text_structure.xml 45.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#BarbaraImiołczyk">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#BarbaraImiołczyk">W porządku obecnego posiedzenia przewidujemy przyjęcie stanowiska połączonych Komisji w sprawie „Informacji Rady Ministrów o skutkach obowiązywania ustaw reformujących administrację publiczną” zawartą w druku nr 2061. Informacja została skierowana do Sejmu pod koniec czerwca br.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#BarbaraImiołczyk">Czy ktoś chce zgłosić uwagi do porządku obrad? Nie ma zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#BarbaraImiołczyk">Stwierdzam, że Komisje przyjęły proponowany wcześniej porządek posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#BarbaraImiołczyk">Podkomisja pod przewodnictwem posła Jana Rokity przedstawiła nam projekt stanowiska w sprawie „Informacji...”. Proszę przewodniczącego, aby zechciał przedstawić nam wyniki prac podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanRokita">Sądzę, że członkowie podkomisji podzielą opinię, że byliśmy w pewnym kłopocie. Mieliśmy bowiem kłopot z odpowiedzią na następujące pytanie: czy w ramach zlecenia powierzonego podkomisji powinniśmy przygotować własną, alternatywną - wobec obszernej „Informacji...” rządu i dwóch tomów NIK - analizę negatywnych i pozytywnych skutków reformy administracji publicznej, czy też mamy opracować materiał odnoszący się do raportu rządowego, z uwzględnieniem niektórych uwag NIK? Powiem szczerze, że wybraliśmy nieco prostszą wersję, tzn. tę drugą możliwość. Uznaliśmy także, iż nie ma powodów mnożyć w Sejmie ilości merytorycznych analiz, dodając do dwóch obszernych dokumentów jeszcze opracowanie naszej podkomisji. W związku z tym, opracowanie przedłożone posłom z prośbą o akceptację obydwu komisji, zawiera pewien zbiór uwag dotyczących nie tyle reformy, co raczej dokumentu o reformie, który rząd przedstawił Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanRokita">Przygotowany przez podkomisję projekt stanowiska odnosi się, po pierwsze, do systemu monitorowania reformy administracji publicznej - jak to modnie zwykło się nazywać. Zwracamy uwagę na fakt, że taki system powstał, mówimy o pewnych jego słabościach oraz pewnych potrzebach jego rozbudowy i doprecyzowania szczegółów.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanRokita">Po drugie - podkomisja zwraca uwagę na problemy związane ze zmianami w zatrudnieniu w administracji. Raport rządowy poświęcił wiele miejsca tej tematyce. Powiedziałbym, że nasza ocena w tym zakresie jest mieszana. Są w niej wybite pewne elementy negatywne, a także podkreślone elementy pozytywne. Negatywnym zjawiskiem jest - naszym zdaniem - zbyt powolny proces zmniejszania zatrudnienia w urzędach wojewódzkich w stosunku do ilości zadań, które te urzędy straciły. Uważamy, że urzędy wojewódzkie są ewidentnie zbiurokratyzowane. Pozytywny jest natomiast proces dostosowania struktury zatrudnienia do nowego podziału terytorialnego. W ciągu 1999 r. zatrudnienie w delegaturach urzędów wojewódzkich spadło z 42 do 28 procent ogółu zatrudnienia w urzędach wojewódzkich. Również zmiany w strukturze zatrudnienia w zespolonych służbach, inspekcjach i strażach świadczą o dostosowaniu zatrudnienia do nowego podziału terytorialnego. Widoczny jest spadek zatrudnienia w jednostkach wojewódzkich przy wzroście zatrudnienia w jednostkach powiatowych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanRokita">W tym zakresie zwracamy także uwagę na bliżej nieokreślony wzrost zatrudnienia w administracji samorządowej. Wskazujemy przy tym na pewną lukę w przesłanej do Sejmu „Informacji...”. „Informacja...” nie zawiera bowiem danych pozwalających ocenić ogólny wzrost zatrudnienia w administracji terenowej w ciągu pierwszego roku funkcjonowania nowych urzędów. Według danych GUS, przytoczonych w „Informacji Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli likwidacji dotychczasowych i utworzenia nowych struktur wojewódzkich administracji publicznej z sierpnia 2000 r.”, wzrost zatrudnienia w terenowej administracji publicznej - bez Policji, administracji skarbowej, administracji pracy i administracji niezespolonych - wyniósł do końca września 1999 r. około 8 tys., czyli nieco ponad 7 procent stanu z 31 grudnia 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JanRokita">Kwestia trzecia dotyczy wyposażenia nowo powstających jednostek samorządu terytorialnego. Nasza ocena tego zjawiska jest generalnie negatywna. Podobnie negatywną opinię zawarto także w raporcie rządowym. Mówimy wprost, że słabe wyposażenie instytucjonalne niektórych nowych jednostek powiatowych utrudnia im sprawne wykonywanie nałożonych na nie zadań publicznych. Ta uwaga dotyczy również dość skandalicznego procederu nieprzekazywania budynków i lokali urzędom marszałkowskim. Rząd w żaden sposób nie zapanował nad tym zjawiskiem, które jest skandaliczne z punktu widzenia państwa jako całości.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JanRokita">Po czwarte - zwracamy uwagę na bardzo wolny proces komunalizacji mienia nieruchomego, a zwłaszcza na zupełnie niebywałą opieszałość, wyglądającą wręcz na negatywną politykę, gdy chodzi o wydawanie przez wojewodów decyzji deklaratoryjnych, potwierdzających nabycie mienia z mocy prawa przez powiaty i samorządy województw.