text_structure.xml
129 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#SewerynJurgielaniec">Rozpoczynamy obrady Komisji Zdrowia. Chciałbym w imieniu pana doktora J. Kopczyka przeprosić za jego chwilową nieobecność. Dołączy później do naszego spotkania, natomiast my nasze posiedzenie rozpoczynamy już w tej chwili.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#SewerynJurgielaniec">Proszę pana ministra prof. J. Żochowskiego o wstępne uwagi na temat dzisiejszych obrad: stan i perspektywy lecznictwa uzdrowiskowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JacekŻochowski">Polska znana jest z wielu niedocenianych bogactw. Jednym z nich są zasoby naturalne surowców leczniczych i zorganizowane lecznictwo uzdrowiskowe. Wiele wartości i osiągnięć zostało w naszym kraju zaprzepaszczonych i zniszczonych i los ten omalże nie przypadł w udziale lecznictwu uzdrowiskowemu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JacekŻochowski">Lecznictwo uzdrowiskowe zaczęto utożsamiać ze służbą zdrowia minionego okresu. Nie zaowocowało to jego rozkwitem, wręcz przeciwnie. Jest faktem, że dobre funkcjonowanie ochrony zdrowia, jest determinowane ilością środków finansowych przeznaczonych na jej potrzeby. Nieprawdą jest natomiast, jakoby w Polsce było kilka gatunków ochrony zdrowia i różne kategorie jej pracowników. Nie można komukolwiek pracującemu dla pacjentów z poświęceniem, gdziekolwiek on by nie pracował - powiedzieć, że jego wysiłek nie ma wartości. Nie można dopuścić do jakiejkolwiek eliminacji działalności medycznej, która wynika z nieprzekonywającej argumentacji.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JacekŻochowski">Lecznictwo uzdrowiskowe powinno być i jest przedłużeniem normalnego lecznictwa. Rozpowszechniana opinia, że sanatoria są miejscem darmowego wypoczynku i ekscesów alkoholowo-seksualnych zdrowych pensjonariuszy zafunkcjonowała w społeczeństwie jako niezaprzeczalny aksjomat. Zamiast przeciwdziałania tym zjawiskom, które zdarzały się i zdarzają się, opracowania nowego modelu leczenia uzdrowiskowego, zaczęto mówić o braku potrzeby i konieczności tego typu leczenia. Przez 4 lata zamknięto w Polsce 158 placówek prowadzących leczenie uzdrowiskowe. Ograniczono w ten sposób dostęp do tego typu leczenia dla ponad jednej czwartej miliona osób rocznie. Dalszym krokiem była decyzja o zaprzestaniu finansowania dalszych stu sanatoriów.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JacekŻochowski">Argumenty przemawiające za i przeciw takiej decyzji były wielokrotnie poruszane. Nie chcę do nich wracać. Pamiętacie państwo, że w pewnym momencie minister zdrowia był utożsamiany z ministrem sanatorium, mimo iż bardzo się broniłem, uważając, że Ministerstwo Zdrowia to nie jest ministerstwo sanatoriów i uzdrowisk.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JacekŻochowski">Doszliśmy do wniosku, że konieczne jest opracowanie nowego systemu rozdziału środków, włączając w to lecznictwo sanatoryjno-uzdrowiskowe. Celem naszego rozdziału i nowych zadań polityki resortu nie jest ocalenie interesów takiej czy innej grupy nacisku. Chcę to powiedzieć jasno. Nie jest to spełnienie obietnic przedwyborczych. Chodzi nam o spokojne i rzeczowe przeprowadzenie stopniowych zmian w systemie ochrony zdrowia i o wykorzystanie uzdrowisk zgodnie z ich rolą.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JacekŻochowski">W krótkim czasie powstała koncepcja przemian, które mogą i powinny zajść w lecznictwie uzdrowiskowym. Zebrano pełne dane o bazie uzdrowiskowej, kadrze i możliwościach, jakimi dysponują poszczególne zakłady lecznictwa uzdrowiskowego i zainicjowano nowoczesną promocję uzdrowisk polskich poza Polską.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JacekŻochowski">Dzięki zmianie klimatu politycznego wokół uzdrowisk, intensyfikacji uległy działania pracowników uzdrowisk, lekarzy tam pracujących, którzy poczuli, że szansa na utrzymanie leczenia uzdrowiskowego w Polsce jest bardzo duża.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JacekŻochowski">Nie chcielibyśmy popełniać dalszych błędów, nie chcielibyśmy doprowadzać do sytuacji, w której w imię personalnych animozji zniszczono jedyną placówkę naukowo-badawczą, instytut, który mógł autorytatywnie orzekać o sprawach uzdrowisk, szkolić kadrę, prowadzić badania. Nie chcemy także tworzyć placówek, które są niepotrzebne i sztuczne.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JacekŻochowski">W dość krótkim czasie opracowane zostały główne tezy wyznaczające kierunki transformacji uzdrowisk, zaakceptowane w negocjacjach na temat umowy społecznej o gwarancjach socjalnych obywateli z dwunastoma centralami związków zawodowych, przedstawicielami pracodawców, samorządów gospodarczych i terytorialnych.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JacekŻochowski">Plonem kilkumiesięcznego okresu pracy są opracowania przedstawione posłom, które otrzymali państwo przed dzisiejszym spotkaniem. Ilustrują one stan aktualny i zamierzone działania w sprawach dotyczących lecznictwa uzdrowiskowego i uzdrowisk oraz perspektywy naszych dalszych działań. W międzyczasie zmieniono system odpłatności za leczenie uzdrowiskowe wprowadzając nowe stawki za pobyt hotelowy, które różnią się znacznie od stawek poprzednich. Wysokość stawki uzależniona była od tempa inflacji i przystosowana do obecnej sytuacji na wyraźne życzenie Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JacekŻochowski">Jest to wstęp do opracowania nowego zarządzenia (które jest już przygotowywane), mówiącego o zasadach odpłatności za leczenie uzdrowiskowe, gdzie oprócz standardu miejsca hotelowego brana będzie pod uwagę możliwość finansowa pensjonariusza. Stawki będą zróżnicowane w zależności od wysokości zarobków i świadczeń, które dany pensjonariusz otrzymuje. Odejdziemy w ten sposób od arbitralnego ustalenia odpłatności w zależności wyłącznie od pory roku i miejsca, w którym znajduje się sanatorium.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#JacekŻochowski">Mam nadzieję, że dyskusja, która dzisiaj będzie prowadzona pozwoli nam nie tylko dokładniej przedstawić nasze plany, ale i uzyskać zarówno państwa poparcie, jak i krytyczne uwagi, pozwalające na usunięcie niezamierzonych błędów. Chciałbym państwa serdecznie przeprosić, ponieważ muszę już wyjść. Prosiłbym, ażeby w imieniu moim i resortu wypowiadali się pan wiceminister W. Guglas i pan dyr. Kasiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WojciechGuglas">Podczas ostatniego spotkania komisji sejmowej odniosłem wrażenie, że nie wszyscy mówimy o tym samym, że brakuje nam podstawowej materii do dyskusji, czyli rzetelnej wiedzy o tym, co jest przedmiotem dyskusji. Dlatego też chcąc się wywiązać z zobowiązania, jakie Komisja Zdrowia nałożyła na resort zdrowia, do dyspozycji państwa został opracowany program komputerowy dotyczący profili, szczegółowej bazy danych - z uwzględnieniem, czy dysponujemy sanatoriami o wysokim czy niskim standardzie, mówiącej o personelu tam zatrudnionym, o możliwościach polskiego lecznictwa sanatoryjnego.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WojciechGuglas">Część spośród dokumentów, które można uzyskać z bazy została państwu przedstawiona. Do dyspozycji państwa jest zespół komputerowy i wszelkie dane dotyczące zarówno sanatoriów branżowych, jak i niebranżowych, czyli będących w gestii ministra zdrowia, w dniu dzisiejszym są do państwa dyspozycji.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WojciechGuglas">Sądzę, że w najbliższym czasie (wiąże się to z dopracowaniem metodologii) trafi do państwa opracowanie biuletynu, który w sposób jednoznaczny określi możliwości polskiego lecznictwa oraz uwypukli w jaki sposób dotychczasowa polityka prowadziła do niszczenia zakładów przyrodoleczniczych, jak w sposób jednoznaczny szła w kierunku określenia zbędności tych zakładów, obniżenia możliwości dostępności do świadczeń medycznych.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WojciechGuglas">Przed nami stoi wdrożenie procedur medycznych zgodnych z programami ochrony zdrowia, szczególnie na bazie szpitali uzdrowiskowych, w oparciu o jednostki naukowo-badawcze, akademie medyczne na terenie całego kraju.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WojciechGuglas">Procedury medyczne, wynikające stąd koszty i zasadność takiego leczenia nie będą uzależnione od „widzimisię” polityków, czy jakichkolwiek grup nacisku, lecz będą wynikać bezpośrednio z opracowań nadzorów w ujęciu najlepszych specjalistów, umożliwiając wykorzystanie szpitali uzdrowiskowych jako bazy wczesnych procesów rehabilitacji. Rozpoczęliśmy współpracę z ZUS, będziemy rozmawiać w najbliższym czasie z przedstawicielami KRUS w zakresie jak najszybszego wdrożenia procesów wczesnej rehabilitacji na bazie szpitali uzdrowiskowych. Spotkanie ekspertów w tym zakresie odbywać się będzie w dniach 5–7 maja br. w Inowrocławiu.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WojciechGuglas">Następną sprawą jest określenie zasadności i wielkości potrzeb ekspozycji zawodowej. Dziś w Polsce nikt nie był w stanie określić zmian, jakie zaszły w zakresie przemysłu, zatrudnienia i jakie właściwie są potrzeby ekspozycji zawodowej w kraju. W związku z tym wystąpiłem do Państwowej Inspekcji Pracy, do Instytutu Medycyny Pracy, do Inspekcji Sanitarnej, do związków zawodowych o przysłanie mi opinii w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WojciechGuglas">Ponadto zarządziłem analizę z 3–4 lat wszystkich wniosków, które wpłynęły w ramach ekspozycji zawodowej do wszystkich jednostek prowadzących lecznictwo sanatoryjne na terenie kraju. Jest to ogromna praca, niemniej sądzę, że w ciągu 2 tygodni będziemy mieć zbiorczy materiał.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#WojciechGuglas">Dlaczego o tym mówię. W negocjacjach ze związkami zawodowymi, w ramach gwarancji, uzyskałem aprobatę związków zawodowych do przeniesienia odpowiedzialności w zakresie odpłatności za ekspozycję zawodową na zakłady pracy. Rzeczywiście jest anormalną sytuacją, żeby twórcy zagrożeń w procesie pracy nie ponosili żadnych kosztów z tego tytułu. Nie może także tych kosztów ponosić pracownik tam zatrudniony. Jest do rozważenia państwa propozycja przeniesienia w okresie przejściowym (do powstania postępowań układowych w poszczególnych branżach) kosztów lecznictwa w ramach ekspozycji zawodowej na zakłady pracy oraz sposób waloryzowania przez zakłady pracy kosztów wyjazdu po powrocie z sanatoriów, w których będzie prowadzona ekspozycja zawodowa, zgodnie z procedurami przewidzianymi z tego tytułu.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#WojciechGuglas">Do rozstrzygnięcia, po zbadaniu opinii publicznej, po wysłuchaniu wielu stanowisk jest kwestia zasadności (przy różnym poziomie życia polskich rodzin, bez dostępności do bezpłatnych świadczeń w zakresie lecznictwa uzdrowiskowego) systemu matka - dziecko. Jest propozycja, żeby oddzielnym rozporządzeniem Rady Ministrów uregulować ten tytuł w zależności od wysokości dochodów przypadających na osobę w rodzinie.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#WojciechGuglas">Konieczne jest rozstrzygnięcie czy zasoby naturalne: źródła, wody określamy jako dobro narodowe i pozostawiamy w gestii wyłącznie ministra zdrowia, czy dopuszczamy do sytuacji, w której różnymi (prawnymi, czy też półprawnymi) drogami będzie w tę sferę wchodzić sektor prywatny oraz przy obecnie bardzo dużej penetracji grupy nacisku z Zachodu, co w konsekwencji spowoduje utratę kontroli nad uzdrowiskami. Mówię o tym, ponieważ w najbliższym czasie po wysłuchaniu opinii państwa, po przedstawieniu komisji senackiej tych materiałów, które państwo dziś otrzymali, po spotkaniu planowanym w pierwszych dniach maja z przewodniczącymi wojewódzkich komisji (które nie odbywało się przez 3–4 lata) i dyrektorami odpowiedzialnymi za sprawy lecznicze w uzdrowiskach, przystąpimy do konstrukcji ustawy pt. „Prawo uzdrowiskowe” wraz z rozporządzeniami wykonawczymi, które jeszcze w czerwcu jako wstępny projekt chcielibyśmy przedstawić Komisji.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#WojciechGuglas">Wiele pytań i wątpliwości wyniknie w czasie tej dyskusji. Sądzę, że materiał, który staraliśmy się przedstawić państwu jest dość wyczerpujący. Chodziło nam o obiektywne przedstawienie istniejącej na dzień dzisiejszy sytuacji w lecznictwie uzdrowiskowym i określenie pewnych kierunków, w których podążamy.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#WojciechGuglas">W ekipie dzisiejszej uczestniczy pani prof. Ponikowska, która przez wiele lat w bardzo trudnej sytuacji starała się swoją opinią, zaangażowaniem ratować wiele spraw związanych z lecznictwem. Państwo dostali w swoich dokumentach wznowione czasopismo. Ta grupa wiąże określone nadzieje z kierunkiem, w jakim państwo na ostatnim posiedzeniu Komisji wskazywali na możliwość rozwoju lecznictwa uzdrowiskowego dla dobra społeczeństwa i naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#WojciechGuglas">Chciałem poinformować (choć jest to w materiałach), że po raz pierwszy odbyło się spotkanie dotyczące specjalizacji w zakresie balneologii. Jest to bardzo ważne, ponieważ brakuje lekarzy; nie ma kto opiniować wniosków. Później są zarzuty, szczególnie organizacji, co do prawidłowości wypełnienia tych wniosków.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#WojciechGuglas">Pan dyr. C.Gawlak ostatnio prowadził to szkolenie. Mimo pewnej blokady, która była wprowadzona w planach, sądzę, że rozszerzymy tę działalność, żeby merytorycznie wesprzeć wojewódzkie komisje o kompetentnych pracowników ze sfery ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#WojciechGuglas">Cokolwiek więcej powiedziane przeze mnie nie rozwieje państwa wątpliwości, a resort zdrowia przede wszystkim chciałby znać wątpliwości posłów, bo im krócej będziemy błądzić, im szybciej stworzymy pełny program polskiego lecznictwa uzdrowiskowego, tym lepiej dla uzdrowisk i całego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#WojciechGuglas">Materiały, które przedstawiliśmy są w pełni wyczerpujące. Przedstawiciele resortu przygotowani są do odpowiedzi na wszelkie pytania.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#WojciechGuglas">Otwieram dyskusję na temat stanu i perspektyw lecznictwa uzdrowiskowego.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#WojciechGuglas">Pan minister J. Żochowski użył określenia „koncepcja zmian”, które miałyby się dokonywać w zakresie lecznictwa uzdrowiskowego, również pan, panie ministrze, mówił na temat prawa uzdrowiskowego. Chciałbym prosić o przybliżenie tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#WojciechGuglas">Druga kwestia. Pan minister J. Żochowski użył również określenia - promocja uzdrowisk za granicą. Chciałbym zapytać w jakim zakresie, w jakiej wielkości będzie się to w najbliższym czasie odbywać.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#WojciechGuglas">Następne pytanie dotyczy odpłatności. Dowiedzieliśmy się, że w przypadku pacjentów, którzy musieli, czy też powinni się poddać leczeniu uzdrowiskowemu z racji narażenia się na czynniki szkodliwe, koszty ich leczenia będzie pokrywał zakład pracy. Prosiłbym o sprecyzowanie terminu ustalenia odpłatności dla ludzi najbiedniejszych, tych, którzy dzisiaj przychodzą do poradni lekarskich i na propozycje leczenia sanatoryjnego odpowiadają, że po prostu ich na to nie stać! Wydaje mi się, że jest to problem dość istotny.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#WojciechGuglas">W materiałach, które państwo przedstawiliście znajdujemy stwierdzenie, iż udział pacjentów w utrzymaniu sanatoriów jest ok. 10% i te dwie kwoty, które są podane: 240 tys. zł i 800 tys. zł za 24-dniowy pobyt w sanatorium, poza pociągnięciami związanymi z inflacją, nie będą zmienione.