bardzo powszechnie i bardzo generalnie konsumpcyjny styl życia. Młodzi ludzie, zagubieni w tym trudnym, nowoczesnym życiu, często temu ulegają i nie jest to problem tylko rodziców. Rodzice, którzy mają dzieci, wiedzą, jak ciężko i jak trudno jest dzisiaj wpływać na ich postawy i je zmieniać. Działania zmierzające do ograniczania władzy rodziców i wpływu rodziców na wychowanie swoich dzieci - a takich przykładów mamy wiele - składają się na ogólny obraz współczesności na to, że mamy do czynienia z walką dwóch wizji świata. I to jest faktyczna przyczyna, dlaczego w tej rozmowie nie ma sielankowego klimatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AntoniSzymański">Panie pośle, powiedział pan, że sprawozdanie jest dobre i obiektywne. W związku z tym mam pytanie: jaki stawia pan wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszCymański">Wnoszę o przyjęcie tego sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AntoniSzymański">Dziękuję. Chciałem wiedzieć, jaki jest pański wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ZbigniewWawak">Poseł Krzysztof Baszczyński pytał o to, dlaczego rząd w sprawozdaniu nie przedstawił, jak faktycznie nauczany jest przedmiot „Wychowanie do życia w rodzinie”. Rozumiem, że pan poseł składa również interpelacje, jak faktycznie nauczana jest matematyka albo jak faktycznie naucza się wychowania fizycznego. Jest to trochę dziwne pytanie i nie wyobrażam sobie, jak to badać i jak to sprawozdawać.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#ZbigniewWawak">Chciałem jednak powiedzieć o czymś innym. Posłanka Jolanta Banach była uprzejma powiedzieć o prawie aborcyjnym. Było też kilka innych sformułowań, ale ja się skupię tylko na tym. Jest to podejmowana kolejny raz próba zaklinania rzeczywistości pewnym językiem. Nie ma w Polsce „prawa aborcyjnego”. Jest ustawa o ochronie płodu ludzkiego i o ochronie rodziny, a nie ma w Polsce prawa aborcyjnego. Być może, pani posłanka chciałaby, aby takie prawo było. Ja w ogóle tych kilka głosów pań posłanek z SLD odczytuję jako - aż mi ciarki chodzą po plecach - przerażającą wizję jakiejś inicjatywy aborcyjnej. Czego się panie domagacie? Czy zupełnej dowolnej aborcji, żeby każda kobieta mogła spędzać dowolnie płód, mordować dzieci nie narodzone, bez żadnych warunków i bez żadnych ograniczeń? Prosiłbym, aby takich sformułowań nie używać. Już to samo w sobie fałszuje rzeczywistość, i to podwójnie. Aborcja jest dzieciobójstwem dziecka poczętego i albo mówmy o ustawie, która obowiązuje i nie jest prawem aborcyjnym, albo mówmy o zabijaniu dzieci nie narodzonych i wtedy będziemy mówili normalnym językiem, a nie zaklinali rzeczywistość.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MariaGajeckaBożek">Mój przedmówca był uprzejmy powiedzieć, nawiązując do pytania o „Wychowanie do życia w rodzinie”, także o nauczaniu matematyki i innych przedmiotów. Chciałabym tylko wiedzieć, panie pośle, jak ocenić taki fakt. Rozporządzenie Ministra Zdrowia z 19 sierpnia 1999 r. przewiduje, że na udział ucznia w tych zajęciach muszą wyrazić zgodę rodzice. Chciałabym, aby resort nas poinformował, ilu rodziców wyraziło zgodę na udział swego dziecka, ucznia niepełnoletniego, w zajęciach „Wychowanie do życia w rodzinie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AntoniSzymański">Pani posłanko, to nie jest wystąpienie w trybie ad vocem do wypowiedzi pana posła. Proszę o zabranie głosu panią profesor.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#KrystynaOstrowska">Wydaje mi się, że wiele nieporozumień można by na tej sali wyjaśnić, gdyby państwo posłowie określili repertuar wskaźników, którymi ma być mierzona skuteczność działania ustaw. Materia regulowana tą ustawą jest materią bardzo intymną, bo dotyczy np. decyzji o tym, czy chcę urodzić dziecko, ile chcę mieć dzieci, czy mam pozytywną postawę wobec tego dziecka, czy chcę poddać się jakiemuś badaniu lekarskiemu, czy nie. Badanie skuteczności takiej ustawy, jak wskazuje nauka, musiałaby zakładać rejestr jasnych wskaźników. Oczywiście tak jak w nauce, również w sprawozdawczości rządowej czy innej przyjmuje się arbitralnie jakieś wskaźniki. Rozumiem, że pani minister, wzorem poprzednich sprawozdań i na podstawie znajomości faktycznych działań, które dokonały się pod rządami tej ustawy, zebrała te wszystkie informacje, które wskazują, że ustawa reguluje pewien zakres działalności społecznej i również wpływa na pewne zachowania ludzi.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#KrystynaOstrowska">Jest chyba tak, że pewna część osób życzyłaby sobie, aby ustawa wpływała na decyzje aborcyjne, a inna chciałaby, aby wpływała na decyzje prorodzinne, ale tego nie dokona się zakresem ustawy. Ustawa reguluje tylko to, co reguluje, a więc ochronę płodu ludzkiego i dostępność do wiedzy i nauki w zakresie tego, czego ustawa dotyczy. Chcę państwu zwrócić uwagę na jedną kwestię, która leży fundamentalnie u podstaw tej ustawy i bez której wszelkie dyskusje nie będą po prostu merytorycznie wolne od emocji. Sama definicja zdrowia i życia biologicznego człowieka, jaką przyjmuje WHO, zawiera cztery elementy: zdrowie fizyczne, psychiczne, społeczne i duchowe. Mam przed sobą angielski rejestr wskaźników, co składa się na zdrowie fizyczne, psychiczne, społeczne i duchowe. Z tych wskaźników należałoby opracować następne wskaźniki, aby można było to mierzyć. Dla jasności i pełniejszego zrozumienia przeczytam fragment rejestru. „Na zdrowie fizyczne składa się przystosowanie do życia w rodzinie, stosowanie leków, przeżywanie bólu, niepełnosprawność, niepokój, troska związana z chorobą, jakość snu, umiejętność akceptacji własnych ograniczeń, życie płciowe”. Państwo toczyli faktycznie dyskusję wokół tego, że życie płciowe stało się jedynym wyznacznikiem jakiegoś wymiaru, który chcemy zbadać. Cytuję dalej: „Na zdrowie psychiczne składa się nastrój, niepewność, poczucie własnej wartości, bycie w kontakcie z własnymi emocjami...”