text_structure.xml
82.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#IrenaLipowicz">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Chcielibyśmy z uwagi na terminy następnych posiedzeń przeprowadzić nasze obrady możliwie sprawnie, dlatego proszę o zwięzłe wypowiedzi. W przypadku zgłaszania wniosków o zwiększenie środków budżetowych, zgodnie z obyczajem obu Komisji, proszę wskazywać źródła pokrycia tych zwiększeń, bo tylko wtedy czyni to nasze wnioski realnymi. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#IrenaLipowicz">Proszę przedstawiciela ministra finansów o zreferowanie subwencji na zadania oświatowe dla gmin.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#DanutaWawrzynkiewicz">Zgodnie z ustawą o finansowaniu gmin, subwencja na zadania oświatowe dla gmin stanowi część składową subwencji ogólnej dla gmin. Zapis w ustawie o finansowaniu gmin wyraźnie określa, że subwencja na zadania oświatowe nie powinna być mniejsza niż 6,66 proc. planowanych dochodów budżetu państwa. Taka jest ta minimalna bariera. Od przekazania gminom szkół podstawowych subwencja ta w realnych kwotach była znacznie wyższa od tego wskaźnika, m.in. dlatego że w 1996 r. Sejm zwiększył kwotę subwencji o 1,5 mln zł w postaci rezerwy dodatkowo ubezpieczającej przejęcie szkół przez gminy.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#DanutaWawrzynkiewicz">Na rok 1998, po autopoprawce rządu, w ramach łącznej kwoty subwencji ogólnej stanowiącej 10.764.822 tys. zł subwencja na zadania oświatowe gmin stanowi kwotę 9.497.849 tys. zł. Ta wielkość, odniesiona do planowanych dochodów budżetu państwa, stanowi wskaźnik 7,36 proc.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#DanutaWawrzynkiewicz">Subwencja ta, jak zawsze, dzielona jest na poszczególne gminy algorytmem, który ustala minister edukacji, łącznie ze stroną samorządową, w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. W ramach tej kwoty, zgodnie z ustawą o finansowaniu gmin, wydzielana jest 0,5-procentowa rezerwa subwencji, która dzielona jest wraz z zespołem do spraw reformy szkół podstawowych i decyzjami ministra finansów przekazywane są gminom pieniądze.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#DanutaWawrzynkiewicz">Nie ukrywam, że w ramach budżetu na rok 1998 minister finansów, prezentując budżet, obliczył kwotę subwencji na zadania oświatowe w taki sposób, iż przyjął, że 85 proc. wydatków gmin stanowią wydatki płacowe i pochodne, 15 proc. stanowią pozostałe wydatki. Taka jest mniej więcej struktura wydatków na cele oświatowe. Wydatki płacowe i pochodne od płac zostały zwiększone wskaźnikiem, który powszechnie obowiązuje w sferze budżetowej na 1998 r., czyli o 13 proc. Pozostałe wydatki zostały zwiększone wskaźnikiem inflacyjnym 11 proc. Tyle mogę powiedzieć o budowaniu kwoty subwencji na zadania oświatowe na rok 1998.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#DanutaWawrzynkiewicz">W szczegółach, sądzę, że wesprze mnie pan minister edukacji, jeżeli chodzi o podział tej subwencji w oparciu o algorytm.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#IrenaLipowicz">Bardzo proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejKarwacki">Mam obowiązek przedstawić państwu przedłożenie rządowe dotyczące subwencjonowania działalności oświatowej w gminach. Nawiązując do informacji złożonej przez przedstawicielkę Ministerstwa Finansów, chciałbym w swoim wystąpieniu zwrócić uwagę na pewne elementy struktury tej subwencji, które decydują o kierunkach wykorzystania środków budżetowych. Wprawdzie środki na subwencjonowanie działalności gmin umieszczone są w obszarze działu - Różne rozliczenia, ale w fazie realizacyjnej lokowane są one i rozliczane w dziale - Oświata i wychowanie.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AndrzejKarwacki">Pierwszym elementem, bardzo istotnym i wartym podkreślenia, jest to, że w całości wydatków działu - Oświata i wychowanie subwencja oświatowa dla gmin stanowi 54,5 proc. i jest to największy udział w realizacji tej sfery działalności. Łączna kwota, którą przewidziano w budżecie roku 1998 na subwencję oświatową dla gmin, wynosi 9,5 mln zł i jest wyższa o 12,7 proc. od tej, którą dysponują gminy w roku bieżącym. Struktura tego wzrostu została przedstawiona przez panią dyr. Wawrzynkiewicz. Po prostu kalkulacyjnie zostały przeliczone części dotyczące wynagrodzeń i części dotyczące wydatków rzeczowych według wskaźników 13 proc. i 11 proc.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#AndrzejKarwacki">Porównując zaplanowaną dotację na subwencję oświatową dla gmin do dochodów budżetu państwa, wyraźnie wyliczyć można ów wskaźnik 7,36 proc., a więc znacząco wyższy od obligacji ustawowej, która wynosi 6,6 proc. To może być istotnym argumentem, iż rząd docenia potrzeby wzmocnienia finansowego oświaty samorządowej.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#AndrzejKarwacki">W zakresie rzeczowym środki subwencyjne dotyczą, ujmując to ogólnie, dwóch sfer działalności: przede wszystkim finansowania szkół podstawowych prowadzonych przez gminy jako zadania własne, a następnie dofinansowania szkół podstawowych prowadzonych na terenie gminy przez osoby prawne i fizyczne.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#AndrzejKarwacki">Od 1 stycznia 1998 r. dotyczyć to będzie 2480 gmin będących organem prowadzącym dla ponad 18 tys. szkół, do których w bieżącym roku szkolnym uczęszcza ponad 4,7 mln uczniów.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#AndrzejKarwacki">Założony w projekcie budżetu wzrost subwencji oświatowej o 12,7 proc. jest wyższy od tendencji strukturalnej w populacji objętej działalnością oświaty samorządowej. W bieżącym roku ujawnia się już wyraźnie tendencja zmniejszania się liczby uczniów w szkołach podstawowych, a więc zadania niejako maleją, co nie znaczy, że one realnie maleją w sensie tematów. Natomiast podmiot edukacji samorządowej ulega redukcji; zmniejsza się liczba uczniów. Oceniamy tę degresję na poziomie 118 tys. uczniów, co powoduje zmniejszenie się liczby oddziałów szkolnych w tej grupie o ok. 3 tys.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#AndrzejKarwacki">Przygotowując budżet rząd miał na uwadze, że gminy będą zmuszone uzupełnić środki subwencyjne w celu spełnienia wszystkich potrzeb oświaty gminnej. Ma to miejsce w tym roku i miało miejsce w roku poprzednim. Jest to istota usamorządowienia oświaty (poruszenie na sali). Przepraszam, może popełniłem jakiś błąd czy źle to wyraziłem, ale moje doświadczenie jest jeszcze bardzo małe.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#AndrzejKarwacki">Wstępny podział dotacji został dokonany, zgodnie z obowiązującymi regułami, w trybie algorytmu, który w niewielkim stopniu został skorygowany w porozumieniu z gminami. Zatrzymana została rezerwa w wysokości 0,5 proc. ogólnej kwoty dotacji w wysokości 47,5 mln zł. W tym roku ta rezerwa wynosi 42 mln zł zostanie rozdzielona między gminy z uwzględnieniem wskazań strony samorządowej, tj. adresowana tam, gdzie rzeczywista sytuacja gmin w sposób uzasadniony odbiega od norm i kryteriów przyjętych w algorytmie. Żadna formuła, żaden algorytm nie może przewidzieć wszystkich szczególnych sytuacji i złożoności podmiotów, które reguluje.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#AndrzejKarwacki">Dokonując wstępnego podziału subwencji - ponieważ jesteśmy we wstępnej fazie projektowania budżetu - przyjęto również pewien próg minimalny stanowiący, że subwencja dla gmin nie może być mniejsza niż 109,5 proc. W ramach subwencji oświatowej dla gmin wyodrębnione zostaną środki na wynagrodzenia nauczycieli i doradców metodycznych, zgodnie z art. 70a ust. 2 Karty Nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#AndrzejKarwacki">Planuje się na ten cel 26,7 mln zł. W kalkulacji subwencji uwzględniona została również przewidywana w państwowej sferze budżetowej podwyżka wynagrodzeń od 1 kwietnia 1998 r. Kwoty subwencji zostały skalkulowane w stosunku do kosztów wynagrodzeń tegorocznych ze zwyżką 13 proc., czyli ze skutkiem realnym w postaci wzrostu 0,5 proc. Ponieważ subwencje na zadania oświatowe w trybie decyzji ministra finansów, który realizuje kolejne transze finansowe w ciągu roku, będą rozłożone na 13 miesięcznych rat, to już od stycznia w ramach każdej raty będą zawarte również środki na realizację tej podwyżki wynagrodzeń od 1 kwietnia 1998 r.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#AndrzejKarwacki">Jeśli weźmie się pod uwagę zmniejszającą się jednak skalę zadań edukacyjnych w szkołach podstawowych z uwagi na zmniejszenie się populacji wiekowej uczęszczających do tych szkół, a jednocześnie znaczące przekroczenie progu 6,6 proc. udziału subwencji w budżecie państwa, można stwierdzić, iż istnieją przesłanki dla pozytywnego zaopiniowania przez komisję rządową propozycji ukształtowania wysokości subwencji na zadania oświatowe w wysokości, którą przedkładamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#IrenaLipowicz">Dziękuję. Za chwilę przystąpimy do pytań, ale najpierw prosiłabym o wygłoszenie koreferatu pana posła Adamczyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#FranciszekAdamczyk">Z tego, co już zostało powiedziane wynika, że tendencja jest dobra, wskaźniki rosną, a ja bym jednak zapytał, gdzie są pieniądze na to zadanie. Sprawa jest trudna, ale rząd jest w wygodnej sytuacji, bo spełnia wymóg ustawowy, który określa, że na subwencję trzeba przeznaczyć nie mniej niż 6,6 proc. budżetu.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#FranciszekAdamczyk">Chciałbym się jednak zapytać, czy rząd wie, że obowiązuje ustawa o samorządzie terytorialnym, która mówi w art. 7 ust. 3, że przekazanie gminie w drodze ustawy nowych zadań własnych wymaga zapewnienia koniecznych środków finansowych na ich realizację w postaci zwiększenia dochodów własnych lub subwencji. Uważam, że rząd nie może kierować się zapisami tej ustawy, która mu pasuje, tylko powinien spełniać wszystkie wymogi ustawowe. Jest sprawą parlamentu, abyśmy tę niestosowność prawną, która ciągnie się od 3 lat, jakoś wyprostowali. Nie może być tak, że jedna ustawa mówi to, a inna co innego i każdy się powołuje na przepisy, które mu akurat odpowiadają.