text_structure.xml 79.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanRokita">Otwieram posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Witam przybyłych posłów oraz panów ministrów i pozostałych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanRokita">Trzypunktowy porządek dzienny państwo otrzymaliście. Czy w tej sprawie są jakieś uwagi?</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanRokita">Uwag nie słyszę, a zatem rozumiem, że porządek dzienny został przyjęty. Przechodzimy więc do rozpatrzenia punktu pierwszego czyli sprawozdania Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z realizacji w 1999 roku ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców (druk nr 1821). Proszę o zabranie głosu w tej sprawie przedstawiciela MSWiA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarekNaglewski">Mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Komisji sprawozdanie ministra MSWiA z realizacji w roku 1999 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców. Skupię się na wybranych zagadnieniach ogólnych natomiast szczegóły dotyczące statystyki przedstawi państwu dyrektor Ireneusz Wilk. Przygotowana przez resort informacja wydaje się nam dostatecznie obszerna i dlatego moja wypowiedź będzie bardzo skondensowana. Polityka państwa dotycząca kontroli obrotu nieruchomościami w Polsce przez cudzoziemców jest konsekwentnie realizowana przez wszystkich kolejnych ministrów. Jest też ona aprobowana przez Sejm RP, który przyjmuje kolejne sprawozdania roczne. Mam nadzieję, że również dziesiąte z kolei sprawozdanie jakie przedkładamy dziś, uzyska państwa akceptację. Jego treść, nieco inaczej niż w latach ubiegłych, podzielona została na dwie zasadnicze części. Pierwsza zawiera informację opisową dotyczącą problematyki nabywania nieruchomości, a druga dane statystyczne, ich opis oraz krótki komentarz. Pragnę podkreślić, że redagując niniejsze sprawozdanie, minister spraw wewnętrznych i administracji uwzględnił uwagi i postulaty Wysokiej Komisji z roku ubiegłego i dlatego znalazły się tu m.in. szczegółowe informacje na temat przyczyn wydawania decyzji odmownych, a także kryteriów jakimi kierują się ministrowie obrony narodowej oraz rolnictwa i rozwoju wsi zajmując negatywne stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MarekNaglewski">W tegorocznym sprawozdaniu znajduje się też analiza stanu prowadzonych przez ministra spraw wewnętrznych i administracji rejestrów nieruchomości, udziałów i akcji nabytych lub objętych przez cudzoziemców bez zezwolenia oraz na podstawie zezwolenia. Chcę tu podkreślić, że to właśnie dzięki inicjatywie ministra podjęty został akt wykonawczy Rady Ministrów dla wprowadzenia tych rejestrów. Przez kilka lat były ciągłe scysje między dwoma ministrami, kto tak naprawdę miał ten rejestr prowadzić. Aktualnie jest on prowadzony przez MSWiA, a spostrzeżenia i wnioski jakie się z niego nasuwają będziemy państwu relacjonować.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MarekNaglewski">Ustawa o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców stanowi praktycznie jedyną i podstawową regulację prawną w zakresie obrotu nieruchomościami w Polsce z udziałem cudzoziemców. Przepisy jej ustanawiają wymóg uzyskania zezwolenia przez cudzoziemca zamierzającego nabyć na terenie RP nieruchomość, ale tylko na własność i wieczyste użytkowanie. Zezwolenia nie wydaje się na inne formy nabycia czy też użytkowania. Jest ono natomiast konieczne również w przypadku zamiaru nabycia lub objęcia udziału lub akcji w spółce handlowej z siedzibą na terytorium Rzeczypospolitej, będącej właścicielem lub wieczystym użytkownikiem nieruchomości. Zezwolenia wydawane są w postaci decyzji a postępowanie prowadzi się w oparciu o kpa.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MarekNaglewski">Ustawa o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców nie zawiera przepisów określających jakimi kryteriami powinien kierować się minister administracji i spraw wewnętrznych przy wydawaniu zezwoleń. Decyzja ta oparta jest zatem na uznaniu administracyjnym co nie oznacza jednak dowolności w decydowaniu. Minister nie narusza praw podmiotowych wynikających z innych przepisów lub też rozstrzygnięć innych organów państwa. W wykonaniu ustawowych kompetencji minister kieruje się prawem, a realizując prawo przestrzega nie tylko jego litery, ale także celów, które ma ono realizować.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MarekNaglewski">Przy rozpatrywaniu indywidualnych wniosków o udzielenie zezwolenia minister uwzględnia więzi łączące cudzoziemca z Polską, a zwłaszcza posiadanie polskiej narodowości lub pochodzenia, czy też fakt zawarcia związku małżeńskiego z obywatelem polskim, lub zamieszkiwanie w Polsce na podstawie karty stałego pobytu. W szczególnych przypadkach przesłanką do wydania zezwolenia jest członkostwo w kadrze kierowniczej przedsiębiorstw z kapitałem zagranicznym a także prowadzenie w Polsce działalności charytatywnej lub kulturalnej. Przyznając zezwolenia minister uwzględnia w tych przypadkach potrzeby życiowe wnioskodawców przy czym dotyczy to zazwyczaj nieruchomości o niewielkiej powierzchni kilku lub kilkunastu arów.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MarekNaglewski">Kolejną przesłanką umożliwiającą uzyskanie zezwolenia jest prowadzenie w Polsce działalności gospodarczej. Zgodnie z przepisami prawa polskiego zezwolenie mogą więc otrzymać spółki handlowe z siedzibą w Polsce, podmioty gospodarcze z siedzibą za granicą, na potrzeby prowadzonej w Polsce działalności gospodarczej i podmioty gospodarcze z siedzibą za granicą na potrzeby utworzonego w Polsce przedstawicielstwa. Wnioski, które faktycznie udokumentują, że nabywana nieruchomość jest niezbędna na cele planowanej inwestycji, załatwiane są pozytywnie, chyba że nabycie danej nieruchomości byłoby niezgodne z interesem państwa, a w szczególności gdyby występowało prawdopodobieństwo zagrożenia obronności, bezpieczeństwa lub zagrożenie porządku publicznego.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#MarekNaglewski">Zgodnie z zobowiązaniem złożonym przez Polskę, z chwilą przystąpienia do OECD, wnioski podmiotów gospodarczych z siedzibą w Polsce z udziałem kapitału państw należących do tej organizacji, podyktowane ich potrzebami inwestycyjnymi, załatwiane są w terminie jednego miesiąca od dnia złożenia kompletu dokumentów. Chcę też poinformować, że na wniosek cudzoziemca, udzielana jest tzw. promesa czyli przyrzeczenie wydania zezwolenia. Wydaje się ją po przeprowadzeniu analogicznego postępowania administracyjnego jak przy wydawaniu decyzji.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#MarekNaglewski">Generalnie prawo polskie, zgodnie z ustawą o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, umożliwia im nabywanie wszystkich nieruchomości na terenie Polski pod warunkiem uprzedniego uzyskania zezwolenia ministra spraw wewnętrznych i administracji. Przepisy ustawy nie mają zastosowania do czynności prawnych, które nie przenoszą na cudzoziemca prawa własności lub prawa wieczystego użytkowania...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanRokita">Proponuję jednak, żebyśmy nie omawiali samej ustawy, a skupili się tylko na jej realizacji w roku 1999.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarekNaglewski">Pragnę dodać jeszcze, że znaczny potencjał rozwojowy polskiej gospodarki a także widoczne na arenie międzynarodowej perspektywy dalszego wzrostu gospodarczego, czynią Polskę coraz bardziej atrakcyjną dla inwestorów zagranicznych. Niesie to za sobą wzrost zainteresowania kapitału zagranicznego nabywaniem nieruchomości. Wzrost ilości wydawanych przez ministra zezwoleń jest naturalną konsekwencją mechanizmów istniejących w innych obszarach, a ułatwiających inwestorom zagranicznym wejście na polski rynek. Konsekwentnie więc, każdego roku maleje procentowy udział wniosków osób fizycznych w stosunku do osób prawnych. Rośnie również ogólna powierzchnia nabywanych nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MarekNaglewski">Mimo tego, zarówno istniejąca regulacja prawna jak i polityka resortu wobec obrotu nieruchomościami przez cudzoziemców, pozwalają na stwierdzenie, że obrót tymi nieruchomościami w Polsce pozostaje pod kontrolą państwa.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MarekNaglewski">W związku z mającym nastąpić w przyszłości przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej w prawie polskim będą musiały nastąpić zmiany w zakresie przepisów dotyczących nabywania nieruchomości nie tylko na cele inwestycyjne. O stopniu i zakresie tych zmian zdecyduje wynik toczących się obecnie negocjacji o członkostwo Polski w Unii. Należy jednak pamiętać, że polski rynek nieruchomości nie jest porównywalny z rynkami państw Unii. Niskie ceny nieruchomości w Polsce oraz pozbawienie kontroli państwa w tej materii poprzez implementację przepisów wspólnotowych w krótkim czasie mogą stworzyć zagrożenie procederem prania brudnych pieniędzy właśnie na rynku nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#MarekNaglewski">Kwestia wdrożenia rozwiązań prawa wspólnotowego do prawa polskiego w zakresie nabywania nieruchomości przez cudzoziemców jest niezwykle złożona ze względu na jej polityczne, społeczne i ekonomiczne konsekwencje a także ze względu na jej uwarunkowania historyczne. Przyjęte w tym zakresie rozwiązania muszą uwzględniać koszty społeczne wynikające m.in. z dysproporcji w zarobkach obywateli polskich i UE. Polska opinia społeczna jest w szczególny sposób uwrażliwiona na postępujący wykup nieruchomości przez cudzoziemców co widoczne jest zwłaszcza na obszarach polski północnej i zachodniej. Nie kontrolowanie tego zjawiska na obecnym etapie może przynieść niezadowolenie, a nawet protesty społeczne.