text_structure.xml
157 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanRokita">Otwieram posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Witam wszystkich obecnych. Proponowany i zawarty w zawiadomieniu o posiedzeniu porządek dzienny przewiduje dyskusję nad konfliktową sprawą terminalu samochodowego w Koroszczynie na przejściu granicznym w Terespolu-Kukurykach. Czy są wnioski lub uwagi w sprawie proponowanego porządku dziennego?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#LudwikDornniez">Proponuję rozszerzenie proponowanego porządku dziennego o punkt, w trakcie realizacji którego Komisja mogłaby rozstrzygnąć, czy życzy sobie informacji od ministra spraw wewnętrznych i administracji na temat mianowań pełnomocników rządu do spraw organizowania administracji rządowej w nowych województwach. Pojawiają się bowiem w tej materii pewne informacje, które Komisja powinna sprawdzić.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#LudwikDornniez">Rozumiem, iż poseł Ludwik Dorn zmierza do tego, aby Komisja zwróciła się o informacje związane z pracą delegatów rządu. Ponadto poseł Ludwik Dorn chciałby coś powiedzieć w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#LudwikDornniez">Chodzi zwłaszcza o obsadę kadrową tych stanowisk.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanRokita">Czy ktoś jest przeciwny rozszerzeniu porządku dziennego o drugi punkt zaproponowany przez posła Ludwika Dorna? Nie. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu porządku dziennego składającego się z dwóch punktów? Nie. Stwierdzam przyjęcie proponowanego porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanRokita">Przystępujemy do realizacji pierwszego punktu porządku dziennego obejmującego sprawę terminalu w Koroszczynie. Proponuję, aby w ramach pierwszego punktu porządku dziennego przyjąć następującą procedurę. Ponieważ posiedzenie odbywa się na wniosek grupy posłów, proponuję, aby kwestię przyczyn w związku ze zwołaniem dzisiejszego posiedzenia przedstawił w imieniu wnioskodawców poseł Lech Nikolski. Następnie swoje stanowiska zaprezentowałyby strony uwikłane w konflikt wokół terminalu w Koroszczynie. Kolejnym etapem byłaby dyskusja. Czy ktoś jest przeciwny zaproponowanej procedurze? Nikt się nie zgłasza. Proszę o zabranie głosu posła Lecha Nikolskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#LechNikolski">W imieniu grupy posłów wnioskodawców chcę zadać kilka pytań, czy też postawić kilka problemów.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#LechNikolski">W sprawie terminalu w Koroszczynie, która wygląda jak istotny i głęboki konflikt między administracjami rządowymi różnych dziedzin i różnych szczebli pojawiają się wątki mówiące o nieprawidłowym przygotowaniu tej inwestycji oraz o nieprawidłowościach w jej realizacji.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#LechNikolski">Chcę pominąć wątek kontroli skarbowej, która choć istotna i potrzebna z racji troski o stan finansów publicznych, nie wnosi wiele do samej istoty oddania do użytku terminalu. Na wskazanie zasługuje kilka publicznie znanych argumentów. Publiczne argumenty stwierdzające, że inwestycja jest źle przygotowana i nie nadaje się do użytkowania, nie znajdują dostatecznego potwierdzenia w materiałach, które członkowie Komisji otrzymali przed posiedzeniem.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#LechNikolski">Argument pierwszy wskazuje na błędy lokalizacyjne. W związku z tym proszę o wyjaśnienie, czy błędy te zostały rzeczywiście popełnione i czy błędy te były sygnalizowane w okresie, gdy przystępowano do inwestycji.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#LechNikolski">Pojawił się również zarzut stwierdzający, iż nie dokonano uzgodnień na etapie realizacji inwestycji. Następnie nie wykonywano również zaleceń przedstawianych zarówno projektantom, jak i wykonawcom przez służby celne, Straż Graniczną, służby sanitarne i weterynaryjne.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#LechNikolski">Z prezentowanych informacji wynika, że takie uzgodnienia były czynione, i to od początku prowadzenia inwestycji. Wskazuje się, że inwestycja była konsultowana przez cały czas jej prowadzenia, a zalecenia przedstawiane przez poszczególne służby były wykonywane.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#LechNikolski">Pojawiają się również zarzuty, iż przyjęte rozwiązanie polegające na przygotowaniu terminala, który ma zajmować się obsługą ruchu granicznego, jest rozwiązaniem wręcz kryminogennym, korupcjogennym i sprzyjającym przemytowi i będącym rajem dla przemytników. Nasuwa się więc pytanie, czy tak jest rzeczywiście, czy obecny stan granicy jest lepszy, czy pozwala na lepszą i skuteczniejszą kontrolę i czy pozwala na ograniczenie zjawisk patologicznych, o których jest często mowa.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#LechNikolski">Sprawa kolejna to zarzuty formułowane co do samego projektu terminala. Podnoszona jest kwestia kolizji w ruchu wewnętrznym i kwestia mieszania się ruchu towarów i osób przyjeżdżających i wyjeżdżających. Proszę więc o informację, czy tak jest rzeczywiście i czy projekt nie został dostatecznie dobrze przygotowany z punktu widzenia koniecznych rozgraniczeń.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#LechNikolski">Sprawa ostatnia, która jest konieczna do wyjaśnienia, to wątek podnoszony dość często i wskazujący, iż w terminalu będą się mieszać dwa podmioty użytkujące. Te dwa podmioty użytkujące to z jednej strony część budżetowa, czyli służby państwowe, administracja rządowa, a z drugiej strony część komercyjna użytkowana przez Polskie Konsorcjum Gospodarcze, które ma się zajmować organizowaniem obsługi spedycyjnej, handlowej i usługowej. Wymienione problemy są moim zdaniem głównymi problemami, które wymagają wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#LechNikolski">Ponadto chcę dodać, że z informacji, które ja mogłem przeczytać i które są publicznie dostępne, wynika że w trakcie realizacji inwestycji generalnie wyrażano się pozytywnie. Była podawana jako przykład rozwiązania dobrego. Tego rodzaju wypowiedzi można było usłyszeć od przedstawicieli różnych administracji rządowych. Wypowiedzi tego rodzaju można było również usłyszeć od przedstawicieli Unii Europejskiej wizytujących ten obiekt, który był częściowo finansowany ze środków pomocowych.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#LechNikolski">Tego rodzaju wypowiedzi można było również usłyszeć od przedstawicieli podkomisji sejmowej, która zajmowała się inwestycjami centralnymi.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#LechNikolski">Należy dodać, że dla miejscowej społeczności jest to rozwiązanie bardzo ważne, gdyż oznacza nie tylko uspokojenie pewnych zjawisk patologicznych panujących wokół granicy, ale oznaczało również stworzenie dodatkowych miejsc pracy, o które w tamtym rejonie nie jest łatwo. Tyle tytułem wstępu. Zaprezentowałem problemy, które wymagają wyjaśnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejSzkaradek">Przy omawianiu dyskutowanej sprawy proszę o to, aby wszyscy wypowiadający się operowali nazwiskami i innymi konkretnymi informacjami. Jeżeli więc będzie mowa o decyzji, to proszę o podawanie, kto ją wydał, kiedy i kto za nią odpowiada. Wydaje się bowiem, że pewne kwestie można wyjaśnić, pod warunkiem że rozmowa dzisiejsza będzie szczera i podamy w niej publicznie nazwiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanRokita">Proponuję przejść do sprecyzowania stanowiska rządu w sprawie konfliktu o terminal w Koroszczynie. Kto z obecnych ministrów jest upoważniony do zaprezentowania stanowiska rządu w tej materii? Komisja otrzymała pismo od ministra spraw wewnętrznych i administracji, precyzujące jego stanowisko na podstawie dokumentów przygotowanych przez Straż Graniczną.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanRokita">Jak więc rozumiem, minister spraw wewnętrznych i administracji przesłał nam swoje stanowisko, które otrzymali członkowie Komisji. Stanowisko to zawiera adnotacje, że zostało przygotowane w Komendzie Głównej Straży Granicznej.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JanRokita">Rozumiem więc, że nie ma umocowanego przedstawiciela rządu w tej materii. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak poproszenie przedstawicieli poszczególnych urzędów i instytucji, aby zechcieli kolejno zająć stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#EdwardWende">Proponuję, aby jako pierwszy głos zabrał wojewoda.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanRokita">Uważam, że jako pierwszy powinien jednak zabrać głos, ustosunkowując się do podniesionych problemów, prezes Głównego Urzędu Ceł.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanuszPaczocha">Dla mnie osobiście nie ma znaczenia, czy jako pierwszy wypowiem się ja. Niemniej jednak jeżeli chodzi o fakty, to trzeba przypomnieć, że jako prezes Głównego Urzędu Ceł jestem nadzorowany przez ministra finansów, a w posiedzeniu biorą udział przedstawiciele ministra finansów.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JanuszPaczocha">W posiedzeniu biorą udział również przedstawiciele Straży Granicznej, nad którą nadzór sprawuje minister spraw wewnętrznych i administracji. Tak więc podzielam sugestię pana przewodniczącego, aby w pierwszej kolejności doszło do zaprezentowania stanowisk poszczególnych resortów ewentualnie stanowiska prezesa Rady Ministrów, jeżeli w posiedzeniu biorą udział osoby, które mogą przedstawić takie stanowiska. Jeżeli nie jest to możliwe, to ja jestem gotów rozpocząć.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanRokita">Wiemy, jakie urzędy podlegają jakim ministrom. Nikt z obecnych nie ma pełnomocnictw do wyrażania stanowiska rządu, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Proszę więc o zaprezentowanie stanowiska Głównego Urzędu Ceł.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanuszPaczocha">Prezesem Głównego Urzędu Ceł jestem od 8 stycznia 1998 r. Przez podwładnych zostałem poinformowany, że w różnych częściach kraju prowadzone są poważne inwestycje, które rzutują na jakość pracy służb celnych.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JanuszPaczocha">Równocześnie zostałem poinformowany - m.in. poprzez napływające protokoły - przez prezesa Najwyższej Izby Kontroli, że mamy do czynienia z dużą ilością patologii w tej sprawie. Wstęp, który teraz prezentuję, musi być uczyniony, gdyż mamy do czynienia ze zjawiskiem, które odbywa się w swoistym serialu. Pierwszym mianowicie tego typu obiektem - tzw. terminalach w Koroszczynie jest jego kalką - jest tzw. terminal w Świecku. Mówię o tzw. terminalach, gdyż przejście graniczne i pojęcia, jakimi posługuje się administracja celna, nie obejmują określenia terminal.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JanuszPaczocha">Na podstawie kontroli przeprowadzonej przez Departament Kontroli Wewnętrznej GUC stwierdziłem, że na terenie Świecka, Olszyny, Dorohuska i Koroszczyna - w większości tych obiektów, a przedmiotem analizy była również sytuacja w Korczowej - jest lansowana ta sama koncepcja czy wręcz kalka rozwiązań urbanistyczno-przestrzennych. Tzw. terminal w Świecku został wybudowany w ten sposób, że jego budowa rozpoczęła się bez podstawy prawnej. Chodzi o lata 1993–1994, a inwestycję prowadził Główny Urząd Ceł. Od 1991 r. za infrastrukturę w przejściach granicznych odpowiadał minister spraw wewnętrznych. Popełniony więc został grzech pierworodny - fundamentalny - gdyż ogromny obiekt został wzniesiony bez podstawy prawnej i nie przez ten podmiot, który jest do tego upoważniony. Konsewkencją tego stanu rzeczy jest to, że ponad 3 tysiące ciężarówek zbiegło z drogi dojazdowej. Na podstawie danych, którymi dysponuję, można stwierdzić, że kolejne ponad 3 tysiące ciężarówek - tirów - usiłowało zbiec wówczas, gdy droga łącząca granicę z tym obiektem była już strzeżona. Najnowsze dane z 1998 r. również potwierdzają, że mają miejsce próby ucieczek.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JanuszPaczocha">Sam terminal ze względu na swoją wielkość spowodował kumulację wszystkich służb, które obsługują ruch przez granicę. Chodzi jednak o służby komercyjne: agencje celne, banki. Należy nawet dodać, że na tej drodze celnej występuje zjawisko handlu obnośnego. Dotyczy to samochodów stojących w kolejce oraz samochodów już odprawionych. które powinny opuścić naszą granicę przy pełnej ochronie. Dodam, iż sprawę Świecka bada w tej chwili prokuratura. Ponieważ wyniki kontroli wskazywały, że w co najmniej kilku miejscach dojdzie do tych samych zjawisk, czyli ogromne pieniądze podatników zostaną przeznaczone na wybudowanie obiektów, które są złe z zasady i nie mają analogii w krajach cywilizowanych. Co rozumiem pod tym sformułowaniem?</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JanuszPaczocha">Na przejściach granicznych należy budować przejścia graniczne, czyli infrastruktury, która umożliwia przekraczanie granicy. Tymczasem terminal ze swojej zasady jest to obiekt wybudowany za pieniądze podatników. Jest to ogromny parking wybudowany w celu przechowywania kolejki, przez kumulację ogromnej liczby środków przewozowych, kilkuset kierowców i kilkuset instytucji obsługujących, dochodzi do kumulacji zjawisk patologicznych. W związku z tym całą tę koncepcję należy zanegować i na przejściach granicznych budować taką strukturę przejść granicznych - zwiększając ich ilość - aby była możliwa odprawa płynna na takich zasadach, jakie występują w Europie i na takich zasadach jakie obowiązują już w trzech miejscach na naszej granicy zachodniej. Są to jednak obiekty wybudowane przez Niemców, bądź w pełnym porozumieniu z nimi.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#JanuszPaczocha">Konkluzje protokołu, o którym wspominałem, wskazywały, iż występuje zjawisko marnowania pieniędzy podatników oraz powstają ogromne obiekty, których nie sposób upilnować.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#JanuszPaczocha">Wykonywanie zadań administracji celnej to realizacja zadań państwa po stronie dochodów, czyli kwestia wymiaru i poboru należności celnych i podatkowych oraz przede wszystkim dozór i kontrola celna.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#JanuszPaczocha">Należy stwierdzić, że w tych obiektach administracja celna nie może wykonywać swoich ustawowych zadań. Jest to więc terminal, o którym to właśnie ja skrótowo powiedziałem, że jest obiektem będącym niewyczerpalną kopalnią złota dla przemytników. Jak długo funkcjonuje taki obiekt, tak długo on kusi i zachęca do popełniania przestępstw granicznych i celnych. Bardziej sprzyja przemytnikom niż celnikom, którzy mają w nim wykonywać swoje ustawowe zadania.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#JanuszPaczocha">Dokument ten z klauzulą poufności przekazałem Komendantowi Głównemu Straży Granicznej, inspektorowi Inspekcji Celnej, ministrowi Januszowi Tomaszewskiemu, ministrowi Leszkowi Balcerowiczowi oraz w nieco późniejszym terminie premierowi Jerzemu Buzkowi.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#JanuszPaczocha">W związku z powyższym zostałem poproszony o przedstawienie konkluzji - sentencji - obszerniejszych stwierdzeń. W piśmie poufnym te konkluzje - sentencje - przekazałem premierowi Jerzemu Buzkowi. Na tej podstawie zostało wydane polecenie obligujące dwóch wicepremierów: Janusza Tomaszewskiego i Leszka Balcerowicza, do przedstawienia uzgodnionego stanowiska w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#JanuszPaczocha">To uzgodnione stanowisko zostało przekazane premierowi we wrześniu z klauzulą tajności. Wnioski zawarte w tym dokumencie były sformułowane jednoznacznie. Zostały zaakceptowane.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#JanuszPaczocha">Z tego co mi wiadomo - podkreślam, że mówię o dokumentach z klauzulą tajności - w ostatnim tygodniu obaj wicepremierzy zostali zobligowani do przedstawienia informacji o wykonaniu wniosków wynikających z tych dokumentów.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#JanuszPaczocha">Chcę zakończyć swoją relację, pozostając przy stwierdzeniach ogólnych i nie wchodząc w szczegóły. Jest tak dlatego, że większość dokumentów o których mówiłem, ma klauzulę poufności lub tajności. Ponadto większość moich wypowiedzi szczegółowych mogłaby być wręcz odebrana czy spożytkowana jako instrukcja dla przemytników i złodziei.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanRokita">Jesteśmy przygotowani do tego, aby zarządzić odbycie posiedzenia zamkniętego w trybie art. 82 regulaminu Sejmu. Komisja może tak zdecydować, pod warunkiem że minister Janusz Paczocha powie więcej niż te kilka ogólników, które mogliśmy wyczytać w gazetach. Proszę o stanowisko w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanuszPaczocha">Jeżeli życzeniem posłów jest, aby w dniu dzisiejszym zająć się kwestiami bardziej szczegółowymi i aby pełniej zaprezentować stanowisko, to konieczne będzie utajnienie posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JanuszPaczocha">Przy tej okazji muszę jednak również zaprezentować drugie stwierdzenie. Mam głębokie przekonanie, że formułowanie wniosków w tej materii powinno być odłożone do czasu zakończenia kontroli przez NIK. Twierdzę tak dlatego, że właśnie kontrola NIK w Świecku oraz niewykonywanie wniosków pokontrolnych m.in. w Głównym Urzędzie Ceł doprowadziły do tego, że obecnie sprawa Świecka jest już w prokuraturze.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JanuszPaczocha">Tak się złożyło, że na podstawie wyników kontroli skarbowej w Koroszczynie, sprawa Koroszczyna już jest w prokuraturze. Tak więc serial, który przedstawiam, powinien być ostrzeżeniem, że ostateczne wnioski należy formułować dopiero na podstawie wyników kontroli NIK, który w tego rodzaju sprawach ma już cenne doświadczenia po zbadaniu w sposób szczegółowy przypadku terminala w Świecku.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanRokita">Biorąc udział w posiedzeniu Komisji marszałek Franciszek Stefaniuk przekazał mi sugestię, aby w tej fazie posiedzenia nie wprowadzać posiedzenia zamkniętego, lecz umożliwić wypowiedzenie się wszystkim zainteresowanym w sprawie. Jeżeli powstanie kwestia udzielenia odpowiedzi na bardziej szczegółowe pytania, to wówczas - ewentualnie - posiedzenie będzie miało charakter zamknięty.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanRokita">Przyjmuję sugestię marszałka Franciszka Stefaniuka. Z otrzymanego materiału wnioskuję, że w imieniu ministra spraw wewnętrznych i administracji głos zabierze komendant główny Straży Granicznej Marek Bieńkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MarekBieńkowski">Chcę przedstawić stanowisko Komendanta Głównego Straży Granicznej i jednocześnie zastrzec, że Straż Graniczna reprezentowana tutaj przeze mnie nie podchodzi do tej sprawy jako do konfliktu. Chciałbym bowiem, aby merytorycznie i spokojnie zastanowić się nad tym, jakie przesłanki legły u podstaw tego, że ta inwestycja zaistniała i jakie są obiektywne i subiektywne przesłanki tego, że dzisiaj zebraliśmy się po to, aby przedyskutować tę sprawę.