text_structure.xml 25.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JerzyJaskiernia">Witam przybyłych posłów i zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JerzyJaskiernia">Otwieram tysięczne w tej kadencji Sejmu posiedzenie Komisji. Myślę, że fakt ten nie ma precedensu w historii Sejmu Rzeczypospolitej. Trudno chyba znaleźć komisję, która w jednej kadencji odbyłaby 1000 posiedzeń. Chciałbym poinformować, że okolicznościowy list przesłał nam premier Włodzimierz Cimoszewicz.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JerzyJaskiernia">Porządek dzienny został uprzednio dostarczony na piśmie. Czy są uwagi do tych propozycji? Nie ma. Stwierdzam zatem, że porządek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JerzyJaskiernia">W punkcie pierwszym rozpatrzymy, w trybie art. 36 ust. 6 Regulaminu Sejmu RP, poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku importowym od towarów sprowadzanych lub nadsyłanych z zagranicy. Przypomnę, że w tej sprawie zwróciło się do nas Prezydium Sejmu, wnosząc o zbadanie prawnej dopuszczalności projektu.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JerzyJaskiernia">Proszę panią poseł Elżbietę Pielę-Mielczarek o dokonanie prezentacji wstępnej rekomendacji Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Problem zreferuje w zastępstwie posła Marka Mazurkiewicza, który nie mógł przybyć na dzisiejsze posiedzenie. Pragnę przypomnieć, że treść poselskiego projektu sprowadza się, w zasadzie, do tego, aby wspomniany podatek wprowadzić w 1997 roku i latach następnych. Polska zawarła stosowne umowy z wieloma organizacjami międzynarodowymi (np. WTO, CEFTA, GATT). Na ich podstawie zobowiązaliśmy się do nie wprowadzania podatku importowego. Dlatego uważam, że przyjęcie poselskiego projektu naruszałoby wspomniane umowy. Zwolnienie z tych zobowiązań następuje pod pewnymi warunkami (bilans płatniczy, zasoby walutowe). Nie są one nam dziś znane. Nie ma stosownego stanowiska rządu. O tych warunkach nie wspominają także autorzy inicjatywy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ElżbietaPielaMielczarek">W związku z tym, dopuszczalność projektu wiążę ze stanowiskiem rządu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyJaskiernia">Dziękuję bardzo. Proszę o pytanie do posłanki-referentki. Nikt się nie zgłasza. Otwieram zatem dyskusję nad przedstawioną propozycją rekomendacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanuszSzymański">Chciałbym podzielić się mymi doświadczeniami z reprezentowania Sejmu na rozprawach przed Trybunałem Konstytucyjnym. Dwukrotnie występowałem w tym charakterze. Otóż z orzecznictwa Trybunału wynika wniosek, że podatki można nakładać i określać ich wymiar tylko do 30 listopada roku poprzedzającego kolejny rok podatkowy. Tymczasem nad wstępną opinią obradujemy 18 grudnia. Wydaje mi się, że wspomniany przez panią posłankę Elżbietę Pielę-Mielczarek obowiązek wynika z innych aktów. Głównie z deklaracji rządu polskiego, że od 1 stycznia ten podatek nie będzie stosowany na obszarze RP. Uważam, przy tym, że istotnym argumentem jest przytoczona linia orzecznictwa Trybunału. Podatnik powinien wiedzieć przed rozpoczęciem roku podatkowego jakie obciążenia będą na nim spoczywały. Jeszcze raz podkreślam, że Trybunał - uznał, iż nieprzekraczalnym terminem jest dzień 30 listopada.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JanuszSzymański">Zatem - niezależnie od tego czy wpływy z tego tytuły przydałyby się budżetowi, czy też nie - musimy rekomendować Prezydium opinie uznające przedłożenie za prawnie niedopuszczalne.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JanuszSzymański">Przypomnę, że w ostatniej rozprawie przed Trybunałem, toczącej się z moim udziałem, chodziło o ustawę w stosunku do której proces legislacyjny w Sejmie był zakończony w listopadzie. Podpis prokuratora zostałby jednak złożony dopiero w grudniu. Było to podstawą zakwestionowania konstytucyjności nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Trybunał, w drodze kontroli prewencyjnej, spowodował, że nie doszła ona do skutku.