text_structure.xml 173 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#GrażynaStaniszewska">Otwieram posiedzenie. Witam państwa serdecznie, witam przedstawicieli resortów i urzędów, których budżety będą dzisiaj omawiane. Bardzo nam miło, że bierze udział w posiedzeniu i pracuje z nami od początku przedstawiciel senackiej Komisji Nauki i Edukacji Narodowej, senator Krzysztof Lipiec.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#GrażynaStaniszewska">Ponieważ poseł Puzyna, który ma wygłosić koreferat o budżecie Komitetu Badań Naukowych, pracuje w tej chwili w podzespole poselskim do spraw finansów gmin, proponuję, abyśmy rozpoczęli omawianie części budżetowych od projektu budżetu Polskiej Akademii Nauk.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#GrażynaStaniszewska">Będziemy dzisiaj obradować w taki sposób, że poprosimy każdego z przedstawicieli urzędu czy instytucji o krótkie informacyjne przedstawienie danej części budżetowej wraz z oceną, czy autopoprawka rządu zwiększyła, czy zmniejszyła wydatki w odpowiednim urzędzie czy instytucji. Następnie posłowie-koreferenci wyrażą swoje krytyczne opinie w odniesieniu do omawianego budżetu. Poproszę następnie o wnioski do projektu naszego stanowiska, które mamy przedstawić Komisji Finansów Publicznych, i odbędziemy dyskusję, w której - być może - skorygujemy zgłoszone wnioski. Wnioski te zbierze pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz w celu przygotowania wraz z zespołem redakcyjnym na jutro - po kolejnym posiedzeniu i rozpatrzeniu wszystkich części projektu budżetu, które nas interesują i którymi się zajmujemy - ostatecznego stanowiska do przegłosowania.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#GrażynaStaniszewska">Przechodzimy do omówienia pierwszej z siedmiu części budżetowych, jakie mamy dzisiaj omówić, tzn. projektu budżetu Polskiej Akademii Nauk - zarówno w zakresie dochodów i wydatków, jak i gospodarki pozabudżetowej.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#GrażynaStaniszewska">Proszę o zabranie głosu pana prezesa Polskiej Akademii Nauk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#LeszekKuźnicki">W dniu 15 października br. weszła w życie nowa ustawa o Polskiej Akademii Nauk. Zostały już wydane i opublikowane akty prawne związane z tą ustawą - takie, jak: rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie uposażenia członków krajowych Akademii, rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej w sprawie zasad wynagradzania przewodniczących wydziałów Akademii, rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej w sprawie zasad wynagradzania pracowników placówek naukowych, pomocniczych placówek naukowych i innych jednostek organizacyjnych Akademii. Zostały przygotowane i wkrótce zostaną ogłoszone następujące kolejne akty legislacyjne: rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie szczegółowych zasad finansowania Akademii oraz gospodarki finansowej placówek naukowych, rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie prowadzenia rejestru instytutów naukowo-badawczych, rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie tworzenia i likwidacji instytutów. Przygotowany został statut Polskiej Akademii Nauk, a także wiele przepisów wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#LeszekKuźnicki">Statut Polskiej Akademii Nauk będzie przedmiotem obrad Zgromadzenia Ogólnego PAN, które odbędzie się w dniach 18 i 19 grudnia br. Mam nadzieję, że zostanie przyjęty przez Zgromadzenie i będzie skierowany do premiera w celu ostatecznego zaakceptowania. Zgromadzenie przyjmie zapewne także inne regulacje prawne, których wydanie należy do jego kompetencji.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#LeszekKuźnicki">Tego wstępu dokonałem po to, aby wykazać, że sprawy budżetowe Polskiej Akademii Nauk, przedłożone Komisji, obrazują pewną sytuację przejściową, tzn. trzeba pamiętać o tym, iż budżet ten był przygotowany przed wejściem w życie ustawy o Polskiej Akademii Nauk. W związku z tym niezbędne będzie dokonanie stosownych przemieszczeń preliminowanych w budżecie kwot w czasie jego realizacji w przyszłym roku, gdy zaczną obowiązywać wydane rozporządzenia i inne akty legislacyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#LeszekKuźnicki">Zwracam uwagę, że przedłożony Komisji projekt budżetu PAN w wymiarze finansowym odnosi się tylko do wydatków związanych z funkcjonowaniem struktur korporacyjnych Akademii i pomocniczych placówek naukowych oraz wydatków na utrzymywanie jednostek infrastruktury naukowej Akademii. Nie obejmuje tego, co jest istotą działalności naukowo-badawczej Akademii, prowadzonej w 83 placówkach naukowych, dla których środki finansowe znajdują się w budżecie Komitetu Badań Naukowych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#LeszekKuźnicki">Środki te są ponad jedenastokrotnie wyższe niż te, które są zapisane w projekcie budżetu PAN przez nas teraz omawianym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#LeszekKuźnicki">Dochody Akademii na rok 1998 zostały ustalone na poziomie 342 tys. złotych i pochodzą głównie z wpłat pensjonariuszy Domu Rencisty PAN w Konstancinie oraz z wpływów za wynajem sal i usługi kserograficzne, a także z rozliczeń z lat ubiegłych. W stosunku do wielkości wykonania przewidywanego w 1997 r. w wysokości 319 tys. złotych dochody na 1998 r. wzrosną o 23 tys. złotych, czyli o 7,2%.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#LeszekKuźnicki">Wydatki ogółem w projekcie budżetu PAN na rok 1998 określono w kwocie 42.692 tys. złotych. Autopoprawka rządu nie wpłynęła na wielkość tych wydatków. Jest to zwiększenie o 17,8% w stosunku do przewidywanego wykonania w 1997 r. W ramach wydatków ogółem na wynagrodzenia i pochodne przypada kwota 14.902 tys. zł, co stanowi wzrost o 2,3% w stosunku do wykonania roku bieżącego.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#LeszekKuźnicki">Wzrost ten wynika wyłącznie z przeliczenia w skali rocznej skutków podwyżek z 1997 r. Kwota ta ulegnie zwiększeniu po uruchomieniu w ramach rezerw budżetu państwa środków na podwyżkę wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej w 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#LeszekKuźnicki">Wydatki inwestycyjne wzrosną o 897 tys. złotych, tj. o 38,5% w stosunku do roku 1997, i przeznaczone będą głównie na zakupy sprzętu komputerowego, przebudowę instalacji w zamku w Kórniku i rozbudowę magazynu zbiorów biblioteki Polskiej Akademii Nauk w Gdańsku.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#LeszekKuźnicki">Wzrost wydatków ogółem o 17,8% ma wpływ na rozszerzenie wydatków na współpracę naukową z zagranicą, m.in. w postaci kwoty 2 mln zł przeznaczonych na zorganizowanie obchodów 100-lecia odkrycia polonu i radu, a także w ramach wydatków inwestycyjnych na wykup działki i rozpoczęcie robót przy rozbudowie magazynu zbioru biblioteki PAN w Gdańsku.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#LeszekKuźnicki">Bez tych wydatków budżet PAN w 1998 r. wzrósłby w stosunku do 1997 r. tylko o 8,2%.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#LeszekKuźnicki">Chciałbym zwrócić uwagę, że uroczystości związane z rocznicą 100-lecia odkrycia polonu i radu będą jednymi z najbardziej nobilitowanych imprez naukowych, jakie kiedykolwiek odbywały się w Polsce. Do chwili obecnej mamy już zapewniony udział 37 laureatów Nagrody Nobla, co pozwoli na zgromadzenie takiej liczby tych laureatów, jakie rzadko spotyka się w skali światowej.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#LeszekKuźnicki">Wydatki w układzie działowym kształtują się następująco: największą pozycję stanowią wydatki w dziale „administracja państwowa” i wyniosą 26.133 tys. złotych, co stanowi 61,2% wydatków budżetu i związane jest z kosztami utrzymania sześciu oddziałów terenowych Akademii, pięciu zagranicznych stacji naukowych oraz kancelarii Akademii. W stosunku do 1997 r. wydatki tego działu wzrosną o 19,2%.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#LeszekKuźnicki">Kolejną dużą pozycją wydatków w 1998 r. są wydatki działu „różna działalność” w kwocie 13.743 tys. złotych; stanowią one 32,2% wydatków ogółem i wzrosną w stosunku do 1997 r. o 14%. Wydatki te przeznaczone zostaną na pokrycie kosztów działalności jednostek pełniących rolę infrastruktury naukowej Akademii, a więc 106 komitetów naukowych, 3. samodzielnych bibliotek naukowych, archiwum Akademii, Muzeum Ziemi i Centrum Upowszechniania Nauki, a także Biura Prognoz i Ekspertyz „Polska w XXI wieku” i zarządu administracyjnego placówek Akademii.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#LeszekKuźnicki">Na pozostałą część wydatków w wysokości 6,3% budżetu PAN składają się wydatki działu „ochrona zdrowia” w kwocie 379 tys. złotych, działu „opieka społeczna” w kwocie 1.709 tys. złotych, co związane jest z utrzymaniem Domu Rencisty, i działu „szkolnictwo wyższe”, w kwocie 728 tys. złotych, z czego finansowana będzie działalność Studium Języków Obcych.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#LeszekKuźnicki">W strukturze organizacyjnej PAN, poza jednostkami budżetowymi, funkcjonuje 17 jednostek prowadzących działalność w oparciu o ustawę z dnia 5 stycznia 1991 r. Prawo budżetowe z późniejszymi zmianami, zaliczanych do jednostek budżetowych. Należą do nich 3 zakłady budżetowe prowadzące działalność usługową, a mianowicie Dom Zjazdów i Konferencji w Jabłonnie, Dom Pracy Twórczej w Wierzbie i Dom Pracy Twórczej w Mądralinie. Dochody zakładów budżetowych stanowią przede wszystkim wpływy ze sprzedaży usług w zakresie organizacji zjazdów, sympozjów i konferencji naukowych oraz opłaty wnoszone przez osoby przebywające w tych domach na wypoczynku. Ponadto z dniem 1 stycznia 1998 r. rozpoczynają działalność 3 nowe zakłady budżetowe Akademii, utworzone na bazie zlikwidowanych za zgodą ministra finansów przedsiębiorstw państwowych. Będą to: Wrocławska Drukarnia Naukowa im. Stanisława Kulczyckiego, Warszawska Drukarnia Naukowa i Ośrodek Rozpowszechniania Wydawnictw Naukowych PAN w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#LeszekKuźnicki">Cztery gospodarstwa pomocnicze PAN prowadzą swoją działalność w dziale „rolnictwo”. Jest to Zakład Doświadczalny Agrobiologii w Baranowie, Zakład Doświadczalny Gospodarki Stawowej w Gołyszu, Zakład Doświadczalny w Jabłonnie i Zakład Doświadczalny w Kórniku. Głównym zadaniem rolniczych zakładów doświadczalnych jest świadczenie usług na rzecz placówek naukowych prowadzących działalność w obszarze nauk biologicznych, rolnych i leśnych. Prowadzą one równolegle produkcję towarową, roślinną i zwierzęcą.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#LeszekKuźnicki">Pięć gospodarstw pomocniczych prowadzi swoją działalność w ramach działu „działalność różna”. Są to: Ośrodek Konferencji w Będlewie przy oddziale PAN w Poznaniu, Dom Pracy Twórczej przy oddziale PAN w Krakowie, Klub Pracownika Nauki przy oddziale PAN w Łodzi, Zakład Usług Wydawniczych, Poligraficznych i filmowych przy Centrum Upowszechniania Nauki oraz Zakład Administracji Nieruchomości przy zakładzie administracyjnym placówek PAN w Warszawie. Dochody tych placówek pomocniczych pochodzą głównie ze sprzedaży usług hotelarskich, gastronomicznych, wynajmu sal konferencyjnych w ramach obsługi zjazdów i konferencji oraz usług wydawniczych i poligraficznych świadczonych na rzecz instytucji naukowych oraz innych podmiotów gospodarczych, a także z wpłat wnoszonych przez użytkowników nieruchomości będących własnością PAN.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#LeszekKuźnicki">Pięć ośrodków specjalnych prowadzonych jest w bibliotece w Kórniku, w Muzeum Ziemi, w oddziale PAN w Gdańsku, w oddziale PAN we Wrocławiu i sekretariacie administracyjnym PAN.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#LeszekKuźnicki">Dochodami jednostek działających przy bibliotece w Kórniku i Muzeum Ziemi są wpływy z biletów wstępu do Muzeum, wynajmu sal konferencyjnych, sprzedaży pamiątek i wydawnictw. Dochody ośrodków specjalnych przy oddziałach PAN pochodzą głównie z wynajmu pokoi gościnnych oraz usług poligraficznych.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#LeszekKuźnicki">Jednostki pozabudżetowe funkcjonujące w strukturze PAN prowadzą działalność bezwynikowo, tzn. pokrywają swoje wydatki z uzyskiwanych wpływów. Dane liczbowe dotyczące planowanych dochodów i rozchodów w 1998 r. zawarte są w przedłożonym Komisji materiale informacyjnym o działalności pozabudżetowej PAN.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#GrażynaStaniszewska">Dziękuję panu profesorowi. Proszę pana posła Zaciurę o wygłoszenie koreferatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanZaciura">Wydatki budżetowe Polskiej Akademii Nauk w 1998 r. określono w kwocie 42.692 tys. złotych i rosną one o 17,8% w stosunku do przewidywanego wykonania wydatków w 1997 r. W ramach tych wydatków największą pozycję stanowią wynagrodzenia i pochodne, które wzrastają jednak tylko o 2,3% w stosunku do roku bieżącego, ale będą podlegały korekcie w związku z rezerwą środków jaką zaplanowano na podniesienie płac w 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JanZaciura">Przedłożony budżet obejmuje faktycznie to wszystko, co w ramach Polskiej Akademii Nauk określa się funkcjonowaniem struktur korporacyjnych oraz pomocniczych placówek naukowych. Są tu także wydatki na utrzymanie jednostek infrastruktury PAN. Przypomnieć wypada, że projekt budżetu nie obejmuje wydatków na działalność 82 placówek naukowych Akademii, które środki finansowe otrzymują za pośrednictwem Komitetu Badań Naukowych. Środki te faktycznie ponad 11-krotnie przewyższają środki, które są preliminowane w projekcie budżetu Polskiej Akademii Nauk.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JanZaciura">Chciałem przypomnieć, że w roku 1997 Sejm uchwalił dwie bardzo ważne ustawy. Jedna - to ustawa o Polskiej Akademii Nauk, o czym wspomniał pan prezes, która weszła w życie 15 października br. Z tej ustawy wynikają określone konsekwencje organizacyjne, ale także ekonomiczne i finansowe. Potwierdzam sygnalizowaną przez pana prezesa konieczność dokonania odpowiednich przemieszczeń w samej strukturze wydatków Polskiej Akademii Nauk. Działalność korporacyjną PAN prowadzi ogromna rzesza ludzi o najwyższych kwalifikacjach oraz jednostek organizacyjnych, które pracują na rzecz rozwoju polskiej nauki. Jest to sześć oddziałów terenowych PAN, pięć oddziałów zagranicznych i stacji naukowych PAN, kancelaria PAN, 106 komitetów naukowych, 3 samodzielne biblioteki naukowe, archiwum Akademii, Muzeum Ziemi, Centrum Upowszechniania Nauki, Biuro Prognoz i Ekspertyz „Polska w XXI wieku”.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JanZaciura">Bardzo charakterystyczną działalność prowadzi Polska Akademia Nauk w ramach jednostek pozabudżetowych. Jest ona prowadzona przez domy pracy twórczej, domy zjazdów, gospodarstwa pomocnicze, zakłady doświadczalne, ośrodki konferencyjne oraz stacje naukowe w Paryżu i w Wiedniu. Załącznik do przedłożonej informacji o preliminowanym budżecie PAN wskazuje, że ta działalność pozabudżetowa jest na tyle zdyscyplinowana, iż do przeszłości już należy zarzut, że do tej działalności trzeba dokładać jakieś środki. Doświadczalne ośrodki rolnicze dowodzą, że można wyjść z kryzysu, gdy prowadzi się bardzo zdyscyplinowaną gospodarkę środkami publicznymi.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JanZaciura">Uchwaliliśmy w tym roku także drugą ważną ustawę, która dotyczy powołania Międzynarodowego Instytutu Biologii Molekularnej i Komórkowej. Wynikają z tego też określone konsekwencje finansowe. Jeżeli patrzymy na budżet w kategoriach statystycznych, tzn. na to, co działo się w 1997 r. i co przenoszone jest na rok następny, można do tego budżetu nie wnosić zastrzeżeń, bo na tle ogólnej mizerii finansowej jest tu jakaś dynamika wzrostu wydatków. Jednak z punktu widzenia potrzeb wynikających chociażby z tych dwóch ustaw, o których wspomniałem, wydaje się zasadne, aby pomóc Polskiej Akademii Nauk w 1998 r., poszukując środków na niezbędne wydatki, bo nie można powiedzieć „dodatkowe”.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JanZaciura">Po wstępnej analizie projektu tego budżetu chcę Komisji zaproponować, aby w części, z której finansuje się kształcenie na poziomie wyższym, zwiększyć środki o 280 tys. zł. Przypominam, że Polska Akademia Nauk, co nie zostało dostatecznie wyartykułowane w przedłożonym dokumencie, realizuje zadania w czterech niepaństwowych szkołach wyższych, które kończą się licencjatem i magisterium. Polska Akademia Nauk prowadzi też trzy szkoły na poziomie podyplomowym, a więc są to studia doktoranckie. Polska Akademia Nauk przygotowuje też wspólnie z Unią Europejską uruchomienie Otwartego Uniwersytetu Europejskiego o profilu nauk społecznych w Warszawie. Realizacja tych zadań zmusza do tego, aby poszukiwać niezbędnych środków na uzupełnienie budżetu tych jednostek, które zajmują się tymi zadaniami dodatkowymi.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JanZaciura">Postuluję też zwiększyć środki o 1.250 tys. złotych na wydatki związane z restrukturyzacją placówek naukowych Polskiej Akademii Nauk. To zadanie ma być realizowane zgodnie z zapisem art. 6 ustawy z 25 kwietnia 1997 r. o Polskiej Akademii Nauk, a dotyczy to dostosowania placówek naukowych do przemian gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JanZaciura">W szczególności chodzi o zakłady doświadczalne prowadzące badania w zakresie nauk biologicznych, rolniczych i leśnych. Zmiany te są zalecane m.in. przez Komitet do spraw Integracji Europejskiej. Zmierzać to ma do wyrównywania poziomów naszych działań w zakresie badań doświadczalnych z tymi placówkami, z którymi będziemy współpracować w ramach integracji europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#JanZaciura">W tym samym dziale „różna działalność” wnoszę, aby znaleźć dodatkowe środki w wysokości 788 tys. złotych na niezbędne wydatki Międzynarodowego Instytutu Biologii Molekularnej i Komórkowej. Stosownie do art. 4 ust. 2 ustawy o Międzynarodowym Instytucie Biologii Molekularnej i Komórkowej, niezbędne środki ze strony polskiej powinny wynosić 1.950 tys. złotych. Niestety w budżecie znalazły się tylko środki w wysokości 1.162 tys. złotych. Chciałem przypomnieć, że ten Instytut, zgodnie z ustawą, podjął pracę w bieżącym roku, a w 1998 r. będzie prowadził ją już przez cały rok, a nie w okresie jednego kwartału. Te środki ze strony polskiej są niezbędne, albowiem Instytut jest wspomagany ze środków UNESCO, a środki strony polskiej mają tej naszej wizytówce, udziału w pracach tej ważnej placówki, stworzyć właściwe warunki prowadzenia działalności naukowo-badawczej.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#JanZaciura">Reasumując, w tych trzech pozycjach, które przedkładam, należałoby zwiększyć budżet Polskiej Akademii Nauk o 2.218 tys. złotych. I to mam zaszczyt Komisji rekomendować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#GrażynaStaniszewska">Czy pan poseł ma pomysł, skąd wziąć te środki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanZaciura">Takie pomysły, mam nadzieję, pojawią się w toku naszej dyskusji. W niektórych opiniach, które ma także pani przewodnicząca, jest wiele pomysłów zgłaszanych przez różne podmioty. W tej chwili nie chcę zgłaszać żadnego źródła poza rezerwami budżetowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#GrażynaStaniszewska">Zanim oddam głos posłom, chciałbym zapytać prezesa Polskiej Akademii Nauk, czy te zwiększenia, o których mówi w tej chwili pan poseł Zaciura, były wnioskowane do ministra finansów pana Marka Belki. Pierwsza informacja była taka, że rząd w autopoprawce nic nie zmienił w przypadku tego budżetu, tzn. ani nie zwiększył, ani nie zmniejszył propozycji dochodów i wydatków Polskiej Akademii Nauk w stosunku do propozycji pana ministra Belki. Czy były zgłaszane takie wnioski o zwiększenie budżetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#LeszekKuźnicki">Były takie wnioski składane. Występowałem ostatni raz 21 listopada do pana premiera Balcerowicza o powiększenie wydatków na restrukturyzację placówek naukowych. Niewątpliwie musimy dokonać takiej restrukturyzacji, a nie ma na to środków. Ustawa o Komitecie Badań Naukowych wyklucza możliwość wykorzystania na ten cel środków przeznaczonych na badania. Jest to swoisty paradoks. Zwracam się do pań i panów posłów, żebyście w przyszłości dostrzegli ten paradoks. W Polsce nie ma mechanizmów zarówno tworzenia, jak i likwidacji placówek naukowych, a bez takich mechanizmów musimy godzić się na stabilizowanie stanów, jakie nie są najlepsze. I ta sprawa wymaga rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#LeszekKuźnicki">Międzynarodowy Instytut Biologii Molekularnej i Komórkowej rozpoczął działalność w tym sensie, że są już przygotowane programy badawcze i kadra naukowa, ale ciągle z powodu braku środków krajowych jego pełne uruchomienie jest opóźniane. Mam nadzieję, że mimo to UNESCO będzie partycypowało w kosztach utrzymywania tego Instytutu. Sądzę, że otrzymamy ok. 250 tys. dolarów na bieżącą działalność oraz może zgodę na to, aby jeden z etatów był opłacany ze środków UNESCO. Mam nadzieję, że tego możemy oczekiwać w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#LeszekKuźnicki">Wydatki na realizację zadań edukacyjnych w szkołach prowadzonych przy placówkach PAN, które na tle stu kilkudziesięciu uczelni niepaństwowych w kraju wyróżniają się swoją jakością, są za małe. Kłopoty finansowe ma zwłaszcza Szkoła Nauk Ścisłych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#GrażynaStaniszewska">Czy wnioski były składane wcześniej, tzn. do pana ministra Belki? Pan minister Balcerowicz miał zaledwie dwa tygodnie czasu na zmianę budżetu, a pan minister Belka miał nieco więcej czasu na pracę przy budżecie. Czy były mu składane takie wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#LeszekKuźnicki">Tak jest. Były składane takie wnioski. Na przykład 27 sierpnia został skierowany wniosek do pana wicepremiera Belki, który zawierał wymienione pozycje i nie zostały one uwzględnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#GrażynaStaniszewska">Czy można prosić przedstawiciela ministra finansów o opinię w sprawie tych wniosków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#HalinaZielińska">Owszem, wnioski takie były składane, ale nie zostały uwzględnione ze względu na ograniczone możliwości budżetowe państwa.