. Nie czytam wszystkich tych wyznaczników, aby nie przedłużać wystąpienia. Dalej: „Na życie duchowe składają się wartości osobowe, cel w życiu, sens istnienia, jakość stosunków międzyludzkich...”. Też nie czytam wszystkiego. I dalej: „Na życie społeczne składa się przyjaźń i wspólne aktywności, dawanie i przyjmowanie wsparcia, poczucie przynależności, kontakty z sąsiadami, konflikty ról...”. Teraz wprowadza się jeszcze dwa dodatkowe elementy, a mianowicie czynniki środowiskowe i ekonomiczne, niezbędne do oceny możliwości funkcjonowania człowieka w jego kondycji zdrowotnej. I tutaj znowu wymienia się „umiejętność zachowania własnej prywatności, sąsiedztwo, warunki mieszkaniowe, warunki pracy, estetyka środowiska”. Czynniki ekonomiczne to m.in. „możliwość otrzymania pracy, pewność stałych dochodów”.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#KrystynaOstrowska">Zadaję w związku z tym pytanie, czy jest możliwa wspólna dyskusja nad ustawą, która ma chronić życie ludzkie, macierzyństwo i zapewniać dostęp do wiedzy. Taka dyskusja nie jest możliwa, bo wszystkie te dziedziny i czynniki, które państwu wymieniłam, są w naszym zmieniającym się społeczeństwie po prostu zagrożone, dlatego że warunki mieszkaniowe, materialne i inne są trudne, podobnie jak trudne są zmiany postaw.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#KrystynaOstrowska">Moje odczucie jest takie, że w myśl intencji ustawodawcy sprawozdanie ujmuje główne elementy, które pokazują pewne pozytywne trendy. Nie mówię, że wszystko jest dobrze zrobione, ale mnie jako kryminologowi i naukowcowi trudno jest przyjąć, że statystyki policyjne czy sądowe są nic nie warte, a opisy prasowe są coś więcej warte. Ja nie posługuję się prasą, a biorę oficjalne statystyki i ufam, że rząd i organy finansowane przez państwo zbierają dokładne i wiarygodne dane.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#KrystynaOstrowska">Zgadzam się z tymi na tej sali, którzy twierdzą, że mogą być też tzw. ciemne liczby, ponieważ gdziekolwiek istnieje prawo i gdzie może być to prawo nie przestrzegane, istnieje zawsze jakaś ciemna liczba tzw. czynów karalnych, których nie jesteśmy w stanie oszacować. Nikt jednak z tego powodu nie robi głośnego alarmu, dlaczego np. nie znamy ciemnej liczby zabójstw albo dlaczego nie znamy ciemnej liczby kradzieży czy wypadków drogowych lub samobójstw.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#KrystynaOstrowska">Chcę jeszcze odnieść się do jednej sprawy dotyczącej edukacji i wychowania do życia w rodzinie. Oczywiście jest istotna różnica między wychowaniem a przekazywaniem wiedzy, ponieważ wychowanie obejmuje bardzo wiele czynników oddziaływania i kształtowania postaw. Przekazywanie wiedzy dotyczy tylko podawania pewnych treści i jak wiemy, można coś wiedzieć, ale wcale z tej wiedzy nie korzystać.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RyszardHalwa">Od co najmniej 20 lat zajmuję się zagadnieniem ochrony życia poczętego. Zajmuję się tymi sprawami od strony naukowej prowadząc badania socjologiczne, a także od strony praktycznej, ponieważ prowadzę wiele ośrodków i domów dla matek samotnych, dla ofiar przemocy, dla dzieci. Zajmuję się tym także od strony edukacyjnej. Śledząc dyskusję w okresie tych 20 lat - także w radiu i w telewizji - dostrzegam coś takiego, co określam jako emocjonalne podejście tych ludzi, którzy są za dokonywaniem sztucznych poronień. Twierdzi się, że zakaz sztucznych poronień może prowadzić do dokonywania takich zabiegów w warunkach niehigienicznych przez osoby nie będące lekarzami - w tzw. podziemiu aborcyjnym. Tymczasem np. prof. Williams na przykładzie Szwecji, Danii i Japonii wykazuje, że w warunkach obowiązywania zgody na sztuczne poronienia można raczej dodawać liczbę legalnych sztucznych poronień do liczby nielegalnych, niż odjąć liczbę tych ostatnich. Dzieje się tak dlatego, że ludzie mają często takie podejście urzędowe, prawnicze. Jeżeli istnieje prawo, to skłaniają się ku niemu. Jeżeli jest zakaz, tzn. że to jest złe - tym bardziej że przez kilkadziesiąt lat od 1956 r. mało dyskutowano na tematy związane z człowiekiem, z początkiem życia ludzkiego. Dyskusje, które były prowadzone przy wprowadzaniu w 1993 r. ustawy o ochronie płodu ludzkiego doprowadziły do tego, że ludzie zdali sobie sprawę z tego, iż życie ludzkie rozpoczyna się od poczęcia. I niezależnie od tego, jak politycy będą podchodzić do tego zagadnienia, to wiele ludzi wie, że tzw. zabieg przerywania ciąży jest zbrodnią dokonaną na dziecku poczętym i na dziecku bezbronnym. Chcę powiedzieć, że tuż przed uchwaleniem ustawy 27 kwietnia 1956 r. o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży było zaledwie 1400 sztucznych poronień, a w rok po uchwaleniu tej ustawy było już ich 6 tysięcy. Natomiast w latach 60. i 70. było ok. 200 tys. legalnych sztucznych poronień, nie mówiąc o nielegalnych, niezależnie od istnienia ustawy i określonych w niej warunków. Myślę, że z tego powodu, iż istnieje zakaz sztucznych poronień, nie tylko zmniejszyła się liczba legalnych sztucznych poronień, ale również nielegalnych, a „babki”, które kiedyś się tym trudniły, już nie żyją.