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#FranciszekAdamczyk">Wskaźniki, o których mówi przedstawiciel rządu, byłyby do przyjęcia, bo nawet ładnie wyglądają, ale wróćmy do 1996 r., kiedy gminy przejęły oświatę po raz pierwszy. W tymże roku dyskutowaliśmy w gminach, jakie jest zadłużenie oświaty i jakie jest jego niedoszacowanie, i wychodziło nam, że wynosi ono 6–7 bln starych zł.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#FranciszekAdamczyk">Rząd nie dawał temu wiary. Jeżeli popatrzymy na dane i liczby, które dotyczą wykonania budżetu w 1996 r. przez gminy, to okazuje się, że subwencja w 1996 r. planowana na poziomie kwoty ponad 6,919 mld zł, a wykonanie - bez inwestycji - wyniosło ponad 7,672 mld zł. Oznacza to, że gminy dołożyły do subwencji oświatowej w całym kraju 753 mln zł, a więc tyle, ile w tej chwili brakuje. Było to wynikiem niedoszacowania subwencji o 11 proc. Gdyby ta baza została częściowo wyrównana w 1997 r., byłaby inna sytuacja dzisiaj. Nie można wobec tego powoływać się na wskaźniki, które nie są adekwatne do właściwej podstawy. Trzeba teraz znaleźć wyjście z tej sytuacji. Nie możemy mówić, że jest dobrze, bo dobrze nie jest.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#FranciszekAdamczyk">Pani przewodnicząca apelowała, abyśmy szukali źródeł pokrycia wzrostu wydatków. Wobec tego, że jestem z gór, to niech mi pani da motykę i pójdę kopać, aby znaleźć źródełko, bo innego sposobu nie znajdę. To jest sprawa rządu, a nie Komisji, jeżeli przez trzy lata ciągną się takie zaszłości.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#FranciszekAdamczyk">I jeszcze jedna sprawa. W 1997 r. otrzymaliśmy również subwencję większą, zgodnie ze wskaźnikami, ale było to już obciążone jednorazową wypłatą 66 mln zł, za rok 1996 z tytułu podwyżek przyznanych przez rząd nauczycielom, za którą gminy musiały zapłacić.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#FranciszekAdamczyk">Biorąc pod uwagę również subwencję ubiegłego roku, kiedy rząd w trakcie roku zafundował dodatki mieszkaniowe, na które nie przekazano żadnych środków, i zostało to pokryte zaledwie w 50 proc. z rezerwy subwencji oświatowej, podczas gdy rezerwa ta miała być przeznaczona na uzupełnienie braków występujących w tych gminach, do których algorytm nie pasuje. Nie da się opracować algorytmu odpowiedniego dla wszystkich gmin, skoro jest w Polsce 18 tys. szkół. Za wprowadzone przez rząd dodatki mieszkaniowe gminy wypłaciły 68,5 mln zł, a z subwencji otrzymaliśmy 36,5 mln zł. Wspomnę o jeszcze jednej kwestii przy okazji omawiania subwencji oświatowej. Nie chciałbym tu uchodzić za kolejnego płaczka samorządowego, który płacze, że nie ma pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#FranciszekAdamczyk">Sprawa oświaty to nie jest sprawa samorządu, ale jest to zadanie państwa, które to zadanie gmina prowadzi i na które gmina powinna otrzymać odpowiednie środki zgodnie z ustawą. Nie może być tak, że zarząd gminy, prezydent, burmistrz czy wójt są w takiej sytuacji, iż dyrektor, który odpowiada za poziom pedagogiczny w szkole, mówi, że trzeba to i to, bo on za to odpowiada, a my mówimy mu, że nie mamy pieniędzy. Kłóci się to z następnym aktem, jakim jest Karta Nauczyciela, która w art. 29 stanowi, że organ prowadzący szkołę zobowiązany jest zapewnić szkole podstawowe warunki do realizacji zadań dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#FranciszekAdamczyk">Nauczycielowi przysługuje wyposażenie jego stanowiska pracy. Nie może być tak, że otrzymujemy środki na płace dla nauczycieli, a na remonty i wyposażenie szkoły brakuje nam pieniędzy. Dzieje się tak, dlatego że szkoły nie zostały prawidłowo przekazane gminom. Myślę, że jest najwyższy czas, aby poważnie nad tym się zastanowić - może nie teraz, przy omawianiu budżetu, ale w toku prac obu Komisji w najbliższej przyszłości.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#FranciszekAdamczyk">Wynotowałem sobie jeszcze kilka spraw, które są zapisane w Karcie Nauczyciela, a które w ogóle nijak mają się do przekazanych gminom zadań i do algorytmu oraz do tego, co robimy w zakresie prowadzenia szkół.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#FranciszekAdamczyk">Gdyby ktoś chciał się dowiedzieć o co chodzi, to w Karcie Nauczyciela jest bardzo wiele artykułów, które mówią, jak np. art. 19, o 20 proc. dodatku za uciążliwą pracę. Są i inne dodatki i wypłaty, nagrody jubileuszowe, fundusze świadczeń socjalnych i emerytalnych, dodatek mieszkaniowy, dodatek na zakup opału i bezpłatna jego dostawa, działka, zasiłek na zagospodarowanie, zwrot kosztów podróży, pomoc zdrowotna, urlop na poratowanie zdrowia, odprawy, odszkodowania z tytułu chorób zawodowych. Jest wiele przepisów, do których realizacji gmina jest zobowiązana. Otrzymujemy już wyroki sądowe za nieregulowanie tych zobowiązań i musimy na to płacić. Udawanie, że tego nie ma, nie jest poważne. Nowy minister powiedział tu najstarszą prawdę, że po to przekazało się gminom oświatę, żeby do niej dopłaciły. Jeżeli z tym się zgodzimy, to jest to bardzo trafne stwierdzenie i nie mam tego za złe panu ministrowi, że powiedział wreszcie, jaka była istota przekazania w 1996 r. szkół gminom. My sądziliśmy jako samorządowcy i władze lokalne, że miało to polegać na czym innym.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#FranciszekAdamczyk">Jeśli mówimy o zadaniu, jakim jest oświata, nie jest to na dzisiejsze posiedzenie, ale mówię o tym sygnalizacyjnie: zgódźmy się, że jeżeli otrzymaliśmy to zadanie i wykonujemy je we własnym imieniu i na własną odpowiedzialność, to albo parlament zrzuci z samorządów cały ten gorset sztywnych przepisów, albo za ich realizację rząd zapłaci gminom. Jeżeli mamy to wykonywać na podstawie przepisów państwowych, a nie daje się nam żadnej możliwości, żeby dostosować je elastycznie do warunków lokalnych, tzn. zmieniać organizacyjnie szkoły, aby było taniej - nie można tego wykonać. W takim układzie, w jakim myśmy to przejęli, taniej być nie może, dlatego że tylko zmieniła się kasa, która teraz po prostu nie jest uzupełniana należycie.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#FranciszekAdamczyk">Jest jeszcze poważna sprawa inwestycji oświatowych. Sądzę, że ktoś się w sprawie tych inwestycji wypowie, bo nie chciałbym zabierać za dużo czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#IrenaLipowicz">Dziękuję panu posłowi. Prosiłabym jeszcze o przedstawienie wniosków wynikających z pana wystąpienia jako koreferenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#FranciszekAdamczyk">Uważam, że trzeba uzupełnić rezerwę nazwaną „środki nie rozdzielone”, aby stworzyć rezerwę subwencji na zadania oświatowe, z której można będzie uzyskać środki dla tych gmin otrzymujących subwencję wyrównawczą, które straciły część swoich dochodów w wyniku zastosowania od 1998 r. nowego algorytmu. Zmieniliśmy algorytm, aby dopasować strukturę sieci szkół w gminach do potrzeb, i to w sposób bardziej oszczędny. W tym układzie może się zdarzyć, a to dotyczy ok. 600 gmin, że one stracą na zastosowaniu tego nowego wskaźnika. Trzeba by właśnie z takiej rezerwy tym gminom indywidualnie wyrównać subwencję i wprowadzić konieczne korekty.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#IrenaLipowicz">Czy ta kwota rezerwy została przez pana skalkulowana i czy ma pan konkretny wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#FranciszekAdamczyk">Kwota ta była kalkulowana, ale bardzo szacunkowo. Jest to 50 mln zł, oczywiście, poza tą rezerwą w wysokości 0,5 proc.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#IrenaLipowicz">Dziękuję. Proszę panią poseł Jasztal o wygłoszenie drugiego koreferatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#TeresaJasztal">Wszystko, co na temat subwencji oświatowej można powiedzieć, zostało już powiedziane. Prawdą jest, że ta subwencja jest niewystarczająca, zarówno w zakresie płac nauczycielskich, jak i w zakresie wydatków rzeczowych. Tymczasem gminy są zobowiązane do wydatkowania pieniędzy na te zadania oświatowe.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#TeresaJasztal">Chciałabym się odnieść tylko do jednej sprawy. Pan minister edukacji na spotkaniu z Komisją Edukacji, Nauki i Młodzieży bardzo wiele mówił o powiązaniu płac z dyspozycyjnością, zaangażowaniem i jakością wykonywania obowiązków. Ponieważ Komisja Trójstronna z powodu zawieszenia jej obrad nie ustaliła wysokości płac dla pracowników sfery budżetowej, a szczególnie dla nauczycieli, w związku z tym ta proponowana podwyżka o 2 proc. jest nie do przyjęcia.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#TeresaJasztal">Po pierwsze - nie będzie to żadna podwyżka, bo po uwolnieniu i podwyżce cen energii nie pokryje ona tych kosztów, które nauczyciel musi ponieść, i on nie zyska, a straci. To samo dotyczy budżetów szkół. One też poniosą większe wydatki po uwolnieniu cen energii. W rezultacie ta subwencja oświatowa okaże się niższa, niż wskazują to prezentowane nam dzisiaj wskaźniki. Proponuję, aby przeanalizować ponownie wysokość subwencji oświatowej dla gmin i dokonać jej zwiększenia, ale pod kątem podwyżki płac nauczycieli realnie o 6,5 proc., tj. o 175 mln zł. Nie wiem skąd wziąć te pieniądze, ale sądzę, że pan minister od spraw finansowych w MEN powinien się tym zająć, chociaż mówi, że też pieniędzy nie znajdzie. W każdym razie ja taki wniosek zgłaszam.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#TeresaJasztal">Wszyscy mówimy, jak ważna jest oświata, jakie znaczenie ma edukacja i jak wiele mają do zrobienia nauczyciele w przygotowaniu młodzieży do egzaminów zarówno do szkół średnich, jak i do szkół wyższych. To, jak wyedukowane jest dziecko, zależy w dużym stopniu od nauczyciela. Tymczasem tej grupie zawodowej nie poprawiamy warunków pracy i ciągle jej nie doceniamy.