text_structure.xml
29.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#BronisławGeremek">Szanowni państwo. Jest przywilejem Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu i Senatu gościć w parlamencie ministra spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii. Oczywiste jest znaczenie Wielkiej Brytanii dla przyszłości Polski, dla przyszłości Europy. Witamy pana Douglasa Hurd'a w bardzo szczególnym momencie. W tym właśnie kiedy formułuje się polityka europejska, w momencie, w którym złożenie przez Polskę wniosku o przyjęcie do Unii Europejskiej stawia problem wizji przyszłej Europy. Chciałbym także powiedzieć w tym kontekście, że wypowiedzi pana ministra D. Hurd'a miały zawsze znaczenie dla polskiej polityki zagranicznej, dla opinii publicznej polskiej. Pragnę powiedzieć z jak wielką uwagą przyjęliśmy ostatnie oświadczenie, które pan minister D. Hurd razem z ministrem Republiki Federalnej Niemiec Klausem Kinkelem ogłosił w „The Times” i w prasie niemieckiej. Tam właśnie znaleźliśmy nie tylko rozumną wizję przyszłej Europy, ale także i znak nadziei dla Polski i dla Europy Środkowej.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#BronisławGeremek">Bardzo serdecznie witam pana Ministra Spraw Zagranicznych RP. Witam wicemarszałka Sejmu i wicemarszałka Senatu. Witam panie i panów senatorów. W imieniu pana przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Senatu i moim własnym chciałem prosić pana ministra D. Hurd'a o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#DouglasHurd">Dziękuję bardzo panu, panie przewodniczący za uprzejme słowa powitania. Jest to wielka przyjemność być tutaj i mieć możliwość rozmawiania z państwem, omówienia naszych brytyjskich przemyśleń i być może również odpowiedzenia na państwa pytania. Postaram się zrobić to jak najlepiej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#DouglasHurd">Jesteśmy świadomi, że tego roku obchodzimy szereg rocznic, które przywołują na pamięć gorzkie ale konieczne wspomnienia. Będą to obchody rocznicy Powstania Warszawskiego oraz lądowania w Normandii, na których to obchodach w przyszłym miesiącu będzie obecny Prezydent Polski.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#DouglasHurd">Gdyby nie tragedia do jakich doszło w historii obecnego stulecia, Polska już teraz znajdowałaby się w centrum instytucji europejskich. Zimna wojna rozkroiła Europę na dwie części. Jedna część rosła sprawna i silna, a część druga - na razie - jest w stanie rozkładu i dopiero teraz zaczyna na nowo nabierać sił.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#DouglasHurd">My w Wielkiej Brytanii mamy dwa wyraźne priorytety dla pozostałej części tego wieku.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#DouglasHurd">Po pierwsze - rozwijać instytucje europejskie, by dobrze funkcjonowały i odzwierciedlały instynkty i pragnienia naszych obywateli. Tego jeszcze nie osiągnęliśmy. Instytucje wydają się pędzić bez tchu do przodu, czasem nie zwracając uwagi na tą nagromadzoną mądrość tkwiącą w instynktach narodów Europy, wyrażaną przez nasze narody. To jest więc nasz pierwszy cel.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#DouglasHurd">Drugi - to rozwijać Europę otwartą na Wschód. W przeciwnym razie Europa po prostu nie ma sensu. Nie będzie to Europa całości.