text_structure.xml
51.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanKopczyk">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia. Witam wszystkich obecnych. Tematem dzisiejszego spotkania będzie przyjęcie opinii Komisji Zdrowia w sprawie projektu ustawy budżetowej na 1996 r.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanKopczyk">Druk, który państwo mają przed sobą, jest propozycją sformułowaną przez grupę posłów projektu opinii, opracowanego na podstawie dyskusji, która odbyła się nad projektem budżetu podczas wczorajszego posiedzenia Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanKopczyk">Na początku tego druku zawarliśmy sprawę najważniejszą, to znaczy - czy Komisja przyjmuje, czy odrzuca projekt budżetu. Będziemy nad tą sprawą głosować.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanKopczyk">W dalszej części tego druku pozwoliliśmy sobie sformułować, opierając się na dyskusji, która odbyła się wczoraj, kilka zastrzeżeń i uwag, które zgłaszano do projektu ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JanKopczyk">Pierwsza z tych uwag dotyczy zadłużenia jednostek służby zdrowia, które się powiększa. Zwracamy uwagę na tę sprawę i oczekujemy od rządu przedstawienia programu działań zmierzających do zmiany tych tendencji. Przed chwilą pan minister zdrowia w wypowiedzi na sali obrad plenarnych powiedział, że nie widzi w tej sprawie wielkich szans. Myślę jednak, że naszym obowiązkiem jest zasygnalizowanie w opinii tego problemu, tym bardziej że było to wczoraj artykułowane w kilku wypowiedziach podczas obrad naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#JanKopczyk">Następny nasz postulat, to postulat zniesienia podatku VAT od aparatury i sprzętu medycznego. Obniży to w istotny sposób wydatki służby zdrowia. Temat ten przewija się często w wypowiedziach członków naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#JanKopczyk">Kolejna sprawa, to kwestia programów polityki zdrowotnej. Koreferat na ten temat wygłaszała wczoraj pani poseł Krystyna Sienkiewicz. Także z dokumentów i informacji wynika, że nastąpił istotny spadek nakładów na programy polityki zdrowotnej, tak w zakresie wydatków rzeczowych jak i inwestycyjnych. W związku z tym można wysnuć wniosek, że realizacja tych programów w stopniu pełnym będzie niemożliwa. Skądinąd wiemy, że te nakłady powinny wzrastać.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#JanKopczyk">Sprawa, o której mówimy w następnym punkcie dotyczy przyznawania nakładów na wydatki na inwestycje centralne służby zdrowia. Od dłuższego czasu w tej dziedzinie nie możemy doszukać się, nawet analizując poprzednie ustawy budżetowe, jakiejkolwiek myśli przewodniej czy priorytetów. Tymczasem jest to sprawa kluczowa. To, co w tej chwili zaczyna się dziać w związku z reformą służby zdrowia, to znaczy pewna parametryzacja kadry (sprawa też dyskusyjna, o czym mówiliśmy wczoraj) jest tylko jedną częścią obiektywizacji, czy też wyrównywania dysproporcji w alokacji bazy i kadry. Postulujemy tu, żeby poświęcić odrębne posiedzenie Komisji temu zagadnieniu. W posiedzeniu tym powinni uczestniczyć przedstawiciele tych resortów, które są kompetentne, bowiem jak się wczoraj okazało Ministerstwo Zdrowia i Polityki Społecznej nie ma w zasadzie żadnego wpływu na kształtowanie nakładów w tej części budżetu, tzn. w inwestycjach centralnych. Ministerstwo Finansów również mówi, że te sprawy muszą być konsultowane z Centralnym Urzędem Planowania, czy innymi agendami. Dążyć więc będziemy do zgromadzenia tych przedstawicieli urzędów i instytucji, tych agend rządowych, które mają na to wpływ rzeczywisty i zgodnie z logiką do ustalenia pewnych kryteriów, a także nakreślenia pewnego programu. Dla inwestycji bowiem, gdzie cykle są bardzo długie działanie od 1 stycznia do 31 grudnia, to jest działanie w zbyt krótkim czasie, który nie pozwala na sformułowanie jakiejkolwiek polityki inwestycyjnej.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#JanKopczyk">Z analizy, którą przeprowadziliśmy, w związku z tym, że podczas wczorajszego posiedzenia pojawiły się pewne wnioski dotyczące przesunięć w sferze inwestycji centralnych wynikają różne propozycje. Przedstawimy je państwu i będziemy kolejno nad nimi głosować.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#JanKopczyk">Pierwsza sprawa dotyczy wpisania do wykazu inwestycji centralnych, inwestycji pod nazwą Wojewódzki Szpital Zespolony w Łomży. Jest to wniosek grupy posłów łomżyńskich. Uzasadnienie jest państwu znane, ten wniosek został przedstawiony na piśmie. Sprawa dotyczy tego, że ta inwestycja została skreślona, a do końca realizacji, tzn. do zakończenia robót budowlano-montażowych brakuje 7 mln zł, a na wyposażenie potrzebne jest 39 mln zł. W związku z tym, tylko po wpisaniu do wykazu inwestycji centralnych możliwe jest ukończenie tego szpitala.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#JanKopczyk">Drugi wniosek o zwiększenie środków dotyczy szpitala wojewódzkiego w Koninie.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#JanKopczyk">Trzeci wniosek dotyczy szpitala miejskiego w Raciborzu.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#JanKopczyk">Czwarty, opiewający na najmniejszą sumę wniosek, dotyczy inwestycji w Koszalinie. Chodzi tu o szpital wojewódzki, który finansowany jest na bardzo niskim poziomie, bo na poziomie 900 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#JanKopczyk">Ponieważ wnioski dotyczyły zwiększeń o pewne kwoty staraliśmy się szukać miejsc w budżecie i proponować zmniejszenie środków tam, gdzie według tego wykazu, który nam przedstawiono, szanse na realizację zaplanowanych kwot są małe, a zasadność nakładów jest bardzo problematyczna.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#JanKopczyk">Pierwsze zmniejszenie o 10 mln zł (tj. skala 100 mld starych złotych) dotyczy województwa bielskiego. Jest tam inwestycja szpitalna, zaawansowana w stopniu średnim. Budynki podstawowe są w stanie surowym. Na ten rok postanowiono przydzielić do przerobienia 650 mld zł. Naszym zdaniem, w następnym roku te pieniądze nie zostaną „przerobione” na tej budowie. Mogłoby to się zakończyć tym, że z tych kwot na zapas już będą robione pewne zakupy sprzętu i aparatury, a nie jest to wskazane ze względu na to, że przepadają również gwarancje i rękojmie.