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#TeresaJasztal">Wiem, że pracownicy sfery budżetowej mają mieć podwyżki płac o 12 proc., ale uważam, że grupa nauczycieli powinna korzystać z pewnych preferencji - tym bardziej że nauczyciele stają przed ogromnym zadaniem wdrożenia nowych założeń programowych, a będzie to wymagało od nich bardzo dużego wysiłku.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#IrenaLipowicz">Dziękuję. Chciałabym jeszcze zapytać, o ile rząd zwiększył czy zmniejszył środki budżetowe w wyniku autopoprawki i na co te środki przeznaczył, czy też je ograniczył.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TeresaJasztal">Przepraszam, ale chcę odpowiedzieć na postawiony mi przez jednego z posłów zarzut manipulowania danymi. Otóż ustawa, która określa, że trzeba osiągnąć wskaźnik 6,6 proc., wcale nie stanowi, iż nie może to być wyższy wskaźnik - np. 10 proc. czy 20 proc. Jest to tylko kwestia, jaką wielkość przyjmie rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#IrenaLipowicz">Z przedstawionego nam zestawienia wynika, że w dziale - Oświata i wychowanie, środki w autopoprawce są zwiększone o 16,354 mln zł. Chciałabym uzyskać potwierdzenie tych danych. Chcę także przypomnieć, że mamy tu wyjątkową sytuację, ponieważ budżet poddany tak ostrej krytyce, został przekazany do Sejmu przez poprzednią koalicję. Natomiast obecna koalicja ma zdecydować o zwiększeniu środków. Zgadzam się z panem posłem Adamczykiem, który mówił, że źródłem całego zła jest to, że kiedyś nie przekazano oświaty gminom naprawdę. I zamiast subwencji ogólnej, o której słyszymy, że traci ona znaczenie dla miast, co jest czymś zupełnie kuriozalnym, mamy do czynienia z administrowaniem oświatą przez dwa odrębne systemy. To musi powodować kłopoty i napięcia.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#IrenaLipowicz">Sądzę, że wniosek pana posła Adamczyka, abyśmy do tego podeszli również systemowo w następnym roku, we wczesnej fazie konstruowania budżetu, zgadza się z tonem naszej dyskusji w dniu wczorajszym, kiedy stało się jasne, że nasz zespół budżetowy nie powinien się w ogóle rozwiązywać, tylko już w styczniu przystąpić do kontroli wskaźników w poszczególnych ministerstwach i zabrać się do spraw budżetowych już w bardzo wczesnej fazie powstawania budżetu.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#IrenaLipowicz">Proszę pana ministra o ustosunkowanie się do uwag i wniosków zgłoszonych przez koreferentów, a następnie zapraszam państwa do zadawania pytań i to dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejKarwacki">Jest oczywiste, że ten wskaźnik 6,6 proc. nie może satysfakcjonować i zaspokajać potrzeb, jakie mają gminy w zakresie działalności oświatowej. Niemniej jednak, jeżeli proponujemy subwencjonowanie na poziomie prawie 7,4 proc., świadczy to, że nie ma restrykcji wobec oświaty w gminach. Nie jest to moment, pora i miejsce, aby mówić o zasadniczych imperatywach budżetu całego państwa, a są one jednak bardzo oszczędnościowe, zaś w niektórych dziedzinach restrykcyjne. Dotyczy to np. inwestycji czy wydatków majątkowych. Jest to kwestia trudnego wyboru.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejKarwacki">W przypadku subwencji dla oświaty można było wyjść poza poziom tej obligacji ustawowej. I należy to tak ocenić, że autorzy projektu chcieli jednak utrzymać poziom gwarantujący oświacie przetrwanie.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#AndrzejKarwacki">Spontaniczną reakcję państwa wywołało określenie o „usamorządowieniu” oświaty. Ja tego nigdzie nie wyczytałem, ale wchodząc w tę sferę miałem nadzieję, może idealistyczną, że taki kierunek był przyjęty i powinien być utrzymany w tym sensie, że tam, gdzie są koszty, gdzie prowadzona jest działalność, tam powinna być również dyspozycja środkami. To, co przedstawił pan poseł Adamczyk odnośnie realiów kosztowych i subwencyjnych roku 1996, jest faktem. Zostały mi udostępnione odpowiednie materiały na ten temat i mam je przed sobą. Realne wielkości 11 proc. kosztów powyżej kwot subwencji są faktem. Relacja wydatków na wynagrodzenia do wydatków rzeczowych też jest faktem.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#AndrzejKarwacki">Chciałbym, uznając to, co zostało powiedziane, zaoponować przeciw poglądowi, że oświata jest tylko sprawą państwa i rządu. Rozwój oświaty to jest realizacja pewnych ambicji lokalnych i środowiskowych, rozwoju całej społeczności i rozwoju poszczególnych środowisk. Przy tej tendencji schodzenia z zarządzaniem oświatą na dół coraz większego znaczenia powinny nabierać cele edukacyjne lokalnego środowiska, a nie państwa. Państwo powinno zapewniać ogólny poziom cywilizacyjny, a rozwój oświaty w poszczególnych środowiskach powinien odpowiadać możliwościom i ambicjom społeczności gminnej.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#AndrzejKarwacki">W ramach autopoprawek wniesionych przez rząd do projektu ustawy budżetowej nie było zmiany dotyczącej subwencji oświatowej. Zmiana dotyczy działalności stypendialnej.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#AndrzejKarwacki">Rozumiem, że najbardziej palącym problemem jest sprawa podwyżek płac, ale realia są takie, jakie są. W budżecie przyjęto bardzo rygorystyczne kryterium dla sfery budżetowej i ustalono poziom wzrostu na 2 proc. powyżej wskaźnika inflacji. Podwyższenie tego o 4,5 proc. ponad proponowany poziom do 6,5 proc. w odniesieniu do tak licznej grupy zawodowej, jaką są nauczyciele, i która stanowi prawie jedną czwartą pracowników całej sfery budżetowej, skutkowałoby wydatkiem przy podwyżce o kwotę ponad 200 mln zł. A proponowany jest wzrost o 4,5 proc. Wykluczone jest uruchomienie takich środków na ten cel w budżecie państwa. Takich pieniędzy nie ma, chyba że zerwie się w tym momencie najistotniejsze programy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#IrenaLipowicz">Dziękuję panu ministrowi. To, że oświata jest sprawą wspólną administracji rządowej i samorządowej i że samorząd też jest częścią państwa, sądzę, że nie podlega dyskusji. W moim pytaniu chodziło mi ogólnie o środki na oświatę - nie tylko w ramach subwencji abyśmy mogli stwierdzić, czy skoro nie ma zmian w subwencji, nie nastąpiły jakieś korekty tych nakładów gdzie indziej.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławPawlak">Z tego, co usłyszeliśmy, należy rozumieć, że w matematyce wszystko się zgadza, ponieważ ustawa jest realizowana, bo nie ma środków mniej niż 6,6 proc. Wyliczenia są prawidłowe, tylko pieniędzy jest za mało i co do tego chyba nikt na tej sali nie ma wątpliwości. Należy więc szukać środków, które by powiększyły nakłady na oświatę samorządową.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#StanisławPawlak">Na tle tych wyliczeń mam jednak kilka wątpliwości. Wiadome jest, co stwierdziła pani dyr. Wawrzynkiewicz, że 85 proc. subwencji oświatowej trzeba przeznaczyć na płace.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#StanisławPawlak">Z drugiej strony wiadomo, że płace w oświacie wzrosną od 1 kwietnia 1998 r. o 13 proc. W związku z tym prawidłowo założono średni wzrost wydatków o 12,7 proc., który dotyczyć będzie tylko przyrostu środków na płace, natomiast nie obejmuje przyrostu wydatków rzeczowych, które przecież będą rosły, o czym mówiła przed chwilą pani poseł Jasztal.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#StanisławPawlak">Nie można się zgodzić z takim założeniem, że subwencja dla gmin ma wzrosnąć nie mniej niż o 9,5 proc. Jeżeli wzrośnie dla którejś z gmin tylko o 9,5 proc., to wiadomo już z góry, że w tej gminie zabraknie pieniędzy na podwyżki wynagrodzeń. To wynika z udziałów procentowych wydatków, o których wcześniej powiedziałem. Skąd powstał taki minimalny wskaźnik 9,5 proc., a nie np. 12,7 proc., który wynika z tej relacji 85 proc. środków na płace do 15 proc. na wydatki rzeczowe? Jak w tych gminach zostanie rozwiązany problem podwyżki, którą trzeba będzie wprowadzić zgodnie z obowiązującymi przepisami? Prosiłbym o wyjaśnienie, jak rząd to kalkulował i dlaczego przyjął ten minimalny wskaźnik 9,5 proc.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#StanisławPawlak">Algorytm jest oczywiście zły i poseł-koreferent to wykazał, ponieważ on nie uwzględnia wszystkich wydatków, które należy ponieść. W ciągu kilku ostatnich lat sejmowe komisje, a szczególnie Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej doprowadziła do poszerzenia algorytmu obejmującego coraz więcej zadań, które są realizowane w gminach. Z tego wynika wniosek, że ten algorytm trzeba nadal poszerzać, gdyż wydatki w gminach rosną, a na nie nie ma pokrycia. Chodzi np. o opłacanie zastępstw w szkołach, pokrywanie kosztów chorób zawodowych itp.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#StanisławPawlak">Zaniepokoiła mnie wypowiedź pana ministra, który stwierdził, że powinniśmy poprzeć ten projekt budżetu, gdyż zmniejsza się liczba uczniów, a więc potrzeba będzie mniej środków z subwencji.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#StanisławPawlak">Jeżeli prowadzę szkołę, w której było kiedyś 120 uczniów, a dzisiaj jest 110 i w algorytmie jest liczba uczniów, to pytam pana ministra: czy wydatki w tej szkole zmniejszają się, czy też rosną w zależności od tego, jak kształtują się ceny np. energii elektrycznej, opału itd.? To założenie, panie ministrze, jest błędne i proponuję się z niego wycofać. Nie jest to taki bezpośredni związek, że mniejsza o 20 liczba uczniów w danej gminie powoduje, iż mniej wyda się w gminie na utrzymanie oświaty.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#StanisławPawlak">Oczywiście, trzeba zbadać strukturę szkół, ale jest to jakby odrębny problem. Dlatego prosiłbym o wyjaśnienie, na jakiej podstawie oparte jest takie przesłanie, jakie pan minister nam tu wygłosił.