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JanRokita">Podkreślamy także, że wojewodowie nie wykorzystują w ogóle - lub wykorzystują marginalnie, jak napisaliśmy w projekcie opinii - możliwości przekazywania jednostkom samorządu terytorialnego na ich wniosek, mienia służącego wykonywaniu ich zadań. Takie wnioski w większości przypadków są rozpatrywane negatywnie, albo wcale nie są rozpatrywane. W Polsce toczy się wiele sporów o rozmaite nieruchomości, które urzędy wojewódzkie utrzymują na siłę. Odbywa się to na takiej zasadzie, że „jest to nasze i nie oddamy tego nikomu, a nie obchodzi nas to, że są one komukolwiek potrzebne”. To po piąte.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JanRokita">Po szóste - zwracamy uwagę, że raport rządowy nie poddał analizie ustawodawstwa kompetencyjnego. To nie przytyk pod adresem tegoż raportu, tylko stwierdzenie faktu. Chodzi o to, że ustawa nie zobowiązywała rządu do analizy ustawodawstwa kompetencyjnego. Zobowiązywała natomiast do analizy ustawodawstwa ustrojowego. Tym niemniej uznaliśmy za istotne, aby podkreślić ten fakt, ponieważ przyjęty przez Sejm i Senat podział kompetencji między organy administracji publicznej jest w wielu przypadkach niewłaściwy. W tym przypadku można krytycznie ocenić siebie samych, jako twórców ustaw kompetencyjnych, chociaż rząd też ma tam swój udział. Dodajmy, że zadania dublują się, co powoduje podnoszenie kosztów działania administracji. Podział odpowiedzialności jest często nieprecyzyjny, co w niektórych przypadkach pozostaje w sprzeczności z ustrojową funkcją organów, ich ustrojowym usytuowaniem. Mam na myśli to, że wojewodowie wykonują zadania, które powinny należeć do samorządu lub odwrotnie. Można wskazać takie przykłady jak pomoc społeczna lub rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JanRokita">Po siódme - zwracamy uwagę na to, że ewidentną wadą raportu rządowego jest brak całościowej oceny kosztów reformy administracji publicznej. W tym miejscu chcę zwrócić uwagę posłów, że na str. 4 projektu stanowiska Komisji pomyłkowo zapisano wyraz „kontroli”, zamiast wyrazu „kosztów”, przez co zdanie jest bezsensowne. W omawianej sprawie przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji tłumaczyli nam, że koszty wycinkowe są w raporcie wyliczone precyzyjnie. Tak jest istotnie np. w przypadku kosztów związanych z przesunięciami pracowników.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JanRokita">Idzie natomiast o brak oceny całości kosztów reformy. W tym chodzi również o stwierdzenie, czy zapowiedzi o wysokości kosztów sprzed reformy, potwierdziły się i w jakim stopniu. Otóż przedstawiciele władz resortu tłumaczyli, że takie stwierdzenie nie jest możliwe, ponieważ nie może ono być zweryfikowane w praktyce. Przyjmujemy do wiadomości, że obecnie jest to niemożliwe do weryfikacji. Może gdyby podjąć taką próbę rok temu, wówczas obecnie moglibyśmy mieć jej efekty.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JanRokita">Po ósme - komisje zwracają uwagę na fiasko rządowego programu „Dialog i Rozwój”. Nie będę rozwijał tej sprawy, ponieważ nie jest ona tematem raportu. Poprosiliśmy, aby informacja na ten temat ze strony rządu została uzupełniona podczas obecnego posiedzenia połączonych Komisji. Nie wiem, czy informacja może być przedstawiona, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JanRokita">Po dziewiąte - co nie dotyczy istoty omawianego raportu, ponieważ dotyczy kwestii związanych z finansami samorządu terytorialnego - podkomisja proponuje, aby podtrzymać nasze stałe stanowisko i przypomnieć go raz jeszcze o pilnej potrzebie zwiększenia udziału zadań i dochodów własnych jednostek samorządu terytorialnego. Członkowie podkomisji uważali, że jest to stwierdzenie na tyle ważne, że należy wprowadzić go do projektu stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JanRokita">Po dziesiąte - komisje z zadowoleniem przyjmują rządowy projekt ustawy o zmianie ustaw: o samorządzie gminnym, o samorządzie województwa, o samorządzie powiatowym, o administracji rządowej w województwie oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Projekt przygotowany przez ministra Józefa Płoskonkę został złożony do laski marszałkowskiej 12 sierpnia br. i był rozpatrywany przez Komisję Samorządu Terytorialnego, a obecnie oczekuje chyba na drugie czytanie. Stwarza on możliwość dokonania potrzebnych korekt w przyjętych rozwiązaniach ustawowych. Jako najważniejsze punkty proponowanych zmian „Informacja...” wymienia nową regulację statusu powiatowych zespolonych służb, inspekcji i straży, możliwość łączenia w pojedyncze jednostki powiatowe miast na prawach powiatu i powiatów mających siedzibę władz w tych miastach oraz doprecyzowanie prawne kwestii sprawowania przez Prezesa Rady Ministrów i wojewodów nadzoru nad działalnością jednostek samorządu terytorialnego. Jest to projekt, który w znacznej mierze naprawia luki i uchybienia reformy, przynajmniej w zakresie ustrojowym. Dlatego wart jest szybkiego uchwalenia.