text_structure.xml 148 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanKopczyk">Otwieram posiedzenie, witam wszystkich przybyłych posłów, przedstawicieli resortów, związków zawodowych, organizacji samorządowych. Kontynuujemy dziś omawianie projektu ustawy budżetowej w części dotyczącej ochrony zdrowia. Na ostatnim posiedzeniu zwróciliśmy się do Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej z prośbą o dodatkowe materiały dotyczące inwestycji centralnych w połączeniu z inwestycjami ujętymi w przedstawionym wykazie, a także w kontekście stanu bazy w regionie. Materiały te otrzymali wszyscy posłowie przed dzisiejszym posiedzeniem. Drugi materiał również z ministerstwa dotyczył informacji na temat kredytu przewidywanego już po raz kolejny w projekcie ustawy budżetowej - 200 mln dol. na cele inwestycyjne. Jest także informacja ministra finansów dotycząca części 21, czyli budżetu kolejowej służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanKopczyk">Chciałbym zapytać przedstawicieli resortów, czy mają jeszcze jakieś uwagi do materiałów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WiesławJakubowiak">Myślę, że uwagi te będą wymagały dodatkowego omówienia oraz, że będą również dodatkowe pytania. Będziemy się starali każdy materiał krótko skomentować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanKopczyk">Proszę więc przedstawiciela ministerstwa o komentarz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WiesławJakubowiak">Pierwszy materiał, to „Informacja o stanie możliwości wykorzystania kredytu w kwocie 200 mln dol. na inwestycje w dziale „Ochrona zdrowia”. Prace dotyczące pozyskania tego kredytu trwają już od dłuższego czasu. Sporządzona została lista popytowa, która obejmuje wiele dziedzin medycznych, począwszy od priorytetowych programów polityki zdrowotnej obejmujących zakup aparatury i sprzętu w kardiochirurgii i w kardiologii, sprzętu i aparatury dla onkologii, dla pionu matki i dziecka, krwiodawstwa, krwiolecznictwa, dializoterapii, zarówno sztuczne nerki, czyli aparaty techmodializy, jak i aparaty do uzdatniania wody - niezbędne w tym zakresie, oraz wiele mniejszych działów.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WiesławJakubowiak">Generalnie zakupy są orientowane na podstawową opiekę zdrowotną, czyli doposażenie lekarza ogólnego, zarówno w przychodni, jak i wyposażenie jego możliwości diagnostycznych. Chodzi tu o wyposażenie szpitali pierwszego kontaktu w aparaturę rentgenowską, ultrasonograficzną, diagnostykę bakteriologiczną, diagnostykę biochemiczną, hematologiczną.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WiesławJakubowiak">Listy te były ustalane z nadzorami krajowymi, weryfikowane kilkakrotnie pod względem popytu i praktycznie są gotowe. Informację tę chciałbym potraktować jako uzupełnienie mojego poprzedniego komentarza dotyczącego możliwości przeznaczenia dodatkowych środków finansowych poza budżetem na priorytetowe programy polityki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WiesławJakubowiak">Minister zdrowia rozwiązał umowę z firmą Med-Consald w dniu 22 listopada 1993 r. w trybie dobrowolnie ustalonym w treści umowy i w konsekwencji z datą 21 grudnia 1993 r. umowa została rozwiązana.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#WiesławJakubowiak">Po objęciu funkcji ministra przez Ryszarda Żochowskiego podjęto wiele prac zmierzających do finalizacji umowy kredytowej. W tej chwili toczą się konsultacje z kilkunastoma partnerami, lecz nie mogę zdradzić zbyt wielu szczegółów. Prace na ten temat są cały czas prowadzone w resorcie. 5 stycznia 1994 r. odbyła się narada robocza z udziałem ministra finansów, przedstawicieli Banku Handlowego, ministra zdrowia i opieki społecznej i ustalono formułę i procedurę dodatkowych działań w pozyskiwaniu tego kredytu. Są więc realne szanse na uzyskanie pierwszej części tego kredytu w pierwszym kwartale tego roku.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#WiesławJakubowiak">Do wykazu inwestycji chciałbym dodać kilka informacji. Są tu wyszczególnione dane dotyczące każdego województwa, tj. o zaawansowaniu inwestycji centralnej (inwestycja centralna to taka, której nakłady przekraczają 100 mld zł). W wykazie są podane także środki niezbędne do ukończenia inwestycji. Dodam jeszcze informację, która jest szczególnie ważna. Liczba łóżek, którą podajemy, nie odpowiada stanowi faktycznemu. W Polsce za łóżka zalicza się łóżka rzeczywiste. Inaczej było poprzednio. Wtedy zaliczano łóżka tzw. datowe, którym przypadał pewien procent powierzchni szpitalnej. Inaczej jeszcze to wygląda jeżeli chodzi o wskaźniki Światowej Organizacji Zdrowia, gdzie ten wskaźnik jest jeszcze inny. Dlatego patrząc docelowo na konstruowanie sieci szpitali należy brać pod uwagę tego typu wskaźniki, które nie były w naszym kraju przestrzegane, szczególnie w ostatnim czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanKopczyk">Czy są pytania dotyczące przedstawionych przez resort zdrowia i resort finansów materiałów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#SewerynJurgielaniec">Jaką kwotę z 200 mln dol. jest w stanie ministerstwo uruchomić w roku bieżącym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WiesławJakubowiak">Powiedziałem, że jest możliwe uruchomienie pierwszej transzy. Trudno jeszcze powiedzieć o kwocie, ponieważ negocjacje jeszcze trwają, ale jest możliwość, że nawet ok. 30 mln dol. byłoby w I kwartale. Planuje się, że całość może być uruchomiona jeszcze w tym roku. Ale są to jeszcze przedwczesne prognozy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanKopczyk">Czy przyjęta jest i ustalona przez ministerstwo formuła wykorzystania tych środków tylko na zakupy aparatury i sprzętu? Kiedyś była koncepcja także wykorzystania tych środków na inwestycje kubaturowe. Czy nadal przewidziana jest tylko aparatura i sprzęt?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WiesławJakubowiak">Głównie przewidziane są aparatura i sprzęt. Natomiast jeżeli będzie możliwość, to chcielibyśmy część środków przeznaczyć na inwestycje kapitałowe. Przede wszystkim chodzi o zakupy sprzętu, który nie jest ujęty w wykazie, a także dokończenia tych inwestycji, które są w tej chwili w końcowej fazie realizacji, a więc zaliczane są do tych inwestycji o tzw. szybkiej ścieżce realizacji. Wynika z tego, że te środki finansowe, które są w całości przeznaczane w tym roku na inwestycje będą automatycznie przesuwane na te inwestycje, które mają mniejszy stopień zaawansowania. Początkowo planowano około 20% przeznaczyć na inwestycje, które miały pójść bezpośrednio w budynki. Wycofano się jednak z tej koncepcji, ponieważ są już oddane szpitale i potrzeba zaangażować ogromne środki w szybkie oddanie budynków i ich wykorzystanie. Pozwoli to w kolejnych latach wykorzystać te środki inwestycyjne w większym zakresie na te inwestycje bezpośrednio kubaturowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MariaDmochowska">Nie mam zaufania do tego wykazu, ponieważ jestem w posiadaniu odpowiedzi pana ministra na moje pismo dotyczące budowy segmentu powstającego przy Centrum Kliniczno-Dydaktycznym Akademii Medycznej, czyli bloku dla stomatologii. Pan minister napisał w nim, że budowa jest zaawansowana w 25%, co jest rzeczywistą nieprawdą. W obecnym materiale mamy korektę na 65%. Powiedziane jest, że koszty ukończenia budowy wynoszą 811 bln zł, podczas gdy w Akademii Medycznej w Łodzi szacuje się, że na segment stomatologiczny potrzeba 100 bln zł rocznie i zakończy się go za 2,5 roku. Czyli koszty obliczają na 300 bln zł. Jeśli wszystkie dane mają taki sam stopień ścisłości, jak dane dobrze przeze mnie znane, to nie jestem pewna czy możemy korzystać z tego materiału.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MariaDmochowska">Jeszcze raz powtarzam, pan minister podał, że w 25% jest zaawansowana budowa, a w materiale napisał, że 65%, Akademia Medyczna i jej służby przewidują koszty zakończenia stomatologii na 300 bln zł, tu jest podane 811 bln zł. Przyspieszenie budowy segmentu jest centralnie planowaną ważną inwestycją i która musi być skończona, ponieważ wydział stomatologii będzie zamknięty.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MariaDmochowska">Widzę, że analiza nie jest przeprowadzona finansowo dokładnie, ani też zasadność przyspieszenia jakiejś budowy nie jest przemyślana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WiesławJakubowiak">Zaawansowanie budowy Centrum Kliniczno-Dydaktycznego Akademii Medycznej jest w 25%. Mówimy o wydzielonych elementach tego centrum, które są przeznaczone do realizacji. To, co jest przeznaczone do realizacji, wynosi 65%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MariaDmochowska">Wtedy też mówiliśmy wyraźnie o stomatologii, a nie o wieżowcu. Obracamy się w realiach. Wtedy właśnie pan nam napisał, że w 25%. kwota zakończenia budowy jest bardzo zawyżona. Nie odpowiada ona niczemu, ani zakończeniu wieżowca i nie odpowiada zakończeniu stomatologii. Na wieżowiec - jest to za mało, a na stomatologię za dużo. Właściwie o jakich kwotach mówimy i jakie dane dostajemy na posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WiesławJakubowiak">Nie ma w tej chwili dyrektora departamentu inwestycji pana A. Madeja, żeby precyzyjnie powiedział, w jaki sposób te dane były zbierane i w jaki sposób wyliczono tę kwotę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MariaDmochowska">Myślę, że na spotkaniu w piątek z panem ministrem rozstrzygniemy to nieporozumienie, ale jeśli to możliwe, prosiłabym wcześniej o wiarygodne dane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanKopczyk">Będziemy pamiętali, aby zapytać pana dyrektora A. Madeja, jakimi kryteriami posługiwał się budując tę tabelę? Natomiast chciałem zapytać pana ministra, jaki był wpływ resortu na podział środków wyszczególnionych w tabelce w rub. 7, czyli wg tegorocznego projektu budżetowego przydziału środków inwestycyjnych na poszczególne zadania. Widać pewne różnice nie skorelowane ani z terminem oddania, ani ze stanem bazy łóżkowej, przynajmniej według tej ostatniej rubryki wskaźnika na 10 tys. mieszkańców, ani też ze stanem zaawansowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WiesławJakubowiak">W tym roku, jeśli chodzi o te wszystkie inwestycje, które były realizowane w terenie, wpływ Ministerstwa Zdrowia był praktycznie żaden. Brak było takich możliwości zarówno w odniesieniu do inwestycji priorytetowych, jak i inwestycji o mniejszym stopniu zaawansowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanKopczyk">Kto wobec tego miał na to wpływ i jakimi kryteriami kierował się przy rozdziale środków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WiesławJakubowiak">Środki były przeznaczone zgodnie z projektem ustawy budżetowej bezpośrednio do wojewodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#SewerynJurgielaniec">Rodzi się pytanie na temat rozdziału środków na dział 85. Czy mógłby pan także wskazać na działania, które mogłyby te sprawy uregulować w tym roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#HenrykChmielak">Jeśli chodzi o część 85, czyli budżety wojewodów, to na 1994 r. po raz pierwszy ta część była konstruowania inaczej. Nowość tego sposobu polegała na tym, iż wojewodowie otrzymali globalny limit wydatków, który rozdysponowano na poszczególne części budżetowe: zdrowie, kulturę i inne części w oparciu o rozpoznanie potrzeb w terenie przez władze wojewódzkie, konsultacje ze środowiskami miejscowymi. Chodziło o to, aby odejść od podziału tych środków w Warszawie na różnych szczeblach ministerialnych, by ten podział był dokonywany w oparciu o rzeczywiste potrzeby, dobrą znajomość tych potrzeb w terenie. Tą metodą osiągnęliśmy pewien stopień zdecentralizowania wydatków budżetowych, tych wydatków, które są ponoszone przez budżety wojewódzkie.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#HenrykChmielak">Może to nasuwać pytania i wątpliwości z punktu widzenia poszczególnych resortów tzn. np. resort kultury uważa, że wojewodowie nie docenili potrzeb kultury, resort zdrowia może uważać, iż wojewodowie nie docenili potrzeb zdrowia itd. Powstaje generalne pytanie. Kto lepiej może dokonać oceny i hierarchizacji potrzeb w województwie: urzędnicy poszczególnych resortów w Warszawie czy władze wojewódzkie. Nie chcę przez to powiedzieć, że ten podział dokonywany przez wojewodów jest podziałem optymalnym. Jaka metoda jest lepsza? Metoda scentralizowanego podziału w Warszawie czy metoda zdecentralizowanego podziału w województwie? Jak pracować nad udoskonaleniem tej metody w przyszłości, by te oceny potrzeb w poszczególnych sferach były jednak ocenami doplanowanymi w terenie.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#HenrykChmielak">Nasze doświadczenie z dyskusji na posiedzeniach różnych Komisji powoduje, iż gdyby chcieć wrócić do starej metody, musielibyśmy de facto w Warszawie dzielić budżety wojewódzkie w trybie konsultacji między urzędnikami poszczególnych resortów. Wydaje nam się, iż ten nowy kierunek jest rozwiązaniem właściwszym. Tą metodą osiągniemy zdecentralizowanie, nie mamy 1/6 wydatków budżetowych, czyli ponad 100 bln zł w oparciu o to rozpoznanie potrzeb, które jest w terenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#SewerynJurgielaniec">Nasuwa mi się przykład, który muszą przytoczyć. Fundusz na służbę zdrowia pochłania ponad 60% budżetu wojewódzkiego. Wiadomo, że jeżeli wojewoda dzieli swoje środki i na kulturę przeznacza jakąś sumę, na inne cele - inną sumę, to uszczknięcie 1% z tego co jest na kulturę - służbie zdrowia da niewiele. Natomiast uszczknięcie 1% kwoty przeznaczonej na służbę zdrowia daje ogromne kwoty w sensie wspomagania innych działów. Na przykład województwo wrocławskie - duży procent zadłużenia - wojewoda rozdziela swój budżet i daje mu 3,6% więcej na 1994 r. w stosunku do 1993 r. w wydatkach rzeczowych. Równocześnie zaczyna występować już z pismami o pieniądze na zakup sprzętu, na zakup aparatury. To cały czas nasuwa skojarzenie, że to nie jest jedyne województwo, które daje bardzo małe nakłady na 1994 r. Wiadomo, że w momencie kiedy będzie się coś działo, to będą przychodziły pisma do Ministerstwa Zdrowia i do Ministerstwa Finansów, że trzeba zamknąć szpital wojewódzki, ponieważ wojewoda nie ma więcej pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#SewerynJurgielaniec">Zgadzam się z panem ministrem w sprawie decentralizacji, tylko ona nie może być dokonywana rewolucyjnie. Mimo wszystko uważam, że minister zdrowia powinien mieć wpływ na rozdział środków z budżetu przy pomocy oczywiście Ministerstwa Finansów. Wydaje mi się, że jest to sprawa niezmiernie ważna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanKopczyk">W uzupełnieniu powiem, że ta argumentacja mnie nie przekonuje, ponieważ wydaje się, iż według tego, co było deklarowane na najwyższych szczeblach do kreowania polityki potrzeba instrumentów. W tej chwili mamy taką sytuację, że rodzi się 49 ośrodków dyspozycyjnych, na które minister zdrowia nie ma wpływu, a przecież powinien być liderem przemian, kreatorem polityki zdrowotnej, zwłaszcza w obliczu zmian systemowych, o których ciągle mówimy. Jak je wdrażać teraz bez żadnych instrumentów finansowych, to jest zasadnicze pytanie. Argumentacja tego typu, że inne resorty też będą chciały od razu mieć wpływ: czy kultura, czy sport, czy wodociągi, drogi itd. to nie jest porównywalne i przekonujące.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JanKopczyk">Po pierwsze ochrona zdrowia w budżecie wojewody zajmuje od pięćdziesięciu kilku do sześćdziesięciu kilku procent całości wydatków.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JanKopczyk">Po drugie, jeśli chodzi o sytuacje ekstremalne i zagrożenia, to zupełnie inną sprawą jest zamknięcie muzeum niż zamknięcie szpitala - inny jest skutek społeczny. Mimo wszystko jest tutaj coś ważniejszego i coś nad czym trzeba panować i mieć wpływ.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JanKopczyk">Zdziwiony jestem, ponieważ w projekcie ustawy budżetowej nie doszukałem się w rezerwach celowych części 83 jakichkolwiek kwot w rezerwie Ministerstwa Finansów na cele ochrony zdrowia. Wiem, że Ministerstwo Zdrowia nie ma żadnej rezerwy. Co będzie, kiedy rzeczywiście te zagrożenia, o których mówimy nastąpią? A jeżeli w kontekście tego, co mówił poseł S. Jurgielaniec i co wiemy, gdzie mimo wskaźnika ogólnego wzrostu nakładów 85 o 18,8%, to w poszczególnych województwach struktura wydatków w ochronie zdrowia jest bardzo dziwnie skonstruowana. Już widzimy, że będą ogromne zagrożenia w płatności za leki dla uprawnionych. Co wtedy zrobimy, jak się okaże, że tych pieniędzy nie ma w środku roku, nie ma żadnej rezerwy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#HenrykChmielak">Podzielam te obawy i poglądy, ale propozycja żeby budżet wojewody dzielił minister zdrowia oznacza, że musi to robić wspólnie z ministrem kultury i ze wszystkimi innymi ministrami, którzy uczestniczą w tej części budżetów wojewódzkich. W praktyce oznacza to posiedzenie części Rady Ministrów, która dzieli budżet wojewodów i która ma przekonanie, że zna potrzeby w każdym województwie lepiej niż znają te potrzeby wojewodowie. Jako urzędnicy Ministerstwa Finansów trudno nam podzielić przekonanie, że wiemy lepiej w Warszawie od wojewody wrocławskiego, łomżyńskiego i każdego innego, jaka jest skala potrzeb jego służby zdrowia. Przecież ten podział w województwie dokonuje się w konsultacji również z wojewódzką służbą zdrowia. Deklarowałem gotowość spotkania z wojewodami, gdzie wspólnie rozpatrzylibyśmy kryteria, którymi kierowali się wojewodowie przeznaczając takie, a nie inne wydatki na służbę zdrowia. Istnieją różne możliwości. Po pierwsze: wojewodowie mają możliwość utworzenia rezerwy w swoich budżetach, po drugie wojewodowie mogą w trakcie roku zgłaszać wnioski o dokonywanie przesunięć w swoich budżetach. Jeśli ich szacunki na tym etapie okazałyby się szacunkami nie w pełni trafionymi, to jednak możliwość przesunięć w ciągu roku istnieje. Ten podział nie jest podziałem sztywnym, ostatecznym do końca roku, ponieważ wojewoda z wnioskiem o korektę i przesunięcie może występować. Na pewno takie wnioski będą pozytywnie rozpatrywane.