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#MarekNaglewski">Liberalizacja obrotu nieruchomościami przez cudzoziemców powinna być poprzedzona analizami i ekspertyzami zarówno w zakresie nabywania na cele inwestycji bezpośrednich jak też i na inne cele. Ministerstwo takie analizy i ekspertyzy prowadzi. Ustawa o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców ma charakter reglamentacyjny. Nie zakazuje ona im nabywania nieruchomości w naszym kraju, ale wprowadza ograniczenia administracyjno-prawne ze względu na osobę nabywcy, którym jest cudzoziemiec. Ustawa umożliwia kontrolę nabywania nieruchomości przez cudzoziemców ze względu na bezpieczeństwo państwa i ochronę jego interesów.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#MarekNaglewski">Polska nie jest jedynym państwem, w którym reglamentuje się nabywanie nieruchomości przez obcokrajowców. Inne państwa także stosują różnorodne formy prawnych ograniczeń umożliwiających kontrolę obrotu nieruchomościami. Niektóre kraje ustanawiają wymogi dotyczące wszystkich osób, ale w taki sposób, że wypełnienie ich przez cudzoziemców jest szczególnie utrudnione. W innych jeszcze, istotną barierą jest wysoka cena nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#MarekNaglewski">Nie ma podstaw do niepokoju, że cudzoziemcy wykupią Polskę. Nadal jest to niewielki odsetek powierzchni naszego kraju. Według danych jakie posiadamy od roku 1990 sprzedano cudzoziemcom na podstawie zezwoleń 21.993 ha ziemi co stanowi zaledwie 0.07 proc. ogólnej powierzchni kraju. Zastrzegam się tu przy słowie „sprzedano” bowiem do roku 1998 dysponowaliśmy danymi w zakresie wydanych zezwoleń, a dopiero od roku 1999 mamy dane oparte o akty notarialne. Korzystnie też wypada statystyka porównawcza w aspekcie nabywanych przez cudzoziemców nieruchomości i zaangażowanego w Polsce kapitału w ramach inwestycji bezpośrednich - nie mówię tu o inwestycjach portfelowych.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#MarekNaglewski">Kończąc swoje wystąpienie uprzejmie proszę Wysoką Komisję o przyjęcie sprawozdania ministra spraw wewnętrznych i administracji z realizacji w roku 1999 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanRokita">Proszę posła koreferenta o przedstawienie swojego stanowiska wobec omawianego sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WiesławWoda">Sprawozdanie, które dziś rozpatrujemy składa się z dwóch części. Pierwsza określa zasady i tryb nabywania nieruchomości przez cudzoziemców natomiast druga zawiera informacje statystyczne. Opracowanie całości jest przejrzyste i komunikatywne, a jako plus chcę podkreślić fakt wydania trzech informatorów dla cudzoziemców zawierających zasady i wymogi konieczne dla uzyskania odpowiedniej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WiesławWoda">W dalszym ciągu, niestety, ani minister obrony, ani rolnictwa nie są zobligowani ustawą do stosowania określonych kryteriów. Wbrew stanowisku naszej komisji z roku ubiegłego, minister spraw wewnętrznych i administracji nie określił takich kryteriów. Występuje więc nadal element uznaniowości, co widoczne jest zwłaszcza w odniesieniu do ministra rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WiesławWoda">W naszym stanowisku z roku ubiegłego pisaliśmy: „Komisja wyraża zaniepokojenie niejasnymi przyczynami 56 negatywnych opinii do wniosków o zakup ziemi, oraz 5 negatywnych opinii w stosunku do wniosków o zakup akcji wydanych przez ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej.”</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WiesławWoda">Zapis ten, jak widać, stale jest aktualny, a skala problemu rośnie, bo ilość decyzji negatywnych wzrosła. Uważam także, iż powinno się uwzględniać przy wydawaniu zezwolenia opinie samorządu terytorialnego, a zwłaszcza rolniczego wówczas gdy w grę wchodzi sprzedaż nieruchomości rolnych.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#WiesławWoda">W minionym roku strony wniosły 9 skarg do Naczelnego Sądu Administracyjnego z czego sąd rozpatrzył 7. W 5 przypadkach sprawy zakończone zostały postanowieniem, a w 2 - wyrokiem. W 2 przypadkach sąd uchylił zaskarżone decyzje. Liczba skarg ulega niewielkim wahaniom. Przypomnę, że w roku 1997 wniesiono ich do NSA 7, w roku 1998 r. - 12, a w roku 1999–9.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#WiesławWoda">Rejestr nieruchomości, udziałów i akcji nabywanych przez cudzoziemców jest prowadzony w ministerstwie na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1999 i obejmuje okres od 1 stycznia tego roku. Wpisu dokonuje się na podstawie aktu notarialnego, lub prawomocnego orzeczenia sądu. Od 1 stycznia do końca roku wpłynęło łącznie 2060 spraw rejestrowych. Większość z nich to akty notarialne. Nie wpływają natomiast postanowienia o wpisie do rejestru handlowego, bo zarejestrowano jedynie 50 takich postanowień i to tylko z 4, na 49 istniejących sądów rejestrowych. Uniemożliwia to praktycznie prowadzenie rejestru udziałów i akcji nabytych przez cudzoziemców, choć obrót kapitałowy z ich udziałem jest procesem żywiołowym. Widać tu wyraźnie opieszałość sądów, mimo iż minister spraw wewnętrznych dwukrotnie zwracał się w tej sprawie do ministra sprawiedliwości. Trochę to dziwi, bo przecież w kancelariach notarialnych zatrudnieni są prawnicy, którzy bezwzględnie powinni realizować tego typu wymagania. Obrót nieruchomościami rolniczymi dotyczy przede wszystkim użytków rolnych, gruntów pod stawami, budynkami mieszkalnymi oraz zabudowaniami gospodarczymi obejmując również parki wiejskie, torfowiska i ziemie pod drogami dojazdowymi.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#WiesławWoda">Do wniosku o zakup gruntów rolnych cudzoziemiec musi dołączyć informację na temat celu na jaki zamierza przeznaczyć nieruchomość. Jeżeli ma to być gospodarstwo rolne wówczas minister rolnictwa i rozwoju wsi wydaje zgodę, ale jak mówiłem już wcześniej, według własnego uznania.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#WiesławWoda">W ubiegłym roku do ministra spraw wewnętrznych i administracji nie wpłynęły wnioski o nabycie nieruchomości leśnych. Nabycie samodzielnych nieruchomości mieszkalnych nie wymaga zgody. W roku 1999 minister rozpatrzył 3641 wniosków, a po zapoznaniu się z nimi wydano: 2756 zezwoleń, 72 promesy, 482 decyzje odmowne, 196 decyzji o umorzeniu postępowania, 5 decyzji uchylających dotychczasowe decyzje, 68 decyzji zmieniających decyzje istniejące i 62 decyzje o ponowne rozpatrzenie sprawy. Spośród pozytywnie załatwionych 2756 wniosków wydano: 1553 zezwolenia na nabycie nieruchomości, 640 na nabycie prawa wieczystego użytkowania, 111 na nabycie lokali mieszkalnych i użytkowych oraz 452 na nabycie akcji lub udziałów w spółkach akcyjnych lub z o.o.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#WiesławWoda">W ciągu minionych 10 lat nastąpił wzrost wydanych cudzoziemcom decyzji, zaś w latach ostatnich wyglądało to następująco:</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#WiesławWoda">- w roku 1998 wydano 2625 decyzji,</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#WiesławWoda">- w roku 1997 - 2573,</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#WiesławWoda">- w roku 1996 - 1575,</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#WiesławWoda">Widać tu więc powolny, ale systematyczny wzrost.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#WiesławWoda">Wracając do decyzji odmownych przypomnę, że było ich w roku ubiegłym 482, ale w roku 1998–117, w roku 1997–128, zaś w roku 1996–120. Rodzi się tu pytanie o przyczynę aż 4-krotnego wzrostu tego typu decyzji.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#WiesławWoda">Z ogólnej liczby 1553 udzielonych zezwoleń 916 dotyczyło wniosków osób prawnych, a 637 osób fizycznych. Łącznie, w roku ubiegłym, cudzoziemcy uzyskali zezwolenie na nabycie 2688 ha podczas gdy w roku 1998 było to 4355 ha, zaś w roku 1997–2942 ha. W roku ubiegłym widać, że sprzedany areał jest znacząco mniejszy w stosunku do roku poprzedniego. 142 zezwolenia wydane w roku 1999 dotyczyły nieruchomości rolnych o powierzchni 246 ha. W układzie przestrzennym zainteresowanie budzą przede wszystkim grunty w tych samych województwach co rok wcześniej, a więc w: mazowieckim, śląskim, małopolskim, wielkopolskim i pomorskim - według nowego podziału administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#WiesławWoda">Biorąc pod uwagę obywatelstwo osób uzyskujących zezwolenia na nabycie nieruchomości w Polsce należy stwierdzić, że najwięcej jest Niemców, którzy uzyskali w roku ubiegłym 621 zezwoleń. Jednocześnie Holendrzy uzyskali 201 zezwoleń, Duńczycy 101, a pozostali poniżej 100. Na użytkowanie wieczyste wydano 640 zezwoleń obejmujących 2455 ha z czego osoby prawne uzyskały 2446 ha, a fizyczne tylko niecałe 9 ha.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#WiesławWoda">W minionym roku udzielono także 452 zezwolenia na nabycie lub objęcie akcji lub udziałów w spółkach. Spółki te dysponowały gruntami o łącznej powierzchni 8303 ha, w tym było 9 decyzji pozytywnych na nabycie tzw. akcji w spółkach cukrowych posiadających 496 ha nieruchomości. Muszę tu wyrazić swoją refleksję wynikającą z tego, że Sejm zajmuje się specjalnym programem dotyczącym polskiego cukrownictwa, a tu widać, iż zachodzi obawa, że cukrownie zostaną wyprzedane zanim Sejm rozstrzygnie o tym jaka ma być forma własności tych cukrowni.