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#JanKopczyk">Następne zmniejszenie dotyczy wznowionej inwestycji w Chojnicach, gdzie przeznaczono 9.160 tys. nowych złotych. Stan zaawansowania tej budowy, to fundamenty i wyjście szybu windowego, zatem jakby wejście z powrotem na plac budowy. Są to środki, które nie mogą być na tej budowie wykorzystane.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MarekBalicki">Chciałem podać krótką informację. Wizytowałem ten szpital i znam sytuację. Obecny szpital w Chojnicach powinien być wczoraj zamknięty ze względów przeciwpożarowych. Ten budynek, jak rzadko który w Polsce, nie nadaje się na szpital. Ta decyzja o nakładach jest właśnie wynikiem tej sytuacji. Gdybyśmy próbowali tu zmniejszać nakłady, to Komisja Zdrowia wzięłaby na swoje barki bardzo poważną odpowiedzialność, gdyby nie daj Boże cokolwiek się stało.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MarekBalicki">Sprawa w Bielsku-Białej jest być może dyskusyjna, ale proponowałbym nie dokonywać ograniczeń nakładów, jeśli chodzi o Chojnice. Tam - rzeczywiście - dopiero wychodzi z ziemi drugi szpital, ale ten, który jest nie może funkcjonować i odkładanie o pół roku czy o rok, bo przecież każde zmniejszenie nakładów spowoduje przedłużenie inwestycji, jest niekorzystne ze społecznego punktu widzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#SewerynJurgielaniec">Panie pośle Balicki, sprawa jest zupełnie jednoznaczna. Jeżeli jest zagrożenie pożarowe, to decyzja Komisji dotycząca nawet zdjęcia tej inwestycji nie ma nic wspólnego z zagrożeniem bezpieczeństwa pracy. Panie pośle, pan tu przestraszył Komisję sytuacją zagrożenia pożarowego i jej odpowiedzialnością, jeśli zdejmie jakąś kwotę ze szpitala w Chojnicach.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#SewerynJurgielaniec">Natomiast ja oświadczam, jako organizator ochrony zdrowia, że jedno nie ma z drugim nic wspólnego. Natomiast argumenty, że inwestycja „nie wyszła jeszcze z ziemi” i sum przeznaczonych na szpital w Chojnicach nie będzie można „przerobić”, wydają się argumentami zasadnymi. Zwykle bowiem sprawy kończą się tak, że robione są zakupy inwestycyjne. Później sprzęt ten leży i niszczeje. Wydaje mi się, że opinia o zmniejszeniu środków jest słuszna.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanKopczyk">Myślę, że na pewno w takiej sytuacji należy szczególnie starannie rozważyć wszystkie argumenty. Natomiast na etapie robót konstrukcyjnych jest niezwykle trudno z przyczyn technologicznych „przerobić” pewne wysokie kwoty finansowe. Takie jest moje doświadczenie i moja wiedza na ten temat.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanKopczyk">Jeśli zagrożenie tego obiektu jest duże, to skąd wzięła się decyzja władz lokalnych o zamknięciu na kilka lat tej budowy? W końcu była to decyzja władz lokalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarekBalicki">Była decyzją błędna, na szczęście zmienioną.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MariaDmochowska">Rzucamy im kłody pod nogi na samym początku działalności.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MariaDmochowska">Wydaje mi się, że mamy w tej chwili bardzo niezręczną sytuację, dlatego że nie powołaliśmy wcześniej, zresztą nie mieliśmy takiej możliwości, podkomisji z udziałem tych, którzy decydowali o takim, a nie innym rozdziale środków na inwestycje. Nie zbadaliśmy sytuacji na miejscu poprzez ekspertów.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MariaDmochowska">Lekką ręką - bo tak to będzie odebrane w terenie - odbieramy środki. Tak to będzie odebrane w terenie, że lobby naszych kolegów, którzy chcą dostać więcej, przeważyło nad bardzo dokładną kontrolą u tych, którym chcemy odebrać. Zakładając, że nawet możemy odbierając środki mieć w poszczególnych wypadkach rację, to jest to sytuacja dla nas niezmiernie niezręczna. Oczywiście tę rację możemy mieć tylko na zasadzie przypadku.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MariaDmochowska">Nasza decyzja jest decyzją na zasadzie: dziel i rządź. Mamy władzę, więc możemy dodać albo odjąć. Nie zrobiliśmy dokładnej ekspertyzy, więc nie można przechodzić nad tymi sprawami do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#MariaDmochowska">Biorę pod uwagę doświadczenia panów dyrektorów ZOZ, ale determinacja tych, którym niezbędny jest szpital jest tak wielka, że potrafili wykazać Ministerstwu Zdrowia i Opieki Społecznej, że potrafią wykorzystać duże środki i dlatego ministerstwo przyznało im te środki. Przecież ministerstwo także nie ma lekkiej ręki do dawania środków.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#MariaDmochowska">Osobiście wstrzymam się od podjęcia jakiejkolwiek decyzji w tej sprawie, bo nikt z panów nie przytoczył tu żadnej przekonującej argumentacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejOlszewski">Pani poseł Dmochowska ma dużo racji. Przesuwamy środki, a jeżeli inwestycja stała kilka lat i teraz dajemy na nią pieniądze, to musimy brać pod uwagę, że plany i dokumentację trzeba będzie robić od nowa. Przecież firmy, które to robiły już nie istnieją. Mam taką sytuację, jeśli chodzi o szkolnictwo, w woj. skierniewickim. Inwestycja, która była wstrzymana wymaga oceny fachowców: czy rzeczywiście pieniądze, które zostały przyznane zostaną wykorzystane w racjonalny sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanKopczyk">Następna propozycja to Kraków. Inwestycja zaczęła się w 1974 r. nie zostanie ona ukończona w 1996 r., tylko przejdzie na rok 1997.