text_structure.xml 58.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanKopczyk">Witam posłów i przybyłych gości, a szczególnie dyr. Wellmana, który ma pełnomocnictwa ministra transportu i gospodarki morskiej. Na naszych spotkaniach najczęściej zajmujemy się tą częścią służby zdrowia, która podlega ministrowi zdrowia albo wojewodom, natomiast nadszedł czas aby także, zgodnie z zakresem działania naszej Komisji, porozmawiać o służbie zdrowia resortowej, o służbie zdrowia PKP zwłaszcza w kontekście tych zmian systemowych, które są zapowiadane i powoli wdrażane.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanKopczyk">Otrzymaliśmy materiał zatytułowany: „Kolejowa służba zdrowia - program dostosowania organizacji i finansowania do zmian systemowych w ochronie zdrowia”. Nie jest on sygnowany, ale był zaopatrzony w pismo przewodnie pana Bogdana Frąckowiaka, podsekretarza stanu w Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej czyli jest to materiał jak najbardziej obowiązujący w imieniu ministra tego resortu. Czy pan dyr. Wellman chciałby coś do niego dodać, lub skomentować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanuszWellman">Materiał był przygotowany w dość krótkim czasie i pewne poprawki można by do niego z pewnością wnieść. Dotyczą one niefortunnych zapisów, nie zaś samej idei. Np. na str. 3 jest taki zapis: „W związku z tegorocznymi zmianami w zakresie organizacji i podporządkowania jednostek kolejowej służby zdrowia, polegających na utworzeniu samodzielnego zakładu pod nazwą Dyrekcja Kolejowej Służby Zdrowia, regulaminy ramowe oraz statuty będą w najbliższym czasie uaktualnione”. Powinien on raczej precyzować czym jest Kolejowa Służba Zdrowia. Jest to administracja tej służby powstała na bazie dawnego Naczelnego Zarządu Kolejowej Służby Zdrowia oraz zarządów poszczególnych okręgów. Nie ma to, oczywiście, nic wspólnego z samodzielnym zakładem opieki zdrowotnej i ten zapis jest może technicznie trochę niefortunny, natomiast nie zmienia sensu całego stwierdzenia.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanuszWellman">Pewne, opisane przez nas sprawy mogłyby wymagać komentarza w trakcie omawiania każdego, poszczególnego tematu. Nie chciałbym teraz omawiać całości materiału, bo to zajęłoby nam wiele czasu. Myślę, że znakomita część tekstu napisana jest tak przejrzyście, że nie wymaga komentowania, gdyby jednak były szczegółowe pytania, to oczywiście, jestem gotów do odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanZaborowski">Ja chciałbym dowiedzieć się, kto jest twórcą tego programu; jaki zespół, pod czyim kierownictwem to opracował, bo tu nie ma żadnego podpisu i to jest dziwne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanuszWellman">Twórcą tego programu jest Dyrekcja Kolejowej Służby Zdrowia. Rzeczywiście nie został on podpisany, ale, jak to już na wstępie powiedział przewodniczący, został przesłany do Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej przez dyrekcję generalną i firmowany jest przez wiceministra transportu pana Frąckowiaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PiotrJarecki">Ja chciałbym się zorientować z jakimi środowiskami lekarskimi był konsultowany ten projekt, który otrzymaliśmy wczoraj wieczorem, dzięki uprzejmości prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanuszWellman">Ten projekt nie był konsultowany z nikim. Powstał on w Naczelnym Zarządzie Kolejowej Służby Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanKopczyk">Proponuję zebrać grupę pytań, a potem będziemy prosić o odpowiedź, bo tak będziemy sobie odbijać tę piłeczkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejOlszewski">Jaką grupę ludzi obejmuje Kolejowa Służba Zdrowia? Ilu jest uprawnionych do korzystania z tego leczenia? Ilu pracuje lekarzy, ile pielęgniarek? Jaka jest ilość pacjentów leczonych w kolejowych szpitalach? Jaki jest wśród nich procent nie uprawnionych do kolejowej służby zdrowia i na jakiej zasadzie przyjmowani są tacy pacjenci?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#SławomirMarczewski">Przedstawiony nam raport jest, można powiedzieć, ogólny. W pewnych sprawach podaje większe szczegóły. ale pewne ujęte są zbyt ogólnikowo. Wiem, że sytuacja w kolejowej służbie zdrowia, podobnie jak w całej służbie zdrowia, jest ciężka ze względu na permanentny brak pieniędzy. Raport mówi głównie o tym co jest w tej chwili i koncentruje się na przekształceniach, jak to mniej więcej ma wyglądać w kolejowej służbie zdrowia, zwłaszcza w przystosowaniu ubezpieczeń do tej służby. Mnie chodzi jednak głównie o restrukturyzację szpitali. Według raportu jest tu obecnie 21 szpitali, a w nich ok. 30% leczonych pacjentów pochodzi spoza kolejowej służby zdrowia. Nie ma tu jednak dokładniejszych danych na temat bazy szpitalnej, jakie są wobec niej plany, bo wiadomo, że nie jest ona najlepsza. Chciałbym też wiedzieć ile obiektów szpitalnych jest w budowie, ile ich rozpoczęto, jaki jest stopień zaawansowania prac? Czy Kolejowa Służba Zdrowia i ministerstwo transportu planują kończenie tych obiektów, czy pozostawienie ich w takim stanie jak są? Znam przykłady, gdy inwestycje rozpoczęto, a teraz nic się tam nie dzieje, zaprzestano wszelkich prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WładysławSzkop">Ja jestem pracownikiem Kolejowej Służby Zdrowia, a wielu siedzących tu na tej sali nie do końca chyba wie, jak zorganizowana jest ta służba, na jakich przepisach prawa funkcjonuje. Dlatego prosiłbym o wyjaśnienie, może prezesa Janika, jak to właściwie jest, dlaczego w przedłożonym nam materiale napisano oto tak: nie powołano w kolejowych zakładach opieki zdrowotnej rad nadzorczych powołując Radę Główną ds. Ochrony Zdrowia, która spełniać ma przy dyrektorze generalnym PKP rolę podobną do rady nadzorczej.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WładysławSzkop">Dlaczego Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy i cały szereg struktur organizacyjnych kwestionują publiczność zakładu takim jak jest ona rozumiana przez dyrekcję generalną? Publiczność. dla której wykorzystywane są wygodniejsze przepisy. Jak wygodniej jest zarządzać służbą zdrowia z pozycji przedsiębiorstwa, to wykorzystuje się przepisy o przedsiębiorstwie PKP, jak należy wykorzystać coś w służbie zdrowia, to z przepisów o służbie zdrowia. Chciałbym, aby wyjaśnione były wątpliwości jakie budowane są na podstawie opinii prawnej. To jest pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WładysławSzkop">A drugie. W przedstawionych nam materiałach znalazły się rozbieżne informacje. W materiale przekazanym przez ministerstwo transportu na str. 4 zostało zapisane, że nakłady inwestycyjne w kolejowej służbie zdrowia spadają od 1992 r. W raporcie NIK o działalności przedsiębiorstwa PKP również ujęto sygnalną informację, że nakłady inwestycyjne kolejowej służby zdrowia w roku 1994 zostały wykorzystane z dotacji budżetowych w 68%, w roku 1995 w 62%. Gdyby tylko uzupełnić te 40% to by się okazało, że i rok 1994 i 1995 są latami znacznie większego wzrostu inwestycyjnego, niż to wynika z przedstawionych materiałów.