text_structure.xml
44.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanKopczyk">Na posiedzeniu mamy rozpatrzyć wniosek, który trafił do nas z Prezydium Sejmu, a został do Prezydium skierowany na wniosek Prezesa Rady Ministrów w celu udzielenia przez Komisję wotum zaufania i opinii oceniającej, czy minister zdrowia i opieki społecznej pan Ryszard Żochowski zapewni wykonanie przedstawionego Sejmowi programu działania rządu.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanKopczyk">Myślę, że zacznę posiedzenie od przeczytania życiorysu pana ministra. Potem przystąpimy do zadawania pytań panu ministrowi, który będzie udzielał odpowiedzi na te pytania.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanKopczyk">Czytam życiorys. Ryszard Jacek Żochowski, minister zdrowia i opieki społecznej. Urodzony 19 czerwca 1941 r. w Warszawie. Ukończył Akademię Medyczną w Warszawie i przez 12 lat pracował jako nauczyciel akademicki. Otrzymał stypendium naukowe Uniwersytetu w Detroit. Po uzyskaniu stopnia naukowego - dr hab.nauk medycznych, objął kierownictwo Oddziału Kardiologii Centralnego Szpitala Klinicznego MSW, gdzie pracuje do tej pory. Pełni również funkcję dyrektora Instytutu Medycyny Klinicznej.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanKopczyk">Uczestniczył w obradach okrągłego stołu, przewodnicząc Zespołowi Kształcenia Podyplomowego. Poseł I kadencji Sejmu. Pracował w komisjach: Zdrowia i Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz w Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o ochronie prawnej dziecka poczętego, w której to komisji pełnił funkcję wiceprzewodniczącego.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JanKopczyk">Do Sejmu II kadencji został wybrany z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Jest doktorem nauk medycznych, kardiologiem, autorem ponad 160 prac naukowych, drukowanych w Polsce i za granicą. Jest autorem dwóch książek medycznych, prezesem Warszawskiego Towarzystwa Lekarskiego i członkiem Komisji Profilaktyki Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Jest członkiem rady Społecznej Fundacji Ekonomicznej „Tolerancja”, członkiem nowojorskiej Akademii Nauk. Przewodniczy Komisji d/s Leków i Sprzętu Medycznego. Jest członkiem Rady Ochrony Zdrowia przy Prezydencie RP. W Sejmie II kadencji został przewodniczącym Sejmowej Komisji Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#JanKopczyk">Tyle życiorysu pana ministra. Może teraz pan minister zechce powiedzieć kilka słów. Powierzony panu resort jest resortem trudnym, skupiają się w nim wielkie oczekiwania pacjentów, a także władzy na poprawę jakości świadczeń medycznych. Nie można też pominąć oczekiwań samej służby zdrowia. Dzisiejsza rozmowa przyczyni się nie tylko do tego, że lepiej poznamy zamierzenia pana ministra, ale i do tego, że pan minister po zapoznaniu się z komisją, a potem współpracując z nami, nabierze - mam nadzieję - przekonania, że może liczyć na naszą pomoc. Zanim przystąpimy do zadawania pytań oddaję głos panu ministrowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#RyszardŻochowski">Z tremą poddaję się przesłuchaniom przed tak szanownym gronem, tak samo jak z pewną tremą przyjąłem stanowisko ministra zdrowia i opieki społecznej lub „ministerstwa choroby” - jak się teraz mówi, stąd moje świadome przejęzyczenie się.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#RyszardŻochowski">Pozwolę sobie sprostować jeden fakt z mego życiorysu. W Akademii Medycznej w Warszawie pracowałem nie 12 lat, lecz 13 lat.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#RyszardŻochowski">Dlaczego będąc szefem Sejmowej Komisji Zdrowia, zdecydowałem się pójść do Ministerstwa Zdrowia? Opowiem tu kilka dykteryjek, jak najbardziej jednak prawdziwych. Pamiętam, że gdy po ukończeniu studiów na Akademii Medycznej poszedłem do Ministerstwa Zdrowia, gdyż chciałem zostać w Warszawie, wtedy powiedziano mi - pan nigdy w Warszawie nie zostanie, powiedziano mi także: pan nigdy nie będzie pracować w Warszawie. Gdy następnie pracując już w Warszawie poszedłem do Ministerstwa Zdrowia, bo chciałem pojechać na dwuletnie stypendium do Stanów Zjednoczonych, powiedziano mi w ministerstwie: pan nigdy nie wyjedzie na stypendium do Stanów Zjednoczonych.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#RyszardŻochowski">Gdy już po powrocie ze stypendium składałem papiery, aby uzyskać stopień profesora, powiedziano mi - panie docencie, pan nigdy nie będzie profesorem. Kiedy rok temu byłem w ministerstwie usłyszałem - pan nigdy nie zostanie ministrem zdrowia...</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#komentarz">(Głosy z sali: Cóż więc będzie dalej panie ministrze? Może pan jeszcze zostać prezydentem.)</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#RyszardŻochowski">Właśnie chcę zostać prezydentem wszystkich pracowników służby zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanKopczyk">Przystępujemy teraz do zdawania pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Cieszę się, że będzie pan moim ministrem, ale wolałabym, aby był pan ministrem dla pacjentów. W ministerstwie jest pan postacią znaną i różnie mówi się o panu. Chciałabym się dowiedzieć, jakimi sposobami będzie pan reformował służbę zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RyszardŻochowski">Jestem nieco nietypowym ministrem i niezbyt typowym profesorem medycyny, gdyż np. uważam, że samą medycynę należy reformować - jeśli tak można powiedzieć. Reformą jest nie tylko to co się robi, ale również to czego się nie robi. Ruchy, które chcę wykonać nie są ściśle związane ze światem akademickim.