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanKopczyk">Kolejna pozycja 1.000 tys. zł dotyczy szpitala w Radomsku. Jest to także wznowienie inwestycji, która była wstrzymana na kilka lat. Poziom finansowania, jak na starcie, jest bardzo wysoki. Kierując się właśnie tym względem, że jest to wznowienie proponujemy zdjąć część środków, bo na starcie nie jest możliwe przerobienie tak dużych pieniędzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#GrzegorzMarciniak">Jest to dość kłopotliwa sytuacja, bo pralnia i kuchnia przejmują funkcję starych obiektów, które nie nadają się już do użytku. Prawdopodobnie dlatego przeznaczono tak wielką sumę, że chodziło o uruchomienie właśnie tych obiektów pomocniczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#LechSzymańczyk">W materiałach napisane jest, że chodzi o obiekty pomocnicze.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanPieniądz">Czy te wielkości, które są tu proponowane, wielkości dotyczące zarówno zmniejszenia jak i zwiększenia, doprowadzą - tam gdzie chodzi o zwiększenie - do finalizacji zadania inwestycyjnego w 1996 r.? Ewentualnie - jeśli nie ma być to 100-procentowa realizacja - to na jakim etapie będzie ta realizacja w 1996 r.? Rozumiem bowiem, że zakupy wyposażenia to kolejna sprawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanKopczyk">Są cztery zwiększenia, jedno ze zwiększeń dotyczy szpitala w Raciborzu...</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RomanKurzbauer">Przed dwoma czy trzema miesiącami wizytowałem wszystkie budujące się na terenie woj. katowickiego obiekty służby zdrowia. Byłem m.in. w Raciborzu, Zabrzu, Chrzanowie. Już to powiedziałem członkom Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, że inwestycją, która niewątpliwie wymaga finansowania, jest szpital w Raciborzu. Ten szpital w woj. katowickim powinien być inwestycją, której przyznaje się środki w pierwszej kolejności. Wynika to stąd, że w istniejącym w Raciborzu szpitalu warunki są fatalne. Fatalne są tam również warunki funkcjonowania pogotowia ratunkowego.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#RomanKurzbauer">W szpitalu w Raciborzu, który jest w tej chwili oddawany do użytku zostały już oddane przychodnie. W tym roku planuje się przeniesienie, jeśli byłyby pieniądze, pogotowia ratunkowego i kontynuację budowy bloku łóżkowego. Zostały oddane do użytku mieszkania dla personelu.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#RomanKurzbauer">Warunki istniejącego w Raciborzu szpitala są na tyle złe, a budowa nowego szpitala jest na tyle zaawansowana, że, w moim przekonaniu, warto doinwestować tę inwestycję.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#RomanKurzbauer">Sprawa następnego zwiększenia, to sprawa wojewódzkiego szpitala w Koninie. W 1996 r. przy tym zwiększeniu, które tu mamy, nie osiągnie się efektów w postaci uruchomienia nowych łóżek szpitalnych. Jednak, jeśli damy pieniądze na 1996 r., to możliwe jest w 1997 r. osiągnięcie tego efektu. Przybędzie wtedy 250 łóżek szpitalnych.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#RomanKurzbauer">Układ budowy szpitala w Koninie jest taki, że w 1991 r. oddano przychodnie specjalistyczne, blok diagnostyczno-zabiegowy jest na wykończeniu, blok łóżkowy jest w stanie surowym, ale jest już centralne ogrzewanie. To samo dotyczy pralni i kuchni. Ogólnie - poziom wykonania prac zależeć będzie od poziomu finansowania.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#RomanKurzbauer">W odróżnieniu od wielu inwestycji w kraju w Koninie zrezygnowano z budowy hotelu dla personelu, z pawilonu pediatrycznego z łącznikiem. Okrojono inwestycję, żeby przyspieszyć jej zakończenie. Na ile to było możliwe zaangażowano środki własne w wysokości w 1995 r. około 6 mld starych złotych.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#RomanKurzbauer">Województwo ma jedno z najniższych wskaźników łóżkowych w kraju. Bez przyspieszenia inwestycji łóżkowych niemożliwy jest jakikolwiek ruch w celu uruchomienia łóżek psychiatrycznych, do czego zobowiązuje ustawa, w kierunku utworzenia tańszych form opieki i oddziału pobytu dziennego.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#RomanKurzbauer">Mimo wysiłków czynionych w latach poprzednich nie udało się uzyskać tych środków na poziomie zapewniającym zakończenie w ciągu dwóch lat części pierwszej etapu łóżkowego. Stąd wnioski o zwiększenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#SewerynJurgielaniec">W Koszalinie był w budowie szpital wojewódzki. Sprawa ciągnie się dosyć długo. Praktycznie wykonywane są jedynie prace zabezpieczające. W tej chwili opracowywany jest pierwszy etat tego szpitala wojewódzkiego, jest nim wielospecjalistyczna przychodnia wojewódzka. W przyszłym roku można by rozpocząć prace wewnątrz budynku. Praktycznie samą przychodnią wielospecjalistyczną - która dopiero później byłaby łączona z innymi obiektami, m.in. z blokiem łóżkowym, jeżeli znalazłyby się na to nakłady - można by zamknąć w ciągu dwóch lat, czyli w 1997 r. Wyposażenie w sprzęt i aparaturę spłynęłoby w większości z różnych przychodni specjalistycznych z terenu całego miasta. To - moim zdaniem - jest istotnym momentem.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#SewerynJurgielaniec">Poza tym chciałbym zwrócić uwagę, że nie zrobiliśmy tak, jak w Chojnicach (bo też można byłoby powiedzieć, że zamykamy, wojewoda nie daje ani złotówki, nic się nie dzieje, przerwanie budowy). Takimi środkami, jakie mieliśmy, z pomocą wojewody i przeznaczając niewielkie fundusze, które można było przeznaczyć, robiliśmy różne prace, głównie prace zabezpieczające, aby nie dopuścić do dewastacji.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#SewerynJurgielaniec">Ponieważ w tej chwili opracowywana jest koncepcja dwuetapowości tych prac i etap przychodni specjalistycznej może być szybko zamknięty, to wydaje mi się, że istotne jest zwiększenie nakładów.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#SewerynJurgielaniec">Następne zwiększenie, to województwo łomżyńskie. Szczegółowe dane na ten temat mamy w rozliczeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanPieniądz">Czy, jeśli chodzi o inwestycje zamrożone, jest jakaś informacja w materiałach, że nastąpiła weryfikacja w dokumentacji? Czy może dokumentacja jest w trakcie przygotowywania? Jeżeli bowiem dokumentacja jest w trakcie przygotowywania, to nie mamy się co łudzić, że trwać to będzie co najmniej pół roku.