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#WładysławSzkop">„Wielkość dotacji nie była i nie jest adekwatna do wielkości populacji uprawnionych do świadczeń kolejowej służby zdrowia” (cytat z mat. ministerialnego). Ile tak naprawdę w kolejowej służbie zdrowia udzielanych jest porad, świadczeń...? 1.6 mln podopiecznych kolejowej służby zdrowia - co to znaczy w porównaniu ze społeczną służbą zdrowia?</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#WładysławSzkop">Liczba etatów przeliczeniowych w kolejowej służbie zdrowia to jest 19.6 lekarza na 10 tys. mieszkańców, wówczas gdy średnia krajowa (według materiałów MZiOS 18.97). Więc jak to wygląda? A czas pobytu w szpitalu? Według przedstawionej nam dziś informacji wynosi on 15,7 dnia, wówczas gdy średnia krajowa jest ok. 11 dni. Liczba łóżek jest w przeliczeniu na 1,6 mln podopiecznych - 23,85 kiedy w kraju jest: najwyższa 24 we włocławskiem i najniższa 12,67 w siedleckiem. Więc jak się to ma do świadczeń przydzielanych? Wówczas te dotacje w przeliczeniu na jednego lekarza pracującego w kolejowej służbie zdrowia wynoszą 16 zł, a w publicznej 19 zł. Śmieszny to przelicznik, ale porównywalny, jaka to jest baza.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#WładysławSzkop">W materiale piszecie państwo o wprowadzeniu ubezpieczeń zdrowotnych. To jest życzenie pobożne, bo pojawić się może w systemie organizacyjnym najwcześniej za dwa lata. Nie piszecie jednak państwo ani słowa o tym, jak ta służba zdrowia będzie dostosowywana już w tej chwili, jakie kroki będą podejmowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanKopczyk">Ponieważ pytań jest już wiele, pojawiło się też wiele kwestii zasadniczych i bardziej szczegółowych, wobec tego prosiłbym o ustosunkowanie się do poruszonych kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanuszWellman">Ponieważ jest na sali pani dr Jakubiak, zastępca dyrektora Kolejowej Służby Zdrowia, proszę o wyrażenie zgody, abyśmy odpowiadali wspólnie, czasami przemiennie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JanuszWellman">Liczba podopiecznych. Jest to rzeczywiście ok. 1,6 mln osób rozrzuconych na terenie całego kraju. W naszych szpitalach mniej więcej ok. 30% przyjmowanych pacjentów nie ma uprawnień do kolejowej służby zdrowia, aczkolwiek ma uprawnienia do służby zdrowia w ogóle. Przyjęcia odbywają się na podstawie indywidualnej zgody dyrektora jednostki organizacyjnej (szpitala).</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JanuszWellman">Było pytanie o bazę szpitalną. Na stronie 4. jest dokładnie opisane ile jest tych jednostek, natomiast nie jest szczegółowo opisana i scharakteryzowana baza szpitalna. Mamy szpitale bardzo nowoczesne i w bardzo dobrym stanie, mamy również i takie, które powstawały i funkcjonują od wielu, wielu lat. Niektóre usytuowane są w budynkach z poprzedniego wieku. Nie wiem, czy chodzi tu o stan techniczny naszych obiektów, czy też o to czym możemy obsłużyć naszego pacjenta. Bo jeśli chodzi o stan techniczny, to tak jak powiedziałem, jest on różny i w wielu przypadkach nie najlepszy, w wielu zaś zupełnie przyzwoity.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#JanuszWellman">Nie podejmuję się w tej chwili omówić wszystkich 21 szpitali, dlatego, że z uwagi na krótki jeszcze czas pracy na tym stanowisku nie zdążyłem wszystkie odwiedzić. Na szczegółowe pytania być może będzie mogła odpowiedzieć pani dyrektor.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#JanuszWellman">Padło pytanie o obiekty rozpoczęte przez przedsiębiorstwo i nie kontynuowane. W tej chwili jest taki szpital, zaawansowany w ok. 60%, w Skarżysku Kamiennej. Ze względu na trudną sytuację ekonomiczno-finansową przedsiębiorstwa został on zatrzymany w budowie. Trwają negocjacje z firmą zagraniczną, która skłonna byłaby kontynuować tę budowę, przy założeniu, że nasi podopieczni w przyszłości także mogliby być pacjentami tej placówki, bowiem będzie ona nadal placówką służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#JanuszWellman">Jest również w budowie sanatorium w Kołobrzegu, gdzie prace mają być kontynuowane.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#JanuszWellman">Myślę, że odpowiedziałem na wszystkie wynotowane pytania. Czy pani dyrektor jeszcze zechce coś dodać do dwóch pierwszych pytań, bo następne dotyczą zasad prawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanKopczyk">Oczywiście pan dyrektor nie musi być jedyną osobą odpowiadającą, tym bardziej, że, jak wiem, jest na tym stanowisku od kilku miesięcy. Jeśli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca, każdy pytający będzie ją mógł powtórzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanJanik">Jeżeli chodzi o przepisy prawne, na które powoływał się poseł Szkop, to w ustawie z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej, w art. 69 jest zapis: „Do zakładów opieki zdrowotnej tworzonych i utrzymywanych przez ministrów: obrony narodowej, spraw wewnętrznych i sprawiedliwości oraz Przedsiębiorstwo Polskie Koleje Państwowe stosuje się przepisy ustawy, z wyjątkiem przepisów o tworzeniu, organizacji i kontroli nad tymi zakładami. Wyjątek nie dotyczy kontroli, o której mowa w art. 66”. Daje to upoważnienie dla ministra transportu, który wydał rozporządzenie z dnia 23 grudnia 1992 roku nr 526. Pisze w nim: „Publiczne zakłady opieki zdrowotnej, zwane dalej zakładami opieki zdrowotnej tworzy i znosi dyrektor generalny PKP w drodze zarządzenia wewnętrznego, na wniosek naczelnego dyrektora kolejowej służby zdrowia. Dyrektor generalny PKP nadaje statuty zakładom opieki zdrowotnej”. Ta właśnie ustawa i rozporządzenie ministra wyjaśniają, że dyrektor miał prawo do powołania Rady Głównej ds. ochrony zdrowia uznając celowość takiego organu tworzonego na wzór rady nadzorczej. Nie budzi to zastrzeżenia, zwłaszcza jeśli chodzi o punkt widzenia dyrekcji generalnej.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JanJanik">Chciałbym też przedstawić w krótkim zarysie to, do czego zmierza PKP, bo może od tego należało zacząć omawiając całą strukturę kolejowej służby zdrowia i to co chcemy osiągnąć w naszych zakładach. Musimy sobie zdać sprawę z tego, że na przestrzeni kilku ostatnich lat doszło do znacznego ograniczenia wielkości zatrudnienia w PKP. Przedsiębiorstwo weszło w okres dostosowania wielkości przewozów, które zmalały o 50%. Jest to sprawa innego spojrzenia na gospodarkę rynkową i innego podejścia całego przedsiębiorstwa PKP. W związku z tym musiały następować też pewne przemiany w kolejowej służbie zdrowia. Przedsiębiorstwo chce ją utrzymać i w dalszym ciągu będzie robiło wszystko, ażeby w ramach naszych możliwości poziom medyczny i techniczny naszych zakładów był jak najwyższy.