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechGuglas">Kwestia promocji za granicą. Ekipa resortu zdrowia dostała zaproszenie na międzynarodowe targi w Niemczech, dotyczące polskich uzdrowisk. Ankieta sprecyzowana przez Zachód była typowym wywiadem gospodarczym, który penetrował od początku do końca nasz stan posiadania. W związku z tym ekipa nie uczestniczyła w tych targach.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WojciechGuglas">W tej chwili podjęte są starania o uzyskanie w Cieplicach zezwolenia na budowę najnowocześniejszego pięciogwiazdkowego domu, który będzie prowadził nie lecznictwo, lecz bazę hotelowo-noclegową oraz będzie oferował możliwość dostępu do świadczeń wykupionych w układzie Cieplic, z zagwarantowaniem użycia sumy 6 mln dolarów. Chciałbym poinformować, że jest to ostatnie 7 ha w strefie A, które są w gestii ministra zdrowia i decyzja wcale nie jest łatwa. Wiąże się z tym pytanie czy dobro, jakim są uzdrowiska polskie zachowujemy w gestii państwa, w pewnym sensie wprowadzamy monopol.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WojciechGuglas">Natomiast jest duże zainteresowanie Polonii amerykańskiej, francuskiej, niemieckiej pragnącej uczestniczyć w tworzeniu pewnego rodzaju fundacji na rzecz polskich uzdrowisk. Amerykańskie Linie Lotnicze zobowiązały się do promocji polskich uzdrowisk łącznie z tym, że wprowadzą zniżkowe bilety na przyjazd do Polski Polonii amerykańskiej.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WojciechGuglas">Jest kwestia zainteresowania artystów. Muszę powiedzieć, że nie tylko pan prof. Religa, ale również my będziemy mieć możliwość zaproszenia np. Pavarottiego do Krynicy; w Krynicy w tej chwili jest planowany festiwal.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#WojciechGuglas">Trzeba powiedzieć, że na te różne formy promocji nie będziemy musieli mieć wewnętrznych pieniędzy resortu.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#WojciechGuglas">Pełną koncepcję w zakresie promocji przedstawię Komisji po zebraniu wszystkich danych. Trzeba rozważyć w jakim stopniu jest to interes tych, którzy chcą wspomagać promocję polskich uzdrowisk, a w jakim interes państwa.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#WojciechGuglas">Kwestia odpłatności i ustalenia najniższych kwot. W spotkaniu dotyczącym tych zagadnień muszą uczestniczyć przedstawiciele Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, w związku z czym wystąpiłem do ministra Bączkowskiego o wyznaczenie przedstawicieli tego resortu. Jest kwestia funduszu niepełnosprawnych i sądzę, że nie jest to duży problem.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#WojciechGuglas">Według naszych wyliczeń na skutek rozporządzenia, które wprowadziliśmy i przy standardzie, jaki jest w dyspozycji polskich sanatoriów, koszt utrzymania w sanatorium jest o wiele niższy niż koszt własny utrzymania każdego pacjenta w domu.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#WojciechGuglas">Musimy mieć świadomość, że nikt nie jest w stanie wyżyć za 10 tys. zł dziennie. W sanatorium stawka dzienna 10 tys. zł przy najniższej odpłatności pokrywa wyżywienie, nocleg, zabiegi. Jest to kwestia ekonomizacji wewnętrznej, bo na dzień dzisiejszy nie zgadzam się ze strukturą PPU, gdzie mamy nadbudowę w zakresie zatrudnienia. Obecnie przeprowadzamy w wielu jednostkach analizę zatrudnienia. Nie może być sytuacji, w której związki zawodowe czy rada pracownicza wymuszają środki w zakresie osobodnia, gdy stan zatrudnienia jest wyższy niż ilość pacjentów, a takie sytuacje obecnie mają miejsce. W związku z tym konieczna jest restrukturyzacja. Natomiast pragnę powiedzieć, że pracujemy nad tym dopiero od 3 miesięcy. Pierwszą koncepcją uwzględniającą zróżnicowanie dochodów i potrzebę zabezpieczenia najsłabiej zarabiających będzie projekt rozwiązań dotyczący częściowej odpłatności w systemie matka - dziecko. Jest to bardzo delikatna kwestia, ale musimy ją rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#WojciechGuglas">Jeżeli chodzi o koncepcje zmian - to chcemy to uregulować poprzez ustawę. Czekamy z ustawą, ponieważ jest wiele projektów, jesteśmy atakowani. Tylko jeżeli wnikliwie czyta się dany projekt, np. projekt ułożony przez „Solidarność”, złożony później od poprzedniego projektu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, to okazuje się, że w znacznej mierze pokrywają się. Różnice dotyczą kilku spraw. Jesteśmy w stanie w ciągu 2 miesięcy na bazie różnych projektów i opinii przedstawić zbiorowy projekt przy udziale wszystkich stron, które zechcą uczestniczyć w przygotowaniu tego projektu, wraz z rozporządzeniami wykonawczymi, ze skutkami, jakie będą z tego projektu wynikać.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#TomaszKasiński">Propozycje dotyczące systemowych rozwiązań organizacyjnych lecznictwa uzdrowiskowego i uzdrowisk są niewątpliwie związane z aktem prawnym stojącym u podstawy, czyli ze stworzeniem odpowiedniej regulacji ustawowej, prawa uzdrowiskowego i aktów wykonawczych. Niemniej tezą, która od dość długiego czasu przyświeca wszelkiego rodzaju naradom, spotkaniom osób zaangażowanych w podtrzymanie istnienia i wypełnianie właściwej funkcji przez lecznictwo uzdrowiskowe jest to, że lecznictwo uzdrowiskowe jest integralną częścią systemu ochrony zdrowia. Tak się jakoś dzieje, że nie wynika to z ustawy „O uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym” z 1966 r., albowiem tamta ustawa straciła już aktualność w odniesieniu do przemian gospodarczych, ustrojowych, strukturalnych, jakie zaszły w naszym kraju. Istnieje zatem pilna potrzeba nowego, nowoczesnego uregulowania prawnego statusu uzdrowisk, zakładów lecznictwa.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#TomaszKasiński">Jeśli mówimy o integralności systemu lecznictwa uzdrowiskowego, o tym, że stanowi ono dalszy ciąg leczenia prowadzonego w szpitalach, należy zastanowić się nad statusem samych zakładów lecznictwa uzdrowiskowego. Jednym z projektów, wynikającym z dyskusji ekspertów jest zamiar stworzenia możliwości ubiegania się przez zakłady lecznictwa uzdrowiskowego o uzyskanie statusu zakładu opieki zdrowotnej w tej części, w której wypełnione są w tym obiekcie zadania z zakresu ochrony zdrowia, czyli udzielane świadczenia lecznicze. W uzdrowiskach rozróżniamy szpitale uzdrowiskowe, sanatoria. W sanatoriach jest wielkie zróżnicowanie, jeśli chodzi o bazę leczniczą i realizowane tam zadania lecznicze, zatem części udzielające świadczeń leczniczych w sanatoriach powinny mieć status zakładów opieki zdrowotnej. Oczywiście, nie precyzujemy, czy będą to zakłady publiczne, czy niepubliczne, albowiem będzie to zależne od systemu finansowania i od tego, kto jest organem założycielskim.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#TomaszKasiński">Istotne wydaje się ustabilizowanie systemowe mówiące o tym, że jeśli gdziekolwiek udzielone są świadczenia zdrowotne, to powinny one podlegać kontroli ministra zdrowia i opieki społecznej, bardzo ścisłemu nadzorowi merytorycznemu i powinny odbywać się w placówkach odpowiednio do tego przygotowanych. Dlatego zakłady opieki zdrowotnej powinny i będą wypełniały wszelkie zobowiązania wynikające z zapisów, rozporządzeń i ustaw. Sądzę, że część obiektów zostanie skutkiem tego, jak gdyby wyeliminowana z możliwości prowadzenia lecznictwa jako zakłady opieki zdrowotnej, jeśli nie spełni kryteriów, ale istnieje delegacja ustawy o zakładach opieki zdrowotnej z 30 sierpnia 1991 r. mówiąca o tym, że zakłady opieki zdrowotnej mogą być zakładami samodzielnymi i samofinansującymi się; mogą utrzymać funkcje dzisiaj istniejących przedsiębiorstw. Natomiast dzięki takiemu zorganizowaniu lecznictwa zwiększony zostanie dostęp ministra i możliwość ingerencji w działania medyczne, które odbywają się w uzdrowiskach.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#TomaszKasiński">Propozycje systemowych rozwiązań organizacyjnych wynikały z wniosków wypracowanych wspólnie podczas negocjacji na temat gwarancji socjalnych obywateli. Była to dyskusja żmudna. Przygotowane tezy porozumienia społecznego wyznaczają kierunek rozwoju i transformacji lecznictwa uzdrowiskowego. Sformułowano wówczas wniosek o pilne zakończenie opracowania kompleksowego projektu ustawy „Prawo uzdrowiskowe” wraz z kompletem projektów odpowiednich aktów wykonawczych w oparciu o dotychczas istniejące rozproszone projekty różnych organizacji, inicjujących powstanie ustawy.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#TomaszKasiński">Historia prawa uzdrowiskowego jest dość skomplikowana. Z różnych środowisk wychodziły inicjatywy, zarówno ze środowiska samorządów terytorialnych, jak i ze środowiska związkowego, ze związku zawodowego „Solidarność”. Był wstępny projekt stworzony przez Izbę Gospodarczą Uzdrowiska Polskie, przejęty i zakupiony przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej oraz projekt opracowany przez zespół powołany przez ministra zdrowia. Wszystkie te projekty mają swoje ogromne zalety i chyba są projektami dojrzałymi, szczególnie 3 ostatnie. Natomiast wymagają korekt, uzgodnień, kolaudacji, wytworzenia takich zapisów, które będą w sposób doskonały regulowały zagadnienia uzdrowisk i lecznictwa uzdrowiskowego na okres nie najbliższych 2–3 lat, tylko na okres 20 lub 30 lat. Sądzę, że z każdego z tych projektów można wybrać najcenniejsze uwagi, albowiem są one dość zbliżone w swojej treści.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#TomaszKasiński">Podstawowe problemy wiążą się oczywiście z wzajemnymi relacjami uzdrowiska jako pewnego obszaru, organu, zespołu zakładów, prowadzących lecznictwo w warunkach naturalnych z samorządami terytorialnymi. Jest to bardzo delikatna materia. Te relacje powinny być bardzo zrównoważone, spokojnie ustalone w negocjacjach, albowiem w niektórych projektach przedstawionych przez strony, jest rozbieżność biegunowa, szczególnie w części dotyczącej relacji z samorządami terytorialnymi.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#TomaszKasiński">Wychodzimy z założenia, że jest to jednak dobro narodowe, służące całemu społeczeństwu naszego kraju (i nie tylko) i uważamy, że interes lokalny nie powinien dominować nad interesem zasadniczym, narodowym.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#TomaszKasiński">Chodzi również o określenie docelowego statusu placówek, wybór roli spełnianej w powszechnym systemie ochrony zdrowia. Wspominałem już o kwestii publicznych, niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej. Z delegacji ustawy „O zakładach opieki zdrowotnej” wynika, że samodzielne, samofinansujące się zakłady opieki zdrowotnej mogą funkcjonować autonomicznie, pozyskując środki finansowe z różnych stron, od różnych gestorów. Mogą również prowadzić działalność gospodarczą, gospodarstwa pomocnicze. Będąc jakby trzecią formą gospodarowania poza jednostkami budżetowymi i zakładami budżetowymi mogą one samodzielnie kreować swoje oblicze i jednocześnie pozyskiwać środki. Zatem wydaje się celowe, aby istniało jeszcze zaplecze gastronomiczno-hotelowe w obrębie takich zakładów. To są szczegóły. Państwo mieli przedstawione te szczegóły w zapisach propozycji dotyczących systemowych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#TomaszKasiński">Jeśli chodzi o zagadnienia związane z lecznictwem uzdrowiskowym, to jest to delikatna materia, albowiem styka się tutaj działanie gospodarcze prowadzone przez samodzielne podmioty z udostępnianiem naturalnych surowców leczniczych w miejscu, gdzie są one eksploatowane i z wykorzystywaniem tych surowców do leczenia. Jest to związane z koniecznością zatrudnienia kadry lekarskiej, wypełniania pewnych programów leczniczych.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#TomaszKasiński">Lecznictwo uzdrowiskowe to dość duża baza, w chwili obecnej blisko 27 tys. łóżek w skali kraju. Uzdrowiska mają swój profil zdeterminowany właściwościami naturalnych surowców leczniczych, położeniem, klimatem. Ponadto poszczególne uzdrowiska mają wewnątrz rozbicie na kilka profili, np. kardiologiczny, rehabilitacji schorzeń narządów ruchu, gastrologiczny. Stanowi to pewne utrudnienie, gdyż są to kolejne piętra komplikacji przy organizowaniu i zarządzaniu tego rodzaju strukturami.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#TomaszKasiński">Wynika z tego, że istnieje dość duża możliwość prowadzenia zarówno działań profilaktycznych, jak i działań z zakresu promocji zdrowia w ramach narodowego programu zdrowia; działań z zakresu leczenia niektórych schorzeń przewlekłych uciążliwych społecznie; rehabilitacji zarówno wczesnej, poszpitalnej, jak i w cyklu rehabilitacji przedrentowej we współpracy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych (czy inną instytucją ubezpieczeń społecznych) i rehabilitacji cyklicznej, w niektórych schorzeniach, czy niesprawnościach wynikających z uszkodzeń po wypadkach czy chorobach.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#TomaszKasiński">Każdy z obiektów powinien mieć określony profil. Dominantą jest zapotrzebowanie na leczenie schorzeń narządu ruchu. Z analizy epidemiologicznej wynika, że ogromne jest zapotrzebowanie na wczesną rehabilitację w schorzeniach narządu krążenia, konkretnie w schorzeniach serca i naczyń tętniczych. W chwili obecnej funkcjonują już w uzdrowiskach oddziały wczesnej rehabilitacji kardiologicznej, np. w Rabce, Busku, Inowrocławiu, Kołobrzegu.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#TomaszKasiński">Trzeba zwrócić uwagę, że koszt pobytu i rehabilitacji np. pacjenta leczonego za pomocą przeszczepu serca lub wszczepu naczyniowego w ośrodku takim, jak klinika prof. Dziadkowiaka w Krakowie jest blisko 4-krotnie droższy, aniżeli ta sama rehabilitacja prowadzona poczynając od ósmego dnia pobytu pacjenta w uzdrowisku. Należy brać pod uwagę nie wyłącznie skuteczność leczniczą, jakkolwiek jest to principium, ale również warunki ekonomiczne. Uzdrowiska stanowią wielką bazę dla prowadzenia tego rodzaju rehabilitacji. Wydaje się, że jeśli będą one zakładami opieki zdrowotnej, jest to pierwszy krok do takiego ustabilizowania systemowego lecznictwa uzdrowiskowego, aby z chwilą stworzenia systemu ubezpieczeń zdrowotnych, systemu wzajemnego finansowania placówek ochrony zdrowia, uzdrowiska mogły być wykorzystywane jako baza rehabilitacyjna.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#TomaszKasiński">Skuteczność terapii w uzdrowisku, jeśli jest ona prowadzona według pewnego spójnego, sensownego programu, jest oceniana wysoko. Istotne jest wytworzenie procedur medycznych, nie krępujących lekarzy jak gorset i zmuszających do stosowania zabiegów według schematu, ale procedur, które będą zgodne z opracowaniami Krajowych Nadzorów Specjalistycznych w poszczególnych dziedzinach klinicznych, wytyczającymi kierunek, metodykę prowadzenia rehabilitacji w uzdrowisku.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#TomaszKasiński">Ilość placówek rehabilitacyjnych w skali kraju jest niewystarczająca. Są na terenie Polski białe plamy. Dostępność do leczenia rehabilitacyjnego w wielu miejscach jest minimalna. Uzdrowiska stanowią szansę, są przyszłością rozwoju i poprawy stanu bazy rehabilitacyjnej.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#TomaszKasiński">Uwaga uzdrowiskowców skierowana jest także na leczenie niektórych schorzeń. Istotne jest również, że uzdrowiska pełnią ważną rolę w profilaktyce zarówno zagrożeń zawodowych, jak i schorzeń mających wagę społeczną. Pozwoli to obniżyć koszty leczenia naprawczego. Uzdrowiska działając profilaktycznie są swego rodzaju inwestycją w zdrowie narodu. Poprzez wypełnianie procedur rehabilitacyjnych czy leczniczych uzdrowiska biorą czynny udział w realizowaniu niektórych priorytetowych programów ochrony zdrowia, choć dotychczas nie było to powszechnie podnoszone i zauważone. Wydaje się celowe, aby przy transformowaniu systemu zdrowia, w tym lecznictwa uzdrowiskowego zmierzać do takiego stanu, w którym minister zdrowia będzie finansował działania lecznicze, a w przyszłości przekaże środki do systemu ubezpieczeniowego. Wówczas instytucje ubezpieczeniowe przejmą finansowanie pewnych procedur medycznych.