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanPieniądz">Natomiast tam, gdzie już jest zweryfikowana dokumentacja można wejść z marszu na budowę i nawet tam, gdzie trzeba będzie realizować zamówienia publiczne będzie można w niej zmieścić się w czasie. Jeśli nie ma dokumentacji, to nie ma mowy o takim zmieszczeniu się w czasie i praktycznie mówiąc część środków pójdzie na roboty budowlano-montażowe, a część, tzn. znakomita ich większość pójdzie na zakupy aparatury wyposażenia itp. Te zakupy mogą okazać się potem nieprzydatne do wykorzystania.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JanPieniądz">Jeśli dokumentacja jest nie zweryfikowana, to odpowiedź jest jednoznaczna. Jednak my nie mamy tu takich danych.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanKopczyk">Mamy takie informacje, jakie mamy. Wniosek, który powtarzał się kilkakrotnie w naszych wypowiedziach w dniu wczorajszym, jest chyba zasadny. Mówiliśmy o tym, że nie ma polityki inwestycyjnej. Widzimy, że dzieją się dziwne rzeczy. Inwestycje zaawansowane w takim stopniu, że wskazuje on na to, że będzie ją można szybko skończyć, gdyby nieco więcej ją doinwestować są zasilane słabo, a te, które znajdują się jeszcze w stadium wykopów dostają dwa razy tyle pieniędzy niż te pierwsze. To wydaje nam się dziwne. Nie znamy całych uwarunkowań, nie wiem, czy jesteśmy w stanie poznać je w tej chwili.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JanKopczyk">Możemy nie wskazywać na pozycje zmniejszające nakłady. Pozostawimy wówczas tę sprawę Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Ta Komisja być może będzie miała więcej danych, by wskazać skąd wziąć środki na nakłady. To również, że nie wskażemy miejsc, w których należy dokonać zmniejszenia nakładów, da Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów powód do odpowiedniej oceny tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RomanKurzbauer">Mówiłem już państwu, że wizytowałem wszystkie budowy w województwie katowickim. W związku z tym mam propozycję dotyczącą zmiany nakładów na szpitale w obrębie woj. katowickiego. Proponowałbym, aby dodać szpitalowi w Raciborzu 1 mln zł kosztem szpitala w Chrzanowie.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#RomanKurzbauer">Wynika to stąd, że mimo iż budowa w Chrzanowie jest dość zaawansowana, ale biorąc pod uwagę to, iż blisko Chrzanowa leży Jaworzno, które ma szpital oddany przed kilkunastu laty, to nie jest konieczne budowanie szpitala w Chrzanowie w takim tempie, jak to jest przewidziane w ustawie. Z kolei w południowo-zachodniej części województwa, czyli w okolicy Raciborza, rzeczywiście szpitalnictwo jest w opłakanym stanie. Stąd moja propozycja dotycząca tego samego województwa. Wydaje mi się, że to byłoby słuszne, ale nie wiem, jak państwo posłowie do tego ustosunkują się.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JerzyPanek">Każdy poseł zna dobrze swoje województwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanKopczyk">Każdy będzie bronić swojego województwa. Nie wiem, jak państwo spojrzycie na sprawę Raciborza. Nie wiem, jak państwo w ogóle spojrzycie na wszystkie inne sprawy. Są pewne domniemania na podstawie materiałów, którymi dysponujemy. Nie sposób zwizytować wszystkich budów w kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MarekBalicki">Tak jak ja zrozumiałem, jeśli chodzi o województwa, w których proponuje się zmniejszenie środków, to nie ma wśród nas żadnego posła, który mógłby powiedzieć, że wizytował obiekt i wie jakieś konkrety.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#MarekBalicki">Dotąd nie było tego w sejmowej Komisji Zdrowia, aby ta Komisja, we własnym gronie proponowała - zamiast wskazywać poza budżetem ochrony zdrowia wydatki inwestycyjne, które są nietrafne, niezasadne, które mogą poczekać i proponować przenieść te pieniądze na ochronę zdrowia, na inwestycje szpitalne, które wymagają większych nakładów niż to przewidział rząd - przeniesienie środków z jednego szpitala na drugi.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#MarekBalicki">Powstaje bowiem pytanie, jakimi kryteriami kierujemy się? Wchodzimy w kompetencje władzy wykonawczej. Żeby móc podjąć taką decyzję, czy też ją zaopiniować, to musimy zaprosić podsekretarza stanu nadzorującego inwestycje i dyrektora departamentu inwestycji i powiedzieć wcześniej, aby mogli się przygotować, w jakim kierunku zmierzamy. Jeśli postępujemy w taki sposób jak dotąd, to wygląda to na przetarg - przepraszam, ale wygląda to na bardzo ordynarny przetarg - w którym ten, kto ma możliwość wpływania na podjęcie decyzji, to przesunie pieniądze. Argumenty na rzecz potrzeb, w sytuacji tak znacznego deficytu środków i tak znacznego opóźnienia wszystkich inwestycji szpitalnych, jakie są w Polsce, znajdą się zawsze. Wszędzie środki są potrzebne.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#MarekBalicki">Niebezpieczne byłoby, gdybyśmy wkroczyli na tę ścieżkę, bo z tej ścieżki nie ma odwrotu. Zaczną się przetargi i „lobbowanie” niekoniecznie właściwe.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#MarekBalicki">Chciałbym przypomnieć, co sejmowa Komisja Zdrowia uzgodniła rok temu z Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej. Do czerwca br. miała zostać przedstawiona docelowa sieć szpitali. Jeśli my moglibyśmy proponować przesunięcie środków mając docelową sieć szpitali, to moglibyśmy stwierdzić, że określone środki nie pasują do określonych priorytetów. Teraz jednak my nic nie wiemy. Z przykładów, które podali niektórzy posłowie niewiele wynika.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#MarekBalicki">W przeciwieństwie do pana posła Jurgielańca nie powiem, że komuś niepotrzebne są środki, bo powiem, że w Koszalinie są one także potrzebne. Nie można mówić bez dokładnego zbadania, że komuś środki nie są potrzebne.