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JanJanik">Oprócz środków jakie otrzymujemy z budżetu, będziemy w dalszym ciągu przekazywali na kolejową służbę zdrowia własne środki. Aby zaś wiedzieć ile właściwie tych środków dokładamy, wydzieliliśmy kolejową służbę zdrowia. W tej chwili część środków przenika zupełnie z zewnątrz. Na rzecz kolejowej służby zdrowia są robione usługi z innych jednostek i na dobrą sprawę nie bardzo wiemy w czym się poruszamy. Stąd też konieczność kosztownego wyodrębnienia kolejowej służby zdrowia nie z zamiarem ograniczenia dotacji, ale ustalenia prawidłowych relacji pomiędzy przedsiębiorstwem a kolejową służbą zdrowia, określeniem jakie środki płaci przedsiębiorstwo na jej rzecz i czego w zamian oczekuje. To właśnie ma na celu struktura jaką zaproponowaliśmy, w strukturach organizacyjnych zakładów pracy nie dokonaliśmy natomiast żadnych zmian i nie zamierzamy w najbliższej przyszłości takich zmian dokonywać. Chodzi głównie o wyłączenie kolejowej służby zdrowia z podległości dyrektorów okręgów i stworzenie jednego organizmu, który będzie się od początku do końca zajmował ochroną zdrowia. Takie są zamierzenia restrukturyzacyjne przedsiębiorstwa Polskie Koleje Państwowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WandaJakubiak">Chciałam uzupełnić jeszcze poprzednie wypowiedzi o szpitalach kolejowych. Ogólne dane liczbowe są prezentowane w materiale, natomiast, może trochę szczegółów, które są zwykle bardziej interesujące. Mamy trzy duże szpitale: Centralny Szpital Kolejowy w Międzylesiu obsługujący podopiecznych z całej Polski, szpital w Puszczykowie pod Poznaniem i szpital we Wrocławiu (te dwa są okręgowe). To jest czołówka, chociaż żaden z nich nie może należeć do tych największych w kraju. To jest skala łóżek 300–400.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WandaJakubiak">Kolejna grupa to szpitale o mniejszej liczbie łóżek rozmieszczone i w miastach okręgowych, jako okręgowe i jako drugie na terenie okręgu. W tych przede wszystkim są oddziały internistyczne, chirurgiczne i niektóre inne, natomiast zdecydowanie mniej jest w nich oddziałów specjalistycznych. Jest też grupa szpitali małych, jednoprofilowych. Należą do nich szpitale w: Rozwadowie, Tczewie (wchodzące w skład obwodu lecznictwa kolejowego), szpital dziecięcy w Ostrowiu Wlkp. oraz w Jastrzębiu (dla przewlekle chorych). Jest to baza bardzo niejednorodna, która powstawała stopniowo. Niektóre budynki pochodzą z przełomu wieku, choć były przebudowywane, inne są nowsze, jeszcze inne rozbudowują się w tej chwili. Nigdy nie była to baza jednorodna mogąca stanowić sieć szpitali wystarczającą dla podopiecznych kolejowej służby zdrowia, nigdy też nie było planów, aby ta sieć była samowystarczalną. Myślę, że i w skali kraju nigdy sprawa nie była stawiana tak, aby kolejowa służba zdrowia potrzeby zaspokajania opieki zdrowotnej swoich podopiecznych ograniczała tylko do swoich placówek. W skali całej służby zdrowia nie byłoby to racjonalne podejście.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#WandaJakubiak">Każdorazowa inwestycja kolejowej służby zdrowia dotycząca lecznictwa zamkniętego była zawsze dyskutowana, uzgadniana i brane były pod uwagę potrzeby danej miejscowości. To oczywiście dotyczyło nowych inwestycji, budowy nowych szpitali.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#WandaJakubiak">Potrzeby lecznictwa szpitalnego podopiecznych kolejowej służby zdrowia zaspokojone są przez naszą bazę w bardzo różny sposób na różnych terenach. Są obszary, gdzie nasza baza prawie zabezpiecza istniejące potrzeby (pełnego zabezpieczenia nie mamy nigdzie), ale są i takie, które są tej bazy zupełnie pozbawione (na terenie o wielkości województwa, albo jeszcze większym). Stąd nasi podopieczni korzystają ze szpitali kolejowych, ale również z bazy szpitali innych.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#WandaJakubiak">Liczba pacjentów bez uprawnień jest w naszych szpitalach zawsze rejestrowana i te dane są udostępniane każdego roku. Nie znamy natomiast tej drugiej strony - ilości pacjentów z uprawnieniami do kolejowej służby zdrowia, korzystających z innej bazy. Taka rejestracja nie była nigdy prowadzona i nie jest również możliwa do wprowadzenia w tej chwili. Prawdopodobnie rozwiąże ją dopiero Rejestr Usług Medycznych.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#WandaJakubiak">Z tym wiąże się też druga sprawa - kto jest podopiecznym kolejowej służby zdrowia? Przepisy prawne określają to od strony pracowników i emerytów związanych z przedsiębiorstwem PKP. Mają również te uprawnienia członkowie rodziny pracownika lub emeryta, który sam takie uprawnienia posiada. Nawet ta podstawowa kwestia sprawia nam jednak w tej chwili trochę problemów. Od kilku lat staramy się wprowadzić do starych (z roku 1968) przepisów nowe sformułowania, które by jasno określały: kto jest członkiem rodziny pracownika czy emeryta kolejowego?</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#WandaJakubiak">Przepis jest już gotowy i przyjęty na szczeblach legislacyjnych natomiast oczekuje na wprowadzenie poprawki do ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Jeżeli ta poprawka zostanie wprowadzona będziemy wówczas mieli usankcjonowane te osoby z rodzin pracowniczych, które i tak są u nas leczone. Nie zostanie natomiast rozwiązana kwestia podwójnych uprawnień. Trudno też powiedzieć czy przy wprowadzeniu Rejestru Usług Medycznych i ewentualnym wprowadzaniu rozliczeń ta podwójna przynależność będzie rozwiązana w ten sposób, że pacjent wybierze uprawnienie do jednej lub drugiej służby zdrowia, lub też bez względu na to czy ma dwa uprawnienia, będzie zawsze przypisywany tylko do jednej służby zdrowia. W ten sposób sytuacja kolejowej służby zdrowia zmieni się diametralnie, dlatego, że nawet nasi podopieczni bardzo często korzystają z placówek służby zdrowia najbliższych swego miejsca zamieszkania, a nie kolejowych. W naszych planach docelowych przewidujemy ułatwienie pacjentom korzystania z opieki zdrowotnej, przybliżenie tej opieki i nastawienie się na kontrolę oraz systematyczne podnoszenie jakości świadczeń zdrowotnych. Zmiany organizacyjne chcemy jednocześnie przeprowadzić w taki sposób, aby przez przypisywanie do bazy, o której wiadomo, że nigdy nie była i nie może być doskonała, jak to ma miejsce w kolejowej służbie zdrowia, utrudniać naszym pacjentom życie. Myślimy także o stworzeniu możliwości do utworzenia w przyszłości własnej, branżowej kasy ubezpieczeniowej.