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#MarekBieńkowski">Bez satysfakcji chcę zacytować pismo komendanta głównego Straży Granicznej z 6 maja 1996 r. czyli z okresu, w którym pracowano nad koncepcją budowy terminala na przejściu granicznym Kukuryki-Kozłowicze, co mocno podkreślam, gdyż nie ma takiego pojęcia prawnego jak przejście graniczne Koroszczyn. W tymże piśmie ówczesny komendant główny Straży Granicznej podniósł argumenty, które za chwilę przedstawię. Argumenty te w znacznym stopniu zachowują swoją aktualność z przyczyn obiektywnych i subiektywnych.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#MarekBieńkowski">Komendant główny Straży Granicznej w piśmie do Andrzeja Wieczorkiewicza, podsekretarza stanu w Urzędzie Rady Ministrów wskazuje: „Do chwili obecnej nie rozstrzygnięta jest jeszcze kwestia, czy organa graniczne i celne strony białoruskiej będą uczestniczyć w odprawach granicznych na tym obiekcie”.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#MarekBieńkowski">Należy dodać, że pytanie to pozostaje, niestety, bez odpowiedzi. Wynika to z tego, że stan prawny w stosunkach prawnych z Białorusią jest bardzo skomplikowany. Jest bowiem tak, że tekst umowy o współpracy w odprawie osób i towarów, który został wynegocjowany i podpisany, został następnie jednostronnie zmieniony przez stronę białoruską i ratyfikowany. Następnie tekst ten został przesłany do ratyfikacji stronie polskiej.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#MarekBieńkowski">Tak więc powstał patent prawny, który spowodował, że polski minister spraw za-granicznych przesłał notę dyplomatyczną stronie białoruskiej z prośbą o ratyfikację tekstu uzgodnionego przez obie strony i następnie parafowany. Niestety, choć nota została wysłana w połowie roku, do tej pory nie ma na nią odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#MarekBieńkowski">Dlaczego kwestia tej umowy jest tak istotna w dyskutowanej sprawie? Jest tak dlatego - co może potwierdzić prezes Janusz Paczocha - że w rozmowie ze swoim odpowiednikiem czyli szefem urzędu celnego Białorusi otrzymał zapewnienie stwierdzające, że Białorusini są niemal przygotowani do uruchomienia czegoś w rodzaju terminalu odprawowego znajdującego się kilka kilometrów od granicy po stronie białoruskiej. Z informacji, które posiadam, wynika że obiekt ten powstał z bazy transportowej. Obiekt ten nie ma jednak żadnych zabezpieczeń, jeżeli chodzi np. o drogę celną. Białorusini już teraz awizują to, iż chcą, aby już wymienić się kierunkami, mówiąc żargonem służb granicznych. Chodzi o to, aby jeden kierunek ruchu był obsługiwany po stronie jednego państwa, a drugi kierunek ruchu po stronie drugiego państwa.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#MarekBieńkowski">Przy tej okazji chcę powiedzieć, iż opinia publiczna - nie wiem dlaczego - została wprowadzona w błąd. Chcąc bowiem dobrze przygotować się do dzisiejszego posiedzenia, w piątek w ubiegłym tygodniu wizytowałem tzw. terminal w Koroszczynie wraz z jego infrastrukturą i drogą celną. W związku z tym, chcę poinformować, że inwestycja ta nie jest zakończona.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#MarekBieńkowski">Po pierwsze, zasadnicza kwestia dla tego rodzaju inwestycji, czyli parkingi i place postojowe na tzw. płycie zachodniej nie są zakończone. W rozmowie z przedstawicielem Wydziału Infrastruktury Urzędu Wojewódzkiego w Białej Podlaskiej otrzymałem informację, iż na zakończenie prac potrzeba około miesiąca w dogodnych warunkach atmosferycznych. Nie jest więc prawdą to, że przez takie czy inne stanowisko instytucji państwowych terminal nie funkcjonuje. Terminal nie jest gotowy.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#MarekBieńkowski">Chcę jednak powrócić od argumentów, którymi posługuje się komendant główny Straży Granicznej.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#MarekBieńkowski">„Oddalenie terminala o 5 km od granicy państwa stwarzać będzie bardzo poważne trudności w zabezpieczeniu pojazdów jadących od i do granicy państwa”.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#MarekBieńkowski">Chcę dodać, iż bardzo mi zależy na tym, aby wreszcie organy odpowiedzialne za określone działy administracji były zdefiniowane i ponosiły odpowiedzialność za te działy. Za bezpieczeństwo obrotu towarowego z zagranicą odpowiada polski urząd celny i nie jest to próba zarzucenia odpowiedzialności ze Straży Granicznej. Wniosek z tego jest jeden: opinia urzędu celnego, czy dana infrastruktura jest przygotowana do włączenia w zasięg terytorialny przejścia granicznego, jest wiążąca dla Straży Granicznej. Do chwili kiedy nie będzie pozytywnej opinii urzędu celnego odpowiedzialnego za obrót towarowy z zagranicą, nie będzie również podpisu przedstawiciela Straży Granicznej.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#MarekBieńkowski">Ponadto pojawia się problem, który jest wart przedyskutowania. Ponieważ docelowo projektanci założyli, że terminal będzie odprawiał do 2 tys. samochodów ciężarowych na jednym kierunku. Natomiast miejsc parkingowych jest 250 na jeden kierunek. Proszę wskazać przepis, który zobowiąże kierowcę, który będzie miał w pobliżu restaurację i hotel, iż w krótkim czasie po dopełnieniu procedur szybko zjedzie z terminala.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#MarekBieńkowski">Nasuwa się więc wniosek, że za grubo ponad bilion złotych wybudowana została infrastruktura przy założeniu, że ruch ze Wschodem będzie wzrastał, a jednocześnie na drogach dojazdowych do terminala może się zmienić niewiele. Ponadto pojawia się problem w związku z planowaną budową autostrady A2. Chodzi o problem inżynieryjny, w jaki sposób bezkolizyjnie spowodować rozjazd i wyjazd z tego terminalu, tak aby zachować technologię odpraw. Chcę się chwilę zatrzymać nad tym aspektem sprawy.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#MarekBieńkowski">Co to znaczy technologia odpraw. Choć jest to pojęcie umowne, którego nie ma w prawie, to jednak terminale powinny mieć tę funkcję zasadniczą, iż powinny sprzyjać bezpiecznym odprawom granicznym. Co to znaczy bezpieczna odprawa. Chodzi o to, aby podróżny nie miał możliwości podejmowania takich działań lub zachowań, które utrudniają lub wręcz uniemożliwiają wykonywanie bezpiecznej odprawy towarowej.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#MarekBieńkowski">W związku z tym chętnie posłucham wypowiedzi projektantów, ale patrząc na projekt terminalu należy stwierdzić, iż sytuacja jest taka, że nie jest czynna płyta zachodnia. Czynna jest płyta wschodnia. W obiegu technologicznym są takie miejsca, w których w sposób naturalny - a według naszego stanowiska niedopuszczalny - może nastąpić krzyżowanie się osób znajdujących się w procedurach odprawowych. Może to stanowić bardzo duże zagrożenie dla bezpieczeństwa odpraw. Należy jednak jeszcze raz podkreślić, że w przypadku odpraw towarowych decydujące zdanie ma urząd celny.</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#MarekBieńkowski">Nie jest przypadkiem, iż mimo tego, że Straż Graniczna swoje stanowisko awizowała podsekretarzowi stanu, to jednak decyzja o budowie terminala zapadła, o czym dowiedzieliśmy się od ówczesnego wojewody bialskopodlaskiego.</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#MarekBieńkowski">W związku z tym Straż Graniczna podjęła decyzję - podobnie jak to jest w terminalu w Świecku - iż pozostaje na granicy. Ponieważ decyzje były podejmowane poza Strażą Graniczną, a my decydujemy o tym, gdzie nasze służby będą usytuowane, to stosowna decyzja została podjęta w 1996 r. Jeżeli ktoś twierdzi, że jest inaczej, to jest w błędzie, gdyż wystarczy zapytać, ile pomieszczeń zapotrzebowała Straż Graniczna w terminalu - są to dwa pomieszczenia. Zdecydowano bowiem, że odprawa graniczna będzie dokonywana na linii granicy. Powód był taki, iż ponad 50 hektarów z mieszającym się ruchem wjazdowym i wyjazdowym, z bardzo prowizorycznymi, aczkolwiek estetycznymi zabezpieczeniami dotyczącymi ruchu lokalnego, nie dawały żadnych gwarancji poprawności odpraw. Należy dodać, że nie jest to stanowisko odosobnione, ponieważ podzielam pogląd prezesa Janusza Paczochy, iż według informacji GUC tylko przez pierwsze 3 miesiące funkcjonowania tzw. terminalu w Świecku, do odprawy nie zgłosiło się 1890 samochodów ciężarowych, a w tej chwili Straż Graniczna w Świecku robi to samo, co będzie robiła w przejściu w Kukurykach. Będziemy pełnić służbę i dokonywać odpraw tak jak w Świecku, czyli na linii granicy. Dotyczy to zarówno wjazdu, jak i wyjazdu.</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#MarekBieńkowski">Tak więc reasumując: z powodów obiektywnych - nie uregulowany stan prawny z Białorusią - sytuacja jest bardzo trudna. Negatywne stanowisko urzędu celnego co do możliwości funkcjonowania tego terminalu powoduje, iż Straż Graniczna zajmuje takie stanowisko, jakie zaprezentowałem przed chwilą.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarekCzarnecki">Funkcję wojewody pełnię od 23 grudnia 1997 r. Inwestycja w Koroszczynie jest najważniejszą inwestycją dla województwa bialskopodlaskiego i chyba nie tylko dla tego województwa. Jest to bowiem największa inwestycja skarbu państwa na Wschód od Wisły. Kwota środków zainwestowanych przez skarb państwa to ok. 40 mln USD.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MarekCzarnecki">Z tej racji, że jestem z zawodu adwokatem i od 10 lat zajmuje się prawem gospodarczym, pewne dokumenty związane z tą inwestycją było mi łatwiej zbadać i ocenić samodzielnie. Podstawowa umowa między skarbem państwa a Polskim Konsorcjum Gospodarczym zawarta w dniu 10 czerwca 1996 r. była umową bezwzględnie niekorzystną dla skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MarekCzarnecki">W umowie tej była mowa przede wszystkim o zrzeczeniu się przez Polskie Konsorcjum Gospodarcze na rzecz skarbu państwa części nieruchomości. Z prawnego punktu widzenia nie było to zrzeczenie, gdyż zrzeczenie ma to do siebie, że jest bezwarunkowe. Było to coś, co w języku prawniczym nazywa się świadczeniem w miejsce wykonania, czyli jedna strona zrzeka się nieruchomości, a za to skarb państwa wybuduje infrastrukturę.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#MarekCzarnecki">Z tego względu, że umowa ta była bezwzględnie niekorzystna dla skarbu państwa, podjąłem negocjacje z Polskim Konsorcjum Gospodarczym. Konsorcjum odmówiło renegocjacji umowy. W tej sytuacji skierowałem pozew do sądu gospodarczego w Lublinie. Musiałem tak postąpić m.in. dlatego, iż zbliża się upływ terminu przedawnienia, który w tym przypadku wynosi 3 lata.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#MarekCzarnecki">W momencie kiedy pozew o unieważnienie umowy znalazł się w sądzie gospodarczym w Lublinie, na nowo zostały podjęte pertraktacje z Polskim Konsorcjum Gospodarczym. W dniu 14 sierpnia 1998 r. zostało zawarte porozumienie, na mocy którego wycofałem powództwo w imieniu skarbu państwa, a Polskie Konsorcjum Gospodarcze zobowiązało się m.in. do zmiany rozliczenia kosztów inwestycji terminalu w Koroszczynie. Na mocy tego porozumienia skarb państwa odzyska kwotę 3 mln 25 tys. zł. Ponadto skarb państwa dodatkowo odzyska akcje w Polskim Konsorcjum Gospodarczym. Należy bowiem dodać, że mój poprzednik dokonał bezprawnego zbycia akcji należących do skarbu państwa właśnie w Polskim Konsorcjum Gospodarczym, na rzecz firmy Exbud. Umowa ta była nieważna z mocą prawa, gdyż po reformie centrum jedynie minister skarbu państwa lub jego pełnomocnik mogą być upoważnieni do zawarcia tego rodzaju umowy.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#MarekCzarnecki">Nie ulega wątpliwości, że jest wiele nieprawidłowości związanych z budową terminalu w Koroszczynie. O części tych nieprawidłowości Komisja została dzisiaj poinformowana. Dla mnie jako prawnika nie ulega wątpliwości, że skarb państwa w tej całej operacji został pokrzywdzony. W związku z tym urząd kontroli skarbowej skierował wniosek do prokuratury. O ile wiem, do dnia dzisiejszego nie zostało wszczęte postępowanie dotyczące konkretnych osób ani postępowanie w sprawie. Ponadto chcę poinformować, że to na mój wniosek urząd kontroli skarbowej przeprowadził kontrolę. Początkowo Urząd Kontroli Skarbowej w Białej Podlaskiej odmówił przeprowadzenia kontroli i dlatego, zwróciłem się do ministra finansów, który zobowiązał Urząd Kontroli Skarbowej w Lublinie do przeprowadzenia kontroli, która wykazała wiele nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#MarekCzarnecki">Jest to - jakby - jedna strona medalu. Jest jednak i strona druga - terminal został wybudowany. Jest to jeden z największych inwestycji skarbu państwa. Można przewidywać dwa scenariusze. Pierwszy z nich to taki w którym urząd celny nie zainstaluje się w terminalu. Jako wojewoda, czyli przedstawiciel rządu w terenie, chcę poinformować Komisję jakie będą konsekwencje. Są to bowiem konsekwencje, które dotykają nie tylko województwa bialsko-podlaskiego. Ze względu na kwoty, jakie wchodzą w rachubę, problem jest o wiele szerszy.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#MarekCzarnecki">Konsekwencja pierwsza, to utrata przez skarb państwa kwoty 40 mln USD. Chcę dodać, że moim zdaniem nie ma możliwości sprzedania przez skarb państwa terminalu w Koroszczynie. Ja nie podjąłbym się takiego zadania dlatego, że to jest taka próba sprzedania lotniska bez pasów startowych. Z punktu widzenia nabywcy nie jest to inwestycja opłacalna.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#MarekCzarnecki">Konsekwencja druga, to utrata dla województwa bialskopodlaskiego ok. 1000 miejsc pracy. W terminalu w Koroszczynie miało być zatrudnionych ok. 1000 osób, a województwo bialskopodlaskie to ok. 350 tys. mieszkańców. Jest to ściana wschodnia - Polska B, a może nawet Polska C.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#MarekCzarnecki">Dalsze konsekwencje to utrata środków pochodzących z funduszu PHARE. Środki takie są już przyznane. Jeżeli urząd celny nie będzie działał w terminalu w Koroszczynie, środki te zostaną utracone.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#MarekCzarnecki">Kwestia następna, to zobowiązania skarbu państwa w stosunku do wykonawców. W tej chwili kwota tych zobowiązań sięga 21 mln zł. Jeżeli terminal nie zostanie oddany do użytku, to kilka przedsiębiorstw z województwa bialskopodlaskiego zbankrutuje. Nie przetrwają nawet miesiąca stycznia. Kwota 6 mln zł jest to należność przedsiębiorstwa drogowo-mostowego w Międzyrzecu Podlaskim. Mogę przytoczyć dalsze należności składające się na kwotę 21 mln zł.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#MarekCzarnecki">Kwestia następna to utrata wiarygodności instytucji zagranicznych. Terminal w Koroszczynie była to wizytówka województwa bialskopodlaskiego. Wszystkie delegacje zagraniczne - łącznie z panią minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii - wizytowały tę inwestycję.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#MarekCzarnecki">Kolejna kwestia to kolejka na granicy. Tylko dzięki temu, że teraz jest kryzys w Rosji, nie ma kolejki. Osobiście widziałem kolejkę sięgającą 40–50 km.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#MarekCzarnecki">Problem następny to fakt, iż mnie jako wojewodę utrzymanie terminalu kosztuje ok. 200 tys. zł miesięcznie. Praktycznie nie mam środków na ten cel.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#MarekCzarnecki">Na zakończenie swojej wypowiedzi chcę jeszcze raz powiedzieć: nieprawidłowości istnieją, lecz prokurator nie jest właściwą osobą, która rozstrzygnie, czy terminal w Koroszczynie należy uruchomić, czy też nie. Ja adwokat mogę nawet przyjąć zakład o dobry koniak, iż prokurator nic nie zrobi w tej sprawie. Sprawa ta przekracza możliwości prokuratury z prostego względu: prokurator nie jest w stanie ocenić całego materiału w tej sprawie, gdyż prokuratorzy nie są do tego przygotowani. Nie ma natomiast wątpliwości co do tego, że nieprawidłowości są. Tak wygląda sprawa terminalu z punktu widzenia wojewody bialskopodlaskiego. Nie mnie przesądzać o tym, czy terminal zostanie uruchomiony. Było natomiast moim zadaniem poinformowanie obecnych o konsekwencjach nie tylko dla budżetu województwa bialskopodlaskiego, ale również dla budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanRokita">Czy ktoś z przedstawicieli Ministerstwa Finansów mógłby udzielić informacji na temat wyników przeprowadzonej kontroli skarbowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanWojcieszczuk">Jestem w trudnej sytuacji, gdyż 3/4 informacji jest objęte tajemnicą skarbową. Mogę powiedzieć tylko tyle, że kontrola skarbowa wykazała daleko idące nieprawidłowości - mówiąc dyplomatycznie. W związku z tym Urząd Kontroli Skarbowej w Lublinie wystąpił z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa w tej sprawie. Szczegóły są natomiast objęte tajemnicą skarbową. Mogę tylko potwierdzić, to co powiedział wojewoda. Nie solidaryzuję się jedynie z tym fragmentem wypowiedzi, w którym padło stwierdzenie, iż prokuratorzy nie są przygotowani do oceny materiału zgromadzonego w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanRokita">Czy ze strony administracji rządowej ktoś chciałby jeszcze zabrać głos? Nie słyszę. Proszę więc, aby do pytań postawionych przez posła Lecha Nikolskiego oraz kwestii podniesionych w dyskusji odnieśli się przedstawiciele Polskiego Konsorcjum Gospodarczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#GrzegorzNesteruk">Rozpocznę od kwestii lokalizacji inwestycji, gdyż o ten problem pytał poseł Lech Nikolski. Dla dyskutowanej inwestycji wskazania lokalizacyjne zostały uzyskane w 1993 r. Wskazania podpisał minister Rybicki. Jest to wskazanie nr 101/93 z grudnia 1993 r. Natychmiast po uzyskaniu tego dokumentu wystąpiliśmy do przyszłych użytkowników terminalu, czyli do Głównego Urzędu Ceł oraz do Komendy Głównej Straży Granicznej z prośbą o wyrażenie opinii. Mając na względzie służby weterynaryjne i fitosanitarne wystąpiliśmy o opinię również do Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#GrzegorzNesteruk">Z Komendy Głównej Straży Granicznej odpowiedź nadeszła w 1994 r. wyrażając akceptację dla lokalizacji terminalu i zgłoszenie zapotrzebowania na 2 pomieszczenia o powierzchni 10–15 m2 każde. Pismo podpisał płk. Andrzej Wasiuk.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#GrzegorzNesteruk">Równolegle trwały uzgodnienia z przedstawicielami Głównego Urzędu Ceł. Jeżeli chodzi o lokalizację terminala, to przed wydaniem decyzji o lokalizacji, na zlecenie Urzędu Wojewódzkiego w Białej Podlaskiej rozpatrywano 4–5 wariantów lokalizacji. Przede wszystkim ze względu na zalewowy teren Bugu oraz z racji ekologicznych stwierdzono, że najlepszy teren to ten, na którym terminal został zbudowany.