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#HalinaZielińska">Chciałam przypomnieć, że ustawa o Polskiej Akademii Nauk miała wejść w życie bez powodowania skutków finansowych i na to wszyscy się zgodzili. Restrukturyzacja placówek naukowych jest wpisana w ustawie o PAN w rozdziale dotyczącym finansowania Akademii. To wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#GrażynaStaniszewska">Otwieram dyskusję. Proszę też o pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KrystynaŁybacka">Panie prezesie, czy pańskim zdaniem potrzebna jest ewentualna inicjatywa ustawodawcza, która umożliwiłaby prowadzenie restrukturyzacji środkami budżetowymi? Czy potrzebna byłaby nowelizacja ustawy o Komitecie Badań Naukowych, czy też jakaś odrębna ustawa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#LeszekKuźnicki">Sądzę, że nie wymaga to nowelizacji ustawy o Komitecie Badań Naukowych w tej chwili, natomiast w przyszłości należałoby się nad tym zastanowić. Obecnie dodanie proponowanej kwoty do budżetu PAN rozwiązywałoby sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KrystynaŁybacka">A więc byłaby możliwość przesunięcia środków, które znajdują się w budżecie Komitetu Badań Naukowych, ze wskazaniem ich jako źródła pokrycia tych działań restrukturyzacyjnych. Czy to jest możliwe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#LeszekKuźnicki">To już nie jest moja decyzja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MałgorzataKozłowska">Jeśli mogę, to chciałabym wyjaśnić, że od dawna, bo od 1992 r., uzgodnione jest stanowisko Komitetu Badań Naukowych z Ministerstwem Finansów w sprawie ujmowania skutków likwidacji określonych jednostek nadzorowanych przez właściwego ministra, w tym także przez prezesa PAN, a w jego części budżetowej w odpowiednim dziale. Działem tym uznano kiedyś dział „różna działalność”.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MałgorzataKozłowska">Rozumiem, że nie chodzi w tym przypadku o restrukturyzację, rozumianą jako zmiany organizacyjne czy też zmiany profilu badawczego, a są potrzebne decyzje dotyczące likwidacji określonych jednostek i na to powinny być przewidziane środki finansowe w budżecie Polskiej Akademii Nauk. Byłoby to podobne rozwiązanie, jak w przypadku wszystkich innych budżetów, np. ministra gospodarki, ministra rolnictwa itd.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#MałgorzataKozłowska">Uprzejmie informuję, że Komitet Badań Naukowych finansuje działalność naukową i poprzez tzw. kategoryzację placówek badawczych stymuluje poziomy finansowania. Jednostki, które nie realizują badań naukowych, nie otrzymują dotacji z KBN, więc nie realizują badań naukowych, nie otrzymują dotacji z KBN, więc nie ma czego i skąd, a także gdzie przesuwać. Nie ma takiego tytułu w naszym budżecie. Natomiast koszty likwidacji to są zwolnienia grupowe, to jest działalność likwidatora, sprzedaż pozostałego po takiej placówce majątku. To są koszty administracyjne i one nigdy nie powinny obciążać budżetu nauki przeznaczonego na badania naukowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AleksanderŁuczak">Nie usłyszałem ani w wystąpieniu pana prezesa Kuźnickiego, ani w wystąpieniu posła-referenta sugestii wynikających z uchwalenia nowej ustawy o Polskiej Akademii Nauk. Uchwalając tę nową ustawę zakładaliśmy, że ona w jakimś stopniu przyczyni się do racjonalizacji zatrudnienia w placówkach naukowych, wpłynie na jego zmniejszenie. Czy istotnie tak się stało? Chciałbym bowiem dostrzec pozytywne skutki tej ustawy, a nie tylko te skutki, które wiążą się z nowymi zadaniami i koniecznością znalezienia nowych środków na ich sfinansowanie.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AleksanderŁuczak">I chcę jeszcze zadać pytanie dotyczące sfery kształcenia. Wiem, że wiele wysiłku kosztowało to, aby Akademia włączyła się do procesu dydaktycznego. Chciałbym teraz wiedzieć, czy powstanie szkół niepublicznych prowadzonych przez Polską Akademię Nauk wiąże się z nowymi środkami finansowymi, skoro istotą powoływania tych szkół niepublicznych jest to, żeby one się same finansowały, a nie były finansowane przez państwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#LeszekKuźnicki">Mamy zamiar zmienić strukturę niektórych placówek naukowych, a niektóre nawet zlikwidować. Na to trzeba jednak zarówno trochę czasu, jak i odwagi osobistej. Mam nadzieję, że w 1998 r. taka restrukturyzacja obejmie przynajmniej kilka placówek. Zwróciłem się do przewodniczących wszystkich wydziałów PAN, aby sprawdzili, jaki jest cel i jakie są zadania oraz jakie możliwości zmian tych struktur Akademii, które nie są instytutami. Do 15 grudnia oczekuję odpowiedzi i spodziewam się, że kilka tych struktur w 1998 r. zaprzestanie działalności. Oczywiście, takie zaprzestanie działalności będzie zawsze związane z wydatkami, ponieważ wymaga to zwolnień grupowych, bo nie wszyscy pracownicy znajdą zatrudnienie w innych strukturach Akademii.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#LeszekKuźnicki">Jeżeli chodzi o kwestię nieznacznych zresztą wydatków związanych z edukacją, jest tu sytuacja tego rodzaju, że musimy w jakimś sensie przygotować potencjał, który pozwala na realizację pewnych celów. Są to wydatki nieznaczne, mają charakter niewielkich inwestycji umożliwiających prowadzenie tej działalności. Chciałem zwrócić uwagę, że np. szkoła Nauk Ścisłych jest uczelnią, która działa na zasadzie nieodpłatnej pracy większości wykładających tam profesorów, co jest w naszych warunkach pewnym zjawiskiem wyjątkowym i godnym specjalnego poparcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#FranciszekAdamczyk">Zadam panu profesorowi nieco przewrotne pytanie: ile trzeba byłoby pieniędzy, aby Akademia działała tak, jak on jako jej szef sobie to wyobraża w stosunku do tego, z czym ma do czynienia w tej chwili?</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#FranciszekAdamczyk">Mam taką wątpliwość, która może nie jest uzasadniona, ale w tym budżecie są takie pozycje, jak „szkolnictwo wyższe - nauka języków obcych”, na co przewiduje się wydatkowanie prawie 7 mld starych złotych. Kogo to dotyczy i kto z tego korzysta? Jest też pozycja „ochrona zdrowia”. Kogo tu się leczy? I kolejna pozycja - „opieka społeczna” - też zastanawia. Przecież ochrona zdrowia i opieka społeczna występują powszechnie w budżetach wojewodów. Czy jest potrzebne budowanie i utrzymywanie służby zdrowia w takiej instytucji jakby dla siebie, a to powiększa na pewno koszty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#LeszekKuźnicki">Jeżeli chodzi o służbę zdrowia, prowadzi ona przede wszystkim działalność profilaktyczną. W Akademii wiele osób pracuje w warunkach uciążliwych i szkodliwych dla zdrowia. Szczerze mówiąc, w Polsce nie ma wyspecjalizowanych placówek prowadzących taką działalność profilaktyczną. Istnienie takiej opieki lekarskiej, np. w Pałacu Staszica, w wielu przypadkach ratuje życie niektórym osobom. Weźmy pod uwagę fakt, że wielu ludzi nauki są to osoby starsze. Przenoszenie tej działalności w gestię wojewodów po prostu oznaczałoby bardzo poważne uszczuplenie możliwości sprawowania opieki zdrowotnej. Nie byłoby to wskazane i dlatego uważam, że ta niewielka pozycja powinna być utrzymana w budżecie. Wiele osób może korzystać z innych form pomocy w ramach służby zdrowia, natomiast służba zdrowia u nas jest wyspecjalizowana.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#LeszekKuźnicki">Jakie kwoty byłyby potrzebne, aby uczynić mnie szczęśliwym jako prezesa Akademii? Te kwoty, jakie zaproponował pan poseł Zaciura, rozwiązywałyby wszystkie bieżące kłopoty i o takie kwoty występowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#LeszekKuźnicki">Studium Języków Obcych jest prowadzone w Polskiej Akademii Nauk od dawna - z tego względu, że doskonalenie to, z jakiego korzystają zwłaszcza młodzi pracownicy nauki, jest samo przez się oczywiste. Nie wydaje mi się, aby to trzeba było szczególnie uzasadniać. W ramach opieki społecznej prowadzony jest Dom Rencisty, co jest też rozwiązaniem - moim zdaniem - nie podlegającym dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#GrażynaStaniszewska">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tym punkcie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AleksanderŁuczak">Ustawa o PAN daje też duże możliwości prowadzenia działalności gospodarczej Akademii. Wiemy, że Akademia dysponuje ogromnym majątkiem. Trzeba go utrzymać i on dużo kosztuje, ale też może przynosić zyski. Mam na myśli duże obszary ziemskie, które same w sobie stanowią wartość. Można nimi zarządzać w taki sposób, aby mieć z tego korzyści finansowe.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#AleksanderŁuczak">Czy jest jakiś plan lepszego zarządzania tym majątkiem, jak np. własnością ziemską, który przynosiłby dochody Akademii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#LeszekKuźnicki">To prawda, panie pośle. Na razie jesteśmy takimi bogaczami, którzy mają duży majątek, tylko nie wiadomo, co z nim zrobić. Tam, gdzie te tereny są cenne, niektórzy też wyciągają po nie ręce i często wymaga to rozstrzygnięć sądu, który ostatecznie decyduje jaki teren do kogo należy. W tej chwili prowadzimy negocjacje z gminą Jabłonna dotyczące ewentualnej sprzedaży niektórych naszych terenów. Zdaję sobie sprawę z tego, że każda sprzedaż i każde obciążenie jakiegoś terenu, które będzie wymagało zgody ode mnie, a jednocześnie od prezydium PAN, nie będzie wcale łatwe, bo wszyscy wtedy czują się właścicielami i dzisiaj nikt nie jest skłonny do pozbywania się tak cennych terenów, jakie są w Jabłonnie. Być może, że za dwa, trzy lub pięć lat, zamiast określonej kwoty 10 czy 20 dolarów za metr kwadratowy, będą one warte np. 120 dolarów. W każdym razie takie plany mamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#GrażynaStaniszewska">Wydaje mi się, że tu nie chodzi o to, aby się pozbywać, ale żeby umieć zarabiać na tym cennym majątku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#LeszekKuźnicki">Nowa ustawa działa dopiero dwa miesiące. Mamy takie plany, przejęliśmy takie gospodarstwa i zobaczymy, na ile będziemy skuteczni i efektywni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KrystynaŁybacka">Jestem przekonana, że pan prezes Kuźnicki jest jedynym na tej sali dysponentem budżetu, który stara się wykorzystać zaistniałą szansę, ale działa też ostrożnie.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#KrystynaŁybacka">W autopoprawce przesłanej do Sejmu rząd zwiększa rezerwę ogólną o 15 mln zł. W uzasadnieniu do autopoprawki rząd wyjaśnia, że zwiększa ją, ponieważ mogą wystąpić potrzeby - a więc nie zakłada, że wystąpią - takie, jak ewentualne wysłanie batalionu wojska do Bośni i ewentualne zaspokojenie roszczeń rzeszowskich Zakładów „Polam” Rzeszów. Proponuję, abyśmy w naszym stanowisku zawarli taką sugestię, że jeżeli owa rezerwa ogólna nie zostanie wykorzystana na te ewentualne zadania, Komisja proponuje przeznaczenie środków właśnie z tej rezerwy na zwiększenie nakładów budżetowych w wymienionych już tu pozycjach na łączną kwotę 2.318 tys. złotych. Propozycja taka jest bardzo bezpieczna, ponieważ w przypadku kiedy trzeba będzie wypełnić te zadania zapisane w rezerwie ogólnej, jeżeli taka potrzeba wystąpi, to się je wypełni, ale jeżeli te środki nie zostaną wykorzystane, można będzie pokryć wskazane przez nas wydatki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#GrażynaStaniszewska">Dziękuję za tę próbę znalezienia źródła pokrycia tego proponowanego zwiększenia budżetu PAN.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Wskazane tu kwoty zwiększenia budżetu są w jakiejś mierze zasadne, niemniej jednak padło tu wiele interesujących propozycji wykorzystania możliwości, które stworzyła nowa ustawa o PAN. Dotyczy to przede wszystkim działalności gospodarczej oraz dokonania niezbędnej restrukturyzacji samej Akademii. Z dyskusji wynika, że te kwestie nie zostały uwzględnione w samym budżecie. Jeśli dodamy, że odrębna służba zdrowia istnieje obecnie chyba tylko w PKP i zdaje się, że już ostatni rok, to licząc na efekty restrukturyzacji, te niewielkie kwoty, jakie tu zaproponowano, byłyby do wygospodarowania w tym budżecie, który został już przyznany Polskiej Akademii Nauk. Wydaje się, że jest to rozwiązanie jeszcze prostsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#GrażynaStaniszewska">Panie prezesie, co pan na to, czy jest taka możliwość?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#LeszekKuźnicki">Muszę z przykrością powiedzieć, że ja w tej chwili takich możliwości nie widzę. Natomiast chciałbym podziękować wszystkim za chociażby te zgłoszone propozycje, które ułatwiłyby nam wykonanie naszych zadań. Jeszcze raz chcę z całą mocą podkreślić, że jest tak, jak sobie zakładaliśmy. Wejście w życie nowej ustawy nie pociąga za sobą zwiększonych wydatków, natomiast restrukturyzacja nie jest zwiększeniem wydatków. To jest wbrew pozorom oszczędność. Powoduje zwiększenie wydatków w roku 1998, ale w następnych latach przynosi ich zmniejszenie, a w dodatku nie u nas, a w Komitecie Badań Naukowych. W ten sposób pracujemy na rzecz KBN.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejSmirnow">W częściach budżetowych, które Komisja będzie rozpatrywała, potrzeb na pewno nie zabraknie. Dlatego wnoszę, aby przyjęcie wniosków o ewentualne powiększenie budżetu PAN nastąpiło po zakończeniu dyskusji nad wszystkimi częściami, które mamy rozpatrzyć. Powinniśmy o tym decydować na samym końcu. Środki, jakie pani poseł Łybacka wskazała, niewątpliwie przydałyby się w wielu innych miejscach. Wówczas Komisja będzie mogła ocenić całościowo wszystkie problemy, jakimi się tu zajmujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#GrażynaStaniszewska">Tak zamierzaliśmy postąpić. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Czy pan poseł Zaciura po dyskusji skłonny byłby zmodyfikować swoje wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanZaciura">Ja przeanalizowałem dokładnie wnioski Polskiej Akademii Nauk i korespondencję z ministrami finansów na różnych etapach i ja te wnioski, które zgłosiłem, już zaniżyłem w stosunku do tych wielkości, o jakie występowała Polska Akademia Nauk. Uważam, że to jest minimum.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#JanZaciura">Odniosę się do tego, o czym mówił pan poseł Marcinkiewicz. Panie pośle, szukanie oszczędności w likwidacji służby zdrowia w Polskiej Akademii Nauk niczego nie przyniesie. Tu się żadnych dodatkowych środków nie zyska, bo trzeba będzie ponieść koszty związane z likwidacją tych jednostek służby zdrowia, które tam funkcjonują. Takie oszczędności nie prowadzą do żadnego celu.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#JanZaciura">Pamiętam, jak pracowaliśmy przy ustawie o Polskiej Akademii Nauk. Były tam różne informacje, ale wśród nich i taka, że te przekształcenia proponowane w ustawie pasują do przekształceń w Unii Europejskiej. Mówiliśmy o tym, że sama zmiana ustawy nie przyniesie korzystnych skutków finansowych natychmiast.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#JanZaciura">Te reformy, które prezes chce przeprowadzić, aby można było zdynamizować funkcjonowanie całej infrastruktury Polskiej Akademii Nauk będą jednak kosztować. Trzeba te koszty ponieść teraz, aby nie rzutowały na następne lata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#GrażynaStaniszewska">Dziękuję. Na razie mamy wniosek o zwiększenie budżetu PAN o 2.218 tys. złotych. Zostało to zanotowane. Obecnie możemy przejść do rozpatrzenia projektu budżetu Komitetu Badań Naukowych. Koreferent, pan poseł Puzyna. już jest obecny. Proszę o zabranie głosu pana profesora Wiszniewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejWiszniewski">Wszyscy pamiętają, że w 1995 r. uchwałą Sejmu - co prawda, przyjętą przy niemal pustej sali, ale jednak - postulowano wydatki, aby środki budżetowe przeznaczone na naukę w roku 1997 wyniosły 1% produktu krajowego brutto. Tymczasem w roku 1997 wyniosły one 0,5% PKB, a w projekcie budżetu na rok 1998, opracowanym przez pana wicepremiera Belkę, wyniosły 0,472% PKB. Po raz pierwszy zaproponowano spadek poniżej 0,5% produktu krajowego brutto, mimo wspomnianej uchwały sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#AndrzejWiszniewski">Odwołanie od tego projektu złożył mój poprzednik - pan poseł Łuczak - jako przewodniczący Komitetu Badań Naukowych, postulując, aby w 1998 r. nakłady na naukę wyniosły, licząc naprawdę bardzo oszczędnie, 0,6% PKB. Nie spotkało się to z żadną przychylną odpowiedzią.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#AndrzejWiszniewski">Na etapie przygotowywania poprawki budżetowej kontynuowałem tę samą linię rozumowania i wnioskowałem o ten sam poziom zwiększenia nakładów na naukę do 0,6% produktu krajowego brutto. Po długich dyskusjach udało się zwiększyć te nakłady do poziomu 0,447% produktu krajowego brutto, czyli o 0,005%. W liczbach bezwzględnych jest to 28 mln zł. To jest bardzo mało, ale jednak dzięki temu udało się zwiększyć planowane wydatki na naukę powyżej współczynnika inflacji przewidywanego na rok 1998. Wzrost ten wynosi procentowo 11,2%. Jest to niezwykle niski przyrost nakładów na naukę.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#AndrzejWiszniewski">W tej sytuacji musiały nastąpić przesunięcia wewnętrzne w budżecie Komitetu bez naruszenia zasadniczych zrębów polityki naukowej, jeśli chodzi o poziom wydatkowania na poszczególne sfery, a mianowicie na działalność statutową, na projekty badawcze indywidualne, na projekty celowe, na współpracę zagraniczną, na działalność ogólnotechniczną. Tu proporcje zostały zachowane, jednak należało zmniejszyć nieco nakłady, gdyż nasza przymiarka budżetowa w stosunku do wydatków była opracowana na poziomie 0,6% PKB.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#AndrzejWiszniewski">Może przybliżę to państwu w liczbach bezwzględnych. To 0,6% PKPB oznaczałoby wzrost wydatków na naukę o ok. 600 mln zł w stosunku do planowanych obecnie na poziomie 2.438 mln zł. O tym jakie będą konsekwencje takiego niskiego finansowania nauki, nie muszę państwa przekonywać. To odbije się ujemnie na instytucjach naukowych już w 1998 r., a na państwie - za lat pięć, może osiem, a może dziesięć, dlatego że skala czasowa skutków niedofinansowania nauki jest wieloletnia, podczas gdy skala czasowa decyzji politycznych jest znacznie krótsza.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#AndrzejWiszniewski">Dlatego też zabiegałbym o to, aby nastąpił wzrost nakładów na naukę z budżetu państwa do 0,6% PKB. Gdy przed chwilą dyskutowaliśmy o 2 mln zł dla PAN, to teraz trzeba by dyskutować o 600 mln zł zwiększenia budżetu KBN. To jest skala bardzo oszczędnie szacowanych potrzeb i powinniśmy sobie z tego zdawać sprawę. Jeśli nawet nie znajdzie się pieniędzy w tej skali, to musimy wiedzieć, że takie są autentyczne - i to oszczędnie szacowane - potrzeby sfery nauki.