text_structure.xml
152 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanKopczyk">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia, witam wszystkich posłów, gości oraz przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia z panem ministrem Żochowskim. Tematem dzisiejszych obrad będzie rozpatrzenie ustawy budżetowej na 1995 rok, w części dotyczącej Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej oraz zbiorczego budżetu wojewodów. W drugiej części Komisja zajmie się przygotowaniem opinii dotyczącej zatrudnienia i wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz środków i limitów na podwyżki wynagrodzeń, czyli to, co jest zawarte w zał. nr 10 i 11 do projektu ustawy budżetowej. Ten drugi punkt włączyliśmy do dzisiejszego programu obrad na prośbę przewodniczącej Komisji Polityki Społecznej, która zwróciła się m.in. do Komisji Zdrowia o to, aby do 30 listopada, czyli przed zaopiniowaniem tej części ustawy budżetowej przez Komisję Polityki Społecznej - ewentualne uwagi i opinie Komisji Zdrowia przekazać do Komisji Polityki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanKopczyk">Jeżeli nie ma uwag do porządku dziennego, możemy przystąpić do obrad. Zaznaczam, że wszyscy otrzymali tekst ustawy budżetowej z uzasadnieniem na początku listopada. Natomiast w ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy materiał Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej pt. Informacja o projekcie ustawy budżetowej na 1995 rok, materiał sygnowany przez ministra Żochowskiego. Jeżeli pan minister chciałby dodać do tego materiału jakieś swoje uwagi, to bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JacekŻochowski">Na wstępie chciałbym państwa przeprosić, że będę mógł uczestniczyć tylko w początkowej części obrad, ponieważ dzisiaj udaję się do Austrii, gdzie jest organizowana narada ministrów zdrowia na temat nowej organizacji służby zdrowia w Europie. Z naszej części Europy jest zaproszonych tylko kilku ministrów, nie mogę więc nie skorzystać z tego zaproszenia.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JacekŻochowski">Pozwoliłem sobie państwu przedstawić informację o projekcie ustawy budżetowej w nowej formie. Uważamy, że ten system prezentacji będzie dla państwa łatwiejszy. Można szybciej wyciągnąć odpowiednie wnioski i materia jest bardziej czytelna. Jeżeli państwo uznacie, że w takiej formie przedstawiona informacja jest lepsza, Ministerstwo Zdrowia będzie uważało, że w przyszłości w podobny sposób włączając część wykresową - powinno przedstawiać informację budżetową. Nie będę mówił o szczegółach, ponieważ szczegóły państwo znacie dokładnie, ale chciałem kilka zdań ogólnych dodać do tego projektu.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JacekŻochowski">Zgodnie z projektem ustawy budżetowej na rok 1995, w dziale Ochrona zdrowia jest zapisana kwota 117 bln 496 mld zł. Co oznacza ta kwota? Czy minister zdrowia może powiedzieć, że zapewni ona płynne i dobre funkcjonowanie służby zdrowia w roku przyszłym? Czy nie powtórzą się sytuacje z roku obecnego? Czy możemy powiedzieć zgodnie z tym, co mówi się w środkach masowego przekazu, że jest to budżet preferujący ochronę zdrowia w Polsce?</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JacekŻochowski">Odpowiadając na te pytania muszę powiedzieć, że te 117,5 bln zł na ochronę zdrowia stanowi 28,7 proc. wzrostu w stosunku do wydatków przewidywanych na wykonanie budżetu w 1994 r. Oceniając to rachunkowo można powiedzieć, że jest to jeden z największych kwotowo wzrostów wydatków przeznaczonych przez rząd na zabezpieczenie funkcjonowania ochrony zdrowia. Kwota ta oznacza również, że zahamowana została notowana od 4 lat spadkowa tendencja nakładów na ochronę zdrowia. Udział wydatków na ochronę zdrowia w PKB będzie po raz pierwszy taki sam, a nawet minimalnie wzrośnie w stosunku do roku bieżącego, czyli jest to wzrost niezauważalny i jakby stabilizacja. Wydatki na jednego mieszkańca ukształtują się na poziomie 106,4 dol., podczas gdy w roku obecnym wynosiły 103,9 dol.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JacekŻochowski">Czy jednak takie suche wskaźniki mogą upoważnić do stwierdzenia, że kwota przeznaczona na ochronę zdrowia jest kwotą satysfakcjonującą Ministerstwo Zdrowia? Z przykrością muszę powiedzieć, że nie, ponieważ nie jest to kwota oczekiwań ministra zdrowia. Jest to jednak kwota możliwości budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JacekŻochowski">Wydatki budżetowe nie związane z obsługą długu publicznego mogą w przyszłym roku kształtować się na poziomie 756 bln zł, co stanowi 28,6 proc. PKB. Jest to maksymalny dopuszczalny poziom wydatków wynikających z zasadniczego ograniczenia dla wydatków budżetu państwa w 1995 r., jakim jest niestety rosnący koszt obsługi długu publicznego. Aby osiągnąć w roku przyszłym zdecydowanie odczuwalną poprawę w funkcjonowaniu służby zdrowia - budżet musiałby być znacznie wyższy i wahać się na poziomie 5,1 do 5,2 proc. PKB. Na to niestety w tej chwili budżetu państwa nie stać. Trudno jest wieloletnie zaległości nadrobić w ciągu jednego roku.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JacekŻochowski">Niedofinansowanie i spadające realne nakłady spowodowały kumulowanie się zobowiązań obciążających budżet roku następnego i narastającą spiralę zadłużeń. Po raz pierwszy w tym roku rząd zauważył tą sytuację, w jakiej znalazła się ochrona zdrowia i 19 września br. dokonał oddłużenia, ale niestety tylko częściowego w ochronie zdrowia na sumę 4,2 bln zł. Wszyscy świadomi jesteśmy, jak duży to jest zastrzyk dla ochrony zdrowia i jakie byłoby nieszczęście, gdyby nie znalazło się tych kilku bilionów. Nie wszyscy to dostrzegamy i chcemy zauważyć, że jest to ewidentna korzyść i wynik wielomiesięcznych starań całego Ministerstwa Finansów, aby uzyskać to oddłużenie.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JacekŻochowski">Świadczy to również o tym, że rząd, porównując służbę zdrowia do innych, znajdujących się również w tak trudnej sytuacji z działu sfery budżetowej, zdecydował się oddłużyć wyłącznie ochronę zdrowia. Wszyscy jednak jesteśmy świadomi, że ten limit nie rozwiąże problemów skumulowanych od 3 lat zobowiązań. Na dzień 30 września zobowiązania w dziale Ochrona zdrowia kształtowały się na poziomie 7,8 bln zł.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JacekŻochowski">Na ile jednostkom służby zdrowia uda się wykorzystać limit oddłużeniowy, ile jeszcze środków wojewodowie w tym roku przeznaczą na ochronę zdrowia i z jakim obciążeniem w tej sytuacji wejdzie ochrona zdrowia w przyszły rok - nikt dokładnie na dzień dzisiejszy nie może powiedzieć. Szacunki są między 8 a 10 bln zł, ale są to szacunki, które wynikają z różnego podejścia do tego samego zagadnienia. Proponuję więc nie operować cyframi nieszczęścia, za jakim zadłużeniem wejdzie służba zdrowia, ponieważ teraz tych sum przewidzieć nie można.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JacekŻochowski">Mamy jednak nadzieję, że relatywnie zwiększane nakłady na ochronę zdrowia w roku przyszłym, pomoc rządu przy próbie częściowego zmniejszenia samozobowiązań poprzez oddłużenie ich, programy działań dostosowawczych nakładane w sposób niewymuszony i potem składany przez jednostki, które dzięki temu wystarały się o limit oddłużeniowy oraz wszczęcie w szybkim tempie procesu zmian w systemie finansowania ochrony zdrowia, w tym przyjęcie kilku aktów prawnych w formie ustawy - spowodują, że zagrożenie funkcjonowania polskiej służby zdrowia w roku przyszłym może się nie powtórzyć i mam nadzieję, że tak będzie.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JacekŻochowski">Jest jednak oczywistym faktem, że nie w każdym województwie sprawa ochrony zdrowia dostrzegana jest jednakowo. Jakkolwiek wojewodowie globalnie dział Ochrona zdrowia uznają za zasadniczy priorytet w finansowaniu w roku przyszłym, to jednak przekazywali w swoich założeniach na ochronę zdrowia różny procent. Nie zawsze adekwatny do sytuacji, w jakiej znalazła się ochrona zdrowia w roku obecnym. Zwłaszcza dotyczy to wydatków na tzw. rzeczówkę, czyli wydatki rzeczowe.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#JacekŻochowski">Składa się na to kilka elementów. Między innymi ważący o wysokości nakładów na ochronę zdrowia budżet historyczny nie podlegający alokacji, którą zaproponowaliśmy i została wstępnie przyjęta przez Ministerstwo Finansów, jak również mamy nadzieję, że zostanie wprowadzona w roku przyszłym. I wreszcie sytuacja innych działów znajdujących się w budżecie wojewodów, które często znajdują się też w podobnie trudnej sytuacji. Sądzę jednak, że właściwe relacje poziomu finansowego w poszczególnych jednostkach służby zdrowia w roku przyszłym zostaną ukształtowane zgodnie z przyjętym przez rząd harmonogramem racjonalizacji wydatków na ochronę zdrowia. Program taki był obligatoryjny dla uruchomienia uchwały oddłużeniowej.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#JacekŻochowski">Reasumując, budżet przyznany na ochronę zdrowia na rok przyszły nie jest budżetem oczekiwań nas wszystkich, ale jest budżetem możliwości. To nie jest dobry budżet dla służby zdrowia, to nie jest dobry budżet dla ministra zdrowia i dla Komisji Zdrowia, ale to jest najlepszy budżet od kilku lat, jaki Ministerstwo Zdrowia uzyskało. Jest to budżet zahamowania, nie jest to jeszcze budżet postępu, ale choć w wielu punktach jest budżetem zahamowania, to nie jest budżetem dalszej degradacji.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#JacekŻochowski">Chciałbym również powiedzieć, że oprócz pieniędzy przeznaczonych na ochronę zdrowia, które były w pierwotnych założeniach ustawy budżetowej, jak również te, które były w następnych wersjach, gdzie uzyskiwano kolejne drobne kwoty - to nie może to nas satysfakcjonować. Nie może również satysfakcjonować ta kwota 600 mld zł jako rezerwa na niedoszacowanie budżetu wojewodów, ale jednak muszę powiedzieć, że istnieją pewne szanse na zwiększenie wpływów dla ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#JacekŻochowski">Jesteśmy przekonani, że jeżeli nic złego się nie wydarzy, a legislacyjne wiatry konstytucyjne nie spowodują nagłego zahamowania prac nad projektem ustawy o środkach gwarantowanych ze skarbu państwa, to zgodnie z ustaleniami zawartymi z ministrem finansów pieniądze, które tam zostaną wygospodarowane, zasilą ochronę zdrowia z możliwością przeznaczenia ich części na uposażenie pracowników. Ten wynegocjowany zapis pozwalający na zastosowanie częściowego odpisu ze środków specjalnych na uposażenia dla pracowników - jest w moim przekonaniu bardzo dobrze rokującym zapisem dla służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#JacekŻochowski">W tej sytuacji, jeżeli udałoby się nam uruchomić ustawę o środkach gwarantowanych, to istnieje teoretycznie szansa uzyskania dodatkowych wpływów rzędu 2–2,5 bln zł. Istnieje też jeszcze coś takiego jak rezerwa etatowa i finansowa Rady Ministrów. Wprawdzie jest ona mała, ale w trudnej sytuacji etatowej będzie można do tej rezerwy sięgnąć. Bardzo liczę tu na pomoc państwa w ukształtowaniu tego budżetu tak, żeby on był najlepszy, na jaki nas stać. Liczę też na konstruktywne włączenie się w nadanie temu budżetowi wersji ostatecznej i lepszej niż ta, którą zaproponowaliśmy.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#JacekŻochowski">Na zakończenie chciałem prosić państwa o to, żebyśmy mogli pracować nad tym budżetem z wiarą, chociaż nie jest to budżet naszych marzeń, ale że budżet ten rozpoczyna coś lepszego dla służby zdrowia. Prosiłbym również, żeby w dalszych rozważaniach państwo zwrócili uwagę na to, co już dzieje się wokół budżetu, np. na różnego rodzaju próby oprotestowywania budżetu u pana prezydenta. Przyznam szczerze, że nie bardzo zgadzam się z taką metodą postępowania negującą, aby budżet nie został podpisany od razu, a zwłaszcza, kiedy robi to samorząd lekarski i kiedy mamy do czynienia z budżetem najlepszym od 4 lat. Nie pamiętam, żeby poprzednio ktoś występował do prezydenta o zanegowanie budżetu służby zdrowia. Dlatego chciałem zakończyć przypominając państwu słynne prawo, które mówi, że optymista wierzy, iż żyjemy w najlepszym z możliwych światów, natomiast pesymista obawia się, że to może być prawdą.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#JacekŻochowski">Dziękuję panu ministrowi. Wiemy, że pan minister musi nas już opuścić, ale pozostaje cały zespół specjalistów z Ministerstwa Zdrowia i myślę, że na wszystkie pytania i uwagi będziemy mogli otrzymać wyczerpujące odpowiedzi. Teraz będziemy korzystać z wypowiedzi pana ministra Buchacza i pani dyr. Kłos, bo na pewno wiele osób ma jeszcze różne wątpliwości i chciałoby uzupełnić tą wiedzę, którą czerpaliśmy z materiałów nam dostarczonych. Wobec tego przystępujemy do zadawania pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RomanKurzbauer">Mam jedno pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia. Uważam, że nie ma sensu w tej chwili dyskutować o wysokości budżetu dla służby zdrowia, ponieważ, jak pan minister powiedział, jest to jedyny budżet, na jaki nas w tej chwili stać. Ale ja mam konkretne pytanie, ponieważ czytając projekt budżetu zacząłem porównywać kwoty przeznaczone dla poszczególnych województw. Ja reprezentuję woj. katowickie i moje porównania dotyczyły woj. katowickiego w stosunku do woj. warszawskiego. Woj. warszawskie ma ponad 2 mln mieszkańców, natomiast woj. katowickie ponad 4 mln, a w wydatkach na leki suma jest taka sama. W związku z tym mam pytanie, czy ludzie w woj. katowickim potrzebują mniej pieniędzy na leki, czy to jest jakieś niedopatrzenie, czy może tu zawinił wojewoda, o co tu właściwie chodzi? Dlaczego suma pieniędzy przeznaczanych na leki jest taka sama dla tych dwóch różnych województw?</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#RomanKurzbauer">Na razie będziemy gromadzić kilka pytań, z tym że chciałem państwa prosić o rozgraniczenie dwóch części budżetowych, części 35 i części 85. Jesteśmy bowiem zobowiązani przez panią przewodniczącą komisji budżetowej do sformułowania opinii w odniesieniu do tych dwóch części z wyraźnym rozgraniczeniem. Proszę więc w czasie dyskusji brać to pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejOlszewski">Mam kilka uwag. Parę tygodni temu dyskutowaliśmy tutaj na temat podwyżek dla pracowników służby zdrowia. Była wówczas obecna pani wiceminister finansów i podjęliśmy uchwałę, że nie przyjmujemy propozycji podwyżki dla pracowników służby zdrowia opartej na wzroście cen towarów i usług oraz na dodatku 5 proc. Uzasadniliśmy, że chcemy utrzymać podwyżkę naliczaną na zasadach porównywawczych w stosunku do sfery materialnej. Taki wniosek został zapisany i przekazany, ale wniosek ten nie znalazł żadnej odpowiedzi w materiale, który otrzymaliśmy.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AndrzejOlszewski">Druga uwaga. W tych materiałach jest zapisane, że dla stażystów farmacji przewiduje się pewną sumę pieniędzy. W ub.r., jak przygotowaliśmy budżet, okazało się, że dla stażystów lekarzy medycyny i stomatologii mieliśmy tylko pieniądze do marca, a na 1994 r. nie było tego zapisu pieniędzy na wynagrodzenia stażystów lekarzy i stomatologów. Teraz też nie doczytałem się takiego zapisu w tych materiałach, są tylko wymienieni stażyści farmacji.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#AndrzejOlszewski">Następna sprawa, o której tu w materiałach wprawdzie się nie mówi, ale wszędzie w gazetach i czasopismach lekarskich pisze się artykuły o tzw. średnich zarobkach lekarzy w Polsce. W materiałach, które i mój szpital w Żyrardowie przekazuje, zawsze jest taki wymóg, żeby były podawane średnie zarobki łącznie z dyżurami.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#AndrzejOlszewski">W szpitalu, w którym pracuję, kształtuje się to tak, że średni zarobek lekarza z trzech kwartałów brutto wynosi 7 mln 361 tys. zł, natomiast bez dyżurów - 5 mln 737 tys. zł, a suma na dyżury przypadająca średnio miesięcznie wynosi 1 mln 623 tys. zł. Zwracam na to uwagę dlatego, bo jeżeli w ten sposób nalicza się zarobki i podaje się kwotę łączną z dyżurami, a nie rozdziela się etatu szpitalnego od dyżuru szpitalnego - to wychodzi zamazany obraz godzin pracy w szpitalu. Każdy lekarz w szpitalu, poza przepracowanymi 175 godzinami na etacie, jeszcze wypracowuje 115–125 godz. na dyżurach szpitalnych, czyli on pracuje prawie 300 godz. miesięcznie, a nie 175 godz. i wynagrodzenie w ten sposób jest zafałszowane.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#AndrzejOlszewski">Kolejna sprawa to ta, o którą pytałem już w czasie poprzedniej budżetowej dyskusji i nie otrzymałem odpowiedzi. Mianowicie chciałbym wiedzieć, jak są naliczane zarobki i podwyżka dla lekarzy pracujących w szpitalach, jeżeli jest przyjęte założenie, że pierwsza podwyżka będzie wynosiła 600 tys. zł, a druga podwyżka w przyszłym roku 1 mln zł. Ale jak są naliczane pieniądze na dyżury, bo jeżeli to jest wliczane tak jak w moim szpitalu w etat tzw. kalkulacyjny szpitala, to wtedy dyżury nie są wyłączone i obliczane oddzielnie. To powoduje, że w tej sytuacji my musimy mieć znacznie zaniżaną realną podwyżkę. Powinien być wyraźny zapis, że dla lekarza pracującego i pełniącego dyżury, etat obejmuje tylko godziny pracy etatowej, a dyżury to jest dodatkowe zajęcie i musi być dodatkowo naliczane procentowe wynagrodzenie na podwyżki.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#AndrzejOlszewski">Mam jeszcze następne pytanie. W materiałach informacyjnych zauważyłem, że jest bardzo duży finansowy wzrost na wyposażenie i na utrzymanie Pogotowia Ratunkowego. Dla mnie jest to dziwne, bo jeżeli chcemy wprowadzić lekarza domowego, to wiadomo, że w terenie w tzw. rejonowych stacjach pogotowia znacznie zmniejszy się ilość wyjazdów. Nie będzie potrzebnych tak dużo lekarzy wyjeżdżających, tzw. zespołów całodobowych, a konieczne będą tylko zespoły wypadkowe, które mają o wiele mniej wyjazdów. Na przykładzie Żyrardowa, to są trzy zespoły wyjazdowe lekarskie i jeden zespół wypadkowy. A jeżeli będzie wprowadzony lekarz domowy, to okaże się, że te trzy zespoły lekarskie nie powinny mieć zatrudnienia, bo lekarz domowy powinien te wizyty po południu i wieczorem załatwić.