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#GrzegorzNesteruk">Koncepcja podziału terminalu na część budżetową i komercyjną została ostatecznie zaakceptowana przez komisję międzyresortową. Było to w 1996 r. Byli tam również przedstawiciele Głównego Urzędu Ceł i Komendy Głównej Straży Granicznej, którzy zaakceptowali koncepcję terminalu łącznie z częścią budżetową i komercyjną.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#GrzegorzNesteruk">Jeżeli chodzi o tzw. technologię odpraw, to będę prosił, aby w tej kwestii wypowiedział się architekt, projektant terminalu, Wojciech Bonenberg.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WojciechBonenberg">Prace projektowe rozpocząłem na lokalizacjach, które już były wyznaczone w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego zgodnie z prawem lokalnym o lokalizacji inwestycji. Jak mówił prezes Grzegorz Nesteruk plany te były wcześniej przedmiotem analiz Centralnego Urzędu Planowania.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WojciechBonenberg">Zarówno terminale w Świecku, jak i Koroszczynie projektowane przeze mnie w drodze przetargów na podstawie ustawy o zamówieniach publicznych, miały na celu rozładowanie ogromnego ruchu samochodowego na głównej transeuropejskiej magistrali transportowej Moskwa-Warszawa-Poznań-Berlin-Paryż. Ruch ten w ówczesnych prognozach miał wynosić 4 tys. samochodów ciężarowych na dobę w dwóch kierunkach. Aby uzmysłowić sobie ten problem, wystarczy podzielić ilość sekund mieszczących się w dobie przez ilość samochodów.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#WojciechBonenberg">Terminal w Świecku został zlokalizowany w oddzieleniu od autostrady i zaprojektowany na zasadzie połączenia specjalną drogą celną. Był w dużej części współfinansowany przez Niemców. Niemcy akceptowali również wszystkie rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#WojciechBonenberg">W podobnych okolicznościach jak dzisiaj - przy udziale strony niemieckiej - została przez Główny Urząd Ceł wykreślona droga celna w Świecku, która bezpośrednio łączyła terminal z przejściem granicznym. Urząd Ochrony Państwa przez półtora roku prowadził śledztwo w tej sprawie. Śledztwo to zostało zakończone, a winni - w mniemaniu Urzędu Ochrony Państwa - zostali wskazani. Są to wysocy funkcjonariusze Głównego Urzędu Ceł, którzy podjęli decyzję o skreśleniu drogi celnej. Od tej pory wysłaliśmy kilkanaście pism - pismo takie otrzymał również prezes Janusz Paczocha - z prośbą o zamknięcie drogi celnej. Obecnie tymczasowa droga celna jest związana z autostradą A2, która ruszy w 2002 r. i wówczas zepchnie tę tymczasową drogę celną w nie wiadomo jakie miejsce. Tak więc jest to sprawa bardzo istotna. Jest to swego rodzaju grzech pierworodny. Jeżeli nie ma dobrego wjazdu i wyjazdu z terminala, to korzysta się z węzłów autostradowych. Następuje jednak wówczas przemieszanie ruchów.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#WojciechBonenberg">W przypadku Koroszczyna sytuacja lokalizacyjna była trochę inna. Lokalizacja uwzględniała bowiem wiele uwarunkowań lokalnych m.in. powodziowych i ekologicznych, co jest specyfiką planowania przestrzennego.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#WojciechBonenberg">Mając określoną lokalizację, postanowiliśmy wspólnie z kompetentnymi rzeczoznawcami z urzędu celnego i Straży Granicznej wykorzystać tę lokalizację w sposób maksymalnie korzystny dla przeprowadzenia tak dużego ruchu samochodowego. W tym celu została wytyczona specjalna droga celna długości ok. 5 km. Projekt tej drogi był wykonywany przez projektantów z Naczelnej Organizacji Technicznej w Lublinie z uzgodnieniami, do których projektanci ci byli zobowiązani.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#WojciechBonenberg">Terminal w kształcie, który jest na planie wiszącym w sali obrad, ma wszelkie niezbędne uzgodnienia z 5 rodzajami służb.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#WojciechBonenberg">Uzgodnienie pierwsze nastąpiło z Komendą Główną Straży Granicznej z 2 lipca 1996 r. podpisane przez pułkownika Andrzeja Wasiuka. Treść jest następująca: „W nawiązaniu do pisma dotyczącego terminalu samochodowego w Koroszczynie uprzejmie informuję, iż Komenda Główna Straży Granicznej nie wnosi uwag do przedstawionych projektów budowlanych, planu zagospodarowania terenu oraz organizacji ruchu w obrębie terminalu samochodowego w Koroszczynie.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#WojciechBonenberg">Pragnę jednocześnie poinformować, iż po zapoznaniu się z organizacją ruchu oraz infrastrukturą przyszłego terminalu odpraw towarowych, a także rozmowie, którą przeprowadziliśmy w Zarządzie Kontroli Ruchu Granicznego, komendant główny Straży Granicznej podjął decyzję, iż Straż Graniczna będzie dokonywać kontroli granicznej na przejściu granicznym Kukuryki-Kozłowicze”.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#WojciechBonenberg">Przypominam, że jest to pismo z okresu, gdy był kończony projekt budowlany. Podobne pismo Głównego Urzędu Ceł zatwierdzające projekt budowlany z uwagami mam przed sobą. Jest to pismo z dnia 4 lipca 1996 r. podpisane przez dyrektora departamentu mgr inż. Tadeusza Kosika.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#WojciechBonenberg">Należy dodać, że zgodnie z decyzją ówczesnego prezesa GUC kwestiami tymi zajmował się departament administracyjno-inwestycyjny GUC.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#WojciechBonenberg">Ponieważ służby weterynaryjne, fitosanitarne i sanitarno-epidemiologiczne nie zgłosiły uwag i wyraziły chęć wejścia na terminal, nie będę już cytował - z oszczędności czasu - uzgodnień zawartych z tymi służbami.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#WojciechBonenberg">Tak wygląda strona formalna. Jeżeli chodzi o stronę funkcjonalną, to jest ona zaprezentowana na schemacie wiszącym na ścianie. Jeżeli ktoś na wątpliwości co do mieszania się ruchu towarowego, to takie wątpliwości można dobrze wyjaśnić, patrząc na plan. Opisowo wyjaśnić tę kwestię jest dość trudno.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#WojciechBonenberg">Jest faktem, że w budynku głównym w dużej hali wielkoprzestrzennej pozostawiliśmy swobody manewru do wykorzystywania szczegółowego, jeżeli chodzi o kierowanie strumieni ruchów kierowców zgodnie ze zmieniającymi się przepisami celnymi.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#WojciechBonenberg">W ramach tej elastyczności przestrzennej jest możliwość przestawiania mobilnych elementów aranżacji wnętrz, a przede wszystkim lad celnych i ścianek działowych parawanowych - w taki sposób, że spełnią one wymagania dotyczące rozdziału ruchu. Ponieważ do tej pory takich wymagań nie było - co wynika ze wszystkich uzgodnień - zostało to w ten sposób rozwiązane.</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#WojciechBonenberg">Jeżeli jednak jakieś wymagania dotyczące oddzielenia pojawią się formalnie na piśmie, to budynek jest w pełni przygotowany do wykonania oddzielenia ruchów. W budynku jest specjalna struktura komputerowa, która umożliwia podłączenie każdego stanowiska pracy praktycznie w dowolnym miejscu tej dużej hali.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#GrzegorzNesteruk">Chcę jeszcze przedstawić dodatkowe informacje na temat komisji międzyresortowej do spraw zagospodarowania granicy państwowej.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#GrzegorzNesteruk">Posiedzenie odbyło się w dniu 24 czerwca 1996 r. Obradom przewodniczył Mieczysław Nogaj, ówczesny prezes Głównego Urzędu Ceł.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#GrzegorzNesteruk">Po zaprezentowaniu terminala, technologii odpraw, podziału na część budżetową i komercyjną itd. w imieniu Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wypowiedziała się Maria Zwolińska, nie zgłaszając żadnych uwag.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#GrzegorzNesteruk">W imieniu Komendy Głównej Straży Granicznej pułkownik Andrzej Wasiuk również nie zgłosił uwag.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#GrzegorzNesteruk">W imieniu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej dyrektor Wacław Jedliński także nie zgłosił uwag.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#GrzegorzNesteruk">W imieniu Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej dyrektor Ryszard Widek również nie zgłosił zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#GrzegorzNesteruk">Dodatkowo w imieniu GUC dyrektor Marek Przybylski stwierdził, iż administracja celna generalnie akceptuje przedstawiony projekt, lecz nie wyklucza zgłoszenia drobnych uwag technicznych.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#GrzegorzNesteruk">Ponadto w imieniu inwestora części komercyjnej chcę odnieść się do wypowiedzi wojewody Marka Czarneckiego, dotyczącej dodatkowego porozumienia. Porozumienie to rozlicza do końca finansowanie struktury sieci zewnętrznych. My, jako inwestor prywatny, tworząc nowe miejsca pracy sfinansowaliśmy 30% całej infrastruktury zewnętrznej znajdującej się poza obrębem terminalu. Chodzi m.in. o oczyszczalnię ścieków, kotłownię, studnię głębinową, kolektory itd. Chcę, aby Komisja miała świadomość tego faktu. Jeżeli będą dalsze szczegółowe pytania, to jestem gotów na nie odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanRokita">Przed przystąpieniem do dyskusji proponuję wyjaśnić dwie kwestie. Kwestia pierwsza: czy przedstawiciele władz potwierdzają lub zaprzeczają temu, że zarówno Straż Graniczna, Główny Urząd Ceł, jak i komisja międzyresortowa działająca w tej sprawie pod przewodnictwem prezesa GUC, w wymienionych terminach i w sposób proceduralnie poprawny akceptowały budowę terminalu i warunki, w jakich będzie on budowany, czy też ktoś twierdzi, że jest inaczej.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JanRokita">Czy po renegocjacji umowy, o czym mówił wojewoda Marek Czarnecki, przedstawiciele rządu podtrzymują opinię, iż umowa między państwem a Polskim Konsorcjum Gospodarczym jest nadal bardzo niekorzystna dla skarbu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MarekBieńkowski">Stanowisko komendanta głównego Straży Granicznej przedstawione na piśmie, które cytowałem, nie znalazło odpowiedzi od podsekretarza stanu Andrzeja Wieczorkiewicza.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#MarekBieńkowski">Ponadto Straż Graniczna stwierdziła w sposób jednoznaczny - co potwierdził prof. Wojciech Bonenberg - że w planowanym układzie komunikacyjnym Straż Graniczna nie będzie w tym obiekcie. Stąd minimalne zapotrzebowanie na pomieszczenia. Tylko dwa pokoje dla potrzeb operacyjnych. Należy dodać, że Straż Graniczna nie otrzymała odpowiedzi na pismo do prezesa „Drogprojektu” - biura usług projektowych. Jest to pismo z dnia 31 maja 1996 r. W piśmie tym zostały podniesione te same wątpliwości co w piśmie do podsekretarza stanu Andrzeja Wieczorkiewicza.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#MarekBieńkowski">Nie mogę również zgodzić się ze stwierdzeniem, iż wszystkie uwagi - już po decyzji podjętej poza służbami pracującymi na granicy - zostały uwzględnione. Jest bowiem tak, że kilka uwag zasadniczych zgłaszanych przez różne instytucje - a wynika to z dokumentacji, którą mam przed sobą - nie zostało uwzględnionych w projekcie. Nie został uwzględniony tzw., trzeci awaryjny pas drogi celnej, nie zostały uwzględnione zatoki w drodze celnej. Brak takich zatok oznacza, że awaria jednej ciężarówki spowoduje zablokowanie drogi celnej, która ma szerokość 11 m w jednym kierunku. Ponadto Straż Graniczna nie uczestniczyła w pokazie kamer monitorujących. Tego typu uwag mógłbym zgłosić znacznie więcej. Źle się stało, że w przypadku, gdy szef instytucji centralnej zgłasza się na piśmie z zastrzeżeniami - w fazie procesu projektowego - a druga strona nie odpowiada na te zastrzeżenia również na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanuszPaczocha">Pytanie było jednoznaczne i jednoznaczna jest odpowiedź. W świetle wymogów formalnych problem lokalizacji tego przejścia granicznego z gigantycznymi obiektami terminalowymi i komercyjnymi nie został uzgodniony z organem administracji celnej. Stwierdziłem ogromną liczbę pism - korespondencji - z wnioskami szczegółowymi i ogólnikowymi. Pisma te były podpisywane przez dyrektorów różnych departamentów, przez przedstawicieli urzędu celnego w Białej Podlaskiej - Terespolu. Natomiast w dokumentacji Głównego Urzędu Ceł nie stwierdziłem formalnego wyrażenia uzgodnienia, jeżeli chodzi o lokalizację ze strony organu celnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanRokita">Czy prezes Janusz Paczocha zaprzecza temu, że w czerwcu 1996 r. odbyło się posiedzenie komisji międzyresortowej, któremu przewodniczył prezes GUC Mieczysław Nogaj i podczas którego projekt został uzgodniony?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanuszPaczocha">Potwierdzam, że prezes Mieczysław Nogaj uczestniczył w posiedzeniu komisji międzyresortowej. Jednakże rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 28 maja 1991 r. stanowi jednoznacznie, iż planowanie inwestycji wymaga uzgodnienia z organem celnym. Ani w urzędzie celnym w Białej Podlaskiej, ani w Głównym Urzędzie Ceł nie pozostał formalny dokument spełniający wymogi uzgodnienia z organem celnym. Dotyczy to wyłącznie kwestii lokalizacji. Dodam jeszcze, że media bardzo intensywnie podkreślają, iż w grę wchodzą tereny zalewowe. Tam, gdzie jest rzeka, tam są również tereny zalewowe. W dniu dzisiejszym odpowiedziano mi telefonicznie, że najstarsi celnicy nie pamiętają, aby przejście graniczne w Kukurykach było zalane.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JanuszPaczocha">Kwestia druga to uzgodnienie samego projektu przed przystąpieniem do realizacji inwestycji. Etap ten jest obarczony tym samym wymogiem. Jest to wymóg uzgodnienia z organem celnym. Stwierdzam również jednoznacznie, iż w dokumentacji Głównego Urzędu Ceł nie ma dokumentu spełniającego wymogi formalnego uzgodnienia zgodnego z przytaczanym już rozporządzeniem Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#JanuszPaczocha">Przed chwilą został zacytowany fragment pewnej korespondencji. W związku z tym chcę stwierdzić, że w większości przypadków stwierdziłem taką właśnie praktykę. Chodzi o rozbudowaną korespondencję i rozmytą odpowiedzialność - a właściwie nieodpowiedzialność - kiedy to wykorzystuje się liczne pisma - korespondencję - nazywając je uzgodnieniami. Przed chwilą cytowano właśnie fragment takiego pisma. Pismo to mam również przed sobą. Pozwolę sobie przeczytać fragmenty trzech następnych zdań. Jest to pismo wyłącznie dyrektora departamentu, który w tej korespondencji - nie jest to bowiem formalne uzgodnienie - stwierdza, iż on uzgadnia w fazie projektu budowlanego, ale z uwagami - w załączeniu - do rozpatrzenia i uzupełnienia. Nie jest to więc formalne uzgodnienie. Dalej stwierdza się: „Jednocześnie zgłaszamy konieczność uzgodnienia dokumentacji w zakresie uwag zawartych w załączniku nr 1 niniejszego pisma”. Jest tu więc wyrażone żądanie dalszych uzgodnień - inaczej mówiąc dalszych prac nad tymi dokumentami przed formalnym uzgodnieniem.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#JanuszPaczocha">Teraz trzeci fragment pisma: „Również w odniesieniu do zagospodarowania terenu działek komercyjnych zlokalizowanych na terenie terminalu Główny Urząd Ceł zastrzega sobie konieczność dokonania uzgodnień”. Tak więc może to być tylko i wyłącznie przykład korespondencji, a nie uzgodnienia formalnego. Tak więc w dwóch zasadniczych kwestiach postawionych przez pana przewodniczącego stwierdzam, iż administracja celna nie dokonała formalnego uzgodnienia.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#JanuszPaczocha">Mam jeszcze jedną uwagę dotyczącą skomunikowania tego typu obiektu, ponieważ stosowne rozwiązania miały być - niczym kalka - zastosowane w innych lokalizacjach takich jak: Świecko, Dorohusk, Hrebenne i Koroszczyn. Już w tym roku spowodowałem, że już na etapie koncepcji Dorohusk i Hrebenne będą jednak respektowały fundamentalne zasady rozdzielenia części wjazdowej i wyjazdowej na przejściu granicznym.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#JanuszPaczocha">W przypadku Świecka i Korszczyna - w przypadku Świecka na pewno, a w przypadku Korszczyna mam nadzieję, że nie - istnieje fundamentalny problem dalszego bytu tego obiektu. Aby bowiem skomunikować go poprawnie z autostradą pod względem komunikacyjnym, konieczne są ogromne koszty dodatkowe, których nie byłoby, gdyby nie zła lokalizacja.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#JanuszPaczocha">Ponadto powstaje ogromny problem wykonywania ustawowych obowiązków przez administrację celną. Chodzi o problem zapewnienia dozoru i kontroli celnej. Świecko, jeżeli miałoby funkcjonować po wybudowaniu autostrady A2, wymaga wybudowania odrębnej drogi, która jest nie do upilnowania.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#JanuszPaczocha">Koroszczyn jest tak zlokalizowany, że aby go włączyć do autostrady A2, konieczne będą ogromne nakłady poprzez budowę wiaduktów lub przejść czy przejazdów pod autostradą. Będą to jednak i tak zmarnowane pieniądze, ponieważ w ciągu autostrady przejście graniczne buduje się po jednej i drugiej stronie autostrady. Jest to przejście pełnoprofilowe, osobowo-towarowe. Koroszczyn to obiekt tylko do obsługi towarowej, którego nie można „podpiąć” w prosty sposób do autostrady. Konieczne będą ogromne nakłady.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#JanuszPaczocha">Droga, która jest obecnie wybudowana, nie jest drogą celną i nie może być formalnie zatwierdzona przez administrację celną jako droga celna. Proponuję więc nazywać ją drogą dojazdową, która jest nie do upilnowania. Przez najbliższy kwadrans mogę wymienić kilkadziesiąt konkretnych przykładów z których będzie jasno wynikało, że upilnowanie nie jest możliwe. Nie chcę jednak udzielać instrukcji dla przemytników. Chodzi o rozwiązania, które zachęcają, czy wręcz kuszą przemytników do tego typu działań. Na tej drodze istnieją nieograniczone możliwości popełniania przestępstw celnych, których administracja celna nawet współpracująca ze Strażą Graniczną, nie jest w stanie upilnować i zapobiec im.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#JanuszPaczocha">W związku z tym ramię w ramię z komendantem Markiem Bieńkowskim stoimy na stanowisku, iż decyzje podjęte przez premiera Jerzego Buzka oraz przez wicepremierów Janusza Tomaszewskiego i Leszka Balcerowicza są słuszne. Zapobiegają bowiem dalszemu marnotrawstwu środków i umożliwią rozpoczęcie procesu właściwych lokalizacji i właściwego wznoszenia obiektów granicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanWojcieszczuk">Pan przewodniczący zadał pytanie o ocenę z punktu widzenia kontroli skarbowej wyniku porozumienia pomiędzy wojewodą bialskopodlaskim a Polskim Konsorcjum Gospodarczym. Warunki tego porozumienia w świetle naszej najlepszej wiedzy wynikającej z kontroli są nadal niekorzystne dla skarbu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WojciechBonenberg">O jednej sprawie chcę powiedzieć z wielkim zażenowaniem. Dyskutujemy o lokalizacji, która wynika z miejscowego planu lokalnego uchwalanego przez organ samorządu terytorialnego. Na plan taki projektant praktycznie nie ma wpływu. Otrzymujemy warunki zabudowy i zagospodarowania w tym miejscu, w którym jest wyznaczona lokalizacja. Każda inna budowa byłaby samowolą budowlaną.