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JanuszSzymański">Dlatego - posługując się być może inną argumentacją niż pani posłanka Elżbieta Piela-Mielczarek - proponuję, aby Komisja uznała, iż projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku importowym od towarów sprowadzanych lub nadsyłanych z zagranicy jest prawnie niedopuszczalny. Jego art. 2 zakłada, że nowelizacja wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 1997 r. Ponadto - nawet gdyby doszło do kosmicznego wprost tempa procesu legislacyjnego, trudno wyobrazić sobie, aby możliwe było dochowanie tego terminu.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JanuszSzymański">Wnoszę zatem o przedstawienie Prezydium Sejmu powyższej rekomendacji. W uzasadnieniu powinniśmy powołać się na zasady wynikającego z orzecznictwa Trybunału dotyczącego przepisów podatkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MieczysławPiecka">Mam pytanie do pana posła Szymańskiego. Przywołał pan stosowne orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, podkreślając, że termin 30 listopada nie może być przekroczony. Czy zasada ta wynika także z określonego aktu rangi ustawowej, czy też z praktyki lub przyjętej interpretacji? Uważam, że odpowiedź na to pytanie ma istotne znacznie dla stanowiska Komisji. Wydaje mi się, że nie powinniśmy kierować się tempem prac w Senacie i datą podpisu prezydenta. Ważniejsze jest chyba to czy Komisja widzi prawną dopuszczalność przyjęcia projektu ustawy o określonej treści. Czy uchwalenie go będzie sprzeczne z regułami stanowienia prawa? Jeśli tak, to z czego one wynikają?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzPańtak">Myślę, że argumentacja posła Janusza Szymańskiego jest słuszna. Jednak - w związku z wątpliwościami przedmówcy - powinniśmy w opinii wyraźnie stwierdzić, że inicjatywa jest prawnie niedopuszczalna wówczas, jeśli ustawa nie zostanie opublikowana do 31 grudnia. Chcę zatem powiedzieć, że takie postawienie sprawy nie zamyka drogi ewentualnym autorom innego projektu, przykładowo już nie nowelizacji ale nowej i ustawowej regulacji problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyJaskiernia">Proszę o dalsze uwagi w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanuszSzymański">Chciałbym odpowiedzieć na skierowane do mnie pytanie. Prosiłbym wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego, profesora Janusza Trzcińskiego o ewentualne skorygowanie moich wyjaśnień. O ile dobrze pamiętam były dwa istotne orzeczenia związane z kwestiami podatkowymi. Trybunał wyraził w nich interesujący nas pogląd, znajdujący potwierdzenie także w uzasadnieniach. Stwierdził, że - jeśli postępowania ustawodawcze dotyczące danej kategorii daniny publicznej nie zostanie w całości (łącznie z ogłoszoną ustawą w Dzienniku Ustaw) zakończone do 30 listopada roku poprzedzającego nowy rok podatkowy, to uznaje się, że przepisy zostały uchwalone z rażącym naruszeniem konstytucji. Polega ono na tym, że nie daje się obywatelowi wystarczających możliwości dostosowania się do nowych reguł podatkowych. Gdy ustawodawca nawet nieznacznie przekroczy ten termin, to ustawę w całości uważa się za niekonstytucyjną, z uwagi na naruszenie zasady demokratycznego państwa prawnego oraz wynikającą z niej zasadę zaufania obywatela do państwa.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JanuszSzymański">W rozpatrywanym przypadku ważny jest także inny aspekt. Otóż rząd polski złożył publicznie, bo przed wymaganiami WTO, oświadczenie, że do 31 grudnia br. znosi podatek importowy. Oświadczenie to jest dla Polski wiążące. Uwzględniliśmy to w pracach nad Kodeksem celnym.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JanuszSzymański">Pragnę podkreślić, że - mimo tego oświadczenia - gdyby cały proces ustawodawczy nad tym projektem zakończył się przed 30 listopada br., to uznałbym go za prawnie dopuszczalny. Pomijam teraz implikacje międzynarodowe. Z punktu widzenia ustawodawstwa krajowego nie można by mu nic zarzucić. Jeśli natomiast rozpoczynamy postępowanie 18 grudnia, to - siłą rzeczy - Trybunał musi uznać niekonstytucyjność ustawy. Po co do tego dopuszczać?