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#AndrzejWiszniewski">Istnieje naturalnie także finansowanie nauki ze źródeł pozabudżetowych i Komitet robi wszystko, co w jego mocy, aby zwiększyć udział finansowania pozabudżetowego. Ten udział w roku 1997 jest na poziomie 0,35% PKB, a więc jest bardzo niski. Jest tu akurat odwrócenie proporcji w stosunku do tego, co się dzieje w rozwiniętych krajach świata, gdzie finansowanie pozabudżetowe nauki jest z reguły dwukrotnie większe niż finansowanie z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#AndrzejWiszniewski">Nie chcę tu zanudzać państwa wywodem, dlaczego tak niskie jest finansowanie nauki ze źródeł pozabudżetowych, bo państwo zapewne zdajecie sobie z tego sprawę tak samo dobrze, jak i ja.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#AndrzejWiszniewski">Zabiegamy o takie rozwiązania legislacyjne oraz o takie egzekwowanie umów z inwestorami strategicznymi przy prywatyzacji dużych zakładów pracy, aby to finansowanie badań i rozwoju zwiększyć tak dalece, jak się tylko da. Na rok 1998 przewidzieliśmy wzrost tego udziału w finansowaniu nauki do poziomu 0,39% PKB. Spowodowałoby to, że udział wydatków na naukę, łącznie ze źródeł budżetowych i pozabudżetowych, osiągnie poziom 0,86% PKB. Jest to bardzo mało, jeżeli uwzględnimy fakt, że w krajach rozwiniętych, łącznie z tych dwóch źródeł, finansowanie badań naukowych waha się od 2 do 3% produktu krajowego brutto, a ten produkt krajowy brutto jest przecież znacznie większy niż w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#AndrzejWiszniewski">Jesteśmy teraz gotowi odpowiadać na pytania. W swoim wystąpieniu starałem się zarysować skalę potrzeb naprawdę nie przesadzonych i realnych, które w stosunku do możliwości budżetu są ogromne, i zdajemy sobie z tego sprawę.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#AndrzejWiszniewski">Można liczyć teraz tylko na kosmetyczną zmianę, jaką jest w poprawce rządu do projektu budżetu zwiększenie nakładów w KBN o 28 mln zł, ale też przyjęliśmy to z wdzięcznością. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z mizerii finansowej polskiej nauki i jest to fakt powszechnie znany. Odbije się to na naszym kraju za kilka lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#GrażynaStaniszewska">Proszę o zabranie głosu pana posła Puzynę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WłodzimierzPuzyna">To prawda, że przyszłoroczny budżet Komitetu Badań Naukowych, przygotowany jeszcze przez poprzedniego ministra finansów, nie odzwierciedla tej skali potrzeb, które środowiska naukowe podnoszą już od kilku lat.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WłodzimierzPuzyna">Prawdą jest i to, że wskaźniki określające pozycję tego budżetu - wobec wielkości budżetu państwa i produktu krajowego brutto - są zatrważająco niskie. Trudno sobie wyobrazić wypełnienie postulatów, które zostały przedstawione w tegorocznym budżecie, dodatkowo obciążonym skutkami powodzi i skutkami zbyt powolnego reformowania systemu państwowego w poprzednim okresie.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#WłodzimierzPuzyna">Jednak na podkreślenie zasługuje wysiłek władz Komitetu Badań Naukowych, które przedstawiły, stojąc w obliczu trudności budżetowych, bardzo precyzyjnie i logicznie opracowany plan lepszego użycia tych pieniędzy. Ten plan jest wart co najmniej 100 mln zł, a wprowadzenie tego systemu, który proponuje KBN, powinno przyczynić się do odwrócenia złych tendencji, które utrzymują się przez kilka ostatnich lat.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#WłodzimierzPuzyna">Chciałbym zwrócić uwagę na te elementy ulepszeń systemowych, które zawarte są w projekcie budżetu przedstawionego przez KBN, a które powinny przyczynić się do wzrostu nakładów na naukę nie tylko ze źródeł budżetowych, ale i ze źródeł pozabudżetowych.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#WłodzimierzPuzyna">Powinny się też przyczynić do lepszego ulokowania tych pieniędzy, które oferuje budżet, a które nie są wielkie.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#WłodzimierzPuzyna">Niestety, nie udało się znaleźć żadnej metody na to, aby ograniczyć spadek nakładów na inwestycje. Jest to prawie o 25% spadek mniejszy niż w całym budżecie państwa, ale będzie on na pewno bardzo dotkliwy.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#WłodzimierzPuzyna">Postuluje się natomiast wiele kroków, które powinny przyczynić się do lepszego używania pieniędzy budżetowych. Myślę tu o kategoryzacji jednostek, o restrukturyzacji jednostek, o dążeniu do zmiany profilów badawczych, o zachowaniu i chronieniu pewnych priorytetów, którymi są badania własne. Mam na myśli także nowy sposób finansowania, którym są projekty celowe, i znacznego wzrostu nakładów na te projekty. Tędy wiedzie droga do wydobycia przy pomocy pieniędzy budżetowych KBN również pieniędzy z innych budżetów regionalnych czy jednostek gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#WłodzimierzPuzyna">Za priorytet uznano współpracę z zagranicą, a jest to bardzo ważny priorytet. Te wszystkie działania oszczędnościowe, restrukturyzacyjne, systemowe, związane z systemem ulg podatkowych, stanowią - jak sądzę - rekompensatę czy ekwiwalent poważnej sumy pieniędzy. W ten sposób Komitet Badań Naukowych taką pracą zarobił jakby sam na siebie. W tym, co nam przedstawiono, tkwi ten dodatkowy potencjał, który można by nawet wymierzyć finansowo. Największym walorem tego planu jest, jak sądzę, to, że może się on przyczynić do odwrócenia tendencji, które ostatnio obserwujemy i uważamy za negatywne.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#WłodzimierzPuzyna">Na tym chciałbym zakończyć swój koreferat, jeszcze raz chyląc czoła przed koncepcyjną pracą, którą wykonały władze Komitetu. Tutaj jednak skala potrzeb jest tak ogromna, że chcąc cokolwiek poprawić, trzeba by myśleć o pieniądzach, które są nieosiągalne. Dobrze byłoby, aby przedstawiciele Komitetu być może zasugerowali nam, jakie dziedziny, nawet w tym już przemyślanym planie zagospodarowania środków, są szczególnie dotknięte niedoborami. I w jakich wysokościach ewentualne środki, mierzone celowo i punktowo, mogłyby poprawić sytuację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#KrystynaŁybacka">Występuję tylko z krótkim ad vocem do pana posła Puzyny. Panie pośle, jak pan zapewne pamięta, bo mamy przyjemność współpracować w Komisji Edukacji już trzecią kadencję, niezależnie od tego, jaka koalicja rządząca sprawowała władzę, budżet edukacji i budżet nauki były wspólną troską obu stron. Taki był dobry zwyczaj tej Komisji. W jednej kwestii chciałabym wprowadzić drobną poprawkę. Otóż, panie pośle, prawdą jest, że spadał udział nakładów na naukę w produkcie krajowym brutto. Proszę jednak zwrócić uwagę: w tym rzetelnym sprawozdaniu KBN jest załącznik, który zawiera informacje o podjętych rozwiązaniach preferencyjnych dla pozyskiwania środków pozabudżetowych. Wspomniał już o tym pan minister Wiszniewski, że takie środki pozabudżetowe trochę zwiększają budżet nauki. W ten sposób chcę potwierdzić opinię i pana ministra, i pańską, że nakłady na naukę są dalece niewystarczające, ale chcę również oddać tamtemu rządowi to, że starał się pokazać mechanizmy pozyskujące środki pozabudżetowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Ja bynajmniej nie chciałem tamtemu rządowi ujmować zasług. Niemniej jednak w odniesieniu do projektów budżetowych ubiegłych lat widzę jakby zwiększoną koncentrację Komitetu Badań Naukowych nad zmianami systemowymi, które można podjąć wewnątrz systemu dla uczynienia lepszego użytku z pieniędzy, którymi się dysponuje, i dla wywołania efektów wtórnych w postaci przyciągnięcia do finansowania badań naukowych innych źródeł pozabudżetowych. Jak wynika z relacji pana ministra, mają one niebagatelny wpływ na finansowanie nauki już w tej chwili, chociaż nie jest to stan zadowalający. Nie można abstrahować tego od stanu gospodarki. Jeżeli gospodarka będzie się rozwijała właściwie i będzie właściwie reformowana, jest szansa na to, że i stąd popłyną większe pieniądze na finansowanie projektów badawczo-rozwojowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#KrystynaŁybacka">Przy takim ujęciu sprawy możemy razem przystąpić do szukania środków na naukę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#GrażynaStaniszewska">Rozumiem, że pan poseł nie składa na razie żadnego wniosku o zwiększenie bądź zmniejszenie nakładów. Budżet KBN jest jednym z tych nielicznych, które uzyskały w wyniku autopoprawki rządu zwiększenie nakładów o 28 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#GrażynaStaniszewska">Czy w związku z pytaniem pana posła Puzyny chcielibyście państwo coś jeszcze za-sugerować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejWiszniewski">Chyba nie. Zgadzam się całkowicie z wnioskami pana posła. Powiem otwarcie: ten budżet ubóstwa, jaki będziemy mieli bez względu na życzliwość wszystkich państwa dla nauki i życzliwość całego parlamentu dla nauki, wymaga, aby był traktowany absolutnie ponadpartyjnie. Ten budżet ubóstwa Komitet Badań Naukowych wykona i to tak dobrze, jak tylko potrafi. Będziemy obracać każdą złotówkę w palcach, zanim ją wydamy. Będziemy starali się, aby nauka rozwijała się przy tych małych środkach i żeby wydatki dla poszczególnych instytucji i na poszczególne sfery działania były maksymalnie zracjonalizowane. Cały czas będziemy jednak powtarzać i teraz, i przy realizacji budżetu, że te wydatki są o wiele za małe w stosunku do potrzeb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanuszSobieszczański">Początek nowej kadencji parlamentu zaczyna się dla edukacji i nauki źle. Dla edukacji i nauki nie jest to początek czegoś; jest to kontynuacja niewystarczającego finansowania. Praktycznie biorąc, trudno w tej chwili zabierać głos, bo można by porównać wystąpienia w 1991 r., w 1992 r., w 1993 r. itd. i duch tych wystąpień jest niemal identyczny.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#JanuszSobieszczański">W Polsce ekipy rządowe nie są w stanie, albo nie chcą, docenić znaczenia oświaty i znaczenia nauki oraz skutków tego niedofinansowania dla społeczeństwa i dla państwa.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#JanuszSobieszczański">W tych dniach prasa doniosła, że w jednym z instytutów Polskiej Akademii Nauk dość cenne zbiory zostały wyrzucone na śmietnik. Oczywiście, nikt nie zdejmie odpowiedzialności z osób, które to spowodowały, ale w moim przekonaniu można by poszukać jakiejś nadrzędnej przyczyny. Tą nadrzędną przyczyną jest lekceważenie znaczenia edukacji i znaczenia nauki w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#JanuszSobieszczański">Pewne nadzieje wiąże się z tym, że nasza gospodarka będzie nowoczesna, a więc są to nadzieje kierowane w szczególności do jednostek badawczo-rozwojowych. To one mogłyby najszybciej stworzyć pomost pomiędzy nauką a przemysłem i gospodarką. Tymczasem wiadomo, że w tej chwili, jeżeli chodzi o budowanie takiego pomostu, dzieje się raczej źle. Ta sytuacja nie jest dokładnie rozpoznana, ale rysuje się niebezpieczeństwo, że wiele z tych placówek utraci możliwość przekazywania wyników prac i wykorzystania swego potencjału badawczego dla potrzeb przemysłu. Mówiło się do tej pory, że w wyniku zachodzących zmian odeszli z placówek ci, których braku specjalnie się teraz nie odczuwa, ale jednak są sygnały, że rozpadło się i rozpada wiele bardzo cennych placówek badawczych. Proszę porozmawiać z naukowcami ze Świerku. Tam rozpadły się zespoły, które osiągnęły poziom światowy, i chyba nie będzie je łatwo odbudować.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#JanuszSobieszczański">Oczekiwany jest czas przełomu dla edukacji i nauki, rozumiany jako czas przełomu dla Polski. Szczególnie oczekuje się tego w obecnej kadencji Sejmu, ponieważ to zapowiadano, i dlatego środowisko, które dotychczas ustawicznie o tym mówiło, tak mocno popierało pewne zmiany w układzie politycznym. Byłoby bardzo niedobrze, gdyby ten nadchodzący rok stał się kontynuacją tego, co było w poprzedniej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#JanuszSobieszczański">Były zgłaszane także konkretne propozycje dokonania zmian w budżecie w tej trudnej sytuacji. Od sierpnia zgłaszamy propozycję wprowadzenia podatku powodziowego, który byłby zrozumiały dla całego społeczeństwa, a także pozwoliłby odciążyć budżet państwa, dzięki czemu można byłoby wzmocnić finansowo szczególnie te dziedziny gospodarki państwa, które decydują o poziomie cywilizacyjnym, a które są tak wyraźnie nie dofinansowane. Są i inne propozycje. Wiem, że pani poseł Sikorska-Trela znalazła pewne możliwości powiększenia środków budżetowych w związku z cłami przy sprowadzaniu lekarstw.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#JanuszSobieszczański">Ministerstwo Finansów mówi: jeżeli chcecie zwiększyć środki, to powiedzcie, skąd je wziąć. Istotnie, pan minister Balcerowicz miał dwa tygodnie na przygotowanie nowej wersji budżetu. To jest niewiele, ale dotyczy to także wszystkich posłów. Mamy obecnie w pewnym sensie stan wyjątkowy. W związku z tym poszukiwanie środków powinno spoczywać nie tylko na posłach i różnych towarzystwach, które wspierają te działania, ale również na Ministerstwie Finansów. Edukacja i badania naukowe są na tyle ważne, że w tym przypadku minister finansów powinien się zgodzić i nie oczekiwać biernie na wskazania ze strony parlamentu, ale aktywnie włączyć się w poszukiwanie potrzebnych rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#GabrielKuc">Zostałem upoważniony do przedstawienia opinii naszego Związku na temat projektu budżetu działu - „nauka”. Po zapoznaniu się z dokumentem nt. „Założenia do realizacji projektu ustawy budżetowej na rok 1998” w części dotyczącej Komitetu Badań Naukowych przedstawia-my następującą opinię: „W dalszym ciągu podzielamy pogląd, że stan i wartość prowadzonych badań naukowych są decydującymi czynnikami rozwoju cywilizacyjnego i kulturowego państwa. Poziom nauki w istotny sposób określa miejsce narodu i kraju w świecie”. Popieramy cele przedstawione w tegorocznych założeniach do realizacji projektu ustawy budżetowej, a zwłaszcza trafne jest stwierdzenie, że „szczególnie dotkliwy jest nieodpowiedni do kwalifikacji poziom wynagrodzeń, będący nadal główną przyczyną braku odpowiedniego dopływu do sfery nauki młodej kadry”. W ostatnich 15 latach z nauki odeszło około 30% pracowników naukowych, głównie młodych, w tym około 50% pracowników z jednostek badawczo-rozwojowych. Narastaniu luki pokoleniowej nie mogą zapobiec stosowane przez KBN preferencje w postaci grantów promotorskich czy grantów dla młodych pracowników nauki, gdyż budżet na to nie pozwala.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#GabrielKuc">Analiza kolejnych projektów budżetu począwszy od 1991 r. wskazuje na permanentny spadek udziału nakładów na naukę w budżecie państwa, a także udziału tych nakładów w PKB. Np. w 1991 r. udział nakładów na naukę wynosił w budżecie państwa 2,53%, a w produkcie krajowym brutto - 0,76%, gdy tymczasem w 1997 r. wskaźniki te wynosiły: 1,72% i 0,51%. Na rok 1998 planuje się ten udział w wysokościach: 1,70% i 0,48%. Cały czas występuje tendencja spadkowa.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#GabrielKuc">Muszę z przykrością stwierdzić, że my na kolejnych posiedzeniach Komisji poświęconych omawianiu budżetu przedstawiamy taką samą opinię. Projektowane nakłady w dziale „nauka” budzą głęboki niepokój o dalszy niezależny rozwój kraju. Realny wzrost tych nakładów wynosi tylko 0,2% i jedynie symbolicznie przekracza tempo planowanej inflacji. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy inflacja nie będzie wyższa. Ocena realizacji Karty Gwarancji Praw Socjalnych Obywatela jednoznacznie wskazuje, że mimo stałego wzrostu w wielkościach bezwzględnych nakładów na naukę, nie osiągnięto wskaźników przyjętych w pakiecie gwarancji praw socjalnych obywateli. Analogiczne stwierdzenie można odnieść do realizacji rezolucji Sejmu w sprawie nauki z października 1995 r. W trosce o dalszy niezawisły rozwój kraju kategorycznie domagamy się realizacji sejmowej rezolucji w sprawie nauki i szkolnictwa wyższego oraz wypełnienia zobowiązań zawartych w Karcie Gwarancji Praw Socjalnych Obywateli. Uważamy za szczególnie pilne zaniechanie praktyki ograniczania działalności naukowej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#GabrielKuc">Postulujemy utrzymanie w przyszłorocznym budżecie nauki wskaźnika udziału tych nakładów w PKB na poziomie nie niższym niż tegoroczny. Według naszych wyliczeń i oceny powinno się spowodować wzrost nakładów na badania naukowe o ok. 200 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#GabrielKuc">Kwota ta powinna być podzielona następująco: 90 mln zł trzeba przeznaczyć na inwestycje aparaturowe, ponieważ w ubiegłorocznym, a także tegorocznym projekcie budżetu jest wskazanie, że zużycie aparatury w jednostkach badawczo-rozwojowych, w placówkach naukowych PAN oraz w jednostkach szkół wyższych przekracza w wielu przypadkach 80% do 90%.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#GabrielKuc">30 mln zł należy przeznaczyć na działalność ogólnotechniczną. Chcemy integrować się z Europą, chcemy wykonywać określone prace certyfikacyjne itd. Musimy mieć pieniądze na zakup nowoczesnej aparatury, w tym sprzętu komputerowego oraz szczególnie literatury, która jest coraz droższa.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#GabrielKuc">80 mln zł proponujemy przeznaczyć dodatkowo na działalność statutową jednostek badawczo-rozwojowych i placówek naukowych PAN.</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#GabrielKuc">Z podsumowania projektu budżetu przedstawionego przez KBN odnosi się wrażenie, że istotnie projekt ten był przygotowywany przy założeniu, że udział nakładów na naukę w PKB wynosić będzie 0,6%. W podsumowaniu zapisano, że chodzi o rozwój, a co najmniej o odnawialność kapitału ludzkiego w sferze nauki i edukacji, co jest warunkiem długofalowej realizacji zadań w tym obszarze. W jaki sposób przy tak małych środkach można będzie odnowić kadrę? Postępuje nadal odpływ młodej kadry naukowej i widzę na podstawie własnych obserwacji, jak to się dzieje w instytutach. Zakłada się wzmocnienie edukacyjnej roli nauki, zwłaszcza wspieranie badań i rozwijanie współdziałań szkół wyższych z innymi jednostkami naukowymi. Na to też muszą się znaleźć środki.</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#GabrielKuc">Pisze się również o rozwoju komputerowych systemów gromadzenia i przetwarzania danych oraz udostępniania ich w sieciach informacji. W jaki sposób zamierza się to osiągnąć, jeżeli stale pomniejszane są środki w stosunku do roku ubiegłego?</u>
          <u xml:id="u-46.9" who="#GabrielKuc">Szczególnie ważne jest dofinansowanie zakupów aparatury, gdyż naszym zdaniem wyposażenie laboratoriów w nowoczesną aparaturę pozwoli, być może, na to, że za kilka lat nie będzie takiej opinii, iż brakuje pieniędzy na naukę.</u>