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#WojciechBonenberg">Sprawa druga to droga celna. Przypominam, że w Świecku z drogi celnej zrezygnował Główny Urząd Ceł. Jeżeli chodzi o drogę celną w Koroszczynie, to przypominam, iż była ona przedmiotem osobnego przetargu na prace projektowe. Prace te wykonywali specjaliści z Naczelnej Organizacji Technicznej w Lublinie. O ile ja znam ten projekt, to mogę stwierdzić, że NOT starała się w jak największym stopniu uwzględnić wymogi drogi celnej. Nie mogę wypowiadać się za NOT, ale wiem, że zostały wyznaczone 3 pasy ruchu, w tym 1 pas awaryjny, który nie jest jednak jeszcze pomalowany. Droga jest ogrodzona, oświetlona i zabezpieczona w podgląd telewizyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejBrachmański">Chcę wyrazić swoje zaniepokojenie sprawą ogólną oraz pewnymi sformułowaniami prezesa Janusza Paczochy. Na tym etapie debaty nie chcę wnikać w sprawę Korszczyna jako takiego. Natomiast z niepokojem odczytałem opinię prezesa Janusza Paczochy o zanegowaniu koncepcji terminalu odpraw celnych jako formy odpraw celnych. W związku z tym zwracam uwagę, że koncepcja terminalu odpraw celnych po raz pierwszy pojawiła się na granicy państwa polskiego w latach 1990–1991 jako odpowiedź na olbrzymi ruch towarowy, który bardzo wzmógł się po 1989 r., początkowo na zachodniej granicy państwa.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AndrzejBrachmański">Należy dodać, że koncepcja ta została „ściągnięta” z zachodu Europy. Dla tej koncepcji pierwowzorem były dwa terminale funkcjonujące na zachodzie Europy. Były to: przejście w pobliżu Triestu na granicy Włoch i Jugosławii oraz przejścia chyba Flasenberg, czy raczej Padenborg na granicy niemiecko-duńskiej.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#AndrzejBrachmański">Pomysł terminali na granicy zachodniej był realizowany w uzgodnieniu ze stroną niemiecką i w znacznej części również finansowany ze środków Unii Europejskiej. Na etapie powstawania koncepcji i projektowania eksperci Unii Europejskiej wypowiadali się co do tego, że terminale przy takim ruchu na granicach zewnętrznych Unii są właściwym sposobem na rozwiązywanie ogromnych kolejek i przyspieszenie ruchu towarowego i osobowego. Pierwszym tego typu terminalem realizowanym w 1991 r. - a więc w okresie istnienia rządu Jana Bieleckiego - był terminal w Świecku. Premier Jan Bielecki bardzo intensywnie interesował się terminalem w Świecku.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#AndrzejBrachmański">W następnych latach powstały dalsze terminale. Kolejne rządy i kolejne kierownictwa służb celnych i Straży Granicznej nigdy nie kwestionowały koncepcji terminali. Nie oznacza to, że nie miały uwag technicznych do konkretnych kwestii technicznych.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#AndrzejBrachmański">Była mowa o tym, że jest wiele uwag do terminala w Świecku. W związku z tym chcę przypomnieć, że Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych wizytowała terminal w Świecku tuż po otwarciu, m.in. rozmawiając z celnikami i funkcjonariuszami Straży Granicznej. Wbrew temu co dzisiaj usłyszeliśmy, osoby wykonujące bezpośrednio prace związane z obsługą przejścia granicznego, nie narzekały.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#AndrzejBrachmański">W Świecku był jeden problem i nie jest on rozwiązany do dzisiaj. Jest to kwestia drogi celnej, która, z tego co ja wiem, była projektowana z zupełnie innym miejscem niż jest obecnie wykonana. To, co jest dzisiaj, jest to prowizorka. Z tego co wiem, GUC nie chciał wówczas wydać znacznych kwot na budowę drogi celnej w innym miejscu. Sprawa ta jest rzeczywiście nie rozstrzygnięta do dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#AndrzejBrachmański">Następnie - również w uzgodnieniu ze stroną niemiecką - przystąpiono do budowy terminala odpraw celnych w Olszynie. Wiadomo mi, że zostały wstrzymane środki na ten obiekt i zakończenie jego budowy planowane na koniec przyszłego roku, stoi dzisiaj pod znakiem zapytania. Oznacza to jednak, że kolejki pojazdów w Olszynie - w ciągu autostrady A4 - są potworne.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#AndrzejBrachmański">Ponadto realizowane jest w tej chwili - jeżeli pamięć mnie nie myli - przejście graniczne w Gubinku. Jest to inwestycja finansowana w znacznej części ze środków Unii Europejskiej i w uzgodnieniu z jej ekspertami. Nasuwa się więc pytanie o to, czy zostanie również zakwestionowana koncepcja przejścia granicznego w Gubinku.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#AndrzejBrachmański">Powiedziałem o kwestiach, które niepokoją mnie w sprawach generalnych. Należy dodać, że dzisiaj w państwach Unii Europejskiej występują problemy z terminalami. Jest bowiem problem, jak je zagospodarować, w momencie kiedy granice wewnętrzne przestaną istnieć. Nie jest to jednak problem na dzisiaj dla Polski, gdyż proces integracji będzie jeszcze trwał czas dość długi.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#AndrzejBrachmański">Jeżeli chodzi o kwestie finansowe, to według wyliczeń koszty terminalu w Świecku powinny zwrócić się po 15 latach, a właściwie nawet wcześniej. Jeżeli chodzi o terminal w Koroszczynie, to mam następującą prośbę. Ponieważ cały czas słyszymy o tym, że tak zaprojektowany terminal sprzyja przemytnikom bardziej niż celnikom, co zostało dwukrotnie stwierdzone, to proponuję utajnienie części posiedzenia, po to, abyśmy mogli dowiedzieć się, na czym tak naprawdę ma polegać to sprzyjanie przemytnikom.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#AndrzejBrachmański">Ponadto prezentowany jest argument, iż w Świecku uciekło kilka tysięcy ciężarówek. Jest mowa o 2–3 tysiącach. Jest to prawda. Jednakże druga część tej prawdy polega na tym, że ciężarówki te uciekły wówczas, gdy nie było tej nawet prowizorycznej drogi celnej. Z tego, co mi wiadomo, od momentu, od kiedy droga ta powstała, ucieczki skończyły się, a na pewno nie mają gremialnego charakteru.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#AndrzejBrachmański">Tak więc, abym mógł wyrobić sobie zdanie na temat, czy terminal w Koroszczynie jest zbudowany dla przemytników, czy dla celników i ruchu towarowego, proponuję utajnienie części obrad po to, aby w sposób poglądowy została wyjaśniona ta kwestia. Na podstawie dotychczasowych dość enigmatycznych wypowiedzi nie jestem w stanie wyrobić sobie własnego poglądu. Nie neguję tego, że być może w trakcie budowy doszło do nieprawidłowości, na których stracił skarb państwa. Jest to jednak inny temat.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#AndrzejBrachmański">Chodzi o to, aby była możliwość wyrobienia sobie opinii, czy mimo pewnych nieprawidłowości i wydatkowania dużych pieniędzy terminal ma pozostać nie użytkowany, czy też woli podjąć stosowne działania i środki takie, aby terminal został uruchomiony. O tej kwestii nie było dotychczas mowy, a jestem zgodny z wojewodą bialskopodlaskim, iż trzeba podjąć takie działania, które pozwolą uruchomić terminal.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#AndrzejBrachmański">Na zakończenie mam uwagę do kwestii terenów zalewowych. Najstarsi Wrocławianie nie pamiętali powodzi i dlatego m.in. osiedla mieszkaniowe budowano na terenach, które Niemcy uznali za zalewowe.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#AndrzejBrachmański">Tak więc argument, iż najstarsi celnicy nie pamiętają, dowodzi tylko tego, że mamy wreszcie młodą kadrę w służbach celnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JarosławKaczyńskiniez">Nie wiem, czy jest to właściwy moment na moją wypowiedź, gdyż chciałem mówić o kwestiach bardziej ogólnych, gdyż problem podejmowany dzisiaj przez Komisję jest dobrą materią dla studium jednego przypadku. Przypadek ten dotyczy jednak kilku spraw o wręcz fundamentalnym znaczeniu. Jest to przede wszystkim taki problem, który z całą pewnością występuje w Polsce, choć rzadko jest przedmiotem debaty publicznej. Nie jest debatowany nawet w takich gremiach, w których powinien być. Takim gremium jest ta Komisja. Chodzi o problem prywatyzacji państwa. To, co usłyszeliśmy, jest przyczynkiem do problemu mieszania się interesu państwa i interesu prywatnego. Zabiegi tego rodzaju są zawsze bardzo ryzykowne. Zawsze, czyli w każdym systemie i przy każdym poziomie dojrzałości państwa. To, co w tej kwestii jest dzisiaj w Polsce, jest bardzo ryzykowne i odciska się na całej praktyce państwowej w bardzo niedobry sposób. Sądzę, że mamy właśnie do czynienia z jednym z tego rodzaju przypadków. Są to przypadki, które obiektywnie przekraczają możliwości naszego państwa. Jedyną drogą jest unikanie tego rodzaju rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JarosławKaczyńskiniez">Sprawa druga to sytuacja na granicach. Nie tak dawno został opublikowany i przeszedł bez żadnego echa niebywały wręcz dokument, jakim był raport NIK na ten temat. Był to dokument niebywały, gdyż ukazał, że polskie granice są otwarte w znacznym stopniu. Choroba, na którą chorujemy od początków III Rzeczypospolitej, trwa nadal.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#JarosławKaczyńskiniez">Nie chcę podważać wysiłków nowego kierownictwa Straży Granicznej i Głównego Urzędu Ceł, gdyż jest to dopiero początek. Choroba jednak trwa i trzeba coś z nią zrobić.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#JarosławKaczyńskiniez">Poseł Andrzej Brachmański wspominał o wizycie poprzedniej Komisji w Świecku. Wynika z tego, że poprzednia Komisja uważała, że jest to problem leżący w zakresie jej zainteresowań.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#JarosławKaczyńskiniez">Myślę, że jest to słuszne, gdyż jako Komisja zajmujemy się państwem i jego problemami, a są to problemy bardzo ważne z punktu widzenia kształtu życia społecznego. Przestępczość na ten kształt życia społecznego wywiera bardzo duży wpływ. Jest to jedno z głównych źródeł finansowania przestępczości, i to przestępczości najbardziej zorganizowanej, najwyżej umocowanej i mającej swoje przełożenia polityczne. Nie o tym dzisiaj mówimy. Gdybyśmy o tym dzisiaj mówili jako o temacie głównym, to mógłbym przytoczyć różne przykłady. Można powiedzieć, że są to przykłady ponad podziałami politycznymi.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#JarosławKaczyńskiniez">Sprawa trzecia, nawiązująca do pierwszej. Jest to pytanie o to, dlaczego cała ta operacja - choć po pewnej korekcie, ale jednak została zatwierdzona. Jest to o tyle ważne, że również po korekcie sprawa nie jest korzystna dla skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#JarosławKaczyńskiniez">Wydaje się jednak, że możliwe było przewidzenie, iż będzie to niekorzystne dla państwa, znając tego rodzaju praktyki w naszym kraju. Jest to bardzo ważne pytanie, gdyż jest to pytanie o to, czy w Polsce coś się rzeczywiście zmienia w ciągu ostatniego roku.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#JarosławKaczyńskiniez">Nasuwa się również pytanie czwarte, które podejmuje problem jakby obok głównego tematu. Chodzi o pytanie dotyczące zjawiska pojawiającego się w bardzo różnych kontekstach. Jest to pytanie o rolę tajemnicy państwowej jako instrumentu ochrony nie do końca jasnych interesów - jest to sformułowanie bardzo delikatne.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#JarosławKaczyńskiniez">Nie chcę, aby pan prezes, czy komendant odnosili ten problem do siebie. Niemniej jednak zjawisko to występuje. Jeżeli w dalszej części posiedzenia miałyby być zaprezentowane informacje mogące być instruktażem dla środowisk przestępczych, to ta część posiedzenia powinna być zamknięta. Jest jednak tak, że zjawisko wykorzystywania tajemnicy państwowej ma odniesienie do tego, aby pewne informacje nie były dostępne dla opinii publicznej, a powinny być dostępne. Tajemnica państwowa nie może bowiem ochraniać nadużyć.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#JarosławKaczyńskiniez">Chcę poruszyć jeszcze jedną kwestię, może trochę w konwencji anegdotycznej. Tak się złożyło, że w 1991 r. zetknąłem się z koncepcją załatwienia sprawy polskich granic poprzez pełną prywatyzację służb celnych. Chodziło - jakby - o sprzedanie ceł. Była taka koncepcja. Był nawet projekt ustalony w tej materii. Jak sądzę, był to element tego, co dzisiaj premier Leszek Balcerowicz samokrytycznie nazywa naiwnym liberalizmem. Ja nazwałbym to inaczej, i mamy nawet na to zjawisko określoną nazwę. Nie chodzi jednak o wszczynanie kontrowersji. Jest to jednak fakt, który wymaga przypominania, aby zdać sobie sprawę z tego, z jakiej sytuacji wychodzimy i powinniśmy energicznie wychodzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#FranciszekStefaniuk">Moja obecność na posiedzeniu Komisji wynika z tego, że jestem posłem z województwa bialskopodlaskiego. Problem społeczny, który istnieje w tym województwie, powinien być brany pod uwagę. Pod uwagę powinna być również brana sytuacja w zakresie powstawania terminalu w Koroszczynie. Jest to jednak w tej chwili temat nie dla Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Dla Komisji może to być temat do wiadomości. Tematem nieprawidłowości zajmował się bowiem Urząd Kontroli Skarbowej, a obecnie chyba zajmuje się nim prokuratura. W tej kwestii kontrolę przeprowadza ponadto Najwyższa Izba Kontroli.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#FranciszekStefaniuk">Mówiąc o problemie społecznym miałem na myśli to, że w pewnych okresach kolejka tirów sięgała 35 kilometrów. Jest to nie tylko kwestia niszczenia środowiska przez spaliny, ale kwestia generowania zjawisk kryminogennych m.in. w postaci obecności różnych podejrzanych osobników. Znane są przypadki napadania na kierowców, działalności przemytników w kolejce samochodów. Ze zjawiskiem tym nie była w stanie poradzić sobie policja z Białej Podlaskiej.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#FranciszekStefaniuk">Sprawa druga to kwestia: Kukuryki a terminal. Obecne przejście w Kukurykach - mówię to do prezesa Janusza Paczochy - jest zieloną granicą w porównaniu z warunkami, które zabezpiecza terminal. Jest tam bowiem infrastruktura komputerowa. Nasuwa się więc pytanie o to, dlaczego Główny Urząd Ceł boi się infrastruktury komputerowej.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#FranciszekStefaniuk">Jako przeciwwagę dla tej myśli przypomnę, że w 1994 r. ówczesny premier zarządził w ciągu 3 dni powtórne kontrole policyjno-celne, którymi objęto 10–15% wwożonego towaru do Polski w ciągu doby. W wyniku tej kontroli do budżetu państwa wpłynęło dodatkowo ok. 430 mld zł. Jest to skala kontrabandy, która ma miejsce na granicach. Mówię o tym dlatego, że prezes Janusz Paczocha chętnie posługuje się pojęciem „pieniądze podatnika”. Warto więc pamiętać, że budżetu państwa nie uda się zbudować z odpisów od podatków emerytów, rencistów i osób najmniej zarabiających. Pieniądze „przelewają” się właśnie na granicy. Przejścia graniczne powinny być podłączone do systemów komputerowych. Nie należy się tego bać. Uważam, że dzisiejsza debata powinna służyć nie temu, kto przedstawi większe racje w różnych pismach, lecz powinna służyć temu, co należy zrobić, aby zabezpieczyć lepsze warunki pracy celników. Takie lepsze warunki zwiększą efektywność pracy celników. Terminal zabezpiecza takie lepsze warunki pracy.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#FranciszekStefaniuk">Jeżeli powstanie zgrupowanie pojazdów na płycie, to będzie to zgrupowanie, które można zobaczyć na ekranie monitora. Jest to dobra przesłanka do zlokalizowania posterunku policji, który powinien być przy terminalu. Była mowa o tym, że zgrupowanie pojazdów to kopalnia złota dla przemytników. Pojazdy są jednak zgrupowane oczekując teraz na kontrolę graniczną. W przypadku terminalu będą zgrupowane, ale na płycie. Sytuacja jest jednak inna, gdy odprawy są dokonywane jednocześnie na kilka stanowiskach. Szybkość odpraw jest większa, co oznacza zmniejszenie kolejek.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#FranciszekStefaniuk">Mówię trochę chaotycznie, ale na problem patrzę okiem społecznika - okiem opinii społecznej. Nie jestem bowiem fachowcem w tej sprawie. Chcę ponadto dodać, iż w kwestii terminala było indagowane również Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#FranciszekStefaniuk">Jeszcze raz chcę prosić Komisję, aby z troską podeszła do dyskutowanej inwestycji, w którą zostały zaangażowane ogromne środki. Środki te miały służyć nie kontrabandzie, ale temu, aby do budżetu państwa wpływały środki z ceł i odpraw granicznych. W ten sposób pieniądze podatnika nie będą marnotrawione.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#FranciszekStefaniuk">Warto jeszcze raz zastanowić się nad tym, czy stosowanymi na większości przejść granicznych tradycyjnymi metodami można odprawić uczciwiej tira, czy też bardziej uczciwa odprawa będzie przeprowadzona w nowoczesnej komorze celnej. Proponuję, aby sprawę rozpatrywać w tych kategoriach. Ponadto śmieszna wydaje się troska prezesa Janusza Paczochy o to, jak terminal będzie skorelowany z autostradą o której jest dopiero mowa, i to w perspektywie wielu lat.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#FranciszekStefaniuk">Skoro jest mowa o przyspieszonej prywatyzacji, o powstawaniu jak największej liczby podmiotów prywatnych, to należy mieć na uwadze Polskie Konsorcjum Gospodarcze, które zaangażowało swoje środki w tę inwestycję. Nie ma z tym konsorcjum żadnych związków. Należy jednak widzieć to, że zainwestowane środki oznaczają stworzenie warunków dla obsługi ruchu granicznego. Oznacza to również powstanie ok. 1000 miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#FranciszekStefaniuk">Kończy się mój czas, jaki mogłem poświęcić na udział w posiedzeniu Komisji. Ponieważ jednak Prezydium Sejmu oczekiwać będzie ode mnie informacji, proszę pana przewodniczącego, aby zechciał poinformować mnie o przebiegu dalszych obrad i przyjętych ustaleniach.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#FranciszekStefaniuk">Jeszcze raz chcę wyczulić Komisję, aby z troską podejść do dyskutowanego problemu, gdyż chodzi o bezpieczeństwo człowieka, o środki budżetowe oraz o opinię o Polsce w kontekście współpracy międzynarodowej, zwłaszcza jeżeli chodzi o Unię Europejską, z której pochodzą środki, które w znacznym stopniu tworzyły fundusz dla wybudowania terminalu.