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#RyszardHalwa">Emocjonalne podchodzenie do tego zagadnienia i granie na ludzkich uczuciach, że ponieważ istnieje zakaz sztucznych poronień, są dzieci podrzucane na śmietnikach, jest - moim zdaniem - nieeleganckie. Jako ksiądz, a zarazem socjolog i psycholog, spotykam się z tymi, szczególnie młodymi dziewczynkami, które dokonały sztucznego poronienia i wiem, że one nie przyjdą do osoby, która jest za aborcją, a przyjdą do konfesjonału, do poradni rodzinnej. Wiem, jakie to są dramaty ludzkie i ile jest samobójstw związanych z tym wielkim obciążeniem sumienia osoby, która zabiła swoje dziecko.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#RyszardHalwa">Była tu mowa o antykoncepcji. Otóż badania wykazują, że antykoncepcja prowadzi do aborcji, a nie odwrotnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JoannaSosnowska">Uważam, że wielość wątków podjętych w tej dyskusji spowodowała pewien zamęt. Zamierzam powrócić do tej konstruktywnej myśli autorstwa posła Jana Rulewskiego, abyśmy skoncentrowali się na tym, co mogłoby przenieść jakiś konkretny pożytek. Nie będę polemizować z twierdzeniem, że antykoncepcja prowadzi do urazów mózgu. Odnoszę wrażenie, że wygłasza się tu pseudonaukowe tezy. Być może kiedyś była stosowana taka wysokourazowa antykoncepcja, ale dzisiejsze nowoczesne środki nie powodują takich urazów.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JoannaSosnowska">Nawiązując do wypowiedzi pani z Forum Kobiet Polskich o tym, że nie można wprowadzać nieodpłatnych środków antykoncepcyjnych kosztem leków ratujących zdrowie, chcę powiedzieć, że z takim stwierdzeniem nie zgadzam się, bo jest to różnicowanie potrzeb ludzi w różnych kategoriach wiekowych. To, co ratuje zdrowie 50-latkowi, jest tak samo ważne jak to, co potrzebne jest dla 20-latka czy 30-latka, bo brak środków antykoncepcyjnych powoduje ludzkie dramaty.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#JoannaSosnowska">Pani profesor twierdziła, że nie można badać skutków tej ustawy, ponieważ dotyczy ona sfery bardzo intymnej. Powstaje pytanie, że skoro nie można sprawdzić działania jakiejś ustawy, to po co taką ustawę wprowadzać w życie. Jeżeli nie można sprawdzać skuteczności prawa, jeżeli nie ma odpowiednich instrumentów do sprawdzania tej skuteczności, oznacza to, że jest to złe prawo...</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#EwaSikorskaTrela">Panie przewodniczący. Skończyły się zgłoszenia do dyskusji, a teraz udziela się głosu dalszym dyskutantom i to ponownie...</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AntoniSzymański">Przepraszam, ale niech pani posłanka skończy swoją wypowiedź i zaraz udzielę pani głosu, w celu zgłoszenia wniosku formalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JoannaSosnowska">Proszę, aby pani posłanka nie przeszkadzała mi; ja nikomu nie przeszkadzałam ani nie przerywałam. Kończę stwierdzeniem, że z tych powodów, o których tu była mowa, będziemy głosować przeciwko przyjęciu sprawozdania Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AntoniSzymański">Był to ostatni głos w dyskusji. Więcej zgłoszeń do dyskusji nie ma. Rozumiem, że wniosek formalny posłanki Ewy Sikorskiej-Treli zmierzał w tym kierunku, aby kończyć posiedzenie, ale zadano bardzo wiele pytań i nie możemy w tej fazie przeprowadzać głosowania. Proszę panią minister o udzielenie odpowiedzi na pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MariaSmereczyńska">Dziękuję posłance Alicji Murynowicz za troskę o mój czas, ale gdybym powiedziała więcej, niż zostało zapisane w sprawozdaniu, to postawiono by zarzut dlaczego to, o czym mówię, nie znalazło się w sprawozdaniu. Sytuacja jest więc praktycznie bez wyjścia. Na szczęście nie ma jeszcze formuły, która zmusza do ustnego przedstawienia pewnych spraw lub czytania. Jest to jeszcze ciągle forma dowolna, pozostawiona do uznania sprawozdającego. Przyjmuję te uwagi, ale mam też świadomość, że jestem dość lubianym obiektem ataków, i nie jest to dla mnie żadna nowość.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#MariaSmereczyńska">Chciałabym zwrócić uwagę państwa na to, że Pełnomocnik Rządu do spraw Rodziny opracowuje sprawozdanie na podstawie sprawozdań przygotowanych przez poszczególne resorty. Pytania, które są tu stawiane, kierowane są praktycznie do poszczególnych resortów i one na nie odpowiadają. My nie mamy możliwości zbierania tych samych danych, które są zbierane w resortach, i dlatego na podstawie sprawozdań resortowych wszystko to jest zbierane i przedstawiane w jednym spójnym dokumencie. Sądzę, że przedstawiciele resortów obecni na posiedzeniu ustosunkują się do większości zdanych pytań.