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#AndrzejOlszewski">I ostatnia sprawa, która również mnie zastanawia. W materiale jest napisane, że dotacja do izb lekarskich wzrośnie o 55,3 proc. Ogólny pogląd lekarzy jest taki, że izby lekarskie pobierają i tak stosunkowo wysoki procent i rozliczenie się z tych sum jest sprawą problematyczną. Nie wydaje się, żeby z tak biednego budżetu trzeba było na te izby lekarskie i pielęgniarskie jeszcze zwiększać budżet.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanKopczyk">Chciałem prosić, żeby te pierwsze wypowiedzi miały tylko charakter pytań, dotyczących uzupełnienia bazy danych informacyjnych. W następnej kolejności będziemy dopiero dyskutowali i wyrażali poglądy. Proszę więc w tym porządku zabierać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MariaDmochowska">Mamy budżet, który daje 28,7 proc. wzrostu. Wiemy, że na koniec roku zadłużenie zakładów służby zdrowia będzie wynosiło ok. 10 bln zł, czy mniej, czy więcej -to się okaże. Mimo że jest ten 4-bilionowy program zadłużenia, to w tej chwili wobec kar umownych zadłużenie rośnie w postępie geometrycznym. Jeżeli to zadłużenie na dzień 1 stycznia po oddłużeniu wyniesie np. 8 bln zł, to będzie ok. 8,9 proc. tego budżetu, czyli to zmniejsza ten budżet o te 8,9 proc. A więc ten budżet nie wzrasta w stosunku do ub. roku o 28,7 proc., tylko najwyżej o 21 proc.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MariaDmochowska">Moje pytanie jest takie - co przewiduje się w następnym roku odnośnie do zadłużenia, które przechodzi mimo oddłużenia i co będzie z tym budżetem na przyszły rok. Te długi przecież w jakiś sposób trzeba będzie spłacić i wtedy te aktywa, które mamy, zmaleją do 121 proc. Już w komisji budżetowej przyjmuje się, że inflacja nie będzie 17 proc., tylko raczej 21 proc., a poważni eksperci twierdzą, że będzie nawet 26 proc. Ten budżet bez zadłużenia daje istotnie o 2–3 punkty powyżej inflacji, ale z zadłużeniem jest o wiele poniżej. A więc jak ujmuje się w tym budżecie sprawę zadłużenia, żeby on rzeczywiście był powyżej inflacji?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MariaDmochowska">Drugie pytanie. Z przykrością dostrzegam, że budżet w części 85, czyli zbiorczy budżet województw wynosi 115,9 proc., czyli budżet, który jest sercem działalności ochrony zdrowia. Są to szpitale, ZOZ i wszystko to, co posiadamy i możemy zaoferować pacjentowi. Budżet ten wynosi poniżej tych 28 proc., bo wynosi tylko 15,9 proc. A to jest dla nas najbardziej istotne, bo to zadłużenie właśnie tu się mieści, a nie w części 35, czyli nie w ministerstwie, tylko w budżecie wojewody i on jest jeszcze znacznie niższy niż budżet ogólny. To jest właśnie dno nieszczęścia. I w tym jeszcze tkwi historyczny sposób rozdziału tego budżetu, ponieważ nie ma nawet próby przekazywania tych pieniędzy przez wojewodów na zadania, a tylko na instytucje.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MariaDmochowska">Natomiast nasza wschodnia ściana województw ma bardzo słabo rozwinięte instytucje służby zdrowia. Tam na zadania trzeba by przeznaczyć znacznie więcej pieniędzy, bo tam zadania są wybitnie nie zaspokojone, podobnie jak w województwach bogatych. Ale pieniędzy będzie tym mniej, im mniej instytucji mają, jest to paradoks. Tam powinno pieniędzy być tym więcej, bo pieniądze powinny być na zadania, a nie na instytucje. Oni są w wykonywaniu zadań daleko w tyle za innymi województwami. A więc pytam, dlaczego ten budżet jest tak mały w stosunku do całości?? Co będzie z pożyczkami i zadłużeniem, które właśnie tutaj się mieści i dlaczego nie ma tutaj nawet próby umieszczenia pieniędzy na zadania.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#MariaDmochowska">Mam jeszcze trzecie pytanie, ale nie wiem, jak je sformułować i prosiłabym tutaj o bliższą informację. Cytuję zapis ze s. 15: „W stosunku do 1994 r. wydatki płacowe wzrastają średnio o 6,1 proc. Należy zaznaczyć, że wobec przyjęcia liczby etatów na poziomie 1994 r. jednostki ochrony zdrowia w ramach posiadanych etatów będą musiały zapewnić obsadę w nowo uruchamianych w 95 obiektach”.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#MariaDmochowska">W związku z tym prosiłabym o informacje na piśmie o wszystkich uruchamianych obiektach i ile etatów będą one musiały pochłonąć, w rozbiciu na etaty personelu fachowego, osobno lekarzy i personelu niefachowego. Jeśli bowiem nie zapewniono nowych etatów, to te etaty będą musiały przejść z dotychczasowych miejsc i nie wiadomo, w którym kwartale.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#MariaDmochowska">Chciałabym wiedzieć, ile tych etatów będzie, w jakim okresie i jak sobie minister zdrowia wyobraża przechodzenie tych etatów. Czy będzie nowe zarządzenie w obliczu już nowego budżetu, dotyczące zmniejszenia liczby etatów w istniejących placówkach służby zdrowia? Wtedy żadne żale Izby Lekarskiej tutaj nie pomogą, bo taki jest zapis w ustawie i za tym pójdzie zaraz rozporządzenie, jak tylko budżet uchwalimy. Dlatego chciałabym na piśmie mieć wiadomość, o jakich etatach mówimy, czy mówimy o 50 i wtedy się nie martwię, czy mówimy o znacznie wyższej liczbie.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#MariaDmochowska">Teraz chodzi mi o sprawę oddłużenia. Tutaj na s. 21 jest napisane, że w ramach „programu pilotażowego” będą przekazywane pieniądze. Chciałabym wiedzieć, jak będzie wyglądało oddłużenie tam, gdzie wojewoda daje fundacje celowe na istnienie zakładów publicznej służby zdrowia i jednocześnie częściowo je oddłuża. A te publiczne zakłady, działające na tej samej podstawie płacowej, należące w tej chwili do pilotażu - w jaki sposób będą oddłużone. Słyszymy, że nie będą oddłużane wcale, a to byłaby konstytucyjna nierówność tych zakładów. Pytam więc o oddłużeniu zakładów publicznej służby zdrowia, które są w gestii samorządów pilotażowych. Dla nas ważne jest, jakie będą konsekwencje tego oddłużenia i jakie będą jeszcze inne konsekwencje.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#MariaDmochowska">Ponieważ każdy poseł ma obowiązek dbać o swoje województwo, to chciałabym się dowiedzieć, dlaczego Instytut Stomatologii AM, który jest w stanie zakończyć swoją budowę, rozpoczętą 17 lat temu, w tym roku - dlaczego nie jest tu wliczony. Dlaczego ten Instytut Stomatologii, który jest bardzo potrzebny, nie został umieszczony w tych wydatkach, dla których przyjęto priorytet. Chciałabym wiedzieć, ponieważ nam to obiecywano kilkakrotnie w obecności pana ministra i wobec posłów wszystkich politycznych ugrupowań.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyPanek">Mam trzy pytania do pana ministra. Od kilku lat maleją realne nakłady budżetowe na ochronę zdrowia. W tegorocznym budżecie obiecywano zahamowanie ich spadku, co nie ma miejsca. W budżecie na 1995 rok ponownie przewiduje się początek zahamowania spadkowej tendencji nakładów, biorąc pod uwagę 17 proc. inflację. Co będzie, jeżeli inflacja będzie większa?</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JerzyPanek">Pytanie drugie. Mam zastrzeżenie co do wiarygodności danych podanych w informacji budżetowej. Pan minister podał, że wydatki ogółem z podwyżkami i rezerwą na 1 mieszkańca w dziale Ochrona zdrowia wyniosą w 1995 r. - 106,4 dol. W 1994 r. zgodnie z przewidywanym wykonaniem - 103, 9 dol. Jak ma się to do niedawnego wyliczenia pana ministra w wysokości 72 dol. na 1 mieszkańca kraju w 1994 r.? Między 72 dol. a 103,9 dol. jest duża różnica.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JerzyPanek">Pytanie trzecie wiąże się z działem budżetu 85. Uważam, że są województwa równe i równiejsze. Nowe województwa utworzone w 1975 r. są w rozdziale nakładów w dziale 85 pokrzywdzone i to dzieje się od wielu lat. Przykładem jest woj. częstochowskie. Po raz kolejny to województwo znalazło się na przedostatnim miejscu w kraju, tj. na 48 miejscu, jeżeli chodzi o budżet wojewody w dziale Ochrona zdrowia. Szacunkowo brakuje wojewodzie w budżecie 1995 r. ok. 300 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanPieniądz">Mam poważne wątpliwości, czy powaga ekspertów liczy się pozycją przynależności - ale to uwaga na marginesie. Realizacja zadłużenia w postaci kompensat roku bieżącego ma istotne znaczenie w budżecie roku przyszłego. Czy pan minister mógłby poinformować, jak na dzień dzisiejszy wygląda realizacja tych kompensat roku bieżącego, w tym zwłaszcza w odniesieniu do aptek prywatnych, ponieważ mam informacje, że nie najlepiej to przebiega i brak tu zainteresowania.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanPieniądz">Kolejna sprawa może jest drobna, ale w kontekście rozmów ze służbą zdrowia nasuwa się pewne pytanie. Czy planowane podwyżki będą rozdzielane rozporządzeniem Rady Ministrów i będą one z wyprzedzeniem daty określanej podwyżki, czy będzie to przedłużenie ciężaru kosztów bieżącej obsługi. To może powodować dodatkowy wzrost zadłużenia.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JanPieniądz">Czy stowarzyszenia w bieżącym układzie będą oceniane w realizacji całości, czy jak pozostałe działy w jednej dwunastej w układzie rocznym? Stąd nasuwa się pewne pytanie. Następuje wzrost prawie o 263 proc. na zadania obronne, a Ministerstwo Obrony Narodowej uważa, że nie można już więcej oszczędzać. Czy pan minister mógłby powiedzieć, z czym się wiąże i w jakim kierunku ma przebiegać to zabezpieczenie wzrostu obronności?</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JanPieniądz">Kolejne moje pytanie dotyczy wzrostu o 56 proc., który skalkulowano w oparciu o wstępne propozycje rozliczeń na poszczególne izby w służbie zdrowia. W związku z zapewnieniem wywiązania się z zadań nałożonych postanowieniem, chciałbym uzyskać informacje, jaki zakres obowiązków w tym temacie i w jakiej wielkości procentowej się kryje.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#JanPieniądz">W jednej z informacji Ministerstwa Finansów podano, że spadek złotówki przyjęty jest 15 proc., natomiast w materiałach w odniesieniu do relacji kursu dolara podane jest 25 proc., czyli jest to dość istotna różnica. Czy mógłbym uzyskać informacje, która z tych relacji jest adekwatna do założeń podawanych przez Ministerstwo Finansów.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#JanPieniądz">Jeszcze jedno pytanie. Inwestycje w dziale 85 rozdział 11 wskazują, że tam następuje wyraźny spadek nakładów na szpitale ogólne. Czy wynika to z dobrej realizacji w 1994 r. obiektów oddanych, a zatem braku potrzeby kontynuacji inwestycji (wykluczam już rozpoczynanie nowych inwestycji)?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RyszardStanibuła">Ja też mam krótkie pytanie odnośnie do inwestycji. Ale na początku chciałbym stwierdzić, że ten budżet jest rzeczywiście na skalę naszych możliwości, na potrzeby i konieczności. Zgadzam się z panem ministrem, że jest to budżet zahamowania i regresu w naszym dziale Ochrona zdrowia. Natomiast cieszy mnie, jak wynika z materiałów, że jest to budżet proinwestycyjny i że na inwestycje są skierowane duże środki. W ramach limitów wydatków budżetowych w dziale Ochrona zdrowia na realizację inwestycji przeznaczono, cytuję: budownictwo inwestycyjne - wzrost o 80,8 proc., na inwestycje centralne - wzrost o 124,1 proc., na zakupy inwestycyjne - 109 proc. itd.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#RyszardStanibuła">W związku z tym chciałbym zapytać, skoro jest tak dobra sytuacja inwestycyjna, to dlaczego jest odłożona w czasie inwestycja dotycząca rozbudowy i uruchomienia kliniki Instytutu Medycyny Wsi w Lublinie? Kiedy będzie ostateczny termin zakończenia budowy tej tak ważnej kliniki, bo instytut ten jest bardzo potrzebny dla całego kraju? Chciałbym też zapytać kiedy również w Lublinie będzie uruchomiony zespół przeszczepów tkanek, zwłaszcza chodzi tu o przeszczepy nerek i innych narządów dla rejonów Polski południowo-wschodniej i wschodniej. Pytam o to dlatego, że tam sieć dializ jest bardzo mała. Ostatnio miałem taki przypadek w Zamościu, gdzie zgłosił się młody człowiek do dializy i nie doczekał się przeszczepu nerki, bardzo liczył na to, że ten oddział przeszczepu w Lublinie będzie uruchomiony i mu pomoże.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#SławomirMarczewski">Zdaję sobie sprawę, że ten budżet jest taki, na jaki stać obecny rząd, ale mam dwa pytania szczegółowe. Przy ocenie budżetu za 1993 r. w Komisji Zdrowia padało wiele uwag krytycznych odnośnie do wydatkowania pieniędzy na różne stowarzyszenia, które wyrastały wówczas przy ministerstwie jak grzyby po deszczu.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#SławomirMarczewski">Chciałbym się dowiedzieć, jakie w tej chwili konkretne środki są przeznaczane na stowarzyszenia, jakie to są stowarzyszenia i jak wygląda sytuacja najstarszej organizacji w Polsce - PCK?. Proszę też o wyjaśnienie, czym podyktowany jest taki wysoki wzrost na zadania obronne i dlaczego jest taki procentowy wzrost wydatków na utrzymanie samorządów lekarskich i pielęgniarskich. Podzielam pogląd pana posła Olszewskiego, bo w odczuciu lekarzy samorządy dysponują odpowiednimi pieniędzmi i dodatkowe finansowanie w tak dużym stopniu, kiedy nie wiadomo, jak duże zadania będą miały samorządy lekarskie do wypełnienia w 1995 r. - nie wiem, czy jest słuszne.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanKopczyk">Skoro nie ma więcej pytań, za chwilę przystąpimy do odpowiedzi. Przedtem chciałem jeszcze dodatkowo zapytać przedstawicieli Ministerstwa Finansów, jakimi kryteriami kierowali się, ustalając wysokość nakładów w części 85 w budżecie zbiorczym wojewodów, bo podobnie jak w ub.r. są dziwne i duże dysproporcje. Czy ktokolwiek z Ministerstwa Zdrowia miał wpływ na ustalenie wysokości tych środków i dobór kryteriów? Bardzo proszę, żebym uzyskał odpowiedź na to pytanie zarówno z jednej, jak i z drugiej strony.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanKopczyk">Bardzo proszę o wypowiedź pana ministra Buchacza.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JacekBuchacz">Proponuję, aby do techniki powstawania budżetu i różnych wskaźników ustosunkowała się przede wszystkim pani dyr. Kłos, natomiast my w dalszej kolejności podjęlibyśmy bardziej generalne problemy. Proszę panią dyr. Kłos o zreferowanie sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WiesławaKłos">Pytań było bardzo dużo i były bardzo szczegółowe, proszę więc państwa o cierpliwość, bo niektóre będą wymagały przeliczeń, ale postaram się w miarę precyzyjnie odpowiadać.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#WiesławaKłos">Pierwsze ogólne pytania dotyczą dysproporcji w zbiorczych budżetach wojewodów, a konkretnie chodziło o kwoty, które wojewodowie mogli przeznaczyć na dział Ochrony zdrowia w ramach zbiorczego budżetu. Otóż w założeniach do konstrukcji budżetu na ten rok była dokładnie opisana metodologia, jaką Ministerstwo Finansów zastosowało przy dzieleniu środków na zbiorczy budżet wojewodów. Generalnie postępowano tak, że z ogólnej kwoty przeznaczanej na województwa były wyłączane środki, które były przeznaczane na płace, na inwestycje centralne, na wydatki wymagające obligatoryjnego zabezpieczenia i pozostała kwota została proporcjonalnie rozdzielona na zbiorczy budżet wojewodów. Każdy wojewoda, otrzymując ten budżet, dokonywał sam podziału na poszczególne działy.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#WiesławaKłos">Zatem bardzo trudno jest odpowiedzieć na pytanie, dlaczego np. wojewoda warszawski w ramach zbiorczego budżetu, który otrzymał do podziału - przeznaczył na wydatki lekowe w przyszłym roku dokładnie taką samą kwotę jak w tym roku, a wojewoda katowicki, znając priorytet i widząc zagrożenia z tytułu refundacji na leki, mógł zabezpieczyć o 28.4 proc. więcej środków, niż miało to miejsce w br. Myśmy ten problem dyskutowali z wojewodami już na początku 1994 r., bowiem w 1994 r. zmieniła się metodologia konstrukcji budżetu i będzie ona kontynuowana w 1995 r. Przypomnę, że do 1993 r. każdy minister otrzymywał zbiorcze kwoty. W naszym przypadku minister zdrowia otrzymywał jedną kwotę na dział ochrony zdrowia i dzielił ją proporcjonalnie na część 35 oraz na 49 województw. Od tego roku minister zdrowia otrzymuje tylko środki na część 35. Środki przeznaczone na każdego wojewodę stanowią odrębną część budżetową. A więc każdy wojewoda ustala priorytety finansowe, które sugerują mu, ile środków przeznaczyć na każdy dział.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#WiesławaKłos">Wracając do początku mojej wypowiedzi, to tak duże dysproporcje były również w roku bieżącym. To zagrożenie wynikające z cyfr brało się stąd, że w wielu województwach środki przeznaczone przez wojewodów na wydatki rzeczowe i na wydatki lekowe nie pokrywały stopnia planowanej inflacji w kwotach zobowiązań wykazywanych na koniec 1993 r. Do tych wojewodów były wysyłane zaproszenia przez ministra zdrowia i były z nimi przeprowadzane długie rozmowy. Okazało się, że w wielu województwach, gdzie taka sytuacja zaistniała, wojewoda miał do wyboru kulturę, naukę, budowę dróg i mostów i inne działy, które wymagały natychmiastowych nakładów finansowych i dlatego nie mógł więcej przeznaczyć na ochronę zdrowia. Generalnie mogę stwierdzić, że my w Ministerstwie Zdrowia również patrzymy z troską na te województwa, gdzie na leki czy wydatki rzeczowe wojewodowie nie przeznaczyli właściwej kwoty. Wiem, że niektórzy wojewodowie przeznaczyli na ochronę zdrowia nawet mniej, aniżeli wynikało to z kalkulacji Ministerstwa Finansów. Do takich województw należy m.in. woj. katowickie, ale nie tylko.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#WiesławaKłos">Odpowiadam na drugie pytanie. Niepokój jednego z panów posłów budzi fakt, że w informacji naszej mówi się tylko o zabezpieczeniu etatów dla farmaceutów, a brak zabezpieczenia etatów dla lekarzy i stomatologów. Podnoszony był również problem, że w tym roku jakoby tylko przez 4 miesiące były zabezpieczone środki. Pragnę wyjaśnić tę sprawę, ponieważ na ten temat mam u siebie już trzy interpelacje poselskie. Jeżeli chodzi o lekarzy i stomatologów, kiedy w 1993 r. były te 5-procentowe cięcia w zakresie etatów, Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się zabezpieczyć odpowiednią rezerwę na szczeblu Ministerstwa Zdrowia, żeby potem pod imienne listy przekazywać etaty dla poszczególnych województw na podstawie zgłoszeń imiennych. Tak postępowano w 1992 i 1993 r.