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#FranciszekStefaniuk">Uważam, że konieczna jest troska o całokształt działalności służb celnych w Polsce. Utrzymują się, bowiem kontrowersje w tej sprawie i wiele jest niedopowiedzeń. Dodam jeszcze, że w tej sprawie miałem kontakt z Komendy Głównej Policji, która również podziela pogląd, iż wiadomo o pewnych jaskółkach, które są do wychwycenia. Natomiast liczba nie wykrytych przestępstw granicznych na dziś, to problem pozostający w podświadomości. Temu celowi powinny służyć usprawnienia w pracy terminali. Temu celowi powinno również służyć przeznaczanie dużych środków w celu tworzenia bariery dla przemytu.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#LechNikolski">Na pytania, które zgłosiłem na początku i problemy, które sprecyzował później pan przewodniczący, tak na dobrą sprawę nie otrzymaliśmy odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#LechNikolski">Z dotychczasowego przebiegu sprawy odnoszę wrażenie, że im bliżej do oddania terminala, tym bardziej rośnie opór przeciwko jego uruchomieniu. Takie właśnie mam wrażenie.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#LechNikolski">Jeżeli chodzi o pytania, które chcę postawić na tym etapie posiedzenia, są następujące. Czy dzisiaj odprawy celne dokonywane na przejściu granicznym w Kukurykach są dokonywane w sposób należyty, czy jest kontrolowany ruch towarowy, czy poza kontrolą dokumentów jest kontrolowane coś więcej, czy są możliwości wyładunku towaru i jego sprawdzenia oraz zdemontowania pojazdu w celu sprawdzenia, co wiezie tak naprawdę? Jeżeli są możliwości dokonania wnikliwej kontroli, to chcę zapytać, co który samochód jest poddawany takiej kontroli? Czy zatem granica jest faktycznie otwarta, czy też kontrola graniczna jest ścisła?</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#LechNikolski">Pytanie drugie nawiązuje trochę do stawianego już problemu stopnia uzgodnień z różnymi służbami, a w tym zwłaszcza z urzędem celnym.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#LechNikolski">Z oświadczenia prezesa Janusza Paczochy wynika, że fakt, iż na czele komisji międzyresortowej stał prezes GUC, nie jest równoznaczny z uzgodnieniem inwestycji ze służbą celną, mam więc pytanie, co stało się między wrześniem a grudniem br. Z tego bowiem co wiem we wrześniu br. prezes Janusz Paczocha wyraził się pozytywnie o inwestycji, docenił znaczenie wybudowanego obiektu m.in. dla warunków pracy podległych mu funkcjonariuszy, jak też warunków dla osób przekraczających granicę. Mało tego - prezes GUC rozumiał konieczność oddania terminalu w jak najszybszym terminie. Wyraził tylko konkretne zalecenia co do dalszego wykonania niektórych prac. Wśród tych zaleceń znalazły się m.in. uruchomienie systemu monitoringu, wdrożenie elektronicznej ewidencji pojazdów, przeszkoleniu pracowników w zakresie właściwego wykorzystania tych urządzeń oraz podłączenie niezbędnej liczby komputerów. Takie zalecenia wydał prezes Janusz Paczocha w połowie września tego roku. Nasuwa się więc pytanie o to, co się stało od połowy września br. do końca listopada, że tak diametralnie zmieniło się stanowisko prezesa GUC. Bardzo proszę o wyjaśnienie tego wątku.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejSzkaradek">Jeżeli zostanie poddany pod głosowanie wniosek o utajnienie obrad, to ja zgłoszę wniosek przeciwny. Tak się bowiem dziwnie składa, że tam gdzie są nieprawidłowości i chodzi o kasę, to posłowie SLD występują o utajnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanRokita">Nie ma w tej chwili wniosku o utajnienie obrad i co za tym idzie problem podniesiony przez posła Andrzeja Szkaradka nie jest aktualny.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#LudwikDornniez">Projektant terminalu prof. Wojciech Bonenberg w swojej wypowiedzi stwierdził, że jeżeli chodzi o lokalizację, to sprawę przesądziły lokalne plany zagospodarowania przestrzennego. W związku z tym mam pytanie o to, czyją własnością były grunty w Świecku i Koroszczynie, zanim rozpoczęto budowę terminali. Czy były to grunty należące do osób prawnych, czy do osób fizycznych? Czy można mówić o związkach natury kapitałowej lub rodzinnej?</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#LudwikDornniez">Drugie pytanie dotyczy terenów zalewowych, zwłaszcza że długość życia ludzkiego bywa różna, co dotyczy także celników. Są jednak pewne miary obiektywne. Wydaje się, że taką miarą są oznaczenia na mapach wojskowych. Chcę więc zapytać, czy obecnym przedstawicielom administracji celnej czy Straży Granicznej coś wiadomo na ten temat?</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#LudwikDornniez">Następne pytanie dotyczy ucieczek ciężarówek nie mających charakteru gremialnego. Czy po wybudowaniu drogi celnej odnotowano ucieczki i na jaką skalę?</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#LudwikDornniez">Skoro w skali trzech miesięcy odnotowano 1789 ucieczek, a szacunki mówią o ok. trzech tysiącach tirów, to chcę wspomnieć o rozmowach, które prowadziłem - wspólnie z posłem Zbigniewem Siemiątkowskim - w Brukseli. Z rozmowy tej wyniknęło, że Unia Europejska podjęła obszerne badania, z których wyniknęło, że ok. 1200 ciężarówek - w skali roku na terenie całej Unii Europejskiej - rozpłynęło się w „nocy i mgle”. W opinii przedstawicieli Unii Europejskiej świadczy to o ogromnej skali przestępczości zorganizowanej. Z porównania widać, że w przypadku danych dotyczących Polski nie należy lekceważyć liczba, zwłaszcza że strata na jednej ciężarówce, która uniknie kontroli - w przypadku towarów akcyzowych w Unii Europejskiej - jest to ok. 1 mln ecu.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#LudwikDornniez">Jeżeli przyjmiemy, że niegremialne ucieczki, to jeden tir w skali miesiąca, to trzeba to widzieć w perspektywie wprowadzenia zwrotu podatku VAT na granicy. Jedna ciężarówka miesięcznie, czyli 12 w skali roku daje wielkość strat, które można porównać z kwotą 40 mln USD dotąd wydaną na inwestycje w Koroszczynie. Z tego, że w tę inwestycję włożono już dużo pieniędzy nic nie wynika, jeżeli dokona się szacunku zysków i strat. Skłaniam się do koncepcji, że oddanie do użytku Koroszczyna raczej pogorszy niż poprawi sytuację ochrony celnej i ochrony interesów skarbu państwa, argument podnoszony przez posła Lecha Nikolskiego jest istotny. Jest tak, że na wielu przejściach granicznych - m.in. w Kukurykach - uszczelnienie granicy przy obecnym stanie infrastruktury jest niewielkie. Nasuwa się więc pytanie o to, jakie są potrzebne inwestycje, aby tę szczelność poprawić.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#LudwikDornniez">Chcę jeszcze wypowiedzieć się w kwestii ewentualnej tajności dalszej części obrad. Jeżeli bowiem byłyby podawane szczegóły dotyczące możliwości działania przemytników, to tajność byłaby konieczna. Ponadto nie bardzo jednak widzę sens, aby w trakcie zamkniętego posiedzenia Komisja rozsądzała w charakterze aeropagu spór pomiędzy Głównym Urzędem Ceł a prof. Wojciechem Bonenbergiem. Tak bowiem rozumiem stanowisko posła Andrzeja Brachmańskiego, który uważa, że potrzebne jest przedstawienie racji stron i argumentów, a na tej podstawie Komisja wyrobi sobie zdanie. Ja uważam, że bez poświęcenia - jak sądzę kilku miesięcy - nie można więc zdobyć dostatecznej wiedzy o technologii odpraw granicznych. Ponadto pozostaje kwestia wyjaśnienia całego procesu, w jakim doszło do obecnego stanu rzeczy. Rozumiem bowiem, że Straż Graniczna od początku prezentowała jasne stanowisko, lecz nie otrzymywała odpowiedzi na swoje pisma.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#LudwikDornniez">Jeżeli natomiast chodzi o Główny Urząd Ceł, to odniosłem inne wrażenie. Stanowisko było mniej jednoznaczne, a o bliższe informacje trudno, gdyż stosowne dokumenty mają na ogół klauzulę poufności lub tajności. Jeżeli więc ze strony GUC byłyby przedstawione informacje na temat, jak doszło do obecnego stanu rzeczy, to ja nie widzę potrzeby utajniania obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WiesławWoda">Zastanawiam się, w jakim kierunku powinny pójść nasze działania i dalsze propozycje. Rozwiązanie pierwsze: nie ma woli użytkowania terminalu, a więc szuka się argumentów, aby nie użytkować tego obiektu. Argumenty te można mnożyć stwierdzając, np. że jest tylko jedna kamera, czy też nie ma pasów na jezdni.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#WiesławWoda">Rozwiązanie drugie: szukanie winnych. Jeżeli tak, to należy rozpocząć od radnych gminy, którzy kiedyś uchwalili plan przestrzennego zagospodarowania gminy. Należy wpisać ich na listę osób, które zdecydowały o tym, że terminal został zlokalizowany w tym właśnie miejscu.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#WiesławWoda">Rozwiązanie trzecie: poszukuje się rozwiązań zmierzających do tego, jak poprawić terminal, aby oddać go do eksploatacji, a równocześnie ustalić osoby winne, jeżeli w trakcie realizacji powstały nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#WiesławWoda">Rozwiązanie czwarte: pozostawić terminal takim, jaki teraz jest, i rozpocząć poszukiwania pieniędzy na budowę nowego przejścia granicznego. Taką sugestię prezes Janusz Paczocha wyraził w „Gazecie Wyborczej”. Myślę, że na to ostatnie rozwiązanie to nas nie stać, tym bardziej że nie ma żadnych gwarancji, że za dwa czy trzy lata po wybudowaniu terminala według nowych rozwiązań, ktoś następny nie zakwestionuje tych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#WiesławWoda">W konkluzji opowiadam się za rozwiązaniem trzecim, czyli podjąć o takie działania, aby poprawić występujące usterki, a równocześnie ustalić osoby winne, jeżeli zaistniały nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#WiesławWoda">Mam jeszcze kilka uwag szczegółowych. Prezes Janusz Paczocha stwierdził, że obiekt wzniesiono bez podstawy prawnej. Rozumiem więc, że nie było wskazania lokalizacyjnego bądź nie było pozwolenia na budowę. Z wypowiedzi prezesa Polskiego Konsorcjum Gospodarczego wynika, że te decyzje administracyjne były. Jeżeli były, nie można mówić, że inwestycja powstała bez podstawy prawnej.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#WiesławWoda">Kwestia następna to pytanie o to, czy dokumentacja była uzgodniona z Głównym Urzędem Ceł, czy też nie była. Prezes Janusz Paczocha twierdzi, że nie było uzgodnień, a prezes konsorcjum stwierdza, że uzgodnienia były poczynione. Czyżby ktoś z nas powinien popatrzeć w dokumentację i powiedzieć jak jest?</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#WiesławWoda">Uważam, że takie problemy jak ilość kamer, czy mieszanie się ruchu, to drobne kwestie, za pomocą których chce się pokazać, że przejścia nie da się użytkować.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#WiesławWoda">W konkluzji chcę dodać, iż uważam, że jako Komisja powinniśmy zaczekać do zakończenia kontroli prowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli. Powinniśmy również zapoznać się z tajnymi dokumentami, które zostały sporządzone przez obu wicepremierów.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#WiesławWoda">Na bazie tych materiałów powinno zostać przygotowane stanowisko Komisji. Wcześniej NIK powinna ustalić, czy inwestycja była legalna, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#WiesławWoda">Opowiadam się więc za poszukiwaniem takiej drogi, aby wybudowany terminal zagospodarować i jednocześnie ustalić osoby odpowiedzialne za nieprawidłowości, jeżeli takie zostały stwierdzone.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WojciechNowaczyk">O ile dobrze zrozumiałem, to w Koroszczynie zainwestowano z budżetu państwa ok. 40 mln USD. Inwestycja jest jednak finansowana z wielu źródeł. Proszę więc o informacje o środkach zainwestowanych przez inne podmioty. Jest to pytanie pierwsze.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#WojciechNowaczyk">Pytanie drugie dotyczy trybu i warunków rozpoczęcia inwestycji. Chcę oddać, że pracując w gminie zajmuję się podobnymi problemami. Prowadziłem również inwestycje, choć oczywiście mniejsze. W związku z tym chcę zapytać, czy wniosek o lokalizację był czynnością bierną, a więc wysłano zapytanie i zgodzono się z odpowiedzią, czy też była to czynność aktywna, a więc gdy otrzymano warunki lokalizacyjne, to inwestor i projektant rozmawiali z władzami gminy na temat ewentualnych zmian. Istnieje bowiem instytucja zmiany warunków planu zagospodarowania przestrzennego. Wielokrotnie organy gminy wykonują tego rodzaju czynności.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#WojciechNowaczyk">Pytanie trzecie. Była mowa o pismach obu wicepremierów zobowiązanych do wyjaśnienia sprawy. Nie rozumiem, dlaczego w czynność tę włączono obu wicepremierów, a nie jednego. Czyżby premier nie był w stanie zająć stanowiska? W tej sprawie jest potrzeba jednoznaczna decyzja. Należy zmusić do podjęcia działań, które są najbardziej konieczne i właściwe dla interesu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JerzyBarzowski">W moim przekonaniu konieczne jest wyraźne stanowisko wyrażone na piśmie przez obu wicepremierów, a zwłaszcza przez wicepremiera Janusza Tomaszewskiego.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#JerzyBarzowski">W niektórych wystąpieniach przedstawiciel administracji rządowej podaję niekiedy żenujące argumenty. Nie chcę się do nich odnosić, gdyż na tym etapie niczego nie wyjaśnimy. Kierownictwo rządu musi zająć jasne stanowisko i na piśmie przedstawić je Komisji. Komisja powinna pomóc w rozwiązaniu sporu, który dotyczy różnych organów administracji rządowej. Nie może być takiej sytuacji, że nie można jednoznacznie stwierdzić, czy było pozwolenie na budowę, czy też nie i jak wygląda sprawa planu przestrzennego zagospodarowania terenu. Jest zjawiskiem żenującym, że na szczeblu posiedzenia Komisji wyjaśniam są tego rodzaju kwestie.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#JerzyBarzowski">W zaistniałej sytuacji uważam, że utajnianie dzisiejszego posiedzenia nie ma sensu, gdyż niczego nie uda się dzisiaj wyjaśnić. Ponadto nie ma stanowiska rządu, a jest ono bardzo potrzebne.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#JerzyBarzowski">Uważam więc, że po otrzymaniu stanowiska rządu Komisja powinna zebrać się ponownie i zająć stanowisko. Należy więc zobowiązać wicepremiera Janusza Tomaszewskiego, aby wypowiedział się jednoznacznie, i to w krótkim terminie. W zakresie problemów finansowych stanowisko powinien zająć wicepremier Leszek Balcerowicz. Być może dopiero na tym etapie prac Komisji zajdzie potrzeba utajnienia posiedzenia lub jego części.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JózefBergier">Biorę udział w posiedzeniu tej Komisji - jako poseł z województwa bialskopodlaskiego - gdyż chciałem uzyskać odpowiedź na pytanie, dlaczego tego rodzaju wydarzenia mają miejsce w Polsce. Niestety po wysłuchaniu przedstawionych argumentów, ze smutkiem muszę stwierdzić, że szansa uzyskania odpowiedzi na bulwersujące pytania nie jest bliska. W związku z tym chcę zachęcić Komisję do stawiania takich pytań i proponowania rozwiązań, które doprowadzą do ustalenia, kto popełnił błędy. Chodzi bowiem o to, aby mój rząd - rząd Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności nie napotkał na takie trudności i na takie problemy, które trzeba będzie rozwiązywać przy kolejnych decyzjach dotyczących przejść granicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AntoniMacierewiczniez">Wydaje się, że są dwie kwestie. Kwestia pierwsza to problem odpowiedzialności politycznej, prawnej i innej za ten stan rzeczy, do jakiego doprowadzono. W tej materii w grę wchodzą kompetencje prokuratury. Nie jestem zwolennikiem podważania kompetencji prokuratury w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#AntoniMacierewiczniez">Sprawa druga to rozeznanie, jakie są decyzje i jak wygląda stan dzisiejszy. Jak wyglądają odprawy dzisiaj, jakie są dotychczasowe ustalenia i decyzje premiera Jerzego Buzka oraz wicepremierów Leszka Balcerowicza i Janusza Tomaszewskiego. Bez tego typu informacji dalsza dyskusja jest jałowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanRokita">Podobnie myślę. Moje pytanie do rządu jest następujące: co rząd zamierza zrobić z inwestycją w Koroszczynie?</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JanRokita">Pojawiły się jakieś niesprecyzowane informacje, iż premier podjął w tej sprawie jakieś decyzje, że powołano zespół składający się z dwóch wicepremierów. Nasuwa się więc pytanie: jakie to są decyzje? Jest bowiem o nich mowa, ale nie są one nam znane.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MirosławPawlak">Po wysłuchaniu dzisiejszej debaty proponuję, aby sprawą Koroszczyna nie zajmowała się dalej cała Komisja. Dlatego też wnoszę o powołanie podkomisji, która w sposób szczegółowy zajęłaby się tą sprawą, opierając się na wynikach kontroli NIK. Tak więc wnoszę o powołanie podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WojciechNowaczyk">Przychylam się do pytania pana przewodniczącego: kto dzisiaj na tej sali reprezentuje rząd?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanRokita">Już zostało ustalone, że nie wiadomo. Mogłem więc albo przerwać posiedzenie, albo kontynuować je bez tej wiedzy. Wybrałem drugie wyjście. Proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanuszPaczocha">Pytań było bardzo dużo. Na te, które miały charakter szczegółowy i konkretny, udzielę konkretnej odpowiedzi. Poseł Andrzej Brachmański w swojej wypowiedzi nawiązał do koncepcji ściągniętych z innych części Europy oraz poruszył inne szczegółowe kwestie.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#JanuszPaczocha">Odpowiadam na podniesione problemy. Terminale - jest ok. 5 - to budowanie potężnych parkingów na koszt skarbu państwa. Jest tak, jeżeli nie zostanie zwiększona liczba przejść granicznych ilości celników obsługujących odprawy.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#JanuszPaczocha">Sprawa druga to rekomendacje. Przygotowując swoje stanowisko na podstawie tego, co zastałem, i wydając decyzję określającą, jakie wymagania mają być spełnione i kto za nie odpowiada, skorzystałem z następujących wzorców. Wystąpiłem na piśmie do szefów administracji celnej wszystkich największych państw Unii Europejskiej. Natychmiast otrzymałem odpowiedzi z Francji i Niemiec. Przysłano niemal kompletne dokumentacje techniczne tych przejść, które są niekoniecznie wzorcowe, ale w praktyce najlepiej sprawdziły się. Dodatkowo posiłkowałem się tym, co mamy na własnym terenie. Chodzi o przejście graniczne w Kołbaskowie wybudowane na przez stronę niemiecką, przejście graniczne w Jędrzychowicach-Ludwigsdorwie wybudowane również przez stronę niemiecką na granicy oraz obecnie wznoszony obiekt na przejściu granicznym w Gubinku. To tak jak bym potwierdził, że przejście graniczne budowane w Gubinku - oprócz już istniejących i wymienionych - było elementem wzorca, który został wreszcie sformułowany w Głównym Urzędzie Ceł.