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#WandaJakubiak">Wydaje mi się, że zasadniczą sprawą, która powinna być w horyzoncie naszego widzenia, jest osiągnięcie modelu docelowego, natomiast rozwiązywanie spraw bieżących powinno się odbywać w ten sposób, żeby tego modelu nie przekreślić, zwłaszcza, że jest on pozytywnie oceniany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#SławomirMarczewski">Chciałem uściślić swoje pytanie. Rzeczywiście miałem na myśli szpital w Skarżysku Kamiennej i dlatego chcę wiedzieć co z nim będzie? Pan dyrektor mówił, że firma zagraniczna jest zainteresowana. Czy można ujawnić jaka to firma i czy ten szpital po oddaniu będzie publicznym zakładem opieki zdrowotnej, czy prywatnym? Jeśli będzie prywatnym, jak wówczas będą wyglądały interesy kolejowej służby zdrowia w tym szpitalu? I czy firma ta była sprawdzana pod względem prawnym i finansowym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WładysławSzkop">Na jedno pytanie postawione nie uzyskałem żadnej odpowiedzi. Mówiąc o inwestycjach i o przeznaczeniu środków na inwestycje oraz uwagach Najwyższej Izby Kontroli miałem na myśli środki, które zostały przeznaczone na inwestycje i zakupy sprzętu i aparatury. Państwo macie wszyscy w ręku materiał NIK z września ub.r., w którym postawiono kilka istotnych zarzutów. Chciałbym prosić uprzejmie o udzielenie odpowiedzi na to pytanie w sposób precyzyjny i wyczerpujący.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#WładysławSzkop">Korzystając z tego, że nie udzielono odpowiedzi na to pytanie chciałbym również powiedzieć państwu, że oto Komisja Zdrowia wystąpiła przed kilkoma tygodniami z prośbą o rozliczenie dotacji budżetowej przeznaczonej dla kolejowej służby zdrowia. I taką analizę wykonania planu budżetowego Komisja Zdrowia otrzymała. W związku i z tym również materiałem chciałem konsekwentnie zadać pytanie dotyczące inwestycji. Na pierwszej stronie tego materiału, w punkcie drugim planowane wydatki na zakupy inwestycyjne wynoszą kwotę taką a taką z dotacji budżetowej w wysokości 94 mld zł (starych), z dotacji budżetowej pozostałej z 1994 r. 544 tys. zł. Na marginesie chciałem poinformować, że w 1994 roku nie wykorzystano na inwestycje (według raportu NIK) 32% środków na ten cel, co stanowi kwotę ok. 25 mld zł (starych). W roku 1995 - około 27 mld zł. Chciałbym więc prosić o wyjaśnienie, bo pracuję od wielu lat w sferze budżetowej i mam umiejętność pisania sprawozdań finansowych, a ten materiał w całości się zgadza. Chciałbym także, aby ze strony finansistów Dyrekcji Generalnej PKP udzielono odpowiedzi jakie są te dotacje, które wpływają na rzecz kolejowej służby zdrowia ze strony przedsiębiorstwa PKP? Na co te pieniądze są przeznaczane i jak są wykorzystywane? Materiał mówi o 80 mld zł (starych) i rozumiem, że są to pieniądze z tzw. działalności rzeczowej: transport, remonty bieżące (być może i kapitalne).</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#WładysławSzkop">Od dyrektora Wellmana chciałbym uzyskać odpowiedź na pytanie: dlaczego wyspecjalizowane firmy (mówię tu o Colmexie i Perpolu) tak podpisywały umowy w ub.r. na zakup sprzętu medycznego, że nie zdążyły go zrealizować w roku 1995?</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#WładysławSzkop">I wreszcie do wypowiedzi dyr. Jakubiak. Istotnie trzeba mieć w perspektywie przyszłość, ale jeżeli nakłady inwestycyjne w publicznej służbie zdrowia wg materiałów, które państwo nam przedstawiliście od 1990 do 1995 roku wzrosły prawie o 55%, a w kolejowej służbie zdrowia nie wróciły do poziomu nakładów z 1991 roku, to trzeba sobie zadać pytanie - jaka jest ta wizja? Czym zakłady kolejowej służby zdrowia będą konkurowały na tym rynku usług medycznych? Nie sądzę, aby ktokolwiek myślał o zmniejszeniu dotacji dla kolejowej służby zdrowia, natomiast myśli się o czymś innym - o tym, by ta dotacja była czytelną, przejrzystą i wykorzystywaną w sposób jasny i zrozumiały. Nie może funkcjonować takie powiedzenie, że jest to dotacja do przedsiębiorstwa PKP. Bo takie dotacje są dwie: do biletów i do infrastruktury. Natomiast to jest dotacja dla ministra transportu i gospodarki morskiej w części 21 budżetu - dla kolejowej służby zdrowia. I tak jest sygnowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanKopczyk">My nie opiniujemy, jako Komisja Zdrowia, tej części 21 dotyczącej właśnie kolejowej służby zdrowia i nie oceniamy też wykonania budżetu. Dlatego była nasza prośba o materiały dla naszej Komisji, o których mówił poseł Szkop. Stąd też zainteresowanie i temat dzisiejszego posiedzenia. Pojawiły się jednak nowe pytania, a pan poseł Szkop rozszerzył jakby ich zakres. Poprosimy więc o ustosunkowanie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PiotrJarecki">W piśmie skierowanym do członków Komisji pytamy o kilka rzeczy, które są, wydaje się, podstawowe i wymagają podstawowego wyjaśnienia. Nie jest w dalszym ciągu uregulowana sytuacja prawna pracowników kolejowej służby zdrowia. Mamy niezależne opinie prawne od Rzecznika Praw Obywatelskich i adiunkta Zakładu Prawa Pracy Uniwersytetu Warszawskiego, że pracownicy kolejowej służby zdrowia nie są pracownikami PKP. Druga strona twierdzi, że jesteśmy pracownikami PKP. Ta sprawa wymaga chyba pilnego uregulowania, gdyż jeśli jesteśmy pracownikami budżetowymi, nielegalny jest wówczas zapis o układzie zbiorowym pracy. W tym układzie są zresztą zapisy sprzeczne z Kodeksem pracy. I to również wymaga zdecydowanie pilnego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PiotrJarecki">Nieuregulowana sytuacja prawna spowodowała przesunięcia w zeszłym roku podwyżek płac, z lipca na sierpień, a pieniądze na podwyżki październikowe zostały zredukowane. Sprawę skierowaliśmy do prokuratury. Trudno powiedzieć, jak się zakończy, ale naszym zdaniem jest to ewidentne naruszenie prawa.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PiotrJarecki">Popieram posła Szkopa w tym, że jest niewłaściwe gospodarowanie pieniędzmi przeznaczonymi na inwestycje. W naszej przychodni np. trudno było się doprosić o zakup aparatu do mierzenia ciśnienia dla dzieci. W praktyce są to rzeczy, które wyglądają inaczej niż z globalnego punktu widzenia. Obserwujemy zdecydowane zmniejszanie się dostępności świadczeń medycznych w wielu środowiskach, szczególnie wiejskich. Jest to naprawdę tragiczna sytuacja nie wynikająca tylko z położenia kolejowej służby zdrowia, ale również z sytuacji PKP. Redukowane są połączenia kolejowe, co utrudnia pacjentom docieranie do placówek służby zdrowia. Te podstawowe sprawy wymagają pilnej odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyKazimierski">Jako prezes Stowarzyszenia Lekarzy Kolejowych i lekarz kolejowy o ponad dwudziestoletnim stażu nie mam zamiaru przekonywać, że kolejowa służba zdrowia nie jest częścią przedsiębiorstwa w tym znaczeniu, że nie należy do niego. Jednak sprawa statusu prawnego tego środowiska lekarskiego, choć powoli regulowana we właściwym kierunku, nadal jednak budzi kontrowersje.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JerzyKazimierski">Według art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1995 o przedsiębiorstwie PKP tworzy ono i utrzymuje (ale na zasadach określonych odrębnymi przepisami) publiczne zakłady opieki zdrowotnej, zwane kolejowa służba zdrowia. Zasady działania tychże publicznych zakładów reguluje przede wszystkim ustawa o zakładach opieki zdrowotnej i przepisy z niej wynikające. W rozumieniu tych dwóch ustaw kolejowa służba zdrowia tworzy system zakładów odrębnych w stosunku do przedsiębiorstwa przewozowego PKP, ponieważ to przedsiębiorstwo nie zajmuje się na co dzień leczeniem, a kolejowa służba zdrowia zajmuje się leczeniem i nie tylko zresztą.