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#WiesławaKłos">W 1994 r. zmieniła się ta metodologia budżetu, która m.in. uniemożliwia ministrowi zdrowia stosowanie tej praktyki. A dlatego, że limit etatowy jest dzielony pod zatwierdzone ustawą budżetową środki na wynagrodzenia. Tak więc przy tworzeniu ustawy budżetowej do konkretnego województwa przypisana jest konkretna kwota na wynagrodzenia, pod którą minister zdrowia przyznaje automatycznie limity etatów. W tej kwocie bazowej mieszczą się również limity etatowe, które przeznaczyliśmy w 1993 r. na odbywanie staży dla lekarzy i stomatologów.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#WiesławaKłos">W tej chwili w Polsce mamy 5179 etatów, w tym 4321 dla lekarzy na stażu oraz 858 dla stomatologów i to znajduje się w zbiorczym budżecie wojewodów w wydatkach płacowych. Jeżeli absolwent kończy staż w sierpniu, na jego miejsce może być zaraz zatrudniony inny absolwent. Jest jednak problem, bo nie zawsze rok akademicki np. 1994/95 musi się pokrywać z popytem na te etaty w każdym województwie z rokiem np. 1983/84. Można jednak powiedzieć, że w skali kraju te etaty są zapewnione, a nawet mamy pewną nadwyżkę. Prawdopodobnie zwrócimy się do Naczelnej Izby Lekarskiej, aby poprzez swoje oddziały terenowe, izby te prowadziły rozeznania i dostarczały informacji, w których województwach są jeszcze nie obsadzone etaty. Jeżeli chodzi o farmaceutów, musimy im też zabezpieczyć to, co już zabezpieczyliśmy w 1994 r. dla lekarzy i stomatologów, ponieważ zarządzenie ministra zdrowia z 1993 r. nakłada na ministra taki obowiązek.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#WiesławaKłos">Następna sprawa dotyczy dostosowania podwyżek do sfery materialnej. W tym roku zmieniła się metodologia przydziałów środków na podwyżki dla sfery budżetowej. Przypomnę, że przez ostatnie 2 lata obowiązywała średnia podwyżka na etat kalkulacyjny w sferze budżetowej, przy czym każdy dział po negocjacjach ustalał sobie pewien procent udziału w stosunku do stu na jeden etat kalkulacyjny. Od tego roku nowa metodologia polega na tym, że średnie roczne wydatki z 1994 r. będą przeliczane o 5 proc. większym wskaźnikiem aniżeli planowana inflacja, czyli 127,7, bo planowana inflacja jest 122,7, a nie jak tutaj mówiliśmy 116, bo to jest od grudnia do grudnia. Przeliczając w ten sposób dla całej sfery budżetowej zostanie ukształtowana jakaś kwota na podwyżki dla jednego etatu kalkulacyjnego. Ta metodologia została zaakceptowana dla wszystkich i jest jednakowa dla całej sfery budżetowej.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#WiesławaKłos">Następne bardzo ważne pytanie pani poseł Dmochowskiej dotyczyło zadłużenia, które przechodzi na następny rok. W naszych materiałach jest takie zdanie, że informacja ta nie odnosi się do zadłużenia, bowiem trudno jest ustalić, z jakim zadłużeniem dział Ochrona zdrowia wejdzie w rok przyszły. Minister Żochowski w swojej wypowiedzi zwrócił uwagę na kilka spraw. Rzeczywiście te zadłużenia wymagalne na 30 września przekroczyły kwotę 7 bln zł, a limit, który mamy - 4,200 bln zł nie wiadomo, na ile będzie mógł być wykorzystany. Służby ekonomiczne czynią wszelkie starania, abyśmy mogli ten limit wykorzystać maksymalnie, bo wiadomo, że taka akcja oddłużeniowa w przyszłym roku już się nie powtórzy. A więc od tego, na ile będziemy mogli wykorzystać ten limit będzie zależało z jakim zadłużeniem wejdziemy w przyszły rok.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#WiesławaKłos">Następna sprawa to są programy dostosowawcze. Do tych programów jest różne podejście, ale wielu dyrektorów jednostek służby zdrowia traktuje to bardzo poważnie. Są wykazane ewidentne oszczędności, które zgodnie z harmonogramem ich realizacji będą pomagać w niełatwej sytuacji służby zdrowia w 1995 r. Jeszcze nie wiadomo, jak będą przeznaczane wydatki w poszczególnych województwach, które są bardzo zróżnicowane od 6 proc. do 60 proc. w „rzeczówce”. Nie ma też żadnych kryteriów, żeby można było te województwa poklasyfikować. Wydawałoby się, że województwa, które mają duże zadłużenia w „rzeczówce”, powinny przeznaczyć jak najmniejsze środki w przyszłym roku na wydatki rzeczowe, a okazuje się, że wcale tak nie jest. My nie znamy stanu zobowiązań, z którym ochrona zdrowia wejdzie w rok przyszły. Dlatego te wszystkie wskaźniki zawarte w informacji nie zostały pomniejszone o zobowiązania, ponieważ nie wiemy, o ile je mamy pomniejszyć. Będzie to sytuacja bardzo trudna, ale relatywnie lepsza niż w tym roku.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#WiesławaKłos">Myśmy zrobili na swoje potrzeby taką analizę struktury i poziomu wydatków. Na pewno te wskaźniki w rzeczywistości nie będą jednak tak wyglądały, bo z wskaźnikami na etapie planu różnie bywa. Na razie mówimy o planie, a później dopiero o przewidywanym wykonaniu. Ponieważ służba zdrowia boryka się z kłopotami finansowymi od wielu lat, poprzez rachunek środków specjalnych, jak i poprzez przeniesienie środków z innych działów - toteż wojewodowie jak mogą, to dofinansowują ten dział Ochrona zdrowia. Stąd też są znaczne różnice w trakcie roku budżetowego pomiędzy planem a wykonaniem. I dlatego nie wiadomo, czy te wskaźniki podane na początku roku będą tak znacznie odbiegały od tych zawartych w informacji.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#WiesławaKłos">Natomiast pani poseł podniosła bardzo ważną sprawę. Zawsze mówi się o dwóch czynnikach - ile i jak, czyli ile jest pieniędzy na ochronę zdrowia, jak one są dzielone i jak są wykorzystywane. Obserwujemy tendencję bardzo pozytywną, bo od 2 lat jest tendencja wchodzenia w prawidłowy podział środków finansowych, podział na zadania, a nie na podmiot. Nie dlatego, że istnieje przychodnia, tylko że wykonuje ona konkretne zadania. To się dzieje w całej Polsce od 1993 r. dlatego, że można robić analizy i porównania poszczególnych wskaźników ekonomicznych. Są stosowane coraz częściej przez wojewodów nowe metody dzielenia środków pieniężnych związane z alokacją środków na jednostki. Ministerstwo Zdrowia ma już opracowane zarządzenie ministra zdrowia o jednostkach samodzielnych. To zarządzenie umożliwi, a nawet zmusi jednostkę, która będzie chciała i umiała liczyć koszty, jak również będzie chciała je wykazać, żeby otrzymać budżet na wykonywane zadanie.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#WiesławaKłos">Kolejny pytanie dotyczyło zadłużenia w pilotażu. Na ten temat było już dużo powiedziane, dodam więc tylko jedną istotną informację. W związku z ostatnimi uzgodnieniami między prawnikami Ministerstwa Zdrowia i prawnikami Ministerstwa Finansów, dwa dni temu wyszło z Ministerstwa Zdrowia pismo, które jednoznacznie tę sprawę reguluje. Jeżeli jednostka w ramach pilotażu czy ustawy kompetencyjnej, czy ustawy o samorządzie terytorialnym - przeszła pod zarząd samorządu, od tego momentu nie może być objęta limitem oddłużeniowym. Natomiast, jeżeli przeszła z zobowiązaniami, to stają się one zobowiązaniami skarbu państwa i zgodnie z art. 28 ustawy o zobowiązaniach mogą wchodzić w limit oddłużeniowy. Mamy na ten temat szerszą interpretację Ministerstwa Finansów i możemy ją w każdej chwili udostępnić.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#WiesławaKłos">Następna sprawa wiąże się z podważaniem wiarygodności materiału informacyjnego, który przedstawiliśmy. Jestem gotowa udowodnić każdą cyfrę z tej informacji, natomiast rozumiem, że mogą budzić zastrzeżenia takie sprzeczne dane, że raz na jednego mieszkańca w Polsce w 1994 r. przypada 79 dol., a drugi raz, że 103 dol. Wynika to stąd, że informacja jest przekazywana w różnych okresach, a między tymi okresami zmienia się kurs dolara, z jednej strony, a z drugiej strony - zmieniają się nakłady na ochronę zdrowia. Aby drugi raz takiego błędu nie popełnić, to dobrze byłoby, żeby podawać w cenach stałych tego typu parametry przeliczeniowe. Na następne pytanie, które dotyczyło województw równych i równiejszych, a chodziło konkretnie o Częstochowę - myślę, że już nie muszę odpowiadać, bo na ten temat dużo mówiłam odpowiadając na pierwsze pytanie.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#WiesławaKłos">Teraz wrócę do sprawy, jak przebiega oddłużenie i powiem parę zdań na temat, dlaczego tak dzielono limit i jak ten podział następował. Dlaczego np. województwa otrzymały limit wyższy aniżeli wykazywały zobowiązania na dzień 31 sierpnia. Po pierwsze, Ministerstwo Zdrowia, dzieląc limit, kierowało się podstawową zasadą polegającą na tym, że przydział limitu nie może stwarzać struktur popadania w zadłużenie. Kryteria, którymi kierowaliśmy się, były powiązane z następującą metodologią: 80 proc. przyznanego limitu przechodziło w strukturę wydatków rzeczowych danego województwa na wydatki rzeczowe ogółem, 20 proc. przyznanego limitu w strukturę zobowiązań, jaką województwa wykazywały na dzień 30 czerwca.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#WiesławaKłos">Dlatego na koniec czerwca, a nie na koniec sierpnia, bo takie były pytania, że różnica między zobowiązaniami czerwcowymi i sierpniowymi nie jest na tyle istotna, żeby zaważyła na strukturze przyznawanego limitu. Natomiast dla nas było istotne, żeby brać pod uwagę zobowiązania, pod którymi podpisuje się dyrektor jednostki oraz główna księgowa. Takie sprawozdania były wykazywane na koniec czerwca jako ostatnia sprawozdawczość na druku nr Rb-23, która była dla nas dostępna.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#WiesławaKłos">Przeprowadzając oddłużenie robimy to w ten sposób, że stosujemy monitoring tego oddłużenia. Na razie mamy takie informacje, że trzy województwa będą miały kłopoty, jeżeli chodzi o zagospodarowanie tego limitu oddłużeniowego i do nich należy Warszawa, Łódź, Chełm, a pozostałe województwa najprawdopodobniej limit wykorzystają. Wymaga to jednak wiele trudu i wysiłku, żeby doprowadzić do spotkania w urzędzie skarbowym wierzycieli z dyrektorem jednostki, która się stara o oddłużenie. Stąd będzie prowadzony w trzech terminach monitoring. Pierwszy termin upływa 25 listopada br., a zatem na początku przyszłego tygodnia będę mogła zainteresowanym odpowiedzieć, telefonicznie lub na piśmie, jak to przebiega w tym pierwszym monitoringu, jakie kwoty przewiduje się, że województwo wykorzysta, a z jakich będzie musiało zrezygnować. Te kwoty, które nie zostaną wykorzystane przez poszczególne województwa zostaną zebrane w jedną sumę i ponownie podzielone tą samą metodologią na województwa, które będą w stanie wykorzystać limit oddłużeniowy.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#WiesławaKłos">Co ze stowarzyszeniami i czy będą uruchamiane środki na stowarzyszenia w wysokości jedna dwunasta? Mogę od razu powiedzieć, że nie będzie to w wysokości jedna dwunasta, ponieważ ze wszystkimi stowarzyszeniami Ministerstwo Zdrowia nigdy nie podpisywało umów w styczniu, bo wtedy można by tylko mówić o finansowaniu w wysokości jedna dwunasta co miesiąc. Odnosi się to nie tylko do stowarzyszeń, bo jest to związane z tym, kiedy będzie ustawa budżetowa podpisana. Później następuje dopiero akceptacja podziału środków części 35 i wtedy dopiero możemy podpisywać umowy ze stowarzyszeniami.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#WiesławaKłos">Następne pytanie to dlaczego Ministerstwo Zdrowia przeznaczyło tak duży wzrost na obronność oraz na pokrycie kosztów związanych z izbami. Myślę, że chodzi tu o wszystkie izby: lekarską, pielęgniarską i aptekarską. Jeśli chodzi o ten wzrost na obronność, to może wyglądać, że jest to duży, patrząc tylko na procenty, ale zachęcam do porównywania kwot. W kwotach nie jest to dużo, natomiast procent jest znaczny, ponieważ przez ostatnie 3 lata mieliśmy my, a także inne resorty kłopoty z utrzymaniem rezerw. Wyczerpały się podstawowe zapasy związane z tymi rezerwami, a wiadomo, że nie jest to sytuacja pożądana. Stąd w tym roku na etaty konstrukcji planu Centralny Urząd Planowania zobowiązał wszystkie resorty do zabezpieczenia w swoim planie takich kwot, aby nie powtórzyły się sytuacje z ubiegłych lat i dlatego właśnie jest taka kwota na obronność.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#WiesławaKłos">Odnośnie do wzrostu kosztów utrzymania izb, to jest podobna sytuacja. Do 1993 r., ponieważ była inna konstrukcja budżetu, Ministerstwo Zdrowia otrzymywało środki na refundację, m.in. dla izb za przejęte od administracji centralnej czynności. Robimy o centralnie za wojewodów, bo izby przejmują czynności od wojewodów, a my centralnie refundujemy te wydatki poprzez Naczelną Izbę Lekarską lub Aptekarską. Do 1993 r. nie refundowaliśmy tyle, ile powinniśmy, aby to było zgodne z ustawami o tych izbach. W 1994 r. był to już dość znaczny wzrost, ponieważ trzeba było nadrobić zaległości w stosunku do 1993 r., a jest to nasz obowiązek ustawowy. I teraz też jeszcze nadrabiamy zaległości za 1994 rok, w którym musieliśmy wyrównywać zaległości z roku 1993.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#WiesławaKłos">To tyle, a jeżeli trzeba będzie, to służę pełną dokumentacją, bo każda izba jest bardzo szczegółowo rozliczana. Ich wydatki są potwierdzane przez departamenty merytoryczne, które potwierdzają konieczność wydatkowania danej kwoty. Jeśli chodzi o środki, które w tym roku przeznaczymy na stowarzyszenia, to jest to kwota 469.905 mln zł. Jest to na poziomie tegorocznych wydatków, jeśli chodzi o finansowanie stowarzyszeń.</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#WiesławaKłos">Przy okazji chciałam zwrócić uwagę, że przyszłoroczny budżet w poszczególnych województwach jest dość zróżnicowany w swoim finansowaniu. Są tam zawarte zarówno priorytety, jak i kwoty, które mogliśmy jedynie przeznaczyć na finansowanie niektórych działów. Stowarzyszenia, mimo że są zaliczane do tych działów, których działalność jest bardzo istotna, myślę tutaj o PCK - to jednak na styku ze szpitalami klinicznymi instytutów naukowych, szpitalami ogólnymi czy szpitalami akademii medycznych będą musiały poradzić sobie w ramach zawieranych umów w wysokości wydatków na poziomie tego roku. Sądzę, że w odpowiedzi na najważniejsze pytania to wyczerpałam wszystko. Gdyby jeszcze coś było, to proszę o przypomnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JacekBuchacz">Chciałbym państwu zwrócić uwagę na pewną zmianę filozofii, jakiej dokonaliśmy odnośnie do inwestycji. W inwestycjach centralnych nadzorowanych przez ministra zdrowia zdecydowaliśmy się na skoncentrowanie nakładów na tych obiektach, w których istnieje możliwość oddania ich do użytku w 1995 r. Z wyjątkiem Instytutu Onkologii, prawie wszystkie zostaną oddane do użytku. Ogólny wzrost nakładów na inwestycje wynosi 48,5 proc. Cały czas koncentrujemy się na szukaniu nowych rozwiązań i nowych możliwości w zakresie finansowania inwestycji w ochronie zdrowia w budżetach centralnych i w budżetach wojewodów.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JacekBuchacz">Zdajemy sobie sprawę, że kontynuowanie tego procesu oznaczałoby w przypadku m. Łodzi sięganie ponad 2000 rok, co wydaje się absurdem. Jeśli chodzi o inwestycje w Łodzi, to Akademia Medyczna dostanie w przyszłym roku wystarczającą ilość środków, żeby oddać Instytut Stomatologii. Prowadzone rozmowy zmierzają teraz do zaprezentowania przez inwestora nowej koncepcji, łącznie z możliwością podziału tego nowego budynku na odrębne zadania i stopniowe oddawanie ich do realizacji.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JacekBuchacz">Jeśli chodzi o klinikę Instytutu Medycyny Wsi w Lublinie, to praktycznie ona w tym roku zostaje oddana do użytku. Ale tymczasem zmienił się program, doszły nowe zadania, które będą kontynuowane w roku przyszłym i na które dokładamy 15 mld zł. Zostanie też znacznie rozbudowana diagnostyka i pozostaną jeszcze do wykończenia elewacje. Natomiast sama klinika będzie już w tym roku funkcjonowała.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JacekBuchacz">Z innych spraw bardzo ważny jest problem etatów na nowe uruchomienia. Wojewodowie zgłosili zapotrzebowania na ok. 40 tys. nowych etatów. Z tego część związana jest z przyjęciem ponownie do budżetu zadań miast Łodzi i Katowic, co spowodowało, że w tych województwach obserwujemy przyrost w wynagrodzeniach i w funduszu płac. Natomiast na nowe uruchomienia przewidywana kwota obejmowała ok. 15 tys. etatów, a my w części centralnej widzieliśmy potrzebę prawie 8 tys. nowych etatów.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#JacekBuchacz">Prezentowana filozofia przez nas i wojewodów nie znalazła uznania na szczeblu rządowym, musimy się z tym pogodzić i spojrzeć na te tematy inaczej, bo jesteśmy zdani na własne siły. Gdybyśmy chcieli jakoś przeliczyć te zgłoszone 40 tys. etatów przy założeniu, że na to otrzymamy środki, oznaczałoby to wręcz katastrofę budżetową. Wysłaliśmy informacje do wszystkich centralnych jednostek, że z naszej części 35 nie będzie nowych etatów i żeby od początku roku do tego się przygotowali. Niewielkie zmiany i nowe uruchomienia związane są z Tarnowem i Zamościem i jeszcze kilkanaście województw dostało drobne kwoty.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#JacekBuchacz">Jeżeli mówimy o nowych uruchomieniach, to trzeba mówić o reformie w funkcjonowaniu służby zdrowia w ogóle. Odnośnie do samego oddłużenia chciałbym jeszcze dodać, że limit przyznany przez rząd zostanie wykorzystany. Jeżeli nie zostanie wykorzystany w odpowiednim województwie, to zostanie przeniesiony na inne województwo. Takie potrzeby mamy zgłaszane, bo istnieje wiele województw bardzo zadłużonych, które dostały dużo mniejsze limity, a bardzo solidnie podchodzą do całej akcji oddłużeniowej.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#JacekBuchacz">Musimy też szczerze sobie powiedzieć, że nie będzie drugiej akcji oddłużeniowej w 1995 r. i co do tego trzeba mieć świadomość. Takie stwierdzenie wyraźnie padło na posiedzeniu Rady Ministrów i Ministerstwa Zdrowia i wojewodowie o tym wiedzą. Nie wiem w tej chwili, z jakim zadłużeniem wejdziemy w 1995 rok, nie sądzę, żeby było większe niż wykazywane na koniec 1993 r. Można jednak przyjąć, że procentowy udział zadłużenia budżetu w całości zmaleje.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#JacekBuchacz">Na zakończenie trzeba jeszcze pamiętać o tym, że uruchamiając różne zadania spowodujemy wpływ dodatkowych środków dla służby zdrowia. W najbliższych dniach będziemy jeszcze dyskutowali z ministrem finansów o możliwości zapisania w ustawie budżetowej przeznaczania jakiś procentów środków specjalnych na wynagrodzenia. Widzimy, że to jest słabość tego budżetu i musimy zdecydowanie polepszyć wynagrodzenia personelu. Wprowadzenie instytucji lekarza domowego będzie również łączyć się z zupełnie nowym systemem wynagrodzenia i znaczna część tej kadry zacznie funkcjonować w nowych warunkach.