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#MarekBalicki">Słusznie pan poseł Pieniądz mówi o dokumentacji. Jeśli chodzi o przypadek, który ja znam, to dokumentację kupiło miasto wcześniej i ta dokumentacja jest. Czyli to niekoniecznie jest tak i może te pieniądze można wydać.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#MarekBalicki">Jest pytanie: dlaczego rząd przedstawił takie, a nie inne propozycje podziału? Być może za tym stoją argumenty, argumenty których nie powinniśmy zbywać. Nie powinniśmy tego robić naprawdę, gdyż to będzie znaczyć, że w sejmowej Komisji Zdrowia, aby mogła ona reprezentować interes publiczny, interes całego społeczeństwa, musi być 49 posłów. Może się okazać, że we wszystkich komisjach musi być 49 posłów, gdyż jak ktoś jest nieobecny, to od razu przegrywa. Tak nie może być. W tej sytuacji zaprośmy zespół poselski z Bielska-Białej i posłuchajmy co oni powiedzą. Zaprośmy ludzi z Chojnic. Z pełnym szacunkiem dla pana posła Kurzbauera, chcę powiedzieć, że w województwie katowickim są trzy okręgi wyborcze. Zaprośmy więc posłów z Zagłębia, z okręgu wyborczego, w którym mieści się szpital w Chrzanowie i posłuchajmy, co oni powiedzą. Akurat znam ten szpital. Powiedzą to, co powiedział pan poseł Kopczyk, a może te argumenty będą jeszcze mocniejsze.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#MarekBalicki">Dlatego apeluję, abyśmy zeszli z tej drogi, wskazali te propozycje, w których mówi się o zwiększeniu funduszy na inwestycje, ale znaleźli źródło ich pokrycia w innej części budżetu państwa i nie mówili, że w ochronie zdrowia jest tak dobrze, że już można przesuwać środki.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanKopczyk">Zgodziłbym się, ale zgoda na to zakłada, że to co mamy zaproponowane w ustawie budżetowej, ten rozdział środków, jest uzasadniony, dobry, prawidłowy, oparty na pewnych priorytetach, na pewnych kryteriach. Ta zgoda oznaczałaby, że się z tym zgadzamy i to akceptujemy.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JanKopczyk">Ja się z tym po prostu nie zgadzam. Nie widzę tu żadnych priorytetów, żadnych kryteriów, żadnego porządku.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#JanKopczyk">Nie zamierzam się upierać, bo mamy za mało wiedzy. Natomiast trzeba opierać się na logice. Naprawdę 650 mld zł na inwestycję, która jest średnio zaawansowana, to chyba za dużo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszPolański">Nie będę dzisiaj głosować, żeby komuś zabrać środki. Sytuacja ochrony zdrowia jest tragiczna.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#TadeuszPolański">Także mieszkam w takiej miejscowości, gdzie szpital jest w stanie opłakanym. Udało mi się pozyskać dodatkowe środki spoza funduszy przeznaczonych na ochronę zdrowia. Taka rola należy do każdego z posłów.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#TadeuszPolański">Nie miałbym dziś odwagi głosować za tym, aby odbierać komuś środki. W ogóle służba zdrowia nie ma klimatu, nie ma siły przebicia. Mówimy o inwestycjach, a przecież jak zadłużona jest służba zdrowia, jakie są jeszcze inne problemy!</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#TadeuszPolański">Podczas pierwszej części naszych obrad nad projektem ustawy budżetowej, którą odbyliśmy wczoraj słyszeliśmy takie rzeczy, których aż żal było słuchać. Jest wzrost produktu krajowego brutto, ale z tego służba zdrowia niewiele dostaje.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#TadeuszPolański">Powinniśmy zaprosić na nasze obrady wicepremiera, marszałka Sejmu, aby stworzyć klimat dla ochrony zdrowia. Nie dochodzi do tego. Dzisiaj dyskutujemy komu zabrać, a komu dać. Jest to jałowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanPieniądz">Dyskutujemy - komu zabrać, a komu dać? Skąd więc to się wzięło? Skąd wzięły się te wielkości?</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JanPieniądz">Muszę powiedzieć posłowi Balickiemu, że to, iż zarząd miasta wykupił dokumentację, to wcale nie znaczy, że zdeaktualizowała się ona.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#JanPieniądz">Na dzień dzisiejszy trudno przewidzieć, czy środki prawidłowo zostaną wykorzystane. Ze wskaźników wynika, że Bielsko-Biała ma wskaźnik wzrostu 157, a Łomża ma wskaźnik 95,5.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MarekBalicki">Zapytajmy rząd, dlaczego są takie wskaźniki? Do władzy wykonawczej należy wykonanie projektu ustawy budżetowej. Jakieś racje stały za tym projektem. Może były to racje słuszne, ale nie wróżmy z fusów.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejOlszewski">Podczas wczorajszego posiedzenia Komisji poruszyliśmy wiele tematów, zadaliśmy wiele pytań i na żadne z tych pytań nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Teraz chcemy przyjąć uchwałę, która nie porusza żadnych podstawowych tematów.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AndrzejOlszewski">Chciałbym powiedzieć o sprawach inwestycji. W Skierniewickiem oddaliśmy szpital w Sochaczewie. Mamy na ukończeniu szpital w Brzezinach. Przez trzy lata specjalnie nie prowadziliśmy inwestycji w Brzezinach, żeby oddać do użytku szpital w Sochaczewie. W tej chwili szpital w Brzezinach w ogóle nie wszedł do planu inwestycji. Trudno, czekamy 10 lat poczekamy jeszcze rok.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AndrzejOlszewski">Jednak nie może być tak, że Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej przygotowuje plan realizacji inwestycji, a my, jako Komisja Zdrowia, nie wiemy, na jakiej to robi podstawie.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#AndrzejOlszewski">Mówiłem wczoraj, że Skierniewice mają wskaźnik 106 - że różne są wskaźniki na poszczególne województwa. Jeżeli jest zakładany wskaźnik inflacji 17%, to nie może być wskaźnik 106, bo od razu wchodzimy w deficyt.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#AndrzejOlszewski">Wczoraj mówiłem też na temat zadłużenia. W tegorocznym projekcie budżetu nie ma ani słowa o oddłużeniu. Wchodzimy więc w nowy rok z długiem. Jakim prawem niektóre województwa mają przyznane środki poniżej średniej wzrostu? Wiadomo jest, że te województwa są od razu skazane na deficyt budżetowy. Jak przeżyją zbliżający się rok?