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JanRokita">Jednolite stwierdzenie podkomisji stanowi konkluzję omawianego projektu dokumentu połączonych Komisji. Raport rządu zawiera pewne nieuchronne luki. Części z nich można zaś było uniknąć. Naszym zdaniem rząd wykonał obowiązek nałożony na Radę Ministrów na mocy przepisu w art. 107 ustawy - Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną. Zwracamy się z prośbą do połączonych Komisji, aby taką właśnie opinię podkomisji podzieliły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BarbaraImiołczyk">Otwieram debatę. Czy ktoś chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyZakrzewski">Mam wrażenie, że także w drugim zdaniu na str. 2 znalazł się błąd maszynowy. Moim zdaniem zamiast wyrazu „strukturalna” powinien być wyraz „strukturalnym”. Po tym ostatnim wyrazie należy postawić kropkę. Wtedy zdanie uzyska następujące brzmienie: „W obecnej postaci system obejmuje administrację terenową szczebla ponadgminnego oraz jest nastawiony na informację o charakterze strukturalnym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanRokita">Hala maszyn w Kancelarii Sejmu nie zwraca szczególnej uwagi na kropki, przypadki, tudzież gramatykę. Tekst był przepisywany wczoraj wieczór. Dlatego - przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławPawlak">Po przeczytaniu projektu stanowiska oraz wysłuchaniu opinii posła Jana Rokity, stwierdzam, że zarówno tekst, jak też treść wystąpienia pana przewodniczącego nie stanowi odzwierciedlenia stanu, o którym mówił pan poseł. Wymienił pan 11 punktów. Do każdego z nich można wnieść zasadnicze uwagi. Natomiast użyte w projekcie stanowiska sformułowania są bardzo delikatne.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławPawlak">Zwróćmy np. uwagę na sprawę mienia nowo powstających jednostek. Ten problem analizowaliśmy nie tak dawno na wspólnym posiedzeniu Komisji. W zasadzie nie przyjęliśmy informacji rządu w tej sprawie. Sam pan przewodniczący Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, poseł Jan Rokita grzmiał i stwierdzał publicznie, że jest w tej dziedzinie źle. Obecnie mogę dodać, że w terenie jest bardzo źle. Jest gorzej niż mówiliśmy podczas wspomnianego posiedzenia obu komisji. W informacji czytamy, że taki stan utrudnia pracę, szczególnie urzędom marszałkowskim. O powiatach mówimy już mniej, a sprawa nie jest załatwiona. Wydaje mi się, że w najbliższym czasie nie będzie załatwiona.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#StanisławPawlak">Dam przykład z województwa kujawsko-pomorskiego. Wojewoda, zamiast przekazać budynki urzędowi marszałkowskiemu, przekazał je urzędowi miasta Torunia. Wnioski w tej sprawie nasuwają się same. Nie chcę upolityczniać tej sprawy, ale powiem, że w środowisku jest to określenie dość dosadne.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#StanisławPawlak">Tylko jednym zdaniem podkomisja kwituje fiasko rządowego programu „Dialog i Rozwój”. Chcę przypomnieć panu przewodniczącemu, że wszyscy nam składali gwarancje rozwoju. Akurat sam pochodzę z miasta, które utraciło status województwa. Deklarowano i obiecywano nam, że miasta, które przestały pełnić funkcję siedziby województw, będą realizować określone zadania w ramach programu „Dialog i Rozwój”. Ten program nie był nigdy rozpatrywany przez Sejm. Mimo to, jest znany posłom. Zawiera dość konkretne sformułowania, które nie zostały zrealizowane do tej pory. Na każdego mieszkańca Włocławka przypadało z programu 80 groszy. Akurat tyle kosztuje „Gazeta Kujawska”. Z przyznanych funduszy można było dofinansować budowę wysypiska komunalnego. Można zatem zapytać - a co z innymi zadaniami, o których mowa w programie? Co zrobić z ludźmi pozbawionymi pracy? Wyższa Szkoła Zawodowa, która miała być stworzona w ramach programu także nie istnieje. Zresztą, żadne z tych zadań nie jest realizowane.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#StanisławPawlak">Wreszcie chcę poświęcić nieco uwagi kwestiom decentralizacji oraz sprawom dotyczącym kompetencji przypisanych poszczególnym samorządom. W tym kontekście chcę zapytać, jak to jest możliwe, że urząd wojewódzki województwa kujawsko-pomorskiego zatrudnia blisko 500 osób i realizuje zadania wynikające z 500 ustaw? Dla porównania, urząd marszałkowski w Toruniu realizuje zadania z 504 ustaw, zatrudniając 136 urzędników. Jak to możliwe, że budżet wojewody kujawsko-pomorskiego w ubiegłym roku oraz w projekcie budżetu tegorocznego jest ponad 6 razy wyższy niż dochody województwa samorządowego? Tym bardziej że w projekcie budżetu na 2001 rok dodaje się nowe zadania dla samorządu województwa.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#StanisławPawlak">Stwierdza się wyraźną dominację administracji rządowej w terenie nad administracją samorządową. Dotyczy to zarówno realizacji swoich zadań, jak też zadań nadzoru wojewody nad rozstrzyganiem spraw przez samorząd. W tym zakresie często spotykamy się z zaskarżaniem uchwał, które nie zawsze powinny być zaskarżone, a w każdym razie można by dyskutować o ich zaskarżaniu.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#StanisławPawlak">W stanowisku podkomisji nie ma natomiast żadnych informacji o stanie liczbowym administracji rządowej po zmianach na szczeblu krajowym. Mówimy o administracji rządowej w województwie. Zadajmy sobie jednak trud i odpowiedzmy na zapytanie, co się zmieniło w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a także we wszystkich instytucjach i urzędach centralnych po zmianach? Chodzi o uświadomienie sobie, czy decentralizacja uprawnień i zadań, które przeszły do samorządów, a szczególnie do samorządu wojewódzkiego, wpłynęła na zmniejszenie zatrudnienia w administracji centralnej?