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#JacekBuchacz">Mamy jeszcze na wsparcie naszych przedsięwzięć w przekształcaniu funkcjonowania służby zdrowia pomoc w postaci kredytu budżetowego, która to część w art. 24 ustawy budżetowej została przeniesiona na następny rok. Trudne byłoby uruchomienie tego kredytu, ale myślę, że już mamy wypracowane modele i są też możliwości, żeby od 1 stycznia 1995 r. ruszyć lepiej z dostarczaniem wyposażenia dla szpitali. Mamy też wreszcie pożyczkę Banku Światowego. Poza tym jest również taka prawda, nawiązując do tych różnych wskaźników dolarowych, że w przyszłym roku możemy mieć podobną sytuację, bo może nie będzie to już 104 dol., a może to być np. 110 dol.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MariaDmochowska">Ad vocem. Mam krótkie pytanie. Czy w sprawie etatów państwo mają szacunek, ile etatów w tym roku zostanie opróżnionych w systemie naturalnego zwalniania etatów? Nie mówię tu o śmierci, ale w sensie przechodzenia na emerytury, renty itp. I jaką liczbę absolwentów szkolnictwa średniego i wyższego przewiduje się? My jako Komisja musimy mieć rozeznanie, ile osób nie znajdzie zatrudnienia. Możemy się z tym zgodzić, ale my musimy o tym wiedzieć. A więc jakie będzie naturalne opuszczanie etatów i czy to się zbilansuje z naturalnym napływem fachowej kadry służby zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiesławaKłos">Ja nie wiem, jak to jest z naturalnym ubytkiem, bo takiej ewidencji nie prowadzimy. Natomiast mogę powiedzieć, że za pierwsze półrocze mieliśmy nie wykorzystanych etatów 17 tys., jeżeli chodzi o dział Ochrona zdrowia. Jeżeli natomiast chodzi o absolwentów wydziałów lekarskich i stomatologicznych, to 5100 absolwentów kończy uczelnie i powinno podjąć staż na przełomie 1994/95.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WaldemarDługołęcki">Trzeba dodać jeszcze jedną istotną informację. Według danych sprawozdawczych z wykonania budżetu za I półrocze - wakatów w dziale 85 jest nie 15 tys., a 36 tys. Z tą liczbą należałoby te wnioski wojewodów czy głównych dysponentów łącznie z ministrem zdrowia zestawić. A poza tym te pieniądze z wakatów są wykorzystywane przez osoby tam pracujące we wszystkich częściach. W związku z czym propozycje dotyczące zwiększenia etatów o 40 tys. są nie do końca uzasadnione. Tym bardziej, że mieliśmy do czynienia z takimi sytuacjami, kiedy duże województwa zgłaszają zapotrzebowanie na 3–4 tys. etatów, mając jednocześnie kilka tysięcy etatów nie wykorzystanych. Nie mówię, że pieniądze są nie wykorzystane, ale mniejsza liczba zatrudnionych niż planowano.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#WaldemarDługołęcki">Natomiast ta istotna informacja, o której informowałem, dotycząca tego, że wprawdzie w tym budżecie nie ma rezerwy na kilka czy kilkanaście tysięcy etatów, ale jest ok. 1200 etatów na nowe zadania w budżetach wojewodów. A ponieważ w budżetach wojewodów występują największe potrzeby w ochronie zdrowia, związane z nowymi uruchomieniami, to sądzę że większość z tych 1200 etatów trafi właśnie na nowe uruchomienia do budżetu wojewodów.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#WaldemarDługołęcki">Najpilniejsze środki na ten cel są zaplanowane w części 83 budżetu, i o ile pamiętam, to jest 122 mld zł. Są to wydatki płacowe, łącznie z pochodnymi liczone według średniej prognozowanej dla sfery budżetowej. Myślę, że one będą dzielone w ten sposób, że jeżeli w jakimś województwie będzie uruchamiany nowy szpital, to Ministerstwo Zdrowia przede wszystkim przyjrzy się, czy stary funkcjonujący tam szpital jest likwidowany, czy może tylko kilka oddziałów. Na tej podstawie przyrost etatów netto będzie mógł być w tych granicach uzupełniony.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanKopczyk">Można to rozumieć tak, że państwo uważacie, iż jest jeszcze ciągle rezerwa etatów w służbie zdrowia, tylko na jakim poziomie byłyby wówczas płace. Gdybyśmy zapłacili minimalne stawki, to pewnie moglibyśmy kogoś zatrudnić. Nie wiem, na jakim poziomie są kalkulowane środki dla tych etatów. Ale sprowadza się to do tego, że każde zatrudnienie oznacza zmniejszenie płac obecnie pracujących.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WiesławJakubowiak">Chciałbym tylko uzupełnić tę wypowiedź dotyczącą stowarzyszeń. My na tę dużą liczbę stowarzyszeń, która jest zarejestrowana w ochronie zdrowia, kontraktujemy usługi tylko z pewną liczbą stowarzyszeń, które mają zasięg ogólnopolski. Nie zawieramy więcej umów, jak ok. 40 ze wszystkimi stowarzyszeniami i będzie tutaj dalsze dyscyplinowanie działań. Generalnie środki finansowe zaplanowane na ten rok są wielkości 100 proc. środków, które były w 1994 r.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#WiesławJakubowiak">Jeśli chodzi o PCK, to zadania wynikają z uchwały 76 Rady Ministrów i wszystkie te zadania, które się tam nie mieściły, przechodzą do innych resortów, albo nie możemy takich umów dalej zawierać. Stąd też umowy, które w tej chwili podpisujemy z PCK dotyczą głównie krwiodawstwa i krwiolecznictwa, a także nakłady idą dodatkowo na szkolenie pomocy przedmedycznej, ogółem na kwotę 36 mld zł.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#WiesławJakubowiak">Drugie pytanie dotyczy zwiększenia możliwości przeszczepów nerek w Lublinie. W tej chwili ok. 11 ośrodków w Polsce dokonuje przeszczepów nerek i obejmuje to 9 miast. Generalnie dokonuje się tam przeszczepów nerek dla wszystkich pacjentów z całego kraju. Zgodnie z ustawą o przeszczepianiu komórek, narządów i tkanek nie będzie jakiejś regionalizacji. Dobór będzie wynikał ze zgodności biorcy z dawcą, jeżeli chodzi o przeszczep. Jest powołana agencja „Poltransplant”, która będzie zgodnie z ustawą koordynowała dobór dawcy z odpowiednim organem do przeszczepu. Liczba pacjentów oczekujących na przeszczep niestety rośnie z powodu braku środków finansowych. Te środki finansowe są gwarantowane co roku w specjalnych programach polityki zdrowotnej, natomiast liczba przeszczepów maleje ze względu na brak narządów do przeszczepów. Liczba nerek z 390 średnio co roku spadnie w tym roku do liczby poniżej 300.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#WiesławJakubowiak">Tak więc sprawa Lublina nie wiąże się generalnie z regionalnym brakiem ośrodka do wykonywania przeszczepów. Nie stoi jednak nic na przeszkodzie, żeby taki ośrodek powołać w chwili, kiedy będzie przygotowana odpowiednia kadra, ponieważ to nie są jakieś duże koszty związane z uruchomieniem takiego ośrodka.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#WiesławJakubowiak">Natomiast jeśli chodzi o miejsca do dializoterapii, to rzeczywiście w regionie lubelskim brakuje takich miejsc. Mamy w naszym programie przewidziany rozwój Lublina i w tym roku na pewno Instytut Medycyny Wsi dodatkowo dostanie jedną sztuczną nerkę. W programie na rozwój dializoterapii są przewidziane środki inwestycyjne na zakupy sztucznych nerek i aparatów do uzdatniania wody.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#RomanKurzbauer">Mam pytanie w związku z wypowiedzią pana dyrektora odnośnie etatów szpitalnych. W Gliwicach ma być likwidowany wojskowy szpital, który częściowo służy również ludności cywilnej. Czy w związku z tym, że szpital będzie zlikwidowany, miasto ma prawo starać się o wzrost pewnej liczby etatów, biorąc pod uwagę, że ludności trzeba będzie stworzyć zabezpieczenie medyczne?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WaldemarDługołęcki">Ponieważ było kilka pytań kierowanych do Ministerstwa Finansów, postaram się krótko odpowiedzieć. Pierwsza sprawa to kwestia tych nakładów realnych i inflacji, która może mieć wpływ na wnioski podejmowane przez Komisję. Jeżeli przyjmiemy wydatki na ochronę zdrowia zaplanowane we wszystkich częściach, tzn. w budżetach wojewodów u ministra zdrowia i w częściach rezerwowych i przyjmiemy jako deflator wskaźnik wzrostu cen i usług - to w stosunku do 1994 r. nakłady realne na ochronę zdrowia przy takich założeniach rosną o 4,9 proc.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WaldemarDługołęcki">Teraz kwestia inflacji i kursu walutowego, o czym częściowo mówiła pani poseł Dmochowska, czyli te 17 proc., 21 proc. i 27 proc. Te różnice wynikają z porównywania różnych wskaźników cen prognozowanych na przyszły rok. Porównuje się wskaźniki cen liczone grudzień do grudnia, ze wskaźnikami średnimi rocznymi, na których oparta jest konstrukcja budżetu. Zgodnie z założeniami ustawy budżetowej wskaźnik cen i usług detalicznych w stosunku do roku 1995 ma wzrosnąć o 22,7 proc. Do ustalenia tej prognozy przyjęto już, że wskaźnik cen i usług w tym roku wyniesie w praktyce nieco ponad 31 proc., a nie 27 proc., tak jak to zakładano, opracowując ustawę budżetową na 1994 r., czyli to jest 4 punkty różnicy. Podobna była wczorajsza dyskusja w Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów i rozbieżności zdań wynikały też z pewnego niedomówienia. Dzisiaj już te rozbieżności między stroną rządową a osobami prezentującymi skrajne poglądy w tej sprawie są znacznie mniejsze niż w dniu wczorajszym.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#WaldemarDługołęcki">Podobna historia jest z kursem walutowym. Ten zapis o 15 proc. wyższy niż w roku bieżącym jest grudzień do grudnia, natomiast średni roczny kurs dolara wzrośnie o 17,9 proc. Przy tej okazji chciałbym też powiedzieć o nakładach na ochronę zdrowia w przeliczeniu na dolary. Takie przeliczenia służą do porównywania się z krajami zachodnimi. Przy takich porównaniach trzeba pamiętać, że w tamtych krajach, w których dokonuje się porównań, nie ma resortowych służb zdrowia. U nas według szacunków Ministerstwa Finansów ponad 3 bln zł wydatków na ochronę zdrowia jest zużywane na sfinansowanie resortowej służby zdrowia MON, która jest wykazywana w tym budżecie jako wydatek na ochronę narodową, tak samo jest z 1 bln 800 mld zł wykazanym w bezpieczeństwie publicznym. Jeżeli uwzględnimy wszystkie te liczby i przeliczymy to po aktualnym i prognozowanym w przyszłym roku kursie dolara, to odpowiednie wskaźniki będą wynosiły w 1994 r. - 109.3 dol., a w 1995 r. - 118,2 dol. To są dane oparte na szacunkach, ale bliższe prawdy niż te, które tutaj padały.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#WaldemarDługołęcki">Tryb opracowywania budżetu wojewodów - to pytania, na które w zasadzie już odpowiedziano. Pełne informacje na ten temat były z Ministerstwem Zdrowia wymieniane na bieżąco. Zresztą wojewodowie nie potraktowali ochrony zdrowia źle. W stosunku do kalkulacji Ministerstwa Finansów, które nie miały obowiązującego charakteru - jedni zwiększali wydatki, inni zmniejszali, ale w zakresie wydatków bieżących wojewodowie ogółem powiększyli środki na ten cel o ok. 1 bln zł. Zwiększenie o 330 mld zł dotyczy również tych wydatków, w których występują największe zobowiązania, czyli na refundację aptekom wydatków za leki wydawane w ulgowym systemie odpłatności.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#WaldemarDługołęcki">Podano tu przykład zmniejszenia przez wojewodę warszawskiego wydatków na ten cel, ale on właśnie zwiększył, a nie zmniejszył te wydatki. Natomiast jest prawdą, że jedną z przyczyn niskich wydatków w woj. katowickim jest to, że w stosunku do naszych kalkulacji wojewoda katowicki przeznaczył na wydatki bieżące o 357 mld zł mniej i o 27 mld zł mniej na refundacje leków. Niewątpliwie te środki zostały przeznaczone na sfinansowanie innych pilnych potrzeb województwa, głównie w zakresie dotacji do gospodarki komunalnej czy inwestycji.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#WaldemarDługołęcki">Te wskaźniki, które podawała pani poseł Dmochowska, dotyczą wzrostu wydatków w poszczególnych województwach, czyli te 15 proc. to jest bez środków na podwyżki wynagrodzeń. Ten wskaźnik jest jakby zestawiony ze wskaźnikiem 22,7 i następuje pewne nieporozumienie. Generalnie średni wskaźnik w kraju uwzględnia budżet wojewodów i wynosi nieco ponad 20 proc.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#WaldemarDługołęcki">Chciałbym też powiedzieć, że niezależnie od tych nowych ewentualnych rozwiązań podziału środków na województwa Ministerstwo Finansów liczy na to, że minister zdrowia opracuje takie metody podziału, które będą zastosowane do opracowania budżetu na 1996 r. I to będzie miało zasadnicze znaczenie dla opracowania budżetów wojewodów, bo wydatki na zdrowie stanowią podstawową część wydatków budżetów wojewodów. Natomiast w tym roku ta inna metoda liczenia limitów w ochronie zdrowia dotyczyła tylko tej części wydatków na leki. Różnica w stosunku do kalkulacji stosowanych w latach ubiegłych polegała na tym, że przy ustalaniu liczników budżetów wojewodów został uwzględniony przyrost, jaki miał miejsce od 1993 r. Przyjmując tę metodę uznano, że to zobowiązanie ma pewien charakter obiektywny, chociaż nie jest to zupełnie zgodne z prawdą.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#WaldemarDługołęcki">Kończąc, chciałbym jeszcze powiedzieć, że to, czy jednostki biorące udział w programie pilotażowym mogą być w pełni oddłużane w trybie uchwały Rady Ministrów - to nie jest kwestią interpretacji. Po prostu decyzje o potrąceniu zobowiązań i należności danej jednostki ochrony zdrowia, na podstawie ustawy o zobowiązaniach podatkowych i Kodeksu cywilnego - podejmuje naczelnik urzędu skarbowego. Rada Ministrów i minister finansów tylko polecili naczelnikom urzędów skarbowych to robić. W tych ustawach jest mowa tylko o wzajemnych i bezspornych należnościach skarbu państwa. Natomiast w rozporządzeniu Rady Ministrów z 13 lipca 1993 r. o programie pilotażowym jest napisane, że z dniem przejęcia przez gminy - te jednostki 1 stycznia stają się komunalnymi jednostkami organizacyjnymi.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#WaldemarDługołęcki">A więc gdyby naczelnik urzędu skarbowego na polecenie np. ministra finansów podjął taką decyzję o potrąceniu zobowiązań, to złamałby ustawę o zobowiązaniach podatkowych, bo ani Rada Ministrów, ani minister finansów nie mają prawa takiego polecenia wydać. Jak powiedziała pani dyr. Kłos, dotyczy to wyłącznie zobowiązań z 1994 r. Natomiast zobowiązań z 1993 r. już dawno nie powinno być, bo wojewodowie zobowiązali się je sfinansować, a jeżeli tego nie zrobili, to mogą być również w tym trybie potrącane i urzędy skarbowe wiedzą o tym już od dawna.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanKopczyk">Sądzę, że wyczerpaliśmy odpowiedzi na pytania i rozpoczynamy dyskusję. Z tym że teraz, po uzupełnieniu tej bazy informacyjnej, prosiłbym już o głosy w dyskusji zdecydowanie nad projektem budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MarekBalicki">Na początek kilka uwag ogólnych dotyczących projektu budżetu w dziale Ochrona zdrowia na rok przyszły. Pierwsza sprawa - czy rzeczywiście jest to najlepszy budżet od kilku lat i czy rzeczywiście będzie odczuwalny wzrost wydatków w porównaniu do ostatniego okresu. Warto tu przypomnieć, że Polska od 3 lat przeżywa wzrost gospodarczy i to kilkuprocentowy. Jeśli tak jest, to oczywistą konsekwencją powinien być wzrost nakładów na ochronę zdrowia. Należy również brać pod uwagę drugi czynnik, czy będzie utrzymany wskaźnik inflacji. Wydatki sfery budżetowej, a szczególnie wydatki służby zdrowia zaplanowane w budżecie tracą swoją wartość, jeśli wskaźnik inflacji przekracza założenia ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MarekBalicki">Gdybyśmy wzięli pierwszy rok rządów obecnej koalicji, rok 1994, to w art. 50 ustawy budżetowej zapisane mamy, że planowany średni roczny wzrost cen i usług konsumpcyjnych wynosi 27 proc. Ale w wyniku prowadzonej polityki inflacja przekroczyła już ponad 4 proc. Ustawa budżetowa nie została znowelizowana, mimo rezolucji Sejmu, zobowiązującej rząd do zmiany ustawy, ale rząd nie wystąpił z taką inicjatywą. Rok temu oczekiwaliśmy, że pracownicy sfery budżetowej będą mieli wzrost płac, bo jest wzrost gospodarczy, to pod koniec roku okazało się, że ich płace straciły na wartości, mimo 5 proc. realnego wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#MarekBalicki">Jeżeli z tego punktu widzenia patrzymy na budżet na rok przyszły, to nie mamy żadnej gwarancji, o czym mówiła pani przewodnicząca Ziółkowska, że ten wskaźnik inflacji 17 proc. założony od grudnia do grudnia i ten średni roczny ok. 23 proc., że te wskaźniki rzeczywiście zostaną dotrzymane. Znowu może być tak, że rząd w połowie roku powie, iż zmiany ustawy budżetowej nie można dokonać i sfera budżetowa, a w tym ochrona zdrowia stwierdzi na koniec przyszłego roku, że nie nastąpił zapowiadany wzrost, tylko realny spadek. Trzeba pamiętać, że następuje to przy najwyższej w Europie stopie wzrostu gospodarczego czy dochodu narodowego brutto.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#MarekBalicki">My opiniujemy część, ale ustawę budżetową musimy oceniać w całości, ale czy ten budżet jest najlepszy, to się okaże, na pewno wzrost gospodarczy się utrzymuje. Czy jest sprawiedliwe, żeby pracownicy sfery budżetowej tracili i ci, którzy korzystają z jej usług, stracili na wzroście gospodarczym, wtedy kiedy inne grupy społeczne wyraźnie korzystają na wzroście gospodarczym? Tego ten projekt ustawy budżetowej na przyszły rok nie gwarantuje, a ten rok był wyraźnym dowodem niesprawiedliwości, której nie było w latach poprzednich, bo takiej sytuacji nie było... Wydatki realnie spadały, ale nie było nie dotrzymywane to, co było w ustawie budżetowej.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#MarekBalicki">Druga uwaga dotyczy spojrzenia na udział wydatków na ochronę zdrowia w całych wydatkach budżetu państwa. Tu rok 1995 jest rokiem najniższego udziału procentowego wydatków na ochronę zdrowia w wydatkach państwa. W 1993 r. było ponad 14 proc., w 1994 r. - 13,6 proc., a w 1995 r., po dodaniu rezerwy budżetowej i podwyżki, będzie to poniżej 13 proc. Gdyby ten wskaźnik wziąć pod uwagę, to jest na pewno najniższy udział w całości wydatków budżetu państwa. Może tak musi być, bo inaczej nie da się sformułować budżetu państwa, ale tak jest i tego faktu nie należy pomijać i przemilczać.