</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#AndrzejOlszewski">Mówiłem wczoraj o dodatkach nocnych za pracę na dyżurach. Podkreślałem, że wszyscy lekarze w kraju składają pozwy do sądu i w 1996 r. będą wyroki i trzeba będzie za trzy lata wstecz zwrócić pieniądze. W projekcie opinii Komisji nie piszemy ani słowa na ten temat. Rząd nie musi nam przyznawać tych pieniędzy, ale je musi zabezpieczyć w taki sposób, aby było na wypłaty, bo wyroki na pewno będą na korzyść lekarzy. W innym przypadku pan minister powie, że to wojewodowie mają uregulować swoje długi, a wojewodowie po prostu skreślą z dodatku motywacyjnego środki wszystkim lekarzom w swoim rejonie. Sprawa jest bowiem umowna i sami lekarze zapłacą sobie wstecz za dyżury. W uchwale musimy zawrzeć tego rodzaju kwestie. Są to sprawy bardzo istotne dla środowiska i dla rejonu.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#LechSzymańczyk">Dobrze byłoby, żeby ktoś z ministerstwa lub innych odpowiedzialnych agend rządowych przekazał nam uzasadnienie dotyczące tych wszystkich wielkości. Moglibyśmy przyjąć rozwiązanie, że na jutro zaprosimy odpowiednie osoby i odbędziemy kolejne zebranie Komisji w sprawie budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanKopczyk">Trzeba będzie tak zrobić. Spotkamy się jednak pojutrze, gdyż chodzi o to, żeby przedstawiciele rządu przygotowali się do spotkania z Komisją.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JanKopczyk">Nie sposób nie zgodzić się z panem posłem Balickim, że możemy pomyśleć o szukaniu źródeł finansowania ochrony zdrowia gdzie indziej, a nie w budżecie ochrony zdrowia. Chcę jednak jeszcze raz uzasadnić, że propozycji przesunięć nie należy traktować w kategoriach interesów poszczególnych członków Komisji. Naprawdę bowiem nie jest wielką sztuką złożyć wniosek, każdy poseł ma do tego prawo, o przesunięcie i znaleźć źródła finansowania gdzie indziej.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#JanKopczyk">Natomiast niewątpliwą sprawą jest brak priorytetów i brak polityki inwestycyjnej. To jest nasza intencja generalna.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JerzyPanek">Podczas wczorajszego posiedzenia Komisji kilku posłów podnosiło te sprawy, o których dzisiaj mówił pan poseł Olszewski. Mam tu na myśli 20-procentowe dodatki za pracę nocną. Prosiłbym o uwzględnienie tej sprawy w opinii. Chodzi o to, żeby to było ujęte w rezerwach celowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanKopczyk">Przypominam sobie, że w informacji było napisane o rezerwach na ten cel.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JerzyPanek">Chodzi mi o bieżące opłaty, a o opłaty za trzy lata wstecz. To będzie razem około biliona starych złotych.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanKopczyk">Mamy to wyszacowane, było to w związku z odpowiedzią na dezyderat.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JanKopczyk">Jest wniosek pana posła Olszewskiego i pana posła Panka w sprawie zapłaty za zaległe dyżury, spróbujmy go jakoś zapisać.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JerzyPanek">Proponowałbym następujące sformułowanie: „W budżecie, w rezerwach celowych, nie uwzględniono skutków finansowych wypłat 20-procentowego dodatku nocnego dla lekarzy za pełnione dyżury zakładowe, za trzy lata wstecz; zarówno zasądzone lub w toku postępowania roszczeniowego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanPieniądz">Mam jedno pytanie. Wiem, że dodatek za dyżury jest naliczany od 1 września br. i środki na to weszły we wskaźniki 1996 r. Czy zaległości za trzy lata nie można traktować jako zobowiązań należnych, które wchodzą w ciężar niedofinansowania służby zdrowia? Odnieśmy się więc w całości do tematu zobowiązań, do tematu zadłużenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanKopczyk">Można tak zrobić teoretycznie, ale w praktyce jest to niemożliwe do zrealizowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanPieniądz">Nie widzę jednak potrzeby, żeby wpisywać te sprawy do opinii Komisji o projekcie budżetu. Jest to bowiem temat do odrębnego postępowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JerzyPanek">Ale muszą być zagwarantowane na te sprawy pieniądze, trzeba zasygnalizować problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejOlszewski">Prosiłbym jeszcze, aby ustosunkować się do zaplanowanych na poszczególne województwa budżetów. Chodzi mi o to, że w jednych województwach jest wzrost o 106%, o 108%, a gdzie indziej 150%. Niektóre województwa są w ogóle od razu na stratach.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanKopczyk">To także wymaga pewnej analizy. Jeżeli bowiem mówimy, że Bielsko ma ponad 150% wzrostu, to ten wzrost powodują właśnie inwestycje. Wcale jednak nie musi mieć takiego wzrostu, czy nawet wzrostu ponad stopę inflacji w wydatkach rzeczowych. Na tych wydatkach mamy najwięcej zadłużenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejOlszewski">Jeżeli mamy 72 mld starych zł długu w woj. skierniewickim, a dadzą nam tylko o 6% więcej przy dewaluacji 17%, to jak ma utrzymać się województwo? Województwo po prostu nie utrzyma się. Musi być w naszej opinii jakiś sygnał na ten temat, musimy powiedzieć, że nie możemy się zgodzić, żeby zaplanowane pieniądze nie pokrywały inflacji. Niech w projekcie będą zapisane nakłady chociażby równe stopie inflacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanKopczyk">Panie pośle, proszę mnie dobrze zrozumieć, bo ja chciałbym, aby wszystkie województwa miały jak najwięcej, ale argument będzie taki, że w bieżącym roku został ukończony szpital w Sochaczewie i w związku z tym finansowanie w 1995 r. było wyższe globalnie o tę pozycję inwestycyjną. W tej chwili to spadło. Dlatego wskaźnik jest niski.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MarekBalicki">Gdyby pójść tokiem rozumowania pana posła Olszewskiego, to wziąwszy pod uwagę tylko leki okaże się, że w niektórych województwach nastąpi zmniejszenie, w stosunku do bieżącego roku - zakładając 15-procentowy średni wzrost cen za leki.