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#MariaSmereczyńska">Częściowo została już wyjaśniona sprawa różnych dociekań przyczyn pewnych zjawisk. Chciałabym zauważyć, że przedstawione zostało tylko sprawozdanie. Nie dysponujemy instrumentami badawczymi do oceny i szukania przyczyn różnych zjawisk. W sprawozdaniu zostały zawarte pewne wnioski. Jeśli nie są doskonałe, bardzo proszę o wskazanie innych wniosków. Natomiast szukanie przyczyn wymaga nieco innych instrumentów, używanych w pracy naukowej, i jest to na użytek tej ustawy praktycznie niewykonalne.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#MariaSmereczyńska">Były pytania o użyte w sprawozdaniu wyrażenia czy sformułowania. Posłanka Maria Gajecka-Bożek pytała, co oznacza zawężona zastępowalność pokoleń. Uważam, że jest to pojęcie, które używane jest w parlamencie już od dawna i dotyczy mniejszej liczby urodzeń dzieci i większej liczby osób umierających oraz występujących tu wzajemnych relacji. Obiecuję, że następnym razem w takim układzie będę się starała wprowadzić do sprawozdania jakiś słowniczek wyrazów trudnych czy rzadziej używanych. Było pytanie, co to jest diecezja, bo niektórzy z państwa tego nie wiedzą. Postaram się takie pojęcia wyjaśniać w następnym sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#MariaSmereczyńska">Podniesiona została kwestia ogólna restrykcyjności ustawy. Trudno mówić, że wtedy, kiedy zakazuje się komuś zabijania człowieka, jest to restrykcja, i ustawa, która to stanowi, jest restrykcyjna. Tu niektóre pojęcia nie dają się ze sobą pogodzić.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#MariaSmereczyńska">Inna kwestia - porównywanie Polski z Chinami - została też już wyjaśniona. Posługiwanie się taką formułą przeciwstawienie jednego kraju innemu krajowi graniczy - moim zdaniem - z rasizmem.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#MariaSmereczyńska">Było pytanie, dlaczego niektóre ośrodki przeciwdziałania przemocy realizujące określony program zostały zamknięte, bo program został uroczyście zamknięty. Sądzę, że nie jest tajemnicą, iż był to program rządu sprzężony z Funduszem Ludnościowym ONZ, wprowadzony na ściśle określony czas, i wydatkowana została na to konkretna suma pieniędzy polskich i UNDP. Pieniądze te zostały wydane, a był to nieco inny sposób finansowania ośrodków pozarządowych niż odbywa się to w odniesieniu do ośrodków resortowych. W ramach tego programu powołano 16 ośrodków i zostały one otwarte. Ośrodki te dostały pieniądze na inwestycje i zorganizowanie swojej pracy. Obecnie działają nadal jako ośrodki zajmujące się tymi sprawami, które określał program i są dofinansowywane obecnie, tak jak i pozostałe organizacje pozarządowe. Te ośrodki nie zostały zamknięte, tylko pewien konkretny program został wykonany, a wprowadzała go jeszcze posłanka Jolanta Banach w poprzedniej kadencji.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#MariaSmereczyńska">Posłanka Renata Szynalska pytała, dlaczego są różnice w danych liczbowych podanych w sprawozdaniu, Otóż różnice te wynikają stąd, że w podanej tabelce wymienia się urodzenia żywe, a we wskazanym fragmencie sprawozdania opisane są wszystkie urodzenia.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#MariaSmereczyńska">Pytano, dlaczego tylko działalność niektórych organizacji pozarządowych została tak szczegółowo opisana w sprawozdaniu. Myśmy wysłali nasze prośby o dane do wszystkich środowisk i organizacji, w tym także do Ligi Kobiet Polskich, do organizacji feministycznych, do Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Robimy to regularnie. W roku ubiegłym nie było żadnej odpowiedzi na nasze listy. W tym roku nadesłano tylko jedną odpowiedź w formie listu z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, w którym napisano, że wszelkie informacje na temat tej ustawy organizacja zamieści we własnym sprawozdaniu. Dlatego nie mamy skąd wziąć takich informacji. Inne organizacje odpowiedziały i była możliwość przestawienia tych liczb, które nam zaprezentowały.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#MariaSmereczyńska">Pytano, dlaczego nie ma dokładnej liczby przeprowadzonych adopcji oraz liczby ośrodków adopcyjnych. Otóż w sprawozdaniu napisano dokładnie, że funkcjonuje 69 takich ośrodków, w tym 40 publicznych, 16 katolickich, 11 prowadzonych przez TPD i 2 prowadzone przez inne organizacje. I dalej wymienia się liczby orzeczeń o adopcji. Te dane są dość szczegółowe i umieszczone w sprawozdaniu. Można się z nimi zapoznać, jeśli przeczyta się dokładnie nasze sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#MariaSmereczyńska">Podniesiono kwestię - chyba także w wyniku niedokładnego zapoznania się ze sprawozdaniem - możliwości uzyskiwania pomocy socjalnej, medycznej i prawnej przez kobiety ciężarne, która to pomoc ulega poprawie. Napisano, że sytuacja ta wpływa na postawę matek w stosunku do własnej ciąży, a przede wszystkim do dziecka, o czym świadczy liczba dzieci pozostawianych w szpitalach. Ta liczba dzieci pozostawianych jest coraz większa, ale to oznacza, że matka tego dziecka nie zostawia go gdzie indziej, tylko ma świadomość, że powinno ono zostać w szpitalu i stamtąd trafi w godne ręce.