text_structure.xml
21.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MarekNawara">Otwieram posiedzenie Komisji. W porządku dziennym jest rozpatrzenie sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1997 roku, wraz z omówieniem i analizą Najwyższej Izby Kontroli, w zakresie subwencji na zadania oświatowe dla gmin w części 82 -subwencje ogólne dla gmin. Najpierw poproszę o wypowiedź przedstawiciela Ministra Finansów, następnie głos zabierze przedstawiciel Departamentu Budżetu Państwa NIK. Koreferentem sprawozdania będzie poseł E. Sroka.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JerzyKurowski">Chciałbym przeprosić za nieobecność minister H. Wasilewskiej-Trenkner, która jest w tej chwili na posiedzeniu innej Komisji - obiecała, że jeśli tylko będzie to możliwe, dołączy do nas.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JerzyKurowski">Zgodnie z art. 12 ustawy o finansowaniu gmin, subwencja na zadania oświatowe jest częścią subwencji ogólnej. Ustawa określa, że nie może być ona mniejsza niż 6,6% planowanych dochodów budżetu państwa. Praktycznie już od dawna jest wyższa, na rok 1997 zaplanowano ją w wysokości 7,32% planowanych dochodów budżetu państwa. Co roku wysokość subwencji planuje się mniej więcej w podobny sposób - pod uwagę brane jest przyjęte na nadchodzący rok tempo wzrostu wynagrodzeń w tym dziale. W 1997 roku było to 21,5%, więcej, niż tempo wzrostu przyjęte dla całej sfery budżetowej, które wyniosło średnio 20,5%. Przy planowaniu bieżących wydatków pozapłacowych przyjmuje się średnioroczne tempo wzrostu inflacji, czyli w 1997 roku - 15%. Skalkulowana w ten sposób kwota subwencji wyniosła w sumie 8 mld 427 mln 373 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JerzyKurowski">Zgodnie z przepisami, o których mówiłem, 99,5% środków subwencji rozdzielono między gminy, na podstawie algorytmu uzgodnionego z przedstawicielami organizacji samorządowych i określonego w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z 23 grudnia 1996 roku. Kwotę w wysokości 42 mln 136 tys. 970 zł - 0,5% subwencji, przeznaczono, również zgodnie z ustawą, na rezerwę. Jak co roku, środki z rezerwy dzielone były wspólnie z przedstawicielami strony samorządowej w ramach zespołu ds. przekazywania szkół podstawowych gminom, działającego przy Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. W trakcie 1997 roku nazwa zespołu zmieniła się i teraz brzmi: Zespół ds Reformy Systemu Oświaty.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JerzyKurowski">Jak co roku, przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Finansów oraz 7 członków strony samorządowej z Komisji Wspólnej dokonało podziału rezerwy. Przeszło 58 tys. zł przeznaczono dla 6 nowo powstałych gmin. W przypadku gmin 'nowych' zawsze zachodzi konieczność sfinansowania subwencji w wyższej wysokości, niż gmin „starych'. Ponad 430 tys. zł przeznaczono dla 5 gmin z tytułu stwierdzonych błędów danych statystycznych, służących do naliczania subwencji, czyli korekty. Nastąpiło to na wniosek Ministerstwa Edukacji z 13 maja. Błędy stwierdzano w trakcie następnych miesięcy 1997 roku, i tak, prawie 42 tys. zł przeznaczono dla dwóch innych gmin, które również zgłosiły konieczność dokonania korekty. Ponad 3 mld zł przeznaczono dla 43 gmin na remonty i modernizacje szkół, co nastąpiło na wniosek Ministerstwa Edukacji z 14 lipca. Ponad 1 mln 749 tys. zł przekazano 37 gminom na wniosek MEN z 14 października, z tego 32 gminom z tytułu korekty kolejnych błędów danych statystycznych, a 5 gminom na realizację zadań, które uznano za istotne, nie uwzględnionych przy algorytmicznym naliczaniu subwencji. Ponad 36 mln 352 tys. zł przeznaczono dla 1600 gmin z tytułu wprowadzenia dodatków mieszkaniowych dla nauczycieli szkół wiejskich i małych miast, zamiast częściowego zwrotu czynszu. Nastąpiło to na wniosek MEN z 20 października. Potem uzupełniono tę kwotę o ponad 144,5 tys. zł dla 9 kolejnych gmin. W związku z kolejną korektą skierowano ponad 355 tys. zł do 26 gmin.