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JerzyKazimierski">W takiej sytuacji kolejowe zakłady lecznicze są w swej istocie odrębnymi w stosunku do pozostałych jednostek organizacyjnych przedsiębiorstwa PKP, samodzielnymi zakładami pracy. Znalazło to potwierdzenie w wyposażeniu ich w osobne statuty podlegające rejestracji w organach administracji terenowej. Stanu tego nie neguje także dyrektor generalny, który w piśmie z 1993 roku zaznacza, zawiadamiając o włączeniu kolejowej służby zdrowia do przedsiębiorstwa PKP, że jednocześnie „kolejowe zakłady opieki zdrowotnej stały się publicznymi zakładami opieki zdrowotnej, do których mają również zastosowanie wymienione wyżej przepisy ustawy o ZOZ-ach, dotyczące organizacji i finansowania”. Tak więc pieniądze na kolejową służbę zdrowia to nie są te same pieniądze, które uzyskuje PKP na swoją podstawową działalność, czy też osiąga z działalności handlowej. To jest osobna transza, którą budżet corocznie przeznacza na rzecz kolejowej służby zdrowia, proporcjonalnie do tego, co kierowane jest na inne rodzaje publicznej służby zdrowia. Rzeczywiście, według dokumentów jakie są w moim posiadaniu, w roku 1993 podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, pan Ryszard Pazura zezwolił na włączenie kolejowej służby zdrowia do przedsiębiorstwa PKP, ale pod pewnymi warunkami. Zaznaczono tam, że „kolejowa służba zdrowia do czasu reformy powszechnej służby zdrowia funkcjonować będzie na dotychczasowych zasadach, a pracownicy kolejowej służby zdrowia otrzymują wynagrodzenie, w tym podwyżki płac, na zasadach i w terminach przewidzianych dla pracowników służby zdrowia”. Sprawa jest więc pogrzebana w pieniądzach.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JerzyKazimierski">W roku 1993 dyrektor generalny pisząc o włączeniu, na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów, kolejowej służby zdrowia do przedsiębiorstwa PKP, podkreślają jednocześnie, że zakłady kolejowej służby zdrowia stały się jednocześnie zakładami publicznej służby zdrowia i odnoszą się do nich przepisy dotyczące zasad finansowania i organizacji tej właśnie służby. Natomiast zasady przedsiębiorstwa PKP i kolejowej służby zdrowia są zupełnie odmienne, bo różne są zadania tych podmiotów. Sam dyrektor generalny PKP, w tym piśmie przyznaje, że delegacja wynikająca z art. 11 i art. 69 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej nie upoważnia do dowolnego określania zasad działania i finansowania kolejowych, publicznych zakładów opieki zdrowotnej. Ukształtowane w ten sposób odmienne struktury mogą ze sobą współistnieć. Przykładem takiej koegzystencji są zakłady opieki zdrowotnej utrzymywane przez MON i MSW, gdzie nikt nie neguje ich budżetowego charakteru.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#JerzyKazimierski">Dlaczego osobiście upieram się przy jasnym określeniu statusu prawnego kolejowej służby zdrowia, który nie jest dla mnie wyraźny. Chodzi przede wszystkim o to, aby w sytuacji gdy kolej będzie miała wspólne pieniądze, ale nie będzie miała wspólnych kłopotów, nie dochodziło do tego, że z dotacji budżetowej na ochronę zdrowia będzie się finansowało inne cele. Czystość rozliczeń jest najważniejszą sprawą dla dobrej współpracy stron. Dotacja dla kolejowej służby zdrowia jest ujmowana w ustawie budżetowej w dziale 85 jako dotacja celowa i jest dotacją na ochronę zdrowia, nie zaś dotacją dla przedsiębiorstwa PKP jako całości.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#JerzyKazimierski">Bez rozwiązania tego problemu w sposób jednoznaczny wszelkie inne dyskusje są bezprzedmiotowe i bezpodstawne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejOlszewski">Moje pytania idą w tym kierunku, aby zorientować się w wielkości materii. Odpowiedź taka, że macie państwo szpital w Międzylesiu o 400 łóżkach, szpital na Brzeskiej (ile łóżek nie podajecie)... To są przykłady, które wskazują, że my tu dzisiaj sprawy nie zakończymy, bo za mało jest danych, aby Komisja mogła podjąć jakiekolwiek decyzje. Materiał jest przygotowany ogólnikowo, hasłowo, a my musimy wypracować stanowisko. Musimy znać dokładną liczbę podopiecznych i to zweryfikowanych, bo ciągle nie wiadomo, czy jeśli pracownik kolejowy ma dziecko w wieku np. 35 lat, to ono korzysta, czy nie korzysta z kolejowej służby zdrowia. Podobnie jeśli podajecie państwo jaką bazą dysponujecie (chodzi głównie o szpitale) to musimy wiedzieć ile one mają łóżek, które odpowiadają randze wojewódzkiego (ze względu na stan wyposażenia i możliwości lecznicze). Nie może też być określone „szpital-sanatorium”, bo to zupełnie zaciera statystykę. Ważne jest też, aby dokładnie wiedzieć, czy posiadane szpitale to są placówki, które w najbliższym czasie trzeba będzie skasować, ze względu na ich stan techniczny, czy też jakoś ożywić. Chodzi nam o rzeczowy obraz tego lecznictwa.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejOlszewski">A ilość podopiecznych. Ja rozumiem, że nie znacie państwo ilości pracowników kolejowych lub ich rodzin leczonych w innych szpitalach, ale to jest do sprawdzenia. Wystarczy wysłać do wojewódzkich szpitali ZOZ zapytanie ilu było podopiecznych kolejowych. A my to mamy, bo np. u mnie jak przychodzi chory, który jest kolejarzem, to w historii choroby i księdze głównej tak jest wpisany. Czasem nawet, po pewnym etapie leczenia (np. chorych powypadkowych) przesyłamy do szpitali kolejowych, jeśli są to podopieczni tej służby zdrowia. Więc to wszystko da się zrobić.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#AndrzejOlszewski">Mając pełny obraz szpitalnictwa i całego lecznictwa kolejowego będziemy mogli ocenić, czy te dotacje, które państwo dostajecie na kolejową służbę zdrowia, są adekwatne do dotacji przydzielanych wojewodom z paragrafu 85 na utrzymywanie szpitali wojewódzkich i podległej służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#AndrzejOlszewski">Wiedząc jak duża jest materia i mając jej pełny obraz będziemy mogli zastanowić się jak w przyszłości należy zrobić, żeby miało ręce i nogi. Z tego materiału nie zdobędziemy raczej poglądu o jakiej skali wielkości rozmawiamy i jak to trzeba uformować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanKopczyk">Ja jeszcze rozszerzę to pytanie, bo rzeczywiście pewnych informacji porównawczych nam brakuje. Jaki macie państwo średni czas pobytu pacjenta w szpitalach PKP? Jakie jest wykorzystanie łóżek szpitalnych? Czy państwo liczycie koszty pobytu pacjenta na poszczególnych oddziałach? Czy macie jakiekolwiek dane tego typu, co robi się przecież od kilku już lat w publicznej służbie zdrowia podległej wojewodom i ministerstwu. Są stosowne rozporządzenia i instrukcje, jest odpowiednia do tego metodyka. Czy państwo takie lub podobne procedury stosujecie? Z przedstawionego materiału nic takiego nie wynika, a my chcielibyśmy takie dane wkrótce uzyskać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#LechSzymańczyk">Po zapoznaniu się z materiałem