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#MarekBalicki">Ja z pełnym uznaniem wysłuchałem wypowiedzi pani dyr. Kłos, ale ja rzeczywiście mam dokument Ministerstwa Zdrowia, w którym jest napisane, że stawka wynosi 73 dol. w 1993 r., a w innym dokumencie czytam, że to jest ok. 100 dolarów. Myślę, że do liczb należy podchodzić z szacunkiem i z powagą, bo jeśli nie, to wtedy traci wszystko wiarygodność. Nie należy też przemilczać tych wskaźników procentowych, które są. Tak samo, jeśli chodzi o porównanie do produktu narodowego brutto, to rok 1994 i 1995 są latami, w których udział ochrony zdrowia jest najniższy.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#MarekBalicki">Jeśli chodzi o samą ochronę zdrowia, to uważnie czytając ten budżet nie dostrzegłem tam dwóch ważnych ustaw. Jedna, która wchodzi 20 stycznia 1995 r. w życie, to ustawa o ochronie zdrowia psychicznego. Na ten temat nie znalazłem w projekcie ustawy budżetowej ani słowa i nie wypełnił tego, co nakazuje ustawa o ochronie zdrowia psychicznego - to jest poważny mankament. Być może te wydatki są gdzieś ukryte, chętnie bym się o tym dowiedział.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#MarekBalicki">Kolejna sprawa to ustawa o zakładach opieki zdrowotnej. Od roku na posiedzeniach Komisji Zdrowia było zapowiadane, że będzie wdrażana ta część, która się nazywa przekształcaniem szpitali w jednostki samodzielne i z przekazywaniem pieniędzy na zadania drogą kontraktu. Wdrażanie musi pochłaniać jakieś koszty, a w ustawie budżetowej nie ma takiej pozycji, w której nawet niewielka kwota pieniędzy byłaby przeznaczona na ten cel. Jeśli nie będziemy odchodzić od finansowania kosztów jednostek budżetowych i przechodzić na finansowanie zadań, to ciągle będziemy mówić o patologiach w systemie ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#MarekBalicki">Ale to, co w tym dokumencie się znalazło, jest pewnym kuriozum. W dokumencie Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej jest napisane, że na jedną grupę wydatków przewiduje się wzrost prawie 50 proc., czyli jest to jeden z dwóch takich priorytetów ministerstwa na przyszły rok i przewiduje się tak duży wzrost, ponieważ planuje się uchwalenie ustawy. Jest to zdumiewające, ponieważ jeszcze nie mamy takiego projektu ustawy, a w uzasadnieniu do budżetu pisze się, że ten wzrost jest planowany. Ale dlaczego nie planuje się środków na te ustawy, które już zostały przez Sejm przyjęte i są bardzo ważne dla funkcjonowania służby zdrowia. To dotyczy wydatków na narkomanię i nie jest to decyzja Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, tylko indywidualna decyzja Rady Ministrów - jest to niezrozumiałe.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#MarekBalicki">Jeśli chodzi o priorytety, to jeden priorytet jest ten, o którym już powiedziałem. Natomiast jak patrzymy na tzw. patologie społeczne, to na przeciwdziałanie alkoholizmowi nie ma wzrostu, a na zwalczanie narkomanii jest wzrost 50 proc. Jeśli się tak różnicuje politykę, to potrzebne jest do tego uzasadnienie, bo może to jest słuszne. Chociaż, jak wiemy ze statystyk, to palenie papierosów i picie alkoholu jest przyczyną największej liczby zgonów w Polsce.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#MarekBalicki">Ale jest drugi priorytet, który cieszy, to są wydatki inwestycyjne. I można się z tym zgodzić, że jest to budżet proinwestycyjny. Tu lokuje się ten wzrost wydatków na ochronę zdrowia, o którym mówimy i jest to ok. 50 proc. Jeśli mamy taką sytuację, że po raz pierwszy można więcej przeznaczyć na wydatki inwestycyjne, to trzeba zadać sobie powtarzające się pytanie, jak wygląda polityka inwestycyjna rządu i resortu. Skoro poprzednie wydatki były redukowane, to trudno jest dokonać sensownej polityki, która będzie miała akceptację społeczną. Ale, jeśli mamy tak wyrażony wzrost na wydatki inwestycyjne i tu średnia roczna inflacja jest niższa niż w innych grupach, bo w porównaniu do budżetu wojewodów, realnie jest 35 proc. wzrostu - to powstaje pytanie, na co te pieniądze zostaną skierowane.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#MarekBalicki">Może więc wreszcie zostanie zrealizowany postulat naszej Komisji, który został przyjęty 18 listopada 1993 r., że konieczne jest określenie przez rząd pewnej polityki w dziedzinie realizacji rozpoczętych i kontynuowanych inwestycji szpitalnych, zgodnie z którą powinien być dokonany podział środków. Polityka ta powinna uwzględniać obiektywne potrzeby i celowość rozpoczętych inwestycji oraz realne szanse ich zakończenia. Ja nie znalazłem w tym dokumencie takiej jasnej polityki. Podstawą takiej polityki powinien być obowiązek nałożony na ministra zdrowia przez ustawę o zakładach opieki zdrowotnej dotycząca docelowej sieci szpitali w Polsce. Do tego trzeba by wreszcie dostosować właściwą politykę inwestycyjną, bo w tym ubóstwie środków, kiedy możemy mieć nadwyżkę w jakiejś grupie wydatków, nie mamy pewności, czy ona zostaje właściwie skierowana.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#MarekBalicki">Jeżdżąc po Polsce, byłem w szpitalu w Chojnicach, który ze względów pożarowych nadaje się do zamknięcia. I nie wiadomo, czy szpital będzie zamknięty, czy będzie budowany, bo nie ma takiej decyzji. Podobna sytuacja jest w Grodzisku Maz. i nie wiadomo, czy ten budynek należy rozebrać, sprzedać czy zrestrukturyzować i tutaj powinna być odpowiednia polityka.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#MarekBalicki">Kolejna sprawa to wydatki sieciowe związane z oddłużaniem. Przy założeniu nawet, że wskaźnik inflacji, jaki jest przyjęty, będzie dotrzymany - to w wydatkach rzeczowych w budżecie wojewodów mamy realny spadek. A pozapłacowe wydatki na leki, jest to 92 proc. tego, co nominalnie zostało zapisane i ponieważ w tym roku była też inflacja, to różnica między tym, co jest w ustawie na ten rok, a rzeczywistą wartością tych pieniędzy, powiększyła się. A więc w grupie wydatków lekowych mamy ok. 10-procentowy spadek. Będzie to najtrudniejszy rok dla szpitali, które są utrzymywane z budżetów zbiorczych wojewodów. Jeśli chodzi o leki, jest utrzymany tegoroczny plan.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#MarekBalicki">To oddłużenie tą nie najprostszą metodą nie jest korzystne dla ochrony zdrowia, ponieważ te pieniądze, które będą przekazane, nie są wliczane do podstawy szacowania budżetu na rok przyszły, czyli nie są wpisane do ustawy budżetowej w tym roku. Ten wzrost nie jest liczony od całości, tylko od części pieniędzy. Mówimy, że jest to najlepszy budżet, ale jak przyjrzymy się, to w niektórych szczegółach wygląda to dramatycznie, poza inwestycjami.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#MarekBalicki">Jeśli chodzi o samorządy, jest niedofinansowanie i niedobra polityka. Minister zdrowia w czasie ostatniego posiedzenia powiedział, że rząd będzie się starał, żeby takiej polityki nie było i żeby samorządy były traktowane inaczej i jako źródło możliwych większych oszczędności w stosunku do innych jednostek służby zdrowia. Tylko my musimy mieć pewność i musi to być zapisane w ustawie budżetowej w cyfrach, a nie w deklaracjach, bo wiele deklaracji nie zostało dotrzymanych.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#MarekBalicki">Odnośnie do budżetów zbiorczych wojewodów, to ja stawiam wniosek o odbycie drugiej części naszego posiedzenia po otrzymaniu materiałów dotyczących zbiorczego budżetu wojewodów. Myśmy nie dostali żadnej informacji na piśmie, poza kilkoma cyframi dotyczącymi każdego województwa. Ale relacji pomiędzy poszczególnymi rozdziałami w zbiorczych budżetach wojewodów, to myśmy tego nie dostali. A taki dokument istnieje i są komisje w Sejmie, które taki dokument, dotyczący budżetów zbiorczych wojewodów otrzymały i tam jest bardzo dużo na temat ochrony zdrowia. Jeśli te budżety stanowią 72 proc. całości wydatków ochrony zdrowia, a w budżetach zbiorczych wojewodów jest 60 proc. na ochronę zdrowia, to my przygotowując opinię musimy to dokładnie poznać. Dlatego tutaj brak wystarczających informacji, żeby precyzyjnie, mówić dlaczego w jednym województwie jest tak, a w drugim inaczej.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#MarekBalicki">Jeszcze jest sprawa kredytów, bo tego też tutaj nie napisano. Jak wygląda dokładnie sprawa wykorzystania kredytów 200 mln dol. na zakupy inwestycyjne. A także jak wygląda sprawa z projektem Banku Światowego. Ponieważ zgodnie z umową zawartą przez rząd polski z Bankiem Światowym celem tej pożyczki jest wspomaganie finansowe reformy, restrukturyzacji, konsolidacji itd. wybranych priorytetów. A jak wynika z prasy terenowej z tych województw, gdzie projekt ten jest realizowany - to przedstawiciele kierownictwa Ministerstwa Zdrowia wypowiadali się, że należy zmienić, przeznaczyć to nawet na ocieplanie okien, czy może rozdzielić pieniądze na całą Polskę. Ale wtedy te pieniądze zupełnie przestałyby być cokolwiek warte i pilotaż regionalizacji nie byłby realizowany. To jest szalenie niepokojące, bo to w opinii publicznej budzi pewną niejasność, jaka jest polityka resortu zdrowia nawet w tak wycinkowej sprawie, w której są przecież akty zobowiązujące rząd do realizacji tego.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#MarekBalicki">Na zakończenie wnoszę, abyśmy dzisiaj nie podejmowali opinii, żeby rząd przedstawił nam brakujące materiały, a w szczególności to co dotyczy zbiorczego budżetu wojewodów, ten dokument, który wczoraj widziałem. Taki dokument powinniśmy oficjalnie otrzymać i wtedy możemy w przyszłym tygodniu spotkać się i dopiero ukształtować opinie. Chociaż generalny mój wniosek jest taki, że tam, gdzie jest wzrost wydatków, to tam nie ma polityki, a tam, gdzie jest polityka, to tam jest bardzo poważny realny spadek nakładów.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanKopczyk">Czy taki materiał, o którym mówił pan poseł Balicki, rzeczywiście istnieje i w jakim czasie moglibyśmy otrzymać ten materiał?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WaldemarDługołęcki">Sądzę, że pan poseł Balicki ma na myśli materiał przygotowany przez Ministerstwo Finansów, opisujący wszystkie budżety wojewodów i wszystkie działy. W tym dokumencie jest opisane każde województwo pod kątem, co jest finansowane z tego budżetu, jakie konkretne zadania. Materiał ma ok. 350 stron ze względu na liczbę województw. Opracowaliśmy go na życzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, która w ub.roku rozpatrywała całość budżetu wojewodów, a w tym roku nieco inny system został przyjęty, o czym Ministerstwo Finansów dowiedziało się kilka dni wcześniej. Stąd ten materiał ma taki charakter, a ponieważ opisuje wszystkie województwa i poszczególne działy, jest tak obszerny. Opisuje również szerzej metodę liczenia budżetu wojewodów, niż jest to w podstawowych uzasadnieniach do budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#WaldemarDługołęcki">Natomiast przy okazji chciałbym odnieść się do tego, o czym mówił poseł Balicki. Wspomniał on, że nakłady na leki w budżetach wojewodów spadają. Jeżeli wojewodowie zaplanowali 13 bln 387 mld zł, a w tym roku w ustawie budżetowej mieliśmy 10 bln 664 mld zł, co daje wskaźnik 26 proc. i przy zakładanym wzroście cen leków 20,1 proc. - jest wzrostem realnym. Nie biorę w tych liczbach pod uwagę stanu zadłużenia.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#WaldemarDługołęcki">Wracając do sprawy materiałów, to jeden egzemplarz do powielenia możemy dostarczyć natychmiast. Jeśli można wyrazić swoją opinię, to ten materiał jakiś nowych okoliczności dla potrzeb Komisji, która miałaby w skali makro rozpatrywać wszystkie te wskaźniki - wiele nie wniesie. Z tego można się dużo dowiedzieć, co będzie finansowane z budżetu każdego wojewody w 1995 r. Natomiast jeśli chodzi o wskaźniki porównujące wielkości w 1994 i 1995 r., to on nie jest do tego celu przydatny. Jeżeli więc tylko z tego powodu Komisja Zdrowia miałaby przekładać debatę, to ten materiał nie jest tego wart, bo on jest przydatny do innych potrzeb.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanKopczyk">Poprosimy jednak pana dyrektora o ten materiał, chociaż nie sądzę, żeby wszyscy członkowie Komisji byli tym zainteresowani, nie będzie więc potrzeby powielania. Będzie natomiast do dyspozycji prezydium i w ten sposób zadośćuczynimy wnioskowi pana posła Balickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MarekBalicki">Myślę, że niedobrze jest, jeżeli są różnice co do cyfr, które powinny być takie same. Jeśli chodzi o leki dla uprawnionych, to przewidywane wykonanie w 1994 r. jest prawie 11 bln zł, a w projekcie budżetu na 1995 r. - 13 bln 387 mld zł, czyli jest to 21 proc. wzrostu. Przewidywana średnia roczna inflacja w tej grupie wydatków jest szacowana na 20,1 proc. i wzrost realny wychodzi 1,6 proc. Jeżeli weźmiemy przewidywane zadłużenie, które może sięgnąć 5 bln zł, to już wiemy, w jakiej sytuacji znajdują się apteki, pacjenci, wojewodowie i my wszyscy w przyszłym roku. A więc tu na pewno nie ma żadnego wzrostu. Natomiast ta podstawa, która była przyjęta do liczenia, jest niedoszacowaną podstawą, od której zapłacono podatek inflacyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanPieniądz">Przeglądając materiały przedłożone z zakresu budżetu i finansów można mieć uwagi co do pewnych kryteriów w niektórych zagadnieniach. Natomiast przyglądając się ogólnym zasadom komponowania, a równocześnie możliwościom gospodarki narodowej - uważam, że budżet ten w odniesieniu do zdrowia jest o wiele korzystniej skonstruowany w porównaniu do ubiegłych lat. Nie chcę powiedzieć, że budżet ten jest satysfakcjonujący dla pracowników służby zdrowia i dla wyborców. Natomiast po tym spadku, jaki występował dotychczas, również w procesie inwestycyjnym i w sprawach płacowych. W procesie inwestycyjnym poza zmniejszeniem nakładów powodowało to dodatkową dekapitalizację, co pogłębiało i tak trudną już sytuację. Stąd z satysfakcją trzeba przyjąć, że zabezpieczenie inwestycyjne jest znaczącą sprawą, która w następnych latach będzie dawała możliwość kolejnej realizacji.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JanPieniądz">Istotne jest również to, ażeby to, co pozostaje jeszcze w rezerwie odnośnie do oddanych już obiektów, a jeszcze nie zagospodarowanych, żeby na to dać wsparcie wojewodom. Jeżeli chodzi o budżety wojewodów, to na dzisiaj nie ma jednoznacznej realizacji i te braki będą nadal występować tylko kwestią jest, w jakim punkcie odniesienia. Można mieć uwagi, czy w danym województwie co do średniej wielkości jest pewna zasadność, ale zarówno w nakładach inwestycyjnych, jak i w sferze budżetowej. Podnosi się krzyk, że to, co zostało zaniżone, teraz trzeba będzie odbudować, ale faktycznie takie są realia. Nie można mówić, że tam gdzie są pozytywne wyniki to nie ma polityki, a tam gdzie są ujemne skutki, to jest polityka. Trzeba sobie zdawać sprawę, w jakich realiach będziemy rozwiązywać te problemy służby zdrowia. Wiadomo, że pilną potrzebą jest niezbędna reforma ubezpieczeń społecznych i służby zdrowia, która ma tu duże znaczenie i akurat to przebiega w bardzo powolnym tempie. Takie są odczucia we wszystkich środowiskach służby zdrowia, ale o tym nie wypada mówić.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#JanPieniądz">Natomiast bardzo ważną sprawą jest realizowanie kompensat zadłużenia służby zdrowia z tego roku, bo będzie to miało ogromny wpływ na realizację roku następnego. Mam jednak wątpliwości czy stopień zainteresowania dłużników wskazuje na to, że chcieliby się oddłużyć. Jeżeli pewne działy nie są zainteresowane kompensatą, a raczej sprzedażą długu, to skąd biorą środki, żeby te straty uzupełnić? Sądzę jednak, że samo oddłużenie tych wielkości z bieżącego roku w roku następnym, gdyby dało się dojść do zera i tak nie załatwi sprawy. Stąd wolą polityczną powinno być, aby od tego systematycznego przeliczania przejść do ustawowego przesądzenia sprawy.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#JanPieniądz">Chciałbym jeszcze odnieść się do kwestii samorządu. Mam pewne wątpliwości do tego, co pani dyrektor powiedziała, że jest to realizacja zobowiązań za rok 1993 i 1994. Mogę zrozumieć pewne naciski samorządu czy związków zawodowych, tylko zrozumienie musi być z obu stron, bo dopiero wtedy może być właściwa realizacja. Dlatego nie jest istotne, czy ten wzrost będzie wynosił 60 proc, czy to będzie 5 mld zł, ale taka kwota załatwiałaby uruchomienie jednego ośrodka zdrowia w miejscowościach oddalonych od miasta. Nie słyszałem też odpowiedzi, jak to w końcu jest z tym kursem złotówki wobec dolara. Czy kurs złotówki przekracza próg inflacji, czy jest poniżej kursu inflacji? W podanej tu interpretacji powoduje to niepotrzebne nieporozumienia i dysproporcje.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#JanPieniądz">Ostatni temat odnosi się do programu pilotażowego. Mogę zrozumieć kłopoty wynikające z pertraktacji wojewodów z burmistrzami, którzy przejęli pilotażowy program. Obawiam się jednak, że podobnie jak w oświacie, tak też w służbie zdrowia mogą wystąpić pewne komplikacje dotyczące wielkości potrzeb i stąd później jest monitowanie o przejęcie tegoż z powrotem przez wojewodów. Byłoby bardzo istotne ponownie przyjrzeć się tej sprawie pod kątem możliwości zweryfikowania tego rozwiązania. Poza tym nie wydaje mi się, aby materiał 350-stronicowy mógł wnieść coś dla Komisji, może jedynie zaburzyć dotychczasowe wiadomości, bo nie jest możliwe szczegółowe przejrzenie tego, biorąc pod uwagę już dotychczasowe materiały. Dlatego stawiam wniosek przeciwny do wniosku posła Balickiego i wnoszę, aby dzisiaj rozważyć możliwość sformułowania stanowiska Komisji w omawianej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#BogusławChoina">Przejęcie opieki zdrowotnej w ramach programu pilotażowego stało się szansą oceny możliwości prowadzenia przez samorząd terytorialny kluczowych zadań. W obecnym stanie organizacji i systemie finansowania opieki zdrowotnej gminy zdały zasadniczo egzamin. Poza wypracowaniem form nadzoru nad funkcjonowaniem jednostek opieki zdrowotnej, gminy zaangażowały często znaczne własne środki budżetowe, wspomagając służbę zdrowia w zakresie wydatków bieżących, remontów i zakupów inwestycyjnych. Przyniosło to bardzo konkretne, wymierne efekty.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#BogusławChoina">Budżet 1994 r. jest skromny, nie uwzględnia bowiem rzeczywistego wzrostu cen i skutków inflacji. Zmusza do prowadzenia polityki zdrowotnej ograniczającej zakres świadczeń. Brakuje w nim środków nie tylko na działalność bieżącą, remonty i zakupy inwestycyjne, ale także na zadania z zakresu dializoterapii, opieki paliatywnej i hospicyjnej itp. Dlatego dofinansowanie z budżetu gminy stanowi tak ważny czynnik umożliwiający zachowanie pewnego i tak skromnego poziomu świadczeń.