</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#StanisławPawlak">Przecież wciąż podnosimy argument, że państwo wiele nas kosztuje. Dla wykonania różnych zadań powołano wiele agencji. Uważam, że znaczna część zadań powinna być wykonywana siłami administracji rządowej, a nie przy pomocy dodatkowo tworzonych agend. Do tej kwestii wcale nie odnosimy się w projekcie stanowiska połączonych komisji. Nie ma tego ani w „Informacji...” sygnowanej przez Prezesa Rady Ministrów Jerzego Buzka, ani w projekcie stanowiska, który obecnie rozpatrujemy.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#StanisławPawlak">Na zakończenie chcę przedstawić swoją opinię jako samorządowca. Uważam, że stanowisko podkomisji powinno być zredagowane w ten sposób, żeby użyć w nim określeń, które są adekwatne do sytuacji po półtorarocznym okresie wdrażania reformy administracji publicznej. Zły stan nowego ustroju terytorialnego jest szczególnie mocno odczuwalny w terenie, tzn. w gminach, powiatach i województwach.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#StanisławPawlak">Dlatego proponuję, aby przedstawiony komisjom projekt stanowiska odesłać ponownie do podkomisji wraz z uwagami, które zostały i zostaną jeszcze zgłoszone w dyskusji podczas obecnego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MichałKaczmarek">Chcę zwrócić uwagę na podstawowe zagadnienie, które wnieśliśmy w trakcie wprowadzania nowego podziału administracyjnego. Mam na myśli kwestię zatrudnienia w administracji. Podkomisja, dokonując oceny tego zjawiska sformułowała następujący wniosek: „pozytywny jest natomiast proces dostosowania struktury zatrudnienia do nowego podziału terytorialnego. W ciągu 1999 roku zatrudnienie w delegaturach urzędów wojewódzkich spadło z 42 do 28 procent ogółu zatrudnienia w urzędach wojewódzkich.” Chcę przypomnieć, że w zamierzeniach reformy nie było w ogóle zamiaru postawienia zamiejscowych oddziałów urzędów wojewódzkich. Zaniechanie tego w praktyce spowodowało, że nie mamy w kraju normalnych szczebli administracji. W województwach powstały swoiste hybrydy. Wszędzie występują delegatury.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MichałKaczmarek">Mało tego. Istnienie delegatur spowodowało, że wiele urzędów marszałkowskich wymyśliło swoje delegatury w danych województwach. Stało się tak, że nadal nie ma bezpośredniego władztwa samorządów nad sprawami. Coraz to widzimy różnego rodzaju pośredników. Występują one w inspekcji, w konserwacji zabytków, w urzędach pracy itd. Chodzi o to, że za wszelką cenę chcieliśmy zachować różne struktury w miastach wojewódzkich. Właśnie to stało się przyczyną występowania różnego rodzaju pośredników w powiatach, które mają pośrednika w zachowanych strukturach byłych województw.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#MichałKaczmarek">Zatem kwestia zachowania, albo likwidacji wydziałów zamiejscowych ma podstawowe znaczenie dla powodzenia reformy administracji. Od tego powinniśmy byli zacząć. Jeżeli likwidowaliśmy województwa, to jednocześnie nie powinniśmy dopuścić do powstania żadnych wydziałów zamiejscowych.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#MichałKaczmarek">W Centrum Studiów Samorządowych prowadziłem pewne badania. Ich wstępne wyniki wskazują, że w administracji rządowej w województwie jest średnio pięć razy więcej urzędników niż w urzędach marszałkowskich. Takie zjawisko pozostaje w całkowitej sprzeczności z założeniami reformy oraz z wykonywanymi zadaniami.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#MichałKaczmarek">W badaniach interesowały mnie kompetencje administracji rządowej i samorządowej. Obecnie urzędy wojewódzkie realizują 232 kompetencje, natomiast urzędy marszałkowskie mają ich 330. Taka sytuacja w żaden sposób nie przystaje do rozdanych kompetencji i nie prowadzi do zamierzonego przez nas celu, tzn. do wzmocnienia samorządu wojewódzkiego. Pominę przy tym kwestię nadzoru, ponieważ mówił na ten temat poseł Stanisław Pawlak. Uważam, że kwestia nadzoru wojewody sprawowanego tak jak obecnie, daleko ogranicza kompetencje urzędów marszałkowskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZygmuntMachnik">Chcę wrócić do sprawy mienia, które nie jest przekazywane jednostkom samorządu terytorialnego. Przypomnę, że na jednym z wcześniejszych posiedzeń Komisji, mówiliśmy o istniejącym podobno porozumieniu tzw. Konwentu Wojewodów, czy samych wojewodów w całym kraju, aby nie przekazywać owego mienia strukturom, tzn. powiatom i samorządom wojewódzkim. Przyjęliśmy wówczas do wiadomości, że nie ma owego Konwentu Wojewodów. Jednak nie było także zaprzeczenia, że nie ma jakichś porozumień w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ZygmuntMachnik">Ostatnio usłyszałem w Katowicach, że wojewodowie nie otrzymali środków na uporządkowanie spraw własnościowych mienia, które powinni przekazać samorządom. W związku z tym, przekazywanie mienia nie jest możliwe. W skrajnych przypadkach doszło do tego, że wojewoda występuje do samorządu, któremu ma przekazać mienie z wnioskiem o pokrycie kosztów uporządkowania spraw własnościowych.