</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JanuszSzymański">Dlatego podtrzymuję swój wniosek.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JanuszSzymański">Z wątpliwości zgłoszonych przez pana posła Mieczysława Pieckę wynikały pytania o pozytywny przepis regulujący tę kwestię. Takiego unormowania nie ma. Brakuje nam bowiem odpowiednika prawa budżetowego dla trybu postępowania przy uchwalaniu przepisów podatkowych. Nie jest to jednak przeszkodą w uznaniu projektu za prawnie niedopuszczalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy ktoś chce jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JózefGruszka">W imieniu wnioskodawców, chciałbym przedstawić dodatkowe wyjaśnienia, dotyczące głównie motywów, którymi się kierowaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyJaskiernia">Przepraszam bardzo panie pośle, uważam jednak, że muszę poczynić pewną uwagę o charakterze proceduralnym. Otóż dzisiejsze obrady nie są I czytaniem projektu. Nie jest zatem zasadne informowanie o motywacji inicjatorów. Wdzięczni bylibyśmy natomiast o ustosunkowanie się do wniosku pana posła Janusza Szymańskiego o uznanie projektu na prawnie niedopuszczalny. Jeśli pan poseł ma kontrargumenty, to bylibyśmy wdzięczni za ich przedstawienie, bo mogłyby one rzutować na stanowisko Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JózefGruszka">Myślę, że nie można podważyć prawnych racji rozumowania pana posła Janusza Szymańskiego. Nie przeczę, że ustawy podatkowe powinny być ogłaszane na miesiąc przed końcem danego roku podatkowego. Mogę tylko wyrazić żal, że nasz projekt „przeleżał” w Prezydium Sejmu tak długo, że nie ma dziś szans na dotrzymanie tego terminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyJaskiernia">Dziękuję bardzo. Czy ktoś chce jeszcze zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WaldemarManugiewicz">Moim zdaniem projekt nowelizacji powinno się rozpatrywać tylko w aspekcie prawnym. Uważam, że z tego punktu widzenia granicznym terminem, do którego powinno nastąpić podpisanie ustawy, jest 31 grudnia 1996 r. Zasada sformułowana przez Trybunał Konstytucyjny sformułowana została bowiem w związku z oceną ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, zawierającej specyficzne rozwiązanie dotyczące skali podatkowej.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WaldemarManugiewicz">Rozpatrywany dziś problem polega na czym innym. Otóż, nawet gdyby przyjąć, że wszystkie podmioty uczestniczące w procesie legislacyjnym dołożą wszelkich starań i przyjmą iście ekspresowe tempo, to i tak nie ma szans na zakończenie go do 31 grudnia. Jednocześnie pragnę przypomnieć, że niedawno Sejm, dokonując nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym oraz od towarów i usług, niejako zaakceptował zniesienie podatku importowego od 1 stycznia 1997 r. W regulacjach tych wykreślono sformułowania powodujące, że podstawę naliczania VAT zwiększono o podatek importowy. Zatem, moim zdaniem parlament już podjął decyzję, że obciążenie to od 1997 r. nie będzie istniało. Zatem, gdyby ustawodawca chciał być konsekwentny, musiałby, nowelizując przepisy o podatku dochodowym, dokonać zmian w innych stosownych ustawach, przywracając stan prawny obowiązujący w 1996 roku.