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#JanuszPaczocha">Tak więc zajmując stanowisko odwołałem się do konkretnych przykładów Unii Europejskiej zarekomendowanych przez szefów administracji celnej innych państw. Oparłem się również na doświadczeniach polskich celników na trzech wymienionych obiektach.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#JanuszPaczocha">Sprawa trzecia, to odbiór tego, co się dzieje przez celników. Przedwczoraj zostało podpisane porozumienie, które doprowadziło do załagodzenia sytuacji, która miała być sytuacją strajkową i miała doprowadzić do paraliżu granic. Niezależnie od tego, że rozmowy te były połączone z ogromnym napięciem, a ja siedziałem po drugiej stronie stołu jako Federacja Związków Zawodowych Administracji Celnej, w trakcie tych rozmów celnicy znaleźli czas i powody, aby jednoznacznie i wyraźnie udzielić mi pełnego poparcia w tej sprawie. Mówili to celnicy przede wszystkim ze Świecka.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#JanuszPaczocha">Mówili to na podstawie fatalnych warunków, w jakich pracują. Są bowiem bezbronni wobec zorganizowanych gangów międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#JanuszPaczocha">Na podstawie ich doświadczeń z wznoszonego obiektu w Olszynie - gdzie jest przestrzegana fundamentalna zasada oddzielenia części wjazdowej od części wyjazdowej - zapowiedziałem, że będą wnoszone poprawki i uzupełnienia. O ten obiekt można więc nie obawiać się. Jeżeli chodzi o Koroszczyn, to otrzymałem jednoznaczne poparcie dołów celniczych, ponieważ trzeba położyć tamy dla kopalń złota dla przemytników. Jeżeli chodzi kwestię drogi celnej w kontekście Świecka czy Koroszczyna, to jeszcze raz chcę kategorycznie oświadczyć, że Świecko jest połączone z granicą drogami lokalnymi, które nie są drogami celnymi. To co jest w Koroszczynie, to również nie jest droga celna i nie może nią być. W obydwu przypadkach powstają niewyobrażalne dla mnie koszty skomunikowania tych obiektów z autostradami. W Świecku jest to praktycznie wyrok na terminal. Na całym świecie przejście graniczne jest w ciągu autostrady. Dokładnie tak samo będzie musiało być na granicy wschodniej, niezależnie od tego, czy są to tereny zalewowe wielkie, czy małe, czy w grę wchodzi woda stuletnia, czy woda dziesięcioletnia. Autostrada A2 musi przejść przez Bug. Pełnoprofilowe przejście osobowo-towarowe będzie musiało być na autostradzie z separacją ruchu wyjazdowego i wjazdowego. Oznacza to, że obiekt, o którym mówimy, jest marnowaniem publicznego grosza i generowaniem następnych stałych kosztów.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#JanuszPaczocha">Jeżeli chodzi o kwestię mieszania się ruchów, to zasadą w Unii Europejskiej jest niemieszanie się ruchu wjazdowego i wyjazdowego. Kiedy pytano mnie, czy są na to jakieś normy i zalecenia, to zostało to sprawdzone skrupulatnie. Okazało się, że są dwa ślady. Ślad pierwszy to praktyka - nigdzie nie ma takiego mieszania się.</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#JanuszPaczocha">Ślad drugi to zalecenia w ramach konferencji celnej państw bałtyckich. Stosowny dokument zawiera takie właśnie wyraźne zalecenie. Jest to zalecenie z konferencji w Tallinie w 1997 r.</u>
<u xml:id="u-47.9" who="#JanuszPaczocha">Terminale, o których mówimy, nie spełniają więc fundamentalnego warunku oddzielenia ruchu wjazdowego i ruchu wyjazdowego. Warunek ten jest spełniony naturalnie, gdy fragmenty przejścia są po obu stronach drogi.</u>
<u xml:id="u-47.10" who="#JanuszPaczocha">Poseł Jarosław Kaczyński podniósł również kwestię nadużywania tajemnicy państwowej dla ukrywania nadużyć. W związku z tym chcę zapewnić, że podałem i podaję do publicznej wiadomości wszystko, co tylko mogę podać, gdyż trzeba bić na alarm. Chodzi bowiem o to, aby zaprzestać marnowania środków. Należy w większej ilości budować normalne przejścia graniczne. To tak jak potwierdzałbym, że ruchu nie należy kanalizować na granicy wschodniej, lecz należy ten ruch rozproszyć, zdecentralizować. Ruchu skomasowanego nie upilnuje ani administracja celna, ani Straż Graniczna. Takie skomasowanie przypomina - choć nie chcę nikogo urazić - kombinaty z okresu PRL, czyli molochy, które z tego powodu nie są wydolne.</u>
<u xml:id="u-47.11" who="#JanuszPaczocha">Marszałek Franciszek Stefaniuk podniósł problem szczelności granic mówiąc o zielonej granicy. Podkreślić ponadto, że Koroszczyn oferuje celnikom infrastrukturę komputerową.</u>
<u xml:id="u-47.12" who="#JanuszPaczocha">W związku z tym chcę z ogromną przykrością poinformować Komisję, że polska administracja celna oprócz tego, że jest ogromnie niedoinwestowana, nie jest również skomputeryzowana. Oznacza to, że nie ma komputerowego systemu celnego, rejestracji zgłoszeń celnych i komputerowej obróbki procedur celnych. Po trzech latach niepowodzeń przerwałem z lipca br. nie realizowany kontrakt z firmy CGK. Miałem na to tylko 5 miesięcy. Nawiązałem kontakt z UNCTAD - agendy ONZ. W grudniu rozpoczną się prace mające na celu ustalenie, czy oferowany system komputerowy „Asecuda” da się zaimplementować w Polsce. Proces ten w innych krajach europejskich został rozpoczęty kilka lat temu. Jesteśmy więc w tej chwili na szarym końcu.</u>
<u xml:id="u-47.13" who="#JanuszPaczocha">To co jest w Koroszczynie, co często pokazuje telewizja, to niestety dowód myślenia mitycznego. Jeżeli coś błyska w monitorze komputera, nie oznacza to, że problem jest załatwiony. W Koroszczynie zainstalowano jedynie elektroniczną ewidencję ruchu pojazdów na parkingu skarbu państwa liczącym 500 miejsc i bez pobierania opłat parkingowych. Dodam, że ten sam problem na przejściach granicznych po stronie niemieckiej załatwiany jest poprzez wydanie kartki papieru formatu A5. W Koroszczynie zrobiono więc za pomocą komputerów i milionów złotych to, co Niemcy robią za pomocą karteczek papieru.</u>
<u xml:id="u-47.14" who="#JanuszPaczocha">W docelowym przejściu granicznym ja nie neguję istnienia takiego systemu. Docelowo ta karteczka papieru będzie zamieniona kartą elektroniczną. Wówczas każdy punkt zatrzymania kierowcy będzie połączony z pełną ewidencją tego, co będzie robione w ramach procedur celnych, a nie po to, aby ewidencjonować ruch na parkingu skarbu państwa, na którym nie są pobierane opłaty parkingowe. Taki parking może być za płotem.</u>
<u xml:id="u-47.15" who="#JanuszPaczocha">Marszałek Franciszek Stefaniuk podniósł także problem przestępczości na granicy w kontekście słabości działań policji.</u>
<u xml:id="u-47.16" who="#JanuszPaczocha">Mój pogląd - którego nie wstydzę się, również współpracują ze mną celnicy - jest taki, iż zawód celnika jest zawodem najwyższego ryzyka korupcyjnego w Polsce. Należy zatem przyjąć do wiadomości - co nie oznacza akceptacji - że przestępstwa celne są możliwe nie tylko przez zieloną granicę, nie tylko na skutek sforsowania bramy czy szlabanu, ale również wówczas, gdy dojdzie do bezpośredniej współpracy celnika z przemytnikiem, czyli przekupstwa. W takich gigantycznych kombinatach jest to wymarzone miejsce do załatwiania transakcji po to, aby podnosiły się szlabany, aby wyłudzać VAT, zawracając do kraju itd. Obiecałem, że w jawnej części posiedzenia nie będę udzielał instrukcji. Poseł Lech Nikolski pytał, gdzie i w jakich warunkach odbywają się odprawy graniczne dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-47.17" who="#JanuszPaczocha">Tak jak powszechnie wiadomo, przejście graniczne Kukuryki-Kozłowicze jest bardzo źle wyposażone, tak jak większość przejść granicznych w naszym kraju. Sytuacja jest niemal katastrofalna, i to niemal na wszystkich granicach, a szczególnie na granicy południowej i wschodniej.</u>
<u xml:id="u-47.18" who="#JanuszPaczocha">Należy jednak dodać, że na samej granicy odbywa się znikoma część kontroli. W tranzycie jest to tylko kontrola dokumentów, gdyż ufamy karnetom. Mimo karnetu dokonywanie kontroli to rzadkość.</u>
<u xml:id="u-47.19" who="#JanuszPaczocha">Przy odprawie ostatecznej - jak stanowiło stare prawo - a teraz przy dopuszczeniu do obrotu najczęściej dochodzi do kontroli wyrywkowych na podstawie analizy ryzyka. Większość tego typu samochodów otrzymuje - mówiąc żargonem - tzw. przekazówkę - czyli kontynuuje swoją podróż do wewnętrznej placówki celnej.</u>
<u xml:id="u-47.20" who="#JanuszPaczocha">W Europie Zachodniej większość kontroli odbywa się właśnie w wewnętrznych placówkach celnych. Jeżeli ładunek rusza w trasę, jest on zamykany i plombowany. Procent kontroli odbywanych na granicach do tych wewnątrz kraju i również procent kontroli szczegółowych w stosunku do całej masy towarowej jest to mniej więcej od 3 do 8–10%.</u>
<u xml:id="u-47.21" who="#JanuszPaczocha">Nie można więc demonizować tego, że na przejściu granicznym nie odbywa się 100% kontrola celna, ponieważ tak nie jest nigdzie na świecie. Jeżeli chodzi o kwestię, czy ówczesny prezes GUC Mieczysław Nogaj przewodniczył komisji międzyresortowej, to ja potwierdziłem obecność prezesa Mieczysława Nogaja na posiedzeniu komisji międzyresortowej.</u>
<u xml:id="u-47.22" who="#JanuszPaczocha">Jeżeli chodzi o lokalizację, to nie znalazłem dokumentu stwierdzającego niemożność wzniesienia tego obiektu w innym miejscu - bliżej granicy, tak jak zrobiono to w Olszynie. W Olszynie wykonano nasyp o wysokości do 15 metrów o powierzchni kilku hektarów. Biorąc pod uwagę możliwości inżynierii budowlanej, nie jest to problem, skoro takie techniki budowlane jak palowanie, wymiana gruntów, zagęszczanie gruntów stosowane były nawet przed narodzeniem Chrystusa.</u>
<u xml:id="u-47.23" who="#JanuszPaczocha">W Głównym Urzędzie Ceł nie ma takiego dokumentu, który przesądzałby jednoznacznie, że inwestycja nie jest możliwa w ciągu granicy albo że inwestycji tej nie da się zrobić z wyprzedzeniem - tam gdzie jest przewidywany korytarz autostrady. Wiadomo, że autostrady będą w Polsce budowane długo. Obiekt może jednak powstać w ciągu autostrady, a następnie należy go tylko dowiązać do nowego układu drogowego.</u>
<u xml:id="u-47.24" who="#JanuszPaczocha">Kwestia kolejna to gremialne, czy też mniejsze ucieczki z drogi celnej. W Świecku stwierdzono ponad 3 tys. ucieczek. W okresie kiedy tej drogi pilnowała Straż Graniczna stwierdzono ponad 3 tys. usiłowań ucieczek. W tej chwili ta nie zabezpieczona droga przez las jest chroniona przez firmy prywatne.</u>
<u xml:id="u-47.25" who="#JanuszPaczocha">Do wiosny 1998 r. droga ta była pilnowana przez prywatną firmę ochroniarską w taki sposób, że na tej drodze w lesie stały kolejki. Stwarzało to możliwości np. wyładowania i doładowania towaru. Wzdłuż tych samochodów przemieszczały się osoby trudniące się handlem naręcznym. Tam gdzie są skrzyżowania z drogami lokalnymi stały posterunki, ale dość słabe.</u>
<u xml:id="u-47.26" who="#JanuszPaczocha">Na podstawie mojej szczątkowej wiedzy - gdyż w tej kwestii zastępują przedstawicieli Straży Granicznej - wiem, że są pojedyncze udokumentowane przypadki ucieczek.</u>
<u xml:id="u-47.27" who="#JanuszPaczocha">Poseł Wiesław Woda przedstawił warianty rozwiązań i znając określone stanowisko, mam nadzieję, że jest ono tylko wstępne. Odpowiadam następująco: to, co jest w Świecku i Koroszczynie i miało powstać w Dorohusku i Chrebennem, ale zostało zablokowane - nie da się poprawić, ponieważ błąd - wada fundamentalna tkwi w koncepcji, w konstrukcji. Aby odseparować część wjazdową i wyjazdową należałoby rozebrać budynek terminalu. Aby nie mieszały się osoby urzędowe z osobami z obsługi komercyjnej, należałoby obiekty zlokalizować w innym miejscu. Błąd koncepcyjny, błąd konstrukcyjny uniemożliwia naprawienie inwestycji. Naprawić można tylko w części za ogromne pieniądze - być może nawet drugie tyle wiedząc, że zarówno Straż Graniczna, jak i celnicy będą tylko w minimalnym zakresie pewniejsi, jeżeli chodzi o warunki pracy. Celników musi być jednak dużo więcej. Dużo więcej dlatego, że należy odejść od mitycznego myślenia, co się dzieje, gdy jest kamera. Jeżeli jest kamera, to gdzieś musi być monitor. Monitor musi również obserwować celnik, który powinien reagować, gdy dzieje się coś niedobrego.</u>
<u xml:id="u-47.28" who="#JanuszPaczocha">Początkowo planowano ok. 120 kamer, teraz jest mowa o ok. 60 kamerach. Początkowo planowano, że obraz z 16 kamer będzie podłączony do jednego monitora. Teraz jest mowa o 8 kamerach. Trzeba więc wyobrazić sobie kilkadziesiąt monitorów tworzących ścianę i grupę dodatkowych celników obserwujących monitory. Celników tych nie byłoby, gdyby nie było kamer, a kamer nie byłoby, gdyby nie było drogi.</u>
<u xml:id="u-47.29" who="#JanuszPaczocha">Obserwacja monitorów nie pozwala odczytać numerów rejestracyjnych samochodów ani ustalić prędkości poruszania się samochodów. Nie będzie również możliwe dotarcie do jakiegoś samochodu, gdyby coś się działo, gdyż ok. 50% tej drogi jest pozbawiona trzeciego pasa. Ponadto zaraz za płotem są drogi lokalne. Nie rozwijam dalej tego wątku, gdyż nie chcę wchodzić w instruktaż.</u>
<u xml:id="u-47.30" who="#JanuszPaczocha">Skoro była mowa o tym, że budowa była prowadzona bez podstawy prawnej, to chcę wyjaśnić, gdyż chyba nie zostałem dobrze zrozumiany przez posła Wiesława Wodę.</u>
<u xml:id="u-47.31" who="#JanuszPaczocha">Budowę terminala w Świecku określiłem jako rozpoczętą i kontynuowaną w sposób niezgodny z prawem, ponieważ robił to Główny Urząd Ceł w latach 1993–1994, podczas gdy od 1991 r. rozporządzeniem Rady Ministrów jednoznacznie rozstrzygnięto, że jest to zadanie wojewody. O nielegalności można więc mówić tylko w odniesieniu do Świecka. Do dzisiaj nie są zakończone spory w związku z procedurą przekazania tego obiektu wojewodzie.</u>
<u xml:id="u-47.32" who="#JanuszPaczocha">Poseł Józef Bergier poruszył kwestię ustalenia, kto popełnił błędy. Podobnie jak poseł Antoni Macierewicz uważam, że od tego są organa ścigania. Z wnioskami końcowymi należy wstrzymać się do zakończenia kontroli.</u>
<u xml:id="u-47.33" who="#JanuszPaczocha">O jednej kwestii chcę jednak zakomunikować. Ponieważ twierdziłem, że odpowiedzialność była rozmyta i brak było w GUC odpowiednich regulacji, po odpowiednich rozważaniach wydałem dwie decyzje. Pierwsza z nich to decyzja o uzgodnieniach. Od momentu podpisania tej decyzji, czyli podpisania wyroku na siebie zostało jednoznacznie przesądzone, że uzgodnienia wydaje i podpisuje prezes GUC. Od momentu podpisania wszystko, co robią podwładni, to przygotowania do decyzji uzgodnieniowej prezesa. Prezes GUC będzie również ponosił odpowiedzialność za każde następne uzgodnienie.</u>
<u xml:id="u-47.34" who="#JanuszPaczocha">Druga decyzja dotyczy siedzib. Ponieważ na temat tego, jak ma wyglądać przejście graniczne, były różne poglądy, co mogło sprzyjać przemytnikom, w pierwszych dniach października br. podpisałem decyzję o siedzibach placówek administracji celnej, gdzie jednoznacznie zostały wyrażone wymagania, jakie będą musiały być przestrzegane przy budowie nowych obiektów i przy modernizacji starych.</u>
<u xml:id="u-47.35" who="#JanuszPaczocha">Dodam tylko, że te dwie decyzje jako fundamentalne dla rozwiązania problemu marnowania środków publicznych przekazałem komendantowi Markowi Bieńkowskiemu z prośbą o rozważenie możliwości uzupełnienia tych dokumentów kierownictwa wewnętrznego o własne wymagania i aby rozważyć możliwość wspólnego zwrócenia się do ministra spraw wewnętrznych i administracji, aby tego typu uregulowanie podnieść do dokumentu wyższej rangi.</u>
<u xml:id="u-47.36" who="#JanuszPaczocha">Należy więc podkreślić, że do chwili wydania tych dokumentów polska administracja celna nie miała uporządkowanych wymogów, nie miała sprecyzowanych kryteriów i sposobu rozpatrywania wniosków o uzgodnienie. W związku z tym przez wiele lat dochodziło do nieprawidłowości, które pogłębiały się wobec narastającego niebezpiecznego styku między biznesem a częścią urzędową.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MarekBieńkowski">Nie ulega wątpliwości, że stanowisko Straży Granicznej jest bardzo jasne w sprawie terminala w Koroszczynie. Dopóki właściwy miejscowo organ celny na mocy rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych z dnia 5 grudnia 1991 r. (Dz. U. nr 117, poz. 510) nie uzgodni z wojewodą i komendantem oddziału Straży Granicznej, Straż Graniczna nie wyraża zgody na objęcie funkcjonowania tego terminalu. Jest ta dlatego, iż wychodzimy z założenia, że bez zgody organu odpowiedzialnego za obrót towarowy nie wolno wyrazić nam zgody na zafunkcjonowanie tego terminalu, czyli miejsca, gdzie ma być dokonywany obrót towarowy z zagranicą. W tej kwestii stanowisko jest jasne i nie może ono być inne, chyba że obecny minister zmieni rozporządzenie z 1991 r., o którym mówiłem.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#MarekBieńkowski">Jeżeli chodzi o kwestię stanowiącą własność gruntów, to proponuję, aby w tej sprawie wypowiedział się wojewoda.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#MarekBieńkowski">W przypadku ucieczek z drogi w Świecku, to niestety nieporozumieniem jest nazywanie drogi publicznej drogą celną z wszystkimi konsekwencjami z tym związanymi. Stan obecny jest taki, że samochód po ostatecznej odprawie celnej ma do przejechania 4,5 km, aby znaleźć się na przejściu granicznym. Droga ta jest w części zalesiona. Ochrona takiej drogi to właściwie konieczność utworzenia szpaleru.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#MarekBieńkowski">Straż Graniczna dlatego przykłada tak dużą wagę do dróg celnych, gdyż średnio 2–3 razy w miesiącu na tej drodze „celnej” przecinanej przez drogą publiczną podejmowane są udokumentowane próby przekupienia funkcjonariuszy Straży Granicznej. Taka jest skala problemu. Ponadto chcę dodać, że dysponuje kasetą video z nagraniem ilustrującym w ilu miejscach i w jaki sposób można dokonać przemytu, i to w sposób bezpieczny.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#MarekBieńkowski">Jeżeli ktoś mówi, że terminalu, ma obsłużyć obrót towarowy, to musi zastanowić się na tym, że aby samochód wjechał i zjechał z terminala to w terminalu musi być człowiek, a człowiek to niebezpieczeństwo przemytu narkotyków, materiałów rozszczepialnych, broni. Nie musi to być ciężarówka. Kaseta lokalizuje te miejsca, gdzie w sposób zupełnie niekontrolowany można dokonać przemytu.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#MarekCzarnecki">Jeżeli chodzi o stan własności gruntów, to można powiedzieć, że stan własności gruntów jest ostatecznie uregulowany. Konsorcjum nabyło nieruchomości od skarbu państwa - Agencji Własności Rolniczej Skarbu Państwa. Następnie konsorcjum dokonało nieodpłatnego zrzeczenia połowy tych nieruchomości na rzecz skarbu państwa w zamian za to, że skarb państwa będzie współfinansował infrastrukturę. Było to m.in. powodem, dla którego skierowałem sprawę do sądu gospodarczego, ponieważ nie było ekwiwalentności świadczeń. Wartość gruntu była znacznie mniejsza od wartości nakładów na infrastrukturę.