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławKracik">Byłoby dobrze, gdyby zdrowie i nerwy posłów były szanowane i gdybyśmy już nie szermowali argumentem niżu demograficznego. Nie czyńmy tego z trzech powodów. Jeden został już podany przez pana posła Pawlaka. Drugi jest taki, że kwota subwencji dla poszczególnych gmin jest uzależniona bezpośrednio od liczby uczniów. Trzeci powód jest taki, że używając argumentu niżu demograficznego, akceptujemy stan, który był stanem przedzawałowym w oświacie, kiedy były 30-osobowe klasy. Chyba że to uznajemy za standard i do tego chcemy się odnosić. Gdyby tak mówił minister finansów, to bym rozumiał jego racje, ale niech nigdy tak nie mówi minister edukacji. I niech będzie ministrem edukacji, a nie wyłącznie członkiem rządu.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#StanisławKracik">Zapomnijmy już o tym słynnym wskaźniku 6,6 proc. To jest argument całkowicie zwietrzały. Wprowadzenie ustawy „miejskiej”, tj. ustawy o dużych miastach spowodowało zmniejszenie redystrybucji budżetu i automatycznie podwyższyło ten wskaźnik powyżej 7 proc. Nie używajmy więc tego argumentu, że nastąpił dzięki temu wzrost środków.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#StanisławKracik">Kwestionuję z całą powagą założenie, że na płace wydajemy 85 proc. środków z subwencji. Oświata jawi mi się od pewnego czasu jako taki gorący kasztan, który próbuje się przerzucać z ręki do ręki, a to nie jest kasztan, tylko zadanie i wyzwanie dla nas wszystkich.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#StanisławKracik">Ponadto wydaje mi się, że do tej pory nikt nie zadał sobie trudu dokonania wyliczenia faktycznych kosztów edukacji. Ja przez 4 lata prosiłem o to ministra Derę bezskutecznie w czasie bojów o budżet edukacyjny. Przegrywaliśmy tę wojnę z czołgami i ze strzykawkami. I tak będzie nadal, bo sami nie wiemy, o co się bijemy. Nie dokonano uczciwego rachunku, ile właściwie kosztuje oświata. A przecież da się to wyliczyć, bo w regionalnych izbach obrachunkowych są sprawozdania ze wszystkich gmin, gdzie wyliczone są indywidualne koszty nauczania, godziny nadliczbowe i wszystkie inne pozycje wydatków. Mniej więcej wiadomo ile kosztuje oświata.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#StanisławKracik">Chcę zwrócić uwagę na taki materiał, który minister edukacji wysłał do ministra finansów, a w którym zestawia zadania w obszarze oświaty nie uwzględnione w przekazanych przez Ministerstwo Finansów wydatków na 1998 r. Przypominam o tym dlatego, bo nie możemy się pocieszać, iż Sejm przyjmie prawdopodobnie to przedłożenie dotyczące rezygnacji z czwartej godziny wychowania fizycznego w szkole i dotyczące zajęć na temat słynnego wychowania seksualnego, bo one już w tym projekcie budżetu zostały uznane jako uchwalone i nie obowiązujące. W związku z tym nie nastąpi żadne zmniejszenie o 168 mln zł, bo z góry założono, że tego już nie ma.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#StanisławKracik">Z tego wspomnianego przeze mnie materiału wynika, że 95 mln zł będą kosztowały dodatki mieszkaniowe dla nauczycieli, a to nie zostało uwzględnione w budżecie. I pisze o tym minister edukacji do ministra finansów.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#StanisławKracik">Zwracam się do obu pań przewodniczących. Nie ma się co pytać o sformułowanie wniosków w sprawie powiększenia budżetu i tu chodzi nie o 50 mln zł proponowane przez pana posła Adamczyka, ale o 95 mln zł zaraz na otwarciu, bo dotyczy to dodatków mieszkaniowych - chyba że minister edukacji zmieni rozporządzenie i wycofa ten dodatek. Jeżeli go wprowadzi, to wydatki muszą być uwzględnione w budżecie.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#StanisławKracik">Członkowie obradujących tu obu Komisji muszą mieć świadomość, że minister edukacji stwierdza, iż aby odbudować poziom nakładów inwestycyjnych z roku 1997 tylko w szkołach podstawowych, trzeba przeznaczyć na to dodatkowo 158,5 mln zł. Przypomnę państwu, że robiliśmy analizy z bardzo dużą dozą miłosierdzia dla ministra edukacji, zakładając, że średnia szkoła kosztuje 1 mln zł, że stoi 75 lat i skończył się okres pełnej amortyzacji. Z tych obliczeń wynika, że na remonty bieżące szkół musimy wydawać więcej, niż wydajemy na inwestycje.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#StanisławKracik">Krótko mówiąc, edukacja jest dofinansowywana dalszą dekapitalizacją majątku oświaty.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#StanisławKracik">Jestem zwolennikiem takiej tezy, mimo że narażę się wszystkim z lewa i z prawa, w tym i „Solidarności”. Dzisiaj rozmowa o wyższych niż o 2 proc. podwyżkach dla nauczycieli jest rozmową prowadzącą donikąd, gdyż wielkość ich populacji sprawia, że spowoduje to ogromny sumaryczny wzrost nakładów. Spóbujmy jednak załatwić przynajmniej dwie sprawy. Spóbujmy znaleźć pieniądze nie tylko na przywrócenie poziomu nakładów inwestycyjnych, ale i na ich zwiększenie i spróbujmy poważnie potraktować to, co jest wpisane do algorytmu i co było dorobkiem Komisji Edukacji poprzedniej kadencji, mianowicie to, żeby wyodrębnić w tej subwencji nakłady na pomoce naukowe i dydaktyczne. Spróbujmy to zrobić, aby szkoły miały coś więcej niż szafę i biurko, aby oferowały uczniom coś więcej, bo to się da zrobić. Jest to w granicach możliwości tego budżetu.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#StanisławKracik">Występujemy o to do Komisji Finansów Publicznych. Chcę państwa prosić o lobbing we własnych klubach poselskich i o odpowiednie głosowanie na sali wtedy, kiedy będą rozpatrywane tzw. inwestycje centralne. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, jakich powinniśmy dokonywać wyborów, jeżeli mamy do czynienia z inwestycjami centralnymi zasilanymi w 5 proc. ich globalnej wartości, których termin zakończenia sięga roku 2000 i dalszych.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#StanisławKracik">Być może, lepiej jest dzisiaj pokazać i dać poważny sygnał tym, którzy są największym pracodawcą i największym organem prowadzącym szkoły, czyli naszym gminom, pomagając im w sprawach inwestycji oświatowych i wyposażeniu szkół w pomoce naukowe. Te cele dałoby się osiągnąć, chociaż z przykrością mówię, że nie uda się osiągnąć podwyżki płac ponad założony w budżecie poziom.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#StanisławKracik">Edukacja nie jest samotną wyspą; to jest fragment i sektor budżetu państwa. W tym budżecie wydawane są ogromne sumy i jestem głęboko przekonany, że w bardzo wielu przypadkach niekoniecznie racjonalnie, niekoniecznie słusznie i niekoniecznie pilnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Chciałbym odnieść się w kilku zdaniach do projektu nakładów na oświatę w ramach subwencji. Patrząc na ten projekt mogę powiedzieć, że w stosunku do 1997 r. jest to w każdej pozycji spadek. Co prawda, w stosunku do 1997 r. jest wzrost nakładów o 1,7 proc. ponad poziom inflacji, ale jeżeli analizować stan w poszczególnych gminach, to okazuje się, że w 18 gminach w woj. łódzkim następuje wzrost o 9,5 proc., a oznacza to, o czym mówił pan poseł Pawlak, że zabraknie tam pieniędzy na podwyżki płac. Jeżeli miałbym dokonać oceny kosztów przypadających na jednego ucznia, to w 1997 r. w stosunku do 1996 r. nastąpił wzrost o 8,7 proc., a w 1998 r. w stosunku do 1997 r. wzrost ten wyniesie tylko 4,4 proc.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#KrzysztofBaszczyński">Nie podzielam opinii pierwszego koreferenta, iż oświata prowadzona przez samorządy powinna być w 100 proc., czy głównie finansowana przez budżet państwa. Uważam, że kosztami oświaty trzeba się podzielić. Natomiast na pewno za nakłady na płace powinien być odpowiedzialny budżet państwa.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#KrzysztofBaszczyński">Chciałbym obie Komisje zapoznać z analizą, której dokonałem na podstawie danych budżetowych z 1997 r. i projektu na rok 1998. I tu zarazem zgłaszam pytania pod adresem przedstawicieli rządu. Według moich wyliczeń średnia płaca, kalkulacyjne wynagrodzenie wraz z zakładowym funduszem nagród było planowane na 1997 r. w wysokości 916,34 zł miesięcznie.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#KrzysztofBaszczyński">Natomiast w projekcie budżetu na 1998 r. planuje się średnioroczne wynagrodzenie na poziomie 981,99 zł miesięcznie. To oznacza, iż jest to wzrost o 65,65 zł, czyli o ok. 7 proc. Gdzie więc podział się ten wzrost dwuprocentowy czy trzyprocentowy ponad inflację, ponieważ jest to faktycznie 4 proc. mniej niż przewidywany wskaźnik inflacji.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#KrzysztofBaszczyński">Analizowałem składniki algorytmu, biorąc pod uwagę środki przewidziane na płace, np. dla administracji, obsługi oraz nauczycieli. Jeżeli chodzi o płace nauczycieli, to trudno jest porównać rok 1997 do roku 1998, ponieważ państwo dokonujecie nowej klasyfikacji nauczycieli. Chcę się jednak odnieść tylko do pracowników obsługi.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#KrzysztofBaszczyński">W 1997 r. zakładano, że średnia płaca dla tych pracowników przy stosowaniu algorytmu wyniesie 913,72 zł. Średnia płaca jako składnik algorytmu na rok 1998 jest kształtowana na poziomie 954,82 zł, czyli jest to wzrost o 41,01 zł, a więc jest to tylko 4-procentowy wzrost w stosunku do 1997 r. Można z tego już dzisiaj wysnuć wniosek, że zabraknie pieniędzy na fundusz płac dla pracowników niepedagogicznych. Jeżeli porównamy dane dotyczące średniej wysokości funduszu płac wraz z funduszem nagród, gdzie przewiduje się wzrost tylko o 7 proc. w stosunku do 1997 r., to można wysnuć wniosek, że zabraknie pieniędzy na płace, biorąc oczywiście pod uwagę środki kierowane do gmin.