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#WaldemarManugiewicz">Nie chcę dokonywać merytorycznych ocen. Najważniejszy jest aspekt jurystyczny. Z tego punktu widzenia rozpatrywany projekt nie ma szans na publikacje do 31 grudnia br. Dlatego dotknięta byłaby istotną wadą prawną. Zatem rację ma chyba pan poseł Janusz Szymański, wnioskując o nierozpatrywanie jej przez Sejm. Można się dodatkowo powołać na losy nowelizacji dotyczącej ulg z tytułu darowizn dokonanych między osobami fizycznymi. Tamtym dyskusjom też towarzyszyła podobna argumentacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KazimierzPańtak">Również uważam, że dla nas granicznym terminem jest 31 grudnia. Nie powinniśmy sugerować się jednostkowym orzeczeniem Trybunału. Szanujemy jego pracę, ale wspomniany wyrok wiązał tylko w określonej sprawie. Rozpatrywanie projektów ustaw z punktu widzenia ich zgodności z orzecznictwem Trybunału byłoby niebezpiecznym precedensem. Zgodnie z dyspozycją art. 31 ust. 6 my oceniamy je pod kątem zgodności z prawem. Dlatego powinniśmy w opinii podkreślić, że ustawa będzie konstytucyjna, jeśli zostanie opublikowana do 31 grudnia br. Względy praktyczne dowodzą, iż nie ma szans na zachowanie tego terminu. Pan poseł J. Szymański ocenił, iż proces legislacyjny już się zakończył. Uważam to za dyskusyjne. Przecież nie ma jeszcze druku sejmowego zawierającego poselski projekt. Zatem postępowanie nie zaczęło się. Jeśli tak - to tylko bardzo teoretycznie. Nie zamierzam podważać linii orzecznictwa Trybunału. Dodatkowo podniosę jeszcze jeden argument. Otóż ustawa, która ma być znowelizowana przestanie obowiązywać 31 grudnia br. Czy można zatem zmieniać coś co nie istnieje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyJaskiernia">Na tle wypowiedzi pani posłanki Elżbiety Pieli-Mielczarek oraz posłów - Janusza Szymańskiego i Kazimierza Pańtaka, a także innych osób uczestniczących w dyskusji rysuje się następująca konkluzja. W opinii Komisji, działającej na podstawie art. 31 ust. 6 Regulaminu Sejmu RP, projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku importowym od towarów sprowadzanych lub nadsyłanych z zagranicy jest prawnie niedopuszczalny jeśli proces ustawodawczy z nim związany, kończy się ogłoszeniem ustawy, zostałby sfinalizowany po 31 grudnia 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JerzyJaskiernia">Musimy sformułować ten warunek, choć wiem, że praktycznie nie istnieje taka możliwość.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JerzyJaskiernia">Czy są uwagi do tej formuły? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JerzyJaskiernia">W posiedzeniu Komisji bierze udział 16 osób. Opinia musi być przyjęta większością 3/5, czyli 10 głosami.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#JerzyJaskiernia">Kto jest za uznaniem projektu ustawy za prawnie niedopuszczalny, z motywacją wyżej przedstawioną?</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#JerzyJaskiernia">14 posłów opowiedziało się za.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#JerzyJaskiernia">Kto jest przeciwny? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#JerzyJaskiernia">Kto się wstrzymał? Jedna osoba.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#JerzyJaskiernia">Stwierdzam, że Komisja wymaganą większością głosów uznała projekt ustawy za prawnie niedopuszczalny. Odpowiednia opinia zostanie przekazana Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#JerzyJaskiernia">Przechodzimy do drugiego punktu obrad. Spotykamy się dziś z udziałem dostojnych gości, w związku ze wspomnianym już faktem odbywania tysięcznego posiedzenia Komisji Ustawodawczej w bieżącej kadencji. Nie badałem tak dokładnie historii polskiego parlamentaryzmu. Nie jestem zatem pewien czy jakakolwiek inna komisja zbliżyła się do tej liczby lub przekroczyła ją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanuszTrzciński">Przepraszam, że wpadnę w słowo. Pragnę jednak krótko powiedzieć o czasach gdy ja byłem przewodniczącym Komisji Ustawodawczej. Pełniłem tę funkcję w latach 1989–1991. Początkowo pracowaliśmy w jednym składzie, odbywając bodaj 280 posiedzeń. Później powołaliśmy dwa zespoły, kończąc pracę na 509 spotkaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyJaskiernia">Nie ulega chyba wątpliwości, że liczba 1000 jest bez-precedensowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Sprawdziłem stosowne dane. Rzeczywiście, w historii parlamentaryzmu powojennego nie ma takiego przypadku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyJaskiernia">Zanim udzielę głosu wiceprzewodniczącemu Komisji