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#ZygmuntMachnik">Jest to - oczywiście - niemożliwe, ponieważ każda regionalna izba obrachunkowa stoi na straży i dba, aby samorządy nie wydawały pieniędzy na nie swoje sprawy. Chodzi o to, że przed przekazaniem mienie nie jest mieniem samorządu i nie można wydać żadnych kwot na ten cel. Tworzy się „ślepa uliczka” - sądzę, że bardzo wygodna dla administracji rządowej. Chcę podkreślić, że w stanowisku połączonych komisji powinniśmy wyraźnie stwierdzić, iż w zamian za nieprzekazywanie tego mienia, trwa festiwal wykrętów, które mają usprawiedliwić taki stan, jaki obserwujemy obecnie. Uważam zresztą, że podobnych wykrętów jest dużo więcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JózefKorpak">W tekście stanowiska przedstawionym przez podkomisję znalazłem kilka błędów. Chcę na nie zwrócić uwagę. I tak w nowym zdaniu, rozpoczynającym str. 2 napisano wyraz „strukturalna”, a powinno być: „strukturalnym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanRokita">Zwrócono już na to uwagę wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JózefKorpak">W trzecim akapicie błędnie napisano datę przesłania „Informacji NIK...” do Sejmu, określając ją na „sierpień 2001 r.”. W tekście występują także inne nieprawidłowości. Dlatego uważam, że należałoby jeszcze raz przeczytać stanowisko w całości, zwracając uwagę na redakcję tekstu.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JózefKorpak">Poza tym stanowisko zostało opracowane właśnie od strony merytorycznej. Odnosi się ono do wszystkich problemów, związanych z reformą administracji publicznej. Niemniej jednak po przeczytaniu dwóch stron występuje znużenie i dlatego wymieniane w tekście argumenty mogą nie trafić do przekonania adresatów. Moja propozycja zmierza do wypunktowania podstawowych problemów, poruszanych także w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JózefKorpak">W dyskusji zwracano uwagę na utrzymywanie zbędnych czy dublujących pracę struktur administracyjnych w danych województwach. Podkreślano, że nie nastąpiła należyta redukcja administracji w tych województwach. Tworząc nowe szczeble administracji samorządowej dopuszczono do sytuacji, że administracja rządowa zachowała swój stan posiadania. Sądzę, że jedynym skutecznym lekarstwem jest w tym przypadku wysokość przyznawanego tym strukturom budżetu.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JózefKorpak">Przypomnę, że to Komisje ustalają wysokość środków na różne cele i przyjmują budżet. Jeżeli posłowie SLD chcą dokonać znaczącego kroku naprzód w kwestii środków dla administracji, powinni składać wnioski budżetowe w tym zakresie. My, jako posłowie AWS składamy takie wnioski. Uważam, że wspólnymi siłami jesteśmy w stanie wiele osiągnąć. Oczywiście, przy dobrej współpracy. Dlatego zachęcam do składania wniosków w sprawie finansowania administracji publicznej, ponieważ jest to jedyne lekarstwo na ograniczenie administracji oraz wydatki z nią związane. Uważam, że takie wnioski będą prowadzić do pożądanych zmian w administracji publicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanKochanowski">Chcę zwrócić uwagę na pewną sprawę, bez wracania do kwestii podniesionych już w dyskusji. Formułując stanowisko, powinniśmy jednocześnie wyciągnąć pewien wniosek praktyczny. Mam na myśli próbę odpowiedzi na pytanie o rolę samorządu w województwach, w tym znaczenie marszałka oraz rolę urzędu administracji rządowej i wojewody w terenie. Po prawie dwóch latach funkcjonowania reformy obserwujemy swego rodzaju przepychankę kompetencyjną. Strona rządowa - z jednej, a samorządowa - z drugiej, próbują udowodnić, która z nich jest faktycznym gospodarzem w województwie, czy ma większe możliwości działania. To właśnie powinniśmy jasno sformułować w naszym stanowisku.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JanKochanowski">Po drugie - musimy przyznać się, że dokonywana reforma niewiele wniosła w zakresie możliwości działania w terenie. Całe zło polega na tym, że w dalszym ciągu całość finansów jest skupiona w centrali. Ponadto jest jeszcze ręcznie sterowana. Przykładem jest sprawa majątku, którego nie chce przekazać, a także wspomniane właśnie, ręczne sterowanie finansami. Chcąc zobrazować moje stwierdzenie przypomnę, że organem założycielskim dla wielu szpitali są samorządy powiatowe lub wojewódzkie. Co prawda kasy chorych otrzymują środki na ich utrzymanie, ale w subwencji celowej nie ma środków np. na remonty i modernizację lub zakupy sprzętu. Zatem przekazano odpowiedzialność, natomiast nie dano tym szpitalom żadnych możliwości działania.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JanKochanowski">O tym wszystkim należy napisać w naszym stanowisku. Ponadto należy zająć się kwestią etatów. Posłowie słusznie podkreślali w dyskusji konieczność jasnego podziału kompetencji oraz wyrugowanie powtarzających się zakresów czynności. Koniecznie należy także precyzyjnie określić rolę i miejsce samorządu wojewódzkiego oraz rolę i miejsce wojewody.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#JanKochanowski">Zatrzymam się przez chwilę na kontraktach wojewódzkich. Przyznajmy, że niewiele można o nich powiedzieć. Dlatego nie możemy powiedzieć, ile środków pozyskamy z tego źródła. Mówimy też o środkach z pomocy zagranicznej. O tym, kto decyduje o wielkości pomocy dla województw decyduje się także centralnie. Można w konsekwencji stwierdzić, że centrala ręcznie steruje działaniami władz terenowych, natomiast w terenie powszechna jest opinia, że miejscowe władze i samorządy próbują sprawować władzę bez odpowiednich kompetencji i możliwości, w tym także bez możliwości finansowych. W mojej wypowiedzi starałem się wykazać, że zajmując się problemami dotyczącymi bezpośrednio reformy administracyjnej, nie możemy pomijać roli urzędów i instytucji centralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BarbaraImiołczyk">Do dyskusji zgłosiło się jeszcze trzech posłów. Zanim udzielę im głosu, chcę zaapelować do członków Komisji o umożliwienie głosowania nad postawionymi wnioskami jeszcze przed godz. 9.00, kiedy to rozpocznie się posiedzenie Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JózefLassota">Nie będę już wyrażał swojej opinii wobec przedstawionego komisjom cukierkowego stanowiska, które spłyca też wiele ważnych problemów. Nie zawsze chodzi o to, aby jasno i jednoznacznie ukazywać sprawy trudne. Nie zawsze też chodzi o to, aby uderzać w rząd lub w kogokolwiek. Chodzi głównie o to, aby tak ustawić funkcjonowanie aparatu państwa w całości, tzn. administracji rządowej i samorządowej, aby nasze państwo mogło sprawniej funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JózefLassota">Już na początkowym etapie budowania samorządów moglibyśmy zaobserwować, że poza politycznymi deklaracjami centrum, występowały ogromne trudności ze strony administracji rządowej w przekazywaniu zadań, kompetencji, a przede wszystkim pieniędzy. Takie zjawisko trwa do dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JózefLassota">Nawiązując do wcześniejszych głosów w dyskusji, podzielam opinię, że należy przeredagować tekst stanowiska. Bardzo konkretnie należy podkreślić ważne sprawy. Nie w tym celu, aby kogoś zdyskredytować, ale po to, aby naprawić, to co ważne.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JózefLassota">Szczegół, na który chcę zwrócić uwagę, dotyczy ostatniej strony projektu stanowiska. Jest tam mowa o zapowiedziach rządu przedłożenia projektu ustawy o samorządach. Chcę przypomnieć, że rząd przedłożył wspomniany projekt w sierpniu br., a pracujące nad nim komisje sejmowe są niemal gotowe przedstawić sprawozdanie w tej sprawie. Należy zatem uaktualnić ten fragment stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewLeraczyk">Chcę także poprzeć wniosek posła Stanisława Pawlaka, aby omawiany projekt stanowiska wrócił do podkomisji. Chodzi o to, aby nasze stanowisko było mocniej wyakcentowane i jasne. Wszystkie negatywne przykłady wymienione w projekcie są widoczne w śląskim urzędzie wojewódzkim. Dodam, że bardzo wyraźnie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#ZbigniewLeraczyk">Chcę też poprzeć wniosek, aby w stanowisku zawrzeć analizę zatrudnienia w organach administracji centralnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejSzkaradek">Chcę poprosić posłów SLD, aby byli bardziej powściągliwi w swoich ocenach. Głównie dlatego, że SLD także rządzi w połowie sejmików. Efekt tego udziału w rządzeniu jest widoczny.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejSzkaradek">Wracając zaś do tematyki, chcę stwierdzić, że nie zgadzam się z pewną informacją. W przedstawionym komisjom stanowisku zbyt mocno akcentuje się wzrost zatrudnienia w administracji samorządowej, powiatowej i wojewódzkiej. Jest prawdą, że samorządy przejmują od wojewodów coraz to więcej kompetencji, a wojewodowie - mimo tego - nadal utrzymują dotychczasowe zatrudnienie. Z moich informacji wynika, że nie ma przerostów w administracji samorządowej, a w szczególności w samorządach wojewódzkich. Dlatego nie za bardzo zgadzam się z oceną zawartą w projekcie stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#AndrzejSzkaradek">Po drugie - w dyskusji ostro krytykuje się utrzymywanie delegatur urzędów wojewódzkich w miastach, które utraciły status województwa. Przypomnę, że bez względu na przynależność polityczną wszyscy posłowie optowali za utrzymaniem tych delegatur.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanRokita">Nie wszyscy posłowie opowiadali się za tym rozwiązaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejSzkaradek">Rzeczywiście, ale było ich bardzo wielu. Poseł Jan Rokita na pewno nie głosował za takim rozwiązaniem.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#AndrzejSzkaradek">Wracając do meritum, zgłaszam wniosek o przystąpienie do głosowania oraz przyjęcie rozpatrywanego projektu stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#BarbaraImiołczyk">Czy poseł Jan Rokita chce odnieść się do dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanRokita">Bardzo krótko. Zgadzam się z głosami, które padły w pierwszej części posiedzenia. Mam na myśli zwłaszcza wypowiedzi posłów: Stanisława Pawlaka, Michała Kaczmarka oraz Zygmunta Machnika. Nie podzielam tylko przedstawionych konkluzji.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JanRokita">Jeżeli w stanowisku podkomisji zostało napisane, że „Komisje zwracają uwagę na fiasko rządowego programu Dialog i Rozwój”, to w języku politycznym nie istnieje już ostrzejsze sformułowanie. Dlatego naprawdę nie wiem, co można tutaj zaostrzyć. Jeżeli zaś napisaliśmy, że „wojewodowie jedynie w marginalnym zakresie korzystają z możliwości przekazywania jednostkom samorządu terytorialnego na ich wniosek mienia...”, to również nie wiem, co w tym zdaniu można jeszcze zaostrzyć. Nie można przecież napisać, że wojewodowie nie czynią tego wcale, ponieważ czasami to się zdarza. Jeżeli użyliśmy sformułowania „w marginalnym zakresie”, wówczas oznacza to całkowite minimum. Podobnie jest także w innych, podniesionych w dyskusji przypadkach.