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#KrzysztofBaszczyński">Proszę o odpowiedź, jak to jest możliwe, aby skonsumować podwyżkę płac średnioroczną o 73 zł, skoro z algorytmu wynika, że średnioroczna podwyżka będzie wynosiła tylko 65,50 zł, czyli jest to o 8 zł mniej miesięcznie na jednego zatrudnionego.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejPorawski">Popierając głosy tych państwa posłów, którzy wskazują, że subwencja oświatowa jest niewystarczająca, chciałbym w imieniu Związku Miast Polskich wyraźnie oświadczyć, że konieczne jest podwyższenie tej subwencji. Jest to konieczne chociażby z tego powodu, że ustawa o systemie oświaty w art. 5a ustala, iż koszty prowadzenia szkół podstawowych poniesie budżet państwa i tak ustalono nie w wyniku jakichś negocjacji, tylko jest taki zapis ustawowy i stąd, że gminom przekazano nowe zadania, a gminy nie mają mennic i własnych możliwości zwiększania swoich dochodów, ponieważ dochody gmin kształtowane są tutaj, w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejPorawski">Chcę wskazać, na kilka innych danych, które wynikają z informacji rządu o wykonaniu kosztów prowadzenia szkół podstawowych w 1996 r. Takich danych za rok 1997 jeszcze nie mamy.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AndrzejPorawski">Gminy do wydatków bieżących dołożyły 10,9 proc. w stosunku do tego, co otrzymały z budżetu państwa, natomiast wydatki na wynagrodzenia wyniosły 92,15 proc. tego, co gminy dostały w postaci subwencji, a nie 85 proc.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#AndrzejPorawski">Ponieważ subwencja w 1997 r. wzrosła tylko nieco powyżej stopy inflacji, a także na rok 1998 proponuje się jej wzrost niewiele powyżej inflacji, trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że wynagrodzenia nadal będą stanowiły znacznie ponad 90 proc. tego, co gminy otrzymają w postaci subwencji, a nie 85 proc.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#AndrzejPorawski">I chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz dotyczącą stanu oświaty w konsekwencji zamierzonej subwencji. Z informacji rządu wynika, że gminy dopłaciły 10,9 proc., ale np. w woj. warszawskim gminy dopłaciły 45,4 proc., w woj. gdańskim - 22,8 proc., w woj. krakowskim - 17,1 proc., podczas gdy np. w woj. ciechanowskim - tylko 0,7 proc., w woj. kaliskim - 0,7 proc., w woj. nowosądeckim - 1,5 proc., w woj. ostrołęckim - 1,6 proc. i w woj. sieradzkim - 1,9 proc. I nie wynika to z tego, że gminy są w tych województwach mniej łaskawe dla oświaty, a w tamtych hojniejsze, ale z tego, że potencjał gospodarczy gmin jest w Polsce bardzo zróżnicowany i że wiele gmin nie może więcej dopłacić do oświaty.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#AndrzejPorawski">W związku z tym, jeżeli nie podniesiecie państwo wysokości subwencji oświatowej jeszcze wyraźniej, niż to się proponuje w tych trzech wnioskach zgłoszonych przez pana posła Kracika, pana posła Adamczyka i pani poseł Jasztal, to degradacja oświaty w niektórych województwach będzie tym większa. Nie wiem, czym dzieci w tych województwach zasłużyły sobie na to, żeby tam degradacja oświaty była większa niż w tych, gdzie z innych powodów gminy stać na większe dopłaty do oświaty.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#AndrzejPorawski">Subwencję oświatową na rok 1998 należałoby podnieść o co najmniej 500 mln zł, a nie tylko o kwoty zgłoszone tu w tych trzech wnioskach.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#AndrzejPorawski">Chcę zwrócić uwagę, że Związek Miast Polskich wykazał cierpliwość, ale w przyszłym roku Związek skieruje ustawę budżetową do Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ obowiązuje już nowa konstytucja, która gwarantuje respektowanie zasady adekwatności źródeł finansowania do zakresu zadań przekazanych przez państwo samorządowi terytorialnemu, a art. 5a ustawy o systemie oświaty dodatkowo potwierdza, iż koszty prowadzenia szkół podstawowych ponosi budżet państwa. Proszę tego nie traktować jako pogróżki, bo nie taki jest mój zamiar.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#AndrzejPorawski">Chcę tylko wskazać, że gminy, nie mając możliwości stanowienia własnych podatków, podnoszenia podatków ponad limity, drukowania pieniędzy, będą musiały się o te pieniądze upomnieć, przede wszystkim dla szkół.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#LigiaKrajewska">Chciałabym zapytać pana ministra, jaka będzie kwota z subwencji dla szkół niepublicznych, bo wiemy, że jeżeli chodzi o szkoły podstawowe, gminy uzyskują subwencję w wysokości 165 zł na jednego ucznia. Rozumiem, że pan minister edukacji zechce wydać w tym roku rozporządzenie dotyczące art. 90 ustawy o systemie oświaty, określające, co to są wydatki ponoszone przez gminę, i szkoły niepubliczne nie będą musiały upominać się bez przerwy o to, żeby gminy naliczały te środki w prawidłowy sposób.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#LigiaKrajewska">Drugie moje pytanie dotyczy szkół średnich. Czy można się dowiedzieć, jak liczone są kwoty subwencji dla niepublicznych liceów i szkół policealnych? Czy obejmie to miasta, które mają zadania zlecone, czy też będzie tak, jak w tym roku np. we Wrocławiu, gdzie rząd przyznał zbyt małe środki, aby szkoły niepubliczne mogły otrzymać subwencję, i tych środków dla nich nie starczyło.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#IrenaLipowicz">Proszę o udzielenie wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#DanutaWawrzynkiewicz">Rząd, składając w 1996 r. sprawozdanie z wykonania budżetu w rozdziale dotyczącym finansów gmin, przedstawił kwoty, jakie gminy dopłaciły do oświaty, i tego nie ukrywaliśmy. Była to kwota 7,5 bln starych złotych. Przytoczone przez pana dyr. Porawskiego przykłady świadczą o tym, że wskaźnik 10,9 proc. zwiększenia wydatków na oświatę jest jednak wskaźnikiem mylącym, m.in. dlatego że bogate gminy, jakie są np. w woj. warszawskim, w którym żadna z gmin nie korzysta z subwencji wyrównawczej, stać było na to, aby dopłacić do oświaty 45 proc. Istotnie, gminy woj.woj.: ciechanowskiego, sieradzkiego, ostrołęckiego, łomżyńskiego otrzymują subwencję wyrównawczą i tam możliwości dofinansowania oświaty były znikome. Bardzo mi trudno o tym mówić, ale na tym poziomie dofinansowania oświaty w jakimś stopniu zaważyły decyzje rządu i parlamentu.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#DanutaWawrzynkiewicz">W 1996 r., po przekazaniu szkół gminom, zostały zapłacone zobowiązania, jakie ciążyły na szkołach podstawowych. Rząd wykupił te zobowiązania. Niestety, nie weszły one do wskaźnika 6,66 proc., o którym dzisiaj tak krytycznie mówimy. Ta decyzja z 1996 r. odbija się na tym, że większość gmin corocznie musi dofinansowywać szkoły podstawowe. Nie mówię oczywiście o tych gminach najbogatszych, które kreują w szkołach programy pozalekcyjne i które dopłacają znaczne kwoty, aby podnosić poziom oświaty. Mając pieniądze, finansują często większe wynagrodzenia, jak np. gmina Warszawa-Centrum powyżej tabel ustalonych przez ministra edukacji. Algorytm dzieli po prostu to, co jest w całej puli środków dla gmin. Krytykujemy dzisiaj ten algorytm, ale przypominam, że w ustawie o finansowaniu gmin jest wyraźny zapis, że algorytm powstaje w wyniku wspólnych ustaleń ministra edukacji ze stroną samorządową.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#DanutaWawrzynkiewicz">Pan poseł Adamczyk jest przedstawicielem szkół i tam ten algorytm powstaje w drodze trudnych negocjacji. W ubiegłym roku jako mająca jeden głos strony rządowej uparłam się, żeby w algorytmie dolna granica przekazywanych gminom środków nie była niższa od poziomu inflacji. Wówczas było to 15 proc. Obecnie strona samorządowa przyjęła w projekcie algorytmu zasadę, że będzie on otwarty po stronie maksymalnych wysokości i nie ma ograniczenia, jak w latach ubiegłych, iż nie może być więcej niż 133 proc. tego, co wynika z wyliczenia algorytmu.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#DanutaWawrzynkiewicz">Teraz samorządowcy zdecydowali, że ta górna granica ma być otwarta i gmina ma dostać maksymalnie tyle, ile wynika z algorytmu. Utrzymano natomiast dolną granicę: nie mniej niż 9,5 proc., co oznacza rzeczywiście, że nie wystarcza to na pełne sfinansowanie potrzeb. Taka była wspólna decyzja - z tym, że w tym zespole strona rządowa ma dwa głosy i reszta to są głosy strony samorządowej.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#DanutaWawrzynkiewicz">Jest to projekt algorytmu, który nie został jeszcze ogłoszony, niemniej jednak, zgodnie z ustawą o finansowaniu gmin, Ministerstwo Finansów, przekazując gminom do 31 października projektowaną subwencję, bo taki ma obowiązek, musiało oprzeć się na projekcie algorytmu i o takiej wielkości powiadomić gminy. Mamy na szczęście obowiązujący termin siedmiu dni i po ogłoszeniu ustawy rząd, a w zasadzie Ministerstwo Finansów, jeszcze raz dokonuje przeliczeń subwencji na zadania oświatowe i wszystkie wynikające ze zmiany subwencji wielkości, które uda się przyjąć w parlamencie, zostają wprowadzone, o czym powiadamia się gminy.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#IrenaLipowicz">Zwracam się jeszcze raz do państwa z prośbą o przemyślenie sprawy źródeł pokrycia dla proponowanych zwiększeń subwencji. Kwota wynikająca ze zgłoszonych wniosków wynosi 573 mln zł. Jeżeli nie wskażemy źródeł w budżecie, z których proponujemy pokryć kwoty, o jakie występujemy, to w Komisji Finansów Publicznych nie mamy większych szans. Proszę, aby pan poseł Adamczyk nie obrażał się za ten mój apel, bo musimy pamiętać, że nie chodzi o zamanifestowanie naszego słusznego niezadowolenia, tylko o uzyskanie aprobaty dla naszych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejKarwacki">Cieszę się, że w wypowiedziach powoływano się dokładnie na te same materiały, które zostały mi udostępnione. Podane tu wskaźniki przez panów posłów są wielkościami obiektywnymi i nie ma tu przekłamań. Jest tylko kwestia ich interpretacji.