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#WiesławWoda">Ponieważ do uzyskania samodzielnego mieszkania lub też użytków rolnych do 1 ha nie jest potrzebne zezwolenie, prawo użytkowania wieczystego uzyskano w tym trybie w roku ubiegłym dla 143 ha i 394 mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#WiesławWoda">W sprawozdaniu znalazło się znaczące stwierdzenie, które pozwolę sobie zacytować: „ Ponadto nie można mieć pewności, że minister informowany jest o wszystkich podpisanych umowach lub wydanych orzeczeniach. Bardzo prawdopodobne jest bowiem, że zarówno wielu notariuszy jak i sądów nie przysyłają dokumentów w sprawie wpisu do rejestru.”</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#WiesławWoda">Stwierdzenie to budzi mój duży niepokój bowiem Komisja wnioskowała konsekwentnie wprowadzenie rejestru i to się wreszcie udało zrealizować, ale na ile ten rejestr jest wiarygodny w świetle tego stwierdzenia? Można tu mieć istotne wątpliwości. Chcę jeszcze powiedzieć o tym, czego nie ma w sprawozdaniu, ale jest publiczną tajemnicą, a mianowicie, że poza oficjalną, zgodną z ustawą drogą, sprzedaż nieruchomości cudzoziemcom odbywa się również jakimiś innymi kanałami. By nie być gołosłownym przypomnę, że w dniu 9 września ubr. biskup, a zarazem generał Sławoj Głódź mówił publicznie w Częstochowie o zjawisku wyprzedaży ziemi przez osoby podstawione. Nie ukrywam, że skierowałem w tej sprawie zapytanie do ministra spraw wewnętrznych i administracji, jakie czynności w związku z tym podjęto? Odpowiedź nie jest satysfakcjonująca bowiem poinformowany zostałem o tym jakie przepisy obowiązują w tej materii, oraz, że zjawisko nie jest bliżej znane.</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#WiesławWoda">Wiem też, że w Szczecinie prowadzone jest postępowanie prokuratorskie, a może nawet sprawa trafiła już do sądu, a dotyczy ona sprzedaży cudzoziemcom ok. 20 tys. ha. Wynika z tego, że sporo czasu i uwagi poświęcamy sprzedaży niecałych 3 tys. ha natomiast sprzedaż 20 tys. ha odbyła się z naruszeniem ustawy, której dziś się przypatrujemy.</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#WiesławWoda">Nie ukrywam również, że mam wiarygodne informacje od przedstawicieli ambasady polskiej w Niemczech, że pracujący tam nasi przedstawiciele spotykają się też z tym zjawiskiem. Kładę nacisk na tę sprawę, bo oczywiście zjawisko to występuje, aczkolwiek jest to zapewne góra lodowa, której tylko czubek my widzimy.</u>
          <u xml:id="u-6.22" who="#WiesławWoda">Kończąc chcę stwierdzić, że sprawozdanie przygotowane zostało bardzo starannie i przejrzyście. Nawet nie mając głębszej wiedzy na temat zasad sprzedaży ziemi cudzoziemcom, po uważnej lekturze tego dokumentu uzyska się pełną informację. Wnoszę więc o przyjęcie sprawozdania przez Komisję Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanRokita">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RyszardHayn">Chciałbym się po pierwsze podpisać pod tym co powiedział mój przedmówca, a mianowicie, że jest to bardzo dobre sprawozdanie, jasne, komunikatywne i zawierające podstawy prawne i informacje dotyczące zasad i trybu udzielania zezwoleń. Można powiedzieć, że jest to sprawozdanie wręcz wzorcowe stanowiące doskonałe kompendium wiedzy dla każdego, kto zechce się zainteresować tym tematem.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#RyszardHayn">Mam jednak dwa pytania. Pierwsze dotyczy tego, o czym już mówił również poseł Wiesław Woda, a mianowicie braku informacji z sądów rejestrowych. Państwo w sprawozdaniu mówicie także o braku możliwości prawnych zmuszenia sądów do tego, aby nadsyłały tego typu informacje. Ja myślę, że nie jest to kwestia całkowitej bezradności, ale raczej wyegzekwowania istniejącego prawa. Chciałbym usłyszeć jakie przeszkody stoją na drodze realizacji tych postanowień, oprócz zwykłej opieszałości sądów.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#RyszardHayn">Druga uwaga dotyczy gwałtownego wzrostu liczby decyzji odmownych, co również zauważył poseł Wiesław Woda. W roku 1999 mieliśmy 482 decyzje odmowne podczas gdy w latach poprzednich było ich w granicach 120–130. Jednocześnie mamy do czynienia z dość łagodnym wzrostem ogólnej liczby wniosków napływających do resortu. Czy chodzi tu o większe wyczulenie i wnikliwość przy podejmowaniu decyzji, czy raczej o niedbałe postępowanie wnioskodawców, którzy nie dostarczają kompletu dokumentów? Gdzie leży źródło tego wzrostu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejBrachmański">Wiem, że pojawiają się ostatnio nowe formy obejścia ustawy, a mianowicie zawieranie wieloletnich umów dzierżawy z opcją kupna i wnoszenia jednorazowej wpłaty przez obywateli polskich w porozumieniu z cudzoziemcami. De facto jest to kupowanie nieruchomości z pominięciem wszystkich zezwoleń. Czy ta forma została już w jakiś sposób rozpoznana przez resort?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AntoniMacierewiczniez">W związku z uwagą posła Wiesława Wody na temat nielegalnego obrotu ziemią mam pytanie do przedstawicieli ministerstwa: czy opracowując to sprawozdanie zwracano się do odpowiednich służb takich jak policja, UOP, sądy czy prokuratury, dla poinformowania się jaka jest skala prowadzonych obecnie w tej sprawie postępowań?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#AntoniMacierewiczniez">Nie mówię tu o skali samego zjawiska, bo być może trudno jest zorientować się jaka ona jest obiektywnie, ale jak wygląda skala postępowań w tej sprawie? To by ułatwiło orientację w sytuacji. Z tego co mówi pan poseł wynika, że minimum jest to skala 1:10, czyli że legalny obrót stanowi 10 proc. obrotu nielegalnego. Ponieważ sytuacja powtarza się regularnie od co najmniej 8-miu lat, to wydaje się, że powinno się przyjąć jakąś metodologię działania w tej materii, bo jeżeli my podajemy do publicznej wiadomości zaledwie 1/10 rzeczywistego stanu rzeczy, to trudno się dziwić rozdźwiękowi jaki jest między oficjalnym optymizmem w tej sprawie a narastającym w społeczeństwie zaniepokojeniem. Jest ono tym większe im bardziej oficjalne sprawozdania odbiegają od rzeczywistego obrazu sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanRokita">Doszukuję się w sprawozdaniu przyczyn odmów i nie mogę ich znaleźć. Proszę pana ministra o wyjaśnienie tej sprawy, bo myśmy już postulowali, aby taki indeks przyczyn odmów został w sprawozdaniu sformułowany. Dotyczy to zwłaszcza ministra rolnictwa, o co także prosiliśmy, a w sprawozdaniu nie znajdujemy tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekNaglewski">Poseł koreferent pytał na początku swojej wypowiedzi o kryteria dla ministra obrony narodowej i ministra rolnictwa. Otóż minister obrony narodowej wydaje zgodę na nabycie nieruchomości przez cudzoziemca w oparciu o obowiązujące regulacje prawne w zakresie funkcjonowania sił zbrojnych, w tym o resortowe akty prawne będące często dokumentami niejawnymi. Ze względu na szerokie spektrum spraw będących przedmiotem oceny, od lokalu mieszkalnego po udziały w dużych przedsiębiorstwach, ustalenie jednorodnego schematu postępowania jest praktycznie niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MarekNaglewski">Resort obrony narodowej przyjął, że zasadniczym elementem przy wydawaniu zgody jest konieczność zachowania bezkolizyjności funkcjonowania i użytkowania obiektów, urządzeń oraz terenów o szczególnym znaczeniu dla potrzeb obronności państwa. W MON-ie prowadzony jest komputerowy rejestr wydawanych postanowień zawierający numery poszczególnych spraw, daty postanowień i pisma przewodnie. Zgodnie z informacjami uzyskanymi z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi sprawy nadsyłane przez ministra spraw wewnętrznych i administracji rozpatrywane są indywidualnie z uwzględnieniem konkretnej sytuacji ubiegającego się o nabycie cudzoziemca. Prowadząc postępowanie w tych sprawach minister rolnictwa kieruje się przyznanym mu w ustawie uznaniem administracyjnym mając na względzie aktualne preferencje prowadzonej przez państwo polityki w sferze agrarnej.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MarekNaglewski">W toku postępowania uwzględniane są następujące kryteria:</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#MarekNaglewski">1. Preferowane są wnioski cudzoziemców polskiej narodowości i polskiego pochodzenia.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#MarekNaglewski">2. Zgoda na nabycie nieruchomości w celu zaspokojenia potrzeb życiowych wyrażana jest wobec cudzoziemców, którzy otrzymali zgodę na osiedlenie się.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#MarekNaglewski">3. W przypadku nabywania akcji lub udziałów przez cudzoziemców w spółkach prawa handlowego lub jednoosobowych spółkach Skarbu Państwa zgody wyrażane są wówczas, gdy cudzoziemiec występuje jako inwestor strategiczny, za wyjątkiem sytuacji, gdy spółka taka zarządza mieniem z zasobów własności rolnej skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#MarekNaglewski">4. W szczególnych przypadkach zasięga się opinii samorządu gminnego oraz miejscowego samorządu rolniczego. Dotyczy to wniosków o nabycie gruntów o znacznej powierzchni, gruntów wyjątkowo dobrej jakości bądź o wyjątkowym położeniu.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#MarekNaglewski">5. Zgody wydawane są również w przypadku, gdy cudzoziemiec deklaruje podjecie lub aktywizację działalności gospodarczej na obszarach wiejskich powodując wzrost zatrudnienia np. poprzez prowadzenie specjalistycznej produkcji roślinnej, krzewienie wiedzy rolniczej, wprowadzanie uprawy nowych odmian roślin.