text_structure.xml
70.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanuszSzymański">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Zdrowia i Komisji Ustawodawczej, poświęcone rozpatrzeniu sprawozdania podkomisji o komisyjnym projekcie ustawy o zawodzie lekarza. Ten projekt ma też swoją historię, jak niedawno uchwalona ustawa o zawodzie pielęgniarki i położonej, i dobrze byłoby, aby w niedługim czasie drugi ważny zawód medyczny uzyskał swoje określenie ustawowe.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanuszSzymański">Pan poseł Kopczyk, który jest przewodniczącym Komisji Zdrowia, przewodniczył również pracom podkomisji, która zajmowała się szczegółowym rozpatrzeniem tego projektu i wiem, że prace były intensywnie kontynuowane w ostatnim czasie.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanuszSzymański">Miałbym dla państwa pewną propozycję, jeśli ona zostanie zaakceptowana. Najpierw pan przewodniczący podkomisji przedstawiłby krótkie podsumowanie z prac, po czym, gdyby nie było zasadniczych uwag, przystąpilibyśmy do szczegółowego rozpatrywania przepisów tego projektu. Czy byłaby zgoda na takie postępowanie? Dziękuję - postępowanie zostało przez Komisje zaakceptowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanKopczyk">Dobiegły końca prace podkomisji, które trwały dość długo, z udziałem bardzo wielu osób, które w różnej formie i poprzez opinie czy ekspertyzy, wyrażone na piśmie lub bezpośrednią pracę później, w trakcie obrad podkomisji wnosiły wiele uwag i wniosków. Ostateczny ten tekst, który państwo posiadacie - z datą 27 czerwca 1996 r., różni się w niektórych miejscach w sposób istotny od pierwotnego projektu, który był przedstawiony półtora roku temu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JanKopczyk">Chcę powiedzieć, iż mimo że dwukrotnie przedyskutowaliśmy bardzo szczegółowo ten projekt ustawy, wnosząc wiele korekt, to jeszcze dzisiaj otrzymaliśmy pewne uwagi z Departamentu Nauki i Kształcenia Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Także ekspertyza, którą zamówiliśmy w Biurze Studiów i Ekspertyz, pewne uwagi wnosi, chociaż nie ze wszystkimi będziemy się może zgadzać. Ale procedując już szczegółowo i rozmawiając na temat poszczególnych artykułów, będę prosił pana przewodniczącego o każdorazowe udzielenie głosu i ewentualnie zgłaszał będę poprawki, które się jeszcze pojawiły do tego ostatniego tekstu i które nam się nasunęły jeszcze w ostatniej chwili.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JanKopczyk">Ustawa jest dosyć długa, materia jest obszerna, mimo że artykułów jest tylko 69, ale wiele z nich jest rozbudowanych bardzo znacznie, bo niektóre mają nawet po 10 ustępów i są jeszcze podzielone na drobniejsze części i punkty. W związku z tym jest to naprawdę bardzo obszerny materiał i dlatego proszę o wyrozumiałość, a w dyskusji o postawę konstruktywną i propozycje konkretne, które by mogły wpłynąć na większą czytelność tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanuszSzymański">Czy w tej fazie postępowania pan minister Rudnicki chciałby teraz przedstawić generalne stanowisko?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechRudnicki">Ponieważ jest dość późno i mamy mało czasu, to będziemy zgłaszać raczej uwagi do poszczególnych artykułów, jeżeli oczywiście takie się nasuną.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanuszSzymański">Rozumiem, że jest ogólny kierunek konstruktywnego dialogu. Sądzę, że przedstawiciele samorządu lekarskiego w tej fazie postępowania też rezygnują z jakiegoś generalnego oświadczenia i też w trakcie obrad rezerwują sobie prawo do przedstawienia swoich uwag czy szczegółowych stanowisk w sprawie.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JanuszSzymański">W związku z tym przystępujemy do rozpatrywania, ale mam jeszcze taką uwagę. Wobec tego, że Sejm może jeszcze obradować w sobotę, to my też możemy spotkać się jutro, co stwarza szansę pozytywnego widzenia końca sprawy. Patrząc na ten projekt nie widzę szans, żebyśmy dzisiaj zakończyli prace, ale możemy przynajmniej poważnie zaawansować prace i dlatego widziałbym możliwość kontynuowania jutro prac. Widzę, że jest wyraźna determinacja dwóch Komisji do kontynuowania jutro prac.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JanuszSzymański">Czy do tytułu ustawy są uwagi? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JanuszSzymański">Czy do tytułu rozdziału 1 są uwagi? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#JanuszSzymański">Przystępujemy do rozpatrzenia art. 1, brzmiącego: „Ustawa określa zasady i warunki wykonywania zawodów lekarza i lekarza stomatologa”. Czy są do tego przepisu uwagi? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#JanuszSzymański">Mamy teraz art. 2 trzyustępowy.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#JanuszSzymański">Przepraszam, że nie powitałem dzisiaj wszystkich gości, a chciałbym ze szczególną atencją powitać kolegę z X kadencji, pana sędziego Lecha Paprzyckiego, który dzieli się tutaj z nami swoją radą i wiedzą, za co bardzo dziękuję i liczę na konstruktywną pomoc.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#JanuszSzymański">Czy do ust. 1 art. 2 są uwagi? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#JanuszSzymański">Czy do ust. 2 są uwagi? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#JanuszSzymański">Czy do ust. 3 są uwagi? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#JanuszSzymański">Art. 2 został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#JanuszSzymański">Czy do art. 3 są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#LechPaprzycki">Chciałbym odwołać się do miłych słów pana przewodniczącego, a jednocześnie prosić o wyrozumiałość i o przyjęcie w tej chwili wszystkich moich uwag, które są wyłącznie konstruktywne i ograniczają się do poprawności z punktu widzenia techniki legislacyjnej. Jako usprawiedliwienie wyjaśniam, że o godz. 8 będę musiał opuścić to zacne grono i w najbliższych dniach też nie będę mógł uczestniczyć, ale wejście w życie tej ustawy, jako sympatykowi wszystkich lekarzy, szczególnie mi leży na sercu.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#LechPaprzycki">Pierwsza sprawa jest najmniej istotna, ale bliska wszystkim, którzy znają się na technice legislacyjnej. To musi przeczytać ktoś, kto zna się na przecinkach. Tutaj w zakresie interpunkcji jest dowolność taka nieco zniewalająca. Myślę, że to Biuro Legislacyjne zrobi, bo to jest drobna sprawa.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#LechPaprzycki">Druga sprawa wiąże się z art. 5 i wszystkimi następnymi, tam gdzie się mówi o lekarzu i lekarzu stomatologu. Wszystkie argumenty znam, ale gdyby z punktu widzenia techniki legislacyjnej wszystkie te artykuły przepatrzeć - to tam jest pewna niekonsekwencja w posługiwaniu się lub nie tym lekarzem i lekarzem stomatologiem. Oczywiście z tego powodu nieszczęścia nie będzie, ale są tutaj takie dwie techniki stosowane. Mówi się lekarz, przecinek, lekarz stomatolog i w pewnym momencie pojawia się lekarz lub lekarz stomatolog. Wiemy, co w języku aktów prawnych znaczy wyraz „lub”. Dobrze byłoby, aby Biuro Legislacyjne to poprawiło, chociaż nie jest to kwestia merytoryczna.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#LechPaprzycki">Moje wszystkie uwagi są w tej chwili kierowane do Biura Legislacyjnego, żeby takie błędy literowe nie uszły uwagi. W art. 6 ust. 1 w ostatniej linijce, powinno być „okoliczności, o której”, bo tam jest liczba pojedyncza i to dotyczy pełnej zdolności do czynności prawnych. To samo w ust. 2 art. 6, gdzie też powinna być liczba pojedyncza, a nie mnoga, czyli „o której”.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#LechPaprzycki">W art. 7 w ust. 1 i w ust. 2 mówi się o warunkach, natomiast w art. 53 mówi się o wymogach. Odwołuję się tutaj do ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, gdzie mówi się o wymogach. To określenie wydaje się lepsze, zwłaszcza że warunki w języku aktów prawnych znaczą trochę co innego. To też jest do rozważenia przez Biuro Legislacyjne, czy nie można by tego ujednolicić, bo tu wszędzie chodzi o wymogi, a nie o wymagania, gdyż wymagania w języku aktów prawnych też znaczy co innego.