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#HenrykChmielak">To, że wojewodowie występują już z pismami zwłaszcza o środki na zakupy wynika również z faktu, iż mają świadomość, że zakupy mogą być finansowane z tego kredytu rezerwowego. Całe 4,700 mld zł na zakupy jest w rezerwie. Wojewodowie już występują o środki świadczy to o tym, że zrozumieli istotę tej rezerwy i chcę w ramach zakupów z tej rezerwy pozyskać środki na sprzęt, na wyposażenie służby zdrowia w województwie. Wspólnie uzgodniliśmy z Bankiem Handlowym i z Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej procedurę przetargu, zaciągania kredytu, uruchamiania kredytu. Daje to szansę podejmowania szybkich działań praktycznych. Chodzi o to, aby zachować zasadę jak najbardziej efektywnego wykonania tych środków. Gdybyśmy chcieli się cofnąć do poprzedniej metody oznaczałoby to, że przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, Ministerstwa Kultury i Sztuki i innych ministerstw oceniliby w ramach przetargu międzynarodowego i dokonaliby podziału budżetu w 49 województwach. Nie wierzę, że ta ocena byłaby trafniejsza z punktu widzenia znajomości i pilności potrzeb. A że istnieje rezerwa wojewódzka i możliwości przesunięć, które nie zamykają drogi do zmiany proporcji tego budżetu w ciągu roku, a także istnieje możliwość zakupów z tej rezerwy finansowanej kredytem zagranicznym, myślę że są to pola manewru w ciągu roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MarekBalicki">Słuchając wyjaśnień pana ministra naszła mnie refleksja, że oczywiście taka zmiana w podziale budżetu wojewodów ma sens o ile nastąpi reforma podziału administracyjnego kraju. I w przypadku ochrony zdrowia podział kraju na województwa, które liczą 300–400 tys. jest groźny dla ochrony zdrowia. Pokazuje to sposób dokonania podziału akurat w 1994 r. Wiemy z doświadczeń innych krajów i z samej istoty systemu opieki zdrowotnej, że właściwym obszarem do planowania i kreowania wydatków jest obszar zamieszkały przez 1,5–2 mln mieszkańców, czyli jeśli Polska liczy 400 mln mieszkańców i byłoby tych województw np. około 20 - to wtedy rozwiązanie proponowane będzie miało więcej pozytywów niż negatywów. Z drugiej strony, jeśli mówimy o decentralizacji, to o decentralizacji rzeczywistej. czyli decentralizacji władzy i odpowiedzialności za decyzje. W tym przypadku decentralizacja - to byłoby przekazanie pieniędzy samorządom czy to gminom czy też samorządom, które w przyszłości mają powstać, czyli powiatom. To jest decentralizacja, a w tej chwili wojewodowie są częścią administracji rządowej i to rząd przedstawia projekt ustawy budżetowej, który firmuje w całości, w części 35 i w części 85 działu ochrony zdrowia. To jest jeden projekt budżetu. Urzędnicy Ministerstwa Zdrowia na poprzednim posiedzeniu Komisji Zdrowia mówili, że są dobrze zorientowani, jakie wydatki są niezbędne do tego, aby utrzymać istniejącą infrastrukturę opieki zdrowotnej i wyjaśnili, że według ich szacunków wojewodowie podwyższyli to o około 900 mld zł. Więc nie jest to tak, jak mówił pan minister. Są różne wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#MarekBalicki">Chciałbym wrócić do informacji ministra W. Jakubowiaka na temat zaciągnięcia kredytu 200 mln dol. Zgadzam się z intencją tego zamierzenia i z kierunkami, w jakich powinny być skierowane wydatki. Ale, żeby taki kredyt mógł być zaciągnięty musi być podjęta uchwała Rady Ministrów. Czy jest to możliwe w I kwartale? Z drugiej strony w materiale rządowym jest informacja, że Rada Ministrów może udzielić poręczenia spłat ze środków budżetu państwa w części lub w całości kredytu. Co to znaczy część kredytu?</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#MarekBalicki">Jaki ma być orientacyjny procentowy podział na podstawową opiekę zdrowotną, na szpitale rejonowe i na lecznictwo wysokospecjalistyczne?</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#MarekBalicki">Jak pan minister ocenia kredyt 200 mln dol. nawet gdyby się w okresie roku udało dokonać zakupów. Stanowi to 4 bln zł i są to tylko wydatki inwestycyjne? Jak pan ocenia zaspokojenie potrzeb w niektórych grupach schorzeń, tych które są realizowane przez programy priorytetowe polityki zdrowotnej np. dializoterapia? Jaki stan potrzeb jest zrealizowany w dniu dzisiejszym osób wymagających przewlekłych dializ, a którzy muszą stać w kolejce? Na ile może nastąpić postęp po zrealizowaniu tego kredytu oczywiście w takim podziale, jak ministerstwo planuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WiesławJakubowiak">Możliwe jest, że uchwała Rady Ministrów dotycząca kredytu będzie podjęta w I kwartale.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WiesławJakubowiak">Jeżeli chodzi o listę popytową, to gros wydatków jest przeznaczonych na podstawową opiekę zdrowotną. W pierwotnym planie były propozycje wydatkowania około 45–60% środków finansowych na podstawową opiekę zdrowotną, w której widzimy zarówno przychodnie, wiejskie i gminne ośrodki zdrowia, jak i szpital rejonowy w miejscu zamieszkania. Są to wszystkie środki liczone na ten cel, łącznie z zakupami dotyczącymi pomocy doraźnej. W działowych stanach dotyczących tej opieki specjalistycznej są również kwoty planowane. W tej chwili dokładnie nie wiem, jakie były procentowo wielkości planowane w poszczególnych sektorach, ale np. na dializoterapię przeznaczono około 1,5 mln dol. (zakup sprzętu: sztucznych nerek i do dializoterapii).</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WiesławJakubowiak">Dzisiaj mamy około 21 miejsc na 1 mln mieszkańców jeżeli chodzi o dializoterapię. Z tego wynika, że procent zaspokojenia potrzeb w tym zakresie jest niewielki - niższy niż wszystkie wskaźniki europejskie. Zaspokojenie potrzeb wynosi od 30 do 45%. Przyjęty na najbliższe lata program zakłada stopniowy wzrost miejsc dializoterapii z 20 na milion mieszkańców do 30 w ciągu najbliższych lat. Problem natomiast nie polega na zakupach inwestycyjnych, dlatego że zakupy stanowią równowartość nakładów na jednego pacjenta w ciągu roku. Sztuczna nerka kosztuje w granicach około 300 mln zł. Koszt utrzymania jednego pacjenta na dializoterapii waha się w granicach 150–200 mln zł, stąd duże środki przeznacza minister na działalność bieżącą, czyli na utrzymanie pacjentów. Stosunkowo duże środki są też przeznaczane na koszty transplantacji, które są niższe niż koszty leczenia dializą jednego pacjenta. Większa część środków, które były planowane na zakupy inwestycyjne pójdzie na dofinansowanie działalności bieżącej pacjentów leczonych dializoterapią i pacjentów, których należy utrzymać po przeszczepieniu narządów. Są to zakupy głównie cytostatyków. Procentowy rozkład możemy przesłać Komisji w każdej chwili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MarekMalicki">Dzisiaj ta informacja wydaje się wystarczająca. To co powiedział pan minister z jednej strony cieszy, ale z drugiej smuci. Istotą kierowania środków na niektóre programy polityki zdrowotnej nie są zakupy inwestycyjne, tylko wysokie bieżące wydatki rzeczowe: zakupy leków itd. Dlatego szczególną rolę w ochronie priorytetowych programów polityki zdrowotnej mają nie tylko zakupy inwestycyjne nowe czy odtworzeniowe, ale przeznaczenie odpowiedniego strumienia środków na wydatki bieżące. Jestem zaniepokojony projektem budżetu na 1994 r., ponieważ są istotne przesłanki do tego, że nie ma wzrostu nominalnego i w związku z tym jest spadek realnych nakładów na wspomaganie priorytetowych programów polityki zdrowotnej m.in. dializoterapii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#HenrykChmielak">Podzielam pogląd pana posła, że gdybyśmy mieli powiaty, to byłoby lepiej. Sami państwo mówili, że nie rewolucyjnie, a ewolucyjnie. Musimy wspólnie nauczyć się kalkulowania zarówno globalnych limitów dla województw, jak i podziału województwa. To samo na poziomie powiatu będzie o tyle trudniejsze, że powiatów będzie nie 49, a znacznie więcej. Nauczenie się kalkulacji globalnych limitów, żeby była swoboda podziału, jest nam niezbędna. Spotykamy się z wojewodami, chcemy powołać zespół, który będzie wspólnie oceniał i doskonalił kryteria ustalenia globalnego limitu, by nie budziły wątpliwości i nie nasuwały pytań. Chodzi o to, by następnie ten podział w województwie był kwestią odpowiedzialności władz wojewódzkich, a później władz powiatowych, samorządowych. Zrobiliśmy w tym roku pierwszy krok w kierunku stopniowego uczenia się decentralizacji budżetu na poziomie 49 województw. W dyskusjach wojewodowie podkreślają konieczność udoskonalenia kryteriów. Jeżeli kryteria nie będą budziły wątpliwości województw, jeżeli będziemy odbywali spotkania z wojewodami i pytali, jakimi kryteriami oceny potrzeb w województwie kierowali się i dlaczego dokonali takich, a nie innych podziałów w ramach kwot, którymi dysponowali, to myślę, że popełnimy mniej błędów przy następnym etapie, gdybyśmy chcieli zejść do powiatu.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#HenrykChmielak">To jest próba ewolucyjnego, wspólnego uczenia się optymalizacji kryteriów rozdziału kwot i myślenia w kategoriach lokalnych podziałów. Nie jest to tak całkowicie chybiony podział, choć może on budzić pytania i wątpliwości. Chciałbym także przekazać Komisji zestawienie zbiorczych budżetów wojewodów. Jest w nich 62,611 mld zł na służbę zdrowia. Oznacza to wzrost w stosunku do roku ubiegłego o 17,3% bez rezerwy celowej na podwyżki wynagrodzeń. Rezerwa celowa na podwyżki płac z pochodnymi wynosi 7,539 mld zł. Zrobiliśmy globalne zestawienie wydatków na ochronę zdrowia, które z 72,242 mld zł rosną do 97,800 mld zł. To jest 135,5%. W wydatkach bieżących ten wskaźnik wynosi 127,9%, w wydatkach inwestycyjnych mógłby wynieść 290%. Gdyby kredyt był wykorzystany w pełni, to w wydatkach inwestycyjnych ta dynamika mogłaby osiągnąć 290%.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#HenrykChmielak">Jeśli chodzi o wykorzystanie kredytu, chciałbym zwrócić państwa uwagę na art. 20 ustawy budżetowej. Upoważnia on Radę Ministrów do zaciągnięcia kredytu i do powiększenia o tę kwotę deficytu budżetu państwa. Ten kredyt jest jak gdyby kredytem idącym w ciężar deficytu budżetu państwa. O tyle wzrośnie deficyt budżetowy. Jest to istotne, ponieważ ta część deficytu finansowana byłaby ze źródeł zewnętrznych, zagranicznych, a nie ze źródeł krajowych. Ten kredyt będzie spłacany z budżetu państwa w latach następnych. Jest to zatem czysty wzrost wydatków budżetowych na inwestycje w ochronie zdrowia. Kredytowany jest on w ten sposób, że w bieżącym roku jest to kredyt budżetu spłacany przez niego w latach następnych.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#HenrykChmielak">Uważamy bowiem, iż ze źródeł krajowych wyższego deficytu sfinansować się nie da. Nie ma żadnych przeszkód, aby uruchomić ten kredyt. Po przetargu, gdy warunki kredytu są już wynegocjowane, w każdej chwili Rada Ministrów może podjąć taką uchwałę, ponieważ jest to wykonanie upoważnienia ustawowego. Może być to uchwała przyjęta w lutym dla I transzy, w kwietniu lub w maju dla II itd. Przy tej delegacji ustawowej do zwiększenia deficytu przy gotowym kontrakcie i umowie kredytowej, daje możliwość przyjęcia uchwały Rady Ministrów w każdej chwili. Z tego punktu widzenia ten element nie musi wydłużać procedury. Procedura musi trwać w związku z przetargiem, a nie ze względu na inne ograniczenia. Są tu dokonywane wybory dostawców sprzętu w sposób, który nie budzi zastrzeżeń. Najważniejszymi elementami w tej procedurze jest przetarg oraz negocjacje warunków kredytowych i one pochłaniają najwięcej czasu. Natomiast uchwała Rady Ministrów może być przyjęta nawet w trybie obiegowym, ponieważ jest to wykonanie delegacji ustawowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanKopczyk">Odnosząc się do pierwszej części wypowiedzi posła M. Balickiego, chciałbym dodać, iż ten nowy model konstrukcji budżetu był przygotowywany już dosyć dawno. Mniej więcej w połowie roku poprzedniego wojewodowie robili już pierwsze przymiarki. Zgadzam się z tym, że byłaby to słuszna zasada podziału środków budżetowych przy istnieniu dużych regionów. Tymczasem okazuje się, że jest nowa konstrukcja budżetu, a nie ma reformy administracyjnej. To co zostało przygotowane gdzieś w połowie roku, teraz musimy konsumować nie zrealizowane w tym roku. Niezależnie od wszystkiego mamy taką sytuację i musimy się z tym pogodzić. Jakimi mechanizmami dysponuje lub może dysponować wojewoda w tej ustawie budżetowej w konstrukcji 49 województw z częścią 85 stymulowania wydatków. Czy minister zdrowia, minister finansów lub inna jednostka może mieć silniejszy, wyraźniejszy wpływ - bo jeśli w tym zakresie zrobi się coś wcześniej, zapobiegnie się strukturom, które później mogą być nieodwracalne?</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#JanKopczyk">Cieszę się, że kredyt będzie uruchomiony, przynajmniej w większej części, ale przecież największym problemem służby zdrowia jest brak środków w innych częściach budżetu, a przede wszystkim w wydatkach rzeczowych. Dlatego właśnie w tej części są największe zagrożenia, największe zadłużenia. Jaki jest pogląd Ministerstwa Finansów na możliwość oddłużenia służby zdrowia - częściowego czy całkowitego? Zadłużenia narastają z roku na rok. Ubiegły rok kończył się kwotą 2,5 bln zł, w tej chwili mamy ponad 5 bln zł. Proszę ministerstwo o ustosunkowanie się do tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#HenrykChmielak">Pierwszym mechanizmem, to jest rezerwa wojewody, drugim - spotkanie z wojewodami i uświadomienie im potrzeb służby zdrowia - chociaż sądzę, że oni te potrzeby znają, trzecim mechanizmem może być dokonywanie przeniesień w ciągu roku, ponieważ ustawa budżetowa pozwala, by wojewoda zgłosił wniosek do ministra finansów, a ten po konsultacji z ministrem zdrowia może dokonać przesunięć w budżecie wojewodów. Gdyby się okazało, że to niedoszacowanie jest duże i wymaga korekt, to oczywiście istnieje taka możliwość. Najważniejszym jednak mechanizmem, choć nie w pełni wykorzystanym, było spotkanie z wojewodami na etapie, w którym pracowali nad propozycjami podziału. Wtedy kiedy przygotowywali szacunki potrzeb w poszczególnych działach, propozycje podziałów. To był ten najlepszy moment oddziaływania na strukturę, która dopiero się kształtowała. Teraz taką możliwością są korekty rezerwy budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#HenrykChmielak">Jeśli chodzi o oddłużanie, może się ono odbywać tylko w ramach tych środków, którymi dysponujemy w budżecie. Dzisiaj nie zakładamy i nie widzimy możliwości zwiększenia ani dochodów budżetowych, ani zwiększenia deficytu budżetu, co stwarzałoby możliwość znalezienia jakichś dodatkowych środków, chociaż nie wykluczamy, iż jeśli w ciągu roku okazałoby się, iż zarówno tempo wzrostu dochodu gospodarczego, jak i tempo realizacji dochodów budżetowych pozwolą znaleźć dodatkowe dochody, to nie wykluczamy możliwości korekty ustawy budżetowej. Dzisiaj na takie stwierdzenie jest po prostu za wcześnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MariaDmochowska">Nie możemy godzić się na taki sposób prowadzenia inwestycji w służbie zdrowia. Jest 71 inwestycji i w stosunku do kosztów tej inwestycji, jakie są planowane, daje się niejednokrotnie mniej niż 10%. Oznacza to, że tę inwestycję będzie się jeszcze kontynuować 10, 15 lat. Myślę, że jest to najdroższy sposób inwestowania, jaki w ogóle istnieje w świecie. Inwestycja nie może ciągnąć się 15 lat, dlatego, że wtedy inwestycja kosztuje dwa razy tyle. Wiem, że część inwestycji została wstrzymana. Wydaje mi się, że tutaj musi być bardzo ścisłe porozumienie z wojewodami. Może racjonalniej byłoby skończy 20 pozycji inwestycyjnych i dać 20% kosztów i skończyć je w dwa lata. Natomiast pozostałe inwestycje należałoby zabezpieczyć i poczekać z ich budową. Wydaje mi się, że sposób prowadzenia inwestycji w naszym resorcie był i jest bardzo nieracjonalny. Wnioskuję, aby te inwestycje zostały jeszcze raz przejrzane, a liczba ich znacznie zmniejszona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszPolański">Z badań opinii społecznej wynika, że społeczeństwo najwyżej plasuje sprawy żywnościowe i ochronę zdrowia. Uważam, że my, posłowie, zbyt delikatnie dotykamy niektórych problemów. Gdy oznajmiłem tam gdzie mieszkam, że będzie jeszcze mniej środków, to boję się tam pokazać. Dlatego chcę powiedzieć, że nie mogę zaakceptować tego budżetu. Służba zdrowia nie wyobraża sobie pracy w tak trudnych warunkach. Lekarze dokonują cudów. Jestem prezesem Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Rykach i przekazuję miejscowej służbie zdrowia artykuły żywnościowe i pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#TadeuszPolański">Z dokumentów wynika, że jeżeli średnio zakładamy wzrost na wydatki budżetowe - 37,5%, to 18,9% na służbę zdrowia. Ciągle inaczej nam się mówi, a liczby mówią co innego. Nominalnie biorąc pod uwagę inflację, to wydatki są jeszcze mniejsze. Nie wyobrażam sobie dalszej pracy w tych warunkach.