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#TomaszKasiński">Wspominałem już, że w ciągu kilku miesięcy pewien program został przygotowany, w części wdrożony. Oczywiście, wymaga on dalszego dopracowania. Wiąże się to ze zmianą systemu finansowania uzdrowisk, systemu dystrybucji skierowań przez wojewódzkie komisje lecznictwa uzdrowiskowego. Tak się dzieje, że w chwili obecnej za dystrybucję skierowań odpowiadają wojewódzkie komisje lecznictwa uzdrowiskowego, natomiast za wykonanie świadczeń z zakresu lecznictwa uzdrowiskowego płaci minister zdrowia. Zatem minister zdrowia odpowiada funduszami publicznymi za to, co „wyczynia się” w wojewódzkich komisjach lecznictwa uzdrowiskowego. Zmiana systemu, która została wprowadzona w 1992 r., zaowocowała pewną poprawą, polegającą na tym, że coraz mniej jest mylnych skierowań, skierowań „towarzyskich”, natomiast do uzdrowisk trafiają osoby niepełnosprawne, osoby wymagające takiego leczenia, jakie uzdrowisko może im zapewnić. System wojewódzkich komisji lecznictwa uzdrowiskowego powinien ulec dalszemu doskonaleniu, aby zapewnić pełną kontrolę i aby była pełna świadomość tego, jak wykorzystywane są miejsca w uzdrowiskach polskich, jak wydatkowane są środki publiczne. Zmierzamy do tego, aby po opracowaniu i dokładnym przejrzeniu, weryfikacji komputerowej bazy danych o uzdrowiskach podjąć konstrukcję systemu kontroli, nadzoru nad dystrybucją skierowań na leczenie sanatoryjne, finansowanych ze środków publicznych.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#TomaszKasiński">Pragnę poinformować, że na końcu sali są wystawione 3 komputery, na których prezentowane są 3 bazy danych. Pierwsza baza danych, najbardziej kolorowa to komputerowy katalog promocyjny uzdrowisk polskich. Jest to jedno z nowocześniejszych osiągnięć, które zamierzamy zastosować w przyszłości jako atrakcję przyciągającą do nas również obcokrajowców. Jest to wersja dwujęzyczna opracowana w języku angielskim i polskim; oczywiście możliwe jest rozszerzenie. Katalog prezentuje walory uzdrowisk polskich.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#TomaszKasiński">Druga baza danych dotyczy zasobów naturalnych, jakie znajdują się w uzdrowiskach; własności terenów, rodzaju obiektów, które tam są.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#TomaszKasiński">Trzecia baza danych dotyczy kadry zatrudnionej w uzdrowiskach, standardu obiektów, zakładów przyrodniczych, przychodni uzdrowiskowych.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#TomaszKasiński">Są to informacje bardzo szczegółowe. Było to gigantyczne przedsięwzięcie, które zostało w bardzo szybkim tempie wykonane. Jest to pewnego rodzaju sukces pozwalający nam myśleć optymistycznie o dalszym transformowaniu systemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#SewerynJurgielaniec">Nasunęła mi się jeszcze jedna sprawa, mianowicie uczestniczyłem w spotkaniu z przedstawicielami gmin uzdrowiskowych, gdzie mówiono na temat ustawy o gminach uzdrowiskowych. Czy państwo jako resort równolegle przyglądacie się tej ustawie, to znaczy przygotowujecie prawo uzdrowiskowe, a równocześnie dostrzegacie chęć gmin uzdrowiskowych opracowania ustawy o gminach uzdrowiskowych.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#SewerynJurgielaniec">Pan dyrektor mówił o komputeryzacji i nasunęło mi się pytanie. Otóż mieszkam w województwie, gdzie są 2 uzdrowiska: Połczyn-Zdrój i Kołobrzeg i docierały do mnie informacje, że są ludzie, którzy wielokrotnie korzystają z usług sanatoryjnych (tzn. 2–3-krotnie w ciągu roku). Jest to nie kontrolowane. Na poprzednim spotkaniu Komisji pan minister W. Guglas mówił o komputeryzacji i centralnym ustalaniu kto i kiedy korzysta z leczenia uzdrowiskowego. Prosiłbym o bliższe informacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WojciechGuglas">Nigdy prawo nie jest na tyle doskonałe, aby nie można było go obejść, zwłaszcza w Polsce. Natomiast musimy uszczelnić system, dlatego też monitorowany będzie przyjazd wszystkich kuracjuszy do sanatoriów. Nie stanowi dziś problemu stwierdzenie, czy dany pacjent jest pierwszy, drugi, czy trzeci raz w roku. Ważna jest kwestia odpowiedzialności za naruszenie prawa zarówno osób, które kierują, jak i tych, którzy wyjeżdżają do sanatoriów. Obserwujemy zmniejszenie liczby tego rodzaju przypadków.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WojciechGuglas">Wspominałem o tym, że w dniach 5–7 maja w Inowrocławiu, po raz pierwszy od kilku lat odbywa się spotkanie przewodniczących wojewódzkich komisji i dyrektorów odpowiedzialnych za pion lecznictwa w uzdrowiskach (zarówno PPU jak i branżowych), gdzie ustalimy zasady i przyjmiemy program, który - wydaje mi się - wyeliminuje ten stan rzeczy. Zawsze pojedyncze przypadki mogą się pojawić, bo mogą być wykorzystywane, ale nie będą one miały wpływu na system.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#WojciechGuglas">Jeżeli chodzi o gminy uzdrowiskowe czy Krajową Izbę Gospodarczą, to wiadomo, że każdy w ramach samorządności widzi swój interes. Zależy nam na tym, żeby pogodzić te interesy pod wspólnym hasłem interesu państwa i obywateli. Dlatego też ustawa „Prawo uzdrowiskowe” określi jasność w tym zakresie zarówno dla podmiotów gospodarczych, jak i dla samorządów oraz resortu zdrowia. Musi być jedna ustawa, która w sposób jednoznaczny będzie określać całość prawa dotyczącego lecznictwa uzdrowiskowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Moją wypowiedź zapowiedział niejako pan minister J. Żochowski, a dopełniło tego poczucie potrzeby przedstawienia przynajmniej części prawdy decyzji politycznych tamtych lat, za które należy przyjąć odpowiedzialność polityczną wobec tych spośród posłów, którzy w tym nie uczestniczyli, bądź nie wiedzą, jak to się odbywało. Nie zajmie to wiele czasu, a będą z tego wynikały pytania.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Spośród obecnych na tej sali, wiele osób uczestniczyło w rządowo-związkowym zespole w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej, który podejmował decyzje o trybie wyłączenia obiektów sanatoryjnych z dofinansowania z budżetu. Czynił to na podstawie ocen zakładów lecznictwa uzdrowiskowego dawnych Instytutów Medycyny Uzdrowiskowej, a więc dokonywanych przez te same osoby, które teraz uczestniczą w procesie porządkowania prawa uzdrowiskowego i funkcjonowania uzdrowisk. Ustalono, że w pierwszym etapie nie będą dofinansowywane te sanatoria, które organizowały mniej niż 10 turnusów w ciągu roku, a dotyczyło to prawie wszystkich sanatoriów, w których latem organizowano turnusy wczasowe. Były to przeważnie te, które ministrowi zdrowia dopisano. Były one położone w znacznej odległości od zakładu przyrodoleczniczego lub punktu żywienia; znajdowały się w miejscowościach nie mających statusu uzdrowiska i prowadzone były tylko w okresie posezonowym. Ponadto do podjęcia takiej decyzji służyła ocena stanu sanitarnego całej infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałabym dowiedzieć się, czy zmieniło się cokolwiek, bo nieustannie słyszę o niezwykłych, rewolucyjnych wręcz zmianach, które mogą mnie wyłącznie satysfakcjonować. Natomiast nie jest prawdą, że wiele działań podjętych wówczas nie rzutuje na stan obecny. Myślę tu zwłaszcza o opracowaniu raportu dotyczącego m.in. infrastruktury sanitarnej. Otóż w zaopatrzeniu w wodę do picia i inne potrzeby gospodarcze w 8 uzdrowiskach występowały niedobory wody. Stwierdzono także niepełną sieć kanalizacyjną, nieprawidłowe rozwiązania, brak sieci rozdzielczej wyodrębniającej ścieki i pokąpielowe lub w ogóle brak kanalizacji, czy występujące jej tylko niewielkie odcinki w uzdrowiskach. Dotyczy to np. Długopola, gdzie leczy się osoby po wirusowym zapaleniu wątroby, a nie ma tam sieci kanalizacyjnej. W pięciu uzdrowiskach brakuje oczyszczalni ścieków.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Rozumiem, że w ciągu kilku miesięcy nowy rząd nie mógł wyeliminować tych nieprawidłowości, ale chciałabym dowiedzieć się, czy ze środków inwestycyjnych ministra zdrowia, bądź funduszy własnych państwowych przedsiębiorstw, czy też przy partycypacji finansowej samorządów będzie rozwiązany problem utylizacji odpadów, organizacji wysypisk.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#KrystynaSienkiewicz">W uzdrowiskach występują wody powierzchniowe o klasie czystości trzeciej, lub pozaklasowe. Dotyczy to „sztandarowych” uzdrowisk: Konstancina, Kołobrzegu, Ustki.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#KrystynaSienkiewicz">Średni roczny opad pyłu utrzymywał się w granicy normy w jednym uzdrowisku, tzn. w Rymanowie, natomiast w siedmiu występowały przekroczenia półtorakrotne, a w dziesięciu dwu-trzykrotne. Największe zanieczyszczenie występowało w Kamieniu Pomorskim, Swoszowicach, Inowrocławiu.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#KrystynaSienkiewicz">Wyższe były od dopuszczalnych stężenia dwutlenku siarki, dwutlenku azotu. Jest to bardzo obszerny materiał, za który Ministerstwo Zdrowia kiedyś zapłaciło. Nie jest prawdą, że nie ma to wpływu na przyszłość tych uzdrowisk.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałabym dowiedzieć się, jak w tej próbie określenia miejsca lecznictwa uzdrowiskowego w systemie ochrony zdrowia, w zakresie odpowiedzialności państwa za tę dziedzinę przewidziane są prace odtwórcze nad otoczeniem ekologicznym uzdrowisk.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#KrystynaSienkiewicz">Z wypowiedzi panów wynikało, że bardzo dokładnie zinwentaryzowano straty poczynione przez poprzednie urzędy ministra zdrowia. Pragnę dowiedzieć się ile odzyskano miejsc z tych unieruchomionych sanatoriów (np. w przypadku FWP z mocy ustawy) również majątku. Czy przejęto i zagospodarowano aparaturę i sprzęt do obiektów eksploatowanych (bo często wyłączano tylko pojedyncze obiekty), bądź do innych placówek.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#KrystynaSienkiewicz">Z materiałów wynika, i jest to fakt historyczny, że majątek funkcjonujących obecnie 26 państwowych przedsiębiorstw uzdrowiskowych pochodzi w ogromnej większości z nacjonalizacji podstawowych gałęzi gospodarki narodowej przejętych bez odszkodowania. PPU stały się zarządami majątku narodowego bez uregulowania prawnego, ale było to zgodne ze stanem prawnym lat 1946–1962. Chciałabym zapytać, czy został już prawnie uregulowany stan własności w Państwowych Przedsiębiorstwach Uzdrowiskowych. Ile z nich ma prawo wieczystego użytkowania, ile zreprywatyzowano bądź sprywatyzowano; czy przygotowano koncepcję prywatyzacji, jako że jest taka konkretna komórka w Ministerstwie Zdrowia. Czy były przypadki komunalizacji tych przedsiębiorstw?</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#KrystynaSienkiewicz">Czy zróżnicowano ceny osobodni w zależności od profilu, a nie od właściciela, a może opracowano, czy nawet już wprowadzono ramowe zasady restrukturyzacji PPU (o których pan dyrektor T. Kasiński wspomniał), umożliwiające pracownikom swobodę dostosowania zasad do specyfiki tych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#KrystynaSienkiewicz">Co jest podstawą do kalkulacji stawki osobodnia?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WojciechGuglas">W pewnym sensie zrozumiałem inaczej zadanie, jakie Komisja postawiła podczas ostatniego spotkania, w którym brałem udział, a dotyczącego systemu lecznictwa uzdrowiskowego. Nie sądziłem, że Komisja będzie ode mnie żądać rozliczenia z przeszłością. Nie czuję się kompetentny i uważam, że w tym zakresie należałoby powołać zespół nadzwyczajny. Dlatego też nie przedstawiłem dokumentów dotyczących poprzedniego funkcjonowania. Przedstawiłem natomiast dokument dotyczący stanu posiadania, struktury na dzień dzisiejszy.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#WojciechGuglas">Jeżeli takie zadanie zostanie na resort nałożone, to w ramach posiadanych dokumentów źródłowych jestem w stanie przygotować materiał. Jeżeli chodzi o stawki osobodnia, to jej ustalenie jest możliwe przy nowej metodologii dopiero za 1–2 tygodnie, ponieważ wydział ekonomiczny musiał dokonać analizy kilkunastu parametrów, na podstawie których będziemy oceniać możliwość i wysokość faktycznej stawki osobodnia uzależnionej od danego profilu i standardu. Jeżeli Komisja zażyczy sobie, to elementy, które wzięto pod uwagę przy naliczaniu stawki osobodnia zostaną państwu przedstawione.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#WojciechGuglas">Jeżeli chodzi o środki, które są przeznaczane na system uzdrowisk, tzn. fundusze na inwestycje, remonty oraz o korzystanie z różnych źródeł pozabudżetowych, służące poprawie stanu posiadania bazy uzdrowiskowej, sądzę, że złą praktyką był brak koordynacji. W wielu jednostkach, które są dalekie od poziomu, jaki chcemy osiągnąć, rozpoczęto prace naprawcze z funduszy pochodzących spoza budżetu resortu zdrowia, a dzisiaj oczekuje się dofinansowania i zakończenia prac ze strony ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#WojciechGuglas">Od momentu przejęcia sanatoriów, poleciłem przeprowadzić analizę stanu prawnego i od uregulowanego stanu prawnego uzależniłem nakłady resortu zdrowia, ponieważ nie stać nas na to, ażeby dochodziło do sytuacji, która miała miejsce np. w Rabce, że zainwestowano pieniądze, a znalazł się właściciel, który zażądał zwrotu. Dlatego też uruchamianie środków z resortu zdrowia będzie uzupełniało te braki, o których wspomniała pani poseł K. Sienkiewicz.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#WojciechGuglas">Kwestia utylizacji odpadów. Jest to problem bardzo potężny, dotyczy całości systemu uzdrowiska. Gdyby nie przeciąć decyzji, która zapadła w końcu ub.r., dzisiaj nie mielibyśmy o czym rozmawiać, gdyż struktura uzdrowisk byłaby całkowicie rozbita. Dzisiaj władze uzdrowisk mobilizują się w kierunku pozyskiwania środków. Stopień wysycenia środkami Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej dla sanatoriów branżowych jest na poziomie średnio 63%. Resztę środków pozyskują dyrektorzy prowadząc szeroki marketing, zdobywając ludzi w lecznictwie ambulatoryjnym. Te problemy wymagają bardzo pilnego rozwiązania i w wielu miejscowościach podjęliśmy takie działania. Szczegółowy program zostanie przedstawiony. Obecnie jest to cząstkowy program. Na rozwiązanie tak potężnego problemu potrzeba czasu. Nie jest to materiał, który rozwiązuje wszystkie problemy, dlatego też prosiłem posłów o jego ocenę i wskazówki dotyczące tego, co w najbliższym czasie musimy rozwiązać. Byłoby pożądane, jeśli mogę wnosić o to, aby przedstawiciele komisji sejmowej i senackiej spotkali się z bezpośrednimi wykonawcami woli parlamentu podczas spotkania w Inowrocławiu, gdyż z tej dyskusji wyniknie wiele problemów, co do których dzisiaj pełnej świadomości nie mamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#SewerynJurgielaniec">Nasuwają się trzy dość istotne kwestie wiążące się z koniecznością finansowania, a mianowicie problem infrastruktury gospodarczej, której uregulowanie będzie wymagało określonych pieniędzy; uregulowań prawnych, z którymi najprawdopodobniej będą wiązać się środki finansowe (jeżeli prawo będzie stanowiło, że własność należy oddać właścicielom) i problem podstawy kalkulacji osobodnia. Kwestie te poruszała pani poseł K. Sienkiewicz. Ich pełne wyjaśnienie powinno być przedstawione Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Miałabym prośbę, żeby to nie była niesymetryczna dyskusja, tzn. obejmująca tylko zarzuty historyczne ze strony przedstawicieli resortu zdrowia bez ustosunkowania się do nich z powodu rzekomego nieprzygotowania się. Jesteśmy przygotowani, bo pan również w tym uczestniczył.