posłowi Januszowi Szymańskiemu, który przedstawi nasze zamierzenia na 1997 r., chciałbym podzielić się kilkoma refleksjami. Spełnialiśmy kilka podstawowych funkcji. Zasadniczą powinnością był udział w opracowywaniu projektów ustaw. Działamy w dwóch zespołach. Część decyzji z tego zakresu podejmujemy w składzie całej Komisji. Dotyczy to choćby materii o charakterze ustrojowym (przykładowo - wymiaru sprawiedliwości). Drugim zadaniem jest opiniowanie projektów ustaw z punktu widzenia ich prawnej dopuszczalności, trzecim - wstępne rozpatrywanie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Kolejna funkcja to udział w rozpatrywaniu informacji o jego pracy oraz działalności Rzecznika Praw Obywatelskich. Przy tych okazjach korzystamy z możliwości przedstawienia naszego poglądu na temat jakości procesu ustawodawczego. Możemy również podejmować inicjatywy ustawodawcze. Rzadziej sięgamy po to uprawnienie, nie zastępując właściwych komisji problemowych. Decydujemy się na własne projekty z reguły w przypadkach wynikających z uznania za zasadne orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, oczywiście jeśli nie ma inicjatywy rządu lub innej komisji. Wyjątkiem są tzw. ustawy systemowe, choćby dotycząca Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JerzyJaskiernia">W przyszłym roku będziemy kontynuować działalność na tych poszczególnych odcinkach. Z istoty zadań Komisji wynika, że aktywnie i szybko powinniśmy reagować na potrzeby innych organów Sejmu. Myśle, że doświadczenia z prac obu zespołów wykazują, że mylne jest wróżenie jakoby pewne opóźnienia procesu legislacyjnego wynikały z braku możliwości czasowych Komisji. My reagujemy w odpowiednim tempie na inicjatywy, na zaproszenie do wspólnych posiedzeń z komisjami problemowymi.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JerzyJaskiernia">Pojawiła się ostatnio tendencja do powoływania komisji nadzwyczajnych. Myślę, że jest to pewien problem. Spotykaliśmy się bowiem z szeregiem przykładów dowodzących, że wyniki ich prac nie zawsze były dobre, głównie od strony prawnej. Mnożenie tego typu organów Sejmu ma charakter systemowy. Zasadą powinna być praca komisji stałych. Są wprawdzie parlamenty (np. brytyjski), w których dla każdego projektu powołuje się inną komisję, ale jest to inny system prac, nie powodujący kolizji.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JerzyJaskiernia">Odnotować musimy jeszcze jedną rzecz. Otóż staramy się niemal natychmiast reagować na orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Okres 6-miesięczny narzuca nam szybkie tempo. Mimo że podejmujemy sprawę błyskawicznie, nie zawsze udaje się dotrzymać tego terminu. Jest on chyba zbyt krótki dla parlamentu pracującego demokratycznie. W każdym razie stramy się, aby po stronie Komisji nie było opóźnień rzutujących na niewywiązywanie się Sejmu z powinności. Stosowne rekomendacje przedstawiamy Izbie, z reguły, w ciągu miesiąca.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#JerzyJaskiernia">Uważam, że do końca tej kadencji nie nastąpią zasadnicze zmiany jeśli chodzi o mechanizm prac ustawodawczych parlamentu. Oczywiście nie przeszkadza to wychodzeniu z wnioskami de lege ferenda. Nasz udział w procesie legislacyjnym jest nieodzowny. Wiele komisji problemowych nie jest przygotowanych do samodzielnych prac nad projektami ustaw. Nieprzypadkowo przewodniczymy na większości wspólnych posiedzeń. Nawet umiejętności proceduralne nie są tu bez znaczenia.