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#DouglasHurd">Już w 1988 r. Margaret Thatcher odrzucała taki skrzywiony obraz Europy, przypominając nam, że Warszawa, Praga i Budapeszt zawsze będą uważane za wielkie miasta europejskie. Staraliśmy się od tego czasu wykorzystać wszelkie nasze wpływy w NATO, Unii Europejskiej, we wszystkich zachodnich instytucjach. Robiliśmy to razem z ministrem Republiki Federalnej Niemiec panem K. Kinkelem, o którym pan uprzejmie wspomniał. Będziemy współpracowali też z innymi. W szczególności w ciągu następnych sześciu miesięcy z Niemcami, ponieważ 1 lipca obejmują one przewodnictwo w Unii Europejskiej. Podczas anglo-niemieckiego spotkania na szczycie, które odbyło się w ub. tygodniu stwierdziliśmy, że ich priorytety zbliżone są do naszych. Jest to część spraw bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#DouglasHurd">My w Wielkiej Brytanii nie wierzymy, panie przewodniczący, w przesadną retorykę czy też w puste deklaracje jako substytut dla bezpieczeństwa. Retoryczne wypowiedzi i deklaracje mają przeciwne działania.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#DouglasHurd">Wierzymy w ostrożność, którą należy zachować przed podjęciem decyzji i w odwagę przy jej realizacji. Dlatego też w Bośni, wraz z siłami innych krajów Brytyjczycy przystąpili do działania.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#DouglasHurd">Sojusz Północno Atlantycki rozwija stosunki ze swymi byłymi adwersarzami. Jednak nawet pod koniec ub. roku mieliśmy odczucia - zapewne i państwo mieli je także - że należy zrobić coś więcej.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#DouglasHurd">Tak więc w styczniu podczas spotkania na szczycie NATO w Brukseli przedstawiona została propozycja partnerstwa dla pokoju. Wiecie państwo co to jest. Byliście jednymi z pierwszych, którzy zgłosili się do tej współpracy. Jest to możliwość przybliżenia do siebie obronnych zasobów i praktyk obronnych wielu państw. Współpracy dla pokoju.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#DouglasHurd">Polska należy do krajów mających ambitne plany integracji waszych struktur obronnych i zmodernizowania sił zbrojnych zgodnie z linią NATO. Już bierzecie udział w pokojowych operacjach ONZ. Cieszę się, że oddziały brytyjskie i polskie odbędą za dwa tygodnie w Kielcach wspólne szkolenie.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#DouglasHurd">Partnerstwo dla pokoju otwiera wyraźną perspektywę dla ewentualnego rozszerzenia NATO, aczkolwiek niekoniecznie dla wszystkich partnerów. Z pewnością w taki sposób postrzega to rząd polski. Całkowite wzajemne zobowiązanie pociąga za sobą trudne wymogi natury militarnej i politycznej. Partnerzy będą potrzebowali zatem czasu, by się przygotować. Jednak przy właściwym, profesjonalnym przygotowaniu, rozszerzenie NATO stanowi oczywiście jeden z celów. Wielka Brytania to popiera.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#DouglasHurd">Przejdę teraz, do następnego dużego obszaru zagadnień. Instytucje, które mamy w Europie muszą się zmienić, muszą otworzyć się na Wschód.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#DouglasHurd">Kraj może być bezpieczny, a mimo to czuć się biednie. Zatem dobrobyt jest tą następną sprawą. Jesteśmy wszyscy demokratycznymi politykami. Wiemy, że rządy muszą zapewnić dobrobyt tak samo jak bezpieczeństwo. Uważamy, że dobrobyt przede wszystkim pochodzi z handlu. Handel jest jedną z najstarszych najczystszych form współpracy międzynarodowej. Plac targowy istnieje dłużej niż ratusz czy parlament. Otwarte rynki to otwarte umysły. Dobrobyt rodzi postęp. Adam Smith pochodził z Wysp Brytyjskich. To co mówił, sprawdza się w praktyce. Niech wasze będą wolne: eksportujcie to, w wytwarzaniu czego jesteście dobrzy, nie usiłujcie produkować czegoś, co inni produkują lepiej i taniej. Są to mądre słowa czasem trudne do zastosowania. Jest to konkurencyjny krąg, który zwiększa handel, zwiększa dobrobyt. My to stosujemy.