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JerzyPanek">Chcę poruszyć sprawę lecznictwa sanatoryjnego dzieci. W ciągu ostatnich kilku lat drastycznie zwiększyła się zachorowalność wśród dzieci. Chodzi przede wszystkim o choroby alergiczne, obejmujące nie tylko alergię skóry, ale i dróg oddechowych oraz o choroby tarczycy. Liczba zachorowań zwiększyła się, zwłaszcza w ośrodkach uprzemysłowionych. Natomiast liczba miejsc sanatoryjnych dla dzieci zmniejszyła się, np. w woj. częstochowskim o połowę.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JerzyPanek">Następna sprawa to pobyt dziecka z matką w sanatorium. Liczba miejsc, w których odpłatność za cały pobyt zawiera się w przedziale 249–800 tys. zł, jest bardzo mała. Sanatoria proponują i bardzo chętnie przyjmują matkę z dzieckiem z odpłatnością 180–800 tys. zł za dzień pobytu. Na to większości rodzin polskich nie stać.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JerzyPanek">Kolejny problem dotyczy przedziałów wiekowych dla dzieci i młodzieży. Chodzi mi zwłaszcza o przedział wiekowy od 3 do 6 lat. Czy nie należałoby zastanowić się nad poszerzeniem tego przedziału do 8 lat? Wiadomo, że dziecko w pierwszej czy drugiej klasie też jest narażone na bardzo duże stresy, jeśli jest odłączone od rodziny.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JerzyPanek">Następny przedział wiekowy, na który chciałbym zwrócić uwagę obejmuje osoby między 16 a 18 rokiem życia. Młodzież ta kierowana jest do sanatoriów dla dorosłych. Należałoby zastanowić się nad zasadnością takiego postępowania.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JerzyPanek">Kończąc, chciałbym podziękować obecnemu kierownictwu MZiOS za wstrzymanie decyzji poprzednich władz z dnia 21 września 1993 r. i doprowadzenie do aktualnej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MariaDmochowska">Wokół lecznictwa uzdrowiskowego narosło bardzo wiele legend i nieporozumień. Mogę tak powiedzieć, ponieważ przez całe lata byłam w swoim województwie konsultantem ds. podpisywania wskazań do lecznictwa. Klinika, w której pracowałam 10 lat miała swój szpital uzdrowiskowy w Polanicy i każdy z nas wyjeżdżał na 1 turnus rocznie, żeby pracować w tym uzdrowisku, dlatego też mam pewne doświadczenie w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MariaDmochowska">Wnioski moje odnośnie nowych ustaw są następujące. Po pierwsze, trzeba poważnie podejść do uregulowania stanu własności poszczególnych obiektów uzdrowiskowych. Sprawę własności rejestruje w jakiś sposób gmina przy współudziale administracji rządowej, czyli wojewody. To nie znaczy, że obiekt musi być gminny, czy komunalny. Może być prywatny, czy w wyjątkowych wypadkach państwowy, może być skomunalizowany, może należeć do spółki. Bardzo wiele obiektów budowanych na początku lat 70. stanowi wielkie bogactwo, którego nie możemy stracić i żadne względy polityczne nie mogą odgrywać roli. Są naciski na Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej, żeby dawać pieniądze, wykupywać miejsca, utrzymywać te obiekty. Zakłady pracy odstąpiły od ekstensywnej gospodarki, często dotowanej, nie mającej nic wspólnego z ekonomią (w tej chwili są to jakieś kopalnie, huty, zakłady energetyczne itd.) i one tych obiektów w państwie kapitalistycznym utrzymywać nie mogą, i to jest zrozumiałe.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#MariaDmochowska">Natomiast obiekty mogą na siebie pracować drogą kontraktów z wykupywaniem przez państwo, przez firmy ubezpieczeniowe, osoby prywatne.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#MariaDmochowska">W Kołobrzegu jest 10 500 miejsc w jednym turnusie. O ile wiem, bo byłam tam i rozmawiałam z dyrekcją uzdrowiska, ok. 600 miejsc wykupiło państwo. Miałam za zadanie od znajomych wykupienia prywatnego miejsca na czerwiec na leczenie osób chorych i ubezpieczonych i w kwietniu nie dostałam już miejsca dla nich.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#MariaDmochowska">Uzdrowisko świetnie sobie radzi, rozwija się. Tak więc trzeba uregulować problem własności, żeby dobrze nią zarządzać. Robi to gmina, samorząd z udziałem administracji państwowej i odpowiednimi instytucjami. Tego nie musi robi ministerstwo, możemy zdjąć z resortu zdrowia ten obowiązek.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#MariaDmochowska">Zmartwiło mnie to, że pan minister powiedział o państwowym monopolu w dziedzinie uzdrowiskowej. A jakie jest uzasadnienie? Istnieje państwowy monopol na bogactwa naturalne i z tym się zgadzam, ale urządzenia, obiekty nie muszą i nie powinny być monopolizowane.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#MariaDmochowska">Trzeba by podzielić te słuszne wskazania na wyjazdy co najmniej na 4 grupy, ponieważ ciągle połowę miejsc w uzdrowiskach zajmują choroby zwyrodnieniowe układu kostnego, gdyż jest to połowa schorzeń wszystkich ludzi w Polsce. Choroba zwyrodnieniowa powinna być poddana leczeniu uzdrowiskowemu za państwowe pieniądze pierwszy raz, żeby nauczyć odpowiedniego siadania na krześle, dźwigania rzeczy, gimnastyki, postępowania dietetycznego, korzystania z zabiegów fizykoterapeutycznych. Trzeba to pokazać w praktyce, a tego na terenie ośrodków zdrowia nie zrobi się. Ale po pierwszym pobycie wszystkie choroby zwyrodnieniowe należy przesunąć do czwartej grupy i stosować zupełnie inną odpłatność.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#MariaDmochowska">Kolejna sprawa. Ludzie po wypadkach, połamani wymagają kompleksowej rehabilitacji w ośrodkach rehabilitacyjnych, najlepiej sanatoryjnych. Za to powinno płacić PZU, gdyż są to ludzie ubezpieczeni, w żadnym wypadku nie ministerstwo.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#MariaDmochowska">Jeśli pacjent został zakwalifikowany do świadczeń rehabilitacyjnych na 6 miesięcy, 1 rok itd. przez komisje ZUS, a te świadczenia rehabilitacyjne podlegają lecznictwu uzdrowiskowemu (bo nie wszystkie podlegają), to powinien za to płacić ZUS. Musimy znacznie oszczędniej gospodarować funduszami Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#MariaDmochowska">Poza tym chciałabym dowiedzieć się ile naprawdę kosztuje osobodzień w uzdrowisku i czy przewidziane jest w tym projekcie, żeby ludzie ze schorzeniami kategorii 2, 3, 4 płacili za część hotelową w wymiarze nonprofit, niedochodowym. Za to może im zwrócić pieniądze fundusz socjalny w zakładach, mogą płacić instytucje ubezpieczeniowe.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#MariaDmochowska">Bardzo popieram pokrywanie przez ministerstwo kosztów aktywnego leczenia, a więc wszystkich dzieci, którym trzeba wzmacniać odporność, działać przeciwalergicznie. Należy zwiększyć liczbę miejsc, gdyż obecnie jest ich za mało w stosunku do potrzeb chorych dzieci. Z funduszy resortu powinny być leczone wszystkie choroby 1 grupy, ale wobec pozostałych należałoby stosować inne zasady odpłatności, nie dlatego, że im się nie należy - wszystkim się wszystko należy - ale są jeszcze inne potrzeby zdrowotne, które trzeba zabezpieczać.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#MariaDmochowska">W Sejmie X kadencji była rozmowa z amerykańską służbą zdrowia. Mimo świetnych tłumaczeń i wzajemnej znajomości języka bardzo długo nie mogliśmy porozumieć się w kwestii lecznictwa uzdrowiskowego, ponieważ oni mówili, że na tę formę leczenia są po prostu za biedni. Rehabilitacje ciężko chorych pacjentów prowadzą w miejscach zamieszkania, gdzie rozbudowane są zakłady rehabilitacji zdrowotnej. Ja nie reprezentuję tak skrajnych opinii. Pragnę, aby lecznictwo uzdrowiskowe opłacane przez ministerstwo rozwijało się, ale należy zaostrzyć kryteria i zwiększyć udział pacjentów w odpłatnościach (non profit).</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#MariaDmochowska">Jeśli w Kołobrzegu są już wykupione wszystkie miejsca, również drogie, to oznacza że ta odpłatność byłaby możliwa. Trzeba dać ludziom szansę zapłacenia 2 mln zł, a nie 7 mln zł, bo w tej chwili ludzie kupują tam za 7 mln zł (7,5 mln zł kosztuje 24-dniowy turnus).</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RyszardStanibuła">Chciałbym wyrazić swoje zadowolenie, że dzisiaj dyskutujemy na temat systemu uzdrowiskowego, jego obecnej kondycji. Dobrze byłoby, gdybyśmy gruntownie zastanowili się nad perspektywą, nad przyszłością tegoż lecznictwa, gdyż wszystkim nam wiadomo, że stan zdrowia naszego społeczeństwa jest bardzo zły. W porównaniu ze statystykami krajów Europy Zachodniej żyjemy krócej. Ponadto wiele chorób rozprzestrzenia się. W związku z tym leczenie ambulatoryjne, szpitalne musi być przedłużane poprzez leczenie uzdrowiskowe. Konieczna jest również odpowiednia profilaktyka. Trzeba zastanowić się, jak w sposób najbardziej racjonalny wykorzystać obecną bazę, jak ją rozbudować, unowocześnić, żeby funkcjonowało to i służyło jak najlepiej w naszych skromnych warunkach.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#RyszardStanibuła">Nasza Komisja powinna dołożyć wszelkich starań do jak najpilniejszego opracowania kompleksowego prawa uzdrowiskowego. Poprzez nowe prawo uzdrowiskowe będziemy mogli unormować wiele zagadnień.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#RyszardStanibuła">Pani poseł M. Dmochowska wspomniała o konieczności uregulowań stanu prawnego obiektów. Byłoby bulwersujące, gdybyśmy przeznaczali wielkie środki na remont, unowocześnienie obiektów bez znajomości ich stanu prawnego. Prawo uzdrowiskowe likwidowałoby tego typu sytuacje.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#RyszardStanibuła">Zasadne wydaje się funkcjonowanie wojewódzkich komisji lecznictwa. Czy nie należałoby zastanowić się nad tym, by te komisje uważniej przyjrzały się sytuacji finansowej osób kierowanych do ośrodków lecznictwa. Osoby najbiedniejsze powinny mieć pewne preferencje, zalecenia po leczeniu ambulatoryjnym, czy szpitalnym.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#RyszardStanibuła">Wydaje się, że nadanie obiektom uzdrowiskowym statusu zakładów opieki zdrowotnej umożliwiłoby najbardziej racjonalne zarządzanie tym majątkiem.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#RyszardStanibuła">W nowej sytuacji należałoby przygotować odpowiednie kadry. W 1994 r. podjęto prace nad utworzeniem Centrum Medycyny Uzdrowiskowej i powierzenie mu roli wiodącej w szkoleniu kar. Popieram tę inicjatywę.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#RyszardStanibuła">Chciałbym również nawiązać do wystąpienia poseł K. Sienkiewicz. Sądzę, że na następnych posiedzeniach otrzymamy informacje na temat stanu sanatoriów, bo nie zauważyłem tego w materiałach, które ostatnio otrzymaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszPolański">Prowadzenie dyskusji na temat lecznictwa uzdrowiskowego jest stratą czasu, gdyż są to sprawy oczywiste. Natomiast poważnym problemem jest, skąd wziąć pieniądze. Były wypowiedzi, czy gdybyśmy musieli dokonywać wyboru dać pieniądze na uzdrowiska, czy ratować życie dziecka. Myślę, że po pierwsze do takich skrajnych sytuacji nie należałoby dopuszczać, ale wówczas warto by zastanowić się nad tą kwestią.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#TadeuszPolański">Uważam, że sanatoria powinny służyć ogółowi społeczeństwa. Są one potrzebne, tylko trzeba szukać pieniędzy. Trzeba naprawiać, usprawniać, gdyż nie wszystko co stare, było złe.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#TadeuszPolański">I kwestia ochrony naturalnych zasobów leczniczych. Moim zdaniem, powinny one być chronione. Kiedyś też się wyczerpią. Tu nie chodzi o monopol, lecz o ochronę. Na pewno w ciągu kilku miesięcy nie dokonamy wielkiej rewolucji, ale zarówno działania resortu, jak i naszej Komisji zmierzają do tego, aby uzdrowiska służyły społeczeństwu.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#TadeuszPolański">Pracownice wojewódzkiej komisji lecznictwa z Lublina przekazały mi dwie uwagi. Największe trudności z otrzymaniem skierowania na leczenie sanatoryjne mają osoby ze schorzeniami kardiologicznymi i schorzeniami ruchu. Czas oczekiwania wynosi 8 miesięcy. Mam również sygnały, że jeśli chodzi o wykorzystywanie miejsc w uzdrowiskach w ciągu roku, to jest ono bardzo różne, a najsłabiej są one wykorzystywane w okresie letnim. Chciałbym dowiedzieć się, czy jest to prawda.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#SewerynJurgielaniec">10 lat temu uzdrowiska: Kołobrzeg i Połczyn-Zdrój podpisały umowę z wydziałem zdrowia, na podstawie której była ciągle wydzielana określona liczba łóżek dla szpitali woj. koszalińskiego i bezpośrednio byli tam przekazywani pacjenci właśnie ze schorzeniami układu krążenia i ruchu. Kiedy ordynator oddziału wewnętrznego oceniał, że pacjent kwalifikuje się do przejścia na rehabilitację, np. po zawale serca, natychmiast był przekazywany do uzdrowiska, bez jakichkolwiek formalności (z wyjątkiem późniejszego uzupełnienia w komisji wojewódzkiej).</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#IrenaPonikowska">Medycyna uzdrowiskowa jest samodzielną dziedziną wiedzy opartą na podstawach naukowych. Posługuje się własnymi metodami leczniczymi i diagnostycznymi, które są niezbędne do monitorowania leczenia. Jest uznaną dyscypliną na świecie, posiadającą własne katedry na uniwersytetach, instytuty oraz międzynarodowe towarzystwa. Głównymi kierunkami działania lecznictwa uzdrowiskowego jest leczenie, prowadzenie rehabilitacji, profilaktyki i edukacji zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#IrenaPonikowska">Najważniejszym problemem współczesnej medycyny jest leczenie chorób przewlekłych, które kosztuje najwięcej. I tutaj medycyna uzdrowiskowa może mieć bardzo duży udział, ponieważ posługuje się metodami, które często są efektywniejsze, a przy tym są znacznie tańsze. Pozwala to na skrócenie okresu hospitalizacji i przywrócenie zdolności do pracy.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#IrenaPonikowska">Lecznictwo uzdrowiskowe może też być metodą alternatywną, ponieważ w wielu chorobach przewlekłych może zastąpić znacznie droższą hospitalizację w innych formach. Dotyczy to takich chorób społecznych, jak cukrzyca, choroba wrzodowa żołądka, ciężkie postaci gośćca, choroba wieńcowa.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#IrenaPonikowska">Lecznictwo uzdrowiskowe może najpełniej realizować narodowy program zdrowia w zakresie kształtowania zachowań człowieka, wczesnej diagnostyki, profilaktyki, czy też rehabilitacji. Nieszczęściem lecznictwa uzdrowiskowego jest to, że wszyscy się na tym lecznictwie znają, że często wypowiadają się zupełnie jednoznacznie. Fakt ten ujawnił się wyraźnie w czasie burzliwej dyskusji dotyczącej finansowania lecznictwa uzdrowiskowego. Problem ten jest tym boleśniejszy, że medycyny uzdrowiskowej nie znają również lekarze. Przeciętny lekarz nie posiada nawet podstawowej wiedzy z tej dziedziny. Jego poglądy opierają się często na domniemaniach, na informacjach nie raz sprzed 50 lat. Lekarze niestety nie mają możliwości i szans poznania tej dziedziny, gdyż w akademiach medycznych (poza Bydgoszczą) dydaktyki z zakresu balneologii nie prowadzi się. Rzadko również lekarze pracujący poza lecznictwem uzdrowiskowym korzystają ze szkolenia podyplomowego.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#IrenaPonikowska">Lecznictwo uzdrowiskowe w Polsce dysponuje ogromnymi możliwościami. Możemy to nazwać bogactwem narodowym i nie wolno nam go zniszczyć. Jeżeli jednak w uzdrowiskach nie będzie nauki, nie będzie medycyny z prawdziwego zdarzenia, to bardzo szybko zakłady lecznicze zamienią się w hotele, w miejsca rozrywki, turystyki, rekreacji, a do tego dopuścić nam nie wolno, jest to ogromny majątek.