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#AndrzejKarwacki">Odniosę się do kilku spraw ogólnych, natomiast do spraw szczegółowych, dotyczących technologii podwyżek i naliczeń algorytmu dla potrzeb subwencji, ustosunkują się moi współpracownicy.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#AndrzejKarwacki">W wypowiedzi pan dyr. Porawski, reprezentujący Związek Miast Polskich, zwraca uwagę na dysproporcję w podziale środków. Podane zostały przykłady pewnego pejzażu kosztów gmin. Przedstawiona została też określona interpretacja. Można jednak to także inaczej postrzegać. Płace realne, koszty wynagrodzeń stanowiły 92 proc. w całej strukturze wydatków na oświatę. Obciążone to jest jednak tym, że w niektórych z wymienionych województw są one znacznie wyższe, co wpływa na średnią krajową.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#AndrzejKarwacki">Pan poseł Baszczyński szczególnie mocno podkreśla sytuację w środowisku łódzkim. To wszystko jest oparte na faktach. Chciałbym jednak dodać, że gminy w tym województwie wykazują największy spadek liczby uczniów w szkołach podstawowych, bo ponad 4 proc., wskutek czego średni wzrost subwencji będzie tam wynosił 10,5 proc. Jednocześnie w woj. łódzkim jest najwyższa liczba uczniów przypadających na oddział i wynosi ona 25,7.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#AndrzejKarwacki">Przyjmuję uwagę pana posła Kracika, żeby z pozycji resortu nie szermować pewnymi parametrami ekonomicznymi ponad pryncypiami edukacyjnymi. Jednocześnie chcę się zobowiązać, iż w przyszłym roku podejmiemy starania, aby wyliczyć dokładnie realną wielkość kosztów całej oświaty. Mamy pewne problemy z uzyskaniem danych ze szkół pozostających poza resortem, ale musimy stworzyć taki system, aby można było monitorować wysokość kosztów.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#AndrzejKarwacki">Sprawę algorytmu wyjaśni pan dyr. Bazan, a sprawy podwyżek - pan dyr. Buśko.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#BogdanBazan">Pan poseł poruszył w swojej wypowiedzi fundamentalną sprawę dotyczącą algorytmu. Zapytał, dlaczego w algorytmie nie ma wskaźników i elementów charakteryzujących wszystkie wydatki, które ponosi się w szkołach podstawowych. Jest to pytanie, które stawiamy sobie wspólnie z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#BogdanBazan">Powstaje jednak problem, czy należy wszystkie dodatki, jakie ponoszą szkoły podstawowe, przeliczać na stosowne części algorytmu i budować dodatkowe wyliczenia, czy też pozostawić charakter zadaniowy tego algorytmu. W naszym przekonaniu błędnym byłoby podjęcie nawet próby stworzenia wielkiej formuły, jeżeli chodzi o zapisy matematyczne i formalne oraz przedstawienie wszystkich wydatków. Wrócilibyśmy jakby do historycznej metody finansowania, bo dlaczego by nie stosować miernika bezpośrednich kosztów i uzależnienia algorytmu tego roku od wydatków roku poprzedniego.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#BogdanBazan">Algorytm w naszej ocenie ma spełnić inne zadanie. Przede wszystkim powinien stymulować do racjonalnych rozwiązań organizacyjnych. Opierając się na współczynnikach liczby uczniów, mamy możliwość stymulowania tego, co państwo, a także my uważamy za właściwe. Umożliwiamy podejmowanie właściwych decyzji, a dzielimy i tak tę samą kwotę, niezależnie od formuły i ilości składników algorytmu.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#BogdanBazan">Szkoły niepubliczne w algorytmie dla szkół podstawowych są potraktowane jednoznacznie. W przypadku miast traktuje się ucznia szkoły niepublicznej tak, jak ucznia szkoły publicznej, a w przypadku obszarów wiejskich i miasteczek do 5 tys. mieszkańców dodatkowo stosuje się odpowiednie przeliczniki.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#BogdanBazan">Na podstawie jednego czy dwóch przypadków nie można generalizować, że przy wzroście subwencji o 109,5 proc. tak samo będzie we wszystkich gminach. Mamy tu do czynienia z uzależnieniem w algorytmie wykonywania zadania od liczby uczniów w danej gminie oraz ze zmianami, jakie się dokonały w ciągu 2 lat w algorytmie w wyniku kategoryzacji gmin.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#BogdanBazan">Niektóre gminy w roku poprzednim miały np. wzrost wydatków o 43 proc., a w tym roku ogólny wzrost wynosi 9,5 proc. Z tego nie należy wyciągać wniosku, że powszechnie nastąpi wzrost tylko o 9,5 proc.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#BogdanBazan">Idea algorytmu została stworzona po to, aby odchodzić od uwarunkowań historycznych i przyjąć taką formułę, która pozwoli zerwać z różnymi zaszłościami. Przyjęto przy tym pewien poziom, którego nie należy przekraczać. Uznano, że ten wzrost o 9,5 proc. jest możliwy do przyjęcia w tym roku, a rezerwa w wysokości 0,5 proc. przeznaczona będzie dla tych gmin, które są w szczególnie trudnej sytuacji, przede wszystkim płacowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#EugeniuszBuśko">Odpowiadam na pytanie pani Krajewskiej w sprawie dotowania niepublicznych szkół prowadzonych na terenie gmin. Jeśli są to szkoły ponadpodstawowe, jest to sprawa kompetencji ministra edukacji i regulowana na podstawie rozporządzenia, co jest zgodne z przepisami art. 90 ust. 5 ustawy o systemie oświaty. Natomiast sprawa dotowania niepublicznych szkół podstawowych jest regulowana w art. 90 ust. 4 ustawy o systemie oświaty i kompetencje w tym zakresie posiada sama gmina. Minister edukacji nie wnika w to, jakimi zasadami będzie się kierowała gmina dotując szkoły podstawowe niepubliczne, których jest zresztą nie tak dużo.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#EugeniuszBuśko">Sprawa podwyżek była przez nas przygotowana i sądziliśmy, że będzie rozpatrywana w drugiej części obrad, gdy prezentować będziemy Komisji cały budżet Ministerstwa Edukacji Narodowej. To opiera się na filozofii całego budżetu, a nie tylko podwyżek płac w szkołach podstawowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Jest rzeczywiście tak, że dzisiaj na sali następuje pewne odreagowanie tych ostatnich czterech lat - i może słusznie. Wydaje mi się jednak, że nie uda się ani dzisiaj, ani w ciągu najbliższych dni dokładnie policzyć tego, co brakuje oświacie samorządowej. W związku z tym moja propozycja jest taka, aby ci państwo, którzy zgłosili odpowiednie kwoty powiększenia subwencji, wycofali swoje wnioski.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">W to miejsce proponuję przyjęcie następującego rozwiązania. Proponuję utworzenie rezerwy w wysokości 100 mln zł, przeznaczonej na częściową rekompensatę wzrostu zadań już w 1997 r. z przeniesieniem ich na rok 1998. Wymienię tu przykładowo dodatki mieszkaniowe. Tę kwotę 100 mln zł proponuję wziąć ze zmniejszenia dotacji na fundusz alimentacyjny. Ten fundusz jest już od trzech lat przeszacowany.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">W 1996 r. ponad 100 mln zł z tego funduszu w ciągu roku zostało przekazane na fundusz świadczeń społecznych, a przy konstrukcji budżetu na rok 1997 ten fakt nie był wzięty pod uwagę. Podobnie przy konstrukcji tej dotacji na rok 1998 tamtego faktu przeszacowania nie wzięto pod uwagę. W związku z tym z całą pewnością można uznać, że dotacja na fundusz alimentacyjny w przedstawionym nam budżecie przyszłorocznym jest przeszacowana. W ten sposób oczywiście, nie załatwimy wszystkich bardzo ważnych problemów, o jakich tu mówimy.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Jeżeli jednak tworzymy budżet państwa zgodnie z exposé premiera i zgodnie z wyjaśnieniami dotyczącymi konstrukcji tego budżetu, iż jest to budżet taki, na jaki państwo polskie stać, to takie samoograniczenie nie tylko do tej kwoty 100 mln zł mogłoby być realne i jednocześnie, według dzisiejszej miary, korzystne dla samorządów.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#IrenaLipowicz">Dziękuję za podkreślenie sprawy dodatków mieszkaniowych, które będą rzeczywiście szczególnie dramatyczną luką.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#IrenaLipowicz">To jest konkretna propozycja, którą będzie się musiał zająć zespół przygotowujący naszą opinię.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#IrenaLipowicz">Przejdziemy teraz do rozpatrzenia drugiego punktu, tzn. dotacji celowych na finansowanie zadań zleconych gminom.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#IrenaLipowicz">Chcę poinformować, że pani poseł Staniszewska zgadza się z moim wnioskiem, aby dwa zespoły budżetowe naszych Komisji już w styczniu podjęły stałe konsultacje, a nawet kontrole w resortach, próbując przed skonstruowaniem następnego budżetu znaleźć poważne środki na rok następny.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Chciałbym uzyskać odpowiedź na moje pytanie. przedstawiłem następującą kwestię. Wzrost płac ujęty w jednym ze składników algorytmu, zakłada 7 proc. wzrost płac w stosunku do 1997 r. Wobec tego, w jaki sposób gminy będą w stanie zrealizować podwyżkę płac o 13 proc. To jest podstawowa sprawa do wyjaśnienia, bo na tej podstawie będzie można głosować nad zwiększeniem budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StanisławPawlak">Dowiedzieliśmy się z odpowiedzi, że liczby gmin, w których nastąpi przyrost subwencji o 9,5 proc. bądź niewiele ponad ten wskaźnik, jest niewielka. Chciałem prosić o odpowiedź na pytanie: ile jest takich gmin, w których subwencja przyrasta w granicach między 9,5 proc. a 12,7 proc. i jaki to stanowi procent subwencji rocznej?