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#JerzyJaskiernia">Proszę wiceprzewodniczącego, posła Janusza Szymańskiego o refleksje dotyczące dotychczasowej i przyszłej działalności Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanuszSzymański">Nie chcę zabierać zbyt wiele czasu. Tym bardziej że poseł Jerzy Jaskiernia szeroko przedstawił problematykę, którą również mógłbym podjąć w swojej wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JanuszSzymański">Pragnę zwrócić uwagę na dwie kwestie. Przede wszystkim chciałbym podziękować członkom Komisji za dużą ofiarność. To my, z reguły, deklarujemy gotowość odbycia wspólnych posiedzeń w tygodniach, w których nie pracuje Sejm. Dziękuję również za dobrą współpracę sekretariatu Komisji i Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Ci wszyscy, którzy myślą o likwidacji Komisji Ustawodawczej, mylą się. Usiłowano to zrobić w poprzedniej kadencji. Skutkiem była duża liczba wniosków do Trybunału Konstytucyjnego. Mimo że nie jest nas dużo, to przestrzegamy jednak przed stanowieniem wadliwego prawa. Czynimy to także dzięki dużemu wsparciu ze strony służb legislacyjnych Kancelarii.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JanuszSzymański">W ostatnim roku tej kadencji powinniśmy zrobić to co inne komisje: odbyć wyjazdowe posiedzenie, wymienić doświadczenia z odpowiednimi komisjami innych parlamentów.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#JanuszSzymański">Myślę, że wszystkim koleżankom i kolegom należy się podziękowanie także za to, że potrafili stworzyć miłą atmosferę, służącą dobrej pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#JanuszSzymański">Podkreślić chciałbym jeszcze, że nastąpiła zmiana na lepsze we współpracy z Trybunałem Konstytucyjny. Poprzednio wynajmowano adwokatów do reprezentowania Sejmu w trakcie rozpraw. Często za duże pieniądze. Dziś przedstawicielami są członkowie Komisji. Liczę, że dobra współpraca będzie trwała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KazimierzPańtak">Uważam, że pomysł zorganizowania seminarium, które pozwoliłoby zgromadzić nasze doświadczenia na użytek następnej kadencji, jest dobry.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#KazimierzPańtak">Jednocześnie chciałbym wyrazić żal, że na dzisiejszym posiedzeniu zabrakło przedstawicieli mass mediów. Komisja pracująca w atmosferze sensacji przyciągałaby większą uwagę. Nie tylko sensacja powinna powodować zainteresowanie dziennikarzy, ale także rzetelna i mozolna praca, taka jak nasza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chciałbym, w imieniu wszystkich pracowników Biura, serdecznie podziękować Komisji Ustawodawczej za współpracę. Mamy świadomość potrzeby istnienia Komisji. Bez niej trudno byłoby o skuteczny proces legislacyjny.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chciałbym poinformować, że zadbaliśmy o szerokie rozpropagowanie wśród dziennikarzy, że dziś odbywa się tysięczne posiedzenie. Widocznie uznali, że warte zainteresowania są tylko obrady rodzące sensacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JacekUczkiewicz">W imieniu prezesa NIK, moim własnym i Departamentu Prawnego, chciałbym pogratulować Komisji efektów jej ciężkiej pracy. Z prezesem Januszem Wojciechowskim mamy chyba pełne prawo uważać się za waszych wychowanków. Pracując w Komisji odebrałem świetną szkołę, która pomaga mi w pełnieniu obecnych obowiązków. Mogę ocenić działalność Komisji nie tylko jako jej były członek, ale również jako współpracujący z nią teraz z ramienia NIK. Uważam, że Komisja jest ostoją dobrego prawa, że jest instytucją, do której można się zwrócić o pomoc, choćby przy interpretacji budzących wątpliwości przepisów.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JacekUczkiewicz">Chciałbym serdecznie podziękować za współpracę, nie tylko tę wynikającą z logiki procesu ustawodawczego, ale również za tę, którą nawiązujemy w trakcie kontaktów roboczych. Pracowitość Komisji można mierzyć miarą pracowitości przewodniczącego Jerzego Jaskiernii. Jesteśmy także pełni podziwu dla wysiłku innych członków Komisji oraz jej sekretariatu. Życzymy wam, aby praca ta została doceniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy ktoś chce jeszcze zabrać głos? Nikt. Zatem jeszcze raz chciałbym podziękować wszystkim instytucjom, które współpracują z Komisją.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JerzyJaskiernia">Składając najlepsze życzenia świąteczne i noworoczne, zamykam posiedzenie Komisji Ustawodawczej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>