          <u xml:id="u-46.10" who="#GabrielKuc">Wykorzystując nową aparaturę i nową literaturę, utrzymując bezpośrednie kontakty z zagranicznymi instytutami i placówkami naukowymi, będziemy w stanie w nauce zarabiać tyle, że nie będziemy domagać się dotacji budżetowych na wyższym poziomie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#KrystynaŁybacka">Ogromny mój niepokój budzi brak jakichkolwiek środków w budżecie dla trzech instytutów: Instytutu Zachodniego, Instytutu Śląskiego i Instytutu Żydowskiego. Apeluję do posłów Śląska i Poznania, aby się o takie środki upomnieli, ponieważ te instytuty nie będą korzystały z żadnej pomocy budżetu, a są one finansowane z budżetu Komitetu Badań Naukowych. W tym celu, aby nie wskazywać możliwości zabrania komukolwiek środków budżetowych, proponuję następujące rozwiązanie. Nadchodzący rok jest w aspekcie legislacji rokiem bardzo trudnym i ważkim. Przed nami jest zapowiedziana już reforma administracji terenowej, przed nami dalsza reforma systemu ubezpieczeń zdrowotnych, a także systemu ubezpieczeń społecznych. Jak sądzę, te rozległe obszary prac legislacyjnych będą absorbowały parlament tak bardzo, iż nie myślę, aby parlament mógł się w przyszłym roku zająć bardzo trudnym obszarem legislacji, jakim jest problem reprywatyzacji. Tymczasem w budżecie powiększono rezerwę celową na pokrycie kosztów przygotowania ustawy o reprywatyzacji, która ma wejść w życie w najbliższym roku wraz z poważnymi skutkami budżetowymi. Zaplanowano na to kwotę 30 mln zł. Proponuję zwiększenie o tę kwotę rezerwy celowej budżetu Komitetu Badań Naukowych ze wskazaniem, że może być ona wykorzystana na działalność ogólnotechniczną, w tym także na działalność tych trzech wymienionych przeze mnie instytutów.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#KrystynaŁybacka">Zwracam państwu uwagę, że Instytut Zachodni w Poznaniu jest instytutem, który zajmuje się problemami stosunków polsko-niemieckich. W okresie integracji z Unią Europejską i NATO jest to działalność, której nie sposób przecenić. Taką samą działalność prowadzi Instytut Śląski. Brak środków budżetowych dla tych instytutów jest niepokojący, a wskazuję państwu źródło ich pokrycia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejWiszniewski">Może ad vocem odpowiemy na to pytanie, bo tu jest drobne nieporozumienie. Oddam w tej sprawie głos pani minister Kozłowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MałgorzataKozłowska">Chciałabym zwrócić uwagę, że jest w budżecie proponowana pula środków w wysokości o 11% wyższej niż w roku bieżącym. Jest to kwota 3.330 tys. złotych. Pani poseł nie dostrzegła tego w podanej w informacji tabeli. Podzielenia kwoty pomiędzy poszczególne instytuty nie dokonano, dlatego że wnioski tych instytutów o środki mają być złożone do 31 grudnia br. i podlegają rutynowej ocenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#KrystynaŁybacka">Uspokaja mnie pani minister, ale nie wycofuję się z mojej propozycji zwiększenia budżetu KBN.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejWiszniewski">Za to składamy serdeczne dzięki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#BronisławaKowalska">Należałoby powiedzieć sobie dzisiaj, że budżet Komitetu Badań Naukowych nie jest na pewno budżetem marzeń. Jest to budżet trudny i nie poprawi sytuacji polskiej nauki. Nadal będziemy mieć bardzo duże kłopoty z utrzymaniem niektórych placówek naukowych, zahamowaniem odpływu młodej kadry, jeżeli płace w nauce nie będą konkurencyjne w stosunku do innych sfer gospodarki. Ten budżet nie spowoduje poprawy w sferze nauki, chyba że środki, jakie mamy do dyspozycji, są środkami realnymi i jeśli będą jeszcze dodatkowe środki pozabudżetowe, a - jak już stwierdzono - będzie to 0,35% PKB. Być może, pozwoli to na pewną poprawę stanu finansowania nauki.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#BronisławaKowalska">W niektórych krajach rozwiniętych systemy podatkowe i finansowe są tak zbudowane, aby środki pozabudżetowe trafiały bezpośrednio do nauki. Jeśli dobrze pamiętam, to w 1995 r. zostały podjęte przez Ministerstwo Finansów działania, które miały skłaniać do pozyskiwania na rzecz nauki środków pozabudżetowych. Ten, jakby się wydawało, słuszny kierunek został gdzieś po drodze zagubiony. Myślę, że byłoby dobrze, gdyby Komitet Badań Naukowych, który najlepiej zna sytuację polskiej nauki, wystąpił z propozycją odpowiednich rozwiązań legislacyjnych, które byłyby dopingujące do pozyskiwania środków pozabudżetowych.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#BronisławaKowalska">Chciałabym jeszcze zapytać pana profesora, co sądzi o następującej sprawie. Powołaliśmy w ub. roku na mocy ustawy Agencję Techniki i Technologii. Jak ona uczestniczy w promowaniu nauki?</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#BronisławaKowalska">Dowiadujemy się z lektury budżetu, że maleją wydatki inwestycyjne w nauce, zmniejszają się środki na inwestycje. Wiem, że KBN bardzo wydatnie dofinansowywał inwestycje i w niejednym przypadku, np. w szkołach wyższych, w większym procencie niż samo Ministerstwo Edukacji Narodowej. Które inwestycje będą obecnie dofinansowywane z budżetu KBN?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejWiszniewski">Jeżeli chodzi o Agencję Techniki i Technologii, jest to twór, którego powstaniu towarzyszyły sprzeczne opinie. Gremia rektorskie w owym czasie były niemal jednomyślnie przeciwne powołaniu Agencji Techniki i Technologii na takiej zasadzie, że nie należy tworzyć zbędnych bytów, że tę funkcję może pełnić Komitet Badań Naukowych, przejmując środki na to przeznaczone. Obecnie za wcześnie jest oceniać, jak dalece te opinie były słuszne i jak dalece Agencja Techniki i Technologii dobrze rokuje na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#AndrzejWiszniewski">Chciałbym jednak powiedzieć, że jak na razie, oceniając wydatkowanie środków przez Agencję Techniki i Technologii, trzeba stwierdzić, że ona wydatkuje je praktycznie tylko na działania własne, a nie na merytoryczną realizację transferu techniki i technologii. Być może, powodem jest to, że jej okres działania jest jeszcze krótki. Mój sceptycyzm, jeśli chodzi o potrzebę powołania i istnienia Agencji Techniki i Technologii, trwa nadal. Chciałbym tu jednak dopowiedzieć, że przy całym sceptycyzmie, jeśli chodzi o stworzenie tej warszawskiej instytucji, jestem entuzjastą tworzenia regionalnych instytucji typu parków technologicznych. Te pieniądze, które ewentualnie wydatkuje się na Agencję Techniki i Technologii, powinny być kierowane na działalność regionalnych parków technologicznych, które mają rozwijać transfer technologii nie w centrum Warszawy, ale w Polsce prowincjonalnej, tej, którą znam najlepiej, bo z niej pochodzę. Tam powinniśmy lokować środki i tam one przyniosą rezultaty. Chciałbym bardzo, aby państwo tę moją opinię czasem wzięli pod uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MałgorzataKozłowska">Prosiłabym, aby pani poseł zechciała zapoznać się z załącznikiem do projektu budżetu, gdzie są wskazane te rozwiązania, które udało się w ciągu siedmiu lat wprowadzić.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#MałgorzataKozłowska">Będziemy proponować przede wszystkim, o czym przed chwilą mówił pan prof. Wiszniewski, tworzenie podstaw prawnych do inicjowania i funkcjonowania na szczeblu regionalnym różnych instytucji, które będą wspomagały prace badawczo-rozwojowe i organizowały transfer technologii. Mogą to być technoparki lub centra innowacyjne zajmujące się takim transferem.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#MałgorzataKozłowska">Należy stworzyć podstawy prawne do funkcjonowania funduszy tzw. wysokiego ryzyka. Jest to kwestia ubezpieczenia i zintensyfikowania polityki inwestowania przez banki w sferę b + r. Chodzi także o usunięcie przyczyn, które wpływają w sposób zasadniczy na brak przekształceń własnościowych przede wszystkim w jednostkach badawczo-rozwojowych. Jedną z takich przyczyn jest brak równości prawa wobec podmiotów uprawiających naukę bez względu na ich status formalnoprawny. Jest to niezwykle trudne zagadnienie, ale w roku przyszłym powinno zostać w jakiś sposób rozwiązane po szerokiej dyskusji środowiskowej z udziałem wybitnych ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#MałgorzataKozłowska">Jeśli chodzi o inwestycje, to procedura w Komitecie Badań Naukowych jest następująca. Jest grupa inwestycji budowlanych, które są podejmowane z uwzględnieniem dłuższego okresu ich realizacji niż jeden rok budżetowy. I wszystkie inwestycje, które mają taki charakter, są ujęte w ustawie budżetowej, w jej uzasadnieniu. Na ten cel jest gwarantowana kwota, ponieważ inwestycje rozpoczęte powinny zostać zakończone. Wynosi ona 53 mln zł, czyli nie ma takiej obawy, że te inwestycje nie zostaną ukończone. Wszystkie pozostałe wnioski inwestycyjne, a wpłynęło ich do Komitetu - jak zwykle - bardzo dużo, są rozpatrywane przy jednoczesnym tworzeniu tzw. list rankingowych przez zespoły komisji Komitetu. Na tej podstawie komisje Komitetu podejmują decyzje. Jeżeli pani poseł wie o jakimś przypadku, gdzie procent dofinansowania, szczególnie w szkolnictwie wyższym, przekroczył uzasadnione potrzeby naukowe, to byłaby to cenna informacja. Z naszego doświadczenia wynika, że te proporcje nie są przekraczane. Średnio kształtuje się to w granicach do 40%. Zdarzają się oczywiście sytuacje 10% dofinansowania inwestycji - w zależności od specyfiki szkoły wyższej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejJanicki">Jaka jest mizeria budżetu nauki - wszyscy widzą. Jakie są nie zaspokojone potrzeby nauki - też wiadomo. Jakie pociąga to za sobą skutki - widać, a jakie będą w następnych latach - słyszeliśmy choćby z ust pana prof. Wiszniewskiego. Nie chcę wdawać się w kolejne rozważania o tysięcznych częściach procenta tego budżetu, o którym mowa, o przesunięciach czy też szukaniu takich czy innych drobnych źródeł finansowania z rezerw budżetowych, czy tworzeniu funduszy celowych z owego budżetu, a więc z tej samej kieszeni.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#AndrzejJanicki">Wydaje się, że najpoważniejszym wątkiem jest wątek finansowania pozabudżetowego, o którym tak interesująco mówiono w czasie przedstawiania stanowiska Komitetu. Niestety, te procenty, o których jest tu mowa, pozostaną w tej nadal statystycznie mizernej skali zarówno w stosunku do innych działów, jak i w stosunku do wyliczonych potrzeb nauki. Są jeszcze ponadto inne niepoliczalne skutki.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#AndrzejJanicki">Według naszych ocen nie można oczekiwać w okresie najbliższych kilku lat jakichkolwiek środków na naukę z akumulacji sfery produkcyjnej czy usługowej, a więc tego rodzaju środków pozabudżetowych, które w prosty sposób pochodziłyby z wpłat na naukę, na jej rozwój z ogniw produkcyjnych. Taki jest stan rzeczy i troska o utrzymanie się, a zwłaszcza o jakie takie przygotowanie się sfery przemysłowej do konkurencji, jaka natychmiast powstanie w momencie zbliżania się do coraz większej otwartości w wyniku integracji z Unią Europejską - wprost jeży włosy na głowie.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#AndrzejJanicki">Oczekiwanie, że z tej strony będą pochodzić jakiekolwiek środki pozabudżetowe, wydaje się nadmierną, a nawet nieuzasadnioną nadzieją.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#AndrzejJanicki">Podobnie jest z oczekiwaniem, że uda się w jakiś znaczący sposób uzyskać środki pozabudżetowe od inwestorów zagranicznych w Polsce. Występuje zupełnie odwrotny trend od tego, który w strategiach owych inwestorów się widzi. Nie widać tam jakichkolwiek środków poza zupełnie nielicznymi ewenementami, i to w małej skali. Nie widać zupełnie zainteresowania inwestorów podejmowaniem jakichkolwiek - poza spektakularnymi fundowanymi fragmentami - działań świadczących o włączaniu się w rozwój naszej nauki czy popieraniu zdolności innowacyjnej. Liczy się tylko zysk i prawa konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#AndrzejJanicki">Cóż wobec tego należy robić? Chciałem jeszcze raz w tym gronie zwrócić uwagę na coraz większą aktualność propozycji, jakie przedstawialiśmy. Znane są one dobrze zarówno Komitetowi Badań Naukowych, jak i Polskiej Akademii Nauk, a także sejmowej Komisji Edukacji i Nauki w poprzedniej kadencji. Podkreślaliśmy konieczność stworzenia zupełnie nowego instrumentu pozabudżetowego finansowania nauki, w pełni adekwatnego do tego, co dzieje się w Unii Europejskiej. Tam również stwierdza się oficjalnie i we wszystkich programach rozwojowych, że pieniędzy na rozwój i zwiększenie innowacyjności nie starczy w Unii - zwłaszcza w przemysłach wysokich technologii w ramach konkurowania z USA i Japonią. Nieodzowne jest, co tam jest już sprawnie czynione, uruchamianie prywatnego funduszu wspierającego inwestycje, a pracującego w warunkach wysokiego ryzyka, ale z dużą dynamiką przychodu. Utworzone zostały w Europie odpowiednie fundusze o różnym potencjale finansowym. Naszą szansą jest doprowadzenie do świadomości rządzących - bo świadomość społeczna i świadomość sfery biznesu i finansów są już coraz większe, że możliwe jest stworzenie pewnego wiana majątkowego dla nauki, po to, aby na części środków majątkowych przeznaczanych do prywatyzacji generować środki w taki sposób, jak to się robi w krajach rozwiniętych.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#AndrzejJanicki">Projekt takiego przedsięwzięcia w postaci szkicu projektu ustawy wraz z uzasadnieniem już jest złożony i znany. Chciałem w związku z tym zapytać pana przewodniczącego Komitetu, bo panu prof. Łuczakowi jest to sprawa znana i w pewnym zakresie koncepcja ta była przez niego popierana, czy pan prof. Wiszniewski miał okazję zapoznania się z tym projektem? Jeżeli nie, to gorąco proszę, żeby przed spotkaniem zwołanym na 11 grudnia br. na które zechciał pan zaprosić przedstawicieli środowisk naukowych, mógł się pan z tym zapoznać.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#AndrzejJanicki">W tej chwili chcę wnieść prośbę, jako pewien nasz wkład w poszukiwanie środków na sprostanie tym wszystkim wyzwaniom, aby projekty, które zostały przedłożone, były rzeczowo i rzetelnie rozważone pod każdym kątem. Nie było wcześniej takiej możliwości, bowiem były one konkurencyjne, a często sprzeczne z interesami tych, którzy lansowali powołanie np. Agencji Techniki i Technologii, pomimo rzetelnie opracowanych opinii negatywnych. Byłem autorem opinii, zaproszonym przez Komisję Struktur Gospodarczych Przemysłu i Nauki do oceny tego projektu przed powołaniem Agencji. Sprawa była prosta. Należało odpowiedzieć na pytanie, kiedy tworzy się nową instytucję, albo też nowe stanowisko pracy. Wtedy się tworzy, kiedy w planie przedsięwzięć to stanowisko, np. w przedsiębiorstwie, przyniesie określone i wymierne zwiększenie obrotu. Instytucję agencyjną tego typu powołuje się wtedy, kiedy ma się pełen portfel przedsięwzięć i wiadomo, że tych przedsięwzięć nie da się inaczej urzeczywistnić, tylko trzeba powołać w tym celu taką komórkę, która to wykona. Nie można powoływać, wyposażać w środki i dawać etaty urzędnikom, którzy dopiero zaczynają myśleć, co można zrobić.</u>
          <u xml:id="u-55.8" who="#AndrzejJanicki">Z całą satysfakcją chcę podkreślić, że myślenie, jakie przedstawił pan prof. Wiszniewski, jest spójne z tym, co środowiska społeczne, profesorskie, techniczne, przemysłowe od lat reprezentują. Ubiegając się o partnerstwo i współpracę z Unią trzeba mieć projekty ambitnych przedsięwzięć innowacyjnych i rozwojowych w zakresie techniki, technologii, wytwarzania i zbytu. Takie projekty są poszukiwane, prezentowane i natychmiast niemal przekazywane tam, gdzie są źródła finansowania przedsięwzięć odpowiedniej rangi i rokujących wysoką dynamikę rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-55.9" who="#AndrzejJanicki">Prawdziwym problemem dla nas jest to, na ile nasze środowiska naukowe są zdolne do wspólnego z przemysłową sferą innowacji przygotowania i przedstawienia takich projektów. Musimy być do tego zdolni już teraz, aby móc włączyć się i skorzystać ze środków Unii na prowadzenie przez nasze ośrodki tych prac, które zostaną uznane za zgodne z kierunkami rozwoju Unii. W przeciwnym razie ubiegną nas inne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#AndrzejWiszniewski">Zgadzam się z tym. Chciałem tylko dopowiedzieć, co można u nas zrobić szybko. W przypadku prywatyzacji i wejścia zagranicznego inwestora strategicznego należy domagać się, aby obok pakietu socjalnego, podpisywał także pakiet dotyczący prac badawczo-rozwojowych. Uważam, że to powinien wymóc parlament na ministrze skarbu. Jeżeli się tego nie zagwarantuje, to będziemy tylko montownią samochodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejJanicki">Zgadzamy się z tym. Domagać się trzeba, ale jaki będzie rezultat - to jest kwestia negocjacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JanZaciura">Chciałbym podnieść pewną kwestię ogólną. W tej Komisji nigdy nie było takich zwyczajów, żeby na tym etapie, kiedy formułujemy opinię krytyczną o projekcie budżetu, zmuszać posła do tego, aby on szybko znalazł źródło pokrycia środków, o które proponuje powiększyć nakłady budżetowe. Nigdy wcześniej tego nie wymagaliśmy. Natomiast w pewnym momencie dalszej konkretyzacji zgłaszanych propozycji czy pracy w Komisji Budżetu i Finansów trzeba było szukać źródeł, ale wtedy komisja budżetowa - obecnie ma ona inną nazwę - też tego poszukuje, aby spełnić określone i uzasadnione oczekiwania.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#JanZaciura">Ponieważ są różnice zdań pomiędzy panią poseł Łybacką a panem prezesem Kucem, który zgłosił zapotrzebowanie na zwiększenie środków dla KBN, chciałem te propozycje pana Kuca przejąć jako poseł.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#JanZaciura">Chodzi o 200 mln złotych na zakupy aparatury, działalność ogólnotechniczną oraz działalność statutową jednostek badawczo-rozwojowych. Przypominam, że każdego roku, co może potwierdzić pan poseł Łuczak, jako były przewodniczący Komitetu Badań Naukowych, zgłaszaliśmy znaczne potrzeby i występowali o środki właśnie na zakup aparatury i na to, aby badania naukowe mogły być prowadzone zgodnie z najnowocześniejszymi procedurami. W związku z tym uważam, że to, o co chcemy wystąpić, nie jest zbyt wygórowane, jeżeli prawdą jest, iż minimum tego, czego nam potrzeba w 1998 r., szacowane jest na 0,6% produktu krajowego brutto. Mam w związku z tym pytanie do pani minister Kozłowskiej: o ile należałoby zwiększyć budżet Komitetu Badań Naukowych, żeby osiągnąć ten wskaźnik 0,6% PKB, a nie 0,48%, jak się proponuje w projekcie budżetu? Pani minister podaje, że chodziłoby o kwotę 600 mln zł. A więc występujemy o kwotę trzy razy mniejszą.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#JanZaciura">Myślę, że pan przewodniczący Sobieszczański nie obrazi się, jeśli powołam się na jego stanowisko w sprawie budżetu nauki na 1998 r. Dostaliśmy dzisiaj to na piśmie i zacytuję fragment. Pan Przewodniczący Krajowej Sekcji Nauki NSZZ „Solidarność” postuluje, aby w budżecie na rok 1998 zwiększyć nakłady na naukę do wysokości 1,2% PKB, i uważam, że jest to rozsądna wielkość.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#JanZaciura">Pan przewodniczący w swoim wystąpieniu sugeruje, że można wprowadzić podatek powodziowy, a rezerwy przeznaczone na pokrycie strat powodziowych przeznaczyć na naukę. Jest to jakieś rozwiązanie i sądzę, że jest to nasza wspólna myśl ponad podziałami. Szukamy pieniędzy po to, aby nauce stworzyć lepsze warunki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#GrażynaStaniszewska">Panie pośle, o ile ja pamiętam, to zawsze sejmowe komisje były zobowiązane - a uważam, że obecna Komisja Finansów Publicznych to podtrzyma - do wskazywania źródeł pokrycia w przypadkach zgłaszania propozycji zwiększania wydatków w określonych częściach budżetu. Kiedyś pracowałam w komisji budżetowej i znam to z własnego doświadczenia. Nie możemy dołączać się do koncertu życzeń, ponieważ wiadomo, że wszystkie dziedziny w Rzeczypospolitej są od dawna nie dofinansowane. Do wszelkich życzeń podchodzi się krytycznie, jeżeli nie ma konkretnego wskazania źródeł pokrycia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KrystynaŁybacka">Nigdy nie odważyłabym się być w sprzeczności, panie pośle, ze stanowiskiem Krajowej Rady Nauki ZNP. W związku z tym moje stanowisko nie było sprzeczne, ale przejmowałam tylko tę część postulatów finansowych Krajowej Rady Nauki, na które znajdowałam pokrycie, zostawiając panu posłowi przyjemność poszukania dalszych źródeł pokrycia, co pan poseł zrobił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AleksanderŁuczak">Chciałbym podzielić opinię i podpisać się pod tym, co powiedział pan prof. Wiszniewski, od strony merytorycznej i od strony cyfr. Zgadzam się całkowicie, że taka argumentacja i taki poziom finansowania nauki są absolutnie niezbędne. Dobrze byłoby, gdyby Komisja mogła spowodować taki nacisk, aby stało się to realne, a nie było tylko koncertem życzeń.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#AleksanderŁuczak">I chcę poruszyć dwie sprawy merytoryczne. Zgodnie z nowym ustaleniem prawnym, środki na badania strategiczne powiększą budżet KBN z chwilą gdy Rada Ministrów ustali program takich badań. Czy nowy rząd ma zamiar w przyszłym roku przyjąć jakiś nowy program strategicznych badań? Gdyby rząd przyjął taki program, powiększyłoby to nakłady na naukę i trochę pomogło.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#AleksanderŁuczak">Podzielam pogląd pana posła Puzyny, który mówił o dyscyplinie wewnętrznej wydatkowania środków budżetowych. Ważną częścią budżetu KBN są środki przeznaczane na działalność statutową jednostek naukowych. O ile można powiedzieć, że te inne źródła finansowania podlegają jakiemuś systemowi konkurencyjności i są swego rodzaju obiektem starannego oglądu i recenzowania, to środki na działalność statutową zależą od kategoryzacji placówek. W moim przekonaniu ta kategoryzacja jest czymś, co się już przeżyło, jest czymś, co stanowi po tylu latach funkcjonowania mechanizm, w którym zatarły się granice ostrości kryteriów. Wydaje mi się, że jest niezbędne nowe podejście do tego zagadnienia i ustalenie nowych zasad czy też przyznania nowych kategorii, co oczywiście w tej puli 70% środków, które są wydawane na tę działalność, byłoby bardzo istotne dla racjonalnego działania jednostek naukowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejWiszniewski">Trwają obecnie bardzo intensywne prace nad przyjęciem kryteriów kategoryzacji w obydwu komisjach: komisji badań podstawowych i komisji badań stosowanych. Jednak profesor doskonale wie, jaka to jest trudna sprawa, jak bardzo ścierają się tu interesy grupowe, indywidualne, różne punkty widzenia. Jestem jednak przekonany, że w styczniu zostanie przedstawiony na posiedzeniu Komitetu Badań Naukowych nowy projekt kategoryzacji, który zawierać będzie kryteria tej kategoryzacji i bardziej precyzyjnie określi zasady przyznawania kategorii poszczególnym instytucjom.