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#MarekBalicki">Pan poseł Kopczyk ma rację, że globalnie może to różnie wyglądać, ale w lekach niewątpliwie została dokonana nie taka zmiana alokacji, że przynajmniej wszyscy otrzymają 15% wzrostu na pokrycie podwyżki cen leków, a nadwyżka jest alokowana według algorytmu. Tak nie zrobiono, a zrobiono zabierając i dając, w sytuacji, gdy wszyscy są po uszy w długach.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanKopczyk">To jest jeden czynnik, który zakłóca wskaźnik procentowy. Jednak drugi czynnik, nie zapominajmy o tym, to jest parametryzacja etatów kalkulacyjnych. To jest następny czynnik, który wpływa różnie w różnych województwach, jednym zaniża, drugim podwyższa. Dlatego bez dokładnej analizy trudno jest szczegółowo ustosunkować się.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejOlszewski">Panie przewodniczący, ale nam nie mogą dać do zatwierdzenia, do przegłosowania, do przyklepania tego, co wzięte jest z sufitu, a dla mnie to wszystko jest wzięte z sufitu.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#AndrzejOlszewski">Mówiłem o tym wczoraj. Jeżeli nikt nie wie, o ile wzrosną leki, to cały budżet wzięty jest z sufitu.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MariaDmochowska">Nie jesteśmy w stanie, być może, że ministerstwo jest w stanie, porównywać wydatków na leki z ubiegłego roku i z bieżącego roku. Nie jesteśmy w stanie zrobić tego z tego powodu, że liczba leków ryczałtowych, spadła. Nastąpiły też zmiany w odpłatności 30%. Osobiście nie umiałabym prognozować wydatków na leki w odniesieniu do ubiegłego roku. Nastąpiły wielkie zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#KrystynaSienkiewicz">A jaką mamy sankcję wobec Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, która spowoduje, że nam jutro czy pojutrze odpowie na te pytania, na które nikt nam wczoraj, po wielu godzinach dyskusji, nie odpowiedział? Przedstawiciele ministerstwa błysnęli wyjątkową niekompetencją, żeby nie powiedzieć, że jeszcze czymś więcej.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Zgadzam się, że mając na uwadze swój mandat społecznego zaufania, nie można przyjąć takich rzeczy. Piszemy opinię dla Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, ale jednak autoryzujemy tę opinię.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Na jakiej podstawie mamy to zrobić? W Ministerstwie Zdrowia i Opieki Spłecznej była przyjęta zasada, że dotacje na inwestycje są przeznaczone dla tych inwestycji, które są najbardziej zaawansowane. Była przyjęta jakaś zasada, być może słuszna, być może niesłuszna, ale jakaś była. W tej chwili głównie finansowane są wykopy w ziemi. Panuje zupełna uznaniowość. Naprawdę jak mogłabym głosować za przyjęciem projektu budżetu ministra zdrowia i opieki społecznej?</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Nie wspominam już o strategicznych programach zdrowotnych, co do których jeden minister oszczędza na nerkach, bo nie będzie za co ich leczyć lub przeszczepiać, a inny mówi „wręcz przeciwnie, jest dobrobyt”. Są to co najmniej niekonsekwencje, jest to niepoważne traktowanie tego, za co konstytucyjnie członkowie rządu są odpowiedzialni.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#KrystynaSienkiewicz">Ktoś wspominał tu o spotkaniu z wicepremierem G. Kołodko. W jakim celu? Pan wicepremier napisał w „Strategii dla Polski”, że inwestujemy w kapitał ludzki. Minister zdrowia napisał to samo w swojej publikacji. Oni wszyscy to samo mówią. Oni to po prostu mówią w projekcie budżetu. Cóż mi z tych spotkań, że mi to powiedzą jeszcze raz wprost, jeżeli oni to mówią, ale bez konsekwencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejOlszewski">O etatach kalkulacyjnych też dali pismo. Wczoraj powiedziałem, że to bełkot nie pismo.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanKopczyk">Proponuję porządkować materiał i tę dyskusję. Rozumiem, że wniosek o zaproszenie przedstawicieli Ministerstwa Finansów i Centralnego Urzędu Planowania w sprawie wyjaśnienia kwestii środków na inwestycje centralne został przyjęty. Postaramy się to załatwić w najbliższy piątek.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#LechSzymańczyk">Wydaje mi się, że każda inwestycja była weryfikowana przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JanKopczyk">Właśnie nie wiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#LechSzymańczyk">Jeśli była weryfikowana, to jakieś dokumenty są w posiadaniu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JanKopczyk">Wyjaśnimy to.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#JanKopczyk">Chciałbym zapytać, czy są jeszcze propozycje innych tematów do rozważenia, poza tymi, co do których zgodziliśmy się przez aklamacje, że będziemy o nich rozmawiać jeszcze raz?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanPieniądz">Czy nie będzie ciągot, żeby przesuwać środki służby zdrowia na inne dziedziny? Proszę zwrócić uwagę, że projekt budżetów wojewodów poszedł w skali globalnej, bez podziału, natomiast przy wydatkach majątkowych, które niewątpliwie rzutują na procentowy wskaźnik wzrostu w wydatkach ogólnych, czy nie będzie ciągot, żeby przerzucać te wydatki na inne dziedziny?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanKopczyk">W inwestycjach nie można tego robić, musi być zgoda ministra finansów. Z centralnych inwestycji raczej nie można przerzucać środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MarekBalicki">Chciałbym jeszcze podkreślić, że chodzi nam o dwa wnioski. Jeden z wniosków dotyczy kwestii inwestycji. Drugi wniosek dotyczy modelu alokacji. Trzeba ministerstwu powiedzieć, że zgadzamy się na alokację, ale nie może być tak, że kiedy jest generalny deficyt, to jeszcze zabiera się środki. Alokacja powinna dotyczyć nadwyżek, powinna dotyczyć realnego wzrostu. Taka powinna być polityka i to należy opisać w opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WładysławMedwid">Już dość mówiliśmy o alokacji i nie wracałbym do tych spraw. Aprobuję wypowiedź pana posła Balickiego i wróciłbym tylko do sprawy zweryfikowania przerzutów środków z jednego szpitala na drugi. O tych sprawach dowiemy się jednak na najbliższym posiedzeniu i albo zadecydujemy, że przyjmujemy, albo odrzucimy budżet resortu zdrowia. Nie ma sensu już nad tymi sprawami dyskutować. Zaraz bowiem okaże się, że ja coś jeszcze wymyślę, a możemy tu wciąż wymyślać, bo problemów jest bardzo wiele.