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#MarekNaglewski">Odmowa wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości rolnych występuje najczęściej w przypadkach gruntów o znacznych powierzchniach, których zbycie cudzoziemcom spotyka się z negatywnym odbiorem społecznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanRokita">A ile zgód wydał minister rolnictwa? I ile decyzji negatywnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarekNaglewski">Z danych jakimi dysponujemy wynika, że 142 opinie były pozytywne i 62 negatywne. To jeśli chodzi o Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, natomiast z MON-u były tylko 3 decyzje negatywne. Generalnie MON patrzy na te decyzje w aspekcie funkcjonowania swoich obiektów.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MarekNaglewski">Jeśli chodzi o decyzje odmowne w naszym resorcie, to wydawane one były głównie z powodu niedostarczenia przez stronę dokumentów żądanych przez MSWiA. Zaostrzyliśmy tu bardzo postępowanie zarówno wobec samych wniosków jak i wobec załączników. Składane wnioski zawierały najczęściej istotne braki uniemożliwiające wszechstronne zbadanie sprawy, a strony lub ich pełnomocnicy nie stosowali się do wezwań o ich uzupełnienie. W latach poprzednich takie nieuzupełnione akta pozostawiano bez rozpatrzenia. Obecnie, po wezwaniu do uzupełnienia i bezskutecznym upływie określonego terminu, wydawana jest decyzja odmowna. I stąd wzrost tego typu decyzji.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#MarekNaglewski">W przypadku osób fizycznych powodem wydawania decyzji odmownych był fakt posiadania już przez nich nieruchomości na terenie Polski. Ich potrzeby mieszkaniowe były, zdaniem ministra, już zaspokojone i dlatego wniosek o kolejną nieruchomość był załatwiany odmownie. Wnioski składane w tej sprawie dotyczyły nieruchomości, które miały być przeznaczone na cele rekreacyjne, lub jak to określiła jedna ze stron, miał to być domek na wsi do wyjazdów rodzinnych na weekend. Były też wnioski składane przez osoby nie mające jakichkolwiek więzi z Polską. Cudzoziemcy ci uzasadniali swoje wnioski zamiarem spędzenia w Polsce wakacji lub osiedlenia się w Polsce po przejściu na emeryturę.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#MarekNaglewski">Wnioski osób prawnych rozpatrywane były negatywnie, gdy powierzchnia nieruchomości była nieadekwatna do celu lub potrzeb związanych z zamierzoną lub prowadzoną działalnością gospodarczą. Bardzo często odmowa wynika z negatywnej opinii organów, do których w danej sprawie występujemy takich jak UOP, wojewodowie czy inne organy.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#MarekNaglewski">Poseł Wiesław Woda podniósł w swojej wypowiedzi problem cukrowni, na który szczegółowo odpowie dyr. Ireneusz Wilk.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#MarekNaglewski">W kilku wystąpieniach pojawił się natomiast problem sprzedaży nieruchomości poza prawem, co zresztą podnoszone jest każdego roku przy omawianiu sprawozdania rocznego. W ubiegłych latach mieliśmy taką sytuację, że my wydawaliśmy zezwolenie i praktycznie nie mieliśmy już dalszych wiadomości, jak ono zostało zrealizowane i czy zostało zrealizowane. Dziś sytuacja jest taka, że po wydaniu zezwolenia otrzymujemy informację o realizacji z sadu rejestrowego bądź z biura notarialnego.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#MarekNaglewski">Państwo pytacie natomiast o zjawiska odbywające się poza prawem, a więc bez ze-zwolenia. Z mocy tej ustawy transakcje takie są nieważne i dlatego w przypadku wszystkich informacji docierających do resortu w takich sprawach, podejmowane są stosowne działania, bo taki jest obowiązek. Jeśli państwa interesuje, to możemy podać w ilu przypadkach podobne działania podjęliśmy. Aktualnie zastanawiamy się też nad pewnymi rozwiązaniami, które dałyby znacznie większy obszar informacji jeśli chodzi o transakcje niezgodne z prawem. Jest to zagadnienie o tyle trudne, że chodzi tu o zbiory informacji chronionych takich jak operat ewidencji gruntów i budynków, w który wpisywane są wszystkie transakcje w naszym kraju. Po sporządzeniu aktu notarialnego notariusz zobowiązany jest bowiem wysłać do organu prowadzącego ten operat dane dotyczące zawartej transakcji, choć może jednocześnie nie przesłać ich do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. W tej chwili pracujemy nad tym, jak corocznie dokonać pewnego porównania tych zbiorów informacyjnych w zakresie zawieranych transakcji. Można tu wprowadzić kontrolę, ale lepiej byłoby, aby korzystając z tych dwóch zbiorów uzyskiwać obraz całości problemu, zwłaszcza zaś transakcji, co do których mielibyśmy wątpliwości. Mówię o tym po raz pierwszy na obradach tej komisji, ale właśnie nad całą sprawą pracujemy. Chcę dodać, że powszechna ewidencja gruntów prowadzona przez starostów w ok. 95 proc. opracowana jest na nośnikach informatycznych. Nie zawsze jest to kompatybilne z rozwiązaniem przyjętym przez zbiór informatyczny jakim dysponuje resort. Będziemy musieli nad tym popracować, bo to jest jedyna droga, aby można było te transakcje ze sobą porównać.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#MarekNaglewski">We wszystkich jednak przypadkach, gdy uznajemy, że transakcja może mieć takie lub inne znaki zapytania, wypowiada się w danej sprawie wiele innych organów, poza organami ustawowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanRokita">Panie ministrze, padły tu stwierdzenia, że skala transakcji legalnych do nielegalnych ma się jak 1:10. Czy pan ma rozeznanie co do skali tych transakcji nielegalnych? Czy policja dostarcza ministrowi takie dane? Czy jest to całkowicie ciemna liczba?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarekNaglewski">My nie podzielamy takiego poglądu, co do pro-porcji owych transakcji, ale nie mamy też zdecydowanie wiążących danych. Nie jest jednak tak, że w tych sprawach nie pracujemy na bieżąco z ministrem sprawiedliwości. Ponieważ zajmuje się tym dyr. Ireneusz Wilk, to ja bym jego poprosił o uzupełnienie mojej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#IreneuszWilk">Jeśli chodzi o opiniowanie wniosków w ministerstwie, to odbywa się ono w trzech płaszczyznach. Pierwsza to płaszczyzna operacyjna, druga mobilizacyjno-obronna, a trzecia przez wojskowe służby informacyjne. Każdy wniosek i każda zgoda ministra obrony narodowej jest również zaopiniowana przez wojskowe służby informacyjne. Niezależnie od tego minister spraw wewnętrznych i administracji występuje również o opinie do szefa Urzędu Ochrony Państwa. Chodzi tu o tych cudzoziemców, którzy po raz pierwszy inwestują w Polsce. Uzyskujemy stosowne informacje i zgody stąd też nie ma podstaw, aby sądzić, że zezwolenia ministra spraw wewnętrznych odnoszą się tylko do 10 proc. wszystkich transakcji związanych z nabywaniem przez cudzoziemców nieruchomości w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanRokita">A jaki jest pański szacunek tych proporcji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#IreneuszWilk">Zawsze istnieje „ciemna liczba”. Myślę, że jest to może 10 proc. w stosunku do wszystkich realizowanych w Polsce zezwoleń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AntoniMacierewiczniez">Wydaje mi się, że nastąpiło tu jakieś nieporozumienie, albo też ja nie zrozumiałem odpowiedzi panów. Pytanie było proste: czy ministerstwo, opracowując raport, zwraca się do odpowiednich służb, w tym także do WSI, UOP, Komendy Głównej Policji itd., w celu sprawdzenia jaki jest zakres ilościowy i w skutkach liczbowych w hektarach, postępowań w sprawie nielegalnego nabycia ziemi? Czy panowie sprawdzacie, przed przekazaniem nam sprawozdania rocznego, ile jest takich postępowań i jakiego obszaru dotyczą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekNaglewski">Chcę w tym miejscu wyraźnie powiedzieć, że minister jest zobligowany do składania określonego sprawozdania, zgodnie z ustawą. Jeśli chodzi o problem poruszony przez posła Antoniego Macierewicza, to do tych służb i organów jakie pan wymienił, przesyłamy te nasze sprawozdania, bo one prowadzą określone postępowania w sprawach im znanych. Oni je konfrontują z obszarem swojego działania i albo mają do nas uwagi, albo też odpisują, że uwag nie ma.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MarekNaglewski">Ja rozumiem, że pytanie dotyczyło tego, czy my dysponujemy liczbą prowadzonych aktualnie postępowań w sprawie nielegalnych transakcji. Otóż w tej chwili takiej informacji nie posiadamy, choć nie ukrywam, że szereg spraw jest nam znanych, jak choćby te dotyczące woj. Zachodniopomorskiego, które zaraz państwu przedstawię. Nie posiadamy natomiast zestawień globalnych odnoszących się do prowadzonych postępowań, bo takie informacje są w odpowiednich organach. Wiedzę taką jednak posiadamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanRokita">Czy można prosić, abyście na przyszłość swoje sprawozdania uzupełniali rozdziałem dotyczącym tej właśnie sprawy. Ona wraca, jak widać, każdego roku, ale jest to ciągle poza sprawozdaniem. Minister nadzoruje te służby, a w związku z tym powinien mieć również informacje w tej dziedzinie i one powinny być uwzględnione w tym raporcie, przynajmniej jeśli chodzi o szacunki ministerstwa, albo jeśli chodzi o liczbę toczonych postępowań w interesującej nas dziedzinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MarekNaglewski">Oczywiście, w przyszłym roku uzupełnimy nasze sprawozdanie o takie dane, ale generalnie musimy powiedzieć, że postępowania takie prowadzone są przez prokuratury, sądy lub policję, a tylko w pojedynczych przypadkach przez UOP. My nie zbieraliśmy łącznie danych ze wszystkich tych organów, choć jeszcze raz podkreślam, że wiedzę w tej sprawie o szczególnych postępowaniach mamy, bo to się wiąże z naszą działalnością.