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#MarekCzarnecki">Dodatkowe porozumienie, które zostało zawarte przeze mnie 14 sierpnia nie wyczerpuje możliwości dochodzenia dalszych roszczeń. Jednakże moja wiedza prawna, jak również moich doradców pozwoliła tylko na zawarcie takiego, a nie innego porozumienia. Przypominam, że konsorcjum zobowiązało się zwrócić skarbowi państwa ponad 3 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JarosławKaczyńskiniez">Chcę zapytać, na podstawie jakich przesłanek wojewoda uznał, że jest w sytuacji przymusowej i że musi uznać umowę.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MarekCzarnecki">Stwierdziłem, że pierwotna umowa między skarbem państwa a Polskim Konsorcjum Gospodarczym nie jest korzystna. Dlatego też wystąpiłem do sądu. Mogłem oczywiście czekać na wynik rozprawy sądowej. Wynik zapadłby zapewne na kilka lat. Mogłem również podjąć negocjacje z konsorcjum. Zdecydowałem się na negocjacje w efekcie których została zawarta ugoda pozasądowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JarosławKaczyńskiniez">Chcę się dowiedzieć, jakie względy kierowały wojewodą, gdy podejmował negocjacje z Konsorcjum. Czy chodziło o względy nie dotyczące sytuacji na granicy, a więc takie względy jak np. 1000 miejsc pracy. Czy też chodziło o względy dotyczące sytuacji na granicy, za które wojewoda jest również odpowiedzialny.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#JarosławKaczyńskiniez">Jeżeli chodzi o negocjacje z konsorcjum, to względy o których mówił poseł Jarosław Kaczyński, nie miały żadnego znaczenia. Decydujące było to, że pierwotna umowa była niekorzystna dla skarbu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanRokita">Posłowie Antoni Macierewicz i Lech Nikolski sygnalizują, że nie otrzymali odpowiedzi na swoje pytania. Ja również nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie, co ma się stać z tym terminalem według stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AntoniMacierewiczniez">Dokładnie takie pytanie również ja skierowałem do prezesa Janusza Paczochy. Chodzi o to, jakie są decyzje - o których wspominał prezes Janusz Paczocha - wicepremierów Leszka Balcerowicza i Janusza Tomaszewskiego oraz premiera Jerzego Buzka. Jest to sprawa absolutnie kluczowa. Jeżeli decyzje wicepremierów są objęte tajemnicą, to tylko w tej mierze powinno odbyć się posiedzenie zamknięte. Będzie ono trwało 3 minuty.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanuszPaczocha">Odpowiedzi udzielę w dwóch częściach. Pierwsza jest formalna i oficjalna. Nie jestem upoważniony do przekazywania informacji objętych tajemnicą państwową. W dniu dzisiejszym nawet w razie utajnienia obrad nie jest możliwe przekazanie tego typu informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JanRokita">Czy sprawa terminalu w Koroszczynie jest tajemnicą państwową?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#LechNikolski">Odnoszę takie wrażenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JanuszPaczocha">Nie odniosłem uwagi pana przewodniczącego do siebie. Chcę tylko stwierdzić, że ponieważ dokument, o którym mówiłem, ma klauzulę tajności, to nawet w razie utajnienia obrad w dniu dzisiejszym przekazanie tego dokumentu posłom nie jest możliwe, ponieważ nikt z obecnych nie dysponuje tym dokumentem.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JanRokita">Proszę powiedzieć normalnym językiem, co się stanie z Koroszczynem. Chyba, że pan nie wie.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JanuszPaczocha">To właśnie chciałem zrobić mówiąc, że udzielę odpowiedzi w dwóch częściach.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JanuszPaczocha">Na podstawie faktów, które nastąpiły, o których ja wiem i o których donosiły również media, można się jednoznacznie zorientować, jakie to są decyzje.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#JanuszPaczocha">Po pierwsze, na wniosek premiera została wszczęta kontrola Najwyższej Izby Kontroli. Wszyscy o tym wiemy. Wiemy o tym również, że z inicjatywy ministra spraw wewnętrznych i administracji w Ministerstwie Finansów zablokowano środki na 1998 r. Wszyscy wiemy, gdyż jest to zatwierdzone przez rząd i przyjęte w projekcie ustawy budżetowej na 1999 r., iż środki na przejście graniczne w Koroszczynie nie funkcjonują.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#JanuszPaczocha">Można jeszcze dodać jedno ważne zdanie. Jeżeli jakaś ważna inwestycja skarbu państwa jest wstrzymana, jeżeli chodzi o inwestowanie, jeżeli wojewoda otrzymuje zalecenie dokonania inwentaryzacji, to w ślad za tym powinna być przygotowana oferta publiczna. Ja żywię głębokie przekonanie, że tutaj jest interes do zrobienia. Ponieważ ten obiekt takim, jakim jest do 18 hektarów tzw. części urzędowej oraz 28 hektarów leżącej tuż za płotem gigantycznej bazy magazynowo-przeładunkowej największych spedytorów z Hartwigiem na czele. Ponieważ przylega to bezpośrednio do korytarza autostrady A2, to powtórzę to, co prasa już mi przypisała - gdyż tak rzeczywiście powiedziałem - iż obiekt ten w pełni nadaje się do wykorzystania komercyjnego. W tej chwili więcej miejsca zajmuje komercja niż część urzędowa. Można nawet rozważać - choć ja nie jestem od podpowiadania przedstawicielom biznesu -utworzenie wolnego obszaru celnego. Tak więc granica między biznesem a administracją rządową została w tym przypadku przekroczona. Granicę tę należy odbudować.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#LechNikolski">Nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie, co się zmieniło od połowy września, kiedy prezes GUC chwalił tę inwestycję i stwierdzał, iż zależy mu na niej oraz że docenia poprawę warunków pracy służb, przez co chyba należy rozumieć poprawę warunków dokonywania odpraw. Nasuwa się więc pytanie, co spowodowało tak zasadniczą zmianę poglądów. Myślę, że przyjdzie to panu prezesowi łatwo, gdyż jeszcze nie tak dawno poddawał krytyce terminal w Koroszczynie, a przed chwilą wyliczał jego liczne zalety, z których wynika, że każdy kupi terminal, gdyż jest doskonały.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JanRokita">Pytanie stawiane przez posła Lecha Nikolskiego jest ciekawe, gdyż wiadomo mi, że jeszcze w połowie 1998 r. wewnętrzna kontrola GUC wskazywała na to, że terminal ma zostać otwarty w lipcu 1998 r. Nie było wówczas żadnych obiekcji co do jego otwarcia. Nasuwa się więc pytanie, kiedy nastąpiło odkrycie tych wszystkich problemów. Jest to kwestia tygodni czy miesięcy?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#LechNikolski">Chcę dodać jeszcze jedną kwestię. Prezes Janusz Paczocha bez ujawniania dokumentów tajnych powiedział, co zamierza zrobić z tym terminalem. Przy tej okazji warto zastanowić się nad systemem podejmowania decyzji. Za kontynuowaniem tej inwestycji opowiedzieli się wszyscy, którzy głosowali za ustawą budżetową na 1998 r., gdyż w ustawie tej 40 mln zł zostało przeznaczonych na tę inwestycję.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#LechNikolski">Dodatkowo w maju na tę inwestycję przekazano 10,5 mln zł. Teraz okazuje się, że w trakcie ok. 2 tygodni - nie bardzo wiadomo, na podstawie jakich decyzji i w jakim mechanizmie - ktoś stwierdza, że to wszystko, co zrobił parlament, komisja międzyresortowa do spraw zagospodarowania granicy, było błędne i niepotrzebne oraz stanowi raj dla przemytników. Czuje się w pełnym dyskomforcie, gdyż nie taki jest mój cel działania w Sejmie, choć głosowałem przeciwko budżetowi i w tym zakresie nie poczuwam się do winy.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanuszPaczocha">Rozpocznę od sprostowania. Proszę rozdzielić informację, jaką tu przekazałem, od mojego osobistego poglądu, że ta 18 hektarowa część problemu przylegająca przez płot do prawie 30 hektarów części komercyjnej właściwej, o której w zasadzie nie było mowy, nadaje się w pełni do wykorzystania komercyjnego.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#JanuszPaczocha">Proszę również traktować jako mój pogląd osobisty sugestię, iż obiekt ten mógłby być wolnym obszarem celnym. Nie jest to stanowisko prezesa GUC przedstawione wicepremierowi Leszkowi Balcerowiczowi, gdyż nie mam takich uprawnień.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#JanuszPaczocha">Jeżeli chodzi o kalendarz działań w tej sprawie, to muszę go przypomnieć cofając się do stycznia br. Na podstawie informacji, jakie otrzymałem, pod koniec maja podjąłem decyzję o zleceniu kontroli wybranych przejść granicznych. Raport otrzymałem na początku lipca. W drugiej połowie lipca raport ten jako dokument poufny otrzymali: komendant główny Straży Granicznej Marek Bieńkowski, inspektor Banaś, minister finansów Leszek Balcerowicz, minister spraw wewnętrznych i administracji Janusz Tomaszewski. Dokument ten został również przekazany prezesowi NIK oraz premierowi Jerzemu Buzkowi.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#JanuszPaczocha">W sierpniu proszony przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów przedstawiłem poufną notatkę. Dlatego w sierpniu, gdyż jest to powiązane z datą lipcową. Była mowa o tym --choć do mnie docierało to nieoficjalnie - iż planowane jest uroczyste otwarcie niedokończonego terminalu. Ponieważ trwały nadal gorączkowe prace, można mówić, że byłoby to otwarcie w stylu PRL.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#JanuszPaczocha">Były wywierane pewne naciski, kto dokonałby tego. Skoro były naciski i wątpliwości, zostałem poproszony o zaprezentowanie swojego stanowiska. Moje stanowisko zostało przedłożone w końcu sierpnia. Na podstawie tego stanowiska premier Jerzy Buzek polecił, aby wicepremier odpowiedzialny za Straż Graniczną oraz wicepremier odpowiedzialny za finanse i administrację celną zajęli uzgodnione stanowisko. Stanowisko to z końcem września zostało przedstawione premierowi. Jeżeli zatem, ktoś dopatruje się w tych datach jakiejś mojej naukowej czy niewytłumaczalnej metamorfozy, to dodam tylko tyle, że dopóki pewne przesądzenia nie zapadły na szczeblu wyższym, byłem zobowiązany do tego, aby nie bojkotować dotychczasowej linii działań, ale ją kontynuować.</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#JanuszPaczocha">Poseł Lech Nikolski skupił się tymczasem na cytowaniu kurtuazyjnych fragmentów mojego pisma do wojewody Marka Czarneckiego z pierwszych dni września. Wówczas nie sabotowałem swojego stanowiska, lecz kontynuowałem korespondencję - aby nie być oskarżanym o celową grę na zwłokę - w której przypominałem zastrzeżenia sprzed wielu lat i nie wykonane do dzisiaj oraz wprowadziłem pewne nowe zastrzeżenia związane z protokółem kontrolnym z przełomu czerwca i lipca.</u>
<u xml:id="u-64.6" who="#JanuszPaczocha">Nie uważam zatem, że doszło u mnie do metamorfozy. Przez pewien czas były po prostu prowadzone dwutorowe działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#LudwikDornniez">Otrzymałem częściową odpowiedź, jeżeli chodzi o kwestię własności gruntów w Koroszczynie. Chcę jednak zapytać, czy obecni tutaj przedstawiciele innych służb uważają, że jest to odpowiedź pełna, do której nic nie można dołożyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#MarekBieńkowski">Na pytanie dotyczące własności gruntów odpowiedział wojewoda Marek Czarnecki. Stwierdził, iż obrót gruntami w zamian za określoną czynność prawną został dokonany - jak stwierdziła kontrola - z naruszeniem interesów skarbu państwa. Na tym etapie sprawy chyba nie powinniśmy przesądzać, jaki będzie finał sprawy.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#MarekBieńkowski">Wojewoda potwierdził, że stan własności był zmienny, gdyż skarb państwa w określonym czasie sprzedał grunty, po to, aby tymi gruntami podmiot prywatny wszedł w taki układ prawny, iż w zamian za te grunty będzie miał za pieniądze budżetowe wybudowaną część infrastruktury koniecznej do funkcjonowania terminalu komercyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JarosławKaczyńskiniez">Wyjaśnienia wymaga kwestia podniesiona w dyskusji. Chodzi o stosunek pomiędzy korytarzem autostrady, której jeszcze nie ma, ale która ma być, a usytuowaniem terminalu, o którym debatujemy.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#JarosławKaczyńskiniez">Proszę o dodatkowe wyjaśnienia, gdyż ja do tej pory wyobrażałem sobie, że terminal jest dość daleko obok drogi i stąd konieczność budowy dodatkowej infrastruktury drogowej. Teraz odnoszę wrażenie, że tak jednak nie jest, a sprawa jest istotna z punktu widzenia całości problemu. Inną kwestią są oczywiście zarzuty dotyczące konstrukcji terminalu. Do tej pory wyrobiłem sobie przekonanie, że lokalizacja jest niewłaściwa. Ostatnia wypowiedź prezesa Janusza Paczochy nakazuje mi chyba zmianę przekonania.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JanuszPaczocha">Odpowiedzią gazetową, a nie merytoryczną jest stwierdzenie, że inwestycja jest położona na pierwszej położonej górce. Takie informacje ukazały się w gazetach. Moja dalsza wypowiedź będzie dotyczyła zarówno Świecka, jak i Koroszczyna. Dotyczy bowiem tej samej autostrady i dotyka dokładnie tego samego problemu.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#JanuszPaczocha">Takie pojęcie jak korytarz przebiegu autostrady A2 oraz wskazania lokalizacyjne - rezerwy terenowe pod autostrady A2 - jeżeli chodzi o Agencję Budowy Autostrad na tym etapie decyzyjnym, są już bardzo mocno przybliżone.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#JanuszPaczocha">Jeżeli chodzi o Świecko, to terminal leży z boku autostrady w odległości nie większej niż 3 km. Aby terminal ten mógł nadal w pełni funkcjonować, gdy ruszy autostrada, to konieczne będzie wybudowanie specjalnej drogi dojazdowej wraz z wiaduktami nad lub pod, aby skomunikować się z autostradą.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#JanuszPaczocha">Jak autostrada będzie przecinała Odrę, to normalnie wszędzie jest tak, że wówczas buduje się pełnoprofilowe przejście osobowo-towarowe.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#JanuszPaczocha">W przypadku Koroszczyna - jak widać na mapie wiszącej na ścianie sali - to u dołu widać lekkie podgięcie. Na wszystkich materiałach propagandowych produkowanych przez Polskie Konsorcjum Gospodarcze czy też z danych, jakie nadesłał urząd wojewódzki do GUC, wynika, że korytarz rezerwy terenowej pod autostradę też jest niemal w samym sąsiedztwie obiektu i stąd ten łuk.</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#JanuszPaczocha">Tak więc w odległości ok. 5 km od granicy - gdyby obiekt ten został oddany do użytku - są wygenerowane koszty podłączenia go do autostrady. Oznaczać to będzie całkowitą zmianę obecnie przewidzianego planu ruchu na tym terminalu. Terminal będzie trzeba zupełnie inaczej „podpiąć” do zupełnie innej drogi. W tej chwili drogi wewnętrzne są tak wykonane, aby możliwe było skomunikowanie się z drogami lokalnymi. W przypadku uruchomienia autostrady cały ten układ zostanie wywrócony niemal do góry nogami. Autostrada przecinając granicę i tak będzie musiała posiadać przejście graniczne dla ruchu osobowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WojciechNowaczyk">Nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie o wielkość nakładów poniesionych na budowę terminalu. Proszę również, aby w sprawie lokalizacji wypowiedział się projektant.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Niestety nie mogłam ustalić, ile środków z funduszy pomocowych trafiło do Koroszczyna. Jeżeli natomiast chodzi o środki budżetowe, to sprawa wygląda następująco. W 1995 r. 2 mln 900 tys. zł na sfinansowanie budowy miejsc wspólnych odpraw towarowych na drogowym przejściu granicznym Kukuryki-Kozłowicze. Taki jest tytuł nadania pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W 1996 r. 5 mln zł na Kukuryki-Kozłowicze i Sławkotycze. Jest to decyzja ministra finansów z 7 listopada 1996 r. Były to pieniądze rozdzielone przez wspomnianą już komisję międzyresortową do spraw przejść granicznych. Wówczas w budżecie - podobnie jak i obecnie - istnieje rezerwa na drogowe przejścia graniczne.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Należy dodać, że w latach 1995–96 nie była to inwestycja centralna. Pod koniec 1996 r. zostały podjęte starania, aby inwestycja ta weszła do planu inwestycji centralnych, ponieważ już przygotowany projekt był odpowiednio duży i co za tym idzie kwalifikował się do inwestycji centralnych.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W dniu 5 sierpnia 1996 r. czyli w okresie, gdy składane są wnioski i projekty ministrów i wojewodów do uwzględnienia różnych zadań w planie kolejnego budżetu, wojewoda bialskopodlaski skierował pismo do ówczesnego wiceprezesa Rady Ministrów i ministra - kierownika Centralnego Urzędu Planowania Mirosława Pietrewicza, wnoszące o to, aby tę inwestycję już przygotowaną do realizacji wprowadzić w zakres inwestycji centralnych.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Tak się stało nie tylko decyzją ministra Mirosława Pietrewicza, ale decyzją rządu, potwierdzoną później decyzją parlamentu w postaci ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Inwestycja ta została zapisana w zestawie z pierwotną wartością 15 mln zł. Ta wartość pierwotna została następnie w trakcie roku zwiększona do 35 mln zł, ponieważ kolejny raz inwestycja ta otrzymała dotację z tych środków na gospodarowanie nakładami na drogowe przejścia graniczne w kwocie 20 mln zł. Odpowiednie wnioski są w posiadaniu Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W 1998 r. parlament uchwalając budżet przyznał tej inwestycji finansowanie w wysokości 40 mln zł i kolejno, jak co roku, dzieląc środki na rozpatrzenie, przejście graniczne otrzymało środki w wysokości 11,5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-70.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Należy dodać, że wszystkie te nakłady były związane z budową terminala w Koroszczynie oraz na budowę pewnych urządzeń technicznych służących tej inwestycji, takich jak infrastruktura.</u>
<u xml:id="u-70.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W tym miejscu sprawa zatrzymuje się, ponieważ w lipcu wojewoda wystąpił do ministra pracy i polityki socjalnej Longina Komołowskiego, który dysponuje rezerwą limitów na wynagrodzenia i zatrudnienie, z wnioskiem o zwiększenie zatrudnienia w województwie wraz ze środkami na wynagrodzenia, ponieważ terminal zbliżał się do stanu gotowości do uruchomienia.</u>
<u xml:id="u-70.9" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Ponieważ jest tak, że za sprawy związane z zatrudnianiem i zwiększaniem zatrudnienia w administracji wojewódzkiej odpowiadają po równo minister spraw wewnętrznych i administracji oraz minister pracy i polityki socjalnej, minister finansów skierował zapytanie do ministra spraw wewnętrznych i administracji, gdyż taka jest praktyka.</u>
<u xml:id="u-70.10" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W dniu 10 października od ministra Janusza Tomaszewskiego otrzymałam informację, iż mam zatrzymać sprawę związaną z rozpatrywaniem przyznania dodatkowych środków na zatrudnienie w terminalu, ponieważ sprawa wymaga wyjaśnienia, a wszystko wskazuje na to, że nie będzie dalszego finansowania tej inwestycji. W tej sytuacji nastąpiło zatrzymanie finansowania tej inwestycji.</u>