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#IrenaPonikowska">Aby lecznictwo uzdrowiskowe mogło spełniać swoje zadanie, potrzebne są nie tylko pieniądze, ale i mądre zarządzanie, prawidłowy system organizacyjny i w tym okresie wiele już zostało rozpoczęte i działanie w toku.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#IrenaPonikowska">Pieniądze przeznaczone z budżetu muszą być bardzo racjonalnie wykorzystane. Ponieważ jestem krajowym specjalistą z balneologii i medycyny fizykalnej pozwolę sobie przytoczyć kilka najważniejszych zadań, które należałoby podejmować i które już są realizowane. Pierwszą najważniejszą rzeczą jest kadra. Ogromnie ważne jest prowadzenie szkoleń. Rozpoczęliśmy już takie szkolenie, ale obejmuje ono niestety tylko lekarzy. Wymagane jest szkolenie na różnych szczeblach i personelu na różnych poziomach.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#IrenaPonikowska">Konieczne jest utrzymanie samodzielnej dyscypliny medycyny, jaką jest balneologia, medycyna fizykalna, gdyż tylko specjaliści mogą zapewnić prawidłowy poziom usług leczniczych, zrealizować nowy program organizacyjny. Osoby przyuczone zadań tych nie są w stanie spełniać.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#IrenaPonikowska">Konieczne jest prawidłowe zorganizowanie działalności naukowej. Niestety, w tej chwili jest to pozostawione sobie.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#IrenaPonikowska">Z uwagi na skąpe środki budżetowe przeznaczone na lecznictwo uzdrowiskowe uważam, że z budżetu państwa powinny być finansowane zakłady lecznicze o najwyższym poziomie świadczonych usług.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#IrenaPonikowska">Konieczne jest wprowadzenie fachowego nadzoru nad lecznictwem uzdrowiskowym, który obejmowałby wszystkie zakresy działalności. Aktualnie tak pojętego nadzoru nie ma. Jako krajowy specjalista jestem instytucją jednoosobową, pracującą całkowicie społecznie. Zajmuję się przede wszystkim szkoleniem lekarzy.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#IrenaPonikowska">Konieczna jest i możliwa intensyfikacja wyników leczenia w uzdrowiskach. Można to osiągnąć poprzez szkolenie kadry, wprowadzenie nadzoru oraz prawidłową organizację wewnątrz zakładu.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#IrenaPonikowska">Obligatoryjnie należałoby wprowadzić do zakładów lecznictwa uzdrowiskowego realizowanie programów edukacyjnych dla chorych, które aktualnie opracowywane są przez ekspertów z poszczególnych dziedzin, przy współpracy MZiOS oraz ZUS.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WojciechGuglas">Może wyrażałem się niezbyt precyzyjnie. Pragnę więc podkreślić, że w tej chwili możemy ustalić stan własności każdego sanatorium w Polsce. Jest to w materiałach, a ekipa komputerowa jest do państwa dyspozycji.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WojciechGuglas">Jeżeli chodzi o wody, borowiny, gazy lecznicze - możemy określić ich zasoby w Polsce. Jesteśmy również w stanie określić liczbę zabiegów wydawanych w każdym sanatorium i ich możliwości.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#WojciechGuglas">Potrzebna nam jest jednoznaczna odpowiedź czy to, co jest największym dobrem pozostawimy w gestii państwa, natomiast wokół tego budujemy infrastrukturę; czy klimat jest dobrem narodowym, czy też nie; bo jeżeli w Kołobrzegu linią graniczną dla sanatoriów jest linia kolejowa, to nasuwają się pewne wątpliwości. Jeżeli w Horyńcu mamy możliwość wydawania kilku tysięcy zabiegów, a bazę hotelową na 500 miejsc, to jest marnotrawstwo zakładu przyrodoleczniczego i możemy dopuścić różne podmioty gospodarcze do tworzenia systemu bazy hotelowej i noclegowej, nie przekraczających możliwości zakładu przyrodoleczniczego na terenie uzdrowiska i nie stwarzających zagrożeń systemu klimatycznego.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#WojciechGuglas">Wszystkie te dane są opracowane i udostępnione państwu. Dlatego też chciałbym odrzucić zarzut, nie odnoszę się do przeszłości, a nie mówię o tym, co jest teraźniejszością. Informacje te każdy z posłów będzie mógł znaleźć w bazie komputerowej.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#WojciechGuglas">Pan poseł mówił o ratowaniu życia. Chciałem powiedzieć, że są w Polsce ośrodki lecznictwa uzdrowiskowego, które ratują życie (np. w Rabce) i możemy tam inwestować. Resort zdrowia jest gotów do sprecyzowania ustawy pt. „Prawo uzdrowiskowe”, ponieważ posiada instrumenty, na których może tę ustawę budować.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#WojciechGuglas">Kwestia odpłatności. Jest to zapisane także w porozumieniach ze związkami zawodowymi, z pracodawcami w pkt. 17, 21, 22. Jest kwestia przenoszenia na społeczeństwo części odpłatności w zakresie doby hotelowej, wyżywienia tam, gdzie istnieje tego zasadność i potrzeba.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#WojciechGuglas">Natomiast w wielu wypadkach ze względu na bariery ekonomiczne taka możliwość nie istnieje i byłoby niemoralne, gdyby tym ludziom uniemożliwić dostęp do świadczeń lecznictwa uzdrowiskowego. Dlatego też mówiłem, że przy współpracy z Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej, Funduszem Niepełnosprawnych będziemy wykorzystywać i dobrze zagospodarowywać każdą złotówkę, ażeby efekt był odczuwalny dla społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#WojciechGuglas">Jeżeli ktoś z państwa uważa, że jeszcze jakieś parametry dotyczące stanu lecznictwa uzdrowiskowego powinniśmy wprowadzić to sądzę, że będziemy w stanie to zrobić.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#WojciechGuglas">Jeśli chodzi o stan własności, to nie ma możliwości podpisania umowy z Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej w zakresie wykonywania świadczeń bez przedstawienia takiego dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#SewerynJurgielaniec">Z dokumentu, który otrzymaliśmy wynika, że majątek PPU pochodzi w większości przypadków z nacjonalizacji podstawowych gałęzi gospodarki narodowej przejętych bez odszkodowania wobec ich właścicieli. Stąd zrodziło się pytanie, ale jeśli w tej chwili macie państwo tę kwestię rozpracowaną w sensie pełnej informacji, to doskonale wiecie, które obiekty i w jaki sposób należy na drodze prawnej przejąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KrystynaSienkiewicz">W takiej sytuacji wyrażam ministerstwu należne uznanie. Moje pytanie wynikało z dostarczonego materiału, opierało się również na informacji o wynikach kontroli funkcjonowania PPU i sanatoriów niepaństwowych w zmienionych warunkach ekonomicznych, przygotowany przez Zespół Pracy Spraw Socjalnych i Zdrowia Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Żeby posłowie mieli świadomość, jaka praca została wykonana, chciałabym zacytować (za zgodą pana przewodniczącego) kilka zdań: „Ustalenia kontroli wykazały, że żadne ze skontrolowanych przedsiębiorstw uzdrowiskowych nie miało w pełni prawnie uregulowanego stanu własności. Tylko na niewielką część użytkowanych gruntów przedsiębiorstwa miały decyzje wojewodów, stwierdzające prawo wieczystego użytkowania. Główną przyczyną tego stanu były trudności z ustaleniem własności ze względu na brak dokumentacji. Przedsiębiorstwa nie miały środków finansowych na ustalenie stanu własności, co więcej, niektóre z nich nie widziały potrzeby ustalania tego stanu wobec braku zainteresowania przekształceniami własnościowymi (...) Tylko 3 spośród 9 skontrolowanych przedsiębiorstw: Ciechocinek, Inowrocław, Busko-Solec podjęły starania o uzyskanie decyzji użytkowania wieczystego i własności nieruchomości. Pozostałe motywowały niepodjęcie działań brakiem środków finansowych. W rezultacie przedsiębiorstwa miały akty własności bądź wieczystego użytkowania gruntów tylko na niewielką część majątku. Np. zespół uzdrowisk krynicko-popradzkich użytkował 195 działek, ale aż dla 187 nie miał decyzji stwierdzających prawa użytkowania wieczystego”. Raport pochodzi z 1993 r.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Z przyjemnością skonfrontuję to z zapisem komputerowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MariaFajfrowskaTrzcińska">Chciałam jeszcze wrócić do problemu leczenia dzieci. Na Śląsku i innych terenach skażonego środowiska zmienił się nieco profil zachorowań dzieci. Obecnie są one najbardziej zagrożone niedokrwistościami, wadami postawy, co związane jest z zaburzeniami gospodarki wapniowo-fosforowej wypłukiwaniem magnezu i wapnia przez jony metali ciężkich. Także etiologia schorzeń dróg oddechowych z infekcyjno-alergicznej zmieniła się na alergiczno-infekcyjną, czyli więcej jest tła alergicznego. Natomiast ciężkość schorzeń dróg oddechowych zmniejszyła się. Nie obserwujemy już tej strasznej astmy, ropni płuc. Myślę, że to dzięki pracy leczniczo-profilaktycznej pediatrów.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MariaFajfrowskaTrzcińska">Dla tych dzieci wyjazdy sanatoryjne mają nie tylko znaczenie lecznicze, ale i profilaktyczne. Są ogromnie ważne, zwłaszcza dla dzieci z terenów ekologicznie zagrożonych.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#MariaFajfrowskaTrzcińska">Chciałabym powiedzieć o nieprawidłowości, którą ostatnio zanotowałam na Śląsku, a mianowicie niemowlaki wyjeżdżały już do sanatorium, ale same, bez matek, ponieważ nie było tam możliwości zakwaterowania matek. Natomiast dzieci 3-letnie mogły już jechać z matkami. Sądzę, że to musi zostać skorygowane, bo dzieci do 7–8 roku życia przeżywają jako zagrożenie rozłączenie z rodziną. A rozstania w wieku niemowlęcym rzutują potem dużymi zaburzeniami emocjonalnymi w przyszłym ich życiu.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#MariaFajfrowskaTrzcińska">Chciałam też poruszyć kwestię odpłatności. Interesuje mnie jaka jest subwencja państwa, czy gminy, jaki to jest procent odpłatności za leczenie dla jednego dziecka. Mogłoby to być tak, żeby jedną trzecią pokrywało państwo czy gmina; jedną trzecią zakład pracy rodzica i jedną trzecią rodzic (jeśli rodzic nie pracuje - to ZUS). Jeśli pensja rodzica jest poniżej średniej, to należałoby wynegocjować to czy z MOPS, czy z Funduszem Rehabilitacji (w przypadku dzieci niepełnosprawnych) albo z Funduszem Ochrony Środowiska, bo wówczas zapłacenie nawet jednej trzeciej może być dla rodzica niewykonalne i dzieci najbardziej zagrożone i potrzebujące, z najbiedniejszych terenów i rodzin nie mogłyby jechać.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WojciechGuglas">W tej chwili państwo ponosi 100% odpowiedzialność pieniężną za leczenie dzieci. Jeśli matka jedzie, to też ponosimy te koszty i trzeba to uregulować. Wspomniałem o tym, że wspólnie z Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej przystępujemy do prac i przedstawimy projekt nowelizacji rozporządzenia regulujący te sprawy. Nie zostało to ujęte w rozporządzeniu odnośnie odpłatności, które zostało w tej chwili wprowadzone, ponieważ dotyczy systemu matka-dziecko i musi być uregulowane oddzielnym zarządzeniem, żeby bariery ekonomiczne nie wpływały na procesy lecznicze dzieci.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WojciechGuglas">Wiele zaniepokojenia budzi śląska komisja. Zwróciłem uwagę na to, że wykorzystanie systemu matka-dziecko w Rabce w 1992 r. i 1993 r. zawierało się w granicach 50–53%. Natomiast Śląsk, który położony jest tak blisko i mógłby w sposób bezpośredni współpracować z Rabką twierdzi, że nie ma skierowań. Dlatego też pojedzie tam odpowiednia komisja, żeby przeprowadzić kontrolę. W ramach centralnej komisji odbywa się spotkanie wszystkich wojewódzkich komisji. Ten sygnał pani poseł rzeczywiście niepokoi, bo tego rodzaju sprawy nie powinny występować. Tym bardziej, że środki były przyznane w 100%.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MariaFajfrowskaTrzcińska">Jest to jakaś nieprawidłowość, ponieważ otrzymujemy informacje, że jest tak duża liczba wniosków, iż dzieci muszą czekać kilka miesięcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanPieniądz">Z satysfakcją można powiedzieć, że mogła nastąpić pewna odwilż w składzie porządkowania lecznictwa uzdrowiskowego, ponieważ w wielu rejonach stan obiektów i ich funkcjonowanie było daleko odbiegające od tego, co w dotychczasowym dorobku zostało zrobione.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JanPieniądz">Chciałbym rozpocząć od pytania do pana ministra. W załączonych materiałach są uzgodnienia z poszczególnymi związkami zawodowymi, z poszczególnymi resortami. Podano też terminy realizacji i porządkowania problemów związanych ze stanem władania, w tym również lecznictwa uzdrowiskowego. Czy są one realne? Czy jest to spójne z postępem prac legislacyjnych w poszczególnych branżach, które ściśle powinny ze sobą współpracować?</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#JanPieniądz">Mam na uwadze m.in. aktualnie przekazane przez Komisję Planowania Polityki Przestrzennej prawa o planowaniu przestrzennym. Istotna jest też ścisła współpraca z resortem ochrony środowiska, jako że są rozbieżne opinie co do zasadności funkcjonowania pewnych kierunków lecznictwa uzdrowiskowego. Czy podjęta została współpraca w rozstrzyganiu tego problemu.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#JanPieniądz">Z doświadczenia wiemy, że ruchome dochody na głowę rodziny często nie odzwierciedlają stanu faktycznego. Należałoby zastanowić się nad usprawnieniem systemu kontroli. Bo jednego stać na zapłacenie kwoty 7,5 mln zł za turnus w sanatorium, a drugiego nie stać na 2 mln zł i w ogóle nie ma szans na wyjazd. Obawiam się, że przy braku ustawy o prywatyzacji i reprywatyzacji będą bardzo poważne kłopoty dotyczące rozstrzygnięć majątkowych. W zderzeniu kolejnych projektów ustaw czy aktów prawnych, jak pan minister widzi rozwiązywanie tych problemów i ewentualnie, które resorty i w jakim zakresie mogłyby włączyć się, żeby tę sprawę udało się rozstrzygnąć.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#JanPieniądz">Mówimy o lecznictwie uzdrowiskowym w układzie lecznictwa zamkniętego, czy w układzie ambulatoryjnym, ale przede wszystkim z powiernictwem ZUS. Jakie są możliwości korzystania z uzdrowisk dla tych grup społecznych, które korzystają z ubezpieczenia KRUS? W jakim stopniu towarzystwa ubezpieczeniowe w ramach istniejących obecnie przepisów ubezpieczeniowych i w toku prac nad przekształcaniem systemu ubezpieczeń mogą swoimi funduszami zasilać funkcjonowanie lecznictwa uzdrowiskowego? Równocześnie podzielam pogląd o pilnej potrzebie zabezpieczenia dla ludzi bardzo chorych. Możliwe, że resort pracy mógłby w szerszym aspekcie wspomóc resort zdrowia. Należałoby wykorzystać doświadczenia biur opieki społecznej, które mają poważne problemy z uchwyceniem faktycznych, wiarygodnych dochodów.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#JanPieniądz">Następne zagadnienie. Dotychczasowa ustawa o lecznictwie uzdrowiskowym w obecnej sytuacji jest przeżytkiem. Stąd jak najszybciej powinna być opracowana nowa ustawa, która musi być spójna z innymi aktami prawnymi. Nie może się zdarzać, że minister zdrowia nie będzie posiadał funkcji koordynacyjnej nad całością lecznictwa uzdrowiskowego.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#JanPieniądz">Obawiam się, że przy dokonywaniu prywatyzacji pewne grupy społeczne, zawodowe będzie stać na kontynuację leczenia, inne zaś będą tych możliwości pozbawione. Dlatego też przekształcenia te powinny być dokonywane z ogromnym wyczuciem aspektu ekonomicznego i społecznego.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#JanPieniądz">Będąc w niektórych rejonach przyglądałem się obiektom sanatoryjnym w różnym stanie. Czy zabezpiecza się majątek zamkniętych obiektów?</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#JanPieniądz">Czy przy zawieraniu umów jednym z kryteriów była możliwość dostosowania do zasobów i metod leczenia?