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#MarekNaglewski">Wracając do sprawy nabywania nieruchomości przez fikcyjne spółki na terenie Pomorza, to mogę powiedzieć, że z informacji jakie uzyskaliśmy w Prokuraturze Okręgowej w Szczecinie a także w Sądzie Okręgowym w Szczecinie, które to organy prowadzą postępowanie w niniejszej sprawie, wynika, że na tym terenie ma miejsce proceder polegający na zakładaniu przez cudzoziemców, w większości z Niemiec, spółek z udziałem podstawionych obywateli polskich, którzy formalnie są większościowymi udziałowcami tych spółek. Proceder ten polegał na tym iż obywatele Niemiec nakłaniali obywateli polskich do poświadczenia nieprawdy w postaci umów notarialnych ułatwiających obywatelom niemieckim nabycie nieruchomości z pominięciem przepisów ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców. Za fikcyjny udział w przedmiotowych spółkach obywatele polscy otrzymywali wynagrodzenie. Często były to osoby bezrobotne lub też przymuszane były do wspomnianego wyżej poświadczenia groźbą utraty pracy, którą dotychczas posiadali.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#MarekNaglewski">W działaniach tych brał udział adwokat, który w dniu zawarcia umowy spółki sporządzał oświadczenia o zrzeczeniu się praw i obowiązków wynikających z posiadanych udziałów w spółce przez obywatela polskiego na rzecz obywatela niemieckiego, które to oświadczenia podpisywane były przez strony w jego obecności i stanowić miały potwierdzenie nieistnienia spółki polsko-niemieckiej, pomimo jej zawiązania, a następnie zarejestrowania w sądzie. Oświadczenia te miały stanowić gwarancję, iż obywatele polscy nie będą składać żadnych roszczeń, co do zysków spółki i jej majątku. Z formalnego punktu widzenia nie miały one żadnej mocy wiążącej, a zatem przedmiotowe spółki w chwili zawierania umów kupna nieruchomości nie były formalnie cudzoziemcem w rozumieniu przepisów ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców. Oficjalnie więc nieruchomości te nabywane były przez podmioty polskie, ale niezaprzeczalnym faktem jest, iż spółki tego rodzaju zawierane były tylko w celu nabycia nieruchomości, ale dla ominięcia konieczności uzyskania zezwolenia ministra na ich nabycie.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#MarekNaglewski">Należy tu stwierdzić, iż udowodnienie, że obywatele polscy byli tylko figurantami możliwe jest jedynie wówczas, gdy obywatele ci sami oświadczą i przyznają się, że ich udział w spółce był fikcyjny. Podjęcie działań zmierzających do unieważnienia nabycia przez te spółki nieruchomości będzie możliwe dopiero po uprawomocnieniu się wyroków w toczących się sprawach karnych i będzie to proces o dużym stopniu skomplikowania.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#MarekNaglewski">Prokuratura Okręgowa w Szczecinie nie podjęła jeszcze decyzji, czy samodzielnie rozpocznie stosowne działania. Należy tu stwierdzić, że niewątpliwie na terenie Pomorza działa jeszcze wiele takich spółek, ale bez stosownych zeznań obywateli polskich, którzy są ich udziałowcami, jak również w stosunku do ich cudzoziemskich udziałowców nie można podjąć działań.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#MarekNaglewski">Sprawa ta łączy się z pytaniem posła Andrzeja Brachmańskiego, który mówił o umowach dzierżawy. Ja na początku swego wystąpienia stwierdziłem, że dzierżawa nie jest objęta ustawą i nie wydaje się w tej sprawie zezwolenia. W ostatnich latach zrezygnowano nawet z rejestracji umów dzierżawnych przy ewidencji gruntów, co by nam dawało możliwość porównywania transakcji dotyczących dzierżaw dla określonych nieruchomości. Na dziś jednak prawo jest takie jak to państwu przedstawiliśmy. Nie ukrywam, że rozważamy wprowadzenie pewnych zmian w ustawie choć jest ona jedną z bardziej trwałych ustaw funkcjonujących w naszym prawodawstwie. Każda zmiana musi tu być głęboko przemyślana. Istnieje jeszcze kilka delegacji dla Rady Ministrów w odniesieniu do tej ustawy, które staramy się wykorzystywać, natomiast jeśli chodzi o proponowane zmiany to rozważamy sprawę decentralizacji. Może wtedy odległość wniosku do decydenta byłaby zmniejszona choć ma to nie tylko dobre, ale i złe strony. Pracujemy nad tym aktualnie i dlatego nie chciałbym przekazywać jeszcze szerszych informacji.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#MarekNaglewski">Poseł Ryszard Hayn poruszył sprawę braku informacji z sądów rejestrowych. Przyznam, że na dziś, poza wprowadzeniem kontroli, co jest dla nas sprawą bardzo skomplikowaną, ja nie widzę specjalnie możliwości rozwiązania tego problemu. Tak jak w pierwszej sprawie będziemy się starali porównywać dwa istniejące w Polsce zbiory danych o nieruchomościach, tak tutaj musimy podjąć rozmowy z ministrem sprawiedliwości na temat kontroli działań sądów rejestrowych.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#MarekNaglewski">Myślę, że odpowiedziałem na wszystkie postawione pytania. Przyjmujemy tu zobowiązanie, że w następnych sprawozdaniach, w porozumieniu z innymi służbami będziemy się starali umieścić także informacje dotyczące nielegalnego obrotu nieruchomościami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AntoniMacierewiczniez">Abstrahując od tego, że pełne i rzetelne informacje w tej sprawie będą za rok, rozumiem, że w tym roku jakieś dane jednak otrzymamy.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#AntoniMacierewiczniez">Myślę, że w wyznaczonym przez pana przewodniczącego terminie, w porozumieniu z innymi służbami, takie uzupełnienie na ręce pana przewodniczącego przekażemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanRokita">Sądzę, że byłoby dobrze otrzymać je do końca lipca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MarekNaglewski">Chciałbym jeszcze prosić o wybaczenie, bo z tego rejestru korzystamy dopiero pierwszy raz i dopiero w tym roku możemy z niego wyciągać wnioski oraz interpretować zawarte tam dane. Myślę, że po tym, pierwszym roku będziemy mieć wiele innych jeszcze, własnych spostrzeżeń i będziemy mogli jeszcze dokładniej go porównać z innymi informacjami funkcjonującymi na ten temat w Polsce. Do tego jednak sprawozdania zdołaliśmy jedynie zebrać i przedstawić to, co państwu przekazaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanRokita">To prawda, że wprowadzenie rejestru niewątpliwie poprawiło sytuację i wpłynęło również na jakość sprawozdania, co widać wyraźnie w tej kadencji Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarekNaglewski">Chcę dodać, że sprawa szczecińska miała miejsce wówczas, gdy rejestru jeszcze nie prowadziliśmy, a były tylko zezwolenia...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanRokita">To prawda, ale chcielibyśmy, aby na przyszłość sprawozdania były jednak uzupełniane o wiedzę rządu na temat tej szarej strefy obrotu nieruchomościami, na ile daje się ona oszacować. Chcielibyśmy także, aby może za rok zaprosić na podobne posiedzenie również ministra rolnictwa, aby uzyskać informacje, co on w tej sprawie myśli i dlaczego podejmuje takie, a nie inne decyzje. To jest dla nas ciągła zagadka, mimo że pan nam dziś, po raz pierwszy zresztą, pewne, przybliżone kryteria podał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejBrachmański">Zaniepokoiło mnie w wypowiedzi pana ministra to, że powiedział pan, iż często przyczyną odmowy sprzedania cudzoziemcom ziemi jest to, że mówią oni o chęci osiedlenia się w Polsce na stare lata lub też chcą nabyć nieruchomość w celach rekreacyjnych. Otóż wydaje mi się to trochę dziwne, bowiem fakt, że chcą się u nas osiedlić ludzie, którzy mają pieniądze i chcą je u nas wydawać powinien raczej być dla nas zachętą, aby ich pozyskiwać. Mówimy też o tym, że Polska ma być krajem turystycznym i wiele gmin oraz powiatów wręcz nastawia się na turystykę stąd ograniczenia w nabywaniu działek rekreacyjnych wydają się sprzeczne z polityką prowadzoną przez samorząd. Chciałbym, aby pan się do tego ustosunkował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MarekNaglewski">Może ja zostałem niezbyt dobrze zrozumiany. Otóż nie robimy nikomu problemu jeśli uzasadni swoją więź z Polską i chce sobie nabyć niewielką nieruchomość o powierzchni kilku lub kilkunastu arów. Gorzej jest natomiast, gdy ten sam obywatel występuje z podobnym wnioskiem kilkakrotnie. Wówczas pojawiają się nasze obiekcje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanRokita">Proszę teraz posła koreferenta o podsumowanie dyskusji. Chcę też zapytać czy pan by zechciał na jutro, na godz. 11.30 przedłożyć nam pisemną opinię po tej dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WiesławWoda">Ja podkreśliłem w swoim wystąpieniu fakt wydania przez Radę Ministrów rozporządzenia o wprowadzeniu rejestru sprzedawanych nieruchomości i wprowadzenia tegoż, natomiast poddałem w wątpliwość wiarygodność zawartych tam informacji, bowiem w omawianym dziś dokumencie jest stwierdzenie, że tylko niektóre notariaty, a także tylko 4 z 49 sądów rejestrowych przekazały do resortu stosowne informacje. Ja nie czynię więc uwagi ministrowi spraw wewnętrznych, ale stawiam poważny zarzut sądom, które nie realizują rozporządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanRokita">Myślę, że przy tej okazji trzeba będzie skierować dezyderat do ministra sprawiedliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WiesławWoda">Nie czyniłem również zarzutu z faktu, iż minister obrony narodowej wydając odmowę nie podaje jakimi kryteriami się posługuje, uznając, że ma on swoje racje. Czyniłem natomiast uwagę pod adresem ministra rolnictwa i to wyraźnie akcentowałem. I wreszcie, panie ministrze, pan konsekwentnie omija tę rafę jaką jest nielegalny obrót nieruchomościami. Rozumiem, że ona jest niewidoczna, ale o niej wszyscy, albo prawie wszyscy, którzy chcą wiedzieć, wiedzą. Ja podałem wielkość ok. 20 tys. ha, których dotyczą postępowania wynikającą z moich źródeł informacji, nie wiem czy wiarygodnych, czy też nie. To z pewnością nie jest jedna sprawa stąd byłbym bliski stwierdzeniom posła Antoniego Macierewicza, że to może być nawet jak 1:10 co byłoby zjawiskiem wysoce niepokojącym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MarekNaglewski">Proszę zauważyć, że rejestr jest dopiero pierwszy rok i dopiero w tym roku można sprawdzić zgłoszone do nas transakcje porównując je z innymi źródłami. Często w opiniach dotyczących spraw nielegalnego obrotu dotykamy spraw dzierżaw. Tak jest w większości przypadków i na tej bazie powstaje określona opinia. To nie znaczy, że nie ma obrotu nielegalnego. Często spotykamy się z sytuacją, że podmioty potrafią nas poinformować o dokonaniu transakcji, co do której my nie mamy informacji, a z góry wiemy, że powinno być zezwolenie. Oni przyszli i uczciwie to powiedzieli, że naruszyli pewnie prawo. Oczywiście trzeba te umowy uchylić. To są pojedyncze wypadki, one nie wynikają też z chęci ominięcia procedur czy przedziałów czasowych itd. I dlatego nie można wszystkiego kłaść na jedną szalę.