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#LechPaprzycki">Pewne drobiazgi już zupełnie pomijam, bo chodzi tu o „przygotowanie zawodowe”, a powinno być „kwalifikacje zawodowe”, ale w sumie znaczy to prawie to samo, dla czytającego lekarza i nielekarza to jest bez znaczenia, jak to będzie napisane.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#LechPaprzycki">Jest jeszcze też pewien drobiazg w art. 15 ust. 6, w czwartym wierszu powinno być „praktyk lekarskich” - brakuje dwóch liter. Natomiast w art. 16 pojawia się właśnie ten lekarz lub lekarz stomatolog, chociaż to „lub” nie jest tutaj niczym specjalnym uzasadniane, a lub oznacza alternatywę łączną, więc to ma swoją wymowę.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#LechPaprzycki">W tymże art. 16 w ust. 4 w ostatniej linijce mamy „tworzonym i utrzymywanym przez Ministerstwo Obrony Narodowej” - „utrzymywanym” chyba nie jest najszczęśliwszym określeniem. „Podlegającym” powinno być i nie „lub” tylko „albo”, bo nie ma takich wspólnych jednostek MON i MSW i takich się nie przewiduje.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#LechPaprzycki">Art. 18 mówi o lekarzu, który ma prawo do doskonalenia zawodowego. Chciałbym się tylko upewnić, czy państwo nie uważacie, że tu powinno być „ma obowiązek i prawo”.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszSzymański">Chciałbym zapytać, czy pan sędzia nie dysponuje na piśmie tymi uwagami? Bo bylibyśmy mu za to bardzo wdzięczni.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#LechPaprzycki">Mogę te uwagi sformułować na piśmie i przekazać Komisji na użytek Biura Legislacyjnego. Będą to tylko tego typu uwagi, bo gdyby zacząć robić uwagi merytoryczne, to by tej ustawy w ogóle nie było, a ona jest potrzebna.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanuszSzymański">Myślę, że pan sędzia nie powinien nie doceniać naszej czujności, bo wiele z tych literowych poprawek znalazło już swoje ujęcie. Natomiast chciałbym poprosić, żebyśmy w tej fazie skoncentrowali się na uwagach zasadniczych o charakterze strukturalno-systemowym.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanuszSzymański">Czy byłyby uwagi o charakterze strukturalno-systemowym, bo mniej ważne jest to, czy my przyjmiemy taką, czy inną konwencję, chociaż w dwóch kwestiach całkowicie się zgadzam, trzech nie rozumiem, ale to jest inna sprawa. Czy pan sędzia ma generalne uwagi, te drobiazgi teraz zostawmy, bo to nam wyjdzie przy przepracowywaniu tekstu, a teraz szkoda czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#LechPaprzycki">Te uwagi na piśmie przedstawię, natomiast uwag strukturalnych nie dam, bo jeżeli ta ustawa w ogóle ma być, to trzeba z nich zrezygnować. Bo albo ten pomysł na ustawę jest wystarczająco dobry, albo nie będzie ustawy. Chociaż wydaje się, że tutaj nie ma nic niebezpiecznego dla lekarzy i dla pacjentów. A z punktu widzenia techniki legislacyjnej te uwagi będą wystarczające i to sformułuję na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszSzymański">Przystępujemy do dalszego rozpatrywania.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanuszSzymański">Czy do art. 3 są uwagi? Nie ma, przyjęty.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JanuszSzymański">Czy do art. 4 są uwagi? Nie ma, przyjęty.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JanuszSzymański">Przechodzimy do rozdziału 2 - Prawo wykonywania zawodu lekarza.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JanuszSzymański">Czy do tytułu są uwagi? Nie ma, przyjęty.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JanuszSzymański">Czy do art. 5 ust. 1 są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Mam pytanie do art. 5 ust. 1 pkt 4. Proszę o wyjaśnienie, jakim kryteriom będzie podlegała ta dotychczasowa postawa nie budząca zastrzeżeń etycznych? Jak to będzie ustalone, czy na podstawie deklaracji danej osoby? Wydaje się, że nie ma nic właściwszego niż umieszczenie takiego przepisu w tej części ustawy, która określa warunki do uzyskania prawa wykonywania zawodu. Ale kto zatem będzie oceniał dotychczasową postawę i w jakiej formie przyjęta ocena będzie formułowana? Jakiego okresu życia będzie to dotyczyć?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WojciechRudnicki">Chciałem tylko zapytać, która okręgowa rada lekarska przyznaje to prawo wykonywania zawodu, bo w przyszłości to określamy dość dokładnie. Jedna ma właściwość miejscową, druga inną, a tu nie jest to dookreślone. Nawiązując do etyki, chciałbym od razu nakłonić do myślenia o cudzoziemcach, którzy pojawiają się tutaj, ubiegając się o prawo wykonywania zawodu, i trzeba będzie też ocenić tę dotychczasową ich postawę. Ten wymóg się pojawia i gdyby chcieć z kolei z niego zrezygnować, to inaczej traktowalibyśmy cudzoziemca niż naszego obywatela lub odwrotnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanKopczyk">Ten zapis, o który pani poseł Sienkiewicz pyta i który pojawił się tutaj w ostatecznym brzmieniu, sformułowanym przez podkomisję - w projekcie poprzednim brzmiał: „wykazuje nienaganną postawę etyczną”. Projekt tego zapisu wywołał szeroką dyskusję w podkomisji. Podkomisja z udziałem ekspertów z dziedziny prawa szukała odpowiedniej formuły, która by uczyniła zadość intencji projektodawców. Przywoływane były akty prawne, które dotyczyły innych zawodów, czy innych funkcji, gdzie się mówi o nienagannej postawie czy nieskazitelnym charakterze, co też jest pojęciem trudno wymiernym i zawsze będącym przedmiotem jakiejś subiektywnej oceny.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JanKopczyk">W końcu ustalono takie brzmienie, jakie tu mamy. Powstaje kwestia, czy to jest ważne w ogóle, czy nie. A oceniać będzie organ, który będzie przyznawał prawo wykonywania zawodu, czyli okręgowa rada lekarska. Nic więcej na ten temat nie mogę powiedzieć. Moje osobiste zdanie tutaj nie ma znaczenia, mogę tylko relacjonować przebieg prac nad tym zapisem w podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BolesławMachnio">Mam innej natury pytanie. W druku nr 412 mamy powiedziane, że jest to sprawozdanie podkomisji o komisyjnym projekcie ustawy o zawodzie lekarza. Natomiast w art. 1 tegoż projektu mówi się, że ustawa określa zasady i warunki wykonywania zawodów lekarza i lekarza stomatologa. Wobec tego, gdzie jest lekarz chirurg, okulista itd. Uważam, że to jest nie do przyjęcia. Mógłbym tutaj dawać jeszcze inne przykłady, ale nie chcę być zgryźliwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanuszSzymański">Panie pośle, my też nie chcemy być zgryźliwi. Ale jest lekarz in principio, generalnie i tu specjalizacja nie gra roli i jest wyodrębniona druga specjalizacja czy drugi zawód lekarski i to jest lekarz stomatolog. To jest już tak ukształtowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MariaDmochowska">Narażę się tutaj posłom, ale proponuję skreślić ten zapis. Bo jeżeli jakiś młody człowiek rozwiódł się albo mówiąc popularnie zrobił jakiejś dziewczynie dziecko i nie ożenił się, to jaka może być jego postawa etyczna, a wtedy musielibyśmy cały jego dyplom i zdolności przekreślić. Chyba że robimy tylko zapis martwy po to, żeby być zadowolonymi ze swojej czujności etycznej. A tego bym nie chciała, bo ja lubię prawdziwą czujność etyczną. Dlatego proponuję skreślić ten artykuł, co nie znaczy, że sprawy etyczne nie leżą mi na sercu. Natomiast takie ich eksponowanie w ustawie, bez żadnego znaczenia w tym miejscu, nie wydaje mi się potrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MarekBalicki">Popieram wniosek pani poseł Dmochowskiej i dodatkowo chcę powiedzieć, że zdaje się nie ma sposobu odwołania od tego stwierdzenia, czy ktoś jest etyczny, czy nie. A wystarczające zabezpieczenie powinien dawać art. 4, który mówi, że lekarz powinien wykonywać swój zawód zgodnie z zasadami etyki zawodowej. I tu jest przewidziany tryb postępowania, bo samorząd lekarski ma swoje sądy i rzeczników odpowiedzialności zawodowej i tu jest odpowiedni mechanizm.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WitMajewski">Będę się powtarzał, ale przecież istnieje odpowiedzialność dyscyplina za naruszenie tych zasad i to dopiero po jej uruchomieniu można kogoś oceniać, ale nie a priori, bo to jest mało przekonujące.