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#MariaSmereczyńska">Podniesiono, że w 1999 r. zwiększyła się liczba stwierdzonych nielegalnych aborcji, przy czym wobec niemożności oszacowania powszechności zjawiska wzrost liczby stwierdzonych przestępstw oznaczać może wzrost skuteczności ich wykrywalności. To, że ta liczba wzrosła, oznacza, że prokuratura i policja otrzymały sygnały i mogły podjąć konkretne działania. Trzeba podkreślić, o czym mówiła pani profesor, że organy państwa funkcjonują korzystając z różnych informacji od obywateli. Ocena zjawisk możliwa jest tylko na podstawie tego, co zostało zgłoszone i wykryte.</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#MariaSmereczyńska">Była podniesiona kwestia metod naturalnego planowania rodziny i pytano, dlaczego tego nie ujęto w sprawozdaniu. W Ministerstwie Zdrowia funkcjonuje zespół, który zajmuje się promocją naturalnego planowania rodziny. Trzeba wyjaśnić, że nie chodzi tu o antykoncepcję, tylko rozpoznawanie własnego okresu płodności. Jeżeli posługujemy się wiedzą naukową, to jesteśmy w stanie wyciągnąć odpowiednie wnioski. Jeżeli posługujemy się populistyczną informacją, to wyciągamy inne wnioski co do skuteczności różnych metod planowania rodziny. Są odpowiednie broszury, gdzie opisane są naturalne metody planowania rodziny i jaka jest ich skuteczność. Duże międzynarodowe organizacje - takie jak Światowa Organizacja Zdrowia - wiedzą, jak to faktycznie wygląda, ale wiedza naukowa nie jest w stanie przebić się wszędzie, a radzę się z tym dokładnie zapoznać, bo medycyna osiągnęła w tej materii poważny postęp. Prowadzone są różne badania i próby rozpoznania skuteczności naturalnych metod planowania rodziny i ta skuteczność jest równie duża jak skuteczność hormonalnych środków antykoncepcyjnych. Z tym można zapoznać się w wielu publikacjach naukowych i broszurach Światowej Organizacji Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#MariaSmereczyńska">Jeszcze jedna sprawa, do której chciałabym się odnieść. Chodzi o materiały i oceny komitetów ONZ, w których informowano uwagi o sytuacji w Polsce. Nie jest żadną tajemnicą, że komitety ONZ przedstawiły swoje stanowisko i wnioski na podstawie sprawozdania przygotowanego przez organizacje feministyczne. Nie było tam odniesienia do materiałów rządowych. Nie moją sprawą jest ocena funkcjonowania takich komitetów ONZ, ale wiem, na czym opierają swoje sądy i wnioski.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#MariaSmereczyńska">Prosiłabym teraz ministra Krzysztofa Tronczyńskiego o uzupełnienie moich wyjaśnień o sprawy dotyczące medycyny, bo wyrażono tu kilka opinii i zadano pytania odnoszące się do kwestii medycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#KrzysztofTronczyński">Krótko odpowiem na uwagi, które tu wyrażono, a dotyczyły kwestii zdrowotnych. Niska waga urodzeniowa dzieci rzeczywiście obniża się, co jest podane w sprawozdaniu i wynosi 0,3% w grupie wagi urodzeniowej od 500 do 1000 gramów i 1% w grupie wagi urodzeniowej od 1000 do 2500 gramów. Główną przyczyną niskiej wagi urodzeniowej, co notuje się na całym świecie, jest tytoń. Nie jest taką przyczyną niedożywienie, a właśnie tytoń - i co do tego nie ma wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#KrzysztofTronczyński">W sprawozdaniu nie ma sformułowania, że wszystkie kobiety objęte były badaniami prenatalnymi. Jest sformułowanie, że wszystkie kobiety mają dostęp do nieinwazyjnych badań prenatalnych, i ten dostęp był zapewniony w 1999 r. dla wszystkich kobiet. Tam, gdzie była taka konieczność, wykonywano badania prenatalne inwazyjne. Jak wiadomo, takie badania są wykonywane tylko i wyłącznie na wyraźnie życzenie kobiety. Nie można żadnej kobiety zmusić do wykonania takich badań, natomiast prawdą jest, że ginekolog ma obowiązek zwrócić uwagę pierwiastce po 30 roku życia, że powinna wykonać tego typu badania, i najczęściej ginekolog wywiązuje się ze swoich obowiązków.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#KrzysztofTronczyński">Nie potrafię w tej chwili podać liczby dzieci z wadami ośrodkowego układu nerwowego. Jeśli posłanka Maria Gajecka-Bożek życzy sobie tego, to dostarczymy cały materiał dotyczący profilaktyki wad cewy nerwowej, w którym będą odpowiednie dane. Na takie pytanie nie byłem przygotowany.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#KrzysztofTronczyński">Było pytanie o podziemie aborcyjne. Oczywiście, że podziemie aborcyjne prawdopodobnie istnieje, jednak można wnosić, patrząc na liczby, które posiadamy w Polsce i rozmawiając z lekarzami, że to podziemie zmniejsza się. Jest to - moim zdaniem - bardzo wyraźna zasługa działania tej ustawy. Początkowo obawiano się, że podziemie aborcyjne wzrośnie; obecnie wielu lekarzy mówi, że kobiety coraz niechętniej sięgają po tego typu zabiegi.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#KrzysztofTronczyński">Czy środki antykoncepcyjne powinny być refundowane z budżetu państwa, czy nie? Odpowiedź jest tu dość jasna. Budżet państwa nie refunduje środków antykoncepcyjnych. Nie wiem, ile kosztują te środki, ale przyjmuję informację pani posłanki, że 22 zł kosztuje opakowanie wystarczające na miesiąc, czyli jest to nieco mniej niż 1 zł dziennie. Paczka papierosów kosztuje od 5 do 7 zł, a palacz wypala jedną paczkę papierosów dziennie, czyli 5 zł dziennie wydaje się na papierosy, podczas gdy niecałą złotówkę kobieta wydawałaby dziennie na środki antykoncepcyjne. Gdy dokonuję takiego porównania, to wydaje mi się, że Polski nie do końca stać na dopłacanie do środków antykoncepcyjnych. Mówię o tym wprost. Natomiast dopłacamy bardzo dużo do leków i to jest oczywiste. Dopłacamy coraz więcej i - niestety - nadal dopłacać będziemy coraz więcej, o czym też trzeba pamiętać, bo rozwija się bardzo szybko farmacja, oferując skuteczniejsze leki oparte na nowych technologiach.