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#MarekNaglewski">My przygotowaliśmy informatory, również w obcych językach, dla zainteresowanych stron, gdzie w sposób jednoznaczny informujemy, co należy złożyć, jak wypełnić wniosek i jakie załączniki przygotować. Nie chcemy, aby występowała tu jakakolwiek dwuznaczność, tym bardziej że wnioski składa się w jednym miejscu, u jednego urzędnika i stąd wysyłana jest potem decyzja. Pracujemy natomiast nad sprawą porównywania zbiorów, bo tam będziemy mogli poszerzyć naszą wiedzę w interesującej nas sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanRokita">Dziękuję panu ministrowi. Posłowi koreferentowi przypominam, że na jutro na godz. 11.30 oczekujemy opinii oraz projektu dezyderatu do ministra sprawiedliwości. Opinię tę przyjmiemy na jutrzejszym posiedzeniu, a teraz przechodzimy do omówienia łącznie drugiego i trzeciego punktu porządku dziennego. Ponieważ ja muszę państwa opuścić, tę część posiedzenia poprowadzi poseł Zbigniew Sobotka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MarekNaglewski">Przepraszam, ale nie powiedziałem jeszcze o jednej rzeczy, a tu pojawiały się różne opinie. Otóż kiedy patrzymy na wzrost nabywanych nieruchomości to ich ilość rośnie o 25, 15 proc itp., ale jak się patrzy na wielkość bezpośrednich inwestycji w Polsce opartych na kapitale zagranicznym, to w relacji lat 1997–98 wzrost wynosi ponad 60 proc. Gdzieś te inwestycje trzeba realizować. Za rok 1999 nie mamy jeszcze danych z czwartego kwartału, ale można powiedzieć, że w relacji 1998–99 wzrost wynosi ok. 25–30 proc. podczas gdy wzrost nabywanych przez cudzoziemców nieruchomości nie jest adekwatny do tych danych. Nie mówię tu o inwestycjach portfelowych, ale o bezpośrednich, które muszą być zlokalizowane na określonych nieruchomościach. Musimy więc znać i te realia, bo napływ kapitału rośnie z roku na rok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ZbigniewSobotka">Przechodzimy do omówienia 2 i 3 punktu porządku dziennego. Jest to: rozpatrzenie Informacji o stosowaniu ustawy z dnia 25 czerwca 1997 r. o cudzoziemcach w zakresie repatriacji w 1999 r. (druk nr 1822) oraz Informacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z realizacji zobowiązań RP wynikających z Konwencji Genewskiej dotyczącej statusu uchodźców z roku 1951 oraz Protokołu Nowojorskiego z roku 1967 (druk nr 1823) wraz ze sprawozdaniem z działalności Rady do Spraw Uchodźców w 1999 r. (druk nr 1966). Proszę o zreferowanie nam tych spraw przez przedstawiciela Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji a potem poprosimy posła koreferenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PiotrStachańczyk">Jeśli chodzi o przebieg repatriacji do Polski osób pochodzenia i narodowości polskiej w roku 1999, to w okresie od 1 stycznia do 31 grudnia do ministra spraw wewnętrznych i administracji z 22 polskich przedstawicielstw i urzędów konsularnych w 17 krajach wpłynęło 937 wniosków o wydanie wizy repatriacyjnej i 77 wniosków o udzielenie zezwolenia na zamieszkanie na czas oznaczony na terenie RP członkowi rodziny kandydata na repatrianta. W okresie sprawozdawczym rozpatrywane były również wnioski złożone w roku 1998. Łącznie w całym roku 1999 wydano 603 postanowienia w tej sprawie. Zgodę ministra uzyskało 556 osób, a odmowę udzielono 47 osobom, z czego zdecydowana większość, bo 38 osób nie udowodniło polskiego pochodzenia. W 6-ciu przypadkach odmowa uzasadniona była względami porządku publicznego, a w 3 interesem bezpieczeństwa państwa.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PiotrStachańczyk">W roku ubiegłym zwiększono obsadę Wydziału do spraw Repatriacji departamentu obywatelstwa MSWiA co doprowadziło do tego, że wnioski kazachstańskie, a więc priorytetowe, od chwili ich wejścia do decyzji i otrzymania ich z powrotem w ambasadzie załatwiane są w okresie do 6-ciu miesięcy. W innych krajach gdzie prowadzi się repatriację, trwa to znacznie dłużej.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PiotrStachańczyk">Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 12 października 1990 r. określono zasady pomocy osobom przybyłym do RP na podstawie wizy repatriacyjnej. W myśl tego rozporządzenia repatrianci przybyli do Polski po 27 grudnia 1997 roku, czyli po dniu wejścia w życie obecnie obowiązującej ustawy o cudzoziemcach, mieli prawo ubiegać się o trzy rodzaje zasiłków: transportowy, na zagospodarowanie i bieżące utrzymanie oraz szkolny.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#PiotrStachańczyk">W roku ubiegłym wnioski w tej sprawie składane były do ministra za pośrednictwem Gminnych Ośrodków Pomocy Społecznej. Wpłynęło 951 wniosków od rodzin o przyznanie zasiłków. Pozytywne decyzje podjęto w 384 przypadkach, negatywne zaś w 67. W zdecydowanej większości odmowa wynikała z faktu przybycia do Polski przed dniem wejścia w życie wspomnianej ustawy o cudzoziemcach. Łącznie pomocą finansową objęto w roku ubiegłym ponad 800 osób. Obecnie zasiłki przyznawane są przez starostów, którzy środki na ten cel otrzymują z budżetu państwa, za pośrednictwem wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#PiotrStachańczyk">W roku ubiegłym ministerstwo położyło też duży nacisk na umożliwienie repatriantom nauki i doskonalenie języka polskiego. Zawarta została umowa ze Stowarzyszeniem „Wspólnota Polska”, które zorganizowało kursy języka polskiego i szkolenie adaptacyjne, w których łącznie wzięło udział 731 osób. Oprócz nauki języka kurs taki obejmował też historię Polski, obyczaje polskie, prawa obywatela w demokratycznym państwie, obowiązki i prawa pracownika, podstawowe przepisy podatkowe, dotyczące ubezpieczeń a także dotyczące działalności służby zdrowia. Zajęcia prowadzone były w systemie stacjonarnym lub weekendowym. Na podstawie doświadczeń z roku ubiegłego Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” opracowało ramowy program kursu dla repatriantów obejmujący nauczanie języka polskiego i zajęcia adaptacyjne. Na podkreślenie zasługuje fakt, że konfrontacja oczekiwań repatriantów z rzeczywistością polską była tak trudna, iż ku naszemu zdziwieniu, najpotrzebniejsze okazały się zajęcia z psychologiem, który pomagał w rozwiązywaniu licznych problemów wywołanych stresem.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#PiotrStachańczyk">W roku 1999 kontynuował również prace międzyresortowy zespół do spraw repatriacji. Odbył on trzy posiedzenia i przyjął dokument pt. „Wstępne założenia polskiej polityki repatriacyjnej” gdzie określono 8 strategicznych celów repatriacji. Były one następnie przedstawiane przez rząd w formie poprawek do projektu ustawy o repatriacji, który cały czas był przedmiotem prac Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#PiotrStachańczyk">Wiele uwagi poświęcono także zagadnieniom związanym z koniecznością nowelizacji, tak aby uprawnienia do świadczeń emerytalnych i rentowych otrzymać mogły również osoby, które nabywając obywatelstwo polskie wcześniej, nie uzyskały statusu repatrianta.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#PiotrStachańczyk">Podstawowym problemem w roku 1999 związanym z repatriacją był znaczny spadek zainteresowania tym zagadnieniem ze strony władz gminnych. Zdecydowanie mniej gmin podejmowało decyzje o zaproszeniu do Polski pragnących powrócić do ojczyzny rodaków. Zdarzały się nawet szczególnie naganne przypadki wycofywania zaproszeń w ostatniej chwili, najczęściej na skutek nie honorowania przez nowe władze gminy zobowiązań podjętych przez władze poprzednie.</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#PiotrStachańczyk">Kolejnym problemem związanym z repatriacją było dopracowanie przepisów, w oparciu o które jest ona prowadzona. W związku z tym rząd poparł stanowisko Senatu uchwalenia ustawy o repatriacji jako odrębnej ustawy, choć początkowo proponował, aby było to połączone z przepisami o obywatelstwie. Pragnę podkreślić, że przyjęty już i czekający na trzecie czytanie projekt ustawy o repatriacji jest wynikiem bardzo szerokiego konsensusu i uwzględnia aktualne możliwości państwa.</u>
          <u xml:id="u-40.9" who="#PiotrStachańczyk">W zeszłym roku trwały też prace, które zaowocowały skierowaniem do Wysokiej Izby już w roku bieżącym projektu ustawy o zmianie ustawy o cudzoziemcach, który wprowadza nowy podmiot administracji, a mianowicie Urząd do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców. Utworzenie tego, jednego organu odpowiedzialnego za sprawy związane z repatriacją, wydawaniem zezwoleń na pobyt w Polsce dla małżonków i dzieci repatriantów powinno skoordynować i usprawnić akcję repatriacyjną.</u>