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Dla usprawiedliwienia wyjaśnię, dlaczego w ogóle taki zapis tu się znalazł. W wielu ustawach, jak np. w ustawie o radcach prawnych, takie zapisy się znajdują. Kompromisowo proponuję przyjąć trochę inną formułę, a mianowicie: dotychczasowym zachowaniem nie budzi zastrzeżeń co do możliwości prawidłowego wykonywania zawodu. Byłoby to tak, jak przyjęto u radców prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanuszSzymański">Te przepisy są z różnych czasów. Pani słusznie powołuje istnienie określonych reguł, zapisanych w postaci norm w ustawach, ale są to ustawy z innego okresu. Te przepisy, że ktoś budził szczególne zaufanie swoją nieskazitelną postawą, jednak jeszcze istnieją.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JanuszSzymański">Chcę przypomnieć, że został zgłoszony wniosek przez pana posła Balickiego i panią poseł Dmochowską oraz przez panią poseł Sienkiewicz, jak zrozumiałem, do tego zmierzała, aby skreślić w całości ust. 4 brzmiący: „dotychczasową postawą nie budzi zastrzeżeń etycznych”.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#JanuszSzymański">Chciałbym zapytać pana prezesa Madeja jako głównego reprezentanta samorządu lekarskiego, czy chciałby w tej sprawie zająć stanowisko bądź któryś z kolegów?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofMadej">Chcę powiedzieć, że jesteśmy wyjątkowo przywiązani do tego punktu. Wydaje mi się, że pośród takich pryncypialnych filarów tej ustawy to sformułowanie jest jednym z ważniejszych. Rozumiem, że można dyskutować nad sposobem zapisania i że tego typu zapis może budzić obawy co do całości postawy etycznej człowieka.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#KrzysztofMadej">Pani poseł Dmochowska mówiła tu o człowieku, który zrobił dziecko i nie ożenił się, ale nie to mieli na myśli projektodawcy tego zapisu. Nie takie intencje były. Jeśli piszemy ustawę o zawodzie lekarza, czyli szczególnego rodzaju regulację prawną, dotyczącą szczególnego rodzaju służby społecznej - to bym apelował, abyście państwo pozostawili tę normę, która jest normą legitymizującą rolę społeczną lekarza i rolę ludzką w kontakcie z pacjentem. Bardzo bym o to apelował do państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WojciechRudnicki">To, co powiedział pan prezes Madej, wymaga tylko akceptacji i poparcia, ale muszę zwrócić uwagę na ten walor oceny etycznej, który jest dokumentowany, choćby na posiedzeniach czterech komisji sejmowych, poświęconych projektowi ustawy antyaborcyjnej. Stosunek do aborcji, wykonywanie lub nie tych zabiegów przez lekarza, jest istotnym kryterium oceny, prezentowanym przez komisję etyki Naczelnej Rady Lekarskiej. A więc powstaje pytanie, jaka etyka, jak daleko można sięgać w etyczne uwarunkowania osoby i wedle jakiej etyki ktoś będzie oceniany i jak będzie mógł uzyskać odmienną ocenę.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanuszSzymański">Wchodzimy w głęboki krąg zagadnień natury etyczno-filozoficzno-moralnej. Pan minister Rudnicki ma sporo racji, pokazując, że każdorazowo będzie to zależało od pewnych cech czy grup wartości, które dane środowisko będzie wnosiło.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JacekPiątkiewicz">Jak powiedział pan dr Madej przywiązujemy dużą wagę do tego zapisu z kilku istotnych przyczyn, z których część była tu już przedstawiona. Praktycznie większość zawodów prawnych na kwalifikację etyczną w ustawie. Wydawałoby mi się dziwne, gdyby w odniesieniu do zawodu lekarza, który powinien odpowiadać wysokim wymogom moralnym, takiego zapisu ustawowego nie umieszczono.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JacekPiątkiewicz">Poza tym wypowiedź pana ministra Rudnickiego jest trochę dla mnie niezrozumiała, bo przecież chodzi o przyznanie prawa wykonywania zawodu przed rozpoczęciem wykonywania, a więc tutaj wykonywanie aborcji w ogóle nie wchodzi w grę.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JacekPiątkiewicz">Chodzi tutaj przede wszystkim o czyny, które w opinii pacjenta powinny w pewnym sensie nie być związane z zawodem lekarza, np. morderstwo. Chodzi tutaj również o zapis, który będzie zapisem gwarancyjnym dla pacjentów, bo to przecież nie jest zapis dla lekarzy. Jeżeli pacjenci widzą taką gwarancję, to oczywiście obecne wysokie miejsce zawodu lekarza na liście zaufania społecznego, będzie tym bardziej mogło być utrzymane. A każdemu przecież chodzi o to, żeby zwracał się z zaufaniem do człowieka, któremu w ręce oddaje swoje życie lub zdrowie.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JacekPiątkiewicz">I trzecia sprawa. W projekcie ustawy są szeroko zapisane takie gwarancje. Od każdej takiej uchwały można się odwołać i nie tylko do naczelnego organu, ale można również odwołać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ma prawo również odwołać się od tej uchwały minister. W związku z tym sądzę, że jest to kwestia wystarczającej gwarancji dla pacjentów przy zapisie, który byłby czytelny.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JacekPiątkiewicz">W większości ustaw te zapisy są dużo bardziej wyśrubowane. Tam, gdzie była mowa o nieskazitelnym charakterze, to nawet obecny wtedy na posiedzeniu prof. Kubicki uznał, że wymogi te różnie bywają spełnione. Zapis, który zaproponowała pani z Biura Legislacyjnego, byłby dla nas zapisem wystarczającym i stanowiłby pewną gwarancję, że do tego zawodu nie wejdą ludzie niegodni.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanuszSzymański">Chcielibyśmy z panem posłem Kopczykiem, gdyby ten wniosek dalej idący nie uzyskał akceptacji, zgłosić propozycję kompromisową do brzmienia pkt 4. art. 5, a to, że dotychczasowym zachowaniem nie budzi zastrzeżeń co do możliwości prawidłowego wykonywania zawodu lekarza. Analogiczny przepis jest w ustawie o radcach prawnych, tak więc ma rodowód w tamtej ustawie. Cieszę się, że przedstawiciele samorządu lekarskiego potwierdzają akceptację dla takiego kompromisowego kierunku. Jest wniosek o skreślenie pkt, 4 i w pierwszej kolejności przegłosujemy ten wniosek, argumenty za i przeciw już padły.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#LechPaprzycki">Nie będąc lekarzem, akurat w tym przypadku w pełni podzielam stanowisko pana prezesa Madeja. Wydaje mi się, że funkcja tego unormowania jest zupełnie różna niż w jakimkolwiek innym zawodzie prawniczym. Tu nie ulega wątpliwości, że chodzi o nieetyczne zachowania, wiążące się z wykonywaniem zawodu. Zakwalifikowanie kogoś do tego zawodu, to jest dopiero część prawdy. Przecież te przepisy poprzez art. 4 i art. 5, w razie gdyby trzeba ponownie taką decyzję podejmować, dotyczą wszystkich lekarzy. I nie przeceniając znaczenia takiego unormowania w praktyce, jego istnienie - nie stanowiące żadnego zagrożenia dla lekarzy - pełni bardzo istotną funkcję.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#LechPaprzycki">Przykład aborcji, który pan minister przytoczył, to akurat nie dotyczy tej formatyki, bo to jest kwestia prawa, a nie etyki. Jeżeliby przy obowiązującym prawie o dopuszczalności zabiegów aborcyjnych, jakikolwiek organ samorządowy postawił zarzut nieetycznego zachowania, w postępowaniu samorządowym i przed sądem - to by zostało odrzucone. Wydaje mi się, że jest to przepis bardzo potrzebny i żadnego niebezpieczeństwa dla nikogo nie stwarzający.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WitoldPreiss">Do argumentów, które były tutaj wypowiedziane za utrzymaniem tego przepisu, chciałem jeszcze coś dodać. W wyniku 3-dniowej dyskusji Komisja Konstytucyjna przyjęła art. 13 projektu konstytucji, który stanowi, że samorządy zawodowe zrzeszają przedstawicieli zawodów zaufania publicznego. A więc w zapisie konstytucyjnym ma być wyraźnie powiedziane to, co jest oczywiste, że zawód lekarza jest zawodem zaufania publicznego. A zatem już na wstępie tym, którzy chcą wejść do stanu lekarskiego, trzeba stawiać wyższe wymagania moralne niż ogółowi społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#WitoldPreiss">Chciałbym również odwołać się, ponieważ padł tu argument, że w okresie PRL stawiano wymogi moralne tylko przedstawicielom niektórych zawodów, formułowane w ustawach - to chcę powiedzieć, że tak nie jest. Dlatego że ten Sejm np. w Prawie o notariacie z 1991 r. stanowił, że notariuszem może być ten, kto jest nieskazitelnego charakteru. Jako adwokat mogę również odwołać się do swojej ustawy o adwokaturze, która jest wprawdzie wcześniejsza, ale przez samorząd adwokacki jest również uznawana za fundament zawodu i na listę adwokatów może być wpisany ten, kto jest nieskazitelnego charakteru i swoim dotychczasowym zachowaniem daje rękojmię co do prawidłowego wykonywania zawodu.