i wysłuchaniu odpowiedzi na zadane przez kolegów pytania dochodzę do wniosku, że szkoda w tej chwili naszego cennego czasu na dalszą dyskusję. Materiał jest szczątkowo-ogólnikowy i nie można się na jego podstawie dopatrzeć żadnego programu, żadnej wizji tej służby zdrowia. Wnoszę więc o przerwanie posiedzenia Komisji dla właściwego przygotowania materiałów niezbędnych na następne posiedzenie Komisji. Prosiłbym też, aby na przyszłość Prezydium, po otrzymaniu materiałów szczegółowo się z nimi zapoznało i dopiero wówczas zwoływało posiedzenie Komisji. Chodzi tu o nasz czas, bo przecież uczestniczymy też w innych komisjach i podkomisjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanKopczyk">Ten głos ma charakter wniosku formalnego, ale nim zaczniemy go realizować spróbujmy wyartykułować jeszcze pewne kwestie wątpliwe. Chodzi o to, aby przed następnym spotkaniem mieć pełny katalog uwag i wiedzieć na jakie pytania potrzebujemy odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JacekPiątkiewicz">Jestem również, od 17 lat pracownikiem kolejowej służby zdrowia i kieruję Centrum Naukowym Medycyny Kolejowej, jedyną tego typu jednostką zajmującą się badaniami naukowymi w obrębie kolejowej służby zdrowia. Mam więc dobre pole obserwacyjne do wyrobienia sobie poglądu na temat aktualnych problemów związanych z kolejową służbą zdrowia. Chciałbym się ograniczyć tylko do pewnych spraw natury prawnej, z którymi mam do czynienia od 6 lat ponieważ ustawa o zakładach opieki zdrowotnej zaczęła powstawać w 1990 r. a ja przez cały czas jej tworzenia uczestniczyłem w tych pracach z ramienia Rady Lekarskiej.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JacekPiątkiewicz">Kwestia zasadnicza to jest rzeczywiście status kolejowej służby zdrowia w świetle dwóch ustaw - ustawy o PKP i ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Ten status wynika z jednej strony z zakresu podmiotowego osób, które są podopiecznymi kolejowej służby zdrowia i który to zakres nie jest ustalony precyzyjnie dlatego, że przepisy dotyczą jeszcze czasów, gdy ta służba zdrowia usytuowana była w ministerstwie komunikacji. Gdy nastąpiło przejście do przedsiębiorstwa nie dokonano odpowiednich zmian prawnych i dlatego do dnia dzisiejszego nie ma jasno określonego zakresu podopiecznych.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JacekPiątkiewicz">Druga sprawa dotyczy współdziałania kolejowej służby zdrowia z publiczną służbą zdrowia i służbami resortowymi. W ustawie z 1991 r. w art. 70 ust. 3 znalazła się delegacja dla Rady Ministrów ustalenia zasad udzielania świadczeń osobom pomiędzy resortami. Mam przed sobą dokument z 31 marca 1992 r., w którym taki projekt rozporządzenia Rady Ministrów był przygotowany. Niestety, nie ujrzał on światła dziennego i mimo, że ta delegacja obowiązuje już od 6 lat Rada Ministrów tej kwestii nie uregulowała. Przyczyny były różne, nie pora tutaj o nich mówić. De facto była jednak możliwość ustalenia na jakich zasadach dokonuje się świadczeń zdrowotnych osobom, które korzystają z nich nie mając uprawnień jako podopieczni.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#JacekPiątkiewicz">Trzecia, nie do końca rozstrzygnięta, sprawa to zakres obowiązywania ustawy o zakładach opieki zdrowotnej w stosunku do kolejowej służby zdrowia. Nie jest wyraźnie określone, co jest wyjęte z ustawy, a co powinno obowiązywać tak jak jest w niej zapisane. Nawet terminologia określeń użytych w ustawie nie pokrywa się z określeniem w art. 69, co jest wyłączone. Cały czas istnieją więc problemy. Weźmy choćby sprawę konkursów. Wielokrotnie już rozpatrywano na ile obowiązują tu przepisy z ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#JacekPiątkiewicz">Ustawa nie przewiduje wyłączenia rozdziału nr 4 „gospodarka finansowa”, co należy rozumieć, że w całości powinien on być stosowany do zakładów kolejowej służby zdrowia. Moim zdaniem jednak, do dziś ten problem nie jest rozwiązany w sposób pełny i ostateczny.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#JacekPiątkiewicz">Choć, jak widać na wiele pytań nie mamy odpowiedzi, to jednak kolejowa służba zdrowia funkcjonuje. Z opinii pacjentów wiemy, że cieszy się dobrymi ocenami. Mam np. taki gruby dokument pt. „Ocena funkcjonowania kolejowej służby zdrowia przez podopiecznych PKP” opracowany w 1995 r. Jest on do wglądu, a wynika z niego jednoznacznie, że oceny są wysokie. To jest fakt, którego nie można pomijać. Kolejowa służba zdrowia funkcjonuje i jak, na obecne warunki, funkcjonuje dobrze. W latach 90 zaczęła się ona unowocześniać jako pierwsza ze służb resortowych, a także przed służbą zdrowia publiczną. Dotyczyło to w szczególności komputeryzacji i rachunku kosztów. Był on tu prowadzony już w 1993 r. co jest głównie zasługą poprzedniego dyrektora kolejowej służby zdrowia dr Hajdasa i obecnej tu dyrektor Jakubiak. Był on dostępny zdecydowanie najwcześniej.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#JacekPiątkiewicz">Uważam, że struktura jaka funkcjonuje obecnie wymaga korekty, wymaga uściślenia, natomiast jej funkcjonowanie należy ocenić na dzień dzisiejszy, na tle naszego systemu opieki zdrowotnej, dobrze. Dlatego tego co funkcjonuje nie najgorzej nie powinniśmy pogarszać, ale starać się odpowiednimi przepisami doprowadzać do stanu optymalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JerzyPanek">Chciałbym wrócić do sprawy zatrudnienia w kolejowej służbie zdrowia. Z przedstawionych danych wynika, że na czerwiec 1995 r. pracowało tu ponad 20 tys. osób, w tym na 19.514 etatach było ponad 3 tys etatów lekarskich i ponad 5 tys. etatów pielęgniarskich. Dodajmy do tego zatrudnionych w laboratoriach i na stanowiskach diagnostycznych - ok. 1 tys. osób. W sumie będzie to 9 tys. etatów na ponad 19 tys. Z tego by wynikało, że aż 10 tys. etatów to tzw. personel nie biały, a więc ogromny przerost administracyjny. Proszę o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanKopczyk">Słuchając pierwszej rundy odpowiedzi, w wypowiedzi dyr. Janika i dyr. Jakubiaka nie doszukałem się tego docelowego modelu. Jaki on ma być? Czy zmiana struktury kolejowej służby zdrowia ma polegać tylko na zmianie jej podległości, wzajemnej zależności czy usytuowania prawnego, czy też chcemy, aby w tej służbie zdrowia wyspecyfikowane zostało to, co jest rzeczywiście potrzebne dla kolei. Czy oddziały dziecięce muszą być? Czy babcia kolejarza chorując na anginę musi się leczyć w szpitalu kolejowym, czy nie? Tego mi tutaj brakuje. Możemy sobie mówić, że nie jest samowystarczalna i nie ma takich ambicji. No to dobrze, ale czy to co jest obecnie jej bazą to być musi, powinno... Jakie jest zdanie państwa na ten temat? Jaka jest wizja? Jaki model docelowy?