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#BogusławChoina">Na przykład w Gliwicach dzięki pomocy finansowej gminy wykonano wiele remontów, od dawna nakazywanych przez inspekcję sanitarną, na kwotę 12,6 mld zł. Przeprowadzono komputeryzację jednostek wchodzących w skład ZOZ i dokonano zakupów inwestycyjnych na łączną kwotę 5,5 mld zł. Gmina dofinansowała również działalność bieżącą.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#BogusławChoina">Ogromne zobowiązanie jednostek opieki zdrowotnej zostały uznane przez rząd, który opracował program oddłużeniowy. Z programu tego wyłączono jednak jednostki prowadzone przez gminy w ramach programu pilotażowego. Właściwie prowadzona jednostka opieki zdrowotnej, która na początku 1994 r. miała zobowiązania przechodzące z 1993 r. - była zmuszana do uregulowania tych zobowiązań niezależnie od wyników negocjacji pomiędzy władzami miejskimi a wojewodami. Odsetki z niepłacenia tych należności i zadłużeń doprowadziłyby do takiego wzrostu zobowiązań, że niemożliwe byłoby normalne jej prowadzenie.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#BogusławChoina">Program zakładający kompensowanie zobowiązań do 31 sierpnia br. objął więc głównie te jednostki, które były prowadzone w sposób niegospodarny, nie wdrażały racjonalizacji wydatków, bowiem w jednostkach opieki zdrowotnej prowadzonych prawidłowo znaczące zobowiązania powstaną dopiero w ostatnim kwartale. Taka polityka podważa sens zarządzania jednostką zgodnie z zasadami rachunku ekonomicznego.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#BogusławChoina">Budżet na 1995 rok jest katastrofalny dla gmin woj. katowickiego, prowadzących zadania ochrony zdrowia w ramach programu pilotażowego; potraktowane zostały gorzej niż gminy innych regionów kraju, co dobitnie obrazuje zestawienie nakładów na opiekę zdrowotną w programie pilotażowym. Takie zestawienie pozwolę sobie panu przewodniczącemu przedłożyć. Dysproporcje widoczne w tym zestawieniu stają się jeszcze bardziej drastyczne, gdy przyjrzeć się projektowi budżetu w rozbiciu na poszczególne części.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#BogusławChoina">Przedstawiam jako przykład projekt budżetu ZOZ w Gliwicach w rozbiciu na poszczególne pozycje. Zwiększenie budżetu o 1,9 proc. w porównaniu z 1994 r. wynika wyłącznie ze wzrostu limitu płacowego pokrywającego skutki wynagrodzeń w 1994 r. oraz funduszu socjalnego. Natomiast drastycznie zmniejszone zostały środki na działalność bieżącą, czyli na tzw. rzeczówkę - o 28 proc. Jeśli uwzględnić wskaźnik inflacji, środki na ten cel będą na poziomie ok. 40 proc. w porównaniu z 1994 r. W przybliżeniu taka sytuacja jest we wszystkich gminach, realizujących program pilotażowy w woj. katowickim.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#BogusławChoina">Jeśli dodatkowo uwzględnić zobowiązania z 1994 r., które będą musiały przejść na rok następny, to jednostki opieki zdrowotnej realizujące program pilotażowy będą dysponowały środkami umożliwiającymi bardzo oszczędne funkcjonowanie do końca lutego 1995 r. Trudno zatem się dziwić, że gminy nie godzą się na to i nie podpisały aneksów do porozumienia o realizacji programu pilotażowego. Nasuwa się też pytanie, jaki jest cel takiego traktowania jednostek opieki zdrowotnej. Można sobie wyobrazić, jakie skutki spowoduje dla mieszkańców woj. katowickiego taki niski poziom środków budżetowych na działalność bieżącą.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WiesławKrztoń">Mam dwa pytania. Po pierwsze, pozwolę sobie nie zgodzić się z panem posłem, który powiedział, że ten 350-stronicowy dokument zaburzy możliwość orientacji posłom i związkom zawodowym co do sposobu przekazywania środków przez wojewodów na poszczególne działały Chcę zwrócić uwagę, że art. 13 polskiego prawa budżetowego nie daje możliwości dochodzenia swoich praw w trakcie realizacji ustawy budżetowej. Przykładem jest to, o czym tu mówiono, że jest niewłaściwie realizowana polityka zdrowotna w danym województwie. Jeżeli się nie wie, co będzie realizowane to, na co te pieniądze będą przeznaczone, to będziemy mieć taką samą sytuację, jaką mamy na koniec roku 1994.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#WiesławKrztoń">A fakty są takie, że czterech wojewodów zaniżyło drastycznie środki na leki i popadło w zadłużenia. Takich przykładów było kilka w ustawie na 1994 rok. Prosiłbym więc, żebyście państwo przyjrzeli się temu dokumentowi, bo uważam, że wniosek posła Balickiego był bardzo zasadny. Myśmy już nie raz jako pracownicy i pacjenci doświadczyli tego, że w sposób niezrozumiały dokonuje się cięć budżetowych w ramach ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#WiesławKrztoń">W drugiej części wypowiedzi chciałem się odnieść do wynagrodzeń i tego, co jest związane z wynagrodzeniami. Chcę zwrócić uwagę, że Ministerstwo Finansów posługuje się niezrozumiałą dla sfery budżetowej polityką. Mówi się, że zostały ustalone jakieś gwarancje odnośnie do wynagrodzeń i że jest określony limit, wokół którego należy się poruszać. Rząd jednak musi kształtować politykę zdrowotną państwa, bez ustawy o zawodzie ministra, który praktycznie nie jest wykonawcą w części 85 budżetu. Praktycznie wykonawcą jest minister finansów, bo jeśli się ustawi limity zatrudnieniowe na nowe zadania w dziale Ochrona zdrowia, to nie będzie to dotyczyć ludzi, a konkretnych usług dla pacjentów. Jeżeli tego się nie zabezpieczy, to trzeba będzie to zabrać z innej puli. Taka sytuacja jest właśnie w 1994 r., bo jeżeli wszystkie nowe zadania chcielibyśmy uruchomić tylko z tych środków, to należałoby zmniejszyć wynagrodzenia pracownikom pozostałym i oddać na nowe etaty, jak również wziąć z wydatków rzeczowych wojewodów i te zadania odtworzyć.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#WiesławKrztoń">Jeżeli nie będzie tej gwarancji odnośnie do limitu zatrudnieniowego, to żaden wojewoda ani obecni tu posłowie nie będą wiedzieli, jak będzie kształtowana polityka zdrowotna. Mówi się o 36 tys. nie wykorzystanych etatów, ale z tym się wiążą też zadania, sprawy dyżurów i w ogóle wartość etatów, na co ten limit jest przeznaczany. Może nie warto tej struktury niszczyć, żeby wreszcie pieniądze szły za zadaniami.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#WiesławKrztoń">Na zakończenie mam prośbę. Myśmy jako Federacja Związków Zawodowych Praconików Ochrony Zdrowia przedstawili swoje stanowisko dotyczące wynagrodzeń. Ale chcę też podziękować pani poseł, która bardzo precyzyjnie uzasadniła spadek wynagrodzeń pracowników sfery budżetowej w 1995 r. Tego nie trzeba już argumentować, ale proszę żebyście państwo zastanowili się nad tym, bo jeżeli mamy dbać o zdrowie w tym kraju, to nie można tych, którzy za to odpowiadają, sprowadzać poniżej minimum socjalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WaldemarDługołęcki">Prosiłbym przedstawiciela związków zawodowych i członków Komisji Zdrowia o zrozumienie i niedemonizowanie roli Ministerstwa Finansów, ponieważ my wykonujemy to, co jest zapisane w statucie Ministerstwa Finansów. Natomiast pan prezentuje Ministerstwo Finansów jako resort, który robi co chce i wszystko może. Ja już zadeklarowałem, że wszystkie te średnie, które są przyjmowane do podwyżek wynagrodzeń, czyli dane planistyczne mogą być w każdej chwili przedstawione. Każdy z resortów ma swoje uprawnienia i robi, co do niego należy.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#WaldemarDługołęcki">Natomiast ustawa o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej wchodzi na plenarne posiedzenie Sejmu. Trzy sejmowe komisje tym się zajmowały i nie uwzględniły stanowiska czy dezyderatu Komisji Zdrowia o nierelacjonowaniu płac w stosunku do sfery materialnej, tylko przejście na prognozowaną płacę w sferze budżetowej, jak również nie uwzględniły postulatu zaplanowania na rok przyszły wynagrodzeń w sferze budżetowej w wysokości 106 proc. w sferze materialnej. To są decyzje Sejmu i w tej kategorii trzeba na to patrzeć, a tu ciągle padają zarzuty pod adresem Ministerstwa Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MariaDmochowska">Jak zrozumiałam przedstawiciela związków zawodowych, to jemu nie chodziło o zbiorcze pretensje, tylko zwrócił uwagę, że dopóki Ministerstwo Finansów nie zacznie dawać pieniędzy etatowych na zadania, to będzie to, co panuje w tej chwili w Polsce. Przykładowo: rezonans magnetyczny kupuje się za duże pieniądze i powinien on pracować 16 godzin na dobę, a pracuje tylko przez 4 godziny. Dzieje się tak, bo na zadania nie daje się pieniędzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanKopczyk">Zgadzamy się z panią poseł, ale pan przewodniczący mówił o limitach zatrudnienia i o gwarancjach zatrudnienia, a to się trochę kłóci z tym finansowaniem zadań, ale podkreślam, że jest to tylko moja uwaga.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JacekKukurba">Stanowisko nasze jest państwu znane, jest dokładnie takie samo jak do ustawy budżetowej na 1994 rok i ono się nie zmieniło, bo uwarunkowania też się nie zmieniły. Jeśli chodzi o płace, to jednoznacznie mówimy, że pragniemy przywrócenia ustawy z 1989 r., o waloryzacji płac w stosunku do sfery przemysłowej. Biorąc pod uwagę, że jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie, które realizowane nie jest i brak ustosunkowania się do niego.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JacekKukurba">Chcę zwrócić uwagę, że w dyskusji tutaj mówi się tylko o wydatkach. Ministerstwo Zdrowia, przedkładając projekt budżetu naszemu związkowi przedwczoraj, nic nie mówi o dochodach. Może te dochody nie są duże, ale one pochodzą z kieszeni pracowników bądź całego społeczeństwa. Należałoby jednak powiedzieć, w jakim dziale dochodów do budżetu państwa partycypują pacjenci i pracownicy. Natomiast metoda oddłużania przy tej alokacji środków karze oszczędnych, a nagradza nieoszczędnych. Myśmy wielokrotnie na to zwracali uwagę, ale pozostano przy tej metodzie podziału.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#JacekKukurba">Nowe środki do budżetu to jest nowy temat i do tej pory nam nie znany. Chodzi o kredyt 200 mln dolarów i pożyczkę Banku Światowego, która nie została wprowadzona. Problemem dla nas istotnym najbardziej są jednak sprawy etatów. Niewykonanie 14 tys. etatów kalkulacyjnych, czyli to zmniejszenie w 1994 r. To jest szacunek w skali kraju, natomiast on ma różne uwarunkowania w miejscu powstania. Ale to nie zostało wykazane przez Ministerstwo Zdrowia w tej informacji którą myśmy otrzymali.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#JacekKukurba">Sprawa nowych zadań też się z tym wiąże. Jeżeli w 1994 r. wojewodowie spóźnili się z kształtowaniem budżetu na 1994 rok, to nie mieli tych zadań uwzględnionych w budżecie. Było ok. 3 tys. nowych etatów w 1994 r. Przykładem może być woj. tarnowskie, gdzie uruchomiono nowy szpital i pan minister Żochowski złożył deklarację co do środków przeznaczonych na ten szpital, ale niestety to nie zostało dotrzymane. W efekcie 1200 etatów było finansowanych przez wszystkich pracowników z woj. tarnowskiego.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#JacekKukurba">W 1993 r. ministerstwo dołożyło 300 etatów z rezerwy, w tym roku rezerwy nie ma, natomiast ta pula zmniejszyła się do 900 etatów, z ruchów kadrowych wygospodarowano część etatów i ta ilość etatów przekroczenia spadła do ponad 700 etatów. Teraz na 1995 rok planuje się w woj. tarnowskim 322 etaty, jak wynika z informacji. Mam więc pytanie, kto pokryje ten pozostały przyrost, kogo proponuje się zwolnić, 500 lekarzy i pielęgniarek, czy pracowników administracji, czy może trzeba będzie zmniejszyć zadania. Bowiem szpital ten, który był zapisany przez wiele lat jako inwestycja w budżecie państwa, był kalkulowany według potrzeb tego regionu. Jest to właśnie przykład pewnej dezinformacji.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#JacekKukurba">Następna sprawa to rezerwa 1200 etatów. Na co ta rezerwa będzie przeznaczona i kto to otrzyma, skoro w części 35 budżetu jest niedoszacowanie etatowe, bo w rezydenturach. Mówi się, że idziemy w kierunku tzw. lekarza rodzinnego, czy domowego. A te rezydentury to są właśnie lekarze rodzinni i oni są finansowani ze zbiorczych budżetów wojewodów. Na nich nie są przekazywane środki i w związku z tym finansują ich pracownicy służby zdrowia ze swoich uposażeń. Taka sama jest sytuacja ze stażystami. Stażyści byli na listach imiennych w części 35 Ministerstwa Zdrowia i zostali przeniesieni do części 85. Ale w ślad za tym nie było kalkulacji, jakie środki i na jaką liczbę etatów będą przeznaczone dla danych jednostek służby zdrowia. My powinniśmy kształcić stażystów, ale nie każdy ośrodek jest do tego przygotowany. I dlatego przy niedoprecyzowaniu pewnych spraw występuje bałagan.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejMichalski">Mam tylko jedną uwagę odnośnie do zbiorczego budżetu wojewodów. Przeliczając zapis ustawy na liczbę mieszkańców to np. w woj. siedleckim przypada na jednego mieszkańca kwota 1 mln 376 tys. zł, podczas gdy w woj. np. wałbrzyskim kwota ta wynosi 2 mln 431 tys. zł. Nierówność finansowa jest więc faktem i dobrze, że dzisiaj padły tu uwagi dotyczące tej kwestii i wprowadzenia pewnych mechanizmów dystrybucji środków znoszących tę nierówność. Chciałem tylko przypomnieć, że w 1991 r. Ministerstwo Zdrowia przy udziale pani dyr. Kłos podjęło pewną próbę poprawy dystrybucji środków w budżetach wojewodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#HelenaGóralska">Mam kilka pytań do Ministerstwa Zdrowia, bo dla mnie różne sprawy są niejasne. Przede wszystkim chciałabym wyjaśnić sprawę etatów. Z materiałów ministerstwa wynika, że przyjmuje się liczbę etatów na poziomie 1994 r. Natomiast w uzasadnieniu do ustawy budżetowej tegorocznej i ubiegłorocznej te rozbieżności między etatami są duże. Czy to wynika tylko z programu pilotażowego, że tutaj są te przesunięcia, czy też są jakieś rzeczywiste zmiany? W części 35 Ministerstwa Zdrowia w dziale Oświata i wychowanie jest prawie o 20 proc. mniej zatrudnionych w stosunku do r. 1994. Skąd te zmiany? Prosiłabym o wyjaśnienie tego, bo na koniec 1994 r. te etaty były jeszcze inaczej liczone.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#HelenaGóralska">Druga sprawa niejasna dotyczy kwoty 2 bln 300 mld zł w budżecie ministra zdrowia jako pozostała działalność. Z materiałów Ministerstwa Zdrowia wynika, że wskaźnik wzrostu jest najwyższy w tym rozdziale „pozostała działalność” i praktycznie brak wyjaśnienia, na co te pieniądze mają być przeznaczone. Jest wprawdzie w uzasadnieniu wymienionych takich siedem punktów, jak: finansowanie działalności 11 jednostek budżetowych, zakupy dla banków leczniczych środków technicznych, realizacja programów zdrowotnych, ale nie ma tutaj nawet próby rozpisania tej kwoty. Porównałam w uzasadnieniach budżetów zakupy dla banków leczniczych, gdzie podaje się identyczny przykład dotyczący zastawek serca i soczewek wewnątrzgałkowych. Czy to jest jedyna rzecz, którą Ministerstwo Zdrowia zamierza zakupić? Zaczyna się też wprowadzać niedobry zwyczaj, który dotyczy budżetów Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Edukacji, że po prostu wstawia się wielką kwotę na pozostałą działalność. Prosiłabym więc o wyjaśnienie teraz albo żeby prezydium Komisji Zdrowia wystąpiło o taką odpowiedź z uzasadnieniem na piśmie, jak ta kwota 2 bln 300 mld zł jest podzielona?</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#HelenaGóralska">Następna kwestia to sprawa rezerwy celowej. Są w tej sprawie dwa dokumenty, jeden Ministerstwa Zdrowia i drugi Ministerstwa Finansów, dotyczący wyjaśnień o rezerwach ogólnych i celowych i tam jest sprawa rezerwy 600 mld zł. W materiałach Ministerstwa Zdrowia na 32 stronie jest napisane, że będzie głównie sfinansowanie wydatków bieżących pozapłacowych związanych z oddawaniem do użytku nowych obiektów oraz dofinansowanie tych województw, które nie mogły wejść w 1994 r. w proces oddłużeniowy. Natomiast w dokumencie Ministerstwa Finansów wykorzystanie tej rezerwy jest zupełnie inne. Tu jest napisane, że środki te przeznaczone zostaną na realizację zapisów zawartych w programie „Strategia dla Zdrowia”, a w szczególności na: reformę pogotowia ratunkowego, zmianę systemu funkcjonowania podstawowej opieki zdrowotnej, realizację ustawy o zasadach odpłatności za leki i artykuły sanitarne, realizację ustawy o świadczeniach zdrowotnych gwarantowanych przez państwo.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#HelenaGóralska">Chciałabym uzyskać od ministra zdrowia informację, który z tych dokumentów jest aktualny. To, co zacytowałam, pochodzi z materiałów Ministerstwa Finansów, który otrzymała komisja budżetowa, tzn. jest to informacja o rezerwach ogólnych i celowych w projekcie ustawy budżetowej na 1995 r. Uzasadnienie Ministerstwa Finansów tutaj tej rezerwy brzmi bardzo rozsądnie. Można by dyskutować, ile tych pieniędzy rezerwy powinno być, ale ten materiał Ministerstwa Zdrowia mówi zupełnie o czym innym. Dlatego chciałabym wiedzieć, który z tych materiałów jest prawdziwy.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#HelenaGóralska">Ostatnia sprawa odnosi się bezpośrednio do ministra Żochowskiego i bardzo proszę o przekazanie mu tego pytania. W czasie ostatnich interpelacji i zapytań poseł Balicki składał zapytanie co do sprawy oddłużania w ogóle, a także oddłużenia tych placówek, które w ramach pilotażu zostały przekazane samorządom. Ja zadałam wówczas też pytanie, kiedy i w jakim trybie nastąpiła komunalizacja tych obiektów, które w ramach programu pilotażowego przeszły do samorządów. W rozporządzeniu o pilotażu nie ma w ogóle mowy o komunalizacji. Na te pytania nie otrzymałam odpowiedzi i bardzo bym prosiła o taką odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WiesławaKłos">Jeżeli chodzi o tą pozostałą działalność, to jest ona opisana w materiale Ministerstwa Zdrowia z bardzo szczegółowym omówieniem na s. 38. Natomiast jeżeli chodzi o rezerwy celowe, to w uzasadnieniu do ustawy budżetowej w punkcie 10 na s. 237 jest napisane, że 600 mld zł jest przeznaczonych na uzupełnienie wydatków rzeczowych jednostek ochrony zdrowia w budżetach wojewodów. Zatem informacja Ministerstwa Zdrowia co do celowości podziału jest absolutnie zbieżna z tym, co jest napisane w uzasadnieniu do ustawy budżetowej. Jeśli chodzi o zatrudnienie, to pełne wyjaśnienie jest w naszej informacji na s. 41.