</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#JanPieniądz">Czy możliwe jest, i w jakiej skali, wydawanie przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zezwoleń na wykup obiektów przez kapitał obcy, który mógłby wpływać na korzystanie z usług leczniczych polskiego społeczeństwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WojciechGuglas">Te pytania dotyczą meritum tego, o czym mówimy od początku posiedzenia Komisji.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#WojciechGuglas">Czy podane terminy są realne? Sądzę, że nie mamy już czasu na przesuwanie terminów, dlatego z taką stanowczością apeluję do wielu czynników społecznych o pomoc w zakresie opracowywania docelowego modelu funkcjonowania lecznictwa uzdrowiskowego. Dlatego też bardzo ważny jest udział przedstawicieli różnych środowisk w naradach, które są organizowane. Wysyłam zaproszenia do wszystkich sił społecznych zwracając się o pomoc.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#WojciechGuglas">Jeśli chodzi o KRUZ, to współpraca była dość ograniczona. Ta forma ubezpieczenia wykazuje bardzo duże zaangażowanie. Sądzę, że jest to dobra formuła współpracy. Istotna jest też umiejętność KRUZ wykorzystywania środków w ramach Państwowego Funduszu Niepełnosprawnych na dostosowywanie ośrodków sanatoryjnych szczególnie dla osób niepełnosprawnych. Jest to bardzo prężna grupa, z którą współpraca będzie coraz szersza.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#WojciechGuglas">Kwestia przeprofilowania. Nie można przeprofilowywać wówczas, gdy nie istnieją takie możliwości. Aby je stworzyć będą powołane odpowiednie nadzory krajowe. Pani prof. I. Ponikowska koordynuje te sprawy i kwestie możliwości przeprofilowania.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#WojciechGuglas">W dokumentach zawarte są informacje, jakie są profile, jakie istnieją możliwości profilowania. Powinno to wynikać z zapotrzebowania na określone formy lecznictwa. Zapowiedzi ubiegłoroczne odnośnie zagrożenia utraty lecznictwa uzdrowiskowego spowodowało ogromny napływ wniosków do wojewódzkich komisji, gdyż ludzie chcieli w ostatniej chwili skorzystać z możliwości wyjazdu.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#WojciechGuglas">Obecnie należy zweryfikować te wnioski i ustalić zasadność konieczności wyjazdów. Dla tych osób resort zdrowia zabezpieczy miejsca. Jest kwestia możliwości skorzystania z leczenia sanatoryjnego przez ludzi, u których nie ma bezpośrednich wskazań dla korzystania z lecznictwa sanatoryjnego, zgodnie z orzeczeniem lekarskim. Nie będzie formy nacisku na resort, jak to było np. w przypadku inwalidów wojennych, którzy żądali od resortu (mimo iż mają dodatkową pulę środków), żeby zabezpieczyć kolejną pulę wynikającą z zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#WojciechGuglas">Stoimy na stanowisku, że jedynym dyzederatem w zakresie wysyłania ludzi na leczenie uzdrowiskowe jest lekarz i komisja.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#WojciechGuglas">Dane szacunkowe, które posiadamy na dzień dzisiejszy dotyczące wykupywania świadczeń wskazują na to, że bezwzględnie zapotrzebowanie na leczenie sanatoryjne powinniśmy pokryć.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#WojciechGuglas">Jeśli chodzi o domy, które znajdują się w gestii PPU to może okazać się, że nakłady na ich remont ze strony resortu zdrowia mogą być o wiele wyższe niż zakup domów, które są w gestii innego właściciela. Mówię o domach, które znajdują się w miejscowościach uzdrowiskowych, nie - poza nimi i w bliskiej dostępności do zakładów przyrodoleczniczych. Jest to kwestia analizy ekonomicznej, którą cały czas resort zdrowia prowadzi.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#WojciechGuglas">Wiele osób, które w swojej gestii posiadają obiekty nadające się do prowadzenia usług medycznych o średnim standardzie zwraca się z prośbą o możliwość zakupu tych domów. Musimy to przeanalizować. Nie możemy uszczuplić bazy, natomiast baza będąca w gestii ministra zdrowia powinna zaspokajać faktyczne potrzeby społeczeństwa w zakresie lecznictwa uzdrowiskowego. Należy rozważyć czy w miejscowościach, w których istnieje zainteresowanie np. kapitału zachodniego wejściem na polski rynek wydawać zezwolenia na budowanie bazy hotelowo-żywieniowej z określonym zapleczem rehabilitacyjnym z uwarunkowaniem sprowadzania ludzi korzystających z zakładu przyrodoleczniczego. Trudno np. zezwolić na realizację projektu otworzenia kasyna w centrum uzdrowiska Cieplice. Tym bardziej nie związałoby się to z zakłóceniem stylu życia uzdrowiska.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#WojciechGuglas">Jeśli informujemy, że przedstawimy ustawę „Prawo uzdrowiskowe” wraz z rozporządzeniami wykonawczymi to oczywiste jest, że spójność tych dokumentów osiągniemy uzgadniając to ze wszystkimi, którzy w tej materii mają coś do powiedzenia. Parlament musi określić, czy funkcjonowanie tego daje gwarancje, czy też nie. Projekt ustawy wraz z rozporządzeniami wykonawczymi według przedłożonych uzgodnień ze związkami zawodowymi, pracodawcami i innymi, zobowiązani jesteśmy przedłożyć w ciągu 6 miesięcy. Postaramy się zmieścić w tym terminie.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JacekKukurba">Wszystko, co zostało tu powiedziane odnośnie dystrybucji skierowań, jak i działalności poszczególnych pionów lecznictwa uzdrowiskowego, jest zapisane w zarządzeniu ministra zdrowia i opieki społecznej z dnia 11 października 1991 r. ogłoszonego W Monitorze Polskim nr 37 z 1991 r. Jest tam napisane, że „liczbę i rodzaj skierowań na leczenie uzdrowiskowe, finansowanie z budżetu resortu zdrowia i opieki społecznej ustala minister zdrowia i opieki społecznej na wniosek Centralnej Komisji Lecznictwa Uzdrowiskowego”. Zarządzenie informuje również kto wchodzi w skład tejże komisji. Pozwolę sobie zauważyć, że zasady i tryb działania Centralnej Komisji Lecznictwa Uzdrowiskowego określają również opracowanie rodzajów skierowań na leczenie uzdrowiskowe przy uwzględnieniu wskaźników demograficznych, ekologicznych, zachorowalności, specyfiki zatrudnienia itp. Jest to więc bardzo szeroki zakres działania.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JacekKukurba">Do obowiązków komisji należy również opiniowanie spraw dotyczących zapotrzebowania na leczenie uzdrowiskowe, zgłaszanie i opiniowanie wniosków w sprawach mających istotne znaczenie dla lecznictwa uzdrowiskowego.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#JacekKukurba">Minister zdrowia powołał ciało, wraz z nim wojewódzkie komisje lecznictwa uzdrowiskowego, ażeby mieć pełny wgląd w funkcjonowanie lecznictwa uzdrowiskowego.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#JacekKukurba">Z przykrością muszę państwa poinformować, że mimo zapisu, iż Centralna Komisja Lecznictwa Uzdrowiskowego wykonuje swoje zadania na plenarnych posiedzeniach, które powinny odbywać się nie rzadziej niż raz na kwartał, nie zebrała się od prawie pół roku. Ostatnie spotkanie odbyło się w październiku ub.r., a więc zostało naruszenie zarządzenie.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#JacekKukurba">Pan minister proponuje powoływanie dodatkowych ciał kolegialnych do rozważania problemów istotnych dla lecznictwa uzdrowiskowego i wielokrotnie podnoszonych przez centralę związkową, którą reprezentuję. Powstaje jednak pytanie, czy nie lepiej zdyscyplinować komisję, która już została powołana i poczekać na efekty jej pracy niż tworzyć dodatkowe grupy konsultacyjne i tracić czas. Pozwalam sobie również zwrócić uwagę, że zapisane jest, iż Centralna Komisja Lecznictwa Uzdrowiskowego może powoływać w zależności od potrzeb ekspertów i konsultantów, bądź zespoły robocze dla wykonania konkretnych zadań, które podejmie w swoich zamierzeniach. Na tejże sali widzę część członków Centralnej Komisji Lecznictwa Uzdrowiskowego, natomiast z przykrością muszę stwierdzić, że nie jest obecna pani profesor Milanowska, która jest przewodniczącą komisji.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#JacekKukurba">Bardzo mi miło było słyszeć, iż Ministerstwo Zdrowia organizuje narady z przewodniczącymi wojewódzkich komisji lecznictwa uzdrowiskowego. Z przykrością jednak muszę zauważyć, że CKLU nie bierze w tym udziału. Może uczestniczy w nich pani profesor Milanowska, natomiast nie uczestniczą pozostali członkowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ZdzisławSkwarek">Wysłuchaliśmy wielu wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej i chciałbym dokonać kilku wyjaśnień oraz rozszerzyć niektóre kwestie.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#ZdzisławSkwarek">Związek złożył projekt ustawy „Prawo uzdrowiskowe” w MZiOS w ub.r. Do tej pory nie odbyła się żadna konsultacja nad tym projektem. Aktualnie resort nie ma również żadnej propozycji, chociaż mówi się o jakiejś nowej ustawie, o naszym profesjonalnym projekcie.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#ZdzisławSkwarek">Prowadzimy działalność uzdrowiskową w Państwowych Przedsiębiorstwach Uzdrowiskowych. Pan minister W. Guglas raczył powiedzieć, że są to przedsiębiorstwa anachroniczne. W rozporządzeniu Rady Ministrów z 29 października 1991 r. właśnie te przedsiębiorstwa zostały zapisane jako o szczególnym znaczeniu dla gospodarki państwa. Pan minister powiedział wobec wszystkich, że te przedsiębiorstwa zatrudniają wygórowaną liczbę osób w stosunku do zakresu działalności, jaką prowadzą. Otóż jeśli chodzi o PPU, to prowadzą one rozlewnie wód mineralnych, laboratoria, przychodnie, pijalnie uzdrowiskowe, zakłady zabiegowe, uzdrowiskowe zakłady górnicze, balneotechnikę, przychodnie zdrojowe. Prowadzą nadzór nad ochroną środowiska. Nie czynią tego żadne sanatoria branżowo-związkowe, które korzystają z tych dóbr i zasobów (np. wykupują zabiegi w PPU, korzystają z pijalni). Tężnie są w posiadaniu PPU, żadne inne instytucje nie finansują tego.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#ZdzisławSkwarek">Zgodnie z ustawą „O przedsiębiorstwie państwowym użyteczności publicznej” na tych przedsiębiorstwach spoczywa zarząd nad uzdrowiskami”. Stwierdzenie, że te przedsiębiorstwa są jakimś dziwnym tworem fałszuje sytuację. PPU często funkcjonują w uzdrowiskach, dłużej niż zakłady opieki zdrowotnej, mają dłuższe tradycje. Program, który przygotowało ministerstwo wspólnie ze związkami zawodowymi podpisany w ramach uzgodnień z gwarancji socjalnych nie został podpisany przez NSZZ „Solidarność”. Wobec tego projektu zajęliśmy stanowisko bardzo krytyczne, co jest znane ministerstwu, gdyż zakłada się w nim likwidację PPU. Nie podaje się żadnych przyczyn, dla których zamierza się to uczynić!</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#ZdzisławSkwarek">Państwowych Przedsiębiorstw Uzdrowiskowych jest tylko 26. Na 2500 gmin mamy tylko 40 miejscowości uzdrowiskowych, jest więc co chronić, jest o co zabiegać.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#ZdzisławSkwarek">Kwestia bazy zabiegowej. Pani poseł K. Sienkiewicz mówiła o kontroli stwierdzającej, które zakłady są zdolne do prowadzenia lecznictwa uzdrowiskowego. Ponieważ ustawowo lecznictwo uzdrowiskowe zostało wycofane z FWP, była propozycja dla funduszu wczasów, żeby obiekty, które kwalifikują się do prowadzenia przekazać na skarb państwa, aby mogło funkcjonować w nich lecznictwo uzdrowiskowe. Ani jeden obiekt nie został przekazany z Funduszu Wczasów Pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#ZdzisławSkwarek">Przeprowadzona kontrola wykazała, że były sanatoria, które zatrudniały lekarza na pół etatu lub jedną czwartą etatu, pielęgniarkę na pół etatu, i to była cała kadra medyczna. Te sanatoria korzystały z bazy PPU, poza bazą hotelową nie miały nic.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#ZdzisławSkwarek">Jest szereg renomowanych sanatoriów branżowo-związkowych, które powstały w latach 70., które mają odpowiednią bazę hotelową oraz częściowo dostarczane z PPU naturalne zasoby lecznicze.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#ZdzisławSkwarek">Dziwi nas stanowisko resortu tak negatywne w stosunku do PPU. Proszę porównać warunki jakie panują w szpitalach miejskich, gdzie leży po 10 osób na sali, gdzie jest może jedno oczko sanitarne na korytarzu z warunkami stworzonymi pacjentom przyjeżdżającym na leczenie uzdrowiskowe.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#ZdzisławSkwarek">Jeszcze jedna kwestia. Finansowanie odbywa się tak, że stawka osobodnia jest ustalona w MZiOS. PPU, ponieważ prowadzą tak szeroką gamę działalności i mają tak duży zakres obowiązków, mają tę stawkę zdecydowanie wyższą. Jest to również przyczyną większego zatrudnienia. Jeżeli chodzi o odpłatność pacjentów, to można ją zwiększać wraz z postępującą inflacją. Teraz jest planowany wzrost kosztów o 24%, wzrost stawki osobodnia wyniesie ok. 18%, a więc resztę ktoś musi pokryć.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#ZdzisławSkwarek">Przedsiębiorstwa prowadzą dodatkową działalność produkcyjną. Produkcja wody mineralnej, czy wody leczniczej zasila przedsiębiorstwa, które w przypadku niepodjęcia takiej działalności pracowałyby z ogromnymi stratami. Dochody pochodzące z produkcji wód uzupełniają niedobory, których nie pokrywa ministerstwo, np. nie waloryzuje stawki osobodnia o wskaźnik inflacji. Tymczasem były próby wyłączenia rozlewni wód z PPU i poddania ich prywatyzacji, gdyż jest to źródło, które z dnia na dzień przynosi dochody. Odpłatność może wzrastać o wskaźnik inflacji, ale stawka osobodnia nie. Proponowaliśmy ministerstwu ustalenie opłaty standardowej, tzn. określonej na jednolitym poziomie, która wynosiłaby np. 300 tys. zł bez względu na sezon, co dawałoby możliwość korzystania z leczenia osobom z grup najuboższych. Byłaby to minimalna opłata.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#ZdzisławSkwarek">Należy odpowiedzieć na pytanie czy lecznictwo uzdrowiskowe ma polegać na poprawianiu bazy hotelowej, doposażaniu jej w telewizory kolorowe, w anteny satelitarne, telefony komórkowe? Czy w tym kierunku ma przebiegać jego rozwój?</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#ZdzisławSkwarek">Czy inwestujemy w podnoszenie standardu do warunków komfortowych, czy w zdrowie, zapewniając to, co niezbędne?</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#ZdzisławSkwarek">Proszę zauważyć, co się dzieje z tężniami w Ciechocinku. Nie ma pieniędzy na zakończenie ich remontu. Jeżeli na takie rzeczy nie będzie środków, to lecznictwo uzdrowiskowe będzie upadało.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#SewerynJurgielaniec">Myślę, że jeśli była mowa o anachronizmie, to raczej organizacyjnym, a nie - wartości przedsiębiorstwa jako takiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#RyszardSkolasiński">Ponieważ w wystąpieniu mojego przedmówcy padł dosyć poważny zarzut odnośnie negocjacji, które 12 central związkowych prowadziło z Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej na temat przyszłości funkcjonowania lecznictwa uzdrowiskowego, chciałbym się do tego ustosunkować.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#RyszardSkolasiński">Rozumiem, że koledzy z NSZZ „Solidarność” przyszli tutaj w określonym celu i starają się wykazać, że ci, którzy opracowywali ten dokument chcą zniszczyć PPU. Otóż mam przed sobą ten dokument i byłoby dobrze, żebyście państwo zapoznali się z nim. Chciałbym prosić kolegę z NSZZ „Solidarność”, aby pokazał choć jeden punkt w tym dokumencie mówiący o tym, że związki zawodowe chcą zlikwidować, bądź zniszczyć PPU. Pragnę z całą odpowiedzialnością zapewnić, że przez półtora miesiąca dyskusji nad podpisaniem tego dokumentu problem PPU był problemem głównym. Jest kłamstwem i niegodziwością twierdzenie, że ludzie, którzy dyskutowali na ten temat, wypowiadali się w sposób pozwalający przypuszczać, iż dopuszczą do zniszczenia przedsiębiorstw uzdrowiskowych. Większość z nas wywodzi się z miejscowości uzdrowiskowych i chociażby z tego powodu bylibyśmy niespełna rozumu decydując się na niszczenie przedsiębiorstw uzdrowiskowych.