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#TadeuszPolański">W miastach wojewódzkich, w których znajdują się szpitale specjalistyczne i jest dużo służby zdrowia, korzystają z lecznictwa pacjenci z innych województw. Tu właśnie jest najgorsza sytuacja, tu są największe wydatki. W województwach, w których są te szpitale występują braki finansowe. Tę sytuację trzeba starać się rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#TadeuszPolański">Jeśli jest mało pieniędzy, to należy wskazać źródło finansowania. W debacie plenarnej wskazywałem na oddłużenie placówek służby zdrowia, na zwolnienie od podatków służby zdrowia, na jej reformę, na ubezpieczenie itd. Może w jakiś inny sposób szukać tych oszczędności. Ważne jest też, na jakie sprawy powinniśmy wydawać pieniądze. Wydaje mi się też, że trzeba rozwijać lecznictwo otwarte, co zaoszczędziłoby czas i środki w przypadku wstępnej fazy leczenia szpitalnego (np. badania przedoperacyjne itd.). Uważam, że należy przeznaczać pieniądze na lecznictwo otwarte, na aparaturę, na lekarzy specjalistycznych, aby maksymalnie skrócić pobyt pacjenta w szpitalu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#SławomirMarczewski">Jestem rozczarowany tą dyskusją, ponieważ każdy z posłów ma swój punkt widzenia i zbytnio rozdrabniamy się. Na budżet państwa trzeba spojrzeć szerzej. Wynika on przecież z sytuacji gospodarczej kraju, natomiast budżet zdrowia wynika z kolei z budżetu państwa. Poruszamy się w jakichś zamkniętych ramach, poza które nie możemy wykroczyć. Do budżetu na 1994 r. służba zdrowia wchodzi z zadłużeniem 5,5 bln zł. O tym nie można zapominać. Działania wojewodów będą wynikać z tego zadłużenia. W województwie bardziej zadłużonym wojewoda będzie starał się zyskać z centrali jak najwięcej środków.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#SławomirMarczewski">Uważam, że wszystkie inwestycje są ważne. Jednakowo ważna jest inwestycja na szkolenie przyszłych stomatologów, co inwestycja w lekarza rejonowego, czy w szpital. Nie jest prosto wyważyć wszystkie sprawy. Tak samo każdy poseł głosowałby za inwestycją w jego rejonie, ponieważ wydaje mu się ona najważniejsza. Ogólna polityka ministerstwa zakłada na pewne inwestycje większe sumy, na pewne - mniejsze. Podejrzewam, że te małe sumy w granicach 10% czy 5%, to są sumy przewidziane tylko na podtrzymanie inwestycji. Nie można po prostu zamknąć jej na kłódkę, bo ulegnie dewastacji i za rok, dwa mogłoby nadawać się do rozbiórki.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#SławomirMarczewski">Minister finansów mówił tu o działalności wojewodów. Podejrzewam, że różny jest stopień fachowości wojewodów, różne podejście jest do służby zdrowia. Jeśli chodzi o zadłużenie, to największe powstaje na szczeblu zespołów opieki zdrowotnej. Tam niejednokrotnie jest raj dla niefachowców. Dopóki tam nie dopracujemy się jakiejś kadry z menedżerskim zarządzeniem, to będą jeszcze większe zadłużenia i jeszcze większe problemy finansowe.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#SławomirMarczewski">Natomiast cieszę się, że wreszcie będzie uruchomiony fundusz 200 mln dol. i da on możliwość postawienia na wyższy poziom opieki podstawowej, lecznictwa, szpitali rejonowych. Zadowala również fakt, że z tego spłyną też pieniądze przeznaczone na szpitale kliniczne.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#SławomirMarczewski">Uważam, że ten budżet jest taki, na jaki jest nas stać. Przesunięcie z któregokolwiek punktu czy z lecznictwa uzdrowiskowego na inne inwestycje zawsze będzie ze szkodą dla jakiegoś sektora w służbie zdrowia. Dlatego proszę państwa, żeby dyskutując o sprawach budżetu brać pod uwagę sytuację gospodarczą kraju, sytuację ministerstwa i dopiero na tej podstawie wyciągać wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Nie zgadzam się z panem posłem. Nie możemy zgodzić się na ten budżet, wiemy, jak wygląda poziom szpitali, poziom inwestycji. To jest absurd, żeby 70 szpitali ciągnąć przez 20 lat, dokładając tam 5 mld czy 40 mld zł rocznie, podczas gdy do końca inwestycji potrzeba 400 mld zł. Dołóżmy do 2, 3 szpitali i skończmy je.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Kliniki i szpitale wojewódzkie uginają się pod ilością usług. Ich wyposażenie powinno być o wiele lepsze. Najczęściej pacjent przychodzi do szpitala z własną strzykawką i własną igłą, własnym lekiem.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Nie możemy się zgodzić na ten budżet, choćby ze względu na nasze ministerstwo. Jak minister podzieli ten budżet, jak będzie odpowiadał za całość?</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Jestem równocześnie w Komisji Polityki Społecznej i tam spokojnie przechodzi jeden budżet za drugim. Pensje 4 mln zł - stanowczo za mało dla ich pracowników. Natomiast lekarze zarabiają 3 mln zł, a pielęgniarki ponad 2 mln zł. To są nasze realia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#SławomirMarczewski">Pan poseł powiedziała, że trzeba jakoś zreformować. Jakoś, to znaczy jak? Też nie zgadzam się, aby pacjenci przychodzili ze swoimi strzykawkami. W moim szpitalu nie ma takich sytuacji, ponieważ jest mądry dyrektor. Jeśli byłoby więcej takich dyrektorów, to pacjenci mieliby zapewnione lepsze warunki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Myślę, że nie tylko jeden dyrektor jest mądry w szpitalu, nie może pan zakładać, że wszyscy dyrektorzy szpitali w Polsce są niemądrzy.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Jak zreformować? Mówię - skończmy 2,3 szpitale rocznie. Jest to absurdalne, aby po 20 lat ciągnąć inwestycje „kapiąc” po kilka miliardów na szpital.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#SewerynJurgielaniec">Kwota inwestycji jest rzeczywiście kontrowersyjna. Część budowanych szpitali jest zamknięta, ich budowa jest wstrzymana. Te, które są kontynuowane dostają kwoty niewielkie, prawdopodobnie na tzw. przetrwanie. Natomiast zamknięcie kontynuacji budowy szpitala jest o wiele droższe niż finansowanie po 5 mld zł. Wydaje mi się, że jest to powód do tego, abyśmy w najbliższym czasie zaplanowali posiedzenie Komisji Zdrowia na temat inwestycji razem z Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej. Potrzebne jest wypracowanie jakiejś koncepcji przekazywania szpitali i ich finansowania. Wraca ten sam temat: minister zdrowia i wojewodowie muszą mieć wpływ na tworzenie budżetu po to, aby można było prawidłowo kontynuować plan służby zdrowia na terenie Polski. Pan minister przyznaje rację, a później mówi, że nie miał wpływu i musi być tak, jak było. Powiedziałem - jestem przeciwnikiem rewolucji, a to, co się dokonało, było rewolucyjne. Nagle oddano wojewodom możliwości decydowania o pieniądzach i ich rozdziale. Jaki lekarz wojewódzki jest dobrym lekarzem? Taki, który niczego nie potrzebuje z budżetu wojewody. Jeżeli wojewoda jest twardym człowiekiem i powie, że nie da więcej pieniędzy, to lekarz musi się z tym pogodzić. Takie są realia życia. Z uporem powtarzam, że jeszcze w tym roku minister zdrowia i minister finansów muszą zmienić tę sytuację. Np. wojewoda koszaliński, który ma największe procentowe zadłużenie w Polsce - 188 mld zł, daje tylko 4 czy 8% zwyżki w stosunku do ubiegłego roku.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#SewerynJurgielaniec">Wnioskuję, o jak najszybsze rozpatrzenie problemów inwestycyjnych na jednym z kolejnych posiedzeń Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Uważam, że nie możemy się zgodzić na ten budżet. Pan minister zdrowia będzie działał przeciwko własnemu ministerstwu. Wnioskuję za odrzuceniem tego budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanPieniądz">Myślę, że zbyt pochopne jest obecnie przesądzanie możliwości funkcjonowania ministerstwa. Czy nastąpił racjonalny podział? Uważam, iż zaszło nieporozumienie, aby w sprawach służby zdrowia decydował minister finansów bez zasięgania opinii resortu zdrowia. Pewne uwagi należy wymieniać między ministerstwami i jest to zjawisko pożyteczne.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#JanPieniądz">W kwestii inwestycji mam mieszane uczucia. Nie jestem pewien, czy te znikome procenty, są przeznaczone na budowę, czy tylko na zabezpieczenie obiektu budowanego. Uważam, że należałoby wyselekcjonować te szpitale, które najbardziej są konieczne i dają pewność, że w roku bieżącym będą ukończone. Natomiast obawiam się, że w tym wypadku bez opinii, bez konsultacji z resortem zdrowia budżet nie będzie dobrze podzielony. Trzeba zdawać sobie sprawę, że istnieją ogromne dysproporcje w poszczególnych województwach, zarówno w ilości łóżek, jak i lecznictwie specjalistycznym. W materiałach nie doszukałem się, kto będzie koordynatorem zadań budżetowych. Wypadło z ręki ministra to, co powinno być w koordynacji między województwami, a mianowicie zabezpieczenia leczenia. Na przykład już rysuje się konflikt między wojewodami na temat zdrowia psychicznego. Nie ma żadnej współpracy, umów między wojewodami, już są tego efekty, kiedy zamykamy jeden szpital. W układzie międzywojewódzkim powoduje to, że nie ma gdzie umieścić pacjentów, upycha się ich w warunkach urągających.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#JanPieniądz">Kolejny problem, to wynagrodzenie absolwentów szkół medycznych. O ile wiem sprawa została skierowana do rzecznika praw obywatelskich o wypłatę zobowiązań ustawowo wynikających dla stażystów i innych. Jeżeli to jest w gestii wojewodów, to żaden z nich nie podniósł tego problemu. Jest przecież ustawowy obowiązek odbywania stażu pracy, a bez odbycia stażu nie ma możliwości kontynuowania własnej inicjatywy. Niektórzy absolwenci pozostają bez środków do życia. Kto się tym zajmie?</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#JanPieniądz">Natworzyło się całą masę różnych struktur. Nie chcę przesądzać i oceniać, czy są one dobre czy złe, potrzebne czy niepotrzebne. Chodzi mi tylko o stowarzyszenia, agencje, fundacje. Mam pytanie do pana ministra, czy wszystkie te struktury zostały rozliczone z zasadności wydatkowania i zysków w aspekcie społecznym? Uważam, że określone środki są w dyspozycji i powinny dawać określony przyrost użyteczności publicznej.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#JanPieniądz">Dużo problemów nastręczają sanatoria i ośrodki lecznicze. Z materiałów nie wynika, czy zabezpieczenie wykupu jest po to, aby je utrzymać, czy w postępie rehabilitacyjnym jest niezbędne, jako funkcyjność leczenia. Czy to w lecznictwie zamkniętym, czy jako kontynuacja w otwartym. Wiemy, w jakim układzie są te placówki i mam tu pewne obawy. Niektóre sanatoria i uzdrowiska zostały zamknięte i zrujnowane, a sposobem wykupu ruiny nie uzyskamy postępu w rehabilitacji.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#JanPieniądz">Rozważyć należy jeszcze jedną sprawę związaną z inwestycjami. Zanim Komisja podejmie ostateczną decyzję, musi zastanowić się nad uruchomieniem tych obiektów lecznictwa zamkniętego, na które poszły ogromne nakłady i niewielkim wysiłkiem trzeba je dokończyć. Szczególnie chodzi o te kierunki leczenia, które będą miały zasadniczy wpływ nie tylko w danym województwie, ale możliwość oddziaływania na pozostałe województwa w ramach współpracy. Społeczeństwo może w pewnych układach zrozumieć, że gdzieś brakuje, ale jeżeli w danym rejonie nie ma żadnego obiektu, to byłoby nieporozumieniem, gdybyśmy rozrzucili te środki i nie dali realnej szansy tym, którzy najbardziej potrzebują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WiesławJakubowiak">Chciałbym po kolei ustosunkować się do poruszanych kwestii. Po pierwsze, z przyjemnością chciałbym podjąć inicjatywę posła S. Jurgielańca zwołania sesji sejmowej Komisji Zdrowia dotyczącej problemu inwestycji. Sami nawet chcieliśmy takie spotkanie zaproponować z uwagi na dużą liczbę pytań i problemów związanych z inwestycjami w kraju.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WiesławJakubowiak">Podzielam pogląd pana przewodniczącego i posła M. Balickiego odnośnie do generalnej sytuacji w stosunku do inwestycji, która z punktu widzenia resortu może wydawać się nieprawidłowa przy tej konstrukcji i przy tym formułowaniu budżetu, jaki w tej chwili jest. Szczególnie w odniesieniu do dużych inwestycji kubaturowych, które są realizowane w poszczególnych województwach. Chcę zapewnić panią poseł M. Dmochowską, iż resort miał strategię finansowania inwestycji kubaturowych, dlatego że w tzw. szybkiej ścieżce inwestycyjnej znajdowały się inwestycje o największym stopniu zaawansowania i które gwarantowały ukończenie inwestycji w danym roku. Gros środków finansowych szło właśnie na ukończenie tego typu inwestycji tak, aby one sukcesywnie były oddawane. Natomiast pozostałe środki inwestycyjne generalnie szły na podtrzymanie inwestycji. Drobne środki finansowe, o których mówili panowie posłowie, były przeznaczane głównie na zabezpieczenie lub na podtrzymanie tzw. frontu robót. Jest to mimo wszystko o wiele tańsze niż zamknięcie inwestycji, gdzie następuje błyskawiczna dekapitalizacja i degradacja obiektów. Stąd to nikłe finansowanie musi być podtrzymane. Myślę, że niezbędna jest również w tej chwili debata nad dokładnym podziałem kompetencji w układzie, w którym jeszcze nie nastąpiły zmiany administracyjne kraju i nie nastąpiły zmiany w służbie zdrowia dotyczące dokładnej kompetencji rozdziału środków finansowych w części 35 i 85.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#WiesławJakubowiak">Resort dysponuje dość szczegółową orientacją, jeżeli chodzi o inwestycje. Mamy doskonałe rozeznanie wśród wszystkich prowadzonych inwestycji w kraju. Posiadamy dokumentację, która jest gromadzona w oparciu o makroregion, tzn. powinno się prowadzić inwestycje w ujęciu potrzeb, w oparciu o tzw. trójstopniowy system: szpitala rejonowego, wojewódzkiego i klinicznego (Akademia Medyczna, szpitale instytutów). W takim układzie należy planować inwestycje. W mniejszym układzie jest zawsze silne lobby, które powoduje duże parcie na oddawanie inwestycji i wówczas te środki rozkładają się nierównomiernie. Obserwujemy już tego typu tendencje. Spotkanie z wojewodami jest niezbędne także dlatego, że należy dokonać pewnych korekt planu budżetu. Już dzisiaj mamy wiele zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#WiesławJakubowiak">Chciałbym zaprzeczyć temu, co mówił poseł T. Polański. Szczególnie w pionie, który jest nadzorowany przez resort zdrowia pobyt w szpitalu znacznie się skraca. Obserwujemy to z roku na rok. Jest on jeszcze dużo dłuższy niż w krajach zachodnich, ale już w niektórych województwach osiąga te parametry. Nakłady inwestycyjne, które w tej chwili chcemy przeznaczyć idą głównie na diagnostykę, żeby skrócić pobyt pacjenta w szpitalu. Zależy to również od kadry, zarządzania, sposobu ustawienia danego szpitala. Najczęściej pacjenci trafiają do szpitala już z gotowymi wynikami badań potrzebnymi do zabiegu. W niektórych województwach, w niektórych szpitalach tam, gdzie jest szczególnie przygotowana do tego kadra menedżerska, mamy już bardzo dobre wyniki, jeśli chodzi o wskaźniki, o których mówił pan poseł T. Polański.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#WiesławJakubowiak">Słuszna jest uwaga posła S. Marczewskiego, iż niezbędne jest wykształcenie w krótkim czasie kadry menedżerskiej. Jest kilka inicjatyw ministerstwa jeżeli chodzi o docelowe rozwiązanie tego problemu. Są przeznaczone na to środki m.in. Banku Światowego. Jest już wiele szkół, które prowadzą bezpośrednio ciągłe szkolenie, jest Stowarzyszenie Menedżerów Ochrony Zdrowia, które też w sposób ciągły i kompleksowy szkoli, jest Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego i jest wreszcie Szkoła Zdrowia Publicznego, skąd co roku absolwenci będą zasilali służbę zdrowia. W stosunku do potrzeb jest to jeszcze niewiele, ale proces ten już się rozpoczął i będzie się nasilał.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#WiesławJakubowiak">Jeżeli chodzi o ilość oddawanych szpitali, to problem odnosi się do ilości środków finansowych w danym roku budżetowym. Generalnie chodzi o priorytet. Powinny być finansowane te szpitale, które osiągnęły pewien pułap zaawansowania, żeby można było je ukończyć.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#WiesławJakubowiak">Wszystkie kwestie, kto będzie koordynował inwestycje, czy kto będzie bezpośrednio nadzorował myślę, że wyjaśnimy sobie na wspólnym posiedzeniu poświęconym inwestycjom.