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#WitoldPreiss">W ustawie o prokuraturze jest także mowa o tym, że prokuratorem może być ten, kto jest nieskazitelnego charakteru. W ustawie o radcach prawnych, już o tym mówiliśmy. W ustawie o sędziach mówi się, że sędzia musi mieć nieskazitelny charakter. Pracownicy naukowi instytutów badawczych muszą charakteryzować się wysokim poziomem etycznym.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#WitoldPreiss">W ustawie z 1994 r. o biegłych rewidentach jest mowa, że biegłym rewidentem może być osoba, która jest nieskazitelnego charakteru i swoim postępowaniem daje rękojmię prawidłowego wykonywania zawodu. Ustawa o rzecznikach patentowych z 1993 r. mówi, że na listę może być wpisany ten, kto dotychczasowym zachowaniem nie budzi zastrzeżeń co do możliwości prawidłowego wykonywania zawodu. Karta nauczyciela, Państwowa Inspekcja Sanitarna - wszędzie jest mowa o wymogach moralnych.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#WitoldPreiss">Chciałbym jeszcze przedstawić państwu przykład z życia i jak należy go rozstrzygnąć prawidłowo. Student medycyny po 3 roku pojechał na staż i zgwałcił nieletnią. Został skazany na 8 lat pozbawienia wolności. Odbył karę, wrócił na wydział, zgłosił się do dziekana, został wpisany na listę studentów i ukończył studia. Zgłosił się do izby lekarskiej z żądaniem przyznania mu prawa wykonywania zawodu.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#WitoldPreiss">Izba lekarska na podstawie obowiązujących przepisów, które nie stawiają kandydatom do stanu lekarskiego żadnych wymogów moralnych - musiała temu młodemu człowiekowi przyznać prawo wykonywania zawodu. Było to w Łodzi. Czy tacy ludzie powinni być wśród lekarzy? Jako pacjent uważam, że nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WitMajewski">Stwarzanie możliwości pewnej swobody oceny przy rozpoczęciu wykonywania zawodu - jest w ogóle niedopuszczalne z kilku powodów. Zawód prawnika to jest inna sprawa, bo to jest kierunek tzw. otwarty, w ramach którego można sprawować różne funkcje. Wiadomo, że samorządy nie z tych powodów, o których mówimy, nie kwalifikują czy zamykają swoje listy, ale to jest inny problem.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#WitMajewski">Natomiast tutaj mamy do czynienia ze specjalnością, która praktycznie może być wykorzystywana tylko w tym zawodzie, bo jest to zawód wyuczony. Pan mecenas ma pretensje do tego młodego człowieka, bo zgwałcił nieletnią, a dlaczego nie ma pan pretensji do senatu tej uczelni, która skupia lekarzy o najwyższym autorytecie, którzy takiego człowieka przyjmują na trzeci rok studiów? To ich trzeba by wyeliminować ze składu uczelni.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#WitMajewski">Ale to jest sytuacja, kiedy młodemu człowiekowi trzeba dać szansę. A jeżeli on nieetycznie będzie wykonywał zawód, to istnieje dyscyplinarne postępowanie, które spowoduje, że on natychmiast może być z tego zawodu usunięty. Nie można od razu z tego człowieka rezygnować z powodu oceny jego wcześniejszego nieetycznego zachowania, bo to są bardzo kosztowne studia i społeczeństwo bardzo dużo w niego zainwestowało, a on może być bardzo dobrym specjalistą.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#WitMajewski">Pan tu mówi o takim drastycznym przykładzie i podaje go jako przykład klasyczny, a ja to natychmiast podważam, bo wielu lekarzy uznało, że pod względem etycznym on jest zdolny skończyć te studia i leczyć ludzi. A więc tu trzeba by powiedzieć, że etyka tych lekarzy, którzy to uznają, jest też wątpliwa. Jeżeli ten człowiek będzie postępował nieetycznie, to jest wiele przepisów tej ustawy, na podstawie której będzie odpowiadał. Istnieje także Kodeks karny i różne inne przepisy.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanKopczyk">Ad vocem do wypowiedzi pana posła Majewskiego. Po tej wypowiedzi można by odnieść wrażenie, że każdy, kto ukończy określone studia musi mieć prawo wykonywania zawodu. Po to jest ta ustawa i te regulacje, że to nie jest tożsame. Uzyskanie dyplomu nie jest równoznaczne z prawem wykonywania zawodu. Prawdopodobnie, jak w zawodzie pielęgniarki i położnej, tak jest i tutaj. A więc tutaj jest to jakby fałszywy trop. Tą są dwie jakby różne sprawy i dwa dokumenty. Oczywiście nie można uzyskać prawa wykonywania zawodu bez studiów medycznych, ale można mieć studia medyczne bez prawa wykonywania zawodu. To wynika z tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WojciechRudnicki">Gwałt trudno nazwać postawą, jak to mówi ustawa. W przykładach cytowanych przez pana mec. Preissa mówiło się o zachowaniu lub postępowaniu. Napiszmy zatem, że chodzi o postępowanie czy zachowanie a nie o postawę, bo to jest żadne kryterium, jaka może być ocena postawy, ale zachowanie można ocenić.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#komentarz">(Prowadzenie posiedzenia przejmuje poseł Jan Szczepaniak)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanSzczepaniak">Pytam wnioskodawców, a przede wszystkim panią poseł Dmochowską, czy wniosek o skreślenie pkt. 4 jest podtrzymany?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MarekBalicki">Ponieważ na początku jednym zdaniem ten wniosek poparłem i zaczęła się długa dyskusja, to proszę jeszcze o możliwość wypowiedzenia paru zdań polemicznych. Co do intencji wszyscy się zgadzamy i nikt nie mówi, że lekarz, bardziej lekarz niż kandydat do zawodu lekarza - nie powinien budzić swoim zachowaniem zastrzeżeń etycznych, a zwłaszcza takich, które związane są z nieprzestrzeganiem Kodeksu etyki lekarskiej.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#MarekBalicki">Myślę, że te przykłady, które były tu przytoczone, a zwłaszcza te, które mec. Preiss przytoczył, to z nich wypływa szerszy wniosek. Prawie we wszystkich zawodach kandydaci czy wykonujący te zawody powinni nie budzić zastrzeżeń etycznych. To jest ogólna zasada. I jeśli wprowadzić czy zostawić w tej ustawie ten przepis - to nie można przywoływać sytuacji, kiedy chodzi o czyny karalne.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#MarekBalicki">Napiszmy, że ktoś, kto jest karany za przestępstwa pospolite czy za zbrodnie, nie może otrzymać prawa wykonywania zawodu lekarza. Ale wtedy jest pytanie, w jakim okresie, czy w okresie 5 lat od momentu zatarcia kary. Wtedy musielibyśmy też napisać, jak się odwołać, jak napisać uzasadnienie, że ktoś swoją postawą zasługuje. A już pierwszego dnia, jak mówi poseł Majewski, może naruszyć Kodeks etyki lekarskiej i sąd lekarski może wszcząć postępowanie na wniosek okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej. W tej sytuacji podtrzymuję wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanSzczepaniak">Udzielę jeszcze raz głosu, chociaż mam dylemat, bo argumentów za i przeciw padło dostatecznie dużo. Wydaje się, że posłowie mają już wyrobiony pogląd i zademonstrują ten pogląd w głosowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#KazimierzPańtak">Jestem w ogóle przeciwnikiem takich zapisów, bo przepraszam, ale to są idiotyzmy. Myśmy niedawno coś takiego przyjęli w Sejmie. Mianowicie w ustawach o doradcach podatkowych, do których teraz trwają poprawki w Senacie, myśmy użyli takiego sformułowania. Z tego katalogu cech, jakie ma mieć kandydat na doradcę podatkowego - ma być nieskazitelnego charakteru.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#KazimierzPańtak">Na mównicy wyraźnie powiedziałem, że ja nigdy nie mogę być doradcą podatkowym, bo żeby być nieskazitelnego charakteru, to trzeba być prawie świętym. Jeżeli my damy tutaj takie zapisy, które z okresu stanu wojennego pozostały jeszcze w ustawach o radcach prawnych i adwokatach, mówiące o tym, że dają rękojmię należytego wykonywania zawodu - to jeszcze można tak pozostawić. Ale co to znaczy: nie budzi zastrzeżeń etycznych? Skoro art. 4 utrzymał się, to każdy musi zgodnie z tym przepisem postępować.