text_structure.xml 73.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejSzarawarski">Otwieram posiedzenie Komisji Transportu, Łączności, Handlu i Usług, poświęcone rozpatrzeniu projektu budżetu ministra łączności na 1996 r. oraz zbiorczego budżetu województw w dziale „łączność”.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejSzarawarski">Wszyscy posłowie otrzymali materiały, dotyczące tego tematu z zakresu projektu ustawy budżetowej na rok 1996 oraz materiał opisowy przekazany nam przez resort łączności.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejSzarawarski">Witam przedstawicieli rządu przybyłych na posiedzenie z panem ministrem A. Zielińskim, przedstawicieli Ministerstwa Finansów i Najwyższej Izby Kontroli. Zgodnie z przyjętym obyczajem oddaję głos panu ministrowi A. Zielińskiemu dla przedstawienia dodatkowych informacji związanych z rozpatrywanym dziś projektem budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejZieliński">Pragnę krótko scharakteryzować projekt budżetu naszego państwa w części dotyczącej sektora łączności. Ponieważ państwo otrzymali przygotowaną w ministerstwie informację „Projekt budżetu resortu łączności na 1996 r. - Materiały na posiedzenie Komisji, Transportu, Łączności, Handlu i Usług, Warszawa, październik 1995 r.”, pozwolę sobie wskazać jedynie na główne problemy tego sektora.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejZieliński">Przede wszystkim pragnę przypomnieć, że rok 1995 był dla nas rokiem bardzo ważnym dlatego, że zdołaliśmy uzyskać akceptację dla podstawowych dokumentów, regulujących działalność rynku usług telekomunikacyjnych i pocztowych. Mam na myśli ustawę, która weszła w życie z dniem 7 lipca br., następnie dokument „Kierunki zmian strukturalnych w polskiej telekomunikacji”, który był akceptowany przez rząd wraz z trzecim dokumentem: „Założenia polityki rozwoju telekomunikacji na wsi do roku 2000”.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejZieliński">Pragnę też przypomnieć, że jeszcze w grudniu 1994 r. uzyskaliśmy akceptację rządu dla dokumentu również o podobnym znaczeniu, jak wspomniane uprzednio dokumenty drugi i trzeci, a mianowicie „Koncepcja rozwoju rynku usług pocztowych” z uwzględnieniem głównie Poczty Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejZieliński">Są to dokumenty najbardziej aktualne, charakteryzujące politykę, jaką staramy się realizować i nasze rzeczowe zamierzenia praktycznie na okres całej dekady, którą traktujemy jako okres modernizacji i rozwoju usług telekomunikacyjnych i pocztowych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejZieliński">Charakteryzując zamierzenia roku 1996 pragnę przede wszystkim podkreślić sprawy rozwoju usług telekomunikacyjnych, gdzie zamierzamy dołączyć efektywnie do sieci około 800 tys. abonentów polskiej telefonii stacjonarnej.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejZieliński">Dalej podkreślić pragnę, że praktycznie w roku 1996 zostanie wybudowana międzymiastowa sieć teletransmisyjna, która charakteryzuje się nowoczesnymi rozwiązaniami i wskaźnikami takimi, jak technologia systemu SDH i wiązki transmisyjne dochodzące nawet do rzędu 2,5 gigabita na sekundę, co stanowi bazę rozwoju wszystkich usług telekomunikacyjnych w kraju. Telekomunikacja wtedy jest prawdziwa, jeżeli pozwala łączyć się w skali globalnej i w skali krajowej. Temu służy ten wielki projekt realizowany w pierwszym etapie do połowy roku 1996, a w drugim etapie do roku mniej więcej 2003. Pochłonie on dla sieci międzymiastowej około półtora miliarda dolarów USA, z czego połowę w pierwszym etapie.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejZieliński">Za szczególnie ważne wydarzenie roku 1996 uważam udzielenie koncesji dla systemu telefonii komórkowej GSM i uruchomienie sieci tej telefonii w skali ogólnopolskiej. Uważam tak dlatego, że jest to jeden z największych biznesów w telekomunikacji naszego kraju i w ogóle, jeżeli chodzi o rozwój telekomunikacji.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejZieliński">To nie może się nie odbić na rozwoju systemu telekomunikacyjnego w naszym kraju, a jest to też szczególne wydarzenie dlatego, że zamierzamy dać dowodny przykład na tej operacji, że usługi telekomunikacyjne będą demonopolizowane i będą liberalizowane w Polsce efektywnie, bowiem zamierzamy udzielić koncesji dwóm niezależnym operatorom na ten system, co przyniesie wymieniony efekt.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejZieliński">Ja deklarowałem już poprzednio i twierdzę nadal, że prawdopodobnie do końca tej dekady będziemy mieli minimum około miliona abonentów telefonii komórkowej w systemie GSM. Pragnę tylko przypomnieć, że w roku 1996 zamierzamy otworzyć przetarg na kolejną sieć systemu, praktycznie też GSM, nazywającego się DCS, pracującego w paśmie 1000 Hz, z ważnością licencji od 1.01.1997 r.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejZieliński">Jeżeli chodzi o inne nasze zamierzenia, są opisane szczegółowo na str. 2 naszego dokumentu i jako mniej ważnych nie będę ich przytaczał.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejZieliński">Co do polityki rozwoju usług pocztowych, to analogicznie do sytuacji na rynku usług telekomunikacyjnych posiadamy monopolistyczne w pewnym sensie przedsiębiorstwo państwowe Poczta Polska. Dzisiaj jest to jeszcze przedsiębiorstwo deficytowe, ale deficyt regularnie pomniejsza i naszym zadaniem jest osiągnięcie deficytu zerowego w roku 1997, a mamy nadzieję nawet na niewielki zysk. Na rok 1996 przewidujemy deficyt na poziomie 10.000 tys. nowych zł.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejZieliński">Zakładamy, że usługi pocztowe będą doskonalone, że będzie rozwijany postęp w zakresie automatyzacji i informatyzacji poczty i że przy pomocy decyzji Sejmu w sprawie budżetu uzyskamy niezbędne środki na inwestycje, na które na 1996 r. planujemy 57.928 tys. nowych zł. Inwestycje pocztowe czyli modernizacja poczty będzie jeszcze wymagana prawdopodobnie do końca tej dekady tak, że w latach 1997, 1998 i 1999 będziemy ubiegali się o dotacje na ten cel, ale już nie na pokrycie deficytu, co podkreślam.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejZieliński">Pragnę również zasygnalizować, że w roku 1995 został opracowany projekt ustawy o przedsiębiorstwie państwowym Poczta Polska, który uzyskał akceptację rządu w kwietniu br. i w tej chwili znajduje się w Sejmie, oczekując na rozpatrzenie. W tej chwili problemu tego nie będę rozwijać.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#AndrzejZieliński">W dalszych partiach przedstawionego Komisji dokumentu o projekcie budżetu za-rysowano kierunki jak i potrzeby merytoryczne dwóch agencji nam podporządkowanych: Państwowej Agencji Radiokomunikacyjnej oraz Państwowej Inspekcji Telekomunikacyjnej i Pocztowej. Przy tej drugiej jest sprawą istotną, że rozszerzamy zakres działania tej inspekcji o problemy pocztowe, bowiem wynika to bezpośrednio z nowelizacji ustawy, o jakiej mówiłem poprzednio, a która weszła w życie 7 lipca 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#AndrzejZieliński">Projekt budżetu, który przedkładamy składa się - jak to zwykle bywa - z dwóch części: dochodów i wydatków. Pragnę zwrócić uwagę Komisji na liczby charakteryzujące dochody, jakie sektor telekomunikacji jest w stanie dać. Nie mówię tu o dochodach, jakie sektor telekomunikacji daje poprzez katalityczne oddziaływanie telekomunikacji na rozwój, nie mówię o dochodach jakie przynosi przez podatki od telekomunikacji polskiej do budżetu państwa z osiąganego zysku i nie mówię o dochodach, jakie budżet otrzymuje z płac pracowników telekomunikacji.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#AndrzejZieliński">Mówię jedynie o dochodach budżetowych, jakie planujemy w roku 1996 w wysokości 658 mln nowych zł, czyli ponad 6 bln starych zł. Jest to głównie dochód planowany z przyznania dwóch koncesji na system GSM, o którym mówiłem uprzednio. Wstępna opłata koncesyjna dla dwóch operatorów będzie wynosiła około 200 mln ECU, co w przeliczeniu na złotówki daje takie właśnie skutki; z uzupełnieniem o pewne drobne pozycje, tradycyjne w naszym dochodzie, razem stanowi to równowartość około 300 mln dolarów USA.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#AndrzejZieliński">Takich dochodów, bardzo imponujących w procentach, bowiem stanowią wzrost o trzy tysiące procent, nie utrzymamy, gdyż nie co roku będziemy udzielali takich licencji, lecz będziemy wydawali inne koncesje na inne usługi telekomunikacyjne i z pewnością dochodowość budżetu państwa z telekomunikacji będzie również widoczna.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#AndrzejZieliński">Bardzo skromnie w porównaniu do tych kwot wyglądają nasze planowane wydatki. Wydatki, jakie pragniemy od Wysokiej Izby uzyskać, kształtują się na poziomie 123 mln nowych zł. W stosunku do roku poprzedzającego, jest to nominalny wzrost o 100,6%.