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#HelenaGóralska">Trudno mi przyjąć wyjaśnienia pani dyr. Kłos za wystarczające. Miałam dwa oficjalne dokumenty: Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Zdrowia, gdzie są zapisane pod hasłem rezerwa celowa inne rzeczy, dokładnie inne. W związku z tym jednak bardzo bym prosiła, żeby to zostało wyjaśnione.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#HelenaGóralska">Ja nie twierdzę, że na temat pozostałej działalności nic nie było, tylko twierdzę, że rozpisanie 2 bln 300 mld zł w skromnych siedmiu punktach bez próby podziału tej kwoty na te 7 punktów, to jest daleko niewystarczające. Jeżeli tak pozostanie, to my z komisji budżetowej dalej będziemy o to pytać i dlatego mam gorącą prośbę, żeby prezydium Komisji zwróciło się do ministerstwa, żeby to było porządnie rozpisane.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JanKopczyk">Oczywiście pani poseł, myślę, że otrzymamy wkrótce taki dokument, który będzie wyjaśniał te wszystkie wątpliwości. Proszę przyjąć w tym momencie, że będzie taki wniosek Komisji o dostarczenie na piśmie tych wszystkich informacji, o które tu dzisiaj prosimy. Chodzi o to, żebyśmy mieli jasność i potem oddamy je Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów do wykorzystania w dalszym etapie pracy nad budżetem.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WaldemarDługołęcki">Ponieważ była tu poruszana przez pani poseł Góralską rozbieżność pomiędzy dokumentem, który wyszedł z Ministerstwa Finansów, ale nie z departamentu, w którym ja pracuję, to za parę minut będę mógł udzielić odpowiedzi. Natomiast jeżeli chodzi o ten rozdział „pozostała działalność”, to chciałbym powiedzieć, że zgodnie z prawem budżetowym rezerwy celowe są planowane w odrębnej części budżetu państwa, w części 83. Zgodnie z prawem budżetowym, w rozdziale „pozostała działalność” w Ministerstwie Zdrowia powinny być planowane tylko i wyłącznie środki na te zadania, które są finansowane z budżetu ministra zdrowia. Pozostałe środki powinny być zaplanowane w części 83.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#WaldemarDługołęcki">Obydwa te dokumenty Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Zdrowia mają charakter pomocniczy. Jeżeli będzie taka wola Komisji, to ja za kilka minut uzupełnię swoją odpowiedź. Ministerstwo Finansów przyjęło w dobrej wierze założenie, że pod hasłem „pozostała działalność” kryją się tylko zadania finansowe z budżetu ministra zdrowia, natomiast jeżeli ten rozdział będzie jeszcze szczegółowo przeanalizowany przez Komisję - to bardzo dobrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanKopczyk">Dziękuję za to wyjaśnienie, a teraz też chciałbym zabrać głos w dyskusji. Wracając do tej pierwszej części wypowiedzi dyr. Długołęckiego, że pracownicy sfery budżetowej stracą na wzroście gospodarczym - to jest to dla mnie niejasne, bo to znaczy, że im lepiej, to dla nich będzie gorzej. To chyba nie tak. Rozumiem wszelkie obawy i wszelkie wątpliwości co do tego, czy się uda, czy ta ustawa będzie wykonana i czy nie wzrośnie inflacja, bo rzeczywiście w poprzednich latach inflacja przekraczała wcześniejsze założenia. I rzeczywiście mimo wzrostu gospodarczego, który był tu przywoływany i przytaczany w cyfrach, to jest jednak coś, co nam pozostało z lat poprzednich, a mianowicie zadłużenie wewnętrzne, które rosło w określonym czasie i w określony sposób i to jest też ten obszar, który pochłania coś, co może być wykorzystane dla pracowników sfery budżetowej - i o tym, panie pośle Balicki, należałoby pamiętać.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JanKopczyk">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę, że na etapie kalkulacji projektowania budżetu jest duża swoboda na szczeblu wojewody w kształtowaniu tych wydatków pomiędzy różnymi działami, natomiast jeżeli chodzi o etap realizacji tego budżetu, to tu wojewodowie mają bardzo małą możliwość elastycznego podejścia. W ubiegłych latach była to jednoprocentowa rezerwa, którą każdy wojewoda musiał tworzyć ze swoich środków i pod koniec roku mógł ją rozdysponować. Stwarzało to jakiś minimalny margines elastyczności. W tej chwili takiego zapisu w ustawie budżetowej nie ma, ja tego nie znalazłem. Natomiast każdego przesunięcia wydatków między działami w ramach budżetu wojewody musi dokonywać minister finansów, po zaopiniowaniu odpowiednich ministrów, jak również musi poinformować szefa URM. Myślę, że jest to pewna niekonsekwencja, bo albo tym wojewodom daje się większą swobodę nie tylko na etapie planowania, ale i wykonania, a jeśli nie, to jest to w moim odczuciu niespójne.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MarekBalicki">Ad vocem - ja myślę, panie pośle Kopczyk, że fakty są oczywiste i co do faktów nie ma sporu. Rok 1994 i rok 1995 są latami najniższej relacji płac sektora budżetowego do pracowników przedsiębiorstw. W roku 1994 wskaźnik spadnie poniżej 80 proc., a w roku przyszłym będzie to zależało od realnego wskaźnika inflacji. Ministerstwo Finansów informowało, że będzie 81 proc., a może 84, 85 proc., ale jakby nie było, nawet gdyby wskaźnik inflacji został zatrzymany, to i tak będzie niżej niż w roku 1993.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#MarekBalicki">Drugi fakt to ten, że Polska dzięki polityce prowadzonej po 1989 r. osiągnęła najwyższy w Europie procent wzrostu produktu narodowego brutto. Jest to za mało w stosunku do tego, co byśmy chcieli, ale jest to wzrost gospodarczy. I tak jak ten wzrost gospodarczy trwa, tak spadają płace pracowników sfery budżetowej i coraz bardziej rozwierają się te nożyce w stosunku do sfery produkcyjnej. I takie są fakty.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanKopczyk">Ja nie zaprzeczam tym faktom i potwierdzam to, ale był taki rok, kiedy te płace w sferze budżetowej wzrosły i zostało to nawet zapisane w ustawie, tylko wtedy była właśnie recesja gospodarcza.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#HelenaGóralska">Otóż ten problem realności inflacji myśmy omawiali na komisji budżetowej przez kilka dni. Uważaliśmy, że przy wyższej inflacji będą wyższe dochody, ale inflacyjne, takie jak w 1994 r., gdzie z powodu inflacji było 300 bln zł wyższych dochodów. Ministerstwo Finansów obiecało komisji budżetowej dostarczyć taki materiał, że każdy punkt inflacji więcej da określoną ilość dochodów, ale inflacyjnych - co oczywiście przy takim zaplanowaniu dochodów i wydatków będzie oznaczało, że jak te dochody będą większe, to wydatki będą na poziomie 100 proc. jak w roku 1994. Ale brutalna prawda jest taka, że wydatki realne spadną. Sądzę, że z tym materiałem, jaki otrzyma komisja budżetowa, pan przewodniczący i pan poseł Balicki chętnie się zapoznają. A odnośnie do kwestii rezerwy budżetowej to tydzień temu Sejm uchwalił nowelizację ustawy budżetowej, gdzie ten zapis o rezerwie budżetowej jednoprocentowej został umieszczony na trwałe w Prawie budżetowym i nie musi być ponawiany w części tekstowej ustawy budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WaldemarDługołęcki">Chcę odpowiedzieć na drugą część pytania. Rzeczywiście obowiązuje w projekcie ustawy budżetowej art. 29, który pozwala pod pewnymi warunkami na dokonywanie przeniesień między działami w ciągu roku. Minister finansów może tego dokonać po zasięgnięciu opinii zainteresowanych ministrów i nie za zgodą czy w porozumieniu, ale właśnie po zasięgnięciu opinii. Pan poseł oczywiście ma rację podchodząc do tego w ten sposób, że skoro wojewodowie mają duży wpływ na kształtowanie działowej struktury swoich budżetów, to może powstać pytanie, że po co jeszcze to dodatkowe upoważnienie.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#WaldemarDługołęcki">Uzasadnienie jest takie, że w ciągu roku wiele spraw się zmienia, zmieniają się też warunki i lepiej można ocenić w drugiej połowie roku, czy pod koniec roku potrzeby występujące w danym dziale, co pozwala potem na odpowiednie przeniesienia. Z punktu widzenia jednostek ochrony zdrowia ten zapis, jak pokazuje praktyka ostatnich 2 lat jest korzystny, bo wojewodowie wykorzystują taką możliwość do przenoszenia środków dodatkowych, które powstaną pod koniec roku na potrzeby ochrony zdrowia. Kierując się takim pozytywnym partykularyzmem ten zapis powinien zostać zachowany.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#WaldemarDługołęcki">My traktujemy część budżetu wojewodów w sposób szczególny i dajemy im pewne szczególne uprawnienia, których nie mają inni dysponenci środków budżetowych. Natomiast przy tym wskaźniki wzrostu cen towarów i usług, który jest przyjęty do konstrukcji ustawy budżetowej, płace w sferze budżetowej rosną szybciej niż wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw i w gospodarce narodowej, oczywiście przy tych założeniach. Płace w sektorze przedsiębiorstw mają realnie wzrosnąć ok. 3 proc., płace w sferze budżetowej mają realnie wzrosnąć, przy założeniach że będzie 5,5 punktu procentowego powyżej ścieżki inflacyjnej - wzrosną o 4,6 proc. Natomiast przy założeniu, że w tym roku spadną o ok. 1,6 proc. - to jest to mniej więcej na poziomie.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MarekBalicki">Nie, panie dyrektorze - prawie 5 proc. rosną płace w sektorze produkcyjnym w roku 1994, a płace w sferze budżetowej spadają o prawie 2 proc. - tak pan powiedział. A życie pokaże, że nożyce na pewno będą się rozwierać w stosunku do tego co planowane i tutaj nie da się tego inaczej ująć.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanKopczyk">Myślę, że pan dyrektor nie będzie chciał tutaj już nic dodawać. Panie ministrze, czy pan chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JacekBuchacz">Częściowo dzisiejsza dyskusja tutaj jest jakby kontynuacją debaty budżetowej na plenarnym posiedzeniu Sejmu i myślę, że trzeba się odnieść do tych generalnych problemów, co zresztą nie było naszym zamiarem. Tym niemniej pewne fakty wymagają wyjaśnienia i tutaj stanowisko rządu i jego polityka powinny być właściwie odebrane. Wszyscy musimy pamiętać, że intencją tego rządu nie jest przeznaczenie całości tego, co zyskuje się na wzroście gospodarczym - na poprawę sytuacji tego, co jest opłacane z budżetu państwa. Te tendencje wzrostu, które mają miejsce będą kontynuowane i prorozwojowa polityka rządu jest widoczna. Toteż nie możemy robić bezpośrednio przełożenia, że jeśli produkcja wzrosła o 13 proc. to siłą rzeczy ma to być wprost przeniesione na poprawę sytuacji. Otóż tak nie jest i nie będzie.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#JacekBuchacz">Obecny rząd od 2 lat systematycznie poprawia sytuację najuboższym, w tym również sfery budżetowej oraz emerytów i rencistów. Taka jest prawda, ale ona uległa pogorszeniu w wyniku decyzji podjętych znacznie wcześniej. Sytuacja wyglądała lepiej w momencie, kiedy załamanie produkcji przemysłowej doprowadziło nie tyle do wzrostu płac w budżetówce, tylko do spadku realnych płac w przemyśle. Myślę, że teraz następuje odbudowanie i dlatego możemy powiedzieć, że obecnie ta sytuacja wygląda w 1994 r. źle. Jeżeli wskaźniki nie zmienią się, to spróbujemy to trochę odbudować w przyszłym roku. Skoro wzrost płac ma być wyższy niż w przemyśle, to powinno to także przynieść efekty, ale nie liczymy, że będzie to proces szybki. Nie myślę też, aby ta droga dla służby zdrowia była najistotniejsza, myślę, że większe nadzieje powinniśmy pokładać w tym, co wiąże się ze zmianami w służbie zdrowia, niż w tym, co możemy w przyszłym roku i następnych drogą konstrukcji budżetu i zakładanych podwyżek płac, osiągnąć. Jedyne zmiany w funkcjonowaniu służby zdrowia mogą odczuwalnie poprawić sytuację personelu służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#JacekBuchacz">Pan poseł Balicki zrobił tutaj przełożenie pokazując, jak maleją wydatki służby zdrowia w stosunku do całości wydatków budżetowych. Zgoda, ale tym sposobem, w momencie gdyby zadłużenie państwa było jeszcze wyższe, to moglibyśmy powiedzieć, że one mają coraz mniejszy udział. Przecież nie możemy doprowadzać do absurdu tej sytuacji. Myślę, że jedynym porównywalnym wskaźnikiem jest udział w produkcie narodowym brutto i ten wskaźnik rośnie, taka jest prawda. To, że największą pozycją budżetową jest zadłużenie wewnętrzne i zewnętrzne państwa, nie może powodować, że w samej rzeczy udział procentowy wydatków, pomimo że są one większe - maleje.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#JacekBuchacz">Całkowicie natomiast podzielamy opinie, które mówią o finansowaniu zadań, a nie inwestycji, bo tak ma być i tak musi być. Myśmy już zaprezentowali również w Ministerstwie Finansów model alokacji środków budżetowych - całościowy 50 proc. i 30 proc., mamy już zobowiązania przyjęte decyzją rządu, który przyjął program działań w reformowaniu służby zdrowia do przedstawiania i wprowadzania rozwiązań szczegółowych. I jeśli mówimy o tych zmianach, to model już istnieje. To, co będziemy musieli zdecydować w ciągu roku, to określić jaką część budżetu będziemy w stanie bezpiecznie poddać alokacji. Na pewno będzie możliwa taka alokacja, jeśli chodzi o środki przeznaczone na refundację za leki. Mechanizmy takie są już gotowe. Chcieliśmy nawet spróbować to wprowadzić od 1 stycznia, ale z różnych względów nie udało nam się. Natomiast wojewodowie otrzymali już nasze propozycje. Teraz dyskutujemy, zbieramy opinie, wnioski i na pewno leki zostaną tak podzielone w przyszłym roku.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#JacekBuchacz">Jeżeli chodzi o wydatki rzeczowe, które są najistotniejsze, to sądzimy, że minimum 50 proc. powinniśmy podzielić w przyszłym roku inaczej. Ale wymaga to uruchomienia całego mechanizmu przepływu środków pomiędzy budżetami wojewódzkimi a budżetem centralnym. Takie prace są już prowadzone. Jeżeli chodzi o przepływy środków, to odpowiednie modele zaprezentujemy i liczymy, że w przyszłym roku zostaną one przyjęte.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#JacekBuchacz">Całkowicie również zgadzam się, że musimy mieć docelowy model sieci szpitali w Polsce i bardzo się dziwię, że dotychczas takiego modelu nie było. Jeżeli taka sytuacja istnieje, to jest ona godna pożałowania. Ostatecznie rząd wymógł na nas to, że do 30 czerwca taki model musimy zaprezentować, to znaczy będzie sieć szpitali, wyposażenie tych szpitali i będą normy zatrudnienia w tych szpitalach, przynajmniej minimalne. I dopiero wtedy będziemy mogli mówić o planowaniu nowych inwestycji, ale też i etatów na nowe uruchomienia i środków związanych z funkcjonowaniem i wyposażeniem nowych szpitali.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#JacekBuchacz">Myślę, że faktem niezaprzeczalnym jest to, że wydatki rzeczowe w budżetach wojewódzkich nie osiągają poziomu inflacji, są minimalne różnice. Jeżeli policzymy tą rezerwę na płace, policzymy rezerwę celową 600 mld zł, to dochodzimy do poziomu inflacji w województwach, natomiast z wydatkami rzeczowymi mogą być pewne kłopoty. Myśmy nie reprezentowali tutaj przekonania, że jest to najlepszy budżet, my twierdzimy, że dla nas on jest najlepszy z budżetów, które widzieliśmy na pewnym etapie jego budowania. Poza tym jest najlepszy od trzech czy czterech lat. Natomiast nie jest to budżet, który zadowala ministra zdrowia, a także kolegów z Ministerstwa Finansów, którzy również wiedzą, jaka jest sytuacja w Ministerstwie Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#JacekBuchacz">Mam nadzieję, że jest to ostatni budżet tak konstruowany i będzie dużym osiągnięciem nie tylko resortu zdrowia, ale i innych współpracujących resortów oraz wojewodów - jeżeli nie będziemy w przyszłości prezentować budżetów tak skonstruowanych. Muszę powiedzieć, że od pewnego czasu współpraca z wojewodami przynosi konkretne, wymierne efekty. Łączy nas wspólne zadanie i dlatego nie jesteśmy osamotnieni w tym, co robimy, a raczej jesteśmy wspierani naciskami, aby pewne rzeczy były szybciej robione. Myślę, że będzie to z pożytkiem dla całości funkcjonowania ochrony zdrowia w Polsce.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#JacekBuchacz">Odnośnie do wykorzystania kredytu 200 mln dolarów zapisanego w ustawie budżetowej, udało nam się wreszcie ruszyć z miejsca. Mamy uchwałę Rady Ministrów, która uruchamia 30 mln marek. Pieniądze te będziemy chcieli wydatkować do końca roku, chociaż sprzętu pewnie nie uda się do tego czasu sprowadzić. Ogłoszone jest w tej chwili 5 przetargów, wydawane są dokumenty przetargowe i 5 pozycji będziemy zakupywali na szerszą skalę. One mają zasilić głównie szpitale podstawowej opieki zdrowotnej, bo jest to sprzęt powszechnego użytku.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#JacekBuchacz">Jak państwu wiadomo, w dalszym ciągu jest nie wykorzystana część tego kredytu przeniesionego na następny rok. Teraz powinno to pójść znacznie sprawniej, ponieważ są już odpowiednie instytucje finansowe, które są gotowe takiego kredytu nam udzielić. Przez kilka miesięcy ciągle spotykaliśmy się z ofertą udzielania nam kredytu kupieckiego, co by wiązało nam ręce odnośnie do warunków zakupu przez wskazanie, gdzie ten sprzęt ma być kupowany. Teraz ten kredyt daje nam w tym zakresie całkowitą swobodę. Mamy możliwość wyboru dowolnego oferenta i preferencje dla polskich producentów.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#JacekBuchacz">Odnośnie do projektu pożyczki Banku Światowego to mogę powiedzieć, że udało nam się z tego projektu wyrzucić pozycję 20 mln dolarów, które były zaproponowane na pomoc zagranicznych konsultantów i z tego budujemy program energooszczędnościowy. Być może wydaje się to niepoważne, ale dla nas stworzenie dla szpitali i ośrodków takiego programu wydaje się nie tylko celowe, ale wręcz konieczne i powinny przynieść wymierne efekty. Co do pozostałych komponentów tej pożyczki nic nie uległo zmianie i stąd głosy, które próbują podważyć nie tyle celowość pożyczki, ile sposób zarządzania tą pożyczką.</u>