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#RyszardSkolasiński">Ponieważ zaatakował pan również sanatoria związkowe i branżowe, to chcę przypomnieć, że decyzja ówczesnego ministra zdrowia, pana Wojtyły o wyłączeniu z finansowania lecznictwa uzdrowiskowego od 1 stycznia br. miałoby wymiar społeczny. Członkowie NSZZ „Solidarność” chodzili za mną, prosili, żeby wymóc na ministrze zdrowia cofnięcie tej decyzji. Więc zdecydujcie się państwo, czy chcecie, żeby lecznictwo uzdrowiskowe funkcjonowało jako całość, czy poruszacie problem wycinkowo.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#RyszardSkolasiński">Na tej sali nie padło dzisiaj ani jedno słowo o planowanej likwidacji PPU. Ci, którzy uczestniczyli w dyskusji na temat przyszłości lecznictwa uzdrowiskowego mają pełną świadomość, że powinno ono być reformowane, restrukturyzowane, że należy zmienić zasady finansowania i zarządzania. Dokument, który podpisaliśmy wytycza taki kierunek przemian. Możemy tylko ubolewać, że państwo z NSZZ „Solidarność” nie chcieliście uczestniczyć w tych negocjacjach, bo myślę, że wasza ocena podpisania tego dokumentu byłaby zupełnie inna.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#EdmundKlądzyński">Uważam, że czas trwania dzisiejszego posiedzenia nie został zmarnowany. Nie wszystko da się omówić w dniu dzisiejszym. Miałbym prośbę, ażeby takie spotkania odbywały się przynajmniej raz w roku z udziałem przedstawicieli ministerstwa. Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej uczyniło mały krok do przodu. Nie oznacza to, że wszyscy jesteśmy zadowoleni, ale poczynione zostały pewne zmiany, które mogą przynieść pozytywne efekty.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#EdmundKlądzyński">Nasz związek zarządza czterema sanatoriami. Jedno z nich przeznaczone jest na pobyt matek z dziećmi. Tymczasem została zmniejszona liczba miejsc, a zapotrzebowanie jest ogromne. Z całej Polski otrzymuję telefony.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#EdmundKlądzyński">Prosiłbym, żeby ministerstwo wzięło to pod uwagę. Jesteśmy w stanie jeszcze jedno przekształcić sanatorium przystosowując je do pobytu matek z dziećmi.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#EdmundKlądzyński">Kolejna sprawa. Mam prośbę do dyrektora T. Kasińskiego, żeby informacje wychodziły tylko z pana wydziału. Często zdarza się, że różne piony ministerstwa, różne osoby pracujące w resorcie podają sprzeczne informacje. Nie może być takiej sytuacji. Informacja musi być jedna, prawidłowa, spójna.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#EdmundKlądzyński">I ostatnia sprawa dotycząca finansowania. Mamy straszne kłopoty, które ciągną się z roku na rok. Nie mamy pieniędzy, więc pożyczamy i płacimy odsetki. Stąd prośba o wcześniejsze zapłaty z ministerstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#CzesławaGasik">Pragnę mówić o istocie i znaczeniu lecznictwa uzdrowiskowego. Uważam, że lecznictwo uzdrowiskowe powinno zgodnie z tym, co powiedziała pani prof. I. Ponikowska, obejmować szeroki zakres działań począwszy od wczesnej rehabilitacji poszpitalnej poprzez profilaktykę, program ochrony zdrowia, do funkcji leczniczo-uzdrowiskowej, a nawet rekreacyjnej. Uważam, że wszystkie te działy mogą mieć swoje odzwierciedlenie zarówno w formie skierowań, jak i finansowania.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#CzesławaGasik">Nawiążę do kwestii szpitali uzdrowiskowych, albowiem uzdrowisko, które reprezentuję obejmuje wyłącznie szpitale uzdrowiskowe, leczące ludzi ciężko chorych. Mamy 206 łóżek, w tym profile: wczesnej rehabilitacji kardiologicznej pozawałowej; wczesnej rehabilitacji neurologicznej pacjentów po udarach, najczęściej z afazją, a więc z ciężkimi zaburzeniami mowy; wczesnej rehabilitacji poszpitalnej pacjentów ortopedycznych; wczesnej rehabilitacji poszpitalnej pacjentów onkologicznych i pacjentów z chorobami układu oddechowego, po operacjach najczęściej z porażeniami krtani i po operacjach płucnych.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#CzesławaGasik">Uważam, że odnośnie skierowań powinna istnieć pomiędzy szpitalami uzdrowiskowymi a klinikami i instytutami ściślejsza współpraca. Nie mam nic przeciwko wojewódzkim komisjom lecznictwa uzdrowiskowego, ale będziemy do pana ministra występowali z wnioskiem, ażeby pacjenci byli do nas kierowani przez komisje mieszczące się przy klinikach. Wczoraj odbyłam rozmowę z szefem kliniki ortopedycznej, w której istnieje ogromne zapotrzebowanie na rehabilitację pacjentów, zwłaszcza po operacjach odtwórczych, po endoprotezach. Rehabilitacja w Konstancinie odległym zaledwie o 20 km od kliniki obywa się na łóżku wielokrotnie tańszym i w warunkach o wiele lepszych, aniżeli miałoby to mieć miejsce w klinice.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#CzesławaGasik">Pani minister K. Sienkiewicz wspomniała o zanieczyszczeniu rzeki Jeziorki. Oczywiście jest to problem poważny; dotyczy nie tylko uzdrowiska Konstancin, lecz całego dorzecza rzeki Jeziorki. Tym niemniej Konstancin jest uzdrowiskiem szczególnym. Jest to miejscowość unikalna, bo znajdująca się właściwie w obrębie wielkiej Warszawy, zalesiona w ponad 70% lasem mieszanym, głównie sosnowym, posiadająca określone walory balneologiczne, posiadająca źródło solanki, która jest cieplicą i jest unikalnym źródłem w Europie, niestety niewykorzystanym. Nie mamy bazy przyrodoleczniczej, mamy bazę łóżkową o średnim standardzie, ale spełniamy świadczenia rehabilitacyjno-lecznicze na poziomie nie odbiegającym od wielu szpitali warszawskich.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#CzesławaGasik">Bogactwo, jakim są uzdrowiska, powinno być pełniej wykorzystane. Nasze źródło mieszczące się właściwie w granicach wielkiej Warszawy wykorzystane jest zaledwie w kilku procentach w tężni, a przecież powinien powstać tam kompleks basenów termalnych, który służyłby aglomeracji warszawskiej. Konstancin potrzebny jest Warszawie, nie odwrotnie. Tam powinna odbywać się nie tylko rehabilitacja. Konstancin powinien być zapleczem ambulatoryjnym dla aglomeracji warszawskiej, ale i terenem rekreacyjnym.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#CzesławaGasik">Kwestia odpłatności. Mamy bardzo mało miejsc komercyjnych. Dążymy do tego, aby je stworzyć, gdyż nie posiadamy rozlewni wód. Nasze niedobory finansowe możemy pokrywać tylko poprzez świadczenia komercyjne wobec osób bez skierowań budżetowych. Mamy bardzo duże zapotrzebowanie na pacjentów komercyjnych. Są w Polsce ludzie chorzy, którzy nie mogą zapłacić i w tym przypadku obowiązkiem państwa jest zapewnienie im leczenia, ale są ludzie, którzy mogą zapłacić i wydaje mi się, że dalsza reforma powinna iść w tym kierunku, żeby różnicować odpłatność pacjentów za leczenie w zależności od ich możliwości finansowych.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#CzesławaGasik">Chciałam jeszcze powiedzieć o prawie uzdrowiskowym. Otóż czytałam ustawy o samorządzie terytorialnym gmin uzdrowiskowych i o prawie uzdrowiskowym. Nie wyobrażam sobie 2 ustaw opracowanych niespójnie. Jest to jeden organizm, który musi działać spójnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Ponieważ posłom przyszło być świadkami konfrontacji pomiędzy związkami zawodowymi, to chciałabym w duchu mediacyjnym powiedzieć (być może koledzy z NSZZ „Solidarność” już tego nie pamiętają), że ministerstwo jest w posiadaniu profesjonalnego projektu podstaw prawnych uzdrowisk i lecznictwa uzdrowiskowego, przygotowanego już od 1990 r. chyba przez najlepszego specjalistę prawa komunalnego, prof. R. Paczuskiego i przez, znajomego również panom, mgr W. Zarembę z uzdrowiska Busko-Solec.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałabym prosić przedstawicieli ministerstwa o rozważenie zwiększenia udziału lecznictwa uzdrowiskowego w rozwiązywaniu problemów zdrowotnych kraju. Niestety, obecnie nie prowadzi się zorganizowanej i systematycznej edukacji zdrowotnej, proekologicznej w trakcie pobytu pacjenta w uzdrowisku.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Prosiłabym również o rozważenie możliwości integracji leczenia uzdrowiskowego z miejscową służbą zdrowia. W przypadku szpitali uzdrowiskowych, zwłaszcza kardiologicznych często ona już istnieje. Natomiast w przypadku samego lecznictwa uzdrowiskowego może to podważyć nawet sens kontynuacji części inwestycji w ochronie zdrowia, gdyby potraktować to jako integralną bazę ochrony zdrowia, nie patrząc, kto jest gestorem.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Proponowałabym również dopuścić maksymalną elastyczność profilów leczniczych. Program zabiegowy zakładu przyrodoleczniczego powinien odpowiadać aktualnym potrzebom zdrowotnym w oparciu o naturalne zasoby lecznicze z maksymalnym ograniczeniem farmakoterapii.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WiesławKochański">Najważniejszą kwestią jest uchwalenie ustawy „Prawo uzdrowiskowe”. Znam kilka wariantów przygotowywanych od 1990 r. Ostatni z nich opracowywany był przez zespół powołany przez podsekretarza stanu W. Jakubowiaka. Jest to doskonały projekt. Zabezpiecza interesy gminy i uzdrowiska. Oczywiście może pojawić się niezadowolenie gmin, które dążyły do większej ingerencji w działalność uzdrowiskową. Ustawa ta wymaga jak najszybszego wprowadzenia w życie. Wówczas szereg nieprawidłowości, o których była tutaj mowa przestanie mieć miejsce.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#WiesławKochański">Opinie o leczeniu uzdrowiskowym są dziwaczne, nieadekwatne i wynikają z kompletnej niewiedzy albo z wiedzy fragmentarycznej.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#WiesławKochański">W tropieniu fałszywych skierowań też nie należy popadać w skrajność. Nie zawsze np. przyjazd małżeństwa do sanatorium jest nieuzasadniony. Jeżeli np. mieli wypadek samochodowy i są połamani, to ich wspólny pobyt jest oczywisty, ale gdyby druga strona nie miała złamania, to mogłoby to rodzić podejrzenia (często bezzasadne). Oczywiście naciągane skierowania były, są i będą. Nie należy jednak wyolbrzymiać skali tych zjawisk. Chodzi o to, żeby maksymalnie ograniczać ich liczbę.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#WiesławKochański">To samo dotyczy picia alkoholu i zabaw. Może się to zdarzyć wszędzie. Dzięki temu, że ministerstwo wprowadziło zasadę, że gdy wypisuje się pacjenta dyscyplinarnie za pijaństwo, to resort zdrowia płaci za niego, uzdrowiska nie będą przymykały oczu na pijaństwo, gdyż nie są zainteresowane przetrzymywaniem tych, którzy nie przestrzegają regulaminu.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#WiesławKochański">Kwestia świadczeń komercyjnych. We wszystkich uzdrowiskach widoczne są starania, aby pozyskiwać środki finansowe i zarazem nie wydając niepotrzebnie pieniędzy. Są miejscowości, do których ludzie lgną, zwłaszcza latem np. Kołobrzeg, Szczecin. Natomiast w Lądku mamy średnio 5–10 osób prywatnych na turnusie. Większość uzdrowisk nie ma szansy przyciągania dużej liczby pacjentów pełnopłatnych. Natomiast jeśli pojawiają się osoby chętne, to są przyjmowane. Nie można jednak popadać w sytuację nonsensowną i przyjmować ludzi na 2–3 dni na pseudoleczenie. Przypadki takie zdarzają się, a nie powinny one mieć miejsca. Nie należy być zbyt pazernym na pieniądze.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#WiesławKochański">Dwa lata temu wprowadzono możliwość odpłatności za dodatkowe zabiegi. Po 3 miesiącach całkowicie to zlikwidowałem. W Lądku mamy dużo pacjentów pourazowych, ze zmianami zwyrodnieniowymi. To są chorzy, zbiedzeni ludzie. Wprowadziłem więc sytuację całkowicie nieekonomiczną. Jest podstawowy jeden zabieg dziennie (tylko ze względów medycznych) i 3, 4, 5 zabiegów lekarz zapisuje, jeśli istnieje taka potrzeba. Wprowadziłem we wszystkie wolne soboty pełne zabiegi. Jako lekarz wiem, że 24 dni pobytu, to jest bardzo krótki czas. Przyjeżdżają do nas pacjenci z poważnymi uszkodzeniami, dlatego musimy o nich dbać. Pacjenci są badani również w soboty i niedziele, bo w przeciwnym wypadku mieliby 12 dni pobytu, co wiązałoby się ze stratą pieniędzy przy braku korzyści dla zdrowia.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#WiesławKochański">Była poruszana kwestia zamykania obiektów. W Lądku jedno z sanatoriów jest nieczynne czwarty rok; już popękały rury. Jest to ogromna strata.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MariaFajfrowskaTrzcińska">Chciałam powiedzieć, że w sanatoriach powinny mieć miejsce nie tylko kliniki i instytuty, ale i szpitale zarówno wojewódzkie, jak i te najmniejsze, oczywiście proporcjonalnie do liczby pacjentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#CzesławaGasik">Ja chyba poruszyłam tę kwestię, pragnę więc wyjaśnić, że mówiłam to w odniesieniu do Warszawy, ale jeśli nawet komisja jest przy klinice, to wszystkie szpitale z danego rejonu mają prawo kierować pacjentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#SewerynJurgielaniec">Zgadzam się z panem W. Kochańskim, że przesadzone są opinie na temat nieprawidłowości sanatoryjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#CzesławGawlak">Jestem długoletnim pracownikiem uzdrowiska, specjalistą w zakresie interny i balneoklimatologii. Wbrew rozpowszechnionym opiniom na terenie uzdrowisk dzieje się w tej chwili wiele dobrego, choćby w dziedzinie ekologii. Obecnie również i władze gmin poszczególnych uzdrowisk zwracają uwagę na wagę tego zagadnienia. Przeglądem prac dokonanych w tym zakresie zajął się XIV Kongres Balneoklimatyczny w Inowrocławiu w 1993 r.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#CzesławGawlak">O zagadnieniu rehabilitacji mówiono wiele. Uważam, że uzdrowiska powinny stać się centrami rehabilitacji. Próba stworzenia takiego centrum samoistnie została podjęta w Inowrocławiu. Trzy lata temu we współpracy z wojewódzkim wydziałem zdrowia zorganizowaliśmy 80-łóżkowy wojewódzki oddział rehabilitacji szpitalnej, finansowany przez lekarza wojewódzkiego. Efekty są wspaniałe, tym bardziej, że na terenie województwa nie było dotąd żadnego oddziału rehabilitacji, a na tę formę leczenia było ogromne zapotrzebowanie. Rocznie przyjmujemy na ten oddział ok. 1000 ludzi. Są to pacjenci skierowani bezpośrednio po leczeniu szpitalnym przez kliniki A.M. w Bydgoszczy i szpitale z całego województwa. Tego typu inicjatywy powinny być podejmowane na terenie całego kraju. Ważne jest też prowadzenie rehabilitacji ambulatoryjnej. W Inowrocławiu, mimo iż jest baza uzdrowiskowa, ZOZ nie prowadzi leczenia ambulatoryjnego, dlatego też powinniśmy jako uzdrowisko do pewnego stopnia przyjąć tę funkcję. W tym kierunku zmierzają działania nasze oraz dyrekcji ZOZ.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#HenrykOpilo">Problematyką uzdrowiskową zajmuję się od 1980 r. Działanie moje oraz związku, który reprezentuję było działaniem pro publico bono. Ten związek nie posiadał i nie posiada ani jednego sanatorium, chociaż mógłby uczestniczyć jako czynnik spadkobierczy po CRZZ. Chciałbym, żeby państwo przyjmowali nasze uwagi nie jako próbę przetargu między sanatoriami branżowymi a PPU, lecz jako wyraz dążenia do ochrony wspólnego dobra, jakim są i PPU i sanatoria branżowe.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#HenrykOpilo">Z przykrością muszę stwierdzić, że działania Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej zmierzają do tego, aby zmarginalizować działalność uzdrowiskową; mają bardziej charakter polityczny niż programowy. Państwo nie wypełnia obowiązków dotyczących zabezpieczenia lecznictwa uzdrowiskowego na potrzeby społeczeństwa. Dyskuja nad lecznictwem uzdrowiskowym nie powinna podlegać koniunkturalnym wpływom politycznym. Zdrowie narodu jest ponad wszystko. Każdy z nas ma prawo do leczenia.