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#AndrzejZieliński">Składniki sumujące się na kwotę 123 mln zł podane są w przytoczonej w informacji analizie. Największą pozycję stanowią tu wydatki inwestycyjne, które decydują o tym, jakie będą usługi pocztowe w Polsce. proponujemy i prosimy o przyznanie nam prawie 58 mln zł wydatków na inwestycje pocztowe. Są one dość drobiazgowo opisane w tym dokumencie i nie będę ich szczegółowo omawiał. To inwestycje potrzebne i poczta takich inwestycji wymaga. Przy porównaniu można zauważyć, że jest to nieco mniej niż poczta otrzymała na ten cel w roku 1995.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#AndrzejZieliński">Wynika to z faktu, że kończy się centralna inwestycja poczty w Krakowie-Płaszowie i 16 grudnia br. będziemy otwierali to wielkie przedsięwzięcie, bardzo ważne dla Poczty Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#AndrzejZieliński">Dalej pragniemy uzyskać dofinansowanie inwestycji centralnej pod tytułem „Krajowy system łączności” na kwotę 6,2 mln zł. To inwestycja związana z budową niezależnego, odizolowanego i nowoczesnego systemu cyfrowego, służącego potrzebom obronności państwa oraz potrzebom administracji państwowej, a być może również i potrzebom gospodarki. Projekt ten jest wspomagany przez strategiczny program rządowy, który jest przewidywany do otwarcia w ramach budżetu Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#AndrzejZieliński">Następnie jest pozycja na kwotę ponad 12 mln zł na potrzeby związane z obronnością kraju, to są tzw. inwestycje postulowane przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego i przez Sztab Generalny Wojska Polskiego. Część kwot na bezpieczeństwo mieści się i w naszym budżecie.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#AndrzejZieliński">Dalej przewidziana jest dotacja na telefonizację wsi - tzn. program likwidacji białych plam na mapie telekomunikacyjnej, wsi bez telefonów. Pragniemy uzyskać na ten cel 13,4 mln zł i chcielibyśmy, by była to ostatnia tego typu dotacja. Będziemy może występowali o mniejsze dotacje, ale nie o tak wielkie.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#AndrzejZieliński">Chciałbym też poinformować państwa, że analizujemy pewien przełomowy projekt w zakresie wdrożenia bezprzewodowej technologii do potrzeb rozwoju sieci o zaludnieniu rozproszonym, sieci wiejskich. Możliwe, że zaimplantujemy do Polski nowoczesną technologię - jako pierwsi w Europie - CDMA, co zawiera dostęp doi abonentów przy pomocy zróżnicowania kodowego, technologię opracowaną w USA na potrzeby obronne, a dziś szybko tam rozwijającą się, w Europie jeszcze nieznaną.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#AndrzejZieliński">Mamy nadzieję, że przy jej pomocy uda nam się dokonać przełomu w zakresie telefonizacji rejonów wiejskich. Byłoby to wydarzenie bardzo ważne, a na razie analizujemy możliwości zastosowania tego systemu. Decyzje mogą być w tej mierze podjęte w roku 1996. Gdyby nam to się udało, byłoby to wydarzenie co do swej wagi porównywalne ze wspomnianymi licencjami GSM.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#AndrzejZieliński">Dalej prosimy o drobne inwestycje w Polskiej Agencji Radiokomunikacyjnej dla uzupełnienia oprzyrządowania pomiarowego i na taki sam cel inwestycje w Państwowej Inspekcji Telekomunikacyjnej i Pocztowej (PITiP) - razem to rząd wielkości 7 mln zł - nie jest to dużo.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#AndrzejZieliński">Następnie w wydatkach bieżących w dziale łączność mamy koszty utrzymania PITiP, wydatki na telewizję satelitarną dla naszych abonentów - RAI-UNO i Ostankino oraz wydatki na tzw. służby państwowe - niektóre placówki wykonują zadania o ogólnym charakterze państwowym, np. w zakresie metrologii i sprawy te wymagają pokrycia finansowego.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#AndrzejZieliński">Dalej w dziale kultura i sztuka mamy niewielkie wydatki - 483 tys. zł na Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu; w działalności różnej pozostałe wydatki obronne, tj. około 800 tys. zł; w dziale IV - administracja państwowa mamy wydatki na Ministerstwo Łączności, wydatki na współpracę naukowo-techniczną i gospodarczą, wydatki inwestycyjne w tym ministerstwie, co łącznie pociąga za sobą wydatek rzędu 9 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#AndrzejZieliński">Wreszcie dotacja na sfinansowanie zadań - to dotacja na pokrycie budżetu Poczty Polskiej i ona - jak wspomniałem - wyniesie 10 mln zł. Chciałem przypomnieć, że w tym roku deficyt poczty wynosi 22 mln zł, w poprzednim było to 270–280 mln zł, a jeszcze wcześniej powyżej 300 mln zł, istnieje więc wyraźny trend spadkowy tego deficytu i jest wielce prawdopodobne, że ten deficyt w roku 1996 będzie ostatnim, a w 1997 wynik poczty będzie już dodatni.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#AndrzejZieliński">Są to wszystkie najważniejsze dane, jakie chciałem państwu przedstawić, a jeżeli chodzi o szczegóły planowanego budżetu, gotowi jesteśmy odpowiedzieć na pytania. To na razie ze strony ministerstwa wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławGabryś">Gwoli formalności chciałem tylko stwierdzić, że w świetle ostatnich naszych kontroli zaprezentowane tutaj kierunki polityki dotyczące i telekomunikacji i poczty są zgodne z postulatami NIK, a projekt budżetu jest skorelowany z tymi kierunkami zarówno po stronie dochodów, jak i po stronie wydatków. Planowany wzrost dochodów jest zauważalny i chyba prawidłowo zaplanowany.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#StanisławGabryś">Nie powinien cieszyć wzrost kosztów, ale zarówno w stosunku do PITiP jak i PAR jest taki wzrost uzasadniony, ponieważ nie raz zwracaliśmy uwagę, że są to instytucje niedoinwestowane, nie wykonujące w pełni swoich zadań właśnie z powodu różnego rodzaju braków. I to tyle.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#StanisławGabryś">Jako ciekawostkę po stronie dochodów budżetowych warto przypomnieć, chociaż wiem, że pan minister ma zamiar to uregulować, że dochody PAR, pozyskiwane do budżetu państwa i stawki za różnego rodzaju opłaty, jakie PAR pobiera, obowiązując bez zmian od 1991 r. NIK nie jest za wzrostem cen, ale tutaj przydałoby się te stawki podnieść, bowiem dochodzi do paradoksów.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#StanisławGabryś">Przykładowo za używanie największego nadajnika telewizyjnego operator płaci rocznie 24 nowe zł, a abonament telewizyjny miesięczny obywatela wynosi prawie 6 zł, co daje rocznie ponad 70 zł.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#StanisławGabryś">I jeszcze ciekawostka - na Stadione X-lecia była impreza Jo Cockera i za używanie w czasie trwania imprezy 4 radiowych kanałów simpleksowych, organizator imprezy został obciążony fakturą na 0,43 zł. Faktura kosztowała drożej niż wynosiła ta opłata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejSzarawarski">Rozumiem, że NIK nie wnosi zastrzeżeń do projektowanego budżetu, chociaż ja liczyłem, też panowie zwrócicie uwagę na to, co jest bolączką od lat, a na czym co roku potykamy się przy analizie wykonania budżetu i przy absolutorium dla rządu, tzn. na etaty kalkulacyjne, które krótko mówiąc nie pokrywają się z wydanymi na płace pieniędzmi; ale o tym za chwilę.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#AndrzejSzarawarski">Czy przedstawiciele Ministerstwa Finansów chcą zabrać głos? Nie ma takiej potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#AndrzejSzarawarski">Proszę obecnie pana posła J. Króla, by w imieniu podkomisji łączności przedstawią opinię na temat projektu budżetu resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanKról">Na wstępie chciałbym stwierdzić, że w projekcie budżetu odczuwa się ducha nowej ustawy, co cieszy, bo pracę nad ustawą wykonaliśmy wspólnie. W części ogólnej przedstawionego przez resort dokumentu, bardzo mnie odpowiadają formuły stanowiące, że np. do końca 1997 r. zostaną wprowadzone na terenie całego kraju nowoczesne systemy rozliczeń z abonentami, ale jednocześnie występują jeszcze sformułowania duchem z poprzedniej epoki, kiedy mówi się o wdrażaniu kilkuletniego programu powszechnego dostępu do publicznych aparatów telefonicznych, lub też wdrażaniu kilkuletniego programu eliminacji wszystkich telefonicznych miejscowych central ręcznych.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JanKról">Brak w takich stwierdzeniach tego nowego ducha, nie wiadomo kiedy te prace zostaną zakończone, jeżeli chodzi o funkcjonowanie publicznych aparatów telefonicznych i nie ma stworzonej perspektywy zakończenia czy rozwiązania tych zaniedbanych problemów w „Kierunkach rozwoju telekomunikacji”. Nie pozwala to na rzetelną ocenę działań ministerstwa, a ministerstwu zawsze może pozwolić na zasłonięcie się brakiem konkretnego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JanKról">Nawiązując z kolei do uchwały podjętej przez Sejm i zobowiązującej Ministerstwo Łączności do przygotowania szczegółowej koncepcji realizowania strategicznych celów w zakresie demonopolizacji i prywatyzacji, inne z przytoczonych przez ministerstwo opracowanym na posiedzeniu Komisji dokumencie zapisy mogą budzić niepokój, czy te zobowiązania zostaną wypełnione, ponieważ nie określono, jakimi środkami będą przygotowane opracowania dotyczące polityki, jaką w I kwartale przyszłego roku rząd ma przedstawić Sejmowi, na ile minimalny wzrost, a realnie spadek wydatków na te cele z budżetu Ministerstwa Łączności będzie w stanie te zadania sfinansować. Dlaczego pominięto także prace nad nowym systemem prawnym, które w mojej ocenie są przedsięwzięciami kosztownymi - na ile ministerstwo ma zamiar finansować je z własnych środków, a na ile z innych źródeł i czy takie rozstrzygnięcia są przewidywane?