<u xml:id="u-48.11" who="#JacekBuchacz">Utrzymujemy konsorcja powoływane do realizacji tej pożyczki, dokonujemy oceny ich działalności i będziemy wyciągali wnioski na przyszłość. Otrzymaliśmy pozytywne opinie Banku Światowego dotyczące rozstrzygniętych już w Polsce przetargów. W tym roku będzie już poważna kwota przeznaczona na zakupy sprzętu, a nie tylko na opłacanie zagranicznych konsultantów, jak było do tej pory. Chcemy tę kwotę wykorzystać jak najlepiej na zaspokojenie potrzeb na sprzęt, a także na zmiany strukturalne w zarządzaniu służbą zdrowia.</u>
<u xml:id="u-48.12" who="#JacekBuchacz">Podzielam opinię przedstawianą przez pana posła Pieniądza, który na wiele tych faktów zwrócił uwagę w swoim wystąpieniu i myślę, że tak należałoby widzieć te sprawy na obecnym etapie, na jakim Polska się znajduje. Podzielam również te uwagi pana posła odnośnie do filozofii zadłużania. Myśmy przez długi czas sądzili, że będzie nowelizacja budżetu i że dostaniemy pieniądze, które będą bardziej racjonalnie spożytkowane. Każda akcja oddłużeniowa siłą rzeczy ogranicza pole manewru i nie jest tym samym, co pieniądz otrzymany, który może wesprzeć jakieś pozytywne zmiany i być odpowiednio ukierunkowany. Niestety, musieliśmy dostosować się do możliwości, jakie Rada Ministrów znalazła dla służby zdrowia. Nie chcąc stracić z pola widzenia tego nadrzędnego celu, jakim jest poprawa efektywności gospodarowania w jednostkach służby zdrowia - staraliśmy się stworzyć taki program, który pozwoliłby oddłużać te zakłady, które mają szansę niepopadania w ponowne zadłużenie. Teraz nie jest w stanie ocenić, jak to będzie się kształtowało. Po prostu prezentujemy takie stanowiska, zakładając, że ponownego zadłużenia nie będzie.</u>
<u xml:id="u-48.13" who="#JacekBuchacz">Odnośnie do przekazywania obiektów służby zdrowia samorządom, to jest par. 3 ustawy o pilotażu z 1993 r., który wyraźnie mówi, że przekazywane jednostki organizacyjne stają się z dniem 1 stycznia 1994 r. komunalnymi jednostkami organizacyjnymi, czyli jest to komunalizacja z mocy ustawy. Nie będę się tutaj ustosunkowywał do spraw pilotażu, bo o tym już wcześniej mówiliśmy. Podkreślam tylko, że te jednostki, które były przejęte z długami, mogą temu podlegać. Faktycznie to to jest tutaj bardzo istotny poziom tego zadłużenia, który był określony przez wyniki roku 1993, a nie 1994 r.</u>
<u xml:id="u-48.14" who="#JacekBuchacz">Nie bardzo rozumiem wypowiedź pana przewodniczący Kukurby, który zarzucał nam dezinformację. Ja nie rozumiem, o jaką dezinformację chodzi. Jeżeli pan byłby uprzejmy podać nam jakieś przykłady, bylibyśmy wdzięczni i postarali się do tego ustosunkować. Chodzi o tę uwagę o lekceważeniu związków zawodowych przez dostarczanie za późno materiałów i niekonsultowanie ich ze związkami. Możemy wyjaśnić to sobie po zakończeniu debaty lub nawet jeszcze w trakcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JacekKukurba">Panie ministrze, ja mogę odpowiedzieć od razu. Po prostu przez półtora miesiąca nie otrzymujemy odpowiedzi na listy kierowane do państwa, a projekt budżetu, o którym dzisiaj dyskutujemy otrzymaliśmy przedwczoraj i to jest moja odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanBuchacz">Nie wiem, kiedy pan zwrócił się o ten projekt, a poza tym my nie mamy obowiązku opracowując projekt, rozsyłać go.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JacekKukurba">Oczywiście, że pan minister nie ma obowiązku przesyłania nam projektu budżetu, ale zgodnie z naszą ustawą, która upoważnia nas do uczestniczenia w kształtowaniu warunków pracy i płacy pracowników - mamy prawo występować o informację dotyczącą tych problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MarekBalicki">Pan minister stwierdził, że rośnie udział ochrony zdrowia w produkcie krajowym brutto, prosiłbym więc o podanie tego procentu w latach 1990–1995. Poza tym pan minister stwierdził, że do 30 czerwca zostanie opracowana sieć szpitali w Polsce, jeśli dobrze zrozumiałem. Dlaczego więc ministerstwo, przygotowując opracowanie dotyczące programu na rok 1995, ukryło tak ważną wiadomość? Czy to powstało po przekazaniu nam informacji i dlatego tam się nie znalazło, czy to niedopatrzenie? Prosiłbym o poważne traktowanie sejmowej Komisji Zdrowia. Jeżeli opracowanie dotyczące sieci było już przygotowane od dłuższego czasu, to jakie znajduje odniesienie do proponowanych inwestycji w 1995 r.?</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#MarekBalicki">Kolejna sprawa to prosiłbym o pisemną informację na temat zmiany struktury wydatków projektu Banku Światowego, a szczególnie odnośnie do tych 20 mln dolarów przeznaczonych na konsultantów. Ja po raz pierwszy o tym tutaj usłyszałem i dlatego proszę o informację na piśmie odnośnie do wszelkich zmian projektach Banku Światowego i proszę o te informacje jeszcze przed następnym posiedzeniem Komisji, tym bardziej że znam odpowiedź Ministerstwa Zdrowia na interpelacje Banku Światowego sprzed kilku dni. Tam nie była zasygnalizowana żadna zmiana i treść wskazywała na to, że projekt jest realizowany zgodnie z wcześniej założonym programem - a więc jest to zupełnie coś nowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JacekBuchacz">Udział wydatków na ochronę zdrowia w produkcie narodowym brutto wzrośnie o ok. jedną dziesiątą procenta w stosunku do wykonania w bieżącym roku. Na przestrzeni 5 lat procentowo wyglądało to tak: 1993 r. - 4,36, 1992 r. - 4,58, 1991 r. - 4,71 i 1990 r. - 4,52. Kiedy prezentowaliśmy Komisji Zdrowia harmonogram działań podjętych przez Ministerstwo Zdrowia w związku z akcją oddłużania - sieć szpitali w Polsce była również prezentowana. I myślę, że nie ma co do tego wracać.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#JacekBuchacz">Trzeba natomiast zaznaczyć, że żadne działania inwestycyjne nie mają związku z siecią. My żadnych nowych zadań nie rozpoczynamy i będą kontynuowane tylko te sprzed wielu lat, często sprzed 20 lat. Natomiast te zadania, które przerastają potrzeby, w niektórych przypadkach zostały już ograniczone. Przykładem jest tutaj inwestycja w Nowym Targu, gdzie ilość łóżek ograniczono o połowę. Są też inne na dużą skalę budowane szpitale, gdzie zmieniła się objętość i nastąpiło przystosowanie do potrzeb. Zadanie jest trudne, ponieważ pobudowane ogromne bryły trudne są do podzielenia i trudno znaleźć innego współoperatora w jednym obiekcie integralnym. Taką sieć docelową zaprezentujemy na kolejnym posiedzeniu Komisji Zdrowia, ale w tym krótkim czasie nie będzie to mogło być tak wszechstronnie przeanalizowane i przygotowane ostatecznie. Jeżeli będą jakieś błędy to one i tak mniej zła wyrządzą niż obecna sytuacja, kiedy nic takiego nie ma. Odnośnie do pożyczki, proszę o pisemne wystąpienie do ministra zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MarekBalicki">Zgodnie z regulaminem Sejmu organa administracji centralnej są zobowiązane udzielić pisemnych wyjaśnień na pytania zgłoszone w czasie plenarnych posiedzeń Sejmu i posiedzeń Komisji. Druga sprawa wiąże się z podaniem przeze mnie tych cyfr o udziale służby zdrowia w wydatkach budżetu państwa. Chciałem pokazać, jak można różne cyfry znaleźć na różne okazje i powiedziałem to, ponieważ ostatnio Ministerstwo Zdrowia żongluje cyframi, na każdą okazję mając różne cyfry.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#MarekBalicki">Mam materiał o sytuacji na dzień 1 czerwca i tam są inne cyfry, mówiące o wydatkach na ochronę zdrowia. Nie może ten sam urząd przedstawiać na ten sam temat w różnych opracowaniach, różnych cyfr. A robi to sama ekipa i ci sami ludzie. Prosiłbym jeszcze raz o poważne traktowanie organów Sejmu. Odnosi się to również do podanej kwoty 73 dol., a w materiale otrzymanym dzisiaj znalazła się odnośna kwota 100 dolarów. Stosujmy więc jedną zasadę albo prostujmy to, co podano.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#HelenaGóralska">Mam ogromną prośbę do pana przewodniczącego, aby przywołał do porządku pana ministra Buchacza. Poseł ma prawo zadawać każde pytanie, a wyrażanie przez ministra zdumienia, dlaczego pytanie jest takie, a nie inne - jest wysoce niestosowne. Na moje pytanie proszę o krótką odpowiedź - tak lub nie, czy w planach inwestycyjnych resortu na 1995 r. uwzględniona została sieć rozmieszczenia szpitali, o której pan minister mówił?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JanKopczyk">Myślę, że tutaj jest remis, pani poseł, bo trudno sugerować odpowiedź czy formę odpowiedzi. Pytanie minister przyjmuje, bo przyjąć je musi, natomiast trudno narzucać odpowiedź w formie jednego słowa. Rozumiem, że pan minister odpowie albo nie odpowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JacekBuchacz">Ja nie unikałem odpowiedzi na żadne pytanie, nie rozumiem zarzutu pani poseł. Pan poseł Balicki poprosił, żebym odpowiedział na piśmie, nie wiem więc, czy to należy traktować, że ja uniknąłem tej odpowiedzi. Po drugie, wyraźnie powiedziałem, że sieć taka do tej pory, niestety, nie istnieje.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JanKopczyk">Czy to jest koniec dyskusji? Jeżeli tak, to postaram się ten pierwszy punkt podsumować. Pani poseł Dmochowska zwróciła się z pytaniem i prośbą o odpowiedź na piśmie, w jaki sposób nie zwiększając etatów obsadzi się nowe placówki. Jakie placówki w 1995 r. otworzy się i w jakich kwartałach oraz ile będą wymagały etatów.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JanKopczyk">Drugi wniosek posła Balickiego dotyczył obszernego materiału z Ministerstwa Finansów, który już został dostarczony i powielony dla każdego z posłów, który będzie chciał z tego skorzystać. Jest jeszcze trzecie pytanie pani poseł Góralskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#HelenaGóralska">Moja prośba dotyczyła pisemnej odpowiedzi i dlatego prosiłam, aby prezydium Komisji Zdrowia wystąpiło o to, bo ja nie jestem członkiem tej Komisji. Chodziło o wyjaśnienie tzw. pozostałej działalności i wyjaśnienie, na co jest rezerwa celowa w części 83 budżetu, bo są tutaj rozbieżności. A w sprawie tej komunalizacji to zwrócę się z interpelacją do ministra Żochowskiego, ponieważ ta odpowiedź nie jest zadowalająca. Mówię tu o dwóch sprawach: w części 35 rozdział 85 i pozycja w rezerwach celowych w części 83 dotycząca 600 mld zł. Chodzi o rezerwę celową przeznaczoną na cele zdrowotne.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JanKopczyk">A więc chodzi nam także o informację jeszcze przed wtorkiem dotyczącą projektu Banku Światowego i informację o realizacji kredytu w wysokości 200 mln dolarów, wymienionego w ustawie budżetowej. Pan minister powiedział tu, że pierwsza transza 30 mln marek jest w trakcie realizacji i że przy poprzedniej ustawie budżetowej ministerstwo przewidywało, że w 3 miesiące skonsumuje ten kredyt. Informacja powinna też wyjaśniać, jakie trudności stały na przeszkodzie tej realizacji na początku tego roku.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JanKopczyk">Czy mamy już zewidencjonowany cały komplet pytań o materiały w formie pisemnej? Jeżeli tak, to na tym zakończymy omawianie pierwszego punktu dzisiejszego posiedzenia i wrócimy do niego formułując opinię we wtorek - 29 listopada. Jest to jeden już z ostatnich terminów, którym jesteśmy zobligowani przez Komisję budżetową.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#JanKopczyk">Natomiast przypomnę jeszcze, co jest w drugim punkcie, chociaż w trakcie dyskusji była ta sfera już poruszana. Pani poseł Bańkowska, przewodnicząca Komisji Polityki Społecznej zwróciła się do Komisji Zdrowia o przedstawienie ewentualnych uwag i opinii do części projektu ustawy budżetowej dotyczącej zatrudnienia i wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz środków i limitów na podwyżki wynagrodzeń (zał. nr 10 i 11).</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#MariaDmochowska">Uważam, że do tej drugiej części dyskusji nie jesteśmy przygotowani, bo dzisiaj dopiero dowiedzieliśmy się, że mamy do tego się ustosunkować. Prosimy wcześniej o materiał z Komisji Polityki Społecznej. Mam wniosek i prośbę do prezydium Komisji o wcześniejsze przygotowanie do tej dyskusji, bo w tej chwili będziemy o tym mówić a vista, mając tylko ogólny pogląd po pierwszym czytaniu ustawy budżetowej i w związku z tym nie jesteśmy właściwie przygotowani do tak poważnej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JanKopczyk">Przyjmując ten fakt o nieprzygotowaniu Komisji nie mogę przyjąć winy za to na siebie ani na prezydium Komisji, ponieważ był to punkt porządku dziennego napisany w zawiadomieniu, które w zeszłym tygodniu wszyscy otrzymali. Materiałów żadnych nie ma, materiałem jest projekt ustawy budżetowej z załącznikami i żadnych innych materiałów nie będzie. Komisja Polityki Społecznej zwróciła się do nas o opinię i jedyna forma możliwa do zebrania uwag i sformułowania opinii to jest posiedzenie Komisji. Możemy jedynie tych uwag nie mieć albo sformułować je bardzo ogólnie. Natomiast te załączniki stanowią bardzo obszerny materiał, ponieważ jest tam rozbicie na wszystkie jednostki, instytucje czy organizacje ze sfery budżetowej. Myślę, że całość tego materiału nie musi być obiektem zainteresowań naszej Komisji, bo podobne pisma zostały skierowane do Komisji Edukacji Narodowej i innych komisji, które te mają kontakt ze sferą budżetową.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MariaDmochowska">Po tym wyjaśnieniu oczywiście wycofuję się z moich zarzutów. ale jakiś węższy materiał, chociażby ekspercki też by się nam przydał. Gdybyśmy mieli jakieś zestawienia czy tabele to byłoby nam łatwiej się ustosunkować.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanKopczyk">Niestety, nie jest możliwe korzystanie z pomocy eksperckiej i zamawianie takich materiałów, ponieważ tempo prac na to nie pozwala. 16 listopada otrzymaliśmy pismo od przewodniczącej Bańkowskiej, a 18 listopada był już ustalony termin i rozesłano zawiadomienia. natomiast termin 30 listopada przewidziany dla posiedzenia Komisji Polityki Społecznej wyklucza jakiś inny tryb działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#MarekBalicki">Może dałoby się jakoś połączyć to, o czym mówiła poseł Dmochowska i te obiektywne przeszkody, o których mówił pan przewodniczący. Myślę, że my jednak potrzebujemy pewnego materiału, skoro dzisiaj nawet dyr. Długołęcki miał kłopoty z liczeniem w pamięci danych z 1994 i 1995 r. i relacji w poszczególnych sferach. Taki kilkustronicowy materiał do poniedziałku powinniśmy dostać, aby wiedzieć jak się faktycznie kształtują płace w 1994 i 1995 r. Na ostatnim posiedzeniu Komisji, gdzie Ministerstwo Finansów to wyjaśniało, to też były tylko ustne informacje, bo działo się to tuż przed posiedzeniem rady Ministrów. A więc takiej krótkiej informacji od Ministerstwa Finansów byśmy oczekiwali, chcąc poważnie na ten temat porozmawiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#WaldemarDługołęcki">Ja liczyłem w pamięci zadanie, które mi poseł Balicki zadał do wykonania. Natomiast przyznam, że część objaśnień dotyczących wynagrodzeń jest zawarta na kilku stronach właśnie w uzasadnieniu do ustawy budżetowej. My przekazywaliśmy dodatkowe zestawienia na życzenie trzech połączonych komisji, które rozpatrywały projekt ustawy o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej. Kwestia tej ustawy jest nadal otwarta, bo obecne rachunki przy tych środkach jakie są w ustawie budżetowej - pozwalają na podwyższenie wynagrodzenia w sferze budżetowej w stosunku do tego roku o 5,5 punktu procentowego powyżej ścieżki inflacji.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#WaldemarDługołęcki">Natomiast trzy komisje sejmowe uchwaliły podwyższenie o co najmniej 6 punktów i takie sprawozdanie będzie przedstawione na najbliższym posiedzeniu plenarnym. Wiele kwestii jest więc jeszcze otwartych. Dlatego chciałbym zaapelować do Komisji o zwolnienie nas z przygotowania jakichś dodatkowych materiałów. Na pytanie, które zadała nam na piśmie pani przewodnicząca Bańkowska, Komisja Polityki Społecznej, odpowiedź otrzymała. Nowe zadania i rachunki do wykonania stawia nam również Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Apeluję więc o wyrozumiałość, bo trzech urzędników łącznie ze mną z mojego departamentu nie jest w stanie tego zrobić. Chętnie odpowiemy na wszystkie pytania Komisji teraz, później, czy kiedy będzie trzeba, ale nie możemy tego przygotować na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#MariaDmochowska">Skoro poseł Bańkowska zadała pytania i otrzymała odpowiedź zawartą na trzech stronach, to potrzeba nam choć godziny, żeby się z tym materiałem zapoznać. My nie mówimy żeby to zrobić kiedy indziej, ale trzeba chociaż z tymi pytaniami i odpowiedziami zapoznać się, a na to trzeba jednak trochę czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#WaldemarDługołęcki">Odpowiedzi te dotyczyły wyjaśnień, które wiążą się z art. 5 projektu ustawy budżetowej i dotyczą tylko 1995 r. Natomiast pani przewodnicząca Bańkowska zadała pytania dotyczące sposobu czytania załączników. Wobec tego myślę, że trudno jest stawiać pytania, nie przeczytawszy odpowiedzi na te już postawione. Dlatego jeszcze raz proponuję żebyśmy odpowiadali na pytania, nie przygotowując dodatkowych materiałów. Ta tablica, którą przekazaliśmy tym trzem komisjom dotyczy tylko 1995 r. i tam wszystkie średnie planowane na 1994 i 1995 rok są podane w całej sferze budżetowej i dziale Ochrona zdrowia również. I to wszystko od wielu dni znajduje się w Sejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JanKopczyk">Sądzę, że przyjmiemy takie rozwiązanie zgodnie z sugestią poseł Dmochowskiej, iż powielimy ten materiał i dostarczymy go wszystkim posłom. Do 29 listopada, tzn. do następnego posiedzenia zapoznamy się z tym, co zawiera ustawa budżetowa w tej części z załącznikami nr 10 i 11, i to stworzy nam możliwość zgłoszenia ewentualnych uwag i wniosków.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#JanKopczyk">Przypominam, że to nie jest podstawowe zadanie naszej Komisji, jest to tylko pomoc na wniosek poseł Bańkowskiej. Komisja Polityki Społecznej ma obowiązek tę część budżetu zaopiniować zgodnie z dyspozycją Prezydium Sejmu. Natomiast nas dotyczy to, czym zajmowaliśmy się w pierwszej części posiedzenia, czyli rozpatrzeniem ustawy budżetowej części 35 i 85. To jest nasze podstawowe zadanie i na tym się też skupimy na posiedzeniu 29 listopada, ponieważ musimy naszą opinię przygotować.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#JanKopczyk">Czy są jeszcze jakieś wnioski, czy też inne sprawy? Jeśli nie, to na tym zamykam posiedzenie i dziękuję państwu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>