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#KazimierzPańtak">A my tutaj dajemy zbyt dużą wolę. Państwo daje tutaj swoją prerogatywę dla samorządu. Ale w imieniu państwa my wchodzimy w wolność wykonywania zawodu, a jest przecież tyle innych kryteriów. Zaczną się sądy, bo tu jest powiedziane: kto dotychczasową postawą nie budzi zastrzeżeń etycznych. Przy wykonywaniu zawodu etyka jest elementem ważnym, ale nie można przy wpisie warunkować, że ma nie budzić zastrzeżeń etycznych. Jeżeli przy wykonywaniu zawodu będzie naruszał etykę, to będziemy mogli pociągnąć go do odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#KazimierzPańtak">Jeżeli tamta ustawa o doradcach podatkowych, pisana przez amatorów, mówi o nieskazitelnym charakterze - to tutaj tego błędu nie popełniajmy. Skoro są już pewne doświadczenia i zawód lekarza medycyny jest zawodem o ogromnym autorytecie - to nie wprowadzajmy tutaj takich przepisów niepotrzebnych. Dla mnie jako przyszłego pacjenta na pewno to nie jest potrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanKopczyk">Chciałbym złożyć wniosek o zakończenie dyskusji i podtrzymać wniosek złożony przez pana posła Szymańskiego, pod którym również się podpisuję, aby zmienić pkt 4 ust. 1 art. 5 na brzmienie: „dotychczasowym zachowaniem nie budzi zastrzeżeń co do możliwości prawidłowego wykonywania zawodu lekarza”.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MariaDmochowska">To są dwie różne sprawy. Pierwszy był wniosek o skreślenie, co nie przesądza sprawy innego zapisu i bardzo dobrze, bo trzeba dyskutować nad innym zapisem i to nie zamyka tej furtki. Sprawa skreślenia pkt. 4, ponieważ to był wniosek odrębny, nie powinna być powiązana z żadnym innym następnym wnioskiem, bo następny wniosek to już jest dalsza sprawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanSzczepaniak">Tak właśnie postawię pytanie. To jest przecież wniosek najdalej idący, bo chodzi o skreślenie i regulaminowo muszę o to zapytać.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JanSzczepaniak">Przystępujemy do głosowania. Kto z posłów jest za skreśleniem pkt. 4 ust. 1 w art. 5, który brzmi: „dotychczasową postawą nie budzi zastrzeżeń etycznych”?</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#JanSzczepaniak">Za skreśleniem głosowało 9 posłów, przeciwnych było 6 posłów i 2 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#JanSzczepaniak">Dokonaliśmy więc wykreślenia dotychczasowej treści pkt. 4.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#JanSzczepaniak">Czy wymaga dalszego omówienia propozycja posła Kopczyka co do zastąpienia tego zapisu inną treścią? Proszę posła Kopczyka o przypomnienie brzmienia tego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JanKopczyk">Ten punkt brzmiałby tak: „dotychczasowym zachowaniem nie budzi zastrzeżeń co do możliwości prawidłowego wykonywania zawodu lekarza”.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WitMajewski">Jeżeli rozpoczęliśmy głosowanie od wniosku najdalej idącego i przeszło skreślenie, to w moim odczuciu pkt. 4 w ogóle nie ma. Natomiast pan poseł Kopczyk może zaproponować nową treść we wniosku mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanSzczepaniak">Ten wniosek pan poseł Kopczyk i pan poseł Szymański zgłosili wcześniej i my możemy go przegłosować. Możemy w głosowaniu nie przyjąć tego zapisu, który wnosi inną treść.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MariaDmochowska">To jest wniosek także bardzo trudny do prawidłowej interpretacji, ponieważ, jak wiadomo, zawód lekarza ma bardzo dużo różnych możliwości. Można być w diagnostyce, można być w stacji sanitarno-epidemiologicznej i jeszcze w różnych innych miejscach. Określenie: dotychczasowym zachowaniem nie budzi zastrzeżeń, - to nie jest wystarczające, bo my właściwie nie wiemy, czy on nie może iść do sanepidu, czy gdzieś opisywać jakieś wyniki badań, tego nie wiemy.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#MariaDmochowska">Chcę powiedzieć, że w ogóle nie jestem przeciwna jakiemuś etycznemu wnioskowi w tej ustawie, ale ten wniosek chyba też nie zadowalający i nie oddaje tego, co chcielibyśmy powiedzieć. Może zostawimy to do jutra i będziemy myśleć nad dobrym zapisem, bo ten zapis też nie daje takiego rozwiązania, na którym moglibyśmy się oprzeć.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanSzczepaniak">Przecież możecie państwo tego zapisu nie przyjąć, to jest zupełnie prosta sprawa.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JanSzczepaniak">Poddaję tę propozycję pod głosowanie. Kto jest za przyjęciem zapisu, proponowanego przez posła Kopczyka i posła Szymańskiego, w miejsce poprzedniego zawartego w pkt. 4?</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#JanSzczepaniak">Za opowiedziało się 8 posłów, przeciwnych było 9 posłów, 1 poseł wstrzymał się od głosu. Zapis został odrzucony.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JanKopczyk">Z tego wynika, że będę musiał przyjąć formę wniosku mniejszościowego, bo jak widać grupa posłów deontologicznie nie jest przygotowana do tej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JanSzczepaniak">My tylko w ten sposób możemy przyjmować lub odrzucać propozycje zapisów. Pan i każdy z posłów ma prawo złożenia wniosku mniejszości na tym etapie. Bardzo proszę do czasu zakończenia procedowania nad tą ustawą złożyć na piśmie wniosek mniejszości.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JanSzczepaniak">Czy do ust. 1 w art. 5 są dalsze uwagi, bo na razie omawialiśmy pkt 4?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanKopczyk">Zgłaszam wniosek mniejszości w brzmieniu proponowanego przeze mnie zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanSzczepaniak">Czy są dalsze uwagi do ust. 1? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#JanSzczepaniak">Czy są uwagi do ust. 2 w art. 5?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Jest tu mowa o ograniczonym prawie wykonywania zawodu. Proszę o wyjaśnienie, na czym to ograniczenie będzie polegało, które świadczenia zdrowotne będą możliwe do udzielania, a które nie i czy w zakresie eksperymentu medycznego również. Proszę o definicję ograniczonego prawa wykonywania zawodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JanKopczyk">Mógłbym odpowiedzieć, że definicja ograniczonego prawa wykonywania zawodu lekarza jest podobna jak definicja ograniczonego prawa wykonywania zawodu pielęgniarki - ale tak nie odpowiem, bo tej definicji tam nie ma, jak i tutaj jej nie ma. Wyjaśniam jednak, że w dyskusjach była mowa o ograniczeniach dwojakiego rodzaju.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#JanKopczyk">Jeśli chodzi o ograniczenie czasowe, to ograniczenie to dotyczy pewnego okresu, czyli prawo wykonywania zawodu jest wydane na czas określony. Może być również ograniczenie dotyczące udzielania pewnych świadczeń zdrowotnych. Nie sposób zdefiniować wszystkich ograniczeń dokładnie, ponieważ może ich być bardzo wiele, w zależności od różnych czynników, dla których się to ograniczenie stosuje. To mogą być np.ograniczenia ze względu na stan zdrowia.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#JanKopczyk">Trudno znaleźć uniwersalną definicję, która by mieściła wszystkie ograniczenia. Stąd jest taki zapis jaki jest, zresztą podobny w obu ustawach zawodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejOlszewski">Jeśli można, to chciałbym coś dodać do tej kwestii ograniczenia. Jest przecież sprawą oczywistą, że lekarz nie straci dyplomu i nie przestanie być lekarzem, a może np. nie mieć prawa badania pacjentów. MOoe tylko być zatrudniony w laboratorium.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#AndrzejOlszewski">Znam takie przypadki, że lekarze w uzasadnionych przypadkach byli przesunięci na inne stanowisko i mieli ograniczoną działalność. Na przykład był zatrudniony w stacji krwiodawstwa i tam tylko mierzył ciśnienie i badał ogólnie pacjentów. Takie postępowanie jest szeroko stosowane i to nie wymaga tłumaczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WitMajewski">Osobiście nic nie mam przeciwko zasadom ograniczenia czy nieograniczenia prawa wykonywania zawodu. Tylko uważam, że musi być jasno powiedziane kto, kiedy i w jakim zakresie jest ograniczony. Jeżeli tak jest, to proszę o wskazanie tych przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Odpowiedź na to pytanie znajduje się w art. 15 ust. 5, w którym dajemy ministrowi delegacje do określenia pewnych spraw. Tu m.in. w pkt. 5 minister określi zakres uprawnień zawodowych lekarza stażysty i lekarza stomatologa stażysty.