</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JanKról">Pominięta jest również sprawa realizacji ustawowego zadania - powołania rady do spraw częstotliwości, która nie jest powoływana już od 3 lat. I tu od razu pytanie do pana ministra, czy przewiduje powołanie takiej rady?</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JanKról">Powstaje też pytanie, czy wraz z upowszechnieniem dostępu do telewizji kablowej w Warszawie, Szczecinie i Krakowie nie należałoby wreszcie wycofać się z kosztownych umów dotyczących emisji programu Ostankino i RAI-UNO. W mojej ocenie jest to zaszłość z poprzedniego okresu, były te umowy podpisane w innych warunkach politycznych, przy innym poziomie techniki. Nie ma oceny oglądalności tych programów i trudno mi to określić, ale nie wiem, czy nie byłoby sensowniejsze wycofanie się z tych umów i przeznaczenie corocznych sum w budżecie na ten cel na coś ważniejszego, choćby postęp w zakresie telefonizacji wsi. Stąd pytanie, na jaki jeszcze okres te umowy są zawarte i jak długo budżet państwa będzie zaangażowany w finansowanie emisji tych programów?</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#JanKról">Jeżeli chodzi o relację dochodów i wydatków z budżetu Ministerstwa Łączności na rok przyszły można mieć satysfakcję, ponieważ dochody pięciokrotnie przekraczają wydatki. Jest oczywiście sprawa incydentalna i pojawia się pytanie, w jakim zakresie te środki mają szansę być przeznaczone na rozwój telekomunikacji polskiej, bo przecież powinny tę telekomunikację w jakimś zakresie wesprzeć.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#JanKról">Co do struktury wydatków nie ma zasadniczych zastrzeżeń, uważam że ministerstwo prowadzi skromną i dobrą gospodarkę finansową; trzeba wyposażyć PITiP w środki techniczne, co przyniesie wymierne korzyści w działalności i poczty i telekomunikacji.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#JanKról">Rozumiem, że obie agendy rządowe, PITiP oraz PAR także stosują zasadę nieadekwatności etatów kalkulowanych do faktycznych, ponieważ płace w tych instytucjach są o połowę niższe od średniej płacy w Ministerstwie Łączności, a obie te instytucje wymagają zatrudnienia bardzo wysoko kwalifikowanych specjalistów. Nie jest to dobre, stąd pytanie i prośba, jak wyglądają realne płace w obu tych instytucjach?</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#JanKról">Mam też pytanie, czy istnieje jakiś termin zakończenia inwestycji postulowanych na rzecz Biura Bezpieczeństwa Narodowego i Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, gdyż nie ma na ten temat informacji. Czy istnieje harmonogram zakończenia tych inwestycji? Obawiam się, że są one zbyt rozciągnięte w czasie, a ja jestem zwolennikiem koncentracji wydatków na określone przedsięwzięcia inwestycyjne po to, by możliwie szybko je kończyć, bo oznacza to mniejsze koszty inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#JanKról">Pozytywnie odnotowujemy zakończenie budowy urzędu pocztowego w Krakowie, tej wielkiej inwestycji, którą mieliśmy okazję wizytować i dobrze, że zgodnie z przyjętymi ustaleniami i zapewnieniami ta inwestycja doczekała się zakończenia. Chodzi właśnie o tego typu dynamiczne działania.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#JanKról">Co do problematyki funkcjonowania poczty, odnotowuję pozytywny trend zmniejszającego się deficytu poczty i przypominam sobie dyskusję sprzed 4 lat, kiedy zapewniano nas, że jest to niemożliwe, by poczta osiągnęła może nawet pewne zyski, że poczta jest skazana na deficyt. Przeczą temu obserwowane realne procesy i jest możliwość doprowadzenia do likwidacji deficytowości poczty. Nowa ustawa, jaką postaramy się jak najszybciej uchwalić, w zakresie działalności poczty uruchomi nowe instrumenty skomercjalizowanej działalności i taki proces należy uznać za właściwy.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#JanKról">Budzi nieco obawę stwierdzenie w zakresie usług pocztowych o żywiołowym, niekontrolowanym rozwoju usług w okresie, kiedy nie wymagały one koncesji, tak żywiołowym, że aż zagrażał interesom poczty, przy twierdzeniu w innym miejscu, że kosztowne bądź co bądź posiadanie koncesji zwiększy dostępność tych usług dla operatorów prywatnych i ograniczy monopol poczty polskiej. Czy już obecnie po wejściu ustawy w życie tego typu sformułowania mają potwierdzenie w ewolucji rynku usług pocztowych?</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#JanKról">I jeszcze pytanie, pojawiające się w związku z dofinansowaniem telefonizacji wsi, nie posiadających dotychczas telefonów. Czy w świetle możliwych rozpatrywanych bardzo nowoczesnych rozwiązań w zakresie łączności bezprzewodowej na terenach o rozproszonej zabudowie nie mamy w tej chwili do czynienia z wydatkowaniem obecnie na ten cel środków, które za rok czy dwa okażą się wydatkowanymi mało efektywnie? Czy w resorcie łączności tego typu refleksja nie pojawia się? Nie mam zastrzeżeń do wydatkowania zaplanowanych w projekcie budżetu tegorocznego środków, ale czy już w projekcie budżetu przyszłorocznego nie należałoby się zastanowić nad innymi sposobami finansowania tych inwestycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejSzarawarski">Przystępujemy obecnie do pytań poselskich. Zgłosili się posłowie S. Wójcik, Z. Szczypiński i S. Stasiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławWójcik">Odczuwam satysfakcję z wypowiedzi pana ministra, iż system łączności dla obszarów o rozproszonym zaludnieniu są u nas możliwe do zainstalowania. Przypominam sobie debatę ubiegłoroczną, kiedy przedstawiciel Ministerstwa Łączności na moją sugestię, że powinniśmy ten rodzaj telefonii rozwijać stwierdził, że to jest bardzo drogie i nie do zaadoptowania w naszych warunkach.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#StanisławWójcik">Dziwiłem się takiemu stanowisku, bo sporo czytałem na ten temat i poznałem opinie ekspertów i cieszę się, że jednak sprawę tę się poważnie rozpatruje. Czy na ten cel już są przewidziane jakieś środki w budżecie i gdzie, czy też jest to na razie tylko sygnał o takiej możliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZbigniewSzczypiński">Nawiązując do wspomnianego przez pana ministra spektakularnego wzrostu dochodów o 3000%, chciałem spytać, czy wzrost dochodów z projektu planu na 1996 r. po odjęciu kwot ze sprzedaży licencji, wynoszący 21.704 tys. zł wobec 21.453 tys. zł z przewidywanego wykonania planu w 1995 r., czyli przyrost 251 tys. zł uwzględnia inflację, czy jest liczona bez inflacji ta dodatnia stopa przyrostu dochodów firm?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławStasiak">Ja ma pytanie związane z telefonizacją wsi. Ile wsi otrzymało po raz pierwszy telefon w 1995 r., licząc szacunkowo? Na 1996 r. jest przewidziane około 1300 wsi i ile jeszcze pozostanie bez telefonu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejSzarawarski">Skoro nie ma już chętnych do stawiania pytań, pozwolę sobie zadać ich kilka.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejSzarawarski">Po pierwsze, mamy w tym budżecie bardzo dynamiczny przyrost dochodów i praktycznie stagnację, jeśli chodzi o wydatki, porównując odpowiednie kwoty. Czy przyjmując założenie, że dochody pochodzą głównie ze sprzedaży koncesji, nie mamy tutaj do czynienia z przypadkiem przeszacowania lub niedoszacowania tych dochodów, ponieważ koncesje będą udzielane w trybie przetargowym i przetarg zadecyduje o wysokości wpływów z koncesji? Czy to jest pułap minimalny, czy w wyniku przetargu te dochody mogą być wyższe?</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#AndrzejSzarawarski">Jeśli chodzi o wydatki, są one kwotowo prawie na niezmienionym poziomie w stosunku do roku ubiegłego, czyli faktycznie są mniejsze niż w roku ubiegłym, uwzględniając przewidywaną inflację. I pytanie do pana ministra.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#AndrzejSzarawarski">Konstruując przymiarkę do budżetu łączności, dlaczego przy takich przychodach tak skromnie potraktowaliście inwestycje, które są bardzo potrzebne choćby w obu agencjach PITiP i PAR, gdzie bez nowoczesnego sprzętu, przy obecnym poziomie techniki, działalność tych instytucji będzie bardzo nieskuteczna; myślę też o inwestycjach pocztowych, które mogłyby być gwarantem, że poczta rzeczywiście przestanie przynosić straty w 1997 r. Podaję to tytułem przykładu, bo można takich potrzeb wymienić więcej. Dlaczego więc tak skromnie zaplanowane zostały inwestycje? Osobiście uważam, że wydatki budżetowe, jeśli chodzi o administrację są zaplanowane prawidłowo, a na inwestycje zbyt skromnie.