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#HenrykOpilo">Należy rozdzielić materię dyskusji. Pierwsza sprawa to ustalenie norm gry, jaka powinna być prowadzona. Padło tu stwierdzenie, że ustawa „O uzdrowiskach” z 1966 r. jest przeżytkiem. Były prowadzone prace nad przygotowaniem nowej ustawy. Osobiście współpracowałem z panią minister K. Sienkiewicz. Dochodziliśmy do pewnego konsensusu, ale nastąpiły zmiany polityczne i ta sprawa do tej pory nie jest rozwiązana.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#HenrykOpilo">Chciałbym przytoczyć pewne fakty dotyczące problematyki lecznictwa uzdrowiskowego, które nie są powszechnie znane. Można przyjąć, że jedną z pierwszych regulacji prawnych w zakresie ochrony środowiska stanowiły ustawy o uzdrowiskach. Tworzyły one warunki do proekologicznej gospodarki. Takie ustawy zaistniały jeszcze w okresie Sejmu Galicyjskiego przed powstaniem niepodległej II Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#HenrykOpilo">Jaki był problem w dojściu do consensusu między ministerstwem, związkami zawodowymi i gminami? Otóż najtrudniejsze było pokonanie rozbieżności interesów dwóch czynników: uzdrowiska i samorządu lokalnego. Pierwsze uchwały jakie były podejmowane w uzdrowiskach przez samorządy lokalne dotyczyły komunalizacji mienia PPU. Zgodnie z zapisem konstytucyjnym samorządy powinny zajmować się sprawami ludności lokalnej tworzącej z mocy prawa samorząd. Sprawami uzdrowisk zajmowały się PPU, mające główny mecenat ochrony tych dóbr, a powinny się tym zajmować samorządy uzdrowiskowe.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#HenrykOpilo">Mam pewne wątpliwości co do tego, czy przy obecnym stanie degradacji środowiska naturalnego w uzdrowiskach, należy doprowadzić do consensusu, jaki miał miejsce w okresie międzywojennym, czy też zaostrzyć nadzór nad zasobami naturalnymi uzdrowisk poprzez wprowadzenie administracji specjalnej wzorem parków narodowych.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#HenrykOpilo">Najważniejsze, żebyśmy ratowali to, co stanowi nasze wspólne dobro, to, co powinniśmy przekazać następnym pokoleniom.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#HenrykOpilo">Drugą naszą troską powinno być to, aby w zależności od ekipy rządzącej wydatkować tyle, na ile nas stać na lecznictwo uzdrowiskowe. Tutaj pojawiają się nieprawidłowości, o których mówiliśmy, a które nie zostały rozwiązane dotychczasowymi działaniami Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#HenrykOpilo">Żeby nie podtrzymywać złej atmosfery wokół Państwowych Przedsiębiorstw Uzdrowiskowych, do powstania której przyczyniły się wypowiedzi pana ministra zdrowia (który notabene jako organ założycielski powinien ich bronić), pragnę podać kilka informacji. Otóż w tych przedsiębiorstwach zatrudnienie na jednego pacjenta wynosi ok. 0,8 pracownika, przy czym obejmuje to także służby dodatkowe, które pracują nie bezpośrednio w sanatoriach, czy szpitalach uzdrowiskowych. Dla porównania: w sanatoriach Ministerstwa Obrony Narodowej i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wskaźnik ten wynosi nie mniej niż 1,5 (bez dodatkowego nadzoru). Nie powinniśmy dokonywać tanich przetasowań, uderzeń w jakąkolwiek ze stron. Zależy nam na tym, żeby środki budżetowe były w sposób efektywny (czy w PPU, czy w sanatoriach branżowych) wydatkowane na zdrowie pacjenta.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#HenrykOpilo">Chcę odnieść się do informacji, która była już podana, ale nie przebiła się przez środki masowego przekazu. Otóż Podsekcja Uzdrowisk NSZZ „Solidarność” za pośrednictwem centrali w Gdańsku przekazała na ręce Klubu NSZZ „Solidarność” w Senacie projekt ustawy „Prawo uzdrowiskowe”. Nie doczekała się niestety projektu ministerstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#SewerynJurgielaniec">To już jest historia, tymczasem usłyszeliśmy, że za 4 miesiące ministerstwo przekaże do rozpatrzenia propozycję nowej ustawy. Nie wiem dlaczego państwo cały czas wracają do przeszłości. Poza tym nie słyszałem tutaj o tanich przetasowaniach.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#SewerynJurgielaniec">Mamy konkretne plany, ministerstwo deklaruje, że dotrzyma terminu i tego musimy się trzymać. Rozliczać resort będziemy za ewentualne niewywiązywanie się ze zobowiązań. Chciałbym tylko przypomnieć, że dzięki temu resortowi możliwe jest dzisiejsze posiedzenie Komisji. Gdyby Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej nie podjęło w ub.r. odpowiedniej decyzji, to nie byłoby naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MariaPomarańska">Chciałabym podziękować moim przedmówcom: pani prof. I. Ponikowskiej i pani poseł K. Sienkiewicz za podniesienie problemów kadry zatrudnionej w sanatoriach i jej szkoleń. Jesteśmy młodym samorządem. Przeprowadziliśmy sondę wśród pielęgniarek zatrudnionych w sanatoriach na temat możliwości ich szkoleń, podnoszenia kwalifikacji zawodowych i okazało się, że powszechne jest obniżanie się kompetencji pracowników, którzy powinni przecież nieść pomoc. W imieniu Naczelnej Rady i pracowników uzdrowisk sanatoriów branżowych chciałam na osobach odpowiedzialnych za ten stan rzeczy wymóc zmianę stanowiska. Produkcja wody nie może być ważniejsza od fachowości białego personelu. Leczenie jest podstawą istnienia sanatorium. Powinno ono być świadczone na odpowiednim poziomie. Proszę więc decydentów o właściwe rozstrzygnięcia.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#MariaPomarańska">Ponadto bardzo bym prosiła, jeżeli jest to możliwe, o nieco wcześniejsze zapraszanie nas i przysyłanie nam materiałów, żebym mogła być bardziej niż dziś przygotowana do wystąpienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#SewerynJurgielaniec">Jeśli chodzi o kwestie organizacyjne w uzdrowiskach, to ważne wydaje się oddzielenie działań medycznych od sfery produkcyjnej. Konieczne są zmiany strukturalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WojciechGuglas">Nasze poglądy powinny wynikać z analizy materiałów i oddawać rzeczywistość, w której funkcjonujemy. Nie zgodzę się z tym, że wypowiada się pewne opinie nie uwzględniając informacji zawartych w dokumentach i głosów środowisk, które się reprezentuje. Przygotowując się do dzisiejszego spotkania z Komisją zwiedziłem większość sanatoriów w Polsce, rozmawiałem z ludźmi tam pracującymi.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#WojciechGuglas">Ten rząd, to kierownictwo resortu docenia w pełni problem lecznictwa uzdrowiskowego. Nie zostałem upoważniony do przygotowania dokumentów oceniających przeszłość. Chciałbym natomiast powiedzieć, że w systemie władzy państwa zostały zlikwidowane właściwie wszystkie mechanizmy umożliwiające sprawowanie jakiegokolwiek nadzoru nad uzdrowiskami. System uzdrowiska zniknął z instytucji resortu zdrowia. W tej chwili jest odbudowywany departament uzdrowisk i rehabilitacji.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#WojciechGuglas">Rodzi się ogrom inicjatyw w środowiskach związanych z uzdrowiskami. Nie ma zagrożenia dla tężni w Ciechocinku, w tym roku zostanie otworzona tężnia w Inowrocławiu, większa niż w Ciechocinku.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#WojciechGuglas">Skoro twierdzi się, że PPU ponosi tak ogromne koszty z tytułu prowadzenia zakładów przyrodoleczniczych, produkcji wód to resort zdrowia pragnie wyjść naprzeciw postulatom tego środowiska. Niech PPU zajmą się leczeniem, a resort stworzy formy dostępności do zasobów dla wszystkich gestorów, także dla PPU, uwzględniające jakość usług, bazę, kwalifikacje personelu.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#WojciechGuglas">Do końca 1994 r. będzie gotowy program kardiologiczny (dysponujący nową bazą) obejmujący województwa: nowosądeckie, katowickie, krakowskie, uwzględniający potrzeby ludności tych trzech województw. W realizację tego planu zaangażowane są najwyższe autorytety Uniwersytetu Jagiellońskiego.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#WojciechGuglas">Z kolei program leczenia schorzeń układu pokarmowego opracowany został przez prof. Popielę i jego zespół.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#WojciechGuglas">Analizujemy możliwości każdego przedsiębiorstwa, każdego zakładu lecznictwa sanatoryjnego. Jesteśmy w chwili obecnej odpowiedzialni w resorcie za sanatoria. Nie ponoszę jednak odpowiedzialności za to, że wprowadzone zarządy komisaryczne doprowadziły do upadłości i bankructwa niektórych sanatoriów. Nie zgodzę się z opinią, że dobrze jest z obsadą kadrową w PPU; vide Wieniec, gdzie dyrektor powołany nie tak dawno z przyczyn politycznych złożył rezygnację, główny księgowy złożył rezygnację. Jest zagrożenie finansowe, a wysycenie załogi wynosi ok. 1,3 na jednego pacjenta.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#WojciechGuglas">Nie może być tak, że zakłady PPU są ostoją związków zawodowych, bo nie po to zostały stworzone, a na taką sytuację wskazuje materiał wręczony mi na komisji senackiej. Zakłady PPU powstały, aby pełnić określoną rolę w systemie opieki zdrowotnej w naszym państwie.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#WojciechGuglas">Wiele z zarzutów, które tu padły nie można uznać za merytoryczne. Są to pomówienia, z których nic nie wynika.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#WojciechGuglas">Apelowałbym o zmianę klimatu wokół sprawy i o pomoc. To nie jest moja wina, że państwo nie są zorientowani w tym, co się dzieje w zakresie ustawy uzdrowiskowej. W Inowrocławiu odbyło się spotkanie, na którym dyskutowano na temat tejże ustawy. Zgadzam się z panią poseł K. Sienkiewicz, że ustawa, o której mówiła, rozpoczęła pewnego rodzaju dyskusję. Powstały następne projekty.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#WojciechGuglas">Ustawa, która powstanie musi uwzględniać wiele stanowisk i być dostosowana do ustawy samorządowej. Dokument resortu zdrowia musi być spójny. Projekt, który państwo wnoszą, został przez resort wykorzystany i poszerzony o pewne sprawy. Jeszcze raz wobec Komisji składam następującą deklarację: resort zdrowia dołoży wszelkich starań, żeby wywiązać się z terminów. Nie szukamy uwarunkowań zewnętrznych, które uniemożliwiałyby nam pracę. Zresztą to Komisja Zdrowia nie pozwoli obecnemu kierownictwu ministerstwa na szukanie wykrętów. My poszliśmy tam po to, żeby pracować i służyć państwu, a Komisja oceni, czy robimy to dobrze, czy źle.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MariaWronka">Prawo uzdrowiskowe stanowi bardzo poważny dokument, zwłaszcza przy obecnym braku kontrolowania przestrzegania prawa i egzekwowania go. Do tej pory obowiązuje jednak ustawa „O uzdrowiskach” z 1966 r. i pan minister ma instrumenty do kontroli lecznictwa uzdrowiskowego, tylko zaniechał ich stosowania. W każdym uzdrowisku pracuje lekarz naczelny uzdrowiska, który dawniej był wzywany do ministerstwa, rozmawiał, zabezpieczał warunki środowiskowe, poziom lecznictwa. Obecnie lekarz naczelny uzdrowiska, mimo obowiązującej jeszcze ustawy, jest zawieszony pomiędzy gminą a PPU i jeśli nie ma siły przebicia, to w ogóle jest niepotrzebny.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#MariaWronka">Negatywne skutki zmian politycznych w ministerstwie odczuwa pacjent. Nie chodzi mi o ratowanie sanatoriów branżowych czy związkowych, lecz o dobro pacjenta. Nie wolno polityki uzdrowiskowej, prowadzonej przez 3 poprzednie rządy, zmieniać radykalnie, bo na tym cierpi pacjent, który jest ubogi.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#MariaWronka">Gdyby Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej zabrało się skrzętnie do opracowania systemu ubezpieczeń zdrowotnych, to wtedy można by mówić o komercjalizacji zakładów uzdrowiskowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#SewerynJurgielaniec">Zbliżamy się do końca naszego spotkania. Najistotniejszą sprawą jest ustawa uzdrowiskowa, co znalazło odzwierciedlenie w większości państwa wypowiedzi. Sądzę, że będzie to ustawa, w którą polityka nie będzie miała prawa ingerencji.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#SewerynJurgielaniec">Konieczne jest zwiększenie miejsc ambulatoryjnych w sanatoriach. Jeżeli jest baza zabiegowa do udzielania świadczeń dla ludzi, którzy przyjeżdżają np. do Kołobrzegu i mieszkają u znajomych, to trzeba stworzyć im możliwość korzystania z tejże bazy.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#SewerynJurgielaniec">Resort ma orientację co do potrzeb, remontów, budowy nowych obiektów i odpowiednie środki zostaną na te cele przekazane tym bardziej, że uzdrowiska finansowane są z 35, czyli z budżetu ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#SewerynJurgielaniec">Wszystkie państwa głosy prezydium Komisji przejrzy po otrzymaniu stenogramu. Uwzględnimy wszystkie państwa wnioski.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#SewerynJurgielaniec">Chciałbym poruszyć jeszcze sprawę komercjalizacji. Jestem jej zwolennikiem pod warunkiem, że baza łóżkowa dla tej części społeczeństwa, która jest zdana na pomoc finansową ministerstwa pozostanie niezmieniona. Jeżeli sanatorium ma możliwości stworzenia dodatkowych miejsc, to nie mam nic przeciwko temu, by stały się one komercyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JerzyPanek">Chciałem złożyć wniosek do prezydium Komisji o poszerzenie porządku dziennego każdego posiedzenia Komisji Zdrowia o tematy dotyczące aktualnych spraw ochrony zdrowia. Wczoraj byłem na posiedzeniu rady nadzorczej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie z udziałem wojewody częstochowskiego, lekarza wojewódzkiego. Sytuacja szpitala jest bardzo krytyczna. W ciągu niecałych 4 miesięcy budżet całoroczny został wykorzystany w 54%. Ponawiam wniosek o poszerzenie tematyki każdego posiedzenia Komisji o problemy aktualne ochrony zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#ZdzisławSkwarek">Pan minister W. Guglas zaproponował oddzielenie funkcji leczniczej w PPU od sfery produkcyjnej, a przecież produkcja wody leczniczej i mineralnej stanowi przedłużenie lecznictwa. W Krynicy dzienne dochody z produkcji uzdrowiskowej wynoszą ok. 100–120 mln zł. Dochody z tejże produkcji uzupełniają niedobory środków finansowych. Gdybyśmy nie mieli tych dochodów z produkcji, to lecznictwo pracowałoby ze stratami. Środki przyznawane przez ministerstwo nie zabezpieczają tej sfery. Produkcja jest elementem stałym, uzupełniającym niedobory. Z tego są ogromne korzyści. Zdają sobie z tego sprawę także ci, którzy chcą wyłączyć rozlewnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#SewerynJurgielaniec">Oczywiście, tam gdzie wchodzą w rachubę pieniądze, tam jest o nie walka.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#SewerynJurgielaniec">Jeżeli rozważa się kwestię rozdziału świadczeń leczniczych w uzdrowisku od działalności produkcyjnej np. wody, to przypominam sobie, że niegdyś były gospodarstwa pomocnicze przy domach pomocy społecznej i były one z sobą związane, ale rozliczały się osobno. Dyrektor domu pomocy społecznej, w którym pracowałem sprzedawał z gospodarstwa pomocniczego mleko do domu pomocy społecznej za 1 zł zamiast za 3 zł. Stawka dzienna wyżywienia wynosiła wówczas 12 zł. Dzięki temu dodawano jakby do tych 12 zł jeszcze 2 zł.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#SewerynJurgielaniec">Gdyby nastąpił taki rozdział funkcji w uzdrowiskach, ale byłby on skoordynowany, to można by takie rozwiązanie wprowadzać. Jest to sprawa do opracowania szczegółowego przez fachowców.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#SewerynJurgielaniec">Dziękuję państwu, zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>