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#RyszardŻochowski">W pierwszym etapie reformy powinniśmy przede wszystkim doprowadzić do dostępu pacjenta do lekarza na odpowiednim poziomie. Chodzi tu o poprawę ochrony zdrowia w trzech punktach. Po pierwsze, rzecz w tym, aby lekarz podstawowej opieki zdrowotnej był uzbrojony w narzędzia, które pozwalają mu na właściwe leczenie. Obecnie lekarz ten posługuje się głównie długopisem i kolorowymi receptami, które przepisuje pacjentom. Chcielibyśmy też przeznaczyć pewną kwotę z budżetu na sprzęt diagnostyczny umożliwiający leczenie pacjenta w tym jego pierwszym kontakcie z lekarzem. To nasze pierwsze zadanie.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#RyszardŻochowski">Część pacjentów będzie kierowana nieco wyżej, tzn. do szpitali rejonowych i powiatowych. W czasie 2 lat chcę zrealizować zadanie, które polega na wyposażeniu szpitali rejonowych i powiatowych w niezbędną aparaturę diagnostyczną, aby można było odciążyć szpitale specjalistyczne od natłoku pacjentów. Znaczna ich część w ogóle nie powinna tam trafić. To nasze drugie pierwszoplanowe zadanie.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#RyszardŻochowski">Trzecim z najważniejszych zadań będzie odpowiednia organizacja pomocy doraźnej.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#RyszardŻochowski">Realizacja trzech wymienionych zadań będzie oznaczać odczuwalną dla społeczeństwa poprawę podstawowej opieki zdrowotnej w pobliżu miejsca zamieszkania pacjenta. Tym sposobem, około 80% pacjentów będzie się leczyć na szczeblu podstawowej opieki zdrowotnej. Spełnienie tego celu umożliwi z kolei podniesienie na wyższy poziom wysokospecjalistycznej opieki - w szpitalach o określonym profilu, w szpitalach rejonowych i akademickich.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#RyszardŻochowski">Co do szpitali, to jest to zadanie na 2 lata, co zaś się tyczy wyposażenia lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, to osiągniemy to w czasie jednego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#SewerynJurgielewicz">Chcę poruszyć kilka spraw. Jedną z nich jest kwestia związana z zakończeniem rozpoczętych budów szpitali wojewódzkich. Mam tu na myśli budowę szpitala wojewódzkiego w Koszalinie, obiektu liczącego sobie od 600 do 800 łóżek. Mówię tu o obiekcie który może dopiero zostać szpitalem we właściwym tego słowa znaczeniu. Jakie perspektywy istnieją dla tego rodzaju obiektów?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#SewerynJurgielewicz">Następna sprawa - zadłużenia szpitali. Z materiałów które otrzymałem wczoraj wynika, że w 1992 r. na początku roku zadłużenie to wynosiło 3,5 biliona złotych, a pod koniec roku zmniejszyło się do 2 bilionów złotych. Jak obecnie przedstawia się wielkość tego zadłużenia? Jaka jest perspektywa oddłużenia szpitali?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#SewerynJurgielewicz">Kolejna sprawa łączy się ze zmniejszeniem naboru na studia medyczne, a taka tendencja występuje od 2 lat. Jak pan ocenia to zjawisko jako szef resortu?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RyszardŻochowski">Panie doktorze, zadał mi pan trudne pytanie nt.budownictwa szpitali. W tej mierze, wiele, prawie wszystko zależy od ministra finansów. Obawiam się, że przy tak ubogim budżecie jak przyszłoroczny budżet, środki na ten cel wszystkich nie zadowolą. Trzeba będzie zakończyć budowę szpitali tam, gdzie jest ona zaawansowana. Dodam, że tam gdzie szpitale są stare wyjściem jest przeprowadzenie kapitalnych lub ponadkapitalnych remontów. Będę zabiegał o to, aby w budżecie ministerstwa znalazła się specjalna pozycja z przeznaczeniem na remonty. Obecny stan szpitalnictwa doprowadza wręcz do rozpaczy. Są szpitale. które należałoby zamknąć ale nie można tego zrobić.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#RyszardŻochowski">Jak państwo wiecie, w nowej konstrukcji budżetu część nr 85 zostaje wyłączona spod gestii ministerstwa, pozostając do dyspozycji wojewodów i władz regionalnych. Niemniej, przynajmniej będziemy mieli częściowy wpływ na proces kontynuacji budowy wybranych szpitali.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#RyszardŻochowski">Pan poseł pytał o odłużenie szpitali. W Polsce wszystko dziś jest zadłużone, co do szpitali to bilans ich zadłużenia wynosi obecnie ok.4 bilionów złotych. Chciałbym być w swych działaniach zgodny z tym, co podpisaliśmy w umowie koalicyjnej, gdzie stwierdza się, że należy dokonać oddłużenia placówek leczniczych i szpitali, a także zanalizować przyczyny i strukturę tego zadłużenia.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#RyszardŻochowski">Rozpoczynając ten proces zamierzamy powołać lotne grupy, złożone z przedstawicieli kierownictwa tych placówek, które nie tylko że nie wpadły w spiralę zadłużeniową lecz znajdują się w dobrej kondycji finansowej. Chcemy, aby koledzy pojechali do zadłużonych placówek zdrowotnych i szpitali i stwierdzili, czy jest to spowodowane obiektywną sytuacją, czy także pewną niegospodarnością. Stosownie do sformułowanych wniosków, będziemy działać.