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#AndrzejSzarawarski">Druga sprawa, budzącą ciągłe wątpliwości przy rozliczaniu wykonania budżetu, to kwestia płac we wspomnianych instytucjach specjalistycznych PITiP i PAR i zgodności kalkulacyjnych etatów i przyznanych na nie środków na płace z rzeczywistym wykorzystaniem etatów i środków na płace. Notujemy tutaj rozdźwięk - pieniądze są wykorzystane, etaty nie. Pytanie, co po ubiegłorocznych doświadczeniach Ministerstwo Łączności zrobiło, aby uwiarygodnić ilość etatów i wysokość płac w stosunku do tego, co realnie występuje w tych dwóch instytucjach? Czy nie warto skończyć z taktyką planowania większej ilości etatów po to, by dać wyższe płace przy niższym zatrudnieniu?</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#AndrzejSzarawarski">Następna sprawa - Poczty Polskiej. Jest zapis mówiący o planowanym 4% wzroście usług przy wzroście przychodów 22%. Pytanie, czy to się odbędzie kosztem konsumenta przez podwyżkę cen usług pocztowych, gdyż na to wskazuje podana relacja?</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#AndrzejSzarawarski">Kolejne pytanie, co z rozwojem usług systemu finansowych GIRO, ponieważ sprawa toczy się od lat i jest to dobra okazja do zwiększenia dochodów poczty, a od kilku lat nie może doczekać się ona rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#AndrzejSzarawarski">Pytanie następne. Planujemy 15% przyrost ogólnej ilości abonentów, z czego 20% na wsi, podczas gdy, jak się patrzy na wydatki planowane na telefonizację wsi, to one przy uwzględnieniu inflacji są na poziomie roku ubiegłego. Czy 20% przyrost, jaki się planuje na wsi zagwarantuje, że w roku 1997 nie będzie już miejscowości bez telefonu? Ponieważ mam co do tego wątpliwości, pytanie do pana ministra S. Popiołka, czy te środki nie są zbyt małe i czy nie należałoby ich zwiększyć po to, by w Polsce przed upływem roku 2000 nie było już miejscowości bez telefonu. Czy planujecie może państwo wsparcie zaplanowanych środków przez jakieś środki pomocowe, kredyty czy inne źródła finansowania?</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#AndrzejSzarawarski">I pytanie ostatnie dotyczące gospodarki widmami częstotliwości. W związku z postępem techniki i coraz większą ilością różnych użytkowników, prywatnych stacji radiowych, telewizyjnych, rozwojem telekomunikacji, jednym z pilniejszych zadań jest uporządkowanie gospodarki widmami częstotliwości. Czy środki, jakie PITiP i PAR dostają na działania w zakresie krajowej tablicy przeznaczeń częstotliwości, współpraca z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji gwarantują, że problem ten zostanie uporządkowany? Czy nie należałoby tutaj zwiększyć nakładów po to, by tę sprawę jak najpilniej uporządkować, bo nacisk użytkowników będzie coraz większy.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#AndrzejSzarawarski">Skoro nie ma dalszych pytań, proszę pana ministra o odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejZieliński">Jeżeli chodzi o uwagi pana posła J. Króla są one liczne i niewątpliwie ważne z tym, że trzeba przyznać, że jeśli chodzi o problemy braku programów we wdrażaniu określonych przedsięwzięć w rozwoju telekomunikacji i inne tego typu sprawy, to nie jest problem budżetu, a problem funkcjonowania jednostki gospodarczej, która ma własne interesy i która może pewne sprawy lepiej lub gorzej zaplanować.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AndrzejZieliński">Myślę, że w dyskusji budżetowej trudno użyć innego słowa zamiast wdrożenie - może to być implementacja - ale nie możemy tutaj demonstrować programu działalności jednostki gospodarczej, która odpowiada za swój budżet, za swą dochodowość - jest to element działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#AndrzejZieliński">Mogę z jednym się zgodzić. Osobiście uważam, że owo wdrożenie programu powszechnego dostępu do publicznych aparatów telefonicznych jest zbyt enigmatyczne, ale nie jest to problem budżetu państwa. Jeżeli chodzi natomiast o program kilkuletniego eliminowania wszystkich central ręcznych, to się to dzieje w miarę postępu rozwoju sieci; jest to robione racjonalnie, eliminując jak najwięcej takich central i jest to robione skutecznie. Taka jest konstrukcja projektu budżetu, że sprawy TP SA nie znajdują odbicia szczegółowego mimo przynoszonych dużych wpływów do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#AndrzejZieliński">Jeżeli chodzi o stopień realizacji rezolucji Sejmu z dnia 21 sierpnia br., to mogę zapewnić pana posła, że o niej pamiętamy. Przez przeoczenie nie wspomniałem o tym, jako o ważnym wydarzeniu w wystąpieniu wstępnym i zrobię to teraz.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#AndrzejZieliński">Doskonale pamiętamy, że musimy przygotować zarys polityki państwa w stosunku do rozwoju rynku usług telekomunikacyjnych i że powinno się to zrobić do końca I kwartału 1996 r. Jak do tej pory nie ma żadnych przeszkód, by to się nie stało. Musimy obracać się w ramach środków jakie mamy, będziemy musieli poszukiwać także środków pozabudżetowych, będziemy wspomagali się różnymi sposobami, m.in. również współpracą z RAF, posiadającym wypracowane nadwyżki środków. Mamy więc pewne zasoby finansowe i będziemy z nich ostrożnie korzystali.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#AndrzejZieliński">Inne prace, jakie organizujemy, organizujemy w trybie bezwydatkowym w ramach działań obowiązkowych pracowników administracji państwowej, a może posłużymy się pewnymi kwotami także ze spółki telekomunikacyjnej. Przygotowujemy się do tego, istnieje zaprogramowany cykl prac i mam pewność, że do końca marca 1996 r. taki zarys polityki będzie złożony.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#AndrzejZieliński">Dotyczy to również w odpowiedniej mierze drugiej części wspomnianej rezolucji sejmowej, która nas obliguje do przygotowania odpowiedniego projektu prawa telekomunikacyjnego do końca 1997 r. Główny zakres prac przewidzieliśmy do wykonania w 1996 r. i rozstrzygniemy w tym terminie podstawowe kwestie merytoryczne, dotyczące zakresu tego prawa, natomiast redakcję projektów wykonamy w I kwartale 1997 r. Tyle na ten ważny z naszego punktu widzenia temat.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#AndrzejZieliński">Rada ds. częstotliwości - uwaga ta jest ważna. Trwa to trochę długo, ale jesteśmy przygotowani, by z dniem 1 stycznia 1996 r. taką radę uruchomić.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#AndrzejZieliński">Co się tyczy opłat za programy telewizyjne RAI-UNO i Ostankino, to problem kłopotliwy, powtarzający się przy każdym projekcie budżetu, a będący wynikiem umów międzynarodowych. Ja, dopóki umowy te obowiązują, występuję o pokrycie tych kosztów i będę tak nadal czynił, dopóki te problemy będą rozpatrywane w płaszczyźnie politycznej, a nie ekonomicznej. Tak to wygląda, nic więcej nie mam do dodania, a koszty te nie są duże.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#AndrzejZieliński">Co się tyczy płac w PAR i PITiP, to skłaniam się do stanowiska pana posła J. Króla, że płace te są zbyt niskie - w pierwszej z wymienionych jednostek średnia płaca wynosi 681 zł miesięcznie, w drugiej jest nieco większa, o około 80 zł. Jest to mało, moim zdaniem, a teraz odpowiem na pytanie pana przewodniczącego, jak jest z wykorzystaniem etatów w tych placówkach.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#AndrzejZieliński">Zastaną przeze mnie sytuację, że jest dużo etatów niewykorzystanych, a mało ludzi zatrudnionych, będziemy powoli normować. Nie mogę tego uczynić natychmiast, bowiem płaca spadłaby o 200 zł lub może o 300 zł i po prostu nie byłoby już PITiP, a my go z trudem tworzymy. PAR miał tę dobrą sytuację, że powstał na gruncie organizacji pod nazwą uprzednią Państwowa Inspekcja Radiowa, a jeszcze wcześniej - służbą przeciwzakłóceniową i nie musiał być tworzony od podstaw. PITiP jest instytucją nową i potrzebą, a wraz z rozwojem i demonopolizacją rynku usług pocztowych i telekomunikacyjnych rola PITiP będzie wzrastać. A przy takich płacach, jakie są, nie możemy tej nowej organizacji efektywnie zbudować.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#AndrzejZieliński">I dopóki system budżetu będzie taki jaki jest, że nie będziemy mogli porównywać dochodów i wydatków bezpośrednio, to nie ma na to rady, a ja nie mam na omawianą sytuację wpływu.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#AndrzejZieliński">Teraz pytanie dotyczące wydatków na inwestycje w PAR i PITiP, dlaczego tak skąpo te inwestycje zostały zaplanowane. Odpowiadam: dlatego, że budżet resortu łączności robiony jest w oparciu o wszystkie inne analizy, jakie przeprowadza rząd, to jest w oparciu o zważenie, co jest potrzebne na bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne państwa, na walkę z bezrobociem, na reformę służby zdrowia, na strategiczne programy jak oświatę, na reformę służby ubezpieczeń. Jak się te gigantyczne problemy z tym porówna, to ja muszę uznać tamte problemy za pierwszorzędne. Musiałem więc się zgodzić z budżetem takim, jaki jest.