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JanRokita">Powiem szczerze, że przedstawiona posłom opinia leży na granicy przyjęcia i odrzucenia „Informacji...” rządu. Jest ona faktycznie bardzo ostra. Proponuję dokładniej wczytać się w ten projekt. Tym bardziej że ja również jestem bardzo krytycznie nastawiony do pewnych skutków reformy administracji publicznej. Jeżeli w wyniku dyskusji posłowie skierują projekt ponownie do podkomisji, wówczas w wyniku dalszych prac zlikwidujemy cztery błędy literowe, które już wykryłem. Ponadto zgodnie z sugestią wyrażoną w dyskusji, wprowadzimy także numerację akapitów. W związku z powyższym nie wiem, czy warto zwoływać kilka dodatkowych posiedzeń podkomisji. Moim zdaniem, przedstawiona opinia nadaje się do przyjęcia. Tym bardziej iż rzeczywiście jest ona bardzo krytyczna. Dlatego zwracam się z prośbą, aby przyjąć zaproponowane stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JózefPłoskonka">Dziękuję za wszystkie opinie, chcę zwrócić uwagę na fakt, że informacja Rady Ministrów dotyczyła jedynie skutków obowiązywania pięciu ustaw, które zostały literalnie wymienione. Natomiast niezwykle ważna i ciekawa dyskusja dotyczyła wielu poważnych spraw związanych generalnie z reformą. Dlatego podnoszono kwestie pieniędzy, polityki regionalnej itd. Na te tematy istotnie warto dyskutować, ale nie są one bezpośrednio związane z dyspozycją art. 107 ustawy - Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną, którą to dyspozycję stanowi „Informacja...” rządu.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JózefPłoskonka">Jeżeli posłowie zdecydowanie, albo deklaratywnie przyjmą stanowisko, że należy zlikwidować wszystkie delegatury działające poza miastami wojewódzkimi, wówczas bardzo chętnie spowoduję, aby w rządzie była taka presja. Dodam, że taka presja jest faktem. Powiem szczerze, powtarzając to za jednym z posłów, że ta presja jest niesłychanie mocno osłabiona przez indywidualny lobbing poszczególnych posłów - i to bez względu na opcję polityczną. Głównie są to posłowie z miast, które utraciły status województwa, a są jeszcze siedzibami inspekcji, straży lub innych służb.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JózefPłoskonka">W związku z opiniami zgłoszonymi podczas dyskusji, bardzo proszę połączone komisje o wydanie jednoznacznego apelu o to, aby zlikwidować delegatury funkcjonujące poza miastami wojewódzkimi. Takie stanowisko będę pokazywał każdemu posłowi, który przyjdzie w tej sprawie do mnie. Średnio przychodzi do mnie w tej sprawie około 15–20 posłów miesięcznie. Po drugie - takie stanowisko komisji sejmowych ułatwi mi zlikwidowanie części delegatur w pewnym przedziale czasu. Chociaż przyznam, że nie będzie to łatwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">W dużym stopniu zgadzam się z treścią wypowiedzi posła Jana Rokity oraz z uwagami pana ministra. Natomiast mnie w tej opinii brakuje podstawowej informacji. Otóż mówiąc o skutkach obowiązywania reform, powinniśmy mówić o tym w aspekcie jakościowym. Mam na myśli poprawę jakości wypełniania funkcji publicznych przez urzędy administracji samorządowej i rządowej, zwłaszcza w terenie.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">W moim przekonaniu nie ma takiej oceny w przedstawionej nam informacji rządu. W konsekwencji nie wiemy, czy sprawy są załatwiane lepiej, czy urzędy funkcjonują sprawniej, czy procedury zostały uproszczone, skrócone i są bardziej czytelne. Nie wiemy też, czy doprowadziliśmy do takiej sytuacji, że zagrożenia korupcyjne zostały ograniczone.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Mówię o tym także dlatego, że w wielu sprawach jest dużo gorzej niż poprzednio. Opinia publiczna odpowiada sobie na te pytania codziennie. Ta odpowiedź jest bardzo krytyczna. W przekonaniu opinii publicznej, reforma administracji publicznej nie zmieniła niczego na lepsze. Tak też jest w rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Negatywnym skutkiem wprowadzenia reformy administracyjnej jest m.in. fakt, że pozostały w kraju tereny, które rozwijają się o wiele gorzej i dużo wolniej. Ich szanse rozwojowe zostały ograniczone i zmniejszone. Utworzyliśmy natomiast ośrodki, które zostały wzmocnione w sposób zdecydowany. Dano im szanse korzystania kosztem innych, wysysania sił rozwojowych z okolicy. W moim przekonaniu, na te właśnie kwestie powinniśmy zwrócić naszą uwagę w przyjmowanym stanowisku. Mało istotne są bowiem dane statystyczne lub strukturalne. Natomiast sprawy jakościowe powinny być zawarte w informacji rządu oraz ocenione przez posłów w stanowisku połączonych Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MarianJaszewski">Bardzo proszę o przejście do głosowania, ponieważ po wypowiedzi pana ministra mogę zmienić zdanie i zagłosować przeciw przyjęciu informacji rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BarbaraImiołczyk">Czy poseł Jan Rokita chce przedstawić korektę tekstu stanowiska?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanRokita">Chcę przedstawić komisjom propozycje drobnych zmian. Poseł Tadeusz Wrona piętnuje podkomisję za to, że na str. 2 projektu napisaliśmy o znaczącym wzroście zatrudnienia w administracji rządowej w ciągu 1999 roku. Pan poseł zwraca uwagę na brak komentarza do takiego stwierdzenia. Ponadto ów wzrost jest związany z pierwszym rokiem działania tych instytucji, czego nie napisaliśmy. Dlatego poseł Tadeusz Wrona proponuje, aby zdanie otrzymało następujące brzmienie: „w ciągu roku 1999 - w związku z pierwszym rokiem działania tych instytucji - znacząco wzrosło zatrudnienie w administracji samorządowej - tak powiatowej, jak też wojewódzkiej”.