</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#JanKopczyk">Czy to, że nie ma oddziałów dermatologicznych czy psychiatrycznych to dobrze. Ale czy są potrzebne: dziecięce, ginekologiczne i jakieś tam jeszcze inne. Jak tu określić tę specyfikę? Też chcielibyśmy mieć na ten temat odpowiedź ze strony zarządzających tą służbą zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#JanKopczyk">Państwo mówicie, że Rejestr Usług Medycznych to przyszłość kilkuletnia. Ja myślę, że to trzeba już wprowadzać, bo cały czas w kolejową służbę zdrowia wprowadzane są pieniądze budżetowe i cały czas zajmuje się ona naszym społeczeństwem bez względu na to czy jest pojedyncze czy podwójne uprawnienie. Będzie to więc podlegało tym samym zasadom organizacji i finansowania jak w całej służbie zdrowia. Są to jednak pieniądze podatnika, pieniądze budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#JanKopczyk">Sądzę, że jeśli nie będziemy mieć tej docelowej wizji czy modelu to trudno nam mówić o tym co będzie i jak będzie. Potrzebne są nam dane statystyczne i odpowiedzi na postawione pytania, jeśli w przyszłości mamy wysunąć jakieś konstruktywne wnioski poprawiające sytuację, chociażby w zakresie tworzenia prawa. Jesteśmy w ostatniej fazie prac nad nowelizacją ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Uwagi dr. Piątkiewicza są bardzo cenne, podobnie jak i inne głosy, której tutaj padły, ale aby to przekształcić właśnie w regulacje i zapisy prawne, musimy najpierw dość mocno to wszystko wyartykułować i rozstrzygać jak ta służba kolejowa ma być usytuowana i jaka jest ta prawidłowa korelacja między przedsiębiorstwem a służbą zdrowia PKP. Czego chcemy, do czego dążymy i w jaki sposób obudować to przepisami prawnymi?</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#JanKopczyk">W związku z tym, że tych kwestii jest sporo, myślę, że nie będzie sprzeciwu kolegów-posłów, aby przyjąć wniosek kolegi Szymańczyka dotyczący przesunięcia tego posiedzenia...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanZaborowski">Ja chciałbym tylko uzupełnić ten wniosek, aby przygotowany nam nowy, rozszerzony materiał był może skonsultowany z samorządem lekarskim, związkiem zawodowym lekarzy kolejowych, stowarzyszeniem lekarzy. Lekarze kolejowi zrzeszeni są również w OPZZ i w „Solidarności”. Materiał po takiej konsultacji dałby nam pełny obraz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanKopczyk">W momencie rozpoczęcia dzisiejszej Komisji otrzymałem materiał Stowarzyszenia Lekarzy Kolejowych. Ja, oczywiście, powielę go i dostarczę posłom. Jeśli jeszcze ktoś z państwa chciałby dostarczyć nam swój materiał, to będzie stanowić dla nas cenny przyczynek. Nie sądzę jednak, żebyśmy mogli stawiać taki wymóg o jakim mówił poseł Zaborowski, a mianowicie żądać konsultacji. Odpowiedzialność należy do decydentów, a nie do organizacji, które powinny dyskutować, opiniować, uczestniczyć i uspołeczniać te wszystkie procesy i decyzje, ale trudno, aby dochodzić do jednolitego stanowiska i wszystko uzgadniać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#SławomirMarczewski">Ja chciałbym zwrócić uwagę jeszcze na taką sprawę, aby w tym nowym materiale znalazło się więcej na temat restrukturyzacji Kolejowego Pogotowia Ratunkowego. Jest to organizacja, która i w naszej służbie pochłania bardzo dużo pieniędzy, a tu jest w zasadzie jedno zdanie, że reorganizacja... i co dalej. No i sprawa krwiodawstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanKopczyk">No właśnie. Kwestie można mnożyć. Sami wiemy, że kiedy na jakimś terenie następuje obkurczanie kolejowej służby zdrowia i likwidacja jakiejś placówki (choćby właśnie pogotowia) to przejmuje te zadania publiczna służba zdrowia podległa wojewodzie. Przejmuje zadania, ponosi koszty, a nie ma to żadnego odzwierciedlenia w planowaniu kolejnego budżetu. Te środki pozostają w PKP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WładysławSzkop">Ja bym chciał prosić, aby w tych materiałach znalazł się również planowany poziom finansowania zmian restrukturyzacyjnych czy wprowadzania Rejestru Usług Medycznych. I chodzi o podanie źródeł, skąd te pieniądze będą.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#WładysławSzkop">Z punktu widzenia pracowników kolejowej służby zdrowia istotna też będzie jeszcze jedna informacja. W związku z wydzieleniem służby zdrowia w strukturę pionową zmienia się przyporządkowanie pracowników administracyjnych. Dziś są oni pracownikami PKP na siatkach płacowych kolejarzy, a jutro wejdą do siatki płacowej białego personelu, czyli do dotacji budżetowej. Chciałbym, aby dokładnie rozliczono jakie będą tego następstwa i koszty i jakie są plany co do tego. Potrzebna nam jest szczegółowa analiza tych wszystkich problemów, bo nie tylko umożliwią nam to wyrobienie poglądów, ale także sformułowanie wniosków, które będą korzystne dla niezwykle dobrze działającej służby zdrowia. Niezależnie od tego jakie się za nią kryją nazwiska. Każdemu nazwisku można bowiem przypisać i zasługi, i... nie tylko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JacekPiątkiewicz">Do listy problemów, które wymagają zmian prawnych chciałbym tutaj dodać, że na dzień dzisiejszy kolejowa służba zdrowia, zgodnie z aktualnym stanem faktycznym nie ma prawa zawierania kontraktów. To trzeba wyraźnie powiedzieć, choć kłóci się to z przedstawionym materiałem. Sądzę też, że niemożliwe jest, na dzień dzisiejszy, powstawanie samodzielnych zakładów opieki zdrowotnej, które zgodnie z art. 52 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej mają osobowość prawną. Nie bardzo sobie mogę wyobrazić w jaki sposób w obrębie osoby prawnej może powstać inna osoba prawna. Jest taka możliwość teoretyczna, ale obawiam się, że to by była dość dziwna konstrukcja.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#JacekPiątkiewicz">Jest jeszcze jedna sprawa, o której tutaj nie było mowy. Myślę, że musi być w sposób absolutnie jednoznaczny ustalony status kolejowej inspekcji sanitarnej. Nadal nie ma jasnych przepisów funkcjonowania tej służby, a ustawa o PKP sytuuje ją w obrębie kolejowej służby zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#LechSzymczyk">Wydaje mi się, że my, jako posłowie nie powinniśmy tak decydować, co ma się znaleźć w materiale, bo nie wszyscy się na tej kolejowej służbie zdrowia znamy. To powinien być raport o stanie służby kolejowej i na jego podstawie, co zamierza się dokonać, jakie zmiany przeprowadzić. Jeśli przeszkadzają przepisy to podać: jakie, w którym miejscu, w jakiej ustawie? My jesteśmy tu po to, aby przeprowadzić proces legislacji. Nie mówmy na okrągło - „że nam przeszkadza to, że tamto...” bo może jeszcze powiemy, że Wisła powinna w drugą stronę płynąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanKopczyk">Wniosek jest więc taki, żeby rzeczywiście był raport o kolejowej służbie zdrowia, ze wszystkimi uwarunkowaniami prawnymi, z wizją docelową i co by z tego wynikało dla nas, dla parlamentu, dla Komisji Zdrowia i posłów abyśmy przeprowadzili zmiany legislacyjne umożliwiające dopasowanie kolejowej służby zdrowia do rozpoczynających się przemian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KrzysztofCeliński">Chciałem tylko wyjaśnić, że zaproszenie na dzisiejsze obrady dostaliśmy 9 września i było bardzo mało czasu dla kolejowej służby zdrowia, aby opracować krótki, syntetyczny materiał. Proszę więc o wybaczenie, że materiał jest właśnie taki. Następny będzie oczywiście szerszy i obejmujący zgłoszone aspekty zarówno dotyczące stanu obecnego, jak i perspektyw.