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#KrzysztofTronczyński">Skutki działania ustawy można ocenić i będzie można ocenić, ale nie w tak krótkim czasie po wprowadzeniu jej w życie. Nie można przeprowadzić rzetelnego badania w tak krótkim czasie; te badania mogą być wykonane później: po 5, 10 i 15 latach jej funkcjonowania. Wtedy będziemy mogli widzieć dokładnie pozytywne skutki działania tej ustawy w naszym społeczeństwie i wówczas nie będziemy już mieli wątpliwości co do tego, że działa ona skutecznie.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#KrzysztofTronczyński">Jeżeli chodzi o profilaktykę w dziedzinie HIV i AIDS, to nie chcę się w tej chwili na ten temat rozwodzić. Jeżeli jest potrzeba dostarczenia dokładnych materiałów dotyczących tej profilaktyki, również u kobiet ciężarnych, to oczywiście jesteśmy w stanie przesłać państwu wszystkie nasze opracowania, które przygotowywane są przez Krajowe Centrum Zapobiegania AIDS.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#KrzysztofTronczyński">Sądzę, że odpowiedziałem na wszystkie pytania skierowane do ministra zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MariaGajeckaBożek">Panie ministrze. W sprawozdaniu wyraźnie napisano: „Wszystkie kobiety ciężarne objęte były systemowymi badaniami profilaktycznymi”. Nie napisano, że „miały dostęp”, ale że „były objęte”. W związku z tym proszę o podanie procentowego wskaźnika, ile kobiet ciężarnych objęto wczesnymi badaniami profilaktycznymi.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#MariaGajeckaBożek">Dziękuję też za swoistą lekcję medycyny profesjonalistom: posłance Annie Sobeckiej i księdzu reprezentującemu Duszpasterstwo Rodzin Katolickich.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JoannaSosnowska">Nie uzyskałam odpowiedzi na swoje pytanie: dlaczego jedynie naturalne metody planowania rodziny są podane w tym sprawozdaniu?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MariaSmereczyńska">To, że one są ujęte w sprawozdaniu, nie oznacza, iż są to jedyne metody, ponieważ cały przedmiot „Wychowanie do odpowiedzialnego rodzicielstwa” uwzględnia informacje o wszystkim. Jak dotychczas ten element naturalnego planowania rodziny praktycznie w ogóle nie był podawany w informacjach.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#KrzysztofTronczyński">Być może, rzeczywiście to sformułowanie „wszystkie kobiety” nie jest najtrafniejsze, ale ja rozumiem, że wszystkie kobiety ciężarne w Polsce odbyły wizytę u ginekologa lub lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, czyli lekarza rodzinnego. Przez to właśnie rozumiemy systemowe badania profilaktyczne. To jest chyba oczywiste i to sformułowanie jest czytelne.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JoannaSosnowska">Pani minister usiłuje zbyć moje pytanie, a ja jednak z uporem będę nadal pytała, czy jeżeli do tej pory metody naturalnego planowania rodziny nie były ujmowane w sprawozdawczości, to dlaczego nie podaje się ich w zestawieniu z innymi metodami?</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JoannaSosnowska">I mam jeszcze pytanie do pana ministra. Czy prawdą jest to, o czym była mowa wcześniej, że środki antykoncepcyjne mają działanie kancerogenne, a w wykazie leków mamy ok. 170 pozycji leków, które powodują raka?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MariaSmereczyńska">Mogę zadać pani posłance pytanie: co znaczy „zestawienie”, na czym to miałoby polegać takie przedstawienie jednych i drugich metod?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AntoniSzymański">Pani posłanko. Można nie być zadowolonym z odpowiedzi, a rozumiem, że pani jest z odpowiedzi niezadowolona, ale odpowiedź została udzielona. Dlatego prosiłbym pana ministra o przejście do konkretnej odpowiedzi, a potem poprosimy o szczegółową wypowiedź przedstawiciela Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KrzysztofTronczyński">Rzeczywiście, większość środków antykoncepcyjnych jest na liście środków, które mają uboczne działanie kancerogenne. Jeszcze nie dokonano oceny wyników najnowszych badań leków, które wykonano w ostatnich 3 latach, natomiast wszystkie pozostałe środki są - niestety - uznawane za środki kancerogenne.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#AntoniSzymański">Proszę o udzielenie odpowiedzi na pytania skierowane do przedstawiciela Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#EdwardJaniszewski">Postaram się odpowiedzieć na pytania odnoszące się do realizacji zapisów ustawy o sprawach edukacji, a zwłaszcza skuteczności wprowadzania nowego przedmiotu do programu szkolnego. Tej skuteczności nie badaliśmy w 1999 r., natomiast badaliśmy skuteczność wprowadzenia przedmiotu „Wychowanie do życia w rodzinie” w 2000 r. Badania te przeprowadzał Uniwersytet Szczeciński. Proszę wszystkich zainteresowanych realizacją tego przedmiotu i opracowaniem przygotowanym na ten temat o zwrócenie się do nas i my to opracowanie prześlemy do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#EdwardJaniszewski">Uogólniając wyniki tych badań, można stwierdzić, że wzrósł poziom świadomości u młodzieży i w zakresie wychowania do życia w rodzinie, w tym wychowania seksualnego. Badania te przeprowadzono nie na całej populacji, a w wybranych województwach, ale są one reprezentatywne. Nie chciałbym się teraz szczegółowo odnosić do wskaźników, które o tym świadczą.