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JerzyKurowski">W sumie, zgodnie z planem i terminami wynikającymi z ustawy o finansowaniu gmin, przekazano gminom całą kwotę rezerwy i subwencji oświatowej. Przypomnę, że obowiązującym terminem jest pierwszy dzień miesiąca. Z reguły, a chyba nawet za każdym razem, przekazanie środków następowało przed pierwszym dniem miesiąca, tak, aby umożliwić dokonywanie wypłat wynagrodzeń nauczycielom.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejKarwacki">Rok 1997 jest drugim rokiem doświadczeń w prowadzeniu i finansowaniu szkolnictwa pod-stawowego przez samorządy gminne. Myślę, że dał nam lepszy obraz funkcjonowania tego systemu i upoważnił do stwierdzenia, iż doświadczenia są pozytywne. U progu 1998 roku można nawet wysnuć hipotezę, iż był to niejako pilotaż do przekształceń, które czekają nas w całej oświacie, a więc przekazania jednostkom samorządu terytorialnego również szkolnictwa kuratoryjnego. Formuła finansowania zadań oświatowych na poziomie edukacji podstawowej drogą subwencji, określiła pewne ramy i warunki ich realizacji.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejKarwacki">Istotnym elementem sprzyjającym pewnej weryfikacji doświadczeń jest chyba sytuacja demograficzna. Od kilku lat - a będzie to trwało jeszcze przez kilka najbliższych - będziemy mieli do czynienia z redukcją zadań realizowanych w szkolnictwie podstawowym. Rok 1997, powtórzę to, co powiedziano na wcześniejszym posiedzeniu Komisji Edukacji Narodowej, jest kolejnym, w którym zmniejszyła się liczba dzieci objętych szkolnictwem podstawowym. W roku tym do szkół podstawowych uczęszczało 4 mln 800 tys. dzieci - o 121 tys., czyli 2,5% mniej niż w poprzednim. W dyskusjach nad finansowaniem szkolnictwa widać chęć przełożenia tego zjawiska na efekt finansowy, w związku z redukcją zadań, ale należy mieć świadomość, iż zmniejszenie liczby dzieci nie przekłada się wprost na organizację procesu nauczania, czego dowodzą materiały sprawozdawcze z 1997 roku. Spadek liczby uczniów o 2,5% spowodował zmniejszenie o niespełna 1,5% liczby oddziałów, nie znalazł również pełnego odbicia w strukturze zatrudnienia. A więc jest to element, który należy wziąć pod uwagę, oceniając efektywność działania szkolnictwa. Niemniej, ponieważ wspomniana przeze mnie tendencja zmniejszenia liczebności kolejnych roczników uczniów w szkołach podstawowych utrzyma się jeszcze do lat 2000–2002, będzie to miało istotny wpływ na pewną racjonalizację zadań oświatowych w szkolnictwie pod-stawowym.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AndrzejKarwacki">Drugi rok funkcjonowania systemu subwencji był rokiem pewnych korekt, naprawy błędów i uchybień, które musiały nastąpić przy jego wdrażaniu. Chodzi szczególnie o zobiektywizowanie systemu podziału środków subwencyjnych. Wiemy wszyscy, iż ze względu na specyfikę działalności oświatowej, wielorakie uwarunkowania: kadrowe, lokalowe, cywilizacyjne, dosyć trudno jest pomieścić w jednej formule idealny sposób podziału środków. W 1997, a także w 1998 roku, wspólnie dokonywaliśmy korekty struktury algorytmu, tak, aby jak najlepiej odpowiadała rzeczywistości, warunkom, w których realizowane są zadania oświatowe.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AndrzejKarwacki">Trzeba mieć świadomość, iż z chwilą przejęcia zadań oświatowych przez gminę, a w najbliższym czasie również jednostki samorządu terytorialnego innych szczebli, stają się one zadaniami własnymi, a nie powierzanymi, czy zlecanymi organów prowadzących. Stąd też, po dwóch latach, a myślę, że i po każdym kolejnym roku, musi zanikać podejście, zgodnie z którym prowadzenie szkolnictwa jest zadaniem zleconym, wymagającym finansowania w pełni z budżetu państwa - na miarę potrzeb czy oczekiwań lokalnej społeczności. Oczekiwania i potrzeby są dalece zróżnicowane, czego najlepszym dowodem są skutki finansowe działalności gmin w omawianej przez nas dziedzinie. Jeżeli dokonamy porównania pomiędzy poszczególnymi gminami, czy regionami, okaże się, że kształtują się one na bardzo różnym poziomie, co z jednej strony jest miarą możliwości, a z drugiej - pewnych aspiracji. Wyniki roku 1997 dowodzą, iż subwencja oświatowa nie w pełni zaspakaja potrzeby gmin, określone ich wydatkami. W 1996 roku gminy musiały dołożyć do bieżącej działalności w zakresie prowadzenia szkół podstawowych środki w wysokości ponad 10% subwencji. W 1997 roku dofinansowanie ze strony gmin wyniosło 12,2%, oczywiście, pomijam tu - jako odrębną kategorię - wydatki majątkowe.