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Chciałbym zadać pytanie panu ministrowi dotyczące źródeł finansowania różnych zadań. W zestawie rezerw celowych są dwie pozycje; dożywianie uczniów na kwotę blisko 50 mln zł i środki na realizację programu ograniczania ubóstwa wśród dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#WłodzimierzPuzyna">Jak państwo mają zamiar wydawać te pieniądze, przy pomocy jakich struktur i czy nie należałoby przenieść tych środków do dyspozycji gmin? Gminy są najbliżej dzieci i one pełnią funkcje opiekuńcze i organizują pomoc społeczną na swoim terenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanKochanowski">Chcę zwrócić uwagę na jedną kwestię. Moi koledzy samorządowcy kilka miesięcy temu dokładnie wiedzieli, ile potrzeba środków na edukację i na subwencje oświatowe. Dzisiaj to się bardzo zamazuje. Wszyscy mówiliśmy, że jest mało. Zwracam uwagę na fakt, że nakłady na edukację w stosunku do ogółu wydatków budżetu państwa są w tym budżecie mniejsze. I jest to jakaś tendencja. Proszę to zauważyć i obie nasze Komisje powinny się do tego ustosunkować.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JanKochanowski">Przestrzegałbym przed propozycją pana posła Marcinkiewicza, żeby tworzyć kolejną rezerwę, którą ktoś ma dzielić i nie wiadomo, według jakich kryteriów.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#EugeniuszBuśko">Zwracam uwagę na zderzenie dwóch wskaźników. Wskaźnik wzrostu subwencji w kwocie ogólnej wynosi 12,7 proc., a wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w ramach tej subwencji wynosi 13 proc. Jednak subwencja nie składa się tylko ze środków na wynagrodzenia, ale także z wydatków pozapłacowych, gdzie jest niższy wskaźnik - 11 proc. Ogólnie istnieje pokrycie skutków wzrostu wynagrodzeń we wszystkich gminach łącznie i tylko od nas zależy, czy decydujemy się, że każda gmina otrzymuje subwencję na przyszły rok wyższą o jednakowy wskaźnik procentowy 12,7 proc., czy też podejść do gmin w sposób zróżnicowany i niektórym dać więcej niż 12,7 proc. Rozumiem, że pan poseł Baszczyński nie będzie miał wtedy wątpliwości, czy będą na to środki.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#EugeniuszBuśko">Jeżeli zastosowanie wskaźnika algorytmicznego spowoduje niższe ukształtowanie wzrostu subwencji, to będą musiały na to wpłynąć jakieś obiektywne czynniki, np. dużo niższa liczba uczniów. Jeżeli zdecydowaliśmy się, że uczeń jest podstawowym miernikiem naliczania subwencji, to wszystko inne jest tylko tego konsekwencją i wnioski mogą dotyczyć tylko sieci szkolnej i liczebności uczniów.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#BogdanBazan">Współczynnikiem zwiększania subwencji o 9,5 proc. w ramach obecnego algorytmu objętych jest 988 gmin. Szczegółowe wyliczenia przekażę panu posłowi w najbliższym czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StanisławPawlak">Chcę powiedzieć, że to jest nie do przyjęcia. Aż 40 proc. gmin otrzymuje tylko o 9,5 proc. wyższą subwencję.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#StanisławPawlak">Czy tam nastąpiło zmniejszenie liczby uczniów aż do takiego minimum?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#BogdanBazan">Liczba uczniów w szkołach podstawowych w porównaniu z poprzednim rokiem szkolnym 1996/97 zmniejszyła się o 118 tys., a liczba oddziałów o ponad 2600. Szacujemy podobny spadek począwszy od września 1998 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#FranciszekAdamczyk">Chciałbym odpowiedzieć panu posłowi Kochanowskiemu. Uczestniczę w pracach tego zespołu przygotowującego algorytm. Wyjaśniam, że nie chodzi tu o rezerwę, którą będzie dzielił minister „po uważaniu”. Takie rezerwy są dzielone przy współudziale przedstawicieli strony samorządowej i bierze się pod uwagę określoną grupę gmin według obiektywnych kryteriów i wówczas wszystkie gminy, które spełniają te kryteria, są uwzględniane i nie trzeba podejmować z ich strony żadnych dodatkowych starań. Zobowiązane są tylko do składania sprawozdań, jak ta sytuacja u nich wygląda. Dotyczyłoby to tych gmin, które straciły w wyniku zmiany współczynnika 1,63 na 1,33, a również tych, które otrzymują równocześnie subwencję wyrównawczą. Jest to może trochę niepoważne, że próbujemy finanse gmin ratować subwencją oświatową, ale jest taka sytuacja w kraju, że jedne gminy mają tak wysokie dochody własne, iż mogą przeznaczyć 20 proc. i 40 proc. na oświatę, ale są gminy, które przeznaczają tylko 0,9 proc. albo niewiele więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#IrenaLipowicz">Proszę teraz o krótkie scharakteryzowanie dotacji celowych na finansowanie zadań zleconych gminom o statucie miast oraz miejskim strefom usług publicznych w dziale - Oświata i wychowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#EugeniuszBuśko">W objaśnieniach do projektu budżetu w odpowiednim załączniku prezentowana jest struktura podmiotowa i kierunkowa wydatków na oświatę. Zaprezentowana tam została kwota na rok przyszły w wysokości 217 mln zł na zadania zlecane dużym miastom i miejskim strefom usług publicznych w zakresie wydatków bieżących, nie licząc inwestycji. Ta kwota jest wyższa od tegorocznej kwoty 184 mln zł o 15,9 proc. Przeznaczona jest wyłącznie na dwa zadania: na udzielanie dotacji niepublicznych szkołom ponadpodstawowych i placówkom oświatowym zlokalizowanym na terenie 46 miast i finansowanie pomocy dzieciom w rodzinach zastępczych mieszkającym na terenie 46 miast oraz na finansowanie podstawowych zadań edukacyjnych w trzech miejskich strefach usług publicznych: w jednej już istniejącej w Nowosądeckiem i w dwóch, które podejmą działania od 1 stycznia 1998 r. - nakielskiej i polkowickiej.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#EugeniuszBuśko">Na ogólną liczbę wielu inicjatyw utworzenia w roku przyszłym strefy usług publicznych tylko dwie strefy się ostatecznie zarejestrowały. W tych trzech strefach finansowane będą wszystkie zadania statutowe przyznane strefom usług publicznych - tym, jak to mówią „powiatom ziemskim”, a więc są tu licea ogólnokształcące, szkoły zawodowe, z wyjątkiem zadań specjalistycznych, które zatrzymuje administracja rządowa, jak np. domy dziecka czy poradnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#IrenaLipowicz">Kto z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WojciechStarzyński">Chciałbym prosić pana ministra o wyjaśnienie, w jaki sposób będą wyliczane koszty subwencji na ucznia w szkole ponadpodstawowej i w liceum ogólnokształcącym, ponieważ jeżeli chodzi o ucznia szkoły podstawowej, jest to podane i wynosi 165 zł. Nie ma natomiast podanej kwoty na ucznia w szkole ponadpodstawowej. Jako przedstawiciele szkolnictwa niepublicznego nie wiemy, od jakiej sumy będziemy otrzymywali należne nam owe 50 proc., czyli jaki będzie koszt subwencji nauczania w szkole ponadpodstawowej.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#WojciechStarzyński">Czy pan minister podejmie jakieś kroki, aby zdyscyplinować podległych mu urzędników, aby subwencje w wyliczonej kwocie były rzeczywiście wypłacane, ponieważ teraz występuje taka sytuacja, że niektórzy kuratorzy w ogóle przestali wypłacać dotacje szkołom niepublicznym?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#RyszardBrejza">Wymieniając nowe strefy usług publicznych nie wymienił pan jednej, a mianowicie Nakło nad Notecią w woj. bydgoskim. Jeżeli pan mówił, to przepraszam. Czy znany jest państwu aktualny stan negocjacji w sprawach środków finansowych dla tych stref, które prowadzone są z wojewodami?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#EugeniuszBuśko">Dla przykładu w strefie nakielskiej, o którą upomniał się pan poseł, zaplanowano kwotę 4,633 mln zł. To jest tyle, ile musiałby wyodrębnić kurator w swoim budżecie, gdyby taka strefa nie powstała. Tutaj prowadzone negocjacje ograniczone są możliwościami wydzielenia z budżetu kuratora odpowiednich środków. Kwota ta, jak i inne, zawsze rodzi jakieś dyskusje. W tych rozmowach nie uczestniczymy, bo jeżeli strony zawierają porozumienie, to natychmiast to akceptujemy. Gdy takiego porozumienia nie ma, wracamy do rozmów i szukamy przyczyn, dlaczego nie można było się porozumieć. Odpowiadam panu prezesowi Starzyńskiemu.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#EugeniuszBuśko">W ekonomice szkolnictwa podstawowego, dość jednorodnej, przy przyjętych założeniach ustrojowych, że gmina określa zasady dotowania, a nie rząd, sprawa jest czytelna.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#EugeniuszBuśko">Natomiast w przypadku dotacji dla szkół ponadpodstawowych, której wysokość ustalają kuratorzy oświaty w oparciu o analizę wojewódzkiego poziomu wydatków ponoszonych na utrzymanie szkół danego typu, bez uwzględnienia zobowiązań i zadłużeń, można szacować, że średnia kwota wydatków w tym roku na utrzymanie jednego ucznia w liceum ogólnokształcącym, wynosząca ok. 100 zł miesięcznie, w roku przyszłym będzie wynosiła ok. 110–112 zł. Można więc założyć, że 50 proc. dotacji przyznawanej szkołom niepublicznym to jest połowa tej kwoty, czyli ok. 55 zł.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#EugeniuszBuśko">Znane są nam oczywiście bardzo dobrze przypadki, że kuratorzy zaniżają niezasadnie wysokość tej dotacji, kierując się tylko pomiarem kasy kuratoryjnej i wyjaśniają, że ich na takie wydatki nie stać. Te postawy staramy się zmieniać wyjaśniając, że dotowanie szkół niepublicznych to pierwsze zadanie kuratora, nawet przed utrzymywaniem sieci szkół własnych, rządowych, bo tak zdecydował ustawodawca stanowiąc, że dotacja szkole niepublicznej przysługuje i nie może nie być udzielona, jeżeli taka szkoła ma odpowiednie uprawnienia.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#EugeniuszBuśko">Znane są nam przypadki zawieszania tych dotacji. Jest to choroba naszego systemu, tak to trzeba określić: niewydolności ekonomiki oświaty. Z tym problemem coś musimy zrobić, żeby w roku przyszłym nie miały miejsca takie przypadki.