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#RyszardŻochowski">Kwestia naboru na studia medyczne. W ubiegłym tygodniu w Poznaniu spotkałem się z kolegium rektorów Studiów Medycznych i tam ustaliliśmy, że obecnej liczby studentów rekrutowanych na pierwszy rok studiów nie można już zmniejszać. Obecnie na studia medyczne przyjmuje się zaledwie 50% młodzieży w stosunku do stanu jeszcze nie tak dawnego. Obniżenie wskaźnika rekrutacji na studia medyczne grozi powstaniem niedoborów kadrowych, które musiałyby wystąpić w służbie zdrowia. Wspomnę tu, że dziś bezrobocie lekarzy jest spowodowane złym rozmieszczeniem kadr. Podam, że na ścianie wschodniej mamy obecnie 380 wolnych etatów dla lekarzy. Nie jesteśmy, niestety, bogatym krajem i nie możemy tym lekarzom zapewnić odpowiednich warunków płacowych oraz mieszkań. Niemniej, bezrobocie wśród lekarzy nie jest bezrobociem strukturalnym.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#RyszardŻochowski">Bezrobocie wśród lekarzy łączy się także z sztucznymi wskaźnikami zatrudnienia. Na wielu bowiem etatach pracują emeryci i renciści. Mógłbym wprawdzie wydać zarządzenie, które zakazywałoby zatrudnienie emerytów i rencistów, lecz nie zrobię tego z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że bardzo często chodzi tu o lekarzy specjalistów, a obecnie nie jesteśmy w stanie zastąpić ich równorzędnymi specjalistami. Powstałaby więc pewna luka świadczonych usług medycznych. Po drugie, nie wydam takiego zakazu dlatego, że dla bardzo wielu pracowników służby zdrowia i lekarzy możliwość dorobienia sobie to jedyna szansa na godziwe życie. Wiemy, jaki jest poziom emerytur wielu osób, które przez całe życie pracowały w służbie zdrowia, a otrzymują niewystarczające świadczenia. To co powiedziałem wcale nie znaczy, że nie należy dokonać pewnej rewizji zatrudnienia emerytów i rencistów, szczególnie w placówkach przy wyższych uczelniach. Pracują tam bowiem osoby, które wcale nie muszą być zatrudniane, ani ze względów finansowych, ani z powodów merytorycznych. W tych placówkach istnieją więc pewne rezerwy etatów. Nie będziemy natomiast, ruszać etatów tych emerytów i rencistów, którzy pracują w przychodniach rejonowych i przychodniach specjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#RyszardŻochowski">Ogólnie chcę podkreślić, że musimy patrzeć do przodu i nie możemy wszystkiego usprawiedliwiać fatalną sytuacją budżetową. Nie chcę dopuścić do tego aby za kilka lat powiedziano, że był taki minister, który np. ograniczył nabór na studia medyczne, a teraz trzeba importować lekarzy, chociażby z byłego Związku Radzieckiego. Mogłoby do tego dojść, gdybyśmy w dalszym ciągu ograniczali nabór na studia medyczne.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#RyszardŻochowski">Przechodząc do spraw szkolenia lekarzy, musimy poprawiać usługi dydaktyczne akademii medycznych, gdyż ja tak to nazywam. Od wielu lat powtarzam, że życzyłbym sobie, aby student uczył się medycyny głównie w przychodni rejonowej i w szpitalu. Co się zaś tyczy rzadko spotykanych przypadków w medycynie, to powinno zapoznawać się z nimi tych lekarzy, którzy szkolą się w systemie kształcenia podyplomowego. Chodzi mi o to, aby zacieśniano związki między akademiami medycznymi a placówkami służby zdrowia, gdzie studenci powinni uczyć się normalnej, codziennej medycyny.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JerzyPanek">Chciałem spytać jak widzi pan przyszłość przemysłowej służby zdrowia?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RyszardŻochowski">Uważam, że przemysłowa służba zdrowia odgrywa pewną rolę w systemie ochrony medycznej, choć nie możemy jej przeceniać. Pewne, dokonane w tej mierze ruchy były zbyt nerwowe, co było spowodowane jak myślę, trudnościami finansowymi. Nie ma na pewno podstaw ku temu, aby likwidować przemysłową służbę zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#IrenaNowacka">Ostatnio wiele mówi się o potrzebie zreformowania ubezpieczeń zdrowotnych. W czasie poprzedniej kadencji Sejmu, nad ustawą reformującą system ubezpieczeń pracowały 3 grupy, niezależnie od siebie: grupa z Sejmowej Komisji Zdrowia, grupa resortowa i grupa z resortu pracy i polityki socjalnej. Czy pan minister nie uważa, że teraz należałoby powołać grupę sejmowo-rządową dla opracowania projektu reformy ubezpieczeń zdrowotnych. Mówię to z pozycji pacjenta, a nie lekarza.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#IrenaNowacka">Moje następne pytanie jest następujące. Pochodzę z miasta, w którym istnieje jeden z trzech szpitali, jaki odmówił w swoim czasie kobietom przerwania ciąży, choć zgodnie z ustawą przyjętą przez Sejm poprzedniej kadencji, miały one ku temu prawo. Co pan o tym sądzi jako szef służby zdrowia? Jakie konsekwencje poniosą ci lekarze i te szpitale, które nie przestrzegają ustawy zezwalającej na zabieg przerwania ciąży w pewnych określonych przypadkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RyszardŻochowski">Zanim odpowiem pani poseł chcę zauważyć, że siedzący przy mnie pan M. Balicki dotychczas zajmował się reformą służby zdrowia i mam nadzieję że będzie to czynił w dalszym ciągu.