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#KrystynaSienkiewicz">To nie jest równoznaczne, bo ja znam ten artykuł. Dla mnie to ograniczone prawo wykonywania zawodu nie jest równoznaczne z art. 15, który określa warunki odbywania stażu.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JanSzczepaniak">Mam pytanie do pani poseł, co pani proponuje w odniesieniu do ust. 2, wykreślenie czy to wyjaśnienie jest wystarczające? Rozumiem, że wyjaśnienie uznajemy za wystarczające.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#JanSzczepaniak">Czy są jeszcze inne uwagi do ust. 2?</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#JanSzczepaniak">Czy ktoś jest przeciwny jego przyjęciu? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#JanSzczepaniak">Cały art. 5 został przyjęty z zapowiedzią wniosków mniejszości i to do dwóch kwestii.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#JanSzczepaniak">Czy do art. 6 ust. 1 są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanKopczyk">Tutaj trzeba uwzględnić te uwagi legislacyjne dotyczące literówek w ust. 2 i trzeba też zmienić Numerację w odniesieniach do ust. 5 poszczególnych punktów. Poza tym w materiale Biura Studiów i Ekspertyz mamy taką wskazówkę, aby w ust. 4 art. 6 dodać, tam gdzie jest mowa delegacji ministra zdrowia - wyrazy „w drodze zarządzenia”. Nasze Biuro Legislacyjne ma inne zdanie na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Biuro Studiów i Ekspertyz, proponując to uzupełnienie, mówi tu o zarządzeniu - natomiast według zasad techniki legislacyjnej, tylko rozporządzenie musi być wyszczególnione i zapisane w ustawie. A jeżeli nie jest wyszczególnione, tzn. że chodzi o zarządzenie w każdym przypadku.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#GrzegorzMarciniak">Brzmienie ust. 1 w art. 6 sprowadza się do tego, że lekarz, czyli kandydat, który chce uzyskać prawo do wykonywania zawodu, musi przedstawić dokumenty, które będą spełniały wymogi art. 5. Według pkt. 1 ma być stwierdzone, że jest obywatelem polskim. Jaki rodzaj dokumentu może to potwierdzać, że jest się obywatelem polskim? W dowodzie osobistym nie ma rubryki stwierdzającej obywatelstwo. Może taka rubryka zawarta jest w akcie urodzenia, ale nie jestem tego pewien. Ze znanych mi dokumentów na pewno potwierdzenie obywatelstwa jest zawarte w paszporcie. A obowiązku posiadania paszportu nie ma.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#GrzegorzMarciniak">Mam jeszcze jedno zastrzeżenie i proszę o wyjaśnienie. W jakim celu taki kandydat ma składać pisemne oświadczenie odnoszące się do okoliczności, o których jest mowa w pkt. 3? Chodzi tu o posiadanie pełnej zdolności do czynności prawnych. Jeżeli to jest jego oświadczenie, a nie posiada takiej zdolności, to po co taki zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JanKopczyk">Ta kwestia nigdy się nie pojawiała, po raz pierwszy się pojawia na posiedzeniu połączonych Komisji. W czasie prac podkomisji pan poseł tego nie podnosił, a szkoda, bo może jakoś lepiej byśmy sformułowali ten zapis. Co do tego pisemnego oświadczenia, rzeczywiście można przyjąć takie domniemanie, że może nie mieć pełnej zdolności, a jedynie tak oświadczy. Ale w wielu przypadkach tak się rozstrzyga, że posługuje się pisemnym oświadczeniem i myśmy też lepszego rozwiązania nie mogli wymyślić.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JanKopczyk">Natomiast co do dowodu osobistego, to nie znam przypadku, żeby dowód osobisty był wydawany obywatelom obcych krajów.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WitMajewski">Wydanie dokumentu osobistego, typu paszport Rzeczypospolitej Polskiej lub dowód osobisty, jest wystarczającym potwierdzeniem, że jest się obywatelem państwa polskiego. Nikomu innemu, żadnemu cudzoziemcowi tych dwóch dokumentów, wydać nie można.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WładysławSzkop">Dla wyjaśnienia pewnej kwestii, proszę o odpowiedź na pytanie - czy z przepisów ust. 1 w art. 6 wynika, że przeniesienie się z terenu jednej okręgowej izby lekarskiej na teren drugiej, kiedy nie traci prawa wykonywania zawodu, lekarz jest zobowiązany do wystąpienia na terenie nowej rady, gdzie zamieszkał, o przyznanie prawa wykonywania zawodu? Z tego przepisu może taki obowiązek wynikać.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanKopczyk">Jeszcze chciałbym wrócić do tej kwestii, którą poruszył pan poseł Marciniak. Dostarczono mi w tej chwili dowód osobisty, w którym jest napisane: dowód osobisty stwierdza obywatelstwo polskie i tożsamość osoby. Każdy może to przeczytać i będzie miał wystarczające potwierdzenie obywatelstwa polskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JacekPiątkiewicz">Prawo wykonywania zawodu uzyskuje się tylko raz. Natomiast na listę członków okręgowej izby lekarskiej można być wpisanym w zależności od miejsca, gdzie wykonuje się zawód. Art. 12 ustawy o izbach lekarskich mówi o tym, że na listę członków okręgowej izby lekarskiej wpisuje się lekarzy spełniających następujące warunki, w tym posiadających prawo wykonywania zawodu lekarza. A więc w innej izbie lekarskiej lekarz musi się zgłosić z prawem wykonywania zawodu lekarza. Natomiast prawo wykonywania zawodu uzyskuje się jednorazowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MariaDmochowska">A gdzie się uzyskuje to pierwsze prawo wykonywania zawodu? Czy na terenie tej izby, gdzie ma się zamiar rozpocząć pracę, czy na terenie, gdzie się ukończyło studia, czy na terenie tej izby, gdzie zawsze się mieszkało? Gdzie tego trzeba dokonać, czy to jest ustalone?</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JacekPiątkiewicz">Art. 6 ust. 1 precyzuje, że prawo wykonywania zawodu lekarz uzyskuje w okręgowej izbie lekarskiej, na obszarze której zamierza wykonywać zawód. Taka reguła musi istnieć, żeby było jednoznaczne, która okręgowa izba lekarza jest właściwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WładysławSzkop">Będę jednak drążył tę kwestię. Przepis zawarty w tym pierwszym zdaniu do przecinka, wyraźnie określa, że lekarz przedstawia okręgowej izbie lekarskiej, na obszarze której zamierza wykonywać zawód. Przykładowo dzisiaj zamierzam wykonywać w Warszawie, jutro zamierzam wykonywać w Łodzi, pojutrze zamierzam wykonywać w Gdańsku i za każdym razem będę musiał w każdej izbie to zgłaszać. Z przepisów o izbach, które pan zacytował, nie wynika, że mam się zgłosić do izby z prawem wykonywania zawodu. Z tego wynika, że mam się zgłosić do izby po to, żeby zostać zarejestrowanym w tej izbie i ubiegać się tam o prawo wykonywania zawodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JanKopczyk">Pan poseł Szkop mógłby mieć te wątpliwości, gdyby nie było tego pierwszego zdania: w celu uzyskania prawa wykonywania zawodu, czyli wtedy, kiedy go jeszcze nie mamy. A kiedy to prawo już mamy, to można jechać do Szczecina, Łodzi czy gdzie indziej i nie trzeba go już uzyskiwać, bo to prawo już mamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#MariaDmochowska">Zdarzają się sytuacje, kiedy młody lekarz po stażu przez pół roku, a czasem i dłużej ubiega się o miejsce pracy, przebywając np. na wolontariacie. Starając się o miejsce pracy, stara się o najlepsze miejsce, jeździ po Polsce, szuka właściwego miejsca i tak powinno być, bo jest wolnym człowiekiem. A wobec tego ten młody człowiek, składając swoją aplikację do różnych miejsc pracy musi już mieć dokument, że ma prawo wykonywania zawodu lekarza.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#MariaDmochowska">Dlatego proponuję oderwanie prawa wykonywania zawodu lekarza od tego zdania „na obszarze której zamierza wykonywać zawód”. Jeżeli będzie miał prawo i dostanie pracę czy obietnicę pracy, to wtedy niech się dopiero wpisuje na listę. To może być dużą przeszkodą dla tych młodych ludzi, którzy i rok starają się o pracę, a tymczasem trwają na wolontariacie. A nikt go bez prawa wykonywania zawodu nie przyjmie na wolontariat.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#MariaDmochowska">Prawo wykonywania zawodu oderwałabym od tej izby, na terenie której on ma zamiar pracować, bo on jeszcze nie wie, gdzie będzie pracował. I to prawo przyznałabym bez wybiórczości, że jedna izba jest lepsza od drugiej. Zapis powinien brzmieć, że przedstawia wybranej okręgowej radzie lekarskiej. Ta rada daje mu prawo wykonywania zawodu, ale jeszcze nie wpisuje go na określoną listę.