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#DouglasHurd">Widzieliśmy handel jako klucz do rozwijania gospodarki Europy Środkowej i Wschodniej, do prowadzenia jej do dobrobytu. Byliśmy zatem pionierami porozumień, które zostały podpisane w Unii Europejskiej. Zakładają one obniżki cen i taryf za 10 lat. Ma to w ciągu 10 lat doprowadzić do wolnego handlu wyrobami przemysłowymi. Właściwie wszystkie obowiązujące w krajach Wspólnoty cła na import tych towarów z krajów, z którymi podpisane zostały układy europejskie zniesione zostaną do 1995 r. - za siedem miesięcy.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#DouglasHurd">Musimy utrzymać to szybkie tempo. Zasadniczych reform nie sposób przeprowadzić bez znacznych ofiar, ani bez długotrwałego holowania. Musimy realizować te porozumienia w liberalnym duchu, który był zamierzony kiedy projektowaliśmy je i uzgodnili z wami.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#DouglasHurd">My w Wielkiej Brytanii nie jesteśmy zadowoleni z dotychczasowych osiągnięć. Mówię tutaj o polityce Unii. Często jest ona związana z protekcjonistycznymi działaniami. Uważamy, że wolny handel stworzy dobrobyt. Jednak układy, które mamy z wami, z Czechami i Węgrami nie dotyczą tylko handlu. Wszyscy wiemy, że dotyczą one reunifikacji rodziny europejskiej. Połączenia jej na nowo. Są to sposoby, przy pomocy których, wszyscy możemy pracować w kierunku pełnego członkostwa w rodzinie europejskiej. Zostało to zresztą wymienione w samych porozumieniach. Teraz jednak kraje członkowskie uzgodniły, że stowarzyszone kraje Europy Środkowej przystąpią do Unii gdy będą do tego przygotowane i gdy wyrażą chęć przyjęcia na siebie politycznych i gospodarczych zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#DouglasHurd">Polska już się zgłosiła i bardzo się z tego cieszymy. Musimy stworzyć Unię Europejską, która będzie wygodnym miejscem zarówno dla Wielkiej Brytanii, jak i Polski. Miejscem, w którym nasze kraje mogą się rozwijać. Nie tylko politycy, ale i ci, których reprezentujemy.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#DouglasHurd">Powstaje Europa wieloprędkościowa, wielotorowa, a nawet wieloaspektowa.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#DouglasHurd">Po wojnie, gdy wizjonerzy tacy jak: Jean Monnet i Schuman widzieli Europę taką jaką ona wówczas była postanowili stworzyć program integracji pozwalającej zakopać dawne konflikty, które poczyniły na tym kontynencie takie spustoszenia. Silne wspólne podejście nadal ma duże znaczenie w wielu dziedzinach, jak np. polityka handlowa i jednolity rynek.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#DouglasHurd">Jednak w ostatnich latach stało się rzeczą jasną, że obecna Europa jest bardziej zróżnicowana niż Europa lat 50. i 60: silna Europa pewnych siebie państw narodowych i narodów świadomych i dumnych ze swoich osiągnięć. Układ w Maastricht zawierał wiele elementów tzw. „zmiennej geometrii” mających brać pod uwagę zróżnicowane preferencje i wymagania krajów członkowskich. W kwestii harmonogramu unii gospodarczej i monetarnej, gdyby miało do tego dojść, było jasne powiedziane, że kraje członkowskie mogą do niej przystąpić po spełnieniu pewnych kryteriów odnośnie swych osiągnięć w skali makroekonomicznej. Jeżeli chodzi o obronność kraje tradycyjnie neutralne nie musiały brać udziału w sprawach dotyczących wspólnej obrony. Jeżeli chodzi o Wielką Brytanię, to nie zaakceptowała ona karty socjalnej, ponieważ nie sądzimy, aby była ona kompatybilna z prosperującą Europą.