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#RyszardŻochowski">Co do sugestii powołania wspólnej komisji sejmowo-resortowej, to dotychczas mieliśmy do czynienia z fenomenem obezwładnionego konia. Miał on cztery nogi: Ministerstwo Zdrowa, Samorząd Lekarski, Sejmową Komisję Zdrowia oraz Senacką Komisję Zdrowia. Każda z tych nóg ciągnęła w swoją stronę i każda z tych nóg głośno tupała. Chcę, po prostu, powiedzieć, że warto coś przeprowadzić razem, lecz muszą to być programy realne, a nie mrzonki. Dotychczasowe pomysły reformatorskie były często mrzonkami, choć całą winę za brak ich realizacji przypisywano rządowi. który niby niczego nie rozumiał, nie wprowadzając np. ubezpieczeń zdrowotnych.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#RyszardŻochowski">Co zamierzamy zrobić w sferze ubezpieczeń. Uważam, że nie można rozpatrywać ubezpieczeń zdrowotnych w oderwaniu od ubezpieczeń społecznych. Dlatego chcemy powołać wspólną komisję, która będzie pracowała równolegle nad reformą ubezpieczeń społecznych i ubezpieczeń zdrowotnych. Równocześnie należy opracować koncepcję, która byłaby zarówno dobra, jak i możliwa do zrealizowania w naszych konkretnych warunkach.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#RyszardŻochowski">Jak zamierzamy zabrać się do reformowania ubezpieczeń? Pierwszym ruchem będzie zorganizowanie jakby pewnego konklawe wspólnie z Senacką Komisją Zdrowia, pod auspicjami Prezydium Senatu. Będziemy tak długo rozmawiać w tym gronie, aż uzgodnimy stanowiska. Będzie to stanowiło podstawę do powołania wspólnej, parlamentarno-resortowej komisji w celu opracowania reformy systemu ubezpieczeń.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#RyszardŻochowski">Pani poseł pytała o lekarzy, którzy odmawiają wykonania zabiegu przerwania ciąży w tych przypadkach, gdy ustawa dopuszcza taki zabieg. W rażących przypadkach istnieje możliwość prawnego ścigania takich lekarzy. Wydaje mi się jednak, że obecnie nie będzie takich sytuacji. Wydaje mi się, że tego rodzaju sytuacje były spowodowane pewną zadumą lekarza nad własnym postępowaniem. Moje ja i ktoś, kto jest nade mną. Sądzę, że tak to było, choć nie zgadzam się z tym. Myślę, że problemy te będą coraz rzadsze. Sądzę też, że w Polsce w obecnej sytuacji nie możemy się kierować wyłącznie wskazaniami medycznymi, że inne wskazania mają również znaczenie.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#RyszardŻochowski">Prawdopodobnie, w pewnych punktach tej ustawy dojdzie do jej rewizji, aczkolwiek nie jest to teraz najpilniejsze zadanie. Niejednokrotnie powtarzałem, ze nowa ustawa jest znacznie lepsza od poprzedniej, gdyż jest ustawą z ludzką twarzą, lecz nie jest jeszcze ustawą w pełni dla ludzi. W jakimś momencie potrzebna będzie rewizja tej ustawy. Na pewno jednak jeszcze nie w tej chwili. Nastąpiła, już zmiana kierownictwa resortu, a mam nadzieję, że zmieni się również kierownictwo Naczelnej Izby Lekarskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#IrenaNowacka">Ja mam również nadzieję, że kobiety z mego miasta nie będą musiały jeździć do szpitali w innych miastach, po to, aby lekarz honorował ich prawo.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarekBalicki">Dla uniknięcia nieporozumień chcę powiedzieć, że z panem ministrem nie łączą mnie żadne relacje służbowe. Słowa zaś pana ministra nt. współdziałania w dziele reformy służby zdrowia rozumiem tak: reforma jest takim procesem, który wymaga współpracy i porozumienia nie tylko w ramach koalicji rządowej, lecz także porozumienia szerokich sił społecznych.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MarekBalicki">Przy okazji chcę spytać o pielęgniarki, gdyż o lekarzach była już mowa. W Polsce mamy ponad 200 tys.pielęgniarek. Jak pan widzi ich rolę w zreformowanym systemie opieki zdrowotnej? I następne pytanie: usługi medyczne zależą nie tylko od pieniędzy, lecz także od organizacji i finansowania zakładów opieki zdrowotnej. Jakie zmiany doprowadzą, zdaniem pana ministra, do wydatkowania pieniędzy w sposób bardziej efektywny od obecnego wydatkowania, a także praktykowanego w latach poprzednich?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RyszardŻochowski">Obok lekarza domowego, pielęgniarka spełniać będzie ważną rolę w opiece zdrowotnej. Dla dobrego funkcjonowania instytucji lekarza domowego nieodzowna jest pielęgniarka, która spełnia znaczną część opieki nad chorym. Ponadto uważamy, że znaczna część pielęgniarek, absolwentek szkoły pielęgniarstwa w Lublinie to osoby, które jak mało kto spełniają wymogi związane z prowadzeniem zajęć edukacji zdrowotnej w szkołach.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#RyszardŻochowski">Co do lepszego wydawania pieniędzy, to konsekwentnie będziemy starali się o to, aby pieniądze szły za usługą, bezpośrednio trafiając do jednostek, które świadczą usługi medyczne. Teoretycznie, jest to możliwe, pod warunkiem, że część budżetu resortu - mówię o części 85 - będzie składała się z funduszy lokalnych. Taki ma być pierwszy ruch prowadzący do reformy ubezpieczeń zdrowotnych. Chodzi nam też o to, aby liczyć koszty w miejscu, gdzie świadczy się usługi.