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#MariaDmochowska">Mogą być różne opcje, może to być rada, na terenie której skończy studia czy na terenie innej. Najlepiej, żeby była to możliwość na terenie każdej rady w Polsce, wybranej przez siebie. Wówczas byłaby równość wszystkich rad i nie byłoby np. wyższości rad miasta uniwersyteckiego nad innymi. Uważam, że jak najbardziej słuszne jest oderwanie tych dwóch zagadnień od siebie. Bo te dwa problemy pracy i prawa wykonywania zawodu od siebie się różnią. Mamy przepisy, które mówią, że jeżeli dostanie prawo wykonywania zawodu, a nie będzie go wykonywał przez określony czas, to prawo to traci. Proponuję więc to przyznawanie prawa pozostawić wybranej radzie, a prawo wykonywania zawodu załatwiać w dalszej kolejności.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JanKopczyk">Jestem zobowiązany wyjaśniać wątpliwości, ale tej obszernej wypowiedzi nie jestem w stanie w całości zrozumieć. Przede wszystkim wybór jest już zagwarantowany przez ten zamiar. Jeżeli zamierzam gdzieś pracować, to wybieram sobie dowolną okręgową radę lekarską w kraju. Natomiast pani poseł pomyliła sprawę zagwarantowania pracy z uzyskaniem prawa wykonywania zawodu. Gwarancja pracy nie jest wymogiem niezbędnym do uzyskania prawa wykonywania zawodu. Nie ma to związku z możliwością zatrudnienia czy poszukiwania pracy. Dlatego tych wątpliwości nie rozumiem. Praktycznie ten przepis oznacza, że można wybrać sobie dowolną okręgową radę lekarską.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JacekPiątkiewicz">Pan poseł Kopczyk już odpowiedział w znacznej części na te wątpliwości. Chcę tylko podkreślić, że jest to wyraźne uprawnienie lekarza, bo to on określa, gdzie zamierza pracować i nie jest tu niczym związany. A chyba wygodniej będzie zarejestrować się w tej izbie, na terenie której prawdopodobnie będzie pracował. Jeżeli nie znajdzie tam pracy, to będzie musiał zmienić izbę i przepisać się do innej. Natomiast będzie już miał prawo wykonywania zawodu.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#JacekPiątkiewicz">A poza tym jest tu jeszcze drugi argument. Istnieje przecież art. 12 ustawy o izbach lekarskich, który należy czytać łącznie z art. 6, gdzie mówi się właśnie o zamierzaniu wykonywania zawodu. Jeżeli tu ujęlibyśmy to inaczej, natomiast musielibyśmy nowelizować ustawę o izbach lekarskich i jej art. 12.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WitoldPreiss">Tylko uwaga do tego, co państwo uchwalili 31 maja br. Przecież w ustawie o zawodzie pielęgniarki i położnej, w art. 11 - Sejm postanowił, że prawo wykonywania zawodu albo ograniczone prawo wykonywania zawodu stwierdza na wniosek osoby zainteresowanej okręgowa rada pielęgniarek i położonych, właściwa ze względu na miejsce przyszłego wykonywania zawodu. Jest to identyczna zasada. A więc my prosimy tylko o to, żebyście państwo przyznali lekarzom to samo co pielęgniarkom i położnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#GrzegorzMarciniak">Właściwie ciągle obracamy się wokół jednej sprawy. Z tego, co poseł Kopczyk powiedział, wynika, że art. 6 mówi o jakby jednorazowym akcie w karierze lekarza. W celu uzyskania prawa wykonywania zawodu trzeba spełnić określone warunki, w tym m.in. mieć ten dowód osobisty.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#GrzegorzMarciniak">Natomiast fakt pozostaje faktem, bo sformułowanie „na obszarze, gdzie zmierza podjąć pracę” do niczego nie obliguje tego lekarza, bo on zamierza w tym momencie. Zarówno może to zrobić w Bielsku-Białej, jak i w Warszawie. Prawdopodobnie będzie wybierał taką okręgową izbę lekarską, w której szybciej uzyska ten akt prawny. Poza tą sprawą dotyczącą dowodu osobistego, którą mi wyjaśnił pan poseł Kopczyk, nie widzę powodu do jakichkolwiek dalszych wątpliwości, co do tego artykułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JanSzczepaniak">Czy pani poseł Dmochowska podtrzymuje swój wniosek co do zmiany treści ust. 1 w art. 6?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#MariaDmochowska">Podtrzymuję, ponieważ to jest za mała różnica.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#MariaDmochowska">Ja bym optowała za określeniem „w wybranej okręgowej radzie lekarskiej” a nie, żeby utrzymywać fałszywą sytuację, że on wcale nie wybiera tej rady, ale się w niej rejestruje. Jeżeli jednak państwo uznają, że można tu stosować takie łamańce, to proszę bardzo. Wiem, że lekarz będzie jeździł po całej Polsce i szukał pracy, a przedtem musi uzyskać to prawo i wobec tego jakąś radę sobie wybierze.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#MariaDmochowska">Wolałbym, żeby to było „w wybranej radzie”, a nie „w której zamierza” i żeby skazywać tego etycznego lekarza, aby udał, że on tutaj zmierza pracować, mimo że on dobrze wie, że tutaj, gdzie mieszka nie ma miejsca pracy dla niego. Mnie to nie przeszkadza, ale wolałabym jaśniejszą i uczciwszą sytuację dla lekarza. Ponieważ nie jest to jednak żaden skandal, to wniosku nie zgłoszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JanSzczepaniak">W tej sytuacji, skoro pani poseł wniosek wycofała - do ust. 1 dalszych uwag nie ma.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#JanSzczepaniak">Czy są uwagi do ust. 2? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#JanSzczepaniak">Czy są uwagi do ust. 3? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#JanSzczepaniak">Czy są uwagi do ust. 4, poza tym uzupełnieniem Biura Legislacyjnego? Rozumiem, po wyjaśnieniu posła Kopczyka, że Biuro Legislacyjne żadnego uzupełnienia nie wnosi. A więc do ust. 4 - uwag nie ma.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#JanSzczepaniak">Cały art. 6 został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#JanSzczepaniak">Przechodzimy do art. 7.</u>
<u xml:id="u-74.6" who="#JanSzczepaniak">Czy do ust. 1 są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#MarekBalicki">Przede wszystkim chciałbym zadać pytanie panu posłowi Kopczykowi i panu ministrowi Kuszewskiemu. Ust. 1 mówi, że cudzoziemcowi można przyznać prawo wykonywania zawodu lekarza na stałe lub na czas określony. Mam więc pytanie. Cudzoziemcy mogą być różnej kategorii. Może być cudzoziemiec, który ma kartę stałego pobytu w Polsce, może być cudzoziemiec, który jest uchodźcą i wszyscy inni cudzoziemcy.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#MarekBalicki">Jakie racje przemawiają - i tu złożę wniosek, żeby to uzupełnić - za tym, żeby go wyróżniać, skoro cudzoziemiec, który ma kartę stałego pobytu, spełnia wszystkie wymogi i cudzoziemiec uchodźca, który jest lekarzem i jego postawa etyczna nie budzi zastrzeżeń? Dlaczego on nie ma takich samych gwarancji, jeśli chodzi o wykonywanie swojego zawodu, mając kartę stałego pobytu? Rzeczpospolita Polska udzieliła mu gościny i w przyszłości obiecuje mu uzyskanie obywatelstwa, to dlaczego on nie może wykonywać swojego zawodu na takich samych zasadach, jak obywatele polscy?</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JanKopczyk">Ta kwestia nie była podnoszona w czasie dyskusji tak szczegółowo, natomiast tę kategoryzację, którą tu pan poseł Balicki zastosował, można przewidzieć w aktach szczegółowych, do których jest delegacja. I ona określi szczegółowy tryb postępowania w sprawie przyznawania prawa wykonywania zawodu i można się spodziewać, że tam znajdą się tego typu przepisy.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#JanKopczyk">Natomiast tutaj Komisja się skoncentrowała, zgodnie z projektem pierwotnym, na warunkach merytorycznych wykonywania zawodu. Znaczy to, że kładła nacisk przede wszystkim na znajomość języka polskiego, niezbędną do wykonywania zawodu itd. To, o czym tu mówię, dotyczy wszystkich cudzoziemców, bo następne ustępy określają już warunki. I tyle mam teraz na ten temat do powiedzenia, a być może w dalszych aktach wykonawczych znajdą się te sprawy, o których pan poseł wspomniał.