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#WładysławMedwid">Sumienie nie pozwalałoby mi, jak już ktoś tu powiedział, na to, aby głosować, żeby zabrać np. Chojnicom i przekazać Łomży lub komuś innemu. Byłoby to nie w porządku i byłby to precedens w pracy Komisji Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#WładysławMedwid">Proponuję zamknąć dyskusję i przyjąć propozycję pana posła Balickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MariaDmochowska">Nie możemy być współwinni za ten budżet.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JanKopczyk">Ustalmy jednak, jaką przyjmujemy propozycję. Nie chciałbym znaleźć się w sytuacji, żebyśmy się znowu musieli spotykać w poniedziałek po raz czwarty i znowu żądać wyjaśnień. Myślę, że w piątek będziemy do skutku żądać wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#SewerynJurgielaniec">W stosunku do budżetu wojewodów chcę powiedzieć, że zostało przyjęte, na zasadzie demokratyzmu w 1989 r., że wojewoda dostaje środki na swoją działalność i dzieli według swego uznania.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#SewerynJurgielaniec">Mogę dać państwu przykład z woj. koszalińskiego, kiedy w 1992 r., mimo zabrania 34 mld złotych w grudniu z potrzeb służby zdrowia, nakłady na służbę zdrowia wojewoda przewidział ze swojego budżetu w granicach 36%. W tym roku po raz pierwszy (w ub. roku minister zdrowia oświadczył, że nie ma żadnego wpływu na budżet wojewodów) na konwencie wojewodów ustalono, że Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej i Ministerstwo Finansów proponują określony procent zaangażowania środków na potrzeby służby zdrowia. Jeden wojewoda dał 62%, czy 70% (bo są takie przykłady) i są też wojewodowie, którzy dali ponad 50%. To jest w gestii tych, którzy rządzą w województwie. Czy przewiduje się, że wzrost cen na leki będzie 50% czy też 15% - to jest inna sprawa. Prawdopodobnie wojewoda tego nie wyliczał i nad tym nie zastanawiał się. Po prostu doszedł do wniosku, że takie są możliwości przyznania środków służbie zdrowia.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#SewerynJurgielaniec">W tej chwili nie możemy wracać do tych spraw, natomiast każdy z nas, reprezentujący określone środowisko, w województwie może ingerować, jeszcze dzisiaj, jeżeli chodzi o kwestię nakładów na służbę zdrowia. Tak wygląda sprawa.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#SewerynJurgielaniec">Zgadzam się z tą propozycją, którą przedstawił pan przewodniczący, tzn. żeby spotkać się w piątek i rozważyć tę sprawę, która jest kontrowersyjna. Czy słusznie jest kontrowersyjna? Trudno jest powiedzieć. Chcę bowiem znowu powiedzieć, że Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej nie ma wpływu na rozdział tych pieniędzy. Na ten rozdział wpływ ma głównie Centralny Urząd Planowania. Dlatego chciałbym zaproponować, aby byli obecni na naszym spotkaniu przedstawiciele Centralnego Urzędu Planowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WładysławMedwid">To jest już szczyt kretynizmu, że my nie wiemy, kto decyduje o rozdziale tych środków. Musimy to wiedzieć. Niech będzie na naszym posiedzeniu obecny ktoś z Centralnego Urzędu Planowania, Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Niech przyjdą specjaliści od spraw inwestycji z tych instytucji i wyjaśnią je nam.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JanKopczyk">Panie pośle, przecież nie uzyskaliśmy odpowiedzi podczas pierwszego posiedzenia naszej Komisji w sprawie budżetu. Przecież pytaliśmy, kto decyduje i na podstawie czego decyduje. Byli obecni przedstawiciele Ministerstwa Finansów, co prawda nie wysokiej rangi, byli obecni przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, którzy nieśmiało powiedzieli, że od czasu do czasu wyrażają jakąś opinię, ale poza tym nic nie usłyszeliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejOlszewski">Chciałem powiedzieć o jeszcze jednej sprawie. Według tego, co mówił pan poseł Jurgielaniec, poszczególni wojewodowie decydują o tym, jakie pieniądze w województwie przeznacza się na inwestycje służby zdrowia, to po co daje się nam te sprawy do rozpatrzenia jako posłom? Jeśli tak rozumować, to jest to tylko sprawa wojewody i województwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#MarekBalicki">Jeśli chodzi o leki, to jest zupełnie nie tak, jak mówił pan poseł Jurgielaniec, a jeśli chodzi o pozostałe wydatki, to są limity. Ministerstwo Finansów zatwierdza te limity, a wojewoda je proponuje. Jednak radosnej twórczości nie może tu być. Ministerstwo Finansów na to nie pozwala.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#AndrzejOlszewski">Z tego co tu usłyszałem rozumiem, że 106% na służbę zdrowia w woj. skierniewickim zatwierdził wojewoda skierniewicki. W każdym razie, jeśli zatwierdziło ją Ministerstwo Finansów, to na wniosek wojewody skierniewickiego, czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanKopczyk">Technika budowania budżetu na szczeblu wojewódzkim jest mniej więcej taka, że w każdym dziale pisze się tyle, ile jest rzeczywiście potrzeba, a potem otrzymuje się z Ministerstwa Finansów wskaźnik, który ścina te sumy o 1/3 lub o 3/4. To jest już koniec i w tym wszyscy muszą się obracać, a korekta jest bardzo niewielka i niewiele można.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#JanKopczyk">Proszę państwa, umawiamy się na następne posiedzenie w sprawie budżetu.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#JanKopczyk">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>