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#AndrzejWiszniewski">Poza kontynuowanymi pracami liczymy na to, że będzie przyjęty przez rząd nowy badawczy program strategiczny, na co przyznane zostaną nowe środki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#MałgorzataKozłowska">Może uzupełnię to, o czym powiedział pan przewodniczący. Jest kilka projektów takich programów, ale nie mają one jeszcze dostatecznie dojrzałego kształtu. I trudno przewidzieć, kiedy i czy Rada Ministrów przyjmie któryś z nich. Dotychczas Rada Ministrów wywiązuje się z postanowień uchwały w sprawie badawczych programów strategicznych. Gdy ustanawiany był drugi etap strategicznego programu badawczego, realizowanego przez Centralny Instytut Ochrony Pracy, dostaliśmy dodatkowe środki na realizację części badawczo-rozwojowej tego programu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#FranciszekPotulski">Czy zdarzył się w okresie kilku ostatnich lat przypadek, że otrzymaliśmy na rozwój naszych badań naukowych jakieś pieniądze z zagranicy wraz z konkretnym zamówieniem na badania - w związku z tym, iż jesteśmy w jakiejś dziedzinie tak dobrzy, że nam to zlecono?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#AndrzejWiszniewski">Takie przykłady zleceń na wykonanie konkretnych badań naukowych, opłacanych przez partnera zagranicznego, istnieją i być może warto by je zbilansować. Nikt się jeszcze tego nie podjął do tej pory. Niestety, skala takich zamówień jest jeszcze ciągle za niska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Zgłoszony został postulat zwiększenia wydatków na inwestycje aparaturowe, a my nie mamy w materiale przygotowanym przez Komitet Badań Naukowych podziału wydatków na inwestycje budowlane i aparaturowe. Chciałbym zapytać, jaka jest skala cięć w obu tych kategoriach inwestycji i na ile w stosunku do pierwotnych planów nie dofinansowane są inwestycje aparaturowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#MałgorzataKozłowska">Nie mogę udzielić na to pytanie odpowiedzi wprost, dlatego że złożone wnioski inwestycyjne nie zostały jeszcze rozpatrzone. Na podstawie kilku lat doświadczeń wiem, że przyznaje się środki na inwestycje aparaturowe w wysokości ok. 22% w stosunku do wniosków złożonych przez jednostki badawcze. W zakresie inwestycji budowlanych ta relacja wynosi ok. 41%. To rzutuje na proporcje podziału kwoty ogólnej na inwestycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#GabrielKuc">W informacji Komitetu Badań Naukowych jest mowa o dokonaniu przeglądu jednostek naukowych. Jest tam takie zdanie: „Przegląd zostanie przeprowadzony w ciągu 1998 r. i w latach następnych zgodnie z zasadami i kryteriami ustalonymi przez KBN”. Zakończenie tych prac przewiduje się na koniec 1998 r. Powinno to być doprecyzowane. O jakie prace tu chodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AndrzejWiszniewski">Opracowanie zasad i kryteriów będzie gotowe zapewnie w styczniu, jak mówiłem. Jeżeli jest w informacji mylące sformułowanie, to proszę przyjąć wyrazy mojego ubolewania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#GrażynaStaniszewska">Prosiłabym teraz pana posła Puzynę o ustosunkowanie się do zgłoszonych propozycji zwiększeń budżetu KBN. Jedna propozycja, zgłoszona przez panią poseł Łybacką, dotyczyła zwiększenia o 30 mln zł budżetu Komitetu Badań Naukowych. Żródłem pokrycia byłoby przesunięcie środków z kwoty przewidzianej w rezerwie budżetowej na wprowadzenie w życie ustawy o reprywatyzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#KrystynaŁybacka">Wyjaśniam, że kwota ta ma być wykorzystana w ramach autopoprawki rządu na podstawie ustawy o reprywatyzacji. Z kalendarza prac nad tą ustawą wynika, że raczej nie powstaną szybko skutki budżetowe, nawet jeśli zostanie uchwalona przez parlament w przyszłym roku. Ta rezerwa celowa w wysokości 30 mln złotych na pokrycie kosztów związanych z reprywatyzacją może być przeznaczona właśnie na zwiększenie budżetu Komitetu Badań Naukowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#GrażynaStaniszewska">Pan poseł Zaciura zgłosił wniosek o zwiększenie budżetu Komitetu Badań Naukowych, tylko nie wiem, czy o 200 mln złotych, czy o 600 mln złotych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JanZaciura">Chodzi o kwotę 200 mln złotych, o co wnosił pan prezes Kuc, a po odjęciu kwoty, o którą występuje pani poseł Łybacka, byłoby to 170 mln złotych. I proponuję pokryć to z rezerwy przewidzianej na usuwanie skutków powodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#GrażynaStaniszewska">Zwiększenie wydatków na usuwanie skutków powodzi pochodzi z kredytów i pożyczek zagranicznych, z Banku Światowego i Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Jest to wyraźnie adresowane na określony cel i obawiam się, że nie można byłoby tych środków przesunąć na finansowanie budżetu Komitetu Badań Naukowych. Prosiłabym o opinię w tej sprawie przedstawiciela Ministerstwa Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#AndrzejSmirnow">Mam wątpliwość, co do kalendarza wprowadzenia w życiu ustawy reprywatyzacyjnej. O ile mi wiadomo, rząd to zapowiadał i z tego tytułu środki na ten cel znalazły się w ustawie budżetowej w autopoprawce. To trzeba by wyjaśnić, jeżeli prawdą jest to, co powiedziała pani poseł Łybacka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#HalinaZalewska">Projekt budżetu jest już w rękach parlamentu i państwo o wszystkim teraz decydujecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#GrażynaStaniszewska">Dziękuję bardzo i za to. Jutro Komisja Finansów Publicznych będzie debatowała nad budżetem Ministerstwa Skarbu. Może tam zapytamy, na ile realne jest wejście w życie ustawy reprywatyzacyjnej. Jeżeli byłoby to nierealne w przyszłym roku, byłoby to jedyne źródło i możliwość przesunięcia środków budżetowych do Komitetu Badań Naukowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Jak państwo sobie przypominają - mam na myśli tych, którzy brali udział w posiedzeniach Komisji Edukacji i Nauki poświęconych dyskusjom nad budżetem w kolejnych ostatnich latach - to Komisja zwykle kończyła rozważania nad budżetem pewnego rodzaju manifestem, powiedziałbym, propagandowym. Sprowadzało się to do wyliczenia, ile i w jakim dziale przydałoby się dodatkowych środków. Musimy zdecydować, czy podtrzymamy tę tradycję, czy też postaramy się podjąć inny sposób działania: wskazywania konkretnych, rzeczywistych, słabych punktów budżetu, których wsparcie finansowe przyniosłoby jakieś efekty warte przesunięć.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#WłodzimierzPuzyna">Spośród propozycji, jakie tu zgłoszono, to jedyna w takich kategoriach realnych i chyba dobrze pomyślana jest propozycja pani poseł Łybackiej. Propozycja ta sprowadza się do zlikwidowania rezerwy celowej na koszty reprywatyzacji i utworzenia nowej rezerwy celowej na zasilenie KBN - i trzeba by ją jakoś nazwać.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#WłodzimierzPuzyna">Ta koncepcja jest o tyle dobra, że dawałaby KBN szansę na pieniądze i to takie, które można byłoby użyć w sposób elastyczny tam, gdzie ich użycie przyniosłoby, zdaniem Komitetu, najlepszy efekt.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#WłodzimierzPuzyna">Propozycję zgłoszoną przez pana posła Zaciurę zaliczyłbym do tej drugiej kategorii czy też pierwszej, a mianowicie kategorii wyrażania pewnego manifestu propagandowego ze strony Komisji.</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#WłodzimierzPuzyna">Jest pytanie, czy Komisja zechce taką koncepcję przyjąć, bo przyjęcie takiej koncepcji osłabia znaczenie propozycji zgłoszonej przez panią poseł Łybacką.</u>
          <u xml:id="u-78.5" who="#WłodzimierzPuzyna">Chciałbym się jeszcze odnieść do propozycji zwiększenia obciążenia podatkowego przez wprowadzenie podatku powodziowego. Zwracam uwagę państwa, że podatek powodziowy jest wmontowany w ten budżet i do tego sprowadziła się autopoprawka rządu. Dyskusja na temat podatku powodziowego toczyła się wokół dwóch koncepcji.</u>
          <u xml:id="u-78.6" who="#WłodzimierzPuzyna">Pierwsza zakładała wprowadzenie sztywnego podatku powodziowego nałożonego na wszystkich, w tym i na najbiedniejszych, i od którego nie można się uchylić. Druga koncepcja zakładała takie rozpisanie podatku powodziowego, żeby jednak były możliwości ucieczki spod noża tego podatku dla tych, którzy nie palą, nie piją i dla tych, którzy potrafią ograniczyć swoje rozmowy telefoniczne, a także dla tych, którzy potrafią ograniczyć jazdę samochodem, co odbiłoby się nie najgorzej na ochronie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-78.7" who="#WłodzimierzPuzyna">Jednym słowem, została przyjęta koncepcja podatku powodziowego, ale w formule elastycznej, która daje szansę uniknięcia płacenia tego podatku przez ludzi, których na to nie stać, i zaoszczędzenia tym, którzy mogą na tym zaoszczędzić. Środki tak zgromadzone oraz środki z pożyczek zagranicznych znajdują się w tej rezerwie celowej, którą dzięki autopoprawce właściwie podwojono z przeznaczeniem na likwidację skutków powodzi. Nie wiem, czy wprowadzenie dodatkowego podatku przyniosłoby efekt założony, tzn. wywołanie środków, które mogłyby być użyte na wzmocnienie struktur uprawiających działalność badawczo-naukową.</u>
          <u xml:id="u-78.8" who="#WłodzimierzPuzyna">Komisja nasza musi zdecydować, który wariant rozmowy z Komisją Finansów Publicznych o dodatkowych środkach wybiera, i w konsekwencji takiego rozstrzygnięcia trzeba przyjąć odpowiednią wersję opinii, którą mamy sformułować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#KrystynaŁybacka">Z dużym zadowoleniem przyjmuję oświadczenie pana posła Puzyny, że wszelkie poprzednie propozycje składane do projektu budżetu miały charakter wyłącznie propagandowy. Proszę to wyraźnie w protokole zapisać. Chciałam jednak też oświadczyć, że w poprzedniej kadencji ja z wiceprzewodniczącym Komisji, a przewodniczącym podkomisji nadzwyczajnej do spraw budżetu i posłem Zdradą te życzenia traktowaliśmy bardzo poważnie i broniliśmy do końca każdej pozycji w Komisji Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#KrystynaŁybacka">Pan poseł Puzyna doskonale wie, że niektóre z tych pozycji udało nam się wywalczyć, żeby tylko wspomnieć subwencję na zadania realizowane przez gminy. Stwierdzenie, że przez cztery lata uprawialiśmy tylko propagandę, a teraz zaczniemy działać pragmatycznie, moim zdaniem jest sprzeczne z tymi deklaracjami, że mamy edukację i naukę traktować bez podziałów i bez takich podtekstów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Przepraszam, jeżeli się źle wyraziłem, ale mówiłem językiem potocznym i technicznym. W istocie pan poseł Zaciura nie zaprzeczy, że nawet zastanawiając się, jak uzyskać taką obudowę naszych wniosków, która gwarantowałaby faktyczne wprowadzenie propozycji Komisji pod obrady Komisji Budżetowej, to zgłaszaliśmy tam wiele pozycji, o których z góry wiedzieliśmy, że nic nie zyskamy. Natomiast ta obudowa wniosków, którą można by nazwać obudową jak gdyby marketingową, bo nie znajduję zgrabniejszego określenia, stanowiła spory procent naszych opinii, i to formułowanych z premedytacją. Ja sam w tym brałem udział i wcale się od tego nie wykręcam. Mam tylko teraz pytanie, jaką mamy przyjąć taktykę: czy mamy przekazać także jakiś element racjonalny w opakowaniu życzeniowym, czy też mamy się skoncentrować tylko na jednym elemencie racjonalnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JanuszSobieszczański">Mam jeszcze jedną uwagę do sformułowań użytych przez pana posła Puzynę. O ile pamiętam, to kwestia propozycji zrównania podatku VAT, czyli praktycznie jego podwyższenia tam, gdzie był niższy, została podjęta chyba przed rokiem.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#JanuszSobieszczański">O sprawach podwyższenia akcyzy też nieco wcześniej mówiło się, a na pewno przed powodzią. W związku z tym aktualny stan można oceniać tak, że walczymy z powodzią, z jej skutkami - kosztem tych sfer cywilizacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#AndrzejSmirnow">Te koncepcje, o których mówiono, nie są ze sobą sprzeczne. Komisja ma obowiązek przedstawić swoją opinię o budżecie nauki i wskazać na dalekosiężne skutki niedofinansowania tej dziedziny. Nasza opinia powinna się, moim zdaniem, składać z dwóch części. W pierwszej części powinna znaleźć się ta pozycja czy wskaźnik 0,6% produktu krajowego brutto, wyznaczający udział nakładów na naukę. Taka skala nakładów powinna być przyjęta, aby teraz realnie myśleć o finansowaniu potrzeb nauki. Możemy posłużyć się tu uzasadnieniem, jakie przedstawił pan prof. Wiszniewski. W drugiej części opinii powinny zostać zawarte konkrety, które powinny być jeszcze przez Komisję rozważone i przegłosowane. Np. ja nie zgadzam się z tym, że środki zapisane w rezerwie na reprywatyzację można zlikwidować, ponieważ koalicja sprawująca obecnie władzę deklarowała to w swoim programie wyborczym, a brak ustawy reprywatyzacyjnej jest trochę wstydliwy, bo ciągnie się to już kilka lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#GrażynaStaniszewska">Proponuję, aby pan poseł Puzyna w świetle tej dyskusji sformułował wnioski i przekazał je na piśmie do pana posła Kazimierza Marcinkiewicza, tak jak uczynił to pan poseł Zaciura z wnioskami dotyczącymi budżetu Polskiej Akademii Nauk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Chcę zadać jeszcze jedno pytanie tym z państwa, którzy postulowali wzrost wydatków w konkretnych pozycjach. Pozycje, które państwo proponują, w pewnym sensie są rozbieżne z priorytetami określonymi przez Komitet Badań Naukowych i w pewnym sensie są sprzeczne z kursem proponowanym przez Komitet. Skoro wszyscy stwierdziliśmy, że ta polityka jest właściwa i należą ją popierać, czy nie powinniśmy przeformułować tych propozycji i zasilić priorytety, bo wówczas nasze propozycje byłyby bardziej zgodne z dążeniami Komitetu Badań Naukowych. Nie jestem pewien, czy propozycje, jakie tutaj zgłoszono, mieszczą się w polityce i priorytetach Komitetu Badań Naukowych. Prosiłbym o ustosunkowanie się pana profesora do tego zagadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#AndrzejWiszniewski">Najchętniej przyjąłbym takie rozwiązanie, aby ewentualnie zwiększone środki pozostawić do dyspozycji Komitetu Badań Naukowych i traktować je jako pewną rezerwę, z której środki będą na pewno wykorzystane maksymalnie oszczędnie i maksymalnie racjonalnie. Sądzę, że w ten sposób unikniemy decydowania już dzisiaj o tym, co jest najważniejsze, i pozwolimy gremiom, które podejmują decyzje, aby zagospodarowały te niewielkie dodatkowe kwoty.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#AndrzejWiszniewski">Tę kwotę dodatkową - którą wywalczyliśmy, w wysokości 28 mln złotych przeznaczyliśmy natychmiast na inwestycje, uważając, że to jest w tym momencie najpilniejsze. Prosiłbym państwa o to, aby nie postulować jednoznacznie, na co te dodatkowe środki powinny być skierowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#KrystynaŁybacka">Bardzo mi przykro, panie ministrze, ale ja po zapoznaniu się ze wskazanymi priorytetami absolutnie ich nie podważam. Są one rzeczywiście zgodne z oczekiwaniami środowisk naukowych. Natomiast stwierdzam, że o ile nastąpiło pewne dofinansowanie inwestycji poprzez kwoty, które przeznaczono na inwestycje w nauce w autopoprawce rządu, o tyle gdy patrzę na kwoty przekazane dla poszczególnych działów, dostrzegam, że stanowczo za mało przeznacza się na działalność ogólnotechniczną. Nigdy nie mieliśmy zgodności poglądów w tej sprawie: inaczej traktował to Komitet, a inaczej środowiska naukowe. Spotykam się często z tym, że finansowane ze środków na działalność ogólnotechniczną jednostki są nie dofinansowane. W związku z tym obstaję przy tym, aby dodatkowe środki przyznać na działalność ogólnotechniczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Usłyszałem to, co chciałem usłyszeć, z ust pani poseł Łybackiej. Natomiast chciałbym zapytać, czy pan poseł Zaciura przystałby na taki wariant swego wniosku, aby te 200 mln złotych ulokować w rezerwie celowej na zasilenie projektów badawczych Komitetu Badań Naukowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JanZaciura">Jednym z zarzutów pod adresem poprzednich budżetów było tworzenie nadmiernej ilości rezerw. Tworzenie na tym etapie prac nad budżetem dodatkowych rezerw przeczy według mnie poprzednio wyrażanej - moim zdaniem, słusznie - podejrzliwości, że rezerwy te mogą być różnie wykorzystywane. Jestem za adresowaniem pieniędzy na konkretne cele.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#JanZaciura">Największa kwota podana w moim wniosku o dofinansowanie dotyczy inwestycji, gdzie nakłady spadły o 25%, i to, co ja proponuję, nie niweluje nawet tego spadku. Dyskusyjna jest ostatnia pozycja, ale chodzi tu m.in. o problemy związane z usytuowaniem materialnym pracowników. Dlaczego tu nikt nic nie mówi o tych 2% powyżej inflacji, jeśli chodzi o płace pracowników nauki? Proszę przełożyć to na określone wielkości. W 1997 r. ten wskaźnik wzrostu płac wynosił 6,5%, a teraz wynosi tylko 2%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#GabrielKuc">Ad vocem panu posłowi Puzynie, żeby wskazać cele. Czytając informację Komitetu Badań Naukowych o założonych celach i studiując tabele, sądziłem, że ten budżet nauki osiągnie wskaźnik 0,6% PKB. Dlaczego proponujemy zwiększenie środków w takich działach jak działalność ogólnotechniczna, inwestycje i działalność statutowa? Tu bowiem występują wszystkie główne cele, jakie formułuje Komitet Badań Naukowych. Jeżeli następuje odpływ młodej kadry, to kto będzie prowadził badania i kto ma realizować programy badawcze, granty i programy celowe? Jakimi środkami, jaką aparaturą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#LeszekSzewc">Chciałem zaproponować przyspieszenie procedowania, mimo tej ciekawej dyskusji, ponieważ wydaje mi się, że możemy nie wyczerpać dzisiejszego porządku obrad. Wydaje mi się, że słuszna była propozycja pana posła Smirnowa, aby wstępnie zaakceptować zasady ustalenia wielkości zawartych w budżecie dla Komitetu Badań Naukowych.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#LeszekSzewc">Jeżeli państwo będziecie proponować szczegółowe rozdysponowanie środków, jest to wkraczanie w kompetencje kierownictwa Komitetu Badań Naukowych. Proszę o przyspieszenie naszych prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#GrażynaStaniszewska">Wyjaśniam, że dzisiaj nie będziemy głosować. Obecna analiza projektu budżetu służy wypracowaniu wstępnych propozycji do zapisów, jakie ujmiemy w naszej opinii o budżecie. Pan poseł Marcinkiewicz zbiera wszystkie propozycje. Proponuję, aby pan poseł Puzyna razem z wnioskodawcami sformułował na piśmie propozycje do opinii dla Komisji Finansów Publicznych, którą przygotuje na jutro pan poseł Marcinkiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#KrystynaŁybacka">Chciałam zgłosić autopoprawkę do zgłoszonej przeze mnie propozycji. Odbyłam błyskawiczne konsultacje z panią minister Kozłowską oraz przedstawicielami związków zawodowych działających w środowiskach naukowych. Państwo przekonali mnie, że lepszym przeznaczeniem owych 30 mln złotych, które proponowałam na działalność ogólnotechniczną, będzie przeznaczenie ich na działalność statutową jednostek badawczo-naukowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#GrażynaStaniszewska">Omówimy teraz kolejno projekty budżetów Głównego Urzędu Miar, Polskiego Komitetu Normalizacyjnego oraz Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji. Tu mamy jednego koreferenta do wszystkich tych trzech części. Jest nim pan poseł Kazimierz Sas. Po omówieniu tych trzech części przejdziemy do rozpatrzenia projektów budżetów Państwowej Agencji Atomistyki i Urzędu Patentowego RP.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#GrażynaStaniszewska">Głos ma prezes Głównego Urzędu Miar, pan Mordziński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#KrzysztofMordziński">Główny Urząd Miar jest centralnym urzędem administracji państwowej zajmującym się krajową i międzynarodową działalnością metrologiczną i probierczą, a prezes GUM jest centralnym organem administracji państwowej właściwym w sprawach miar i probiernictwa.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#KrzysztofMordziński">Planowane na przyszły rok zadania Głównego Urzędu Miar wynikają przede wszystkim z dwóch ustaw: Prawa o miarach i Prawa probierczego oraz z przepisów wykonawczych do tych ustaw. W dziedzinie miar podstawowym obowiązkiem GUM jest m.in. ustalanie legalnych jednostek miar, ustanawianie państwowych wzorców jednostek miar, powiązanie ich z wzorcami międzynarodowymi, określanie wymagań, jakim powinny odpowiadać przyrządy pomiarowe oraz sprawowanie tzw. kontroli metrologicznej, czyli legalizacji, uwierzytelniania i zatwierdzania typu oraz kalibracji i sprawdzania przyrządów pomiarowych.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#KrzysztofMordziński">Podstawowym obowiązkiem administracji probierczej jest zapewnienie w Rzeczypospolitej Polskiej prawidłowego obrotu wyrobami z metali szlachetnych poprzez badanie i cechowanie tych wyrobów polską cechą probierczą.</u>