          <u xml:id="u-40.10" who="#PiotrStachańczyk">Rząd stoi na stanowisku, i taka była polityka w roku poprzednim, że w pierwszej kolejności powinni być repatriowani Polacy z Kazachstanu i tych części byłego ZSRR, które nie były objęte akcjami repatriacyjnymi prowadzonymi po 1944 roku.</u>
          <u xml:id="u-40.11" who="#PiotrStachańczyk">Na podstawie spisu przeprowadzonego w 1999 roku w Kazachstanie zamieszkuje 47297 osób deklarujących narodowość polską. Szacuje się, że repatriacja objęłaby ok. 20–30 tys. osób, co wraz z kilkoma tysiącami osób zamieszkującymi wschodnie tereny byłego ZSRR sprowadza liczbę osób, które powinny być w najbliższych latach repatriowane do Polski do rzędu wielkości 25–35 tys. osób. Dla prawidłowego przeprowadzenia repatriacji niezbędne jest także istnienie odpowiednich baz danych zawierających z jednej strony informacje o osobach zamierzających powrócić do Polski, a z drugiej o podmiotach mogących im w tym pomóc. W ministerstwie trwały w roku ubiegłym prace, które obecnie zostały już zakończone, nad przygotowaniem systemu informacyjnego „Rodak”, który w momencie wejścia w życie ustawy o repatriacji umożliwi poszukiwanie miejsca zamieszkania i pracy repatriantom z Kazachstanu. A teraz jeszcze kilka słów na temat nadawania statusu uchodźcy. Od roku 1990 rejestruje się w Polsce systematyczny wzrost liczby cudzoziemców poszukujących ochrony przed prześladowaniami. Od roku 1991 sprawy te pozostają w gestii ministra spraw wewnętrznych i administracji, wtedy bowiem ratyfikowano podstawowe akty prawa między-narodowego tzn. Konwencję Genewską dotyczącą statusu uchodźcy i uzupełniający ją Protokół Nowojorski.</u>
          <u xml:id="u-40.12" who="#PiotrStachańczyk">Po kilku już latach doświadczeń dysponujemy wyspecjalizowanym aparatem administracyjnym i personelem podnoszącym swe kwalifikacje. Jedynym problemem jest to, że naszym zdaniem, jest on za mały w stosunku do rosnących zadań, mimo że kilku kolejnych ministrów zwiększało sukcesywnie obsadę jednostki zajmującej się tą problematyką.</u>
          <u xml:id="u-40.13" who="#PiotrStachańczyk">Jeśli chodzi o kandydatów na uchodźców, to Polska stosuje zasadę lokowania ich w ośrodkach dla uchodźców, co sprawia, że ilość ich może być zwiększana lub zmniejszana w zależności od potrzeb. Jest to, naszym zdaniem, najlepszy sposób zapewniania cudzoziemcom odpowiednich warunków życia, a w tym zwłaszcza opieki medycznej i socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-40.14" who="#PiotrStachańczyk">Z ogromnym zadowoleniem chcę podkreślić, że mieliśmy i mamy nadal bardzo dobrą współpracę z organizacjami pozarządowymi takimi jak: Fundacja Helsińska, Polska Akcja Humanitarna, Caritas czy Polski Czerwony Krzyż. Rezultaty pracy tych organizacji nie tylko uzupełniają wysiłki administracji, ale pomagają również podnosić na wyższy poziom jakość pracy z uchodźcami. Polska uczestniczy także bardzo aktywnie we współpracy międzynarodowej poświęconej tej tematyce. Wchodzimy w skład praktycznie wszystkich ciał międzynarodowych analizujących tę problematykę, a szczególnie istotne jest utrzymywanie stałego kontaktu z Biurem Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do Spraw Uchodźców. Dodać mogę, że omawiany obecnie przez Sejm projekt zmiany ustawy o cudzoziemcach był w dużej mierze uzgadniany i wspólnie dyskutowany z przedstawicielami UNHCR-u.</u>
          <u xml:id="u-40.15" who="#PiotrStachańczyk">Jeśli chodzi o specyfikę ubiegłego roku, to uszczelnianie granicy wschodniej oraz coraz większa aktywność straży granicznej i policji w przeciwdziałaniu nielegalnej imigracji przyniosły zauważalne rezultaty m.in. w zmianie kierunku napływu cudzoziemców ubiegających się o status uchodźcy w Polsce. Obywatele państw dalekiej Azji przestają dominować w tej grupie ustępując miejsca obywatelom państw europejskich, głównie Rumunii, Bułgarii i Federacji Rosyjskiej.</u>
          <u xml:id="u-40.16" who="#PiotrStachańczyk">Ubiegły rok był też nietypowy z racji pomocy uciekinierom z Kosowa. Trzeba tu przypomnieć, że w ramach tej akcji Polska udzieliła schronienia blisko 1 tys. obywateli Albanii. Organizacja opieki opierała się zarówno na wcześniejszych doświadczeniach z ewakuacji uchodźców wojennych z Bośni, jak i na wiedzy zdobytej podczas opieki nad uchodźcami. Pragnę także podkreślić, że w przeciwieństwie do wielu innych krajów Polska prowadziła taka politykę wobec tych osób, że w porozumieniu z organizacjami międzynarodowymi, te osoby, które były zainteresowane, a była ich większość, opuściły terytorium Polski i powróciły do swoich miejsc zamieszkania. Ubiegły rok jest też pierwszym rokiem pracy Rady do Spraw Uchodźców, która jest niezależna od rządu i przedstawiła własne sprawozdanie, a ma status organu odwoławczego w sprawach o nadanie statusu uchodźcy. Ja mogę powiedzieć w imieniu ministra spraw wewnętrznych i administracji, że minister bardzo wysoko ocenia Radę. Oceny merytoryczne orzeczeń ministra decyzji przez Radę są dla nas bardzo ważnym wskazaniem w pracy, a dowodem na to jest fakt, że projektując zmiany ustawodawcze w żadnej mierze nie planowaliśmy ewentualnej likwidacji Rady, mimo że takie sugestie były w momencie gdy tworzono urząd centralny. Rada mogłaby wówczas przestać istnieć, ale my uważamy, że jest to bardzo dobry podmiot pracujący znakomicie i mam nadzieję, że nie będzie tu żadnych zmian.</u>
          <u xml:id="u-40.17" who="#PiotrStachańczyk">W ramach rozmów z Unią Europejską w zakresie rozdziału negocjacyjnego „wymiar sprawiedliwości i sprawy wewnętrzne” odbył się przegląd prawa polskiego. Wynikiem tego przeglądu jest rozpatrywany obecnie przez Sejm, a przygotowany w roku ubiegłym i bieżącym, projekt ustawy o zmianie ustawy o cudzoziemcach, który praktycznie doprowadza do zgodności prawa polskiego z prawem unijnym.</u>
          <u xml:id="u-40.18" who="#PiotrStachańczyk">I na koniec jeszcze kilka cyfr. W roku ubiegłym o nadanie statusu uchodźcy wystąpiło 2955 cudzoziemców, w tym 866 obywateli Armenii i 555 Afganistanu. Tytuł uchodźcy nadano w ubiegłym roku 41 cudzoziemcom, wśród których było: 7 z Sudanu, 6 z Somali, 3 z Kamerunu, 3 z Afganistanu, 3 z Białorusi. Odmówiono nadania statusu uchodźcy 2 200 cudzoziemcom, wśród których najliczniejszą grupę stanowili obywatele Armenii, Bułgarii, Rumunii i Mongolii.</u>
          <u xml:id="u-40.19" who="#PiotrStachańczyk">Wobec 865 osób wnioski zostały bez rozpoznania lub też umorzono postępowanie z powodu braku zainteresowania ze strony cudzoziemca. Chodziło o takie przypadki, gdy dana osoba po złożeniu wniosku i zalegalizowaniu pobytu przestaje się interesować sprawą i odpowiadać na wezwania organów administracji.</u>
          <u xml:id="u-40.20" who="#PiotrStachańczyk">Na tym chciałbym zakończyć swoje wystąpienie, bowiem uważam, że obszerność przedstawionych sprawozdań pisemnych pozwala na takie tylko, skrótowe zaprezentowanie tematów. Proszę Komisję o przyjęcie obu sprawozdań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ZbigniewSobotka">Dziękuję panu ministrowi, proszę o przedstawienie posłom koreferatu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#ZbigniewEysmont">Na podstawie materiałów jakie otrzymaliśmy mogę powiedzieć, że sprawa uchodźców a także sprawa repatriacji wygląda obecnie nieźle. Zacznę więc swój koreferat trochę nietypowo bowiem chciałbym wyrazić ogromne podziękowanie zarówno przedstawicielom Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, którzy zajmowali się sprawą repatriacji jak też Radzie do Spraw Uchodźców. Wszyscy oni dokonali niesamowitej pracy spotykając się z oporem materii w najbliższym otoczeniu uchodźców i repatriantów. Chciałbym tu przypomnieć, że dopiero w dniu 12 października 1999 roku Rada Ministrów realizując delegację ustawową zajęła się cudzoziemcami i uchwaliła rozporządzenie o pomocy dla osób przybyłych do Polski na podstawie wizy repatriacyjnej. Radzie Ministrów potrzebne były aż dwa lata, aby zająć się tym problemem.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#ZbigniewEysmont">Zespół Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji miał tu do wykonania wielką pracę borykając się z dużymi kłopotami finansowymi a także ludzkimi, bo pracowało tam zaledwie kilka osób.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#ZbigniewEysmont">Od stycznia br. funkcję szefa międzyresortowego zespołu do spraw repatriacji pełni pan minister Piotr Stachańczyk i wiem, że ten zespół zaczął działać bardzo dobrze, natomiast wcześniej odbyły się tylko trzy posiedzenia w ciągu całego roku.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#ZbigniewEysmont">Generalnie na dziś oceniam sprawę bardzo dobrze ponieważ repatrianci mają zapewnioną zarówno pomoc finansową, jak i merytoryczną a także szkolenia i pomoc psychologiczną pomagającą dostosować się do życia w nowym miejscu. Bardzo się cieszę, że z inicjatywy prezesa ZUS-u rozwiązana też została sprawa zaliczania repatriantom okresu pracy za granicą przy nadawaniu uprawnień do emerytury. Do tej pory budziło to wiele kontrowersji i problemów.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#ZbigniewEysmont">Również fakt, że w tej chwili zespół przygotował i posiada środki na subwencje dla gmin pozwala przypuszczać, że zwiększy się ich zainteresowanie gmin zapraszaniem na swój teren repatriantów.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#ZbigniewEysmont">Otrzymaliśmy też informację, że Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej zapewniło stypendia dla 17 uczniów z rodzin repatrianckich i choć na tak bogate ministerstwo to nie jest dużo, ale dobre i to, na początek.