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#WiesławJakubowiak">Chciałbym się ustosunkować do stwierdzenia dotyczącego środków finansowych na stowarzyszenia. Wzrost środków finansowych na stowarzyszenia nie jest wielki. Od dwóch lat wprowadzamy ścisłe kryteria i ścisły reżim finansowania stowarzyszeń. Działalność stowarzyszeń jest bardzo pożyteczna. Jest to działalność w tych sferach, w których występują największe zagrożenia. Dotykają one badań najbardziej potrzebujących. Z inicjatywą występują rodzice chorych dzieci, często pracujący nieodpłatnie. Oczywiście również są patologie, które wskazuje nam NIK; staramy się realizować wszystkie jego zalecenia. Przygotowaliśmy bardzo szczegółowy zakres i tryb finansowania stowarzyszeń. W tej chwili będziemy rozsyłać regulamin, łącznie z ujęciem tabelarycznym wydatków. W 1993 r. uzupełniliśmy już pewne oszczędności, ale oczywiście potrzeby są dużo większe w stosunku do planu, który wynika z pewnych konsekwentnych założonych przez nas działań. Te stowarzyszenia, w których stwierdziliśmy patologie w kolejnym roku finansowym nie otrzymają środków finansowych lub otrzymają w ograniczonym zakresie. Chcemy wyeliminować sytuacje, o których m.in. mówił pan poseł, że stowarzyszenia wpłacają sobie środki finansowe na konto, żyjąc z procentu. Oczywiście resort też nie jest tu bez winy i w stosunku do nas samych wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski. Podjęliśmy wiele działań, które mają poprawić również dyscyplinę. Przyznawanie budżetu na realizowanie pewnych zadań w połowie roku, czy możliwość wykorzystania tych środków pod koniec roku, jak to ma miejsce w kolejnych latach, ponieważ tak ten budżet jest negocjowany i tak jest przyznawany, powoduje, że te stowarzyszenia nie są finansowane racjonalnie. Środki finansowe przekazywane są pod koniec roku i poprzez nierównomierny spływ są nieefektywnie wykorzystywane przez stowarzyszenia. Chcemy to zmienić, szczególnie w odniesieniu do tych stowarzyszeń, które prowadzą tzw. działalność stałą, czyli posiadają zarejestrowane zakłady opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#WiesławJakubowiak">Generalnie jeśli chodzi o obiekty uzdrowiskowe, które są zdekapitalizowane i na nowo uruchamiane, resort nie ma zamiaru ich zamykania. Chodzi w tej chwili o utrzymanie tych obiektów, które już funkcjonują. Natomiast uzdrowiska w posiadaniu związków zawodowych, branż czy zakładów pracy są z reguły lepiej utrzymane, są obiektami nowszymi. Do nich dopłacają zakłady pracy i tam komfort pobytu pacjenta jest wyższy, dlatego również koszty, które musi ponosić resort są niższe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejMadej">Problem inwestycji przy dużym niedoborze środków jest szczególnie trudny. Zarzuca się nam, że prowadzi się budowę w sposób nieefektywny, niegospodarny, nieracjonalny, jest to słuszne i nie zamierzam z tym dyskutować. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na metodologię dokonywania podziałów środków finansowych, jaki obowiązuje w ministerstwie na 1994 r. Gros środków na prowadzenie inwestycji przekazywane są na inwestycje najbardziej zaawansowane oraz na inwestycje, które z punktu społecznego powinny być jak najszybciej oddane do użytku. Proszę zwrócić uwagę, że pokrycie potrzeb w zakresie inwestycji na 1994 r. jest jedynie w 20%. Jeżeli założymy, że inflacja wynosi tylko 27 czy 26%, to przekroczyliśmy punkt krytyczny w inwestowaniu. Pomimo nakładów ponoszonych w każdym roku, następuje zwiększenie wartości kosztorysowej na zadaniu, które musimy dokończyć. W związku z tym patrząc na opracowane przez nas tabelki można przypuszczać, że do zakończenia tych inwestycji potrzeba setek miliardów. Rzeczywiście jest tak, ale proszę zwrócić uwagę, że te setki miliardów, to nie stanowi nic innego, jak pierwsze wyposażenie nowo budowanych szpitali. Właściwie niektóre obiekty budowlane są już zakończone. Ażeby taki szpital mógł funkcjonować, trzeba jeszcze przez wiele lat ponosić wysokie nakłady, aby wyposażyć go w sprzęt i aparaturę. W roku bieżącym jedynie 2 inwestycje resortowe są finansowane w wysokości 50% potrzeb. Jest to Centrum Onkologii w Warszawie (zaawansowanie tej budowy oceniamy na 98% i powinna być skończona w 1994 r.) oraz Centrum Kliniczno-Dydaktyczne Akademii Medycznej w Łodzi finansowane w wysokości 50 mld zł, co stanowi 50% kosztów zgłoszonych przez Akademię Medyczną. Tu jest realizowana tzw. część niska, w której będzie mieściła się stomatologia. Po wizytacji w Łodzi stan stomatologii zakwalifikował to zadanie, jako inwestycja priorytetowa.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#AndrzejMadej">Chciałem zwrócić uwagę, że podobna dyskusja, jaką toczymy w Komisji Zdrowia odbywa się w Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Stanowiska tam są jednak zgoła odmienne. U nas na 17 inwestycji resortowych 12 jest do skreślenia. Związane jest to z tym, że w trakcie ustalania budżetu na 1994 r. kierownictwo resortu spojrzało przychylnym okiem na inwestycje i przekazało w stosunku do roku 1993 20% więcej nakładów. Ale przy skreśleniu tych 12 inwestycji, resort zdrowia traci te środki, które będą skierowane na inne inwestycje centralne. W związku z tym to, co kierownictwo przeznaczyło na inwestycje z tego szczupłego budżetu zostało praktycznie stracone.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#AndrzejMadej">Pani poseł M. Dmochowska słusznie podała strategię co robić dalej, jeśli te środki są niewystarczające. Najlepiej byłoby wstrzymać te inwestycje. Pragnę zwrócić uwagę, że cel, jaki chcemy osiągnąć nie zostanie zrealizowany przy wstrzymaniu inwestycji. To jest tylko pozorne, że osiągniemy większe nakłady na pozostałe zadania. Proszę zwrócić uwagę na poszczególne wielkie budowy. Pozawierane są wieloletnie kontrakty na budowy. W momencie zerwania i niefinansowania inwestycji w danym roku, następuje zerwanie kontraktu i trzeba płacić wysokie kary umowne. Żeby inwestycja nie uległa zniszczeniu, trzeba podjąć pewne prace zabezpieczające. Nie wynikają one z harmonogramu rzeczowego inwestycji, tylko są to dodatkowe roboty. Musimy ponieść na to nakłady, a są one nie do odzyskania. Czyli zmarnowane środki publiczne.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#AndrzejMadej">Nie można zatrzymać inwestycji decyzją, a trzeba ponosić nakłady na utrzymanie dozoru, zabezpieczenie itp. wiadomo, że każda budowa pozostawiona bez dozoru będzie rozkradziona, zniszczona. Prawdopodobnie po kilku latach, gdy wrócilibyśmy do tej budowy, trzeba byłoby ponieść olbrzymie nakłady. Zdaję sobie sprawę, że tak niskie inwestowanie na poziomie 5 lub 10% jest finansowaniem na poziomie kosztów zatrzymania. Takie same koszty trzeba ponieść w danym roku, żeby tę budowę przerwać i dalej na niej nic nie robić. Jednak jak się przyzna 10 mld zł na daną budowę, to jakiś postęp minimalny będzie widoczny.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#AndrzejMadej">Jeszcze sprawa wartości kosztorysowej. Pojęcie to jest płynne. Gdybyśmy chcieli dokładnie określić, ile jeszcze potrzeba ponieść nakładów na daną inwestycję, trzeba najpierw wykonać szczegółową inwentaryzację, a następnie wykonać zbiorcze zestawienie kosztów, na część inwestycji pozostającą do zakończenia. Ponieważ aktualizacja wartości kosztorysowej odbywa się inaczej przez GUS-wski współczynnik, w związku z tym mogą wystąpić rozbieżności przy ustaleniu wartości kosztorysowej.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#AndrzejMadej">Jeszcze raz przypominam, że zupełnie inna polityka jest prowadzona przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Mianowicie Centrum Kliniczno-Dydaktyczne AM w Łodzi zostało skreślone z zadań inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#AndrzejMadej">Jeżeli chodzi o źródła danych, to wszystkie dane zostały sporządzone w oparciu o dane inwestorów prowadzących poszczególne zadania. W przypadku inwestycji resortowych są to zarządy inwestycji Akademii Medycznej, w przypadku inwestycji nie należnych do kompetencji ministra zdrowia (inwestycji finansowanych z części 85) dane zostały nadesłane przez lekarzy wojewódzkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WojciechGuglas">Chciałbym wyjaśnić pewne sprawy niejednoznacznie przekazywane opinii publicznej. Oświadczam, że w 1991 r. zlikwidowano 50 sanatoriów, w styczniu 1992 r. 10 sanatoriów w tym 20 sanatoriów poza miejscowościami uzdrowiskowymi, czyli łącznie około 5 000 łóżek. 1 kwietnia 1992 r. podjęto decyzję o likwidacji 95 sanatoriów, w tym 19 sanatoriów poza miejscowościami uzdrowiskowymi tj. 11 000 łóżek, W 1993 r. zlikwidowano 3 sanatoria - 460 łóżek. Nieprawdą jest to, że likwidacja następowała jedynie w miejscowościach, w których występowało zagrożenie dla zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WojciechGuglas">Ostatnio podjęta decyzja miała spowodować likwidację pozostałych 90 jednostek na 12 000 miejsc, de facto miała spowodować zagrożenie dla lecznictwa uzdrowiskowego w Polsce. Resort nie kieruje się wskazaniami politycznymi, jak sugerują niektórzy z państwa. Kieruje się jedynie zapotrzebowaniem społecznym i polityką zdrowotną. Mogę powiedzieć, że nie jesteśmy w stanie pokryć w tym momencie zapotrzebowania w zakresie profilaktyki, kontynuacji, rehabilitacji i leczenia poszpitalnego. Chciałem powiedzieć, że będziemy przekształcać, niektóre miejsca na ośrodki kardiologiczne, reumatologiczne, skracając procesy rehabilitacyjne. Oświadczam, że będziemy negocjować ze wszystkimi kontrahentami w zakresie miejsc sanatoryjnych, żeby jak najlepiej wykorzystać istniejący budżet, zapewniając potrzeby społeczne. Obecnie branże i zakłady pracy ponoszą część kosztów w zakresie utrzymania bazy, która jest przeznaczona dla celów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#WojciechGuglas">W związku z tym, jeżeli Komisja pozwoli, resort zdrowia przygotuje raport o stanie lecznictwa uzdrowiskowego i w najbliższym czasie przedstawi kompleksową ocenę zmian polityki wykorzystania przy wszelkich aspektach społecznych i ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#WojciechGuglas">Chciałem poinformować, że w przeciągu miesiąca pracy nowego kierownictwa, mamy opracowany katalog. Jest przyjmowana strategia rozdziału, natomiast baza uzyskanych danych nie pozwoliła na przyspieszenie strat. Rzetelne materiały przedstawię Komisji w przeciągu 2 miesięcy. Rozpoczęliśmy również prace w zakresie uregulowania raz na zawsze lecznictwa uzdrowiskowego i wprowadzenie ustawy „Prawo uzdrowiskowe”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WiesławaKłos">Jestem winna państwu wyjaśnienie, które złożyłam na poprzednim posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia, a mianowicie co będzie się działo w 1994 r. z absolwentami i etatami rezydenckimi. W dniu wczorajszym nastąpiło robocze spotkanie pomiędzy resortem zdrowia i resortem finansów. W tym roku pokryjemy wydatki związane z kontynuacją, dokończeniem stażu przez lekarzy oraz stomatologów, którzy podjęli ten staż we wrześniu, październiku i listopadzie ub. roku. Mamy zabezpieczenie dla lekarzy na 8 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#WiesławaKłos">Nawiązując do wystąpienia jednego z posłów, który wskazywał na korespondencję wysłaną do ministra zdrowia od pana prof. T. Zielińskiego - Rzecznika Praw Obywatelskich. Jesteśmy w trakcie odpowiedzi rzecznikowi na zadane pytania i chciałam poinformować, że resort pokusi się o sprawdzenie tej sprawy w terenie, ze strony bowiem resortu wszelkie formalności z przekazaniem etatów i pieniędzy zostały wypełnione. Co się stało w terenie, że lekarze nie otrzymali wynagrodzenia, musimy to sprawdzić.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#WiesławaKłos">Przypomnę, w jaki sposób byliśmy w stanie tę rezerwę utrzymać, a w zasadzie posiadać rezerwę na zabezpieczenie etatów stażowych. Ponieważ przez 2 lata resort nie dysponował większą ilością limitów w stosunku do roku poprzedniego, odbywało się to na zasadzie zmniejszania limitów w terenie, po to, aby utworzyć na szczeblu centralnym rezerwę, która konkretnie zaadresowana wracała do terenu. Ustaliliśmy to z lekarzami wojewódzkimi i wojewodami w 1992 r. Ten mechanizm spełnił swoją rolę. Był co prawda korygowany w ciągu 2 lat, natomiast zgodnie z nową metodologią konstrukcji budżetu, nie ma możliwości na szczeblu centralnym zgromadzić takiego zasobu, środki bowiem, które stanowią pokrycie limitu znajdują się w ustawie budżetowej w pozycji wynagrodzenia. Po wczorajszych rozmowach chciałam uspokoić wszystkich, że staże będę dokończone, środki zostaną przekazane w teren. Natomiast jest problem, co robić do września. Czy na miejsce kończących staż będzie można zatrudnić nowych stażystów?. To jest problem również dla nas. W tej sprawie będziemy jeszcze prowadzić rozmowy z Ministerstwem Finansów. Chciałam trochę usprawiedliwić resort finansów, że gdybyśmy dostali większe środki na wynagrodzenia, wtedy przekroczono by przepisy ustawowe, dlatego, że środki na wynagrodzenia były kalkulowane następująco. Baza 1993 r., skutki podwyżek i ewentualnie nowe zadania. Gdybyśmy otrzymali ponad tę metodologię, to przekroczono by ustawę budżetową. Będziemy dążyć wspólnie z Ministerstwem Finansów do rozwiązania tego problemu. Pozostało jeszcze kilka miesięcy i powinniśmy wypracować nową metodologię, która sprosta tym koniecznościom.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#WiesławaKłos">Jeżeli chodzi o etaty rezydenckie, to również postaramy się z pomocą resortu finansów wygospodarować w ramach części 35 pokrycie na 12 miesięcy na etaty rezydenckie. Także ta sprawa powinna być załatwiona.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#WiesławaKłos">Jeżeli chodzi o absolwentów, to pół roku powinno wystarczyć do pozytywnych rozwiązań wypracowanych przez nas i resort finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JanKopczyk">O głos prosił pan poseł W. Puzyna, który co prawda nie jest członkiem Komisji, ale zgodnie z Regulaminem Sejmu może uczestniczyć w posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Chciałbym w imieniu posłów ziemi szczecińskiej i służby zdrowia tego regionu zwrócić się do Komisji z prośbę o dokonanie przesunięcia w budżecie. Takiego przesunięcia, które pozwoliłoby na zaradzenie dramatycznej sytuacji szczecińskiej onkologii. Szczeciński Onkologiczny Szpital dysponował do ubiegłego roku dwoma urządzeniami megawoltowymi do naświetleń. Jedno miało 13 lat (akceleratoro Neptun), drugie też wieloletnie (bomba kobaltowa). Akcelerator nie nadaje się już do eksploatacji. W tej chwili Szczeciński Ośrodek Onkologiczny musi selekcjonować chorych i odmawia niektórym leczenia z powodu braku możliwości napromieniowania. Sąsiednie ośrodki w Bydgoszczy, Poznaniu nie mogą naszych pacjentów przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#WłodzimierzPuzyna">Postulujemy o przesunięcie kwoty 23 mld zł ze środków na budowę Centrum Onkologii w Warszawie do budżetu wojewody szczecińskiego, co pozwoliłoby na zakup niezbędnej aparatury i rozbudowę pawilonu. Otworzyłoby to drogę do uzyskania kredytu Banku Światowego, przyznanego Pomorskiemu Konsorcjum Zdrowia. Ten kredyt pozwoliłby na zwielokrotnienie efektów inwestycyjnych, czyli zakup niezbędnej aparatury dla Szczecińskiego Ośrodka Onkologii. Bylibyśmy ogromnie wdzięczni, gdyby Komisja zechciała przychylić się do tego postulatu. Umożliwiłoby to skuteczną realizację programu walki z chorobami nowotworowymi w Polsce, a sądzę, że Centrum Onkologiczne w Warszawie nie opóźniłoby zbytnio procesu rozwojowego, a nawet ułatwiłoby sytuację, bo szczecińscy chorzy byliby załatwiani na miejscu. Centrum warszawskie ma 250 mld zł w budżecie tego roku, a jest już w takim stanie, że funkcjonuje w pełnym wymiarze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanKopczyk">Chciałbym poinformować, że wniosek o tej treści wpłynął do Komisji na piśmie. Powinien być jako jeden z wielu wniosków rozpatrywany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WładysławMedwid">W czasie tej dyskusji nasuwają się różne wnioski. Musimy jasno i szczerze powiedzieć, czego oczekujemy od budżetu. Jak go kreować w przyszłości. Sprawa priorytetów w budownictwie.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#WładysławMedwid">Postawiłem na jednej z poprzednich komisji wniosek, o to, aby najbardziej zaawansowane jednostki inwestycji medycznych były jak najszybciej kończone, inne należy zabezpieczać (o czym mówił pan dyrektor Madej) w taki sposób, aby nie rozpadały się, natomiast wszystkie pieniądze skoncentrować na zakończeniu niektórych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#WładysławMedwid">Następna sprawa to projekt budżetu. My nie możemy go odrzucić. Wiadomo, że w tych rozliczeniach ogólnych wychodzą nadwyżki rzędu 16%. Z tym, że porównując możliwość inflacyjną faktycznie będą to koszty niższe. Ale nie ma według mnie innego wyjścia. Należy przyjąć jeszcze element tłumaczenia pana ministra, iż w ciągu roku znajdą się jakieś fundusze, gospodarka mimo wszystko rozpędzi się i służba zdrowia otrzyma dodatkowe pieniądze. Pracuję także w innej komisji, która jest również kosztochłonna. Wiadomo ile żąda obrona narodowa. Tam również są straszliwe potrzeby po kilkuletnich zaniedbaniach. W tej chwili waśnie partyjne nie powinny odgrywać żadnej roli. Powinniśmy skoncentrować się na rozumnym zaakceptowaniu poprawek do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#WładysławMedwid">Następna uwaga. Należy zrewidować przeznaczenie budżetu bezpośrednio dla wojewodów. Jakie są w tym zakresie zagrożenia już posłowie zaznaczali. Są spojrzenia zaściankowe i każdy uważa, że jego racje powinny być najważniejsze. Stąd wzięły się te inwestycje nieskończone. Kto miał większą siłę przebicia, wprowadzał niejednokrotnie temat do inwestycji, którego nie można teraz zrealizować. Koordynacja pana ministra jest potrzebna. Poruszył ktoś już temat, że wojewodowie nie mogą dojść do porozumienia, żeby przyjmować pacjentów z innych województw.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#WładysławMedwid">Jeżeli mówimy o organizacji samego ministerstwa, to nie możemy dalej prowadzić gry. Porzekadło mówi, że lekarzu - lecz się sam. Są momenty w ministerstwie, że pieniądze wymykają się do innych resortów. Jeżeli ZOZ jest kontrolowany przez Sanepid i nalicza mu się potężne kary, to jest przerzucanie tych samych pieniędzy z jednej kieszeni do drugiej, przy czym dezorganizacja dla danego ZOZ-u jest olbrzymia. To również należy uwzględnić w naszych działaniach.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#WładysławMedwid">Poza tym sytuacja, którą obserwuję w terenie dowodzi, iż samorządy terytorialne powinny bardziej zaangażować się w pomoc dla ZOZ, służby zdrowia. Niektóre gminy bardzo rozsądnie wywiązują się z tego działania, a inne uważają, że ministerstwo czy wojewoda musi dać na to pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#WładysławMedwid">Będę wnioskował, aby wszyscy posłowie rozjeżdżając się do swoich województw, apelowali o współpracę w samorządach.</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#WładysławMedwid">Niedługo rozpoczną się wybory samorządowe. Autentyczni działacze zostaną radnymi.</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#WładysławMedwid">Ostatnia uwaga, to pomysł skrócenia bytności pacjenta w lecznictwie zamkniętym jest rozumny. Jest to sprawdzone od wielu lat, daje efekty zdrowotne i psychiczne.</u>