          <u xml:id="u-94.3" who="#KrzysztofMordziński">Zadania wynikające z przedstawionych ustawowych obowiązków realizowane są przez centralę Głównego Urzędu Miar oraz przez jednostki mu podległe, tzn. przez okręgowe i obwodowe urzędy miar oraz okręgowe i obwodowe urzędy probiercze. Zadania te zostały omówione szczegółowo w dostarczonej Komisji informacji o kierunkowo-tematycznym planie zadań oraz o projekcie budżetu GUM na 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-94.4" who="#KrzysztofMordziński">Jestem gotów odpowiedzieć na pytania dotyczące zadań GUM.</u>
          <u xml:id="u-94.5" who="#KrzysztofMordziński">Budżet GUM na rok przyszły zakłada dochody ogółem w wysokości 52 mln złotych, co stanowi wzrost o 8,3% w stosunku do przewidywanego wykonania dochodów w 1997 r. Ponad 96% tych dochodów pochodzi z jednostek terenowych Urzędu. Planowane dochody centrali wyniosą 2 mln złotych i obejmują przede wszystkim wpłaty za kontrolę metrologiczną przyrządów pomiarowych, w tym w szczególności za badanie typu przyrządów oraz w niewielkim stopniu za wytwarzanie wzorców fizykochemicznych, a także inne czynności, jak np. sprzedaż pewnych środków trwałych.</u>
          <u xml:id="u-94.6" who="#KrzysztofMordziński">Dochody terenowych urzędów miar pochodzą przede wszystkim z kontroli metrologicznej wszystkich przyrządów pomiarowych, a terenowych urzędów probierczych - z opłat za badania i cechowania wyrobów z metali szlachetnych i wyniosł ogółem 50 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-94.7" who="#KrzysztofMordziński">Wydatki Głównego Urzędu Miar na rok 1998 zaplanowano w kwocie 49,339 mln złotych, co stanowi wzrost o 3% w stosunku do przewidywanego wykonania wydatków w 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-94.8" who="#KrzysztofMordziński">Główny Urząd Miar 100% swoich środków otrzymuje z budżetu państwa i 100% dochodów odprowadza do tegoż budżetu. Szczegółowe rozliczenie zawarte jest w sprawozdaniu i ujęte w formie tabel.</u>
          <u xml:id="u-94.9" who="#KrzysztofMordziński">W stosunku do projektu budżetu Głównego Urzędu Miar na 1998 r. autopoprawka rządu nie wniosła żadnych zmian. Budżet ten będzie kolejnym, czwartym już budżetem. Przyszłoroczny budżet GUM będzie bardzo trudny, znacznie trudniejszy od budżetu roku bieżącego. Przypomnę, że następuje wzrost wydatków o 3%, a wzrost dochodów o 8,3%. Jako prezes Głównego Urzędu Miar nie wnoszę do Komisji o żadne zmiany w budżecie, uznając, że celem nadrzędnym jest realizacja przez rząd obecnej koalicji innych, ważniejszych dla społeczeństwa i państwa potrzeb, mam nadzieję akceptowanych przez Komisję i przez cały parlament.</u>
          <u xml:id="u-94.10" who="#KrzysztofMordziński">Problemem są płace dla pracowników urzędów terenowych.</u>
          <u xml:id="u-94.11" who="#KrzysztofMordziński">W urzędach terenowych, które dają 96% dochodów, pracownicy zarabiają bardzo mało, ale z tym mamy do czynienia już od wielu lat. Ciągle stajemy wobec problemu, czy administracja państwowa ma zarabiać mało, czy też, przynosząc duże dochody, mogłaby zarabiać trochę więcej.</u>
          <u xml:id="u-94.12" who="#KrzysztofMordziński">Przedstawię jedną uwagę o charakterze bardziej zasadniczym. Jeżeli widzę realne zagrożenie dla wykonania budżetu w roku przyszłym, to tym zagrożeniem jest nowa konstytucja. Jak panie i panowie posłowie zapewne wiedzą, centralne urzędy administracji państwowej, a dokładnie centralne organy administracji państwowej zostały pozbawione możliwości wydawania aktów wykonawczych do ustaw, na mocy których działają. Zacytuję tutaj pana prof. Winczorka: „Jedynym aktem wykonawczym zawierającym przepisy prawa powszechnie obowiązującego jest obecnie rozporządzenie.</u>
          <u xml:id="u-94.13" who="#KrzysztofMordziński">Rozporządzenia, zgodnie z art. 92 konstytucji, wydawane są na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i nie mogą być przeniesione na jakąkolwiek inną instytucję lub osobę, ponieważ istnieje zakaz subdelegacji. Ustawa może przekazywać upoważnienia do wydawania rozporządzenia jedynie tym organom, które zostały wykazane w konstytucji, a te organy to Prezydent RP, Rada Ministrów, prezes Rady Ministrów, ministrowie kierujący działami administracji rządowej i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Kompetencje do władczego decydowania o sytuacji prawnej obywateli, osób prawnych i innych podmiotów tracą bardzo liczne centralne organy administracji państwowej oraz inne organy państwa, co powoduje, iż prowadzi to do możliwości gwałtownego zatrzymania machiny państwowej poniżej ministra. Państwo wycofuje się ze stosowania pewnych dotychczas stosowanych reguł, co może spowodować zaburzenia w funkcjonowaniu państwa na tyle poważne, że warto się zastanowić nad ich kosztami”.</u>
          <u xml:id="u-94.14" who="#KrzysztofMordziński">Powiem państwu tylko o dwóch sprawach. Wydany przeze mnie z mocy ustawowego umocowania cennik opłat za czynności organów administracji miar w dniu 16 października br., czyli jeszcze pod rządami poprzedniej konstytucji, w porozumieniu z ministrem finansów panem Markiem Belką, który również podpisał ten dokument, skierowany do druku w dniu 17 października o godzinie 14.00 - został zatrzymany i nigdy się nie ukaże. Projekt przyszłorocznego budżetu był przygotowywany na podstawie tego właśnie dokumentu.</u>
          <u xml:id="u-94.15" who="#KrzysztofMordziński">Ponadto ok. 30 umocowań ustawowych, z których prezes Głównego Urzędu Miar - ale i każdy inny prezes urzędu centralnego - korzystał w ramach swoich kompetencji, zostało w ten sposób odebranych. Istnieje kilka sposobów poradzenia sobie z tą sprawą, ale nie należą one do mnie, należą do rządu i do parlamentu, a mogą polegać na rozpisaniu tych obowiązków na ministrów. Spowoduje to jednak wniesienie do Sejmu co najmniej kilkudziesięciu ustaw, które trzeba będzie znowelizować, a dotyczących działalności urzędów centralnych. Problem ten może być załatwiony zmianą konstytucji, w której - moim zdaniem - powinien się znaleźć zapis, że kierownicy urzędów centralnych wydają rozporządzenia na podstawie ustaw i w celu ich wykonania. Dotychczas to robili, a obecnie robić tego nie mogą. Problem ten może być rozwiązany poprzez odpowiednią wykładnię przepisów, która określi, że prezes Głównego Urzędu Miar i prezes innego organu centralnego, w tym np. prezes Narodowego Banku Polskiego, mogą nadal wydawać zarządzenia, które dotyczą ogółu obywateli, a delegacje ustawowe, które miał dotychczas prezes Głównego Urzędu Miar, w większości dotyczyły ochrony praw obywateli, a nie nakładania na nich restrykcji powodujących jakieś trudności czy kłopoty.</u>
          <u xml:id="u-94.16" who="#KrzysztofMordziński">Sygnalizuję Komisji ten problem, ponieważ dotyczy to konstytucji, którą odziedziczył obecny rząd i obecny parlament, i z którym jakoś musi sobie poradzić, bo inaczej np. prezes Głównego Urzędu Miar nie będzie mógł wydawać i już nie wydaje dziennika Urzędowego Miar i Probiernictwa, w którym zamieszcza się przepisy o przyrządach pomiarowych, na których podstawie można legalizować te przyrządy. To może oznaczać, że dochody Głównego Urzędu Miar nie wzrosną o 4 mln złotych, a przeciwnie - spadną bardzo znacząco.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#GrażynaStaniszewska">Warto byłoby, aby Komisja otrzymała opis tej sytuacji, którą pan omówił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#KazimierzSas">Mam przyjemność referować budżet Głównego Urzędu Miar już czwarty raz z rzędu. Współpracujemy z panem prezesem Mordzińskim od czterech lat. Jest zawsze tak, że prezes się samoogranicza. Nie prosi o nic i nie wnosi do Komisji żadnych propozycji zmian w budżecie. Budżet Głównego Urzędu Miar jest bardzo mały w porównaniu z budżetami Państwowej Akademii Nauk czy Komitetu Badań Naukowych, niemniej jednak trzeba uwzględniać to, jak te ważne zadania urzędu są zabezpieczone finansowo. Ich realizacja zależy także od możliwości finansowych.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#KazimierzSas">Istotną kwestią są warunki płacowe w Głównym Urzędzie Miar. O tych sprawach mówię od czterech lat i właściwie trzeba by się zastanowić, czy warto o tym mówić nadal. To jest także fragment sprawy poziomu wynagrodzeń w dziale - nauka. Jeżeli zważyć, że 96% budżetu realizują ogniwa terenowe, a tam jest 1440 etatów, przy czym wynagrodzenie miesięczne wynosi przeciętnie 835 złotych, świadczy to o tym, jakie trudności ma Główny Urząd Miar w realizacji swoich zadań. Rozmawiamy z prezesem Głównego Urzędu Miar od czterech lat o odchodzeniu pracowników - oczywiście najwyżej wykwalifikowanych - z tego urzędu. Nadeszła chyba pora, aby tą kwestią zająć się w bardziej stanowczy sposób. Nie wiem skąd wziąć środki, ale te kwoty, które można by skierować do Głównego Urzędu Miar, są nieporównywalnie małe w stosunku do innych budżetów. Ten problem jest obecnie najważniejszy.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#KazimierzSas">Chcę zwrócić uwagę na wydatki inwestycyjne przeznaczone na zakupy urządzeń i modernizację stanowisk pomiarowych. To jest też kluczowa sprawa, ponieważ będzie przesądzała o stosowaniu nowoczesnych technologii i przyrządów, którymi posługują się pracownicy Głównego Urzędu Miar. Jest to niewielka kwota: 1.242 tys. złotych.</u>
          <u xml:id="u-96.3" who="#KazimierzSas">Budżet Głównego Urzędu Miar jest taki, jaki jest. Pan prezes powiedział, że ma świadomość innych ważniejszych spraw, które trzeba realizować, również w nauce. I zastanawiam się nad tym, czy sformułować mamy jakiś dezyderat skierowany do Komisji Finansów Publicznych w sprawie wysokości wynagrodzeń dla pracowników Głównego Urzędu Miar. Dotyczy to także Polskiego Komitetu Normalizacyjnego oraz Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji. Być może, powinniśmy opracować taki generalny dezyderat na użytek dyskusji w Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#GrażynaStaniszewska">Czy chodziłoby w tym przypadku o budżet przyszłego roku, czy też o to, aby się generalnie ustosunkować do tego problemu wynagrodzeń w wymienionych instytucjach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#KazimierzSas">Myślę, że trzeba to postawić generalnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#GrażynaStaniszewska">Pan prezes mówił o tym, że dochody urzędu mogą być zagrożone ze względu na nowe zapisy w konstytucji dotyczące wydawania rozporządzeń. Czy jest jakoś policzone, jakie to może przynieść skutki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#KrzysztofMordziński">Trudno jest to policzyć. Dochody Głównego Urzędu Miar rosną z roku na rok od momentu, kiedy powstał urząd. Budżet nie musi dopłacać do Głównego Urzędu Miar i to zapowiadałem. Taka tendencja utrzyma się także w roku przyszłym. Dochody rosną, ale może się coś wydarzyć w związku z tą niespodzianką, jaka spotkała wszystkich w postaci nie uwzględnienia w konstytucji odpowiednich uprawnień dla centralnych organów administracji państwowej i uznania, że prawo do wydawania rozporządzeń mają tylko naczelne organy administracji państwowej, czyli ministrowie, premier, bądź Rada Ministrów i prezydent. Może to spowodować taką sytuację, że z powodu niewydawania przepisów wykonawczych, np. do określania wzorców cech probierczych na mocy upoważnień ustawowych, obywatele nie będą wiedzieli, jak są oznaczane wyroby ze złota, z platyny czy ze srebra. Będzie się tym musiał zająć jakiś minister, który będzie wydawał te akty w formie rozporządzeń, a to oznacza nałożenie na ministrów dużego bagażu obowiązków, dotychczas przez nich nie wykonywanych. Jeżeli prezes Głównego Urzędu Miar nie będzie wydawał pewnych aktów wykonawczych do trzech ustaw, o których wspominałem, to może się zdarzyć, że nie będą mogły być legalizowane przyrządy pomiarowe bądź cechowane wyroby z metali szlachetnych. Nie będą mogły być legalizowane wagi, dystrybutory paliw itp. Nie chcę tu dramatyzować, ale brak przepisów wykonawczych spowoduje brak pewnych wymagań i pewien chaos w jednolitym systemie miar w Polsce, a także brak pewnego wybranego przez państwo sposobu wprowadzenia do obrotu w Rzeczypospolitej Polskiej wyrobów z metali szlachetnych. Można oczywiście podjąć taką decyzję strategiczną, że wszystkie wyroby są wprowadzane do obrotu bez polskiej cechy probierczej. To jednak może spowodować, że dochody urzędów probierczych będą bliskie zera, a także spowoduje, że na rynku pojawią się wyroby o zupełnie zaniżonych cechach.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#KrzysztofMordziński">Mam nadzieję, że rząd i parlament poradzą sobie z tym problemem, ponieważ dotyczy on nie jednego urzędu i nie tak małego, jakim jest Główny Urząd Miar, tylko wszystkich urzędów centralnych i nie tylko. O nich konstytucja zapomniała. Tą sprawą żyję już od kilku tygodni i denerwuję się, że nie mogę wydawać zarządzeń, a za coś mnie i moim urzędnikom się płaci. Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, prof. Kulesza, sformułował taką tezę, że rozdział III konstytucji - „Źródła prawa” bardzo słusznie kończy się na ministrach i na rozporządzeniach, ponieważ szefowie urzędów centralnych jedynie wykonują obowiązki zawarte w ustawach. Jeśli je przekroczą lub będą działać niezgodnie z określonymi w ustawach kompetencjami, to ponoszą odpowiedzialność - wiadomo z jakiego tytułu i w jaki sposób. Nie można natomiast traktować tego tak, że szefowie urzędów centralnych nie mogą - jak mówi pan minister Kulesza - wydawać przepisów administracyjnych zmierzających do wydawania decyzji administracyjnych. Ja w pełni zgadzam się z panem ministrem, tyle tylko, że jak dowiedziałam się od innego wysokiego urzędnika z Kancelarii Premiera, pan prof. Kulesza jest odosobniony w swoim poglądzie. Nie jestem władny jako prezes urzędu centralnego nic w tej sprawie zrobić. Władny jest rząd, władny jest parlament, władne są środowiska prawnicze, które przygotowały taki, a nie inny projekt konstytucji, nie określający tego, co można, a czego nie można szefom urzędów centralnych. Zwracam tylko Komisji uwagę na pewne zagrożenia, z których Rada Ministrów zdaje sobie już sprawę.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#KrzysztofMordziński">Sekretarz Rady Ministrów rozesłał w tej sprawie pismo do szefów urzędów centralnych. Odbywają się na ten temat rozmowy i sądzę, że sprawa zostanie załatwiona w ciągu kilku miesięcy, bo nie jestem takim optymistą, aby oczekiwać, że nastąpi to za kilka tygodni. Zadania merytoryczne i także dochody będą wykonane przez Główny Urząd Miar.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#GrażynaStaniszewska">Czy w czasie dyskusji nad projektem konstytucji sygnalizowaliście państwo ten problem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#KrzysztofMordziński">Żaden projekt konstytucji nie był nigdy konsultowany na żadnym poziomie z szefami urzędów centralnych. W wersji ostatecznej był tylko poddany osądowi obywateli. Ja jako członek „Solidarności” głosowałem przeciw przyjęciu konstytucji, ale to jest w tej chwili mało ważne. Problem pozostał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#KrystynaŁybacka">Mimo że pana pilnie słuchałam i rozumiem pański problem, nie mogę się z pana wyjaśnieniem zgodzić.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#KrystynaŁybacka">Między zakończeniem prac przez Komisję Konstytucyjną Zgromadzenia Narodowego a głosowaniem poprawek, które każdy z członków Komisji mógł zgłosić, upłynęło sporo czasu. Gdyby pan prezes po zakończeniu tych prac przeczytał projekt konstytucji, to było wystarczająco dużo czasu, aby zgłosić poprawkę czy też prosić posłów o zgłoszenie poprawki. Pamiętam tę dyskusję, ponieważ pracowałam w Komisji Konstytucyjnej, chociaż była to dyskusja wysoce specjalistyczna, dotycząca źródeł prawa. Mam tylko jedno pytanie: czy minister edukacji jako nadzorujący minister nie może w formie rozporządzenia wydać przygotowanego przez pana zarządzenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#KrzysztofMordziński">Chciałbym odpowiedzieć bardzo krótko. Prezes Głównego Urzędu Miar podlega bezpośrednio premierowi, jest przez niego powoływany i odwoływany i żaden minister nie jest organem nadzorującym jego prace.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#KrzysztofMordziński">Problem polega właśnie na tym, że prezes Głównego Urzędu Miar jest centralnym organem administracji państwowej właściwym w sprawach miar i probiernictwa i tej dziedziny nie ma w zakresie swoich obowiązków żaden inny minister.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#KrzysztofMordziński">Przepraszam, jeżeli zagalopowałem się z jakimś osądem, ale odpowiadałem pani przewodniczącej - wydawało mi się - szczerze.</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#KrzysztofMordziński">Nie jestem kompetentny do tego, żeby komentować końcówkę rządów poprzedniej koalicji, natomiast z rozmów z różnymi urzędnikami Kancelarii Premiera, a jest wśród nich wielu takich, którzy pozostali na swoich stanowiskach z tamtych czasów, potrafię sobie wyrobić pewien pogląd. Pani poseł może uzyskać na ten temat opinię osoby chyba najbardziej kompetentnej, bo sekretarza Rady Ministrów, który był sekretarzem poprzedniego rządu i jest nim obecnie. Jeżeli pan minister Proksa udzieli Komisji i Sejmowi - a przecież jest do tego zobowiązany - na ten temat jakichś informacji, to myślę, że będą to informacje najbardziej kompetentne. Powtarzam, że szefowie urzędów centralnych nie byli nigdy konsultowani w sprawie tekstu konstytucji, a jako obywatele specjalnych możliwości dotarcia z tym problemem nie mieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#GrażynaStaniszewska">Czy cytowana opinia pana prof. Winczorka dotyczy tej obecnej niemożności wydawania zarządzeń przez kierowników centralnych urzędów? O ile wiem, pan prof. Winczorek pracował cały czas z Komisją Konstytucyjną jako ekspert. Myślę, że my tylko odnotujemy ten problem. Na razie musimy przyjąć, że dochody zaplanowane przez Główny Urząd Miar zostaną wykonane. Niemniej jednak trzeba chyba zasygnalizować, że tu może wystąpić zagrożenie.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#GrażynaStaniszewska">Czy są pytania w sprawie budżetu Głównego Urzędu Miar?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#AleksanderŁuczak">Chciałbym poprzeć stanowisko pana posła-koreferenta dotyczące wysokości środków na wynagrodzenia. Zdaję sobie sprawę z tego, jak to jest w różnych instytucjach administracji państwowej. I na tym tle wynagrodzenie pracowników Głównego Urzędu Miar jest na poziomie znacznie odbiegającym od przeciętnej w pozostałych instytucjach państwowych. Tym bardziej jest to widoczne na tle tego, że urząd jest samowystarczalny. Niejednokrotnie mówimy, że jak sobie zarobicie, to będziecie mieli lepsze wynagrodzenie. Odnosi się to np. do instytutów naukowych. Mówimy: podpiszcie sobie jakiś kontrakt i będziecie lepiej zarabiali. Tutaj mamy taką sytuację, że Główny Urząd Miar działa w gruncie rzeczy w ramach pewnego istotnego monopolu strzeżonego przez państwo. Chciałbym jednak zaapelować, aby państwo podzieliło się trochę z urzędem tym, co uzyskuje dzięki jego działalności, i pamiętało o tych, którzy tę pracę wykonują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#GrażynaStaniszewska">Czy w związku z tym mielibyśmy jakieś konkretne wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#BogdanGarstka">Tu zachodzi jakieś nieporozumienie. Omawiamy w tej chwili budżet urzędu, który jest finansowany w ramach działu „administracja państwowa”, a nie w ramach działu „nauka”.