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#KrzysztofCeliński">Korzystając z okazji postaram się przedstawić generalnie tło transportu kolejowego i jego roli w przyszłym systemie transportowym, bo za to odpowiada minister transportu i gospodarki morskiej. Wszystko wskazuje na to, że transport kolejowy musi być w krótkim czasie dostosowany do konkurencji międzynarodowej i wewnątrzgałęziowej oraz musi mieć wystarczające środki na własny rozwój (na inwestycje infrastrukturalne i zakup taboru). Przyszłościowe usytuowanie kolejowej służby zdrowia trzeba więc planować pod kątem podopiecznych zrzeszonych w kasie branżowej. Nie należy jej raczej wiązać organizacyjnie z przedsiębiorstwem PKP. Takie jest zdanie resortu jeśli rozważać problem w długiej perspektywie, a nie na dziś, nie doraźnie. W Europie wszystkie funkcje administracji państwowej czy publicznej są w tej chwili wyłączane z przedsiębiorstw kolejowych i działają na zupełnie innych zasadach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanuszWellman">Ja sobie zanotowałem kilka pytań, na które chciałbym odpowiedzieć, choć przyznam, że temat podany w porządku dziennym posiedzenia nie sugerował tego typu pytań i tak szczegółowego omawiania np. raportu NIK, czy wykonania planu rzeczowo-finansowego za rok 1995.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JanuszWellman">Na ogólne pytania mogę odpowiedzieć ogólnie, na niektóre szczegółowe, również, niestety, tylko ogólnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanKopczyk">Przepraszam bardzo. Ja może zaproponuję taką formułę, że spróbujmy określić orientacyjnie kiedy byście państwo mogli przygotować taki szerszy raport. Chodzi o określenie kierunku do jakiego zmierzacie w swoich intencjach i w kontekście tych wszystkich zmian systemowych, które się zaczynają w służbie zdrowia czy będą. Branżowe kasy to jest tylko pewien element. To nie załatwi wszystkiego, bo jest pewna specyfika kolejowej służby zdrowia związana choćby z tym wszystkim co wiąże się z dopuszczeniem pracowników do ruchu itd., itp. To jest niewątpliwie specyfika, a kasa jest kasą, czy będzie branżową, czy ogólna działać będzie na tych samych zasadach - składka, a potem wykonanie świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#JanKopczyk">Więc, czy możemy określić termin? Miesiąc. Czy to nie będzie za krótko?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanuszWellman">Jeśli można się ustosunkować. Mając obraz niektórych problemów wybiegających w przyszłość, jeśli ma to być zrobione dobrze, a o taki chyba materiał chodzi, myślę, że rzetelnym terminem będzie koniec roku. Na opracowanie obecnego materiału mieliśmy praktycznie trzy dni, a kiedy trzeba będzie zasięgnąć opinii związków zawodowych, to taki proces przedłuży nam czas przygotowania. Tu nie chodzi zresztą tylko o konsultację, ale o współpracę przy opracowywaniu. I jeszcze dwa słowa na temat właściwy. Myśmy nawiązali ścisłą współpracę z Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej i jako dyrekcja Kolejowej Służby Zdrowia jesteśmy już po dwóch spotkaniach. Dotyczą one właśnie restrukturyzacji służby zdrowia w ogóle. Jeśli pójdzie ona z pominięciem kolejowej służby zdrowia, to będzie to początek końca tej służby. Rozmawialiśmy o Rejestrze Usług Medycznych i umówiliśmy się na następne spotkania w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#JanuszWellman">Mamy wizję reform, nie chcemy wypaść z toczących się procesów, ale szczegółowo opisać wszystkie nasze zamierzenia możemy w realnym terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanKopczyk">Nie chciałbym odnieść wrażenia, że dopiero pod wpływem tej Komisji i tego, zapowiedzianego posiedzenia, państwo zaczęliście tworzyć jakieś materiały. Nie byłby to chyba wniosek elegancki. Myślę, że cały czas państwo macie jakieś dane, myślicie i jesteście przygotowani. Wystarczy więc tylko zebrać i zestawić istniejące dane. Myślę więc, że terminem odpowiednim będzie pierwsza dekada listopada, tym bardziej, że mamy ustawę budżetową. To jest dla nas ogromnie ważne, bo to są pieniądze budżetowe, za które my odpowiadamy, podejmujemy decyzje, gdzieś przesuwamy środki. A więc myślę, że pierwsza dekada listopada będzie dobra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#LechSzymańczyk">Ja w tej kwestii. Jeśli mówimy o budżecie, to taki raport do końca roku jest już nam niepotrzebny. Wyznaczając termin pierwszej dekady listopada zaszedł pan, panie przewodniczący także bardzo daleko i dlatego uważam, że musi to być termin nieprzekraczalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanKopczyk">Panie dyrektorze, takie jest więc nasze stanowisko. Myślę, że państwo dołożycie wysiłku, żeby taki raport przygotować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JanuszWellman">Oczywiście, dołożymy wszelkich starań, żeby ten raport był właściwy. Wydaje mi się jednak, że jeśli mówimy o przyszłej reformie kolejowej służby zdrowia to chyba nie musimy się tak koniecznie oglądać na terminy budżetowe, ponieważ my będziemy mówić co zrobimy i co chcemy zrobić, ale nie oznacza to, że zrobimy to od 1 stycznia 1997 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JanKopczyk">Panie dyrektorze, trwają, a właściwie kończą się prace nad ustawą o powszechnych ubezpieczeniach zdrowotnych. Cały czas rezerwujemy (już od poprzedniego budżetu) środki na przekształcenia systemowe, na wprowadzenie Rejestru Usług Medycznych, więc nie możemy sobie dawać akurat w tym segmencie opieki zdrowotnej terminów dłuższych. Jeżeli państwo „zaśpicie te gruszki w popiele” to w waszym kawałku ochrony zdrowia te przygotowania, wymagające pewnych nakładów do reform nie będą do realizacji. Dlatego myślę, że najlepiej będzie, jak się spotkamy na początku listopada. Wtedy zarezerwować i uwzględnić będziemy mogli także to, co jest potrzebne w zakresie finansowania czy przewidywania w ustawie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#JanKopczyk">I jeszcze jedno. Piękny jest ten postulat konsultacji ze związkami zawodowymi, czy izbami, ale ja myślę, że najważniejsze jest, aby pan dyrektor powiedział, że konieczna jest chyba bliska współpraca z ministerstwem zdrowia, które jest liderem przemian systemowych u nas. Bez tego każdy program miałby mankament taki, że jest oderwany, niestety od całości. Sądzę więc, że i ten warunek też będzie spełniony. Umawiamy się na następne spotkanie w początkach listopada. Z panem dyrektorem będziemy w kontakcie i myślę, że materiał dostaniemy odpowiednio wcześnie, aby posłowie się z nim mogli zapoznać i wyciągnąć wnioski.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#JanKopczyk">Dziękuję. Na tym kończę posiedzenie. Zamykam obrady.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>