          <u xml:id="u-46.9" who="#WładysławMedwid">Chciałbym poprzeć posła, który mówił o administrowaniu. Jeżeli jeszcze w tym ostatnim okresie, lekarze mówią, iż nie ma igieł i strzykawek, to powinni zweryfikować swój zawód, bo niemożliwe jest w przypadku energicznego człowieka, aby były takie sytuacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MarekBalicki">Jeśli mówimy o podziale środków publicznych na ochronę zdrowia, należy zastanowić się nad priorytetami. Przechodząc do tego, co działo się w lecznictwie sanatoryjnym w ostatnich latach, to gdy spojrzymy na pieniądze budżetowe, które były dzielone na lecznictwo sanatoryjne w 1991, 1992 czy 1993 roku, to ochrona budżetu centralnego i strumień pieniędzy na sanatoria wzrastał z każdym rokiem. Odpowiednio o 18% i 28%, czyli więcej niż w niektórych działach ochrony zdrowia, a mimo to następowało ograniczanie bazy, ponieważ takie były możliwości finansów publicznych. W tym roku powstała sytuacja, że ta część budżetu, która jest w gestii ministra zdrowia (część 35), którą minister suwerennie zawiaduje, są elementami stałymi tj. finansowanie kosztów istniejących jednostek budżetowych, tj. szpitale kliniczne, uczelnie, szkoły. Tu nie ma możliwości wykonania żadnego ruchu. Ale są części, w których można dokonywać pewnych wyborów. To są dwie grupy wydatków. Programy priorytetowe w ochronie zdrowia i lecznictwo sanatoryjne. Są jeszcze trzy mniejsze punkty profilaktyki tj. profilaktyka alkoholu, narkomanii i AIDS. To dokonano następującego wyboru. W grupie programów priorytetowych wzrost nominalny wynosi minus 3,5%, wzrost na profilaktykę AIDS o 5% przy inflacji 27%, a wzrost na lecznictwo uzdrowiskowe i sanatoryjne o 18%. Jest to kwota 2 bln zł. Oczywiście prawdą jest, że znaczna część lecznictwa uzdrowiskowego jest bardzo potrzebna. Część jest świetnie prowadzona i należy to rozwijać. Ale ciągle jest jeszcze duża część takich miejsc, gdzie pieniędzy brakuje na tak podstawowe sprawy, jak dofinansowanie programów priorytetowych. Kierowanie pieniędzy do tych miejsc jest niezasadne, a takich ośrodków jest jeszcze sporo. Polityka kierowania środków publicznych powinna dać odpowiedź na pytanie, czy do wszystkich takich miejsc powinny być kierowane pieniądze budżetu państwa lub czy pozostawić te miejsca swobodnej grze samodzielności finansowej, żeby mogły sprzedać swoje miejsca, pozyskać inne źródła finansowania. Pieniądze publiczne potrzebne są na to, aby programy dializoterapii nie były zaspokajane w 35%, żeby nie obniżać w tej dziedzinie finansowania, a w tym roku realna obniżka wyniosła 25%.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#MarekBalicki">To nie jest łatwy wybór. Należy zgodzić się z ministrem H. Chmielakiem, że możliwości finansowe państwa są takie, jakie są. Muszą być jakieś priorytety, aby dokonywać wyborów. Nie można kierować się zaszłościami z ostatnich 40 lat, bo tak rozszerzona i często niskiej jakości baza sanatoryjna, to spadek po poprzedniej polityce. Musimy próbować ważyć te wybory. Jeśli mamy plus 18% i minus 3,5%, to wtedy zastanawiamy się, czy taki wybór jest właściwy, kiedy obserwujemy, kto korzysta z pobytu w sanatoriach i kto oczekuje na sztuczną nerkę. Od tego nie uciekniemy. To jest jedyny problem w tym budżecie, bo stawianie nierealnych życzeń spowoduje, że będzie wzrost inflacji, która uderza w sferę budżetową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JanKopczyk">Przedstawiciel ministerstwa na pewno odpowie na te pytania. Szkoda, że przedtem nie zaapelowałem, aby nie powtarzać tego wszystkiego, co było powiedziane na poprzednim posiedzeniu. Jest to jakby kontynuacja poprzedniego posiedzenia i w trosce o nasz wspólny czas. Spraw raz zasygnalizowanych, raz wyjaśnionych nie starajmy się powtarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WiesławJakubowiak">Nie chcąc przedłużać, nie będę wysuwał wszystkich argumentów odnośnie do priorytetowych programów. To są autentyczne potrzeby wynikające z Narodowego Programu Zdrowia, dotyczą wszystkich pacjentów. Podkreślam, że jeśli chodzi o kwoty na politykę zdrowotną, to będą one wyższe realnie niż w 1993 r. Kwestią jest oczywiście wymierzenie właściwych proporcji. To jest trudny dylemat, co jest mniej lub bardziej zasadne. Historycznie uwarunkowany rozwój tych dziedzin kształtował się w ten sposób, że procent budżetu był przedstawiony na te nakłady. Gdyby zaspokoić wszystkie potrzeby, jeśli chodzi o dializoterapię, to nakłady powinny przekroczyć 6 bln zł, żeby chociaż w 80% zaspokoić potrzeby. Trzeba zdać sobie sprawę, że żaden kraj nie zaspokaja w 100% potrzeb w zakresie dializoterapii. To są trudne dylematy i my ich dzisiaj chyba nie rozstrzygniemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WojciechGuglas">Chciałbym zanegować niektóre stwierdzenia. Jeżeli chodzi o lecznictwo uzdrowiskowe, to można powiedzieć, że chcemy odciąć się od decyzji politycznych i musimy jasno określić się. Czy lecznictwo uzdrowiskowe w Polsce jest potrzebne i spełnia swoją rolę?</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#WojciechGuglas">Chciałem powiedzieć, że wprowadzimy system, który wyeliminuje to, co boli posła M. Balickiego. Sanatoria będą skomputeryzowane i wszelka patologia zniknie. Natomiast określenie potrzeb w tej chwili w wyniku braku danych w resorcie jest nierealne. W związku z tym w tej chwili zbiera się komisja, która na podstawie dostępnych danych zrobi weryfikację profili. Druga kwestia, to szukanie dodatkowych pieniędzy. Dziwi mnie fakt, że w resorcie zdrowia, mimo uzgodnień międzyresortowych i zgody wszystkich związków zawodowych, przez 2 lata leżał projekt częściowej odpłatności za leczenie sanatoryjne.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#WojciechGuglas">Chciałem stwierdzić, że projekt o odpłatności w wysokości 600 tys. i 800 tys. zł został skierowany pod obrady Rady Ministrów. Do rozważenia jest też odpłatność zakładów pracy w zakresie ekspozycji zawodowej. Czy skutki tego powinna ponosić służba zdrowia czy zakłady pracy, które przyczyniają się do stwarzania miejsc. Należy to rozwiązać w ramach negocjacji ze związkami zawodowymi i zakładami pracy.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#WojciechGuglas">Ważną sprawą jest również to, że uzdrowiska są zarówno branżowe, jak i PPU i są na minimum egzystencji.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#WojciechGuglas">Nikt nie powiedział, że my będziemy je ratować. Będziemy wykupywać te usługi, które są niezbędne dla programu polityki zdrowotnej. Na spotkaniu z dyrektorami sanatoriów jasno określiłem, że nie będzie takiego finansowania, jakie było kontynuowane przez ostatni okres, czyli finansowania procentowego. Ono będzie realizowane pod programy polityki zdrowotnej, przyjęte przez resort. Chciałem oświadczyć, że wykażemy maksimum ostrożności i dlatego wnosiłem do Komisji o danie możliwości uratowania tego, co możemy zniszczyć.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#WojciechGuglas">Chciałem powiedzieć, że podejmując tę decyzję, niczego nie oszczędzimy w budżecie, ponieważ idąc drogą rozumowania pana posła M. Balickiego, doprowadzimy do zakłócenia infrastruktury w miejscowościach uzdrowiskowych, do załamania wszystkiego i bezrobocia, gdzie skutki finansowe będą większe niż stworzenie systemu. W związku z tym, jest to tylko chwyt. Posłowie muszą mieć tego świadomość. Zobowiązuję się, że w przeciągu 2 miesięcy przedstawimy pełny raport w zakresie wykorzystania faktycznego zapotrzebowania w zakresie lecznictwa uzdrowiskowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JanKopczyk">Dziękuję bardzo. Będziemy pamiętać o tym zobowiązaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MarekBalicki">Panie ministrze, myślę że o sprawach poważnych powinniśmy rozmawiać poważnie. Nie zwykłem używać chwytliwych zwrotów. Cieszy mnie bardzo pańska wypowiedź o zamiarach, które w drugiej połowie ubiegłego roku kierownictwo zdrowia podjęło, że będą kontynuowane, w części dotyczącej restrukturyzacji i w części dotyczącej zmian finansowania sanatoriów. Ale gdy spojrzymy na projekt budżetu w części 35, to widzimy ponad 2 bln zł na lecznictwo sanatoryjne i uzdrowiskowe, a mniej niż 1,5 bln zł na programy priorytetowe polityki zdrowotnej. W materiale dostarczonym przez ministerstwo informującym o budżecie jest napisane, że program opieki paliatywnej, który planowany był do wdrożenia i kosztował 50 mld zł z powodu braku środków finansowych nie może być uruchomiony. Spróbujmy to ocenić.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#MarekBalicki">Chodzi tu o pewne proporcjonalne kontynuowanie podziału środków na następne lata. Tu proporcja została w znaczny sposób zmieniona. Prosiłbym o rozszyfrowanie cyfr, bo to parlament uchwala budżet. Komisja Zdrowia w swoich kompetencjach ma nadzór nad Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej, a nie odwrotnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanKopczyk">Dla jasności chciałbym zadać dodatkowe pytanie, jak te sprawy miały się w ubiegłorocznym budżecie? Jak poziom nakładów na lecznictwo uzdrowiskowe miał się w stosunku do programów priorytetowych. Proszę o krótkie zestawienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MariaDmochowska">Jako wieloletni konsultant ds. uzdrowiskowych stwierdzam, że ogromna część sanatoriów w Polsce powinna zmienić swoją nazwę na ośrodki odnowy biologicznej czy rehabilitacji, czyli mieć znacznie zmniejszoną rangę. W kraju, gdzie występują duże trudności w programach priorytetowych (dializoterapia, ochrona kardiologiczna). Gdybyśmy nazwali te placówki ośrodkami odnowy biologicznej, to nie musielibyśmy tak wysoko dotować w resorcie ochrony zdrowia. Może dopłacałyby inne resorty, może zakłady pracy ze swojego funduszu socjalnego. Nie mówię o szpitalach uzdrowiskowych, o ośrodkach specjalistycznej rehabilitacji leczniczej dla dzieci, dla ludzi po ciężkich urazach kręgosłupa. Jednak prawdziwa rehabilitacja powinna i musi się odbywać na swoim własnym terenie np. rehabilitacja po zawałach serca, po ciężkich urazach. Rozbudowywane są ośrodki rehabilitacyjne z masażami, z fizykoterapią na miejscu, natomiast większość tych sanatoriów to są właśnie ośrodki odnowy biologicznej i tak powinny być traktowane, z dużo większą odpłatnością, z nakładami z funduszy socjalnych, a nie z naszego Funduszu Ochrony Zdrowia. Rozbudowa leczenia sanatoryjnego jest po prostu mitem. Oczekujemy w ciągu najbliższych trzech miesięcy kompleksowego programu. Na wielu konferencjach zagranicznych mówiąc o leczeniu sanatoryjnym dziwiłam się, że Amerykanie mnie nie rozumieją. Okazało się, że oni po prostu nie znają takiego typu lecznictwa. Tam ludzie mają rehabilitację na miejscu przy wszystkich chorobach bez wyjątku, natomiast jeśli potrzebują odnowy biologicznej, to albo za nią płacą, albo są w takim systemie dodatkowych ubezpieczeń, że tę odnowę mają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JanKopczyk">Rozumiem, że jest to też wniosek. Pamiętajmy, że mamy obiecany raport o stanie lecznictwa uzdrowiskowego przez ministerstwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#SewerynJurgielaniec">Chciałbym zwrócić uwagę na to, co mówił dyrektor A. Madej. Wysłuchałem tego z olbrzymim niepokojem. Wydaje mi się, że musimy się dowiedzieć w trybie natychmiastowym o co chodzi, na co komu te pieniądze są potrzebne. Dla mnie jest to absolutne nieporozumienie, tym bardziej, że z prezydium nikt nie dostał zaproszenia na spotkanie tej komisji, gdzie takie sprawy byłyby rozpatrywane. Uważam, że nasza interwencja powinna być natychmiastowa. Jakim prawem w ogóle jakakolwiek komisja ustosunkowuje się bez nas. Jeśli są priorytetowe sprawy, które są bardziej pilne niż kontynuowanie inwestycji, to jestem w stanie to zrozumieć. Podobno, jak dowiedziałem się od dyrektora A. Madeja, zostały skreślone trzy inwestycje z Wrocławia, ileś inwestycji z Łodzi - w sumie 12 na kwotę 0,5 bln zł. Jest to zupełne nieporozumienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanKopczyk">W czasie przerwy skontaktuję się z panią przewodniczącą Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów W. Ziółkowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WiesławJakubowiak">Znana jest resortowi sytuacja w Szczecinie, o której mówił poseł W. Puzyna. Podejmiemy odpowiednie kroki i prześlemy panu przewodniczącemu wyjaśnienie, w jaki sposób zaradziliśmy sytuacji. W najbliższych dniach pojedzie do Szczecina przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia i specjalista w tej dziedzinie prof. Nowacki. Prześlemy dokładną informację na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#WiesławJakubowiak">Jeśli chodzi o opiekę paliatywną, to w naszym materiale staraliśmy się pokazać rozwój opieki paliatywnej. To, co zostało już utworzone będzie nadal w tym samym zakresie prowadzone. Dotąd sprawa opieki terminalnej w skali kraju nie istniała, tzn. istniała w niewielkim zakresie, nie była instytucjonalnie prowadzona. Sprawa dotyczy ok. 80 tys. osób. Środki były planowane na dodatkowy rozwój bazy infrastruktury, która miała być prowadzona w województwach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WojciechGuglas">Sprawa opieki paliatywnej leży w centrum zainteresowania resortu. Prowadzimy rozmowy z prof. A. Łuczakiem, który jest organizatorem pewnej części opieki paliatywnej. Druga część skupiona jest wokół Zakonu Pallotynów i Rycerzy Maltańskich, którzy także do tej pory działali w sposób nieskoordynowany z ogromnym poświęceniem. W zakresie tej opieki wydaje mi się, że w przeciągu krótkiego czasu rozwiążemy problem chociażby ośrodka szkoleniowego. Jest już projekt hospicjum w Poznaniu, trwają dyskusje między wojewodą a rektorem, ponieważ była tam kwestia adaptacji budynków. W tej chwili według oceny departamentu inwestycji adaptacja byłaby droższa od budowy nowego ośrodka hospicjum Palium i to są sprawy, które powinny zostać rozwiązane w najbliższym czasie. Sądzę, że w tym zakresie szczegółowe stanowisko możemy przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JanKopczyk">Odeszliśmy trochę od meritum sprawy, tzn. od rozważania ustawy budżetowej. Jaki rząd wielkości stanowi koszt zakupu nowego akceleratora - przyspieszacza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WłodzimierzPuzyna">15 mld zł akcelerator i 8 mld zł rozbudowa pomieszczeń, potrzebna do umieszczenia tego urządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MarekBalicki">Cieszę się, że przy okazji rozmowy o projekcie ustawy budżetowej mówimy o programach, o kierunkach, ale za każdym z tych kierunków powinna kryć się konkretna kwota. Jaka jest kwota przeznaczona na opiekę paliatywną w 1994 r. w projekcie ustawy budżetowej w stosunku do roku poprzedniego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WiesławaKłos">Myślę, że nasza dyskusja ma następujące podłoże: otóż zawsze rodzą się tego typu dylematy, jeśli jest mało pieniędzy do dyspozycji. Może procenty, o których państwu powiem pogodzą dwie strony i rozbieżność stanowisk. Jak to jest z programami polityki zdrowotnej? Zgodnie z ustawą z 1993 r. na programy polityki zdrowotnej przeznaczyliśmy 1 135 450 mln zł. Ta kwota stanowiła 8,3% wydatków przeznaczonych na dział ochrony zdrowia w części 35. Ponieważ programy polityki zdrowotnej były i są nadal traktowane jako priorytetowy wydatek ze strony Ministerstwa Zdrowia wszelkie możliwe oszczędności, które były dokonywane w ciągu roku budżetowego w części 35 były przeznaczane m.in. na programy polityki zdrowotnej. Dlatego w trakcie roku budżetowego ostatecznie przeznaczyliśmy dokładając z innych oszczędności kwotę dodatkową o 32,2% więcej, a więc ostatecznie zamknęliśmy się kwotą ponad 1,5 bln zł na programy polityki zdrowotnej. Te procenty są ważne i pokazują istotę sprawy.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#WiesławaKłos">W tym roku w ustawie budżetowej przeznaczyliśmy 1,466 bln zł. To jest 9,4% wydatków na dział ochrony zdrowia w części 35. A więc udział wydatków na programy polityki zdrowotnej wzrósł. Co będzie dalej? Podobnie, jak w roku 1992 i 1993 niektóre wydatki nie są realizowane z różnych względów. Resort może te pieniądze odprowadzić do budżetu, ale też wydatkować je we właściwym kierunku. I tak będzie na pewno również w 1994 r., ponieważ programy polityki zdrowotnej są priorytetem. W związku z tym te oszczędności będą przekazywane na realizację programów. Na razie jeżeli patrzymy na dwie ustawy budżetowe, należy stwierdzić, że udział procentowy wzrósł i to wynika z cyfr.