text_structure.xml 16.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekMazurkiewicz">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej, poświęcone rozpatrzeniu przez Komisję dwóch orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego i przedstawieniu rekomendacji dla Izby.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MarekMazurkiewicz">Orzeczenie z dnia 23 kwietnia 1995 r. referuje poseł Kazimierz Pańtak, a orzeczenie z dnia 4 kwietnia 1995 r. referuje poseł Wit Majewski.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MarekMazurkiewicz">Czy do porządku dziennego są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofBudnik">Chciałem zgłosić wniosek formalny, choć być może nie zostanie przyjęty, ale muszę poruszyć pewną sprawę. Już ponad rok na rozpatrzenie przez Sejm oczekuje weto pana prezydenta do ustawy o zmianie ustawy o przejęciu majątku byłej PZPR. Ustawa ta została uchwalona 7 lipca 1994 r. Weto prezydenta zostało przesłane do Sejmu w sierpniu 1994 r., druk sejmowy nr 579.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KrzysztofBudnik">Do tej pory weto nie zostało rozpatrzone, pomimo zebrania już kilku opinii ekspertów. Podobno jest ich nawet już osiem, ale ja niestety wszystkich nie otrzymałem. Co prawda konstytucja nie określa terminu rozpatrzenia weta, ale ponad roczna zwłoka naraża nas na zarzut naruszenia konstytucji, poprzez zaniechania dokończenia procesu legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekMazurkiewicz">Postaram się odpowiedzieć i może znajdziemy tu wspólnie zrozumienie dla tej sprawy. Wszyscy znamy tę ustawę, bo ostatnie posiedzenie dotyczące tej ustawy odbyło się w kwietniu lub maju br. Sprawa jest niezwykle skomplikowana, co wynikało z kolejnych ekspertyz, które przejąłem z całością sprawy po pośle Jaskierni. Z kolejnych ekspertyz wynikały kolejne wątpliwości dotyczące relacji między ustawą nowelizowaną i ustawą nowelizacyjną. Z ekspertyzy zwłaszcza tej ostatniej bardzo wartościowej dra Śmieji wynikał cały wachlarz wątpliwości i interesujących konkluzji.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MarekMazurkiewicz">W związku z tym chcieliśmy nawet na najbliższym posiedzeniu postawić tę sprawę. Równocześnie jednak - i to chciałem zakomunikować - dwaj ministrowie, minister sprawiedliwości i minister pracy i spraw socjalnych wystąpili do Sądu Najwyższego o obowiązującą wykładnię prawa. Między innymi chodziło o te artykuły ustawy, które były przedmiotem nowelizacji. W nawiązaniu do tej materii powstało pytanie czy nowelizacja dała tylko rozszerzoną wykładnię i sprecyzowanie tekstu, czy wprowadziła nowe elementy.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MarekMazurkiewicz">Te pytania prawne wiążą się także z praktycznymi relacjami ustawy, chociaż istniejąca interpretacja sądów jest bardzo zróżnicowana w odniesieniu do przepisów Kodeksu cywilnego i Kodeksu pracy, gdzie te sprawy występują. Sądzę, że Sąd Najwyższy w najbliższym czasie da taką wykładnię. Wobec tego od uzyskania wiążącej wykładni prawa Sądu Najwyższego w odniesieniu do materii, które są właśnie przedmiotem wątpliwości podniesionych w wecie prezydenta - uzależnione może być stanowisko Izby w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MarekMazurkiewicz">Byłoby złym posunięciem, gdyby Izba zajęła stanowisko, a Sąd Najwyższy wykładnię prawa dał zupełnie inną. Dlatego wydaje mi się, że dopiero bezpośrednio po otrzymaniu orzeczenia Sądu Najwyższego będzie można ze spokojnym sumieniem sprawę rekomendować Wysokiej Izbie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzPańtak">Chciałem przypomnieć, że ja właśnie zajmuję się tą sprawą, bo byłem posłem sprawozdawcą tej ustawy. Myślę, że na pewno nie ma tu naruszenia prawa, ani konstytucji. Pan prezydent nie chce tej ustawy, a więc jej nie ma i nie ma tu żadnego problemu. A jeżeli ktokolwiek może walczyć o tę ustawę, to wnioskodawcy, że proces legislacyjny się nie zakończył. O ile mi wiadomo, Klub SLD był wnioskodawcą i oni powinni się martwić. Myślę, że sprawę należy potraktować tak jak to przedstawił pan przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KrzysztofBudnik">Od początku, a konkretnie od drugiego czytania, bo wtedy zostały zgłoszone poprawki, które są przedmiotem sporu - stałem na takim stanowisku, że te zmiany mają głęboki sens merytoryczny co do określenia zakresu majątku, który ma pozostać w byłej PZPR.