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#DouglasHurd">Nie tylko mój kraj, ale również inne dążył do większej integracji. Dobrym przykładem jest tu Grupa z Schengen stawiająca sobie za cel utworzenie unii celnej bez wewnętrznych granic pomiędzy wchodzącymi w jej skład krajami.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#DouglasHurd">Nie powinniśmy obawiać się poszukiwania nowych sposobów wciągania w naszą działalność tych krajów, które dziś nie są członkami Unii, ale pewnego dnia zechcą do niej przystąpić. Wielka Brytania zawsze silnie popierała rozszerzenie Unii, ale rozumiemy, że nie każdy wnioskodawca może natychmiast zaakceptować wymogi członkostwa. Dlatego też ważne jest, byśmy szukali sposobów jak najściślejszego powiązania z sukcesami Unii krajów nie będących jej członkami. Jest to jeden z celów tych umów stowarzyszeniowych.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#DouglasHurd">Z moim partnerem włoskim dwa miesiące temu zaprosiłem Polskę i inne kraje Grupy Wyszehradzkiej do procesów współpracy międzyrządowej, które są członkami układu z Maastricht. Omawialiśmy wspólnie umowę i wspólne działania. Mówię tu o walce przeciwko przestępczości, przeciwko przemytowi narkotyków i sprawach takich jak uchodźcy, azyl polityczny. Polska powinna w tym uczestniczyć nawet przed pełnym przystąpieniem do Unii. Wychodzimy naprzeciw wszelkim takim propozycjom. Jesteśmy elastyczni.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#DouglasHurd">Co oznacza integracja? Oznacza podejście do podstawowych zasad Wspólnoty, właściwe, pozytywne podejście. Układ z Maastricht ustawił w centrum uwagi doktrynę subsydiarności. Bardzo ważną zasadę, którą ja określam jako minimum ingerencji. Jest rzeczą istotną, by kraje członkowskie zajmowały się sprawami, które można najlepiej załatwić na szczeblu narodowym. Zbyt wiele było tendencji z centrum aby sterować. Zależy nam również i na tym, by sprawami, które najlepiej załatwiać na szczeblu europejskim, począwszy od międzynarodowych negocjacji handlowych, poprzez wspólne stanowisko w sprawie Bośni, po międzyrządową współpracę w zwalczaniu wspólnych problemów zajmowała się Unia Europejska. W świecie rosnących wzajemnych zależności w dziedzinie handlu i bezpieczeństwa, korzyści, jakie daje nam wszystkim ściślejsza współpraca są oczywiste. Można jednak uprościć stosowane rozwiązania. Widzimy wielkie postępy już osiągnięte. Mam nadzieję, że ta bardziej elastyczna wizja Europy okaże się atrakcyjna dla krajów Europy Środkowej oraz innych państw, które rozważają przystąpienie. Chcemy w obrębie Unii Europejskiej znaleźć rozwiązania pozwalające krajom członkowskim czuć się dobrze w kategoriach tożsamości europejskiej. Unia Europejska to jeden z najbardziej udanych partnerskich związków XX wieku. Chcemy, żeby tak było nadal.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#DouglasHurd">Swoje wystąpienie chciałbym zamknąć koncentrując się na wzajemnych stosunkach między naszymi krajami.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#DouglasHurd">Dwa czy trzy lata temu byłem tutaj i od tego czasu zmiany w Polsce są bardzo znaczące. Czteroprocentowy wzrost gospodarczy w ub. roku. Malejąca inflacja. Imponujący program prywatyzacji. Nasze związki z Polską rozwijają się, chociaż nie tak szybko, jak tego chcielibyśmy. W ciągu ostatnich dwóch lat eksport uległ jednak podwojeniu. Jesteście naszym największym rynkiem eksportowym w Europie Środkowej, a także największym źródłem naszego importu. Wartość dwustronnej wymiany handlowej wynosi obecnie znacznie ponad miliard funtów. Ruszają brytyjskie inwestycje. Przyczynią się do tego umowy zawarte ostatnio z Klubem Londyńskim i Klubem Paryskim. Zakup 80% zakładów cukrowniczych San w Jarosławiu dokonany ostatnio przez United Biscuits to dobry przykład mądrego inwestowania. Mam nadzieję, że będzie to zachęta dla innych.