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#BogdanGarstka">W dziale „administracja państwowa” przeciętne miesięczne wynagrodzenie w 1997 r. wynosi 1.056,4 złotych, a w urzędach centralnych wynosi 1.305 złotych, natomiast w jednostkach terenowych tych urzędów - 1.124 złotych, czyli znacznie wyżej kształtuje się ta płaca niż przeciętna w tym dziale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#AleksanderŁuczak">Skąd w takim razie ta informacja, którą tu usłyszeliśmy, o tym, że wysokość wynagrodzenia miesięcznego jest znacznie niższa i kształtuje się na poziomie nieco ponad 800 złotych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#GrażynaStaniszewska">Czy pan prezes zechciałby wypowiedzieć się na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#KrzysztofMordziński">Podtrzymuję wszystkie zapisy zawarte w naszej informacji, przygotowane przez moje służby finansowe, z których wynika, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie w jednostkach terenowych urzędu wynosi 835 złotych. Dotyczy to 1440 etatów w ok. 80 urzędach terenowych w całej Polsce. I jest to przeciętne miesięczne wynagrodzenie ze wszystkimi składnikami z wyjątkiem wypłat z zakładowego funduszu nagród wynoszącego 8%. To oznacza, że młody inżynier po studiach, przychodzący do mojego urzędu dostaje pensję zbliżoną do pensji minimalnej, zważywszy że wyższe pensje muszą otrzymać dyrektorzy okręgowych urzędów, których jest 11, i naczelnicy obwodowych urządów miar, których jest ok. 80. Ja tylko stwierdzam i potwierdzam ten fakt. Pan premier Łuczak zna te problemy, ponieważ kiedyś występowałem do pana premiera z odpowiednim pismem i odpowiednimi wyliczeniami. Prosiłbym, aby Komisja nie traktowała tego jako mojego postulatu o natychmiastowe zwiększenie wynagrodzeń, bo to jest oczywiście niemożliwe. Ja żadnych tego rodzaju wniosków nie składam, natomiast stwierdzam, że płace pracowników w terenie, a więc ludzi najciężej pracujących i wykonujących najwięcej prac oraz przysparzających największych dochodów, są dramatycznie niskie.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#KrzysztofMordziński">Jak dotychczas, do żadnego premiera poprzedniego rządu ani do parlamentu nie występowałem o zwiększenie płac w centrali, a tylko o wyższe płace dla pracowników w terenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#KazimierzSas">Płace pracowników terenowych kształtują się na poziomie, który podałem, a jednostki terenowe wypracowują 96% ogólnych dochodów urzędu. A więc nie chodzi o podnoszenie płac pracownikom centrali czy pełniącym funkcje kierownicze, tylko o tych szeregowych, a wypełniających ważne zadania. Są to przeważnie ludzie z wyższym wykształceniem inżynierskim, znający języki obce. To, co ja postulowałem, i to, o czym mówił pan prezes, jest zbieżne. Chodzi o pewien kierunek dalszych starań o uregulowanie tej sprawy, ale nie o załatwienie jej natychmiast w przyszłym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#MariaFrydrych">Te dane bardzo łatwo sprawdzić w tabeli wynagrodzeń ze stosunku pracy, a są to wynagrodzenia wyliczone łącznie z zakładowym funduszem nagród. Te wynagrodzenia wynoszą dla pracowników terenowych 15.549 mln złotych. Gdy podzielimy tę kwotę przez 1440 urzędników i przez 12 miesięcy, otrzymamy wysokość przeciętnej płacy miesięcznej. Sądzę, że Ministerstwo Finansów nie kwestionuje tej kwoty 15.459 mln złotych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#KrystynaŁybacka">Mam do pana prezesa i do pani księgowej pytanie. Z wystąpienia pana prezesa zrozumiałam, że pan prezes nie wnosi o żadne zwiększenie środków, również na wynagrodzenia. Co stoi na przeszkodzie, żeby zwiększyć płace pracownikom jednostek terenowych? Czy państwo macie większe wydatki aniżeli dochody? Czy państwo odprowadzacie nadwyżkę do budżetu? Czy państwo macie jakieś wewnętrzne reguły, które nie pozwalają tego zrobić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#MariaFrydrych">Główny Urząd Miar i jego jednostki terenowe są jednostkami budżetowymi. W związku z tym podlegają ustawie o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej. Wynagrodzenia są planowane według liczby etatów kalkulacyjnych i przeciętnej płacy bazowej, a więc według wysokości płacy z roku poprzedniego z uwzględnieniem podwyżek. Wynagrodzenia są limitowane. W związku z tym my nie możemy, niezależnie od wysokości uzyskiwanych dochodów, przekroczyć poziomu wynagrodzenia ustalonego w budżecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#BogdanGarstka">Chciałbym dodać, że trzeba operować wysokością całego funduszu na wynagrodzenia, a nie jednym tylko elementem. A to łącznie daje w jednostkach terenowych wysokość miesięcznej płacy 1.124 złotych na etat. Jest to więcej, niż wynosi średnia płaca w tym dziale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#MariaFrydrych">Ja w ogóle tego nie rozumiem i nie wiem o co chodzi, ponieważ te limitowane kwoty wynagrodzeń były ustalane z Ministerstwem Finansów i ta ogólna kwota 15.549 mln złotych była wspólnie ustalana. A wyliczenie z tego jest oczywiste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#GrażynaStaniszewska">Ponieważ nie ma wniosków, rozumiem, że my to przyjmiemy do rozważenia i przygotowania stanowiska - wspólnie z Głównym Urzędem Miar - do budżetu na kolejny rok.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#GrażynaStaniszewska">Przechodzimy do rozpatrzenia projektu budżetu Polskiego Komitetu Normalizacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#JanuszRoszij">Polski Komitet Normalizacyjny działa na mocy ustawy z 3 kwietnia 1993 r. Głównymi zadaniami Polskiego Komitetu Normalizacyjnego są: opracowywanie projektów polskich norm i ich ustanawianie, współpraca międzynarodowa i regionalna przy opracowywaniu i wdrażaniu polskich norm, organizowanie i nadzór nad publikowaniem i rozpowszechnianiem polskich norm, prowadzenie informacji normalizacyjnej i wydawanie czasopism dotyczących normalizacji, organizowanie i prowadzenie szkoleń w zakresie normalizacji.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#JanuszRoszij">Polski Komitet Normalizacyjny posiada 300 etatów, w tym dwa wojskowe, i w budżecie na rok 1998 nie ma zmian w porównaniu z 1997 r. Dochody w 1998 r. mają wymieść 950 tys. złotych i wzrastają o 30% w stosunku do dochodów planowanych w roku bieżącym na kwotę 730 tys. złotych.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#JanuszRoszij">W tej kwocie mieści się wpłata 600 tys. złotych ze środków specjalnych. Wykonanie planowanych dochodów będzie wymagało dużego wysiłku ze strony komitetu.</u>
          <u xml:id="u-119.3" who="#JanuszRoszij">Wydatki w 1998 r. wyniosą 21.822 mln złotych. Jest to wzrost o 24% w porównaniu z 1997 r. Wzrost wydatków jest odpowiedni do prognozowanego wzrostu cen i kursu dolara.</u>
          <u xml:id="u-119.4" who="#JanuszRoszij">Wielkość wydatków należy uznać za uzasadnioną i wystarczającą dla działalności Polskiego Komitetu Normalizacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-119.5" who="#JanuszRoszij">W strukturze wydatków wynagrodzenia i pochodne stanowią 8.050 mln złotych. Na działalność normalizacyjną przeznacza się 6 mln złotych, na działalność szkoleniową i wydawnictwa - 1,1 mln złotych, na informację normalizacyjną 450 tys. złotych, na współpracę międzynarodową 1,1 mln złotych. Wydatki na utrzymanie i obsługę wynoszą 4.920 mln złotych, wydatki majątkowe - 200 tys. złotych i wydatki specjalne - 2 tys. złotych.</u>
          <u xml:id="u-119.6" who="#JanuszRoszij">W ramach gospodarki pozabudżetowej Polski Komitet Normalizacyjny prowadzi trzy środki specjalne: sprzedaż norm i innych produktów normalizacyjnych, dobrowolne wpłaty od sponsorów oraz wydawanie i sprzedaż katalogu PN i miesięcznika „Normalizacja”. Stanowi to łącznie kwotę 2.045 mln złotych. W tej kwocie jest wpłata nadwyżek do budżetu w wysokości 600 tys. złotych.</u>
          <u xml:id="u-119.7" who="#JanuszRoszij">W naszej informacji przedstawiliśmy nasze kłopoty z uzyskaniem siedziby dla komitetu. Biuro komitetu nadal nie dysponuje własnym gmachem mimo zakończonego postępowania administracyjnego, w wyniku którego wydana została przez kierownika urzędu rejonowego w Warszawie decyzja o przyznaniu Polskiemu Komitetowi Normalizacji zarządu budynku przy ul. Świętokrzyskiej 14 w Warszawie. Wyrokiem NSA z 13 marca 1997 r. decyzja ta stała się ostateczna i prawomocna, a mimo to do chwili obecnej urząd rejonowy nie wykonał postanowień decyzji dotyczącej protokolarnego przekazania budynku PKN. W dalszym ciągu budynek ten administrowany jest przez obcą jednostkę organizacyjną i zajmowany przez wielu użytkowników na zasadzie najmu lokali. Działania interwencyjne u wojewody warszawskiego i u ministra spraw wewnętrznych i administracji pozostają bez efektu. Brak własnej siedziby powoduje konieczność wynajmowania przez biuro PKN lokali biurowych w różnych punktach miasta. Jest to sytuacja nienormalna. Nie możemy np. założyć sieci komputerowej, mamy kłopoty ze znalezieniem sal na posiedzenia komisji normalizacyjnych, są problemy z obiegiem dokumentów. Nasza instytucja jest z tego powodu niewłaściwie administrowana.</u>
          <u xml:id="u-119.8" who="#JanuszRoszij">Zamurowywanie się w budynku przez pracowników Kombinatu Budowlano-Montażowego Śródmieście było bardzo malownicze i pokazywane w prasie. Przyniosło to efekt w postaci wystąpień niektórych posłów popierających takie działania i pisano niepochlebnie o urzędnikach Polskiego Komitetu Normalizacji. To zamurowywanie może spowodować, że my się zamurujemy przed wejściem do Unii Europejskiej. Jeżeli „zamurujemy się” z wdrażaniem norm europejskich, nie wejdziemy do Unii, dlatego że jest to warunek absolutnie niezbędny i konieczny, aby Polska mogła być stałym członkiem Europejskiej Organizacji Normalizacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-119.9" who="#JanuszRoszij">Wśród 300 pracowników Polskiego Komitetu Normalizacyjnego, których określa się urzędnikami, jest 199 osób z wyższym wykształceniem, głównie technicznym. Mają oni z reguły ponad 20-letni staż pracy, dlatego że w normalizacji nie pracują ludzie młodzi. Większość pracowników musi znać język angielski, najczęściej techniczny, a to nie jest takie proste i powszechne w Polsce. Pracownicy muszą znać obsługę komputerów, bo bez tego trudno jest obecnie opracowywać normy. W wielu pomieszczeniach wynajmowanych przez Polski Komitet Normalizacyjny panuje ogromna ciasnota i warunki pracy bardzo trudne. Młodzi ludzie nie chcą podejmować u nas pracy - tym bardziej, że zarobki nie są zbyt wysokie. Instytucja nasza z powodu kłopotów lokalowych nie może pracować tak, jak powinna to robić.</u>
          <u xml:id="u-119.10" who="#JanuszRoszij">Przed nami stoi tymczasem ogrom zadań. Musimy w szybkim czasie wdrożyć 5.500 norm europejskich. Jest to trudne zadanie, bo norm tych stale przybywa - rocznie ponad 1000. Musieliśmy likwidować zaległości, jakie powstały z powodu przekształcenia norm branżowych, uznanych za obligatoryjne, w Polskie Normy, co zajęło nam trzy lata.</u>
          <u xml:id="u-119.11" who="#JanuszRoszij">Projekt budżetu Polskiego Komitetu Normalizacyjnego jest zgodny z projektem rządowym i nie było żadnej autopoprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#KazimierzSas">Niewiele mogę dodać od siebie do wypowiedzi nowego prezesa komitetu. Sprawa tego nieszczęsnego lokalu dla Polskiego Komitetu Normalizacji jest mi znana. W 1995 r. przewodniczący Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, pan poseł Zaciura, z naszej inicjatywy pisał w tej sprawie do prezydenta Warszawy. Nastąpiły później te ważne wydarzenia prawne i wydawało się już, że sytuacja jest jasna. Okazało się jednak, że interwencje u wojewody i u ministra spraw wewnętrznych i administracji są nieskuteczne. Jest to przyczynek do nieskuteczności prawa. Mając prawomocny wyrok nie można dociec swojego prawa do zarządzania budynkiem.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#KazimierzSas">Budżet Polskiego Komitetu Normalizacji był skonsultowany z ministrem finansów i nie budzi zastrzeżeń. Główną bolączką komitetu jest sprawa braku własnej siedziby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#KrystynaŁybacka">Uważam, że w naszej opinii do tej części budżetu możemy zapisać zdanie, że według nas ten budżet byłby znacznie bardziej racjonalnie wykorzystany, gdyby Polski Komitet Normalizacyjny dysponował własną siedzibą. Być może, poświęcimy jakiś fragment kolejnego posiedzenia Komisji tej sprawie, jeżeli nie zostanie ona załatwiona zgodnie z wydanym wyrokiem. I wówczas Komisja wystąpi z dezyderatem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#GrażynaStaniszewska">Dowiedziałam się, że w sekretariacie Komisji nie mamy dokumentacji i korespondencji dotyczących sporu o siedzibę dla Polskiego Komitetu Normalizacji. Pan poseł Zaciura prowadził tę sprawę indywidualnie jako poseł. Prosimy o dostarczenie nam kopii listów i interwencji, a wówczas będziemy mogli jako Komisja podjąć kolejną interwencję.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#GrażynaStaniszewska">Czy udałoby się wyliczyć koszty, jakie powoduje brak własnej siedziby i obecne kłopoty lokalowe komitetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#JanuszRoszij">Dziękuję bardzo za poparcie nas w sprawie uzyskania własnej siedziby. Nie możemy w tej chwili przedstawiać, jakie są koszty związane z jej brakiem. Dostarczymy takie dane w terminie późniejszym. Związane to jest głównie z niemożnością założenia sieci komputerowej. Wszystkie nasze komentarze i uwagi muszą być przekazywane do Genewy, gdzie mieści się siedziba Międzynarodowej Organizacji Normalizacyjnej ISO i Międzynarodowej Komisji Elektrotechnicznej EC drogą elektroniczną, a w ostateczności na dyskietce. Form pisanych już się nie stosuje. Zostanie ona zlikwidowana ostatecznie z dniem 1 stycznia 1998 r. Bez komputerów normalizacja nie może istnieć. Wszystkie dokumenty dotyczące walki o budynek przekażemy Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#GrażynaStaniszewska">Czy ktoś z państwa ma pytania? Nie ma pytań. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#GrażynaStaniszewska">Przechodzimy do projektu budżetu Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#AndrzejSuliński">Polskie Centrum Badań i Certyfikacji działa od 1 stycznia 1994 r. na mocy ustawy z 1993 r. i prowadzi swoją gospodarkę na zasadach określonych w Prawie budżetowym dla zakładów budżetowych. Pokrywamy swoje koszty przychodami z usług. Otrzymujemy tzw. dotację majątkową na inwestycje. Chcąc poprawiać strukturę i wyposażenie naszych laboratoriów, które muszą pracować zgodnie z europejskimi normami, musimy także posiadać odpowiednią kadrę i stosować odpowiednie procedury. Z Ministerstwem Finansów uzgodniliśmy, że w roku przyszłym otrzymamy kwotę 1.039 mln złotych, co nie pokrywa naszych potrzeb, ale staramy się z roku na rok nasze laboratoria wyposażać w nowoczesną aparaturę.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#AndrzejSuliński">Podstawową naszą działalnością jest certyfikacja systemów, certyfikacja wyrobów i badania, a także akredytacja jednostek certyfikujących i akredytacja laboratoriów badawczych oraz szkolenia. W zakresie certyfikacji wyrobów sytuacja jest dość trudna. Zostało podpisane porozumienie między Polską a Unią Europejską, że będziemy skracać wykaz wyrobów do tzw. certyfikacji obowiązkowej, jak również przyjmować określone deklaracje producenta. Jeżeli będziemy mieli deklarację producenta sporządzoną na podstawie raportu z badań, to pobierane opłaty za wykonaną certyfikację będą się ograniczały do tzw. czynności administracyjnej, czyli będą wynosiły w granicach ok. 10% tych opłat, jakie pobieramy obecnie.</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#AndrzejSuliński">W związku z tym nie planowaliśmy żadnego zwiększenia przychodów z tego tytułu.</u>
          <u xml:id="u-125.3" who="#AndrzejSuliński">Równocześnie w ramach uzgodnień i autopoprawki rządowej do budżetu przyjęliśmy na siebie zobowiązanie, że wykonamy zadania na kwotę o 500 tys. złotych wyższą, i podzieliliśmy to między różne nasze działy, które mają szanse wykonania planu dochodów. Mam tu na myśli organizację szkolenia, prowadzenie certyfikacji systemów jakości. W tej chwili PCBC wydało już 121 certyfikatów wdrożenia systemów jakości w przedsiębiorstwach. Mamy już 146 akredytowanych laboratoriów i 42 jednostki certyfikujące.</u>
          <u xml:id="u-125.4" who="#AndrzejSuliński">Sygnalizujemy jednak pewne zagrożenie, bo gdyby w pełni trzeba było skrócić wykaz o taką ilość wyrobów, która została określona w ramach wspomnianego porozumienia, nasze dochody mogą być nieco mniejsze. Jest to uwarunkowane wejściem w życie różnych innych przepisów, m.in. ustawy o odpowiedzialności producenta za produkt, jak również ustawy o bezpieczeństwie produktu, a także nowelizacji ustawy o PCBC.</u>
          <u xml:id="u-125.5" who="#AndrzejSuliński">Plan naszych wydatków został przedstawiony w informacji. Zwracam tylko uwagę, że w rozchodach wzrastają wydatki związane z integracją europejską, ponieważ w zakresie certyfikacji i akredytacji konieczne jest wydatkowanie znacznych środków, m.in. na kontakty międzynarodowe służące uzgadnianiu i wdrażaniu dyrektyw, a także na tłumaczenia i wizyty delegacji zagranicznych. W związku z tym zaplanowaliśmy odpowiednie kwoty tych wydatków, zgodnie z pismem, jakie otrzymaliśmy od ministra finansów i z Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-125.6" who="#AndrzejSuliński">Wzrosną też koszty naszego uczestnictwa w różnych organizacjach międzynarodowych. W roku bieżącym Polska jako pierwszy kraj Europy Środkowowschodniej weszła w skład Międzynarodowej Organizacji Jednostek Certyfikujących. Daje nam to możliwość uznawania naszych certyfikatów na zasadzie równoważności z certyfikatami wydawanymi przez 24 jednostki certyfikujące w świecie. Do tej organizacji - poza krajami Unii Europejskiej - należą takie kraje, jak Australia, Brazylia, USA, Japonia. Koszty, jakie poniesiemy, są potrzebne dla rozwijania naszej działalności z dużą dla nas korzyścią.</u>