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MarekBalicki">Muszę powiedzieć, ponieważ są dziennikarze, a sprawa budżetu powinna być znana wszystkim obywatelom szczególnie tym, którzy płacą podatki. W zeszłym roku była inna konstrukcja budżetu. Minister zdrowia miał rezerwę, w której były przewidziane środki nie tylko na kontynuację, alokację środków na województwa, ale również na programy priorytetowe polityki zdrowotnej. Mam materiał dostarczony dla poprzedniej komisji przez Ministerstwo Zdrowia i faktycznie było zaplanowane 1,5 bln zł i to było chyba ponad 10% tego, co było w części 35. A więc jest wyraźny spadek. W roku 1994 nie ma rezerwy i nie będzie skąd przesunąć środków ani ich dodać na programy priorytetowe. Nastąpi faktyczny duży spadek. Nie wszyscy pamiętają, jak to było w ubiegłym roku, ale tak jest w istocie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JanKopczyk">Myślę, że nasze wątpliwości zostały już wyczerpane. Proszę więc o zabranie głosu przedstawicieli organizacji związkowych i samorządowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JacekKukurba">Dużo mówiliśmy tu na temat inwestycji. Myślę, że remanent w tej dziedzinie byłby niezbędny. Należałoby spojrzeć na takie inwestycje, które niezgodnie z projektem powiększyły swoją kubaturę. Powiększenie kubatury spowoduje, iż w przyszłym roku będziemy musieli wyłożyć środki na utrzymanie dodatkowych zadań.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#JacekKukurba">Sprawa, która budzi najwięcej kontrowersji i na którą zwracaliśmy uwagę, to oddłużenie placówek służby zdrowia. Zadłużenie przechodzi z roku na rok i generuje odsetki. Natomiast powstał wtórny rynek zadłużenia, obsługa zadłużenia m.in. w służbie zdrowia. Nieustosunkowanie się do tego spowoduje lawinową prywatyzację z powództwa cywilnego z uwłaszczeniem poprzez komorników. Będą to sprywatyzowane placówki służby zdrowia. Z jednej strony państwo zaciągnie kredyt 200 mln zł i wyposaży placówki służby zdrowia, a z drugiej strony będzie za długi oddawało ten sam zakupiony sprzęt płacąc oczywiście przez następne lata budżetowe odsetki plus spłaty długu.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#JacekKukurba">Problemem następnym, który w projekcie ustawy budżetowej jest nie do końca czytelny, to jest sprawa VAT. Nie wyjaśniono nam tego problemu w poprzednim roku budżetowym. Twierdzono, że VAT, który płacą placówki służby zdrowia przede wszystkim głównie od mediów, które są zadłużone, będziemy płacili jeszcze większy w 1994 r. W poprzednim roku nie uwzględniono w placówkach służby zdrowia tzw. zero procent oprocentowania placówek służby zdrowia podatkiem VAT, natomiast uwzględniono leki, tłumacząc, że leki to nie jest część składowa służby zdrowia. Nasuwa się pytanie: czy w dalszym ciągu ten stan rzeczy przechodzi na 1994 r. Czy nie należałoby zastanowić się nad opodatkowaniem całej służby zdrowia podatkiem zero procent od podatku VAT?</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#JacekKukurba">Chciałbym prosić o uściślenie sprawy refundacji za leki.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#JacekKukurba">Skandaliczne jest jeżeli niektórzy wojewodowie kształtują refundację za leki w wysokości 48% budżetu (z 1993 r.). Przecież w tych województwach dojdzie do załamania refundacji za leki i jest to zapisane w ustawie budżetowej. Dotyczy to przede wszystkim województwa wrocławskiego i gdańskiego. Dalszym problemem refundacji jest sytuacja taka, że środki na państwowe szpitale kliniczne, a w tym również i na leki zostały skalkulowane na miarę możliwości budżetu. Dojdzie do jeszcze większego sięgania po refundację za leki i już dzisiaj w państwowych szpitalach klinicznych warunkuje się wykonanie zabiegu chirurgicznego od dostarczenia albumin. To już zaczyna zakrawać na kryminał.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#JacekKukurba">Sprawą kolejną jest problem Sanepidów. W zeszłym roku w Stacjach Sanitarno-Epidemiologicznych doszło do niewypłacenia podwyżek zgodnych z ustawą budżetową. Taki jest zapis ustawy budżetowej, że dopuszcza integrację umożliwiającą podwyżkę na etaty kalkulacyjne w danym województwie. Nie jest to wyrównanie, nie jest to obligatoryjna podwyżka, tylko pracownik może otrzymać podwyżkę lub nie. Na terenie Polski są takie województwa i stacje terenowe Sanepidu, które pomimo wielkości zadań zwłaszcza w miejscowościach klimatyczno-turystycznych nie otrzymały podwyżek do płac zgodnie z ustawą budżetową. Jak to będzie wyglądało w 1994 r.?</u>
          <u xml:id="u-66.6" who="#JacekKukurba">Jeszcze jedna dziwna dla mnie sprawa. Jeżeli minister nie posiada kontroli nad kształtowaniem budżetu w części 85 przez wojewodów, a w części 35 nie zabezpiecza sobie rezerwy, to kto będzie finansował, jeśli spłonie szpital? Większość szpitali z tytułu zadłużenia jest ubezpieczona - to jest następny problem. Z takimi problemami w 1993 r. i 1992 r. spotykaliśmy się, gdy spłonął szpital, czy wybuchł pożar w szpitalu, który nie był ubezpieczony. Sięgano jednak wówczas do rezerw po stronie części 35. Co będzie, jeżeli takie nieszczęście spotka jakąkolwiek placówkę służby zdrowia w 1994 r.?</u>
          <u xml:id="u-66.7" who="#JacekKukurba">Ostatni problem, to sprawa absolwentów. Rozumiem, że ministerstwo z 4 miesięcy wykroiło w ustawie budżetowej pieniądze dla absolwentów na 8 czy 9 miesięcy. Jednak rok trwa 12 miesięcy. Zgodnie z Kodeksem pracy jest to normalny stosunek pracy, w którym należy temu pracownikowi nie tylko zapłacić ZUS, ale również zapłacić za urlop po roku pracy. Czy to ma być umowa-zlecenie na czas określony, czyli na 8 czy 9 miesięcy, tak żeby nie można mu było zapłacić za urlop. Z takim stanowiskiem nie możemy się zgodzić jako związek zawodowy.</u>
          <u xml:id="u-66.8" who="#JacekKukurba">Chciałem poinformować państwa, że ponieważ budżet, który został przedłożony posłom, obywatelom i centralom związkowym nie uwzględnia postulatów kampanii wyborczej partii politycznych, które konstruują budżet, w związku z czym 9 lutego odbędzie się akcja protestacyjna mojej centrali związkowej przeciw temu budżetowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JanKopczyk">Dla przypomnienia chciałbym dodać, iż opracowanie tegorocznego budżetu miało miejsce w połowie ub. roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#AlicjaMilewska">Moim zdaniem konstrukcja budżetu była decyzją polityczną. Jako taka powinna obciążać tych, którzy taką decyzję podjęli. W konsekwencji ustawy budżetowej minister zdrowia straci możliwość koordynowania i spada z niego całkowicie odpowiedzialność za to, co będzie się działo w części 85, mimo oficjalnego zapewnienia pana premiera, że polityka zawarta w jego expose będzie kontynuowana. Ten projekt budżetu i taka jego konstrukcja nie gwarantuje zrealizowania programu rządu.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#AlicjaMilewska">Jako osobę, która reprezentuje centralę związkową będącą m.in. w Sojuszu Lewicy Demokratycznej, najbardziej ta sprawa mnie bulwersuje. W tej sytuacji po pierwsze najważniejszą rzeczą jest to, że nie mamy odpowiedniego zarządzenia w terenie jeśli chodzi o województwa. Zechcą państwo zainteresować się, kto kieruje wydziałami zdrowia. Jak często dochodzi do rozbieżności między fikcyjnymi stanowiskami lekarzy wojewódzkich a praktycznie dyrektorami wydziału zdrowia, wśród których są metalurdzy, elektrycy itp. Natomiast nie ma tam tych, którzy są specjalistami w zakresie ochrony zdrowia. Po drugie dochodzi do konfliktów na szczeblu między administracją samorządową i administracją rządową.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#AlicjaMilewska">Następna sprawa dotyczy tych wojewodów, którzy na bieżące wydatki przeznaczyli wzrost poniżej 20%. Proszę zobaczyć, co się będzie działo. Odbędzie się to kosztem wydatków płacowych, na co nasza centrala związkowa nie może się zgodzić. Ani na dzisiejszym posiedzeniu Komisji, ani na poprzednim nie zauważyłam troski idącej właśnie w tym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#AlicjaMilewska">Danie tak dużych uprawnień wojewodzie spowoduje to, że właściwie nie wiadomo kto będzie miał nad tym pieczę. Odpowiedzialność spadnie chyba na parlament i na związki zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#AlicjaMilewska">Warto też popatrzeć na rezerwy, które nie tkwią panie pośle M. Balicki w sanatoriach, ale w polityce w stosunku do przemysłu farmaceutycznego i w ogóle w stosunku do cen leków, refundacji za leki, cały ten mechanizm, który moim zdaniem jest poza kontrolą. Apeluję do państwa, abyśmy w krótkim czasie zajęli się tym problemem. Myślę, że właśnie tam tkwią największe rezerwy. Programowo niszczy się przemysł farmaceutyczny, ustawy są złe, rozporządzenia funkcjonują nie tak. Tu tkwią chyba największe pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#AlicjaMilewska">Sprawa inwestycji jest tą największą kwestią, która w ogóle wysunęła się spoza kontroli. Jeżeli wojewoda nie znajdzie dobrej woli, żeby uzgadniać wszystkie sprawy z ministrem zdrowia, to my, związki zawodowe nie możemy się zgodzić z taką sytuacją. W momencie, gdy zostanie uchwalona obecna propozycja budżetu, to uważam za niezbędne, jak najszybsze uchwalenie ustawy o urzędzie ministra zdrowia oraz zapisanie obligatoryjnego współdziałania przedstawicieli zarówno administracji rządowej, ministra, jak i administracji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-68.6" who="#AlicjaMilewska">Mam bardzo mieszane uczucia, jeśli chodzi o sanatoria. Przez 4 lata szanowałam posłów Unii Demokratycznej. W imieniu mojej centrali związkowej, chciałabym zgłosić oświadczenie: „Federacja Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia wyraża zdumienie z powodu histerycznych wypowiedzi posłów Unii Demokratycznej dla środków masowego przekazu na temat projektu podziału środków budżetowych na 1994 r. w części 35 budżetu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Przekonani o znaczeniu lecznictwa uzdrowiskowego uważamy, że ratowanie istniejącej bazy uzdrowiskowej w tym sanatoriów branżowych jest słuszne i uzasadnione. Zdajemy sobie sprawę ze szczupłości środków proponowanych na ochronę zdrowia w projekcie ustawy budżetowej, tak w części 35, jak i 85. Krytyczne stanowisko w tej sprawie przekazaliśmy w dniu 12 stycznia 1994 r. na ręce przewodniczącego sejmowej Komisji Zdrowia. Apelujemy w tym stanowisku do wszystkich posłów zarówno do koalicji, jak i opozycji o odrzucenie w całości projektu budżetu na ochronę zdrowia na 1994 r. Mamy nadzieję, że grupa posłów Unii Demokratycznej, a zwłaszcza wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia poseł M. Balicki poprze w tym względzie nasz apel.</u>
          <u xml:id="u-68.7" who="#AlicjaMilewska">Wielkość środków przeznaczonych na programy rządowe jest naszym zdaniem proporcjonalna do pozostałych wydatków części 35. Próba zwiększenia natomiast środków na wspomniane programy, na które i tak będzie za mało pieniędzy, kosztem lecznictwa uzdrowiskowego jest rozwiązaniem pozornym. Zniszczenie bazy sanatoryjnej spowoduje wzrost bezrobocia wśród pracowników ochrony zdrowia i doprowadzi do sytuacji, w której odbudowa tej bazy nie będzie możliwa przez wiele lat.</u>
          <u xml:id="u-68.8" who="#AlicjaMilewska">Doraźne majsterkowanie w budżecie ochrony zdrowia kolejnych ekip rządowych wywodzących się z sił „Solidarności” zawsze prowadziło do likwidowania, zamykania, wyłączania, redukowania, ograniczania etc. I nie rozwiązało dotychczas istotnych problemów, z jakimi od lat boryka się ochrona zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-68.9" who="#AlicjaMilewska">Sprzeciwiamy się restrukturyzacji ochrony zdrowia metodą stopniowej jej likwidacji. Takie znamiona ma sprawa sanatoriów. Rozumiemy, że solą w oku w tym byłego ministra zdrowia jest fakt, że sanatoria branżowe są własnością lewicowych związków zawodowych, mówmy to sobie jednak wprost i walczmy o wspólne zwiększenie środków na całą ochronę zdrowia w 1994 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#KrystynaEjsmont">Nie chcę rozwodzić się nad szczegółami, wiele słów już tu padło. Generalnie wyrażam pogląd, że jako środowisko pielęgniarek i położnych nie możemy poprzeć tego budżetu ze względu na to, iż jest on niedoskonały. Ta „kołdra budżetowa” robi się coraz krótsza i niezależnie od „rwania” jej na szczeblu ministerstwa, Sejmu, jeszcze będzie „rwana” na szczeblu wojewody.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#KrystynaEjsmont">Znając kondycję służby zdrowia i stan zdrowia społeczeństwa, możliwość zabezpieczenia lecznictwa w obecnym roku budżetowym jest niezadowalająca. Nie widać w nowym budżecie jakiegoś konstruktywnego planu zmian chociażby systemowych, o których cały czas mówimy. Niepokoi nas bardzo zadłużenie, które rośnie z roku na rok i ciągnie się od 1991 r. od 1 bln zł aż do 6 bln zł. Do rozwiązania jest także sprawa niezabezpieczenia etatów stażowych, etatów rezydenckich, co wiadomo będzie miało skutek, jeśli chodzi o fundusz płac.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#KrystynaEjsmont">Generalnie trudno ten budżet zaakceptować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PrzedstawicielFederacjiOchronyZdrowia">Chciałbym posłom zgłosić tylko jeden wniosek. W związku z tym, że materia konstrukcji budżetu przez wojewodów jest szczególnie trudna, proszę aby państwo rozważyli jedną możliwość. Jeżeli rzeczywiście ten budżet będzie taki, a nie inny, to rozważcie możliwość wzajemnych rozliczeń między jednostkami. Myślę, że to uspokoiłoby przynajmniej na jakiś czas zapędy złego konstruowania budżetów. Prowadziliśmy w ciągu 2 lat analizę, która pokazała, że rzeczywiście to, co przychodzi ze szczebla administracji rządowej do wojewodów jest bardzo prawidłowe i w miarę rytmiczne. Gdyby ten rachunek rozliczeniowy między jednostkami zaczął obowiązywać, to ostudziłoby zapędy niektórych osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JanKopczyk">Rozumiem, że ma pan na myśli coś na kształt tzw. eksperymentu suwalskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JacekWutzow">Projekt budżetu na 1994 r. dostaliśmy późno, wobec tego nasze stanowisko przedstawimy w przyszłym tygodniu. Wstępne uwagi, które przedyskutowaliśmy na posiedzeniu Prezydium Zarządu Krajowego, są następujące: zakładane przez rząd dochody budżetu państwa na 1994 r. i poziom inflacji w wysokości 27% są nierealne, w związku z tym zobowiązania wobec działu 85 będą w naszej opinii niewykonalne. Podobnie w dziale 85 ten budżet nie pokrywa realnych wzrostów kosztów leczenia. Naszym zdaniem ta nierealność dochodów budżetu państwa wynika z bardzo restrykcyjnej polityki fiskalnej i pieniężnej oraz błędnego przyjęcia popytowego charakteru inflacji przez kolejną ekipę rządzącą.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#JacekWutzow">W dziale 35 zgadzamy się, że dział ten został podzielony nieobiektywnie, nie w oparciu o wskaźniki, a raczej w sposób polityczny. Musimy się zgodzić z posłem M. Balickim, że dla nas priorytetem, jako lekarzy są rządowe programy zdrowotne i nie widzimy takiej możliwości, żeby chorym z nowotworami lub zawałami proponować leczenie borowinami lub bicze szkockie.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#JacekWutzow">W pełni popieramy stanowisko Unii Demokratycznej przesunięcia tych środków na rządowe programy zdrowotne.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#JacekWutzow">Jeżeli chodzi o dział 85 i podział przez wojewodów, widzimy możliwość obiektywizacji poprzez dokończenie reformy samorządowej i przez to, że wojewodowie i lekarze wojewódzcy będą przy podziale własnego budżetu posługiwali się wskaźnikami zdrowotnymi. Takie wskaźniki zostały opracowane, programy funkcjonują chociażby w województwie bielsko-bialskim. Mamy nadzieję, że pomimo wszystko ten rząd dokończy reformę administracji samorządowej i wtedy całkowicie przekaże kompetencje podziału środków samorządom lokalnym i wojewodom.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#JacekWutzow">Stanowczo sprzeciwiamy się jakimkolwiek formom centralizmu, w tym również centralnym zakupom inwestycyjnym, a potem ich uznaniowemu rozdziałowi. Deficyt, który wynika w związku z tym między wskaźnikiem podaży a wskaźnikiem popytu, który w normalnych krajach wynosi około 27%, u nas w niektórych województwach sięgnął aż 300%. Praktycznie rzecz biorąc jest to eutanazja dla służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#JacekWutzow">Uważamy, że żądania ustawy o ministrze zdrowia są jak najbardziej nieuzasadnione. Widzimy całą szansę w przekazaniu tego podziału wojewodom i samorządom lokalnym. Wyrażamy nadzieję, że posłowie odrzucą w całości budżet, nie tylko w części 85 jako niewykonalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JanKopczyk">Dziękuję za te cenne uwagi, które padły ze strony organizacji związkowych i samorządowych. Dziękuję teraz wszystkim gościom, a po przerwie spotykamy się w gronie posłów i uzgodnimy ostateczne stanowisko naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#JanKopczyk">Wysłuchaliśmy wyjaśnień przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, Ministerstwa Finansów, odbyła się dyskusja, wysłuchaliśmy stanowiska przedstawicieli samorządów zawodowych, związków zawodowych i w tej sytuacji powinniśmy przyjąć stanowisko Komisji Zdrowia odnośnie do projektu ustawy budżetowej na 1994 r. w zakresie działu 85 ochrona zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#JanKopczyk">Jako pierwszy i najdalej idący był wniosek pani poseł M. Trzcińskiej-Fajfrowskiej o odrzucenie projektu ustawy budżetowej. Ten wniosek powinniśmy przegłosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#RomanKurzbauer">Jakie są konsekwencje odrzucenia projektu ustawy budżetowej?