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#EdwardJaniszewski">Był podnoszony problem obudowy programowej przedmiotu „Wychowanie do życia w rodzinie” środkami dydaktycznymi. Jest to zupełnie nowy przedmiot, faktycznie przekształcony z przedmiotu „Wiedza o życiu seksualnym”, bo tak nazywał się przedtem ten przedmiot. Obecnie ta wiedza o życiu seksualnym jest wprowadzona w przedmiot „Wychowanie do życia w rodzinie” jako element wychowania człowieka w ogóle, tak jak mówiła o tym pani prof. Ostrowska. Jest to chyba oczywiste i zrozumiałe, bo wiedza o życiu seksualnym nie stanowi sama w sobie wiedzy, zwłaszcza na poziomie wczesnego rozwoju dziecka.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#EdwardJaniszewski">Ten nowy przedmiot realizowany jest w szkole zgodnie z ustaleniami zawartymi w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej. Określono tam precyzyjnie, że w klasach IV-VI w jednym semestrze przeznaczonych jest na te zajęcia 14 godzin z podziałem na grupy. W klasach gimnazjalnych I-III też realizowany jest ten przedmiot, natomiast w klasach licealnych przewiduje się 19 godzin rocznie. Oznacza to, że jest teraz zdecydowanie więcej godzin tych zajęć niż poprzednio.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#EdwardJaniszewski">Wskazano, że w sprawozdaniu znalazło się sformułowanie, iż w zasadzie pozostały te same teści programowe w zakresie tego przedmiotu. Jesteśmy uprawnieni do takiego sformułowania, ponieważ teraz podstawowym dokumentem, który obowiązuje nauczycieli prowadzących zajęcia z tego przedmiotu, jest podstawa programowa, którą określa minister. To rozporządzenie zostało odpowiednio przekształcone w podstawę programową ścieżki edukacyjnej wychowania do życia w rodzinie. Treści są te same, chociaż są inaczej rozpisane, ponieważ struktura budowy podstawy programowej jest inna niż programu.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#EdwardJaniszewski">Realizując szerzej postanowienia ustawy, o której państwo tu dyskutują, zaplanowano w roku bieżącym i są już zlecone szerokie badania na temat skutków wdrażania przedmiotu „Wychowanie do życia w rodzinie”. Te badania będzie przeprowadzał również Uniwersytet Gdański. Badania będą bardzo szerokie, ponieważ ten nowy przedmiot budzi wiele emocji na różnym tle i w różnych środowiskach. Badania te zostaną zakończone na początku przyszłego roku. Mam nadzieję, że w sprawozdaniu za 2000 r. wyniki tych badań zostaną przedstawione.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#EdwardJaniszewski">Środki dydaktyczne potrzebne do prowadzenia zajęć z tego przedmiotu są cały czas tworzone ze zgodnie zreformowanym systemem szkolnym i założeniem, że programy piszą nauczyciele na podstawie programów przykładowych, które dopuścił do użytku szkolnego minister edukacji narodowej. Program pisany przez nauczyciela powinien być dostosowany do rozwoju i możliwości psychofizycznych dzieci i młodzieży, z którymi nauczyciel prowadzi zajęcia. Jest ok. 10 programów przykładowych, które minister dopuścił do użytku szkolnego. Programy te budzą pewne kontrowersje, podobnie jak i podręczniki dopuszczone do tego przedmiotu. Są to pierwsze programy, pierwsze podręczniki i pierwsze filmy, którymi można było obudować ten program, który jest aktualnie realizowany w szkołach.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AntoniSzymański">Przeprowadziliśmy dyskusję, uzyskaliśmy odpowiedzi na pytania. Czy są jeszcze jakieś uwagi? Możemy przejść do głosowania. Jeszcze zgłasza się posłanka Jolanta Banach.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JolantaBanach">Zgłaszałam się do głosu, ale pan przewodniczący mnie wyraźnie dyskryminował, a więc upominam się o prawo zabrania głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AntoniSzymański">Udzieliłem pani głosu i proszę o wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JolantaBanach">Prosiłabym panią minister, aby zechciała, pomimo tych bardzo dobitnie wyrażanych własnych emocji w dzisiejszej dyskusji, uzupełnić swoje sprawozdanie o informację, jakie organizacje pozarządowe były zaproszone do realizacji projektów i programów wymienionych w sprawozdaniu. Współpraca z organizacjami pozarządowymi nie polega przecież na tym, że raz na rok przy okazji składania sprawozdania w Sejmie wyśle pani list do tych organizacji, w którym zapyta pani, co one robią w ramach swoich zadań statutowych. Współpraca rozumiana ustawowo to jest taka współpraca, która polega na zlecaniu jednostkom niepaństwowym zadań państwowych i doproszeniu do wspólnego realizowania programów i projektów oraz przedstawiania wszystkim takiej samej programowej oferty współpracy. Proszę o wykaz takich inicjatyw kierowanych przez panią do organizacji pozarządowych oraz o wykaz dotacji przekazanych poszczególnym organizacjom pozarządowym.