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#AndrzejZieliński">Gdyby jednak pan przewodniczący chciał uczciwej odpowiedzi odpowiem wprost, że prezenterem tego budżetu państwa, jak mi oświadczono na piśmie, jest minister finansów, a nie ja i proszę spytać pana ministra finansów, dlaczego te liczby są tak maleńkie.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#AndrzejZieliński">Na pytania z zakresu obronności odpowie nieco później dyrektor departamentu A. Bischoff, on bowiem problemami tymi się zajmuje i zna je dokładnie.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#AndrzejZieliński">Jaki jest monopol Poczty Polskiej - czy się zachwiał, czy jest nadal trwały - odpowie następnie pan dyrektor departamentu M. Fereniec.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#AndrzejZieliński">I pytanie o efektywność wydatkowania pieniędzy na program wieś bez telefonu. Powiem szczerze, że jest to uzupełnienie, jest to konieczne uzupełnienie tego, co się dzieje w spółce telekomunikacyjnej. My na spółce tej usiłujemy wymóc prawdziwy program telefonizacji wsi. Przy okazji, chcę stwierdzić, że ja o nieefektywności czy niemożliwości programów telefonizacji wsi przy pomocy sieci radiowych nigdy nie mówiłem i ni wiem, kto mógł prezentować takie stanowisko. Przeciwnie robimy wiele, by taki program zrealizować. I taki jest być może prawdziwy program telefonizacji wsi, cały czas jednak prowadzimy pewne uzupełnienie, co z punktu widzenia systemowego nie musi być bardzo ekonomiczne, ale jest konieczne z punktu widzenia socjalnego, życiowego, a może i trochę politycznego - trzeba coś dać chociaż po jednym telefonie na wieś, gdzie ich w ogóle nie ma.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#AndrzejZieliński">Jak wygląda realizacja programu telefonizacji wsi, ile jeszcze wsi pozostanie do stelefonizowania - odpowie podsekretarz stanu S. Popiołek, zajmujący się tymi sprawami.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#AndrzejZieliński">Ja powtarzam, że to nie jest sposób na telefonizowanie wsi, a jedynie sposób na to, by tym wsiom, gdzie nie ma w ogóle telefonu, ten telefon choć jeden dać. Natomiast problem telefonizowania wsi jest problemem ogólnosystemowym, jest być może takim samym problemem jak budowa nowoczesnej sieci międzymiastowej i trzeba go poważnie i szeroko potraktować, mając na to środki w ręku. A te pieniądze, jakie się daje w budżecie są w porównaniu do wydatków, jakie w ogóle ponosi się na rozwój telekomunikacji - śmiesznie małe i służą jedynie temu, by cokolwiek załatwić.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#AndrzejZieliński">Problem aplikacji nowych technologii nie znajduje w budżecie odzwierciedlenia - nie musi to być jedynie CDMA, bo instalacji eksperymentalnych mamy w Polsce już więcej i być może będziemy wykorzystywać i inne systemy, a problem bezprzewodowej technologii łączności w sieciach lokalnych traktujemy bardzo poważnie, lecz nie ma to nic wspólnego z kwotą 13 mld zł z projektu budżetu na telefonizację wsi.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#AndrzejZieliński">Ile wsi otrzymało telefony w roku bieżącym i jakie są dalsze zamierzenia - na to pytanie odpowie pan minister S. Popiołek.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#AndrzejZieliński">O przyrostach dochodów mogę powiedzieć tyle, że po to uchwalaliśmy m.in. nowelizację ustawy o łączności, by oprzeć decyzje koncesyjne, decyzje w sprawie zezwoleń na telekomunikację o dobre wzorce, o przetargi. My nie poszliśmy tak daleko, ale w Stanach Zjednoczonych przydziela się też kanały radiokomunikacyjne w oparciu o przetargi. My na razie przydzielać je będziemy w oparciu o decyzję, ale może i te kanały niedługo będziemy koncesjonowali.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#AndrzejZieliński">Oczywiście tak spektakularny dochód, jak dwa razy po 100 mln ECU w jednym roku szybko się nie powtórzy, ale gdyby nawet je odliczyć, to dochody dawane z tego tytułu do budżetu państwa będą skromne i powoli narastały. Trend jest dobry i będziemy go utrzymywać w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#AndrzejZieliński">Co do problemów związanych z inflacją wypowie się pani dyrektor M. Kotuniak.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#AndrzejZieliński">Pytanie pana przewodniczącego dotyczące szacunku dochodów za wymienione dwie duże koncesje jest właściwe. Moim zdaniem, jest tak dlatego, że ta wypłata 200 mln ECU za dwie koncesje jest pierwszą ratą. Po dyskusjach z ministrem finansów przyjęliśmy zasadę, że te opłaty będą ratalne i będą one jeszcze przez 5 następnych lat, ale niższe w zależności od tego, jaki będzie wynik przetargu. Sam szacunek na 200 mln ECU został wykonany dość drobiazgowo, po konsultacjach, przymiarkach i obserwacji podobnych decyzji koncesyjnych w Europie i uważamy, że jest to szacunek właściwy.</u>
          <u xml:id="u-11.25" who="#AndrzejZieliński">Problem taryf pocztowych skomentuje w swej wypowiedzi pan dyrektor M. Fereniec.</u>
          <u xml:id="u-11.26" who="#AndrzejZieliński">GIRO jest wielkim programem bezgotówkowego obiegu pieniędzy pośród obywatelami, a wykorzystujemy do jego wprowadzenia doświadczenia Holandii. Do tego bardzo dobrze nadaje się Bank Pocztowy, ale nie jest to interes tylko ministra łączności, czy dyrektora Poczty Polskiej, czy akcjonariuszy Banku Pocztowego - to jest również interes ministra finansów, bowiem poprawia to bezpieczeństwo obrotu bezgotówkowego.</u>
          <u xml:id="u-11.27" who="#AndrzejZieliński">Ten system jest zapisany w programie „Strategia dla Polski”, tylko na system GIRO nie dostaliśmy ani grosza od ministra finansów, bo po dyskusjach zawsze ten system wypadał z finansowania. Dopóki nie rozstrzygniemy wsadu inwestycyjnego na start w dużej skali programu GIRO, to ten system nie ruszy. Jeżeli znajdziemy partnera zagranicznego, może się obejdziemy bez pomocy lecz na razie jeszcze takiego nie mamy.</u>
          <u xml:id="u-11.28" who="#AndrzejZieliński">O ważności gospodarowania widmem częstotliwości mam zdanie, że te niezmiernie istotne sprawy ulegną racjonalizacji i przyspieszeniu, kiedy powołamy radę do spraw częstotliwości. Dobra gospodarka widmem częstotliwości jest kluczowa dla wielu spraw z zakresu łączności.</u>
          <u xml:id="u-11.29" who="#AndrzejZieliński">Proszę teraz o zabranie głosu podsekretarza stanu S. Popiołka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławPopiołek">Ja odpowiem na pytania dotyczące telefonizacji wsi.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#StanisławPopiołek">Pierwsze z nich, to ile wsi mamy jeszcze bez telefonów i ile wsi zostało stelefonizowanych w roku bieżącym? W roku bieżącym za kwotę 120 mld starych zł stelefonizujemy 1505 wiosek. Pozostaje na rok przyszły i na dalsze lata około 1500 wiosek, które nie posiadają do tej pory żadnego środka komunikowania się z otoczeniem.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#StanisławPopiołek">Informując o tym, chciałbym podzielić się z państwem pewnym ciekawym zjawiskiem, jakiego nie potrafię sobie wytłumaczyć. Realizujemy program instalacji telefonów we wsiach nie posiadających żadnego telefonu od 5 lat, a wiosek tych ciągle nam przybywa. Zadawaliśmy sobie wielokrotnie pytania, dlaczego tak się dzieje i po pierwsze uważamy, że dotarliśmy z informacją na ten temat wszędzie i ludzie już wszędzie wiedzą, że program ten istnieje i można z niego otrzymać jakieś środki.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#StanisławPopiołek">Po drugie, jednak odwołam się do pomysłowości ludzi, którzy w wojewódzkich urzędach statystycznych otrzymują zaświadczenia - bo to jest dla nas dokument - że wieś, która miała jedną nazwę, teraz ma dwie czy trzy nazwy, co także musimy uwzględnić, jeżeli takie zaświadczenie jest do dokumentów dołączone.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#StanisławPopiołek">Na przestrzeni lat 1991–1995 w wyniku realizacji omawianego programu stelefonizowaliśmy 6764 wioski, pozostało jeszcze 1500. jakie są perspektywy likwidacji wiosek bez telefonu? za kwotę, o jaką zabiegamy, to jest 130 mld starych zł prawdopodobnie nie uda nam się stelefonizować wszystkich 1500 wiosek, a to dlatego, że wyczerpały się proste najłatwiejsze rezerwy telefonizowania tych miejscowości.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#StanisławPopiołek">Zaczynaliśmy od położonych najbliżej central do których abonentów przyłączaliśmy, co kosztowało najmniej. Dzisiaj program się kończy, ale pozostały miejscowości oddalone znacznie od central, budowa przyłączy kosztuje dużo. W roku ubiegłym jedna instalacja takiego telefonu kosztowała 85 mln zł średnio.