</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#RomanKurzbauer">Stanowisko to przekazujemy Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, natomiast całość ustawy budżetowej przyjmuje lub odrzuca sala plenarna Sejmu. Jako Komisja Zdrowia mamy jedynie takie możliwości, aby wnosić poprawki, postulować przesunięcia, wnosić uwagi, później poprzez takie stanowisko mamy wpływ na opinię Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów i właściwie na tym nasza rola się kończy.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#RomanKurzbauer">Przystępujemy do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za wnioskiem o odrzuceniu projektu ustawy budżetowej na 1994 r. w zakresie działu 85 ochrona zdrowia? Wniosek został odrzucony przy 7 głosach za, 8 przeciwnych, 2 wstrzymujących.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#RomanKurzbauer">Jest zgłoszona propozycja, aby sformułować stanowisko Komisji przyjmujące projekt budżetu pod pewnymi warunkami. Możemy w nim zawrzeć wszystkie postulaty, wszystkie propozycje, które były zgłaszane w toku dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#RomanKurzbauer">Jeżeli chcemy wnieść uwagi do tego budżetu, możemy to zrobić niezależnie do tego czy go przyjmujemy, czy odrzucimy. Będziemy jednak konsekwentni, skoro pierwszy wniosek najdalej idący został odrzucony, pozostaje nam przyjęcie budżetu. Pojawiały się jednak liczne zastrzeżenia i teraz proponuję je sformułować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#TadeuszKowalczyk">Proponuję dodać do budżetu co najmniej 1 bln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#RomanKurzbauer">Jako drugi najdalej idący wniosek, proponuję przyjąć budżet pod warunkiem spełnienia określonych przez Komisję zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JanPieniądz">Proponuję rozpoczęcie sprawozdania od wyspecyfikowania warunków i dopiero spełnienie tych warunków będzie podstawą do przyjęcia budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JanKopczyk">Rozumiem, że poseł J. Pieniądz proponuje, żeby w tej chwili skupić się na formułowaniu zastrzeżeń i postulatów, o których była mowa.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#JanKopczyk">Przygotowaliśmy projekt roboczy, który za chwilę odczytam i przedyskutujemy go. Proszę o ustosunkowanie się do niego.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#JanKopczyk">"Po przeanalizowaniu projektu ustawy budżetowej na 1994 r. oraz informacji Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej o projekcie ustawy budżetowej na 1994 r. i wysłuchaniu wyjaśnień przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej oraz Ministerstwa Finansów, Komisja Zdrowia stwierdza: przedstawiona propozycja budżetu na 1994 r. stwarza zagrożenie dla prawidłowego funkcjonowania ochrony zdrowia. Kolejny raz planowane wydatki na ochronę zdrowia ulegają realnemu obniżeniu. Zadłużenia służby zdrowia przekroczyły na dzień 30 listopada kwotę 5 bln zł. Jednocześnie w projektowanym budżecie nie przewiduje się środków na rozpoczęcie niezbędnych zadań w celu wdrożenia zmian systemowych w opiece zdrowotnej. Nowa metodologia konstrukcji budżetu w części 85 pozwalająca wojewodom na swobodę kształtowania działowej struktury swojego budżetu powoduje, że minister zdrowia traci rolę lidera i koordynatora reform systemowych w ochronie zdrowia oraz ma coraz mniejszy wpływ na kreowanie polityki zdrowotnej państwa. Komisja dostrzega duże zagrożenia dla funkcjonowania służby zdrowia w kilkunastu województwach spowodowane niewłaściwym podziałem środków na poszczególne działy.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#JanKopczyk">Komisja Zdrowia postuluje: po pierwsze pilne opracowanie i wdrożenie przez Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej mechanizmów oddłużenia placówek służby zdrowia; utworzenie funduszu przeznaczonego na zasilanie działu ochrony zdrowia z wpływów z akcyzy tytoniowej i alkoholowej; umożliwienie ministrowi zdrowia i opieki społecznej kreowanie polityki zdrowotnej państwa poprzez realny wpływ na alokację środków finansowych w części 85 budżetu; zabezpieczenie środków finansowych na wynagrodzenia w całym 1994 r. dla stażystów, absolwentów wydziałów lekarskich i stomatologicznych tzw. etatów rezydenckich (szkolenie lekarzy rodzinnych w ilości 400).</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#JanKopczyk">W ustawie budżetowej art. 27 pkt 1 ust. 2 po słowach „działalności podstawowej” dodać „i zakupów inwestycyjnych o charakterze odtworzeniowym”. Chodzi tutaj o tzw. środek specjalny, który zgodnie z art. 27 można przeznaczać na działalność podstawową z wyłączeniem wynagrodzeń itd. oraz na koszty pozyskania środka specjalnego. Z zapisu tego artykułu nie wynika jasno, czy można dokonywać zakupów inwestycyjnych, odtworzeniowych. Dlatego konieczne jest wprowadzenie tego zapisu postulowanego zresztą przez Walny Zjazd Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-78.5" who="#JanKopczyk">Następny punkt naszego przedłożenia: w części 83 „Rezerwy celowe” zwiększyć wydatki na utworzenie trzech regionalnych ośrodków psychiatrii sądowej i programu opieki paliatywnej. Jeden na 200 mld zł, drugi na 50 mld zł. W części 83 jak wiemy nie ma przewidzianej rezerwy na cele ochrony zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#MariaDmochowska">W materiale rządowym mówi się, że wykonuje się program bez wdrożenia zmian systemowych. Nie tylko jednak chodzi o zmiany systemowe, ale także o zracjonalizowanie dotychczasowych działań w kierunku gospodarki lekami, inwestycji, wykorzystania wszystkich możliwości, jakie daje ustawa o zakładach opieki zdrowotnej. Brak jest racjonalizacji działań w stosunku do tego, co bez zmian systemowych można zaprowadzić. Musiałaby to być racjonalizacja zadań w stosunku do leków, do organizacji dystrybucji produkcji leków, lecznictwa uzdrowiskowego oraz wykorzystania wszystkich możliwości związanych z ustawą o ochronie opieki zdrowotnej. Proszę o włączenie do naszych wniosków tych wymienionych przeze mnie czterech spraw.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#MariaDmochowska">Przeciwna jestem jednemu zapisowi w naszej uchwale, mianowicie żądaniu, abyśmy mieli jakiekolwiek pieniądze z akcyzy tytoniu i alkoholu. Mieliśmy już to kiedyś i uważam, że jest to duża niezręczność biorąc pod uwagę fakt, że lepiej się wiedzie służbie zdrowia im więcej wypije się wódki. A poza tym nie można w ten sposób konstruować budżetu, aby środki z akcyzy szły na różne cele. Wiem, że jest to „ukochane dziecko” pana ministra, ale jest to projekt bardzo mało racjonalny. Proszę o wyłączenie tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JanKopczyk">Zgadzam się z tym wszystkim, co powiedziała pani poseł, ale trudno jest umieścić to w stanowisku na temat ustawy budżetowej. Staramy się w tej chwili sformułować te wszystkie postulaty, które dotyczą bezpośrednio ustawy budżetowej, a nie już później dalszego sposobu wydatkowania środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#MariaDmochowska">Proponuję zapisanie następującego wniosku. Komisja oczekuje zwiększenia środków drogą racjonalizacji gospodarki lekami. Nietrafna polityka w lecznictwie sanatoryjnym oraz niewydanie odpowiednich zarządzeń na podstawie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej utrudnia prawidłową alokację tego co jest. Wygląda na to, że ministerstwo w ogóle zapomniało o tym, że ona istnieje. Może ona wnieść chociażby poprzez stworzenie jednostek budżetowych bardzo dużo pieniędzy do ochrony zdrowia. To jest jedyny moment, w którym Komisja mogłaby coś na ten temat powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#SewerynJurgielaniec">Myślę, że gospodarka lekami jest jednym z bardzo istotnych elementów, który powinien zmusić Ministerstwo Zdrowia do szukania rezerw. Można to ująć jako punkt: Komisja oczekuje wygospodarowania między innymi środków poprzez prawidłową gospodarkę lekami, prawidłową jego produkcję i dystrybucję, poprzez analizę wykorzystania środków na sanatoria.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#JanKopczyk">Mam jedno zastrzeżenie. Nie chciałbym, aby to było odczytane, że jeżeli zracjonalizujemy gospodarkę lekami i wprowadzimy te wszystkie słuszne pociągnięcia organizacyjne, to wtedy ktoś może zrozumieć, że uznajemy budżet za dobry i wystarczający. Żebyśmy nie wpadli w pułapkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Proszę zakończyć to zdaniem: Komisja jednak zastrzega, niezależnie od konieczności zrewidowania polityki leków i polityki sanatoryjnej, iż oczekuje koniecznego budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#JanKopczyk">Myślę, że kolejno będziemy głosować nad każdym wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#MarekBalicki">Kontynuując to, co powiedziała poseł M. Dmochowska, uważam, że warto zapisać jej propozycję, ale maksymalnie krótko, żeby oddać tylko ideę. W tej uchwale nie zapiszemy wszystkiego. Warto zapisać o racjonalizacji gospodarki lekami, podobnie jak w polityce inwestycyjnej, ponieważ jest to bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#MarekBalicki">Chciałbym zgłosić punkt do uchwały. Rozumiem, że sprawa finansowania sanatoriów budzi kontrowersje i nie ureguluje się jej w ciągu kilku miesięcy. Problem na pewno wymaga dłuższej debaty społecznej, także nad tym, jaki ma być udział finansowania budżetu państwa, jaki udział innych źródeł. Rozumiejąc te wszystkie kontrowersje, proponowałbym taki zapis: Należy utrzymać jednakowy procentowy wzrost nakładów na lecznictwo sanatoryjne i uzdrowiskowe i na programy polityki zdrowotnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WładysławMedwid">Myślę, że tymi propozycjami powinniśmy się zająć w mniejszych zespołach, nieważne czy przed budżetem, czy po budżecie. W tej chwili nie powinniśmy wnosić tych propozycji, ponieważ nasza uchwała rozbuduje się do ogromnych rozmiarów. Powinniśmy kierować niektórymi pracami w ministerstwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#AdamStruzik">Proponowany budżet jest realnie mniejszy w 1994 r. niż w 1993 r. To zmniejszenie jest porównywalne z tym, co nastąpiło w 1993 r. Zaowocowało to podwojeniem długu z 2,5 bln zł do blisko 5 bln zł. Jeśli przyjmiemy taki budżet, jaki jest proponowany w ustawie budżetowej, to można się spodziewać, że długi na koniec roku 1994 wyniosą około 10 bln zł, a we wrześniu staniemy przed faktem tragicznym braku środków na bieżącą działalność.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#AdamStruzik">Proponuję, aby jednak nie odrzucać takich wniosków, jakie proponuje pan przewodniczący, a tym aby dodatkowe pieniądze uzyskać za zwiększenia akcyzy z tytoniu i z alkoholu. Powiem dlaczego! Tytoń jest jednym z podstawowych i często jedynym czynnikiem wywołującym określone schorzenia i prowadzącym do określonych zjawisk w sensie całej populacji, zjawisk chorobowych i zwiększonej śmiertelności. Alkohol również. W sensie społecznym i w sensie politycznym podwyżkę cen produktów realnie tanich wobec innych produktów konsumpcyjnych np. żywności, jesteśmy w stanie obronić. Myślę, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie mógł zarzucać ani Sejmowi, ani Senatowi, ani rządowi, że podwyższając ceny alkoholu i tytoniu metodą np. akcyzy kieruje te środki na oddłużenie szpitali. Znajdźmy te 5 czy 6 bln zł właśnie w ten sposób i załatwmy problem przynajmniej tych ciągnących się długów.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#AdamStruzik">Deklaruję tutaj, że będę zabiegał również w Senacie o poparcie takiego wniosku. Wydaje się, że innych źródeł raczej nie jesteśmy w stanie znaleźć.</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#AdamStruzik">Racjonalizacja jest oczywiście potrzebna, ale w trakcie wprowadzania reformy. Natomiast prawda jest taka, że rezerwy proste w ochronie zdrowia się skończyły. Jeżeli nastąpi nawet racjonalizacja wydatków, to będzie ona dotyczyła może 1 lub 2%. To jednak nie rozwiąże problemów. Nakłady są realnie znowu niższe uwzględniając czynnik inflacji. Po prostu ochrona zdrowia w Polsce za ten budżet, za te środki, nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować. Trzeba mieć tego świadomość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałabym wzmocnić wypowiedź posła M. Balickiego. Jeżeli na tym etapie prac nad budżetem, kiedy większością głosów nie został on w ogóle odrzucony i nie zostanie zapisany warunek jednakowego procentowego wzrostu na wszystkie działy, to po uchwaleniu budżetu będzie to już poprawka wymagająca całej procedury zmiany ustawy rządowej. Będzie to już korekta rządowa, a nie autopoprawka Ministerstwa Zdrowia. Do tej procedury może w ogóle nie dojść, ponieważ rząd, może nie ustosunkować się do tego. Sejmowa Komisja, którakolwiek, poza Komisją Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów opiniuje tylko tę część resortową, natomiast to Wysoka Izba w głosowaniu przyjmie budżet cały lub nie przyjmie. Dlatego proszę wszystkich, aby skoncentrować się nad tą propozycją, którą złożył poseł M. Balicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JanPieniądz">Podzielam opinię związaną z opodatkowaniem dwóch podstawowych monopoli z przeznaczeniem uzyskanych środków na oddłużenie służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#JanPieniądz">Sprawa racjonalizacji może być rozpatrywana na następnych posiedzeniach naszej Komisji, ale nie teraz, kiedy opracowujemy uchwałę dla rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#JanKopczyk">Oprócz bardzo konkretnych postulatów adresowanych wprost do budżetu w czasie posiedzenia padło wiele wniosków, propozycji zmian, których jednak nie da się zapisać. Myślę, że możemy je zapisać później jako wniosek końcowy. Na przykład poseł M. Balicki zgłosił w poprzednim tygodniu konieczność podjęcia ustawy o świadczeniach zdrowotnych gwarantowanych. Równie ważne są wnioski o gospodarce lekami. Do tej pory doliczyłem się 8 postulatów zgłoszonych przez posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WaldemarDługołęcki">Chciałbym zgłosić formalną uwagę dotyczącą formułowania samego tekstu uchwały. Propozycja posła M. Balickiego powinna zawierać możliwości kwotowe. O jakie przeniesienie i jakich kwot chodzi? Nie zawierając takich szczegółów nie będzie mogła być rozpatrywana przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#WaldemarDługołęcki">Druga uwaga, też formalna, związana z wpływami z akcyzy i dodatkowych środków na służbę zdrowia. Taki zapis, jaki zaproponował pan przewodniczący, tzn. dodatkowe wpływy i fundusz, z wielu formalnych powodów, nie wydaje się możliwy do wprowadzenia. Natomiast teoretycznie rzecz biorąc propozycja, o której mówił pan marszałek A. Struzik jest możliwa. Chodzi o to, aby zwiększyć dochody budżetu państwa i zwiększyć wydatki na konkretne cele. Aczkolwiek minister finansów wypowiadał się w sposób zdecydowanie przeciwny o zwiększaniu planowanych dochodów budżetu państwa. Myślę, że szczegółowe stanowisko w tej sprawie przedstawi w czasie obrad Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, jeżeli taka propozycja zostanie zgłoszona ze strony Komisji Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#MarekBalicki">Cieszę się z pomocy, jakiej pan dyrektor udziela, żeby nasze poprawki miały swój skutek. Mam wobec tego pytanie do pana, ile będą wynosiły nakłady na lecznictwo uzdrowiskowe i sanatoryjne i na programy polityki zdrowotnej, jeśli będzie wzrost równy, tzn. jednakowy wzrost procentowy w stosunku do bazy ubiegłego roku? Myślę, że od strony rządowej możemy wymagać takich informacji. Jeśli się dowiem, ile by to wynosiło, to wówczas podam kwoty w swojej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#StanisławMasternak">Myślę, że w propozycji posła M. Balickiego muszą być zawarte kwoty, a odwoływanie się do bazy zeszłorocznej nic nam nie da.