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#KrzysztofBudnik">Natomiast jest niesłuszne oczekiwanie na wykładnię Sądu Najwyższego, ponieważ ona może dotyczyć jedynie prawa obowiązującego. Uważam, że powinniśmy właśnie ułatwić Sądowi Najwyższemu zajęcie ostatecznego stanowiska poprzez przedstawienie, jakie przepisy obowiązują, bo Sąd Najwyższy nie może ustosunkowywać się do projektu. Relacja jest przeciwna.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#KrzysztofBudnik">Powinniśmy jak najszybciej zakończyć to postępowanie i ustosunkować się do weta. Jestem skłonny cofnąć wniosek o rozpatrzenie tej sprawy na dzisiejszym posiedzeniu, jeżeli sprawa zostanie rozpatrzona na najbliższym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarekMazurkiewicz">Możemy to rozstrzygnąć na zakończenie jako trzeci punkt porządku obrad. Natomiast wydaje się, że rozstrzyganie sprawy, która jest właśnie treścią pytania prawnego do Sądu Najwyższego, jak należy rozumieć artykuły, które były przedmiotem nowelizacji - może nastąpić po rozstrzygnięciu przez Sąd Najwyższy. Skoro ustawa nowelizowana nie weszła w życie i Sąd Najwyższy stanie na stanowisku, że w tym kierunku należy interpretować ustawę - może się okazać, że sprawa weta jest bezprzedmiotowa.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MarekMazurkiewicz">Wydaje się, że nadanie biegu otwartej sprawie, która ma szansę na autorytatywne wyjaśnienie kwestii interpretacji przepisów, nieporządnie zredagowanych w tekście ustawy - byłoby dzisiaj przedwczesne. Ale możemy to przegłosować i wrócimy do tego w trzecim punkcie obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KrzysztofBudnik">Ani raz tej sprawy nie rozpatrzono merytorycznie i postępowanie rewindykacyjne nie zakończy się. A jak wreszcie ustalimy obowiązujące prawo, to nie będzie co przejmować. Efekt jest taki, że likwidator nic nie robi, bo nie może realizować postępowania likwidacyjnego. Tłumaczy się tym, że sprawa jest ciągle zawieszona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarekMazurkiewicz">Proponuję żebyśmy tę sprawę już zawiesili. Teraz proszę posła Pańtaka o zreferowanie sprawy dotyczącej punktu pierwszego porządku obrad. Rozumiem, że sprawę wszyscy znają i z dokumentami również się zapoznali. Wobec tego proszę pana posła sprawozdawcę o przedstawienie zasadniczej tezy i zaprezentowanie stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzPańtak">Stan faktyczny mamy opisany w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Stan prawny też mamy dobrze udokumentowany, bo prezydium Komisji zaleciło wcześniej przygotować ekspertyzy do tego orzeczenia. Moim zdaniem, sprawa jest bardzo prosta. Zaskarżenie tej ustawy było bardzo szerokie, bo Rzecznik Praw Obywatelskich zakwestionował zasadę przymusu bankowego. To znaczy chodziło o to, aby podmioty gospodarcze musiały się rozliczać w formie bezgotówkowej, z uwagi na upadłość banków, niepewność opłaty itd.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#KazimierzPańtak">Trybunał Konstytucyjny tego nie podzielił. Natomiast jakby wyciągnął od rzecznika zakwestionowanie tych przepisów, bo inaczej musiałby to zrobić z urzędu. Nie było to bowiem celem zaskarżenia, tylko między wierszami w uzasadnieniu się znalazło, że dopatrzono się pewnej nieścisłości, która uszła naszej uwadze, ale była słuszna w myśl zasady nullum crimem sine lege - nie ma przestępstwa bez ustawy.