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#AndrzejKarwacki">Jeśli mówimy o oświacie, istotnym elementem jest tu udział wydatków na wynagrodzenia w stosunku do finansowania subwencyjnego - dalece odbiega on od danych planowanych, gdyż przekracza 93%, natomiast w stosunku do zasilenia środkami własnymi gmin nie przekracza 84%. Cóż, nie jest to sytuacja satysfakcjonująca, istnieje rozziew pomiędzy pewnym standardem finansowania, potrzebami oświaty gminnej, a realiami, niemniej sytuacja pozwala na stwierdzenie, że już zbliżamy się do pewnego standardu, który stoi przed nami. W tej chwili pracujemy nad takimi standardami, do czego obliguje nas obowiązujące ustawodawstwo.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#AndrzejKarwacki">Może tylko zasygnalizuję, że w 1997 roku wydatki na jednego ucznia w szkołach podstawowych wyniosły średnio dla kraju 165 zł miesięcznie. Ich przedział mieści się w granicach od 150 zł do 210 zł, oczywiście „liderem” jest Warszawa. W tym przedziale mieści się specyfika warunków bazowych, kadrowych i innych, które składają się na proces kształcenia, trudno tu ustalić jednolity standard. Odrębną kwestię stanowi rozwój bazy, trzeba powiedzieć, iż środki, które budżet państwa może uruchomić na inwestycje w oświacie, są dalece niewystarczające, odbiegają od możliwości gmin. Jak państwo wiecie ze swojej praktyki parlamentarnej - przecież kształtowaliście obowiązujące zasady - w latach 1990 zmieniano typy relacji wkładów inwestycyjnych gmin i państwa. Nie można ukryć, że ze strony gmin wzmagał się potencjał i presja na inwestycje, natomiast słabły możliwości budżetu w tej kwestii. Tu jednak z ogromnym uznaniem trzeba stwierdzić, iż dopłata gmin do całej działalności oświatowej, wraz z inwestycjami, sięgnęła 5 mld zł, kształtując zupełnie nowe warunki funkcjonowania oświaty podstawowej; co trzeba szczególnie podkreślić, nie jest to zbyt dobrze widoczne w gminach miejskich, a znakomicie w wiejskich. Ostatnio miałem okazję wizytować kilka takich małych miejscowości, dzięki ich wysiłkom i pozyskanym w różny sposób środkom powstały piękne kompleksy o najwyższych standardach, zarówno lokalowych, jak i wyposażenia. Myślę, że to jest najlepszym wyznacznikiem efektu przejęcie przed dwoma laty szkolnictwa podstawowego przez gminy.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MarekNawara">Dziękuję ministrowi A. Karwackiemu za krótką wypowiedź. Wydaje mi się, że dobrze się stało, iż poruszamy te kwestie, ponieważ jesteśmy w trakcie opracowywania nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Ministerstwo Edukacji Narodowej wykazuje zrozumienie dla najbardziej aktywnych gmin, które polepszyły stan bazy oświatowej i stale dopłacają do szkolnictwa. Widać, że dopłata do bieżącej działalności oświatowej jest procentowo coraz wyższa. Myślę natomiast, że nakłady na inwestycje będą powoli maleć. Nowa ustawa znacznie zmniejszy różnice, tak aby jednak za standardem szły środki w odpowiedniej wielkości. Myślę, że jeszcze parę lat i dojdziemy do takiego sposobu finansowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejŁodyga">Po pierwsze, wyniki kontroli NIK potwierdzają wysokość subwencji, którą podał dyrektor J. Kurowski, toteż z punktu widzenia przepisów ustawy o rachunkowości, Izba uznaje, że jest ona rzetelna i odpowiada stanowi faktycznemu. Po drugie, biorąc pod uwagę ustawę budżetową na 1997 rok, NIK stwierdza, że do gmin przekazano subwencje oświatowe w kwocie zgodnej z ustawą oświatową. Po trzecie NIK stwierdza, że kwota subwencji na zadania oświatowe była wyższa niż określony ustawą o finansowaniu gmin wskaźnik 6,6%. Zatem, z punktu widzenia przepisów tych trzech ustaw, NIK nie zgłasza żadnych uwag do sprawozdania. Izba nie wnosi również żadnych uwag do terminów przekazywania subwencji do gmin. Ocena NIK wykonania budżetu państwa w części 82 w zakresie subwencji oświatowej dla gmin jest pozytywna.