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#StanisławPopiołek">Pytanie było, czy to jest dużo czy mało. Na pewno jest to droga forma telefonizacji, ale trzeba na to patrzeć przez pryzmat możliwych tragedii, jakie mogą się rozegrać, ratunku życia, ochrony mienia, inwentarza. I ten sposób rozumowania usprawiedliwia kontynuowanie tego programu i gorąco apeluję o takie właśnie podejmowanie tego programu aż do czasu całkowitego jego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#StanisławPopiołek">Czy kwoty przewidziane na realizację tego programu nie są zbyt małe - pyta pan przewodniczący Komisji. W ogóle na rozwój telekomunikacji mamy o wiele za mało pieniędzy i w tej odpowiedzi ogólnej mieści się odpowiedź szczegółowa. Świadom rygorów, jakie zostały nam narzucone, o czym wspomniał pan minister A. Zieliński, cieszę się z tego co jest, a jednocześnie wskazuję na inne możliwości pozyskiwania pieniędzy na ten cel. Oto one.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#StanisławPopiołek">W wyniku naszych zabiegów wojewodowie przeznaczyli około 22 mld starych zł na rozwój telefonii na terenach wiejskich. Mamy to potwierdzone i tą kwotą możemy dysponować poza budżetem ministerstwa. Mamy solidnego partnera - Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która w tym roku przeznaczyła na ten cel 92 mld starych zł i spodziewam się, że na przyszły rok otrzymamy 100 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#StanisławPopiołek">Wreszcie w wyniku różnych zabiegów minister łączności pozyskał 4 starych mld zł ze środków pomocowych z Japonii, to dotacja rządu japońskiego. Także samorządy na rozwój telekomunikacji wiejskiej przeznaczyły 300 mld zł w tym roku, a według naszych szacunków sami zainteresowani, a więc mieszkańcy wsi przeznaczyli kwotę również 300 mld starych zł.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#StanisławPopiołek">W sumie dało to tyle, że łącznie w wyniku działalności TP SA oraz starań ministra łączności i pełnomocnika rządu w ub. roku na wsi przybyło 80 tys. telefonów, w tym roku będzie to 100 tys. telefonów.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#StanisławPopiołek">Chciałbym tutaj powiedzieć jak najbardziej poważnie, że program rządowy, polegający na większej dynamice rozwoju telekomunikacji wiejskiej niż w pozostałych aglomeracjach jest realizowany. Założyliśmy sobie, że do roku 2000 liczba telefonów na terenach wiejskich wzrośnie trzykrotnie, a na terenach miejskich dwukrotnie. Dzisiaj oświadczam, że ten rok tym się charakteryzuje i cieszę się, że tak jest, aczkolwiek instalacja telefonu na wsi jest trzykrotnie droższa niż w mieście, lecz sami zainteresowani płacą połowę tej kwoty. Tak było w roku ubiegłym w stosunku do wspomnianych 80 tys. telefonów i tak jest w roku bieżącym do 100 tys. telefonów na wsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejBischoff">Obiekt 09120, postulowany przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem środków budżetowych będzie zrealizowany w przewidzianej części, dla której jest dotacja budżetowa, do końca 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejBischoff">Zadanie drugie, inwestycje postulowane przez Sztab Generalny WP obejmują w przyszłym roku 4 zadania, do końca 1997 r. pozostaje tych zadań 11 i jeżeli nakłady zostaną utrzymane, zadania te we wskazanym terminie zostaną wykonane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MirosławFereniec">Z pewnych działań, jakie już podjęła Państwowa Inspekcja Telekomunikacyjna i Pocztowa wynika, że firm świadczących usługi pocztowe jakiegokolwiek rodzaju mamy na rynku naszym około 220, co można uznać za sporą demonopolizację.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MirosławFereniec">Większość tych podmiotów działa w obszarze wolnym, część z nich zaś działa na obszarze, jaki powinien być koncesjonowany. W tej chwili przygotowujemy pierwsze koncesje, jakie będą wydane na prowadzenie usług kurierskich; w Ministerstwie Łączności jest kilkanaście wniosków, jakie są już rozpatrywane, a pierwsze koncesje wydamy jeszcze w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#MirosławFereniec">Jak to napisaliśmy w przedstawionym materiale, najbardziej zdemonopolizowany jest rynek usług kurierskich i usług związanych z przewozem paczek. Posiadane dane pochodzą z raportów dostarczanych przez pocztę oraz częściowo już PITiP. Jak dalej będzie postępowała demonopolizacja, okaże się po upływie pewnego czasu, czego wymagają zaproponowane przez nas działania, które są właściwe i sprzyjają rozwojowi rynku usług pocztowych. My mamy nadzieję, że tak, a rynek znajdzie się pod lepszym nadzorem i kontrolą.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#MirosławFereniec">Już obecnie wpływamy na kształt regulaminów usług, dostarczanych nam przez firmy w taki sposób, by była również zabezpieczone interesy klienta, a nie tylko firmy świadczącej usługi, co często ma w tych regulaminach miejsce.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#MirosławFereniec">Drugie pytanie dotyczyło wzrostu przychodów Poczty Polskiej i polityki taryfowej. Oczywiście w ramach wzrostu przewozów poczty jest zaplanowana zmiana cenowa. Pod koniec października br. poczta przesłała opracowanie dotyczące polityki cenowej do Ministerstwa Finansów, do Urzędu Antymonopolowego i do Ministerstwa Łączności i w tej chwili przygotowuje propozycje zmiany cen. Wynika z materiałów, że będzie to wzrost na poziomie inflacji, co łącznie ze wzrostem usług pozwala planować wzrost przychodów na poziomie około 22% i co daje zmniejszenie straty na działalności pocztowej o połowę w stosunku do wykonania z 1995 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarianKotuniak">Jeżeli chodzi o dochody budżetu w części Ministerstwa Łączności, po wyeliminowaniu wpływów z tytułu koncesji, pozostają praktycznie trzy tytuły. Tylko na jeden tytuł nadwyżka dochodów nad wydatkami PAR ma wpływ inflacja dlatego, że zakład budżetowy w pełni ze swoich dochodów pokrywa swoje koszty, biorąc pod uwagę właśnie wskaźnik inflacji, jak również pokrywa wzrost wynagrodzeń, które kształtuje ustawa o wynagrodzeniach dla sfery budżetowej i powoduje, że w tych wydatkach zaznaczył się spadek w stosunku do wykonania za rok 1995 - 95,6%. To na tę pozycję ma wpływ inflacja.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MarianKotuniak">Natomiast inflacja nie ma wpływu na dochody z działalności PITiP, gdyż te które są uzyskiwane z opłat od operatorów za używanie urządzeń, są przekazywane bezpośrednio do skarbu państwa, a liczone od wartości tych urządzeń.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#MarianKotuniak">Trzecią pozycją znaczącą w dochodach Ministerstwa Łączności są dochody z prywatyzacji przedsiębiorstw. Tutaj również jest spadek, ale nie jest to związane z inflacją, tylko po prostu niektóre przedsiębiorstwa już czwarty rok płacą raty kapitałowe i tzw. opłaty dodatkowe. Tendencja tych dochodów jest malejąca, ponieważ opłaty dodatkowe liczone są od wartości niespłaconych rat, które co roku się zmniejszają wpływając na zmniejszenie także opłaty, a w sumie całości dochodów z tego tytułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarekOlewiński">Ja występuję tutaj jako przedstawiciel Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, ponieważ jest takie novum wynikające ze zmiany regulaminu Sejmu, iż wyznaczani są posłowie koreferenci poszczególnych części budżetowych, będący członkami wymienionych Komisji. Posłowie ci muszą uczestniczyć w posiedzeniach komisji rozpatrujących odpowiednie części budżetu i przedkładać na piśmie opinie w sprawie przedstawionych przez te komisje stanowisk.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MarekOlewiński">Mam pytanie do pana ministra nawiązujące do pytania zadanego przez pana przewodniczącego Komisji. Czy tak małe wydatki, zaplanowane na rok przyszły wynikają z tego, iż otrzymał pan taki limit po prostu, czy to była decyzja resortu łączności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejZieliński">Stawia mi pan krępujące pytanie, na które odpowiem wprost. Zaakceptowałem te wydatki w ramach dyskusji rządowych, natomiast oczywiście prosiłem o więcej. Uznałem to za konieczne, biorąc pod uwagę inne wyższe okoliczności, o których mówiłem już poprzednio, lecz nie było to ściśle moim wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarekOlewiński">Dziękuję panu ministrowi i muszę powiedzieć, że pańskie stanowisko bardzo mi się podoba. Chciałem tylko do końca wiedzieć, jak to było i wydaje mi się, że gdyby wszyscy tak podchodzili do budżetu, maksymalizując dochody i minimalizując wydatki - byłoby to poprawnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanKról">Chciałem poruszyć kilka spraw nawiązując do wypowiedzi ministra łączności.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JanKról">Jeżeli chodzi o moje uwagi dotyczące stopnia precyzji zapisów w części ogólnej opracowania podkreślałem, że nie są to zadania bezpośrednio realizowane przez ministra, natomiast one się po prostu znalazły u państwa w dokumencie nazwanym „założenia projektu budżetu na przyszły rok” i w tym sensie one się jakość z budżetem dla pana ministra wiążą.