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JanRokita">Po drugie, chcę stwierdzić, że w 100 procentach podzielam opinię posła Witolda Gintowta-Dziewałtowskiego. W związku z tym proponuję, aby w pierwszym akapicie od góry zmienić treść zdania, jak następuje: „Komisje uważają także, że wadą raportu jest brak całościowej oceny kosztów reformy administracji publicznej, a także brak analizy pozwalającej ocenić wzrost lub spadek jakości i kosztów działania administracji w wyniku reformy”. W ten sposób uwzględnimy ważny aspekt oceny, podniesiony przez posła Witolda Gintowta-Dziewałtowskiego.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JanRokita">Jeżeli wniosek posła Michała Kaczmarka nie jest żartem, lecz został złożony serio, wówczas sam popieram taki wniosek. Wtedy w trzecim akapicie na str. 4 należy dodać drugie zdanie w następującym brzmieniu: „Komisje opowiadają się za likwidacją urzędów wojewódzkich”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BarbaraImiołczyk">Czy ktoś z posłów podtrzymuje wniosek zgłoszony ostatnio przez pana posła Jana Rokitę? Chcę upewnić się także czy wniosek mam poddać pod głosowanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JózefKorpak">Czy chodzi o delegatury? Tak. Podtrzymuję wniosek. Skoro opowiadamy się za ograniczeniem administracji, a takie opinie były prezentowane podczas obecnego posiedzenia, wówczas wniosek należy poddać pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#StanisławPawlak">Uważam, że nad wnioskiem będziemy głosowali na pewno. Chcę jednak zwrócić uwagę obecnych, że nie tak dawno mówiliśmy o fiasku programu „Dialog i Rozwój”, który miał służyć - przynajmniej - utrzymaniu na jakimś poziomie miast, które utraciły status województwa. Jeżeli dodatkowo przyjmiemy stanowisko, dotyczące likwidacji delegatur, wówczas w ogóle możemy zamknąć te miasta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#BarbaraImiołczyk">Przyjmuję, że był to głos przeciw. Chciałabym poddać wniosek pod głosowanie. Tak, abyśmy mogli skończyć obrady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Mam jeszcze jedną uwagę do omawianego wniosku. Przypomnę, ze celem reformy administracji publicznej była decentralizacja funkcji państwa; przeniesienie kompetencji, zadań, tudzież pieniędzy w teren. W jakimś stopniu to nam się udało, ale jednocześnie udało nam się spowodować centralizację regionalną; gdzie wszystkie funkcje, instytucje i urzędy udało się zlokalizować w jednej miejscowości, z reguły z centrum województwa. Także takie rozwiązanie jest złe. Tak być nie musiało, ale niestety tak się stało. Uważam, że nasz wniosek o likwidację delegatur może spowodować dalszą centralizację zarządzania w regionach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#BarbaraImiołczyk">Czy pan poseł Józef Korpak, po wysłuchaniu dwóch głosów przeciwnych, podtrzymuje wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JózefKorpak">Podtrzymuję wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#BarbaraImiołczyk">W związku z podtrzymaniem wniosku, poddaję go pod głosowanie. Kto z członków połączonych Komisji jest za tym, aby w naszej opinii znalazł się wniosek o likwidację delegatur urzędów wojewódzkich?</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#BarbaraImiołczyk">Za wnioskiem głosowało 7 posłów, 19 było przeciw, a 4 osoby wstrzymały się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#BarbaraImiołczyk">Stwierdzam, że wniosek nie został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#BarbaraImiołczyk">Pod głosowanie poddaję z kolei całość projektu stanowiska połączonych komisji, wraz z dwoma autopoprawkami. Proponuję także upoważnienie posła Jana Rokity do poprawienia błędów literowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#StanisławPawlak">Został także zgłoszony wniosek o ponowne odesłanie projektu do podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#BarbaraImiołczyk">Tak, był taki wniosek. Natomiast obecnie poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie rozpatrywanego projektu stanowiska. Jeżeli projekt nie zostanie przyjęty przez Komisje, wtedy zostanie odesłany do podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#BarbaraImiołczyk">Przechodzimy do głosowania. Kto z posłów opowiada się za przyjęciem stanowiska połączonych Komisji, wraz z poprawkami oraz z upoważnieniem posła Jana Rokity do poprawienia błędów literowych?</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#BarbaraImiołczyk">Za wnioskiem głosowało 18 posłów, 7 było przeciw, natomiast 5 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#BarbaraImiołczyk">Stwierdzam, że połączone Komisje przyjęły stanowisko w sprawie „Informacji Rady Ministrów o skutkach obowiązywania ustaw reformujących administrację publiczną”.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#BarbaraImiołczyk">Proponuję, aby sprawozdawcą został poseł Jan Rokita. Czy pan przewodniczący wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanRokita">Wyrażam zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#BarbaraImiołczyk">Przyjmuję, że nie ma sprzeciwu w tej sprawie. Dziękuję wszystkim za obecność.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#BarbaraImiołczyk">Zamykam wspólne posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>