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#StanisławMasternak">Jeżeli odrzuciliśmy propozycję pani poseł M. Dmochowskiej, to musimy przyjąć budżet pod bardzo ściśle określonymi warunkami. Warunki muszą być tak konkretne, żeby nie mogły być dowolnie interpretowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#MariaTrzecińskaFajfrowska">Bardziej niż o ratowanie sanatoriów chodzi nam o ratowanie zdrowia i życia ludzkiego. Zwracaliśmy przede wszystkim uwagę na programy priorytetowe - w budżecie otrzymały one 96% tego co miały w 1993 r. I o tą sumę nam chodzi. Proponuję zapisać, że programy priorytetowe dla ratowania życia muszą otrzymać co najmniej sumę taką jak w 1993 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#JanKopczyk">Czy poseł S. Masternak chciałby inaczej sformułować wniosek o oddłużeniu placówek służby zdrowia? Przypomnę, że nasza propozycja była następująca: „Pilne opracowanie i wdrożenie przez Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej mechanizmów oddłużenia placówek służby zdrowia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#SławomirMarczewski">Uważam, że propozycja przedstawiona przez prezydium jest bardzo dobra, bo to jednak muszą być mechanizmy, a nie jakieś automatyczne oddłużenie. Nie zawsze jest jednakowe zadłużenie w każdym ZOZ. Muszą to być mechanizmy, które będą regulowały oddłużanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JanKopczyk">Mówimy tu nie o opracowaniu tego mechanizmu, ale o jego wdrożeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#SławomirMarczewski">Myślę, że trzeba rzecz nazwać po imieniu. Zwiększenie nakładów budżetowych na ochronę zdrowia o sumę zadłużenia. A czy to będzie z akcyzy tytoniu i alkoholu, to już jest sprawa wtórna. My możemy wskazywać źródło, ale o tym powinien rozstrzygnąć minister finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WaldemarDługołęcki">Rząd nie będzie rozstrzygał, skąd wziąć pieniądze. Budżet jest w tej chwili w parlamencie i zwiększenie wydatków o 3 czy o 5 bln zł wymaga wskazania źródeł finansowania. Być może do tej pory była taka praktyka prac Komisji, że poszczególne komisje przedstawiały potrzebę sfinansowania bez wskazania źródła tego sfinansowania. Jednak Komisja Polityki Gospodarczej Budżetu i Finansów przedkładając na plenarne posiedzenie Sejmu sprawozdanie o rządowym projekcie ustawy budżetowej będzie musiała wskazać już bardzo konkretnie źródło finansowania. Rząd przedstawił projekt ustawy budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#SewerynJurgielaniec">Wydaje mi się, że sprecyzowanie dochodów dodatkowych pieniędzy, określenie miejsca uzyskania dodatkowych pieniędzy jest w pewnym sensie sprecyzowane, mianowicie akcyza alkoholowa i tytoniowa. Niech będzie to więc kwota, która jest nam potrzebna, brakująca do działania placówek służby zdrowia - 6 bln zł. Zakładamy, że Ministerstwo Finansów ustala zwiększenie dochodów z tych dwóch akcyz o 6 bln zł z przekazaniem pieniędzy na potrzeby służby zdrowia. Sprawa jest jednoznaczna. Jak to zrobić, to my nie wiemy i nie musimy wiedzieć, natomiast od rządu oczekujemy rozwiązania tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#JanKopczyk">Przyjmując wskazówkę pana dyrektora, żeby nie tworzyć funduszu, tylko zapisać to w formie zwiększenia wpływu budżetu z mechanizmu podwyższenia wpływu z akcyzy tytoniowej i alkoholowej i przeznaczyć je na potrzeby służby zdrowia, czy na oddłużenie, w zakresie od tego, jak wysokie one będą, to jest to już wskazanie źródeł finansowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#AdamStruzik">Chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz. Jest to bezwzględne minimum, żeby przetrwać. Oczywiście wszystkie programy łącznie z programem ratowania życia zawalą się, jeśli nie będziemy mieli na zabezpieczenie funkcjonowania ochrony zdrowia w Polsce minimalnych środków. Jeżeli szpitale są zadłużone na 2,5 bln zł i w lekach są długi 2,5 bln zł, to możemy sobie to racjonalizować na sto tysięcy sposobów. Te pieniądze trzeba już zapłaci, bo one zostały wydane. A budżet jest znowu mniejszy. Powtarzam, jeśli nie znajdziemy tych pieniędzy, to we wrześniu będziemy mieli już brak środków na funkcjonowanie bieżące szpitali i na funkcjonowanie aptek, a więc cały dramat z zawieszaniem leków dla uprawnionych itd., który już przerabialiśmy w 1993 r. Jedynym źródłem pieniędzy jest rzeczywiście akcyza. Pan dyrektor mówi, że trzeba to rozpisać na poszczególne województwa. To się da zrobić. Można tę zwyżkę uzależnić w poszczególnych województwach od decyzji ministerstwa. Można tę sumę włożyć w budżet Ministerstwa Zdrowia i przeznaczyć na oddłużenie. Ratowanie życia, to są również leki podstawowe możliwe do nabycia w aptekach (np. leki kardiologiczne). Jeśli ich pacjent nie otrzymuje, to co tu mówić o ratowaniu życia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#JanKopczyk">Proponuję przejść do głosowania nad konkretnymi zapisami.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#JanKopczyk">Pierwszy punkt, to propozycja pilnego opracowania i wdrożenia przez Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej mechanizmów oddłużenia placówek służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#JanKopczyk">Kto jest za przyjęciem tego zapisu?</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#JanKopczyk">Pierwszy punkt został przyjęty 13 głosami za, przy braku przeciwnych i 2 wstrzymujących.</u>
          <u xml:id="u-104.4" who="#JanKopczyk">W drugim punkcie propozycja prezydium mówiła o utworzeniu funduszu przeznaczonego na zasilanie działu ochrony zdrowia z wpływów z akcyzy alkoholowej i tytoniowej. Jest propozycja, aby zapisać to w formie zwiększenia wpływów budżetowych przeznaczonych na zasilanie działu ochrona zdrowia o 6 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-104.5" who="#JanKopczyk">Kto jest za przyjęciem zapisu: „Zwiększenie wpływów budżetowych z akcyzy tytoniowej i alkoholowej do wysokości 6 bln zł przeznaczonych na zasilanie działu ochrony zdrowia”.</u>
          <u xml:id="u-104.6" who="#JanKopczyk">Zapis w proponowanej formie został przyjęty 12 głosami, przy 3 przeciwnych i 3 wstrzymujących.</u>
          <u xml:id="u-104.7" who="#JanKopczyk">Następny punkt dotyczył wpływu na część 85, czyli budżet wojewodów przez ministra zdrowia. brzmi on tak: „Umożliwienie ministrowi zdrowia i opieki społecznej kreowanie polityki zdrowotnej państwa poprzez realny wpływ na alokację środków finansowych w części 85 budżetu.”</u>
          <u xml:id="u-104.8" who="#JanKopczyk">Czy są propozycje innego zapisu? Nie ma. Kto jest za sformułowaniem proponowanym przez prezydium? 15 - za, przeciw - brak, 3 wstrzymujących.</u>
          <u xml:id="u-104.9" who="#JanKopczyk">Następny postulat brzmi tak: zabezpieczenie środków finansowych na wynagrodzenia w całym roku 1994 dla stażystów, absolwentów wydziałów lekarskich i stomatologicznych i tzw. etatów rezydenckich - szkolenie lekarzy rodzinnych w liczbie 400.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#JanPieniądz">Mówimy tu o 1994 r., a z informacji wynika, że problem nie jest uregulowany za 1993 r. Wprawdzie było powiedziane, że ministerstwo wyasygnowało środki, ale po wykorzystaniu budżetu praktycznie zostaje otwarty temat. Co z tymi zaległościami, jeżeli potwierdzi się, że rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#JanKopczyk">Na razie skupmy się na 1994 r. ponieważ ustawa dotyczy obecnego roku. Umknęło mojej uwadze, czy rzeczywiście są zaległości z tytułu wypłaty wynagrodzeń etatów stażowych za 1993 r. Skąd pan poseł ma te wiadomości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#JanPieniądz">Słuchałem wypowiedzi pani dyrektor, która wyjaśniała, że ministerstwo przekazało środki i nie poczuwa się do winy, ale jest zaskoczone, że w terenie nie zrealizowano tego. Dlatego jest wystąpienie do rzecznika praw obywatelskich.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#JanPieniądz">Proponuję, aby dopisać wyrównanie zobowiązań z tytułu niewypłacenia wynagrodzeń za 1993 r. Jest to wielkość do wyliczenia przez resort zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#JanKopczyk">Nasz wniosek brzmi: „Komisja Zdrowia postuluje zabezpieczenie środków finansowych na wynagrodzenia w całym roku 1994 dla stażystów, absolwentów wydziałów lekarskich i stomatologicznych oraz tzw. etatów rezydenckich - szkolenie lekarzy rodzinnych w liczbie 400.”</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#JanKopczyk">Kto jest za przyjęciem tego zapisu?</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#JanKopczyk">Za - 18, przeciw - brak, wstrzymało się - brak.</u>
          <u xml:id="u-108.3" who="#JanKopczyk">Następny wniosek dotyczy dopisania w art. 27 ustawy budżetowej. Chodzi o środek specjalny - sposoby wydatkowania pieniędzy zgromadzonych na tzw. środku specjalnym. Widzimy konieczność dodania tytułu na który można wydawać te pieniądze na zakupy inwestycyjne o charakterze odtworzeniowym.</u>
          <u xml:id="u-108.4" who="#JanKopczyk">Kto jest za zapisem?</u>
          <u xml:id="u-108.5" who="#JanKopczyk">Za - 12, brak przeciwnych głosów, wstrzymało się - 6 posłów.</u>
          <u xml:id="u-108.6" who="#JanKopczyk">Kolejny, szósty wniosek dotyczy utworzenia rezerwy w części 83 budżetu. Chodzi o zwiększenie wydatków na dwa tytuły: utworzenie i finansowanie trzech wyspecjalizowanych ośrodków psychiatrii sądowej oraz wydatki związane z opieką paliatywną. W pierwszym przypadku chodzi o kwotę 200 mld zł - korygujemy do 150 mld zł, w drugim - o 50 mld zł. W sumie 200 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#SławomirMarczewski">Mam jedno zastrzeżenie. Okazuje się, że musimy wskazać źródła, skąd pieniądze mają pochodzić? To będzie przecież całkowicie nowa pozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#SewerynJurgielaniec">Myślę, że będą one pochodziły z rezerwy budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#SewerynJurgielaniec">Nie wiem, czy zostanie utworzony krajowy fundusz na renowację mienia pozostawionego przez Armię Radziecką, ale ponieważ jak na razie o tym nie słyszałem, wydaje mi się, że trzeba przyjąć, iż te placówki służby zdrowia są nam potrzebne. Na renowację i remonty tych placówek należy przeznaczyć 100 mld zł. Ta kwota powinna znaleźć się w rezerwie budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#WładysławModwid">Rezerwy jeszcze nie mamy. Proponuję, aby te najgłośniejsze punkty zostały, natomiast w naszych późniejszych pracach, możemy szukać pieniędzy i dla tych szpitali i dla mienia po Armii Radzieckiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#MarekBalicki">Niedobrze by było, gdyby posłowie zgłaszali postulaty nie mające żadnego pokrycia, ani nie mieszczące się w jakimś programie. Akurat te punkty w finansowaniu tworzenia na bazie istniejących szpitali trzech wyspecjalizowanych ośrodków psychiatrii sądowej, jak i wydatki związane z opieką paliatywną są w materiale Ministerstwa Zdrowia i w jego programie. W związku z nową konstrukcją budżetu ministerstwo miało problemy z umieszczeniem tych zadań. Uważam, że Komisja Zdrowia nie jest upoważniona do tego, żeby wskazywać źródła dochodu, ponieważ nasze kompetencje w znalezieniu źródeł dochodu w ochronie zdrowia są bardzo ograniczone. Kwota 200 mld zł, jeśli będą wskazane nowe źródła dochodu lub jeśli będą dokonane przesunięcia, jest kwotą konieczną. Nie widzę możliwości szukania teraz źródeł dochodu, jest to bowiem związane z polityką rządu i myślę, że zadaniem rządu jest przedstawienie nam określonych propozycji. Jeśli nie będzie propozycji, to należy wniosek skreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#JanKopczyk">Jest wniosek bez wskazania źródeł finansowania. Kto jest za przyjęciem zapisu w sprawie stworzenia rezerwy celowej na dwa nowe tytuły - psychiatria sądowa i opieka paliatywna - w wysokości 200 mld zł?</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#JanKopczyk">Za - 9, przeciw - 1, wstrzymało się 7 posłów.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#JanKopczyk">Następny wniosek, to dopisanie pkt 3 w części 83 „Rezerwy” dotyczące przekazania środków na zagospodarowanie obiektów po b. Armii Radzieckiej dla potrzeb służby zdrowia. Jest propozycja przeznaczenia 100 mld zł na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-113.3" who="#JanKopczyk">Kto jest za wnioskiem?</u>
          <u xml:id="u-113.4" who="#JanKopczyk">Za - 6, bez głosów przeciwnych, wstrzymało się 10 posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#MarekBalicki">Moja propozycja brzmi tak: „Procentowy wzrost wydatków w rozdziale 85–92 „Leczenie sanatoryjno-klimatyczne” i w rozdziale 85–95 „Pozostała działalność” w części dotyczącej programów priorytetowych powinien być taki sam. Wynosiłoby to 7,27%. Chodzi o to, aby przesunąć z rozdziału 85,92 kwotę 163 mld zł do rozdziału 85–95 z przeznaczeniem na programy priorytetowe. Jest to wtedy równy procent wzrostu w stosunku do wydanych pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#JanKopczyk">Postulat brzmi: W celu utrzymania równego procentowego wzrostu wydatków na lecznictwo uzdrowiskowe oraz na priorytetowe programy zdrowotne w stosunku do bazy 1993 r. proponuje się przeznaczyć z działu 85–92 162 mld zł do rozdziału 85–95 z przeznaczeniem na priorytetowe programy zdrowotne.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#JanKopczyk">Kto jest za przyjęciem tego zapisu?</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#JanKopczyk">Za - 4, przeciw - 10, wstrzymało się 3.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#JanKopczyk">Wniosek został odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-115.4" who="#JanKopczyk">Mamy jeszcze wniosek posła W. Puzyny o przesunięcie kwoty 23 mld zł ze środków działu 85 rozdział 85 przewidzianych na budowę centrum onkologii w Warszawie do budżetu wojewody szczecińskiego z przeznaczeniem na zakup tej aparatury, która uległa awarii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#SewerynJurgielaniec">Sam jestem z województwa szczecińskiego i faktem jest, że odcięcie możliwości korzystania z ośrodka w Szczecinie stwarza ogromne problemy dla dwóch sąsiadujących województw. tzn. dla województwa koszalińskiego i gorzowskiego. Podczas rozmów w prezydium doszliśmy do wniosku, iż można by było zaproponować głosowanie nad następującym rozwiązaniem. Łączna kwota, którą potrzebuje Szczecin wynosi 23 mld zł, w tym jest 8 mld zł na poszerzenie bazy kubaturowej. Proponuję, abyśmy ewentualnie wyrazili zgodę na przesunięcie 15 mld zł, natomiast 8 mld zł wygospodarować z funduszu wojewody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#MarekBalicki">Wydaje mi się, że konieczna jest tutaj opinia Ministerstwa Zdrowia. Powinniśmy być konsekwentni w naszych postulatach i jeśli w pierwszym czy w drugim punkcie mówimy o koordynacji przepływu pieniędzy na poszczególne regiony kraju, to teraz powinniśmy być konsekwentni. Powinniśmy uzyskać jednoznaczną i miarodajną informację przedstawicieli resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#WładysławSzkop">Sądzę, że należałoby również ocenić rolę Konsorcjum Pomorskiego, które działa na tym terenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#JanKopczyk">Czy z tego powodu mamy odkładać głosowanie? Jesteśmy przecież zobligowani terminem złożenia sprawozdania do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#MariaDmochowska">Proponowałabym przegłosować ten wniosek. Brak akceleratora na trzy województwa jest rzeczą dramatyczną. Kiedy poseł W. Puzyna zgłaszał wniosek Ministerstwo Finansów nie protestowało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#AdamStruzik">Zwracam uwagę na pewną niepolityczność takiego postępowania. Otóż odbieramy jednym, dając drugim. Myślę, że pacjenci onkologii w Warszawie tak samo oczekują na rozwój tego ośrodka, jak pacjenci w Szczecinie. Jeśli uda się Sejmowi, Senatowi załatwić jeden wniosek o 6 bln zł, to na pewno rozwiążemy i ten mniejszy problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#JanKopczyk">Wobec tego mamy dwa wnioski: żeby ten wniosek głosować i żeby go dzisiaj nie głosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#SławomirMarczewski">Myślę, że jest to problem do rozpatrzenia później przez naszą Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#JanKopczyk">Z materiałów rządowych zorientowałem się, że wojewoda szczeciński na inwestycje przeznaczył 83 mld zł. Dlatego myślę, że wydatek rządu 25 mld zł byłby dla niego bardzo trudny do poniesienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#SewerynJurgielaniec">Być może nasze głosowanie będzie przedwczesne, ponieważ pan minister oznajmił, że przedstawiciel ministerstwa uda się w najbliższych dniach do Szczecina.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#WładysławSzkop">Musimy podjąć jakąś decyzję. Możemy nie rozpatrywać tego wniosku do ustawy budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Poprosimy przedstawiciela ministerstwa o sprawozdanie z tej wizyty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#JanKopczyk">Kto jest za tym, aby nie dołączać wniosku posła W. Puzyny do naszego dzisiejszego stanowiska?</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#JanKopczyk">Za - 15, przeciw - brak, wstrzymało się 4 posłów.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#JanKopczyk">Wystąpimy w najbliższych dniach do ministra zdrowia o ustosunkowanie się do wniosku posła W. Puzyny w sprawie przydziału dodatkowych środków na zakup akceleratora i jego zainstalowanie.</u>
          <u xml:id="u-128.3" who="#JanKopczyk">Chciałbym zaproponować przyjęcie tekstu: „Komisja Zdrowia przyjmuje projekt budżetu pod warunkiem spełnienia powyższych postulatów. jednocześnie Komisja Zdrowia wskazuje na konieczność uchwalenia ustawy o świadczeniach społecznych gwarantowanych przez państwo jako szczególnie pilne rozwiązanie w obecnej sytuacji finansowej służby zdrowia. Komisja zobowiązuje ministra zdrowia i ministra finansów o uruchomienia w roku bieżącym kredytów zagranicznych przeznaczonych na inwestycje w dziale ochrona zdrowia art. 20 ust. 1 pkt 3 ust. 2 projektu ustawy budżetowej. Tam jest zapisane o ewentualnym kredycie.”</u>
          <u xml:id="u-128.4" who="#JanKopczyk">Czy są jeszcze jakieś dodatkowe uwagi lub wnioski? Nie ma. Pozostaje nam więc przegłosować całość stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-128.5" who="#JanKopczyk">Kto jest za przyjęciem stanowiska Komisji Zdrowia?</u>
          <u xml:id="u-128.6" who="#JanKopczyk">Za - 14, przeciw 5, bez braku przeciwnych.</u>
          <u xml:id="u-128.7" who="#JanKopczyk">Stwierdzam, że Komisja przyjęła stanowisko odnośnie do projektu ustawy budżetowej na 1994 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#AdamStruzik">Dziękuję serdecznie Komisji sejmowej za takie stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#AdamStruzik">Chciałbym uzupełnić moją wypowiedź o akcyzie od alkoholu i tytoniu. Na całym świecie promocja zdrowia zaczyna się od odpowiedniej polityki ustawowej i cenowej w dziedzinie tytoniu i alkoholu. Jeżeli to się uda zrobić w Polsce, to z jednej strony powiększymy dochody ochrony zdrowia, a z drugiej strony zmniejszymy ilość czynników zagrażających, zmniejszając spożycie. I o to właśnie chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#JanKopczyk">Jeśli nie ma już innych spraw, dziękuję państwu, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>