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JanKról">Moja uwaga dotyczyła tego rozziewu między odpowiadającą mnie precyzją dotyczącą kilku punktów, gdzie są daty wykonania, a bardzo ogólnymi sformułowaniami innych problemów, jakich nie będę teraz wymieniał i chodziło mi o różną metodę, miarę, a może stopień przygotowania czy ujęcia w polityce ministerstwa tych spraw, które w moim przekonaniu powinny też większej konkretyzacji nabrać. I w tym sensie o tych sprawach mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JanKról">I pytanie związane z emisją programów Ostankino i RAI-UNO. Pan minister powiedział, że jest stawiany przed faktem dokonanym i realizuje umowy międzynarodowe: jakie jest stanowisko Ministerstwa Łączności w tej sprawie? Czy z punktu widzenia rozwoju telewizji, zwłaszcza kablowej, z punktu widzenia oglądalności tych programów, państwo nadal uważacie za zasadne podtrzymywanie tych umów? Tu zwracam się do pana ministra, jako członka rządu, bo rozumiem, że w ramach rządu te sprawy są dyskutowane. Obecnie nie stawiam wniosku o skreślenie tych wydatków lecz nie wiem, czy takiego wniosku nie trzeba będzie postawić w roku przyszłym. Czy więc państwa zdaniem te umowy i ten typ finansowania dwóch wybranych zupełnie przypadkowo stacji i programów telewizyjnych jest zasadny, gdy wszystkie tego typu przedsięwzięcia są skomercjalizowane i na siebie zarabiające, a te umowy są z innych czasów, kiedy rewelacją było oglądanie programu moskiewskiego przekazywanego ze szczytu Pałacu Kultury i Nauki. Moim zdaniem, sprawa ta powinna zostać zakończona, oczywiście bez naruszeń stosunków między państwami uczestniczącymi.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JanKról">Sprawa GIRO w mojej ocenie bez poważnego partnera zagranicznego nie da się uruchomić, a oczekiwanie na środki z budżetu jest niezasadne, ponieważ państwo tego też efektywnie nie zrobi; mielibyśmy fundować sobie kolejny bank państwowy? Sprawa ta ciągnie się zbyt długo i wymaga podjęcia intensywnych działań.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#JanKról">Ostatnia sprawa, związane z telefonizacją wsi. Nie przypadkowo pytanie o efektywność wydatkowanych środków w kontekście informacji pana ministra zadałem, ale tutaj pan minister S. Popiołek trochę potwierdził zasadność tego pytania. Nie jest wykluczone, że ten program będzie realizowany długo poza 2000 rok, bo w pewnym momencie okaże się, że mamy tyle wsi, ile zagród chłopskich. Proponowałbym określenie jasnych kryteriów docelowych w zakresie realizacji tego programu. Bardzo potrzebne są u nas nowe techniki, wykorzystywane w świecie i wydaje mi się, że zbadanie efektywności stosowanych rozwiązań w telefonizacji wsi byłoby wskazane.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#JanKról">Pan minister powiedział, że są kłopoty z namówieniem TP SA do inwestycji w omawianym zakresie i ja to rozumiem. Nie poruszałem sprawy TP SA, chociaż zapoznałem się z informacją NIK o wynikach kontroli zabezpieczenia interesów telekomunikacji polskiej, gdzie w pierwszym zdaniu podsumowania jest stwierdzenie, że źle są te interesy zabezpieczane. Jest tu pewna pośrednia relacja z budżetem państwa, ponieważ wiemy, jak poważnym płatnikiem podatków jest TP SA i interesy TP SA powinny być dobrze zabezpieczane - i finansowe, i prawne.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#JanKról">Pojawia się tu problem znany z innych spraw, że brak koncesjonowania dla TP SA w zakresie świadczenia usług telekomunikacyjnych ogranicza nacisk ministra finansów na TP SA w zakresie egzekwowania od nich pewnej polityki. Z jednej strony jest to przedsiębiorstwo bardzo dochodowe, a z drugiej widzimy, jak są tam marnotrawione koszty, jak polityka w tym przedsiębiorstwie jest prowadzona i wiemy, że w takim kształcie, jak jest, to przedsiębiorstwo nie jest w stanie sprostać konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#JanKról">Rozumiem względy społeczne, polityczne i inne ale uważam, że i obszar telefonizacji wsi powinien w najbliższych 2–3 latach zostać poddany regułom ekonomicznym, komercyjnym, a udział budżetu państwa powinien zostać potraktowany jak taki zaczyn, mający dać efekt w postaci traktowania tych regionów wiejskich jako regionów o innej specyfice, ale nie wymagających takich interwencji ze strony budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejZieliński">Chciałbym jeszcze dodać kilka zdań do swego wystąpienia, chociaż główne sprawy już poruszyłem.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejZieliński">Proponuję zawarcie swego rodzaju pokoju odnośnie wdrożeń, jakie wypisaliśmy w naszej informacji, bo zamieściliśmy je dlatego, gdyż sądziliśmy, że było potrzebne ogólne tło wskazujące na rozwój sektora, potrzebne dla wyeksponowania liczb budżetowych. Dlatego taka konstrukcja tego dokumentu choć nie wykluczam, że harmonizacja tych części mogłaby być lepsza.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#AndrzejZieliński">Dalej, co się tyczy odpowiedzi na pytanie w sprawie programów telewizji RAI-UNO i Ostankino, to gdyby brać pod uwagę wyłącznie kryteria logiki ekonomicznej, to sposób finansowania jest niewłaściwy. Niestety nie możemy poprzestać tylko na tym, bo to jest uwikłane w sferę polityki. W związku z tym zwracaliśmy się do MSZ w tej sprawie o wyrażenie opinii. Odpowiedź była kategorycznie negatywna w sprawie przerwania nadawania tych programów. Osobiście uważam, że już niedługo nadejdzie czas, że te sprawy będą traktowane racjonalnie, ale na razie trzeba wziąć pod uwagę i inne okoliczności, niż tylko rachunek ekonomiczny. Ponieważ koszty nie są zbyt duże, poprzestałbym na razie na tym.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#AndrzejZieliński">Sprawa systemu GIRO. Zgadzam się oczywiście z tym, że program ten wymaga partnera zagranicznego. Mamy też pewne wewnętrzne uwikłania dotyczące tego programu. Bank Pocztowy posiada dwóch akcjonariuszy: Pocztę Polską z 51% udziałów i TP SA mającą 49% udziałów - jeden procent posiadają drobni akcjonariusze. I tutaj nagle w wyniku kontroli NIK, Inspekcja Telekomunikacyjna kategorycznie zaatakowała telekomunikację za tracenie pieniędzy w Banku Pocztowym, że Bank Pocztowy to zwracanie głosy, że TP SA nie wiadomo po co angażuje tam pieniądze, natomiast z drugiej strony słyszę, że TP SA zachowuje się tak, jakby tego i chciała i nie chciała i te sprawy wymagają poważnego rozważenia. Tak więc trzeba będzie podjąć decyzję w zakresie zachowania interesów udziałowców, może TP SA wycofa się z tego i przyjdzie ktoś inny, kto będzie chciał w to inwestować. Tak czy inaczej wymaga to decyzji o udziale jeszcze jednego poważnego partnera, który będzie miał pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#AndrzejZieliński">Co się zaś tyczy kontroli NIK wymienionej przez pana posła, to ja rezerwuję sobie prawo odpowiedzieć wreszcie na tę kontrolę, ponieważ kontrola NIK przeprowadzona w spółce telekomunikacyjnej opisuje wszelkie zaszłości z lat 1992–1993, a była prowadzona w roku 1994. I okazuje się, że minister łączności, pełniący tę funkcję od roku 1993 przez 1994 r. i w 1995 r. jest winowajcą wszystkich grzechów z lat poprzedzających pełnienie jego funkcji. W efekcie mam pismo prezesa NIK, gdzie jesz konkluzja ni mniej ni więcej taka - co pan robi jako minister łączności? Odpowiadam, że ja tego nie robiłem i odpowiadając na pismo prezesa NIK napiszę to wyraźnie tak, jak tu powiedziałem.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#AndrzejZieliński">Jeżeli chodzi o program telefonizacji na wsi przyjmuję, co pan poseł J. Król powiedział. My musimy dokonań analizy efektywności tego przedsięwzięcia i wykonamy taką analizę w roku 1996 i wtedy podejmiemy decyzję, czy będziemy jeszcze raz ubiegali się o dotację budżetową na ten cel. Tymczasem proszę serdecznie Komisję o zachowanie tej kwoty, gdyż jest ona nam potrzebna i przyda się w tych wsiach, gdzie odgrywają rolę względy socjalne i wszelkie inne, a nie ekonomiczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławPopiołek">Chciałbym jedynie dodać, że zostało nam tylko 1500 miejscowości bez telefonu i jak nam dobrze pójdzie, to w przyszłym roku o tej porze, nawet gdyby się jeszcze pojawiło ich sto, będziemy mówić o problemie tylko 200–250 wsi bez telefonu. Problem więc jest bliski rozwiązania i za 1,5 roku - sądzę - nie będzie już o nim rozmowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejSzarawarski">Wydaje się, że wyczerpaliśmy temat - czy ktoś nie otrzymał odpowiedzi na swoje pytanie? Nie ma zgłoszeń, możemy więc przystąpić do podsumowania.