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejŁodyga">W nawiązaniu do wypowiedzi ministra A. Karwackiego chciałbym zauważyć, że z naszych analiz wynika, iż inna jest sytuacja finansowa szkół podstawowych prowadzonych przez gmin, oraz szkolnictwa średniego, które znajduje się w gestii państwa, a konkretnie kuratorów. Można powiedzieć, że w szkolnictwie podstawowym w zasadzie nie mamy obecnie do czynienia ze zjawiskiem zobowiązań wymagalnych, co jeszcze w niewielkim zakresie miało miejsce w szkołach średnich. Oczywiście, jest to spowodowane znaczącym wsparciem finansowym ze strony gmin, o których mówił minister A. Karwacki, co wpływa na taką a nie inną sytuację w szkolnictwie podstawowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#EdmundSroka">Przedstawiciele resortu finansów i edukacji podali nam dosyć szczegółowe informacje na temat realizacji zadań oświatowych w szkolnictwie podstawowym. Jeśli chodzi o ustalone wysokości kwot oraz terminy realizacji subwencji na zadania oświatowe, były one zgodne z obowiązującym ustawodawstwem, co potwierdził również przedstawiciel NIK. W imieniu samorządów chcę podziękować ministrowi A. Karwackiemu za jego uznanie dla gmin, które dofinansowały szkolnictwo podstawowe w wysokości ponad 21% środków, w tym ponad 12% na zadania bieżące. Tu chciałbym jednak stwierdzić, że samorządy oczekują, aby w tym zakresie dotrzymywane były ustawowe założenia - jeśli gminom są przekazywane zadania, to w ślad za nimi powinno nastąpić przekazanie środków, w całej kwocie, niezbędnej dla ich realizacji. Samorządy oczekują, że subwencja pozwoli przynajmniej na wykonywanie zadań bieżących.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#EdmundSroka">W ostatnich dwóch latach sytuacja szkolnictwa podstawowego poprawiła się, co wynika również z przedstawionych sprawozdań - w szkołach podstawowych do użytku oddano ponad 4 tys. nowych pomieszczeń, jest to dobry synoptyk na przyszłość. Wprawdzie w najbliższych latach będzie potrzeba mniej pomieszczeń, ale musimy myśleć również o dalszej przyszłości, na pewno nowoczesne sale będą potrzebne następnym pokoleniom. Co jest istotne, poprawia się również wyposażenie szkół. Mam nadzieję, że pod tym względem stopniowo dorównamy wymaganym standardom.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#EdmundSroka">Według sprawozdania regionalnych izb obrachunkowych, gminy dofinansowały oś-wiatę podstawową w kwocie 2 mld 208 mln 338 tys. zł, jest to dosyć pokaźny zastrzyk pieniędzy, ale uważam, że możliwości gmin są ograniczone i trudno narażać ich budżety na dalsze wydatki. Kończąc, chciałbym w imieniu swoim i - jak myślę - Komisji, zaproponować pozytywną ocenę sprawozdania, z dołączonym do niej wnioskiem, aby subwencja była jednak zwiększana do wysokości wydatków bieżących.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszMatusz">Wprowadzenie dodatków mieszkaniowych jest przykładem arbitralnej decyzji, dokonanej bez wskazania środków. W związku z tym minister edukacji sięgnął do środków z rezerwy, dobrze, że taka była, ale rezerwę utworzono na wypadek błędów w naliczaniu subwencji i na zadania innego typu. A więc jest to przykład decyzji, która pociąga za sobą wydatki, bez wskazania środków - rezerwa była „kołem ratunkowym” - takie działania nie powinny w przyszłości mieć miejsca. Rzeczywiście, wydatki płacowe stanowią zbyt duży procent wydatków ogółem, co oczywiście odbija się na substancji szkół podstawowych. Owszem, podkreślano tu wysiłki samorządów lokalnych na rzecz szkolnictwa podstawowego, jest to miłe, sympatyczne, i w jakiś sposób oddaje sprawiedliwość, ale na dłuższą metę samorządy nie są w stanie podołać tym wydatkom.