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#DouglasHurd">Kontynuujemy też pomoc poprzez nasz Fundusz Know How. Nie ma sensu rozwijać stosunków z Polską tak jak gdyby był to kraj trzeciego świata. To nie jest właściwe podejście. Chcemy się skoncentrować. Mówimy, że są pewne sprawy, gdzie doświadczenie Wielkiej Brytanii może być szczególnie przydatne i koncentrujemy się na tych dziedzinach. Minimum retoryki, minimum biurokracji. Mówienie w ograniczonym zakresie, natomiast robienie wielu rzeczy. Oferujemy zatem Polsce nasze najlepsze umiejętności w bankowości, prywatyzacji i szkoleniu w dziedzinie zarządzania. Również w walce z przestępczością i narkotykami.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#DouglasHurd">To inwestowanie w przyszłość Polski wynika z tradycji wspomnień, które są bardzo silne w moim kraju. Wspomniałem już o rocznicach roku 1944. Najbardziej wzruszającym pomnikiem Europy jest pomnik Małego Powstańca, który stracił życie w czasie Powstania Warszawskiego. Te wspomnienia są bardzo silne w moim kraju. Poprzez te rocznice przekażemy informacje dla przyszłych pokoleń, aby mogły one wyciągnąć właściwe wnioski z tych wspomnień. Uczynimy to w przywiązaniu do instytucji europejskich, do których wy i my należymy lub pragniemy należyć. Wiemy, że nie może istnieć stabilna i dostatnia Europa Zachodnia, jeżeli w Europie Środkowej i Wschodniej nie będzie poczucia bezpieczeństwa lub będą tam konflikty.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#DouglasHurd">Nie chodzi tylko o otwarcie instytucji europejskich. Ważna jest odpowiedź na pytanie jak dążyć do stabilizacji i powodzenia w całej Europie? Jest to proces bardzo ważny. Taka praca czeka nas. Nie chodzi o większą unię biurokratyczną, większą ilość spotkań. Politycy są tylko technikami. Chodzi o Europę stwarzającą możliwości dla swoich dzieci. To ślepota Europejczyków sprawiła, że wiek XX był nieomal zgubny dla Europy. Zbliżające się rocznice lat 1944 i 1945 dają nam nadzieję, że wykażemy się mądrością, ażeby osiągnąć lepszą integrację.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#BronisławGeremek">Pragnę serdecznie podziękować panu ministrowi za te słowa: „żadnej retoryki, jak najmniej biurokracji i jak najwięcej pragmatycznej współpracy”. To jest właśnie język, którego my także oczekujemy od Europy. Myślę, że przyjęliśmy także słowa pana ministra dotyczące przyszłości ze wzruszeniem. Rocznica Powstania Warszawskiego, także rocznica desantu aliantów, który doprowadził do końca tej wojny jest przesłaniem ważnym dla teraźniejszości. Mamy poczucie, że to wspomnienie o przeszłości powinno sprawić, aby Europa, a zwłaszcza Wielka Brytania rozumiały aspiracje polskiego społeczeństwa do bezpieczeństwa. Dlatego właśnie szukamy w członkostwie w Sojuszu Północno Atlantyckim gwarancji bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#BronisławGeremek">Z wielką satysfakcją i radością przyjmujemy także słowa dotyczące polskiego członkostwa w Unii Europejskiej. Mamy nadzieję, że stowarzyszenie z Unią Europejską jak najszybciej zamieni się w pełne członkostwo. Dla Polski oznacza ono nie tylko szansę, ale oznacza także odpowiedzialność i obowiązek. Mamy nadzieję, że ta wizja, którą pan minister przedstawił stopniowego wchodzenia do Unii Europejskiej, a zatem przyspieszenia integracji polskiej ze strukturami europejskimi będzie mogła zostać zrealizowane. Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#BronisławGeremek">Otwieram teraz krótką debatę, ponieważ mamy pewne ograniczenia czasowe związane z programem wizyty pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszIwiński">Myślę, że jest to bardzo szczęśliwy zbieg okoliczności, że w chwili gdy trwa, czy też kończy się uroczystość otwarcia tunelu pod kanałem La Manche - a więc Wielka Brytania jest bliżej Europy - pan właśnie jest w Warszawie. Nie chcę z tego wyciągać zbyt daleko idących wniosków, ale to miła zbieżność. Wspomniał pan, że jednym z dwóch priorytetów polityki brytyjskiej do końca tego wieku jest tworzenie Europy ze Wschodem, bo bez Wschodu ona nie ma sensu. Chciałem zatem zapytać czy Wielka Brytania dostrzega integrację Polski oraz krajów Europy Środkowej i Wschodniej z Europą Zachodnią także w kontekście, być może kluczowego dla ludzkości problemu, jakim jest z jednej strony współpraca a z drugiej współzawodnictwo głównych centrów na naszym globie. Te centra to: Europa jako całość, centrum amerykańskie, rozszerzające się na Amerykę Łacińską i centrum dalekowschodnie. Czy Wielka Brytania widzi w tym szansę dla Europy? Jeżeli Europa ma nie być półwyspem Azji, w dającym się przewidzieć czasie, to może to być tylko Europa zjednoczona. Byłbym wdzięczny za skomentowanie stanowiska Wielkiej Brytanii jeżeli chodzi o tę współpracę i rywalizację tych trzech wielkich centrów.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#TadeuszIwiński">Drugie zupełnie inne pytanie. Delikatne, ale trzeba też rozmawiać o sprawach delikatnych. Chodzi mi o sprawę Irlandii Północnej. Jak wiadomo w ostatnich miesiącach doszło do pewnych rozmów, zwiastunów optymizmu. Jak pan minister może skomentować szanse i możliwości załagodzenia tego konfliktu? Nie jest on najważniejszy dla naszego kontynentu, ale jest bolesny i palący. Jakie są nowe możliwości i szanse zakończenia konfliktu wokół Irlandii Północnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#DouglasHurd">Odpowiem na pierwsze pytanie twierdząco. Nie wierzymy w Europę fortecę, która mierzy europejskość wysokością barier, którymi oddziela się od reszty świata. Wierzymy w jednoczenie potencjałów ekonomicznego i politycznego Europy tak, abyśmy mogli konkurować z krajami Azji, Stanów Zjednoczonych Ameryki Łacińskiej. Odpowiedź zatem brzmi - tak.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#DouglasHurd">Jeżeli chodzi o Irlandię Północną postęp, o którym pan mówi, to umowa pomiędzy rządami irlandzkim i brytyjskim mówiąca, że przyszłość Irlandii Północnej zależy od ludzi, którzy tam żyją. Ich zgoda, poglądy większości tam mieszkających są bardzo ważne. Są zasadnicze. Tak długo, jak większość mieszkańców Irlandii Północnej chce mieszkać w Zjednoczonym Królestwie jest to ich prawo. Jeżeli ten pogląd zmieni się i jeżeli większość powie „nie”, będzie chcieć być częścią Irlandii, będzie to również ich prawo. Oba rządy obecnie wyraźnie przywiązały się do tej zgody. Jest to bardzo silna zasada. Ci, którzy odrzucają ją mówią, że będą zabijać ludzi poprzez zamachy. Wolą inne rozwiązania. Jest jednak pewna perspektywa większego postępu w stronę pokoju i odchodzenia od przemocy, jeżeli będzie zgoda większości.