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#RyszardŻochowski">Chcę jeszcze podzielić się z państwem nie wesołą informacją. Jedna z moich propozycji jako ministra zdrowia była skierowana do pana dr M.Balickiego, aby zechciał objąć stanowisko wiceministra. Niestety, pan doktór odmówił. Myślę, że przy wejściu do Ministerstwa Zdrowia powinien zostać umieszczony wielki napis - politykom i polityce wstęp wzbroniony. Gdyby ta zasada stała się praktyką, wówczas fachowcy nie odchodziliby z resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszKowalczyk">Chciałbym prosić o odpowiedź, jaki jest pański stosunek do lecznictwa sanatoryjnego? Istnieją uzdrowiska idealnie położone, zdrowe ekologicznie, pozbawione zatruć przemysłowych, ze wszech miar zasługujące na to żeby je zachować. Tymczasem one upadają. Ukazała się decyzja, która wycofuje dotacje dla usług leczniczo-sanatoryjnych. Nie mówię już o skutkach tej decyzji dla pacjentów, tych starszych, schorowanych i nie najbogatszych. Zwracam też uwagę że podupadanie uzdrowisk powiększa rozmiary bezrobocia.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RyszardŻochowski">Uważam, że cykl leczenia pacjenta składa się z wielu etapów, a jednym z nich jest leczenie uzdrowiskowe, jeżeli naprawdę jest to leczenie. Trzeba bowiem także powiedzieć, że w Polsce istnieją także ośrodki pseudosanatoryjne i pseudoleczenie, z czym - oczywiście - będziemy musieli się rozstać. Nie zmienia to faktu, że leczenie sanatoryjne jest integralną częścią leczenia, po którym bardzo wiele osób wraca do pełnej sprawności i efektywnej pracy zawodowej.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#RyszardŻochowski">Odpowiadam więc panu posłowi: 5 listopada anulowałem tę decyzję o której pan mówił, równocześnie pisząc, że do 30 listopada należy określić kryteria, jakimi kierować się będzie ministerstwo przy ewentualnym zakupie usług leczniczych poczynając od II kwartału przyszłego roku. Daliśmy więc czas na zastanowienie się, które sanatoria spełniają wymagane kryteria, w których należałoby coś dodać, aby kryteria te zostały spełnione. Sanatoryjna katastrofa nam na pewno nie grozi.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RyszardStambuła">Chciałbym podkreślić z uznaniem trafność stwierdzenia pana ministra, że w medycynie nie ważna jest polityka, lecz ważne są sprawy merytoryczne. Zaznaczając, że zdrowie jest największym skarbem, chciałbym przypomnieć stwierdzenie zawarte w expose premiera W.Pawlaka, że Polacy żyją o 5 lat krócej od swych rówieśników w krajach zachodnich. Na tym tle wyrażając niepokój, chciałbym zwrócić szczególną uwagę na choroby układu krążenia, które narastają w naszym społeczeństwie oraz na choroby nowotworowe, zwłaszcza na prostatę u mężczyzn, która to choroba rozszerza się. Wydaje się, że jeśli chodzi o wymienione choroby to nie mamy ich właściwej profilaktyki i diagnostyki. Chciałbym pana spytać panie ministrze, jak pan widzi rozwiązanie przeze mnie problemów w sytuacji, gdy potrzebne byłoby tu wsparcie finansowe, a z finansami państwa jest krucho.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#RyszardŻochowski">Myślę, że fakt, iż po raz pierwszy od wielu lat w expose premiera znalazło się półtorej strony nt. służby zdrowia ma swoją wymowę. Świadczy to przynajmniej o tym, że zapaliło się choćby żółte światło dla służby zdrowia, która od wielu lat była umieszczana w nikomu niepotrzebnym, oznaczonym czerwonym światłem wagonie.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#RyszardŻochowski">Co do pytania o stan chorób krążeniowo-sercowych, to sytuacja nasza na tle świata jest niespotykana. Przyrost chorób z niedokrwistością serca, zawałów itp. wyraża się u nas wskaźnikiem rzędu kilkudziesięciu procent rocznie, podczas gdy w krajach zachodnich odnotowuje się pod tym względem spadek rzędu od 25–35% rocznie. Chciałbym, aby przynajmniej pokryć Polskę siecią wysokospecjalistycznych ośrodków kardiologiczno-chirurgicznych, gdzie będzie się praktykować naprawczą medycynę z dziedziny kardiochirurgii. Chciałbym, aby jeszcze w tym roku wykorzystując pewne nadwyżki w budżecie państwa, jakie z reguły ujawniają się w IV kw. roku, wyposażyć pierwsze cztery ośrodki. Praktycznie nastąpiłoby to na początku roku przyszłego. Jeśli uda nam się stworzyć sieć ośrodków o których mówię, to praktycznie kardiochirurgię zastąpimy specyficzną chirurgią naczyń wieńcowych.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#RyszardŻochowski">Jest to jednak tylko leczenie skutków chorób serca, nie sięgając do źródeł chorób wieńcowych, które narastały w Polsce przez ostatnie kilkadziesiąt lat.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#RyszardŻochowski">Czego nam potrzeba w profilaktyce tych chorób? Co należy robić, aby choroby układu krążenia przestały narastać. Państwo przecież wiecie, że są to choroby palaczy papierosów, a pod względem palenia tytoniu Polska znajduje się w ścisłej czołówce. Są to też choroby związane ze sposobem odżywiania się a w Polsce jest ono fatalne. Są to również choroby wynikające ze złego trybu życia, a chcę państwu powiedzieć, że gdy byłem posłem I kadencji Sejmu przychodziły do mnie różne osoby z prośbą o interwencję w sprawach lokalnych. Wśród tych osób nie było ani jednej, która prosiła -by, aby np. zorganizować na osiedlu boisko dla dzieci. Przeciwnie - domagano się, aby na wolnym placu można było urządzić parking. Rozmawiając niedawno z księdzem prymasem spytałem, co by się stało, gdyby przy domach katechetycznych, przy parafiach urządzić boiska dla szkół. Usłyszałem, że to dobry pomysł, trzeba tylko na to wpaść. Powiedziałem, że właśnie wpadliśmy na ten pomysł.