<u xml:id="u-70.11" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli chodzi o wykorzystanie środków i stan finansowy na koniec października, to w przypadku wojewody sytuacja jest następująca. Z 50,5 mln zł, które w tym roku były przeznaczone z budżetu państwa, wyasygnowane zostało ostatecznie 45,9 mln zł. Jednakże istnieją zobowiązania w postaci faktur, które nie są zapłacone. Jest to kwota rzędu 11 mln zł według moich notowań. Wojewoda powiedział dzisiaj, że jest to kwota ok. 20 mln zł.</u>
<u xml:id="u-70.12" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Tak wygląda sprawa od strony finansowania środkami budżetowymi, czyli tymi, które są kierowane bezpośrednio z budżetu państwa. Należy dodać, że wojewoda bialskopodlaski kierował - najprawdopodobniej w latach 1995–96 - pewne kwoty z budżetu województwa po to, aby rozwijać i prowadzić tę inwestycję.</u>
<u xml:id="u-70.13" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli natomiast chodzi o środki z funduszu PHARE, to sprawa jest dla mnie trudniejsza do wyjaśnienia, gdyż umowa z PHARE nie przechodziła wówczas przez konta Ministerstwa Finansów, które było pozbawione wglądu w tę umowę i jurysdykcji wobec niej. W tej kwestii więcej może powiedzieć wojewoda.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JanRokita">Co prawda robiłem sobie notatki, ale nie jestem pewien, czy mam dobrą kwotę całościową. Proszę więc o podanie jaka to jest kwota.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jest to suma prawie 100 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JanRokita">A jaką kwotę zainwestowało Polskie Konsorcjum Gospodarcze?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#GrzegorzNesteruk">Konsorcjum wydatkowało do tej pory w części bezpośrednio położonej przy obiektach budżetowych 30 mln zł. Jeżeli natomiast weźmiemy pod uwagę obiekty oddalone - towarzyszące - to kwota powinna być co najmniej podwojona.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#GrzegorzNesteruk">Korzystając, że jestem przy głosie, chcę powiedzieć, iż nie uważam, że umowa wraz z dodatkowym porozumieniem jest niekorzystna dla skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#GrzegorzNesteruk">Nakłady na infrastrukturę zewnętrzną - gdyż o niej była mowa - i tak musiałyby być poniesione przez skarb państwa bez względu na to, czy część komercyjna byłaby, czy też nie, oczywiście byłyby one trochę niższe, gdyż tylko w zakresie energetyki. Byłyby jednak porównywalne do faktycznie poniesionych. Mimo to sfinansowaliśmy 30% wartości sieci. Ponadto należy dodać, że finansowa rentowność projektu jest średnia, co można sprawdzić. Chodzi o to, że skarb państwa jest również akcjonariuszem Polskiego Konsorcjum Gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#GrzegorzNesteruk">Jeżeli chodzi o część komercyjną i poprawki zgłaszane przez urząd celny, to była to tylko jedna poprawka i to zgłoszona ostatnio. Urząd Celny w Białej Podlaskiej, na wniosek prezesa Głównego Urzędu Ceł, zalecił wykonanie dodatkowych ogrodzeń. Prace te zostały wykonane w ciągu 2 tygodni.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#GrzegorzNesteruk">Nasza część, która towarzyszy części budżetowej i umożliwia przeniesienie odpraw celnych z Kukuryk do terminalu, jest gotowa od czerwca. Obiekt stoi pusty od czerwca i musimy ponosić koszty eksploatacji. Tracimy ogromne przychody, gdyż podpisaliśmy umowy z agencjami celnymi i spedycyjnymi, które zostały ściągnięte z granicy zachodniej i południowej po to, aby otworzyć swoje placówki. Ponadto chcę dodać, że terminal w Koroszczynie miał być modelowym powiązaniem kapitału prywatnego z kapitałem publicznym. Wiedziałem, że będzie to bardzo trudne, a teraz wiem, że w naszym kraju jest to po prostu niemożliwe. Bez tego typu połączeń nie będą realizowane duże pomysły inwestycyjne. Jest na to dużo przykładów na świecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AndrzejBrachmański">Nawet, gdyby w Świecku miał być budowany nowy terminal wówczas, gdy powstanie autostrada, to ze względu na warunki geologiczne ewentualny nowy terminal nigdy nie powstanie w ciągu autostrady A2 w Świecku, chyba że będzie oddalony od przejścia. Będzie tak dlatego, że zarówno po stronie polskiej, jak i po stronie niemieckiej przejście jest położone na skarpie w wąwozie. W momencie, gdy po raz pierwszy rozpatrywano sprawę lokalizacji terminalu w Świecku, to koncepcja, aby był on usytuowany na przejściu granicznym, upadła z tego powodu, że istniejące warunki geologiczne na to nie pozwalają zarówno po stronie polskiej, jak i niemieckiej.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#AndrzejBrachmański">Należy przypomnieć, że rozpatrywano wówczas dwie lokalizacje: obecną i tzw. stare lotnisko Słubice. Wybrano obecną lokalizację, m.in. z tego powodu, że jest bliżej przejścia granicznego. Tak więc nawet jeżeli obecny terminal w Świecku zostanie zamknięty i rozpocznie się budowa nowego terminala w ciągu autostrady, to najbliższy teren jest oddalony od przejścia granicznego więcej niż obecny terminal. Można to sprawdzić w dokumentach geodezyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JanuszPaczocha">Jedno wyjaśnienie: poseł Andrzej Brachmański mówił o terminalu, a ja mówiłem o przejściu granicznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#AndrzejBrachmański">Chodzi o miejsce, w którym będzie możliwe przeprowadzenie odprawy towarowej wielu ciężarówek. Można jednak odprawiać je na przejściu granicznym w Świecku. Oznacza to jednak powrót do kilometrowych kolejek na autostradzie. Nikt nie zgodzi się na to.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#AndrzejBrachmański">Tak więc, jeżeli ma być miejsce odpraw towarowych w ciągu autostrady, to będzie ono oddalone od przejścia granicznego minimum o 6 km. Myślę, że zwłaszcza przy częstym porównywaniu Świecka i Koroszczyna warto o tym wiedzieć. Mogę o tym mówić, gdyż mieszkam w tamtej okolicy.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#LudwikDornniez">Prezes Grzegorz Nesteruk mówił o obiektach związanych, ale oddalonych. Koszt ich wybudowania to podwojenie kwoty 30 mln zł. Proszę o bliższe wyjaśnienie, o jakie obiekty chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#GrzegorzNesteruk">Chodzi o obiekty oddalone od części, w której miały być dokonywane odprawy. Przykładem może być stacja paliw.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#MarekBieńkowski">Chcę nawiązać do wypowiedzi prezesa Grzegorza Nesteruka, gdyż problem jest istotny. Doskonale rozumiem prywatny kapitał, który jest zainteresowany takim funkcjonowaniem, które przynosi zysk. Jest to zjawisko naturalne. Dlatego też następuje odniesienie się do ciągu technologicznego odpraw w odniesieniu do tych budynków, w których są umiejscowione spedycje czy magazyny. Jest to naturalne. Jednakże z punktu widzenia służb odpowiedzialnych za technologię odpraw najważniejsze jest to co prezes Janusz Paczocha mocno akcentuje i stawia jako warunek. Chodzi o bezpieczeństwo odpraw. Nie można mówić o bezpieczeństwie odpraw, jeżeli osoby przed odprawą i po odprawie mogą swobodnie mieszać się. Jest to kwestia kluczowa dla stanowiska GUC.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#JanRokita">Czy oddzielenie ruchu wjazdowego i wyjazdowego nie jest możliwe do oddzielenia? Pytanie kieruję głównie do prof. Wojciecha Bonenberga.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WojciechBanenberg">Będę posługiwał się schematem terminalu i najbliższej okolicy, który wisi na ścianie. Proszę zwrócić uwagę na planowy korytarz przebiegu autostrady A2. Wiem, że były kierowane zapytania o Agencji Budowy Autostrad, aby już obecnie budować jedną nitkę autostrady, która byłaby tymczasowo wykorzystywana jako droga celna. Po pełnym uruchomieniu autostrady poprzez odbudowanie drugiej nitki autostrady zostałby osiągnięty ideał, o który chodzi prezesowi GUC. Niestety odpowiedź Agencji Budowy Autostrad była negatywna.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#WojciechBanenberg">W związku z powyższym, biorąc pod uwagę tę lokalizację, część terminalu, która jest już wybudowana, w przyszłości będzie tym, o czym mówił prezes Janusz Paczocha. Będzie to fragment symetrycznej części terminalu położonej po drugiej stronie autostrady.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#WojciechBanenberg">Do czasu wybudowania autostrady - jest to kwestia 10–15 lat - ruch samochodowy wzrośnie tak znacznie, że zapotrzebowanie na terminal będzie podwójne. Wówczas ruch wyjeżdżający z Polski będzie obsługiwany przez jedną część symetrycznego, dwuczęściowego terminalu, a ruch wjeżdżający do Białorusi będzie obsługiwany przez drugą część. Gdyby dzisiaj próbować realizacji idealnego rozwiązania autostradowego stosowanego w Europie Zachodniej, to należałoby stosowną trasę potraktować jako oś terminalu i obiekty usytuować po obu jej stronach. Wówczas po uruchomieniu autostrady obiekty po jednej stronie byłyby całkowicie niepotrzebne. Tak więc wybudowany już terminal to fragment docelowego rozwiązania autostradowego.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#WojciechBanenberg">Kwestia druga to problem, czy ruch krzyżuje się, czy też nie. Aby wyjaśnić tę kwestię na schemacie zaznaczyłem kolorowo trasę przebiegu ruchu towarowego. Jak widać, w żadnym punkcie ruch towarowy nie krzyżuje się na wjeździe ani na wyjeździe. Nie ma takich możliwości.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#WojciechBanenberg">Jeżeli natomiast chodzi o oddzielenie ruchu pieszego, ruchu kierowców, to w obiekcie głównym jest to możliwe w sposób pełny. Obiekt główny jest bardzo szeroki. Może więc być wykonana ścianka działowa. Jednakże tego rodzaju polecenia nie otrzymałem jako projektant. Tego rodzaju zmiany muszą uzgadniać ze służbami celnymi, które są za to odpowiedzialne. W chwili obecnej zrealizowana koncepcja odpowiada obecnym uzgodnieniom. Nie oznacza to jednak, że lad celniczych oraz ścianek działowych nie można ustawić pośrodku hali głównej. Wówczas wyjścia z obu kierunków będą oddzielone. Budynek jest na tyle elastyczny, że daje takie możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#EdwardWende">Jaki jest koszt tego typu adaptacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#WojciechBonenberg">Jest to koszt 4–5 tys. zł. Chodzi bowiem tylko o przemieszczenie elementów bardzo mobilnych, jakimi są lady i ścianki działowe. Mobilność ta wynika z tego, że obiekt był planowany „pod Białorusinów”, o których nic nie było wiadomo. Zakładaliście więc, że strona białoruska zaproponuje zmiany, które trzeba będzie wprowadzić.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#WojciechBonenberg">Należy dodać, że zmiany w przepisach celnych oznaczać będą konieczność zmian w aranżacji hali głównej. Jest to sytuacja podobna do aranżacji supermarketu przez zmianę ciągów komunikacyjnych wydzielanych za pomocą półek.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#WojciechBonenberg">Chcę dodać, że przygotowałem 5 możliwości aranżacji hali głównej terminalu. Oznacza to możliwość tworzenia różnych stref z różną możliwością dostępu celników, spedytorów, klientów.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#WojciechBonenberg">Należy również dodać, że podłoga hali głównej jest tak zbudowana, że w jej dowolnym miejscu można podłączyć każdą instalację. Gniazda komputerowe i elektryczne są właśnie w podłodze.</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#WojciechBonenberg">Chcę jeszcze raz podkreślić, że jako projektant nie otrzymałem w ostatnim czasie żadnych zaleceń. O postulowanych zmianach dowiaduję się z prasy.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#JanuszPaczocha">Część budżetowa to 18 hektarów, a część komercyjna to ogromny kombinat magazynowo-przeładunkowy mający 28 hektarów. Jest to ogromny obszar, będący faktycznie przejściem granicznym. Na takim obszarze trzeba pilnować dochodów dla budżetu państwa. Przypominam, że jako prezes GUC realizuję 28% dochodów budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#JanuszPaczocha">Na świecie nie ma takiego miejsca, aby do przejścia granicznego „przytuliło się” potężne przedsiębiorstwo, które tworzy ponad 4 km płotu, który powinien być pilnowany.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#JanuszPaczocha">Rozdzielenie proponowane przed chwilą niczego nie daje, ponieważ do części komercyjnej zlokalizowanej na terenie części urzędowej na każdą zmianę do pracy musi przyjść kilkaset osób. Oznacza to - zauważono to dopiero w realiach tego roku - że konieczne będzie odgrodzenie oznaczające zniszczenie pięknego parkingu. Konieczne jest bowiem postawienie bramki celnej, której normalnie nie byłoby. Wobec dużej liczby osób konieczne byłoby rewidowanie bagażu podręcznego i może także osobistego.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#JanuszPaczocha">Należy mieć na uwadze to, że osoby z części komercyjnej - kilkuset osób - mogą bez najmniejszych przeszkód przemieszczać się na teren terminala i poruszać się po nim w sposób absolutnie swobodny. Dochodzę do tego kierowcy, który napotykając barierę prof. Wojciecha Bonenberga będzie je jednak mógł ominąć, gdyż są takie możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#LechNikolski">Trudno jednak w ten sposób przenieść ciężarówkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#JanuszPaczocha">Nie chcę rozwodzić się na temat, ile i czego można przenieść. Przyjęta koncepcja terminalu oznacza komasację kilkuset osób. Ani celnicy, ani Straż Graniczna nie będą w stanie upilnować takiej dużej i przemieszczającej się grupy osób. Należy dodać, że pilnować mieliby celnicy, a celnik to też człowiek. Zawód celnika jest zagrożony najwyższym zagrożeniem korupcyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#AndrzejBrachmański">Należy więc zamknąć wszystkie przejścia graniczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#JanPaczocha">Na terenie tego terminala, przy pewnych decyzjach nieformalnych istnieje możliwość zawrócenia z części wyjazdowej po odprawie celnej z powrotem do kraju. Ponadto na innych odcinkach terminalu można również zrobić bardzo wiele. Jest to udokumentowane na kasecie video, o której mówił komendant główny Straży Granicznej. Jest również tak, że droga celna jest skonstruowana, że są w niej przewidziane bramy dla straży pożarnej. Stosowanie takiej bramy nie jest żadnym problemem. Wymontowywanie przęseł płotu również nie jest żadnym problemem, przemieszczanie towarów nad i pod płotem jest również możliwe.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#JanPaczocha">Należy również pamiętać o wiaduktach nad i pod tą drogą. Oznacza to, że istnieje możliwość doładowania i wyładowania towarów i osób.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#JanPaczocha">Posiedzenie Komisji nie może być spotkaniem instruktażowym dla zorganizowanego przemytu międzynarodowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#JanRokita">Wydaje się, że powinniśmy zmierzać do finału tego posiedzenia. To, co było możliwe do zapoznania się w trakcie posiedzenia, chyba zostało osiągnięte. Przed swoim wyjściem poseł Mirosław Pawlak złożył propozycję powołania podkomisji. Myślę, że lepiej będzie, jeżeli powołany zostanie zespół roboczy. Zespół taki po zapoznaniu się z dokumentami przygotowałby projekt stanowiska Komisji.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#JanRokita">Czy ktoś jest przeciwny powołaniu zespołu roboczego dla przygotowania stanowiska Komisji w sprawie terminalu w Koroszczynie? Nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#AntoniMacierewiczniez">Proponuję jednak, aby zespół swoje prace zakończył w 2 tygodnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wydaje się, że ustalenie terminu powinno uwzględniać termin zakończenia kontroli NIK.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#JanRokita">Sądzę, że prezydium Komisji, po konsultacji z NIK zakreśli w miarę nieodległy termin dla zakończenia prac zespołu.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#BogdanDziubek">Najwyższa Izba Kontroli ma termin zakończenia kontroli aż do końca stycznia. Raport będzie więc w lutym. Nie wiem więc, czy zespół będzie czekał aż tak długo.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#JanRokita">Wydaje się, że zespół powinien zakończyć pracę wcześniej. Proponuję, aby w skład zespołu weszli posłowie: Lech Nikolski, Jerzy Barzowski i Ludwik Dorn. Czy poseł Lech Nikolski wyraża zgodę?</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#LechNikolski">Tak, wyrażam zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#JanRokita">Czy poseł Jerzy Barzowski zgadza się?</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#JerzyBarzowski">Tak, zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JanRokita">Poseł Ludwik Dorn zgodził się na piśmie przed opuszczeniem posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#AntoniMacierewiczniez">Mam takie wrażenie, że nie będzie możliwe, aby w sposób poważny wyjaśnić ten problem bez przyjrzenia się generalnej polityce państwa wobec przejść granicznych i autostrad. Kwestia tego terminalu jest dramatyczna. W istocie rzeczy chodzi jednak o sprawę dużo szerszą. Nasuwa się więc dodatkowy wniosek, aby zespół wziął pod uwagę całość uwarunkowań. Inaczej jego praca będzie jałowa.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#AntoniMacierewiczniez">Uważam, że jest to sugestia, którą członkowie zespołu wezmą pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#AntoniMacierewiczniez">Jeżeli jednak chcemy uzyskać projekt stanowiska Komisji w tej sprawie, to nie należy zakładać, że poddamy globalnej analizie politykę państwa w tej materii. Chodzi bowiem o problem wycinkowy, ale na pewnym tle.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#AndrzejBrachmański">Z tego co wiem, problematyką tą zajmuje się również Komisja Spraw Zagranicznych. Może więc w najbliższym czasie powinno odbyć się wspólne posiedzenie naszej Komisji z Komisją Spraw Zagranicznych poświęcone polityce wobec przejść granicznych. Jest bowiem wiele problemów wymagających wyjaśnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#JanRokita">Takie wspólne posiedzenie z Komisją Spraw Zagranicznych jest przewidziane na 15 grudnia br. Czy ktoś jest przeciwny, aby w skład zespołu roboczego weszli posłowie: Jerzy Barzowski, Ludwik Dorn i Lech Nikolski? Nie widzę. Stwierdzam powołanie zespołu w zaproponowanym składzie.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#JanRokita">Ponieważ zbliżamy się do zakończenia posiedzenia, chcę powiedzieć, że moja intencja jest taka, aby dążyć do polubownego rozwiązania konfliktu wokół Koroszczyna. Radykalne stanowiska obu stron nie wydają się sprzyjać interesowi publicznemu. Takie zdanie własne pozwoliłem sobie wyrazić na koniec posiedzenia. Czy ktoś chce zabrać głos przed zamknięciem posiedzenia? Nie słyszę. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>