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JerzyWenderlich">Pan minister był uprzejmy powiedzieć, iż ważne jest, abyśmy szukali sposobu jak najściślejszego powiązania z sukcesami Unii krajów nie będących jej członkami. Które z tych powiązań na drodze dochodzenia do Unii Europejskiej przez Polskę uważa pan minister za rzecz pierwszej wagi?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JerzyWenderlich">Drugie moje pytanie może niezupełnie powiązane jest z wysokim urzędem pana ministra. Wiem, że pan minister jest autorem sensacyjnych powieści. Czy są to powieści wysoko nakładowe, czy też pan minister pisze tę literaturę do szuflady? Czy natchnienie do pisania tej literatury czerpie pan minister z piastowanych urzędów? Czy bardziej z funkcji ministra spraw zagranicznych czy też bardziej przydatne były wcześniejsze doświadczenia jako sekretarza do spraw wewnętrznych?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#DouglasHurd">Odpowiadając na pierwsze pytanie podam przykłady. Mam wrażenie, że doświadczenie Polski jest bardzo ważne dla nas. W obecnej Unii musimy stworzyć politykę w stosunku do Rosji, Ukrainy, krajów nadbałtyckich. W tych sprawach Polska ma wielkie doświadczenie. Wiem, jak te rozmowy z Polską mogą być przydatne dla mnie. W tych obszarach konsultacje i dyskusje z Polską mogą być bardzo ważne i wartościowe. Oto inne przykłady. Mówiłem o walce z przemytem narkotyków. Jest to wielki problem dla nas, ponieważ handlarze narkotyków nie przestrzegają granic. Dla nich nie ma znaczenia czy Polska należy do Unii Europejskiej. Jest zatem bardzo ważne, by ta część naszej współpracy europejskiej nie czekała, ale była już częścią naszych obecnych prac.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#DouglasHurd">Jeżeli chodzi o moje powieści to wyszły one drukiem. Jest to dla mnie smutne, ale obecnie nie jestem gotów pisać czegoś nowego. Czasami piszę opowiadania gdy mam jakiś pomysł i nie jestem obarczony dokumentami. Mam różne pomysły, nie mam jednak czasu, aby je zapisać. Myślę, że nie tak szybko nadejdzie czas kiedy będę mógł pisać.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PiotrNowinaKonopka">Pańskie uczulenia na historię upoważnia mnie do pewnej konstatacji. Jesteśmy pod wrażeniem ostatnich działań brytyjskich, zwłaszcza tych podjętych wspólnie z politykami niemieckimi. Artykuł pański i ministra K. Kinkela jest tutaj istotnym elementem tej wspólnej polityki. Z polskiego punktu widzenia rzecz ta jest szczególnie interesująca, ponieważ polskie uczulenia i różne bóle, które w sobie nosimy były związane z tym, co działo się na linii Londyn-Berlin-Warszawa lata temu. Fakt, iż Bon z Londynem mówił w sprawie Polski jednym głosem jest dla nas rzeczą niezwykle ważną. Niuanse grają pewną rolę, ale one powinny działać w obie strony. Jakie działania uważa pan za możliwe do podjęcia w celu instytucjonalizacji kontaktów pomiędzy Unią Europejską i krajami aplikującymi do pełnego w niej członkostwa?</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PiotrNowinaKonopka">Zwracano mi uwagę na zachodzie Europy, że rozmowa o przyspieszeniu integracji Europy Środkowej i Wschodniej z Unią Europejską jest trudna, ponieważ są problemy graniczne między Rumunią a Mołdawią, są jakieś problemy w krajach bałtyckich, są problemy z gospodarką w Bułgarii. To są argumenty przemawiające przeciwko przyspieszeniu tego procesu. Rzeczywiście, jeżeli rozmawiać ze wszystkimi krajami tego regionu na tym samym poziomie na tej samej częstotliwości, to może to być rozmowa bardzo trudna. Czy widzi pan możliwości instytucjonalizacji naszych kontaktów w taki sposób, żeby wyraźnie rozróżnić partnerów, którzy starają się iść razem, tak jak Grupa Wyszehradzka, ale żeby nas traktować jednak uwzględniając indywidualne warunki kraju, które o tę aplikację występują?