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#RyszardŻochowski">Musimy więc niezwłocznie rozpocząć wychowywanie młodych ludzi w pewnych nawykach. Mam dwóch synów i wiem jak to wygląda. Cienie chłopców przemykają się między samochodami, każdy pędzi do kolegi z kasetą w ręku, zaś dzieci lepiej sytuowanych rodziców mają na dodatek komputery. Nie ma pędu do tego. aby dzieci już w szkole podstawowej nabrały nawyków sportowych. Wreszcie jeszcze jedna ważna sprawa: to życie pełne stresów. Co do nich, to chcę państwu powiedzieć, że przed wieloma laty pewien pan przetransportował grupę małp do ogrodów zoologicznych i połowa tych małp szybko padła z powodu zawału serca.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#RyszardŻochowski">Wiele czynników składa się na to, że z chorobami sercowo-krążeniowymi jest tak jak jest.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#RyszardŻochowski">W walce z chorobami społecznymi rolę ministra rozumiem jako rolę wytyczającą kierunek działań, pieniądze zaś na te cele muszą się znaleźć z różnych źródeł.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#RyszardŻochowski">Co do chorób onkologicznych, to tak jak powiedziałem, lekarz pierwszego kontaktu ma do dyspozycji tylko kilka długopisów i recept, nie ma zaś warunków ku temu, aby badać pacjenta tak jak należy i nie ma odpowiednich nawyków. Na świecie lekarz od razu stwierdza to co może. Będąc na stypendium w Ameryce, na stypendium kardiologicznym też mi kazano tak robić i tylko takie postępowanie pozwala na wychwycenie choroby we wczesnym stadium, a potem na postawienie diagnozy dzięki wyposażeniu diagnostycznemu. Mówię tu nie tylko o chorobach nowotworowych u mężczyzn lecz także o chorobie sutka u kobiet, również o tych wszystkich schorzeniach które można uchwycić małym zdjęciem obrazkowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Jestem posłem z Katowic. Na Śląsku w sposób alarmujący narasta problem chorób układu krążenia, chorób nowotworowych i chorób układu nerwowego u dzieci. Stosuje się profilaktykę w postaci wyjazdów dzieci do zielonych szkół. To żadna profilaktyka. Czy myśli pan o wprowadzeniu systemu profilaktyki dla Śląska? My profesjonaliści oraz rodzice dzieci z urazami układu nerwowego, sami stworzyliśmy modele rehabilitacji dzieci głębiej upośledzonych. Modele te są bardzo skuteczne i choć są drogie, to i tak wychodzi to taniej niż domy opieki społecznej.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Czy nie należałoby myśleć o systemowym rozwiązaniu dla Śląska, nie licząc tylko na inicjatywy oddolne?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#RyszardŻochowski">Ze smutkiem stwierdzam fakt, że poprzednia Komisja Zdrowia, na czele której stał lekarz ze Śląska, niewiele mówiła na te tematy. Wiem, że sytuacja na Śląsku przedstawia się fatalnie, ale nie tylko tam, pozwolę sobie na odczytanie niektórych danych z badań wykonanych między 2 sierpnia a 30 września br. w Ośrodku Promocji Zdrowia i Promocji Dziecka w woj. gdańskim. Mimo że zagrożenia ekologiczne są małe w tym regionie, stwierdzono, że poziom sprawności fizycznej u dzieci w wieku od 6 do 7 lat wynosił 21%, zaś zdrowie pediatryczne dzieci kształtowało się na poziomie 12,2%. Biorąc nawet pod uwagę poprawkę na to, że wyniki te zostały zaniżone, to są one bardzo niepokojące. Aby przeciwdziałać degradacji fizycznej dzieci potrzebne jest współdziałanie ministra zdrowia i ministra edukacji narodowej.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#RyszardŻochowski">Będąc już posłem zauważyłem też potrzebę profilaktyki u chorych z chorobą Alzchajmera i próbowałem przyjść im z pomocą. Sprawy te muszą być rozwiązywane na gruncie inicjatyw lokalnych lecz ministerstwo będzie służyć tym inicjatywom pomocą. Nie ma nic droższego niż dziecko, w dodatku dziecko chore, i to w sposób trwały. Inicjatywy lokalne są jednak nieodzowne, gdyż to co powstaje na miejscu jest często znacznie doskonalsze od tego co rodzi się w ministerstwie w Warszawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#SławomirMarczewski">Wszystkie poprzednie ekipy rządowe twierdziły, że trzeba wzmocnić lecznictwo podstawowe, a tak się jakoś dziwnie stało, że nie tylko. iż poziom tego lecznictwa nie wzrosł, lecz uległ on degradacji. Na początku kadencji poprzedniego rządu wydawało się, że są widoki na poprawę, lecz szybko rozwiało się to. Najgorsze jest to, że dyrektorzy ZOZ-ów, tam gdzie zachowały się jeszcze, robili oszczędności w sferze lecznictwa podstawowego. Taki stan rzeczy utrzymuje się do dziś. Może pan minister zechce zwrócić uwagę na to, że często sytuacja na dole wygląda zgoła inaczej aniżeli planuje się na górze.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#RyszardŻochowski">Odpowiem panu posłowi w ten sposób: wszystko byłoby dobrze gdyby na wyposażenie lecznictwa podstawowego można było przeznaczyć określoną część środków budżetowych poza tymi, które zawarte są w części budżetu oznaczonej nr 85. Taka konstrukcja budżetu spowoduje, że Ministerstwo Zdrowia przestanie mieć wpływ na politykę zdrowotną i na kontrolę tej polityki. Musimy doprowadzić do tego, aby mieć wpływ na to, co realizują poszczególni decydenci budżetu, jeżeli taka jego konstrukcja będzie utrzymana. Obecnie nie jest jeszcze najgorzej, gdyż wojewodowie w ramach przydzielonych środków, przeznaczyli na zdrowie niemałą ich część. Wojewodowie mogą się jednak zmienić. Pieniądze też mogą też w praktyce skręcić w inną stronę niż zakładano. Proszę nie posądzić mnie o złośliwość, lecz można je np. przeznaczyć nie na zdrowie, lecz - dajmy na to - na zakup siewników.