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Myślę, że w tym ust. 1 może chodzić o taką sytuację, kiedy uchodźca może mieć kartę stałego pobytu i wtedy przyznaje mu się prawo wykonywania zawodu na stałe. Ale są też takie sytuacje, w których on z góry ma określony ten czas na 2–3 lata i wtedy okręgowa izba lekarska, zgodnie z kartą, może wydać prawo wykonywania zawodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#WitMajewski">W tej sprawie trzeba by sprawdzić, jaki jest zbieg tych przepisów z aktualnie opracowywaną ustawą o cudzoziemcach. Czy te dwie ustawy są kompatybilne w tym zakresie, bo może wystarczyć, jeżeli tam jest ogólne uregulowanie, a jeżeli nie, to jak pan poseł postuluje, trzeba by dokonać dodatkowych dookreśleń.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#MarekBalicki">To stwierdzenie, że na stałe lub na czas określony nie jest tak istotne, jak to, co jest napisane wcześniej, że można przyznać. Nie mam w tej chwili dokumentów prawnych i dlatego chciałbym usłyszeć od ministerstwa, jakie Polska ma zobowiązania w stosunku do osób mających kartę stałego pobytu.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#MarekBalicki">Uważam, że lekarz, który spełnia inne warunki, o których będziemy mówić, i ma kartę stałego pobytu - powinien być tak traktowany jak obywatele polscy i powinno być zapisane, że izba lekarska przyznaje, a nie, że może przyznać. Tak samo powinno być stosowane do uchodźców, że izba lekarska przyznaje, a w innej sytuacji, że może przyznać.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JanSzczepaniak">Rozumiem, że jest to konkretny wniosek i propozycja zapisu do ust. 1. Teraz trzeba będzie tylko to zredagować.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Jeżeli panu posłowi Balickiemu chodzi tylko o wyraz „można”, to możemy zmienić na „przyznaje”, jeżeli oczywiście Komisje wyrażą zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#JanSzczepaniak">Myślę, że sprawę trochę zagmatwaliśmy. Ja bym optował za pozostawieniem takiego przepisu, nieobligatoryjnego. Izba Lekarska nie musi, jak sądzę, każdemu cudzoziemcowi dać prawo wykonywania zawodu. A więc albo zapiszmy delegacje dla ministra, żeby określił warunki przyznawania, albo zróbmy tutaj dodatkowy punkt i poprosimy pana posła o sformułowanie tego prawa, o którym pan mówił.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#JacekPiątkiewicz">Myślę, że musimy tutaj patrzeć nie tylko na regulacje polskie. A mianowicie, jak lekarze polscy mogą wykonywać swój zawód w innych krajach. Powiedzmy sobie otwarcie, że te możliwości są znacznie bardziej ograniczone niż to, co tu proponuje się w art. 7. Możliwość przyznania prawa na stałe jest tutaj otwarciem drogi. Ale jeżeli napiszemy, że przyznaje, to będzie oznaczało, że otwieramy tę drogę na całą szerokość.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#JacekPiątkiewicz">Sądzę, że musimy jednak brać pod uwagę rynek pracy w Polsce, nie wolno nam od tego abstrahować całkowicie. Dlatego proponuję, abyście państwo pozostawili zapis w wersji, która umożliwia również prawo nieprzyznania.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#AndrzejOlszewski">Jeżeli w zapisie dla Polaków są wymogi, że musi być obywatelem polskim a w pkt. 2, że: „posiada dyplom lekarza, lekarza stomatologa wydany przez polską uczelnię bądź uzyskany w innym państwie, dyplom uznany w Rzeczypospolitej Polskiej za równorzędny, zgodnie z odrębnymi przepisami” - to wszystko wyjaśnia. Wobec tego obcokrajowiec nie może mieć większych praw.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#AndrzejOlszewski">Musimy mieć dyplom, który przede wszystkim jest uznawany w Polsce, zgodnie z tym zapisem dla Polaków. A zatem, jeżeli ma dyplom, który jest uznawany, i ma kartę pobytu, to wtedy ma prawo ubiegać się o przyznanie mi prawa wykonywania zawodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#KrzysztofKuszewski">Jestem skłonny przychylić się do stanowiska, które tu było wyrażone przez pana dra Piątkiewicza. To, że można, to oznacza, że ze względu na ochronę rynku pracy, jak pan powiedział, będzie można przyznać lub nie. A jeżeli izba lekarska właśnie uzna, że ze względu na ochronę miejsc pracy nie będzie można przyznać, to nie przyzna. Myślę, że jest jeszcze parę innych warunków, które izba lekarska weźmie pod uwagę, przyznając to prawo wykonywania zawodu.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#KrzysztofKuszewski">Nie mam żadnych zapisów co do regulacji specjalnych w tej dziedzinie, natomiast mogę się powołać na prawa innych krajów, w których to prawo nie jest automatycznie przyznawane każdemu cudzoziemcowi, który ma prawo stałego pobytu w danym kraju. Mogę jako przykład podać Kanadę.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#WitMajewski">Szkoda, że pan poseł Szymański jest nieobecny, bo jest przewodniczącym podkomisji do ustawy o cudzoziemcach i mógłby nam to wyjaśnić. Jest kwestia zbiegu z tamtą ustawą. Zgadzam się, że osobom, którym władze państwa polskiego wyraziły zgodę na pobyt stały bądź korzystają z prawa azylu w Polsce - nie można tworzyć barier ograniczających prawo stałego wykonywania zawodu, bo to byłoby jedno z drugim sprzeczne.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#WitMajewski">Jeżeli tamta ustawa mówi nawet ogólnie, że mają prawo do wykonywania zawodu w Polsce, to wtedy uzna się, że art. 7 jest szczególny i w związku z tym ogranicza to prawo, a tego ograniczenia dla tych osób być nie może. I trzeba to albo tutaj odpowiednio zapisać, albo zgrać z zasadami tamtej ustawy. W tej chwili nie można tego porównania zrobić i myślę, że musimy się wstrzymać z przegłosowaniem tej kwestii do momentu wyjaśnienia prawnych problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#JanKopczyk">Chciałbym się powołać na niedawno uchwaloną ustawę o pielęgniarkach i położnych, gdzie jest mowa, że może przyznać. Wszyscy państwo wnioskujący dzisiaj mówiliście, że ta ustawa jest dobra, że nie ma słabych punktów. Nie wiem, dlaczego w stosunku do lekarzy miałyby obowiązywać inne zasady.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#JanKopczyk">Stawiam wniosek, aby przegłosować brzmienie ust. 1 i zakończyć tę dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JanSzczepaniak">Poddaję pod głosowanie ust. 1 art. 7. Kto jest za przyjęciem takiej treści zapisu, jaką zaproponowała podkomisja, czyli takiej, jaka jest w druku?</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#JanSzczepaniak">Za utrzymaniem dotychczasowej treści opowiedziało się 10 osób, głosów przeciwnych nie było, 6 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#JanSzczepaniak">Posłowie mający inne zdanie mogą zgłosić wniosek mniejszości i sformułować zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#MarekBalicki">Jeszcze nie mogę zapowiedzieć wniosku mniejszości, bo wszystkich informacji nie uzyskałem. Mam tylko formalne pytanie, ponieważ już nie mamy kworum, do której godziny dzisiaj będziemy pracować?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#JanSzczepaniak">Skoro jest wniosek o sprawdzenie kworum, to od tej chwili jest on ważny. Jeżeli po sprawdzeniu okaże się, że nie ma kworum, to przerywamy procedowanie. Wszystko, co się odbyło do czasu postawienia wniosku - jest ważne.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#JanSzczepaniak">Czy ktoś z państwa stawia wniosek o przerwanie obrad? Można by się umówić, że dyskutujemy i omawiamy kierunkowo, a rozstrzygamy, jak zbierze się kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#MarekBalicki">Nie byłoby problemu, gdybyśmy nie próbowali procedować, nie uzyskując wszystkich informacji. Sądzę, że ustawa o zawodzie jest jedną z najważniejszych ustaw medycznych. Prace trwają już 2 lata i niekoniecznie musimy późnym wieczorem prowadzić tak poważne prace bez kworum. Wyznaczmy wcześniejszą porę obrad, niech będzie kworum i niech będzie możliwość uzyskania wszystkich potrzebnych informacji, żeby móc podejmować dobre decyzje, a nie, żeby było wiele wniosków mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JanSzczepaniak">Podzielam pogląd pana posła i regulamin też to potwierdza. W tej chwili po sprawdzeniu stwierdzam, że nie ma kworum i wobec tego nie możemy dłużej procedować. O następnym terminie posiedzenia będą zawiadomienia.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#JanSzczepaniak">Dziękuję państwu za dotychczasowy udział i na tym przerywamy obrady.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>