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#DouglasHurd">To jest bardzo ważne. Nie widzę krajów Europy Środkowej i Wschodniej jako bloku. Nawet forum wyszehradzkie nie jest nie zróżnicowanym blokiem. Zakończyliśmy właśnie osobne negocjacje z Finlandią, Norwegią i Szwecją. Osobne, ponieważ uważaliśmy, że są różne problemy w różnych krajach. Norwegowie mają problemy z rybołówstwem. Były to bardzo trudne negocjacje, również między Norwegią a Hiszpanią. Każdy kraj ma swoje własne typowe dla niego problemy. Dlatego musimy z każdym rozmawiać osobno i jest to całkowicie słuszne.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#DouglasHurd">Nasze stosunki z Polską już są jakoś zinstytucjonalizowane. To czego potrzebujemy, to żeby nasze stosunki były żywsze, aktywniejsze, miały więcej treści. Obecnie nie jest jeszcze tak całkowicie. Musimy tę dyskusję zmaksymalizować nawet zanim zaczną się negocjacje o pełne członkostwo. Bardzo liczę na rozmowy, które będą przeprowadzał w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BogdanChojna">Pragnę zadać pytanie w związku z wypowiedzią pana ministra na temat Funduszu Know How. Wspomniał pan, że Brytyjczycy nie traktują Polaków jako reprezentantów trzeciego świata. Należy z tego wnosić, że pomoc przekazywana w ramach tego kanału jest rodzajem inwestycji, albo też przynosi Brytyjczykom coś więcej niż tylko satysfakcję moralną. Gdzie pan dostrzega te profity dla Wielkiej Brytanii jakie płyną z Funduszu Know How? Czy można zatem widzieć go jako długoterminową inwestycję, która będzie ponawiana?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#DouglasHurd">Nie można tego przedstawić jakoś to kwantyfikując. Jeżeli młody człowiek, który chciał założyć lokalną radiostację lub wolną gazetę spędził kilka miesięcy w Anglii i uczył się jak to robić, a w 20 lat później rozpocznie działalność będzie miał już nawiązane kontakty z Wielką Brytanią. Jeżeli będzie miał miłe wspomnienia z tych kilku miesięcy, które spędził w Wielkiej Brytanii w ramach Funduszu Know How, kiedy uczył się czegoś czego nie mógł się nauczyć w Polsce, to jest to dobra inwestycja. Jeżeli chodzi o problem prywatyzacji, pomoc którą otrzymujecie od brytyjskiego sektora prywatnego jest może przydatna i może będzie dobrze zapamiętana. Nie można być pewnym, że to się wróci od razu, ale jest to ważne dla nas, aby Polska miała wolne instytucje demokratyczne, wolny rynek. Teraz już osiągnęliście wiele z tego i musimy zadać sobie pytanie czy powinniśmy kontynuować pracę w ramach Funduszu Know How. Odpowiedź brzmi tak, zakładając że możemy znaleźć takie przedsięwzięcia, które spełniają kryteria inne niż w przyszłości. Nie potrzeba już takich konsultantów, którzy będą mówić jak zakładać gazety, ponieważ to już w Polsce wiecie. Może są jednak jakieś inne problemy. Również inne kraje wywierają na nas nacisk i być może mają większe potrzeby. Sądzę, że Fundusz Know How sprawdził się, koncentrował się na rzeczywistych potrzebach. Będziemy dalej szukać sposobów w tym kontekście kontynuowania pomocy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#BronisławGeremek">Komisje Spraw Zagranicznych Senatu i Sejmu dziękują bardzo za możliwość tego spotkania. Dziękujemy panu ministrowi, panom ambasadorom, panom ministrom, wszystkim obecnym.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#BronisławGeremek">Zamykam wspólne posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych Senatu i Sejmu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>