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#KazimierzPańtak">Chodzi o podmioty, które mają być karane, czyli osoby fizyczne bądź organy osób prawnych, które prowadzą księgę przychodów i rozchodów i podmioty te są określane rozporządzeniem. Natomiast adresaci muszą być określani tylko w ustawie. W związku z tym orzeczenie jest słuszne i proponuję, żebyśmy rekomendowali Wysokiej Izbie przyjęcie tego orzeczenia. Natomiast rząd powinien rozwiązać ten problem w drodze ustawy, aby określanie podmiotów gospodarczych miało rangę ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są sprzeciwy wobec tej propozycji? Jeżeli nie ma, proponuję przyjąć propozycję i rekomendować Sejmowi przyjęcie orzeczenia w sprawie niezgodności z Konstytucją RP niektórych przepisów ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej. Nie widzę sprzeciwu i stwierdzam, że Komisja Ustawodawcza takie postanowienie przyjęła jednogłośnie. Rozumiem, że poseł Pańtak przyjmuje również rolę posła sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MarekMazurkiewicz">Przechodzimy do następnej sprawy. Jeśli państwo pozwolicie zreferuję tę sprawę w zastępstwie posła Majewskiego. Mamy tu do rozpatrzenia również orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 kwietnia 1995 r. w sprawie niezgodności z Konstytucją RP art. 38 ustawy z dnia 23 kwietnia 1994 r. o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia przez podmioty gospodarcze oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MarekMazurkiewicz">Chcę przypomnieć, że to były ostatnie dni dożywania ustawy neopopiwkowej. Wówczas w art. 38 tejże ustawy wprowadzano przepisy sankcyjne w stosunku do podmiotów, które przekroczyły zasady dyscypliny płacowej, podwyższając ponad ustalony limit w odniesieniu do wypłat z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#MarekMazurkiewicz">W ustawie tej od początku zasady dyscypliny i sankcje dotyczyły dyscypliny płacowej w odniesieniu do wynagrodzeń. Natomiast rozszerzano również zakres obowiązywania tej ustawy na wypłaty z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Fundusz ten był niejednokrotnie wykorzystywany przez zakłady pracy dla dokonywania wydatków osobowych na potrzeby swych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#MarekMazurkiewicz">Trybunał, według mej oceny, zasadnie zakwestionował obowiązywanie tych opłat sankcyjnych w odniesieniu do tej wąskiej części ustawy w okresie przed dniem wejścia w życie ustawy. Jako że zastosowano wówczas retroakcje i obowiązywanie od początku roku, a ustawa weszła w życie 31 lipca 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#MarekMazurkiewicz">Były to sumy zupełnie symboliczne i dotyczą obowiązku podatkowego już w zasadzie nie istniejącego i resztki tych zobowiązań pokutują jeszcze w starych długach.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#MarekMazurkiewicz">Co do tego zobowiązania za okres od 1 stycznia do 31 lipca z tytułu przekroczeń wypłat z funduszu socjalnego, które jeszcze w większości zakładów nie były uruchamiane - w tej części orzeczenie Trybunału wydaje się zasadne. Wobec tego w imieniu posła Majewskiego rekomenduję przyjęcie przez Sejm również tego orzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#MarekMazurkiewicz">Czy są inne stanowiska w tej sprawie? Jeżeli nie ma, propozycję uważam za przyjętą. Sądzę, że poseł Majewski wyrazi również zgodę na przyjęcie roli posła sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#MarekMazurkiewicz">W ten sposób wyczerpaliśmy punkty porządku obrad i na zakończenie, zgodnie z zapowiedzią, możemy wrócić do sprawy, zgłoszonej przez posła Budnika. Chciałem poinformować, że tę sprawę przejąłem po pośle Jaskierni i ciągnie się bardzo długo, bo jest niesłychanie trudna. A przewleka się ze względu na jakieś manipulacje, bo w interesie wnioskodawców byłoby, żeby została jak najszybciej