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#IrenaLipowicz">Chciałabym jeszcze zapytać, o ile zmniejszyło się zatrudnienie w kuratoriach i o ile zmniejszyły się środki przeznaczone na kuratoria w związku z przejęciem przez wielkie miasta zadań oświatowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#EugeniuszBuśko">Statystyk w tym zakresie nie prowadzi się, ale w toku negocjacji, które prowadzone były w Ministerstwie Finansów z udziałem prezydentów wielkich miast, wszystkie propozycje przejmowania od jednego do trzech etatów były rozpatrywane pozytywnie. Prezydenci miast byli z tego zadowoleni.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#IrenaLipowicz">To znaczy, że nie widzi pan w tym źródeł oszczędności środków, które moglibyśmy przesunąć na potrzeby oświaty samorządowej. Trzeba jednak zauważyć, że część zadań została przesunięta z kuratoriów do gmin, i tutaj powinna następować również redukcja zatrudnienia. Czy nastąpiła jakaś redukcja zatrudnienia w resorcie?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#EugeniuszBuśko">Z chwilą wdrożenia nowego systemu zarządzania oświatą w 1991 r. mogliśmy przejąć od 1 stycznia 1991 r. 8 tys. etatów z dawnych służb wojewódzkich do resortu edukacji narodowej.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#EugeniuszBuśko">Pani minister Anna Radziwiłł zdecydowała wówczas, że przejmiemy 5 tys., a 3 tys. oddajemy w celu zmniejszenia zatrudnienia w administracji oświatowej. Z tych 5 tys. etatów przejętych w roku 1991 jest w tej chwili w kuratoriach oświaty 3,5 tys. pracowników - zarówno nadzoru pedagogicznego, jak i pracowników niepedagogicznych.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#EugeniuszBuśko">W okresie minionych 6 lat 1500 etatów przesunięto do samorządowej administracji i osiągnęliśmy poziom, który my oceniamy jako minimalny. Dalsze zmniejszanie zatrudnienia mogłoby grozić perturbacjami w funkcjonowaniu administracji oświatowej. W strukturze tej grupy pracowników dwie trzecie to aparat nadzoru pedagogicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#IrenaLipowicz">Jaki jest w tej chwili stan zatrudnienia w resorcie i czy w tym nie widzicie państwo jakichś oszczędności?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#EugeniuszBuśko">Zatrudnionych jest w resorcie obecnie 300 osób. Dwa lata temu zatrudnionych było 350 pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#IrenaLipowicz">Po przerwie rozpatrzymy projekt opinii naszych Komisji, przygotowany przez zespół redakcyjny i koreferentów. Proszę pana posła Nawarę o przedstawienie treści projektu opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#MarekNawara">Zespół redakcyjny podsumował zgłoszone wnioski i przygotował projekt opinii następującej treści: „Komisje: Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Edukacji, Nauki i Młodzieży, po wysłuchaniu stanowiska przedstawicieli rządu, organizacji samorządowych i oświatowych oraz przeprowadzonej dyskusji, stwierdzają, że:</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#MarekNawara">- obniżeniu ulega z roku na rok wysokość subwencji na zadania oświatowe. Jak wynika z oficjalnej informacji rządu, w roku 1996 subwencja pokrywała 89,1 proc. tylko tych wydatków gmin na prowadzenie szkół podstawowych, które zostały „zaliczone” do kosztów uwzględnionych w subwencji. Ponadto gminy muszą ponosić także wydatki, których arbitralną decyzją MEN nie zaliczono do mieszczących się w subwencji, pomimo że stanowią podstawowe koszty prowadzenia szkół, tj. dodatki mieszkaniowe dla nauczycieli, przeszeregowania dokonywane w ciągu roku, odprawy emerytalne i pośmiertne, nagrody jubileuszowe, urlopy zdrowotne, odszkodowania z tytułu chorób zawodowych, zastępstwa doraźne, nauczanie indywidualne, obsługa administracyjna. Gminy nie otrzymują także odpowiednich środków na inwestycje szkolne. Ustawa o systemie oświaty gwarantuje gminom środki na prowadzenie szkół podstawowych z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#MarekNawara">W związku z powyższym Komisje wnoszą o zwiększenie subwencji oświatowej o łączną kwotę 528,5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#MarekNawara">Po pierwsze - 175 mln zł z przeznaczeniem na wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#MarekNawara">Po drugie - 100 mln zł jako rekompensatę wzrostu zadań, a w szczególności kosztów związanych z wypłatą dodatków mieszkaniowych dla nauczycieli, który nastąpił już w roku 1997 ze skutkami przechodzącymi na rok 1998. To nowe zadanie wyczerpuje wszelkie warunki ustawy o samorządzie terytorialnym (art. 7 ust. 3) i musi zostać gminom zrekompensowane.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#MarekNawara">Po trzecie - 158,5 mln zł jako uzupełnienie puli środków na inwestycje na poziomie nakładów w 1997 r. Inwestycje w 1997 r. nie w pełni pokrywają potrzeby nakładów na amortyzację budynków, a więc nie można akceptować sytuacji, w której dekapitalizacją majątku oświatowego dopłaca się do systemu edukacji.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#MarekNawara">Po czwarte - 95 mln zł jako jednoprocentowa pula środków na pomoce dydaktyczne i naukowe. Raporty Najwyższej Izby Kontroli wskazują na dramatyczny stan wyposażenia szkół, a w porównaniu z innymi krajami wskazuje się, że 1 proc. jest minimalną kwotą, przy której można uzyskać racjonalną równowagę pomiędzy nakładami na płace i wydatki rzeczowe, w tym pomoce naukowe.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#MarekNawara">Komisja proponuje, aby źródłem pokrycia wskazanych wyżej potrzeb było:</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#MarekNawara">- po pierwsze - zmniejszenie o 100 mln zł dotacji do funduszu alimentacyjnego z budżetu państwa, zaplanowanej na 558 mln zł. W ubiegłym roku fundusz ten został przeszacowany, a faktu tego nie uwzględniono przy konstruowaniu budżetu tego funduszu na rok 1998,</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#MarekNawara">- po drugie - zmniejszenie o 60 mln zł rezerw celowych w części 83 poz. 21 i poz. 23. To są środki przeznaczone na dożywianie uczniów w szkołach”.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#KrystynaŁybacka">Proponuję, aby w końcowym akapicie tekstu opinii, gdzie mowa jest o tym, że „Komisje proponują, aby źródłem pokrycia były” - ponieważ źródła pokrycia stanowią kwotę mniejszą, aniżeli wskazywane potrzeby - zapisać, że „komisje proponują, by częściowym źródłem pokrycia były” itd. My wskazujemy tylko część źródeł pokrycia, a resztę pozostawiamy do decyzji Komisji Finansów Publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#MarekNawara">Dziękuję bardzo, Zespół przyjmuje tę uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Również proponuję poprawkę do wskazanej w pierwszym punkcie pozycji 175 mln zł, że chodzi o przeznaczenie tej kwoty „na wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli do poziomu 6,5 proc. realnego wzrostu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#IrenaLipowicz">Czy są jeszcze uwagi do przedstawionej opinii?</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Mam uwagi do preambuły opinii. Tam jest wpisane, moim zdaniem, nieprawdziwe sformułowanie o tym, że w ostatnich latach następował systematyczny spadek subwencji. To jest nieprawda. Można powiedzieć, że poziom tej subwencji był niedostateczny, ale nie można pisać, że był spadek, ponieważ mogę państwu udowodnić, że w roku minionym był wzrost o 6,5 proc. ponad inflację, a że był niedostateczny, to jest zupełnie inna sprawa. Proponuję wnieść do tego zdania preambuły poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MarekNawara">Może wprowadzimy taki zapis, że „od lat wysokość subwencji na zadania oświatowe jest niewystarczająca”.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JanZaciura">Mam dwie uwagi. Jedna dotyczy poprawki pana posła Marcinkiewicza. Nie można pisać, że te dodatkowe środki w subwencji w wysokości 175 mln zł są przeznaczone na wzrost płac nauczycieli, bo to odnosi się do wszystkich pracowników oświaty, a więc proszę o korektę.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JanZaciura">Po drugie - uważam, że nieszczęśliwe jest to wskazanie pokrycia zwiększenia subwencji, a mam na myśli to drugie źródło, czyli propozycję zmniejszenia preliminowanych środków na dożywianie uczniów. To jest zły pomysł.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#MarekNawara">Pan poseł Zaciura nie uczestniczył w pierwszej części dyskusji i mówi o dwóch zupełnie różnych rzeczach. Intencją głosów padających na tej sali było to, aby te środki, które są przeznaczone w tym budżecie z rezerw celowych, trafiły bezpośrednio do gmin.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#IrenaLipowicz">Chciałabym podkreślić, że nikt nie proponował skreślenia środków na dożywianie dzieci. Chodziło nam tylko o to, że takie centralne programy stanowią sposób recentralizacji uprawnień gmin. To gmina powinna otrzymywać pieniądze, które według swojego uznania będzie wydawać. Centralne programy stanowią natomiast naruszenie konstytucyjnej gwarancji dla samorządu terytorialnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#FranciszkaCegielska">Odniosę się do ostatniego akapitu, gdzie mówi się o zmniejszeniu o 60 mln zł rezerw celowych w części 83 poz. 21 i poz. 23. Proponuję uzupełnić ten fragment tekstu następująco: „z przeniesieniem tych środków na realizację zadań przez gminy”. Wyjaśni to bardziej precyzyjnie stanowisko obu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#IrenaLipowicz">Sądzę, że także z tą poprawką się zgodzimy. Nie ma sprzeciwów. Czy są inne propozycje? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#IrenaLipowicz">Przypominam, że wnieśliśmy zgłoszone poprawki. Kto z państwa jest za przyjęciem tak sformułowanego tekstu projektu opinii naszych obu Komisji wraz z poprawkami?</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#IrenaLipowicz">W głosowaniu przyjęto projekt opinii przy 2 głosach wstrzymujących się. Opinia została przyjęta. Dziękuję państwu.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#IrenaLipowicz">Zamykam wspólne posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>