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#TadeuszMatusz">Jeżeli spada liczba uczniów w szkolnictwie podstawowym, to przy tej okazji należy zwrócić uwagę na dwie rzeczy, co zresztą uczynił przedstawiciel MEN. Po pierwsze, szkoły dochodzą do stanu normalności - były zdecydowanie przeładowane. Czasem nawet pustoszeją. Ale w związku z tym rzeczywiście wolniej spadają koszty jednostkowe, minister A. Karwacki podał przykład. Jest jeszcze druga kwestia. Wydatki płacowe są tak wysokie, a jednocześnie chcemy, żeby wzrost płac nauczycieli był przynajmniej o 2% ponad poziom inflacji - wniosek jest jeden. Wskaźnik 6,6% udziału procentowego w budżecie centralnym państwa jest zdecydowanie zbyt niski. To dobrze, że w 1997 roku wyniósł on 7,3%, ale według naszych szacunków powinien być o jeden procent wyższy, dopiero wtedy zostanie zapewnione finansowanie zadań podstawowych z budżetu centralnego.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#TadeuszMatusz">Do dyskusji jest kwestia definicji zadań podstawowych - proszę zauważyć, że nie obejmuje ona zatrudnienia pedagoga szkolnego, co na szczęście zapewniają samorządy, nie uwzględnia również biblioteki, a trudno sobie wyobrazić placówkę funkcjonującą prawidłowo bez pedagoga i biblioteki, o innych sprawach już nie wspominam. Co to oznacza? Minister A. Karwacki podał, że dofinansowanie szkół podstawowych ze strony gmin wyniosło 12,2%, według naszych szacunków jest ono większe, może nawet o 5%. A jeśli dodać jeszcze kwestię zapewnienia remontów, wyposażenia, a nie chodzi o wygórowane standardy - czasem zdarzają się chlubne wyjątki, ale tylko w przypadkach najbogatszych gmin, na co nigdy nie będzie stać wszystkich - okazuje się, że postulowane przez ZMP zwiększenie subwencji o jeden procent wystarczy na wywiązanie się z zadań podstawowych. Owszem, gminy dadzą pieniądze, już to robią. Ale zwiększenie subwencji spowoduje poprawę standardu, na którą oczekujemy - będą mniej liczne klasy, lub, a może i jednocześnie, lepiej wyposażone pracownie i wyremontowane budynki. Osobną sprawą jest optymalizacja sieci, ale z tym zadaniem gmina musi poradzić sobie sama, oczywiście nie będziemy próbowali przerzucać go na konto wszystkich podatników. W związku z tym twierdzę, że udział subwencji w budżecie centralnym w granicach 8,2–8,35 pozwoli na w miarę normalne funkcjonowanie oświaty.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#TadeuszMatusz">W mojej ocenie rozbieżność wydatków na jednego ucznia w granicach 150–210 zł jest trochę zbyt mała. Wiem, że w przypadku pojedynczych gmin sięga ona 1:2, a według moich informacji w całej Polsce wynosi 1:3,5. To oznacza, że dyskusję nad wprowadzeniem bonów oświatowych trzeba będzie prowadzić bardzo precyzyjnie i ostrożnie, żeby nie okazało się, iż tym, którzy mają się nieźle, damy jeszcze więcej środków, a udusimy tych, których sytuacja jest gorsza, z powodu różnych zaszłości, chociażby wyższych pensji nauczycieli z większym stażem pracy i wyższym wykształceniem. Po prostu, chodzi o to, żebyśmy nie spowodowali sytuacji, w której gminy, dyrektorowie szkół będą chcieli zatrudniać gorszą kadrę, ale stymulowali do chęci dobrego wywiązywania się z zadań, które państwo nakłada na siebie decyzjami posłów i ministerstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarekNawara">Pokazując pewne niedomagania, przedstawiciel ZWM wybiegł do przodu, może to i dobrze. Czy ktoś jeszcze chce zabrać głos? Nie widzę, w takim razie przejdziemy do głosowania. Jest wniosek posła E. Sroki, aby przyjąć sprawozdanie, jednakże z uwagą, że Komisje podkreślają, iż w ślad za zadaniami, gminom powinny być przekazywane odpowiednie środki finansowe. Poddam pod głosowanie przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w 1997 roku w zakresie subwencji na zadania oświatowe dla gmin w części 82 - subwencje ogólne dla gmin, łącznie z uwagą, którą zaproponował poseł E. Sroka. Poddaję pod głosowanie powyższy wniosek. Przy 28 głosach - za, braku przeciwnych i jednym wstrzymującym się Komisje przyjęły wniosek.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MarekNawara">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>