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#RyszardŻochowski">Trzeba więc stworzyć system wglądu w decyzje władz terenowych, bo jeśli nie ma pieniędzy i kontroli nad pieniędzmi, to nie może być odpowiedzialności za realizację zadań. Program ochrony zdrowia trzeba realizować w całej Polsce według tych samych zasad, a jak to zrobić? - Będzie to zapewne moja pierwsza potyczka z wicepremierem M.Borowskim. Krótko mówiąc: podzielam obawy pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#RomanKurzbacher">Jestem także profesorem medycyny, o specjalności chirurgia ogólna. Pan profesor mówił o przeciwdziałaniu chorobom społecznym i o zamiarze wzmocnienia opieki podstawowej, w skład której wchodzi też chirurgia ogólna. Jej stan jest krytyczny. Czy zamierza się lepiej wyposażyć lekarzy i placówki chirurgii ogólnej?</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#RomanKurzbacher">Przypomnę, że przed 200 laty chirurdzy, okuliści wyzwolili się z cechu rzemieślniczego cyrulików i balbierzy. Gdyby zostali w cechu, byłoby im chyba lepiej niż w wyzwolonej pięknej nauce. W tej chwili nie ma żadnych powodów ku temu, aby preferować jakąkolwiek dziedzinę wiedzy medycznej na dowolnej zasadzie. Preferowane będą te dziedziny, które są najważniejsze z punktu widzenia programu ochrony zdrowia. Jestem jak najdalszy od tego, aby powiedzieć, że jakaś dziedzina będzie ograniczana. Niedoinwestowanie chirurgii ogólnej powoduje, że ludzie giną. Przy obecnym wybuchu chorób wymagających natychmiastowego leczenia, w chirurgii nie wolno nam się cofnąć. Chirurgia ogólna nie może znaleźć się w jakimś „niegwarantowanym koszyku usług”.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#RomanKurzbacher">Pytacie państwo, jak zamierza się zwalczać biurokrację w służbie zdrowia. Pozwoliłem sobie na pewien eksperyment. Poszedłem w niedzielę do lekarza i poprosiłem o insulinę, która akurat mi się skończyła. Lekarz przyjął mnie bardzo elegancko, ale powiedział, że nie ma akurat recepty z niebieskim paskiem. Dał mi zwykłą receptę mówiąc - może uda się panu kupić. Udało się.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#RomanKurzbacher">Postanowiliśmy z kolegami, że w najbliższym czasie przedstawią oni projekt skasowania niektórych recept. Może uda się zmniejszyć liczbę recept w obiegu, może niekoniecznie trzeba wypisywać jeden lek na odrębnej recepcie. Może ktoś kto idzie do prywatnego okulisty lub do spółdzielni po okulary nie będzie musiał przepisywać tę receptę w rejonowej przychodni.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanKopczyk">Chciałbym prosić o krótkie odpowiedzi pana ministra, gdyż czas nas goni.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JadwigaBloch">Proszę o ustosunkowanie się do problemu AIDS, a także do sprawy wychowania seksualnego młodzieży oraz o odpowiedź na pytanie - jak w pana programie mieszczą się gabinety stomatologiczne i pediatryczne w szkołach?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#RyszardŻochowski">AIDS jest traktowane w resorcie jako wielkie zagrożenie. Pani poseł K.Sienkiewicz zna moje nastawienie do tego problemu, blisko współpracujemy z Markiem Kotańskim.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#RyszardŻochowski">Gabinety stomatologiczne w szkołach to szalenie trudna sprawa. Polski program opieki nad dziećmi w szkołach i program lakierowania zębów są wysoko oceniane w innych krajach. Ostatnio jednak stomatologia sprywatyzowała się i to w sposób brutalny. Może uda się stworzyć system wykupywania usług stomatologicznych dla szkół.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#RyszardŻochowski">Co do wychowania seksualnego, to taki obowiązek nakłada na nas ustawa, którą musimy realizować. Nie możemy udawać, że nic się nie dzieje, ciesząc się z tego, że w jakiejś szkole pokazały się prezerwatywy. U nas jest to „wielkie” wydarzenie, a na świecie jest to norma. Jeśli wchodzimy w ten nowy świat, to róbmy to tak, jak należy to zrobić. Nie sądzę, aby obecnie pojawiły się problemy z wprowadzaniem nauczania w szkołach wychowania seksualnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MariaWalczyńskaRechmal">Jak pan widzi problem leków? Z jednej strony nie ma w sprzedaży dobrych i tanich polskich leków, z drugiej zaś strony dostępne są wprawdzie dobre leki zagraniczne, lecz bardzo drogie.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#RyszardŻochowski">Problem ten został dwukrotnie poruszony w expose premiera, jest to problem dyskryminacji polskiego przemysłu. Z przerażeniem stwierdziłem, co dzieje się z polskim przemysłem farmaceutycznym. Doszliśmy do takiej sytuacji, gdy polskie lekarstwo jest obciążone cłem, podatkiem granicznym i VAT-em, zaś lekarstwa z importu obciąża tylko podatek graniczny. Cóż w tej sytuacji mogą robić polscy producenci? Mogą tylko zwijać produkcję, nawet bowiem pakowanie w Polsce leków sprowadzanych z zagranicy łączy się ze znacznym obciążeniem podatkowym.