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#AndrzejSzarawarski">Na początek uwaga. Gdy będę chciał spytać pana ministra Kołodkę o budżet, to go zapytam, natomiast pytania kierowałem do pana, jako ministra łączności i odpowiedzi ministra łączności oczekiwałem. W moim odczuciu wydatki Ministerstwa Łączności realnie są mniejsze niż w roku ubiegłym - przy zakładanym poziomie 17% inflacji, do 100% jest to o 17% mniej. Natomiast dla tak ważnego infrastrukturalnego ministerstwa, jak Ministerstwo Łączności, instrumenty kontroli, jak agencje PITiP i PAR, ich wyposażenie techniczne i inne to sprawa ogromnie ważna, o czym wielokrotnie mówiliśmy.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#AndrzejSzarawarski">Ja rozumiem, że pan minister nie decyduje ostatecznie o kształcie budżetu, bo jest to decyzja Rady Ministrów, lecz interesuje mnie opinia ministra łączności na temat wydatków, czy są one na właściwym poziomie. Oświadczam, że moim zdaniem, nie są one na właściwym poziomie i mam po raz kolejny do pana żal o zbyt delikatne zabieganie o środki na ten cel dla Ministerstwa Łączności. Taka jest moja osobista opinia, lecz nie pretensja - wolałbym, by tych środków było więcej.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#AndrzejSzarawarski">Nie padł żaden wniosek o zmianę budżetu, proponuję więc, byśmy go przyjęli w kształcie zaprezentowanym przez rząd, czyli bez żadnych poprawek. Sprzeciwu nie ma, więc przyjmujemy budżet Ministerstwa Łączności w takim kształcie, jak przedstawiony, bez poprawek.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#AndrzejSzarawarski">Natomiast nie jestem przekonany, czy nie należy wesprzeć środkami budżetowymi systemu GIRO, bowiem jest to bardzo korzystna inwestycja. I o ile budżet państwa może wesprzeć rozwiązania kapitałowe kontraktu dla Śląska kwotą 400 mld starych zł, to i w ten interes na pewno warto włożyć pieniądze budżetowe, bo tu będą w krótkim czasie pozytywne efekty. Poza finansowymi jeszcze jeden niezmiernie ważny - powszechnego dostępu do usług quasi bankowych - efekt chyba ważniejszy niż efekty materialne.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#AndrzejSzarawarski">Ja tutaj nie składam propozycji, natomiast należałoby się zastanowić, czy gdyby np. w wyniku przetargu powstały jakieś nadwyżki w porównaniu do zaplanowanych kosztów, by te pieniądze zainwestować w poprawę usług pocztowych, choćby przez system GIRO czy doposażenie instytucji PITiP i PAR, bowiem jest to jedna z najbardziej dynamicznie rozwijających się dziedzin, jeżeli chodzi o poziom techniki i jeżeli doprowadzimy do tego, że o wiele nowocześniejszy sprzęt będzie funkcjonował przy przestarzałej aparaturze kontrolno-pomiarowej, to działanie wymienionych instytucji kontrolnych jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto - taka była moja intencja.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#AndrzejSzarawarski">Co do telefonizacji wsi mamy świadomość, że środki budżetowe nie są jedynymi, natomiast ja zadałem pytanie, czy to się skończy w roku 1997 przy takich nakładach? Z roku na rok bowiem tych wsi ubywa do telefonizacji znacznie mniej niż powinno ubywać. Trzeba tę telefonizację zakończyć i jeżeli minister łączności twierdzi, że w 1997 r. tę sprawę załatwi przy obecnych nakładach budżetowych, to nic dodać i nic ująć. Mamy jednak obawy, że tak się po prostu nie stanie.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#AndrzejSzarawarski">Jeżeli chodzi o budżet Ministerstwa Łączności w sferze płac dla etatów kalkulacyjnych to uważamy, że trzeba pilnie doprowadzić do sytuacji, by było realne zatrudnienie i realne płace. Utrzymujemy ciągle fikcję - i nie jest to tylko w przypadku ministra łączności, bo w innych resortach wygląda to jeszcze gorzej - a za rok znów się okaże, że etaty nieobsadzone, a pieniądze wykorzystane. I znów będzie powód do dyskusji nad udzieleniem absolutorium. Sądzę, że należy zaproponować określone płace i ilość etatów, bo 2 etaty na jednego pracownika, to sytuacja nie przynosząca nikomu ani chwały ani pożytku i należy ją zmienić.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#AndrzejSzarawarski">Kończąc, chciałbym podziękować Ministerstwu Łączności za przygotowanie projektu budżetu na rok 1996, do którego nie wnosimy poprawek, zaś nasza opinia będzie taka, by zaakceptować ten projekt na poziomie proponowanym w projekcie ustawy budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#AndrzejSzarawarski">Osobiście uważam, że minister łączności prawidłowo realizuje swe zadania budżetowe, chociaż - co podkreślam jeszcze raz - zbyt skromnie i pasywnie walczy o niezbędne środki, w czym Komisja deklaruje jak największą pomoc. Nie jest to więc krytyka pod adresem ministra łączności, tylko zachęta do aktywniejszych wystąpień o środki inwestycyjne dla swego resortu.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#AndrzejSzarawarski">Taka też jest nasza prośba pod adresem Ministerstwa Finansów, by potrzeby łączności traktować jako priorytetowe, bowiem jest to motor rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#AndrzejSzarawarski">To tyle, jeśli chodzi o budżet ministra łączności, serdecznie dziękuję panu ministrowi, lecz pozostał nam do rozpatrzenia budżet wojewodów w dziale 59 - łączność, gdzie ewentualnie poprosimy państwa jedynie o opinię, jeśli będą jakieś problemy.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#AndrzejSzarawarski">W dziale 59 - łączność - wojewodowie zaplanowali wydatki własne na ten cel. Czy ze strony posłów są jakieś uwagi do zaprezentowanych w wymienionym dziale wydatków na łączność? Nie ma uwag, może pan minister S. Popiołek chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławPopiołek">Chciałbym tutaj zaznaczyć, że 4 wojewodów, a mianowicie: kielecki, sieradzki, włocławski i zielonogórski przeznaczyło dodatkowo w planie budżetu na rok przyszły 22 mld starych zł, ogólnie mówiąc na rozwój telekomunikacji. Bardzo się z tego powodu cieszymy, zwłaszcza ja ze swej strony podejmę starania, by za ich przykładem poszli i inni wojewodowie.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#StanisławPopiołek">Jak pan przewodniczący słusznie zauważył, roli telekomunikacji w rozwoju gospodarczym - i nie tylko - przecenić nie sposób i taka postawa może spotkać się jedynie z aprobatą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejSzarawarski">Skoro nie ma uwag i zastrzeżeń posłów do zbiorczego budżetu wojewodów w rozpatrywanej części, Komisja również zaopiniuje pozytywnie projekt tego budżetu i propozycję, o jakiej mówił pan minister S. Popiołek.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#AndrzejSzarawarski">Na tym kończymy omawianie projektu budżetu w rozpatrywanych dzisiaj częściach.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#AndrzejSzarawarski">Chciałem jeszcze podać informacyjnie członkom Komisji, że prezydium Komisji odbyło wyjazdowe posiedzenie na ziemi gdańskiej, gdzie rozmawialiśmy o inwestycjach infrastrukturalnych, konkretnie o budowie trasy Kwiatkowskiego w Gdyni i problemach z tym związanych, jak również o problemach związanych z ochroną Helu, co ma pewien wpływ na propozycje zawarte w projekcie budżetu ministra transportu i gospodarki morskiej na 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#AndrzejSzarawarski">Odbyliśmy także spotkanie z kierownictwem Polskich Linii Lotniczych LOT na temat problemów tego przedsiębiorstwa i w wyniku tego zaproponujemy na następnym posiedzeniu Komisji w najbliższy wtorek dezyderat, zobowiązujący administrację państwową przede wszystkim do ścisłego respektowania zasad, jakie obowiązują we wszystkich cywilizowanych krajach, że za państwowe pieniądze lata się państwowymi liniami lotniczymi. Chodzi tu o ochronę interesów LOT bowiem nie jest możliwe, by członek np. administracji rządowej Stanów Zjednoczonych latał inną linią niż amerykańska, natomiast u nas jest powszechne zjawisko omijania LOT i latania liniami zagranicznymi. Dezyderat w tej sprawie kierowaliśmy dwa lata temu i sądzę, że trzeba go powtórzyć po to, by wyegzekwować ochronę polskiego narodowego przewoźnika, zwłaszcza że dysponuje on najnowszym w świecie taborem, co zapewnia bezpieczeństwo i cieszy się dobrą opinią u pasażerów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławPopiołek">Pragnę oświadczyć, że nasze ministerstwo ma zawarte porozumienie z LOT i korzysta od kilka lat tylko z usług tego przewoźnika, gdzie to jest możliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejSzarawarski">Oczywiście LOT nie jest największą linią, ale do wielu krajów łącznie ze Stanami Zjednoczonymi można LOT latać i chodzi nam o wymuszenie jak największych efektów tego przedsiębiorstwa, m.in. dzięki pieniądzom naszych podatników, które wzbogacają obecnie inne linie, bo niestety nie wszystkie inne instytucje z takich pieniędzy żyjące, stosują w tej mierze politykę taką, jak Ministerstwo Łączności. Stąd pragnienie przypomnienia o tym rządowi i jego agendom, bo LOT trzeba pomóc, chociaż jest to w krajach Europy Wschodniej najlepszy i najlepiej rozwijający się przewoźnik. Dezyderat jest przygotowany i uchwalimy go na następnym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#AndrzejSzarawarski">Na tym zamykam dzisiejsze posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>