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#JolantaBanach">Chciałabym jeszcze dokonać jednego tylko sprostowania. Otóż Komitet Praw Człowieka i Komitet Praw Społecznych, Gospodarczych i Kulturalnych ONZ przygotował informacje na temat przestrzegania w Polsce praw człowieka w obszarze dotyczącym praw prokreacyjnych na podstawie sprawozdań - jak określiła to pani minister - organizacji feministycznych. Organizacje te zostały dopiero poproszone o przedstawienie swojego punktu widzenia na określone problemy zawarte w sprawozdaniach rządowych, bo taki jest ryb procedowania ONZ. Najpierw rozpatruje się raporty rządowe, a potem dopuszcza się organizacje pozarządowego z danego kraju do przedstawienia swoich opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#MariaSmereczyńska">Pani posłanka pytała na początku, dlaczego w sprawozdaniu nie znalazły się informacje o realizowaniu przez organizacje pozarządowe swoich zadań wynikających z zapisów ustawy. Odpowiedziałam: powód był taki, iż nie odpowiedziały na nasze pytania w tej sprawie. W naszym resorcie jest długa lista organizacji pozarządowych, które współpracują lub gotowe są do takiej współpracy w zakresie działań podejmowanych zgodnie z obowiązującą ustawą. Jest tych organizacji bardzo dużo, są one dofinansowywane w ramach działań poszczególnych resortów i można takie spisy przedstawić, tylko będzie to wymagało pewnego czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JoannaSosnowska">Mam jeszcze jedno krótkie pytanie, które zadaję w nawiązaniu do ważnej informacji, jaką uzyskałam tutaj od przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia. Dlaczego leki hormonalne, w tym leki o działaniu antykoncepcyjnym i kancerogennym, są w oficjalnym wykazie leków jako dopuszczone do obrotu?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#MariaGajeckaBożek">Bardzo proszę, żeby pani minister dała mi na piśmie informację, jak została rozdysponowana kwota 1.046.547 zł. Tę kwotę rozdzielił Pełnomocnik Rządu do spraw Rodziny. Mam nadzieję, że tym razem nie będę czekała na odpowiedź cały rok, tylko dostanę ją szybko.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Przedstawiciel Ministerstwa Edukacji Narodowej nie udzielił odpowiedzi na problemy i pytania, które stawiałem. Mnie nie chodziło o to, aby pan wymienił czy opisał rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej w sprawie przedmiotu „Wychowanie do życia w rodzinie”. Pytałem, czy państwo macie wiedzę, jak realizowany jest ten przedmiot. Pytałem też o to, jak wykorzystywani są przeszkoleni specjalnie nauczyciele do wykładania tego przedmiotu i czy są w ogóle wykorzystywani.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#KrzysztofBaszczyński">Jeżeli nie mogę uzyskać teraz odpowiedzi, to proszę o taką odpowiedź na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AntoniSzymański">Wszyscy chętni zabrali głos. Zamykam dyskusję. Były zgłoszone prośby o udzielenie odpowiedzi na piśmie Możemy teraz przejść do głosowania. Są dwa wnioski: jeden - o nieprzyjmowanie sprawozdania do wiadomości, a drugi - o jego przyjęcie bez zastrzeżeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JoannaSosnowska">Przepraszam, ale prosiłam pana ministra o krótką odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#AntoniSzymański">Przepraszam, istotnie pominąłem to i proszę pana ministra o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#KrzysztofTronczyński">Jest tu, pani posłanko, pewne nieporozumienie. Wszystkie leki, które stosujemy, mają - niestety - praktycznie uboczne działania niepożądane i takim niepożądanym działaniem ubocznym w przypadku hormonalnych środków antykoncepcyjnych jest kancerogeneza. W przypadku zażywania aspiryny jest to np. owrzodzenie żołądka, a mimo to stosujemy ten lek, jak i inne, które są w wykazach, chociaż mają działania uboczne, natomiast nie wszystkie mają działanie kancerogenne. Każda kobieta, która używa środki antykoncepcyjne, powinna być bardzo dokładnie poinstruowana przez lekarza, jakie badania i jak często ma przeprowadzać i co należy robić, aby uniknąć tych ubocznych działań środków antykoncepcyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AntoniSzymański">Postawiono dwa wnioski: jeden o przyjęcie sprawozdania i drugi, zupełnie odmienny - o jego odrzucenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#KrzysztofBaszczyński">W sprawie formalnej. Proszę o sprawdzenie kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#AntoniSzymański">Widzimy, że kworum nie ma. Czy to jest wniosek, który pan poseł podtrzymuje?</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Oczywiście. Przecież nie możemy głosować przy braku kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#TadeuszCymański">Proszę posła Krzysztofa Baszczyńskiego o wycofanie tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#ZbigniewWawak">Wnoszę o przeprowadzenie głosowania jutro rano przed posiedzeniem Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#AntoniSzymański">Konsultowaliśmy taką możliwość w gronie prezydium.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#AntoniSzymański">Ogłaszam przerwę do piątku 22 września do godz. 8.30.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>