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#RyszardŻochowski">Kilka dni temu wystąpiłem już o zniesienie VAT-u wobec polskich leków. Będziemy próbowali to samo zrobić z cłem.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#RyszardŻochowski">Pani poseł mówi, że leki są drogie. To prawda, także dlatego, że marżę liczy się od ceny leków. Można przecież wprowadzić innego rodzaju marżę: od różnicy między ceną leku krajowego a zagranicznego. To proste posunięcie, na które - jak myślę - nikt jeszcze nie wpadł.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejOlszewski">Chcę poruszyć dwie sprawy. Po pierwsze, zgłaszam postulat, aby ministerstwo spowodowało, żeby obiekty przemysłowej służby zdrowia nie były prywatyzowane.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#AndrzejOlszewski">Po drugie, przetrwanie szpitali do końca tego roku jest problemem. Pracuję w dużym szpitalu mającym ponad 500 łóżek. Praktycznie, nie ma już pieniędzy na rok bieżący. Prośba o odblokowanie pieniędzy na szpitale. Myślę, że od stycznia 1994 przy nowym budżecie będzie już lepiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#RyszardŻochowski">Tak pan sądzi? Chciałbym, aby państwo dziennikarze usłyszeli, że od stycznia ma być już lepiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejOlszewski">Ja nie wątpię, że jeśli przeżyjemy te dwa ostatnie miesiące roku, to będzie lepiej.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AndrzejOlszewski">Nie brakuje ludzi nam nieprzychylnych wśród tych, którzy nie weszli do parlamentu. Prasa, „Gazeta Wyborcza” zamieściła niemądry artykuł nt. ministra R. Żochowskiego, zawierające pomówienia sprzed 20-tu lat. Chodzi o wyjaśnienie tego przed głosowaniem...</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanKopczyk">Przerwę panu posłowi, ale myślę, że to wykracza poza tematykę dzisiejszej rozmowy. Komisja Zdrowia ma wyrazić swe stanowisko odnosząc się do tego, czy pan minister gwarantuje realizację programu rządu. Proszę pana ministra o odpowiedź na pytania zgłoszone przez pana posła i będziemy zmierzać do zakończenia obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#RyszardŻochowski">Co do prywatyzacji placówek przemysłowej służby zdrowia, to zależy o jakich placówkach mówimy. Fabryka ma prawo sprywatyzować taką placówkę, która jest jej własnością. Inaczej przedstawia się sytuacja wówczas, gdy prywatyzuje się obiekty, które zostały już zakupione przez innego płatnika.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#RyszardŻochowski">Co do ostatniej z poruszanych spraw, to nie chciałbym do tego wracać. Było to 22 lata temu, a wyrok Sądu Najwyższego zamykał sprawę. Uważam, że dyskusja nad głupotą jest nobilitacją owej głupoty.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#GrzegorzCyganik">Chcę spytać jak pan widzi problem nadawania pierwszego stopnia specjalizacji lekarskiej. Czy uzasadniony jest podział na specjalizację pierwszego i drugiego stopnia? Czy system ten powinien być scentralizowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#RyszardŻochowski">Jeszcze nie dotarłem do tego tematu. Na pewno jestem przeciwny scentralizowanemu systemowi specjalizacji, który nie ma po prostu sensu. Nie należy pozbawiać regionów prawa do nadawania specjalizacji. Czy należałoby zlikwidować dwustopniową specjalizację? Zdania na ten temat są podzielone. Musimy wysłuchać środowiska lekarskiego i jego opinii. Pewne wydaje się jedno: nie może być tak, aby specjalizację uzyskiwał dopiero człowiek 40-letni, powinno się ją zdobywać znacznie wcześniej. Proszę mi wierzyć, że właściwie wszystko zależy w tej mierze od miejsca i nauczyciela. Jestem zwolennikiem tradycyjnej zasady, że każdy lekarz powinien mieć swojego mistrza, który go prowadzi.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#RyszardŻochowski">Na zakończenie chcę państwu przypomnieć słynne powiedzenie W. Gomulickiego, że „szalonemu miecz w ręce mniej nieszczęść przysparza, niż głupi gdy dostanie tytuł na lekarza”.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#RyszardŻochowski">Liczę na dobrą i bliską współpracę merytoryczną z komisją przy rozwiązywaniu naszych wspólnych problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanKopczyk">Dziękuję panu ministrowi. Na tym zakończymy posiedzenie. Przyniosło ono obszerny materiał, było wiele pytań szczegółowych jak i systemowych i zapewne gdyby czas na to pozwalał byłoby ich znacznie więcej. Nie przypadkiem w ubiegłej kadencji Sejmu dużo interpelacji zostało skierowanych do ministra zdrowia i zapewne w tej kadencji nie będzie inaczej.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JanKopczyk">Pozostało nam jeszcze głosowanie. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem przez komisję pana ministra R.Żochowskiego?</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#JanKopczyk">W głosowaniu 20 głosami za, przy 4 głosach przeciwnych i jednym wstrzymującym się Komisja Zdrowia wyraziła min. R. Żochowskiemu votum zaufania, oceniając, że zapewni on realizację programu rządu.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#JanKopczyk">Życzę panu ministrowi owocnej pracy i na tym zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>