          <u xml:id="u-125.7" who="#AndrzejSuliński">Poziom płac w Polskim Centrum Badań i Certyfikacji kształtuje się w granicach 1.136 złotych. Nie chodzi mi o porównywanie tej wielkości z innymi w ogólnym układzie budżetowym. Popieram wniosek pana posła Sasa oraz pana posła Łuczaka, że musimy posiadać wysokiej klasy fachowców, abyśmy mogli w naszych laboratoriach starannie badać wyroby i abyśmy mogli przygotować się do integracji z Unią Europejską. Około 80% naszej załogi to pracownicy merytoryczni, w większości z wyższym wykształceniem i znajomością języków obcych. Płaca nie jest konkurencyjna w stosunku do podmiotów gospodarczych działających na rynku w tym zakresie, szczególnie jeśli chodzi o certyfikację. Mamy u nas także jednostki zagraniczne, które tutaj działają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#KazimierzSas">Budżet PCBC został skrojony według znanych kryteriów wynikających z mizerii finansowej, o jakiej tu dzisiaj mówimy, począwszy od Polskiej Akademii Nauk. Zastanawia, dlaczego plan inwestycji jest opracowany na poziomie niezbędnego minimum. Pan dyrektor mówił, że jest to kwota wynegocjowana z ministrem finansów, a więc to nie jest zaspokojenie pilnych potrzeb PCBC, ale konieczność wynikająca ze stanowiska ministra finansów. Plan rzeczowy inwestycji obejmuje kwotę 1.039 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#KazimierzSas">PCBC działa dopiero trzy lata, ale jest to instytucja niezwykle potrzebna z uwagi na nasze starania o wejście do Unii Europejskiej. Problemy certyfikacji i naszych laboratoriów mają ważne znaczenie w procesie integracji i dostosowań do tamtych standardów i wymagań. Zapreliminowano wydatki na poziomie, jaki jest aktualnie możliwy dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-126.2" who="#KazimierzSas">Sprawa wynagrodzeń powinna być lepiej rozwiązana, chociaż płace w PCBC są nieco wyższe niż w innych wcześniej omawianych przez nas instytucjach. Powinna być jednak lepiej traktowana z uwagi na szczególne zadania, jakie wykonuje PCBC. Żadnych propozycji do projektu budżetu PCBC nie zgłaszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#GrażynaStaniszewska">Czy państwo mają jakieś pytania, czy propozycje? Jeżeli nie, to dziękuję panu prezesowi i referentowi.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#GrażynaStaniszewska">Rozpatrzymy teraz projekt budżetu Państwowej Agencji Atomistyki. Proszę o zabranie głosu pana prezesa Niewodniczańskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#JerzyNiewodniczański">Jeżeli chodzi o dochody Agencji, planowane są one w wysokości 100 tys. złotych. Są to odsetki od środków przekazywanych przez KBN na tzw. rachunek sum na zlecenie i przeznaczonych na działalność ogólnotechniczną, na opłacanie składek z tytułu przynależności Polski do dwóch międzynarodowych organizacji naukowych.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#JerzyNiewodniczański">Planowany jest wzrost wydatków budżetowych o 10,5% w stosunku do przewidywanego wykonania w 1997 r. Jest to kwota ogólna w wysokości 28,2 mln złotych. Środki te są przekazywane jednostkom badawczo-rozwojowym, głównie na bezpieczną eksploatację urządzeń jądrowych, likwidację reaktorów badawczych, odbiór, przerób i składowanie odpadów promieniotwórczych, zapewnienie bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej ośrodka w Świerku oraz składnicy odpadów promieniotwórczych w Różanie, działanie krajowej służby awaryjnej, wykonywanie pomiarów skażeń promieniotwórczych w kraju, tworzenie modeli obliczeniowych dla ocen sytuacji radiacyjnej i eksploatację urządzeń radiacyjnych wykorzystywanych dla potrzeb służby zdrowia. Jeżeli doda się do tego środki na inwestycje służące realizacji tych zadań, wynosi to ogółem 15 mln złotych, czyli 53,8% budżetu Agencji.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#JerzyNiewodniczański">Druga pozycja jest do 4% środków budżetowych, przeznaczonych na wypłaty świadczeń dla byłych pracowników Zakładów Produkcji Rud Uranu w Kowarach. Są to kwoty wynikające z odpowiednich zobowiązań i z tego, że jesteśmy prawnym spadkobiercą poprzedniego eksploatatora tych złóż. Obowiązują tu określone zasady wypłaty rent i odszkodowań dla byłych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-128.3" who="#JerzyNiewodniczański">Kolejna pozycja naszego budżetu to jest realizacja strategicznego programu rządowego „Gospodarka odpadami promieniotwórczymi i wypalonym paliwem jądrowym w Polsce”. Program ten został ustanowiony w maju ub. roku przez Radę Ministrów i okres jego realizacji obejmuje lata 1997–1999. W 1998 r. przewidziano na ten cel ok. 1,4 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-128.4" who="#JerzyNiewodniczański">3% naszego budżetu stanowi opłata na rzecz gminy Różan z tytułu zlokalizowania na jej terenie Centralnej Składnicy Odpadów Promieniotwórczych. Odpowiednia kwota wynika z zapisu w ustawie Prawo atomowe.</u>
          <u xml:id="u-128.5" who="#JerzyNiewodniczański">Znaczną pozycję naszego budżetu, aż 13,5% stanowi składka z tytułu przynależności Polski do organizacji międzynarodowych, tzn. do Międzynarodowej Agencji Atomowej oraz do Organizacji nadzorowania traktatu o całkowitym zakazie prób jądrowych.</u>
          <u xml:id="u-128.6" who="#JerzyNiewodniczański">Jest to nowa pozycja i w przyszłym roku będziemy tę składkę płacić po raz drugi.</u>
          <u xml:id="u-128.7" who="#JerzyNiewodniczański">Przy okazji chciałbym poinformować, że dochody naszego państwa z tytułu przynależności do Międzynarodowej Agencji Atomowej od lat przekraczają należne składki.</u>
          <u xml:id="u-128.8" who="#JerzyNiewodniczański">17,5% kosztów stanowi pokrycie wydatków na funkcjonowanie Państwowej Agencji Atomistyki. Kolejne 3% jest to pokrycie kosztów utrzymania przedstawicielstw Agencji w Moskwie i w Wiedniu.</u>
          <u xml:id="u-128.9" who="#JerzyNiewodniczański">Chciałbym jeszcze dołączyć się do tego, co zostało powiedziane o braku możliwości wydawania zarządzeń. Nasza Agencja jest centralnym organem administracji państwowej i zgodnie z podstawą prawną naszego działania, jaką jest Prawo atomowe, prezes Agencji ustala różne szczegółowe przepisy.</u>
          <u xml:id="u-128.10" who="#JerzyNiewodniczański">Nie zdążyłem przed 16 października zmienić jednego artykułu w zarządzeniu prezesa PAA z 1985 r. w sprawie tzw. krótkożyciowych odpadów promieniotwórczych. Chodzi w tym przypadku o wprowadzenie w Polsce pewnego zapisu wynikającego z nowych przepisów Unii Europejskiej, który jesteśmy zobowiązani wprowadzić. Obecnie będzie musiał to podpisać pan premier Buzek jako rozporządzenie Rady Ministrów. Jest więc możliwość dokonania zmiany we wspomnianym zarządzeniu, ale procedura z tym związana jest niemądra.</u>
          <u xml:id="u-128.11" who="#JerzyNiewodniczański">Pracujemy obecnie nad zmianą ustawy Prawo atomowe i zasada tego rodzaju przepisów jest taka, że ustawa sejmowa mówi o podziale kompetencji, natomiast inne sprawy szczegółowe - przede wszystkim dokonywanie zmian w liczbach z uwagi na postęp wiedzy - są pozostawione do regulowania na niższym szczeblu. Im się niżej schodzi, tym bardziej szczegółowe są te przepisy. U nas to zostało teraz zatrzymane jak gdyby na drugim piętrze. Taka była intencja autorów stosownego rozdziału nowej konstytucji. Niestety, stworzyło to komplikacje prawne. Jest to wyraźne niedopatrzenie, które powinno być usunięte.</u>
          <u xml:id="u-128.12" who="#JerzyNiewodniczański">Spieszyliśmy się z wydaniem wielu zarządzeń przed 16 października, ale z niektórymi nie zdążyliśmy. Wprowadzanie nowych przepisów w przyszłym roku będzie bardzo trudne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#GrażynaStaniszewska">Proszę pana posła Woźnickiego o przedstawienie opinii o omawianym budżecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#AndrzejWoźnicki">Nie mam niestety tej przyjemności, aby bliżej znać tę instytucję centralną, aczkolwiek z działalnością Państwowej Agencji Atomistyki jestem na tyle zapoznany, że w swojej pracy zawodowej korzystałem z rozmaitych usług Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#AndrzejWoźnicki">W przedstawionym nam budżecie dochody stanowią drobną pozycję. Nie wiem dlaczego w informacji w rubryce „różne dochody” jest pozycja zero, bo przecież chociażby za cechowanie przyrządów w Centralnym Laboratorium pobiera się opłaty i chyba się od tego nie odstąpi w roku 1998. Jest to drobna pozycja i nie chciałbym o niej mówić.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#AndrzejWoźnicki">Poważną sprawą jest natomiast odbiegający znacznie od normy wzrost wynagrodzeń osobowych, które w 1998 r. w Agencji, kształtować się będą na poziomie wyższym o 4,3%.</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#AndrzejWoźnicki">Ponadto mam wrażenie, że planowane środki na inwestycje muszą budzić niepokój. Z tego, co wiem od kolegów ze Świerka, sprawa likwidacji reaktora wymaga znacznych nakładów i nie wiem, czy te nakłady planowane w kwocie 6.272 mln złotych są wystarczające.</u>
          <u xml:id="u-130.4" who="#AndrzejWoźnicki">Zastanawia też kwota 330 tys. złotych na działania krajowej służby awaryjnej, co przy różnych zagrożeniach, o których pamiętamy od czasu awarii w Czarnobylu, w związku z pracą elektrowni tego samego typu, nadal funkcjonujących tuż za naszymi wschodnimi granicami, może budzić wątpliwość, czy jest to wystarczające zabezpieczenie systemu powiadamiania o awariach jądrowych.</u>
          <u xml:id="u-130.5" who="#AndrzejWoźnicki">Wątpliwa jest dla mnie sprawa nakładów związanych z wypłacaniem świadczeń byłym pracownikom Zakładu Produkcji Rud Uranu w Kowarach. Sam fakt, że musi się tym zajmować Agencja, jest dla mnie wątpliwy. Czy te środki nie mogłyby być rozdysponowane w sposób bardziej racjonalny przez funkcjonujące służby ubezpieczeń społecznych? Np. ośrodek zajmujący się wypłacaniem odszkodowań musi płacić za wynajem lokalu w Jeleniej Górze 70 tys. złotych. Czy trzeba tworzyć takie dodatkowe instytucje i czy jest to najbardziej racjonalny sposób działania? Rozumiem, że byłaby tu potrzebna jakaś inicjatywa legislacyjna albo decyzja administracyjna, bo nie wiem, czy to się mieści w profilu działania Agencji.</u>
          <u xml:id="u-130.6" who="#AndrzejWoźnicki">Jeżeli chodzi o likwidację składowiska odpadów promieniotwórczych w Różanie, proszę zwrócić uwagę, że tego typu składowisko można zamknąć, ale pozyskanie terenu i zgody mieszkańców na otwarcie następnego może być problemem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#GrażynaStaniszewska">Czy pan prezes zechciałby odpowiedzieć na pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#JerzyNiewodniczański">Chcę najpierw wyjaśnić, że Centralne Laboratorium Ochrony Radiologicznej nie jest częścią naszej Agencji. Jest jednostką badawczo-rozwojową, która żyje własnym życiem, jak wszystkie tego typu placówki. Jeżeli Centralne Laboratorium Ochrony Radiologicznej pobiera opłaty, np. za wzorcowanie przyrządów, to jego chwała. My, jako urząd administracji państwowej nie mamy dochodów. Jeżeli wydajemy zezwolenia użytkownikom źródeł promieniotwórczych, to opłaty skarbowe wpływają bezpośrednio do Skarbu Państwa. Nie przechodzą te kwoty przez nasze służby finansowe. Dlatego w budżecie ujęte są tylko odsetki wymienione jako nasze dochody. Mamy w tym roku dodatkowy dochód z tego tytułu, że sprzedaliśmy stary samochód. I to już jest znacząca pozycja w naszym budżecie.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#JerzyNiewodniczański">Te 70 tys. złotych jako koszty utrzymania naszej placówki w Jeleniej Górze są konsekwencją ustanowienia takiej placówki 7 lat temu w celu wykonania zleceń wynikających z przepisów o dodatkowych - poza ZUS - roszczeniach byłych pracowników zakładów w Kowarach. Sprawa ta była bardzo głośna swego czasu w Polsce. Zostało to załatwione w zasadzie ku obopólnemu zadowoleniu, tzn. nie ma już żadnych pretensji ze strony byłych pracowników czy społeczeństwa, a także ze strony władz państwowych. Jeżeli ponosi się z tego powodu jakieś koszty, jest to uzasadnione ze społecznego punktu widzenia. W tej placówce ponosi się wydatki na utrzymywanie jedynego w Polsce archiwum owej działalności górniczej na terenie złóż i eksploatacji rud uranu. Jest to także wykorzystywanie środków, jakie otrzymujemy z funduszy europejskich na rekultywację tych terenów. Te pieniądze są dobrze wydawane, a zysk jest społeczny i techniczny, jeśli można tak powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-132.2" who="#JerzyNiewodniczański">Składowanie odpadów promieniotwórczych jest sprawą najtrudniejszą. W Różanie jest jedyne składowisko odpadów. Trzy lata temu przeżywaliśmy dramatyczne zamknięcie przez miejscową ludność tego składowiska na cały rok. Spowodowało to konieczność dokonania pewnych inwestycji w Świerku, aby zabezpieczyć się przed taką sytuacją, która doprowadziłaby do poważnego kryzysu na pewnym odcinku. Jesteśmy teraz przygotowani na taką przerwę w składowaniu odpadów, nawet kilkuletnią. Jednocześnie udało się wprowadzić do ustawy Prawo atomowe zapisu o konieczności ponoszenia opłat na rzecz gminy, na terenie której znajduje się krajowe składowisko odpadów. Wynosi to 200% dochodów gminy z tytułu podatku od nieruchomości w roku poprzednim. Obecnie nie ma w zasadzie protestów ze strony gminy, jeżeli chodzi o eksploatację istniejącego składowiska.</u>
          <u xml:id="u-132.3" who="#JerzyNiewodniczański">Sprawa zlokalizowania nowego składowiska jest niesłychanie trudna. Prace nad przygotowaniem takiego składowiska prowadzone są już od 15 lat. Gdy ja przyszedłem do pracy w Agencji, było 15 lokalizacji nowego składowiska. Po rozpatrzeniu propozycji z punktu widzenia hydrologicznego zostały trzy lokalizacje, a po rozpatrzeniu tego z punktu widzenia społecznego nie zarekomendowano żadnej nowej lokalizacji. Nie można było podjąć żadnych prac terenowych. W związku z tym wprowadziliśmy do naszego budżetu i do budżetu KBN strategiczny program rządowy. Udało nam się przekonać rząd, że najważniejszą strategicznie sprawą, jeżeli chodzi o kwestie promieniowania, jest gospodarka odpadami. Mamy nadzieję, że gdy ten program prac badawczych zostanie zakończony, za trzy i pół roku będzie już rozwiązana sprawa lokalizacji następnego składowiska nisko i średnio aktywnych odpadów promieniotwórczych, a więc takiego, jakie jest w Różanie. Będzie też opracowana koncepcja utylizacji odpadów z obecnie pracujących reaktorów badawczych i koncepcja składowania wypalonego paliwa z przyszłych ewentualnych reaktorów energetycznych, jeżeli Polska będzie chciała budować takie reaktory w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-132.4" who="#JerzyNiewodniczański">Kwota 6,3 mln złotych jest przeznaczona na eksploatację reaktora „Maria” i na część kosztów likwidacji reaktora „Ewa” w Świerku. Uzyskaliśmy dość znaczny zastrzyk pieniędzy z Międzynarodowej Agencji Atomowej na ten cel. Likwidacja reaktora jądrowego jest zawsze bardzo kosztownym przedsięwzięciem. Chcemy wykorzystać były reaktor „Ewa” do przechowywania części paliwa suchego, a już wypalonego kiedyś w tym reaktorze, a także w reaktorze „Maria”. Inaczej mówiąc, nie jest to likwidacja „do zielonej trawy”, ale zaadaptowanie tego reaktora do innych celów - i będzie to mniej kosztowne.</u>
          <u xml:id="u-132.5" who="#JerzyNiewodniczański">330 tys. złotych na działalność krajowej służby awaryjnej jest to kwota całkowicie wystarczająca.</u>
          <u xml:id="u-132.6" who="#JerzyNiewodniczański">Od dwóch lat budujemy centrum do spraw zdarzeń radiacyjnych, a polega to głównie na przygotowaniu odpowiedniej aparatury i urządzeń komputerowych dla takiego ośrodka. Robimy to mimo braku jakiejkolwiek podstawy prawnej. Tutaj też za szybko zadziałała nowa konstytucja. W oparciu o tzw. małą konstytucję przygotowaliśmy uchwałę Rady Ministrów w sprawie zdarzeń radiacyjnych. Odpowiednie przepisy były przygotowane i zatwierdzone przez inne zainteresowane resorty, co nie było łatwe. M.in. trzeba było pokonać opory Inspekcji Ochrony Środowiska. Zostało to zatwierdzone przez zespół kryzysowy Komitetu do spraw Obronnych Rady Ministrów. Projekt tej uchwały wpłynął do rządu dwa tygodnie przed wejściem w życie nowej konstytucji i obecnie może być to tylko ustawa. Przesłaliśmy taki projekt do sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji do pana posła Rokity, która to komisja będzie rozpatrywać ustawę o klęskach żywiołowych. Staramy się, aby do tej ustawy wprowadzić jeden lub dwa zapisy w celu wykorzystania naszego materiału o tzw. zdarzeniach radiacyjnych. Wówczas będziemy mogli nadal wydawać legalnie pieniądze na odpowiednie zabezpieczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#AndrzejWoźnicki">Mówiłem również o wzroście wynagrodzeń w Agencji. Chciałbym prosić o skomentowanie tego zakładanego wzrostu na poziomie 4,3%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#BożenaŁopacka">Podane informacje świadczą o tym, że nastąpi taki wzrost. Bierze się to stąd, że w odpowiednim paragrafie ujęte są płace dyrektora generalnego. Formalnie nie mamy jeszcze takiego dyrektora zakwalifikowanego do służby cywilnej, w związku z czym jego wynagrodzenie jest wliczone do ogólnej puli środków na wynagrodzenia. Wzrost płac dla pracowników cywilnych wyniesie faktycznie ok. 2% i jest to tylko i wyłącznie skutek ubiegłorocznej podwyżki. I ten wyższy wzrost wynika z faktu wliczenia wynagrodzenia dyrektora generalnego, którego jeszcze nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#JerzyNiewodniczański">Dodam jeszcze, że jak co roku, płace Agencji nie wchodzą w zasadzie do budżetu, dlatego że urzędnicy państwowi mają płace regulowane niezależne od tego, jaki jest budżet danego urzędu. Wysokość ich uposażeń nie zależy od nas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#AndrzejWoźnicki">Rozumiem, że podwyżki dla pracowników Agencji mieszczą się w ustawie o podwyżkach płac dla pracowników sfery budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#GrażynaStaniszewska">Czy mamy jakieś wnioski do projektu budżetu PAA? Czy są jakieś propozycje? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#GrażynaStaniszewska">Proszę teraz o zabranie głosu pana prezesa Urzędu Patentowego RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#WiesławKotarba">Budżet Urzędu Patentowego zamyka się po stronie dochodów kwotą 17,5 mln złotych, a po stronie wydatków - kwotą 14.791 mln złotych. Nastąpiły dwie zmiany: pierwsza polega na tym, że do poprzedniej wersji po stronie dochodów dopisano dochody w wysokości 700 tys. złotych, a druga - na tym, że po stronie wydatków dopisano kwotę 41 tys. złotych, co wynika z dodatkowego rozliczenia płac dla dyrektora generalnego Urzędu.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#WiesławKotarba">Rok 1998 będzie kolejnym rokiem, w którym Urząd Patentowy osiągnie nadwyżkę dochodów nad wydatkami. Zakłada się uzyskanie dochodów o 15,1% większych niż przewidywane wykonanie w 1997 r. Składają się na to dochody z trzech źródeł: wpływów z opłat za zgłoszenia i ochronę wynalazków, wzorów użytkowych, znaków towarowych i wzorów zdobniczych w wysokości 270 tys. złotych - świadczenia usług kserograficznych i komputerowych, które szacuje się na 175 tys. złotych.</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#WiesławKotarba">W strukturze wydatków największą pozycję, bo 62,6, stanowią wydatki osobowe wraz z pochodnymi. 21,7% stanowią wydatki na zakupy i usługi oraz 15,7% stanowią wydatki inwestycyjne. Planowane wydatki ogółem stanowić będą 84,5% planowanych dochodów budżetu Urzędu.</u>
          <u xml:id="u-138.3" who="#WiesławKotarba">Jeśli chodzi o wynagrodzenia i wydatki pochodne, przewidziana jest kwota wyższa o 341 tys. złotych od przewidywanego wykonania w roku bieżącym, co wynika ze skutków zmiany wynagrodzeń od 1 kwietnia 1997 r. Na rok 1998 kalkulacyjna liczba etatów jest zgodna z limitem ustalonym na rok bieżący i wynosi 360.</u>
          <u xml:id="u-138.4" who="#WiesławKotarba">Pozostałe wydatki bieżące, planowane w kwocie 3.206 mln złotych, są wyższe o 13% od przewidywanego wykonania w 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-138.5" who="#WiesławKotarba">Wydatki inwestycyjne dotyczą dwóch pozycji: pierwsza - w wysokości 2 mln złotych - to wydatki przeznaczone na rozbudowę siedziby Urzędu i rozpoczęcie odpowiednich w tym zakresie prac; druga - w wysokości 325 tys. złotych - to wydatki na zakupy, głównie sprzętu komputerowego, urządzeń poligraficznych, a także samochodu dostawczego.</u>
          <u xml:id="u-138.6" who="#WiesławKotarba">Przy Urzędzie Patentowym działa gospodarstwo pomocnicze.</u>
          <u xml:id="u-138.7" who="#WiesławKotarba">Wydatki na to gospodarstwo planowane są na przyszły rok w wysokości 670 tys. złotych. Dochody tego gospodarstwa mają osiągnąć podobną kwotę.</u>
          <u xml:id="u-138.8" who="#WiesławKotarba">Proszę o przyjęcie tego projektu budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#AndrzejWoźnicki">Po tym oświadczeniu pana prezesa, że prosi o przyjęcie budżetu, niewiele można dodać. Chcę tylko zwrócić uwagę na pewne kłopoty z realizacją celów podstawowych przez Urząd. Chodzi o kwestię wzorów użytkowych i wynalazków, których rozpatrywanie trwa dość długo; sprawy o uznanie piętrzą się i narasta liczba spraw nie załatwionych. Podobnie dzieje się w przypadku zgłaszania znaków towarowych. Myślę, że ta działalność powinna zostać usprawniona i przyspieszona. W przeciwnym razie należałoby wnosić o dodatkowe środki na realizację zadań, zwłaszcza na rozwój komputeryzacji Urzędu.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#AndrzejWoźnicki">Jeżeli środki przyznane na rok przyszły wystarczają, zdaniem prezesa, nie zgłaszam żadnych wniosków ze swej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#GrażynaStaniszewska">Czy ktoś z państwa ma pytania lub propozycje? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#GrażynaStaniszewska">Reasumując: z tego, co odnotowaliśmy, zgłoszone zostały propozycje zwiększenia środków w budżecie Polskiej Akademii Nauk i w budżecie Komitetu Badań Naukowych. Innych takich propozycji, odnoszących się do pozostałych części rozpatrzonych na dzisiejszym posiedzeniu, nie było.</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#GrażynaStaniszewska">Odnotowaliśmy problemy dotyczące prawa wydawania rozporządzeń przez urzędy centralne, a także problem z uzyskaniem siedziby przez Polski Komitet Normalizacyjny. Przyjmujemy to do dalszych działań.</u>
          <u xml:id="u-140.3" who="#GrażynaStaniszewska">Podjęto generalnie sprawę wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-140.4" who="#GrażynaStaniszewska">Wnioski dotyczące bezpośrednio budżetu przejął pan poseł Marcinkiewicz. Jutro na zakończenie posiedzenia zostaną przedstawione propozycje zapisów do naszej opinii w oparciu o zgłoszone wnioski.</u>
          <u xml:id="u-140.5" who="#GrażynaStaniszewska">Dziękuję wszystkim naszym gościom i wszystkim posłom, którzy dotrwali do końca obrad. Spotykamy się jutro. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>