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#ZbigniewEysmont">Porównując 20 mln zł jakie rząd przeznaczył w tym roku do kilku milionów jakie były w roku poprzednim, można powiedzieć, że jest to olbrzymi sukces rokujący, że oczekiwania repatriantów, co do pomocy w szkoleniu i stabilizacji, zostaną spełnione w znaczącej mierze. Cieszę się też, że w departamencie obywatelstwa gdzie jeszcze w grudniu 1999 roku zatrudnionych było 7 osób jest teraz 14 pracowników.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#ZbigniewEysmont">Przechodząc do informacji o realizacji Konwencji Genewskiej z roku 1951 chcę zwrócić uwagę na fakt pracy ministra „przy otwartej kurtynie”, co oznacza, że minister jest na bieżąco w kontakcie z międzynarodowymi organizacjami zajmującymi się sprawami uchodźców, że składa comiesięczne sprawozdania, a jego przedstawiciele odbywają wiele spotkań i uczestniczą w wielu konferencjach międzynarodowych w tym zakresie. To bardzo dobrze świadczy o stosunku Polski do problemu uchodźców, a nasza działalność w tym zakresie jest znana i doceniana w świecie. Wymownym przykładem było przyjęcie ponad tysiąca obywateli albańskich z Kosowa. To dowód, że nasze państwo, nawet w trudnej sytuacji budżetowej w jakiej się znajduje, pozytywnie reaguje na przejawy przemocy i stara się pomagać uchodźcom poszukującym opieki i bezpieczeństwa. Nie będę mówił o cyfrach, bo macie je państwo w materiałach, ale chcę zwrócić uwagę na to, że większość decyzji ministra pokrywała się z decyzjami jakie podejmowała w tym zakresie Rada do Spraw Uchodźców, czy też NSA. Świadczy to o bardzo wnikliwym rozpatrywaniu wszystkich wniosków przez te organy.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#ZbigniewEysmont">Przechodząc do oceny funkcjonowania Rady do Spraw Uchodźców chcę powtórzyć za ministrem Piotrem Stachańczykiem, że jest ona organem bardzo ważnym, przede wszystkim dlatego, że jest niezawisła i niezależna. Ma jednak sporego pecha, bo ponad dwa lata trwało zastanawianie się w kancelarii premiera jak tą Radę zagospodarować i praktycznie funkcjonuje ona od niedawna, choć ustanowiona została wraz z ustawą.</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#ZbigniewEysmont">Rada boryka się z wieloma kłopotami, w których nasza komisja powinna jej pomóc. Bardzo mnie martwią stwierdzenia, że ponawiane wystąpienia do dyrektora generalnego, sekretarza stanu i szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie przynosiły długo oczekiwanych skutków powodując paraliż systemu orzekania w sprawach uchodźców i zaległość ponad 300 odwołań do rozpatrzenia. W moim odczuciu nasz stosunek do spraw uchodźców czy repatriantów, to budowanie wizerunku Polski na arenie międzynarodowej. Są to sprawy polityczne o wielkim znaczeniu i tego typu zjawiska napawają mnie dużym niepokojem. Nadal niewyjaśnione są sprawy wynikające z oczekiwań Rady a koncepcją jej funkcjonowania przedstawianą przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Rada zwraca się wielokrotnie do kancelarii, że decyzje podejmowane przez nią nie satysfakcjonują Rady ponieważ zarówno jeśli chodzi o posunięcia administracyjne, kadrowe jak i finansowe uniemożliwiają osiągnięcie takiego poziomu przy którym orzecznictwo Rady mogłoby w pełni wykorzystywać uprawnienia organu wyższego określone kodeksem postępowania administracyjnego. Rada oczekuje też od dłuższego już czasu na decyzje etatowe, ponieważ w obecnym stanie nie może zlecać opinii prawnych na zewnątrz. Tego typu postulatów jest bardzo dużo. Ja nie chciałbym ich przedstawiać teraz, ale wydaje mi się, że nasza komisja powinna zobowiązać Kancelarię Prezesa Rady Ministrów do niezwłocznego ustosunkowania się do oczekiwań Rady do Spraw Uchodźców w zakresie zmian, o które wnioskuje, a dotyczących i legislacji, i spraw finansowych i organizacyjnych. Kancelaria powinna wspomagać działalność Rady a nie spowalniać tempo jej pracy.</u>
          <u xml:id="u-42.10" who="#ZbigniewEysmont">Reasumując, bardzo wysoko oceniam wszystkie trzy sprawozdania i chciałbym prosić Wysoką Komisję o ich przyjęcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ZbigniewSobotka">Otwieram dyskusję nad przedstawionymi sprawozdaniami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AntoniMacierewiczniez">Zainteresowało mnie w wypowiedzi pana ministra to, że mówiąc o potencjalnych emigrantach wskazał pan na 20 tys. osób z Kazachstanu i kilka tysięcy z dawnych kresów wschodnich dawnej Rzeczypospolitej. Potem urosło to do 5 tys., bo podał pan sumę 25 tys. osób, ale o kogo tu chodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#LudwikDorn">W sprawozdaniu dotyczącym uchodźców, zarówno przygotowanym przez Radę, jak i ministerstwo, pojawia się problem art. 37 ustawy o cudzoziemcach i orzecznictwa NSA. Przeczytałem te informacje z niejakim zacukaniem, co nie jest zarzutem pod adresem ministerstwa, ale raczej pod adresem NSA. Jak sobie przypominam ten przepis jest jasny i uzyskał charakter instrukcyjny, a Rada słusznie podnosi, że jest to jeden z tych czynników, który sprawia, że pewna część środków publicznych jakie powinny być przeznaczane na wsparcie uchodźców, jest przeznaczana na długotrwałe procedury dla osób chcących zalegalizować swój pobyt w Polsce dla celów ekonomicznych. Art. 37 ma tu duże znaczenie, bo albo ktoś ucieka przed realnym zagrożeniem i wtedy na granicy potrafi to jasno określić, albo usiłuje rozpoznać sytuację w celu znalezienia możliwości urządzenia się, a wówczas wniosek składa później. Ponieważ ten artykuł ma właśnie charakter instrukcyjny powstaje pytanie, co rząd zamierza z tym zrobić. Nie przypominam sobie, czy w złożonej do Laski Marszałkowskiej nowelizacji jest inna redakcja art. 37. Uważam, że zarówno ze względu na środki publiczne, jak i na cele jest to sprawa niezwykle ważna, bo jesteśmy zobowiązani świadczyć uchodźcom pomoc a nie wydawać pieniądze na biurokratyczne przepychanki z ludźmi, którzy chcą się urządzić na koszt państwa polskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PiotrStachańczyk">Jeśli chodzi o pytanie posła Antoniego Macierewicza, to być może moja wypowiedź była niejasna. Przepraszam. Ja mówiłem, że zgodnie z tym co jest zresztą w projekcie ustawy o repatriacji, w chwili obecnej powinno dojść do szybkiej repatriacji Polaków z Kazachstanu i azjatyckich republik byłego ZSRR. Ja mówiłem o wschodnich terenach Związku Radzieckiego i w tym kontekście powiedziałem, że oczekujemy 20–30 tys. osób z Kazachstanu i ok. 5 tys. z pozostałych terenów wschodnich republik byłego ZSRR.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PiotrStachańczyk">Jeśli chodzi o art. 37, to orzecznictwo NSA jest tu jednolite. Artykuł ten traktowany jako przepis instrukcyjny nie może stanowić podstawy do odmowy nadania statutu uchodźcy. Pragnę tu jednak zaznaczyć, że to nie jest tylko opinia NSA. Jest to poparte również badaniami prawa unijnego, a także opiniami ekspertów. Rzeczywiście tak jest, że nie można z przyczyn terminowych ograniczać dostępu do ochrony przed prześladowaniem. Rząd, w projekcie ustawy o zmianie ustawy o cudzoziemcach postanowił wprowadzić inny instrument, w pełni zgodny z prawem unijnym i przepisami istniejącymi w innych krajach. Instrumentem tym będzie wniosek bezzasadny z bardzo przyspieszoną procedurą. Zakładamy, że w praktyce będzie to procedura kilkutygodniowa mieszcząca już procedurę odwoławczą. Forma ta uzyskała już poparcie w podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#ZbigniewSobotka">Jeśli nie ma już uwag, to na tym zakończymy omawianie drugiego i trzeciego punktu porządku dziennego. Poseł koreferent przygotował na piśmie stanowisko w sprawie omawianych sprawozdań. Czy przyjmiemy je dziś, czy raczej jutro, razem ze stanowiskiem dotyczącym pierwszego sprawozdania? Jak pan uważa, panie pośle?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ZbigniewEysmont">Myślę, że dzisiaj, bo to już będzie sprawa zakończona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#ZbigniewSobotka">Odczytam więc państwu treść tego stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#ZbigniewSobotka">„Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych wnioskuje o przyjęcie:</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#ZbigniewSobotka">1. informacji o stosowaniu ustawy z dnia 25 czerwca 1997 r. o cudzoziemcach w zakresie repatriacji w roku 1999,</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#ZbigniewSobotka">2. informacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z realizacji zobowiązań RP wynikających z Konwencji Genewskiej dotyczącej statusu uchodźców z 1951 roku oraz Protokołu Nowojorskiego z 1967 roku,</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#ZbigniewSobotka">3. sprawozdania z działalności Rady do Spraw Uchodźców w 1999 roku.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#ZbigniewSobotka">Komisja zobowiązuje Kancelarię Prezesa Rady Ministrów do ustosunkowania się do wniosków zawartych w sprawozdaniu Rady do spraw Uchodźców dotyczących zmian legislacyjnych i organizacyjnych w zakresie działalności Rady.” Myślę, że powinniśmy tu podać termin trzech miesięcy. Czy do tak sformułowanego projektu stanowiska są jakieś uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#LudwikDorn">Mam tylko drobną uwagę językową. My nie jesteśmy władni „zobowiązywać” kancelarii premiera. Możemy „postulować”, „zwracać się”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#ZbigniewSobotka">Dobrze. Przyjmujemy tę uwagę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu to uznam, że stanowisko, wraz z poprawką posła Ludwika Dorna przyjmujemy.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#ZbigniewSobotka">Sprzeciwu nie słyszę, a więc tym samym wszystkie sprawozdania przedstawione przez ministra Piotra Stachańczyka zostały przyjęte przez Komisję Administracji i Spraw Wewnętrznych. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>