przegłosowana w Sejmie, ale wiąże się to z ogromnymi trudnościami interpretacyjnymi tej bardzo niechlujnej pierwszej ustawy, która była podstawą nowelizacji. Jak się mnożyły te wątpliwości zwracaliśmy się do kolejnych autorytatywnych i niezależnych ekspertów o opinie, które później mogłyby być wykorzystane w razie sporu w Trybunale Konstytucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#MarekMazurkiewicz">Z uwagi na to, że w tej chwili pojawił się pan poseł Majewski informuję, że pozwoliłem sobie wyręczyć pana posła w zreferowaniu sprawy i zarekomendowałem go na posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WitMajewski">Mam tylko jedną uwagę. Chodzi o to, że jest to sprawa historyczna i nie wymaga żadnej naprawy sprawy. Tylko dla czystości legislacyjnej wymaga rozstrzygnięcia formalnego, bo nie ma żadnego przykładu, który by wskazywał, że z tego tytułu ktoś chciałby wyegzekwować jeszcze jakieś pieniądze. Sprawdziliśmy to w związkach zawodowych i w rządzie, nie ma żadnych zgłoszeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekMazurkiewicz">Chciałbym jeszcze dokończyć sprawę, którą zacząłem omawiać. Jeszcze raz informuję, że poseł Budnik podniósł tu sprawę postawienia jej na posiedzeniu naszej Komisji, sprawę zawisłą od bardzo dawna, a dotyczącą ustawy o majątku byłej PZPR. Poinformowałem już, że ta sprawa była przedmiotem wielu badań i ekspertyz, gdzie opiniodawcy są bardzo wiarygodni. A spory zasadnicze są nie ze względu na nowelizację, tylko z powodu niechlujnego charakteru tamtej pierwszej ustawy, która jest bardzo nieprecyzyjna.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MarekMazurkiewicz">Poza tym w ostatnich dniach wpłynęło do mnie wystąpienie ministra sprawiedliwości i ministra pracy i spraw socjalnych do Sądu Najwyższego o obowiązującą wykładnię prawa. Dotyczy to tych artykułów, które były przedmiotem nowelizacji w związku z Kodeksem pracy, ponieważ z pieniędzy objętych rygorami tej ustawy, w okresie przed jej ogłoszeniem - zostały pokryte wydatki licznej grupy byłych pracowników PZPR.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MarekMazurkiewicz">W związku z tym, że te odprawy stanowiły dość pokaźne sumy, bo potraktowano tych pracowników jak przy likwidacji zakładu pracy - likwidator traktuje te wypłaty jako nienależne, chcąc egzekwować ich równowartość od SdRP. Uwikłany jest w to również skarb państwa z tytułu poręczeń, bo wypłaty zostały dokonane.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#MarekMazurkiewicz">Ponadto istnieją jeszcze liczne wątpliwości związane z innymi elementami w relacji do Kodeksu cywilnego, w związku z ustaleniami poprzedniej uchwały komisji rządowej, która wypowiedziała się w odniesieniu do byłego majątku. Wówczas 95 proc. majątku przejęto na rzecz skarbu państwa, a resztę pozostawiono na spłatę zobowiązań i w tej chwili te zobowiązania są egzekwowane od osób trzecich, również jako nienależne.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#MarekMazurkiewicz">Z uwagi na to, że wiąże się to z zasadniczą myślą, która była przedmiotem nowelizacji, iż wyłącza się spod tej konfiskaty kwoty pochodzące ze składek - pytanie prawne do Sądu Najwyższego dotyczy właśnie tej materii. W związku z tym, gdyby Sąd Najwyższy dał określoną wykładnię, całe weto może być bezprzedmiotowe.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#MarekMazurkiewicz">Rozstrzygnięcie przez nas weta w kierunku innym niż to może interpretować Sąd Najwyższy byłoby niepotrzebnym przyspieszeniem, bo trzeba by wtedy powtórnie robić jakieś niepotrzebne zabiegi. W związku z tym proponuję, aby do czasu uzyskania wiążącej wykładni prawa sprawę zawiesić, informując o tym marszałka Sejmu i proszę o aprobatę w tej sprawie ze strony Komisji.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#MarekMazurkiewicz">Dziękuję, zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>